text_structure.xml 52.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJanRokita">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich obecnych.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselJanRokita">Porządek obrad jest państwu znany. Proponuję rozszerzenie porządku obrad o punkt dotyczący rozpatrzenia odpowiedzi na dezyderat nr 24 w sprawie Biura Ochrony Rządu, która wpłynęła do Komisji od ministra spraw wewnętrznych. Chciałbym, żeby w sprawie tej odpowiedzi zajął stanowisko przewodniczący podkomisji poseł Janusz Zemke. Po krótkiej dyskusji podjęlibyśmy decyzję w sprawie tej odpowiedzi. Tę sprawę rozpatrzylibyśmy w drugim punkcie porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselJanRokita">Czy ktoś z państwa ma uwagi do zaproponowanego porządku obrad. Nie widzę zgłoszeń. Stwierdzam, że porządek obrad został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PoselJanRokita">Przystępujemy do realizacji punktu pierwszego. Otrzymali państwo projekt opinii Komisji w sprawie ustawy o Żandarmerii i wojskowych organach porządkowych. Proszę, żeby przewodniczący podkomisji krótko zreferował projekt opinii Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselJanuszZemke">W projekcie opinii uwzględnione zostały uwagi posłów zgłaszane w dyskusji plenarnej. Część wniosków jest wynikiem dokładnej analizy projektu skierowanego do Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PoselJanuszZemke">Proponujemy, żeby w opinii znalazło się 5 kluczowych kwestii. Wątpliwości nie budzi to, że działalność Żandarmerii powinna być uregulowana ustawowo. Dotyczy to także Wojskowych Służb Informacyjnych, jednak taki projekt nie wpłynął jeszcze do Sejmu. Podkreślam, że w projekcie ustawy położono silny nacisk na uprawnienia operacyjno-roz-poznawcze oraz stosowanie środków przymusu. Wydaje się, że nie mniej istotne jest funkcjonowanie Żandarmerii w obszarze dyscypliny i porządku w siłach zbrojnych. Uważamy, że takie działania nie będą możliwe bez ponownej analizy ustawy o dyscyplinie wojskowej.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PoselJanuszZemke">W chwili obecnej ta ustawa jest powszechnie krytykowana. Bez zmiany tej ustawy trudno będzie stworzyć odpowiednie warunki prawne do funkcjonowania Żandarmerii w tym obszarze. Projekt ustawy o Żandarmerii dość długo oczekiwał na rozpatrzenie. Przewidziano w nim możliwość funkcjonowania Żandarmerii w strukturach podległych ministrowi spraw wewnętrznych i administracji. Komisja ma w tej sprawie jednoznaczne stanowisko. Uważamy, że w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji nie powinny funkcjonować jednostki wojskowe. W ministerstwie nie powinni także służyć żołnierze zawodowi. Proponujemy, żeby z tych rozwiązań zrezygnować. Dotyczy to m.in. art. 15.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PoselJanuszZemke">Przyjęcie tego rozwiązania oznaczałoby stworzenie furtki, która umożliwiałaby powrót jednostek wojskowych i żołnierzy do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Następny problem dotyczy uprawnień Żandarmerii. Dyskusyjny wydaje się zawarty w projekcie katalog możliwych do stosowania środków przymusu bezpośredniego i broni palnej. Tego problemu dotyczy cały rozdział 4.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PoselJanuszZemke">Istotną sprawą jest także zakres zadań i kompetencji Żandarmerii. Powstaje pytanie czy Żandarmeria powinna przeciwdziałać przestępstwom skarbowym oraz wkraczać w uprawnienia straży miejskich i gminnych. W projekcie ustawy założono daleko idącą omnipotencję Żandarmerii. Zgodnie z projektem otrzymałaby ona nie tylko uprawnienia policyjne, ale także uprawnienia straży, w tym bardzo szeroki katalog uprawnień operacyjnych. W toku dalszych prac nad projektem ustawy należałoby jasno powiedzieć, czy chcemy, żeby w wojsku istniała super policja, super urząd skarbowy i super straż miejska. Uważam, że te rozwiązania idą zbyt daleko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJanRokita">Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselJerzyDziewulski">Zastanawiam się czy w tej sprawie wystarczająca będzie opinia naszej Komisji, którą skierujemy do Komisji Obrony Narodowej. Wydaje się, że nad tym projektem powinni pracować posłowie z Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJanRokita">O skierowaniu projektu do komisji decyduje Sejm. Ta ustawa została skierowana do Komisji Obrony Narodowej z prośbą o zasięgnięcie opinii naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselJerzyDziewulski">Sądzę, że należałoby powrócić do tego rozstrzygnięcia. W projekcie ustawy znalazły się poważne błędy. O pewnych sprawach trudno będzie dyskutować posłom z Komisji Obrony Narodowej. Jest to specjalistyczna ustawa, do której przeniesiono niektóre zapisy z ustawy o Policji, nie zastanawiając się nad ich treścią.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PoselJerzyDziewulski">Jako przykład można podać przepis mówiący o żądaniu udzielenia pomocy od różnego rodzaju instytucji cywilnych. Mamy także przepisy dotyczące uprawnień do stosowania przez Żandarmerię określonych środków przymusu. Bezmyślnie przeniesiono zapis z ustawy o Policji. Napisano, że Żandarmerii przysługiwać będzie prawo do użycia wodnych, chemicznych i technicznych środków obezwładniających. Czy Żandarmeria ma być wyposażona w armatki wodne? Do czego mają służyć Żandarmerii wodne środki obezwładniające?</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PoselJerzyDziewulski">Przepis mówi o chemicznych środkach obezwładniających. Jeśli chodzi tu o indywidualne środki chemiczne, można się na to zgodzić. Czy to uprawnienie ma także dotyczyć grupowych środków chemicznych, a więc np. wyrzutni gazów łzawiących. Trzeba poważnie zastanowić się nad tymi przepisami.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PoselJerzyDziewulski">W następnym przepisie napisano o broni gazowej i ręcznych miotaczach gazu. Żandarmeria jest formacją wojskową, która jest wyposażona w broń palną. Z tego przepisu wynika, że chce mieć broń gazową. Z takim pomysłem jeszcze nigdy się nie spotkałem. Na tej samej zasadzie możemy wyposażyć w broń gazową Policję, sądząc, że taka broń może wyrządzić mniejszą krzywdę.