text_structure.xml
43.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 24 maja 1979 r. Komisja Handlu Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług, obradująca pod przewodnictwem posła Zbigniewa Rudnickiego (SD) omówiła rolę gastronomii w powszechnym żywieniu ludności. W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele Ministerstwa Handlu Wewnętrznego i Usług z wiceministrem Jadwigą Łokkajową, Centralnego Związku Spółdzielni Rolniczych „Samopomoc Chłopska” z wiceprezesem Stanisławem Kitą, Zarządu Naczelnej Rady Zrzeszeń Prywatnego Handlu i Usług z prezesem Romanem Stefańskim, przewodnicząca Komisji Handlu i Usług Wojewódzkiej Rady Narodowej m. Łodzi Janina Suska-Jankowska, rzeczoznawca doc. dr hab. Bogdan Kołodziejek, dziekan Wydziału Handlu Wewnętrznego SGPiS oraz przedstawiciele Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów, Najwyższej Izby Kontroli oraz Ligi Kobiet.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">Podstawą dyskusji były informacje Centralnego Związku Spółdzielni Spożywców „Społem” I Centralnego Związku Spółdzielni Rolniczych „Samopomoc Chłopska” oraz koreferat poseł Lidii Wołowiec (PZPR).</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Jak wynika z Informacji CZSS „Społem” sieć gastronomii tej organizacji liczyła na koniec 1978 r. ponad 10. 500 placówek o 620.700 miejscach konsumpcyjnych. Występowała jednak duża nierównomierność nasycenia siecią placówek gastronomicznych w poszczególnych województwach. Liczba miejsc konsumenckich na 31.XII.1978 r. 1000 mieszkańców 44,6. Wskaźnik ten wahał się od 124 miejsc na 1000 mieszkańców w woj. nowosądeckim do 23,7 w miejskim woj. łódzkim.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">W placówkach gastronomicznych „Społem” osiągnięto w 1978 r. sprzedaż w wysokości 35.117.7 mln zł. tj. o 7,7% wyższą niż w 1977 r., stanowi to 55,2% ogólnych obrotów gastronomii otwartej w kraju.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Wystąpiły pozytywne zmiany w strukturze sprzedaży polegające na stałym zmniejszeniu sprzedaży alkoholu, w 1978 r. pomimo wzrostu cen alkoholu, wskaźnik ten wyniósł 19,97% i był niższy od uzyskanego w 1977 r. - 20,58%. Ponadto poważnie wzrosła produkcja placówek gastronomicznych na rzecz sklepów detalicznych zwłaszcza wyrobów garmażeryjnych i cukierniczych.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">W placówkach gastronomii spółdzielni spożywców zatrudnionych było 1977 r. blisko 90.500 osób, co stanowi 50,7% ogółu zatrudnionych w gastronomii uspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">W 1970 r. zmierzać się będzie do dalszego rozszerzania spółdzielczej sieci gastronomicznej i do objęcia różnymi formami żywienia możliwie najszerszych kręgów społeczeństwa i to zarówno osób pracujących jak i niepracujących. Służyć temu ma m. in. - sprzedaż abonamentów na popularne posiłki obiadowe (w cenie 20 zł), abonamentów obiadowych i posiłków całodziennych w zakładach pracy, rozwijanie placówek żywienia dietetycznego placówek żywienia w osiedlach itp.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Opracowano program organizacji i rozwoju systemu powszechnego żywienia w gastronomii otwartej spółdzielczości spożywców na lata l979-1985, który został przedłożony Komitetowi DS. Rynku Wewnętrznego przy Radzie Ministrów. Program ten przewiduje rozwój sieci wyspecjalizowanych placówek żywienia zbiorowego, przy lepszym wykorzystaniu już istniejących placówek, gastronomii i barów mlecznych oraz rozwoju produkcji kulinarnej.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Zapewnienie pełnej realizacji tego programu wymaga wysiłków nie tylko ze strony CZSS „Społem”, ale również jednostek gospodarczych, instytucji centralnych oraz władz administracyjnych w zakresie zapewnienia planowego rozwoju sieci. Niezbędne jest również zapewnienie dostaw materiałów budowlanych, maszyn i urządzeń gastronomicznych, rozszerzenie przemysł produkcji i półproduktów i wyrobów gotowych, naczyń, sztućców itp.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">W informacji CZSR „Samopomoc Chłopska” podaje się, że liczba placówek gastronomicznych spółdzielczości rolniczej obejmuje 3. 826 obiektów o 437 tys. miejsc konsumpcyjnych. Ponadto gminne spółdzielnie prowadzą 200 placówek żywienia przyzakładowego o 17.179 miejscach.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Na podkreślenie zasługuje duży udział gastronomii spółdzielczości rolniczej w obsłudze ruchu turystycznego, na głównych trasach turystycznych.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Obecny stan sieci nie zaspokaja w pełni potrzeb społecznych. Liczba miejsc konsumenckich w gastronomii np. rolniczej wynosiła w 1978 r.- na 1000 mieszkańców 27,3 przy średniej krajowej 35. Jest ona bardzo zróżnicowana w poszczególnych województwach i tak np. w ciechanowskim wynosi 11,5, a w wałbrzyskim 65,5, w opolskim 62, 2.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Głównym źródłem finansowania budowy obiektów gastronomicznych i gastronomiczno-hotelowych były pożyczki z Centralnego Funduszu Rozwoju Turystyki i Wypoczynku. Możliwości te zostały obecnie ograniczone w związku z ustaleniem górnej granicy wartości kosztorysowej obiektu na 5 mln. zł.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Mimo zwiększenia dostaw maszyn i urządzeń dla gastronomii spółdzielczości rolniczej wyposażenie tych placówek jest niewystarczające.