text_structure.xml
40.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 22 listopada 1967 r. Komisja Kultury i Sztuki, obradująca pod przewodnictwem posła Stanisława Kaliszewskiego (SD) rozpatrzyła działalność szkolnictwa artystycznego.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">W obradach udział wzięli:</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- przedstawiciel Komisji Oświaty i Nauki;</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">- przedstawiciele Ministerstwa Kultury i Sztuki z podsekretarzem stanu - Zygmuntem Garsteckim, dyrektor Zespołu NIK - Jan Dominiewski przedstawiciele Ministerstwa Oświaty i Szkolnictwa Wyższego oraz Komisji Planowania przy Radzie Ministrów.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Przygotowane przez Ministerstwo Kultury i Sztuki obszerne materacy dotyczące działalności szkolnictwa artystycznego posłowie otrzymali uprzednio na piśmie.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Informację wprowadzającą do dyskusji przedstawił podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Sztuki - Zygmunt Garstecki.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">(Streszczenie Informacji podajemy na kartkach z numeracją rzymską)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#StanisławKaliszewski">Uwagi podkomisji do spraw szkolnictwa artystycznego przedstawiła poseł Alicja Musiałowa (PZPR).</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#StanisławKaliszewski">Podkomisja zwizytowała szkoły artystyczne w woj. łódzkim, katowickim, krakowskim oraz wiele szkół warszawskich. Przeprowadziła również szereg rozmów z przedstawicielami związków twórczych, Zrzeszenia Studentów Polskich itp. Dało to podstawom do rozpoznania szeregu zagadnień.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#StanisławKaliszewski">Struktura szkół artystycznych nie budzi szczególnych zastrzeżeń i odpowiada ogólnemu systemowi szkolnictwa w Polsce. Można by jedynie postulować wyraźniejsze skrystalizowanie kierunków kształcenia, zwłaszcza w szkołach plastycznych.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#StanisławKaliszewski">Istotna jest kwestia rozmieszczenia szkół artystycznych; jest ono nierównomierne. Szkoły te skupione są przede wszystkim w dużych centrach. Charakterystyczne jest, że województwa, w których znajduje się bardzo mało szkół artystycznych bądź brak ich w ogóle, mają o wiele bardziej rozwiniętą sieć ognisk artystycznych. Tereny te wymagają szczególnej opieki.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#StanisławKaliszewski">Zjawiskiem negatywnym jest skład socjalny słuchaczy szkół wyższych: bardzo niski procent młodzieży robotniczej - 22 proc. i chłopskiej - 6 proc. (rok 1967/68), jak również wybitna przewaga młodzieży z dużych centrów. Młodzież z małych miasteczek ma minimalne stosunkowo szanse dostania się do szkół artystycznych.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#StanisławKaliszewski">Również organizacja pracy w szkołach wyższych nie wydaje się właściwa. Na przykład charakter szkoły łódzkiej, która jest nastawiona na plastykę użytkową nie znajduje odbicia w kadrze pedagogicznej tej szkoły, wśród której przeważają malarze.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#StanisławKaliszewski">Mimo podjętych przez niektóre szkoły interesujących poszukiwań w dziedzinie wprowadzania do programów nauczania - obok nauk teoretycznych - przedmiotów pogłębiających znajomość ogólnej problematyki kulturalnej, lepiej przygotowujących młodzież do realizowania szczególnej ich funkcji w społeczeństwie, zamierzenia te wcielane są w życie z dużymi trudnościami. W krakowskiej ASP dopiero na 5-tym roku jest wprowadzona teoria kultury w wymiarze 2 godzin, a w warszawskiej - również wprowadzono na ostatnich latach wprowadzono 2 godziny socjologii. W szkołach tych, przygotowujących twórców kultury materialnej, o wiele za mało przekazuje się wiedzy o człowieku. W szkołach muzycznych szkolenie odbywa się poza teatrem, a reżyseria muzyczna w ogóle nie jest przewidziana. Wynika z tego konieczność głębokiego przepracowania programów kształcenia.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#StanisławKaliszewski">W średnim szkolnictwie plastycznym panuje słuszna tendencja do uzawodowienia tych szkół. Kadra nauczająca ma dostateczne kwalifikacje. Niski jest natomiast poziom kwalifikacji kadry nauczającej i instruktorskiej w ogniskach artystycznych, które rozwijają działalność głównie na terenach pozbawionych szkół artystycznych.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#StanisławKaliszewski">Trudno stwierdzić, czy słuszna jest koncepcja angażowania do pracy pedagogicznej wielkich artystów. Ma to obok wielu walorów pewne negatywne aspekty, gdyż obowiązki twórcze odrywają ich od pracy ze słuchaczami. Nieprzyjemnie uderza sytuacja w Wyższej Szkole Teatralno-Filmowej w Łodzi, gdzie część słuchaczy kursuje między Warszawą a Łodzią, usiłując dorywczo skonsultować się z profesorami.