text_structure.xml
21.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#Sprawozdawca">W dniu 14 stycznia 1981 r. odbyło się pod przewodnictwem posła Tadeusza Łodykowskiego (PZPR) posiedzenie Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi, poświęcone rozpatrzeniu poprawek rządu do projektu NPSG i budżetu państwa na 1981 r. w części dotyczącej gospodarki morskiej.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele Ministerstwa Handlu Zagranicznego i Gospodarki Morskiej z wiceministrem Tadeuszem Żyłkowskim, Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów i Ministerstwa Finansów.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#Sprawozdawca">Informację pisemną resortu uzupełnił wiceminister Tadeusz Żyłkowski.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#Sprawozdawca">Mówca nawiązał do krytyki resortu na poprzednim posiedzeniu Komisji, która wytknęła m.in. niejasne sformułowanie głównych celów działania rządu w zakresie gospodarki morskiej. Obecnie cele te sprecyzowane zostały następująco: 1. zapewnienie planowanych dostaw ryb i przetworów rybnych na rynek krajowy; 2. poprawa bilansu płatniczego kraju drogą realizacji eksportu ryb i maksymalnego wykorzystania możliwości transportowych polskiej floty i portów, uzyskanie ładunków tranzytowych i między portami obcymi, a także maksymalnej obsługi transportowej polskiego handlu zagranicznego; 3. przyspieszenie obsługi statków w polskich portach; 4. poprawa gospodarności poprzez lepsze wykorzystanie czasu pracy, siły roboczej, surowców i materiałów.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#Sprawozdawca">Drugą przyczyną odrzucenia przez Komisję pierwszej wersji materiałów, było nieuzgodnienie wysokości funduszu płac. Obecnie sprawy te zostały już dopracowane. Przedsiębiorstwa otrzymały stosowne wytyczne i będą mogły dysponować funduszem płac według potrzeb. Konieczne było w tym celu ostateczne uzgodnienie z Komisją Planowania przy Radzie Ministrów.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#Sprawozdawca">W sprawie zaopatrzenia przetwórstwa rybnego w niezbędne komponenty, resort nie będzie bazować jedynie na przyznanych limitach importowych i możliwościach dostaw z kraju, ale na mocy uprawnień wynikających z reformy gospodarczej, wykorzysta dewizy zarobione w eksporcie. Powinny więc być niezbędne warunki dla zapewnienia rytmicznej pracy przetwórni i należytego wykorzystania surowca.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#Sprawozdawca">Zaopatrzenie portów w części zamienne, resort będzie się starał załatwiać poza centralami handlu zagranicznego, wykorzystując do najpilniejszych spraw własne spółki zagraniczne. Trudnością jest tu zapewnienie terminowości płatności. Jest to kwestia nie tylko posiadania limitów, ale także możliwości gotówkowych banku.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JerzyZygmanowski">Proszę o wyraźne stwierdzenie, na ile plan jest realny i od czego zależy jego realizacja. Plan roku 1981 jest większy od planu ubiegłorocznego o 7 tys. ton dostaw ryb na rynek, co oznacza konieczność zwiększenia połowów o ponad 20 tys. ton. Tymczasem sytuacja połowowa jest obecnie trudna. Zwiększenie dostaw na rynek w tonach można osiągnąć różnymi drogami, najprostszą jest dostarczanie zamiast filetów całych ryb. Byłoby to jednak działanie nieracjonalne. Znaczna część tuszek jest bowiem przez gospodynie domowe wyrzucana, natomiast w wypadku przetworzenia na filety - odpady wykorzystywane są na mączkę rybną. Sprzeczność kryje się więc już w samym sformułowaniu wskaźnika dyrektywnego. Trzeba się zastanowić, czy w przyszłości powinno się stosować rozliczanie z ilości, czy z wartości dostarczanych ryb. Niebezpieczeństwo zawyżania cen w tym wypadku nie występuje, gdyż ceny ustalane są przez niezależne od resortu komisje.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JerzyZygmanowski">Drugim problemem jest stan techniczny floty. W tym roku skoncentrowały się remonty kapitalne statków. Według obecnych ustaleń, tylko 80% niezbędnych remontów będziemy w stanie wykonać w polskich stoczniach. Naszym stoczniom remontowym nie opłaca się remontowanie statków rybackich, które jest bardziej skomplikowane. Powinniśmy więc albo zobowiązać własne stocznie do pracy na rzecz naszej floty, albo przewidzieć konieczność remontów za granicą.