text_structure.xml 53.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacaposelAnnaSobecka">Otwieram posiedzenie Komisji Rodziny i Praw Kobiet. Witam państwa posłów. Witam panią minister Joannę Kluzik-Rostkowską. Witam zaproszonych gości. Porządek dzisiejszego posiedzenia przewiduje omówienie ekonomicznych, zdrowotnych oraz edukacyjnych uwarunkowań kobiet żyjących na terenach wiejskich. Jest to kontynuacja tego tematu. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu uznam, że porządek dzisiejszego posiedzenia został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacaposelAnnaSobecka">Stwierdzam, że porządek obrad został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacaposelAnnaSobecka">Oddam teraz głos pani minister Joannie Kluzik-Rostkowskiej. Rozumiem, że najpierw wyniki badań zaprezentuje pan profesor, a później głos zabiorą przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia. Czy jest obecny przedstawiciel Ministerstwa Edukacji Narodowej? Jest. Czy pani również przedstawi swoją opinię na ten temat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuKsztalceniaZawodowegoiUstawicznegoMinisterstwaEdukacjiNarodowejJolantaStypulkowskaWeremijewicz">Nie jestem z departamentu merytorycznie odpowiadającego zagadnieniom tutaj poruszanym, ale jeśli będę miała jakieś uwagi, na pewno się wypowiem. Osoba, która dotychczas uczestniczyła w obradach państwa Komisji, jest w tej chwili na innym posiedzeniu. Zastępuję ją i postaram się odpowiedzieć na ewentualne pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacaposelAnnaSobecka">Dobrze. Wobec tego oddaję głos pani minister Joannie Kluzik-Rostkowskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejJoannaKluzikRostkowska">Mamy bardzo świeże informacje i chcielibyśmy państwu je przedstawić. W ramach Europejskiego Funduszu Społecznego zrealizowaliśmy duży projekt pt. „Wieloaspektowa diagnoza sytuacji kobiet na rynku pracy”. Badania miały cztery moduły. Jeden z nich był poświęcony kobietom wiejskim. Oddam teraz głos panu profesorowi Jerzemu Krzyszkowskiemu, który omówi wyniki tych badań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JerzyKrzyszkowski">Jestem pracownikiem naukowym Instytutu Socjologii Uniwersytetu Łódzkiego i razem z obecną tutaj panią doktor Małgorzatą Marks uczestniczyliśmy w badaniach przeprowadzonych w ramach projektu „Wieloaspektowa diagnoza sytuacji kobiet na rynku pracy”. Realizatorem badań było Polskie Towarzystwo Polityki Społecznej. Przewodniczącym Rady Naukowej Projektu był prof. Julian Auleytner, który prezentował już główne wyniki z raportu końcowego podczas konferencji w dniu 25 kwietnia br. w Urzędzie Rady Ministrów. Natomiast ja, będę miał przyjemność przedstawić państwu wyniki dotyczące modułu „Gotowość do podjęcia aktywności ekonomicznej wśród kobiet z terenów niskozurbanizowanych”, którego byłem kierownikiem. Badania zostały przeprowadzone w ubiegłym roku, więc są aktualne i choćby z tego względu zasługują na uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PrzewodniczacaposelAnnaSobecka">Przepraszam panie profesorze, proszę usiąść. Jest gorąco, więc na siedząco będzie panu wygodniej, a my będziemy widzieli całą tablicę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JerzyKrzyszkowski">Chciałbym przedstawić państwu wyniki badań, z pewną ich interpretacją, wnioskami, rekomendacjami, propozycjami do dyskusji, które ewentualnie mogą być użyteczne w pracach państwa Komisji.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JerzyKrzyszkowski">Warto podkreślić, że znaczenie tych badań trudno przecenić, są one ciekawe zarówno poznawczo, jak i ważne społecznie. Dlaczego? Choćby z trzech powodów, które były jednocześnie przesłankami do ich podjęcia. Pierwszą przesłanką była polityka Unii Europejskiej, której Polska jest członkiem. Jest ona nastawiona na aktywizację zawodową kobiet. Podczas szczytu lizbońskiego w 2000 r. przyjęto do realizacji strategię wzrostu zatrudnienia kobiet do 60% w roku 2010. W Polsce zatrudnienie kobiet kształtuje się w granicach 47%. To nam pokazuje drogę, która jest przed nami, gdybyśmy chcieli tę strategię zrealizować w terminie. Można powiedzieć, że jest to przesłanka europejska, chociaż jest przecież także i polska, ponieważ jesteśmy członkami Unii i realizujemy wspólnie jej politykę. Druga przesłanka jest rodzima, lokalna, i odnosi się już bezpośrednio do wsi. Otóż socjologowie, przedstawiciele nauk społecznych, badacze, którzy zajmują się problematyką wsi zgodnie uważają, że wieś polska jest, jak to określiła Krystyna Szafraniec, swoistym residuum systemowym, czyli obszarem opróżnionym, który jako taki opóźnia i utrudnia rozwój całego kraju. Różne wskaźniki i badania, czy to Narodowy Spis Powszechny, czy inne analizy i raporty, od lat jednoznacznie potwierdzają tę tezę. Trzecią przesłanką był brak badań kobiet wiejskich i uwarunkowań ich aktywności ekonomicznej. Mamy nieporównywalnie więcej danych, z których można czerpać w procesach decyzyjnych, odnoszących się szczególnie do kobiet aktywnych w środowiskach wielkomiejskich, choćby badania np. Małgorzaty Fuszary, Renaty Siemieńskiej, czy Anny Titkow. Natomiast jest bardzo mało badań, właściwie można je policzyć na palcach jednej ręki, które odnoszą się bezpośrednio do kobiet wiejskich, i które próbują analizować ich uwarunkowania aktywności ekonomicznej. Brak badań powoduje, że często poruszamy się jak we mgle, nie opierając naszych zdań, opinii, poglądów na racjonalnych danych. Odwołujemy się do danych nieaktualnych, albo do pewnych stereotypów, które funkcjonują w naszym społeczeństwie na temat wsi.