text_structure.xml 63.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Dnia 7 kwietnia 1981 r. Komisja Handlu Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług, obradująca pod przewodnictwem posła Jerzego Jóźwiaka (SD), zapoznała się z aktualną sytuacją rynkową, ze szczególnym uwzględnieniem artykułów spożywczych.)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele: Ministerstwa Handlu Wewnętrznego i Usług z wiceministrami Henrykiem Skrobiszem i Markiem Hołdakowskim, Ministerstwa Przemysłu Spożywczego i Skupu z wiceministrem Stanisławem Szczepańskim, Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy RM, Ministerstwa Finansów, Państwowej Komisji Cen i WSS „Społem”.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Sprawozdawca">W wystąpieniu premiera W. Jaruzelskiego w Sejmie, w jego 10-ciopunktowym programie na dwóch pierwszych miejscach znajdują się zagadnienia związane z zaopatrzeniem ludności w podstawowe artykuły żywnościowe oraz ich sprawiedliwym podziałem, a także zapowiedź zaostrzenia kontroli cen i nasilenia walki ze spekulacją. Potwierdza to, że problemy rynkowe, a zwłaszcza zaopatrzenie ludności w żywność, stanowią jeden z podstawowych elementów w sytuacji kraju.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#Sprawozdawca">Obecną sytuację najtrafniej chyba scharakteryzował wicepremier H. Kisiel w wystąpieniu na ostatnim Plenum KC PZPR, stwierdzając, że znajdujemy się w przededniu katastrofy gospodarczej, która może zagrozić bytowi narodowemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#HKisiel">Zaopatrzenie rynku ulega stałemu i systematycznemu pogorszeniu. Powoduje to zrozumiałe zdenerwowanie, a nawet panikę, która sprzyja działaniom spekulacyjnym i sprzedaży spod lady.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#HKisiel">Z dniem 1 kwietnia stał się w Polsce „cud”, ponieważ zniknęły sprzed sklepów wielkie kolejki. Reglamentacja mięsa i wędlin ma niewątpliwie swoje plusy i minusy. Chcielibyśmy wiedzieć, jakie są wnioski i uwagi wynikające z pierwszych dni sprzedaży reglamentowanej. Chcielibyśmy również wiedzieć czy stanowisko Komisji w sprawie reglamentacji było słuszne, a także jakie działania zamierza podjąć resort, aby przeciwdziałać ciągle istniejącym zjawiskom negatywnym, zwłaszcza że nawis inflacyjny wynosi 400 mld zł a dopłaty do artykułów żywnościowych około 230 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#HKisiel">Informację o aktualnej sytuacji rynkowej przedstawił dyrektor generalny Ministerstwa Handlu Wewnętrznego i Usług Zygmunt Łakomieć:</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#HKisiel">Trudności rynkowe narastały już od kilku lat, a szczególnie ostro ujawniły się w IV kwartale ub. roku. W latach 1971–77 różnica pomiędzy wartością towarów rynkowych, a rosnącymi dochodami ludności wynosiła średnio rocznie 11 mld zł. W 1978 r. kształtowała się na podobnym poziomie. Nie było to zjawisko groźne. Jednakże gdy w 1979 r. różnica ta wyniosła 44 mld zł, a w 1980 aż 99 mld zł, nastąpiło gwałtowne rozwieranie się nożyc między strumieniem towarów kierowanych na rynek a ilością pieniędzy znajdujących się u ludności. Ze względu na niepełne pokrywanie potrzeb towarowych, powstało wymuszone zjawisko odkładania dochodów. Z tego też względu u ludności nagromadziły się ogromne sumy pieniędzy. Oblicza się, że na koniec lutego br. u ludności znajdowało się w postaci gotówki oraz wkładów na PKO i w bankach spółdzielczych około 812 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#HKisiel">W związku z podwyżką płac osób najniżej zarabiających, pojawiło się również zjawisko zwiększonego zapotrzebowania na żywność. Brak stabilności w dostawach towarów na rynek zjawisko to potęgował. Z tego też względu konieczne było podjęcie szeregu decyzji, które zapewniłyby choćby minimalny poziom dostaw na rynek podstawowych artykułów żywnościowych. Dostawy tych artykułów w I kwartale br. przebiegały zgodnie z planem, przy czym suma żywności dostarczonej na rynek była niższa niż w ub. roku.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#HKisiel">Jeżeli przyjmiemy, że rok 1974 charakteryzował się najlepszą sytuacją rynkową w minionym 10-leciu i za pomocą przeliczników ekonomicznych chcielibyśmy odnieść ten rok do 1981, to musielibyśmy kierować na rynek średnio dziennie żywność za 1,460 mln zł. Obecnie stać nas na dostawy rzędu 1,100 mln zł dziennie. Tak więc, aby sklepy nie świeciły pustkami, konieczne byłoby zwiększenie dostaw o około 400 mln zł dziennie.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#HKisiel">Jakie są cechy charakterystyczne aktualnej sytuacji rynkowej? Po pierwsze - spadek dostaw towarów z przemysłu; po drugie - wysokie tempo spadku zapasów towarów w handlu, przy równoczesnej poprawie zapasów artykułów żywnościowych; po trzecie - ogromny nacisk pieniądza na rynek; po czwarte - rozszerzenie sprzedaży reglamentowanej; po piąte - dość widoczny spadek spekulacji towarami deficytowymi.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#HKisiel">W I kwartale b.r. plan dostaw towarów z przemysłu został wykonany z nadwyżką około 4% (w ujęciu wartościowym) przy czym w „stosunku do 1980 r. dostawy były mniejsze o ponad 3%. Sprzedaż towarów pochodzenia przemysłowego charakteryzowała się dużą dynamiką rzędu 11%, co było możliwe przy znacznym spadku zapasów towarowych w handlu. W ciągu I kwartału zapasy te zmniejszył się o 10 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#HKisiel">Dostawy podstawowych artykułów żywnościowych, przewidziane na I kwartał br. poza trzema pozycjami, zostały zrealizowane zgodnie z planem opartym o decyzje rządowe, regulujące poziom dostaw na pierwsze 5 miesięcy br.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#HKisiel">Plan dostaw mąki pszennej został przekroczony o 14 tys. ton przy dynamice sprzedaży 14,7%. Tak wysoka dynamika jest nie do utrzymania w naszej gospodarce i spowodowała konieczność limitowania dziennych dostaw do sklepów. Ponieważ duża grupa ludzi, ze względu na stan zdrowia lub brak czasu, nie korzysta z tak wysokiej dynamiki sprzedaży, rozważana jest koncepcja wprowadzenia bardziej prawidłowego rozdziału, tzn. reglamentacji.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#HKisiel">Plan dostaw kaszy został przekroczony o 6 tys. ton, przy czym dynamika sprzedaży wynosiła około 7%. W tym przypadku konieczna była szczególnie nasilona kontrola dziennych dostaw i sprzedaży, ponieważ kasze wykupywane są na cele pozakonsumpcyjne. W tej chwili posiadamy 24-dniowy zapas.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#HKisiel">W przypadku płatków zbożowych, plan nie został wykonany, gdyż dostarczono ich o 1400 ton mniej niż przewidywano. Mimo poważnych ograniczeń w sprzedaży, nie udało się również odbudować zapasów.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#HKisiel">Wysoka jest dynamika sprzedaży makaronu. Stąd też poziom jego zapasów kształtuje się na poziomie 6.600 ton, podczas gdy w analogicznym okresie ub. roku poziom zapasów wynosił 14 tys. ton.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#HKisiel">Nie wykonano planu dostaw ryżu. Na plan I kwartału, wynoszący 40 tys. ton, dostarczono na rynek 25 tys. ton. Zapasy są niższe niż w roku ubiegłym i wystarczą na około 30 dni.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#HKisiel">Niełatwa jest sytuacja w zakresie zaopatrzenia w masło. Rynek jest bardzo nerwowy. Konsumenci nie wierzą w oficjalnie podawane dane dotyczące poziomu dostaw. A faktycznie dostarczono na rynek zaledwie o tysiąc ton mniej niż w I kwartale ub. roku. Mamy zapasy masła w przemyśle w wysokości około 2.200 ton. Wprowadzimy je do obrotu w kwietniu br. Dynamika sprzedaży masła nie osiągnęła poziomu roku ub., gdyż nie został w pełni zrealizowany własny uzysk masła, a dostawy z importu nie pozwoliły na nadrobienie niedoboru.