text_structure.xml 85.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#HenrykSzafrański">Dnia 7 grudnia 1984 r. Komisja Przemysłu, obradująca pod przewodnictwem posła Henryka Szafrańskiego (PZPR), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#HenrykSzafrański">- informację o zadaniach wynikających z centralnego planu rocznego oraz projekcie ustawy budżetowej na 1985 r. w częściach dotyczących Ministerstwa Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego oraz Ministerstwa Przemysłu Chemicznego i Lekkiego.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#HenrykSzafrański">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele Ministerstwa Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego z ministrem Januszem Maciejewskim, Ministerstwa Przemysłu Chemicznego i Lekkiego z wiceministrem Mirosławem Jędrzejczakiem, Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Komunikacji oraz Urzędu Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#HenrykSzafrański">Plan trzyletni na lata 1983–85 przewidywał, że w końcowym roku jego realizacji nastąpi zrównoważenie budżetu państwa; obecnie natomiast zakłada się na przyszły rok deficyt w wysokości 138 mld zł. Trzeba więc szukać takich rozwiązań, aby napięty plan przyszłego roku mógł zostać wykonany.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#HenrykSzafrański">Poseł Antoni Seta (PZPR) przedstawił uwagi podkomisji dotyczące zadań CPR i budżetu na 1985 r. w zakresie hutnictwa: Zużycie maszyn i urządzeń w poszczególnych branżach hutniczych nie wróży nic dobrego na najbliższe lata. W przemyśle koksowniczym stopień zużycia wynosi 73,3%, a środki trwałe całkowicie umorzone — 44,1%. Cały przemysł metalurgii żelaza i stali ma stopień zużycia maszyn i urządzeń 57,0%, w tym środki trwałe całkowicie umorzone stanowią 21,9%. Stopień zużycia we wszystkich pozostałych branżach przemysłu hutniczego kształtuje się na poziomie 53,5–67,6% w tym środki trwałe całkowicie umorzone stanowią od 11,4%, w przemyśle metalurgii miedzi do 42,8% w przemyśle kopalnictwa rud metali nieżelaznych.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#HenrykSzafrański">Jest to, najogólniej mówiąc, obraz, w jakim hutnictwo pracuje i pracuje ciągle dobrze (mając na uwadze wykonawstwo zadań CPR w 1984 r.), jednakże nie można tego uznać za tendencję trwałą.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#HenrykSzafrański">Założenia CPR na 1985 r. wprawdzie w nieznacznym stopniu, ale odbiegają od propozycji zgłoszonych przez zakłady i ich samorządy pracownicze. Różnice te wynoszą: w koksie - 352000 t, w surówce przeliczeniowej - 100000 t, stali surowej - 368000 t, w wyrobach walcowanych gotowych - 90000 t, w rurach stalowych - 1560 km, w taśmach zimno walcowanych - 5900 t oraz w prętach ciągnionych i łuszczonych - 1550 t. Wprawdzie w stosunku do założeń planu są to różnice niewielkie, ale biorąc pod uwagę produkt finalny przemysłu, dla którego wyroby hutnicze są tylko bazą surowcową - mają one istotny wpływ na zaopatrzenie rynku i eksportu. Dla przykładu powiem, że niedobór koksu w 1985 r. w wysokości 352000 t w stosunku do założeń CPR, nie jest drastycznym problemem, ale już w 1986 r. grozi nam konieczność importu koksu. Nie wymaga to dalszych komentarzy.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#HenrykSzafrański">Zastanawiałem się, wspólnie z podkomisją, jakie przedsięwziąć działania, aby w tym przemyśle, który decyduje o rozwoju gospodarki narodowej, uniknąć takich drastycznych napięć. Ani ja, ani podkomisja nie znajdujemy jednoznacznych rozwiązań. Wiemy natomiast, że w sprawie hutnictwa już dziś trzeba podjąć konkretne decyzje: w jakim kierunku ten przemysł rozwijać i modernizować, jakie stosować technologie, aby zabezpieczyć potrzeby gospodarki narodowej już w najbliższych latach.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#HenrykSzafrański">Dzisiejsze kłopoty hutnictwa są bardzo złożone - tak, jak złożona jest cała gospodarka narodowa, ale niezrozumiały jest fakt beztroskiego podejścia do najistotniejszych potrzeb tego przemysłu. I tak: nic nie zrobiliśmy, aby zahamować odpływ z hutnictwa kadr najwyżej kwalifikowanych; do dnia dzisiejszego hutnictwo zaopatrywane jest w niezbędne artykuły techniczne i normalia „z przymrużeniem oka” - według jakiegoś widzimisię niektórych central, co np. przejawia się w zaopatrzeniu we freon do chłodzenia kabin suwnic pracujących w wysokich temperaturach, czy też w odzież ochronną i roboczą.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#HenrykSzafrański">Problemem odrębnym i chyba najgroźniejszym jest systematyczny proces dekapitalizacji tego przemysłu, o czym mówiłem na wstępie.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#HenrykSzafrański">Branża hutnicza nie może obecnie własnymi siłami nadrobić ogromnego niedoinwestowania, które narosło w latach poprzednich, a hutnictwo było i jest przemysłem limitującym rozwój wszystkich innych gałęzi gospodarki narodowej. Należy dodać, że rozbudowa Huty Katowice nie rozwiązuje problemu hutnictwa.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#HenrykSzafrański">Radykalnej zmianie musi też ulec sytuacja kadrowa hutnictwa. Komisja oczekuje w tym zakresie konstruktywnych propozycji rządu.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#HenrykSzafrański">Poseł Tadeusz Urbański (PZPR) przedstawił uwagi podkomisji dotyczące zadań CPR i budżetu na 1985 r. w zakresie przemysłu maszynowego: Przyszły rok będzie ostatnim rokiem realizacji NPSG na lata 1983–1985. Szkoda więc, że w materiałach resortu nie podano relacji przewidywanych wyników 1985 r. do założeń planu 3-letniego.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#HenrykSzafrański">Najważniejszą sprawą jest realizacja zadań CPR w istniejących uwarunkowaniach społeczno-ekonomicznych. A uwarunkowania te są następujące:</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#HenrykSzafrański">- cały przyrost produkcji w przyszłym roku trzeba będzie osiągnąć wzrostem wydajności pracy, nie można bowiem liczyć na przyrost zatrudnienia w sferze produkcyjnej;</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#HenrykSzafrański">- przyszły rok w większości przedsiębiorstw charakteryzować się będzie ograniczonymi nakładami inwestycyjnymi, co stworzy trudniejszą sytuację w produkcji, a także może wpłynąć na dalszą dekapitalizację majątku produkcyjnego;</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#HenrykSzafrański">- dalszy wzrost produkcji utrudniony będzie ograniczeniami materiałowo-technicznymi, w tym niskim importem podstawowych surowców przemysłowych i energetycznych.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#HenrykSzafrański">W tej sytuacji trzeba więc będzie sięgać do rezerw głębszych, bardziej złożonych.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#HenrykSzafrański">Na posiedzeniu komisji w dniu 19 września br. przedstawiłem sytuację w polskim przemyśle obrabiarkowym, narzędziowym, odlewniczym i elektronicznym, stwierdzając, że jest ona niezadowalająca, co budzi obawy o prawidłowy rozwój całej gospodarki narodowej. Obecnie ograniczę się więc do spraw najważniejszych, które były przedmiotem wczorajszych obrad podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#HenrykSzafrański">Istnieje pilna potrzeba zastąpienia wyeksploatowanych obrabiarek konwencjonalnych mniejszą liczbą obrabiarek sterowanych numerycznie. Poprawy wymaga też gospodarka parkiem maszynowym. W zbyt małym zakresie przeprowadza się bieżące przeglądy maszyn i urządzeń oraz ich remonty zapobiegawcze. W dalszym ciągu mało doceniana jest obróbka plastyczna, która może stać się źródłem poważnych oszczędności deficytowych materiałów hutniczych, energii i paliw.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#HenrykSzafrański">Zwiększyć należy udział zrobotyzowanych gniazd obrabiarkowych w produkcji krajowej. W tym celu należy m.in. rozszerzyć uprawnienia do korzystania z systemu efektów wdrożeniowych na fabryczne biura konstrukcyjne i technologiczne w zakresie zastosowań robotów.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#HenrykSzafrański">Dla utrzymania w pełnej sprawności technicznej pracujących w kraju obrabiarek, sterowanych numerycznie, konieczne jest zorganizowanie ich bazy remontowej. Należy również prowadzić dalsze prace nad doskonaleniem układów sterowania; zintensyfikować prace konstrukcyjne zmierzające do rozszerzenia asortymentów nowoczesnych, wysokowydajnych obrabiarek sterowanych numerycznie dla potrzeb kraju i na eksport; przyspieszyć prace nad rozwojem pomocniczych urządzeń oraz typowych zespołów i podzespołów; wzmocnić kadrę inżynieryjno-techniczną przy zakładowych biurach konstrukcyjnych i technologicznych przemysłu obrabiarkowego. Trzeba więc dążyć do zwiększenia liczby studentów na odpowiednich specjalnościach, a dla kadry inżynieryjno-technicznej organizować studia podyplomowe z zakresu intensyfikacji i automatyzacji obróbki skrawaniem.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#HenrykSzafrański">Przemysł odczuwa ogromny niedobór narzędzi. Stopień pokrycia potrzeb nie przekracza 50%. Istnieje szczególne zapotrzebowanie na wysokowydajne narzędzia stosowane w obrabiarkach uniwersalnych, zespołowych i sterowanych numerycznie. Niezbędne jest stosowanie nowoczesnych materiałów na ostrza narzędzi skrawających. Chciałbym zapytać przedstawicieli resortu, czy w naszym przemyśle myśli się już poważnie o uruchomieniu produkcji płytek ceramicznych.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#HenrykSzafrański">W grupie narzędzi pomiarowych szczególną uwagę trzeba zwrócić na przyrządy pomiarowe elektroniczne i pneumatyczne oraz przyrządy do kontroli czynnej. Wysokowydajna technologia obróbki skrawaniem wymaga również odpowiednich przyrządów i uchwytów obróbkowych. Chciałbym też zwrócić uwagę, że nie ma u nas informacji technicznej o nowo uruchamianych asortymentach narzędzi, co utrudnia zakładowym biurom technologicznym projektowanie nowoczesnych procesów technologicznych.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#HenrykSzafrański">Rozwój przemysłu maszynowego oraz budownictwa mieszkaniowego zależy w dużej mierze od stanu odlewnictwa. Pomimo że niektóre technologie stanowią osiągnięcia na skalę światową, w odlewnictwie występuje nadal wiele niedomagań, które powodują znaczne opóźnienia rozwoju tej branży w stosunku do innych krajów, a także do innych krajowych gałęzi przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#HenrykSzafrański">Energochłonność produkcji odlewniczej w Polsce jest wyższa niż w innych krajach, głównie ze względu na nieracjonalną konstrukcję odlewów i nieodpowiednie materiały wsadowe.