text_structure.xml 110 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#Sprawozdawca">Dnia 6 grudnia 1983 r. Komisja Handlu Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług, obradująca pod przewodnictwem posła Jerzego Jóźwiaka (SD), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#Sprawozdawca">- projekt ustawy budżetowej na 1984 r. w częściach dotyczących:</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#Sprawozdawca">- Ministerstwa Handlu Wewnętrznego i Usług, - Centralnego Związku Spółdzielni Rolniczych „Samopomoc Chłopska”, - Centralnego Związku Spółdzielni Pracy oraz Centralnego Związku Spółdzielni Rzemiosła Ludowego i Artystycznego „Cepelia”, - Centralnego Związku Spółdzielni Inwalidów oraz Centralnego Związku Spółdzielni Niewidomych, - Centralnego Związku Rzemiosła.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#Sprawozdawca">W posiedzeniu udział wzięli: minister handlu wewnętrznego i usług Zygmunt Łakomiec, przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Komisja Planowania przy Radzie Ministrów, Urzędu Rady Ministrów, Ministerstwa Finansów oraz centralnych związków spółdzielczych.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#Sprawozdawca">Poseł Lidia Wołowiec (PZPR) przedstawiła ocenę projektu ustawy budżetowej na 1984 rok, w części dotyczącej Ministerstwa Handlu Wewnętrznego i Usług. Mówczyni stwierdziła, że w roku 1983 postępowała normalizacja sytuacji gospodarczej i finansowej kraju, choć nie zawsze była ona dostatecznie odczuwalna. W sferze rynku poprawa ta polegała na niezakłóconym zaopatrzeniu w reglamentowane artykuły żywnościowe. Wzrosły również dostawy wielu innych towarów, ale skala wzrostu była zróżnicowana dla poszczególnych artykułów. Szacuje się, że rok 1983 zamknie się wzrostem dostaw towarów o 28% w porównaniu z rokiem 1982 oraz wzrostem usług o 41% przy równoczesnym wzroście dochodów pieniężnych ludności o niemal 24%.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#Sprawozdawca">Należy więc sądzić, że start w 1984 r. będzie w dalszym ciągu trudny i - jak się przewiduje - pomimo podejmowania wielokierunkowych działań, sytuacja pieniężno-rynkowa w roku przyszłym nie ulegnie znaczącej poprawie. Tendencje rozwoju gospodarki w 1984 r. nie pozwalają na zrównoważenie budżetu centralnego, który zamknie się niedoborem rzędu 130 miliardów złotych. Zobowiązuje to wszystkie resorty do niedopuszczenia do pogłębienia tego niedoboru przez prowadzenie oszczędnej polityki finansowej i przestrzeganie dyscypliny budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#Sprawozdawca">Część 24 budżetu państwa, na 1984 r. dotycząca Ministerstwa Handlu Wewnętrznego i Usług, przewiduje dochody na poziomie 38,4 mld zł, a wydatki na poziomie 11,5 mld zł. Stanowi to wzrost odpowiednio o 1,2 i 16,5% w stosunku do przewidywanego wykonania roku bieżącego i oznacza partycypację w budżecie państwa po stronie dochodów w wysokości 1,2% (w 1983 roku - 0,2%) i po stronie wydatków - 0,35% (mniej o 0,08% w porównaniu z 1983 r.).</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#Sprawozdawca">O poziomie dochodów decyduje wielkość odpisów z tytułu podatków dochodowego i obrotowego oraz od funduszu płac. Stanowią one łącznie 99,9% globalnej wartości dochodów, przy czym 75% przypada na podatek dochodowy. Zaplanowany on został w oparciu o zmodyfikowane przepisy, które będą obowiązywać od 1 stycznia 1984 r.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#Sprawozdawca">Pragnę wyrazić zaniepokojenie negatywnym wpływem tych modyfikacji na sytuację finansową prawie połowy wojewódzkich przedsiębiorstw handlu wewnętrznego, bo one przede wszystkim są płatnikami podatku dochodowego. Dotyczy to przedsiębiorstw, płacących obecnie podatki w wysokości niewiele przekraczającej 40% zysku. Nie obejmie ich bowiem zapowiedziany w modyfikacjach system korekcyjny. Siłą rzeczy w jednostkach tych nastąpi znaczny przyrost podatku, co oznacza poważne zmniejszenie funduszów rozwojowych przedsiębiorstw. Nasuwa się wniosek, aby rozważyć przesunięcie granicy zwolnienia z części opodatkowania z 40% na 45%, lub nawet 50%. Jest to problem zasadniczej wagi dla handlu wewnętrznego, odczuwającego znaczny niedostatek bazy technicznej. Brak dostatecznych środków oraz związane z tym trudności z uzyskaniem w banku kredytów uniemożliwiają jej rozwój w rozmiarach społecznie pożądanych. Można tu przytoczyć znany przykład kłopotów ze sfinansowaniem budowy pawilonu usługowo-handlowego w Bełchatowie, pomimo że inwestycja ta została umieszczona w uchwale Rady Ministrów o budowie kopalni i inwestycji towarzyszących. Przykładem może być również brak środków na wyposażenie, powołanego w czerwcu br., zgodnie z ustawą, Przedsiębiorstwa Obrotu Napojami Alkoholowymi, które zmuszone jest z tego powodu ograniczyć swoją działalność.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#Sprawozdawca">Proponuję, aby komisja nasza, biorąc pod uwagę niedobór środków własnych jednostek handlowych niezbędnych na ich rozwój, poparła starania resortu o utworzenie Funduszu Rozwoju Rynku. Zasilałby on fundusze rozwoju poszczególnych przedsiębiorstw. Środki zgromadzone na Funduszu Rozwoju Rynku byłyby przeznaczane na inwestycje, związane z poprawą obsługi ludności.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#Sprawozdawca">Główną pozycją w wydatkach budżetowych Ministerstwa Handlu Wewnętrznego i Usług stanowią dotacje. Ich wielkość osiągnie w 1984 r. 10,4 mld zł., co oznacza wzrost o 15,2% w stosunku do przewidywanego wykonania roku bieżącego. Są one przeznaczane na dopłaty do węgla sprzedawanego ludności, do mąki dla piekarń, a także do żywienia zbiorowego dla osób uprawnionych, prowadzonego przez „Konsumy”. Wzrost dotacji spowodowany jest zwiększeniem sprzedaży węgla i mąki oraz rozszerzeniem zakresu żywienia. Zachodzi pytanie, czy dotacje te powinny znajdować się w resorcie handlu wewnętrznego? Wnioskuję, aby przenieść je do budżetu ministerstw nadzorujących jednostki, w których powstaje konieczność udzielenia dotacji. Niezależnie od tego uważam, że w warunkach reformy gospodarczej, dotowanie żywienia zbiorowego dla osób uprawnionych powinno być zrekompensowane w innej formie.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#Sprawozdawca">Inną sprawą z zakresu wydatków budżetowych, nierozwiązaną do końca, jest nieuwzględnienie pełnych potrzeb kadrowych i płacowych Państwowej Inspekcji Handlowej. W 1983 r. otrzymała ona 100 etatów i odpowiedni do tego wzrost funduszu płac. Faktyczne potrzeby sięgają jednak 350 etatów. Przyznanie dodatkowych 250 etatów, o co resort bezskutecznie zabiegał w br., pozwoliłoby na prowadzenie w szerszym zakresie kontroli jakości wyrobów, tak niezbędnej w aktualnej sytuacji rynkowej. Proponuję zatem rozważenie możliwości korekty budżetu w tym punkcie.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#Sprawozdawca">Pozostałe pozycje wydatków nie wymagają komentarza. Wnoszę o przyjęcie projektu budżetu na 1984 r., w części dotyczącej Ministerstwa Handlu Wewnętrznego i Usług z uwzględnieniem zgłoszonych uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#EugeniuszCzuliński">W informacji, przygotowanej przez Ministerstwo Handlu Wewnętrznego i Usług, znalazło się stwierdzenie, iż przy założonych na 1984 r. dostawach mięsa i jego przetworów w wysokości 1.295 tys. ton (1.400 tys. ton w 1983 r.) konieczne będzie, przy nie zmienionych normach zaopatrzenia kartkowego, drastyczne ograniczenie zaopatrzenia w systemie pozakartkowym, głównie zaś dla dużych zakładów pracy na posiłki regeneracyjne i profilaktyczne, bufetów itp. Czy nie spowoduje to napięć w dużych zakładach pracy? Jakie wyjście z tej sytuacji widzi resort handlu wewnętrznego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#ZygmuntŁakomiec">Sytuacja w zakresie dostaw mięsa i jego przetworów w 1984 r. będzie - w świetle dotychczasowych przewidywań - niezwykle trudna. Na zaopatrzenie ludności można będzie przeznaczyć około 111 tys. ton mięsa i przetworów miesięcznie. W 1983 r. miesięczne dostawy wynosiły 123 tys. ton, przy czym nie były one w całości wykupywane, ponieważ na część kartek mięsnych ludność wykupywała cukier. Łącznie ze sprzedażą pozakartkową sprzedawano w tym roku miesięcznie 115 tys. ton mięsa i przetworów. Oznacza to - przy utrzymaniu zamiennika na cukier - spadek dostaw mięsa w roku przyszłym przeciętnie o 4 tys. ton miesięcznie.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#ZygmuntŁakomiec">Rada Ministrów omawiając projekt CPR na 1984 r. dokonała wnikliwej analizy zaopatrzenia w mięso i podjęła decyzje zobowiązujące niektóre resorty do szukania możliwości zwiększenia podaży mięsa i przetworów. Z drugiej strony należy dążyć do ograniczenia marnotrawstwa spotykanego w gospodarce mięsnej. Podjęto między innymi decyzję, zobowiązującą ministra handlu wewnętrznego i usług oraz ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej do racjonalizacji rozdysponowania mięsa.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#ZygmuntŁakomiec">Jestem z natury optymistą i w tym duchu chciałbym poinformować, że w świetle bieżących przewidywań nie powinno wystąpić zagrożenie reglamentowanej sprzedaży mięsa. Ilości potrzebne na zakupy kartkowe powinny być zagwarantowane. Chcemy także, aby nie ucierpiały niektóre kierunki sprzedaży pozareglamentowanej, zwłaszcza żłobki i przedszkola. Nie powinno pogorszyć się zaopatrzenie szpitali. Musimy zapewnić odpowiednie dostawy mięsa i przetworów na posiłki regeneracyjne w tych zakładach, zawodach i służbach, gdzie są one niezbędne. Wymagać to będzie skierowania na sprzedaż pozareglamentacyjną około 3 tys. mięsa objętego sprzedażą kartkową. Nasze badania wskazują na realną możliwość takiego załatwienia tej sprawy. Do zakładów pracy trzeba będzie w większym stopniu kierować podroby, bowiem możliwości uzyskania mięsa w 1984 r. pogorszą się. Żywienie zbiorowe w zakładach pracy należy w większym stopniu opierać na tańszych asortymentach.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#ZygmuntŁakomiec">Chciałbym podkreślić, że żywienie zbiorowe w zakładach pracy bez względu na to kto je prowadzi, w większości przypadków prowadzone jest źle. Nie wykorzystuje się przede wszystkim możliwości poprawy zaopatrzenia. Niedawno miałem możliwość zapoznania się z tym problemem w zakładach „ELWRO” we Wrocławiu. W 7 bufetach, które wizytowałem, były wyłącznie wyroby wędliniarskie oraz kaszanka. Nigdzie nie spotkałem potraw rybnych i garmażeryjnych.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#ZygmuntŁakomiec">Prowadzący żywienie zbiorowe w zakładach mają możliwości zorganizowania go na dobrym poziomie, jeśli tylko zechcą wykorzystywać szeroką gamę innych produktów, nie ograniczając się wyłącznie do wędlin. Przewidywania na 1984 r. wskazują, że sytuacja w żywieniu zbiorowym może nie tylko nie pogorszyć się, lecz ulec poprawie. Trzeba tylko w odpowiedzialny sposób zając się tym problemem.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#ZygmuntŁakomiec">W niedługim czasie rząd ponownie rozważy problem żywienia zbiorowego. Zagadnienie to było już raz analizowane. Miało to miejsce w czerwcu br., kiedy to stosowne materiały zostały opublikowane w prasie. W tym też czasie Instytut Żywienia zebrał wiele opinii różnych środowisk.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#ZygmuntŁakomiec">Materiał, jaki przedstawiliśmy, zmierza do korzystnych rozstrzygnięć w zakresie żywienia w barach mlecznych. Wiadomo, że bary są dotowane, ale są to dotacje znikome, w wyniku czego bary mleczne są zamykane. Chodzi nam o powstrzymanie tego procesu. Należy też tworzyć w zakładach pracy zachęty do bardziej odpowiedzialnego traktowania problemu żywienia zbiorowego. Dotyczy to również żywienia, organizowanego w szkołach, gdzie nie wykorzystuje się istniejących możliwości żywienia młodzieży, opartego w większym stopniu na nabiale.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#BożenaMaciejewska">Pragnę zgłosić uwagę do planu kredytowego w części dotyczącej Ministerstwa Handlu Wewnętrznego i Usług. Chodzi mianowicie o kredytowanie jednostek pozarolniczej gospodarki nieuspołecznionej.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#BożenaMaciejewska">Wielkości kredytu przewidziane w 1983 r. dla tych jednostek nie zaspokajały wszystkich potrzeb. Rozwój rzemiosła, zwłaszcza na wsi pozostawia dużo do życzenia, ale jedną z barier, które hamują ten rozwój jest brak kredytów. Budowa piekarni przekracza finansowe możliwości rzemieślnika. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku wielu innych rzemieślników. Rzemiosłu potrzebne jest wsparcie kredytowe ze strony państwa. W tym roku, zwłaszcza w II półroczu było ono bardzo ograniczone. Na 1984 r. przewiduje się dalsze zmniejszenie kredytów przeznaczonych dla zakładów rzemieślniczych. Wnoszę by nasza komisja wystąpiła do prezesa Narodowego Banku Polskiego o zwiększenie kwoty kredytów przeznaczonych na rozwój zakładów rzemieślniczych, zwłaszcza na wsi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#TadeuszKałasa">Dotacje do mięsa i przetworów mięsnych w roku 1984 wyniosą 60,5 mld zł. Jest to ogromna suma, stanowiąca poważne i coraz większe obciążenie dla budżetu państwa. Co resort zamierza zrobić, aby ograniczyć, a następnie znieść dotowanie mięsa? W materiałach przedstawionych przez CZSR „Samopomoc Chłopska” zwracano uwagę na nieracjonalne wykorzystanie mięsa. Nie wykorzystuje się przede wszystkim ubojni i masami terenowych. W dalszym ciągu nie rozwija się należycie przetwórstwo rzemieślnicze. Mięso trzeba wozić na duże odległości korzystając z wielu pośredników. Coraz więcej kosztuje transport i przechowalnictwo w drodze od producenta do konsumenta. Rolnicy dostrzegają dysproporcje cen skupu żywca i cen detalicznej mięsa i wyrobów mięsnych.