text_structure.xml 30.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJacekKuron">Otwieram posiedzenie Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych, podczas którego mamy się zastanowić, co zrobić z projektem ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych. Dyskusja, wbrew pozorom, może się okazać bardzo trudna, bowiem nie chodzi tu o sam zapis ustawy, ale co z nią zrobić. Będzie to więc dyskusja wokół ustawy, a przypomnę, że toczy się ona już w trzeciej, kolejnej kadencji Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselJacekKuron">Ponieważ od początku uczestniczę w posiedzeniach Komisji, pozwolę sobie przedstawić państwu istotę sporu, byśmy nie wracali już do pewnych wątków, lub też wracając mieli pełną świadomość stawianych tez i argumentacji.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselJacekKuron">Kiedy więc, jeszcze w Sejmie ˝kontraktowym˝, pani poseł Suchocka przygotowywała projekt, pojawił się zasadniczy dylemat, że nie wolno tworzyć prawa grupowego, że prawo musi być skierowane do obywatela. Już wówczas rozstrzygnięto ten problem w taki sposób, że przyjęto postanowienie, iż ustawa dotyczy obywateli, którzy samookreślają się jako przynależni do danej mniejszości. Zniknął więc dylemat prawa grupowego i dlatego w tej sprawie nie ma już potrzeby prowadzenia dalszej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PoselJacekKuron">W drugiej kadencji powołano podkomisję, na czele której stanął poseł Henryk Kroll, aby podjąć merytoryczną debatę nad projektem. Praca trwała bardzo długo, przy współudziale wielu wybitnych ekspertów, i jej rezultatem jest zapis, jaki mamy obecnie. Dodam, że oczekiwano też na ostateczny kształt konstytucji oraz projekt ustawy o języku. Projekt nasz zresztą skierowaliśmy do Komisji Konstytucyjnej, która go przyjęła.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PoselJacekKuron">Obecnie pojawiła się jeszcze jedna okoliczność, a mianowicie zjawisko różnorodnej migracji, i to nie tylko w obrębie Unii Europejskiej. Nas to jeszcze nie dotknęło, ale w dużej mierze dlatego, że trzymamy się pojęcia mniejszości historycznych, z którymi mamy wspólną ojczyznę. Puka jednak do naszych drzwi wiele innych narodowości i trzeba będzie odnieść się do tego problemu. Czynią to zresztą w parlamentach wielu krajów europejskich, gdzie wcześniej niż u nas zjawisko to wystąpiło i nadal się nasila. Dotyczy to zarówno Europy Zachodniej, jak i krajów powstałych po upadku obozu socjalistycznego. Mają już ustawy o mniejszościach narodowych Węgry, Słowacja, Litwa i Ukraina, a przygotowywane są w Rumunii i Czechach.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PoselJacekKuron">Dla nas zasadnicze znaczenie ma to, jakie stanowisko wobec ustawy zajmie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, ale z rozmowy z ministrem wiem, że ustosunkuje się on dopiero do gotowego tekstu, nie zaś do samej idei. Chętnie też przedstawiciele tego resortu będą pracować nad projektem. Nie ma natomiast powodu, aby wypowiadać się co do idei.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PoselJacekKuron">Skoro więc mamy również stanowisko rządu, to teraz pozostaje nam rozstrzygnąć, czy i w jaki sposób pracować dalej nad ustawą, czy też ją odłożyć. Kolejnym krokiem będzie uzyskanie wsparcia w klubach, tak aby kiedy skierujemy ją do izby, nie przepadła. Gdyby się bowiem tak miało stać, to wyrządzimy Polsce szkodę niewspółmiernie większą, niż wynika z braku ustawy. Otwieram więc dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselWojciechHausner">Dobrze, że usłyszeliśmy tak wiele na temat historii pracy nad ustawą, ale trzeba też dodać do tego to, co pojawiło się w ostatnim czasie, poza zapisem konstytucyjnym, czyli art. 35 i art. 27 mówiącym o kwestii języka urzędowego w państwie polskim. Chodzi mi o dwa dokumenty międzynarodowe podpisane przez Polskę - Europejską konwencję ramową o mniejszościach narodowych i Instrument Inicjatywy Środkowoeuropejskiej dotyczący ochrony praw mniejszości. Jesteśmy więc zobowiązani zająć się zjawiskami opisanymi tam, co stanowi jeszcze jeden argument przemawiający za ustawą.