text_structure.xml 111 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Dnia 16 czerwca 1981 r. Komisja Handlu Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług, obradująca pod przewodnictwem posła Jerzego Jóźwiaka (SD) rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- informację na temat aktualnej sytuacji rynkowej;</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- współpracę handlu z przemysłem na rzecz lepszego dostosowania struktury produkcji do potrzeb rynku i eksportu.)</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">(W posiedzeniu udział wzięli: minister handlu wewnętrznego i usług Zygmunt Łakomiec, przedstawiciele Ministerstwa Przemysłu Lekkiego z wiceministrem Wiesławem Szymczakiem, Ministerstwa Przemysłu Maszynowego z wiceministrem Edwardem Meisnerem, Centralnego Związku Spółdzielni Inwalidów z wiceprezesem Januszem Łukasiakiem, Centralnego Związku Spółdzielni Rolniczych „Samopomoc Chłopska” z wiceprezesem Tadeuszem Materką, Centralnego Związku Spółdzielni Spożywców „Społem” z wiceprezesem Czesławem Burchardtem, Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Hutnictwa, Ministerstwa Przemysłu Maszyn Ciężkich i Rolniczych, Ministerstwa Przemysłu Spożywczego i Skupu, Ministerstwa Rolnictwa, Centrali Państwowego Handlu Wewnętrznego, Centralnego Związku Rzemiosła, Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy, Centralnego Związku Spółdzielni Mleczarskich, Centralnego Związku Spółdzielni Ogrodniczych i Pszczelarskich, Komisji Koordynacyjnej Działalności Gospodarczej Organizacji Społecznych NSZZ „Solidarność”, Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników Handlu i Spółdzielczości oraz Konfederacji Autonomicznych Związków Zawodowych.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Sprawozdawca">Jak wynika z materiału opracowanego przez resort handlu wewnętrznego zasady współpracy między jednostkami handlu wewnętrznego i przemysłu opierają się na: postanowieniach uchwały nr 192 Rady Ministrów w sprawie warunków umowy sprzedaży i ogólnych warunków umów dostawy, przepisach uchwały nr 121 Rady Ministrów w sprawie koordynacji międzyresortowej i branżowej działalności gospodarczej oraz wydanych w oparciu o te akty, porozumieniach międzyresortowych (ramowe) i branżowych (szczegółowe) zawartych między centralami handlowymi i zjednoczeniami przemysłu oraz postanowieniach uchwały nr 118/80 Rady Ministrów z dnia 17 listopada 1980 r. w sprawie zmian w systemie kierowania przedsiębiorstwami państwowymi w 1981 r. Praktyka wykazuje, że szereg postanowień wynikających z tych aktów normatywnych nie sprzyja właściwemu rozwojowi współpracy między handlem i przemysłem. Spośród wielu mankamentów owej współpracy wymienić można: unikanie, począwszy od 1978 r. funkcji koordynacyjnych przez większość ministerstw przemysłowych wskutek partykularyzmu interesów resortów wiodących, osłabienie roli umów, liberalizm producentów w jakościowym kwalifikowaniu dostaw na rynek, coraz częstsze odchodzenie producentów od konfekcjonowania i porcjowania towarów spożywczych i przerzucanie tego ciężaru na pracowników handlu. Ostatnio zasadnicze działania handlu we współpracy z przemysłem koncentrują się, najogólniej rzecz oceniając, na utrzymaniu zapisanych w planie lub w zawartych umowach niezbędnych ilości dostaw towarów deficytowych pierwszej potrzeby.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#Sprawozdawca">Sytuacja towarowa w 1981 r. jest bardzo trudna. Wartość towarów przeznaczonych na zaopatrzenie rynku według przygotowywanej przez Komisję Planowania korekty planu wyniesie 92,4% dostaw zrealizowanych w 1980 r. Ocenia się, że niedobór dostaw towarów w stosunku do minimalnych potrzeb rynku osiągnie wartość 560 mld zł, w tym: żywności - 190 mld zł, artykułów przemysłowych konsumpcyjnych - 280 mld zł, artykułów niekonsumpcyjnych - 90 mld zł. Istotę trudności stanowi wysokie niezrównoważenie wzrostu przychodów pieniężnych ludności odpowiednim poziomem dostaw towarów. Za okres 4 miesięcy br. przychody wzrosły o 19,5% w porównaniu z tym samym okresem ub. roku, a dostawy towarów o 2,1%. Znacznie niższy niż w końcu 1980 r. (o 13,2 mld zł) jest poziom zapasów w handlu, w tym wielu asortymentów o podstawowym znaczeniu (żywności o 2,5 mld zł, artykułów nieżywnościowych o 10,7 mld zł).</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#Sprawozdawca">Mimo wprowadzonej w bież. roku reglamentacji mięsa i jego przetworów, cukru, masła oraz produktów zbożowo-mącznych na rynku artykułów żywnościowych występują trudności. Dotyczy to zwłaszcza niezgodnej z oczekiwaniami rynku struktury oraz rytmiki dostaw artykułów objętych reglamentacją oraz znacznie zwiększonego popytu na artykuły substytucyjne np. ryby, mleko, których dostawy, nie pozwalają na utrzymanie ciągłości sprzedaży. Proponowana korekta dostaw wielu artykułów żywnościowych w dół (mięso, ryby, cukier, tłuszcze, sery) oznaczać może całkowite załamanie rynku, w tym także systemu reglamentacji, zaopatrzenia kolonii i obozów oraz stołówek zakładowych.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#Sprawozdawca">Przewidywane dostawy, przy obserwowanym spadku zapasów w handlu, wskazują na pogłębienie się, występujących już w ub. okresach, braków szeregu artykułów przemysłu lekkiego. Zakładany spadek dostaw wynosi od 15% (bielizna niemowlęca) do 27% (tkaniny bawełniane). Pogłębią się braki proszków do prania i mydeł (spadek dostaw o 5%), pasty do zębów, kremów do golenia, papieru toaletowego, papieru śniadaniowego, niektórych asortymentów zeszytów oraz środków do produkcji rolnej i inwestycyjnych, a także opału. Wskutek zapowiadanej korekty planu bardzo ostre nasilenie niedoborów wystąpi szczególnie w II półroczu br. Ocenia się, że luka towarowa wzrośnie do ponad 600 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#Sprawozdawca">Dla zapewnienia właściwej rytmiki dostaw deficytowych artykułów uzgodniono z resortami-dostawcami miesięczną kontrolę spływu tych artykułów na rynek. Obejmuje ona 129 pozycji towarów żywnościowych i przemysłowych ważnych dla zaopatrzenia rynku i służy ocenie aktualnej sytuacji na rynku oraz podejmowaniu interwencji u dostawców na rzecz prawidłowej realizacji dostaw. Realizacja dostaw objętych kontrolą przebiega jednakże niezadowalająco. W okresie 4 miesięcy br. dostawy były niższe niż w ub. roku w 71 pozycjach (w tym 30 pozycji objętych zadaniami dyrektywnymi wymienionymi w uchwale o NPSG), na 129 kontrolowanych.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#Sprawozdawca">Podjęto szereg działań doraźnych. W celu łagodzenia skutków zmniejszonych dostaw, głównie żywności, Ministerstwo podejmuje kroki na rzecz aktywizacji wymiany towarów rynkowych, a zwłaszcza pozyskiwania w imporcie artykułów żywnościowych. Z części wpływów dewizowych Pewex przewiduje się m.in. zakupy serów, mięsa, masła, słoniny. Ze środków Komitetu DS. Rynku Wewnętrznego przewidziano m.in. zakup mięsa i środków do utrzymania higieny osobistej. Mając na uwadze autentyczną ochronę rynku żywnościowego oraz zaopatrzenie w środki higieny osobistej i podstawowe wyroby przemysłu lekkiego, minister handlu wewnętrznego i usług, opiniując projekt korekty NPSG protestował jakiekolwiek zmniejszenie dostaw tych towarów i wystąpił w dniu 21 maja br. do przewodniczącego Komisji Planowania przy RM z wnioskiem o dokonanie pilnego przeglądu stopnia restrukturyzacji produkcji i przeznaczenia na te cele środków w resortach produkcyjnych. Resort handlu proponuje utrzymanie dostaw tych towarów w 1981 r. na niezmienionym poziomie, z wyjątkiem mięsa, którego dostawy, w świetle zobowiązań przyjętych w systemie kartkowym, wymagają podwyższenia do 1770 tys. ton. Niezbędne jest do tego odblokowanie środków dewizowych MHWiU na jego import (środków wypracowanych przez „Pewex”).</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#Sprawozdawca">Do zasadniczych problemów należy - w opinii resortu - przyspieszenie prac nad konkretyzacją pakietu poza towarowych działań neutralizujących lukę pieniężno-rynkową.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#Sprawozdawca">Na tle ogólnych uwarunkowań rozwoju gospodarki narodowej w 1981 r., zmian w systemie funkcjonowania przedsiębiorstw oraz dotychczasowych doświadczeń i obserwacji współpraca handlu z przemysłem koncentrować się będzie na następujących kierunkach: operatywnych przedsięwzięciach mogących zapewnić ciągłość dostaw na rynek artykułów deficytowych pierwszej potrzeby, zwłaszcza objętych reglamentacją; centralnym sterowaniu przestrzennym rozmieszczaniem towarów deficytowych; przeciwdziałaniu dominacji lokalnych interesów w zbycie towarów produkowanych w określonych regionach z przeznaczeniem na zaopatrzenie całego lub części kraju; wypracowaniu zasady współpracy, wynikających z przygotowywanych rozwiązań systemowych o rozwoju drobnej wytwórczości, zmierzających do dostosowywania produkcji i dostaw towarów i usług do potrzeb, zwłaszcza rynków wojewódzkich, łagodzeniu deficytu na rynku wewnętrznym wskutek niskiej produkcji krajowej, przez wykorzystanie wszelkich możliwości importu towarów, głównie żywności; przeciwdziałaniu złej jakości wyrobów produkowanych w kraju przez dalsze usprawnienie kontroli jakości dostaw w handlu oraz wzmacnianiu roli zamówienia handlu jako czynnika ukierunkowującego działania producentów na produkcję wyrobów społecznie niezbędnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejBors">Dochody pieniężne ludności osiągnęły w okresie 5 miesięcy br. dynamikę 120,6% w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku. Wskaźnik wzrostu założony w NPSG wynosi 117,9%. Zrealizowany fundusz nabywczy ludności na zakup towarów osiągnął dynamikę 111,9%, kształtując się na poziomie 540,5 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#AndrzejBors">Dostawy towarów na rynek w okresie 5 miesięcy br. osiągnęły wartość 586,7 mld zł i były wyższe o 4,4 mld zł, tj. o 0,8% niż w odpowiednim okresie roku ubiegłego. Jednak w przeliczeniu na ceny porównywalne, dostawy w okresie styczeń - maj br. były niższe o 6,5% w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego. Niepokojącym zjawiskiem jest niski stan realizacji dostaw z 6 ważnych resortów produkujących towary rynkowe i spółdzielczości mleczarskiej. I tak np. wartość dostaw z resortu budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych była o 2,8 mld zł niższe niż przewidywał plan z resortu górnictwa o 1 mld zł niższa, a z Centralnego Związku Spółdzielni Mleczarskich o 2,5 mld zł niższa.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#AndrzejBors">Nierównomiernie kształtowały się również dostawy w ujęciu asortymentowym. Były one niższe niż w analogicznym okresie ubiegłego roku w 32 ważnych dla rynku pozycjach asortymentowych. I tak np. dostawy mydła były o 3,5% niższe, proszków do prania o 8,4%, obuwia o 19%, a serów twardych o ponad 25%.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#AndrzejBors">Jednakże globalna sprzedaż detaliczna w cenach porównywalnych wzrosła wg szacunku GUS o 0,8%.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#AndrzejBors">Wysoce niepokojącym zjawiskiem jest spadek zapasów towarów w handlu o 8,2% w porównaniu ze stanem na koniec grudnia 1980 roku. W stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego spadek ten był głębszy, gdyż zapasy ogółem obniżyły się o 14%, a w tym towarów żywnościowych o 35,7%. Jeśli utrzymujemy zapasy przetworów zbożowych, soli i niektórych podstawowych artykułów spożywczych na poziomie 14 dni, to jest to wynikiem celowego przetrzymywania niektórych towarów w hurcie.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#AndrzejBors">W trzecim kwartale przewidujemy obniżenie dostaw o wartości ponad 100 mld zł. Trudno ocenić, jak będzie się kształtowała globalna suma niedoborów, oceniana pierwotnie na 500 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#AndrzejBors">Należy zwrócić uwagę na cztery aspekty aktualnej sytuacji:</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#AndrzejBors">- dalsze pogłębianie się dysproporcji pomiędzy przyrostem dochodów ludności a przyrostem dostaw towarów rynkowych;</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#AndrzejBors">- zwiększenie się skali braków towarowych na rynku; wystąpiły nowe braki takich m.in. artykułów, jak: papierosy, zapałki, dżemy i koncentraty spożywcze;</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#AndrzejBors">- pogorszenie się dyscypliny realizacji dostaw rynkowych;</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#AndrzejBors">- stosowanie przez wielu wojewodów lokalnej polityki wg zasady „wszystko na rynek miejscowy”. Województwom produkującym małe ilości żywności stwarza to bardzo trudną sytuację. Dotyczy to w szczególności województwa katowickiego, które samej tylko mąki potrzebuje codziennie ok. 1000 ton z przerzutów z innych województw.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#AndrzejBors">Sytuacja w III kwartale wg prognoz na dzień dzisiejszy przedstawiać się będzie następująco: dostawy mięsa będą o 80 tys. ton niższe niż w III kw. ub. roku i to tylko pod warunkiem otrzymania niezbędnych dostaw z importu, realizowanych m.in. ze środków „Pewexu”. Gdyby nie udało się zrealizować importu, niedobory mięsa przekroczą 100 tys. ton. Zakładając, że uda się otrzymać dostawy importowe, podaż mięsa i jego przetworów będzie się kształtować na poziomie 138,5 tys. ton miesięcznie. Jest to mniej niż wynosiły dostawy w kwietniu, maju i czerwcu. Ponieważ na zaopatrzenie kartkowe potrzeba 114,5 tys. ton, na inne kierunki zaopatrzenia pozostaje zaledwie ok. 24 tys. ton. Tymczasem szpitale, żłobki, przedszkola, żywienie zamknięte i wczasy wymagają minimalnych dostaw na poziomie ok. 30 tys. ton. Ponadto rysuje się potrzeba przyjścia z pomocą województwu katowickiemu dostawami w wysokości 4–5 tys. ton. Należy podkreślić, że województwo to otrzymuje miesięcznie 13 tys. ton mięsa i jego przetworów, a w ubiegłym roku otrzymywało 24 tys. ton.