text_structure.xml 41.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WitoldZakrzewski">Dnia 10 listopada 1981 r. Komisja Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości, obradująca pod kolejnym przewodnictwem posłów Jadwigi Giżyckiej-Koprowskiej (SD) i Zygmunta Surowca (ZSL), rozpatrzyła: realizację ustawy z dnia 14 maja 1969 r. kodeks karny wykonawczy (Dz.U. nr 13, poz. 98, zm. 1975 r. nr 45, poz. 234) w części dotyczącej wykonania kar ograniczenia wolności i grzywny oraz środków probacji.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#WitoldZakrzewski">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Prokuratury Generalnej PRL, Sądu Najwyższego z Prezesem Janem Żakiem, Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#WitoldZakrzewski">Przed posiedzeniem posłowie otrzymali opracowaną przez Ministerstwo Sprawiedliwości „Ocenę realizacji zasad kodeksu karnego wykonawczego w części dotyczącej wykonywania kary ograniczenia wolności, grzywny oraz środków probacji”.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#WitoldZakrzewski">Koreferat o realizacji kodeksu karnego wykonawczego w części dotyczącej wykonania kar ograniczenia wolności i grzywny oraz środków probacji przedstawił poseł Władysław Kupiec (ZSL).</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#WitoldZakrzewski">Mówca poinformował, ze w pracach podkomisji brali udział posłowie: Maria Ciszewska (PZPR), Zofia Grzebisz-Nowicka (PZPR), Halina Minkisiewicz-Latecka oraz Władysław Kupiec.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#WitoldZakrzewski">Zdaniem podkomisji, u podstaw kodyfikacji karnych z 1969 r. leżała zasada, wedle której w celu zwalczenia przestępczości przede wszystkim dla zapobieżenia powrotowi do przestępstwa, należy stosować indywidualizację kar w zależności od osobowości sprawcy. Te względy znalazły swoje odbicie nie tylko w prawie karnym, materialnym i formalnym, ale także w prawie karnym wykonawczym, które po raz pierwszy w historii naszego ustawodawstwa zostały wydzielone w postaci odrębnej ustawy. Skodyfikowanie przepisów wykonawczych ma istotne znaczenie dla prawidłowości wykonania kar zarówno izolacyjnych (pozbawienie wolności), jak przede wszystkim nieizolacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#WitoldZakrzewski">Podkomisja zapoznała się z wynikami wizytacji sądu okręgu wrocławskiego, wałbrzyskiego i łódzkiego w zakresie wykonania kary ograniczenia wolności, grzywny oraz środków probacyjnych. Wykorzystano również materiały komisji do spraw nowelizacji kodeksu karnego oraz kodeksu karnego wykonawczego. Oceniając realizację kar nieizolacyjnych stwierdzono, że kara ograniczenia wolności znajduje coraz szersze zastosowanie w orzecznictwie sądów. Wynika to z danych statystycznych: - 1970 r. orzeczono tego rodzaju karę wobec 6,5% skazanych, zaś w 1980 odsetek ten wynosił 18,7%; w liczbach bezwzględnych nastąpił więc wzrost z 10.325 do 30.678 osób. Nadal istnieje jednak potrzeba poszerzenia ustawowych możliwości orzekania kary ograniczenia wolności przez zwiększenie liczby i przepisów karnych zawierających zagrożenie przemienną karą pozbawiania wolności, ograniczenia wolności lub grzywny. Chodzi także o zwiększenie możliwości zakwalifikowania określonego przestępstwa jako przypadku mniejszej wagi. Mówca podkreślił, że Komisja do spraw nowelizacji prawa karnego trafnie zaproponowała, aby stało się regułą, że zagrożenie karą pozbawienia wolności do lat 3 będzie związane z alternatywną sankcją ograniczenia wolności lub grzywny. Przy odpowiednim obniżeniu górnego zagrożenia, możliwość zastosowania kary ograniczenia wolności lub grzywny wystąpi w ok. 50 przepisach części szczegółowej kodeksu karnego. Kara typu wolnościowego może być stosowana przy zagrożeniu sankcji do 5 lat w takich przypadkach, kiedy sąd zechce zastosować art. 54 kodeksu karnego przy dolnej granicy zagrożenia do jednego miesiąca pozbawienia wolności. Wprowadzenie takiej właśnie zmiany dotyczyłoby przeszło 60 przepisów części szczególnej kodeksu karnego.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#WitoldZakrzewski">Resort sprawiedliwości powinien tak zorganizować egzekucję kar ograniczenia wolności, aby szerzej niż dotychczas była orzekana i realizowana kara przewidziana w artykule 34 § 1 kodeksu karnego, tj. dozorowana praca na cele publiczne. Obecnie częściej są orzekane i wykonywane kary w postaci potrąceń z wynagrodzenia za pracę niż kara posiadająca największe walory penitencjarne (dozorowana praca na cele publiczne obejmowała 41,9% skazanych w 1980 r., a w I półroczu 1981 r. odsetek ten zmalał do 39,5%). Sądy napotykają na znaczne trudności w związku z realizacją kary przewidzianej w art. 34 § 1 kodeksu karnego. Wiąże się to z brakiem zainteresowania organizacją tej pracy ze strony organów spraw wewnętrznych administracji terenowej (są one do tego zobowiązane na mocy art. 116 kodeksu karnego wykonawczego). Nikłe jest też zaangażowanie się w realizację wspomnianej kary ze strony zakładów pracy, mimo rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 