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#HKisiel">W zakresie towarów przemysłowych niewiele jest pozycji, których podaż określić można jako wystarczająca. Dotyczy to m.in. tarcicy i niektórych wyrobów hutniczych. Natomiast dostawy wyrobów poszukiwanych przez ludność kształtują się znacznie poniżej poziomu roku ub. i planu na I kwartał br. I tak np. dostawy tkanin bawełnianych wynoszą 80% dostaw analogicznego okresu roku ub., tkanin wełnianych - 69%, wyrobów odzieżowych - 8%, a obuwia 78%. Dostawy pralek wirnikowych, maszyn do szycia, odbiorników telewizyjnych, naczyń kuchennych i proszków do prania są znacznie niższe niż w roku ubiegłym.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#HKisiel">W Komisji Planowania pracuje się obecnie nad wnioskami poszczególnych przedsiębiorstw dotyczącymi niezbędnych korekt planu dostaw rynkowych i poszczególnych pozycjach asortymentowych. Oznacza to potrzebę przyjęcia rozwiązań, które choć w pewnym stopniu zmniejszałyby uciążliwość nabycia towarów przemysłowych codziennego zakupu.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#HKisiel">Minister handlu wewnętrznego jako przewodniczący Komitetu DS. Rynku podjął wiele decyzji mających wspomóc stan zaopatrzenia rynku dostawami realizowanymi ze środków rezerwowych Komitetu.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#HKisiel">W aktualnym stanie zaopatrzenia rynku podstawowy problem stanowi mięso i jego przetwory. Do dyspozycji ministra handlu wewnętrznego postawiono na rok bieżący 1,700 tys. ton mięsa i przetworów mięsnych, łącznie z drobiem. Ponieważ w I kwartale prowadzono sprzedaż systemem tradycyjnym, bez reglamentacji, na okres od kwietnia br. do końca roku pozostało na dostawy 140 tys. ton mięsa i wędlin miesięcznie. Asortymenty objęte sprzedażą reglamentową stanowią łącznie około 112 tys. ton. Na zaopatrzenie konsumentów zbiorowych pozostaje więc niewielka ilość mięsa objętego reglamentacją oraz podroby i pewne ilości drobiu. Gdy po wprowadzeniu reglamentacji pojawiły się kłopoty z zaopatrzeniem stołówek i sanatoriów, wystąpiło wyraźne niezadowolenie społeczeństwa. Trzeba sobie jednak zdawać sprawę z tego, że po to, aby zrealizować dostawy na rynek w wysokości 140 tys. ton mięsa i jego przetworów miesięcznie, dostawy dzienne do handlu powinny przekraczać 5.400 ton. A tymczasem były dni w marcu, w których dostawy nie przekroczyły 3 tys. ton, a np. 3 kwietnia dostawy wyniosły 3.100 ton, w tym 1200 ton drobiu. Taki przebieg skupu i dostaw musi rzutować na ciągłość zaopatrywania ludności również w systemie kartkowym. Mimo tej sytuacji, minister handlu wewnętrznego podjął decyzję w sprawie skierowania do niektórych największych zakładów niewielkich ilości mięsa na produkcję posiłków regeneracyjnych dla załóg. Dostawy te mają być skompensowane dodatkowym importem ze środków „Pewexu”.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#HKisiel">Wstępna ocena wprowadzonego systemu reglamentacji mięsa i jego przetworów jest na ogół pozytywna w odniesieniu do sieci miejskiej. Gorzej przedstawia się sytuacja w handlu wiejskim. Każda wieś chciałaby realizować przydział u siebie, mimo że dotychczas załatwiano zakupy w odległych miastach. Handel wiejski stara się wychodzić na przeciw postulatom mieszkańców wsi, ale przy sprzedaży mięsa muszą być zachowane przynajmniej minimalne wymogi sanitarne. Ponadto niski poziom skupu powoduje konieczność dokonywania przerzutu pewnych ilości mięsa z chłodni, rezerw itp. Wymaga to środków transportu, którymi handel wiejski w wystarczających ilościach nie dysponuje.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#HKisiel">Z uwagi na sezonować produkcji mleka, należy liczyć na zwiększenie dostaw masła począwszy od II dekady maja. Obecnie oczekujemy jeszcze 7,5 tys. ton masła z importu, co powinno wystarczyć na zaopatrzenie świąteczne - zgodnie z przyjętymi ustaleniami. Liczymy, że podpisany zostanie wkrótce kontrakt na dostawy masła z EWG. Gdyby dostawy te nie mogły być realizowane w najbliższym czasie, minister handlu wewnętrznego będzie szukał innych możliwości pozyskania masła. Uzgodniono ze wszystkimi związkami zawodowymi wprowadzenie reglamentowanej sprzedaży masła. Dobiegają końca prace związane z ostatecznym ustaleniem norm. Należy podkreślić, że ilość masła, jaka zostanie skierowana do sprzedaży w systemie reglamentowym, nie będzie niższa niż sprzedaż masła w analogicznym okresie ub. roku.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#HKisiel">Dostawy artykułów zbożowych, przy aktualnym poziomie dostaw, powinny w pełni pokrywać potrzeby ludności. Z uwagi jednak na zakłócenia w funkcjonowaniu gospodarki, artykuły te są masowo wykupywane. Nie stać nas na to, aby kierować do sprzedaży większe niż dotychczas ilości artykułów zbożowych. Dopóki więc nie nastąpi generalna zmiana cen, trzeba się uciekać do rozwiązań pośrednich. Uzgodniono ze związkami zawodowymi wprowadzenie reglamentowanej sprzedaży mąki, kaszy i ryżu, przy czym propozycje norm opierają się na poziomie dostaw z roku ub. z założeniem, że nieco większe ilości artykułów zbożowych zostaną skierowane na zaopatrzenie stołówek i gastronomii otwartej. Proponowane normy na kwartał wynoszą: 3 kg mąki, 2 kg kasz i pół kg ryżu, bez względu na miejsce zamieszkania obywatela i jego zawód. Rozważa się również, aby na kartki mięsne przydzielać dodatkowe ilości kaszy manny i płatków dla dzieci. Przewiduje się również zwiększenie dostaw do handlu artykułów zbożowych z przeznaczeniem na odbudowę zapasów.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#HKisiel">Prowadziliśmy rozmowy na temat systemu przedpłat na artykuły przemysłowe. Przygotowaliśmy projekt tego systemu w celu jego przedyskutowania i oceny. Mniej więcej połowa wojewodów w kraju odniosła się do naszych propozycji pozytywnie, gdyż system miał zapewnić właściwe zaopatrzenie ludności. Natomiast prasa będąca wyrazicielem opinii publicznej generalnie zajęła się krytyką naszych propozycji, nie sugerując nic w zamian. To spowodowało opóźnienie wprowadzenia nowych zasad sprzedaży.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#HKisiel">Praca handlu w aktualnej sytuacji rynkowej i w warunkach reglamentacji jest szczególnie ciężka. Obciążenie etatowych pracowników sklepów wydatnie wzrosło. Dlatego część pracowników administracyjnych przesunęliśmy do sklepów dla wzmocnienia ich obsady.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#HKisiel">Sugerowaliśmy wojewodom, aby w okresie przedświątecznym w celu rozładowania napięcia i kolejek wykorzystać tę część sklepów innych branż, w której szczyt świąteczny nie jest tak mocno odczuwalny. Uzyskaliśmy pozytywną opinię na ten temat i mamy nadzieję sprostać wymaganiom klientów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StanisławSzczepański">W I kwartale nasz przemysł wykonał, a w niektórych asortymentach nawet przekroczył dostawy na rynek. Dynamika jest jednak wciąż niższa niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Praca w przemyśle była niezwykle trudna, były przestoje, dotknęły nas wszelkie niekorzystne zjawiska odczuwalne ostatnio w całym kraju. Osiągnęliśmy dobre wyniki, przede wszystkim dzięki dużej dojrzałości naszych załóg. Największy problem, to właściwe zaopatrzenie zakładów przemysłu spożywczego w materiały i surowce.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#StanisławSzczepański">W IV kwartale ub. roku wystąpiła krytyczna sytuacja w przemyśle młynarskim. Rozwiązano ją m.in. dzięki przemiałowi zbóż w Czechosłowacji.