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JerzyKrzyszkowski">Moje wystąpienie będzie składało się z trzech części. Najpierw chciałbym powiedzieć parę słów na temat tego, co zostało nazwane jako „zmieniający się portret kobiety wiejskiej”. W naszym społeczeństwie utrwalił się pewien portret mieszkanki wsi. Nastąpiły jednak pewne zmiany i trzeba go zweryfikować. Na uwagę zasługują trzy elementy tego portretu, które zmieniają całość obrazu, mianowicie wykształcenie, sytuacja rodzinna i sytuacja zawodowa. Następnie opowiem o tym, co próbowaliśmy w naszych badaniach sprawdzić, co chcieliśmy, aby się potwierdziło, bądź w świetle faktów, danych empirycznych zostało obalone, mianowicie przekonanie o tym, że koncepcją aktywizacji zawodowej mieszkanek wsi jest ich uaktywnienie w szeroko pojętym sektorze usług, który rozrasta się dynamicznie w całej Europie, czy szerzej w całym regionie państw rozwiniętych i który z naturalnych powodów jest sektorem dla kobiet niezwykle interesującym. Skupiliśmy uwagę na dwóch rodzajach usług, na usługach opiekuńczych i turystycznych. W prezentacji jest użyte pojęcie agroturystyka, ale to należy jednak nieco inaczej definiować – jako agroturystykę i usługi turystyczne. Chcieliśmy też sprawdzić, na ile koncepcje rozwoju przedsiębiorczości kobiet są koncepcjami, które mogą być przyjęte jako metoda aktywizacji kobiet. Przedstawię bariery i stymulatory zewnętrzne aktywności kobiet, a także oczekiwania i rekomendacje, które my jako badacze mogliśmy sformułować wobec podmiotów polityki społecznej, przede wszystkim jednak szczebla lokalnego i regionalnego. Tak przedstawia się scenariusz mojego wystąpienia i taki był też, ogólnie go opisując, scenariusz naszych badań.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#JerzyKrzyszkowski">Nasze zadania badawcze realizowaliśmy w oparciu o różnego typu metody i techniki zbierania i opracowywania danych. Zgodność wyników badań, np. z danymi statystycznymi, z danymi Narodowego Spisu Powszechnego, potwierdza ich wiarygodność.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#JerzyKrzyszkowski">Wywiadu kwestionariuszowego udzieliło 1000 kobiet wiejskich, w wieku 16-65 lat, z trzech regionów rolniczych kraju, z województw: zachodniopomorskiego, łódzkiego i lubelskiego. Ktoś może zapytać, dlatego akurat z tych terenów? Czas, który mieliśmy do dyspozycji, był bardzo krótki, spróbowaliśmy więc objąć tereny wiejskie w ich specyfice. Wszyscy wiemy, że polska wieś jest niezwykle zróżnicowana, że możemy ją podzielić według bardzo różnych kryteriów. Najpopularniejszy jest podział, który się utrwalił w wyniku rozbiorów, czyli podział na obszary po zaborze pruskim, austrowęgierskim i rosyjskim. Na to nakłada się również doświadczenie wsi polskiej z czasów PRL-u. To znaczy, że obok Polski wschodniej – Lubelszczyzny, Podkarpacia z tradycyjnym rolnictwem indywidualnym, mieliśmy do czynienia z obszarem wsi skolektywizowanej, występującej na ziemiach północnej i zachodniej Polski. Województwo zachodniopomorskie w naszych badaniach jest obecne, dlatego że reprezentuje inny typ wsi polskiej. Wieś, która przeszła doświadczenie PGR-u jest teraz obszarem, który określa się jako postpegeerowski, z wszystkimi konsekwencjami tego stanu, który po dzień dzisiejszy jest wyraźnie widoczny, i który determinuje w decydujący sposób losy tych obszarów i ludności, w tym również kobiet. Województwo łódzkie zostało wybrane, ponieważ jest średnie. Mieści się w średniej krajowej, jeśli chodzi o dane statystyczne dotyczące poziomu bezrobocia i zamożności. Pamiętajmy, że województwo łódzkie jest województwem rolniczym. Centra przemysłowe, na czele z Łodzią, Piotrkowem Trybunalskim czy też Skierniewicami, są raczej wyjątkami od reguły, a regułą jest dominacja obszarów wiejskich. Dokonaliśmy zatem zabiegu, który określa się mianem „reprezentatywność typologiczna”. Badania były reprezentatywne, ale bardziej nam chodziło o to, żeby uwzględnić i poddać analizie typy obszarów wiejskich, żeby nie dokonywać fałszywych, nieuprawnionych generalizacji, nie stawiać kwantyfikatorów, że wszędzie jest tak, jak w danym regionie, ponieważ nie można wtedy nie ustrzec się błędów.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#JerzyKrzyszkowski">Drugim rodzajem badań były tzw. fokusy, czyli wywiady grupowe prowadzone z kobietami wiejskimi i z lokalnymi aktorami. Co rozumiemy pod pojęciem „lokalni aktorzy”? Mówiąc żartobliwie, są to lokalne VIP-y, czyli na przykład przedstawiciele gminnych władz samorządowych i organizacji pozarządowych, przedsiębiorcy.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#JerzyKrzyszkowski">Trzecim rodzajem badań, które pozwoliły sformułować niezwykle interesujące i godne pochylenia się nad nimi, wnioski, była analiza treści opracowanych przez jednostki organizacyjne samorządu województwa dokumentów strategicznych dotyczących regionalnej polityki społecznej. Próbowaliśmy zbadać, czy te dokumenty istnieją, czy ich wartość aplikacyjna jest godna uwagi, a wreszcie czy w tych dokumentach są kobiety, jako obiekt zainteresowania, kobiety jako grupa, która wymaga aktywizacji, wobec której jakieś wizje i jakieś metody działań się przyjmuje.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#JerzyKrzyszkowski">Na końcu wreszcie, o czym dzisiaj nie będę mówił, bo myślę, że to jest temat sam w sobie, przyjęliśmy Ukrainki jako grupę porównawczą. To były kobiety, pracujące nielegalnie na terenie Lubelszczyzny, głównie Lublina. Swobodne wywiady z nimi miały nam posłużyć, jako próba analizy, jak ich obecność na rynku pracy, nawet nielegalna obecność, wpływa na zachowania zawodowe kobiet. Czy na przykład są one konkurentkami dla naszych pań na lokalnych rynkach pracy? Czy ich obecność, szczególnie w obszarze usług opiekuńczych, bo o to tutaj chodziło, w jakikolwiek sposób determinuje zachowania mieszkanek wsi?</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#JerzyKrzyszkowski">Nie będę posługiwał się danymi ilościowymi, ponieważ duża liczba danych generalnie raczej zaciemnia, niż rozjaśnia obraz.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#JerzyKrzyszkowski">Jeżeli mówimy o zmieniającym się portrecie kobiety wiejskiej w Polsce, to niewątpliwie zmienia się na lepsze poziom ich wykształcenia. Obserwujemy tutaj zmianę pokoleniową. Wieś w Polsce była zawsze gorzej wykształcona, a teraz poprawa wykształcenia mieszkanek wsi jest znacząca, szczególnie widać to w młodszych grupach wiekowych, w których odnotowujemy również decydowanie wyższe aspiracje edukacyjne, i co się z tym nierozerwalnie wiąże, większe aspiracje zawodowe, w tym, co już jest o wiele bardziej smutne, aspiracje zawodowe do pracy poza rolnictwem, czyli krótko mówiąc do ucieczki ze wsi.Co prawda, wiek, dział gospodarki i region różnicują poziom skolaryzacji i przygotowania zawodowego, ale niewątpliwie pozytywnym wynikiem naszych badań była informacja, że mieszkanki wsi polskiej mają aspiracje edukacyjne i zawodowe, i je realizują. Kobiety w średnim wieku mają już niższy poziom wykształcenia i częściej pracują w rolnictwie. Wraz z wiekiem obniża się poziom wykształcenia i zwiększa się liczba kobiet zatrudnionych w rolnictwie. Nie chciałbym wchodzić w szczegóły, ponieważ ilość nie zawsze przechodzi w jakość. Jakość kształcenia kobiet wiejskich często jest niestety niższa, co pokazują oddzielne wyniki badań, tym niemniej patrząc formalnie poziom skolaryzacji jest wyraźnie wyższy i obserwujemy jakościową różnicę.