text_structure.xml 54.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(W dniu 21 października 1982 r. Komisja Kultury i Sztuki obradująca pod przewodnictwem poseł Krystyny Marszałek-Młyńczyk (SD) wysłuchała informacji ministra kultury i sztuki o głównych kierunkach polityki kulturalnej i zamierzeniach resortu w sezonie 1982/83.)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(W obradach udział wzięli: wicemarszałek Sejmu Halina Skibniewska, wicepremier Mieczysław Rakowski, minister kultury i sztuki Kazimierz Żygulski, wiceminister Eugeniusz Mielcarek, przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Ministerstwa Finansów, Urzędu Rady Ministrów, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Sprawozdawca">Na wstępie swego wystąpienia minister Kazimierz Żygulski z zadowoleniem powitał spotkanie z sejmową komisją, wyrażając nadzieję na pomoc i współdziałanie ze strony posłów, znających wszechstronnie problemy kultury oraz potrzeby różnych regionów kraju i różnych środowisk.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#Sprawozdawca">Mówca przypomniał, że przed miesiącem, 28 września, ówczesny minister kultury i sztuki przedstawił Komisji główne zamierzenia resortu na rok kulturalny i sezon artystyczny 1982/83, jednakże zmiana personalna na stanowisku ministra, skłania do ponownego podjęcia tego tematu, aczkolwiek nie oznacza ona ani zmiany polityki kulturalnej, ani też odwrotu od wycinkowych zadań.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#Sprawozdawca">Głównym kierunkiem działania resortu kultury i sztuki w najbliższym roku i latach następnych będzie rozszerzenie społecznego uczestnictwa w życiu kulturalnym. Chodzi tu o budowanie całego systemu działań, obejmujących zarówno dostęp do dóbr kultury (książka, teatr, plastyka, muzyka, płyty, kasety itp.), tworzenie wzajemnie spójnych ogniw edukacji kulturalnej, szerokie oddziaływanie środowisk twórczych, instytucji artystycznych, ośrodków nauki i kultury.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#Sprawozdawca">Przewodnia zasada polityki kulturalnej w nowym sezonie, a może i w najbliższych latach zawiera się we wcześniej już sformułowanym haśle: „Kultura w służbie obywatelskiego wychowania młodzieży”. Motywem bezpośrednim tak ujętego hasła są uchwały IX Plenum KC PZPR oraz rządowego programu dotyczącego młodego pokolenia. Motywy ogólniejsze wynikają z potrzeby wyprowadzenia młodego pokolenia z uwikłań, w jakich się ono znalazło u schyłku lat 70-tych. Kultura powinna i może być czynnikiem ułatwiającym budowanie życiowej szansy. Młodzież pragniemy widzieć jako odbiorcę i twórcę kultury. Uważamy za niezbędne: dalsze realizowanie ustaleń ministrów oświaty i wychowania oraz kultury i sztuki w sprawie wspólnej działalności wśród dzieci i. młodzieży szkolnej, zmierzających zwłaszcza do poszerzenia kulturalnej aktywności szkoły, szczególnie na wsi, wzbogacenia zajęć pozalekcyjnych, organizowanych zwłaszcza w wolne soboty, bliższego powiązania programów wychowawczo-dydaktycznych z działaniami instytucji i placówek kultury. Teatry dramatyczne i muzyczne muszą zdecydowanie przystąpić do zdobywania młodej publiczności; jest to kwestia ich obecnej, a na pewno przyszłej egzystencji w społeczeństwie, które powinny wychowywać dla sztuki. Utrzymane zostaną główne imprezy festiwalowe i konkursowe dla młodzieży, chcielibyśmy je wzbogacić, m.in. o zapowiedziany już poprzednio Ogólnopolski Konkurs Piękna Języka Polskiego im. Jarosława Iwaszkiewicza. Przystąpiliśmy do opracowania koncepcji Teatru Młodego Widza w Poznaniu.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#Sprawozdawca">Szczególnej wagi sprawa, to miejsca pracy dla młodych artystów, jeśli nie poprawa, to przynajmniej ochrona ich sytuacji materialno-zawodowej. Z tego punktu widzenia dokonana zostanie ocena działań studia im. K. Irzykowskiego; już w bieżącym roku powstał Fundusz Zamówień Plastycznych; przy aktywnej pomocy Sejmowej Komisji istnieją szanse pomyślnego uregulowania statusu pracowni twórczych; prowadzone są prace - nad regulowaniem cenników honoraryjnych za prace twórcze. Na ukończeniu są prace nad kompleksowym opracowaniem stanu i. potrzeb mecenatu państwa nad twórczością artystyczną. Opracowanie — wraz z wnioskami zostanie przedstawione jeszcze w tym roku Komitetowi Społeczno-Politycznemu RM.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#Sprawozdawca">W sprawach kultury środowisk robotniczych za najważniejsze uznajemy utrzymanie substancji materialnej tzw. kultury związkowej i zakładowej. Prezentujemy tu następujące warianty rozwiązań: utrzymanie stanu dotychczasowego uczestnictwa zakładów pracy w finansowaniu placówek kultury; stosowanie, w przypadkach koniecznych, mieszanych form finansowania placówek zakładowych (zakład pracy + administracja państwowa). Jeżeli te rozwiązania okażą się niemożliwe, placówki kulturalne będą przejmowane do sieci państwowej.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#Sprawozdawca">Mamy nadzieję, iż w miarę organizowania się związków zawodowych w zakładach pracy oraz reaktywowania samorządów, zachowanie materialnych warunków rozwoju kultury w poszczególnych ośrodkach produkcyjnych okaże się korzystniejsze.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#Sprawozdawca">Trzeci wreszcie kierunek społecznej aktywizacji kulturalnej, to rozwój kultury wsi. Tu również musimy przełamywać powstałe bariery wśród niedawnych mecenasów kultury, zwłaszcza spółdzielczości wiejskiej, ograniczające możliwości organizacyjnego i finansowego rozwijania lub utrzymania bazy instytucjonalnej kultury. Przywracać trzeba, wspólnie z resortem oświaty, kulturalną funkcję szkoły i nauczyciela, organizacji młodzieżowych, ale także - odbudowywać bardzo nadwątlone, a nigdy nie dość silne, kontakty wiejskiej społeczności z kulturą profesjonalną.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#Sprawozdawca">Temat nadrzędny, to książka, realizacja zadań zwiększonej produkcji wydawniczej w bieżącym roku o 25%.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#Sprawozdawca">Dużą wagę ma współdziałanie MKiS ze środowiskami twórców. Prezentujemy konsekwentnie zasadę budowania i odbudowywania wysokiej rangi twórczości artystycznej, środowisk twórczych i intelektualnych w tworzeniu dobrego, kulturalnego, znormalizowanego społeczeństwa. Najważniejszą zasadą polityki wobec środowisk twórczych jest tworzenie takich warunków materialnych i programowych, aby powstawały i były upowszechniane dzieła wybitne, aby intelektualiści mieli dostatecznie dużą autonomię i swobodę wypowiedzi. Utrwalać będziemy zasadę oceny twórców według ich dzieł, a nie - ich osobistych poglądów. Otwiera to perspektywę budowania konstruktywnych stosunków władz, państwa, partii ze środowiskami jako całością, z poszczególnymi grupami, nurtami i tendencjami. Konieczne jest poszanowanie samorządowych reprezentacji środowisk twórczych na zasadzie partnerstwa; przyspieszenie prac nad powołaniem Narodowej Rady Kultury; określenie dalszego stanowiska wobec pozostających w zawieszeniu: ZLP oraz SFP, a także regulowanie kwestii związanych z poprawą materialnego i zawodowego statusu twórców kultury.