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#HenrykSzafrański">Dobrze się stało, że w mechanizmach reformy gospodarczej na przyszły rok zapowiedziano odrębne potraktowanie przemysłu odlewniczego, jeżeli chodzi o zasady ustalania wskaźnika przyrostu wynagrodzeń wolnego od obciążeń na PFAZ oraz ulgi z wpłat amortyzacji do budżetu.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#HenrykSzafrański">Szczegółowe wnioski komisji w zakresie odlewnictwa przekazaliśmy 17 czerwca br. na posiedzeniu kierownictwa resortu hutnictwa i przemysłu maszynowego w Radomiu. Dotyczyły one m.in. problemów zaopatrzenia materiałowo-surowcowego, narzędzi oraz urządzeń wentylacyjnych i klimatyzacyjnych dla łagodzenia uciążliwości pracy w odlewniach. Oczekujemy od resortu ustosunkowania się do tych wniosków. W dalszym ciągu nie uregulowano sprawy dodatkowych urlopów dla odlewników, chociaż odpowiednie obietnice dawano załogom wielokrotnie.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#HenrykSzafrański">Chciałbym podkreślić potrzebę stabilizacji produkcji odlewniczych materiałów wsadowych i formierskich, co zdecydowanie wpłynie na zmniejszenie liczby braków. W ub.r. kształtowały się one na poziomie 130 tys. ton i były o ok. 60% wyższe niż w krajach wysoko rozwiniętych. Od przemysłu chemicznego odlewnictwo oczekuje materiałów do samoutwardzalnych mas formierskich. Istnieje też pilna potrzeba scentralizowania suszenia i dostaw piasków formierskich, co zlikwiduje zanieczyszczenie środowiska, a także wpłynie na wzrost wydajności pracy i oszczędność materiału. Odlewnie muszą natomiast zwiększyć stopień regeneracji zużytych mas formierskich. Według oceny Instytutu Odlewnictwa, istnieją możliwości wprowadzenia regeneracji mas formierskich w 87 odlewniach, co dałoby zmniejszenie zużycia piasków o 50%.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#HenrykSzafrański">Konieczna jest poprawa jakości koksu odlewniczego i skonteneryzowanie dostaw dla zmniejszenia strat jakościowych w transporcie i magazynowaniu.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#HenrykSzafrański">Chciałbym jeszcze zapytać, czy w resorcie zostało zbilansowane zapotrzebowanie na odlewy z możliwościami produkcyjnymi przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#HenrykSzafrański">Przemysł elektroniczny to jeden z najważniejszych działów gospodarki; pełni on funkcję wspomagającą wobec wszystkich dziedzin techniki. Brak konsekwentnego, planowego rozwoju tego przemysłu spowodował, że coraz bardziej pogłębia się dystans między jego poziomem a poziomem elektroniki w krajach kapitalistycznych, jak również socjalistycznych. Do głównych problemów tego przemysłu zaliczyć należy niedorozwój produkcji mikroprocesorów, zacofanie bazy podzespołowej, brak wyprzedzeniowych prac naukowo-badawczych oraz opóźnienia w rozwoju przemysłów współpracujących - zwłaszcza chemii i hutnictwa. Tymczasem poprzez podniesienie jakości i nowoczesności produkcji przemysłu elektronicznego moglibyśmy zaoszczędzić znaczne ilości energii i deficytowych materiałów w różnych branżach przemysłowych. Dlatego też z zadowoleniem należy przyjąć podjęcie przez Prezydium Rządu decyzji w sprawie elektronizacji kraju i nadanie temu zadaniu rangi priorytetu.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#HenrykSzafrański">Nie jest możliwe przedstawienie sytuacji we wszystkich działach przemysłu maszynowego. Wspomnę więc jeszcze tylko o znacznym regresie w spawalnictwie, wyrażającym się obniżeniem wielkości produkcji konstrukcji spawanych aż o 21%, spadkiem zatrudnienia spawaczy o 19% oraz wyraźnie postępującą dekapitalizacją sprzętu spawalniczego. Odczuwa się bardzo duży niedobór materiałów spawalniczych oraz nowoczesnych stali, głównie mikrostopowych. Duży niepokój budzi stan zdrowotny spawaczy. Wymaga to pilnego podjęcia działań zapobiegawczych, stawia też na porządku dziennym problem automatyzacji, robotyzacji oraz mechanizacji prac spawalniczych.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#HenrykSzafrański">Poseł Gustaw Czerwik (PZPR) przedstawił uwagi podkomisji dotyczące zadań CPR i budżetu na 1985 r. w zakresie przemysłu stoczniowego i maszyn ciężkich: Chociaż materiały przedłożone przez resort hutnictwa i przemysłu maszynowego wskazują na wzrost produkcji środków transportu, to jednak jako podkomisja mamy wiele pytań i wątpliwości. Oczywiście nie wszystkie zagadnienia związane z produkcją środków transportu pozostają w gestii Ministerstwa Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego, lecz jest to wielkość decydująca, gdyż stanowi 79,4% całej produkcji tej gałęzi w kraju.</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#HenrykSzafrański">W 1985 r. przedsiębiorstwa tego resortu powinny wyprodukować środki transportu wartości 645 mld zł, co oznacza wzrost o 7,8% w stosunku do br. W materiałach nie podano jednak, jaka jest relacja tych wielkości do przewidywanych potrzeb i jaki jest stopień zabezpieczenia tych potrzeb. Bardzo trudno jest się zorientować, czy na przykład wspomniany wyżej wzrost produkcji o 7,8%, to jest to wzrost duży, czy też jeszcze dalece niewystarczający w stosunku do potrzeb odbiorców. Jak to się przedstawia w dostawach wagonów towarowych i osobowych oraz autobusów? Liczymy na otrzymanie wyjaśnień i odpowiedzi na te pytania podczas dzisiejszych obrad.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#HenrykSzafrański">Podstawowym środkiem transportu jest w naszym kraju kolej. Znany jest problem uszkodzeń wagonów na skutek ich nieprawidłowego rozładunku, zwłaszcza na bocznicach kolejowych zakładów pracy i małych stacji. Do prac rozładunkowych coraz trudniej pozyskać ludzi, a więc prace te muszą być mechanizowane. Odbiorcy wagonowych przesyłek, wobec braku ludzi ratują się za pomocą sprzętu nie dostosowanego do takich prac - np. chwytaków typu „Cyklop” lub łyżkowych ładowarek. Jak nam wiadomo, na bocznicach stoi codziennie ok. 40 tys. niesprawnych wagonów. Dobrze, że podjęto decyzje o wzmocnieniu potencjału remontowego. Jednocześnie jednak ok. 12 tys. wagonów w ciągu roku podlega złomowaniu.</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#HenrykSzafrański">Materiał resortu przewiduje w 1985 r. produkcję 7,5 tys. wagonów. Są to wagony o większej ładowności. Nie wiemy natomiast, jaki jest bilans zabezpieczenia kraju w wagony towarowe, liczony tonażową zdolnością przewozową i co sądzić o przewidywanym w CPR eksporcie 1565 wagonów towarowych do II obszaru płatniczego.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#HenrykSzafrański">Kiedy należy się spodziewać opracowania spójnej koncepcji rozwiązania problemu załadunku i wyładunku towarów z wagonów na dużych i małych stacjach? Jakie są wstępne terminy wdrożenia takiego systemu? Czy będzie dalej nas stać na marnotrawstwo wagonów?</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#HenrykSzafrański">Jestem upoważniony do poruszenia w imieniu podkomisji sprawy wagonów specjalistycznych, zwłaszcza cystern. Brak cystern do przewozu kwasów powoduje, że zakłady azotowe z Tarnowa, które wytwarzają kwas solny jako produkt uboczny, zmuszone są go wylewać, skażając środowisko. Dotychczas stosowane do przewozu kwasu cysterny stoją na bocznicach uszkodzone.</u>
          <u xml:id="u-1.39" who="#HenrykSzafrański">Posłowie pytają: kto jest winien tego ewidentnego marnotrawstwa, jakim jest wylewanie cennego surowca chemicznego z powodu braku wagonów? Gdzie jest międzyresortowa koordynacja, która nie powinna dopuścić do powstania takich zjawisk?</u>
          <u xml:id="u-1.40" who="#HenrykSzafrański">Kolejny problem, którego nie przedstawiono dość jasno w materiałach, dotyczy produkcji bądź też importu wagonów - chłodni do przewozu ryb z wybrzeża w głąb kraju. Jest to denerwujące dla obywateli, gdy słyszy, że - wobec braku wagonów-chłodni - obfite połowy ryb są często dla rybaków klęską, podczas gdy mieszkańcy aglomeracji miejskich na próżno tych ryb w sklepach szukają.</u>
          <u xml:id="u-1.41" who="#HenrykSzafrański">Mimo uruchomienia takich wygodnych pociągów ekspresowych, jak „Górnik” czy „Krakus”, obywatele naszego kraju, generalnie rzecz biorąc, podróżują w złych warunkach. Potrzeba więcej wagonów osobowych, przy czym powinny to być wagony dostosowane pod względem nowoczesności do warunków europejskich, a więc do pociągów jeżdżących z szybkością do 140 km/godz. W jakim stopniu założone w CPR wielkości produkcji wagonów osobowych zabezpieczą potrzeby kolei?</u>
          <u xml:id="u-1.42" who="#HenrykSzafrański">W imieniu podkomisji chciałbym również zgłosić kilka uwag i zapytań odnośnie do środków transportu samochodowego.</u>
          <u xml:id="u-1.43" who="#HenrykSzafrański">Problemem podstawowym jest tu postęp w produkcji paliwooszczędnych silników. W odpowiedzi na interpelację posła Karola Nowaka na ostatnim plenarnym posiedzeniu Sejmu poinformowano nas o przygotowaniach do produkcji silników „Diesla” w Andrychowie i FSO. Ponieważ na silniki takie czekają FSC-Lublin, FSD-Nysa i FSR-Poznań, pytamy, ile tych silników zostanie wyprodukowanych w 1985 r.?</u>
          <u xml:id="u-1.44" who="#HenrykSzafrański">W związku z transportem samochodowym i autobusowym jeszcze kilka pytań:</u>
          <u xml:id="u-1.45" who="#HenrykSzafrański">Jaką w 1985 r. przewiduje się ilościową produkcję autobusów „Jelcz” i „San”? Na jakich warunkach obie te fabryki ułożyły swoją współpracę z Węgrami?</u>
          <u xml:id="u-1.46" who="#HenrykSzafrański">Czy w resorcie hutnictwa i przemysłu maszynowego pomyślano o tym, aby poczynając od przyszłego roku rozpocząć budowę komplementarnego systemu zabezpieczenia w części zamienne taboru samochodowego i autobusowego?</u>
          <u xml:id="u-1.47" who="#HenrykSzafrański">Jak w roku przyszłym kształtować się będzie produkcja przyczep i naczep dla transportu samochodowego. Chodzi o to, by poprawić niekorzystną relację między liczbą przyczep a liczbą pojazdów holujących. Mówiąc o problemach przemysłu motoryzacyjnego, nie sposób nie postawić pytania: co dalej z polską motoryzacją, z polskimi samochodami osobowymi? Jest to produkcja rynkowa. Czy definitywnie nie stać nas na nowe uruchomienie, czy też problem odkładamy na lepsze czasy? Posłowie spotykają się z twierdzeniem, że decyzje w tej sprawie powinny były być podjęte już co najmniej dwa lata temu. Przemysł samochodowy uważany jest za nośnik postępu technicznego. Mimo że nigdy nie byliśmy liczącym się partnerem na rynkach zagranicznych, to jednak przemysł samochodowy był branżą przynoszącą dewizy.</u>
