text_structure.xml 47.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#Sprawozdawca">Dnia 2 marca 1981 r. Komisja Gospodarki Morskiej i Żeglugi, obradująca pod przewodnictwem posła Jerzego Korzonka (PZPR), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#Sprawozdawca">- problemy gospodarki morskiej w kontekście projektu podstawowych założeń reformy gospodarczej;</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#Sprawozdawca">W obradach udział wzięli przedstawiciele Ministerstwa Handlu Zagranicznego i Gospodarki Morskiej z wiceministrem Tadeuszem Żyłkowskim, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów oraz Ministerstwa Finansów.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#Sprawozdawca">Otwierając obrady poseł Jerzy Korzonek (PZPR) stwierdził, że Komisja zapozna się z opiniami przedstawicieli przedsiębiorstw gospodarki morskiej na temat proponowanych założeń reformy gospodarczej. Chcemy się dowiedzieć, jak dalece opublikowany dokument stwarza przedsiębiorstwom możliwość racjonalnego działania. Ponadto powinniśmy się ustosunkować do ogólnych założeń reformy w kontekście jej działania w skali całej gospodarki narodowej. Sądzę, że opinie Komisji a także zaproszonych gości okażą się przydatne dla tej fazy prac. Powinniśmy więc krytycznie ustosunkować się do szczegółowych rozwiązań i sformułować wnioski i uwagi dotyczące nie tylko obszaru bezpośrednich zainteresowań Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ZbigniewGracz">Środowisko, w którym pracuję, ze zmiennymi uczuciami przyjęło projekt reformy gospodarczej. Wiążemy z nią nadzieje, że stworzy przedsiębiorstwom samodzielność w pełnym tego słowa znaczeniu. Do obecnie opublikowanych tez mamy jednak wiele zastrzeżeń. Występują obawy, iż reforma nie całkiem spełni oczekiwania przedsiębiorstw. Obawy te występowały również przed opublikowaniem tez. W praktyce bowiem funkcjonował system nakazowo-rozdzielczy.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#ZbigniewGracz">Uchwała nr 118 Rady Ministrów zmieniła nieco sytuację. Obawiam się jednak, czy udzielenie nam prawa do kupowania gdzie i jak chcemy nie stanowi automatycznie preferencji dla przedsiębiorstw o dużej sile przebicia. Będą one w lepszej sytuacji niż pozostałe.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#ZbigniewGracz">Od dawna już postulowaliśmy danie możliwości odtwarzania majątku produkcyjnego. Chodzi zwłaszcza o respektowanie zasady reprodukcji prostej. Uchwała 118 świadczy, że możliwości w tej dziedzinie zostały jeszcze bardziej zawężone, ograniczono nam bowiem fundusze rozwoju. Wnosiliśmy także wielokrotnie o utworzenie funduszu stabilizacyjnego, który jest niezbędny ponieważ porty z natury rzeczy nie pracują rytmicznie. Możliwości jego utworzenia nie zostały uwzględnione w reformie.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#ZbigniewGracz">Podstawową zasadą obowiązującą w przedsiębiorstwie powinno być działanie na podstawie rachunku ekonomicznego we wszystkich sytuacjach, które rachunkowi temu się poddają. Podam prosty przykład: przez wiele miesięcy z portów odchodziły puste węglarki na Śląsk. Wiele czasu upłynęło zanim zaczęliśmy ładować w nie rudę. Sprawa dla przedsiębiorstwa była jasna od początku, ale tylko dla niego. Uważam, że rachunek ekonomiczny powinien obowiązywać również w centrum. Nie widzę w reformie rozwiązań, które by zasady kompleksowego rachunku ekonomicznego wmontowywały w działalność decydentów w resorcie i ponad resortem.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#ZbigniewGracz">Istotną sprawą jest urealnienie rozliczeń z bankami. Ilość kanałów styku z budżetem Jest bardzo duża. W naszym przedsiębiorstwie liczy około 30. Nic też dziwnego, że dbamy bardziej o prawidłowość rozliczeń z budżetem, prawidłowość formalną, w której często gubi się rachunek ekonomiczny.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#ZbigniewGracz">Przedsiębiorstwo ma ciągle zbyt mało pieniędzy we własnej dyspozycji. Każdego pierwszego dnia miesiąca przelewamy kwoty z rachunku rozliczeniowego na rachunek specjalny. Jest to przekładanie z lewej kieszeni do prawej naszych własnych środków, z tym że z prawej nie możemy już brać, ale konieczny jest kredyt. Nadmiar środków rodzi tendencje do niegospodarności, ale można znaleźć inny sposób regulowania tej sprawy. Obecne przepisy są nielogiczne. Wyraźnie kłócą się z zasadami rachunku ekonomicznego.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#ZbigniewGracz">Równie ważną sprawą jest ochrona prawna przedsiębiorstw. Wiele decyzji, których skutki odczuwają przedsiębiorstwa, zapada poza nimi. Często są to skutki negatywne. Kierownictwo przedsiębiorstw nie czuję się za nie odpowiedzialne, bowiem zawsze potrafi wskazać przyczyny leżące poza nim.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#ZbigniewGracz">Postuluję, aby wszystkie skutki negatywne decyzji zapadających poza przedsiębiorstwem, a nie logicznych z punktu widzenia rachunku ekonomicznego były rekompensowane.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#ZbigniewGracz">Zbyt wiele wydaje się aktów prawnych z mocą obowiązującą wstecz. Nie stosuje się takich praktyk ani w odniesieniu do ludności (jeden sporadyczny wypadek podatku ubezpieczeniowego od samochodów, który spowodował burzę), ani w odniesieniu do gospodarki nieuspołecznionej. I tak na przykład wprowadzenie od lutego zmian w zasiłkach rodzinnych z mocą obowiązywania od stycznia br. spowodowało, że już po przygotowaniu, planu, koszty nasze wzrosły o 50 mln zł i o tyleż zmniejszył się zysk. Proponuję, aby uprawnienie do wydawania przepisów z mocą obowiązującą wstecz miał tylko Sejm.