text_structure.xml 31 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Witam wszystkich przybyłych na dzisiejsze posiedzenie, na którym rozpatrzymy uchwałę Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o zawodzie felczera. Chciałbym zaproponować, żeby Komisja rozpatrzyła projekty opinii nr 7 i nr 8 w związku z dyskusją na ostatnim posiedzeniu Komisji o Narodowym Programie Ochrony Serca oraz ocenie stanu dializoterapii w Polsce. Czy są uwagi do porządku obrad?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselWladyslawSzkop">Prosiłbym o chwilę rozwagi i zastanowienie się, czy powinniśmy rozpatrywać te opinie dotyczące dwóch wielkich programów - ochrony serca i dializoterapii - skoro otrzymaliśmy je w tym momencie, a jesteśmy w siódmej godzinie pracy Komisji. Proszę o przełożenie rozpatrywania projektów opinii na następne posiedzenie Komisji, żebyśmy mogli spokojnie zastanowić się nad tym materiałem i podjąć wyważoną opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Czy są inne głosy w tej sprawie? Nie ma. W takim razie przystąpimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Kto z państwa jest za tym, żeby przyjąć wniosek pana posła Władysława Szkopa, żeby opinie nr 7 i nr 8 rozpatrzyć na następnym posiedzeniu Komisji? W głosowaniu za przyjęciem wniosku opowiedziało się 7 posłów, 6 posłów było przeciwnych, nikt nie wstrzymał się od głosu. Projekty opinii nr 7 i nr 8 będą rozpatrywane na następnym posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Przechodzimy do realizacji porządku obrad. Zgodnie z zapowiedzią gościmy na dzisiejszym posiedzeniu panią senator Dorotę Czudowską, którą witam w imieniu Komisji i proszę o przedstawienie uzasadnienia do uchwały Senatu w tej sprawie, zwłaszcza że decyzja Senatu radykalnie odbiega od stanowiska Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#SenatorDorotaCzudowska">Dziękuję za umożliwienie mi przedstawienia stanowiska Senatu w sprawie nowelizacji ustawy o zawodzie felczera.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#SenatorDorotaCzudowska">Rzeczywiście nasze stanowisko jest dość radykalne w stosunku do postanowienia Sejmu, ale myślę, że nie jest tak radykalne, jeżeli weźmiemy pod uwagę projekt nowelizacji ustawy przedłożony przez rząd. W Senacie właściwie powróciliśmy do tego przedłożenia.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#SenatorDorotaCzudowska">Celem nowelizacji tej ustawy w przedłożeniu rządowym było to, żeby ustawę z 1950 r. dostosować do ustawy o zakładach opieki zdrowotnej obowiązującej od sierpnia 1991 r., która zasadniczo zmienia nazewnictwo zakładów opieki zdrowotnej i formy ich tworzenia, dzieląc je na publiczne i niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#SenatorDorotaCzudowska">Ponieważ wcześniej nie było mowy na ten temat, nie funkcjonowały niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej, ustawa o zawodzie felczera nie dawała możliwości zatrudniania felczerów w takich ośrodkach i wypełniania ich funkcji, z czego najdolegliwszą dla instytucji ewentualnie zatrudniających felczerów była niemożliwość wydawania orzeczeń o stanie zdrowia. Przedłożenie rządowe, na wniosek Stowarzyszenia Felczerów i Federacji Związków Zawodowych Pracowników Służby Zdrowia wnosiło tylko o to, żeby felczerzy mogli pracować w niepublicznych zakładach opieki zdrowotnej i mogli orzekać o stanie zdrowia oraz wykonywać inne czynności na dotąd przyjętych i określonych zasadach, czyli zawsze pod kontrolą innych lekarzy. Jedynie w tzw. punktach felczerskich mogli je w niektórych przypadkach wykonywać samodzielnie, ale pamiętamy, że punkty felczerskie jako takie istniały tylko jako placówki zakładów opieki zdrowotnej, w związku z tym kontrola w taki lub inny sposób była prowadzona.