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PoselWojciechHausner">Kolejną kwestią jest wspomniane już zjawisko migracji, bo choć ono nas jeszcze nie dotyka tak, jak to ma miejsce w krajach Europy Zachodniej, to jednak trzeba być przygotowanym na problemy, jakie migracja za sobą niesie. Przepisy dotyczące mniejszości historycznych są rzeczywiście wyartykułowane w różnych ustawach szczegółowych i dlatego trzeba sobie zadać pytanie, czy idziemy w kierunku stworzenia li tylko zbioru tego, co już jest, czy też traktujemy tę ustawę jako autonomiczną? Moim zdaniem, niesłychanie ważne jest zebranie w jednym miejscu wszystkich istniejących przepisów, jakie dotyczą mniejszości. Ma to znaczenie zarówno z punktu widzenia obywatela, jak i urzędników, którzy często w sposób niewłaściwy traktują ludzi zwracających się z konkretnym problemem, a przyczyna tkwi w tym, że sami nie znają przepisów lub nie wiedzą, gdzie ich szukać.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PoselWojciechHausner">Istnienie takiego jednolitego zbioru przepisów ma też ogromne znaczenie dla przedstawicieli Ministerstwa Spraw Zagranicznych w sytuacjach, gdy występując w sprawach obywateli polskich zamieszkałych w innych krajach mogliby się powołać na to, że u nas problemy mniejszości narodowych są uregulowane. Suwerenność państwa polskiego wskazuje na to, że powinniśmy przyjmować pewne rozwiązania, nie oglądając się na to, jak są one traktowane w innych krajach. Nie ma więc wątpliwości, że ustawę można przygotować ostatecznie i to jak najszybciej. Rzecz jednak w tym, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu odbędzie się pierwsze czytanie ustawy o języku polskim.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PoselWojciechHausner">Porównując te dwa projekty należy zwrócić uwagę na pewne, może drobne, rozbieżności, które są jednak istotne z prawnego punktu widzenia. Jest więc pojęcie ˝innego języka urzędowego˝ i ˝języka pomocniczego˝. Raz się mówi, że tłumaczenia finansowane są z funduszy gminnych, a drugi raz, że ze skarbu państwa i takich przykładów można by przytoczyć więcej. Sądzę więc, że należy poczekać, jaki będzie los ustawy o języku polskim i wówczas dopiero zająć się naszą ustawą o mniejszościach narodowych.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PoselWojciechHausner">Poseł Henryk Kroll /niez./:  Projekt ustawy, jaki mamy obecnie przed sobą, stanowi swego rodzaju kompendium przepisów rozrzuconych po różnych ustawach, ale pracując nad nim skupialiśmy się jednak przede wszystkim na tych dokumentach międzynarodowych, które powinny być do niej włączone. Była tu więc również konwencja ramowa, która, jak sama nazwa wskazuje, ustala pewne ramy, a my staraliśmy się uszeregować je.