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PoselJerzyDziewulski">Żandarmeria ma używać pocisków niepenetracyjnych. Takie pociski są używane do walki z tłumem. Nie są stosowane przez pojedynczego żołnierza, który uczestniczy w patrolu lub wykonuje inne zadania, mając przy sobie broń indywidualną. Bezmyślność tych zapisów budzi ogromne kontrowersje. Uważam, że z tego powodu tym projektem nie powinna zajmować się tylko Komisja Obrony Narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselJanRokita">Rozumiem, że pana wypowiedź oznacza poparcie dla pkt. 4 z projektu opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselJerzyDziewulski">Popieram ten punkt projektu opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselJanRokita">Przypomnę, że o skierowaniu projektu do komisji decyduje Sejm. W dniu 14 kwietnia br. Sejm skierował projekt ustawy do Komisji Obrony Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselJanRokita">Czy są inne uwagi do projektu opinii? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PoselJanRokita">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem projektu opinii w wersji przedstawionej przez posła Janusza Zemke?</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PoselJanRokita">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie przyjęła opinię w sprawie projektu ustawy o Żandarmerii i wojskowych organach porządkowych. Opinia zostanie przekazana do Komisji Obrony Narodowej. Dziękuję przewodniczącemu podkomisji za przygotowanie projektu opinii.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PoselJanRokita">Przechodzimy do rozpatrzenia odpowiedzi na dezyderat nr 24. Otrzymali państwo odpowiedź z 23 maja br., podpisaną przez sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Bogdana Borusewicza. Zwróciłem uwagę na pkt. 2 w tej odpowiedzi. Minister spraw wewnętrznych podtrzymuje pogląd, że Biuro Ochrony Rządu powinno być - jak wskazano w dezyderacie - odrębną formacją o charakterze policyjnym. Jeśli dobrze pamiętam, jest to dokładnie odwrotna propozycja od tej, którą przedstawiliśmy w treści dezyderatu. Zaszło fundamentalne nieporozumienie co do zrozumienia treści dezyderatu. Czy przewodniczący podkomisji może potwierdzić moją opinię?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselJanuszZemke">Chcę zgłosić zastrzeżenia do dwóch punktów odpowiedzi na dezyderat. W dezyderacie wyraziliśmy pogląd, że Biuro Ochrony Rządu powinno być biurem usytuowanym w Komendzie Głównej Policji. Komisja nie chciała, żeby stało się odrębną formacją o charakterze policyjnym.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselJanuszZemke">Jest jeszcze jeden problem. Chcę zakwestionować wyjściową tezę odpowiedzi. Pan minister napisał, że w Sejmie znajduje się ustawa o Biurze Ochrony Rządu, nad którą prace nie zostały jeszcze formalnie zakończone. W Sejmie nie ma projektu ustawy o Biurze Ochrony Rządu. Taki projekt wpłynął do Sejmu, lecz w wyniku prac prowadzonych przez podkomisję przyjęty został projekt ustawy, który zawierał rozwiązania na najbliższy rok. To rozstrzygnięcie spowodowało zakończenie prac nad projektem ustawy o Biurze Ochrony Rządu. W wyniku prac nad tym projektem powstało sprawozdanie o ustawie, która została przyjęta przez Sejm i Senat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselJanRokita">Zdrowy rozsądek wymaga, żebyśmy odrzucili tę odpowiedź, wskazując na dwie okoliczności. Teza o pracach nad ustawą o Biurze Ochrony Rządu nie jest prawdziwa. W Sejmie nie ma takiej ustawy. Komisja zobowiązała rząd, żeby przedłożył Sejmowi tekst takiej ustawy do 31 maja br. Należy także zwrócić uwagę, że odczytanie treści dezyderatu opisane w pkt. 2 jest dokładnie odwrotne niż zawarte w nim przesłanie. Z tych powodów Komisja będzie oczekiwać na ponowne udzielenie odpowiedzi. Nastąpiło niezrozumienie treści dezyderatu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselZbigniewSobotka">Sądzę, że odpowiedź została udzielona na podstawie projektu dezyderatu, w którym przedstawione zostały rozwiązania wariantowe. W takim przypadku można było uznać, że możliwa jest dowolność w sprawie usytuowania Biura Ochrony Rządu. W wyniku głosowania Komisja przyjęła inne rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselJanRokita">Czy Komisja może zaakceptować propozycję, którą przed chwilą przedstawiłem? Jeśli tak, poproszę przewodniczącego podkomisji o przygotowanie krótkiego uzasadnienia w sprawie odrzucenia odpowiedzi na dezyderat nr 24. Jest to nieporozumienie, które wymaga wyjaśnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselZbigniewSobotka">Rząd może mieć w tej sprawie inną koncepcję niż ta, którą przedstawiliśmy w dezyderacie. Minister powinien napisać wprost, że ma w tej sprawie inne zdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselJanRokita">Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu mojej propozycji? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że propozycja została przyjęta. Komisja odrzuciła odpowiedź na dezyderat nr 24. Proszę posła Janusza Zemke o przygotowanie krótkiego uzasadnienia tej decyzji.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PoselJanRokita">Przechodzimy do trzeciego punktu porządku obrad. Zajmiemy się teraz inicjatywą ustawodawczą w sprawie przepisów antykorupcyjnych w ustawie o partiach politycznych i w innych ustawach. Otrzymali państwo sprawozdanie podkomisji z 12 maja 2000 r., podpisane przez przewodniczącego podkomisji posła Ludwika Dorna. Mamy także opinię Biura Studiów i Ekspertyz KS o tym projekcie.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PoselJanRokita">Decyzja dotyczy podjęcia inicjatywy ustawodawczej. W związku z tym nie będziemy rozpatrywać kolejnych artykułów projektu. Możemy przyjąć tę inicjatywę z niewielkimi korektami, po podjęciu rozstrzygnięcia w sprawie wyboru jednego z wariantów, przed-stawionych w sprawozdaniu podkomisji. Możemy także odrzucić tę inicjatywę. Praca nad kolejnymi artykułami będzie miała sens po rozpoczęciu procesu legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PoselJanRokita">Proszę przewodniczącego podkomisji o zreferowanie głównych problemów i treści projektu.