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#StanisławKaliszewski">Praktyki słuchaczy szkół artystycznych, zwłaszcza nastawionych na współpracę z przemysłem, nie są prawidłowo organizowane i nie ma nad nimi nadzoru. Problem ten powinny rozwiązywać uczelnie we współpracy z przemysłem, handlem itp.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#StanisławKaliszewski">Niepokojąca jest dysproporcja między kadrą pedagogiczną, a ilością słuchaczy. Wymaga to głębszej analizy i uporządkowania.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#StanisławKaliszewski">Warunki pracy szkół są bardzo ciężkie, zwłaszcza niewłaściwie zorganizowane i niedostatecznie wyposażone są warsztaty do nauki praktycznej. W obecnym stanie warsztaty te nie zabezpieczają dostatecznego poziomu kształcenia artystów. Jedynie Wyższa Szkoła Muzyczna w Warszawie jest znakomicie urządzona i wyposażona.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#StanisławKaliszewski">Słuchacze szkół artystycznych mają trudne warunki bytowo-socjalne. Sieć własnych internatów szkolnictwa artystycznego jest słabo rozwinięta, a internaty ogólne niechętnie przyjmują tych studentów.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#StanisławKaliszewski">Młodzież szkół artystycznych korzysta w stosunkowo małym stopniu ze stypendiów (40 proc.) co wiąże się ze składem socjalnym słuchaczy.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#StanisławKaliszewski">Szczególne miejsce w kształceniu kadr kulturalnych zajmują studia kulturalno-oświatowe i bibliotekarskie. Mimo dużego zapotrzebowania na absolwentów tych szkół, status ich jest ciągle nieustalony. Wysuwany jest postulat nadania im statusu analogicznego do Studium Nauczycielskiego.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#StanisławKaliszewski">Na uwagę zasługuje problem absolwentów. Kończąc studia część z nich ma wykrystalizowane poglądy dotyczące swej przyszłości, rozwój większości absolwentów wymaga dalszej pomocy i opieki. W związku z tym powstaje problem zajęcia się podyplomowym kierunkiem pracy absolwentów wyższych szkół artystycznych. Dotyczy to nie tylko plastyków, mających pracować w przemyśle, ale i muzyków czy aktorów, którzy w teatrach nie znajdują często możliwości rozwoju - grania pod określoną opieką. Wywołane to jest m.in. niechęcią przenoszenia się młodzieży do ośrodków prowincjonalnych. Na szczególne poparcie zasługuje propozycja zatrudniania absolwentów szkół artystycznych jako nauczycieli przedmiotów artystycznych w szkolnictwie ogólnokształcącym. Ważne jest to zwłaszcza dla plastyków, którzy nie są przygotowani do podejmowania innych prac poza twórczością artystyczną a tą drogą mogą pójść tylko wybitnie utalentowane jednostki.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#StanisławKaliszewski">Wiele resortów gospodarczych w ogóle nie zgłasza zapotrzebowania na plastyków. Pożądana byłaby zwiększenie zainteresowania resortów gospodarczych tym problemem, większe zrozumienie przez nich roli plastyki użytkowej w twórczości materialnej. Należałoby doprowadzić do objęcia plastyków planem zatrudnienia. W związku z tym trzeba proces kształcenia powiązać z przyszłą pracą absolwentów w przemyśle, m.in. poprzez umożliwienie im praktycznego szkolenia w warsztatach.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#StanisławKaliszewski">Dyrektor Zespołu NIK - Jan Dominiewski: Najwyższa Izba Kontroli od dłuższego już czasu przeprowadza badania i kontrole szkolnictwa artystycznego. Z uwagi na specyfikę tego zagadnienia i nieprzedyskutowanie do końca wielu problemów z tym szkolnictwem związanych, ostateczne wnioski przedstawić można będzie dopiero w terminie późniejszym. Przede wszystkim chodzi o odpowiedź na pytanie na ile istniejące formy szkolnictwa artystycznego odpowiadają potrzebom społecznym, a więc w jakim stopniu szkolnictwo to spełnia swą rolę, przygotowując nie tylko wybitne indywidualności artystyczne, lecz również działaczy kulturalnych, wprowadzających wartości artystyczne do różnych dziedzin życia.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#StanisławKaliszewski">Ta dziedzina badań i kontroli jest szczególnie trudna przede wszystkim dlatego, że jeszcze dość często poszczególne środowiska szkół artystycznych nie do końca przezwyciężyły tradycyjny stosunek do roli i zadań tych szkół.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#StanisławKaliszewski">W toku kontroli na plan pierwszy - zdaniem NIK - wysunęły się problemy organizacyjne, od ustawienia i rozwiązywania których zależeć musi cały szereg pochodnych spraw. Uczelnie artystyczne powinny, przy swej specyfice kształcenia, opierać się na ustalonym schemacie organizacyjnego działania, mieć wyraźnie sprecyzowany podział zadań. Tymczasem zbyt indywidualistyczne podejście do tych problemów ze strony wykładowców - wybitnych nieraz twórców na polu kultury - powoduje szereg nieporozumień w tym zakresie. Zdarza się, że uczelnie mają statut organizacyjny, lecz pracują niezależnie od niego.