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#ZbigniewGracz">Musimy przywrócić odpowiednią rangę kategorii zysku. Kategoria ta winna działać zgodnie z jej faktycznymi funkcjami. My natomiast wprowadzamy pojęcie produkcji dodanej, które jest mało znane, a już na pewno trudne do wytłumaczenia robotnikom. Podchodzą oni do niego podejrzliwie. Kategoria zysku jest dla nich jasna, chociaż ze względów doktrynalnych i praktycznych stale ją deprecjonowaliśmy. W naszym przedsiębiorstwie zysk nic nie znaczy i znaczyć nie może, skoro 90% zysku przelewamy do budżetu państwa, 9,8% otrzymuje przedsiębiorstwo, które w formie podatku jeszcze zmniejsza swoją partycypację w zysku, zaś załoga otrzymuje zaledwie 0,2%. Praktycznie z każdego 1000 złotych zysku wypracowanego przez członka załogi, pozostaje w jego kieszeni 0,6 groszy. Zysk nie jest więc nośnym czynnikiem efektywnego gospodarowania. W nowym systemie należałoby radykalnie zwiększyć jego rangę.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#ZbigniewGracz">Niezwykle ważną sprawą w portach Jest odtwarzanie majątku trwałego. W materialnych czynnikach produkcji przedsiębiorstw przemysłowych, środki trwałe sięgają od 20 do 30%, znacznie większy jest udział materiałów. W portach natomiast 95% to środki trwałe a zaledwie 5% stanowią materiały i surowce. Przedsiębiorstwo musi mieć możliwość odtwarzania majątku trwałego. Naturalnym źródłem finansowania tego procesu jest amortyzacja. Spełnia ona dwie funkcje: przenosi wartość zużytych środków na wartość wytworzonych dóbr i usług, jest źródłem procesu inwestowania. To w teorii. W praktyce w naszym przedsiębiorstwie 60% funduszu amortyzacyjnego trafia do budżetu. Nie mamy praktycznie środków na odtworzenie majątku trwałego.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#ZbigniewGracz">Dlatego też 80% maszyn i urządzeń jest już całkowicie zamortyzowanych. Nie widzę w reformie prób zmiany tej sytuacji. Reprodukcja prosta powinna być prawem przedsiębiorstwa. Jeżeli chodzi o rozwój, decyzje mogą zapadać na wysokich szczeblach administracji gospodarczej i politycznej. Trzeba również zmienić podstawę amortyzacji. Obecnie wysokość odpisu sięga 2-3%. Podam przykład: budowany 30 lat temu metr nabrzeża z wyposażeniem kosztował 60 tys. zł. Obecnie kosztuje 600 tys. zł. Środki trwałe dewaluują się bardzo szybko. Konieczna jest wycena aktualnych wartości majątku trwałego, aby amortyzacja przenosiła w koszty rzeczywistą a nie iluzoryczną wartość.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#ZbigniewGracz">Kolejny problem to opłacanie pracy żywej. W portach produkcja dodana jako miernik jest nieprzydatna dla kierowania procesem zwiększania efektywności gospodarowania. Lepiej sprawdza się w przedsiębiorstwach o wysokich kosztach materiałowych. U nas produkcja netto stanowi 80% wartości sprzedaży. Nie możemy na drodze obniżania kosztów materiałowych zwiększać produkcji dodanej. Stąd też powinno zniknąć pojęcie dyspozycyjnego funduszu płać. Fundusz ten przedsiębiorstwa „tworzą” pod wymogi banków. Nie widzi się, że płaca to składnik kosztów. Wystarczy rozliczyć się z bankiem. Należy tę sprawę uregulować w inny sposób, tworząc z zysku bardziej pobudzający instrument.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#HenrykRóżek">Założenia reformy gospodarczej powinny być rozpatrzone i zatwierdzone przez Sejm, który także powinien w przyszłości kontrolować prawidłowe wdrożenie reformy do praktyki gospodarczej. Chodzi szczególnie o to, aby nie nastąpiła deformacja założeń poprzez normatywne akty wykonawcze. Z dotychczasowej praktyki wynika, że specjalnej uwagi w tym zakresie wymaga uchwała o NPSG.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#HenrykRóżek">Wraz z generalnymi założeniami reformy gospodarczej powinny być przedstawione do społecznej dyskusji i oceny: ustawa o przedsiębiorstwie oraz ustawa o samorządzie robotniczym. Chodzi o zapewnienie pełnej zgodności szczególnie ważnych postanowień cząstkowych z założeniami generalnymi.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#HenrykRóżek">W polityce gospodarczej państwa, należy nadać rozwojowi polskich portów rangę priorytetów. Przemawia za tym ich rola, jako jednego z ogniw infrastruktury transportowej kraju, która to dziedzina była w naszej powojennej gospodarce wysoce zaniedbana i stanowiła poważny hamulec w prawidłowym funkcjonowaniu wielu dziedzin produkcji materialnej oraz handlu zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#HenrykRóżek">W założeniach ogólnych reformy gospodarczej powinna być dopuszczona możliwość stosowania odrębnych rozwiązań branżowych. Dotyczy to zwłaszcza portów morskich, ze względu na ich specyficzne warunki działalności. Portom potrzebna jest autonomia dewizowa, obejmująca między innymi prawo zakupu z wygospodarowanych środków dewizowych części zamiennych do importowanych urządzeń przeładunkowych, sprzętu zmechanizowanego i taboru pływającego. Przedsiębiorstwa portowe powinny mieć tu pełną samodzielność decyzji. Operatywność i szybkość ich działania może zapewnić konieczną gotowość potencjału technicznego.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#HenrykRóżek">Ważną sprawą jest finansowanie dużych inwestycji portowych. Obok faktu, że obiekty te można zaliczyć do infrastruktury transportowej kraju - za tego rodzaju rozwiązaniem przemawia: szczebel, na którym podejmowane są i będą decyzje o ich budowie oraz wysoka kapitałochłonność budowli hydrotechnicznych.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#HenrykRóżek">Należy przyjąć takie zasady gospodarki funduszem płac, które wprowadzą obligatoryjny obowiązek tworzenia rezerwy tego funduszu. Przy nierównomierności pracy portów morskich i wynikającego stąd wahania się wysokości dochodów pieniężnych, własne środki rezerwowe są Jedyną gwarancją umożliwiającą prowadzenie ustabilizowanej polityki zatrudnieniowej. Ta z kolei jest podstawowym warunkiem prawidłowej pracy portów.