text_structure.xml
57.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#Sprawozdawca">Dnia 5 maja 1982 r. Komisje Pracy i Spraw Socjalnych oraz Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, obradująca pod przewodnictwem posłów Ireny Sroczyńskiej (PZPR) i Alojzego Melicha (PZPR) rozpatrzyły:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#Sprawozdawca">- założenia przygotowywanej reformy płac oraz systemu dalszych rekompensat oraz realizację zadań w dziedzinie zatrudnienia na tle przemieszczeń zasobów pracy i wdrażania reformy gospodarczej ze szczególnym uwzględnieniem pomocy pracownikom wymagającym przekwalifikowania.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#Sprawozdawca">W posiedzeniu udział wzięli: minister pracy, płac i spraw socjalnych Antoni Rajkiewicz oraz przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Urzędu Rady Ministrów, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów i Zarządu Głównego ZSMP.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#Sprawozdawca">Informację przedstawił minister pracy, płac i spraw socjalnych Antoni Rajkiewicz: Resort zakończył przygotowywanie nowego projektu ustawy o emeryturach i rentach, która ma zastąpić dotychczasową, liczącą już 15 lat, ustawę o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#Sprawozdawca">Rada Ministrów podjęła w ostatnich dniach decyzję, że od 1 stycznia 1983 r. przystąpimy do ostatniego już etapu likwidacji „starego portfela emerytalnego”, a od 1985 r. rozpoczniemy, obok systematycznej rewaloryzacji emerytur, także ich waloryzację, a więc podnoszenie wysokości tych świadczeń w tempie wyprzedzającym wzrost kosztów utrzymania. Rewaloryzacja obejmie wszystkie renty i emerytury przyznane przed lipcem 1981 r., a więc przed rozpoczęciem procesu przyznawania wcześniejszych emerytur i rent, znacznie wyższych od dotychczasowych. Koszt podwyżki sięgnie w 1983 r. 30 mld zł, co stanowi 10% wypłat na ten cel.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#Sprawozdawca">Przygotowywana jest także reforma zasiłków rodzinnych, obejmująca włączenie do nich rekompensat i uporządkowanie systemu. Łącznie z tą operacją zamierzamy rozważyć koncepcję przedłużenia urlopów macierzyńskich, gdyż obecnie i tak większość kobiet po zakończeniu urlopu macierzyńskiego więcej czasu spędza na zwolnieniach lekarskich z tytułu opieki nad dzieckiem niż w pracy.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#Sprawozdawca">Przewidujemy także rozpoczęcie reformy zasiłków chorobowych. Postulat ten wysuwany jest dość powszechnie. Obecnie przygotowujemy w resorcie różne warianty rozwiązań. Wariant pierwszy, najpowszechniej akceptowany, przewiduje wypłacenie zasiłku w wysokości 50% średniego wynagrodzenia przez pierwsze 3 dni choroby i 80% przez następne dni, a w wypadku choroby trwającej powyżej miesiąca 90%. Równocześnie przewidujemy zniesienie renty chorobowej, która była rozwiązaniem rzadko stosowanym w praktyce i przysparzającym nam wielu kłopotów. Zmiany te, choć na pozór niekorzystne dla pracowników, są jednak konieczne, gdyż dotychczasowy system zachęcał do nadmiernego korzystania, zwłaszcza z krótkoterminowych zwolnień z pracy, a ponadto był niesprawiedliwy w stosunku do osób pracujących, gdyż przewidywał wypłacanie zasiłków także za dni wolne od pracy. Drugi przewidywany przez nas wariant polega właśnie na utrzymaniu zasiłków w dotychczasowej wysokości, lecz niepłacenie ich za dni wolne od pracy. W tej sprawie zorganizowane zostaną oczywiście szerokie konsultacje w komisjach socjalnych zakładów pracy.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#Sprawozdawca">Równocześnie w pierwszym wariancie przewidujemy zniesienie uzależnienia wysokości zasiłków od stażu pracy, gdyż i tak sytuacja materialna młodych pracowników jest znacznie trudniejsza.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#Sprawozdawca">Wiąże się z tym sprawa wysokości składki ubezpieczeniowej. Od 1 marca br. składka wzrosła z 25% do 33%. Trzeba wyraźnie powiedzieć, że nowa składka i tak nie pokryje kosztów utrzymania systemu ubezpieczeń społecznych. Gdybyśmy chcieli pokryć wszystkie koszty, składka musiałaby osiągnąć poziom 40%, a i tak zaopatrzenie emerytalne rolników musiałoby być dotowane. Zamierzamy przy tym utrzymać zasadę wypłacania zasiłków z wliczanych w ciężar kosztów funduszów zakładu pracy, a nie ze składki ubezpieczeniowej. Inna interpretacja nowych zasad przyjmowana przez niektóre zakłady jest błędna: ZUS nie przejmuje wypłaty zasiłków.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#Sprawozdawca">Równocześnie pracujemy nad zmianą systemu ubezpieczenia rolników indywidualnych - przewidujemy między innymi powołanie nowego, obdarzonego znaczną samodzielnością Zakładu Ubezpieczeń Rolników Indywidualnych. Koncepcja ta wymaga dalszych studiów, niewątpliwie jednak potrzebne jest pokrywanie w większym stopniu kosztów systemu ubezpieczenia wsi przez samych rolników. Równocześnie uważamy, że ustawa o ubezpieczeniu rolników indywidualnych nie powinna być nowelizowana przed ustawą o emeryturach i rentach tak by uprawnienia dla rolników nie były korzystniejsze od uprawnień pracowników zakładów uspołecznionych.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#Sprawozdawca">Kierownictwo naszego resortu rozpoczęło cykl spotkań z kierownictwami innych resortów. Jako pierwsze odbyło się spotkanie z kierownictwem Ministerstwa Sprawiedliwości, podczas którego rozważono m.in. założenia nowelizacji Kodeksu pracy. Zamierzamy gotowy projekt przedstawić jaszcze w tym roku. Rozważono też założenia nowej organizacji sądownictwa pracy, przewidujące m.in. likwidacji dotychczasowych komisji odwoławczych. Ustaliliśmy także wspólny punkt widzenia na sprawę wyboru ławników. Rozważaliśmy też sprawy realizacji ustawy o zapobieganiu demoralizacji nieletnich, o zwalczaniu alkoholizmu i o rejestracji osób uchylających się od pracy. W najbliższym czasie przewidujemy spotkania z kierownictwem Ministerstwa Finansów i Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej. Wspólnie z tym drugim zamierzamy rozważyć m.in. kwestię zmiany zasad orzecznictwa dotyczącego chorób. Zamierzamy wprowadzić zasadę, że za cały ciąg zwolnień chorobowych odpowiada jeden lekarz i znieść dotychczasowy biurokratyczny system komisji lekarskich.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#Sprawozdawca">Zamierzamy także przedyskutować z kierownictwem Ministerstwa Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki sprawę rekrutacji na studia wyższe w świetle nowej ustawy o szkolnictwie wyższym oraz kwestię odpowiedzialności szkoły za losy jej absolwentów. Czeka nas także rozmowa z Ministerstwem Oświaty na temat dynamiki i struktury kształcenia w szkołach zawodowych.