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#Sprawozdawca">Jednym z podstawowych kierunków działania Ministerstwa Kultury i Sztuki będzie kontynuacja prac legislacyjnych. Realizując ustawę o Urzędzie Ministra Kultury i Sztuki z dnia 4 maja br. opracowaliśmy projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie szczegółowego zakresu działania ministra kultury i sztuki. Projekt ten w najbliższym czasie zostanie przedłożony Radzie Ministrów, zaś w trybie konsultacyjnym - przedstawiony został Wysokiej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#Sprawozdawca">Realizując ustawę o Narodowej Radzie Kultury i Funduszu Rozwoju Kultury opracowaliśmy projekty 4 aktów wykonawczych, które, po wymaganych uzgodnieniach z zainteresowanymi resortami, przedstawiamy w trybie konsultacyjnym do opinii Sejmowej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#Sprawozdawca">Zgodnie z postanowieniem Komitetu Społeczno-Politycznego z dnia 25 sierpnia br., powołany został międzyresortowy zespół do opracowania założeń ustawy o upowszechnianiu kultury oraz prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury. Zespół zakończył pracę 30 września, zaś opracowane założenia zostały przedstawione Komitetowi Społeczno-Politycznemu RM. Po uzyskaniu akceptacji, założenia te przedstawimy w trybie roboczym do opinii Komisji. Opracowane zostały akty wykonawcze do ustawy o szkolnictwie wyższym oraz do ustawy „Karta praw i obowiązków nauczyciela” (były one na bieżąco przedstawiane Sejmowej Komisji). Opracowany został i znajduje się w konsultacjach projekt ustawy o instytucjach artystycznych. Bardzo zaawansowane są prace nad projektem ustawy o prawie autorskim.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#Sprawozdawca">W IV kwartale br. Ministerstwo przedłoży więc do rozpatrzenia Radzie Ministrów projekty 3 ustaw: o instytucjach artystycznych, o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury, o ustanowieniu tytułu honorowego „Zasłużony dla Kultury Narodowej”.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#Sprawozdawca">Trwają prace zespołów przygotowujących projekty ustaw, które zgodnie z harmonogramem prac legislacyjnych MKiS, zostaną przedłożone Radzie Ministrów do końca 1983 r. Są to:</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#Sprawozdawca">- ustawa zmieniająca ustawę o ochronie dóbr kultury i o muzeach, - ustawa zmieniająca ustawę o bibliotekach, - ustawa o zezwoleniach na działalność artystyczną, - ustawa o ochronie praw artystów wykonawców.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#Sprawozdawca">Ponadto, ze względu na obecną sytuację gospodarczą, istnieje potrzeba podwyższenia stawek wynagrodzeń autorskich. Należy również wspomnieć o projekcie ustawy, której opracowanie leży wprawdzie w gestii ministra pracy, płac i spraw socjalnych, jednakże jej materia dotyczy środowisk twórców i artystów; jest to ustawa o zaopatrzeniu emerytalnym twórców i ich rodzin. W tych dniach otrzymaliśmy przygotowany przez ministra pracy projekt ustawy zmieniającej ustawę o zaopatrzeniu emerytalnym twórców pod kątem dostosowania jej przepisów do ustawy o emeryturach i rentach.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#Sprawozdawca">Energicznie przystąpimy do porządkowania spraw wewnętrznych Ministerstwa Kultury i Sztuki. Opracowywany jest nowy statut ministerstwa i nowy jego regulamin. Dokonywana jest analiza przydatności obecnej struktury organizacyjnej, przygotowywane niezbędne jej zmiany i korekty. Poddamy analizie funkcjonowanie ciał opiniodawczo-doradczych przy ministrze. Szerzej połączymy z pracą programową państwowej administracji kulturalnej - działalność Instytutu Kultury.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#Sprawozdawca">Jednocześnie prowadzone są prace nad przygotowaniem programowo-organizacyjnym funkcjonowania poszczególnych działów kultury i sztuki w warunkach reformy gospodarczej. Jest to problem złożony i nie do końca jeszcze przeanalizowany. W niedługim czasie przedstawimy Komisji propozycje dot. funkcjonowania kinematografii w warunkach reformy gospodarczej. Zabiegamy, nie zawsze z dobrym rezultatem, o uwzględnienie specyfiki kultury i sztuki w aktach prawnych ogólnie obowiązujących. Chcemy przeciwdziałać nieuzasadnionemu wzrostowi cen na niektóre dobra kultury, zwłaszcza wzrostowi cen na książki. Będziemy badać jaskrawe, rażąco wysokie wzrosty cen i wykrywać nadużycia, podobnie jak czyni się to na innych odcinkach. Jednocześnie - aby książkę czynić dostępną - zwiększać będziemy środki na zakup księgozbiorów do bibliotek oraz bardziej rygorystycznie, w sposób administracyjny, będziemy część nakładów kierować na zaopatrzenie bibliotek.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#KarolMałcużyński">Proszę o udzielenie dodatkowych informacji na temat spotkania, jakie wicepremier M. F. Rakowski odbył z przedstawicielami środowisk teatralnych. Jednocześnie proszę o informację, kiedy zakończone zostaną prace nad prawem autorskim oraz statusem instytucji artystycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#KazimierzŻygulski">Prace nad prawem autorskim zakończą się jeszcze w tym roku, a nad statusem instytucji artystycznych - na przełomie I i II kwartału roku przyszłego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MieczysławFRakowski">W spotkaniu, o które pytał poseł K. Małcużyński, wzięło udział 69 osób. Połowa z nich reprezentowała teatry terenowe, pozostała warszawskie (mówca zacytował wypowiedź Kazimierza Dejmka na konferencji prasowej w toku której dyrektor Teatru Polskiego ocenił spotkanie). Spotkanie rozpoczęło się od mojego wystąpienia naświetlającego pogląd władz na sytuację w środowisku aktorskim, zawierało ono ponadto ustosunkowanie się do problemu: teatry, a reforma gospodarcza. Nie zgodziłem się na publikację mego wystąpienia, bowiem otworzyłoby ono raz jeszcze dyskusję nad tematem, który obecnie wygasa. Jednakże zostanie ono przesłane do wykorzystania zainteresowanym instytucjom, w tym i sejmowej Komisji Kultury i Sztuki.