text_structure.xml
40.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselJanByra">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich. Porządek dzienny obejmuje jeden punkt. Zostały zgłoszone dwie kandydatury na stanowisko członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji: pana Krzysztofa Nowaka i pana Ryszarda Ulickiego. Czy wnioskodawcy zgłaszający kandydaturę pana Krzysztofa Nowaka chcieliby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselMarekJurek">Przebywający w tej chwili na urlopie parlamentarnym pan poseł Kazimierz Ujazdowski prezentował kandydaturę pana Krzysztofa Nowaka i była ona opiniowana przez Komisję Kultury Środków Przekazu kilka miesięcy temu. Składam wniosek, by tę opinię uznać za ważną, zwłaszcza że nie zaszły żadne nowe okoliczności. W tym duchu rozmawiałem także z panem przewodniczącym Jerzym Wenderlichem. Niestety, pan Krzysztof Nowak również nie może być obecny na naszym posiedzeniu, ponieważ ciężko zachorował.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselJanByra">Pan poseł Marek Jurek potwierdza, że nie zaszły żadne nowe okoliczności, a to każe nam uszanować decyzję, jaką podjęliśmy przez kilkoma miesiącami. Drugim kandydatem jest pan Ryszard Jana Ulicki. Zostałem upoważniony przez wnioskodawców do przedstawienia kandydata. Pan Ryszard Ulicki ma 60 lat, jest żonaty i ma dwie dorosłe córki. Jest politykiem, dziennikarzem i literatem. Był harcerzem, pracownikiem politycznym, pracownikiem naukowym, dyrektorem Wojewódzkiego Domu Kultury. W latach 1984-1990 był redaktorem naczelnym Polskiego Radia w Koszalinie. Od 1991 roku jest posłem na Sejm, obecnie pracuje w Komisji do Spraw Kontroli Państwowej, w której pełni funkcję zastępcy przewodniczącego. Od roku 1995 reprezentuje Sejm RP w Radzie Programowej TVP SA - obecnie jest jej przewodniczącym. Jest autorem kilkuset tekstów piosenek, książek oraz tomu poezji. Zajmuje się także rzeźbą. Miałem okazję zobaczyć jedną z nich - "Symbol pracownika PGR". Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy RP, ZAKR i ZAIKS. Od 10 lat przewodniczy Polskiemu Towarzystwu Zapobiegania Narkomanii. Od 2 lat jest redaktorem naczelnym miesięcznika społeczno-kulturalnego pt. "Miesięcznik". Uważam, że przymioty osobiste, doświadczenie dziennikarskie i parlamentarne, znajomość prawa i rynku mediów w sposób nadzwyczaj przekonujący, wręcz oczywisty, predestynują osobę pana posła Ryszarda Ulickiego na stanowisko członka KRRiT. Zgodnie z art. 7 ustawy o radiofonii i telewizji naszym zadaniem jest określić, czy dana osoba wyróżnia się wiedzą i doświadczeniem w zakresie środków masowego przekazu. Taką opinię mamy wydać i przedstawić Sejmowi. Czy pan poseł Ryszard Ulicki chciałby zabrać głos i określić, jak ewentualnie widziałby swoją pracę wśród członków KRRiT?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselRyszardUlicki">Znam większość z państwa, a państwo znacie moje poglądy i doświadczenia. O tym, co robiłem, powiedział pan poseł Jan Byra. Wolałbym odpowiedzieć na ewentualne pytania, gdyż budowanie wizji pracy należy do całej KRRiT, nie zaś do jednego jej członka, a zwłaszcza kandydata. Najkrócej mogę powiedzieć, że chciałbym w sposób zgodny z ustawą wykonywać obowiązki członka KRRiT.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselJanByra">Czy ktoś z państwa posłów chciałby zadać pytanie kandydatowi?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Miło było słuchać o dokonaniach pana posła Ryszarda Ulickiego, ale niestety, mam dość przykre cztery pytania. Czy to prawda, że pan Ryszard Ulicki działał już w sferze regulacji audiowizualnej, ponieważ z ramienia władz stanu wojennego zasiadał w komisji weryfikującej dziennikarzy i wyrzucającej ich z pracy? Czy to prawda, że pan poseł Ryszard Ulicki jest zwolennikiem obecnego prezesa TVP SA - pana Roberta Kwiatkowskiego i to dzięki głosowi pana posła pan prezes Robert Kwiatkowski nie otrzymał wotum nieufności Rady Programowej TVP SA? Chciałabym usłyszeć, jak to się stało, że w zarządzie zapaśniczego klubu sportowego, którym kierował pan poseł Ryszard Ulicki, zasiadali Andrzej R. i Bogdan J., którym dzisiaj prokuratura zarzuca kierowanie gangiem? Wiemy, że pan poseł Ryszard Ulicki jest autorem parapornograficznej książki pt. "Skandal sezonu", wydanej dzięki wsparciu finansowanej przez Ministerstwo Kultury Fundacji Wspierania Kultury Polskiej. W tym czasie w radzie nadzorczej Fundacji zasiadał autor książki - pan poseł Ryszard Ulicki. Chciałabym uzyskać odpowiedź na te cztery pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselMarekJurek">Chciałbym zapytać o wątek weryfikacji w życiorysie kandydata, ponieważ KRRiT jest urzędem konstytucyjnym, powołanym do obrony