text_structure.xml
69.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#StanisławGabrielski">Dnia 11 lipca 1984 r. Komisja Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej obradująca pod przewodnictwem posła Stanisława Gabrielskiego (PZPR), oceniła - realizację inwestycji oraz remontów w służbie zdrowia</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#StanisławGabrielski">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej z wiceministrem Antonim Konaszycem, Najwyższej Izby Kontroli, Urzędu Rady Ministrów, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych, Ministerstwa Finansów, Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia, PRON, oraz wojewodowie z Wrocławia, Leszna i Poznania.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#StanisławGabrielski">Uzupełniając materiały resortu wiceminister zdrowia i opieki społecznej Antoni Konaszyc przypomniał, że w 1957 r. według oficjalnych danych GUS mieliśmy 75 tys. łóżek szpitalnych. W 1985 r. baza szpitalna dysponowała 240907 łóżkami w 687 szpitalach. Wiele obiektów jest jednak mocno wyeksploatowanych i nadmiernie zagęszczonych. Nie odpowiadają one współczesnym wymaganiom medycyny. Znajdujemy się w sytuacji niekorzystnej w stosunku do najbliższych sąsiadów. Rozwój bazy materialnej służby zdrowia pozostawał w tyle za rozwojem gospodarki narodowej. W latach 1971–1980 nakłady na inwestycje dla lecznictwa w poważnym stopniu odbiegały od potrzeb, chociaż przyznawane kwoty i tale nie były wykorzystywane w pełni.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#StanisławGabrielski">Kierownictwo resortu jest bardzo zainteresowane rozbudową bazy służby zdrowia i w związku z tym podejmuje działania, których celem jest przyspieszenie realizacji inwestycji. Wspólnie z Ministerstwem Budownictwa resort opracował program zapewniający terminową realizację budów szpitalnych w latach 1982–1985, który został zaakceptowany przez Komitet Gospodarczy Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#StanisławGabrielski">W celu zapewnienia kontynuacji inwestycji finansowanych z NFOZ Prezydium Rządu decyzją nr 51/82 przyznało dotację budżetową na budownictwo szpitalne. W narodowym planie społeczno-gospodarczym na lata 1985–1985 dotacja na ten cel została postawiona do dyspozycji resortu zdrowia. Jej wysokość - 21 mld zł - stanowi odpowiednie zabezpieczenie dla budowanych obecnie szpitali.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#StanisławGabrielski">Przewiduje się, że z 29 szpitali planu terenowego budowa 18 będzie kontynuowana w latach 1986–1990 a niezbędne nakłady na jej zakończenie wyniosą 47 mld zł.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#StanisławGabrielski">Podjęto również wiele: działań w sferze płac i zatrudnienia oraz poprawy zaopatrzenia w materiały budowlane i wyposażenie budów szpitalnych. Minister budownictwa wydał zarządzenie przyznające preferencje płacowe przedsiębiorstwom wznoszącym szpitale. Zapadły również decyzje o usprawnieniach budownictwa w służbie zdrowia w płaszczyźnie projektowania, jak i wykonawstwa.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#StanisławGabrielski">Działania Ministerstwa Zdrowia zmierzają do wykonania programu „minimum”. W rezultacie dało się osiągnąć wyraźną poprawę realizacji inwestycji w stosunku do lat siedemdziesiątych, albowiem w latach 1981–1985 oddano do użytku 22 nowe szpitale - a rozpoczęto budowę 21. W latach 1976–1980, mimo wprowadzenia dodatkowo do planu budowy 52 pawilonów przy istniejących szpitalach, oddano do użytku tylko 15,9 tys. łóżek szpitalnych, podczas gdy w okresie 5 lat tej 5-latki - 14,8 tys. łóżek.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#StanisławGabrielski">W dalszym ciągu jednak budowy szpitalne cierpią na niedostatek kadry. Przyczynia się to do zbyt małego postępu robót. Przedsiębiorstwa wykonawcze mają także problemy z uzyskaniem niezbędnych materiałów budowlanych. Obecnie możliwości realizacyjne i wynikające z nich cykle budów nie pozwalają na uzyskanie większej liczby łóżek wybudowanych wg stanu na styczeń 1984 r. 65 nowych szpitalach (38477 łóżek). Pozornie szeroki front inwestycyjny jest więc nadal niewystarczający dla osiągnięcia 5 tys. łóżek szpitalnych rocznie.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#StanisławGabrielski">Analizując przewidywane terminy zakończenia budów szpitalnych i przyjmując założenie, że żaden z rozpoczynanych dotychczas szpitali nie będzie oddany do użytku przed 1990 r. stwierdzić trzeba, że osiągnięcie 50,9 tys. nowych łóżek w przyszłej 5-latce będzie zadaniem bardzo trudnym. Podobnie jest z miejscami w domach pomocy społecznej. Z przewidzianych programach 10,7 tys. miejsc, w budowie znajduje się 5,2 tys.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#StanisławGabrielski">W tej sytuacji rozpoczynanie nowych inwestycji staje się niezbędną koniecznością dla podtrzymania obecnego stanu bazy i uzyskania niewielkiego jej przyrostu. Tym samym konieczne jest rozpoczęcie do 1985 r. budowy ośmiu nowych szpitali, m.in. w Ostrołęce, Grudziądzu, Polanicy, Grodzisku Maz. i Wałbrzychu. Założenie, że do 1990 r. będziemy oddawali ok.5 tys. łóżek w nowych placówkach lecznictwa zamkniętego oznacza, że nadal będzie występować i pogłębiać się deficyt łóżek szpitalnych. Ponadto nadal będzie występowała dysproporcja w terytorialnym rozmieszczeniu łóżek szpitalnych w poszczególnych województwach.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#StanisławGabrielski">Środki przewidywane na realizację programu zaspokajającego w dalszym ciągu tylko minimum potrzeb nie wydają się wygórowane, wynoszą ok. 40 mld zł rocznie w latach 1986–1990.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#StanisławGabrielski">Jak już wspomniałem, poważna część bazy służby zdrowia mieści się w wyeksploatowanych obiektach. Utrzymanie jej we właściwym stanie wymaga stałej konserwacji i remontowania. Minister zdrowia wydał wytyczne, w myśl których pracownicy zakładów remontowo-budowlanych służby zdrowia powinni być wynagradzani tak jak w przedsiębiorstwach budowlano-montażowych. Obok innych działań przyczyniło się to niewątpliwie do zwiększenia zakresu remontów, na które wydano w 1981 r. ponad 4666 mln zł; w 1982 r. 10848,9 mln zł, a w 1983 - 14470 mln zł, w wyniku czego utrzymano w należytym stanie istniejącą bazę i dostosowano ją, niekiedy z dużymi trudnościami do bieżących potrzeb.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#StanisławGabrielski">W latach 1981 - 198? dzięki remontom uzyskano 1289 „nowych” łóżek szpitalnych, 74 sanatoryjnych, 728 gabinetów lekarskich w przychodniach, 142 gabinety w ośrodkach zdrowia, 1172 miejsca w żłobkach oraz 1913 miejsc w domach pomocy społecznej. Kierownictwo resortu zdrowia będzie wspierało inicjatywy władz wojewódzkich w celu dalszego rozszerzania możliwości prowadzenia remontów w placówkach lecznictwa. Jako konkretną pomoc w tym zakresie potraktowaliśmy wyniki kontroli NIK. Wnioski z tej kontroli zostały przekazane wszystkim wojewodom. Na naradzie z przedstawicielami urzędów wojewódzkich i jednostek centralnych - 20 czerwca br. - zaleciliśmy podjęcie dalszych działań zmierzających do uporządkowania spraw, które zostały uwypuklone w pokontrolnych materiałach NIK.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#StanisławGabrielski">Koreferat na temat realizacji inwestycji w służbie zdrowia przedstawiła poseł Hanna Buśko (SD): Przez wiele lat inwestycje służby zdrowia były niedoceniane. Nakłady w poważnym stopniu odbiegały od potrzeb, stanowiąc zaledwie 1% budżetu w latach 1971–1980, a i tak nie były w pełni wykorzystywane. W tej sytuacji Ministerstwo Zdrowia opracowało program minimum na lata 1981–85 uwzględniający realne możliwości budownictwa szpitalnego. Program ten zakłada oddawanie do użytku średniorocznie 5 tys. łóżek.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#StanisławGabrielski">W latach 1981–1982 podjęto wiele decyzji oraz działań zmierzających do spowodowania poprawy w realizacji budownictwa szpitalnego. Wynikiem tego jest oddanie w 1981 r. 4569 nowych łóżek, w 1982 r. 5471 łóżek, a w 1985 r. 4714 łóżek oraz 722 miejsc w domach pomocy społecznej, co stanowi odpowiednio 88,2% i 96,5% programu minimum oraz 90,6% i 96,5% zadań w programie zadań węzłowych.