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#Sprawozdawca">Obecnie na plan pierwszy wysuwają się problemy zatrudnienia 400 tys. absolwentów szkół zawodowych i wyższych. Musimy dla nich znaleźć pracę i żaden młody człowiek nie powinien zostać bezrobotny. Będzie to jednak zadanie trudniejsze niż w roku ubiegłym, gdyż w tym roku nie wystąpi masowe przechodzenie pracowników na wcześniejsze emerytury, zakłady pracy będą racjonalizować zatrudnienie, a także nie wystąpi w takiej skali przechodzenie matek na urlopy wychowawcze. Będziemy oczywiście wykorzystywać fundusz aktywizacji zawodowej do organizacji nowych miejsc pracy i robót interwencyjnych, nie możemy jednak nikomu obiecać pracy zgodnej z wykształceniem. Równocześnie zamierzamy nadal działać na rzecz racjonalizacji zatrudnienia i lepszego wykorzystania zasobów pracy przedsiębiorstwa. Nie chcemy jednak dopuścić do sytuacji, w której musielibyśmy w skali masowej wypłacać zasiłki dla bezrobotnych. W końcu marca płaciliśmy zasiłki około 1000 osobom.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#Sprawozdawca">Planowane poważne przemieszczenia pracowników do sfery usług, drobnej wytwórczości i do rolnictwa nie przyniosły zasadniczych efektów: 80 tys. osób przeszło z jednych zakładów pracy do drugich, z czego 7 tys. zatrudniło się w rolnictwie, a tylko ok. 3 tys. - w drobnej wytwórczości. Co więcej - w pierwszym kwartale b. roku zatrudnienie w drobnej wytwórczości spadło o 5% i ten dział gospodarki nie wchłonął - jak się spodziewano - nadwyżki zatrudnienia z innych działów. Na najbliższym spotkaniu z wojewodami chcemy tę sprawę poruszyć i wskazać zadania władz terenowych w dziedzinie zwiększenia produkcji towarów i usług.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#Sprawozdawca">Ubiegłoroczne akty prawne z sierpnia 1981 nie przyniosły, niestety, zamierzonych efektów i obecnie raz jeszcze dokonuje się ich analizy. Być może akty te będą musiały zostać znowelizowane.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#Sprawozdawca">W końcu marca b. roku było 175 tys. wolnych miejsc pracy, a tylko 37 tys. osób poszukujących zatrudnienia i to w 11 województwach o profilu rolniczym. W aglomeracjach przemysłowych nadal obserwuje się niedobór wolnych miejsc pracy.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#Sprawozdawca">Zamierzone przemieszczanie pracowników także nie przynosi zadowalających rezultatów ze względu na ograniczenia w sytuacji mieszkaniowej i niechęć samych zainteresowanych, których z dotychczasowym miejscem wiąże sytuacja rodzinna, różnego rodzaju więzi z zakładem pracy itd. Wszystko to niezwykle utrudnia racjonalizację zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#Sprawozdawca">Wiceminister pracy, płac i spraw socjalnych - Józef Bury: Uchwała Rady Ministrów z listopada 1981 r. oraz ustawa o finansowaniu przedsiębiorstw z lutego 1982 r. wprowadziły zasadnicze zmiany m.in taką, iż przedsiębiorstwo samo finansuje i określa swoje zatrudnienie.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#Sprawozdawca">Koniecznością staje się więc opracowanie odpowiednich systemów wynagradzania tak, by wiązało się ono z efektami osiąganymi przez przedsiębiorstwo. Dziś, jak powszechnie wiadomo, systemy te są dalekie od doskonałości; opracowane w początkach lat 70-tyoh nie zostały dostosowane do szybkiego wzrostu płac. Sięgnął on w ostatniej dekadzie poziomu ponad 12% rocznie, co zresztą nie wiązało się bezpośrednio z wydajnością pracowniczą. Wiele elementów tego wynagrodzenia (np. premie) przestało pełnić jakiekolwiek funkcje bodźcowe.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#Sprawozdawca">Ewidencja dokonana przez resort wykazała, jak wiele jest różnorodnych elementów (nagród i premii) włączanych do wynagrodzeń podstawowych. Nie pozwala to ani przedsiębiorstwom, ani organom centralnym na racjonalne sterowanie płacami.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#Sprawozdawca">Występuje też inna trudność związana z obowiązującym stanem prawnym. W sytuacji zawieszenia związków zawodowych, gdy układy zbiorowe mają moc prawną - nie można dokonywać generalnych zmian.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#Sprawozdawca">Nasze propozycje zmierzają więc do dwuetapowości reformy płac. W pierwszym etapie nastąpiłoby doraźne uelastycznienie systemu oraz budowa tabel płac na znacznie wyższym poziomie. Centrum ustaliłoby płace minimalne i maksymalne, zaś opracowanie tabel i rozpiętość płac w „widełkach” - należałoby do zakładów pracy. Przedsiębiorstwu pozostawiono by ocenę wartości pracy, taryfikatory kwalifikacyjne oraz możliwość przyznawania wyższych kategorii i wyższego zaszeregowania pracowników - przy zajęciach szczególnie ciężkich, wykonywanych w trudnych warunkach środowiska. Skala takiej podwyżki mogłaby obejmować trzy lub cztery kategorie zaszeregowania. Uchwała w tej sprawie obowiązywałaby jednak tylko przedsiębiorstwa, objęte ustawą o zasadach finansowania przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#Sprawozdawca">W drugim etapie - od początku 1983 r. - zostałaby dokonana generalna zmiana w systemie wynagrodzeń, przy maksymalnym uproszczeniu tego systemu i sprowadzeniu wynagrodzenia łącznego do kilku tylko elementów: wynagrodzenia zasadniczego, stawki w ramach „widełek”, zależnych od kategorii zaszeregowania, dodatku funkcyjnego, premii i nagród (obliczanych od zasadniczego wynagrodzenia pracowników) oraz innych składników, które również obliczano by od stawki podstawowej, wyjściowej czy ustalanej przez rząd o minimalnej zasadniczej płacy.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#Sprawozdawca">System ten ma tę zaletę, iż stwarza możliwość zmiany wewnętrznej struktury płacy w ramach środków, którymi dysponuje przedsiębiorstwo - bez dodatkowych nakładów z budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#Sprawozdawca">Projekt musi być jednak poddany pod społeczną konsultację, co wymaga uchylenia obowiązującego na mocy ustawy - dotychczasowego systemu układów zbiorowych. Dopiero wówczas nowe układy zbiorowe mogły by być podpisywane przez przedstawicieli przedsiębiorstw i załóg. Te założenia reformy ujęto w tezy, które wraz z projektem uchwały skierowane zostały do Prezydium Rządu. Jeśli projekt zostanie zaakceptowany, resort będzie w dalszym ciągu pracował nad nią, poddając pod społeczną dyskusję przyszły kształt systemu wynagrodzeń, bardziej motywacyjny i bardziej sprawiedliwy w rozdziale środków.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#Sprawozdawca">Zwiększenie płacy najniższej powinno zależeć od wzrostu kosztów utrzymania, ale zarazem jako jeden z wariantów proponuje się kompensatę, redukowaną w miarę wzrostu dochodów. Oznacza to mniejsze kompensowanie w przypadku płac najwyższych. Resort te zasady przekazał ostatnio do Komitetu Gospodarczego Rady Ministrów, wyrażając pogląd, że obecnie posługiwać się należy metodą kompensowania na poziomie minimum socjalnego. Podstawą obliczania kosztów utrzymania powinien być tzw. koszyk płacy minimalny na poziomie kryzysowym. Obejmuje to koszty zakupu odzieży, czynszu, żywności, wydatków na kulturę i wypoczynek. Wartość tego koszyka bada Główny Urząd Statystyczny, co nie jest łatwe, zważywszy na zmiany cen i na istnienie cen nieregulowanych, umownych.