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#AndrzejBors">Trudnym problemem będzie zaopatrzenie rynku w tłuszcze. Dostawy masła, smalcu, margaryny i oleju wyniosą łącznie 159 tys. ton, podczas gdy w III kw. roku ubiegłego kształtowały się na poziomie 174 tys. ton. Planowane dostawy masła powinny wystarczyć na pokrycie sprzedaży reglamentowej, będzie natomiast brakować pozostałych tłuszczów.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#AndrzejBors">W III kwartale dostawy artykułów mleczarskich będą się kształtować na poziomie ub. roku - z tym, że zasadniczej poprawie powinno ulec zaopatrzenie w mleko. O 7% więcej będzie też twarogów, ale mleka w proszku i serów topionych będzie mniej niż w roku ubiegłym. W związku ze wzrostem skupu mleka, resort handlu podejmuje działania wspólnie ze spółdzielczością mleczarską na rzecz maksymalnego zwiększenia dostaw mleka na rynek. Handel stara się o przyspieszenie zwrotu butelek ze sklepów, a także świadczy pomoc transportową spółdzielczości mleczarskiej. Podstawowym hamulcem wzrostu dostaw przetworów mlecznych są jednakże niewystarczające zdolności przerobowe zakładów mleczarskich.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#AndrzejBors">W III kwartale nastąpi pogorszenie zaopatrzenia rynku w ryby i przetwory rybne. Dostawy będą się kształtować na poziomie 45 tys. ton, podczas gdy w roku ubiegłym w analogicznym okresie wynosiły ponad 60 tys. ton.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#AndrzejBors">Stosunkowo korzystnie będą się kształtować dostawy przetworów zbożowych. Poważne niebezpieczeństwo zagraża pełnemu zaopatrzeniu ludności w pieczywo. Niedobory mogą sięgać 25 do 30%. Resort stoi na stanowisku, że w trybie pilnym powinno nastąpić uregulowanie cen przetworów zbożowych i pieczywa, co zapobiegłoby ich wykupowi na cele paszowe.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#AndrzejBors">Dostawy cukru kształtują się na niskim poziomie i na III kw. przewiduje się w praktyce pokrycie jedynie sprzedaży reglamentowej. Na zaopatrzenie innych kierunków pozostanie zaledwie 4 tys. ton. Oznacza to pogorszenie w III kwartale zaopatrzenia rynku w ciastka i inne wyroby cukiernicze, a także w napoje słodzone. Wobec napiętego bilansu cukru, resort nie będzie w stanie wyjść naprzeciw postulatom społecznym w sprawie zwiększenia przydziałów cukru dla ludności o 0,5 kg miesięcznie na okres zbiorów owoców.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#AndrzejBors">Trudna sytuacja wytworzyła się w zaopatrzeniu rynku w papierosy. W I kw. przemysł dostarczy 20 mld szt. papierosów, zamiast 23 mld, a w II kw. niedobór osiągnął już 6 mld szt. Jako zamiennik papierosów przewiduje się dostawy tytoniu luzem, co stanowi jednak dla społeczeństwa dużą niedogodność, gdyż przemysł nie gwarantuję dostaw bibułek. Planowany jest w tej sytuacji import ok. 4 mld sztuk papierosów z krajów socjalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#AndrzejBors">Zapotrzebowanie na proszki do prania na rok 1981 szacowane było na poziomie 220 tys. ton, NPSG przewidywał dostawy w wysokości 194 tys. ton, a aktualna sytuacja wskazuje na to, że uda się dostarczyć na rynek nie więcej niż 175–177 tys. ton proszków. Handel wyprzedał już posiadane zapasy, stąd też rynek odczuwa poważny niedobór proszków piorących. Resort zamierzał importować pewną ilość proszków, ale nie uzyskał na to zgody. W aktualnej sytuacji resort przeznacza pewne środki dewizowe dla przemysłu chemicznego na zakup komponentów niezbędnych do produkcji proszków i mydła.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#AndrzejBors">Od dłuższego czasu handel przygotowuje się do sezonu szkolnego. Zgromadzono najniezbędniejsze ubiory i pomoce szkolne, jednakże zagrozić może brak zeszytów, wynikający z niedoboru niektórych surowców z importu w przemyśle papierniczym.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#AndrzejBors">Należy podkreślić stosunkowo dobrą sytuację w zapatrzeniu rynku w warzywa. Zaniepokojenie budzi natomiast przebieg skupu truskawek. Resort uważa, że wysiłki podejmowane przez spółdzielczość ogrodniczą są niedostateczne wobec dużej podaży truskawek i ogromnego na nie zapotrzebowania ze strony społeczeństwa. Należy jednak oczekiwać, że kroki podejmowane w ostatnich dniach przyniosą poprawę sytuacji w tej dziedzinie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#TadeuszŚniadowski">Okres trwania reglamentacji na podstawie obowiązującej uchwały Rady Ministrów kończy się w ostatnich dniach czerwca br. Ze względu na złe w dalszym ciągu zaopatrzenie rynku zaistniała konieczność dalszych negocjacji w sprawie przedłużenia systemu sprzedaży kartkowej. W proponowanej nowej uchwale Rady Ministrów musieliśmy dokonać pewnych zmian dotychczas obowiązującego systemu. Zmiany dotyczą zmniejszenia ilości kartek (rodzajów) z 9 do 6-ciu oraz skomasowania nominałów (odcinków) z około 25 do około 12. Wystąpiliśmy także z propozycją wprowadzenia wkładki do dowodu osobistego, na której odnotowywano by wydanie aktualnej karty zaopatrzeniowej. Chcemy wprowadzić odrębne normy dla ludzi przewlekle chorych. Proponowano wprowadzenie uprawnień do normy „C” dla wszystkich osób pracujących w zawodach zaliczanych do I kat. zatrudnienia, także dla dwuzawodowców. Chcemy wprowadzić kartki zaopatrzeniowe dla osób zamieszkałych w internatach, domach studenckich, domach dziecka oraz domach opieki społecznej, ale w powiązaniu z oddawaniem części kartek na rzecz żywienia zbiorowego. Z zasady tej wyłączono szpitale, szpitale sanatoryjne oraz żłobki i przedszkola.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#TadeuszŚniadowski">Zamierzamy dokonać zmiany normy „D” i „B”. Resort proponuje nie przyznawanie kart zaopatrzenia osobom zdolnym do pracy, a uchylającym się od jej podjęcia. Widzimy także konieczność wprowadzenia odpowiedzialności karnej za niewłaściwe wydawanie i podwójne pobieranie kart zaopatrzeniowych.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#TadeuszŚniadowski">Zmiany te uzgadnialiśmy ze związkami zawodowymi, jednak nie we wszystkich sprawach i nie ze wszystkimi związkami doszliśmy do porozumienia. Zdania są podzielone. Różnice poglądów dotyczą m.in. prawa do kart zaopatrzeniowych dla osób zdolnych do pracy i nie pracujących oraz przyznawania kart „R” wszystkim mieszkańcom wsi niezależnie od ilości dostarczanych na rynek towarów rolniczych. Taki pogląd reprezentuje NSZZ „Solidarność”.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#TadeuszŚniadowski">Z ostatecznego rozliczenia wynika; że wydano w kraju 36,5 mln kart zaopatrzeniowych.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#TadeuszŚniadowski">Komisja Porozumiewawcza Branżowych Związków Zawodowych postuluje zwolnienie z obowiązku oddawania kartek osób zatrudnionych przy przygotowywaniu posiłków w stołówkach oraz odebranie wojewodom na czas istnienia reglamentacji prawa do swobody decyzji w tym zakresie. Postuluje się także przyznanie normy „R” pracownikom PGR korzystającym z działek deputatowych.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#TadeuszŚniadowski">Wszyscy przedstawiciele związków zawodowych wypowiedzieli się generalnie za utrzymaniem reglamentacji do czasu polepszenia zaopatrzenia.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#TadeuszŚniadowski">Wystąpiliśmy z wnioskiem o upoważnienie ministra do okresowego obniżenia norm o 20% dla kart „B”, „C” i „R” (z wyłączeniem dzieci) w Wypadku dalszego pogorszenia zaopatrzenia.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#komentarz">(Koreferat przedstawiła poseł Władysława Obidowska.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WładysławaObidowska">Podstawowym celem współpracy handlu z przemysłem jest jak najbardziej wierne dostosowanie rozmiarów i struktury produkcji do potrzeb rynku konsumenta. Ów nadrzędny cel wspierają ustalenia przyjęte w uchwałach Rady Ministrów oraz porozumieniach międzyresortowych i branżowych. W rzeczywistości jednak postanowienia wynikające z tych aktów nie są respektowane, nie kształtują właściwej współpracy handlu z przemysłem.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#WładysławaObidowska">Do podstawowych mankamentów należy malejąca ranga umów handlowych i skuteczności jakiegokolwiek oddziaływania handlu na przemysł. Proces ten nie zrodził się w aktualnej sytuacji gospodarczej, jest on wcześniejszy. Producent dyktuje warunki dostaw i wpływa niekorzystnie na kształtowanie się rynku. Uzależnia on asortyment od dostaw surowca, wydłuża termin realizacji umów, ogranicza ilość punktów odbioru towarów; zdarzają się przypadki oferowania atrakcyjnych towarów za anulowanie kar za niewykonane umowy, często wywierany jest nacisk na handel o nienaliczanie lub anulowanie kar umownych, występują podmiany asortymentowe, bez uzgodnień z odbiorcą.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#WładysławaObidowska">Od 1978 r. obserwujemy zjawisko unikania funkcji koordynacyjnych przez większość ministerstw przemysłowych. Jest to wynikiem partykularyzmu resortowego polegającego na dążeniu do zaopatrzenia materiałowego własnych zakładów na zasadzie „bliższa koszula ciału”. Stwarza to resortowi handlu, jako jednostce bilansującej dostawy, ogromne trudności w ustalaniu kierunków rozwoju produkcji i samej ocenie zrównoważenia potrzeb rynku.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#WładysławaObidowska">Pogarszanie się jakości wielu wyrobów (pończochy, mydła, proszki, odkurzacze, rowery), jest chyba przykładem dużego liberalizmu producentów w kwalifikowaniu jakościowym dostaw towarów na rynek. Zwiększają się uszkodzenia w czasie transportu od producenta do odbiorcy, co jest dowodem niewłaściwego opakowania wyrobów i nienależytego zabezpieczenia w przewozie.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#WładysławaObidowska">Nie do przyjęcia jest coraz częstsze odchodzenie producentów przemysłowych od konfekcjonowania i porcjowania, szczególnie artykułów spożywczych, co obciąża pracowników handlu, a przede wszystkim powoduje duże marnotrawstwo.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#WładysławaObidowska">Działalność handlu w warunkach rynku producenta jest skrajnie trudna. W coraz większym stopniu następuje rozluźnienie współpracy przemysłu z handlem. Przytoczyć można liczne przykłady nieuwzględniania przez resorty przemysłowe i ich zakłady postulatów i sugestii handlu zmierzających do łagodzenia trudności rynkowych. Dotyczy to szczególnie dostosowywania struktury asortymentowej dostaw do najistotniejszych w obecnych warunkach potrzeb, jakości towarów, organizacji dostaw. Temat ten jest bardzo rozległy, dlatego przedstawię tu tylko pewne charakterystyczne wycinki obrazujące niedomagania na styku przemysł - handel.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#WładysławaObidowska">W zakresie artykułów spożywczych:</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#WładysławaObidowska">Mimo wprowadzonej reglamentacji mięsa i jego przetworów, cukru, masła, produktów zbożowo-mącznych, piętrzą się trudności w dostatecznym opanowaniu rynku artykułów żywnościowych. Dotyczy to szczególnie niezgodnej z oczekiwaniami rynku struktury oraz rytmiki dostaw artykułów reglamentowanych oraz zwiększonego wykupu artykułów substytucyjnych, jak: ryby, mleko, sery, twarogi i śmietana. Dostawy tych ostatnich są złe i nie zapewniają ciągłości sprzedaży. Poza tym obserwuje się poważne zróżnicowanie dostaw artykułów mleczarskich na rynek. Zdarzają się niefortunne przypadki przyznania pierwszeństwa zaopatrzenia w te artykuły przede wszystkim własnych województw, co zakłóca właściwą politykę zaopatrzeniową w ogóle i powoduje ostre braki na rynkach województw nieprodukcyjnych (Śląsk, Łódź, Warszawa). Niewłaściwie układa się współpraca z przemysłem mięsnym i drobiarskim. Pewne sugestie MHWiU, oparte o uwagi obywateli posłów choćby z ostatniego posiedzenia Komisji na temat rynku, nie znajdują odbicia w działaniach resortu spożywczego i skupu. Dotyczy to m.in.:</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#WładysławaObidowska">- wprowadzenia przez przemysł mięsny bonifikaty wyrównującej straty powstające przy sprzedaży mięsa głęboko zamrożonego;</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#WładysławaObidowska">- zastosowania bonifikaty wagowej umożliwiającej wyrównanie strat powstających przy sprzedaży mięsa w drobnych porcjach, poprzez zwiększenie ustalonych na rynek dostaw o 5%;</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#WładysławaObidowska">- wprowadzenia zmian asortymentowych w poszczególnych grupach mięsa i wędlin sprzedawanych na kartki w celu lepszego dostosowania do potrzeb kartkowej sprzedaży drobiu;</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#WładysławaObidowska">- zagwarantowanie równomiernych i rytmicznych dostaw mięsa i przetworów mięsnych do wszystkich rejonów kraju;</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#WładysławaObidowska">Konieczne jest zwiększenie bezpośrednich dostaw towarów paczkowanych i konfekcjonowanych z przemysłu do sieci detalicznej. Dotyczy to zwłaszcza artykułów mleczarskich, ryb i ich przetworów, drobiu, wyrobów przemysłu chłodniczego. Ma to szczególne znaczenie dla handlu wiejskiego. Zdecydowanie krytycznie oceniane są przez odbiorców zbyt duże opakowania wielu wyrobów spożywczych, a także środków ochrony roślin i dodatków mineralnych do pasz. Trzeba je następnie w sklepach rozważać, co powoduje ogromne marnotrawstwo towarów często deficytowych. Przemysł nagminnie łamie obowiązujące zasady dostaw towarów do handlu.