12 stycznia 1970 r. w sprawie obowiązków zakładów pracy w wykonywaniu kary ograniczenia wolności (Dziennik Ustaw nr 1 poz. 5 z 1970 r.). Stało się to powodem sformułowania propozycji zmian w art. 116 kodeksu karnego wykonawczego, tak aby sąd przesyłał orzeczenie dotyczące wykonania kary ograniczenia wolności bezpośrednio do zakładu pracy z pominięciem urzędu spraw wewnętrznych. W proponowanych zmianach kodeksu karnego wykonawczego przewiduje się przepis, który zezwoli sądowi na skierowanie skazanego do odpowiedniego zakładu pracy bezpośrednio na posiedzeniu wykonawczym sądu w obecności przedstawiciela zainteresowanego zakładu lub organizacji społecznej. Na posiedzenie takie ma być również zapraszany w razie potrzeby kurator sądowy bezpośrednio nadzorujący egzekucję kary (art. 116 § 4 projektu). W projekcie zmian w kodeksie karnym wykonawczym określa się zakres obowiązków zakładów pracy, w którym kara jest wykonywana. Prawa i obowiązki zakładu pracy oraz skazanego zostały sprecyzowane w projekcie wyraźniej i szerzej niż poprzednio.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#WitoldZakrzewski">Zmniejszenie się liczby orzeczeń kary ograniczenia wolności w postaci dozorowanej pracy na cele publiczne jest wynikiem braku możliwości egzekucji tej kary w mniejszych miejscowościach. Wydaje się, że wojskowe grupy operacyjne mogłyby udzielić pomocy w egzekucji tej kary, tym bardziej, że potrzeby w zakresie pracy na cele publiczne występują w każdej niemal gminie.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#WitoldZakrzewski">Mówca postulował przeprowadzenie odpowiednich szkoleń w zakładach pracy, gdyż zdarza się, że zakłady te nie zawiadamiają sądu o rozwiązaniu umowy o pracę ze skazanym, bądź o porzuceniu przez niego pracy, a także dokonują potrąceń z wynagrodzenia za pracę ponad okres ustalony w wyroku, co powoduje konieczność zwrotu nadpłaty skazanemu. Zdarza się, że zakłady pracy dokonują samowolnie przerw w potrąceniach przy ciągłym zatrudnieniu skazanego, nie pouczają skazanego, że w przypadkach szczególnie uzasadnionych, sąd może skazanemu przerwać wykonywane kary bądź odroczyć je. Zdarza się też, że zakłady pracy dokonują potrąceń w niższej wysokości niż to określono w wyroku.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#WitoldZakrzewski">Jeśli chodzi o karę ograniczenia wolności, to przy art. 34 § 3 kodeksu karnego nie są wystarczająco badane możliwości zatrudnienia skazanych przy skierowaniu do określonej pracy. Nie jest badany stan zdrowia skazanego oraz jego kwalifikacje z punktu widzenia wymaganych w konkretnym zakładzie pracy na stanowisku zgłoszonym przez wydział zatrudnienia. Skazani z art. 34 § 3 kodeksu karnego potrzebują szczególnego nadzoru ze strony zakładu pracy. Zachodzi konieczność wyznaczenia dla tych osób dobrze wyszkolonych pracowników, którzy nie tylko nadzorowaliby pracę podwładnych, ale byliby też dobrymi wychowawcami. Brak właściwej troski ze strony zakładu pracy jest jedną z przyczyn porzucania pracy przez skazanych. Zdarzają się przypadki nieinformowania przez zakład pracy, iż dokonywane są z wynagrodzenia skazanego odpowiednie potrącenia na mocy wyroku. W tej sytuacji oddziaływanie penitencjarne tego typu kary wydaje się iluzoryczne.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#WitoldZakrzewski">Trzeba ustawowo wprowadzić nowy przelicznik przy określaniu zastępczej kary ograniczenia wolności na zasadzie, że jeden dzień pozbawienia wolności odpowiada dwóm dniom ograniczenia wolności. Wymaga też unormowania tryb postępowania w sytuacji, gdy skazany odbywa karę pozbawienia wolności i ma również odbyć niepodlegającą łączeniu karę ograniczenia wolności. Pobyt w zakładzie karnym nie może być uznany za uchylanie się od wykonania kary ograniczenia wolności, a wobec tego nie powinien stanowić podstawy do jej zamiany na karę zastępczą.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#WitoldZakrzewski">Wyniki badań efektywności kary ograniczenia wolności potwierdzają zawarte w materiałach resortu spostrzeżenia co do tego, że istnieje potrzeba wzmocnienia nadzoru sądowego nad przebiegiem wykonania kary ograniczenia wolności, który to nadzór powinien być sprawowany przez sędziów i kuratorów zawodowych oraz społecznych. Chodzi także o współdziałanie z zakładami pracy, w których wykonywana jest kara ograniczenia wolności, ze związkami zawodowymi i innymi organizacjami społecznymi. Celem tego współdziałania winno być dążenie do adaptacji skazanego w zakładzie pracy po to, by zostały zrealizowane penitencjarne funkcje kary.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#WitoldZakrzewski">W ocenie wykonania kary grzywny mówca podkreślił, że w obowiązującym kodeksie karnym grzywna stanowi podstawowy środek dolegliwości materialnej. Jest to kara najłagodniejsza. Sądy stosują politykę dość częstego sięgania po ten środek w intencji eliminowania nieefektywnych krótkoterminowych kar pozbawienia wolności, wiążących się ponadto ze zbędnym w wielu wypadkach odrywaniem skazanych od pracy i rodzin. Jak wynika z danych, w 1970 r. skazania na grzywnę samoistną wynosiły 18,9% ogólnej liczby skazań, a w 1980 r. - 13,9% . Różnica 5% w liczbie skazań na grzywnę samoistną pomiędzy rokiem 1970 i 1980 wynika z częstszego ostatnio stosowania warunkowego umorzenia postępowania w drobniejszych sprawach.