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#Sprawozdawca">Rekompensaty mogą być pełne lub częściowe, tzn. obejmować mogą różnicę między starymi i nowymi cenami. Można też stosować rekompensaty redukowane, co oznacza, że pełny zwrot wzrastających kosztów utrzymania otrzymywaliby tylko ci, którzy znajdują się poniżej minimum socjalnego. Są tu różne warianty i wybór należy do Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#Sprawozdawca">Zastanawiamy się także nad sposobem finansowania skutków wypłacanych rekompensat. Jeśli idzie o tzw. służbę publiczną, to rekompensaty byłyby dotowane z budżetu państwa. W trudniejszej sytuacji natomiast znajdą się przedsiębiorstwa objęte reformą, gdyż na nie same spadnie trud rekompensaty kosztów utrzymania ich pracowników.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">(Pytania i dyskusja)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#BolesławStrużek">Na czym polegałaby reforma zasiłków rodzinnych?</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#BolesławStrużek">Ile wynosiłyby w skali rocznej koszty ubezpieczeń pracowniczych według nowych założeń, a ile, gdyby reforma nie została wprowadzona?</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#BolesławStrużek">Dlaczego minister A. Rajkiewicz oświadczył, że ustawa o ubezpieczeniach rolników nie powinna wyprzedzać reformy ubezpieczeń powszechnych? Jest to przecież wchodzenie w kompetencje Sejmu, tym bardziej że ustawa dotycząca rolników zgłoszona została do Sejmu jeszcze w 1981 r. Byłoby dobrze, gdyby system ubezpieczeń rolników choćby tylko dorównał systemowi powszechnemu: w 1981 r. ubezpieczenia rolników kosztowały 21 mld zł, a 300 mld zł wydano na ubezpieczenia powszechne.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JózefKijowski">Minister A. Rajkiewicz zapowiedział zwiększenie składek na ubezpieczenia społeczne do 33% płac, podczas gdy rzeczywiste koszty tych ubezpieczeń wynoszą ok. 40% płac. Czy poza Polską istnieje drugi kraj o tak wysokim udziale w płacach kosztów ubezpieczeń? Jak się ocenia ewentualne skutki zwiększenia składki ubezpieczeniowej dla wzrostu cen i procesów inflacyjnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JaninaŁęgowska">Kiedy Komisje sejmowe otrzymają kolejną wersję projektu nowelizacji ustawy o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym? Z programu rządu wynikało, że sprawa będzie podjęta do końca kwietnia. Teraz słyszymy o nowym terminie - 1 stycznia 1983 r. Podzielam opinię posła J. Kijowskiego, że sprawą dyskusyjną jest narzucanie nowych obciążeń pomniejszających zysk przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JaninaŁęgowska">Informacja o założeniach reformy płacowej jest niezrozumiała: posłowie powinni otrzymać informację o tej złożonej sprawie na piśmie. Jest to reforma bardzo oczekiwana w całym kraju. Chodziłoby w niej zwłaszcza o ukształtowanie uzasadnionych proporcji płac, a zarazem o zwiększenie ich funkcji motywacyjnych.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JaninaŁęgowska">W materiałach NIK ujawniono, że wydziały zatrudnienia nie są przygotowane do nowej roli; co resort zrobił w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Kwestie zatrudnienia i funduszu płac są tak istotne że powinny być podejmowane przez komisje przy okazji rozpatrywania spraw planu i budżetu.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Można wstępnie wyliczyć, że podniesione składki ubezpieczeniowe wyniosą 428 mld zł. Ta ogromna kwota powiększy koszty produkcji, a więc i ceny. Z drugiej strony mamy wypłacać rekompensaty z tytułu wzrostu kosztów utrzymania. Jest to zatem przekładanie z jednej kieszeni do drugiej.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W materiałach NIK wyliczono, że zabraknie miejsc pracy dla 18 tys. absolwentów. Czy wiadomo, o jakich absolwentów chodzi jakie mają szanse podjęcia innej pracy zarobkowej?</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Z satysfakcją przyjęłam zapowiedź zniesienia różnic w wysokości zasiłków chorobowych z tytułu stażu pracy. Sprawa zasiłków wymaga jednak generalnego uregulowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#FelicjannaLesińska">Zatrudnienie w 1982 r. pozostaje niewiadomą. Czy resort ma aktualne dane dotyczące rozmiarów niezbędnych przemieszczeń pracowników w tym roku? Czy rozwiązano już problem zatrudnienia pracowników byłych zjednoczeń? W jaki sposób będzie rozstrzygnięta kwestia pracowników ośrodków badawczo-rozwojowych i biur projektowych? Czy nabór na poszczególne kierunki studiów w najbliższym roku akademickim jest lepiej niż poprzednio skorelowany z potrzebami gospodarki?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">W reformie płac sprawą wielkiej wagi będzie wyrównanie różnic w poziomie wynagrodzeń w tych samych zawodach. Czy przewidują to założenia reformy? Materiały płacowe powinny być w przyszłości dostarczane posłom na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#StanisławRostworowski">Minister stwierdził, że włączenie rekompensat do stałych dochodów pracowników jest akceptowane w pewnych środowiskach pracowniczych.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#StanisławRostworowski">Nasuwa się pytanie, czy środowiska te nie obawiają się, że będzie to stanowić barierę wzrostu dochodów w związku ze wprowadzeniem podatku wyrównawczego. Rekompensata jest rozumiana jako wyrównanie wzrostu kosztów utrzymania. Jeśli będzie zachowany obecny system podatkowy, to rekompensata nie będzie mogła spełnić swej właściwej roli.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#StanisławRostworowski">Jakie są motywy zmiany koncepcji wynagrodzenia wprowadzanej obecnie przez resort? Jeśli będzie podwyższane tylko uposażenie podstawowe, może to ograniczyć elementy motywacyjne do lepszej, wydajniejszej, czy bardziej oszczędnej pracy.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#StanisławRostworowski">Resort zakłada możliwość zaciągnięcia pożyczki w przedsiębiorstwach na rzecz skarbu państwa z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne. Czy resort nie przewiduje takiej ewentualności, że przedsiębiorstwa pokrywałyby w całości składki ubezpieczeniowe za osoby mniej zarabiające, a pracownicy osiągający wyższe zarobki ubezpieczaliby się sami?</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#StanisławRostworowski">Minister zapowiedział możliwość przedłużenia urlopów macierzyńskich. Czy jest to słuszne? Wydaje się, że w naszej obecnej sytuacji nie bardzo nas stać na nowe przywileje socjalne.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#StanisławRostworowski">Jak nas poinformowano, zbiorowe umowy o pracę będą zawierane ze zrzeszeniami, przy czym wzrost kosztów utrzymania będzie rekompensowany w stosunku do minimum kryzysowego, powyżej zaś tego minimum rekompensaty będą maleć. Czy nie podważa to zasad reformy gospodarczej, z której wynika, że system płac ustala samo przedsiębiorstwo? To, co nam dzisiaj zaprezentowano, jest formą opętywania przedsiębiorstw nową siecią przepisów. Czy nie byłoby słuszniej powiedzieć przedsiębiorstwom: płaćcie tak, żeby ludzie chcieli u was pracować.