          <u xml:id="u-1.48" who="#HenrykSzafrański">Jeszcze kilka uwag dotyczących przemysłu stoczniowego, uważanego przed 1981 r. za przemysł narodowy i proeksportowy. W każdym razie liczyliśmy się jako producent statków.</u>
          <u xml:id="u-1.49" who="#HenrykSzafrański">W materiałach resortu hutnictwa i przemysłu maszynowego czytamy niepokojące dane. Stwierdza się mianowicie, że w 1984 r. przewidywane jest zagrożenie wykonania planu w eksporcie do II obszaru płatniczego na ok. 10 mld zł. W CPR na 1985 r. przewiduje się z kolei eksport taboru okrętowego do II strefy płatniczej w wysokości 20,1 mld zł, co stanowi spadek o ok. 22% w stosunku do przewidywanego (mniejszego, niż planowano) wykonania w 1984 r. Dopowiedzmy sobie, że przewidywany spadek eksportu w stosunku do planu 1984 r. będzie daleko większy niż 22%. O ile, tego materiał resortu nie podaje.</u>
          <u xml:id="u-1.50" who="#HenrykSzafrański">Wniosek jest jeden: utraciliśmy kolejny proeksportowy przemysł, który pod względem eksportu do II obszaru wpada w coraz większy dołek. Przyczyną tego jest nie tylko dekoniunktura na rynkach światowych. Po prostu w ostrej walce konkurencyjnej przegrywamy, ponieważ przemysł nasz nie potrafi sprostać ostrym wymogom - zwłaszcza co do jakości i terminów dostaw. Posłowie pytają: ile statków do krajów II obszaru płatniczego wykonanych zostało w 1984 r. w terminie przewidzianym w kontrakcie?</u>
          <u xml:id="u-1.51" who="#HenrykSzafrański">Eksport do ZSRR tylko czasowo oparty jest na odzysku tzw. wsadu dewizowego. Stocznie muszą więc sprostać warunkom na światowym rynku, w przeciwnym bowiem razie oznaczać to będzie upadek przemysłu stoczniowego.</u>
          <u xml:id="u-1.52" who="#HenrykSzafrański">Przykładem kłopotów w przemyśle stoczniowym jest kontrakt na budowę promów dla armatora szwedzkiego. Podpisano kontrakt, z którego strona polska nie będzie w stanie się wywiązywać. Zamiast zysku, będą straty.</u>
          <u xml:id="u-1.53" who="#HenrykSzafrański">Uchwała nr 42 Rady Ministrów oraz postanowienie nr 51 Prezydium Rządu o tworzeniu warunków sprzyjających poprawie sytuacji w przemyśle okrętowym, zwłaszcza w pozyskaniu kadr, są jak na razie - słabym instrumentem dla ratowania tej polskiej specjalności przemysłowej. Aby sprostać międzynarodowej konkurencji i doczekać się koniunktury na rynku zakupów statków, trzeba rozwiązać wiele istotnych problemów, jak: Odbudowa zatrudnienia, wprowadzenie postępu technicznego, zwłaszcza w zakresie paliwooszczędnych silników, nowych materiałów i elektroniki, uruchomienie produkcji urządzeń i elementów zastępujących import.</u>
          <u xml:id="u-1.54" who="#HenrykSzafrański">W materiale resortu stwierdza się, że w 1985 r. nie zakłada się wzrostu zatrudnienia, a cały przyrost produkcji - o 6,3% - zostanie uzyskany drogą wzrostu wydajności pracy. Nie jest to jednak wynik jakiejś celowej działalności resortu. Jest to konsekwencja braku ludzi do pracy.</u>
          <u xml:id="u-1.55" who="#HenrykSzafrański">Na str.15 materiału mówi się o potrzebie doskonalenia organizacji, zmniejszenia liczby pracowników na stanowiskach nierobotniczych oraz postępie technicznym, a dalej o potrzebie działań na rzecz ograniczenia wysokiej fluktuacji. Działania tam wymienione mogą jednak przynieść tylko bardzo ograniczony skutek i nie będą decydujące w opanowaniu fluktuacji. Rozwiązania problemu fluktuacji należy szukać analizując podane przez GUS liczby w skali kraju: 7,5 tys. poszukujących pracy (w tym 5,4 tys. kobiet) i 350 tys. wolnych miejsc pracy. Lokalne rynki pracy posiadają jeszcze bardziej niekorzystne relacje - np. woj. katowickie. Trzeba więc tak zreorganizować przedsiębiorstwa, żeby można było dostosować strukturę zatrudnienia do istniejących warunków.</u>
          <u xml:id="u-1.56" who="#HenrykSzafrański">Projekt CPR na 1985 r. uwidacznia, że gospodarka nasza coraz bardziej wytraca zdolności proeksportowe wyrobów o wysokim stopniu przetworzenia. II obszar płatniczy staje się niedostępny dla coraz większej liczby polskich wyrobów.</u>
          <u xml:id="u-1.57" who="#HenrykSzafrański">W 1985 r. powinno już nas stać na rzetelne zbilansowanie materiałów tak aby przedsiębiorstwa mogły odpowiednio wcześnie wiedzieć, jakiego zabezpieczenia materiałowego mogą się spodziewać.</u>
          <u xml:id="u-1.58" who="#HenrykSzafrański">Poseł Stanisław Trojanowski (bezp.) przedstawił uwagi podkomisji dotyczące zadań CPR i budżetu na 1985 r. w zakresie przemysłu maszyn rolniczych i przemysłu spożywczego: Podkomisja pozytywnie oceniła działalność resortu hutnictwa i przemysłu maszynowego w zakresie realizacji programu 0peracyjnego „Zaopatrzenie rolnictwa i przemysłu spożywczego w maszyny i urządzenia oraz w części zamienne”. Zadania te będą również w 1985 r. objęte programem operacyjnym, co ułatwi ich realizację. Dynamika wzrostu dostaw sprzętu rolniczego ogółem jest nadal wysoka: 9,5 (w ujęciu wartościowym) przy czym dynamika wzrostu dostaw części zamiennych do sprzętu rolniczego jest jeszcze większa - na poziomie 13,5%. Podobnie wzrastają dostawy maszyn i urządzeń oraz części zamiennych dla przemysłu spożywczego oraz dla handlu i gastronomii.</u>
          <u xml:id="u-1.59" who="#HenrykSzafrański">Analiza dostaw z punktu widzenia asortymentu maszyn i urządzeń wskazuje, że resort wychodzi naprzeciw potrzebom rynku i rolników. Zwiększyła się w granicach do 130% produkcja maszyn i urządzeń jeszcze deficytowych.</u>
          <u xml:id="u-1.60" who="#HenrykSzafrański">Podkomisja odnotowała rozbieżności w ok. 20–30 asortymentach maszyn pomiędzy możliwościami produkcyjnymi zakładów zgłaszanymi w programie operacyjnym a zamówieniami składanymi przez CSR „Samopomoc Chłopska” i „Agromą”. Wnioskuje się o podjęcie na szczeblu centralnym decyzji zezwalającej bankom na udzielanie kredytów niskooprocentowanych z przeznaczeniem na magazynowanie zapasów maszyn i części zamiennych przez instytucje handlowe. W dalszym ciągu występują nieprawidłowości w dystrybucji maszyn zwłaszcza w zakresie drobnego sprzętu i narzędzi rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-1.61" who="#HenrykSzafrański">Podkomisja sygnalizuje konieczność podjęcia konkretnych działań w celu:</u>
          <u xml:id="u-1.62" who="#HenrykSzafrański">- przyspieszenia wdrażania postępu technicznego i organizacyjnego oraz mechanizacji i automatyzacji do przemysłu maszyn i urządzeń rolniczych, dla obniżenia kosztów ich produkcji, a tym samym i cen oraz podniesienia ich jakości i niezawodności;</u>
          <u xml:id="u-1.63" who="#HenrykSzafrański">- zapewnienia obsady kadrowej dla nowo uruchamianych obiektów produkujących ciągniki i maszyny dla rolnictwa;</u>
          <u xml:id="u-1.64" who="#HenrykSzafrański">- stworzenia warunków do uruchamiania produkcji nowych asortymentów i modernizacji dotychczas produkowanych maszyn rolniczych. Proces nowych uruchomień i modernizacji przebiega niezadowalająco.</u>
          <u xml:id="u-1.65" who="#HenrykSzafrański">Niepokoi to szczególnie wobec faktu obniżenia w projekcie budżetu na 1985 r. o ponad 20% nakładów na naukę. W warunkach reformy gospodarczej również same zakłady niechętnie ponoszą ryzyko związane z uruchamianiem nowych asortymentów.</u>
          <u xml:id="u-1.66" who="#HenrykSzafrański">Wyraźnie, bo o ok. 40%, wzrastają w resorcie nakłady inwestycyjne, osiągając wartość 195 mld 21. W ramach tych nakładów uwzględnione zostały preferowane kierunki rozwoju kraju, łącznie z programem rozwoju produkcji ciągnika MFP. Przewidziano również kontynuację inwestycji wstrzymanych, a niezbędnych dla rozwoju tego przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-1.67" who="#HenrykSzafrański">Podkomisja pozytywnie odnotowuje fakt zwiększenia nakładów inwestycyjnych zwracając jednocześnie uwagę na konieczność stałej kontroli ze strony resortu nad przebiegiem realizacji poszczególnych zadań.</u>
          <u xml:id="u-1.68" who="#HenrykSzafrański">Podkomisja z niepokojem stwierdza, że następuje poważne zmniejszanie się potencjału remontowego maszyn i urządzeń w POM. POM wykonują remonty jako zadania marginalne. Podporządkowanie wojewodom powoduje, że POM stają się w coraz większym stopniu zakładami usługowymi, realizującymi różne potrzeby województwa. Proces ten należy zahamować.</u>
          <u xml:id="u-1.69" who="#HenrykSzafrański">Obserwuje się zahamowanie postępu w regeneracji części zamiennych do maszyn i ciągników. Długofalowy program rozwoju regeneracji nie jest realizowany. Nie jest też rozszerzana i doskonalona organizacja skupu zużytych części zamiennych. Nie przyniósł znaczniejszego postępu resortowy program oszczędnościowy.</u>
          <u xml:id="u-1.70" who="#HenrykSzafrański">Komisja wnosi o dokonanie przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów zapisu pod adresem Komisji Planowania przy Radzie Ministrów i Ministra Finansów w sprawie zapewnienia niezbędnych środków dewizowych na zakup specjalistycznych maszyn i urządzeń z II obszaru płatniczego, warunkujących m.in. uruchomienie w planowanych terminach produkcji elementów i zespołów do ciągnika licencyjnego - takich, jak pompy wtryskowe, sprężarki, alternatory i układy kierownicze. Uruchomienie w kraju produkcji tych zespołów pozwoli poważnie zmniejszyć import kooperacyjny dla ciągnika Massey-Ferguson - Perkins oraz stworzy podstawę do zmniejszenia dotacji podmiotowej do produkcji tego ciągnika.</u>
          <u xml:id="u-1.71" who="#HenrykSzafrański">Poseł Elżbieta Rutkowska (PZPR) przedstawiła uwagi podkomisji dotyczące zadań CPR i budżetu na 1985 r. w zakresie przemysłu chemicznego: Bazę wyjściową dla prac nad planem i budżetem na rok przyszły stanowią przewidywane wyniki roku 1984. W wykonaniu wartościowym i rzeczowym rok ten w produkcji chemicznej wydaje się być dobry, a nawet lepszy, niż przewidywano. W porównaniu z 1985 r. osiągnięto m.in. przyrost produkcji sody kaustycznej w 25,7%, wyrobów perfumeryjno-kosmetycznych - o 22,8%, lakierów - o 6,5%, wyrobów farmaceutycznych - o 9,2%, proszków do prania - o 7,4%, opon do samochodów osobowych - o 14,3%.</u>
