text_structure.xml 41 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#StanisławSzczepański">Dnia 26 stycznia 1982 r. Komisja Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego, obradująca pod przewodnictwem posła Bolesława Strużka (ZSL), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#StanisławSzczepański">- informację o proponowanych cenach środków produkcji i cenach skupu w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#StanisławSzczepański">W posiedzeniu udział wzięli: minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej Jerzy Wojtecki oraz wiceminister Zdzisław Grochowski, przewodniczący Państwowej Komisji Cen Zdzisław Krasiński, przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów oraz Banku Gospodarki Żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#StanisławSzczepański">Minister Jerzy Wojtecki przedstawił genezę oraz podstawowe założenia projektowanej zmiany cen środków produkcji oraz cen skupu w rolnictwie. Dyskusją nad nowymi cenami w rolnictwie trwa już od dawna. Dopiero jednak przed miesiącem na posiedzeniu Komitetu Gospodarczego Rady Ministrów przedstawiono konkretne propozycje podwyżek cen zaopatrzeniowych w sferze wytwarzania środków produkcji dla rolnictwa. Okazało się wówczas, że ceny środków produkcji wzrosną od 100 do 150%. Przypomniano, że rząd jest związany umową, zgodnie z którą każdy wzrost cen środków produkcji w rolnictwie trzeba wyrównywać wzrostem cen skupu. Jest to system cen kroczących, polegający na automatycznym niejako powiązaniu cen skupu i cen środków produkcji. Podstawowym założeniem tego systemu było dążenie do stabilizacji cen skupu w skali roku. Wielokrotne zmiany cen w ciągu jednego sezonu działają destruktywnie i są krzywdzące dla producentów, którzy terminowo wywiązują się z umów kooperacyjnych. Wyrównanie wzrostu cen środków produkcji następowałoby raz w roku poprzez jednorazową zmianę cen skupu. Na posiedzeniu Komitetu Gospodarczego wyjaśniono, że w wyniku reformy cen detalicznych realne dochody ludności obniża się o 25%. Te 25% mieści się przede wszystkim we wzroście cen detalicznych żywności. Wynikałoby stąd, że rolnikom nie będzie się kompensować wzrostu cen na artykuły spożywcze. W oparciu o te przesłanki przystąpiono do przygotowania projektu zmian cen na środki produkcji dla rolnictwa oraz cen skupu.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#StanisławSzczepański">Pierwsze analizy wykazały, że warunkiem utrzymania parytetu dochodów ludności rolniczej jest podniesienie cen skupu o 34%. Tego rodzaju rozwiązanie byłoby jednak niekorzystne, gdyż ograniczyłoby pozytywne skutki zmian relacji między cenami skupu i detalicznymi cenami żywności. Oznaczałoby po prostu konieczność utrzymywania wysokich dotacji budżetowych do żywności. Powstała więc druga propozycja, polegająca na podniesieniu cen skupu o 20 do 21% oraz wprowadzeniu dotacji do środków produkcji sprzedawanych rolnikom w wysokości ok. 80 mld zł rocznie. Dotacje te dotyczyłyby m.in. nawozów mineralnych, środków ochrony roślin, materiału zarodowego, materiału siewnego, usług inseminacyjnych oraz niektórych innych usług i technicznych środków produkcji. Oba te warianty zaprezentowano Radzie Ministrów, która opowiedziała się za koncepcją przewidującą dotacje do cen środków produkcji. W trakcie konsultacji przeprowadzonych z przedstawicielami PGR-ów, rolników indywidualnych, związków branżowych opowiadano się raczej za przyjęciem pierwszego wariantu, tzw. czystej ceny, to znaczy bez dotacji, lecz przy pełnym wyrównaniu cen skupu.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#StanisławSzczepański">Wiceminister rolnictwa i gospodarki żywnościowej Zdzisław Grochowski przedstawił konkretne propozycje wzrostu cen skupu oraz cen środków produkcji dla rolnictwa, a także zapoznał posłów z wysokością dochodów w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#StanisławSzczepański">Założeniem każdego z proponowanych wariantów zmian cen skupu i środków produkcji jest zapewnienie parytetu dochodów w rolnictwie. Dochód netto rolników w roku 1981 wyniósł 258 mld zł. Przy przyjęciu któregokolwiek z przedstawionych wariantów, dochód ten ukształtuje się w roku 1982 w granicach 290 mld. Dochód nominalny na jednego zatrudnionego w gospodarce uspołecznionej wyniesie w skali roku 136,4 tys. zł. W rolnictwie wyniesie 142 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#StanisławSzczepański">Zmiany cen skupu w każdym z wariantów przewidują preferencje dla cen zboża (ze względu na konieczność radykalnego obniżenia ich importu) oraz cen mleka. Przy założeniu, że ceny skupu wzrosną o 21% (i jednoczesnym wprowadzeniem dotacji do środków produkcji dla rolnictwa), cena za zboże kształtowałaby się w wysokości 1.400 zł za kwintal, przy 34% wzroście cen skupu cena ta wyniosłaby 1.600 zł; odpowiednio cena żywca wieprzowego w pierwszym wariancie 123 zł za kg, w drugim - 135 zł za kg, młodego bydła rzeźnego - 100 zł za kg i 110 zł za kg; mleka 16 zł i 18 za litr, rzepaku 3.960 zł za kwintal i 4.450 zł za kwintal, rzepaku wysoko erukowego - 3.300 za kwintal i 3.650 za kwintal; buraków cukrowych 325 zł i 365 zł za kwintal; tytoniu 16 tys. i 18 tys. zł za kwintal.