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#SenatorDorotaCzudowska">Poprawki wprowadzone przez Sejm dla Senatu były nieco niezrozumiałe, choćby dlatego, że na pierwszym posiedzeniu Sejmu, kiedy przedstawialiście państwo uchwałę Komisji, przedłożyliście ją właściwie w wersji rządowej. Sala przyjęła to oklaskami. Wszyscy cieszyli się, że w krótkim czasie ustawa będzie przyjęta i wtedy pan poseł Władysław Szkop zgłosił szereg poprawek, które spowodowały odsunięcie głosowania i powrót do pracy Komisji.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#SenatorDorotaCzudowska">Poprawki, które państwo wprowadziliście, dają felczerom zbyt daleko idące możliwości, a mianowicie możliwość praktyki prywatnej. Senatorowie z Komisji Zdrowia oraz większość senatorów na posiedzeniu plenarnym Senatu oraz przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia i Opieki  Społecznej poparli powrót do wersji rządowej i nieprzyjęcie poprawek Sejmu. Uznaliśmy, że być może w ten sposób narażone zostałoby największe dobro, jakim jest zdrowie.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#SenatorDorotaCzudowska">Felczerzy, którym nikt z nas nie odmawia sumienności, poważnego podejścia do pracy i doświadczenia, nie są jednak przygotowani do takiej pracy, jakiej żąda się dzisiaj od placówki służby zdrowia i od lekarzy. Nie można dziś porównywać pracy felczera i jego umiejętności z takimi specjalnościami lekarskimi, które są wynikiem pewnych osiągnięć nauk technicznych, np. dializoterapii, przeszczepów serca, szpiku itd., w związku z czym nie można zrównywać w prawach osób, które nie mogą mieć takich samych obowiązków. Nie można felczerom dać takich samych praw, jakie mają lekarze, pielęgniarki czy położne, zwłaszcza że nad tymi grupami zawodowymi istnieje instrument kontroli samorządowych. Są izby lekarskie, istnieje instrument kontroli poprzez stały wymóg doskonalenia umiejętności zawodowych. Nikt felczerom dziś nie proponuje żadnych szkoleń, są poza jakimkolwiek szkoleniem medycznym.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#SenatorDorotaCzudowska">Uważamy też, że mogą być wykorzystywani do zakładania niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej albo otwierania działalności gospodarczej. Senat uznał, że dość mamy niepowołanych ludzi zajmujących się medycyną, żeby choremu stwarzać dodatkowe, iluzoryczne możliwości leczenia się, jakimi byłyby prywatne praktyki felczerskie, zwłaszcza w sytuacjach - co państwo podnosiliście jako atut - że są regiony, gdzie nie ma lekarzy albo dostęp do lekarzy jest ograniczony. W tym właśnie widzę niebezpieczeństwo. Jeżeli pacjent nie ma wyboru, nie może mieć do zwrócenia się ze swoimi problemami zdrowotnymi jedynie słabo wykształconego felczera.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#SenatorDorotaCzudowska">Taki był główny zamiar powrotu do wersji rządowej i nieprzyjęcia poprawek Sejmu. Bardzo proszę Komisję o to, żeby przeanalizowała jeszcze raz skutki wprowadzonych poprawek, zwłaszcza że w stenogramach z pracy Komisji i posiedzeń Sejmu nigdzie nie było wyraźnie przedstawione Sejmowi, że w poprawkach tych chodzi o możliwość samo-dzielnego praktykowania felczerów.