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#StanisławRostworowski">Co dzieje się z rentą socjalną? Dlaczego przestało się o niej mówić? W obecnej sytuacji jest to sprawa szczególnie ważna.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#HenrykPiotrowski">Jak będą opłacani w przypadku choroby za dni świąteczne ci pracownicy, którzy normalnie pracują w te dni?</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#HenrykPiotrowski">Czy słuszne jest włączenie dodatku za wysługę lat do płacy zasadniczej?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AlojzyMelich">Czy - wobec bardzo licznych pytań wykraczających poza zakres tematyki posiedzenia - przedstawiciel resortu pracy, płac i spraw socjalnych będzie w stanie odpowiedzieć na wszystkie zgłoszone pytania.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#AlojzyMelich">Wiceminister pracy, płac i spraw socjalnych Józef Bury: Minister A. Rajkiewicz z własnej inicjatywy przedstawił komisjom problemy, nad którymi resort aktualnie pracuje. Przedmiotem dzisiejszego posiedzenia są jednak sprawy węższe, dotyczące zatrudnienia, reformy płac oraz systemu rekompensat. Odpowiem na wszystkie pytania z tego zakresu, gdyż tą właśnie problematyką zajmuję się jako wiceminister. Proszę natomiast o wyrażenie zgody na to, aby na pytania dotyczące spraw ubezpieczeń resort odpowiedział posłom na piśmie imiennie - w terminie nieco późniejszym. Pragnę również wyjaśnić, że nie mogliśmy przedstawić komisjom pisemnych materiałów, gdyż odpowiednie dokumenty dotyczące spraw płacowych były przygotowywane dosłownie w ostatnich dniach. Zobowiązuję się w ciągu kilku dni dostarczyć obywatelom posłom niezbędne materiały.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Uważam, że sprawy dziś omawiane są tak ważne, że trzeba je będzie po otrzymaniu pisemnych materiałów rozpatrzyć na wspólnym posiedzeniu obu komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AlojzyMelich">Jest to słuszny wniosek. Rozszerzając go, pragnę wyrazić pogląd, że tak ważne problemy, jak dziś przez nas dyskutowane, powinny być z reguły omawiane przez komisje sejmowe wstępnie, jeszcze przed podjęciem ostatecznych decyzji. Uważam, że ułatwiłoby to pracę zainteresowanym resortom.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#AlojzyMelich">Wiceminister pracy, płac i spraw socjalnych Józef Bury: W pytaniach zarysowały się różnice poglądów co do sposobu ujęcia przez resort reformy płac. Chciałbym w związku z tym wyjaśnić, że uchwała nr 243 i ustawa o finansowaniu przedsiębiorstw dają przedsiębiorstwom prawo prowadzenia w znacznym stopniu samodzielnej polityki płac. Resort uznał jednak za swoje zadanie ułatwienie przedsiębiorstwom wprowadzenia odpowiednich rozwiązań systemowych. Poszczególne przedsiębiorstwa mogą wypracować mniejsze lub większe środki na wynagrodzenia swych pracowników. Trzeba było przyjąć założenie, że nie ma gwarancji, iż przedsiębiorstwom wystarczy pieniędzy na pokrycie wszystkich składników uposażenia pracowników. Występuję tu pewna sprzeczność między postanowieniami reformy gospodarczej a Kodeksem pracy. Może zdarzyć się tak, że pracownicy osiągną indywidualnie dobre wyniki, a przedsiębiorstwo jako całość takich wyników nie uzyska.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#AlojzyMelich">Przedsiębiorstwa muszą ponadto dobierać odpowiednie formy wynagrodzenia w zależności od charakteru produkcji, od techniki, technologii itp.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#AlojzyMelich">Sytuacja w zakresie płac poważnie się zmieniła. System wynagrodzeń przestaje pełnić funkcję wyznacznika funduszu, a zachowuje tylko funkcję jego podziału.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#AlojzyMelich">Uchwałą Rady Ministrów nie może zmienić zbiorowego układu pracy, a więc pracodawca nie może na przykład nie wypłacić nagrody jubileuszowej, jeśli układ zbiorowy ją przewiduje. Postanowienia układów pracy mogą być zmieniane tylko w drodze ustawy. Reformę należy rozumieć jako zezwolenie przedsiębiorstwom na prowadzenie samodzielnej polityki płac, ale oznacza to możliwość, a nie obowiązek rezygnacji z różnych składników wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#AlojzyMelich">Postawiono pytanie, dlaczego dotychczas uważano, że ruchome składniki wynagrodzeń były efektywne, a obecnie uważa się je za nieefektywne. Wyraziliśmy na ten temat swój pogląd jako resort, ale ostateczne decyzje w sprawie kształtowania poszczególnych składników wynagrodzeń podejmować będą przedsiębiorstwa. Należy podkreślić, że działa tu pewna bariera psychologiczna: pracownicy przyzwyczaili się do takich, a nie innych składników wynagrodzenia. Osłabienie motywacyjnego działania systemu płac może jednak w dłuższym okresie czasu obniżyć wyniki finansowe przedsiębiorstw, co z kolei może je skłonić do zmian w prowadzonej w polityce płacowej.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#AlojzyMelich">W pierwszym okresie reformy chodzi o umożliwienie przedsiębiorstwom skonsumowania wypracowywanych środków. Uważamy, że byłoby słuszne, gdyby odbywało się to drogą podnoszenia stałych składników wynagrodzeń.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#AlojzyMelich">Przedsiębiorstwa znają lepiej własnych pracowników i wiedzą, komu trzeba więcej zapłacić za wyższe kwalifikacje czy zwiększony wysiłek. Jeżeli chodzi o generalną zmianę taryf i stawek, to może ona być wprowadzona dopiero od stycznia 1983 r.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#AlojzyMelich">Podnosi się sprawę dysproporcji płacowych, wyrażających się w tym, że robotnicy wykonujący ten sam zawód zarabiają mniej lub więcej w zależności od zakładów, w których pracują, czy też innych czynników. Należy stwierdzić, że sam zawód nie przesądza o wartości pracy zatrudnionego. W grę wchodzą jeszcze takie czynniki, jak charakter wykonywanej pracy, stopień jej trudności i rezultaty. Stąd też nie można postulować ujednolicenia płac pracowników wykonujących określony zawód.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#AlojzyMelich">W dziedzinie płac nie ma niewzruszalnych proporcji, których należałoby przestrzegać. Problem jest bardzo złożony. Na przykład obecnie na rynku pracy mamy nadwyżki pracowników wykwalifikowanych, a niedobór pracowników wykonujących prace proste. Zmniejszenie się rozpiętości płac między pracownikami fizycznymi a umysłowymi jest zjawiskiem światowym. Niektóre kraje zachodnie starają się temu zjawisku przeciwdziałać przez import siły roboczej, często kolorowej, nisko opłacanej.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#AlojzyMelich">Postawiono pytanie, czy wprowadzenie rekompensat do płac nie będzie społecznie szkodliwe, gdyż wynagrodzenie może przekroczyć w tym układzie granicę zarobków wolnych od dodatkowego opodatkowania. Chciałbym poinformować, że przygotowywana jest obecnie uchwała znacznie podnosząca granicę zarobków nieopodatkowanych podatkiem wyrównawczym.</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#AlojzyMelich">Należy rozwiać obawy, że zamierzenia resortu przeczą założeniom reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#AlojzyMelich">Są jednak sprawy szczególne. Jeśli np. wzrost płac jest szybszy niż wskaźnik wzrostu kosztów utrzymania, to nie ma przesłanki, aby płace dodatkowo zwiększać w drodze rekompensat. Ten problem będzie jeszcze przedmiotem dyskusji społecznej.</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#AlojzyMelich">W sprawie dodatku za wysługę lat powinni wypowiedzieć się sami pracownicy. Proponujemy bowiem możliwość, a nie obowiązek rezygnacji z niektórych składników płacy. Nikt nie może tego narzucić przedsiębiorstwom.</u>