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#StanisławGabrielski">We wrześniu 1985 r. Sejm podjął uchwałę zobowiązującą rząd do działania na rzecz ochrony zdrowia, m.in. także prawidłowego realizowania inwestycji szpitalnych. Nadal jednak plany inwestycyjne resortu zdrowia nie są realizowane. Wg danych GUS w ciągu 5 miesięcy br. przekazano do użytku tylko 5 inwestycje szpitalne o 756 łóżkach oraz 250 miejsc w domach opieki.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#StanisławGabrielski">Na tle informacji resortu zdrowia oraz NIK nasuwają się pewne spostrzeżenia, a mianowicie:</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#StanisławGabrielski">- Udział nakładów na inwestycje służby zdrowia w porównaniu z nakładami w innych działach gospodarki narodowej zwiększa się od 1970 r. począwszy. W latach 1981–85 przekazano prawie tyle nowych łóżek szpitalnych, ile uzyskaliśmy w całym poprzednim 5-leciu. Jest więc poprawa, choć efekty w zestawieniu z potrzebami i nakładami nie są jeszcze zadowalające. Poza tym zbyt słabo rozwija się baza lecznictwa psychiatrycznego, mimo dużych możliwości finansowania z funduszu przeciwalkoholowego. Władze wojewódzkie nie doceniają tego problemu, a resort zdrowia nie jest konsekwentny w egzekwowaniu obowiązku uruchamiania oddziałów psychiatrycznych.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#StanisławGabrielski">- Nowa ustawa o systemie rad narodowych i samorządzie terytorialnym, całą sferę planowania, uchwalania i egzekwowania nakłada na radnych szczebli wojewódzkich, miejskich i gminnych. Rady narodowe będą więc decydowały o tym jak podzielić środki i co wybudować, aby zaspokoić najważniejsze potrzeby ludności. Nasuwają się w związku z tym pytanie: jaką rolę będzie w najbliższym czasie odgrywał resort zdrowia w dziedzinie inwestycji służby zdrowia? W jakim stopniu będzie mógł wpływać na prawidłowe rozmieszczenie placówek leczniczych na likwidowanie obecnych dysproporcji po to, aby wszyscy mieszkańcy kraju mieli równe możliwości korzystania z podstawowych i specjalistycznych usług medycznych?</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#StanisławGabrielski">- Budownictwo szpitalne jest bardzo trudne. Wymaga stosowania skomplikowanych i zróżnicowanych technologii, a więc obecności na budowie dobrych fachowców. Potrzebny jest odpowiednio przygotowany teren. Zatrudnić trzeba specjalistyczne firmy budowlane. Projekt nowej placówki leczniczej musi być dostosowany do wymogów lokalizacyjnych. Pole do działania mają tu władze terenowe oraz specjalistyczne biura projektowe. Obecnie projektowaniem obiektów dla lecznictwa zajmują się: Biura Studiów i Projektów Służby Zdrowia w Warszawie i Krakowie oraz Biuro Projektów Służby Zdrowia w Katowicach i kilka pracowni projektowych w innych miastach. Łącznie biura te zatrudniają 900 osób, z czego 700 bezpośrednio przy projektowaniu. Jest to kadra zbyt małą w stosunku do potrzeby.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#StanisławGabrielski">Gotowy projekt obiektu np. szpitalnego trafia do wykonawcy. Okazuje się, że można go realizować bez opóźnień. Tak np. było w przypadku szpitala górniczego w Jastrzębiu Zdroju oraz szpitala kolejowego w Puszczykowie k. Poznania. W pierwszym przypadku budowę realizowało Przedsiębiorstwo Robót Górniczych, a w drugim Przedsiębiorstwo Robót Kolejowych. Oba szpitale wybudowano w 4 lata (poniżej cyklu urzędowego). Na wszystkich pozostałych budowach szpitalnych okres realizacji trwa 8–12 i 15 lat, choć przedsięwzięcia te wykonuje „Budopol” specjalizujący się we wznoszeniu szpitali. Niestety, firmy Budopolu mają kłopoty kadrowe.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#StanisławGabrielski">NIK przeprowadziła dwie kontrole na aktualnie realizowanych inwestycjach służby zdrowia. Przedłożone materiały bardzo szczegółowo obrazują sytuację na kontrolowanych budowach. Średni cykl realizacji inwestycji znacznie się przedłużył w stosunku do pierwotnych założeń. Spośród 22 kontrolowanych budów, 20 było opóźnionych. Jest to bezpośrednia przyczyna zmian w dokumentacji projektowej. Nasuwa się spostrzeżenie, że najsłabszym ogniwem w procesie inwestowania jest wykonawca. Argumentem przemawiającym za tą tezą jest fakt, iż inwestycje służby zdrowia miały pełne pokrycie w środki finansowe. Natomiast środki te znacznie przewyższały moce przerobowe wykonawców.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#StanisławGabrielski">W minionym okresie występowały też duże nieporozumienia w sferze projektowania. I tak: gdy biuro projektowe dopracowało się rozwiązań dla kilku wersji szpitali w ramie „H”, a resort budownictwa podjął kroki dla zwiększenia prefabrykacji przy zastosowaniu konstrukcji wielkiej płyty, po rocznych pracach okazało się, że wielka płyta nie nadaje się do realizacji obiektów służby zdrowia. Zażądano więc opracowania dokumentacji szpitali w technologii SDM-75. W początkach lat osiemdziesiątych opracowane zostały w tej technologii projekty szpitali na 470 łóżek, 650 łóżek i 100 łóżek. Jednakże większość przedsiębiorstw „Budopolu” znów zażądała przeróbki na technologię ram „H”, słup - rygiel, itp.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#StanisławGabrielski">Obecnie wykonawcy tłumaczą opóźnienia inwestycji zmianami w dokumentacji obiektów, których realizację rozpoczęto na początku lat siedemdziesiątych i które są jeszcze niezakończone. Tymczasem potrzeba zmian w dokumentacji inwestycji, wywołana jest opóźnieniem budowy. Im opóźnienie większe, tym większe trzeba wprowadzić zmiany wynikające z:</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#StanisławGabrielski">- zachodzącego równolegle procesu unowocześniania aparatury i sprzętu;</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#StanisławGabrielski">- możliwości uzyskania tej aparatury bądź produkowanej w kraju, bądź pochodzącej z importu;</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#StanisławGabrielski">- wprowadzania nowej organizacji pracy służby zdrowia (np. ZOZ);</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#StanisławGabrielski">- nowego podziału administracyjnego kraju (projektowane szpitale powiatowe otrzymały rangę wojewódzkich);</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#StanisławGabrielski">- konieczności stosowania zamiennych rozwiązań materiałowych (zwykle wywołanej przez wykonawcę).</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#StanisławGabrielski">Należy doprowadzić do sytuacji, w której wszelkie zmiany będzie się wprowadzać w takim czasie, aby nie powodowały one konieczności przerabiania już wybudowanych części szpitala. Przy właściwym nadzorze inwestorskim i autorskim oraz dobrej współpracy z wykonawcą jest to możliwe. Przykładem może być szpital w Wejherowie, realizowany w ciągu 8 lat, który po wprowadzeniu niezbędnych zmian projektowych otrzymał wysoką ocenę w postaci nagrody ministra budownictwa za projekt i realizację.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#StanisławGabrielski">Kontrola NIK wykazała, że niewykonywanie zaplanowanego zakresu - robót spowodowane jest m.in. zaniedbaniami inwestorskimi, niedostatecznym zaopatrzeniem materiałowym, jak też brakiem ludzi do pracy. Nawet wojewodowie nie są w stanie zapewnić kadry specjalistów do prac budowlano-wykończeniowych na zasadach oddelegowania. Krytycznie należy też ocenić długotrwałe oczekiwanie maszyn, urządzeń i aparatury medycznej na instalację, wskutek czego często tracą one swoją gwarancję.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#StanisławGabrielski">Wnioski pokontrolne NIK wskazują na konieczność nasilenia działań zmierzających do dalszego zdyscyplinowania uczestników procesu inwestycyjnego i bezwzględnego egzekwowania podejmowanych w tych sprawach decyzji. Dotyczy to zwłaszcza postanowień podjętych przez wiceprezesów Rady Ministrów w grudniu 1982 r.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#StanisławGabrielski">Wnioski te mówią, iż: należy ponownie zbilansować możliwości wykonawcze i zadania budownictwa dla służby zdrowia na lata 1984–1985 przy zapewnieniu pełnej koncentracji środków i potencjału budowlano-montażowego. Ustalić i wdrożyć skuteczne zasady koordynowania potencjału budowlano-montażowego, w tym dla robót specjalistycznych. Przystosować do nowych warunków budowy dokumentację projektową. Wprowadzić i przestrzegać zasadę uzależniającą podejmowanie decyzji o rozpoczynaniu nowych inwestycji od właściwego przygotowania się do ich realizacji, zapewnienia odpowiednich nakładów i potencjału budowlano-montażowego. Ustalić tryb postępowania zaostrzający warunki dokonywania zmian zakresu robót i rozwiązań projektowych w toku realizacji oraz przeprowadzić pełną inwentaryzację dostarczonej aparatury w celu racjonalnego jej zagospodarowania. Trzeba ponadto dokonać weryfikacji złożonych zamówień, biorąc pod uwagę ostateczne terminy zakończenia poszczególnych inwestycji.