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#StanisławSzczepański">Na rynku daje się ostatnio odczuć dotkliwy brak płatków owsianych. Bank Handlowy nie ma bowiem środków na opłacenie nawet pierwszej raty za owies, który miał być sprowadzony ze Szwecji. Żeby złagodzić ten brak zakontraktowano 5 tys. ton płatków za granicą. Produkcja przetworów zbożowych w II kwartale ma oparcie w harmonogramie dostaw surowców. Aktualnie czynimy starania o zapewnienie surowców do produkcji w III kwartale.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#StanisławSzczepański">W porozumieniu z handlem staramy się zaspokoić zapotrzebowanie wszystkich województw dostawami z przemysłu. Jeśli ciągle jeszcze występuje zjawisko nierównomierności dostaw, to spowodowane jest m.in. brakiem dyscypliny w tym zakresie i preferowaniem w dostawach własnego terenu.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#StanisławSzczepański">Przy zastosowaniu pewnych odstępstw od obowiązujących norm możemy zwiększyć produkcję chleba, kosztem jego jakości. Jeśli chleb będzie ciemniejszy, może go być więcej. Takie czasowe odstępstwo pozwoliłoby też w mniejszym stopniu korzystać z przemiału w sąsiednich krajach.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#StanisławSzczepański">W roku bieżącym zastosowano przejściowo ulgi podatkowe dla rzemiosła młynarskiego w celu zwiększenia krajowego przemiału zbóż na mąkę i kaszę. Chcielibyśmy otrzymać te ulgi także na rok następny. W ub. latach nie wykorzystywano tego rzemiosła, to też obecnie cierpi ono na szereg braków, także kadrowych. Wystąpiliśmy do ministra pracy, płac i spraw socjalnych, aby właśnie ze względu na wyjątkowe trudności kadrowe w młynarstwie nie wstrzymywać wypłat rent i emerytur tym, którzy obecnie podejmą produkcję.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#StanisławSzczepański">Młyny pracują ostatnio na pełnych obrotach nawet w niedziele. Niedostateczne przeprowadzanie remontów i okresowych przeglądów stwarza niebezpieczeństwo pożarów. Kilka młynów już spłonęło.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#StanisławSzczepański">Podjęliśmy starania o uzyskanie dodatkowego importu zbóż na pasze. Pozwoli to zabezpieczyć potrzeby naszego rolnictwa do czasu uzyskania nowych zbiorów.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#StanisławSzczepański">Jeśli chodzi o produkcję mięsa i jego przetworów, to posiadany w tej chwili w przemyśle zapas w postaci żywca jest o połowę mniejszy od obowiązującego. Ostatnie skupy żywca miały przebieg wyjątkowo niski. Liczymy, że po ostatnich decyzjach, dotyczących zmian cen skupu, sytuacja w skupie żywca dojdzie do normy. Największym problemem jest zapewnienie równomiernych dostaw pod względem asortymentu do wszystkich regionów kraju. Niestety, często zmuszani jesteśmy do dokonywania przerzutów pół tusz z odległych gmin. Zestaw asortymentowy jest bardzo różny, a w wielu przypadkach zbyt ubogi. W miarę zwiększania się skupu żywca sytuacja powinna ulec poprawie. Niepokojącym zjawiskiem są duże zwroty drobiu z dostaw przeznaczonych do sprzedaży reglamentowanej. Spowodowane jest to mniejszym popytem, ale liczymy się z jego wzrostem przed Świętami Wielkanocnymi.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#StanisławSzczepański">Problemem jest realizacja importu mięsa, ze względu na brak możliwości wpłacenia 15% gotówką przy zakupach kredytowych za pośrednictwem Banku Handlowego. Mamy nadzieję, że w najbliższych tygodniach sytuacja w tym zakresie ulegnie znacznej poprawie. Dostawy olejów i margaryny są przekroczone. W chwili obecnej mamy pokrycie surowcowe produkcji przemysłu olejarskiego na najbliższe 6 tygodni, a następne kontrakty gwarantują rytmiczne dostawy aż do nowych zbiorów. Odbywa się to jednak kosztem wszystkich odbiorców pozarynkowych, takich jak np. Pollena, przemysł cukierniczy. Przemysł olejarski pracuje obecnie na pełnych obrotach, poza zakładami w Gdańsku i Bielsku Białej.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#StanisławSzczepański">W okresie ostatnich 2 tygodni dokonaliśmy dużego wyprzedzenia w dostawach cukru, dostarczając w marcu o ponad 25 tys. ton cukru więcej. Antycypujemy tym samym dostawy na kwiecień, tak aby zwiększony popyt w pierwszych dniach miesiąca mógł być w pełni zaspokojony.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#StanisławSzczepański">Dyskusja:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#CzesławSłowek">Zjawiska rynkowe różnie są oceniane przez społeczeństwo. Dochodzą do głosu nawet tak skrajne opinie, świadczące o zupełnym nieuwzględnianiu realiów, że w kraju wszystkiego jest dosyć, tylko władze nie dają tego na rynek. Zrozumiałe zdenerwowanie wywołują opinie wygłaszane przez wysokich przedstawicieli władz, że nie ma w tej chwili możliwości zabezpieczenia rytmicznych dostaw, gdyż mijają się one z obiektywną prawdą. A prawda jest taka, że sklepy spożywcze są puste, a rynek kompletnie zdezorganizowany. W sklepach pozostały jedynie chleb coraz gorszej jakości, ocet, sól. Co było przyczyną tak gwałtownego opustoszenia sklepów? Przyczynę można m.in. upatrywać w tym, że kiedy Ministerstwo Handlu Wewnętrznego i Usług stwierdziło, iż zachodzi potrzeba rozszerzenia reglamentacji niektórych artykułów żywnościowych, to zabrakło konsekwencji we wprowadzeniu tego w życie. Społeczeństwo natomiast zareagowało zupełnie normalnie, wykupując ze sklepów wszystko to, co jeszcze można było kupić. W celu w miarę sprawiedliwego podziału artykułów żywnościowych poszczególni wojewodowie podjęli decyzje o rozszerzeniu reglamentacji. I tak np. w woj. zielonogórskim do kartki na cukier dołączono przydział 1 porcji masła, 1 kg kaszy, 1,5 kostki margaryny itp. Natomiast do kartki na mięso dołączono przydział na 1/4 kg smalcu lub słoniny. W pierwszych dwóch dniach społeczeństwo było zadowolone z takiego rozwiązania, jednakże już wkrótce zostało zbulwersowane wiadomością, że w sąsiednim województwie Poznańskim przydzielono 3 kostki masła, 2 kostki margaryny i 2 kg kaszy. Dlaczego występują tak duże rozbieżności?</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#CzesławSłowek">W poprzedniej kadencji Sejmu, a także na początku obecnej wielokrotnie formułowałem wnioski w sprawie prawidłowego przestrzennego podziału masy towarowej w skali kraju oraz w relacji miasto - wieś. Obowiązujące do dnia dzisiejszego rozdzielniki, wg których centralne organy handlowe przydzielają masę towarową na poszczególne województwa, nie mają nic wspólnego z zasadami sprawiedliwości społecznej. Należałoby powołać zespoły poselskie, które zbadałyby kryteria podziału masy towarowej. Musimy wypracować własny poselski pogląd na system rozdziału masy towarowej.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#CzesławSłowek">Problemem żywo interesującym nasze społeczeństwo jest zakup masy towarowej z importu za dewizy. I w tej sprawie trudno powiedzieć, które są prawdziwe, a które nie. Wnioskuję, aby posłowie otrzymali materiały, jeżeli takowe istnieją, dotyczące zakupu środków żywnościowych za dewizy. W odczuciu społeczeństwa środki te są nieprawidłowo wykorzystywane, m.in. na zakupy koniaków i kosmetyków, zamiast na zakupy masła, mięsa, zboża i innych artykułów żywnościowych.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#CzesławSłowek">Wiceminister St. Szczepański stwierdził, że olejów i margaryny mamy dość. Tymczasem całymi tygodniami nie można tych artykułów kupić w sklepie. Co z tego, że ostatnio rozdzielnik zatwierdza minister handlu wewnętrznego, skoro system rozdziału budzi sprzeciw społeczny. Upominam się raz jeszcze o prawidłowy i sprawiedliwy podział.