text_structure.xml 74.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Otwieram posiedzenie Komisji. Stwierdzam kworum oraz przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia Komisji wobec niewniesienia do niego zastrzeżeń. Porządek dzienny został państwu doręczony na piśmie. Czy są do niego uwagi? Nie ma uwag. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty. Przystępujemy do rozpatrzenia punktu pierwszego porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Poseł Czesław Fiedorowicz (niez.):</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Treść przedłożonego dezyderatu musi ulec drobnym zmianom, ponieważ kiedy debatowaliśmy na ten temat nie było konkretnych decyzji. Dezyderat potwierdza przedmiotowość i sens jego podjęcia, chociażby w odniesieniu do informacji publicznych o zabezpieczenie finansowe. Otrzymujemy zapowiedzi o poszukiwaniu nowych źródeł finansowania, chociaż żadna z tych decyzji ze strony rządu nie jest faktem przesądzającym o pewności takiego źródła. Skoro wiadomo, że każdy z tych kroków będzie przedmiotem prac parlamentu, to trudno, aby Komisja Kultury Fizycznej i Sportu nie zabierała głosu w tej sprawie. Prowadzona była obszerna dyskusja na poprzednim posiedzeniu oraz na posiedzeniu wyjazdowym, gdzie marszałek wielkopolski potwierdzał wiele obaw dotyczących zapewnienia źródeł finansowania. Marszałek wielkopolski będzie współgospodarzem jednej z aren Mistrzostw Europy w 2012 roku.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Na jednym z posiedzeń Komisji minister finansów, a ostatnio też pan minister Tomasz Lipiec wytknął mi pewien brak precyzji. Przyjąłem dosłownie zobowiązanie przedstawiciela Ministerstwa Finansów, że za dwa, a najpóźniej trzy tygodnie pojawi się projekt ustawy zmieniający ustawę o grach liczbowych i zakładach wzajemnych. Minęło już 5 tygodni od tamtego czasu, a tego projektu nie otrzymaliśmy. Dlatego musimy zabiegać o przyspieszenie kolejnych kroków. Nie jest to występowanie przeciwko komukolwiek.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Proponuję kilka poprawek do tego projektu. W zdaniu „pozostałe ponad 2 mld zł mają pochodzić z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej oraz ze środków unijnych, w ramach regionalnych programów operacyjnych”. Proponuję zmienić fragment „mają pochodzić z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej…” na „mają pochodzić z funduszy celowych...” oraz po wyrazach „oraz ze środków unijnych” postawić kropkę, czyli wykreślić fragment „w ramach regionalnych programów operacyjnych”. Dlatego, że minister Jerzy Kwieciński zapewniał, że na szczeblu centralnym ma być stworzona pula środków unijnych na budowę tych obiektów. Nie możemy mówić tylko o regionalnych programach operacyjnych. W następnym zdaniu „W części, źródłem finansowania budowy Narodowego Centrum Sportu, mają być dodatkowe wpływy z zakładów i gier liczbowych wynikające z przygotowanego projektu ustawy” dodać po przecinku „tworzącego nowy Fundusz celowy”. Powstanie nowy fundusz celowy i ta ustawa będzie dotyczyła tworzenia tego funduszu. W ostatnim zdaniu dezyderatu zmienić fragment z „co jest warunkiem koniecznym kandydatury Polski i Ukrainy w organizacji ME w piłce nożnej”, na „co jest warunkiem koniecznym organizacji ME w pice nożnej w 2012 roku.” Jeżeli będą jeszcze jakieś uwagi, to z chęcią wysłucham. Byłoby błędem, abyśmy jako Komisja nie wnosili o przyspieszenie prac nad zapewnieniem finansowania. Dezyderat nie jest krytyką, tylko próbą konstruktywnego wyjścia w kierunku poczynań parlamentu i rządu, aby przyspieszyć te działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSportuGrzegorzSchreiber">Ten temat był przedmiotem dyskusji podczas posiedzeń Komisji, wydaje mi się, że zostało już wszystko powiedziane. Traktujemy ten dezyderat, jako wyraz troski o to, aby te inwestycje przebiegały w sposób właściwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Otwieram dyskusję. Przypominam, że dotyczy dezyderatu wraz z wniesionymi poprawkami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselJacekFalfus">W pierwszej części dezyderat dotyczy budowy Narodowego Centrum Sportu oraz budowy stadionów, natomiast w ostatnim akapicie czytamy: „W obawie o krach realizacji tych inwestycji…”. Rozumiem, że „tych inwestycji”, to chodzi o te 6 stadionów. Czytamy dalej: „Komisja Kultury Fizycznej i Sportu zwraca się do Pana Premiera, aby w budżecie państwa na każdy rok na lata 2008-2011 zabezpieczyć dodatkowo ok. 200 mln zł po to, aby umożliwiły wybudowanie w Polsce kluczowych dla sportu polskiego obiektów sportowych”. Przecież „kluczowe obiekty”, to różne obiekty, nie tylko piłka nożna. Czy zwracamy się o to, aby dodatkowe pieniądze były na wybudowanie stadionów? Czy te dodatkowe pieniądze przeznaczone będą na pozostałe obiekty, które można nazwać kluczowymi? Przecież wiadomo, że są pieniądze na wybudowanie stadionów. Jeżeli chodzi o dodatkowe pieniądze, to premier wyjaśnił jednoznacznie, że budowa obiektów na Euro 2012 oraz całej infrastruktury nie obciąży wszystkich innych inwestycji, które mają szczególne znaczenie dla polskiego sportu. Ja tak to zrozumiałem. Czy tak jest w rzeczywistości? Ponieważ w tym przypadku być może przeznaczenie dodatkowych środków jest bezzasadne.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PoselJacekFalfus">Poseł Czesław Fiedorowicz (niez.):</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PoselJacekFalfus">Nie chciałbym, aby państwo przyjmowali to bez żadnej korekty. Napisałem ten dezyderat na poprzednim posiedzeniu Komisji, aby konstruktywnie zakończyć udział w tym posiedzeniu. Musimy zrozumieć, że realizacja inwestycji nie ma rozpisanego planu finansowego opartego na budżetach regionalnych oraz centralnym. Z przedstawionego materiału, który mówi, jak mają powstawać te inwestycje, wyniknęła wątpliwość, że brakuje jasno określonego źródła środków publicznych będących różnicą pomiędzy środkami własnymi a funduszami unijnymi, które także były różnie określane. Chodzi o to, aby 200 mln zł jako źródło zewnętrzne było w budżecie państwa dodatkowo wnoszone do tych kluczowych inwestycji. Kluczowych ze względu na ich rozmiar. Ministerstwo zakładało także współudział Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej. Proszę o skorygowanie tej treści, ponieważ jest ona rzeczywiście mglista, ale sens jest, moim zdaniem, logiczny.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PoselJacekFalfus">Czyli te inwestycje rozumiemy jako te 6 stadionów, w tym Centrum Sportowe w Warszawie. W związku z tym złagodziłbym akapit, który brzmi: „w obawie o krach realizacji tych inwestycji”. Proponuję zastąpić słowo „krach”, słowem „płynność”. Nie powinniśmy mówić tutaj o krachu, ponieważ i tak zostanie to wybudowane.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PoselJacekFalfus">Poseł Czesław Fiedorowicz (niez.):</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#PoselJacekFalfus">Może nie „płynność”, ale „w obawie o zabezpieczenie finansowe”, ponieważ chodzi tutaj o to, że dziś nie ma jeszcze żadnych decyzji. Nie można jeszcze mówić o „płynności”, ponieważ jest to okres dla realizacji jakiegoś przedsięwzięcia. Obecnie w trakcie realizacji jest tylko stadion w Poznaniu i Chorzowie. Reszta to są inwestycje jeszcze nierozpoczęte. Dlatego, moim zdaniem, powinno być to raczej „zabezpieczenie finansowe” albo jakieś inne sformułowanie. Rzeczywiście, nie może być mowy o „krachu”, ale także jestem przeciwny sformułowaniu „płynność”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PodsekretarzstanuwMSportuGrzegorzSchreiber">Tak jak powiedziałem wcześniej, traktujemy ten dezyderat jako wyraz troski Komisji. Chcę państwa zapewnić, że tak mocne zaangażowanie rządu w postaci powołania Komitetu Organizacyjnego, w którego skład wchodzą wszyscy istotni dla wszelkich inwestycji ministrowie rządu, wraz z premierem, moim zdaniem, jest gwarancją tego, że właściwe zabezpieczenie środków finansowych będzie spełnione. Ten dezyderat miał znaczenie, kiedy byliśmy jeszcze przed decyzją przyznania Polsce Euro 2012. Rozumiem, że to było pisane w tym momencie. Świadczy o tym ostatni fragment tego dezyderatu. Wtedy miało to pewien sens. Natomiast w tej sytuacji uważamy, że zapewnienie finansowania jest odpowiednio gwarantowane. Komisja oczywiście ma prawo, aby wyrazić dodatkową troskę.