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#StanisławGabrielski">Opracowana przez departament inwestycji resortu zdrowia prognoza realizacji programu minimum na lata 1981–1985 przewiduje wykonanie z nadwyżką zadań dla psychiatrii, miejsc w domach pomocy społecznej, miejsc w żłobkach, ośrodków zdrowia i przychodni. Nie uzyska się natomiast 1137 łóżek szpitalnych.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#StanisławGabrielski">Obecne możliwości nie pozwalają na uzyskanie większej liczby łóżek, co świadczy, że pozornie szeroki front inwestycyjny jest nadal niewystarczający.</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#StanisławGabrielski">Patrząc na przewidywane terminy zakończenia budowanych szpitali i przyjmując, że żaden z nie rozpoczętych jeszcze szpitali nie będzie oddany do użytku przed 1990 r. osiągnięcie 30,9 tys. łóżek szpitalnych w przyszłej pięciolatce wydaje się zadaniem bardzo trudnym. Podobnie wygląda sytuacja w budownictwie dla pomocy społecznej. Na przewidzianych w programie 10,7 tys. miejsc w tych domach, w budowie znajduje się 3,2 tys. Tak więc rozpoczynanie nowych inwestycji jest niezbędną koniecznością dla podtrzymania obecnego stanu bazy i uzyskania niewielkiego przyrostu.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#StanisławGabrielski">Zakłada się, że do 1990 r. będzie oddawanych do użytku 5 tys. łóżek rocznie. Nie wpłynie to jednak na istotną poprawę bazy szpitalnej. Szacuje się bowiem, że przyrost netto (tj. po odliczeniu łóżek przeznaczonych na wymianę w obiektach technicznie zużytych oraz po uwzględnieniu rzeczywistego przyrostu ludności) wyniesie wówczas ok. tysiąc łóżek rocznie.</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#StanisławGabrielski">Oznacza to, iż nadal będzie występować i pogłębiać się deficyt łóżek szpitalnych. Może on być łagodzony przez modernizację niektórych placówek. Ponadto nadal będzie występowało zjawisko dysproporcji w terytorialnym rozmieszczeniu łóżek szpitalnych w poszczególnych województwach.</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#StanisławGabrielski">Temat dzisiejszego posiedzenia komisji wymaga konkretnego i ostatecznego dopracowania. Choremu człowiekowi potrzebne jest po prostu łóżko w szpitalu i przychodnia, w której będzie przyjmował jego lekarz. Ludziom tym obojętna jest sprawa kto i za ile będzie budował te obiekty. Nie jest natomiast obojętne w jakim czasie i jaki one będą reprezentowały standard.</u>
<u xml:id="u-1.40" who="#StanisławGabrielski">Problem „kto i za ile” muszą podjąć inwestorzy, wykonawcy i założyciele od szczebla centralnego po wojewódzki, a czasem miejski. Wszystkim musi zależeć, aby tę machinę inwestycyjną rozkręcić, nadać jej właściwy bieg i uzyskać oczekiwane efekty.</u>
<u xml:id="u-1.41" who="#StanisławGabrielski">Proponuję przyjąć przedłożoną przez Ministerstwo Zdrowia informację o realizacji inwestycji służby zdrowia i opieki społecznej. Uznać za celową kontynuację przedsięwzięć zapewniających terminową realizację budownictwa szpitalnego. Minister budownictwa i minister zdrowia oraz terenowe organy administracji państwowej stopnia wojewódzkiego zapewnić powinny pełną realizację zadań inwestycyjnych służby zdrowia, w latach 1984–1985, poprzez zwiększenie potencjału przedsiębiorstw budowlanych i poprawienie zaopatrzenia w materiały.</u>
<u xml:id="u-1.42" who="#StanisławGabrielski">Przewodniczący Komisji Planowania przy Radzie Ministrów stworzyć powinien możliwości uzyskania w latach 1986–1990 - 30,8 tys. łóżek szpitalnych, 10,7 tys. miejsc w domach pomocy społecznej, 4,0 tys. miejsc w żłobkach, 140 przychodni, 160 ośrodków zdrowia, oraz rozpoczęcia budowy szpitali na łączną liczbę 28,3 tys. łóżek.</u>
<u xml:id="u-1.43" who="#StanisławGabrielski">W celu uniknięcia w trakcie realizacji inwestycji zmian wynikających ze zmian programu obiektów, urzędy wojewódzkie powinny wzmocnić nadzór nad opracowywaniem dokumentacji, a zwłaszcza na etapie przygotowania programu dla projektów indywidualnych lub wyboru projektu powtarzalnego.</u>
<u xml:id="u-1.44" who="#StanisławGabrielski">W wyniku długiej realizacji inwestycji występują tendencje dokonywania zmian w realizowanych już obiektach. Zmiany te mogą być wynikiem przyczyn obiektywnych (zmiany przepisów, zaprzestanie produkcji aparatury) bądź subiektywnych (poglądy poszczególnych użytkowników). W tym przypadku podejmowanie decyzji o dokonaniu zmian nie wynikających z przyczyn obiektywnych powinno być poprzedzone głęboką analizą.</u>
<u xml:id="u-1.45" who="#StanisławGabrielski">Koreferat na temat realizacji remontów w służbie zdrowia przedstawiła poseł Zofia Grzebisz-Nowicka (PZPR): Remonty obiektów służby zdrowia stanowią nie mniejszy problem niż działalność inwestycyjna. Wynika to z niedostatecznej bazy materialnej w stosunku do potrzeb zdrowotnych społeczeństwa oraz z niezadowalającego stanu technicznego eksploatowanych obiektów i konieczności ich utrzymania w ciągłej sprawności technicznej oraz na odpowiednim poziomie estetyczno-higienicznym. Z materiałów NIK i MZiOS oraz wielu rozmów i wizji lokalnych przeprowadzonych w 14 województwach wynika, że mimo podejmowanych przez MZiOS i terenowe organy administracji, państwowej wysiłków, stan techniczny znacznej części obiektów służby zdrowia jest niezadowalający. Ponad 80% przychodni, ok. 75% szpitali oraz ok. 70% miejsc w domach pomocy społecznej zlokalizowanych jest w budynkach sprzed II wojny światowej, a więc poważnie wyeksploatowanych i nieodpowiadających obecnym potrzebom techniki medycznej. Ponadto ok. 9% łóżek szpitalnych znajduje się w pomieszczeniach przystosowanych, pozyskanych po 1956 r. w ramach akcji rewindykacji i przejmowania obiektów. Nie mają one odpowiedniego standardu, kubatury i podstawowych instalacji.</u>
<u xml:id="u-1.46" who="#StanisławGabrielski">Utrzymanie bazy materialnej w należytym stanie technicznym, sanitarno-epidemiologicznym, bezpieczeństwa i higieny pracy wymaga planowych, dobrze przygotowanych i starannie wykonanych remontów. Niezbędne są również odpowiednie środki finansowe, materiałowe i moce wykonawcze.</u>
<u xml:id="u-1.47" who="#StanisławGabrielski">Przeprowadzona na zlecenie Sejmu kontrola NIK wykazała poważne nieprawidłowości i zaniedbania we wszystkich fazach procesu remontowego obiektów służby zdrowia. Stwierdzono, że w większości kontrolowanych jednostek nie prowadzono corocznych przeglądów stanu technicznego budynków, które powinny być podstawą do planowania potrzeb remontowych. Częstym zjawiskiem był brak dokumentacji techniczno-kosztorysowej, jak również kosztorysów wstępnych lub dokumentacji uproszczonej. We wszystkich tych jednostkach stwierdzono nieprawidłowości w opracowywaniu planów remontów kapitalnych i bieżących. Opracowywano je najczęściej bez uprzedniego zbilansowania potrzeb z możliwościami wykonawczymi, często nie zawierały one danych o wartości kosztorysowej obiektów oraz o terminach rozpoczęcia i zakończenia remontów.</u>
<u xml:id="u-1.48" who="#StanisławGabrielski">W wyniku nieodpowiedniego przygotowania się inwestorów do przeprowadzania remontów od strony dokumentacyjnej i wykonawczej, efekty rzeczowe były znacznie niższe od zakładanych. W 6 kontrolowanych województwach na zaplanowanych 2161 remontów kapitalnych w latach 1980–1983 wykonano tylko 1385. We wszystkich jednostkach objętych kontrolą zarejestrowano przypadki znacznych opóźnień prac remontowych, w szpitalu miejskim przy ul. Solec w Warszawie zamiast 900 dni remont trwał 1710 dni.</u>
<u xml:id="u-1.49" who="#StanisławGabrielski">Liczka łóżkodni nieczynnych w kraju w latach 1980–1982 z powodu przeprowadzanych remontów w jednostkach służby zdrowia i pomocy społecznej wyniosła w 1980 r. 3270 tys. a w 1982 r. 3.460 tys.</u>
<u xml:id="u-1.50" who="#StanisławGabrielski">Przeprowadzona kontrola jakości wykonanych remontów oraz oględzin w 55 obiektach służby zdrowia i opieki społecznej w 6 województwach wykazała, że zdecydowana większość robót remontowych była zrealizowana niezgodnie z technicznymi warunkami wykonania.</u>