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PoselJanRokita">Poseł Ludwik Dorn /niez./: Przyjęto koncepcję przeniesienia rozwiązań zawartych w ustawie o wyborze prezydenta do ustawy o partiach politycznych i ustawy - ordynacja wyborcza do Sejmu. Uznaliśmy, że w tej ustawie rozstrzygnięte zostały wszystkie spory. Nie chcieliśmy tworzyć nowych obszarów do dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#PoselJanRokita">Stanęliśmy jednak przed zasadniczym dylematem, który Komisja i Sejm będą musiały rozstrzygnąć. Ten dylemat nie został rozstrzygnięty w czasie prac nad ordynacją prezydencką. Niektóre przepisy zawarte w projekcie nie dały się w prosty sposób przenieść do przygotowywanego projektu.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#PoselJanRokita">Podstawowy dylemat dotyczy systemu zachęt. Do projektu wprowadzamy ostrą regla-mentację. Wyposażamy Państwową Komisję Wyborczą w narzędzia prawne i możliwość stania na straży przepisów reglamentujących finansowanie partii politycznych. Musimy przyjąć rozwiązanie, które będzie umożliwiało partiom politycznym i komitetom wyborczym pozyskiwanie środków finansowych na swoją działalność w sposób legalny i nie dopuszczającą korupcji. Z góry wiadomo, że bez tych rozwiązań przepisy będą przez wszystkich omijane. W tej sprawie może dojść do powstania cichej zmowy zainteresowanych. Tak właśnie jest w krajach, które nie pomyślały o systemie zachęt.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#PoselJanRokita">Uznaliśmy, że system zachęt może funkcjonować w sposób przedstawiony w dwóch wariantach. Pierwsze rozwiązanie dotyczy zachęt w systemie podatkowym. Drugie roz-wiązanie dotyczy niezwykle wysokiego wzrostu finansowania partii politycznych z budżetu państwa. W naszych warunkach temu rozwiązaniu powinien towarzyszyć zakaz finansowania kampanii wyborczych i partii politycznych przez osoby prawne. Ten dylemat musimy rozstrzygnąć. Na tym właśnie polega istota rozwiązań wariantowych, które pojawiają się w całej treści projektu.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#PoselJanRokita">Od razu chcę wyjaśnić, że w wariancie, w którym zakazane jest finansowanie kampanii wyborczych i partii politycznych przez osoby prawne, dopuszczone jest finansowanie przez osoby fizyczne. Tu także przyjęliśmy rozwiązanie wariantowe dotyczące ulg stosowanych wobec darczyńców będących osobami fizycznymi. Tę sprawę powinniśmy rozstrzygnąć w następnej kolejności.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#PoselJanRokita">Podkomisja nie czuła się na siłach, żeby podjąć rozstrzygnięcie o wysokości finansowania partii politycznych z budżetu. Zaproponowaliśmy jedynie pewien mechanizm, który został opisany w dwóch zmienianych ustawach. Najpierw wyjaśnię państwu, dlaczego wzrost finansowania powinien być bardzo wysoki. W wyniku porównań finansowania partii politycznych w Polsce, w krajach Unii Europejskiej i innych krajach Europy Środkowej można powiedzieć, że w Polsce istnieje pełne obłudy pozorowanie finansowania partii z budżetu. W tym zakresie istnieje pewna fikcja.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#PoselJanRokita">W krajach Unii Europejskiej finansowanie partii politycznych z budżetu wynosiło w latach 80. od 40 do 75 proc. ich dochodów. W latach 90. wynosiło ono od 60 do 85 proc. Podobne proporcje występują w Czechach, w Słowenii i na Węgrzech. Na podstawie oficjalnych sprawozdań - pomijam kwestię ich wiarygodności - w Polsce finansowanie partii politycznych z budżetu wynosi od 0,4 do 5 proc. ich dochodów. Wszystko zależy od struktury dochodów danej partii. Najwyższy udział finansowania z budżetu ma Unia Wolności. Sięga on 5 proc. w skali roku.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#PoselJanRokita">Jeżeli uznamy, że ten stan należy zmienić, staniemy przed koniecznością podjęcia następujących rozstrzygnięć, które są ze sobą powiązane. Rozstrzygnięcia powinny dotyczyć mechanizmu oraz wysokości finansowania. Podkomisja proponuje, żeby przyjąć mechanizm utrzymujący dotychczasowe rozwiązanie, czyli zwrot kosztów wyborów i dotację na cele statutowe.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#PoselJanRokita">Proponujemy, żeby wyznaczyć jakąś część kwoty preliminowanej w budżecie państwa na wybory parlamentarne. W ordynacji znalazł się przepis, zgodnie z którym ta kwota byłaby rozdzielana między partie i komitety wyborcze. Proponujemy zmianę obowiązujących kryteriów tego podziału. Przypomnę, że obecne rozwiązanie dyskryminuje partie polityczne. Jest korzystne dla komitetów wyborczych. Łatwo jest zauważyć, że obecny skład Sejmu wybrany w 1997 r. pochodzi w dużej części z list komitetów wyborczych. Z takich list wybrani zostali posłowie SLD i AWS.</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#PoselJanRokita">Sytuacja ulega zmianie. Zmiany dokonał już Sojusz Lewicy Demokratycznej. Taka zmiana wystąpi także w drugim ugrupowaniu, ponieważ taki jest wymóg konstytucyjny. Zgodnie z obowiązującym rozwiązaniem podział środków następuje stosownie do liczby uzyskanych mandatów poselskich i senatorskich.</u>
          <u xml:id="u-15.14" who="#PoselJanRokita">Można powiedzieć, że taki zwrot kosztów wyborczych powoduje dyskryminację finansową mniejszych partii. Ten system wzmacnia większe partie. Dlatego proponujemy, żeby obniżyć do 2 proc. próg umożliwiający zwrot kosztów wyborczych. Propozycję uzasadniamy tym, żeby nie zamykać systemu politycznego. Można liczyć, że partia, która zaangażuje się w wybory, powinna otrzymać około 300 tys. głosów. Tyle głosów będzie stanowić próg, o którym przed chwilą mówiłem. Jeśli taka partia nie otrzyma zwrotu kosztów wyborczych - zbankrutuje. Utonie w długach, wywołując skandal.</u>
          <u xml:id="u-15.15" who="#PoselJanRokita">Przypomnę, że w innych krajach próg umożliwiający zwrot kosztów wyborczych wynosi od 0,5 do 1 proc. Tak jest np. w Niemczech i Austrii. Dlatego proponujemy obniżenie progu. Uważamy, że koszty należy rozliczać proporcjonalnie do liczby ważnych głosów uzyskanych przez daną partię, a nie do liczby uzyskanych mandatów poselskich i senatorskich. Przyjęcie takiego rozwiązania spowoduje, że straci sens propozycja zwrotu kosztów wyborczych w wyniku wspólnego rozliczenia wyborów do Sejmu i Senatu. W tej sprawie Komisja będzie musiała podjąć decyzję.</u>
          <u xml:id="u-15.16" who="#PoselJanRokita">Możemy przyjąć, że nie chcemy zamykać systemu politycznego. Tak właśnie jest w Niemczech, gdzie partia "Zielonych" zaczynała jako pozaparlamentarny margines, a obecnie jest partią współrządzącą. Jeśli chcemy wspierać partie powstające poza parlamentarnym systemem politycznym, powinniśmy przyjąć zwrot kosztów zgodny z wynikami wyborów do Sejmu. Uważam, że rozliczenie powinno dotyczyć uzyskanych głosów, a nie mandatów. Tego problemu dotyczy zasadnicza modyfikacja.</u>
