text_structure.xml
234 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Otwieram posiedzenie Komisji. Ma ono charakter spotkania z przewodniczącymi komisji sejmików wojewódzkich, dyrektorami lub kierownikami departamentów i wydziałów urzędów marszałkowskich oraz prezesami regionalnych stowarzyszeń, którym powierzono koordynację i organizację szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo, a także przedstawicielami ogólnopolskich stowarzyszeń kultury fizycznej.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Porządek dzienny został państwu dostarczony w formie pisemnej. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie stwierdzam. Chciałbym zaproponować dodanie piątego punktu do tego porządku, w którym rozpatrzymy informację przedstawioną przez przedstawiciela Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, która będzie dotyczyła rozwiązywania problemów socjalnych dzieci i młodzieży ze środowisk byłych Państwowych Gospodarstw Rolnych, w szczególności, jeżeli chodzi o obszar kultury fizycznej i sportu oraz przekazywania gruntów oraz elementów infrastruktury dla celów budowy infrastruktury sportowej. Czy mają państwo uwagi do porządku dziennego posiedzenia po zaproponowanej modyfikacji? Nie stwierdzam, zatem porządek dzienny uważam za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Zgodnie z ubiegłoroczną zapowiedzią kontynuujemy jako Komisja realizację programu monitorowania nakładów na kulturę fizyczną i sport oraz turystykę i wypoczynek, ponoszonych przez samorządy powiatowe oraz wojewódzkie. W ramach tego programu monitorujemy również kwestię, jakie jest miejsce tych działów administracji rządowej w działalności tychże samorządów.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W dniu dzisiejszym pragniemy również przekazać państwu wiele informacji, które zapewne będą przydatne przy programowaniu działalności na szczeblu województwa i dalej we współpracy z samorządami powiatowymi na szczeblu powiatów. W związku z tym dzisiejszy porządek dzienny zaplanowaliśmy w taki sposób, by te informacje mogły zostać państwu przekazane.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Otrzymujecie państwo od nas również materiały informacyjne, które polecam uwadze państwa. Wśród nich znajdują się materiały sporządzone przez organizacje pozarządowe, w tym przez Krajową Federację Sportu dla Wszystkich, a także inne organizacje, które uznały za stosowne, by w dniu dzisiejszym materiały te państwu przekazać.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Około godz. 13.00 otrzymamy świeży materiał sporządzony przez Biuro Studiów i Ekspertyz. Dotyczy on porównania nakładów na kulturę fizyczną i sport oraz turystykę i wypoczynek w województwach. Znajdują się tam dane dotyczące wykonania z roku 1999 oraz planu na rok 2000, a także jak to się ma proporcjonalnie do budżetów oraz w przeliczeniu na jednego mieszkańca, tak jeżeli chodzi o powiaty grodzkie, jak i powiaty ziemskie.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jak już mówiłem materiał ten został dostarczony w dniu dzisiejszym. Obecnie jest powielany i niebawem zostanie państwu rozdany. Pragnąłbym powitać na naszym posiedzeniu podsekretarza stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej pana Krzysztofa Kawęckiego, który będzie odpowiedzialny za dział - kultura fizyczna i sport, z ramienia ministra edukacji narodowej, który jest ministrem właściwym do spraw kultury fizycznej i sportu. Pan minister Krzysztof Kawęcki po raz pierwszy gości na posiedzeniu naszej Komisji, zatem mówiąc językiem sportowym, jest to jego debiut w naszym gronie.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Zgodnie z zawiadomieniem o posiedzeniu Komisji, w jego pierwszym punkcie mieliśmy zaplanowane rozpatrzenie informacji dotyczącej działań Komisji, niemniej jednak ze względu na fakt, że pan prezes Stanisław Paszczyk przed godz. 12.00 musi nas opuścić, proponujemy, by w tej chwili, w ramach pierwszego punktu, pan prezes przedstawił nam informację o finalnym etapie przygotowań do Igrzysk Olimpijskich "Sydney 2000". Prosilibyśmy pana prezesa, by ta informacja była adresowana szczególnie do przedstawicieli samorządów wojewódzkich, w kontekście kwestii, o jaką pomoc można by zabiegać w tych samorządach na obecnym etapie przygotowań olimpijskich. Chodzi o to, by było wiadomo, jak ten ostatni etap optymalnie zaprogramować. Oczywiście program przygotowań olimpijskich jest realizowany wspólnie przez Urząd Kultury Fizycznej i Sportu oraz Polski Komitet Olimpijski.Uprzejmie proszę pana prezesa o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Sądzę, że na 156 dni przed igrzyskami olimpijskimi, warto w tym gronie wrócić, w telegraficznym skrócie, do tego jak i kiedy rozpoczęliśmy realizację programu przygotowań do Igrzysk Olimpijskich "Sydney 2000". Otóż jesienią 1995 r. Departament Sportu Wyczynowego UKFiT, Polski Komitet Olimpijski oraz polskie związki sportowe, wspólnie stworzyły program przygotowań do olimpiady w Sydney, niezależnie od tego, że wówczas pozostawało jeszcze siedem miesięcy do startu w igrzyskach w Atlancie. Po raz pierwszy w historii naszych przygotowań olimpijskich dwa programy były przez ten siedmiomiesięczny okres realizowane jednocześnie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Od 1 lutego 1996 r. rozpoczęły się zgrupowania kadry. Nastąpiła wówczas koncentracja środków oraz pracy trenerów ze wskazanymi zawodnikami. Kadra olimpijska na rok 2000 zrzeszała zawodników w wieku do 23 lat, a w większości przypadków byli to zawodnicy w wieku 18-21 lat. Liczyła ona 633 osoby.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">W 1997 r. w kadrze olimpijskiej przygotowującej się do igrzysk w Sydney znaleźli się zawodnicy, którzy odnieśli zwycięstwa lub zajęli pozycje medalowe na igrzyskach w Atlancie - znajdowali się oni "na fali" sukcesu i zapowiadali start w kolejnych igrzyskach - oraz ci z przegranych, których wiek oraz predyspozycje, zgodnie z analizami prowadzonymi po igrzyskach najpierw w polskich związkach sportowych, a potem w Sztabie Przygotowań Olimpijskich, wskazywały na to, że warto tym zawodnikom pomagać i kontynuować przygotowania przy ich udziale.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">W sumie po zejściu się tych dwóch programów, w 1997 r., dało to kadrę liczącą 708 zawodników.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">W kolejnym 1998 r. przygotowania były realizowane w grupie 600 zawodników. W 1999 r. obejmowały jeszcze 453 zawodników, natomiast na przełomie lat 1999 i 2000 były one realizowane w grupie 308 zawodników.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Zgodnie z umową zawartą między Urzędem Kultury Fizycznej i Turystyki a Polskim Komitetem Olimpijskim, koordynacja przygotowań była i jest prowadzona przez Sztab Przygotowań Olimpijskich, którym do pewnego momentu zarządzał dyrektor Departamentu Sportu Wyczynowego UKFiT pan Zbigniew Pacelt, następnie czynił to wiceprezes Urzędu pan Wiktor Krebok, a obecnie pełniącym obowiązki Szefa Sztabu Przygotowań Olimpijskich jest pan Zbigniew Pacelt, który pełni jednocześnie funkcję Szefa Polskiej Misji Olimpijskiej.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Szef Misji, po zaakceptowaniu przez UKFiT, został zgłoszony przez Polski Komitet Olimpijski, w połowie ubiegłego roku, do Komitetu Organizacyjnego Igrzysk. W zasadzie można stwierdzić, że obecnie na 156 dni przed rozpoczęciem olimpiady, w jego rękach kumuluje się koordynacja przygotowań olimpijskich, tym bardziej że na tym etapie najmniej występuje problemów natury metodyczno-szkoleniowej, a najwięcej natury organizacyjnej. Są one związane z wyjazdem oraz pobytem naszej ekipy na igrzyskach olimpijskich.Na dzień dzisiejszy wiadomo, że zdobyliśmy kwalifikacje olimpijskie w 18 dyscyplinach sportu. Nie wiem, czy kiedykolwiek wcześniej w historii polskiego sportu liczba tych dyscyplin była tak duża.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Nasi zawodnicy przeszli przez niezwykle trudne kwalifikacje. Były one bardzo różnorodne i nie było mowy o żadnej sztampie. Po prostu wszystkie światowe federacje sportowe po raz pierwszy stworzyły takie systemy kwalifikacji - takie próby były podejmowane przed igrzyskami w Atlancie - co prowadzi do tego, że igrzyska olimpijskie jakby zatracają swój charakter.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Obecnie rozpoczynają się już pierwsze eliminacje do kwalifikacji na igrzyska olimpijskie, które będą rozgrywane w 2004 r. Sytuacja w światowym olimpizmie bardzo się zmieniła, bo jeszcze do niedawna narodowe związki sportowe za pośrednictwem narodowych komitetów olimpijskich, zgłaszały reprezentacje według własnych kryteriów, natomiast dzisiaj można stwierdzić, że igrzyska olimpijskie praktycznie trwają od rozpoczęcia kwalifikacji. Obecnie do udziału w olimpiadzie mamy zakwalifikowanych 169 zawodników. Uzyskali oni kwalifikacje, czyli odpowiednie normy wynikowe. W wielu przypadkach są to kwalifikacje przypisane imiennie do zawodnika, ale w wielu innych przypadkach są one przypisane dla narodowego komitetu olimpijskiego.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Przewidując taką sytuację przyjęliśmy graniczny termin, czyli sierpień bieżącego roku, jeżeli chodzi o dzień ogłoszenia składu polskiej reprezentacji olimpijskiej. Mamy ustalony harmonogram, który dotyczy poszczególnych etapów i struktur organizacyjnych polskiego sportu. Harmonogram ten obejmuje konsultacje, które pozwolą zarządowi Polskiego Komitetu Olimpijskiego na zatwierdzenie składu tejże reprezentacji w jak najbardziej obiektywny sposób.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Tych 169 zawodników, którzy uzyskali kwalifikacje olimpijskie, to jest już o jednego zawodnika więcej niż liczyła reprezentacja olimpijska podczas igrzysk w Atlancie. Zakładamy, że kwalifikacje uzyska jeszcze kilkunastu zawodników. Mam na myśli m.in. pływaków i lekkoatletów. Obecnie odbywają się jeszcze zawody kwalifikacyjne w pięcioboju nowoczesnym. Ich finał nastąpi podczas mistrzostw świata w tej dyscyplinie.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Ranking w dżudo został zamknięty, ale odbędą się jeszcze we Wrocławiu Mistrzostwa Europy, gdzie dzięki podwójnej punktacji możliwe jest jeszcze kilka przetasowań i zakwalifikowanie się kolejnych naszych reprezentantów.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Z organizacyjnego punktu widzenia należy stwierdzić, że bez najmniejszych wpadek i zgodnie z symulacją przeprowadzoną kilka lat temu, a przy dobrej współpracy z SOCOG - Komitetem Organizacyjnym Igrzysk Olimpijskich, udaje nam się spełniać wszystkie wymogi organizacyjne. Dzięki temu możliwe jest, bez żadnej afery i niepotrzebnych nerwów, doprowadzenie do tego, by po uzyskaniu nominacji olimpijskich w dniu 8 sierpnia br., ustalił się ostateczny skład kadry olimpijskiej. Pierwsza duża ekipa wyleci do Australii w dniu 1 września br. o godz. 3.20 nad ranem, natomiast wioślarze i kajakarze górscy polecą na igrzyska kilka dni wcześniej.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Szef Polskiej Misji Olimpijskiej musi się stawić na igrzyskach olimpijskich przed 26 sierpnia br., kiedy to należy przedstawić SOCOG ostateczne zgłoszenia zawodników do kadry olimpijskiej. Szeroki skład kadry oraz informacje niezbędne dla SOCOG, zostały wysłane już kilka miesięcy temu.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Druga duża grupa wyleci do Sydney w dniu 1 września br. Zgodnie z powszechną wiedzą i dotychczasową praktyką, ekipa olimpijska musi stawić się w miejscu rozgrywania olimpiady na dwa tygodnie przed jej rozpoczęciem. Będzie to okres, gdy w Polsce będzie się kończyło lato i w ciągu dwudziestu kilku godzin nasi zawodnicy przemieszczą się czarterem do Australii, gdzie właśnie będzie kończyła się zima. Nieszczęściem dla nas, a także innych ekip, byłby przeskok z temperatur rzędu 30 stopni Celsjusza do temperatur rzędu 8-10 stopni. Tego nie można wykluczyć, bowiem gdy w zeszłym roku nasi zawodnicy odbywali w Australii rekonesans przedolimpijski, zdarzało się, że padał deszcz, a temperatura powietrza oscylowała właśnie wokół 10 stopni Celsjusza. Niestety, ta bardzo wczesna australijska wiosna jest nieprzewidywalna.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">W związku z powyższym Szef Polskiej Misji Olimpijskiej, po uzgodnieniach z polskimi związkami sportowymi oraz akceptacji Sztabu Przygotowań Olimpijskich, dokonał rezerwacji w celu wcześniejszego pobytu naszych reprezentantów poza wioską olimpijską. Na przykład lekkoatleci przyjadą wcześniej do Brisbane, gdzie różnica temperatur z Sydney - miasta leżą w odległości około 1000 km - zawsze wynosi około 5 stopni Celsjusza. Również nasi wioślarze i kajakarze górscy przyjadą do Australii na długo przed otwarciem wioski olimpijskiej. Oczywiście w tych wszystkich przypadkach chodzi o zaadoptowanie się do warunków występujących w akwenie olimpijskim.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Podobnie jak każde kolejne igrzyska, tak i te zapowiadają się, jako jeszcze większe wyzwanie sportowe niż igrzyska poprzednie. Można powiedzieć, że świat polityki, sportu, a także świat biznesu zwariowały na punkcie igrzysk olimpijskich. Proszę sobie wyobrazić, że czasy nastały takie, że Katar przed mistrzostwami świata w podnoszeniu ciężarów dosłownie kupuje ośmiu Bułgarów, którzy w ciągu dwóch tygodni zmieniają obywatelstwo. Co z tego, że mają w Katarze złoża ropy naftowej i jest to jedno z najbogatszych państw świata, w przeliczeniu na głowę mieszkańca, skoro reprezentanci Kataru nie odnosili dotychczas sukcesów olimpijskich. Katarowi jest zatem potrzebna promocja jaką można osiągnąć dzięki złotym medalom olimpijskim. Tak oto Bułgarzy zostają reprezentantami Kataru, a 700 kamer światowych stacji telewizyjnych - tyle kamer będzie filmowało igrzyska - uchwyci także moment, gdy reprezentanci Kataru wstępują na olimpijskie podium. Nie wiem, ilu dokładnie reprezentantów Australii w istocie pochodzi z Rosji, Bułgarii oraz wielu innych krajów, ale myślę, że ich liczba przekracza trzydziestkę.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Jeżeli chodzi o intensywność treningu sportowego, to również można stwierdzić, że świat zwariował pod tym względem. Także nasi zawodnicy chcąc podjąć walkę z najlepszymi muszą trenować po 5-7 godzin dziennie. Taki wymiar czasowy treningu jest obecnie na świecie na porządku dziennym. Oczywiście proces treningowy, to nie są same treningi, ale również odnowa biologiczna, przygotowanie mentalne wymagające pracy z psychologami, a także ciągłe i systematyczne badania diagnostyczne. Niezbędne jest także monitorowanie procesu treningowego przy użyciu zapisów komputerowych. Zajmuje się tym zespół kierowany przez pana Marka Rzepkiewicza, który prowadzi ten monitoring od 1995 r.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Ze względu na dosyć trudną sytuację polskiego dżudo pan Marek Rzepkiewicz wziął również na siebie przygotowania szczątkowej ekipy, której członkowie mają jeszcze szanse na zakwalifikowanie się do igrzysk. Chodzi o dżudo mężczyzn. Nie miałbym odwagi przekazywać tej informacji prasie, ale obecnie z dużą satysfakcją stwierdzę, że te 18 dyscyplin, w których mamy kwalifikacje olimpijskie - czekamy jeszcze na badminton, bo jest szansa, by stał się on dziewiętnastą taką dyscypliną - stawia nas dosyć wysoko w międzynarodowej hierarchii, ponieważ niewiele jest krajów, które uzyskały kwalifikacje olimpijskie aż w tylu dyscyplinach.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Niegdyś, gdy zdobywaliśmy kwalifikacje w zaledwie 10-12 dyscyplinach mówiono, że co to za sport, skoro nasze przygotowania są tak zawężone, natomiast obecnie gdy mówię o tych 18 dyscyplinach, to słyszę, że dominuje dążenie, by tym wszystkim rządził przypadek, czyli jakby szukamy szczęścia w poszczególnych dyscyplinach. Sądzę, że to dobrze świadczy o polskim sporcie, ale zaznaczam, iż nie należy mylić sportu olimpijskiego i przygotowań olimpijskich z całością polskiego sportu.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Poza jedną dyscypliną - nie chcę obrazić tenisa stołowego - w pozostałych 17 dyscyplinach mamy przynajmniej 10-20% szansy na zdobycie medalu olimpijskiego. Jeszcze do niedawna ktoś mógłby stwierdzić, że jesteśmy szaleni, ponieważ szukamy szans np. w gimnastyce sportowej, tymczasem Leszek Blanik już na którychś z kolei zawodach pucharu świata zajmuje miejsce na podium. Oczywiście nie ma pewności, że zawodnik ten zdobędzie medal olimpijski, ale istnieje szansa nawet na to, że zajmie on pierwszą pozycję w skoku.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Jeszcze nie tak dawno polski boks znajdował się w poważnym regresie. Trzech najlepszych zawodników spośród stypendystów olimpijskich przeszło w ubiegłym roku na zawodowstwo. Polskiemu Związkowi Bokserskiemu zostały postawione, przez Sztab Przygotowań Olimpijskich, trudne warunki, bo nie została uruchomiona ścieżka olimpijska. Zostały jednak uruchomione stypendia i zabezpieczone wszystkie starty niezbędne do tego, by zawodnicy mogli ubiegać się o kwalifkacje olimpijskie. Z ogromną satysfakcją mogę stwierdzić, że kwalifikacje te zdobyło aż pięciu naszych bokserów.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Otrzymaliście państwo pisemną informację i są w niej zawarte dane o zawodnikach, którzy uzyskali kwalifikacje olimpijskie na igrzyska w Sydney i co istotne również nazwiska zawodników, którzy wchodzą w skład kadry na igrzyska w roku 2004.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Jako Polski Komitet Olimpijski, Urząd Kultury Fizycznej i Sportu oraz Sztab Przygotowań Olimpijskich możemy stwierdzić, że podczas przygotowań olimpijskich wszystko idzie jak po sznurku i dotyczy to wszystkich 18 dyscyplin. Oczywiście zdarzają się takie problemy, jak np. z Rafałem Kubackim, który nie bardzo wie, czy być filmowym Ursusem, czy też mistrzem olimpijskim. Coraz bardziej prawdopodobna jest ta pierwsza możliwość. To jest oczywiście prywatny wybór, jak każdego młodego człowieka. Akurat Rafał Kubacki jest chyba najbardziej utalentowanym zapaśnikiem na świecie i w ciągu ostatnich kilku lat w ogóle nie powinien był on schodzić z najwyższego stopnia podium najważniejszych międzynarodowych zawodów. Niestety, traktuje on wielki sport tak, a nie inaczej, ale nie można mieć do niego pretensji, bo to jest jego prywatna sprawa. Nie oczekiwałbym pomocy ze strony władz samorządowych, jeżeli chodzi o wywoływanie motywacji u naszych sportowców. To jest po prostu zbędne, natomiast sądzę, że warto by na przełomie maja i czerwca zaprosić naszych reprezentantów biorących udział w finalnych przygotowaniach do igrzysk olimpijskich na okolicznościowe spotkania w ich województwach. Chodzi o to, by dać tym zawodnikom satysfakcję, bo to co robią, to po pierwsze, robią dla siebie, ale po drugie, przynoszą wiele radości i satysfakcji mieszkańcom regionów, z których pochodzą, a także miejscowym władzom samorządowym. Oczywiście, takie spotkania zazwyczaj odbywają się po tym, jak ktoś już zdobędzie medal olimpijski, ale byłoby niezręcznie zapominać o tych zawodnikach przed igrzyskami.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Tak więc nie należy oczekiwać od samorządów specjalnej pomocy organizacyjnej, czy też merytorycznej, ale należy liczyć na pomoc rozumianą w kategoriach moralnych oraz motywacyjnych.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Nieco inaczej jest w przypadku grupy zawodników, która przygotowuje się w ramach programu Ateny 2004. Niezbędne jest zainteresowanie się warunkami organizacji nauki lub studiów, w kontekście synchronizacji z organizacją treningów. Warunki w Polsce są takie, że bez większych problemów udaje się naszym czołowym zawodnikom godzić uprawianie sportu na poziomie kilku godzin treningu dziennie z uczęszczaniem do szkoły lub na zajęcia akademickie w ramach tzw. indywidualnego toku nauczania.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Z satysfakcją podkreślam, że przy 8% populacji mieszkańców naszego kraju, którzy posiadają wyższe wykształcenie, nasze dane mówią - zostały one sporządzone po ostatnich trzech igrzyskach olimpijskich - że wykształcenie takie posiada 51% polskich olimpijczyków. Oczywiście ci sportowcy nie kończą akademii medycznych, choć w przeszłości zdarzały się również takie przypadki, czy też innych studiów wymagających zajęć laboratoryjnych, ale zdarza się, że zostają oni absolwentami bardzo trudnych kierunków.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Również dane ze szkół mistrzostwa sportowego świadczą o tym, że młodzież uprawiająca intensywnie sport, potrafi w sposób uporządkowany poradzić sobie z kontynuowaniem nauki na dosyć wysokim poziomie.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">W ramach promocji przygotowań olimpijskich, w dniu 1 lipca br., organizujemy na Agrykoli piknik olimpijski, wzorem pikniku, który odbył się w dniu 2 września roku ubiegłego, gdy gościliśmy 183 medalistów olimpijskich z poprzednich olimpiad. Oczywiście impreza ta będzie relacjonowana przez telewizję publiczną. Pragniemy dać całej Polsce sygnał, że oto zbliżają się igrzyska olimpijskie.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">W dniu 31 sierpnia br., czyli w przeddzień wylotu na igrzyska olimpijskie, odbędzie się w Grand Hotelu pożegnanie ekipy olimpijskiej. Być może zorganizujemy wtedy galę olimpijską, ale z bardzo skromnym udziałem tych, którzy następnego dnia wylatują do Sydney. W zasadzie tylko ich pokażemy, ale damy społeczeństwu bardzo wyraźny sygnał, że już za dwa tygodnie, czyli 15 września rozpoczną się igrzyska.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Jeżeli chodzi o symulacje dotyczące zdobywanych medali, to każdy może sobie takowe sporządzać na własny użytek. My również snujemy przypuszczenia co do tego, co może nas spotkać podczas igrzysk. Dzisiaj wiemy na pewno, że ekipa powinna być dobrze przygotowana.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">W 1995 r. sądziłem i zresztą tak zapowiadałem, że pokolenie, które wystartuje w olimpiadzie Sydney 2000 będzie mentalnie zupełnie innym pokoleniem młodych Polaków. Niestety, trochę się pomyliłem, bo przewidywałem, że pokolenie to będzie pierwszym pokoleniem w pełni Europejczyków, czyli ludzi, którzy bez strachu i z właściwie pojętą motywacją, dobrze przygotują się, w sensie mentalnym, do wyjazdu na wojnę sportową - taki charakter mają igrzyska olimpijskie - niestety okazało się, że musimy jeszcze poczekać na kolejne pokolenia Polaków, które - miejmy nadzieję - będą podobne do młodych Amerykanów, Hiszpanów i Francuzów, którzy idąc na start nie czują odpowiedzialności z gatunku: "Jak przegram, to świat może się zawalić". Niestety, tak Szef Polskiej Misji Olimpijskiej oraz kierownictwo ekipy, będą musieli wykonać jeszcze dużą pracę, już na miejscu w Sydney, by zdjąć z ekipy zbiorową oraz indywidualną odpowiedzialność kryjącą się pod hasłem: "Co będzie jak przegram"? Oni muszą im wytłumaczyć, że po prostu nic nie będzie.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Faktem jest, że igrzyska olimpijskie różnią się od np. mistrzostw świata tym, że nie można sobie powiedzieć, iż poprawi się swoją pozycję już w przyszłym roku, ponieważ olimpiada odbywa się raz na cztery lata i ten jeden start olimpijski może się okazać jedynym i ostatnim. Kwalifikacje są bowiem tak trudne, że zawodnicy mają w swojej podświadomości, że to jest jeden jedyny raz.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Jesteśmy dobrej myśli i uważamy, że również ten problem uda się rozwiązać.</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Większość zawodników po uzyskaniu przez nich kwalifikacji oraz oświadczeniu o składzie ekipy olimpijskiej, złożonym w MKOl, grupujemy w Spale i w Cetniewie. Oczywiście reprezentantów Polski w sportach wodnych grupujemy w Wałczu.</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Chcemy zadbać o to, by w ostatnich najtrudniejszych 5-6 tygodniach, kiedy to choroba np. grypa, czy też kontuzje, praktycznie nie mają większych szans na wyleczenie, zostało uczynione wszystko, by do tych zakłóceń nie dopuścić. To jest w zasadzie najważniejszy element, który ma zrealizować Sztab Przygotowań Olimpijskich, w kontaktach z trenerami i chodzi o stworzenie atmosfery, że to czego nie zrobiło się w ciągu 3-4 lat przygotowań, nie jest do zrealizowania w ostatnich tygodniach i bez sensu jest podejmowanie takich prób, czyli wprowadzanie niepotrzebnej nerwowości.</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Ostatnie pięć tygodni, to jest okres tzw. bezpośredniego przygotowania startowego. W tym okresie chodzi o uzyskanie najwyższej formy sportowej w stosunku do tej, którą dany zawodnik prezentował w momencie jego zakwalifikowania do reprezentacji olimpijskiej w dniu 8 sierpnia.</u>
<u xml:id="u-2.37" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Wraz z ekipą olimpijską polecą do Sydney ci z prezesów związków sportowych oraz członków ich kierownictw, którzy będą mieszkali poza wioską olimpijską. Należy pamiętać o tym, że zgodnie z bardzo ostrymi rygorami regulaminowymi w wiosce olimpijskiej może zamieszkiwać bardzo ograniczona liczba osób, czyli około 50% ekipy. W wielu dyscyplinach dochowanie tego reżimu nie jest możliwe, bo np. jeżeli na igrzyska pojedzie jeden tenisista stołowy, to na niego musi przypadać jeden trener, czyli 100%. Podobnie w przypadku jednej gimnastyczki, np. Skowrońskiej, czy też dwóch badmintonistów, na których musi przypadać dwóch trenerów itd. Te ograniczenia są daleko idące i dlatego zarezerwowaliśmy dla 20 członków ekipy, którzy nie mogą zamieszkać w wiosce olimpijskiej, miejsca poza nią.</u>
<u xml:id="u-2.38" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Polska Fundacja Olimpijska zarezerwowała również 20 miejsc dla sponsorów. Z kolei Polski Komitet Olimpijski wysyła na swój koszt piętnastu medalistów olimpijskich, którzy obecnie są aktywnymi działaczami PKOl, także członkami zarządu. Są oni bardzo aktywni szczególnie w promowaniu idei olimpijskiej, biorąc udział w wielu imprezach samorządowych i stowarzyszeniowych na terenie całej Polski.</u>
<u xml:id="u-2.39" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Tyle z mojej strony. Jeżeli będą pytania, to jest tutaj obecny Szef Polskiej Misji Olimpijskiej, pan Zbigniew Pacelt. Jest wśród nas również pan prezes UKFiS, który jest także członkiem kierownictwa PKOl, co samo w sobie jest gwarancją dobrej współpracy między Komitetem a Urzędem. Powiem szczerze, że w ciągu tych pięciu lat przygotowań, mimo różnych zmian, także personalnych, dotyczących polskiego sportu, wszystko to nie miało najmniejszego wpływu na tok przygotowań prowadzonych z grupą 300-400 zawodników.</u>
<u xml:id="u-2.40" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Przez cały czas zastrzegam się, że mówienie o stanie przygotowań olimpijskich, to nie jest mówienie o stanie sportu polskiego. Za granicą często jest wyrażane zdziwienie. Ostatnio miało to miejsce we Włoszech, gdzie stwierdzono, że gdyby tamże prowadzono przygotowania olimpijskie tak jak w Polsce, to jest praktycznie pewne, że włoska reprezentacja zdobyłaby dwukrotnie więcej medali niż zazwyczaj zdobywa.</u>
<u xml:id="u-2.41" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Panuje opinia, że gdyby Holendrzy, którzy tak perfekcyjnie mają ustawiony sport dzieci i młodzieży oraz sport powszechny, podobnie jak my prowadzili przygotowania olimpijskie, to również osiągaliby znacznie lepsze wyniki niż osiągają. W Holandii nie przywiązuje się jednak tak dużej wagi do tych przygotowań. Ich interesuje w zasadzie tylko kilka dyscyplin sportu, w tym np. wioślarstwo, ale i tak co cztery lata zdobywają oni kilkanaście medali olimpijskich.</u>