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Sprzedaż w placówkach „Samopomocy Chłopskiej” w 1978 r. wynosiła 20, 227 tys. zł., co stanowi 30% obrotów gastronomii w kraju.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">W planie na 1979 r. zakłada się osiągnięcie obrotów w wys. 21.390 mln zł. tj. o 5,7% więcej niż w 1978 r.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">W wyniku podejmowanych przedsięwzięć organizacyjnych nastąpił wzrost sprzedaży produkcji kulinarnej o 9,3% w 1977 r. w stosunku do 1976 r. Dalszy wzrost tej produkcji uzależniony jest od poprawy zaopatrzenia w surowce i półfabrykaty.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Spółdzielczość rolnicza stawia sobie ambitne zadania popularyzowania postępowych wzorców konsumpcji, zmiany gustów i upodobań w żywieniu, obsługi wczasów i turystyki. Dąży się więc do organizowania abonamentowych obiadów w zakładach pracy na zasadzie żywienia - zbiorowego (w I kw. 1978 r. objęto 60 tys. osób w 900 zakładach gastronomicznych), rozszerzania produkcji posiłków, regeneracyjnych (w 1978 r. objęto przeszło 2300 zakładów i wydano w okresie IV i I kwartału - 204 tys. posiłków), organizowania żywienia rolników w okresie intensywnych prac polowych (działalność tą prowadzi 2190 zakładów zlokalizowanych na wsi), objęcia żywieniem młodzieży szkolnej (zajmuje się tym ok. 500 zakładów) i rozwijania produkcji garmażeryjnej dla sieci detalicznej.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Koreferat przedstawiła poseł Lidia Wołowiec (PZPR): W uchwale Sejmu PRL z listopada 1974 r. o dalszą poprawę wyżywienia narodu i rozwój rolnictwa, wytyczającej kompleksowy program poprawy wyżywienia narodu, powierzono gastronomii ważną funkcję w rozwoju powszechnego żywienia społeczeństwa. Szczególne znaczenie przywiązuje się do kształtowani w uzasadnionych społecznie kierunkach popytu konsumpcyjnego oraz na struktury odżywiania obywateli. Zadania te mają być osiągnięte m. in. poprzez popularyzowanie wzrostu spożycia mleka i jego przetworów, warzyw, owoców i roślin strączkowych, dalsze doskonalenie usług gastronomicznych oraz rozbudowę sieci zakładów gastronomicznych.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Potrzeby rozwoju żywienia zbiorowego dyktuje wysoka aktywność zawodowa kobiet, a więc konieczność odciążenia ich w czynnościach domowych. Jak wynika z przeprowadzonych w 1977 r. badań o organizacji żywienia w rodzinach polskich, 86% gospodarstw miejskich i 93% wiejskich przygotowuje obiady stale w domu, a 8% rodzin miejskich i 5% wiejskich czyni to kilkakrotnie w tygodniu.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Badania ankietowe przeprowadzone przez „Społem” w wybranych osiedlach mieszkaniowych Poznania, Łodzi i Sosnowca potwierdzają wzrost popytu na usługi gastronomiczne. Ponad 40% gospodarstw domowych skłonnych jest do zrezygnowania z żywienia w domu, pod warunkiem spełnienia przez gastronomię określonych wymogów, a przede wszystkim odpowiedniej ceny posiłków, miejsca usytuowania zakładu wyżywieniowego. 54 % ogólnej liczby placówek gastronomicznych (w miastach 69 %) należy do spółdzielczości spożywców. 34,5% gastronomii otwartej znajduje się w gestii spółdzielczości rolniczej „Samopomoc Chłopska”, a pozostałe 11,5% zarządzane jest przez Orbis, PTTK, WCH, Centralę Rybną, przedsiębiorstwa turystyczne, a także osoby prywatne.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">W gastronomii nadal u nas przeważa popyt nad podażą. Przyczyną tego jest zbyt szczupła sieć i niedostateczne uzbrojenie placówek gastronomicznych, a także niedostosowanie ich lokalizacji i struktury do potrzeb społecznych.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">Gastronomia dysponuje ponad 19,5 tys. placówek stałych i sezonowych o 1.218 tys. miejsc konsumpcyjnych. Jest to 3-krotnie mniej niż w Czechosłowacji, na Węgrzech i NRD oraz 2-krotnie mniej niż w Bułgarii. Nadal utrzymują się duże rozpiętości sieci gastronomicznej otwartej między poszczególnymi województwami, a także w ramach województw w relacji: miasto - wieś, centrum miasta - dzielnice peryferyjne, oraz na szlakach komunikacyjnych. Szczególnie dotkliwie odczuwa się brak sieci w nowo wybudowanych i rozwijających się osiedlach.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">Przeszkodę w organizowaniu nowych placówek gastronomicznych w nowych osiedlach stanowią często zbyt rygorystyczne przepisy „Sanepidu”, nie realizowanie budownictwa towarzyszącego, a m. in. sieci handlowo-usługowej i gastronomicznej, a także opory komitetów osiedlowych, nie zezwalających na uruchomienie w budynkach mieszkalnych nawet małych jadłodajni typu „Gosposią”, czy też pijalni mleka z kanapką lub 1 daniem mlecznym. Rozwijaniu sieci gastronomicznej nie sprzyjają też niskie limity inwestycyjne na tzw. inwestycje własne w gastronomii.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">W świetle przedstawionych trudności spółdzielczość wybrała właściwą drogę do poszerzenia i unowocześniania gastronomii, drogą bezinwestycyjną polegającą na adaptacji, na ogół przy udziale własnego wykonawstwa lokali posklepowych, mieszkalnych i innych. W „Społem” tą drogą uzyskano 67% przyrostu sieci, a w „Samopomocy Chłopskiej” - 47%. Przyrost ten nastąpią przede wszystkim w zakresie tzw. małej gastronomii, której udział w ogólnej sieci wzrósł w spółdzielczości spożywców do niemal 34 %, a w spółdzielczości rolniczej do 20%. Są to często przedsięwzięcia bardzo udane z uwagi na różnorodność punktów, dużą przelotowość, atrakcyjność wydawanych posiłków.