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PodsekretarzstanuwMSportuGrzegorzSchreiber">Poseł Czesław Fiedorowicz (niez.):</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PodsekretarzstanuwMSportuGrzegorzSchreiber">Jeszcze raz powtórzę, że chciałbym, aby w tym roku program finansowania tych wszystkich zadań był decyzyjnie zamknięty. Ale nie może być on zamknięty, ponieważ skoro my zakładamy zakończenie inwestycji w roku 2012, to wiemy o tym, że pewne wydatki będą ponoszone. Pamiętajmy, że ustawa o finansach publicznych obliguje nas w Polsce do 3-letnich programów inwestycyjnych. Te programy muszą być potwierdzane co rok w budżecie. Jeżeli będzie nawet stuprocentowe zapewnienie, to będzie to realizowane dopiero wtedy, jak będzie wpisane w konkretny budżet. Również jeżeli chodzi o budżety regionalne i budżety miast, które są miejscami budowy stadionów. Chcę zwrócić uwagę, że znacząca część środków pochodzić będzie ze środków unijnych. Nawet jeżeli jest zapewnienie rządu, to pamiętajmy, że na każdy projekt unijny Komisja Europejska ma wpływ. Trzeba się nauczyć, że w funduszach unijnych zapewnienie jest wtedy, kiedy jest decyzja Komisji Europejskiej co do akceptacji danego projektu. Jestem przekonany, że w przyszłym roku będziemy również podejmowali interwencje dotyczące zapewnienia finansowego realizacji tych zadań. Taka jest praktyka dochodzenia do finału. Nie będę przytaczał wielu przykładów inwestycji, które spędzają nam sen z powiek, na przykład tor kolarski. Nie będę przypominał, ile lat są one finansowane. Powinniśmy się stać Komisją, która nie tylko składa wnioski, ale także pilnuje źródła finansowania. Mam nadzieję, że kiedy pojawi się ten plan, to będziemy mogli wyczerpać wszystkie możliwości. Kiedy marszałek Marek Woźniak na posiedzeniu Komisji mówił nam, że pani Grażyna Gęsicka poleciła wykreślić województwu śląskiemu z listy indykatywnej stadion śląski, ponieważ nie ma możliwości finansowania budowy z funduszy unijnych. Jest to zapisane w dokumentach. Jednak po przyznaniu nam Euro 2012 pani minister Grażyna Gęsicka zmieniła pogląd i teraz widzi możliwość finansowania budowy z funduszy unijnych. Widzimy, że coś zmienia się w postawie rządu i będzie się ciągle zmieniało. Jak państwo wiecie, nie ma jeszcze żadnej decyzji dotyczącej ostatecznej akceptacji dla funduszy unijnych. To stanie się dopiero jesienią. Zakładam, że w listopadzie zorganizujemy posiedzenie Komisji, aby zapoznać się z planem finansowym. Jest to delikatna perswazja odnosząca się do aktualnego stanu działania polskiego parlamentu w trosce o zabezpieczenie finansowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselDariuszOlszewski">Mam uwagi do trzeciego akapitu, który brzmi: „Komisja Kultury Fizycznej i Sportu wskazuje na istotne zastrzeżenia o realności źródeł pokrycia owych ponad 2 mld zł wydatków na omawiane inwestycje”. Nie możemy mieć tutaj żadnych zastrzeżeń, ponieważ one wynikną w późniejszym terminie. Ja proponowałbym zastąpienie słowa „zastrzeżenia” słowem „obawy”.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PoselDariuszOlszewski">Poseł Czesław Fiedorowicz (niez.):</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PoselDariuszOlszewski">Zgadzam się na taką poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PoselDariuszOlszewski">Czyli będzie to brzmiało: „Komisja Kultury Fizycznej i Sportu wskazuje na obawy o realności źródeł pokrycia owych ponad 2 mld zł wydatków na omawiane inwestycje”.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PoselDariuszOlszewski">Poseł Marian Daszyk (niez.):</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#PoselDariuszOlszewski">Nie mam obaw co do tego, że te inwestycje nie zostaną zrealizowane, ponieważ będzie to punktem honoru każdego rządu. I nie wyobrażam sobie sytuacji, w której nie zostanie to zrealizowane. W związku z dyskusją o dodatkowych środkach, chciałbym wyrazić inną obawę, że będzie mniej środków na mniejsze zadania, takie jak lokalne obiekty sportowe. Uważam, że w tym dezyderacie powinniśmy zwrócić uwagę na tę sprawę. Myślę, że środki będą przede wszystkim kierowane na duże inwestycje, a zaniedbane zostaną te mniejsze. Dlatego mówiąc o środkach na duże inwestycje, nie powinniśmy zapominać o małych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Odniosę się do tego, o czym wspomniał pan poseł Marian Daszyk. Te 6 ośrodków, które są brane pod uwagę w celu przeprowadzenia Euro 2012. Wiadomo, że 4 są wytypowane, a 2 rezerwowe. Gdyby tak się udało, że te 6 miejsc będzie zaakceptowane przez UEFA, to te 6 ośrodków będzie bardzo usatysfakcjonowanych tym, co się wydarzy. Po pierwsze, otrzymują obiekt na skalę europejską, a nawet może światową, po drugie, zaplecze, które także będzie musiało powstać. Nie mówię już o infrastrukturze wspierającej organizację Mistrzostw Europy. Natomiast pozostałe miejsca w kraju będą normalnie funkcjonowały zgodnie z planem, który będzie ustalony. Moim zdaniem, nie będzie żadnych zastrzeżeń i zakłóceń, jeżeli chodzi o realizację dodatkowych projektów na terenie kraju. To, co powiedziałem, to chęć uspokojenia pana posła oraz mój optymizm, myślę, że słuszny, a z tego, co widzę, kierownictwo ministerstwa także podziela moje zdanie.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Chcę jeszcze odnieść się do zastrzeżeń do tekstu dezyderatu, czyli mowy o „krachach”, „zastrzeżeniach” i „realności”. Państwo posłowie wiedzą, że abyśmy wygrali organizację tych mistrzostw wspólnie z Ukrainą, musiały być złożone gwarancje rządowe. Nie muszę chyba tłumaczyć, co to oznacza. Jedynie jakiś kataklizm mógłby doprowadzić do tego, aby ta impreza nie odbyła się na odpowiednim poziomie. Gwarancje rządowe zostały przedstawione i złożone do UEFA oraz FIFA i są niepodważalne.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Mam propozycję, aby Komisja upoważniła prezydium, by – przy udziale pana posła Czesława Fiedorowicza – przeredagowało oraz dokonało korekty zgłoszonego dezyderatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselDariuszOlszewski">Komisja nie będzie miała uwag, żeby na prezydium Komisji omówić te wszystkie poprawki. Prosimy tylko o uwzględnienie wszystkich zaproponowanych poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Oczywiście wszystkie uwagi, które zostały zgłoszone, muszą być uwzględnione w materiale zaproponowanym przez pana posła Czesława Fiedorowicza.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła moją propozycję. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Stwierdzam, że Komisja przyjęła propozycję, aby na prezydium Komisji zredagować zaproponowany dezyderat.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Mam jeszcze pytanie, czy możemy przyjąć projekt dezyderatu z poprawkami, które zostaną naniesione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselJanBednarek">Panie przewodniczący, ponieważ jutro jest także posiedzenie Komisji, to może jutro przyjmiemy już poprawiony dezyderat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Jest to rozsądna propozycja. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja propozycję pana posła Jana Bednarka przyjęła. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Stwierdzam, że Komisja propozycję przyjęła.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 2 porządku dziennego, czyli rozpatrzenie projektu dezyderatu w sprawie stanowiska rządu dotyczącego Białej Księgi Sportu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Na posiedzeniu w dniu 27 marca 2007 r., kiedy zapoznaliśmy się z informacją Ministra Sportu na temat ,,Sport w strukturach Unii Europejskiej. Programy Unii Europejskiej dotyczące rozwoju sportu”. Pani dyrektor informowała o pracach nad Białą Księgą Sportu. Wówczas te informacje uznaliśmy za niewystarczające i Komisja na mój wniosek wyraziła zgodę, że rozpatrywanie tej informacji zakończymy przygotowaniem stosownego dezyderatu. Stąd mój projekt dezyderatu wynikający z debaty oraz decyzji podjętych na posiedzeniu Komisji. Chodzi o stanowisko rządu w sprawie Białej Księgi, ale również tematy dotyczące tej księgi. Myślę, że dezyderat będzie okazją do pogłębionej analizy stanowiska rządu i rząd będzie miał czas na wypowiedzenie się w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PodsekretarzstanuwMSportuGrzegorzSchreiber">Panowie posłowie, którzy sformułowali ten dezyderat, stawiają przede mną pewien problem, ponieważ kształt, zakres i treść tego dezyderatu w połączeniu z jego tytułem stanowią pewną niekonsekwencję. Można powiedzieć, że mamy do czynienia z pewną niespójnością materiału i dlatego odpowiedzi lub próba dyskusji na ten temat stanowi kłopot. Nie wiem, jaki zakres ma obejmować moja odpowiedź. Czy ma być forma próby odpowiedzi na te pytania? Ale chyba nie o to chodzi, ponieważ państwo próbujecie przedstawić to dwutorowo. Z jednej strony, w formie interpelacji poselskiej skierowanej na ręce ministra sportu i dokładnie tej samej treści w formie dezyderatu do premiera. Mogę