wolności słowa, o czym expressis verbis mówi konstytucja. Doświadczenia, które powinny być podstawą kwalifikacji członków KRRiT, przede wszystkim powinny być doświadczeniami w dziedzinie praktyki i obrony wolności słowa. Postawa członka tego konstytucyjnego urzędu powinna dokumentować zaangażowanie w obronę tej wartości. Jeśli wiadomość krążąca na temat działalności pana posła w początkowym okresie stanu wojennego jest błędna, to oczywiście teraz jest okazja do weryfikacji tego faktu. Jeżeli jednak jest to wiadomość ścisła, to bardzo się dziwię, że ta kwestia nie została oficjalnie ujęta w życiorysie kandydata. Errare humanum est i każdy może się poprawić, ale tego typu epizody w życiorysie w żadnym wypadku nie powinny być traktowane jako element administracyjnej historii Polski. Jak można bronić dziennikarzy, jednocześnie uważając za nieznaczący w życiorysie fakt udziału w wyrzucaniu dziennikarzy z pracy? Chciałbym, aby ta kwestia była przedstawiona i oceniona także przez rekomendujących kandydaturę pana posła Ryszarda Ulickiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselJanByra">Przypominam, że zgodnie z art. 7 ustawy o radiofonii i telewizji obowiązkiem Komisji jest stwierdzić, czy kandydat wyróżnia się wiedzą i doświadczeniem w zakresie środków masowego przekazu.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselMarekJurek">Mówię o doświadczeniach kandydata.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselAntoniStryjewski">Moje pytanie dotyczy doświadczenia życiowego kandydata jako pracownika politycznego PZPR. Jakie doświadczenie z pracy w tej formacji chce pan wnieść do działań KRRiT i do rynku mediów elektronicznych? Wnioskodawcy wymieniają ten fakt w dorobku życiowym pana posła. Uważam, że jest to w życiorysie pana posła ważny punkt, który będzie procentował w ewentualnej pana pracy w KRRiT. Krajowa Rada ma być organem apolitycznym, bezstronnym i w moim przekonaniu - powinna się składać z ludzi, którzy nie mają dorobku w postaci pracownika politycznego w jakiejkolwiek partii, zwłaszcza w partii, która przez czterdzieści kilka lat kreowała bardzo wadliwy, niesprawiedliwy i niegodziwy byt państwa polskiego. Pan poseł ma doświadczenie bycia "aparatczykiem" i w moim przekonaniu może być ono wadliwe. Oczywiście, moje przekonanie może ulec zmianie.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselJacekSauk">Jakie doświadczenia przydatne w pełnieniu funkcji członka KRRiT uzyskał pan poseł kończąc Wydział Nauk Społecznych w Wyższej Szkole Nauk Społecznych?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoslankaAnnaSobecka">Od niedawna na rynku medialnym w Polsce funkcjonują media katolickie, które z trudem przetrwały monopol mediów liberalnych. Jaki jest stosunek pana posła Ryszarda Ulickiego do mediów katolickich, które nadal z trudem przebijają się ze swoją działalnością, zbierając na swoją głowę ataki z różnych stron? Mówię o atakach mediów liberalnych, atakach konkurentów, którzy często wysuwają bardzo perfidne oskarżenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselStanislawPapiez">Do KRRiT napływa bardzo wiele skarg społecznych, związanych z nieobyczajnością w mediach audiowizualnych, z atakiem na religię katolicką, z propagowaniem przemocy, z pornografią. Formacja pana posła Ryszarda Ulickiego ma zdecydowaną przewagę w KRRiT i zwykle bagatelizuje albo nie wyciąga odpowiednich wniosków z tych społecznych protestów. Jaki jest stosunek pana posła do tych spraw i czy bierze pan pod uwagę realne działanie związane z opinią publiczną na ten temat? Myślę zwłaszcza o katolickiej opinii publicznej, która jest szczególnie lekceważona. Niebawem zacznie funkcjonować platforma cyfrowa. W tej chwili można wnioskować, że będzie to jedna, zmonopolizowana platforma. Czy pan poseł opowiada się za tym, by powstała jedna platforma cyfrowa, czy też za tym, aby ich było wiele? Jaki jest stosunek pana posła do sieci kablowych społecznych, niekomercyjnych? Czy będzie pan wspierał tego typu medialne propozycje?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoselMarekJurek">Zgłaszam się w kwestii proceduralno-osobistej. O godz. 12.00 jest zebranie u pana marszałka Marka Borowskiego w sprawie rad programowych, a więc wiążące się z praca naszej Komisji. Na zebraniu u pana marszałka muszę reprezentować nasz Klub i chciałbym przeprosić pana przewodniczącego oraz kolegów za nieobecność w dalszej części posiedzenia Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselJanByra">Czy informując o tej sprawie chciałby pan poseł przedłożyć jakąś sugestię?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselMarekJurek">Chciałem jedynie wyjaśnić przyczynę nieobecności mojej i pani posłanki Elżbiety Więcławskiej-Sauk.