text_structure.xml
88.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselJanuszWojcik">Otwieram posiedzenie Komisji. Stwierdzam kworum i przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia Komisji wobec niewniesienia do niego zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PoselJanuszWojcik">Witam wszystkich państwa. Informuję, że prezydium Komisji, w związku z nieotrzymaniem z Ministerstwa Sportu pisemnej informacji dotyczącej drugiego punktu porządku dziennego o stanie prac nad założeniami rządowego projektu ustawy o sporcie, wnosi o skreślenie tego punktu z porządku obrad. Czy ktoś jest przeciwny? Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PoselJanuszWojcik">Czy są inne uwagi do porządku obrad? Nie ma. Wobec tego przystępujemy do realizacji pierwszego punktu porządku obrad – rozpatrzenia informacji w sprawie programu rozwoju sportu akademickiego ze szczególnym uwzględnieniem działań akademickich centrów szkolenia sportowego. Proszę pana ministra o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSportuRadoslawParda">Spotykam się teraz z państwem w innej roli niż przez niespełna pół roku. Chciałbym się z państwem gorąco przywitać w nowej roli i przypomnieć, że odpowiadam w Ministerstwie Sportu za dwa Departamenty – Prawno-Kontrolny i Współpracy Międzynarodowej. Ten punkt porządku obrad nie dotyczy obszaru, którym się zajmuję, trudno mi więc o tym rozmawiać. Niemniej jednak gorąco zapraszam do siebie wszystkich państwa posłów, w to samo miejsce, gdzie był minister Łysakowski, a więc al. Szucha 23. Jestem dostępny dla posłów cały czas. Można się ze mną w każdej chwili umówić.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSportuRadoslawParda">Przechodząc do przedmiotowego punktu porządku obrad powiem, że materiał, który państwo otrzymali, jest na tyle szczegółowy, że stanowi solidną dawkę wiedzy. Na pewno widzimy rozwój AZS-u, większe środki – jeśli wszystko podsumujemy – a także nowe formy organizacyjne w ramach AZS-u oraz nowe formy działalności.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSportuRadoslawParda">W celu prezentacji i omówienia szczegółowych spraw oddaję głos panom dyrektorom.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselJanuszWojcik">Dziękuję, panie ministrze. Proszę o zabranie głosu panów dyrektorów.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#DyrektorDepartamentuSportuPowszechnegoMSportCezaryGrzanka">Szczegółowa informacja, jak wspomniał pan minister, została państwu przekazana w materiale. Natomiast nasza multimedialna prezentacja jest przygotowana następująco. Na początku pokrótce powiem na temat rozwoju sportu akademickiego w obszarze sportu powszechnego, następnie przekażę kilka uwag ogólnych dotyczących samej organizacji Akademickiego Związku Sportowego, a na koniec – jako szczególny punkt dzisiejszego porządku obrad – informację dotyczącą akademickich centrów szkolenia sportowego.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#DyrektorDepartamentuSportuPowszechnegoMSportCezaryGrzanka">Ministerstwo Sportu uczestniczy w programach rozwoju sportu akademickiego, które mają dwa podstawowe filary. Pierwszym jest sport kwalifikowany, a drugim – sport powszechny. Jako reprezentant Departamentu Sportu Powszechnego skoncentruję się na sporcie powszechnym.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#DyrektorDepartamentuSportuPowszechnegoMSportCezaryGrzanka">Departament Sportu Powszechnego, w ramach rozwoju sportu akademickiego, realizuje współpracę przede wszystkim z Zarządem Głównym AZS-u i z siedemnastoma zarządami środowiskowymi. Środki finansowe na realizację programów pochodzą z dwóch źródeł. Podstawę stanowią środki budżetowe, a pozostała część pochodzi ze środków pozabudżetowych – z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej. W ramach środków pochodzących z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej realizujemy dwa zadania – sportowe wakacje oraz imprezy sportowo-rekreacyjne. Jednak gros środków pochodzi z budżetu.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#DyrektorDepartamentuSportuPowszechnegoMSportCezaryGrzanka">Od wielu lat realizowany jest Program upowszechniania kultury fizycznej w środowisku akademickim. Jest to jeden z trzech podstawowych programów. Finansowanie tego programu z ramienia Ministerstwa Sportu od lat utrzymuje się na podobnym poziomie. Jest lekka tendencja zwyżkowa w stosunku do roku ubiegłego. W planie na 2005 r. przeznaczono 4,629 mln zł, natomiast na 2006 r. – 4,594 mln zł. Ten drobny spadek związany jest z ogólnym zmniejszeniem budżetu na sport powszechny, natomiast wszystkie kierowane środki – łącznie z funduszem celowym – świadczą o wzroście. W ubiegłym roku było to 4,859 mln zł, a w tym roku jest ponad 5 mln zł – oczywiście taki jest plan.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#DyrektorDepartamentuSportuPowszechnegoMSportCezaryGrzanka">Krótko powiem o zadaniach realizowanych w ramach tych środków. Już powiedziałem o funduszu celowym. Są to dwa zadania – sportowe wakacje i imprezy sportowo-rekreacyjne. Natomiast środki budżetowe w ramach dużego programu przeznaczane są na: Akademickie Mistrzostwa Polski, szkolenie kadr kultury fizycznej i rozwój dyscyplin sportowych. Są to całoroczne zajęcia w sekcjach sportowych i rekreacyjnych. Można powiedzieć, że jest to trzon tego programu, bo największe środki są tam kierowane – około 2 mln zł. W tym roku wprowadzamy nowy program Studencka strefa aktywności, który obejmuje studentów niezrzeszonych. Ten program jest przeznaczony dla studentów, którzy nie muszą się zrzeszać w Akademickim Związku Sportowym, a mogą korzystać z różnych form sportu oferowanych przez uczelnie. Poza tym środki są kierowane na Mistrzostwa Polski Szkół Wyższych, imprezy centralne, regionalne rozgrywki międzyuczelniane i promocję. Przeznaczamy środki również na utrzymywanie i doposażanie obiektów sportowych.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#DyrektorDepartamentuSportuPowszechnegoMSportCezaryGrzanka">Teraz powiem o efektach, bo po kilku latach funkcjonowania tego programu można się pokusić o pewne podsumowanie. Można ogólnie powiedzieć, że program przynosi zakładane efekty, realizuje swoje cele. Pozwolił przede wszystkim korzystnie rozwinąć strukturę Akademickiego Związku Sportowego, rozszerzyć formy działalności. W praktyce przekłada się to na popularyzację sportu i kultury fizycznej wśród studentów – obecnie czynnie uprawia sport około 50 tys. studentów. Poza tym nastąpiło rozszerzenie obszaru działania sportu wśród studentów – ze względu na uczelnie niepubliczne, a także studentów niepełnosprawnych. Stworzono szeroką ofertę dla studentów, która sukcesywnie rośnie. Oczywiście jest określona oferta dla studentów uzdolnionych sportowo, szczególnie w postaci rozgrywek międzyuczelnianych. Zatem każdy student może znaleźć dla siebie miejsce i czerpać korzyści z uprawiania sportu w strukturach AZS-u. Poza tym nastąpił rozwój w zakresie przygotowywania kadr, a zwłaszcza szkolenia wolontariatu. Obserwujemy także wzrost liczby studentów podejmujących systematyczną aktywność ruchową. Zauważamy to dzięki ofercie programowej AZS-u i stałemu rozwojowi bazy sportowej, na co Ministerstwo Sportu przekazuje pewne nakłady finansowe.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#DyrektorDepartamentuSportuPowszechnegoMSportCezaryGrzanka">Tyle z mojej strony, jeśli chodzi o sport powszechny. Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, ze względu na układ prezentacji mógłby teraz zabrać głos reprezentant Akademickiego Związku Sportowego, który dokonałby ogólnego wprowadzenia, a potem szczegółowo zostanie przedstawiona informacja dotycząca akademickich centrów szkolenia sportowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselJanuszWojcik">Proszę o prezentację przedstawiciela AZS-u.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#SekretarzGeneralnyZarzaduGlownegoAkademickiegoZwiazkuSportowegoBartlomiejKorpak">Chciałbym powiedzieć, czym Akademicki Związek Sportowy zajmuje się od niepamiętnych czasów, przedstawić jego wizytówkę i stworzyć tło do rozważań na temat szczegółów dotyczących sportu wyczynowego. Zacznę od pokazania, jak aktualnie wygląda środowisko akademickie.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#SekretarzGeneralnyZarzaduGlownegoAkademickiegoZwiazkuSportowegoBartlomiejKorpak">Ze statystyk wynika, że w tej chwili w Polsce w ponad 350 szkołach wyższych studiuje około 2 mln młodych ludzi, w tym na studiach dziennych jest 915 tys. Jest to olbrzymia populacja młodzieży. Niewątpliwie jest to wyzwanie dla AZS-u i innych organizacji, ponieważ jest to młodzież, z którą można bezpośrednio pracować. Najwięcej studentów jest w tej chwili na uniwersytetach, zarówno na studiach zaocznych, jak i dziennych. Natomiast w akademiach wychowania fizycznego studiuje 26 tys. osób, w tym 14 tys. na studiach dziennych. Poza tym niemal w 20 szkołach wyższych – często są to politechniki, szkoły pedagogiczne, państwowe wyższe szkoły zawodowe – prowadzony jest kierunek wychowania fizycznego, gdzie się kształci nauczycieli tego przedmiotu. Te uczelnie ściśle współpracują w zakresie szkolenia sportowego, ponieważ młodzież uzdolniona sportowo ma tam szansę zdobyć kierunkowe wykształcenie związane ze sportem.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#SekretarzGeneralnyZarzaduGlownegoAkademickiegoZwiazkuSportowegoBartlomiejKorpak">Kilka zdań o AZS-ie. Proszę zwrócić uwagę na dwie kobiety z prezentowanego slajdu. Są to: Halina Konopacka i Otylia Jędrzejczak – dwie damy AZS-u, które na przestrzeni dziewięćdziesięciu lat odcisnęły swoje piętno na kształcie tej organizacji.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#SekretarzGeneralnyZarzaduGlownegoAkademickiegoZwiazkuSportowegoBartlomiejKorpak">AZS powstał w 1909 r. w Krakowie. Za 2 lata będzie więc obchodzić stulecie istnienia, co jest dla nas powodem do dumy, bo jest to jedna z najdłużej działających organizacji. Obecnie w 267 klubach i 2200 sekcjach zrzeszamy ponad 45 tys. członków. Tą działalnością jest objęta cała Polska. Największe środowiska są w województwach: mazowieckim, małopolskim, śląskim, dolnośląskim i wielkopolskim. W tych województwach jest około 5 tys. członków, którzy na co dzień uprawiają sport w AZS-ie. Warto jednak zwrócić uwagę i na te miejsca, gdzie do niedawna nie było uczelni. W tej chwili jest dużo uczelni prywatnych w rejonie Mazur, Podkarpacia. W tych szkołach Akademicki Związek Sportowy też działa.