text_structure.xml
80.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#Sprawozdawca">W dniu 20 października 1982 r. Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów obradująca pod kolejnym przewodnictwem posła Zbigniewa Gertycha (PZPR) i posła Longina Cegielskiego (ZSL) rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#Sprawozdawca">- informację o wdrażaniu reformy gospodarczej, - informację o aktualnej sytuacji pieniężno-rynkowej, - sprawy organizacyjne.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#Sprawozdawca">W posiedzeniu udział wzięli: pełnomocnik rządu ds. reformy gospodarczej minister Władysław Baka, minister finansów Stanisław Nieckarz, prezes Narodowego Banku Polskiego Stanisław Majewski, przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Urzędu Rady Ministrów, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów oraz zespołu doradców sejmowych.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#Sprawozdawca">Pełnomocnik rządu ds. reformy gospodarczej minister Władysław Baka przedstawił informację o wdrażaniu reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#Sprawozdawca">Raport o wdrażaniu reformy gospodarczej przypomniał mówca, został przekazany posłom kilkanaście dni temu. Od tego czasu oceny dotyczące wdrażania i skutków reformy gospodarczej nie uległy zmianie - podtrzymujemy w całej rozciągłości tezy zawarte w dokumencie przekazanym Komisji. Dlatego w zagajeniu ograniczę się do najbardziej syntetycznych ujęć, akcentując te kwestie, które wydają się najistotniejsze zarówno dla oceny jak i kierunku naszych działań na najbliższą przyszłość.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#Sprawozdawca">Chciałbym poinformować, że przedstawiony Komisji dokument jest rezultatem wykonania uchwały Rady Ministrów w sprawie wdrażania i oceny skutków reformy gospodarczej. W myśl tej uchwały, raporty na ten temat mają być przygotowywane co pół roku, zaś aneksy do nich co kwartał. Przyjęliśmy też zasadę opracowywania raportów przy jak największym udziale czynnika społecznego (organizacji gospodarczych, społeczno-zawodowych, politycznych, szkół wyższych, instytutów naukowych). Chodzi o to, by raporty opracowywane były nie tylko przez pryzmat optyki rządu, lecz również uwzględniały punkt widzenia innych środowisk. W ten sposób można otrzymać pełniejszy, bardziej pogłębiony obraz sytuacji. Zdajemy sobie sprawę, że nie unikniemy wielu ocen negatywnych, krytycznych, których moglibyśmy uniknąć ograniczając się przy opracowywaniu raportów tylko do kanałów rządowych, uważamy jednak, że nie wolno uchylać się od prezentacji negatywnych ocen, bo to może pomóc we wdrażaniu reformy gospodarczej, zminimalizować ryzyko błędów.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#Sprawozdawca">Druga teza, którą pragnę zaprezentować Komisji, dotyczy ogólnej oceny reformy gospodarczej. Biorąc pod uwagę warunki, w jakich reforma jest realizowana, uważam, że osiągnęliśmy na tej drodze właściwe postępy. Nie ma dziedziny, w której zasady reformy nie byłyby wprowadzane w życie.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#Sprawozdawca">Jeśli spojrzeć na reformę gospodarczą przez pryzmat prac legislacyjnych, to należy stwierdzić, że jesteśmy bardzo zaawansowani w kompleksowym opisie prawnym nowych zasad funkcjonowania gospodarki, aczkolwiek istnieją tu jeszcze pewne luki. Działania legislacyjne zostaną wzbogacone uchwaleniem ustawy o radach narodowych i samorządzie terytorialnym. Wielkie znaczenie będzie mieć również wdrożenie ustawy prawo spółdzielcze. Proces legislacyjnych działań na polu reformy gospodarczej powinien być uzupełniony uchwaleniem ustawy o uzdrawianiu gospodarki przedsiębiorstw i o upadłości. Potrzebnych jest też kilka innych ustaw, by reforma miała w całości zagwarantowane podstawy prawne, jednak trzy wymienione mają znaczenie decydujące.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#Sprawozdawca">Gdy chodzi o doprowadzenie reformy do poszczególnych ogniw gospodarki, to w ostatnim czasie borykamy się z dość dużymi trudnościami, m.in. z powodu niedostatecznej drożności kanałów informacyjnych. Zmieniając koncepcję funkcjonowania gospodarki narodowej zmienić trzeba także język, całą infrastrukturę pojęciową. Nic zatem dziwnego, że występuje spore zamieszacie w tym względzie. By usprawnić ten cały proces, niezbędna jest poprawa pracy administracji, dalsze uchylanie przepisów prawnych niezgodnych z zasadami reformy, a także prowadzenie na szeroką skalę systematycznej informacji ze szczebla centralnego, mającej na celu prostowanie błędnych niejednokrotnie poglądów na temat rozwiązań systemowych. Chcielibyśmy zrealizować to zadanie przy współudziale redakcji „Rzeczpospolitej”, która już w niedługim czasie przystąpi do wydawania co dwa tygodnie dodatku. „Reforma gospodarcza”, w którym będą zamieszczane akty prawne dotyczące reformy oraz wykładnia przepisów prawnych. Ma to być najszersza trybuna popularyzująca reformę gospodarczą, jak sądzę bardzo pomocna w usprawnianiu wdrażania reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#Sprawozdawca">Najbardziej zróżnicowany obraz występuje w przypadku docierania do podstawowych ogniw, kształtowania sposobów myślenia. Jasne jest, że będziemy mogli powiedzieć o zakończeniu się reformy gospodarczej dopiero wtedy, gdy ludzie będą działali zgodnie z jej duchem. Pod tym względem jesteśmy dopiero na początku drogi. Są zakłady, w których załogi wiedzą na czym polegają zasady reformy gospodarczej i postępują zgodnie z tymi zasadami, ale są i takie, w których reforma gospodarcza jest jeszcze pustym dźwiękiem. Istotne znaczenie mieć będzie dostosowanie systemu motywacyjnego do zasad reformy gospodarczej oraz zmobilizowanie kadry kierowniczej do jej wdrażania. Nie znaczy to, by w tej chwili kadra kierownicza nie była zaangażowana, chodzi jednak o upowszechnienie tego zaangażowania.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#Sprawozdawca">Wykonując zadanie postawione przez premiera gen. W. Jaruzelskiego w wystąpieniu sejmowym w dniu 21 lipca, zamierzamy przeprowadzić jeszcze w tym roku powszechny sprawdzian wiedzy kadry kierowniczej na temat zasad reformy gospodarczej. Będzie to sprawdzian imienny, któremu poddani zostaną wszyscy członkowie kadry kierowniczej od ministra do księgowego. Zadanie to zrealizujemy wspólnie z resortowymi i wojewódzkimi zespołami ds. reformy gospodarczej oraz Instytutem Organizacji i Zarządzania. Zdajemy sobie sprawę, że może to się spotkać z różnymi reakcjami, ale przy tak wielkim przedsięwzięciu jakim jest reforma gospodarcza działanie takie uznaliśmy za niezbędne.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#Sprawozdawca">Uważam, że generalne założenia reformy gospodarczej sprawdziły się w praktyce. Reforma gospodarcza stworzyła nowe zasady organizacyjne gospodarki narodowej (w sensie szerokim, także co do aspektów funkcjonalnych), które stały się czynnikiem napędzającym gospodarkę. Na tezę tę trzeba patrzeć z szerokiej perspektywy rolni 1980 i 1981; należy m.in. pamiętać o niedostatkach łatania gospodarki narodowej na drodze tzw. małej reformy gospodarczej w 1981 r.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#Sprawozdawca">Za wcześnie na formułowanie kategorycznych ocen dotyczących skutków reformy w wyrażeniu statystycznym. Na przebieg procesów gospodarczych oddziałują różne czynniki - reforma gospodarcza jest jednym z nich. Można postawić tezę, że w miarę upływu czasu wpływ reformy gospodarczej zaznacza się coraz silniej. O ile w marcu był on jeszcze niewielki, to w październiku oddziaływanie reformy gospodarczej jest już znacznie silniejsze. Patrząc nawet przez pryzmat statystyki, widać oddziaływanie tego czynnika na dźwiganie się krok po kroku gospodarki z ruiny. Do optymistycznych symptomów należy fakt, że poczynając od maja osiągamy plusowe wskaźniki w zakresie wydajności pracy, a od października w zakresie produkcji. Wszystko wskazuje na to (potwierdzają to sondaże GUS, Biuro Pełnomocnika Rządu ds. Reformy Gospodarczej oraz Instytut Organizacji i Zarządzania), że w ostatnim kwartale wskaźniki produkcji będą jeszcze lepsze. Te wyniki są tym ważniejsze, że są osiągane w bardzo trudnych warunkach. Postęp, jaki osiągnęliśmy w r. 1982 jest wprawdzie jeszcze mały, ale dokonał się on w warunkach, gdy opieramy się prawie wyłącznie na własnych siłach. Tezę tę pragnę szczególnie mocno podkreślić. Przy 12-15% spadku dostaw zaopatrzeniowych i ostrych restrykcjach gospodarczych należałoby się liczyć w dotychczasowych warunkach ze spadkiem produkcji rzędu 10-12%. Tymczasem w ciągu 9 miesięcy wystąpił tylko 5% spadek wykazujący przy tym stale tendencję zanikającą. Uważam, że zawdzięczamy to w ogromnej mierze wzmożonej aktywności jednostek gospodarczych działających na nowych zasadach. Według prognozy Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, spadek produkcji w całym 1982 r. wyniesie 4%. Uważam, że prognoza ta nie sprawdzi się - spadek produkcji będzie mniejszy, chyba że nastąpi nieoczekiwany zwrot w dotychczasowej tendencji z przyczyn niezależnych od nas.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#Sprawozdawca">Oczywiście są i cienie we wdrażaniu reformy gospodarczej. Na przykład, mechanizmy reformy nie zapobiegają spadkowi jakości produkcji. Pod tym względem nie ma dotąd poprawy, wiele krytycznych uwag nasuwa funkcjonowanie reformy gospodarczej w odniesieniu do zatrudnienia - dotychczasowe rozwiązania nie wpływają na racjonalizację zatrudnienia. Pragnę jednak przypomnieć, że w 1982 r. początkowo zamierzaliśmy na tym polu wprowadzać reformę na hamulcach, by nie stwarzać dodatkowych konfliktów społecznych. Z pewnością przesadzono, gdy chodzi o decyzję dotyczącą wcześniejszych emerytur.