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#WładysławaObidowska">W zakresie towarów przemysłowo-konsumpcyjnych:</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#WładysławaObidowska">Pogłębia się brak szeregu artykułów (ręczniki, pończochy, rajstopy damskie, bielizna bawełniana niemowlęca, pieluszki, obuwie). Zakłady przemysłu lekkiego nie przedstawiły do chwili obecnej oferty na dostawy towarów w drugim półroczu br. Zawieranie umów uzależnione jest od rozlicznych uwarunkowań wynikających z wielkości zaopatrzenia materiałowo-surowcowego. W ocenie handlu resort przemysłu lekkiego nie podejmuje działań w kierunku zwiększenia produkcji towarów podstawowych. Należałoby zmienić kierunki zbytu w relacji rynek - eksport na korzyść rynku wewnętrznego. Wielkości planowanych dostaw obuwia młodzieżowego i dziecięcego winny być utrzymane.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#WładysławaObidowska">Dostawy na rynek proszków do prania uległy poważnemu załamaniu już na przełomie I i II kwartału. Zapasy w handlu nie pozwoliły na utrzymanie ciągłości sprzedaży, a w wielu województwach zapasów tych nie było. Wystąpiły również zakłócenia w zaopatrzeniu odbiorców pozarynkowych w tym także: szpitali, żłobków, szkół, zakładów pracy. Zjednoczenie Przemysłu Chemii Gospodarczej „Pollena” stwierdza, że zaopatrzenie rynku w proszek do prania w 3 kwartałach br. będzie wynosiło 113 tys. ton, wobec zapotrzebowania rynku na 165 tys. ton i plan dostaw ustalony w wysokości 145,5 tys. ton. W III kwartale do sprzedaży detalicznej pozostaje 27 tys. ton. Głęboki jest niedobór mydeł toaletowych i innych oraz artykułów do prania i mycia (płyny, pasty, szampony). Określone przez przemysł wielkości dostaw nie mogą być przyjęte przez handel, gdyż grozi to poważnymi konsekwencjami obniżenia higieny osobistej i zdrowia. Trudno zrozumieć dlaczego nie są w pełni realizowane przez przemysł chemiczny takie postulaty handlu, jak;</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#WładysławaObidowska">- ograniczenie produkcji importochłonnych wyrobów perfumeryjno-kosmetycznych na rzecz wzrostu dostaw podstawowych środków do utrzymania czystości;</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#WładysławaObidowska">- ograniczenie asortymentu proszków i mydeł do prania do niezbędnego minimum tj. 2–3 rodzajów w jednolitej gramaturze, co ze względu na projektowane wprowadzenie reglamentacji jest niezbędne;</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#WładysławaObidowska">- dostarczanie proszków odbiorcom pozarynkowym w większych opakowaniach jednostkowych.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#WładysławaObidowska">Z informacji MHWiU wynika, że Komitet ds. Rynku Wewnętrznego oferował przemysłowi chemicznemu 30 mln zł dw. z przeznaczeniem na zakup surowców niezbędnych do produkcji proszków. W jaki sposób planuje się tę sumę wykorzystać w celu złagodzenia niedoboru? Znacznie obniżyła się jakość środków do prania i mycia. Wskaźnik zareklamowanych partii wyrobów wzrósł 4,26% w 1979 r. do 4,58% w 1981 r. a wadliwości z 2,02% do 2,46%.</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#WładysławaObidowska">Systematycznie obniżają się dostawy na rynek mebli oraz niektórych wyrobów papierowych, zwłaszcza niezbędnych dla zaopatrzenia młodzieży szkolnej i akademickiej. Szczególnie duże obawy budzi stan przygotowania handlu do sezonu szkolnego, czego dowodem jest zapowiedziane przez przemysł papierniczy ograniczenie planowanych dostaw zeszytów szkolnych, począwszy od połowy czerwca br. o około 20 mln sztuk w skali miesięcznej. Nie są realizowane postulaty handlu dotyczące wzrostu dostaw przetworów papierowych o charakterze sanitarnym, jak np. papier toaletowy (niedobory ocenia się na około 50 mln szt.), artykuły higieniczne dla kobiet (niedobór ponad 11,5 mln opakowań). Brak jest sukcesywnej, zgodnej z umowami, realizacji dostaw tych artykułów w układzie czasowym i przestrzennym.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#WładysławaObidowska">Przemysł nie uwzględnia postulatów handlu dotyczących m.in. zapewnienia odpowiedniego asortymentu materiałów budowlanych, nawozów mineralnych, wyrobów metalowych, środków ochrony roślin, pasz treściwych, maszyn i narzędzi rolniczych, sprzętu gospodarstwa domowego. Rynek odczuwa szczególny niedobór cementu, eternitu, papy, szkła okiennego. Za mały jest udział w dostawach nawozów o wysokim stopniu koncentracji oraz wieloskładnikowych. Za mało jest nawozów granulowanych, za dużo w postaci pylistej. Brakuje mineralnych, polfamiksów, lizawek wzbogaconych o mikroelementy. Niedostateczne są dostawy maszyn i narzędzi rolniczych, zwłaszcza bron, rozsiewaczy wapna, roztrząsaczy obornika, grabi konnych, przyczep rolniczych do ciągników, dmuchaw do siana, ciągników, parników węglowych, jak też wyrobów metalowych (narzędzia, łańcuchy, konwie, gwoździe i stal zbrojeniowa).</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#WładysławaObidowska">Sytuacja gospodarcza kraju wskazuje na to, że doprowadzenie do względnej równowagi towarowej na rynku, a tym samym do ustanowienia stosunków pomiędzy handlem a przemysłem na zasadzie swobodnej gry rynkowej będzie procesem długotrwałym. W związku z tym zasady współpracy handlu z przemysłem należy koncentrować na:</u>
          <u xml:id="u-5.23" who="#WładysławaObidowska">- przedsięwzięciach zmierzających w kierunku zapewnienia ciągłości dostaw na rynek artykułów deficytowych pierwszej potrzeby, szczególnie z grupy objętej reglamentacją;</u>
          <u xml:id="u-5.24" who="#WładysławaObidowska">- wzmożeniu dyscypliny produkcji i dostaw towarów objętych planem lub uzgodnieniami międzyresortowymi, ustaleniu ostatecznych wielkości dostaw podstawowych artykułów priorytetowych na 1981 r. i ich pełnym wykonaniu przez przemysł;</u>
          <u xml:id="u-5.25" who="#WładysławaObidowska">- podejmowaniu niezbędnych środków, aby resorty i zjednoczenia przemysłowe respektowały planowane wielkości, asortyment i terminy dostaw towarów do handlu;</u>
          <u xml:id="u-5.26" who="#WładysławaObidowska">- przeciwdziałaniu dominacji idealnych interesów w zbycie towarów produkowanych w określonych regionach nad zaopatrzeniem całego lub części kraju;</u>
          <u xml:id="u-5.27" who="#WładysławaObidowska">- wypracowaniu zasad współpracy wynikających z przygotowywanych rozwiązań systemowych dotyczących rozwoju drobnej wytwórczości;</u>
          <u xml:id="u-5.28" who="#WładysławaObidowska">- łagodzeniu braków na rynku spowodowanych niską produkcją krajową przez wykorzystanie wszelkich możliwości importowych, głównie żywności;</u>
          <u xml:id="u-5.29" who="#WładysławaObidowska">- pogłębianiu kontroli jakości towarów w handlu;</u>
          <u xml:id="u-5.30" who="#WładysławaObidowska">- uregulowaniu systemu cen i marż;</u>
          <u xml:id="u-5.31" who="#WładysławaObidowska">- zapewnieniu niezbędnych dostaw energii i paliwa.</u>
          <u xml:id="u-5.32" who="#WładysławaObidowska">Dyskusja:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#OlgaRewińska">Chciałam przedstawić kilka informacji na tle materiałów, jakie przedstawiono dzisiaj Komisji oraz dyskusji na poprzednim posiedzeniu. W jego toku poseł Cz. Słowek zgłosił postulat, aby powołać zespół poselski celem zbadania podziału masy towarowej między województwami Zespół taki w składzie 3 osób został powołany i wykonał postawione przed nim zadanie. W toku wizytacji dowiedzieliśmy się, że resort opracował nowy wskaźnik podziału masy towarowej, uwzględniając m.in. liczbę ludności, jej ruch, tradycje spożycia na danym terenie, atrakcyjność turystyczną itd. W efekcie wskaźniki zostały w istotny sposób zmienione. Jedynie w 2 województwach (leszczyńskim i zielonogórskim) pozostały one bez zmian. Obniżono przydziały w 14 województwach (najsilniej w katowickim o 0,87 punkta; warszawskim o 0,54, bydgoskim o 0,16, szczecińskim o 0,13, gdańskim o 0,9 i wrocławskim o 0,15). Podniesiono natomiast przydziały w 33 województwach, m.in. w krakowskim o 0,80, lubelskim o 0,27 i łódzkim o 0,16. Przyjęte kryteria są w zasadzie jednolite, ale w praktyce stosowanie nowych wskaźników spowodowało pogorszenie zaopatrzenia w dużych aglomeracjach miejskich. Wytworzył się stan krytyczny, w rezultacie resort zmuszony był dokonać dostaw preferencyjnych, zwłaszcza tłuszczy, margaryny i ryb. Było to utrudnione, bowiem niektórzy wojewodowie przeciwstawiali się zabieraniu towarów z terenów podległych ich kompetencji.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#OlgaRewińska">W odniesieniu do mleka i jego przetworów w sposób widoczny poprawiła się sytuacja na terenie tzw. województw zielonych. W skali kraju dostawy za 4 miesiące br. w stosunku do 4-ch analogicznych miesięcy ub. roku wynosiły jedynie 79,5%, natomiast w takich województwach jak zamojskie dostawy wynosiły 207%, skierniewickie 175,7%, ciechanowskie 138,1%, lubelskie 133,7 czy pilskie 130,4.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#OlgaRewińska">Dostawy mleka spożywczego za 4 miesiące ukształtowały się na poziomie 104,2% w stosunku do ub. roku. Natomiast w Katowicach wyniosły 96,5%, w Krakowie 96,7%, w Łodzi 97,8%. Podobnie jest z serem, którego niedobór odczuwany jest w kraju, ale i tu są znaczne dysproporcje, np. dostawy w woj. skierniewickim wyniosły 195,8%, zamojskim 195% (w stosunku do m-ca maja ub.r.) a w ostrołęckim 129%, natomiast w zielonogórskim i nowosądeckim jedynie 25%, w krakowskim 43%, w gdańskim 40%, rzeszowskim 45%, w katowickim 69% i w stołecznym warszawskim 54%. Dowodzi to, że niesłusznie zrezygnowano z rozdzielnictwa serów. Należy powrócić do tego systemu i konsekwentnie go egzekwować.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#OlgaRewińska">W okresie 5 miesięcy br. dostawy mięsa i jego przetworów ukształtowały się na poziomie 86,7% w stosunku do wykonania 1980 r. w Warszawie dostawy wyniosły 60,3%, w Gdańsku 88,1%, w Krakowie 91,4%, a w Łodzi 66,9%, Katowic 56,1%. Masła w skali kraju dostarczono 95,3% natomiast w Warszawie 88,2%, Gdańsku 81,8%, Katowicach 82,8%, Krakowie 77,8% oraz Łodzi 77,8%. Margaryna została dostarczona do sklepów w wyższych ilościach, poważnie przekraczających dostawy z roku ub. Sprzedaż mąki w m-cu maju w skali kraju stanowiła 72,8% w stosunku do maja roku ub., przy czym w Warszawie tylko 66,7%, w Gdańsku 59,1%, w Katowicach 64,9%, w Krakowie 46,7%, w Łodzi 54,5%. Przy sprzedaży kaszy jęczmiennej w m-cu maju br. 99,7% poziomu m-ca maja roku ub., w Warszawie wskaźnik ten wyniósł 100%, w Gdańsku 125%, a w Katowicach 73,9%, w Krakowie 110%, a w Łodzi 100%. Dostawy ryżu znacznie przekroczyły dostawy ubiegłoroczne.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#OlgaRewińska">Sprzedaż środków piorących w maju br. ukształtowała się na poziomie 91,6% dostaw z roku ub., w Warszawie i Krakowie odnotowano zwiększone dostawy na rynek, natomiast w Gdańsku - 75%, w Katowicach - 93,9% oraz w Łodzi - 96,4%. W sprzedaży mydła toaletowego wyższego w m-cu maju br. w skali kraju o 8,2% w stosunku do maja r. ub. - w Gdańsku wskaźnik ten wyniósł zaledwie 77,8%, a w Łodzi 73,3%.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#OlgaRewińska">Zasady rozdziału masy towarowej uwzględniającego zaopatrzenie ruchu turystycznego zostały oparte o prowadzoną analizę przemieszczeń ludności. Sporządzono ją w oparciu o konsumpcję chleba. Pod uwagę wzięto 2 miesiące - lipiec i listopad. Na tej podstawie stwierdzono, że wyjazdy objęły 833 tys. osób, natomiast przyjazdy 1,409 tys. osób. Najwyższy udział w przyjazdach mają województwa: gdańskie 11,8%, nowosądeckie 11,4%, szczecińskie 8,7%, słupskie 8,4%, koszalińskie 7,5%. O ile można liczyć na dobre zaopatrzenie kolonii i obozów oraz częściowo wczasów zorganizowanych, to sytuacja niezorganizowanego turysty indywidualnego będzie trudna, tym bardziej, że władze lokalne na wielu terenach wprowadzają dodatkowe restrykcje.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#OlgaRewińska">Sytuacja rynkowa w dużych aglomeracjach jest zdecydowanie zła. Podział masy towarowej nie jest dokonywany sprawiedliwie. Przyjęcie za podstawę obliczania wskaźników głównie liczby mieszkańców nie jest obiektywnym kryterium, m.in. z tego powodu, że nie uwzględniają one osób dojeżdżających zarówno do pracy jak i w innych celach.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#OlgaRewińska">Nie można przejść do porządku nad faktami nierespektowania obowiązującego rozdzielnika przez poszczególnych wojewodów. Zapytany na poprzednim posiedzeniu na ten temat wicepremier Stanisław Mach odpowiedział, że z tego powodu odwołano kilku z nich. Dał przykład wojewody suwalskiego. Skądinąd wiadomo, że opuścił on stanowisko ze względu na zły stan zdrowia, bowiem przeszedł ciężką operację. Tak więc nie wyciąga się odpowiednich konsekwencji w stosunku do winnych nierespektowania centralnych ustaleń.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#OlgaRewińska">Aby zdecydowanie poprawić zaopatrzenie w mleko, konieczne jest zwiększenie jego dostaw w dużych aglomeracjach o 50%. Wtedy będzie to odczuwalne na rynku.