text_structure.xml
39.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">W dniu 20 stycznia 1966 r. Komisja Budownictwa i Gospodarki Komunalnej, obradująca pod przewodnictwem posła Jerzego Ziętka (PZPR), rozpatrywała aktualne zagadnienia budownictwa mieszkaniowego typu miejskiego (stan przygotowań do realizacji zadań w latach 1966-1970).</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli:</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- przedstawiciele: Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych z podsekretarzem stanu Ryszardem Gerlachowskim, Ministerstwa Gospodarki Komunalnej z podsekretarzem stanu - Zdzisławem Drozdem oraz Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów i Urzędu Rady Ministrów;</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">- wicedyrektorzy Najwyższej Izby Kontroli - Henryk Kaszyński i Zdzisław Wiechowski;</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">- sekretarz Komisji Mieszkaniowej GRZZ - Tadeusz Czyżyński i przewodniczący Zarządu Głównego Związku Zawodowego Budowlanych - Feliks Papierniak;</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">- przedstawiciele prezydiów rad narodowych: m. Poznania - Jerzy Kusiak, m. Wrocławia - Bolesław Iwaszkiewicz;</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">- dyrektor Rzeszowskiego Zjednoczenia Budownictwa - Tadeusz Podracki.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Podstawą dyskusji były obszerne informacje doręczone uprzednio posłom, opracowane przez Ministerstwo Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych wespół z Ministerstwem Gospodarki Komunalnej oraz Centralny Związek Spółdzielczości Mieszkaniowej.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Koreferat przedstawiła - w imieniu podkomisji do spraw budownictwa mieszkaniowego - poseł Halina Skibniewska (bezp.):</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Mieszkania, w których ludność źle mieszka, można podzielić na trzy grupy: mieszkania substandardowe, tzn. zużyte technicznie i „moralnie”, mieszkania przeludnione oraz mieszkania zasiedlone przez więcej niż jedno gospodarstwo domowe. W ubiegłych latach następowała bardzo ograniczona wymiana zasobów zużytych (ok. 0,2 proc., tj. 6-8 razy mniej niż wynosi faktyczne zużycie).</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Podstawowy wskaźnik zaludnienia jednej izby zmniejszył się w miastach w ciągu 10-lecia 1950-1960 - według spisów powszechnych - z 1,55 osób do 1,53 osób, przy czym za izbę liczono także kuchnie o powierzchni nie mniejszej niż 4 m2. Ale najbardziej przeludnione są mieszkania mniejsze; mieszkania jednoizbowe mają średnie zaludnienie 2,52 osoby. W ciągu 10-lecia wzrosła ilość osób zamieszkujących w dobrych warunkach (mniej niż 1 osoba na izbę) o 785 tys. osób; lecz równocześnie wzrosła ilość osób zamieszkujących w niewłaściwych warunkach (2 i więcej osób na izbę) o 937 tys. osób. W 1960 r. 17 proc. ogólnej liczby gospodarstw domowych zajmowało wspólne mieszkania. Spośród mieszkań 4-izbowych - 34 proc. zajmowały 2 i więcej rodzin, a w mieszkaniach 5- i więcej izbowych - wskaźnik ten wynosił 61 proc. W wyniku uchwały Rady Ministrów z lipca 1961 r. nastąpiły pozytywne zmiany w tej sytuacji, w latach 1961-1965 przydzielono ok. 200 tys. mieszkań dla mieszkańców lokali zagęszczonych, niemieszkalnych i zagrożonych, lecz przyrost demograficzny, migracja i wysoki procent przydziału mieszkań małych sprawiły, że sytuacja nie uległa zasadniczym zmianom.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Ogółem - wg Dangla - 51 proc. ludności miejskiej mieszka w zasobach niewłaściwych (ok. 7 mln ludzi).</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Założenia demograficzne z 1963 r. przewidują, że ludność miast w stosunku do 1964 r. wzrośnie w 1985 r. od 4,2 do 6,7 mln i zgodnie z prognozą migracyjną - cały przyrost ludności nawet z nadwyżką znajdzie się w miastach. W związku z tym potrzeby mieszkaniowe, zakładające poprawę stanu mieszkań i uwzględniające prognozy demograficzne na ten okres, wynoszą - wg Nieciuńskiego - 4,2 do 5,7 mln mieszkań.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Potrzeby budownictwa spółdzielczego na 5-latkę wynoszą szacunkowo ok. 450 tys. mieszkań. Tymczasem budownictwo powszechne spółdzielczości przynieść ma ok. 260 tys. mieszkań (a więc ok. 200 tys. rodzin, będzie musiało czekać na mieszkania do następnej 5-latki).</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Potrzeby rad narodowych wynoszą ok. 350 tys. mieszkań, program przewiduje budowę 107 400 mieszkań (a więc ok. 30 proc. szacunkowego zapotrzebowania).