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselBronislawCieslak">Nie zamierzałem zabierać głosu i zadawać pytań koledze, którego znam od wielu lat. Pytania, które mógłbym zadać, byłyby pytaniami retorycznymi, ponieważ odpowiedź w tym wypadku jest przewidywalna. Zadano pytania, powątpiewające w talenty i predyspozycje kandydata. Chciałbym więc zacytować fragment felietonu pana posła Ryszarda Ulickiego sprzed 3 miesięcy, w którym nieco rozgoryczony filozof - Ryszard Ulicki nawiązuje do dawnego, głośnego artykułu Mieczysława Rakowskiego pt. "Dobry fachowiec, ale bezpartyjny". Ryszard Ulicki zastanawia się nad tym, czy w obecnej rzeczywistości nie należałoby przewrotnie zadać pytania - dobry fachowiec, ale partyjny? Partyjność w tym znaczeniu jest skazą, czymś obciążającym. Chciałbym prosić kandydata o rozszerzenie tego gorzkiego pytania, gdyż ja również sądzę, że mamy do czynienia ze zdumiewającym i narastającym zjawiskiem powątpiewania w rzetelność, uczciwość i morale ludzi wyłącznie z tego powodu, że noszą jakąś legitymację. Przewrotnie lansowana i uporczywie sugerowana apolityczność w mediach jest pewnym, głęboko skażonym nieporozumieniem, polegającym na zaprzeczeniu demokracji. Jeśli uznać, że naganna jest aktywność ludzi, artykułowana ich przynależnością do jakiejkolwiek partii, to jak się to ma do pożądanego uczestnictwa ludzi w życiu politycznym?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselAntoniStryjewski">Chciałbym podnieść jeszcze dwie kwestie. Pierwsze pytanie kieruję do pana posła Bronisława Cieślaka. Czy pan poseł przyszedł na posiedzenie Komisji po wypiciu alkoholu? Jeżeli mówimy o rzetelności, również w pracach Komisji, to musimy powiedzieć sobie, czy przychodzimy trzeźwi na jej posiedzenie. Chciałbym usłyszeć odpowiedź od pana posła Bronisława Cieślaka i prosiłbym pana przewodniczącego o sprawdzenie jej prawdziwości. Pytanie do pana posła Ryszarda Ulickiego. Ilu, według pana, posłów o przeszłości PZPR-owskiej, związanych ze środowiskiem SLD może pomieścić się w KRRiT? Jakie jest zdanie pana posła na ten temat? Czy wszyscy członkowie KRRiT powinni lub mogą być dawnymi działaczami PZPR, członkami SLD? Czy pan poseł przewiduje taką możliwość, aby KRRiT miała charakter otwarty, apolityczny, niezależny, niezwiązany z układami partyjnymi, a zwłaszcza z przeszłością PZPR-owską, PRL-owską?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Wyjaśnienie do wypowiedzi pana posła Bronisława Cieślaka. Nie wysuwałam zarzutu wobec przynależności partyjnej pana posła Ryszarda Ulickiego. Chodzi mi o pewne fakty z jego życiorysu. Przecież rozumiem, że nie każdy członek PZPR zasiadał w komisji weryfikującej dziennikarzy, a jako dziennikarza bardzo mnie to interesuje. Interesuje mnie również to, czy pan poseł Ryszard Ulicki bronił prezesa Roberta Kwiatkowskiego. Są to fakty, które nie mają nic wspólnego z przynależnością partyjną.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoselJanByra">Przypominam, że zgodnie z regulaminem Sejmu oraz ustawą o radiofonii i telewizji naszą powinnością jest wydać opinię o tym, czy kandydat jest osobą wyróżniającą się wiedzą i doświadczeniem w zakresie środków masowego przekazu. Rozumiem, że każdy z państwa ma prawo pytać o każdy dzień życia kandydata, o jego postawę. Jednak jest mi trochę przykro, że w takim tonie zwracacie się państwo do kolegi, który w tej Komisji zasiada już 12 lat. Szanujmy się nawzajem. Bardzo proszę pana posła Ryszarda Ulickiego o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselRyszardUlicki">Bardzo dziękuję za wszystkie pytania i od razu pragnę oświadczyć, że nie doszukuję się w nich żadnych złośliwych podtekstów. Rozumiem, że chcecie państwo poznać pewne elementy mojego życiorysu. Jestem posłem IV kadencję i na te pytania miałem okazję odpowiadać w znacznie gorszych czasach niż te, które mamy obecnie. Nigdy nie byłem członkiem rady nadzorczej żadnego funduszu, który decydował o podziale jakichkolwiek pieniędzy i w związku z tym nie miałem wpływu na przyznawanie żadnych dotacji na jakąkolwiek publikację - zwłaszcza na moją książkę. Wydawca, który publikował moją książkę, będącą debiutem prozatorskim, napisał rutynowe podanie i otrzymał dofinansowanie chyba w kwocie 2 tys. zł. Odbyło się to bez mojej wiedzy i nie miało wpływu na koszt wydania tej książki. Kwestią indywidualnego uznania jest to, czy ta publikacja jest książką pornograficzną. Nie wiem, czy pani poseł Elżbieta Więcławska-Sauk ją czytała. Jeśli nie, to chętnie zadedykuję pani jakiś egzemplarz. Mogę również dostarczyć pani poseł recenzje powieści, autorstwa wybitnych krytyków literackich, którzy są odmiennego zdania. Powtarzam, że jest to kwestia gustu, pewnego