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#OlgaRewińska">Przemysł mleczarski z uwagi na produkcję mleka, serów, śmietany powinien być w centrum uwagi Komisji, tym bardziej, że brak jest innych form białka. Po zapoznaniu się ze stanem tego przemysłu na Prezydium n/Komisji wynika, że potrzebne są pilne działania interwencyjne. Pomimo spadku skupu mleka, przemysł ten wykorzystuje do maksimum swe aktualne zdolności produkcyjne. Jego trudności i braki są wielorakie, m.in. brak jest 700 tys. konwi, brak jest zwykłych butelek. Resort budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych został zobowiązany do wyprodukowania na rzecz mleczarstwa 15 mln sztuk butelek. Zobowiązania tego nie realizuje. Co gorsza, Centralny Związek np. otrzymał informacje; że w zakładach w Sierakowie są butelki, ale nie ma folii na ich opakowanie. W związku z tym wysyła tam 15 samochodów, aby przywiozły butelki luzem. Na miejscu okazuje się, że butelek nie ma. Była to więc nierzetelna informacja. Należy ocenić te praktyki jako niedopuszczalne, a w stosunku do winnych wyciągać surowe konsekwencje. Butelkarki w przemyśle mleczarskim teoretycznie są produkcji krajowej, w istocie w kraju produkuje się korpusy tych maszyn, natomiast końcówki są z importu. Ulegają one częstym awariom. Z uwagi na sytuację płatniczą kraju nie jesteśmy w stanie zakupić koniecznych części zamiennych. Maszyny stoją. W roku ub. i bieżącym nie rozpoczęto żadnej inwestycji, co więcej zabrano limity na inwestycje kontynuowane. W tej sytuacji istnieje pilna konieczność opracowania długofalowego programu modernizacji rozwoju przemysłu mleczarskiego w Polsce. Musi on m. in. uwzględniać budowę nowych zakładów w tym również serowarni w rejonach wielkich aglomeracji takich jak Warszawa, Katowice, Poznań, Kraków, Wrocław czy Gdańsk.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#OlgaRewińska">Ze względu na bardzo duży popyt na mleko ogranicza się produkcję masła. Z doświadczeń ubiegłych lat wiemy, że już w czerwcu i lipcu należy rozpocząć produkcję masła pod kątem zgromadzenia rezerw na zimę. Obecnie nie możemy tych rezerw wytworzyć.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#OlgaRewińska">Sprawę przemysłu mleczarskiego, jako niezwykle istotną, należałoby przedyskutować na wspólnym posiedzeniu z Komisję Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego. Jeśli nie poczynimy odpowiednich kroków, już za 2 lata możemy znaleźć się w arcytrudnej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#OlgaRewińska">Na plenarnym posiedzeniu Sejmu w referacie Premiera była mowa o konieczności zmian cen pieczywa. Jest to tym bardziej potrzebne, że, jak wynika z danych, konsumpcja pieczywa na niektórych terenach zwiększyła się o 30–40% (szacunki Społem). Nadwyżka ta w olbrzymiej większości przeznaczana jest na pasze. Należy temu przeciwdziałać, tym bardziej że coraz częściej odnotowujemy trudności z uzyskaniem mąki przemysłowej na wypiek chleba.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#OlgaRewińska">W trakcie wizytacji podkomisja interesowała się także stopniem realizacji opinii i dezyderatów Komisji dotyczących funkcjonowania rynku. Opinia Komisji z dnia 8 maja została w dużej części zrealizowana. Sprawdziliśmy, że kartki na czerwiec zostały odebrane przez przedstawicieli poszczególnych województw w dniach 8–12 maja. Na jednym z poprzednich posiedzeń podnosiliśmy problem tolerancji wagowej w kartkowej sprzedaży mięsa. Pomimo przychylnego nastawienia resortu handlu wewnętrznego, sprawa ta nie znalazła uznania ministra przemysłu spożywczego i skupu. Zwróciliśmy się też z dezyderatem do premiera postulując, by rzemieślnicy mogli nabywać żywiec dla celów produkcji wędliniarskiej. Resort przemysłu spożywczego i skupu, mimo pozytywnej opinii resortu handlu, do dziś nie załatwił tej sprawy. Zwracaliśmy się również do tego samego adresata o poprawę zaopatrzenia w środki piorące, Być może dzisiaj otrzymamy odpowiedź na to pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JerzyJóźwiak">Trudności, które przeżywa przemysł mleczarski, w tym również wynikające z braku konwi, były przedmiotem dezyderatu Komisji w grudniu ub. roku. Z ubolewaniem trzeba stwierdzić, że przewodniczący Komisji Planowania nie udzielił dotychczas odpowiedzi na ten dezyderat, sformułowany wspólnie przez Komisję Handlu Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług oraz Komisję Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego. Taką praktykę oceniamy jako niedopuszczalną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#BernardKus">Zakup mięsa i wędlin na wsi wymaga minimum 5 godzin, co powoduje, że prace polowe są faktycznie paraliżowane brakiem rąk do pracy. Kobiety wiejskie - zamiast obrabiać ziemniaki, buraki itp. - stoją godzinami w kolejkach w sklepach odległych znacznie od miejsca ich zamieszkania. Po wprowadzeniu systemu reglamentacji okazało się, jak dalece niewystarczająca jest sieć sklepów wiejskich. Jeśli 1 sklep obejmuje 4–5 sołectw, to jasne jest, że będzie on oblegany przez ludność bez przerwy. Prowadzone są rozmowy na ten temat ze spółdzielczością wiejską, ale spółdzielczość ta zdradza całkowity brak inwencji w pokonywaniu takich chociażby trudności, jak niedobór noży, ostrzałek, kloców do rąbania mięsa itp.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#BernardKus">Należy rozważyć możliwość reaktywowania niektórych przynajmniej wiejskich ubojni. Wówczas można by zapewnić codzienne dostawy mięsa i wędlin do sklepów wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#BernardKus">Całe ostrze krytyki związanej z niedoborem nabiału na rynku skierowane jest pod adresem rolników. A tymczasem sprawa tkwi w małej wydolności zakładów mleczarskich. Mleczarnie zwracają rolnikom 1/3 dostarczanego mleka, jako nie nadającego się do dalszego przetwórstwa. Tymczasem z tego samego mleka gospodynie robią śmietanę i masło. Mleczarniom wyłącza się często prąd, co powoduje zepsucie znacznych ilości mleka. W dalszym ciągu nie można uporać się z brakiem konwi do odbioru mleka. Wszystko to świadczy o naszej ogromnej nieudolności w sprawie rozwoju produkcji żywności i o utrzymującym się niewłaściwym stosunku do priorytetowego traktowania tej produkcji.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#BernardKus">Gdy w marcu omawiano na posiedzeniu Komisji bilans mięsa, część dyskutantów wyrażała obawę, że skup mięsa może być niższy od przewidywanego. Tak się też stało. Liczono na to, że zmiana cen skupu przyczyni się do rozwoju produkcji żywca. Tymczasem okazało się, że relacje cen skupu produktów roślinnych i zwierzęcych działają na rzecz rozwoju produkcji roślinnej. Również jednak o tę produkcję nie dbamy w sposób zadowalający. I tak np. brak drobnego importowanego składnika zaprawy do nasion spowodował, że zbiór jęczmienia będzie o 1/4 niższy od planowanego. Ciągle jeszcze łatwiej podejmuje się decyzje o zakupie zboża z importu, niż decyzje prowadzące do stworzenia warunków niezbędnych dla zwiększenia własnej produkcji zboża. Trzeba tu przytoczyć drastyczny przykładów latach 1979–80 brakowało środków do oprysków chwastobójczych dla zbóż. A nagle teraz, gdy skończył się już okres wegetacji zbóż i oprysków przeprowadzać nie można, zwozi się masowo te środki, wyprodukowane w roku… 1978. Rodzi to na wsi komentarze, że ktoś czy jakaś grupa działa w sposób destrukcyjny - w odniesieniu do rozwoju produkcji żywności. Rolnicy mówią otwarcie, że w rzeczywistości nie ma w kraju klimatu dla rozwoju rolnictwa. Jest taki klimat „radiowy” i „telewizyjny”. Ale w praktyce nadal nie ma dla rolników gwoździ, łańcuchów, konwi itp. Jak długo można o tych sprawach mówić?</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#BernardKus">Jest rzeczą niepokojącą, że w maju rozpoczęto produkcję spirytusu z kartofli, podczas gdy wiadomo, że odpady z tej produkcji, które byłyby bardzo cenne przed dwoma miesiącami, obecnie są już dla bydła nieprzydatne. Równocześnie nie produkuje się z kartofli mąki ziemniaczanej, której brak tak bardzo odczuwany jest w gospodarstwach domowych.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#BernardKus">Od trzech lat nie importujemy już z Czechosłowacji sadzarek do kartofli i od tego czasu nie ma też części zamiennych do tych maszyn pracujących w na polach całego kraju. Są to proste części, można je wyprodukować drobnym przemyśle, warsztatach, ale nikt nie dostrzega jak dotychczas, tego ważnego tematu.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#BernardKus">Jak stwierdził przedstawiciel resortu handlu, zabraknie na rynku zeszytów szkolnych, gdyż nie ma do ich produkcji niezbędnego elementu z importu. Żenujące jest, że tak dalece uzależniliśmy się w produkcji najdrobniejszych nawet artykułów od zagranicy. Jeśli chodzi o brak papieru na produkcję książek, zeszytów i opakowań, to trzeba stwierdzić, że z tego drobnego drewna, które gnije w naszych lasach, robi się na całym świecie celulozę. Tymczasem u nas brakuje ludzi do pracy w lasach. Warto się tym tematem zająć obecnie przy przemieszczeniu siły roboczej z przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#BernardKus">Obniża się gwałtownie jakość nawozów. Coraz gorsza jest zwłaszcza saletra amonowa. Nazajutrz po wyprodukowaniu jest już tak skamieniała, że trzeba ją rozbijać młotkiem.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#BernardKus">Panuje optymistyczny pogląd na tegoroczne plony. Ten optymizm będzie uzasadniony tylko wówczas gdy będzie nas obowiązywać żelazna dyscyplina w zagospodarowywaniu tego, co wyrośnie na polach. Tymczasem ze zbiorem plonów możemy mieć trudności - m.in. chociażby dlatego, że zdecydowaliśmy ostatnio zmniejszyć rozmiary importu ze Związku Radzieckiego olejów do ciągników na rzecz zwiększenia importu lekkich benzyn do samochodów osobowych.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#BernardKus">Nie jest to zmiana przemyślana; samochody prywatne mogą czasowo nie jeździć, a plony z pól trzeba zebrać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#StanisławPawłowski">Współpraca handlu z przemysłem pozostaje od lat w centrum uwagi Najwyższej Izby Kontroli. I od lat stwierdzamy dominację przemysłu nad handlem. Za stan zaopatrzenia rynku rozlicza się krytycznie przede wszystkim handel, a nie producenta. A tymczasem w 1980 r. większość resortów przemysłowych nie wykonała planu dostaw na rynek. Jeśli chciałoby się to tłumaczyć wyłącznie strajkami, to należy stwierdzić, że w 1979 r. na 10 resortów przemysłowych 5 resortów tzw. rynkowych nie wykonało planu dostaw. Podobna sytuacja miała miejsce również i w poprzednich latach. Trzeba stwierdzić otwarcie: mamy chory przemysł i chory handel, nie funkcjonują powiązania kooperacyjne ani umowy na dostawy towarów. Cała gospodarka rynkowa jest rozregulowana. W tej sytuacji niepokoi fakt ślamazarnego tempa wychodzenia z tzw. „dołka kryzysowego”. 15 października 1980 r. rząd podjął uchwałę o zmianie struktury produkcji w kierunku preferowania produkcji wyrobów na zaopatrzenie rynku. Do tej chwili ani jeden minister nie zameldował o zmianie struktury produkcji w swoim resorcie na rzecz lepszego uwzględniania potrzeb rynku. Produkcja rynkowa nie osiągnęła nawet 30% globalnej produkcji przemysłu, podczas gdy produkcja zaopatrzeniowo-inwestycyjna przekroczyła 53%. W poszczególnych resortach przemysłowych produkcja rynkowa stanowi następujący odsetek produkcji globalnej: w Ministerstwie Przemysłu Maszynowego - 20%, w Ministerstwie Przemysłu Maszyn Ciężkich i Rolniczych - 11,5%, w Ministerstwie Przemysłu Chemicznego - 18,5%, w Ministerstwie Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych - 29,5%, w Ministerstwie Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego - 35,7%, w Ministerstwie Przemysłu Lekkiego - 37,7%, w Ministerstwie Przemysłu Spożywczego - 67%.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#StanisławPawłowski">Świadczy to wyraźnie o tym, że w większości przemysłów produkcja rynkowa nie stała się produkcją priorytetową. Dlaczego nie ocenia się dotychczas działalności przemysłu wg tego kryterium, a od lat preferuje się wykonywanie zadań wartościowych, co prowadzi do produkcji wyrobów drogich, nie zawsze trafnych ze społecznego punktu widzenia. Badania wykazały np., że przemysł maszynowy produkuje urządzenia grzewcze do sauny, pralki turystyczne, zaparzarki samochodowe do kawy - przy niedoborze takich np. artykułów pierwszej potrzeby, jak pralki wirnikowe. Sytuacja będzie ulegać pogorszeniu, gdyż wszystkie bardziej atrakcyjne artykuły będą zdejmowane z rynku na cele eksportowe. Za środki uzyskane z eksportu importujemy wprawdzie żywność, ale też nie zawsze artykuły najpotrzebniejsze - np. kompoty.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#StanisławPawłowski">Pod naporem żądań społecznych jesienią ub. roku wycofano ze sprzedaży w „Pewexie” artykuły rynkowe produkcji krajowej. Tymczasem okazało się, że korzystniejsza dla rynku byłaby sprzedaż tych artykułów w „Pewexie” za dewizy, niż zdejmowanie ich z puli rynkowej na cele eksportowe.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#StanisławPawłowski">Nagminnie nie dotrzymywane są umowy zawierane między przemysłem a handlem na dostawy towarów rynkowych. Handel zmuszany jest często do przyjmowania towarów niepotrzebnych rynkowi czy wręcz chybionych. Uruchomiono np. licencyjną produkcję zmywarek do naczyń w wysokości 50 tys. sztuk rocznie. W 1980 r. przemysł zaoferował handlowi 25 tys. sztuk tych zmywarek, a udało się sprzedać 5 tys. sztuk. Wskutek tak błędnej oceny popytu ponosimy szkody, na które nas w aktualnej sytuacji nie stać.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#StanisławPawłowski">Zaopatrzenie rynku w sprzęt zmechanizowany i radiowo-telewizyjny jest tym gorsze, że bardzo wyraźnie obniżyła się jakość i niezawodność tych wyrobów.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#StanisławPawłowski">W Zjednoczeniu „Predom” koszty napraw gwarancyjnych wzrosły w ub. roku o ok. 10%, a kary zapłacone handlowi z tytułu złej jakości wyrobów zwiększyły się prawie o 30%. Na zjawisko to - obok przyczyn obiektywnych - miało wpływ nieprzestrzeganie dyscypliny technologicznej w procesie produkcyjnym.