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#TadeuszKałasa">Rozpiętość ta jest przecież ogromna, a mimo to dotacje z budżetu państwa do tego rodzaju produkcji z roku na rok wzrastają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#EugeniuszCzuliński">W związku z narastającymi trudnościami zaopatrzenie rynku w mięso i przetwory mięsne należy rozważyć zniesienie wszelkich ograniczeń dla rozwoju hodowli drobnego inwentarza.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#EugeniuszCzuliński">Koreferat dotyczący projektu ustawy budżetowej na rok 1984 w części obejmującej Centralny Związek Spółdzielni Rolniczych „Samopomoc Chłopska”, przedstawił poseł Zdzisław Sikorski. (PZPR): Analizując projekt ustawy budżetowej w części dotyczącej CZSR „SCh” należy stwierdzić, iż Samopomoc Chłopska będzie nadal działała w warunkach trudnych i będzie napotykała wiele trudności w rozliczeniach z budżetem państwa.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#EugeniuszCzuliński">Jak wynika z przedłożonych informacji CZSR „SCh”, przewidywane wykonanie dochodów w 1983 r. wyniesie 29,9 mld zł i będzie niższe od założonych w planie o ok. 2,6 mld zł. Wydatki budżetowe będą natomiast wyższe od planowanych o 6,6 mld zł. Na wzrost tych wydatków wpłynęły dotacje do sprzedaży węgla oraz dotacje, wprowadzone już po przyjęciu ustawy budżetowej, związane ze skupem i niszczeniem słomy makowej.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#EugeniuszCzuliński">Ustawa budżetowa na rok 1984 zakłada dochody ogółem na sumę 31,4 mld zł, co oznacza wzrost w stosunku do roku 1983 o 105,1 mln zł. Podatek obrotowy wyniesie 4,3 mld zł, dochodowy 10,2 a podatek od płac 15,4 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#EugeniuszCzuliński">Wydatki mają osiągnąć 35,9 mld zł, tj. wzrosnąć w stosunku do roku 1983 o 103,4 mln zł. W kwocie tej mieszczą się dotacje do węgla w wysokości 23 mld zł oraz dotacje do mieszanek paszowych w wysokości 6,8 mld zł oraz do mąki produkcyjnej (5,6 mld zł).</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#EugeniuszCzuliński">Dokonując ostatecznej oceny przedstawionego projektu ustawy budżetowej w części dotyczącej CZSR „Samopomoc Chłopska”, należałoby uwzględnić uwagi, zaprezentowane przez spółdzielczość „Samopomoc Chłopska” w informacji przesłanej posłom 2 listopada 1983 r. W informacji tej przedstawiono szczegółowo aktualną sytuację spółdzielczości „Samopomoc Chłopska” w zakresie działalności handlowej, gastronomicznej i przemysłowej, w dziedzinie zatrudnienia i płac, wyników finansowych oraz warunków dalszego rozwoju spółdzielczości rolniczej. Wskazano na występujące bariery oraz przedstawiono uwagi i wnioski, zmierzające do poprawy zaopatrzenia rynku wiejskiego, zapewnienia niezbędnych warunków dla rentownej działalności gastronomii, dalszego wzrostu produkcji przeznaczonej na rynek, obniżenia kosztów i zapewnienia środków finansowych na dalszy rozwój. Uwagi i wnioski zawarte w tej informacji należy uznać za w pełni uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#EugeniuszCzuliński">Komisja powinna ponadto stwierdzić, że zmiany wymagają dotychczasowe zasady rozliczania dotacji do węgla. Dotacje te należy przenieść z CZSR do resortu górnictwa. Obecnie spółdzielczość „Samopomoc Chłopska” jest tylko pośrednikiem w przekazywaniu tych dotacji na rzecz centrali zbytu węgla i praktycznie biorąc nie ma możliwości kontroli rozliczeń z tego tytułu. Obowiązujący obecnie system rozliczeń pomniejsza częściowo deficytowość produkcji węgla, występującą w resorcie górnictwa i energetyki ponieważ dotacje wykazywane są w działalności CZSR „SCh”. Jest sprawą oczywistą, że dotacje należy wykazywać tam, gdzie występuje deficyt. Należy przy tym dodać, że CZSR „SCh” wielokrotnie występował w tej sprawie z wnioskami o zmianę zasad rozliczania dotacji. Obowiązujący aktualnie system dotacji do węgla był również kwestionowany przez Najwyższą Izbę Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#EugeniuszCzuliński">Należy rozważyć możliwość zwiększenia dotacji do mieszanek paszowych. Przewidywana na ten cel kwota 6,8 mld zł może być niewystarczająca w stosunku do potrzeb, zwłaszcza że minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej podjął decyzję o przeznaczeniu do produkcji pasz w 1984 r. 120 tys. ton nasion roślin strączkowych, których cena jest prawie 4-krotnie wyższa od ceny skupu zbóż. Poza tym przewidziana jest podwyżka cen śruty poekstrakcyjnej z importu, co wpłynie również na wzrost kosztów produkcji. O ile powyższe zmiany zostaną zrealizowane, dotacje do mieszanek paszowych mogą wzrosnąć do kwoty 15 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#EugeniuszCzuliński">Należy przenieść dotację do mąki produkcyjnej z CZSR „SCh” do resortu rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Wszystkie dotacje do przetworów zbożowo-mącznych powinny być realizowane w miejscu ich występowania, tj. w resorcie rolnictwa, w którego gestii znajduje się przemysł zbożowo-młynarski.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#EugeniuszCzuliński">Należy rozważyć sprawę obniżania kwot opodatkowania i zastosowania ulg w podatku od płac w pionie CZSR „SCh”. Umożliwiłoby to spółdzielniom zrzeszonym w CZSR „SCh” akumulację środków finansowych na dalszy rozwój”.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#EugeniuszCzuliński">Wnoszę o przyjęcie projektu budżetu na rok 1984 w części dotyczącej CZSR „Samopomoc Chłopska” z uwzględnieniem przedstawionych uwag i wniosków, Koreferat dotyczący projektu ustawy budżetowej na rok 1984, w części dotyczącej Centralnego Związku Spółdzielni Spożywców „Społem” przedstawiła poseł Bożena Maciejewska (PZPR): Przewiduje się, że w 1984 r. nastąpi znaczny wzrost sprzedaży w stosunku do przewidywanego wykonania w 1983 r. Planuje się wzrost o prawie 7% sprzedaży detalicznej, o 10% usług dla ludności i powyżej 7% w gastronomii. Powyższe dane nie uwzględniają podwyżki cen od 1 stycznia 1984 r. Wykonanie tych założeń będzie wymagało znacznej mobilizacji i dużego zaangażowania wszystkich służb spółdzielni. Sytuacja finansowa spółdzielczości „Społem” nie ulegnie poprawie. Nastąpi dalsze obniżanie poziomu rentowności działalności handlowej, a także straty w piekarnictwie. Spowoduje to w rezultacie brak środków na dalszy rozwój, a także ograniczenie funduszy motywacyjnych dla załóg i członków spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#EugeniuszCzuliński">Wprowadzenie w 1984 r. co najmniej 30% podatku dochodowego, w porównaniu z obowiązującym obecnie 15%, pogłębi brak środków własnych spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#EugeniuszCzuliński">Obowiązujące obecnie marże urzędowe na towary żywnościowe, na które ustala się ceny urzędowe, są zbyt niskie w stosunku do ponoszonych kosztów. Ma to duży wpływ na sytuację ekonomiczną spółdzielczości, bowiem udział towarów o sztywnych cenach i marżach oscyluje w granicach 80%.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#EugeniuszCzuliński">Wnoszę o uwzględnienie wniosków dotyczących rozwiązań systemowych, zapewniających niezbędny poziom rentowności handlu spożywczego i produkcji spożywczej. Sprowadzają się one do: stopniowego podnoszenia marż handlowych towarów spożywczych o cenach urzędowych, zapewnienia minimum 10% rentowności dla piekarnictwa, zwolnienia z podatku od płac działalności handlowej i piekarniczej. Uwzględnienie tych wniosków doprowadziłoby do wzrostu zysków spółdzielczości, co spowodowałoby wzrost wpłat do budżetu państwa o ok. 5 mld zł i umożliwiło rozwój niezbędnych inwestycji. Proponowane modyfikacje mają również istotne znaczenie z punktu widzenia prawidłowego funkcjonowania zasady samodzielności i samofinansowania spółdzielni w warunkach reformy gospodarczej. Jest to również warunek urealnienia polityki płacowej oraz powiązania wynagrodzeń załóg z efektami pracy.</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#EugeniuszCzuliński">Wnoszę o przyjęcie projektu ustawy budżetowe na rok 1984 w części dotyczącej Centralnego Związku Spółdzielni Spożywców „Społem” z zaproponowanymi zmianami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JadwigaŁokkaj">Musimy zdawać sobie sprawę z wpływu poruszanych dzisiaj problemów na atmosferę społeczną. Tymczasem zaprezentowane w projekcie ustawy budżetowej wskaźniki nie nastrajają optymistycznie. Przewiduje się na rok 1984 wzrost dochodów pieniężnych ludności o 12,7%, a przyrost towarów na rynek tylko o 7,1%.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JadwigaŁokkaj">Jeszcze bardziej dramatycznie przedstawiają się porównania poziomu dostaw na rynek podstawowych artykułów spożywczych w latach 1979–1980 z planowanymi na rok 1984. Przypomnijmy, że w 1980 roku dostawy mięsa i jego przetworów osiągnęły poziom 2,04 mln ton, tłuszczów 180 tys. ton, ryb i przetworów rybnych 265 tys. ton. Od tamtego czasu liczba ludności naszego kraju wzrosła o 1,5 mln osób. Luka pomiędzy siłą nabywczą ludności a ofertą handlową pogłębia się z roku na rok. Co resort zamierza zrobić, aby tę tendencję zahamować?</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JadwigaŁokkaj">Zgadzam się z wnioskami koreferatu, że zbyt niski poziom marż handlowych grozi dekapitalizacją przedsiębiorstw handlowych. Do tego trzeba dodać, że pracownicy zatrudnieni w handlu osiągają wyjątkowo niskie zarobki. Grozi to masową ucieczką z zawodu.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#JadwigaŁokkaj">Zastosowanie wobec handlu tej samej zasady ustalania podatku co w przemyśle jest wysoce krzywdzące. Spowoduje to dalszy odpływ środków z handlu i musi się odbić na poziomie świadczonych usług.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#JadwigaŁokkaj">Całkowicie uzasadnione są zastrzeżenia CZSR „Samopomoc Chłopska” wobec systemu rozliczeń dotacji. Na całym świecie występują dotacje do artykułów żywnościowych. Chodzi jednak o to, aby dotacje te ulokowane były tam, skąd wychodzą dyspozycje o podziale środków i wysokości kosztów. Dlatego też dotacje budżetowe powinny być przyznawane i rozliczane z Ministerstwem Rolnictwa, które z kolei powinno przedmiotowo dotować poszczególne kierunki produkcji.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#JadwigaŁokkaj">W rozpatrywanym dzisiaj projekcie ustawy budżetowej znajduje się zapis o zmianie zasad rozliczeń między jednostkami gospodarki uspołecznionej z tytułu zbywania przez te jednostki należącego do nich mienia. Proponuje się, aby rozliczeń dokonywano po cenach umownych, nie wyższych jednak od cen nabycia po odjęciu amortyzacji i doliczeniu kosztów remontów. Nowe zasady mają obowiązywać wszystkie jednostki gospodarki uspołecznionej, to znaczy zarówno przedsiębiorstwa państwowe, jak i spółdzielcze. Trzeba wspomnieć, że zasady te są niezgodne z ustawą o spółdzielniach i ich związkach i stanowią poważne zagrożenie dla samodzielności spółdzielni i ich gospodarki finansowej.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#JadwigaŁokkaj">Materiały przygotowane przez resort na dzisiejsze posiedzenie są wyczerpujące i jasne. Niektóre zamierzenia resortu zasługują na szczególne zainteresowanie i aprobatę. Dotyczy to m.in. ambitnych planów związanych z podniesieniem poziomu żywienia zbiorowego w zakładach pracy. Należy sobie jednak zdawać sprawę, że w aktualnej sytuacji rynkowej jest to zadanie szczególnie trudne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WładysławaObidoska">Nie chcę być posądzona o partykularyzm, ale waga tematu zmusza mnie do zajęcia się sprawą warunków działania spółdzielczości rolniczej w środowisku wiejskim. Z dzisiejszego koreferatu wynika, że odbiegają one zdecydowanie od warunków, w jakich przychodzi działać innym organizacjom spółdzielczym. W pełni popieram zawarte w koreferacie wnioski, dotyczące działalności spółdzielczości rolniczej i organizacji handlowych na polskiej wsi.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WładysławaObidoska">W pełni popieram pogląd, że należy przenieść sporą kwotę dotacji na produkcję i sprzedaż węgla, oraz różnych rodzajów mąki. Uzasadnieniem dotacji na węgiel są zarówno warunki odbioru tego towaru, jak również stan techniczny punktów sprzedaży węgla. Wiadomo że przed sezonem zimowym spółdzielczość „Samopomoc Chłopska” musi gromadzić znaczne zapasy węgla. Wielkości zapasów określają specjalne normatywy. Zgodnie z nimi, na koniec br. zapasy takie powinny wynosić powyżej 2 tys., a na koniec I kwartału przyszłego roku - powyżej 5,5 tys. ton. Pragnę zauważyć, że spółdzielczość otrzymuje na 1 tonie węgla 250 zł przychodu z tytułu marży handlowej. Kwota ta nie może pokryć kosztów gromadzenia zapasów, jak również kosztów dostarczenia węgla ostatecznym odbiorcom. W ostatnim czasie, w oparciu o decyzje Urzędu ds. Cen, wprowadzano dopłaty do kosztów transportu węgla. Dopłaty te są pobierane od rolników wg specjalnych tabel, ale stanowią poważne, dodatkowe koszty dla spółdzielczości. Nie muszę także dodawać, że są one powszechnie krytykowane przez rolników.