</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Analizy te wskazują, że założona w projekcie planu 5-letniego budowa 743 900 mieszkań typu miejskiego stanowi program minimum w stosunku do potrzeb. Wobec tego w żadnym wypadku nie może być mowy o niepełnym wykonaniu planów, o niewykorzystaniu środków. Wydaje się w pełni uzasadnione postulowanie zwiększenia planu spółdzielczości powszechnej, szczególnie na terenach, na których zgłoszone potrzeby mieszkaniowe znacznie przekroczyły założony plan realizacji dla rad narodowych i spółdzielczości (Warszawa, Kraków, Poznań, woj. katowickie, poznańskie i warszawskie).</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Tak więc sytuacja budownictwa mieszkaniowego, szczególnie wobec nowych zobowiązań w stosunku do obywateli, wobec nowych zadań wynikających z nowej polityki mieszkaniowej, wobec zaangażowania środków i rozbudzenia nadziei wielu obywateli - jest trudna.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Resort budownictwa, dzięki unifikacji elementów, wcześniejszemu bilansowi materiałów i siły roboczej oraz większej gospodarności widzi możliwość, przekroczenia planu. Pozostaje jednak problem, czy widzi je przemysł ciężki i inne resorty kooperujące z budownictwem.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Realizacja polityki mieszkaniowej nie napotyka w zasadzie na trudności. Należy jednak zwrócić uwagę, że sieć powiatowych spółdzielni mieszkaniowych nie jest dostatecznie rozbudowana oraz brak koncepcji realizacji budownictwa spółdzielczego w małych osiedlach typu miejskiego. Realizacja uchwały rządu z 22 maja 1965 r., określającej powiązanie budownictwa spółdzielczego z zakładami pracy - napotyka jeszcze na trudności.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Zabezpieczenie i przygotowanie terenów pod budownictwo mieszkaniowe uległo zdecydowanej poprawie, m.in. dzięki opracowaniu planów zagospodarowania przestrzennego. Mimo to występują określone trudności. Spółdzielnie mają tereny na realizację 75 proc. zadań 5-latki. Pełne zabezpieczenie terenów mają tylko Poznań i Katowice, najsłabsze (50 proc.) woj. wrocławskie, krakowskie i warszawskie. Tereny te mają bardzo zróżnicowaną sytuację prawną. Sprawy te zostały załatwione w 100 proc. tylko w województwach zachodnich. Gorzej jest w innych, np. Poznań ma tylko 7,1 proc. terenów z załatwioną sytuacją prawną. Łódź - 12,7 proc.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Wyczerpują się również tereny o magistralnych uzbrojeniach, należy więc planować właściwą koordynację środków i potencjałów wykonawczych na inwestycje sieciowe. Tereny uzbrojone zabezpieczone są dla spółdzielczości w 64,8 proc., z tym, że całkowicie przygotowały je: Wrocław, woj. olsztyńskie, szczecińskie i wrocławskie, natomiast Poznań - tylko w 8,8 proc., a Zielona Góra - w 21,3 proc. Trzeba zwrócić również uwagę na wybór terenów pod budownictwo mieszkaniowe pod kątem zabezpieczenia przed hałasami i innymi uciążliwościami. Niezabezpieczenie przez rady narodowe terenów może być przyczyną opóźnień w realizacji planów budownictwa.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Zasadniczą podstawą realizacji budownictwa mieszkaniowego na lata 1966-1970 jest zabezpieczenie dokumentacji, chodzi tu o zestawy wojewódzkie dostosowane do lokalnych warunków wykonawstwa. Do realizacji przeznaczono 211 projektów. Na ich podstawie planuje się realizację 85 proc. budownictwa mieszkaniowego (w 1966 r. - 55 proc.). Mimo bardzo zaawansowanego przygotowania zestawów, niepokój budzi anonsowany brak dokumentacji realizacyjnej na 1966 r. (adaptacja i terenowe projekty wykonawcze).</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">Stan przygotowań dokumentacji projektowej dla budownictwa jednorodzinnego jest niezadowalający, istnieje więc konieczność podjęcia wzmożonych wysiłków w celu zabezpieczenia tej dokumentacji. Orientacyjny plan ilościowy zakłada w nowej 5-latce wzrost zadań, w stosunku do przewidywanego wykonania ubiegłego planu 5-letniego, o 20,8 proc. Możliwości wykonania planowanych zadań istnieją. Realizację masowego budownictwa mieszkaniowego można osiągnąć przez typizację i uprzemysłowienie. Poziom uprzemysłowienia w stosunku do nakładów finansowych osiągnął w 1965 r. -53,7 proc., a w 1970 r. ma osiągnąć 70 proc. Uprzemysłowieniem należy obejmować przede wszystkim roboty najbardziej pracochłonne, a więc roboty wykończeniowe pochłaniające najwięcej pracy żywej i stojące wciąż na przeszkodzie do osiągnięcia wysokiego stopnia uprzemysłowienia budownictwa.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">Zmniejszenie pracochłonności robót wykończeniowych można osiągnąć przede wszystkim przez poprawę jakości elementów prefabrykowanych (ograniczenie różnorodności elementów i unifikacja) oraz przygotowanie odpowiedniego asortymentu przemysłowych elementów wyposażenia, stypizowanych, uniwersalnych - szczególnie do robót występujących masowo (ścianki działowe, podłogi, kabiny sanitarne, stolarka).