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#StanisławPawłowski">Niepokojąco rosną reklamacje na wyroby przemysłu lekkiego, meble, chłodziarki, zamrażarki, sprzęt elektroniczny powszechnego użytku. A przecież wydawałoby się, że obecnie - gdy ta sama liczba pracowników wykonuje mniejszą ilościową produkcję - są realne możliwości lepszej, bardziej starannej pracy.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#StanisławPawłowski">W handlu deficytowymi wyrobami istnieje nadal rozdzielnictwo i tzw. rezerwy na różne cele. Do końca ub. roku były wyraźne preferencje dla dużych aglomeracji miejskich kosztem wsi. W roku bieżącym system rozdzielnictwa został wprawdzie zmieniony, ale nadal utrzymuje się tendencja do lepszego zaopatrywania handlu miejskiego, niż wiejskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JerzyJóźwiak">Prezydium Komisji podjęło działania na rzecz szerszego uruchomienia dla potrzeb rynku środków uzyskiwanych przez „Pewex”. Prowadzono na ten temat rozmowy z kierownictwem resortu handlu wewnętrznego. W rezultacie komisyjnych i innych postulatów Prezydium Rządu podjęło 5 czerwca br. decyzję w sprawie zasad wykorzystywania środków dewizowych „Pewexu”. Konto „Pewexu” zostanie przeniesione do banku PKO i minister handlu wewnętrznego i usług będzie mógł samodzielnie podejmować decyzje w sprawie realizacji importu z tego konta na cele rynkowe. Obecnie środki dewizowe „Pewexu” przeznaczane są w całości na zakup artykułów pierwszej potrzeby dla rynku - takich jak masło środki piorące względnie komponenty dla przemysłu chemicznego, a także części zamienne do maszyn i folia dla przemysłu mleczarskiego. Na tym tle powstaje sprawa renegocjacji umów społecznych w odniesieniu do „Pewexu”. Chodzi zwłaszcza o to, czy nie warto z powrotem niektórych artykułów sprzedawać w „Pewexie”, a za uzyskane z tego tytułu środki dewizowe kupować najniezbędniejsze artykuły rynkowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZdzisławSikorski">W czasie wizytacji zespołu poselskiego w woj. skierniewickim podkreślano m.in. problem nasion warzyw. Przez wiele lat kraj nasz był poważnym eksporterem tych nasion, a ostatnio musi je importować. W spotkaniach z posłami postulowano reaktywowanie centrali nasiennej jako odrębnego, samodzielnego pionu stwierdzając, że jej dotychczasowe ustawienie organizacyjne było wadliwe.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#ZdzisławSikorski">Podnoszono również niewłaściwą relację cen nasion warzyw w stosunku do pozostałych produktów roślinnych. Za marchew i buraki płaci się np. producentom 3,80 zł za kg, a tymczasem są tu mniejsze możliwości mechanizacji prac polowych, niż w przypadku pozostałej produkcji roślinnej.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#ZdzisławSikorski">Zwracano uwagę na duży niedobór środków ochrony roślin dla warzywnictwa, a także folii ogrodniczej. Stwierdzono, że „Agroma” nie potrafi rozwiązać tych problemów dla spółdzielczości ogrodniczej. Proponowano wyodrębnienie specjalnej centrali, która zaopatrywałaby producentów warzyw i owoców w węgiel, niezbędny sprzęt ochrony roślin itp. Stwierdzono również, że zbyt niskie są ceny warzyw w stosunku do cen kwiatów. W wizytowanych przez posłów jednostkach twierdzono, że jeśli będzie cukier, nie zajdzie potrzeba importu przetworów owocowych, gdyż przemysł przetwórczy posiada wolne moce. Zapotrzebowanie tego przemysłu na cukier jest jednak w woj. skierniewickim pokryte zaledwie w 30%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#KazimierzZdonek">W referacie przedstawiony został rzetelnie obraz sytuacji rynkowej. Obawiać się tylko należy, by nie występowały nadal nieprawidłowości w zagospodarowywaniu tego, co rodzi się na polu. Ubiegłoroczny skandal z ziemniakami może się znowu powtórzyć i to nie tylko w przypadku ziemniaków. Przerób ziemniaków na spirytus powinien odbywać się jesienią, a nie wiosną. Teraz powstający w tym procesie wywar, będący cennym składnikiem paszowym, wylewa się, podczas gdy jesienią i zimą można go było właściwie spożytkować. Przyczyną skandalicznej gospodarki ziemniakami było niewłaściwe ustawienie cen jesienią. Podwyżka cen skupu nastąpiła zbyt późno, dopiero wtedy, gdy ziemniaki zostały już zakopcowane, były inne pilne prace połowę, a panujące temperatury stwarzały ryzyko dla przewozów. Kalkulacje rolników co do ewentualnej ceny wiosną też miały pewne znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#KazimierzZdonek">Z braku cukru zanika przetwórstwo domowe. Owoce będą się prawdopodobnie marnować, a jesienią i zimą, będziemy zmuszeni starać się o import. Naszym importerom oczywiście bardziej opłaca się sprzedać jesienią gotowe przetwory, niż teraz cukier.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#KazimierzZdonek">W codziennym życiu rynkowym jest wiele nonsensów. Doszło do tego, że opłaci się stać w kolejce po mleko, a potem je sprzedać zamiast produkować. Ceny muszą zostać szybko uregulowane, społeczeństwo coraz głośniej się tego domaga.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#KazimierzZdonek">Gdyby oceniano działalność naszej Komisji na podstawie stanu rynku, opinia musiałaby być jednoznacznie negatywna, a przecież od dawna wskazywaliśmy na wiele nieprawidłowości. Postulowaliśmy szereg koniecznych zmian i nasz głos pozostawał bez echa. Trzeba wreszcie skończyć ze stwierdzeniami, że sytuacja jest tragiczna. Trzeba działać, bo staczamy się coraz niżej i coraz szybciej. To, co obecnie dzieje się na rynku żywnościowym i chemicznym może wkrótce dotknąć także rynku przemysłowego i odzieżowego.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#KazimierzZdonek">Brak chemicznych środków ochrony roślin w fatalny sposób obniży poziom plonów. U rolników utrwala się przekonanie, że lepiej kupić zboże i pasze niż je produkować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#StanisławRusinek">Chciałbym uzasadnić stanowisko naszego Związku w kilku spornych kwestiach. Jesteśmy za nieodbieraniem kartek osobom zdolnym do pracy i nie pracującym. Nie zależy nam na tym, żeby ochraniać pasożytów, ale nasze ustawodawstwo nie przewiduje dotychczas przymusu pracy, ani nie stosuje kar za nie pracowanie. Poza tym niezwykle trudno byłoby przeprowadzić sprawiedliwy podział na tych, którzy nie chcą pracować i tych, którzy z pewnych określonych obiektywnych powodów pracy chwilowo nie podejmują. W procesie wprowadzania reformy gospodarczej będzie przypadków tej drugiej grupy więcej. Nieprzyznanie tym ludziom prawa do kartek zmusiłoby ich do szukania nielegalnych dróg zdobycia żywności.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#StanisławRusinek">Niezwykle ważne w chwili obecnej jest zachowanie spokoju w kraju. Warunkiem tego spokoju jest m.in. utrzymanie rynku żywnościowego, przynajmniej na obecnym poziomie. Dlatego apelujemy o niezmniejszanie reglamentowanych przydziałów żywnościowych. W społeczeństwie panuje przekonanie, że sytuacja nie jest aż tak tragiczna, jak się to przedstawia, że rolnicy nie zawsze nawet mogą sprzedać to, co mają. Dlatego trudno byłoby społeczeństwo przekonać o konieczności dalszych ograniczeń.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#StanisławRusinek">Alarmująca sytuacja jest w piekarnictwie. Warszawscy piekarze chcą przejść od lipca na pracę na dwie zmiany, żeby poprawić jakość pieczywa, a jednocześnie umożliwić remonty bardzo już wyeksploatowanych urządzeń. W ciągu ostatnich 6-ciu lat ilość małych zakładów piekarniczych spadła z 250 do 40. Budowa nowych postępuje niezwykle wolno. Zakupiono za granicą linie do piekarnictwa cukierniczego, gdyż ktoś zdecydował, że takie właśnie są nam najbardziej potrzebne. Zamontowano tych linii zaledwie kilka, większość leży niewykorzystana. Trzeba by pomyśleć co z nimi zrobić: albo je sprzedać, albo w jakiś sposób wykorzystać.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#StanisławRusinek">Brak urządzeń chłodniczych lub brak części do nich (np. zaworów) powoduje niewykorzystanie, a nawet marnowanie i tak zbyt skąpych zapasów żywnościowych. Sprowadzone agregaty bułgarskie okazały się praktycznie urządzeniami jednorazowego użytku.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#StanisławRusinek">W przypadku urodzaju brak bazy magazynowej spowoduje, że nie będzie gdzie przechowywać artykułów żywnościowych.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#StanisławRusinek">Apeluję do obywateli posłów o bliższe, stałe utrzymywanie kontaktów z nami. Pracujemy z ludźmi, jesteśmy wśród nich i myślę, że możemy Komisji być pomocni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#DanutaSerafin">Proponowane przez resort skomasowanie wielkości odcinków w kartkach jest w obecnej sytuacji celowe. Praktyka wykazuje, że konsumenci i tak dokonują zakupów zaledwie 2–3 razy w miesiącu.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#DanutaSerafin">Nie powinno dojść do zmniejszenia przyznawanych racji o 20%. Lepiej jednak dopuścić do zmniejszenia ilości, niż rezygnować z reglamentacji. Społeczeństwo chce reglamentację w obecnej trudnej sytuacji utrzymać.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#DanutaSerafin">Dotkliwy brak papierosów źle wpływa na nastroje wśród ludzi, zwłaszcza młodych.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#DanutaSerafin">Zaprzestano dyskusji społecznej w środkach masowego przekazu na temat reglamentacji wódki. Nic w tej sprawie nie zrobiono i prawdopodobnie decyzje podejmie handel tak, jak to się już stało w niektórych województwach. Myślę, jednak że temat powinien wrócić na łamy gazet, zanim podejmie się ostateczną decyzję. Obecnie zdarzają się przypadki wybijania szyb i grabienia sklepów. Jednak reglamentacja stwarza niebezpieczeństwo rozpijania tej części społeczeństwa. którą dotychczas nie kupowała regularnie alkoholu.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#DanutaSerafin">Przedstawiciel „Solidarności” słusznie poruszył problem chłodni. Istniejące obecnie są złej jakości, dodatkowo psują się często z powodu niespodziewanych wyłączeń energii elektrycznej. Co się dzieje z mięsem w chłodniach po przerwie w dostawie prądu, łatwo sobie wyobrazić. Personel sklepów i tak dodatkowo obciążony z powodu reglamentacji, wysłuchuje niezasłużonych pretensji za złą jakość sprzedawanego mięsa. Brak chłodni do przechowywania mniejszych ilości mięsa w sklepach takie utrudnia handel. Sklepy otrzymują duże bryły głęboko zamrożonego produktu, który z konieczności musi być przetrzymywany przez wiele godzin wprost na betonie, aby go można było potem w jakiś sposób podzielić i sprzedawać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#KrystynaJabłońska">Jako zatrudniona bezpośrednio przy produkcji papierosów chcę zwrócić uwagę, że w jej toku powstaje wiele braków. Braki te są odrzucane, fabryka ponosi straty (bibułka i filtry). Chodzi o niebagatelną ilość, bowiem na jednej zmianie powstaje 300 kg braków, a zmian jest 3. Czy w obecnej sytuacji rynkowej nie warto by się zastanowić nad propozycją, aby wybrakowane papierosy sprzedawać na kilogramy, być może wpłynęłoby to na poprawę zaopatrzenia rynku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanMełgieś">Opowiadam się za reglamentacją, jednakże uważam, iż powinna ona obejmować i inne produkty. Chodzi o to, że rolnicy w obecnych warunkach częstokroć pozbawieni są elementarnych dostaw.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JanMełgieś">Jeśli starzy gospodarze nie są w stanie dostarczyć państwu produktów minimum za 15 tys. zł rocznie, pozbawieni są kartek. Takich ludzi jest w każdej gminie około 500. W skali kraju daje to 700 tys. Ludzi tych należy uwzględnić przy reglamentacji.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#JanMełgieś">Zaopatrzenie punktów skupu w urządzenia chłodnicze to sprawa ważna. Apeluję do rzemiosła, by podjęło tę produkcję.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#JanMełgieś">Rzemieślnikom pracującym na wsi konieczne materiały przyznają cechy. Zaopatrzenie to jest bardzo złe. Wiejscy kowale nie otrzymują nawet sztab żelaza, a chłop, chcący zreperować np. bronę, zmuszony jest poszukiwać surowca na własną rękę.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#JanMełgieś">Dostawy środków ochrony roślin docierają na wieś z opóźnieniem. A teraz właśnie jest okres wylęgania całej gamy szkodników. Np. śmietki na liściach buraków cukrowych. Nieprzeciwdziałanie jej może spowodować zmniejszenie plonów nawet o 30%.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#JanMełgieś">Nie mamy urządzeń służących do przesuszania zboża. Rolnicy dostarczają mokre ziarno i w efekcie obniża się im cenę. Postuluję, aby wykorzystać w okresie zbiorów suszarnie w cukrowniach.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#JanMełgieś">Przedstawiciel NSZZ „Solidarność” słusznie zwrócił uwagę na maszyny i urządzenia zakupione w latach 1970–1975. Duża ich część jest nie wykorzystana. Należy je albo sprzedać, albo też wykorzystać dla produkcji społecznie użytecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszMaterka">Pomimo czynionych wysiłków zaopatrzenie wsi pogarsza siłę. Wzrasta niezadowolenie. Pogłębiają je takie niekorzystne zjawiska jak opóźnione dostawy nawozów, środków owadobójczych, grzybobójczych. Może to spowodować nieodwracalne straty. Bardzo źle przedstawia się zaopatrzenie w materiały budowlane, opał, narzędzia.