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#HenrykRóżek">Ważne również byłoby i to, aby udział w zysku pozostający do podziału pomiędzy pracowników był znaczący. Musi się on stać siłą napędową systemu gospodarowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#KazimierzWalkowiak">70–75% produkcji przedsiębiorstwa rozliczane jest według cen transakcyjnych. Dyskutuje się nad tym, ażeby przy dokonywaniu rozliczeń remontów statków w krajowych stoczniach przyjmować również ceny transakcyjne. Byłoby to możliwe, gdyby nasze stocznie remontowe skróciły czas remontów. Nie do przyjęcia jest również propozycja płacenia cen komercyjnych za remonty statków przy obecnym tempie ich wykonywania.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#KazimierzWalkowiak">Rozważenia wymaga problem ujednolicenia przeliczeń kursów walutowych. Jeśli sprawa ta nie będzie uregulowana, to trudno mówić o spełnieniu wszystkich zamierzeń reformy.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#KazimierzWalkowiak">Wprowadzony w 1970 r. system ekonomiczno-finansowy dla naszego przedsiębiorstwa uwzględnia tworzenie odpisów dewizowych na tzw. fundusz rozwoju przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#KazimierzWalkowiak">Cóż z tego kiedy środki te są z reguły blokowane przez banki i nie możemy ich wykorzystać na cele, na które były przewidziane. Banki blokowały nam również często środki wpływające za frachty, co w sposób zasadniczy utrudniało bieżącą działalność przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#KazimierzWalkowiak">Projekt reformy zakłada większą samodzielność i samofinansowanie przedsiębiorstwa; mamy nadzieję, że samodzielność ta nie będzie znowu podważana przez banki.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#KazimierzWalkowiak">Przy specyfice naszego przedsiębiorstwa fundusz płac stanowi stały element kosztów i trudno byłoby mówić o osiąganiu poważniejszych oszczędności w tym zakresie. Ograniczenie tego funduszu, może nastąpić tylko na drodze dobrze opracowanych norm, taryfikatorów pracy i układów zbiorowych. Musimy zapewnić prawidłową obsadę etatową statków i z tego powinna zdawać sobie sprawę cała załoga.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ZenonGelert">W naszym przedsiębiorstwie obowiązuje taki sam system ekonomiczno-finansowy jak w Przedsiębiorstwie Polskich Linii Oceanicznych. Został on wprowadzony w 1970 r. i skorygowany w 1976 r. Jest to system dosyć postępowy i elastyczny, przewiduje on możliwość regulowania kosztów poprzez przyśpieszanie lub opóźnienie amortyzacji statków w zależności od sytuacji na rynkach światowych. System ten pozwolił na odbudowanie naszej floty i v/wielu przypadkach szybsze, niż przewidywano, spłacenie zaciągniętych kredytów. Mamy skumulowane poważne środki dewizowe, których niestety nie możemy w pełni wykorzystać, gdyż nie możemy kupować za dewizy statków w naszych stoczniach krajowych. Natomiast nie zawsze udaje się nam w stoczniach zagranicznych znaleźć kontrahentów, którzy godzą się sprzedać nam statki na dłuższe spłaty i przy niższym oprocentowaniu.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#ZenonGelert">Dążyć musimy do tego, ażeby w nowym systemie zarządzania bank stał się prawdziwym współpartnerem. Powinniśmy mieć możliwość, jako przedsiębiorstwo rentowne, pobierania oprocentowanych kredytów. Chodzi o to, by nasze nadwyżki dewizowe nie były blokowane w banku bez oprocentowania.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#ZenonGelert">Obowiązują nas obecnie dwa przeliczniki dewizowe. W pierwszym obszarze płatniczym przelicznik ten wynosi 10, a w drugim obszarze 14,5. Nie jest to najlepszy system, gdyż powoduje on osłabienie zainteresowania przewozami tranzytowymi, które są przeliczane wg pierwszego przelicznika. Należałoby albo przerzucić te przewozy do drugiego obszaru płatniczego, albo ujednolić przeliczniki dla obu obszarów.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#ZenonGelert">Nie powinien być oprocentowywany zysk przedsiębiorstwa, gdyż staje się to antybodźcem do jego podwyższania. Przedsiębiorstwo, które musi z tytułu wyższych zysków płacić wyższe procenty, nie stara się o nadmierne podwyższanie zysków.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#ZenonGelert">Wyniki finansowe naszych przedsiębiorstw nie wzrastają proporcjonalnie do płac. Praca marynarzy nie zawsze ma bowiem wpływ na zwiększenie dochodów frachtowych. Mamy podobnie, jak w PLO, stałą etatyzację na statkach, która jest niezależna od wpływów frachtowych.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#ZenonGelert">Przedsiębiorstwom naszym przyznano autonomię dewizową, która im umożliwia swobodne zawijanie statków do portów. Mamy jednak często trudności z płaceniem zaliczek, robimy wszystko, aby nie dopuszczać do przestojów statków w obcych portach.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#ZenonGelert">Dyrektor PPDiUR „Gryf” Maksymilian Jędrzejczyk: Przedsiębiorstwo „Gryf” ma 28-procentowy udział w połowach dalekomorskich. Zatrudnia ono 4500 robotników. Obecny system zasilania nas w środki finansowe oraz system cen są wadliwe. Od wielu lat przyznawano nam znikome nakłady inwestycyjne na modernizację naszych przedsiębiorstw, a przede wszystkim fabryk konserw, nie jesteśmy w stanie budować nowych chłodni i przetwórni.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#ZenonGelert">Pilną sprawą jest rewizja systemu cen. W roku ubiegłym przekroczyliśmy połowy morskie o 18%, a wpływy były niższe o 6%, gdyż poławialiśmy głównie asortymenty tańsze, których ceny nie były rewidowane od 12-tu lat. Zdajemy sobie sprawę, że dokonanie rewizji cen w obecnej chwili jest sprawą trudną i niepopularną, ale wobec tego musimy mieć zwiększoną dotację budżetową.