text_structure.xml 18.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. W dniu dzisiejszym mamy do rozpatrzenia dwa punkty porządku dziennego, który jest państwu znany. Proponuję, abyśmy punkt drugi rozpatrzyli jako pierwszy. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę, a więc uznaję, że porządek dzienny został przyjęty. Przechodzimy do pierwszego punktu porządku dziennego, a jest nim poprawka zgłoszona w drugim czytaniu i polega ona na wykreśleniu art. 11 uchylającego ustawę o świadczeniu dla cywilnych ofiar wojny. Problem omawialiśmy w dniu wczorajszym na posiedzeniu Sejmu. Poprawka została zgłoszona przez dwa Kluby Parlamentarne: Prawo i Sprawiedliwość i Polskie Stronnictwo Ludowe. W związku z tym, proszę o krótki komentarz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselJozefMioduszewski">Temat powraca na posiedzenia Komisji i Sejmu. Wielokrotnie już go dyskutowaliśmy. Ustawa o cywilnych ofiarach wojny została uchwalona dosyć dawno i dwa razy była już nowelizowana, a polegało to na przekładaniu terminu wejścia jej w życie. Ostatni termin to 1 stycznia 2005 r. Rząd wskazuje, że ustawa zawiera dużo mankamentów i nieścisłe kryteria. Być może nie jest ona idealna. Natomiast nikt nigdy nie próbował jej poprawić merytorycznie, tylko odkładano termin jej wejścia w życie. Istotnym jest to, że nie jest ona nowelizowana tylko prowadzone są próby jej uchylenia przy okazji wprowadzania innych projektów. Tutaj mamy do czynienia z uchyleniem tej ustawy podczas nowelizacji ustawy o rekompensacie przysługującej w związku z odstąpieniem w roku 2002 od waloryzacji dodatku kombatanckiego. Temat tej ustawy nie ma nic wspólnego z ustawą o cywilnych ofiarach wojny. Uznaliśmy, że nie jest to odpowiednie miejsce na tego typu działania oraz że nie powinno się tak postępować. Tak więc Klub Parlamentarny PSL przedyskutował ten problem i zaproponował poprawkę. Zaznaczam, że pan poseł Tadeusz Cymański szeroko omówił ten problem z trybuny sejmowej. Dodam, że naszą propozycję poparł także Klub Parlamentarny PiS. Nasza poprawka zmierza do wykreślenia art. 11 w sprawozdaniu podkomisji w pierwotnej propozycji rządowej był to art. 8.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Wszystkie te argumenty zostały wczoraj zaprezentowane na posiedzeniu Sejmu. Pan poseł Tadeusz Cymański mówił także o tym, że ustawa o cywilnych ofiarach wojny jest zła i należy ją zmienić i rząd powinien zająć się tym problemem. Stwierdzono także, iż nie wiadomo, jakie będą skutki finansowe tej ustawy, lecz przynajmniej niewidome cywilne ofiary wojny powinny otrzymać jakieś rekompensaty. W dniu wczorajszym rząd mówił, iż nie można twierdzić, że "kuchennymi drzwiami" próbujemy się pozbyć tej ustawy. Przypominam, że zapis dotyczący uchylenia ustawy został zawarty w pierwotnym druku rządowym. Potwierdził to przed chwilą pan poseł Józef Mioduszewski. Rząd ma prawo wnosić tego typu zmiany. Jeżeli chcecie państwo zgłosić poprawkę, to powinna ona dotyczyć druku nr 3410, czyli sprawozdania Komisji, które jest ostatecznym wynikiem naszych prac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePolitykiSpolecznejCezaryMizejewski">W dniu wczorajszym prezentowałem stanowisko rządu na sali sejmowej. Zaznaczam, że tej ustawy nie dołączyliśmy do ustawy dotyczącej autostrad tylko kombatantów wojennych. Nie są to "kuchenne drzwi", ponieważ projekt jest od dawna znany. W 2004 r. pani Jolanta Banach usiłowała znowelizować ustawę o cywilnych ofiarach wojny, lecz niestety nie można tego uczynić, ponieważ mamy tam mankamenty dotyczące definicji, związku przyczynowo-skutkowego i cezury czasowej, a także brakuje odpowiednich proporcji pomiędzy pomocą dla cywilnych ofiar wojny i kombatantów. W takim przypadku grozi nam Trybunał Konstytucyjny. Na różne sposoby staraliśmy się także obliczać liczbę uprawnionych i na pewno nie wychodziło nam 1500 osób. Tych osób jest 10 razy więcej. W obecnej sytuacji nie jesteśmy w stanie wyliczyć skutków finansowych. Z tych powodów zaproponowaliśmy uchylenie ustawy. Jednak problem ten wymaga poważnej dyskusji, ponieważ wiemy, że nie można zostawić go bez odzewu. Najpierw powinniśmy wypracować polityczną platformę określającą komu należy się ten dodatek, a potem powinniśmy przystąpić do regulacji prawnej, która będzie miała sens oraz rację bytu. W takim wypadku muszę powiedzieć, że rząd sprzeciwia się wykreśleniu art. 11.