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#TadeuszMaterka">W związku z reglamentacją towarów uruchomiliśmy dodatkowo ok. 5.000 sklepów. Uważamy, że dostawy dla rolnictwa, zwłaszcza w okresie żniw, powinny być zwiększone. Stawialiśmy tak tę kwestię w rozmowie z wicepremierem R. Malinowskim. Mamy wiele zastrzeżeń do reglamentacji. Wieś przy tych podziałach jest krzywdzona. Na przykład w woj. lubelskim 80% puli papierosów przeznaczono dla samego Lublina, pomimo że na wsi w tym województwie zamieszkuje ponad 50% mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#TadeuszMaterka">Nie jest łatwo pracować w handlu. Ścierają się tam różnorodne trudności. Zdenerwowanie dominuje z obu stron lady. Pracownicy uciekają od tej roboty, zwłaszcza kobiety.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#TadeuszMaterka">CSZR czyni wysiłki, aby zwiększyć produkcję. Na przykład o 50 tys. ton zwiększyliśmy w br. produkcję pieczywa. Zaczynamy jednak odczuwać brak mąki. Trudności nasilą się w 3 kwartale. Aby polepszyć sytuację staramy się jak najlepiej wykorzystywać młyny gospodarcze. Jest ich 1.400.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#TadeuszMaterka">Apeluję do przedstawicieli przemysłu, aby lepiej uwzględnili potrzeby wsi. Wieś nadal otrzymuje mniej towarów niż miasto. Musimy pamiętać, że pewne zobowiązania wobec wsi zostały podjęte. Jeśli władze chcą być wiary godne muszą wywiązać się ze złożonych obietnic.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JózefWojtala">Handel musi otrzymywać to wszystko, na co złożył zapotrzebowanie i co otrzymało potwierdzenie. Nie można też zapominać o jakości produkcji. Obecna jest powodem wielu uzasadnionych pretensji. 40–50% mocy produkcyjnych przeznaczonych jest na naprawę usterek.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JózefWojtala">Sytuacja na rynku żywnościowym nie wykazuje poprawy. Jest to powodem zdenerwowania społecznego. Chodzi zwłaszcza o mięso. Czy nie warto by było przeprowadzić odpowiedniej analizy i zamiast innych zakupów nabyć odpowiednią ilość mięsa tak, by w pełni zaspokoić rynek.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JózefWojtala">W okresie ostatnich miesięcy drastycznie pogorszyło się zaopatrzenie rzemiosła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#HalinaBaranowska">W 1981 r. udział produkcji wyrobów rynkowych w ogólnej produkcji resortu wynosił 21%, a z produkcją eksportową przekraczał 50% całości produkcji. Ministerstwo Przemysłu Maszynowego jest głównym dostawcą szeregu artykułów elektrotechnicznych.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#HalinaBaranowska">Trudności, które przeżywa cała gospodarka, nie omijają także resortu. Znane są kłopoty materiałowe. Wpływa to na jakość wyrobów. Prowadzone są systematyczne prace nad poprawą jakości. Dokonane analizy dowodzą, że 15% usterek powstaje w transporcie. Jest to wynikiem stosowania opakowań zastępczych (permanentny brak tektury), jak też złych warunków przewozu. (np. jesienią chłodziarki i pralki automatyczne itp. sprzęt były wożone, w węglarkach). 20% braków - to błędy spowodowane montażem. W tych przypadkach staramy się energicznie reagować.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#HalinaBaranowska">W okresie 5 miesięcy br. resort dostarczył towarów za sumę 48,5 mld zł. Oznacza to zrealizowanie 43% zadań rocznych. Dostarczyliśmy m.in. 65,5 tys. kuchenek gazowych (37% planu), 66,5 tys. pralek (42%), 156 tys. chłodziarek i zamrażarek (39%), 92,5 tys. maszyn do szycia (30%), 890 tys. radioodbiorników (40%), 353 tys. odbiorników tv (43%), 165 tys. radiomagnetofonów (38%), 232 tys. magnetofonów (37%), 163 tys. aparatów pralniczych (38%), 32 mln szt. żarówek (47%). Pozostałe towary (żelazka, odkurzacze itp.) zostały wyprodukowane i dostarczone na rynek zgodnie z planem w granicach od 35 do 41%. Wszystko świadczy, ze resort dokłada starań, aby w pełni wywiązać się z założonych dostaw na rynek.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#HalinaBaranowska">Resort chętnie udostępni dyrektorowi Pawłowskiemu wyniki audycji telewizyjnej pt. „Listy o gospodarce”, która była poświęcona m.in. automatycznym zmywarkom. Wszyscy respondenci - w większości kobiety - stwierdzali, że jest to aparat bardzo dobry, w bieżącym użyciu potwierdzają swoją przydatność.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#HalinaBaranowska">Mówiąc o imporcie dla przemysłu maszynowego, myli się często import kooperacyjny z importem zaopatrzeniowo-inwestycyjnym. Dla branży motoryzacyjnej np. 70% importu stanowią materiały i surowce, a więc blacha nierdzewna, tworzywa sztuczne, lakiery itp. Warto podkreślić, że import dla licencyjnych zmywarek automatycznych dotyczy bardzo niewielkiego zakresu materiałów i surowców. Na zmywarki te - wbrew temu, co powiedziano w dyskusji - zapotrzebowanie jest duże. Resort dostarczył 4 tys. sztuk zmywarek, a handel zgłasza obecnie zapotrzebowanie na 8 tys. W związku z tym zlikwidowano sprzedaż zmywarek na raty. Prasowarki są produkowane niemal w całości z materiałów krajowych. Import wynosi kilka złotych dewizowych na sztukę.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#HalinaBaranowska">Dla jakości wyrobów przemysłu maszynowego niezmiernie ważne są odpowiednie warunki magazynowania w handlu. Wskutek złego magazynowania notuje się kilkuprocentową utratę wartości niektórych grup wyrobów.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#HalinaBaranowska">Wszystkie działania resortu w tym roku będą koncentrowane na maksymalnym rozwoju produkcji rynkowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WładysławRoszewski">W okresie 5-ciu miesięcy br. spadek produkcji globalnej w resorcie w stosunku do r.ub. wyniósł aż 14%. W tym samym czasie wartość dostaw na rynek wzrosła o ponad 6%. Świadczy to dobitnie o tym, że resort działa na rzecz zmiany struktury produkcji, zgodnie z wytycznymi rządu. Należy jednak podkreślić, że w związku z niedoborem materiałów i surowców pole manewru w zakresie zmiany profilu produkcji jest ograniczone. Dostawy blachy nierdzewnej i kwasoodpornej dla potrzeb resortu kształtowały się np. na poziomie 50% dostaw roku ubiegłego. Mimo to produkcja maszyn rolniczych w br. wzrośnie o 27,9%, a ciągników o ponad 16%. Jeśli rolnictwo tego nie odczuwa, to wynika to z ogromnych niedoborów.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#WładysławRoszewski">Produkcja konwi do mleka zależna jest od dostaw cyny. Zdolność produkcyjna zakładów zrzeszonych w resorcie wynosi 580 tys. sztuk konwi rocznie, ale z powodu braku surowca w ub. roku zdolność ta nie mogła być wykorzystana. W ciągu 5 miesięcy br. wyprodukowano zaledwie 120 tys. sztuk konwi, a resort dysponuje cyną wystarczającą na wyprodukowanie 70 tys. sztuk. Tymczasem potrzeby handlu wynoszą ok. 800 tys. sztuk konwi. Próbowano uruchomić produkcję konwi z blachy aluminiowej, ale zamknięcie huty w Skawinie przekreśliło ten zamiar. Import konwi jest możliwy tylko z krajów II obszaru, a więc na razie nie wchodzi w rachubę.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#WładysławRoszewski">Brak gwoździ jest istotnie kompromitujący. Zakłady produkujące gwoździe zlokalizowano na Śląsku, a tam do tego typu prymitywnej i nisko opłacalnej produkcji nie można znaleźć siły roboczej. Zamierza się przenieść maszyny ze Śląska do zakładów w innych rejonach kraju. Dla szybkiej poprawy sytuacji zdecydowano zmniejszyć eksport gwoździ o ponad 22 tys. ton, mimo że jest to eksport dewizowy. Pod adresem handlu należałoby apelować o zmniejszenie normatywnych zapasów gwoździ w hurcie. Przy tak dużych brakach rynkowych nie wydaje się, aby trzeba było utrzymywać w hucie miesięczny zapas.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#WładysławRoszewski">Resort jest gestorem produkcji łańcuchów gospodarczych i odpowiada za całość tej produkcji w kraju. Znaczącym producentem jest jednakże spółdzielczość pracy, dla której jest to produkcja nieopłacalna, przynosząca straty. Trzeba rozwiązać problem cen na łańcuchy, a wtedy nie będzie występować zjawisko ograniczania ich produkcji.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#WładysławRoszewski">Nadal kontynuowany jest import sadzarek do ziemniaków z Czechosłowacji, lecz nie jest to import pokrywający potrzeby. Podjęto decyzję o uruchomieniu produkcji sadzarek ziemniaczanych w kraju. Prawdopodobnie ma ona ruszyć w przyszłym roku, równolegle z produkcją części zamiennych. W tym roku będą się utrzymywać kłopoty z zapewnieniem rolnictwu części zamiennych do maszyn z Czechosłowacji. W I kwartale istotnie nie było żadnych dostaw części.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#WładysławRoszewski">Zmniejszono eksport schładzarek do mleka, będzie ich więc w br. nieco więcej. Ponadto w tym roku po raz pierwszy przemysł dostarczy 5 tys. sztuk tzw. schładzarek zanurzeniowych dla indywidualnych rolników.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#WładysławRoszewski">Ostatnio Państwowa Komisja Cen podjęła bardzo istotną decyzję, która powinna skutecznie usunąć barierę rozwoju produkcji maszyn i części zamiennych w drobnym przemyśle i rzemiośle. W myśl tej decyzji każdy, kto podejmie produkcję maszyn rolniczych i części zamiennych, uzyska akceptację proponowanej ceny wg kosztu własnego. Odbiorcy maszyn będą natomiast płacić za maszyny i części zamienne ceny dotychczasowe. Ciężar dotacji bierze na siebie państwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#BarbaraModlińska">Resort przemysłu chemicznego przyjął na rok bieżący produkcję 187 tys. ton proszków do prania, tj. wielkość, na jaką pozwalają moce produkcyjne przy 5-ciodniowym tygodniu pracy. Z tych 187 tys. ton dostawy na rynek miały wynieść 181,4 tys. ton. Jednakże po upływie 5-ciu miesięcy resort nie może dać już gwarancji, że dostarczy handlowi planowane ilości proszków. Wynika to z nasilonych trudności płatniczych kraju, które uniemożliwiły przemysłowi chemicznemu wykorzystanie posiadanych limitów importowych. Większość środków importowych dla produkcji proszków idzie na tzw. substancje czynne, a mniejsza część - na komponenty. Skoro nie było środków na import, resort utracił możliwość wyprodukowania 5 tys. ton proszków w okresie do końca maja br. i I półroczu będzie mógł dać produkcję nie wyższą niż 82 tys. ton, ponieważ w czerwcu otwarto akredytywy, przemysł chemiczny liczy, że w lipcu ruszy pełną parą i do końca roku da produkcję proszków na poziomie 172–173 tys. ton. Nie zaspokoi to jednak potrzeb handlu szacowanych na ok. 220 tys. ton proszków.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#BarbaraModlińska">W produkcji mydła przemysł chemiczny został bardzo silnie uzależniony od importu, wskutek drastycznego ograniczenia dostaw tłuszczów z przemysłu mięsnego. Resort chciał nawet przemysłowi mięsnemu odstąpić swoje limity dewizowe w zamian za zwiększenie dostaw tłuszczów, ale z rozmów z tym przemysłem wynika, że obecnie kierowane jest do uboju bydło młode, nie posiadające praktycznie tłuszczu nadającego się do odzyskania. Sytuacja jest bardzo trudna, gdyż resort ma zaledwie do 10 lipca zabezpieczenie surowcowe na produkcję mydła i proszku „Cypisek”. Dlatego też resort zabiega o uzyskanie awansem środków z lipcowej puli dewizowej na import tłuszczów.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#BarbaraModlińska">Postawiono zarzut, że resort przemysłu chemicznego nie przyjął oferowane przez Komitet DS. Rynku limitu dewizowego na zakup komponentów do produkcji proszków. Oferta ta wpłynęła w kwietniu, gdy resort nie mógł wykorzystać własnych limitów. Rzecz nie w limitach, ale w możliwości ich realizacji przez bank handlowy.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#BarbaraModlińska">Stwierdzano w dyskusji pogarszającą się jakość proszków do prania. Trzeba stwierdzić, że nie ma żadnych przesłanek do pogarszania się jakości proszków, gdyż nic dotychczas nie zmieniono w ich recepturze. Resort przygotowuje się dopiero do produkcji proszków o innej recepturze, mniej materiało- i importochłonnej. Ma to być proszek o zwiększonej ilości sody, nie różniący się jednak od dotychczasowych, jeśli chodzi o własności piorące. Zakład higieny, nie ma zastrzeżeń do jakości tego proszku, ale musi on jeszcze zostać przebadany z punktu widzenia działania korozyjnego na urządzenia piorące.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#BarbaraModlińska">W związku z wypowiedzią posłanki O. Rewińskiej o rozwoju przemysłu mleczarskiego należałoby zwrócić uwagę na konieczność rozwoju produkcji laktozy chemicznej niezbędnej zarówno do wytwarzania takich odżywek dziecięcych, jak „Bebiko” czy „Laktowit”, jak i do produkcji wielu lekarstw. Obecnie sprowadzamy laktozę ze Związku Radzieckiego, ale import ten nie będzie mógł być kontynuowany, zaś import z II obszaru jest bardzo kosztowny.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#BarbaraModlińska">Dyrektor Zespołu NIK stwierdził, że resorty przemysłowe nie zmieniają struktury swej produkcji na rzecz zwiększenia dostaw rynkowych. Należy w związku z tym podkreślić, że resort chemii jest resortem wybitnie zaopatrzeniowym. Taka jest jego podstawowa funkcja i nie byłoby chyba słuszne, gdyby przemysł chemiczny skierował na rynek całą produkcję farb, lakierów czy tworzyw sztucznych, nie dając tych wyrobów przemysłowi maszynowemu, czy meblarskiemu. Jeśli odliczyć przetwórstwo ropy, to udział dostaw rynkowych w globalnej produkcji przemysłu chemicznego wynosi ok. 20%. Nie jest to mało, zważywszy specyfikę tego przemysłu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#ZdzisławKomańczyk">Przemysł lekki pracuje praktycznie na surowcach z importu. Dlatego utrzymanie w tej branży założonej planem produkcji okazało się niemożliwe. W okresie 5 miesięcy bieżącego roku uzyskaliśmy nadwyżkę dostaw na rynek o ponad 4 mld zł dewizowych w stosunku do planu, jednakże osiągnięto to dzięki zmniejszeniu eksportu do krajów pierwszego i drugiego obszaru płatniczego. Zmniejszenie eksportu wynika z tego, że przy obecnym braku wielu komponentów, barwników itp. niemożliwe siało się produkowanie tego, co nasi zagraniczni odbiorcy chcą kupić.