text_structure.xml
30.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#Sprawozdawca">Dnia 23 kwietnia 1981 r. Komisja Nadzwyczajna do Kontroli Realizacji Porozumień z Gdańska, Szczecina i Jastrzębia pod przewodnictwem posła Jana Szczepańskiego (bezp.), rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#Sprawozdawca">— sprawozdanie z prac zespołu wyłonionego dla rozpatrzenia problemów związanych z rejestracją NSZZ RI „Solidarność”;</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#Sprawozdawca">— tryb załatwiania listów interwencyjnych wpływających do Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#Sprawozdawca">Otwierając obrady poseł J. Szczepański stwierdził, iż od momentu rozesłania zaproszeń na posiedzenie, Komisja zmuszona była do zajęcia się kilkoma problemami, które zrodziły się nieoczekiwanie. Przyjęta została przez Komisję delegacja MKZ NSZZ „Solidarność z Pojezierza, przeprowadzono rozmowy z delegacją „Solidarności” nauczycielskiej, bowiem w tym środowisku narasta duży konflikt, przeprowadzono rozmowy z Komisją powołaną przez „Solidarność” dla pilnowania realizacji porozumień z Rzeszowa, Ustrzyk. Jak wiadomo, 17 kwietnia ukazało się oświadczenie rządu zawierające stanowisko do rozmów z „Solidarnością”. Jest to dokument dużej wagi, o ogromnym znaczeniu dla dalszych stosunków władzy z „Solidarnością”. Jego treść zmienia długofalowe zadania Komisji, albowiem część z nich została przyjęta przez rząd i jest to słuszne. Życie narzuca więc nową koncepcję pracy Komisji. Będzie ona rodzajem mediatora w sytuacjach konfliktowych. Sądzę — powiedział mówca — iż Komisja będzie mogła odegrać ważną rolę w utrzymywaniu społecznego spokoju w kraju, a tym samym w tworzeniu warunków do rekonstrukcji gospodarki, do osiągnięcia spokoju politycznego.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#Sprawozdawca">Na ostatnim posiedzeniu Komisji wyłoniono zespół, w którym znaleźli się następujący posłowie: Mieczysław Róg-Świostek (PZPR), Jerzy Szymanek (ZSL), Janusz Zabłocki (bezp. PZKS), a do współpracy zaproszono posła Sylwestra Zawadzkiego (PZPR). Zadaniem zespołu było znalezienie szczegółowej formuły prawnej dotyczącej rejestracji „Solidarności „wiejskiej. Zespół podjął w dniu 14 kwietnia uchwałę.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#Sprawozdawca">Tekst tej uchwały przekazany został telefonicznie do Komitetu strajkowego w Bydgoszczy na ręce Romana Bartoszcze oraz do OKZ NSZZ RI „Solidarność” na ręce Gabriela Janowskiego. Komitet strajkowy w Bydgoszczy uznał nasze oświadczenie za nie wystarczające. Komisja nie mogła jednak odpowiedzieć na wszystkie punkty zawarte w żądaniach tego Komitetu, ponieważ zobowiązała się jedynie do znalezienia formuły prawnej umożliwiającej rejestrację. Natomiast z OKZ nadszedł list, który wnosił o wprowadzenie do uchwały wielu poprawek. Z tych propozycji ważne jest to, iż zakwestionowano proponowaną formułę dotyczącą tego, kto może być członkiem związku i zaproponowano inne jej brzmienie, prosząc o skreślenie zdania „nie zatrudniający stale sił najemnych”. Nie wdając się w szczegóły i zasadność takiego sformułowania uważamy, że formułę działania związków zawodowych rolników indywidualnych określi ustawa o samorządzie rolniczym. W liście tym były poza tym żądania, które może spełnić jedynie rząd. W rezultacie OKZ odrzucił nasze sformułowania. Wówczas zapadła decyzja, iż do Bydgoszczy uda się komisja rządowa.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#Sprawozdawca">Rola sejmowej komisji w osiągnięciu tego oczekiwanego porozumienia polegała na stworzeniu formuły prawnej — czyli formy zapisu w ustawie o związkach zawodowych i określeniu trybu działania związku w uchwale o samorządzie rolniczym. Najlepszą ocenę naszej działalności zawiera depesza, której tekst brzmi następująco: „Donosząc o pomyślnym zakończeniu rokowań w przedmiocie uznania NSZZ RI „Solidarność” wyrażamy podziękowania za staranie i inicjatywy, które umożliwiły zawarcie porozumień”. Podpisał to przewodniczący komitetu strajkowego w Bydgoszczy.