          <u xml:id="u-15.17" who="#PoselJanRokita">Komisja nie podjęła decyzji w sprawie kwot finansowania. Mamy jednak w tej sprawie pewne przemyślenia. Uważamy, że zwrot kosztów za wybory powinien następować do wysokości limitu na wybory. Uczciwie powiem, że oznacza to, iż na wyborach parlamentarnych będzie można zarabiać. Takie rozwiązanie można uzasadnić w następujący sposób. Z powodów konstytucyjnych nie można dokonywać refundacji. W przypadku wyborów prezydenckich mamy do czynienia z komitetami wyborczymi, a te wybory sporo kosztują. Jeśli zwrot kosztów będzie następować na podstawie wyników wyborów do Sejmu, nie będą także brane pod uwagę wybory do Senatu.</u>
          <u xml:id="u-15.18" who="#PoselJanRokita">Dodam, że jestem przeciwny refundowaniu kosztów za wybory samorządowe, nawet na szczeblu wojewódzkim. Takie rozwiązanie doprowadziłoby do regionalnego rozbicia systemu partyjnego. Gdyby wszystkie kontestujące grupy miały nadzieję na uzyskanie pieniędzy po wyborach wojewódzkich, natychmiast założyłyby swoją partię, co spowodowałoby ogromny bałagan. Określenie progu na poziomie 2 proc. w skali całego kraju powoduje, że partie regionalne nie mają większych szans na zwrot kosztów wyborczych.</u>
          <u xml:id="u-15.19" who="#PoselJanRokita">Możemy przyjąć, że jedynie koszty wyborów do Sejmu będą refundowane. Warto zauważyć, że Polska jest krajem najbardziej obciążonym wyborami wśród państw Europy Środkowowschodniej, z racji systemu politycznego. To obciążenie spada na polskie partie. W Polsce istnieje izba wyższa. W powszechnych wyborach wybierany jest prezydent. Powoduje to ogromne koszty.</u>
          <u xml:id="u-15.20" who="#PoselJanRokita">Zaproponowaliśmy, żeby zwrot kosztów następował proporcjonalnie do wysokości limitu. W związku z tym powstaje pytanie o procentową wysokość udziału. Przyjmijmy, że w najbliższych wyborach wydatki zostaną zapreliminowane na około 100 mln zł. Na poprzednie wybory przeznaczono 70 mln zł. Jeśli przyjmiemy, że limit wyniesie 50 proc., będziemy mieli do podziału między partie, które przekroczą próg 2 proc. 50 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-15.21" who="#PoselJanRokita">Partia, która otrzyma ponad 38 proc. głosów wykorzysta cały limit, czyli 18 mln zł. Większa liczba głosów nie spowoduje otrzymania większych środków, gdyż określony został ich limit. Byłoby to rozwiązanie korzystne dla partii uzyskujących gorsze wyniki w wyborach. Gdyby partie otrzymywały głosy poniżej określonego limitu, mniejsze partie miałyby mniej korzyści. Przyjęto właśnie taki mechanizm. Nie chcieliśmy składać w tej sprawie konkretnych propozycji. Ten problem Komisja będzie musiała rozstrzygnąć.</u>
          <u xml:id="u-15.22" who="#PoselJanRokita">Kolejny problem dotyczy dotacji celowych, które będą podstawowymi środkami finansowania partii. Proponujemy utrzymanie dotychczasowego mechanizmu podziału dotacji. Uważamy, że należy utrzymać próg na poziomie 3 proc., a środki dzielić proporcjonalnie do liczby oddanych głosów. Do tej pory środki na ten cel pochodziły z 20 proc. kwot zapreliminowanych na wybory. Zaproponowaliśmy, żeby podział środków następował w wyniku przemnożenia liczby głosów przez pewien mnożnik. W tej sprawie zaproponuję autopoprawkę. Tym mnożnikiem byłaby kwota wyrażona w złotówkach z klauzulą rewaloryzacyjną. Kwota byłaby obliczana w skali kadencji.</u>
          <u xml:id="u-15.23" who="#PoselJanRokita">Tu możemy mieć pewien problem z opinią publiczną. Uzyskaliśmy opinię mówiącą o tym jak duża powinna być ta kwota, żeby była porównywalna do kwot wypłacanych partiom w Czechach, Słowenii i na Węgrzech. Oczywiście należy uwzględnić fakt, że Polska jest krajem mniej zamożnym. Okazało się, że są to kwoty, które byłyby trudne do przyjęcia na obecnym etapie rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-15.24" who="#PoselJanRokita">W ekspertyzie przedstawiono rozwiązanie wariantowe. Zakładamy, że 50 mln zł byłoby przeznaczone na zwrot kosztów wyborów. W jednym przypadku liczbę głosów należałoby przemnożyć przez 39 zł. W drugim wariancie mnożnik wyniósłby ponad 50 zł. Od razu widać, że istnieje problem dotyczący zapisu tego rozwiązania. Powinniśmy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chcemy, żeby partie polityczne były w Polsce finansowane tak, jak w innych cywilizowanych krajach. Oczywiście, należy uwzględnić to, że Polska jest krajem mniej zamożnym.</u>
          <u xml:id="u-15.25" who="#PoselJanRokita">Jeśli pozytywnie odpowiemy na to pytanie, finansowanie powinno być ustalone na takim właśnie poziomie. Uważam, że należałoby - z powodów, o których mówiłem - zrezygnować z zapisu uwzględniającego mnożnik wyrażony w złotówkach. W tym przypadku także możemy odnieść się do kwoty zapreliminowanej na wybory. Żeby nikogo nie drażnić, możemy nawet zrezygnować z klauzuli rewaloryzacyjnej. W takim przypadku te środki byłyby i tak rewaloryzowane w wyniku kolejnych decyzji budżetowych. Można uznać, że byłoby to co roku 90, 100 lub 150 proc. kwoty zapreliminowanej na wybory.</u>
          <u xml:id="u-15.26" who="#PoselJanRokita">Przy tym rozwiązaniu nie podajemy wartości mnożnika w złotówkach. Odnosimy się do przepisów ustawy budżetowej, co powinno mniej drażnić. Można przedstawić następujący argument. Przeznaczenie około 100 mln zł na dotacje celowe dla partii politycznych to mniej niż wynosi obecnie budżet Kancelarii Prezydenta RP. Sposób wyłaniania prezydenta, a więc dystrybucja władzy, wspiera się na systemie politycznym, którego podstawowymi podmiotami są partie polityczne. Z punktu widzenia kosztów budżetowych, te koszty będą dużo niższe niż np. koszt funkcjonowania Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-15.27" who="#PoselJanRokita">Namawiam członków Komisji, żeby przyjęli tę autopoprawkę, rezygnując z podawania mnożnika, który mógłby szokować opinię publiczną. Przy tym rozwiązaniu koszty dotyczyłyby całej kadencji. Uważam, że lepsze będzie odniesienie do wielkości abstrakcyjnej.</u>
