text_structure.xml
90.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselJanWyrowinski">Rzeczywiście, mogło powstać wrażenie, że ust. 1 i 2 art. 6 zostały przyjęte. Pragnę jednak przypomnieć, że wróciliśmy do zasadniczej debaty, która dotyczy tego, czy limit ma otrzymać cukrownia czy plantator.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PoselJanWyrowinski">Ponieważ było już bardzo późno, a propozycje posłów nie do końca przygotowane, w związku z tym na tym zamknęliśmy posiedzenie Komisji. Inaczej mówiąc art. 6, także w odniesieniu do ust. 1 i 2, nie został przez Komisję przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PoselJanWyrowinski">Była propozycja pani posłanki Elżbiety Barys, a także najdalej idąca propozycja pana posła Mariana Dembińskiego i była też propozycja moja, która wstępnie uzyskała akceptację Komisji, ale nie było głosowania, aby połączyć ust. 1 i 2 i by nadać im brzmienie podobne do brzmienia zawartego w sprawozdaniu podkomisji.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PoselJanWyrowinski">Tak w mojej opinii wygląda stan prac nad sprawozdaniem podkomisji nadzwyczajnej . Musimy przesądzić zasadniczą sprawę, czy limit otrzymuje cukrowania, czy plantator i przyjąć następnie rozwiązania stosowne do tego zasadniczego rozstrzygnięcia.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#PoselJanWyrowinski">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Kto w tej kwestii chce się wypowiedzieć? Istotnie, rzecz sprowadza się do tego byśmy przyjęli zapis regulujący dysponowanie limitem.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselStanislawStec">Myślę, że wśród członków Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie ma wątpliwości, że limitem produkcji cukru musi dysponować rolnik.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PoselStanislawStec">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Czy są inne propozycje?</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PoselStanislawStec">Jest oczywiste, że limit ma być przypisany do producenta buraka czyli rolnika.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PoselStanislawStec">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Tak, ale pani posłance Elżbiecie Barys chodzi o formułę zapisu.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PoselStanislawStec">Myślę, że Biuro Legislacyjne taką formułę zapisu przygotuje. Mamy cały czas do dyspozycji przedstawiciela Biura Legislacyjnego.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PoselStanislawStec">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Chcę państwu przypomnieć, że ust. 3 art. 6 w przedłożeniu ostatnim brzmi:</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PoselStanislawStec">"3. Plantator buraka cukrowego może zbywać wynikające z umowy kontraktacji prawo do produkcji buraka cukrowego w całości lub w części innemu plantatorowi buraka cukrowego bez zgody producenta cukru".</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#PoselStanislawStec">Tym sposobem plantator staje się pełnym dysponentem limitu jemu przypisanego wcześniej. Mamy konkretne regulacje, w jaki sposób plantator może to robić; jest to tylko zależne od plantatora.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselJanWyrowinski">Pan przewodniczący przeczytał brzmienie ustępu 3 w sytuacji, kiedy ustępy 1 i 2 były w takim brzmieniu, jak proponowała podkomisja. Ustęp 3 w tym brzmieniu daje prawo plantatorowi buraka cukrowego, o którym mówił pan przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PoselJanWyrowinski">Natomiast istotą związku między plantatorem a producentem jest umowa kontraktacji, a nie ograniczone prawo rzeczowe, które wynikałoby z faktu, że plantator otrzymał limit. Otrzymanie limitu oznacza otrzymanie ograniczonego prawa rzeczowego.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PoselJanWyrowinski">Natomiast ust. 3 zawiera zapis, który stwarza pewną nową jakość wynikającą z umowy kontraktacji.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PoselJanWyrowinski">Ponieważ pan poseł Stanisław Stec nie uczestniczył w naszych wcześniejszych debatach o tym, kto ma otrzymać limit - producent czy plantator, a kwestia ta była przedmiotem naszej bardzo szczegółowej i burzliwej dyskusji, bardzo proszę, aby wypowiedzieli się również przedstawiciele producentów i inni zainteresowani. Ust. 3 art. 6 w takim brzmieniu, jaki odczytał pan przewodniczący, jest związany z tym, jak są obecnie zapisane ust. 1 i 2.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#PoselJanWyrowinski">Ponieważ twierdzę, że obydwa te ustępy nie zostały przez Komisję przyjęte, trzeba najpierw rozstrzygnąć ich treść, a dopiero potem przejść do ust. 3, czyli do dysponowania limitem czy też nie. To jest sedno problemu.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#PoselJanWyrowinski">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Mam dla pana propozycję, aby pan poseł podał brzmienie proponowanego zapisu i do niego się odniesiemy.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#PoselJanWyrowinski">Panie przewodniczący, ja jedynie powtarzam, że Komisje ku mojemu zaskoczeniu, kiedy rozpoczęliśmy debatę nad art. 6, zgodziły się, aby przyjąć ust. 1 w art. 6 w następującym brzmieniu. I na to była zgoda. Dopiero potem pan poseł Marian Dembiński wywołał ponownie problem limitu dla plantatora i w związku z tym utknęliśmy w martwym punkcie naszych prac.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#PoselJanWyrowinski">Pani posłanka Elżbieta Barys zgłosiła pewne rozwiązanie kompromisowe, żeby pozostawić limity producentom cukru, natomiast bardziej precyzyjnie zapisać w jaki sposób ma się odbywać rozdzielanie limitów na plantatorów.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#PoselJanWyrowinski">To była właśnie ta propozycja kompromisowa. Natomiast pan poseł Marian Dembiński nie zaproponował nic poza tym, że powiedział, iż powinno być tak, że to plantator otrzymuje limit. Nie było konkretnej propozycji zapisu tego ustępu. W związku z tym...</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselMarianDembinski">Chyba musiał się pan poseł zdrzemnąć w tym czasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselJanWyrowinski">Nie drzemałem, ale do końca zachowałem trzeźwość umysłu. Przypominam zapis, który był kondensacją propozycji zgłaszanych poprzednio, a brzmi on następująco:</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PoselJanWyrowinski">"Producent cukru, który otrzymał limit A i B, jest zobowiązany zawrzeć z plantatorami buraków cukrowych umowy kontraktacji na buraki w ilości zapewniającej całą produkcję cukru A i B.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PoselJanWyrowinski">Umowy kontraktacji powinny uwzględniać szczegółowe zasady określone przez Komisję Porozumiewawczą do Spraw Cukru w porozumieniu branżowym."</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PoselJanWyrowinski">Tak brzmiała moja propozycja zapisu, która w stosunku do tych, które obecnie obowiązują, a których de facto nie ma, jest nową zmianą jakościową. Ona zobowiązuje producenta do tego, aby cały przyznany mu limit rozdysponować na plantatorów, pod groźbą sankcji. Sankcje te są potem zapisane w kolejnych ustępach, których jeszcze nie omawialiśmy.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#PoselJanWyrowinski">Logiczną konsekwencją proponowanego przeze mnie zapisu jest zapis ust. 3, który daje rolnikowi prawo swobodnego dysponowania umową kontraktacji.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#PoselJanWyrowinski">Jeżeli jednak odchodzimy od umowy kontraktacji, bo przyznanie limitu rolnikowi jest odejściem od takiej umowy, to...</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#PoselJanWyrowinski">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Można powiedzieć inaczej; to fabrykant będzie kontraktował u rolnika. To jest odwrócenie sytuacji. Tak można traktować pana propozycję.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#PoselJanWyrowinski">Ja nie oceniam sytuacji, natomiast mówię o konsekwencjach. Przyznanie rolnikowi limitu oznacza mu przyznanie ograniczonego prawa rzeczowego. Taka jest moja opinia. Tak ten limit będzie skonstruowany. Na przykład w ustawie o regulacji rynku mleka kwota mleczna też jest rodzajem ograniczonego prawa rzeczowego. W tym momencie relacje między rolnikiem a producentem nie będą relacjami z umowy kontraktacji, tylko będą relacjami wynikającymi z tego, że on posiada to ograniczone prawo rzeczowe. To jest nowa jakość relacji.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#PoselJanWyrowinski">I te zapisy nie odpowiadają tej regulacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoslankaElzbietaBarys">Prawa rzeczowego nie będzie to stanowiło, bo prawo rzeczowe może być jedynie na rzeczy, a nie na prawach niematerialnych. Ponadto co innego jest umowa kontraktacji i taka umowa musi pozostać.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PoslankaElzbietaBarys">Rozwiązania zawarte w ustawie, które dotyczą kontraktacji, pozostają tak, jak je przegłosowaliśmy. I to właśnie było w ust.1, 2 i 3. Plantator może zbywać prawa z umowy kontraktacji, a producent cukru musi zawrzeć umowę. Co z tego, że rolnik będzie miał limit, jak zostanie przez producenta zamknięta cukrownia. Bo z kim rolnik zawrze umowę? Producent postanowi zlikwidowanie cukrowni i wtedy rolnik pozostanie z limitem i na tym koniec. I będzie mógł zachować sobie tylko limit. Tylko gdzie będzie odstawiał swoje buraki?</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PoslankaElzbietaBarys">Inaczej mówiąc zapisy dotyczące umowy kontraktacji muszą w ustawie pozostać, tak ja zostały zapisane.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#PoslankaElzbietaBarys">Można do tego przedłożyć rozwiązanie, aby jednocześnie producent miał w dyspozycji również limit. Proponuję inny zapis związany z producentem. Bo nie ma możliwości, by producent sobie, a plantator sobie. Te dwa działania są ze sobą ściśle skorelowane.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#PoslankaElzbietaBarys">Nie może np. część plantatorów powiedzieć, że w tym roku nie dostarcza buraków do cukrowni X, tylko do cukrowni Y, bo wtedy rozłożymy cały interes i możemy się nie bawić w cukier, bo za chwilę padną wszystkie cukrownie. Bo dzisiaj plantatorzy pogniewają się na jedną cukrownię, a jutro na inną i nikt nie będzie miał gwarancji produkcji cukru.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#PoslankaElzbietaBarys">Czyli limit, który ma plantator, musi być powiązany z producentem cukru. Proponuję następujący zapis:</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#PoslankaElzbietaBarys">" Ust. 1.Producent cukru, który otrzymał limit w ramach kwoty A i B, rozdzieli 100 proc. limitu plantatorom buraka cukrowego.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#PoslankaElzbietaBarys">Ust. 2. Zasady podziału i obrotu limitami zostaną określone w porozumieniu branżowym."</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#PoslankaElzbietaBarys">Takie zasady muszą być określone, bowiem zawsze może się coś wydarzyć niespodziewanego, że ktoś w danym roku nie produkuje, a to musi być zakontraktowane i wykonane. Bo producent liczy na dostawę buraka cukrowego i nie możemy go stawiać nagle w sytuacji, że nie dostanie części buraków. I tę kwestię pozostawiłabym do porozumienia branżowego.