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#Sprawozdawca">Komisja musi w przyszłości starannie odróżniać zadania własne i rządowe i zajmować się głównie tym, do czego została powołana.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">(Dyskusja)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JanuszZabłocki">Chciałbym skierować pod adresem przewodniczącego kilka pytań. Po pierwsze, jak to się stało, że wbrew poprzednim uzgodnieniom, komisja rządowa nie zjawiła się w Bydgoszczy w dniu 14 kwietnia przybywając tam dopiero 16, co zaostrzyło sytuację, wywołało konflikt we Wrocławiu, głodówkę itd. Stwierdzenie, że 14 kwietnia obradowała komisja sejmowa nie może zadowalać. Po drugie, jak wynika z porozumienia podpisanego w Bydgoszczy, komisja rządowa zobowiązała się zarejestrować Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych do dnia 10 maja. Jest to zadanie niezwykle skomplikowane i trudne. Ponadto komisja rządowa przerzuciła na Sejm istotną część zobowiązań, tak więc rząd jest w porządku, a odpowiedzialność za ewentualną zwłokę spadnie na parlament, co może zniweczyć wielki wysiłek jaki włożyliśmy do dotychczasowych prac.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanSzczepański">Nie mam informacji co do pierwszej sprawy poruszonej przez posła J. Zabłockiego. Proponuję, aby w tej kwestii wypowiedział się dyrektor Chocholak.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PawełChocholak">W dniu 14 kwietnia komisja wiceministra Kacały spośród 6 postulatów zdołała rozwiązać cztery. Dwa natomiast w dalszym ciągu pozostawały przedmiotem kontrowersji. Pierwszy z nich dotyczył rejestracji Związku Rolników Indywidualnych, drugi - konfliktu pomiędzy Centralnym Związkiem Kółek i Organizacji Rolniczych a nowo stworzonych na terenie województwa bydgoskiego Wojewódzkim Związkiem Kółek Rolniczych, Ta ostatnia sprawa do dziś nie została rozwiązana. Osobiście rozmawiałem z przewodniczącym komitetu strajkowego Romanem Bartoszcze informując go o stanie spraw i zgodził się z opinią, że komisja powinna przyjechać do Bydgoszczy dopiero wtedy, gdy będzie stworzona możliwość osiągnięcia porozumienia. Co do terminu zobowiązania się do rejestracji związku, to chcę jedynie stwierdzić, że w czasie rokowań przedstawiciele rolników walczyli o każdy dzień.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#SylwesterZawadzki">Informuję, że w żadnym kraju na świecie nie ma związku zawodowego rolników indywidualnych, są natomiast związki rolników indywidualnych oraz związki farmerów i problemy zatrudniania siły roboczej wtedy automatycznie nie występują. Z tego musimy zdawać sobie sprawę. W razie przyjęcia takich, a nie innych sformułowań, moglibyśmy natrafić również na poważne trudności ratyfikacji konwencji 141. Problemem tym szczegółowo zajmie się 25 kwietnia zespół ds. ustawy o związkach zawodowych. Na zebranie to zapraszam przewodniczącego naszej Komisji.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#SylwesterZawadzki">Gdy chodzi o przyspieszenie zarejestrowania Zw. Zawodowego Rolników Indywidualnych - w oparciu o istniejące akty prawne nie jest to możliwe, nie wchodzi w rachubę także wydanie uchwały Rady Państwa. W tej sytuacji rząd zaproponował uchwalenie nowej ustawy. Jest to ustawa bardzo krótka, składa się tylko z trzech artykułów. Ta sprawa będzie przedyskutowana 25 kwietnia i można oczekiwać, że wpłynie ona do Sejmu szybko. Zapewni to stworzenie prawnych możliwości zarejestrowania Związku Zawodowego Rolników Indywidualnych. Jest to jedynie możliwe rozwiązanie i mam nadzieję, że przedstawiciele „Solidarności” przyjmą je z zadowoleniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejWerblan">Rząd me powinien brać na siebie zobowiązań, które należą do Sejmu. Postąpiono nieroztropnie przyjmując tak krótki termin rejestracji nowego związku. Podpisane zobowiązanie możemy interpretować jedynie w ten sposób, że komisja rządowa zobowiązała się do wniesienia projektu nowej ustawy. Jeżeli projekt ten wpłynie niezwłocznie, Sejm uchwali tę ustawę na najbliższym posiedzeniu, które odbędzie się w pierwszym tygodniu maja.