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#WładysławaObidoska">Spółdzielczość gromadzi zapasy nawozów sztucznych przed sezonem sprzedażowym, finansując je za pomocą kredytu bankowego. Oprocentowanie takiego kredytu stanowi dodatkowe koszty, ponoszone przez spółdzielczość wiejską. Podobna kwestia, związana z finansowaniem zapasów, dotyczy środków ochrony roślin. Musimy sobie zdawać sprawę, że handel na wsi wiąże się nie tylko z problemem marż, lecz także dodatkowych opłat, jak chociażby kredyty na zapasy artykułów sezonowych.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#WładysławaObidoska">W nawiązaniu do wystąpienia posła T. Kałasy pragnę stwierdzić, że tylko 60% małych młynów wykorzystuje swe możliwości produkcyjne. Dobrze pamiętam, jak walczyliśmy o uruchomienie małych młynów i przetwórni zbożowych. Jestem mocno zaniepokojony tak małym stopniem wykorzystania możliwości produkcyjnych tym bardziej, że małe młyny wyrabiają zdecydowanie lepszą mąkę. Ponoszą one także mniejsze koszty, ponieważ nie muszą transportować zboża z odległych rejonów. Wszystko jest tam na miejscu - magazyn, przetwórstwo itd. Dlatego właśnie małe młyny osiągają dobre wyniki finansowe.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#WładysławaObidoska">Poruszono dzisiaj problem wykorzystania masami. Wydaje mi się, że przeglądy, organizowane przez wojewodów są pożyteczną akcją, ale nie doprowadzą do stałej aktywizacji produkcji masarskiej. Cóż bowiem po przeglądach, skoro warunki ekonomiczne skłaniają spółdzielnie do stopniowego wyłączania masarni z produkcji.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#WładysławaObidoska">Mówiąc o kwestiach finansowych należy stwierdzić, że oprocentowanie kredytu na zapasy, stanowi poważne utrudnienie działalności spółdzielni na wsi. Popieram wnioski, zgłoszone w pisemnych materiałach, przygotowanych na dzisiejsze posiedzenie, by taką stopę procentową obniżyć do 3%. Jest niezbędne, by spółdzielnie odbierały od producentów zapasy nawozów sztucznych, środków ochrony roślin, maszyn i urządzeń rolniczych itp. wcześniej a nie dopiero w sezonie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JadwigaBiernat">Za sprawę zasadniczą uważam problem podziału masy towarowej między rynek miejski i wiejski. W trakcie spotkań z wyborcami sprawa ta jest prezentowana w sposób dramatyczny. O bardzo złej sytuacji w zakresie zaopatrzenia rynku wiejskiego mówią także materiały „Samopomocy Chłopskiej”. Stanowią one ilustrację trwałej tendencji obniżania się udziału dostaw na rynek wiejski w ogólnej puli towarowo-usługowej. Dziwi mnie taka sytuacja. Przy podziale masy towarowej powinno być stosowane kryterium demograficzne. Przecież ilość towarów, przeznaczonych do sprzedaży powinna zależeć od liczby konsumentów, zamieszkujących dany obszar. Nieprzestrzeganie tej zasady zasługuje na negatywną ocenę w naszej opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#TadeuszKałasa">Podczas wczorajszego posiedzenia plenarnego Sejmu mocno akcentowano pogląd, że dotacja musi być za coś. Nie chodzi przecież o to, że ktoś chce coś produkować, ale o to, by produkcja była efektywna, dobrze zorganizowana i o wysokiej jakości. Czy nie prowadzimy zbyt rozrzutnej gospodarki w niektórych sferach działalności. Muszę powiedzieć, że przerażający jest dla mnie fakt wielkiego wzrostu dotacji w przemyśle mięsnym. Kwota ta wzrosła z 24 mld zł w roku bież. do proponowanych, ok. 70 mld zł w roku przyszłym. Czy to nie za dużo?</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#TadeuszKałasa">Jest chyba nieporozumieniem, że „Społem”, przedstawiając dzisiejszą informację, wspomina o bonifikatach do ceny mąki, które mają być rozliczane przez organizacje spółdzielcze. W tej sprawie była już decyzja Komisji Planowania, Prezydium Rządu i myślę, że wspomina się o tym także w projekcie budżetu. Chodzi o to, że piekarnictwo będzie miało zagwarantowane dostawy mąki po takiej cenie, która zapewni opłacalność produkcji. Proponowane dotacje będą więc skierowane właśnie na ten odcinek. Nie rozumiem całej konstrukcji bonifikat do ceny mąki i uważam, że w świetle decyzji centralnych jest ona niepotrzebna.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#TadeuszKałasa">W przytoczonej przeze mnie informacji „Społem”, zapowiada się straty w piekarnictwie na sumę 900 mln zł. Nie podejmuję dyskusji czy to dużo, czy mało, ale czy została tu wziętą pod uwagę przewidywana regulacja cen pieczywa? Wyliczenie to wydaje mi się pozbawione podstaw i - w moim przekonaniu - wymaga szerszego uzasadnienia. Jak wiadomo potrzeby w zakresie pieczywa pokrywane są przez trzy piony: „Społem”, „Samopomoc Chłopską” i rzemieślników. Rzemiosło, które zaspokaja 20% potrzeb w zakresie piekarnictwa, rocznie wpłaca do budżetu państwa 2 mld zł, z tytułu podatku obrotowego i dochodowego. W tym samym czasie „Społem” przewiduje straty 900 mln zł. Zestawienie tych dwóch liczb jest wymowne. Zachodzi obawa, że wysokie podatki od rzemieślników, przeznaczone m.in. na dotacje dla państwowych piekarni spowodują stopniowe wycofywanie się rzemieślników, dekapitalizację majątku trwałego w ich zakładach. Nie chcę nawet wspominać, że nie została załatwiona sprawa odnowy parku maszynowego w zakładach rzemieślniczych. Obyśmy nie ocknęli się za późno, kiedy już niewiele będzie można zrobić.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#TadeuszKałasa">Na posiedzeniu Prezydium Rządu w dniu 4 listopada br. przyjęty został Program Rozwoju Piekarnictwa. W myśl jego postanowień resort rolnictwa i gospodarki żywnościowej został zobowiązany do zapewnienia piekarnictwu mąki o odpowiednich parametrach jakościowych. Mówiąc o tym podkreślam, że nie można tylko żądać od piekarni dobrego pieczywa, ale należy także zapewnić im właściwe warunki wytwarzania. Mówiono dziś, że małe młyny są wykorzystane tylko w 60%. Pamiętam dobrze czasy, gdy musieliśmy wozić nasze zboże do Czechosłowacji, ponieważ w kraju nie było możliwości jego przerobienia. Nie ulega dla mnie wątpliwości, że małe młyny produkują mąkę o dobrej jakości. Zgodnie z postanowieniami programu, nie może być miejsca dla zakładów, nie potrafiących produkować mąki pożądanej jakości. Kwestię tę powinniśmy zawrzeć w naszej opinii.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#TadeuszKałasa">W całym kompleksie gospodarki żywnościowej mamy do czynienia z nadmiernie rozbudowanym systemem pośrednictwa. Zanim towar przejdzie od producenta do konsumenta jest magazynowany, uszlachetniany, a często - po prostu przetrzymywany w wielu ogniwach pośredniczących. Dotyczy to skupu zboża, żywca, produkcji mąki itp. Praktycznie cały obrót mąką jest obecnie skupiony w przedsiębiorstwie handlu zbożowego. Sytuacja taka nie sprzyja racjonalizacji przebiegów towarowych, za które płaci ostatecznie konsument. Wg moich informacji, za pośrednictwo handlowe PHZ bierze ok. 1200 zł za q. W skali kraju ponosimy ogromne straty z tytułu zbędnych, dalekich przewozów. Centralizacja handlu miała przyczynić się do racjonalizacji tego zjawiska, ale gdybyśmy obecnie zastanowili się, jak to jest naprawdę, to nie wiem, czy nie doszłyby do głosu tendencje decentralizacyjne.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#TadeuszKałasa">Uważam, że w związku z wagą omawianych spraw konieczne jest zdecydowane poparcie naszej komisji dla propozycji, zgłoszonych w materiałach organizacji spółdzielczych. Wydaje mi się, że te propozycje nie wymagają wielkich uzupełnień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#BernardKus">W handlu wiejskim wystąpiło ostatnio zadziwiające zjawisko: odkładały się duże zapasy nawozów sztucznych, podczas kiedy ich produkcja malała. Wytłumaczenie jest proste - rolnicy nie kupują nawozów, ponieważ mają znacznie mniejsze dochody. Uważam, że należy podjąć zdecydowane działania, zapobiegające odkładaniu się tak dużych zapasów. Najlepszym rozwiązaniem jest obniżenie cen. W mojej gminnej spółdzielni dokonaliśmy zbilansowania rachunku kosztów w kontekście opłacalności kredytu na finansowanie zapasów i obniżyliśmy cenę na nawozy o 100 zł na q. Sądząc po naszych wynikach akcja taka powinna być podjęta w skali ogólnopolskiej, ponieważ wpływa znacznie na efektywność gospodarowania spółdzielni na wsi.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#BernardKus">Dyskutanci mówili dzisiaj o niewykorzystaniu małych młynów, masarni itp. Powinniśmy szukać przyczyn tych zjawisk i im poświęcić najwięcej uwagi. Czy „Samopomoc Chłopska” musi być ubogim krewnym handlu państwowego? W moim przekonaniu odpowiedź na to pytanie stanowi podstawę większości niekorzystnych zjawisk w handlu wiejskim.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#BernardKus">Informacja, zawarta w centralnym planie rocznym na rok 1984 i dotycząca zaopatrzenia wsi w artykuły przemysłowe, jest przerażająca. Mówi się wyraźnie, że dostawy artykułów przemysłowych na wieś zostaną obniżone. Nie wyobrażam sobie jak to będzie wyglądało, przecież i tak w wiejskich sklepach nie ma prawie nic. Równocześnie mówi się nam, te przy podziale masy towarowej powinien być stosowany wskaźnik demograficzny. Co jest przyczyną nieprzestrzegania kryterium demograficznego? Kto za to odpowiada?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JerzyJóźwiak">Sprawy, o których dzisiaj dyskutujemy są ściśle związane z projektami dwóch ustaw: o zmianie niektórych ustaw wprowadzających reformę gospodarczą oraz o Funduszu Aktywizacji Zawodowej. Wydaje mi się, że nasza dyskusja powinna odbywać się w kontekście projektów nowych rozwiązań prawnych. Chodzi tu zwłaszcza o ekonomiczne warunki funkcjonowania spółdzielczości i przedsiębiorstw handlowych w środowisku wiejskim. Uważam, że powinniśmy przygotować konkretny materiał na posiedzenie Komisji Planu Gospodarczego, budżetu i Finansów, która mogłaby zająć wiążące stanowisko w sprawie zasad nowelizacji reformy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JerzyJóźwiak">Ważne jest by wszystkie organizacje handlowe, które przygotowały obszerną informację na dzisiejsze obrady, zaprezentowały swoje stanowisko także na posiedzeniu Komisji Planu Gospodarczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WładysławaObidoska">Chciałabym zaproponować kilka konkretnych poprawek do ustawy o zmianie niektórych ustaw wprowadzających reformę gospodarczą. I tak, w art. 37, ust. 4 pkt 1 wskaźnik „3%” należy zastąpić liczbą „2%” oraz dodać następujący tekst uzupełniający: „jednostki spółdzielczej obsługi rolnictwa i ludności wsi uiszczają podatek wg stawki 0,8%”. Do art. 47 proponuję dodać ust. 4 o następującym brzmieniu: „jednostki spółdzielczej obsługi rolnictwa i ludności wsi uiszczają podatek dochodowy w wysokości 25% podstawy opodatkowania, określonej w art. 40 ust. 1”. Do art. 48c należy zaś dodać: „i spółdzielnie zrzeszone w CZSR „Samopomoc Chłopska” z tytułu ponoszonych wydatków na statutową działalność społeczno-wychowawczą”. Proponuję ponadto, by do art. 44 dodać ust. 3 o następującej treści: „zwalnia się z podatku od płac w latach 1984–85 jednostki zrzeszone w CZSR „Samopomoc Chłopska”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyJóźwiak">Mam wątpliwości, co do 25% stopy podatku dochodowego. W projekcie ustawy przewiduje się przecież stawkę 60% z możliwością uzyskania w określonych przypadkach zniżki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MariannaStrzyżewska">Debatowaliśmy nad zaopatrzeniem ludności w roku przyszłym, ale jesteśmy w przededniu Świąt Bożego Narodzenia i w związku z tym korzystając z obecności ministra Z. Łakomca chciałabym zapytać, jakie będzie zaopatrzenie rynku w okresie przedświątecznym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JerzyPiskorski">Ceny pieczywa ustalono w sierpniu 1981 roku. W związku ze wzrostem cen skupu zbóż rosły dopłaty w PZZ-ach. Od 1 stycznia 1982 r. wzrosły ceny zaopatrzeniowe, co spowodowało pogorszenie sytuacji finansowej piekarnictwa, ponieważ ceny mąki pozostały te same, a ceny paliw i innych materiałów wzrosły. Aby ratować piekarnictwo, na wniosek CZSR „Samopomoc Chłopska”, „społem” i Ministerstwa Handlu Wewnętrznego, wprowadzono dodatkowe dopłaty do mąki piekarniczej, co przywróciło piekarnictwu rentowność. Dopłaty do mąki są jednak rozwiązaniem przejściowym a nie systemowym. Jesteśmy przekonani, że dopłaty do mąki powinny być lokowane w przemyśle zbożowo-młynarskim, ale może to nastąpić tylko wtedy, gdy zmienią się ceny pieczywa. Inaczej piekarnictwo znowu przynosiłoby straty.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JerzyPiskorski">W budżecie na 1984 rok nie było możliwości przeniesienia dopłat do przemysłu zbożowo-młynarskiego. Wniosek w tej sprawie jest słuszny, ale jego realizacja może nastąpić przy zbiegu podwyżek cen mąki i pieczywa.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#JerzyPiskorski">W górnictwie obowiązuje cena zaopatrzenia wyższa o około 1500 zł (za tonę) od cen detalicznych. W związku z powyższym powstaje konieczność dotowania produkcji węgla. Dotacje są ulokowane w CZSR „Samopomoc Chłopska”. Dlaczego właśnie w tym ogniwie a nie np. w górnictwie? Po pierwsze - dlatego że wszystkie kopalnie mają jedną cenę, choć koszty wydobycia są różne. Rynkowa cena węgla wynika z polityki państwa i jest ustalana centralnie.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#JerzyPiskorski">Dotowanie kopalń mogłoby spowodować komplikacje w rozliczeniach między nimi. Pragnę wyjaśnić, że nie są dotowane poszczególne gminne spółdzielnie. Dotacje idą do jednej jednostki mieszczącej się w Katowicach. Obecnie trwają rozmowy z resortem górnictwa w sprawie lokalizacji dopłat do węgla, więc na razie nie zmienialiśmy nic w budżecie, aby nikogo nie zaskakiwać.