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#SenatorDorotaCzudowska">Jest wiele ustaw, które nas nie dotyczą, zawierzy się komuś i podnosi się rękę za ustawą, nie znając wszystkich szczegółów, zwłaszcza gdy coś nie było dokładnie wyartykułowane, a w tym przypadku właśnie nie zostało wyartykułowane, że celem tej ustawy nie jest umożliwienie pracy w zakładach niepublicznych, tylko tworzenie samodzielnie praktyk felczerskich. Powtarzam jeszcze raz, że Senatu uznał dobro chorego za wyższe od przyznania praw nielicznej grupie zawodowej felczerów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Czy mógłbym prosić o przedstawienie stanowiska rządu w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpolecznejJacekPiatkiewicz">Jestem w kłopotliwej sytuacji, ponieważ cały czas uczestniczyłem w dyskusjach na temat zmiany tej ustawy, w związku z tym trudno mi powiedzieć, że nie wiem, jak przebiegało przygotowanie tego projektu. Ponieważ jednak Senat przywrócił propozycję rządową - to samo powiedziałem na posiedzeniu Senatu - nie mam innej możliwości niż poparcie stanowiska Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Otwieram dyskusję poselską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselWladyslawSzkop">Chciałbym przynajmniej w części odnieść się do uwag, które przedstawiła pani senator podając motywację, którą kierował się Senat.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PoselWladyslawSzkop">Pani senator, ani w pracach sejmowej Komisji Zdrowia, ani na sali sejmowej nie było nawet przez chwilę wątpliwości, że zapis umożliwiający felczerom pracę w niepublicznych zakładach opieki zdrowotnej i wykonywanie samodzielnie funkcji zawodowych jest równoznaczne z możliwością uprawiania wolnego zawodu.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PoselWladyslawSzkop">Chciałbym zwrócić pani senator uwagę na to, że zakres czynności wykonywanych przez felczera jest bardzo skrupulatnie regulowany rozporządzeniem ministra zdrowia i opieki społecznej z lat 50. Jest pewnym nieporozumieniem sugerowanie, że oto felczerzy znajdą się w najbardziej wyszukanych, wysokospecjalistycznych procedurach i rozpoczną tego rodzaju działalność, bo jest to im zakazane na mocy przepisu rozporządzenia.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PoselWladyslawSzkop">Ten przepis rozporządzenia idzie bardzo daleko, bo mówi, że felczer ma prawo wystawić 3-dniowe zwolnienie. Są wyłączone grupy leków z dyspozycji felczerskiej. Jeżeli pani senator powiedziała, że nikt nie kwestionuje ich przydatności zawodowej w tym zakresie, który wykonują, to w czym jest problem? Mają prawo orzekać o czasowej niezdolności do pracy i wydawać inne orzeczenia na potrzeby pacjentów w publicznych zakładach opieki zdrowotnej. To dlaczego nie mogą mieć prawa bez nadzoru funkcjonować w niepublicznych zakładach?</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#PoselWladyslawSzkop">Chcę wszystkim państwu zwrócić uwagę na to, że przywracając zapis w propozycji rządowej posuwamy się o znaczny krok do tyłu, bo przyjęta ustawa o powszechnych ubezpieczeniach zdrowotnych wyłącza felczerów z prawa do wykonywania zawodu w ramach rozporządzenia z 1956 r. Felczerowi nie wolno skierować na badanie diagnostyczne i na rehabilitację. Felczerowi nie wolno wystawić recepty. Felczerowi nie wolno skierować chorego do żadnego specjalisty z wyjątkiem tych, do których pacjent będzie mógł pójść sam, bo tam wszędzie jest lekarz ubezpieczenia społecznego.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#PoselWladyslawSzkop">Jeżeli wolą izby wyższej jest przywrócenie rządowej regulacji, to zapowiadam nowe-lizację ustawy o zawodzie felczera łącznie z nowelizacją ustawy o powszechnych ubez-pieczeniach zdrowotnych, bo tworzymy niezwykłą nierówność. Z powodu wątpliwości, czy felczer może wykonywać swoją pracę działając głęboko w Bieszczadach, gdzie do ośrodka zdrowia nie trafi żaden lekarz, nie będzie mógł funkcjonować od 1 stycznia 1999 r. z powodu ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, a my po 35 latach pracy jeszcze mówimy mu, że jest inny, bo nie ma dyplomu lekarskiego.