<u xml:id="u-12.14" who="#AlojzyMelich">Jeśli idzie o koszyk zakupów, to przyjęto, iż jego wysokość dotyczyć ma poziomu tzw. minimum kryzysowego, a to ze względu na konieczność ograniczania rekompensat, a także dlatego, że w okresie kryzysowym nie powinny znaleźć się w tym koszyku pewne wydatki, np. na zakup luksusowych mebli, czy inwestycje mieszkaniowe. Nasz resort wskazuje tylko metody, a ich wybór nie należy już do Ministerstwa Pracy.</u>
<u xml:id="u-12.15" who="#AlojzyMelich">Dyrektor w Ministerstwie Pracy, Płac i Spraw Socjalnych Henryk Świtaj: Krytyka funkcjonowania wydziałów zatrudnienia i spraw socjalnych dokonana przez NIK jest słuszna. Wydziały te podporządkowane administracji terenowej są kadrowo niezbyt silne, a i usytuowanie organizacyjnie nie sprzyja ich prawidłowemu funkcjonowaniu. W ub.r. zapewniono ok. 500 dodatkowych etatów dla służby zatrudnienia. Problemem były jednak niskie płace w administracji terenowej, co ma zostać rozstrzygnięte w najbliższym czasie. Nowe płace pozwolą z pewnością na właściwe obsadzenie wolnych etatów.</u>
<u xml:id="u-12.16" who="#AlojzyMelich">Od 1975 r. resort nasz przeprowadzał szkolenie wszystkich pracowników, którzy po raz pierwszy podjęli pracę w służbie zatrudnienia. W dalszym ciągu organizowane jest szkolenie i instruktaż w różnych formach, m.in. dla pracowników, którzy zajmować się będą właściwym wykorzystaniem funduszu aktywizacji zawodowej.</u>
<u xml:id="u-12.17" who="#AlojzyMelich">Sytuacja na rynku pracy dowodzi, że reforma jeszcze nie dała znać o sobie: nie ma zwolnień, chociaż z pewnością są znaczne rezerwy zatrudnienia. Tymczasem w niektórych dziedzinach, jak np. w przemyśle lotniczym (we Wrocławskiem, Rzeszowskiem i w Warszawie) poszukuje się fachowców i w najbliższym czasie jedynym rozwiązaniem będzie zatrudnienie absolwentów szkół zawodowych i średnich.</u>
<u xml:id="u-12.18" who="#AlojzyMelich">Resort wystąpił z koncepcją (odłożoną zresztą do 1983 r.) powołania państwowej służby zatrudnienia, związanej z ministrem pracy.</u>
<u xml:id="u-12.19" who="#AlojzyMelich">Kolejnym poruszanym tu problemem jest przemieszczanie pracowników. Brak jeszcze pełnych danych na ten temat, ale na podstawie informacji z terenu można sądzić, iż próby takiego przemieszczania dokonywane są - jak dotąd - bardzo nieśmiało.</u>
<u xml:id="u-12.20" who="#AlojzyMelich">Co do zatrudnienia tegorocznych absolwentów szkół wyższych, to wg danych z marca br. kłopoty z pracą może mieć 18 tys. osób. Jednak w ostatnich tygodniach sytuacja się poprawia i zwiększa się szansa odpowiedniego zatrudnienia, chociaż nie zawsze zgodnie z wyuczonym zawodem. Wiąże się z tym na przyszłość potrzeba lepszego przystosowania kierunków studiów do aktualnych potrzeb gospodarki.</u>
<u xml:id="u-12.21" who="#AlojzyMelich">W maju i czerwcu resort rozpocznie kampanię szukania miejsc pracy dla absolwentów wyższych szkół i tę kampanię prowadzić będzie wspólnie z zakładami pracy. Także w ramach funduszu aktywizacji zawodowej dopuszcza się możliwość tworzenia nowych miejsc pracy dla absolwentów.</u>
<u xml:id="u-12.22" who="#AlojzyMelich">Pytano o zatrudnienie pracowników z likwidowanych zjednoczeń. Jest to problem głównie w skali Warszawy, gdzie przestaje działać ok. sto takich jednostek, a 5 tys. osób szuka odpowiedniej pracy. Robi się wszystko, aby umożliwić im np. przejście do przedsiębiorstw. Ale całkowicie zadowalające rozstrzygnięcie tej sprawy jest bardzo trudne. Ministerstwo Pracy zwróciło się do innych resortów z propozycją wykorzystania tej fachowej kadry w podległych im jednostkach.</u>
<u xml:id="u-12.23" who="#AlojzyMelich">Co do wczesnych emerytur, to dysponuję danymi z końca I kwartału br. W czasie całej tej akcji wpłynęło 526 tys. wniosków o przyznanie wcześniejszych emerytur, co znacznie przewyższyło oczekiwania. W 1981 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyznał 160 tys. takich emerytur, zaś w I kwartale br. załatwił pozytywnie 228 tys. W sumie więc na wcześniejsze emerytury przeszło w tym okresie ponad 380 tys. osób. Obecnie jednak spada zainteresowanie wcześniejszymi emeryturami.</u>
<u xml:id="u-12.24" who="#AlojzyMelich">Dodam też, że ponad 500 tys. kobiet korzysta z zasiłków wychowawczych, co także w pewnej mierze, zwolniło stanowiska pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JózefKijowski">Propozycje reformy systemu płac, przedstawione przez resort, nie uwzględniają wszystkich społecznych konsekwencji, wynikających z reformy gospodarczej, nie biorą w pełni pod uwagę samodzielności przedsiębiorstw, co należy ocenić krytycznie.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JózefKijowski">W jednostkach finansowanych z budżetu państwa, system płacowy może być względnie jednorodny i umożliwia korygowanie wielkości zatrudnienia i płac. Inna jest jednak sytuacja w przedsiębiorstwach działających na zasadach reformy gospodarczej. Tu decyzje centralne, określające np. maksymalne wynagrodzenie czy wielkość dodatków - jest zbędne. Samo przedsiębiorstwo musi kształtować swój system płac i podejmować decyzję. Należy odejść od schematycznego myślenia o sprawiedliwości społecznej, bowiem o płacy decydować powinna wydajność pracownicza i efektywność przedsiębiorstw. Muszą o tym decydować zakładowe układy zbiorowe. Nie należy więc wprowadzać dalszych ograniczeń w działaniu przedsiębiorstw, bowiem nie uzasadniona jest obawa przed nadmierną dysproporcją w płacach. Są przecież regulacje ustawowo ograniczające i hamujące zapędy w kierunku nadmiernego zatrudnienia i „windowania” płac. W ustawie np. mowa jest o podatku od przyrostu średniej płacy i minister finansów będzie czuwał nad tym, aby taki progresywny podatek wpływał do budżetu państwa. Jest także projekt rozszerzenia podatku wyrównawczego, który przy nadmiernie wysokiej płacy obciążałby bezpośrednio osoby zatrudnione. Jest to gwarancja, że przy ustalaniu wynagrodzenia wszyscy zainteresowani będą się zastanawiać nad jego maksymalną i opłacalną wysokością.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#JózefKijowski">Propozycje dotyczące rekompensat, związanych ze wzrostem kosztów utrzymania, nie powinny odnosić się do wszystkich zakładów, gdyż w przedsiębiorstwach rekompensaty te wliczane są w koszty produkcji. Same więc przedsiębiorstwa i ich załogi będą tę sprawę regulować. Nie uciekniemy od błędnego koła, które wynika z zależności między rekompensatami a podwyżkami cen, prowadzącymi do kolejnych rekompensat - do czasu stabilizacji złotówki.