<u xml:id="u-1.51" who="#StanisławGabrielski">Pomniejszało to efekty działalności remontowej, narażało jednostki służby zdrowia na dodatkowe koszty, a usuwanie wad i niedoróbek utrudniało pracę personelowi lekarskiemu i narażało chorych na dodatkowe uciążliwości. Przyczyną stwierdzonych nieprawidłowości było przede wszystkim zaniedbanie wykonawców, jak również nie zapewnienie odpowiedniego nadzoru nad odbiorem robót.</u>
<u xml:id="u-1.52" who="#StanisławGabrielski">W działalności remontowej głównym problemem jest i pozostanie nadal pozyskanie wykonawców robót. Konieczne jest więc organizowanie i rozwój wykonawstwa remontowo-budowlanego w formie wydziałów budowlanych i zakładów remontowo-budowlanych w pionie służby zdrowia. Obecnie realizują one tylko jedną czwartą ogółu robót remontowych. W celu poprawy sytuacji w tym zakresie, 24 lipca 1981 r. minister zdrowia i opieki społecznej podpisał porozumienie z prezesem zarządu CZ Rzemiosła w sprawie współdziałania w organizowaniu wykonawstwa robót budowlano-montażowych. W wyniku tego znacznie wzrosła wartość wykonanych robót remontowo-budowlanych. W celu dalszego rozwoju własnych mocy wykonawczych wprowadzono dodatki za wieloletnią i nieprzerwaną pracę oraz, z dniem 1 kwietnia 1982 r., nowe zasady wynagradzania pracowników ZRB, zgodnie z uchwałą nr 60/82 Rady Ministrów w sprawie zasad wynagradzania pracowników zatrudnionych w przedsiębiorstwach budowlano-montażowych.</u>
<u xml:id="u-1.53" who="#StanisławGabrielski">Rozciągnięto na ZRB postanowienia pisma ministra budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych z dnia 20.XII.1982 r. w sprawie stosowania w aglomeracjach; warszawskiej, gdańskiej, katowickiej, szczecińskiej i woj. legnickim widełkowej tabeli stawek płac zasadniczych. Podwyższono do 50% fundusz premiowy ZRB oraz zniesiono limitowanie wysokości premii indywidualnych w ramach tego funduszu.</u>
<u xml:id="u-1.54" who="#StanisławGabrielski">Wystąpiono z wnioskiem, aby 20% nadwyżek finansowych ZRB mogło być przeznaczane na nagrody, analogicznie jak to ma miejsce od 1 stycznia 1983 r. w ZRB akademii medycznych.</u>
<u xml:id="u-1.55" who="#StanisławGabrielski">Uzyskano również przydział maszyn budowlanych i środków transportowych, elektronarzędzi i sprzętu budowlanego dla ZRB. Stworzono podstawy prawne oraz niezbędną informację dotyczącą organizacji działania tych zakładów.</u>
<u xml:id="u-1.56" who="#StanisławGabrielski">Rezultatem tych i innych przedsięwzięć resortu i administracji terenowej jest pewna poprawa w działalności remontowej. W latach 1981–1983 uzyskano w kraju następujące efekty rzeczowe: 1289 łóżek szpitalnych; 74 łóżek sanatoryjnych; 728 gabinetów lekarskich w przychodniach; 142 gabinetów lekarskich w ośrodkach zdrowia; 1172 miejsca w żłobkach; 1913 miejsc w zakładach pomocy społecznej. Uzyskanie tych efektów wymagało, mimo trudnej sytuacji ekonomicznej naszego państwa, zaangażowania dużych środków finansowych. Wynosiły one: w 1981 r. - 4.466 mln zł; w 1982 r. - 10.849 mln zł; w 1983 r. - 14.470 mln zł.</u>
<u xml:id="u-1.57" who="#StanisławGabrielski">Nakłady na roboty remontowo-budowlane w ub.r. w jednostkach i zakładach budżetowych stanowiły ok. 80% wydatków na roboty budowlano-montażowe w inwestycjach resortu zdrowia i opieki społecznej. Mimo to nakłady na remonty obiektów służby zdrowia i opieki społecznej są niewspółmiernie małe w stosunku do potrzeb.</u>
<u xml:id="u-1.58" who="#StanisławGabrielski">Dla poprawy bazy materialnej służby zdrowia konieczne jest usunięcie wielu barier. Muszą się włączyć w to takie resorty jak: budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych, przemysłu chemicznego i lekkiego, gospodarki materiałowej i inne, które zostały zobowiązane do tego decyzją nr 21/81 Prezydium Rządu. Chodzi tu o większy udział tych resortów w pokonaniu bariery wykonawczej, materiałowej, w wyposażeniu ZRB w niezbędny park maszynowy, sprzęt, aparaturę medyczną. Przedsiębiorstwa remontowo-budowlane służby zdrowia nie są w stanie zaspokoić wszystkich potrzeb remontowo-budowlanych w służbie zdrowia. Największe trudności stwarzają zlecenia na prace specjalistyczne, szczególnie w robotach instalacyjnych, wentylacyjnych, dekarskich, w renowacyjnych (głównie w obiektach zabytkowych), i kanalizacyjnych.</u>
<u xml:id="u-1.59" who="#StanisławGabrielski">Wysiłek Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, wojewodów i prezydentów na rzecz systematycznego wzmacniania własnego wykonawstwa służby zdrowia czy przedsiębiorstw remontowo-budowlanych musi być wsparty wykonawstwem przedsiębiorstw pracujących w pionie innych resortów. Potencjał wykonawczy stanowi w wielu województwach niższą wartość niż przeznaczane na ten cel środki. Z tej i innych przyczyn, w 17 województwach nie wykorzystano w latach 1980–1982 planowanych nakładów na remonty. Najniższe wykonanie zadań odnotowano w województwach: szczecińskim, kaliskim i płockim. Zjawisko to występuje również w Warszawie i w całym woj. warszawskim.</u>
<u xml:id="u-1.60" who="#StanisławGabrielski">Poważną barierą jest niedostateczne zaopatrzenie materiałowo-techniczne. Najbardziej dokuczliwy jest brak tzw. białego montażu, wentylatorów, grzejników, wapna, kabli elektrycznych - itp. Powoduje to duże opóźnienia w realizacji remontów, a niekiedy niewykorzystanie z trudem wygospodarowanych środków na. prace remontowo-modernizacyjne.</u>
<u xml:id="u-1.61" who="#StanisławGabrielski">Pilną sprawą jest wypracowanie systemu remontów. Wytyczne z dnia 3.1.1984 r. w sprawie gospodarki remontowej w obiektach służby zdrowia i opieki społecznej nie rozwiązują wszystkich kwestii organizacyjno-prawnych i materiałowo-technicznych działalności remontowej. Duże zadania stoją w tym zakresie przed nowo utworzonymi radami narodowymi. One to decydować będą o wielkości nakładów kierowanych na działalność remontową w swoich gminach, miastach i województwach. Zgodnie bowiem z obowiązującymi przepisami wynikającymi z ustawy o radach narodowych i samorządzie terytorialnym oraz ustawy o planowaniu społeczno-gospodarczym, terenowe inwestycje służby zdrowia i opieki społecznej finansowane są z budżetu terenowego i realizowane w planach terenowych w ramach nakładów określanych dla poszczególnych województw. Należy podkreślić fakt coraz powszechniejszego wspierania budowanych, modernizowanych i remontowanych obiektów przez miejscowe społeczeństwo. Inicjatorami tych społeczno-użytecznych czynów są ogniwa PRON, organizacje społeczne, społeczno-młodzieżowe i na wsi przede wszystkim koła gospodyń wiejskich, kółka rolnicze i ich związki. Do szczególnego upowszechnienia tych inicjatyw sprzyjają obchody 40-lecia PRL, a dogodne warunki po temu stwarza uchwała nr 60 Rady Ministrów z 13.IV.1984 r. w sprawie dofinansowywania z budżetu państwa inicjatywy społecznych ludności.</u>
<u xml:id="u-1.62" who="#StanisławGabrielski">W celu usprawnienia działalności remontowej i zapobieżenia dekapitalizacji obiektów służby zdrowia i pomocy społecznej, proponuję przyjęcie następujących wniosków:</u>
<u xml:id="u-1.63" who="#StanisławGabrielski">- Pilną sprawą jest wprowadzenie systemu remontów obiektów służby zdrowia i pomocy społecznej oraz nadanie mu rangi uchwały Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-1.64" who="#StanisławGabrielski">- Kierownictwo resortu zdrowia oraz wojewodowie powinni przeprowadzić weryfikację projektów planów remontów kapitalnych na lata 1984–1986, głównie pod kątem prawidłowego określenia potrzeb remontowych, możliwości wykonawczych i ich przygotowania od strony dokumentacji.</u>
<u xml:id="u-1.65" who="#StanisławGabrielski">- Zachodzi potrzeba, w oparciu o przeprowadzone przeglądy stanu technicznego obiektów służby zdrowia, opracowania długofalowych programów działalności remontowej w latach 1986–1990 w gminach, miastach i województwach, przyjęcia ich przez właściwe rady narodowe oraz sprawowania przez nie kontroli. W oparciu o terenowe plany remontów, resort zdrowia i opieki społecznej powinien przedstawić rządowi i sejmowej komisji zbilansowane potrzeby i środki realizacyjne w dziedzinie remontów obiektów służby zdrowia i pomocy społecznej w latach 1986–1990.</u>
<u xml:id="u-1.66" who="#StanisławGabrielski">- Niezbędne jest opracowanie programu perspektywicznego rozwoju potencjału remontowo-budowlanego służby zdrowia oraz podjęcie decyzji zapewniającej wzmocnienie i usprawnienie organizacyjne oraz kadrowe działów technicznych i służb remontowych. Konieczne jest stworzenie takich bodźców, które zagwarantują warunki do szybszego wzrostu potencjału wykonawczego dla potrzeb remontowych.</u>