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#StanisławSzczepański">Również na ceny środków produkcji trzeba spojrzeć w relacji do cen skupu zboża. Ursus C-330 kosztował w 1978 r. 145 tys. zł, tj. - 302 kwintale zboża. Obecnie w pierwszym wariancie jego cena 367 tys. zł równoważona będzie przez 262 kwintale zboża, zaś w wariancie II - 229 kwintali. Ursus C-360 kiedyś kosztował 200 tys. zł (417 kwintali zboża), a propozycja jest 453 tys. zł a więc 323 lub 283 kwintale zboża. Pług konny kosztował 650 zł (1,3 kwintala zboża w 1978 r.) obecnie proponujemy 1.700 zł (1,21 lub 1,06 kwintala). Roztrząsacz obornika kosztował 71,5 tys. zł (149 kwintali), propozycja ceny- 159 tys. (117 lub 99 kwintali zboża). Z innych propozycji na uwagę zasługuje „Bizon-Super”: 719 tys. zł w 1978 r. (1.500 kwintali), a obecnie proponujemy 1.540 tys. zł - 1.100 lub 962 kwintali.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#StanisławSzczepański">Dla nawozów mineralnych propozycje są takie: saletra amonowa z 362 zł (73 kg zboża) na 1065 zł (76 lub 78 kg zboża). Saletrzak z 290 zł (60 kg) na 925 zł (66–68 kg złoża). Podobnie z innymi nawozami fosforowymi. Wyższe ceny są skutkiem wzrostu zużycia importowanych fosforytów. Jeżeli chodzi o ceny pasz treściwych, to zdecydowaliśmy, aby cena mieszanki pełnoporcjowej nie przekraczała więcej niż o 20% ceny zboża, a więc nie powinna być wyższą niż 1.700 zł za kwintal. Szczegółowych cen jeszcze nie mamy, a jest to spowodowane tym, że nie wybrano jeszcze ostatecznie jednego z dwu wariantów cen.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">(Pytania.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#HenrykaFrąc">W terenie zapytują jakie produkty zaliczane będą rolnikom do dopłaty?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WładysławCabaj">Czy Ministerstwo jest przekonane, że skupi się 7 mln ton zboża przy podanych relacjach cen? Czy nie lepiej byłoby wymieniać zboże za pasze? Proponowana cena żywca wołowego jest za niska w stosunku do ceny mleka. Kto i na jakich podstawach wyliczył wzrost cen maszyn - czy są to koszty produkcji czy też liczone już z akumulacją?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#IgnacyWall">Jaka będzie sytuacja z paliwem? Minister nam obiecywał, że sprawa ta zostanie uregulowana. Czy nowe zasady, które mają obowiązywać od 1 lutego dotyczyć będą także rolników? Czy nadal będą utrzymane drastycznie niskie ceny na bydło nie osiągające wagi 400 kg? Czym jest ta różnica uzasadniona?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#LudwikMaźnicki">Po co podwyższać ceny skupu produktów rolnych. Czy nie lepiej obniżać lub utrzymywać ceny środków produkcji przez dotowanie producentów maszyn? Interesującą sprawą są wewnętrzne relacje cen skupu w rolnictwie. Niepotrzebnie forsuje się ceny skupu buraków i ziemniaków, wtedy gdy chodzi nam tylko o zboże i produkty mięsne. Jaka jest relacja cen zbóż do cen ziemniaków?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StanisławCzerniej">Uzasadnia się nowe ceny odwoływaniem do roku 1978. Ale przecież w ub. roku staraliśmy się stworzyć lepsze warunki dla rolnictwa po to, aby pozyskać do niego młodzież, aby rolnicy zagospodarowywali nieużytki. Czy te cele zostały również uwzględnione przy kształtowaniu propozycji nowych cen?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#KazimierzZdonek">Ministrowie powiedzieli o wzroście cen skupu płodów rolnych i maszyn, ale zabrakło informacji o cenach usług świadczonych przez SKR. Po zablokowaniu kont rozliczeniowych w bankach spółdzielczych rolnicy nie otrzymują do rąk gotówki ponad 15 tys. zł miesięcznie. Na bieżące wydatki to nie wystarcza. Taka praktyka podważa zaufanie do obrotu bezgotówkowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AntoniSamborski">Ceny na cielęta w wadze od 60 do 100 kg są za niskie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ZofiaOlejnik">Czy PGR-y płacić będą za środki produkcji tak jak rolnictwo indywidualne? Czy przy obliczaniu dochodów ludności wiejskiej brano pod uwagę na co pieniądze idą. Przy obecnych relacjach cenowych nie spodziewajmy się nadwyżek. Rolnicy zagospodarowani może się utrzymają, ale co ma robić grupa będąca na dorobku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#IrenaKoleśnik">Czy przy ustalaniu cen na środki produkcji brane były pod uwagę warunki w jakich gospodarują rolnicy na ziemiach najniższych klas? Jak w tych warunkach wyglądać ma start zawodowy, jeśli ziemia jest V czy VI klasy i wymaga dużej ilości nawozów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#CecyliaModeracka">Wielokrotnie