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#JerzyPiskorski">Wzrost dotacji do mięsa nie jest efektem niegospodarności przemysłu mięsnego i wynika przede wszystkim ze wzrostu cen skupu żywca, który nastąpił od 1 lipca br., bez zmiany cen detalicznych. W budżecie zaplanowano dochody z podatków według aktualnego stanu prawnego. We wszystkich związkach spółdzielczych - z wyjątkiem „Społem” policzono podatek według projektu nowej ustawy wprowadzającej podatek liniowy. Ministerstwo Finansów nie może dostosowywać metody liczenia do indywidualnych życzeń poszczególnych związków spółdzielczych.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#JerzyPiskorski">Podstawowa zmianą w systemie podatkowym polega na wprowadzeniu podatku liniowego z jednolitą stawką - 60%. W jednostkach, które płaciły do tej pory podatek niższy, podatek będzie sukcesywnie wzrastał zaś w jednostkach płacących podatek wyższy - malał. Jednostki, płacące w 1983 r. podatek powyżej 40% będą obowiązane zapłacić już w 1984 r. - 60%. Ponieważ oznaczałoby to duży wzrost obciążeń, rząd wystąpi autopoprawką, polegającą na podwyższeniu tego progu do 45%. Oznaczałoby to, że prawie wszystkie jednostki spółdzielcze dochodziłyby do stopy 60-procentowej przez 4 lata. Ponadto należy pamiętać - o wielu ulgach przyznawanych jednostkom spółdzielczym, m.in. z tytułu świadczenia usług bytowych.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#JerzyPiskorski">Podatek jest narzędziem obiektywnym, jeżeli wszyscy płacą go na jednakowych zasadach. Gdybyśmy uwzględniali specyfikę każdej jednostki, to podatek stałby się narzędziem regulacji podmiotowej.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#JerzyPiskorski">Chciałbym wyjaśnić ideę zapisu zawartego w artykule 22 ustawy budżetowej, dotyczącego rozliczeń finansowych za majątek przekazywany z jednej jednostki gospodarki uspołecznionej do drugiej. Przepis ten nie narusza ustawy „prawo spółdzielcze”, ponieważ prawo spółdzielcze nie określa cen po jakich ma być sprzedawany majątek trwały. W artykule 38 ustawy „prawo spółdzielcze” stwierdza się jedynie, że spółdzielnia podejmuje uchwałę o zbyciu nieruchomości. Istnieje obecnie wiele obiektów, które mogłyby być zagospodarowane przez inne jednostki przy stosowaniu rozsądnych, umiarkowanych cen sprzedaży. Stosowanie cen umownych uniemożliwiłoby to. Zapis zawarty w art. 22 ustawy budżetowej został sformułowany z myślą o wszystkich związkach spółdzielczych, a nie tylko o „Społem”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JerzyJóźwiak">Nie o to w tym przypadku chodzi. Pragnę przypomnieć, że rzecz dotyczy obiektów magazynowych i produkcyjnych, przekazywanych przez organizacje spółdzielcze w wyniku decyzji administracyjnych o charakterze nakazowo-rozdzielczym. Jednostki państwowe przejmowały je wówczas po niskich cenach, a nawet nieodpłatnie. Obecnie czynione są zabiegi o zwrot spółdzielczości tych obiektów, przy czym stosuje się już inne (wyższe) ceny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JerzyPiskorski">Art. 22 projektu ustawy budżetowej obejmuje swym zasięgiem obiekty zarówno czynne, jak i nieczynne. Posłużę się pewnym przykładem. Wojewoda lubelski przejął zakłady piekarnicze od „Społem”, oczywiście za zgodą walnego zebrania. W 1976 r. cena wynosiła 86 mln zł. Teraz wystawiono rachunek na 300 mln zł. Według nas powinna obowiązywać cena, uwzględniająca nakłady poniesione przez dotychczasowego użytkownika. Jeszcze raz pragnę podkreślić, że art. 22 projektu ustawy budżetowej nie narusza art. 38 ustawy „prawo spółdzielcze”. Do przejęcia obiektu konieczna jest uchwała władz spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JerzyPiskorski">W budżecie przewidziano 6,3 mld zł na dopłaty do mieszanek paszowych, uwzględniając aktualne ceny mieszanek oraz ich skład. Znamy obecnie propozycje zastąpienia w mieszankach zbóż paszami wysokobiałkowymi, ale nie możemy ich uwzględnić, zwiększając dopłaty budżetu o dalsze 7 mld zł. Gdyby zamiary te miały być zrealizowane, to należy liczyć się ze wzrostem cen mieszanek paszowych.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JerzyPiskorski">Podjęliśmy już niektóre działania na rzecz poprawy sytuacji w piekarnictwie (ulgi). Dalsze działania przewidują poprawę rentowności, co będzie możliwe przy zmianie cen pieczywa.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#JerzyPiskorski">W art. 84 ustawy budżetowej założono spadek etatów w administracji, jako wyraz poszukiwania oszczędności. W tej sytuacji nie było możliwe zwiększenie etatów dla PIH. W związku z tym proponuję rozpatrzyć wniosek PIH w ramach rezerw kadrowych tworzonych na szczeblu resortu i Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#JerzyPiskorski">Wiceprezes Centralnego Związku Spółdzielni Spożywców „Społem” Stanisław Sosnowski: Szacunek strat w piekarnictwie w roku 1984 przeprowadzano w oparciu o obowiązujące aktualnie zasady systemowe. Nie uwzględniono więc nowych propozycji podatkowych oraz wprowadzanego w życie tak zwanego programu piekarniczego, którego celem jest doraźne poprawienie sytuacji w piekarnictwie. W roku 1983 straty w piekarnictwie wyniosły 366 mln zł. Do końca roku wielkość ta na pewno wzrośnie. Szacuje się, że w roku 1984 straty w piekarnictwie mogą sięgać 900 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#JerzyPiskorski">Art. 22 projektu ustawy budżetowej, regulujący tryb przekazywania majątku pomiędzy jednostkami gospodarki uspołecznionej oraz określający zasady rozliczeń z tego tytułu, stanowi wyraźne naruszenie ustawy o cenach oraz prawa spółdzielczego. W art. 67 prawa spółdzielczego stanowi się, że spółdzielnie prowadzą działalność gospodarczą w oparciu o rachunek ekonomiczny. Jak pogodzić z rachunkiem ekonomicznym zasadę sprzedaży majątku poniżej kosztów uwidocznionych w ewidencji poszczególnych spółdzielni. Projektowane zasady rozliczeń mogą doprowadzić do sytuacji, w której mienie posiadające przykładowo wartość ewidencyjną tysiąca złotych zostanie sprzedane za złotych 10. Jeżeli bowiem ma obowiązywać cena z chwili zakupu, a niektóre urządzenia nabywane były nawet przed kilkudziesięciu laty, to ich cena nominalna jest nieporównywalnie niższa od obowiązujących obecnie. W tej sytuacji CZSS „Społem” zwraca się do komisji z apelem o poparcie działań, zmierzających do wyłączenia jednostek spółdzielczych spod obowiązywania art. 22 ustawy budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#JerzyPiskorski">CZSS „Społem” znalazła się w takim punkcie, że wielu jej ogniwom grozi niezasłużona plajta. Z całego kraju zgłaszają się do centrali delegacje, apelując o pomoc i wskazując, że nie mogą dalej prowadzić działalności na obecnych zasadach finansowych, w warunkach reformy gospodarczej. Należy przypomnieć, że przedsiębiorstwa „Społem” handlują przede wszystkim artykułami o cenach sztywnych. Nie mając więc żadnego wpływu na wysokość marż, muszą się godzić z arbitralnymi decyzjami administracji podnoszącej koszty. Wzrost kosztów wiąże się głównie ze zmianą systemu podatkowego, wzrostem czynszów, wzrostem kosztów transportu itd. Nawet bardzo oszczędna gospodarka musi w tych warunkach prowadzić do deficytu. Najlepszym przykładem jest piekarnictwo, które ze względu na warunki obiektywne stało się działalnością wysoce deficytową. Rozwiązania przyjęte w projekcie ustawy budżetowej wynikają z przeszacowania przez Ministerstwo Finansów możliwości naszej organizacji. Wyniki finansowe organizacji społemowskiej, te po wejściu w życie ustawy o wychowaniu społeczeństwa w trzeźwości uległy dalszemu drastycznemu pogorszeniu. Powstało zagrożenie masowego zamykania barów mlecznych, które dotychczas były wewnętrznie dotowane przez organizację. Gdyby państwo zrezygnowało choćby z części podatku od alkoholu, moglibyśmy w dalszym ciągu dotować bary mleczne.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#JerzyPiskorski">Generalnie rzecz biorąc, istnieją dwie możliwości poprawy warunków finansowych CZSS „Społem”. W drodze podniesienia marży, o ile to będzie możliwe, oraz zwolnienia od podatku od płac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanZegarek">W roku bieżącym nastąpiła na rynku wiejskim pewna poprawa zaopatrzenia, zwłaszcza w: węgiel, nawozy sztuczne, środki ochrony roślin, maszyny i urządzenia. Lepsze jest zaopatrzenie w żywność. W pełni pokrywane są potrzeby kartkowe. Nadal jednak w wielu grupach towarowych rozwarcie między popytem a podażą jest znaczne. Chodzi tu przede wszystkim o towary przemysłowe.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#JanZegarek">Zaszły znaczne zmiany w warunkach funkcjonowania jednostek spółdzielczości rolniczej. W wielu branżach odbudowano zapasy. W styczniu 1982 r. wartość zapasów wynosiła 71 mld zł, a do końca września br. wzrosła do 197 mld zł. Zostało to spowodowane zmianą cen, lecz także ciągłością zaopatrzenia. Najbardziej jaskrawo widać to na przykładzie węgla i nawozów sztucznych. W najgorszych latach naszej gospodarki, zapasy węgla wynosiły 300–500 tys. ton, a w październiku br. już 3 mln ton. Rosną też zapasy nawozów sztucznych. Zapasy nawozów potasowych przekroczyły półroczną wielkość sprzedaży, zaś nawozy fosforowe i azotowe zalegają w magazynach, stanowiąc odpowiednio - 145% oraz 224% ich stanu w roku 1982.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#JanZegarek">Wzrost zapasów jest wynikiem nowych warunków gospodarowania na wsi. Dawniej była możliwość udzielania bonifikat (15–20%) przy sprzedaży nawozów sztucznych przed sezonem. Operacji tej dokonywano w listopadzie, grudniu i styczniu. Podobne instrumenty ekonomiczne stosowano w sprzedaży zbóż, gdzie bonifikaty dochodziły do 40% ceny. Wszystko to skłaniało rolników do dokonywania zakupów przed terminem. Obecnie sytuacja uległa zasadniczej zmianie. Wzrosły ceny, natomiast ulgi zostały zniesione. W następstwie tego, znacznie wzrosła sezonowość sprzedaży. Rolnik kupuje wtedy, gdy rzeczywiście potrzebuje, to znaczy w sezonie. Koszty magazynowania zapasów i ich utrzymywania ponosi obecnie sprzedawca, czyli nasza organizacja.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#JanZegarek">Marże są zbyt małe i nie zapewniają wystarczających przychodów. Jest to powodem zróżnicowanej rentowności jednostek spółdzielczych. Jeśli w roku bieżącym połowa z naszych spółdzielni osiągnęła zysk na sumę ponad 3 mld zł, to równocześnie spora część jednostek osiągnęła stratę, wynoszącą łącznie 1,5 mld zł. Globalnie doprowadziło to do sytuacji, w której wypracowany zysk w wysokości 1,7 mld zł, stanowi 0,4% wartości sprzedaży i nie zapewnia pokrycia niezbędnych potrzeb, bowiem, według naszych obliczeń, zysk powinien stanowić 2% wartości sprzedaży.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#JanZegarek">Pewną poprawę naszej trudnej sytuacji przynoszą zamierzone zmiany cen. W związku z zamierzonym wzrostem cen szacujemy, że marże wzrosną o 5–5,5 mld zł. Cóż z tego, skoro dla naszych potrzeb niezbędny byłby wzrost o 20 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#JanZegarek">Jeśli nie uzyskamy takiej kwoty, to będziemy konsekwentnie ubiegać się o preferencje finansowe w postaci ulg podatkowych, zwolnień z opłat itp.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#JanZegarek">Proponujemy, by marże pobierane przez spółdzielnie rolniczej za dostawę węgla na tzw. składy bocznicowe, wzrosły z 250 zł do 380 zł za tonę. Pragnę zauważyć, że nawet taka marża nie pokrywa w całości kosztów dowozu węgla, ponieważ często dostarcza się go na tzw. składy bezbocznicowe. Składy takie bywają oddalone o 30–40 km od magazynów i koszt transportu 1 tony węgla wynosi wówczas 700 zł. Stąd wywodzi się koncepcja dopłat ludności do kosztów transportu węgla, co wywołuje niezadowolenie rolników, ponieważ znacznie zwiększa koszty produkcji rolnej. W związku z tym proponujemy, by w miejsce dopłaty wprowadzić marżę handlową w wysokości 400 zł. Marża w takiej wysokości byłaby pobierana centralnie i sterowana przez CZSR „Samopomoc Chłopska”. Staralibyśmy się kierować dodatkowe środki finansowe tam, gdzie koszty dostawy są najwyższe.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#JanZegarek">Proponujemy też wprowadzić 15% bonifikaty przy zakupie przez rolników nawozów sztucznych przed sezonem, tzn. w listopadzie, grudniu i styczniu. Pragnęlibyśmy także zwiększyć o 17–20% średnie marże handlowe przy sprzedaży nawozów sztucznych. Naszym zdaniem prawidłowe rozwiązanie całej kwestii wymaga bowiem doskonalenia systemu marż i nie powinno polegać na ubieganiu się o ulgi podatkowe i inne preferencje.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#JanZegarek">W obecnym systemie prawnym spółdzielnie mają prawo do udzielania bonifikat. W związku jednak z trudną sytuacją finansową, bonifikaty te nie mogłyby przekraczać 3–5%, a więc na pewne nie działałyby motywacyjnie na rolników.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#JanZegarek">Dane statystyczne wykazują, że w zakresie przemysłowych artykułów konsumpcyjnych, nastąpi obniżenie dostaw o 18–20% w stosunku do 1982 r. Także dynamika dostaw towarów na rynek wiejski jest niższa, niż w mieście, co jest spowodowane tym, że część ogólnej puli towarowej zostaje wyodrębniana poza wszelkimi rozdzielnikami i skierowana na potrzeby dużych aglomeracji miejskich. Stosowanie kryterium demograficznego nie rozwiązuje w tej sytuacji sprawy, ponieważ pozostaje mniej towarów do podziału.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#JanZegarek">Wyniki finansowe naszych jednostek pogarszają się z roku na rok. Handel wiejski ma znacznie wyższe koszty transportu, co musi odbijać się na jego rentowności. Jeśli w handlu miejskim udział kosztów transportu w ogólnej wartości sprzedaży wynosi 1%, to w handlu wiejskim wielkość ta wynosi 2,5–3%. Nie należy zapominać przy tym o niższej rentowności obrotu towarami żywnościowymi niż przemysłowymi.</u>