          <u xml:id="u-15.28" who="#PoselJanRokita">Jeżeli Komisja przyjmie wariant przewidujący zakaz finansowania partii przez osoby prawne, przy dużym zwiększeniu dotacji, także powstanie konieczność przyjęcia autopoprawki. Już po wydrukowaniu materiału zorientowałem się, że wprowadzenie takiego zakazu spowoduje, że komitety wyborcze i partie polityczne nie będą mogły zaciągać kredytów i pożyczek. W związku z tym zaproponuję autopoprawkę.</u>
          <u xml:id="u-15.29" who="#PoselJanRokita">Jeśli przyjmiemy, że partie otrzymywać będą zwrot kosztów wyborczych oraz dotacje celowe, będą mogły stać się wiarygodnymi kredytobiorcami. Na podstawie sondaży opinii bank mógłby ocenić wysokość przyznawanego partii kredytu. Istniałaby możliwość oceny, czy partia będzie miała szansę spłacenia kredytu. W tej chwili partie nie mogą uzyskać dużych pożyczek od banków. Żaden bank nie pożyczy pieniędzy na kampanię wyborczą.</u>
          <u xml:id="u-15.30" who="#PoselJanRokita">Jeśli Komisja wybierze wariant, w którym przyjęto zakaz finansowania partii przez osoby prawne, potrzebne będzie rozstrzygnięcie w sprawie ulg podatkowych dla osób fizycznych. Przypomnę, że Komisja Nadzwyczajna i większość sejmowa nie jest życzliwa dla tego rozwiązania. Nasza Komisja podtrzymała to rozwiązanie w swojej opinii na temat ordynacji prezydenckiej. Pozostawiam tę sprawę do decyzji Komisji.</u>
          <u xml:id="u-15.31" who="#PoselJanRokita">Omówię także krótko pozostałe najważniejsze innowacje, które znalazły się w projekcie. Do ordynacji wyborczej wprowadzono nowy typ sankcji. Zróżnicowano sankcje za brak sprawozdania lub za jego odrzucenie. Proponujemy, żeby sankcje miały zastosowanie w przypadku jakiegokolwiek przekroczenia limitu wyborczego. Jeśli przekroczenie byłoby większe niż o 20 proc., powodowałoby utracenie mandatu przez posła z danego ugrupowania, który otrzymał największą liczbę głosów.</u>
          <u xml:id="u-15.32" who="#PoselJanRokita">Za przekroczenie limitu o kolejne 5 proc., mandat traciliby kolejni posłowie bez względu na to, w jakim okręgu wyborczym zostaliby wybrani. Na ogół największą liczbę głosów uzyskują członkowie kierownictwa danej partii.</u>
          <u xml:id="u-15.33" who="#PoselJanRokita">W przypadku niezłożenia sprawozdania finansowego z kampanii wyborczej, zawieszane będzie prawo do wypłaty ryczałtów i diet poselskich posłom, którzy uzyskali mandaty z listy danego komitetu wyborczego. Przy tym rozwiązaniu chodziło nam o uniknięcie takiej sytuacji, że jakiś komitet wyborczy spodziewając się sankcji, postanawia nie złożyć sprawozdania. Zawieszenie wypłat będzie obowiązywać do czasu złożenia sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-15.34" who="#PoselJanRokita">Przekroczenie terminu złożenia sprawozdania także rodzić będzie pewne sankcje. Chodziło nam o wywarcie presji na członków kierownictwa partii, poprzez powstanie różnicy interesów. Wprowadzono obowiązek finansowania kampanii wyborczych partii politycznych poprzez fundusz wyborczy. Uważam, że to rozwiązanie uderza w specyficznie polską bardzo rozpowszechnioną patologię. Wszyscy członkowie kierownictw partii politycznych przyznają, że koszty kampanii wyborczych indywidualnych posłów są całkowicie nie ewidencjonowane.</u>
          <u xml:id="u-15.35" who="#PoselJanRokita">Do tej pory było to możliwe. Każdy mógł prowadzić taką kampanię. W wielu przypadkach koszty te wielokrotnie przekraczały koszty kampanii prowadzonych przez kierow-nictwo partii. Zdarzały się bardzo bogate kampanie indywidualne. Członek kierownictwa bardzo poważnej partii powiedział, że w pewnym okręgu wyborczym koszt kampanii jednego z posłów na liście był kilka razy wyższy niż koszt kampanii prowadzonej w tym okręgu przez komitet wyborczy. Ten poseł uzyskał najlepszy wynik, chociaż startował z dalekiego miejsca na liście.</u>
          <u xml:id="u-15.36" who="#PoselJanRokita">Proponowane rozwiązanie powoduje centralizację finansów wyborczych w rękach kierownictwa, które samodzielnie powinno rozładowywać napięcia wewnętrzne we własnej partii i dystrybuować zebrane środki, zgodnie z przepisami prawa. Myślę, że jest to najważniejsza innowacja.</u>
          <u xml:id="u-15.37" who="#PoselJanRokita">Nowością jest to, że koalicyjny komitet wyborczy może być finansowany wyłącznie przez partię koalicyjną poprzez fundusz wyborczy. Sam nie może zbierać pieniędzy. Chodzi o to, żeby nie tworzyć kolejnej jednostki, która mogłaby zbierać pieniądze. Partie wchodzące w skład koalicji będą mogły otrzymywać zwrot kosztów wyborczych i dotacje celowe, jeśli w umowie o zawarciu koalicji ustalą niezmienialne na czas trwania kadencji przepisy o sposobie ich podziału. Ta umowa musi być trwała.</u>
          <u xml:id="u-15.38" who="#PoselJanRokita">Na pewno takie rozwiązanie spowoduje, że koalicjantom trudniej będzie zawrzeć umowę. Jednak zawarcie takiej umowy powinno zapobiec późniejszym skandalom i sporom sądowym, które mogłyby naruszać powagę. Dzięki temu nie dojdzie do przeciągania koalicyjnych parlamentarzystów, żeby udokumentować lepszy stan posiadania przez Państwową Komisję Wyborczą.</u>
          <u xml:id="u-15.39" who="#PoselJanRokita">Otwieram krótką dyskusję nad dylematami przedstawionymi przez posła Ludwika Dorna. Chciałbym, żebyśmy w dniu dzisiejszym rozstrzygnęli najważniejsze problemy. W ciągu tygodnia posłowie mieliby możliwość zgłaszania pisemnych uwag do tego projektu. Następnie podkomisja sporządziłaby jednolity tekst projektu. Później Komisja mogłaby przyjąć sprawozdanie podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#EkspertdrWlodzimierzPetroff">Chcę wypowiedzieć się na temat analizy porównawczej Polski z innymi państwami postkomunistycznymi, której byłem autorem. W tej chwili regulacje przyjęte w Polsce są na poziomie regulacji obowiązujących w Rumunii, Ukrainie i Mołdawii. W tym zakresie w krajach Europy Zachodniej obowiązują pewne standardy. Zostały one przyjęte także w Słowenii, w Czechach i na Węgrzech. Polska znajduje się w grupie państw, które jako pierwsze wejdą do Unii Europejskiej. Sądzę, że warto się porównywać z państwami z tej grupy.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#EkspertdrWlodzimierzPetroff">W październiku 1998 r. w Madrycie odbyła się III Konferencja służb wyspecjalizowanych w walce z korupcją. Na tej konferencji wypracowano wnioski dotyczące problemów finansowania partii politycznych oraz kampanii wyborczych. We wzorcowej regulacji tej problematyki dwa pierwsze punkty uznają za konieczne wprowadzenie górnej granicy wydatków, które partie mogą ponieść na kampanię wyborczą oraz łożenie na partie polityczne środków z funduszy publicznych w rozsądnych granicach, biorąc pod uwagę ich reprezentatywność.