<u xml:id="u-1.67" who="#StanisławGabrielski">- Potrzebny jest zwiększony nadzór i kontrola ze strony wydziałów zdrowia i opieki społecznej urzędów wojewódzkich i Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej nad działalnością remontową, zwłaszcza w zakresie starannego planowania remontów oraz kompleksowego przygotowania ich od strony dokumentacyjnej i formalnoprawnej, odbioru końcowego robót i ich rozliczania oraz celowego i racjonalnego wykorzystania środków na remonty.</u>
<u xml:id="u-1.68" who="#StanisławGabrielski">- Niezbędne jest włączenie przedsiębiorstw budownictwa miejskiego i komunalnego w realizację ważniejszych zadań modernizacyjno-remontowych obiektów służby zdrowia i opieki społecznej.</u>
<u xml:id="u-1.69" who="#StanisławGabrielski">- Konieczne jest wydzielenie odpowiedniej puli materiałów budowlanych o wysokich parametrach jakościowych niezbędnej do przeprowadzania planowanych remontów i modernizacji. Należy spowodować objęcie produkcji najbardziej deficytowych asortymentów, materiałów budowlanych i urządzeń medycznych zamówieniami rządowymi.</u>
<u xml:id="u-1.70" who="#StanisławGabrielski">Wnioski te wynikają zarówno z aktualnej sytuacji w dziedzinie remontów obiektów służby zdrowia i opieki społecznej, a także z potrzeby lepszego przygotowania się wszystkich uczestników procesu remontowego do realizacji zwiększonych zadań w przyszłym 5-leciu.</u>
<u xml:id="u-1.71" who="#StanisławGabrielski">W uchwale Sejmu PRL, którą przyjęliśmy 29.IX.1985 r. w sprawie ochrony zdrowia i opieki społecznej jest zapis: „Przyspieszenia wymaga w następnym planie 5-letnim realizacja budownictwa szpitalnego ze szczególnym uwzględnieniem właściwego wyposażenia technicznego placówek lecznictwa. Sejm zwraca się do rządu o przedstawienie stosownych projektów uregulowań prawnych”.</u>
<u xml:id="u-1.72" who="#StanisławGabrielski">(Dyskusja.)</u>
<u xml:id="u-1.73" who="#StanisławGabrielski">Dyrektor Zespołu NIK Klemens Romanowski: Realizacja inwestycji oraz remontów służby zdrowia została szczegółowo przedstawiona w wystąpieniu wiceministra A. Konaszyca i koreferatach poselskich. Chciałbym dodać, iż nasze wnioski są zbieżne z wnioskami, które tutaj sformułowano. Organy, do których skierowaliśmy uwagi podjęły już określone działania. Chcemy wspierać podejmowane wysiłki w celu pomyślnej realizacji inwestycji służby zdrowia i opieki społecznej oraz dalsze działania w kierunku poprawy bazy w resorcie zdrowia.</u>
<u xml:id="u-1.74" who="#StanisławGabrielski">Przedstawiciel PRON Marian Garlicki: Niedobór kadry w resorcie zdrowia powoduje, że oddanych do użytku, po bardzo wydłużonym cyklu budowy, szpitali nie ma kim obsadzać. Moglibyśmy więc postawić pytanie po co budować szpitale skoro nie można zapewnić ich właściwego funkcjonowania.</u>
<u xml:id="u-1.75" who="#StanisławGabrielski">Źle przedstawia się baza szpitalna na terenach odzyskanych. Myśleliśmy zawsze, że tereny te obfitują w solidną bazę szpitalną, niestety w większości obiekty te wymagają natychmiastowych remontów. Nie tylko remonty stanowią problem. Chciałbym zapytać w ilu szpitalach czynne są agregaty prądotwórcze, studnie artyzyjskie? Są to sprawy bardzo ważne, powiedziałbym podstawowej które uświadomiła nam już historia.</u>
<u xml:id="u-1.76" who="#StanisławGabrielski">Brak właściwego nadzoru w budownictwie szpitalnym prowadzi do tego, że po oddaniu obiektu przez rok lub więcej trwa usuwanie usterek. Przykładem może być szpital w Suwałkach lub remont kliniki ortopedycznej Akademii Medycznej, który trwa 2 lata, a nic w obiekcie tym nie zrobiono, mimo postępującej dewastacji. Zastanawiam się o ile korzystniejszy byłby rachunek ekonomiczny, gdybyśmy zlecili remonty firmom zagranicznym lub polonijnym, które przeprowadziłyby je sprawnie i szybko. Tymczasem sama budowa trwa u nas 15 lat, co powoduje tuż po jego oddaniu konieczność natychmiastowego remontu. Nadzór nad budownictwem nie może być prowadzony zza biurka. Konieczna jest stała kontrola na placu budowy.</u>
<u xml:id="u-1.77" who="#StanisławGabrielski">Personel medyczny z chwilą podjęcia remontu przechodzi do Innych placówek, gdzie otrzymuje najczęściej wyższe uposażenie. Niezwykle trudno jest odzyskać ten personel z powrotem. Szczególnie oddziały dziecięce, urazowe, neurochirurgia cierpią na stały niedobór kadry.</u>
<u xml:id="u-1.78" who="#StanisławGabrielski">Uważam, że niedopuszczalne jest, aby cykl budowy szpitala trwał tak długo. Po wojnie wynosił on średnio 4 lata. Dziś 9–10 lat. Należy maksymalnie skracać te cykle. Należy również skoncentrować się na remontach kapitalnych. Niezgodne z podstawowymi przepisami resortu zdrowia są remonty częściowe przeprowadzane równolegle z leczeniem chorych.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JanSłomski">Brak w materiałach informacji o budownictwie towarzyszącym lecznictwu szpitalnemu. Już dziś w niektórych regionach stare stacje krwiodawstwa nie są w stanie zaspokoić zapotrzebowania lecznictwa na tak potrzebny lek, jakim jest krew i preparaty krwiopodobne. Z tego powodu m.in. przedłuża się pobyt chorego w szpitalu.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JanSłomski">Jakie inne placówki oprócz szpitali i domów pomocy społecznej planuje się wybudować w latach 1986–1990?</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#StanisławaPaca">Czy resort budownictwa podejmuje jakieś działania, aby szpitale wznoszone były przez specjalistyczne firmy wykonawcze?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#BożenaHagerMałecka">Temat ten poruszaliśmy wielokrotnie na posiedzeniach Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej. Twierdzę, iż dane, którymi dysponuje resort zdrowia, nie są w pełni wiarygodne. Ministerstwo uzyskuje je od urzędów wojewódzkich, które nie podają pełnych informacji. Zapomnieliśmy o tym, że przyjęty w 1971 r. plan zakładał oddanie do 1990 r. 336 tys. łóżek szpitalnych. Obecnie pod rządami nowej ustawy rady narodowe będą decydowały o tym, co powstanie na ich terenie. Czy wybudować boisko, pływalnię, hotel czy szpital. Resort zdrowia może sterować polityką inwestycyjną, ale musi nowym radnym uzmysłowić jaka jest sytuacja. Trzeba przeprowadzić inwentaryzację. Sprawdzić co się buduje, a co jest wybudowane. Ponadto czekającą na budowach szpitalnych aparaturę rozdysponować do innych placówek.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#BożenaHagerMałecka">Mam uwagi co do słuszności rozpoczynania nowych inwestycji. W ub.r. rozpoczęto np. budowę 1200-łóżkowego szpitala w Koszalinie, gdy tymczasem powstał nowy 700-łóżkowy szpital w Kołobrzegu. Kto będzie budował szpital w Koszalinie i po co, skoro tuż obok, duży wojewódzki szpital już przyjmuje chorych. Często my posłowie przyczyniamy się do budowy szpitala we własnym regionie. Korzystamy zazwyczaj z interpelacji na plenarnych posiedzeniach. Mam wątpliwości czy jest to droga prawidłowa. Nie bardzo mi odpowiada, że wszystkie inwestycje finansowane przez NFOZ powyżej 10 mln zł objęte są limitami. NFOZ zubożał, koszty podrożały. Zanim jednak zaczniemy dotować centralnie, trzeba się nad tym poważnie zastanowić. W latach osiemdziesiątych słyszeliśmy, że wstrzymuje się inwestycje przemysłowe, m.in. po to, aby przerzucić kadrę na budowę szpitali. Czy to nastąpiło - mam wątpliwości, skoro udział inwestycji służby zdrowia w stosunku do inwestycji całej gospodarki wynosi tylko 1% . Znaczy to, że sytuacja uległa pogorszeniu, jeżeli wziąć pod uwagę poprzednie lata. Trzeba przepracować program inwestycyjny na lata 1986–1990 również pod kątem potrzeb akademii medycznych. Jeżeli mamy jednolicie kształcić lekarzy, to musi być program inwestycyjny rozbudowy tych placówek naukowo-dydaktycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#StanisławGabrielski">Dlaczego budowa szpitala w Zamościu ma trwać 16 lat? Prosimy o wyjaśnienie tej sprawy, w przeciwnym przypadku wystosujemy bardzo ostry dezyderat.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JaninaŁęgowska">Mimo ostrych słów krytyki nie sposób nie zauważyć, iż budowa żłobków i przychodni zrealizowana została powyżej zakładanych wielkości. Dawno też nie widziałam tak jasno sprecyzowanej informacji NIK. Na jej tle materiały resortowe są niewystarczające. Nie wynika z nich kto za istniejący stan odpowiada. Kto zezwolił na tak długie cykle normatywne inwestycji szpitali. Poza tym należy się zastanowić, czy baza, którą dysponujemy, jest należycie wykorzystana. Dlaczego nie została rozpoczęta budowa szpitala w Grodzisku Mazowieckim? W materiałach NIK mówi się, że aparatura dla większości budowanych szpitali nie ma już gwarancji. Jest to brak gospodarności. Czy działające szpitale nie mają potrzeb? Sytuacja w lecznictwie psychiatrycznym jest bardzo trudna. Na co przeznacza się pieniądze z funduszu przeciwalkoholowego? Jak będziemy realizować zamierzenia przyszłej ustawy o narkomanii, skoro nie mamy odpowiedniej bazy, a baza lecznictwa przeciwalkoholowego jest w złym stanie. Jaki jest program jej rozwoju?