          <u xml:id="u-19.11" who="#JanZegarek">Piekarnie na wsi muszą być mniej rentowne niż w mieście, bo są zlokalizowane zazwyczaj na szczeblu gminy i obsługują rozdrobnioną sieć handlową, przy czym odległości sięgają do 15 km. W pełni popieramy propozycję, by rentowność w piekarnictwie określona została na poziomie 10% kosztów własnych. Taka wielkość pozwoli na zaspokojenie bieżących potrzeb i prowadzenie działalności inwestycyjno-remontowej.</u>
          <u xml:id="u-19.12" who="#JanZegarek">W bieżącym roku wypracowaliśmy zysk w wysokości 26 mld zł, od którego zapłaciliśmy 35% podatku. Po dodatkowych wypłatach, tzn. premiach dla załogi itd. ostateczna wielkość zysku wyniesie 11–12 mld zł. Równocześnie uważamy, że dla zaspokojenia naszych niezbędnych potrzeb, powinniśmy wygospodarowywać zysk ok. 22 mld zł. Rok 1984 będzie dla nas o wiele trudniejszy, ponieważ zwiększają się nasze wpłaty do budżetu. Zmiany w systemie płac, polegające na wprowadzeniu rekompensat do wynagrodzeń zasadniczych, spowodują znaczną podwyżkę opłat z tytułu ubezpieczeń i opodatkowania funduszu płac. Obecnie ustalone wielkości odpisów na te cele, wynoszą odpowiednio 20% i 43%. Szacujemy, że w 1984 r. zapłacimy 42–45% podatku dochodowego. Wobec tak trudnej sytuacji finansowej, popieramy propozycję, zgłoszoną przez posłankę W. Obidoską, by opodatkowanie w naszych jednostkach stanowiło 25% zysku. Zwracam uwagę że, nigdy spółdzielczość wiejska nie płaciła więcej niż 25%. Poza tym powszechnie stosowane były ulgi podatkowe, sięgające 50% całej kwoty. Jeśli więc podliczyć wszystkie podatki, płacone przez nasze jednostki, to okazywało się, że płaciliśmy podatek w wysokości 15%. Muszę powiedzieć, że obawiam się czy nasze propozycje będą uwzględniane. Postawiłoby to wiele spółdzielni w obliczu bankructwa.</u>
          <u xml:id="u-19.13" who="#JanZegarek">Na terenie całego kraju działa 1800 spółdzielni, a równocześnie istnieje ok. 2 tys. gmin. Praktycznie więc, w każdej gminie działa nasza spółdzielnia. Nie jest więc możliwe oszczędzanie kosztów za pomocą koncentracji organizacyjnej. Nie widzę także możliwości obniżenia kosztów poprzez ograniczenie liczby personelu administracyjnego. W zarządach zatrudniamy niewielu pracowników, a i oni są obciążeni, ponieważ na wsi trzeba jeździć do jednostek handlowych, a nie siedzieć w gminie i czekać, aż interesanci przyjadę, by coś załatwić.</u>
          <u xml:id="u-19.14" who="#JanZegarek">Proponujemy, by w roku przyszłym podatek od nieruchomości nie wzrósł tak, jak zapowiadają twórcy nowelizacji ustaw wprowadzających reformę gospodarczą. Po przeszacowaniu majątku trwałego, wartość używanych przez nas budynków wzrośnie 3,5 raza. Do roku 1982 płaciliśmy 2,5% takiego podatku, w roku 1983–3% i w takiej wysokości chcielibyśmy opłacać podatek w roku 1984. Zwracam uwagę, że nawet tak niski wymiar podatku spowoduje wzrost naszych wpłat do budżetu państwa o 2 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-19.15" who="#JanZegarek">Dotacje powinny zostać ujęte w przejrzysty system i dlatego popieramy propozycję koncentracji dotacji do produkcji węgla w jednym resorcie gospodarczym. Wydaje się, że zlokalizowany w Katowicach Zakład Węgla, podległy CZSR „Samopomoc Chłopska” można zlikwidować. Jest to typowe ogniwo pośrednie i po jego likwidacji nasze rozliczenia z budżetem będą znacznie prostsze. Prawda jest taka, że dotacje do węgla stosowane są zarówno w przypadku obrotu rynkowego, jak też pozarynkowego i w br. wyniosły odpowiednio - 46 mld zł i 125 mld zł. Chcę też dodać, że proponowane zmiany cen węgla w roku przyszłym są niewielkie i nie zlikwidują deficytowości jego produkcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#ZygmuntŁakomiec">Konieczne jest zwiększenie środków niezbędnych do pokrycia potrzeb rozwojowych jednostek handlowych, bez względu na to, czy są to jednostki państwowe czy spółdzielcze.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#ZygmuntŁakomiec">Historia dowodzi, że handel w Polsce był zawsze handlem tanim dla państwa, a równocześnie drogim dla konsumenta. Nie rozwijano należycie sieci, zatrudnienia, czy postępu technicznego. W rezultacie wydłużały się kolejki, pogarszały się warunki dostępu do towarów. Tak było przed kryzysem. Obecnie, mimo trudności zmierzamy do uzyskania korzystnych zmian. W 1982–1983 r. podjęto decyzje, których celem było niedopuszczenie do pogorszenia się warunków obsługi.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#ZygmuntŁakomiec">Mimo ogromnych kłopotów na początku tego roku z finansowaniem budowy piekarń i ze zgromadzeniem środków na płace, muszą powiedzieć, że rząd szybko reagował na sygnały handlu. Podjęto wiele decyzji, które zapewniły rentowność wszystkich (z wyjątkiem jednego) rodzaju działalności. Nie na tyle oczywiście, by się rozwijać, lecz by istnieć. W CZRS „Samopomoc Chłopska” zysk uzyskany za trzy kwartały 1983 r. jest mniejszy niż w analogicznym okresie roku ubiegłego, ale jednak wciąż znaczący. W „Społem” zysk także się zmniejszył, ale stanowi nadal 11,5%.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#ZygmuntŁakomiec">W latach siedemdziesiątych handel pracował przy niezmiennym poziomie cen podstawowych artykułów żywnościowych. Podejmowaliśmy różne ekwilibrystyczne działania, aby ratować się jakoś w tej sytuacji. Stosowaliśmy system skomplikowanych marż, by zarabiać na artykułach przemysłowych, a następnie przekazywać środki „Społem” handlującemu żywnością. Niestety, nigdy nie byliśmy w stanie zapewnić „Społem” godziwych dochodów, gwarantujących rozwój.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#ZygmuntŁakomiec">Trwa dyskusja nad zmianą cen żywności. Czy ktokolwiek z nas podpisałby się pod takim wariantem zmiany cen artykułów żywnościowych, który zagwarantowałby właściwe warunki rozwojowe dla handlu? Oczywiście nikt by tego nie uczynił. Rząd również nie chce podejmować takich decyzji. Zespół złożony z przedstawicieli CZSR „Samopomoc Chłopska”, „Społem” i Ministerstwo Handlu Wewnętrznego i Usług opracował propozycje marż, biorąc za podstawę ceny z I półrocza br. Ustalono, że aby handel mógł funkcjonować normalnie, by nie dekapitalizował się majątek trwały, by zapewnić niezbędny przyrost bazy, wynikający z budownictwa mieszkaniowego, musimy mieć na funduszu rozwojowym dodatkowe środki w wysokości 21 mld zł. Oznacza to, że w stosunku do obecnych należałoby je zwiększyć prawie o 30%. Zdajemy sobie sprawę, że nie możemy formułować zbyt wygórowanych żądań płacowych, ale chodzi o właściwe relacje płac w handlu do średniej płacy krajowej. Musimy też dbać o to, by następował przyrost sieci handlowej przynajmniej w tempie 2% rocznie.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#ZygmuntŁakomiec">Wspomnianych 21 mld zł nie można uzyskać poprzez zwiększenie marży, jako składnika ceny detalicznej. Wykluczamy z analizy obrót towarami przemysłowymi. Przedsiębiorstwa handlujące tego typu towarami uzyskują stopę rentowności pozwalającą na rozwój. Nasze działania odnosimy zatem tylko do towarów żywnościowych. Uważamy, że należy przede wszystkim rozwiązać problem piekarnictwa. Prezydium rządu podjęło w tej sprawie stosowną decyzję. Jeśli jednostki, przed którymi zapalono „zielone światło” potrafią wykorzystać stworzone warunki, to problem piekarnictwa będzie rozwiązany. Dotyczy to zarówno dostaw surowca, jak i maszyn i urządzeń dla piekarń. Problem piekarnictwa rozwiązano w sposób kompleksowy, m.in. na drodze zagwarantowania 10% rentowności.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#ZygmuntŁakomiec">Bardzo żałuję, że prezesi centralnych związków spółdzielczych nic nie powiedzieli w swoich wystąpieniach na temat obniżki kosztów przez same spółdzielnie na drodze polepszenia pracy handlu, np. poprzez likwidację przerostów administracyjnych. Są jednostki, w których administracja stanowi 18% zatrudnionych. Powinniśmy zastanowić się nad racjonalizacją zatrudnienia. Chodzi o to, by zakładowe systemy płac gwarantowały dopływ ludzi tam, gdzie są oni najbardziej potrzebni.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#ZygmuntŁakomiec">Ogromne rezerwy kryją straty i marnotrawstwo. Przykład podany w niedzielnej audycji „Rynek kontra reforma” dowodzi, że w tych samych warunkach jedne przedsiębiorstwa pracują dobrze, a inne źle.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#ZygmuntŁakomiec">Druga grupa działań zmierza do obniżenia kosztów poprzez zmniejszenie obciążeń, naliczanych w koszty. Część z tych spraw została już przez rząd przesądzona. I tak np. pozostawia się spółdzielczości 100% amortyzacji, a w przedsiębiorstwach państwowych tylko 80%. Piekarnictwu stworzono korzystne warunki w zakresie obciążeń na PFAZ. Należy też zmniejszyć obciążenia płacone z zysku.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#ZygmuntŁakomiec">Zamierza się zwiększyć przychody w wyniku powiększenia marży handlowej. Jeśli chcemy uzyskać wspomniane 21 mld zł, które zapewnią handlowi umiarkowany rozwój, to niemal cały przyrost środków, osiągnięty dzięki wzrostowi cen żywności (18–20 mld zł) należy przeznaczyć na ten cel. Brakujące do 21 mld zł środki muszą pochodzić ze zmniejszenia obciążeń, jakie aparat finansowy nakłada na jednostki gospodarcze.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#ZygmuntŁakomiec">Ze względów społeczno-politycznych nie można doprowadzić do sytuacji, w której marża byłaby jedynym źródłem środków na potrzeby rozwojowe. Nie można łączyć wzrostu cen z marżami. Musi istnieć dotacja z budżetu. Inaczej jednostki handlowe nie będą w stanie funkcjonować w 1984 r. nawet tak, jak funkcjonują obecnie.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#ZygmuntŁakomiec">Kolejny problem wiąże się z funduszem rozwoju rynku i marżami na towary przemysłowe. Naszą koncepcja została przyjęta przez rząd, a obecnie dokument rządowy dyskutowany jest w Sejmie. Chodzi o zmiany w ustawie o cenach, podatkach i PFAZ. Uważam, że nie należy zmieniać marż w obrotach artykułami przemysłowymi.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#ZygmuntŁakomiec">Chodzi natomiast o wprowadzenie uniemożliwienia maksymalizowania marż na artykuły przemysłowe sprzedawane po cenach umownych. Jeśli np. jednostka handlowa prowadzona jest przez przedsiębiorstwo produkcyjne, to marża powinna być niższa.</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#ZygmuntŁakomiec">Resort opracował nową propozycję, zmierzającą do wprowadzenia pojęcia marży kierunkowej (uśrednionej). Oznacza to, że dla określonych branż przemysłowych lub nawet pojedynczych przedsiębiorstw ustalano by marżę uśrednioną. W wysokości uzasadnionej dla danego artykułu. Jeśli przedsiębiorstwo handlowe uzyskiwałoby marżę wyższą od tak ustalonej, to nadwyżkę musiałoby odprowadzić do budżetu. Hamowałoby to tendencje do zwiększania marż, a z drugiej strony zapewniało środki na dofinansowanie niektórych rodzajów działalności w obrocie artykułami żywnościowymi. Pozwoliłoby to łatwiej przejść przez kryzys wielu jednostkom handlowym.</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#ZygmuntŁakomiec">Z dostępnych mi danych nie wynika, by nastąpiło pogorszenie zaopatrzenia wsi. Nie wiem więc skąd się wzięła taka ocena. W 1983 r. nie nastąpił spadek globalnych dostaw towarów, a więc i dostawy dla wsi nie uległy obniżeniu. Inną sprawą są braki asortymentowe.</u>
          <u xml:id="u-20.15" who="#ZygmuntŁakomiec">Poruszono problem nieuwzględniania przy rozdziale towarów kryterium liczby ludności. Zgodnie z przepisami o sprawie tej decydują województwa. Wiadomo jakie prawa rządzą przepływem towarów. Kiedy zbadaliśmy podejmowane przez wojewodów decyzje, dotyczące obrotu towarowego, to okazało się, że tylko w 7 województwach były zastrzeżenia. Co ciekawe, im województwo bardziej rolnicze, tym więcej towarów kierowano do miast, a nie na wieś. W związku z tym podejmujemy wspólnie z CZSR „Samopomoc Chłopska” i ZSL inicjatywę, mając na celu wywarcie wpływu na tych wojewodów.</u>
          <u xml:id="u-20.16" who="#ZygmuntŁakomiec">Jeszcze raz powtarzam, że wszelkie przypuszczania o zmniejszeniu się w 1984 r. dostaw dla wsi są pozbawione podstaw.</u>
          <u xml:id="u-20.17" who="#ZygmuntŁakomiec">Zmierzamy do pobudzenia produkcji towarów najbardziej niezbędnych. W ub.r. posłowie pomogli wprowadzić programy operacyjne, które zapewniły koncentrację środków na najbardziej newralgicznych odcinkach. W tym roku wprowadza się zamówienia rządowe. Niektórzy boją się zamówień rządowych, bo jest to kategoria nowa. Dzięki nim możemy jednak zapewnić dostawy najbardziej potrzebnych towarów.</u>
          <u xml:id="u-20.18" who="#ZygmuntŁakomiec">Mimo iż chcemy, aby wszystkie przedsiębiorstwa produkowały jak najwięcej, to jednak trzeba się zgodzić na kierowanie środków tam, gdzie są najniezbędniejsze. Lista towarów, które będą w 1984 r. objęte zamówieniami rządowymi jest o wiele szersza niż lista towarów objętych programami operacyjnymi w roku 1983.</u>