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#CzesławSłowek">Zapewniano nas, że wprowadzenie w życie systemu reglamentacji przebiegnie sprawnie. Tymczasem poza kolejką po towar stworzyliśmy dwie dodatkowe kolejki: jedną po kartki, co jest szczególnie uciążliwe dla emerytów i rencistów, którzy godzinami czekają na załatwienie, gdyż wydziały handlu oddelegowały tylko po jednym pracowniku do ich dystrybucji. Drugą kolejkę stworzyliśmy do rejestracji tych kartek. Tak więc zapewnienia o sprawnej organizacji i prawidłowych przygotowaniach do reglamentacji w praktyce nie potwierdzają się. Konieczne jest, aby władze handlowe szybko wkroczyły w system rozdziału kartek i załatwiły sprawę ku zadowoleniu wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#CzesławSłowek">Chciałbym poruszyć również sprawę przydzielania masła dostawcom mleka. W woj. poznańskim dostawcy mleka mogli otrzymać 4 kg masła, podczas gdy w woj. zielonogórskim tylko 2 kg. Spowodowało to zrozumiałe oburzenie i strajk w rejonie Wolsztyna.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#CzesławSłowek">Postuluję objęcie reglamentacją masła, tłuszczu, mąki, makaronów, kaszy i płatków. Pracujący człowiek nie może kupić tych towarów. Podobnie jest z zaopatrzeniem rynku w środki piorące; i tu jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest reglamentacja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#EugeniuszCzuliński">Z żalem muszę stwierdzić, że na dzisiejsze posiedzenie nie otrzymaliśmy żadnych materiałów resortowych. Postuluję, aby materiały, które referowali obywatele ministrowie, zostały przekazane posłom.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#EugeniuszCzuliński">Wstyd mi, kiedy staję przed wyborcami, którzy zasypują pytaniami: co wy w tym Sejmie robicie i co robić będziecie dalej? W opiniach wyrażanych przez załogę dużych zakładów pracy często pojawiają się stwierdzenia, że skoro nie potrafisz poprawić sytuacji, to odejdź.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#EugeniuszCzuliński">W czasie spotkania posłów Ziemi Gdańskiej w Stoczni im. Lenina padł wniosek, aby zrewidować sprawę reglamentacji żywności, ustalając ilość żywności na poziomie minimum biologicznego wyliczonego na podstawie analiz, wykonanych przez odpowiednie instytuty badawcze.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#EugeniuszCzuliński">Generalnie muszę stwierdzić, że panuje głęboki niedowład organizacyjny, za który odpowiedzialny jest resort handlu wewnętrznego i podległe mu organizacje handlowe. W czasie, gdy powstały widoczne braki w zaopatrzeniu, resort nie potrafił wprowadzić systemu gwarantującego sprawiedliwy podział żywności. Uważam, że jeżeli mamy rozszerzać reglamentację na inne towary, to należy uczynić szybko bez zbędnej dyskusji. Sprawą niecierpiącą zwłoki jest wprowadzenie kartek na mąkę, kasze, ryż, makaron, olej, margarynę i mąkę ziemniaczaną. Być może zlikwiduje to długie kolejki, w których godzinami stoją matki, żony i córki.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#EugeniuszCzuliński">W systemie kartkowym wprowadzono dla rzemieślników kartki typu B. Rzemieślnicy uważają to za dyskryminację, gdyż pracownicy zatrudnieni w tych samych branżach, gospodarki uspołecznionej otrzymują przydziały o 0,5 kg mięsa miesięcznie wyższe.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#EugeniuszCzuliński">W związku z reglamentacją artykułów spożywczych nasuwa się kilka pytań:</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#EugeniuszCzuliński">- czy dostawy mięsa dla ośrodków wypoczynkowych w miejscowościach turystycznych będą zapewnione na takim poziomie, aby nie ucierpiało zaopatrzenie miejscowej ludności?</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#EugeniuszCzuliński">- czy w związku z wprowadzeniem reglamentacji mięsa masarnie rzemieślnicze będą prowadzić działalność na dotychczasowych zasadach?</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#EugeniuszCzuliński">- czy jest możliwość chociażby minimalnego zwiększenia przydziałów cukru dla rzemieślników-cukierników w okresie przedświątecznym? W związku ze zmniejszeniem norm cukru wiele osób rezygnuje z pieczenia ciast świątecznych i nastawia się na ich zakup w piekarniach i cukierniach. Nie będzie to jednak możliwe, o ile rzemieślnicy trudniący się wypiekiem ciast nie otrzymają odpowiednio zwiększonych przydziałów cukru?</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#EugeniuszCzuliński">- czy rozpatrywana jest możliwość objęcia reglamentacją alkoholu? Wyborcy podkreślają, że w okresie tak dotkliwych braków rynkowych produkcja alkoholu nie maleje. Jest to sprawa drażniąca społeczeństwo, podobnie jak import koniaków czy perfum. Powszechnie słyszy się pytania, czy artykuły te nabywane są za dewizy.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#EugeniuszCzuliński">Rozważenia wymaga sprawa dużego marnotrawstwa żywności, w tym często artykułów importowanych. Ostatnio prasa i telewizja podawały przypadki zepsutych konserw, bananów itp. Sprawy te stały się w niektórych przypadkach przedmiotem dochodzeń prokuratorskich. Należy wreszcie położyć im kres. Czy np. bananów nie można sprzedawać w wybranych sklepach również w wolne soboty i niedziele, gdy zachodzi obawa, że ulegną zepsuciu?</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#EugeniuszCzuliński">W województwie gdańskim występują braki wielu artykułów żywnościowych - m.in. od wielu miesięcy nie można kupić żółtego sera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#DanutaSerafin">Z otrzymanych informacji wynika, że w I kw. br. sytuacja rynkowa wyraźnie się pogorszyła. Jako pracownica handlu stwierdzam, że po wprowadzeniu sprzedaży reglamentowanej kolejki w sklepach mięsnych znacznie się zmniejszyły. Dotychczasowa obsada sklepów okazała się wystarczająca i nie ma potrzeby przenoszenia pracowników z administracji do pracy w handlu.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#DanutaSerafin">W moim okręgu wyborczym (miasto i gmina Końskie), stan zapasów sypkich artykułów spożywczych jest zadowalający i tak np. zapasy mąki wystarczą na 2 miesiące, kaszy jęczmiennej na 1 miesiąc, a ryżu na 3 miesiące. Zgromadzenia odpowiednich zapasów pozwala zapewnić ciągłość sprzedaży tych artykułów w sklepach. Nadal natomiast brakuje masła, proszków do prania a także czekolady na kartki dziecinne na cukier. Wyborcy domagają się jak najszybszego wprowadzenia kartek na artykuły zbożowe. Zaopatrzenie kiosków śniadaniowych w artykuły nabiałowe i wyroby wędliniarskie jest coraz trudniejsze. Wskutek objęcia reglamentacją podrobów nie ma z czego produkować wyrobów wędliniarskich. Jak przewiduje się rozwiązywać sprawy zaopatrywania kiosków i bufetów w zakładach pracy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#KazimierzZdonek">Wystąpienia przedstawicieli resortu rodzą mieszane uczucia. Powiedziano tu wiele, ale nie powiedziano nic z tego, co posłowie chcieliby usłyszeć. Nie wystarczy już dzisiaj stwierdzenie aktualnego stanu. Trzeba mówić o perspektywie wyjścia z powstałej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#KazimierzZdonek">Jak widać, trzeba będzie wkrótce wprowadzić kartki na wszystkie artykuły rynkowe. Rodzi się więc pytanie: co dalej? Jak daleko pójdziemy z tym systemem i co nas czeka w odleglejszej perspektywie? Kartki na cukier wprowadzono na „okres przejściowy” i ta przejściowa sytuacja trwa już kilka lat, z tym że ostatnio zmniejszono normę przydziału o połowę.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#KazimierzZdonek">O wykupywaniu artykułów zbożowych na cele paszowe wiedziano już od dawna. Dlaczego więc zawczasu nie podjęto odpowiednich środków? Dziś przedstawiciel resortu stwierdził, że nie będzie na rynku płatków. Jeśli nie będzie płatków, to nie będzie też kur ani jaj. Trzeba sobie z tego zdawać sprawę. Mówiono też w dyskusji, że trzeba - przy założeniu obniżenia jakości mąki - więcej jej „wyciskać” ze zboża. Cóż z tego, jeśli nasze młyny nie nadążą mleć mąki na pasze, a piekarnie nie nadążą piec chleba wykupywanego na spasanie. Wręcz przerażający jest też stan zaopatrzenia rynku w ziemniaki. Jeśli można zrozumieć niedobór ziemniaków na pasze, to nic nie może usprawiedliwić braku ziemniaków na cele jadalne. Zawiniła tu po prostu błędna polityka cen.