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#Sprawozdawca">Do bardzo ważnych skutków reformy należą sprawy związane z postawami przedsiębiorstw. Generalnie mamy do czynienia z prawidłową reakcją przedsiębiorstw na reformę gospodarczą. Sondaże Instytutu Organizacji i Zarządzania oraz ankieta Konsultacyjnej Rady Gospodarczej dowodzą, że w przedsiębiorstwach zachodzą pozytywne procesy. Szczególnie cennym jest traktowanie przez przedsiębiorstwa rachunku ekonomicznego jako podstawy podejmowania decyzji. Jak wiemy, rachunek ekonomiczny przez całe dziesięciolecia nie wychodził poza sferę postulatów, teraz zaś stał się rzeczywistością. Nie potwierdziły się obawy, że przedsiębiorstwa będą niezdolne do samodzielnego podjęcia planowania. W większości przedsiębiorstw przystąpiono do formułowania własnych planów wariantowych, uwzględniając wąskie gardło utrudniające proces produkcji. Tworzy się nowe podejście metodyczne do planów przedsiębiorstw tak, aby stały się one rzeczywistym narzędziem własnego zarządzania.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#Sprawozdawca">Pod adresem sposobów wdrażania reformy formułowane są krytyki ze strony społeczeństwa, ze strony władz administracyjnych i ze strony przedsiębiorstw. Przedmiotem krytyki społeczeństwa jest nadmierny wzrost cen oraz coraz silniejsze praktyki monopolistyczne. Jest sprawą zrozumiałą, że duża część ludności mylnie kojarzy wzrost cen z wprowadzaniem reformy gospodarczej. Trzeba stale wyjaśniać, że gdyby nawet nie wprowadzono żadnych zmian w systemie zarządzania gospodarką, wzrost cen i tak musiałby nastąpić. To nie reforma obciąża kosztami klasę robotniczą i inne warstwy społeczeństwa. Trzeba aktywniej i wszechstronniej przedstawiać sprawy tak, jak one się istotnie mają. Oczywiście reforma gospodarcza nie jest wolna od mechanizmów, które mogą powodować tendencję do zawyżania cen. Dlatego w r. 1983 zamierza się wprowadzić ściślejszą dyscyplinę kosztów oraz skuteczne utrudnienia dla praktyk monopolistycznych.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#Sprawozdawca">Krytyka ze strony organów administracji polega na zarzutach, że mimo je j słusznych zasad, reforma utrudnia sterowność gospodarki, nie wszystkie mechanizmy przewidziane w reformie wymuszają niezbędne zachowanie i postawy. Trzeba te zarzuty oceniać spokojnie i realistycznie. Widzieć trzeba jednak i to, że część kadry zarządzającej nie wyzbyła się poglądu, należy odgórnie określać zadania dla jednostek gospodarczych, co, gdzie, kiedy i jak ma być zrobione. Tendencje takie występują zarówno w centrum jak i w organach wojewódzkich. Zadaje się np. pytanie, jak ma postępować wojewoda, jeżeli przedsiębiorstwo nie chce budować szpitala lub innego obiektu użyteczności publicznej? Oczekiwać należy, że w 1983 r. takie oddziaływanie będzie skuteczniejsze. Podstawowym warunkiem tego, aby mechanizmy reformy działały skutecznie i prawidłowo jest osiągnięcie stanu, w którym program inwestycyjny nie będzie przekraczał możliwości wykonawczych. W przeciwnym razie, przedsiębiorstwa dyktują warunki i wybierają sobie dogodniejsze zadania. Muszą też zaistnieć elementy budowania równowagi gospodarczej na wszystkich odcinkach.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#Sprawozdawca">Wprowadzane modyfikacje systemowe do praktyki wdrażania reformy, jak i mechanizmy centralnego planowania podporządkowane są zasadzie stosowania całej palety narzędzi ekonomicznych. Służyć to m.in. ma pełnemu wykorzystaniu zdolności produkcyjnych, pożądanym zmianom w strukturze i asortymentach produkcji, obniżaniu materiałochłonności i in.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#Sprawozdawca">Przedmiotem krytyki ze strony przedsiębiorstw jest system zaopatrzenia oraz programy operacyjne, system motywacyjny oraz nadmierna progresja w systemie podatkowym. W tych krytykach jest dużo racji. Jednak sterowanie zaopatrzeniem materiałowym musi być stosowane przynajmniej czasowo. Administracja centralna nie potrafiła oprzeć się natłokowi słusznych celów, co spowodowało powiększenie liczby programów operacyjnych z 7 do 14. Podobnie do dawnego zaczepiania się o plan, zaistniała teraz praktyka zaczepiania się o program operacyjny, który ułatwia dopływ środków. W rezultacie priorytety straciły swoją moc.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#Sprawozdawca">Rząd zamierza ograniczyć liczbę programów operacyjnych, a Komisja Planowania pracuje nad zmniejszeniem ich zakresu, aby nie objęły więcej niż 20-25% środków. Osobiście uważam, że będzie niezmiernie trudno doprowadzić do znaczniejszego ograniczenia zasięgu programów operacyjnych. Stosunkowo łatwiejsze jest ustalenie przedmiotowości tych programów, to znaczy, aby programami objęte były nie przedsiębiorstwa, ale produkty bez względu na to, kto je wytwarza.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#Sprawozdawca">System motywacyjny krytykowany jest za to, że nie zaistniały jeszcze stosowne powiązania między wydajnością pracy a środkami na wynagrodzenia. Tych prawidłowych relacji nie można było stworzyć w sytuacji dokonywania znacznych zmian cenowych. W roku przyszłym przewiduje się kilka istotnych przybliżeń do wprowadzenia prawidłowego systemu motywacji. Dotyczy to m.in. obniżenia obciążeń na Fundusz Aktywizacji Zawodowej, co będzie uzależnione od osiągania wzrostu wydajności pracy, oczywiście stosownie do specyfiki branż. Proponuję się też nawiązać do wcześniejszych doświadczeń, aby skutecznie kojarzyć dwa elementy polityki płacowej: motywację oraz troskę o zachowanie równowagi rynkowej.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#Sprawozdawca">Krytyka systemu podatkowego jest również w znacznym stopniu słuszna. Dlatego proponuje się wprowadzić dwa elementy, a mianowicie: stworzyć ulgi podatkowe dla tych przedsiębiorstw, które mają niski koszt przerobu oraz dokonać spłaszczenia progresji, aby podnieść stopień rentowności w tych przedsiębiorstwach, które aktualnie nie mogą jej osiągnąć na poziomie odpowiadającym wielkości i jakości produkcji. System motywacyjny trzeba uczynić bardziej ofensywnym, chroniąc się jednocześnie przed nadmiernym, nieuzasadnionym wzrostem cen. Sprawa cen wymaga nowego podejścia, uwzględniającego pewne elementy prawidłowego określania wysokości cen (dotyczy to np. wprowadzenia cen regulowanych na półprodukty, części typowe i inne elementy pochodzące z kooperacji). Zamierza się też uwolnić ceny z tzw. pustego pieniądza, związanego z odpisami amortyzacyjnymi na nieczynne maszyny - maszyny i urządzenia nieczynne nie mogą być amortyzowane. Uporządkować należy sprawę innych nieuzasadnionych kosztów, powodujących zawyżanie cen. Trzeba zwrócić uwagę, że niektóre koszty pośrednie i wydziałowe liczone są w sposób, nie waham się użyć tego słowa - wręcz bandycki; sięgają 400-500%. Trzeba takie praktyki tępić i traktować jako niezgodne z prawem.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#Sprawozdawca">Chcemy usystematyzować sprawę ulg podatkowych w sposób czytelny, aby przedsiębiorstwo mogło samo sobie liczyć i kalkulować.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#Sprawozdawca">Stabilność ustaleń i zasad systemowych reformy gospodarczej trzeba uznać za cnotę i wprowadzać zmiany tylko tam, gdzie są konieczne i nie podważają generalnych zasad reformy. Na tym muszą się zasadzać wszelkie modyfikacje. W sprawach tych wypowie się X Plenum KC PZPR. Działać trzeba tak, aby Rada Ministrów mogła podjąć stosowne ustalenia nie później niż 15 listopada, tak, aby każde przedsiębiorstwo uzyskało pełną informację, jakie zasady polityki i praktyki gospodarczej obowiązywać będą w roku przyszłym.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#Sprawozdawca">Przedstawiciel Zespołu Doradców Sejmowych prof. Stanisław Kuziński przedstawił przyjętą przez Zespół ocenę wdrażania reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#Sprawozdawca">Z uwagi na to, że ocena zespołu została dostarczona posłom na piśmie, mówca zaznaczył, że w swoim wystąpieniu ogranicza się do przedstawienia różnic między stanowiskiem Zespołu a punktem widzenia Pełnomocnika Rządu ds. Reformy Gospodarczej. Ogólne wnioski Zespołu dotyczące sposobu wdrażania reformy i jej odbioru społecznego pokrywają się z opiniami przedstawicieli rządu.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#Sprawozdawca">Zdaniem Zespołu, przedwczesne jest stwierdzenie, że koncepcja reformy sprawdza się w praktyce. Nic czas jeszcze na ocenę zarówno pozytywnych, jak i negatywnych skutków reformy, gdyż działa ona zbyt krótko. Od ostatniego posiedzenia Zespołu Doradców Sejmowych, które odbyło się 14 października, zaszły dwie istotne okoliczności: znane są już wyniki gospodarcze za wrzesień oraz zgłoszono modyfikacje w zakresie funkcjonowania reformy. Wymaga podkreślenia, że wyniki września są bardzo pozytywne: nastąpił 5% wzrost produkcji przy spadku zatrudnienia. Wprawdzie trzeba wziąć pod uwagę, że szereg przemysłów, a. zwłaszcza przemysły przetwórcze miały wyższą dynamikę, niż w ubiegłym roku (czyli uwzględnić wskaźnik sezonowości), ale w każdym razie wyniki września mogą napawać otuchą.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#Sprawozdawca">Reforma nie sparaliżowała gospodarki i to jest sukces. Okazuje się, że bez limitowania funduszu płac i bez limitowania zadudnienia gospodarka nie uległa załamaniu. Przemawia to dobitnie przeciw ponurym przewidywaniom przeciwników reformy.