text_structure.xml 48.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Sejmowa Komisja Handlu Zagranicznego obradująca pod przewodnictwem posła Stanisława Gębali (PZPR) rozpatrzyła: funkcjonowanie rozwiązań prawno-organizacyjnych w sferze handlu zagranicznego w świetle reformy gospodarczej.)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele: Ministerstwa Handlu Zagranicznego, z Ministrem Tadeuszem Nestorowiczem, Komisji Planowania przy RM z zastępcą przewodniczącego Stanisławem Długoszem, Najwyższej Izby Kontroli, Ministerstwa Finansów, Urzędu Rady Ministrów oraz central handlu zagranicznego.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#TadeuszNestorowicz">Przesłane przez nas opracowanie obrazuje zasadnicze elementy obecnego modelu organizacyjnego handlu zagranicznego, ukształtowanego w wyniku przyjętych dotychczas rozwiązań w tej sferze. W br. i w perspektywie najbliższych lat najważniejszym zadaniem będzie zapewnienie wzrostu obrotów handlu zagranicznego w granicach 12% rocznie. Jest to znacznie wyższe tempo przyrostu, aniżeli w innych działach gospodarki. Podstawowym zadaniem będzie kształtowanie proeksportowej struktury produkcji oraz uzyskanie poprawy efektywności eksportu, głównie za pomocą instrumentów parametrycznego oddziaływania. Przy tym konieczne jest zwiększenie ich skuteczności, co dotyczy m.in. systemu ekonomiczno-finansowego handlu zagranicznego, kursów walut i odpisów dewizowych oraz oparcie współpracy gospodarczej z zagranicą na handlu towarami i usługami odpowiadającymi partnerom zagranicznym, a nie według zasady upłynnienia nadwyżek.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#TadeuszNestorowicz">Szczególnie trudnym zadaniem jest zapewnienie wzrostu obrotów z krajami II obszaru płatniczego, a zwłaszcza zwiększenie polskiego eksportu. Wynika to z utrzymywania się polityki restrykcji ze strony krajów rozwiniętych oraz z ciężkiej sytuacji płatniczej większości krajów rozwijających się, które żądają dostaw na warunkach kredytowych lub chcą je równoważyć towarami nie zawsze nam odpowiadającymi pod względem asortymentowym i cenowym.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#TadeuszNestorowicz">Należy stworzyć producentom odpowiednie warunki organizacyjne i ekonomiczne dla zwiększenia ich udziału w międzynarodowym podziale pracy. Chodzi o możliwość występowania we własnym imieniu wobec partnerów zagranicznych w oparciu o koncesję na prowadzenie handlu zagranicznego. Idzie także o zapewnienie wpływu na działalność wyspecjalizowanego aparatu handlu Zagranicznego poprzez udziały w spółkach prawa handlowego, jak również o możliwość wyboru przedsiębiorstwa eksportowo-importowego o zbliżonej specjalizacji branżowej i asortymentowej, poprzez które producent i odbiorca mogą realizować obroty handlu zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#TadeuszNestorowicz">Uprawnienia do prowadzenia handlu zagranicznego w zakresie eksportu powinny być nadawane przede wszystkim tym, którzy legitymują się już odpowiednio wysokim udziałem eksportu w produkcji lub odpowiednią jego wartością. Uprawnienia mogą obejmować równocześnie import zaopatrzeniowy materiałów, części, narzędzi i elementów kooperacyjnych, niezbędnych dla bieżących potrzeb eksploatacyjnych importera. W zakresie eksportu budownictwa, koncesje powinny otrzymywać przedsiębiorstwa, dysponujące własną bazą produkcyjną, po dokładnej analizie efektywności tego eksportu i korzyści zeń płynących dla gospodarki. Koncesje powinny obejmować obroty w zasadzie z krajami zaliczonymi do II obszaru płatniczego, z uwzględnieniem polityki handlowej i płatniczej państwa w odniesieniu do poszczególnych rynków. Koncesje obejmujące eksport do I obszaru płatnicze mógły być nadawane w zasadzie tylko tym jednostkom, które są jedynym producentem określonych towarów przetworzonych, np. „Ursus”. Proces przekształcania przedsiębiorstw handlu zagranicznego w spółki powinien być kontynuowany, jako najlepsza obecnie forma integracji celów gospodarczych handlu zagranicznego i przemysłu, zgodna z kierunkiem reformy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#TadeuszNestorowicz">Chciałbym podkreślić, że problem korzyści, wynikający z wprowadzanych zmian organizacyjnych jest przedmiotem wnikliwych analiz naszego resortu, które umożliwią dokonanie pełnej oceny w oparciu o wyniki 1985 r. oraz prognozy obrotów jednostek koncesjonowanych na 1984 r. Przedstawione w informacji rozwiązanie nie oznaczają zakończenia działalności resortu na rzecz dostosowywania przepisów szczegółowych do wymogów reformy. Proces ten wymaga ciągłego doskonalenia. W oparciu o doświadczenia zgromadzone w czasie wprowadzenia reformy w handlu zagranicznym, zaistniała potrzeba częściowego przeprofilowania spełnianych dotąd funkcji oraz realizowanych zasad. Nowe rozwiązania dotyczące merytorycznej działalności placówek będą zawarte w jednym akcie prawnym. Uwarunkowania, wynikające z wdrożenia reformy gospodarczej, stworzyły poza tym konieczność nowelizacji przepisów, na jakich opierają swą działalność za granicą polskie jednostki handlu zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#TadeuszNestorowicz">Proszę o wprowadzenie autopoprawki do przekazanego dziś obywatelom posłom materiału. Wycofujemy się z wniosku, że istnieje potrzeba nowelizacji ustawy o urzędzie ministra handlu zagranicznego. O ile sytuacja będzie tego wymagać, do wniosku tego wrócimy. Podobnie proszę potraktować wniosek o spółach z udziałem kapitału zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#komentarz">(Pytania.