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Przypomnę, że te same wątpliwości towarzyszyły Komisji Polityki Społecznej obradującej w poprzedniej kadencji podczas uchwalania tej ustawy. Niektórzy nawet dowodzili, że na podstawie tej ustawy świadczenia mogą otrzymać osoby, którym dość łatwo przyjdzie udowodnić związek skutkowo-przyczynowy związany z wojną, a inne osoby - naprawdę poszkodowane - mogą mieć trudności. Pan minister Cezary Miżejewski zapomniał o problemie różnicy świadczeń wynikającej z tej ustawy w stosunku do dodatków kombatanckich. Sytuacja jest jasna i przechodzimy do głosowania. Kto jest za rekomendowaniem poprawki zgłoszonej podczas drugiego czytania? Stwierdzam, że Komisja przy 7 głosach za, 12 przeciwnych i 4 wstrzymujących się, rekomenduje Sejmowi odrzucenie poprawki zgłoszonej w drugim czytaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PrzedstawicielkaUrzeduKomitetuIntegracjiEuropejskiejAnnaSiwek">Stwierdzam, że poprawka zgłoszona w drugim czytaniu i projekt ustawy nie są objęte zakresem prawa Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Pozostał nam wybór posła sprawozdawcy. Zgłaszam kandydaturę pana posła Tadeusza Tomaszewskiego. Kto jest za przyjęciem kandydatury posła Tadeusza Tomaszewskiego na posła sprawozdawcę? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie wybrała posła Tadeusza Tomaszewskiego na posła sprawozdawcę. Przechodzimy do drugiego punktu porządku dziennego, a jest nim pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Przekazuję przewodnictwo posłance Alicji Murynowicz, ponieważ jestem posłem wprowadzającym do tego punktu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoslankaAlicjaMurynowicz">Przechodzimy do rozpatrywania drugiego punktu porządku dziennego. Oddaję głos poseł Annie Bańkowskiej, ponieważ została ona upoważniona przez posłów wnioskodawców do prezentacji projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Chciałam scharakteryzować propozycję wniesioną przez posłów Socjaldemokracji Polskiej. Temat nie jest nowy, ponieważ zgłaszałam go już na sali sejmowej. Ustawa z 27 marca 2003 r. wprowadzona Dziennikiem Ustaw nr 56 zatwierdzała nowe zasady waloryzacji emerytur i rent, które miały obowiązywać od 1 stycznia 2004 r. Przy okazji wprowadzania nowych przepisów rząd zaznaczał, że w końcu wprowadzamy stabilne oraz jasne zasady waloryzacji emerytur i rent. Mówiono także, iż wprowadzamy negocjowanie wskaźnika waloryzacji przez wszystkich partnerów społecznych reprezentowanych w Komisji Trójstronnej. Wtedy też - we wskaźniku waloryzacji - zostały powstrzymane dwa czynniki wpływające na jego wysokość. Pierwszy to inflacja. Drugi - waloryzacja będzie następować na podstawie wskaźnika inflacji powiększonego o 20% realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku kalendarzowym. Rząd uznał, że emeryci i renciści powinni mieć podwyższone świadczenia nie tylko o skutki inflacji, ale także powinni mieć szansę partycypacji w realnym wzroście wynagrodzeń. To wszystko, co jest związane ze wskaźnikiem waloryzacji, powinno być uzgadniane w ramach Komisji Trójstronnej. Taka jest treść ustawy uchwalonej w marcu 2003 r. Dodam, że taki zapis miał być stały, ale dopiero po 1 stycznia 2004 r. wszedł on w życie. W tamtym okresie byłam sprawozdawcą Komisji Polityki Społecznej i Rodziny i identyfikowałam się z przesłankami głoszonymi przez rząd. Uznawałam, że zapisy dotyczące dopuszczenia Komisji Trójstronnej do systemu negocjacji jest jak najbardziej zasadne, ponieważ zawarto formułę, w której zaznaczano, iż na wskaźnik waloryzacji ma wpływ przeciętne wynagrodzenie w wymiarze 20% realnego wzrostu. Minęło parę miesięcy od przyjęcia ustawy, a już rząd wyszedł z propozycją zmian dotyczących przepisów, które miały wejść w życie z dniem 1 stycznia 2004 r. W ustawie zawartej w druku nr 2492 są zmiany zasad waloryzacji, które polegały na tym, że waloryzacja zostanie przeprowadzona wtedy, kiedy wskaźnik inflacji przekroczy 5%. Zaproponowano także nowy czasookres jej przeprowadzania, ponieważ proponowano przerwę trzyletnią. Posłowie zmienili to na