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#Sprawozdawca">Zespół wskazuje, że dźwignie racjonalizacji zatrudnienia, wzrostu wydajności pracy i zwiększenia produkcji, które miały być elementem reformy, nie zadziałały. Nie oznacza to, że nie były zdolne do działania. Mamy do czynienia z wieloma czynnikami i trudno wskazać, który z nich jest decydujący. Fundusz aktywizacji zawodowej okazał się nieskuteczny. Są to oczywiście elementy oceny, nie zaś pełna ocena. Trudno bowiem wskazać, które czynniki były niezależne od realizacji reformy, a które pozostawały w stosunku do reformy w określonej zależności. Niezbędna jest ostrożność w ocenach i cierpliwość w oczekiwaniu na wyniki reformy. Niecierpliwość w stosunku do reformy i przedwczesne szyderstwa są nie mniej groźne, niż postawy konserwatywne. Ta konstatacja ma podstawowe znaczenie.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#Sprawozdawca">Zespół proponuje stworzenie „klubu przodujących reformatorów”. Należałoby popularyzować ich działalność i wyniki w warunkach funkcjonowania reformy. Służyłoby to lepiej kształceniu kadr niż rozmaite referaty. Powinniśmy też konsekwentnie realizować zasadę egzekwowania upadłości nieudolnych ogniw gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#Sprawozdawca">Zespół zwrócił uwagę na głębokie sprzeczności między polityką płac i dochodów, w tym zwłaszcza w odniesieniu do ludności wiejskiej i do zagadnienia cen środków produkcji dla rolnictwa oraz cen skupu. Powoduje to zakłócenia równowagi gospodarczej i przekreśla realizację reformy, staje się bowiem możliwe osiąganie wygórowanych zysków niewspółmiernych do wkładu pracy. Dla powodzenia projektowanej reformy niezbędne jest stałe przywracanie równowagi gospodarczej. Poczynania zmierzające w przeciwnym kierunku będą paraliżowały reformę. Rozważając postulaty o charakterze płacowym oraz dotyczące spraw cenowych i inwestycyjnych - często zresztą zrozumiałe - trzeba brać pod uwagę, że dalsza emisja pieniądza zagraża rozwojowi gospodarczemu. Trudno oczywiście w każdej dziedzinie wprowadzać ceny równowagi, należy jednak dążyć w tym kierunku.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#Sprawozdawca">Zdaniem Zespołu, istotne zagrożenia dla reformy wiążą się z działalnością resortów branżowych i zrzeszeń. Resorty te, zgodnie z ustawami i innymi aktami prawnymi, powinny zajmować się zagadnieniami o charakterze strategicznym. Tymczasem wzięły się one za operatywne programowanie i sterowanie działalnością pełnomocników. Problematyka rozdzielnictwa dominuje w ich działalności. Resorty branżowe nie przejawiły dotąd odczuwalnej aktywności w wyławianiu nowych kadr. Zrzeszenia stały się odpowiednikiem dawnych zjednoczeń, powielając ich struktury branżowe, ekonomiczne i organizacyjne. Dotyczy to zarówno zrzeszeń obligatoryjnych i dobrowolnych. Branżowy układ zrzeszeń powoduje, że stają się one główną siłą monopolizującą w gospodarce. W tych warunkach nie będą skuteczne instrumenty przeciwdziałania monopolem. Należy pilnie przeanalizować charakter i działalność zrzeszeń. Być może, będzie w tym celu potrzebne stworzenie społecznego lub rządowego ciała roboczego. Przy okazji warto zwrócić uwagę, że np. zrzeszenie producentów maszyn górniczych jest obligatoryjne, ponieważ działa w resorcie górnictwa i energetyki, natomiast zrzeszenie producentów maszyn, usytuowane w resorcie hutnictwa, jest już dobrowolne.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#Sprawozdawca">Zespół sugeruje większą koordynację działań resortów funkcjonalnych, zwłaszcza gdy idzie o koordynację polityki płacowej i cenowej.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#Sprawozdawca">W wypowiedzi ministra W. Baki zabrakło zwrócenia uwagi na konieczność wzmocnienia roli podatku obrotowego. Przestał on spełniać funkcję cenotwórczą, co sprawia, że wiele przedsiębiorstw osiąga wysoką rentowność w obecnych warunkach.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#Sprawozdawca">Zdaniem Zespołu, trzeba zwrócić uwagę na mankamenty w dziedzinie stosowania prawa dotyczącego funkcjonowania gospodarki, a zwłaszcza na stan resortowych aktów normatywnych. Administracja uważa, że akty te, skoro nie zostały uchylone, nadal obowiązują, a przecież wiele z nich nie służy wdrażaniu reformy. Trzeba też eliminować akty sprzeczne z ustawami. Dotyczy to np. przypadków powoływania zrzeszeń bez zasięgnięcia opinii przedstawicieli pracowników, oraz powoływania dyrektora tam, gdzie wymagane jest przeprowadzanie konkursów. Tego rodzaju praktyki sprzeczne są z uchwałą Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ZbigniewGertych">Warto zwrócić uwagę, że zdaniem Zespoły Doradców, podstawowe znaczenie ma niedostatecznie silne uwzględnienie w reformie problemu dźwigni wzrostu produkcji. Rezerwy w tym zakresie znajdują wyraz w stagnacji produkcji mimo odpowiedniego zaopatrzenia w poszczególnych dziedzinach. Istotny jest także problem zatrudnienia. Racjonalizację zatrudnienia prowadzono nieskutecznie - zwraca uwagę utrzymywanie zbędnych pracowników w licznych przedsiębiorstwach. Obecna konstrukcja funduszu aktywizacji zawodowej nie spełnia wiązanych z nim nadziei. Reforma nie objęła w praktyce sfery budownictwa inwestycyjnego. Rząd powinien ustosunkować się do tego zagadnienia. Z informacji o przyszłorocznym budżecie wynika, przewidywany wzrost płac i świadczeń społecznych o 450 mld zł. nie będzie miał pokrycia we wzroście produkcji. Należy rozważyć, jak zahamować realizowanie polityki społecznej za pomocą emisji pieniądza. Wymaga też naświetlenia problem praktyk monopolistycznych w gospodarce.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#ZbigniewGertych">Mówca podkreślił, że w tych kwestiach, wskazanych w opinii Zespołu Doradców należy wyraźnie postawić kropkę nad i.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#ZbigniewGertych">Dyrektor zespołu w Najwyższej Izbie Kontroli Janusz Nowicki stwierdził, że nie wnosi żadnych uzupełnień do przedłożonych na piśmie ocen dotyczących wdrażania reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#ZbigniewGertych">Przewodniczący Komisji poseł Zbigniew Gertych (PZPR) przeprosił członków międzykomisyjnego Zespołu do Spraw Reformy Gospodarczej, że nie zostało zorganizowane zebranie tego Zespołu dla przygotowania koreferatu na posiedzenie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów. Zaproponował też, by Zespół pracował wspólnie z Komisją. Zespół powinien zaproponować Komisji Planu Gospodarczego i Finansów projekt uchwały, dotyczącej oceny wdrażania reformy gospodarczej, która po przyjęciu przez komisję na następnym posiedzeniu zostałaby przekazana rządowi.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#ZbigniewGertych">Powyższą propozycję przewodniczącego przyjęto.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Od początku zdawaliśmy sobie sprawę, że reforma jest procesem długotrwałym, że efekty jej nie będą widoczne natychmiast. Czy zatem nie za wcześnie na ocenę wdrażania reformy gospodarczej? Właściwie dopiero w drugiej połowie roku reforma zaczęła działać. O pierwszych efektach będzie więc można mówić najwcześniej na początku roku przyszłego.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#KrystynaJandyJendrośka">Mówiliśmy, że będziemy modyfikować poszczególne instrumenty reformy, dostosowywać je do aktualnej sytuacji. Uważam, że jest to słuszny kierunek działania. Powinniśmy modyfikować mechanizmy, które w praktyce nie sprawdziły się, ale nie wolno dokonywać zmian generalnych w systemie reformy gospodarczej. Byłam w zespole, który rozmawiał z Węgrami na ten temat. Ostrzegali oni nas przed niebezpieczeństwem zbyt szybkich zmian. Powiedzieli wyraźnie, że efekty reformy będą widoczne dopiero po 2–5 latach. U nich także początkowo wydawało się, że reforma nie chwyciła. W tej sprawie konieczna jest przede wszystkim duża cierpliwość.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#KrystynaJandyJendrośka">Minister W. Baka mówił o niedostatecznej wiedzy na temat reformy gospodarczej. Moim zdaniem, mamy do czynienia nie tylko z niedostateczną wiedzą, lecz również ze świadomymi działaniami dezorientującymi. W Komisji ds. Reformy Gospodarczej było bardzo dużo ekspertów, każdy z nich miał inną koncepcję, tymczasem można było wybrać tylko jedno rozwiązanie. Ci, których koncepcje nie zostały uwzględnione, powinni byli podporządkować się przyjętym rozwiązaniem. Tymczasem chodzą oni po przedsiębiorstwach i buntują ludzi, twierdząc, że reforma nie może się udać ponieważ koncepcje ich nie zostały uwzględnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#ZenonSzulc">Reformie towarzyszyło i towarzyszy powszechne zainteresowanie. Działacze gospodarczy widzą w niej podstawową dźwignię wyjścia z kryzysu i unormowania gospodarki. Niemniej trzeba powiedzieć o zjawisku pewnej niecierpliwości i narastającej niepewności. Wprawdzie w dzisiejszym wystąpieniu ministra W. Baki znalazło się dużo optymizmu, ale powinniśmy zdawać sobie sprawę również z nastrojów przeciwnych. Minister W. Baka poinformował o wprowadzaniu pewnych modyfikacji i jest to słuszne działanie, bowiem jak wynika z przedstawionych nam dokumentów oraz opinii przedsiębiorstw, reformie towarzyszy szereg ujemnych zjawisk. Jakkolwiek zgadzam się, że potrzebna jest cierpliwość, to jednak nie wolno nie dostrzegać negatywnych aspektów funkcjonowania nowych mechanizmów. Zgadzam się więc z opinią, że nie generalne zmiany, ale ciągła modyfikacja nowych rozwiązań jest konieczna.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#ZenonSzulc">Nie chcę przytaczać wszystkich negatywnych zjawisk, jakie występują w gospodarce, ale pragnę poinformować, że na niedawnym posiedzeniu Komisji Przemysłu Lekkiego rozpatrywaliśmy wyniki reformy w świetle cen zaopatrzeniowych. Z przedstawionej na tym posiedzeniu informacji NIK wynikało, że na 10 kontrolowanych przedsiębiorstw we wszystkich dziesięciu ceny były za wysokie, nieprawidłowo ustalone, prowadzące do nadmiernych zysków.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#ZenonSzulc">Z wszystkich przedstawionych nam dokumentów wynika, że można realizować podwyżki płac mimo braku wzrostu produkcji, poprawy jakości, wzrostu wydajności pracy i działań zmierzających do obniżenia kosztów wytwarzania. Mimo zatem braku efektywności gospodarowania przedsiębiorstw, podwyżki płac wciąż są możliwe.