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#EkspertdrWlodzimierzPetroff">W mojej ekspertyzie zawarłem propozycję pomocy publicznej dla partii politycznych w wysokości od 150 do 200 mln zł rocznie. Uważam, że ta propozycja dotyczy właśnie łożenia środków na partię polityczną w rozsądnych granicach. Propozycja ta uwzględnia reprezentatywność tych partii. To rozwiązanie znalazło się w sprawozdaniu podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselRyszardHayn">Chciałbym odnieść się do kwestii wygasania mandatów. Czy podkomisja proponuje, żeby w takim przypadku mandat w ogóle przepadał? Czy na wolne miejsce wejdzie następna osoba z listy?</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PoselRyszardHayn">Poseł Ludwik Dorn /niez./: Na to miejsce wejdzie następna osoba z listy. Musieliśmy przyjąć jakieś kryteria. Takie rozwiązanie zostało przyjęte we Francji, gdzie obowiązuje system większościowy, poza wyborami do Parlamentu Europejskiego. Przyjęto tam limity, do których listy są proporcjonalne. Jednak listy są zamknięte. Nie ma możliwości stosowania preferencji. W kodeksie wyborczym napisano wprost, że w przypadku przekroczenia limitu traci miejsce pierwsza osoba na liście. Często zdarza się tak, że w takim przypadku zawiniła osoba, która jest np. siódma na liście. Właśnie taki przypadek został mi przedstawiony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselJanRokita">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoselJanRokita">W tej chwili powinniśmy rozstrzygnąć, czy dopuszczalne będzie finansowanie partii po-litycznych przez osoby prawne, które z tego tytułu będą miały ulgę podatkową, czy też partie będą finansowane w większym stopniu ze środków budżetowych, z wyłączeniem fi-nansowania przez osoby prawne. Szczegółowe rozwiązania przedstawił poseł Ludwik Dorn. Prosiłbym o krótkie przedstawienie argumentów przemawiających za przyjęciem lub odrzuceniem obu rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PoselJanRokita">Poseł Ludwik Dorn /niez./: Pierwsze rozwiązanie dotyczy finansowania partii politycznych przez osoby prawne, które będą miały jakieś ulgi podatkowe. Za tym rozwiązaniem przemawiają następujące argumenty. Jeżeli mamy do czynienia z rozproszeniem źródeł finansowania partii, czyli ogólnymi limitami wpłat z jednego źródła, partie nie mogą polegać na kilku bogatych sponsorach, których interesy będą realizować. To rozwiązanie tworzy preferencje dla mniejszych darczyńców, w tym osób prawnych i osób fizycznych.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PoselJanRokita">To rozwiązanie może skłaniać partie polityczne do wypełniania funkcji, którą w socjologii polityki nazywa się agregacją interesów. Nie są realizowane wprost interesy konkretnych podmiotów gospodarczych lub wąskiego układu gospodarczego. Trzeba odwoływać się do zróżnicowanych pod względem interesów sił. Trzeba przygotować program, który będzie zachęcał darczyńców do łożenia na partię, a jednocześnie pogodzi różne - często rozbieżne - interesy.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PoselJanRokita">Przy takim rozwiązaniu niezwykle istotna jest zmienna kulturowa. W niektórych krajach wyższe ulgi podatkowe dla osób fizycznych oraz przepisy o rozproszeniu finansowania partii skłaniają partie do dużego wysiłku przy zbieraniu pieniędzy od drobnych darczyńców. W takim przypadku istnieje potrzeba nawiązywania bezpośrednich kontaktów i przekonywania. Nie wiemy czy to rozwiązanie przyjęłoby się w Polsce, ze względu na zmienne kulturowe.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PoselJanRokita">Przeciwko temu rozwiązaniu przemawiają następujące argumenty. W trakcie debat nad ordynacją prezydencką okazało się, że rząd i większość posłów jest przeciwna takiemu rozwiązaniu. Nie widzę podstaw do twierdzenia, że sytuacja uległa zmianie. Przedstawiane wtedy argumenty były przynajmniej częściowo bałamutne. Mówiono, że rozwiązanie to rodzi pole do nadużyć. Twierdzono, że ciągle słaba administracja skarbowa może sobie z tym nie poradzić. Mówiono, że w krajach, w których obowiązują takie ulgi wielokrotnie trzeba było zmieniać ustawę.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#PoselJanRokita">Podawano przykład Niemiec, gdzie 17 razy nowelizowano fragment ustawy podatkowej dotyczący tego zagadnienia. Przy takim rozwiązaniu podatnicy usiłują walczyć z fiskusem. Wskazywano, że takie rozwiązanie nie jest opłacalne. Warto podkreślić, że nie we wszystkich krajach, w których udział finansowania z budżetu sięga w dochodach partii 80 proc., zakazane jest finansowanie partii przez osoby prawne.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#PoselJanRokita">Jeśli zmianę finansowania chcemy połączyć z reformą o charakterze antykorupcyjnym, należałoby wprowadzić taki zakaz ze względu na nasze uwarunkowania społeczne, historyczne i kulturowe. Bardzo istotne są doświadczenia francuskie. Przedstawiciele różnych instytucji francuskich mówili, że wprowadzenie tego zakazu ukróciło we Francji znaczną część niesłychanie rozpowszechnionej korupcji politycznej. Dodam, że wprowadzenie tego zakazu łączyło się z niesłychanie hojnym finansowaniem partii z budżetu państwa. Według niektórych danych finansowanie z budżetu nieco przewyższa podatek korupcyjny, który był nakładany na partie i polityków przed wprowadzeniem w 1995 r. takiego zakazu.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#PoselJanRokita">Jeśli zdecydujemy się na znaczny wzrost finansowania partii z budżetu, jednocześnie trzeba wprowadzić zakaz przyjmowania darowizn od podmiotów, które nie są osobami fizycznymi. W uproszczeniu można powiedzieć, że ten zakaz będzie dotyczyć osób prawnych.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#PoselJanRokita">Sądzę, że w tej chwili znamy już wszystkie argumenty. Przyznam, że jestem zwolennikiem rozwiązania zawierającego ulgi, chociaż rozwiązanie to nie ma poparcia w naszym parlamencie. Jeśli chcemy, żeby Komisja przyjęła realistyczne rozwiązanie, powinniśmy przyjąć drugi wariant.