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#SekretarzGeneralnyZarzaduGlownegoAkademickiegoZwiazkuSportowegoBartlomiejKorpak">Narzędziem pomocnym w naszej działalności jest legitymacja AZS-u, która jednocześnie jest polisą ubezpieczeniową i kartą członkowską Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów z siedzibą w Holandii. Jest kartą AZS-u i ISIC, co daje naszym studentom możliwość korzystania z licznych rabatów w świecie i Europie. W przypadku członków AZS-u daje ubezpieczenie NW i możliwość korzystania z uczelnianych obiektów sportowych, co niewątpliwie jest istotne. Jako anegdotę powiem, że dla lokalnych AZS-ów udało się pozyskać miejscowy sponsoring typu Kebab czy Pizza Hut. Jest to pierwszy element strategii realizowanej w ramach programu rozwoju sportu akademickiego – stan organizacyjny, jeśli chodzi o liczbę jednostek, uległ podwojeniu.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#SekretarzGeneralnyZarzaduGlownegoAkademickiegoZwiazkuSportowegoBartlomiejKorpak">Drugim elementem są rozgrywki. Najbardziej dla nas istotną sprawą w sporcie powszechnym jest rywalizacja sportowa uczelni. Odbywa się rokrocznie w ponad czterdziestu dyscyplinach sportu. W ostatnim roku uczestniczyło w niej 180 reprezentacji uczelnianych. Właściwie nie ma tygodnia, żeby w całej Polsce się nie odbywało kilkanaście imprez.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#SekretarzGeneralnyZarzaduGlownegoAkademickiegoZwiazkuSportowegoBartlomiejKorpak">Drugim ważnym elementem rozgrywek są ligi. Widzą państwo prezentację dotyczącą ligi akademickiej koszykówki. Istnieje ósmy rok. W tym roku rozgrywki wygrała Politechnika Częstochowska, której reprezentacja pojedzie za miesiąc na Akademickie Mistrzostwa Europy w Portugalii. Mamy drugą ligę. Jest nią liga akademicka futsalu. Tym razem wygrała AM Poznań, która również wystartuje w Akademickich Mistrzostwach Europy. Trzecią ligą – od tego roku – jest liga akademickiej siatkówki. Rozgrywki wygrała także Politechnika Częstochowska. To jest sport studencki.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#SekretarzGeneralnyZarzaduGlownegoAkademickiegoZwiazkuSportowegoBartlomiejKorpak">Formą powszechnego uczestnictwa studentów są festiwale sportowe, w tym festiwal integracyjny z udziałem młodzieży niepełnosprawnej, który organizujemy w naszym ośrodku w Gdańsku, w Górkach Zachodnich.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#SekretarzGeneralnyZarzaduGlownegoAkademickiegoZwiazkuSportowegoBartlomiejKorpak">Następnym działem realizowanym w ramach tego programu jest promocja. Najważniejszych sposobem promocji na uczelni są plakaty, reklamówki itd., wydawanie „Akademickiego Przeglądu Sportowego” – nie udało mi się przed posiedzeniem rozdać wszystkim państwu tej gazety, ale zapewniam, że ukazuje się regularnie. Jest to miesięcznik. Istnieje także strona internetowa www.azs.pl, która zawiera wszelkie aktualności. Mamy również biuletyny i innego rodzaju wydawnictwa. Na prezentowanym slajdzie widoczna jest strona internetowa z działem aktualności, gdzie na bieżąco pokazywane są wszystkie wyniki.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#SekretarzGeneralnyZarzaduGlownegoAkademickiegoZwiazkuSportowegoBartlomiejKorpak">Do realizacji naszych zadań w strukturze Zarządu Głównego AZS-u istnieją 4 centralne ośrodki, w których odbywa się większość imprez w ramach sportu wyczynowego, a także, chociaż mniej, w ramach sportu powszechnego. Są to ośrodki w Górkach Zachodnich, Wilkasach, Zieleńcu i Zakopanem. Ośrodek w Zakopanem jest w trakcie procesu sądowego, ale nie będę tej informacji rozwijać.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#SekretarzGeneralnyZarzaduGlownegoAkademickiegoZwiazkuSportowegoBartlomiejKorpak">Jeśli chodzi o sport wyczynowy, za chwilę odbędzie się dłuższa prezentacja na temat akademickich centrów szkolenia sportowego. Dlatego wskażę tylko najważniejsze działania kierunkowe. Pierwszym jest udział zawodników AZS-u w szkoleniu olimpijskim. Drugim są przygotowania do udziału oraz udział w mistrzostwach świata i uniwersjadach. Trzecim jest udział w rywalizacji ogólnopolskiej, a czwartym tworzenie warunków szkolenia sportowego w akademickich centrach szkolenia sportowego. Efektem tych działań są polscy olimpijczycy, medaliści wywodzący się z klubów AZS-u. Wśród nich są: Otylia Jędrzejczak, Tomasz Kucharski czy Sylwia Gruchała. Są to medaliści z ostatnich Igrzysk Olimpijskich w Atenach.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#SekretarzGeneralnyZarzaduGlownegoAkademickiegoZwiazkuSportowegoBartlomiejKorpak">Oprócz tego bardzo sobie cenimy występy na uniwersjadach. W ostatnich latach, dzięki realizacji programów, pomocy państwa, udał się start w igrzyskach studenckich, które odbywają się co 2 lata. Po występach w 2005 r. jawimy się jako potęga w sporcie akademickim. Na zimowej Uniwersjadzie w Insbrucku zdobyliśmy 9 medali. Wśród medalistek znalazła się późniejsza gwiazda igrzysk olimpijskich Justyna Kowalczyk. Na letniej Uniwersjadzie w Izmirze zdobyliśmy 28 medali, co nam dało bardzo wysoką pozycję w klasyfikacji medalowej i punktowej tej imprezy, w której startowało 9 tys. studentów sportowców z niemal 170 państw całego świata. Oprócz naszych gwiazd w pływaniu, świetne występy mieli lekkoatleci – Tomek Majewski, Wioletta Potempa, szermierze. Wszyscy sięgnęli po medale. W bardzo silnej konkurencji, rywalizacji, nasza młodzież potwierdziła przynależność do światowej czołówki.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#SekretarzGeneralnyZarzaduGlownegoAkademickiegoZwiazkuSportowegoBartlomiejKorpak">Jeśli chodzi o podsumowanie części dotyczącej sportu powszechnego, z naszych analiz i diagnoz wynika, że niezbędne są działania, które faktycznie by odmieniły sytuację studentów w zakresie sportu i kultury fizycznej. Grupa studentów, którymi się aktualnie zajmujemy, liczy około 50 tys. osób, a więc, niestety, jest to niewielki procent młodzieży studiującej. Jednak, jako stowarzyszenie, mamy niewielkie możliwości. Wszystko zależy od tego, jak władze uczelni, władze edukacyjne w Polsce, zapatrują się na sprawę kultury fizycznej studentów. Z badań, które prowadzimy, wynika – w zeszłym roku podjęliśmy badania związane ze sportem i wychowaniem fizycznym studentów – że nie uda się tego przełamać bez pewnych czynników, takich jak dostępność obiektów sportowych dla studentów. W tej chwili, poza obiektami AZS-u i niektórymi obiektami uczelnianymi, studenci nie mają bezpośredniego dostępu do obiektów sportowych. Są to albo obiekty komercyjne albo dostępne tylko w ramach zajęć dydaktycznych z wychowania fizycznego. Biorąc pod uwagę model europejski, zupełnie to nie przystaje do standardu. Wszystkie obiekty uczelnianie w całej Europie są na pewnych zasadach ogólnie dostępne dla wszystkich studentów. Wtedy odsetek osób, które uprawiają sport powszechny, jest znacznie większy. Na przykład w Holandii jest to 60-70 proc. populacji studentów. W Polsce nie więcej niż 10 proc. studentów ma szansę na co dzień uprawiać sport.</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#SekretarzGeneralnyZarzaduGlownegoAkademickiegoZwiazkuSportowegoBartlomiejKorpak">Następna sprawa. Musimy zdecydowanie rozwinąć szkolenie wolontariatu i wypracować standardy w tym zakresie. Studenci w opcji swej aktywności na uczelni powinni brać pod uwagę także działalność na rzecz kultury fizycznej i swoich kolegów w tym zakresie. Te umiejętności powinny być istotne dla oceny studenta i jego dalszej kariery.</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#SekretarzGeneralnyZarzaduGlownegoAkademickiegoZwiazkuSportowegoBartlomiejKorpak">Na pewno trzeba się przyjrzeć programom zatwierdzanym przez Radę Główną Szkolnictwa Wyższego. Wychowanie fizyczne na większości kierunków przez cały okres studiów zostało w tych programach ograniczone do 60 godzin – zarówno w okresie studiów licencjackich, jak i magisterskich. Praktycznie kończy się to na jednym roku zajęć, co – naszym zdaniem – jest fatalną sytuacją. Nie namawiamy do tworzenia opcji obowiązkowego wychowania fizycznego, tylko do opcji fakultatywnej i stwarzania studentom możliwości uprawiania sportu przez cały okres studiów, a nie tylko na pierwszym roku.</u>
<u xml:id="u-6.15" who="#SekretarzGeneralnyZarzaduGlownegoAkademickiegoZwiazkuSportowegoBartlomiejKorpak">Kolejnym zadaniem Akademickiego Związku Sportowego jest tworzenie w dużych ośrodkach akademickich, jak Warszawa, Łódź, Poznań, Kraków czy Wrocław akademickich centów sportowych rozumianych jako obiekty sportowe, na których organizowano by zajęcia sportowe dla studentów bez względu na przynależność do AZS-u czy do danej uczelni. Ten pomysł próbujemy realizować w Łodzi poprzez inwestycje związane z tamtejszą bazą sportową. Wydaje się jednak, że w dużych ośrodkach akademickich powinna to być norma.</u>
<u xml:id="u-6.16" who="#SekretarzGeneralnyZarzaduGlownegoAkademickiegoZwiazkuSportowegoBartlomiejKorpak">Następny cel. Na uczelniach pracuje teraz około 4 tys. pracowników etatowych, którzy zajmują się wychowaniem fizycznym, sportem. Trzeba ich kształcić, ponieważ często programy, w ramach których kończą akademie wychowania fizycznego i pokrewne kierunki, nie obejmują nowych atrakcyjnych dyscyplin sportu, na które wśród studentów jest duże zapotrzebowanie, w związku z czym studentom narzuca się obowiązek uczestniczenia w zajęciach, które ich w ogóle nie interesują. To jest problem.</u>
<u xml:id="u-6.17" who="#SekretarzGeneralnyZarzaduGlownegoAkademickiegoZwiazkuSportowegoBartlomiejKorpak">Tyle tytułem wprowadzenia i przedstawienia Akademickiego Związku Sportowego jako podmiotu, który w ramach programów realizuje nie tylko swoje zadania statutowe, ale także politykę państwa dotyczącą młodzieży akademickiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektorawDepartamencieSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMSportDariuszBuza">Chciałbym państwu przedstawić kompendium wiedzy na temat najmłodszego dziecka Ministerstwa Sportu poczętego w łonie Polskiej Konfederacji Sportu w 2005 r., którego narodziny zostały przewidziane w Strategii rozwoju sportu do 2012 r. przyjętej przez Radę Ministrów w 2003 r. Akademickie centra szkolenia sportowego są projektem będącym alternatywą dla niepokojących procesów, jakie zaszły w finansowaniu sportów branżowych mundurowych – środowiska policyjnego i woskowego. Jak wynika z trendów, szczególnie uwidocznionych podczas Igrzysk Olimpijskich w Atenach, 40 zawodników reprezentacji olimpijskiej stanowili członkowie klubów akademickich. Zdobyli oni połowę dorobku medalowego – 3 medale Otylii Jędrzejczak oraz medale Sylwii Gruchały, Roberta Sycza i Tomka Kucharskiego. Jest to ogromny potencjał, którego nie można zmarnować.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektorawDepartamencieSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMSportDariuszBuza">Wychodząc temu naprzeciw, powołano do życia projekt, który miał na celu, po pierwsze, przedłużyć wartość i życie sportowe zawodników po ukończeniu szkół mistrzostwa sportowego, ośrodków szkolenia młodzieżowego, po ukończeniu wieku juniora. Wychodząc też naprzeciw trendom demograficznym – nastąpił ogromny wzrost liczby młodzieży akademickiej – w 2005 r. udało się ze środków publicznych pochodzących z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej wyodrębnić kwotę, która zabezpieczyła szkolenie ponad 700 sportowców, o czym powiem omawiając kolejne slajdy.