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#ZenonSzulc">Inna sprawa: przedsiębiorstwa mają zróżnicowaną sytuację z punktu widzenia możliwości restytucji środków trwałych. Reformy nie poprzedziła wycena majątku trwałego, stąd bardzo ujemne zjawisko w wielu przedsiębiorstwach, polegające na niemożliwości odtworzenia środków trwałych z powodu zaniżonych odpisów amortyzacyjnych. W tej dziedzinie nie tylko nie posuwamy się do przodu, lecz wręcz cofamy się; zahamowany został rozwój wielu zakładów przemysłowych.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#ZenonSzulc">Przedsiębiorstwa wciąż mają bardzo duże możliwości tworzenia zysku poprzez wzrost cen. Nie są wykorzystywane metody trudniejsze, lecz efektywne społecznie, polegające na zmniejszaniu kosztów produkcji. W związku z tym nie jest w pełni wykorzystywana ani kadra inżynieryjno-techniczna ani placówki naukowo-badawcze. Łatwiej jest obecnie osiągać zysk na drodze wzrostu cen niż zmniejszenia kosztów i doskonalenia procesów produkcji. W konsekwencji, w wielu przedsiębiorstwach zaniechano działań zmierzających do podniesienia efektywności produkcji.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#ZenonSzulc">Z wypowiedzi ministra W. Baki wynika, że w ostatnich miesiącach nastąpiło zahamowanie spadku produkcji, a nawet pojawiły się tendencje wzrostowe. Chciałbym jednak wiedzieć, czy jest to wzrost produkcji w cenach bieżących, czy w cenach stałych?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WładysławBaka">Chodzi oczywiście o ceny stałe.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ZenonSzulc">Rozumiem optymizm Ministra W. Baki. Jest on przecież niejako ojcem chrzestnym tej reformy, więc nie wypada zajmować innej postawy. Bez względu jednak na nasze opinie, w przedsiębiorstwach i społeczeństwie istnieje duży niepokój. Grupy społeczne, które otrzymały podwyżki płac lepiej wytrzymują galopujący wzrost cen. Te zaś grupy, których dochody nie uległy zwiększeniu (zwłaszcza emeryci i renciści) są wręcz przerażone. Wprawdzie otrzymaliśmy projekt rewaloryzacji rent i emerytur, ale przewidywane w nich wskaźniki nie są adekwatne do wskaźnika inflacji, a jednocześnie cała sprawa przesuwa się w czasie.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#ZenonSzulc">Zgadzam się z koniecznością dużej rozwagi przy ocenie skutków reformy gospodarczej, uważam jednak, że trzeba modyfikować jej mechanizmy, aby zapobiegać negatywnym zjawiskom, które już się rysują. Zostały one wymienione w dokumentach, które otrzymaliśmy przed dzisiejszym posiedzeniem.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#ZenonSzulc">Autorem projektów ustaw, określających mechanizmy reformy gospodarczej był rząd, a więc rząd jest odpowiedzialny za przygotowanie i przedstawienie modyfikacji. Reforma nie ma alternatyw - musi się udać. Inaczej byłaby wielka tragedia i społeczna i polityczna. Nie wolno w tej sytuacji zajmować postawy biernej. Rząd powinien opracować mechanizmy modyfikacyjne i przedstawić je Sejmowi pod rozwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JózefKijowski">Usiłowałem dokładnie zapoznać się z przedstawionymi na dzisiejsze posiedzenie materiałami; są one bardzo interesujące. Zawarta w nich diagnoza jest prawidłowa i słuszna, obnaża szereg nieprawidłowości w funkcjonowaniu gospodarki w ogóle oraz szereg mankamentów reformy gospodarczej. Jednakże recepty proponowane w tych dokumentach wydają się być nie dość skuteczne. Wymienię tylko niektóre z nich. Proponuje się rozszerzenie cen reglamentowanych na produkty kooperacyjne. Byłoby to działanie wbrew reformie, nawiązuje ono do centralnego sterowania. Na negatywną ocenę zasługuje również propozycja dotycząca modyfikacji FAZ-u. Nie ulega wątpliwości, że rozwiązanie to obarczone było wieloma mankamentami, ale nowe propozycje nie przyczynią się do zdecydowanej poprawy w tym zakresie. FAZ w większości przedsiębiorstw wykorzystywany jest przez dyrekcje jako wymówka przed podnoszeniem płac.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JózefKijowski">Krytyczna ocena instrumentów reformy gospodarczej nie znajduje zatem właściwego odbicia w sferze produkcji modyfikacji ich działania. Należy popracować nad tym problemem; być może potrzebne są szersze konsultacje.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JózefKijowski">Opinia społeczna przypisuje reformie gospodarczej winę za pogłębienie procesu inflacji oraz brak równowagi pieniężno-rynkowej. Czy reforma w tych warunkach może się powieść? Jakie są możliwości wpływu reformy na wyeliminowanie tych tak szkodliwych zjawisk gospodarczych? Odpowiedź na oba pytania jest niełatwa.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#JózefKijowski">Jestem zaskoczony tym, że w bardzo krótkim czasie nowa Komisja będzie rozpatrywała projekt budżetu państwa na rok 1983. Znając stanowiska resortów i poszczególnych grup społecznych wiem, jak ogromny będzie nacisk na zwiększenie budżetu państwa. Z drugiej strony, od 1 stycznia 1983, ma być wprowadzony nowy system płacowy, który ma charakteryzować się dużą motywacyjnością. Prawdę mówiąc, nie wierzę w jego skuteczność motywacyjną przy obecnym poziomie dochodu narodowego i konieczności socjalnego wsparcia grup najbardziej upośledzonych. Jest dla mnie rzeczą bezsporną, że propozycje resortów dotyczące budżetu oraz nowy system płac pogłębią inflację i zwiększą nierównowagę pieniężno-rynkową. Są to problemy, których nie da się rozwiązać drobnymi korektami mechanizmów reformy. Zgadzam się z przedmówcami, że reforma musi się udać, nie trzeba ją wesprzeć. Jeśli nie zahamujemy inflacji i nie doprowadzimy przynajmniej do względnej równowagi pieniężno-rynkowej, to nic z tego nie wyjdzie. Są potrzebne twarde decyzje rządu. Nie chcę z tego miejsca pouczać rządu, bo sprawy te zawarte są we wszystkich podręcznikach ekonomii politycznej. Potrzebne są konkretne decyzje rządu, tego nie można przekazać do załatwienia Sejmowi, ani konsultować z opinią publiczną.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#JózefKijowski">W naszych dyskusjach rozważamy pewne doraźne sprawy, dotyczące np. walki ze spekulacją, ozy też nadmiernych zysków. Mam wrażenie, że schodzimy na margines, rezygnujemy z sedna rzeczy. Ani walka ze spekulacją, ani dążenie do ograniczenia nadmiernych zysków, mimo że są potrzebne, nie stanowią rozwiązania podstawowych dokumentów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#JózefKijowski">Problemem o kapitalnym znaczeniu jest sprawa kosztów. Nikt ich nie bada, kształtują się one jak się komu żywnie podoba. W tej sprawie konieczne są nawet drakońskie metody. Zastanawiam się, czy nie należałoby powołać w przedsiębiorstwach na 1–2 lata komisarzy weryfikujących koszty. Nasi księgowi mogliby stworzyć arcyciekawą literaturę na temat marnotrawstwa majątku narodowego. Tak więc nie nadmierne zyski, nie takie czy inne modyfikacje systemu podatkowego, lecz ustalenie twardych, konsekwentnych rozwiązań w sprawie kosztów uważam w tej chwili za rzecz decydującą o powodzeniu reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#JózefKijowski">Propozycja ministra W. Baki dotycząca sprawdzianu wiedzy kadry kierowniczej na temat zasad reformy gospodarczej nieco mnie zaszokowała. Nie tędy droga. U nas w każdej sferze opłaci się udawać głupiego. Wielu spośród kadry kierowniczej wyznaje zasadę, że skoro nie znam zasad reformy, to ich nie naruszę, a przecież znajomość reformy wkalkulowana jest w pensje tych wszystkich panów, których mamy poddać sprawdzianowi. Nie trzeba organizować szkolenia ani egzaminów dla kadry zarządzającej, ale egzekwować realizację postanowień reformy. Jeżeli ktoś tłumaczy się, że nie zna ani zasad, ani przepisów reformy, to powinno to być równoznaczne z rezygnacją ze stanowiska. Są liczne przykłady, że kierownicy przedsiębiorstw dobrze znają przepisy i potrafią wyciągnąć dla siebie korzystne wnioski, a nawet podejmować działanie wbrew reformie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#RyszardŁabuś">Uchwalając wprowadzenie reformy kierowaliśmy się tym, że ma ona służyć przede wszystkim zwiększeniu efektywności gospodarowania i że jej wprowadzenie odpowiada powszechnym dążeniom społeczeństwa. Coś tu nie gra, albo gdzieś popełniliśmy błąd, jeżeli stwierdzamy, że znajomość zasad reformy jest niewielka i że istnieje opór przeciwko ich stosowaniu. Jak dotąd, nie osiągnęliśmy zamierzonych celów ekonomicznych. Produkcja jest gorsza i droższa, a wszystkiego produkuje się mniej. Rozumiem, że trzeba ostrożnie oceniać wyniki reformy, ale nie można reformy fetyszyzować. Jeżeli życie czegoś nie znosi, to trzeba to zmieniać. W powszechnym przekonaniu reforma ujawniła się tylko poprzez zmiany cen. Dlaczego nie osiąga się poprawy w systemie zarządzania, w organizacji przedsiębiorstw, w zasadach motywacyjnych do pracy? Ponieważ nie ma na rynku towarów, nie można liczyć na konkurencyjność i obniżanie na tej drodze cen.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#RyszardŁabuś">Państwo ma obowiązek chronić interesy swych obywateli. Dotyczy to zwłaszcza przeciwdziałania nadmiernym cenom na towary. Nawet w warunkach scentralizowanego zarządzania, 20–30% cen było zawyżonych, nie były one uzasadnione kosztami. W sprawozdaniu NIK czytamy, że ceny ustalane są na bazie kosztów kalkulowanych nierzetelnie, a nawet bezzasadnie. Jeśli nawet państwo zabiera przedsiębiorstwom nadwyżki nieuzasadnione, nie satysfakcjonuje to nabywców towarów. Jeśli nie opanujemy sprawy cen, spotkamy się z konfliktem, w którym racje nie będą po naszej stronie.