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#KazimierzZdonek">Każda władza powinna przewidywać rozwój wypadków i podejmować odpowiednie działania. Z wypowiedzi przedstawicieli resortów na dzisiejszym posiedzeniu wynika, że nie potrafią przewidywać. Jak można było doprowadzić do sytuacji, w której pieniądz stał się w praktyce niczym?</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#KazimierzZdonek">Wprowadzona z dniem 1 kwietnia podwyżka cen skupu na artykuły rolne wychodzi naprzeciw potrzebom społecznym, ale szkoda, że nie wprowadzono jej wcześniej. Należy samokrytycznie stwierdzić, że zabrakło nam odwagi, by z trybuny sejmowej poddać krytyce dalece niewystarczającą podwyżkę cen skupu wprowadzoną w listopadzie ub.r. Obecnie w wielu działach produkcji żywności sytuacja jest już nieodwracalna. Ponieważ podwyżka cen skupu mleka nie mogła zadowalać rolników, wyzbywali się oni bydła mlecznego, a na odbudowę pogłowia bydła trzeba będzie czekać kilka lat.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#KazimierzZdonek">Nasuwa się uwaga, że niektórym przedstawicielom kierownictwa łatwiej przychodzi załatwienie importu artykułów spożywczych, niż podjęcie rozsądnych decyzji, które by spowodowały wzrost produkcji tych artykułów w kraju. Trzeba wreszcie zdecydować się na podwyżkę cen detalicznych określonych artykułów spożywczych, dając odpowiednią rekompensatę ludności, gdyż w inny sposób nie rozwiąże się sprawy braków rynkowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#OlgaRewińska">Z upoważnienia prezydium przeprowadziłam wstępną analizę listów, jakie wpłynęły w ostatnim czasie do Komisji, dotyczących zaopatrzenia rynku. Większość listów nadesłały komitety zakładowe „Solidarności”. Część listów pochodziła od większych grup załóg różnych zakładów pracy, były również listy od indywidualnych osób, 80% wniosków zawartych w listach dotyczy aktualnych norm przydziału cukru. Stwierdzono, że normy te są niewystarczające i wnioskowano ich zwiększenie na okres letnio-jesienny. Jeśli norma cukru nie zostanie w tym okresie zwiększona, ludność nie będzie mogła zrobić przetworów z owoców i warzyw z własnych działek a ponadto nie w pełni będzie można wykorzystać produkcję sadowniczą. Wpłynęły zapytania od emerytów nieużywających cukru, czy nie mogliby na kartki cukrowe otrzymywać czekolady.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#OlgaRewińska">Druga część wniosków dotyczy rozszerzenia reglamentacji, nie tylko na mąkę, kaszę i ryż, ale również na makarony i wszystkie rodzaje tłuszczów. Normy przydziałów mąki przedstawione przez dyrektora generalnego MHWiU są stanowczo za niskie. Należałoby je podwyższyć lub przewidzieć możliwość zamiany innych produktów zbożowych (np. kaszy) na mąkę. Rysuje się również potrzeba objęcia reglamentacją środków piorących, przy czym dla niemowląt i małych dzieci trzeba przewidzieć przydział płatków mydlanych, gdyż środki chemiczne wywołują u dzieci niebezpieczne uczulenia i schorzenia.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#OlgaRewińska">W okresie dyskusji nad kartkami na mięso Komisja zwróciła uwagę na potrzebę zrównania w przydziałach mięsa pracowników zakładów rzemieślniczych z pracownikami analogicznych branż gospodarki uspołecznionej. Szkoda, że wnioski Komisji nie zostały uwzględnione.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#OlgaRewińska">Okres 6-ciodniowy jest zbyt krótki na ocenę dotychczasowego funkcjonowania systemu kartek na mięso. Trzeba przy tym wziąć pod uwagę, że jest to okres nietypowy: niemal wszyscy wstrzymują się z zakupami aż do dni przedświątecznych, a część osób zrobiła pewne zapasy przed wprowadzeniem kartek. Nie należy więc z tej nietypowej sytuacji wyciągać dalej idących wniosków. Warto też zwrócić uwagę na nierównomierne zaopatrzenie sklepów w różne asortymenty mięsa i jego przetworów. W niektórych sklepach nie ma np. zupełnie parówek, które są jedynymi wyrobami wędliniarskimi - poza szynką i polędwicą - podawanymi dzieciom. W innych sklepach natomiast jest wyraźny nadmiar parówek. Sygnalizuje się też, że niektóre kurczaki przeznaczone do sprzedaży kartkowej są tak małe, iż konsumenci rezygnują z ich zakupów, czekając na dostawy większych sztuk drobiu. Jest to zrozumiałe, skoro drób liczony jest w sztukach. Wydaje się, że niesłusznie zniesiono system dwukrotnych dostaw do sklepów mięsnych, tj. rano i po południu. Powstała taka sytuacja, że tylko w godzinach rannych można otrzymać wędliny pierwszej grupy, a wówczas, gdy ludzie wychodzą z pracy, mają do dyspozycji jedynie gorsze asortymenty mięsa i wędliny. Należałoby więc wrócić do systemu dwukrotnych dostaw w ciągu dnia.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#OlgaRewińska">Jak podała prasa, rozdano kartki 42 milionom obywateli. Znaczy to, że niektórzy otrzymali kartki dwukrotnie. Jak mogło do tego dojść?</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#OlgaRewińska">Wiele osób, zwłaszcza emerytów, postuluje, aby kartki mięsne wydawać na dłuższe okresy czasu - tak jak na cukier - a nie co miesiąc. Sprawa ta wymaga rozważenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ZdzisławSikorski">Duże są różnice w zaopatrzeniu między sklepami w śródmieściu Warszawy i sklepami w woj. stół. warszawskim. W sklepach podwarszawskich występuje ciągły brak podstawowych artykułów. Prawdą jest, że mimo zwiększonych dostaw w I kw., produkty te są masowo wykupywane, ale to wskutek poprzednich niedostatków. Braki zaopatrzenia obserwuje się we wszystkich asortymentach. Szczególnie dotkliwy jest brak mleka, śmietany, ryb, mrożonek, kasz, mąki i innych podstawowych artykułów.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#ZdzisławSikorski">Kwiecień jest pierwszym miesiącem reglamentacji mięsa i już dały się zauważyć ujemne strony tego systemu. Racjonowania mięsa wprowadziło dodatkowe utrudnienia w pracy personelu sklepów. Niełatwo jest odważać dokładne ilości (jak np. 35 czy 85 dkg). Przemysł powinien pakować zarówno mięso i wędliny, jak i inne produkty, takie jak mąka, kasza, cukier w opakowania mniejsze, dostosowane gramaturą do norm reglamentacji. Jednocześnie zła jakość opakowań powoduje marnotrawstwo i duże straty w czasie transportu, co należy uznać za niedopuszczalne, szczególnie w obecnych warunkach. W sklepach brak opakowań i koniecznego podstawowego sprzętu.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#ZdzisławSikorski">W sklepach nie sposób kupić podrobów. Podobno są one wykupywane przez właścicieli prywatnych zakładów gastronomicznych i ajentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#BożenaMaciejewska">Porcjowanie mięsa nastręcza duże trudności. Kupujemy po 20, 30 dkg, przy takich ilościach trudno jest podzielić bez strat np. schab. Czy w związku z tym przewiduje się jakąś pulę na ubytki?