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PoselWojciechHausner">Problemy mniejszości znajdują swe uregulowanie w licznych umowach dwustronnych, praktycznie ze wszystkimi sąsiadami. Co się zaś tyczy udziału Ministerstwa Spraw Zagranicznych w tworzeniu projektu ustawy, to był on w ubiegłej kadencji bardzo duży i aktywny, czego dowodem jest cały art. 4 ustawy. Jest on chyba najważniejszy z punktu widzenia regulacji międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PoselWojciechHausner">Przychylam się do głosu pana posła Hausnera, aby poczekać z dalszymi pracami do chwili, gdy będziemy już mieli ustawę o języku polskim, bo to rzeczywiście w poprzedniej kadencji wyraźnie nas blokowało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselSiergiejPlewa">Uważam, że tak wiele już pracy włożono w przygotowanie projektu, że trzeba go jak najszybciej przekazać do rąk marszałka. Dodam, że prezentowałem go już w środowisku białoruskim i uzyskałem bardzo pozytywne opinie. Sądzę, że w obecnej, trzeciej kadencji Sejmu ustawa powinna już być uchwalona.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselSiergiejPlewa">Uczestniczyłem niedawno w Międzynarodowej Konferencji Posłów Prawosławnych z krajów europejskich. Miałem tam okazję przekonać się, że problemy mniejszości są u nas traktowane poprawnie, a nawet lepiej niż w wielu krajach europejskich. To także przemawia za tym, aby ustawa o mniejszościach wreszcie została uchwalona. Dyskusji było już w poprzedniej kadencji dość. Teraz trzeba prace kontynuować aż do końca, tj. przyjęcia ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselJanByra">Chciałem zgłosić uwagę proceduralną. Otóż w porządku dziennym naszego posiedzenia napisane jest, iż mamy ˝podjąć decyzję co do dalszych losów projektu ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych˝, tymczasem pan przewodniczący w konkluzji swego wystąpienia postawił pytanie: czy mamy dalej pracować nad ustawą, czy nie? Co więc jest przedmiotem naszych obrad? Wydaje się, że bliższe chyba jest sformułowanie zawarte w porządku dziennym, bo przecież materię projektu już mamy, rzecz zaś w tym, czy można go skierować do laski marszałkowskiej.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PoselJanByra">Mam też pytanie do pana posła Krolla, który był przewodniczącym podkomisji i pracował nad projektem ustawy przez trzy lata. Skoro pan również stwierdził, że trzeba nadal pracować nad tym projektem, to znaczy, że nie jest pan zadowolony z efektów dotychczasowej pracy. Co jest zatem złego w przygotowanym projekcie?</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PoselJanByra">I drugie jeszcze pytanie: co praktycznie przemawia za potrzebą przyjęcia ustawy o mniejszościach? Co jest w prawie polskim źle uregulowane, lub też czego oczekują przedstawiciele mniejszości, aby to uzasadniało konieczność opracowania odrębnej ustawy? Argument, jaki tutaj już padał, że przepisy są rozrzucone w różnych aktach prawnych, jest - moim zdaniem - słabym argumentem. Bo jeśli ustawa ma tylko zebrać to, co już jest, to może zrobić zwykły urzędnik, który spisze sobie w jednym kajecie wszystkie przepisy. Do tego nie jest potrzebne opracowywanie nowej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PoselJanByra">Merytoryczną nowością, jaka jest w przygotowanym projekcie, jest możliwość wprowadzenia drugiego języka na terenie danej miejscowości czy gminy, gdzie występują mniejszości narodowe. Oczywiście trzeba poczekać na decyzję co do dalszych losów ustawy o języku polskim, bo może się okazać, że nie ma materii do tego, aby obstawać przy ustawie o prawach mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PoselJanByra">Poseł Henryk Kroll /niez./:  Postaram się odpowiedzieć na zadane pytania, choć pan poseł Byra sam już sobie odpowiedział na jedno z nich. W prawie polskim nie powinno być rozbieżności. Jeśli jest ustawa o języku i ustawa o mniejszościach poruszająca również problem języka, to nie może tak być, że jedna mówi o czymś innym niż druga.