</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Podstawowym warunkiem realizacji przyjętych metod i kierunków rozwoju jest odpowiednia baza materiałowa. Problem nowych materiałów to nie tylko sprawa resortu budownictwa. Również przemysł ciężki, chemiczny i leśnictwo powinny wreszcie przystąpić do produkcji nowoczesnych, tanich materiałów wykończeniowych. A więc istotnym warunkiem wykonania planu budownictwa jest produkcja nowych materiałów i kooperacja międzyresortowa.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">Postulując lepsze przygotowanie pracowników budownictwa, należy wspomnieć o trudnych warunkach ich pracy. Niepopularność tego zawodu ilustruje ubytek kadr, brak młodych ludzi wykwalifikowanych w zawodach typowo budowlanych (np. zaciąg do przyzakładowej szkoły murarzy - tynkarzy jednego z warszawskich przedsiębiorstw zapełnił 52,2 proc. miejsc). Poza poprawą warunków i organizacji pracy na budowie, tylko stworzenie przemysłowych warunków pracy w budownictwie zagwarantować może dopływ wykwalifikowanych kadr, a w konsekwencji wyższą jakość wykonawstwa, lepsze efekty pracy budowlanych i lepszą ocenę społeczną ich pracy.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">Naczelnym zadaniem w obecnej 5-latce jest sprawa jakości wykonawstwa w budownictwie mieszkaniowym.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">Bardzo ważnym elementem jakości wykonawstwa jest realizacja zasady kompleksowości. O ile nie ma przeszkód, aby zasadę tę realizować w fazie programowania i projektowania, o tyle trudniej wprowadzić ją w wykonawstwie. Uchwała Rady Ministrów z mają 1965 r. oraz polityka resortów stwarzają warunki wywiązywania się z obowiązków kompleksowości. Należy więc kategorycznie wymagać, aby wykonawstwo realizowało tę zasadę w ramach pojedynczych obiektów (elewacje) i osiedla lub fragmentów osiedla (otoczenie domów i usługi osiedlowe).</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">Bardzo istotnym warunkiem jakości - jest przydatność urbanistyczna rozwiązań oraz możliwość elastycznego doboru struktury mieszkaniowej zależnie od bardzo zmiennych potrzeb. Tylko zestawy, które posiadają pełne serie segmentów, są w stanie zabezpieczyć te żądania.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">Wartość użytkowa mieszkań zależy przede wszystkim od powierzchni, przyjętych rozwiązań oraz standardu wyposażenia. Przy starannym rozwiązaniu funkcjonalnym przyjęte powierzchnie normatywne górnych, granic dla mieszkań małych i średnich granic dla mieszkań dużych pozwalają na stworzenie minimum godziwych warunków. Niestety, w wyniku tendencji oszczędnościowych powstały i projekty oparte na najniższych powierzchniach normatywnych, z których często powstawały zestawy wojewódzkie i stąd część dokumentacji na 5-latkę posiada powierzchnię zaniżoną.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">Przyjęto zasadę, że przy poszukiwaniu oszczędności musi być zachowane minimum wartości użytkowej mieszkania. Niestety, nie ma kryteriów określających to minimum, nie było też takich założeń przy projektowaniu, stąd w zestawach znajdują się także rozwiązania niewłaściwe: ciemne kuchnie, przechodnie pokoje itd.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#komentarz">W latach 1966-1970 będzie stosowany zróżnicowany standard wyposażenia (podstawowy i podwyższony). W dokumentacji zestawów przyjęto zasadę wariantowania wyposażenia. Spółdzielcy i oczekujący na przydziały z rad narodowych prawie w 100 proc. zgłaszają zapotrzebowanie na standard podwyższony. W związku z tym resorty budownictwa i gospodarki komunalnej przewidują możliwości sukcesywnego doinwestowywania mieszkań, podwyższania standardu, jeśli pozwoli na to koszt jednostkowy projektu na danym terenie i wprowadzania urządzeń kąpielowych przy odpłatności ze strony użytkowników. W bilansie materiałowym resortu budownictwa przewiduje się zastosowanie standardu podwyższonego. Niestety, nie ma takiego zapewnienia ze strony przemysłu ciężkiego (producenta urządzeń kąpielowych).</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#komentarz">Zestawy wojewódzkie są przykładem wyjścia z „depresji jakościowej” ostatnich lat. Niemniej nie można dopuścić, aby na 5 lat budownictwo mieszkaniowe skazane było na stosowanie rozwiązań nie w pełni właściwych. Konieczne jest więc dążenie do poprawy dokumentacji zestawów wojewódzkich drogą dyskwalifikacji rozwiązań nieodpowiednich i zastąpienia ich rozwiązaniami poprawnymi. Konieczne jest jednocześnie przygotowanie i podjęcie prac projektowych związanych z niezbędną poprawą jakości budownictwa mieszkaniowego. Najlepsze ekipy projektantów powinny przystąpić do prac projektowych, które staną się podstawą prac typizacyjnych opartych na postępowych metodach.