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#MieczysławFRakowski">Spotkanie dowiodło, iż istnieje podział poglądów w środowisku co do polityki teatralnej państwa. Zarysowała się poważna rozbieżność na linii: teatr prowincjonalny - teatr stołeczny. Zgłoszono także krytyczne uwagi pod adresem teatru telewizji i metod jego pracy. Środowisko aktorskie nie jest jednolite w sprawie bojkotu telewizji, padały na ten temat różne głosy. Namiętności na tle prowincja - stolica zostały wywołane wystąpieniem jednego z dyskutantów, który bardzo krytycznie odniósł się do poziomu inscenizacji niektórych spektakli w telewizji w ostatnim okresie. Z drugiej strony wypowiadali się przedstawiciele teatrów terenowych, informując, dlaczego tak a nie inaczej mogą pracować ich placówki. Wiele uwag krytycznych padło pod adresem polityki teatralnej radiokomitetu.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#MieczysławFRakowski">Trochę inaczej jest w Warszawie, gdzie faktycznie istnieje bojkot inspirowany i organizowany, na co są dowody.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#MieczysławFRakowski">W końcu spotkania zabrał głoś Kazimierz Dejmek, który zaproponował, aby minister kultury i sztuki korzystając z przysługujących mu uprawnień, polecił dyrektorom teatrów państwowych umożliwienie zarejestrowania telewizji wybranych sztuk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KazimierzŻygulski">Zwracam uwagę na problem układu przestrzennego kultury polskiej. Pewne procesy centralistyczne poszły w kulturze za daleko. W istniejącej sytuacji niektóre ośrodki nie mogą odpowiednio pracować, czują się pokrzywdzone. Dlatego też postanowiliśmy (zyskało to już akceptację wicepremiera M. F. Rakowskiego, o czym mówił na spotkaniu z aktorami) utworzyć w Warszawie scenę, na której byłyby regularnie prezentowane najwybitniejsze osiągnięcia teatru polskiego. W ten sposób przełamiemy podział, jaki istnieje w polskim teatrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AdolfPiszczek">Dyskusja dzisiejsza nie może być pozbawiona tak ważnych tematów, jak książka i poligrafia. W tym roku ruch wydawniczy powinien zwiększyć produkcję książek o 25%. Jest to możliwe, ale nie można zamykać oczu na wielki kryzys poligrafii, chodzi zwłaszcza o części zamienne. Poszczególne zakłady nie wiedzą, gdzie należy kierować środki w celu zakupu części, przedłuża się postój maszyn. Zakończenie inwestycji w gdańskich zakładach graficznych nie jest jeszcze stuprocentowo pewne; decydenci odpowiadający za tę inwestycję powinni stale mieć ją pod kontrolą.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#AdolfPiszczek">Książka dla milionów czytelników jest tak potrzebna jak chleb, a dla młodych i najmłodszych służy zdobywaniu nauki. Prawdą jest też, że książka to nie tylko kultura osobista, ale to ład i spokój, to porządek w kraju, to mocniejsze i silniejsze państwo.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#AdolfPiszczek">Na zakończenie swego wystąpienia poseł A. Piszczek przedstawił wnioski:</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#AdolfPiszczek">- konieczny jest przegląd i przyjście z pomocą małym zakładom poligraficznym;</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#AdolfPiszczek">- w 1983 r. konieczna jest koncentracja środków finansowych na zakupie części zamiennych;</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#AdolfPiszczek">- w związku z organizowanym w Poznaniu salonem poligraficznym istnieje konieczność takiego ukierunkowania ekspozycji, by poszczególne przedsiębiorstwa mogły dokonywać zakupów i czynić to na miejscu;</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#AdolfPiszczek">- należy doprowadzić do tego, by drukarnie eksportujące część swoich wyrobów, mogły korzystać z odpisów dewizowych do wysokości 50%; bez załatwienia tej sprawy poligrafia nie będzie należycie funkcjonować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#HalinaAuderska">Odczuwani pewien niedosyt po wystąpieniu wicepremiera M. Rakowskiego, nie uważam też, aby propozycje wypracowane w toku omawianego spotkania były w stu procentach trafne. Idzie mi zwłaszcza o postulat Kazimierza Dejmka w sprawie rejestracji sztuk w teatrach dla potrzeb TV - należy zdać sobie sprawę, że sztuki te są bardzo statyczne i trwają dość długo, nie można będzie ich w tej formie przenieść na mały ekran.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#HalinaAuderska">Nie mówi się nic o bojkocie przez aktorów telewizyjnych filmów i seriali, tymczasem ten bojkot jest coraz wyraźniejszy i coraz dotkliwszy. Kiedy po zakończeniu emisji serialu telewizyjnego „Królowa Bona” zaproponowano mi udział w dyskusji telewizyjnej, okazało się, że dziennikarz organizujący program nie mógł w ciągu tygodnia skłonić do wystąpienia ani jednego aktora i historyka. Coraz więcej scenariuszy filmowych zalega w archiwach, gdyż nie można skompletować obsady aktorskiej.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#HalinaAuderska">Poważną przeszkodę dla realizacji planów wydawniczych stanowi reforma gospodarcza w poligrafii. Okazuje się, że plany drukarskie nastawione są na największy zysk, co oznacza, że drukarnie podejmują się wyłącznie produkcji książek cienkich i łatwych.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#HalinaAuderska">Niezupełnie jasny w wystąpieniu ministra Żygulskiego był fragment poświęcony fundacjom zakładowym na cele kulturalne. Pojęcie fundacji już dość dawno usunięto z języka prawniczego. Po zniesieniu jednej z najważniejszych fundacji naukowych im. Mianowskiego rozwiązano i inne fundacje. Pozostała tylko jedna, niewielka fundacja dla szczególnie uzdolnionych dzieci wiejskich im. Bolesława Prusa. Jak w tej sytuacji będą funkcjonowały nowo tworzone fundacje? Kto będzie nimi zarządzał, na jakich zasadach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MariaSarnik">Ochronę dziedzictwa kulturalnego uznaliśmy za problem szczególnie trudny i złożony. Jego specyfika polega na konieczności wiązania szeroko pojętej działalności kulturalnej z działalnością gospodarczą. Dotychczas staraliśmy się eksponować wzniosłe wartości związane z utrzymaniem i waloryzacją obiektów zabytkowych, a traciliśmy z pola widzenia aspekty gospodarcze tego zagadnienia - problem zachowania i ochrony dziedzictwa kulturalnego wiąże się przecież ściśle z planowaniem przestrzennym, budownictwem. Zagadnienia to wykracza poza zainteresowania i możliwości resortu kultury. Czy możliwe by było, aby minister Żygulski uzupełnił swoje dzisiejsze wystąpienie dodatkową informacją, poświęconą ochronie naszego dziedzictwa kulturalnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JadwigaCichocka">Komisja nasza z wielką aprobatą odniosła się do inicjatywy rządowej wydania o 25% więcej książek. Realność tego planu zapewnia to, że w jego realizację zaangażowane są osoby sprawujące najwyższe stanowiska w naszym rządzie. Minister Żygulski pominął jednak w swoim wystąpieniu tę sprawę.