text_structure.xml
70.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#Sprawozdawca">25 października 1984 r. Komisje: Administracji, Gospodarki, Przestrzennej i Ochrony Środowiska oraz Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych obradujące pod przewodnictwem Zbigniewa Zielińskiego (PZPR), rozpatrzyły:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#Sprawozdawca">- aktualną sytuację i plany wymiany uszkodzonych grzejników stalowo-płytowych w budynkach mieszkalnych;</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#Sprawozdawca">- informacje o realizacji planu budownictwa mieszkaniowego w ciągu III kwartałów 1984 r.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#Sprawozdawca">W posiedzeniu uczestniczyli: wiceminister administracji i gospodarki przestrzennej Bogdan Łysak, wiceminister budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych Wojciech Kubiak, wiceminister hutnictwa i przemysłu maszynowego Andrzej Ruszkarski, wiceminister w Urzędzie Gospodarki Materiałowej Zbigniew Hausner, wiceprezes Głównego Urzędu Statystycznego - Stanisław Paradysz, wiceprezes Głównego Inspektoratu Gospodarki energetycznej Jerzy Banasik, a także przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Narodowego Banku Polskiego, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Urzędu Rady Ministrów i Urzędu Miasta Warszawy.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#Sprawozdawca">Komisje zajmowały się tym tematem w latach poprzednich. Obecną dyskusję o wymianie stalowych grzejników płytowych przyśpieszyła prośba z jaką w trybie interwencyjnym zwróciła się do Sejmu łódzka spółdzielnia mieszkaniowa. W wielu łódzkich osiedlach sytuacja pod tym względem przedstawia się wręcz katastrofalnie. Nie jest to przy tym tylko sprawa mieszkańców Łodzi, ale problem ogólnopolski. Proponuję, by wymianę stalowych grzejników płytowych komisje rozpatrzyły łącznie z problemem usuwania wad technologicznych w budynkach) mieszkalnych. Skala tego problemu jest również olbrzymia, chodzi bowiem o kilkanaście tysięcy budynków w kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#GustawCzerwik">Problem grzejników stalowych jest jednym z elementów szerszego zagadnienia wad technologicznych w uspołecznionym budownictwie mieszkaniowym. Sprawy te były omawiane przez Komisję Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych w lipcu ubr. Sformułowano wiele postulatów w omawianej kwestii, wystąpiono z wnioskami do ministra budownictwa. W efekcie Komisja Planowania przy Radzie Ministrów poinformowała komisję o tym, że zostaną opracowane nowe zasady i tryb zaopatrzenia niezbędny dla usuwania wad technologicznych.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#GustawCzerwik">Tymczasem od kilku miesięcy komisja alarmowana jest sygnałami spółdzielni o katastrofalnej sytuacji. Grzejniki stalowo-płytowe masowo ciekną, niszcząc mieszkania i narażając lokatorów na olbrzymie straty materialne. Świadczy to o skali niepokojącego zjawiska, które nadal nie doczekało się rozwiązania. Przedłożone przez resort materiały informacyjne nie dają jasnej odpowiedzi kto, kiedy i jakimi środkami doprowadzi do wymiany wadliwych grzejników. Nie mówi się również, w jakim terminie zostaną wymienione skorodowane grzejniki. Były one wprowadzane do budownictwa na masową skalę w latach 7O-tych jako element nowoczesności. Do ich produkcji zostały zakupione urządzenia szwajcarskie dla buty „Silesia”. Grzejniki takie były produkowane powszechnie na całym świecie. Ich zastosowanie jednak wymaga bezwzględnego przestrzegania określonych warunków. Chodzi przede wszystkim o dobrą jakość wody, stali oraz wymienników i armatury regulacyjnej. Warunki te nie zostały spełnione, wskutek czego gospodarka nasza nie odniosła spodziewanych korzyści jakie miało dać stosowanie grzejników stalowych. Wprost przeciwnie - nowe grzejniki były źródłem strat gospodarczych i olbrzymich kłopotów dla lokatorów. Koszty wymiany skorodowanych grzejników szacuje się wg danych z lipca br. na około 10 mld. zł, a ilość budynków dotkniętych tą wadą przekracza 7,5 tys. Równa się to mniej więcej dwuletniej produkcji budowlanej.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#GustawCzerwik">W takiej sytuacji istnieje konieczność podjęcia decyzji, w jaki sposób rozwiązać „problem” grzejników w budownictwie wielorodzinnym. Trzeba przede wszystkim zdecydować czy nadal je produkować, czy też ograniczyć produkcję do ilości niezbędnej dla budownictwa jednorodzinnego. Być może należy robić te grzejniki inaczej. Proponuję, aby pełną odpowiedź w tej kwestii resorty gospodarcze przedstawiły naszym komisjom na początku grudnia.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#GustawCzerwik">Pozostaje jednak odpowiedź na pytanie, kiedy i w jaki sposób wymienić wadliwe grzejniki w wysokich budynkach zainstalowane w ubiegłych latach, a które w ostatnich miesiącach lawinowo ulegają awarii. Sytuacja jest rzeczywiście tragiczna, o czym komisja dowiedziała się z memoriałów Robotniczej Spółdzielni. Mieszkaniowej „Polesie” w Łodzi w dzielnicy Retkinia. Osiedle to, zamieszkałe przez 55 tys. osób liczy ponad 300 budynków, wszystkie wyposażone w grzejniki stalowo-płytowe typu „panel”. Pierwsze pęknięcia grzejników wystąpiły już w roku 1976, a więc po czterech latach eksploatacji, w roku 1963 - zanotowano 18,200 awarii grzejników.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#GustawCzerwik">Ten jednostkowy przykład ilustruje jednak skalę zjawiska. Inwentaryzacja awarii grzejników, przeprowadzona w roku ub. wykazała, że wymiany wymagają grzejniki w 4339 budynkach. Bo dnia dzisiejszego liczba ta wzrosła prawie dwukrotnie. Szybka likwidacja tej plagi jest jednak niemożliwa, gdyż po prostu brakuje grzejników na wymianę, wydaje się jednak, że przy racjonalnym gospodarowaniu posiadanymi dzisiaj grzejnikami żeliwnymi i stalowymi można by było w 1984 r. przeznaczyć na wymianę grzejników dwukrotnie większą ilość niż to miało miejsce, a przeznaczono zaledwie 200 tys. 2 m² grzejników. Z pewnością można by uzyskać dodatkowe grzejniki żeliwne przez ograniczenie ich stosowania w budynkach jednorodzinnych, a także przez lepsze wykorzystanie zdolności produkcyjnych przemysłu.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#GustawCzerwik">Proponuję wystąpić z wnioskiem o zwiększenie ilości grzejników żeliwnych przeznaczonych na wymianę w roku 1964. Wymaga to oczywiście ścisłego współdziałania wszystkich zainteresowanych resortów gospodarczych i spółdzielczości mieszkaniowej.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#GustawCzerwik">Oceniając sytuację w budownictwie mieszkaniowym, trzeba zwrócić uwagę, że sprawa grzejników jest tylko jednym z elementów szerokiego problemu jakości tego budownictwa. Jakość ta obniżona jest w sposób ewidentny przez tok zwane wady technologiczne. Według danych Ministerstwa Budownictwa, liczba budynków z tymi wadami sięgała w końcu 1982 r. 8 tys. by po latach zbliżyć się do 12 tys. W ciągu roku 1983 dokonano naprawy jedynie 1665 budynków. Oznacza to, że tempo, w którym przybywa nam budynków z wadami, było w ciągu ub. roku o 50% większe niż tempo likwidacji wad. Liczba budynków przemarzających i przeciekających pod koniec 1983 r. była 2,5-krotnie większe od liczby budynków mieszkalnych oddawanych rocznie do użytku w budownictwie uspołecznionym. Koszty usuwania tych wad szacuje się na ponad 30 mld zł. Za te pieniądze można by wybudować ponad 15 tys. mieszkań.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#GustawCzerwik">Jak wynika z materiału przedstawionego przez resort główne źródła wad technologicznych leżą w samym budownictwie i przemyśle materiałów budowlanych. Dlatego niepokoić musi brak konstruktywnych wniosków w tymże materiale resortowym, które gwarantowałyby nie tylko likwidację wad, ale przede wszystkim to, aby wady te w ogóle nie powstawały. Tymczasem, jak wynika z opracowania sporządzonego przez Najwyższą Izbę Kontroli, nie istnieją praktycznie skuteczne metody i sposoby usuwania wad występujących w wielkopłytowym budownictwie mieszkaniowym. Z kontroli tej wynika, że roboty zabezpieczające prowadzone przy użyciu ponad 20 różnorodnych metod, z których żadna nie została dopuszczona do stosowania w ustalonym przez ministerstwo trybie.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#GustawCzerwik">Tak więc, pomimo stworzenia korzystnych warunków, zwłaszcza finansowych, usuwanie wad przebiega niewłaściwie. Należy w związku z tym mieć wątpliwości, czy ustalony termin ich zakończenia, a jest nim koniec roku 1987, zostanie dotrzymany.