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#komentarz">Z analizy stanu i przygotowań budownictwa mieszkaniowego do realizacji zadań bieżącej 5-latki wynikają następujące postulaty:</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#komentarz">- rozważyć trzeba możliwość przyśpieszenia tempa rozwoju budownictwa mieszkaniowego dla spółdzielczości typu powszechnego, szczególnie na terenach, gdzie zgłoszone potrzeby przekroczyły założony program oraz dla budownictwa rad narodowych, dla zabezpieczenia potrzeb ludności o niskich zarobkach;</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#komentarz">- rady narodowe powinny zapewnić najwłaściwsze dla celów mieszkalnych, prawidłowo przygotowane tereny pod realizację budownictwa mieszkaniowego;</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#komentarz">- opracować trzeba odpowiednie projekty dla budownictwa miejskiego typu jednorodzinnego;</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#komentarz">- wzmocnić należy koordynację działalności resortów: budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych, przemysłu ciężkiego, chemicznego oraz leśnictwa i przemysłu drzewnego w zakresie produkcji nowoczesnych materiałów budowlanych i wykończeniowych, a także przemysłowych metod wykonawstwa;</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#komentarz">- podnieść należy jakość materiałów budowlanych i wykonawstwa, realizować zasadę kompleksowości przy budowie obiektów i osiedli oraz rytmiczności oddawania do użytku mieszkań; opracować należy program budownictwa mieszkaniowego dla osób samotnych, poprawić dokumentację zestawów wojewódzkich;</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#komentarz">- należy niezwłocznie przystąpić do prac nad nową, bardziej humanistyczną, koncepcją budownictwa mieszkaniowego na następny okres 5-letni zapewniającą większą ilość i lepszą jakość mieszkań. W oparciu o podsumowanie dotychczasowych doświadczeń, należy - przy aktywnym udziale inwestorów i specjalistów - przygotować założenia, program i podjąć studia projektowe, które będą podstawą opracowania nowych zasad typizacji i nowych rozwiązań przestrzennych, zabezpieczających elastyczność, walory użytkowe, lepsze wykonawstwo, dobrą eksploatację oraz właściwy poziom architektoniczny, a więc właściwe ukształtowanie podstawowego otoczenia człowieka - jakim jest mieszkanie, dom, osiedle.</u>
<u xml:id="u-1.40" who="#komentarz">(Dyskusja)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JanGałązka">W okresie ubiegłej 5-latki w dyskusjach nad problemami budownictwa dominowały zagadnienia techniczne i ekonomiczne. W obecnej 5-latce, przy poważnym wzroście budownictwa mieszkaniowego spółdzielczego, przeważają akcenty społeczne i polityczne.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JanGałązka">Wyjaśnienia wymaga sprawa, w jakim stopniu struktura i proporcje budownictwa mieszkaniowego odpowiadają potrzebom. W obecnej 5-latce poważnie wzrasta budownictwo spółdzielcze. Musimy zrobić wszystko, ażeby potrzeby tego budownictwa były w pełni zaspokojone.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JanGałązka">Analizując potrzeby mieszkaniowe na najbliższą 5-latkę, musimy brać pod uwagę, że bilans potrzeb mieszkaniowych w obecnej 5-latce zakończyliśmy deficytem, który powinien być wyrównany. W szczególności uwzględnić należy potrzeby ludzi o niskich zarobkach, rodzin zamieszkujących wspólne, nadmiernie zagęszczone lokale i oczywiście, ludzi zamieszkujących lokale nie kwalifikujące się na pomieszczenia mieszkalne. Szczególną troską należałoby otoczyć samotnych ludzi starszych.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JanGałązka">W zasadzie dokumentacja techniczna dla uspołecznionego budownictwa miejskiego w większości przypadków jest przygotowana, rozwiązany jest również problem typizacji. Pewne niedociągnięcia występują jeszcze w zakresie opracowania dokumentacji dla budynków typu miejskiego na terenach nieuzbrojonych. Duże braki występują w zakresie przygotowania i dokumentacji dla budownictwa indywidualnego.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JanGałązka">Realizacja zasady kompleksowego budownictwa, począwszy od opracowania projektu, zajmuje wiele miejsca w przedstawionych materiałach resortu. Problem ten pozostawia wiele do życzenia. Projekty opracowywane są w sposób wyrywkowy i większość z nich nie uwzględnia potrzeb terenu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanuszZarzycki">Okres oczekiwania na mieszkanie, ustalony w Warszawie na 7 lat, jest długi. Możliwości przekroczenia planu są stosunkowo niewielkie i dlatego należałoby na następną 5-latkę zapewnić wzrost nakładów zarówno na przemysł materiałów budowlanych jak i na samo budownictwo mieszkaniowe.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JanuszZarzycki">W obecnej 5-latce na terenie Warszawy struktura oddawanych do użytku mieszkań nie będzie w pełni odpowiadała potrzebom. Zbyt późno przystąpiliśmy do rewizji struktury budowanych mieszkań i w rezultacie nie odpowiada ona w pełni strukturze rodzin.