<u xml:id="u-2.42" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoposelStanislawPaszczyk">Pan Zbigniew Pacelt odbył niedawno rozmowę z polskim trenerem trenującym włoskich pięcioboistów i Włosi nie wierzyli, że realna jest aż taka koordynacja, jeżeli chodzi o przygotowania olimpijskie. To daje nam satysfakcję, bo stać nas na poniesienie 12-krotnie niższych nakładów na przygotowania olimpijskie niż ponosi się w Niemczech i jakkolwiek nie możemy się zmierzyć z Niemcami pod względem osiąganych sukcesów, to jednak 12-krotnie od nich nie odstajemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Dziękuję panu prezesowi za tę informację. Była ona już przedmiotem posiedzenia naszej Komisji, tak więc dzisiaj była ona adresowana przede wszystkim do przedstawicieli samorządów wojewódzkich.Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselJerzyBudnik">Przy okazji debaty na temat przygotowań olimpijskich zawsze zadaję to samo pytanie. Chciałbym się zatem dowiedzieć, czy na obecnym etapie są prowadzone badania antydopingowe, a jeżeli tak, to czy prowadzi je laboratorium posiadające certyfikat Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PoselJerzyBudnik">Jest bardzo istotne, żeby te przygotowania, które coraz więcej kosztują, nie poszły na marne. Niejednokrotnie robi się krzywdę tym młodym ludziom, którzy potem tłumaczą się, że nie byli świadomi, jakie przyjmowali substancje i leki mające wspomóc ich organizm i wysiłek treningowy. Chciałbym również zapytać, czy jest już znana wysokość premii, które otrzymają zawodnicy, którzy zdobędą złote medale olimpijskie? Pan prezes Stanisław Paszczyk mówił o braku motywacji u naszych sportowców, a niezależnie od tego, czy nam się to podoba, czy też nie - Mazurek Dąbrowskiego nie dla wszystkich jest motywacją najważniejszą. Motywacja finansowa również może mieć kluczowe znaczenie i dlatego chciałbym się dowiedzieć, czy zawodnicy wiedzą już jakie mogą otrzymać gratyfikacje finansowe za znalezienie się na podium olimpijskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselHenrykGoryszewski">Chciałbym zapytać, czy dobrze odczytuję tę informację, która jest zawarta w tym materiale w zielonej okładce? Tutaj jest napisane, że w pięcioboju nowoczesnym, czyli jak dawniej mówiono - pięcioboju oficerskim, kwalifikację olimpijską osiągnęła jedynie pani Dorota Idzi i w związku z tym, tylko ona będzie startowała w igrzyskach olimpijskich.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PoselHenrykGoryszewski">Mam jeszcze pytanie związane z ostatnim zdaniem wypowiedzi pana prezesa, a właściwie z jej epilogiem. Proszę mi zatem powiedzieć, jakiej wysokości środki są potrzebne Urzędowi Kultury Fizycznej i Sportu oraz Polskiemu Komitetowi Olimpijskiemu, żebyśmy również mogli powiedzieć, że będziemy mieli dwa razy więcej medali, czyli tyle, ile mieliby ich Włosi, gdyby zastosowali nasze metody organizacyjne? Co zatem jest bardziej potrzebne - zmiana systemu organizacyjnego, czy też większe pieniądze? Mnie osobiście wydaje się, że raczej to drugie, ale chciałbym, żeby to pan prezes spróbował odpowiedzieć na pytanie, co jest potrzebne, żebyśmy stali się prawdziwą potęgą sportową.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PoselHenrykGoryszewski">Mam jeszcze refleksję, która nie jest spowodowana dzisiejszą wypowiedzią pana prezesa, tylko usłyszaną niedawno przeze mnie informacją telewizyjną. Otóż niedawno oglądałem transmisję z jakichś zawodów i komentator stwierdził, że Zjednoczone Emiraty Arabskie kupiły siedmiu zawodników bułgarskich. Okazuje się zatem, że w sytuacji gdy na całym świecie politycy, filozofowie, publicyści oraz ludzie kultury bez przerwy mówią o humanizmie, prawach człowieka, podmiotowości oraz personalizmie, właśnie w świecie sportu zbudowaliśmy piramidę, w której istotne są tylko pieniądze i to one wszystkim rządzą. Być może dożyję jeszcze takiej sytuacji, że nie będzie reprezentacji narodowych, natomiast będą występowały reprezentacje Coca Coli, Deutsche Banku, City Banku, Microsoftu, IBM etc., ponieważ te międzynarodowe korporacje mają jeszcze więcej pieniędzy niż Zjednoczone Emiraty Arabskie.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Czy ktoś z państwa ma jeszcze jakieś pytania do pana prezesa? Nie stwierdzam, zatem uprzejmie proszę pana prezesa o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PrezesPKOlposelStanislawPaszczyk">Dziękuję za te interesujące pytania i refleksje. Większość z nich dotyczyła problemów do tej pory nie rozwiązywanych albo takich, które wynikają z niedostatku lub braku strategii rozwoju polskiego sportu.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PrezesPKOlposelStanislawPaszczyk">Jako poseł, nie tylko jako prezes PKOl, już od dwóch lat molestuję, bo to już jest molestowanie, a nie tylko dopominanie się, o to, żebyśmy mieli w Polsce laboratorium antydopingowe posiadające akredytację MKOl. Rok temu nasza Komisja odbyła swoje posiedzenie w siedzibie Instytutu Sportu, podczas którego nastąpiła zapowiedź ze strony UKFiT, przy akceptacji Komisji, uruchomienia środków na zakup brakujących elementów aparatury laboratoryjnej. To uzupełnienie pozwoliłoby na podjęcie starań o akredytację dla naszego laboratorium.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PrezesPKOlposelStanislawPaszczyk">Jest faktem, że gdyby zawodnik używający niedozwolonych środków miał dobrego adwokata, to wygrałby z nami każdą sprawę sądową, bo jak można polegać na laboratorium, które nie uzyskało certyfikatu, czyli nie przeszło ścieżki potwierdzającej, iż jest ono zdolne do prowadzenia badań antydopingowych.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PrezesPKOlposelStanislawPaszczyk">To laboratorium prowadzi badania według umownych i wystarczających tylko dla nas, reguł i zasad, które nie są jednak potwierdzone przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski. To jest analogiczna sytuacja jak ta, która ma miejsce w przypadku Wielkiej Krokwi. Od dawna mówiłem, że finał tej sprawy będzie taki a nie inny i oto okazało się, że skocznia nie ma już homologacji i nie można zorganizować na niej zawodów Pucharu Świata. W dodatku, gdyby na Wielkiej Krokwi zdarzył się jakiś wypadek, to jego ofiara mogłaby nas zaskarżyć, twierdząc, że profil skoczni jest nieprawidłowy, co spowodowało ten wypadek. Skoro bowiem nie ma certyfikatu FIS, znaczy to, że nie ma zgodności z normami, które świat uznaje za konieczne do dochowania, by było możliwe rozgrywanie na skoczni zawodów międzynarodowych. Nie chcę być złym prorokiem, ale podobnie zakończy się sprawa laboratorium, a pamiętajmy o tym, że kiedyś zainwestowano w nie 800 tys. dolarów, następnie 400 tys. dolarów, a potem jeszcze raz znaczną kwotę. Jeżeli nie podejmiemy odpowiednich działań, to czeka nas pogoń za standardami światowymi, z góry skazana na niepowodzenie, podczas gdy należy działać w taki sposób, że jeżeli jest "godzina zero", to należy natychmiast wyłożyć pieniądze, uzupełnić sprzęt, zmusić kierownictwo Instytutu Sportu do poddania się procedurze i w ciągu kilku miesięcy sprawę zamknąć.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PrezesPKOlposelStanislawPaszczyk">Jeżeli chodzi o problem motywacji finansowych, to nie chciałbym być źle zrozumianym, ponieważ mówiłem o mentalnym przygotowaniu współczesnego pokolenia zawodników, tak by potrafili odpowiednio się zachować, gdy walczą o wszystko, czyli podczas swoistej sportowej wojny. Nie jest to zatem problem motywacji finansowej. Obraziłbym tych 169 zawodników, którzy zdobyli kwalifikacje olimpijskie, gdybym tak twierdził, bo daję głowę, że żaden z nich nie kierował się względami materialnymi.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PrezesPKOlposelStanislawPaszczyk">Jako prezes PKOl pragnę stwierdzić, że od dwóch lat robimy wszystko, by nadać jak najwięcej splendoru tym ludziom, którzy w przeszłości byli medalistami olimpijskimi. Wielu z państwa uczestniczyło w Gali Olimpijskiej, a kto nie uczestniczył, ten być może widział transmisję z Teatru Wielkiego. Nie zapomnę nigdy, jak w przeddzień Gali Olimpijskiej o godz. 23.00 zadzwonił do mnie z pretensjami jeden z zawodników, który stwierdził, iż postępuję niemoralnie nie zapraszając go na tę uroczystość. On stwierdził również, że już raz jeden człowiek się pomylił i nie wstawił go do składu sztafety, która zdobyła srebrny medal olimpijski, a teraz on jako zawodnik rezerwowy jest nikim i ja dalej robię z niego bezimiennego człowieka nie zapraszając go na Galę Olimpijską.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#PrezesPKOlposelStanislawPaszczyk">Mówię o tym przypadku, by uzmysłowić państwu, że takie osoby cierpią z powodu, że są jakby bezimienne, gdyż podczas igrzysk olimpijskich zajmowały miejsce czwarte, piąte czy też szóste.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#PrezesPKOlposelStanislawPaszczyk">Nasz strzelec Krzysztof Kucharczyk, który obecnie po raz trzeci jedzie na igrzyska olimpijskie już dwukrotnie zajmował czwartą pozycję i to będzie prawdziwy dramat, jeżeli znów ją zajmie. Nie używam zbyt mocnych słów, bo miejsce czwarte, jako miejsce tuż za podium, jest najgorszym miejscem, jakie zawodnik może sobie wymarzyć.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#PrezesPKOlposelStanislawPaszczyk">Po ogłoszeniu wysokości premii za medale olimpijskie nie spotkałem się z przypadkiem, by ktokolwiek powiedział choćby słowo na ten temat. Po prostu nikt nie wyraził opinii, czy owe premie są wysokie, czy niskie. Dla tych zawodników to jest bez znaczenia i to bardziej my wiemy, że w ramach startu w dorosłe życie, młody zawodnik powinien otrzymać taką gratyfikację, tak by później nie trzeba było myśleć o świadczeniach materialnych dla medalistów olimpijskich i martwić się o to, jak ci zawodnicy odnajdą się jako trzy-dziestolatkowie po studiach, ale bez kilkuletniej praktyki zawodowej.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#PrezesPKOlposelStanislawPaszczyk">Sądzę, że z tego punktu widzenia danie medalistom olimpijskim tej satysfakcji materialnej jest ze wszech miar właściwe.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#PrezesPKOlposelStanislawPaszczyk">Nie miałem zatem na myśli braku motywacji, bo jej poziom jest bardzo wysoki, ale miałem na myśli spojrzenie na mentalne aspekty tego, co będzie się działo od 15 września br., czyli że nasi zawodnicy otrzymają szansę podjęcia walki o wszystko, tylko żeby nie było tak, iż w przypadku niepowodzenia sportowego komuś zawali się świat. Niestety, w podświadomości niektórych z nich właśnie tak to wygląda.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#PrezesPKOlposelStanislawPaszczyk">To jest ogromne nieszczęście, gdy zawodnik wychodzi z wioski olimpijskiej ze spuszczoną głową i po nie przespanej nocy, bo zastanawia się, co powie swojej mamie, czy też w swoim klubie lub w rodzinnym mieście i jak wszyscy będą na niego patrzyli w wiosce olimpijskiej, gdy nie odniesie sukcesu.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#PrezesPKOlposelStanislawPaszczyk">Myślę, że powyższy problem, należy do najpoważniejszych z tych, które ma do rozwiązania kierownictwo Polskiej Misji Olimpijskiej. Być może w innych krajach problem ten rozwiązuje się przy pomocy psychologów. My ich zbyt wielu nie mamy, a praktycznie w ogóle nie ma takich, którzy szkoliliby skutecznie trenerów, a to właśnie oni są tymi ostatnimi partnerami, którzy ramię w ramię podążają z zawodnikiem na arenę sportową, gdzie tenże zawodnik za moment ma wziąć udział w owej sportowej wojnie.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#PrezesPKOlposelStanislawPaszczyk">Jeżeli chodzi o naszych pięcioboistów, to odpowiadam panu posłowi Henrykowi Gory-szewskiemu, że jakkolwiek - być może - uporządkuje się to w następnym cyklu olimpijskim, ale na razie muszę stwierdzić, że sposoby kwalifikacji olimpijskich są wprost fatalne. Przez pierwszy rok w ogóle nie byłem w stanie poruszać się w tym bez ściągawki i w momencie, gdy ktoś mnie pytał, w jaki sposób dany zawodnik ma się ubiegać o te kwalifikacje, to musiałem zaglądać do odpowiednich dokumentów. Teraz już udało mi się to wszystko spamiętać, co nie zmienia faktu, że w każdej dyscyplinie obowiązują inne sposoby kwalifikacji olimpijskich. Proszę sobie wyobrazić, że jeżeli chodzi o pięciobój nowoczesny, to w ubiegłym roku kwalifikował się pierwszy zawodnik z mistrzostw świata oraz pierwszy zawodnik z finału Pucharu Świata. Doszło do prawdziwej rzezi, bo żeby wystartować w tym finale trzeba było najpierw wystartować w iluś zawodach Pucharu Świata. Na szczęście dla nas finał Pucharu Świata wygrała nasza wspaniała Dorota Idzi, która w związku z urodzeniem dziecka nie mogła startować we wszystkich zawodach Pucharu Świata, dzięki czemu była najmniej zmęczona przed finałem.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#PrezesPKOlposelStanislawPaszczyk">Cały ten system jest absurdalny. Zresztą w tym roku odbywa się dokładnie to samo. Spośród zawodników biorących udział w ostatniej wielkiej imprezie przed igrzyskami olimpijskimi, czyli mistrzostwach świata, zakwalifikuje się pierwszych dwudziestu zawodników. Oznacza to, że bez problemu zakwalifikuje się jeszcze jedna nasza reprezentantka i przynajmniej jeden albo dwóch reprezentantów.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#PrezesPKOlposelStanislawPaszczyk">Staliśmy przed dylematem, czy pięcioboiści mają startować w zawodach Pucharu Świata, czy też nie, ale postanowiono, że będą oni startować w ramach przygotowań do mistrzostw świata i dopiero podczas mistrzostw stoczą ostateczną walkę o uzyskanie kwalifikacji olimpijskich.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#PrezesPKOlposelStanislawPaszczyk">Pan poseł Henryk Goryszewski pytał również, jakie sumy są potrzebne sportowi polskiemu. Otóż jeżeli nie nastąpi bardzo głęboka reforma naszego sportu - nie wiem, przez kogo miałaby ona być zainicjowana, czy powinna ona zostać wygenerowana przez środowiska sportowe, czy przez polityków - to sytuacja będzie ulegała pogorszeniu. Dalej już tak być nie może. Podczas ostatniego posiedzenia Komisji mówiłem o tym, że mamy w Polsce 8-10 tys. klubów z osobowością prawną, natomiast we Francji takich klubów jest 170 tys., a w Niemczech 86 tys. W Polsce pracuje 10 tys. trenerów, natomiast w Niemczech pracuje ich 230 tys. Te dysproporcje są porażające.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#PrezesPKOlposelStanislawPaszczyk">Byłem wczoraj na spotkaniu w Zamościu i wywiozłem stamtąd jedno doświadczenie, mianowicie, że nie ma szans, by cokolwiek zmienić w polskim sporcie, nawet przyjmując, że funkcjonuje u nas owo znakomite rozwiązanie, które pozwoliło nam wybudować tysiąc obiektów sportowych i przekazywać środki uczniowskim klubom sportowym, jeżeli nie znajdą się pieniądze dla trenerów drugiego zawodu.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#PrezesPKOlposelStanislawPaszczyk">Te środki muszą zostać w jakiś szczególny sposób wydobyte od samorządów lub od rządu, a chodzi o to, żeby osoby, które w ciągu dnia spełniają obowiązki lekarzy, urzędników, inżynierów, techników etc., ale 2-3 razy w tygodniu zajmują się prowadzeniem zajęć sportowych dla młodzieży, mogły otrzymać za to wynagrodzenie.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#PrezesPKOlposelStanislawPaszczyk">Takie rozwiązanie jest potrzebne z pięciu powodów - powtarzamy je do znudzenia - a więc chodzi o biologiczną dbałość o rozwój dzieci i młodzieży, walkę z patologiami społecznymi wśród dzieci i młodzieży - w Holandii 95% populacji dzieci i młodzieży uprawia sport, ale nie na potrzeby późniejszego startu olimpijskiego - zmniejszenie różnicy jaka nas dzieli z krajami europejskimi, jeżeli chodzi o średnią długość życia. W Polsce żyje się o 8 lat krócej, a dzieje się tak z powodu niewypełniania fizjologicznej normy ruchu. Mógłbym dalej wymieniać te przyczyny, ale sądzę, że wszyscy je znamy. Ile więc ma być tych pieniędzy? Nie umiem tego dokładnie określić, jeżeli chodzi o poziom samorządowy, ale z pewnością nie może to być tylko 2% ogółu wydatków samorządów. Taka jest w tej chwili średnia wydatków samorządowych na cele związane z kulturą fizyczną. Te wydatki powinny sięgać 10%, ale najgorsze jest to, że te pieniądze nie mogą iść na płace. Problem polega na tym, że minister finansów stwierdził niegdyś, że wśród finansowanych zadań nie mogą się znajdować płace dla trenerów. Prowadziło to do tego, że w wykonaniu zadania kamuflowano koszty zatrudnienia trenera.</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#PrezesPKOlposelStanislawPaszczyk">Wszyscy w terenie potwierdzają, że jeżeli nie będzie możliwe zatrudnianie trenerów, zresztą nie jest to aż tak kosztowne, to nie będzie tego, kto będzie zabiegał o pieniądze na działalność swojej grupy treningowej.</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#PrezesPKOlposelStanislawPaszczyk">Z kolei, jeżeli trener będzie miał zapewnione minimum bezpieczeństwa socjalnego, to stanie się animatorem w dalszej działalności w danej grupie, sekcji, czy klubie. Wolontariusz może raz w miesiącu lub raz na dwa tygodnie zorganizować jakieś zajęcia sportowe, ale raczej nie rozwinie stałej działalności tego typu.</u>
<u xml:id="u-7.22" who="#PrezesPKOlposelStanislawPaszczyk">Już któreś z kolei spotkanie w terenie utwierdza mnie w przekonaniu, że wyasygnowanie środków dla trenerów drugiego zawodu to kwestia kluczowa, natomiast obiektów sportowych powstaje coraz więcej i pod tym względem sytuacja zaczyna zbliżać się do optymalnej. Chodzi o to, by znaleźli się ludzie, którzy pokierują zajęciami sportowymi na tych obiektach.Panie pośle, czy to nie jest wstyd, że z budżetu państwa na UKFiS jest przeznaczanych mniej pieniędzy niż z dopłat do stawek w grach liczbowych? Oznacza to, że grający dopłacając te 20% utrzymują polski sport. Pojęcie "polski sport" rozumiem w kategoriach tego, czym dysponuje UKFiS, a zatem nie chodzi tylko o obiekty sportowe, bo gdyby nie było tych pieniędzy, to nie byłoby również całego systemu sportu dzieci i młodzieży.Sprowokował mnie pan, panie pośle, do wypowiedzenia tego co chciałbym często głośno mówić, ale zazwyczaj nie czynię tego z obawy, iż i tak moich uwag nikt nie weźmie pod uwagę. Dziękuję za tę prowokację.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Dziękuję panu prezesowi. W ten sposób zakończyliśmy rozpatrywanie pierwszego punktu porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Obecnie przechodzimy do drugiego punktu, którego tematem będzie omówienie zadań ministra właściwego do spraw kultury fizycznej i sportu w kreowaniu polityki władz publicznych na rzecz stwarzania warunków do systematycznego rozwoju aktywności sportowej społeczeństwa. Można zatem stwierdzić, że będzie to dalszy ciąg sekwencji, którą postawił pan poseł Henryk Goryszewski, a próbował na nią odpowiedzieć pan prezes Stanisław Paszczyk.Wszyscy wiemy, że zgodnie z ustawą o działach administracji rządowej, dział - kultura fizyczna i sport, ma swojego ministra właściwego i jest nim minister edukacji narodowej, który powierzył te zagadnienia podsekretarzowi stanu panu Krzysztofowi Kawęckiemu, którego proszę obecnie o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Jest oczywiste, że problem prawidłowego wychowania młodzieży i dobrego zdrowia młodego pokolenia, to zagadnienie istotne dla nas wszystkich; istotne dla rodziny, szkoły, samorządów i państwa. Nade wszystko jest to zobowiązanie dla dwóch instytucji, o których wspomniał pan przewodniczący, i których działania, zgodnie z ustawą o działach administracji rządowej, zostały zintegrowane. Jestem przekonany, że integracja doświadczeń i wysiłków Ministerstwa Edukacji Narodowej i Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu pozwoli na zwiększenie możliwości oddziaływania na młodych ludzi, tak by podlegali harmonijnemu rozwojowi, a społeczeństwo polskie będzie zdrowsze, pogodniejsze i sprawniejsze tak w sensie intelektualnym, jak i fizycznym. Oczywiście jesteśmy świadomi obaw, które występują w różnych środowiskach, także w środowisku sportowym, że integracja UKFiS z MEN niesie ze sobą pewne zagrożenia. Uważam jednak, że to rozwiązanie ma także dobre strony i przede wszystkim stwarza możliwości rozwoju sportu i kultury fizycznej wśród dzieci i młodzieży, szczególnie tam, gdzie dotychczas zaznaczały się w tym zakresie poważne zaniedbania. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z obecnego stanu rzeczy.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Na wstępie chciałbym powiedzieć kilka słów na temat nadbudowy legislacyjnej ministra właściwego do spraw kultury fizycznej i sportu. Otóż właśnie w myśl ustawy o działach administracji rządowej z września 1997 r. został ustanowiony dział - kultura fizyczna i sport. Wykonując ustawowe upoważnienie prezes Rady Ministrów wydał m.in. rozporządzenie z listopada 1999 r. w sprawie szczegółowego zakresu działania ministra edukacji narodowej.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">W rozporządzeniu tym określono m.in., że minister edukacji narodowej kieruje działem - kultura fizyczna i sport. Oprócz tego, że kieruje on dwoma innymi działami, czyli oświatą i szkolnictwem wyższym.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Według postanowień ustawy o zmianie ustawy o utworzeniu Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki ze stycznia 2000 r., ministrowi właściwemu do spraw kultury fizycznej i sportu zostało powierzone składanie wniosków do prezesa Rady Ministrów m.in. o powołanie prezesa UKFiS. Ministrowi właściwemu został również powierzony nadzór nad tym prezesem.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Z kolei dysponowanie środkami budżetowymi przeznaczonymi na cele kultury fizycznej i sportu oraz środkami specjalnymi określonymi na podstawie odrębnych przepisów, zostało pozostawione prezesowi Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Ustawa o zmianie ustawy o kulturze fizycznej ze stycznia 2000 r. oraz ustawa o grach losowych i zakładach wzajemnych w art. 5 ustanowiła, że centralnym organem administracji rządowej w zakresie kultury fizycznej jest prezes Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu.Chciałbym, by zostało wyraźnie powiedziane, że rola prezesa UKFiS nie uległa zmianie, a Urząd nadal posiada pełną autonomię finansową. Środkami finansowymi UKFiS, zarówno budżetowymi, jak i z dopłat do stawek w grach liczbowych, nie dysponuje minister edukacji narodowej, tylko prezes Urzędu. Myślę, iż można stwierdzić, że sport nie został włączony w struktury MEN, a jedynie został oddany pod opiekę jednemu z ministrów konstytucyjnych. Warto zwrócić uwagę, że w ten sposób w składzie Rady Ministrów już na stałe znalazła się osoba, która odpowiada za kulturę fizyczną i sport, co - mam nadzieję - będzie miało swoje dobre skutki, także w zakresie kształtowania budżetu.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">W poprzednim układzie nie było takiej osoby, ponieważ prezes Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki nie był członkiem Rady Ministrów i tak naprawdę na forum rządu nie były prezentowane problemy sportu i kultury fizycznej.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Minister edukacji narodowej jest zatem odpowiedzialny, w nowym układzie, za całość kultury fizycznej, czyli za wychowanie od przedszkola aż do wyższej uczelni, a także od rekreacji, poprzez sport powszechny i sport dzieci i młodzieży, aż po sport kwalifikowany. Wydaje się, że relacje między kulturą fizyczną i sportem a oświatą, są właściwe, chociażby w myśl tej starożytnej maksymy o jedności ciała i ducha, a także harmonijnym rozwoju człowieka.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Dla realizacji ustawowych funkcji nadzoru ministra edukacji narodowej nad działem - kultura fizyczna i sport, został powołany podsekretarz stanu w MEN.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Myślę, że zastosowane rozwiązanie stwarza szansę na prowadzenie spójnej polityki wobec całej kultury fizycznej oraz sportu, a wręcz wymusza - to bardzo dobrze - ścisłą współpracę ministra edukacji narodowej z prezesem UKFiS.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Przy okazji pragnę podkreślić, że dotychczasowa krótka współpraca rozwija się bardzo dobrze i przynosi wymierne efekty. Bardzo dziękuję kierownictwu Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu, a osobiście panu prezesowi za tę dotychczasową współpracę i za pomoc.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Ustawa o kulturze fizycznej ze stycznia 1996 r. oraz Narodowy Program Zdrowia na lata 1996-2005, to dwa podstawowe akty prawne określające zadania państwa w zakresie aktywności fizycznej społeczeństwa. Przypisanie kultury fizycznej pod nadzór MEN wskazuje na priorytety w działaniach władz publicznych w tej dziedzinie, a także na wyzwania oraz obowiązki, które na nas ciążą.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Jak państwo wiecie, dane statystyczne na temat stanu sprawności fizycznej Polaków oraz ich aktywności ruchowej, a także odporności na trudy i wyzwania związane ze współczesnym, przyspieszonym rytmem życia i wyzwaniami cywilizacyjnymi, są niepokojące, a wręcz alarmujące. Dlatego należałoby skupić wysiłki na działaniach, które pomogłyby dzieciom i młodzieży w przystosowaniu się do tych nowych warunków oraz nauczyć umiejętności przezwyciężania trudności. Wyższa sprawność fizyczna jest w tym zakresie bardzo pomocna.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Artykuł 4 ustawy o kulturze fizycznej stwierdza jednoznacznie, że organy administracji rządowej i jednostki samorządu terytorialnego tworzą warunki prawno-organizacyjne i ekonomiczne dla rozwoju kultury fizycznej. W tym sformułowaniu mieści się wszystko - od wydawania i aktualizowania aktów normatywnych po pomoc organizacyjną i mater-ialną udzielaną na rzecz rozwoju aktywności fizycznej społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Ustawodawca obarczył realizacją tego zadania zarówno organy administracji rządowej, jak i jednostki samorządu terytorialnego, które są podstawowym partnerem rządu, właśnie przy zabezpieczaniu warunków do uczestnictwa w kulturze fizycznej. Ta współpraca jest nakazem ustawowym.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Kultura fizyczna to jeden z głównych filarów zdrowotnej polityki publicznej i jako taka powinna ona być budowana na wszystkich płaszczyznach i przez wszystkie podmioty życia publicznego.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Jak już wspomniałem, założenia tej zdrowotnej polityki publicznej określa Narodowy Program Zdrowia na lata 1996-2005, który został przyjęty przez Radę Ministrów we wrześniu 1996 r. jako program rządowy.</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Główne akcenty tego programu zostały przełożone z działań najwyższych szczebli zarządzania i administracji państwowej na powszechne działania podejmowane z udziałem wszystkich podmiotów życia publicznego. Nastąpiła więc swoista decentralizacja działań. We wspomnianym programie ustalono nadrzędny, długofalowy i strategiczny cel poprawy zdrowia i związanej z nim jakości życia ludności. Podjęto trzy główne kierunki stra-tegiczne, w tym m.in. zmianę stylu życia ludności. Z kolei celem operacyjnym programu jest zwiększenie aktywności fizycznej ludności. Efekty oczekiwane na 2005 r. to różne formy aktywności fizycznej podejmowane w czasie wolnym. Przewiduje się, że docelowo co najmniej 50% dzieci i młodzieży oraz 30% dorosłych będzie te formy aktywności realizować. Podstawowe warunki zwiększenia aktywności ruchowej różnych grup ludności mają być do 2005 r. zapewnione co najmniej dla 80% populacji.</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Aktualny stan aktywności fizycznej społeczeństwa polskiego oraz warunków bazowych, jest zdecydowanie niezadowalający. Wiadomo, że nasze społeczeństwo cechuje niska aktywność fizyczna i zaledwie 30% dzieci i młodzieży oraz 10% dorosłych uprawia różne formy ruchu.</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Z kolei 52% szkół podstawowych i gimnazjów nie dysponuje własnymi salami gim-nastycznymi, a dodam, że według tych kryteriów gimnazjum musi spełniać warunek posiadania sali gimnastycznej. Te wszystkie dane oznaczają, że w ponad 11,5 tys. placówek oświatowych brak jest sal gimnastycznych; na ogólną liczbę ponad 22 tys. tych placówek.</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Najgorsza sytuacja pod tym względem panuje w województwach: podlaskim, warmińsko-mazurskim oraz lubelskim, gdzie ponad 62% placówek oświatowych nie posiada sali gimnastycznej. To mniej więcej pokrywa się z geografią edukacyjną. Jednym z trzech zasadniczych celów, jakie postawiliśmy sobie w Ministerstwie Edukacji Narodowej, jest upowszechnienie oświaty. Wiemy przecież, jak niewielki procent młodzieży uzyskuje świadectwo maturalne, szczególnie pochodzącej ze środowisk wiejskich i małomiasteczkowych. Wiemy również, że jeszcze znacznie mniej tej młodzieży kończy wyższe studia. Te standardy są zdecydowanie za niskie i za bardzo odbiegają od właściwych norm krajowych oraz europejskich. Tak więc upowszechnienie kultury fizycznej, jak i upowszechnienie edukacji, to zasadnicze zadanie stojące przed naszym resortem.</u>