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">Ważną rolę w żywieniu zbiorowym odgrywają bary mleczne. Nadal jednak duża liczba tych barów mieści się w złych warunkach lokalowych, bez właściwego zaplecza i wentylacji.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">Pozytywnie należy ocenić podejmowane przez „Społem” różnego rodzaju przedsięwzięcia dla lepszego wykorzystania posiadanej bazy. W wielu zakładach gastronomicznych wprowadzono sprzedaż obiadów abonamentowych dla załóg zakładów pracy nie posiadających własnych stołówek. Nie udało się natomiast w szerszym zakresie wykorzystać dla usług żywieniowych np. miejsc w kawiarniach dla wydawania posiłków śniadaniowych oraz dań barowych, rozszerzyć obsługę różnego rodzaju uroczystości rodzinnych, sprzedaż na wynos itp.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">Pozytywne tendencje występują w zmianie struktury obrotów. Wzrasta sprzedaż produkcji własnej. Jej udział w obrotach ogółem wynosi średnio w spółdzielczości spożywców ok. 40%, w spółdzielczości rolniczej zaś 27,5%. Przełamano częściowo tradycje preferowania dań mięsnych, jakkolwiek spotyka się jeszcze zbyt często potrawy drogie, tłuste i ciężko strawne. Zwiększa się podaż dodatków z warzyw i owoców, również wyroby mleczarskie, jakkolwiek w zbyt małym jeszcze zakresie, znajdują się w kartach zakładów gastronomicznych.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">Istotne znaczenie dla zapewnienia masowości żywienia zbiorowego mają ceny oferowanych posiłków. Uległy one znacznemu podwyższeniu w 19 74 r. po wprowadzeniu zmiany systemu marż gastronomicznych, przy czym stopa podatki była większa w lokalach wyższych kategorii. Placówkom gastronomicznym przyznano uprawnienia do prowadzenia elastycznej polityki cenowej i powinny z nich korzystać dla obniżki marż.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">Gastronomia odczuwa poważny niedobór masz i urządzeń mimo sytuacja w tym zakresie uległa ostatnio znacznej poprawie. Brak jest m. in. ekspresów do kawy małych zamrażarek, kostkarek do lodów, ubijaczek śmietany, a także małogabarytowych maszyn przydatnych dla małych nakładów o ciasnym zapleczu. Trudności pogłębia niedobór części zamiennych oraz brak serwisu naprawczego. Jako negatywne zjawisko trzeba podkreślić przypadki niezagospodarowania zakupionych maszyn i urządzeń.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">Nadal występują duże kłopoty z zapewnieniem pełnego zatrudnienia dla gastronomii, brak jest zwłaszcza pomocy kuchennych i sprzątaczek.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#komentarz">Notuje się dużą płynność kadr. Wpływa na to uciążliwość pracy a także stosunkowo niskie płace. Czasem niższe niż w handlu. Trudności te nie pozostają bez wpływu na jakość obsługi konsumentów.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#komentarz">Stosowana nieraz polityka preferowania lokali wysoko rentowych, podważa ich funkcje żywieniowe na rzecz rozrywkowych. Przywrócenie równowagi w tym zakresie nie jest łatwe. „Społem” wystąpiło z ciekawą inicjatywą organizowania jadłodajni domowych i osiedlowych. Mają one powstawać sukcesywnie w dużych miastach i aglomeracjach miejsko-przemysłowych, ośrodkach rekreacyjnych i osiedlach liczących ponad 10.000 mieszkańców. Będą one lokalami o funkcji przemiennej: w ciągu dnia mają oferować gorące posiłki, a w godzinach wieczornych zamieniać się w klubokawiarnie. Jest to inicjatywa ze wszech miar słuszna i trafna. A od początku bieżącego roku „Społem” rozszerza ajencyjny system prowadzenia placówek gastronomicznych. Realizacja tego wymaga przędę wszystkim odpowiedniego doboru ajentów, odpowiednich fachowców, najlepiej gdyby to byli pracownicy gastronomii, a także określenia z góry profilu zakładu, aby powstawały te najpotrzebniejsze, a nie najbardziej rentowne dla ajenta.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#komentarz">Plany gastronomii spółdzielczości rolniczej zmierzają do dalszego rozszerzenia usług gastronomicznych dla ułatwienia kobiecie wiejskiej prowadzenia gospodarstwa domowego, szerszego objęcia żywieniem młodzieży szkolnej, zwłaszcza dojeżdżającej do szkół zbiorczych oraz pracowników zakładów pracy.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#komentarz">Konieczne jest dalsze inwestowanie w gastronomię z położeniem nacisku na jak najszybszy wzrost zakładów pełniących funkcje żywieniowe oraz zakładów wielofunkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#komentarz">Nowe zakłady powinny być rozmieszczane w oparciu o analizę faktycznego popytu, w ośrodkach koncentrujących większe ilości potencjalnych konsumentów, a więc w dzielnicach mieszkaniowych, w nowych osiedlach i przy większych ciągach komunikacyjnych. Wymaga to że strony władz terenowych zapewnienia terminowego realizowania i oddawania do użytku lokali przeznaczonych na zakłady gastronomiczne.</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#komentarz">Należy kontynuować modernizację i rekonstrukcję istniejącej sieci z pełniejszym dostosowaniem jej struktury do rzeczywistych potrzeb społecznych. Zapewnić trzeba szybszy rozwój sieci taniej gastronomii, zwłaszcza barów mlecznych.