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#PoselWladyslawSzkop">Felczerzy przez ponad 30 lat pracowali na rzecz i pani i moich pacjentów. A państwo podejmujecie taką decyzję i 58-latkowi - najmłodszemu z  tej grupy zawodowej - mówimy: wynoś się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoslankaMariaGajeckaBozek">Nie mogę zgodzić się z opiniami pani senator, bo akurat tak się składa, że mam przyjemność pracować z felczerami.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoslankaMariaGajeckaBozek">Na terenie mojego ZOZ jest kilka punktów felczerskich, a ja z racji swojego zawodu - jestem inspektorem do spraw pediatrii - mam z nimi kontakt. Są to ludzie, którzy bardzo chętnie korzystają ze szkoleń. Na wszystkie zebrania pediatrów, które organizuję raz na kwartał, felczerzy przyjeżdżają zawsze, w przeciwieństwie do niektórych lekarzy, którym wydaje się, że wszystko już wiedzą i szkolić się nie muszą. Jeżeli mają jakiekolwiek wątpliwości, to zawsze dzwonią. W ciągu mojej trzydziestokilkuletniej praktyki lekarskiej nie zdarzyło mi się, żebym miała z felczerami jakikolwiek problem. Prędzej taki problem mam z zadufanymi, młodymi lekarzami.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PoslankaMariaGajeckaBozek">Felczerów jest w tej chwili w kraju ok. 700. Jak powiedział mój przedmówca, do eme-rytury pozostało im ok. 7 lat. Pani senator, jak można zmienić zawód na 7 lat przed emeryturą? 30 lat temu byli jedynymi, którzy nieśli oświatę sanitarną w głębokich wsiach. Wtedy byli dobrzy, a teraz są niepotrzebni, można ich wyrzucić na śmietnik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Ustawa o powszechnych ubezpieczeniach zdrowotnych powoduje,  że będzie istniał wolny wybór lekarza. Jeżeli ktoś nie wybierze felczera, będzie miał do tego pełne prawo.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Pani senator użyła określenia, że felczerzy nie są odpowiednio przygotowani. Proszę państwa, w gazecie przeczytałem, że dyrektorem ZOZ w Zamościu został stolarz. Nie słyszę w związku z tym oburzenia ani krzyków o skandalu, o kretynizmie tego, kto powołał stolarza na to stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Pani posłanka Maria Gajecka-Bożek dała przykłady ze swojej praktyki pediatrycznej. Ze swej strony, jako długoletni organizator ochrony zdrowia, mogę powiedzieć, że w latach 60. i 70. współpracowałem z felczerami, którzy swoją rolę pełnili wielokrotnie lepiej niż lekarze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Chciałbym się ustosunkować do dotychczasowych wypowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselZbigniewSzymanski">Jeżeli chodzi o wypowiedź pana posła Seweryna Jurgielańca - dyrektorem nie musi być lekarz, może być człowiek innego zawodu, bo to nie dotyczy bezpośrednio sprawy leczenia. Jeżeli stolarz był doskonałym menedżerem w swoim zakładzie i zdobył ten rodzaj uznania, to jest to sprawą dyskusyjną, ale nie dyskwalifikuje go, jeśli chodzi o pełnienie tej funkcji.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PoselZbigniewSzymanski">Jeżeli chodzi o zarzuty wysunięte przez pana posła Władysława Szkopa, to były one skierowane w zasadzie pod adresem ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zd-rowotnym - że felczer nie może wypisywać recept, bo nie będą one refundowane w ramach ubezpieczenia zdrowotnego, nie może kierować do specjalisty itd. Przy tej ustawie nie rozstrzygniemy wymienionych problemów.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PoselZbigniewSzymanski">Pani poseł Maria Gajecka-Bożek powiedziała, że felczerzy konsultują się z lekarzami. To bardzo dobrze. Odczytałbym to jako głos za poparciem przedłożenia Senatu, żeby felczer rozwijał swoją działalność pod kierunkiem lekarza.