          <u xml:id="u-20.19" who="#ZygmuntŁakomiec">Chciałbym także podziękować posłom za zrozumienie idei przestrzennego sterowania towarami. Wiele z tego powodu wycierpiałem. Zarzucono mi, że próbuję hamować reformę gospodarczą, bo wprowadzam rozdzielnictwo. Gdyby jednak nie rozdzielnictwo, to warunki do spekulacji byłyby jeszcze bardziej korzystne, a poza tym, niektóre rejony, zwłaszcza wiejskie nie widziałyby wcale wielu towarów.</u>
          <u xml:id="u-20.20" who="#ZygmuntŁakomiec">Wszystko wskazuje na to, że w okresie przedświątecznym asortyment produktów mięsnych będzie lepszy niż w miesiącach poprzednich. Mam na myśli udział zarówno wieprzowiny, jak i wędlin szlachetnych w dostawach. Ostatnio odbyłem telekonferencję z wojewodami, na której ustalono zasady działania handlu w okresie przedświątecznym. Ludzie mogą mieć do nas pretensję, że nie jesteśmy w stanie wprowadzić zamiennika drobiowego na odcinek „wołowe z kością”. Gdybyśmy jednak wprowadzili drób, to zostalibyśmy z wołowiną, co pogorszyłoby strukturę dostaw mięsa w późniejszym okresie. Sądzę też, że powinna nastąpić poprawa jakości wędlin, ponieważ przemysł posiada wszystkie niezbędne przyprawy. Nie można już teraz narzekać na brak osłonek stosowanych w produkcji wędlin. Potrzeby wynikające z planu są w pełni zaspokojone.</u>
          <u xml:id="u-20.21" who="#ZygmuntŁakomiec">Nie będzie trudności z zaopatrzeniem w ryby. Różnie przedstawia się zapotrzebowanie na importowane śledzie. Dokonujemy przerzutów z tych województw, gdzie zakupy ludności nie są zbyt duże. Powinno również wystarczyć karpia.</u>
          <u xml:id="u-20.22" who="#ZygmuntŁakomiec">Nie będzie problemu z zaopatrzeniem w tłuszcze. Zakłady mleczarskie zapewnią wystarczające ilości masła. Jesteśmy w stanie dostarczyć również odpowiednią ilość margaryny do zakładów produkujących ciasta. W dalszym ciągu będzie natomiast brakowało oleju. Nie przewiduje się kłopotów z zaopatrzeniem w nabiał. Na rynku odczuwa się wyraźnie poprawę zaopatrzenia w sery twarde, przede wszystkim dzięki dostawom z importu.</u>
          <u xml:id="u-20.23" who="#ZygmuntŁakomiec">Z napojów alkoholowych nie zabraknie wódki, natomiast niewystarczająca będzie dostawa szampanów i koniaków.</u>
          <u xml:id="u-20.24" who="#ZygmuntŁakomiec">Nie będzie kłopotów z mąką, kaszami i cukrem. Resort prowadzi jednocześnie intensywne działania, mające na celu poprawę jakości wyrobów zbożowych. W niektórych zakładach PZZ pojawiają się produkty zanieczyszczone, nie nadające się do sprzedaży. Wspólnie z sanepidem przeprowadzamy kontrolę i podejmujemy decyzje o zamykaniu niektórych młynów.</u>
          <u xml:id="u-20.25" who="#ZygmuntŁakomiec">Zakupiliśmy dużą partię herbaty, kawę i pieprz. W grudniu sprzedamy o 18 ton herbaty więcej i niż w tym samym okresie roku ubiegłego. Paczkarnie herbaty pracują na pełnych obrotach. Niemniej jednak 1600 ton herbaty przeznaczy się do sprzedaży niepaczkowanej. Kawa, w ilości 7,5 tys. ton, pojawi się w sprzedaży począwszy od połowy grudnia. Jej dostawa będzie nieco opóźniona ze względu na zbyt późne załadowanie statków. Nie planujemy zakupu innych towarów importowanych ze względu na brak dewiz.</u>
          <u xml:id="u-20.26" who="#ZygmuntŁakomiec">Ostatnio na rynku obserwuje się masowy wykup cukierków. Ludzie gromadzą zapasy ze względu na przewidywane podwyżki cen. Cała produkcja przemysłu przeznaczona jest do bieżącej sprzedaży z tym, że poleciliśmy wojewodom zatrzymanie pewnej partii cukierków na choinkę dla dzieci. Nie powinno być natomiast trudności ze zrealizowaniem kartek na słodycze nawet po podwyższeniu normy.</u>
          <u xml:id="u-20.27" who="#ZygmuntŁakomiec">Na rynku brakuje makaronów. Przewidujemy, że w grudniu pojawi się więcej wysokogatunkowego makaronu.</u>
          <u xml:id="u-20.28" who="#ZygmuntŁakomiec">Największe koszty ponosi handel wiejski ze względu na uciążliwość transportu. Dlatego też tradycyjnie ustala się marże handlowe na poziomie umożliwiającym zyskowną działalność handlu wiejskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#EugeniuszCzuliński">Niezadowalające są wyjaśnienia ministra w sprawie braku na rynku cukierków. Co to znaczy, że zakłady cukiernicze czynią trudności. Czyż nie zawarto z tymi zakładami odpowiednich umów i czy umowy te nie są wiążące? Nie można po prostu przyjąć twierdzenia, że kawa będzie spóźniona. Dlaczego nie zdołano zapewnić dostawy na czas świąt? A może te Święta są zbyt wczesne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#GertrudaBorucka">Czy pomimo trudnej sytuacji nie można by zwiększyć w okresie świątecznym przydziału margaryny choćby o pół kostki? Dlaczego brakuje szamponów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JózefWojtala">Jakie jest stanowisko resortu wobec systemu sprzedaży artykułów rynkowych w zakładach pracy? Sprzedaje się w ten sposób bieliznę, lodówki, dywany i inne towary.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#JózefWojtala">Na całym świecie do zakładów przychodzi się pracować, a zakupów dokonuje się w sklepach. Urządzane w zakładach pracy loterie, gromadzące się kolejki nie ułatwiają organizacji pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JerzyJóźwiak">Osobiście znam przykłady transakcji wiązanych w jednym z zakładów pracy. Do paczki herbaty należało dokupić słoik dżemu słoik keczupu produkowanego przez firmę polonijną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#ZdzisławJusis">Na terenie województw zachodnich sprzedawano tradycyjnie znaczne ilości wędzonych szprot. Obecnie opinię społeczną zbulwersowała wiadomość o przeznaczeniu całej partii szprot na paszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#ZygmuntŁakomiec">Po przejściowych trudnościach w lipcu i sierpniu przemysł cukierniczy wywiązuje się z zakontraktowanych dostaw. Wszystkie wyprodukowane cukierki trafiają do sprzedaży detalicznej. Pewną część zatrzymaliśmy jedynie na okres świąteczny dla dzieci. Już wcześniej przewidywaliśmy, że cukierki będą wykupywane ze względu na planowany wzrost cen. Trudno za ten stan rzeczy winić przemysł.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#ZygmuntŁakomiec">Tylko 1,5 tys. ton kawy kupiliśmy ze środków Pewexu. Cała reszta pochodzi z transakcji wymiennych za towary eksportowe do II obszaru płatniczego. Zakupiliśmy kawę w Afryce Środkowej, gdzie ze względu na zamieszki opóźnił się jej załadunek.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#ZygmuntŁakomiec">Trudno zrozumieć dlaczego ludzie masowo wykupują szampony. Przemysł produkuje je cały czas w jednakowej ilości. Za kilka tygodni szampony znowu pojawią się w rytmicznej sprzedaży.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#ZygmuntŁakomiec">Mamy do dyspozycji 4 tys. ton margaryny poza przydziałami kartkowymi. Gdybyśmy zapewnili dodatkowe przydziały dla ludności nie można by zaopatrzyć zakładów produkujących ciasta i herbatniki.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#ZygmuntŁakomiec">Podzielam krytyczną ocenę działalności zrzeszenia gospodarki rybnej. Przyczyn wspomnianego marnotrawstwa szprot należy się doszukiwać w zmonopolizowaniu całej gospodarki rybnej, tj. połowów, gospodarki w chłodniach i obrotu w jednym zrzeszeniu. Podejmiemy walkę z monopolem, nie tylko zresztą w sferze gospodarki rybnej.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#ZygmuntŁakomiec">Rada Ministrów uznała, że sprzedaż towarów w zakładach pracy jest nielegalna. Wiemy jednak, że w kilkunastu województwach taka praktyka ma miejsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JerzyJóźwiak">Proponuję, aby komisja przyjęła projekt ustawy budżetowej w częściach dotyczących Ministerstwa Handlu Wewnętrznego i Usług, Centralnego Zw. Spółdzielczości Rolniczych „Samopomoc Chłopska” oraz Centralnego Związku Spółdzielni Spożywców „Społem”.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#JerzyJóźwiak">Odrębnego potraktowania wymaga problem marż handlowych. Reforma gospodarcza i reforma cen zburzyła dotychczasowy system i zasady finansowania handlu. Finansowanie handlu tradycyjnie opiera się na marżach, ustalanych w odpowiednich proporcjach do cen. Zmieniły się ceny i podatki, ale nie marże handlowe. Działania podejmowane przez resort są połowiczne. Radykalna zmiana musiałaby się oczywiście łączyć ze wzrostem cen detalicznych, co ze względu na sytuację społeczno-polityczną jest niemożliwe. Rozwiązania doraźne przyniosą krótkotrwałe efekty. Tymczasem handel staje się coraz biedniejszy, grozi mu dekapitalizacja, co odbija się na jakości usług. Musimy więc zdawać sobie sprawę z tego, że w najbliższym czasie konieczne będą rozwiązania systemowe w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#JerzyJóźwiak">Wnioski i uwagi do projektu budżetu państwa na rok 1984 r. w części dotyczącej Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy i Centralnego Związku Spółdzielni Rękodzieła Artystycznego i Ludowego „Cepelia”, zgłosił poseł Edward Wiśniewski (SD): Projekt budżetu państwa w części dotyczącej CZSP jest powiązany z wielkościami założonymi w centralnym planie rocznym na rok 1984. Podstawowa problemy w działalności CZSP w roku przyszłym to: zaopatrzenie surowcowo-materiałowe, zaopatrzenie w środki transportu oraz finansowania potrzeb rozwojowych. Na to ostatnie zagadnienie przeznacza się środki zwiększone o 24% w porównaniu z rokiem bieżącym. Przewiduje się wzrost zapotrzebowania na kredyt bankowy i inwestycyjny w wysokości 130,8% w stosunku do roku bieżącego, co stanowi kwotę 1,7 mld zł. Oznacza to, że planowane nakłady inwestycyjne na rok 1984 zapewnią jedynie realizację najpilniejszych zadań modernizacyjnych i modernizacyjno-odtworzeniowych.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#JerzyJóźwiak">Konieczna jest konsekwentna realizacja uchwały nr 96 Rady Ministrów z 8 sierpnia br. w sprawie poprawy warunków działalności w usługach bytowych w latach 1983–1985. Sytuacja, jaka wytworzyła się w roku bieżącym wymaga podjęcia zdecydowanych działań, choć na ich efekty trzeba będzie poczekać do 1985 r.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#JerzyJóźwiak">Projekt przewiduje w odniesieniu do CZSP dotację budżetową w kwocie 133,7 mln zł. Kwota ta zostanie przeznaczona na dopłaty do produkcji obuwia 26 mln zł oraz dopłaty do przewozów pasażerskich - 107 mln zł. Należy przy tym zwrócić uwagę, że projektowana wysokość wpłat z tytułu podatków od CZSP, jest ściśle związana z zadaniami planu rocznego na 1984 r.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#JerzyJóźwiak">Spośród głównych założeń budżetu CZSRLiA „Cepelia” należy wymienić: ochronę rękodzieła ludowego i artystycznego w okresie przezwyciężania kryzysu społeczno-ekonomicznego; współudział organizacji cepeliowskiej w równoważeniu rynku wewnętrznego; utrzymanie dostaw eksportowych na poziomie roku bieżącego, mimo występujących wciąż trudności w obrotach z zagranicą; aktywne przeciwdziałanie odchodzenia z pracy wysoko kwalifikowanych pracowników, a szczególnie artystów plastyków, twórców ludowych oraz rękodzielników.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#JerzyJóźwiak">Należy zwrócić uwagę na pracochłonność wielu wyrobów, wytwarzanych przez „Cepelię”, sięgającą 60–70% kosztów wytwarzania. W związku z tym, system ekonomiczno-finansowy powinien przewidywać różnorodne instrumenty sterowania działaniem „Cepelia”. Należy w szczególności utrzymać, tak jak w 1983 r., współczynnik przyrostu wynagrodzeń w produkcji nakładczej, w stosunku 1:1 do przyrostu produkcji finalnej; wyłączyć fundusz honorariów z obciążeń na Fundusz Aktywizacji Zawodowej w spółdzielniach artystów plastyków; odpowiednio ustalić współczynnik korygujący przyrost wynagrodzeń w produkcji rękodzielniczej w tzw. zakładach zwartych.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#JerzyJóźwiak">W projekcie ustawy budżetowej przewiduje się, że dochody „Cepelii” wyniosą 674,3 mln zł. Jest to kwota znacząca, tym bardziej, że chodzi o atrakcyjne i poszukiwane towary rynkowe.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#JerzyJóźwiak">Wnioskuję o przyjęcie projektu budżetu, w części dotyczącej CZSP, jak również w części dotyczącej CZSRLiA „Cepelia” na rok 1984.</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#JerzyJóźwiak">Uwagi i wnioski do projektu ustawy budżetowej na rok 1984 w części dotyczącej Centralnego Związku Spółdzielni Niewidomych i Centralnego Związku Spółdzielni Inwalidów, przedstawiła poseł Danuta Serafin (PZPR): Konieczne jest zorganizowanie nowych miejsc pracy w spółdzielczości niewidomych, co można osiągnąć przez stosowanie spójnej polityki kadrowej. Niezbędna jest adaptacja i przystosowanie stanowisk pracy dla specyficznych potrzeb niewidomych pracowników.</u>
          <u xml:id="u-27.10" who="#JerzyJóźwiak">Należy rozszerzyć asortyment produkcji, jak też zwiększyć produkcję dotychczas wytwarzanych towarów, niezbędne wydaje się więc zorganizowanie punktów filialnych i nakładczych. Zgodnie ze statutowym celem działalności spółdzielni niewidomych, należy też bezwzględnie stworzyć odpowiednie warunki pracy i opieki, umożliwiające wszechstronną rehabilitację zawodową niewidomych.</u>