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#komentarz">Jednoznacznie powinny też być uregulowane przez „Sanepid” wymagania co do adaptacji parterów w budynkach mieszkalnych na małe zakłady gastronomiczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JadwigaBiernat">Wielokrotnie na posiedzeniach Komisji poruszano problem dożywiania dzieci w gminnych szkołach zbiorczych i szkołach filialnych. W ostatnim okresie daje się zauważyć pewien postęp. 500 zakładów gastronomicznych spółdzielczości „Samopomoc Chłopska” organizuje wyżywienie dla dzieci szkolnych. Jest to w stosunku do ogromnych potrzeb jeszcze za mało. Do r. 1980 planuje się objąć akcją „szklanka mleka” i obiadami wszystkie dzięki uczęszczające do wiejskich szkół. Wiele tych szkół ma już dość dobrze zorganizowane dożywianie, chociaż borykają się z pewnymi trudnościami. Szkoły nie dysponują środkami transportu, nie mogą kupić artykułów żywnościowych bezpośrednio u producentów. Są trudności z angażowaniem personelu kuchennego do stołówek, bo płace w stołówkach są niższe niż w gastronomii. Od 30–60% dzieci przebywa poza domem ponad 8 godz. dziennie. Zapewnienie regularnego wyżywienia dla tych dzieci jest więc sprawą bardzo ważną. Trzeba by uregulować jednoznacznie problemy związane z zaopatrywaniem szkół w artykuły żywnościowe, traktując szkoły jako zakłady żywienia zbiorowego oraz umożliwić korzystanie ze środków transportu „Samopomocy Chłopskiej”. Szkoły powinny otrzymywać mleko w półlitrowych butelkach. W stołówkach szkolnych powinno zatrudniać się wykwalifikowanych żywieniowców, a do ceny obiadu pobieranej od dziecinie powinno się doliczać kosztów związanych z jego ugotowaniem. Szkoły nie powinny mieć trudności ze zdobywaniem szkła stołowego, garnków, naczyń itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AdolfJakubowicz">W ostatnich 10-ciu latach wzrosła liczba miejsc w lokalach gastronomicznych, nie poprawiło się jednak rozmieszczenie zakładów gastronomicznych zwłaszcza w miejscowościach wczasowych i na szlakach turystycznych. Zajazdy przy głównych szosach dostępne są dla turystów zorganizowanych i posiadaczy prywatnych samochodów.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AdolfJakubowicz">Ceny w zajazdach są tak wysokie, a zestaw dań tak mało urozmaicony, że placówki te świecą pustkami. Należy rozważyć, czy nie byłoby bardziej opłacalne obniżenie ceny za posiłki w takich zajazdach i zwiększenie dzięki temu ilości wydawanych posiłków.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#AdolfJakubowicz">W wielu miejscowościach turystycznych, ośrodkach rekreacyjnych np. Iwoniczu, Rymanowie zlikwidowano stare restauracje, a nowe drogie lokale usytuowane są przy szosach. Indywidualny turysta bez samochodu, nie ma więc możliwości zjedzenia w mieście obiadu. W tak ostatnio modnym „Polańczyku” w ogóle nie ma restauracji, chociaż turystów nad Zalew Soliński przyjeżdża z roku na rok więcej.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#DanutaBartosz">Brałam udział w wizytacjach podkomisji w Radomiu, gdzie na 1000 mieszkańców jest tylko 20 miejsc konsumpcyjnych. Spółdzielczości spożywców „Społem” udało się otworzyć tutaj wiele małych, ładnie urządzonych restauracyjek, kafejek i barów. Lokale te serwują dużo urozmaiconych i nie drogich posiłków. Mała gastronomia w Radomiu przynosi ponad pół miliona obrotów dziennie. W Radomiu organizuje się także pijalnię piwa, w niektórych podaje się zakąski. Pomyślnie rozwija się mała gastronomia w Lublinie. Należy zgodzić się z wnioskiem poseł L. Wołowiec, aby jak najszybciej rozbudować bazę gastronomiczną w Kazimierzu nad Wisłą.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#RomanOleksin">O sytuacja w naszej gastronomii najdobitniej świadczy fakt, że wszelkie niedobory pokrywa się zwiększoną sprzedażą alkoholu. Gastronomia sprzedaje zaledwie 40% wyrobów własnych, a luki wypełnia działalnością rozrywkową, no i serwowaniem napoi alkoholowych. Podwyższanie bez uzasadnienia kategorii w restauracjach należy do nagminnych. Zestaw potraw jest monotonny we wszystkich lokalach każdego dnia serwuje się takie same dania. Powodem takiego stanu rzeczy jest sztywne trzymanie się receptur i brak wyobraźni niektórych szefów lokali gastronomicznych. W tej sytuacji codziennie przepisuje się jadłospis z dnia wczorajszego. Efekty takiego żywienia odbijają się na naszym zdrowiu. Czas najwyższy, aby tę sytuację odmienić. Należy systematycznie podwyższać kwalifikacje zawodowe pracowników lokali gastronomicznych, zwłaszcza kelnerów.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#RomanOleksin">Sanepid podnosi wymogi wobec gastronomii, sanitariaty w lokalach gastronomicznych nadal jednak są brudne i nie można sobie z tym poradzić.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#RomanOleksin">Przekazując uwagi o sytuacji w gastronomii z terenu woj. jelenio-górskiego poseł stwierdził, że brak tam żelatyny, ryb, podrobów, ostrej papryki (w węgierskiej restauracji nie ma więc dań węgierskich). Ograniczenie sprzedaży poza rynkowej szkła i krzeseł powoduje również określone trudności, a więc tylko nie ma co podać, ale i na czym podać. Gastronomia społemowska jeszcze jakoś sobie radzi. Znacznie trudniej jest gastronomii turystycznej. Kilka dni upału ujawniło głęboki deficyt w zaopatrzeniu w wodę i napoje chłodzące. Znowu zaskoczyły nas upały, szwankuje transport, psują się linie do napełniania butelek itd.