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#ZdzisławaSudyka">W dostarczonym materiale resort stwierdza, że upłynął jeszcze zbyt krótki czas od wprowadzenia aktów normatywnych, aby możne było dać pełną ocenę ich funkcjonowania. Z drugiej strony minister T. Nestorowicz wspomniał, że zachodzi potrzeba nowelizacji tych aktów. Nie mamy jeszcze pełnej analizy ich funkcjonowania, nie możemy więc mówić o celowości, czy niecelowości pewnych rozwiązań. Trzeba mieć na uwadze, że ustawa uchwalona została niedawno. Chciałabym więc zapytać, jakie trudności napotyka obecnie resort w swojej pracy. czy funkcje koordynacyjne są odpowiednio kształtowane w stosunku do przedsiębiorstw działających w ramach „trzech S”? Widać z tego, że nasze wcześniejsze obawy były słuszne. Czy stymulatory są dostateczne? Chyba nie, skoro mówimy już o potrzebie zmian. Czy Ministerstwo Handlu Zagranicznego musi korzystać z instrumentów nakazowych? W jakim stopniu działalność spółek ułatwi wypełnienie funkcjo koordynacyjnych ministrowi handlu zagranicznego? Dlaczego wracamy do odsądzonych od czci i wiary rozwiązań, w myśl których każde przedsiębiorstwo handlu zagranicznego musi mieć swoją obsługę za granicą? Kto ma prawo nadawania koncesji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZygmuntJędrzejewski">Na stronie 7 materiału mówi się, że udział jednostek drobnej wytwórczości w eksporcie jest znikomy i wynosi ck. 200 tys. dolarów. Czy firmy polonijne również są w tym bilansie uwzględnione? Jakie są powody tak niewielkiego udziału?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WalentyKołodziejczyk">Skoro mówi się, że eksport w wysokości 200 tys. dolarów uzyskały 124 osoby fizyczne, wśród których jest 8 przedsiębiorstw polonijnych, to oznacza, że na jedną osobę w 1982 r. przypadało 1600 dolarów. Jak się ta wielkość kształtowała w ub. roku? Jakie uczestniczyły w niej branże, czy był to eksport preferowany?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StanisławGębala">Przedsiębiorstwa, które mają koncesję zatrudniają odpowiedni aparat. Jak można ocenić sprawność tego aparatu przedsiębiorstw państwowych i czy jest on odpowiedni w stosunku do przyjętych zadań? Czy w przedsiębiorstwach koncesjonowanych obserwuje się wzrost dynamiki eksportu i poprawy jego efektywności, czy też nie zaobserwowano żadnych zmian, oprócz tej, że działają samodzielnie? W materiale mówi się, ze wypracowane są kryteria udzielania zezwoleń przedsiębiorstwom budowlanym na eksport usług budownictwa. Mam co do tego wątpliwości, bo nie było do tej pory odpowiedniego dokumentu w tej sprawie. Nasza komisja wspólnie z Komisją Budownictwa występowała do rządu, aby problem ten uregulować. Dotyczyłoby to wyłącznie tych przedsiębiorstw, które w pełni wywiązują się z realizacji zadań w kraju.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#StanisławGębala">Minister handlu zagranicznego Tadeusz Nestorowicz: Pod koniec mojej wypowiedzi prosiłem, aby wniosek dotyczący potrzeby nowelizacji ustawy uznać za niebyły. Była wprawdzie u nas dyskusja, czy nie zachodzi konieczność takich zmian, gdyż ustawa o urzędzie ministra handlu zagranicznego została uchwalona w 1981 r. a więc przed wprowadzeniem reformy gospodarczej. Niemniej obecnie uważamy, że zakres obowiązujących rozwiązań jest wystarczający.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#StanisławGębala">Wychodzę z założenia, że omawiamy na dzisiejszym posiedzeniu wyłącznie problemy prawno-organizacyjne w sferze handlu zagranicznego. Jestem w stanie odpowiedzieć na wszystkie inne pytania dotyczące m.in. instrumentacji parametrycznej, ale wydaje się, że nie jest to dziś głównym przedmiotem dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#StanisławGębala">Uważam, że powinniśmy utrzymać do 1985 r. obecne zasady w zakresie motywacji, wprowadzając ewentualnie niewielkie korekty.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#StanisławGębala">Dotyczy to odpisów dewizowych, ulg w podatku dochodowym, nagród i systemu PFAZ. Pracujemy obecnie nad bardzo trudną sprawą: jak w przedsiębiorstwach handlu zagranicznego, w których wysokość zysku nie może być podstawą oceny jakości pracy, związać wynagrodzenia z efektami w postaci przyrostu eksportu.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#StanisławGębala">Ustawa mówi, że minister handlu zagranicznego powinien dostosować organizację aparatu handlu zagranicznego do przepisów o koncesjonowaniu. Stworzyliśmy dwa zespoły, które analizują każdy wniosek o nadanie koncesji. Przedsiębiorstwa przekształcające się w spółki również muszą wystąpić z wnioskiem w tej sprawie. Przy nadawaniu koncesji określamy zakres towarowy, zasady tworzenia polityki jądrowej, zasady tworzenia przedstawicielstw handlowych za granicą, warunki koncesji (I czy II obszar płatniczy), czas jej trwania oraz warunki, na jakich koncesja może być cofnięta. Podpisanie porozumienia poprzedzone jest opinią banku, wydaniem odpowiednich aktów normatywnych, zatwierdzeniem dyrektora itp. Postępujemy według procedury prawnej i merytorycznej opublikowanej w Dzienniku Urzędowym Ministerstwa Handlu Zagranicznego. O nadaniu koncesji powiadamiamy odpowiednie służby, Urząd Celny itp.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#StanisławGębala">Na początku bardzo dużo przedsiębiorstw starało się o uzyskanie koncesji, obecnie jednak obserwujemy pewne wyhamowanie tęgo procesu. Osobiście uważam, że jest to kwestia czasu. Okres, na jaki udziela się, koncesji jest bardzo różny - 3,5,12 miesięcy itp. Zdarzają się również Odmowy. Przedsiębiorstwa mają w takim przypadku prawo odwołać się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Nadawanie koncesji jest procesem, któremu chcemy sprzyjać, ale wyłącznie wówczas, gdy mamy do czynienia z autentycznym producentem. Typowy przykład takiego producenta stanowi np. „Ursus”, czy też Fabryka Samochodów Małolitrażowych w Bielsku-Białej. Ta ostatnia sprawa nieco się przedłuża, gdyż „Fiat” chciał mieć tylko jednego kontrahenta handlowego. Nie chcemy natomiast stwarzać ogniw pośrednich pomiędzy, producentami a aparatem handlu zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#StanisławGębala">Przedsiębiorstwa produkcyjne, które otrzymały koncesje i ich dyrektorzy inaczej widzą problemy występujące w handlu zagranicznym niż wówczas, gdy eksportowali wyłącznie za pośrednictwem przedsiębiorstw handlowych. Obecnie muszą dysponować znacznie większą wiedzą, znać rynek odbiorcy, jego problemy itp. Proces przekształcenia się niektórych przedsiębiorstw w spółki jest prawidłowy.