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanSzczepański">Komisja powinna zwrócić się do rządu z apelem o unormowanie prac negocjacyjnych. Sprawy te muszą być ujęte w formie jakiegoś regulaminu. Powinniśmy także ostrzec rząd, aby nie podejmował decyzji, których realizacja jest niezmiernie trudna, lub wręcz niemożliwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Czy nie idziemy zbyt daleko jeśli chodzi o zmiany wprowadzane do tezy 7? W oparciu o obecne sformułowanie interpretowane rozszerzające istnieje możliwość rejestracji także innych związków, nie tylko rolników, ale np. rzemieślników.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanSzczepański">Sformułowanie to należy już do historii, bowiem „Solidarność” je odrzuciła.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MieczysławRógŚwiostek">Czy nie powinniśmy wydać krótkiego oświadczenia odnośnie deklaracji i sprawy rejestracji Zw. Zaw. Rolników Indywidualnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejWerblan">Wpłynie do Sejmu krótka ustawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MieczysławRógŚwiostek">Ale są też inne sprawy. Co do rejestracji me ma już zastrzeżeń, ale musimy brać pod uwagę możliwość wywiązania się z tego zobowiązania w terminie do 10 maja.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanSzczepański">Nie powinniśmy głowić się obecnie nad formułami. Naszym zadaniem, z którego wywiązaliśmy się, było otwarcie drogi do rejestracji. Jak już mówiłem, sformułowania zaproponowane przez nas są już historią, bowiem „Solidarność” je odrzuciła. Obecnie problem ten podejmą inne komisje sejmowe, jak Komisja Prac Ustawodawczych, Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego, Pracy i Spraw Socjalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MieczysławRógŚwiostek">Zgadzam się z wywodami przewodniczącego, ale nie możemy zapominać, że problem ZZ RI powinien być uwzględniony także w nowej ustawie o zw. zawodowych, w ustawie o samorządzie rolniczym, a także w ustawie o radach narodowych. Dlatego też proponuję, aby zamiast przewidywanego w pierwotnej wersji, wprowadzić sformułowanie: „każdy czerpiący środki utrzymania z pracy osobistej”. W ten sposób rozwiążemy wiele istotnych problemów. Po pierwsze, kategoria parobków na wsi obecnie prawie nie istnieje, a praca najemna dziś, to już co innego niż dawniej. W przeciwnym wypadku możemy napotkać rozliczne trudności, jak choćby kłopoty z ratyfikacją konwencji nr 141, o której wspomniał poseł S. Zawadzki. Jako komisja powinniśmy zabrać głos w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#SylwesterZawadzki">Sprawy te będą przedmiotem rozważań 25 kwietnia i mam nadzieję, że dojdziemy do wspólnego kompromisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AdamWójcik">Należy rozróżnić problem stworzenia podstaw prawnych, do rejestracji (i w tej sprawie termin 10 maja jest realny) od problemu rejestracji zw. zawodowego (która w tym terminie jest niemożliwa). Sąd orzekający w tej sprawie musi opierać się na akcie rangi ustawy, która dopiero musi być uchwalona. Z kolei jej opublikowanie w Dzienniku Ustaw pochłonie co najmniej dwa dni. Zgodnie z art. 149 ust. 2 Kodeksu postępowania cywilnego sąd musi poinformować zainteresowane strony o posiedzeniu co najmniej na 7 dni przed nim, w szczególnych wypadkach w ciągu 3 dni. Biorąc powyższe pod uwagę termin 10 maja jest nierealny.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanSzczepański">Jeśli zostaną stworzone podstawy do rejestracji związku, to sądzę, że „Solidarność” chłopska nie będzie zgłaszała z tego powodu sprzeciwów.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JanSzczepański">W drugim punkcie porządku dziennego Komisja rozpatrzyła tryb rozpatrywania napływających do niej interwencji oraz załatwiania nabrzmiałych problemów społecznych.