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#PoslankaElzbietaBarys">Proponuję jeszcze zapis ust. 3, który brzmiałby:</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#PoslankaElzbietaBarys">"Limit, o którym mowa w ust. 1, stanowi wartość niematerialną gospodarstwa rolnego."</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#PoslankaElzbietaBarys">Bo to nie jest żadna wartość materialna ze względu na to, że wszystko zależy od podjętej decyzji. Natomiast może to jedynie stanowić wartość niematerialną. I takie są moje propozycje. Nie można odstępować od kontraktacji, a mimo wszystko zapisać limit dla plantatora.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselMarianDembinski">Powtórzę wniosek, który złożyłem do pani legislatorki i przed chwilą go od niej odebrałem, aby móc go państwu przeczytać. Mówiłem, panie pośle Wyrowiński, że jest to wniosek, jaki składają plantatorzy buraków cukrowych na wszystkich zebraniach. Prosiłbym, o uwzględnienie w jakiś sposób tego wniosku.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PoselMarianDembinski">Wniosek ten dotyczy art. 6. Proponuję dodanie punktu o brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PoselMarianDembinski">"Minister właściwy do spraw rolnictwa w uzgodnieniu z Komisją Porozumiewawczą do spraw Cukru oraz rolniczymi związkami zawodowymi, przydzieli plantatorom buraków imienne prawo własności do odpowiedniego limitu produkcji cukru. Limity produkcji cukru przyznane poszczególnym plantatorom nie mogą przekraczać średniorocznej kwoty A i B przyznanym tym cukrowniom."</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PoselMarianDembinski">Taka jest moja propozycja.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselStanislawStec">Prosiłbym, jeśli to jest możliwe, aby propozycje pani posłanki Elżbiety Barys oraz pana posła Mariana Dembińskiego, zostały odbite przez sekretariat Komisji i przekazane wszystkim obecnym na posiedzeniu. Musimy się z tymi propozycjami dokładnie zapoznać, aby móc potem odpowiednio głosować.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PoselStanislawStec">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Proszę sekretariat Komisji o spełnienie prośby pana posła Stanisława Steca. Jeżeli pan poseł Jan Wyrowiński, ma gotową propozycję zapisu, który nam przedstawił, to również prosimy, aby jego tekst został powielony i przedstawiony posłom, aby każdy miał teksty przed oczyma.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselJanWyrowinski">Rozumiem, że pani posłanka Elżbieta Barys wycofuje się ze swojej propozycji, którą zgłosiła pod koniec obrad na poprzednim posiedzeniu Komisji. Czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoslankaElzbietaBarys">Tak. Po szczegóły odsyłam do porozumienia branżowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselJanWyrowinski">W pani nowej propozycji w zasadzie nie ma słowa... Ale rzeczywiście poczekajmy na odbite teksty naszych propozycji. Proszę, aby również moją propozycję skserować i przekazać wszystkim posłom obecnym na posiedzeniu Komisji.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PoselJanWyrowinski">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Proszę przygotować kopie tekstów propozycji zgłoszonych przez panów posłów Mariana Dembińskiego i Jana Wyrowińskiego oraz panią posłankę Elżbietę Barys.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PoselJanWyrowinski">Bardzo jednoznaczna jest propozycja pana posła Mariana Dembińskiego, jeśli chodzi o przypisanie limitu plantatorowi. Jest to poprawka najdalej idąca i jednocześnie bardzo jednoznaczna.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PoselJanWyrowinski">Natomiast poprawki pani posłanki Elżbiety Barys, jak i pana posła Jana Wyrowińskiego wskazują na producenta, jako głównego dysponenta limitu, który jest zobowiązany rozdzielić te limity pomiędzy plantatorów. Ale jak będą plantatorzy dysponować tymi limitami, to jest kwestia dalszych regulacji ustawowych, bądź scedowanych na Komisję Porozumiewawczą. Taki jest sens tych dwóch propozycji.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PoselJanWyrowinski">Do nas pozostaje rozstrzygnięcie kluczowej sprawy, czy limit zgodnie z wnioskiem pana posła Mariana Dembińskiego, przypisujemy plantatorowi, czy też producentom zgodnie z wnioskami pani posłanki Elżbiety Barys i pana posła Jana Wyrowińskiego. To są kierunkowe rozstrzygnięcia.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#PoselJanWyrowinski">Chciałbym państwu zwrócić uwagę na konsekwencje uprzednio przyjętych rozwiązań i propozycji pana posła Mariana Dembińskiego. Bo de facto przyjęcie jego propozycji stawia pod znakiem zapytania to wszystko, co wiąże się z decyzją ministra właściwego o przyznaniu limitów producentowi.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#PoselJanWyrowinski">W tym momencie mamy dwóch adresatów limitu: producenta i plantatora. Moim zdaniem, tak być nie może. Musi być tylko jeden adresat limitu.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#PoselJanWyrowinski">Jeżeli się decydujemy na to, że plantatorzy mają limity, to wtedy nie będą ich mieli producenci i prawo do otrzymania limitów mają wyłącznie plantatorzy i z sumy limitów plantatorów tworzy się limit producenta. Inaczej będziemy mieli do czynienia z sytuacją schizofreniczną.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#PoselJanWyrowinski">Dlatego w momencie kiedy przyjęliśmy propozycję pana posła Mariana Dembińskiego, to trzeba wrócić do sprawy kwoty A i kwoty B, czyli limitu A i limitu B. Bo wtedy ona ma inny sens.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#PoselJanWyrowinski">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Proszę nie nazywać tego schizofrenią, bo ona nią nie jest. Jest to tylko pewien kierunek dysponowania wartością i własnością. Możemy się nie zgadzać z takim kierunkiem myślenia, natomiast nazywanie tego schizofrenią jest po prostu nadużyciem, panie pośle Wyrowiński.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#PoselJanWyrowinski">Przepraszam, jeśli odebrał pan przewodniczący, jako coś, co może mieć sens negatywny.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#PoselJanWyrowinski">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Użył pan silnego słowa.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#PoselJanWyrowinski">Chodziło mi o pewną sprawę techniczną, że właścicielem tego samego prawa jest z jednej strony producent, a z drugiej plantator. I z pewnością jest to pewna dwoistość, która rodzi określone konsekwencje.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#PoselJanWyrowinski">Dlatego, moim zdaniem, musi być sytuacja jasna: albo plantator, albo producent. Jeśli plantator, to producent staje się w pewnym sensie uzależniony od plantatorów, a nawet mocno uzależniony, bo decyzją ministra. Ale minister nie może wydawać dwóch różnych decyzji dotyczących tej samej sprawy.</u>
<u xml:id="u-11.14" who="#PoselJanWyrowinski">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Ale w świetle obowiązującego prawa, a szczególnie w kontekście wejścia Polski do Unii Europejskiej, to państwo staje się właścicielem limitów. Od niego zależy, czy państwo sceduje ten limit na producentów, czy na poszczególne firmy zagraniczno - polskie, a jutro zagraniczne, albo też na polskiego plantatora. Bo niemieckich plantatorów będzie zawsze mniej jeszcze za naszego pokolenia, niż plantatorów polskich. I taki jest obecnie stan rzeczy.</u>
<u xml:id="u-11.15" who="#PoselJanWyrowinski">Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy nasze państwo ubiega się w Unii Europejskiej o limit 1,8 mln ton cukru i ten limit, jak proponuje pan poseł Marian Dembiński, za pośrednictwem ministra rolnictwa jest przynależny plantatorowi, rolnikowi. I ten plantator z tej pozycji negocjuje z producentem, za ile, w jakim czasie i okolicznościach sprzeda mu buraków cukrowych.</u>
<u xml:id="u-11.16" who="#PoselJanWyrowinski">Sytuacja się więc odwraca. Do tej pory było tak, że producent trzymał chłopa-plantatora za gardło. A teraz może być inaczej; obydwaj będą trzymać się za swoje kieszenie, aby nie zbankrutować. Bo ani rolnik nie będzie krańcowo nierozsądny, żeby nie produkować buraków, ani producent nie ma interesu, by zatrzymać produkcję.</u>
<u xml:id="u-11.17" who="#PoselJanWyrowinski">A do tej pory rolnik, czy to plantator, czy dostawca mleka, był zawsze stroną słabszą. Swoją decyzją moglibyśmy tę sytuację zmienić i wprowadzić nowy obyczaj. Nie trzeba posądzać rolników o to, że będą działać na własną szkodę. Oni będą po prostu silniejsi w negocjacjach z producentami cukru, oczywiście, jeśli się zjednoczą i zrzeszą, by przez swoje przedstawicielstwo móc negocjować choćby w Komisji Porozumiewawczej.</u>
<u xml:id="u-11.18" who="#PoselJanWyrowinski">Tak więc jest to zmiana całej filozofii obowiązującej do dzisiaj na inną.</u>
<u xml:id="u-11.19" who="#PoselJanWyrowinski">Ze spotkań z rolnikami wynika, że opowiadają się za taką drogą, o której przed chwilą mówiłem. Z kolei producenci cukru, co też jest oczywiste, a szczególnie producenci zachodni, opowiadają się za tym, żeby to oni dyktowali warunki. Z tego widać, jakie grupy posłów te firmy cukrownicze obstawiają, nazywając rzecz po imieniu.</u>
<u xml:id="u-11.20" who="#PoselJanWyrowinski">Prowadzimy dialog w oczekiwaniu na teksty poprawek zgłoszonych przez panią posłankę Elżbietę Barys i panów posłów Jana Wyrowińskiego oraz Mariana Dembińskiego. Jak już będziemy mieli kopie tekstów, to przystąpimy do dalszego procedowania projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-11.21" who="#PoselJanWyrowinski">Bardzo proszę, aby pan przewodniczący nie używał takich argumentów i sugestii. Pan pamięta, że była już kiedyś ostra dyskusja na ten temat. Pan przed chwilą dał do zrozumienia, że zapadające w naszej Komisji decyzje posłów są uzależnione od tego, jaka firma ma wpływ na tych posłów.</u>
<u xml:id="u-11.22" who="#PoselJanWyrowinski">Bardzo proszę pana przewodniczącego...</u>
<u xml:id="u-11.23" who="#PoselJanWyrowinski">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Proszę mówić dalej...</u>
<u xml:id="u-11.24" who="#PoselJanWyrowinski">Niepotrzebnie podnosimy atmosferę tej dyskusji. Cały czas staram się dyskutować merytorycznie, robię to zarówno w Komisji, jak i poprzednio w podkomisji. Natomiast, niestety emocje dominujące na sali obrad, są takie, że uniemożliwiają taką debatę.</u>
<u xml:id="u-11.25" who="#PoselJanWyrowinski">Pan przewodniczący przyzna, że większość przedstawianych przeze mnie decyzji ma charakter ściśle merytoryczny i są w interesie polskiego plantatora buraków cukrowych. Bardzo wobec tego proszę pana przewodniczącego o nie czynienie takich uwag, jakie pan uczynił przed chwilą.</u>
<u xml:id="u-11.26" who="#PoselJanWyrowinski">Wracając do meritum sprawy. Pragnę państwu przypomnieć, że w art. 5, który już przyjęliśmy, mamy w ust. 1 następujący zapis:</u>
<u xml:id="u-11.27" who="#PoselJanWyrowinski">"Minister właściwy do spraw rynków rolnych, w drodze decyzji, ustala:</u>