dwa lata. Rząd zaproponował także odstąpienie od partycypacji wskaźnika waloryzacji we wzroście przeciętnego wynagrodzenia. To oznaczało, że wskaźnik waloryzacji będzie wynikał z samego wzrostu inflacji. W tym czasie zgłosiłam propozycję dalszego podtrzymania negocjacji wskaźnika waloryzacji w ramach Komisji Trójstronnej. Rozszerzyłam to o możliwość podwyższania wskaźnika waloryzacji poza próg inflacyjny do 20% realnego wzrostu wynagrodzeń. Oczywiście, liczyłam się z tym, że obecnie mamy przejściowe kłopoty z budżetem państwa. Te propozycje znajdują się w druku nr 3366. Dodam także, że nasz projekt przywraca przepisy, które obowiązywały od 1 stycznia 2004 r. do 15 września 2004 r. Muszę powiedzieć, że przepis określający wzrost do 20% oznacza, iż mogą być "chude" lata i nie będzie środków na podwyższanie wskaźnika waloryzacji ponad inflację ani realny wzrost płac. Zapis ten jest elastyczny, a górna granica jest niższa aniżeli w starych przepisach, ponieważ tam było zapisane nie mniej niż 20%, a my mówimy do 20%. Wnoszę o pozytywne zaopiniowanie tych propozycji. Dobrze by było, aby nad tym projektem popracowała podkomisja, ponieważ niektóre zapisy wymagają dopracowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PodsekretarzstanuwMPSCezaryMizejewski">Niestety nie mogę opowiedzieć się za lub przeciw projektowi, ponieważ dopiero pracujemy nad stanowiskiem rządu, które będzie gotowe w ciągu dwóch lub trzech tygodni. Obecnie projekt znajduje się w fazie konsultacji międzyresortowych i rząd nie może zająć stanowiska. Proszę o wstrzymanie prac nad projektem do czasu przedłożenia oficjalnego stanowiska rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoslankaAlicjaMurynowicz">Praktyką w naszej Komisji jest to, że w momencie złożenia bardzo ważnych poselskich projektów wstrzymujemy się z dalszym procedowaniem do czasu uzyskania stanowiska rządu. Wnoszę o przełożenie pierwszego czytania do czasu otrzymania oficjalnego stanowiska rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Oczywiście, zgadzam się z tym, że stanowisko rządu powinno nam być znane, chociaż zostało ono już wyrażone podczas prac nad ustawą, którą przyjęliśmy 15 września 2004 r. Ta sama treść, która obecnie jest zawarta w druku nr 3366, została zgłoszona w kwietniu 2004 r. przez mój Klub Parlamentarny SDPL. Nasza propozycja była opracowywana przez Komisję Nadzwyczajną zajmującą się zasadami waloryzacji emerytur i rent. Nie można się spodziewać, że rząd radykalnie zmienił swoje zdanie. Dobrze by było, aby tak się stało, ponieważ jest to kwestia warta poparcia. Wolałabym, abyśmy pracowali nad szczegółowymi sprawami, a ostateczne stanowisko zaprezentujemy podczas obrad Sejmu. Trzytygodniowy termin, który wskazał rząd doprowadzi do unicestwienia naszej propozycji i przeciwko temu protestuję. Z tego powodu Sejm powinien poznać stanowisko rządu podczas podejmowania decyzji, natomiast my powinniśmy nadal pracować nad merytoryczną stroną ustawy i nie odkładać prac nad projektem. Kolejna sprawa - powinniśmy zwrócić się do rządu z wnioskiem o skrócenie wydania oficjalnego stanowiska po to, aby Sejm mógł przyjąć tę ustawę jeszcze w tym roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoslankaAlicjaMurynowicz">Pierwszym wnioskiem formalnym był wniosek dotyczący przesunięcia procedowania nad ustawą do czasu otrzymania stanowiska rządu. Jednocześnie przychylam się do prośby posłanki Anny Bańkowskiej. Jeżeli przełożymy prace nad ustawą, to w imieniu prezydium Komisji wystąpię do rządu o przesłanie stanowiska po najbliższym spotkaniu Rady Ministrów. Pan minister Cezary Miżejewski musi tego dokonać. Oczywiście, musimy szybko rozpatrzyć ten projekt, ponieważ ścieżka legislacyjne jest długa i możemy nie zdążyć. Zgadzam się z tym, że powinniśmy dać szansę rządowi na zmianę swojego stanowiska. Za chwilę poddam pod głosowanie zgłoszony przeze mnie wniosek. Kto jest za przyjęciem wniosku o przełożeniu pierwszego czytania do czasu otrzymania stanowiska rządu do projektu poselskiego zawartego w druku nr 3366? Stwierdzam, że Komisja 17 głosami, przy 6 przeciwnych i braku wstrzymujących się, postanowiła przerwać pierwsze czytanie. Ponawiam prośbę, aby stanowisko rządu zostało opracowane w najbliższym możliwym