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PoselZbigniewSzymanski">Ponawiam dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselTadeuszZielinski">Zapoznawszy się ze stanowiskiem Senatu jestem w rozterce, bo widzę tu konflikt dwóch interesów.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PoselTadeuszZielinski">Patrząc na sprawę pod względem humanitarnym - mamy do czynienia z ludźmi, którzy przez całe życie funkcjonowali jako w pewnym sensie lekarze. W zakresie najprostszych czynności byli równi lekarzom. Wraz ze zmianą sytuacji społeczno-gospodarczej nie mieli możliwości działać na terenie zakładów niepublicznych. Rząd wystąpił z inicjatywą, żeby im tę możliwość stworzyć. Po czym nastąpił regres sytuacji, bo nie zostali uwzględnieni w ustawie o powszechnym ubezpieczeniu społecznym. Pierwszy raz ot-rzymali policzek w 1989 r., a drugi - rozwiązaniami ustawy o powszechnym ubezpieczeniu społecznym.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PoselTadeuszZielinski">Ponownie mamy do czynienia niejako z wotum nieufności wobec tych ludzi, bo zamykamy im możliwość samodzielnego wykonywania zawodu w ciągu  ostatnich kilku lat. Oni już nie mogą kierować do szpitali, wypisywać recept, a wreszcie odbiera im się ostatnią możliwość - samodzielne funkcjonowanie.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PoselTadeuszZielinski">To jest ten pierwszy interes - humanitarny - żeby tych kilkaset osób ze względu na to, co dotychczas zrobiły, mogły przeżyć godnie resztę lat do końca życia.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#PoselTadeuszZielinski">Drugim interesem - niezwykle ważnym, o czym mówiła pani senator - jest dobro pa-cjenta, które ma być gwarantowane przez lekarza nadzorującego działalność felczera.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#PoselTadeuszZielinski">Muszę się przyznać, że jestem w podobnej sytuacji jak pan minister. Senat nie wykonał wielkiej pracy - po prostu przepisał to, co było w przedłożeniu rządowym a to, że jest to przedłożenie rządowe, jest dla nas niesłychanie dyscyplinujące.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#PoselTadeuszZielinski">Nie można tego rozstrzygnąć mówiąc, że najważniejsze jest dobro pacjenta, tym bardziej że nie było ono w jaskrawy sposób naruszane przez kilkadziesiąt lat funkcjonowania tego zawodu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselWladyslawSzkop">Zwracam się do pana posła Tadeusza Zielińskiego. Nie ma pan powodu do niepokoju i lęku. Ustawa o kontroli zawodów medycznych, która podlegała nowelizacji w czasie pracy nad dostosowaniem ustaw do nowego porządku prawnego Rzeczypospolitej, nie została zmieniona. Wojewoda z lekarzem wojewódzkim nadal mają prawo kontrolowania czynności zawodowych wykonywanych przez poszczególne grupy zawodowe. W związku z tym niepokój, którym kierował się Senat - mówiła o tym pani senator - że nie ma izby felczerów - odpowiednika izby lekarskiej, wydaje się nie do końca uzasadniony. Ta ustawa nie została uchylona. Ona nadal obowiązuje i lekarzowi wojewódzkiemu przysługuje prawo kontroli zawodowej nad osobami wykonującymi inne zawody medyczne aniżeli lekarze i pielęgniarki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Chciałbym zapytać pana ministra, czy rzeczywiście funkcjonują komisje kontroli zawodowej w województwach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PodsekretarzstanuJacekPiatkiewicz">W części nie dotyczącej zawodów, które uzyskały własne regulacje prawne, powinny one dalej funkcjonować. Mają podstawę prawną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselAndrzejOlszewski">Sprawa felczerów jest bardzo zagmatwana. Kiedy zlikwidowano szkoły felczerskie, wydano zarządzenie, że każdy felczer, który tego chciał, był kierowany na drugi rok medycyny. Wszyscy, którzy chcieli, byli przyjęci. Proszę nie protestować, bo tak było...