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#RyszardŁabuś">Ustala się praktyka porozumiewania się sąsiadujących z sobą przedsiębiorstw co do wysokości płac. Nie ma to nic wspólnego z socjalistycznym systemem motywacyjnym. Zawyżone ceny powodują żądania wyższych płac, te z kolei prowadzą do dalszego podwyższania cen. W rezultacie np. w budownictwie mamy taką sytuację, że zadania wykonuje się w 42%, przy wzroście zatrudnienia o 98% i wzroście płac o 136%. Na pytanie, dlaczego nie wykonano zadań budowlanych, uzyskujemy odpowiedź, że nie ma ludzi lub że płace są za niskie! Przedsiębiorstwa nie wykonują planu, a uzyskują większe niż dotąd zyski, pokrywają straty, mają środki na wyższe pensje. W ten sposób popiera się rozwój proinflacyjny.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#RyszardŁabuś">Mówimy wiele o samodzielności przedsiębiorstw, ale musimy również zachować pewne preferencje dla państwa. Samodzielność nie może oznaczać samowoli. Nie można też w ramach tej samodzielności tolerować marnotrawstwa towarów, bałaganu organizacyjnego i złej jakości produkcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#RyszardBryk">Reforma gospodarcza znajduje się na pewnym zakręcie i nasze rozważania muszą prowadzić do przedstawienia precyzyjnych i obiektywnych wniosków. Mówi się, że generalne założenia reformy dopiero się sprawdzają, Trzeba również stwierdzić, że cele, które mieliśmy osiągnąć, nie zgadzają się z tym, co mamy w kraju po 9 miesiącach. Potrzebna jest rzetelna merytoryczna dyskusja i poddanie wszystkich podstawowych tematów krytycznej ocenie, aby cele gospodarki socjalistycznej mogły być realizowane. Pocieszamy się, że w tym roku najpierw spadek produkcji malał, a ostatnio nastąpił nieznaczny jej wzrost. Czy jednak są to powody do zadowolenia i rzeczywiście skutki reformy? Mamy przecież znaczny spadek wydajności pracy, niepokój budzi polityka cen. Powstały inne liczne zagrożenia dla gospodarki. System nakazowo-dyrektywny nie honorował praw ekonomicznych, ale teraz niekontrolowana kalkulacja cen wprowadza równie szkodliwe elementy w funkcjonowaniu gospodarki. Przedsiębiorstwa mają ustalać ceny samodzielnie, ale nie dowolnie. Prawo do ustalania cen musi być kojarzone z obowiązkiem zaspokajania określonych potrzeb społecznych. Tymczasem dzieje się tak, że przedsiębiorstwo może mieć tylko 60% wykorzystanych mocy produkcyjnych, produkować połowę tego, co dotąd wytwarzało i pokrywać swoje potrzeby płacowe. Starcza i na zysk i na realizację wpłat do budżetu. To nie jest to, cośmy uchwalali w Sejmie. Nadzór państwa nad cenami musi być skuteczny, ponieważ jest to kategoria nie tylko ekonomiczna, ale i polityczna. Przedsiębiorstwa mają prawo podwyższać płace, ale nie w sposób żywiołowy i bezzasadny. Obecnie powstają ogromne różnice w płacach za te same kwalifikacje, te same stanowiska i tą samą pracę. Powstaje problem, jak sterować w warunkach reformy przedsiębiorstwem czy produkcją zgodnie z interesem społecznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JaninaBanasik">Nie można teraz jednoznacznie ocenić negatywnych czy pozytywnych zjawisk w gospodarce z punktu widzenia efektów wdrażania reformy. Powstaje jednak pytanie, dlaczego tak późno podejmuje się decyzje w sprawach, o których wiadomo było, że nie sprzyjają wprowadzaniu reformy. Zespół poselski w Katowicach odbył dyskusję z dyrektorami przedsiębiorstw, w której poddano krytycznej ocenie metody działania centralnych władz gospodarczych, jak również funkcje ministerstw, które nadal działają wg starych metod. Zastanawiano się nad rolą i funkcją pośrednich szczebli zarządzania.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JaninaBanasik">Zwrócić trzeba uwagę na nieścisłości i niejasności w tym fragmencie projektu ustawy o radach narodowych, który dotyczy zasad ich finansowania. Sprawy samofinansowania powinny być precyzyjniej określone w obszarach gospodarki terenowej, aby nie było obszarów uprzywilejowanych, ani też korzystających z nadmiernej i nieuzasadnionej często pomocy budżetu centralnego.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#JaninaBanasik">Ciągle nie mamy jasno sprecyzowanej polityki płacowej, która opierałaby się na zasadzie wiązania wzrostu płacy z efektami pracy. Występują tu liczne wypaczenia.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#JaninaBanasik">Pragnę przekazać liczne bardzo krytyczne opinie rolników na temat podejścia do produkcji rolnej. Po okresach pewnych preferencji dla rolnictwa zawsze u nas wraca się do stosowania takich praktyk, które uniemożliwiają rolnictwu rozwój. Na przykład niesłuszne jest utrzymywanie na stałym poziomie cen na płody rolne wtedy, gdy ceny na środki produkcji dla rolnictwa stale wzrastają i to wysoko; konieczne jest wprowadzenie systemu cen kroczących na płody rolne.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Reforma i jej wdrażanie mają duże znaczenie z punktu widzenia szans porozumienia narodowego. Uczestniczyłam ostatnio w wizytacjach poselskich m.in. w zakładach im. Próchnika i w zakładach im. Marchlewskiego w Łodzi. Zwraca uwagę niezadowolenie załóg z powodu niewłaściwej struktury FAZ, który w niedostatecznym stopniu Wiąże wzrost wydajności pracy ze wzrostem płac. Skutki kryzysu gospodarczego przypisywane są reformie. W przeszłości wiele razy nie wykazaliśmy cierpliwości we wprowadzaniu w życie rozmaitych reform. Teraz trzeba modyfikować reformę, ale tylko tam, gdzie jest to potrzebne, gdzie nie można czekać.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">W opiniach Zespołu Doradców, a także w wypowiedzi ministra W. Baki zaznaczono, że Fundusz Aktywizacji Zawodowej nie spełnia swej roli. Podkreślam to. Fundusz ten hamuje wzrost wydajności pracy i sprzyja cenotwórstwu.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Podczas wspomnianych wizytacji poselskich nasi rozmówcy postulowali, by opodatkować nie wzrost średniej płacy, lecz wzrost funduszu płac.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">W zakładach im. Próchnika wzrost wydajności pracy utrudniają kłopoty z zatrudnieniem. W Łodzi działa wiele firm polonijnych korzystających z rozmaitych ulg. Do firm tych przechodzą fachowcy zatrudnieni w dużych zakładach pracy, ponieważ tam uzyskują wyższe wynagrodzenie niż w jednostkach państwowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#LonginCegielski">Według stanu na dzień 1 lipca firmy polonijne w Łodzi zatrudniały tylko 184 osoby.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Do dziś nie ukazały się przepisy wykonawcze do ustawy regulującej działalność firm polonijnych, działają więc one według własnych zasad. Nie stosują się np. do postanowień Kodeksu pracy. Zatrudniają pracowników, którzy samowolnie opuścili zakłady im. Próchnika. Przecież taki pracownik nie powinien być w myśl Kodeksu pracy przyjęty. Tego rodzaju przypadki to przysłowiowa łyżka dziegciu w beczce miodu. By to zrozumieć, wystarczy być na spotkaniu z pracownikami zakładu im. Próchnika. Reforma może przyczynić się do realizacji porozumienia narodowego, ale może też zburzyć szanse tego porozumienia. Musimy modyfikować przepisy, które utrudniają właściwą realizację reformy. Szczególnie wnikliwie powinny być wysłuchiwane głosy ludzi pracy ponoszących główny ciężar reformy.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Uważam, iż niektóre zarządzenia wydawane przez resorty potwierdzają pilną potrzebę szkolenia na temat reformy. Tak np. w Tarchomińskich Zakładach Przemysłu Farmaceutycznego pytano, dlaczego zarządzenie ministra handlu zagranicznego i ministra finansów ustala ceny urzędowe na eksport leków? Jest to sprzeczne z zasadami reformy. Ponadto, jak wiadomo, do produkcji niektórych leków dopłacamy. Przedsiębiorstwo może więc zaniechać w określonych przypadkach produkcji opłacalnych leków na rzecz tych, do których państwo musi dopłacać. Tego typu sprawy muszą być wzięte pod uwagę przez Komisję ds. Reformy Gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Minister W. Baka mówił tu o znaczeniu przyszłej ustawy dotyczącej uzdrawiania i upadłości przedsiębiorstw. By ocenić prawidłowo funkcjonowanie przedsiębiorstwa trzeba dłuższego czasu. Wszystkie przedsiębiorstwa powinny wejść w reformę z równymi szansami. Tymczasem jest tak, że stare zakłady, które przeznaczano do likwidacji funkcjonują w warunkach reformy ze zdekapitalizowanym majątkiem. Dyskusja o nadmiernych zyskach nie odzwierciedla istoty rzeczy. W niektórych przedsiębiorstwach nie ma funduszy na rozwój. Branża lniarska znalazła się w reformie w warunkach szczególnego zacofania. Nie umożliwiono zakładom działającym w tej branży równego startu. Stworzenie odpowiednich warunków rozwoju branży lniarskiej jest niezbędne.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AlojzyBryl">Zarówno przedłożony nam „Raport o wdrażaniu reformy gospodarczej w I półroczu 1982 r.”, jak i aneks do tego dokumentu szeroko traktują problematykę, której dotyczą i w pełni odpowiadają temu, co zamierzałem powiedzieć o realizacji reformy. Jestem tym mile zaskoczony. Zastanawiam się, w jaki sposób Pełnomocnik Rządu do Spraw Reformy Gospodarczej będzie realizował wnioski zawarte w raporcie. Obawiam się, czy pozycja Komisji do Reformy Gospodarczej i Pełnomocnika Rządu jest wystarczająco silna. Programy operacyjne angażują 60% środków gospodarki narodowej i obejmują 50% produkcji przemysłowej. Skoro wraz z wprowadzeniem programów operacyjnych nastąpiły deformacje w realizacji reformy, to uważam, że w tym właśnie należy upatrywać niepowodzeń w jej wdrażaniu. Przy okazji dokonywania koniecznych korekt trzeba przeprowadzić zmiany również w tym zakresie. Z satysfakcją odnotowuję opinie dotyczące Funduszu Aktywizacji Zawodowej, które tu wyrażono. Fundusz ten jest barierą, a nie stymulatorem rozwoju.