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#GustawCzerwik">Ustalenia kontroli wykazały, że pomimo stworzenia korzystnych warunków, zwłaszcza finansowych, usuwanie wad przebiegało niewłaściwie. Pozwala to na ocenę, że przekroczony zostanie termin 1985 r. i zagrożone jest ostateczne zakończenie tej akcji do końca 1987 r.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#GustawCzerwik">Niskie tempo usuwania wad jest spowodowane niedostatecznym zaangażowaniem wykonawstwa budowlano-montażowego oraz brakami materiałowymi. Spółdzielnie mieszkaniowe, pomimo dochodzenia stosunkowo wysokich odszkodowań za nieterminowe usuwanie wad, nie były w stanie spowodować wydatnego przyspieszenia tych robót. Niewystarczające są dostawy i możliwości produkcji przede wszystkim materiałów izolacyjnych.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#GustawCzerwik">Początek występowania przecieków i przemarzania ścian osłonowych w budynkach mieszkalnych przypada na koniec lat 60-tych. Trwa to już więc około 15 lat. W tym czasie było kilka resortowych programów poprawy jakości budownictwa mieszkaniowego. Od 10 lat funkcjonuje rządowy program badawczo-rozwojowych PR-5, na który wydano 5 mld zł. Mimo to nie udało się opanować zjawiska. Przeciwnie - liczba wadliwych budynków zbliża się do rozmiarów 2,5-letniej produkcji budynków mieszkalnych. Chciałoby się wierzyć, że obecne działania doprowadzą za 2-5 lata przynajmniej do zahamowania tempa wzrostu liczby nowych budynków przemarzających i przeciekających.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#GustawCzerwik">Mam jednak wątpliwość, czy poradzą sobie z tym wojewodowie - jak to postuluje resort w końcowych wnioskach - skoro sam resort nie potrafił przez kilkanaście lat opanować sytuacji.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#komentarz">(Dyskusja:)</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WładysławKupiec">Proszę o informacje, kto podjął decyzję o zakupie licencji na produkcję grzejników stalowo-płytowych? Gzy został pociągnięty do odpowiedzialności.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#WładysławKupiec">Wypada stwierdzić, że podejmowanie takich tematów - i to wielokrotnie - przez sejmowe komisje jest nieporozumieniem. Trudno zrozumieć dlaczego organy tej rangi muszą zajmować się takimi problemami.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WaldemarŻabiak">Nie stwierdziliśmy przypadków wnoszenia pozwów do sądu przeciw źle pracującym dyrektorom. W toku naszych kontroli ukarano karami dyscyplinarnymi 95 osoby, w tym kilku dyrektorów i zastępców. Ogólnie sposób egzekwowania odpowiedzialności za jakość prac budowlanych oceniamy jako niedostateczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ZbigniewZieliński">Zdecydowanie zbyt często okazuje się, że mimo ustaleń i wniosków kontroli i mimo nałożenia na przedsiębiorstwo sankcji służbowych i finansowych dyrektor nadal postępuje zgodnie z dotychczasowymi zwyczajami. Taka sytuacja nie może być tolerowana i wymaga ostrej reakcji. Tak właśnie zrozumiałem intencje wystąpienia posła W. Kupca.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ZdzisławFogielman">Kiedy kupowaliśmy licencję na grzejniki panelowe doskonale wiedzieliśmy, że nie będziemy w stanie spełnić podstawowych warunków ich eksploatacji. Nieszczęście polega na tym, że wiedząc doskonale o ich awaryjności nadal się je montuje i nadal wymienia się zniszczone grzejniki panelowe na nowe panelowe, choć odpowiednia uchwała rządowa wyraźnie zaleca by przy usuwaniu wad w żadnym wypadku nie instalować ponownie urządzeń, które okazały się wadliwe.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#ZdzisławFogielman">W województwie krośnieńskim wymienić trzeba grzejniki panelowe w 54 budynkach, a tymczasem wymienia się je rocznie w 2–3 budynkach.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Dziękuję przewodniczącym obu komisji za wniesienie tego tematu na forum naszego wspólnego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Równocześnie pragnę wyjaśnić dlaczego właśnie Łódź tak głośno dopominała się o rozpatrzenie tej sprawy. W naszym mieście jednym z największych placów budowy jest osiedle Retkinia, na którym mieszka obecnie 80 tys. osób, a więc więcej niż w wielu miastach wojewódzkich. Osiedle to zostało dotknięte w ostatnich latach bardzo wieloma nieszczęściami. M.in. w ciągu 2 lat zdarzyły się tam dwie tragiczne katastrofy w wyniku wybuchu gazu. Wpływa to oczywiście negatywnie na nastroje społeczne. Ludzie wyjeżdżają na urlop, wychodzą do pracy z poczuciem niepewności, czy po powrocie nie zastaną mieszkania zniszczonego - jeśli nie przez gaz, to przez pęknięty grzejnik, a efektem pęknięcia grzejnika jest zazwyczaj kompletne zniszczenie mieszkania.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Wg naszych ocen tempo wymiany grzejników możnaby zwiększyć 2- krotnie, gdyby -Urząd Gospodarki Materiałowej wywiązywał się z nałożonych nań przez rząd obowiązków.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Zgodnie z informacją CZ8BM, już w 1975 r. zostały opracowane wytyczne dotyczące zasad eksploatacji budynków z grzejnikami płytowymi. Wkrótce po ich wydaniu okazało się, że wytyczne te ani w latach 70-tych, ani obecnie nie mogą być spełnione, głównie ze względu na brak aparatury regulacyjnej oraz wymienników.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Trudno więc dziwić się obecnemu stanowi rzeczy. Nie można jednak skutków tej sytuacji przerzucać na barki lokatorów. Skoro brak jest grzejników żeliwnych to koniecznością staje się dostatecznie częsta, systematyczna wymiana grzejników panelowych na nowe. Trudno zrozumieć dlaczego bank odmawia przyznawania na ten cel umarzalnego kredytu.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Warto w tym kontekście zacytować słowa tow. Janosza Kadara, który podczas spotkania w Zakładach im. M. Nowotki powiedział: „Społeczeństwo nie może być przedmiotem żadnych nie sprawdzonych eksperymentów”.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Członek zarządu Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej Polesie w Łodzi - Stanisław Kubiak: Nasza spółdzielnia jest jedną z największych w kraju. Posiadamy 1.200.000 m pow. mieszkaniowej w 25 tys. mieszkań. W 296 budynkach mieszczących 15.740 mieszkań mamy grzejniki płytowe. W latach 1961–1965 wymieniliśmy grzejniki w 5.575 mieszkaniach.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">W pełni popieram wypowiedź poseł Lidii Jackiewicz-Kozaneckiej. Tylko w ub.r. pękło w naszych budynkach 18.200 grzejników płytowych, czyli przeciętnie w każdym mieszkaniu w ciągu roku pękł więcej niż jeden grzejnik. Oznacza to w praktyce 18.200 tragedii, gdyż pęknięcie grzejnika pod nieobecność lokatorów, powoduje całkowite zniszczenie mieszkania, a w razie obecności lokatorów szybka ich interwencja może tylko częściowo ograniczyć szkody. Aby choć trochę zmniejszyć straty, zmuszeni byliśmy uruchomić w naszej spółdzielni całodobowe pogotowie awaryjne. Jednak ze względu na brak grzejników żeliwnych, które pozwalają na rozwiązanie problemów raz na zawsze, zmuszeni jesteśmy na miejsce pękniętych instalować nowe grzejniki panelowe.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Minimalne ilości grzejników żeliwnych, jakimi dysponujemy zawdzięczamy jedynie temu, że skierowaliśmy 10 naszych pracowników do pracy w fabryce Kotłów i Radiatorów w Łodzi, która w zamian dostarcza nam grzejniki.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Nie jesteśmy w stanie uporać się z tym problemem własnymi siłami i dlatego gorąco proszę o przychylenie się do wniosku o zwiększenie dostaw zarówno grzejników żeliwnych jak i płytowych.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">W ciągu niecałych 2 tygodni, jakie minęły od wznowienia sezonu grzewnego w dniu 11 października, pękło na naszym osiedlu już 2856 grzejników płytowych. Tymczasem bank odmawia finansowania wymiany grzejników płytowych na nowe, co doprowadza naszą spółdzielnię do tragicznej sytuacji finansowej. W br. już ponieśliśmy 50 mln zł strat z tego tytułu, a wzrosną one do 70 mln zł. Ciężar ten przerasta możliwości członków spółdzielni, którzy i tak musieli...</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#komentarz">(Nieczytelne)</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">... czynszów. Zadają oni pytanie, dlaczego muszą sami za to płacić?</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Uważam za niezbędne objęcie produkcji grzejników żeliwnych zamówieniami rządowymi.