</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#BożenaMaciejewska">W jaki sposób resort zamierza zabezpieczyć paszę dla drobiu? Tucz drobiu prowadzi się w oparciu o pasze przemysłowe, a przemysł obecnie zabezpiecza zaledwie połowę potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#BożenaMaciejewska">Co z zaopatrzeniem stołówek? Znam przypadki, gdzie już uprzedza się o przewidywanym zawieszeniu działalności z braku zaopatrzenia. Zapowiada się korekty dostaw. W jakim kierunku idą te korekty, zmniejszenia, czy zwiększenia? Na posiedzeniu Komisji Rolnictwa burzliwie dyskutowano nad projektem podwyżek cen skupu. Trzeba jednak pamiętać, że ta podwyżka niewiele da, jeśli nie będzie jej towarzyszyć zwiększenie dostaw maszyn dla rolnictwa. Rolnicy muszą mieć możność zakupienia podstawowych maszyn i urządzeń niezbędnych przy intensyfikacji produkcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#LidiaWołowiec">W jakim stadium są przygotowania podwyżki cen artykułów żywnościowych. Zmiana cen żywności jest konieczna, tym bardziej że społeczeństwo wykupuje duże ilości artykułów spożywczych, nie zawsze racjonalnie nimi gospodarując. Prasa informuje o przypadkach znajdowania żywności na śmietnikach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#StanisławSzczepański">Ze środków dewizowych zakupuje się w pierwszym rzędzie podstawowe artykuły żywnościowe, następnie te surowce i materiały, które są niezbędne do otrzymania produkcji w ruchu. Kupujemy także takie artykuły jak: coca-colę, koncentrat pomidorowy i sezam, które potrzebne są bądź dla utrzymania na rynku napojów bezalkoholowych, bądź dla opłacalnej produkcji na eksport, jak w przypadku sezamu na sezamki.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#StanisławSzczepański">Przemysł nasz nie importuje alkoholi wysokoprocentowych, z wyjątkiem win gronowych. Dawniej w ramach obrotu z krajami socjalistycznymi były możliwości zakupu alkoholi np. za tzw. końcówki dewizowe, teraz takiej możliwości nie ma.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#StanisławSzczepański">Jesteśmy poważnym importerem oleju, nie mamy go w kraju pod dostatkiem. Część importowaliśmy zawsze - jak np. tran do utwardzania margaryny - część zmuszeni jesteśmy obecnie sprowadzać z powodu niedostatecznych własnych zbiorów roślin oleistych. Import ten jest ograniczony możliwością zapłacenia gotówką pierwszej raty przy zakupach kredytowych.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#StanisławSzczepański">Opracowujemy obecnie materiał obrazujący przebieg realizacji produkcji I kwartału oraz przewidywany na II kwartał. Trzeba przy tym pamiętać, że w aktualnym stanie rozregulowania gospodarki, plany zmieniają się niejednokrotnie z miesiąca na miesiąc.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#StanisławSzczepański">Rzemiosło masarskie uzyskiwało dotychczas zaopatrzenie z przydziałów masy mięsno-tłuszczowej dla poszczególnych województw. Obecnie, przy globalnym spadku masy surowca, spowodowanym obniżeniem skupu żywca o 20%, występują i w rzemiośle trudności. Dążymy do zapewnienia zaopatrzenia przynajmniej tym zakładom rzemieślniczym, które najlepiej pracują. Rozważana jest możliwość dopuszczenia rzemiosła do zaopatrywania się na bazarach, ale nie ma jeszcze w tej sprawie decyzji.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#StanisławSzczepański">Są trudności z zapewnieniem pewnej ilości cukru do wypieków. Po przeznaczeniu na cele reglamentacji wymaganej ilości pozostaje zaledwie 8–9 tys. ton cukru, który może być przekazany na takie cele. Część cukru z marca zatrzymaliśmy na dostawy przedświąteczne dla zakładów cukierniczych.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#StanisławSzczepański">Z braku cukru część masy owocowej będziemy w sezonie konserwować w postaci pulpy. Zostanie ona przetworzona kiedy uzyska się cukier z nowej kampanii cukrowniczej. Pewna jednak ilość cukru jest konieczna dla przetwórstwa owocowego już w czasie sezonu np. na kompoty.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#StanisławSzczepański">W II kwartale br. dostawy alkoholu na rynek będą niższe o 27,8%, lecz z uwagi na sytuację surowcową powinny one być niższe o 40%. Zgodnie z zaleceniami rządu, zostanie znacznie ograniczona produkcja niskojakościowych napojów alkoholowych.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#StanisławSzczepański">Nadal zdarzają się w całej sferze skupu i przetwórstwa przypadki marnotrawstwa artykułów spożywczych. Jednakże ostatnio obserwuje się, że same załogi zakładów przemysłu spożywczego zaczęły energicznie reagować na wszelkie marnotrawstwo w zużywaniu surowców. Daje to pewną nadzieję na poprawę sytuacji w tym zakresie w bieżącym roku.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#StanisławSzczepański">Zdolność paczkowania artykułów sypkich wynosi w przemyśle spożywczym 480 tys. ton rocznie. W ub. roku zapaczkowano tylko 360 tys. ton, a więc nie wykorzystano zdolności produkcyjnych przemysłu. Zostało to spowodowane przerwami w dostawach prądu i brakiem papieru z importu niezbędnego do posiadanych przez resort paczkarek. W bież. roku wykorzystuje się nieczynne - z powodu braku mąki ziemniaczanej - paczkarnie w zakładach ziemniaczanych. Poprawi to sytuację w zakresie paczkowania mąki. Należy podkreślić, że cały system paczkowania w naszym przemyśle oparty jest o importowane urządzenia. Ponieważ kraje socjalistyczne nie rozwijają produkcji tych urządzeń, przemysł nasz ma limitowane możliwości rozszerzenia zakresu paczkowania artykułów spożywczych.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#StanisławSzczepański">Pasze dla drobiu będą zapewnione w II-gim kwartale dla wszystkich, którzy zakontraktowali drób i jaja. Nie są natomiast jeszcze znane możliwości pokrycia zapotrzebowania na pasze w III kwartale. Gdyby okazało się, że nie można w pełni pokryć potrzeb, kontraktacja -zostanie ograniczona - oczywiście z zapewnieniem odpowiedniego odszkodowania dla rolników.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#StanisławSzczepański">Podniesiono w dyskusji sprawę ewentualnej zamiany cukru na czekoladę w systemie kartkowym dla niektórych grup ludności, np. rencistów. Są możliwości dokonywania - w uzgodnieniu z handlem - takich podmian.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#StanisławSzczepański">Istotnie dopuszczono do obrotu małe kurczaki o wadze 60–70 dkg. Resort handlu wewnętrznego wyraził na to zgodę - z tym, że na kartkę otrzyma obywatel 2 kurczaki. Podobnie w przypadku kur można na kartkę otrzymać pół dużej kury.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#StanisławSzczepański">Posiadamy jeszcze dość znaczne zapasy mrożonek warzywnych, ale z owoców pozostały już tylko śliwki mrożone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#CzesławBurchardt">„Społem” włożyło wiele wysiłku w odpowiednie przygotowanie sprzedaży reglamentowanej: wytypowano sieć, przeszkolono pracowników, wydrukowano wywieszki dla sklepów itp. Przewidziano też szczególne zachowanie się klientów w związku ze zbliżającymi się świętami. Handel nie będzie więc zaskoczony dużym naporem na sklepy mięsne w tygodniu przedświątecznym.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#CzesławBurchardt">Na razie nie ma większych zastrzeżeń do organizacji i techniki sprzedaży mięsa oraz jego przetworów. Wystąpiły już jednak określone trudności. Po pierwsze, przemysł nie był w stanie dostarczyć określonych w kartkach asortymentów w odpowiedniej ilościach. Po drugie, wystąpiły trudności z porcjowaniem. Przy tak szczupłej masie mięsnej do podziału nie można zostawić większych ilości na tzw. rozważanie, gdyż mogłoby to spowodować niedobór mięsa na kartki. Nie w pełni przemyślana okazała się też decyzja o paczkowaniu części mięsa w przemyśle. Gramatura paczek nie odpowiada wielkościom przewidzianym w normach i stąd często w sklepie trzeba paczki rozpakowywać i ponownie mięso dzielić.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#CzesławBurchardt">„Społem” uważa za niewłaściwe wprowadzanie dostaw dwa razy dziennie. Spowodowałoby to dwukrotne nasilenie kolejek: raz rano, raz po południu. „Społem” będzie natomiast dążyć do bardziej równomiernych dostaw mięsa w ciągu dnia do wszystkich sklepów w pełnym przekroju asortymentowym.