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#StanisławGębala">W wielu wypadkach przedsiębiorstwa przemysłowe wybierają tańszą drogę eksportu, zaczyna wówczas po prostu funkcjonować rachunek ekonomiczny. Same decydują, czy bardziej opłacalny jest eksport bezpośredni, czy też poprzez spółki. Czas pokaże, która formuła jest lepsza.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#StanisławGębala">Rzeczywiście udział eksportu przedsiębiorstw nowo koncesjonowanych jest mały. Do 8 lutego br. mieliśmy następującą strukturę koncesji dla rzemieślników: 30 - branża metalowa, 7 - meble stylowe, 20 - krawiectwo i dziewiarstwo, 16 - różne artykuły gospodarstwa domowego, 7 - ogrodnictwo (kwiaty, sadzonki, choinki), 20 - wyroby rękodzieła zdobniczego oraz 30 - inne rodzaje wyrobów. Warto w tym miejscu dodać, że nasi rzemieślnicy jako jedyni w krajach RWPG otrzymują koncesje na handel zagraniczny. W ostatnich 4 miesiącach koncesje otrzymało 9 przedsiębiorstw polonijnych.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#StanisławGębala">Wszystkie nowo koncesjonowane przedsiębiorstwa polonijne i rzemieślnicze nie mają prawa zawierać transakcji bez zgody Ministerstwa. Sprawujemy nad nimi pełną kontrolę wwozu i wywozu. Przedsiębiorstwa państwowe są bacznie obserwowane i jeżeli upewnimy się o prawidłowości ich działalności w tym zakresie, upoważniamy je do wystawiania pozwoleń na przywóz i wywóz.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#StanisławGębala">Zgadzam się, że eksport przedsiębiorstw nowo koncesjonowanych jest nieduży. Na tendencję do jego wzrostu wskazuję jednak dynamika - w II półroczu ub. roku w stosunku do I półrocza wzrosła ona 4,5 raza. W tym samym czasie drobna wytwórczość uspołeczniona osiągnęła dynamikę 10-krotną. Eksport ten jest prowadzony zbyt krótko, aby jego wartość była duża, jednak jego dynamika jest prawidłowa i wskazuje na istniejące możliwości.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#StanisławGębala">W sprawie placówek zagranicznych pragnę powiedzieć, że od strojny prawnej każde przedsiębiorstwo z koncesją ma prawo wchodzenia w spółki zagraniczne, lub też tworzenie własnej sieci sprzedaży. Ale decyzja, co do utworzenia przedstawicielstwa należy do Ministerstwa Handlu Zagranicznego. Np. FSM w Bielsku — Białej może stworzyć delegaturę we Włoszech, o ile dogadamy się z Włochami o dalszym ich udziale w rozwoju naszego przemysłu motoryzacyjnego. Przedsiębiorstwa mają więc prawo, jednak my decydujemy, czy mogą je wykorzystać, ile osób tego rodzaju przedstawicielstwa mogą zatrudniać itp.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#StanisławGębala">Nasza służba zagraniczna dostosowana została do wysokości eksportu w 1982 r. Obecnie zadania będą wymagały zwiększenia kadry, zwłaszcza służb inżynieryjno-technicznych, głównie w krajach Trzeciego Świata. Mamy wpływ na politykę kadrową nowo koncesjonowanych przedsiębiorstw. Zastrzegliśmy sobie w koncesjach, że każdy, kto chce być w tych przedsiębiorstwach zatrudniony, musi odpowiadać parametrom wymaganym przy przyjęciu do służby zagranicznej. Te kilkadziesiąt osób, które zostały już zatrudnione odpowiadają wszystkim parametrom, choć w niektórych przypadkach wyraziliśmy zgodę warunkową i wyznaczyliśmy termin spełnienia niektórych wymagań, np. dotyczących znajomości języków obcych.</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#StanisławGębala">Zgadzam się z posłem S. Gębalą, że po posiedzeniu Komisji Budownictwa i Handlu Zagranicznego otrzymaliśmy zadanie uporządkowania spraw eksportu budownictwa. Wiele związanych z tym kwestii podjęliśmy już wspólnie z ministrem budownictwa, np. Rada Ministrów przyjęła niedawno zasadę, że przedsiębiorstwo budowlane, występujące o koncesję, musi przedtem uzyskać świadectwo Ministerstwa Budownictwa o tym, że posiada odpowiednią kadrę, dobrą organizację pracy i że realizuje pełen zakres zadań w kraju. Ściśle przestrzegamy już tej zasady.</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#StanisławGębala">Nie będę ukrywał, że w procesie koncesjonowania występują problemy, zwłaszcza w związku z konkurencyjnością przedsiębiorstw eksportujących, głównie do II obszaru płatniczego. I tak np. w branży spożywczo-rolniczej działa 11 koncesjonowanych przedsiębiorstw o dużej motywacji do eksportu, ze względu na odpis dewizowy i własne ambicje. Trudno w tym przypadku uniknąć pewnych spięć. Stworzyliśmy tzw. klub zielonych, płaszczyznę, na której regulowane są wszystkie nieporozumienia. Konkurencyjność będzie występowała i musimy mieć na uwadze, że na Zachodzie chcą czasami tę kartę rozegrać z korzyścią dla siebie. Nieoficjalnie powiem, że przy Polskiej Izbie Handlu Zagranicznego lub innej instytucji chcielibyśmy utworzyć związek branżowy przedsiębiorstw koncesjonowanych, zajmujących się eksportem. Na forum tym poszczególne jednostki przyjęłyby na siebie określone zadania, zaś ich nieprzestrzeganie spowodowałoby płacenie kary z zysku. Powyższa zasada dobrze funkcjonuje w innych krajach. Inny problem wynika przy eksporcie usług budowlanych, gdyż otwarte są jedynie stare kanały zbytu i przedsiębiorstwa nie mają szerszego rozeznania rynku.</u>