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Do niedawna pewne ilości grzejników wymieniali lokatorzy we własnym zakresie, zdobywając grzejniki żeliwne m.in. za pośrednictwem zakładów pracy. W takich wypadkach spółdzielnia zwracała koszty prac instalacyjnych w tej samej wysokości, w jakiej płaci ona za te prace przedsiębiorstwom uspołecznionym. Obecnie bank odmawia przyznawania na ten cel kredytu umarzalnego. Stawia nas to w tragicznej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Chciałbym też przekazać Wysokiej Komisji dwa pisma od rady narodowej w dzielnicy Łódź-Retkinia i od naszej spółdzielni.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszKrechowicz">Jako producent grzejników stalowo-płytowych znalazłem się w bardzo niezręcznej sytuacji. Przykro mi, że nasze wyroby są tak źle oceniane.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#TadeuszKrechowicz">Aby dokładnie wyjaśnić tę sprawę zmuszony jestem sięgnąć do historii. Grzejniki blaszane wprowadzono do szerokiego użytku po raz pierwszy 50 lat temu w Szwecji. Mają one wiele zalet: zużycie materiału do ich produkcji jest 5-krotnie niższe, pracochłonność jest 20-krotnie niższa. Grzejniki te mają także wydajność cieplną większą o ponad 20% oraz zajmują w ciasnych mieszkaniach znacznie mniej miejsca.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#TadeuszKrechowicz">Przy tych wszystkich zaletach grzejnik panelowy wymaga jedynie przestrzegania dwóch zasad: stałego ciśnienia wody, która nie może pulsować oraz stosowania wyłącznie wody z dodatkami inhibitorowymi. Oznacza to, że grzejniki te mogą być stosowane w budynkach jednorodzinnych z naturalnym obiegiem cieczy oraz w budynkach wielorodzinnych z urządzeniami wymiennikowymi. Nie mogą być natomiast stosowane w budynkach z hydrofobowym wymuszaniem obiegu.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#TadeuszKrechowicz">W Polsce grzejniki panelowe stosuje się od 1972 r. Nasze grzejniki pod żadnym względem nie są gorsze od zachodnio-europejskich, a pod pewnymi względami, np. pod względem powłoki epoksydowej są lepsze od stosowanych powszechnie w innych krajach. Stosowana przez nas technologia jest identyczna ze stosowaną przez czołowe firmy europejskie. Równocześnie wszystkich użytkowników naszych grzejników informujemy, że muszą być one napełnione wodą pod stałym ciśnieniem. Tymczasem nagminnie spotykamy się z sytuacjami, w których wymogi techniczne są zupełnie lekceważone. Niedawno byłem w Kołobrzegu, gdzie miejscowa spółdzielnia mieszkaniowa alarmowała, że pękają im wszystkie grzejniki. Okazało się, że przez całe lato instalacja była sucha a na jesieni napełniono ją wodą, napompowaną przez straż pożarną z kanału portowego. W taki sposób można zniszczyć nie tylko grzejniki stalowe, ale i żeliwne.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#TadeuszKrechowicz">W Łodzi przyczyną trudności jest w znacznym stopniu fakt, iż - ze względu na położenie osiedla na wzgórzach - w celu zapewnienia należytego ciśnienia wody w najwyżej położonych budynkach - dopuszczono do tego, że w większości budynków położonych niżej ciśnienie wody w grzejnikach przekraczało 8 atm. Trudno więc dziwić się, że grzejniki pękają tam z hukiem.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#TadeuszKrechowicz">Należy podkreślić, że na Zachodzie grzejniki dokładnie takiego samego typu jak nasze wytrzymują przeciętnie od 20 do 30 lat, a najstarsze mają już 50 lat.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#TadeuszKrechowicz">Trzeba też zdawać sobie sprawę z tego, że budowa odlewni żeliwa jest prawie 3-krotnie kosztowniejsza od budowy odpowiednich mocy produkcyjnych grzejników blaszanych, a równocześnie odlewnia taka bardzo poważnie obciąża środowisko naturalne, a warunki pracy zatrudnionych w niej ludzi są bardzo ciężkie.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MieczysławLubiński">Problem wad technologicznych jest bardzo poważny i znacznie ogranicza możliwość bieżącego zaspokajania potrzeb mieszkaniowych. W zakresie instalacji ogrzewczych problem ten obejmuje nie tylko sprawę grzejników panelowych, ale także konieczność permanentnej wymiany rur. O tym, że nie jest to stan niemożliwy do przezwyciężenia świadczyć może choćby jeden przykład: w Warszawie w kompleksie budynków Akademii Wychowania Fizycznego do dziś działa bezawaryjnie cała instalacja ogrzewcza zainstalowana jeszcze w latach 30-tych.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#MieczysławLubiński">Powinniśmy więc wystąpić do resortu hutnictwa o poważne zwiększenie produkcji stali trudnordzewnej z dodatkiem miedzi np. typu corten. Obecnie produkujemy tej stali 20-krotnie mniej niż mniejszy od nas kraj, jakim jest Niemiecka Republika Demokratyczna. Jest to tym bardziej dziwne, że mamy przecież w Polsce pod dostatkiem miedzi. Musimy więc domagać się od hutnictwa produkcji materiałów, które będą w stanie spełniać swe zadanie w istniejących warunkach eksploatacyjnych, a nie ograniczać się do stosowania wyłącznie stali niskowęglowej. Hutnictwo musi produkować takie materiały, jakie są potrzebne.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#MieczysławLubiński">Obecnie przyspieszone niszczenie urządzeń nie spełniających warunków eksploatacyjnych przynosi olbrzymie straty i jest główną barierą w rozwoju budownictwa mieszkaniowego, musimy zacząć myśleć i działać po gospodarsku.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#MieczysławLubiński">W wyniku niedostatecznej izolacyjności budynków tracimy rocznie 20 mln ton paliwa umownego. Dlatego nie rozumiem jak możemy z takim spokojem słuchać informacji o braku regulatorów do systemu centralnego ogrzewaniu. Sądzę, że zamiast zwiększać nakłady na budowę nowych kopalń, linii kolejowych i elektrociepłowni znacznie łatwiej i taniej byłoby budować w sposób energooszczędny i stosować sprawną regulację dostaw ciepła w zależności od temperatury. W ten sposób możemy w krótkim czasie zaoszczędzić wiele milionów ton węgla. Dlatego powinien być to pierwszoplanowy kierunek rozwoju ścisłe nadzorowany - i koordynowany przez rząd. Niezbędne Jest w tym celu przegrupowanie środków. Stosując przestarzałe grzejniki żeliwne nigdy nie będziemy w stanie rozwiązać problemu mieszkaniowego.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#MieczysławLubiński">Dla wyeliminowania wad technologicznych w budynkach oraz wad grzejników, konieczne jest spełnienie co najmniej dwóch wymogów: objęcie niezbędnej produkcji zamówieniami rządowymi oraz wciągnięcie do akcji wymiany i usuwania wad firm spółdzielczych i rzemieślników. Wymaga to stworzenia systemu preferencji finansowych. Roboty te bowiem muszą się opłacać. Nadzwyczajna sytuacja wymaga zastosowania nadzwyczajnych środków zaradczych przy usuwaniu wad technologicznych.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#MieczysławLubiński">Istnieje pogląd o braku odpowiednich technologii ocieplania ścian w budynkach. Takie technologie zostały jednak opracowane w Instytucie Techniki Budowlanej. Trudność sprowadza się do ich stosowania. I tutaj potrzebne są specjalne bodźce ekonomiczne. Jedną ze znanych technologii jest klejenie wełny mineralnej przy pomocy kleju „Faret”.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#MieczysławLubiński">Specjalna sytuacja uzasadnia specjalne działania, które jednak nie mogą ciągnąć się kilkanaście lat. Dzisiaj bowiem za skutki zastosowania wadliwych grzejników oraz występowania wad w budynkach płaci całe społeczeństwo. Gdzie jest odpowiedzialność sprawców tej katastrofalnej sytuacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ZbigniewZieliński">W naszym budownictwie stosuje się grzejniki różnego typu, także z importu. Jaka jest jakość tych wyrobów? Czy grzejniki produkowane przez nutę „silesia” ustępują zagranicznym? Kolejne pytanie dotyczy rozdzielnictwa grzejników. Koreferent zaproponował ograniczenie dostaw rynkowych i preferowanie nowego budownictwa. Co na to przedstawiciele ministerstwa?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejRuszkarski">Tegoroczna produkcja grzejników żeliwnych, mimo że większa o 8% w stosunku do produkcji ubiegłorocznej wyniesie zaledwie 3,8 mln m². W ciągu 9 miesięcy br. plan ten został w pełni wykonany. Zwiększenie produkcji jest, niestety, niemożliwe z powodu złego stanu technicznego odlewni. Inspekcja Pracy zakwestionowała warunki pracy w odlewni w Radomiu. Wystąpiono z wnioskiem o zamknięcie tego oddziału. Drugi powód - to niedobór ludzi. W efekcie nie są wykorzystane istniejące możliwości produkcyjne. Zatrudnienie stale maleje ze względu na mało atrakcyjne warunki płacowe; średnia płaca kształtuje się w granicach 14–14,5 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#AndrzejRuszkarski">Importujemy grzejniki ze Związku Radzieckiego i Jugosławii w ilości od 500 do 600 tys. m² rocznie, ale zwiększenie zakupów jest niemożliwe.