text_structure.xml
70 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Szanowni państwo, witam, otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Petycji. W projekcie porządku dzisiejszego posiedzenia, uzupełnionego o dwa punkty, których nie zdążyliśmy rozpatrzyć na wczorajszym posiedzeniu Komisji, mamy następujące sprawy: 1) rozpatrzenie odpowiedzi ministra rolnictwa i rozwoju wsi na dezyderat nr 79 w sprawie wprowadzenia oznakowania na opakowaniach wszystkich towarów pochodzenia odzwierzęcego, gdy zwierzęta karmione były paszą modyfikowaną genetycznie, 2) rozpatrzenie odpowiedzi ministra rodziny, pracy i polityki społecznej na dezyderat nr 80 skierowany do prezesa Rady Ministrów w sprawie możliwości ustanowienia Wielkiego Piątku dniem wolnym od pracy, 3) rozpatrzenie petycji w sprawie powołania Polskiego Instytutu Badań Zespołu Downa, 4) rozpatrzenie petycji w sprawie zmiany ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym w zakresie poszerzenia katalogu osób uprawnionych do uczestniczenia w posiedzeniach komisji powołanych przez radę powiatu ze swojego grona, 5) rozpatrzenie petycji w sprawie zmiany ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym w zakresie umożliwienia osobom niebędącym radnymi uczestniczenia w posiedzeniach komisji powołanych przez radę gminy ze swojego grona, a za zgodą przewodniczącego komisji zabierania na nich głosu oraz składania wniosków oraz dwa punkty w dnia wczorajszego, czyli: 6) rozpatrzenie petycji w sprawie zmiany ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy w zakresie umieszczania na listach wyborczych obowiązkowej liczby kandydatów-osób niepełnosprawnych i 7) rozpatrzenie petycji w sprawie zmiany ustawy z dnia 2 kwietnia 2004 r. o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt w zakresie art. 12 ust. 3a oraz art. 20 ust. 2a.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Czy są uwagi do takiej propozycji porządku posiedzenia? Nie słyszę. Zatem uznaję, iż porządek posiedzenia został przyjęty. Na wniosek pana posła referenta proponuję rozpatrzyć ostatni punkt (pkt 7) jako punkt 3. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zaakceptowała taki sposób postępowania. Sprzeciwu nie słyszę. Zatem porządek posiedzenia został przyjęty. Przystępujemy do jego realizacji.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Bardzo proszę przedstawicieli ministra rolnictwa i rozwoju wsi o przedstawienie odpowiedzi na dezyderat nr 79 w sprawie wprowadzenia oznakowania na opakowaniach wszystkich towarów pochodzenia odzwierzęcego, gdy zwierzęta karmione były paszą modyfikowaną genetycznie. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#DyrektorDepartamentuHodowliiOchronyRoślinMinisterstwaRolnictwaiRozwojuWsiBogusławRzeźnicki">Panie przewodniczący, szanowni państwo, udzielając odpowiedzi na ten dezyderat, pragnę poinformować, że w obecnym stanie prawnym, który funkcjonuje w Unii Europejskiej, nie jest możliwe bezpośrednie zrealizowanie postulatu wskazanego w dezyderacie, tj. wprowadzenie stosownego oznakowania na opakowaniach wszystkich towarów pochodzenia zwierzęcego, gdy zwierzęta była karmione paszą modyfikowaną genetycznie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#DyrektorDepartamentuHodowliiOchronyRoślinMinisterstwaRolnictwaiRozwojuWsiBogusławRzeźnicki">Obecnie prawo Unii Europejskiej wyraźnie określa, kiedy produkty muszą być oznakowane jako genetycznie zmodyfikowane. Są to produkty, które zawierają 0,9% (i powyżej) organizmu zmodyfikowanego w produkcie.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#DyrektorDepartamentuHodowliiOchronyRoślinMinisterstwaRolnictwaiRozwojuWsiBogusławRzeźnicki">Jeżeli zawartość GMO w produkcie wynosi poniżej 0,9%, a obecność ta jest przypadkowa lub nieunikniona technicznie, zaś pomioty gospodarcze odpowiedzialne za ten produkt są w stanie tę przypadkowość udowodnić, to produkty nie muszą być znakowane jako GMO. Nie znakuje się również produktów pochodzenia zwierzęcego od zwierząt karmionych paszami GMO.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#DyrektorDepartamentuHodowliiOchronyRoślinMinisterstwaRolnictwaiRozwojuWsiBogusławRzeźnicki">Uwzględniając stan faktyczny i brak harmonizacji przepisów Unii Europejskiej w tym zakresie, możliwe jest wprowadzenie dobrowolnego systemu znakowania produktów bez GMO lub pochodzących od zwierząt karmionych paszami bez GMO.