          <u xml:id="u-6.16" who="#StanisławGębala">W sumie uważam, że lepiej tłumić inicjatywy, gdy ktoś narusza określone zasady. Znajdziemy rozwiązania, które wyeliminują zjawiska negatywne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#EdwardSzymański">Przeanalizowałem informację o sytuacji płatniczej i wykonaniu bilansu płatniczego za 1985 r. Niepokój wywołuje wysokość wpływów z tytułu eksportu wyrobów elektromaszynowych do krajów kapitalistycznych. Nastąpił tu spadek o 17,6%, podczas gdy w pozostałych branżach wystąpił znaczny wzrost. Z kolei wydatki na import z II obszaru płatniczego na cele produkcji wyrobów elektromaszynowych były tylko o 2% niższe, niż w 1982 r. Jeśli chodzi o eksport tych wyrobów do krajów socjalistycznych, to nastąpił wzrost o 10,8%, ale jak się porówna dynamikę eksportu innych grup towarowych, to jest to jeden z niższych wskaźników. Wydatki na import z krajów socjalistycznych wyższe były o prawie 15%. Jak w świetle tej sprawy kierownictwo Ministerstwa Handlu Zagranicznego ocenia funkcjonowanie rozwiązań prawno-organizacyjnych, sterujących eksportem i importem? Proporcje, które przedstawiłem wskazują, że coś jest tu nie w porządku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JózefGórniak">Reforma w handlu zagranicznym stworzyła duży wachlarz różnorodnych instrumentów, umożliwiających resortowi realizowanie polityki państwa w dziedzinie handlu zagranicznego i ochronę interesów społeczno-gospodarczych kraju. Z materiałów wynika też, że MHZ oddziałuje na podmioty biorące udział w wymianie z zagranicą w zakresie planu ogólnego, oddziaływania ekonomicznego, wydawania pozwoleń na przywóz i wywóz towarów. Jednocześnie udziela się im pomocy zgodnie z obowiązującymi przepisami. Ale przepisy te regulują niektóre problemy tylko w sposób cząstkowy. To może powodować przetargi między MHZ pozostałymi podmiotami w handlu zagranicznym. Ponadto przepisy te rozproszone są w różnych aktach prawnych.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JózefGórniak">Reforma w handlu zagranicznym stwarza warunki samodzielnego działania, ale też nie dezorganizuje państwowego monopolu. Resort potrafił stworzyć tu właściwe formy kontroli. W kontekście wypowiedzi posła E. Szymańskiego istotny wydaje się problem takiej kontroli i sterowania, by kierować towary mogące być przedmiotem eksportu tam, gdzie jest to najkorzystniejsze.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JózefGórniak">Obecne akty normatywne nie hamują rozwoju handlu zagranicznego; odwrotnie - stymulują go. Bardzo ważnym stymulatorem jest system odpisów dewizowych, który przez umożliwianie importu zaopatrzeniowego, w tym podzespołów przyczynia się do stabilizowania produkcji, a jednocześnie zachęca do zwiększenia eksportu. System ten ogranicza również liczbę wniosków przedsiębiorstw o dewizy z budżetu.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#JózefGórniak">Trudno jest stosować rachunek wyrównawczy, bo nie wiemy jeszcze, gdzie leży granica opłacalności eksportu, wysokość kursu walutowego ustalana jest we współpracy z bankami. Widać, że jest wiele towarów, m.in. z grupy wyrobów elektromaszynowych, których eksport jest nieopłacalny przy obecnym kursie. To też trzeba rozważyć.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#JózefGórniak">Skuteczną motywacją do intensyfikacji eksportu są ulgi w podatku dochodowym i w obciążeniach na PFAZ. Zasługą resortu jest to, że potrafiono właściwie wkomponować te ulgi w całość rozwiązań reformy.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#JózefGórniak">Z przedstawionych materiałów dowiedzieliśmy się, że w latach 1982–1983 udzielono osobom prawnym i fizycznym 220 koncesji uprawniających do samodzielnego prowadzenia handlu zagranicznego. 108 z tych koncesji otrzymały osoby fizyczne. Są to duże liczby, jeśli wziąć pod uwagę krótki czas, jaki upłynął od momentu rozpoczęcia wydawania koncesji.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#JózefGórniak">Komisja powinna rozważyć w przyszłości następujące sprawy:</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#JózefGórniak">- uporządkowania przepisów prawnych i skompletowania wszystkich aktów, które określają prawa i obowiązki koncesjonowanych przedsiębiorstw;</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#JózefGórniak">- bilansu kadr zatrudnionych w handlu zagranicznym i kosztów utrzymania tego aparatu, po to by stwierdzić, czy nastąpiły jakieś zmiany w porównaniu z okresem sprzed wprowadzaniem reformy. Moglibyśmy się dowiedzieć, czy zmniejszyła się liczba osób zatrudnionych w handlu zagranicznym, co było jednym z celów reformy;</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#JózefGórniak">- bilansu wpływów tzw. żywej gotówki do banku ze wszystkich transakcji handlu zagranicznego, tak aby stwierdzić, czy nie stosujemy zbyt dużych ulg w płatnościach za nasze dostawy, czy nie udzielamy zbyt często dużych kredytów itp.;</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#JózefGórniak">- oceny, jak realizowana jest w praktyce zasada gospodarności. Chodzi np. o terminowość, regularność i jakość dostaw. Powinna to zrobić Najwyższa Izba Kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WitoldLipski">Po lekturze materiałów można dojść do wniosku, że to, co robi resort w sprawie struktury przedsiębiorstw, zajmujących się handlem zagranicznym i bodźców do zwiększania eksportu jest zgodne z wymogami reformy. Struktura jest przejrzysta, a system bodźców logiczny. Ale nie poinformowano nas, jakie to daje efekty. Zgadzam się, że dziś jest jeszcze za wcześnie, by dokonywać pełnej oceny, ale w takiej sytuacji sens naszej dyskusji jest problematyczny.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#WitoldLipski">Podstawową sprawą jest efektywność handlu zagranicznego. Reforma stwarza narzędzia wpływania na jej poziom. Brakuje jednak choćby cząstkowych, wycinkowych informacji o tendencjach określających efektywność występujących po dokonaniu tylu zmian organizacyjnych, np. po udzieleniu dużej liczby koncesji na eksport artykułów rolno-spożywczych.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#WitoldLipski">Trudno przesądzać, jaka jest optymalne liczebność kadr; czasem trzeba zmniejszyć a czasem zwiększyć obsadę. Mieliśmy już taką sytuację, że naczelnym zadaniem było cięcie obsady kadrowej na placówkach zagranicznych. Przed tym trzeba jednak przestrzec, bo do niczego to nie prowadzi.