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektorawDepartamencieSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMSportDariuszBuza">Operatorem zadania w 2005 r. były zarówno kluby AZS−u, jak i Zarząd Główny, który koordynował część finansową skierowaną na stricte akademickie centra szkolenia sportowego. W pierwszym etapie oparto się na ośmiu akademiach wychowania fizycznego.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektorawDepartamencieSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMSportDariuszBuza">Może przypomnę, czym jest Akademickie Centrum Szkolenia Sportowego. Jest ono zbiorem warunków organizacyjno-finansowych umożliwiających zawodnikom kontynuowanie kariery w komfortowych warunkach i pogodzenie uprawiania sportu na wysokim poziomie z karierą akademicką, zdobywaniem przydatnych w przyszłości uprawnień zawodowych.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektorawDepartamencieSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMSportDariuszBuza">Oparliśmy się na 44 sekcjach autorskich w 16 dyscyplinach sportu i 3 wiodących dyscyplinach sportów rakietowych − tenis ziemny, tenis stołowy oraz badminton – zgrupowanych w sekcjach środowiskowych. Chodzi o 2005 r. Na slajdzie widać certyfikat, który 29 stycznia 2005 r. wiceprezes Polskiej Konfederacji Sportu uroczyście wręczył rektorom 8 akademii wychowania fizycznego podczas zebrania kolegium rektorów we Wrocławiu. Zostało to usankcjonowane odpowiednim dokumentem.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektorawDepartamencieSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMSportDariuszBuza">Celem działania tego programu jest przede wszystkim wsparcie szkolenia kadry narodowej i olimpijskiej. Akademickie centra szkolenia sportowego zostały utworzone z myślą o regionalnym centrum, które swoim zasięgiem powinno objąć nie tylko członków klubów AZS-AWF, ale także członków klubów AZS-u środowiskowych i wszystkich zawodników studentów, niezależnie od trybu studiów, po spełnieniu określonych warunków sportowych, którzy mogli się stać uczestnikami programu.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektorawDepartamencieSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMSportDariuszBuza">Zakresem szkolenia objęto przede wszystkim członków kadry narodowej i olimpijskiej, zawodników posiadających minimum pierwszą klasę sportową lub określony potencjał sportowy udokumentowany i potwierdzony przez odpowiedni polski związek sportowy. Chodzi o zawodników, którzy jeszcze nie są w kadrze narodowej, ale może w ciągu roku-dwóch znajdą się w niej, więc warto ich objąć kompleksową opieką szkoleniową. Jeśli chodzi o kryterium wiekowe, jedynym ograniczeniem jest górna granica wieku – do dwudziestego piątego roku życia, a w przypadku członków kadry narodowej – do dwudziestego siódmego roku życia. Doskonale to koresponduje z limitem wiekowym dla członków reprezentacji uniwersjadowej, którzy mogą uczestniczyć w tej imprezie do dwudziestego ósmego roku życia.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektorawDepartamencieSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMSportDariuszBuza">Warunkiem formalnym, niezbędnym do ubiegania się i otrzymania dotacji z Ministerstwa Sportu, który musiały spełnić wszystkie akademickie centra szkolenia sportowego, było przede wszystkim wprowadzenie do statutu uczelni zapisu lub podjęcie odpowiedniej uchwały o zrównaniu sportu z dydaktyką. Chodziło w tym o odwrócenie pewnych niepokojących tendencji zauważanych w uczelniach, które powoli zaczęły się zamykać na sport, nie stwarzały korzystnych warunków dla najlepszych zawodników. Udało się to przeprowadzić dzięki działaniom podjętym przez rektorów, którzy doskonale się w tym znaleźli, stworzyli warunki stypendialne, bazę, podpisali stosowne porozumienia z klubami.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektorawDepartamencieSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMSportDariuszBuza">Kolejnymi warunkami było: wprowadzenie lub rozpoczęcie prowadzenia przez uczelnię specjalizacji trenerskiej w dyscyplinach sportu, w ramach których było uruchomione Centrum; stosowne porozumienie między klubem i uczelnią oraz Zarządem Głównym Akademickiego Związku Sportowego o ustaleniu zakresu kompetencji, świadczeń i odpowiedzialności za poszczególne etapy. Wymagaliśmy i w dalszym ciągu wymagamy regulaminów Akademickich Centrów Szkolenia Sportowego, a także powołania rad naukowo-programowych przy każdym ACSS-ie złożonych z pracowników naukowych i najlepszych szkoleniowców funkcjonujących przy uczelniach.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektorawDepartamencieSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMSportDariuszBuza">W 2005 r., w pierwszym etapie skoncentrowano się na zbudowaniu struktury akademickich centrów szkolenia sportowego, na zatrudnieniu szkoleniowców, kadry współpracującej, zakupie urządzeń i aparatury do treningu specjalistycznego. Akcje szkoleniowe stanowiły około 25 proc. całości wydatków. Akcje zagraniczne dotyczyły wyłącznie dyscyplin zimowych. Dość rygorystycznie podchodziliśmy do tych zagadnień, ponieważ są to cele realizowane przez polskie związki sportowe, a działalność akademickich centrów szkolenia sportowego powinna być skoncentrowana wyłącznie na szkoleniu.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektorawDepartamencieSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMSportDariuszBuza">Na prezentowanym slajdzie widzą państwo strukturę finansową. Przypominam, że w pierwszym roku działania przeznaczono na ten program 4 mln zł. Oprócz tego kluby AZS-AWF otrzymywały dotacje w wysokości 6,9 mln zł. Widzą państwo, jak to wygląda w podziale na poszczególne koszty rodzajowe.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektorawDepartamencieSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMSportDariuszBuza">Jeżeli chodzi o wykorzystanie tych środków w poszczególnych dyscyplinach, widoczny jest pewien trend – największe wykorzystanie nastąpiło w dyscyplinach wiodących, „lokomotywach” sportu olimpijskiego, które mają największy potencjał. Prezentowany wykres doskonale to odzwierciedla.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektorawDepartamencieSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMSportDariuszBuza">W pierwszym roku programu szkoleniem objęto ponad 700 zawodników. Jest to liczba porównywalna z liczbą członków kadry olimpijskiej, którzy przygotowywali się do igrzysk olimpijskich w Sydney i Atenach. Jest to program, w którym uczestniczą nie tylko członkowie kadry olimpijskiej, ale i wszyscy zawodnicy, którzy mieszczą się w orbicie zainteresowań polskich związków sportowych, programów związkowych czy programów szkolenia olimpijskiego. Ogromną większość stanowili oczywiście zawodnicy członkowie klubów AZS-AWF, ponieważ program został oparty na sekcjach, natomiast założeniem strategicznym jest stworzenie regionalnych centrów. Dlatego w tej chwili kładziemy nacisk na rozszerzenie programu. Przekonujemy kluby, żeby umożliwiły szkolenie szerszemu gremium zawodników i trenerów.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektorawDepartamencieSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMSportDariuszBuza">Podkreślam, że na dziś jest to jedyny program funkcjonujący w sporcie polskim, który nie zabrania uczestnictwa w szkoleniu uczniom szkół mistrzostwa sportowego, członkom kadr wojewódzkich i kadry narodowej. Jest to program otwarty, przyjazny sportowcom i stwarzający najlepsze możliwe warunki w postaci zapewnienia spektrum szkoleniowego i diagnostyczno-monitoringowego. Powołana jest kadra współpracująca. Pracują przy tym fizjologowie, terapeuci, psychologowie. Mamy do dyspozycji trenerów, którzy – co ważne – nie powielają się w szkoleniach. Jednym z postawionych warunków było niepowielanie się w szkoleniach trenerów związkowych, którzy funkcjonują na kontraktach. Otworzyliśmy w ten sposób drogę do awansu zawodowego młodym szkoleniowcom z zaplecza, którzy mają w ten sposób możliwość zdobywania szlifów zawodowych, kontynuowania kariery, a w przyszłości – być może – zaistnienia w wysokokwalifikowanych programach olimpijskich.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektorawDepartamencieSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMSportDariuszBuza">Jeżeli chodzi o podział, programem objęto 19 dyscyplin i 700 zawodników. Wszyscy mają co najmniej I klasę sportową, połowa z nich była członkami kadry narodowej. Widzą państwo zestawienie w podziale na poszczególne akademickie centra szkolenia sportowego.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektorawDepartamencieSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMSportDariuszBuza">Jednym z mocniej akcentowanych elementów w pierwszym roku działalności akademickich centrów szkolenia sportowego były badania. Na ten cel przeznaczono ponad 2 mln zł, z czego ponad 1,3 mln zł na zakupy sprzętu i niemal 0,5 mln zł na badania naukowe. Niewątpliwie był to impuls dla uczelni. Okazało się, że można wykorzystywać potencjał naukowy, że Instytut Sportu nie ma monopolu na wykonywanie badań. Często są to badania konkurencyjne nie tylko w zakresie jakości, ale i pod względem finansowym, co jest niebagatelnym kryterium.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektorawDepartamencieSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMSportDariuszBuza">W programie funkcjonowało 48 szkoleniowców, z których 30 było trenerami, 9 reprezentowało służby medyczne, zaś kadra organizacyjna obejmowała 9 osób – byli to trenerzy koordynatorzy. W każdym centrum działa koordynator, który odpowiada za całokształt polityki organizacyjno-finansowo-sportowej, za prawidłowe wykorzystanie środków publicznych i prawidłowo skonstruowaną politykę szkoleniową w zakresie poszczególnych dyscyplin – są superkierownikami wyszkolenia.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektorawDepartamencieSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMSportDariuszBuza">Jeśli chodzi o założenia realizacji programu w 2006 r., skoncentrowaliśmy się na kontynuacji procesów szkoleniowych i poszerzeniu spektrum w postaci akcji szkoleniowej, zmniejszyliśmy zakupy sprzętu. Przede wszystkim podjęty został ruch polegający na zespoleniu systemu finansowania, które docierało do sekcji autorskich skoncentrowanych przy akademiach wychowania fizycznego, w jeden spójny pogram pod nazwą Akademickie Centra Szkolenia Sportowego. Zatem właściwie w jednym obszarze dokonaliśmy racjonalizacji wydatków, zmniejszyliśmy koszty, objęliśmy działalnością ponad 900 zawodników. W programie funkcjonuje także kadra uniwersjadowa. Jednym z elementów systemu ACSS-ów jest przygotowanie uniwersjadowej reprezentacji Polski zarówno do startu w letnich i zimowych uniwersjadach, jak i w akademickich mistrzostwach świata. Staramy się także rozszerzyć badania monitoringowo-diagnostyczne w taki sposób, aby polskie związki sportowe miały pełne spektrum wiedzy na temat zawodnika w danej dyscyplinie sportu, który zostanie przebadany według jednego, wspólnego dla wszystkich schematu.