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#WitoldZakrzewski">W okresie ostatniego 10-lecia wysokość wymierzanych grzywien znacznie wzrosła, do czego przyczyniły się wytyczne Sądu Najwyższego z dnia 28.IV.1978 r. Należy przyjąć z aprobatą orzeczenia, gdzie grzywna była adekwatna do czynu, do wysokości szkody a także możliwości finansowych skazanego. Nierzadko występują jednak przypadki grzywien rażąco surowych, których skazani z różnych przyczyn nie mogą spłacić; a wówczas kara ta wykonywana jest w postaci zastępczej kary pozbawienia wolności. W 1970 r. stanowiło to 4% ogólnej liczby skazań, zaś w 1980 r. już 12,2%. Jest to tendencja niepokojąca, która prowadzi do dużej liczby krótkoterminowych kar pozbawienia wolności, naruszając zasady polityki karnej. Zjawisko to zwiększa powrotność skazanych do naruszania norm prawa karnego.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#WitoldZakrzewski">Pozytywnie należy ocenić wielkość odsetka grzywien ściąganych w drodze wpłat dobrowolnych. Odsetek grzywien ściągniętych w ten sposób wzrósł z 40,3% do 72,3%. Mniej efektywna z punktu widzenia penitencjarnego jest egzekucja kary grzywny za pośrednictwem komornika sądowego, co ma miejsce w ok. 10% wyegzekwowanych sum. Podobnie należy ocenić egzekucję realizowaną przez administrację zakładu karnego z należności za pracę oraz z pieniędzy skazanego złożonych do depozytu zakładu. Każdy przymus daje znacznie mniejsze efekty penitencjarne, choć wobec części skazanych stosowanie przymusu jest niezbędne.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#WitoldZakrzewski">Mówca wyraził pogląd, że przepisy kodeksu karnego wykonawczego powinny dawać skazanemu większą możliwość uzyskania wynagrodzenia za pracę, tak by z tego źródła był on w stanie spłacić ciążące na nim zadłużenie. Art. 52 § 1 kkw określa, że skazanemu przysługuje nie mniej niż 20% wynagrodzenia. Regulamin wykonania kary pozbawienia wolności nieznacznie tę możliwość podwyższa. Gdyby w rozliczeniach zastosowano zasady, które pozwoliłyby skazanemu pokryć koszty utrzymania i choć częściowo spłacić zadłużenie (grzywnę i koszty sądowe), to motywacja do pracy byłaby większa Problemu tego nie rozwiązuje propozycja, by wysokość wynagrodzenia skazanego podnieść do 25%.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#WitoldZakrzewski">Powiększaniu się liczby kar zastępczych pozbawienia wolności może zapobiec projektowana zmiana art. 151 kkw, któremu zostałby przywrócony pierwotny sens. Otóż w brzmieniu przyjętym w 1969 r. przy zbiegu należności sądowych i grzywny - zaspokojenie należności z tytułu grzywny miała pierwszeństwo. Ustawa z 1973 r. o opłatach sądowych w sprawach karnych odwróciła tę kolejność, przyznając pierwszeństwo egzekucji kosztów i opłat sądowych. To spowodowało, że od 1973 r. wystąpił wzrost odbywanych kar zastępczych. Nie jest to jedyna przyczyna, bowiem na egzekucję grzywny posiada wpływ również sprężystość działania sędziów i pracowników bezpośrednio prowadzących te sprawy. Nie wszystkie sądy wykorzystują w pełni możliwości w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#WitoldZakrzewski">Zdaniem mówcy, na mniejszą skuteczność wykonywania kar i środków probacyjnych ma też wpływ zlikwidowanie departamentu wykonawczego w Ministerstwie Sprawiedliwości. Luki tej nie wypełni wydział DS. wykonania orzeczeń karnych w departamencie spraw karnych.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#WitoldZakrzewski">W kolejnej części wystąpienia, mówca ocenił wykonawstwo środków probacyjnych. Rezygnując ze stosowania kary izolacyjnej bądź umieszczenia w ośrodkach przystosowania społecznego, sądy podejmują decyzje określające czasokres i warunki próby, zobowiązując skazanego do społecznie pożądanego zachowania się pod groźbą sankcji prawnych. Kodeks z 1969 r. wprowadza dwa rodzaje probacji: dozór, stosowany przy warunkowym przedterminowym zwolnieniu skazanego oraz nadzór ochronny - w przypadku recydywistów, jeśli mimo odbycia kary brak postępów w resocjalizacji. Liczba skazanych poddawanych środkom probacyjnym jest bardzo duża: w 1980 r. 67.377 skazanych zostało poddanych dozorowi - łącznie z dozorami orzeczonymi w latach ubiegłych czyni to 103.846 dozorów, zaś łącznie z nadzorem ochronnym nad recydywistami - 121.648. Dochodzi do tego nadzór nad przebiegiem wykonania kary ograniczenia wolności (30.679 w r. 1980).