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JadwigaCichocka">Reforma gospodarcza wprowadziła dużo zamieszania w poligrafii. Większość przedsiębiorstw poligraficznych wkroczyła w reformę ze znacznym deficytem, dlatego też Bank Narodowy odmówił tym przedsiębiorstwom pożyczek na stworzenie funduszu rozwoju. Resort podjął inicjatywę zmierzającą do przyznania poligrafii pożyczki na okres 5 lat. Czy inicjatywa ta przyniosła już jakieś pozytywne skutki?</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#JadwigaCichocka">Pozytywnie oceniam zamierzenia resortu na rzecz upowszechnienia uczestnictwa obywateli w życiu kulturalnym. Inicjatywy te są tym cenniejsze, że w ostatnim roku odnotowano wyraźny spadek zainteresowania społecznego szeroko rozumianą konsumpcją dóbr kulturalnych. Od kilku do kilkudziesięciu procent zmniejszyła się frekwencja w teatrach dramatycznych i muzycznych, filharmoniach, imprezach estradowych, muzeach. O 5% zmniejszyło się czytelnictwo książek. Zjawiska te wywołały duży niepokój wśród nas, członków sejmowej Komisji Kultury i Sztuki. Upowszechnianie kultury wiąże się ściśle z działalnością placówek kulturalnych. Należy pomyśleć nad różnymi sposobami umocnienia tych placówek i podniesieniem rangi terenowych pracowników kultury, zwłaszcza zaś wiejskich działaczy kultury. Nie zawsze korzystnie odbija się na działalności placówek upowszechniania kultury podporządkowanie tych placówek zasadom reformy gospodarczej - placówki te muszą realizować programy adresowane do odbiorców najmniej wybrednych. Przez całe lata twierdziliśmy, że kultura należy do sfery nieprodukcyjnej, a teraz okazuje się, że wszystkie placówki kulturalne muszą na siebie zarabiać.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#JadwigaCichocka">Od dłuższego już czasu mówi się o ustawie poświęconej upowszechnianiu kultury. Ludzie zainteresowani problemami kultury, a zwłaszcza jej upowszechnianiem oczekują tej ustawy z wielką niecierpliwością. Kiedy ostatecznie wpłynie ona do Sejmu?</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#JadwigaCichocka">W swoim wystąpieniu minister Żygulski nie wyeksponował problemów społecznego ruchu kulturalnego. Tymczasem jest to partner tak wartościowy i tak interesujący, że jego pominięcie byłoby niewybaczalnym błędem. Nasza Komisja analizowała ostatnio dorobek regionalnych towarzystw kulturalnych i oceniła go bardzo wysoko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#EdmundMęclewski">Fakt, że na czele resortu kultury stanął socjolog stwarza nadzieję na nowe, świeże podejście rządu do problemów kultury, objęcie sferą zainteresowań obszarów dotąd zaniedbanych.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#EdmundMęclewski">Pewną satysfakcją napawają nowe informacje wicepremiera Rakowskiego o spotkaniu z przedstawicielami środowiska teatralnego. Być może spotkanie to należy uznać za pierwsze zwycięstwo nad bzdurą tzw. bojkotu telewizyjnego. Uważam, że porą zdemaskować swoistą obłudę rzekomych moralistów, tj. ludzi, którzy wyższymi racjami uzasadniają swoją odmowę współpracy z telewizją.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#EdmundMęclewski">Znaczny niepokój wywołują tendencję do zawyżania cen książek. Powinniśmy się zastanowić, czy nie należałoby objąć cen książek kontrolą i ewentualnie dotacjami.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#EdmundMęclewski">Upowszechnianiem kultury należałoby zainteresować nowo powstające związki zawodowe i odradzające się samorządy pracownicze. W ten sposób zyskalibyśmy masowy udział załóg robotniczych w życiu kulturalnym.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#EdmundMęclewski">Problemy poligrafii były już wielokrotnie sygnalizowane z troską - jak w dzisiejszej dyskusji. Na podstawie osobistych doświadczeń chcę pokazać, że w poligrafii nie dzieje się dobrze: oddana do druku w 1978 r. moja książka o stosunkach polsko-niemieckich ukaże się zapewne dopiero w r. 1982. Książka ta już w trakcie cyklu wydawniczego wymagała aktualizacji. Po skierowaniu jej do drukarni możliwości wnoszenia poprawek są jednak ograniczone.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#EdmundMęclewski">Tak więc po 4 latach ukaże się książka z dziedziny literatury faktu już w pewnym stopniu przestarzała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#KarolMałcużyński">Znaczna grupa twórców czerpie swoje główne dochody z tantiem; dotyczy to dramaturgów, kompozytorów, twórców utworów estradowych, małych form poetyckich i in. Pauperyzacja tego środowiska uległa ostatnio znacznemu nasileniu. W pierwszych miesiącach stanu wojennego organizacja ZAiKS, reprezentująca interesy majątkowe tych twórców, odnotowała katastrofalny spadek inkasa. Ostatnią nastąpiła wprawdzie pewna poprawa, wyrażająca się we wzroście inkasa do stanu nominalnego z roku ubiegłego. Wobec znacznego obniżenia wartości pieniądza, suma ta jednak oznacza w rzeczywistości poważne zubożenie dużej grupy twórców. Konieczne wydają się renegocjacje, dotyczące wysokości stawek autorskich z różnymi użytkownikami dóbr kultury, jak np. estrady, filharmonie. W społeczeństwie panuje opinia, że osoby utrzymujące się z pracy twórczej należą do najzamożniejszych, ale to nie znajduje uzasadnienia w faktach. Ogromną większość tego środowiska stanowi proletariat twórczy, tj. ludzie żyjący często poniżej minimum socjalnego. Okazuje się zresztą, że taka sytuacja istnieje we wszystkich prawie krajach, niezależnie od ich poziomu cywilizacyjnego. Tylko nieliczny procent twórców utrzymujących się wyłącznie z pracy twórczej osiąga średni poziom życiowy właściwy dla danego kraju.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#KarolMałcużyński">Za nierozwiązaną należy uznać sprawę podatku wyrównawczego od dochodów osiąganych przez twórców. Ostatnio podniesiono górną granicę sumy zwolnionej od opodatkowania ze 144 do 204 tys. zł w skali rocznej. Jest to w dalszym ciągu suma śmiesznie niska. Rozwiązanie to nie tylko nie poprawiło sytuacji twórców, lecz rozgoryczyło ich i zniechęciło.