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#BolesławKapitan">Zwiększył się wysiłek państwa, a mimo to pogorszyły się warunki oraz negatywne zjawiska towarzyszące inwestycjom służby zdrowia. Materiał NIK oskarża wszystkich uczestników procesu inwestycyjnego. W większym stopniu jednak inwestorów niż wykonawców. Trudno sobie wyobrazić, że dwóch wicepremierów przy udziale specjalistów dokonuje podsumowania i wydaje decyzją, która nie jest wprowadzana w życie. Dlaczego cykle inwestycyjne są prowadzone nieprawidłowo i jaka jest skala działań firm polonijnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#HenrykRafalski">Tak się złożyło, że sam biorę udział w realizacji jednej z większych inwestycji - 1600-łóżkowego szpitala wraz z zapleczem dydaktyczno-naukowym AM w Łodzi.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#HenrykRafalski">Jest to trzecia wyższa szkoła medyczna, po Warszawie i Katowicach budowana po wojnie. Od czasu mojej działalności społecznej i zawodowej plan inwestycyjny resortu zdrowia zawsze wynosił 1 do 1,5% w stosunku do inwestycji pozostałych pionów gospodarki. Nie mogę zrozumieć dlaczego nie można go wykonać prawidłowo i to w sytuacji, w której część mocy przerobowej została zwolniona. Dlaczego nie skierowano na budowy szpitalne przedsiębiorstw odstępujących od budowy obiektów przemysłowych?</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#HenrykRafalski">Trzeba oddać prawdzie, że budownictwo szpitalne zaczęto traktować poważnie dopiero pod presją naszej komisji. Powstało Zjednoczenie „Budopol”, które jednak tylko 20–30% potencjału skierowało na obiekty szpitalne. Trzeba także zdawać sobie sprawę, że „Budopolowi” przekazywano najgorsze przedsiębiorstwa. Słabość wykonawstwa leży więc w jakości kadry i w usprzętowieniu. Obecnie przedsiębiorstwa budowlane weszły w nową sferę działań. Jedne podlegają ministerstwu, inne wojewodom. Jeśli zaś chodzi o inwestorów, to podstawowym błędem jest brak tradycji w tworzeniu programu użytkowego, zarówno centralnie, jak i w dyrekcjach poszczególnych szpitali czy wydziałów zdrowia. Proces ten kończy się na daniu wytycznych. Bez tego programu zaś nie ma mowy o usprawnieniu procesu dokumentacji, o uniknięciu rozbieżności przy rozruchu i odbiorze.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#HenrykRafalski">Projekty nie są pełne. Biura projektów nie mają fachowców do opracowania dokumentacji dla placówek leczniczych. To bardzo smutne, iż nie możemy zrealizować programu inwestycyjnego przyjętego w latach siedemdziesiątych. Znajdujemy się bowiem na ostatnim miejscu, jeśli chodzi o liczbę łóżek szpitalnych w Europie. Jeżeli chcemy uzyskać poprawę, to musimy przekazywać nie 5, a 7 tys. łóżek rocznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#BarbaraTumułka">Korzystając z obecności na naszym posiedzeniu przedstawicieli projektantów chciałabym zapytać kiedy projekty będą uwzględniały specjalistyczne potrzeby szpitalnictwa. Obecnie zmuszeni jesteśmy do wydzielania pomieszczeń na sprzęt i aparaturę medyczną poprzez zagęszczanie sal chorych i tak już mocno zagęszczonych. W tym roku nie zamontowano w moim szpitalu aparatu rentgenologicznego ze względu na niski strop w pomieszczeniach. Nie przewiduje się w projektach miejsc na przechowywanie zwłok. Nie wiem czy znany jest projektantom przepis o przetrzymywaniu zwłok w pomieszczeniach szpitalnych przez 2 godziny od momentu zgonu pacjenta. Obecnie zwłoki przechowywane są na salach ogólnych, w brudownikach lub umieszczane w łazienkach. Jest to nie tylko uciążliwe dla pacjentów, lecz wręcz niehumanitarne. Jakże często łóżko nie przechodzi przez drzwi, wózek nie mieści się do windy. Konieczne jest uwzględnienie tych spraw w projektach obiektów szpitalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ZenonaKuranda">W pełni zgadzam się z uwagami posłanki B. Tumułki co do problemów projektowania. Przedłużający się cykl budowy wpływa na zmiany w projektach i odwrotnie, złe projektowanie pociąga konieczność wprowadzenia wielu zmian. Wielokrotnie trzeba było w trakcie budowy zmieniać w obiektach projektowanych np, dla osób przewlekle chorych drzwi, w które nie mieściły się wózki inwalidzkie, korytarze tak wąskie, że nie mieściły się w nich 2 wózki jednocześnie. Czy projekty obiektów szpitalnych są konsultowane ze służbą zdrowia? Konieczna jest obecność na takich konsultacjach lekarza, pielęgniarki, salowej, osób które dobrze znają potrzeby.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#ZenonaKuranda">Jak przedstawia się budownictwo towarzyszące służbie zdrowia: hoteli, mieszkań rotacyjnych dla pracowników tego resortu?</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#ZenonaKuranda">Chciałabym zapytać również ministra zdrowia jak przedstawia się sprawa szpitala w Górkach k. Buska Zdroju. Wysłaliśmy do ministra zdrowia dezyderat w tej sprawie. Do 1980 r. miał powstać projekt rozbudowy szpitala, a w 1983 r. miały rozpoczęć się prace remontowe. Do dziś nie zrealizowano tych zadań, co napawa głębokim niepokojem. Inwestycja ta przeznaczona jest dla dzieci z porażeniem mózgowym, które obecnie zmuszone są czekać na zabieg operacyjny nawet do 2 lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AnnaPławska">Nawiązując do wypowiedzi posłanki Z. Kurandy nie zgadzam się z tym, że projekty obiektów szpitalnych powinny być opiniowane przez personel medyczny. Zaproponowano mi kiedyś ocenę projektowanego oddziału dziecięcego, odmówiłam jednak ze względu na brak wszechstronnego rozeznania problemu. Za sprawy te powinny być odpowiedzialne osoby kompetentne, które w razie niewywiązania się ze swych obowiązków powinny być pociągane do odpowiedzialności. Są przecież na świecie, dobre standardowe wzorce obiektu szpitalnego, zapewniające właściwe jego funkcjonowanie. Należy korzystać z nich.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#AnnaPławska">Wojewoda wrocławski Ryszard Rafajłowicz: Poseł H. Rafalski pytał dlaczego proces inwestycyjny nie jest sprawny i jakie warunki są niezbędne dla jego prawidłowej realizacji. Jakie mogą być funkcje resortu zdrowia w nadzorze inwestycyjnym? Jedną z tych funkcji jest - moim zdaniem - dostarczanie przez resort typowych rozwiązań. Potencjałem wykonawczym dysponuje zarówno minister jak i wojewoda i na tej linii należy szukać osób, które usprawniają proces inwestycyjny. Jedną z zasad usprawniania jest koncentracja. Pozytywne efekty, które uzyskaliśmy w budowie szpitala wojewódzkiego we Wrocławiu są wynikiem zastosowania tej właśnie zasady. Przy budowie szpitala pracowały 23 przedsiębiorstwa, skupiające 320–360 osób. Uzyskaliśmy 0,5 mld przerób w ciągu roku. Przy zastosowaniu zasady koncentracji konieczna jest oczywiście korelacja na linii użytkownik - projektant - wykonawca.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#AnnaPławska">Szpital nie musi być budowany przez przedsiębiorstwo specjalistyczne. U nas budowały go przedsiębiorstwa przemysłowe i osiągnięto pozytywne rezultaty pod względem jakości wykonania tego obiektu. O prawidłowej realizacji inwestycji decyduje ponadto dostateczny potencjał ludzki oraz system wynagradzania. Obserwowaliśmy przez pewien okres „uciekanie” przedsiębiorstw ód inwestycji w Służbie Zdrowia. Dziś, gdy w służbie zdrowia nastąpiła poprawa płac, sytuacja korzystnie się zmieniła. Poprawić się jeszcze muszą warunki finansowe pracowników biur projektów służby zdrowia. Ich zarobki powinny kształtować się na poziomie wszystkich innych biur projektów. Jest to warunek konieczny, aby w niedługim czasie uzyskać pożądany postęp w inwestycjach i remontach w resorcie zdrowia.