powiedzieć tylko, że z pytań, które są w konkluzji tego dezyderatu, wynika pewna obawa zgodności prawa polskiego, a zwłaszcza art. 23 ust. o sporcie kwalifikowanym, z zapisami dotyczącymi autonomii sportu we wszelkich dokumentach europejskich. Pytania, które tutaj widzimy, zwłaszcza pytania nr 2, 3 i 4 dotyczą tych kwestii. Natomiast trzeba pamiętać, że Biała Księga Sportu, o którą pytacie państwo we wstępie, dotyczy zupełnie innej materii. Generalnie sport, który nie ma szczególnego umocowania w dokumentach unijnych, który jest trochę na marginesie i rozpatrywany jako sprawa drugorzędna, zyskuje powoli większe znaczenie. Intencją Białej Księgi jest podkreślenie znaczenia sportu. Jest to wyraz troski, aby sport znalazł właściwe miejsce w dokumentach europejskich. Warto także powiedzieć o tym, czym jest Biała Księga i czym jest pojęcie tej księgi w dokumentach europejskich. Biała Księga Sportu zawiera oficjalny zbiór propozycji w konkretnych dziedzinach politycznych i stanowi instrument ich realizacji. Taka jest cecha białych ksiąg w dokumentach europejskich. W tej chwili jesteśmy na etapie, gdy Komisja Europejska pracuje nad tekstem Białej Księgi dotyczącej sportu. Taka księga nie reguluje spraw dotyczących sportu, a jedynie docenia i podkreśla rolę, jaką odgrywa sport dla społeczeństwa europejskiego oraz stwarza podstawy do dalszych inicjatyw w tym zakresie. Dlatego oczekiwanie, aby ta księga regulowała pewne kwestie szczegółowe wydaje się bezzasadne. Pytania, które zadają panowie posłowie, dotyczące autonomii struktur sportowych, zostały rozstrzygnięte w deklaracji nicejskiej. Mamy tam sformułowania, które określają pewne rzeczy w sposób jednoznaczny, a przecież rząd polski zgadza się z tą deklaracją. Co do tego nie ma wątpliwości. Nie wiem, czy mam odpowiadać na pytania w tej chwili, czy wystarczy ogólna uwaga, którą właśnie poczyniłem. Czy odpowiedź w formie interpelacji, ponieważ taką panowie złożyli na ręce ministra sportu, byłaby wystarczającym rozstrzygnięciem tej sprawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chcę się odnieść od strony formalnoprawnej. Stanowisko rządu zostanie wyrażone w odpowiedzi na dezyderat. Dziś pan minister może odnieść się w kwestiach formalnych. Uważam, że nie powinniśmy w sytuacji, kiedy rozpatrujemy dezyderat Komisji, mówić, jakie jest stanowisko rządu. Stanowisko rządu pojawi się wtedy, gdy dezyderat zostanie uchwalony i przesłany do ministra. Wtedy odbywa się debata, czy go przyjmujemy, czy nie. Dezyderat powstał podczas dyskusji 27 marca. Pani dyrektor wypowiadała się na temat Białej Księgi, zabierali głos przedstawiciele PKOl i inni. Wówczas powstał problem i należało pogłębić to stanowisko, żebyśmy wiedzieli więcej na temat udziału polskiego rządu w przygotowywaniu Białej Księgi. To nie jest próba mówienia o tym, że chcemy zrobić coś inaczej niż to jest w Białej Księdze. Pierwsze trzy zdania o tym mówią. Później chcielibyśmy poznać stanowisko rządu prezentowane na posiedzeniach Rady Unii Europejskiej w tych kwestiach. Jeżeli państwo nie zabierali głosu, albo jest to uregulowane w innych dokumentach, to zostanie napisana odpowiedź na dezyderat, że jest to uregulowane w innych dokumentach. Przygotowując ten dezyderat, kierowałem się sprawami, które były poruszane podczas posiedzenia Komisji, która rozpatrywała te programy. Sądzę, że zadaniem Komisji jest wypełnianie roli kontrolnej oraz monitorowanie prac rządu na arenie międzynarodowej. Chcemy poznać stanowisko rządu, które w tej sprawie jest prezentowane. Jeżeli nic nie było, to dostaniemy odpowiedź, że nic w tej sprawie nie było wysyłane. To będzie przecież także odpowiedź dla nas, którą możemy przyjąć lub nie. Na przykład pytanie, czy rząd polski popiera zapisy sformułowane w projekcie traktatu konstytucyjnego dotyczącego sportu, to przecież nie będziemy pytać tylko ministra, ponieważ jest to szersza sprawa. Rząd może powiedzieć, że akurat to popiera, a o zapisach w traktacie ma odmienne zdanie i jest ono publicznie znane. W związku z tym jako Komisja nie powinniśmy pytać tylko jednego ministra, ponieważ jest to sprawa całego rządu. Proszę, aby minister w miarę możliwości przygotował pogłębioną informację na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselJacekFalfus">Chcę zwrócić uwagę, że treść dezyderatu jest bardzo obszerna i sięga wielu aspektów działalności związanej ze sportem oraz oddziaływania na edukację. To naprawdę szerokie zagadnienia w kontekście Unii Europejskiej. Z drugiej strony, jeżeli czytam „Czy rząd polski popiera zapisy o sporcie sformułowane w art. III-282 projektu Traktatu Konstytucyjnego?”, to nasuwają mi się takie pytania. Przecież traktat konstytucyjny został w zasadzie wrzucony do kosza. Dlaczego rząd ma formułować stanowisko w sprawie dokumentu, który faktycznie nie istnieje? Istnieje jako projekt, ale faktycznie został zaniechany przez Unię Europejską. Nie jest oficjalnym stanowiskiem Unii. Wszyscy się zastanawiają, co należy zrobić z tym dokumentem, ale trudno go uznać za obowiązujący. Jeżeli chodzi o formę Białej Księgi Sportu, to tak naprawdę Komisja Europejska wypracowuje stanowisko, które nie musi być umocowane w kontekście opinii poszczególnych rządów. Myślę, że sama w sobie może pracować nad takim zadaniem. Nasuwa się pytanie, czy nie sięgamy zbyt głęboko. Uważam, że jest to zbyt szeroki dezyderat.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PoselJacekFalfus">Jeżeli z jednej strony jest zapytanie poselskie czy interpelacja, która zawiera te same treści, a z drugiej wysyłamy taką samą treść w formie dezyderatu, to deprecjonujemy rolę Komisji. Jeżeli słuszne pytania zadaje grupa posłów, to dostanie także słuszną odpowiedź. Jeżeli ta osoba pracuje w Komisji Kultury Fizycznej i Sportu, to poczekamy aż się podzieli tym stanowiskiem. Uważam, że powinno się przyjąć taki wariant całej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselGrzegorzJanik">Zgadzam się z panem ministrem. Oczywiście jestem za tym, aby zadawać ministrowi trudne pytania i ministerstwo musi na nie odpowiadać. Ale obecnie jest dużo niewiadomych i właściwie zawsze projekt różni się od końcowego dokumentu. Mając na uwadze pracę, jaką włożył w przygotowanie tego dezyderatu pan poseł Tadeusz Tomaszewski oraz troskę o kontrolę prac rządu, chciałbym złożyć wniosek formalny o odrzucenie tego dezyderatu, oraz żeby zakończyć już na dziś tę dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PoselGrzegorzJanik">Poseł Czesław Fiedorowicz (niez.):</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PoselGrzegorzJanik">Chciałbym sprostować pewną sprawę. Traktat konstytucyjny został przyjęty przez kilka państw. Jako projekt w dalszym ciągu obowiązuje i nie można mówić, że tego projektu nie ma. Problem przekracza pewne granice, które do tej pory podejmowaliśmy, ponieważ kiedy wstępowaliśmy do Unii Europejskiej, to większość ludzi przekonywałem o tym, że Polska będzie miała coś do powiedzenia i będziemy mogli wpływać na prawo stanowione w Unii Europejskiej, Jeżeli jest przygotowywana Biała Księga Sportu, to chcielibyśmy, aby nasz pogląd był bardzo mocny. Rozumiem, że w tę stronę zmierza ten dezyderat. Według mnie nie ma on charakteru oceny. Możemy zastanowić się, kiedy powinna być udzielona ta odpowiedź, ale jak sobie przypominam tamtą dyskusję, to nawet pani dyrektor zachęcała nas do takich uwag. Można dyskutować nad tymi pytaniami, ale argumenty merytoryczne za odrzuceniem tego dezyderatu nie są przekonywujące. Nie usłyszałem od pana ministra żadnych mocnych argumentów. Mam pytanie, czy takie same pytania są zgłoszone w interpelacji? Ponieważ jest to ważna rzecz.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PoselGrzegorzJanik">Wiemy o tym, że jedynie dla Komisji Europejskiej jest zastrzeżone prawo do wypowiadania się na każdym etapie każdego dokumentu. Czyli Sejm przeniósł uprawnienia do Komisji do spraw Unii Europejskiej wypowiadania się na temat wszystkich aktów prawa tworzonych w Unii Europejskiej. W Komisji do spraw Unii Europejskiej, można powiedzieć lapidarnie, odnosiliśmy się do różnych dokumentów i do stanowionego prawa. Biała Księga Sportu nie ma charakteru dokumentu rangi decyzji, rozporządzenia, a więc dokumentu, który jest przyjmowany w Unii. Jest tylko pewnym poglądem Unii Europejskiej. Wydaje mi się, że dla nas byłoby to bardzo interesujące, abyśmy o takie rzeczy się zwracali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jest zasadnicza różnica między interpelacją a dezyderatem. Interpelacja i odpowiedź adresowana jest do posłów i jest jawna, ale nie ma instytucji rozpatrywania odpowiedzi na interpelację, nie ma instytucji odrzucenia interpelacji albo jej przyjęcia. Po prostu jest odpowiedź i koniec. Kiedyś można było robić tak, że osoba niezadowolona z odpowiedzi, na forum Sejmu zadawała dodatkowe pytanie. W tej chwili nie ma czegoś takiego. Oczywiście jeżeli większość koalicyjna odrzuci, to zadam pytanie w sprawach bieżących i będzie pan musiał odpowiedzieć w ciągu 12 godzin. Nie jest to tylko sprawa obecnego rządu, ponieważ na posiedzeniu był obecny wiceprezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, który mówił o wcześniejszych działaniach.