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#KarolMałcużyński">Za wyraźne nieporozumienie uważam plany filmowania przedstawień teatralnych w teatrach. Nie zastąpi to w niczym teatru telewizji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WojciechŻukrowski">Nie po raz pierwszy stwierdzam, że książka, zwłaszcza dla dzieci, jest sprawą dla naszej kultury pierwszoplanową, Większy nakład, więcej tytułów, to po prostu konieczność. Tę sprawę analizowaliśmy wszechstronnie i przepatrzyliśmy cały proces wydawniczy: od przydziałów papieru, poprzez poligrafię aż do księgarni. Z tej analizy wynika, że wydawcy są z reguły w porządku; np. „Nasza Księgarnia” z 220 zaplanowanych tytułów wydała już 172 w nakładzie 12 mln. Pomagają też wydawnictwa prasowe, niektóre czasopisma i dzienniki drukując bajki dla dzieci. Z naszych obserwacji wynika, że najtrudniejszą barierą do pokonania są drukarnie. Przy czym im większa drukarnia - tym większe kłopoty; np. Dom Słowa Polskiego z reguły nie wykonuje planów, opóźnia druk (spóźnienie „Płomyczka” sięga kilka tygodni). Co w tej sytuacji robi organizacja partyjna w DSP? Przecież druk książek ma także charakter moralny i nie może być wyłącznie sprawą zysku. Nic dziwnego, że wydawcy stronią od takich drukarni, uciekają w teren, gdzie miejscowa poligrafia pracuje z reguły znacznie lepiej, niż warszawska.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#WojciechŻukrowski">Niekorzystnie wpływa na upowszechnienie książki monopol kolportażu, sprawowany przez „Dom Książki”. Jest to monopol niefortunny, zakłada bowiem uzyskiwanie bardzo wysokich marż. Dlaczego nie przekazać kolportażu np. harcerzom, którzy obiecują docierać z książką nawet do bibliotek wiejskich, dlaczego nie dać uprawnień sklepom firmowym przy wydawnictwach?</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#WojciechŻukrowski">Jestem przekonany, że niezbędne są rozmowy z drukarzami, którzy są, moim zdaniem, nastawieni wyłącznie na zysk.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#WojciechŻukrowski">Nie widzę w swojej pracy własnych funkcji upowszechnieniowych, nie dostrzegają wartości kulturowych, które przecież współtworzą.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#WojciechŻukrowski">Stworzyliśmy fundusz „Bolka i Lolka”, na którym zgromadzone zostały niemałe środki. Częściowo zostaną one przeznaczone na nagrody dla najlepszych drukarni, co może nieco polepszy sytuację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#HalinaSkibniewska">Chcę zwrócić uwagę na to, że niektóre zespoły urbanistyczne, pewne stare ulice i budynki w dużych i małych miastach, to wartości kulturowe, to cenne dziedzictwo naszej przeszłości. Dziś jednak środowisko przestrzenne, jego wygląd są niezwykle zasmucające. Wystarczy przyjrzeć się miastom, przedmieściom, domom mieszkalnym, przedszkolom i żłobkom. Jakże okropne są te wszystkie budynki biblioteczne, kluby i świetlice, które są przecież nie tylko siedzibą placówek upowszechnienia kultury, ale i same powinny być elementem tej kultury, Na szpetny i coraz to gorszy pejzaż naszego kraju składają się fatalne decyzje administracyjne, zła technika, kiepskie materiały. Wszystko to, co było ładne, to znaczy architektura, przestrzeń, polski krajobraz - wszystko to już się kończy i zanika. Coraz mniejsza jest także wrażliwość samego ministerstwa i różnych środowisk społecznych, na wygląd ich otoczenia, a przecież estetyka tego otoczenia w wielkim stopniu kształtuje kulturę człowieka. I dlatego potrzebny jest jakiś nacisk społeczny, domaganie się, aby to, co nas otacza, było ładniejsze. Gdzie i kto np. sadzi dziś drzewa ozdobne? Ich miejsce zajęły parkingi i obiekty użytkowe.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#HalinaSkibniewska">Piękne, pełne ładu otoczenie, to ważny czynnik społeczny, wytwarzający nawyki kulturalne i wpływający na większą kulturę współżycia. Wprawdzie piękne otoczenie nie wystarcza do tego, aby człowiek stał się lepszy i szlachetniejszy, ale przecież kształtuje właściwe kryteria odbioru innych zjawisk i wydarzeń kulturalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanZbigniewDąbrowski">W swoim wystąpieniu minister Żygulski niestety mało miejsca poświęcił sprawie upowszechnienia kultury i pracy takich placówek, jak domy kultury, kluby, biblioteki itd. Jest to wprawdzie sprawa trudna i jej właśnie poświęcona ma być ustawa o upowszechnianiu kultury, ale ta ustawa nie jest jeszcze gotowa, zaś inna ustawa - o Urzędzie Ministra Kultury została wprawdzie już uchwalona, ale brak jest badał rozporządzeń wykonawczych. Trzeba więc do tych wszystkich spraw po raz któryś wrócić, trzeba o nich mówić.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JanZbigniewDąbrowski">Wicemarszałek Skibniewska wspomniała o braku wrażliwości na estetykę otoczenia ze strony decydentów oraz resortu kultury. Ja jednak sądzę, że jest to nie tyle brak wrażliwości, co po prostu zwykła bezradność. Na przykład ochrona pejzażu polskiego, urody otoczenia, piękno architektury zupełnie nie zależy od ministra kultury, chociaż zgodę na inwestycje wyrażać musi tak wiele instytucji. Jednak odium za fatalne efekty takiej polityki spada właśnie na ministra kultury. Moim zdaniem, dowodzi to braku autorytetu i siły organizatorskiej w formowaniu działań, zmierzających do rozwoju i upowszechniania kultury.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#JanZbigniewDąbrowski">W ciągu lat 1974–80 panowała powszechnie moda na opracowywanie programów działania. Były takie i w kulturze. Ich rezultaty z reguły odbiegały znacznie od teoretycznych założeń. W praktyce wykonywano zupełnie co innego niż przewidywał program. W Białymstoku np. 8 filii bibliotecznych uzyskało nowe, przestrzenne pomieszczenia, ale ani jedno z nich nie było przewidziane na obiekt biblioteczny - według planów miały tam być restauracje, salon futrzarski, a nie biblioteki. Teraz trzeba wydawać pieniądze na konieczne adaptacje. Z tego wynika, że rzecz nie w środkach finansowych i nie w możliwościach inwestycyjnych, po prostu brak kulturze siły przebicia. Innym tego przykładem są wielkie osiedla mieszkaniowe i to co się w nich w pierwszej kolejności buduje - nie są to ani kina, ani biblioteki, ani kluby. Jest to więc dowód słabości administracji kultury. Trzeba wreszcie nadać temu resortowi rangę taką, jaką mają inne ministerstwa, umożliwić mu pełnienie autentycznych funkcji koordynacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#JanZbigniewDąbrowski">Chciałbym jeszcze podkreślić niechęć administracji do szczegółowych rozwiązań. Znowu zajmujemy się sprawą szkół, a przecież nie tak dawno zawarliśmy z Ministerstwem Oświaty porozumienie dotyczące współpracy bibliotek obu resortów. Efekty są jednak raczej znikome. Sądzę, że w praktyce to nie wyszło, ponieważ nie sprecyzowano szczegółów tego współdziałania, nie ustalono personalnej odpowiedzialności za realizację wspólnych zamierzeń.