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#ZenonGelert">Uchwała Rady Ministrów nr 118 przewiduje określony system dostaw środków i materiałów dla przedsiębiorstw gospodarki rybnej. System ten jednak w praktyce nie działa sprawnie i konieczne jest zapewnienie bardziej drożnych mechanizmów powiązań kooperacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#ZenonGelert">Przedsiębiorstwo nie ma jeszcze zatwierdzonego planu na rok bieżący, bo odbywają się obecnie wybory do władz związkowych i w organizacjach partyjnych, a po tych wyborach nastąpi dopiero powołanie rady robotniczej, która plan taki zatwierdzi.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#ZenonGelert">Z przedsiębiorstw dalekomorskich nie można tworzyć w ścisłym tego słowa znaczeniu przedsiębiorstw samofinansujących się, dowiodła tego praktyka nie tylko w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#ZenonGelert">Funkcje zjednoczenia powinny być bardziej sprecyzowane i ograniczać się tylko do funkcji koordynacyjnych, natomiast funkcje decydenckie należy przenosić w dół, do niższych ogniw.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#ZenonGelert">Przedstawiciel PPDiUR „Odra” - Zdzisław Szustakowski: Założenia reformy wzbudziły duże zainteresowanie wśród załóg naszego przedsiębiorstwa. Toczą się dyskusje, wysuwane są wnioski. Zwraca się uwagę, że założenia reformy mają charakter zbyt ogólny i że już publikuje się inne opracowania przygotowywane pod przewodnictwem prof. Kalety z Wrocławia, które zakładają bardziej radykalną redukcję aparatu centralnego. Naszym zdaniem reforma przedsiębiorstw i aparatu centralnego powinna być dokonywana równocześnie.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#ZenonGelert">Według założeń reformy najważniejszym wskaźnikiem w przedsiębiorstwie Jest zysk. Realne obliczenie tego zysku w naszych przedsiębiorstwach będzie możliwe tylko wtedy, kiedy zostanie dokonana reforma cen.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#ZenonGelert">Postuluje się wypracowanie dla naszej branży wspólnych rozwiązań dotyczących realizacji zasady samodzielności, samofinansowania i rozliczania przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#ZenonGelert">Bez ustalenia realnego poziomu cen niemożliwe jest podejmowanie trafnych decyzji opartych na rzeczywistym rachunku ekonomicznym. Biorąc pod uwagę miejsce, Jakie spełnia rybołówstwo w całym kompleksie żywnościowym, trzeba sprawę tę możliwie szybko rozwiązać. Może w okresie przejściowym poprzez zwiększenie dotacji.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#ZenonGelert">Niedopuszczalne jest, ażeby przedsiębiorstwa i na tym nowym etapie działania rozpoczynały działalność bez należytego wyposażenia w niezbędne środki inwestycyjne i fundusz płac. Niestety w planie na 1981 r. sytuacja jest podobna jak w latach ubiegłych, odczuwamy niedostatek dotacji, a ponieważ jesteśmy przedsiębiorstwem nierentownym nie możemy wobec tego zaciągać kredytów. Wiemy, że rozmiary dotacji dla nas są ogromne i w roku ubiegłym wynosiły one około 1 mld zł, ale ich brak uniemożliwia nam prawidłowe działanie.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#ZenonGelert">W czasie dyskusji nad projektem reformy gospodarczej wysuwa się wnioski o ograniczenie niektórych pośrednich ogniw planowania i zarządzania oraz o zamianę statutu zjednoczenia, o przyznanie mu większej samodzielności w zamian aa większą odpowiedzialność.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#ZenonGelert">W decyzjach dotyczących całej branży powinni uczestniczyć przedstawiciele zainteresowanych jednostek wykonawczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#EdwardKuśmider">Nasze przedsiębiorstwo, jako jedno z nielicznych, nie zmniejszyło produkcji na zaopatrzenie rynku wewnętrznego. Należy jednak zauważyć, że koszty pozyskania ryby stale rosną, flota się starzeje. W aktualnym układzie cen brak relacji między cenami zbytu, a rzeczywistymi kosztami produkcji powoduje konieczność dotacji z budżetu państwa. W założeniach reformy mówi się o zmianie cen i dostosowaniu ich do kosztów produkcji. Najlepszym wyjściem byłoby powiązanie cen zbytu nie tylko z kosztami produkcji, ale i z możliwościami nabywczymi ludności. Takie rozwiązanie jednak powodowałoby potrzebę utrzymania dotacji.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#EdwardKuśmider">W naszej gałęzi gospodarki występują istotne trudności w zaopatrzeniu materiałowo-technicznym. Rozważana jest propozycja przyznania priorytetu pod tym względem gospodarce rybnej, podobnie jak potraktowano rolnictwo.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#EdwardKuśmider">Dla prawidłowej eksploatacji floty konieczne jest utrzymanie autonomii dewizowej rybołówstwa. W celu uzyskania maksymalizacji zysków rybołówstwo powinno wycofać gros środków z eksploatacji. Przy dającym się zaobserwować braku akceptacji pewnych gatunków ryb na naszym rynku, może zaistnieć konieczność zmniejszenia produkcji rybołówstwa. Bez aktywnej i inspirującej do dalszego rozwoju pomocy państwa rybołówstwo nie będzie mogło dalej istnieć i funkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#EdwardKuśmider">Konieczne jest istnienie jednostki koordynującej działalność naszych jednostek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanSłowikowski">Aktualny model organizacyjny i system ekonomiczny gospodarki rybnej funkcjonuje na zasadzie jednolitej organizacji koncernowej, niezależnie od obowiązujących układów przedsiębiorstw wchodzących w skład branży.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JanSłowikowski">Elementem łączącym strukturę koncernową jest dotacja przedmiotowa zabezpieczająca każdej jednostce, działającej w ramach branży, pełne pokrycie wydatkowanych środków. Ten system ogranicza działanie rachunku ekonomicznego w poszczególnych jednostkach gospodarki rybnej, pozostawiając jedynie możliwość rachunku makroekonomicznego w skali całego zjednoczenia. Przy zasadzie wyznaczania zadań rzeczowych dla całej branży (np. wielkość dostaw na rynek) powodowało to maksymalne wykorzystanie środków produkcji niezależnie od efektów ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JanSłowikowski">Problematyka kosztów produkcji była zagadnieniem drugoplanowym i to zarówno w zakresie sterowania działalnością rybołówstwa, jak i w elementach motywacyjnych w odniesieniu do zatrudnionych pracowników.