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#CzesławBurchardt">Przemysł rybny dostarczył w I kwartale o 4 tys. ton ryb mniej, niż przewidywał to plan i ok. 1 tys. mniej niż w I kwartale ub. roku. Spowodowane to było m.in. złą sztormową pogodą na Bałtyku. Prognozy na II kwartał są znacznie lepsze.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#CzesławBurchardt">Zaopatrzenie w nabiał nie ulegnie poprawie przed majem, tj. przed wyjściem krów na pastwiska.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#CzesławBurchardt">Nie powinno być trudności z dostawami czekolady na kartki cukrowe dla dzieci. Może się jednak zdarzyć, że dostawy cukru do danego sklepu wyprzedzą dostawy czekolady.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#CzesławBurchardt">Obserwuje się teraz wszechstronne starania o uniknięcie marnotrawstwa żywności. „Społem” omawiało ten problem wspólnie z Najwyższą Izbą Kontroli. Przesłano odpowiednie wytyczne w teren. Można już ocenić, że zjawisko marnotrawstwa w pewnych dziedzinach maleje. Dotyczy to np. mleka i pieczywa. Owoce cytrusowe są wyjątkowo podatne na szybkie psucie się. Dlatego też „Społem” przyjmuje ich dostawy i organizuje w niektórych przypadkach sprzedaż w wolne soboty i w niedziele.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#CzesławBurchardt">Jesteśmy za reglamentacją środków piorących, mimo że opinie w tej sprawie są podzielone. Widzimy jednak, że mimo niewielkiego importu z Jugosławii nie będzie możliwości pełnego pokrycia zapotrzebowania na środki piorące. Grozi to obniżeniem i tak niewysokiego poziomu higieny w naszym kraju. Przy reglamentacji środków piorących będą wzięte pod uwagę potrzeby dzieci i niemowląt: część środków stanowić będzie „Cypisek” i inne proszki produkowane na bazie mydła.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#CzesławBurchardt">Handel nie kupuje za granicą drogich alkoholi. Pewne ilości win, brandy i szampana importujemy z krajów socjalistycznych w ramach wymiany nadwyżek. Alkohole z krajów kapitalistycznych trafiają do sklepów tylko za pośrednictwem „Baltony” lub ze skupu od ludności. Kosmetyki również sprowadzamy głównie z krajów socjalistycznych - często w ramach wymiany.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#CzesławBurchardt">Kontrowersyjny jest problem niedoboru pewnych rodzajów tłuszczów w województwach zachodnich i południowo-wschodnich. Po prostu różne są upodobania regionalne. Na zachodzie kraju spożywa się poza masłem znacznie więcej margaryny, a na wschodzie - smalcu i oleju. Kartki spowodowały przymusowe niejako wyrównanie zaopatrzenia, a zapotrzebowanie na poszczególne rodzaje tłuszczów jest nadal zróżnicowane. Oczywiście głównym powodem niezadowolenia jest nie taki czy inny rozdział żywności na kartki, ale ogólny brak żywności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#FranciszekStępniak">W Państwowej Komisji Cen prowadzone są prace nad uregulowaniem cen żywności. Ścierają się różne koncepcje. Część naukowców uważa, że powinna być dokonana jednorazowa zmiana cen wszystkich artykułów żywnościowych. Państwowa Komisja Cen opowiada się za etapowym rozwiązywaniem tego problemu, z tym że w pierwszym etapie podwyżce uległyby ceny mąki, kasz, makaronów, pieczywa i ewentualnie mleka spożywczego. Należy rozpocząć od podwyżki cen tych właśnie artykułów, bo ich marnotrawstwo jest największe i najwyższy jest też stopień ich zużywania na cele paszowe. Trzeba jednakże mieć świadomość, że zmiana cen nie rozwiąże problemów zaopatrzenia rynku. Cóż z tego, że ziemniaki kosztują już w handlu detalicznym 12 zł, a na bazarach 25 zł za kilogram, skoro i tak ziemniaków na rynku nie ma. Podstawową sprawą jest więc zabezpieczenie odpowiedniej masy towarowej. Przy zmianach cen ważne jest zapewnienie ochrony grup najniżej zarabiających w drodze odpowiedniej rekompensaty. Będzie to wymagało szerokiej konsultacji społecznej i odpowiednich uzgodnień ze wszystkimi związkami zawodowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#StefanDziewulski">W sklepach wiejskich sprzedaż na kartki przebiega gorzej niż w sieci miejskiej. Jakie są tego przyczyny?</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#StefanDziewulski">Należy pamiętać, że w związku z wprowadzeniem systemu kartkowego skierowano do sklepów wiejskich o 45–48% większą masę mięsną niż w okresie sprzed reglamentacji. Spowodowało to potrzebę rekonstrukcji od podstaw sieci sklepów wiejskich. Wytypowano 7.200 jednostek, w tym 2.200 stanowią sklepy branżowe, a resztę odpowiednio zaadaptowane stoiska (w sklepach ogólno spożywczych). Wieś domaga się dalszego rozszerzenia sieci, o czym m.in. była mowa we wczorajszych telewizyjnych rozmowach rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#StefanDziewulski">Budzą się jednak wątpliwości, czy dążenie do zbyt gęstej sieci nie spowoduje pogorszenia zaopatrzenia sklepów wiejskich. Jeśli zapotrzebowanie sklepów będzie wynosić np. 1000 kg miesięcznie, to trudno zabezpieczyć przy tak małych ilościach odpowiedni asortyment.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#StefanDziewulski">Poważny problem dla wsi stanowi źródło zaopatrzenia w mięso i jego przetwory. Według obowiązujących ustaleń 80% tych wyrobów pochodzić ma z produkcji własnej GS-ów, a 20% z dostaw przemysłu mięsnego. W pierwszych dniach kwietnia nie było prawie wcale dostaw z GS-ów, bo przetwórnie wiejskie nie otrzymały z odpowiednim wyprzedzeniem w czasie dostaw surowców. Asortyment dostarczany tym przetwórniom jest też nieodpowiedni - głównie mrożone mięso wieprzowe i wołowe. Należy jednak oczekiwać, że zapowiadane bezpośrednie dostawy z punktów skupu przyczynią się do poprawy sytuacji w sieci sklepów wiejskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ZygmuntŁakomiec">Sytuacja rynkowa zmienia się z miesiąca na miesiąc. W związku z tym współpraca Komisji sejmowej i resortu powinna być stała i ukierunkowana na możliwie najszybszą reakcję na zmiany rynkowe. Resort gotów jest przygotowywać co miesiąc bieżącą krótką informację o stanie rynku.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#ZygmuntŁakomiec">Na dzisiejsze posiedzenie Komisji nie przygotowano materiału na piśmie, ponieważ takie były ustalenia. Jesteśmy gotowi przedstawić informacje nt. struktury zaopatrzenia rynku w I kw. br. oraz założenia zaopatrzenia na II kw.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#ZygmuntŁakomiec">Wiele uwag w dyskusji dotyczyło systemu reglamentacji. Z naszych obserwacji wynika, że system nie jest zły. Gdybyśmy chcieli oprzeć go o biura ewidencji ludności, spowodowałoby to konieczność zapewnienia tym biurom dodatkowych etatów. Przyjęcie obecnego systemu umożliwia wykorzystanie tego potencjału ludzi, który jest, odpowiednio wzmocnionego. Obserwując działanie systemu wyciągamy wnioski i doświadczenia na przyszłość. Przepisy dotyczące reglamentacji są na ogół ścisłe, ale zdarzają się przypadki ich łamania. Będziemy stale prowadzić kontrolę w celu wyeliminowania nieprawidłowości.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#ZygmuntŁakomiec">Rzeczywiście wydrukowaliśmy 45 mln kartek, ale to nie znaczy, że tyle kartek wydano ludności. Wkalkulowaliśmy w tę ilość pewną rezerwę, poza tym niedokładność podziału ludności na grupy spowodowało konieczność dodruku. Jest pewne niebezpieczeństwo wydania większej ilości kartek niż jest obywateli. Te luki w istniejących przepisach, umożliwiające nieuczciwe wykorzystanie kartek, chcemy w maju wyeliminować. Zdarza się np., że emeryt zatrudniony na pół etatu otrzymuje kartkę w zakładzie pracy, a drugą w administracji na podstawie odcinka emerytury. Pewną możliwość podwójnego wykorzystania kartek mają studenci. Mogło się zdarzyć, że otrzymali kartki tam, gdzie są zameldowani na stałe u rodziców i tam, gdzie z powodu nauki mają meldunek tymczasowy. Wszystkie te możliwości analizujemy i staramy się je eliminować.