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#AnnaPławska">Padło pytanie czy wojewodowie są zainteresowani w inwentaryzacji budynków służby zdrowia, w ujawnianiu prawdy o procesach inwestycyjnych. Odpowiadam twierdząco. Wojewoda odpowiedzialny jest za stan swego gospodarstwa. Z przeprowadzonych przez nas kontroli wynika, że są przerwy w bazie szpitalnej w akademiach medycznych, w których wykorzystuje się tylko 240–260 łóżek. Są również rezerwy w bazie technicznej, np. nie jest w pełni wykorzystany tomograf znajdujący się we Wrocławiu. Sądzę, że w całej Polsce tomografy pracują tak jak u nas tylko kilka godzin dziennie, podczas gdy na Zachodzie pracują niemal non stop. W Polsce mamy ich o wiele za mało i nie stać nas na takie straty w wykorzystaniu.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#AnnaPławska">Omawiana była przez posłów sprawa remontów. We Wrocławiu zmuszeni byliśmy stworzyć własny potencjał remontowy służby zdrowia i dążyliśmy do tego, aby potencjał ten zaspokoił potrzeby w całości. Budowa obiektów wymaga szybkich remontów, ale musi się zmienić system zaopatrzenia w środki finansowe. Wykorzystujemy plan w wysokości 550 mln zł. 30% to fundusze otrzymane z puli resortu, 70% musimy zabezpieczyć we własnym zakresie. Należy - moim zdaniem - odwrócić tę sytuację.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#AnnaPławska">Prezentowany materiał NIK, generalnie biorąc, jest słuszny pod warunkiem normalnych cykli inwestycyjnych. W 1977 r. rozpoczęto budowę szpitala we Wrocławiu. Powinna ona trwać 6 lat i wtedy nie trzeba byłoby zmieniać planów np. w sterylizatorni, chirurgii (chodzi o stanowiska operacyjne). Jesteśmy za biedni, aby przedłużać te cykle. Należy rozważyć jaki procent potencjału ludzkiego i materiałowego należy zabezpieczyć, aby uniknąć opóźnień inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#AnnaPławska">Każdego roku 8–10 obiektów służby zdrowia (przychodnie, ośrodki) budujemy przy pomocy spółdzielczości. W br. brakuje nam 50 mln zł na tzw. pierwsze wyposażenie. Uważam, że powinno ono być realizowane z kredytu bankowego, tak jak kredytowana jest budowa tych obiektów.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#AnnaPławska">W zakończeniu pragnę zaznaczyć, że w realizacji zadań inwestycyjnych ważny jest klimat społeczny jaki im towarzyszy. Właściwa postawa władz państwowych administracji terenowej, organizacji społecznych i młodzieżowych tworzy sprzyjającą sytuację do realizacji tych trudnych zadań.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#AnnaPławska">Sekretarz NFOZ Zdzisław Kanarek: Ze składek społecznych zgromadzono na kontach wojewódzkiego i centralnego Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia 40 mld zł. W tym roku zgromadzono już 2,5 mld zł. Przewidujemy, iż do końca roku suma ta wzrośnie do ponad 5 mld zł. Niegdyś wybudowaliśmy za to 6 szpitali, dzisiaj tylko 1, gdyż koszty budownictwa wzrosły na przestrzeni ostatnich lat czterokrotnie. W ciągu 10 lat powstało 1175 obiektów ze środków NFOZ, wśród nich było 817 obiektów nowych, budowanych od fundamentów, z których 52 stanowiły szpitale. Udział środków NFOZ w finansowaniu inwestycji służby zdrowia systematycznie wzrastał, lecz ich lokalizacja zależała również od efektów zbiórek lokalnych i tak: w Warszawie na 1 obywatela przypadało 30 zł, w Katowicach 240 zł. Dla tego tak wiele obiektów powstało właśnie w woj. katowickim.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#AnnaPławska">Opracowaliśmy szczegółowy materiał, który w najbliższym czasie przekażemy członkom komisji, aby zapoznali się z naszymi problemami i osiągnięciami. Uważam, że należy odnotować fakt ofiarności społecznej. Ponad 5 mld zł to znaczna suma, choć wystarczy obecnie na zaspokojenie drobnych potrzeb inwestycyjnych w poszczególnych województwach.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ZofiaDąbrowska">Z NFOZ budowany jest obecnie w Poznaniu szpital na 640 łóżek. Jesteśmy w drugim roku realizacji tego obiektu, którego wykonawstwo prowadzi przedsiębiorstwo „Budopol”. Powstał komitet budowy szpitala, wystosowaliśmy apel do społeczeństwa, aby włączyło się w przyspieszenie budowy tego obiektu. Do 14 czerwca br. na apel ten odpowiedziało 75 zakładów pracy, które przekazały świadczenia gotówkowe, dewizowe, zadeklarowały udział w czynach społecznych i w innych formach pomocy. Ponadto przekazano 1 mln zł na NFOZ. Gwarantuje to, że uda się nam w zamierzonym cyklu realizacyjnym wykonać ten obiekt.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#ZofiaDąbrowska">Wicewojewoda leszczyński Joanna Krumrey: W woj. leszczyńskim notuje się duży stopień dekapitalizacji bazy służby zdrowia. Realizujemy obecnie 7 obiektów inwestycyjnych, w tym budowany przez przedsiębiorstwo „Budopol” - Poznań, od roku 1979 szpital miejski. Ani wojewoda, ani nowa rada narodowa nie ma żadnej egzekucji wobec tego przedsiębiorstwa, które nie wywiązuje się ze swych zadań. Dlatego proszę o poparcie resortu w sprawie wyegzekwowania od podległego przedsiębiorstwa, aby nakłady inwestycyjne realizowane były przez nie zgodnie z założonym planem.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#ZofiaDąbrowska">Nasze województwo należy do jednego z czterech, które od wielu lat wykonują remonty w ponad 100% . Mimo to mamy na naszym terenie sporo niedociągnięć.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#ZofiaDąbrowska">Wyjaśnienia wymaga poruszona na jednym z poprzednich posiedzeń komisji sprawa pana Antkowiaka, który zadeklarował 1 mln zł na budowę domu rolnika w Mściszkach i bez jakichkolwiek dotacji rozpoczął tę budowę. W związku ze znacznym wzrostem kosztów po roku musieliśmy pomóc w dokończeniu tego obiektu. Budowę przejął wojewódzki szpital dla nerwowo chorych i pod koniec roku obiekt ten zostanie oddany do użytku z przeznaczeniem dla osób przewlekle chorych. Życzyłabym sobie, aby takich „maniaków” było jak najwięcej.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#ZofiaDąbrowska">Doradca ministra budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych Jan Zimny: Zgadzam się z wyrażonymi tu opiniami, iż niezadowalająco przebiega realizacja inwestycji. Resortowi budownictwa podlega 15% potencjału wykonawczego, reszta znajduje się w rękach województwa i służby zdrowia. Przeanalizujmy przykład cyklu inwestycyjnego szpitala w Sokołowie Podlaskim. Jego budowa trwa 15 lat, w tym przez 4 pierwsze lata realizowało ją 50 OHP-ców, przez 4 lata trwała przerwa, następnie po tych 8 latach należało zmienić dokumentację obiektu i dopiero od 4 lat inwestycja ta jest należycie realizowana. Przy dużej koncentracji robót typowy szpital na 610 łóżek można zbudować w 6 lat, ale musi być zatrudnionych przy tej inwestycji ok. 360 osób. Tymczasem np. przy budowie szpitala na 1400 łóżek w Katowicach pracuje 50 osób.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#ZofiaDąbrowska">Rozwijać należy „Budopol”, który powstał z połączenia wielu przedsiębiorstw. W rezultacie moce przerobowe wzrosły w br. o 1/5. Kierunek ten jest zdaniem naszego resortu słuszny. Zastanawiający jest tu przypadek zgłoszony przez-wojewodzinę leszczyńską, który postaramy się wyjaśnić z „Budopolem” w Poznaniu.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#ZofiaDąbrowska">Ministerstwo Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych wspomaga inwestycje służby zdrowia w zakresie budowy infrastruktury np. budowane są kotłownie, pralnie szpitalne, zakłady produkcji płynów infuzyjnych.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#ZofiaDąbrowska">W latach siedemdziesiątych zapomniano całkowicie o infrastrukturze technicznej. Obecnie angażujemy olbrzymi potencjał budownictwa przemysłowego, aby zapewnić np. wodę dla Krakowa, Wałbrzycha, Katowic, zmodernizować przemysł hutniczy. Są to problemy wymagające od nas zaangażowania całego potencjału budowlano-wykonawczego.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#ZofiaDąbrowska">Padło pytanie o realizację inwestycji w Warszawie i województwie warszawskim. Dotyczy to budowy szpitala w Grodzisku Mazowieckim na 470 łóżek oraz zakończenia Centrum Onkologii w Warszawie. Jeżeli chodzi o szpital w Grodzisku, to odbyliśmy właśnie spotkanie z władzami lokalnymi, na którym zanalizowano założenia ekonomiczno-techniczne tej budowy. Okazało się, że formalne przygotowanie jest niewłaściwe, a szpital bez tego nie będzie mógł być zakończony w zaplanowanym terminie. Budowa Centrum Onkologii opóźnia się w związku z faktem, iż warszawski „Budopol” zaangażowany jest obecnie w realizację zamówień rządowych. Należałoby więc z 5 przedsiębiorstw budownictwa przemysłowego ściągnąć moce przerobowe, aby właściwie zabezpieczyć realizację tego obiektu.