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#RomanOleksin">Poseł Stanisława Kirsch (PZPR) : Brałam udział w wizytacjach podkomisji w Łodzi, gdzie gastronomia odgrywa dużą rolę w życiu kobiety pracującej. Mało jest w Łodzi konsumenckich, ale za to wiele cennych inicjatyw. Wykorzystuje się mianowicie restauracje w godzinach przedpołudniowych na sprzedaż posiłków abonentowych dla zakładów pracy i obiadów z bonifikatą. Wiele jest w Łodzi barów mlecznych i małych jadłodajni. Zlokalizowano są one jednak niemal wyłącznie w starej części miasta. Na nowych osiedlach np. na zamieszkałym przez 40 tys. mieszkańców wschodnim Widzewie nie ma ani jednej restauracji, a na osiedlu Retkinia jest jeden bar mleczny i jedna restauracja ajencyjna. Trzeba by zatem otwierać w nowych osiedlach minibary czy jadłodajnie, w mieszkaniach na parterze.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#RomanOleksin">Gastronomia w Łodzi jest rentowna, mimo że posiłki sprzedawane w ciągu dnia są tańsze. Bardzo podobał nam się pomysł podawania do każdego stolika owoców, a do każdego posiłku surówek. Dążyć trzeba do tęgo, aby posiłki serwowane przez restauracje były smaczne. Nie należy trzymać się sztywno receptur, a po prostu dobrze gotować.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#StanisławWróbel">Chciałbym skoncentrować się na problemie wyżywienia dla dzieci i młodzieży szkolnej. Od lat prowadzi się akcję „szklanki mleka” W szkołach podstawowych i zmierza się do tego, aby we wszystkich szkołach były czynne stołówki. Niewiele jednak się mówi na temat jakości mleka. Jest ono po prostu złe, bez wartości odżywczych. Mleka butelkowego, czy tego z folii, zwłaszcza w czasie upałów nie należy podawać małym dzieciom. Ser biały jest chudy i kwaśny, serów żółtych prawie w ogóle nie można kupić, a masło które oferują sklepy spożywcze, również jest bardzo niskiej jakości. Niedawno Sejm uchwalił ustawę o jakości wyrobów, sądzę, że dotyczy ona również jakości mleka, masła no i oferowanych nam przez gastronomię potraw.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JaninaWaśniowska">Również wizytowałam Łódź. Byłam usatysfakcjonowana wzrostem liczby barów mlecznych. Wiceminister Jadwiga Łokkaj obiecała 2 lata temu członkom naszej Komisji, że będzie dążyła do tego, aby sieć barów mlecznych wzrastała i dotrzymuje słowa. W czasie wizytowanych przez podkomisję lokali gastronomicznych zaskoczyła mnie duża rozpiętość cenna te same potrawy, np. bigos kosztuje od 26 do 39 zł za taką samą porcję, a zupa szczawiowa od 7 do 12 zł.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JaninaWaśniowska">Popieram wypowiedź poseł J. Biernat o konieczności rozbudowania sieci gastronomii wiejskiej i zapewnienie dzieciom we wszystkich szkołach gminnych możliwości zjedzenia obiadu.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JaninaWaśniowska">W wiejskich przedszkolach, dwie opiekunki zajmują się przeciętnie trzydzieściorgiem dzieci. Muszą one nie tylko dopilnować powierzone ich opiece maluchy, ale i ugotować im obiad. Nie wiem, kiedy my kobiety wiejskie doczekamy się półfabrykatów w naszych sklepach. Takich prawie gotowych porcji obiadowych, które wystarczy tylko podgrzać i doprawić.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#EdwardWiśniewski">W gastronomii podjąć trzeba działania dwufalowe i dotyczące dnia dzisiejszego. Do działań długofalowych zaliczyć należy równomierne rozbudowywanie sieci lokali gastronomicznych. Dzisiaj natomiast dążyć trzeba do racjonalnego wykorzystania potencjału istniejącej bazy i rozszerzania kooperacji większych zakładów gastronomicznych z mniejszymi oraz do doskonalenia systemu zarządzania gastronomią. Chodzi przede wszystkim o przyznanie większej samodzielności kierownikom zakładów. Uważam też za konieczne jak najszybsze rozbudowanie sieci gastronomicznej w Kazimierzu nad Wisłą. Z budową restauracji w tym mieście nie można czekać aż do r. 1985.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#CzesławSłowek">O wypełnianiu przez gastronomię funkcji żywienia społeczeństwa decyduje wiele czynników. Są to m. in. baza techniczna, rozmieszczenie terenowe i według kategorii zakładów, kadra, surowce, transport itp.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#CzesławSłowek">Przedstawiając uwagi zebrane w czasie wizytacji poselskiej w Trójmieście można stwierdzić, że gastronomia na tym terenie rozwija się, choć nie przebiega to bez trudności. Najbardziej obciążone są bary mleczne. W strukturze produkcji zakłady te mają największy asortyment potraw, nie są one jednak rentowne. Duży udział w zaspokojeniu potrzeb żywienia na terenie Trójmiasta spełnia gastronomia sezonowa. Należy poprzeć wniosek o przyśpieszenie rozwoju gastronomii.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#CzesławSłowek">Większość wizytowanych zakładów jest urządzona schludnie i estetycznie. Czyni się starania o wygospodarowanie dodatkowych miejsc konsumpcyjnych np. w ogródkach. Na pochwałę zasługuje dobre przy gotowanie zawodowe kadry kierowniczej. W większości są to ludzie młodzi, o wysokich kwalifikacjach fachowych.