<u xml:id="u-9.21" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Kontynuując przytaczanie danych statystycznych pragnę stwierdzić, że najwięcej procentowo przyszkolnych sal gimnastycznych jest w woj. śląskim, ale i tutaj 35% szkół podstawowych i gimnazjów nie posiada sali gimnastycznej.</u>
<u xml:id="u-9.22" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">W 128 gminach na blisko 2,5 tys. istniejących nie ma ani jednej sali gimnastycznej. Najwięcej takich gmin jest właśnie w woj. lubelskim - 20, podlaskim - 17, a najmniej w woj. opolskim - 2. Wśród tych gmin jest 119 gmin wiejskich, co potwierdza wspomnianą regułę braku dostępności do możliwości uprawiania kultury fizycznej i sportu przez dzieci i młodzież z tych terenów.</u>
<u xml:id="u-9.23" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Zadania, które minister właściwy do spraw kultury fizycznej i sportu musi spełnić w zakresie upowszechniania aktywności ruchowej społeczeństwa, to m.in. zwiększenie aktywności fizycznej ludności, zgodnie z Narodowym Programem Zdrowia. W programie tym zostało sformułowane 6 najpilniejszych, natychmiastowych i doraźnych obszarów działania wszystkich władz publicznych. Niezwykle istotną kwestią jest zatem wprowadzenie zwiększonego do pięciu godzin tygodniowo, obowiązkowego wymiaru zajęć wychowania fizycznego w szkołach. Sprawa ta wielokrotnie była poruszana na forum tej Komisji. Ustawa o kulturze fizycznej określiła termin wprowadzenia tego zapisu na dzień 1 września 2000 r. Niestety ze względu na sytuację bazową i kadrową szkół należy - naszym zdaniem - przesunąć to zobowiązanie, przynajmniej do czasu zakończenia procesu przebudowy sieci szkół podstawowych i gimnazjalnych w gminach. Ta przebudowa w dużym stopniu jest wymuszona przez niż demograficzny, a jej zakończenie przewidujemy na 1 września 2002 r. Oczywiście nie oznacza to, że nie należy podejmować innych działań, bo tam, gdzie występują dostateczne warunki kadrowe i bazowe, trzeba wykorzystać istniejące możliwości wprowadzenia dodatkowych zajęć ruchowych w ramach zajęć lekcyjnych, pozalekcyjnym lub nawet pozaszkolnych.</u>
<u xml:id="u-9.24" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Pragniemy by rozwiązanie, które umożliwiałoby fakultatywną realizację zwiększonego wymiaru godzin wychowania fizycznego zostało zapisane w projekcie nowelizacji ustawy o kulturze fizycznej. Chodzi również o to, by w całym kraju wprowadzić spójny program realizacji zadań pozalekcyjnych np. w ramach programu "Sport po godzinie 16.00".</u>
<u xml:id="u-9.25" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Zgodnie z założeniami reformy edukacji szkoła ma pełnić rolę swoistego minicentrum kulturalnego. Wydaje się, że jeżeli chodzi o zajęcia pozalekcyjne w zakresie kultury fizycznej, to powinny one mieć charakter wiodący. Chodzi jednak również o racjonalne wykorzystanie już istniejącej bazy oraz już istniejących możliwości kadrowych.</u>
<u xml:id="u-9.26" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Sądzę, że należy rozwijać program zajęć pozalekcyjnych, tak by szkoła była rzeczywiście otwarta, a wszystkie obiekty były wykorzystywane w sposób optymalny. To jest absolutnie priorytetowe zadanie, a program ten musi być realizowany już od 1 września br. Wspólnie z Urzędem Kultury Fizycznej i Sportu podejmiemy w tym zakresie konkretne działania.</u>
<u xml:id="u-9.27" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Niezwykle istotną kwestią jest poprawienie stanu bazy sportowej w szkołach. Chcielibyśmy zapewnić istnienie sal gimnastycznych przy co najmniej 70% szkół. Najlepsza sytuacja jest w szkołach licealnych, ponieważ 70% z nich rzeczywiście posiada salę gimnastyczną.</u>
<u xml:id="u-9.28" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Dramatyczna sytuacja panuje w wielu gminach - przedstawiciele samorządu doskonale o tym wiedzą - i wymaga to szybkiego uruchomienia skoordynowanego resortowego programu rozbudowy bazy sportowej szkół. Wkrótce, wspólnie z UKFiS, zaproponujemy władzom samorządowym miast i gmin, podjęcie konkretnych działań systemowych prowadzących do rozwiązania tego problemu. Oczywiście jest to zadanie wieloletnie.</u>
<u xml:id="u-9.29" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Kolejna istotna sprawa, to konieczność wdrożenia nowego programu wychowania fizycznego, który w warstwie merytorycznej zachęcałby do większej aktywności ruchowej i pełniłby bardziej edukacyjną rolę, eksponując cele zdrowotne, a nie tylko ściśle sportowe.To już zostało zapoczątkowane, poprzez konkretny zapis w nowych podstawach pro-gramowych, w zakresie wychowania fizycznego dla szkół podstawowych i gimnazjów, a także szkół ponadgimnazjalnych. Uzupełnieniem w tym zakresie mogą być ścieżki edukacyjne w zakresie wychowania prozdrowotnego i ekologicznego.</u>
<u xml:id="u-9.30" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Istotą reformy programowej i edukacyjnej jest układanie także przez nauczycieli własnych programów nauczania. Ten element również będzie możliwy do wykorzystania. Zapewne pojawią się różne formy i propozycje związane np. z tradycją środowiskową i regionalną, a także predyspozycjami poszczególnych nauczycieli wychowania fizycznego. Chodzi o kształtowanie nawyków związanych z aktywnym współuczestnictwem w systematycznym uprawianiu sportu.</u>
<u xml:id="u-9.31" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Pragniemy dokonać zmian w programach kształcenia kadr kultury fizycznej. To zadanie mamy jeszcze przed sobą. Konieczna jest bezpośrednia współpraca z Urzędem Kultury Fizycznej i Sportu, który nadzoruje jednostki organizacyjne prowadzące kształcenie i doszkalanie kadr.</u>
<u xml:id="u-9.32" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Z pewnością czeka nas znaczące rozszerzenie działań na rzecz zwiększenia zainteresowania samorządów lokalnych i organizacji pozarządowych, a także różnych innych instytucji, stwarzaniem warunków umożliwiających wdrażanie programów zwiększenia aktywności fizycznej w różnych grupach ludności. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to zadanie wymaga odpowiednich nakładów finansowych. Odpowiednim argumentem przy jego realizacji będzie współistnienie kultury fizycznej i sportu z edukacją, pod skrzydłami ministra konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-9.33" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Chodzi nam o to, by programy upowszechniania aktywności fizycznej ludności nie były od siebie oderwane np. w zależności od grupy wiekowej, tylko żeby były zintegrowane. Sądzę, że założenia reformy edukacji, według których szkoła ma być silniej związana ze środowiskiem lokalnym, pozwolą uzyskać rodzicom większy wpływ na programy szkolne. Chcemy wprowadzić atrakcyjne formy motywowania do zwiększenia aktywności fizycznej. W tym względzie niewątpliwie będzie potrzebna życzliwa promocja medialna. Bez niej trudno będzie oczekiwać skutecznej działalności. Konieczne jest pokazywanie pozytywnych wzorów.</u>
<u xml:id="u-9.34" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrzysztofKawecki">Wydaje się, że brakuje spójnego modelu funkcjonowania sportu szkolnego i akademickiego oraz zintegrowania ich ze sportem wyczynowym. Opracowanie takiego modelu uważam za najważniejsze zadanie stojące przed Ministerstwem Edukacji Narodowej oraz Urzędem Kultury Fizycznej i Sportu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Obecnie głos zabiorą przedstawiciele Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu. Sądzę, że ich wypowiedzi zajmą nieco mniej czasu, ponieważ aktywność kierownictwa Urzędu jest bardzo duża. Odbywacie państwo spotkania w terenie i rozmawiacie o tych wszystkich kwestiach. Chodzi zatem o zasygnalizowanie tych najważniejszych zagadnień i powiedzenie kilku słów o priorytetach działalności Urzędu. Materiały dostarczone dzisiaj przez państwa są bardzo obszerne.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuMieczyslawNowicki">Usłyszeliśmy dzisiaj wiele uwag dotyczących zagadnień samorządowych. Pozwolę sobie powiedzieć kilka zdań na temat funkcjonowania naszego Urzędu. Mamy już statut oraz regulamin, a ogólnie mogę stwierdzić, że UKFiS w nowych strukturach administracyjnych nie zmienił się aż tak bardzo, niemniej jednak pragnąłbym przedstawić państwu dyrektorów departamentów Urzędu. Oczywiście towarzyszą mi wiceprezesi - pan prezes Jan Kozłowski oraz pan prezes Tadeusz Wróblewski. Prezentację dyrektorów departamentów rozpocznę od dyrektora Departamentu Sportu Wyczynowego pana Zbigniewa Pacelta, który jako profesjonalista pozostał członkiem kierownictwa Urzędu. W sporcie potrzebni są profesjonaliści, a nie ma wątpliwości co do tego, że pan dyrektor Zbigniew Pacelt jest profesjonalistą. Pełniącym obowiązki dyrektora Departamentu Sportu Dzieci i Młodzieży - pełniącym obowiązki, ponieważ obecnie nie możemy powołać oficjalnie dyrektora tego departamentu, ze względu na przepisy ustawy - jest pan Zbigniew Winiarski. Dyrektorem Departamentu Upowszechniania Kultury Fizycznej jest pan Radomir Korsak. Na tym zakończę prezentację, ponieważ na posiedzeniu Komisji nie jest obecna pani dyrektor Departamentu Integracji Europejskiej i Współpracy z Zagranicą.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PrezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuMieczyslawNowicki">Kierownictwo UKFiS przyjęło strategię spotykania się z samorządowcami na terenie ich województw. Uważam tę formę kontaktów za optymalną, ponieważ pozwala nam ona na wnikliwsze poznawanie problemów, które państwa dotykają. Nie rozstrzygamy ich na miejscu, ale uważam tę formę kontaktów za właściwą, niemniej jednak, jeżeli uznacie państwo, że lepiej byłoby spotkać się na oddzielnym spotkaniu w jakimś dogodnym terminie, to jesteśmy otwarci na taką propozycję.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PrezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuMieczyslawNowicki">Jeżeli nurtują państwa jakieś pilne problemy, to drzwi Urzędu są zawsze otwarte. Wyrażamy chęć odbywania spotkań z państwem, o ile okaże się to niezbędne.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PrezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuMieczyslawNowicki">Obecnie Urząd funkcjonuje prawidłowo. Pod tym względem nie rysują się żadne za-grożenia. Dziennikarze próbują się czasem dopatrywać jakichś zagrożeń, ale skoro departamenty mają swoich dyrektorów, którzy z kolei podlegają wiceprezesom, a tak jedni jak i drudzy są prawdziwymi fachowcami, to znaczy że wszystko znajduje się we właściwych rękach.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PrezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuMieczyslawNowicki">Pozwolą państwo, że przekażę głos moim wiceprezesom, którzy przedstawią wszystkie zagadnienia, którymi zajmuje się Urząd. Najpierw zabierze głos pan prezes Tadeusz Wróblewski, a następnie w kwestiach inwestycyjnych wypowie się pan prezes Jan Kozłowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Moja wypowiedź będzie prosta, rzeczowa i konkretna. Myślę, że już się znamy i rozumiemy. Pragniemy przedstawić ofertę, którą kierujemy do samorządów wojewódzkich. Oferta ta była już wielokrotnie przedstawiana, a więc znajomość tematyki jest powszechna. Oczekuję, by podczas dyskusji pojawiły się głosy przedstawicieli terenu dotyczące metodyki i techniki programów, które wspólnie realizujemy.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Będziemy mówili o programach, których skutki będą odczuwalne bezpośrednio w terenie, natomiast program sportu powszechnego, który został w formie pisemnego materiału przygotowany przez pana dyrektora Radomira Korsaka, ma szeroki wymiar, ale nie wpływa bezpośrednio na politykę samorządów wojewódzkich.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Proponuję rozpocząć przegląd materiałów, które dla państwa przygotowaliśmy. Na str. 10 tego zbioru w zielonej okładce jest zawartych kilka uwag dotyczących sportu wszystkich dzieci. Wielokrotnie mówiłem o tym, że nie ma czegoś takiego jak sport wszystkich dzieci, natomiast jest upowszechnianie sportu wśród dzieci. Taką zasadę i nomenklaturę powinniśmy stosować w naszych technikach. Pojęcie "sport" odnosi się do wykwalifikowanych zawodników, natomiast wśród dzieci można sport upowszechniać. Tak więc program sportu wszystkich dzieci - niech tak zostanie - opiera się na dofinansowaniu Uczniowskich Klubów Sportowych. Zgodnie z tym, co jest tu napisane w zeszłym roku 3567 kompletów sprzętu trafiło dosłownie pod strzechy. Ten program jest realizowany w 37 dyscyplinach sportu, ale wspólnie z samorządami i za ich namową dokonujemy jego weryfikacji.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Kierunek tej weryfikacji jest taki, że polskie związki sportowe oraz stowarzyszenia, które prowadzą UKS-y muszą dokonać rachunku sumienia. Mamy świadomość, że spośród około 6 tys. Uczniowskich Klubów Sportowych, spory ich procent nie prowadzi żadnej działalności. To nie jest wina Urzędu ani pomysłodawców tego systemu, który bez wątpienia się sprawdził - w systemie współzawodnictwa sportowego dzieci i młodzieży po raz pierwszy zaistniało 380 UKS-ów na 2 tys. sklasyfikowanych klubów - ale po prostu takie są realia. Często zdarzało się, że działacze pobierali sprzęt w celu doraźnego zabezpieczenia swoich programów. Nie przeprowadzano regulaminowych weryfikacji stowarzyszeń i te UKS-y padały. Należy się jednak cieszyć prawidłową działalnością wielu innych UKS-ów. Czeka nas weryfikacja programowa, ponieważ chcemy położyć nacisk na powstawanie uczniowskich klubów sportowych w gimnazjach. Ten obszar jest prawie niezagospodarowany.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Kolejna weryfikacja będzie się wiązała ze zmniejszeniem liczby dyscyplin sportu uprawianych w ramach tych klubów. Po raz pierwszy będziemy weryfikować skuteczność UKS-ów w przełożeniu na działalność polskich związków sportowych oraz dyscyplin olimpijskich. Chyba po to ten program był inicjowany przez śp. posła Marka Wielgusa oraz śp. prezesa Eugeniusza Pietrasika, by polski sport olimpijski uzyskał odpowiednie zaplecze. Postaramy się tę ideę kontynuować. Będziemy zatem preferowali dyscypliny olimpijskie. Mówię to wyraźnie i z przekonaniem. Nie oznacza to jednak, że będziemy ograniczali pozostałe dyscypliny sportu znajdujące się w tym programie, niemniej jednak chcemy pokazać, iż większy nacisk kładziemy na te dyscypliny, które w przyszłości przyczynią się do promocji naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Konieczne jest uporządkowanie w terenie kwestii UKS-ów, ponieważ nikt nie może się doliczyć, ile praktycznie ich funkcjonuje. Aktywność sportowa tych klubów jest bardzo różna, w tym także aktywność regulaminowa. Poprzez wojewódzkie stowarzyszenia kultury fizycznej, które z nami współpracują, będziemy się starali zrealizować w każdym województwie odpowiedni program autorski, który pozwoli nam z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, iż niektóre UKS-y należy wykreślić z rejestracji powiatowych i zająć się tymi klubami, które są aktywne.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Głośno i wyraźnie sprzeciwiamy się próbom tworzenia niepotrzebnych bytów, poprzez powoływanie ogólnopolskich i wojewódzkich federacji uczniowskich klubów sportowych. Zdajemy sobie sprawę, że prawo o stowarzyszeniach na to zezwala, ale nie powinniśmy akceptować i firmować takich inicjatyw jak np. powołanie ogólnopolskiej federacji uczniowskich klubów sportowych.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Uważam, że taka federacja nie jest potrzebna. Niech UKS-y działają na poziomie lokalnym, a najzdolniejsi zawodnicy niech przechodzą wyżej w strukturach sportowych. Tak więc mówimy stanowcze "nie" mistrzostwom Polski UKS-ów. Taka impreza odbyła się tak w 1998, jak i w 1999 r., ale uważamy, że jest to kompletny bezsens metodyczny. Ściąga się dzieci na drugi koniec kraju. W dodatku wszyscy się tam wybierają, a skoro polskie związki sportowe i UKFiS nie akceptują tej inicjatywy, oznacza to, że ktoś to organizuje i znajdują się na to pieniądze. Przeważnie są to pieniądze "wycyganione" od lokalnych samorządów. Jesteśmy przeciwko takim rozwiązaniom.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Będziemy popierali inicjatywy szkolenia nauczycieli i działaczy, natomiast z pewną rezerwą podchodzimy do programów szkolenia animatorów i wolontariuszy. Chcemy popierać te organizacje, które będą stwarzały możliwość uzyskania uprawnień zawodowych. Należy zatem organizować takie kursy instruktorskie, które dadzą młodzieży możliwość wyuczenia się zawodu. To jest oczywiste, natomiast 2-3-dniowe szkolenie animatorów i wolontariuszy, jakkolwiek bardzo cenne, ale nie będzie naszym priorytetem i zakres takich szkoleń zostanie zmniejszony.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Będziemy kontynuowali wspieranie akcji masowych, ale poprzez polskie związki sportowe. Chcemy, by imprezy zgłaszane do UKFiS przez powiaty i województwa były popierane i współorganizowane przez te związki. Jest to zwykły praktyczny wymóg. Pracownicy Departamentu Sportu Dzieci i Młodzieży oraz Departamentu Sportu Wyczynowego nie radzą sobie z udzielaniem odpowiedzi na tysiące wniosków, często bardzo drobnych, np. związanych z organizacją jakiegoś biegu, czy też majówki. To są bardzo cenne inicjatywy, ale one muszą być zlokalizowane na państwa terenie.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Nadal będziemy wspierali duże imprezy sportowe, które będą miały aprobatę związków sportowych i będą w relacji z tymi związkami rozliczane. Podjęliśmy taką decyzję w ramach kierownictwa Urzędu, by nieco usprawnić i dać pracownikom merytorycznym możliwość działania także w zakresie rozwijania pewnych inicjatyw, a nie tylko ciągłego rozliczania i kontrolowania umów.</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Informuję, że z różnych powodów, wstrzymujemy na pewien określony czas wydawanie materiałów i opracowań dydaktyczno-szkoleniowych. Podjęliśmy taką wstępną decyzję, ponieważ na razie analizujemy poziom merytoryczny tych wydawnictw oraz powtarzalność niektórych tematów. Doszło do sytuacji, że niektóre związki sportowe w sposób dowolny i zarazem nieracjonalny wpadły w coroczną powtarzalność pewnych tematów, oczywiście przy wykorzystaniu środków publicznych Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu.</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Skuteczność oddziaływania tych wydawnictw była bardzo niewielka. Obecnie powołujemy specjalny zespół, który będzie analizował wydawnictwa i je zatwierdzał. Zatwierdzane będą również konspekty wydawnictw oraz scenariusze filmów, które - jak państwo wiecie - również są realizowane.</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Obecnie przejdę do omówienia programu, który jest oczkiem w głowie kierownictwa Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki, czyli programu szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo, w ramach 16 województw. Na sali posiedzeń znajduje się kilku zasłużonych działaczy tego ruchu. Można powiedzieć, że te najtrudniejsze chwile mamy już za sobą, a także stwierdzić z optymizmem, że w tej chwili rzeczywiście ruszamy z tym programem.</u>
<u xml:id="u-12.14" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Od 1 stycznia 2000 r. rozpoczęliśmy szkolenie młodzieży uzdolnionej sportowo w systemie 16 województw. System makroregionalny został już zawieszony. Niektóre związki makroregionalne jeszcze istnieją, ale nie będą one otrzymywały zleceń, natomiast otrzyma je 16 wojewódzkich stowarzyszeń kultury fizycznej, które zostaną wskazane przez marszałków sejmików wojewódzkich.</u>
<u xml:id="u-12.15" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Jak państwo pamiętacie, w ubiegłym roku do prezesa Jacka Dębskiego wpłynęło 16 deklaracji ze wskazaniem, że dane stowarzyszenie wojewódzkie będzie realizowało i koordynowało program szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo. Te deklaracje nie są przez nas odwoływane. Pragnę przypomnieć, że w tej deklaracji, o której marszałkowie często zapominają, jest napisane, iż program ten będzie wspierany ze środków marszałka. Okazuje się jednak, że deklaracja ta nie jest przez wszystkich i do końca przestrzegana.</u>
<u xml:id="u-12.16" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">W tym roku przeznaczamy na szkolenie młodzieży uzdolnionej sportowo 29,3 mln zł. Jest to największa pozycja w budżecie sportu młodzieżowego. Jak państwo możecie przeczytać w tych materiałach, suma ta została różnie rozdysponowana. To zależy od siły sportowej danego województwa, czyli np. od liczby zawodników zakwalifikowanych do kadr wojewódzkich i kadr młodzików. To w tym zakresie powinna nastąpić rywalizacja 16 województw, tak by każde województwo wyciągnęło w przyszłym roku jak najwięcej środków od pana prezesa Mieczysława Nowickiego. Oczywiście należy pomagać programowi szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo. Niestety, nie wszystkie województwa uruchomiły środki i otrzymujemy na ten temat dramatyczne sygnały od klubów.</u>
<u xml:id="u-12.17" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Proszę zobaczyć, jaki jest stopień lekceważenia tej kwestii ze strony urzędów marszałkowskich. Nie ma pieniędzy, które zostały wcześniej obiecane. Jedyne pieniądze, które dotarły, to te ponad 10 mln zł, które do 10 stycznia br. zostały przekazane na wojewódzkie programy szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo, ale te pieniądze są szybko przekazywane, w miarę napływania wniosków stowarzyszeń wojewódzkich.</u>
<u xml:id="u-12.18" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Liczymy na pewien przełom w tych kwestiach. Znam uwarunkowania, ponieważ spotykam się z przedstawicielami samorządów lokalnych. Słyszę często, że budżety są zatwierdzane z trudem i bardzo późno, ale w tej chwili nie ma innego rozwiązania, które by równie skutecznie zabezpieczało przyszłość polskiego sportu. Jeżeli my ten program zbagatelizujemy, to po prostu nigdy się nie podniesiemy na wyższy poziom, jeżeli chodzi o nasz sport olimpijski.</u>
<u xml:id="u-12.19" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">To jest trend ogólnoeuropejski, że pewne elity należy wspierać. Jest to moralny obowiązek naszego Urzędu, ponieważ te elity za kilka lat będą występowały w igrzyskach olimpijskich.</u>
<u xml:id="u-12.20" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Pragnę wyrazić zaniepokojenie, ponieważ często słyszymy o problemach samorządów lokalnych z regionalnymi izbami obrachunkowymi. Wygląda na to, że RIO, to najpoważniejszy opornik tego całego systemu, ale izby działają na waszym terenie i trudno nam w Warszawie cokolwiek załatwić, jakkolwiek jestem namawiany na przeprowadzanie wizytacji.</u>
<u xml:id="u-12.21" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Odbyliśmy już takie spotkanie w województwie podlaskim. Nie wiem, jaka będzie jego skuteczność, ale ogólnie mogę stwierdzić, że urzędnicy RIO, to ludzie, którym trzeba pewne rzeczy tłumaczyć. Jeżeli nie rozumie się idei szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo, to z kimś takim raczej trudno będzie znaleźć wspólny język. Niestety na tym niezrozumieniu będzie traciła wasza młodzież. Z zażenowaniem wysłuchujemy głosów lokalnych działaczy kultury fizycznej, którzy poruszają bardzo trudną kwestię, o której wspominał już pan prezes Stanisław Paszczyk. Tak więc, gdy zlecamy program, to piszemy również o tzw. kosztach obsługi. Niestety, samorządy lokalne podchodzą do tych kosztów jak do jeża, bo okazuje się, że można przeznaczać pieniądze na szkolenie, sprzęt etc., natomiast nikt nie chce przeznaczyć ani złotówki na zatrudnienie księgowej czy też trenera. Przypominam, że ustawa o finansach publicznych ma bardzo trudną konstrukcję, chodzi bowiem o zapewnienie bezpieczeństwa dla środków publicznych. Ustawa ta wyraźnie mówi, że bezpieczeństwo pieniędzy publicznych jest sprawą najistotniejszą, a kto może to bezpieczeństwo zapewnić, jeżeli nie zatrudni się księgowej, która rozliczy te kwoty. Przepraszam samorządowców z woj. podkarpackiego, ale właśnie tam sytuacja jest najgorsza. Proszę sobie wyobrazić, że w Rzeszowie uchwalono precedensową uchwałę, która wyraźnie mówi "zero pieniędzy dla trenerów". Takie traktowanie polskich trenerów to wstyd.</u>
<u xml:id="u-12.22" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Jeżeli chodzi o informacje, które w jakiś sposób przybliżą państwu nasze wspólne działania. Otóż podejmujemy inicjatywę, o której mówił pan prezes Mieczysław Nowicki i pragniemy odbyć w terenie, wspólnie prowadzone, 6-8-godzinne intensywne spotkania, które chociaż częściowo rozwiążą problemy powstałe w poszczególnych województwach.</u>
<u xml:id="u-12.23" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Takie zloty, na których spotykają się przedstawiciele wszystkich 16 województw możemy omówić tylko generalne problemy, natomiast niezbędne są spotkania w poszczególnych województwach. Tak więc przyjmujemy zaproszenie i będziemy się starali na miejscu rozwiązywać przynajmniej część waszych problemów.</u>
<u xml:id="u-12.24" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Obecnie powstaje Rada Sportu Dzieci i Młodzieży. Będzie ona miała charakter honorowy i chcemy zaprosić do członkostwa w niej przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia, Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz poważnych organizacji, które mają wpływ na rozwój polskiego sportu młodzieżowego.</u>
<u xml:id="u-12.25" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Z kolei Komisja Sportu Dzieci i Młodzieży, która w ciągu dwóch tygodni wznowi swoją działalność, będzie zrzeszała praktyków polskiego sportu młodzieżowego, czyli tych, którzy doskonale sobie radzą z rozwiązywaniem problemów lokalnych oraz problemów ogólnopolskich. Niebawem zostanie ogłoszony skład tej Komisji.</u>
<u xml:id="u-12.26" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Pragnę wspomnieć o pewnej kwestii, o której ciągle zapominamy, czyli o ogólnopolskich olimpiadach młodzieży. Przecież dla waszych województw jest to możliwość generowania środków finansowych z Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu. Te pieniądze znajdują się poza budżetem, którym dysponuje pan prezes Jan Kozłowski. Pan prezes realizuje te duże inwestycje, natomiast my staramy się realizować te małe inwestycje, w ramach doposażania sportu młodzieżowego. Życzliwie patrzymy na problemy klubów lub miast. Sądzę zresztą, że te środki mają ogromne znaczenie, bo chociaż nie są to sumy tak poważne, jak te, które przeznacza się na inwestycje, ale uzupełniają one pewne braki, które w terenie występują.</u>