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektorawDepartamencieSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMSportDariuszBuza">Na slajdzie widzą państwo zestawienie kwotowe. Na program w 2006 r. przeznaczono 12,5 mln zł. Dodatkowo 1,5 mln zł przeznaczono na program startu w akademickich mistrzostwach świata i w uniwersjadach. Łącznie jest to 14 mln zł. Nie ma polskiego związku sportowego, który otrzymywałby dotację w tej wysokości. Mamy więc jeden ogromny, superzwiązek sportowy –Akademicki Związek Sportowy, któremu zawdzięczamy – jak już przypominałem – 50 proc. medali zdobytych na Igrzyskach Olimpijskich w Atenach.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektorawDepartamencieSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMSportDariuszBuza">Jeśli chodzi o skład jakościowy uczestników programu w roku bieżącym, zbliżamy się do liczby 1000 zawodników. Większość z nich to posiadacze I klasy sportowej – ponad 400 osób. Klasą mistrzowską i mistrzowską międzynarodową legitymuje się prawie połowa uczestników, z czego 55-60 proc. stanowią członkowie kadry narodowej. W przypadku uruchomienia programu Pekin 2008 – od 1 stycznia 2007 r. – staną się oni pełnoprawnymi uczestnikami tego programu.</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektorawDepartamencieSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMSportDariuszBuza">Strategia realizacji programu na kolejne lata zakłada systematyczne zwiększanie liczby uczestników – przyciągnięcie, przekonanie klubów, które jeszcze nie oddały swoich zawodników, że jest to program bezpieczny, nie ma konieczności zmiany barw klubowych, że za zawodnikiem może pójść trener klubowy i są przeznaczone stosowne środki na jego wynagrodzenie. Nie ma niebezpieczeństwa, że ktoś „podbierze” zawodnika, który zmieni barwy klubowe i zniknie z optyki klubu, a wiadomo, że zawodnik jest wizytówką klubu.</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektorawDepartamencieSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMSportDariuszBuza">Rozwijamy ofertę badań diagnostycznych, poszerzamy ich spektrum. Pan minister Tomasz Lipiec 27 kwietnia br. spotkał się z rektorami wszystkich akademii wychowania fizycznego, na którym poruszano tematy związane z Akademickimi Centrami Szkolenia Sportowego. Panowie rektorzy pozytywnie odnieśli się do pomysłu i projektu. Chwalili impuls płynący ze strony Ministerstwa Sportu, które zauważało małe wykorzystanie bazy naukowo-badawczej drzemiącej w akademiach wychowania fizycznego. Oczywiście są dyscypliny, które korzystają z tych zakładów badawczych. Ponieważ jednak środki finansowe są szczupłe, uczelnie muszą sobie jakoś radzić, ale niekorzystne by było, gdyby prowadziły badania w okrojonym wymiarze, typowo komercyjne, które nie przystają do sportu wyczynowego.</u>
<u xml:id="u-7.22" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektorawDepartamencieSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMSportDariuszBuza">Pod auspicjami Ministerstwa Sportu planowane jest utworzenie bazy informacji sportowej, którą mogłyby wykorzystać polskie związki sportowe, zawierającej wszelkie informacje szkoleniowe i badawcze o każdym zawodniku funkcjonującym w programie. Dostęp do tej bazy mieliby trenerzy kadr narodowej i olimpijskiej. Podjęte zostały działania zmierzające do zbudowania takiej bazy. Pierwszym impulsem było wyposażenie większości sekcji w sprzęt informatyczny – zostały zakupione przenośne komputery, programy do wizualizacji treningu, do rejestracji obciążeń treningowych. Trenerzy zostali odpowiednio wyedukowani na tę okoliczność. Najprawdopodobniej w tym roku, a najpóźniej w przyszłym, taka baza zostanie uruchomiona działaniami Zarządu Głównego Akademickiego Związku Sportowego.</u>
<u xml:id="u-7.23" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektorawDepartamencieSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMSportDariuszBuza">Na podstawie programów kształcenia trenerów, które są realizowane przez akademie wychowania fizycznego, a także otwartych specjalizacji trenerskich w dyscyplinach, w ramach których funkcjonują akademickie centra szkolenia sportowego, mamy możliwość wykształcenia najlepszych trenerów, wyedukowania na trenerów i szkoleniowców najlepszych zawodników, stworzenia warunków do zdobycia szlifów zawodowych i utrzymania tych ludzi w sporcie. Stworzenie takich warunków poprzez możliwość zatrudnienia, zostania trenerem-asystentem powoduje, że młodzi ludzie studiując mogą zdobywać medale i widzą dla siebie perspektywy w sporcie – być może w nim zostaną.</u>
<u xml:id="u-7.24" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektorawDepartamencieSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMSportDariuszBuza">Planujemy – już zostały podjęte działania – uruchomienie programu pilotażowego. W latach ubiegłych obejmowaliśmy opieką jedną grę zespołową przy każdej akademii wychowania fizycznego. Kluby AZS-AWF decydowały się na zespoły, które grają w ekstraklasie. Chcemy to sformalizować, żeby gry mogły pełnoprawnie zaistnieć przy programie, tym bardziej że do tej pory udało się dobrze wystartować na Uniwersjadzie – występ siatkarek i koszykarek, a jest jeszcze piłka nożna i piłka ręczna. Zatem w najbliższych latach, jeżeli Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej będzie się rozwijał tak jak powinien, na pewno takie działania podejmiemy.</u>
<u xml:id="u-7.25" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektorawDepartamencieSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMSportDariuszBuza">Aktualnie akademickie centra szkolenia sportowego są projektem skierowanym do najszerszego gremium zawodników, obejmują swoim zasięgiem zawodników, którzy są zapleczem kadry narodowej, członkami kadr wojewódzkich, uczniami placówek mistrzostwa sportowego. Nie ma żadnych przeciwwskazań natury formalnej czy organizacyjnej do uczestnictwa w takim programie. Przeznaczamy odpowiednie środki na funkcjonowanie tego projektu. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselJanuszWojcik">Czy chcą nam państwo jeszcze przekazać dodatkowe informacje? Jeżeli nie, otwieram dyskusję. Proszę państwa posłów o zadawanie pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoslankaBeataBublewicz">Tworzenie i funkcjonowanie akademickich centrów szkolenia sportowego trzeba popierać, ale trzeba jeszcze doskonalić ramy organizacyjne i funkcjonalne. W związku z tym chciałbym zadać kilka pytań.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PoslankaBeataBublewicz">Po pierwsze, czy jest możliwe utworzenie ACSS-ów przy niepublicznych szkołach wyższych, które prowadzą studia magisterskie w zakresie wychowania fizycznego? Po drugie, czy jest możliwe utworzenie Akademickiego Centrum Szkolenia Sportowego przy innej uczelni niż AWF, na przykład przy Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim, gdzie sport akademicki w takich dyscyplinach, jak żeglarstwo, kajakarstwo, taekwondo czy piłka siatkowa stoi na bardzo wysokim poziomie i w tej uczelni mogą być stworzone naturalne i środowiskowe warunki do szkolenia w ramach ACSS-u? Po trzecie, czy nie byłoby zasadne tworzenie ACSS-ów w danej dyscyplinie, w miejscu, gdzie jest szkoła mistrzostwa sportowego, ale przy innych uczelniach, niekoniecznie AWF-ach? Po czwarte, za realizację zadań w ramach ACSS-ów odpowiada Zarząd Główny Akademickiego Związku Sportowego. Jaka jest więc rola polskich związków sportowych w zakresie szkolenia sportowego prowadzonego przez ACSS-ie? Chodzi mi o koordynację szkolenia, merytoryczny nadzór nad szkoleniem, tym bardziej że zawodnicy objęci tym szkleniem przynależą do kadry narodowej. Jaka jest współpraca między polskimi związkami sportowymi a Akademickim Związkiem Sportowym w zakresie funkcjonowania ACSS-ów? Doszły do mnie niepokojące informacje ze środowiska sportowców i trenerów o często występującym braku koordynacji w przygotowaniach do różnych imprez sportowych – uniwersjad, imprez akademickich i ogólnych, jak mistrzostwa świata i europy.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PoslankaBeataBublewicz">Kolejne pytanie. Jak powinien wyglądać proces szkolenia sportowego w ujęciu ACSS-ów – planowanie szkolenia i jego codzienna organizacja? Ostatnie pytanie. Czy jest możliwe, aby zawodnicy przynależni do ACSS-ów trenowali w klubie, w miejscu swego zamieszkania? Na przykład, żeby zawodnik przynależny do ACSS-u przy AWF-ie w Warszawie mieszkał i trenował w klubie AZS-u w Lublinie. Jeżeli tak jest, to na czym polega koordynacja procesu szkolenia sportowego? Czy nie jest to tylko zasilanie finansowe klubu?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Myślę, że bardzo rozbudowana cześć sprawozdawcza i przedłożone materiały dostarczyły nam wystarczająco dużo wiedzy potwierdzającej słuszność kierunku rozwoju sportu akademickiego. Sport akademicki jest nie tyko ważną dziedziną dopełniającą życie studenckie, ale zaczyna odgrywać coraz bardziej istotną rolę w sporcie kwalifikowanym. Merytoryczne pytania pani posłanki Beaty Bublewicz wskazują na konieczność systemowego doskonalenia. W tym duchu chciałbym postawić generalną tezę i skierować ją do pana ministra – myślę, że jest to również postulowane przez środowisko sportowe – by akademickie centra szkolenia sportowego w większym stopniu współgrały ze szkołami mistrzostwa sportowego, bo nie ulega najmniejszej wątpliwości, że zasadniczy proces szkolenia sportowego zawsze jest w jakimś stopniu dostosowany do wieku. Na szczęście tak się składa, że coraz większa liczba sportowców kończy i chce kończyć studia. Zatem warto w dyscyplinach, w których są tworzone lub rozwijane szkoły mistrzostwa sportowego, budować perspektywę.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Państwo wnoszą o tworzenie kolejnych akademickich centrów szkolenia sportowego, oczywiście bez koniecznej w każdym przypadku specjalnej bazy, bo środki na to są szczupłe. Myślę, że w tej mierze wciąż jest aktualne i coraz bardziej istotne zadanie na poziomie miast i województw, polegające na rosnącej roli samorządów w finansowaniu i rozbudowie bazy sportowej, jak i – potwierdzone w wielu miejscach – przeznaczaniu samorządowych publicznych środków finansowych na rozwój życia studenckiego, w tym budowę obiektów sportowych lub przekazywanie samorządowych obiektów sportowych uczelniom. Wydaje się, że wymaga to w najbliższych latach dołączenia do wniosków sformułowanych przez państwa nowego partnera, zwłaszcza w tych miastach – najczęściej wojewódzkich – których samorząd jest realnie zainteresowany rozwojem i utrzymaniem bazy sportowej, co pokazał, podejmując określone decyzje.