</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#WitoldZakrzewski">W 1980 r. było 592 kuratorów zawodowych oraz 15.403 kuratorów społecznych. Wciąż niewielki pozostaje udział kuratorów desygnowanych przez instytucje lub organizacje społeczne (w 1980 r. wykonywali oni 3,5% dozorów nad warunkowo zwolnionymi oraz 6,3% nad skazanymi z warunkowym zawieszeniem wykonania kary). Współpraca sądów z zakładami pracy, instytucjami i organizacjami społecznymi, zwłaszcza młodzieżowymi nie układa się dobrze. Wynika to z wielu przyczyn, do których należy przede wszystkim słabe zainteresowanie ze strony społeczeństwa. Brak jest ustawowego uregulowania obowiązków organów społecznych, zwłaszcza zakładów pracy do pilotowania kurateli i rozliczania się z niej przynajmniej w taki sposób, jak zostało to zorganizowane w NRD. Inną przyczynę stanowi zbyt mała liczba kuratorów. Byłoby celowe, aby funkcję kuratorów pełnili ludzie bezpośrednio nadzorujący pracę skazanych w charakterze mistrza, brygadzisty itp. Osoba taka najlepiej poznaje osobowość podopiecznego oraz ma możliwość codziennej kontroli jego postępowania. Istotną przyczyną braku zainteresowania opieką nad skazanymi stanowi niska wysokość ryczałtu na koszta ponoszone z tytułu kurateli (50–70 zł miesięcznie). Paradoksalne, resort, który uzyskuje znaczną nadwyżkę budżetową, nie jest w stanie pokryć wydatków kuratorów. Sprawa ta była wielokrotnie podnoszona na posiedzeniach sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości. Kurator nie cieszy się dostatecznym prestiżem w oczach społeczeństwa tego bywa traktowanie go jako zwykłego petenta, jeśli występuje w sprawach podopiecznych. Kurator nie dysponuje szczególną ochroną prawną, bywa pomijany wśród przedstawianych do odznaczeń i wyróżnień z tytułu pełnienia funkcji społecznych itd.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#WitoldZakrzewski">Kuratorzy zawodowi otrzymują wynagrodzenie znacznie odbiegające od średniej krajowej, mimo iż spada na nich główny ciężar bezpośredniej pracy ze skazanymi. Praca kuratora ma być prowadzona w znacznej części w terenie, jednak dotychczasowy system kontroli tej pracy oraz badania efektów resocjalizacyjnych nie umożliwia reagowania na stwierdzone niedociągnięcia i nieprawidłowości. Często nadzór sędziów odpowiedzialnych za wykonanie orzeczeń karnych jest wyłącznie formalny. Problemu tego nie rozwiązuje rozporządzenie ministra sprawiedliwości z 1971 r. w sprawie dozoru i nadzoru ochronnego, ani instrukcja wykonawcza z 1972 r., dlatego niezbędne jest opracowanie nowego aktu określającego tryb wykonywania środków probacyjnych. Z uznaniem należy powitać podjęcie przez Ministerstwo Sprawiedliwości prac mających na celu nowelizację prawa o ustroju sądów powszechnych, która uregulowałaby status kuratora zawodowego, przyczyniając się do podniesienia rangi tego zawodu.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#WitoldZakrzewski">Mimo bardzo ciężkich warunków pracy kuratorów zawodowych, efekty ich działalności należy ocenić pozytywnie, bowiem odsetek niepowodzeń w stosunku do liczby osób nadzorowanych jest niewielki. Wskaźnik orzeczeń o wykonaniu kary poprzednio warunkowo zawieszonej wynosi 6,2%, zaś orzeczeń o odwołaniu warunkowego zwolnienia - 7,6%. Nadzór ochronny w stosunku do recydywistów nie skutkuje tylko w 11,5% przypadków. Gdyby warunki pracy sędziów nadzorujących środki probacyjne, a przede wszystkim kuratorów sądowych były lepsze, wyniki ich pracy byłyby znacznie korzystniejsze.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MariaCiszewska">Sprawa wysokości ryczałtów dla kuratorów społecznych była wielokrotnie podnoszona na posiedzeniach Komisji. Skarżą się oni m.in. że obecnie, gdy ograniczono liczbę kursów autobusów PKS muszą oni w terenie korzystać z taksówek lub własnych pojazdów. Stawka 50 zł miesięcznie jest o wiele za niska. Trzeba też zwrócić uwagę, że po wejściu w życie Karty Nauczyciela dla kuratorów społecznych będących z zawodu nauczycielami ta praca społeczna stanie się szczególnie nieatrakcyjna. Może to spowodować kłopoty z doborem wykwalifikowanych kuratorów. Kuratorów społecznych proponują też organizacje młodzieżowe, ale wielu tych kuratorów nie ma pojęcia o tej pracy. ZSMP, który dysponuje własnymi środkami społeczno-wychowawczymi, mógłby przygotowywać kandydatów do oczekujących ich obowiązków kuratorów.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MariaCiszewska">W sprawozdaniach zakładów pracy często wspomina się o tym, że skazani pełnią jakieś funkcje społeczne. Jest to wbrew ustawowemu zakazowi i świadczy o niepojmowaniu charakteru i funkcji kary ograniczenia wolności.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#MariaCiszewska">Istnieje zbyt wiele szczebli pośrednich między sądem, a zakładem pracy. Może należy wyznaczyć stałą sieć przedsiębiorstw, a w nich ludzi, którzy byliby stale odpowiedzialni za nadzór nad wykonywaniem pracy przez skazanych?