          <u xml:id="u-27.11" who="#JerzyJóźwiak">Charakteryzując gospodarkę spółdzielczości niewidomych należy stwierdzić, że w roku 1983 odprowadzona były do budżetu państwa środki z tytułu skutków przeszacowania zapasów materiałowych, a ponadto podatek stabilizacyjny za 1982. Z tytułu zatrudniania osób niewidomych, spółdzielnie zwolnione są całkowicie z podatku obrotowego i dochodowego oraz korzystają z ulg przy podatku od funduszu płac. Uzyskane dzięki tym oszczędnościom środki przeznacza się na fundusz rehabilitacji inwalidów. Realizacja założeń planu na 1984 rok w części dotyczącej CZSN wymagać będzie przedłużenia na rok 1984 postanowień uchwały Rady Ministrów nr 226 z 8. XI. 1982 r. w sprawie zasad zaopatrzenia materiałowo-technicznego w 1983 r., w zakresie pełnego pokrycia potrzeb, związanych z zadaniami, realizowanymi przez spółdzielnie niewidomych; pełnego pokrycia potrzeb w zakresie środków transportu, maszyn, części zamiennych, a także potrzeb dewizowych. CZSN postuluje przy tym zwiększenie przydziału środków transportu, w celu wykonania zadań nakładczych; pełnego pokrycia potrzeb w zakresie paliw płynnych i energii elektrycznej. Należy zgodzić się ze stanowiskiem CZSN, który proponuje utrzymanie dostaw tych czynników wytwórczych na tym samym poziomie co w br.; zrealizowania założonego programu inwestycyjnego, w wyniku którego nastąpi poprawa warunków pracy w instytucjach i zakładach spółdzielczości niewidomych. Związek zwraca się z prośbą do wojewodów o przyspieszenie wykonania zaczętych inwestycji, co ma zasadniczy wpływ na poprawę warunków pracy inwalidów. Dotyczy to w szczególności zakładów pracy chronionej. W tym kontekście należy zwrócić uwagę na wciąż występujący brak miejsc pracy i rehabilitacji niewidomych; uzyskania od władz administracyjnych centralnych i terenowych przydziału lokali i innych nieruchomości na cele związane z aktywizacją zawodową i rehabilitacją inwalidów; stabilnych rozwiązań systemowych w zakresie preferencji podatkowych oraz zasady obciążeń przyrostu wynagrodzeń. Należy postulować utrzymanie dotychczasowych zasad, związanych ze stasowaniem obciążeń w ciężar kosztów funduszu ochrony pracy z równoczesnym wyłączeniem z podstawy opodatkowania tych wynagrodzeń, które są ponoszone w ciężar kosztów rehabilitacji inwalidów; zastosowanie systemu motywacyjnego, w celu zwiększenia zatrudnienia inwalidów w jednostkach, podległych CZSN. W związku z tym proponuje się, aby za każdy 1% wzrostu wskaźnika zatrudnienia inwalidów (ponad statutowe zadania) wprowadzić ulgę w podatku dochodowym w wysokości 1,5 do 2% należnego podatku. Zasada ta obowiązywałaby wszystkie zakłady, z wyjątkiem zakładów pracy obronionej.</u>
          <u xml:id="u-27.12" who="#JerzyJóźwiak">Specyfika działania spółdzielczości inwalidów wymaga kompleksowego rozwiązania sprawy preferencji i ulg finansowych. Proponuje się wyłączenie wynagrodzeń inwalidów I i II grupy oraz psychicznie chorych i umysłowo upośledzonych z opodatkowania podatkiem od funduszu płac. Centralny Związek Spółdzielni Inwalidów proponuje również zwolnienie wynagrodzeń emerytów i rencistów, zatrudnionych w spółdzielniach inwalidów i spółdzielniach niewidomych z obciążeń na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Godna poparcia jest też inicjatywa zrefundowania z budżetu państwa zasiłków chorobowych, wypłacanych inwalidom pracującym w jednostkach podległych CZSN. Operacja taka byłaby dokonana w ramach systemu rozliczeń spółdzielni inwalidów z ZUS.</u>
          <u xml:id="u-27.13" who="#JerzyJóźwiak">Ulgi w podatku dochodowym, wynikające z rozporządzeń Rady Ministrów powinny obejmować również spółdzielnie inwalidów, zajmujące się świadczeniem usług dozoru mienia. Usługi te stanowią 80% wartości sprzedaży w tych spółdzielniach. Pracownicy, zajmujący się dozorem osiągają niskie płace i niezbyt korzystne wyniki finansowe w porównaniu z pracownikami spółdzielni, zajmujących się działalnością wytwórczą. Sprawa ta jest skorelowana z projektem planu finansowego na rok 1984.</u>
          <u xml:id="u-27.14" who="#JerzyJóźwiak">W przedstawionej nam dzisiaj informacji o projekcie planu finansowego na rok 1984 stwierdza się, że Centralny Związek Spółdzielni Inwalidów, uzgodnił z Ministerstwem Finansów utrzymanie dotychczasowych preferencji w podatku dochodowym, przeznaczanych na fundusz rehabilitacji inwalidów. Rozwiązanie to uwzględnia bodźce do zwiększania zatrudnienia inwalidów, a także zawiera preferencje podatkowe dla spółdzielni usługowych, świadczących usługi ochrony mienia.</u>
          <u xml:id="u-27.15" who="#JerzyJóźwiak">Proponuję przyjąć ustalenia, zawarte w projekcie ustawy budżetowej na rok 1984 w części, dotyczącej Centralnego Związku Spółdzielni Inwalidów i Centralnego Związku Spółdzielni niewidomych.</u>
          <u xml:id="u-27.16" who="#JerzyJóźwiak">Wnioski do projektu ustawy budżetowej, w części dotyczącej Centralnego Związku Rzemiosła przedstawił poseł Alojzy Bryl (SD): Wpłaty rzemiosła do budżetu centralnego w 1984 r. wyniosą 2,818 mld zł, a do budżetów terenowych - 19,5 mld zł. Wpłaty te znacznie wzrosną w wyniku wprowadzenia nowych zasad podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-27.17" who="#JerzyJóźwiak">Tempo rozwoju działalności rzemieślniczej w 1984 r. będzie niższe niż w roku bieżącym. Wyrazi się to w mniejszym przyroście liczby nowych zakładów, w liczebności zatrudnienia, a także w wielkości obrotów handlowych. Szybciej niż w br. wzrośnie jedynie eksport. Wartość eksportu stanowić będzie tylko 1,5% obrotów rzemieślniczych w 1984 r. tzn. 5,1 mld zł. Okazuje się więc, że mimo tendencji wzrostowych wielkość eksportu będzie dalece odbiegała od potrzeb w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-27.18" who="#JerzyJóźwiak">Niższe wskaźniki rozwoju rzemiosła w 1984 r. są wynikiem trudności zaopatrzeniowych i wyższym obciążeniem finansowym zakładów rzemieślniczych. Przewidywany system podatkowy preferuje zakłady małe, co nie pozostanie bez wpływu na stan zatrudnienia w rzemiośle. Znacznie zwiększą się także opłaty z tytułu podatku obrotowego i dochodowego. Wzmoże to niekorzystne tendencje w zatrudnieniu, choć i tak wskaźnik zatrudnienia na jeden zakład wynosi 1,8 osoby.</u>
          <u xml:id="u-27.19" who="#JerzyJóźwiak">Projekt planu kredytowego zakłada na rok przyszły pomoc kredytową dla rzemieślniczej produkcji rynkowej, dla eksportu oraz usług na rzecz rolnictwa i wsi.</u>
          <u xml:id="u-27.20" who="#JerzyJóźwiak">Udzielenie kredytu wymagać będzie odpowiedniego zaangażowania środków własnych w finansowanie potrzeb rozwojowych. Nasuwa się uwaga, że dobrze byłoby wyjaśnić co oznacza pojęcie „odpowiednie zaangażowanie środków własnych”. Odpowiedź na to pytanie pozwoli na określenie adekwatności nowych zasad do potrzeb inwestycyjnych rzemiosła.</u>
          <u xml:id="u-27.21" who="#JerzyJóźwiak">Projekt planu kredytowego przewiduje wypłaty kredytów dla pozarolniczej gospodarki nieuspołecznionej w wysokości 7 mld zł, co stanowi wzrost o 7,9% w stosunku do stanu z br. Wydaje się, że na obecnym etapie dyskusji brakuje nam opinii Centralnego Związku Rzemiosła, który w sposób najbardziej kompetentny może się wypowiedzieć na temat projektowanych wielkości kredytów.</u>
          <u xml:id="u-27.22" who="#JerzyJóźwiak">Należy podkreślić, że w 1984 r. podstawowym kierunkiem działalności rzemiosła, będzie działalność usługowa, stanowiąc aż 55% ogółu wartości obrotu. W strukturze usług, główne miejsce zajmą usługi dla ludności - ich wartość będzie stanowiła 78% ogółu wartości usług. Wskaźnik ten ma wymowę pozytywną, ponieważ rzemiosło nie tylko nie odnotuje w 1984 r. spadku działalności usługowej, a wręcz jej przyrost. Gwoli ścisłości należy zwrócić uwagę, że przyrost ten jest mniejszy, aniżeli analogiczny przyrost w br. wynosił on 18,5%, a będzie wynosił 13,4%.</u>
          <u xml:id="u-27.23" who="#JerzyJóźwiak">Wartość produkcji rynkowej rzemiosła utrzyma się w roku przyszłym na poziomie roku bieżącego, tzn. będzie stanowiła ok. 40% wartości obrotu ogółem. Analizując projekt budżetu należy postulować większą aktywizację działalności eksportowej rzemiosła w 1984 r., zacieśnienie współdziałania rzemiosła z radami narodowymi i administracją terenową w zakresie planowania działalności gospodarczej oraz dokonanie w 1984 r. oceny nowych zasad podatkowych w rzemiośle w ich aspekcie motywacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-27.24" who="#JerzyJóźwiak">Wnioskuję o przyjęcie projektu budżetu państwa w części dotyczącej Centralnego Związku Rzemiosła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JanJerzyBojarski">Trzeba pozytywnie ocenić działalność prowadzoną przez organizacje spółdzielcze i rzemiosło. Nie mogę jednak pozbyć się smutnej refleksji dotyczącej całej sfery drobnej wytwórczości. Czy nasze zamierzenia na rok 1984 nie są zbyt optymistyczne? To prawda, że drobna wytwórczość osiąga lepsze wyniki niż przemysł kluczowy, że lepiej radzi sobie w okresie kryzysu. Na tym tle musi martwić, że sprawy drobnej wytwórczości wciąż nie mogą znaleźć właściwego unormowania w naszym systemie gospodarczym. Głębokie obawy budzi sposób potraktowania tej problematyki przy nowelizacji ustaw, wprowadzających reformę gospodarczą. Drobna wytwórczość została w nich potraktowana tak samo, jak duże jednostki gospodarki państwowej. Zdecydowana większość drobnych spółdzielni znajduje się w złej sytuacji finansowej, a po wprowadzeniu nowych zasad podatkowych znajdzie się w sytuacji wręcz tragicznej. W chwili obecnej małe jednostki gospodarcze płacą podatek dochodowy w wysokości poniżej 50% zysku. Duża część spośród nich jest zwolniona od opłat podatkowych. Nowe propozycje mocno uderzą i zachwieją podstawami ekonomiki drobnych jednostek gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#JanJerzyBojarski">Nie mogę pogodzić proponowanych zmian z oficjalnymi deklaracjami, że drobna wytwórczość zajmuje trwałe miejsce w naszej gospodarce i że powinna się wraz z nią rozwijać. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że zapewnienia, wygłaszane niejednokrotnie na wysokich szczeblach administracji państwowej nie znajdują odbicia w praktyce i mają czysto deklaratywny charakter. Obecna sytuacja cechuje się niedorozwojem sfery usług, złą organizacją produkcji nakładczej, niewystarczającym rozwojem eksportu. Stąd też moja propozycja, by przy rozpatrywaniu planu i budżetu mocno zaakcentować te sprawy. Zachodzi potrzeba opracowania kompleksowego, zróżnicowanego systemu ekonomiczno-finansowego przedsiębiorstw drobnej wytwórczości. Jeśli chcemy by rynek był naprawdę uzupełniany jej produkcją, to czyńmy wszystko, by ją ratować. Musimy się przy tym spieszyć, bo już niedługo może być za późno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#BożenaMaciejewska">Potrzeby kredytowe rzemiosła nie były w 1983 r. zaspokojone. Wskaźniki przewidywane w planie kredytowym na 1984 r. oznaczają zaniżenie realnych możliwości kredytowania rzemiosła. W ub. tygodniu uczestniczyłam w naradzie rzemieślników, na której przedstawiciele prawie wszystkich województw wyrażali ogromny niepokój z powodu ograniczonego kredytowania rzemiosła. Podtrzymuję mój wniosek o wystąpienie do prezesa Narodowego Banku Polskiego o zwiększenie środków kredytowych dla rzemiosła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JadwigaŁokkaj">Przez wiele lat nasz stosunek do drobnej wytwórczości był taki jak do niesfornego, a nawet zapomnianego dziecka. Tymczasem życie dowodzi, że drobna wytwórczość jest dla państwa „złotym jabłkiem”. Jeśli w 1981 r. i 1982 r. wszystkie gałęzie przemysłu znalazły się w głębokim dołku, z którego do tej pory nie mogą wyjść, to drobna wytwórczość ratowała rynek dzięki wzmożonej produkcji.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#JadwigaŁokkaj">Od wielu lat mówimy, że trzeba stworzyć właściwe rozwiązania systemowe, zapewniające rozwój drobnej wytwórczości, ale okazuje się, że z tych zamiarów niewiele potrafimy w życiu zrealizować. A przecież drobna wytwórczość ratowała nas kiedyś przed bezrobociem. Dziś również może spełniać taką funkcję, bo miejsce pracy w drobnej wytwórczości jest najtańsze. Są to jednostki samofinansujące się. Warto też zwrócić uwagę na fakt utrzymania się drobnej wytwórczości na rynkach II obszaru płatniczego w warunkach ogólnego spadku obrotów handlowych z krajani kapitalistycznymi.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#JadwigaŁokkaj">Proponuję, by nasza komisja wystąpiła do ministra W. Baki z prośbą o przedstawienie zasad i warunków, jakie zostaną stworzone dla drobnej wytwórczości. Istnieje niebezpieczeństwo nieuwzględniania specyfiki drobnej wytwórczości, potraktowania jej w rozwiązaniach systemowych tak jak duże zakłady przemysłowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#EugeniuszCzuliński">Obserwuje się regres w usługach świadczonych przez drobną wytwórczość. Decydenci, którzy tego nie dostrzegają robią wielką krzywdę społeczeństwu.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#EugeniuszCzuliński">Wydaje się, że podatek obrotowy jest za wysoki. Obawiam się, że może to spowodować stagnację rzemiosła. Zachłystujemy się wszyscy statystyką, wskazując na zwiększenie się o 25 tys. liczby zakładów rzemieślniczych w ciągu tego roku. Przyjrzyjmy się, kto przychodzi do zakładów rzemieślniczych? Przychodzą tam ludzie, którzy nie wytrzymują stresów w zakładach przemysłowych, ludzie szukający uczciwego zarobku za uczciwą pracę. Jest jednak także sporo ludzi wchodzących do rzemiosła z myślą o wykorzystaniu sprzyjających warunków do uzyskania wysokich dochodów. Trzeba wreszcie powiedzieć jasno, że człowiek bez kwalifikacji rzemieślnikiem nie jest i być nie może. A niestety są takie przypadki.