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#AlojzyBryl">Problemy kadrowe są istotnym czynnikiem utrudniającym wprowadzanie reformy gospodarczej w życie. Część kadr nie rozumie, bądź nie chce zrozumieć wymogów reformy. Ludzie ci starają się pokazać, że zmiany są zbędne. Trzeba się zastanowić, jak wzmocnić kadry resortów i przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#AlojzyBryl">W materiałach na dzisiejsze posiedzenie obiektywnie przedstawiono funkcjonowanie drobnej wytwórczości w warunkach reformy gospodarczej. W aneksie do raportu na stronie 109 stwierdzono, że zasadnicze znaczenie ma porządkowanie systemu opodatkowania rzemiosła indywidualnego. Rzemieślnicy oczekują na stabilny system podatkowy, co należy wyraźnie podkreślić. Tzw. „margines” w rzemiośle, który mamy zamiar zwalczać wiąże się z niestabilnością systemu podatkowego. Rodzi to koniunkturalizm, ponieważ rzemieślnicy nie wiedzą co ich czeka. Dochodzą mnie wieści, że jeszcze przed objęciem urzędu ministra finansów przez Stanisława Nieckarza przyjęto projekt zmian w zakresie opodatkowania rzemieślników nie mający nic wspólnego z zasadą stabilności. Tego typu zamierzenia podatkowe resortu finansów doprowadziłyby do skarlenia rzemiosła i zahamowania jego rozwoju. Chodzi przecież o to, by nie zwalniać zatrudnionych tam pracowników, lecz o to, by system podatkowy stymulował rozwój rzemiosła. Proponuję, by minister finansów wziął pod uwagę ten postulat przy opracowywaniu zmian w opodatkowaniu rzemiosła.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#ElżbietaRutkowska">Krytyka wdrażania reformy gospodarczej dotyczy także Sejmu, ponieważ odnosi się również do ustaw, w tym do ustawy o podatkach, która niedostatecznie stymuluje oszczędności w gospodarce i wdrażanie postępu technicznego.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#ElżbietaRutkowska">W wielu dokumentach oficjalnych, poczynając od materiałów IX Zjazdu PZPR, mówi się o rezerwach w dziedzinie myśli technicznej i zagospodarowania surowców wtórnych. Ustawa o podatkach nie stymuluje działalności przedsiębiorstw w kierunku zwiększania rozwoju produkcji i nie sprzyja oszczędzaniu.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#ElżbietaRutkowska">Obecnie, jeśli ktoś dajmy na to proponuje wdrożenie określonej innowacji, która ma przynieść 20 mln zł korzyści, to z reguły mówi się, że przedsiębiorstwo ma pół miliarda zysku, a więc nie ma sensu zajmować się tego rodzaju pomysłami. Przedsiębiorstwa nie są zainteresowane ulepszaniem sposobu produkcji, nie zrozumiały jeszcze, że rychło skończą się ich możliwości związane z ustalaniem cen.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#ElżbietaRutkowska">W sprawie ukształtowania podatku od funduszu płac konieczna jest konsekwencja. Ponadto trzeba zwrócić uwagę na fakt, iż uchwalone przez Sejm ustawy nie są realizowane. Dotyczy to np. zagadnienia powoływania dyrektora. Naruszaniu ustaw sprzyjają interpretacje odbiegające od ich treści. I w tej dziedzinie bez konsekwencji w działaniu trudno realizować reformę.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#LonginCegielski">Dostarczone nam materiały na temat dzisiejszego posiedzenia zostały opracowane samokrytycznie i obejmują kompleksową ocenę zjawisk. Można by oczywiście dyskutować o sposobie ich konstrukcji, rozłożeniu akcentów, hierarchizacji zagadnień, ale przecież nie to jest najważniejsze.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#LonginCegielski">W związku z wdrażaniem reformy gospodarczej wiele mówi się o zagadnieniu kadr. Tej sprawie poświęcono też liczne starania. Efekty tych działań trzeba jednak ocenić negatywnie. Trzeba też brać pod uwagę to, co powiedział dziś minister Wł. Baka na temat zamierzeń w tej dziedzinie. Bardzo enigmatycznie mówi się o tym, gdzie są te siły obstrukcji wobec reformy i dlaczego one występują. Nie dość wyraźnie zaakcentowano fakt, iż na szczeblu resortów branżowych (zwłaszcza w kadrze średniej) nie brak także ludzi, którzy hamują wdrażanie reformy gospodarczej. Zjawisko to występuje również niemal powszechnie w zrzeszeniach. Kadry trzeba przyzwyczajać do tego, że samodzielność, to nie samowola.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#LonginCegielski">Kolejna ważna sprawa dotyczy racjonalizacji zatrudnienia. Uważam, że Ministerstwo Pracy, Płac i Spraw Socjalnych w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy popełniło, delikatnie mówiąc, kilka rażących błędów. Ktoś może powie, że wydaliśmy broszurę i konsultujemy jej treść. Ale nawet ten fakt zaistniał z paromiesięcznym opóźnieniem. Popełniono wiele błędów w bilansowaniu siły roboczej. Słyszeliśmy o 3 mln ludzi zbędnych, o tym, że 1,2 mln ludzi grozi bezrobocie i nagle dowiadujemy się, że gospodarce narodowej brakuje 700 tys. par rąk do pracy.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#LonginCegielski">Należałoby zapytać Ministerstwo Pracy, Płac i Spraw Socjalnych, dlaczego błąd dotyczący wcześniejszego przechodzenia na emeryturę (500 tys. pracowników) poparty został kolejnym błędem - brakiem sterowania procesem przechodzenia na wcześniejszą emeryturę. Jak to się stało, że wbrew zapewnieniom przedstawicieli resortu, na wcześniejsze emerytury odeszli najlepsi fachowcy? Mówię o tym nie dlatego, by jątrzyć rany, lecz dlatego, że jest to zjawisko, nad którym nie wolno przejść do porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#LonginCegielski">Następna sprawa dotyczy bodźców motywacyjnych. To, co słyszy się w audycjach radiowych i telewizyjnych musi napawać niepokojem. Jest za dużo tendencji do „urawniłowki”, egalitarystycznych rozwiązań. Bodźce motywacyjne, jeśli mają być skuteczne, powinny być bardzo wyraźne. Należy też rozszerzyć ich wachlarz - to nie mogą być tylko płacę i premie.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#LonginCegielski">Kolejna sprawa, która nie została należycie zaakcentowana w przedstawionych dokumentach dotyczy jakości produkcji. W raporcie przygotowanym przez Biuro Pełnomocnika Rządu ds. Reformy Gospodarczej stwierdza się, że jest to wynik braku materiałów, konieczności stosowania substytutów. Nie zgadzam się z tym, że niehartowane łopaty, rozpadające się pralki, to skutek braku, materiałów. Nie tylko braki w zakresie materiałów i kooperacji decydują o jakości produkcji. Bardzo często jest to rezultat pogoni za łatwym zyskiem.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#LonginCegielski">W materiałach zbyt mało mówi się o probiernie racjonalizacji zatrudnienia. Rozumiem intencje twórców reformy gospodarczej, gdy mówią, że nie wolno było rozpoczynać reformy od tworzenia napięć społecznych. Pora jednak podjąć ten temat. Powinny być w tym celu wykorzystane wnioski zawarte w ekspertyzie Zespołu Doradców Sejmowych i materiałach NIK. Uważam, że rok 1983 powinien zapoczątkować racjonalizację zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#LonginCegielski">Oclona socjalna nie należała wprawdzie do spraw tworzących fundament reformy, niemniej jednak był to problem palący. Uważam, że w tej materii zrobiono bardzo dużo. W pełni przychylam się do opinii doradców sejmowych, że nie wolno podejmować nowych działań na tym polu. Zwiększanie, rozmiarów osłony socjalnej równa się w obecnej sytuacji dodatkowej emisji pieniądza bez pokrycia, co w oczywisty sposób podważa zasady reformy. Kiedyś trzeba wreszcie głośno powiedzieć, że na zwiększanie opieki socjalnej obecnie nas nie stać i należy zaprzestać wprowadzania nowych rozwiązań, pochłaniających z budżetu państwa miliardy złotych.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#LonginCegielski">Co do problemu emisji pieniądza bez pokrycia, wszyscy wiemy, że zjawisko to wynika ze znanych przyczyn, ale najwyższa pora z nim skończyć. Nie do wyobrażenia jest, by w przyszłym roku budżetowym deficyt był większy niż w roku bieżącym. Niestety wszystkie symptomy wskazują, że tak się stanie w rezultacie tolerancji negatywnych zjawisk, jakie występują obecnie.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#LonginCegielski">Reforma musi się udać, choć jest ona wdrażana w wyjątkowo niekorzystnych warunkach społeczno-ekonomicznych. Nie wymagajmy jednak cudów. Dostrzegamy to, co jest złe, niespójne, co stanowi siły odśrodkowe we wdrażaniu reformy, ale jednocześnie eliminujemy te wszystkie negatywne cechy. Uczestniczyłem w wizycie na Węgrzech, gdzie spotkaliśmy się z realizatorami reformy gospodarczej. Na Węgrzech reforma trwa już 14 lat. Pierwsze lata tam również nie były najlepsze, choć przecież wdrażano ją w nieporównanie korzystniejszych warunkach niż u nas. Było sporo zahamowań natury społeczno-politycznej, ale dzięki konsekwencji, reforma Węgrom się udała. Od Węgrów należy przede wszystkim zapożyczyć zasadę przymusu ekonomicznego, która tam bezwzględnie obowiązuje, mimo samodzielności ekonomicznej przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#LonginCegielski">Sądzę, że na tym dyskusję nad pierwszym punktem porządku dziennego zakończymy. Proszę obecnie min. W. Bakę o udzielenie odpowiedzi na pytania zgłoszone przez posłów.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#LonginCegielski">Pełnomocnik rządu ds. reformy gospodarczej min. Władysław Baka: Z prawdziwą satysfakcją zauważam, że istnieje daleko posunięta zbieżność między opiniami posłów i Zespołu Doradców Sejmowych, a tym, co znalazło się w naszym raporcie. Wystąpienia poselskie utwierdziły nas w przekonaniu o słuszności naszego postępowania. Konkretne wnioski wynikające z poselskiej dyskusji i materiału ekspertów w większości są zbieżne z naszymi zamierzeniami korekt mechanizmów reformy, przewidywanymi na 1983 r.</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#LonginCegielski">Podzielam pogląd, że musi nastąpić racjonalizacja zatrudnienia. Przesłanki społeczne już do tego dojrzały. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na pewien fenomen z jakim mieliśmy do czynienia w tym roku. Przedtem zatrudnienie mimo spadku produkcji nie malało, niekiedy nawet wzrastało, np. w ubiegłym roku produkcja spadła o 13%, natomiast zatrudnienie nawet nie drgnęło. Natomiast w ciągu 9 miesięcy tego roku zanotowaliśmy co prawda 5% spadek produkcji, ale zmniejszyło się również o 5,5% zatrudnienie. Nie przeczy to oczywiście konieczności racjonalizowania polityki zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-16.13" who="#LonginCegielski">Moją opinię na temat cen chciałbym poprzedzić uwagą, że nie należy wpadać w euforię z powodu jakichś dodatnich wskaźników, ale z drugiej strony nie należy popadać w rozpacz z powodu pewnych negatywnych zjawisk w gospodarce narodowej. W ciągu I półrocza ceny umowne wzrosły o 80%, przy czym zaznacza się obecnie w tym zakresie tendencja wygasająca. Z przeprowadzonych rachunków wynika, że gdyby podwyżek dokonywano urzędowo, to ceny wzrosłyby o 75%. Różnica wynosi więc zaledwie 5 pkt, co świadczy, że przedsiębiorstwa podeszły do cen w sposób odpowiedzialny. Są jednak ekstremalne przypadki i one kształtują społeczną ocenę tego problemu. Uważam jednak, że kompetentne opinie powinny być formułowane na podstawie generalnych prawidłowości, nie zaś jednostkowych przykładów.</u>