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#CzesławSłowek">Jedną z podstawowych trudności gastronomii Trójmiasta jest zbyt mała powierzchnia większości wizytowanych zakładów. Mają one również często nieodpowiednie zaplecze, nieprawidłowo są rozwiązane sprawy wentylacji i klimatyzacji, co jest szczególnie dokuczliwe w okresie obecnych upałów. Poprawa warunków pracy w zakładach gastronomicznych może przyczynić się do poprawy jakości przygotowywanych posiłków.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#CzesławSłowek">Wydaje się, iż problemu masowego żywienia nie będzie można bez większego inwestowania w gastronomię rozwiązać. Musimy brać również pod uwagę bez inwestycyjne możliwości zwiększania miejsc konsumpcyjnych. Bardzo słabo rozwinięta jest sieć zakładów zbiorowego żywienia w nowych osiedlach mieszkaniowych.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#CzesławSłowek">W większym stopniu powinny być przestrzegane zalecenia w sprawie umieszczania w jadłodajniach pewnej ilości tanich dań. Musi to dotyczyć również zakładów gastronomicznych wszystkich kategorii prowadzonych przez różnych gestorów. Poprawy wymaga zaopatrzenie zakładów gastronomicznych w odpowiednie surowce i niektóre materiały niezbędne do zapewnienia odpowiedniego asortymentu i jakości potraw. Uwzględniać trzeba konieczność urozmaicenia potraw w barach mlecznych, gdzie żywi się wielu rencistów i emerytów.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#CzesławSłowek">W czasie wizytacji spotkaliśmy się z przypadkami zmniejszania zaopatrzenia zakładów gastronomicznych w mięso, co wpływa na ograniczenie ilości serwowanych potraw. Brakuje również lodów w proszku, zup w pastach, które umożliwiają szybkie przygotowanie posiłków. Zwiększono natomiast dostawy półfabrykatów mrożonych.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#CzesławSłowek">Niedostateczne jest wyposażenie gastronomii w maszyny do obierania ziemniaków, stałe podgrzewacze, ekspresy do kawy i inne niezbędne urządzenia. W sposób istotny poprawiło się natomiast zaopatrzenie zakładów w szkło, brak nadal odpowiedniej ilości naczyń stołowych i kubków.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#CzesławSłowek">Płace w gastronomii są niższe niż w innych działach, co powoduje trudności w znalezieniu odpowiedniej obsady kadrowej wielu zakładach.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#BernardKus">Z dużym uznaniem chciałbym wyrazić się o pracy gastronomii wiejskiej, można tam zjeść smacznie i tanio. W dużym stopniu dba się o estetykę w salach konsumpcyjnych. Niezadowalający jest natomiast stan sanitariatów. Wydaje mi się, że tzw. zajazdy nie spotkały się z akceptacją społeczną. Z autopsji wiem, że serwowane tam posiłki nie są najlepszej jakości.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#BernardKus">W czasie obecnych upałów istotne znaczenie ma właściwy sposób przechowywania napojów chłodzących, które często stoją na słońcu.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#BernardKus">W barach wiejskich zwiększona powinna być ilość potraw z nabiału. Konieczne jest zwiększenie przepustowości w tego typu placówkach oraz bardziej racjonalne ich rozmieszczenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#CzesławWilczyński">Zmiany jakie obserwujemy w rozwoju gastronomii są odczuwalne. Nadal jednak nie zaspokojono wszystkich potrzeb.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#CzesławWilczyński">W nowych dużych dzielnicach Łodzi za mało jest zakładów gastronomicznych. Zwiększyć należy ilość małych barów. Zmianie ulec również powinny godziny pracy w niektórych zakładach. Szerzej umożliwić trzeba spożywanie posiłków dla młodzieży akademickiej między poszczególnymi zajęciami. Poprawie ulec musi wyposażenie techniczne zakładów gastronomicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AlicjaWawrzeńczyk">Posiłki przygotowywane w ramach gastronomii wiejskiej powinny być dostępne dla szerokich rzesz konsumentów. Jak wynika z nadesłanych materiałów, gastronomia wiejska posiada 27 miejsc konsumpcyjnych na tysiąc mieszkańców. W ponad 16% gmin w ogóle nie ma placówek gastronomicznych. Trudności w korzystaniu z usług gastronomii odczuwane są szczególnie ostro w okresie letnim, kiedy to rolnicy nie mają czasu na przygotowanie obiadu w domu. Popularyzować trzeba sprzedaż obiadów na wynos. W lokalach gastronomii wiejskiej powinno się przykładać większą wagę do estetyki zarówno w nakryciu stołu czy też podawaniu posiłków.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#AlicjaWawrzeńczyk">W czasie wizytacji poselskiej na terenie Trójmiasto stwierdzono, że występują zbyt duże różnice w płacach personelu zakładów gastronomicznych różnych kategorii. Nie jest to słuszne.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanKędziora">Dobrze, że spółdzielczość wiejska dorobiła się już wielu zakładów świadczących usługi na wysokim poziomie i posiadających odpowiedni wystrój wnętrz. Należało by również organizować małe bary w pobliżu punktów skupu, gdzie skrępowania rolnik w ubraniu roboczym mógłby spożyć posiłek.