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Biorąc pod uwagę zastrzeżenia panów posłów, chciałbym wykreślić część o sporcie kwalifikowanym. Ostatecznie fragment otrzyma brzmienie: „Komisja Kultury Fizycznej i Sportu zwraca się z prośbą do ministra sportu o przedstawienie wkładu rządu polskiego w przygotowanie Białej Księgi Sportu. Wobec powyższego wnosimy o zaprezentowanie stanowiska rządu na posiedzeniach Rady Unii Europejskiej w następujących zagadnieniach.” W tym momencie nie ma tutaj powiązania z ustawą o sporcie kwalifikowanym, tylko są to szersze problemy. Zresztą te zdania zostały zaczerpnięte z materiału, który przygotował resort sportu. Nie jest to nowe odkrycie. Wnoszę o tę zmianę, a dalej o pozostawienie zagadnienia bez zmian. Jeżeli rząd nie zabierał głosu, to będzie odpowiedź, że Biała Księga nie dotyczy tych spraw i koniec. To nie jest tak, że to jest coś, co było na posiedzeniach Komisji. Nie, na posiedzeniach Komisji Kultury Fizycznej i Sportu z takim dokumentem mamy do czynienia po raz pierwszy. Warto poznać tę drogę i jakie stanowisko reprezentuje polski rząd. Jeżeli nie reprezentuje lub nie zgłasza stanowiska, to napisze, że nie zgłasza i z jakiego powodu, lub że jest to uregulowane w innych dokumentach. Mam prośbę, abyśmy rozważyli przyjęcie tego dezyderatu z zaproponowaną zmianą. Pan minister i tak przygotowuje tę odpowiedź. Tutaj będzie ona trochę poszerzona. Nie wyznaczamy terminu ani czasu odpowiedzi. Kiedy ją otrzymamy, to się nią zajmiemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Mam pytanie, czy Biała Księga Sportu już powstała? Czy rozmawiamy o projekcie tej Księgi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PodsekretarzstanuwMSportuGrzegorzSchreiber">W mojej wstępnej wypowiedzi w delikatny sposób zwróciłem uwagę na niespójność treści, które są zawarte w dezyderacie. W trosce o właściwość prac Komisji wyartykułowałem sformułowanie, iż treść dezyderatu nie odpowiada w żaden sposób tytułowi. W żadnym momencie ten dezyderat nie ma związku z Białą Księgą Sportu, albo ten związek jest bardzo daleki. Tak jak pan przewodniczący zauważył, Białej Księgi Sportu jeszcze nie ma. Trwają w tej chwili prace nad księgą w Komisji Europejskiej, a nie na posiedzeniach Rady Unii Europejskiej. W czerwcu na posiedzeniu w Lizbonie nastąpi pierwsza prezentacja Białej Księgi Sportu. W tej chwili trwają konsultacje społeczne. Związki i federacje sportowe mogą zgłaszać swoje uwagi. Pytania, które są tutaj zawarte, dotyczą Trybunału Konstytucyjnego, dotyczą rachunku satelitarnego turystyki. Te pytania nie mają związku z Białą Księgą Sportu w wersji, która jest przygotowywana, dlatego powiedziałem, że materiał nie jest spójny. Nie ma powodów do obaw, na interpelację zostanie udzielona bardzo szybko odpowiedź, ponieważ pytania są na tyle proste, że nawet w tym momencie jestem w stanie udzielić na nie odpowiedzi. Możemy jedno posiedzenie Komisji poświęcić temu tematowi i możemy udzielić odpowiedzi na te pytania. Moje uwagi nie odnosiły się do treści pytań, tylko do konstrukcji tego dezyderatu, w obawie o właściwość pracy Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">W związku z tym, że interpelacja została zgłoszona, wiadomo, że strona rządowa musi odpowiedzieć. Czy pan poseł Grzegorz Janik podtrzymuje wniosek o odrzucenie dezyderatu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselGrzegorzJanik">Tak podtrzymuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Wniosek złożony przez pana posła Grzegorza Janika dotyczy odrzucenia dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku pana posła Grzegorza Janika?</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje wniosek, przy 9 głosach za, 3 głosach przeciwnych oraz 1 wstrzymującym się.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Projekt dezyderatu został odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Przystępujemy do realizacji punktu 3 porządku dziennego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#DyrektorDepartamentuZdrowiaPublicznegowMinisterstwieZdrowiaKrzysztofOlszak">Krótko scharakteryzuję najważniejsze kwestie, które zawiera projekt rządowy. Generalnie są dwie grupy zmian, które rząd chciałby wprowadzić do ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Pierwsza grupa, to są zmiany niepowiązane ze sobą, wynikające z dotychczasowej praktyki obowiązywania ustawy, oraz pewne potrzeby i konieczności, które się pojawiły i wymagają działań legislacyjnych, mając na celu zmianę bądź uzupełnienie istniejących przepisów. Druga grupa przepisów, która jest bardziej spójna, to kwestie dotyczące wykonywania świadczeń z zakresu psychoterapii i uzależnień. Jest to kwestia pewnych kwalifikacji niezbędnych do udzielania tych świadczeń. Za chwilę omówię je bardziej szczegółowo.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#DyrektorDepartamentuZdrowiaPublicznegowMinisterstwieZdrowiaKrzysztofOlszak">Projekt rządowy doprecyzowuje przepisy dotyczące sposobów finansowania działań realizowanych w ramach Narodowego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Najważniejszą zmianą jest to, że program będzie przyjmowany przez Radę Ministrów w formie rozporządzenia. Chcemy przez to podnieść rangę dokumentu, będzie on przyjmowany jako akt prawa powszechnie obowiązującego, dlatego jest zupełnie inna moc tego programu. Projekt zawiera również zmiany dotyczące funkcjonowania innych komisji, które zajmują się rozwiązywaniem problemów alkoholowych. Są tam precyzowane zakresy kwalifikacji członków komisji. Projekt zawiera zmiany dotyczące kwestii związanych z obrotem hurtowym napojami alkoholowymi. Chcemy tutaj określić dokumenty niezbędne do wydawania wniosków. Proponujemy również rozszerzyć ilości informacji rozmieszczanych w punktach sprzedaży napojów alkoholowych. Wskazujemy, aby te informacje były umieszczane w widocznym miejscu. W ustawie brakuje takiego drobnego, ale bardzo istotnego doprecyzowania. Istotną zmianą, którą wprowadza projekt, jest zmiana związana z reklamą i promocją piwa. Obecnie reklama piwa jest dozwolona między godziną 20 a 6 rano. Projekt nowelizacji zakłada powrót do wcześniej obowiązujących godzin, czyli od 23 do 6 rano. Przesuwamy o 3 godziny możliwość rozpoczęcia emisji reklamy piwa. Zmiana podyktowana jest potrzebą ograniczenia wpływu reklam i promocji piwa na małoletnich odbiorców środków przekazu. Obecnie ze względu na wczesną porę emisji oni również są adresatem przekazu. Projekt precyzuje także warunki prowadzenia reklamy napojów alkoholowych na terenie pomieszczeń hurtowni. W dalszej części proponujemy dostosowanie treści przepisu zabraniającego sprzedaży, podawania oraz spożywania napojów alkoholowych na terenie szkół. Wprowadzamy zakaz podawania oraz spożywania napojów alkoholowych na terenie stadionów i innych obiektów sportowych podczas trwania imprez sportowych. Cel przyświecający rządowi to poprawa bezpieczeństwa na stadionach, szczególnie podczas imprez o charakterze masowym. W projekcie znajduje się również przepis zabraniający korzystania z tras narciarskich przez osoby znajdujące się w stanie po spożyciu alkoholu. Jest to nowość, która miałaby się znaleźć w ustawie. Istotną zmianą jest także nałożenie na sprzedawców lub osoby podające alkohol możliwości odmowy sprzedaży napoju osobie w przypadku, kiedy do takiej osoby zachodzi wątpliwość co do jej pełnoletniości, a która odmówiła okazania dokumentu tożsamości. Obecnie jest obowiązek nałożony na sprzedawcę, aby zażądać dokumentu od kupującego, natomiast jeżeli osoba odmawia okazania dokumentów, nie było obowiązku odmowy sprzedaży. Ten przepis wprowadzamy i jest też wprowadzona odpowiednia sankcja w przypadku złamania tego przepisu.