<u xml:id="u-12.27" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Zapraszamy wszystkich przedstawicieli samorządów wojewódzkich do Łodzi, gdzie już za dwa tygodnie rozpocznie się halowa olimpiada młodzieży. Olimpiada młodzieży na otwartym powietrzu odbędzie się w lipcu na terenie woj. śląskiego.</u>
<u xml:id="u-12.28" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Na zakończenie pragnę pochwalić się wspólnym dorobkiem tych wszystkich, którzy działają w obszarze sportu młodzieżowego. Otóż w tym roku polski sport młodzieżowy został w światowym rankingu sklasyfikowany na trzecim miejscu. Ta informacja znajduje się w przedstawionych przez nas materiałach i zamieściliśmy ją celowo.</u>
<u xml:id="u-12.29" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuTadeuszWroblewski">Jest to olbrzymi sukces tych, którzy walczyli o utrzymanie polskiego sportu, a jak wiadomo zagrażało mu wiele niebezpieczeństw. Powstaje jednak pytanie, dlaczego w analogicznej klasyfikacji seniorów znajdujemy się na dziesiątym, dwunastym, trzynastym lub nawet dalszym miejscu. To jest poważny problem polskiego sportu, o którym mówi się niewiele. W związku z tym na jesieni współorganizujemy dużą konferencję - zapraszam wszystkich - na temat skuteczności polskiego systemu szkolenia sportowego. Chodzi nam o znalezienie przyczyn faktu, że nasi seniorzy nie znajdują się w pierwszej trójce, czy też pierwszej piątce, w światowych rankingach sportowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Uprzejmie proszę pana prezesa Jana Kozłowskiego o poinformowanie nas tylko o tych najistotniejszych kwestiach. Ten system funkcjonuje już od ponad pięciu lat i jest dobrze znany przedstawicielom samorządów lokalnych.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chodzi mi o te najistotniejsze kwestie, które wynikają również z obserwacji działań samorządów w obszarze, który został im przekazany w wyniku reformy administracyjnej, mianowicie ustalania strategii rozwoju bazy sportowej z udziałem środków z dopłat do stawek w grach liczbowych.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chcielibyśmy zapoznać się z ewentualnymi planowanymi zamierzeniami dotyczącymi zmiany rozporządzenia ministra finansów w sprawie funkcjonowania środka specjalnego. Debaty na ten temat są prowadzone również na forum naszej Komisji. Ustaliliśmy odbycie debaty wspólnej oraz wspólne wystąpienie z pewnymi kwestiami.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Sprawa jest na tyle delikatna, że wymaga szerokiego porozumienia, tak by ten środek specjalny, który jest konstytucją sportu dzieci i młodzieży oraz rozwoju bazy sportowej, mógł nadal funkcjonować.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuJanKozlowski">W tym roku chcemy przeznaczyć na inwestycje 318 mln zł, z tego 202 mln zł na inwestycje terenowe, które są nam proponowane przez przedstawicieli samorządów wojewódzkich oraz 116 mln zł na inwestycje centralne.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuJanKozlowski">Jeżeli chodzi o kryteria naliczania środków na inwestycje terenowe w poszczególnych województwach, to 80% tych środków, czyli 160 mln zł zostało podzielone proporcjonalnie do liczby ludności w danym województwie, natomiast 20%, czyli 42 mln zł zostało podzielone w zależności od stanu nasycenia obiektami sportowymi w danym województwie.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuJanKozlowski">Przesłaliśmy do urzędów marszałkowskich materiał informacyjny na temat obiektów sportowych, w którym jest zawarta tabela informująca, ilu mieszkańców danego województwa przypada na jeden obiekt sportowy. Zdajemy sobie sprawę, że ta statystyka nie jest zbyt precyzyjna, ponieważ duża hala jest w niej porównywana, np. z małym boiskiem, ale od czegoś trzeba zacząć. Będziemy się starali wraz z Komisją sejmową doprecyzować te kryteria.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuJanKozlowski">W środowiskach samorządowych pojawiały się pewne wątpliwości. Pragnę zaznaczyć, że programy inwestycji uchwalone przez sejmiki wojewódzkie i opracowywane w urzędach marszałkowskich, są przez nas zatwierdzane co roku. Staramy się, by inwestycje były realizowane w ciągu dwóch lat, jakkolwiek zdarzają się również takie, które są kalendarzowo rozpisywane na trzy lata. To trzeba pokazać, ponieważ my podpisujemy umowę na całość inwestycji, co musi być rozpisane. Powtarzam, że dotyczy to inwestycji realizowanych w dwu- lub trzyletnim cyklu, natomiast corocznie będziemy zatwierdzali wojewódzkie programy rozwoju bazy sportowej, zatem nie jest tak, iż czynimy to tylko raz na dwa lub trzy lata.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuJanKozlowski">Zgodnie z zaleceniami Komisji będziemy się starali, by na inwestycje centralne nie było przeznaczane więcej niż 30% ogółu środków inwestycyjnych. Oznacza to, że z roku na rok, o ile nie dojdzie do jakichś perturbacji z Totalizatorem Sportowym, środki te będą wzrastały i spokojnie można planować na następny rok środki na poziomie tegorocznym, a reszta może być traktowana jako rezerwa.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuJanKozlowski">Do tej chwili otrzymaliśmy programy rozwoju bazy sportowej z trzynastu województw. Czekamy jeszcze na programy z województw: mazowieckiego, podlaskiego i zachodniopomorskiego. Oczywiście nie wyznaczamy jakiegoś końcowego terminu, jakkolwiek im prędzej napłyną te programy, tym prędzej gminy będą mogły podpisać umowy i otrzymać pieniądze.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuJanKozlowski">Na zakończenie chciałbym udzielić państwu informacji na temat inwestycji centralnych. Staramy się traktować te inwestycje - zgodnie z opinią Komisji - w sposób bardzo restrykcyjny. Konieczne jest zatem występowanie z wnioskami przez polskie związki sportowe. Oczekujemy obecnie, że związki sportowe będą nam przedstawiały strategie. To nie jest tak, że ktoś nas molestuje i w końcu coś uzyska, natomiast musi być przedstawiona strategia mówiąca, jakie cele sportowe dany związek chce osiągnąć poprzez realizację konkretnych inwestycji sportowych.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuJanKozlowski">Podnosimy poprzeczkę coraz wyżej. Dofinansowanie w wysokości 95% wartości inwestycji dotyczy jedynie inwestycji realizowanych w oddziałach Centralnego Ośrodka Sportu oraz w akademiach wychowania fizycznego. Pozostałe inwestycje mogą być dofinansowane do 70% wartości inwestycji, natomiast w przypadku budowy hal widowiskowo-sportowych ta poprzeczka została ustawiona na poziomie 50%. Podczas najbliższego posiedzenia Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki przedstawimy projekt rozporządzenia, w którym będzie ustalone na poziomie 70% maksymalne dofinansowanie inwestycji, o które występują polskie związki sportowe. Będziemy się starali stosować się do tego limitu.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Realizujemy porządek posiedzenia zgodnie z planem, bo oczekiwałem, że zdążymy rozpatrzyć te dwa punkty do godz. 13.00, do której zostało jeszcze 10 min. W tej sytuacji, jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, ogłoszę przerwę do godz. 13.10. Sprzeciwu nie usłyszałem, tak więc spotykamy się ponownie za 20 minut.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">[Po przerwie]</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Wznawiam posiedzenie Komisji. Uprzejmie proszę o przedstawienie informacji dotyczącej stanu przygotowań do wydania rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie warunków bezpieczeństwa, zakresu i zasad sprawowania opieki medycznej nad osobami uczestniczącymi w zajęciach wychowania fizycznego, sportowych i rekreacyjnych oraz imprezach sportowych i rekreacyjnych, a także warunków sanitarno-higienicznych obiektów sportowych i rekreacyjnych oraz zasad sprawowania nadzoru nad ich przestrzeganiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Rozumiem, że w dniu dzisiejszym Komisja oczekuje udzielenia informacji na temat stanu zaawansowania prac nad tym dokumentem. Nie będę po raz drugi cytował jego tytułu, ponieważ niestety nie da się tego przeczytać jednym tchem; jest ten tytuł dosyć długi i skomplikowany. Myślę więc, że nie będziemy dzisiaj dyskutowali o samym materiale, bo na to byłoby potrzebne przynajmniej jedno całe posiedzenie Komisji, natomiast chciałbym poinformować państwa, że projekt tego rozporządzenia jest już opracowany. Pozwoliłem sobie przekazać ten projekt panu przewodniczącemu, ale zastrzegam, że nie jest to jeszcze ta forma dokumentu, w której można by go przekazać do uzgodnień międzyresortowych.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Ta robocza wersja została przygotowana przez zespół prawny Urzędu. Obecnie przejdzie ona proces opiniowania przez poszczególne departamenty. W przypadku naszego Urzędu jest to kwestia tygodnia. Z całą pewnością jeszcze w tym miesiącu gotowy projekt trafi do ministra właściwego do spraw kultury fizycznej i sportu, bo tylko on może skierować projekt rozporządzenia do uzgodnień międzyresortowych.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Pragnę powiedzieć teraz dwa zdania na temat powstałego opóźnienia. Jak wiadomo, jest to projekt rozporządzenia stanowiący wykonanie delegacji ustawowej zawartej w art. 50 ust. 2 ustawy o kulturze fizycznej z września 1996 r., czyli mniej więcej sprzed czterech lat. Pragnę od razu zaznaczyć, że na to opóźnienie złożyły się tak przyczyn obiektywne, jak i przyczyny subiektywne.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Do tych pierwszych chciałbym zaliczyć bardzo skomplikowaną materię, której dotyczy rozporządzenie, bowiem już z samego jego tytułu wynika, ilu zagadnień to rozporządzenie dotyka. Chodzi tu przecież tak o bezpieczeństwo widzów, jak i bezpieczeństwo osób bezpośrednio uczestniczących w zawodach sportowych, a także o kwestię szeroko rozumianej opieki oraz o sprawy dotyczące warunków sanitarno-higienicznych obiektów sportowych, na których te imprezy sportowe i rekreacyjne się odbywają.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Rozwiązania, które zostały zawarte w projekcie rozporządzenia mają bardzo wiele powiązań z innymi regulacjami prawnymi, wśród których są regulacje rangi ustawowej, a także rozporządzenia różnych ministrów. Wymienię tylko niektóre z tych regulacji, a są to np. - Prawo budowlane, Prawo o ruchu drogowym, ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych, ustawa o ubezpieczeniu zdrowotnym, ustawa o zakładach opieki zdrowotnej, ustawa o Państwowej Inspekcji Sanitarnej etc. Niektóre problemy regulowane przez te akty prawne są również przedmiotem oma-wianego rozporządzenia. Wspomnę jeszcze o rozporządzeniach prezesa Rady Ministrów o warunkach bezpieczeństwa osób przebywających w górach i na wodach.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">W zakres omawianego rozporządzenia wchodzi również problematyka sportów szczególnie niebezpiecznych, takich jak sporty walki, sporty lotnicze i strzelectwo.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Z rozporządzeniem tym są związane jeszcze inne rozporządzenia, np. rozporządzenia ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa oraz rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Wszystkie akty prawne, w których występuje problematyka bezpieczeństwa i opieki lekarskiej musiały być przez nas dokładnie przeanalizowane. Konieczne było również odwołanie się do tych istniejących już regulacji w omawianym rozporządzeniu, tak by nie musieć się powtarzać lub nie zderzyć się z sytuacją, że rozwiązania prawne są wzajemnie sprzeczne. Rzeczywiście występuje opóźnienie, ponieważ - jak wiadomo - ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych została uchwalona w 1997 r., a następnie konieczne było wydanie do niej aktów wykonawczych. W związku z tym celowo zwlekaliśmy z rozpoczęciem prac nad omawianym rozporządzeniem tak, by tamte rozwiązania mogły wejść w życie. Nie byłaby to do końca prawdziwa informacja, gdybym stwierdził, że to całe opóźnienie zostało spowodowane wyłącznie przez obiektywne przyczyny. Były też przyczyny subiektywne i chcę stwierdzić, że nasz Urząd przez dwa lata - 1997 i 1998 - nie posiadał własnej komórki prawnej, dlatego cały zespół zagadnień związanych z legislacją i przygotowywaniem tych rozwiązań, nie mógł być opracowywany własnymi siłami Urzędu.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Ta sytuacja uległa już zmianie. Nowy statut Urzędu przewiduje istnienie w jego ramach samodzielnej komórki prawnej, czyli Biura Prawnego. W polityce nowego kierownictwa UKFiS kwestia problematyki prawnej, tak w sensie przepisów prawnych, które opiniujemy, jak i tych, które jako Urząd sami tworzymy, znalazła należne jej miejsce.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Zresztą w przedstawionym przez nas dokumencie zatytułowanym "Najważniejsze pro-blemy działalności Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu w 2000 r." znajduje się rozdział traktujący o tych zagadnieniach.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Przejdę teraz do bardzo zwięzłego zasygnalizowania kwestii zawartych w rozporządzeniu, bo jak już stwierdziłem ten roboczy projekt będzie jeszcze konsultowany. Niewykluczone, że w stosownym momencie zasięgniemy również opinii członków Komisji. Tak więc rozporządzenie to składa się jakby z trzech bloków. Pierwszy z nich dotyczy zagadnieć szeroko rozumianego bezpieczeństwa obiektów sportowych, imprez sportowych i rekreacyjnych, uczestników oraz widzów etc. Drugi blok zagadnień dotyczy opieki medycznej, natomiast trzeci dotyczy warunków sanitarno-higienicznych.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Jeżeli chodzi o pierwszą grupę zagadnień, to musieliśmy wyodrębnić w tym rozpo-rządzeniu zagadnienie dotyczące imprez sportowych i rekreacyjnych, a więc bezpieczeństwa uczestników i publiczności, ponieważ kwestie te zostały bardzo obszernie uregulowane w ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych. Zresztą ustawa ta poświęca szczególnie dużo uwagi imprezom o podwyższonym ryzyku. Zostały w niej wprowadzone rozwiązania, według których należy występować o wydawanie zezwoleń na odbycie się imprezy. W tych rozwiązaniach jest również mowa o obowiązku umieszczania w widocznym miejscu regulaminów na obiektach sportowych.</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Wzmiankowane przepisy nie zostały zamieszczone w omawianym rozporządzeniu, ponieważ my zajmujemy się tą grupą imprez sportowych i rekreacyjnych, które są pominięte przez tamtą ustawę. Chodzi o imprezy rekreacyjne, imprezy organizowane w placówkach oświatowych, imprezy sportowe z udziałem sportowców niepełnosprawnych, imprezy organizowane w ramach współzawodnictwa sportowego dzieci i młodzieży, a także imprezy sportowe, w których może uczestniczyć mniej niż 1000 osób na obiektach otwartych oraz mniej niż 300 osób na obiektach zamkniętych.</u>
<u xml:id="u-16.13" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Wszystkich tych imprez nie dotyczą przepisy ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, natomiast w projekcie rozporządzenia zostały określone warunki ich organizowania.</u>
<u xml:id="u-16.14" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Jak już wspomniałem, w rozporządzeniu nie ma regulacji dotyczących imprez sportowych podwyższonego ryzyka, ponieważ kwestie te zostały uregulowane w oddzielnych przepisach.</u>
<u xml:id="u-16.15" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Jeżeli chodzi o warunki bezpieczeństwa osób uprawiających sport i uczestniczących w zajęciach rekreacyjnych, to w rozporządzeniu przyjęto założenie, że osoby te będą bezpieczne, jeżeli:</u>
<u xml:id="u-16.16" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">- będą to osoby zdrowe i zostanie im zapewniona opieka lekarska,</u>
<u xml:id="u-16.17" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">- obiekty, w których odbywają się zajęcia sportowe będą spełniały określone wymogi budowlane, sanitarne i przeciwpożarowe; wymogi te są zawarte w innych przepisach,</u>
<u xml:id="u-16.18" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">- zajęcia będą prowadzone przez wykwalifikowaną kadrę; w ustawie o kulturze fizycznej znajduje się specjalny rozdział traktujący o kadrze kultury fizycznej,</u>
<u xml:id="u-16.19" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">- uczestnicy będą posługiwali się sprzętem i urządzeniami sportowymi odpowiadającymi wymogom bezpieczeństwa i higieny użytkowania.</u>
<u xml:id="u-16.20" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Pragnę stwierdzić, że cały szereg wyłączeń dotyczy takich kwestii, jak np. obowiązki organizatorów niektórych zajęć sportowych i rekreacyjnych oraz zawodów sportowych odbywających się na drogach publicznych np. sporty motorowe, wyścigi kolarskie oraz biegi. Podobnie, jeżeli chodzi o zajęcia na wodzie. W ten zakres wchodzą zajęcia na pływalniach, na wodach otwartych, a także sporty żeglarskie i motorowodne.</u>
<u xml:id="u-16.21" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Wyłączenia dotyczą także zajęć sportowych w górach, czyli wycieczek pieszych, wycieczek narciarskich, szkoleń, treningów i zawodów narciarskich. Warunki bezpieczeństwa uczestników wyżej wymienionych zajęć sportowych są określone w innych przepisach, wymienionych przeze mnie ustaw, czyli np. w Prawie o ruchu drogowym, czy też rozporządzeniu prezesa Rady Ministrów w sprawie osób uczestniczących w tychże imprezach odbywających się na wodach i w górach. Odnośniki do tamtych aktów prawnych znajdują się w projekcie rozporządzenia.</u>
<u xml:id="u-16.22" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Obecnie chciałbym przejść do tej drugiej grupy zagadnień, które są związane z opieką lekarską. W kilkunastu artykułach projektu rozporządzenia określono zakres badań lekarskich, które są konieczne do wykonania, jeżeli chodzi o zajęcia wychowania fizycznego i rekreacji ruchowej oraz uprawianie sportu; ze szczególnym uwzględnieniem dyscyplin sportu, które grożą ciężkimi urazami. Określono tam również częstotliwość przeprowadzania tych badań oraz tryb wydawania orzeczeń i zaświadczeń.</u>
<u xml:id="u-16.23" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">W projekcie rozporządzenia przyjęto, że każdy uczestnik zajęć wychowania fizycznego oraz zajęć z zakresu rekreacji ruchowej, a także każda osoba uprawiająca sport, musi posiadać aktualne zaświadczenie lekarskie o stanie zdrowia oraz o zdolności do udziału w tych zajęciach. Stanowi się również, że organizator tych zajęć lub zawodów nie może dopuścić do uczestnictwa w nich osób, które nie posiadają ważnego zaświadczenia lekarskiego, ewentualnie może to być odpowiedni wpis w książce zdrowia.</u>
<u xml:id="u-16.24" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Zgodnie z projektem rozporządzenia, badania lekarskie poprzedzające wydanie zaświadczenia powinny obejmować zarówno badania ogólne, jak i specjalistyczne w takim zakresie, jaki jest niezbędny do wydania orzeczenia o zdolności do uprawiania danej dyscypliny sportu, czy też uczestnictwa w danych zawodach.</u>
<u xml:id="u-16.25" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Treść zaświadczenia lekarskiego powinna być aktualizowana w drodze okresowych badań, których częstotliwość została uzależniona od rodzaju ćwiczeń, grupy wiekowej, czy też dyscypliny sportu. Nie będę cytował konkretnych zapisów, ale mówię o pewnej idei, na której jest oparta konstrukcja tego rozporządzenia. W sytuacjach, gdy częstotliwość badań okresowych mogłaby być niewystarczająca należy przeprowadzać okolicznościowe badania lekarskie. Ten przepis jest zawarty w par. 9 rozporządzenia.</u>
<u xml:id="u-16.26" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">W rozporządzeniu stanowimy, kto i jakie badania powinien przeprowadzać. Tak więc lekarze podstawowej opieki zdrowotnej powinni przeprowadzać badania lekarskie osób uprawiających kulturę fizyczną oraz wydawać zaświadczenia o ich stanie zdrowia i zdolności do uprawiania sportu.</u>
<u xml:id="u-16.27" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">W odniesieniu do osób uprawiających sport wyczynowy, na poziomie mistrzowskim, role te powinni spełniać lekarze posiadający specjalizację w zakresie medycyny sportu lub działających w ramach wyspecjalizowanej jednostki, jaką jest Centralny Ośrodek Medycyny Sportowej.</u>
<u xml:id="u-16.28" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Nieco gorzej jest z wojewódzkimi przychodniami sportowo lekarskimi. Jak wiadomo, w niektórych województwach jeszcze działają, ale w większości województw - tak przynajmniej wynika z naszego rozeznania - one przestały już działać. Tak więc w roz-porządzeniu jest zapis, który stanowi jakiego typu badania lekarskie - jest to kwestia uzgodnienia między Urzędem Kultury Fizycznej i Sportu a Centralnym Ośrodkiem Medycyny Sportowej - powinny być bezwzględnie objęte tymi specjalistycznymi badaniami.</u>
<u xml:id="u-16.29" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Badania lekarskie będą następnie dokumentowane na zasadach określonych i wynikających z ustawy o zakładach opieki zdrowotnej lub z przepisów wykonawczych wydanych na podstawie określonego artykułu tej ustawy. Oczywiście mniejsze problemy występują w przypadku zajęć wychowania fizycznego, bo wiadomo, że te kwestie zostały określone w innych przepisach. Z całą pewnością nie będzie żadnych problemów z tymi zawodnikami, którzy pobierają stypendia sportowe, natomiast powstanie problem z tymi zawodnikami uprawiającymi sport wyczynowy, którzy nie mają warunków do uzyskania odpowiednich zaświadczeń w normalnym trybie, w kwestii skierowania tych zawodników na specjalistyczne badania.</u>
<u xml:id="u-16.30" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Jeszcze większy problem powstanie z odpłatnością za te badania. Niestety, w tym rozporządzeniu nie regulujemy kwestii odpłatności, zresztą delegacja ustawowa na to nie pozwala, natomiast praktyka kas chorych oraz regulacje wynikające z założeń reformy służby zdrowia, na dzisiaj nie dają odpowiedzi na wszystkie pytania i problemy, które wiążą się z powyższymi kwestiami. Została tu zarysowana koncepcja rozwiązania tych spraw od strony pewnego porządku, natomiast tym rozporządzeniem z pewnością nie rozwiążemy wszystkich problemów związanych z opieką lekarską.</u>
<u xml:id="u-16.31" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Trzecia grupa zagadnień dotyczy kwestii warunków sanitarno-higienicznych. Kolejne paragrafy projektu rozporządzenia określają te warunki i odwołujemy się w nich do przepisów wykonawczych wydanych na podstawie prawa budowlanego, w których to przepisach zostały określone warunki higieniczne i zdrowotne w obiektach budowlanych. Dotyczy to również rozporządzenia ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa z grudnia 1994 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.</u>
<u xml:id="u-16.32" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Tym kwestiom poświęcone jest również rozporządzenie ministra pracy i opieki socjalnej z 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy. Rozporządzenie to obejmuje m.in. tematykę związaną z pomieszczeniami higieniczno-sanitarnymi. W rozdziale piątym tego rozporządzenia zostały określone warunki techniczne, jakim powinny odpowiadać te pomieszczenia, rodzaje tych pomieszczeń oraz normatywy ilościowe uzależnione od liczby zatrudnionych kobiet i mężczyzn.</u>
<u xml:id="u-16.33" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Oczywiście obiektom budowlanym, w których odbywają się imprezy sportowe lub rekreacyjne, a także samym imprezom, towarzyszy obecność placówek żywienia zbiorowego oraz obrotu artykułami spożywczymi. Regulacja warunków sanitarno-higienicznych obiektów sportowych musi dotykać również tej problematyki, dlatego że odpowiedzialność za przestrzeganie wymogów sanitarno-higienicznych spada na właścicieli obiektów sportowych, a także właścicieli towarzyszących tym obiektom zakładów gastronomicznych oraz placówek żywienia zbiorowego i handlu artykułami spożywczymi.Nie zwalnia to organizatorów imprez sportowych i rekreacyjnych od odpowiedzialności za stan sanitarno-higieniczny. Odpowiednie zapisy dotyczące tej kwestii również znajdują się w projekcie rozporządzenia.</u>