mówiliśmy o możliwości nabywania przez rolników maszyn starych, wycofanych z eksploatacji w przedsiębiorstwach państwowych. Czy nadal rolnicy indywidualni mieć będą takie możliwości, a jeżeli tak, to kto będzie ustalał ceny i według jakich relacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JózefSerafin">Czy ceny środków produkcji wynikają z ich kalkulacji czy z podniesienia cen skupu? Czy ceny skupu są skalkulowane wg kosztów produkcji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JadwigaSzczepańska">Czy będzie podniesiony podatek gruntowy w tym roku? Czy resort nie widzi, że przy proponowanych cenach nawozom nasze pola będą coraz bardziej jałowe? Obawiam się, że proponowane ceny spowodują, że część gospodarstw nie będzie stać na niezbędne zabiegi agrotechniczne. Czy myśli się o zapewnieniu rolnikom nowych; zdrowych odmian sadzeniaków i środków ochrony? O ile wzrosną ceny remontu i części do maszyn?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#StanisławWawrzeń">Przy obecnych cenach paliw ciągnikowych nikt nie będzie przeprowadzał starannej uprawy. Czy przewiduje się dla rolników rekompensatę za odzież roboczą, tak jak to jest w fabrykach? Jak będzie płacił rolnik za zaległy z roku 1981 należący się mu węgiel czy pasze. Jak kształtować się to będzie po wejściu nowych cen?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#StanisławFaron">Jak w nowych warunkach kształtować się będzie dochodowość gospodarstw specjalistycznych?</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#StanisławFaron">Czy produkcja zbóż przy nowych cenach nawozów i usług agrotechnicznych będzie rzeczywiście opłacalna?</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#StanisławFaron">Jak się oblicza parytet dochodów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PelagiaRek">Czy zostanie zachowany dodatek dla gospodarstw na terenach górskich?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JózefKrotiuk">Obecnie wyliczony parytet dochodów ludności wiejskiej wygląda bardzo interesująco. Jeśli jednak uwzględnimy wszystkie operacje finansowe, wszystkie podwyżki, a dochód rolnika w 1981 r. policzymy za sto, to jaki będzie ten dochód w roku 1982 i 1983? Jak będzie to wyglądało w mieście?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#ZygmuntKarchuć">Czy nowe ceny będą uwzględniały jakość gatunek wyrobów? To bardzo istotne w przypadku takich artykułów jak widły, opony i wiele innych. Jeśli jakość ciągnika, który ma kosztować 453 tys. zł będzie wysoka, to i ta cena nie będzie budziła takich zastrzeżeń, jak w przypadku gdy nowy ciągnik trzeba będzie często oddawać do naprawy.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#ZygmuntKarchuć">Wielu ludzi mających kwalifikacje rolnicze pracuje wmieście. Trzeba ich zachęcać do powrotu na wieś do obejmowania gospodarstw. Jednakże nowe ceny mogą ich odstraszać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ZdzisławKrasiński">Komitet Gospodarczy Rady Ministrów zlecił wyliczenie parytetu dochodów. Wyliczenia tego dokonały niezależnie od siebie cztery instytucje. Uzyskane wyniki są bardzo zbliżone. Dochody mieszkańców miast - sto, dochody ludności wiejskiej 116–119. Wyliczenie parytetu to operacja bardzo skomplikowana, nie sposób jej tu omówić. Myślę jednak, że do tych zgodnych wyliczeń, niezależnie dokonywanych, można i trzeba mieć zaufanie. Dla wsi był to rok wyjątkowo korzystny, od dawna takiego nie było. Obecnie na wsi mieszka i pracuje ok. 30% ludności, co oznacza że jest tam bardzo wiele osób nisko produkcyjnych lub takich, którzy w ogóle produkcji nie tworzą. Z tego powodu wieś musi także żywić się sama, a to obniża jej dochody. Gdyby na wsi mieszkało i pracowało wydajnie 15% ludności, parytet dochodów ludności wiejskiej wyniósłby 200.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#ZdzisławKrasiński">Za kilka dni ceny zostaną podwyższone, w przypadku mięsa i jego przetworów bardzo wysoko. Spowoduje to zmniejszenie zapotrzebowania na te artykuły, co z kolei może wpłynąć na zmniejszenie opłacalności hodowli. W najbliższych latach „mieszczuch” będzie mógł kupić 70–80% mięsa i jego przetworów w stosunku do ilości dotychczas nabywanych, natomiast 150% produktów pochodzenia roślinnego, co zasadniczo wpłynie na zmianę sposobu odżywiania mieszkańców miast.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#ZdzisławKrasiński">Małe gospodarstwa rolne, które do tej pory nie produkowały teraz wejdą na rynek jako konkurenci. To wszystko sprawi, że produkcja roślinna będzie w najbliższym czasie podstawą dobrobytu wsi.