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#DoradcaElzbietaSeferowicz">Przepraszam, że przerywam. Byłam felczerką, bo się nie dostałam na studia. Potem - to prawda - zostałam przyjęta na drugi rok medycyny. Ale nie o to chodzi. Dotyczyło to tych felczerów, którzy ukończyli dwuletnie pomaturalne szkoły felczerskie, a są jeszcze inni felczerzy...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselAndrzejOlszewski">Kontynuuję. Felczerzy, którzy nie poszli na studia, zaczęli pracować w służbie zdrowia jako laboranci rentgenowscy czy dyspozytorzy w pogotowiu ratunkowym. Przekwalifikowali się do innej pracy. Załóżmy, że ktoś pracował przez 20 lat w laboratorium rentgenowskim, mając dyplom felczera. Jeżeli będzie ustawa dopuszczająca felczerów do samodzielnej praktyki, to trzeba będzie wziąć pod uwagę, że są osoby, które przez np. 20 lat nie wykonywały zawodu. Podkomisja pracująca nad tą sprawą powinna przeprowadzić rozeznanie, ilu jest felczerów, którzy obecnie wykonują zawód felczera, bo prawdopodobnie jest kilkakrotnie więcej tych, którzy trzymają dyplom w szufladzie. Jeżeli stworzymy odpowiednią ustawę, to oni zechcą wrócić do zawodu.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoselAndrzejOlszewski">Znam takie osoby, który były laborantami rentgenowskimi czy pracowały jako oddziałowe w szpitalach. W moim szpitalu felczer pracował w bloku operacyjnym jako szef instrumentariuszek.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PoselAndrzejOlszewski">Trzeba przeprowadzić rozeznanie, bo nie chodzi o 700 osób, które mają dyplom, tylko o te, które do dnia dzisiejszego wykonują zawód felczera. Uważam, że tym osobom należy dać uprawnienia, żeby dopracowali do emerytury. Natomiast ci, którzy nie wykonują zawodu felczera, tylko inne zawody medyczne, nie powinni otrzymać tych uprawnień, ponieważ od dawna są nieprzygotowani do wykonywania zawodu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoslankaEwaSikorskaTrela">Podobno 3/4 felczerów nie działa samodzielnie. Reszta działa samodzielnie. Nie wyobrażam sobie, żeby felczerzy przystępowali do kontraktów w kasach chorych na tych samych prawach co lekarze. Przecież jest "nadprodukcja" lekarzy. Lekarzy jest za dużo. Jeżeli tworzymy nowy system opieki zdrowotnej, który obowiązuje w cywilizowanym świecie - wysoko rozwinięte usługi - i nagle do tych samych praw co lekarze dopuścimy felczerów, to ja tego nie rozumiem. Opowiadam się za stanowiskiem Senatu. Wszyscy na posiedzeniu Sejmu byliśmy zbulwersowani, że musieliśmy głosować tak, jak nas niejako przymuszono.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Pani posłanka poruszyła bardzo  ważny wątek. Istotnie, po wprowadzeniu i ograniczeniu liczby zawieranych kontraktów pewna grupa lekarzy będzie bezrobotna. To prawda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#SenatorDorotaCzudowska">Felczer może nie wygrać przetargu do kasy chorych, ale będzie mógł mieć prywatną praktykę lekarską.