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#DyrektorDepartamentuHodowliiOchronyRoślinMinisterstwaRolnictwaiRozwojuWsiBogusławRzeźnicki">Minister rolnictwa przygotował odpowiedni projekt ustawy, który będzie umożliwiał znakowanie produktów pochodzących od zwierząt, które nie były karmione paszami GMO, i wówczas na produktach znajdzie się znakowanie „wyprodukowane bez stosowania GMO”. Dla pozostałych produktów będzie możliwe stosowanie znakowania „bez GMO”.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#DyrektorDepartamentuHodowliiOchronyRoślinMinisterstwaRolnictwaiRozwojuWsiBogusławRzeźnicki">Projekt ustawy został przekazany do konsultacji społecznych i międzyresortowych w ubiegłym roku. Wpłynęło szereg uwag – od popierających inicjatywę do bardzo krytycznych. Wpłynęły również uwagi o charakterze legislacyjnym i prawnym. Wszystkie uwagi zostały przez nas rozpatrzone, a projekt ustawy został poprawiony. Ze względu na znaczące zmiany prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu projekt ustawy zostanie ponownie skierowany do konsultacji społecznych i międzyresortowych.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#DyrektorDepartamentuHodowliiOchronyRoślinMinisterstwaRolnictwaiRozwojuWsiBogusławRzeźnicki">Podobne rozwiązania (do zwartych w naszym projekcie) wprowadziły takie kraje jak: Niemcy, Austria, Francja, Luksemburg i Włochy. Nad podobnym projektem ustawy pracują również Węgrzy. Mamy nadzieję, że nasz projekt wypełni postulaty składane przez konsumentów i oznakowanie, co prawda dobrowolne, umożliwi tak producentom, jak i konsumentom wybieranie produktów od zwierząt, które nie były karmione paszami GMO lub GMO nie zawierają. Jeżeli będą pytania, chętnie odpowiem. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Dziękuję. Referentem petycji był pan poseł Grzegorz Wojciechowski. Bardzo proszę o pana stanowisko w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PosełGrzegorzWojciechowski">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, panie dyrektorze, szanowni państwo, odpowiedź nie jest wystarczająca. Odpowiedź traktuje temat jednostronnie. Przeczytam jedno zdanie pochodzące z odpowiedzi: „Żadne zwierzę na skutek procesu żywienia nie ulega modyfikacji genetycznej, zatem znakowanie mięsa, mleka czy jaj pochodzących od zwierząt żywionych paszą genetyczną zmodyfikowaną oznakowaniem GMO byłoby oznakowaniem fałszywym”. To zdanie wskazuje na to, że autor odpowiedzi chyba nie orientuje się w zagadnieniu GMO. GMO to nie tylko modyfikacja organizmu, ale również jest to technologia produkcji. Jest to technologia, w której używa się np. herbicydów w ilościach znacznie przekraczających dopuszczalne ilości używane w normalnych warunkach. Ponadto organizmy same produkują niektóre białka, które są toksyczne.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PosełGrzegorzWojciechowski">Moim zdaniem odpowiedź jest pewnym zawężeniem tematu. Mam nadzieję, że zapowiadana zmiana przepisów obejmie również te kwestie. Mam również nadzieję, że będzie przedmiotem dyskusji na forum Unii Europejskiej, ponieważ wiele z tych zmian, jak choćby oznakowanie żywności, wymaga dyskusji na tym forum.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PosełGrzegorzWojciechowski">Zapowiadane zmiany być może rozwiążą problem. Nie jest to kwestia przerzucania się odpowiedziami i dezyderatami. Dlatego w tym momencie proponuję przyjąć tę odpowiedź. Poczekamy na działania ustawowe ze strony rządu – zapowiedzianą inicjatywę ustawodawczą. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Dziękuję. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Jest rekomendacja przyjęcia odpowiedzi. Czy wobec takiej rekomendacji są uwagi lub sprzeciw? Nie słyszę. Zatem Komisja podjęła decyzję o przyjęciu odpowiedzi ministra rolnictwa i rozwoju wsi na dezyderat nr 79.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Przechodzimy do kolejnego punktu: rozpatrzenie odpowiedzi ministra rodziny, pracy i polityki społecznej na dezyderat nr 80 skierowany do prezesa Rady Ministrów w sprawie możliwości ustanowienia Wielkiego Piątku dniem wolnym od pracy. Proszę przedstawicieli ministra rodziny, pracy i polityki społecznej o przedstawienie odpowiedzi. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#NaczelnikwydziałuwDepartamenciePrawaPracyMinisterstwaRodzinyPracyiPolitykiSpołecznejJaninaSuzdorf">Panie przewodniczący, szanowni państwo, minister rodziny, udzielając odpowiedzi na dezyderat, wskazuje na następujące kwestie. Po pierwsze, w naszym kraju obowiązuje ustawa z 1951 r. o dniach wolnych od pracy wymieniająca święta, które są dla pracowników dniami wolnymi od pracy. Takich świąt jest 13. W świetle naszych informacji pozyskanych z innych krajów Unii Europejskiej ta liczba świąt jest wyższa niż przeciętna liczba świąt w państwach unijnych, w których średnia świąt wynosi 12,6 dnia.