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#JózefKijowski">Sądzę, że musimy dążyć do maksymalnego uproszczenia systemu płac i pozostawienia przedsiębiorstwom uprawnień, które zostały przyznane ustawowo. Trzeba natomiast nauczyć załogi i ich kierownictwo myślenia w kategoriach interesów całego przedsiębiorstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#HenrykaFrąc">Jest sprawą niepokojącą, że tylko 7 tys. pracowników przeszło do rolnictwa, które bardzo przecież potrzebuje rąk do pracy. Resort powinien zrobić wszystko, by przesunąć do tego działu jak najwięcej ludzi, którzy nie mają zatrudnienia w przemyśle.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#HenrykaFrąc">Zabolało mnie stwierdzenie ministra A. Rajkiewicza, że ustawa o ubezpieczeniu rolników nie może być uchwalona wcześniej niż ustawa nowelizująca system emerytalny pracowników i ich rodzin. Projekt ustawy emerytalnej dotyczącej rolników jest już przecież opracowany z inicjatywy poselskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#BernardWidera">Konieczne są przemieszczenia pracowników do przetwórstwa rolnego, w którym z braku rąk do pracy marnuje się wiele żywności. Straty sięgają do 10% produkcji rolnej. Konieczne są też przemieszczenia do różnego rodzaju usług.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#BernardWidera">Niepokoi odległy termin wprowadzenia reformy płac, która ma być realizowana dopiero od 1 stycznia 1983 r. Niektóre grupy ludności nie otrzymują rekompensat. Może się okazać, że pracownicy zwłaszcza gdy mają większą rodzinę, będą z tego powodu uciekać z rolnictwa i rzemiosła. Dzieje się już tak w rolniczych spółdzielniach produkcyjnych. Reforma płac musi też uwzględniać aspekty moralne. Nie do przyjęcia są np. takie sytuacje, że dyrektor przedsiębiorstwa rolnego zarabia 8 tys. zł, a dobry traktorzysta - 12 tys.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#BernardWidera">Za tę samą pracę trzeba jednakowo płacić. Nie można dopuszczać w tych samych zawodach do różnic w poziomie płac, zależnych jedynie od miejsca pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ZygmuntKarchuć">Projekty wszelkich reform płac i świadczeń socjalnych powinny być odpowiednio wcześnie omawiane w komisjach sejmowych.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#ZygmuntKarchuć">Chłopów-robotników jest około miliona, nie wiemy jednak ile posiadają ziemi. Na ogół bardzo mało - 2–3 ha i to bardzo słabej ziemi. Zwolnienie takiego człowieka z zakładu jest niemożliwe, gdyż nie miałby z czego wyżywić siebie i rodziny. Dlatego sprawę przemieszczeń tych pracowników należy traktować bardzo ostrożnie. Cała zresztą akcja przemieszczeń nie może być przeprowadzona w ciągu jednego roku, trzeba bowiem choćby zapewnić mieszkania przemieszczanym pracownikom.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#ZygmuntKarchuć">Wielu jest pracowników zmęczonych, o długim stażu, którzy powinni skorzystać z możliwości przejścia na wcześniejszą emeryturę. Trzeba jednak równocześnie zapewnić na ich miejsce pracowników, którzy będą gwarantowali należyte funkcjonowanie zakładów.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#ZygmuntKarchuć">W niektórych zawodach i branżach bardzo brakuje ludzi, np. w budownictwie mieszkaniowym oraz w rolnictwie, zwłaszcza przy pracach melioracyjnych. Tam właśnie trzeba kierować przemieszczanych pracowników.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#ZygmuntKarchuć">Zanim absolwenci ukończą szkołę powinni być dokładnie poinformowani, gdzie będą mogli znaleźć zatrudnienie. Problemem jest też zatrudnienie młodych ludzi bez kwalifikacji. Sprawy nie rozwiązują Ochotnicze Hufce Pracy. Może by warto wrócić w związku z tym do niektórych dobrych tradycji, takich jak np. „Służba Polsce”.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#ZygmuntKarchuć">Choć reforma w PGR rozpoczęła się już w lipcu ub.r. jej wyniki są jeszcze mało widoczne. Jednym z powodów jest niewłaściwa organizacja pracy, a jej usprawnienie utrudnia nadmiernie rozbudowana administracja, trzeba w tej dziedzinie dokonać przeglądu kadr.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#KlemensRomanowski">NIK przeprowadziła kontrolę gospodarki zasobami pracy. Oto niektóre wnioski jakie nasuwają się z tych materiałów.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#KlemensRomanowski">Rola organów administracji państwowej ds. zatrudnienia powinna być zmodyfikowana. Nie wystarczy tu ewidencjonowanie. Służba zatrudnienia powinna umieć przewidywać sytuację na rynku pracy na dłuższe okresy, choćby dla potrzeb szkolnictwa.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#KlemensRomanowski">Najważniejsze przyczyny niedostatecznego przepływu pracowników do rzemiosła to: brak rozpoznania dotyczącego rzeczywistego zapotrzebowania rzemiosła na kadry, brak lokali, trudności zaopatrzeniowe, a także zaostrzenie kryteriów przyjęć do rzemiosła. Tych problemów nie da się rozwiązać jedynie z pomocą funduszu aktywizacji zawodowej. Konieczna jest pomoc rzeczowa, trzeba też wymagać od wojewodów większego zainteresowania tą sprawą.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#KlemensRomanowski">Trzecia uwaga z materiałów pokontrolnych NIK dotyczy wcześniejszych emerytur. Chodzi o to, by podobnie nie przemyślane decyzje nie powtórzyły się w przyszłości. Sprawa jest o tyle niepokojąca, że już kilka lat temu podjęto uchwałę Nr 100 o wcześniejszym przechodzeniu na emeryturę. Były więc już odpowiednie doświadczenia i były ostrzeżenia płynące z poszczególnych resortów o negatywnych skutkach tej uchwały. Tym razem liczono, że z prawa wcześniejszego przejścia na emeryturę skorzysta ok. 100–150 tys. osób. Tymczasem już do tej chwili przeszło na emeryturę 520 tys. osób, a liczba ta może sięgnąć 600 tys. Skutki finansowe wcześniejszego przejścia na emeryturę szacowano na 7,4–11,2 mld zł. Faktycznie będą one sięgać 35–40 mld zł rocznie. Tyle płaci gospodarka narodowa za jedno błędne zarządzenie.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#KlemensRomanowski">Uczestniczyłem ostatnio w jednej z wizytacji poselskich i widziałem, jak w dużych zakładach pracy maszyny stały, choć zakład dysponował potrzebnymi materiałami i surowcami. Brakowało po prostu pracowników.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#KlemensRomanowski">Na marginesie chciałbym zasygnalizować, że z powodu natłoku spraw emerytalnych wielu spośród tych, którzy przeszli na wcześniejszą emeryturę, nie otrzymało jej jeszcze dotychczas i pozostaje przez 3–4 miesiące bez środków do życia.