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JanSzczepański">Poseł Jan Szczepański (bezp.) poinformował o swoim spotkaniu z delegacją MKZ NSZZ „Solidarność Pojezierze”. Spotkanie dotyczyło sytuacji w województwie suwalskim na tle użytkowania gmachu KW PZPR. W tej sprawie zwróciła się do Komisji także KKP NSZZ „Solidarność” w Gdańsku. Komisja jest oczywiście jak najdalej od tego, aby ingerować w administrację gmachu, który należy do PZPR. Jednakże zaistniała sytuacja wyjątkowa, bowiem wbrew podpisanemu przez wojewodę protokołowi ze spotkania, na którym podjęto decyzję odnośnie wykorzystania gmachu KW, nastąpiło potem naruszenie tego protokołu. W toku spotkania z „Solidarnością - Pojezierze” uzgodniono, że Komisja zwróci się do wicepremiera M. Rakowskiego, aby spowodował on wysłanie do Suwałk upełnomocnionej komisji rządowej, celem rozpatrzenia tego problemu. W pracach komisji rządowej wziąłby udział jako obserwator poseł Emil Kołodziej (ZSL). Mówca przedstawił tekst swego pisma do wicepremiera Rakowskiego, w którym m.in. wyraża pogląd, iż wysłanie komisji rządowej do Suwałk jest sprawą pilną.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#JanSzczepański">Poddając pod dyskusję tekst powyższego listu, poseł J. Szczepański zaproponował przedyskutowanie ogólnych zasad, jakimi Komisja będzie kierowała się przy rozpatrywaniu podobnych spraw. Spraw takich będzie jeszcze wiele. Zgłosił się ostatnio do Komisji NSZZ „Solidarność” ze środowiska nauczycielskiego twierdząc, iż wiele punktów zawartego w grudniu porozumienia z rządem w sprawach oświaty jest niezrealizowanych, a wiele spraw wręcz nie tkniętych. Chodzi m.in. o budżet państwa na cele oświatowe, które miał zabezpieczać około 6% ogólnych nakładów, a obecnie daje się zaledwie 4%. Argument, że w obecnej sytuacji gospodarczej każde zobowiązanie finansowe może okazać się iluzją, nie wystarcza. Trzeba obiektywnie stwierdzić, iż wiele spraw poruszanych w toku rozmowy z „Solidarnością” nauczycielską w Sejmie świadczy o lęku resortu przed podejmowaniem decyzji.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#JanSzczepański">Jak więc działać w takiej sytuacji? Co może zrobić Sejmowa Komisja? Można działać kanałami nieformalnymi, występować z dezyderatami i wnioskami, jak każda Sejmowa komisja. Istnieje też i inna forma - plenarne posiedzenia Komisji z udziałem zaproszonych przedstawicieli resortów i odpowiednich związków, na których można dyskutować sporne problemy. W świetle rządowego oświadczenia ta metoda może okazać się skuteczna.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#JanSzczepański">Kolejną rozmowę odbyli przedstawiciele Sejmowej Komisji z reprezentantami komisji powołanej przez „Solidarność” ds. realizacji porozumień z Rzeszowa i Ustrzyk. Twierdzą oni, iż wiele spraw nie zostało podjętych, a liczne decyzje zapadły bez konsultacji, np. podwyżka cen skupu. Uczestniczył w tych rozmowach przedstawiciel rządu, a poseł J. Szczepański zobowiązał się do przekazania całości sprawy resortowi rolnictwa i wiceministrowi Kacale. Poseł umówił się także z przedstawicielami „Solidarności”, iż Komisja może wystąpić z dezyderatem w tej sprawie, przeprowadzić rozmowę z przedstawicielami rządu lub odbyć plenarne, rozszerzone posiedzenie i wystąpić w roli pośrednika. Zastanawiając się nad wnioskami wynikającymi z tych doświadczeń, mówca konkludował, iż Komisja powinna stać się w przyszłości mediatorem, forum rozładowującym konflikty.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#DorotaSimonides">Przypominam, iż umówiliśmy się na pierwszym posiedzeniu, że przejmujemy sprawy i pilotujemy załatwienie przez odpowiednie Sejmowe komisje problemowe. Myślę, że sprawy przedstawione przez „Solidarność”, dotyczące oświaty, czy też porozumień z Rzeszowa i Ustrzyk powinny być załatwione właśnie w ten sposób. Komisja nie jest w stanie rozstrzygać merytorycznych problemów.