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#SenatorDorotaCzudowska">Nie rozumiem, skąd ten dramatyczny ton, że felczerzy zostaną bez środków do życia i że wyeliminujemy ich z życia. Przecież ustawa o zawodzie felczera wciąż obowiązuje. To nie jest tak, że znosimy ustawę i posyłamy na "aut" wszystkich felczerów. Ustawa obowiązuje, tylko daje dodatkowe możliwości pracy w niepublicznych zakładach opieki zdrowotnej. Proszę przeczytać, jakie uprawnienia będzie miał felczer w przypadku, gdy będzie prowadził samodzielną praktykę. W przypadku zachorowania lub zagrożenia chorobą, w granicach, jakie uzna za stosowne, może podjąć leczenie. Wiemy, że i wielu lekarzy jest niedouczonych, ale jeżeli lekarzy możemy zmusić do właściwego szkolenia, felczerów do tego nie możemy zmusić. Jeżeli felczer z własnej woli przyjdzie na szkolenie, to dobrze, a jeśli nie przyjdzie, to nie mamy żadnego środka przymusu. Wiemy, ile jest błędów diagnostycznych popełnianych w pierwszym kontakcie.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#SenatorDorotaCzudowska">Jestem lekarzem onkologiem. Mogę podać przykład działalności felczera z zakresu oświaty zdrowotnej, kiedy mówi się pacjentowi - "nie idź pani na mammografię, bo promienie Roentgena wywołują raka". To są słowa felczera. Lekarze też tak mówią, ale ponoszą większą odpowiedzialność zawodową.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#SenatorDorotaCzudowska">Niech państwo nie myślą, że nie miałam przyjmności pracowania z felczerami. Pra-cowałam na kierowniczych stanowiskach w zakładach opieki zdrowotnej i również pod swoją opieką miałam felczerów i bardzo ceniłam ich pracę, ale trudno mi było wytłumaczyć, dlaczego vibramycyny nie przepisuje się małym dzieciom, a anginy ropnej nie leczy się ampiciliną. Potem musiałam leczyć powikłania.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#SenatorDorotaCzudowska">Jeszcze jednym argumentem państwa jest liczba 700 osób. Uważam, że tym bardziej nie jest sprawą rządu i parlamentu, żeby stwarzać specjalne prawa dla 700 osób w tak zmieniającej się sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#SenatorDorotaCzudowska">Państwo mieliście kilka posiedzeń na ten temat. My w Senacie zrobiliśmy to szybko, jak zauważył pan poseł. Nie przepisaliśmy przedłożenia, dyskutowaliśmy, ale szybko uznaliśmy, że te poprawki dają zbyt daleko idące możliwości. Więcej nie musieliśmy na ten temat dyskutować. Natomiast państwo dyskutowaliście nad tą sprawą długo, na kilku posiedzeniach Komisji. Skutki - dla niektórych chorych - mogą być fatalne.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#SenatorDorotaCzudowska">Jeszcze jedno. To nieprawda, że felczer po wejściu ustawy w życie 1 stycznia 1999 r. nie będzie miał możliwości znalezienia zatrudnienia, bo może go zatrudnić każdy zakład publiczny lub niepubliczny, który podpisze umowę z kasą chorych. Gdybym miała taki duży zakład, chętnie zatrudniłabym felczera, ponieważ potani to koszty w zakładzie. Nie jest więc tak, że nie możemy zatrudniać felczerów. Jeżeli jednak nie będziemy chcieli zatrudniać felczerów, to mają ustawę, która ich broni. Jest to wciąż zawód uznawany przez nowy rząd. Proszę o podejście do tego problemu niedemagogicznie i bez emocji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Przyznam się, że zastanawiam się, czy przedmiotem dyskusji jest rzeczywisty problem. Jeżeli bowiem felczer będzie mógł samodzielnie pracować poza zakładem publicznej służby zdrowia i jego recepty nie będą honorowane przez kasę chorych, nie będzie mógł skierować pacjenta do specjalisty, to czy walcząc o prawo do tego, żeby felczer miał swój gabinet, walczymy o coś realnego, czy tylko o pusty zapis, jakby trochę z minionej epoki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselWladyslawSzkop">Pani senator, chcę pani serdecznie podziękować w imieniu felczerów pracujących w Rzeczypospolitej, a panu ministrowi również - bo rozumiem, że pani senator wyraziła opinię w imieniu rządu - że rząd uznaje zawód felczera. Ta nowelizacja jest potwierdzeniem tego.