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#JerzyKrzyszkowski">Nie ulega wątpliwości, że sytuacja rodzinna jest jedną z najważniejszych spraw dla kobiet. Mamy jednak nową sytuację. W ostatnich latach wysoka rozrodczość wsi, która przez ostatnich kilkadziesiąt lat uzupełniała ubytki spowodowane migracją do miast, została zastąpiona w najlepszym wypadku wyłącznie reprodukcją prostą. Jest to sytuacja, która obiektywnie patrząc, zwiększa możliwość aktywizacji zawodowej mieszkanek wsi. Wywołuje jednak istotny problem, nie tylko demograficzny, o którym wszyscy wiedzą, ale potrzeb materialnych i opiekuńczych starszych kobiet. Wieś, tak jak całe społeczeństwo starzeje się i bieda wiejska w połączeniu z rosnącymi potrzebami opiekuńczymi starzejącej się populacji głównie jednak kobiet, żyją przecież dłużej i często w ostatnich latach swojego życia wyłącznie samotnie, w połączeniu z niskim poziomem dzietności i aspiracjami edukacyjnymi, wywołuje niewątpliwie smutną refleksję na temat przyszłych problemów społecznych.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#JerzyKrzyszkowski">Jeśli chodzi o model rodziny i wzory zachowania w tej sferze życia, to mamy ciekawą sytuację, w której wspomniane przeze mnie aspiracje edukacyjne i zawodowe kobiet wiejskich zderzają się z tradycyjnym jednak, patriarchalnym wzorem życia rodzinnego. Następuje coś, co socjologowie nazywają „przeciążeniem rolami”. Kobieta próbuje łączyć obowiązki opiekuńczo-wychowawcze i gospodarcze w domu i w gospodarstwie rolniczym z pracą zawodową, czy wcześniej z edukacją, co nie ulega wątpliwości skutkuje „przeciążeniem rolami”. Ponieważ kobiety, w dalszym ciągu silniej identyfikują się ze swoimi rolami małżeńsko-rodzinnymi, zaniedbywanie tych obowiązków, wywołuje u nich poczucie winy, które nasze respondentki bardzo często deklarowały.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#JerzyKrzyszkowski">Mówiłem o zmianie pokoleniowej, jeśli chodzi o poziom wykształcenia, o wyraźnej poprawie, która w naszych badaniach została potwierdzona. Potwierdziłem także pewne zmiany w modelu życia rodzinnego, tutaj też stare miesza się z nowym. Niestety w dalszym ciągu mamy tradycyjną, przysłowiową już biedę wiejską. Skutkuje ona negatywnie w dwojaki sposób, niższym poziomem materialnym życia, a przede wszystkim, patrząc z perspektywy aspiracji edukacyjnych i zawodowych, podziałem cyfrowym społeczeństwa, czyli brakiem wyposażenia gospodarstw domowych kobiet wiejskich w urządzenia cywilizacyjne. Posiadanie komputera, dostęp do internetu, tworzy podział cyfrowy, czyli utrwala nierówności społeczne jakie istnieją między miastem i wsią, i obiektywnie ogranicza, stawia istotną barierę dla tych coraz przecież szerzej, coraz silniej przejawianych przez kobiety wiejskie aspiracji edukacyjnych i zawodowych. W dłuższej perspektywie może to skutkować międzygeneracyjnym dziedziczeniem nierówności społecznych, to znaczy stara bieda wiejska nakłada się na obecną biedę wiejską, wywołując podział cyfrowy. Tę zapaść cywilizacyjną jeśli chodzi o gospodarkę opartą na wiedzy, która przecież musi wykorzystywać nowoczesne urządzenia takie, jak komputer i sieć internetowa, może utrwalać i skutkować w dłuższej perspektywie niestety dziedziczenie nierówności społecznej, międzygeneracyjne przekazywanie upośledzonego położenia.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#JerzyKrzyszkowski">Analiza systemów wartości pokazuje, że praca jako wartość jest przez kobiety wiejskie wyraźnie doceniana, ale ciągle ma charakter jednak głównie instrumentalny. To znaczy jest środkiem przede wszystkim do zdobycia dochodów, co w świetle moich rozważań o biedzie wiejskiej jest poglądem uzasadnionym. Praca ma stanowić instrument dla poprawy sytuacji i pozycji społecznej kobiet. Gdy spojrzymy na wieś nie w kategoriach geograficznych, terytorialnych, nie w kategoriach strukturalnych, administracyjnych, ale w kategoriach kulturowych, widzimy główne powody, dla których kobiety walczą poprzez pracę o zapewnienie sobie wyższej pozycji społecznej, o awans choćby wynikający z poczucia niezależności finansowej, ekonomicznej, której przedtem nie miały.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#JerzyKrzyszkowski">Jakie są formy aktywności ekonomicznej mieszkanek wsi? Mamy zatrudnienie etatowe, coraz częściej poza rolnictwem w charakterze pracownic najemnych i coraz częściej, już w co drugim przypadku, w sektorze prywatnym, co jest wskaźnikiem rozwoju tego sektora. Od razu powiem, że jest to zatrudnienie na czas określony, sezonowo, o bardzo wysokim ryzyku utraty pracy i z całkowitym brakiem stabilizacji zawodowej. To jest niejako zatrudnienie z konieczności, a nie z wyboru. Obok tego mamy do czynienia z udziałem w rodzinnym biznesie, w pracach we własnym gospodarstwie rolnym. Dla połowy mieszkanek wsi jest to typowa forma aktywności ekonomicznej. Wreszcie mamy pracę w charakterze gospodyni domowej i coś, co nazwałem biernością zawodową z wyboru. Uprzedzę ewentualne wątpliwości i pytania, i powiem, że ten wybór jest niejako uświadomioną koniecznością. Bierność zawodowa z wyboru oznacza po prostu zadowolenie z sytuacji, przy braku alternatywy. Bierne zawodowo są głównie kobiety w starszych grupach wiekowych, o niskim poziomie wykształcenia i kwalifikacji, które mają w miarę dobrą sytuację materialną, korzystają z systemu świadczeń zabezpieczenia społecznego i w tym sensie strategia, jaką przyjęły, jest strategią racjonalną. Nie zmienia to jednak postaci rzeczy, że ich zainteresowanie pracą zawodową, gdyby taka była im oferowana, jest duże. Jest to kapitał ludzki całkowicie niedostrzegany. Zresztą, jak państwo wiedzą, mamy najniższy wskaźnik aktywności zawodowej w Europie. Szczególnie w starszych grupach wiekowych bijemy rekordy. A jeśli popatrzymy na kobiety, niewątpliwie mamy sytuację szczególną. Jak niektórzy wyliczają, na dziesięć osób w wieku produkcyjnym tylko czworo tak naprawdę pracuje, w związku z tym proporcje te są po prostu zachwiane. Mówiłem teraz o danych ogólnopolskich, a nie o danych dotyczących wsi.