<u xml:id="u-16.34" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieKulturyFizycznejiSportuJanMaj">Tyle mam do przekazania w największym skrócie. Pragnę dodać, że projekt rozporządzenia nie powoduje skutków finansowych dla budżetu państwa, a kosztami wynikającymi z jego postanowień są obarczeni przede wszystkim organizatorzy imprez i zawodów sportowo-rekreacyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Dziękuję za tę informację. Jak wspominał pan dyrektor, na etapie przygotowywania tego rozporządzenia nie jest rozwiązana zasadnicza kwestia ponoszenia kosztów badań lekarskich przez kasy chorych. Skoro wskazujemy, że czynności te mają wykonywać m.in. lekarze podstawowej opieki zdrowotnej, oznacza to, że w swoich umowach z kasami chorych muszą oni mieć zapisane również to przedsięwzięcie.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Biorąc pod uwagę zakres tego rozporządzenia, a jest tu mowa o każdym, kto bierze udział w zajęciach wychowania fizycznego, mamy tu do czynienia z dodatkowym zadaniem i stąd moja prośba do przedstawicieli rządu, w tym pana ministra, o pochylenie się nad tą kwestią. Problem ten wymaga pilnego załatwienia i odpowiedniego uregulowania formalnoprawnego. Chodzi o porozumienie się z ministrem zdrowia, a przede wszystkim z kasami chorych, żeby przynajmniej w przyszłym roku - w tym roku jest już za późno, bo budżety są uchwalone - przewidziano takie zadanie dla lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, zgodnie z tym, co jest napisane w tym projekcie rozporządzenia. Wiem, że są podejmowane, również regionalnie i lokalnie, określone działania, bezpośrednio z kasami chorych, dlatego mam prośbę, żebyście państwo swoje przemyślenia przekazywali panu dyrektorowi Janowi Majowi, który koordynuje od strony sportowej prace nad tym rozporządzeniem.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Mam prośbę do pana ministra Krzysztofa Kawęckiego, by tempo pracy nad tym rozporządzeniem było odpowiednie, bo problem ten nie jest rozwiązany już od dwóch lat, a w mediach często pojawiają się ogłoszenia o treści: "Zamykam przychodnię sportowo-lekarską z powodu wyczerpania limitu z kasą chorych". Na dobrą sprawę cały system, chociażby upowszechniania kultury fizycznej oraz imprez w ramach igrzysk młodzieży szkolnej, musiałby zostać zlikwidowany. Tak to wygląda z formalnoprawnego punktu widzenia. Nie wspominając o kwestii przeprowadzenia tych badań. Przecież mogą je zrealizować również pielęgniarki, a jak wiadomo, od drugiego półrocza brakuje środków - przynajmniej w Wielkopolsce - na ich sfinansowanie. Te koszty przerzucono na samorządy prowadzące szkoły i to jest kolejny dylemat dotyczący opieki medycznej oraz profilaktyki. Wiąże się on - ogólnie mówiąc - z problemami wychowania dzieci i młodzieży, w tym także zajęciami sportowymi. Obecnie przedstawiciel Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa przedstawi nam informację, którą zresztą posiadamy w formie pisemnej. Z dużą satysfakcją przyjmuję fakt, że Agencja zaangażowała się również w obszar upowszechniania kultury fizycznej, zwłaszcza wśród młodzieży ze środowisk popegeerowskich.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Sądzę, że środowiska organizacji pozarządowych nie posiadają dostatecznej wiedzy na ten temat i stąd m.in. propozycja, by przedstawić państwu zakres udziału Agencji, zwłaszcza jeżeli chodzi o stwarzanie warunków rozwoju kultury fizycznej dla tej młodzieży, a także możliwości dotyczące przekazywania gruntów i obiektów dla celów infrastruktury sportowej.Uprzejmie proszę o przekazanie nam zwięzłych informacji, ponieważ sądzę, że więcej szczegółów będzie można uzyskać w oddziałach Agencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WiceprezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaSlawomirKaczala">Pragnąłbym zasygnalizować działania podejmowane przez Agencję w ciągu ostatnich ośmiu lat, jeżeli chodzi o pomoc i rozwiązywanie problemów socjalnych dzieci i młodzieży ze środowisk pracowników byłych PGR-ów, a obecnie gospodarstw skarbu państwa. Agencja obok swojego zasadniczego działania, którym jest przejmowanie, restrukturyzacja i prywatyzacja zasobów rolnych skarbu państwa, ma również przypisane ustawowo obowiązki związane ze sprawami socjalnymi. Biorąc to pod uwagę Agencja zajmuje się przede wszystkim kwestią pomocy dla dzieci i młodzieży ze środowisk byłych Państwowych Gospodarstw Rolnych. Chodzi o pomoc stypendialną dla uczniów szkół średnich. Finansujemy letni i zimowy wypoczynek tych dzieci, a także dożywianie dzieci w szkołach, dowożenie dzieci do szkół, leczenie sanatoryjne dzieci, remonty i wyposażenie w podstawowy sprzęt pomieszczeń szkolnych, w tym stołówek i sal gimnastycznych.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#WiceprezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaSlawomirKaczala">Ta ostatnia forma pomocy wiąże się z zakupem sprzętu sportowego i rehabilitacyjnego. Sponsorujemy również inne działania związane z kulturą fizyczną, np. zawody sportowe i wycieczki.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#WiceprezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaSlawomirKaczala">W tej sferze bardzo znacznie wzrosły działania i nakłady finansowe Agencji w perspektywie ośmiu lat. Przykładem tego jest wzrost skali nakładów na wypoczynek dzieci i młodzieży. W 1996 r. sfinansowaliśmy wypoczynek dla 1600 dzieci, natomiast w 1999 r. tych dzieci było prawie 7 tys.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#WiceprezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaSlawomirKaczala">Skala wzrostu nakładów wyglądała w ten sposób, że w 1996 r. wydaliśmy na ten cel około 700 tys. zł, natomiast w 1999 r. - prawie 4 mln zł. Dotychczas wydaliśmy na ten cel ponad 8 mln zł. Na remonty i modernizacje ośrodków leczenia i rehabilitacji dzieci wiejskich Agencja przeznaczyła kwotę 405 tys. zł, a łącznie w 1999 r. wydatki Agencji na ochronę zdrowia i inne cele społeczne wynosiły prawie 1 mln zł.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#WiceprezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaSlawomirKaczala">Biuro prezesa Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa oraz oddziały terenowe Agencji, przekazywały środki finansowe na rzecz klubów sportowych i organizacji pozarządowych organizujących różnego rodzaju zawody, olimpiady, mistrzostwa, konkursy, obchody rocznicowe i inne święta, obozy sportowe oraz na zakup sprzętu sportowego. Na ten cel w 1999 r. oddziały terenowe Agencji przeznaczyły ponad 250 tys. zł. Z zasobów Agencji przekazywaliśmy również grunty pod infrastrukturę sportową. Do końca 1999 r. Agencja przekazała gminom łącznie 1305 ha takich gruntów. Głównie z przeznaczeniem na boiska sportowe, w tym 5 ha na tor do wyścigów motocrossowych. W 2000 r. Agencja będzie finansowała między innymi:</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#WiceprezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaSlawomirKaczala">- stypendia dla 5300 uczniów szkół średnich na kwotę prawie 9,5 mln zł,</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#WiceprezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaSlawomirKaczala">- organizację wypoczynku letniego i zimowego dla 8000 dzieci na kwotę ponad 8 mln zł,</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#WiceprezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaSlawomirKaczala">- akcję dożywiania i dowożenia dzieci do szkół; będzie nią objęte ponad 40 tys. dzieci, a nakłady wyniosą ponad 5 mln zł,</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#WiceprezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaSlawomirKaczala">- leczenie sanatoryjne dzieci wraz z opiekunami dla 395 osób na kwotę ponad 1 mln zł,</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#WiceprezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaSlawomirKaczala">- remonty i wyposażenie szkół, sal gimnastycznych oraz ośrodków rehabilitacji na kwotę ponad 8 mln zł,</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#WiceprezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaSlawomirKaczala">- inne formy pomocy /np. w przypadkach losowych: zakup odzieży, obuwia, sprzętu rehabilitacyjnego/ na kwotę ponad 5 mln zł.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#WiceprezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaSlawomirKaczala">Ogółem na 2000 r. na pomoc dla dzieci i młodzieży byłych pracowników PGR-ów, zaplanowano kwotę ponad 37 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Rozumiem, panie prezesie, że szczegółowe informacje można uzyskać w oddziałach Agencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WiceprezesSlawomirKaczala">W poszczególnych województwach, gdzie Agencja posiada swoje oddziały regionalne, programy te są prowadzone, zatem odpowiedni pracownicy oddziałów Agencji mogą udzielić szczegółowych informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Dziękuję panu prezesowi za tę informację. Otrzymaliście państwo ten materiał w formie pisemnej. Sądzę, że przyda się on w waszej bieżącej działalności i będzie można systemowo podejść do współpracy z kolejnym partnerem, czyli Agencją Własności Rolnej Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Rozpoczynamy dyskusję. Jako prezydium Komisji również się w nią włączymy, by przedstawić elementy działalności naszej Komisji. Pragniemy skorzystać z obecności pana ministra oraz panów prezesów, tak by nasza dyskusja odbyła się przy udziale osób, które obecnie odpowiadają za polską kulturę fizyczną i sport.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PoslankaBarbaraHylaMakowska">Chciałabym zadać kilka pytań przedstawicielowi resortu edukacji narodowej. Otóż słuchając wypowiedzi pana ministra Krzysztofa Kawęckiego słyszeliśmy takie stwierdzenia jak: "zrobimy", "będziemy" itp., a przecież wychowanie fizyczne to nie jest nowy przedmiot niedawno wprowadzony do szkół, natomiast naucza się go od wielu lat. Nauczyciele naprawdę czekają na zmianę programów nauczania tego przedmiotu.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PoslankaBarbaraHylaMakowska">Pan minister stwierdził, że obserwuje się wzmożoną aktywność samorządów i rodziców, ale przecież aktywność to za mało i trzeba tym samorządom pomóc. Wysunął pan propozycję przesunięcia w czasie wprowadzenia dwóch dodatkowych godzin wychowania fizycznego i uzasadnił pan to argumentem, że występuje brak sal gimnastycznych. W związku z powyższym chciałabym zapytać, czy ma pan propozycję dla samorządów, która sprawiłaby, że za dwa lata liczba obiektów bazy sportowej rzeczywiście ulegnie zwiększeniu? Jeżeli chodzi jedynie o przesuwanie wprowadzenia tych dwóch godzin o dwa lata, a przy tym uważa się, że samorządy same uporają się z problemem bazy, to takie myślenie jest poważnym błędem.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#PoslankaBarbaraHylaMakowska">Już kilkakrotnie na forum Komisji mówiłam o tym, że wszyscy obserwujemy zjawisko, że tylko UKFiS, zresztą ze środków uzyskanych z dopłat do stawek w grach liczbowych Totalizatora Sportowego, finansuje budowę sal gimnastycznych, czyli wspomaga samorządy. Powstaje zatem pytanie, gdzie są pieniądze z budżetu państwa?</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#PoslankaBarbaraHylaMakowska">Ministerstwo Edukacji Narodowej czyni różne obliczenia i przedstawia różne statystyki, a ja chciałabym zapytać pana ministra, ile konkretnie pieniędzy z budżetu państwa, jest przeznaczane na inwestycje sportowe, a więc na sale gimnastyczne etc.? Jaki ta suma stanowi procent ogólnej kwoty, jaką ministerstwo przeznacza na wszystkie inwestycje. Dopiero po przedstawieniu tych danych będzie pan wiarygodny i będziemy mogli uznać, iż rzeczywiście wprowadzenie tych dwóch godziny lekcyjnych z dwuletnim opóźnieniem, ma jakikolwiek sens.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#PoslankaBarbaraHylaMakowska">Kolejna kwestia. Panie ministrze, przecież w tym roku prawie wszystkie samorządy otrzymały mniejszą subwencję oświatową niż zaplanowano w listopadzie 1999 r. Czy pan uważa, że te samorządy chętnie podejmą budowę sali gimnastycznej w sytuacji, gdy będą miały problemy z finansowaniem celów oświatowych?</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#PoslankaBarbaraHylaMakowska">Czy nie obawia się pan, że popularność komputerów, w tym Internetu, a także popularność telewizji sprawią, że coraz trudniej będzie nakłonić młodzież do podejmowania zajęć ruchowych? W tym kontekście przesunięcie wprowadzenia kolejnych dwóch godzin wychowania fizycznego o dwa lata, może doprowadzić do tego, że w najmłodszym pokoleniu będziemy mieli same kaleki.Czy pan minister orientuje się, że przeszło 90% dzieci ma wady postawy? Przesunięcie wprowadzenia tych dwóch godzin z pewnością przyczyni się do pogorszenia stanu rzeczy.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#PoslankaBarbaraHylaMakowska">Stwierdzam, iż słuchałam pana ministra z mieszanymi uczuciami, bo przesuwanie wprowadzenia dodatkowych dwóch godzin wychowania fizycznego, to nie jest właściwa droga postępowania. Przeprowadźmy szybką zmianę programu, tak by każde dziecko codziennie przez jedną godzinę lekcyjną odbywało zajęcia związane z aktywnością ruchową. Dopiero wtedy będzie możliwe owo "usportowienie", o którym w przedstawionym dokumencie pisze pan minister. W przeciwnym przypadku to "usportowienie" będzie polegało na tym, że uczniowie kupią sobie paczkę "Sportów". Przepraszam, że to stwierdzę, ale przy okazji zwracam uwagę na dosyć dziwne słownictwo używane w tym dokumencie; dziwne zwłaszcza w kontekście, że jest to dokument podpisany przez wiceministra edukacji narodowej.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#PoslankaBarbaraHylaMakowska">Mam jeszcze kilka pytań. Otóż wiele gmin wybudowało sale gimnastyczne, ale nie mają one pieniędzy na zatrudnienie nauczycieli, tak by zapewnić tym dzieciom opiekę oraz odpowiedni zakres zajęć. Co w tej kwestii?</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#PoslankaBarbaraHylaMakowska">Mówimy o sporcie po godz. 16.00, a gdzie sport w sobotę i w niedzielę? Gdzie pieniądze na to? Czy może pan przedstawić Komisji dane na temat, ile pieniędzy, w tym roku, będzie przeznaczonych na ten cel?</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#PoslankaBarbaraHylaMakowska">Kolejna kwestia. Otóż w terenie panują różne opinie na temat uczniowskich klubów sportowych, ale tak czy inaczej pragnę zapytać, w jaki sposób MEN pomaga tym klubom, jeżeli chodzi o zakup sprzętu sportowego? Należy pamiętać o tym, że np. klub żeglarski potrzebuje bardzo drogiego sprzętu, dużo droższego niż klub, który posiada tylko sekcję piłki siatkowej lub koszykowej.</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#PoslankaBarbaraHylaMakowska">Jakie możliwości pomocy w tym zakresie widzi Ministerstwo Edukacji Narodowej? Zaznaczam, że nie chodzi tutaj o sprzęt do uprawiania sportu wyczynowego, ale o sprzęt do ćwiczeń dla młodzieży.</u>
<u xml:id="u-22.11" who="#PoslankaBarbaraHylaMakowska">Kolejna kwestia jest adresowana do pana wiceprezesa UKFiS. Panie prezesie, przecież uczniowskie kluby sportowe powstawały po to, by zachęcić młodzież i dzieci do uprawiania sportu. Chodziło o to, żeby uprawiali oni te dyscypliny, które naprawdę lubią i chcą uprawiać.</u>
<u xml:id="u-22.12" who="#PoslankaBarbaraHylaMakowska">W tym kontekście pragnę zapytać, dlaczego ta działalność ma być nakierowana tylko na sport pisany z dużej litery, czyli tylko dyscypliny olimpijskie? Nie jestem pewna, czy nauczyciele i rodzice - mają oni pewien wpływ na te kluby - zaakceptują takie ograniczenie.</u>
<u xml:id="u-22.13" who="#PoslankaBarbaraHylaMakowska">Jeżeli chodzi o sportowe wakacje, tak zimowe jak i letnie, to środków również jest za mało i nie wszystkie chętne dzieci mogą skorzystać z tej formy wypoczynku.</u>
<u xml:id="u-22.14" who="#PoslankaBarbaraHylaMakowska">Na zakończenie chciałabym zaapelować do przedstawicieli resortu edukacji, by w przesunięciu wprowadzenia kolejnych dwóch godzin wychowania fizycznego nie upatrywali panaceum na problemy finansowe w oświacie. Sama jestem nauczycielką, znam problemy oświaty, ale pragnę stwierdzić, że dyrektorzy szkół i nauczyciele poradzą sobie z wszystkimi problemami związanymi ze zwiększeniem liczby godzin wf. Chodzi o to, żebyśmy nie zaprzepaścili kwestii zdrowia polskich dzieci.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Za chwilę udzielę głosu pani sekretarz Barbarze Wybraniec, z tym że mam serdeczną prośbę do państwa - w posiedzeniu uczestniczy sporo osób i zapewne znaczna część z nich będzie chciała zabrać głos - żebyśmy umówili się po dżentelmeńsku, że każdy ma pięć minut na swoją wypowiedź, niezależnie od tego, czy będzie to poseł, przedstawiciel władz samorządowych, czy też osoba reprezentująca jakąś organizację pozarządową.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#SekretarzgeneralnyPolskiegoKomitetuParaolimpijskiegoBarbaraWybraniec">Chciałabym zapytać pana ministra Krzysztofa Kawęckiego o perspektywy rozwoju akademii wychowania fizycznego. W materiale, w którym jest mowa o wdrożeniu czwartej i piątej godziny wychowania fizycznego, na str. 7, jest zdanie, że w stosunku do obecnego stanu zatrudnienia nauczycieli wychowania fizycznego zapotrzebowanie na kadry specjalistów tego typu wzrośnie - po wdrożeniu tych dodatkowych dwóch godzin - o 67%. Czy te dane są prawdziwe? Pytam o to dlatego, że dwa lub nawet trzy lata temu, czyli wtedy, gdy dyskutowaliśmy na temat wdrożenia pięciogodzinnego programu wychowania fizycznego, były przeprowadzone ekspertyzy, które z jednej strony pokazywały wzrost liczby kształconych nauczycieli wychowania fizycznego, w szkołach publicznych i w szkołach niepublicznych, natomiast z drugiej strony braliśmy pod uwagę fakt, że po 2002 lub 2003 r. - już nie pamiętam - do szkoły pójdą roczniki niżowe, czyli automatycznie zmniejszy się liczba uczniów w szkołach. Spowoduje to, że ze względu na mniejszą liczbę dzieci będzie łatwiej o dostępność bazy sportowej, zwłaszcza w kontekście rozbudowy infrastruktury sportowej w miastach. Przecież wychowanie fizyczne wcale nie musi być realizowane w szkole, ale może się to odbywać również na innych obiektach miejskich.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#SekretarzgeneralnyPolskiegoKomitetuParaolimpijskiegoBarbaraWybraniec">W tym kontekście mam wątpliwości, czy rzeczywiście istnieje potrzeba tak wzmożonego kształcenia nauczycieli. Może się okazać, że szkoły wyższe będą kształcić ich zbyt wielu, bowiem jeżeli mówimy o 67% wzrostu zapotrzebowania, to chyba wystarczy pod-powiedzieć rektorom akademii wychowania fizycznego, żeby szybko ogłosili, iż w pewnym momencie zarysuje się wielkie zapotrzebowanie na nauczycieli wf.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#SekretarzgeneralnyPolskiegoKomitetuParaolimpijskiegoBarbaraWybraniec">Tak więc jeszcze raz pytam, czy tych nauczycieli potrzebujemy aż tak wielu, bo jeżeli zestawi się liczbę uczniów w szkołach po 2003 względnie 2004 r. z liczbą kształconych nauczycieli wf, to czy nie dojdzie do sytuacji, że nastąpią masowe zwolnienia? Pragnę przypomnieć, że Ministerstwo Edukacji Narodowej dwa lata temu przedstawiło nam raport zawierający tego typu prognozy. Tak więc, czy owe 67% niedoboru, to liczba, która dotyczy jakby dzisiejszego stanu rzeczy bez wzięcia pod uwagę faktu, że do szkół wejdą niżowe roczniki demograficzne, czy też bierze się to pod uwagę?</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#SekretarzgeneralnyPolskiegoKomitetuParaolimpijskiegoBarbaraWybraniec">Jeżeli nie odpowiemy sobie na to pytanie, może dojść do sytuacji, że wykształcimy bardzo wielu nauczycieli wf, a potem będzie wielkie rozczarowanie, że nie ma dla nich pracy. Być może właściwsze jest kształcenie dwutorowe. Zgadzam się z wypowiedzią pani posłanki, bo rzeczywiście jest tak, że należy się szybko wziąć za reformę programu kształcenia w szkołach wyższych, tak by możliwe było kształcenie dwutorowe, czyli takie, które pozwala na uzyskanie dwóch zawodów.Chodzi o to, by na wypadek zmniejszenia się zapotrzebowania na nauczycieli wf, osoby te mogły znaleźć alternatywne zatrudnienie. Wiemy dobrze o tym, że nauczyciele wychowania fizycznego, w większości przypadków nie będą raczej biznesmenami, bo jeżeli zajmują się sportem, to raczej mocno w tej dziedzinie tkwią i bardzo dobrze, o takich ludzi nam chodzi.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#SekretarzgeneralnyPolskiegoKomitetuParaolimpijskiegoBarbaraWybraniec">Mam jeszcze pewną uwagę i adresuję ją do pana ministra Krzysztofa Kawęckiego. Chciałabym stwierdzić, że w kierunkach, które Ministerstwo Edukacji Narodowej nakreśliło na najbliższy okres, zabrakło mi pewnego elementu, z tym że zapewne tkwi on w tych ogólnych sformułowaniach.Chodzi mi o kwestię osób niepełnosprawnych i nie mam na myśli tylko spraw sportu, ale generalnie zagadnienia związane z niepełnosprawnością.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#SekretarzgeneralnyPolskiegoKomitetuParaolimpijskiegoBarbaraWybraniec">Pragnę przypomnieć, że w Polsce żyje prawie 5 mln osób o różnych stopniach niepełnosprawności i rodzajach schorzeń. Najwięcej jest osób niepełnosprawnych ruchowo. W tym kontekście chciałabym nawiązać do kwestii szkoły i edukacji i przypomnieć, że coraz więcej dzieci w wieku szkolnym nabywa niepełnosprawność. Dzieje się tak ze względu na zwiększone tempo życia, zmieniające się warunki życia, rozwój motoryzacji etc. Istnieją statystyki mówiące nam o tym problemie.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#SekretarzgeneralnyPolskiegoKomitetuParaolimpijskiegoBarbaraWybraniec">Nowo budowane szkoły nie posiadają barier, natomiast wiele starych budynków szkolnych wciąż te bariery posiada. Odnosi się to także do szkół wyższych i w tym miejscu dotykamy kolejnego problemu, czyli kwestii kształcenia osób niepełnosprawnych na poziomie wyższym. Sytuacja w tym zakresie jest tragiczna, ponieważ ze względu na bariery i brak klas realizujących specjalistyczne programy, osoby niepełnosprawne są dyskryminowane edukacyjnie.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#SekretarzgeneralnyPolskiegoKomitetuParaolimpijskiegoBarbaraWybraniec">Nie chcę mówić o sytuacji w środowiskach wiejskich, gdzie dostęp do edukacji dla osób niepełnosprawnych przedstawia się wręcz tragicznie, chociażby ze względu na bariery komunikacyjne. Nie można wsiąść z wózkiem inwalidzkim do pociągu. Przypuszczam, że nie ma w Polsce takiego składu pasażerskiego, do którego mógłby wsiąść niepełnosprawny na wózku inwalidzkim. Ta sama sytuacja panuje, jeżeli chodzi o transport autobusowy.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#SekretarzgeneralnyPolskiegoKomitetuParaolimpijskiegoBarbaraWybraniec">W tym kontekście chciałabym zapytać, czy Ministerstwo Edukacji Narodowej przewiduje w swoich planach intensyfikację procesu tworzenia klas o specyficznych programach, dla osób niepełnosprawnych?</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#SekretarzgeneralnyPolskiegoKomitetuParaolimpijskiegoBarbaraWybraniec">Jeżeli chodzi o kształcenie na poziomie wyższym, to w zasadzie możliwe jest tylko kształcenie osób niepełnosprawnych ruchowo; oczywiście w tych uczelniach, gdzie są komputery. To wiele ułatwia. Z kolei jeżeli chodzi o osoby niedosłyszące lub niedowidzące, to praktycznie jest to kształcenie epizodyczne. Sądzę, że warto by zwrócić szczególną uwagę na zagadnienie dania wszystkim możliwości równego dostępu do edukacji. Przecież wszyscy mają konstytucyjne prawo do edukacji.</u>
<u xml:id="u-24.10" who="#SekretarzgeneralnyPolskiegoKomitetuParaolimpijskiegoBarbaraWybraniec">O kolejnej sprawie chciałabym powiedzieć tylko krótko i informacyjnie - tak się złożyło, że dopiero wczoraj otrzymałam zaproszenie na posiedzenie Komisji - otóż Polski Komitet Olimpijski przedstawił państwu informacje dotyczące igrzysk olimpijskich, natomiast ja, zwracając się w szczególności do przedstawicieli samorządów wojewódzkich, chciałabym poinformować, że w dniach 18-30 października br. odbędą się w Sydney igrzyska paraolimpijskie. Pojedzie na nie bardzo duża grupa zawodników niepełnosprawnych. Cała ekipa będzie liczyła około 150 osób. W tej chwili mamy już 83 kwalifikacje i liczymy na to, że nasza reprezentacja paraolimpijska będzie bardzo liczna i ostatecznie będzie się składała ze 125 zawodników; w dwóch grupach schorzeń, czyli niepełnosprawności ruchowej i umysłowego upośledzenia w stopniu lekkim. Nie ukrywam, że liczymy na sukcesy, choć oczywiście nie są one naszym najważniejszym celem. Jest nim bowiem sam fakt udziału w igrzyskach i to, że pokażemy się w Sydney jako reprezentacja narodowa.</u>
<u xml:id="u-24.11" who="#SekretarzgeneralnyPolskiegoKomitetuParaolimpijskiegoBarbaraWybraniec">Roześlę do wszystkich województw informację o paraolimpijczykach z terenu każdego województwa. Chodzi o to, żebyście państwo zwrócili na nich uwagę, ponieważ są to osoby, które mimo kalectwa i problemów życiowych wytrwale trenują po to, by zdobyć coś dla swojego kraju. Oni marzą o medalu paraolimpijskim.</u>
<u xml:id="u-24.12" who="#SekretarzgeneralnyPolskiegoKomitetuParaolimpijskiegoBarbaraWybraniec">Bardzo chętnie podejmiemy współpracę z samorządami, tym bardziej jeżeli ich przedstawiciele wykażą taką chęć, tak więc zapraszam do współpracy w imieniu Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego.</u>
<u xml:id="u-24.13" who="#SekretarzgeneralnyPolskiegoKomitetuParaolimpijskiegoBarbaraWybraniec">Chciałabym poinformować państwa o jeszcze jednej sprawie. Myślę, że moment jest odpowiedni. Otóż w dniu 21 maja br. odbędzie się walny nadzwyczajny zjazd Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego i prawdopodobnie nastąpią zmiany we władzach Komitetu. Jestem gotowa odpowiedzieć na państwa pytania po zakończeniu posiedzenia Komisji, jeżeli będzie taka potrzeba.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Pani sekretarz trochę przekroczyła limit czasowy, ale jej nie przerwałem, tym niemniej prosiłbym o trzymanie się tego limitu.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoselMichalKaczmarek">Członkowie Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki otrzymali w dniu 10 kwietnia br. dokument sygnowany przez podsekretarza stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej pana Krzysztofa Kawęckiego.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#PoselMichalKaczmarek">Uważnie przeczytałem ten dokument, ponieważ jest to debiut pana ministra na forum naszej Komisji. Jak to zwykle bywa, szczególnie wnikliwie czytałem wnioski zawarte w dokumencie. Znajdują się one na str. 5.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#PoselMichalKaczmarek">Jest tu napisane: "Zadania do wykonania w zakresie zwiększenia aktywności fizycznej ludności określa Narodowy Plan Zdrowia, który formułuje sześć najpilniejszych obszarów działania władz publicznych".</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#PoselMichalKaczmarek">Panie ministrze, jak przeczytałem punkty dotyczące poszczególnych sześciu obszarów i plany w nich zawarte, to stwierdziłem, że nic specjalnego w związku z tymi planami się nie zdarzy. Te plany nie są konkretne, a wręcz przeciwnie - one są bardzo niekonkretne.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#PoselMichalKaczmarek">Nie będę kontynuował tego wątku z uwagi na ograniczenie czasowe wypowiedzi, ale jeżeli podczas poprzedniego posiedzenia Komisji przedstawicielka Ministerstwa Finansów oświadczyła, że są zabezpieczone środki na wprowadzenie od 1 września 2000 r. pięciu godzin wychowania fizycznego, to szukanie dróg wyjścia poprzez dalsze kształtowanie sytuacji bazowej i kadrowej szkół - pan minister proponuje we wnioskach wprowadzenie dodatkowych zajęć ruchowych tam, gdzie są wystarczające warunki kadrowe i bazowe - wydaje się być postulatem tyle oczywistym, co trudnym do spełnienia.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#PoselMichalKaczmarek">Chciałbym przypomnieć, że podczas sejmowych dyskusji plenarnych zwracano uwagę, iż nie należy powoływać gimnazjów bez sal sportowych i innych niezbędnych obiektów. Obecnie kasujemy gimnazja, które zostały nie zawsze najszczęśliwiej powołane, a proces dostosowywania się szkół do sytuacji demograficznej będzie trwał, lecz to nie powinno być żadnym argumentem przeciwko wprowadzeniu pięciu godzin wychowania fizycznego.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#PoselMichalKaczmarek">Kolejna sprawa. W drugim punkcie dotyczącym kolejnego drugiego obszaru działania władz publicznych w zakresie zwiększenia aktywności fizycznej ludności jest napisane: "zapewnić sale gimnastyczne w co najmniej 75 proc. szkół.".</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#PoselMichalKaczmarek">Wobec powyższego spróbuję zgłębić pewien konkret. Zatem, czy jest pan w stanie, panie ministrze, włączyć się do programu, w ramach którego w najbliższych latach - takie zamiary objawiło już prezydium naszej Komisji - zostanie wybudowana sala gimnastyczna w 128 gminach, w których nie ma żadnej sali gimnastycznej. W tej liczbie 119 gmin to gminy wiejskie. Chodzi o to, by uzyskać szczególne preferencje i w najbliższym czasie przekazać tym gminom maksymalne środki, ale chciałbym zapytać, czy jest pan w stanie określić, ile pieniędzy jest w stanie dołożyć Ministerstwo Edukacji Narodowej w przypadku, gdy to zadanie zostanie zaproponowane do realizacji przez Radę Programową ds. Inwestycji Sportowych.</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#PoselMichalKaczmarek">Ten zapis jest bardzo ogólny. Mówi on: "zaproponujemy wkrótce władzom samorządowym miast i gmin podjęcie działań systemowych prowadzących do rozwiązania tego problemu", tak więc proszę o coś bardziej konkretnego, czyli ile i w jakim czasie?</u>
<u xml:id="u-26.9" who="#PoselMichalKaczmarek">Przejdę teraz do trzeciego, czwartego i piątego punktu, które zostały zawarte we wnioskach znajdujących się na str. 5 dokumentu podpisanego przez pana ministra. Otóż, panie ministrze, niech mi pan powie od kiedy to w języku polskim używa się sformułowań typu: "sportujmy się od przedszkola do późnej jesieni życia". Chodzi mi zwłaszcza o wyrażenie "sportować się". Być może nie dysponujemy pełnym zakresem polskich słów, ale wyrażenie to z pewnością jest nieodpowiednie.</u>
<u xml:id="u-26.10" who="#PoselMichalKaczmarek">Wracając do owych pięciu godzin wychowania fizycznego pragnę zwrócić uwagę na fragment pierwszego punktu ze str. 5, gdzie proponuje się: "by zwiększony wymiar zajęć ruchowych odbywał się w sposób bardziej racjonalny i na zasadzie radości, poza godzinami szkolnymi". Co to znaczy? Czy mamy przez to rozumieć, iż dysponujecie państwa badaniami, z których wynika, że do lekcji wychowania fizycznego trzeba kogoś zmuszać i nie odbywają się one przy radosnym udziale uczniów? Skąd takie sformułowanie w przedstawionym dokumencie?</u>