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#PoselJanByra">Co do kształtu ustawy, to, jak już mówiłem, staraliśmy się eksponować w niej to, co w innych aktach prawnych naszego ustawodawstwa nie jest jeszcze ujęte. Taką sprawą jest na przykład art. 2 definiujący pojęcie ˝mniejszości˝ w odniesieniu do realiów polskich. Jest to o tyle ważne, że dopiero na bazie takiej definicji można opracować resztę praw i obowiązków mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#PoselJanByra">Jestem za tym, aby nie tracić czasu czekając na losy ustawy o języku polskim, ale raz jeszcze przejrzeć projekt naszej ustawy i możliwie szybko zdecydować, czy kierujemy go do laski marszałkowskiej, czy nie kierujemy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJacekKuron">Nie odpowiedział pan wprost na zadane przez pana posła Byrę pytanie. Skoro sam pan powiada: ˝przystąpmy do pracy˝, to proszę powiedzieć, co w tym projekcie jest niedoskonałego, co jeszcze trzeba dopracować i dlaczego mamy ˝przystąpić˝. Pan, jako autor, powinien powiedzieć: ˝proszę przyjąć projekt˝.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselJacekKuron">Poseł Henryk Kroll /niez./:  Jeśli chodzi o moją osobistą ocenę, to powiem nieskromnie, że ten projekt jest dobry i w takiej formie, w jakiej jest, powinien być przyjęty. Tyle tylko, że obecnie mamy do czynienia z innym składem Sejmu i stąd moja wypowiedź była ostrożna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Jestem w tej luksusowej sytuacji, że nie pracowałem wcześniej nad tym projektem. Kiedy go jednak przeczytałem, to widzę, że trzeba zrobić kilka poprawek. Dotyczy to choćby art. 4, art. 9 czy art. 5 pkt 2, gdzie trzeba wpisać dokładnie, że chodzi o ˝realizację szans mniejszości narodowych˝.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Sądziłem, że dziś każdy z nas przyjdzie tutaj z własnymi uwagami i będziemy kolejno czytać poszczególne artykuły wnosząc te uwagi. Skoro tak się nie stało, to przekażę swoje przemyślenia, bo istotnie trzeba też będzie przyjrzeć się, jak projekt ten skorelować z ustawą o języku. Dopiero po takim dokładnym przejrzeniu będzie go można skierować do laski marszałkowskiej. AWS oczywiście będzie wspierała ten projekt, ale trzeba w nim jeszcze niektóre sprawy doprecyzować i dopisać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselPawelNowok">Poseł Szelwicki wspomniał, że trzeba zmienić art. 9, gdzie jest mowa o konieczności tłumaczenia niektórych dokumentów oraz o tym, kto będzie ponosił koszty niezbędnych tłumaczeń. Otóż we wszystkich porozumieniach jest wyraźnie powiedziane, że można używać języka mniejszości, a więc będzie zachodziła potrzeba dokonywania tłumaczeń dla potrzeb władzy. I taki punkt w ustawie musi być zachowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselJerzySzteliga">Nie wydaje mi się słuszne, abyśmy mieli teraz przystąpić do omawiania poszczególnych zapisów, bo mamy do rozważenia taką alternatywę: albo zakładając, że pierwsze czytanie ustawy o języku będzie miało pozytywny przebieg, przyjmujemy program minimum i wpisujemy się w tamte prace o języku, włączając wszystkie nasze elementy dotyczące języków pomocniczych, albo przyjmujemy program maksimum, tj. stworzenie odrębnego aktu o randze ustawy, którego projekt mamy już przygotowany. W tym drugim przypadku rejestrujemy go jako projekt komisyjny i korygujemy naszą pracę uwzględniając to wszystko, co będzie się działo z projektem ustawy o języku.