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#AndrzejRuszkarski">Nie można więc liczyć na zwiększenie produkcji grzejników ponad 4 mln m² w ciągu najbliższych 4–5 lat. Ponieważ sytuacja jest jednak katastrofalna proponujemy jeszcze raz reaktywować międzyresortową komisję. Niezbędna jest analiza wykorzystania dobrych grzejników metalowych z „Silesi”. Byłoby bowiem niesłuszne rezygnowanie z technologii produkcji grzejników powszechnie stosowanej na świecie. Awaryjność naszych grzejników wynika z niskiej kultury technicznej oraz braku urządzeń towarzyszących wprowadzeniu grzejników stalowych do budownictwa. Dla poprawy sytuacji trzeba podjąć próbę uzdatniania wody i zainstalować wymienniki ciepła, a także zastosować blachę nowego typu, lepiej dostosowaną do warunków eksploatacji grzejników. Próby takie zostaną przeprowadzone niebawem w Instytucie Metalurgii Żelaza. Ponadto trzeba dokonać inwentaryzacji miejsc w budynkach, które nie wymagają instalowania grzejników żeliwnych. Spełnienie tego ostatniego warunku może stosunkowo najszybciej poprawić sytuację.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ZbigniewZieliński">Czego potrzeba dla stosowania grzejników stalowych? Czy tylko potrzebna jest dobra woda, czy również wymienniki i stabilizatory ciśnienia?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejRuszkarski">I jedno i drugie. Mamy wiele budynków, m.in. w Warszawie, gdzie wymienniki ciepła są instalowane i zdają egzamin. Trudność polega na niedostatecznej ilości produkowanych wymienników.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WojciechKubiak">Brakuje wymienników, bo nie ma stali o właściwych parametrach.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#BogdanŁysak">Brakuje tej stali, ponieważ mamy ograniczony import i tu leży pies pogrzebany.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#BogdanŁysak">Wiceminister w Urzędzie Gospodarki materiałowej Zbigniew Hausner; Urząd Gospodarki Materiałowej zawarł porozumienie z Ministerstwem Budownictwa na dostawę 2,1 mln m² grzejników żeliwnych oraz z Ministerstwem Administracji i Gospodarki Przestrzennej na dostawę 260 tys. m² grzejników przeznaczonych głównie na remonty. Porozumienia te będą w tym roku w pełni dotrzymane. Musimy mieć jednak świadomość trudności występujących nadal w krajowym bilansie materiałowym.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#BogdanŁysak">Rynek nie jest konkurentem dla nowego budownictwa uspołecznionego. Są nim jednak tacy inwestorzy jak Ministerstwo Górnictwa i Energetyki oraz Ministerstwo Rolnictwa, które łącznie potrzebują rocznie około 5 mln m² grzejników.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#BogdanŁysak">Zamówieniami rządowymi w bieżącym roku objęto produkcję tylko 3 mln m² grzejników żeliwnych. W roku przyszłym zamówienia obejmą produkcję 6 mln m² grzejników. Mówimy o wyrobach reglamentowanych, których jednak 6% wymyka się spod kontroli. Trzeba temu przeciwdziałać.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ZbigniewZieliński">Urząd Gospodarki Materiałowej zajmuje się również oszczędnością materiałów. Czy zdaniem Urzędu należy wycofać się z technologii oszczędnej? Na pewno trzeba zmienić katastrofalną sytuację, ale nie kosztem likwidacji produkcji grzejników metalowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#ZbigniewHausner">Żeby oszczędzić stal w produkcji grzejników, trzeba najpierw przeznaczyć sporo stali, także importowanej na produkcję urządzeń towarzyszących. Tego w przeszłości zaniedbaliśmy i teraz ponosimy konsekwencje.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#ZbigniewHausner">Spółdzielczość mieszkaniowa zgłasza zapotrzebowanie na 1,45 mln m² grzejników. Nie jesteśmy w stanie zapewnić wymienników ciepła do tych urządzeń, w budownictwie jednorodzinnym nie zawsze jest możliwe stosowanie grzejników panelowych, bowiem wiele domków zwłaszcza w dużych miastach, podłączonych jest do miejskiej sieci grzewczej. Cały problem sprowadza się więc do olbrzymiej różnicy pomiędzy potrzebami a możliwościami produkcji grzejników. Produkcja sięga 3,5 mln, a potrzeby wynoszą 6 mln m².</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KazimierzKuźmierski">W Ministerstwie finansów zapadła decyzja, że tylko raz będzie się płacić za wymianę złych grzejników, natomiast wszystkie następne operacje tego typu będą pokrywane przez użytkowników mieszkań. Koszt takiej operacji sięga od 15 do 20 tys. zł na mieszkanie. W niektórych przypadkach spółdzielnie mogą dokonywać wymiany grzejników na warunkach, które same ustalą. Z poruszenia na sali wnioskuję, że moja wypowiedź budzi wątpliwości. Chcę więc dodać, że bank tylko finansuje decyzje, które podejmuje minister finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#RyszardJajszczyk">Trzeba przypomnieć okoliczności, w których rząd przyjął odpowiedzialność za błędy jednostek gospodarczych - w tym wypadku za wady technologiczne w budynkach mieszkalnych. Ustalono, że w warunkach reformy gospodarczej usuwanie tych wad obciążyłoby znacznie użytkowników. 1 te koszty wzięło na siebie państwo. Gdyby tego nie uczyniło, to przedsiębiorstwa państwowe musiałyby z tego tytułu ponieść straty w granicach 50–80 miliardów złotych. Jeśli do tego dodać około 100 mld zł długów, które miały te firmy w roku 1981, to musiałoby się to niechybnie zakończyć ich plajtą. Rozgrzeszyliśmy sprawców za popełnione przez nich błędy i teraz ponosimy tego konsekwencje. Przyjęte rozwiązanie było korzystne dla spółdzielców, choć wywoływało opory ze strony ministra finansów. Świadczy o tym najlepiej ostatnia decyzja, o której mówił przedstawiciel NBP. Proponuję, żeby spółdzielnie otrzymywały kredyty tak długo, dopóki nie zostanie w sposób prawidłowy usunięte wadliwe urządzenie. W innym wypadku mieszkańcy musieliby nawet kilkakrotnie płacić po 15–20 tys. zł za wymianę grzejników. Ten wniosek polecam uwadze komisji, juk również propozycję rozszerzenia zamówień rządowych na całą sferę produkcji materiałów, głównie wykończeniowych, niezbędnych do usuwania wad technologicznych. Kolejna propozycja dotyczy finansowania i pomocy dla spółdzielczych służb budowlanych, dokonujących wymiany grzejników i usuwania wad. Zakres tych robót jest znaczny: wymieniamy 80% grzejników i usuwamy połowę wad w budynkach. Nasze służby budowlano-remontowe nie są przygotowane do usuwania wad w budynkach powyżej 5 kondygnacji. Tymczasem większość remontowanych domów, to budynki wysokie.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#RyszardJajszczyk">Należałoby rozważyć propozycję - nie nową zresztą - sprowadzenia do Polski firm jugosłowiańskich, specjalizujących się w usuwaniu wad technologicznych. Największym zmartwieniem jest jednak powiększająca się liczba budynków obarczonych technicznie wadami. Jest to konsekwencja powielania tych samych błędów, które budownictwo popełniło w latach siedemdziesiątych. Dalsze pomnażanie wadliwie wykonanych budynków jest niedopuszczalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WojciechKubiak">Polskie sadownictwo jest jak lustro odbijające stan całej gospodarki narodowej. Skierowane pod naszym adresem uwagi są słuszne o tyle, o ile wynikają one z naszej niegospodarności. Często jednak są one wynikiem. obiektywnej sytuacji w jakiej się znajdujemy.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#WojciechKubiak">Problem grzejników panelowych i ich wymiany znany jest nam od 1979 r. począwszy od br. zorganizowaliśmy system usuwania wad technologicznych i ewidencji budynków oraz mieszkań, w których one występują. Ewidencja ta jest już kompletna.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#WojciechKubiak">W naszym sprawozdaniu poda jemy, że do 1 czerwca br. w 7 tys. budynków stwierdzono konieczność wymiany grzejników. Potrzeba na to 4 mln m² grzejników żeliwnych, a tymczasem minister W.Hausner obiecuje nam zarówno na cele nowego budownictwa, jak i wymiany zaledwie niewiele ponad 3 mln m² grzejników rocznie.