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#WitoldLipski">Po wyjaśnieniach MHZ możemy przyjąć pogląd, że to, co robi się w resorcie odpowiada założeniom reformy. Środki podjęte w celu zdynamizowania handlu zagranicznego są w zasadzie właściwe, choć nie zmieniają one sytuacji o tyle, iż nadal w praktyce bardziej opłaca się sprzedawać towary na krajowym, niż obcym rynku. Problem ten trzeba pod jąć wtedy, gdy będziemy dysponować konkretnymi danymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#LonginCegielski">Wdrażanie reformy w handlu zagranicznym jest relatywnie zaawansowane i sprawia mniej kłopotów, niż w innych resortach. Ale rodzi się pytanie na temat prognozy efektywności. Szczególnie dużo obaw budzą stymulatory poprawy jakości i nowoczesności wyrobów, postępu technicznego. To się wiąże z rozwiązaniami systemowymi i z ich pochodnymi, to znaczy np. z rachunkiem wyrównawczym, sposobem kontroli jakości. Jest to bardzo istotna sprawa, bowiem skutki złej jakości liczone w stosunku do całkowitych wpływów z eksportu wynoszą kilka procent. Szczególne problemy nastręczają tu zwłaszcza wyroby elektromaszynowe, kierowane do krajów kapitalistycznych. Chcę więc uczulić resort, by na te sprawy zwrócić szczególną uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZdzisławMalicki">Trzeba zacząć od tego, czemu mają służyć rozwiązania prawno-organizacyjne i jakich problemów handel zagraniczny przysparza wszystkim podmiotom wymiany z zagranicą, to jest przedsiębiorstwom produkcyjnym, centralom handlu zagranicznego, resortom branżowym. Takich informacji nie otrzymaliśmy i dlatego trudno dyskutować, czy został osiągnięty postęp w organizacji handlu zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#ZdzisławMalicki">Istnieją rozbieżności między planami przedsiębiorstw, prognozami resortów branżowych (zwłaszcza chodzi tu o Ministerstwo Rolnictwa i Przemysłu Maszynowego), a ustaleniami CPR i NPSG, dotyczącymi wielkości eksportu. Okazuje się, że szacunki przedsiębiorstw były najbliższe prawdy. Zwracaliśmy uwagę na te różnice. Mówiliśmy, że przedsiębiorstwa zakładają większy eksport do krajów socjalistycznych, a mniejszy do kapitalistycznych. Trzeba zatem szybko poprawić koordynację planowania. Tym bardziej, że zjawisko to będzie się powtarzało, bo przedsiębiorstwo już w lutym ma gotowy plan na dany rok, a w czerwcu na następny, podczas gdy centralny plan roczny na następny rok powstaje w listopadzie i grudniu. Dla uregulowania tego problemu potrzebne są właściwe rozwiązania organizacyjne, strukturalne i motywacyjne.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#ZdzisławMalicki">Obserwujemy wzrost importochłonności produkcji wyrobów elektro-maszynowych, co następuje przy spadku eksportu tej grupy towarów. Możliwości zwiększenia sprzedaży pozostałych towarów, czyli na przykład surowców, są już bardzo ograniczone i dlatego, jeśli nie wzrośnie eksport wyrobów elektromaszynowych, grozi nam stagnacja eksportu.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#ZdzisławMalicki">Nie sądzę, by nie można było powiedzieć dziś więcej o spółkach w handlu zagranicznym. W momencie tworzenia tych spółek dążono do zapewnienia skarbowi państwa decydującej pozycji w spółkach poprzez zapewnienie mu udziału w wysokości 51%. A można było choć w jednej spółce dopuścić do mniejszego udziału skarbu państwa, by mieć możliwość dokonania porównań i wyciągnięcia wniosków. Każdy udziałowiec ma w spółce takie samo znaczenie, niezależnie od tego, czy jest to duże, czy małe przedsiębiorstwo, czy wykupiło mniejsze, czy większe udziały. Obecnie panuje niekorzystna atmosfera w spółkach, co i czasem może prowadzić do torpedowania słusznych zamierzeń większych przedsiębiorstw. Trzeba się zastanowić, co z tym zrobić i szukać rozwiązań, które pozwalałyby eliminować wady bez usuwania zalet. Dlatego nie zgadzam się z opinią, że zbyt mało czasu upłynęło, by dokonać kompleksowej oceny rozwiązań prawno-organizacyjnych w handlu zagranicznym. Taka ocena potrzebna jest nawet po krótkim czasie.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#ZdzisławMalicki">Minister T. Nestorowicz powiedział, że nie można oceniać przedsiębiorstwa handlu zagranicznego tylko według osiąganego przez nie zysku. Można się jednak zastanowić nad taką koncepcją, by oceniać przedsiębiorstwa według zysku sumarycznego, osiągniętego przez zakład produkcyjny i centralę handlu zagranicznego, bo przecież działalność przedsiębiorstwa handlu zagranicznego wywiera wpływ na ogólne wyniki producenta.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#ZdzisławMalicki">Niektóre przedsiębiorstwa produkcyjne coraz częściej spotykają się z zarzutami z zagranicy o stosowanie cen dumpingowych. Mówią o tym w związku ze sprawą wysokości kursu walutowego. Choćby z tego względu należałoby podwyższyć kurs i w ten sposób szybko zlikwidować dotacje. Poza tym już sama idea dotacji ma charakter antymotywacyjny. Być może lepszym instrumentem sterowania eksportem i importem byłoby stosowanie zróżnicowanego cła eksportowego i importowego.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#ZdzisławMalicki">Sterowanie produkcją na eksport nie jest łatwe. Często zmiana profilu produkcyjnego wymaga ponoszenia nakładów inwestycyjnych. Nawet gdyby przedsiębiorstwo mogło sfinansować potrzebne przedsięwzięcie z własnych środków, to gdy do jego realizowania nie wystarczają środki funduszu rozwoju zgromadzone w ciągu roku i trzeba je zbierać przez dłuższy czas, bank uważa, że z funduszu rozwoju trzeba finansować również środki obrotowe. I wtedy właśnie nie wystarcza pieniędzy na planowaną inwestycję, która mogłaby się przyczynić do wzrostu eksportu.