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejWerblan">Należałoby wyrazić uznanie przewodniczącemu naszej Komisji za to, iż bierze na siebie ciężar rozmów i wiele spraw bieżących. Uważam, iż część członków naszej Komisji powinna być w stałej dyspozycji przewodniczącego i uczestniczyć w jego działaniach. Rząd musi się zastanowić nad stałą formą konsultacji ze związkami zawodowymi tych spraw, które konsultacji wymagają i dotyczą problemów społecznych. Tryb konsultacji musi być taki, aby nie hamował prac rządowych. Może to być stała komisja.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#AndrzejWerblan">W trybie naszego działania ważne miejsce powinna zajmować następująca forma: konsultacja z komisjami sejmowymi o określonych specjalnościach i żądanie zajmowania przez nie stanowiska. Znam np. porozumienie dotyczące oświaty i chociaż w części finansowej nie jest ono realne, to w wielu innych kwestiach istnieje możliwość załatwienia postulatów zawartych w porozumieniach.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KazimierzCupisz">Przeczytałem uważnie porozumienie z Jastrzębia i mogę stwierdzić, iż na 29 zawartych w nim postulatów zrealizowano już 20, a inne są w załatwianiu. Stanowi to wykładnię pracy resortu górnictwa. Postulaty nauczycieli czy rolników nie są trudniejsze. Uważam, iż mamy tu do czynienia z bezwładem i zaniedbaniami resortów. Komisja powinna wysłać do premiera odpowiednią opinię, aby spowodował właściwą realizację postulatów resortowych i zajęcie się ministerstw tymi problemami z większą troską. W zakładzie pracy jestem często zapytywany, jak wygląda stan realizacji porozumień. Nasza Komisja powinna zaapelować do poszczególnych komisji sejmowych, aby rozliczyły resorty z realizacji podpisanych porozumień.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#RyszardReiff">Trzeba sobie uświadomić, iż spokój społeczny jest funkcją realizacji porozumień. Apelowanie o spokój bez nacisku na resorty, które mają porozumienia realizować, jest aktem formalnym. Albo funkcję nacisku przejmie Sejm i nasza Komisja, albo zrobi to za nas „Solidarność”, ale w formie znacznie ostrzejszej. Trzeba materiał porozumień podzielić na poszczególne komisje i zaprosić na poświęcone temu posiedzenia tych, którzy te porozumienia podpisywali. Rysuje się więc jeszcze inna funkcja Komisji - wywieranie nacisku na pozostałe komisje sejmowe, a te z kolei na resorty, aby wreszcie zabrać się do szybkiej realizacji społecznych porozumień.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PawełChocholak">We wszystkich resortach powołane są pod przewodnictwem wiceministrów zespoły do współdziałania ze związkami zawodowymi. Wysłuchiwanie jednej tylko strony daje niepełny obraz. Nawet gdy chodzi o porozumienie z Jastrzębia, „Solidarność” ma wiele zastrzeżeń do jego realizacji. Liczba podpisanych porozumień jest ogromna. Tylko resort budownictwa podpisał ich 24. A więc kontrolowanie ich realizacji może stanowić tylko próbę bilansu, jest to bowiem zadanie bardzo trudne i skomplikowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanuszZabłocki">Jeśli Komisja ma podjąć się funkcji mediatora, to w takim zakresie, kiedy sformułowania porozumień wymagają renegocjacji albo występują duże różnice poglądów. Chodzi bowiem o to, aby ułatwić dojście do porozumienia sygnatariuszom. W innych sprawach Komisja powinna doprowadzać do skutecznej egzekucji porozumień, a nawet do opiniowania spraw związanych z ich realizacją łącznie z wyciąganiem konsekwencji kadrowych. Komisja powinna okazać się na tyle skutecznym elementem nacisku, aby „Solidarność” nie musiała odwoływać się do strajków. Jeśli idzie o formy występowania Komisji, to zgadzam się na zaproponowane sposoby: nieformalne kontakty, opinie i dezyderaty, a także plenarne posiedzenia z zaproszonymi przedstawicielami dwóch stron. Proponuję jednakże jeszcze inną formę - sprawozdania z Komisji składane na posiedzeniach Sejmu, mające charakter publicznej informacji o pracach komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#EmilKołodziej">Trzeba koniecznie zwrócić uwagę rządowi na realność formułowania treści podpisywanych umów. Jak o tym dziś mówiono zastrzeżenia budzi np. porozumienie bydgoskie. Stąd wniosek, iż trzeba te teksty sprawniej przygotowywać i realnie formułować.