zmysłu estetycznego, a także wyznawanych wartości. Spotykałem się z opinią mówiącą, iż jest to książka pornograficzna. Z podobną opinią zetknąłem się wtedy, gdy badałem rynek czytelniczy i dotyczyła ona bardziej drastycznych książek. Sprawa komisji weryfikacyjnej. Rzeczywiście, byłem jej członkiem, ale ta komisja nikogo nie wyrzuciła z pracy. Członek ZLP, pan Jerzy Narkowicz - pisarz i dramaturg, znakomity dziennikarz, napisał obszerne wyjaśnienie wówczas, gdy za tę działalność zostałem zaatakowany na łamach jednej z gazet. Napisał o mojej postawie w tamtym czasie. Była to postawa polegająca na chronieniu dziennikarzy, gdyż uważałem, że nie ma żadnych podstaw, aby kogokolwiek można było ukarać kierując się kryteriami, które zostały wymyślone w Warszawie. Miałem bardzo krytyczny stosunek do tego mechanizmu weryfikowania i w tym zakresie, w jakim mogłem działać, zrobiłem wszystko, aby nikogo nie spotkała krzywda. Środowisko dziennikarskie Koszalina zna mnie od tej strony, do dzisiaj mam z nim bardzo dobre relacje i nikt nie stawia mi takich zarzutów. Kiedyś wrócono do tego tematu na łamach jednej z gazet i wraca się do tego co pewien czas, gdyż w stosunku do mojej osoby jest on trochę lustracyjny. Kwestia wotum nieufności dla prezesa Roberta Kwiatkowskiego. Pragnę oświadczyć, że rada programowa nie jest organem, który może decydować o losach prezesa telewizji publicznej. O tym decyduje ktoś inny. Wotum nieufności wobec prezesa rada programowa próbowała wyrażać wiele razy w różnych sprawach. Głosy rozkładały się różnie i nie wiem, o którym głosowaniu mówi pani poseł Elżbieta Więcławska-Sauk. Rada składa się z wielu osób, które różnie głosują i trudno ustalić, że akurat mój głos przesądzał o decyzji. Dysponuję w radzie tylko jednym głosem, a głosowania są tajne.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Czy zechciałby pan poseł ujawnić to, jak głosował?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselRyszardUlicki">Głosowanie jest tajne. W radzie programowej toczył się nawet spór na ten temat, gdyż niektórzy koledzy uważali, że część głosowania może być tajna, a część musi być jawna. Poprosiliśmy o ekspertyzę w tej sprawie i głosowanie jest tajne. Nie będę więc ujawniał, jak głosowałem. Powtarzam, że rada programowa nie jest organem zarządzającym i władczym, który mógłby odwołać prezesa. Kwestia klubu zapaśniczego. Jego prezesem zostałem półtora roku temu. Klub skupia w swoich szeregach kilkaset osób - dziewcząt, chłopców a także dzieci. Wkrótce po objęciu przeze mnie funkcji prezesa zostali zatrzymani dwaj członkowie kierownictwa klubu. Jeden z nich był wicemistrzem olimpijskim i dwukrotnym mistrzem Europy, a drugi był wybitnym zapaśnikiem ligi krajowej. Są to dorośli ludzie, którzy będą odpowiadali za swoje czyny. Żaden organ śledczy czy dochodzeniowy nie zwracał się do mnie w tej sprawie i nic nie wskazuje na to, abym w jakikolwiek sposób był kojarzony z tym, co robili ci ludzie. Zarzuty, sformułowane wobec tych osób dotyczą okresu bardzo odległego od chwili, gdy zostałem prezesem klubu. Mogę powiedzieć, że w związku z pewnymi pogłoskami, które dotyczyły jednego z członków władz klubu, złożyłem wniosek o wyłączenie go z pracy, gdyż człowiek, wokół którego jest taka aura podejrzeń, nie powinien reprezentować klubu, a zwłaszcza nie powinien mieć kontaktów z młodzieżą. Jednak nie było wtedy żadnych formalnych podstaw do tego, abyśmy swoją decyzję mogli podeprzeć jakimś materiałem dowodowym. Zapytano o to, jakie doświadczenia wyniosłem z pracy w PZPR. Były one bardzo różne. Byłem w kolektywach, które stanowiły zespoły ludzi bardzo myślących i mających poczucie odpowiedzialności za to, co robią. Byłem funkcjonariuszem różnych szczebli, ale raczej "dołowych". Doświadczenie wyniesione z tamtego okresu mojego życia jest takie, iż drugi raz nie chciałbym żyć w tamtej rzeczywistości, chociaż niczego się nie zapieram. Byłem młodym człowiekiem, który wiązał osobiste nadzieje z ideą, którą reprezentowała partia. Pochodzę z rodziny, która już przed wojną była związana z lewicą. Mój ojciec był działaczem lewicowych związków zawodowych w Łodzi. Wychowałem się w takiej atmosferze i uważałem, że moją naturalną drogą jest obecność w takim nurcie politycznym, który reprezentowała ta partia. Pragnę powiedzieć, że dokonałem bardzo głębokich, krytycznych analiz i autoanaliz. Jestem człowiekiem, który przeszedł bardzo trudną drogę, jeśli chodzi o weryfikację własnych poglądów. Nie zamierzam dokonywać jakiejś prezentacji tej boleści, ale była ona ciężkim doświadczeniem dla każdego myślącego człowieka. Częścią mojego życia były studia. Nie dokończyłem studiów filozoficznych na Uniwersytecie Warszawskim. Później studiowałem w Wyższej