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#ZdzisławMalicki">Wiele przedsiębiorstw mogłoby łączyć swoje środki, tworząc spółki celowe. Wymaga to ostatecznego prawnego uregulowania i systemowego wsparcia. Pozwoliłoby to na uruchomienie dodatkowych sił przez przedsiębiorstwa i miałoby tak pożądany charakter proeksportowy. Przed tym trzeba jednak rozwiązać takie sprawy, jak podział zysku, samodzielność takiej spółki celowej w świetle funkcjonowania samorządów itp.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#ZdzisławMalicki">Uważam, że Ministerstwo Handlu Zagranicznego powinno dysponować pewną pulą środków inwestycyjnych, które mogłyby być przeznaczone na finansowanie przedsięwzięć przyczyniających się do wzrostu eksportu.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#ZdzisławMalicki">Jest wiele, zwłaszcza małych przedsiębiorstw, które mogłyby produkować towary zastępujące artykuły sprowadzane dotychczas z zagranicy. Trzeba jednak ustalić o jakie towary chodzi i które są najbardziej potrzebne. Powinno się stworzyć odpowiedni, stale uzupełniany wykaz takich towarów. Celowe byłoby też umożliwienie uzyskiwania kredytów na podjęcie produkcji następującej import. Takie inicjatywy powinien wspierać resort handlu zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#ZdzisławMalicki">Odnoszę wrażenie, iż mamy do czynienia z zastojem w szukaniu nowych metod, rozwiązań, sposobów modyfikacji istniejących już zasad działania handlu zagranicznego. A sytuacja w eksporcie ciągle jest bardzo trudna i dlatego potrzebna jest dynamiczna działalność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PiotrSkórzewski">Konkurencja rynku wewnętrznego i duże wymagania w stosunku do towarów przeznaczonych na eksport sprawiają, że liczne zakłady przemysłu elektromaszynowego nie są skłonne do zwiększania eksportu. Zachęty do eksportu tworzą dwa główne składniki: ulgi liczone od wartości sprzedaży za granicę i od przyrostu eksportu. Warto zauważyć, że w przypadku ulgi od przyrostu eksportu może się zdarzyć, że przedsiębiorstwo, które w danym roku uzyskało duży przyrost może w następnym roku zupełnie wyhamować eksport, by z kolei w trzecim znów wykazać się dużym przyrostem eksportu. Z pewnością znajdą się zakłady, które wpadną na ten pomysł. Są też przedsiębiorstwa, które sprzedają za granicę większość swojej produkcji i nie mają możliwości zwiększenia bezwzględnej wartości eksportu, ani jego udziału w całości produkcji. Potrzebne jest zatem stworzenie silniejszych zachęt dla utrzymywania wysokiego poziomu eksportu.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PiotrSkórzewski">Chcę poprzeć propozycję zachęt dla zakładów podejmujących się produkcji zastępującej import, bo eksport przynosi jednak jakieś korzyści dla zakładu, a produkcja antyimportowa - żadnych. A przecież efekt dewizowy jest właściwie ten sam. Obserwuję też tendencję do kupowania za granicą wyrobów dostępnych w kraju. Wydaje mi się, że często motywem takiego postępowania jest po prostu chęć wyjazdu za granicę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#IgnacyWall">Kurs dewizowy powinien być elastyczny. Wszystkie zakłady występują o dewizy, a następnie kupują towary, które można nabyć w kraju. Przy obecnym kursie nie opłaca się im inna polityka. Na całym świecie do eksportu płodów rolniczych się dopłaca, a my faktycznie na nim zarabiamy. Po jednej stronie mamy towar opłacany w złotówkach, a po drugiej ustawioną sztywno wartość dolara. W tych warunkach nie można rzetelnie ocenić efektywności eksportu płodów rolnych, zwłaszcza ogrodniczych.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#IgnacyWall">Zastępca przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów Stanisław Długosz: Sytuacja na rynku wewnętrznym jest zupełnie inna niż na zagranicznym, a aparat handlu zagranicznego musi wygrywać na eksporcie. Nastąpił głęboki spadek eksportu do II obszaru płatniczego w stosunku do lat 79/80 i musimy dążyć do zmiany tego stanu. Jest różnica między samodzielnością przedsiębiorstw w kraju i ich działalnością za granicą. W kraju, jeżeli jakieś przedsiębiorstwo przynosi straty, to innemu może przynieść korzyści; następuje przepływ, ale globalnie nie ma strat. Natomiast w eksporcie ewentualne straty wskutek działalności jakiegoś przedsiębiorstwa odbijają się niekorzystnie na całej gospodarce narodowej.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#IgnacyWall">Główną płaszczyzną działalności handlu zagranicznego jest trójkąt: system cen - polityka kursów - rachunek wyrównawczy. Handel zagraniczny nie determinuje rozwoju eksportu, którego wysokość wynika z możliwości całej gospodarki. Kursy wydają się być ustawione właściwie. Rząd podjął decyzje, że eksport musi być w 75–80% opłacalny. Nie do przyjęcia jest propozycja wprowadzenia, elastycznego kursu, musi być on jednolity, natomiast później jest świadomie różnicowany poprzez rachunek wyrównawczy. Ceny muszą być regulowane. Kwestia ta może w istotny sposób wpływać na inflację. Tak więc te elementy rozwiązań w handlu zagranicznym są w zasadzie prawidłowe, choć upłynęło zbyt mało czasu na globalną kwantyfikację zjawisk i pełną ocenę. Wycinkowo można takiej oceny dokonać. Jest ona pozytywna np. w stosunku do rachunku wyrównawczego. Stale prowadzone są prace nad doskonaleniem poszczególnych rozwiązań, jednak nie możemy zmieniać koncepcji co roku. Na lata 1984 i 1985 zakładamy stabilizację rozwiązań, z ewentualnymi korektami.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#IgnacyWall">W naszej ocenie dobrze funkcjonują: zasilanie dewizowe, motywacje oraz rozwiązania prawno-organizacyjne.