          <u xml:id="u-1.72" who="#HenrykSzafrański">Dostawy na zaopatrzenie rynku przekroczyły plan o 4,3%. Niestety, w niektórych asortymentach nie osiągniemy założeń planu. Dotyczy to paliw do silników z zapłonem iskrowym, olejów opałowych, środków ochrony roślin oraz niektórych środków do prania i zachowania higieny osobistej. Braki te wynikają głównie ze zmniejszonego przerobu ropy naftowej.</u>
          <u xml:id="u-1.73" who="#HenrykSzafrański">Resort prawdopodobnie nie wykona w pełni zadań eksportowych, jednak w jeszcze większym stopniu nie wykona planu importu.</u>
          <u xml:id="u-1.74" who="#HenrykSzafrański">Pozostałe zadania planowe przemysłu chemicznego zostaną zrealizowane w pełni bądź nawet z nadwyżką. Dzieje się tak w sytuacji, gdy stan urządzeń technologicznych wciąż się pogarsza, a ok. 18–20% instalacji jest już w pełni wyeksploatowanych.</u>
          <u xml:id="u-1.75" who="#HenrykSzafrański">W świetle tych wyników zadania na 1985 r. trzeba ocenić jako ambitne. Wartość sprzedaży wyrobów całego przemysłu chemicznego ma wzrosnąć aż o 8,3% (średnia dla przemysłu ogółem 4,3%). Składa się na to przede wszystkim przerób ropy na poziomie 14,4 mln ton (w tym 1,3 mln ton z krajów II obszaru płatniczego oraz wzrost produkcji we wszystkich podstawowych grupach asortymentowych). Tylko w niewielu grupach produkcja utrzyma się na dotychczasowym poziomie, a jedynie w zakresie szkła płaskiego ciągnionego zostanie obniżona - z uwagi na ograniczone potrzeby rynku. Zdaniem posłów - w niektórych regionach kraju odczuwa się jednak nadal niedobór szkła, a więc może szacunki handlu nie są prawidłowe.</u>
          <u xml:id="u-1.76" who="#HenrykSzafrański">Przewiduje się m.in. wzrost produkcji pcv o 51,7% i sody kaustycznej o 11,8%, benzyn motorowych o 8,4%, olejów opałowych o 6%, kauczuków syntetycznych o 4,7%, opon (średnio) o 7,2%. Utrzymany zostanie tegoroczny poziom produkcji sody bezwodnej i ciężkiej oraz polipropylenu i polietylenu.</u>
          <u xml:id="u-1.77" who="#HenrykSzafrański">Resort będzie nadal realizował zamówienia rządowe wynikające z uchwały nr 97/84 RM oraz operacyjny program zaopatrzenia rynku w wyroby farmaceutyczne, sanitarne i sprzęt medyczny. W programie „Zdrowie” produkcja ma wzrosnąć o 3,4% przy tej samej co w br. wartości importu (260 mln dolarów).</u>
          <u xml:id="u-1.78" who="#HenrykSzafrański">Do zamówień rządowych wprowadzono nowe pozycje: kleje mocznikowe, rury ciśnieniowe z pcv, materiały do bieżnikowania opon, nawozy fosforowe, pastę do zębów oraz szampony. Środki dewizowe na import niezbędny dla produkcji objętej zamówieniami rządowymi są - zdaniem resortu - za niskie o 18 mln dolarów. Kwotę tę będą musiały uzupełnić przedsiębiorstwa ze swoich odpisów dewizowych. Ciekawe, czy uda się to resortowi wyegzekwować.</u>
          <u xml:id="u-1.79" who="#HenrykSzafrański">Zakres inwestycji objętych zamówieniami rządowymi rozszerzono o rozbudowę zakładów „Stomil” w Środzie Wielkopolskiej i w Bydgoszczy oraz o budowę nowej kopalni siarki na złożu „Osiek”. Zamówienia rządowe obejmują 15 inwestycji przemysłu chemicznego i lekkiego, z czego 11 - branży chemicznej. Na inwestycje centralne przewiduje się 18,6 mld zł, w tym na roboty budowlano-montażowe 11,8 mld zł. Oznacza to zmniejszenie nakładów w stosunku do roku bieżącego o 1,1 mld zł. W pełni rozumiejąc mechanizm procesów inflacyjnych, trudno nam się pogodzić z tym kolejnym ograniczeniem nakładów, właśnie na chemię, a więc przemysł, który powinien wyprzedzać w rozwoju inne branże. Dlatego też wypowiadamy się przeciw temu ograniczeniu. Wnioskujemy też kontynuację wielu zatrzymanych inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-1.80" who="#HenrykSzafrański">Dostawy na zaopatrzenie rynku z przemysłu chemicznego (bez paliw) mają wzrosnąć o 7,3%, w tym m.in. wyroby lakierowe o 6,7%, a farmaceutyczne o 7,7%. Zapewni się pełne pokrycie zapotrzebowania na proszki, mydła, szampony, pasty do zębów i kremy do golenia.</u>
          <u xml:id="u-1.81" who="#HenrykSzafrański">Eksport przemysłu chemicznego ma wzrosnąć w stosunku do br. o 8,3%, zaś import o 9,8%. Wyższy wzrost importu wynika z przyjętego zwiększenia przywozu ropy naftowej. Przy pełnym zrealizowaniu planu importu gazu i ropy naftowej będzie możliwy eksport 330 tys. ton produktów naftowych, 60 tys. ton nawozów azotowych, 15 tys. ton nawozów fosforowych i 80 tys. ton pcv. Warto dodać, że eksport wyrobów przemysłu chemicznego oraz paliwowego energetycznego jest bardzo opłacalny.</u>
          <u xml:id="u-1.82" who="#HenrykSzafrański">Istotną pozycją będzie wyższy o 24% import kordu stalowego z krajów II obszaru płatniczego. Umożliwi to zwiększenie dostaw ogumienia.</u>
          <u xml:id="u-1.83" who="#HenrykSzafrański">Realizując planowane zadania w zakresie przemysłu chemicznego resort powinien w szczególności: koncentrować się na przedsięwzięciach efektywnościowo-oszczędnościowych; zapewnić większe dostawy środków dezynfekcyjnych i dezynsekcyjnych; szczególną troską otaczać dostawy środków produkcji dla rolnictwa: nawozów sztucznych, środków ochrony roślin, rur wodociągowych i drenarskich; zintensyfikować działania zmierzające do szerszego stosowania polichlorku winylu w miejsce polietylenu i polipropylenu, zwłaszcza na opakowania; skutecznie rozwiązywać problemy transportu samochodowego i kolejowego; konsekwentnie realizować program działań antyimportowych (szczególnie w produkcji małotonażowej) oraz obniżać koszty i zużycie materiałów, podejmując jednocześnie działania zmierzające do poprawy jakości produktów.</u>
          <u xml:id="u-1.84" who="#HenrykSzafrański">Budżet resortu przemysłu chemicznego i lekkiego przewiduje dochody wyższe o 20,9%, a wydatki o 9,2%. Resort powinien odprowadzić netto 531,5 mld zł do budżetu. Kwota ta wzrośnie jeszcze o 15 mld zł po podwyższeniu podatku dochodowego z 60 do 65%. Tak więc przemysł chemiczny i lekki pozostają nadal branżą odprowadzającą największe dochody do budżetu netto.</u>
          <u xml:id="u-1.85" who="#HenrykSzafrański">Wpływy z tytułu podatku obrotowego nie budzą obaw, natomiast wyższe o 27,5% wpływy z podatku dochodowego, wynikające z założonego wzrostu sprzedaży o 7,8% i obniżki kosztów własnych o 4%. Budzą pewne obawy wątpliwości - zwłaszcza jeśli nastąpi zakaz podwyższania cen umownych przy jednoczesnym wzroście o 20–30% cen zaopatrzeniowych wielu surowców i materiałów, a także taryf przewozowych i energetycznych.</u>
          <u xml:id="u-1.86" who="#HenrykSzafrański">Z amortyzacji pozostanie do dyspozycji przedsiębiorstw 30,6 mld zł, wpłaty zaś do budżetu wyniosą 24,4 mld zł. Taki podział wynika z uwzględnienia zwolnień i ulg dla wielu branż - takich m.in. jak przemysł surowców mineralnych, nawozów sztucznych i środków ochrony roślin, włókien chemicznych i farmaceutyczny. Należy wspomnieć o objęciu preferencją w zakresie obciążeń na PFAZ produkcji wyrobów gumowych, włókien celulozowych, wyrobów farmaceutycznych, rur drenarskich oraz produkcji części zamiennych do maszyn i urządzeń dla przemysłu chemicznego i lekkiego.</u>
          <u xml:id="u-1.87" who="#HenrykSzafrański">W wydatkach resortu najwyższą pozycję stanowią dotacje przedmiotowe - m.in. do nawozów i środków ochrony roślin oraz do skupu wełny owczej i skór. Są one konsekwencją przyjęcia określonej polityki państwa wobec rolnictwa, trudno zatem proponować ich ograniczenie. Uważamy jednak, że w ramach tych dotacji powinny być dokonywane podwyżki bądź obniżki cen określonych asortymentów w zależności od sytuacji rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-1.88" who="#HenrykSzafrański">Do pozostałych wydatków - na bieżące finansowanie inwestycji i spłatę kredytów bankowych, a także na działalność administracyjną i szkoleniową - podkomisja nie wnosi zastrzeżeń. Zaniepokoiły nas tylko obniżone wydatki na naukę, ale uzyskaliśmy wyjaśnienie, że wobec zwiększenia odpisów na Fundusz Postępu Techniczno-Ekonomicznego środków na naukę nie zabraknie.</u>
          <u xml:id="u-1.89" who="#HenrykSzafrański">Poseł Dobromiła Kulińska (PZPR) przedstawiła uwagi podkomisji dotyczące zadań CPR i budżetu na 1985 r. w zakresie przemysłu lekkiego: Jak wynika z informacji resortu, przemysł lekki systematycznie podnosi poziom produkcji. W br. przewidywany jest jej globalny wzrost o 8,1% w stosunku do planu. Wzrost produkcji dotyczy wszystkich podstawowych asortymentów; tkanin bawełnianych i bawełnopodobnych, wełnianych i wełnopodobnych, wyrobów pończoszniczych i obuwia. Nieznacznie spadnie jedynie produkcja tkanin jedwabnych i jedwabnopodobnych z uwagi na trudności z zatrudnieniem.</u>
          <u xml:id="u-1.90" who="#HenrykSzafrański">Potwierdzenia tych danych należy jednak poszukać na sklepowych półkach. Najlepsze jest zaopatrzenie w obuwie. Uzyskaliśmy tu równowagę popytu z podażą. Nieźle przedstawia się zaopatrzenie w tkaniny wełniane, niektóre wyroby dziewiarskie. Nastąpiła częściowa poprawa w zakresie odzieży.</u>
          <u xml:id="u-1.91" who="#HenrykSzafrański">Sterowanie produkcją w ramach programów operacyjnych przyniosło dobre rezultaty w zaopatrzeniu dzieci i młodzieży do lat 15 w odzież i wyroby dziewiarskie.</u>
          <u xml:id="u-1.92" who="#HenrykSzafrański">Czy możemy oczekiwać społecznego uznania? Tylko częściowo. Nadal niezadowalająca jest sytuacja w zakresie takich wyrobów pierwszej potrzeby, jak bielizna osobista, skarpety, wyroby pończosznicze, tkaniny bawełniane, bielizna pościelowa, ręczniki. Popyt na te wyroby jest bardzo duży, a z konieczności przymusowo odkładany; będzie się więc on w miarę upływu czasu jeszcze bardziej potęgował.</u>
          <u xml:id="u-1.93" who="#HenrykSzafrański">Projekt CPR na 1985 r. zakłada wzrost produkcji o 5,7% w stosunku do przewidywanego wykonania w br. przy wzroście wydajności pracy o 5,8%, czyli przy obecnym poziomie zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-1.94" who="#HenrykSzafrański">Z uwagi na konieczność ograniczenia importu przędzy przed przędzalniami stoi niełatwe zadanie wyprodukowania przędzy o wysokich parametrach jakościowych z przeznaczeniem na szlachetniejsze asortymenty tkanin.</u>
          <u xml:id="u-1.95" who="#HenrykSzafrański">Zakłada się wzrost produkcji tkanin wełnianych, lnianych i konopnych o 3%, wyrobów dziewiarskich o 2,9%, tkanin jedwabnych o ok. 2%, obuwia o 2,9%. Natomiast w zakresie produkcji tkanin bawełnianych, niemal dla klientów nie osiągalnych, przewiduje się utrzymanie tegorocznego poziomu produkcji. Przyczyną tego są ograniczone możliwości produkcyjne przędzalni, wynikające z niedoboru pracowników. W celu przeciwdziałania spadkowi produkcji przędzy przyznano branżom bawełnianej i wełnianej preferencje w zakresie współczynnika korygującego przyrost funduszu wynagrodzeń wolnego od obciążeń na PFAZ oraz utrzymanie ulg kwotowych dla przędzalni na poziomie roku bieżącego. Preferencje te na pewno pozwolą zahamować odpływ pracowników.</u>