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#JanZbigniewDąbrowski">Co do priorytetów w zaopatrywaniu bibliotek w książki, to formalnie wszystko jest w porządku i odpowiednie przepisy zostały wydane. Ale w praktyce Dom Książki nie znajdując w bibliotekach partnera atrakcyjnego z punktu widzenia zysków, kieruje się własną polityką. Handel z bibliotekami po prostu nie opłaca się księgarzom, co dowodzi posuwającej się demoralizacji tego środowiska, tymczasem minister kultury jest bezsilny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanuszPrzymanowski">Ministerstwo Kultury od dawna było resortem słabym i tak jest nadal, a nawet w ostatnich czasach jeszcze gorzej. Np. w fonografii dzieją się rzeczy, które Wymagają natychmiastowej i energicznej reakcji i to niezależnie od naszej trudnej sytuacji ekonomicznej. Producenci kaset wytwarzają je w coraz to mniejszych ilościach, a niektórzy w ogóle przestali je produkować. Są też tacy, którzy wolą sprzedawać kasety czyste niż przekazywać je przedsiębiorstwom dla nagrań. Decyzje w tej sprawie powinny zapaść na wyższym chyba niż ministerialny, szczeblu.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JanuszPrzymanowski">Chciałbym też zwrócić uwagę na konieczność uregulowania sprawy odpisów dewizowych w instytucjach kultury. W wielu z nich odpisy te powinny być wyższe niż gdzie indziej, aby przynajmniej mogły one utrzymać najważniejsze pozycje związane z kulturą.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#JanuszPrzymanowski">Pragnę jeszcze wspomnieć o trudnościach związanych z budową zakładów fonograficznych na Woli. Inwestycja ta stale utyka, bo inwestorowi zleca się co jakiś czas inną robotę, bo brakuje stali zbrojeniowej i innych materiałów, bo stale ogranicza się środki finansowe. Ta inwestycja po oddaniu do użytku powinna spłacić się bardzo szybko, nie wiadomo więc dlaczego traktowana jest po macoszemu. Wydaje mi się, że i w tej sprawie potrzebna jest szybka i stanowcza decyzja rządu.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#JanuszPrzymanowski">Jeśli idzie o kasety, to polityka repertuarowa radia i telewizji spowodowała, że tylko muzyka rockowa osiąga najwyższe nakłady. Zamówienia na rock sięgają 650 tys. płyt, podczas gdy np. Szymanowskiego sprzedaje się w nakładzie 3–4 tys., zaś Penderecki, a nawet dobre, lecz nie rockowe piosenki nie mogą także uzyskać większych nakładów.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#JanuszPrzymanowski">Już na etapie przedszkola czy szkoły podstawowej nie uczymy dzieci rzetelności. No bo jakże inaczej nazwać fakt, że sierpniowy numer „Płomyczka” otrzymują one w październiku, podobnie ma się rzecz ze „Świerszczykiem”.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#JanuszPrzymanowski">Zdaję sobie sprawę, iż mamy olbrzymie trudności finansowe. Brak nam dewiz, ale skoro produkcja daje efekty w milionach, to kilka tysięcy dolarów - jeśli są one potrzebne - powinny się znaleźć. Gdy argumentuje się nam, że są ważniejsze sprawy, że trzeba zapewnić chleb, to musimy umówić się, w którym miejscu znajduje się książka.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#JanuszPrzymanowski">Drukarnie, które z natury rzeczy powinny pracować jak długodystansowcy, w tym roku pracują jak biegacze na 800 m, a dzieje się to w warunkach nie odnawiania zużywającego się sprzętu. Obawiam się, że poligrafii może grozić katastrofa. Drobne części dla poligrafii powinny być nabywane bezpośrednio u producentów bez sięgania do pośredników jak np. centrale handlu zagranicznego. Przecież papier zużywany do korespondencji na ten temat częstokroć kosztuje więcej niż dana część.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#JanuszPrzymanowski">Rodzi obawy stan zaawansowania inwestycji w Gdańskich Zakładach Graficznych, podobnie jak dalsze losy Zakładu Produkcji Celulozy w Kwidzyniu. Jako katastrofę należy ocenić próby wycofywania się firmy radomskiej, która wznosi Bibliotekę Narodową. Powyższych problemów nie uda się pozytywnie załatwić bez interwencji na najwyższym szczeblu.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#JanuszPrzymanowski">Zwracam uwagę, że Huta „Warszawa” - zakład posiadający 10 tys. pracowników - nie posiada własnego domu kultury. Don kultury jest równie niezbędny robotnikom, jak odpowiednia szatnia czy natryski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JózefOzgaMichalski">Słusznie wicemarszałek H. Skibniewska zwróciła uwagę na zagadnienie architektury, która jest niechcianym dzieckiem kultury w naszym kraju. Zajmuje się tym problemem resort administracji, gospodarki terenowej i ochrony środowiska. Trzeba opracować nowe zasady w tym zakresie i zobowiązać do ich respektowania inne resorty, w tym głównie ministra kultury i sztuki. Nasza Komisja powinna być jednym z inicjatorów działań.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JózefOzgaMichalski">Poseł J. Cichocka słusznie zwróciła uwagę na zagadnienie dorobku kulturalnego wsi. Dorobek ten mógłby stać się bazą do podejmowania rozlicznych działań także i tych, które mają na celu wydźwignięcie kraju z kryzysu. Jednakże brak nam odpowiedniego programu w tym zakresie. Folklor jest naturalną bazą dla wszelkich idei, które stają się przesłankami rozwoju kultury narodowej. Siła folkloru uwidacznia się bardzo wyraźnie. Przykładem w tym zakresie są książki wielu autorów południowoamerykańskich czy radzieckich. Ich popularność w całym świecie świadczy o sięganiu do korzeni narodowych kultur. W toku poprzedniego posiedzenia naszej Komisji padła propozycja powołania Instytutu Folkloru przy Polskiej Akademii Nauk, a także wprowadzenia nauki nt. rodzimego folkloru do szkół. Podtrzymuję obie te propozycje jako bardzo aktualne.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#JózefOzgaMichalski">Na marginesie informacji wicepremiera M. F. Rakowskiego stwierdzam, iż dobrze się stało, że lody pękają. Wydaje mi się jednak, że nie można twierdzić, iż to nie był bojkot tylko „sumienie” twórców decydowało o takiej czy innej postawie. Uważam, że w tej sytuacji jaka jest należy działać bardziej ofensywnie, aktywnie. Powiedziano nam, że niektórzy przedstawiciele środowiska teatralnego nie chcieli się poddać pod sąd opinii publicznej. Jest to cenna informacja, którą rząd powinien wykorzystać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#BogdanGawroński">Wprowadzenie reformy powinno służyć uruchomieniu wszelkich rezerw także w dziedzinie kultury. Jak na razie sytuacja w tym zakresie nie przedstawia się najlepiej. Opowiedzieliśmy się za rozwojem kultury preferującym spożycie zbiorowe. Chodzi więc o książki., o płyty. Nie można jednak tracić z pola widzenia problemów związanych z budową świetlic i bibliotek, a zwłaszcza Biblioteki Narodowej. Ten ostatni problem powinien być potraktowany specjalnie - chodzi o to, aby obiekt ten był jak najszybciej oddany do użytku.