Szkole Nauk Społecznych przy Komitecie Centralnym PZPR. Nie była to gorsza uczelnia od wielu uczelni, które dzisiaj funkcjonują w świecie, a zwłaszcza w Polsce. Wyniosłem z niej takie same doświadczenia, jakie wynosi się ze studiów. Byli tam znakomici uczeni, dobrzy wykładowcy i wszystko zależało od tego, czego chcieliśmy się nauczyć. Znam absolwentów renomowanych uczelni, którzy nie reprezentują sobą specjalnie wysokich lotów i znam ludzi, kończących jakby gorsze uczelnie, a osiągają w życiu dobre rezultaty w sferze myślenia. Podkreślam, że nie mam kompleksów z tego powodu. Pamiętam moment, gdy tę uczelnię próbowano szybko likwidować. Przyjechał wtedy wybitny Polak żyjący w Ameryce - pan Brzeziński i wzywał do tego, aby nie likwidować uczelni, gdyż jest ona pewną wartością.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PoselRyszardUlicki">Myślę, że nieszczęściem byłoby "etykietowanie" uczelni. WSNS była jedną z uczelni, dostarczających ludziom wiedzy. Jedni korzystali z tego lepiej, drudzy gorzej. Pani posłanka Anna Sobecka zapytała o stosunek do mediów katolickich. Jestem człowiekiem wierzącym i to w jakiś sposób wyznacza mój stosunek do mediów katolickich. Jestem jednak zwolennikiem tezy, że wolność mediów nie może oznaczać anarchii. Właściwie nie bardzo interesuje mnie to, czy są to media katolickie, czy też inne. Jako człowieka zasiadającego w Sejmie interesuje mnie to, czy te media działają w ramach porządku prawnego. W ramach wolności, jaką daje demokracja, media same określają swoją linię programową, ideową, prezentowaną przez siebie estetykę itd. i w tym względzie nie powinny być ograniczane. Zadano pytanie o mój stosunek do pornografii i do innych negatywnych, patologicznych zjawisk w mediach. Jestem jednym z założycieli Polskiego Towarzystwa Zapobiegania Narkomanii, a od 10 lat jego prezesem. Setki ludzi pracujących w tej organizacji zajmuje się profilaktyką, leczeniem narkomanii, przede wszystkim wśród dzieci i młodzieży. Wyrastałem w harcerstwie, uważam się za społecznego pedagoga. Byłem nauczycielem w Wyższej Szkole Pedagogicznej i kształciłem nauczycieli. Nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że zjawiska, o których mówi pan poseł Stanisław Papież, nie powinny mieć miejsca. Działają one w sposób destrukcyjny na psychikę dziecka i młodego człowieka, który nie umie samodzielnie dokonać wyboru między tym, co jest dobre, a co złe. Powinniśmy chronić dzieci przed tymi zjawiskami. Pracując w Radzie Programowej TVP SA, zwłaszcza w I kadencji, zabiegaliśmy o to, aby usunąć z programów telewizyjnych wiele programów, które nacechowane były agresją, przemocą, czyli rodzajem estetyki, który nie mógł budować harmonijnej osobowości człowieka. Myślę, że to w jakiś sposób nam się udało. Prowadzone przez ówczesną członkinię Rady - panią prof. Braun z Lublina - prace służyły temu, aby telewizji udowodnić, iż w jej programach pojawiają się takie elementy, jak np. ohydne japońskie kreskówki, które lansują gwałt i przemoc. Dzięki staraniom Rady zostały one wyeliminowane z programu telewizji. Komercyjny charakter wielu mediów sprawia, że w pogoni za reklamą próbuje się budować taki kontekst, który sprzyjałby lokowaniu tego typu programów. Myślę, że przed całą sferą mediów w Polsce stoi dramatyczne pytanie o to, co należy zrobić, by walka o tzw. tort reklamowy i oglądalność nie była czynnikiem przesądzającym o wszystkim. W warunkach takiej walki będą, niestety, zwyciężać elementy, o jakich mówił pan poseł Stanisław Papież. W swojej działalności w Towarzystwie Zapobiegania Narkomanii mam do czynienia z dziećmi chorymi, bo tak nazywam moich pacjentów. Wszyscy zapewne wiedzą, że bardzo często narkomania jest kryminalizowana. Część moich pacjentów ma na sumieniu postępki kryminalne i wymagają innego, specjalnego podejścia. Nie mogę więc być zwolennikiem zjawisk, sprzyjających pogłębianiu i wyzwalaniu patologii. Z całą pewnością należę do grona ludzi, którzy będą przeciwstawiać się tym negatywnym zjawiskom. Kwestia platformy cyfrowej. Jest to sprawa natury technicznej i nie jest to wyłącznie kwestia umówienia się co do tego, czy platforma ma być własnością jakiejś formacji i grupy. Powiedziałbym, że jest to raczej kwestia pieniędzy i możliwości. Myślę, że stworzenie i udostępnianie kanałów tematycznych szeroko rozumianej publiczności jest generalnie celem wszystkich mediów.