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#IgnacyWall">Przedsiębiorstwa mogą być zasilane dewizowo z rachunku odpisów dewizowych, poprzez zaliczki i kredyty szybkorentowne, transakcje wiązane i przetargi. Okazuje się, że ta ostatnia możliwość - wbrew początkowym przypuszczeniom - nie jest dostatecznie wykorzystywana i suma pieniędzy postawiona do dyspozycji podczas każdego przetargu jest jak dotychczas większa od potrzeb, zgłaszanych przez przedsiębiorstwa. Podstawowym rozwiązaniem w tym zakresie jest dążenie do samofinansowania dewizowego przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#IgnacyWall">W zakresie motywacji pozytywnie oceniamy takie rozwiązania, stosowane wobec przedsiębiorstw jak odpisy, ulgi itp. jak również premie dla kierownictwa zakładów. Nie rozwiązany jest natomiast problem pobudzania proeksportowego nastawienia załogi. Rozważamy wprowadzenie systemu węgierskiego, który godzi zjawisko nagradzania za przyrost eksportu z kryteriami jego efektywności.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#IgnacyWall">W zakresie rozwiązań prawno-organizacyjnych podzielamy - jako zespół VIII Komisji ds. Reformy Gospodarczej - ocenę handlu zagranicznego. Tworzenie spółek jest procesem właściwym i zgodnym z rozwiązaniami reformy. Poprzez spółki można skuteczniej integrować interesy handlu zagranicznego i producentów. Słuszne jest również nadawanie przedsiębiorstwom koncesji. Chciałbym powiedzieć jeszcze o dodatkowych przyczynach zahamowania dążeń przedsiębiorstw do uzyskiwania koncesji na prowadzenie handlu zagranicznego. Inaczej trzeba dziś ocenić koniunkturę na Zachodzie, niż w 1980 r.; obecnie: jest ona gorsza i producent ponosi większe ryzyko. Ponadto trzeba mieć na uwadze trudności z dostosowaniem cen transakcyjnych do cen umownych, gdyż w tym przypadku nie działa rachunek wyrównawczy.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#IgnacyWall">Oceniając propozycje i wnioski zgłoszone w toku dyskusji trzeba widzieć zewnętrzne uwarunkowania działalności handlu zagranicznego w świecie. Od ubiegłego roku jest więcej czynników negatywnych niż sprzyjających. Ponadto zgadzam się ze zdaniem posła W. Lipskiego, że wdrażanie reformy w gospodarce może trwać dłużej i potrzeba nam cierpliwości. Odpowiadając na pytanie posła Z. Malickiego, pragnę stwierdzić, że Ministerstwo Handlu Zagranicznego, Komisja Planowania, Zespół VIII i inne instytucje intensywnie pracują nad głębokimi zmianami na okres przyszłej 5-latki Poseł Zdzisław Malicki (PZPR): Bardzo się cieszę, że prace takie są prowadzone, choć nie byliśmy o tym poinformowani. Jednak uważam, że w sprawie kursów przyjęto błędną zasadę, gdyż bierze się pod uwagę tylko 10% przedsiębiorstw, które mają nieopłacalny eksport, zapomina się jednocześnie o tych najbardziej efektywnych. Dlatego proponuję w większym stopniu oddziaływać cenami, tak aby wyrównywać te dysproporcje, gdyż inaczej rozwiązania przyjęte obecnie działać będą demobilizująco.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#IgnacyWall">W dalszej części posiedzenia wywiązała się polemika pomiędzy posłem Z. Malickim i ministrem S. Długoszem, który stwierdził, że polityka kursów stanowi jeden z najtrudniejszych problemów naszej gospodarki. Nawet gdyby kurs podnieść do absurdalnie wysokiego poziomu to i tak wówczas niecały eksport będzie efektywny. Przyjęcie ze podstawę wyznaczania kursu równowagi bilansu płatniczego jest przecież obecnie niemożliwe. Poseł S. Gębala zaproponował przeprowadzenie specjalnego posiedzenia Komisji, które będzie poświęcone problemom kursów.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#IgnacyWall">Minister handlu zagranicznego Tadeusz Nestorowicz: Myślę, że odbędzie się posiedzenie komisji na temat wykonania przez handel zagraniczny planu za 1983 r. W ub. roku wypracowano koncepcję, w myśl której eksport rzeczowy do II obszaru płatniczego miał wynieść 6 mld dolarów. Do jego wykonania zabrakło 1,6 punkta. Nastąpiły znaczne zmiany w strukturze eksportu. Wzrósł eksport wszystkich grup wyrobów oprócz przemysłu elektromaszynowego i usług budowlanych. W usługach budowlanych nastąpiło świadome wyhamowanie, natomiast rzeczywisty regres nastąpił w przemyśle elektromaszynowym.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#IgnacyWall">W 1900 r. mieliśmy największy w naszej historii eksport do krajów II obszaru płatniczego. Sama branża samochodowa wysłała za granicę wyroby wartości 349 mln dolarów, zaś w ub. roku uzyskała zaledwie 83 mln dolarów. W jednej branży stracono więc 250 mln dolarów. W eksporcie łożysk z 34 mln dolarów w 1980 r. nastąpił spadek do 19 mln dolarów w ub. roku. Główną przyczyną była niska jakość wyrobów. Ze względu na trudności lokacyjne o 40 mln dolarów w porównywanym okresie spadł eksport maszyn budowlanych i drogowych. Ogromne problemy mają stocznie; tutaj notuje się straty idące w dziesiątki milionów dolarów. Bardzo duży spadek eksportu nastąpił również w grupie artykułów gospodarstwa domowego - o ponad 20 mln dolarów. Musimy więc znaleźć inne branże przemysłu maszynowego, które wypełnią tę lukę, mając przy tym jednak na uwadze, że w niektórych przypadkach, np. branży samochodowej spadek eksportu jest nieodwracalny. Tak więc, o możliwościach eksportowych decyduje nie tylko sytuacja zagraniczna, ale i uwarunkowania krajowe.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#IgnacyWall">W ub. roku, według sygnałów z Komisji Planowania, poważnie wzrosło zapotrzebowanie przedsiębiorstw na import maszyn i urządzeń z krajów socjalistycznych. Według potrzeb zgłoszonych na ten rok widać, że nie uda się zbilansować tych potrzeb naszym eksportem. Nie wiemy jeszcze dziś na ile import ten ma cechy inwestycyjne, a na ile jest normalnym procesem odtwarzania zużywających się zdolności produkcyjnych, w ub. roku, w porównaniu z 1982 r., eksport wszystkich wyrobów do II obszaru płatniczego wzrósł o 18%, bez artykułów przemysłu elektromaszynowego i usług budownictwa. Spadek eksportu przemysłu maszynowego jest rzeczywiście groźny, tym bardziej że wartość naszego importu z Zachodu przekracza 4 mld dolarów płatnych gotówką. Próbujemy więc narzucić formułę wiązania transakcji, pod kątem promocji eksportu wyrobów przemysłu elektromaszynowego naszego eksportu płatna jest w dolarach, reszta - innymi walutami zachodnimi. W skutek zmian parytetu dolara do innych walut zachodnich zmniejszyły się uzyskiwane przez nas w eksporcie. Równocześnie zmieniły się terms of trade. Nastąpiła zmiana cen na towary przez nas eksportowane i importowane. Nie zmieniła się natomiast struktura handlu w porównaniu z 1982 r. Zmalały ceny na węgiel, miedź i mięso, wzrosły natomiast ceny zbóż i herbaty. Fizycznie eksport w 1983 r. był wyższy niż w 1982 r., lecz z wspomnianych przeze mnie powodów wpływy z tego tytułu były niższe. Warto jednak wspomnieć, że dynamika eksportu w ub. roku była dwa razy wyższa niż dynamika produkcji.