<u xml:id="u-16.14" who="#LonginCegielski">Podzielam pogląd, że powinniśmy zająć się od podstaw sprawą budownictwa. Są spore trudności z wdrożeniem nowych zasad w tej gałęzi. Moim zdaniem, popełniono błąd, kiedy to w lutym lub w marcu zmieniono system płacowy w budownictwie.</u>
<u xml:id="u-16.15" who="#LonginCegielski">W dyskusji poświęcono wiele uwagi problemowi równowagi rynkowej. Powiem tylko jedno: zmiany cen na artykuły żywnościowe nie poprawiły równowagi rynkowej, ponieważ wzrost cen został zrównoważony wypłatami rekompensat. Równocześnie nastąpiły poważne zmiany cen artykułów przemysłowych i ta podwyżka nie była rekompensowana. Chciałbym zapytać, jaka władza zgodziłaby się na tak drastyczny wzrost cen bez rekompensat? Trzeba to także widzieć w kategoriach socjalnotechnicznych. Należy uparcie pokazywać społeczeństwu, że cena nie jest tworzona przez ministra Z. Krasińskiego czy Radę Ministrów, lecz powstaje w przedsiębiorstwie. Powoli ta kultura ekonomiczna zaczyna się kształtować. Mniemanie, że to władza stanowi ceny coraz bardziej się kruszy. To także skutek reformy.</u>
<u xml:id="u-16.16" who="#LonginCegielski">Jeśli chcemy wyjść z kryzysu, a może to nastąpić tylko przy zapewnieniu równowagi pieniężno-rynkowej, jak słusznie zauważył poseł J. Kijowski, to musimy się liczyć z ruchem cen. Musimy prowadzić politykę kontrolowanej inflacji, by nie uderzyła ona zbyt mocno w najuboższe warstwy ludności. Przed nadmiernym wzrostem cen powinny być chronione artykuły najbardziej podstawowe. Żadnych barier cenowych nie można natomiast stawiać w przypadku innych artykułów - tu muszą być ceny równoważne, inaczej będziemy tylko nabijać kabzy spekulantów.</u>
<u xml:id="u-16.17" who="#LonginCegielski">Gdy chodzi o różne koncepcje dotyczące zmian w systemie podatkowym, to pragnę zauważyć, że stopę zysku będzie można zastosować do tego celu dopiero po przeszacowaniu majątku trwałego. Decyzja w sprawie przeszacowania nie jest moim zdaniem spóźniona. Została ona podjęta jesienią 1981 r. ale prace ze względów technicznych przeciągnęły się. Należy się liczyć z tym, że ceny maszyn i urządzeń wzrosną ok. 3,5 razy, co pociągnie również wzrost stawek amortyzacyjnych. Spowoduje to rzecz jasna wzrost cen produkowanych towarów, w tym i konsumpcyjnych.</u>
<u xml:id="u-16.18" who="#LonginCegielski">Prawda, że występują ostre sprzeczności między zasadami reformy gospodarczej, a wymogami polityki społecznej. Szczególnie duże trudności społeczne pojawiły się po wzroście cen. Stoimy na stanowisku hamowania nadmiernego wzrostu cen, ale uważamy, że zamrożenie cen doprowadziłoby ponownie do sytuacji, którą tak bardzo wszyscy krytykowaliśmy i z której co dopiero wyszliśmy; po paru latach znowu byłyby konieczne duże, skokowe zmiany cen.</u>
<u xml:id="u-16.19" who="#LonginCegielski">Co do inflacji, to muszę powiedzieć, że znane są nam podręcznikowe sposoby walki z nią, ale niestety są one mało skuteczne. Dzieje się tak m.in. z tego względu, że walka z inflacją, to walka poszczególnych grup społecznych o udział w podziale dochodu narodowego.</u>
<u xml:id="u-16.20" who="#LonginCegielski">W dyskusji ktoś powiedział, że w naszym kraju w każdej dziedzinie opłaca się udawać głupiego. Otóż właśnie po to robimy sprawdzian wiedzy kadr kierowniczych o zasadach reformy, aby wreszcie niewiedza przestała się opłacać. Nie może dobrze pracować w zmienionych układach ten, kto nie zna zasad reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-16.21" who="#LonginCegielski">Poseł R. Łabuś z dużym zatroskaniem mówił o negatywnych aspektach naszego życia gospodarczego. Uważam, że pewne sprawy należy sprostować, aczkolwiek intencja wypowiedzi posła R. Łabusia jest i nam bliska. Uważamy, że jeśli produkcja nie rośnie, a płace podnoszą się, to sytuacja nie jest najlepsza. Zjawisko to nie występuje jednak w całej gospodarce, tylko w poszczególnych przedsiębiorstwach.</u>
<u xml:id="u-16.22" who="#LonginCegielski">Zgadzam się, że nie należy fetyszyzować reformy. Sądzę, że krytyczny ton naszego raportu dowodzi, iż nie popełniamy tego błędu.</u>
<u xml:id="u-16.23" who="#LonginCegielski">Podzielam pogląd, że musimy wypracować pewien modus vivendi, jeśli chodzi o odpowiedzialność przedsiębiorstw i rządu w zakresie gospodarki.</u>
<u xml:id="u-16.24" who="#LonginCegielski">Opinie, że wzrost ten, to skutek reformy gospodarczej są dość częste. Dowodzi to tylko tego, że osoby które je formułują nie wiedzą, na czym polega reforma. Informuję, że w Komisji ds. Reformy Gospodarczej ma zostać powołany zespół antymonopolowy, który powinien skutecznie oddziałać na postawę przedsiębiorstw w zakresie kształtowania cen.</u>
<u xml:id="u-16.25" who="#LonginCegielski">W dyskusji postulowano, by opodatkować nie wzrost średniej płacy lecz wzrost wynagrodzeń. Pragnę poinformować, że rozważamy i to rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-16.26" who="#LonginCegielski">Sygnalizowaliśmy w dyskusji problem cen urzędowych na towary eksportowane jest dla mnie niejasny.</u>
<u xml:id="u-16.27" who="#LonginCegielski">Nie niepokoję się sprawą ustawy o upadłości przedsiębiorstw. W naszych warunkach byłaby to upadłość socjalistyczna - pracownicy nie [NIECZYTELNE] pracy, bowiem państwa nikt nie zwolnił z troski o zapewnienie wszystkim obywatelom zatrudnienia. Upadłość nie następowałaby tak szybko; przewidywane są trzy etapy: postępowanie, wewnętrzne, zarząd komisaryczny i dopiero jako ostateczność - ogłoszenie upadłości. Uważam, że instytucja upadłości może stać się ważnym instrumentem realokacji czynników wytwórczych. Do tej pory w naszej gospodarce nie mieliśmy w zasadzie do czynienia ze zjawiskiem realokacji. Jeśli rysowały się określone potrzeby w zakresie środków produkcji, to zaspakajano je na drodze nowych inwestycji.</u>
<u xml:id="u-16.28" who="#LonginCegielski">Jeśli chodzi o zrzeszenia, to uważam, że nie ma przeciwwskazań, by ich liczba nie przekraczała liczby byłych zjednoczeń. Uważam za rzecz korzystną przynależność przedsiębiorstwa nawet do 2–4 zrzeszeń. Oczywiście, zrzeszenia nie mogą pełnię funkcji zarządzających, władczych.</u>
<u xml:id="u-16.29" who="#LonginCegielski">Ja również uważam, że sprawy finansowe w projekcie ustawy o radach narodowych i samorządzie terytorialnym wymagają dopracowania. Pewne ustalenia powinny być przyjęte w tej ustawie bez odsyłania do innych aktów prawnych.</u>
<u xml:id="u-16.30" who="#LonginCegielski">Istniały poglądy, że reforma uniemożliwia wdrażanie postępu technicznego, ponieważ honoraria za wynalazki i wnioski racjonalizatorskie obciążone są w poważnym stopniu odpisami na FAZ. Jest to zwyczajne przekłamanie - wynagrodzenia z tytułu wynalazków wcale nie są objęte FAZ-em. Zmieniono też stawki tych wynagrodzeń, tak więc od strony finansowej istnieją dobre warunki dla działalności racjonalizatorsko-wynalazczej.</u>
<u xml:id="u-16.31" who="#LonginCegielski">Wszystkie sprawy i problemy, o których mówił poseł L. Cegielski są do uwzględnienia. Nie ustosunkowuję się do nich szczegółowo tylko ze względu na brak czasu.</u>
<u xml:id="u-16.32" who="#LonginCegielski">Nieco więcej uwagi pragnę poświęcić kwestiom poruszonym przez posła R. Bryka. Jego wystąpienie miało charakter zasadniczy, a wyrażone oceny jaskrawo rozmijają się z tymi, które znalazły wyraz w naszym raporcie. Podobnie jak poseł R. Bryk uważam, że drażliwych problemów nie można pomijać milczeniem, że o wszystkich nawet najtrudniejszych sprawach powinniśmy mówić otwarcie.</u>
<u xml:id="u-16.33" who="#LonginCegielski">Po pierwsze, chciałbym raz jeszcze przypomnieć, że obecna reforma w sposób zasadniczy przekracza to wszystko, co do tej pory robiono w dziedzinie funkcjonowała gospodarki (pomijając oczywiście zmiany jakie miały miejsce tuż po wyzwoleniu). To nie jest reforma wyłącznie finansowo-ekonomiczna. Ma ona doniosłe aspekty polityczne i społeczne. Jej celem jest zmiana sposobu życia społeczeństwa polskiego, upodmiotowienie społeczeństwa. Jak wyglądałaby dziś nasza wiarygodność, gdybyśmy na IX Zjeździe nie podjęli uchwały w sprawie reformy gospodarczej i nie zaczęli jej realizować? Proszę zwrócić uwagę, że teren reformy nie jest penetrowany przez opozycję. W kwestii wprowadzenia reformy gospodarczej spotkaliśmy się z pełnym poparciem społeczeństwa. Jak wyglądałyby dyskusje w zakładach pracy, gdybyśmy nie podjęli reformy? Korzyści społeczne są ewidentne.</u>