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#PoselRyszardUlicki">To, jak zostaną wykorzystane te kanały i w jaki sposób nadawcy potrafią znaleźć consensus co do wykorzystania tego potencjału technologicznego, jest sprawą pewnej umowy natury inżynieryjno-technicznej. Jednak nie wyobrażam sobie, by mogło to być zawładnięte przez jedno medium czy przez jakąś grupę medialną. Nie umiem odpowiedzieć na dość filozoficzne pytanie pana posła Antoniego Stryjewskiego. Gdy dokonuję oceny ludzi, to nie interesują mnie ich legitymacje. Interesuj mnie kompetencje ludzi, ich umiejętności, wola działania i postawa. Jeśli człowiek nie popełnił zbrodni, nie jest przestępcą i nie został pozbawiony praw obywatelskich, to ma prawo kandydowania do różnych struktur i do uczestnictwa w demokratycznych procedurach. Oczywiście, Krajowa Rada powinna być pluralistyczna, otwarta i tak jak wszystkie media powinna bronić się przed upolitycznieniem. Dotychczasowa praktyka KRRiT nie potwierdza tezy, że składa się ona z samych byłych członków PZPR. Byli w niej przedstawiciele wielu ugrupowań politycznych, zasiadali w niej nawet członkowie Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Dlaczego komisje weryfikujące nazywały się "weryfikujące", jeśli głównie broniły dziennikarzy? Wiem, jak one wyglądały i nigdy nie zgodzę się z przedstawioną wypowiedzią. Wiem, że głosowanie w sprawie pana Roberta Kwiatkowskiego było tajne. Jednak kwestią dobrej woli pana posła jest to, by nam powiedział, jak głosował. Jeśli pan poseł uważa, że WSNS, zupełnie zindoktrynowana przez PZPR, zwłaszcza Wydział Filozofii, była naprawdę dobrą uczelnią, to mogę jedynie pogratulować samopoczucia.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoselJanByra">Po raz trzeci przypominam, że przedmiotem naszych obrad jest wydanie opinii dotyczącej tego, czy kandydat spełnia ustawowe kryteria. Art. 7 ustawy o radiofonii i telewizji mówi, iż mamy ocenić, czy dana osoba wyróżnia się wiedzą i doświadczeniem w zakresie środków masowego przekazu. Usilnie proszę o trzymanie się tego tematu.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoselStanislawPapiez">Pan poseł Ryszard Ulicki nie odpowiedział mi na jedno z ważnych moich pytań. Zapytałem o to, jak pan zamierza reagować i zmieniać właściwą dla pana formacji taktykę niereagowania na listy, protesty, których w ciągu istnienia KRRiT było bardzo wiele. Prawie żadne z nich nie były brane pod uwagę. Czy zmieni pan ten niesławny obyczaj lekceważenia opinii publicznej i ludzi często znieważanych i w jakimś sensie dyskryminowanych bądź pomijanych przez media. Formacja pana posła wykazuje się w tej materii zupełnym lekceważeniem. W wypowiedzi pana posła pojawiło się słowo "apolityczność". Rozumiem, że pan poseł posługuje się kategorią tzw. pozytywizmu prawnego. Jeśli pan poseł zajmuje się filozofią, to wie, że nie ma sytuacji apolitycznych, gdyż wszystko ma wymiar polityczny. W naszym kraju KRRiT powinna kierować się sprawiedliwością, a więc oddaniem każdemu tego, co mu się należy w sferze mediów. Media społeczne, katolickie stanowią jednak pewien wyróżnik. Istotne jest więc to, by każdemu oddać to, co mu się należy. Media katolickie są dyskryminowane na skutek przewagi w KRRiT formacji pana posła. Nie wyobrażam sobie studiowania filozofii w WSNS. Było to nie studiowanie filozofii, lecz ideologii i mitologii w najgorszym tego słowa znaczeniu. Przecież lansowano tam fałszywą wizję świata. W tradycyjnym rozumieniu filozofia jest używaniem rozumu i jeśli kierowano ją na tory mitologiczne i ideologiczne, to nie możemy mówić o filozofii. Filozofia to np. Arystoteles lub Kartezjusz.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoselJanByra">Proszę o skonkretyzowanie pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PoselStanislawPapiez">Pan poseł stwierdził, że w WSNS nabywał pewne doświadczenia, umiejętności. Nie wyobrażam sobie, aby z fałszywej ideologii i mitologii, a więc z użytecznego podobieństwa fikcji do prawdy, można było wynieść jakieś doświadczenia. Prosiłbym o uszczegółowienie tych "doświadczeń".</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PoselWlodzimierzCzechowski">Czy pan poseł Ryszard Ulicki ma jakiś pogląd na to, w jaki sposób można bronić media publiczne przed zakusami obcego kapitału na ich kupno, co oznacza sprowadzenie ich na manowce? Pragnę nawiązać do długiego wywodu mojego przedmówcy. Czy uważa pan, że taki człowiek jak ja nie ma prawa egzystować? Ja również miałem legitymację PZPR aż do samego końca. Czy pan poseł Ryszard Ulicki jest zwolennikiem prowadzenia prywatyzacji w obecny sposób i w oparciu o obowiązującą ustawę?