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#IgnacyWall">Odpowiedziałem już na pytanie posła W. Lipskiego, wyjaśniłem już sprawę niskiego udziału przedsiębiorstw nowo koncesjonowanych w całym eksporcie. Zastanawiamy się, co należy zrobić, aby udział ten w br. zwiększyć. W sprawie poruszonej przez posła Z. Malickiego pragnąłbym zwrócić uwagę na rolę, jaką mogą odegrać nieodpowiedzialne publikacje w prasie dotyczące rachunku wyrównawczego. Nasze działania nie są niestety zgodne z regułami, jakie przyjęliśmy w ramach GATT, które zgadzają się na dotacje podmiotowe dla przedsiębiorstw, nie zaś przedmiotowe - do towarów. Musimy się do tego dostosować. Jednak USA wytoczyły nam proces przedstawiając jako jeden z dowodów artykuł z pewnej gazety wojewódzkiej. Cenzorzy nie zawsze rozumieją tę problematykę, dlatego musimy się z nimi dogadać w tej sprawie, gdyż nie możemy szkodzić interesom całej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#IgnacyWall">Przyjmuję sygnał o „Rawarze”, jednak nie potrafię się dziś do tej sprawy ustosunkować. Było też pytanie o systemowe rozwiązania skłaniające do podejmowania produkcji zastępującej import. W 1984 r. minister finansów będzie udzielał ulg w przypadku uruchomienia takiej produkcji. Jest też duże zainteresowanie gromadzeniem środków na inwestycje proeksportowe.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#IgnacyWall">Dzisiejsza dyskusja daleko wykracza poza określony w porządku dziennym temat, ale rozumiem, że bez szerszego naświetlenia pewnych spraw trudno zrozumieć rozwiązania prawno-organizacyjne.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#IgnacyWall">Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę, że PIHZ wydała „Poradnik eksportera”, który w 13 zeszytach zawiera wszystkie prawa i obowiązki w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#StanisławGębala">Dyskusja wykazała, że przyjęte kierunki rozwiązań oraz prace prowadzone w handlu zagranicznym są właściwe, ale trudno dziś pokusić się o ich jednoznaczną ocenę, ze względu na zbyt krótki upływ czasu. Podzielam wyrażony przez posłów niepokój, wywołany niedoskonałością pewnych rozwiązań, chód większość z nich jest rozwiązaniami śmiałymi i daleko idącymi. Teraz chodzi przede wszystkim o to, aby doprowadzić do wzrostu produkcji eksportowej. Będzie to decydujące nie tylko dla obecnej 3-latki, ale również dla przyszłości. Jest groźba w postaci konkurencji cenowej, jak np. w eksporcie rolno-spożywczym, czy też silników elektrycznych.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#StanisławGębala">Trwają dyskusje o systemie motywacyjnym, choć w rzeczywistości chodzi myśli poprawy wydajności pracy itp. Ta sama sprawa dotyczy które powinny by c elastyczne. Trudno poprawiać kurs tym, którzy mają wysoką efektywność eksportu, a z kolei zbyt wysoki jego poziom byłby przyczyną inflacji. Muszą być granice, zmuszające do szukania obniżki kosztów.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#StanisławGębala">W NRD wprowadzono zasadę, że cena uzyskana za dany towar w eksporcie w br. musi być równa przynajmniej cenie ż ub. roku plus dodatek uwzględniający wzrost cen zaopatrzeniowych. Jeżeli uda się wynegocjować cenę wyższą, różnica może być przeznaczona wyłącznie na postęp techniczny. Rygorystyczna gospodarka dewizami prowadzi też do tego, że rezygnuje się z podejmowania inwestycji, jeżeli udział dewizowy przekracza 10% nakładów. Nie chodzi o dokładne przeniesienie tych rozwiązań na nasz grunt, ale o dążenie do tego rodzaju dyscypliny.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#StanisławGębala">Pozytywnie należy ocenić udzielanie koncesji, większe powinny być zachęty do limitowania importu i powinny działać w dłuższym okresie. Nawiązując do wypowiedzi posła P. Skórzewskiego chcę stwierdzić, że rozwiązania będą wówczas dobre, gdy będzie się nimi rzetelnie i uczciwie operowało. Przy ocenie opłacalności eksportu nie możemy zapominać również o czekającym nas w tym roku wzroście cen zaopatrzeniowych.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#StanisławGębala">Na następnym posiedzeniu komisji proponuję jeszcze raz rozważyć wnioski zgłoszone przez resort, jak i wynikające z dzisiejszej dyskusji. Wiele z nich zasługuję na podjęcie, gdyż są jeszcze obszary pominięte, lub też niedostatecznie ubezpieczone mechanizmami ekonomicznymi. Proponuję również wrócić do tego tematu przy ocenie wdrażania wszystkich elementów reformy gospodarczej w handlu zagranicznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ZdzisławaSudyka">Czy eksport cukru nie jest powodem ogołacania rynku, czy jest on opłacalny i jaki jest tego związek z brakiem cukierków na rynku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#TNestorowicz">Na ten rok założyliśmy eksport 300 tys. ton cukru, przy całej produkcji 1,95 mln ton. mamy problem z uzyskaniem tej ilości, gdyż są sygnały, że potrzeby krajowe będą wyższe. Cukierki eksportujemy przede wszystkim na Bliski Wschód, a brak landrynek na rynku wynikać może z zupełnie innego powodu, np. używania ich do nielegalnej produkcji alkoholu.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#TNestorowicz">Szerzej w tej sprawie zobowiązuję się odpowiedzieć na piśmie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>