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#NaczelnikwydziałuwDepartamenciePrawaPracyMinisterstwaRodzinyPracyiPolitykiSpołecznejJaninaSuzdorf">Po drugie, minister wskazuje na to, że wyznawcy kościołów, dla których Wielki Piątek jest świętem kościelnym, mają prawo korzystać z dnia wolnego od pracy za odpracowaniem i pracodawca ma obowiązek udzielenia dnia wolnego.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#NaczelnikwydziałuwDepartamenciePrawaPracyMinisterstwaRodzinyPracyiPolitykiSpołecznejJaninaSuzdorf">Po trzecie, w odpowiedzi na dezyderat wskazaliśmy, że od 1 marca tego roku weszła ustawa, która dla znacznej liczby pracowników i osób wykonujących pracę na innej podstawie niż stosunek pracy w placówkach handlowych także zwiększa liczbę dni wolnych od pracy, ponieważ sukcesywnie wprowadza niedziele wolne od handlu. To oznacza więcej dni wolnych od pracy w roku dla znacznej grupy pracowników i osób świadczących pracę na innej podstawie niż stosunek pracy. Sumaryczna liczba dni wolnych w roku zwiększa się.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#NaczelnikwydziałuwDepartamenciePrawaPracyMinisterstwaRodzinyPracyiPolitykiSpołecznejJaninaSuzdorf">W odpowiedzi na dezyderat wskazaliśmy także istotną kwestię związaną z ewentualnym wprowadzeniem Wolnego Piątku jako dnia wolnego od pracy. Wymagałoby to przeprowadzenia szerokich konsultacji społecznych nie tylko z udziałem partnerów społecznych, którzy reprezentowani są w Radzie Dialogu Społecznego, ale przede wszystkim z udziałem środowisk kościelnych, ponieważ ta kwestia dotyka także świąt kościelnych innych wyznań niż wyznanie katolickie. Dlatego wskazane byłoby zasięgnięcie opinii w tej sprawie Komisji Mieszanej Polskiej Rady Ekumenicznej, Komisji Episkopatu ds. Ekumenizmu, Komisji Wspólnej Rządu Rzeczypospolitej Polskiej oraz Polskiej Rady Ekumenicznej. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Dziękuję. Petycję referował pan poseł Grzegorz Wojciechowski. Bardzo proszę o stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosełGrzegorzWojciechowski">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo, problem jest złożony. Poza tym, co zawarto w odpowiedzi na dezyderat, pozostaje kwestia rozłożenia dni wolnych od pracy. W przypadku wprowadzenia Wielkiego Piątku jako dnia wolnego od pracy nastąpiłaby kumulacja czterech dni wolnych.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PosełGrzegorzWojciechowski">Moim zdaniem odpowiedź jest wyczerpująca i zawiera wszelkie aspekty podnoszone w petycji oraz podczas dyskusji na forum Komisji.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PosełGrzegorzWojciechowski">Proponuję przyjąć odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Dziękuję. Myślę, że jest to sprawa wykraczająca poza kompetencje naszej Komisji. Podjęcie inicjatywy przez naszą Komisję w takiej sprawie zderza nasze możliwości przygotowania inicjatywy i jej skonsultowania ze wszystkimi. Jest to problem, który powinien być rozstrzygany na forum całego parlamentu z inicjatywy grupy posłów lub innego podmiotu uprawnionego do wniesienia projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Zatem jest rekomendacja, aby przyjąć odpowiedź i tym samym zakończyć prace nad petycją. Czy wobec takiej rekomendacji są uwagi? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja podjęła taką decyzję.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Szanowni państwo, przechodzimy do rozpatrzenia petycji w sprawie zmiany ustawy z dnia 2 kwietnia 2004 r. o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt w zakresie art. 12 ust. 3a oraz art. 20 ust. 2a. Proszę pana posła Grzegorza Wojciechowskiego o przedstawienie petycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełGrzegorzWojciechowski">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo, Podlaski Związek Rolniczych Zrzeszeń Branżowych Producentów Trzody Chlewnej złożył petycję. Petycję złożono w sposób prawidłowy. Spełnia wszystkie wymogi formalne, aby ją rozpatrzyć.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PosełGrzegorzWojciechowski">Żądanie zawarte w petycji dotyczy wydłużenia terminu na zgłoszenie do rejestracji prowadzonej przez ARiMR prosiąt, które urodziły się na obszarze uznanym za zagrożony lub zapowietrzony w związku z wystąpieniem choroby zakaźnej.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PosełGrzegorzWojciechowski">Obecnie jest to termin 24 godzin. Organizacja wnosząca petycję proponuje wydłużenie tego czasu do trzech dni roboczych.