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#EmilKołodziej">Jeśli idzie o sposób realizacji umów, to powinniśmy przyjąć dwa rodzaje działania: egzekucji i mediacji. Przedstawiciele „Solidarności” mają duże zaufanie do naszej Komisji i to umożliwia załatwianie wielu spraw. Powinniśmy ten element tworzącego się zaufania podtrzymywać rzetelnością działania. Musi być tak, że jeśli podpisuje się umowę, to trzeba dotrzymywać zawartych w niej zobowiązań. Poszczególni ministrowie podpisali wiele zobowiązań pociągających za sobą znaczne wydatki finansowe. I co dalej? Ministerstwa występują do ministra finansów, płac i pracy, do premiera - a oni nie odpowiadają. Powinniśmy wnioskować do premiera, aby rząd ewidencjonował te wszystkie sprawy, określał co można, a czego nie i udzielał odpowiedzi. W wielu porozumieniach zawarto zobowiązania, które wymagają nakładów, a te nie zostały uwzględnione w planach tegorocznych. Do tego również trzeba się ustosunkować, a nie chować głowy w piasek. Zbyt małe jest zainteresowanie resortów realizacją porozumień, wielu opóźnień nie można niczym, usprawiedliwić.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#MieczysławRógŚwiostek">Jeszcze wielokrotnie będziemy się zastanawiać nad tym, jak ma pracować nasza Komisja zrodzona z wielkiego społecznego zapotrzebowania. Zakres jej działania staje się coraz obszerniejszy. Mediator, amortyzator i parę innych określeń padło dziś przy omawianiu jej charakteru. Komisja ma wysoki prestiż społeczny i istnieje przekonanie, że mamy wielkie uprawnienia, a więc możemy się przyczynić do renegocjacji wielu nierealnych porozumień. W jaki sposób mamy pracować, aby nie stracić społecznego zaufania? Możemy się znaleźć w sytuacji, kiedy po prostu fizycznie nie nadążymy za załatwianiem spraw, które stale będą napływać. Wiele z nich powinniśmy odsyłać do zespołów resortowych powołanych przez rząd. Powinny nas wspomóc także inne komisje sejmowe. Potrzebne są również indywidualne rozmowy członków komisji. Czy możemy jednak zobowiązywać się do załatwiania każdej sprawy, którą się do nas kieruje? Najważniejszą sferą naszego działania powinno być zapobieganie konfliktom, wkraczanie w przypadkach, kiedy zaistnieje zagrożenie. Dlatego też trudno już obecnie przesądzić o wszystkich formach pracy Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#KazimierzMorawski">Podzielam opinię odnośnie zasad pracy naszej Komisji. Życie dowiodło, iż powinna ona pełnić funkcję mediacyjną oraz kontrolną. Wydaje się jednak, że samymi apelami nie zdołamy rozwiązać nabrzmiałych zagadnień. Na nasze posiedzenia powinni być zapraszani obok przedstawicieli rządu także reprezentanci NSZZ „Solidarność”. Trzeba stworzyć forum, na którym można by rozwiązywać istniejące problemy.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#KazimierzMorawski">Komisja powinna podjąć problematykę realizacji podpisanych już porozumień. Chodzi mi m.in. o porozumienie rzeszowskie oraz podpisane ze studentami w Łodzi. Istnieje także nabrzmiały problem nauczycieli. Nie możemy zapominać o funkcji kontrolnej Komisji.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#KazimierzMorawski">Do przewodniczącego Komisji kieruję pytanie, w jaki sposób będziemy rozwiązywać czwarty punkt planu pracy przyjętego na jednym z 3 poprzednich posiedzeń. Chodzi o zasadę pełnego i wolnego wyrażania swoich przekonań w życiu publicznym i zawodowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanSzczepański">Strony podpisujące porozumienie w dniu 30 marca zobowiązały się, że wyłonią zespół do rozwiązywania tego problemu. Zespół ten miał przygotować materiały dla naszej komisji, do dnia dzisiejszego takich materiałów nie otrzymaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PawełChocholak">Komisja, o której mówił przewodniczący, znajduje się w trakcie powoływania.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanSzczepański">Kończąc posiedzenie musimy pokusić się o próbę wysnucia wniosków. Uważam, że Komisja zaaprobowała działania podejmowane przez prezydium w ostatnim okresie. Na uwagę zasługuje, że znajdujemy się pod nieustannym naciskiem biegnących wydarzeń i nic nie wskazuje na to, że nacisk ten zmaleje w najbliższej przyszłości.