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#WojciechKubiak">Istotnie najdobitniej problem ten występuje w Łodzi. Nie możemy jednak zwiększyć przydziałów grzejników żeliwnych dla Łodzi, gdyż całą pulę przeznaczoną na ten cel przekazaliśmy do dyspozycji CZSBM, zgodnie z propozycjami którego zostały one podzielone na poszczególne województwa. Łódź otrzymała około 8% całej ilości, co pozwoli wymienić grzejniki w 28 budynkach, podczas gdy powinno się to zrobić w 151 budynkach.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#WojciechKubiak">Resort nasz niewiele może pomóc. Aby choć w części złagodzić sytuację przeszliśmy na „ręczne sterowanie” i wysyłamy grzejniki tylko tam, gdzie wszystko jest przygotowane do ich wymiany. Podjęliśmy również drastyczne decyzje ograniczające swobodę projektantów i zakazaliśmy projektowania grzejników na klatkach schodowych i w pomieszczeniach gospodarczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ZbigniewZieliński">Rozumiem, że nie oznacza to, że pomieszczenia te nie będą w ogóle ogrzewane?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WojciechRubiak">Oczywiście będą one ogrzewane, ale nie grzejnikami tylko np. przy pomocy rur. Zakazaliśmy również stosowania grzejników żeliwnych w pawilonach handlowych.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#WojciechRubiak">Znając ograniczone możliwości produkcyjne istniejących zakładów zwróciliśmy się do wojewodów o zbadanie możliwości podjęcia produkcji grzejników żeliwnych w innych firmach. Już obecnie została ona uruchomiona w Pile i w Bydgoszczy w zakładach naprawczych taboru kolejowego oraz w Lublinie w odlewni będącej częścią kompleksu „Ursusa”. Jest to jednak rozwiązanie doraźne.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#WojciechRubiak">Równocześnie, we współpracy z CZSBM, staramy się objąć pełną kontrolą wykorzystanie dostarczanych grzejników, aby były one używane zgodnie ze swoim przeznaczeniem. Jednakże żadne kontrole nie rozwiążą tego problemu. Konieczne jest objęcie produkcji grzejników systemem zamówień rządowych.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#WojciechRubiak">Postulujemy, by w ramach województw ustalić, jakie wady technologiczne wymagają usunięcia przez przedsiębiorstwa budowlane, a jakie mogą usunąć lokatorzy we własnym zakresie w zamian za przekazane im przez nas środki. Pozwoli to wykorzystać wiele ludzkiej zaradności i potencjału rzemieślniczego. Przedsiębiorstwa budowlane nie są bowiem w stanie usunąć wszystkich wad. Np. potrzeba wymiany lenteksu występuje w 3.900 budynkach, a rur centralnego ogrzewania 2.827 budynkach.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#WojciechRubiak">Ministerstwo Budownictwa i Przemysłu materiałów Budowlanych ukończyło w czerwcu prace nad założeniami rozwoju naszej branży. Przyjęto w nich, że w 1990 r. roboty budowlano-montażowe mają osiągnąć skalę 1.150 mld zł przerobu, co pozwoli.wybudować - zgodnie z założeniami uchwały sejmowej - 300 tys. mieszkań, a 64 tys. mieszkań poddać remontom. Postulujemy też zapewnienie międzyresortowej koordynacji produkcji materiałów dla budownictwa i objęcie jej zamówieniami rządowymi.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#WojciechRubiak">W materiale przedstawiliśmy szczególną informację o stanie realizacji nowych norm izolacyjności cieplnej budynków. Zgodnie z przyjętymi założeniami od 1 stycznia 1983 r. wolno projektować tylko budynki spełniające wymagania nowej normy. Równocześnie od 1 stycznia 1985 r. tylko takie budynki mają być wznoszone.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#WojciechRubiak">Zgodnie z ustaleniami usuwanie wad technologicznych powinno być zakończone do 1987 r. i tylko do tego terminu będą udzielane na ten cel kredyty. Dotychczas 5 województw wystąpiło do nas o zgodę na odstępstwo od tego terminu. Nie oznacza to, że w pozostałych województwach sytuacja jest tak dobra, lecz raczej, że ich władze cechuje beztroska. Naszym bowiem zdaniem we wszystkich województwach wady technologiczne nie będą usunięte do końca 1986 r. Dlatego odbyliśmy spotkania ze wszystkimi wojewodami i z dyrektorami fabryk domów. Około grudnia będziemy w stanie przedstawić pełną informację na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#BogdanŁysak">Istotnie występowaliśmy do wojewodów z inicjatywą, by szukali możliwości podjęcia dodatkowej produkcji grzejników. Pozytywnie zareagowały na ten apel władze woj. woj. pilskiego i łomżyńskiego. Grzejniki te przeznaczone jednak będą w całości na potrzeby gospodarki komunalnej, a więc remontów i wymian, tak więc resort budownictwa nie powinien na nie liczyć. Grzejniki te produkują zakłady naszego resortu i zużyjemy je na własne potrzeby, tj. na potrzeby gospodarki komunalnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ZdzisławWilk">Dotychczasowa dyskusja napawa mnie poważnym niepokojem i budzi duże wątpliwości. Grzejniki panelowe oznaczają przecież niewątpliwy postęp techniczny i cywilizacyjny, a ponadto znaczną oszczędność materiałów i pracy ludzkiej. Nie można więc z nich po prostu zrezygnować i powrócić do metod archaicznych. Już od trzech lat stosujemy obowiązkowo we wszystkich nowo oddawanych budynkach wymienniki typu JAD z pełnym wyposażeniem regulacyjnym. W ten sposób jeden z najważniejszych warunków stosowania grzejników panelowych zostanie spełniony.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#ZdzisławWilk">Należy natomiast głośno zadać pytanie, czy spółdzielnie mieszkaniowe mają chęć i możliwości, by sprawdzać jaką wodę otrzymują z przedsiębiorstw energetyki cieplnej?</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#ZdzisławWilk">Obecna sytuacja oznacza w praktyce cofnięcie się cywilizacyjne wobec napotkanej bariery powszechnego analfabetyzmu technicznego, z którym nie potrafimy podjąć walki.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#ZdzisławWilk">Jak już tutaj powiedziano również grzejniki żeliwne potrafimy - przez nieudolną eksploatację - zniszczyć w ciągu kilku lat. Wystarczy eksploatować je wykorzystując niezmiękczoną wodę, aby od środka dokładnie zarosły kamieniem kotłowym.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#ZdzisławWilk">Kiedy znajdzie się ktoś na tyle odważny, by głośno przyznać, że trzeba będzie znów przesunąć termin wprowadzenia nowych norm na materiały budowlane z fabryk domów i dalej produkować prefabrykaty z wadami, bądź ktoś, kto zakażę dalszej produkcji prawie wszystkim fabrykom domów w Polsce. Przypominam bowiem, że termin wprowadzenia nowych norm mija z końcem listopada, a tymczasem nic nie wskazuje na to, by do tego czasu do fabryk domów trafiły dostateczne ilości dobrych materiałów izolacyjnych i stali odpowiedniej jakości. Na razie wszyscy nabrali w związku z tą sprawą wody w usta.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#RyszardJajszczyk">To są bardzo dobre pytania. Nasza ocena wojewódzkich przedsiębiorstw energetyki cieplnej jest bardzo krytyczna. Generalnie od czasu przekazania, kompetencji w tym zakresie wojewodom lawinowo wzrastają ceny wszelkich usług komunalnych, przy równoczesnym stałym obniżaniu wymagań wobec świadczących je na warunkach monopolitycznych przedsiębiorstw i zwalnianiu ich z wszelkich obowiązków. Postulujemy, by niezależnie od decentralizacji podstawowe wymagania i obowiązki określać centralnie, powinniśmy bowiem mieć w kraju jednolitą politykę techniczno-eksploatacyjną, a nie 49 polityk wojewódzkich.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#ZbigniewZieliński">Czy spółdzielczość mieszkaniowa nie widzi innej drogi rozwiązania problemu pękających grzejników panelowych poza ich wymianą, na grzejniki żeliwne? Czy w budynkach, w których spełniono wszystkie wymagania techniczne grzejniki panelowe również pękają? Przecież już od trzech lat nie wolno odbierać budynku nie wyposażonego w regulatory i wymienniki ciepła.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#RyszardJajszczyk">Istotnie nie wszędzie grzejniki panelowe się psują. Psuły by się one znacznie rzadziej, gdyby - zgodnie z naszymi postulatami - podobnie jak to się dzieje na całym świecie, w naszych miastach była jedna instytucja odpowiedzialna za całość problematyki ogrzewania, począwszy od wytwarzania ciepła a kończąc na zapewnieniu odpowiedniej temperatury w mieszkaniach. Obecnie, kto inny odpowiada za produkcję ciepła, kto inny za jego dystrybucję, a kto inny za sieć w budynkach, nie sposób więc zapewnić właściwej eksploatacji całego systemu. Producent ciepłej wody nie interesuje się zupełnie jej własnościami antykorozyjnymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#ZbigniewZieliński">Sądzę, że te ostatnie głosy stanowią właściwą odpowiedź na wątpliwości posła W. Kupca, czy należało się w ogóle tematem tym zajmować. Widać wyraźnie, że pękanie grzejników występuje w takiej skali, że stało się już poważnym problemem społecznym.