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#StanisławKaliszewski">Ze strony resortu kultury jest pełna jasność konieczności opracowania na nowo wielu ramowych programów nauczania obowiązujących od kilkunastu lat, większego dostosowania ich do aktualnych potrzeb. Jednakże wdrażanie nowych zasad programowych ciągnie się zbyt wolno. Niepokój ponadto budzi dyscyplina realizacji obowiązujących programów. Często zdarzają się istotne odstępstwa. Wydaje się, że ramowy program nie powinien być samodzielnie zmieniany przez uczelnię, bowiem to decyduje o poziomie kształcenia przyszłych kadr.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#StanisławKaliszewski">Wyższe szkoły artystyczne, na równi z innymi typami szkół wyższych, powinny mieć obowiązek prowadzenia badań naukowych. Należałoby przemyśleć formy tej działalności.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#StanisławKaliszewski">Kolejnym problemem w znacznym stopniu kontrowersyjnym jest stosunek między ilością kadr nauczających, a ilością słuchaczy w uczelni. Obserwuje się zjawisko wzrostu ilości kadr nauczających, przy utrzymywaniu się na mało zmieniającym się poziomie ilości studentów. Zdaniem NIK, zjawisko to wywołane jest szeregiem czynników, jednakże niemały na nie wpływ ma zbyt daleko idące rozdrobnienie katedr. Sprawa wymaga przedyskutowania. Zastrzeżenia budzić może stosunek kadr wykładowców do obowiązków dydaktycznych; niejednokrotnie bowiem profesorowie nadmiernie wyręczają się w pracy studentami pomocniczymi pracownikami.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#StanisławKaliszewski">Do spraw dyskusyjnych zaliczyć należy problem, który umownie nazwać by trzeba „zakademizowaniem” szkolnictwa artystycznego. Wydaje się jednak, że przy całkowitym uwzględnianiu specyfiki szkolnictwa artystycznego, pod tym pojęciem należy rozumieć wprowadzanie większej dyscypliny realizowania programów, ściślejsze przestrzeganie form organizacyjnych i pracy ze studentami, bez nadmiernego ich usztywniania.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#StanisławKaliszewski">Zastrzeżenia budzi zbyt wielki nacisk kładziony w szkolnictwie artystycznym, zwłaszcza w szkołach plastycznych na kształcenie w „czystym malarstwie”, przy niedostatecznym docenianiu plastyki użytkowej. Spotkać się można nawet ze zjawiskiem, że katedry specjalnie powołane do przygotowywania specjalistów z zakresu plastyki użytkowej nie w pełni realizują te zadania.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#StanisławKaliszewski">Zapoczątkowane przez NIK na szerszą skalę badania wśród absolwentów kierunku malarstwa, już obecnie - co prawda prowizorycznie wykazują, że zaledwie ok. 2–3 proc. słuchaczy tych studiów pozostaje przy czystym malarstwie; są to bez wątpienia wybitnie utalentowane jednostki. Wyniki tych badań dowodzą potrzeby bardziej „praktycznego” przygotowania studentów malarstwa do podejmowania pracy w różnych dziedzinach i wypracowania odpowiedniej praktyki wcześniejszego ujawniania tych talentów.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#StanisławKaliszewski">Na niektórych kierunkach studiów artystycznych obowiązują praktyki. Kontrole przeprowadzone przez NIK zarówno w instytucjach i przedsiębiorstwach, w których studenci odbywają te praktyki, jak i na uczelniach - wykazują brak sprecyzowanego programu praktyk, niedostateczną kontrolę i opiekę nad praktykantami, niewłaściwe częste ich wykorzystanie, a równocześnie braki w przygotowaniu do pracy w przyszłych zawodach.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#StanisławKaliszewski">Resort kultury powinien wypracować bardziej skuteczne i głębiej sięgające formy kontroli i nadzoru nad szkolnictwem artystycznym, powinien również lepiej spełniać swoje zadania w płaszczyźnie zbliżenia szkolnictwa artystycznego do potrzeb społecznych i gospodarczych kraju.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#StanisławKaliszewski">Na pytania posłów: Ryszarda Hajduka (PZPR), Henryka Korotyńskiego (PZPR), Romana Kaczmarka (SD), Krystyny Marszałek-Młyńczyk (SD), Mariana Kubickiego (ZSL), Wincentego Kraśki (PZPR), Stanisława Kaliszewskiego (SD) - odpowiedzi udzielili: podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Sztuki - Zygmunt Garstecki oraz dyrektor Zarządu Szkół Artystycznych w tym resorcie - Wanda Załuska.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#StanisławKaliszewski">Z udzielonych wyjaśnień wynika m.in.:</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#StanisławKaliszewski">Problem kształcenia nauczycieli wychowania muzycznego i plastycznego dla potrzeb szkolnictwa ogólnego był przedmiotem licznych konsultacji z resortem oświaty i szkolnictwa wyższego; resort ten pragnie ten problem rozwiązań we własnym zakresie poprzez Studia Nauczycielskie. Resort Kultury i Sztuki reprezentuje pogląd polegający głównie na tym, iż wykładowcami omawianych przedmiotów w Studium Nauczycielskim powinni być absolwenci wyższych szkół artystycznych. Do końca bieżącego roku nastąpić ma ostateczne uzgodnienie stanowisk obu resortów.