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PoselJanByra">Proszę kandydata, pana posła Ryszarda Ulickiego, o krótkie odniesienie się do poruszonych kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselRyszardUlicki">Pragnę wyjaśnić, że filozofii nie studiowałem na WSNS lecz na Uniwersytecie Warszawskim i tam właśnie studiowałem klasyków, o których mówił pan poseł Stanisław Papież. Na WSNS studiowałem nauki społeczne i tam czytałem klasyków myśli społecznej. Jestem gotów dostarczyć panu posłowi Stanisławowi Papieżowi zestaw lektur. Pan poseł Stanisław Papież zapytał o to, jak zamierzam reagować na niepokojące zjawiska. Jako członek KRRiT będę się starał, aby Krajowa Rada poważnie zajmowała się takimi sygnałami. Absolutnie zgadzam się ze stwierdzeniem pana posła, że nie ma sytuacji apolitycznych, gdyż teza o śmierci ideologii i śmierci historii okazała się tezą dość fałszywą. Pan poseł Włodzimierz Czechowski zapytał o to, czy mam pomysł na obronienie mediów publicznych przed wpływami zagranicznego kapitału. Obaj dobrze wiemy, że zagraniczny kapitał jest obecny na polskim rynku medialnym w taki stopniu, że dominuje w wielu jego dziedzinach. Należałem do grupy ludzi, którzy wiele lat temu wyrażali zaniepokojenie taką sytuacją. Kiedy widziałem, jak na Warmii i Mazurach historycznie polskie pisma przechodziły w ręce kapitału niemieckiego, to jako prezesowi stowarzyszenia "Wisła-Odra" wydawało mi się to rzeczą co najmniej niepokojącą dla polskiej tradycji i kultury. Posądzano mnie wtedy o pewien rodzaj szowinizmu. Uważam, że istnieją segmenty polskiego rynku medialnego, które powinny być chronione, a zależy to od posłów, od tego, jakie regulacje prawne zostaną przyjęte. Chodzi o to, byśmy byli uczestnikami rynku medialnego europejskiego i światowego, gdyż w tej sferze już dawno granice zostały zniesione i raczej niemożliwe są próby ich budowania. Chodzi również o to, by zachować segmenty decydujące o prezentowaniu naszej polskiej specyfiki, tradycji, kultury itd., by były obecne tzw. kwoty polskie. I właśnie tego trzeba bardzo zdecydowanie bronić. Jestem zwolennikiem wspierania polskiego kapitału, który chce się angażować w tworzenie polskich mediów. Niepokoi mnie np. "kalkulowanie" gazet, które są zbudowane na innym, obcym polskiej tradycji, pomyśle mentalnym. Uważam, że stosując pewne preferencje można by w tym względzie zrobić znacznie więcej. Myślę np. o pieczątce z orłem i napisem: gazeta polska. To nie jest szowinizm, ale coś takiego powinniśmy zrobić, gdyż może zrodzić się obawa, że przewaga kapitału zagranicznego będzie wpływać nawet na linię programową jakiegoś pisma lub medium elektronicznego. Kwestia prywatyzacji. Wiele razy mówiłem o swoich wątpliwościach, a w tej chwili nie bardzo wiem, co jeszcze można bronić przed prywatyzacją.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PoselJanByra">Zakończyliśmy trzecią rundę pytań i odpowiedzi. Chęć zabranie głosu zgłasza jeszcze pani poseł Elżbieta Więcławska-Sauk.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Tym razem chciałabym zadać pytanie panu przewodniczącemu. Pan poseł powiedział, że mamy oceniać wyłącznie kwalifikacje zawodowe i doświadczenie, które predestynowałoby pana posła Ryszarda Ulickiego do pełnienia funkcji członka KRRiT. Czy nie ma tutaj znaczenia wyznawana hierarchia wartości i poczucie wewnętrznej etyki? Sytuacja w KRRiT najlepiej wskazuje na to, że jest to wręcz fundamentalna sprawa. Uważam, iż spychanie tego zagadnienia tylko w jednym kierunku jest absolutnie błędne.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PoselJanByra">Pani poseł ma całkowitą rację. Nie mam wątpliwości, że przymioty osobiste są ogromnie ważne w pełnieniu każdej funkcji, a zwłaszcza tak ważnego stanowiska państwowego. Nie mam wątpliwości, że kandydat ma takie przymioty osobiste, czego dowodem jest fakt, iż po raz czwarty jest posłem na Sejm RP. To jest najwyższe świadectwo zaufania społecznego. Musi więc być człowiekiem godnym zaufania. Nadal upieram się przy tym, że zgodnie z ustawą mamy stwierdzić, czy kandydat ma wiedzę i doświadczenie w zakresie środków masowego przekazu. Taka jest litera prawa i taką opinię mamy przedstawić Sejmowi. Oczywiście, nie zamyka to dyskusji o przymiotach osobistych danej osoby.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Właśnie po to zadawaliśmy kandydatowi pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PoselFranciszekWolowicz">Jeśli mówimy o przymiotach kandydata, to akurat kolega Ryszard Ulicki jest osobą wyjątkową. Znamy go jako człowieka niezwykle prawego, uczciwego, otwartego na ludzi i świat. Czasami się spieramy, gdyż kolega Ryszard Ulicki prezentuje poglądy odmienne od tych, których oczekiwałyby od niego niektóre środowiska. Twierdzę, że w KRRiT będzie osobą, działającą w niej sposób otwarty, bezkompromisowy i uczciwy. Myślę, że działanie takiej osoby może znacznie wzmocnić, podnieść rangę oraz polepszyć funkcjonowanie KRRiT, o której opinia zwłaszcza w ostatnich miesiącach nie jest najlepsza. Ryszard Ulicki spełnia również wszystkie kryteria moralne.