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#ZdzisławKrasiński">Premier W. Jaruzelski mówił, że nie poprzez wzrost cen skupu ma powstawać dobrobyt wsi, ale poprzez zwiększenie produkcji rolniczej. Dlatego przeciwdziałać się będzie nieuzasadnionemu wzrostowi cen skupu. Jesteśmy przeciwko dotowaniu produkcji, poza absolutnie podstawowymi artykułami, gdyż dotychczas kilka tysięcy wysoko dotowanych zakładów rolno-spożywczych wykazywało duże marnotrawstwo. Dotować należy raczej zakłady wytwarzające środki do produkcji rolniczej. Jednak pozostaniemy przy dotowaniu produkcji mleka, gdyż przy tak wydatnej zwyżce cen mięsa mleko musi pozostać tanie, gdyż stanowi zastępcze źródło białka zwierzęcego.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#ZdzisławKrasiński">Maszyny znajdują się w grupie artykułów o cenach umownych, nikt ich nie ustala poza producentem. Ceny te będą się zmieniały z roku na rok, nie będą stałe. Ceny powinny odpowiadać jakości artykułu. Nic nie stoi na przeszkodzie, by producent różnicował klasę wyrobu poprzez wysokość ceny.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#ZdzisławKrasiński">Rolnicy myślą trzeźwo, dlatego nie protestują przeciwko nowym cenom maszyn. Są one dostosowane do nowych cen produktów rolnych. Warto też zauważyć, że w porównaniu z innymi krajami maszyny są u nas bardzo tanie.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#ZdzisławKrasiński">Relacja ceny oleju napędowego do ceny benzyny utrzymuje się na światowym poziomie. Koszt benzyny jest jednak bardzo wysoki.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#ZdzisławKrasiński">Ludność miejska nie otrzymuje rekompensaty za artykuły przemysłowe, dlatego też nie otrzyma jej i ludność wiejska, inaczej zasadniczej zmianie uległby parytet dochodów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#BolesławStrużek">Niewielkie różnice w wysokości parytetu dochodów ludności wiejskiej wynikają nie tyle ze stosowania odmiennej metodologii w obliczeniach, co z przyjęcia identycznych danych wyjściowych. Co do niektórych danych można by mieć zasadnicze zastrzeżenia, np. ocena ilości osób pełnozatrudnionych w rolnictwie. Na wyliczeniach poziomu dochodów ciąży statystyczna korekta liczby zatrudnionych w rolnictwie przeprowadzona w 1978 r. A była to korekta nie małą, gdyż wynosiła blisko 1 mln osób mniej. To zwiększyło statystycznie dochód na 1 pełnozatrudnionego o blisko 25%. Podobnie nasuwa zastrzeżenia szacunek sprzedaży wolnorynkowej oraz szacunek samozaopatrzenia. Pragnę również zwrócić uwagę, że odsetek zatrudnionych w rolnictwie indywidualnym wynosi nie 30% jak podaje min. Krasiński a tylko 19%. Trudno odpowiedzieć na pytanie, która z tych informacji jest prawdziwa.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#BolesławStrużek">W obu wariantach zmian cen proponowane są dotacje, z tym że w I wariancie dotacje te wynosiłyby 64 mld zł i lokowane byłyby przy cenach żywności; w drugim zaś wyniosłyby 80 mld i dotyczyłyby środków produkcji. O ile w I wariancie wartość dotacji w porównaniu do globalnej wartości produkowanej w Polsce żywności byłaby niewielka (ok. 8%), to w II wariancie dotacje stanowiłyby liczący się procent (20–25) ogólnej wartości wytwarzanych środków produkcji dla rolnictwa. Dokonując wyboru pomiędzy prezentowanymi wariantami trzeba mieć na względzie nie tylko miejsce ulokowania dotacji, lecz i jej udział w dotowanej produkcji.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#BolesławStrużek">Wiceminister rolnictwa i gospodarki żywnościowej Zdzisław Grochowski: Obliczając dochody realne ludności wiejskiej wlicza się wartość samozaopatrzenia wsi według cen detalicznych obowiązujących ludność miejską. Dochód pieniężny na jednego zatrudnionego w całej gospodarce uspołecznionej wynosił w 1981 r. 96,5 tys. zł. W rolnictwie dochód ten kształtował się w wysokości 112,5 tys. zł. W roku 1982 przewiduje się, iż dochód nominalny na 1 zatrudnionego w gospodarce uspołecznionej wyniesie 136,4 tys. zł; w rolnictwie zaś osiągnie sumę 142 tys. zł. Po podwyżce cen środków produkcji dla rolnictwa rewaloryzacji poddane będą wpływy za wszystkie produkty rolnicze, z wyjątkiem towarów produkowanych w systemie nakładczym (np. fermy drobiarskie) oraz wpływów pochodzących od specjalistycznych gospodarstw ogrodniczo-sadowniczych, to jest w tych działach produkcji, gdzie obowiązują tzw. ceny dnia.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#BolesławStrużek">Padło tutaj pytanie czy uda się skupić 7 mln ton zboża. Odpowiedź może być tylko jedna - zboże to musimy kupić, ponieważ nie będzie można go importować w dotychczasowych ilościach. Powstaje tylko problem czy zaproponowana cena okaże się wystarczająco mobilizująca.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#BolesławStrużek">Ceny na ziemniaki nie będą ustalane urzędowo. Ziemniaki traktowane będą tak jak wszystkie inne warzywa. Jednostki kontraktujące ustalą tylko ceny minimalne.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#BolesławStrużek">Ceny usług świadczonych rolnikom przez SKR-y i inne instytucje wzrosną z 12,4 do 42 mld zł. Ceny usług były dotychczas nieproporcjonalnie niskie. Korzystali z nich nawet ci rolnicy, którzy mają własne maszyny, gdyż było to dla nich bardziej opłacalne.