          <u xml:id="u-1.96" who="#HenrykSzafrański">W rynek krajowy trafi o 2,5% więcej tkanin wełnianych, o 8,1% - lnianych, o 5,1% - wyrobów pończoszniczych. Tkanin bawełnianych i wyrobów z bawełny będzie, niestety, nadal brakowało. Produkcja w ramach programu operacyjnego z przeznaczeniem dla dzieci i młodzieży będzie utrzymana na poziomie roku bieżącego. Listę wyrobów objętych zamówieniami rządowymi rozszerzono o tkaniny koszulowe i wyroby pończosznicze dla dorosłych, natomiast tkaniny pościelowe zostały z niej wyłączone. Należy więc sądzić, że poprawi się zaopatrzenie rynku w koszule i wyroby pończosznicze, lecz nadal będą występowały niedobory bielizny pościelowej.</u>
          <u xml:id="u-1.97" who="#HenrykSzafrański">Wśród inwestycji objętych zamówieniami rządowymi znalazła się przędzalnia odtworzeniowa w ZEW „Konstilana” w Konstantynowie oraz ZEW im. A. Struga w Łodzi. Podjęte w tym względzie działania są zgodne z opiniami posłów z byłej Komisji Przemysłu Lekkiego. W ramach inwestycji centralnych kontynuowana będzie budowa garbarni skór miękkich w Bieżanowie, której uruchomienie rozwiąże problem zaopatrzenia przemysłu skórzanego w podstawowe surowce do produkcji obuwia.</u>
          <u xml:id="u-1.98" who="#HenrykSzafrański">Na rządowej liście preferowanych wyrobów znalazły się wyroby odzieżowe i dziewiarskie dla dzieci do lat 2, co ze społecznego punktu widzenia jest jak najbardziej słuszne. Na tej samej liście znalazła się produkcja części zamiennych do maszyn i urządzeń dla przemysłu lekkiego i chemicznego, zgodnie z postulatami wysuwanymi przez naszą komisję.</u>
          <u xml:id="u-1.99" who="#HenrykSzafrański">Przedstawiony przez rząd bilans surowców wskazuje na potrzebę ich importu, i to głównie z krajów II obszaru płatniczego, przy zmniejszającym się imporcie z krajów I obszaru płatniczego. I tak np. import bawełny z krajów I obszaru płatniczego zmniejsza się o 10,4%, natomiast prawie o połowę rośnie import z krajów II obszaru płatniczego; wzrasta również import z tych krajów wełny, skór i włókien chemicznych.</u>
          <u xml:id="u-1.100" who="#HenrykSzafrański">Przed przemysłem lekkim stoją niezwykle ważne zadania w zakresie racjonalnego zużywania surowców, umożliwiającego ilościowe przekroczenie poziomu produkcji. Poprawa wyprzędów w przędzalniach oraz racjonalne gospodarowanie przędzą w tkalniach stanowić będą zadania najważniejsze. Zakłada się uzyskanie obniżki kosztów wytwarzania aż o 4%. Zadania te zmuszają do podejmowania w przedsiębiorstwach wielokierunkowych działań.</u>
          <u xml:id="u-1.101" who="#HenrykSzafrański">Przed przemysłem lekkim, wykorzystującym w przeważającej mierze surowce importowane, stoi zadanie osiągnięcia wzrostu eksportu do krajów kapitalistycznych takich wyrobów, jak tkaniny bawełniane, wełniane i lniane oraz odzież i obuwie. Muszą jednak być spełnione warunki uzyskania poprawy efektywności w obrotach z krajami obu obszarów płatniczych.</u>
          <u xml:id="u-1.102" who="#HenrykSzafrański">Ważnym, trudnym, a przy tym pilnym zadaniem jest poprawa jakości wyrobów. Już obecnie, przy stopniowym zapełnianiu się półek sklepowych, można zaobserwować odkładanie się wyrobów nieatrakcyjnych pod względem jakości i wzornictwa. Dotyczy to głównie tkanin wełnianych, wyrobów dziewiarskich i obuwia.</u>
          <u xml:id="u-1.103" who="#HenrykSzafrański">Dążenie handlu do odbudowy zapasów może spowodować zapełnianie magazynów towarami trudno zbywalnymi. Należy więc sięgnąć po instrumenty ekonomicznego oddziaływania na przedsiębiorstwa produkujące wyroby wadliwe i nieodpowiedniej jakości. Słuszna jest koncepcja podwyższenia do 70% kosztów uznanych za nieuzasadnione w przypadkach stwierdzenia produkcji wadliwej. Zapis ten znalazł się w uchwale nr 149/84 RM.</u>
          <u xml:id="u-1.104" who="#HenrykSzafrański">Poprawa jakości wyrobów, poprawa wzornictwa i nowoczesności staje się dla przemysłu lekkiego zadaniem pierwszoplanowym.</u>
          <u xml:id="u-1.105" who="#HenrykSzafrański">Zdaniem naszej podkomisji, założenia CPR na 1985 r. określają dla przemysłu lekkiego zadania wyznaczone potrzebą uzyskania dalszej poprawy zaopatrzenia rynku. Ich realizacja uwarunkowana jest przede wszystkim pełnym i rytmicznym zaopatrzeniem w podstawowe surowce.</u>
          <u xml:id="u-1.106" who="#HenrykSzafrański">Dyskusja:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WładysławCabaj">Zgadzam się z referatem posła S. Trojanowskiego na temat produkcji maszyn i ciągników. Wielkie uznanie należy się zakładom produkującym części zamienne dla rolnictwa. Jest to jedyna gałąź, która potrafiła przekroczyć w tym zakresie zadania planowe, mimo znanych trudności. Zwracam się do tego przemysłu w imieniu rolników z prośbą o zwrócenie szczególnej uwagi na kosiarki rotacyjne, kombajny ziemniaczane, prasy wysokiego zgniotu i opryskiwacze. Zakłady produkujące ten sprzęt mają nowoczesne urządzenia, ale pracują na jedną zmianę. Tłumaczą się tym, że środki pieniężne muszą przeznaczać na zapewnienie takich płac, by zahamować odpływ pracowników. Nowych jednak nie mogą przyjmować.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WładysławCabaj">Zgadzam się z wnioskiem w sprawie ciągników. Resort rolnictwa szacuje, że mamy 1,5 mln koni. Zjadają one owies z 1,3 mln ha. Plan rozwoju rolnictwa zakłada podwojenie liczby ciągników. Czy będzie to możliwe przy obecnie planowanym wzroście produkcji?</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#WładysławCabaj">Mamy bardzo szeroki program melioracyjny. Zakłada on drenowania na obszarze 70, a nawet 100 tys. ha. Przedsiębiorstwa narzekają jednak na brak ciężkiego sprzętu. Czy można spodziewać się w tej dziedzinie pewnej poprawy?</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#WładysławCabaj">Przedsiębiorstwa przyjęły z uznaniem parametry ekonomiczne ustalone w uchwalę RM. Mam na myśli pozostawienie części lub zwolnienie w całości od odprowadzania odpisów amortyzacyjnych. Dotyczy to produkcji maszyn dla przemysłu spożywczego oraz ciągników i urządzeń dla gospodarki leśnej. Powinniśmy jednak zwrócić się do Komisji Planowania przy RM, żeby w tej samej tabeli znaleźli się również producenci narzędzi gospodarskich, wyrobów metalowych, przyczep ciągnikowych oraz mikrociągników i części zamiennych. Z zadowoleniem należy powitać tabelę obciążeń na PFAZ i ustalenie współczynnika 0,6, ale pożądane byłoby objęcie tą tabelą chłodni i mleczarni oraz produkcji przyczep rolniczych i części zamiennych.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#WładysławCabaj">Całkowicie popieram wniosek, żeby bank stosował niskie oprocentowanie zapasów w „Agromie”. Takie wyroby, jak sznurek, trzeba przecież gromadzić przez cały rok, a sprzedaje się je głównie przed żniwami. W rolnictwie mogą być różne lata - lepsze i gorsze. „Agroma” powinna mieć zawsze zapas części zamiennych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WładysławŻelazny">Plan jest realny i napięty. Podzielam uwagi wszystkich podkomisji. Nie wspomniano jednak o bardzo ważnych sprawach związanych z poprawą warunków życia i pracy. Mam na myśli zaniedbane inwestycje. Nowy obiekt w Hucie im. Nowotki miał dawać 800 tys. ton wyrobów, bardzo potrzebnych dla budownictwa mieszkaniowego. Nic nie mówiło się o zakładach materiałów ogniotrwałych. Chodzi mi przede wszystkim o dwa wydziały w Ostrowcu, które nie są w stanie zaopatrzyć koksowni wałbrzyskich. Trzeba umieścić w planie modernizację zakładów w Ostrowcu, aby zagwarantować prawidłową pracę koksowni.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#WładysławŻelazny">Pragnę także upomnieć się o bazę remontową dla hutnictwa. Mamy możliwości remontu sprzętu produkcji krajowej, ale nie możemy remontować urządzeń z importu. Potrzebna jest przede wszystkim baza do remontów agregatów, gdyż zakłady nie są w stanie ich wykonywać we własnym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#WładysławŻelazny">Mamy w ostatnich latach wysoką wypadkowość w hutnictwie. Bardzo trudna jest także sytuacja w zakładach materiałów ogniotrwałych. Znaczna część agregatów jest wyeksploatowana, a przy tym ubywa doświadczonej kadry. Są trudności z werbunkiem nowych pracowników. Zamiast szukać na wsi ludzi potrzebnych do realizacji programu wyżywienia narodu, czy nie lepiej byłoby stworzyć lepsze warunki w przemyśle w celu utrzymania istniejącej kadry? Trzeba też myśleć o bodźcach moralnych, o odznaczeniach państwowych za wieloletnią, nienaganną pracę. Przecież bez hutnictwa nie może pracować żadna gałąź gospodarki kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZdzisławWydrzyński">W materiałach resortu niedostateczną uwagę - moim zdaniem - poświęcono sprawie produkcji narzędzi. Na produkcję tę od lat brakuje stali.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#ZdzisławWydrzyński">Ponad 32 lata pracuję w zakładzie wiodącym kombinatu przemysłu narzędziowego „VIS” i razem z tą fabryką przeżywam jej wzloty i upadki. Do niedawna mieliśmy ogromne trudności z realizacją zamówień na stale szybko tnące. Dziś stali tej w zasadzie nie brakuje, odczuwamy natomiast niedobór stali konstrukcyjnych, narzędziowych, węglowych itp. Kombinat poinformował resort, że od 1982 r. „Centrostal” zaniża limity dostaw stali, a nasze starania o ich zwiększenie są bezcelowe. Jakie są tego skutki? Zakładom innych branż brakuje narzędzi, wytwarzają je więc we własnym zakresie. Są to oczywiście narzędzia znacznie droższe i niższej jakości. Pewną poprawa zaopatrzenia kraju w narzędzia nastąpiła wskutek wstrzymania eksportu, ale utrata rynków eksportowych będzie trudna do odrobienia. Myślę, że minister J. Maciejewicz, po wczorajszym spotkaniu z działaczami samorządu w naszym kombinacie, podejmie działania na rzecz poprawy obecnej sytuacji. Wnioskuję, aby rozpatrzyć możliwość zatrzymania przez kombinat całości odpisów amortyzacyjnych, zwiększyć odpisy dewizowe do 40% oraz zwiększyć wskaźnik progu wynagrodzeń wolnych od obciążeń na PFAZ do 0,8%. Tylko wtedy będzie możliwe otrzymanie produkcji narzędzi na dotychczasowym poziomie. Dalszy jej rozwój wymagać będzie znacznych nakładów zarówno na maszyny i urządzenia, jak i na stworzenie preferencji płacowych.