</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#MariaCiszewska">W przypadku kary grzywny, jej wysokość często utrudnia lub wręcz uniemożliwia ściąganie, zwłaszcza gdy orzekaną jest równocześnie karą konfiskaty mienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">Kodeks karny z 1969 r. nastawiony został na resocjalizację skazanych, w odróżnieniu od kodyfikacji z 1932 r., której zarzucano charakter zbyt represyjny. Nie jestem tak pewna, jak poseł referent, że doświadczenia 11 lat potwierdzają spełnienie tych zamierzeń. Rzeczywiście, współczynnik orzekania kary ograniczenia wolności wzrósł, ale w tym samym czasie odsetek stosowania kary samoistnej grzywny zmalał z 18,9 do 13,9%. Gdy ująć łącznie kary ograniczenia wolności i grzywny samoistnej, to okazuje się, że odsetek osób skazanych na kary izolacyjne w zasadzie nie uległ zmianie. Dlaczego tak się stało? Otóż kara ograniczenia wolności ma wciąż charakter nowatorski, pozostaje nie do końca sprecyzowana, nie wiadomo do kogo adresowana. Przewiduje ona szereg dolegliwości, w pierwszym rzędzie obowiązek pracy. Mamy też zakaz pełnienia funkcji społecznych, ale nie określono - jakich? Powstaje sprzeczność między funkcją resocjalizacyjną pracy społecznej a formułą tej kary. Może lepiej wyraźnie określić, które funkcje społeczne nie mogą być sprawowane? Realizacja szeregu obowiązków uchodzi uwadze sądu, bowiem nie zawsze dysponuje on informacjami na ten temat (np. obowiązek przeprosin pokrzywdzonego). Brak właściwego nadzoru nad wykonywaniem kary obniża jej społeczną rangę.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">W przypadku kary grzywny, niepokoi duża liczba zastępczych kar pozbawienia wolności. Modyfikacja stanu prawa powinna prowadzić do odwrócenia tej tendencji. Na to, że grzywna okazuje się nieściągalna i zamiast niej trzeba stosować zastępczą karę pozbawienia wolności, w licznych przypadkach wpływa z jednej strony zastosowanie kary konfiskaty majątku obok kary grzywny, z drugiej zaś - obowiązująca zasada, że najpierw ściągane są koszty sądowe. W tej sytuacji dotychczasowa polityka karna nie uwzględniała należycie funkcji kary ograniczenia wolności, wychowującej ludzi poprzez pracę i spłatę zobowiązań, wobec społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">W rozdziale nt. środków probacyjnych, materiał resortu informuje, że w 1980 r. odsetek orzeczeń o odwołaniu warunkowego zwolnienia wyniósł tylko 6%. Przemawia to w pełni za celowością stosowania tego środka. Należałoby jednak obniżyć dolny próg okresu kary, po odbyciu którego można warunkowo zwolnić więźnia, tak by dać sądowi większą swobodę. Należałoby też wyraźniej określić warunki: nie tylko niewracania na drogę przestępstwa, lecz także poprawne zachowanie się w środowisku i stała praca. Celowe byłoby również uchylenie przepisu, że warunkowo zwalniany w każdym wypadku popełnienia umyślnego przestępstwa, a więc również drobnego - automatycznie wraca do zakładu karnego. Tu potrzebna jest większa elastyczność, większe możliwości dla oceny i werdyktu sądu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JaninaBanasik">Powołując się na analizę wykonawstwa kary ograniczenia wolności w 1979 r., materiał resortu informuje, że obowiązek nieodpłatnej, dozorowanej pracy wykonało wtedy tylko 65,5% skazanych. Jak to możliwe, że w stosunku do pozostałych nie dało się tego obowiązku wyegzekwować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Mówimy dziś tylko o elementach znacznie szerszego tematu, pozostającego na styku polityki karnej oraz procesu resocjalizacji. Chodzi w istocie o społeczną skuteczność wymiaru sprawiedliwości, kształtowanie takich stosunków społecznych, w których wypadki naruszenia prawa stawałyby się coraz rzadsze. W aktualnych warunkach naszego kraju zmienił się próg wrażliwości społecznej. Różne zachowania, które winny spotkać się ze społecznym potępieniem nie wzbudzają takiej reakcji, inne zachowania - odwrotnie. Rozważając wpływ norm prawa na stosunki społeczne przez wiele lat odwoływaliśmy się do osiągnięć światowej penitencjarystyki. Było to podobne do postępowania w budownictwie, gdzie powstawały giganty, niedostosowane do konkretnych polskich warunków. Stworzona została m.in. instytucja kary ograniczenia wolności - niedomówiona, niesprecyzowana. Rzucono hasło wywoławcze, którego realizacja napotkała na bariery niemożliwe do pokonania. Jakże szlachetnie brzmi koncepcja „wychowania przez pracę”, ale wskażcie mi zakład produkcyjny pracujący w warunkach 3 x „S”, który będzie chciał zająć się wychowaniem skazanego. Z kolei w ośrodkach przystosowania społecznego zaczęła powstawać subkultura, niepożądana z punktu widzenia celów resocjalizacji. Mówię o tym bardziej, że za kilka miesięcy staniemy przed projektami zmian w ustawach karnych, do czego dzisiejsza dyskusja stanowi wstęp.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Ambicje twórców kodyfikacji z 1969 r. były bardzo wielkie, lecz szybko zostały one złamanej np. art. 151 kodeksu karnego wykonawczego został odwrócony przez ustawę o kosztach sądowych. Formułowano koncepcję dochodowości Ministerstwa Sprawiedliwości, która (oby nigdy się nie powtórzyła) stanowi element kompromitacji minionego okresu. Zamiast myśleć, czy dwóch więźniów może spać na jednym łóżku, albo czy budować nowe zakłady karne, zastanowić się trzeba przede wszystkim nad możliwościami eliminacji części wyroków bezwzględnej kary pozbawienia wolności. Z jednej strony usiłowano ograniczyć liczbę więźniów, ale z drugiej - tworzono instytucje, które powiększały ich liczbę. W efekcie służba więzienna przestała panować nad sytuacją. W pewnym momencie doszło do 130 tys. więźniów w zakładach karnych. I jeśli obecnie - nawet nie stosując amnestii - można było ograniczyć ich liczbę do 70 tysięcy, to mamy niezbity dowód, że można było realizować inną politykę także pod rządami dotychczasowych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W 60% wyroków skazujących następuje orzeczenie grzywny, ale przede wszystkim chodzi o grzywnę uboczną, dodatkową, zasądzaną pod hasłem „odebrania owoców przestępstwa”. Grzywny samoistne stosowane są rzadko.