<u xml:id="u-11.28" who="#PoselJanWyrowinski">1) producentom cukru, do dnia 31 października roku poprzedzającego przyszłoroczną kampanię cukrowniczą, limity określające maksymalne ilości cukru, jakie mogą być przez nich wyprodukowane odpowiednio w ramach kwoty A i B."</u>
<u xml:id="u-11.29" who="#PoselJanWyrowinski">Jeśli limity przyznamy rolnikom, to ten zapis oczywiście nie ma sensu. Posiadaczem limitu może być tylko jedna osoba prawna lub fizyczna. Jeżeli pan limit rozdrobni na 1500 plantatorów, to właścicielem tego limitu są tylko plantatorzy, a nie cukrownia. W związku z tym nie ma sensu przyznawanie limitu cukrowni.</u>
<u xml:id="u-11.30" who="#PoselJanWyrowinski">Bo cóż będzie oznaczał limit, który pan poseł Marian Dembiński chce zaproponować w swoim niedoskonałym pod względem prawnym zapisie?</u>
<u xml:id="u-11.31" who="#PoselJanWyrowinski">Ostatnia uwaga. W Unii Europejskiej jest tak, że zasada jest taka, iż jednak producent dysponuje limitem. Są pewne obostrzenia, w różnych krajach inne, np. we Francji, ale generalnie producent dysponuje limitem.</u>
<u xml:id="u-11.32" who="#PoselJanWyrowinski">Zwracam ponownie uwagę na to, że zapis, który był proponowany w kolejnych sprawozdaniach, który nakładał na producenta obowiązek rozdysponowania limitu, zagrożony sankcją ograniczenia limitu, jest to nowa jakość w stosunku do tego, co obowiązywało dotychczas. Dotąd bowiem nie było żadnego takiego zapisu. Proszę to przyjąć do wiadomości.</u>
<u xml:id="u-11.33" who="#PoselJanWyrowinski">Rozumiem doskonale żal i obawy, ale proszę przyjąć, iż to co proponowało się w poprzednich sprawozdaniach i co było dorobkiem podkomisji, stwarzało naprawdę nową jakość. Pod rygorem ustawowym zapis taki zmuszał producentów do tego, aby w całości rozdysponowali limity A i B.</u>
<u xml:id="u-11.34" who="#PoselJanWyrowinski">Natomiast producent nie może być bezbronny wobec plantatorów, bo byłoby to odwróceniem sytuacji do tego, co obowiązuje obecnie.</u>
<u xml:id="u-11.35" who="#PoselJanWyrowinski">Propozycja, która była przedmiotem pracy podkomisji, jest czymś nowym, ustala bowiem sztywny układ między producentem a plantatorem i stawia obie strony na równych prawach.</u>
<u xml:id="u-11.36" who="#PoselJanWyrowinski">Proszę sobie także przypomnieć, że do ustawy wprowadzony został zapis o Komisji Porozumiewawczej do spraw Cukru w Porozumieniu Branżowym. Teraz takiej komisji nie ma. To ona będzie określała zasady gry. Umowy kontraktacji będą sporządzane według zasad, które przyjmie Komisja Porozumiewawcza, której dzisiaj nie ma.</u>
<u xml:id="u-11.37" who="#PoselJanWyrowinski">Tym państwu, którzy mają różne obawy, chciałbym uświadomić faktyczną sytuację. Dyskutujmy o tym wszystkim posługując się argumentami merytorycznymi, bez niepotrzebnego napięcia emocjonalnego i strachu, który też jest zrozumiały. Ale w momencie wejścia w życie tej ustawy te obawy nie będą miały już żadnych podstaw. Dotyczy to również zapisów przyjętych w sprawozdaniu podkomisji.</u>
<u xml:id="u-11.38" who="#PoselJanWyrowinski">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Jedno wyjaśnienie z mojej strony. Panie pośle Wyrowiński! Kiedy rozpatrywaliśmy ewentualnie limity, które będą przyznawane poszczególnym grupom firm cukrowniczych, dało się na sali obrad, i pan temu nie zaprzeczy, odnieść wrażenie, że w zależności od tego, kto miał skłonność do jakiejś firmy, tak proponował rozdysponowanie limitu. Na tej podstawie mam prawo sądzić, że jednak niektórzy, bo nie wszyscy posłowie, są zainteresowani takimi rozstrzygnięciami, o których dzisiaj mówimy.</u>
<u xml:id="u-11.39" who="#PoselJanWyrowinski">Jeszcze jedna uwaga do pana posła osobiście. Jeżeli pan, poseł Rzeczpospolitej, mówi, że dla pana jest obojętne, kto będzie właścicielem cukrowni - Polak czy Niemiec - to mam prawo sądzić, że jednak nie jest pan stanowczo za tym, aby głównym podmiotem był polski plantator i polski producent cukru. Niech pan mi wybaczy.</u>
<u xml:id="u-11.40" who="#PoselJanWyrowinski">Dlatego nie w emocjach, ale w twardych żołnierskich słowach, rzecz nazywam po imieniu. Być może niektórym się to nie podoba, trudno. Powiedziałem, że w sprawie buraków cukrowych będziemy sobie do końca mówili prawdę. Bo w grę wchodzą rozmaite interesy i lepiej, abyśmy się określili, kto w co gra. Wtedy sprawa będzie czytelna, a i tak Wysoka Izba zdecyduje o ostatecznym kształcie ustawy o regulacji rynku cukru.</u>
<u xml:id="u-11.41" who="#PoselJanWyrowinski">Czy pan poseł Stanisław Stec chciałby zabrać teraz głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselStanislawStec">Ponieważ czekając na teksty poprawek mamy trochę czasu na dyskusję, korzystając z obecności na posiedzeniu ministra skarbu, chciałbym w imieniu rolników zainteresowanych istnieniem cukrowni "Gniezno" zapytać pana ministra.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PoselStanislawStec">Pan premier obiecał w ubiegłym tygodniu rolnikom wyjaśnienie, kiedy będzie rozwiązana sprawa cukrowni "Gniezno".</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#PoselStanislawStec">Wszyscy są już zaniepokojeni przedłużającą się zwłoką Ministerstwa Skarbu Państwa w sprawie ewentualnej prywatyzacji. Może to doprowadzić do upadłości cukrowni. W związku z tym powstaje pytanie - kto weźmie za to odpowiedzialność?</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#PoselStanislawStec">Niech pan minister powie teraz, co mogę odpowiedzieć rolnikom z rejonu Gniezna?</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#PoselStanislawStec">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Wobec tego poproszę pana ministra JakubaTropiło, odpowiedzialnego za szeroko rozumianą branżę cukrową, o udzielenie odpowiedzi. Współczujemy mu, ale jednocześnie wyrażamy nadzieję na dobre rozwiązania.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaJakubTropilo">Jeśli chodzi o grupę kalisko - konińską cukrowni, to rozmowy zarówno z plantatorami, jak i pracownikami cukrowni, trwały w obecności starosty gnieźnieńskiego, pana wicewojewody i jednego z członków zarządu Poznańsko - Pomorskiej Spółki Cukrowej. Rozmawialiśmy o problemach związanych z prywatyzacją.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaJakubTropilo">Faktem jest, że pan premier mnie zobowiązał do bardzo szczegółowego zajęcia się tą sprawą i przedstawienia konkretnych wniosków w jak najszybszym terminie. Premier chciał być także informowany o postępie prywatyzacji tej cukrowni.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaJakubTropilo">Obecnie wyjaśniamy kilka wątpliwości prawnych, które, jak sądzę, ze zrozumieniem zostały przyjęte przez wszystkich uczestników spotkania. Co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Umówiliśmy się na kolejne spotkanie w najbliższy piątek , dokładnie w tym samym składzie, w jakim spotkaliśmy się w Gnieźnie.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaJakubTropilo">W międzyczasie wynikła potrzeba podjęcia doraźnych działań związanych z tym, że pracownicy cukrowni "Gniezno", którą, jak rozumiem, pan poseł Stanisław Stec jest szczególnie zainteresowany, nie dostali wypłat od dwóch miesięcy. Dotyczy to także cukrowni "Zduny", której pracownicy również od miesiąca nie dostają wynagrodzenia za pracę.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaJakubTropilo">Wczoraj w nocy odbyło się walne zgromadzenie w Poznańsko - Pomorskiej Spółce Cukrowej i udało się doraźnie tę sprawę rozwiązać. W tej chwili wszystko zależy od szybkich decyzji tylko zarządu Poznańsko - Pomorskiej Spółki Cukrowej. Myślę, że pracownicy obu wspomnianych cukrowni dostaną zaległe płace do końca tygodnia.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoslankaElzbietaBarys">Mam również pytanie do pana ministra. Czy faktem jest, że prezes holdingu Poznańsko - Pomorskiego przekazał limit firmie Pfeifer-Langen i zlecił wykonanie usługi na produkcję cukru cukrowni "Gniezno"? I że ten cukier przejęła już wspomniana firma?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PodsekretarzstanuJakubTropilo">Cukrownia "Gniezno" miała umowę na przerób buraków na cukier z cukrownią "Środa Wielkopolska". To dotyczy także cukrowni "Zduny", drugiej cukrowni w tym regionie, która miała analogiczną umowę z cukrownią w Miejskiej Górce.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoslankaElzbietaBarys">A czy tej usługi nie można było wykonać, panie ministrze, w ramach holdingu?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PodsekretarzstanuJakubTropilo">Nie chcę w tej chwili tego przesądzać, bo to właśnie dopiero badamy. W przypadku cukrowni "Gniezno" umowa mówiła dodatkowo o tym, że a konto tej umowy zostanie wypłacona kwota 7 mln zł. Do zbadania pozostaje mi sprawa, czy którakolwiek inna cukrownia, np. w grupie "Gosławice", bądź w ogóle w holdingu, była w stanie takiej przedpłaty dokonać, by zapłacić plantatorom za buraki cukrowe.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PodsekretarzstanuJakubTropilo">W przypadku cukrowni "Zduny" jest faktem, że takiej przedpłaty nie było. Można domniemywać, że taka umowa została zawarta z inną cukrownią w tym holdingu.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselMarianDembinski">Nie mam pytań do pana ministra Jakuba Topiło, tylko chcę odnieść się do swojego wniosku, który przedstawiłem na piśmie. Ponieważ moja propozycja jest najdalej idąca dlatego proponuję jej przegłosowanie. Jeśli nie uzyska poparcia większości posłów, to przejdziemy do procedowania wniosków pani posłanki Elżbiety Barys i pana posła Jana Wyrowińskiego.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PoselMarianDembinski">Mam tylko jeden apel, byśmy nie próbowali bawić się w brzydkie dziecięce przezywanie się, kto jest od kogo, bo to nie ma sensu. Skończmy debatę nad projektem tej ustawy i budujmy polski koncern cukrowy.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PoselMarianDembinski">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Jestem też za budowaniem polskiego koncernu cukrowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselRomualdAjchler">Uważam, że przede wszystkim powinniśmy rozstrzygnąć sprawę zasadniczą, czy jesteśmy jako Komisja za tym, aby limit cukru dostawali producenci czy rolnicy. Jeśli takie zapadnie rozstrzygniecie, to wówczas może zmieni sposób myślenia pan poseł Jan Wyrowiński.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PoselRomualdAjchler">Natomiast jeśli nie podejmiemy dzisiaj takiego rozstrzygnięcia, to cały czas będziemy dreptać w miejscu. Proponuję, aby pan przewodniczący poddał pod głosowanie kierunkowe rozstrzygnięcie; czy Komisja jest za przyznaniem limitów cukru producentom czy rolnikom? Rozstrzygniecie tej kwestii umożliwi nam dalsze prace nad projektem ustawy.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PoselRomualdAjchler">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Propozycja pana posła Romualda Ajchlera jest zgodna z duchem wniosku przedstawionego przez pana posła Mariana Dembińskiego. Myślę jednak ze pan poseł Ajchler ma rację, że najpierw powinniśmy zdecydować o kierunkowym rozstrzygnięciu.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#PoselRomualdAjchler">Dlatego ten wniosek w pierwsze kolejności poddam pod głosowanie. W zależności od wyniku będą poddawane pod głosowanie wnioski bardziej szczegółowe.