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#StanisławKaliszewski">Z postanowień ustawy o szkołach artystycznych wynika zasada angażowania wybitnych ludzi sztuki w działalność dydaktyczną. Z praktyki jednak wynika konieczność stawiania ściślej określonych wymogów w zakresie dyscypliny dydaktycznej. W przypadkach nie osiągania tego celu, trzeba będzie decydować się na wymianę kadr pedagogicznych i sięgać po pomoc indywidualności mniej wybitnych, ale mogących sprostać niezbędnym wymogom warsztatowym.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#StanisławKaliszewski">Na istniejącą sieć szkół artystycznych złożyło się w przeszłości wiele czynników, przede wszystkim skupiska kadr, tradycje poszczególnych regionów itp. Nie przewiduje się w najbliższym okresie powoływania - poza pewnymi wyjątkami - nowych szkół I i II stopnia, których ilość jest w zasadzie wystarczająca. Słuszny jest natomiast pogląd dotyczący potrzeby intensywnego rozwijania sieci ognisk muzycznych, również i plastycznych, zwłaszcza na terenach, gdzie szkolnictwo artystyczne nie istnieje.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#StanisławKaliszewski">W szkołach artystycznych muzycznych prowadzona jest propedeutyka upowszechniania kultury w wydziałach wychowania muzycznego. 22 szkoły plastyczne przygotowują młodzież do wykonywania rzemiosła artystycznego. Obok tego zasadnicze szkoły zawodowe prowadzone przez resort oświaty szkolą również w tych kierunkach, m.in. przygotowują stroicieli i korektorów instrumentów muzycznych.</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#StanisławKaliszewski">Atmosfera ideowo moralna w szkołach artystycznych ulega poprawie. Zrzeszenie Studentów Polskich, skupia 80 proc. studentów tych uczelni. Odsetek młodzieży należącej do organizacji politycznych i społecznych jest na ogół wysoki. Aktywność jest różna w różnych szkołach. Niewątpliwym wyznacznikiem postawy ideowej było duże zaangażowanie się młodzieży szkół artystycznych w jubileuszowych obchodach 50-lecia Rewolucji Październikowej. Tak samo duży i przynoszący poważne efekty artystyczne i społeczne jest udział tej młodzieży w różnego rodzaju konkursach i imprezach o aktualnej wymowie społecznej.</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#StanisławKaliszewski">Z bilansu zapotrzebowania na absolwentów szkół artystycznych opartego na zgłoszeniach różnych instytucji wynika, że globalna liczba absolwentów kształtuje się nawet poniżej potrzeb, jeśli chodzi o okres do roku 1970. Ta równowaga globalna nie dotyczy szczegółowej struktury kierunków potrzeb.</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#StanisławKaliszewski">Zagadnienie rozszerzenia programów nauczania o kierunek reżyserii i aktorstwa w teatrach muzycznych, będzie m.in. przedmiotem rozważań Rady Programowej Wyższego Szkolnictwa Artystycznego.</u>
<u xml:id="u-2.37" who="#StanisławKaliszewski">Dyskusja:</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MariaLipka">Szkolnictwo artystyczne ma dwojakie zadanie: torowanie drogi jednostkom wybitnie uzdolnionym, utalentowanym oraz oddziaływania na ogólny poziom kultury społeczeństwa, a to, poza jednostkami utalentowanymi, wymaga wyszkolenia i zaangażowania się o wiele większej liczby ludzi.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#MariaLipka">Średnie szkoły artystyczne, jak wynika z obserwacji terenowych, w szerokim zakresie współdziałają ze swoim środowiskiem społecznym. Wyraża to się w organizowaniu koncertów, wystaw plastycznych, we współudziale w pracach mających na celu upiększanie miast, dekoracje świetlic itp. Jest to zjawisko wielce pozytywne. Zawierane np. w woj. katowickim umowy patronackie pomiędzy szkołami a zakładami pracy dają korzystne wyniki, odpowiadają wzajemnemu zainteresowaniu obu stron, które też nawzajem świadczą sobie pomoc. Taki kontakt ze środowiskiem społecznym ma ogromne znaczenie dla szkoły, której absolwenci to przecież przyszli pracownicy placówek kulturalnych i nauczyciele przedmiotów artystycznych.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#MariaLipka">Byłoby celowe wprowadzenie do programów średnich szkół artystycznych nieco więcej elementów z zakresu reżyserii podstawowej. Dotyczy to nawet szkół muzycznych, w których przyszli kierownicy chórów czy orkiestr powinni posiadać też umiejętność prowadzenia większych zespołów artystycznych.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#MariaLipka">Obserwacje terenowe potwierdzają wysoce niezadowalający przekrój socjalny młodzieży w szkołach artystycznych. Wyjątek stanowią może szkoły znajdujące się w pobliżu terenów wiejskich. Nikły odsetek młodzieży robotniczej i chłopskiej spowodowany jest z jednej strony brakiem internatów przy szkołach artystycznych w miastach wojewódzkich. Z drugiej strony start tej młodzieży jest o wiele trudniejszy, aniżeli młodzieży ze środowisk inteligenckich. Wskazuje się m.in. na to, że już szkoła podstawowa za mało uwagi przywiązuje do wzbogacania szkolnictwa i poprawnej dykcji wśród dzieci najmłodszych. Te mankamenty powinny znaleźć się w polu zainteresowania resortu oświaty.