<u xml:id="u-26.11" who="#PoselMichalKaczmarek">Zwracam państwa uwagę na fakt, że w punktach czwartym, piątym i szóstym naprawdę nie ma żadnego konkretu, tak więc, jeżeli te zadania wynikają z Narodowego Planu Zdrowia, to chciałbym stwierdzić - jest to moje osobiste zdanie - że obecnie nie istnieją żadne konkretne zapisy uruchamiające jakiekolwiek realne działania związane z tymi sześcioma obszarami formułowanymi przez Narodowy Plan Zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoselJozefBergier">Zadaję sobie pytanie, co się stało, że pani posłanka Barbara Hyla-Makowska w końcowej części swoich wypowiedzi musiała do nas zaapelować, żebyśmy nie zaprzepaścili zdrowia polskich dzieci? Co takiego stało się w ostatnim okresie, co miałoby świadczyć, że to zdrowie istotnie jest zaprzepaszczane? Nie rozumiem tego stwierdzenia i dlatego z mieszanymi uczuciami słuchałem wypowiedzi pani posłanki, odczuwając, że nie przeczytała ona wielu materiałów, które otrzymaliśmy jako członkowie Komisji. Świadczy to o złej woli pani posłanki i ignorowanie rzeczywistych faktów. Czyżby w tym roku budowano w Polsce mniej obiektów sportowych niż w latach poprzednich? Czy może mniej w Polsce pracuje przedstawicieli kadry trenerskiej oraz nauczycieli wychowania fizycznego?</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#PoselJozefBergier">Sądzę, że podczas posiedzeń sejmowej Komisji Kultury Fizycznej i Sportu możemy z dużą satysfakcją podnosić fakt, że tempo przyrostu liczby obiektów sportowych i rozwoju bazy sportowej jest po prostu bardzo dynamiczne. Gdyby również w innych dziedzinach życia w Polsce osiągnięto podobne tempo rozwoju, to nasz kraj znajdowałby się znacznie dalej na drodze reform.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#PoselJozefBergier">Chciałbym zatem zwrócić uwagę na fakt, że inwestycje sportowe oraz rozwój liczebny kadry trenerskiej i nauczycielskiej, nie zostały zahamowane. Według mojej oceny jest wręcz przeciwnie i systematycznie poprawiamy sytuację pod tym względem.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#PoselJozefBergier">Odwołam się teraz do kilku faktów i przypomnę naszą debatę na temat piątej godziny wychowania fizycznego. Jak zapewne państwo pamiętają oceny ekspertów co do realności jej wprowadzenia były bardzo różne. Oczywiście można hasłowo podjąć takie zadanie, ale pozostaje kwestia realizacji finansowej i jakości wykonania tego zadania. Przecież wszyscy wiemy, że mimo ogromnego postępu w dziedzinie wychowania fizycznego nadal posiadamy skromne zasoby kadrowe - chodzi mi o ludzi o fachowym przygotowaniu - szczególnie w środowisku wiejskim. Gdy mówimy o wychowaniu fizycznym, że - być może - jest ono za mało radosne, to jednocześnie proponujemy, by nieco inaczej spojrzeć na ten przedmiot, czyli poprzez wprowadzanie programów autorskich, a więc programów opracowywanych przez dobrych nauczycieli. Myślę, że takich u nas nie brak.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#PoselJozefBergier">Usiłowałem się uważnie wsłuchiwać w bardzo precyzyjne wypowiedzi pana prezesa Tadeusza Wróblewskiego, który mówił o sporcie dzieci i młodzieży i powiedział, że to właśnie uczniowskie kluby sportowe mają spełnić ważną rolę w tym, by efekty, które osiągamy w postaci trzeciego miejsca na świecie w rywalizacji sportowej dzieci i młodzieży, następnie przekładały się na sport seniorski. Usłyszeliśmy, że to właśnie rozwój UKS-ów ma nam to zapewnić - mówił o tym również pan poseł Stanisław Paszczyk - zatem rozwijajmy te kluby. Tymczasem słyszę ze strony pani posłanki Barbary Hyli-Makowskiej stwierdzenia kwestionujące rolę i znaczenie uczniowskich klubów sportowych. Nie rozumiem tych stwierdzeń, bo przecież kluby te stanowią szansę na to, by sport dzieci i młodzieży lepiej funkcjonował. Te procesy dopiero się zaczynają i np. liczymy, ile realnie mamy tych klubów. Otrzymaliśmy również informację, że po raz pierwszy kilkaset tych klubów wzięło udział w ogólnej rywalizacji sportowej, możemy zatem je sklasyfikować i wyróżnić. Zachęcam zatem do sprawiedliwego spojrzenia na wszystkie wysiłki, które mają prowadzić do tego, by sport szkolny był lepiej realizowany.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#PoselJozefBergier">Chciałbym na zakończenie jeszcze raz podkreślić, że to, co się dzieje w podstawowych dziedzinach, a więc w zakresie bazy sportowej oraz w zakresie kadry, prowadzi do tego, że z roku na rok osiągamy wyraźną progresję. Sądzę, że powinniśmy starać się to obiektywnie oceniać.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#KierownikszkoleniaWarszawskoMazowieckiegoStowarzyszeniaZwiazkowSportowychStanislawZantara">Z pewnością jest wielkim osiągnięciem, że mamy trzecie miejsce w świecie, jeżeli chodzi o sport juniorski, ale trzeba pamiętać, że to miejsce zobowiązuje nas do jego utrzymania, bowiem nie chodzi o to, by jednorazowo dojść do tak wysokiego poziomu.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#KierownikszkoleniaWarszawskoMazowieckiegoStowarzyszeniaZwiazkowSportowychStanislawZantara">Na forum Sejmu odbyło się wiele dyskusji na temat szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo. Powiedzieliśmy sobie, że z chwilą rozbicia tego systemu na 16 województw należy nieco zwiększyć nakłady i liczbę szkolonych. Chodzi o to, by nie obniżyć poziomu szkolenia w nowym układzie i żeby było ono prawidłowe z ekonomicznego punktu widzenia. Mimo tych dyskusji środki nie zostały zwiększone, a należałoby je zwiększyć o około 10 mln zł. Pragnę zwrócić uwagę, że prawie całkowicie wykreśliliśmy pozycję - badania powysiłkowe, a jest to bardzo istotna kwestia, szczególnie w przypadku dzieci i młodzieży.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#KierownikszkoleniaWarszawskoMazowieckiegoStowarzyszeniaZwiazkowSportowychStanislawZantara">Zgadzam się z opinią, że system szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo za niewielkie pieniądze daje wielkie efekty, a także, iż rozwija się baza sportowa - buduje się bardzo dużo nowych obiektów. Niestety zupełnie zapomnieliśmy o jednej podstawowej kwestii, czyli właśnie o badaniach lekarskich. To wszystko, co do tej pory zostało na ten temat powiedziane, absolutnie nie załatwia sprawy. Niegdyś należeliśmy do światowej czołówki pod względem stanu medycyny sportowej, tymczasem obecnie likwidujemy wszystkie elementy tej medycyny. Zaczęło się od tego, że były likwidowane gabinety lekarskie w szkołach. Następnie zlikwidowano większość poradni sportowo-lekarskich przy klubach sportowych, potem wojewódzkie poradnie sportowo-lekarskie. Gdzieniegdzie mieliśmy jeszcze poradnie sportowo-lekarskie medycyny szkolnej i one również zostały zlikwidowane.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#KierownikszkoleniaWarszawskoMazowieckiegoStowarzyszeniaZwiazkowSportowychStanislawZantara">To jest bardzo poważny problem. Choćby dlatego że względy formalne nakazują posiadanie aktualnych badań lekarskich w przypadku startów w zawodach sportowych. W razie jakiegoś wypadku, brak takich badań u osoby, która mu uległa, byłby krytycznie oceniany przez prokuraturę.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#KierownikszkoleniaWarszawskoMazowieckiegoStowarzyszeniaZwiazkowSportowychStanislawZantara">Problem polega na tym, że obecnie tych badań prawie nie można prowadzić, bo po pierwsze, nie ma gdzie, a po drugie, nie ma na to pieniędzy. W woj. mazowieckim, konkretnie w Warszawie, jest jedna centralna poradnia sportowo-lekarska, w której za jedno badanie żąda się 80 zł. W skali roku daje to sumę ponad 200 zł, a po pomnożeniu tego przez liczbę 20 tys. zawodników, którzy muszą być badani, daje to sumę 3,5 mln zł, czyli tyle, ile wynosi budżet całego woj. mazowieckiego.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#KierownikszkoleniaWarszawskoMazowieckiegoStowarzyszeniaZwiazkowSportowychStanislawZantara">Układ, który jest proponowany niewiele nam da, ponieważ najlepiej byłoby, gdyby młody człowiek mógł przyjść do poradni i odbyć wszystkie niezbędne badania, natomiast w tym układzie będzie musiał wielokrotnie udawać się w różne miejsca. W dodatku wcale nie jestem przekonany, że ci lekarze, którzy będą go kierowali na różne badania, rzeczywiście będą się znali na tych sprawach. Przypominam, że w skali całego kraju problem ten dotyczy przynajmniej 200-300 tys. młodzieży, bo tyle osób musi odbyć badania specjalistyczne. Tego problemu nie da się rozwiązać w proponowany sposób, bo ten lekarz musi gdzieś te osoby kierować i w związku z tym poradnie specjalistyczne są niezbędne.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#KierownikszkoleniaWarszawskoMazowieckiegoStowarzyszeniaZwiazkowSportowychStanislawZantara">Kolejna sprawa. Otóż gdyby nie środki Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu na system szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo, to w wielu województwach musielibyśmy przerwać naszą działalność na samym początku roku. Chwała Urzędowi za te środki, które ratują sytuację, ale niestety, uchwały sejmików, władz miejskich oraz urzędów marszałkowskich stanowią, że środki są uruchamiane dopiero w marcu lub kwietniu, a czasami nawet w lipcu. Zdarza się, że uchwała stanowi, iż środki te można wykorzystać od dnia podpisania umowy. W takim razie może od razu się zdecydujmy, iż od 1 stycznia do marca likwidujemy sporty zimowe. Przecież ta sytuacja jest nienormalna.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#KierownikszkoleniaWarszawskoMazowieckiegoStowarzyszeniaZwiazkowSportowychStanislawZantara">Kolejna sprawa, która musi być prędzej czy później rozstrzygnięta, to problem trenerów. W tej chwili tylko 20% trenerów pracuje w klubach sportowych, z tego tylko 5% to trenerzy etatowi. Pragnę zwrócić uwagę na fakt, że w naszym kraju łatwo jest zdobyć pieniądze na organizację przeróżnych imprez sportowych i rekreacyjnych, ale nie wystarczy organizować imprezy, ponieważ szkolenie również jest niezbędne. Gdy zwracamy się o środki na szkolenie, to najczęściej nie możemy ich otrzymać, natomiast środki na imprezy jakoś są asygnowane. Oczywiście startowanie w imprezach bez przygotowania może być nawet szkodliwe.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#KierownikszkoleniaWarszawskoMazowieckiegoStowarzyszeniaZwiazkowSportowychStanislawZantara">Pomoc gmin i powiatów jest tak skromna, że jeżeli chodzi o pieniądze dla klubów, to stanowi ona 10-12% ich budżetów. Bardzo rzadko się zdarza, że sięga ona 20%. Z drugiej strony kluby muszą płacić coraz większe rachunki w ramach wszelkich stałych opłat, co oznacza, że 3/4 kosztów prowadzenia klubu nie pochłania szkolenie, ale utrzymanie obiektów sportowych i różne związane z nim opłaty. Tak więc jest kilka problemów, które muszą zostać jak najszybciej rozwiązane. Jeden z tych problemów został poruszony przez pana prezesa Tadeusza Wróblewskiego, mianowicie, że regres następuje w momencie, gdy zawodnik wychodzi z systemu szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo i nie wchodzi jeszcze w system treningu wyczynowego na poziomie seniorskim. Powstaje zatem luka, która powoduje, że jeżeli chodzi o sport dzieci i młodzieży, to jesteśmy trzecim państwem na świecie, natomiast jeżeli chodzi o sport seniorski, mamy poważne trudności. Niestety, sytuacja jest taka, że młodzież, która kończy szkolenie na poziomie juniora młodszego, następnie nie otrzymuje praktycznie żadnej pomocy szkoleniowej.Tak więc jest kilka problemów, które należałoby jak najszybciej rozwiązać. Szczególnie paląca jest kwestia badań lekarskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PoselStanislawPaszczyk">Oczywiście możemy się cieszyć z tego trzeciego miejsca na świecie, ale bez przesady, ponieważ przypuszczam, że jest to statystyka przygotowana trochę na nasz własny użytek. Sądzę, że dotyczy ona wszystkich państw, które startowały w mistrzostwach świata i Europy w tych dyscyplinach sportu, w których również my startowaliśmy.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PoselStanislawPaszczyk">Z kolei nic nie wiemy o mistrzostwach świata i Europy w dyscyplinach, w których nie startowaliśmy, a prawdopodobnie jest ich jeszcze 20-30. Jest pewne, że postęp został uczyniony, ale twierdzenie, że zajmujemy trzecie miejsce w świecie jest nieco na wyrost. Proszę to jednak traktować jako uwagę na marginesie.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#PoselStanislawPaszczyk">Przechodząc do sedna pragnę stwierdzić, iż byłem zwolennikiem przyłączenia kultury fizycznej i sportu do Ministerstwa Edukacji Narodowej w momencie gdy było już wiadomo, że nie może powstać odrębny resort sportu. Bardzo się cieszyłem z faktu, że sport i kultura fizyczna nie będą podlegać Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji. Obecnie stało się faktem, iż dział - kultura fizyczna i sport podlega MEN, z tym że pragnę przypomnieć, że w 1995 r. resort ten wygenerował dodatkowe środki w kwocie 175 mld starych złotych na akcję "Sportowe wakacje" oraz rozwój sportu dzieci i młodzieży.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#PoselStanislawPaszczyk">Nie znam danych na temat kwot - należałoby do nich sięgnąć - ale do 1995 r. Ministerstwo Edukacji Narodowej właściwie tylko budowało przyszkolne obiekty sportowe, natomiast w 1995 r. doszło do porozumienia, w wyniku którego pieniądze zaczęły się komplementarnie składać w jedną pulę, ale jestem ciekaw, ile obecnie pozostało tam środków Ministerstwa Edukacji Narodowej. Sądzę, że bardzo niewiele. W tym kontekście pozwolę sobie stwierdzić - w zasadzie sprowokowała mnie do tego wypowiedź pana posła Henryka Goryszewskiego - że grający w gry losowe Totalizatora Sportowego wspierają nie tylko polski sport, ale również edukację.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#PoselStanislawPaszczyk">Przechodząc do kwestii sportu akademickiego przypominam, że na 1996 r., zgodnie z decyzją rządową, wyasygnowano na ten cel dodatkowe 75 mld starych złotych. Chciałbym zapytać pana ministra Krzysztofa Kawęckiego, jak pan rozumie sformułowanie, które padło w wywiadzie z panem? Stwierdził pan, co następuje: "Ja będę nadzorował UKFiS i zajmę się sportem szkolnym i akademickim, a prezes Nowicki skupi się na sporcie wyczynowym".</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#PoselStanislawPaszczyk">Z jednej strony zabrzmiało to bardzo optymistycznie, bo wyobraziłem sobie, że Ministerstwo Edukacji Narodowej wnosząc środki ze swojego budżetu i we współpracy z prezesem Mieczysławem Nowickim, rzeczywiście zajmie się sportem dzieci i młodzieży, ale prosiłbym, żeby pan minister powiedział, jak wyobraża sobie zajęcie się sportem szkolnym i akademickim.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#ZachodniopomorskiegoTomaszZielinski">Wierzę, że przyjechaliśmy tutaj po to, by powiedzieć, jaka jest sytuacja w naszych województwach i jakie dostrzegamy problemy. Chodzi o to, żebyśmy przedyskutowali zaproponowane dzisiaj, m.in. przez UKFiS, rozwiązania, także programowe. Pozwolę sobie wyrazić swoją opinię na temat sportu dzieci i młodzieży. Zaznaczam, że sprawy tego sportu są mi bardzo bliskie, chociażby dlatego, że nie dalej jak siedem lat temu byłem jeszcze w Szkolnym Związku Sportowym. Pragnę stwierdzić, że tam, skąd pochodzę, a są to tereny małomiasteczkowe, młodzi chłopcy i młode dziewczęta uprawiają sport, a wielu nauczycieli wf zostaje po godzinach lekcyjnych i nie pobiera za to żadnego wynagrodzenia. To oczywiście bardzo dobrze i chwała im za to. Zgodnie z tym, co było już dzisiaj mówione, rzeczywiście brakuje przełożenia sportu dzieci i młodzieży na sport kwalifikowany. W związku z tym, jako radny sejmiku wojewódzkiego, chciałbym zapytać, jak UKFiS widzi rolę samorządu wojewódzkiego, jeżeli chodzi o ten cały system sportu dzieci i młodzieży.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#ZachodniopomorskiegoTomaszZielinski">Usłyszałem dzisiaj zarzut, że niektóre sejmiki wyraźnie zaznaczają w swoich uchwałach, że środki na kulturę fizyczną i sport nie są przeznaczone na pensje dla trenerów, ale chciałbym stwierdzić, że tematowi zasad i priorytetów współfinansowania tego sportu przez sejmik poświęcają bardzo dużo czasu. Spotkaliśmy się kilkanaście razy w ramach specjalnie powołanej komisji, w której skład wchodzili zarówno radni jak i szefowie związków sportowych.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#ZachodniopomorskiegoTomaszZielinski">Szczerze mówiąc, mieliśmy problem z interpretacją kompetencji sejmiku w tej dziedzinie. Tak naprawdę, to jako sejmiki mieliśmy promować sport masowy dzieci i młodzieży i to zapewne dlatego sejmiki podejmowały decyzje, by te środki były przeznaczane właśnie na sport dziecięcy i młodzieżowy.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#ZachodniopomorskiegoTomaszZielinski">W woj. zachodniopomorskim nie wykluczyliśmy w uchwale sejmiku przeznaczania środków na pensje dla trenerów, ale również dokonaliśmy podziału, ile procent środków ma być przeznaczone na organizację imprez sportowych, ile na szkolenia, ile na imprezy masowe i ile na administrację.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#ZachodniopomorskiegoTomaszZielinski">Przychylam się do poglądu, że należy zwiększyć liczbę godzin wf w szkołach, ale jako ten, który uczęszczał na zajęcia SKS, również uważam, że tak naprawdę w zajęciach tych uczestniczą tylko ci młodzi ludzie, którym zależy na uprawianiu sportu. Te zajęcia to naprawdę dużo efektywniejsza forma uprawiania sportu niż lekcje wf, co nie znaczy, iż wszystkie dzieci nie powinny mieć możliwości szerszego uprawiania sportu.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselAndrzejWojtyla">Chciałbym zabrać głos w kwestii owego "Narodowego Planu Zdrowia", o którym była tutaj mowa. Jestem lekarzem, a oprócz tej Komisji, także członkiem Komisji Zdrowia i pragnę sprostować, że prawidłowa nazwa brzmi "Narodowy Program Zdrowia". Niestety, ta nieprawidłowa wersja znalazła się w dokumencie podpisanym przez pana ministra Krzysztofa Kawęckiego. Pragnę przypomnieć, że Narodowy Program Zdrowia to intersektoralny dokument przyjęty przez rząd w 1990 r. Był on nowelizowany w 1993 r. i w 1996 r., a w najbliższym czasie nastąpi kolejna nowelizacja mająca na celu dostosowanie Programu do nowego podziału administracyjnego kraju.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PoselAndrzejWojtyla">W Ministerstwie Zdrowia trwają prace nad ustawą o realizacji Narodowego Programu Zdrowia, bo takie są wymogi Światowej Organizacji Zdrowia. Dokument ten obowiązuje wszystkie resorty nie tylko Ministerstwo Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#PoselAndrzejWojtyla">Różne ośrodki badania opinii społecznej przeprowadziły badania, z których wynika, że jednak partycypacja innych resortów w realizacji Narodowego Programu Zdrowia jest zbyt mała. Pragnąłbym żeby przedstawiciele tych innych resortów zapoznali się z wynikami tych badań, ponieważ byłaby to wskazówka, który z resortów powinien bardziej się zaangażować w promocję zdrowia oraz kultury fizycznej.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#PoselAndrzejWojtyla">Mówimy o tym, że Narodowy Program Zdrowia określa jako jeden ze swoich celów strategicznych zwiększenie aktywności fizycznej ludności, w celu zmiany stylu życia i poprawienia wskaźników zdrowotnych społeczeństwa. Te wskaźniki się poprawiają i prawdopodobnie nie jest to zależne od rządu, w tym Ministerstwa Zdrowia, natomiast jest to zależne od ogólnej sytuacji gospodarczej. Wskaźniki te zmieniają się wraz ze zmianą naszego stylu życia, zmianą sposobu odżywiania się, zmniejszaniem się zasięgu nikotynizmu oraz ilości wypijanego alkoholu. To są te główne czynniki, ale istotne jest również to, że obecnie tworzy się klasa średnia, której przedstawiciele zupełnie inaczej zaczynają patrzeć na kwestie zdrowia i kultury fizycznej.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#PoselAndrzejWojtyla">Zgadzam się z Ministerstwem Edukacji Narodowej, że nierealne jest wprowadzenie pięciu godzin wychowania fizycznego tygodniowo, jednak nie dawałbym takich sygnałów, ponieważ te docelowe obowiązkowe pięć godzin wf dopinguje samorządy lokalne i wszystkich tych, którzy powinni być zainteresowani poprawą stanu zdrowotności dzieci i młodzieży, by ten cel został zrealizowany. Każdy sygnał ze strony rządu, który wyrażałby jakiekolwiek zwątpienie w tę ideę sprawia że to zaangażowanie jest coraz mniejsze. Rzeczywiście w dzisiejszych czasach pewnym standardem jest, że skoro mówi się o wychowaniu fizycznym, to konieczne jest, by przy szkole istniała sala gimnastyczna. Z drugiej strony taka sala wcale nie jest niezbędna. Wiem o tym, ponieważ pracowałem jako lekarz na terenach wiejskich i wiem o tym, że tam gdzie lekcje wf były dobrze prowadzone i gdzie nie było sali gimnastycznej, tam liczba wad postawy u dzieci była niższa. Warunkiem było to, że zajęcia te rzeczywiście dobrze prowadzono. Nieprawdą jest, że na świecie lekcje wychowania fizycznego odbywają się tylko w obiektach zamkniętych. Również w naszym klimacie - jak wiadomo występuje w nim coś takiego jak zima - część zajęć, nawet zimą, może być prowadzona na zewnątrz.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#PoselAndrzejWojtyla">Podnosząc przesadnie kwestię konieczności posiadania przez szkoły sal gimnastycznych sprawiamy, że lekarze pediatrzy słyszą wiele skarg rodziców, że oto szkoła nie ma sali gimnastycznej, co powoduje, że dziecko jest stale przeziębione. Następstwem tych skarg jest zwalnianie dzieci z zajęć wychowania fizycznego. Sądzę, że takie podejście jest nieprawidłowe, ponieważ proces poprawy zdrowotności poprzez hartowanie organizmu, może być realizowany właśnie dzięki zajęciom na świeżym powietrzu, których nasze dzieci mają za mało.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#PoselAndrzejWojtyla">W kwestii tych pięciu godzin wf chciałbym zwrócić się do Ministerstwa Edukacji Narodowej z propozycją, czy nie można by poświęcić jakiejś części tego czasu na zajęcia w zakresie promocji zdrowia. Nasze dzieci posiadają bardzo mało wiadomości na temat właściwych sposobów odżywiania się, czy też, jak bronić się przed nałogami, czyścić zęby, prowadzić profilaktykę stomatologiczną etc. To wszystko jest ujęte w Narodowym Programie Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#PoselAndrzejWojtyla">Była dzisiaj mowa o niedoborze nauczycieli wychowania fizycznego. W związku z tym nasuwa się pytanie, ilu absolwentów akademii wychowania fizycznego trafia następnie do szkół lub zostaje trenerami? Czytałem dane, że jest to 10-20%, natomiast reszta zajmuje się zupełnie czym innym.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#PoselAndrzejWojtyla">Sądzę, że w tym kontekście należy się zastanowić nad zmianą systemu kształcenia w akademiach wychowania fizycznego, bo skoro około 90% ich absolwentów nie pracuje w zawodzie, to ich kształcenie jest niepotrzebnym wydawaniem publicznych pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#PoselAndrzejWojtyla">Jeżeli chodzi o sale gimnastyczne, to rzeczywiście takich obiektów buduje się obecnie bardzo dużo. To dobrze, że Totalizator Sportowy dofinansowuje również sale nie-wymiarowe...</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PoselStanislawPaszczyk">To nie Totalizator Sportowy dofinansowuje te budowy, ale grający.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoselAndrzejWojtyla">Tak, oczywiście. W każdym razie tych obiektów powstaje bardzo dużo, niemniej jednak nie możemy mówić, że każda lekcja wychowania fizycznego musi się odbywać w sali gimnastycznej. Byłoby to dawaniem błędnych sygnałów, zresztą rodzice obawiają się przez to lekcji wf na świeżym powietrzu, tymczasem takie zajęcia, to coś całkowicie normalnego i powinniśmy dążyć do tego, by część lekcji wf odbywała się na świeżym powietrzu, gdyż to służy poprawie zdrowotności.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#PoselAndrzejWojtyla">Jeżeli chodzi o wady postawy, to sytuacja nie jest aż tak tragiczna, jak było tutaj mówione, bowiem rozpowszechnienie wad postawy zmniejsza się i również nie wiadomo dokładnie z jakich przyczyn. Przypuszczalnie z przyczyn pozamedycznych. Po prostu zmienia się styl życia i więcej młodzieży uprawia sport. W połowie lat 80-tych około 40% dzieci i młodzieży miała wadę postawy, ale obecnie ten procent znacznie się zmniejszył.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#ZastepcadyrektoraWydzialuSportuiTurystykiUrzeduMarszalkowskiegoWojewodztwaLubelskiegoWaldemarPaszkiewicz">Do wystąpienia zmobilizowały mnie wypowiedzi niektórych dyskutantów, a szczególnie wypowiedź radnego z woj. zachodniopomorskiego, z którego zresztą pochodzę. Nie chcę mówić o warsztacie, chociaż jestem nauczycielem wychowania fizycznego. Jestem również absolwentem Akademii Wychowania Fizycznego. Pracowałem także w kuratorium oświaty i miałem do czynienia z promocją zdrowia.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#ZastepcadyrektoraWydzialuSportuiTurystykiUrzeduMarszalkowskiegoWojewodztwaLubelskiegoWaldemarPaszkiewicz">Chciałbym natomiast odnieść się do innego problemu. Otóż pieniędzy nie ma i ich nie będzie. Możemy sobie wspólnie ponarzekać, ale to i tak niewiele pomoże. Pragnąłbym jednak poprosić pana ministra Krzysztofa Kawęckiego, z tytułu, że pan minister Mirosław Handke będzie brał udział w posiedzeniach Rady Ministrów, o pomoc w zmianie bardzo niekorzystnych przepisów dotyczących funkcjonowania sportu.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#ZastepcadyrektoraWydzialuSportuiTurystykiUrzeduMarszalkowskiegoWojewodztwaLubelskiegoWaldemarPaszkiewicz">Chodzi mi o przepisy znajdujące się w ustawie o finansach publicznych, a konkretnie o słynny art. 118. Uważam, że konieczne jest stworzenie korzystniejszych przepisów dotyczących kwestii sponsorowania sportu, w tym szczególnie sportu młodzieżowego. Wiadomo co te przepisy dotyczące ZUS oznaczają w przypadku trenerów, którzy i tak są zatrudniani na fatalnych warunkach.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#ZastepcadyrektoraWydzialuSportuiTurystykiUrzeduMarszalkowskiegoWojewodztwaLubelskiegoWaldemarPaszkiewicz">Absolutnie zgadzam się z panem posłem Stanisławem Paszczykiem oraz z panem prezesem Tadeuszem Wróblewskim, że samorządy muszą wspomagać system szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo. Muszę się pochwalić, że w woj. lubelskim stworzyliśmy program takiego szkolenia. Pozwoliłem sobie rozdać państwu - w imieniu pana marszałka Złamańca - pisemną informację o tym programie.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#ZastepcadyrektoraWydzialuSportuiTurystykiUrzeduMarszalkowskiegoWojewodztwaLubelskiegoWaldemarPaszkiewicz">Mówiąc w skrócie polega on na rozszerzeniu szkolenia, dzięki któremu podlegać mu będą nie tylko młodzik i junior młodszy, ale również junior i młodzieżowiec. W związku z tym mam prośbę do pana ministra, by zostały stworzone dogodne przepisy dotyczące powoływania szkół mistrzostwa sportowego. Chodzi bowiem o to, by ci młodzieżowcy gdzieś nie ginęli, ale by ich szkolenie było monitorowane, a następnie byliby oni przekazywani do tych szkół. Nasz program zakłada również pomoc gmin oraz powiatów w szkoleniu sportowym dzieci i młodzieży. Każda drużyna z woj. lubelskiego, która awansuje do zawodów ponadwojewódzkich otrzymuje zwrot kosztów. Jest to taka zawoalowana forma pomocy dla klubów, ale nie ma innej możliwości. Tak więc jako województwo samorządowe staramy się realizować niektóre zadania w zakresie kultury fizycznej i sportu, ale zwracamy się do pana ministra z prośbą, by podczas posiedzenia Rady Ministrów przedstawiano kwestię potrzeby poprawienia przepisów, które w rezultacie powinny przyczynić się do wspierania sportu młodzieżowego i kierowania uzdolnionych młodych sportowców do szkół mistrzostwa sportowego.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#ZastepcadyrektoraWydzialuSportuiTurystykiUrzeduMarszalkowskiegoWojewodztwaLubelskiegoWaldemarPaszkiewicz">Potrzebujemy legislacyjnej pomocy w tym zakresie, bo nie chcę już wracać do kwestii, że jakieś środki były w powiatach, ale coś się z nimi stało oraz że słyszeliśmy pewne zapewnienia, ale nie zostały one dotrzymane. Takie narzekanie nic nam nie pomoże, natomiast jako osoba, która w jakiś sposób uczestniczy w rozdzielaniu środków zwracam się o uzdrowienie procedur.