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PoselWladyslawSzkop">Chciałbym powiedzieć, że Sejm RP i Senat RP są instytucjami powołanymi do tego, żeby ustanawiać prawo, a jeżeli istnieje jakaś wątpliwość, to ją wyjaśniać, dyskutować o niej i ją naprawiać. Rozumiem, że po bardzo gorących dyskusjach, wręcz kłótniach z panem ministrem, jak to powinno być zapisane, przeczytaliście państwo tylko część przepisów ustawy. Pani zacytowała, co felczerowi wolno, a ja uzupełnię, co rząd musi:</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#PoselWladyslawSzkop">- minister zdrowia i opieki społecznej ustala, w jakich zakładach i na jakich stanowiska felczer ma prawo pracować;</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#PoselWladyslawSzkop">- minister zdrowia i opieki społecznej ustala program dokształcania;</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#PoselWladyslawSzkop">- minister zdrowia i opieki społecznej ustala szczegółowy zakres czynności, do której wykonywania jest uprawniony felczer;</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#PoselWladyslawSzkop">- minister zdrowia i opieki społecznej określi w drodze rozporządzenia zasady wy-stawiania recept.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#PoselWladyslawSzkop">Pani senator, minister ma to ustalić. Jeżeli rozporządzenie z 1950 r. nie przystaje do dzisiejszych realiów, jeśli są wątpliwości, to minister zdrowia i opieki społecznej ma z tej ustawy delegację do tego, żeby to rozporządzenie poprawić, dostosować, zmienić i ustanowić stan prawny.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#PoselWladyslawSzkop">Na marginesie muszę dodać, że w tym, co pani powiedziała o powszechnym ubezpie-czeniu zdrowotnym, istnieje pewne odejście od ustawy. Felczera można zatrudnić jako sprzątaczkę, ale nie jako udzielającego świa-dczenia zdrowotne i proponującego wykonywanie świadczeń zdrowotnych innym pacjentom u innych lekarzy. Takiego prawa nie będzie miał, bo lekarzowi ubezpieczenia zdrowotnego nie równa się felczer. A również była taka propozycja poprawki zgłaszana przez opozycję, żeby stworzyć sytuację możliwości wykonywania świadczenia zdrotnego przez felczera w zakresie określonym rozporządzeniem ministra zdrowia i opieki społecznej. Koalicja rządząca nie przyjęła takiej propozycji.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#PoselWladyslawSzkop">Panie przewodniczący, proszę, żeby przystąpił pan do procedury głosowania. Jesteśmy podzieleni na dwa bloki reprezentujące różne stanowiska. Nie przekonamy się zapewne wysuwając różne argumenty.</u>
          <u xml:id="u-23.9" who="#PoselWladyslawSzkop">Komisja może zrobić tylko jedno - głosować i albo przyjąć, albo odrzucić propozycję Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Podsumowanie pana posła jest oczywiste - nasza debata skończy się głosowaniem, ale nie chciałbym przerywać dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#SenatorDorotaCzudowska">Niestety, nie zrozumiałam tej części wypowiedzi pana posła, która była adresowana bezpośrednio do mnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w dyskusji? Nie widzę. Wobec tego przystąpimy do głosowania. Nad poprawkami będziemy głosować łącznie, ponieważ nie ma wniosku, żeby nie traktować ich jako całości.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PoselZbigniewSzymanski">Kto jest za rekomendowaniem Sejmowi uchwały Senatu?</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PoselZbigniewSzymanski">W głosowaniu 6 posłów opowiedziało się za, 9 posłów było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Przedłożenie Senatu nie uzyskało rekomendacji.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#PoselZbigniewSzymanski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>