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#JanSłowikowski">Założenia reformy gospodarczej obejmują dwie zasadnicze grupy zagadnień: układ sterowania jednostkami gospodarczymi i system motywacyjny.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#JanSłowikowski">System sterowania musi zakładać rzeczywiste, pełne wprowadzenie rachunku ekonomicznego oraz zysku jako elementów oceny. Warunkiem funkcjonowania tego systemu jest ustanowienie realnych cen na produkty rybne, w oparciu o poziom średnich kosztów wytwarzania. W przejściowym etapie ustanawiania właściwych cen żywności należy wprowadzić w przedsiębiorstwach ceny wewnętrzne, a różnice pomiędzy cenami zbytu a cenami detalicznymi wyrównać dotacjami w przedsiębiorstwach obrotu. Za podstawę cen wewnętrznych trzeba przyjąć średnie koszty wytwarzania, co w konfrontacji z cenami zbytu stworzy ekonomiczny nacisk na minimalizację kosztów wytwarzania. Dla tych jednostek, których poziom kosztów znajdzie się powyżej cen zbytu należy stosować dotacje dla społecznie zaakceptowanej produkcji. W ten sposób zysk stanie się kryterium oceny działalności gospodarczej. W przypadku przedsiębiorstw realizujących program zatwierdzonej produkcji deficytowej, ocena ich efektywności ekonomicznej wymagać będzie zintegrowanego układu sterowania całą gospodarką rybną. Zadaniem tego układu będzie optymalne wykorzystanie całego potencjału produkcyjnego do produkcji żywności pochodzenia morskiego.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#JanSłowikowski">W układzie pełnej realizacji zasad rachunku ekonomicznego w rybołówstwie system motywacji powinien opierać się na zintegrowanym mierniku efektów gospodarczych, oszczędności kosztów oraz zysku w postaci produkcji netto. Przy czym wielkość funduszu powinna być uzależniona od tego samego miernika. W przypadku wynagradzania zatrudnionych na morzu, gdzie obowiązują tradycyjne formy naliczania wynagrodzeń, należy przyjąć zasadę, że wycena efektów oparta jest na cenach zbytu wytworzonej produkcji. W ten sposób zostanie osiągnięta względna zgodność motywacji ekonomicznej dla załogi i przedsiębiorstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#KazimierzCupisz">Większość dyskutantów ustosunkowuje się do założeń reformy w kontekście profilu swoich przedsiębiorstw. Moim zdaniem, punktem wyjścia do rozważań o reformie powinien być projekt ustawy o samorządzie.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#KazimierzCupisz">Tego zabrakło w dotychczasowych wypowiedziach. Zespół X Komisji do Spraw Reformy Gospodarczej przedstawił już swoje tezy. W niektórych zakładach na tej podstawie podejmuje się konkretne działania. W wypowiedziach dotychczasowych nie mówiono o udziale załogi w zarządzaniu przedsiębiorstwem o działalności rady pracowniczej czy samorządu. Niewiele także powiedziano na temat projektu ustawy o przedsiębiorstwie. Nie mówiono o tym jak przedsiębiorstwa widzą rolę a nawet potrzebę istnienia zjednoczeń. Jak ustosunkowują się do kwestii zrzeszeń na miejsce dotychczasowych organów nadrzędnych.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#KazimierzCupisz">W projekcie reformy dużo mówi się o samorządzie. Zabierający głos w dyskusji dyrektorzy nie ustosunkowali się jednak do tego, jaką rolę ma odgrywać samorząd w powoływaniu dyrektorów. Chciałbym również usłyszeć jak funkcjonować będzie rada techniczna przedsiębiorstwa, rada społeczno-ekonomiczna lub rada nadzorcza w przypadku zrzeszeń. Czy radzie nadzorczej powierzy się kwestie oceny działalności przedsiębiorstwa i komu tą ocenę będzie ona przedstawiać.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#KazimierzCupisz">Interesuje mnie także metoda załatwiania kwestii spornych. Powstają one obecnie bardzo często zwłaszcza w odniesieniu do decyzji zjednoczeń i resortów. Istotnym problemem jest także umiejscowienie kategorii zysku w istniejących strukturach przedsiębiorstw. Wiadomo, że przy obowiązywaniu zysku jako podstawowego miernika wynikną problemy kadrowe. Jak zamierza się je rozwiązywać? Mało mówi się także o relacjach między centralnym planowaniem i tworzeniem własnych planów, o metodach i sposobach uzyskiwania zamówień na towary i usługi. Wiadomo, że każdy zmierzać będzie do najbardziej korzystnego profilu produkcji. Jak uchronić się jednak przed odchodzeniem od istotnych społecznych potrzeb? Wiadomo na przykład, że obecne zasady finansowania w gospodarce rybnej opierają się na dotacji. Nie wpływa to jednak dodatnio na efektywność gospodarowania tych przedsiębiorstw, nie pozwala na racjonalne kształtowanie struktury cen. Uważam, że dotacje są błędem, o ile alimentują produkcję. Być może ze społecznego punktu widzenia są one konieczne. Jeśli tak, to powinny być one kierowane do handlu.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#KazimierzCupisz">Chciałbym również, aby dyrektorzy scharakteryzowali na jakim etapie jest wdrażanie uchwały nr 118.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszŻyłkowski">Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że zabierający głos przedstawiciele przedsiębiorstw starają się znaleźć odpowiedź na pytanie dotyczące metod sprawnego działania, a zwłaszcza odnaleźć skuteczny lek na kłopoty codzienne, które angażują ogromnie dużo czasu.