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#MariaLipka">Na terenie wsi występuje duże zainteresowanie rozwojem ognisk muzycznych, które utorowały sobie już drogę na wsi. Więcej uwagi należy poświęcić rozwojowi ognisk plastycznych na tych terenach.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#MariaLipka">Byłoby celowe rozważyć możliwość prowadzenia bardziej dogodnych spłat ratalnych za drogie zazwyczaj instrumenty muzyczne, które muszą zakupywać absolwenci szkół muzycznych.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#MariaLipka">Podkreślić trzeba pozytywne znaczenie istniejących wieczorowych szkół muzycznych II stopnia. Odpowiadają one potrzebom społecznym umożliwiając uprawianie muzyki ludziom dorosłym, nie traktującym tej dziedziny zawodowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JerzyZawieyski">Spowodowane badaniami Komisji bliższe zetknięcie się ze szkołami artystycznymi średnimi i wyższymi sprawiło wielką satysfakcję. Trzeba stwierdzić, że w szkolnictwie tym dzieją się rzeczy nowe, że działają tam ludzie osobiście głęboko zaangażowani w pracę i osiągający dzięki temu duże, konkretne efekty. Można tu wspomnieć o osiągnięciach wydziału edytorstwa muzycznego w Wyższej Szkole Muzycznej w Krakowie o nowatorskich poczynaniach wydziału form przemysłowych w Akademii Sztuk Plastycznych w Krakowie, czy choćby o średniej szkole muzycznej w Łodzi, doskonale pracującej, mimo fatalnych warunków lokalowych.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JerzyZawieyski">Mimo różnych braków występujących w szkolnictwie artystycznym, trzeba w pełni docenić ludzi, którzy z entuzjazmem realizują swoje zadania, ponieważ swoją pracę kochają.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JerzyZawieyski">Trzeba sobie powiedzieć, że profesor, który nie ma dokonań twórczych, przestaje być w szkole artystycznej autorytetem. Ażeby nie obniżać swoich lotów, musi mieć czas i na swój własny warsztat twórczy i na kontakt ze światem. Jest to sprawa odwieczna - osobowości i autorytetu mistrza, od którego uczeń bierze wszystko, ale który sam musi się stale doskonalić. Można oczywiście w procesie kształcenia zastąpić mistrza osobą mniejszego formatu artystycznego, o mniejszym autorytecie, osobą, która spełniać będzie wszelkie wymogi i przepisy regulaminowe, ale na pewno zabraknąć tu może czegoś, co jest rzeczą najistotniejszą dla powstawania indywidualności twórczych.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JerzyZawieyski">Problem jest niemal nierozwiązalny, ale schemat jest też nie do przyjęcia. Uzasadniona jest chyba obawa, że możemy popaść w przesadę, że poprzez akademizm i przestrzeganie przepisów regulaminowych, zgubimy coś o wiele większego. Wiadomo, że dużo pieniędzy trzeba łożyć na sztukę. Nie trzeba tych pieniędzy żałować. Zwróci je z nawiązką choćby jeden tylko talent, który wyjdzie z murów uczelni.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#BohdanCzeszko">Specyfiką szkół artystycznych nie można tłumaczyć braków w zakresie gospodarki finansowej w tych szkołach. Nadchodzące sygnały zmuszają do zwrócenia szczególnej uwagi na sprawy gospodarowania środkami. Szkoły artystyczne są niedoinwestowane. Szczególnie dotkliwie odczuwa się brak odpowiedniej ilości warsztatów dla pracy twórczej i ich niedostateczne wyposażenie.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#BohdanCzeszko">Obciążanie wysokokwalifikowanych artystów - pedagogów pracą administracyjną i nakłanianie ich do podporządkowania się regulaminowi absolutnie nie jest konieczne dla prawidłowego funkcjonowania tych szkół. Zasadniczą rolę odgrywa stosunek mistrza do uczniów; nie do zastąpienia jest jego indywidualność w procesie kształcenia.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#BohdanCzeszko">Niepokojące jest, że np. tylko 2 proc. absolwentów kończących kierunek malarstwa sztalugowego kontynuuje pracę w tym zawodzie. Reszta musi samodzielnie uzyskiwać dalsze kwalifikacje pozwalające zarobkować w inny sposób - często chałupniczo. Należy więc już w toku studiów nauczyć studenta praktycznego wykorzystywania swoich umiejętności. Przed laty w Warszawie istniały dwie szkoły - Akademia Sztuk Pięknych i Wyższa Szkoła Sztuk Plastycznych, z których wychodzili wysokokwalifikowani rzemieślnicy - artyści. Potem szkoła ta została połączona z ASP i w ten sposób dominujące stały się tzw. kierunki czyste. Ostatnio widać w ASP tendencje powrotu do sztuki użytkowej. Jej absolwentami jest np. wielu znanych artystów z dziedziny tkactwa artystycznego. Wobec coraz większego zapotrzebowania społecznego na rzemiosło artystyczne, należałoby tak zreformować program szkół artystycznych, aby lepiej przygotowywać absolwentów do pracy zawodowej. Będzie to mogło skutecznie przeciwdziałać poczuciu zbędności i goryczy u młodych ludzi kończących studia i nie znajdujących dla siebie miejsca w życiu artystycznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#EugeniaBłajszczak">W działalności szkół dużą rolę odgrywa osobiste zaangażowanie nauczycieli i dyrektorów w proces dydaktyczny. Przeprowadzona wizytacja pozwoliła stwierdzić, że w szkołach artystycznych zaangażowanie to jest bardzo poważne i to właśnie pozwala na osiąganie efektów.