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#KlemensRomanowski">Średnia emerytura kształtuje się na poziomie 4 tys. złotych, a emerytura wcześniejsza - na poziomie ok. 8 tys. złotych. Czy jest to słuszne? Mamy przecież jednak do czynienia z wcześniejszym, odejściem z pracy. Tymczasem słyszę opinię, że tak masowe przechodzenie pracowników na wcześniejszą emeryturę jest winą ich macierzystych zakładów pracy. Nie zgadzam się z tym. Jestem zwolennikiem zasady: „dura lex, sed lex”. Zostały stworzone prawne możliwości wcześniejszego odejścia na emeryturę i ludzie z nich skorzystali. Niemoralne jest jednak, że w tej liczbie znalazło się dużo leni, złych pracowników, obiboków, którzy korzystają z wysokich emerytur w sposób nie w pełni zasłużony. Uważam, że rozporządzenie wydane było w nieodpowiednim momencie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#FelicjannaLesińska">Wszyscy jesteśmy zgodni, że sprawa dostosowania rozmiarów zatrudnienia do potrzeb gospodarki narodowej i odpowiedniego wykorzystania kwalifikacji pracowników jest jedną z najważniejszych i najtrudniejszych do rozwiązania. Wydaje mi się, że to, nad czym dziś dyskutujemy, stanowi dopiero początek naszych prac. Nastąpi drugi etap, w którym życie i reforma gospodarcza podyktują konieczność zatrudniania pracowników, zgodnie z faktycznymi potrzebami. Im prędzej uporamy się ze sprawami reorganizacji produkcji, tym prędzej będzie można dojść do tego drugiego etapu w sprawach zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#FelicjannaLesińska">Praca resortu musi być obecnie wnikliwa i czujna. Same obserwacje rynku zatrudnienia nie dają wiernego obrazu sytuacji. W Łodzi np. zgłoszono w Urzędzie Zatrudnienia 2.700 wolnych miejsc pracy i równocześnie 2.700 osób szuka pracy. Nie świadczy to jednak bynajmniej o zrównoważonej sytuacji na łódzkim rynku pracy. Zapotrzebowanie dotyczy w ogromnej większości pracowników fizycznych, a tymczasem tylko 700 pracowników fizycznych poszukuje pracy. Przekwalifikowanie dotychczasowych pracowników administracji okazało się sprawą niełatwą. Nadal uważa się pracę umysłową za coś lepszego od fizycznej. Takie są też aspiracje rodziców kierujących swe dzieci do szkół ogólnokształcących i na studia wyższe. Dopiero po pewnym upływie czasu życie zmusi nas do kształcenia zgodnego z potrzebami gospodarki.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#FelicjannaLesińska">Gdy w swoim czasie dyskutowaliśmy wstępnie na posiedzeniu Komisji o problemie przemieszczania kadr, zwracaliśmy uwagę na wysuwające się trudności. Sytuacja kształtuje się bardzo różnie w przekroju terytorialnym. Przechodzenie pracowników do rolnictwa czy rzemiosła układa się w sposób bardzo zróżnicowany w poszczególnych województwach, a nawet w gminach tego samego województwa.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#FelicjannaLesińska">Chciałabym dodatkowo zasygnalizować, że pracownicy zaplecza naukowo-technicznego niepokoją się o swoją przyszłość. Resorty powinny pracować nad tym, aby była jasność co do zakresu funkcjonowania ich zaplecza naukowo-badawczego i aby zatrudnienie w placówkach tego zaplecza odpowiednie wcześnie wiedzieli, czy będą musieli zmienić pracę.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JaninaŁęgowska">Wydawało się, że zarządzenie o przymusie pracy rozwiąże raz na zawsze sprawę tzw. „niebieskich ptaków”. Tymczasem akcja ich zatrudniania nie w pełni się powiodła i należałoby prosić, aby na jednym z najbliższych posiedzeń minister przedstawił informację na temat dalszych zamierzeń resortu w tej sprawie. Obecnie sytuacja wygląda mniej więcej tak, że młody człowiek podejmuje pracę w jakimś zakładzie, zdobywa stempelek w dowodzie osobistym i ubranie robocze, a następnie po dwóch, trzech tygodniach rzuca pracę i znów idzie pod budkę z piwem. Sprawa jest niezwykle trudna. Nie możemy tworzyć obozów pracy dla tych, którzy pracować nie chcą. Ale może należałoby zastosować wobec nich inne sankcje - np. pozbawić ich kartek żywnościowych.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JaninaŁęgowska">Niepokoi mnie sprawa zapewnienia kadry dla 3 resortów: oświaty, służby zdrowia i sądownictwa. Obecnie są tak atrakcyjne warunki płacy w innych zawodach, że trudno będzie pozyskać dla tych 3 resortów wysoko wykwalifikowanych pracowników.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JaninaŁęgowska">Na poprzednim posiedzeniu minister A. Rajkiewicz mówił, że grupie pracowników odchodzących z administracji czy też z innych zawodów będzie się maksymalnie ułatwiać podjęcie pracy w innych działach gospodarki - m.in. w usługach. Na podstawie doświadczeń m.st. Warszawy chcę stwierdzić, że były pracownik administracji, pragnący podjąć pracę w usługach, np. handlowych, przechodzi istną gehennę i poddawany jest nieubłaganej, biurokratycznej machinie. Terenowe organy administracji państwowej muszą na te sprawy zwracać baczniejszą uwagę i zlikwidować zbędne biurokratyczne utrudnienia.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#JaninaŁęgowska">W sprawach płacowych musimy odbyć jeszcze jedno posiedzenie Komisji. Byłoby dobrze, gdyby mogło ono wyprzedzić dyskusję rządową.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#JaninaŁęgowska">Resort powinien sprawdzić, jak w środkach masowego przekazu przedstawiane są sprawy płacowe. Z audycji telewizyjnych można np. wnioskować, że będzie reforma płac, wszyscy dostaną wyrównania, a potem sprawy będą szczegółowo rozwiązywane w poszczególnych przedsiębiorstwach. Jest więc w tej kwestii wiele uproszczeń i nieporozumień.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#JaninaŁęgowska">W sprawach płacowych cechuje nas zjawisko, które nazwałabym „hasłowością”. Rzucamy np. hasło: „Będziemy chronić najuboższych”. Tymczasem do tej chwili nie wiemy, jak liczna jest ta grupa osób najuboższych. Ciągle podobno jej liczebność badamy, ale jak długo można badać? To samo dotyczy minimum socjalnego i koszyka zakupów. Badania przeciągają się w nieskończoność, choć oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, że nie chodzi tu o sprawy łatwe.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#JaninaŁęgowska">Zaniepokoiło mnie sformułowanie dyrektora Zespołu NIK, że jest rzeczą „niemoralną”, gdy człowiek idzie na wcześniejszą emeryturę i otrzymuje ją w wymiarze 8 tys. zł. Przecież na wcześniejszą emeryturę odchodzą ludzie po 30–40 latach pracy i na tę emeryturę zdążyli zapracować. Chodzi natomiast o inną sprawę. Diagnoza o grożącym nam bezrobociu była fałszywa i dlatego podjęto błędną decyzję w sprawie umożliwienia dużej grupie pracowników wcześniejszego przejścia na emeryturę.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JerzyMastalerczyk">Musimy zastanowić się, jak zapewnić zatrudnienie ludziom i co zrobić, aby młodzi nie zostali bez interesującej ich pracy. Proponuje się wykorzystanie w tym celu funduszu aktywizacji zawodowej oraz zorganizowanie robót interwencyjnych, nie ma jednak gwarancji, że zainteresowani otrzymają zatrudnienie zgodnie z kwalifikacjami. Spróbujmy więc podjąć wysiłek wyszukiwania i wskazywania zajęć atrakcyjnych i potrzebnych. Zastanówmy się jakie kierunki moglibyśmy proponować młodym.