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Państwo realizują szereg interesujących programów, które mają istotne znaczenie dla rozwoju sportu i rekreacji, upowszechniania sportu. To bardzo ważna dziedzina, a działania w jej ramach są szczególnie postulowane i oczekiwane przez samorządy. Pamiętajmy, że często w powszechnych programach na poziomie samorządów potrzebny jest mądry wolontariat. A któż inny, jeśli nie student, członek AZS-u, miałby tę rolę najlepiej spełniać, sam się edukując, przygotowując do wykonywania jakiegoś zadania? Przy pomocy podobnych programów można sięgać po różne środki publiczne, nie tylko unijne, kierowane z różnych poziomów.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Chciałbym zwrócić uwagę na to, że często lekceważymy możliwość, jaką stwarza Europejski Fundusz Społeczny, który – moim zdaniem – w najbliższych latach powinien być skierowany na ten cel. Wiem, że zbudowanie takiego programu nie jest łatwe, ale przy takim potencjale intelektualnym, jaki jest ulokowany w AZS-ie, jest to możliwe do osiągnięcia. Zatem mówiąc o montażu finansowym na realizację i rozpowszechnianie tych zadań myślę o tym, że im więcej studentów będzie objętych tym programem, w im większym stopniu uczelnia wyższa będzie oddziaływać w ramach ruchu prozdrowotnego, tworzenia mody na sport, oddziaływania edukacyjnego czy kontynuacji procesu szkoleniowego, tym większy będzie efekt.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Reasumując powiem, że warto podjąć te zadania, bo AZS jest niebagatelną strukturą. Przecież działaczem AZS-u jest sam premier. Jeszcze kilku innych tuzów jest w tej bardzo ekskluzywnej, ale i otwartej organizacji, w której praca była, jest i będzie zaszczytem. Zaznaczam, że nie prowadzę kampanii na rzecz przyłączenia się do AZS-u, tylko wyrażam swój szacunek i uznanie.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Na zakończenie chciałbym zadać szczegółowe pytania. Proszę o szczerą i męską odpowiedź dotyczącą Częstochowy – nie pochodzę z województwa śląskiego, ale szacunek do Częstochowy nie jest obcy nikomu z nas. Chodzi o to, żeby to miasto uzyskało jasną odpowiedź. Częstochowa od wielu lat jest łudzona nadzieją na utworzenie Akademickiego Centrum Szkolenia Sportowego. Rozliczne osoby – nie będę wymieniać nazwisk – mówią, że ACSS na pewno powstanie, a środowisko AZS-u – chyba w tym gronie nie muszę mówić, czym sobie na to zasłużyło, biorąc pod uwagę dorobek polskiej siatkówki – z utęsknieniem czeka na decyzję. Proszę państwa o powiedzenie mi, czy wy ich „robicie w konia”, czy oni was „robią w konia”, czy to nie ma sensu? Wydaje mi się, że jest odpowiedni czas na podjęcie decyzji. O ile zdążyłem się zorientować, każdy im obiecuje, a niech moda na obiecanki nie dotyczy dziedziny, jaką jest sport.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Jeszcze jedna sprawa z zakresu upowszechnienia sportu akademickiego. Czytałem o różnych dyscyplinach, które państwo promują w ramach upowszechniania sportu przez AZS, a wśród studentów coraz modniejszym sportem, który już ma swoją pozycję, jest wspinaczka sportowa, bouldering. Na to warto w państwa ruchu zwrócić uwagę, bo ścianki wspinaczkowe są już w wielu miastach, a wspinaczka w warunkach naturalnych staje się w Polsce modna, przy czym jej uprawianie kształtuje w człowieku wartościowe cechy – odpowiedzialność i racjonalność. Poza tym nie wiąże się to z show, które zawsze towarzyszy sportowi.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Nie byłbym sobą, gdybym nie zauważył, że w ramach tego dokumentu zabrakło – w wymiarze organizowanych imprez, zawodów czy konferencji – ośrodka, jakim jest Zielona Góra, z której pochodzę i w której obserwuję niesłychanie dynamiczny rozwój AZS-u, świetny poziom sportowy i organizacyjny, ciekawe obiekty. Niestety, tak się składa, że centrala nie zauważa, że takie miasto istnieje. Zaznaczam, że Zielona Góra często jest mylona z Jelenią Górą i znajduje się w województwie lubuskim, a nie lubelskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselBoguslawWontor">Proszono mnie o krótką wypowiedź, postaram się więc powiedzieć wszystko w telegraficznym skrócie.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PoselBoguslawWontor">Wspominano tu o uczelnianych obiektach sportowych i dostępności studentów do obiektów AZS-u, które często stoją puste. Ten temat poruszamy już od kilku lat i problem wciąż nie jest rozwiązany. W związku z tym zwracam się z prośbą do pana, panie ministrze i do kierownictwa resortu, żeby spróbować wpływać na wyższe uczelnie, by tam, gdzie to możliwe, oddawać obiekty sportowe do dyspozycji AZS-u. Tam, gdzie AZS zawiaduje obiektami lub jest ich właścicielem, obiekty sportowe rzeczywiście służą studentom, środowisku sportowemu. Jest to właściwy trend.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PoselBoguslawWontor">Kiedy swego czasu aktywniej działałem w AZS-ie – wtedy, panie pośle, o Zielonej Górze pisano w każdym „Akademickim Przeglądzie Sportowym” – i jeździłem po świecie, mogłem się przekonać, że uczelniane obiekty sportowe były w dyspozycji sportowych organizacji studenckich. Zdawało to egzamin.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PoselBoguslawWontor">Kolejna sprawa, na którą chciałbym zwrócić uwagę, dotyczy oddziaływania Ministerstwa Sportu na polskie związki sportowe. Od pewnego czasu zauważalny był trend – aczkolwiek ulega to zmianie – że sport akademicki, akademickie mistrzostwa świata i uniwersjady, przestały polskie związki sportowe interesować jako element przygotowań do olimpiady czy mistrzostw świata. Duże zamieszanie spowodowały puchary świata, które stały się konkurencją dla uniwersjad. Jednak, moim zdaniem, jeżeli stawiamy na akademickie centra szkolenia sportowego, mówiąc, że jest to sposób na dalsze prowadzenie młodego sportowca po okresie juniorskim, trzeba to wykorzystywać. Jeśli na uniwersjadę zjeżdżają się najlepsi sportowcy, którzy są studentami, to dlaczego tego elementu nie wykorzystywać. Dlaczego dany związek w tym nie uczestniczy?</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PoselBoguslawWontor">Ostatnia sprawa, którą chciałbym poruszyć, dotyczy współzawodnictwa krajowego. Kiedyś próbowaliśmy to reformować. Niestety, wtedy z różnych względów się to nie udało. Ponieważ teraz w państwie widoczne jest dążenie do tego, żeby coś zmieniać, ulepszać, może warto by było wrócić do lig akademickich – takich jak w Stanach Zjednoczonych – co, moim zdaniem, podniesie poziom i da możliwość uczestnictwa we właściwym współzawodnictwie zapleczu ekstraklasy. A jak jest obecnie? W swoich pionach odbywają się mistrzostwa szkół wyższych, w środowiskach akademickich są ligi w danej miejscowości i na tym koniec. Wydaje mi się, że lepszym sposobem wypracowania poziomu – ale jest to moje zdanie i nie wiem, czy przedstawiciele AZS-u je podzielają – byłby system łączenia, a nie dzielenia – politechniki sobie, akademie sobie. Jeżeli wszyscy ze sobą będą rywalizować, poziom będzie wyższy, a przecież nam też chodzi o to, żeby najlepsi zawodnicy rywalizowali z jak najlepszymi, żeby było zaplecze dla najważniejszych imprez. Zatem wskazane by było przemodelowanie, a także wsparcie finansowe, żeby ten model mógł właściwie funkcjonować. Oczywiście nie będzie to możliwe, jeżeli nie będzie właściwej relacji między Ministerstwem Sportu a Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Dlatego zwracam się do pana, panie ministrze i do całego kierownictwa resortu z apelem. Państwo muszą bezpośrednio współpracować z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego, a nawet wymuszać pewne działania związane ze sportem, przekonywać, bo inaczej AZS będzie osamotniony, a samemu na pewno będzie trudniej działać na rzecz sportu. Przy współpracy z Ministerstwem Sportu, gdy z jednej strony będzie dobra organizacja, a z drugiej poparcie administracji rządowej, sukces będzie pewny.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Sądzę, że program rozwoju sportu w środowisku akademickim, w połączeniu z nowymi elementami, jest systemowym działaniem wynikającym ze Strategii rozwoju sportu. Cieszę się, że pan dyrektor zauważył, że Rada Ministrów jednak zajmowała się tym programem, bo ostatnio słyszeliśmy inne odpowiedzi. Okazuje się, że jednak się zajmowała. Ważne jest, że istnieje dokument, do którego możemy się odnosić, oczywiście modyfikując go i uwzględniając bieżącą sytuację.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Warto wspomnieć, że ten program narodził się w 1995 r., kiedy uruchomiono środki z dopłat do gier liczbowych na rozwój sportu akademickiego i w środowisku wiejskim. Współautorami byli, między innymi, panowie Zbigniew Pacelt i Stanisław Paszczyk. Program ten jest kontynuowany i rozwijany. To dobrze. Nade wszystko widoczne jest profesjonalne działanie na styku sportu kwalifikowanego, przygotowań olimpijskich, tego, co się dzieje w kadrach olimpijskich z tym, co się dzieje w akademickich centrach szkolenia sportowego. Sądzę, że poza środkami finansowymi, które są do dyspozycji i kolejnymi miejscami, gdzie będą budowane ewentualne ośrodki, wszystko biegnie we właściwym kierunku.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Inna sprawa, o której wspomniał pan sekretarz generalny AZS-u, musi robić wrażenie. Chodzi o 10 proc. aktywności fizycznej studentów. To zostało zauważone. Można powiedzieć, że to niekoniecznie musi być tylko pole do przemyśleń ministra sportu, a nade wszystko ministra prowadzącego wyższe uczelnie. Niemniej jednak trzeba zgłębić przyczyny tego stanu. Jedną z nich jest liczba obowiązkowych godzin wychowania fizycznego. Z wniosku wynikało, że odpowiedzią nie powinno być zwiększenie liczby obowiązkowych godzin, tylko możliwość fakultatywnych zajęć sportowych. Oczywiście, żeby to realizować, trzeba mieć lepszy dostęp do obiektów sportowych. Z tym wiąże się mój pierwszy wniosek. O ile uregulowano tę sytuację, wprowadzając do statutów uczelni zapis o centrach, o tyle, jeśli chodzi o upowszechnianie, dostęp do obiektów, nadal to wygląda różnie.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Pierwszy wniosek, który składaliśmy – nie wiem, czy jeszcze funkcjonuje – był następujący. Jeśli ministerstwo podpisuje umowę na dofinansowanie budowy obiektów sportowych AWF-u – a przecież finansuje je w 70 proc., a w pozostałych uczelniach jest możliwość dofinansowania do 50 proc. budowy obiektów sportowych – to powinna być klauzula, zgodnie z którą dostęp do wszystkich zorganizowanych form upowszechniania sportu jest nieodpłatny, na zasadach uzgodnionych z uczelnią. Sądzę, że minister sportu, który dysponuje tymi środkami, uruchamia je, ma prawo postawić warunki – jeśli chcesz korzystać ze środków publicznych w 70 proc., to musisz realizować określone cele publiczne, które są do wykonania.