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#BogdanGawroński">Obserwujemy pewną centralizację w działaniu resortu kultury i sztuki. Przemawia za tym w przekonaniu niektórych działaczy także powstanie Funduszu Rozwoju Kultury.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#BogdanGawroński">Z problematyką funduszu wiąże się sprawa powiązań pomiędzy kulturą a gospodarką. Więzy te nie są zbyt ścisłe. Widać to wyraźnie we wzornictwie, - plastyce - ochronie zabytków, zakupie dzieł sztuki przez zakłady pracy. Należy jak najszybciej doprowadzić do tego, by wszystkie zainteresowane strony uświadomiły sobie, że kultura może być jedną z dźwigni wyprowadzania kraju z kryzysu. Wielkie pole do popisu mają tu środki masowego przekazu, a zwłaszcza telewizja.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#BogdanGawroński">Korzystając z obecności na posiedzeniu wicemarszałek Sejmu H. Skibniewskiej zgłaszam propozycję, aby zwrócić się do wszystkich posłów z. postulatem, by w swoich środowiskach, w zakładach pracy propagowali treści kultury. Trzeba bowiem przełamywać wiele barier. Np. Ministerstwo Finansów w żaden sposób nie chciało zgodzić się na zwolnienie od podatków sum, które zakłady w Mielcu przeznaczały na funkcjonowanie istniejącego tam centrum kultury robotniczej; mimo odpowiednich zapisów ustawowych musiano uciekać się do innych rozwiązań. Do planów społeczno-gospodarczych należy wprowadzić odpowiednie zapisy odnośnie kultury.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#BogdanGawroński">Posłom przedstawiono do akceptacji zarządzenie w sprawie koordynacyjnych uprawnień ministra kultury. Wydaje się, że pozostanie ono jeszcze jednym zapisem na papierze, jeśli nie zostaną wprowadzone konkretne zobowiązania jednostek państwowych, a także spółdzielczych do świadczeń na rzecz kultury. Dopiero w takiej sytuacji koordynacyjna rola ministra kultury i sztuki będzie mogła być wykonywana skutecznie.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#BogdanGawroński">Wierny, iż aktywność twórców i działaczy jest pochodną satysfakcji zawodowej. Z naszych doświadczeń wynika, że nie ma jej zbyt wiele. Dlatego z satysfakcją należy odnotować takie fakty jak narada, o której mówił wicepremier M. F. Rakowski, powstanie sceny krajowej w Warszawie, czy też teatru dla dzieci i młodzieży - także ogólnokrajowego z siedzibą w Poznaniu. Są to bowiem płaszczyzny, na których spotkają się działacze, twórcy oraz politycy i będą mogli doprowadzić do ujednolicenia stanowisk do uzgodnienia wielu trudnych problemów.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#BogdanGawroński">Przewodnicząca Komisji poseł Krystyna Marszałek-Młyńczyk. (SD): Jak to się mogło stać, że resort zgodził się na przesunięcie terminu oddania Biblioteki Narodowej z roku 1983 na 1988? Zapewniano nas przecież wcześniej, że Biblioteka Narodowa będzie traktowana jako priorytetowa inwestycja resortu kultury.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#BogdanGawroński">Nie ma żadnych szans na poprawę warunków lokalowych Centralnej Biblioteki Nutowej. Okazało się, że zapewnienia o oddaniu na ten cel gmachu przy ul. Zakroczymskiej nie miały uzasadnienia.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#BogdanGawroński">Ustawa o związkach zawodowych zapewniła możliwość zrzeszania się pracowników. Nie rozwiązała jednak problemu zrzeszania się w okresie przejściowym pracowników kultury, którzy z natury rzeczy są rozproszeni w licznych placówkach i zakładach. Nie zapewniła także możliwości zrzeszania się artystom-wykonawcom nie zatrudnionym na etatach. Ostatnio interweniowała w tej sprawie delegacja b. Związku Zawodowego Muzyków, zrzeszającego m.in. muzyków z tzw. uprawnieniami gastronomicznymi. Związek ten prowadził do niedawna działalność wykraczającą poza sferę zainteresowań typowego związku zawodowego, m.in. prowadził postępowanie kwalifikacyjne, zajmował się rozdzielaniem kartek żywnościowych, wystawiał zaświadczenia uprawniające zrzeszonych do korzystania ze świadczeń uspołecznionej służby zdrowia i zasiłków chorobowych. Należy jak najszybciej zapewnić muzykom i innego rodzaju twórcom możliwość zrzeszania się w związki lub stowarzyszenia realizujące podobne zadania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KazimierzŻygulski">W dyskusji poruszono kwestie o różnym stopniu doniosłości, zarówno problemy strategiczne, jak i sprawy bieżące. Występując pierwszy raz na forum Komisji chciałem skoncentrować się na sprawach podstawowych. Do zadań priorytetowych resort zalicza po pierwsze - przygotowanie i realizację kompleksu projektów aktów legislacyjnych, które zaważą w przyszłości na funkcjonowaniu kultury. Jak wiadomo, Sejm uchwalił niedawno ustawę o Funduszu Rozwoju Kultury, która wejdzie w życie od 1 stycznia 1983 r. Będzie to równoznaczne z przestawieniem kultury na nowy, jeszcze nie wypróbowany system finansowy.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#KazimierzŻygulski">Po drugie, resort musi wnikliwie obserwować i interweniować w sprawach związanych z wprowadzaniem do kultury reformy gospodarczej. Pewne ewidentne dla nas potrzeby kultury natrafiają w chwili obecnej na zdecydowany opór ministra finansów oraz poszczególnych resortów gospodarczych. Musimy sobie bowiem uświadomić, że cała gospodarka nastawiona jest na maksymalizację efektów przy minimalizacji kosztów. Dostosowywanie się do reformy będzie na pewno bolesne. Reforma miała przecież skłonić ludzi do myślenia z ołówkiem w ręku. Takie postawienie sprawy musiało doprowadzić do wyraźnego, choć przejściowego zachwiania proporcji. Wprowadzając reformę gospodarczą sami jednak ograniczyliśmy sobie możliwości oddziaływania administracyjnego. Dzisiaj już nie możemy zmusić wielkich zakładów produkcyjnych do łożenia na kulturę. O korzyściach stąd wynikających muszą być przekonani sami robotnicy i oni też jedynie mogą podejmować odpowiednie decyzje.