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#ZbigniewZieliński">Zajęliśmy się tym tematem w rok po przyjęciu przez nas programu rządowego. Widać obecnie, że program ten nie będzie zrealizowany w terminach, które przed rokiem zaakceptowaliśmy, gdyż już obecnie występują poważne opóźnienia w jego realizacji. Tymczasem niekorzystne skutki wad technologicznych w budownictwie mieszkaniowym pogłębia fakt, że często wody te się nakładają i w jednym budynku występuje pękanie grzejników, przemarzanie ścian, obklejanie się lentexu i trujące wyziewy ksylamitu.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#ZbigniewZieliński">Z uwagi na stopień komplikacji sprawy i jej społeczne znaczenie widzę potrzebę wystosowania dezyderatu do prezesa Rady ministrów. W dezyderacie tym powinniśmy wyrazić zaniepokojenie stanem realizacji rządowego programu usuwania wad technologicznych oraz wskazać na potrzebę wielopłaszczyznowego rozwiązania tego problemu, przy równoczesnym przedstawieniu najważniejszych tez naszej dyskusji. Stan rzeczy przedstawiony przez koreferenta jest tak alarmujący, że konieczne jest zwrócenie na to uwagi najwyższych czynników.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#ZbigniewZieliński">Trzeba stworzyć już w przyszłym roku możliwości przyśpieszenia realizacji programu. Być może trzeba będzie w tym celu dokonać pewnych zmian w instrumentacji reformy, gdyż dotychczasowe doświadczenia dowodzą, że jedyną skuteczną metodą wymuszania realizacji pewnych celów jest stosowanie rozwiązań systemowych.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#ZbigniewZieliński">Drugą płaszczyzną tego samego problemu jest zapobieganie powstawaniu nowych wad technologicznych. Sprawa ta jeszcze przez długi czas wymagać będzie szczególnej uwagi. W działalności przedsiębiorstw budowlanych często mamy bowiem do czynienia z nadużywaniem samodzielności, prowadzącym do samowoli. Nie można tolerować sytuacji, w której mimo że spółdzielnie mieszkaniowe podarowały przedsiębiorstwom budowlanym znaczne kwoty należne im z tytułu kar umownych, przedsiębiorstwa te nadal nie wywiązują się z kolejnych związanych z tym zobowiązań. Rozumiejąc ciężką sytuację załóg budowlanych, które ponoszą ciężar tych kar, musimy jednak przerwać to zaklęte koło. W razie lekceważenia wniosków kontroli konieczne jest sięganie po sankcje personalne i prokuratorskie. W przeciwnym razie ktoś będzie musiał za to wszystko zapłacić: albo całe społeczeństwo poprzez budżet, albo spółdzielcy.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#ZbigniewZieliński">Problem grzejników trzeba widzieć w kontekście całego programu oszczędnościowego i podstawowych zasad gospodarności. Zgadzam się z posłem Z. Wilkiem, że powrót do stosowania grzejników żeliwnych to regres cywilizacyjny.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#ZbigniewZieliński">Stanowczo za mała, nie dostosowana do potrzeb jest produkcja urządzeń wymiany ciepła i uzdatniania wody. Konieczna jest również modyfikacja dotychczasowej produkcji grzejników stalowych. Musimy poprzeć działania podejmowane przez resort hutnictwa i przemysłu maszynowego.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#ZbigniewZieliński">Słusznie postulowano reaktywowanie komisji międzyresortowej, mamy bowiem do czynienia z problemem międzyresortowym o wymiarze społecznym, ale wyjaśnienia wymaga układ pomiędzy centralą a terenem. Całe budownictwo mieszkaniowe znajduje się obecnie w gestii wojewodów. Niestety, jak wynika z sygnałów Najwyższej Izby Kontroli, działalność władz terenowych bywa często niewłaściwa.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#ZbigniewZieliński">Popieram wniosek, aby w grudniu obydwie komisje zostały poinformowane o przebiegu usuwania wad w budynkach. Obok problemów technicznych i materiałowych istotnym warunkiem powodzenia całego przedsięwzięcia jest sposób jego finansowania. Podzielam pogląd wiceprezesa R.Jajszczyka, że trudno byłoby obciążać kosztami kilkakrotnych wymian grzejników samych spółdzielców. I tak ich obciążenia są już dziś znaczne. Pamiętajmy, że nie oni są winni, że winne jest wykonawstwo budowlane. Uregulowania wymaga także finansowanie robót podejmowanych przez same spółdzielnie mieszkaniowe. Chodzi nie tylko o kredyty, ale i pomoc materiałową i sprzętową. Sprawa ta wymaga uzgodnień pomiędzy Ministerstwem Budownictwa a Centralnym Związkiem Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego. Nie uważam za słuszne, żeby firmy budowlane zajęły się tylko „skorupą” budynków, pozostawiając reperowanie wnętrza lokatorom. Niemniej jednak trzeba zachęcić zarówno spółdzielnie, jak i samych mieszkańców, aby własnym sumptem usuwały wady technologiczne i wymieniały grzejniki, pod warunkiem że koszty tych działań będą niższe od kosztów firm państwowych. Bardzo przekonywujący jest wniosek wiceministra A. Ruszkarskiego o potrzebie dokonania analizy geografii występowania wad. Jest bowiem w kraju kilka ośrodków, w których skala zjawiska jest olbrzymia. Mam na myśli przede wszystkim Łódź, Gdańsk oraz Wrocław. Te miasta powinny być preferowane przy usuwaniu wad i przy wymianie grzejników. Proponuję, aby upoważnić przewodniczących komisji do ostatecznego zredagowania tekstu opinii, w której znajdą się wszystkie zgłaszane dzisiaj wnioski i postulaty.</u>
<u xml:id="u-28.9" who="#ZbigniewZieliński">W kolejnym punkcie porządku obrad komisja rozpatrzyła informację o realizacji zadań budownictwa mieszkaniowego i towarzyszącego za III kwartały br. Podstawą dyskusji były przedstawione na piśmie informacje Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych, Ministerstwa Administracji i Gospodarki Przestrzennej oraz Centralnego Związku Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego.</u>
<u xml:id="u-28.10" who="#ZbigniewZieliński">Jak wynika z tych informacji w uspołecznionym budownictwie mieszkaniowym w okresie trzech kwartałów br. oddano do użytku 86,5 tys. mieszkań, co stanowi 66,5% zadań określonych w CPR (130 tys. mieszkań). Liczba mieszkań oddanych do użytku w okresie trzech kwartałów br. jest niższa o 1,5 tys., tj. o 1,7% w porównaniu z analogicznym okresem ub.r. W 24 województwach oddano więcej mieszkań niż w tym samym okresie roku ub., a w pozostałych nie osiągnięto poziomu ub.r.</u>
<u xml:id="u-28.11" who="#ZbigniewZieliński">W budownictwie towarzyszącym w okresie trzech kwartałów przekazano 1793 pomieszczeń do nauki w 112 szkołach podstawowych i zawodowych (w 1983 r. oddano 1365 pomieszczeń w 84 szkołach), 13051 miejsc w 111 przedszkolach (w 1983–7485 miejsc w 66 przedszkolach) i 1093 miejsc w 15 żłobkach (w ub.r. 1239 w 18 żłobkach).</u>
<u xml:id="u-28.12" who="#ZbigniewZieliński">Od 1982 r. realizowane są programy zakładające stopniowe odrobienie zaległości w infrastrukturze socjalnej i proces ten jest kontynuowany w 1984 r.</u>
<u xml:id="u-28.13" who="#ZbigniewZieliński">W budownictwie służby zdrowia w okresie trzech kwartałów przekazano 7 obiektów szpitalnych o 1277 łóżkach, 2 sanatoria o 450 łóżkach, 31 przychodni zdrowia, 31 ośrodków zdrowia i 2 domy pomocy społecznej o 299 miejscach. Potencjał wykonawczy budownictwa rokuje możliwość pełnego wykonania planu budownictwa szpitalnego w br. Rok bieżący będzie kolejnym, w którym służba zdrowia otrzyma ponad 5 tys. nowych łóżek szpitalnych.</u>
<u xml:id="u-28.14" who="#ZbigniewZieliński">Pomimo uzyskania tych stosunkowo pomyślnych wyników w realizacji zadań budownictwa mieszkaniowego i towarzyszącego występuje wiele trudności, które mogą mieć decydujący wpływ na ostateczne wyniki 1984 r. Do trudności tych należą niedobory w zaopatrzeniu materiałowym zwłaszcza w dostawach materiałów wykończeniowych, brak sprzętu i środków transportu oraz stały odpływ kadr. Szczególnie dotkliwe niedobory w zatrudnieniu występują w wielkich aglomeracjach miejskich.</u>
<u xml:id="u-28.15" who="#ZbigniewZieliński">W ramach indywidualnego budownictwa mieszkaniowego w CPR założono wybudowanie w 1984 r. 60 tys. mieszkań. Suma planów wojewódzkich natomiast obejmuje 62260 mieszkań. Według wstępnych informacji GUS po trzech kwartałach br. oddanych zostało do użytku 26464 mieszkań, co stanowi w stosunku do CPR 44,1%, a w stosunku do zadań określonych przez województwa 42,5%.</u>