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PoselJerzySzteliga">Zawsze bowiem można się wycofać stwierdziwszy na przykład, że stan osiągnięty w ustawie o języku jest satysfakcjonujący dla mniejszości. Szkoda bowiem tracić czas. Trzeba, zgodnie z regulaminem Sejmu, przystąpić do formalizowania naszych prac, tym bardziej że przecież powstała już ustawa o cudzoziemcach i ona zdejmuje z nas wiele problemów, pozwalając koncentrować się tylko na mniejszościach historycznych. Nie zapominajmy o tym, że parcie samych mniejszości na to, aby ustawa powstała, jednak się nie zmieniło i nadal jest bardzo silne. Zdecydujmy więc, czy przyjmiemy wariant minimum, czy też maksimum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselJanSyczewski">Rzeczywiście dyskusja nad ideą ustawy o mniejszościach trwa już wiele lat. Zyskała ona niemal jednogłośne poparcie środowisk reprezentujących poszczególne mniejszości. Był tylko jeden wyjątek, a mianowicie przedstawiciel jednej z organizacji białoruskich argumentował, że w państwie prawa, tam gdzie ustawa zasadnicza w sposób prawidłowy /choć ogólny/ reguluje sferę stosunków między państwem a obywatelem, taka regulacja jest wystarczająca. Mnie również wydaje się, że pogląd taki jest racjonalny.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselJanSyczewski">Jeśli rozwiązania konstytucyjne byłyby skuteczne w kwestiach szczegółowych, to wówczas ustawa o mniejszościach nie miałaby racji bytu. Mam jednak szereg konkretnych przesłanek przemawiających za tym, że obecnie w konkretnej sytuacji, ustawa taka w Polsce ma jednak sens. Z czego to wynika? Wspomniał już o tym pan poseł Szteliga, że prawie wszystkie środowiska mniejszości opowiadają się za tym, by ją uchwalić. Istnieje też w naszym kraju ciągle jeszcze duży rozziew między prawem stanowionym a realizowanym, a więc między tym co zapisane, a tym co rzeczywiście funkcjonuje w kontaktach między obywatelem a władzą, zwłaszcza na dole.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PoselJanSyczewski">Miałem niedawno okazję przyglądać się, jak to wygląda w Tyrolu. Niestety, muszę stwierdzić, że u nas jest znacznie gorzej, tam prawo stanowione jest tożsame z prawem realizowanym. Jeśli tam powiedziane jest, iż istnieje równoprawność w dziedzinie języków, to rzeczywiście ta równość istnieje w praktyce.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PoselJanSyczewski">Ponieważ w naszym kraju jest jeszcze wiele takich spraw dotyczących mniejszości, które muszą być uregulowane i wyprostowane, to wydaje mi się, iż właśnie ustawa byłaby tu wielce pomocna. Uchwalenie ustawy może mieć np. pewien wpływ na prawidłowe kształtowanie świadomości każdego obywatela reprezentującego większość w stosunku do mniejszości. Również w kontekście funkcjonowania samorządów stosunek do mniejszości pozostawia bardzo wiele do życzenia.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PoselJanSyczewski">Liczne są przykłady, że tam, gdzie środowiska mniejszości są znaczące, władze samorządowe nie bardzo chcą się liczyć z ich funkcjonowaniem w zakresie kultury czy życia społecznego. Mogę przytoczyć przykłady z wielu gmin, gdzie samorząd działa opieszale i krnąbrnie, choć ma do czynienia ze znaczącym na danym terenie środowiskiem reprezentującym mniejszość narodową. Dlatego też zebranie istniejących przepisów w jedną ustawę mogłoby się stać czynnikiem skuteczniej udrażniającym procesy funkcjonowania mniejszości w kontekście jednostki, a także samorządów lokalnych i organizacji działających w terenie. Opowiadam się za ustawą, zaś jeśli chodzi o jej szczegółowe regulacje, to niewątpliwie trzeba byłoby jeszcze dyskutować po to, żeby je doskonalić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselJacekKuron">Wprawdzie moje wystąpienie wprowadzające było dość długie, ale widać umknęło mi to, o czym państwo mówicie, a mianowicie sprawa relacji między ustawami szczegółowymi a ustawami o mniejszościach. Generalnie jest tak, że jeśli jakaś sprawa nie jest ujęta w ustawach szczegółowych, to znajdując się w ustawie o mniejszości będzie źle realizowana lub w ogóle nie będzie realizowania. Tak na przykład sprawy mniejszości zapisane są w działalności Ministerstwa Kultury i Sztuki, które funkcjonuje na mocy ustawy o Ministerstwie Kultury i Sztuki i sama nasza ustawa o mniejszościach nic by nie dała. Podobnie trzeba zabiegać, aby sprawy mniejszości znalazły się w zapisie ustawy o samorządzie i w innych ustawach szczegółowych.