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#PoselRomualdAjchler">Czy pan poseł Jan Wyrowiński chce zabrać głos w sprawie formalnej, bo tylko takiego głosu mogę teraz mu udzielić?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoselJanWyrowinski">Takie głosowanie będzie miało brzemienne konsekwencje, dlatego chciałbym znać dokładną treść wniosku.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PoselJanWyrowinski">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Wniosek pana posła Romualda Ajchlera sprowadza się do tego, byśmy kierunkowo rozstrzygnęli, kto dysponuje limitem cukru - czy producent czy plantator? W zależności od tego rozstrzygnięcia będziemy poddawać pod głosowania poszczególne wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselRomualdAjchler">Dokładnie o to mi chodziło.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PoselRomualdAjchler">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Proszę o uwagę, gdyż głosujemy kierunkowe rozstrzygnięcie. Kto z pań posłanek i panów posłów jest za tym, aby limitem dysponował plantator, czyli rolnik?</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#PoselRomualdAjchler">Stwierdzam, że większością 16 głosów, przy 1 głosie przeciwnym i 1 głosie wstrzymującym Komisja przyjęła wniosek pana posła Romualda Ajchlera.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#PoselRomualdAjchler">W tej sytuacji pod głosowanie należy poddać wniosek pana posła Mariana Dembińskiego.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#PoselRomualdAjchler">Może poseł wnioskodawca jeszcze raz powtórzy swój wniosek, aby wszyscy mieli możność go poznać.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PoselMarianDembinski">Propozycja moja brzmi:" Minister właściwy do spraw rolnictwa w uzgodnieniu z Komisją Porozumiewawczą oraz rolniczymi związkami zawodowymi, przydzieli plantatorom buraków imienne prawo własności do odpowiedniego limitu produkcji cukru.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PoselMarianDembinski">Suma limitów produkcji cukru przyznanych poszczególnym plantatorom nie może przekraczać średniorocznej kwot A i B przyznanych cukrowniom."</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#PoselMarianDembinski">Poseł Gabriel Janowski (niez.): W tym tekście istnieje pewna sprzeczność. Cukrownie nie mają przyznanego limitu A i B. Limitem cukrowni jest suma limitów plantatorskich. Tak to należy rozumieć. Inaczej mówiąc druga część wniosku pana posła Mariana Dembińskiego powinna ulec modyfikacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselJanWyrowinski">W tej chwili przegłosowaliśmy kierunkową decyzję i dokonaliśmy reasumpcji art. 7. Minister nie może przyznawać limitu cukrowni, ale może jedynie go przyznawać plantatorom. W związku z tym art. 5...</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PoselJanWyrowinski">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Proszę mi pozwolić coś wyjaśnić. Nasze kierunkowe rozstrzygnięcie rodzi, rzecz jasna, określone skutki. Dlatego będziemy musieli dokonać modyfikacji wcześniejszych zapisów ustawy. To jest oczywiste.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#PoselJanWyrowinski">Proszę pozwolić dokończyć nam pierwszą sprawę, a potem przejdziemy do kwestii poruszonej przez pana posła Jana Wyrowińskiego. Na razie jesteśmy przy omawianiu propozycji pana posła Mariana Dembińskiego.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#PoselJanWyrowinski">Nie chcę się wypowiadać na temat jakości legislacyjnej wniosku pana posła Mariana Dembińskiego, bo on jest bardzo ogólny. Ale sprawa jest moim zdaniem zagmatwana, zapis powinien być inny.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#PoselJanWyrowinski">Gdybym mógł to zrobić za pana posła Marian Dembińskiego, to bym zaproponował zapis podobny do tego, który w tej chwili przyjęliśmy dla cukrowni. Taki mianowicie, że plantatorom cukru, do dnia 31 października roku poprzedzającego przyszłoroczną kampanię cukrowniczą, limity określające maksymalne ilości cukru, jakie mogą być przez nich wyprodukowane odpowiednio w ramach kwoty A i B oraz maksymalna ilość cukru, jaka może być przez nich eksportowana, przyznaje minister właściwy do spraw rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#PoselJanWyrowinski">W taki sposób powinno to być zapisane, a nie tak jak proponuje pan poseł Marian Dembiński. Bo taka była istota tej propozycji.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#PoselJanWyrowinski">W momencie przyjęcia generalnego rozstrzygnięcia kierunkowego, to nie cukrownia przestaje być dysponentem limitu, tylko plantator. Dlatego on musi być podmiotem, czyli być na początku zapisu. Inaczej mówiąc art. 5 musi zostać przekonstruowany w taki sposób, jak to powiedziałem.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#PoselJanWyrowinski">Moim zdaniem, propozycja pana posła Mariana Dembińskiego jest absolutnie nie do przyjęcia nie z punktu widzenia merytorycznego, bo o tym już Komisja przesądziła, ale z punktu widzenia legislacyjnego. Trzeba by art. 5 skonstruować w taki sposób, aby podmiotem decyzji ministra był nie producent, ale plantator.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#PoselJanWyrowinski">Natomiast w art. 6 trzeba dokonać zamiany ról - zastąpić producenta plantatorom. Powinna być zmieniona cała sytuacja. I to wymaga namysłu.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#PoselJanWyrowinski">Sądzę, że nie jesteśmy dzisiaj przygotowani do dyskusji i podejmowania decyzji w tej kwestii. W związku z tym proponuję, abyśmy ogłosili przerwę w obradach, w trakcie której szybko zbierze się podkomisja i zdecyduje o kształcie propozycji. Nie jesteśmy bowiem w stanie przełożyć naszej kierunkowej decyzji na poprawne zapisy legislacyjne.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#PoselJanWyrowinski">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Zgadzam się z tym i dlatego prosiłem, aby pan poseł Marian Dembiński zmodyfikował swój wniosek, bo jest w tym wniosku pewna sprzeczność.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#PoselJanWyrowinski">Chcę jedno powiedzieć: rozstrzygnęliśmy tylko działania kierunkowe, przesądziliśmy, kto jest właścicielem limitu. Natomiast jak tą własnością dysponować pozostaje do rozstrzygnięcia. I o tym musimy na nowo zdecydować poprzez właściwy zapis. A proponowany przez pana Mariana Dembińskiego nie jest najwyższej jakości.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#PoselJanWyrowinski">Można przyjąć rozwiązanie zaproponowane przez pana posła Jana Wyrowińskiego, aby zarządzić 15-minutową przerwę w obradach Komisji, podczas której osoby zainteresowane, a więc pani posłanka Elżbieta Barys, pan poseł Marian Dembiński oraz pan poseł Jan Wyrowiński, oraz inni chętni, przygotują nam ostateczną formułę zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoselRomualdAjchler">Popieram pana posła Jana Wyrowińskiego w tej kwestii, że powinniśmy dokonać reasumpcji art.5. Zgadzam się także z propozycją, aby podkomisja w tej sprawie się zebrała i wypowiedziała.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#PoselRomualdAjchler">W związku z powyższym mam taką propozycję, aby w art. 5 zostało tak zapisane, jak to zaproponował pan poseł Jan Wyrowiński, że minister właściwy do spraw rynków rolnych ustala plantatorom w drodze decyzji, za pośrednictwem producentów cukru, limity, o których tutaj jest mowa.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#PoselRomualdAjchler">Dlaczego uważam za wskazane pośrednictwo producentów cukru? Otóż nie jest możliwe, aby minister podjął kilkaset czy nawet kilkadziesiąt decyzji administracyjnych. I na tym zagadnieniu powinna skupić się teraz podkomisja.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#PoselRomualdAjchler">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Jest to słuszne, co pan poseł powiedział i był to głos twórczy. Dopuszczam teraz jedynie wnioski formalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoselMarianDembinski">Właśnie mam taki wniosek. Po ustaleniach, jakie zapadły w Komisji, wycofuję swój pierwotny wniosek i popieram rozwiązanie, które zaproponowała pani posłanka Elżbieta Barys oraz pan poseł Jan Wyrowiński.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PoselMarianDembinski">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Pan wycofuje swój wniosek, a ja go jednak podtrzymuję.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#PoselMarianDembinski">Pan nie może podtrzymywać mojego wniosku, którego już nie ma. Ja go wycofałem.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#PoselMarianDembinski">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Dobrze. W takim razie ja przejmuje ten wniosek i poddam go pod głosowanie i wtedy pan poseł nie będzie już miał wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#PoselMarianDembinski">Ponieważ pan poseł wnioskodawca wycofał swój wniosek o kierunkowym rozstrzygnięciu, komu przynależny jest limit, wobec tego ja stawiam ten wniosek do ponownego rozstrzygnięcia.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#PoselMarianDembinski">Kto z pań i panów posłów jest za tym... Nie ma potrzeby głosowania, bo taki wniosek został już raz przegłosowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoselJanWyrowinski">Przedmiotem głosowania nie był wniosek pana posła Mariana Dembińskiego, ale rozstrzygnięcie kierunkowe. W związku z tym decyzja pana posła Mariana Dembińskiego o wycofaniu wniosku nie ma nic do tego, co było przedmiotem głosowania. Tak to wygląda formalnie, ku mojemu żalowi, bo ja głosowałem przeciw.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#PoselJanWyrowinski">Myślę, że po raz kolejny opóźniamy prace nad tą ustawą z powodu, który nie do końca jest zrozumiały.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#PoselJanWyrowinski">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Wniosek pana posła Jana Wyrowińskiego i pana posła Romualda Ajchlera zmierzał do tego, aby grupa zainteresowana na nowo sformułowała zapis dotyczący tego ustalenia kierunkowego, który rozstrzygnęliśmy w głosowaniu.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#PoselJanWyrowinski">W związku z tym zarządzam 15-minutową przerwę w obradach Komisji. Podkomisja ma tyle czasu na przygotowanie ostatecznego zapisu, który zresztą niemal w całości przytoczył już pan poseł Jan Wyrowiński, a co poparł potem pan poseł Romuald Ajchler.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#PoselJanWyrowinski">[Po przerwie]</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#PoselJanWyrowinski">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Wznawiamy obrady po przerwie. Proszę kogoś ze składu zespołu, który pracował w czasie przerwy nad ostatecznym kształtem zapisu, o jego przedstawienie. Kto będzie referentem? Czy pan poseł Jan Wyrowiński?</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#PoselJanWyrowinski">Przypominam, że przed przerwą rozstrzygnęliśmy, aby limity przypisać plantatorom. W związku z tym potrzebne są odpowiednie przepisy, które by to kierunkowe rozstrzygnięcie przedstawiły w formie gotowych artykułów.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#PoselJanWyrowinski">Może pani posłanka Elżbieta Barys byłaby lepszym sprawozdawcą? Muszę przyznać, że mieliśmy bardzo dużo różnego rodzaju merytorycznych zastrzeżeń i nie doszliśmy do takiego wspólnego stanowiska, które moglibyśmy zaprezentować.</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#PoselJanWyrowinski">Pani posłanka Barys zgodziła się ze mną, że proponowane przeze mnie ust. 1 w brzmieniu odczytanym, wraz z ust.3, który teraz byłby ustępem 2, musi pozostać w tekście ustawy.</u>