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#TadeuszŻyłkowski">Kierunek na usuwanie doraźnych dolegliwości osłabia dyskusję nad reformą. Ilość problemów doraźnych zwiększa się bowiem w miarę, jak pogarsza się sytuacja gospodarcza kraju. Oczekuje się, że w momencie wprowadzenia reformy wiele przeszkód niejako automatycznie zostanie usuniętych. Weźmy prosty przykład: w portach i nie tylko w portach trudno mówić o efektywnym gospodarowaniu z powodu znacznej dekapitalizacji środków trwałych oraz braku części z importu. Niszczeje również transport, nie ma opon i akumulatorów. Czy reforma zmieni fakt, że 30% taboru stoi obecnie bezużytecznie? Ale są takie oczekiwania. Dotyczą one również rozwiązań systemowych. Weźmy przykład węglarek, o których mówił tu dyr. Gracz.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#TadeuszŻyłkowski">Czy samodzielność portów będzie mogła polegać na tym, iż nie puszczą w głąb kraju pustych wagonów, czy raczej będzie im wszystko jedno. Musimy więc odejść od decyzji sprzecznych z rachunkiem ekonomicznym również w centrum zarządzania. Stworzyć mechanizmy kładące tamę tego typu decyzjom.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#TadeuszŻyłkowski">Chodzi tu również o sieć powiązań między flotą, portami, stoczniami remontowymi i produkcyjnymi oraz zespołem przedsiębiorstw zaopatrujących flotę rybacką i handlową. Przyznać im trzeba priorytet, traktowany nie jako hasło, ale w codziennej praktyce. Może to nastąpić wówczas, gdy zostaną zlikwidowane sztywne przedziały odgradzające efektywną gospodarkę jednego przedsiębiorstwa od efektywnej gospodarki drugiego. Jeżeli zdolność eksploatacyjną statku przyjąć jako miernik efektywności floty handlowej, to musi się to odzwierciedlać w efektywności pracy portu i stoczni remontowej. Tylko zespolenie systemów na korzyść efektu końcowego, jakim jest praca statku (który rzutuje na bilans płatniczy kraju, zmniejsza wydatki na transport, lub powoduje napływ dewiz za usługi), może być jedynym racjonalnym kryterium. Każdy postój czy to ze względu na brak obsługi portowej, czy wydłużenie remontu obniża praktycznie efektywność całej gospodarki morskiej. Tak więc system ekonomiczno-finansowy musi być ustawiony tak, aby preferować obsługę statku zarówno w portach jak i w stoczni.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#TadeuszŻyłkowski">Słusznie postulowano tu dokonanie regulacji cen. Obecny system dotowania gospodarki rybnej budzi opory w środowisku rybaków. Aby przedsiębiorstwo rybackie mogło umiejętnie wybierać łowiska, właściwie kształtować strukturę asortymentową, powinno mleć prawo do ustalania cen w stosunku do kosztów.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#TadeuszŻyłkowski">Podzielam pogląd, że dotacje należy przenieść w sferę handlu.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#TadeuszŻyłkowski">Mamy bogate doświadczenia w „reformowaniu” gospodarki systemem WOG-owskim. Był on następnie tak obciążony wskaźnikami korygującymi, że dziś praktycznie uniemożliwia pracę przedsiębiorstw, które oczekują szybkich, doraźnych decyzji, pozwalających działać zgodnie ze zdrowym rozsądkiem. Jeżeli jednakże chcemy przyjąć kryterium zysku (sprawa nie jest oczywiście przesądzona) i na tym rozwiązaniu kształtować efektywność gospodarowania, to może się to odbyć jedynie przy aktywnym udziale samorządu przedsiębiorstw, które kryterium to przeniesie do każdego stanowiska pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JerzyZygmanowski">W założeniach reformy prawidłowo sformułowano rolę przedsiębiorstwa jako podstawowej jednostki organizacyjnej, która powinna samodzielnie prowadzić działalność gospodarczą, dysponując środkami i funduszami oraz możliwością planowania oczywiście przy współudziale samorządu. W myśl założeń reformy przedsiębiorstwo prowadzi działalność gospodarczą w oparciu o własne środki na zasadach rzeczywistego rachunku ekonomicznego. Chciałbym zwrócić uwagę na etapy realizacji tych założeń. Otóż w tezach reformy stwierdza się, że w pierwszym półroczu 1981 r. powinna nastąpić realizacja doraźnych usprawnień zwiększających samorządność, odejście od rozdzielnictwa i limitowania oraz likwidacja szczebli pośrednich. Jeżeli tak, to uchwała 118 RM, którą wahałbym się nazwać małą reformą, jest dalece niewystarczająca. Przedsiębiorstwa otrzymały jedynie możliwość samodzielnego konstruowania planów oraz ustalania funduszu płac. Pozostałe sprawy, zwłaszcza leżące w sferze szeroko rozumianego zarządzania, pozostały bez zmian.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JerzyZygmanowski">Jest oczywiste, że w gospodarce rybnej powinna następować integracja przedsiębiorstw. Chodzi przecież o wspólne zdobywanie łowisk, zawieranie umów z ich dysponentami, kontakty w handlu zagranicznym. Tę gestię powinno mieć centrum. Centrum nastawione na programowanie branży, inwestycje rozwojowe oraz obsługę systemu ekonomicznego związanego z dotacjami. Funkcja koordynacyjna nie oznacza mieszania się w szczegóły. Ja na przykład, jako dyrektor przedsiębiorstwa rybackiego, nie mogę podjąć produkcji nowego wyrobu. Wolno mi co najwyżej zrobić serię próbną, maksimum 30 ton. Mimo, że mam kontrakty zawarte z Centralą Rybną, uzgodnioną cenę, muszę czekać aż ktoś z władz wyższych sprawdzi czy asortyment jest trafiony.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#JerzyZygmanowski">To samo dotyczy moich możliwości w dysponowaniu funduszami, w tym również dewizowymi. Mogąc sprzedać rybę na łowisku po korzystnej cenie, czekam wiele dni na decyzję, a tymczasem klient znika.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#JerzyZygmanowski">Gospodarka boryka się z ogromnymi trudnościami materiałowymi. Sprawom tym poświęcił część swego wystąpienia na plenarnym posiedzeniu Sejmu poseł J. Korzonek.