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselJacekKuron">Rozumiem, że nasza dyskusja sprowadza się do wniosku, że przeglądamy raz jeszcze naszą ustawę, śledząc jednocześnie pilnie losy ustawy o języku, aby dokonać tam jeszcze ewentualnych poprawek /choć to już dość późno/. Ponieważ w naszej ustawie mamy precyzyjną definicję ˝mniejszości˝, decydujemy, iż problem zawęża się jedynie do mniejszości historycznych. W tej kwestii postanowiliśmy już wyraźną granicę, co się natomiast tyczy dalszych artykułów projektu ustawy, to będziemy się im jeszcze dokładnie przyglądać, zapraszając jednocześnie do tej pracy przedstawicieli rządu. Jeśli jest zgoda co do zaproponowanej procedury, to proszę o określenie, kiedy przystępujemy do pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselStanislawGlowacki">Ja rozumiem, że dla pana przewodniczącego i posłów pracujących nad ustawą już od kilku kadencji, wiele spraw jest oczywistych. Inaczej to jednak wygląda, gdy patrzy się, tak jak ja, po raz pierwszy. Przemawia do mnie argumentacja pana przewodniczącego zarówno ta na wstępie, jak i obecna konkluzja. Pan poseł Hausner zwrócił jednak uwagę na to, że równolegle toczyć się będzie debata nad ustawą o języku. Ponieważ te dwie ustawy bardzo mocno się ze sobą zazębiają, to wydaje mi się, iż nie można już teraz przekazywać ustawy o mniejszościach do marszałka, bez szczegółowego rozeznania co się będzie działo z ustawą o języku.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselStanislawGlowacki">Pracujmy więc nadal nad projektem, zwłaszcza pod kątem zgodności z zapisami konstytucji, bo sam mam tu kilka wątpliwości, czy pewne sformułowania są właściwe. Włączmy się też aktywnie w prace nad tymi wszystkimi ustawami, w których można by przemycić problematykę mniejszości. Nie spieszmy się natomiast jeszcze z przekazywaniem projektu, bo mogłoby to przynieść więcej skutków ujemnych niż pozytywnych.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PoselStanislawGlowacki">Poseł Henryk Kroll /niez./:  Ja bym również optował za tym, aby jak najszybciej przystąpić do prac nad projektem, ale uważam, że nie powinniśmy pracować w gronie całej Komisji, jak również przy udziale przedstawicieli resortów. Ja mam już doświadczenia z tamtej pracy, i wiem, jakie to nastręcza trudności. Moja propozycja zmierza do tego, aby powołać podkomisję, która szybko zakończy pracę i wówczas będzie można wejść z projektem ustawy do laski marszałkowskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselJacekKuron">To jest jasne, że nie będziemy tu w całym zespole zastanawiać się nad każdym kolejnym punktem ustawy. To muszą zrobić fachowcy, którym tę pracę zlecimy. Kiedy zaś dopracujemy się ostatecznego stanowiska musimy zrobić wszystko, aby mieć pewność, że nasza ustawa w Sejmie przejdzie. Jasną jest rzeczą, że nie będzie to trwało znowu przez całą kadencję, ale musimy się zdecydować, czy zaczynamy pracę już, zaraz, czy od następnego spotkania, na które będzie się można przygotować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselJerzySzteliga">Obserwuję pewną niekonsekwencję w pana słowach, panie przewodniczący. Proponuje pan nam przyjęcie procedury prac, a jednocześnie wspomniał pan, że nie ma pewności, czy w parlamencie jest wola przyjęcia ustawy...