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#PosełGrzegorzWojciechowski">Wnoszący petycję zwraca uwagę, że trudny jest do dochowania termin 24 godzin, zwłaszcza w soboty i niedziele, gdy biura ARiMR są zamknięte. Zgłoszenie do rejestracji przez portal internetowy czasem nastręcza sporo problemów. Dotyczy to nie tylko polskiego systemu. Jest to bolączką systemów we wszystkich krajach.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#PosełGrzegorzWojciechowski">Ponadto wnoszący petycję zwracają uwagę, że przed zgłoszeniem do rejestracji prosię musi być oznakowane kolczykiem. Problem polega na tym, że małżowina uszna tak małego zwierzęcia jest zbyt delikatna, aby kolczyk mógł być prawidłowo umocowany. Łatwo dochodzi do rozerwania małżowiny i wypadnięcia kolczyka. Ponadto kolczykowanie dostarcza zwierzęciu dodatkowego i niepotrzebnego stresu.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#PosełGrzegorzWojciechowski">Do czego służy ten system? Ten system służy nie tylko ARiMR. Wejście do tego systemu i bazy zwierząt mają lekarze weterynarii, którzy mogą korzystać z bazy.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#PosełGrzegorzWojciechowski">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, stan zapowietrzenia terenu lub dotknięcia chorobą wymaga działań, tylko nie jestem pewien, czy podejmowane działania pomagają skutecznie zwalczać chorobę. Niewątpliwie pomagają wypełnić określone warunki narzucone w sposób wręcz urzędniczy.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#PosełGrzegorzWojciechowski">Znakowanie zwierząt kolczykiem, który został przesłany, odbywa się kolczykownicą. Czasem są to kolczykownice jedna na pół wsi, a nawet na całą wieś. Samo znakowanie może być także swoistym nośnikiem przenoszenia choroby zakaźnej. Może wystąpić taka sytuacja.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#PosełGrzegorzWojciechowski">Wydaje się, że problem podniesiony przez autorów petycji jest zasadny. Wymaga jednak większego przyjrzenia się sprawie i być może zmian w przepisach, które z jednej strony nie będą nakładały takich rygorów na rolników, a jednocześnie podniosą bezpieczeństwo w zakresie ochrony przed pojawieniem się choroby zakaźnej. Nie mówię tylko o ASF.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#PosełGrzegorzWojciechowski">Proponuję wystąpienie z dezyderatem do ministra rolnictwa i rozwoju wsi, a następnie podjęcie decyzji co do konieczności podjęcia inicjatywy w sprawie zmiany ustawy o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt w zakresie art. 12 ust. 3a.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#PosełGrzegorzWojciechowski">Moim zdaniem potrzebna jest konsultacja z MRiRW w sprawie przedmiotu petycji.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#PosełGrzegorzWojciechowski">Moim zdaniem – jako sprawozdawcy i rolnika – żądanie petycji jest w pełni uzasadnione. Znakowanie tak małych zwierząt, które są tylko przy losze, nie ma sensu. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Panie pośle, jasne. Czy przedstawiciele ministra rolnictwa chcieliby odnieść się do petycji? Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuBezpieczeństwaŻywnościiWeterynariiMinisterstwaRolnictwaiRozwojuWsiHannaKostrzewska">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo, w związku z tym, że ASF jest obecny od kilku lat, walczymy z nim różnymi metodami, w tym zapewnieniem bioasekuracji w gospodarstwach, które utrzymują świnie. Jak pan poseł powiedział, sprawa dotyczy nie tylko ASF, ale także wszystkich chorób zakaźnych zwalczanych z urzędu.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuBezpieczeństwaŻywnościiWeterynariiMinisterstwaRolnictwaiRozwojuWsiHannaKostrzewska">Gdy wybucha jakaś choroba, należy wiedzieć, ile zwierząt znajduje się na danym obszarze. Temu służy system rejestracji zwierząt w ARiMR, do którego lekarze weterynarii mają dostęp. Z tego wynikają obostrzenia dotyczące krótszego terminu na rejestrowanie zwierząt.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuBezpieczeństwaŻywnościiWeterynariiMinisterstwaRolnictwaiRozwojuWsiHannaKostrzewska">Na okrągło analizujemy różne postulaty tych, którzy są za zaostrzeniem przepisów, i tych, którzy są za ich złagodzeniem. Przygotowaliśmy projekt zmiany ustawy o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt. Projekt został przedstawiony do rozpatrzenia przez Stały Komitet Rady Ministrów. Generalnie proponowane zmiany przyjmują postulaty, które zawarte są w złożonej petycji. Są dwa niewielkie odstępstwa od propozycji zawartych w petycji. Wprowadzamy termin dwóch dni na zgłoszenie zwiększenia lub zmniejszenia liczebności stada na obszarze zapowietrzonym, zagrożonym lub innym podlegającym ograniczeniom. Termin dwóch dni wydaje się być wystarczający.