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#JerzyKrzyszkowski">Jaka jest specyfika zachowań kobiet wsi na rynku pracy? Przede wszystkim współwystępują tutaj dwa zjawiska, z jednej strony mała mobilność, a z drugiej strony swoisty dualizm myślenia. Na czym polega mała mobilność? Przede wszystkim wynika ona z tego, że kobiety wiejskie mają niewielkie umiejętności poruszania się na rynku pracy i wygrywania swoich spraw. Problem tkwi nie tylko w nich samych, są też bariery zewnętrzne, przede wszystkim w otoczeniu, ponieważ nie uzyskują odpowiedniego wsparcia. Jest to powszechna, permanentna sytuacja ze strony osób i instytucji, które zawodowo zajmują się problemami bezrobocia, czy krócej mówiąc, administracji pracy na poziomie lokalnym. Po prostu nie spełnia ona swojej roli wobec kobiet wiejskich, co powszechnie deklarowały one w naszych badaniach. A więc brak przygotowania do poruszania się na rynku pracy, brak wsparcia ze strony administracji pracy na poziomie powiatowych urzędów pracy często powodują, że kobiety wycofują się z aktywności zawodowej, albo przyjmują każdą ofertę, którą mogą otrzymać, na przykład w sektorze prywatnym. Jest to sytuacja, która ewidentnie nie sprzyja, ani ich aktywności zawodowej, ani wykorzystaniu ich potencjału. Od razu podejmują pracę, którą im się na takich czy innych warunkach, często dyskryminacyjnych, nazwijmy rzecz po imieniu, proponuje. Rośnie świadomość tej sytuacji. Mamy bardzo ciekawe analizy takiego dualizmu myślenia kobiet wiejskich. Z jednej strony mają one pełne poczucie dyskryminacji zawodowej i są gotowe poprzeć to wieloma przykładami, doświadczeniami traumatycznymi jakie musiały przeżyć, a z drugiej strony akceptują i segregację zawodową płci, i segmentację rynku pracy, i feminizację części zawodów. A więc występuje swego rodzaju rozdwojenie jaźni.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#JerzyKrzyszkowski">Kolejna sprawa – deagraryzacja, czyli odejście od rolnictwa jako jedynej, głównej dziedziny gospodarki wsi a alternatywny, wielofunkcyjny rozwój wsi, czyli rozwój sektora usług. Wykorzystałem tutaj moje doświadczenia, które zdobyłem uczestnicząc w badaniach dotyczących popytu i podaży pracy w sektorze opieki przeprowadzonych przez Unię Europejską. Jak państwo zapewne wiedzą, dział zdrowia i opieki zdrowotnej jest najszybciej rozwijającym się rynkiem pracy w Unii Europejskiej. Liczba miejsc pracy rośnie tam z roku na rok, co łatwo wytłumaczyć choćby starzeniem się Europy. Jest to najbardziej perspektywiczny rynek pracy. Rynek, który ma bardzo silne tradycje pracy kobiet. Przecież świadczenie usług opiekuńczych wobec najbliższych, czy wobec osób spoza rodziny, są rolą którą tradycyjnie obsadzały kobiety, więc jest to niewątpliwie interesująca koncepcja, którą próbuje się w krajach Unii Europejskiej rozwinąć. Wyniki badań przeprowadzonych dla Unii Europejskiej w ramach projektu „Zatrudnienie w sektorze opieki w Europie” wskazują, że w Europie, w różnych krajach, w różny sposób próbuje się rozwiązywać dwa problemy naraz. Próbuje się rozwiązać problem bezrobocia kobiet wiejskich, który w mniejszym lub większym stopniu dotyczy całej Europy, poprzez wykorzystanie ich kapitału ludzkiego i zasobów pracy w sektorze usług opiekuńczych. Polki coraz częściej migrują zarobkowo i właśnie zatrudniają się w sektorze opieki. Wykonują tam najprostsze prace, które są dostępne z braku zainteresowania nimi miejscowych pracownic. W naszych badaniach próbowaliśmy sprawdzić, czy w Polsce na obszarach wiejskich występuje zainteresowanie usługami opiekuńczymi. Niestety, okazało się że kobiety wiejskie w Polsce nie są zainteresowane zatrudnieniem w usługach opiekuńczych, co wynika nie tylko z niskiego prestiżu tych zawodów, ale również, jak sądzę, z całkowitego braku wiedzy na ten temat. Nie ma jakiejkolwiek promocji tego problemu, brakuje zainteresowania ze strony władz lokalnych. Przypomnę, że usługi opiekuńcze to jest zadanie własne gminy, które powinna finansować ze swojego budżetu. Poziom usług opiekuńczych jest bardzo różny. Łatwo się domyślić, że najwyższy w gminach bogatych, miejskich, najniższy w gminach biednych, wiejskich, które budżetu na te usługi nie przeznaczają, wybierając alternatywne działania. I może, dlatego można to tak tłumaczyć, w świadomości kobiet wiejskich nie występuje taka możliwość pracy i dlatego jest taka niska gotowość do zatrudnienia w tym sektorze. Chociaż kobiety starsze, posiadające doświadczenie w tym zakresie i mniej aktywne na rynku pracy wykazują większe zainteresowanie taką pracą, i co jest ciekawe, co optymistycznie rokuje – kobiety te deklarują gotowość do pracy w usługach opiekuńczych, ale niestety poza granicami Polski. To jest temat, który wymaga jak sądzę dalszych analiz. Bardzo ciekawa jest sytuacja transferu naszych zasobów pracy, kapitału ludzkiego kobiet wiejskich poza granice naszego kraju i podejmowania pracy w sektorze opieki w krajach zachodnich, głównie oczywiście na wyspach brytyjskich, ale także i w Niemczech.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#JerzyKrzyszkowski">Równocześnie mamy coraz większy napływ, szczególnie na terenie Polski wschodniej, ale przecież nie tylko, cudzoziemek, głównie Ukrainek, które pracują nielegalnie w usługach opiekuńczych, co jednak nie wpływa na gotowość Polek do podjęcia aktywności w tym sektorze. Jak się wydaje jest to temat, który również wymaga bliższej analizy i może podjęcia jakichś działań, aby tę sytuację wykorzystać do podniesienia aktywności zawodowej kobiet wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#JerzyKrzyszkowski">Równocześnie obok badania usług opiekuńczych prowadziliśmy badania w usługach turystycznych, które w swoim czasie były szeroko promowane jako alternatywny rozwój wsi właśnie w funkcji turystycznej. Tutaj również występowała niska gotowość do pracy, a zainteresowanie tą aktywnością przejawiały raczej kobiety młodsze, o małym doświadczeniu zawodowym. Nie ulega wątpliwości, że jest to oferta, która dotyczy tylko niektórych rejonów naszego kraju i wymaga również pewnych przygotowań i silnego wsparcia władz lokalnych, chociaż innego niż w przypadku usług opiekuńczych.