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#JanuszZarzycki">Standard budowanych mieszkań uległ wyraźnej poprawie.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#JanuszZarzycki">Duże znaczenie dla właściwego rozwoju budownictwa mieszkaniowego ma ustalenie odpowiednich normatywów urbanistycznych. Wydaje się, że normatyw ustalony obecnie dla Warszawy jest dużym osiągnięciem i te osiedla, które w całości zostały zrealizowane, zgodnie z ustalonymi normatywami, spełniają swoją rolę w należyty sposób. Należy jednak prowadzić obserwacje, czy w niektórych przypadkach nie trzeba dokonać rewizji norm urbanistycznych.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#JanuszZarzycki">Przy rozbudowie nowych osiedli w większym niż dotychczas stopniu należy uwzględniać potrzeby socjalne mieszkańców (pawilony usługowo-handlowe, lokale dla komitetów osiedlowych, tereny przeznaczone na place gier i zabaw dla dzieci).</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#JanuszZarzycki">Kompleksowość budownictwa mieszkaniowego obejmuje oddawanie do użytku dróg prowadzących do nowego osiedla. Na terenie Warszawy zaległości w tej dziedzinie są znaczne, nie można ich będzie zlikwidować w obecnym 5-leciu ze względu na niedostatek przeznaczonych na ten cel środków. Konieczne jest zachowanie właściwych proporcji między nakładami na rozwój gospodarki komunalnej i nakładami na rozwój budownictwa mieszkaniowego.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#JanuszZarzycki">W dalszym ciągu poważne są zaległości w wykonywaniu elewacji budynków mieszkalnych, niedobory w tym zakresie wpływają poważnie na obniżenie wartości użytkowej domów oraz na opóźnienie w urządzaniu terenu.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#JanuszZarzycki">Dla zapewnienia kompleksowości wykonawstwa budowlano-montażowego należy wzmocnić koordynacyjną rolę rad narodowych, Wydaje się, że likwidacja wojewódzkich komisji rozdziału robót nie była najszczęśliwszym pociągnięciem; powinny one wznowić swoją działalność.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#LeonBrudziński">Osiągnięcia w zakresie rozwoju budownictwa mieszkaniowego w ostatnich latach są bardzo poważne i przyjęty kierunek na rozwój budownictwa spółdzielczego należy uznać za słuszny. Jednak budownictwo rad narodowych odgrywa nadal bardzo poważną rolę w rozwiązywaniu problemów mieszkaniowych, zwłaszcza na terenie małych miast.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#LeonBrudziński">W zakresie dokumentacji technicznej obserwujemy jeszcze zbyt duży udział projektów indywidualnych i dlatego podstawowym zadaniem dla biur projektowych na najbliższe lata powinno być dokonanie właściwego doboru projektów typowych oraz ulepszanie już istniejących.' Komisja wiele uwagi poświęciła sprawom właściwego rozwoju produkcji materiałów budowlanych, kierując szereg dezyderatów pod adresem właściwych resortów, m.in. przemysłu ciężkiego i przemysłu chemicznego. Dezyderaty te nie są jednak w należyty sposób realizowane i dlatego należałoby zwrócić się w tej sprawie do właściwego wicepremiera.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#LeonBrudziński">Przewodniczący Prezydium Rady Narodowej m. Wrocławia - poseł Bolesław Iwaszkiewicz (PZPR):</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#LeonBrudziński">Wskaźnik zagęszczenia mieszkań we Wrocławiu w latach ubiegłych przedstawiał się stosunkowo lepiej niż na innych terenach. Z biegiem lat wskaźnik ten ulega pogorszeniu. Problemy budownictwa mieszkaniowego na terenie m. Wrocławia nabierają więc coraz większego ciężaru gatunkowego.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#LeonBrudziński">Obserwujemy we Wrocławiu poważny napływ kandydatów do spółdzielni mieszkaniowych; jest ich obecnie 15,5 tys. Szacuje się, że w najbliższej 5-latce roczny dopływ kandydatów do spółdzielni wynosić będzie 5–6 tys., a więc ilość spółdzielców wzrośnie do 42–45 tys. Podkreślić należy, że szacunki PKO, dotyczące dopływu kandydatów do spółdzielni, są znacznie wyższe i sięgają ok. 8 tys. rocznie. W tych warunkach budownictwo spółdzielcze na terenie Wrocławia wymaga szybkiego rozwoju; potencjalne warunki realizowania tego postulatu istnieją; nie brak na terenie miasta odpowiednich terenów uzbrojonych, jest dokumentacja projektowo-techniczna; wąskim gardłem są dostawy materiałów budowlanych oraz moc przerobowa.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#LeonBrudziński">Wyliczono, że nierytmiczność dostaw materiałów budowlanych obniża wydajność pracy przedsiębiorstw budowlano-montażowych o ok. 20 proc. Wydaje się, że należałoby zabezpieczyć priorytet dostaw niektórych materiałów dla budownictwa mieszkaniowego, takich jak stal i niektóre materiały zastępcze wytwarzane przez przemysł chemiczny, jak również zwiększyć dostawy materiałów wytwarzanych przez resort budownictwa.