<u xml:id="u-26.9" who="#PoselJanWyrowinski">Poseł Gabriel Janowski (niez.): O jakim artykule mówi pan poseł?</u>
<u xml:id="u-26.10" who="#PoselJanWyrowinski">O art. 6. Sprawa dotycząca konieczności zapisu o kontraktacji jest, jak się wydaje, bezdyskusyjna. Ten zapis musi pozostać.</u>
<u xml:id="u-26.11" who="#PoselJanWyrowinski">Dyskutowaliśmy nad tym, że przedmiotem kontraktacji powinno być to, co nazywa się limitem plantatorskim.</u>
<u xml:id="u-26.12" who="#PoselJanWyrowinski">Problem polega na tym, że jeśli limit wydaje minister, to może zaangażujemy do tego wojewodę. W momencie, kiedy tym pośrednikiem między ministrem a plantatorem uczynimy producenta, jak to wynika z propozycji pani posłanki Elżbiety Barys, to powstaje pewien problem. Chodzi o to, czy to, co przyznaje producent, może być traktowane jako wartość niematerialna. Czy to ma taką rangę.</u>
<u xml:id="u-26.13" who="#PoselJanWyrowinski">Limit ten nie będzie bowiem przyznawany decyzją administracyjną, ale będzie konsekwencją układu, który będzie zawarty pomiędzy producentami a plantatorami i będzie zapisany w umowie branżowej po decyzji Komisji Porozumiewawczej.</u>
<u xml:id="u-26.14" who="#PoselJanWyrowinski">Konkretnie chodzi o to, kto jest źródłem decyzji limitu plantatora? Czy minister czy producent?</u>
<u xml:id="u-26.15" who="#PoselJanWyrowinski">Pani posłanka Elżbieta Barys i ja zgadzamy się co do tego, że to powinien być producent, a nie minister. Jeżeli tak, to wówczas powstaje problem jakości tego, co się przekazuje oraz układu miedzy tym co się przekazuje a umową kontraktacji. Można przyjąć, że umowa kontraktacji jest zawierana w ramach limitu plantatorskiego.</u>
<u xml:id="u-26.16" who="#PoselJanWyrowinski">Moim zdaniem, cała sprawa wymaga jeszcze dokładnej dyskusji. Bo problemem jest również kwestia wartości niematerialnej gospodarstwa, co podnosi pani posłanka. Ale może być wartością niematerialną tego gospodarstwa dopiero wtedy, jeżeli to gospodarstwo jest przedsiębiorstwem, to znaczy rozlicza się na zasadach wynikających z ustawy o podatku dochodowym. Kiedy się nie rozlicza na tych zasadach, np. jest na ryczałcie, to wówczas ten zapis może pozostać martwy i to nie może być wartością niematerialną.</u>
<u xml:id="u-26.17" who="#PoselJanWyrowinski">Mówię o tym, panie przewodniczący, nie po to, aby przedłużać prace nad projektem ustawy, ale by przedstawić rzetelnie problemy, które wynikły w trakcie rozmów prowadzonych w przerwie obrad Komisji. Dlatego stwierdzam, że nie jesteśmy w stanie w tej chwili zaproponować państwu dojrzalszej propozycji, która by wychodziła naprzeciw decyzji Komisji, a jednocześnie była możliwa do przyjęcia w sposób odpowiedzialny przez Komisję. To wymaga jeszcze z naszej strony pewnej pracy.</u>
<u xml:id="u-26.18" who="#PoselJanWyrowinski">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Ponieważ zespół roboczy nie przedstawił nam gotowej propozycji zapisu, możemy przyjąć następujące rozwiązanie. Jeszcze poprowadzimy dalej dyskusję, wskazując kierunkowe, ale już bardziej szczegółowe, zapisy. Będzie to pomocne dla dalszej pracy zespołu roboczego, aby mógł mieć szersze wsparcie i opinię Komisji.</u>
<u xml:id="u-26.19" who="#PoselJanWyrowinski">Jest jeszcze drugie rozwiązanie; przejdziemy tylko do rozstrzygnięcia kierunkowego, które już zapadło, i na następne posiedzenie przygotujemy wariantowe zapisy. I wtedy je przegłosujemy.</u>
<u xml:id="u-26.20" who="#PoselJanWyrowinski">Ponieważ sprawa jest bardzo ważna, proponowałbym, abyśmy poświecili jeszcze dzisiaj więcej uwagi tej kwestii i ją przegłosowali. To jest mój głos w dyskusji.</u>
<u xml:id="u-26.21" who="#PoselJanWyrowinski">Przyjęliśmy jednak, że dysponentem, czyli właścicielem limitu, jest plantator. Suma plantatorskich limitów składa się na limit cukrowni.</u>
<u xml:id="u-26.22" who="#PoselJanWyrowinski">Możemy w tym miejscu zastrzec, że bez żadnych znaczących argumentów, plantator nie może przenieść swojego limitu gdzieś daleko, ale musi być po temu zasadniczy powód. Bo można bowiem sobie wyobrazić taką sytuację.</u>
<u xml:id="u-26.23" who="#PoselJanWyrowinski">A więc plantator jest dysponentem limitu, ale też ma zobowiązania wobec producenta.</u>
<u xml:id="u-26.24" who="#PoselJanWyrowinski">Jak to zapisać, a w jakiej formule - o tym powinniśmy podyskutować.</u>
<u xml:id="u-26.25" who="#PoselJanWyrowinski">Druga kwestia. Pan poseł powiedział, że producent jest źródłem limitu. Tak nie jest, źródłem jest po prostu limit otrzymywany przez państwo, przez Polskę. Do tej pory zgodnie z dotychczasową praktyką, poszczególne cukrownie czy spółki, otrzymywały limity cukru. Ale ostatecznie minister może zmienić limit i to on mówi, jaki ostatecznie ma to być limit.</u>
<u xml:id="u-26.26" who="#PoselJanWyrowinski">Teraz on powie tak; wszystkim zmniejszamy limit do zera, pełną pulę ma plantator, i wy musicie teraz negocjować z plantatorem. Po negocjacjach stajecie się nie właścicielem limitu, ale jego użytkownikiem. Jest to odwrócenie dotychczasowej praktyki.</u>
<u xml:id="u-26.27" who="#PoselJanWyrowinski">Rozumiem producentów, że będą się przeciw temu oburzać, bo naraz stają się trochę petentem plantatorów buraków cukrowych, co producentowi nie jest na rękę. Ale gdybyśmy przyjęli zasadę, że można się wspólnie dogadać, to przyznanie limitu plantatorowi wcale nie musi oznaczać bankructwa producenta. On po prostu staje się partnerem, choć postawionym w sytuacji trudniejszej, niż dotychczas. Jak to się mówi popularnie - do tej pory producent mógł chłopa wysłać za bramę, tak jak to często robił mówiąc; nie podoba się, to won za bramę.</u>
<u xml:id="u-26.28" who="#PoselJanWyrowinski">Teraz plantator może powiedzieć "nie", będziemy tak długo negocjować, aż się dogadamy, bo i pan, i ja mamy w tym taki sam interes. Chciałbym, abyśmy podeszli do sprawy na zasadzie wzajemnej życzliwości w pełni świadomi, że przez naszą decyzję wzmacniamy pozycje plantatora. I to nie ulega wątpliwości. Ale bez przesady. Przecież plantator nie wybuduje cukrowni, ani też nie przeniesie się z Łap do Ropczyc.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoslankaElzbietaBarys">Chyba że producent zamknie cukrownię...</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#PoslankaElzbietaBarys">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Tak, ale o ile wiem, to mamy jeszcze rząd, który reguluje pewne zasady dotyczące importu. Jeśli limit krajowy jest niewykorzystany przez cukrownię A, to ta cukrownia nie może sobie naraz zamknąć produkcji i zająć się handlem.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#PoslankaElzbietaBarys">Dlaczego nie może tego zrobić? Skoro ktoś jest właścicielem cukrowni i nie ma limitu, to zamyka cukrownię. I jest to tylko i wyłącznie jego decyzja. I tylko od niego zależy, czy ją zamknie czy nie.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#PoslankaElzbietaBarys">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Tym sposobem można zamknąć Polskę...</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#PoslankaElzbietaBarys">Ale takie są prawa. Pan może mówić co innego, ale takie w Polsce jest prawo, że jeżeli ktoś jest właścicielem czegoś, to ma prawo zaprzestać działalności kiedy mu się to podoba, a nie wtedy, kiedy to się podoba panu przewodniczącemu Komisji.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#PoslankaElzbietaBarys">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Ma pani rację, bo już niektóre firmy zachodnie po 6 miesiącach produkcji zamykają cukrownie.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#PoslankaElzbietaBarys">W związku z tym musimy to w jakiś sensowny sposób powiązać. Bo nawet limit u plantatora, jeśli nie jest powiązany z cukrownią, nic dla niego nie znaczy, bo z kim będzie negocjował, kiedy cukrownia zostanie zamknięta. Proszę mi odpowiedzieć, z kim plantator będzie i co negocjował?</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#PoslankaElzbietaBarys">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Ale sytuację można odwrócić. Na przykład producent z różnych powodów zamyka cukrownię i mówi plantatorom buraków, że od jutra mogą sobie kontraktować koniczynę, to takie przypadki też się zdarzają.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#PoslankaElzbietaBarys">Wtedy producentowi przepada limit i jest on przeniesiony do innej cukrowni. Jeżeli zapiszemy, tak jak to proponuje pan przewodniczący, to przewiduję ogromne problemy. Być może idea jest dobra, ale w dzisiejszych realiach ekonomicznych całego sektora cukrowego może to się źle skończyć.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#PoslankaElzbietaBarys">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Prowadzenie działalności gospodarczej rodzi problemy, to oczywiste. Tylko idzie o to, aby strony, a więc plantator i producenci, te problemy rozwiązywali w odpowiednim czasie.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#PoslankaElzbietaBarys">Kto z państwa chce jeszcze wypowiedzieć się w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#PoslankaElzbietaBarys">Chciałabym się jeszcze odnieść do propozycji, którą wcześniej zgłosiłam i do uwag przedstawionych przez pana posła Jana Wyrowińskiego.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#PoslankaElzbietaBarys">Wartość niematerialna gospodarstwa rolnego nie dotyczy tylko przedsiębiorstwa, ale przy postępowaniu spadkowym wartość ta pozostaje, podobnie jak prawo autorskie czy prawo do znaku towarowego itp. Takiego niebezpieczeństwa więc nie ma. Natomiast jakim aktem prawnym rozdzieli tę wartość producent na plantatorów, to też nie ma większego znaczenia. Sama ustawa wskazuje, że on ma to rozdzielić. Ma takie prawo z mocy ustawy. Plantator ma prawo do limitu na podstawie samej ustawy.</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#PoslankaElzbietaBarys">To gwarantuje także inne działania, choćby takie, o których wcześniej mówiłam posługując się przykładem spółki kalisko - konińskiej; przekazuje się limity do innej cukrowni, a udziałowcy mniejszościowi tracą. O takie zabezpieczenia również chodzi przy zapisie, który zaproponowałam. Chodzi o to, aby producent po rozdzieleniu limitu, nie mógł całkiem swobodnie cedować limitu na inne cukrownie, by zysk wyprowadzić do innej firmy. I to jest chyba najistotniejsze zabezpieczenie, które proponowałam. Proszę się nad tym dobrze zastanowić. Bo limit sam w sobie nie daje takiego zabezpieczenia.</u>