<u xml:id="u-28.16" who="#ZbigniewZieliński">W okresie trzech kwartałów br. terenowe organy administracji państwowej wydały ogółem 71474 pozwoleń na budowę budynków mieszkalnych, z tego na terenie miast 28820. Liczba ta jest wyższa w stosunku do analogicznego okresu ub.r. o 6764, z tego na terenie miast o 5143.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#ZdzisławWilk">Zadania budownictwa mieszkaniowego za trzy kwartały br - mimo pewnej poprawy w ich realizacji - nie zostały jednak w pełni wykonane. Chciałbym dowiedzieć się jakie były tego przyczyny, w jakiej mierze zaciążył na tym brak materiałów instalacyjnych i wykończeniowych. Moim zdaniem, gdyby dostawy materiałów były pełne można by przekroczyć plan przynajmniej o 10%.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#ZbigniewZieliński">Chciałbym uzupełnić pytanie posła Z.Wilka i dowiedzieć się jak przedstawiała się i dystrybucja materiałów, czy były one kierowane rzeczywiście tam, gdzie były potrzebne.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#WojciechKubiak">Rozliczamy realizację budownictwa mieszkaniowego w dwóch układach: w układzie centralnym, który obejmuje realizację 130 tys. mieszkań w 1984 r. i w układzie terenowym, który obejmuje 142700 mieszkań.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#WojciechKubiak">W pierwszym układzie, tj. w stosunku do CPR plan za trzy kwartały 1984 r. został zrealizowany w 66,5%, natomiast wg układu terenowego w 63,8%. My szacujemy, że przy rytmicznych dostawach materiałowych można by było osiągnąć wynik tylko o 7% lepszy - nie zaś o 10% Stosunkowo niska realizacja zadań spowodowana niekonsekwentnym egzekwowaniem umów zawartych między inwestorem a wykonawcą. Jeśli wykonawca nie dotrzymał terminu realizacji powinien za to ponosić konsekwencje, płacąc kary. Podobne konsekwencje powinny dotykać inwestora, jeżeli, nie przygotował należycie inwestycji do realizacji.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#WojciechKubiak">Dużą przeszkodą w realizacji budownictwa mieszkaniowego były braki w zaopatrzeniu materiałowym, a przede wszystkim w dostawach materiałów wykończeniowych. Odczuwano np. poważne niedobory dostaw przewozów elektrycznych, zdarzały się przypadki, że już w wykończonych budynkach kuto bruzdy dla przeprowadzenia przewodów. Nierytmicznie są dostarczane zwłaszcza materiały, które nie podlegają centralnemu rozdzielnictwu, m.in. właśnie przewody elektryczne.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#WojciechKubiak">Wydaje się, że istnieje możliwość pełnej realizacji zadań budownictwa mieszkaniowego w br. Podejmujemy w tym celu wszelkie możliwe wysiłki. Odbyliśmy specjalne narady i spotkania z dyrektorami wojewódzkich przedsiębiorstw budowlanych oraz z dyrektorami przedsiębiorstw produkujących materiały budowlane. Jest szansa wykonania planu centralnego; jest on zagrożony tylko w 7 województwach. W październiku br. wykonano 11400 mieszkań, planujemy, że w listopadzie wykona się ok. 15 tys. mieszkań, a więc na grudzień pozostałoby do realizacji nieco ponad 17 tys. mieszkań. W ub.r. w grudniu oddano do użytku 32 tys. mieszkań, a więc w br. sytuacja jest korzystniejsza.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#WojciechKubiak">Staramy się odrobić zaległości lat ubiegłych w zakresie rozbudowy infrastruktury, tak jest np. w budownictwie szpitalnym.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#WojciechKubiak">Efekty budownictwa mieszkaniowego poza wymienionymi trudnościami materiałowymi uzależnione były również od dostaw sprzętu i środków transportowych. Mieliśmy trudności w montażu dźwigów i w dostawach pomp, ale stopniowo pokonujemy je. Walczymy o skracanie cykli budowy mieszkań, będziemy realizować mniej budynków, ale w krótszym czasie.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#WojciechKubiak">W nieuspołecznionym budownictwie mieszkaniowym prawdopodobnie nie wykonamy w pełni zadań. Przyczyną tego są niedobory materiałowe. Ostatnio zakres nieuspołecznionego budownictwa mieszkaniowego rozszerza się, niektórzy traktują to budownictwo jako pewnego rodzaju lokatę kapitału. Narasta liczba rozpoczętych budynków, ale okres ich realizacji jest zbyt długi.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#BogdanŁysak">Stale rośnie liczba wydawanych zezwoleń na indywidualne budownictwo mieszkaniowe. Jak już stwierdzono duża część tych budynków znajduje się w stanie surowym, gdyż brak jest materiałów wykończeniowych i instalacyjnych dla zakończenia ich budowy. Szacuje się, że w br. nie wykonamy w budownictwie nieuspołecznionym 4 tys. mieszkań, to znaczy, że realizacja roku bieżącego będzie niższa od ubiegłorocznej o 2 tys. mieszkań.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#BogdanŁysak">Realizacja indywidualnego budownictwa mieszkaniowego przebiegała najlepiej w 11 województwach, które zostały objęte sterowanym systemem zaopatrzenia materiałowego. Jest ono oparte o umowy pomiędzy resortami budownictwa i administracji, przedsiębiorstwami produkującymi materiały budowlane oraz resortem handlu wewnętrznego. Planuje się rozszerzenie w roku przyszłym tego systemu zaopatrzenia materiałowego na inne województwa. Materiały budowlane powinny być bilansowane stosownie do zadań jednego planu. Nie może być dwóch planów centralnego i wojewódzkiego, który nie ma pokrycia materiałowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#KrystynaWawrzynowicz">Niepokojące są dane dotyczące realizacji planu budownictwa towarzyszącego za trzy kwartały br. W stosunku do przekazanych obiektów socjalnych znikoma jest liczba nowo rozpoczętych budów. I tak np. za 9 miesięcy br. oddano do użytku 110 szkół, a rozpoczęto tylko 8, oddano 111 przedszkoli, a rozpoczęto tylko 47. Czy wobec tego zaspokoimy przyszłe potrzeby w tym zakresie?</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#KrystynaWawrzynowicz">Niezadowalający jest również przebieg realizacji planu uzbrojenia terenu. Zadania rozbudowy skleci wodociągowych zrealizowano tylko w 24%, a sieci ciepłowniczej w 19,8%. W tych warunkach zagrożone jest wykonanie planu przyszłorocznego.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#KrystynaWawrzynowicz">Gorsze wyniki budownictwa jednorodzinnego spowodowane są z jednej strony niedostatecznymi dostawami materiałów wykończeniowych, a z drugiej strony znacznym rozszerzeniem frontu robót, jako że budownictwo to traktowane jest jako lokata kapitału.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#KrystynaWawrzynowicz">Dystrybucja materiałów budowlanych pozostawia nadal wiele do życzenia. W akcie notarialnym określa się kiedy budynek indywidualny powinien być oddany do użytku i zasiedlony. W praktyce okres ten wydłuża się. Często stoją budynki prawie wykończono, a nie zasiedlone. Trzeba podjąć działania administracyjne, które zmienią ten stan rzeczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#ZdzisławWilk">Przy budownictwie wielorodzinnym mamy do czynienia z dwustronnym zasilaniem - często tam, gdzie nie jest to w ogóle potrzebne. Oznacza to zbędne wydatkowanie pieniędzy i angażowanie tak bardzo deficytowych w budownictwie kadr. Przepisy regulujące tę sprawę wymagają pilnej zmiany.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#ZdzisławWilk">Realizacja budownictwa jednorodzinnego napotyka na duże trudności. Szczególnie dotkliwy jest deficyt materiałów wykończeniowych i izolacyjnych. Pozwolenia na budowę domów jednorodzinnych wydawane są posiadaczom nieuzbrojonych działek. Stąd też późniejsze kłopoty z wykończeniem rozpoczętych budów.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#ZdzisławWilk">Przyczyny wielu trudności są jednak nie w pełni zrozumiałe. Jak wiadomo, nie ma kabli, tymczasem energetyka nie zgadza się na zasilanie napowietrzne. Nie rozumiem, dlaczego podejście do tej sprawy jest tak rygorystyczne. Dawniej powszechnie stosowano zasilanie napowietrzne. Uważam, że przepisy powinny wyjść naprzeciw sytuacji gospodarczej kraju. Indywidualni inwestorzy pobrali z banków kredyty, wybudowali budynki w stanie surowym i nie z własnej winy nie mogą ich wykończyć i w nich zamieszkać.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JerzyGołaczyński">W pełni zgadzam się ze stwierdzeniem, że powinien zostać opracowany jeden kompleksowy plan budownictwa indywidualnego. Tworzenie planów wojewódzkich niczego nie zmieni, dopóki istnieją niedobory najbardziej deficytowych materiałów. Chodzi o to, żeby bilans materiałowy był w pełni realny. Dotychczas z reguły pod koniec roku obserwujemy dotkliwy brak materiałów wykończeniowych i izolacyjnych. Trzeba zatem doprowadzić do pełnej spójności planów budownictwa mieszkaniowego z zaopatrzeniem w materiały niezbędne do jego realizacji.