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#ZygmuntŁakomiec">Najwięcej zastrzeżeń budzi wysokość norm. Analizujemy te sprawy. Np. została już podjęta decyzja wyrównania w kraju wysokości normy dla pracowników fizycznych rzemiosła i przemysłu. Uwagi krytyczne budzi np. to, że pielęgniarki zakwalifikowano jako pracownice umysłowe, a salowym przyznano normy dla pracowników fizycznych. Studenci chcieliby otrzymywać zamiast mięsa więcej wędlin, bo nie ma w akademikach warunków, żeby to mięso przygotować. Pretensje wnoszą także cukrzycy. Wyjątkowo ciężko pracujący robotnicy leśni - drwale chcą otrzymywać przydziały na poziomie przysługującym pracownikom pod ziemią. Będziemy na te tematy dyskutować ze związkami zawodowymi i zainteresowanymi resortami. Jednak rozpatrując zmiany wysokości norm trzeba stale pamiętać, że mięsa po prostu nie ma i nasze możliwości pod tym względem, są bardzo ograniczone.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#ZygmuntŁakomiec">W pierwszym rzędzie reglamentacja zostanie rozszerzona na masło (już od 1 maja), w dalszej kolejności (do końca b.r.) kartkowym systemem zostaną objęte artykuły zbożowe. W przypadku przedłużenia okresu reglamentacji na czas dłuższy chcemy przygotować wkładki zaopatrzeniowe do dowodu osobistego, co ostatecznie wyeliminuje nieprawidłowości. Szybsze wprowadzenie reglamentacji wstrzymuje niepewność wielkości puli zaopatrzeniowej. Dopóki nie znamy poziomu dostaw nie możemy decydować się na reglamentację, bowiem raz ustalone normy będą musiały być realizowane.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#ZygmuntŁakomiec">Podział masy towarowej między województwami oparty jest na zobiektywizowanych wskaźnikach. Te zasady są przestrzegane we wszystkich-asortymentach, z wyjątkiem mąki i masła, bowiem tradycja różnie ukształtowała zapotrzebowanie na te artykuły. Reglamentacja spowodowała określone zjawiska np. odprowadziła mięso z dużych aglomeracji, gdzie jego brak jest rekompensowany dodatkiem masła.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#ZygmuntŁakomiec">Wiele zastrzeżeń budzi zaopatrzenie stołówek. Świadomie zdecydowaliśmy się nie obciążać tych placówek reglamentacją mięsa, dlatego stołówki otrzymują obecnie dużo podrobów, wędlin podrobowych, ryb, serów i przetworów gotowych z mąki, co zostało przyjęte nieprzychylnie. Spotykamy się także z żądaniami dodawania do zup regeneracyjnych przynajmniej niewielkiej ilości wędlin lub mięsa. Staramy się robić co można, czynimy starania o dodatkowe zakupy. Jeśli te działania okażą się niewystarczające, będziemy zmuszeni powiązać system kartkowy z żywieniem w stołówkach.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#ZygmuntŁakomiec">Poważnym problemem jest w tym roku zaopatrzenie kolonii i obozów. Decyzje warunkujące ich organizowanie będą musiały zapaść do końca maja.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#ZygmuntŁakomiec">Porcjowanie mięsa istotnie budzi wiele uwag krytycznych, źle się stało, że nie przyjęliśmy żadnej tolerancji na rozważanie, ale wynika to stąd, że każda ilość mięsa się liczy, jeśli jest go bardzo mało.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#ZygmuntŁakomiec">Wszystkie sprawy poruszone przez obywateli posłów zostaną przedyskutowane i zanalizowane w resorcie a następnie uwzględnione przy podejmowaniu decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#EugeniuszCzuliński">Moje pytanie dotyczyło sprzedaży bananów a nie ich rozładunku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#CzesławBurchardt">Sprawę zbadamy i ustalimy, kto był winien, że banany uległy zepsuciu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JerzyJóźwiak">W woj. katowickim pojawiły się ostatnio w sprzedaży figi. Fakt ten wzbudził zrozumiałą irytację wśród kupujących.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JerzyJóźwiak">Jakie normy masła przewiduje się w ramach reglamentacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ZygmuntŁakomieć">Miesięcznie jedną kostką masła dla ludności wiejskiej, 2 kostki dla mieszkańców miast, 3 dla dzieci i młodzieży. Przy tej reglamentacji pozostanie bardzo niewielka ilość na inne potrzeby.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#ZygmuntŁakomieć">Importowane kosmetyki, które pojawiły się ostatnio w sprzedaży i wywołały takie sprzeciwy, nie zostały zakupione za granicą za dewizy tylko wycofano je ze sprzedaży w sklepach Pewexu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#CzesławSłowek">Nie przekonuje mnie zupełnie argumentacja przedstawicieli resortów, że regionalne braki niektórych artykułów spożywczych wynikają z różnych tradycji żywieniowych. Niektóre regiony są źle zaopatrywane, że po prostu wszystkiego brakuje, a to już nie jest kwestia upodobań.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#CzesławSłowek">Rozumiem, że resort przemysłu spożywczego i skupu nie dysponuje środkami na zakup artykułów przemysłowych. Uważam jednak, że wszystkie środki powinny być teraz przeznaczone tylko na zaopatrzenie rynku żywnościowego i na zakup surowców niezbędnych do utrzymania produkcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JerzyJóźwiak">Komisja wielokrotnie wyrażała swój pogląd na sprawę reglamentacji. Uważamy ją za zło konieczne, apelując jednocześnie o uwzględnienie naszych uwag i wniosków. Z przykrością stwierdzamy, że uwagi Komisji ze stycznia i z lutego do dziś nie zostały wzięte pod uwagę i teraz te sprawy powodują dodatkowe napięcia. Dziś dowiadujemy się, że to o czym mówiliśmy w styczniu zostanie załatwione od maja.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#JerzyJóźwiak">Decyzjami wojewodów zostały w ubiegłym miesiącu wprowadzone ograniczenia zakupów. Jak się okazuje na tym szczeblu podejmowanie decyzji i ich realizacja odbywa się zdecydowanie szybciej i operatywniej niż się to dzieje na szczeblu centralnym.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#JerzyJóźwiak">Rozważając problem reglamentacji nie wolno zapominać, że taki system prowadzi do stagnacji zaopatrzenia, co jest zdecydowanie złym zjawiskiem. Niepokoi fakt, że nie zostaliśmy poinformowani o podjęciu żadnych działań, które mogłyby zaktywizować produkcję żywności poprzez stworzenie lepszych warunków i bodźców.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#JerzyJóźwiak">Chcielibyśmy, aby Komisję poinformowano o szczegółowym rozdysponowaniu środków dewizowych w I kw.br. oraz o planowanym wydatkowaniu dewiz w II kw.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#JerzyJóźwiak">Bardzo niepokoi zapowiadana reglamentacja proszków do prania i innych środków czystości. Zajmujemy pod względem higieny daleką pozycję wśród innych krajów. Obawiam się, że przy ścisłym racjonowania proszków i mydeł grozi nam po prostu brud.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#JerzyJóźwiak">Zmienna sytuacja rynkowa wpływa zasadniczo na aktualne funkcje resortu. Trzeba przewidywać skutki wszelkich działań i natychmiast na nie reagować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#Sprawozdawca">Komisja upoważniła prezydium do opracowania opinii w oparciu o uwagi zgłoszone w dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#Sprawozdawca">W kolejnym punkcie porządku dziennego Komisja uchwaliła opinię i dezyderaty dotyczące rozwoju uspołecznionego przemysłu drobnego i rzemiosła.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#Sprawozdawca">Komisja przyjęła odpowiedź wiceprezesa Rady Ministrów Andrzeja Jedynaka na dezyderat w sprawie usprawnienia usług naprawczych telewizorów kolorowych oraz odpowiedź ministra przemysłu maszynowego w sprawie zwiększenia dostaw szkieł optycznych dla zakładów świadczących usługi oftalmiczne.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>