<u xml:id="u-27.14" who="#PoslankaElzbietaBarys">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Jest to co prawda podejście krańcowe, ale je również trzeba brać pod uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PrzewodniczacyNSZZRolnikowIndywidualnychRomanWierzbicki">Chciałem jedynie przekazać państwu uwagę, że cukrownie mogą wypuszczać na rynek tylko ten cukier, który jest wyprodukowany w ramach przyznanego limitu. W przypadku limitu przyznanego plantatorom buraka cukrowego czy ten limit będzie dzielony przez producentów, czyli przez cukrownie, czy też przez ministra, jest rzeczą mniej istotną.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#PrzewodniczacyNSZZRolnikowIndywidualnychRomanWierzbicki">Te dwa podmioty w tym przypadku spełniają rolę kasjera, do którego zgłasza się obywatel, aby otrzymać pieniądze. Kasjer tych pieniędzy nie może wziąć sobie lub dać komuś innemu, tylko temu, komu się te pieniądze należą. W tym przypadku jest to własność znanego z nazwiska plantatora buraków cukrowych. Dlatego ten podział jest potrzeby i wymaga regulacji.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#PrzewodniczacyNSZZRolnikowIndywidualnychRomanWierzbicki">Limit jest ruchomy, raz jest większy raz jest mniejszy, w związku z tym ktoś musi dokonywać korekty. Jeżeli cukrownia z różnych względów zaprzestanie produkcji cukru, to limit wraca do ministra, który go przyznaje dowolnej cukrowni. Tak państwo zdecydowaliście we wcześniejszych zapisach.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#PrzewodniczacyNSZZRolnikowIndywidualnychRomanWierzbicki">Czyli jakby na to nie patrzeć, to ostatecznie podziału limitu dokonuje minister. Według mnie jest to sprawa nieco drugorzędna. Jeżeli limit ma być własnością plantatora, to kto dokona podziału?</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#PrzewodniczacyNSZZRolnikowIndywidualnychRomanWierzbicki">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Tylko w pierwszej części miał pan rację, a w drugiej pan powiedział, że limit wraca do ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczacyRomanWierzbicki">Chyba jednak źle się wyraziłem. Nie limit wraca. Wcześniej mówiliśmy, i był taki zapis w ustawie, że prawo do limitów jest ograniczone, bo obowiązuje w ramach określonych cukrowni czy kompleksów cukrowni. Nie może być tak, że z jednego krańca Polski można przenosić limit cukru na drugi kraniec. I tylko to miałem na myśli.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PlantatorAlfredWlodarski">Metody, o których państwo wspominali, już przerabialiśmy. W roku 1996, kiedy zaczęto "dołować" polskie cukrownictwo, zmniejszono małym plantatorom limity produkcji o 36 proc. Jednocześnie jednak całe cukrownictwo nie zmniejszyło produkcji o 36 proc. ale zmniejszyło ją tylko minimalnie.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#PlantatorAlfredWlodarski">Producent cukru i producent buraków, to są dwa narzędzia ze sobą powiązane. W gospodarce rynkowej o wszystkim będą decydowały koszty. Nie można przewozić surowca na odległość 200-300 km bez podnoszenia kosztów produkcji. Jeżeli zastosujemy powiązanie producenta z cukrownią i ustalimy minimalną cenę buraków, jak to jest w Unii Europejskiej, oraz minimalna cenę cukru, to spowoduje, że nie będzie wożenia buraków po całej Polsce. Będzie funkcjonowała rejonizacja, podobnie zresztą, jak to się dzieje dotychczas.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#PlantatorAlfredWlodarski">Jeżeli cukrownia pracująca na pół obrotu, jednak przynosi zyski, a plantatorzy pokrywają te koszty, to odbija się to na tych ostatnich. Bo cukrownie nie biorą kredytu, bo spowodowałoby to zwiększenie kosztów produkcji. Każdy kredyt wzięty na zapłacenie plantatorowi powoduje podniesienie kosztów o 10 proc.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#PlantatorAlfredWlodarski">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Bardzo pana przepraszam, ale proszę skoncentrować się na omawianej w Komisji sprawie limitów, dysponowania tym limitem i znalezienia najlepszych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#PlantatorAlfredWlodarski">Dlatego proponuję, aby powiązać plantatora z producentem jednolitą ceną minimalną na buraki i na cukier.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#PlantatorAlfredWlodarski">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Te kwestie będziemy rozstrzygać później, teraz chodzi o dysponowanie limitem i w jaki sposób ma się to odbywać. I na tym powinniśmy się teraz skoncentrować i dać wytyczną naszym kolegom z zespołu roboczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PrzedstawicielKomitetuProtestacyjnegowLosiowieLucjanSzydlo">Sprawy, o których mówił pan przewodniczący, chciałbym przedstawić w trzech punktach.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PrzedstawicielKomitetuProtestacyjnegowLosiowieLucjanSzydlo">Przekazywanie limitu: jeżeli właścicielem limitu jest Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi lub Ministerstwo Skarbu Państwa, to przecież procedury były już ustalone i sprawdzone. Natomiast osoby upoważnione przez zarządy cukrowni i przez ministra skarbu, przekazywały akcje pracownikom cukrowni i plantatorom, a więc droga jest prosta i przetarta.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#PrzedstawicielKomitetuProtestacyjnegowLosiowieLucjanSzydlo">Druga sprawa: uważam, że kompetencje w zakresie przekazywania limitów między cukrowniami, można przekazać Komisji Porozumiewawczej. W tej komisji znajdują się zarówno producenci i plantatorzy. Oni będą szukali optymalnych rozwiązań powodujących zmniejszenie kosztów produkcji cukru, a więc również kosztów transportu buraków. Przypuszczam, że nigdy te dwie grupy nie zgodzą się na przekazanie limitu cukru plantatorów do konkurencyjnej cukrowni, gdzie są kapitały zewnętrzne.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#PrzedstawicielKomitetuProtestacyjnegowLosiowieLucjanSzydlo">Chyba w dyskusji pomijamy jeden temat bardzo ważny. Nie mówi się o kryteriach liczenia limitów, jakie mają dostać plantatorzy i w jaki sposób ma to być brane pod uwagę. Gdyby wziąć jakąś cukrownię na przestrzeni ostatnich 10 lat, to tych plantatorów uprawnionych do limitu byłoby bardzo dużo. Trzeba znaleźć formułę ułatwiającą określenie tej kwestii. Być może ci plantatorzy, którzy dostali uprawnienia do pozyskania akcji, mają mieć także prawo do uzyskania limitu.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#PrzedstawicielKomitetuProtestacyjnegowLosiowieLucjanSzydlo">Na koniec jedno zdanie komentarza: stwarza się taki układ, że musi zaistnieć symbioza między producentem cukru a producentami buraków. Ta symbioza powstaje z tej racji, że plantator ma szansę być coraz większym udziałowcem i akcjonariuszem w cukrowni. A więc on będzie miał korzyści dwojakiego rodzaju; raz z tytułu uprawy buraka i pozyskiwania odpowiedniej ceny, którą będzie mógł uzgadniać z cukrownią lub z Komisją Porozumiewawczą w oparciu o uzyskiwany zysk przez cukrownię. Bo plantator też będzie miał prawo do dywidendy z tytułu posiadanej akcji cukrowni. Jego wynagrodzenie będzie miało dwa składniki: zaplata za buraki i dywidenda, na której rozdział będzie miał wpływ.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#PrzedstawicielKomitetuProtestacyjnegowLosiowieLucjanSzydlo">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Nie posunęliśmy się ani o krok do przodu w sprawie limitów.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PoselMarianDembinski">Proponowałbym, aby zdyscyplinować zabierających głos w dyskusji i aby każdy mówił na temat w tej chwili omawiany przez Komisję. Dlatego że nazbyt szerokie naświetlanie sprawy nie doprowadzi nas do zakończenia pracy nad art. 5.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#PoselMarianDembinski">Chciałbym przypomnieć swój wniosek oraz powiedzieć, jaki miałem zamysł go zgłaszając. Miałem zamysł, aby minister rolnictwa jednorazowo, raz na zawsze, przyznał plantatorom prawo własności do odpowiedniego limitu buraków cukrowych, aby plantator tym limitem mógł dysponować jako niematerialnym prawem przypisanym do gospodarstwa. I minister powinien to zrobić w uzgodnieniu z Komisją Porozumiewawczą.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#PoselMarianDembinski">Chodzi o to, aby plantator mógł tym limitem swobodnie dysponować, mógł go dziedziczyć czy sprzedać.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#PoselMarianDembinski">Po tym co dzisiaj usłyszałem mogę swój wniosek zgłosić jako wniosek mniejszości, ale dopiero w drugim czytaniu. Uważam, że dla dobra sprawy należałaby przegłosować wniosek zgłoszony przez panią posłankę Elżbietę Barys. To będzie przynajmniej jakiś krok do przodu. Inaczej będziemy ciągle nawzajem przerzucać się argumentami.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#PoselMarianDembinski">Już ponad rok pracujemy nad projektem ustawy o regulacji rynku cukru i wiemy do czego zmierzamy. Myślę, że moja propozycja nie będzie miała akceptacji w Sejmie i stwierdzam to z bólem. Natomiast posłanka Elżbieta Barys wypracowała rozwiązanie kompromisowe i jeżeli zgadza się na nie nasz adwersarz, pan poseł Jan Wyrowiński, to uda się nam to rozwiązanie przeprowadzić w Sejmie.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#PoselMarianDembinski">To rozwiązanie nie jest najgorsze i daje plantatorom prawo do pośredniego korzystania z tego przywileju. Ja proponowałem, aby robił to minister, pani posłanka Barys natomiast proponuje, aby limity dzielić przez cukrownie. I proponuję przegłosować ten wniosek. Taki jest mój apel.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PrezesCukrowniczejIzbyGospodarczejStanislawGierszewski">Słuchając dyskusji z zaciekawieniem chciałbym powiedzieć, że propozycje pana posła Jana Wyrowińskiego i pani poseł Elżbiety Barys w gruncie rzeczy niewiele się różnią. Szczerze mówiąc zarówno jedna jak i druga propozycja, w moim przekonaniu, jest do przyjęcia.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#PrezesCukrowniczejIzbyGospodarczejStanislawGierszewski">Jednak chciałbym państwu zwrócić uwagę, że obradując dzisiaj musimy być świadomi, że cukrownie znajdują się przed restrukturyzacją. Zajdzie taka sytuacja, że za kilka lat któraś cukrownia przestanie produkować cukier ze względów strukturalnych. I wtedy istotne są gwarancje dla plantatorów, aby w tym rejonie pozostał limit.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#PrezesCukrowniczejIzbyGospodarczejStanislawGierszewski">Jeżeli połowa plantatorów z zamykanej cukrowni będzie mogła odstawić swoje buraki do cukrowni A, to niech to zrobi. Druga połowa może oddać buraki do drugiej cukrowni. Ale o tym, jak zagospodarować limity w regionie, mogłyby decydować określone Komisje Porozumiewawcze w regionie, które będą działały na szczeblu cukrowni.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#PrezesCukrowniczejIzbyGospodarczejStanislawGierszewski">W pełni zgadzam się, że szczegóły podziału limitów powinna opracować komisja działająca na szczeblu krajowym, która będzie dopiero powołana. Musimy jednak przyjąć, że będzie dokonana restrukturyzacja przemysłu cukrowniczego, bo ona musi nastąpić, ale plantatorzy w danym regionie muszą też zachować prawo do uprawy buraków cukrowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PoselRyszardSmolarek">Przepraszam, że nie byłem cały czas na posiedzeniu Komisji, ale musiałem wyjść na uzgodnienia poprawek do budżetu, które trzeba było oddać.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#PoselRyszardSmolarek">Odnosząc się do części dotyczącej kwestii limitów produkcji i praw własności rolników, przyznam, że nie bardzo podoba mi się pomysł pani posłanki Elżbiety Barys i zgoda na niego ze strony pana posła Mariana Dembińskiego. To w niczym nie uszczęśliwia rolników.