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#LeonBrudziński">Plan budownictwa mieszkaniowego dla m. Wrocławia nie jest należycie zgrany z mocą przerobową przedsiębiorstw budowlano-montażowych.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#LeonBrudziński">Na terenie Wrocławia w większym niż dotychczas zakresie należy uwzględniać potrzeby budownictwa indywidualnego. Wrocław dysponuje stosunkowo dużą ilością terenów uzbrojonych. Według planu, przewiduje się rocznie budowę ok. 100 domków jednorodzinnych, podczas gdy możliwości i potrzeby są daleko większe. Należałoby zwiększyć kredyty i inne środki na ten cel.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#LeonBrudziński">Postulat przywrócenia działalności wojewódzkich komisji rozdziału robót wydaje się słuszny; obecnie rady narodowe nie mogą swobodnie dysponować całym potencjałem wykonawczym przedsiębiorstw budowlanych, Przedsiębiorstwa podległe resortowi budownictwa pozostawiają sobie pewne luzy i przyjmują przede wszystkim roboty bardziej opłacalne, a nie te, które są szczególnie potrzebne dla danego terenu.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WładysławGawlik">Dezyderaty Komisji powinny postulować takie kierunki rozwoju budownictwa spółdzielczego, aby w jak najszerszym stopniu zapewniały one szybki przydział mieszkań członkom spółdzielni. W szerszym niż dotychczas zakresie należy uwzględniać rozwój budownictwa socjalnego, zwłaszcza na terenie małych miast.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JózefGrzecznarowski">W niedostateczny sposób przebiega przygotowanie terenów uzbrojonych pod budownictwo mieszkaniowe. Np. na terenie Radomia potrzeby w tym zakresie są zabezpieczone tylko do 1967 roku. Wiele do życzenia pozostawia również przygotowanie dokumentacji technicznej na najbliższą 5-latkę.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JózefGrzecznarowski">Wpływ rad narodowych na właściwe lokowanie robót jest obecnie zbyt mały i dlatego propozycje wznowienia działalności wojewódzkich komisji rozdziału robót wydają się słuszne.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JózefGrzecznarowski">Teren woj. kieleckiego jest bogaty w materiały budowlane. Taryfy kolejowe ustalone są jednak tak, że bardziej opłaca się sprowadzać materiały budowlane z dalszych terenów niż z własnego województwa.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#JózefGrzecznarowski">Przewodniczący Prezydium Rady Narodowej miasta Poznania - Jerzy Kusiak: Opracowanie wojewódzkich zestawów dokumentacji stanowi duży postęp w zakresie rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Zbyt krótki okres czasu przeznaczony na ich opracowywanie, zmiany niektórych cen oraz zmiany w polityce mieszkaniowej, zwłaszcza rozszerzenie zasięgu budownictwa spółdzielczego - wszystko to stwarza konieczność weryfikacji tych zestawów.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#JózefGrzecznarowski">Podstawą ustalania i planowania kosztów budownictwa na następcą 5-latkę w budownictwie rad narodowych, zakładów pracy i spółdzielni mieszkaniowych powinien być normatyw kosztów jednostkowych. Do chwili obecnej normatywy te nie zostały ustalone, co poważnie utrudniło opracowanie planów na rok bieżący, jak i lata następne.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#JózefGrzecznarowski">Należy zabezpieczyć moc produkcyjną przedsiębiorstw budowlanych przez zapewnienie im sprzętu. Braki na tym odcinku dały się poważnie odczuć w Poznaniu i wpływały niejednokrotnie na niepełne wykonanie zadań, zwłaszcza w zakresie budowy urządzeń socjalno-kulturalnych. Nierealne ustalanie mocy przerobowej wpływa na spiętrzenie robót w IV kwartale, a szczególnie w grudniu, co odbija się głównie na jakości wykonawstwa robót wykończeniowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#HenrykHałas">Uchwała o budownictwie spółdzielczym zaangażowała bardzo duże środki społeczne. Obecnie wytworzyła się trudna sytuacja, ponieważ kandydaci do spółdzielni, którzy już składają lub złożyli swoje wkłady finansowe na przyszłe mieszkania, muszą na nie czekać wiele lat. Nie zbilansowano zapotrzebowania na mieszkania spółdzielcze z mocą produkcyjną wykonawstwa i przemysłu materiałów budowlanych. Środki przewidziane na bieżącą 5-latkę pozwalają na bardzo ograniczony rozwój produkcji materiałów budowlanych. Budownictwo nadal nie posiada prawie żadnych rezerw materiałowych. Stąd konieczność postulowania zwiększenia środków przeznaczonych na rozwój przemysłu materiałów budowlanych. I to nie tylko w resorcie budownictwa, lecz również i przede wszystkim w innych resortach.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#HenrykHałas">Rewizji wymaga również sprawa proporcji budownictwa spółdzielczego i rad narodowych, szczególnie w małych miastach.