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#JerzyKrzyszkowski">Równocześnie sprawdzaliśmy też drobną przedsiębiorczość kobiet. I tu znów pojawiła się bariera kompetencyjna. Kobiety deklarowały, że nie rozważają możliwości podjęcia własnej działalności gospodarczej. Ale nie tłumaczyły tego brakiem kapitału, czy przepisami np. prawnymi, które ich ograniczają, tylko brakiem przygotowania, wiedzy, umiejętności, co w kontekście rosnących aspiracji edukacyjnych i rosnącego poziomu wykształcenia każe się zastanowić nad tym, jakie jest to wykształcenie, i w jakim stopniu przygotowuje np. do własnej przedsiębiorczości. Kobiety deklarowały zarówno brak znajomości księgowości, przepisów prawnych, przygotowania reklamy usług, jak i umiejętności już konkretnie związanych z agroturystyką, jak obsługa turystyczna czy hotelarstwo. Brak tej wiedzy, brak tych umiejętności powoduje, że to również nie jest dla nich atrakcyjna oferta, co wydaje się stoi znów w sprzeczności z ogólnoeuropejskimi tendencjami, gdzie agroturystyka, usługi turystyczne stają się coraz bardziej popularne.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#JerzyKrzyszkowski">Jak się wydaje, jedną z zewnętrznych barier aktywności ekonomicznej kobiet wiejskich, jest bariera kulturowa. Nie ulega wątpliwości, że władze lokalne, chociaż dostrzegają zasoby pracy kobiet wiejskich i znają problem ich bezrobocia, nie mają większej wiedzy o motywach tej aktywności. Bariera kulturowa związana jest z patriarchalnym myśleniem, gdzie akceptuje się pracę zawodową kobiet o tyle, o ile pozwala ona na pełne wywiązywanie się z roli matki, żony, gospodyni. Wyrażono wręcz negatywne oceny kobiet, które dla „karier” zaniedbują dzieci i rodzinę. Nie dostrzega się tego, co w Europie coraz szerzej jest doceniane, mianowicie sztukę zachowania równowagi między pracą a życiem rodzinnym. Widzi się to raczej w kategoriach alternatywy, albo praca, albo dom. Barierą kulturową również niestety objęci są lokalni przedsiębiorcy, którzy niechętnie zatrudniają kobiety wiejskie, gdyż obawiają się o ich niską dyspozycyjność. Trzeba też wskazać na brak ofert ze strony lokalnej gospodarki, inwestorów, na brak przedsięwzięć i nowych miejsc pracy, które kobiety mogłyby objąć.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#JerzyKrzyszkowski">A teraz, proszę państwa, coś co najbardziej mnie uderzyło, a mianowicie, że obok barier kulturowych, których się spodziewałem, pojawiły się bariery strukturalne świadczące o tym, że za decentralizacją nie podąża regionalna polityka społeczna. Strategie polityki społecznej są dokumentami, które mają bardzo niską wartość aplikacyjną. W niektórych województwach, takich jak świętokrzyskie i podkarpackie, gdzie wydawało się, że najbardziej są potrzebne takie koncepcje, nie ma strategii, chociaż są to dokumenty obligatoryjne. Wydaje się, że często są one tworzone wyłącznie po to, żeby spełnić wymóg formalny lub uzyskać środki finansowe. I to jest chyba najbardziej przygnębiający wniosek, bo jeżeli ta świadomość barier na poziomie lokalnym jest uzupełniana o świadomość barier strukturalnych na poziomie regionalnym, to ten obraz jest dość czarny. Powiem dość mocno, że kobiety wiejskie po prostu są całkowicie wyparte ze świadomości decydentów regionalnych. Jeśli już w strategii rozwoju województw jest diagnoza społeczna danego regionu, gdzie są ujęte cele, działania w obszarze polityki społecznej, nawet w obszarze rynku pracy, to nie ma w nich zupełnie kobiet wiejskich. Kobiety wiejskie nie są postrzegane jako zasób pracy, jako kapitał ludzki, który można wykorzystać. W dokumentach tych znajduje się często wiele działań, ale jednak przede wszystkim skierowanych do innych grup zawodowych. Najwięcej celów, i to jest jakiś promyk nadziei w tym czarnym obrazie, który rysuję, wykazują regionalne strategie zatrudnienia, które jednak nie są dokumentami obligatoryjnymi i funkcjonują tylko w sześciu województwach. Muszę w tym miejscu zaznaczyć, że analiza dokumentów była prowadzona we wszystkich województwach, niezależnie od tego jaki jest tam udział obszarów wiejskich. Jest więc jakiś promyk nadziei, ale są to działania dobrowolne, a nie obligatoryjne i tylko, jak łatwo policzyć, w co trzecim województwie mamy z nimi do czynienia.</u>
          <u xml:id="u-7.22" who="#JerzyKrzyszkowski">Przejdę teraz do konkluzji. Jakie są bariery aktywności kobiet wiejskich? Niewątpliwie część z nich leży po stronie rynku pracy. Brak odpowiednich ofert pracy dla kobiet wiejskich, preferencje wynikające częściowo z przyczyn kulturowych, np. jest praca tylko dla mężczyzn lub tylko dla młodych kobiet. Kobiety w średnim wieku, kobiety starsze są w gruncie rzeczy w sytuacji dość beznadziejnej. Równocześnie są pewne obciążenia rodzinno-zawodowe. Kobiety są przeciążone rolami rodzinnymi, a także pracą w rodzinnym gospodarstwie rolnym. Bariery tkwią też w samych kobietach, w poziomie ich wiedzy, braku kwalifikacji, braku praktyki zawodowej. W starszych rocznikach, jest to również zły stan zdrowia. Ale przede wszystkim są bariery świadomościowe związane z nieumiejętnością poszukiwania pracy i przyjęciem roli, która sprowadza aktywność zawodową kobiet do wybranych segmentów rynku i do zawodów, które tradycyjnie sfeminizowane są przypisywane kobietom. Niestety w tym przypadku jest to niewątpliwie samoograniczająca się aktywność kobiet.</u>
          <u xml:id="u-7.23" who="#JerzyKrzyszkowski">Małą aktywność kobiet, jeszcze raz to powtórzę, wręcz wspiera – bierność władz lokalnych i złe funkcjonowanie powiatowych urzędów pracy, a generalnie brak jakiejkolwiek polityki regionalnej wobec kobiet wiejskich na rynku pracy na poziomie regionów, na poziomie urzędów marszałkowskich. To jest sytuacja, która wymaga działań. Mogą one być związane zarówno z ograniczeniem biurokratycznych trudności przedsiębiorczości, jak i z przedsięwzięciami edukacyjnymi, które będą promowały te sektory, te prace, które już funkcjonują na rynku pracy lub, które łatwo można uruchomić, i które mają duże perspektywy rozwoju, myślę tutaj o usługach opiekuńczych i o turystyce wiejskiej. To są działania informacyjno-edukacyjne, które uświadomiłyby kobietom możliwości w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-7.24" who="#JerzyKrzyszkowski">Chcę jeszcze raz podkreślić, że obiektywnie wzrasta wartość kapitału ludzkiego, wzrasta poziom wykształcenia i kwalifikacji kobiet, co w perspektywie dobrze wróży młodszym rocznikom zaistnienie na rynku pracy, pod warunkiem jednak, że te kobiety nie uciekną do miast, jak to się działo w innych regionach Europy, tylko będą podejmowały pracę na swoich terenach wiejskich. W pewnym sensie zmniejszająca się rozrodczość kobiet wiejskich zwiększa ich możliwości aktywizacji ekonomicznej, ale przecież nie chodzi o to, żeby dokonywać tutaj jakichś wyborów, ale raczej o to, żeby, co jest ogólnoeuropejską tendencją, łączyć role rodzinne z rolami zawodowymi, i o to, aby równowagę pomiędzy sferą pracy a sferą życia rodzinnego umieć odpowiednio stymulować i utrzymywać.</u>