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuBezpieczeństwaŻywnościiWeterynariiMinisterstwaRolnictwaiRozwojuWsiHannaKostrzewska">W przypadku sobót i niedziel, o których mówił pan poseł sprawozdawca, stosuje się k.p.a. Jeśli zdarzenie wypada w sobotę lub niedzielę, to koniec terminu wykonania czynności przypada na dzień ustawowo uznany za roboczy, czyli w poniedziałek. Takie terminy wskazane są w całej ustawie.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuBezpieczeństwaŻywnościiWeterynariiMinisterstwaRolnictwaiRozwojuWsiHannaKostrzewska">Jeśli oddziały ARiMR nie stosują się do tego, wówczas należy zwracać uwagę bezpośrednio centrali agencji lub ministerstwu, że ktoś nie przestrzega zasady k.p.a.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuBezpieczeństwaŻywnościiWeterynariiMinisterstwaRolnictwaiRozwojuWsiHannaKostrzewska">Drugą zmianą jest wyłączenie urodzeń i oznakowania prosiąt bezpośrednio po urodzeniu. Przy zgłaszaniu zmian w liczebności stada wyłączamy kwestię urodzeń. Będzie jak na terenie całego kraju, czyli prosię ma być oznakowane w terminie do 30. dnia życia, z tym że nie później niż przed dniem, w którym zostaje przewiezione do innego gospodarstwa. Dopiero po oznakowaniu pojawia się termin dwóch dni na przekazanie informacji do ARiMR.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Dziękuję bardzo. Proszę, pan poseł Wojciechowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełGrzegorzWojciechowski">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo, muszę sprostować jedną rzecz. W tej chwili termin jest 24-godzinny, a nie jednodniowy. Jest to różnica. Zatem nie jest tak, jak pani to wyjaśniała. Gdyby zapisany był termin jednego dnia, wówczas tak by było. Natomiast są to 24 godziny, a to robi różnicę. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Dziękuję. Kto z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Panie pośle, jaka jest pana rekomendacja po tych wyjaśnieniach?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełGrzegorzWojciechowski">Mimo że prace nad nowelizacją trwają, proponuję wystąpić z dezyderatem chociażby po to, aby ministerstwo mogło szczegółowo zapoznać się z treścią tej petycji. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Proszę bardzo, pan przewodniczący Smirnow.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PosełAndrzejSmirnow">Proponuję, żeby nie występować z dezyderatem, bo może okazać się to niepotrzebną wymianą korespondencji, skoro ustawa za chwilę znajdzie się w Sejmie i będzie procedowana przez właściwe komisje. Będzie to okazja do wyeliminowania pewnych nieścisłości.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PosełAndrzejSmirnow">Jeżeli wystąpimy z dezyderatem, prawdopodobnie otrzymamy podobną odpowiedź, co niewiele wniesie do sprawy, a tylko wydłuży całą procedurę. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Dziękuję. Pan poseł Wojciechowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PosełGrzegorzWojciechowski">Dezyderat pozwoli na przekazanie ministerstwu treść petycji. Nie chodzi o oczekiwanie na skomplikowaną odpowiedź. Problem jest na tyle ważki, że powinniśmy choćby ze względów proceduralnych wystąpić z dezyderatem i pytaniem o terminy.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Pani dyrektor wyjaśniała. Pani dyrektor, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#ZastępcadyrektoradepartamentuMRiRWHannaKostrzewska">Jeżeli chodzi o zapoznanie się treścią petycji, chciałabym poinformować Wysoką Komisję, że Podlaski Związek Rolniczych Zrzeszeń Branżowych Producentów Trzody Chlewnej przekazał ministerstwu treść petycji z informacją, że złożył ją do Sejmu.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#ZastępcadyrektoradepartamentuMRiRWHannaKostrzewska">Po drugie, w lutym w ministerstwie odbyło się spotkanie sekretarza stanu pana Boguckiego z przedstawicielami związku, na którym omówiono te sprawy. Przedstawiono propozycje, które będą zawarte w nowelizacji ustawy o identyfikacji zwierząt.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#ZastępcadyrektoradepartamentuMRiRWHannaKostrzewska">Jeżeli chodzi o termin zgłaszania, mówiłam, że proponujemy termin dwóch dni i wtedy będzie obowiązywał przepis z k.p.a. Nie odnosiłam się do 24-godzinnego terminu. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Petycja znana jest ministerstwu. Wnoszący petycję przedstawiali swoje postulaty bezpośrednio ministerstwu. Zatem może należy przyjąć propozycję pana przewodniczącego Smirnowa, żeby nie dublować i powtarzać tych samych argumentów, które wpisane są w debatę, a za chwilę będą dyskutowane w ramach prac nad projektem ustawy. Podzielam rekomendację pana przewodniczącego Smirnowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PosełGrzegorzWojciechowski">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo, ministerstwo pisemnie odpowiedziało producentom. Z odpowiedzi wynika termin dwóch dni.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#PosełGrzegorzWojciechowski">Wobec sugestii wycofuję rekomendację wystąpienia z dezyderatem. Proponuję uznać wypowiedź ministerstwa za zapowiedź spełnienia żądania będącego przedmiotem petycji.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#PosełGrzegorzWojciechowski">Nie chciałbym, żeby petycja została formalnie odrzucona.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Nie. Z odpowiedzi pani dyrektor wynika, że ministerstwo zna postulaty, które generalnie uwzględnia. Oznacza to, że postulaty znalazły swoje spełnienie. Dlatego możemy zakończyć prace nad petycją, uznając, że ministerstwo zna i realizuje postulaty zawarte w petycji. Tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PosełGrzegorzWojciechowski">Możemy tak uznać i taką odpowiedź przekazać wnoszącemu petycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Dziękuję. Zatem taką podejmujemy decyzję. Uznajemy, iż ministerstwo zna postulaty i uwzględniło je w pracach nad projektem, który wkrótce wpłynie do Sejmu. Wobec tego dalsze prace nad petycją są bezprzedmiotowe. Czy są uwagi do takiej propozycji? Nie słyszę. Wobec tego podjęliśmy taką decyzję.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Szanowni państwo, kolejna petycja dotyczy powołania Polskiego Instytutu Badań Zespołu Downa. Bardzo proszę pana posła Jacka Świata o przedstawienie petycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PosełJacekŚwiat">Szanowni państwo, mamy przed sobą petycję nietypową i jednocześnie bardzo interesującą. Wnioskodawczyni proponuje powołanie Polskiego Instytutu Badań Zespołu Downa, który kompleksowo i wszechstronnie zajmowałby się badaniami nad tą genetyczną przypadłością. Jak pisze wnioskodawczyni, ta przypadłość dotyczy 60 tys. polskich obywateli.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#PosełJacekŚwiat">Wnosząca petycję zauważa, że na terenie Polski nie prowadzi się badań dotyczących zespołu Downa, uznając tę przypadłość za nieuleczalną. Z racji tego nie warto się nią zajmować. Jednocześnie kładzie się nacisk na eugenikę, bo nie wymaga to wielu nakładów i wysiłku.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#PosełJacekŚwiat">Niezależnie od prawdziwości lub zasadności oceny wnioskodawczyni, o czym można dyskutować, w istocie badania nad zespołem Downa wydają się sprawą bardzo ważną i potrzebną, tym bardziej że w społeczeństwie jest silne dążenie do tego, aby ograniczać aborcję eugeniczną. Nie potrafię dzisiaj przewidzieć, czy zostanie to wprowadzone ustawowo, natomiast jeżeli prześledzimy sondaże i badania opinii publicznej, zobaczymy, że sprzeciw wobec aborcji z przyczyn eugenicznych w ostatnich latach jest zdecydowanie większy. Tym bardziej warto zająć się badaniami nad zespołem Downa i przynajmniej nad ewentualnymi możliwościami genetycznych terapii.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#PosełJacekŚwiat">Problem polega na tym, że jak zwraca uwagę autor opinii BAS, petycja nie mieści się w zakresie zadań i kompetencji Sejmu, ponieważ zgodnie z ustawą z dnia 30 kwietnia o instytutach badawczych instytut tworzy Rada Ministrów w drodze rozporządzenia na wniosek ministra właściwego ze względu na planowaną działalność instytutu. Zatem nie jest to kompetencja ustawodawcy.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#PosełJacekŚwiat">Cóż w tej sytuacji zrobić? Moglibyśmy stwierdzić, że petycja nie leży w naszych kompetencjach i ją odrzucić, ale rzecz jest zbyt ważna, aby tak ją potraktować.