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#BolesławStrużek">Reforma cen w rolnictwie negatywnie odbije się na sytuacji PGR-ów, ze względu na odmienną niż w rolnictwie indywidualnym relację pracy żywej do uprzedmiotowionej. Wzrost cen technicznych środków produkcji spowoduje, że wiele państwowych przedsiębiorstw rolniczych zamknie swoją działalność deficytem.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#BolesławStrużek">Zwrócono uwagę na problem rentowności gospodarstw posiadających gleby niskiej klasy bonitacyjnej. Istotnie, do tej pory nie wypracowano w tym zakresie żadnej konkretnej koncepcji. W chwili obecnej gleby klasy VI zwolnione są pd podatku gruntowego a od gleb klasy V podatek ten jest obniżony. Na terenach górskich stosuje się dopłaty do niektórych produktów rolniczych. Te przywileje nie wystarczają prawdopodobnie w zmienionych warunkach. Zamierzano rozwiązać ten problem w drodze zreformowania podatków. Wzrost podatków kompensowany byłby wzrostem cen skupu. Gleby niskich klas oraz gospodarstwa górskie korzystałyby z tych rekompensat, przy jednoczesnym zwolnieniu od podatku. Propozycja ta upadła ze względu na konieczność przeprowadzenia generalnej reformy systemu podatkowego w rolnictwie, co będzie miało miejsce najprawdopodobniej w roku 1983.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#BolesławStrużek">Koszty remontów wzrosną dwukrotnie.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#BolesławStrużek">Podstawą dobrego gospodarowania są zabiegi agrotechniczne. Nie rozumiem więc tych, którzy mówią, że nie wykonają jakiegoś zabiegu ponieważ cena tej usługi jest wysoka. Zaległy węgiel będzie sprzedawany po starych cenach.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#BolesławStrużek">Specjalizacja ma przed sobą przyszłość, ale trzeba wyeliminować system nakładczy i musi się ona rozwijać zgodnie ze zmianą struktury agrarnej w skali całego kraju. PGR-y musimy przestawić na produkcję zboża. Przynajmniej połowę z 7 mln ton muszą dostarczać PGR-y. Nie ma więc co żałować, że część chlewni zostanie tam zlikwidowana. Za błędy trzeba płacić, ale i gospodarkę w PGR-ach trzeba racjonalizować. Proponujemy spłaszczyć rozpiętość w dopłatach za suche czy mokre zboże średnio do 7, a nie jak poprzednio 10 punktów procentowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JerzyWojtecki">Musimy mieć 7 mln ton zbóż, bo małe są możliwości zakupu ich za granicą. Niemniej podzielam obawy, że trzeba się liczyć z rozwojem wolnego rynku i wysokimi cenami na zboże. Jeżeli sprzedaż ta będzie się rozwijać, to naszego planu możemy nie zrealizować. Widzimy to niebezpieczeństwo i dlatego zastanawiamy się także czy nie pójść na wymianę zbóż na pasze. W tym roku tego nie uda się zrobić, ale trzeba rozważyć różne warianty tej operacji.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#JerzyWojtecki">Reprezentujemy stanowisko, że dochody ludności rolniczej muszą być utrzymane. Panuje przekonanie, że dzięki ubiegłorocznym podwyżkom cen skupu wieś zyskała 130 mld zł, ale mimo wszystko produkcja nie wzrosła, ponieważ rolnicy nie mają możliwości wydatkowania pieniędzy. Uzyskaliśmy akceptację, aby parytet dochodów wsi, mimo zastrzeżeń co do jego wyliczenia, był wyższy od parytetu zatrudnionych w gospodarce uspołecznionej. Ustaliliśmy, że ma być on jak 104:100, ale zakładamy, że powinien wzrastać jako rekompensata za wolne soboty, za czas pracy.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#JerzyWojtecki">Ceny usług świadczonych przez SKR-y mogą się różnić. Zależy to od decyzji jakie będą podejmowane przez samorządy. Część usług jest dotowana - wszystkie chemizacyjne.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#JerzyWojtecki">Od 1 lutego wszystkie konta zostaną odblokowane. Obowiązywać będą również wszystkie przywileje kredytowe dla młodych gospodarstw. Nie będzie w tym roku podwyżki podatku gruntowego. Decyzja w tej sprawie została odłożona do przyszłego roku. Wszyscy płacą jednakowe ceny za środki produkcji: gospodarstwa państwowe, spółdzielcze i indywidualne. Sposób ustalania cen na maszyny używane ustaliliśmy tu na Komisji przed rokiem i ten system nadal obowiązuje. Jest to przetarg.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#JerzyWojtecki">Trochę się obawiam, że istotnie w słabych regionach może przejściowo nastąpić obniżenie nawożenia. Jest możliwość dotowania nawozów mineralnych jeśli przyjmiemy wariant o podwyżce cen skupu o 20–21%. Wtedy rolnicy płaciliby za nawozy połowę. Ale czy rolnik uwierzy, jeśli płacił 300 zł, a teraz będzie płacił 600, że państwo dopłaca do tego 300 zł? Środków ochrony roślin będzie znacznie mniej - o około 20% - głownie pochodzących z importu.