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#DyrektorDepartamentuZdrowiaPublicznegowMinisterstwieZdrowiaKrzysztofOlszak">Tak jak mówiłem, druga grupa przepisów dotycząca świadczeń z zakresu psychoterapii i leczenia uzależnień. Projekt reguluje pojęcie leczenia odwykowego, wskazując na psychoterapię uzależnienia od alkoholu, jako podstawową formę tego leczenia. Wskazują, jakie wymogi muszą spełniać osoby, które chcą wykonywać czynności związane z leczeniem odwykowym. W projekcie są odpowiednie upoważnienia dla Ministra Zdrowia, aby te kwestie szczegółowo doprecyzował. Myślę, że to już nie dotyczy właściwości zakresu państwa Komisji, dlatego nie będę wnikał w szczegóły. Chyba że będą jakieś pytania, wtedy odpowiemy na nie szczegółowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselGrzegorzJanik">Mam kilka pytań do pana dyrektora. Mówił pan o zakazie sprzedaży alkoholu na terenie szkół i z tym się w zupełności zgadzam. Mówię ze swojego doświadczenia, ponieważ byłem kiedyś dyrektorem szkoły. Chodzi mi o festyny organizowane przez rodziców w szkołach. One bez piwa się nigdy nie udają. Tak jest i nazywajmy sprawy po imieniu. Myślę, że jeżeli raz w roku byłby na boisku szkolnym festyn, zaznaczam w dniu wolnym od nauki, na którym można byłoby sprzedawać piwko za zgodą kuratorium, czy organu prowadzącego, to nic się nie stanie. Ten plac nie zmieni się w bar piwny. Ponieważ obecnie wygląda to tak, że albo jest przymykane oko i świadomie łamane jest prawo, albo wyciąga się jedno przęsło z płotu i stoisko z piwem stoi za terenem szkoły. A więc nie ma sprzedaży piwa na terenie szkoły. Ja się przy tym nie upieram, ale czy nie warto byłoby się nad tym zastanowić, ponieważ wszyscy w takich festynach uczestniczymy. Nie mówię, że ma być to w dużych ilościach, ale zawsze gdzieś może być trochę piwa i kiełbasa sprzedawana. Myślę, że jest to jeden z punktów powodzenia tego festynu.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PoselGrzegorzJanik">Druga sprawa, proszę państwa, jeżeli idziemy do Europy i wprowadzamy całkowity zakaz spożywania napojów alkoholowych na stadionach. Wiem, że dbamy o bezpieczeństwo, ale gdzie ci kibice muszą się nauczyć kultury picia. To nie polega na tym, żeby on gdzieś przed stadionem wypił 5 piw i potem wszedł na stadion. Byliśmy na mistrzostwach świata i tam każdy mógł się napić piwa. Na stadionach normalnie sprzedawano piwo. Było tam bardzo dużo polskich kibiców i nic się nie działo. Ostatnio byłem w Słowacji na meczu i tam także można się napić piwa i nie ma żadnych awantur. Nie może być zakazu na każdym stadionie. Ja także bywałem na takich stadionach, gdzie bałbym się, gdyby było sprzedawane tam piwo. Ale należałoby to rozważyć i dać szansę, może to się uda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselMarekMatuszewski">Chcę powiedzieć wszystkim tym, którzy nie byli na Mistrzostwach Świata w Niemczech, że nie chodziło o to, że ktoś kupił piwo w sklepie i wniósł na stadion. Tam były na trybunach zainstalowane browary i każdy mógł się napić piwa. Nie widzieliśmy tam złych zachowań i był spokój. Należy tutaj zwracać uwagę na monitoring i służby porządkowe, które powinny działać sprawnie. Nie można zakazywać wszystkim. Ci, którzy przestrzegają prawa, muszą cierpieć przez tych, którzy go nie przestrzegają. Mam pytanie, czy rzeczywiście idziemy w kierunku rozwiązań Unii Europejskiej, czy zupełnie odwrotnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Są stadiony, na których podaje się piwo niskoalkoholowe albo bezalkoholowe. Ale są także stadiony, na których podaje się normalne piwo w plastikowych kubkach. Poza stadionami nigdzie w Europie nie ma zakazu, żeby nie można było podawać piwa tym, którzy udają się na stadion. Oczywiście osoby nietrzeźwe są zatrzymywane przez odpowiednie służby i nie są wpuszczane na obiekt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselJacekFalfus">Chciałbym usłyszeć więcej szczegółów dotyczących spożywania alkoholu na stokach narciarskich. Czy jest to precyzyjne określenie? Czy istnieją na świecie trasy typowo snowboardowe? Czy stok narciarski dotyczy wszystkich tych, którzy uprawiają sport polegający na zjeździe z góry na dół? Czy chodzi o spożywanie alkoholu na terenach, które wchodzą w integralną część stoku narciarskiego? Czy chodzi o karanie osób, które są pod wpływem alkoholu, a jeżeli tak, to jakie są to kary?</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PoselJacekFalfus">Poseł Czesław Fiedorowicz (niez.):</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PoselJacekFalfus">Wracamy do problemu, który powraca w każdej kadencji. Nie ma wątpliwości, że zajmując się kulturą fizyczną, zajmujemy się problemem alkoholizmu i problemem wciągania młodych ludzi w tę kwestię. Parę razy, może w trochę innym składzie, przechodziliśmy już przez ten temat na Komisji Kultury Fizycznej i Sportu. Z drugiej strony jest to problem stanowienia i skutecznego egzekwowania prawa. W Polsce np. nie można przekraczać prędkości, a chyba nie ma takiej osoby, która tego nie robi. My Polacy mamy tendencję do nieprzestrzegania prawa i tworzenia prawa blankietowego. Właśnie dziś zakończyliśmy pracę legislacyjną nad ustawą o bezpieczeństwie imprez masowych. Było to ostatnie głosowanie. Przegłosowaliśmy, i w tej ustawie zapisaliśmy, że nie można wnosić materiałów pirotechnicznych na stadionach. Jestem w stanie się ze wszystkimi założyć, że ten przepis będzie nagminnie łamany, a organy ścigania będą bezsilne. Materiały pirotechniczne są największą atrakcją oprawy wizualnej na każdej imprezie sportowej. Dziś stanowią piękną otoczkę. Nie potrzebnie poszliśmy aż tak daleko. Nie byłem na Mistrzostwach Świata, ponieważ nie miałem możliwości kupić biletu, ale chodzę na mecze Bundesligi i tam nie tylko podaje się piwo, ale także grzane wino. Problem jest taki, że stadiony są jedynymi miejscami, które w 100% są monitorowane, i tylko w tym miejscu można wyłapać nieletniego spożywającego alkohol. Nie ma problemu, żeby przerzucać przez płot duże ilości alkoholu. Czy nie powinniśmy poczekać i poszukać takich uregulowań, które nakładałyby decyzje na organizatora imprezy masowej, który egzekwowałby, aby osoby niepełnoletnie nie spożywały alkoholu. Należy unikać łamania prawa, wiadomo, że ciężko jest wnieść coś na dużą masową imprezę, ale na mecz czwartej ligi można wnieść nawet trzy litry wódki. Tam nie trzeba niczego sprzedawać. Na najwyższym poziomie są imprezy monitorowane i tam można wyegzekwować wszystko, przeglądając nagrania. W swoim miejscu zamieszkania zmagam się z tysiącem problemów. Chętnie kiedyś zaproszę specjalistów od przeciwdziałania alkoholizmowi do siebie, ponieważ mieszkam przy szkole, i na terenie szkoły od kilku lat codziennie jest pity alkohol. W weekend na moją działkę wrzucanych jest około 30 butelek po alkoholu. Ustawy są łamane nagminnie. Wszelkie organy są bezsilne. Chciałbym, żeby nikt nie łamał prawa, nikt nie był alkoholikiem, żebyśmy byli aniołami na ziemi. Ale zastanówmy się nad skutecznością. Szukajmy rozwiązań na tym etapie dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PoselJacekFalfus">Kolejna sprawa dotyczy reklam. Jest to kolejny problem, ponieważ niestety browary są istotnymi sponsorami polskiego sportu. Pytanie brzmi, czy podwyższenie godziny emisji do 23 nie spowoduje sytuacji niekonkurencyjnej. Inne media, które są dostępne np. internet, dopuszczają wcześniejszą reklamę, a polska telewizja nie. Powinniśmy szukać skutecznego rozwiązania. Sprzedający alkohol płacą duże kwoty na budowę obiektów sportowych. Rozumiem przesłanki i kierunek tych działań, ale chodzi o skuteczność prawa. Zobaczycie państwo, że będzie duża dyskusja na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Myślę, że zmiana czasu emisji reklam piwa w telewizji, czy opóźnienie czasu tych reklam nic nie zmieni, tylko wręcz odwrotnie. Nam potrzebne są różne formuły reklamowania takich firm. Piwo jest napojem niskoalkoholowym i na całym świece używa się reklam piwa do tego, aby dofinansowywać sport w szeroko rozumianym sensie, nawet sport młodzieżowy i kwalifikowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Projekt rządowy powoduje, że wraca dyskusja na temat reklamy napojów alkoholowych i wszystko to, co jest związane z reklamą na obiektach sportowych przy okazji organizacji imprez sportowych. Dyskusja na ten temat była równie gorąca i przyjęte wówczas rozwiązania niekoniecznie przyniosły same straty. Z tego uzasadnienia do projektu rządowego wynika, że liczba wyemitowanych filmów reklamowych wzrosła z 10 tys. do 30 tys. Państwo powołują się na badania prowadzone przez światowe organizacje zdrowia itd. Nie ma tutaj mowy o tym, że było to prowadzone na polskiej młodzieży. Nie można naszej reklamy porównywać do agresywnej reklamy w Stanach Zjednoczonych czy gdzie indziej. Podany jest przykład nie potwierdzony żadnymi badaniami. Jeżeli byłoby to potwierdzone polskimi badaniami, to jest to poważny argument, który trzeba brać pod uwagę. Ilość tych filmów musi nam sygnalizować, że zmiana godzin możliwości reklamy piwa w telewizji, radiu lub kinie spowoduje