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Druga sprawa. Jeśli chodzi o rozwój gier zespołowych, problem jest głębszy, bo wiąże się bezpośrednio z klubem. Sądzę, że musiałoby to być rozpatrywane w kontekście całej strategii rozwoju gier zespołowych, w tym w środowisku akademickim. Nie da się tego jednoznacznie wyodrębnić.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jeśli chodzi o kwestie formalnoprawne, chciałbym się dowiedzieć, czy AZS jest organizacją pożytku publicznego? Pytam o to dlatego, że w tej działalności jest wiele obszarów, w których można korzystać z istniejących instrumentów. Przykładem są staże w akademickich centrach szkolenia sportowego, przygotowania zawodowe – przypominam, że to opłaca urząd pracy – czy system zastępczej służby wojskowej. To wszystko dodatkowo wspiera działalność organizatorską. Wychodzi się w ten sposób do samorządu, który jest dysponentem większości tych instrumentów – mówił o tym pan poseł Czesław Fiedorowicz. Funkcjonowanie tych Centrów nie jest wyalienowane ze środowiska, ale musi być poszerzane o instrumenty, którymi dysponuje samorząd zarówno od strony finansowej, jak i formalnoprawnej.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Sądzę, że nasze wspólne starania – mam na myśli, między innymi, prawo do organizacji Uniwersjady w Poznaniu – będą kontynuowane i nawiążemy do dobrych tradycji. Jest to jeden z elementów strategii, którą resort popiera, jeśli chodzi o organizację dużych, światowych imprez sportowych. Toteż podjęte ostatnio decyzje, na przykład o rozbudowie basenów, zwiększają szanse Poznania, który się stara o organizację letniej uniwersjady.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Na zakończenie chciałbym powiedzieć, że w dalszym ciągu warto pracować nad tymi programami, ale trzeba dać poczucie stabilności w zabezpieczeniu finansowym. Możliwości są różne, ale przydałyby się umowy dłuższe niż na rok. Ustawa daje taką możliwość, że konkurs formalny można przeprowadzić raz na 3 lata, podpisać umowę co do zasady. Wysokość środków aneksuje się co roku, bo to zależy od budżetu. Podam przykład.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Opracowany program w środowisku wiejskim, w wyniku decyzji ministra sportu, jest zachwiany. Znaczna część z pieniędzy przeznaczonych w budżecie na ten cel – chyba ponad 4 mln zł – została wstrzymana do dyspozycji ministra. Zatem inwestycje podjęte w poprzednich latach są wstrzymane jedną decyzją ministra, co oznacza, że zainwestowane środki nie przyniosą określonych efektów, nie ma kontynuacji. W związku z tym, jeśli w programach zasadniczych coś nie gra, to trzeba je przebudować, ewentualnie, jeżeli partner jest nieodpowiedni, znaleźć innego, aby nie tracić czasu. Jeżeli bowiem w wyniku tych decyzji coś pogubimy, to później będzie nam trudno wszystko poukładać i zbudować na nowo. Dlatego warto, żeby w przypadku takich programów podpisywać umowy wieloletnie, żeby partner wybrany przez resort miał poczucie, wspólnie z innymi podmiotami, że program będzie realizowany przez dłuższy czas, że będzie zabezpieczenie środków finansowych, co pozwala ze strony państwa na oczekiwanie od partnera, żeby na tej podstawie wspomagał program środkami zewnętrznymi. Należy dążyć do tego, żeby do środków państwa dołączać środki pochodzące z innych źródeł.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselZbigniewPacelt">Nie będę mówić o sporcie akademickim z okresu, kiedy się nim zajmowałem, bo musiałbym zacząć od 1993 r. Wydaje mi się, że jest to modelowe rozwiązanie programu rozwoju sportu akademickiego. Dla przypomnienia podam kilka dat bez szczegółów. W 1974 r. rozpoczął się proces inwestycyjny w akademiach wychowania fizycznego. Na tym się będę koncentrować. W następnych latach istniała potrzeba wypełnienia obiektów programowych. W związku z tym powstały sekcje autorskie, które rozwijały się stopniowo, w miarę możliwości poszczególnych klubów we współpracy z uczelnią. Tak było do 2003 r., kiedy zaczęła powstawać myśl o lepszym wykorzystaniu potencjału studenckiego, ponieważ były zarzuty – co było prawdą – że sport akademicki z lat 70. gdzieś się zatracił, zagubił i stracił swoją pozycję w kraju i na świecie. W latach 2003-2004 nastąpił przełom. Pracowano nad koncepcją akademickich centrów szkolenia sportowego.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PoselZbigniewPacelt">Z wielkim zadowoleniem przyjąłem informację, że jest to kontynuowane. O ile pamiętam, w lutym 2001 r. odbyło się wręczenie certyfikatów i powstały akademickie centra szkolenia sportowego, zgodnie z założeniem, że ma to być system otwarty. Oczywiście mam nadzieję, że państwo wezmą pod uwagę sprawy, które były poruszone w czasie naszej debaty, bo w każdym programie znajdzie się coś do poprawienia, udoskonalenia. Pierwszy rok istnienia ACSS-ów przebiegł tak, jak założyliśmy. Położono większy nacisk na stronę naukowo-badawczą, doposażenie, jako impuls i rozpoczęcie funkcjonowania.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PoselZbigniewPacelt">Jaki był zamysł funkcjonowania akademickich centrów szkolenia sportowego? Wiadomo, że polskie związki sportowe, poprzez zadnia zlecone, mają najlepsze możliwości na zgrupowaniach kadry narodowej, wcześniej olimpijskiej. Na marginesie dodam, że nie wiem, dlaczego jeszcze nie ma powołanej kadry olimpijskiej, ale może to wynika z innego pomysłu na przygotowania do igrzysk w Pekinie. Zamysł był taki, żeby zawodnicy, którzy powracają ze zgrupowań, mieli takie same lub zbliżone warunki jak na zgrupowaniach w polskich związkach sportowych. To nam się udało. Jest zabezpieczenie kadry szkoleniowej i opieki medycznej, badań diagnostycznych. Zawodnicy powracają i nie tracą nic z tego, co przez 100, 120 czy 180 dni zyskali na zgrupowaniach organizowanych przez polskie związki sportowe. Jest to modelowe rozwiązanie. Gdybyśmy mieli takie możliwości organizacyjne, finansowe w stosunku do innych podmiotów, pionów sportowych, to można by było być spokojnym o przyszłość naszej kadry olimpijskiej i narodowej.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PoselZbigniewPacelt">Na zakończenie chciałbym przedstawić państwu propozycję, żeby ci trenerzy, którzy dziś trenują w akademickich centrach szkolenia sportowego, byli tak edukowani, aby to była druga kadra szkoleniowa, ludzie, którzy w każdej chwili mogliby zastąpić trenerów polskich związków sportowych. Chodzi o to – użyję nieparlamentarnego określenia – żeby to był bat dla trenerów pracujących w doskonałych warunkach. Chodzi o wmontowanie w program ACSS-ów, gdzie są możliwości edukacyjne, bardziej intensywnego procesu nauczania kadry szkoleniowej, niezależnie od polskich związków sportowych, podnoszenia kwalifikacji zawodowych.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PoselZbigniewPacelt">Myślę, że zmierza to w dobrym kierunku. Spełnia nasze oczekiwania i warunki, które założyliśmy, że są to formy otwarte. Na ponad 700 zawodników ponad 500 jest członkami AZS-u, ponad 220 jest spoza AWF-ów. Zatem formuła otwarta sprawdza się, poprzez to jest akceptowana w środowisku – nie jest to zamknięta forma dotowania, tylko w jednym kierunku – klubu, a właściwie sportu akademickiego. To jest bardzo dobre.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#PoselZbigniewPacelt">Pan poseł Tadeusz Tomaszewski poruszył zagadnienie gier zespołowych. Z tym problemem już się borykaliśmy i do dziś jest on trudny do rozwiązania. Nie jest łatwo dofinansować ośrodek w konkretnym klubie, ponieważ jest to pośrednio finansowanie klubu pierwszoligowego albo drugoligowego. Rozważaliśmy różne możliwości: piłka ręczna –Gdańsk, siatkówka – Częstochowa albo Olsztyn. Na dziś nie ma cudownego rozwiązania – chyba że panowie mają jakiś pomysł, o którym nie wiem – żeby nie było zarzutu, że finansujemy dany klub w danej lidze poprzez akademickie centra szkolenia sportowego.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#PoselZbigniewPacelt">Cieszę się, że w końcowych wnioskach dotyczących planu na lata 2007-2012, również jest formuła powstawania akademickich centrów szkolenia sportowego poza akademiami wychowania fizycznego. Jest to bardzo dobry kierunek, to, o co nam chodziło. Wyrażam zadowolenie z kierunku działań, jeśli chodzi o rozwój akademickich centrów szkolenia sportowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoselJanuszWojcik">Proszę przedstawicieli Ministerstwa Sportu o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#DepartamentuSportuKwalifikowanegoMSportDariuszBuza">Kolejno odniosę się do pytań zadawanych przez parlamentarzystów.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#DepartamentuSportuKwalifikowanegoMSportDariuszBuza">Odpowiadając na bardzo wnikliwe, od strony merytorycznej, zapytanie pani posłanki Beaty Bublewicz powiem, że strategia i rozwiązania strategiczne, jakie przewidujemy na następne lata, zakładają powstawanie akademickich centrów szkolenia sportowego przy innych uczelniach i w innych ośrodkach po spełnieniu określonych warunków formalnych. Dla przykładu powiem, że łącząc programy autorskie i akademickich centrów szkolenia sportowego w jeden spójny, postawiliśmy pewne zapory formalne. Oznacza to, że aby sekcja mogła się ubiegać o status Akademickiego Centrum Szkolenia Sportowego, musiała posiadać minimum 6 zawodników w kadrze narodowej polskiego związku sportowego w danej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#DepartamentuSportuKwalifikowanegoMSportDariuszBuza">Jeżeli chodzi o Olsztyn, wydaje mi się, że w niedalekiej przyszłości – mniej lub bardziej określonej – takie centrum będzie mogło powstać. Znam dyscypliny z terenu Olsztyna. Jestem jeszcze aktualnym opiekunem taekwondo. Mogę powiedzieć – odnosząc się do tej dyscypliny – że taekwondo zostało przypisane do Warszaw tylko dlatego, że dyscyplina dyscyplinie nierówna. Są dyscypliny, które mogą funkcjonować samodzielnie, ale wtedy narażamy się na zarzut – mówił o tym pan poseł Zbigniew Pacelt – finansowania poszczególnych klubów. Jesteśmy dalecy od takiego działania. Chcielibyśmy, żeby to były centra interdyscyplinarne, obejmujące co najmniej 3 dyscypliny. Są to minima, które spełniają zarówno Gorzów, jak i Biała Podlaska.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#DepartamentuSportuKwalifikowanegoMSportDariuszBuza">Wracając do taekwondo powiem, że są dyscypliny, które wymagają konfrontowania się. Olimpijska odmiana taekwondo jest dyscypliną młodą, której potencjał zawiera się w kilku miejscach w Polsce – Olsztynie, Poznaniu i Warszawie. W związku z tym, w celu minimalizacji kosztów, ale opierając się na opinii Polskiego Związku Taekwondo – sprawa była konsultowana z panem prezesem – poddaliśmy pomysł połączenia organizacyjnego.