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#KazimierzŻygulski">Resort nie jest w stanie sam sprostać wszystkim problemom, jakie pojawią się w kulturze w związku z wprowadzaniem reformy gospodarczej. Liczymy na wsparcie środowisk twórczych, a także na pomoc sejmowej Komisji Kultury i Sztuki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MieczysławRakowski">Sejmowa Komisja Kultury i Sztuki powinna udzielić maksymalnego wsparcia resortowi. Musimy sobie uświadomić, że w układzie władzy istnieją grupy dużo silniejsze, aniżeli grupy zainteresowane problemami kultury. Działalność resortu będzie skuteczna wówczas, gdy resort uzyska poparcie środowisk twórczych. Aktualnie z takich ozy innych powodów, resort czuje się osamotniony. Należy uświadamiać ludziom kultury, że ich nieobecność w życiu kulturalnym obraca się na niekorzyść tylko i wyłącznie kultury.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#MieczysławRakowski">Reforma gospodarcza stwarza twarde wymogi. Na ogół nie budzi niczyjej wątpliwości to, że reforma jest niezbędna i że bez niej nie odbudujemy życia gospodarczego. Z drugiej jednak strony, przy okazji różnych spotkali środowiskowych okazuje się, że ludzie nie chcą się godzić z negatywnymi skutkami reformy i że domagają się podejmowania natychmiastowych działań o charakterze administracyjnym. Ta tendencja zaznaczyła się również w toku dzisiejszej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#MieczysławRakowski">Rząd pilnuje problemów poligrafii i książki. Znamy rozpaczliwy stan parku maszynowego w poligrafii. W dyskusji wskazywano, że sytuację w tym zakresie poprawiłyby zakupy za jedne 32 tys. dolarów. Co jednak robić, jeżeli pieniędzy tych po prostu nie mamy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Proponuję przyjąć do zatwierdzającej wiadomości informację przedstawioną przez ministra kultury i sztuki. Z zadowoleniem odnosimy się do zapewnień kierownictwa resortu, że będzie ono kontynuowało słuszne inicjatywy i działania rozpoczęte przez poprzednie kierownictwo. Pozytywnie należy ocenić również fakt, że minister kultury i sztuki uznał za zadanie priorytetowe resortu realizację uchwały sejmowej, poświęconej kulturze narodowej. Na pozytywną ocenę zasługują ponadto zamierzenia resortu związane z intensyfikacją prac legislacyjnych. Na marginesie należałoby przypomnieć, że w ustawie o Funduszu Rozwoju Kultury przewidziano szczególną procedurę zatwierdzania podziału Funduszu Kultury, polegającą na przedstawieniu go Sejmowi, po zaopiniowaniu przez Narodową Radę Kultury. Tymczasem do dnia dzisiejszego nie powołano Narodowej Rady Kultury. Jeżeli nie utworzy się jej do grudnia, to realizacja ustawy o Funduszu Rozwoju Kultury będzie niemożliwa.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Zbyt długo trwają prace nad projektem ustawy o upowszechnianiu kultury. Przygotowano już 6 projektów i żaden z nich nie zyskał akceptacji środowiska pracowników kultury. Posłowie chcieliby, aby projekt ustawy o upowszechnianiu kultury, nawet w niedoskonałej formie, jak najszybciej trafił do Sejmu i tu został uściślony i przekonsultowany. Podobnie jest z ustawą o instytucjach artystycznych. Można by np. drogą legislacyjną rozstrzygnąć wreszcie problemy współpracy takich instytucji państwowych jak teatry z Komitetem ds. Radia i Telewizji, będącym przecież także instytucją państwową.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Nawiązując do głosu posłanki M. Sarnik trzeba zwrócić uwagę na potrzebę zainteresowania ochroną dóbr kultury nie tylko Ministerstwa Kultury, ale i innych resortów także gospodarczych. Dbałość o nasze wspólne dziedzictwo jakim są dobra kultury obowiązuje wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Co do funkcjonowania reformy gospodarczej, to wyzwoliła ona wiele mechanizmów korzystnych i wyjaśniła wiele spraw, także w dziedzinie kultury. Należy sądzić, iż dla wszystkich stało się zrozumiałe, że zakłady pracy nie mogą być zwolnione od obowiązku zapewnienia dostępu kultury swoim pracownikom i ich rodzinom. Socjalistyczne przedsiębiorstwo musi troszczyć się nie tylko o poprawę warunków produkcji, ale także o oświatę i kulturę w środowisku robotniczym. Potrzebna jest więc zmiana bądź nowelizacja niektórych obowiązujących już przepisów. Z tego punktu widzenia należy przyjrzeć się raz jeszcze ustawom o przedsiębiorstwie, samorządzie, o podziale funduszów, zastanowić się nad prawidłowością funkcjonowania tych ustaw oraz zwolnieniem niektórych przedsiębiorstw od części zobowiązań podatkowych, to bowiem może je zachęcić do ponownego wzięcia na siebie funkcji mecenasa kultury wobec załogi.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Z zadowoleniem przyjęliśmy relację ze spotkania wicepremiera M. Rakowskiego ze środowiskiem teatralnym. Byłoby nam jednak łatwiej, gdybyśmy w rozmowach z aktorami i dyrektorami teatrów czuli za sobą nacisk społeczny. Nie jest on jednak zbyt silny. Społeczeństwo ma bowiem ogromne, codzienne kłopoty i więcej uwagi zwraca na zaspokojenie bieżących, życiowych potrzeb, niż na kulturę. Zjawisko to napawa wielkim niepokojem, gdyż możemy doczekać się niebawem nowego pokolenia bez rozbudowanych potrzeb i nawyków kulturalnych.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Nasza Komisja rozpoczęła serię spotkań ze środowiskami twórczymi dla wymiany poglądów i stworzenia platformy współpracy. Konieczne jest jednak przywrócenie funkcjonowania takich ważnych stowarzyszeń twórczych, jak Związek Literatów Polskich i Stowarzyszenie Filmowców Polskich. Wydaje się też konieczne podjęcie działań dla stworzenia podstaw prawnych dla funkcjonowania powołanej już Krajowej Rady Towarzystw Regionalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#Sprawozdawca">Następie mówczyni zapowiedziała kolejne tematy obrad Komisji oraz zwróciła uwagę na potrzebę zainteresowania posłów z innych komisji sejmowych sprawami kultury w ich regionach i w ich środowiskach.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#Sprawozdawca">W następnym punkcie obrad, posłowie przyjęli dwa dezyderaty: do Prezesa Rady Ministrów w sprawie decyzji o lokalu dla Centralnej Biblioteki Nutowej PWM oraz do ministra budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych w sprawie budowy Centrum Tłoczenia Płyt w Warszawie, która przebiega niezgodnie z ustalonymi harmonogramami i jest opóźniona o 3 miesiące w stosunku do planu.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#Sprawozdawca">Przygotowano do druku dnia 25.10.1982 r.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#Sprawozdawca">Przedłożono do zatwierdzenia poseł K. Marszałek-Młyńczyk dn. 26.10.82 r.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#Sprawozdawca">Zatwierdzono, dnia 4.11.1982 r.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#Sprawozdawca">Oddano do druku, dnia 5.11.1982 r.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#Sprawozdawca">Druk zakończono, dnia 17.11.82 r.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>