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#HenrykHałas">W wojewódzkich zestawach projektów określane są koszty budownictwa mieszkaniowego, ściśle związane z rodzajem użytych do tego budownictwa materiałów. Ponieważ występują częste braki materiałowe, a budowy trzeba przekazywać inwestorom w terminach umownych - przedsiębiorstwa wykonawcze zmuszone są stosować inne, przeważnie droższe materiały. Inwestor nie chce zwiększyć kosztów przez siebie ponoszonych, obciążają więc one przedsiębiorstwa wykonawcze. Resort budownictwa powinien podjąć środki zmierzające do takiego rozliczania przedsiębiorstw z tych strat, by ich załogi nie ponosiły ujemnych skutków tych praktyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#BronisławJuźków">Zagadnienie doinwestowania przemysłu materiałów budowlanych jest kwestią palącą. Jeśli się tego nie uczyni, nadal będą trudności. Ciągle bowiem powtarza się fakt, że moc produkcyjna przedsiębiorstw wykonawczych jest niewykorzystywana, właśnie ze względu na braki materiałowe. Zdarzają się przy tym wypadki takie, jak w przedsiębiorstwie budowlanym „Pojezierze” (woj. koszalińskie), które miało otrzymać przydział stali na IV kwartał z huty Szczecin, huta zaś tłumaczyła się 28 grudnia, że jeszcze kwartał się nie skończył. Otrzymywanie przydziałów materiałowych zaplanowanych na dany kwartał pod koniec kwartału jest praktyką nagminną i sprawia wiele kłopotów wykonawcom.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WincentyAleksiejczuk">Wydaje się, że budowa mieszkań małych jest niecelowa. Kilka lat temu młode małżeństwa otrzymywały takie mieszkania - dziś zajmują one mieszkania przeludnione, których wymiana jest praktycznie niemożliwa.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#WincentyAleksiejczuk">Wydaje się również słuszne postulowanie kompleksowego doprowadzenia prądu, wody, gazu itd. do osiedli domów jednorodzinnych.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#WincentyAleksiejczuk">Wypada także postulować, by zapewniony został odpowiedni zakres budownictwa rad narodowych w małych miastach. Wiele ludzi, którzy czekali na przydziały mieszkań, po przekazaniu zbudowanych przez rady narodowe domów spółdzielniom, utraciło nadzieję na przydział mieszkania, gdyż ich zarobki nie pozwalają na zapisanie się do spółdzielni mieszkaniowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PiotrGajewski">Prawie milion ludzi mieszka w mieszkaniach zagęszczonych ponad dopuszczalne normy. Budownictwem rad narodowych nie da się usunąć tych zaniedbań. Np. przydział mieszkań dla mieszkańców dzielnicy Praga w Warszawie dokonywany był tylko wtedy, kiedy na 1 osobę przypadało nie więcej niż 3 m2 pow. użytkowej.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PiotrGajewski">Trzeba więc postawić wniosek, aby we właściwym czasie przeprowadzono prace zmierzające do poprawy sytuacji mieszkaniowej ludzi najgorzej materialnie sytuowanych, którzy nie mogą wstąpić do spółdzielni. Oznacza to konieczność zwiększenia planu budownictwa mieszkaniowego. Jak go jednak zwiększyć, skoro nie ma materiałów budowlanych? Trzeba więc rozwijać ten przemysł, a to wymaga czasu. Dobrze byłoby wiedzieć jak Ministerstwo widzi tę sprawę w następnej 5-latce.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PiotrGajewski">Trzeba bronić budownictwa rad narodowych. Nie może bowiem dojść do tego, aby budownictwo spółdzielcze dominowało w sposób absolutny. Byłoby to możliwe, ale dopiero wtedy, kiedy odpowiednio podniesie się stopa życiowa obywateli, a więc realna wartość płac.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#PiotrGajewski">Mieszkania z ograniczonymi powierzchniami pomieszczeń (pokoje, kuchnie, przedpokoje) staną się po pewnym czasie nieużyteczne. Ten problem trzeba już teraz rozwiązywać. Nie należy więc trzymać się dolnych granic normatywów projektowania, lecz starać się zbliżyć do górnych.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#PiotrGajewski">Aby osiągnąć kompleksowość budownictwa, trzeba budownictwo towarzyszące mieszkaniowemu i urządzenie terenu włączyć do harmonogramu budowy i w pełni je egzekwować.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#PiotrGajewski">Na budownictwo mieszkaniowe przeznacza się określone kwoty. Wydaje się, że wszystkie oszczędności zakumulowane przez przedsiębiorstwa budowlane powinny iść na zwiększenie zakresu budownictwa mieszkaniowego, zwłaszcza dla pracowników budownictwa.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#PiotrGajewski">Poseł Witold Kasperski (PZPR), Prezes Centralnego Związku Spółdzielczości Mieszkaniowej: Państwo, za pośrednictwem Centralnego Związku Spółdzielczości Mieszkaniowej, przejęło wobec obywateli określone zobowiązania. Tymczasem napływ kandydatów do spółdzielni przeszedł oczekiwania. Na dzień 31 grudnia 1965 r. spółdzielnie mieszkaniowe zarejestrowały 220 tys. kandydatów. Tylko w IV kwartale zarejestrowano ich 87 tys. Ten pęd nie słabnie; szybszy jest w dużych miastach. Stwarza to konieczność dostosowania planów budownictwa spółdzielczego do podjętych zobowiązań.