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#PosełJacekŚwiat">Autor petycji sugeruje, żeby zwrócić się do wnioskodawczyni z prośbą o doprecyzowanie wniosku i wówczas moglibyśmy przesłać rozszerzony wniosek do Rady Ministrów jako podmiotu właściwego do tworzenia instytutu lub gdyby z wniosku wynikałyby znacznie szersze kompetencje niż tylko badania – powołać taki instytut w drodze ustawy i wówczas byłaby to nasza kompetencja. Sądzę, że możemy wybrać inne rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#PosełJacekŚwiat">Nawet gdyby we wniosku wskazano na znacznie szersze zadania instytutu (np. działalność czysto medyczną), to i tak sprawa przerośnie możliwości naszej Komisji – możliwości ustawodawcy. Zadaniem Komisji do Spraw Petycji nie jest powoływanie instytucji o dosyć skomplikowanej strukturze i na pewno pochłaniającej dużo środków. Tak czy inaczej sprawa w ostatecznym rozrachunku trafiłaby do prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#PosełJacekŚwiat">Nie chciałbym jednak pozostawić sprawy bez rozpatrzenia. Naginając nieco nasz regulamin i kompetencje, proponuję wystąpić z dezyderatem do ministra zdrowia, który w tym przypadku wydaje się najwłaściwszy, w celu uzyskania informacji. Po pierwsze, aby dopytać, czy są prowadzone badania naukowe nad zespołem Downa, etiologią tej choroby i możliwościami jej leczenia. Czy są wyspecjalizowane placówki, które tym się zajmują? Czy możliwe jest powołanie takiej placówki lub wskazanie np. kliniki, która zajęłaby się tą problematyką w sposób szczególny? Myślę, że odpowiedź ministra moglibyśmy dołączyć do petycji i zdecydować o jej dalszym losie. Myślę, że komplet tych materiałów zostałby przesłany do prezesa RM. Mam nadzieję, że uda nam się zainicjować nie tyle projekt ustawy i powołanie takiej placówki, bo trochę nas to przerasta, co dyskusję o potrzebie powołania takiej placówki. Wydaje mi się, że jest to niezbędne. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Dziękuję. Czy są przedstawiciele ministra zdrowia? Czy ktoś z państwa chciałby odnieść się do tej kwestii? Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#RadcaministrawDepartamencieMatkiiDzieckaMinisterstwaZdrowiaAnnaBłaszczyk">Oczywiście jeżeli otrzymamy dezyderat, będziemy się do niego ustosunkowywać. Chciałabym tylko zaznaczyć, że kliniki i akademie medyczne, które zajmują się genetyką, już teraz mogą prowadzić szeroko zakrojone badania. Bardzo możliwe, że prowadzą także badania dotyczące zespołu Downa. Będziemy musieli zbadać taką ewentualność i po pewnym czasie możemy państwu przedstawić informacje na ten temat, o ile dezyderat wpłynie.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Dziękuję. Zatem wdaje się, że dezyderat jest potrzebny, aby zebrać i ocenić informacje o tym, na ile takie badania są prowadzone, a na ile wymagają mocniejszej organizacji. Czy wobec rekomendacji, aby wystąpić z dezyderatem do ministra zdrowia, są uwagi? Nie słyszę. Wobec tego stwierdzam, że Komisja podjęła decyzję o wystąpieniu z dezyderatem.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Szanowni państwo, przechodzimy do rozpatrzenia kolejnego punktu – rozpatrzenie petycji w sprawie zmiany ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym w zakresie poszerzenia katalogu osób uprawnionych do uczestniczenia w posiedzeniach komisji powołanych przez radę powiatu ze swojego grona. Bardzo proszę panią poseł Magdalenę Kochan o przedstawienie petycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PosełMagdalenaKochan">Pani przewodniczący, mam jedną uwagę. Następna petycja, która także będzie recenzowana przeze mnie, dotyczy tego samego problemu, tyle że w samorządzie gminnym zarówno ekspert…</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">W takim razie proszę przedstawić obie petycje. Opinia BAS jest wspólna dla obu petycji. Wobec tego będziemy również rozpatrywać petycję w sprawie zmiany ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym w zakresie umożliwienia osobom niebędącym radnymi uczestniczenia w posiedzeniach komisji powołanych przez radę gminy ze swojego grona, a za zgodą przewodniczącego komisji zabierania na nich głosu oraz składania wniosków. Bardzo proszę panią poseł o przedstawienie obu petycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PosełMagdalenaKochan">Dziękuję bardzo. Z tytułu, który pan przewodniczący przed chwilą przeczytał, wynika treść i cel petycji.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#PosełMagdalenaKochan">Przy okazji powiem, że petycja jest zgodna z wszystkim zasadami. Zatem w naszych kompetencjach leży jej rozpatrzenie i ewentualna decyzja o dalszych losach proponowanych zmian w ustawach.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#PosełMagdalenaKochan">Autor petycji porusza sprawę, którą uważa za niezbyt precyzyjnie unormowaną. Chodzi o prawo obywateli do udziału i uczestnictwa w pracach organów wybranych poprzez wybory. Podkreślam wyrazy „udział” i „uczestnictwo”, ponieważ autor petycji uznaje te dwa sposoby zaangażowania obywateli w prace organów gminy i organów powiatu za jednobrzmiące. Utożsamia je. W związku z tym podaje także w wątpliwość zgodność dzisiejszego prawa z Konstytucją RP i zastanawia się, czy nie powinniśmy tego prawa napisać bardziej precyzyjnie, dostosowując je do konstytucyjnych zobowiązań.