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JanKędziora">Byłbym bardzo zadowolonym, gdyby sprawa dożywiania dzieci W szkołach na terenie mojego województwa wyglądała tak, jak przedstawiła to poseł J. Biernat W wielu przypadkach sprawa zorganizowania stołówki w szkołę rozbija się o brak wg obowiązujących przepisów odpowiedniego zabezpieczenia sanitarnego. Przepisy sanitarne powinny być chyba bardziej elastyczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#StanisławPawłowski">Z uznaniem podkreślić należy dorobek „Społem” i gastronomii wiejskiej za postęp jaki osiągnęły w ostatnim okresie w rozwoju gastronomii. Jest to szczególnie cenne zważywszy na szczupłość nakładów finansowych, które były na ten cel przeznaczone. Brak środków zadecydował, że dokonywano głównie modernizacji istniejących obiektów systemem gospodarczym. Procent żywionych przez gastronomię jest w naszym kraju znacznie niższy od wskaźników osiąganych w państwach ościennych. Niski jest również u nas wskaźnik miejsc konsumpcyjnych w przeliczeniu na 1000 mieszkańców.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#StanisławPawłowski">Gastronomię powinna cechować szersza dostępność. Natomiast ceny usług gastronomicznych powinny odpowiadać przeciętnym dochodom ludności.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#StanisławPawłowski">W czasie działań kontrolnych NIK można było przekonać się o bardzo ograniczonych możliwościach rozwoju bazy gastronomicznej. Niedostateczne są dostawy maszyn i urządzeń. W chwili obecnej gastronomią coraz częściej bazuję, na mrożonkach i półproduktach. Stwarza to konieczność zabezpieczenia systemu chłodniczego.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#StanisławPawłowski">Niedostateczny jest rozwój sieci lokali bezalkoholowych. Wbrew postanowieniom ustawy o walce z alkoholizmem przekwalifikowuje się zakłady masowego żywienia na lokale z wyszynkiem. W niektórych zakładach ponad 75% dochodu pochodzi ze sprzedaży alkoholu. Niewiele również robi się w kierunku zmniejszenia dysproporcji istniejących w sieci gastronomicznej w poszczególnych województwach. Więcej uwagi poświęcić trzeba odpowiedniemu zagospodarowaniu zapasów maszyn i urządzeń w niektórych zakładach gastronomicznych.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#StanisławPawłowski">Niepokojąco wygląda spadek frekwencji w zakładach gastronomicznych wyższych kategorii. Wynika to w znacznej mierze z nie zawsze uzasadnionego podnoszenia kategorii, co pociąga za sobą wzrost cen odstraszający klientów.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#StanisławPawłowski">Obroty gastronomii wyniosły w roku ubiegłym ogółem ponad 56 mln zł, ale w tym udział produkcji własnej jest stosunkowo niski.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#StanisławPawłowski">Kontrolę NIK wysunęły wiele zastrzeżeń co do jakości i form żywienia konsumentów. W tej dziedzinie jest jeszcze wiele do zrobienia. Analizując sytuacja w latach 1976–78 wskazuje na spadkową tendencję w poziomie uzyskiwanych zysków. Jest to o tyle niepokojące, że ceny usług gastronomicznych nie były stabilne. Bardzo duża jest nadal skala oszustw dokonywanych na konsumentach.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#StanisławPawłowski">Panaceum na poprawę sytuacji w gastronomii miał być system ajencyjny. Jak wynika jednak z naszych obserwacji, to co było złe w zakładach uspołecznionych pozostało również w ajencji. Ze zdziwieniem stwierdzano, że w wielu przypadkach władze terenowe wykazywały więcej troski w stosunku do zakładów ajencyjnych niż do zakładów uspołecznionych.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AnnaKędzierskazKomitetuGospodarstwaDomowegoLigiKobiet">Zatrważająca jest indolencja kulinarna gospodyń domowych. W zasadzie nie uczymy kobiet dobrego gotowania, tym większa jest zatem rola gastronomii dla poprawy racjonalnego żywienia. Przygotowywanie posiłków systemem przemysłowym przyczynia się do oszczędnego wykorzystania produktów.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#AnnaKędzierskazKomitetuGospodarstwaDomowegoLigiKobiet">Racjonalne żywienie wywiera bezpośredni wpływ na stan zdrowia ludności. Zaniedbania w tej dziedzinie prowadzą do określonej sytuacji. Około 10 mln polskich kobiet oprócz pracy zawodowej gotuje w domu obiady. Aby zmienić tę sytuację, należy rozbudować sieć zakładów gastronomicznych o prawidłowej jakość usług.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#AnnaKędzierskazKomitetuGospodarstwaDomowegoLigiKobiet">Kieruję placówką, dla której żywienie rodzin jest sprawą bardzo ważną. Liga Kobiet w planach swojej działalności na pierwszy wysuwa walkę o ułatwienie życia kobiecie pracującej.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JadwigaŁokkaj">Omawiany na dzisiejszym posiedzeniu problem jest bardzo ważny z punktu widzenia potrzeb społecznych.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JadwigaŁokkaj">W dziedzinie rozwoju sieci gastronomicznej odrabiamy duże zaległości. Od wielu lat na usługi gastronomiczne wzrasta szybciej popyt niż podaż.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#JadwigaŁokkaj">Resort opracował program rozwoju gastronomii. Program ten dzieli się na 2 etapy. Pierwszy - do roku 1980 i drugi na lata 1981–85. W pierwszym etapie zakładamy zahamowani spadku lokali o charakterze żywieniowym i przeprowadzenie modernizacji starych zakładów. Pozwoli to zarówno lepiej obsłużyć konsumenta jak i poprawi warunki pracy pracowników gastronomii. Zrobiono jeszcze stanowczo za mało, zwłaszcza w zakresie likwidacji dysproporcji w rozmieszczeniu sieci gastronomicznej. Zrobiliśmy natomiast wiele w zakresie lepszego wykorzystania dużych zakładów dla rozwoju produkcji wyrobów garmażeryjnych. W ubiegłym roku wartość tej produkcji wynosiła 1.200 mln zł. Poprawiliśmy także strukturę obrotów. W grupie towarów tzw. gotowych, nie tylko znajdują się dzisiaj papierosy i ciastka, ale również małe dania barowe, desery, surówki na wynos. Gastronomii nie udało się zmniejszyć obrotów alkoholem, aczkolwiek w ciągu 4 miesięcy tego roku nie odebraliśmy z rozlewni 12 mln litrów alkoholu.