terminie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselJacekKasprzyk">Moje pytanie kieruję do pana ministra Cezarego Miżejewskiego. Czy jest on w stanie nas przekonać, że to stanowisko zostanie nam zaprezentowane w przyszłym tygodniu? Jeżeli tak się nie stanie, to nie ma dalszego sensu praca nad tym projektem, ponieważ nie zdążymy z nim do końca roku. W takim przypadku dobro społeczne przestaje mieć swoje znaczenie, ponieważ dane zapisy nie wejdą w życie od przyszłego roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoslankaAlicjaMurynowicz">Pańskie pytanie jest retoryczne, ponieważ nie możemy domagać się, aby pan minister Cezary Miżejewski uwiarygodnił coś, o czym decyduje cała Rada Ministrów. Szanujmy werdykty demokratyczne. Odbyło się głosowanie, a to jest próba wywierania nacisku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Podzielam wątpliwości pana posła Jacka Kasprzyka. Rozumiem, że posłowie, którzy głosowali za przełożeniem pierwszego czytania liczyli na zapowiedź kontynuacji w przyszłym tygodniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoslankaAlicjaMurynowicz">Ja tylko apeluję do pana ministra Cezarego Miżejewskiego, aby w przyszłym tygodniu postarał się przedstawić stanowisko rządu, lecz nie daję żadnych gwarancji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Co zrobimy, jeżeli rząd nie przedstawi nam swojego stanowiska w ciągu dwóch tygodni? W związku z tym, proponuję, abyśmy przyjęli taką formułę, że jeżeli rząd w tym terminie nie przedstawi stanowiska, to powołujemy podkomisję i pracujemy dalej. Taki stawiam wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoslankaAlicjaMurynowicz">Rozumiem, że jest to wniosek formalny. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku zgłoszonego przez poseł Annę Bańkowską? Stwierdzam, że Komisja przy 9 głosach za, 13 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, postanowiła odrzucić wniosek zgłoszony przez posłankę Annę Bańkowską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselWlodzimierzCzechowski">Nie mogę nie zabrać głosu w momencie, kiedy połowa Komisji broni racji rządu a druga połowa - emerytów. Klub Parlamentarny Samoobrona był mniejszością w momencie, kiedy sprzeciwialiśmy się waloryzacji co trzy lata. To spowoduje straszną rzecz, ponieważ w 2006 r. rząd będzie musiał wypłacić 8% waloryzację i skąd na to weźmie pieniądze. Zamiast dokładnie trzymać się wywalczonego już systemu, to my nadal nie możemy dojść do konsensu. Opowiadam się za każdym projektem, który ulży doli emerytów. Będę go popierał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoslankaAlicjaMurynowicz">Zamknęliśmy dyskusję merytoryczną i proszę o zabieranie głosu w sprawach technicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoslankaAleksandraLuszczynska">Opowiadam się za zdrowym rozsądkiem i także chcę pomóc emerytom i rencistom. Przejrzałam opinię prawną do projektu. Proszę o dołączenie oceny i omówienie przewidywanych skutków finansowych oraz wskazanie źródeł finansowania. To jest dla mnie ważne i po to głosowałam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoslankaAlicjaMurynowicz">To jest dyskusja merytoryczna. Poseł Anna Bańkowska nie odnosiła się do ekspertyz, ponieważ czekamy na opinię rządu, który ma możliwość dokonania stosownych wyliczeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoslankaJolantaBanach">Chciałabym zwrócić uwagę, że projekt został złożony w lipcu 2004 r., a więc było dosyć dużo czasu, aby rząd przedstawił swoje stanowisko. Moje pytanie kieruję do przedstawiciela Biura Legislacyjnego. Czy przepisy Regulaminu Sejmu wskazują na nieprzekraczalny czas, w którym rząd musi przedstawić swoje stanowisko?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmuBogdanCichy">Postanowienia Regulaminu Sejmu nie wskazują na to, aby rząd był zobowiązany do przedłożenia jakiejkolwiek opinii do projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoslankaAlicjaMurynowicz">Odpowiem pani poseł Jolancie Banach. Do naszej Komisji projekt wpłynął dopiero 3 listopada 2004 r. Tak więc nie jest ważna data wpłynięcia druku poselskiego do Sejmu, lecz data skierowania projektu do Komisji. Zamykam posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>