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#PoselJanRokita">Poseł Ludwik Dorn /niez./: Z rozmów, które prowadziłem w tej sprawie m.in. z posłami z Komisji Nadzwyczajnej wynika, że wybranie pierwszego wariantu byłoby tylko demonstracją.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#PoselJanRokita">Czy wyrażają państwo zgodę na to, żeby przyjąć wariant przewidujący finansowanie budżetowe i zakaz finansowania partii przez osoby prawne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselJerzyBarzowski">Jest to wariant realistyczny. Sądzę, że na ten temat trzeba jeszcze podyskutować. Trzeba zaproponować przyjęcie rozwiązań, które - moim zdaniem - powinny kiedyś znaleźć się w przepisach podatkowych. W uproszczeniu można powiedzieć, że osoby prawne powinny być w większym stopniu opodatkowane, żeby państwo mogło przeznaczyć większe kwoty na finansowanie partii politycznych. Myślę, że bez względu na to, które rozwiązanie przyjmiemy, podmioty gospodarcze będą finansowały partie polityczne. Będzie się to odbywać w sposób dużo bardziej korupcjogenny.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PoselJerzyBarzowski">Prawdą jest, że nie ma jeszcze przyzwolenia na przyjęcie takiego rozwiązania. Za osiągnięcie uważam to, że już udało nam się wprowadzić w życie pewne rozwiązania proponowane przez podkomisję pracującą pod przewodnictwem posła Ludwika Dorna. Sądzę, że nie powinniśmy się poddawać. Musimy proponować dobre rozwiązania. Nic złego się nie stanie, jeśli nie zostaną one przyjęte. Uważam, że będzie lepiej, jeśli osoby prawne będą przekazywały samodzielnie darowizny partiom, korzystając jednocześnie z ulg. W innym przypadku środki będą ściągane w formie podatków do budżetu państwa. Państwo będzie dzieliło te pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PoselJerzyBarzowski">Lepsze jest rozwiązanie zakładające dobrowolność wpłat. Przyjęcie takiego rozwiązania wymagałoby jednak zmiany ustaw o podatku dochodowym od osób prawnych oraz od osób fizycznych. Powinniśmy jeszcze raz przedstawić tę propozycję Komisji Nadzwyczajnej i Sejmowi.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PoselJerzyBarzowski">Poseł Ludwik Dorn /niez./: Przypomnę, że w ordynacji prezydenckiej wyszliśmy od propozycji dotyczących ulg. Musimy jednak wyciągać wnioski z rozstrzygnięć podjętych przez Sejm. Jeśli wybierzemy pierwszy wariant, będzie to tylko demonstracja. Rozwiązanie zawierające ulgi zostanie odrzucone przez Komisję Nadzwyczajną. W takim przypadku Komisja Nadzwyczajna będzie samodzielnie pracować nad przyjęciem innych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PoselJerzyBarzowski">Jeżeli wybierzemy drugi wariant, Komisja Nadzwyczajna będzie musiała odnieść się do naszych propozycji. Nie wiemy co mogą wymyślić posłowie z Komisji Nadzwyczajnej. Może zostałyby przyjęte rozwiązania, które wypracowaliśmy jako wariantowe. Mogą to być także zupełnie inne rozwiązania. W grę wchodzą względy ambicjonalne, prestiżowe i różnice charakteru.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#PoselJerzyBarzowski">Dodam, że zupełnie inna jest sytuacja posła, który broni rozwiązania zaakceptowanego przez inny organ Sejmu niż posła, który broni indywidualnych propozycji. Mogę powiedzieć, że nasza Komisja wpłynęła już na ustrój polityczny w Polsce. W tej sytuacji wolałbym, żebyśmy przyjęli drugi wariant. Wtedy rozpatrywana będzie inicjatywa Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Dziwię się, że proponuje pan przyjęcie drugiego wariantu. Pracuje pan przecież w Komisji Nadzwyczajnej. Wszyscy wiemy, że powstały ogromne problemy natury formalno-prawnej. Równolegle prowadzono prace nad dwoma projektami. Powodowało to ogromne zamieszanie. Te doświadczenia powinny nas czegoś nauczyć.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Ostateczna decyzja w tej sprawie będzie należeć do Komisji Nadzwyczajnej. Będziemy tracić czas na przygotowanie tego projektu, ale ostateczne rozstrzygnięcia zapadną w Komisji Nadzwyczajnej. Sejm powołał tę Komisję po to, żeby pracowała nad rozwiązaniami dotyczącymi ordynacji wyborczej. Uważam, że w tej sytuacji jedynym rozsądnym wyjściem jest przekazanie całego urobku podkomisji do Komisji Nadzwyczajnej. To wszystko, co możemy w tej sytuacji zrobić.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Wiemy o tym, że przewodniczący Komisji Nadzwyczajnej zwrócił się do marszałka Sejmu z wnioskiem o to, żeby Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych przekazała materiały z prac podkomisji. Można powiedzieć, że w tej chwili prowadzimy działania partyzanckie. Nie możemy samodzielnie podejmować takiej inicjatywy, jeśli Sejm powierzył to zadanie Komisji Nadzwyczajnej. Musimy uznać to rozstrzygnięcie.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Poseł Ludwik Dorn /niez./: Komisja powołała podkomisję, której pracom przewodniczę. Rozumiem, że przedstawione zarzuty odnoszą się do decyzji Komisji, a nie do mnie. Wykonywałem tylko mandat, który powierzyła mi Komisja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselJanRokita">Nie zgadzam się z wypowiedzią posła Andrzeja Brachmańskiego. Decyzję o podjęciu prac nad antykorupcyjnymi rozwiązaniami w polityce podjęliśmy dużo wcześniej niż powołana została Komisja Nadzwyczajna, która zajmuje się ordynacją wyborczą. Wtedy nikt nawet nie myślał o powołaniu takiej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PoselJanRokita">Komisja Nadzwyczajna koncentruje się na problemach politycznych, związanych z ordynacjami wyborczymi. Nie zajmuje się problemami antykorupcyjnymi, które należą do właściwości naszej Komisji. Zajmuje się systemami wyborczymi, okręgami wyborczymi i innymi sprawami tego typu. Gdybyśmy nie podjęli inicjatywy antykorupcyjnej do ordynacji prezydenckiej, byłaby nadal korupcjogenna.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PoselJanRokita">W tej chwili nie jest ona korupcjogenna tylko dzięki inicjatywie naszej Komisji i podkomisji. Jestem głęboko przekonany o sensie podejmowania tego przedsięwzięcia. Uważam, że jest to przedsięwzięcie dobroczynne dla państwa. Jeśli nie podejmiemy tej inicjatywy, w ustawach nie będzie takich rozwiązań. Dotyczy to także ustawy o partiach politycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Nie chcę z panem polemizować. Każdy z nas może mieć własne zdanie na ten temat. Jestem członkiem Komisji Nadzwyczajnej tak samo, jak poseł Ludwik Dorn. Komisja Nadzwyczajna kompleksowo zajmuje się ordynacjami wyborczymi. W dniu wczorajszym Komisja Nadzwyczajna podjęła decyzję o skierowaniu do pierwszego czytania kompleksowego projektu ordynacji wyborczej do Sejmu i Senatu. Nie możemy tego faktu nie uwzględniać. Istnieje odrębne ciało, które przygotowuje taki projekt.