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JanSzczepański">Proponuję, aby Komisja wydelegowała ze swego grona posłów E. Kołodzieja, R. Reiffa oraz J. Zabłockiego celem pomocy prezydium przy redakcji pisma do rządu. Być może, obok przygotowywania pisma zostanie sporządzone również oświadczenie dla prasy, a także apel do „Solidarności”. Generalnie chodzi o to, aby określić kierunki pracy naszej Komisji oraz zasady współpracy tak z rządem, jak i z Solidarnością”.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#DorotaSimonides">Zanim jakiś zakład czy też grupa zakładów przystąpi do strajku, powinniśmy wyprzedzić to działanie i zaprosić na obrady Komisji tak przedstawicieli „Solidarności”, jak i upełnomocnionych przedstawicieli rządu celem rozładowania nabrzmiałych konfliktów. Musimy jednak z odpowiednim wyprzedzeniem otrzymywać informacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#EmilKołodziej">Załogi informują o przygotowywanych strajkach mniej więcej na 2–3 dni przed strajkiem. Do Komisji Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego napłynęło ok. 30 tego typu informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#DorotaSimonides">Informacje te napływają zdecydowanie za późno.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JanSzczepański">Istnieje bardzo poważny problem, mianowicie kwestia zaufania do naszej Komisji. Ludzie przychodzą do nas z pełną ufnością - czasem aż za dużą - wierząc, że będziemy w stanie rozstrzygnąć ich sprawy. Wynika to stąd, że staraliśmy się w pełni wywiązać z zobowiązań jakie przyjęliśmy na siebie w dniu 30 marca. Powinniśmy działać z rozwagą, biorąc pod uwagę wszelkie uwarunkowania. W przypadku zagrożenia strajkowego będziemy odbywali zebrania z przedstawicielami rządu, „Solidarności”, a także prasy, by wszelkie problemy rozwiązywać w sposób jawny i otwarty.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#JanSzczepański">Do Komisji napływa olbrzymia liczba listów i petycji. Jedne poruszają sprawy natury ogólnej, inne zaś dotyczą interwencji, spraw konkretnych. Staramy się odpowiadać na wszelkie skierowane do nas pisma, co stanowi wielkie obciążenie dla jednoosobowego sekretariatu. Ma to duże znaczenie, jeśli chodzi o umacnianie wiarygodności naszej Komisji w społeczeństwie. Chciałbym uzyskać informacje, czy posłowie zadowoleni są z dotychczasowych form obsługi napływającej korespondencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#DorotaSimonides">Sprawy ogólne poruszane w nadchodzącej korespondencji nie powinny być rozpatrywane na plenum Komisji. Natomiast wydaje się potrzebne, abyśmy bardziej szczegółowo zapoznawali się z listami interwencyjnymi. Sygnalizują one napięte sytuacje, nabrzmiałe konflikty, które częstokroć w niedalekiej przyszłości mogą stać się przedmiotem obrad naszej Komisji. Dlatego też szersza informacja na ten temat wydaje się pożyteczna. Z drugiej strony, wiedząc o konfliktach - moglibyśmy przeciwdziałać strajkom.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JanSzczepański">Będziemy działać zgodnie z duchem wypowiedzi poseł D. Simonides.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#JanSzczepański">Sekretarz Komisji Marek Nowakowski poinformował, że około 50% listów i petycji, jakie napłynęły do Komisji, to reminiscencje wypadków w Bydgoszczy, 40% dotyczy zagadnień związanych z rejestracją ZZRI (w tej grupie 90% to listy popierające rejestrację), tylko 10% listów dotyczy konkretnych skarg. Zwraca uwagę coraz większa liczba listów dotyczących więźniów politycznych.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#JanSzczepański">W tej ostatniej sprawie „Solidarność” nie wydelegowała jeszcze swoich przedstawicieli do rozmów z komisją rządową. Dlatego też nasza Komisja może w chwili obecnej oczekiwać na wynik tych rozmów.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>