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#DepartamentuSportuKwalifikowanegoMSportDariuszBuza">Jeżeli chodzi o Akademickie Centrum Szkolenia Sportowego, wiadomo, że ma być alternatywą dla absolwentów szkół mistrzostwa sportowego. Wiadomo też, że musi istnieć określona uczelnia, która musi spełnić warunki formalne, musi być zorientowana na sport, powinna posiadać niezbędne zaplecze naukowo-badawczo-organizacyjno-infrastrukturalne. Wtedy, przy posiadaniu odpowiednich środków – bo wszystko się rozbija o bilety Narodowego Banku Polskiego – takie rozmowy mogą być podjęte.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#DepartamentuSportuKwalifikowanegoMSportDariuszBuza">Jeżeli chodzi o rolę polskich związków sportowych, począwszy od tego roku zostały podjęte przez Zarząd Główny konsultacje z polskimi związkami sportowymi w zakresie konstrukcji programów szkoleniowych, bo ma to być – jako jeden z wiodących celów – uzupełnienie programów realizowanych przez te związki, a nie coś niekompatybilnego, będącego samowolą klubową. Po to na ten cel zostały wygenerowane pokaźne środki publiczne, żeby zostały osiągnięte konkretne efekty szkoleniowe. Zatem rola polskich związków sportowych została w tym roku znacząco zwiększona. Polskie związki sportowe opiniują całość, z wyjątkiem kosztów pośrednich. Jeżeli chodzi o stronę merytoryczną – kadrę zawodniczą i trenerską, kalendarz szkoleniowy, zakres badań czy zakupy sprzętu – polskie związki sportowe ściśle współpracują. Zarząd Główny został niejako zobligowany do przeprowadzenia takich konsultacji. Powiem więcej, wyczuwam pewien opór ze strony polskich związków sportowych. Już dwukrotnie zwracaliśmy się do tych organizacji z prośbą o przesłanie nam standardów badań wykonywanych w ramach danej dyscypliny sportu, żebyśmy, na przykład, kajakarza w Polsce mogli zdiagnozować przy pomocy tych samych parametrów, niezależnie od tego, czy to jest olimpijczyk, czy członek kadry wojewódzkiej.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#DepartamentuSportuKwalifikowanegoMSportDariuszBuza">Z przykrością muszę powiedzieć na forum Komisji, że nie mamy takiego odzewu ze strony polskich związków sportowych, ale będziemy mieli. Dołożymy wszelkich starań, żeby to uzyskać. Jak zwykle prawda leży po środku, nikt nie jest kryształowy, a wszyscy chcieliby mieć wgląd w te środki i nad nimi panować, kiedy jednak trzeba coś dać od siebie, zaraz zaczynają się problemy i opóźnienia.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#DepartamentuSportuKwalifikowanegoMSportDariuszBuza">Jeżeli chodzi o konstrukcję modelowego programu szkolenia, pani posłanko, jestem trenerem z niewielkim stażem i nie chciałbym w gronie bardzo uznanych szkoleniowców odnosić się do tej materii. Natomiast, jeżeli będę mógł być pomocny w innych sprawach, na które będę mógł udzielić odpowiedzi, służę moją osobą.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#DepartamentuSportuKwalifikowanegoMSportDariuszBuza">Odnosząc się do pytania pana posła Bogusława Wontora powiem, że nastąpił przypływ sił sportowych ze strony polskich związków sportowych, jeżeli chodzi o starty w akademickich mistrzostwach świata oraz uniwersjadach. Przed Uniwersjadą letnią w Izmirze prowadziliśmy konsultacje w Polskiej Konfederacji Sportu i byliśmy mile zaskoczeni tym, że polskie związki sportowe, po pierwsze, na strategicznym miejscu umieściły start i przygotowania do tej imprezy, a po drugie, w większości przypadków pojechały pierwsze reprezentacje, co znalazło odbicie w wyniku sportowym, bo osiągnęliśmy najlepszy wynik w historii, a w składzie znaleźli się niedawni olimpijczycy z Aten.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#DepartamentuSportuKwalifikowanegoMSportDariuszBuza">Jeżeli chodzi o akademickie mistrzostwa świata, tendencja jest podobna. Trenerzy szkolenia centralnego dostrzegli, że to nie jest cel sam w sobie, tylko jeden z elementów i nauczyli się planowania, że wynik osiągnięty na uniwersjadzie nie jest ważny sam w sobie, tylko może być potraktowany jako jeszcze jedna forma konsultacji międzynarodowej, spotkania z światowymi zawodnikami, na co zostały przeznaczone środki, które trzeba wykorzystać.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#DepartamentuSportuKwalifikowanegoMSportDariuszBuza">Odnosząc się do współpracy z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego, w którego gestii są akademie wychowania fizycznego, powiem, że problem leży w jurysdykcji. My jesteśmy w stanie odpowiadać za część dotyczącą sportu sensu stricto. Sam doskonale pamiętam czasy na mojej alma mater w Warszawie, kiedy swobodnie można było wejść na stadion, pobiegać. Obiekt był dostępny o każdej porze dnia i nocy. Może aktualny program ACSS-ów nieco zahamuje tę tendencję, przywróci rangę należną sportowi w każdym wymiarze – czy studenckiemu, czy kwalifikowanemu.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#DepartamentuSportuKwalifikowanegoMSportDariuszBuza">Odpowiadając na wnioski pana posła Tadeusza Tomaszewskiego powiem, że stosowny dostęp do obiektów sportowych członków Akademickiego Centrum Szkolenia Sportowego został zagwarantowany w porozumieniu, jakiego wymagaliśmy przy tworzeniu Centrum, między klubem a uczelnią. Natomiast, jeżeli chodzi o pozostałe formy aktywności, wydaje mi się, że siła tkwi po stronie Departamentu Sportu Powszechnego, który uruchamia programy operacyjne w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#DepartamentuSportuKwalifikowanegoMSportDariuszBuza">Jeżeli chodzi o umowy wieloletnie, szczerze mówiąc, nie chciałbym się do tego ustosunkowywać. Wiem, że są takie możliwości, ale to jest chyba kwestia wypracowania odpowiednich procedur z tym związanych.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#DepartamentuSportuKwalifikowanegoMSportDariuszBuza">Ja także ubolewam nad niewielkimi środkami na Ludowe Zespoły Sportowe i całe środowisko wiejskie. Jest to tylko 2,5 mln zł dla około 70 ośrodków szkolenia, z których wywodzą się medaliści Mistrzostw Świata. Niestety, są tendencje spadkowe, jeśli chodzi o wpływy z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej. Jednak już się do tego ustosunkowaliśmy. Na pewno to zauważamy i będziemy wspierać to środowisko poprzez odpowiednie szkolnictwo czy inne ośrodki.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#DepartamentuSportuKwalifikowanegoMSportDariuszBuza">Wolałbym, żeby na pytanie, czy AZS jest organizacją pożytku publicznego, odpowiedzieli przedstawiciele AZS-u. Wypowiedzą się oni zarówno na temat swojego statusu, jak i programów działających w grach zespołowych, bo takowe istnieją. Tu ligi akademickie mają się dość dobrze. Powiem tylko, że rok temu byłem uczestnikiem spotkania Rady Sportu na posiedzeniu wyjazdowym w Wilkasach. Odbyła się tam ożywiona dyskusja dotycząca tego, czy mają być Mistrzostwa Polski Szkół Wyższych, czy Akademickie Mistrzostwa Polski, czy uczelnie powinny być rangowane w swoich grupach, czy wszystkie razem. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselJanuszWojcik">Oddaję głos przedstawicielowi AZS-u.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#SekretarzgeneralnyZGAZSBartlomiejKorpak">Powiem tylko o sprawach, których dotyczyły pytania.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#SekretarzgeneralnyZGAZSBartlomiejKorpak">Jeśli chodzi o kryzys częstochowski, polega on na tym, że wśród wyższych szkół Częstochowy zrodziła się koncepcja, aby powstał obiekt Akademickiego Centrum Szkolenia Sportowego przy Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie. Ta inwestycja od 5 lat znajduje się w programie marszałka województwa śląskiego i od tego czasu, mimo różnych zabiegów, przychylności ze względu na miejsce – bo Częstochowa liczy w tej chwili 12 szkół wyższych, jest to duże środowisko akademickie – nie udało się jej zrealizować. Nasz wpływ na to jest żaden. Chyba o to pytał pan poseł Czesław Fiedorowicz</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#SekretarzgeneralnyZGAZSBartlomiejKorpak">Jeśli chodzi o pytanie pana posła dotyczące wspinaczki sportowej, jest to obecnie jedna z naszych podstawowych dyscyplin. W każdej lidze środowiskowej jest wspinaczka, a raz do roku odbywają się Mistrzostwa Szkół Wyższych we Wspinaczce. W tym roku, w marcu na warszawskiej Pradze startowało 600 osób. Jest to gigantyczna impreza budząca zainteresowanie młodzieży. Niestety, różnice w wyszkoleniu są olbrzymie. Genialni mistrzowie wchodzą na ścianę w ciągu 5 sekund, a trochę słabsi w ciągu 30 sekund.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#SekretarzgeneralnyZGAZSBartlomiejKorpak">Na pytanie, dlaczego w dokumencie nie ma Zielonej Góry, odpowiadam, że tylko dlatego, że jest to województwo lubuskie, a Gorzów w naszej nomenklaturze jest jakby stolicą AZS-u w tym województwie.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#SekretarzgeneralnyZGAZSBartlomiejKorpak">Jeśli chodzi o ligi akademickie, w mojej prezentacji pokazałem, że zbudowaliśmy 3 ligi. Ósmy rok działa liga koszykówki akademickiej, szósty rok liga futsalu akademickiego, drugi rok liga siatkówki akademickiej. W następnej kolejności będą te same zawody dla grup żeńskich. Jest tylko pewna bariera finansowa, bo uczelni jeszcze nie stać na zaangażowanie się w tego typu rywalizację. A trzeba opłacić koszty przejazdu, pobytu itd. Jednak wygląda na to, że po tym sezonie 44 uczelniane drużyny akademickie grają w ligach państwowych – w siatkówce, koszykówce, piłce ręcznej. Jest to proces, który – ku naszemu zdziwieniu – bardzo szybko się rozwija. To znaczy, że wiele małych uczelni decyduje się na udział w lidze państwowej i to z bardzo dobrym skutkiem. Jeśli popatrzą państwo na pierwszą ligę koszykówki kobiet, czy drugą ligę siatkówki, to zauważą wiele uczelnianych zespołów studenckich, które grają w tych ligach. Po tym sezonie 44 drużyny grają w ligach.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#SekretarzgeneralnyZGAZSBartlomiejKorpak">Czy AZS jest organizacją pożytku publicznego? Działamy w sferze pożytku publicznego, ale jako całe stowarzyszenie nie złożyliśmy wniosku o rejestrację, ponieważ w tym stowarzyszeniu z jednej strony istnieją kluby profesjonalne, jak AZS Częstochowa, czy AZS Olsztyn w siatkówce, a więc nie spełniamy kryteriów związanych z rejestracją organizacji pożytku publicznego z racji zarobków trenerów i zawodników. Z drugiej strony klubów jest 250 i nie ma możliwości, żebyśmy sprawozdawali w ich imieniu, jak stanowi ustawa. Jednak ustawa o stowarzyszeniach daje możliwość, że stowarzyszenia ogólnopolskie, jak nasze, może mieć w statucie zapis o podwójnej osobowości prawnej. W związku z tym 60 naszych jednostek ma własną rejestrację, z których 8 ma status organizacji pożytku publicznego. Są to duże jednostki środowiskowe – między innymi Rzeszów, Łódź, Gdańsk, Wrocław – które w oczywisty sposób korzystają z tego tytułu zarówno w aktywności samorządowej, jak i w ubieganiu się o różnego rodzaju rozwiązania dopuszczane ustawą.