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#ZdzisławWydrzyński">Na I kwartał 1985 r. niezbędne nam są 4600 ton stali, natomiast „Centrostal” obiecuje dostawę zaledwie 5400 ton, co zaspokoi 74% naszych potrzeb. Dostawy mają być o 15% niższe od tegorocznych. Trudności mają także inne zakłady kombinatu. Np. „Korund” w Kole musiał zatrzymać dwie linie wypalania tarcz ściernych z powodu braku oleju opałowego. Oznacza to zmniejszenie produkcji o 50%. Jednocześnie płace w tym zakładzie są znacznie niższe niż w przedsiębiorstwach sąsiadujących.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#ZdzisławWydrzyński">Chciałbym jeszcze dodać, że o ile zaawansowanie planu eksportu w całym hutnictwie i przemyśle maszynowym za okres 11 miesięcy br. wyniosło ok. 70%, to w kombinacie „VIS” - aż 89,5%. Stanowi to dynamikę 112,3% w stosunku do analogicznego okresu ub.r. Widać z tego, komu opłaca się pomagać, kto przysparza krajowi dewiz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#KazimierzFrątczak">Chciałbym podziękować dyrektorowi Zespołu NIK za obszerny materiał, rzetelnie przedstawiający obecny stan naszego odlewnictwa. Przepracowałem w tym przemyśle sporo lat i muszę powiedzieć, że odlewnictwo umiera. Dużo pracowników przeszło na wcześniejsze renty i emerytury, pozostało bardzo niewielu prawdziwych fachowców. Ci, co przychodzą, są to ludzie bez żadnego przygotowania zawodowego, często ci, którzy zostali zwolnieni z ośrodków karnych. Odlewnictwo nie ma z nich żadnego pożytku.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#KazimierzFrątczak">Prasa niedawno pisała, że w województwie częstochowskim zamknięto 3 odlewnie z powodu złych warunków pracy. Pracuję w Zakładach Mechanicznych „Ursus” w Gorzowie i my również mamy jeden nakaz i jedną decyzję o zamknięciu odlewni. Nie możemy jednak przerwać produkcji, gdyż jest ona niezbędna rolnictwu. Co więc powinniśmy robić? W imieniu wszystkich odlewników chcę zaapelować do ministra, aby bliżej zainteresował się tym przemysłem. U nas praca jest bardzo ciężka, a warunki pracy niezwykle trudne. Przewidywane od początku przyszłego roku zmiany w systemie wynagrodzeń przyniosą niewielką tylko poprawę, a część pracowników nawet na tych zmianach straci. Doprowadzimy do tego, że odlewnie wprawdzie będą, ale nie będzie w nich miał kto pracować. A przecież potrafimy dobrze pracować.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#KazimierzFrątczak">Niedawno otrzymaliśmy np. sprowadzony z Francji korpus i zrobiliśmy na tej podstawie własny, wielekroć lepszy od oryginalnego.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#KazimierzFrątczak">Problemy odlewnictwa wielokrotnie już poruszałem - m.in. sprawę dodatkowych urlopów zdrowotnych dla odlewników, które powinny zostać wprowadzone już w przyszłym roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KazimierzChromy">Zakłada się, że deficyt budżetu wyniesie 138 mld zł, a jednocześnie wzrastają dotacje przedmiotowe. Do nawozów mineralnych dopłacać się będzie 29 mld zł, tj. o 2 mld zł więcej niż w tym roku. Rolnicy twierdzą, że ceny mogłyby wzrosnąć o 0,5–1%, co przy skali produkcji 2,5 mln ton nawozów rocznie pozwoliłoby znacznie zmniejszyć deficyt. Nasi ekonomiści chyba nie lubią drobnych procentów. Interesuje ich wyłącznie podwyżka o 50, 100 i 200%. Tymczasem jeżeli podwyższalibyśmy ceny systematycznie, ale w niewielkim stopniu, wówczas deficyt budżetu państwa byłby systematycznie zmniejszany. Trzeba przy tym zauważyć, że dotacje do nawozów i środków ochrony roślin stanowią w przemyśle chemicznym 62,5% wszystkich dotacji. Jeżeli wzrosną ceny węgla, energii i gazu ziemnego, deficyt budżetu państwa będzie odpowiednio wzrastał.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#KazimierzChromy">Nie rozumiem też, dlaczego dotujemy skóry świńskie; przecież rolnik sprzedaje całe zwierzę. Jaki cel ma ta dotacja?</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#KazimierzChromy">Rolnictwo nie wykorzystuje obecnie wszystkich dostarczanych nawozów, nie jesteśmy po prostu przyzwyczajeni do wysiewania nawozów w takich ilościach. Magazyny gminnych spółdzielni pękają w szwach, a w przyszłym roku nie przewiduje się żadnego eksportu. Tymczasem za uzyskane z eksportu nawozów dewizy można by sprowadzić inne potrzebne rolnictwu środki produkcji oraz części zamienne.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#KazimierzChromy">Materiał przedstawiony przez resort jest obszerny i rzeczowy; nasza podkomisja nie miała do niego większych zastrzeżeń. Jednak nie ma w tym materiale - tak, jak i w informacjach przekazanych przez inne resorty - danych dotyczących wielkości zatrudnienia, wydajności pracy i płac. Chcielibyśmy mieć dokładne dane na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JózefKolat">Uważam, że wnioski przedstawione przez poseł E. Rutkowską w sprawie przemysłu chemicznego i lekkiego są słuszne i należy przystąpić do ich realizacji. Chciałbym jednak dodać jeszcze kilka spostrzeżeń. W przyszłym roku resort planuje wzrost produkcji o 8%. Jest to niby dużo, ale w dalszym ciągu za mało w stosunku do potrzeb. Nie wiadomo jeszcze, jakie będą wszystkie uwarunkowania realizacji przyszłorocznych zadań, czy uda się np. zakupić 14 mln ton ropy. Poważnym zagrożeniem wykonania zadań jest niedobór materiałów hutniczych - blach i stali. Zgodnie z założeniami resortu hutnictwa, materiałów rozdzielanych centralnie będzie mniej niż w tym roku, a przecież pogłębia się dekapitalizacja przemysłu chemicznego, a więc materiałów tych powinno być coraz więcej. Chodzi o utrzymanie obecnego poziomu produkcji i stanu majątku trwałego; dzisiejszy stan jest wręcz tragiczny, a co dopiero mówić o rozwoju. Jak uporamy się z problemem transportu? Obecny stan taboru - zarówno pod względem ilościowym, jak i jakościowym - nie zaspokaja potrzeb gospodarki. Biorąc pod uwagę przewidywane zwiększenie produkcji, potrzeby te będą rosnąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#CzesławDembiński">Na bocznicach kolejowych stoi wiele uszkodzonych cystern przeznaczonych do naprawy, a mówi się o produkcji nowych. Wydaje mi się, że można z tego zrezygnować. Pracuję już w hutnictwie ponad 30 lat i nie pamiętam, żeby kwas solny był dostarczany w cysternach, zawsze był przewożony w kamionkach. Ułatwiało to rozładunek, dozowanie itp.; niepotrzebne też były różnego rodzaju urządzenia dodatkowe, jak pompy i zawory. Czy mało mamy gliny, czy nie można wyprodukować kamionek o pojemności 1 tys. i 2 tys. litrów? Przecież ta produkcja kosztuje grosze w porównaniu do produkcji cystern.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#RomanRurański">Uchwała Rady Ministrów nr 71 w sprawie rozwoju hutnictwa i przemysłu materiałów ogniotrwałych przewiduje, że dla realizacji zadań w zakładach tych branż pozostawi się 10% odpisów amortyzacyjnych. Pozostawienie tej wielkości do 1990 r. budzi poważny niepokój, oznacza bowiem zaniechanie modernizacji starego hutnictwa. Za kilkanaście lat nastąpi „cisza” inwestycyjna. Znacznie pogłębi się dekapitalizacja środków produkcji. Zakład, w którym pracuję, tj. huta „Batory”, ma 400 mln zł odpisów amortyzacyjnych rocznie. 10% tej kwoty plus środki z Funduszu Rozwoju - to zbyt mało, aby myśleć o modernizacji. Wnioskuję, aby resort rozważył możliwość zmiany tych proporcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#HenrykSzafrański">W odpowiedziach, jakich udzieli posłom kierownictwo resortu, prosiłbym o uwzględnienie następujących spraw:</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#HenrykSzafrański">Wiceminister hutnictwa i przemysłu maszynowego E. Szatkowski odpowiadał na posiedzeniu plenarnym Sejmu na pytania w sprawie dieselizacji. Odpowiedź ta była nieprecyzyjna. Była w niej mowa o dwóch silnikach - z FSO i Andrychowa - ale chciałbym wiedzieć, czy będziemy produkowali dwa silniki, czy też jeden i który z nich jest lepszy. Wiadomo, że silnik skonstruowany w FSO jest o blisko 100 kg lżejszy, natomiast prace nad tamtym są bardziej zaawansowane. Jakie jest stanowisko resortu w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#HenrykSzafrański">Nasze odlewnictwo cierpi na nadmierną ilość braków wskutek nieustabilizowania wszystkich składników mas formierskich. Dostarcza się coraz inne składniki, a wtedy wychodzi szmelc. Jest też sprawa odzysku materiałów formierskich. Ziemię po użyciu wyrzuca się. Można by ją odzyskiwać i nie zanieczyszczać terenu. Nasze odlewnie mają najgorsze wyniki. Taka odlewnia, jaką buduje się w Lublinie, nie powinna mieć więcej niż 4–5% braków, a już doszła do 15%. Trzeba jej zapewnić odpowiednie dostawy, muszą być przestrzegane procesy technologiczne. Należy też uruchomić odzysk masy. Sąsiednia odlewnia FSO ma bardzo dobry odzysk masy.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#HenrykSzafrański">I ostatni problem: remonty w hutnictwie. W rezultacie niewykonywania planu remontów hutnictwo nie daje planowanej produkcji. Nie myślę o modernizacji - np. Huty im. Lenina - lecz o remontach bieżących. Bez nich będzie tragedia z wyrobami hutniczymi.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#HenrykSzafrański">Minister hutnictwa i przemysłu maszynowego Janusz Maciejewicz: Przewidywane wykonanie zadań tegorocznych wskazuje m.in. na przekroczenie planu inwestycyjnego o ok. 180 mld zł. Przekraczanie tego planu posłowie ostro krytykowali już w lipcu br. Następuje dodatkowe utrudnienie rozwoju inwestycji, gdyż przekroczenie planu w tym zakresie oznacza też pogłębienie deficytu potrzebnych materiałów. Nie wykonujemy planu oddawania nowych obiektów, a więc uruchamiania nowej produkcji. Taka realizacja inwestycji przyczynia się do dalszego nakręcania spirali inflacji.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#HenrykSzafrański">Poruszano tu sprawę dekapitalizacji. Wartość majątku przedsiębiorstw naszego resortu wynosi 3 biliony zł, a samych maszyn, urządzeń i instalacji 1.600 mld zł (po przecenie). Plan przewiduje w 1985 r. 195 mld zł na nakłady inwestycyjne. Jest to 12% w stosunku do wartości maszyn i urządzeń, a 8% - w stosunku do całego majątku trwałego. Wiadomo, że budowle dekapitalizują się w ciągu co najmniej 50 lat. Wykonanie planu będzie również zależało od nakładów inwestycyjnych przedsiębiorstw i być może znowu nastąpi przekroczenie planu.