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#JerzyZygmanowski">Należałoby domagać się, ażeby do połowy 1981 r. został przedstawiony rozwinięty projekt reformy gospodarczej, a te punkty, które dotyczą działania organów centralnych powinny przewidywać, że np. Komisja Planowania przygotowuje projekty zmian i usprawnień funkcjonowania naszej gospodarki, a z drugiej strony zadba o rzetelne zbilansowanie wszystkich jej elementów.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#JerzyZygmanowski">Urząd Gospodarki Materiałowej powinien w rozwiniętym projekcie reformy gospodarczej otrzymać wysoką rangę. Jednoznacznie należy określić jego obowiązki zarówno w zakresie bilansowania materiałów, jak i polityki rozdzielnictwa.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#JerzyZygmanowski">Można przyjmować różne rozwiązania organizacji przedsiębiorstw gospodarki rybnej, należałoby jednak sprawę tę jak najszybciej przedyskutować i podjąć decyzję.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#JerzyZygmanowski">Tylko autentyczne przedstawicielstwo załogi daje dyrekcji możliwość właściwego ustalenia planów produkcyjnych i oparcia ich na rzeczowej motywacji. Toteż - moim zdaniem - nie czekając na ustawę o samorządzie robotniczym - należy powoływać tymczasowe samorządy; w wielu przedsiębiorstwach tak się zresztą już dzieje.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#JerzyZygmanowski">Konieczne jest przygotowanie podstaw prawnych dla funkcjonowania przedsiębiorstw - mam tu na myśli zarówno ustawę o związkach zawodowych, jak i ustawę o samorządzie robotniczym, o przedsiębiorstwach, o naczelnych organach administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#JerzyZygmanowski">Zjednoczenie powinno odgrywać rolę integracyjną w całej branży i spełniać funkcje koordynacyjne. Natomiast funkcje dyspozycyjne pozostawić należy przedsiębiorstwom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KazimierzWalkowiak">Jak najszybciej trzeba ocenić jak funkcjonuje tzw. mała reforma. Umożliwiłoby to wprowadzenie poprawek do projektu reformy gospodarczej. Obecnie obserwuje się występowanie wielu negatywnych zjawisk. Za przykład może posłużyć to, że - jak już mówiłem - stocznie remontowe, aby poprawić swe wyniki finansowe, proponują płacenie cen komercyjnych za usługi remontowe.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#KazimierzWalkowiak">Konieczne jest ustalenie jednolitego przelicznika dla kursów walutowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#KazimierzCupisz">Prosiłem poprzednio o wyjaśnienie jak w świetle nowych przepisów przedstawia się sprawa powoływania dyrektorów przedsiębiorstw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JerzyKorzonek">Dyrektorzy przedsiębiorstw upatrują w reformie duże możliwości usprawnienia ich działania. Trzeba jednak mieć na uwadze, że kiedyś byli oni limitowani różnego rodzaju odgórnymi dyrektywami, a teraz ich działania ograniczać będzie samorząd robotniczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyZygmanowski">Nie odczuwam, jako dyrektor, działania samorządu robotniczego, jako ograniczenie mojej samodzielności. Założenia reformy przewidują jednoosobowe kierownictwo przedsiębiorstwa, a działanie samorządu robotniczego może tylko pomóc dyrektorowi w motywacji celów działania, w podejmowaniu decyzji przy rozwiązaniach alternatywnych.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JerzyZygmanowski">W dyskusji padło pytanie, czy dyrektor przedsiębiorstwa ma być powoływany przez jednostkę nadrzędną na wniosek samorządu robotniczego czy też odwrotnie. W zasadzie nie widzę różnicy w obu tych rozwiązaniach. Samorządowi robotniczemu należy przyznać również prawo do stawiania wniosku o odwołanie dyrektora. Moim zdaniem, dyrektora przedsiębiorstwa powinno powoływać Zjednoczenie na wniosek samorządu robotniczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanCzapiewski">Problem cen artykułów żywnościowych wymaga u nas generalnego rozwiązania. Powinny to być ceny kroczące, oparte na faktycznych kosztach wytwarzania.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JanCzapiewski">Co się dzieje z odpadami w gospodarce rybnej, które kiedyś były przerabiane na mączkę rybną i stanowiły istotny składnik komponentów paszowych. Słyszałem, że obecnie znaczna część tych odpadów psuje się i nie jest właściwie wykorzystywana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JózefBańkowski">Opowiadam się także za rewizją cen ryb. Wszystkie materiały potrzebne do połowów i do przetwórstwa ryb zdrożały, a ceny ryb nie są zmieniane od wielu lat. Mamy do czynienia z takimi nonsensami, że skupujemy rybę od prywatnych rybaków po cenach wyższych, a sprzedajemy ją po cenach niższych.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JózefBańkowski">Dyrektor Przedsiębiorstwa „Gryf” Maksymilian Jędrzejczyk: Nasz resort nie jest zbyt bogaty w kadrę kierowniczą. Jeśli damy związkom możliwość odwoływania dyrektorów, to przy obecnie silnych jeszcze emocjach i niewysokich wynagrodzeniach dyrektorów może się zdarzyć, że nie będzie chętnych na te stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#JózefBańkowski">Rybołówstwo pokrywa tylko 26% zapotrzebowania rolnictwa na mączkę rybną, resztę - import.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszŻyłkowski">Kiedyś organizacja zarządzania portami wyglądała w ten sposób, że nabrzeże należało do państwa, a portami zarządzał właściciel, płacąc państwu czynsz dzierżawny. W proponowanych obecnie założeniach organizacje portowe byłyby właścicielem tylko majątku ruchomego w portach, natomiast budowa basenów portowych należałaby do państwa. Formą przyszłego zarządzania branżą łączącą interesy wszystkich użytkowników portów może być zrzeszenie. Na pewnym etapie było wygodne i celowe istnienie zjednoczenia, ale obecnie jest ono przesadnie zbiurokratyzowane i w ramach reformy gospodarczej powinno być zniesione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JerzyKorzonek">Przez 35 lat wraca co pewien czas sprawa reformy naszego systemu zarządzania, efektywności gospodarowania, rachunku ekonomicznego. Do tej pory ciągle wychodziliśmy z założenia, że gospodarka planowa wymaga nowych rozwiązań, nowych kategorii ekonomicznych. Te właśnie rozwiązania wymyślano przy biurkach i wdrażano w zależności od siły przebicia poszczególnych decydentów. Przez szereg lat lekceważono wymóg ciągłości rozwoju ekonomicznego i ciągłości myśli ekonomicznej oraz wymóg zysku. Kierowano się jedną racją - zaspokojeniem potrzeb ludności. Ten cel społeczny był pojmowany zbyt wąsko, przy czym weryfikatorem produkcji nie był konsument a decydent.