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#JerzyWojtecki">Jeśli podniesione zostaną ceny oleju napędowego i inne, o których tu mówimy, to musimy podnieść także ceny skupu. Ale umówmy się, że zrobimy to 1 stycznia 1983 r. z wyrównaniem wstecznym. Chyba że uznamy za wskazane obniżenie dochodów nominalnych. Dodatek na terenach górskich zostanie utrzymany, zastanawiamy się nad jego podwyższeniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#BolesławStrużek">W naszej opinii powinniśmy opowiedzieć się za jednym z dwóch przedstawionych wariantów podwyżki cen. Każdy z nich ma zalety, ale i wady. Nasza opinia powinna zawierać odpowiedź na to, czy słuszne są preferencje dla zbóż mleka. Czy wzrost kosztów utrzymania wynikający z wyższych cen żywności, energii i opału nie powinien być częściowo rolnikom rekompensowany przez wzrost cen skupu produktów rolnych? Czy opowiadamy się za preferowaniem cenowym, produkcji roślinnej czy zwierzęcej, czy też może lepiej wyważyć te proporcje? Czy ceny środków produkcji powinny być ustalane przez państwo czy też wolnorynkowo przez producenta?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#KazimierzZdonek">Przysłuchując się wypowiedziom ministrów stwierdzam, opinie prezentowane przez posłów, a więc odzwierciedlające głosy wyborców, są częściowo wykorzystane. Trzeba preferować dobre, wysoko produkcyjne gospodarstwa i do tego zmierzają obecne zmiany. Niepokoi mnie jednak to, że jeśli przedsiębiorstwa będą ustalały dowolnie ceny na środki produkcji, a ceny usług wzrosną trzy i półkrotnie, to może dojść do tego, że nie będzie się w ogóle opłacało uprawiać ziemi. Musi być zapewniona odpowiednia ilość środków ochrony roślin, inaczej straty w plonach mogą wynieść nawet 80%, nie będzie mowy o zwrocie nakładów. Jeśli dzisiaj rolnik nie przekona się, że rolnictwo ma szanse i przyszłość, jeśli z jego wyliczeń nie wyniknie opłacalność produkcji, to może dojść do tego, że rolnik zaprzestanie produkcji na sprzedaż a ograniczy się do zaspokajania tylko i wyłącznie własnych potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#KazimierzZdonek">Nie wiem jakie instytucje brały udział w wyliczaniu parytetów dochodów, ale wtedy gdy prowadziły te badania - telefony jeszcze działały, można było więc wyliczenia stosownie skorelować. Nie mam zaufania do tych liczb.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#KazimierzZdonek">Nie stać nas dzisiaj na mięso, musi być stać na zboże - taka jest sytuacja. Zaniechanie produkcji jest najgorszym złem, które nam obecnie grozi. Minister Z. Krasiński mówił, że nie będzie tak dużego zapotrzebowania na mięso. Być może. Gorzej jednak będzie, jeśli zmniejszy się znacznie zapotrzebowanie na środki produkcji, a może tak być, jeśli rolnicy uznają produkcję towarową za nieopłacalną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#BogdanWalerczyk">Jestem rolnikiem i staram się elastycznie przystosować do obecnej sytuacji. Jeśli mamy produkować na wielką skalę zboża, to może się stać tak, że zachwieje się system płodozmianu i zabraknie nawozów. Przeliczyłem na własnym przykładzie, że jeśli chciałbym się przestawić wyłącznie na produkcję jęczmienia, to mogę otrzymać tak samo wysoki zysk przy miesiącu pracy rocznie, jaki uzyskiwałem dotychczas dając różnorodną produkcję i pracując okrągły rok. Czy mi się to więc opłaca?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#IgnacyWall">Jestem za drugim wariantem. Minister Z. Krasiński wyjaśniał co to jest parytet, mówił też, że zbyt wiele w Polsce ludności mieszka na wsi, a za mało produkuje w porównaniu z innymi krajami. Nikt jednak nie wyliczył ile ludzi i urzędów oraz instytucji kooperuje z rolnikami, a ile przeszkadza rolnikom produkować, co w innych krajach jest zjawiskiem niespotykanym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WładysławCabaj">Jest kryzys i całe społeczeństwo musi ponieść jego koszty. Koszty te jednak trzeba tak rozłożyć, by żadna warstwa w społeczeństwie nie była uprzywilejowana. Trzeba przy tym pamiętać, że rolnicy najmniej zawinili, jeśli chodzi o obecny kryzys.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#WładysławCabaj">Jestem za wariantem drugim, bo może on przyciągnąć i zachęcić opłacalnością produkcji młodych rolników. Rolnicy są nastawieni bardzo krytycznie do systemu dotacji. Poza tym, jeśli będą dotowane środki produkcji, przemysł nie będzie taką produkcją zainteresowany. Z doświadczeń wiemy, jakie buble przemysł dawał rolnictwu. Jestem za tym, by przynajmniej w pierwszym roku objąć ceny tych artykułów bardzo ostrą kontrolą.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#WładysławCabaj">Mówimy o preferencji dla produkcji zboża i mleka. Rolnictwo to nie fabryka. Mam wątpliwości czy tak łatwo uda się przestawić produkcję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#TadeuszMaj">Opowiadam się za drugim wariantem. Obawiam się o przykre skutki dotacji środków produkcji. Wiemy na przykładzie Fergussona na co poszły dotacje.