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#PoselRyszardSmolarek">Jeśli zarząd cukrowni będzie decydował o tym, komu dać kwoty limitów, to rolnicy nie będą absolutnie właścicielami tych kwot. Uważam, że źle się stało, iż Marszałek Sejmu przetrzymuje projekt zgłoszony przez grupę posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego 18 lutego 2000 roku. W projekcie tym między innymi zakładamy, że Komisja Porozumiewawcza do spraw Cukru na szczeblu krajowym będzie ustalała zasady rozdziału limitów i kwot produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#PoselRyszardSmolarek">W poprawkach przeze mnie zgłoszonych, a będących w posiadaniu Biura Legislacyjnego, zakładałem, że na szczeblu cukrowni działałaby komisja mieszana składająca się z przedstawicieli związku plantatorów buraka cukrowego, izb rolniczych i związków rolniczych oraz producentów. Komisja ta ustalałaby listę rolników, którzy by otrzymywali imienne prawo własności na 6 lat. Prawo to byłoby niezbywalne, a rolnik mógłby nim swobodnie dysponować za zgodą Komisji Porozumiewawczej, gdyby cukrownia była likwidowana lub przechodziła do innej branży.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#PoselRyszardSmolarek">Sądzę, że to by funkcjonowało także przy restrukturyzacji cukrowni. Mogą być obawy potencjalnych nabywców, że jak kupować cukrownie obciążone masą upadłościową, rolnikami i kwotami. Wartość rynkowa cukrowni byłaby przez to mniejsza. Ale gwarancje dla plantatorów, że oni mogą zbyć kwoty lub je przenieść, byłyby inne, niżby cukrownia im to przydzielała. Mieliby przecież swoich przedstawicieli w komisji porozumiewawczej.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#PoselRyszardSmolarek">Dlatego obstawałbym przy tym, żeby rozpatrzyć wnioski mniejszości będące w posiadaniu Biura Legislacyjnego i żeby one były także przedmiotem głosowania i żeby pan przewodniczący zarządził wydrukowanie projektu posłów PSL z 18 lutego ub. roku. Uważam, że parę rzeczy przez nas zaproponowanych, jest do rozpatrzenia. Wnioski mniejszości w tej sprawie są złożone.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#PoselRyszardSmolarek">Poseł Gabriel Janowski (niez.):Nie ma potrzeby zgłaszania wniosku mniejszości, dlatego że wniosek będący dotychczas wnioskiem mniejszości, uzyskał poparcie większości. Idzie tylko o to, aby odpowiednio to zredagować.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#PoselRyszardSmolarek">Jeżeli macie panowie odpowiednie zapisy, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby je na obradach Komisji rozpatrzyć. Wtedy nie będą to wnioski mniejszości, ale już wnioski większości.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#PoselRyszardSmolarek">Chcę panu posłowi przypomnieć, że 16 posłów opowiedziało się za przypisaniem limitu plantatorom, a tylko 1 poseł głosował przeciw.</u>
<u xml:id="u-34.9" who="#PoselRyszardSmolarek">Wiem o tym, ale słyszę, że wszystko zmierza do tego, że to cukrownia będzie rozdzielać limity.</u>
<u xml:id="u-34.10" who="#PoselRyszardSmolarek">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Nie, zmierza do tego, że łatwiej jest coś powiedzieć, niż później to coś zapisać w formie prawnej i merytorycznie poprawnej. Posłowie natrafili na tę barierę. Z natury posłowie mają dobre chęci i chcą przed wyborami wynagrodzić różne grupy, tylko nie staje zawsze nam dość merytorycznego przygotowania, żeby to przełożyć na język zapisów ustawowych.</u>
<u xml:id="u-34.11" who="#PoselRyszardSmolarek">Muszę z żalem stwierdzić, że wsparcie merytoryczne ze strony Biura Legislacyjnego i przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwa Skarbu Państwa, jest bardzo małe. I to jest dylemat większości posłów. My dajemy kierunkowe rozstrzygniecia, a nie są one później szczegółowo rozpisane w formie odpowiednich przepisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoselMarianDembinski">Protestuję przeciwko temu, że mój wniosek formalny nie został przegłosowany. Nie może być tak, że co chwila ktoś zgłasza nowe wnioski i do niego kontrwniosek. Musimy zachować jakiś porządek w debatowaniu.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#PoselMarianDembinski">Po to zebrał się na przerwie zespół roboczy, aby wypracować kompromisowe rozwiązanie, które jest przygotowane, a więc głosujmy. Albo odrzucimy propozycje, albo przyjmiemy i będziemy wiedzieli, co robić dalej. Jeśli propozycje zostaną odrzucone, to pracujmy nad innym rozwiązaniem.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#PoselMarianDembinski">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Jestem za tym, tylko przedstawione przez zespół propozycje nie są zgodne z rozstrzygnięciem, które wcześniej Komisja przyjęła. I na tym polega nasz dylemat.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#PoselMarianDembinski">Bo gdybyśmy nie rozstrzygnęli kierunkowych wskazań, to byśmy prawdopodobnie po kolei głosowali przedstawione wnioski. Ponieważ jednak była prośba pana posła Dembińskiego i pana posła Ajchlera o rozstrzygnięciu kierunkowym, więc ono zapadło. Tylko nie jesteśmy w stanie przedstawić stosownego zapisu zgodnego z tym rozstrzygnięciem.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#PoselMarianDembinski">Możemy zastosować półśrodki i przyjąć rozstrzygniecie zaproponowane przez podkomisję.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#PoselMarianDembinski">Jeśli ma to trwać w nieskończoność i prace nad ustawą mają być przeciągane po to, aby nie powstał Polski Koncern Cukrowy, to wycofuję swój wniosek i zgłoszę go podczas drugiego czytania jako wniosek mniejszości tylko po to, abyśmy dalej procedowali.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#PoselMarianDembinski">Przecież wielu posłów obecnych na posiedzeniu Komisji jest zadowolonych z tego, co się wydarzyło, ponieważ oznacza to ni mniej ni więcej, tylko przedłużenie prac nad ustawą o następny tydzień jeśli nie dwa.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#PoselMarianDembinski">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Jestem za tym, aby zakończyć prace i dałem temu wyraz dwa tygodnie temu. Myślę, że byliśmy już blisko tym rozstrzygnięciom, tylko zatrzymała nas ta fundamentalna propozycja.</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#PoselMarianDembinski">Przystaję na propozycje przedstawione przez pana posła i w związku z tym proszę teraz, aby zespół roboczy przedstawił ostateczną wersję zapisu, który przyjmiemy. Ale musimy wiedzieć nad czym głosujemy.</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#PoselMarianDembinski">Mamy również prawo zgłosić jednozdaniową formułę, że limit jest przypisany do plantatora. W jaki sposób będzie on nim dysponował i jak mu on zostanie przekazany, to jest już kwestia dalszego uzupełnienia. Czy pani posłanka Elżbieta Barys jest gotowa?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PoslankaElzbietaBarys">Chciałam najpierw odpowiedzieć panu posłowi Ryszardowi Smolarkowi. To nie jest żaden półśrodek, bo to jest bezpośrednio przez przepis ustawy przekazany limit do plantatora. Nie jest to żadna łaska cukrowni. Cukrownia ma obowiązek ustawowy przekazać limit plantatorowi. Więc proszę nie wprowadzać posłów w błąd, że to jest jakiś półśrodek czy coś niewiadomego. Producent cukru ma ustawowy obowiązek przekazać limit plantatorowi. Moja propozycja brzmi:</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#PoslankaElzbietaBarys">"Producent cukru, który otrzymał limit w ramach kwoty A i B, rozdzieli 100 proc. limitu plantatorom buraka cukrowego."</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoselRyszardSmolarek">Jaki wpływ na to będą miały związki plantatorów?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PoslankaElzbietaBarys">O tym chciałam powiedzieć. Proponuję dalej zapis, że "Zasady podziału oraz obrotu limitami zostaną określone w Porozumieniu Branżowym." A więc plantatorzy sami uzgodnią w jaki sposób będzie trwał ten obrót limitami.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PoslankaElzbietaBarys">I dalej proponuję zapis: "Otrzymany limit w drodze rozdziału plantatora buraka cukrowego, stanowi wartość niematerialną gospodarstwa rolnego." Tak więc wiadomo, że chodzi o konkretną wartość.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#PoslankaElzbietaBarys">Jeszcze raz chciałam przestrzec tych, którzy uważają, że przypisanie plantatorom limitu, nawet gdyby można to było określić, było tak bardzo dla nich korzystne. Gdyby tak się stało, to natychmiast Pfeifer zamyka cztery cukrownie i ma problem " z głowy". Proszę zastanowić się głębiej nad tym, jakie skutki przyniosłoby takie rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#PoslankaElzbietaBarys">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Obawiam się, że jeśli Pfeifer uzna, że z polskich buraków nie wypada mu produkować cukru, to też zamknie cukrownie.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#PoslankaElzbietaBarys">To nie o to chodzi. To jest kwestia wymogu restrukturyzacji przemysłu cukrowniczego, a ona jest przed nami. Taki moment daje łatwy pretekst do zamykania cukrowni.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#PoslankaElzbietaBarys">My chcemy właśnie wyłączyć możliwość handlowania limitami. Bo wtedy trzeba połączyć cukrownie, wydać akcje pracownikom i plantatorom, i dopiero wtedy można zamykać cukrownie.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#PoslankaElzbietaBarys">Natomiast gdybyśmy przyjęli propozycję państwa, to daje otwartą drogę do natychmiastowego zamykania cukrowni.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#PoslankaElzbietaBarys">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Według mnie jest to wniosek daleko idący, bo jednak producent kieruje się zyskiem. Jeśli on osiąga zysk, to nie zamknie cukrowni.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#PoslankaElzbietaBarys">To mu jest potrzebne, bo wydajność jednej dobrej cukrowni w Leszczyńskiem zrobi cały limit z całego regionu. Właściciel kierując się właśnie zyskiem zamknie pozostałe cztery cukrownie, żeby mieć większy zysk w tej jednej. Bo takie ma zdolności przerobowe w tej jednej cukrowni.</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#PoslankaElzbietaBarys">Poseł Gabriel Janowski (niez.): I naszą jest rolą, aby zabezpieczyć również interes plantatora. Bo pod uwagę powinien być wzięty nie tylko zysk jednostkowy cukrowni, ale także rolnika z uprawy buraka. To jest pewna wartość dla plantatora, bo on ma w płodozmianie i poza tym ma stały dochód. Proponowany przez panią posłankę zapis wzmacnia bez granic tylko producenta.</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#PoslankaElzbietaBarys">Kilka słów w ramach dyskusji na temat limitu. Otóż czy nie można by wprowadzić takiego pojęcia, że przydział, który otrzymuje producent nie jest limitem, ale przydziałem dla regionu lub dla producenta. Natomiast z chwilą podzielenia tego przydziału rolnikowi, to jest już pełnowartościowy limit, o który tak samo powinien zabiegać producent, jak i plantator.