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#EugeniaBłajszczak">Wiele szkół pracuje w trudnych warunkach lokalowych, brak im internatów. Gdyby można było rozwiązać pozytywnie sprawę internatów, dopływ młodzieży wiejskiej do szkół artystycznych nie natrafiałby na tak duże trudności.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WincentyKraśko">W dyskusji, obok ostrej krytyki usłyszeć można było wiele pozytywnych opinii o naszych szkołach artystycznych.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#WincentyKraśko">Na pozytywną ocenę zasługuje przede wszystkim podstawowe i średnie szkolnictwo artystyczne, cechujące się dużym zaangażowaniem osobistym kadr, ich serdecznym stosunkiem do uczniów, właściwą atmosferą. Pozwala to tym szkołom silnie oddziaływać na środowisko.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#WincentyKraśko">Natomiast przy ocenie szkolnictwa wyższego rosną niepokoje i wątpliwości. Szkoły te kształcą przecież artystów, którzy mają rozwijać polską sztukę, sztukę socjalistyczną, rozsławiać imię Polski w świecie. To prawda, że rola mistrza - nauczyciela młodzieży w tych szkołach jest ogromna, ale nie znaczy to, że należy tolerować przejawy bałaganu i marnotrawienia środków. Atmosfera rozprężenia silnie oddziałuje na młodych ludzi, którzy są pełni zapału w momencie wstępowania na uczelnię. Nie można przyjąć tezy, że są to zjawiska związane ze specyfiką szkół artystycznych. Jest to raczej problem leżący w sferze ideowo-moralnej.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#WincentyKraśko">Specjalny charakter szkół artystycznych nie może pozostać bez wpływu na problemy organizacyjno-ekonomiczne; w niektórych jednak szkołach przekracza się dopuszczalne granice. Mamy wyższe szkoły artystyczne cieszące się zasłużoną sławą, ale w których stwierdzamy równocześnie poważne niedomagania w dziedzinie organizacji i gospodarowania środkami. Można by chyba zaryzykować twierdzenie, że efekty działania tych szkół byłyby daleko większe, gdyby poprawić w rozsądnych granicach dyscyplinę w tych szkołach. W szkołach artystycznych wykładać muszą ludzie, którzy mogą swój czas poświęcić szkole.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#WincentyKraśko">Obecny sposób rekrutacji do wyższych szkół artystycznych nie jest właściwy; reprezentowane są w nich tylko środowiska inteligenckie, młodzież wielkich miast. Można zobowiązać szkoły średnie i różne organizacje do zgłaszania kandydatów, co zapewni rekrutację najzdolniejszych, najbardziej utalentowanych jednostek z całego kraju. Decyzje o doborze słuchaczy są bardzo odpowiedzialne, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę bardzo wysokie koszty kształcenia w tych uczelniach.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#WincentyKraśko">Szczególną uwagę należy zwrócić w tym szkolnictwie na kształtowanie właściwych postaw ideowo-moralnych. Oddziaływanie samych profesorów nie wystarczy, należy również zacieśniać kontakt z organizacjami społecznymi i działaczami kultury.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#WincentyKraśko">W programach nauczania musi - obok przedmiotów teoretycznych - znaleźć się więcej miejsca na praktyczne przygotowanie młodzieży do życia w społeczeństwie, do podejmowania pracy zawodowej.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#WincentyKraśko">Przed ministerstwem Kultury i Sztuki stoi poważne zadanie usprawnienia systemu dydaktycznego oraz uporządkowania spraw organizacyjno-finansowych w szkolnictwie artystycznym. Wiele już w tej dziedzinie dokonano, ale to proces zbyt powolny. Opinia publiczna jest nim żywo zainteresowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#RomanKaczmarek">Obok pracy dydaktycznej i artystycznej profesorowie wyższych szkół artystycznych podejmować powinni prace naukowo-badawcze. Negatywnym zjawiskiem jest fakt, że wszelkie prace muzykologiczne wychodzą z katedr muzykologii, względnie z towarzystw muzycznych np. bydgoskiego, a nie z katedr wyższych szkół muzycznych.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#RomanKaczmarek">Należałoby rozważyć możliwość przeznaczenia większych środków na budownictwo szkół artystycznych. Uwzględnić trzeba m.in. potrzeby Wyższej Szkoły Muzycznej w Łodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MarianKubicki">Należy dążyć do rozbudowy sieci ognisk artystycznych, zwłaszcza w tych województwach, w których nie ma szkół artystycznych. Środowisko wiejskie żywo odczuwa potrzebę organizowania takich placówek. Jest to sprawa ważna wobec małego odsetka młodzieży wiejskiej uczącej się w wyższych szkołach artystycznych.