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JerzyZygmanowski">Chciałbym wierzyć, że sprawy zaopatrzenia przetwórstwa, będą rozwiązane. W przeciwnym wypadku, powinniśmy pomyśleć o racjonalizacji importu. Ludzie ostro reagują, gdy widzą, że sprowadzamy z zagranicy gotowe konserwy, a tymczasem nasza ryba i przetwórnie czekają na puszki. Podobnie uważam, że zamiast sprowadzać ryby solone, wystarczyłoby sprowadzić surowiec do solenia w kraju.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JerzyZygmanowski">Obawiam się, że na Wielkanoc zabraknie nam w kraju ryb. Wszystkie zapasy wyczerpaliśmy przed świętami Bożego Narodzenia, a tymczasem nie mamy gdzie łowić ryb nadających się do solenia. Łowiska Senegalu odpadły, wożenie ryby z Peru nie wchodzi w grę, a do łowisk śledziowych nie mamy dostępu. Liczenie na połowy bałtyckie w zimie może być zawodne.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JerzyZygmanowski">Kto konkretnie będzie mógł korzystać z uprawnień, jakie uzyskał resort? Rozumiem, że minister zobowiązał się przekazać te uprawnienia w dół. Interesuje mnie jednak, czy nie zatrzymają się one na szczeblu zjednoczenia.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#JerzyZygmanowski">W najbliższym roku gospodarka morska otrzyma zaledwie 130 mieszkań funkcyjnych, a tymczasem obiecaliśmy ludziom skrócenie okresu oczekiwania do pięciu lat. Jakie są możliwości poprawy tej sytuacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JerzyKorzonek">Byłem koreferentem podczas poprzedniego posiedzenia Komisji, czuję się więc w obowiązku wypowiedzieć na temat nowej wersji materiału. Jest on sformułowany bardziej przejrzyście, nadal jednak mam wątpliwości co do niektórych punktów.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JerzyKorzonek">Nie usłyszałem odpowiedzi, dlaczego dysponentem środków na zakup 6 tys. ton ryb z importu, zapisanych w planie, jest resort handlu wewnętrznego. Nie widzę także poprawy w stosunku do poprzedniej wersji w sferze uzasadnienia polityki inwestycyjnej. Rozumiem, że plan na rok 1981 jest wstępem do planu pięcioletniego i stąd łatwiej mówić o taktyce działań niż o ogólnej polityce, niemniej jednak nie można wyłączać tego tematu.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#JerzyKorzonek">Otrzymałem z Centromoru informacje o zasadach współpracy z polskimi armatorami w zakresie dostaw statków. Jest tam m.in. stwierdzenie, że produkcja dla polskich armatorów traktowana jest jako rezerwa zamówień dla stoczni. Takie postawienie sprawy jest dla ludzi morza nie do przyjęcia, zakłada albo nasz brak inteligencji, albo naiwność. Najwyższy czas rozstrzygnąć w sposób zasadniczy sprawę stosunków między naszymi stoczniami i armatorami.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#JerzyKorzonek">Na poprzednim naszym posiedzeniu szeroko omawiałem przykład portu w Policach. Sprawa nadal nie jest uzgodniona między resortem chemii i resortem gospodarki morskiej. Zapis w planie jest półprawdą. Fosforyty w Świnoujściu to nie to samo, co fosforyty w Policach - trzeba je przecież przewieźć. Nabrzeża barkowe w Policach nie pozwalają na przeładunek więcej niż miliona ton rocznie, tymczasem po uruchomieniu drugiego etapu zakładów nawozowych, potrzebnych będzie 1.800 tys. ton surowców. Sieć kolejowa Szczecina także nie pozwala na przewiezienie takich ilości. Grozi, że za dwa lata, po uroczystym otwarciu zakładów, trzeba będzie je zatrzymać ze względu na brak możliwości dowiezienia surowca. Jeśli chemia zgadza się rozbudować za swoje pieniądze nabrzeża barkowe - to w porządku, w przeciwnym wypadku - nadal potrzebna jest odpowiedź na postawione pytanie.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#JerzyKorzonek">Zapis w planie na temat tranzytu pozwala na pewien optymizm. Z doświadczeń jednak wynika, że z akwizycją tranzytu nie jest najlepiej. Komisja zajmująca się tym robi wrażenie, jakby czekała, aż Czesi przyjdą i poproszą nas o wzięcie ich ładunków. Tymczasem nic ich nie zmusza do korzystania z naszych usług - trzeba o to usilnie zabiegać. W tej sytuacji, przyznanie rabatów w stosunku do obowiązujących taryf nie jest „wyprzedażą PRL”, lecz szansą na odzyskanie części kwot, które będziemy musieli wydatkować na utrzymanie naszych portów, niezależnie od tego, czy będą one w pełni wykorzystywane, czy nie. Potrzebna jest także aktywna polityka w zakresie tranzytu przez cały rok.