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#ZastepcadyrektoraWydzialuSportuiTurystykiUrzeduMarszalkowskiegoWojewodztwaLubelskiegoWaldemarPaszkiewicz">To jest prawdziwy horror, bo konieczna jest jedna procedura, potem druga procedura i jeżeli radca prawny jest sprytny, to środki finansowe idą od 1 stycznia, natomiast jeżeli radca prawny lub skarbnik jest służbistą, to dzieje się to, o czym była mowa i środki te można wykorzystać dopiero w marcu.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#ZastepcadyrektoraWydzialuSportuiTurystykiUrzeduMarszalkowskiegoWojewodztwaLubelskiegoWaldemarPaszkiewicz">System ofertowy nie do końca przystaje do spraw sportu. Jesteśmy w gronie fachowców i możemy sobie powiedzieć szczerze, że oferty będą realizowane tylko i wyłącznie przez określone związki sportowe.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#ZastepcadyrektoraWydzialuSportuiTurystykiUrzeduMarszalkowskiegoWojewodztwaLubelskiegoWaldemarPaszkiewicz">W związku z powyższym jeszcze raz stwierdzę, że narzekanie nie ma sensu, natomiast ponawiam prośbę do pana ministra o przeniesienie tego głosu na forum rządowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#CzlonekZarzaduWojewodztwaMalopolskiegoJanWieczorkowski">Właściwie mój przedmówca mnie ubiegł, ponieważ również chciałem powiedzieć kilka słów o procedurach, które powodują wypływ pieniędzy z województwa do organizacji pozarządowych. To jest skomplikowana kwestia i wszyscy to "trenujemy". Oczywiście chcielibyśmy, żeby te procedury były jasne i nie utrudniały tych wszystkich procesów.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#CzlonekZarzaduWojewodztwaMalopolskiegoJanWieczorkowski">Dziękuję panu ministrowi za to, że jest skłonny spotykać się z przedstawicielami władz poszczególnych województw, ponieważ posiedzenie Komisji sejmowej to nie czas i miejsce na dyskusję o szczegółach.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#CzlonekZarzaduWojewodztwaMalopolskiegoJanWieczorkowski">Przechodząc do kwestii inwestycji oraz bazy sportowej, pragnę stwierdzić, że suma 200 tys. zł czasami załatwia sprawę budowy małej sali gimnastycznej. Mamy taką liczbę wniosków od gmin, że jakby było trochę więcej pieniędzy, to baza sportowa w ciągu 2-3 lat mogłaby się bardzo znacznie poprawić. Powtarzam, że naszych partnerów w gminach, w niektórych przypadkach satysfakcjonuje nawet kwota około 200 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#CzlonekZarzaduWojewodztwaMalopolskiegoJanWieczorkowski">Jako mieszkaniec Podhala, na zakończenie chciałbym zaproponować, żeby Komisja przyjęła wniosek o przeznaczenie środków na modernizacje Wielkiej Krokwi.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Pragnę stwierdzić, że kwestia ta była wielokrotnie omawiana przez naszą Komisję. Ostatnio była ona tematem wyjazdowego posiedzenia prezydium Komisji. Przekazujemy nasze sugestie kierownictwu resortu, które jest odpowiedzialne za strategię rozwoju inwestycji istotnych dla polskiego sportu. Z tego co wiem, potrzeba tych wydatków została uwzględniona w tegorocznym budżecie, ale problem polega na tym, że czas ucieka, zresztą on już minął, bo zakopiańskie skocznie utraciły homologację FIS.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Obecnie chciałbym zabrać głos w naszej dyskusji. Tak więc, jako samorząd wojewódzki i samorząd powiatowy jesteśmy w drugim roku funkcjonowania. Sądzę, że w tym obszarze rodzą się dobre rozwiązania związane zarówno z systemem finansowania sportu, jak i dotyczące miejsca kultury fizycznej w urzędach marszałkowski i sejmikach wojewódzkich. Rzecz w tym, żebyśmy chcieli wymieniać między sobą te dobre rozwiązania, które są już przyjęte i żeby można było przekonać sejmiki, by zechciały pewne elementy modyfikować.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Kolejna kwestia, to oczywiście zagadnienie środków finansowych. Można powiedzieć, że niektóre sejmiki przyjęły ubiegłoroczną sugestię ministra finansów, natomiast inne sejmiki tego nie uczyniły i postanowiły oprzeć się na własnych priorytetach przy podejmowaniu trudnych decyzji politycznych dotyczących przesunięcia środków z innych ważnych dziedzin życia społecznego na cele związane z kulturą fizyczną i sportem.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">To są odważne decyzje polityczne, ale ten start był bardzo istotny, bo to od niego w znacznym stopniu zależy, na której pozycji dane województwo znajduje się, jeżeli chodzi o nakłady na kulturę fizyczną. Podobnie jest, jeżeli chodzi o powiaty. Przecież te wszystkie jednostki samorządowe podlegały tym samym uwarunkowaniom, w kwestii tworzenia własnych budżetów; prawie tym samym, ponieważ realia były podobne i wszystkim brakowało środków.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Obecnie można stwierdzić, że po roku funkcjonowania nowych samorządów, widać światełko w tunelu. Ten materiał dotrze do państwa. Jeżeli chodzi o wojewódzkie władze samorządowe, to w zeszłym roku ich budżet ogółem, w sensie wydatków, wynosił ponad 3 mld 257 mln zł, natomiast w tym roku wydadzą one, zgodnie z planem, mniej, czyli 3 mld 241 tys. zł. Mimo to na kulturę fizyczną i sport te nakłady są wyższe. Przedtem wynosiły one ponad 53 mln zł, a w tej chwili wynoszą ponad 78 mln zł. To jest to światełko w tunelu.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jeżeli chodzi o miasta na prawach powiatu, to również następuje wzrost ze średnio 1,43% budżetu do 1,61%. W województwach wydatki te wynosiły średnio 1,63% budżetu i następuje wzrost do 2,42%. Chodzi o wydatki w dziale 87 do całości wydatków.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Największy niedobór środków występuje najbliżej społeczności lokalnej i kwestii upowszechniania kultury fizycznej, czyli w powiatach. Nastąpił tutaj wzrost z 0,09% budżetu do 0,11%, tak więc, gdybyśmy chcieli chociaż dogonić miasta na prawach powiatu czy województwa samorządowe, czy nawet proporcje obowiązujące w budżecie państwa, czyli 0,44%, licząc łącznie środki budżetowe i środki z dopłat do stawek w grach liczbowych, to należy stwierdzić, że przed nami bardzo długa i ciężka droga. Miejmy nadzieję, że nowa ustawa o finansowaniu samorządów stworzy te możliwości i da szansę innego spojrzenia na ten obszar.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jak już stwierdziłem otrzymacie państwo ten materiał. Będziecie mogli czynić porównania. Dzisiaj można już stwierdzić, że liderem wśród województw samorządowych, jeżeli chodzi o nakłady na kulturę fizyczną i sport, jest woj. lubuskie, które wydaje na ten cel 2,8% swojego budżetu. W przeliczeniu na jednego mieszkańca jest to 3 zł 12 gr, a średnia ze wszystkich województw wynosi 2 zł 42 gr.</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jeżeli chodzi o działania naszej Komisji związane m.in. z monitorowaniem programów rządowych - była tutaj mowa o konieczności rozszerzania programów dotyczących szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo i zwiększaniu środków finansowych na ten cel - to można stwierdzić, że bardzo wiele zależy od grających, bowiem jeżeli okaże się, że uzyskujemy większe środki z dopłat do stawek w grach liczbowych, to naszym zadaniem będzie utrzymanie relacji wydatków na inwestycje, sport dzieci i młodzieży oraz sport niepełnosprawnych, na poziomie 70%, 25% i 5%. Będziemy monitorować tę kwestię i chcemy bezwzględnie egzekwować od kierownictwa Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu, by relacje te były zachowywane. Sądzę, że one są mniej więcej zachowywane. W ubiegłym roku, czy też dwa lata temu odnotowaliśmy zmniejszenie nakładów na sport dzieci i młodzieży z korzyścią dla nakładów na inwestycje. Będziemy pilnować tych proporcji m.in. po to, by były środki na cele, o których mówił pan Stanisław Zantara, a także na inne elementy, o których była dzisiaj mowa.</u>
<u xml:id="u-36.9" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Przechodząc do kwestii uczniowskich klubów sportowych, pragnę stwierdzić, że te kluby - jest ich prawie 6 tys. - to jest swoisty ruch społeczny. Wobec powyższego zwracam się z postulatem do pana prezesa Tadeusza Wróblewskiego. Otóż rozumiem potrzebę zbadania sytuacji i zasygnalizowania jak ona wygląda, natomiast żadna weryfikacja, czy też wykreślenie takiego klubu z rejestru powiatu nie leży w gestii urzędnika państwowego. To nie jest jego prawem.</u>
<u xml:id="u-36.10" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Może on stwierdzić: "Będziemy się przyglądać i preferować te kluby, które są aktywne". Możliwe jest sprawdzenie, wspólnie z samorządami powiatowymi, które są organem ewidencjonującym UKS-y, kondycji i aktualnego stanu klubów oraz doprowadzenie do tego, by we wszystkich nastąpiły, w odpowiednim trybie, zmiany w składzie zarządów. Tam, gdzie UKS praktycznie przestał działać musi nastąpić procedura jego wyrejestrowania przez organ ewidencjonujący i przekazaniu sprzętu kupionego ze środków publicznych do innego uczniowskiego klubu sportowego. To jest bardzo delikatna kwestia i zwracam na nią uwagę, ponieważ nie chcę, by napływały sygnały o jakichś nieprawidłowościach w tym zakresie. Oczywiście jednym z podstawowych priorytetów jest zapewnienie sprzętu w zakresie olimpijskich dyscyplin sportu, ale konieczne jest także zapewnienie sprzętu do gimnastyki korekcyjnej. Ten sprzęt doskonale się sprawdził i służy całej oświacie, a nie tylko uczniowskim klubom sportowym.</u>
<u xml:id="u-36.11" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Priorytet, o którym mówił pan prezes Tadeusz Wróblewski, czyli tworzenie UKS-ów przy gimnazjach, znalazł już wyraz poparcia m.in. w tym, że Komisja zaproponowała, by w wykazie sprzętu znalazł się sprzęt dla uczniowskich klubów sportowych w gimnazjach. Obecnie Urząd dodaje do tego bardzo rozsądną formułę wytworzenia pewnego współzawodnictwa w wyniku którego, 10 najlepszych UKS-ów z każdego województwa zostaje w pierwszym roku funkcjonowania tego programu wyróżnione i uhonorowane.</u>
<u xml:id="u-36.12" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Sądzę, że przepisy dotyczące wykorzystania środków publicznych przy współpracy z organizacjami pozarządowymi muszą być szczegółowo przeanalizowane przez Komisję, niemniej jednak, to przedstawiciele samorządów powiatowych tworzą to prawo i te zasady poprzez swoje uchwały. Podaliśmy przykłady, że niektóre samorządy podejmują uchwały, które nie przewidują możliwości ponoszenia kosztów obsługi, natomiast inne samorządy przewidują taką możliwość. Tak więc prawo na to zezwala i wszystko zależy od woli gestorów podejmujących te decyzje. Sądzę, że robocza współpraca, która była sygnalizowana przez przedstawicieli UKFiS, a także propozycja wystosowana przez Krajową Federację "Sportu dla wszystkich" dotycząca odbycia w różnych miejscach Polski spotkań z przedstawicielami samorządów powiatowych i organizacji pozarządowych, będą służyć temu, by można było wymieniać opinie i pokazywać sposoby rozwiązywania tych zagadnień. Sądzę, że nie ma sensu pokazywać problemów, których rozwiązać się nie da, bowiem ci, którzy nie mogą znaleźć rozwiązania danego problemu powinni posługiwać się tymi wzorcowymi i docelowymi rozwiązaniami.</u>
<u xml:id="u-36.13" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jeżeli chodzi o naszą Komisję, to w trakcie prac nad budżetem państwa staramy się dążyć do tego, żeby nakłady na kulturę fizyczną nie malały, natomiast systematycznie rosły, przynajmniej w niektórych obszarach. Nakłady te będą miały szanse na wzrost pod warunkiem, że pewne programy będą wzbogacane, a także będą się pojawiały zupełnie nowe programy.</u>
<u xml:id="u-36.14" who="#PoselTadeuszTomaszewski">To jest bardzo ważne, ponieważ nowe programy dopingują do zwiększania nakładów. Wśród tych programów powinien znaleźć się ten, o którym dzisiaj mówiliśmy, czyli program przygotowań paraolimpijskich. Jest uzasadnione, żeby był on częściowo finansowany z budżetu państwa, a nie tylko z dopłat do stawek w grach liczbowych Totalizatora Sportowego.</u>
<u xml:id="u-36.15" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Finansowanie z budżetu państwa występuje w przypadku przygotowań olimpijskich. Te zasady powinny być podobne i dlatego również przygotowania paraolimpijskie powinny korzystać ze środków budżetu państwa. W końcu dążymy do integracji i wyrównywania szans. Bardzo się cieszę, że pojawiają się przykłady rozwiązań, które systemowo wzbogacają szkolenie młodzieży uzdolnionej sportowo. Jest to odpowiedź na postulaty działaczy organizacji pozarządowych, że należy zwiększać liczbę uczestników tego programu oraz sumy, które przeznaczane są na jego realizację.</u>
<u xml:id="u-36.16" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Sądzę, że UKFiS powinien nakreślić ogólne zarysy i stwierdzić np., że ze sportowego punktu widzenia te 5-7 tys. młodych zawodników w systemie szkolenia, to jest tyle, na ile nas stać. Wobec tego zabezpiecza się środki finansowe na tę liczbę, natomiast jej rozszerzanie, to jest kwestia porozumienia z samorządem wojewódzkim, samorządem powiatowym i samorządem gminnym. Oczywiście Urząd może w tym partycypować finansowo, ale nie jest to możliwe ze względu na ograniczone możliwości finansowe. Tak więc sądzę, że takie programy znajdą uznanie w kierownictwie UKFiS, ale pod warunkiem, że nastąpi wyraźny sygnał ze strony partnera samorządowego, iż pragnie asygnować odpowiednie środki finansowe na te cele.</u>
<u xml:id="u-36.17" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chciałbym się jeszcze odnieść do kwestii wprowadzenia piątej godziny wychowania fizycznego. Sądzę, że obecnie potrzebne jest bardziej ofensywne podejście w tym względzie. Tak więc nie chodzi o to, żeby instytucje rządowe broniły się przed tym rozszerzeniem argumentując, że czegoś tam brakuje.</u>
<u xml:id="u-36.18" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Konieczna jest ofensywa. Po pierwsze, dlatego że kończy się okres przygotowywania w zakresie owych zagadnień oświatowych, po drugie, zbliża się nowy rok szkolny, czyli 1 września i po trzecie, trzeba poważnie potraktować organ prowadzący szkołę. Nie można mu "za pięć dwunasta" powiedzieć, że należy coś zrobić lub nie należy czegoś robić. Obecnie nadszedł już moment, by zrobić ten decydujący krok do przodu. Sądzę, że odpowiedni kierunek zostanie zaproponowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej.</u>
<u xml:id="u-36.19" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Proszę nie sądzić, że chodzi mi o bronienie tego resortu, ale wydaje mi się, iż pojawiły się pierwsze sygnały, że podejmuje on bardziej zdecydowane działania. Wczoraj zaprezentowano założenia dalszego ciągu reformy edukacji i okazało się, że będą trzy godziny wychowania fizycznego na tym poziomie nauczania, co do którego ustawa nie przewiduje obecnie trzeciej godziny tego przedmiotu, ponieważ mówi o pierwszych dwóch klasach szkół ponadpodstawowych. Oznacza to, że trzecia klasa liceum profilowanego oraz druga klasa szkoły zawodowej, zgodnie z ustawą, nie miały otrzymać tej trzeciej godziny wychowania fizycznego, natomiast w przedstawionych założeniach ta godzina jednak zostaje wprowadzona. Niewątpliwie jest to krok we właściwym kierunku, tyle że powinien on znaleźć swoje odbicie również w rozwiązaniach ustawowych. Skoro jest akceptacja, że trzecia godzina wf pojawia się również na tym poziomie, to jest zrozumiałe, że na poziomie szkoły podstawowej i gimnazjum niezbędne jest wprowadzenie pięciu godzin wf.</u>
<u xml:id="u-36.20" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jeżeli chodzi o okres w jakim powinno nastąpić wprowadzenie tych dodatkowych godzin - najważniejsze, że nie ma sporu co do samej idei, natomiast dotyczy on jedynie terminu wprowadzenia - to w okresie przejściowym, czyli - jak mówi resort edukacji - okresie, w którym wykrystalizowuje się ostateczna postać sieci szkół podstawowych i gimnazjów, konieczne jest stworzenie możliwości zabezpieczenia środków finansowych dla tych gmin i powiatów, które chcą wprowadzenia czwartej i piątej godziny wychowania fizycznego. Jestem przekonany, że nie odczuwamy w Polsce braków kadrowych. Świadczą o tym badania, o których mówiła pani sekretarz Barbara Wybraniec. Również materiał Ministerstwa Edukacji Narodowej pokazuje, że poziom wykształcenia tej grupy nauczycieli jest bardzo wysoki. W ostatnim czasie zaznaczył się w tym względzie istotny postęp i dotyczy to również nauczycieli działających w środowisku wiejskim.</u>
<u xml:id="u-36.21" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Sądzę, że w ramach tej ofensywy należy zaproponować jakieś rozwiązanie, przynajmniej na ten okres przejściowy, tak by samorządy nie odebrały owego negatywnego sygnału, o którym mówił pan poseł Andrzej Wojtyła. Chodzi o to, by nie ucierpiał rozwój kultury fizycznej dzieci i młodzieży, a z drugiej strony chodzi również o to, by nie osłabła tendencja do podejmowania inwestycji sportowych.</u>
<u xml:id="u-36.22" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jeżeli chodzi o same inwestycje sportowe, to sądzę, że pan minister mógł wysnuć z tej dyskusji jeden podstawowy wniosek, że oto resort edukacji powinien być partnerem samorządu oraz UKFiS. Mimo że się go nadzoruje, to trzeba go traktować po partnersku. Trzeba zatem wyłożyć pulę na stół.</u>
<u xml:id="u-36.23" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Wiadomo, że ponad 3,5 tys. gimnazjów nie posiada sal gimnastycznych i sądzę, że powinien zostać określony priorytet, zgodnie z którym w ciągu najbliższych czterech lat, one wszystkie będą taką salę posiadały. Oczywiście koszty jej wybudowania powinny być rozłożone według proporcji: 1/3 - pieniądze z dopłat do stawek w grach liczbowych, 1/3 - środki Ministerstwa Edukacji Narodowej i 1/3 - środki wyasygnowane przez organ prowadzący gimnazjum, czyli samorząd.</u>
<u xml:id="u-36.24" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Sądzę, że jest to odpowiednie rozwiązanie, a oznacza to tyle, że jakby przy okazji załatwimy problem owych 128 gmin, w których nie znajduje się żaden obiekt sportowy. Musimy jednak wyznaczyć ten priorytet. Oczywiście nie wszystko da się zrobić od razu, ale jeżeli przyjmiemy taki priorytet i pokażemy źródła finansowania w ciągu czterech lat, to sądzę, że samorządy wojewódzkie, które obecnie dysponują 1/3 środków z dopłat do stawek w grach liczbowych, uwzględnią ten priorytet, ponieważ stwierdzą, że mają realnego partnera.</u>
<u xml:id="u-36.25" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Obecnie u części samorządów wojewódzkich obserwuje się - przynajmniej ja obserwuję jako radny sejmiku woj. wielkopolskiego - pewną niechęć, która jest związana z myśleniem, że z jakiej racji ma się przeznaczać pieniądze z dopłat do stawek w grach liczbowych, skoro resort edukacji ze swojej strony nie asygnuje żadnych środków na te inwestycje. W takim przypadku te relacje stają się wręcz odwrotne, dlatego tutaj również trzeba pewnej ofensywy lub z drugiej strony, pokazania środków, które są jednak wydatkowane, ponieważ około 20% pieniędzy przewidzianych na modernizacje, remonty i budowę obiektów oświatowych jest przeznaczane na obiekty sportowe.</u>
<u xml:id="u-36.26" who="#PoselTadeuszTomaszewski">To idzie jednak inną drogą i nie ma korelacji, a plany zostały już w województwach przyjęte. Nie uwzględniają one tych potrzeb, ale często zdarza się, że dany obiekt przyszkolny mógłby zostać wybudowany, gdyby wcześniej było wiadomo, że 1/3 środków zostanie wyasygnowana przez MEN, oraz że szybko znajdzie się również ta 1/3 środków pochodząca z dopłat do stawek w grach liczbowych Totalizatora Sportowego.</u>
<u xml:id="u-36.27" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Sądzę, że to wszystko uzasadnia potrzebę korelacji planów i działań, jeżeli chodzi o wznoszenie obiektów sportowych. Należałoby kumulować środki finansowe w tym obszarze. Zresztą tak się dzieje, bo docierają do nas sygnały, że czasami część pieniędzy dokłada również Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa, Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej etc.</u>
<u xml:id="u-36.28" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chodzi zatem o skorelowanie tego wszystkiego i przygotowanie programu, który jak mniemam zawiera się w planie, który przedstawi pan minister.</u>
<u xml:id="u-36.29" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Poseł Roman Jagieliński /niez./: Chciałbym poprzeć opinię pana posła Andrzeja Wojtyły dotyczącą wprowadzenia piątej godziny wychowania fizycznego. W istocie nie możemy dawać negatywnego sygnału. Już raz to uczyniliśmy i w zasadzie problemy te zostały wyciszone.</u>
<u xml:id="u-36.30" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Pragnę zwrócić uwagę na wychowawcze i społeczny aspekt sprawy. Otóż z moich obserwacji wynika, że w układzie wychowawczym najbardziej zaangażowany społecznie jest nauczyciel wychowania fizycznego. Nie możemy również przerzucać tego całego problemu na tych, którzy obecnie nadzorują jednostki oświatowe i działają na rzecz oświaty, czyli na samorządy gminne i powiatowe. Nie słyszałem o tym w dzisiejszych wypowiedziach przedstawicieli marszałków sejmików, ale przecież zdarzają się przypadki, że dodatek do subwencji oświatowej, dokonywany przez samorządy, jednocześnie całkowicie wyklucza jakiekolwiek inwestycje na terenie gminy. Jeżeli nie poprawi się zabezpieczenie finansowe w przypadku samorządu gminy i samorządu powiatu - powiat, w tym roku, jest jednak w znacznie korzystniejszej sytuacji - to obawiam się, że wprowadzenie kolejnej godziny wf będzie źle przyjęte nawet przez samych realizatorów tego przedsięwzięcia, czyli zarządy gmin.</u>
<u xml:id="u-36.31" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Ta sprawa jest dosyć złożona, a jeżeli spojrzymy jeszcze na możliwość finansowania inwestycji z zakresu bazy sportowej, to sprawy komplikują się jeszcze bardziej. Pan przewodniczący Tadeusz Tomaszewski stwierdził, iż powinna być respektowana proporcja, według której 1/3 nakładów jest ponoszona przez gminę, 1/3 przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i 1/3 ze środka specjalnego. W takim przypadku wszystko byłoby jasne i oczywiste, natomiast obecnie jest wręcz przeciwnie. Niejednokrotnie na ten temat dyskutowaliśmy.</u>
<u xml:id="u-36.32" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Zwracam się do pana ministra Krzysztofa Kawęckiego, by poważnie i konkretnie podszedł do tej sprawy, tak by wszystko nie skończyło się tylko na deklaracjach. Z mojego doświadczenia jako przewodniczącego Rady Głównej Zrzeszenia Ludowych Zespołów Sportowych - są to doświadczenia, zwłaszcza z 1999 r. - wynika, że dotychczas ze strony ministra edukacji narodowej, w jego imieniu wypowiadał się również podsekretarz stanu, również mieliśmy do czynienia jedynie z deklaracjami, natomiast nie było realnej współpracy w realizacji programu upowszechniania sportu oraz programu "Sportowe wakacje".</u>
<u xml:id="u-36.33" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Odnosząc się do wypowiedzi pana posła Stanisława Paszczyka, który zabierał głos w następstwie pańskiej wypowiedzi - mam nadzieję, że owa wypowiedź, która dotyczyła podziału odpowiedzialności, według którego pan minister miałby odpowiadać za sport dzieci i młodzieży oraz sport akademicki, a prezes UKFiS miałby odpowiadać za sport wyczynowy - pragnę stwierdzić, że zastanawiam się, gdzie my się ulokujemy, jeżeli chodzi o upowszechnianie sportu?</u>
<u xml:id="u-36.34" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W końcu główną intencją jest upowszechnianie sportu, a nie tylko jego funkcjonowanie wśród dzieci i młodzieży. Rzecz w tym, iż jeżeli nie będziemy mieli usportowionych rodziców, to z pewnością będą oni nieprzychylnie patrzeć na to, że ich pociechy uprawiają sport.</u>
<u xml:id="u-36.35" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W tym kontekście chciałbym zapytać, jakie będą relacje między organizacjami takimi jak TKKF, LZS, czy też SALOS oraz innymi a ministrem edukacji narodowej? Krótko mówiąc, kto będzie realizował programy upowszechniania sportu? Gdy patrzymy na cały ten system, to z łatwością możemy stwierdzić, iż jest on komplementarny. Wracając jakby do tematu, który omawialiśmy w ramach pierwszego punktu porządku obrad, czyli przygotowań olimpijskich, pragnę stwierdzić, że przeglądając dane na temat dyscyplin indywidualnych znalazłem 22 sportowców, którzy są zawodnikami z klubów należących do Zrzeszenia Ludowych Zespołów Sportowych. Oznacza to, że jakkolwiek LZS zajmuje się przede wszystkim upowszechnianiem sportu i sportem masowym, to jednak, gdy pojawią się talenty, a także trenerzy, którzy są dobrymi fachowcami i potrafią pozyskiwać środki od sponsorów, wtedy zajmujemy się również sportem wyczynowym. Nie można zatem z góry zadekretować, że sport wyczynowy leży tylko w gestii prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu. To tak, jakbyśmy musieli przez cały czas przekazywać mu tych sportowców.</u>
<u xml:id="u-36.36" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jeżeli spojrzymy jeszcze na inne nazwiska, to zobaczymy, że jest grupa co najmniej 30 członków kadry olimpijskiej, którzy mają swoje korzenie właśnie w klubach LZS.</u>
<u xml:id="u-36.37" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chciałbym odnieść się do bardzo ciekawej informacji przedstawionej przez panią sekretarz Barbarę Wybraniec. Z jednej strony słyszymy o sukcesach i medalach, a z drugiej strony słyszymy narzekania, jak źle traktowani są niepełnosprawni, ponieważ nie mogą wsiąść ani do pociągu, ani do autobusu. W tej sytuacji chciałbym zapytać panią sekretarz, na co mamy stawiać, czy na wyczyn wśród niepełnosprawnych, czy też na stworzenie niepełnosprawnym dogodnych warunków funkcjonowania w społeczeństwie? Wydaje mi się, że obecnie stawiamy raczej na wyczyn, ponieważ jesteśmy brylującym narodem wśród państw świata, jeżeli chodzi o wyniki sportowe niepełnosprawnych, natomiast widać w naszym kraju poważne niedociągnięcia w zakresie pomocy świadczonej na rzecz niepełnosprawnych, w tym usuwania barier.</u>
<u xml:id="u-36.38" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Ostatnia kwestia, którą chciałem poruszyć - moją wypowiedź adresuję do przedstawicieli samorządów wojewódzkich - to sprawa budżetów wojewódzkich. Sądzę, że pozycja wydatków na kulturę fizyczną i sport jest w tych budżetach zbyt słaba. Jeżeli popatrzymy na te dane - zostały one dzisiaj zaprezentowane również w wystąpieniu pana przewodniczącego Tadeusza Tomaszewskiego - to zobaczymy, że w poszczególnych województwach jest źle albo bardzo źle.</u>
<u xml:id="u-36.39" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Sądzę, że wielu z was prezentuje zdecydowanie inne podejście, natomiast my jako posłowie podejmiemy się działań, które pozwolą ustawę o finansach publicznych przystosować do lepszego wspierania kultury fizycznej i sportu.</u>