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JerzyKorzonek">W ten sam sposób były odtrącane inne kategorie ekonomiczne. Przykładem może być choćby niewłaściwość, a nawet nierealność naszych aktualnych kursów dewizowych. Odrzuciliśmy szereg podstawowych kategorii i praw ekonomicznych, tworząc własne metody zarządzania, oderwane od realiów życia gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JerzyKorzonek">Jedną z podstawowych przesłanek właściwego gospodarowania jest samodzielność przedsiębiorstwa i swoboda w podejmowaniu decyzji. To jest fundament obecnej reformy. Celem przedsiębiorstwa może być zysk, ale jako miernik efektywności gospodarowania w powiązaniu z cenami, kosztami wytwarzania, itd.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#JerzyKorzonek">Na tym tle fundusz płac stał się odrębną kategorią ekonomiczną, tworzoną według założeń planu, nie powiązaną z pozostałymi elementami systemu. Fundusz ten był poddany kontroli bankowej, ale nie kontrolowano zużycia surowców, materiałów, dopuszczając tym samym do ich marnotrawstwa, co z kolei odbijało się na wysokości funduszu płac.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#JerzyKorzonek">Obecnie, żeby zagwarantować możliwość wdrożenia reformy konieczne jest zastosowanie przynajmniej przez jakiś czas systemu dotacji dla realizowania celów polityki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#JerzyKorzonek">Problem inwestycji w portach to sprawa bardzo złożona. Musimy tworzyć infrastrukturę w tym zakresie, ale nie można zbytnio obciążać poszczególnych przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#JerzyKorzonek">Istotną sprawą jest stworzenie podstaw prawnych dla reformy. Przystępujemy do niej po raz kolejny. Dotychczasowe przedsięwzięcia często niwelowane były wydanymi później aktami wykonawczymi. Jeżeli nie opracujemy ustaw przeciwdziałających tym praktykom, nie zdołamy przeprowadzić reformy. Chodzi zwłaszcza o ustawę o zarządzaniu gospodarką, ustawę o przedsiębiorstwie, o samorządzie, a także o bankach. Bank bowiem powinien być instrumentem regulującym zjawiska ekonomiczne. Nie może, jak dotąd, ograniczać swobody przedsiębiorstw w gospodarowaniu własnymi funduszami. Do pobierania kredytów należy stworzyć instrumenty ekonomiczne, nie zaś jak dotąd administracyjne.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#JerzyKorzonek">Ostro wystąpił w dyskusji problem możliwości zakupu z posiadanych środków. Jest to konieczność, a zarazem ochrona przed monopolizacją gospodarki. Uchwała nr 118 niewiele zmieniła w tej materii. Aby reforma zadziałała w sposób prawidłowy, to posiadając środki, musimy mieć szansę rozmawiania z producentami, swobodnego ustalania warunków zakupu. W przyszłości chodzi więc o stworzenie rynku konsumenta nie tylko w sferze dóbr konsumpcyjnych. Z dyspozycją środkami wiąże się również kwestia wyboru usługodawcy rozładunku i załadunku statków. Nie trzeba bronić monopolu polskich portów, gdy takie decyzje są irracjonalne z ekonomicznego punktu widzenia. System limitowania środków dewizowych stwarza takie sytuacje.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#JerzyKorzonek">Istniała zgodność poglądów co do funkcji samorządu robotniczego. Trzeba jednak powiedzieć, że tezy zespołu X nie są powszechnie znane. Działalność samorządu określi ustawa. Jest to jedna z najpilniejszych spraw. Wiąże się z tym również metoda obsadzania stanowisk. Są tendencje, aby samorząd zatwierdzał osoby od zastępcy dyrektora do brygadzisty.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#JerzyKorzonek">Nie wydaje się to możliwe. Ze statusem dyrektora wiąże się określona odpowiedzialność. Prawo doboru ludzi musi należeć również do niego.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#JerzyKorzonek">Jak mianować samych dyrektorów? Tam, gdzie działalność gospodarcza przedsiębiorstwa ma duży ciężar gatunkowy i wiąże się z całą infrastrukturą kraju, państwo powinno mieć decydujący wpływ na decyzje. W pozostałych sprawach bogactwo form jest ogromne.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#JerzyKorzonek">Obserwujemy zmianę funkcji Komisji Planowania. Nawet jej kierownictwo dochodzi do wniosku, że nie można na bieżąco sterować gospodarką. Chodzi tu m.in. o bilansowanie potrzeb materiałowych. W przyszłości trzeba będzie odejść od form rozdzielnictwa. Zmieni się również rola Urzędu Gospodarki Materiałowej. Będzie on w większym stopniu koncentrował się na przygotowywaniu mechanizmów ekonomicznych, stymulujących oszczędność materiałów i lepsze ich wykorzystanie.</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#JerzyKorzonek">Komisje sejmowe ustosunkowują się również do takiego tematu, jak Sejm a plany gospodarcze. W wyniku dyskusji wykrystalizuje się konkretną koncepcję roli Sejmu w sporządzaniu planów rocznych i wieloletnich. Generalnie chodzi o to, aby Sejm nie decydował o każdej tonie węgla, czy ziemniaków. Jego zadaniem powinno być badanie dochodu narodowego i struktury jego podziału, analiza kosztów realizacji zadań planu.</u>
          <u xml:id="u-18.13" who="#JerzyKorzonek">Uwagi i wnioski wynikłe z dyskusji przekażemy Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>