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#JerzyKorzonek">Zgadzam się, że w sprawach mieszkaniowych sytuacja w tym roku i przyszłym jest katastrofalna. W roku 1980 zaobserwowaliśmy charakterystyczne i niepokojące zjawisko. Budowlanym przestało zależeć na wykonaniu planu, w związku z tym ukończone w listopadzie i grudniu budynki przetrzymywali, aby móc je zaliczyć do wykonania roku następnego. Tego rodzaju zabiegi odbijają się na inwestorach i ludziach czekających na mieszkania.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#JerzyKorzonek">Sprawa skracania czasu pracy jest przykładem, jak w rezultacie nieudolnego działania można stworzyć konflikt społeczny nawet tam, gdzie Interesy wszystkich są zgodne. W portach przejście od dziś na pięciodniowy tydzień pracy nie byłoby żadnym problemem. Nie ma więc powodów, aby me dać przedsiębiorstwu możliwości samodzielnego decydowania w tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#JerzyKorzonek">Odnoszę wrażenie, że reforma gospodarcza sprowadza się do zastąpienia centralizacji sukcesów, decentralizacją kłopotów. Przerzucamy na przedsiębiorstwa sprawy, których nie udało się załatwić centralnie. Równocześnie istnieje niebezpieczeństwo, że zostaną im zabrane uprawnienia, które zdołaliśmy obronić nawet w najcięższych czasach centralizacji, np. własny fundusz dewizowy.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#JerzyKorzonek">Niepokoi mnie sposób załatwiania postulatów przez resort. Nie jest dla nas żadną odpowiedzią informacja, że dany postulat został przekazany do rozpatrzenia komu trzeba. Załóg nie obchodzi, jaka instancja i resort podejmuje decyzje, interesuje je tylko stanowisko rządu, jako całości. Obecną taktykę resortu odczytują jako ucieczkę od załatwiania spraw i konkretnych odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KazimierzCupisz">Na posiedzeniu Komisji Przemysłu Ciężkiego, Maszynowego i Hutnictwa minister przemysłu maszyn ciężkich i rolniczych podał dane dotyczące produkcji naszych stoczni. Na ogólną liczbę 60 statków przewidzianych do produkcji w 1981 r., dla kraju przewidziano 8 jednostek. Budowa statków dla naszej floty przez rodzimy przemysł stoczniowy jest sprawą ogromnie ważną. Nie wiem, czy cyfry dotyczące produkcji są prawdziwe i czy taka produkcja jest realna. Proszę o opinię resortu na ten temat. Wiem, że przedsiębiorstwu Trans-Ocean zależało bardzo na nowoczesnym statku-chłodni B-361, który produkują nasze stocznie, a który jest niezbędny do odbioru ryb ze statków dalekomorskich. Z rozmów, w jakich brałem udział w Szczecinie wiem, że w naszych stoczniach istnieje jeszcze możliwość wyprodukowania dodatkowo 5 statków poza planem. Stocznie bardzo często znajdują się w tzw. „siodle”, borykają się z trudnościami z zatrudnieniem. Jak właściwie wygląda sprawa możliwości produkcyjnych naszego przemysłu stoczniowego?</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#KazimierzCupisz">Osobna sprawa, to problem remontów polskich statków w polskich stoczniach. Wprawdzie plan tego roku zakłada wzrost tych remontów, ale i tak zapotrzebowanie pod tym względem pokrywa tylko w 80%. Podobno główną przeszkodą w remontach jest brak doków, ale poza remontem kadłuba jest wiele innych drobnych napraw, które można by wykonać w przerwach produkcyjnych. Czy były na ten temat przeprowadzane rozmowy?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ZygmuntJędrzejewski">Na str. 27 materiału resortu mówi się o ograniczeniu nakładów inwestycyjnych. Jak w tej sytuacji wygląda budowa bazy Portu Północnego w Gdańsku? Baza miała być ukończona w 1983 r. Ta sprawa bardzo niepokoi stoczniowców, wczoraj na zebraniu otwartym w Gdańsku wręczono ml broszurkę „Portowiec”, gdzie wiele pisze się na ten temat.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#ZygmuntJędrzejewski">Źle wygląda sprawa realizacji podpisanych porozumień. Ciągle nie rozstrzygnięta jest sprawa pracy w soboty. Jesteśmy w stanie wykonać cały plan poza sobotami, ale to dotyczy naszych zadań, naszego przemysłu. To co było 10 stycznia, to niedopuszczalny chaos, można było tę sprawę wcześniej jednoznacznie rozstrzygnąć.