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#EugeniuszCzuliński">Trzeba sobie życzyć, by uchwała nr 96 Rady Ministrów zaowocowała w terenie. Jako rzemieślnik w trzecim pokoleniu muszę powiedzieć, że powinno nas być stać, nawet w kryzysie na rezygnację z opodatkowania biednych rzemieślników. Lepiej nie zniechęcać tych ludzi - będzie większa korzyść dla społeczeństwa, choć wpływy do budżetu nieco zmaleją.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#EugeniuszCzuliński">Jak władze terenowe widzą rzemiosło? Zacytuję fragment sprawozdania ze spotkania wojewody gdańskiego gen. bryg. Mieczysława Cygana ze związkowcami 300 zakładów pracy: „Opinia na temat rzekomego wysysania siły roboczej z sektora uspołecznionego przez sektor prywatny i firmy polonijne jest wydumana”. Gen. M. Cygan stwierdził dalej, że rezerw należy szukać przede wszystkim w wolnych sobotach i zwolnieniach lekarskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#TadeuszKałasa">Przeglądając materiały przygotowane przez Centralny Związek Rzemiosła natknąłem się na stwierdzenie, w którym przewiduje się spadek zapasów materiałowych. Pragnę przypomnieć, że zjawisko to sygnalizowaliśmy znacznie wcześniej na jednym z posiedzeń naszej Komisji. Tłumaczą je dwie przyczyny: trudności zaopatrzeniowe i stosunkowo późne ogłoszenie przepisów dotyczących przeliczania zapasów.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#TadeuszKałasa">W informacji Centralnego Związku Rzemiosła podaje się, że zatrudnienie w zakładach rzemieślniczych wynosiło w 1983 r. zaledwie 1,8% ogółu siły roboczej w kraju i takie same planowane jest na rok następny. Obawiam się, że nawet tak niski wskaźnik może nie być utrzymany. System podatkowy preferuje małe zakłady rzemieślnicze. Trzeba to oczywiście popierać, ale obawiam się, że może to spowodować ograniczanie inicjatyw wielu ludzi, dążących do zwiększenia produkcji rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#TadeuszKałasa">Chciałbym podziękować ministrowi finansów za zrozumienie sytuacji rzemiosł spożywczych. Podwyższenie z 9,5 mln zł, do 15 mln zł granicy obrotów, poniżej której rzemieślnik nie musi prowadzić szczegółowych zapisów w księgach handlowych należy odnotować z zadowoleniem. Z moich wyliczeń wynika, że owe 15 mln to 55 tys. dziennie, a cóż znaczy taka suma w branży cukierniczej? Wydaje się, że powinny być poczynione kroki idące dalej, gdyż inaczej może nastąpić pewien regres w cukiernictwie. Znane są mi zakłady, które przewidują zmniejszenie obrotów od 1 stycznia 1984 r., by zmieścić się w granicach 15 mln zł. Chciałbym zaprosić ministra finansów do złożenia wizyty w zakładach rzemieślniczych. Trzeba zobaczyć warunki, w jakich te zakłady pracują. Dopiero wtedy można odpowiedzieć, czy są one w stanie prowadzić ewidencję przychodów i wydatków.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#TadeuszKałasa">Cukiernictwo pracuje na surowcach reglamentowanych. Dotyczy to również wielu innych branż rzemiosła. Przemawia to za zmianą sposobu naliczania podatku w takich branżach. Należałoby odstąpić od obowiązku prowadzenia ksiąg handlowych i przejść na tzw. system ewidencjonowany. Nie chodzi i stworzenie warunków, umożliwiających „lewe” obroty, ale o niedopuszczenie do spadku produkcji rynkowej, dostarczanej przez rzemiosło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#StefanRynowiecki">W tym roku dochody budżetowe w postaci podatków od zakładów rzemieślniczych będą wyższe od przewidzianych w ustawie budżetowej. Wynika to zarówno z nowego systemu podatkowego, jak i wzrostu liczby zakładów rzemieślniczych. Tempo rozwoju zakładów rzemieślniczych w roku 1984 będzie nieco mniejsze od tempa uzyskanego w 1983 r. Chciałbym również zwrócić uwagę na osłabienie tempa produkcji rynkowej, które w roku 1983 wynosi 127,7%, a na rok następny planuje się 115%. Wynika to głównie z braku surowców i materiałów.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#StefanRynowiecki">Zmiany w systemie podatkowym preferują zakłady małe. W mniejszym stopniu uwzględniono sytuację zakładów średnich i małych, które często nastawione są głównie na produkcję rynkową.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#StefanRynowiecki">Wyrażona tu troska o rozwój eksportu jest troską także Centralnego Związku Rzemiosła.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#StefanRynowiecki">W bieżącym roku kredyty dla rzemiosła były traktowane jako wielkość dyrektywna. W związku z tym część wniosków rzemieślników o kredyty spotkało się z odmowną decyzją banków. Proponujemy, aby przynajmniej do wysokości wkładów rzemieślniczych w bankach wysokość kredytów przyznawanych rzemieślnikom nie była odgórnie ograniczana.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#StefanRynowiecki">Oczekujemy realizacji ustaleń podjętych na posiedzeniu Rady Ministrów, poświęconym drobnej wytwórczości. Zapowiadano tam wprowadzenie systemu racjonalnych preferencji wobec drobnej wytwórczości i rzemiosła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JerzyPiskorski">Zgłaszane w dyskusji wnioski o zwolnienie z podatku dochodowego i podatku od płac spółdzielczości inwalidzkiej są nieaktualne przynajmniej wobec spółdzielczości niewidomych. Spółdzielnie te bowiem są całkowicie zwolnione od podatku. Ministerstwo Finansów może wprowadzać ulgi w podatku od płac inwalidów. Ulgi te jednak nie mogą dotyczyć całej spółdzielczości inwalidzkiej na jednakowych zasadach. Nieracjonalna ekonomicznie byłaby decyzja wprowadzenia obniżki podatku o 2% za 1% wzrostu zatrudnienia inwalidów. Nie wydaje się również uzasadnione, aby w miejsce składek ZUS przyznawać spółdzielczości inwalidzkiej dotacje z budżetu. Dochody budżetowe ze spółdzielczości inwalidzkiej są niewielkie i mają raczej znaczenie symboliczne. Po to tylko utrzymuje się podatki, by można było wprowadzać dalsze ulgi stymulując w ten sposób wskaźnik zatrudnienia inwalidów.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#JerzyPiskorski">Prezes Centralnego Związku Spółdzielni Rękodzieła Ludowego i Artystycznego „Cepelia” Czesław Sawicki: Podzielam w pełni poglądy wyrażone w koreferacie poselskim na temat stanu i perspektyw rozwojowych spółdzielni zrzeszonych w naszym związku. Realizacja wniosków zgłoszonych w dyskusji poselskiej jest niezbędna dla prawidłowego wykonania stawianych nam zadań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#KazimierzKuć">W roku 1983 przystąpiliśmy do praktycznej realizacji uchwały Sejmu w sprawie inwalidów i osób niepełnosprawnych. Dotychczas udało się zahamować spadek zatrudnienia inwalidów. Pełna realizacja uchwały nastąpi jednak w roku 1984. Spółdzielczość inwalidzka boryka się z wieloma trudnościami, które na ogół znane są komisji. Przykładowo wymienię wieloletnie już kłopoty z zapewnieniem samochodów dostawczych, niezbędnych przy pracy nakładczej. Od kilku lat walczymy też bezskutecznie o zwolnienie od płacenia składki na ZUS. Propozycja ta została pozytywnie oceniona przez Komitet ekonomiczny w kwietniu 1982 r. Do dzisiaj jednak nie doczekała się realizacji.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#KazimierzKuć">Niebagatelne skutki dla spółdzielczości inwalidzkiej będą miały decyzje o modyfikacji systemu podatkowego w roku 1984. Wiele spółdzielni, zwłaszcza usługowych, o stosunkowo niskiej rentowności będzie w stanie zapłacić 30-procentowego podatku dochodowego.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#KazimierzKuć">Spółdzielczość inwalidzka nie pretenduje do pełnych zwolnień podatkowych. Wyjaśnienia udzielone więc przez przedstawiciela Ministerstwa Finansów rozmijają się z rzeczywistością, jak i z naszymi oczekiwaniami. Co innego znaczą zwolnienia od składek emerytalnych inwalidów, a co innego pełne zwolnienie podatkowe. Spółdzielczość inwalidzka odprowadzi w 1983 r. do budżetu państwa 5,3 mld zł, z tytułu podatków.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#KazimierzKuć">Wpływy budżetowe z tego tytułu w roku 1984 osiągną wysokość 6,6 mld zł. Jest dyskusyjne czy opodatkowanie spółdzielczości inwalidzkiej ma charakter symboliczny.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#KazimierzKuć">Ulgi w podatku dochodowym muszą się wiązać z liczbą zatrudnionych inwalidów. Spółdzielnie pracy chronionej są w całości zwolnione od podatku. W ten sposób chcemy zwiększać motywację do zatrudnienia inwalidów. Ministerstwo Finansów wyszło naprzeciw naszym staraniom, z tym jednak, że w dalszym ciągu trwa dyskusja nad ilościowym stosunkiem ulgi podatkowej do wskaźnika przyrostu zatrudnienia inwalidów. Ministerstwo Finansów proponuje 1-procentową pogłębioną ulgę podatkową za 1 procent wzrostu zatrudnienia inwalidów. Spółdzielczość inwalidzka postulowała natomiast 2-procentową ulgę, a obecnie zgodziłaby się na 1,5-procentową ulgę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#TeresaUljasz">Spółdzielczość niewidomych traktowana była przychylnie. W roku 1983 udało się nam zahamować kryzys zatrudnienia inwalidów I grupy, w tym również niewidomych. Nastąpił nawet wzrost zatrudnienia o 600 osób. Oznacza to w gruncie rzeczy powstanie trzech nowych spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#TeresaUljasz">Postulujemy utrzymanie dotychczasowych rozwiązań w zakresie obciążenia spółdzielczości niewidomych odpisami na PFAZ. Chodzi o to, aby odpisy te preferowały nie tyle wydajność, co wzrost produkcji. Jeżeli bowiem naczelnym zadaniem spółdzielczości niewidomych ma być wzrost zatrudnienia, to musimy się liczyć z okresowym spadkiem wydajności pracy. Zatrudnienie 500 do 1000 nowych pracowników nie przyniesie przecież w pierwszym okresie żadnych efektów. Dopiero po pół roku niewidomi mogą osiągnąć planowaną wydajność pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#KazimierzKuncewicz">Będziemy ponawiali prośby, aby zapowiadana generalna ocena sytuacji w spółdzielczości usługowej odbyła się wcześniej niż to wynika z uchwały nr 96 Rady Ministrów. Sytuacja w usługach staje się wręcz dramatyczna. Powinniśmy ratować za wszelką cenę to, co jeszcze nam zostało, stosując wszystkie możliwe środki, łącznie z preferencjami podatkowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MarcinNurowski">Na mocy międzyresortowych uzgodnień zwolniliśmy pracę nakładczą z odpisów na PFAZ. Decyzja ta przyniosła pierwsze pozytywne symptomy. Wzrosło ostatnio zatrudnienie w tym systemie pracy. W najbliższym czasie planujemy dalsze działania, mające na celu wsparcie jednostek, zatrudniających chałupników. Przewidujemy m.in. przyznanie transportu dostawczego.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#MarcinNurowski">Zasady polityki podatkowej na rok 1984 wobec spółdzielczości pracy są ustalone w grubszych zarysach. Spółdzielczość inwalidzka i spółdzielczość niewidomych będą korzystały z maksymalnych ulg podatkowych. Oba te piony będą miały również gwarantowane przez państwo zaopatrzenie surowcowe.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#MarcinNurowski">Planujemy przyspieszenie realizacji uchwały nr 96 Sady Ministrów w sprawie usług. Zapewni się gwarantowane zaopatrzenie w wybranych rodzajach usług o podstawowym znaczeniu dla ludności. Wspomniany na dzisiejszym posiedzeniu regres usług ogranicza się właściwie do spółdzielczości pracy i obejmuje częściowo spółdzielczość inwalidów. Usługi państwowe rozwijają się bez większych zakłóceń, a ostatnio nastąpiły w tej dziedzinie nawet pewne przyrosty. W 21 województwach udało się ostatnio zahamować regres w usługach spółdzielczych. Przewidujemy, że w roku 1984 regres ten zostanie w pełni zahamowany. Nie oznacza to oczywiście, że uda się uruchomić wszystkie zamknięte placówki i przywrócić stan zatrudnienia sprzed trzech lat.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#MarcinNurowski">Istnieją realne przesłanki, by uznać, że w roku 1984 wartość sprzedaży drobnej wytwórczości, mierzona w cenach porównywalnych, wzrośnie w porównaniu z rokiem 1983.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JerzyJóźwiak">Proponuję podjęcie uchwały o przyjęciu przez komisję projektu ustawy budżetowej na rok 1984 w częściach, dotyczących Centralnego Związku Spółdzielni Pracy, Centralnego Związku Spółdzielni Rękodzieła Ludowego i Artystycznego „Cepelia”, Centralnego Związku Spółdzielni Inwalidów, Centralnego Związku Spółdzielni Niewidomych oraz Centralnego Związku Rzemiosła. Jednocześnie proponuję przedstawić projekt zmian ustawy budżetowej oraz opinii w sprawie zamierzonej nowelizacji ustaw, wprowadzających reformę gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#JerzyJóźwiak">W dalszej części posiedzenia, poseł Jerzy Jóźwiak (SD) zapoznał obecnych z tekstem projektu zmian ustawy o cenach. Komisja przyjęła projekt ustawy wraz z proponowanymi zmianami.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#JerzyJóźwiak">Następnie komisja uchwaliła dwie opinie: w sprawie zmian strukturalnych w produkcji przemysłowej na zaspokojenie rynku oraz w sprawie zaopatrzenia ludności w artykuły spożywcze. Poza tym uchwalono dezyderat nr 71 do Ministra Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego w sprawie rozwoju bazy przechowalniczej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>