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Wdrożono konwencję, zgodnie z którą skazani udawali, że są nędzarzami, zaś sądy czyniły z nich nababów. Trudności ze ściąganiem grzywien pogłębiało również ograniczenie możliwości rozkładania grzywny na raty. Przecież gdy ktoś ma płacić 300 tys. zł (a i takie sumy się zdarzają), to jeśli nie przekaże od razu całości lub większej części - nie ma możliwości spłacenia grzywny w ratach w ciągu 2 lub 3 lat.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">O tym, że panowały nieprawidłowe tendencje, najlepiej świadczy wysoki wskaźnik wykonywania zastępczych kar pozbawienia wolności (12%), mimo że kara nie może przecież pozbawiać człowieka szansy wywiązania się z niej. Analizując budżet resortu sprawiedliwości, Komisja nasza bez zastrzeżeń przyjmowała oświadczenia poprzedniego ministra, jaka to duża jest nadwyżka dochodów resortu nad wydatkami.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Na świecie coraz bardziej dominuje system wymierzania kary grzywny w postaci stawek dziennych, które przeliczane są odpowiednie do możliwości płatniczych delikwenta. Przecież suma 10 tys. zł inaczej waży dla kogoś, kto miesięcznie jest w stanie zarobić 15 tys. zł, a inaczej dla osoby zarobkującej tylko 5 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Dzisiejszy temat musi oznaczać dla nas czerwone światło ostrzegawcze, nawołujące do głębokich zmian ustawodawczych. System środków karnych musi odpowiadać rzeczywistości, a nie bazować na najlepszych nawet intencjach. Żyjemy w czasach trudnych. Społeczeństwo niewątpliwie będzie napierać na zmiany idące w kierunku podwyższenia kar. W opinii publicznej nie funkcjonuje dobrze obraz skuteczności prawa - panuje iluzja, że wystarczy podwyższyć sankcje, a zjawiska szkodliwe zostaną ograniczone. Stąd też biorą się różne petycje, propozycje i demonstracje. Musimy jednak widzieć w prawie instytucję nie koniunkturalną, lecz walczącą o stabilne podstawy ludzkie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#SzczepanStyranowski">Jestem za humanizacją prawa karnego, ale trzeba łączyć teorię z praktyką. Nie można odrywać się od poglądów społeczeństwa. Zmiany winny zmierzać w kierunku stabilizacji porządku prawnego, tymczasem obecnie występuje wiele innowacji, nie zawsze dopasowanych do warunków i oczekiwań społeczeństwa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#SzczepanStyranowski">Czy uchylenie się od zastosowania amnestii nie spowodowało deprecjacji instytucji warunkowanego, przedterminowego zwolnienia? Ministerstwo wyraża zadowolenie z faktu, że w 1980 r. zwolniono 27 tys. więźniów i że jest to liczba największa w całym 10-leciu, ale w praktyce prowadzi to do tego, że zwalnia się również osoby niezresocjalizowane.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#SzczepanStyranowski">Kara ograniczenia wolności - piękna instytucja, ale jak realizowana? Mógłbym tu podać wiele negatywnych przykładów. Krytyczna uwaga co do dozorów realizowanych przez zakłady pracy: gdy komuś zależy na wyciągnięciu jakiejś osoby z więzienia, to zawsze znajdzie się chętny do złożenia poręczenia, natomiast generalnie instytucja ta działa bardzo słabo, rzadko zgodnie z jej założeniami.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#SzczepanStyranowski">Należy brać pod uwagę strukturę społeczną sprawców naruszeń prawa. Dotyczy to zwłaszcza osadzonych w zakładach karnych. Gdy chodzi o karę grzywny, to zazwyczaj mamy do czynienia z różnymi kategoriami skazanych. Są tacy, którzy nie zostaną zresocjalizowani przy pomocy tej kary - wobec nich spełnia ona rolę czynnika odwetu. Inna kategoria sprawców, to ci, którzy po raz pierwszy weszli w kolizję z prawem, jeszcze inna to sprawcy najbardziej zdemoralizowani, wymagający resocjalizacji. Pamiętajmy, że skład sądzący musi mieć wolną rękę przy orzekaniu kary grzywny. Wymiar sprawiedliwości musi być wymiarem sprawiedliwości, a nie instytucją do zdobywania środków finansowych przez skarb państwa. Polityka nakładania wysokich grzywien prowadzi do pauperyzacji środowisk kryminogennych. Często się zdarza, że rodziny, które ledwie egzystują, organizują składkę dla wydobycia skazanego z zakładu karnego. Bywa tak, że rodzina nie jest w stanie zapłacić opłat sądowych, a pozostaje do zapłacenia jeszcze grzywna, która podlega wymianie na karę pozbawienia wolności. Są też tacy skazani, którzy z góry wolą skorzystać z zamiany grzywny na pozbawienie wolności. Trzeba więc prowadzić odpowiednio elastyczną politykę w zakresie orzekania.