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#ZygmuntJędrzejewski">Podobnie dzieje się z budownictwem mieszkaniowym. Przy obecnych opóźnieniach, nie widać możliwości wywiązania się z podjętych w porozumieniach zobowiązań.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#TadeuszŁodykowski">Stan naszej floty nie ulega zmianie, natomiast zmniejsza się masa towarowa polskiego handlu zagranicznego. W tej sytuacji, plan powinien zakładać zwiększenie przewozów między obcymi portami. W planie proporcje między tymi wielkościami są odwrotne. Czy nasza flota handlowa będzie więc odpowiednio wykorzystana?</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#TadeuszŁodykowski">Opinia społeczna ma wiele wątpliwości co do inwestycji portowych. Jakie będą losy rozpoczętych budów wobec zmniejszenia nakładów?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JózefBańkowski">Załoga Polskiej Żeglugi Bałtyckiej domaga się odpowiedzi w dwóch sprawach: czy otrzymają obiecane promy, co z oczekiwanym cementem „350” w ilości 200 ton?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszŻyłkowski">W roku 1981 spodziewamy się wielu pozytywnych zmian w zarządzaniu gospodarką morską. Decentralizacja i większa swoboda działania poszczególnych przedsiębiorstw, brak szczegółowych wytycznych, a jednocześnie pomoc resortu w opracowywaniu planów - powinny dać pozytywne rezultaty, powinny plany uczynić realnymi. Trudno jednak w aktualnych warunkach określić dostawy rynkowe. W przyszłym roku, opierając się na. doświadczeniach tegorocznych, łatwiej będzie przewidzieć ostateczne efekty produkcji.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#TadeuszŻyłkowski">Oba czynniki, zarówno ilościowy jak i wartościowy będą miały znaczenie w procesie planowania. Preferować będziemy produkt czysty, bo to daje realny obraz zaopatrzenia rynku.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#TadeuszŻyłkowski">W sprawie racjonalizacji importu, mówca podzielił zdanie posłów. Nasza gospodarka dewizowa wymaga uporządkowania. Nie możemy kupować np. opakowań i komponentów na zasadzie interwencji, bo to zawsze drożej kosztuje. Resort chce utrzymać import tylko w tych wypadkach, gdy jest on niezbędnym warunkiem eksportu i utrzymania łowisk.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#TadeuszŻyłkowski">Bardzo trudno obecnie uzyskać śledzie do zasolenia. Czynione są wszelkie możliwe starania, ale przedsiębiorstwa obce na ogół wolą sprzedawać produkt gotowy.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#TadeuszŻyłkowski">Mówca podzielił opinię posła Korzonka, że jeśli mamy bardziej racjonalnie gospodarować, to środki muszą być skupione w jednym ręku.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#TadeuszŻyłkowski">Propozycje i informacje dotyczące planu 5-letniego, które będą prezentowane Komisji, resort opracuje z uwzględnieniem poselskich uwag. We wcześniejszych pracach nad planem, resort nie był przygotowany na tak duże cięcia inwestycyjne, dlatego sprawa inwestycji będzie mogła być szczegółowo opracowana za jakiś czas.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#TadeuszŻyłkowski">Umowy podpisane z naszymi stoczniami na dostawę statków dla polskiej floty opiewają na cztery statki, a nie na osiem.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#TadeuszŻyłkowski">Resort wydał zezwolenie przedsiębiorstwom armatorskim na podpisywanie umów na budowę statków w ramach rezerw produkcyjnych stoczni. Podobnie przedstawia się sprawa wykorzystania mocy wykonawczych na remonty. Brak potencjału dokowego w stoczniach stanowi główną przeszkodę dla wykonywania zamówień krajowych i zagranicznych. Poza tym nie możemy planować remontów, a w ramach interwencji można włączyć w prace stocznie tylko małe remonty.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#TadeuszŻyłkowski">Decyzja o ograniczeniu budowy portu w Policach była konieczna.