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#MarianKubicki">Nie do końca rozwiązaną sprawą jest przygotowanie do zawodu nauczyciela kierunków artystycznych w szkołach ogólnokształcących. Funkcje te mogliby z powodzeniem pełnić absolwenci szkół artystycznych pod warunkiem uwzględniania w programach tych szkół przedmiotów pedagogicznych.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#MarianKubicki">Poseł Władysław Ozga (ZSL)- wiceprzewodniczący Komisji Oświaty i Nauki. Nie do przyjęcia jest obecny skład socjalny wyższych szkół artystycznych. Przyszli twórcy pochodzić muszą również ze środowiska robotniczego i chłopskiego. Rekrutacji należy więc dokonywać nie tylko w drodze konkursów, lecz również poprzez podjęcie akcji poszukiwania talentów już w szkole podstawowej i średniej.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#MarianKubicki">W wyższych szkołach artystycznych ilość studentów pochodzenia robotniczego i chłopskiego jest wprawdzie niewspółmiernie większa niż przed wojną, ale nadal bardzo mała. Nieco lepiej kształtuje się skład socjalny uczniów średnich szkół artystycznych.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#MarianKubicki">Istotną jest również sprawa właściwego zatrudnienia absolwentów szkół artystycznych. Brak w szkolnictwie ogólnokształcącym nauczycieli wychowania plastycznego czy muzycznego. Nauczyciel taki musi być co prawda nie tylko artystą, ale i pedagogiem. Mały napływ absolwentów szkół artystycznych do szkolnictwa spowodowany jest m.in. chyba mniejszą atrakcyjnością pracy w tym zawodzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#StanisławKaliszewski">W toku dotychczasowych obrad zostały podkreślone zarówno dodatnie jak i ujemne strony sytuacji w szkolnictwie artystycznym. Mocno jednak należy podkreślić, że, uwzględniając specyfikę tych szkół, dążyć trzeba do podniesienia dyscypliny nauczania. Chodzi przede wszystkim o prawidłowe kształtowanie postawy studentów.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#StanisławKaliszewski">Należy szukać nowych rozwiązań dotyczących rekrutacji na wyższe uczelnie. Nie chodzi przecież o mechaniczne powiększanie dopływu młodzieży ze środowiska robotniczego i chłopskiego, ale o wyszukiwanie jednostek naprawdę utalentowanych. Trudno zrozumieć, że w niektórych województwach nie ma ani jednego kandydata z tych środowisk do wyższych szkół artystycznych. Stwierdza się brak reżyserów dla teatrów muzycznych. Zjawisko to nie wyłoniło się nagle, lecz narastało w ciągu wielu lat. Należy dążyć do pogłębienia współdziałania Zarządu Szkół Artystycznych z merytorycznymi departamentami Ministerstwa Kultury i Sztuki.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#StanisławKaliszewski">Podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Sztuki - Zygmunt Garstecki: Resort z całą uwagą odniesie się do wszechstronnych krytycznych głosów w dyskusji, która pozwoliła na wyłowienie wielu najistotniejszych zagadnień w tak złożonym problemie jakim jest sytuacja szkolnictwa artystycznego.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#StanisławKaliszewski">Szkoły artystyczne są przedmiotem żywego zainteresowania opinii społecznej. Zobowiązuje to resort do zwiększania troski o pozycję tych szkół, o atmosferę ideową w nich panującą.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#StanisławKaliszewski">Niepokojące zjawiska w niektórych szkołach artystycznych nie mogą stać się podstawą daleko idących uogólnień. Byłoby to krzywdą dla większości zatrudnionych w tych szkołach pedagogów i wychowawców.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#StanisławKaliszewski">Wobec trudnej sytuacji lokalowej i braku internatów dla młodzieży studiującej w szkołach artystycznych, resort prosi Komisję o poparcie zabiegów dotyczących udziału tego szkolnictwa w Społecznym Funduszu Budowy Szkół i Internatów.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#StanisławKaliszewski">Komisja zleciła zespołowi poselskiemu opracowanie projektu dezyderatów.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#StanisławKaliszewski">O DZIAŁALNOŚCI SZKOLNICTWA ARTYSTYCZNEGO</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#StanisławKaliszewski">Streszczenie informacji złożonej przez podsekretarza stanu w Ministerstwie Kultury i Sztuki - Zygmunta Garsteckiego na posiedzeniu Komisji Kultury i Sztuki w dniu 22 listopada 1967 r.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#StanisławKaliszewski">Na tle przedstawionego posłom oraz podkomisji szkolnictwa artystycznego szczegółowego materiału opisowego, wydaje się celowe uwypuklenie kilku wybranych zagadnień, wywołujących bądź kontrowersyjne opinie, bądź szczególne trudności.