          <u xml:id="u-7.25" who="#JerzyKrzyszkowski">Nie ulega wątpliwości, że stymulatorem aktywności jest starzenie się wsi. Szczególnie dla kobiet oznacza to szansę zaistnienia w sektorze usług opiekuńczych. Takim bodźcem jest również trudna sytuacja finansowa rodziny i praca wtedy jest traktowana jako możliwość poprawy warunków materialnych.</u>
          <u xml:id="u-7.26" who="#JerzyKrzyszkowski">Jakie rekomendacje sformułowaliśmy po analizie naszych badań? Przede wszystkim chodzi o działalność informacyjno-edukacyjną władz samorządowych, które będą wspierały lokalną przedsiębiorczość. Adresatem są tutaj powiatowe urzędy pracy i ich rola w przygotowaniu kobiet zgodnie z zapotrzebowaniem na lokalnym rynku pracy, z uwzględnieniem pewnej elastyczności w tym zakresie. Kobiety deklarują potrzebę indywidualnej aktywności edukacyjno-szkoleniowej, na przykład pragną, aby urzędy pracy opłacały ich szkolenia podejmowane prywatnie, niekoniecznie tylko te, które same oferują.</u>
          <u xml:id="u-7.27" who="#JerzyKrzyszkowski">Chodzi również o przeciwdziałanie praktykom dyskryminacyjnym. Jak mówiłem, połowa kobiet pracuje w sektorze prywatnym i tam takie praktyki są już nagminne. Chodzi o to, żeby zatrudnianie nie było uwarunkowane wiekiem kobiet, ich stanem cywilnym, żeby nie była to praca „na czarno”, aby nie była to praca, która na przykład uniemożliwia łączenie ról rodzinnych i zawodowych, a więc, żeby dostępna była praca w niepełnym wymiarze godzin, która nie będzie zakłócałaby życia rodzinnego.</u>
          <u xml:id="u-7.28" who="#JerzyKrzyszkowski">Konieczne są działania promocyjne i szkoleniowe w sektorach usług opiekuńczych i turystycznych, które sprzyjają rozwojowi aktywności kobiet.</u>
          <u xml:id="u-7.29" who="#JerzyKrzyszkowski">Wreszcie dwa ostatnie wnioski. Chodzi o partnerstwo władz lokalnych z coraz częstszymi, coraz liczniejszymi nawet na obszarach wiejskich organizacjami społecznymi, podmiotami prywatnymi, ponieważ to partnerstwo, co jest oczywiście tematem samym w sobie, sprzyja aktywności kobiet na wiejskim rynku pracy. Natomiast nie ulega wątpliwości, że bardzo silna potrzeba występuje jeśli chodzi o regionalne strategie zatrudnienia. Jeżeli byłyby one zadaniem obligatoryjnym, to sprzyjałoby to niewątpliwie tworzeniu jakiejś regionalnej polityki na rynku pracy wobec kobiet wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-7.30" who="#JerzyKrzyszkowski">Kończąc już, chciałem powiedzieć, że nie ulega wątpliwości, że mamy sytuację, którą można by określić mianem punktu zwrotnego. Patrząc na dzieje Europy w minionym stuleciu można śmiało powiedzieć, że poprawa pozycji społeczno-ekonomicznej kobiet, która była skutkiem ich aktywizacji zawodowej, to był jeden z czynników rozwoju gospodarczego krajów, co łatwo udowodnić, choćby udziałem kobiet na rynku pracy nie tylko w okresie wojen, co było koniecznością, ale również w okresach powojennych. Wierzę, że racjonalne wykorzystanie kapitału ludzkiego kobiet wiejskich może stać się motorem wielofunkcyjnego rozwoju wsi polskiej. Jeżeli takich działań nie podejmiemy, to alternatywą tego pozytywnego scenariusza jest, co już często obserwujemy, swoista reagraryzacja, przywiązanie do rolnictwa jako jedynej oferty aktywności gospodarczej, a to może grozić, jak to kiedyś sformułowała prof. Maria Halamska tym, że problemy, które są obecnie problemami wsi mogą stać się również problemami całego kraju i nastąpi zjawisko, które określiła mianem „przyłączenia Polski do wsi”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PrzewodniczacaposelAnnaSobecka">Bardzo cieszy mnie, że wieś się zmienia. Również konkluzje, które wypływają z przeprowadzonych badań są pocieszające, oczywiście oprócz tej, że zmniejsza się dzietność. Czy pani doktor Małgorzata Marks chciałaby jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JerzyKrzyszkowski">Jeśli będą pytania, oczywiście tak, szczególnie z zakresu usług turystycznych. Pani doktor jest członkiem zespołu, to mnie przypadła rola zaprezentowania państwu naszych badań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PrzewodniczacaposelAnnaSobecka">Czy pani minister chciałaby jeszcze coś dodać? Rozumiem, że nie. Bardzo proszę o zabranie głosu przedstawiciela Ministerstwa Zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuZdrowiaPublicznegoMinisterstwaZdrowiaWojciechKlosinski">Jeśli pani przewodnicząca pozwoli, chciałbym oddać głos pani doktor Krystynie Trojanowskiej, która przekaże informacje Ministerstwa Zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzewodniczacaposelAnnaSobecka">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaZdrowiaKrystynaCzaplickaTrojanowska">Zagwarantowanie opieki zdrowotnej osobom zamieszkałym na obszarach wiejskich podlega tym samym regułom, którym podlega zapewnienie opieki zdrowotnej dla wszystkich mieszkańców naszego kraju. Wynika to bezpośrednio z przepisów konstytucji. Jej artykuł 68 zobowiązuje władze publiczne do zapewnienia wszystkim obywatelom, bez względu na ich sytuację materialną, równego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Zgodnie z tym przepisem każdy ma prawo do ochrony zdrowia, niezależnie od swojej sytuacji materialnej.