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#HenrykSzafrański">Pozostająca w przedsiębiorstwach część amortyzacji wynosi ok. 70 mld zł, a zysk netto - ok. 200 mld zł. Jeżeli przeznaczy się 40% zysku netto na rozwój (a jest to mało), mamy w sumie 150 mld zł, czyli ok. 10% wartości maszyn, urządzeń i instalacji. Brak więc środków na wiele rzeczy, ale sytuacji nie można uważać za katastrofalną. W generalnych proporcjach środki wystarczają na powstrzymanie dekapitalizacji majątku. Potrzeby są jednak znacznie większe.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#HenrykSzafrański">Jednym z najważniejszych ograniczeń jest ubytek zatrudnienia. W ciągu roku ubyło z resortu 15 tys. pracowników. Program musi zakładać, że nie będzie wzrostu zatrudnienia nie tylko w roku przyszłym, ale i w latach następnych. Mniej więcej do 1993 r. nie ma takich możliwości demograficznych. Trzeba przy tym zapewnić zatrudnienie dla nowo uruchamianej produkcji, np. licencyjnego ciągnika. Jednakże w stosunku do 1.500 tys. zatrudnionych w przedsiębiorstwach podległych resortowi jest to sprawa marginesowa.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#HenrykSzafrański">Kładziemy bardzo duży nacisk na automatyzację i - może to zbyt wielkie słowo - robotyzację, jako na drogi zabezpieczenia się przed spadkiem zatrudnienia. Trzeba to mieć na uwadze w dyskusjach na temat dodatkowych urlopów w odlewniach. Nie zapominajmy, że mamy najniższy czas pracy w Europie. Dodatkowe urlopy pogłębią niedobór zatrudnienia. W żadnym zakładzie nie mamy wystarczającego stanu załogi.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#HenrykSzafrański">Projekt planu jest wynikiem długotrwałej pracy i uzgodnień. W obecnej postaci zapewnia on pokrycie maksimum potrzeb przy użyciu minimum środków. Mamy też więcej preferencji i zabezpieczeń niż w planie 1984 roku.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#HenrykSzafrański">Z przebiegu różnych dyskusji wynika, że chcemy zatrzymywać w przedsiębiorstwach jak największą część amortyzacji, a jednocześnie krytykujemy deficyt budżetowy, zapominając, że każda ulga prowadzi do zwiększenia tego deficytu.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#HenrykSzafrański">Parametry ekonomiczne założeń planu na 1985 r. są bardziej korzystne niż w roku bieżącym; załatwiają one minimum naszych potrzeb. Sprawy produkcji objętej zamówieniami rządowymi i programami operacyjnymi znajdują się jeszcze w fazie dyskusji z wykonawcami. Są trudności z zawieraniem umów. Wielkości są bardzo napięte, choć nie w pełni pokrywają potrzeby.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#HenrykSzafrański">Tragiczny dla hutnictwa spadek produkcji koksu jest wynikiem niskiego zaawansowania prac remontowych w poprzednich latach. Żeby to zniwelować, przyjęto parametry korzystne dla przedsiębiorstw remontowych. To samo dotyczy zakładów materiałów ogniotrwałych. Już po przyjęciu przez rząd projektu CPR, Prezydium Rządu przyznało dodatkowe preferencje dla przedsiębiorstw remontowych pracujących w koksowniach i przemyśle materiałów ogniotrwałych, jeżeli w ciągu 2 lat wyremontują wyznaczone baterie. Tą drogą będzie można pod koniec 1986 r. zwiększyć produkcję koksu. W preferencjach mieszczą się środki, również dewizowe, na modernizację zakładów materiałów ogniotrwałych, o czym tu mówiono.</u>
          <u xml:id="u-10.13" who="#HenrykSzafrański">Hutnictwo osiągnęło w br. najwyższą dynamikę wzrostu płac w całym resorcie. Wyodrębniono system obciążeń na PPAZ dla hutnictwa, odlewni i kuźni. Rozwiązuje to problem, który tu poruszano. Dotyczy to również przedsiębiorstw prowadzących remonty koksowni.</u>
          <u xml:id="u-10.14" who="#HenrykSzafrański">Z 90% amortyzacji, które huty odprowadzają, 80% wraca do hutnictwa. Pozwala to na kumulowanie środków tam, gdzie potrzeby są najpilniejsze.</u>
          <u xml:id="u-10.15" who="#HenrykSzafrański">Jeżeli chodzi o przemysł maszynowy, to pragnę zwrócić uwagę na postanowienie Prezydium Rządu w sprawie elektronizacji oraz automatyzacji i robotyzacji. Zgadzam się z wnioskami posła T. Urbańskiego: są one objęte programem, który wdrażamy.</u>
          <u xml:id="u-10.16" who="#HenrykSzafrański">Liczę na przyspieszenie modernizacji parku maszynowego poprzez coraz lepszą współpracę z krajami socjalistycznymi. Wymieniamy obecnie grupy specjalistyczne z NRD w zakresie kooperacji produkcji urządzeń sterowniczych do obrabiarek i robotów. Mniej są zaawansowane, ale zmierzają w tym samym kierunku rozmowy z CSRS i ZSRR. Uzgodniliśmy już podjęcie przez „Hydomat” w Warszawie produkcji podstawowych elementów do montowania robotów. Powinien to być krok do przodu w tym zakresie. Aplikacje muszą być dokonywane samodzielnie przez zainteresowane fabryki. Np. w FSO podjęto z dobrymi wynikami prowadzenie własnymi siłami aplikacji robotów.</u>
          <u xml:id="u-10.17" who="#HenrykSzafrański">Nie jest tak, żebyśmy nie dostrzegali potrzeb odlewnictwa. Uzyskaliśmy możliwość wprowadzenia odrębnych zasad obciążeń na PFAZ dla odlewni i kuźni. Poprawi to sprawy płacowe. Przygotowywany jest program modernizacji odlewni. Sprawę utrudnia duże rozproszenie tej branży.</u>
          <u xml:id="u-10.18" who="#HenrykSzafrański">Zapewnieniem środków dla stabilizacji mes formierskich zajmujemy się wspólnie z przemysłem chemicznym. Podobne problemy mamy w produkcji tworzyw sztucznych i w przemyśle gumowym. Będziemy przywiązywali bardzo dużą wagę do tych spraw w przyszłym roku i jesteśmy pewni, że przyniesie to wyniki.</u>
          <u xml:id="u-10.19" who="#HenrykSzafrański">Nie zgadzam się z poglądem, że mamy zacofane rozwiązania techniczne w elektronice. Rozwiązania nasze są na poziomie innych krajów socjalistycznych, a w niektórych przypadkach wyprzedzają je; jesteśmy np. jedynym w krajach socjalistycznych producentem wysokiej klasy urządzeń radiolokacyjnych dla lotnictwa. Dostarczamy je również do krajów II obszaru płatniczego po dobrych cenach. Odczuwamy natomiast niedostatek linii technologicznych do podzespołów. Uchwała Rządu zapewni uzyskanie postępu w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-10.20" who="#HenrykSzafrański">Dokonaliśmy wraz z Ministerstwem Komunikacji i innymi resortami oraz z Komisją Planowania przy RM szczegółowej analizy sytuacji w zakresie taboru kolejowego. Plan na 1985 r., przy uwzględnieniu importu, zapewni pokrycie minimum potrzeb tonażowych, nie zapewni natomiast wyrównania ubytku z lat poprzednich. Dopiero ok. 1989 r. przemysł taboru kolejowego będzie mógł produkować więcej, niż wynoszą bieżące potrzeby komunikacji. Zależy to jednak od zrealizowania wielkiego programu rozwoju tej branży. W roku przyszłym importujemy wagony osobowe i część wagonów towarowych z krajów socjalistycznych. Bardzo niewielki eksport wagonów towarowych do krajów II obszaru płatniczego pokryje koszty wsadu dewizowego w tej branży. O 15% wyższy będzie import zaopatrzeniowy z krajów II obszaru płatniczego; bez tego sytuacja byłaby znacznie trudniejsza.</u>
          <u xml:id="u-10.21" who="#HenrykSzafrański">Przez 10 lat nie produkowaliśmy cystern do kwasu solnego, nie było bowiem na nie zapotrzebowania. W roku ub. nowe przepisy międzynarodowe zupełnie zmieniły technologię produkcji. Nowej produkcji nie możemy uruchomić natychmiast, na najbliższe więc 2 lata zwiększyliśmy potencjał w zakresie remontów cystern. Pełną parą ruszy ich produkcja pod koniec 1986 r. Zastąpienie cystern wagonami z autoklawami kamionkowymi - przy obecnie potrzebnych ilościach - byłoby znacznie droższe.</u>
          <u xml:id="u-10.22" who="#HenrykSzafrański">Duże zainteresowanie budzi sprawa silników Diesla do samochodów dostawczych. W roku przyszłym wyprodukuje się ok. 2 tys. sztuk tych silników. Będzie to produkcja prototypowa. Staramy się, żeby silnik ten był lżejszy. Uruchomienie produkcji 50 tys. silników rocznie wymaga 55 mld zł. Szukamy kooperantów z krajów socjalistycznych, którzy mogliby nam udzielić kredytu. Dotychczas nie mamy odpowiedniego kontrahenta, choć żaden kraj socjalistyczny nie produkuje takich silników. Mamy częściowo pozytywną odpowiedź z ZSRR i może tam uzyskamy pomoc kredytową. Uruchomilibyśmy wtedy linię na więcej niż 50 tys. silników. Silnik z FSO jest znacznie lżejszy, pod obciążeniem ulega jednak przegrzaniu. Po dopracowaniu konstrukcji silnika będzie można podjąć dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-10.23" who="#HenrykSzafrański">W Jelczu planuje się zwiększyć produkcję autobusów o 9,5%. Mamy umowę z Węgrami na dostawę ram i mostów w ilości 200 szt. w 1985 r., 500 szt. w 1986 r. i 1500 sztuk - docelowo. Zapewni to produkcję dużych autobusów miejskich i międzymiastowych. Należność spłacimy całkowicie dostawami ciężarówek „Star”, samochodów 126p i elementów kooperacyjnych. W Sanoku nie przewidujemy wzrostu produkcji autobusów, gdyż zakład ten nastawiony jest na zwiększanie produkcji przyczep i naczep. W modernizacji swego autobusu H-10 zakład ma założoną kooperację z Węgrami - negocjacje trwają. Rozpatruje się równolegle ewentualność kooperacji z ZSRR lub produkcji osi i mostów w Jelczu po modernizacji kuźni.</u>
          <u xml:id="u-10.24" who="#HenrykSzafrański">Modernizacja naszych samochodów osobowych stała się już niezbędna. Tracimy bowiem możliwości zbytu w krajach II obszaru płatniczego, a przecież w produkcji tych samochodów potrzebny jest wsad dewizowy, który musi być kompensowany eksportem gotowych pojazdów. Mamy po kilka ofert od kontrahentów z krajów zachodnich w sprawie kredytu na modernizację obu fabryk. Byłoby to dla nas możliwe tylko przy pełnej kompensacie eksportem samochodów. Rządy zachodnie nie chcą się wypowiedzieć w sprawie gwarancji kredytowych do czasu zakończenia rozmów z Klubem Paryskim, pozostaje więc tylko kredyt kupiecki. Negocjacje trwają. Liczymy na podpisanie umowy w styczniu 1985 r. Chodzi tu o kredyt w wysokości ponad 100 mln dolarów.</u>
          <u xml:id="u-10.25" who="#HenrykSzafrański">Poruszano też sprawy stoczni. Wszystkie statki wykonane dla odbiorców z krajów II obszaru płatniczego w tym roku - to wynik poślizgu w realizacji kontraktów z lat 1976–77. Jeżeli chodzi o późniejsze kontrakty, tylko część realizowana jest w terminie. Przemysł stoczniowy daje poważny dopływ dewiz z krajów II obszaru płatniczego, a przede wszystkim - z krajów I obszaru. Ma to duże znaczenie, zwłaszcza jeżeli chodzi o ZSRR i nasze rosnące zadłużenie w stosunku do tego partnera. Dodajmy, że eksport statków korzysta z bardzo wysokich dopłat. Są statki, przy eksporcie których do krajów II obszaru 1 dolar kosztuje kilkadziesiąt zł, ale są i takie, których eksport realizowany jest przy koszcie 1 dolara = 200 zł. Nie zgadzam się z poglądem, że uchwała o pomocy dla przemysłu stoczniowego jest niewystarczająca. Uchwała dała temu przemysłowi wszystkie preferencje, jakie można było dać. Zrobiono to kosztem innych gałęzi przemysłu. Nie można zakładać wzrostu zatrudnienia w stoczniach. Zrobimy wszystko, żeby parametry przyznane stoczniom zapewniały im prawidłowe warunki gospodarowania. Pragnę podkreślić, że nasze największe stocznie bardzo poprawiły w tym roku efektywność gospodarowania.</u>