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Podkomisja pracująca pod przewodnictwem posła Ludwika Dorna wykonała dobrą pracę, której wynik należy przekazać Komisji Nadzwyczajnej. Nie możemy prowadzić równoległych prac nad tym projektem. Te rozwiązania i tak będą musiały trafić w którymś momencie do Komisji Nadzwyczajnej. Po dyskusjach w naszej Komisji ponownie prowadzona będzie dyskusja w Komisji Nadzwyczajnej. Chodzi mi tylko o racjonalność naszych prac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselJanRokita">Rozumiem, że pan poseł proponuje przekazanie projektu do Komisji Nadzwyczajnej. Jakie jest zdanie przewodniczącego podkomisji na ten temat?</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PoselJanRokita">Poseł Ludwik Dorn /niez./: Uważam, że z punktu widzenia celu, którym jest wprowadzenie racjonalnych i skutecznych przepisów, byłoby dobrze skierować ten projekt pod obrady Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#PoselJanRokita">Warto odnieść się do prac nad ustawą o ordynacji prezydenckiej. Wtedy Komisja Nadzwyczajna oraz specjalnie powołana grupa robocza skupiły się na innych aspektach ordynacji. Komisja Nadzwyczajna zmodyfikowała propozycje przygotowane przez naszą Komisję. Praca Sejmu i Senatu polegała na powrocie do pierwotnego przedłożenia przyjętego przez Komisję Administracji i Spraw Wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#PoselJanRokita">Uważam, że powinniśmy skierować do Komisji Nadzwyczajnej gotowy projekt ustawy. W innym przypadku Komisja Nadzwyczajna będzie miała wolną rękę do prowadzenia własnych prac nad tymi rozwiązaniami. Nie wiem, czy będzie to dobrze służyć osiągnięciu celu, o który nam chodzi. Nie chcę czynić zarzutów pod adresem Komisji Nadzwyczajnej i jej członków. Uważam, że lepiej będzie jeśli Komisja Nadzwyczajna będzie odnosić się do konkretnego projektu ustawy. Ostateczny efekt w dużym stopniu zależy od politycznej wagi projektu.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#PoselJanRokita">Rozumiem, że podkomisja opowiada się za podjęciem w tej sprawie inicjatywy ustawodawczej. Ten problem będziemy musieli rozstrzygnąć.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#PoselJanRokita">Jeśli Komisja uzna potrzebę podjęcia inicjatywy ustawodawczej, rozstrzygniemy, które z rozwiązań znajdzie się w projekcie ustawy. W ciągu tygodnia można będzie składać wnioski dotyczące projektu. Jeśli postanowimy nie podejmować inicjatywy ustawodawczej, przekażemy wszystkie materiały robocze Komisji Nadzwyczajnej. W takim przypadku nie będzie potrzeby podejmowania rozstrzygnięć dotyczących rozwiązań wariantowych.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#PoselJanRokita">Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego KS mają jakieś uwagi do proponowanej procedury?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Podobny problem powstał w trakcie prac nad ordynacją prezydencką. Pan przewodniczący wystąpił z pismem informującym o urobku Komisji. Jednak później podjęta została inicjatywa ustawodawcza i odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy w Sejmie. Uznano wtedy, że przekazanie urobku jest obejściem procesu legislacyjnego. W tej sprawie istnieją pewne wątpliwości proceduralne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselJanRokita">Rozumiem, że zdaniem Biura Legislacyjnego projekt powinien zostać skierowany do pierwszego czytania.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PoselJanRokita">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za tym, żeby podjąć inicjatywę ustawodawczą? Kto z państwa jest za przekazaniem wszystkich materiałów Komisji Nadzwyczajnej?</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PoselJanRokita">Za pierwszym wnioskiem głosowało 8 posłów, za drugim 1 poseł, 4 posłów wstrzymało się od głosu. Komisja podjęła decyzję o kontynuowaniu prac nad inicjatywą ustawodawczą.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#PoselJanRokita">W tej chwili powinniśmy rozstrzygnąć, które rozwiązanie znajdzie się w projekcie ustawy. Do dalszych rozstrzygnięć wrócimy za tydzień. W tym czasie będą mieli państwo możliwość składania wniosków i poprawek do projektów na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#PoselJanRokita">Poznaliśmy wszystkie argumenty dotyczące obu rozwiązań wariantowych. W wariancie pierwszym występują ulgi podatkowe. W wariancie drugim zwiększane jest finansowanie budżetowe.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#PoselJanRokita">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem wariantu pierwszego? Kto z państwa jest za przyjęciem wariantu drugiego?</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#PoselJanRokita">Za przyjęciem pierwszego wariantu głosował 1 poseł. Za przyjęciem wariantu drugiego głosowało 10 posłów, 2 posłów wstrzymało się od głosu. Zdecydowane poparcie uzyskało rozwiązanie dotyczące finansowania partii politycznych z budżetu.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#PoselJanRokita">Rozumiem, że możemy zaakceptować autopoprawkę dotyczącą sposobu obliczania dotacji. Proszę, żeby podkomisja przygotowała jednolity tekst sprawozdania na podstawie podjętych przez Komisję decyzji. Członków Komisji proszę o składanie propozycji poprawek do tego projektu. Można będzie je składać w sekretariacie Komisji w następnym tygodniu.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#PoselJanRokita">Czy w tej sprawie ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że propozycja została przyjęta. Członkom podkomisji, a zwłaszcza jej przewodniczącemu dziękuję za rzetelną pracę. Zamykam dyskusję nad tym punktem porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#PoselJanRokita">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawach różnych? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-25.10" who="#PoselJanRokita">Dziękuję państwu za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>