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#TadeuszŻyłkowski">Co do przewozów tranzytowych, mówca wyraził pogląd, że można w miarę możliwości dać pewne swobody i uprawnienia przedsiębiorstwom w tym zakresie. Bywały już takie przypadki w przeszłości i efekty tej działalności były pozytywne. Ubieganie się o tranzyt musi być jednak zgodne z ogólnymi zasadami prowadzonej przez nas polityki w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#TadeuszŻyłkowski">Niespójność informacji w projekcie planu na temat floty handlowej, na którą wskazywali posłowie, jest zdaniem mówcy, tylko pozorna. Na zwiększenie przewozów w ub. roku wpłynęły szczególne okoliczności, na które trudno liczyć w roku 1981. Plan na rok 1981 dla całej gospodarki morskiej jest planem realnym. Resort będzie podejmował starania o zwiększenie operatywności gospodarki rybnej.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#TadeuszŻyłkowski">W odpowiedzi posłowi Bańkowskiemu mówca obiecał, że cement dla Stoczni Gdańskiej zostanie dostarczony. W sprawie promów brak jeszcze elementów do wiążąc ej odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#ZdzisławGandera">Na podstawie umów inwestorów z wykonawcą, załadownia wagonów dla bazy rudowej miała być oddana do użytku w roku 1983. Obecnie wiemy, że suwnica dostarczona zostanie w I kwartale 1982 r., a wyposażenie załadowni wagonów w III 1 IV kwartale 1982 r. Spowoduje to pewne opóźnienie w oddaniu bazy do użytku. Pozostałe główne inwestycje będą również kontynuowane, ale trudno w tej chwili określić ściśle terminy ich zakończenia, gdyż nie wiadomo, jakie będą możliwości nakładów inwestycyjnych w następnych latach.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JerzyKorzonek">Jak wygląda wykorzystanie naszych biur projektowych przy tak dużym ograniczeniu inwestycji?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#ZdzisławGandera">Biura projektowe pracują i będą pracować na przyszłość, kiedy zapewne nie będzie już takich ograniczeń jak w tej chwili. Szukają również zleceń na projekty z zewnątrz.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#TadeuszŻyłkowski">Czynimy starania o zapewnienie możliwości eksportu pracy biur projektowych. Aktualnie prowadzimy wstępne rozmowy nt. dużego zlecenia projektowego z Peru.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KazimierzCupisz">Jeśli nasza własna produkcja stoczniowa trafia do naszej floty, statki szybciej się amortyzują.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#TadeuszŁodykowski">Przedstawiony przez resort skorygowany projekt planu uwzględnia w zasadzie zgłoszone Przez Komisję podstawowe uwagi krytyczne. Projekt ten nie budzi wprawdzie nadal entuzjazmu, ale w obecnych warunkach, przy istniejących ograniczeniach, wydaje się realny.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#TadeuszŁodykowski">Biorąc pod uwagę realia gospodarcze kraju, możemy ten plan przyjąć, ze świadomością uwag krytycznych i wątpliwości zgłoszonych w toku dyskusji.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#TadeuszŁodykowski">Komisja przyjęła projekt planu społeczno-gospodarczego na rok 1981 w części dotyczącej gospodarki morskiej.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#TadeuszŁodykowski">Komisja przyjęła proponowaną przez posła Zdzisława Pukorskiego (SD) treść dezyderatu dotyczącego dodatkowego zaopatrzenia resortu w opakowania i komponenty dla celów przetwórczych.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#TadeuszŁodykowski">Komisja upoważniła prezydium do opracowania szczegółowych uwag do planu i przedstawienia ich przez posła J. Korzonka na posiedzeniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#TadeuszŁodykowski">Poseł Jerzy Korzonek (PZPR) scharakteryzował stanowisko, jakie będzie w imieniu Komisji prezentował na posiedzeniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów: całość planu w przedstawionej obecnie wersji nie powinna być przyjęta, gdyż jej zrealizowanie zależy od nierealistycznie założonych, zbyt wielu wyjątkowo sprzyjających okoliczności. W nowych warunkach, plany opracowują przedsiębiorstwa, całość jednostkowych planów ma być ponownie opracowana przez rząd i przedstawiona do zatwierdzenia Sejmowi. Komisje sejmowe powinny ponownie rozpatrzyć scalony plan i dopiero po jego zatwierdzeniu mogłyby zarekomendować przyjęcie planu przez Sejm.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>