          <u xml:id="u-10.26" who="#HenrykSzafrański">Problem zmniejszania się eksportu towarów wysoko przetworzonych występuje tylko w odniesieniu do statków i samochodów; w pierwszym przypadku - ze względu na dekoniunkturę na światowym rynku, w drugim - ze względu na przestarzałe modele naszych samochodów. Niemniej jednak są wyroby, które możemy eksportować w nieograniczonych ilościach. Przykładem tego mogą być pompy dla energetyki z Warszawskiej Fabryki Pomp. Huta „Stalowa Wola” może wyeksportować każdą ilość licencyjnych spychaczy, uzyskując 1 dolara za 72 zł, a kombinat VIS - sprzedawać każdą ilość przyrządów pomiarowych, uzyskując dolara za 50–90 zł. Faktem jest, że są problemy ze stalą do produkcji narzędzi. Nie było jednak przypadku, żeby fabryka, która potrzebuje narzędzi, oddała kombinatowi VIS część swojej stali w zamian za narzędzia.</u>
          <u xml:id="u-10.27" who="#HenrykSzafrański">W 1985 r. niektóre przedsiębiorstwa nie objęte zamówieniami rządowymi nie dostaną takich ilości wyrobów walcowanych, jakich potrzebują do produkcji. Produkcja stali w roku przyszłym wzrośnie tylko o 2%, a więc w stopniu znacznie mniejszym niż produkcja przemysłu maszynowego. Innego wyjścia nie ma - trzeba zmniejszać zużycie stali. Aby ułatwić odbiorcom planowanie produkcji w roku przyszłym, zamierzamy jeszcze w tym roku, a najpóźniej do 10 stycznia 1985 r. poinformować ich ile stali otrzymają w roku przyszłym. W br. obowiązywały jedynie przydziały kwartalne, a w tych warunkach trudno jest prawidłowo organizować produkcję.</u>
          <u xml:id="u-10.28" who="#HenrykSzafrański">Przyszłoroczny wzrost regeneracji części zamiennych jest stosunkowo niewielki, ale bardzo duży wzrost uzyskaliśmy w tej dziedzinie w 1984 r. Np. regeneracja części do silników zwiększyła się o 200%.</u>
          <u xml:id="u-10.29" who="#HenrykSzafrański">W dyskusji poruszano problem odpisów na PFAZ. Wyodrębnione zasady tych odpisów dotyczą tylko przemysłów surowcowych. Żaden przemysł przetwórczy nie otrzymał takich odrębnych zasad, bo przemysły przetwórcze mają możność uzyskania zwiększonej dynamiki produkcji.</u>
          <u xml:id="u-10.30" who="#HenrykSzafrański">Reasumując, przemysł nasz w roku przyszłym zrobi dalszy krok do przodu w dziedzinie produkcji, ale w zakresie wielu wyrobów nie pokryjemy jeszcze w pełni zapotrzebowania gospodarki i rynku wewnętrznego.</u>
          <u xml:id="u-10.31" who="#HenrykSzafrański">Wiceminister przemysłu chemicznego i lekkiego Mirosław Jędrzejczak: Przede wszystkim trzeba podkreślić, że nasz plan przyszłoroczny, kontynuując proces zwiększania produkcji, zawiera również zamierzenia mające przynieść wzrost efektywności gospodarowania. Nasz przemysł przeżył w poprzednich latach olbrzymi spadek produkcji; to myśmy przede wszystkim zrujnowali rynek, jednakże luki powstałe w dostawach zmniejszamy z roku na rok i mamy nadzieję, że w 1985 r. nastąpi dalszy postęp w produkcji wielu grup asortymentowych. Porównajmy zakładany na 1985 r. wzrost produkcji z 1980 r., który był rokiem dobrym dla naszego przemysłu. i tak w 1980 r. wyprodukowaliśmy 72 mln sztuk bielizny osobistej, a w roku przyszłym mamy jej wyprodukować 89 mln sztuk. Produkcja wyrobów pończoszniczych wzrośnie odpowiednio ze 176 mln par (w tym 66 mln par rajstop) w 1980 r. do 184 mln par (w tym 70 mln par rajstop) w roku przyszłym.</u>
          <u xml:id="u-10.32" who="#HenrykSzafrański">Nie mieliśmy w resorcie nigdy obfitości środków inwestycyjnych i pracujemy przy zmniejszonym stanie załóg. Wszystką to rzutuje na obecną sytuację.</u>
          <u xml:id="u-10.33" who="#HenrykSzafrański">Zarzut, że chemia nie chce korzystać z pomocy przemysłu maszynowego przy naprawie cystern, nie jest prawdziwy. Cysterna składa się z nadwozia i podwozia, przy czym znacznie częściej psuje się podwozie. Tych ostatnich zaś fabryka w Świdnicy nie może remontować. Jej oferta dotyczy wyłącznie remontu nadwozi.</u>
          <u xml:id="u-10.34" who="#HenrykSzafrański">Mamy porozumienia z zakładami naprawczymi taboru kolejowego i własne zaplecze remontowe. Przewidujemy, że w roku przyszłym 90% zapotrzebowania resortu na cysterny zostanie pokryte.</u>
          <u xml:id="u-10.35" who="#HenrykSzafrański">Uchwała Rady Ministrów nr 7 w sprawie rozwoju produkcji przędzy może przynieść pierwsze efekty w 1986 r. W tym roku i w roku przyszłym - inwestujemy.</u>
          <u xml:id="u-10.36" who="#HenrykSzafrański">Poseł K. Chromy poruszył sprawę dotacji. Cóż, dotacji nikt nie lubi: ani rząd, ani przedsiębiorstwa, ani posłowie. U nas dotacje są funkcją poziomu cen, przy czym 2/3 dotacji dotyczy nawozów, które na całym świecie w tej czy innej formie są dotowane. Nikt nie płaci - także na Zachodzie - pełnych 100% ceny nawozów. Dodajmy, że nie należymy do potęg pod względem ilości stosowanych nawozów na 1 ha i musimy zabiegać o to, żeby każdy rolnik chciał stosować nawozy. Resort nasz występował nie o wzrost, ale o zmianę struktury cen nawozów. Rynek nasycony jest nawozami prostymi - jednoskładnikowymi; występuje natomiast niedostatek nawozów złożonych - np. trójskładnikowych nawozów z Polic. To wymaga zmiany struktury cen. Tę sprawę będzie można jednak rozważać dopiero w lipcu, bo odbija się to oczywiście na kosztach produkcji rolnej. Trzeba dodać, że w tym roku koszty produkcji nawozów wzrosną o 15%; zwiększają się bowiem ceny gazu ziemnego oraz fosforytów importowanych z II obszaru płatniczego.</u>
          <u xml:id="u-10.37" who="#HenrykSzafrański">Jeśli chodzi o 15% bonifikaty przy zakupie nawozów (w przypadku siarczanu amonu bonifikata dochodzi nawet do 100%), to opłaca nam się ta operacja ze względu na wysokie koszty składowania nawozów. Jest to pozorna strata budżetowa, w końcowym efekcie opłacalna dla gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-10.38" who="#HenrykSzafrański">Sprawa skór świńskich wymaga wyjaśnienia. Świnia charakteryzuje się tym, że nosi skórę jako „opakowanie”. Żeby zdjąć skórę, trzeba za to dać odpowiednią cenę, wyższą od ceny rąbanki. Inaczej producentowi opłaca się zostawić skórę wraz ze słoniną. Gdyby płacić za skórę taką cenę, to skóra bydlęca, szczególnie ceniona w przemyśle skórzanym, stałaby się tańsza od świńskiej.</u>
          <u xml:id="u-10.39" who="#HenrykSzafrański">Uzasadniony jest zarzut posłów odnośnie do niejasnego przedstawienia w naszych materiałach spraw płac i zatrudnienia. Przygotowujemy na ten temat dodatkowe opracowanie.</u>
          <u xml:id="u-10.40" who="#HenrykSzafrański">Bilans ropy jest tak napięty, że muszą się znaleźć pieniądze na jej import. Od tego zależy też nasz eksport wyrobów opartych na bazie petrochemii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AdolfPiszczek">Chciałem zapytać, czy uruchamiając przed laty w kraju produkcję kwasu solnego nie było wiadomo, że będą potrzebne do jego przewozu odpowiednie środki transportu? Czy nie wiedzieliśmy, co się będzie działo, jeśli nie będzie w czym kwasu przewozić? Jakie są przyczyny obecnego stanu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#TadeuszWoźniczka">Członkowie naszej komisji wizytowali w całym kraju zakłady hutnicze i wszędzie mówiono nam o ogromnym deficycie zatrudnienia. Dlaczego wobec tego eksportujemy siłę roboczą? Przecież przydałaby się ona naszej gospodarce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#LesławLaskowski">Jaka była do 1985 r. dynamika produkcji i dostaw przyczep?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MirosławJędrzejczak">Z problemem braku cystern wiążą się dwie sprawy: produkcja nowych cystern oraz konserwacja i remonty cystern będących w eksploatacji. W swojej wypowiedzi zająłem się tą drugą kwestią, gdyż uważam, że modernizacja i konserwacja jest procesem tańszym, mogącym przynieść szybkie rezultaty. Zakłady w Świdnicy musiały odmówić przyjęcia zleceń, gdyż nie są przygotowane do remontów podwozi, a remont samych nadwozi nie rozwiązuje problemu. Resort hutnictwa i przemysłu maszynowego przyjął do realizacji zamówienie dotyczące dostaw nowych cystern, jednak pierwsze efekty spodziewane są w latach 1986–1987, głównie z uwagi na zmiany wymogów bezpieczeństwa przewozu tego rodzaju ładunków. Nie znam przypadku, aby kwas solny wylewano, doprowadzając do jego marnotrawstwa, a zarazem zanieczyszczenia środowiska. Nigdy nie dopuścimy do tego rodzaju postępowania. Są przecież odpowiednie zbiorniki i mogą występować co najwyżej trudności transportowe. Wykluczamy jednak marnotrawstwo.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#MirosławJędrzejczak">Minister hutnictwa i przemysłu maszynowego Janusz Maciejewicz: Choć pytanie posła T. Woźniczki skierowane jest raczej pod adresem ministra T. Nestorowicza, to jednak znam sprawę i mogę udzielić wyjaśnień. Eksport siły roboczej jest bardzo niewielki: na usługi świadczone przez nasze przedsiębiorstwa za granicą wyjeżdża co roku około 55 tys. osób. Trzeba wziąć też pod uwagę fakt, że wpływy, jakie uzyskujemy z tych usług, są przeznaczone na opłacanie naszej turystyki do Bułgarii, NRD, Czechosłowacji i innych krajów.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#MirosławJędrzejczak">Nie znam natomiast wielkości dynamiki produkcji przyczep. Produkcja ta jest jednak niewielka.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#MirosławJędrzejczak">Komisja przyjęła uchwałę o przyjęciu do wiadomości informacji o zadaniach wynikających z CPU oraz o przyjęciu projektu ustawy budżetowej na 1985 r. w częściach dotyczących obydwu resortów. Przyjęto również przedstawione przez posła S. Baranika (PZPR) uwagi i wnioski odnośnie do tych dokumentów, które zostaną skierowane do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#MirosławJędrzejczak">Komisja uchwaliła projekt opinii nr 19 dotyczący zaopatrzenia gospodarki w części zamienne i artykuły techniczne.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>