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#ZdzisławKomańczyk">Drugie półrocze będzie znacznie gorsze dla przemysłu lekkiego. Projekt korekty planu zakłada zmniejszenie wartości produkcji w tym przemyśle o 25 mld zł. W proponowanym projekcie korekty przyjęliśmy założenie szczególnej ochrony kooperacji, także kosztem dostaw bezpośrednio na rynek.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#ZdzisławKomańczyk">Nasze kontakty z handlem dotychczas były dobre. Teraz handel skarży się, że zakłady nie chcą podpisywać umów, ale trzeba to zrozumieć bowiem nie mogą zobowiązywać się do produkcji, jeśli nie wiedzą, jakie będą miały surowce i w jakich ilościach. Nikt nie chce płacić kar umownych za niezrealizowanie umów, nikt też nie jest w stanie obecnie przewidzieć zaopatrzenia surowcowego.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#ZdzisławKomańczyk">Do ubiegłego roku sprzedawaliśmy w sklepach Pewexu między innymi dywany, a za uzyskane z tej sprzedaży dewizy dokonywaliśmy zakupów potrzebnego do produkcji surowca. Teraz nie sprzedajemy i nie produkujemy właśnie z powodu braku surowców. Nie mamy innej możliwości spożytkowania zwolnionych mocy produkcyjnych. Dlatego celowe byłoby chyba wrócenie do rozmów ze związkami zawodowymi na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#ZdzisławKomańczyk">W całym naszym przemyśle większość zahamowań i ograniczeń produkcji spowodowana jest przeważnie brakiem komponentów i surowców z importu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#StanisławJankowski">Mimo występujących trudności, realizacja skupu mięsa w okresie 5 miesięcy br. jest zgodna z planowaną i nie powinno występować zjawisko braku pokrycia kart zaopatrzeniowych. Pewne wahnięcia zaopatrzenia mogą być spowodowane stałym przedłużaniem terminu realizacji kart.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#StanisławJankowski">Eksport ograniczyliśmy do niezbędnego minimum, przy czym na ten cel idzie niewielka ilość szynek, bekonów i konina. Ponieważ dostawy stale spadają, utrzymanie przyznanych aktualnie norm staje się niestety niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#StanisławJankowski">Postulowano wprowadzenie bonifikaty dla handlu na mięso głęboko mrożone. Badania jakie prowadziliśmy w tym zakresie wykazały w pierwszym okresie przetrzymywania nawet pewien przyrost wagi, a w procesie dalszego rozmrażania spadek w granicach 1%. Dlatego żądania 5% bonifikaty są absolutnie nieuzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#StanisławJankowski">Problem gramatury drobiu będzie rozwiązany automatycznie przez wprowadzenie w nowych kartach drobiu do drugiej kategorii mięsa, przez co będzie odliczana z przydziału taka waga, jaką miała zakupiona sztuka.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#StanisławJankowski">Sprawę paczkowania mięsa jesteśmy w stanie rozwiązać dopiero ok. roku 1985 pod warunkiem zabezpieczenia odpowiednich środków na zakup urządzeń do paczkowania. Paczkowaniem ręcznym przemysł nie jest zainteresowany ze względu na zbyt małą różnicę w cenach.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#StanisławJankowski">Plan bieżącego roku zakładał produkcję 89 mld szt. papierosów. Przedsiębiorstwa zagwarantowały produkcję 76 mld sztuk, ze względu na skrócony czas pracy. Nawet ta wielkość okazała się trudna do zrealizowania z powodu braków m.in. opakowań i innych materiałów. Ustalenia dotyczące importu nie są możliwe do zrealizowania z powodu braku środków finansowych. Planujemy wykorzystanie odpadów tytoniowych, z których produkcja mogłaby być oferowana po nieco niższej cenie. Podejmiemy także produkcję tytoniu luzem na tzw. „skręty”.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#StanisławJankowski">Zwiększenie produkcji chleba o 30% jest niemożliwe z braku mąki i braku mocy przerobowych. Chleb jest artykułem niereglamentowanym, a jednocześnie jego cena jest bardzo niska, to też zdarza się, że wykorzystywany jest jako pasza. Sytuację rozwiąże przewidywana regulacja cen.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#StanisławJankowski">Nie jesteśmy w stanie zapewnić dodatkowych ilości cukru na przetwory. Obecnie istnieje zagrożenie utrzymania nawet bieżącego poziomu zaopatrzenia w systemie reglamentacji. Przy postulowanym zwiększeniu norm musiałby i stanąć cały przetwórczy przemysł kluczowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KazimierzŁoś">W okresie 5 miesięcy br. niski poziom skupu mleka pozwalał tylko na produkcję mleka spożywczego, twarogów, śmietany i proszku mlecznego. Pierwsza dekada czerwca przyniosła poprawę skupu mleka, ale aktualny poziom jest znacznie niższy od wielkości w analogicznym okresie roku ubiegłego. Tak więc znowu nie mamy możliwości zgromadzenia zapasów trwałych na czekający nas okres zimowy. Nasze zdolności produkcyjne są wykorzystane, nie ma nawet czasu na remonty, a jednocześnie załogi są wyczerpane ustawicznymi trudnościami występującymi w produkcji takimi jak wyłączenia prądu, brak części zamiennych itp.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#KazimierzŁoś">Nierównomierny rozdział artykułów mlecznych między poszczególnymi województwami spowodowany jest tym, że województwa produkcyjne ratując własny rynek nie dopuszczały do wywozu produkowanych na ich terenie artykułów poza granice województwa. Podjęliśmy działania w kierunku zapobiegania takim sytuacjom w przyszłości. Niektóre artykuły jak np. dojrzewające sery, powinny być rozdzielane w całym kraju.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#KazimierzŁoś">Zdecydowaną poprawę pracy spółdzielczości mleczarskiej może zapewnić kompleksowy plan rozbudowy spółdzielczości opracowany do roku 1985. Plan ten jest obecnie przedstawiony do zatwierdzenia.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#KazimierzŁoś">Minister handlu wewnętrznego i usług Zygmunt Łakomieć:</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#KazimierzŁoś">Sytuacja jest bardzo trudna, ale jeśli będzie dominował taki duch, jaki uwidocznił się w toku dzisiejszej dyskusji, to produkcja przemysłowa w dalszym ciągu będzie się obniżać. Przepraszam obywateli dyrektorów zabierających głos w dyskusji, ale dokucza nam gigantomania. Przy tych trudnościach z żywnością, które przeżywamy, nie jesteśmy równocześnie w stanie zagospodarować w odpowiedni sposób tego, czym dysponujemy. A jeśli już zagospodarujemy, to ponosimy ogromne koszty. W tej sytuacji może pomóc tylko spokojne i konkretne działanie. Postawimy na drobną wytwórczość a także rzemiosło, bowiem te dwa działy nie obciążone tak jak inne, skłonne do operatywnego działania mogą szybko dać wymierne efekty.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#KazimierzŁoś">Czy rzeczywiście jest aż tak źle? Z naszych materiałów opracowanych rzetelnie i w oparciu o fakty nie można wyprowadzać wniosków, że sytuacja jest beznadziejna. Trzeba przejawiać inicjatywę i dążyć do lepszej gospodarki towarami. Rząd podjął decyzję w sprawie przeznaczenia do dyspozycji resortu handlu wewnętrznego nadwyżki dewizowej z Pewexu, chodzi o 20% wpływów, tak więc razem obecnie dysponujemy 45% wpływów z Pewexu. Oznacza to, że otrzymamy 37 mln dolarów z banku handlowego. Będziemy dążyli do tego, aby pod koniec roku dysponować kwotą ok. 100 mln. W oparciu o te sumy chcemy sprowadzić niektóre artykuły z krajów II obszaru płatniczego. Związki zawodowe, w tym NSZZ „Solidarność” pracują nad tym tematem. W przyszłym tygodniu mamy zamiar podpisać odpowiednie porozumienie. Zakupy będą odbywały się pod społeczną kontrolą. Poprzez skierowane do sklepów Pewexu niektórych, towarów niepowszechnego użytku chcemy zwiększyć wpływy tego przedsiębiorstwa. Zdajemy sobie sprawę, że część ludności będzie niezadowolona, nie dysponuje bowiem nadmiarem gotówki, ale ze względów ogólnospołecznych ta operacja jest konieczna. Bez niektórych towarów przez rok czy nieco dłużej można się obejść. Za dodatkowe środki chcemy przede wszystkim zakupić mięso i proszki do prania lub koncentraty służące do produkcji tych ostatnich. Przewiduję, że w oparciu o te środki zakupimy 50–55 tys. ton mięsa do końca roku. Czy zakupy te pozwolą na spokojne realizowanie systemu kartkowego?</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#KazimierzŁoś">Najtrudniejszy jest lipiec, popyt ma wynieść 138 tys. ton. Staramy się tą wielkość utrzymać, choć możliwy jest mały poślizg na sierpień. Dziś ratują nas dostawy rzędu 600–700 ton mięsa z RFN. W oparciu o nie zaopatrujemy zwłaszcza wielkie aglomeracje. W lipcu dostawy te musiałyby wzrosnąć do tysiąca ton dziennie. Pewne nadwyżki można by uzyskać, nasilając walkę ze spekulacją. Będziemy tak czynić, bowiem na niektórych terenach staje się ona już problemem. Ponadto należy pamiętać, że specjaliści ze związków zawodowych zwracają uwagę, iż szacunek skupu żywca przedstawiony przez ekspertów resortu jest zaniżony. Oby tak było, bowiem istniałaby wtedy szansa zmniejszenia poważnych napięć.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#KazimierzŁoś">Były zgłaszane propozycje co do zmniejszenia norm przydziałów mięsa. Rozważamy je jako ostateczność, ale z pewnością nie dotkną one tych, którzy muszą regenerować swe siły w oparciu o białko zawarte w mięsie.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#KazimierzŁoś">Jutro odbywa się posiedzenie Rady Ministrów. Będzie ono poświęcone korekcie planu na rok 1981. Zamierzam na tym posiedzeniu poruszyć kilka spraw. Po pierwsze będziemy domagali się niezmniejszania dostaw mięsa na rynek, zaproponujemy natomiast inne rozwiązania. Po drugie wysuniemy propozycję regulującą zaopatrzenie w proszki do prania. Gdybyśmy nawet dali środki na import komponentów do produkcji proszków to i tak nie odrobimy tego, cośmy stracili. Najwcześniej poprawa dałaby się odczuć w sierpniu. Nam natomiast potrzebne są proszki w lipcu. Dlatego też zdecydowaliśmy się na import ok. 700–1000 ton. Jeśli będziemy mogli na ten cel zaangażować środki z rezerw państwowych, łączna suma dostaw wzrosła by do 185 tys. ton. Można wtedy pomyśleć o reglamentacji proszków. Bez niej 40% mieszkańców tego kraju nie ma szans na kupienie tego artykułu. Tak zaplanowana wielkość dostaw pozwoliłaby na ustalenie norm zaopatrzenia na odpowiednim poziomie.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#KazimierzŁoś">Trzecia sprawa to zaopatrzenie w tłuszcze. Czytałem artykuł, w którym podważa się zasady reglamentacji masła. Jeśli spółdzielczość mleczarska zobowiązała się do dostaw na poziomie 23,750 ton, to musi zobowiązanie wykonać, a jeśli nie wykona, to z własnych środków zapewni niezbędny import. Pojawiały się też głosy na temat reglamentacji tłuszczów zwierzęcych. Jest to trudne, bowiem nie mamy poważnych rezerw. Gdybyśmy przyjęli taki wariant, to należałoby wprowadzić rozróżnienie nie tylko na grupy zawodowe, ale i regiony. Obecne zaopatrzenie w margarynę uważamy za dobre.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#KazimierzŁoś">Po czwarte wystąpię w sprawie papierosów. Nie można zgodzić się z sytuacją, że brak 3 mln zł dew. łamie rynek. Gdyby przemysł sygnalizował szybciej swoje trudności, bez wątpienia można by im zaradzić np. poprzez odpowiednie zakupy w krajach socjalistycznych. Wykorzystane muszą być wszelkie rezerwy. Odpady z Radomia, o których mówiono, powinny być skierowane na zaopatrzenie w tym województwie.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#KazimierzŁoś">Problemem pozostaje dalsze sterowanie zaopatrzeniem rynku. Słusznie krytykowała obecny stan poseł O. Rewińska. Od stycznia, kiedy przygotowywano zasady zaopatrzenia rynku, wiele się jednak wydarzyło. M.in. wprowadzono reglamentację. Tak więc prezentowane wskaźniki nie są aktualne.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#KazimierzŁoś">Faktem jest, że dostawy w niektórych województwach, np. katowickim, ze względu na górników są większe, ale także wykonują oni ciężką pracę. Poprzednio przy obudowie zmechanizowanej pracowało 2-ch górników i dawali sobie radę. Obecnie pracuje trzech i się męczą. Konieczne jest podjęcie takich działań, które umożliwią górnikom odpowiednią regenerację sił, dlatego też chcemy wystąpić, po przekonsultowaniu ze związkami zawodowymi, o zmianę obecnego stanu rzeczy. Możemy poprawić jedynie posiłki regeneracyjne i profilaktyczne, zwłaszcza dla górników i hutników (670 tys. ludzi). Obecnie w skład posiłku wchodzi 6 dkg mięsa i wędliny, w przeszłości wchodziło 10–15 dkg. Nie wiem czy uda nam się zbliżyć do tej ostatniej wielkości. Myślimy także o innym rozwiązaniu, mianowicie proponuje się obniżenie norm dla trzech grup ludności, aby wygospodarowaną w ten sposób nadwyżkę skierować dla górników i hutników. Oznaczało by to dla nich 2 dodatkowe kg mięsa.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#KazimierzŁoś">Niestety nie ma możliwości, aby polepszyć zaopatrzenie w cukier. Jeśli przeznaczymy część środków dewizowych jakimi dysponujemy na ten cel, to je nadmiernie rozdrobnimy i w żadnej grupie towarowej nie zdołamy poprawić sytuacji. Import nie wchodzi więc w rachubę.</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#KazimierzŁoś">Muszą być podjęte także inne działania na rzecz poprawy zaopatrzenia rynku. Zdaję sobie sprawę z ciężkiej pracy pracowników handlu, ale i tam są jeszcze rezerwy. CZSS „Społem”, CZSR „Samopomoc Chłopska” muszą działać bardziej operatywnie. Odnotowujemy sygnały o marnotrawieniu żywności, przetrzymywaniu jej, są także fakty spekulowania reglamentowanym towarem.</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#KazimierzŁoś">Uregulowania wymagają niektóre kwestie na styku pomiędzy handlem a przemysłem. Jeśli jakiś towar znajduje się na liście ustalonej w uchwale nr 118, to zobowiązuje wszystkich. W trakcie dzisiejszej telekonferencji z wojewodami analizowano ten problem. Chcę tu posłużyć się przykładem sera. Nie jest w porządku, jeśli Centralny Związek Spółdzielczości Mleczarskiej, a raczej podległe mu spółdzielnie wyprodukowały w maju 4 tys. ton serów a do zagospodarowania centralnego przeznaczyły 700 ton. Należy to ocenić jako nieprawidłowość. Podobnie jest ze środkami piorącymi. Na terenie tych województw, w których są wytwórnie proszków - dostawy tego artykułu są, podczas gdy w innych województwach proszków brak. Tak samo jest z innymi wyrobami.</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#KazimierzŁoś">Usprawnienia wymaga współpraca wewnątrz handlu, między magazynem a sklepem. Związki zawodowe podnoszą często zagadnienie przetrzymywania towarów w magazynach. Nie mają racji jeśli są to artykuły reglamentowane i utrzymanie wtedy rezerw jest koniecznością. Inaczej przedstawia się sprawa, gdy artykuły nie podlegają reglamentacji, wtedy bezwzględnie muszą być w sklepie te towary, które znajdują się na półkach magazynów.</u>