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#TadeuszMaj">Mówimy o preferowaniu produkcji zbożowej. Nie stać nas teraz na kalkulację, co nam się opłaca a co nie. Musimy wejść w twarde rygory kontraktacji, skupować także rośliny strączkowe. Wnioskuję rozważenie dotacji do cen nawozów i środków ochrony roślin, a więc do środków plonotwórczych.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#TadeuszMaj">Parytet musi wynosić sto lub nieco więcej. Czy przy jego wyliczaniu rzeczywiście uwzględniono wszystkie koszty? Przez lata całe rolnicy produkowali na krawędzi opłacalności. Jeśli nawet wołali o swoje sprawy, był to głos wołającego na puszczy. Teraz mówią: my nie chcemy zwyżki cen produktów, ale chcemy środków produkcji, dobrych, przydatnych i w wystarczającej ilości. Od 30 lat w naszym kraju nie było rynku maszyn rolniczych. Sprzedawało się wszystko, co wyprodukowano.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#TadeuszMaj">Głosuję za drugim wariantem plus kontraktacja złóż i dotacje lub bonifikaty na środki plonotwórcze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#StanisławWawrzeń">Ceny paliw bardzo wzrosły. Szczególnie nieuzasadniony wydaje się znaczny wzrost cen paliw do ciągników. Jeżeli paliwo będzie w dalszym ciągu drożało, to pozostające w posiadaniu rolników ciągniki i inne maszyny nie będą wykorzystywane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AntoniSamborski">Opowiadam się za drugim wariantem wzrostu cen środków produkcji dla rolnictwa i cen skupu. Jest on bardziej zrozumiały i jednoznaczny. Proponowane ceny i ich relacje choć szokujące wydają się możliwe do przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#AntoniSamborski">Państwo nie może tracić kontroli nad ustalaniem ceny na środki produkcji rolnej. Przynajmniej najważniejsze środki produkcji muszą być tą kontrolą objęte.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WandaŁużna">Wariant drugi będzie chyba korzystniejszy dla rolnictwa. Powstaje pytanie czy słusznie preferuje się w nowym systemie cen zboże i mleko. Najbardziej racjonalne jest preferowanie hodowli, co mobilizuje do wzrostu produkcji roślinnej.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#WandaŁużna">Z prowizorycznie dokonanych obliczeń wynika, że przy średniej produkcji 40 q pszenicy z ha, zysk kształtuje się w wysokości 15–16 tys. zł. Jeżeli z tego zboża rolnik zechce wyhodować, przy dużym nakładzie pracy, odpowiednią ilość tuczników, to jego działalność zamknie się deficytem w wysokości 16 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#ZofiaOlejnik">Opowiadam się za drugim wariantem oraz zgadzam się z posłanką W. Łużną, że relacje między cenami zboża i trzody są ustalone w sposób nieprzemyślany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#StanisławCzerniej">Zaskakuje opinia ministra Krasińskiego potwierdzająca jak gdyby obiegowe poglądy, że ludzie na wsi próżnują, a mimo to dobrze im się wiedzie. Żeby stwierdzić na ile opinia ta jest nieprawdziwa wystarczy porównać 10 przypadkowo dobranych rolników i 10 ludzi zamieszkałych w mieście. Ceny na środki produkcji rolniczej oraz ceny skupu muszą być ukształtowane tak, aby wieś mogła się utrzymać. Z dwóch przedstawionych wariantów lepszy wydaje się wariant drugi polegający na pełnej kompensacie podwyżek cen środków produkcji wzrostem cen skupu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#RyszardWaldemarGwizdała">Czy słuszne jest preferowanie cen mleka i zboża? Produkcja mleka jest bardzo skomplikowana a w perspektywie braku mięsa, mleko i jego przetwory są dla społeczeństwa niezbędne. Ta preferencja wydaje się więc w pełni uzasadniona. Stosunkowo wyższe ceny zboża wynikają z uwarunkowań zewnętrznych. Nie możemy w żadnym wypadku liczyć na import zbóż w wysokości takiej, jak miało to miejsce w latach ub. Można mieć natomiast zastrzeżenia do relacji cen za żywiec wieprzowy i wołowy. Wiadomo, że społeczeństwo preferuje konsumpcję wieprzowiny, ale hodowla trzody jest bardziej zbożochłonna, a więc produkcja wieprzowiny w skali ogólnospołecznej jest mniej efektywna.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#RyszardWaldemarGwizdała">Jeżeli rząd zdecydowałby się na stosowanie dotacji do cen środków produkcji, to należałoby je przeznaczyć na te, które dają natychmiastowy efekt, a więc nawozy i środki ochrony roślin. Nie należy dotować produkcji maszyn, a zwłaszcza złych maszyn. Premiowało by to bowiem wytwórców, którzy nie mają na względzie interesów rolnictwa, lecz tylko własne zyski.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#RyszardWaldemarGwizdała">Drugi wariant zmian cen na środki produkcji rolniczej i cen skupu wydaje się korzystniejszy i bardziej zrozumiały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MichałMarkowicz">Podzielam pogląd, że relacje cen żywca wieprzowego i żywca wołowego ustalone zostały nieprawidłowo. Najpilniejszą potrzebą jest w chwili obecnej radykalny wzrost produkcji zbóż. Podejmując decyzje cenowe w rolnictwie nie można jednak kierować się wyłącznie potrzebą chwili. Bezwzględne preferowanie zbóż zakłóci w dłuższej perspektywie czasowej proporcje pomiędzy poszczególnymi kierunkami produkcji rolnej.