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaZdrowiaKrystynaCzaplickaTrojanowska">Władze publiczne zobowiązane są do zapewnienia szczególnej opieki zdrowotnej dzieciom, kobietom ciężarnym, osobom niepełnosprawnym i osobom w podeszłym wieku oraz są zobowiązane do zwalczania chorób epidemiologicznych i zapobiegania negatywnym dla zdrowia skutkom degradacji środowiska. Konstytucja ustanawia zatem odpowiedzialność władz publicznych za bezpieczeństwo zdrowotne obywateli, a więc także dostępność i jakość świadczeń opieki zdrowotnej, nie wskazuje jednak mieszkańców wsi, jako grupy podlegającej szczególnym regulacjom w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaZdrowiaKrystynaCzaplickaTrojanowska">Jeśli chodzi o ochronę zdrowia rolników w Polsce, to na podstawie danych z Instytutu Medycyny Wsi z Lublina można powiedzieć, że stan zdrowia ludności wiejskiej jest niezadowalający i odbiega od stanu zdrowia ludności zamieszkałej w miastach. Dotyczy to głównie chorób układu mięśniowo-kostnego i tkanki łącznej oraz chorób układu oddechowego i narządu wzroku. Notowany jest także znacznie wyższy wskaźnik niepełnosprawności w populacji wiejskiej w porównaniu z mieszkańcami miast. Zależy to przede wszystkim od warunków życia i pracy na wsi, gdzie na przykład wskaźnik wypadkowości jest w rolnictwie nawet dwukrotnie wyższy w porównaniu z innymi działami gospodarki narodowej. Jednak, o ile Kodeks pracy stworzył prawne preferencje w ochronie zdrowia pracowników, to rolnicy indywidualni nie są objęci profilaktyczną opieką w związku z wykonywaną pracą, jako że ich Kodeks pracy nie obejmuje. Sprawę opieki profilaktycznej nad osobami zatrudnionymi w rolnictwie reguluje ustawa o służbie medycyny pracy, lecz realizacja powyższych zapisów jest nikła.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaZdrowiaKrystynaCzaplickaTrojanowska">Populacja wiejska ma utrudniony dostęp do świadczeń zdrowotnych, a w szczególności do specjalistycznych badań diagnostycznych, w przypadku kobiet np. takich jak mammografia, które mają podstawowe znaczenie we wczesnej diagnostyce chorób nowotworowych.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaZdrowiaKrystynaCzaplickaTrojanowska">Ważnymi czynnikami ryzyka zdrowotnego są niskie dochody i niski poziom wykształcenia społeczności wiejskiej, co, jak wynika z badań Instytutu, np. w przypadku Lubelszczyzny ma szczególnie duże znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaZdrowiaKrystynaCzaplickaTrojanowska">Warunki bezpieczeństwa i higieny pracy w produkcji rolnej co najmniej dorównują rozmiarami i częstotliwością zagrożeniom obserwowanym w innych sektorach produkcji. Jednak o ile Kodeks pracy stworzył prawne preferencje w ochronie zdrowia pracowników, to nie dopracowano się analogicznych rozwiązań dotyczących ochrony zdrowia i bezpiecznej pracy w stosunku do rolników. Rolnicy indywidualni są największą grupą społeczno-zawodową w Polsce, która nie jest obligatoryjnie objęta profilaktyczną opieką zdrowotną w związku z wykonywaną pracą.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaZdrowiaKrystynaCzaplickaTrojanowska">Jeśli chodzi o stan zdrowia kobiet, dysponujemy badaniami z Państwowego Zakładu Higieny. Badanie chorobowości szpitalnej prowadzone przez ten Zakład wskazuje, iż w 2004 roku najczęstszą przyczyną hospitalizacji kobiet w wieku 15-44 lata były powikłania ciąży, choroby układu moczowo-płciowego, choroby układu trawiennego oraz nowotwory.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaZdrowiaKrystynaCzaplickaTrojanowska">W grupie młodszych kobiet, w wieku 15-19 lat, najczęstszymi przyczynami hospitalizacji w 2004 roku były urazy i zatrucia oraz powikłania ciąży. Trzecią, co do częstości występowania przyczyną hospitalizacji w tej grupie były choroby układu trawiennego.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaZdrowiaKrystynaCzaplickaTrojanowska">W grupie kobiet w wieku 20-34 lata także powikłania ciąży były główną przyczyną hospitalizacji, trzykrotnie przewyższyły częstość występowania kolejnej przyczyny, jaką były choroby układu moczowo-płciowego. Urazy i zatrucia to czwarta, co do częstości występowania przyczyna pobytu w szpitalach kobiet w tej grupie.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaZdrowiaKrystynaCzaplickaTrojanowska">W grupie kobiet w wieku 35-44 lata najczęstszą przyczyną hospitalizacji były choroby układu moczowo-płciowego, następnie powikłania ciąży. W grupie tej, trzecią co do częstości występowania przyczyną hospitalizacji były nowotwory.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaZdrowiaKrystynaCzaplickaTrojanowska">Analiza zestawienia współczynników hospitalizacji kobiet, czyli ich pobytu w szpitalach, a nie chorób w ogóle, w wieku 15-44 lata w podziale na miasto i wieś wskazuje, że kobiety zamieszkałe w miastach były w 2004 roku częściej hospitalizowane z powodu większości badanych przyczyn. Kobiety zamieszkałe na wsiach były częściej niż te z miast hospitalizowane jedynie z powodu powikłań ciąży oraz zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania (dotyczy to kobiet w wieku 20-44 lata).</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaZdrowiaKrystynaCzaplickaTrojanowska">W publikacji Głównego Urzędu Statystycznego z 2006 roku „Stan zdrowia ludności Polski w 2004 roku” przedstawiono badanie stanu zdrowia, w którym z 14,6 tys. profesjonalnie wylosowanych mieszkań, ankietowano 12,3 tys. kobiet mieszkających w miastach i 7,4 tys. kobiet ze wsi. Znalazło się tam wiele interesujących informacji. Na podstawie przedstawionych danych można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że kobiety wiejskie w porównaniu z miejskimi: w większości mają poczucie dobrego stanu swojego zdrowia – tylko co ósma kobieta ocenia swój stan zdrowia jako zły; mają mniej długotrwałych problemów zdrowotnych, prawie 63% kobiet ich nie zgłasza; 47,6% kobiet wiejskich podaje, że nigdy nie chorowały w sposób przewlekły; znacznie więcej kobiet wiejskich zgłasza niepełnosprawność prawną i biologiczną; rzadziej są leczone w szpitalach; rzadziej zgłaszają się do lekarza – znakomita większość ankietowanych odwiedziła lekarza podstawowej opieki zdrowotnej tylko jeden raz w ciągu ostatnich 12 miesięcy; rzadziej zgłaszają się do lekarza dentysty – 60,5% ankietowanych nie korzystała z usług lekarza dentysty w ciągu ostatnich 12 miesięcy; mniej kobiet wiejskich zażywa leki – 51% ankietowanych nie zażywało żadnych leków w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Jak widać w ankietach kobiety mają całkiem dobre zdanie na temat swojego stanu zdrowia, co nie bardzo ma pokrycie w rzeczywistości.