</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#PoslankaElzbietaBarys">Bo naszą intencją jest wzmocnienie plantatora w grze o cukier i o zyski. Tak przynajmniej zrozumiałem wnioski posłów zespołu roboczego. A jak to zapisać w ustawie, to jest sprawa, której powinniśmy znaleźć rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PrzewodniczacyRomanWierzbicki">Pragnę zwrócić uwagę na dwie sprawy. Jeżeli Pfeifer zdecyduje się na to, aby zamknąć wszystkie cukrownie, to bardzo dobrze, bo właściciele mogą limit przenieść do innych cukrowni. A jak zamknie wszystkie, to możemy wybudować nową cukrownię na tym terenie i produkować dalej cukier.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#PrzewodniczacyRomanWierzbicki">Chciałem zwrócić uwagę na art. 6. W ust. 1 mówimy, że podmiot ma obowiązek rozdysponować 100 proc. kwoty A i B. Ale już w ust. 2 mowa jest o zasadach rozdysponowania, co ma już ustalić Komisja Porozumiewawcza do spraw Cukru w Porozumieniu Branżowym. Czyli jest tutaj zupełna dowolność.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#PrzewodniczacyRomanWierzbicki">Skoro już tacy jesteśmy podejrzliwi, to wyobraźmy sobie sytuację, że w Komisji Porozumiewawczej znajdą się nagle wielcy plantatorzy buraka cukrowego i mają w nosie tych producentów drobnych. Ci wielcy powiedzą - pomijamy drobnych plantatorów, a limit cukru rozdysponujemy wyłącznie od 20 ha w górę. I taka sytuacja jest całkiem możliwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#DoradcaKomitetuProtestacyjnegoRolnikowwLosiowiedrHubertJochim">Chciałbym zaproponować, aby państwo rozważyli taki zapis, który być może pogodzi wszystkie rozbieżności.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#DoradcaKomitetuProtestacyjnegoRolnikowwLosiowiedrHubertJochim">Uważam, że art. 4 mógłby pozostać bez zmian, art. 5 byłby zbędny, a art. 6 mógłby przyjąć następujący zapis:</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#DoradcaKomitetuProtestacyjnegoRolnikowwLosiowiedrHubertJochim">"1. Minister właściwy do spraw rynków rolnych w drodze decyzji ustala współczynnik modyfikujący limit buraków dla produkcji cukru kwoty A i B, wynikający z ustalonego przez Radę Ministrów w trybie art. 4 pkt 2 kwoty A i B cukru.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#DoradcaKomitetuProtestacyjnegoRolnikowwLosiowiedrHubertJochim">2. Ustalonym współczynnikiem koryguje się imienne prawa plantatorów do produkcji buraków posiadane przez nich w roku poprzedzającym.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#DoradcaKomitetuProtestacyjnegoRolnikowwLosiowiedrHubertJochim">3. Producent cukru i plantator są zobowiązani zawrzeć umowę kontraktacji na buraki w ilości wynikającej ze zmodyfikowanego prawa produkcji buraków.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#DoradcaKomitetuProtestacyjnegoRolnikowwLosiowiedrHubertJochim">4. Plantator buraka cukrowego może zbywać posiadane prawa do produkcji buraka cukrowego w całości lub części innemu plantatorowi buraka cukrowego."</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#DoradcaKomitetuProtestacyjnegoRolnikowwLosiowiedrHubertJochim">Kolejnym ustępem 5 byłby obecny ust. 2, a ust. 6 dotychczasowy ust. 4. Dalsze zapisy art. 6 należałoby odpowiednio zmodyfikować, czego jeszcze nie zdążyłem zrobić.</u>
<u xml:id="u-40.7" who="#DoradcaKomitetuProtestacyjnegoRolnikowwLosiowiedrHubertJochim">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Mamy pewne rozstrzygnięcie wynikające z tego, że limit jest ruchomy. Ponadto pan dr Hubert Jochim wprowadza współczynnik modyfikujący limit buraków. Proponuje także zapis, o którym mówiliśmy wcześniej, że plantator i producent cukru są zobowiązani zawrzeć umowę kontraktacyjną na produkcję cukru.</u>
<u xml:id="u-40.8" who="#DoradcaKomitetuProtestacyjnegoRolnikowwLosiowiedrHubertJochim">Do tej pory to producent był stroną narzucającą warunki kontraktacji. Natomiast zgodnie z proponowanym zapisem, strony są równoprawne i są także zobowiązane do wykorzystania limitu przypisanego plantatorowi.</u>
<u xml:id="u-40.9" who="#DoradcaKomitetuProtestacyjnegoRolnikowwLosiowiedrHubertJochim">Nie rozstrzyga to naszych wszystkich wątpliwości, ale stanowi istotny element sprawy, która nam zajęła już blisko dwie godziny.</u>
<u xml:id="u-40.10" who="#DoradcaKomitetuProtestacyjnegoRolnikowwLosiowiedrHubertJochim">Mamy zatem następujące rozstrzygnięcie: albo jako najdalej idące i zgodne z wcześniejszym rozstrzygnięciem, przyjęcie zapisu zaproponowanego przez pana dra Huberta Jochima. Jeśli jego propozycje nie przejdą, to pozostaje nam ewentualne przyjęcie zapisu proponowanego przez pana posła Jana Wyrowińskiego. Tym sposobem byśmy rozstrzygnęli dzisiaj sprawę dysponowania limitem.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PoslankaElzbietaBarys">Ja też przedłożyłam pewne propozycje.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#PoslankaElzbietaBarys">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Są one tożsame z wnioskiem pana posła Jana Wyrowińskiego. Wobec tego w pierwszej kolejności będziemy głosować wniosek pani posłanki Elżbiety Barys.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#PoslankaElzbietaBarys">Poddaję pod głosowanie wniosek pani posłanki. Czy państwo chcecie, aby jeszcze raz ten wniosek odczytać, czy nie? Nie ma potrzeby. Biuro Legislacyjne będzie miało jeszcze trochę pracy nad tym wnioskiem, ale taka jest jego rola.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#PoslankaElzbietaBarys">Zgodnie z wcześniejszym rozstrzygnięciem Komisji, by limit przypisać rolnikom, proponuję przegłosowanie szczegółowych zapisów, o których przed chwilą mówiłem. Jednym elementem jest współczynnik modyfikujący limit oraz obowiązek zawierania umowy kontraktowej, która czyni obydwie strony, czyli plantatora i producenta, równoprawne. Jeżeli ten wniosek nie przejdzie, przejdziemy do dalszych wniosków.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PoselRomualdAjchler">Ze względów proceduralnych wniosek pana doktora nie może być głosowany.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#PoselRomualdAjchler">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Ale ten wniosek przejmuje poseł.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#PoselRomualdAjchler">Który?</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#PoselRomualdAjchler">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Choćby ja.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PoselRyszardSmolarek">Skoro tak, to chcielibyśmy teksty nowych propozycji otrzymać na piśmie, abyśmy mogli się nad nimi zastanowić. Trudno bowiem w ciągu minuty podjąć ważną decyzję, kiedy już dwa lata pracujemy nad tą ustawą.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#PoselRyszardSmolarek">Nie twierdzę, że to są złe rozwiązania, ale chciałbym je zobaczyć na piśmie, by móc się nad nimi zastanowić. I wtedy mogę głosować, a tak byłoby to trochę głosowanie na kredyt.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#PoselRyszardSmolarek">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Jestem za tym.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#RolnikczlonekKomitetuProtestacyjnegoRolnikowwLosiowieJaninaPiekarz">Przyjechaliśmy do Warszawy z dość daleka, bo z Łosiowa. Reprezentuję Komitet Protestacyjny Rolników. Uważam, że propozycja pana doktora Jochima jest propozycją plantatorów ze śląskiej spółki cukrowej. Mam nadzieję, że wezmą to państwo pod rozwagę. Pewne rozwiązania muszą być uzgodnione.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#RolnikczlonekKomitetuProtestacyjnegoRolnikowwLosiowieJaninaPiekarz">Proszę się nie obrażać, ale pewne sprawy my na dole widzimy inaczej. Nie jest to duża różnica zdań, ale jedno słowo może zaważyć na odmiennym działaniu.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#RolnikczlonekKomitetuProtestacyjnegoRolnikowwLosiowieJaninaPiekarz">Czy państwo jednak pozwolą mi skończyć wypowiedź? Bo jeśli państwu przeszkadzamy, to możemy wyjść.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#RolnikczlonekKomitetuProtestacyjnegoRolnikowwLosiowieJaninaPiekarz">Na ustawę cukrową czekamy już kilka lat i bardzo o nią prosimy, bo jest ona bardzo potrzebna i państwu, i Ministerstwu Skarbu Państwa i nam rolnikom. Zwracam się do pań i panów posłów, żebyście z rozwagą podeszli do tej sprawy. Przyjechaliśmy do Warszawy i bardzo uważnie przysłuchujemy się debacie. Na sali są różne ugrupowania.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#RolnikczlonekKomitetuProtestacyjnegoRolnikowwLosiowieJaninaPiekarz">Ale jest to ostatni dzwonek, żebyście państwo zdecydowali o tej ustawie.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#RolnikczlonekKomitetuProtestacyjnegoRolnikowwLosiowieJaninaPiekarz">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Jest wniosek formalny i prośba pana posła Ryszarda Smolarka, byśmy teksty propozycji mieli przed oczyma - i jest to słuszne. Trudno głosować nie wiedząc co się głosuje. Dlatego proszę Biuro Legislacyjne, aby przygotowało nam wszystkie teksty. Po zapoznaniu się z nimi posłowie mogliby je przegłosować. Bo trzeba mieć przed oczyma tekst, aby z pełną odpowiedzialnością móc głosować.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PoselJanWyrowinski">Proponuję, abyśmy przerwali dzisiaj posiedzenie Komisji, bo zapętliliśmy się bardzo. Na następne posiedzenie każda grupa przygotuje na piśmie swoje propozycje, poddamy je głosowaniu. Bo w tej chwili, jak sądzę, nie jesteśmy w stanie podejmować racjonalnych decyzji.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#PoselJanWyrowinski">Na sali panuje bałagan, choć nie z winy pana przewodniczącego. Dlatego proponuję, abyśmy na następnym posiedzeniu Komisji rozważyli raz jeszcze przygotowane na piśmie poszczególne propozycje.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#PoselJanWyrowinski">Być może do tego czasu narodzi się jakaś kompromisowa propozycja i wówczas będzie sytuacja bardziej czysta.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#PoselJanWyrowinski">Poseł Gabriel Janowski (niez.): To jest ważne rozstrzygnięcie i powinniśmy je podjąć mając tekst przed oczyma, aby wiedzieć, nad czym głosujemy. Czy państwo by wyrazili zgodę, abyśmy w czwartek zajęli się wyłącznie tą sprawą, bo inne kwestie nie budzą takich kontrowersji.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#PoselJanWyrowinski">Jest jeszcze do rozstrzygnięcia parę rzeczy budzących kontrowersje.</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#PoselJanWyrowinski">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Ale tę sprawę musimy z pewnością rozstrzygnąć.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#PoselJanWyrowinski">Czy jest przyzwolenie, żebyśmy na jutro zwołali posiedzenie Komisji? Na czwartek? Dobrze. W takim razie zobowiązujemy Biuro Legislacyjne i sekretariat do przygotowania tekstów, które będziemy głosować w czwartek. O terminie posiedzenia zostaniecie państwo jutro poinformowani.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#RolnikczlonekKomitetuProtestacyjnegowLosiowieLucjanSzydlo">Już ponad rok dyskutujecie państwo ten projekt ustawy. Zostawię państwu tekst umowy z prośbą o rozpropagowanie wśród państwa, tekst umowy, jaką się nam proponuje.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#RolnikczlonekKomitetuProtestacyjnegowLosiowieLucjanSzydlo">Poseł Gabriel Janowski (niez.): Dziękuję wszystkim za udział; zamykam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>