<u xml:id="u-16.34" who="#LonginCegielski">Wychodząc z tych samych przesłanek, odrzucam zdecydowanie tezę posła R. Bryka, że gospodarka osiągnęłaby lepsze efekty w starym systemie ekonomicznym. Przerysowując oceny, nie próbujmy kreślić obrazów mających mało wspólnego z rzeczywistością.</u>
<u xml:id="u-16.35" who="#LonginCegielski">Nie wiem dlaczego poseł R. Bryk nie chce zauważyć, że w przypadku cen nie mamy do czynienia z powszechną samowolą. Trzeba patrzeć na generalne prawidłowości, a nie na marginalia.</u>
<u xml:id="u-16.36" who="#LonginCegielski">Płace również nie są puszczone na żywioł. Dowodzi tego, chociażby istnienie PAZ-u oraz uchwały Rady Ministrów nr 135. O działaniu reformy w zakresie płac mówić można dopiero od sierpnia i września. O jej skutkach przekonuje najlepiej porównanie wskaźników przyrostu średniej płacy i wydajności pracy; np. w sierpniu wydajność pracy wzrosła o 7% natomiast płace zwiększyły się o 6%, a nastąpiło to przecież w sytuacji bardzo dużego obniżenia poziomu życia (dochody realne spadły w I półroczu o 20–30%). Na tej podstawie twierdzę, że jak dotychczas przedsiębiorstwa wykazują wysoką odpowiedzialność w zakresie dysponowania środkami płacowymi.</u>
<u xml:id="u-16.37" who="#LonginCegielski">Są dwie filozofie stosunku władzy centralnej do przedsiębiorstw. W myśl pierwszej, interesu państwa może pilnować tylko władza centralna i ona powinna o wszystkim decydować. Druga zaś opiera się na zaufaniu, na wierze, że i przedsiębiorstwom zależy na jak najszybszym wyjściu z kryzysu. Jestem zwolennikiem drugiego podejścia. Przedsiębiorstwa potrafią być nie gorszymi gospodarzami państwowego mienia niż władze centralne. Dowodzi tego chociażby przykład odpisów dewizowych - są one przez przedsiębiorstwa wykorzystywane bardzo racjonalnie. Dawniej przedsiębiorstwa kierowały się w tym względzie następującą dewizą: „zagarnąć jak najwięcej środków dewizowych i wydać jeszcze przed otrzymaniem ich”. Ale spróbujmy zabrać im teraz te uprawnienia, a misterna tkanka współpracy pryśnie. Kluczem do wszystkiego jest kadra, zarówno w przedsiębiorstwach, jak i urzędach wojewódzkich oraz ministerstwach.</u>
<u xml:id="u-16.38" who="#LonginCegielski">Podzielam pogląd, że we wdrażaniu reformy jest sporo potknięć. Decydują o tym zarówno czynniki obiektywne jak i subiektywne. Formułowanie jednak globalnej oceny, że reforma jest źle wprowadzana, wydaje się być wysoce nieprecyzyjne. Proszę zatem posła R. Bryka o skonkretyzowanie przedstawionej oceny, a wówczas zastanowimy się wspólnie, jak w przyszłości uniknąć pomyłek.</u>
<u xml:id="u-16.39" who="#LonginCegielski">Byłoby dobrze, gdyby wniosek zespołu doradców sejmowych o powołanie specjalnej komisji sejmowej ds. oceny wdrażania reformy gospodarczej został zrealizowany. Działanie takiej komisji znacznie pomogłoby Rządowi w przeprowadzaniu reformy gospodarczej, a być może dostarczyłoby też pracy dla Trybunału Stanu.</u>
<u xml:id="u-16.40" who="#LonginCegielski">Dzisiejsza dyskusja mimo różnic w poglądach była ze wszech miar pożyteczna. Poseł Z. Gertych stwierdził, że wnioski zawarte w raportach dostarczonych przez min. W. Bakę, NIK, Zespół Doradców Sejmowych, jak również wynikające z dyskusji powinny być zebrane i przekazane prezydium Sejmu oraz Rządowi. Podtrzymując ten wniosek sugeruję, by w najbliższym tygodniu zebrał się zespół do spraw reformy i w oparciu o dokumenty oraz protokół z dyskusji opracował w sposób skrótowy, komunikatywny oceny i wnioski.</u>
<u xml:id="u-16.41" who="#LonginCegielski">Komisja przyjęła ten wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Nie było pomyłki w mojej wypowiedzi. Wbrew zasadom reformy wprowadzono ceny urzędowe w eksporcie. Posiadam dokument w tej sprawie, który mogę udostępnić min. W. Bace.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#LonginCegielski">Przechodzimy do 2 punktu porządku obrad. Na wstępie udzielam głosu prezesowi NBP St. Majewskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#StanisławMajewski">Z dużą satysfakcją przystępuję do referowania, temu gremium sytuacji pieniężno-rynkowej. ponieważ jest to pierwsze wystąpienie prezesa NBP w Sejmie w warunkach funkcjonowania nowego systemu bankowego.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#StanisławMajewski">Jednoznaczna ocena sytuacji pieniężno-rynkowej jest w warunkach 1982 r. niesłychanie trudna. Rok ten nie może być traktowany jednolicie. Reforma cenową z lutego podniosła tylko poziom równowagi rynkowej, ponieważ zwiększyła zarówno ceny, jak i dochody. Stąd też skutki tej bezprecedensowej reformy były stosunkowo niewielkie z punktu widzenia równowagi rynkowej. Równocześnie od początku 1982 r. wzrosły znacznie ceny artykułów przemysłowych. W wyniku tego w pierwszych miesiącach obserwowaliśmy pewne symptomy poprawy sytuacji rynkowej - wystąpiło stopniowe zbliżanie się do równowagi pieniężno-towarowej. W połowie 1982 roku mieliśmy sytuację, którą z punktu widzenia równowagi pieniężno-rynkowej ocenić należałoby pozytywnie. Niemniej napór na płace, na rozszerzenie zakresu rekompensat, na świadczenia socjalne, a także na ceny skupu (abstrahując od tego, na ile uzasadniony był on sytuacją społeczną, na ile zaś wymuszony) spowodował pogorszenie się sytuacji. Tempo wzrostu dochodów zaczęło coraz bardziej wyprzedzać tempo wzrostu wydatków (głównie na skutek niskich dostaw na rynek).</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#StanisławMajewski">Pozytywne objawy, o których mówił min. W. Baka oraz dane GUS świadczące o poprawie sytuacji pieniężno-rynkowej; poprawa ta powinna nastąpić w roku przyszłym. Z tego względu, materiał dostarczony posłom przez Narodowy Bank Polski nie potwierdza jeszcze optymizmu wynikającego z pierwszych objawów poprawy produkcji. Oceniamy, że IV kwartał przyniesie pogłębienie nierównowagi rynkowej, określone kwotowo na 80–100 mld zł. Oznacza to, że wzrośnie jeszcze ponadplanowy przyrost zasobów pieniężnych ludności. Trzeba oczywiście zdawać sobie sprawę z faktu, że wartość złotego uległa faktycznie zmniejszeniu o połowę. To, że nie dokonano reformy pieniężnej powoduje, że wartość pieniądza uległa niespotykanej od 1950 r. deprecjacji.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#StanisławMajewski">Względny spokój na rynku panuje tylko w sferze artykułów żywnościowych i to głównie dzięki reglamentacji. Ponieważ artykuły żywnościowe są w ten sposób chronione, nacisk inflacyjny kieruje się na rynek artykułów przemysłowych, gdzie występuje ze zdwojoną siłą i wszystkimi konsekwencjami. Wystarczy obserwować opustoszałe sklepy artykułów przemysłowych oraz tempo znikania ze sklepów wszelkich artykułów luksusowych i względnie luksusowych. Jest to wynik znacznego przekroczenia zaplanowanego wzrostu płac, świadczeń socjalnych i dochodów ludności rolniczej.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#StanisławMajewski">Plan na rok przyszły i najbliższe 3 lata przewiduje restrukturyzacje produkcji. Bez wydatnego wzrostu produkcji artykułów rynkowych, utrzymanie równowagi pieniężno-rynkowej nie będzie możliwe. Niemal wszystkie wypowiedzi dotyczące sytuacji gospodarczej i realizacji reformy w roku przyszłym wyrażają głęboką troskę o wpływ tej reformy na utrzymanie równowagi pieniężno-rynkowej. Bez postępu w tym zakresie nie osiągnie się celów założonych w reformie, po prostu czynniki motywacyjne nie będą działać.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#StanisławMajewski">Obok stymulowania produkcji zwiększenia dostaw towarów na rynek w roku przyszłym trzeba rygorystyczne przestrzegać właściwej polityki dochodowej w sferze płac. W rok 1983 wejdziemy z wielkim nawisem inflacyjnym. Dzięki pozytywnym zmianom, które zachodzą w gospodarce, a wyrażają się w zauważalnym już wzroście produkcji w przemysłach przetwórczych, stworzono zostaną przesłanki do zahamowania inflacji. Problem sytuacji pieniężno-rynkowej pozostaje jednak nadal tematem najważniejszym i najtrudniejszym, ponieważ w nim odzwierciedlają się rezultaty naszej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#StanisławMajewski">Często utożsamia się czynniki inflacjotwórcze z rezultatami polityki budżetowej państwa. Jest to częściowo słuszne, ale istota rzeczy jest o wiele szersza: czynnikami inflacjotwórczymi są także przedsiębiorstwa, które pracują nieefektywnie. Nie ma u nas bezlitosnych praw rynku, nie zagraża bankructwo ani bezrobocie zjawiska te nie mogą występować w naszej gospodarce z powodów ustrojowych. Pozostaje zatem aktywne pobudzenie działalności przedsiębiorstw i uzyskiwanie przez nie wysokich efektów gospodarowania, ponieważ ma to rozstrzygające znaczenie dla sytuacji pieniężno-rynkowej.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#StanisławMajewski">Reforma spowodowała istotne zmiany w traktowaniu banków. Bank nie jest już tylko kasą do wypłacania pieniędzy ale poprzez politykę kredytową tworzy warunki pobudzające i dyscyplinujące działalność przedsiębiorstw. Prawda, że banki są jeszcze bardzo liberalne. Trudno jednak nie uwzględniać szczególnej sytuacji niektórych przedsiębiorstw, jak również niektórych działów produkcji, np. budownictwa; tej chorej gałęzi gospodarki bank nie może jeszcze dożynać. W roku przyszłym zamierza się umocnić rangę systemu kredytowego i w nowych warunkach wzmóc skuteczność jego oddziaływania. Dotychczas nie mógł on jeszcze funkcjonować normalnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#LonginCegielski">Wobec braku pytać i uwag do wystąpienia prezesa St. Majewskiego pragnę zwrócić uwagę, że po raz pierwszy na forum Komisji rozpatrujemy kwartalny plan równowagi pieniężno-rynkowej z wyprzedzeniem. Stwarza to możliwości do lepszego przygotowania się do dyskusji poselskiej nad projektem planu gospodarczego na rok przyszły, jak i oceny sytuacji gospodarczej kraju.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>