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#SzczepanStyranowski">Szczególnie ważnym problemem jest sprawa kuratorów sądowych, a także zagadnienie naboru ławników. Coraz trudniej sformować skład orzekający. Ławnikami są przede wszystkim emeryci.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#SzczepanStyranowski">Mówca wyraził przekonanie, że dokonując nowelizacji przepisów w dziedzinie prawa karnego należy brać pod uwagę opinię społeczeństwa. Istnieje potrzeba stabilizacji prawa, a także ustabilizowania sądownictwa. Mówi się obecnie o projektach reform w tej dziedzinie. Raz łączymy sądy, innym razem dzielimy je. Ma to wpływ na dezorganizację wymiaru sprawiedliwości. Trzeba kierować się troską o realizm i stabilność prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ZenonJankowski">Ministerstwo uważa, że należy preferować tzw. środki wolnościowe przy orzekaniu kary. Sąd jest jednak związany prawem i to on decyduje. Skuteczność środków wolnościowych jest wyższa niż kary pozbawienia wolności. Nie da się tego wymierzyć, warto jednak zauważyć, że w przypadku warunkowego zawieszenia wykonania kary 12% sprawców okazuje się przestępcami powrotnymi, w przypadku grzywny - 14% sprawców, w przypadku ograniczenia wolności - 15% sprawców, w przypadku warunkowego, przedterminowego zwolnienia - 27–28%. Są to wyniki 5-letnich badań naukowych. Na początku lat 70-tych orzekano na podstawie łagodniejszych przepisów. Późniejsze uregulowania były surowsze. Nie da się obecnie szerzej wprowadzić tzw. środków wolnościowych, gdyż przeszkodą są obowiązujące obecnie przepisy. Proponowane nowelizacje przewidują zwiększenie możliwości stosowania środków wolnościowych. Proponuje się stosowanie kary ograniczenia wolności jako kary zastępczej. Wykonywanie kary ograniczenia wolności napotyka jednak na określone trudności. Administracja nie przywiązuje do tego zagadnienia dostatecznej wagi. Do dziś napotykamy przeszkody, które są rezultatem reorganizacji z 1975 r. Sprawa ta wygląda różnie w różnych województwach.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#ZenonJankowski">Grzywny muszą być oczywiście realne. Decyduje o tym sąd, który wymierzając grzywnę powinien uwzględnić sytuację materialną sprawcy. Na wysokość grzywien wpływa wzrost dochodów ludności i spadek wartości pieniądza. Zdarzają się wypadki orzekania grzywien w nadmiernej wysokości.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#ZenonJankowski">W koreferacie podkomisji stwierdzono celowość powołania departamentu wykonania orzeczeń w resorcie. Obecnie funkcjonują: wydział wykonania przeczeń karnych oraz wydział wykonania orzeczeń cywilnych. Byłoby dobrze, aby wydziały te posiadały odpowiednią obsadę personalną. Obecnie zostały one ogołocone z pracowników.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#ZenonJankowski">Ostatnio podjęto decyzję o podwyższeniu ryczałtu dla kuratorów społecznych. Mamy 619 kuratorów zawodowych i ok. 15 tys. kuratorów społecznych. Postuluje się zmianę tej proporcji. Trzeba jednak zdecydować, jakim modelom tej instytucji będziemy się posługiwać i jakie środki finansowe będą do dyspozycji. Bierzemy oczywiście pod uwagę konsekwencje ewentualnego uchwalenia Karty nauczyciela.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#ZenonJankowski">Obecnie przebywa w zakładach karnych 76 tys. osadzonych, z czego 56 tys. skazanych prawomocnie, 15 tys. tymczasowo aresztowanych, zaś pozostali, to osoby odbywające kary orzeczone przez kolegia DS. wykroczeń. Niepokoi stosunkowo wysoki procent odbywających karę zastępczą zamiast kary grzywny (12%). Jednakże nie jest to wskaźnik realny, gdyż faktycznie karę z tego tytułu odbywa 4% osadzonych. Okazuje się, że ukarani karą zastępczą - płacą. W ubiegłym roku wpłacono z tego tytułu 200 mln zł, a w bieżącym roku 106 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Proszę o udzielenie odpowiedzi na pytanie posłanki Janiny Banasik.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Wicedyrektor departamentu Zenon Jankowski: W celu wyegzekwowania obowiązku nieodpłatnej, dozorowanej pracy od skazanych, przeprowadza się rozmowy kuratorów ze skazanymi, a gdy to nie przynosi rezultatu, pozostaje groźba zastosowania kary grzywny i kary pozbawienia wolności. Takie są przepisy.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Przedstawiciel Prokuratury Generalnej prokurator Władysław Taraszkiewicz: Dane o efektywności środków karnych zawierają uproszczenia. Niski wskaźnik powrotności do przestępstwa u osób z warunkowym zawieszeniem wykonania kary nie daje pełnego obrazu. Trzeba uwzględnić, kogo sądy skazują na tę karę - jest to przecież element najmniej zdemoralizowany. Nie zmienia to ogólnego przekonania, że środki nieizolacyjne są mniej kosztowne społecznie, gdyż eliminują szereg negatywnych czynników, jakie niesie ze sobą kara pozbawienia wolności.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Czy następuje obecnie deprecjacja instytucji warunkowego zwolnienia? Nie szokuje mnie liczba dwudziestu kilku tysięcy zwolnionych. Były lata z niewiele niższymi liczbami. Środek ten skuteczny w hamowaniu powrotności musi być stosowany zgodnie z przeznaczeniem.