zmniejszoną ilość środków do funduszu zajęć sportowo-rekreacyjnych. Trzeba to przełożyć przez ilość wyemitowanych reklam, są to najlepsze godziny i najdrożej się za to płaci, a 10% z tego jest przeznaczone na fundusz zajęć sportowo-rekreacyjnych. Państwo w Ministerstwie Zdrowia nie wiecie, ile pomysłów złożyły podmioty pozarządowe i gminy na zagospodarowanie czasu wolnego dla młodzieży. To jest forma przeciwdziałania alkoholizmowi. Aktywna forma walki z alkoholem, a państwo proponujecie inne rozwiązanie. Powinno być tak, że formy przeciwdziałania i aktywizacji młodych ludzi w formie sportowych zajęć pozalekcyjnych będą uzupełnione przez inne środki. Wtedy rząd podchodzi do tego zupełnie inaczej, mimo że brakuje badań, jak oddziałuje reklama na zachowania młodych ludzi, ale są obawy, to prowadzimy szeroką akcję oraz uzupełniamy środki na Fundusz. Z jednej strony zmniejszamy ilość reklam, a z drugiej strony utrzymujemy albo zwiększamy ilość zajęć pozalekcyjnych. Chciałbym zapytać, czy w Polsce są prowadzone badania na ten temat? Proszę podać, jakie to są badania, kto je przeprowadził i jak one wyglądają. Chciałbym także, żeby państwo mi odpowiedzieli, co z reklamami w tym czasie wynikającymi z transmisji meczów światowych i europejskich. Ligę Mistrzów sponsoruje heineken, Liverpool ma na koszulkach reklamę carlsberga. Jak to się będzie miało do równości podmiotów? Nasze browary nie będą mogły się reklamować, a cały świat tak. Jak sobie z tym poradzić. Zamkniemy możliwość naszym przedsiębiorstwom. Podczas transmisji meczów na stadionach widać banery z reklamami. Więc pytanie, czy takie zakazy są skuteczne? Czy nie zamyka to możliwości reklamowania tylko polskich produktów kosztem innych?</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Słusznym rozwiązaniem jest sprawa dotycząca tras narciarskich. Zabrania się korzystania z trasy narciarskiej po spożyciu alkoholu. To jest tak samo jak korzystanie z drogi publicznej. Natomiast jeżeli chodzi o kwestię podawania piwa na obiektach sportowych, to musimy patrzeć, jakie są tendencje w Europie i na świece oraz jak przyjmie nasze rozwiązania firma, która zostanie powołana przez UEFA i która będzie komercyjnie organizowała finansowanie Mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie. Czy nie będzie to jeden z dylematów, który krążył wokół Polskiego Związku Piłki Nożnej, że jednak FIFA co chciała, to osiągnęła. Jeżeli chcemy otrzymać jakieś prawa, to trzeba współpracować z nimi i spełniać określone warunki. Na koniec taka uwaga formalna. Mamy dziś wydać opinię, a są to bardzo ważne sprawy. Powinniśmy wyznaczyć posła koreferenta, któryby zebrał stosowne opinie i przygotował na piśmie propozycję stanowiska Komisji. Państwo z resortu słyszą takich opinii tysiące, a muszą bronić stanowiska rządu. Jeżeli dziś merytorycznie nie zajmiemy stanowiska, to znaczy, że zgadzamy się z projektem rządowym. Trudno jest przygotować merytoryczną opinię na posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Poseł Marian Daszyk (niez.):</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Całkowicie popieram propozycję, aby nie była prowadzona sprzedaż alkoholu na obiektach sportowych. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sobie wyjść za obiekt i wypić, po jednym piwie nikt nie będzie pijany. Patrzę z podwórka gminnego na to, co się dzieje. Przyzwalanie na wszystko, tworzenie kultury, że piwo to jest jak mleko, moim zdaniem, jest to chora i patologiczna sytuacja. Wszystko ma swoje granice. Pojawiają się sytuacje, że rozmawiam z małym chłopakiem, którego rodzice sobie nie zdają sprawy z pewnych rzeczy i zabierają dziecko do pubu, i piją piwo. Pytam się tego chłopaka, czy także będzie pił jak alkoholik? On odpowiada, że nie, on będzie pił piwo tylko tak jak tata. Od piwa się zaczyna. Dlatego musi być świadomość, że nadużywanie piwa stanowi zagrożenie dla człowieka. Odnoszę wrażenie, że jest powszechna akceptacja dla spożywania piwa i uważa się, że to niczym nie zagraża. To niebezpieczna sytuacja. Dlatego popieram ten projekt. Mam tylko pytanie, jakie będą sankcje za to, że ktoś nie przestrzega przepisu. Uważam, że w takiej dyskusji powinien uczestniczyć przedstawiciel Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz policji, ponieważ ograny porządkowe muszą reagować gdy widzą, że jest łamane prawo. Gdyby przeszedł się policjant na takim lokalnym stadionie i wyegzekwował od jednego czy od drugiego prawo, to by się to skończyło. Nie przestrzega się prawa dlatego, ponieważ jest tolerancja. Dlatego uważam, że ten zakaz jest dobry. Żeby ten program mógł funkcjonować, muszą być na niego zabezpieczone środki finansowe. Chcę zapytać, jak wygląda sprawa wykorzystania środków z funduszy alkoholowych? To co się dzieje w gminach, to także jest chora sytuacja. Tam gdzie się trafi człowiek, który rozumie ten problem, to znajdą się środki na świetlice, zajęcia sportowe oraz wsparcie klubów sportowych. Przeważnie jest tak, że te środki z funduszy przeznacza się nie tak, jak powinno być. Proponuję, aby te środki były w całości przekazywane na aktywne formy przeciwdziałania alkoholizmowi. Głównie chodzi o pracę z młodzieżą i dziećmi, o zajęcia sportowe, ponieważ jest to najlepsze działanie przeciwko patologiom. Chcę powiedzieć, że sami widzimy, co się dzieje, że jest bardzo źle, a problemy alkoholowe to dramat. Nie zgadzam się z posłami, że żaden festyn nie może się odbyć bez piwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MZKrzysztofOlszak">Oczywiście, Komisja ma zająć stanowisko i wypracować własny pogląd. Broniąc projektu rządowego, będziemy argumentować zmiany, które budzą państwa wątpliwości. Pan poseł Grzegorz Janik pytał o organizację festynów na terenach szkół. Ten przepis to zmiana nr 9 litera a) na stronie 8. Jest to sformułowane w ten sposób, że „zabrania się sprzedaży i podawania napojów alkoholowych na terenie szkół”. Moim zdaniem tak sformułowane brzmienie przepisu mówi o całym terenie szkoły i nieważne czy to jest dzień powszedni, czy dzień wolny od zajęć. Myślę, że taka interpretacja powinna rozwiać pana wątpliwości. Kwestia sprzedaży piwa na stadionach. Jest tak, jak mówił pan przewodniczący Janusz Wójcik. Na obszarze Unii Europejskiej nie ma przepisów, które to regulują. Obecne państwa mają wolną rękę, aby to regulować za pomocą instrumentów prawnych. W Niemczech jest inna kultura spożywania napojów alkoholowych. Następne pytanie dotyczyło stoków narciarskich. W swojej wypowiedzi mówiłem o stokach narciarskich, co jest może nieprecyzyjne, ale projekt mówi o trasach narciarskich. Jest to nomenklatura, która obowiązuje w przepisach o ruchu drogowym. Czyli dla policjanta kontrolującego granica wynosi 0,2 promila. Ta sprawa wyniknęła w toku uzgodnień międzyresortowych, gdzie zgłaszane były przypadki, kiedy to osoby korzystające z uroków wypoczynku jednocześnie korzystały z dostępnych punktów sprzedaży alkoholu, potem ruszały na stok i powodowały wypadki. Aby przepis był egzekwowany, jest wprowadzona sankcja w postaci kary finansowej określanej przez sąd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselJacekFalfus">Czy kontrola może odbywać się masowo? Czy tylko w przypadku kolizji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MZKrzysztofOlszak">Kontrola może się odbywać także prewencyjnie. Na stokach są policjanci poruszający się na nartach i takie kontrole mogą być prowadzone na bieżąco, ponieważ wystarczy tylko alkomat. Jeżeli byłby stwierdzony taki przypadek, to policja formułuje odpowiedni wniosek do sądu grodzkiego.