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#ZofiaDąbrowska">Dyrektor departamentu Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej Ryszard Pela: W toku dyskusji krytycznie odniesiono się do materiałów resortu. Z pewnością mogłyby one być szersze, jednakże sprawy inwestycji w psychiatrii były rozpatrywane na wcześniejszym posiedzeniu komisji i dlatego temat ten potraktowany został w materiale dość zwięźle.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#ZofiaDąbrowska">Obecnie w stadium budowy są 63 szpitale, w tym 8 szpitali akademii medycznych. 8 województw buduje po 2 szpitale, 6 szpitali buduje się w woj. katowickim. Ogółem w 43 województwach buduje się szpitale i tylko w 4 nie planuje się takich inwestycji. Są to województwa warszawskie, płockie, wałbrzyskie i słupskie. Po 1981 r. rozpoczęto budowę 16 szpitali.</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#ZofiaDąbrowska">Padały pytania dlaczego w materiałach nie podaliśmy kto za co odpowiada. Tak się składa, że dyrektor J. Zimny, wiceminister A. Konaszyc i ja nadzorujemy inwestycje niedawno. Wspólnie opracowaliśmy plan przedsięwzięć zapewniających terminową realizację budownictwa szpitalnego. Materiały zawierają więc informacje zarówno resortu budownictwa jak i resortu zdrowia.</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#ZofiaDąbrowska">Za remonty obiektów służby zdrowia w akademiach medycznych odpowiedzialne są władze uczelni. W planie terenowym wydziały zdrowia i wojewodowie.</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#ZofiaDąbrowska">Obecnie działa 21 stacji krwiodawstwa, 21 punktów krwiodawstwa w województwach, 500 punktów przyszpitalnych.</u>
<u xml:id="u-12.14" who="#ZofiaDąbrowska">Akademie medyczne kontynuują następujące inwestycje: AM w Łodzi - Centrum Kliniczno-Dydaktyczne, w 1983 r. oddano już Klinikę Pediatryczną. Katowice - Instytut Okulistyki i Pedriatrii, Warszawa - zespół klinik na Polu Mokotowskim, Lublin - Instytut Pediatrii, Białystok - Instytut Pediatrii, Poznań - inwestycja jest w przygotowaniu. Centrum Kliniczne Akademii Medycznej w Łodzi jest z założenia największą inwestycją w PRL. Będzie ona liczyła 1600 łóżek, z tego 144 łóżka w pawilonie psychiatrii. Inwestycja oddawana będzie w 4 etapach po 250 łóżek, w ostatnim etapie 500 łóżek, a więc nie całość inwestycji zostanie zamrożona.</u>
<u xml:id="u-12.15" who="#ZofiaDąbrowska">1 grudnia 1982 r. odbyła się konferencja pod przewodnictwem wiceprezesów Rady Ministrów: Z. Komendera i Z. Szałajdy w sprawie, realizacji inwestycji szpitalnych, na której podjęto ustalenia mające usprawnić i przyspieszyć budowę szpitali.</u>
<u xml:id="u-12.16" who="#ZofiaDąbrowska">Firmy polonijne obecnie adaptują na potrzeby służby zdrowia budynek KW PZPR w Białej Podlaskiej oraz budynek administracyjny w Słupsku. Prace te będą w tym roku zakończone. Materiały budowlane na te inwestycje zabezpieczają urzędy wojewódzkie lub resort budownictwa, na budowach pracują Polacy. Czy firmy polonijne są lepsze? Ogłaszamy przetargi na realizację inwestycji i gdy firmy państwowe lub spółdzielcze nie stają do nich, to przekazujemy je firmom polonijnym.</u>
<u xml:id="u-12.17" who="#ZofiaDąbrowska">Padło stwierdzenie, że oddawanie średnio 5 tys. łóżek szpitalnych rocznie jest przyrostem zbyt małym. Potrzeby wskazują na 7 tys. łóżek. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że w budownictwie zakłada się, że osiągnięcie wskaźnika 5 tys. łóżek może nastąpić w wyjątkowo sprzyjającej sytuacji, przy pełnej mobilizacji pracowników na budowach i poprawie zaopatrzenia materiałowego. W obu resortach robi się wszystko, aby efekt ten był osiągalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AntoniKonaszyc">Materiał przygotowany na to posiedzenie miał dać odpowiedź na pytanie, co oba resorty robią, aby poprawić stan inwestycji i remontów w służbie zdrowia. 27 listopada 1981 r. złożyliśmy Prezesowi Rady Ministrów Wojciechowi Jaruzelskiemu raport dotyczący problemów naszych resortów. Otrzymaliśmy pełne poparcie i obietnicę, że nic nie zostanie z przedstawionego planu skreślone, a rząd podejmie działania na rzecz polepszenia obecnej sytuacji. Mimo trudnej i skomplikowanej sytuacji 1981 r. skutki i rezultaty naszych prac za okres 3 lat są widoczne.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#AntoniKonaszyc">W nawiązaniu do dyskusji jaka wywiązała się na temat odpowiedzialności resortów, chciałbym nadmienić, że określa ją uchwalona 26 lutego 1984 r. ustawa o planowaniu społeczno-gospodarczym, która określa gestorów oraz podział czynności. 13 lipca w Ministerstwie Budownictwa odbędzie się spotkanie z przedstawicielami resortów odpowiedzialnych za budownictwo ogólne i szpitalne gdzie postaramy się przekazać wszystkie wnioski i uwagi sejmowej komisji.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#AntoniKonaszyc">Trzeba koncentrować wysiłki na rozpoczętych inwestycjach. Jak słyszeliśmy w woj. wrocławskim koncentracja ta daje dobre rezultaty. Trzeba również położyć szczególny nacisk na właściwe przygotowanie inwestycji, właściwą dokumentację techniczno-kosztorysową. W budowanych obiektach będziemy przeprowadzali kontrole z ramienia Ministerstwa Budownictwa i Ministerstwa Zdrowia, aby na bieżąco rozpatrywać i rozwiązywać trudne problemy powstające w procesie inwestycyjnym.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#AntoniKonaszyc">Przewodniczący komisji poseł Stanisław Gabrielski: Chciałbym podziękować posłom za uwagi, resortom zaś za rzetelnie przygotowane materiały. Dyskusja wskazała wiele niedociągnięć, które muszą być usunięte przez zainteresowane resorty. Na podstawie dyskusji oraz przedłożonych materiałów nasuwa się wniosek praktyczny. W przyszłości materiały przygotowywane na komisje w omawianej sprawie powinny mieć charakter kompleksowy, uczestniczyć w ich opracowaniu powinny wszystkie zainteresowane resorty. Na podkreślenie zasługuje fakt, że wśród innych inwestycji o społecznym charakterze priorytet muszą mieć inwestycje służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#AntoniKonaszyc">Powinniśmy opowiedzieć się za wnioskiem posła H. Rafalskiego o potrzebie osiągania przyrostu 7 tys. łóżek szpitalnych rocznie, gdyż wielkość ta uwzględnia procesy demograficzne i dekapitalizację bazy.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#AntoniKonaszyc">Dla pomyślnej realizacji inwestycji służby zdrowia szczególne znaczenie ma stworzenie właściwego klimatu społecznego wokół tych inwestycji. Klimat taki tworzyć powinny władze wojewódzkie oraz zainteresowane organizacje społeczne. Musimy więc zwrócić się do rad narodowych o otoczenie budowy obiektów służby zdrowia specjalną troską. Należałoby dokonać wyboru 4–5 województw, w których baza służby zdrowia i opieki społecznej oraz zrozumienie dla tego problemu wyglądają najgorzej i w trakcie wizytacji poselskich postarać się, aby klimat społeczny uległ zmianie na lepsze, zbadać głębiej przyczyny tych opieszałości.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#AntoniKonaszyc">Nie jest naszą intencją zaniżanie pozytywnej oceny resortów. Doceniamy fakt, że w tak trudnych warunkach bardzo zwiększył się zakres realizacji budownictwa szpitalnego, wzrósł wkład społecznych środków na NFOZ. Są jednak sprawy, które muszą niepokoić i dla których nie ma usprawiedliwienia. Jak wyjaśnić np. fakt, że niszczeje nie wykorzystana aparatura w budynkach szpitalnych, niewłaściwie przygotowane są remonty, ich dokumentacja. Spraw tych nie da się usprawiedliwić obiektywnymi czynnikami, przeciwnie jest to wynik niekonsekwencji, niedbalstwa, braku dyscypliny, odpowiadających za te sprawy instytucji. Jako posłowie i komisja musimy tym faktom zdecydowanie się przeciwstawić.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#AntoniKonaszyc">Nie usprawiedliwiona jest dla mnie sytuacja, w której cykl inwestycyjny przekracza 16 lat, tym bardziej że w jednym województwie może być on zamknięty w ciągu 5 lat, w innym zaś przedłuża się w nieskończoność. Nie ma racjonalnych przesłanek dla usprawiedliwienia takiej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#AntoniKonaszyc">Chciałbym raz jeszcze podkreślić, iż naszą intencją jako komisji nie jest tylko rozliczanie, ale szeroka pomoc ministerstwom, instytucjom, i tak proponuję traktować nasze uwagi. Uważam, iż należy opracować opinię, w której zawarlibyśmy nasze zdanie w sprawie inwestycji i remontów w służbie zdrowia i opiece społecznej, jak też dezyderatu dotyczącego długości cykli inwestycyjnych.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>