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JerzyMastalerczyk">Wydaje mi się, że terenem, który wchłonąć może nadwyżkę zatrudnienia jest rolnictwo i wieś. Potrzeba tam i dziś, i w przyszłości wielu fachowców wszystkich branż, potrzeba ludzi z inicjatywą. Trzeba więc i zwinąć wszelkie działania zachęcające, pomóc w podejmowaniu różnorodnych usług, skłonić do większego zainteresowania i innego spojrzenia na wieś administrację terenową. Słowem, trzeba generalnie zmienić stosunek do rolnictwa, wyeliminować protekcjonalne jeszcze dziś traktowanie wsi i jej mieszkańców. Trzeba pamiętać, że jest to chłonny rynek warunkujący istnienie wielu gałęzi przemysłu.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#JerzyMastalerczyk">We wszystkich więc rozważaniach, dotyczących także spraw zatrudnienia, należy mieć więc na uwadze potrzeby i możliwości rolnictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AlojzyMelich">Stale dyskutuje się nad sprawą zasiłków socjalnych, ale nadal nie ma jasnej koncepcji jak problem ten rozwiązać.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#AlojzyMelich">Musimy w polityce płacowo-zatrudnieniowej wyodrębnić problematykę społeczno-socjalną od czysto płacowej. Poprzez płace bowiem możemy pobudzać ludzi do wydajniejszej pracy, a ten czynnik nadal nie jest dziś w pełni wykorzystywany. Dlatego - moim zdaniem - zasiłki nie mogą być w żaden sposób związane z płacami.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#AlojzyMelich">Co do propozycji płacowych, to jedni uważają, że proporcje płac powinno się ustalać, inni zaś wyrażają pogląd, że to praktyka narzuci stosowne rozwiązania. Moim zdaniem, źle rozumiemy samodzielność przedsiębiorstw i zakres ingerencji resortów. Dziś państwo może sterować produkcją i wydajnością nie metodą nakazową w sposób pośredni - a więc przy pomocy aktów prawnych, podatkowych itd. Potrzebne jest tylko opracowanie właściwych metod takiego pośredniego sterowania i trzeba zarazem wskazać metody, które sprawiłyby, iż płace w całej gospodarce oparte zostałyby o jednolite kryteria oceny pracy. Dopiero wówczas mogą wkraczać zakłady, ustalając dalsze zasady szczegółowego już zróżnicowania płac. Uważam zresztą, że nie obejdzie się bez ustawy o płacach. Państwo nie może stracić kontroli nad ruchami i proporcjami płacowymi. Nie może dopuścić do takich wypaczeń, jakie mają miejsce dotychczas.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#AlojzyMelich">Dlaczego reforma gospodarcza nie zaczęła jeszcze działać? Sądzę, że dlatego, iż popełniono tu ten sam błąd, co w przypadku WOG-ów. Nie zainteresowała bowiem tamta reforma nikogo bezpośrednio, nie dotarła do miejsc pracy. To samo odnosi się do obecnej reformy. Nie wystarczyło przekazanie uprawnień resortu - przedsiębiorcom. Robotnik nadal nie jest zainteresowany reformą, gdyż nie widzi w tym swojej korzyści.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#AlojzyMelich">Niezbędne jest powiązanie płac nie z zyskiem, ale z wynikiem produkcyjnym na miejscu pracy. Z zysku można nagradzać, ale nie wynagradzać pracowników. Tego nie rozumieją nadal kierownicy, nadal panuje myślenie schematyczne, konserwatywne. Bez likwidacji tego zjawiska reforma zawiśnie w próżni.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#AlojzyMelich">Uważam również, że niebezpieczne byłoby włączenie od płac rekompensat, zwłaszcza tych już przyznanych, trzeba natomiast zrobić wszystko, aby wzmocnić elementy motywacyjne.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#AlojzyMelich">Komisje powinny przyjąć informacje przedstawione przez resort i zaakceptować kierunki racjonalizacji zatrudnienia z uwzględnieniem wyników dzisiejszej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#AlojzyMelich">Co do problemów płacowych, to przyjmujemy wstępną informację i do spraw tych wrócimy po przedstawieniu nam konkretnych propozycji i rozwiązań (podobnie jak i w sprawie rekompensat).</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JózefBury">W przygotowywanych przez resort materiałach uwzględniamy zawsze opinie komisji, są jednak procesy, na które nasze Ministerstwo nie ma wpływu.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JózefBury">W kwestii zatrudnienia słuszny jest chyba pogląd, iż przedsiębiorstwo ma je racjonalizować, zaś na państwie spoczywa obowiązek zapewnienia każdemu pracy. Jednym z czynników jest fundusz aktywizacji zawodowej, który istniał już przedtem, ale dziś jego skala i przeznaczenie są inne. Zmiana struktury gospodarczej pociągnie za sobą zmiany w strukturze zawodowej, ale w tej materii muszą być stosowane inne - nie administracyjne - bodźce. Nie grozi nam lawina zwolnień, bowiem będzie to proces długofalowy. Co roku 2,5 mln osób zmienia pracę i obecnie na miejsce zwalniających się można przecież nie przyjmować w przedsiębiorstwach nowych pracowników, a kierować kandydatów do takich branż potrzebujących ludzi, jak zaniedbane leśnictwo, przedsiębiorstwa remontowe i in.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#JózefBury">Nie doceniano czynnika socjologicznego, jeśli idzie o przemieszczanie pracowników. Nie liczono się z barierami psychologicznymi dotyczącymi charakteru i prestiżu pracy. Wysoką rangę miały, huty, kopalnie, wielkie zakłady produkcyjne znacznie niżej plasowała się sfera usług.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#JózefBury">Trzeba pójść na kompromis między tym, co by się chciało robić, a tym, co jest społecznie użyteczne. Apele tu nie wystarczą, muszą być konstrukcje płacowe zachęcające do tego kompromisu.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#JózefBury">Jakościowy charakter proponowanych zmian płacowych polega na tym, że to nie centrum ma sterować płacami, lecz przedsiębiorstwo, prawa rynku. Natomiast zróżnicowanie płac powinno nastąpić poprzez rezultaty pracy.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#JózefBury">Opóźnianie procesów doskonalenia systemu płac wynika głównie z tego, że wiążą nam ręce Kodeks pracy oraz układy zbiorowe pracy. Stąd m.in. projekt nowelizacji Kodeksu.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#JózefBury">Można się obawiać, że wiele przedsiębiorstw zachowa stary system wynagradzania, wszystkie dawne składniki. Możną na nie oddziaływać tylko drogą zaleceń, a nie nakazów.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#JózefBury">Sferą służb publicznych pozostała pod względem płac w tyle za sferą produkcyjną. Proponuje się sukcesywne dostosowywanie tempa wzrostu płac w sferze nieprodukcyjnej do dynamiki płac w produkcji.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#JózefBury">Zgadzam się z posłem A. Melichem, że trzeba udoskonalać metody wartościowania pracy. Minister pracy nie może jednak w sposób subiektywny kształtować relacji płac, musi obserwować procesy zachodzące na rynku pracy, na którym wyraża się społeczna oceną wartości pracy. Resort rozpoczął pracę w dziedzinie wartościowania pracy i wyniki zaprezentuje komisjom.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#JózefBury">Po zakończeniu wspólnych obrad Komisja Pracy i Spraw Socjalnych uchwaliła opinię w sprawach bhp.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>