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselJacekKuron">Żeby była wola, to trzeba właśnie mieć ustawę. Nie można w klubie dyskutować o tym, czy chcą, czy nie chcą ustawy, jeśli nie będzie materii do dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselJerzySzteliga">Ale my przecież projekt mamy i z nim możemy już przeprowadzić rozmowy z przewodniczącymi poszczególnych klubów. Taki sondaż nie będzie zrobiony szybko, podobnie jak nie uda się chyba nawet w ciągu trzech kolejnych spotkań dokonać niezbędnych poprawek w projekcie, bo trzeba powołać ekspertów czy zasięgnąć opinii w ośrodkach akademickich. Istotna też jest dla nas sprawa pierwszego czytania ustawy o języku, więc powinniśmy zadbać, aby nasza Komisja stała się integralnym podmiotem dyskusji nad tą ustawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselJanByra">Nie mogę się zgodzić z tym, aby z naszej Komisji wyszedł sygnał, iż decyzję o podjęciu pracy nad projektem ustawy opieramy na spekulacjach związanych z tym, czy Sejm go przyjmie, czy nie. Tu powinien decydować zupełnie inny mechanizm - nasze wewnętrzne przekonanie, że taka ustawa jest potrzebna albo że nie jest potrzebna. I tylko to powinno decydować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselJacekKuron">Nie będę się spierał, bo nie mam powodu. Swoje stanowisko będę zajmował na swój własny użytek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselPawelNowok">Myślę, że wszyscy jesteśmy przekonani, że ustawa powinna być. Pracowali już nad nią eksperci i to nie przez jedną kadencję, więc może rzeczywiście jeszcze tylko jakieś drobne poprawki lub doszlifowania są niezbędne. Trzeba to zrobić jak nie zaraz, to przy następnym spotkaniu. Najważniejszy jednak dla nas jest udział w dyskusji nad ustawą o języku polskim. Gdyby się okazało, że ona upadła lub została odłożona na dłuższy czas, to my jednak nie powinniśmy czekać z naszą ustawą o mniejszościach, tylko jak najszybciej puścić ją w obieg.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselJacekKuron">Pamiętajmy jednak, że my nie możemy zastąpić ustawy o języku. Co do tego nie mamy wątpliwości. Moja wina, że tekst tej ustawy nie został państwu dziś dostarczony, bowiem - jak wynika z dyskusji merytorycznej - w obu tych ustawach stanowiska na temat języków pomocniczych pokrywają się. Są natomiast różnice w sformułowaniach, które mogą prowadzić do różnych interpretacji. Ja mam również takie odczucie, ale jeśli państwo macie jakieś uwagi do projektu ustawy o języku, to proszę o zgłoszenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselJerzySzteliga">Panie przewodniczący, my mamy do rozstrzygnięcia dwa subtelne dylematy. Jeden to taki, aby projekt ustawy o języku trafił po pierwszym czytaniu, nie tylko do Komisji Kultury i Środków Przekazu, ale również do naszej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Możemy też zgłosić wniosek o wspólne procedowanie, bowiem pewne sprawy czujemy lepiej, zwłaszcza gdy dotyczą języków pomocniczych czy mniejszości narodowych.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PoselJerzySzteliga">Drugi problem zaś to problem całej ustawy o mniejszościach, bo jest on znacznie szerszy niż materia języka.