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#PoselFranciszekWolowicz">Poseł Witold Firak /niez./ : Jestem posłem już 10 lat i poznałem wielu ludzi, ale rzadko można spotkać kogoś takiego jak poseł Ryszard Ulicki. Jako poseł niezależny chciałbym ze wszech miar poprzeć kandydaturę pana posła Ryszarda Ulickiego. Chciałbym również, abyśmy w tej chwili skończyli tę farsę, gdyż kandydat jest jednym z naszych kolegów, a pytania i dziwne wypowiedzi posłów opozycji są dla mnie co najmniej dwuznaczne. Ze swej strony chciałbym powiedzieć, że ze wszech miar popieram tę kandydaturę nie dlatego, że znam Ryszarda Ulickiego, ale również dlatego, że bywałem w jego okręgu wyborczym i wiem, jak jest tam bardzo szanowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoselJanByra">Zgodnie ze zwyczajem zarządzę przerwę w posiedzeniu. Proszę, by po przerwie na sali pozostali tylko członkowie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Pan poseł Ryszard Ulicki jest członkiem Komisji i ma prawo brać udział w głosowaniu. Znam jednak postawę pana posła i wiem, że zrozumie, dlaczego również opuści salę. Zarządzam minutową przerwę w posiedzeniu. [Po przerwie]:</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#PoselJanByra">Wznawiam posiedzenie Komisji. Czy ktoś z posłów chciałby jeszcze wypowiedzieć jakaś uwagę lub opinię? Zgłoszeń nie słyszę. Przypominam, że odnośnie do kandydatury pana Krzysztofa Nowaka otrzymaliśmy informację, iż nie zaistniały żadne nowe fakty i okoliczności, poza wynikiem głosowania Sejmu. Oczywiście, nie powinno to wpłynąć na naszą ocenę przydatności tego kandydata. Pragnę zaproponować, by w sprawie kandydatury pana Krzysztofa Nowaka Komisja podtrzymała swoją opinię, wyrażoną w głosowaniu kilka miesięcy temu. Czy są inne propozycje? Zgłoszono propozycję, byśmy ponownie poddali pod głosowanie przyjęcie opinii wobec kandydatury pana Krzysztofa Nowaka. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem pozytywnej opinii wobec kandydatury pana Krzysztofa Nowaka na stanowisko członka KRRiT? Stwierdzam, że Komisja, 17 głosami, przy braku przeciwnych i wstrzymujących się, rekomenduje Sejmowi pozytywną opinię wobec kandydatury pana Krzysztofa Nowaka. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem pozytywnej opinii wobec kandydatury pana Ryszarda Ulickiego na stanowisko członka KRRiT? Stwierdzam, że Komisja 14 głosami, przy 2 przeciwnych i 2 wstrzymujących się rekomenduje Sejmowi pozytywną opinię wobec kandydatury pana Ryszarda Ulickiego. Pozostał nam jeszcze do wypełnienia obowiązek zgłoszenia osoby, która będzie prezentowała opinię Komisji na posiedzeniu plenarnym Sejmu. Poprzednio tę funkcję pełnił pan poseł Bronisław Cieślak i proponuję, by pełnił ją nadal. Czy pan poseł Bronisław Cieślak wyraża zgodę na prezentowanie opinii Komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PoselBronislawCieslak">Tak, zgadzam się.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PoselJanByra">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem kandydatury pana posła Bronisława Cieślaka na posła sprawozdawcę? Stwierdzam, że Komisja, 15 głosami, przy 2 przeciwnych i braku wstrzymujących się, zadecydowała o tym, że jej reprezentantem będzie pan poseł Bronisław Cieślak.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PoselZdzislawPodkanski">Chciałbym zwrócić się z prośbą do państwa posłów. Jeśli mamy jakieś uwagi i pytania do kolegów z Komisji, to prosiłbym o ich zgłaszanie w momencie, gdy na sali nie ma mediów. Ostatnio mamy złą passę, a myślę, że wszystkim zależy na tym, abyśmy kształtowali prawdziwe oblicze Sejmu. Można przecież wyrządzić komuś krzywdę. Uważam, że takich uwag, jakie dzisiaj jeden z posłów skierował pod adresem drugiego, nie powinno się wygłaszać publicznie. Róbmy to we własnym gronie, bo tak na pewno będzie lepiej i bardzo o to proszę. Nie chcę przywoływać nazwisk, gdyż każdy wie, o co chodzi, Chodzi mi o nasze zachowania wobec siebie.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PoselJanByra">Proszę pana posła Franciszka Wołowicza o poproszenie na salę pana posła Ryszarda Ulickiego. Witam pana posła i dziennikarzy. Informuję, że Komisja zadecydowała o ponownym głosowaniu w sprawie kandydatury pana Krzysztofa Nowaka. 17 osób głosowało za przyjęciem pozytywnej opinii odnośnie do kwalifikacji pana Krzysztofa Nowaka na stanowisko członka KRRiT. W przypadku kandydatury pana posła Ryszarda Ulickiego za wyrażeniem pozytywnej opinii odnośnie do jego kwalifikacji i predyspozycji merytorycznych było 14 osób, 2 osoby były przeciwne i 2 osoby wstrzymały się od głosowania. Opinię Komisji na posiedzeniu plenarnym Sejmu będzie prezentował pan poseł Bronisław Cieślak Zamykam posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>