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#MZKrzysztofOlszak">Temat reklam piwa – pan poseł Tadeusz Tomaszewski zarzucał brak kompleksowego podejścia do tej kwestii. Odpowiadając na pana wątpliwości, chcę powiedzieć, że ten projekt nie był pisany na kolanie i jest wynikiem doświadczeń z lat ubiegłych, kiedy funkcjonowała ta ustawa. Przypominam, że czas emisji reklam obowiązywał kiedyś od 23 do 6 rano i został obniżony do godziny 20. Mamy w ten sposób jakiś punkt odniesienia i możliwość obserwacji, jaki był skutek takiej zmiany. Tak jak pan wspominał, jesteśmy świadomi wpływu, jaki będzie miała zmiana na zmniejszenie dochodów związanych z opłatami ponoszonymi przez reklamodawców. Mamy te wyliczenia i możemy je przedstawić. To wszystko było dokładnie rozważane podczas prac rządowych i uzgodnień międzyresortowych. Musimy podejść do sprawy kompleksowo, rząd widzi nie tylko kwestię tego, że spadną wpływy z emisji reklam, ale także mamy świadomość ogromu wydatków ponoszonych przez państwa, które muszą niwelować szkody wywołane przez reklamy. Pan poseł Tadeusz Tomaszewski wspominał także o kwestii reklam zagranicznych. Jest to jeden z nielicznych obszarów związanych z kwestią wychowania w trzeźwości, gdzie są odpowiednie ustawy wspólnotowe. Są dyrektywy dotyczące reklamy, tak zwane dyrektywy komunikacyjne. Stanowisko przyjmuje, że tam, skąd nadawana jest emisja, obowiązuje przepis danego kraju. Jeżeli program jest nadawany z kraju, w którym reklama napojów alkoholowych jest dozwolona lub zabroniona, to trzeba się dostosować do takich przepisów. Nie możemy prawem polskim wpływać na emisję programów nadawanych z zagranicy. Jeżeli ktoś ma telewizję satelitarną i ma dostęp do takich reklam, to będzie je oglądał. W telewizji publicznej program podlega tej ustawie i reklamy piwa będą nadawane po godzinie 23. Pan poseł wspomniał o koszulkach i banerach na stadionach. Jest to inna kwestia i przepis tego nie obejmuje, tam jest sponsoring i są zupełnie inne przepisy. Mówimy tylko o spotach reklamowych emitowanych między programami. Przepis jest sformułowany w ten sposób, że zabrania się reklamy w telewizji, radiu i teatrze pomiędzy odpowiednimi godzinami, z wyjątkiem reklamy wprowadzonej przez organizatora imprezy sportu kwalifikowanego w trakcie trwania tej imprezy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PanstwowejAgencjiRozwiazywaniaProblemowAlkoholowychKrzysztofBrzozka">To, co udało się wytworzyć przemysłowi alkoholowemu, to sytuacja, że są to darczyńcy utrzymujący sport. Kwestia ograniczenia działań przemysłu alkoholowego skierowanego do przyszłych konsumentów. Nasze działania wykonywane przy pomocy tej ustawy dotyczą ograniczenia dostępności reklam do młodzieży. Powtarzam, dotyczą tylko reklam, a nie sponsoringu. Na ten temat mamy przeprowadzone dokładne badania. W czasie funkcjonowania ustawy o wychowaniu w trzeźwości spożycie alkoholu w naszym kraju znacznie spadło. Sytuacja jest zupełnie inna niż kiedyś, pewne zjawiska, jak średnie spożycie alkoholu na głowę spadło i jest na poziomie europejskim. Natomiast obserwujemy także zjawiska bardzo niebezpieczne potwierdzone polskimi badaniami, a mianowicie obniża się wiek inicjacji alkoholowej. Patrząc na to, pomimo że poziom spożycia alkoholu spada, to sięgają po alkohol osoby coraz młodsze. Jest to potwierdzone badaniami ESPAD i wykonywanymi przez Instytut Psychiatrii i Neurologii przy ul. Sobieskiego oraz badaniami prowadzonymi przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Oczywiście nie na wszystkie badania nas stać. Budżet agencji wynosi 6 mln zł na wszystkie wydatki, przy wydatkach na reklamę alkoholu na poziomie od 160 mln zł do 300 mln zł. Jak widać, jest to kwestia proporcji, co my możemy robić i jak to działa. Na podstawie badań europejskich, z raportu Komisji Europejskiej „Alkohol w Europie” wynika, że restrykcje nałożone na reklamę mają swoje odzwierciedlenie w spożyciu alkoholu normalnie. Jeżeli istnieje zakaz kierowania reklamy wprost do dzieci, to także do młodzieży. Jest to kwestia ukształtowania osobowości młodego człowieka, który znacznie bardziej podatny jest na modę i tego typu oddziaływania. To jest odpowiedź, dlaczego nam zależy na ograniczeniu dostępu reklam do młodych ludzi poprzez zmniejszenie ilości godzin emisji reklam. Jak państwo wiecie, fundusz rekompensuje tylko część wydatków prowadzonych przez gminy, samorządy, czy organizacje pozarządowe. Z drugiej strony Ministerstwo Finansów poprzez wydawane rekomendacje również kieruje polityką wydawania uchwał i pieniędzy; przez rozluźnienie w Ministerstwie Zdrowia warunków wydawania pieniędzy pochodzących z opłat za zezwolenia na alkohol na rzecz działań, o których wspomniał pan poseł. Dlatego rekompensata jest już wewnątrz samej ustawy. Chcę powiedzieć, że z danych Ministerstwa Finansów, w 2004 roku nakłady finansowe wydawane na kulturę fizyczną i sport wynosiły 556 mln zł, w roku 2006 przewidywana była kwota 1,5 mld zł. W związku z tym proszę zobaczyć, jakie są proporcje, 5 czy nawet 10 mln zł do 1,5 mld zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Mam prośbę, abyśmy precyzowali kierunek prac naszej Komisji i tematów, jakie poruszamy. Myślę, że nie trzeba nas pouczać, jeżeli chodzi o sposób finansowania sportu i jak szkodliwy jest alkohol, ponieważ wszyscy o tym doskonale wiemy.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Wiemy także, że bez alkoholu niskoprocentowego w sytuacji, w jakiej jesteśmy, i potrzebach, jakie wynikają z obecnej sytuacji, czyli braku pieniędzy na infrastrukturę sportową, nie ma możliwości wprowadzania całkowitego zakazu reklamy piwa. Mówię może o rzeczach mało popularnych, ale prawdziwych, takich, aby móc dofinansowywać polski sport.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#DyrektorPARPAKrzysztofBrzozka">To jest oczywiste. Powtarzam, że nie dotykamy sponsoringu i mamy świadomość, że to jest ważne. Mówiąc o rekompensacie, tych 5 mln, to pieniądze, o których mówiłem, sterowane przez ustawę o wychowaniu w trzeźwości, w roku 2004 na działania związane ze sportem zostało wydanych 25 mln zł, a w roku 2005 była to kwota 32 mln zł. Natomiast, jak wspomniałem, w rekomendacjach dla gmin nastąpiło rozluźnienie ze strony Ministerstwa Zdrowia po to, aby te wydatki można było rekompensować.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#DyrektorPARPAKrzysztofBrzozka">Postaram się odpowiedzieć w pewnym stopniu na pytanie dotyczące spożywania alkoholu na stadionie. Sytuacja jest podobna, jak w przypadku Polskich Kolei Państwowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Sprawa dotycząca imprez masowych została zamknięta. Na tego typu imprezach alkoholu nie wolno wnosić ani spożywać. Dlatego rozszerzanie tego tematu jest sprawą nieaktualną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Z całym szacunkiem, pan dyrektor powiedział o rekomendacjach Ministerstwa dla gmin w rozluźnieniu wydatków z opłat na cele sportowe. Wiem, nad czym pracowałem w 2000 roku. Została znowelizowana ustawa, która mówi, że jeżeli program profilaktyczny obejmuje zajęcia sportowe, to można na to przeznaczyć środki. To nie jest żadna decyzja Ministerstwa Zdrowia, tylko ustawa z 2002 roku. Wcześniej broniliście państwo jak niepodległości dostępu sportu do środków na szczeblu gminy. Prezes PARPA robił wszystko, żeby do tego nie dopuścić. Wiem, nad czym pracowałem i dopiero zapisy tej ustawy wprowadziły możliwość przeznaczania tych pieniędzy na sport. Ta tendencja potwierdza, że gminy wiedzą na co w sposób konstruktywny i rzeczowy przeznaczyć pieniądze na dzieci i młodzieży. Wiedzą, że sport jest formą przeciwdziałania alkoholizmowi i to potwierdza tylko tezę, że trzeba zwiększać, a nie zmniejszać ilość środków na zajęcia pozalekcyjne, w tym sportowe, jako formę przeciwdziałania alkoholizmowi. Mówienie o tym, że jest to rekompensata, to jest nieporozumienie, dlatego że środki Funduszu przeznaczone są na określone cele przewidziane w ustawie. Oczywiście nikt nie neguje tego, że zwiększyły się środki przeznaczone na sport, ale są tam przygotowania olimpijskie, budowa obiektów sportowych oraz osoby niepełnosprawne, a Fundusz ma określone cele, które realizuje. Jeżeli państwo przedstawiliby stanowisko, że w związku ze zmianą przepisów będzie mniej środków o 5 czy 10 mln zł, to zgłaszamy ubytek do Funduszu i może on dalej realizować zadania, które są bardzo spójne. Zajęcia sportowe są doskonałą formą przeciwdziałania udziału młodzieży w sprawach związanych z zagrożeniem alkoholowym. Nie ma przedstawionej takiej rekompensaty dotyczącej funduszu zajęć rekreacyjno-sportowych. Można mówić o tym, że fakt przesunięcia reklamy na inną godzinę zmniejszy liczbę pijanych ludzi. Sam pan powiedział, że wprowadzane są przepisy ustawy, które zaostrzają sprzedaż alkoholu małoletnim. Jeżeli młody człowiek skończył 18 lat, to kupuje na własne ryzyko, jeżeli nie, to musi się to odbyć za zgodą sprzedającego. Dlatego w pierwszej kolejności trzeba dążyć do tego, aby ustawa była szczelna w momencie podejmowania decyzji przez sprzedawcę. Sądzę, że zaproponowane rozwiązania idą w dobrym kierunku, ale ciągle za mało jest kontroli i decyzji o pozbawieniu koncesji za sprzedaż alkoholu małoletnim. W tym się zgadzam, ale kwestie związane z rekompensatą ewentualnych ubytków na Fundusz nie są przedstawione kompleksowo, tylko teoretycznie. Inne Komisje mogłyby się z tym zgodzić, ale nie my.