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#JadwigaŁokkaj">Wspólnie ze spółdzielczością mieszkaniową staramy się doraźnie rozwiązywać problem organizowania gastronomii w osiedlach. Osobiście jestem przeciwna tworzenia restauracji, czy nawet, minibarów w budynkach mieszkalnych. Restauracja to kłopotliwe sąsiedztwo dla mieszkańców. Wobec trudności występujących w budownictwie mieszkaniowym realizacja lokali usługowych schodzi na dalszy plan. Handlować zieleniną można nawet w kontenerach, nie można jednak w takich warunkach prowadzić lokalu gastronomicznego.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#JadwigaŁokkaj">Długofalowy program na lata 1981–85 zakłada uruchamianie centralnych kuchni z ogromną siecią punktów wydawania posiłków. Złożyliśmy już odpowiednie zamówienia do resortu przemysłu maszynowego i transportu na maszyny, urządzenia i samochody, przystosowane do przewozu gorących dań (transport izotermiczny).</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#JadwigaŁokkaj">Wspólnie z „Samopomocą Chłopską” opracowaliśmy plan rozbudowy sieci gastronomicznej w ośrodkach turystycznych całorocznych i sezonowych. Podpisaliśmy również umowę z resortem oświaty i wychowania w sprawie rozwoju racjonalnego żywienia dzieci i młodzieży szkolnej i akademickiej. Nie jest to sprawa prosta. Powinniśmy szerzej korzystać z doświadczeń naszych najbliższych sąsiadów z NRD czy Czechosłowacji. W tych krajach przy Ministerstwie Oświaty działa Instytut Żywienia dzieci i młodzieży, dietetycy - żywieniowcy z tej placówki opracowują receptury na dania, które przygotowuje centralna kuchnia. Dania te następnie zamraża się i rozwozi do szkół. Stołówki szkolne w takiej jak teraz formie nie są rozwiązaniem problemu. Nad racjonalnym wyżywieniem dzieci powinni bowiem czuwać specjaliści.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#JadwigaŁokkaj">Gastronomia ma prawo dokonywania zakupów z puli pozarynkowej. Resort dysponuje zakładem porcelitu i hutą produkującą szkło, tak więc nie ma trudności w zaopatrywaniu poszczególnych zakładów w naczynia stołowe, kieliszki, talerze itd.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#JadwigaŁokkaj">Systematycznie poprawiają się kwalifikacje pracujących w gastronomii pracowników. Dąży się również do poprawy warunków pracy pomocy kuchennych. Nabór kobiet do tego zawodu jest bardzo trudny. Zachęci do podejmowania pracy zastosowanie nowego systemu ekonomicznego, którego płaca będzie zależna nie tylko od taryfikatora, ale od rzeczywistych wyników pracy. Zwiększono bowiem uprawnienia kierownikom zakładów w tym zakresie i oni właśnie będą oceniać pracę personelu i regulować płace.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#ZbigniewRudnicki">Mówca powiedział, iż gdybyśmy chcieli ogólnie ocenić aktualny stan naszej gastronomii, można by go nazwać procesem doskonalenia, w ciągu ostatnich dwóch lat zarysowały się bowiem korzystne zmiany. Chciałbym w imieniu Komisji podziękować resortowi i spółdzielczości za wysiłek i inicjatywy z tym, że działania te powinny być nadal kontynuowane.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#ZbigniewRudnicki">Komisja dalej będzie czynić wszystko, by wspierać te poczynania.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#ZbigniewRudnicki">W związku z występującymi negatywnymi zjawiskami w gastronom i należy w toku bieżącej działalności zaostrzyć kontrolę wewnętrzną i lepiej docenić znaczenie kontroli społecznej. Nie można nadal tolerować występujących jeszcze nieprawidłowości. Eliminować trzeba nieuczciwych pracowników z gastronomii. Wiążę się to z lepszym doborem ludzi. Liczymy bardzo, że sytuacja poprawi się w związku z dopływem młodych, lepiej przygotowanych fachowców.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#ZbigniewRudnicki">Podzielamy pogląd NIK-u, że bez zapewnienia gastronomii odpowiednich maszyn i urządzeń nie może być mowy o nowoczesnej gastronomii.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#ZbigniewRudnicki">Problem ten może być rozwiązany w przyszłej 5-latce.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#ZbigniewRudnicki">Trzeba również poświęcić więcej uwagi kilku istotnym sprawom, które zgłoszono na dzisiejszym posiedzeniu. Jest to m. in. problem dożywiania dzieci w gminnych szkołach zbiorczych, specjalizacji zakładów (jedno smaczne danie inne w każdej restauracji) i rozbudowy sieci gastronomii wzdłuż szlaków turystycznych, w ośrodkach wypoczynkowych i na wsi.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#ZbigniewRudnicki">Komisja postanowiła opracować opinię w oparciu o przebieg obrad.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#ZbigniewRudnicki">Komisja uchwaliła dezyderaty i opinie w oparciu o dyskusję nad realizacją ustawy z 18.XII.1976 r. o ubezpieczeniu społecznym rzemieślników i ich rodzin.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>