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaZdrowiaKrystynaCzaplickaTrojanowska">Działania ministra zdrowia mają na celu poprawę opieki zdrowotnej na wsi. Mając na uwadze priorytety polityki państwa w stosunku do wsi i rolnictwa, co szczególnie podkreślają dokumenty Światowej Organizacji Zdrowia i polityka zdrowotna Unii Europejskiej wskazujące, że istotnym celem jest zmniejszenie „luki zdrowotnej”, to jest nierówności w stanie zdrowia i dostępności do opieki zdrowotnej między społecznościami, minister zdrowia powołał zespół do spraw opracowania projektu programu poprawy opieki zdrowotnej na wsi na lata 2007-2011. Członkami tego zespołu są przedstawiciele: Ministerstwa Zdrowia, Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia, Głównego Inspektoratu Sanitarnego oraz Instytutu Medycyny Wsi. W czasie pierwszych spotkań roboczych podnoszono konieczność włączenia do prac zespołu także przedstawiciela Narodowego Funduszu Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaZdrowiaKrystynaCzaplickaTrojanowska">Rozpoczęto prace nad przygotowaniem projektu programu, którego celem będzie poprawa sytuacji zdrowotnej ludności i opieki zdrowotnej osób zamieszkałych na terenach wiejskich. Przyjęto, że adresatami programu będą: ludność zamieszkała na terenach wiejskich – osoby pracujące w gospodarstwach rolnych, osoby wykonujące inny rodzaj pracy lub „dwuzawodowcy”, dzieci i młodzież, emeryci i renciści, kobiety zamieszkujące na wsi; osoby wykonujące zawody medyczne na terenach wiejskich; pedagodzy i nauczyciele pracujący na terenach wiejskich oraz pracownicy socjalni.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaZdrowiaKrystynaCzaplickaTrojanowska">Projektowane działania wypracowywane w programie będą dotyczyły: propozycji zmian regulacji prawnych; propozycji zmian realizowanych już programów promocji zdrowia i profilaktyki chorób, poprzez uwzględnienie specyfiki podejmowania działań na terenach wiejskich; skatalogowania i koordynacji programów podejmowanych przez różne podmioty prawne wobec terenów wiejskich, mających na celu poprawę sytuacji zdrowotnej; przygotowania odrębnych programów zdrowotnych.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaZdrowiaKrystynaCzaplickaTrojanowska">Ustalono, iż w wyniku szczegółowych analiz, zespół dokona spośród określonych zagadnień wyboru i określi szczegółowe działania mające na celu poprawę sytuacji zdrowotnej na wsi. W materiale zapisano o jakich to zagadnieniach mowa.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaZdrowiaKrystynaCzaplickaTrojanowska">Oprócz opracowywania omawianego projektu programu, w materiałach przedstawiliśmy wykaz programów polityki zdrowotnej państwa realizowanych w roku 2007. Jest ich piętnaście. Dotyczą całej społeczności w Polsce, nie tylko kobiet na wsi. Jednak wydawało nam się istotne przedstawienie programów realizowanych z budżetu ministra zdrowia, które do tej grupy też się odnoszą.</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaZdrowiaKrystynaCzaplickaTrojanowska">Również w „Narodowym Programie Zdrowia na lata 2007-2015” został wyodrębniony cel operacyjny dotyczący poprawy opieki zdrowotnej nad matką, noworodkiem i małym dzieckiem. Jako nadrzędny cel opieki zdrowotnej nad kobietą ciężarną i dzieckiem uznano zapewnienie prawidłowego przebiegu ciąży oraz jak najwcześniejszą identyfikację czynników ryzyka, umożliwiającą wczesne objęcie kobiet opieką odpowiednią do występujących potrzeb zdrowotnych.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaZdrowiaKrystynaCzaplickaTrojanowska">Na uwagę zasługuje również fakt, że od blisko dziesięciu lat Centrala Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS) jest organizatorem i sponsorem szkoleń dla lekarzy wiejskich i gminnych ośrodków zdrowia oraz lekarzy orzeczników KRUS prowadzonych przez specjalistów z Instytutu Medycyny Wsi i Szpitala Specjalistycznego im. Józefa Dietla w Krakowie. Są to szkolenia doskonalące w zakresie zagadnień najbardziej istotnych dla lekarzy praktyków w środowisku wiejskim.</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaZdrowiaKrystynaCzaplickaTrojanowska">Zapomniałam powiedzieć o powołanym zarządzeniem Ministra Zdrowia Krajowym Zespole Promocji Naturalnego Planowania Rodziny, którego przewodniczącym jest profesor Bogdan Chazan.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrzewodniczacaposelAnnaSobecka">To wiemy pani doktor. Na jednym z posiedzeń Komisji pan profesor Bogdan Chazan mówił nam o tym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzedstawicielkaMZKrystynaCzaplickaTrojanowska">Pan profesor kończy właśnie prace nad przygotowaniem programu realizacji polityki zdrowotnej w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PrzedstawicielkaMZKrystynaCzaplickaTrojanowska">Reasumując, realizacja przedstawionych działań ministra zdrowia, będzie miała, mamy nadzieję, pozytywny wpływ na poprawę stanu opieki zdrowotnej ludności zamieszkałej na terenach wiejskich i w konsekwencji poprawę stanu zdrowia populacji rolników, w tym kobiet.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PrzewodniczacaposelAnnaSobecka">Czy mają państwo jakieś uwagi, bądź pytania? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PrzewodniczacaposelAnnaSobecka">Chciałam wyrazić swoje ogromne zadowolenie z otrzymania tak dobrze przygotowanych materiałów. Nareszcie mamy aktualne informacje. Szkoda, że poprzednim razem nie udało się nam tego zdobyć. Rzeczywiście, materiał przedstawiony przez pana profesora, rozumiem, że z inicjatywy pani minister Joanny Kluzik-Rostkowskiej, jest bardzo wyczerpujący i odzwierciedlający sytuację kobiet na wsi. Cieszą wiadomości, że wieś polska pomimo biedy ekonomicznej zmienia się, że mentalność kobiet również ulega zmianom.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PrzewodniczacaposelAnnaSobecka">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła przedstawione informacje. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PrzewodniczacaposelAnnaSobecka">Stwierdzam, że Komisja przyjęła przedstawione informacje.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PrzewodniczacaposelAnnaSobecka">Nie usłyszeliśmy dzisiaj informacji o edukacyjnych uwarunkowaniach kobiet żyjących na terenach wiejskich, która również powinna być zaprezentowana. Będę o tym rozmawiała z panem premierem.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PrzewodniczacaposelAnnaSobecka">Wszystkim państwu bardzo dziękuję za przybycie. Szkoda, że jest nas tak mało. Rozumiem, że posłowie są zajęci innymi sprawami. Szkoda, bo rzeczywiście warto było wysłuchać tych informacji.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#PrzewodniczacaposelAnnaSobecka">Przypominam państwu posłom o zgłaszaniu tematów do planu pracy na drugie półrocze 2007 roku.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#PrzewodniczacaposelAnnaSobecka">Zamykam posiedzenie Komisji Rodziny i Praw Kobiet.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>