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#MichałMarkowicz">Zasadnicze obawy budzi radykalny wzrost cen usług rolniczych. Może to doprowadzić do całkowitego upadku małych gospodarstw, które nie mają własnej siły pociągowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#HenrykaFrąc">Wszystkie podwyżki cen skupu powinny być ogłaszane przed żniwami. Dotychczasowa praktyka była krzywdząca dla rolników, którzy terminowo wywiązywali się z umów kontraktacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#LudwikMaźnicki">Nasza dyskusja jest całkowicie improwizowana. Przedstawiono nam zagadnienia o ogromnej doniosłości. Nikt nie mógł się do tej dyskusji przygotować, dokonać choćby pobieżnych wyliczeń. Wypowiedzieć się jednak trzeba, z uwagi na konieczność podjęcia natychmiastowych decyzji. W tej sytuacji należało by zarezerwować sobie prawo do dokonania korekt tych decyzji w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#LudwikMaźnicki">Trudno jest dokonać wyboru jednego z przedstawionych wariantów podwyżek cen. Osobiście uważam, że wybrany powinien być wariant najkorzystniejszy dla rolnika, to jest taki, który gwarantuje mu możliwie największą opłacalność produkcji. W obecnej sytuacji, kiedy decyzje o wzroście cen są niezbędne należało by opowiedzieć się za tym wariantem, który przewiduje niższe ceny środków produkcji i niższe rekompensaty w cenach skupu.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#LudwikMaźnicki">Osobny problem stanowią relacje cen wewnątrz rolnictwa. Przedstawione propozycje należy uznać za całkowicie anachronicznej. Nie wytrzymują krytyki relacje cen ziemniaków i zboża. Podzielam pogląd, że korzystniejsze jest preferowanie żywca wołowego a nie wieprzowego. Zbyt wysokie ceny ustalono na rośliny przemysłowe.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#LudwikMaźnicki">Cała ta operacja wydaje się być sztuką dla sztuki. Podwyżka cen środków produkcji rolnej pociąga za sobą podwyżkę cen skupu, ta z kolei w niedługim czasie spowoduje zapewne kolejną podwyżkę cen detalicznych, co musi doprowadzić do wprowadzenia rekompensat dla ludności. Należało by wreszcie ustabilizować ceny na środki produkcji rolniczej oraz ceny skupu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Za późno dyskutujemy o tych sprawach, rozumiem jednak, że jest to konieczność. Chciałam przypomnieć ministrowi Z. Krasińskiemu, że w ub. roku rząd zawarł dwie umowy społeczne z rolnikami. Według pierwszej ceny na produkty rolne miały być cenami kroczącymi. Nie można dlatego mieć więc do rolników pretensji, że było 5 czy ileś tam podwyżek. I tak uważam, że podwyżka cen benzyny nie została rolnictwu zrekompensowana. Opowiadam się za drugim wariantem i preferencją wysokobiałkowych upraw w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Minister rolnictwa winien zrobić wszystko, aby jeszcze w tym roku wprowadzić wymianę zboża za paszę. To jest gwarancja zwiększenia skupu zboża paszowego. Podzielam uwagi przedmówców, że w relacjach wewnętrznych trzeba wyważyć ceny mięsa wołowego i wieprzowego. Drugą umową społeczną - o czym już mówiłem - było to, że państwo miało ustalać ceny na maszyny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#CzesławArtyszuk">Opowiadam się również za drugim wariantem. Byłbym za tym, aby utrzymać bonifikatę do nawozów, tak jak to było w roku 1980. Powiedziano nam., że wzrost cen ubrań roboczych nie będzie rekompensowany. Ale w przemyślę jest rekompensowany, a ich koszt wlicza się do ceny produktu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JerzyWojtecki">Przepraszam, że nie przedstawiliśmy wcześniej założeń systemu zmiany cen. Jeżeli chodzi o wewnętrzne relacje, jest to już trzeci wariant i dopracowaliśmy go dopiero wczoraj wieczorem. W czasie naszych konsultacji, jak i w czasie dzisiejszej dyskusji, większość opowiedziała się za drugim wariantem, a więc bez dotacji. Tak też przedstawimy to na posiedzeniu Rady Ministrów. Relacje cen wewnętrznych - nie ma przeszkód, aby je jeszcze raz przedstawić. Jeżeli jednak przyjmiemy propozycję bez dotacji, to trudno mi będzie zabiegać o dotacje do nawozów mineralnych i środków ochrony roślin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#BolesławStrużek">Na 16 posłów wypowiadających się, 15 opowiedziało się za drugim wariantem. Opinie w sprawie preferencji były bardziej zróżnicowane.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#BolesławStrużek">Następnie poseł B. Strużek odczytał projekt opinii do Prezesa Rady Ministrów. Opinia została przyjęta przez Komisję.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>