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#StanisławKaliszewski">Pierwszym z nich jest, zagadnienie programów kształcenia w wyższym szkolnictwie artystycznym. Nawet przy uwzględnieniu niewątpliwej specyfiki kształcenia występuje tu brak ujednoliconych programów, również w odniesieniu do jednorodnych dyscyplin. Wpływa na to fakt, że w procesie dydaktycznym bierze udział wielu wybitnych artystów - pedagogów, których osobowość nie da się pomieścić w sztywnych ramach programowych. Ich wpływ i klimat jaki tworzą oni na uczelni jest korzystny i uzasadnia pewną elastyczność programów. Elastyczność ta wychodzi na dobre w kształtowaniu się osobowości i indywidualności studentów. Proces dydaktyczny nie zawsze przebiegać może w ramach sztywnych rygorów programu, jak świadczy o tym ostatnio m.in. przykład Konstantego Kulki.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#StanisławKaliszewski">Z tym wiąże się również problem eksperymentalnego charakteru niektórych nowych kierunków wprowadzanych do szkół artystycznych.</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#StanisławKaliszewski">Wszystko to oczywiście nie oznacza całkowitej dowolności w realizacji zadań dydaktycznych szkół i w działalności poszczególnych pedagogów.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#StanisławKaliszewski">Obok trudności i niedomagań wyższego szkolnictwa artystycznego, odpowiedź na pytanie podstawowe czy szkolnictwo to nadąża za potrzebami życia i gospodarki - brzmi na ogół pozytywnie. Najbardziej charakterystycznym przykładem jest wczesne i dość szerokie wyjście przez szkolnictwo plastyczne naprzeciw potrzebom gospodarki. Wyższe szkoły plastyczne łódzka i wrocławska są prawie całkowicie nastawione na sprostanie tym potrzebom i nawet potrzeby te wyprzedzają. Nie odbyło się to bez trwających zresztą po dzień dzisiejszy, żywych dyskusji i polemik wśród artystów pedagogów.</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#StanisławKaliszewski">W pełni docenia się malarstwo i rzeźbę (specjalność szkół warszawskiej i krakowskiej), ponieważ te dwie dyscypliny są podstawą kształcenia w dziedzinie plastyki bez względu na późniejszą specjalizację.</u>
<u xml:id="u-10.15" who="#StanisławKaliszewski">Szkolnictwo muzyczne również zaczyna przystosowywać się do potrzeb społecznych, wprowadzając na stałe lub eksperymentalnie szereg nowych kierunków (jazz, muzyka rozrywkowa, gitara, akordeon, dyrygentura orkiestr dętych itd.). Krakowska uczelnia muzyczna jako jedyna w Europie, wprowadziła studium edytorstwa muzycznego. Istnieje także jeszcze wiele różnych niezaspokojonych potrzeb.</u>
<u xml:id="u-10.16" who="#StanisławKaliszewski">Wprowadzone zostały ponadto na wszystkich uczelniach artystycznych nauki społeczne służące kształtowaniu postawy ideowej studentów i uzbrajaniu ich w wiedzę teoretyczną.</u>
<u xml:id="u-10.17" who="#StanisławKaliszewski">Resort uważa za cenne i pozytywne pozyskanie dla szkolnictwa artystycznego wybitnych artystów i twórców. Jesteśmy jednym z nielicznych krajów, w których występuje to zjawisko. Towarzyszą temu jednak pewne kolizje wynikające z jednoczesnego zaangażowania się wybitnych indywidualności w pracy dydaktycznej i we własnej pracy twórczej. W dalszej swojej działalności resort dążyć będzie do tego, aby w tej dziedzinie zachowana była niezbędna równowaga, przeciwdziałająca zakłóceniom procesu dydaktycznego.</u>
<u xml:id="u-10.18" who="#StanisławKaliszewski">Resort stara się bilansować zapotrzebowanie na absolwentów szkół artystycznych. Jest to jednak raczej bilans potrzeb aniżeli możliwości zatrudnienia. Trudności etatowe, a przede wszystkim trudności mieszkaniowe, ograniczają faktyczne możliwości zatrudnienia m.in. w takich dziedzinach jak poradnictwo artystyczne. Bez rozeznania potrzeb i możliwości pozostaje tak rozległa dziedzina, jak szkolnictwo podstawowe i ogólnokształcące. Są też i odwrotne zjawiska, że absolwenci szkół artystycznych nie podejmują ofert zgłaszanych przez władze terenowe.</u>
<u xml:id="u-10.19" who="#StanisławKaliszewski">Faktem jest, że gospodarka narodowa mogłaby wchłonąć licznych absolwentów szkół artystycznych, przede wszystkim plastyków. Nie wszystkie rady narodowe wykazują dostateczne zainteresowanie problemem zatrudnienia absolwentów szkół artystycznych, nie dokonuje się wymiana kadr na wyżej kwalifikowane, głównie z powodu braku mieszkań. Problem wymagać będzie szerszego współdziałania resortu kultury i sztuki z Komitetem Pracy i Płac.</u>
<u xml:id="u-10.20" who="#StanisławKaliszewski">Dalszych starań i zabiegów ze strony resortu wymagać będzie problem poprawy struktury społecznej studentów w szkołach artystycznych. Wiąże się to z koniecznością zwiększenia ilości miejsc w internatach i domach studenckich.</u>
<u xml:id="u-10.21" who="#StanisławKaliszewski">Specyfika kształcenia w szkołach artystycznych wpływa na wysokość kosztów kształcenia. Inaczej kształtuje się niż w innych uczelniach stosunek ilości nauczających do ilości studiujących. Problem ten wymaga jednak głębszej analizy.</u>
<u xml:id="u-10.22" who="#StanisławKaliszewski">Zagadnienie dalszej, poprawy organizacji i prawidłowej realizacji procesu dydaktycznego w szkolnictwie artystycznym wymagać będzie wzmożonego nadzoru ze strony resortu kultury i sztuki.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>