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#JerzyGołaczyński">Także efekty budownictwa jednorodzinnego byłyby znacznie lepsze, gdyby lepsze było zaopatrzenie. Rozumiem oczywiście, że istnieje dylemat na co przeznaczyć w pierwszej kolejności materiały budowlane - czy na budownictwo wielorodzinne, czy jednorodzinne. Może należałoby rozszerzyć zasięg przydziałów reglamentowanych materiałów na te województwa, które gwarantują lepszą realizację budownictwa indywidualnego. Uważam, że w ogólnym bilansie materiałowym trzeba uwzględnić także i to budownictwo. Przecież - mimo trudności - udział tego budownictwa w całym budownictwie mieszkaniowym z roku na rok rośnie. Jest to argument przemawiający za zwiększaniem konkretnej pomocy dla budownictwa indywidualnego.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#JerzyGołaczyński">Nie mogę się zgodzić z wyrażoną w toku dyskusji opinią, że fakt, iż część inwestorów traktuje budownictwo indywidualne jako lokatę kapitału jest zjawiskiem społecznie negatywnym. Uważam, iż jest to zjawisko mniej szkodliwe od zakupu kilku samochodów osobowych. Inwestor domku jednorodzinnego odciąża budownictwo wielorodzinne, a przy tym - co nie jest bez znaczenia - jest on zainteresowany maksymalnym skracaniem cyklu inwestycyjnego, bowiem z roku na rok koszty budownictwa wzrastają. Inwestor indywidualny nie ma z reguły trudności z materiałami ściennymi. Całkowita klęska następuje natomiast w momencie, gdy musi podjąć prace wykończeniowe. Materiałów wykończeniowych w ogóle nie można dostać, nie mówiąc już o armaturze.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#JerzyGołaczyński">W województwie, które reprezentuję, od pewnego czasu zachęcamy inwestorów indywidualnych do wykończenia przynajmniej jednej izby i zamieszkania we wznoszonym budynku. Doświadczenie uczy bowiem, że wówczas inwestor jest bardziej zainteresowany zdobyciem materiałów niezbędnych do ukończenia budynku.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#KazimierzKuźnierski">Chciałbym uzupełnić materiał przedstawiony na dzisiejszym posiedzeniu, gdyż uważam, że przebieg realizacji planu rzeczowego bez podania przebiegu realizacji planu finansowego byłby niepełny. Trzeba przy tym pamiętać, że spółdzielcze budownictwo mieszkaniowe finansowane jest w całości z kredytu bankowego, a plan kredytowy Narodowego Banku Polskiego zatwierdzony jest przez Sejm.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#KazimierzKuźnierski">W ciągu 9 miesięcy br. zaawansowanie finansowe na planowane wypłaty ze środków przeznaczonych na budownictwo spółdzielcze (180 mld zł) wynosi 146 mld zł, to jest 31%. Istnieje więc duża dysproporcja między realizacją rzeczową a finansową. Powodowane jest to tym, iż koszty wstępnej dokumentacji okazują się w ostatecznym rozliczeniu zaniżone. Przewidujemy, że na koniec bieżącego roku przekroczenie wydatków planowanych na budownictwo spółdzielcze będzie wynosić ok. 20 mld zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#RyszardJajszczyk">Sytuacja budownictwa spółdzielczego jest w roku bieżącym gorsza niż w ubiegłym. 0 ile w 3 kwartałach ub.r. przekroczyliśmy liczbę 66 tys. wybudowanych mieszkań spółdzielczych, to w br. liczba ta sięga zaledwie 61500 mieszkań.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#RyszardJajszczyk">Dużo miejsca w dyskusji zajmowała sprawa obiektów towarzyszących. Chcę stwierdzić, że zaostrzona została dyscyplina finansowania budownictwa, w tym również budownictwa towarzyszącego. Od jesieni br. obowiązuje zasada, że realizacja wszystkich zadań musi się mieścić w limicie kosztów budownictwa spółdzielczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WojciechKubiak">Kwestią zasadniczą jest porządkowanie a raczej dyscyplinowanie całego procesu inwestycyjnego, w którym budownictwo uczestniczy jako jeden z partnerów. Dopóki nie doprowadzimy do sytuacji, w której można będzie szybko kończyć dawno rozpoczęte obiekty i dopiero wówczas rozpoczynać nowe - nie uzyskamy wyraźnej poprawy również w budownictwie mieszkaniowym i ogólnym. Podam dwa przykłady ilustrujące to zjawisko: w br. oddamy do użytku 121 szkół, ale w tym samym czasie w realizacji znajduje się 439 obiektów szkolnych. Podobnie jest z przedszkolami, których oddajemy w br. 228, a w budowie jest ponad dwukrotnie więcej. Najgorsza sytuacja jest w budownictwie szpitalnym. Oddajemy w tym roku ok. 5 tys. łóżek szpitalnych podczas gdy w budowie znajduje się kilkadziesiąt szpitali na 53 tys. łóżek.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#WojciechKubiak">Ponieważ potrzeby są ciągle olbrzymie - znajdujemy się stale pod presją. Z tego powody także w tym roku rozpoczęliśmy budowę dalszych 3 szpitali, czego na dobrą sprawę nie powinniśmy robić, W ten sposób bowiem wydłużamy cykle inwestycyjne. Trzeba również wziąć pod uwagę występujące niedobory środków finansowych w budżetach terenowych. W październiku br. oddajemy do użytku nowy szpital w Sokołowie Podlaskim, który budowany był aż 12 lat, m.in. z powodów, o których wspomniałem wyżej.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#ZbigniewZieliński">W realizacji planu budownictwa mieszkaniowego w ciągu 9 miesięcy br. dały o sobie znać zarówno pozytywy jak i zjawiska negatywne. Niepokoi przede wszystkim pogorszenie się rytmiki produkcji budowlanej. Może to spowodować dalsze spiętrzenie robót w ostatnich 3 miesiącach roku, pomimo zapewnień ministra W. Kubiaka. Pozytywnie natomiast należy ocenić uspokojenie produkcji materiałów budowlanych, co miało wpływ na lepsze zaopatrzenie. Doszło do tego, że wiele przedsiębiorstw nie odebrało wszystkich materiałów wykończeniowych.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#ZbigniewZieliński">Jak wynika z informacji resortu budownictwa w ciągu br. zdołano odrobić zaległości w stanach surowych budynków. To również napawa nadzieją, że przyszłoroczne zadania powinny być wykonane. Zastanawiać może olbrzymia rozpiętość między cyklami budowy domów w różnych województwach - od 13 do 30 miesięcy. Sądzę, że ministerstwo powinno zastanowić się nad przyczyną tych dysproporcji. Dotyczy to również nadal niedostatecznego postępu robót w wielkich aglomeracjach. Niepokoi zwłaszcza sytuacja budownictwa w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#ZbigniewZieliński">Znaczne są także dysproporcje kosztów budowy w różnych województwach. Najwyższa pora, aby inwestorzy sami zabiegali o obniżenie cen mieszkań. Za dużo bowiem jest przyjacielskich gestów, a za mało handlowych przetargów. Bank powinien odegrać w tych przetargach bardziej aktywną rolę. Nie do przyjęcia są stosowane obecnie kryteria kalkulacji kosztów ogólnych w budownictwie mieszkaniowym. Jest to nonsens służący wyłącznie celom statystycznym, a do tego kamuflujący faktyczny stan rzeczy.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#ZbigniewZieliński">Posłanka K. Wawrzynowicz mówiła, że w terenie duże zaniepokojenie budzi niedostateczne zaawansowanie budowy obiektów towarzyszących w osiedlach mieszkaniowych. I chociaż z danych przedstawionych przez ministra W. Kubiaka obraz ten nie wygląda tak źle, wydaje się konieczna bliższa analiza inwestycji osiedlowych. Obecne oszczędności mogą dać znać o sobie w dalszej przyszłości.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#ZbigniewZieliński">Na tle bieżącej sytuacji w budownictwie mieszkaniowym nasuwają się wnioski dotyczące możliwości wykonania zadań w latach 1983–1985. Zgodnie z uchwałą sejmową z lipca br. należałoby osiągnąć górny pułap tego budownictwa w granicach 590 tys. mieszkań. Zwracam uwagę przedstawicielom resortu budownictwa na szczególną troskę o przygotowanie robót w warunkach zimowych.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#ZbigniewZieliński">Minister administracji i gospodarki przestrzennej powinien w najbliższym terminie przedłożyć komisjom program rozwoju budownictwa jednorodzinnego. Istnieje pilna potrzeba opracowania takiego dokumentu jako, że nie uregulowane zostały ciągle kwestie finansowania tego budownictwa oraz zaopatrzenia materiałowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#BogdanŁysak">W listopadzie program będzie gotowy i przedłożony Sejmowi.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#BogdanŁysak">Komisje przyjęły informację przedłożoną na posiedzeniu przez wiceministra budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych W.Kubiaka.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>