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#PiotrGajewski">Małych miast do 10 tys. mieszkańców mamy w Polsce tylko 517, mieszka w nich 2 430 000 osób. Tylko 236 tych miast objęto działaniem spółdzielni mieszkaniowych. Trudności nie polegają na względach organizacyjnych, lecz na tym, że nie ma możliwości realizacji ewentualnie przyjętych zobowiązań w tych miastach, w których dotychczas nie zorganizowano wykonawstwa budowlanego. Można tam tworzyć tylko spółdzielnie, budowy domów jednorodzinnych na terenach nie uzbrojonych, wznosząc te domy systemem gospodarczym. Trzeba jednak zapewnić odpowiednią pulę materiałową i kredyty.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#PiotrGajewski">W miastach liczących ponad 10 tys. mieszkańców, których jest 145, działają 132 spółdzielnie. We wszystkich miastach liczących ponad 20 tys. mieszkańców (poza jednym) są spółdzielnie mieszkaniowe.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#PiotrGajewski">Spółdzielczość przygotowuje 12 kompleksowo opracowanych projektów wzorcowych dla budownictwa domów jednorodzinnych. W połowie lutego będą one w terenie. Zamierzamy przedłożyć je do zatwierdzenia jako projekty typowe.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#PiotrGajewski">Konieczna jest pomoc w rozwoju budownictwa spółdzielczego w systemie zakładowym i resortowym. Dotychczas podpisano z zakładami pracy umowy na 44 proc. tego budownictwa przewidzianego na 5-latkę, a z resortami - na 43 proc. Najgorzej przedstawia się sytuacja w Warszawie, najlepiej w woj. katowickim.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#PiotrGajewski">Ludzie bronią się przed standardem podstawowym, a przecież spółdzielczość, chociaż ma określone w planie proporcje między budownictwem o standardzie podstawowym i podwyższonym nie może nikogo zmusić do przyjęcia mieszkania o standardzie podstawowym. Szczególnie ostro krytykowane są podłogi wylewane lastriko w kuchni itp. Tych oporów spółdzielczość nie jest w stanie pokonać. Należy rozważyć czy stosowanie takich rozwiązań jest konieczne.</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#PiotrGajewski">Dodatkowych wyjaśnień udzielili: podsekretarz stanu w Ministerstwie Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych - Ryszard Gerlachowski i podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Komunalnej - Zdzisław Drozd.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#PiotrGajewski">Przewodniczący Komisji - poseł Jerzy Ziętek (PZPR): Problemy budownictwa mieszkaniowego będą szczegółowo badane w okresie dyskusji nad planem 5-letnim. Podejmując ten temat przed rozpatrzeniem ostatecznej wersji projektu planu, Komisja zamierza przedstawić swoje uwagi i spostrzeżenia.</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#PiotrGajewski">Plan budownictwa mieszkaniowego nie został w okresie ubiegłej 5-latki w pełni wykonany w zakresie budownictwa uspołecznionego. Niepokojącym zjawiskiem był fakt, że nie wykorzystano w pełni środków na budownictwo usługowe.</u>
<u xml:id="u-10.15" who="#PiotrGajewski">Wstępny projekt planu budownictwa mieszkaniowego na lata 1966–1970 przewiduje poważny wzrost ilościowy. Jest to plan napięty, ale z wyjaśnień resortu wynika, że w zasadzie istnieją warunki do pełnej jego realizacji.</u>
<u xml:id="u-10.16" who="#PiotrGajewski">Realizacja tego planu nie zaspokoi wszystkich potrzeb. Trudno byłoby w tej chwili postulować zwiększenie planu budownictwa w bieżącej 5-latce, gdyż limitowane ono jest w znacznym stopniu dostawami materiałów i potencjałem wykonawczym, natomiast środki (głównie środki ludności) na ten cel istnieją. Problem wymaga jednak poważnego rozważenia, gdyż musimy w możliwie szybkim okresie czasu zaspokoić potrzeby ludności, która sama chce świadczyć na ten cel.</u>
<u xml:id="u-10.17" who="#PiotrGajewski">Dużą pomoc na odcinku likwidacji niedoborów mieszkaniowych należy widzieć w rozwoju budownictwa indywidualnego. Plan w tym zakresie w ubiegłej 5-latce wykonany był w 120 proc. Należałoby uatrakcyjnić tę formę budownictwa, jak również umożliwić szybsze uzyskanie mieszkań osobom, które chcą wnosić poważne i całkowite wkłady w ramach spółdzielni własnościowych.</u>
<u xml:id="u-10.18" who="#PiotrGajewski">Nie ma chyba potrzeb wznawiania działalności wojewódzkich komisji rozdziału robót. Prezydia rad narodowych mają wszelkie, uprawnienia do sprawowania kontroli i nadzoru nad właściwym rozdziałem robót budowlanych na swoim terenie.</u>
<u xml:id="u-10.19" who="#PiotrGajewski">Komisja zleciła podkomisji do spraw dezyderatów i wniosków opracowanie projektu dezyderatów wynikających z przebiegu dyskusji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>