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Sądy powinny oceniać każdy przypadek indywidualnie. Prawdą jest, że sędzia orzekający nie zastanawia się nad skutkami swego orzeczenia dla budżetu resortu. Nie ukrywajmy jednak, że były inne sposoby pozyskiwania środków finansowych. Jeśli ustawa nakazuje orzeczenie grzywny, to nie krępuje ona jednak przy ustalaniu wysokości tej grzywny. Najtrudniejsze do wyegzekwowania są grzywny orzeczone w kumulacji z karą pozbawienia wolności i konfiskatą mienia. Grzywny te są nierealne i muszą być wykonane w postaci zastępczej kary pozbawienia wolności. Dla pozyskania dochodów finansowych były stosowane środki typu administracyjnego, bodźce natury ekonomicznej, stymulujące nie sędziów, ale innych pracowników sądownictwa. W 1973 r. dano pierwszeństwo opłatom sądowym, była to koncesja na rzecz wygody resortu. Poszukiwanie składników majątkowych drogą żmudnych czynności komorniczych jest przecież trudniejsze aniżeli zawieszenie nad skazanym miecza w postaci bezlitośnie egzekwowanej kary grzywny. Spowodowało to wzrost ilości kar zastępczych. W przyszłych uregulowaniach, grzywna musi oczywiście pozostać w systemie kar, jednakże stosowanie grzywien będzie wymagało właściwej metody egzekucyjnej. W 1980 r. 27 tys. osadzonych odbywało kary zastępcze jako skazani za wykroczenia i nie byli to tylko drobni sprawcy, ale często ludzie skrajnie zdemoralizowani. W związku z tendencją do niekierowania skazanych do zakładów karnych, proponuje się obecnie ustawowe odroczenie płatności grzywny i rozłożenie grzywny na raty, a także wprowadzenie zastępczej kary ograniczenia wolności.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Resort sprawiedliwości nie podjął kroków mających na celu zwiększenie operatywności aparatu komorniczego, którego nie można inaczej określić jak anachroniczny.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Trudności z realizacją kary nieodpłatnego dozorowanego wykonywania pracy spowodowały, że w polityce orzeczniczej stosowano potrącenie z wynagrodzenia za pracę. Jest to postać kary zbliżona do grzywny rozłożonej na raty. Bariery w stosowaniu kary ograniczenia wolności stwarza system prawny. Tryb wykonania tej kary jest przewlekły i wywołuje opory. Na zakłady pracy nałożono szereg biurokratycznych obowiązków, jak np. pouczanie skazanego, obowiązek składania sprawozdań, zawiłe ustalanie potrąceń.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie obowiązków zakładów pracy w tym przedmiocie nakazuje odprowadzanie na cele publiczne kwot uzyskanych z tytułu nieodpłatnej dozorowanej pracy skazanych. Postanowienie to nie jest w praktyce realizowane. Dotyczy to także obligatoryjnego pośrednictwa organów spraw wewnętrznych między sądem a zakładem pracy. Kolejne ustawy amnestyjne z 1974 i 1977 r. darowały kilkadziesiąt tysięcy kar ograniczenia wolności. Zrodziło to przekonanie, że kara ograniczenia wolności nie jest nieuchronna. Niezrozumiałe było to, że ustawodawca nie darował kary grzywny - uwziął się, by zdeprecjonować karę ograniczenia wolności.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Prokuratura popiera stosowanie kar nieizolacyjnych. Stwierdzić trzeba, że istniejące w tym zakresie możliwości nie zostały wyczerpane.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Analiza danych dotyczących działalności sądów, krytycznie oświetla praktykę wymiaru sprawiedliwości w ostatnich latach. Surowość praktyki karania wynikała nie tylko z niewykorzystania kar nieizolacyjnych, co z wydłużania kary i w zakładach karnych nie przybywało osadzonych ale wydłuża się okres ich pobytu. Średnia kara pozbawienia wolności wynosi wszakże 2 lata i 3 miesiące.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Głównym problemem pozostaje ograniczanie rosnącej stale recydywy. Niezbędne jest wykorzystanie w tym celu nadzoru ochronnego oraz instytucji ośrodków przystosowania społecznego. Mówca stwierdził, że z niepokojem patrzy na zamiar zlikwidowania tych ośrodków. Wyraził też wątpliwość co do tego, czy stosowanie sankcji za uchylanie się od nadzoru ochronnego jest właściwym rozwiązaniem. Ośrodki przystosowania społecznego należy traktować jako coś pośredniego między środkiem zabezpieczającym a karą. Wśród skazanych mamy spory procent dewiantów. Ośrodek taki może być więc upodobniony do ośrodka typu leczniczego.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">W zakończeniu swego wystąpienia, mówca wyraził przekonanie, że niezbędne są działania wychowawcze mające na celu kształtowanie świadomości społecznej. Resort sprawiedliwości sam nie zrealizuje swych zadań.</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Na zakończenie obrad, poseł Jadwiga Giżycka-Koprowska (SD) stwierdziła, że podkomisja, która przygotowała referat, opracuje projekt odpowiedniej opinii i przedłoży go Komisji na najbliższym posiedzeniu.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>