<u xml:id="u-36.40" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Sytuacja jaka ma miejsce w przypadku wydatków na kulturę fizyczną jest pochodną zachowań samorządów wojewódzkich. Gdy popatrzymy na przydział środków w 2000 r., to stwierdzimy, że budżety województw wzrastają, tak więc również nakłady na kulturę fizyczną mogłyby być wyższe. Negatywnym symptomem jest jednak, że mimo wzrastającego budżetu, dochodzi do obcięcia poziomu finansowania sportu. Niestety, takich województw jest kilka i nie bardzo rozumiem tę sytuację.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">Chciałem inaczej rozpocząć moją wypowiedź, ale pan poseł Roman Jagieliński podsunął mi przed chwilą pewną myśl. W grudniu odwiedził nasz kraj szef Deutsche Sport Bund, czyli ogólnoniemieckiego związku sportowego zrzeszającego wszystkich sportowców i poszczególne związki sportowe. Stwierdził on - przypominam, że Niemcy są drugą światową potęgą w sportach letnich i pierwszą światową potęgą w sportach zimowych i w obydwu przypadkach chodzi o sport seniorski - że bez masowego udziału amatorów w uprawianiu danej dyscypliny sportu żadna dyscyplina w Niemczech nie funkcjonuje i nie należy się po niej spodziewać żadnych liczących się efektów sportowych.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">To jest jakby odpowiedź na kwestie dotyczące polityki prowadzonej wobec LZS. W istocie jest tak, że powszechność sportu sprawia, że pojawiają się talenty na miarę zdobywania medali olimpijskich. Życzę Ludowym Zespołom Sportowym, by takich talentów pojawiało się w tym środowisku jak najwięcej.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">Chciałbym powiedzieć kilka zdań na temat współpracy sejmiku z UKFiS. Otóż uważam, że najlepiej zorganizowana jest współpraca na poziomie programu szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo. Zasady są czytelne. Wszyscy dużo wcześniej znają swoje zadania. Wiemy, jak i kiedy przygotować się do realizacji tego programu, jeszcze przed tworzeniem budżetów. Wiemy również jakie programy wymagają udziału województwa. Byłoby dobrze, gdyby wszystkie pozostałe programy również były nam przedstawiane tak wcześnie. Jako przykład podam państwu prośbę UKFiS, by polskie związki sportowe przyspieszyły prace nad lokalizacją imprez rangi mistrzowskiej w roku przyszłym, tak by potencjalni organizatorzy tych zawodów zdążyli do 30 września złożyć do nas stosowne dokumenty.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">Obecnie w woj. mazowieckim mamy do czynienia z sytuacją, że dopiero teraz zapadają decyzje zarządów związków sportowych, dotyczące lokalizacji imprez mistrzowskich np. w Ostrołęce i w Radomiu, ale my nie mamy szans pomóc ich organizatorom, ponieważ minęły już terminy.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">Tak więc podczas najbliższej narady z udziałem przedstawicieli polskich związków sportowych, powinni oni usłyszeć postulat dotyczący przyspieszenia prac nad kalendarzem imprez sportowych na 2001 r.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">Jeżeli chodzi o tę lukę, o której wspominali pan prezes Tadeusz Wróblewski oraz pan Stanisław Zantara, czyli o ów moment, gdy zawodnik przestaje być juniorem, a w przełożeniu na ogólną statystykę przestajemy być trzecią potęgą sportową na świecie, to uważam, że Urząd musi otoczyć opieką zawodników, którzy kończą 18 lat.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">Należy zatem łagodniej traktować przypadki, gdy sportowiec osiąga 19. czy 20. rok życia i przestaje być uczniem szkoły mistrzostwa sportowego albo np. poświęcił więcej czasu na przygotowanie się do egzaminu maturalnego, czy też leczył kontuzję.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">Chodzi o to, żeby ten młody człowiek nie wypadł z systemu szkolenia sportowego, bo jeżeli nie będzie on w kadrze narodowej - to jest elitarna grupa - to go stracimy. Bardzo wielu takich zawodników odchodzi od sportu właśnie w tym momencie, czyli podczas przejścia z wieku juniorskiego do wyższej kategorii wiekowej. Po prostu trzeba te programy rozszerzyć o tę grupę wiekową, czyli o dziewiętnastolatków i dwudziestolatków.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">Jeżeli chodzi o naszą współpracę z UKFiS, to chciałbym pogratulować autorom reformy administracyjnej, bo trudno sobie wyobrazić lepszą liczbę województw niż 16, w kontekście rywalizacji sportowej.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">Chciałbym prosić Komisję o zainteresowanie się następującą kwestię. Otóż ustawa o kulturze fizycznej stanowi, że może być jeden polski związek sportowy w jednej dyscyplinie sportu, natomiast nie ma w ogóle mowy o danej dyscyplinie na szczeblu województwa. Dochodzi zatem do wielu kolizji w sytuacji gdy tworzą się konkurencyjne grupy i struktury. Ma to miejsce zwłaszcza w dużych województwach. Bywa to również następstwem jakichś wewnętrznych animozji.</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">Z mojego doświadczenia wynika, że należałoby przenieść zasadę dotyczącą całego kraju również na szczebel województwa, tak żeby ludzie się nauczyli, że jeżeli chcą wymienić władze danego związku, to mogą skorzystać z normalnych sposobów, czyli np. zjazdu, nadzwyczajnego zjazdu itp.</u>
<u xml:id="u-37.11" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">W przeciwnym wypadku będzie dochodziło do sytuacji, że oto funkcjonują dwa okręgowe związki o podobnym charakterze, a my musimy ogłaszać przetargi, w których oba te związki ze sobą konkurują. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Dodam, że mediacje w takich przypadkach niekiedy okazują się środkiem nieskutecznym.</u>
<u xml:id="u-37.12" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">Jeżeli chodzi o kwestie inwestycyjne, to pragnę zwrócić uwagę państwa, że nowe zarządzenie ministra finansów stanowi, iż programy inwestycyjne mają być zatwierdzane przez sejmik wojewódzki. Moim zdaniem, nie jest to szczęśliwe rozstrzygnięcie, ponieważ zwłaszcza w sytuacji, gdy jeszcze wojewoda ma prawo akceptować te programy lub je odrzucać, nie wyobrażam sobie sposobu korygowania tych planów.</u>
<u xml:id="u-37.13" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">Ta cała procedura jest bardzo skomplikowana, ponieważ tam występuje forma uchwały i konieczne jest odbycie dwóch czytań, a później, zdarza się, że w listopadzie, trzeba to jeszcze skorygować. W takiej sytuacji jest oczywiste, iż nie zdążymy dokonać korekty w trybie uchwały sejmikowej. Zaznaczam, że w praktyce takie korekty bywają niezbędne. My z pewnością będziemy korygować uchwałę dotyczącą programu inwestycji. Mamy w niej aż 108 pozycji.</u>
<u xml:id="u-37.14" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">Jest ich tak wiele, gdyż Mazowsze z pewnością odpowiada na apel Ministerstwa Edukacji Narodowej, by wznosić jak najwięcej przyszkolnych sal gimnastycznych. Będzie ich zatem aż 108, a każda z tych inwestycji będzie dofinansowana kwotą 100-200 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-37.15" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">Mówił o tym pan przewodniczący Tadeusz Tomaszewski; rzeczywiście najgorzej jest z obiektami, które są w gestii powiatów. Gdybyśmy ustalili, iż priorytetem są licea, które nie znajdują się w miastach gminach, to jestem jak najbardziej za.</u>
<u xml:id="u-37.16" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">Proponuję również, żebyśmy nakazali, by na wszystkich obiektach wzniesionych przy udziale środków z dopłat do stawek w grach liczbowych - jest ich już ponad 1000 - zostały umieszczone reklamy Totalizatora Sportowego. Jeżeli tego nie uczynimy, to fakt wybudowania tych wszystkich obiektów nie przyczyni się do zwiększenia liczby grających. Niestety, na żadnym z tych obiektów nie widziałem żadnego emblematu, czy też flagi Totalizatora Sportowego.</u>
<u xml:id="u-37.17" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">Pragnę stwierdzić, że jestem bardzo zainteresowany współpracą z kuratorium. Niestety, nie mogę pochwalić się żadnymi osiągnięciami w tym zakresie, również w kwestiach inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-37.18" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">W woj. mazowieckim kuratorium wydało wręcz taką decyzję, że jeżeli jakaś inwestycja figuruje na naszej liście, to z pewnością nie znajdzie się na liście kuratoryjnej. Osobiście wyobrażam sobie sytuację, że już teraz przy tworzeniu listy na 2001 r. siadamy z panią kurator i zabieramy się za to wspólnie. Zaznaczam - już teraz - a nie za rok. Chodzi o podjęcie świadomej wspólnej polityki inwestycyjnej. Niestety, środki kuratoryjne są zdecydowanie za małe. Są one mniejsze niż nasze, a przecież nie są one przeznaczone tylko na obiekty sportowe. Ten sam problem pojawia się w kwestii współpracy w organizacji sportowych wakacji oraz środków na obozy sportowe i szkolne imprezy sportowe, w tym także Mazowieckie Igrzyska Młodzieży Szkolnej. Niestety, wkład kuratorium wynosi zero złotych. Ten problem rysuje się w skali naszego województwa, ale zapewne dotyczy całego kraju.</u>
<u xml:id="u-37.19" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">Co do referatu wygłoszonego przez pana dyrektora Jana Maja, to pragnę stwierdzić, że kwestia opieki zdrowotnej jest niezwykle ważna. Dotyczy to np. sytuacji, gdy niestety następuje wypadek i powstaje problem odpowiedzialności.</u>
<u xml:id="u-37.20" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">Tak więc opieka medyczna w szkole jest niezbędna. Nie znam statystyki na temat, ile jest kontuzji podczas zawodów i imprez sportowych, a ile jest wypadków szkolnych.</u>
<u xml:id="u-37.21" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">Powstaje zatem pytanie, kto ma się zająć dzieckiem w przypadku, gdy skręci ono nogę podczas lekcji wf, skoro subwencje nie obejmują etatu chociażby pani pielęgniarki.</u>
<u xml:id="u-37.22" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">Dwa lata temu mój syn również odniósł kontuzję podczas szkolnych zajęć wychowania fizycznego. Zanim przyjechała karetka dziecko przez godzinę skręcało się z bólu, a dodam, że w tym dniu do jednego szpitala przyjęto aż 15 chłopców z tej dzielnicy.</u>
<u xml:id="u-37.23" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">Jeżeli mówimy o wprowadzeniu kolejnych godzin wychowania fizycznego, to nie powinniśmy zapominać o funkcjach wychowawczych, które można podczas tych lekcji realizować, oczywiście bez korzystania z sali gimnastycznej. Mam na myśli zapoznawanie dzieci z zasadami fair play, a także przepisami dotyczącymi zasad różnych dyscyplin sportu, w tym gier zespołowych.</u>
<u xml:id="u-37.24" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">Należy bowiem pamiętać o tym, że wiele przypadków - mówiąc delikatnie - niewłaś-ciwego zachowania kibiców, wynika z nieznajomości przepisów. Przecież nauczyciel wf, którego dzisiaj słusznie określono jako osobę najbardziej zaangażowaną w pracę z młodzieżą, może z powodzeniem upowszechniać taką wiedzę, a także ideę olimpijską. Może się to odbywać we współpracy ze szkolnym klubem olimpijczyka.</u>
<u xml:id="u-37.25" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">Według mnie takie zajęcia również można uznać za lekcję wf i jeżeli mogłyby się one odbywać w ramach tych pięciu godzin, to byłoby to ze wszech miar uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-37.26" who="#DyrektorWydzialuKulturyFizycznejiSportuSejmikuWojewodztwaMazowieckiegoKrzysztofKsiazek">Ostatnia kwestia. Otóż Polski Komitet Olimpijski poradził sobie z kwestią swojego publicity i porozumiał się w tym zakresie z telewizją publiczną, a ja namawiam, by minister edukacji narodowej również zawarł analogiczne porozumienie, tak by w programach adresowanych do dzieci i młodzieży znalazło się jak najwięcej treści prosportowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Podawałem państwu dzisiaj dane statystyczne dotyczące wydatków na kulturę fizyczną i sport, ale pragnę dodać dwie istotne informacje dotyczące dwóch z województw. Otóż w budżecie woj. śląskiego znajdują się środki budżetu państwa na kontynuację modernizacji Stadionu Śląskiego. Kwota ta wynosi ponad 30 mln zł.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Z kolei w budżecie woj. lubuskiego znajduje się 1,2 mln zł na koszty prowadzenia ośrodka w Drzonkowie.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W obu tych przypadkach zachodzi nadzwyczajne zwiększenie budżetów na cele kultury fizycznej. Pozostałe województwa nie utrzymują tak dużej instytucji, jak Drzonków, tudzież nie prowadzą tak potężnej inwestycji jak modernizacja Stadionu Śląskiego. Stąd takie różnice proporcji, jeżeli chodzi o wydatki w dziale 87, w poszczególnych województwach.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W 1999 r. przyjęto zasadę dotyczącą konsultacji inwestycji wojewódzkich, której dokonywał wojewoda wspólnie z samorządem wojewódzkim. Z kolei w 2000 r. nie ma już takiej potrzeby, a to rozporządzenie zostało znowelizowane. Oczywiście sejmik przyjmuje program inwestycji i jest to kwestia pewnej polityki. Według mojej oceny nie jest dobrą polityką umieszczanie na liście 56 lub np. 200 inwestycji, których realizacja będzie się ciągnęła 4-5 lat, aczkolwiek wszystko zależy od sejmików i Urząd zapowiedział, że będzie szanował te decyzje, jednak w sytuacji gdy monitoring wykaże, iż zasadą jest, że inwestycje trwają po cztery lata, a dofinansowania następują tylko po to, by wszyscy byli zadowoleni, natomiast nie są osiągane określone cele przypisane tym środkom np. nie są to obiekty istotne z punktu widzenia potrzeb środowiska lokalnego lub nie ma ono dostatecznego dostępu do nich, czy też dany obiekt nie odgrywa istotnej roli w systemie szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo, wtedy przesyłamy Urzędowi sygnał, że coś należy z tą sprawą zrobić.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Obecnie panuje pełna dowolność w kreowaniu priorytetów przez władze samorządowe, niemniej jednak z czasem trzeba będzie przyglądać się tym kwestiom, ponieważ mamy przykłady województw, gdzie ten program wpisano po 60 inwestycji. Ta kwestia z pewnością będzie monitorowana przez UKFiS.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jeżeli chodzi o kwestię okręgowych związków sportowych, to UKFiS stoi na straży jednolitości polskiego ruchu sportowego - także w kontekście rozwiązań europejskich - i stosowana jest ustawowa zasada, że w jednej dyscyplinie działa jeden ogólnopolski związek sportowy. Z kolei, jeżeli chodzi o szczebel niższy, to nie sądzę, by Komisja lub ktokolwiek inny chciał regulować tę kwestię, ponieważ wiąże się ona z prawem o stowarzyszeniach. Wszystko to dotyczy bardziej relacji wewnątrz polskich związków sportowych oraz sytuacji w poszczególnych regionach. Oczywiście samorząd wojewódzki może uczestniczyć w stosownych mediacjach, ponieważ posiada ku temu odpowiedni instrument. Jaki, to wszyscy wiedzą. Może to się odbywać tylko na zasadzie mediacji.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Czym innym jest kwestia okręgowych związków sportowych jako związku osób prawnych itd. Wiem, że ta regulacja jest przedmiotem analizy stałego zespołu do spraw nowelizacji ustawy o kulturze fizycznej. W tej chwili oddam głos przedstawicielom rządu. Najpierw wypowie się pan minister Krzysztof Kawęcki, a następnie w kwestiach, które były do niego adresowane, ewentualnie zabierze głos pan prezes Tadeusz Wróblewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PodsekretarzstanuKrzysztofKawecki">Bardzo dziękuję za wszystkie wypowiedzi, zarówno za uwagi, które czuję się zobowiązany przedstawić ministrowi właściwemu oraz zrealizować np. dotyczące przepisów, które mogą legislacyjnie wspomóc sprawy sportu i kultury fizycznej. Istotna wydała mi się uwaga dotycząca promocji medialnej. Pragnę stwierdzić, że MEN ma podpisaną umowę z telewizją publiczną. Jest ona zobowiązana, w ramach swoich celów, do propagowania treści edukacyjnych i prowadzenia działalności edukacyjnej, natomiast porozumienie to mówi o współfinansowaniu przez telewizję i MEN tzw. programów edukacyjnych, które są ściśle związane z reformą systemu edukacji. Sądzę, że należy uzupełnić to porozumienie o punkty dotyczące spraw kultury fizycznej młodzieży.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#PodsekretarzstanuKrzysztofKawecki">Dziękuję również za te mniej lub bardziej emocjonalne uwagi, choć nie ze wszystkimi z nich jestem w stanie się zgodzić.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#PodsekretarzstanuKrzysztofKawecki">W mojej wstępnej wypowiedzi mówiłem o tym, że problem zdrowia młodego pokolenia, a także zdrowia całego naszego społeczeństwa oraz kwestia upowszechnienia kultury fizycznej i umiejętności korzystania z różnych form sportu, rekreacji i rodzinnego wypoczynku, a także bazy sportowej, w tym szkolnej bazy sportowej, to oczywiście jest kwestia istotna dla nas wszystkich oraz ogromne zobowiązanie dla Ministerstwa Edukacji Narodowej, samorządów i szerzej państwa, aczkolwiek trudno byłoby te dwie sfery rozgraniczyć. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za stan rzeczy w tej dziedzinie, także w kontekście działań perspektywicznych.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#PodsekretarzstanuKrzysztofKawecki">Trudno zgodzić mi się z opinią, że program wychowania fizycznego w okresie reformy edukacji nie ulega zmianom. Usłyszałem na tej sali, że nauczyciele wf czekają na zmiany programów nauczania w zakresie wychowania fizycznego, ale chciałbym stwierdzić, że te zmiany zostały już dokonane.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#PodsekretarzstanuKrzysztofKawecki">Ministerstwo Edukacji Narodowej korzystając z podstaw programowych dopuściło do użytku szkolnego sześć nowych programów nauczania w zakresie wychowania fizycznego. Z tych sześciu programów trzy są przeznaczone dla szkoły podstawowej, a trzy dla gimnazjum. Dopiero na podstawie tych programów powstają autorskie programy nauczania, które następnie stają się podstawą do prowadzenia lekcji wf.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#PodsekretarzstanuKrzysztofKawecki">Obecnie została również przyjęta podstawa programowa dla szkolnictwa ponadgimnazjalnego, zarówno zawodowego, jak i liceów. Sądzę, że także w tym przypadku resort edukacji rozpisze konkurs i stąd mój apel do wszystkich środowisk o przysyłanie podstaw programowych. Dużo w tej mierze zależy od nas samych, ponieważ istnieją możliwości wpływania na odpowiedni kształt programów nauczania w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#PodsekretarzstanuKrzysztofKawecki">Jeżeli chodzi o ramowe plany nauczania, w kontekście zwiększenia liczby godzin na lekcyjne i pozalekcyjne formy aktywności ruchowej uczniów, to plany te zobowiązują do realizacji minimum trzech godzin obowiązkowych zajęć wychowania fizycznego w szkołach podstawowych, gimnazjach oraz w pierwszych dwóch latach szkół ponadgimnazjalnych.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#PodsekretarzstanuKrzysztofKawecki">Ramowe plany nauczania pozwalają również na zwiększenie liczby godzin na lekcyjne i pozalekcyjne formy aktywności grupowej. Zresztą takie formy gdzieniegdzie istnieją, a należy pamiętać o czymś takim jak tzw. godziny do dyspozycji dyrektora. Ich wymiar zależy od etapu edukacyjnego, czyli czy są to klasy 1-3, 4-6, gimnazjum, czy też trzeci etap edukacyjny. W poszczególnych etapach mamy odpowiednio pięć godzin, cztery godziny i trzy godziny.</u>
<u xml:id="u-39.8" who="#PodsekretarzstanuKrzysztofKawecki">Można generalnie stwierdzić, że istnieją możliwości zwiększenia obligatoryjnej liczby zajęć, ale ponieważ są to tzw. godziny do dyspozycji dyrektora, zatem trudno wprost nakazać dyrektorom, którzy mają pewną autonomię, by godziny te wykorzystywali właśnie na zajęcia w zakresie kultury fizycznej.</u>
<u xml:id="u-39.9" who="#PodsekretarzstanuKrzysztofKawecki">Jest to jednak naszą intencją i kuratorzy otrzymają dodatkowy sygnał na ten temat. Z pewnością uczynimy wszystko, by godziny do dyspozycji dyrektora zostały wykorzystane właśnie w taki, a nie inny sposób. Zbieramy w tej chwili informacje na temat dotychczasowego rozdysponowania tych godzin. Monitorowanie tej kwestii jest bardzo ważne.</u>
<u xml:id="u-39.10" who="#PodsekretarzstanuKrzysztofKawecki">Przechodząc do kwestii wprowadzenia piątej godziny wf, pragnę stwierdzić, iż w pełni zgadzam się z opinią pana przewodniczącego. Myślę, że powinniśmy zdążać właśnie w tym kierunku. Dodam, że jesteśmy zdecydowanie za zwiększeniem liczby zajęć rekreacyjnych odbywających się w weekendy. Dążymy do tego, by została wprowadzona ta dodatkowa godzina zajęć ruchowych, także w sobotę.</u>
<u xml:id="u-39.11" who="#PodsekretarzstanuKrzysztofKawecki">Jeżeli chodzi o kwestie inwestycyjne i finansowe, to Ministerstwo Edukacji Narodowej oczywiście chce wspomagać inwestycje sportowe. Pragniemy zaprezentować realny program finansowego wspomagania, przez nasz resort, rozwoju kultury fizycznej, także jeżeli chodzi o inwestycje sportowe.</u>
<u xml:id="u-39.12" who="#PodsekretarzstanuKrzysztofKawecki">Rozmawialiśmy już na ten temat z kierownictwem Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu, zresztą zapadły już wstępne ustalenia. Priorytetem jest zapewnienie sal gimnastycznych wszystkim gimnazjom. Myślę, że niebawem powinniśmy przyjąć program w tym zakresie, a następnie przedstawić go, w bardzo konkretny sposób, czyli wraz z danymi na temat finansowania. Deklaruję, że będę do tego zmierzał. Chodzi o finansowanie w ustalonych już proporcjach, czyli przy udziale 1/3 środków UKFiS, 1/3 środków MEN i 1/3 środków samorządów.</u>
<u xml:id="u-39.13" who="#PodsekretarzstanuKrzysztofKawecki">Należy pamiętać o tym, że stan gimnazjów jest bardzo różny. Mówimy jeszcze o tzw. wirtualnych gimnazjach, które raczej nie spełniają wszystkich wymogów, ale reforma trwa i jest to proces, który ma się zakończyć około 2005 r. W trakcie tego procesu następuje również pewna ewolucja jeżeli chodzi o sieć szkół podstawowych oraz gimnazjów.</u>
<u xml:id="u-39.14" who="#PodsekretarzstanuKrzysztofKawecki">Jak już powiedziałem są to tzw. gimnazja wirtualne, które nie posiadają własnych siedzib i np. mieszczą się w jednym budynku ze szkołą podstawową lub korzystają z sal lekcyjnych w kilku różnych szkołach, czy też innych budynkach. Sądzę, że samorządowcy doskonale się orientują jaka jest sytuacja w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-39.15" who="#PodsekretarzstanuKrzysztofKawecki">Będziemy kreować powstawanie silnych gimnazjów, które mają spełnić rolę centrum strukturalnego reformy edukacji. Oczywiście jest absolutnym priorytetem posiadanie przez te gimnazja sal gimnastycznych. Z pewnością dobrym rozwiązaniem byłoby, gdyby pieniądze z rezerwy celowej były przeznaczane na tego typu priorytety. Jednym z takich priorytetów jest reorganizacja, czy też racjonalizacja sieci szkół oraz budowa sal gimnastycznych. Moja rozmowa z panem prezesem Mieczysławem Nowickim dotyczyła również sal gimnastycznych dla owych 128 gmin, które nie posiadają żadnego obiektu tego typu. Rozmowa miała charakter wstępny, ale w ramach ministerstwa został powołany zespół roboczy. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie zostanie opracowany i przyjęty odpowiedni program dotyczący budowy sal gimnastycznych dla tych gmin.</u>
<u xml:id="u-39.16" who="#PodsekretarzstanuKrzysztofKawecki">Chciałbym również prosić państwa, żebyście państwo dali mi trochę czasu, bo pełnię moją funkcję od bardzo niedawna. Oczywiście rozumiem, że podjęto pewne zobowiązania, a deklaracje, które były wcześniej składane podczas posiedzeń Komisji nie są realizowane. Pragnę stwierdzić, że biorę na siebie te zobowiązania.</u>
<u xml:id="u-39.17" who="#PodsekretarzstanuKrzysztofKawecki">W ministerstwie istnieje określona pula środków na tzw. zadania zlecone. Chodzi o wspieranie poszczególnych form sportu, rekreacji i wypoczynku, organizowanych przez organizacje pozarządowe. Owe zadania zlecone, to kolejny sposób wspierania tej działalności. Będziemy to czynić.</u>
<u xml:id="u-39.18" who="#PodsekretarzstanuKrzysztofKawecki">Poseł Roman Jagieliński /niez./: Mam nadzieję, że będziecie się państwo kierować obiektywnymi kategoriami przydziału zadań zleconych.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PoselJozefBergier">Sądzę, że przy pomocy naszej Komisji będzie to czynione w sposób obiektywny.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PodsekretarzstanuKrzysztofKawecki">Słyszę, że pan poseł Roman Jagieliński ma nieco inne zdanie na ten temat, ale pozwolę sobie mieć na ten temat inne zdanie. Wszystko to odbywa się w ścisłej współpracy z Komisją Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej i są zachowywane stosowne procedury, tak więc uważam, że zadania zlecone są rozdzielane w sposób prawidłowy i obiektywny.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Pan poseł Roman Jagieliński wyraził właśnie wątpliwość, czy w taki sposób, w 1999 r., przydzielano zadania zlecone w związku z realizacją programu "Sportowe wakacje", ale punkt posiedzenia Komisji poświęcony tematowi "Sportowych wakacji" mamy zaplanowany na jutro, tak więc wszystkie problemy będą mogły zostać wówczas poruszone.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PodsekretarzstanuKrzysztofKawecki">Po to, by moje słowa nie pozostały jedynie deklaracjami pozwolę sobie zaprosić członków prezydium Komisji na spotkanie z kierownictwem Ministerstwa Edukacji Narodowej. Zorganizujemy je w najbliższym czasie, a te wszystkie kwestie zostaną podczas niego przedstawione w bardzo szczegółowy sposób. Nie oznaczę dokładnie terminu tego spotkania, ponieważ nie chcę być niewolnikiem terminu, ale z pewnością niebawem do tego spotkania dojdzie, oczywiście z udziałem pana ministra Mirosława Handke, a także - co jest niezwykle istotne - z udziałem pana ministra Andrzeja Karwackiego, który w ramach MEN odpowiada za kwestie finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WiceprezesTadeuszWroblewski">Szanowni państwo, chciałbym bardzo podziękować za dzisiejsze państwa wypowiedzi. W zasadzie nie istnieją żadne rozbieżności ideologiczne w kwestii upowszechniania sportu. Przyjmuję wszystkie państwa uwagi do realizacji i nie ukrywam, że chciałbym być jak najskuteczniejszy w rozwiązywaniu, wspólnie z państwem, tych najdrobniejszych problemów. Sądzę, że jak rozwiążemy te drobniejsze, to skutecznie zabierzemy się za rozwiązywanie tych większych. Jeszcze raz dziękuję za państwa troskę oraz za uwagi, które państwo zgłosiliście.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Czy ktoś z państwa ma jeszcze jakieś pytania lub uwagi do pana ministra Krzysztofa Kawęckiego? Nie stwierdzam.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Pragnę jeszcze poinformować państwa, że w ramach monitoringu jak mają się sprawy w zakresie turystyki i wypoczynku, zwłaszcza w kontekście funkcjonowania nowej ustawy o Polskiej Organizacji Turystycznej oraz tworzenia regionalnych i lokalnych organizacji turystycznych, zamierzamy wraz z Ministerstwem Transportu i Gospodarki Morskiej oraz Polską Organizacją Turystyczną zorganizować w maju analogiczne spotkanie, jak to dzisiejsze, z tym że będziemy oczekiwać więcej informacji od przedstawicieli poszczególnych województw, natomiast usłyszycie państwo mniej informacji ze strony Komisji oraz resortu. W terenie jest tworzona zupełnie od nowa cała struktura, zwłaszcza jeżeli chodzi o promocję. Chcielibyśmy wykorzystać doświadczenia przedstawicieli terenu. Wiadomo, że np. Dolny Śląsk ma już przygotowane pewne rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chodzi o to, by nie podejmować żadnych nieracjonalnych działań i nie działać po omacku. Skonsultowanie doświadczeń poszczególnych regionów pozwoli na określenie jak należy kumulować wysiłki w zakresie promocji i rozwoju turystyki, także dziecięcej i młodzieżowej. Jest to jeden z istotnych elementów oddziaływania wychowawczego. Strona rządowa złożyła określoną deklarację w tej sprawie. Jest to odpowiedź na dezyderat naszej Komisji i będziemy ją rozpatrywać w najbliższym czasie.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Pragniemy dwa razy do roku spotykać się z państwem, by monitorować to, co następuje, zarówno w obszarze tworzenia prawa i warunków finansowych, jak i stanu realizacji programów rządowych.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Dziękuję serdecznie wszystkim państwu za przyjęcie zaproszenia na nasze posiedzenie. Wobec wyczerpania porządku dziennego zamykam obrady.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>