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Proszę, aby Komisja negatywnie zaopiniowała artykuł, który mówi o reklamie alkoholu od 23 do 6 rano. Natomiast reszta jest do dyskusji. Nie wiem, czy dzisiaj jesteśmy w stanie wymienić wszystkie zagrożenia i potem rozstrzygnąć to w głosowaniu. Ważne jest, abyśmy zabrali głoś w tej sprawie. Potem w pracach nad tą ustawą prym będzie wiodła Komisja Zdrowia i nasze argumenty będą trudne do zrozumienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PARPAKrzysztofBrzozka">Oczywiście, ta ustawa umożliwia przekazanie części kwot z opłat za zezwolenie na działania związane ze sportem. Niemniej jednak wpływ Ministerstwa Zdrowia – poprzez wydawanie rekomendacji na gminne programy rozwiązywania problemów alkoholowych – jest bardzo duży. Może zbyt ogólnie powiedziałem, ale właśnie zgodność gminnych programów rozwiązywania problemów z wytycznymi, czyli rekomendacjami wydawanymi przez agencję, kontrolowana jest przez regionalne izby obrachunkowe, jak również nadzór wojewody. Zgadzam się z panem posłem, że niedawno agencja stała na stanowisku, że ani działania kulturalne, ani działania sportowe nie przynoszą efektów. Teraz jest inaczej, i wiemy, że takie działania efekty przynoszą. Poprzez tego typu zapisy z rekomendacją to jest możliwe i rekompensuje, według nas, straty związane z funduszem zajęć sportowo-rekreacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PARPAKrzysztofBrzozka">Poseł Marian Daszyk (niez.):</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PARPAKrzysztofBrzozka">Chciałbym złożyć wniosek przeciwny do wniosku pana posła Tadeusza Tomaszewskiego. Uważam, że ograniczenia, które się tutaj proponuje, dotyczące reklam piwa i alkoholu, są słuszne i trzeba iść w tym kierunku. Dlatego popieram przedstawione propozycje rządowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chciałem sprostować. Nie powiedziałem, że nie popieram całej ustawy. Mówiłem tylko o art. 13. Uważam, że reszta jest godna zastanowienia.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Poseł Marian Daszyk (niez.):</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Odniosłem się tylko do tego, co pan powiedział.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Odczytam państwu projekt opinii w związku z tematem omawianego przez nas punktu. Projekt brzmi: „W związku z zaleceniem marszałka Sejmu z dnia 13 kwietnia 2007 dotyczącego zasięgnięcia opinii Komisji Kultury Fizycznej i Sportu o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii (druk 1625), uprzejmie informuję, że Komisja na posiedzeniu w dniu 9 maja 2007 zapoznała się z wyżej wymienionym projektem ustawy i opiniuje pozytywnie projektowane zmiany”.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem projektu ustawy z druku nr 1625?</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Stwierdzam, że Komisja przyjęła projekt ustawy przy 4 głosach za, 1 głosie przeciwnym oraz 3 wstrzymujących się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselJacekFalfus">Myślę, że stanowisko pana posła Tadeusza Tomaszewskiego wynikało z troski o środki, jakie reklamy przynoszą sportowi. Dotychczasowe przepisy powodowały, że środki były większe niż będą w przyszłości, ponieważ przesunięcie emisji tych reklam będzie skutkować zmniejszeniem tej kwoty. Przegłosowaliśmy opinię pozytywnie. Czy możemy jeszcze do niej wrócić? Nie wnoszę o zmianę decyzji, ponieważ jestem za tym, aby była ona pozytywna, ale aby zaznaczyć, że Komisja wskazuje na uszczuplenia w dotacjach na sport, jakie spowodują zapisy tego artykułu, oraz że wnosimy o rozważenie możliwości rekompensaty w tym zakresie. Chodzi o to, że przesunięcie powoduje zmniejszenie wpływów na sport, bo 10% zasilające sport będzie kwotowo znacznie mniejsze. Może jest jakaś możliwość, aby tę stratę zrekompensować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Tak to się dzieje, jak sprawa nie jest do końca przedyskutowana przez prezydium Komisji. Powinniśmy pozytywnie zaopiniować ustawę z następującymi zastrzeżeniami. Po co była ta dyskusja? Wszyscy posłowie wnosili uwagi i nagle nikt nie ma uwag? To dalej zostanie przekazane bez zastrzeżeń, to po co ta dyskusja? Powinien być poseł, który, przedstawi na piśmie zastrzeżenia. Komisja podzieli zastrzeżenia bądź nie i wtedy jest to kompleksowe stanowisko. W tej chwili mamy jednozdaniowe stanowisko, które nie odzwierciedla dyskusji, jaka się odbyła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Jestem za tym, aby nie zmniejszać możliwości dofinansowywania sportu. Na całym świece niskoprocentowy alkohol jest używany jako wielka przekładnia do tego, aby wzmacniać budżety finansujące sport, zarówno młodzieżowy, jak i kwalifikowany. Z tego na pewno państwo zdajecie sobie sprawę. Nie ma możliwości przy tak dużej imprezie, jaką jest Euro 2012, żeby wyeliminować całkowicie alkohol niskoprocentowy, jakim jest piwo.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Jestem przekonany, że za chwilę zostanie powołana podkomisja, która będzie pracowała nad tym tematem. Wyłonimy posła z naszej Komisji, który przedstawi wszystkie opinie i uwagi. Zdajemy sobie sprawę z tego, że zabieranie możliwości reklamowania, to nie jest sposób przeciwdziałania alkoholizmowi. Zakazy nigdy nie doprowadziły do tego, aby można było zapobiec tego typu patologiom. Na pewno swoich racji będziemy bronili. Mam propozycję pana posła Grzegorza Janika, który przedstawiłby wszystkie uwagi na posiedzeniach Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselGrzegorzJanik">Chciałbym, żeby w tej opinii były zapisane wszystkie nasze wątpliwości. Mogę ją przedstawić, jesteśmy oczywiście za, ale trzeba uwzględnić także wszystkie nasze wątpliwości dotyczące tego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoselJacekFalfus">Trudno kogokolwiek winić za przygotowanie takiej opinii. Trochę się spóźniłem z moją wypowiedzią, ponieważ powinna być ona przed głosowaniem. Proponuję dokonać reasumpcji głosowania. Chodzi o to, żebyśmy głosowali ponownie za pozytywną opinią Komisji, z zastrzeżeniem, które wskazałem wcześniej. Tekst przygotujemy na jutro i proponuję pana posła Grzegorza Janika do reprezentowania naszej Komisji i przedstawienia stanowiska. Chcę aby zastrzeżenie ujęto w opinii, wskazując jednocześnie na pozytywną opinię o całej ustawie. Jutro byśmy to przygotowali i przyjęlibyśmy ponownie jako tekst ostateczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Został zgłoszony wniosek o powrót do sprawy. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja wniosek przyjęła. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Sporządzimy pozytywną opinię wraz z uwagami i zastrzeżeniami wnoszonymi przez posłów podczas dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Przystępujemy do realizacji punktu 4 porządku dziennego, czyli sprawy bieżące.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Poseł Marian Daszyk (niez.):</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Mam uwagę, którą zgłaszają do mnie samorządowcy, głównie wójtowie. Sprawa dotyczy boisk o sztucznej trawiastej nawierzchni. Odnoszą się krytycznie do tego programu, ponieważ rozbudza się nadzieje, wójtowie wykładają środki na taką inwestycję i okazuje się, że obiektów, które mogą być zrealizowane na terenie województwa jest niewiele. Po pierwsze marnowane są duże środki, po drugie biedniejsze gminy mają problemy ze zdobyciem 50% wkładu, żeby z tego skorzystać. Nie wszędzie boiska o takiej nawierzchni zdają egzamin. Na boiskach zawsze była naturalna trawa i bardzo dobrze zdawała egzamin. Uważam, że pomysłu nie trzeba dyskwalifikować, ale powinien być to projekt jeden z wielu. Zgłaszają się do mnie działacze, którzy chcą budować zwykłe boiska. Myślę, że powinniśmy przygotować program budowy tanich boisk sportowych i placów zabaw. Nie może być tak, że przygotowuje się 100 wniosków, a przechodzi tylko 1 lub 2. Jeżeli ktoś ma pomysł i przygotuje propozycję, to niech ma zagwarantowane środki z Ministerstwa. Mógłby to być program, który dawałby efekty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PoselJanBednarek">Uważam, że pomysł takiego projektu jest słuszny, ale trzymałbym się programu budowy sztucznych nawierzchni. W naszych warunkach klimatycznych ten program przyniesie duże korzyści. To nie muszą być boiska pełnowymiarowe, mogą być mniejsze, ale należy stwarzać jak najwięcej takich miejsc, gdzie można grać w dzień, a nawet wieczorem. Myślę, że można się zastanowić nad tym, aby przyjąć taki program, żeby środki nie były tylko globalnie w Ministerstwie, ale głównie w samorządach. Byłoby to bardziej przejrzyste.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Jest to bardzo słuszna kwestia i nikt nikomu nie przeszkadza, aby można było budować boiska z nawierzchnią naturalną. Musi powstawać tych boisk jak najwięcej i żeby były wykonane odpowiednio od strony technologicznej.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PrzewodniczacyposelJanuszWojcik">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>