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#SekretarzgeneralnyZGAZSBartlomiejKorpak">Jeśli chodzi o Uniwersjadę w Poznaniu, uchwałą naszego stowarzyszenia w dalszym ciągu wspieramy Poznań jako miasto przyszłej Uniwersjady w 2011 r. Jesteśmy bardzo wdzięczni za decyzje dotyczące budowy kolejnego obiektu, który na pewno pomoże uzyskać tę nominację. Konkurencja jest trudna, ponieważ są to gigantyczne imprezy, które wpisują się w sposób myślenia i politykę całego państwa w tym zakresie. Przegraliśmy z Tajlandią nie dlatego, że jesteśmy słabsi, tylko dlatego, że w kategoriach rozpatrywanych przez komisję przyznającej organizację imprezy zabrakło nam 1-2 głosów. W pewnym momencie nasza oferta była słabsza. Realnie pewnie była gorsza od oferty Bangkoku.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#SekretarzgeneralnyZGAZSBartlomiejKorpak">Obecnie startujemy do organizacji Uniwersjady w 2012 r. Do końca czerwca musimy uruchomić procedurę uzyskania odpowiedniego wsparcia i zgód pochodzących z naszego kraju. Poznań przygotował całą dokumentację. Mam nadzieję, że do 30 czerwca br. uporamy się ze wszystkim i wystartujemy w walce o prawo organizacji. Według mnie, jest to jedyna impreza o tym zasięgu, na którą Polska w najbliższych 20 latach może uzyskać zgodę, ponieważ, jeżeli chodzi o igrzyska olimpijskie, nie słyszałem, żeby któreś z polskich miast kandydowało.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselJanuszWojcik">Czy ktoś z gości chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#ZastepcaprezesaPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoAdamGiersz">Znaczenie sportu akademickiego stale rośnie – 2 mln studentów i wskaźnik skolaryzacji ponad 50 proc. Zatem co drugi młody człowiek w wieku lat 19-24 jest studentem. Dlatego rozwój sportu akademickiego waży na rozwoju całego polskiego sportu. Jeśli nie będzie odpowiednich warunków do rozwoju sportu akademickiego dla tych 50 proc. młodych ludzi, to polski sport będzie mieć problemy. W związku z tym chciałbym zwrócić uwagę na 2 problemy, podzielić się dwiema refleksjami w sprawach, o których tu dziś mówiliśmy.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#ZastepcaprezesaPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoAdamGiersz">Pierwsza, dotyczy problemu dostępności studentów do sportu. Jest tendencja, o której mówił pan Bartłomiej Korpak, ograniczania w minimach programowych liczby godzin wychowania fizycznego na studiach. W tej chwili jest ich tylko 60. Rozumiem, że ogranicza się liczbę godzin obowiązkowego wychowania fizycznego, ale trzeba tworzyć warunki umożliwiające studentom uprawianie sportu w trybie fakultatywnym. Mam w związku z tym konkretny postulat, aby zwrócić się do ministra nauki i szkolnictwa wyższego o uwzględnienie w kryteriach akredytacyjnych wyższych uczelni dostępności do sportu, żeby jednym ze wskaźników, które decydują o tym, czy uczelnia otrzymuje akredytację, było umożliwienie studentom uprawiania sportu przynajmniej w wymiarze 2 godzin tygodniowo przez cały tok studiów. Jeśliby ten postulat został przyjęty, byłoby to ważne.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#ZastepcaprezesaPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoAdamGiersz">Druga refleksja dotyczy sportu wyczynowego. Koncepcja akademickich centrów szkolenia sportowego jest najlepszym rozwiązaniem, które trzeba rozwijać. Jest to sposób na rozwój sportu wyczynowego na uczelniach, który powinien wypełnić lukę po upadku sportu związkowego.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#ZastepcaprezesaPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoAdamGiersz">Jest paradoksem, że rozmawiamy o sporcie studenckim bez przedstawicieli resortów, w których gestii leży nadzór w tym zakresie. Przecież to nie Ministerstwo Sportu nadzoruje uczelnie. Należy to do ministrów nauki i szkolnictwa wyższego, zdrowia oraz kultury, którzy mają do tego narzędzia. W wyniku postulatów Komisji poprzedniej kadencji Sejmu daliśmy tym ministrom narzędzia w postaci stypendiów – są stypendia ministra nauki i szkolnictwa wyższego dla wybitnych sportowców. Daliśmy rektorom możliwość przydzielania stypendiów nie tylko za wyniki w nauce, ale także za wybitne osiągnięcia sportowe. W przedstawionym materiale, bardzo wyczerpującym, zabrakło mi jednak informacji o tym, jak ten instrument jest wykorzystywany przez ministra nauki i szkolnictwa wyższego oraz przez rektorów wyższych uczelni.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#ZastepcaprezesaPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoAdamGiersz">Ostatnia uwaga na tym tle. Minister sportu powinien monitorować to, co się dzieje w innych resortach w zakresie sportu akademickiego, stymulować rozwój sportu akademickiego w innych resortach i być koordynatorem na poziomie rządu działań rządu na rzecz sportu zarówno w Ministerstwie Sportu, jak i w resortach, które wymieniłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoselJanuszWojcik">Czy są inne pytania, uwagi? Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PoselJanuszWojcik">Stwierdzam, że Komisja przyjęła informację resortu w powyższej sprawie. Zamykam I punkt porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PoselJanuszWojcik">Przystępujemy do realizacji II punktu porządku obrad – sprawy bieżące.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#PoselJanuszWojcik">W związku z artykułami ukazującymi się w dzienniku „Fakt” prezydium Komisji proponuje przyjęcie oświadczenia Komisji w sprawie artykułu zamieszczonego w dzienniku „Fakt” z dnia 22 maja br. o przebiegu wyjazdowego posiedzenia Komisji Kultury Fizycznej i Sportu na Podlasiu w dniu 17 maja 2006 r.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#PoselJanuszWojcik">Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu oświadczenia? Nikt się nie zgłasza.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselBoguslawWontor">Panie przewodniczący, nie jestem przeciwny, ale nie wiem, czy potrzebna jest część zapisów. Ponieważ jednak słyszę, że jest to istotne z technicznych względów, już nic nie będę mówić. Przyjmijmy oświadczenie bez zmian, jakie jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PoselJanuszWojcik">Rozumiem, że nikt nie wnosi uwag do tekstu, który został państwu posłom przedstawiony. W związku z tym jeszcze raz zapytam, czy ktoś jest przeciwny przyjęciu oświadczenia? Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PoselJanuszWojcik">Stwierdzam, że Komisja przyjęła oświadczenie w sprawie przebiegu wyjazdowego posiedzenia Komisji Kultury Fizycznej i Sportu na Podlasiu.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#PoselJanuszWojcik">W wyniku spotkania z marszałkiem Sejmu, panem Markiem Jurkiem, uzyskałem zgodę na wyjazd do Chin 7-osobowej grupy posłów, która będzie wizytować obiekty, w których będą przebiegać Igrzyska Olimpijskie w 2008 r.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#PoselJanuszWojcik">Czy są uwagi lub ewentualne sugestie w sprawach bieżących?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselZbigniewPacelt">Chciałbym się jeszcze odnieść do tego punktu dzisiejszego posiedzenia Komisji, który został wycofany. Informuję państwa, że 20 kwietnia br. zwróciłem się z interpelacją do Ministerstwa Sportu odnośnie do rozpoczęcia prac nad koncepcją ustawy o sporcie. Otrzymałem odpowiedź, że takie prace są prowadzone.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PoselZbigniewPacelt">W związku z tym pytam, ile czasu potrzeba panom w Ministerstwie, żeby ta koncepcja powstała? Nie chodzi mi o dyskusję na temat szczegółów, tylko o to, że jest już niemal połowa czerwca, a tej koncepcji nie ma, chociaż w Ministerstwie Sportu wiedziano, że taki punkt będzie rozpatrywany. Z tego wynika moja uwaga i zapytanie, kiedy się możemy tego spodziewać.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoselJanuszWojcik">Panie ministrze, czy mogę prosić o krótką odpowiedź?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#SekretarzstanuwMSRadoslawParda">Myślę, że na przyszłe posiedzenie Komisji będzie gotowy pisemny materiał. Taką mam informację. Byliśmy dziś przygotowani do tego punktu, ponieważ jednak – jak pan przewodniczący sugerował – bez pisemnej informacji jest to trudne, dlatego decyzja o wycofaniu punktu z porządku obrad jest dla mnie zrozumiała.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#SekretarzstanuwMSRadoslawParda">Ja tej interpelacji nie widziałem, panie pośle, z przyczyn formalnych, ponieważ zajmuję się tym dość krótko. Natomiast, jeżeli na przyszłym posiedzeniu Komisji będzie punkt dotyczący przedstawienia głównych założeń prac nad ustawą o sporcie, będziemy na to otwarci.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoselJanuszWojcik">Ten punkt zostanie uwzględniony w planie pracy Komisji, aczkolwiek teraz nie jesteśmy w stanie powiedzieć, kiedy to zostanie zrealizowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoselBoguslawWontor">Panie ministrze, mam do pana pytanie. Myślę, że w najbliższym czasie nie będzie już w resorcie żadnych zmian kadrowych ani strukturalnych. Może więc się wreszcie doczekamy porządnej struktury organizacyjnej Ministerstwa. Na pewno by to nam, jako członkom Komisji, ułatwiło funkcjonowanie. Poza tym mielibyśmy wyobrażenie o tym, jak ten resort – przepraszam za określenie – jest zbudowany wewnętrznie, a więc, kto za co odpowiada, oczywiście chodzi mi o osoby, które kierują konkretnymi jednostkami.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#SekretarzstanuwMSRadoslawParda">Na początku posiedzenia mówiłem o swoich kompetencjach, które się nieco różnią od przyczyny mojej obecności na dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Odpowiadam za Departament Prawno-Kontrolny i Współpracy Międzynarodowej. Ta informacja powinna chyba być na stronie internetowej. Za tę „działkę” – mówiąc kolokwialnie – odpowiadam. Zapraszam pana posła do współpracy, chętnie pana przyjmę. Dla posłów znajdę czas w pierwszej kolejności.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PoselJanuszWojcik">Dziękuję, panie ministrze. Czy są jeszcze jakieś pytania, uwagi ze strony państwa posłów? Jeżeli nie, informuję, że porządek dzienny dzisiejszych obrad został wyczerpany. Protokół z dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w sekretariacie Komisji w Kancelarii Sejmu.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PoselJanuszWojcik">Dziękuję wszystkim za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>