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PoselJerzySzteliga">Poseł Henryk Kroll /niez./:  Myślę, że dyskutowaliśmy już dość długo i dlatego wnoszę, aby zdecydować w głosowaniu, czy będziemy pracować nad ustawą o mniejszościach, czy nie. Taki był temat naszego dzisiejszego spotkania - podjąć decyzję o dalszych losach projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselJanByra">Ja muszę zaprotestować, bo nie wiem nawet, czy wniosek postawiony przez pana posła Krolla jest dopuszczalny regulaminowo. Wynik głosowania może np. zmusić pana, który jest autorem ustawy i jest pan w pełni przekonany co do jej zasadności i słuszności, aby pan zaprzestał prac. To jest absurd. Jeśli pan ma takie przekonanie, to powinien pan jak najszybciej zebrać podpisy 15 kolegów i skierować projekt do laski marszałkowskiej, a nie próbować zrzucić odpowiedzialność za jego losy na całą Komisję. Dochodzimy do takiej sytuacji, że ktoś kogoś chce obarczyć odpowiedzialnością polityczną za pewne decyzje. Proszę więc pana przewodniczącego, aby nie dopuszczał do takiego głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselJacekKuron">Postawiłem na początku pytanie, czy pracować nad ustawą i z dyskusji wynikało jednoznacznie, że tak. Uznałem więc, że nie ma nad czym głosować. Istnieje tylko problem pewnych jeszcze dopracowań i uzupełnień oraz korelacji z ustawą o języku i tylko o tym rozmawiamy. Nie było natomiast głosów za tym, aby zaraz, dziś przystąpić do przeglądania punkt po punkcie. Powstał natomiast problem związany z ustawą o języku, a mianowicie, czy występujemy o to, aby projekt tej ustawy został skierowany również do naszej Komisji, czy też wystarczy, jeśli skierujemy naszych przedstawicieli do Komisji Kultury i Środków Przekazu. I to jest pytanie, na które oczekuję odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselJanByra">Tu nie ma nad czym dyskutować. Taki wniosek może przecież zgłosić z trybuny sejmowej każdy z nas. Może też to być komisyjne zgłoszenie do Prezydium Sejmu. Tak mówi regulamin</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselWojciechHausner">Myślę, że najlepiej będzie, aby pan przewodniczący zwrócił się do Prezydium Sejmu z prośbą, a Prezydium skieruje projekt ustawy o języku zarówno do Komisji Kultury i Środków Przekazu, jak i do naszej Komisji i sprawa zostanie załatwiona. Po jutrzejszej debacie będziemy już wiedzieli, jakie są generalne zastrzeżenia i uwagi do tego projektu i jakie wnioski oraz dalszy los. Na następnym naszym posiedzeniu będziemy więc mogli dokonać przeglądu naszych uwag i jeżeli się okaże, że są one znaczące merytorycznie, to wówczas zdecydujemy, czy powołać jakiś specjalny zespół do ich opracowania. Może się jednak okazać, że takich uwag nie ma, a pozostaną tylko drobne poprawki szlifujące tekst. Wówczas sprawę zamkniemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselJacekKuron">Rozumiem, że spotykamy się na kolejnym posiedzeniu, tradycynie przed posiedzeniem Sejmu i zaczynamy od przeglądu zapisu projektu ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych. Będziemy już wówczas wiedzieli, co dzieje się z ustawą o języku. Mamy tu pełną zgodność. Jest tylko problem, w jaki sposób zgłosimy wniosek o nasz udział w pracach nad ustawą o języku, ale proszę już się nad tym nie rozwodzić. Załatwimy to zgodnie z wymogami regulaminu. Musimy też dokonać rozpoznania, jak wygląda sprawa w Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, gdzie również chcemy, aby problemy mniejszości były podejmowane i znajdowały się w zapisach ustawowych, zwłaszcza że przygotowuje się nowelizację istniejącej już ustawy o samorządzie.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PoselJacekKuron">Na tym kończymy punkt pierwszy naszego posiedzenia. Czy w ˝sprawach różnych˝ ktoś chce zabrać głos? Skoro nie ma chętnych, zamykam posiedzenie, a ponieważ obradowaliśmy w dniu, gdy nasi koledzy prawosławni obchodzą święta Bożego Narodzenia, chcę im złożyć serdeczne życzenia. Przepraszam, że nie zrobiłem tego na początku.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>