          <u xml:id="u-24.17" who="#KazimierzŁoś">Należy działać w handlu bardziej operatywnie. Np. obecnie mamy wysyp truskawek. Z uwagi na brak cukru jak największa ich część powinna zostać skierowana do sprzedaży detalicznej. Niektóre województwa dobrze wywiązują się z tego zadania, inne natomiast gorzej. W wielu miejscowościach już o godz. 16 nie ma dostaw. W innych dopiero nadchodzą one o 13-ej, 14-ej.</u>
          <u xml:id="u-24.18" who="#KazimierzŁoś">Należy dążyć za wszelką cenę do zwiększenia odpowiedzialności za realizację umów zawieranych między przemysłem a handlem. W ostatnim okresie wiele zakładów odchodzi od umów. Resort nie zamierza jednak odejść od stosowania rygorów wynikających z zawartych umów. Jest to tym ważniejsze, że prawdopodobnie w tym roku nie będziemy organizować targów krajowych, a więc nie dojdzie do bezpośredniej współpracy między dostawcami a jednostkami handlowymi.</u>
          <u xml:id="u-24.19" who="#KazimierzŁoś">W prasie i telewizji pojawiają się ostatnio głosy, że w sytuacji rozszerzającej się reglamentacji towarów rynkowych resort przekształca się z ministerstwa handlu wewnętrznego w swego rodzaju ministerstwo reglamentacji. Trzeba w związku z tym podkreślić, że resort handlu wewnętrznego łącznie z centralami handlowymi stanowi dziś organ ochrony interesów konsumenta - zarówno jeśli chodzi o ilość, asortyment, jakość, jak i terminy dostaw towarów rynkowych.</u>
          <u xml:id="u-24.20" who="#KazimierzŁoś">Bardzo trudna jest sytuacja transportu handlowego z uwagi na niedobór paliw. Uzyskaliśmy przesunięcie dostaw paliw z III kwartału na II kwartał. Chodziło wówczas o pomoc dla mleczarstwa przy odbiorze opakowań z handlu i organizację przerzutów międzywojewódzkich.</u>
          <u xml:id="u-24.21" who="#KazimierzŁoś">Obecnie występujemy o przydziały paliw, bo wystarczy nam ich tylko do końca lipca. Na sierpień i wrzesień nie mamy już paliw nawet na dostawy żywności. Ustaliliśmy w transporcie określone priorytety: koncentrujemy potencjał na dostawach artykułów spożywczych, a towary przemysłowe rozwozimy co dwa tygodnie.</u>
          <u xml:id="u-24.22" who="#KazimierzŁoś">Stwierdzano w dyskusji, że opłakany jest los indywidualnego turysty i wczasowicza. Wydaje się, że nie jest aż tak źle. Żywność będzie wędrować za kartką przydziałową. Nie będzie żadnego problemu z zapewnieniem zaopatrzenia w mąkę, kaszę czy masło. Będzie też lepsze sterowanie rozdzielnikiem mięsa, dostosowane maksymalnie do przepływu konsumentów do regionów turystycznych.</u>
          <u xml:id="u-24.23" who="#KazimierzŁoś">Istotnie, były trudności z zaopatrzeniem w sery. Od czerwca sprzedaż sera jest już sterowana.</u>
          <u xml:id="u-24.24" who="#KazimierzŁoś">Dyrektor Zespołu NIK podniósł sprawę doskonalenia organizacji i funkcjonowania handlu. Nad tym wszyscy w resorcie będziemy pracować w związku z reformą gospodarczą i nowymi warunkami, w jakich handlowi przyjdzie pracować.</u>
          <u xml:id="u-24.25" who="#KazimierzŁoś">Podnoszono problem rozdzielników krzywdzących handel wiejski. Sprawa ta była przedmiotem analizy resortu w kwietniu br. Tam, gdzie decyzje terenowe okazały się rzeczywiście krzywdzące, wprowadzono niezbędne korekty. Sprawa będzie w dalszym ciągu na bieżąco badana i analizowana. Kierownictwo resortu reprezentuje pogląd, że celowe i uzasadnione było przekazanie uprawnień w zakresie rozdzielnictwa towarów wojewodom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanMełgieś">Słuchając wypowiedzi ministrów i prezesów organizacji spółdzielczych odniosłem wrażenie, że wszyscy wiedzą, jakie recepty zastosować, ale w praktyce niewiele się robi. O sytuacji w mleczarstwie mówi się od lat, a w ostatnim 5-leciu w województwie lubelskim nie zorganizowano ani jednego punktu skupu mleka. Stwierdzono w dyskusji, że problem gwoździ zostanie załatwiony w 1990 roku. Jak można tolerować sytuację, że chłop nie ma czym przybić deski, zreperować domu. Czy wobec takiego deficytu gwoździ trzeba je eksportować?</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JanMełgieś">Widoczny jest wyraźny brak koordynacji działań na rzecz rolnictwa. Rolnictwo traktowano dotychczas jak piąte koło u wozu. Brak ziarna selektywnego, brak nawozów, brak prostych narzędzi rolniczych. W woj. lubelskim leży 3.750 podań chłopskich o zakup pługów i bron. Czym ma więc chłop uprawiać ziemię? 10 miesięcy przegadaliśmy, ustalając, jak wszystko zmienić, usprawnić, ale nic faktycznie nie zrobiono. Cierpliwość chłopska ma swoje granice. Chłopi pytają, dokąd zmierzamy. Przestańmy głosić deklaracje, a dajmy rolnikom środki produkcji, bo inaczej chleba nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#JanMełgieś">Na dzisiejszym posiedzeniu przemawiali przedstawiciele różnych resortów, przegadaliśmy pięć godzin, ale nie było mowy o tym, co się zrobi, żeby chłop miał ciepłą odzież i buty na zimę, a dzieci wiejskie odpowiednie obuwie na przejście do szkoły. Na wsi jest dużo rozgoryczenia. Są dni, w których odstawia się bardzo dużo żywca, a mięsa w sklepach jak nie było, tak nie ma. Chłopi pytają, czy my jednak nie eksportujemy za dużo tego mięsa w zamian m.in. za pomarańcze i cytryny, bez których można się obejść.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#JanMełgieś">Zboże jest w tym roku wspaniałe, buraków będzie więcej, ale boimy się, aby tego nie zmarnowano przez złą organizację zbiorów. Wyjdźmy naprzeciw potrzebom wsi, a chleba, mleka i cukru nie powinno zabraknąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JerzyJóźwiak">Na dzisiejsze posiedzenie Komisji, na którym omawiamy współpracę handlu z przemysłem, zaproszeni zostali kierownicy resortów przemysłowych. Na sali nie ma tymczasem ani jednego kierownika resortu. Nie ujmując nic dyrektorom departamentów i ich kompetencjom należy stwierdzić, że fakt ten świadczy wymownie o stosunku kierownictw resortów przemysłowych do spraw zaopatrzenia rynku. Prezydium Komisji wykorzysta uprawnienia regulaminowe i zasygnalizuje tę sprawę Prezydium Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#JerzyJóźwiak">W związku z przekazaniem Komisji dopiero w dniu dzisiejszym projektu nowych zasad reglamentacji mięsa i jego przetworów należy powołać zespół, który przygotuje odpowiednie uwagi. Uwagi te zostałyby następnie przekazane resortowi handlu wewnętrznego i usług.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#JerzyJóźwiak">System przestrzennego rozmieszczania towarów wymaga dalszego doskonalenia. Kierownictwo resortu handlu wewnętrznego opracować powinno odpowiednie propozycje i skonsultować je z Komisją. Decyzje w sprawie podziału masy towarowej nie mogą być łamane przez nikogo. Jest rzeczą niedopuszczalną, że niektóre duże aglomeracje miejskie zostały w ostatnich tygodniach niemal pozbawione mleka wskutek samowolnych decyzji podejmowanych w województwach będących producentami mleka. Należy przychylić się do wniosku posłanki O. Rewińskiej, aby Komisja na jednym ze swych posiedzeń zajęła się odrębnie sprawą przemysłu mleczarskiego.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#JerzyJóźwiak">Nasuwa się potrzeba wspólnego przedyskutowania przez Prezydium Komisji z przedstawicielami związków zawodowych koncepcji lepszego wykorzystania środków uzyskiwanych z Pewexu na rzecz poprawy zaopatrzenia rynku. Należy w związku z tym ustalić również priorytety w zakresie zakupu artykułów rynkowych za granicą.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#JerzyJóźwiak">Nie do przyjęcia jest stan zaopatrzenia w środki higieny osobistej. Mieliśmy rynek w pełni nasycony proszkami (wytwarzano 16 gatunków) i trudno zrozumieć tak nagłe załamanie tej produkcji. Nie można też przyjąć kierunków działania zaprezentowanych przez resort przemysłu chemicznego. Poseł proponuje, aby trzech członków Komisji Handlu Wewnętrznego oraz trzech członków Komisji zajmującej się przemysłem chemicznym wspólnie z przedstawicielem Najwyższej Izby Kontroli dokonało szczegółowych badań sytuacji w produkcji środków higieny osobistej w resorcie przemysłu chemicznego.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#JerzyJóźwiak">Komisja postanowiła opracować opinię i dezyderaty w oparciu o przebieg posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#ZygmuntŁakomieć">Uważam za konieczne pogłębienie współpracy resortu z Komisją. Problemów do rozwiązania stale przybywa. Dlatego proszę o umożliwienie wykorzystania doświadczeń obywateli posłów przy porządkowaniu niektórych spraw i podejmowaniu rozstrzygnięć.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#ZygmuntŁakomieć">Resort opracowuje i przedstawi Komisji w ciągu miesiąca projekt reformy funkcjonowania handlu. Reforma dotyczyć będzie przede wszystkim systemu ekonomiczno-finansowego, zasad współpracy handlu z przemysłem, uprawnień wojewodów wynikających z reformy gospodarczej w sferze handlu, drobnej wytwórczości i usług, bazy handlowej, pracy sklepów i magazynów.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#ZygmuntŁakomieć">Usprawnienia także wymagają dostawy do sklepów. Uporządkowanie tych spraw może znacznie usprawnić i poprawić pracę handlu. Najwyższy też czas, aby od rozważania spraw organizacji skupu opakowań szklanych, unifikacji tych opakowań, paczkowania towarów przejść wreszcie do realizacji przedsięwzięć mających na celu usprawnienie gospodarki opakowaniami.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#ZygmuntŁakomieć">Systematyczny kontakt Komisji z resortem umożliwił posłom uczestniczyć w podejmowaniu ważnych dla rynku decyzji. Dlatego proponuję raz w kwartale organizować spotkanie prezydium Komisji z przedstawicielami resortu w celu omówienia tych tematów.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#ZygmuntŁakomieć">Chciałbym również, aby przedstawiciele Komisji mogli brać udział w posiedzeniach kolegium resortu, gdzie zapadają najważniejsze decyzje. Z dzisiejszej dyskusji wynika wiele spraw dotyczących województw i wojewodów. Dlatego chciałbym także zaproponować obywatelom posłom udział w spotkaniach przedstawicieli resortu z wojewodami i wicewojewodami.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#ZygmuntŁakomieć">Wydajemy w resorcie pewne akty prawne dotyczące resortowych uregulowań. Chciałbym prosić o konsultacje tez do tych aktów, o wyrażenie poglądu na zakres i kierunki przygotowywanych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#ZygmuntŁakomieć">W ministerstwie załatwia się wiele spraw dotyczących problemów terenowych. Mamy pełną dokumentację tych działań. Chciałbym zaproponować obywatelom posłom korzystanie z tych materiałów a także korzystanie z doświadczeń i opinii naszych resortowych ekspertów.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#ZygmuntŁakomieć">Proponuję, że będziemy dostarczać na adres domowy wszystkich członów Komisji systematycznie co dwa tygodnie zbiorczą bieżącą informację o tym, co się w resorcie dzieje, o podejmowanych działaniach, dokonaniach i zamierzeniach. Myślę także, że moglibyśmy na posiedzeniach Komisji podejmować tematy województw w skali mikro.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JerzyJóźwiak">Propozycja ministra wychodzi naprzeciw odczuciom członków naszej Komisji i jest cenna dla naszej pracy. Na podobną ocenę zasługuje obietnica dostarczania okresowej bieżącej informacji, bowiem posłowie odczuwają jej potrzebę a biuletyny resortowe opóźniają się.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#JerzyJóźwiak">Propozycję podejmowania tematów województw na naszych posiedzeniach przedyskutujemy w gronie prezydium. W moim odczuciu w ustabilizowanej stabilizacji rynkowej byłoby to korzystne i właściwe, ale nie w obecnym dramatycznym stanie rynku. Komisja wyraża podziękowanie ministrowi za złożone propozycje, a także nadzieję, że zaproponowana współpraca przyniesie pozytywne efekty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#Sprawozdawca">W kolejnym punkcie porządku obrad Komisja rozpatrzyła i przyjęła odpowiedzi resortów na dezyderaty w sprawach płacowych, w sprawie chorób zawodowych i opinię w sprawie całokształtu sytuacji warunków pracy handlu. Natomiast odpowiedzi na dezyderaty w sprawie nieprzestrzegania przez przemysł zbiorczych norm opakowań oraz w sprawie transportu wewnętrznego nie zadowoliły Komisji i postanowiono je ponowić.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>