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#PosełMagdalenaKochan">Tymczasem autor opinii BAS uznaje, że nie może mieć miejsca łączenie dwóch pojęć „udział” i „uczestnictwo”, ponieważ udział obywateli w pracach rad gminy, sejmików, rad powiatowych i udział w pracach komisji jest zagwarantowany. Jednakże „udział” oznacza obecność i dostęp do dokumentów oraz jednocześnie oznacza brak możliwości żywego uczestniczenia w pracach, czyli zabierania głosu, wysłuchania publicznego lub przedstawiania swoich propozycji rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#PosełMagdalenaKochan">„Udział” w pracach tych organów zagwarantowany jest konstytucyjnie. Natomiast „uczestnictwo” nie jest wymieniane w konstytucji, co nie oznacza, że wprowadzenie tego rodzaju rozwiązań byłoby niezgodne z konstytucją, dlatego że mamy prawo do szczegółowych rozwiązań w sprawie udziału obywateli w pracach organów, o których mówiłam, w innych aktach prawnych, a mianowicie w ustawach.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#PosełMagdalenaKochan">W pracach komisji zarówno rady gminy, jak i rady powiatu obywatele mogą brać udział, bo jest to gwarantowane konstytucją. Gdyby statuty gmin i powiatów ten udział ograniczały, stanowiłoby to podstawę do uchylania takich statutów ze względu na ich niezgodność z konstytucją. Dodam, że statuty gmin i powiatów mogą przewidywać uczestnictwo obywateli w pracach ich organów.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#PosełMagdalenaKochan">Wnoszący petycje proponuje, żeby w pracach komisji oraz w trakcie sesji obywatele za zgodą przewodniczącego rady gminy lub powiatu, przewodniczącego komisji lub prowadzącego obrady mogli zabierać głos i składać wnioski, nie mając prawa do głosowania.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#PosełMagdalenaKochan">Opinia BAS mówi, że „udział” jest zagwarantowany i nie ma potrzeb wprowadzania jakichkolwiek zmian. Natomiast „uczestnictwo” wykracza poza ramy opinii prawnej, która została dla nas sporządzona.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#PosełMagdalenaKochan">Ocenę pozostawiono posłom. Jeśli uważamy, że udział obywateli w pracach nie jest należycie zabezpieczony, to przepisy należy uzupełnić.</u>
<u xml:id="u-34.9" who="#PosełMagdalenaKochan">Wnoszący petycje zwraca uwagę na fakt, że w różnych miejscach mogą wystąpić różne sytuacje. W jednych podczas prac komisji jej przewodniczący dopuszczają obywateli do głosu i biorą pod uwagę ich wnioski. Oczywiście obywatele nie biorą udziału w głosowaniu, bo to jest wyłączna kompetencja radnych wybranych w wyborach powszechnych. Natomiast w niektórych innych miejscach to „uczestnictwo” wcale nie jest respektowane.</u>
<u xml:id="u-34.10" who="#PosełMagdalenaKochan">Moim zdaniem, idąc wzorem regulaminu Sejmu, warto się zastanowić nad tym, czy kompetencje obywateli do udziału w pracach komisji i rady nie powinny być wpisane w ustawie o samorządzie gminnym i w ustawie o samorządzie powiatowym. Nie ma nic dziwnego w pracy komisji sejmowej, gdy zaproszeni goście zabierają głos i wnoszą uwagi do proponowanych zmian legislacyjnych. Co więcej, mają możliwość przedstawiania wniosków, tyle że pod głosowanie poddaje się tylko te, które przejęte są przez posła – członka danej komisji. Czy nie warto takiej kompetencji rozszerzyć także na udział obywateli w posiedzeniach komisji rad gminnych i rad powiatowych?</u>
<u xml:id="u-34.11" who="#PosełMagdalenaKochan">Mam wątpliwość co do prawa do przedstawiania wniosków przez obywateli na forum sesji rad powiatowych lub rad gminnych, bo mogłoby to wprowadzać nieporządek i chaos. W takiej sytuacji sesje często dawałyby paliwo do politykierstwa – w najgorszym tego słowa znaczeniu. Natomiast wówczas, gdy kształtowane jest miejscowe prawo gminne lub powiatowe, udział obywateli w pracach komisji wydaje mi się krokiem właściwym.</u>
<u xml:id="u-34.12" who="#PosełMagdalenaKochan">W związku z powyższym, niezależnie od opinii naszego stałego doradcy (pana Patera) oraz eksperta BAS, którzy przestrzegają przed chaosem, który może zaistnieć w pracach komisji lub podczas sesji rady gminy lub powiatu, wydaje mi się, że ten chaos nie może być powodem, dla którego ogranicza się prawo obywateli do czynnego uczestnictwa w pracach komisji. Powinniśmy te kwestie rozstrzygnąć w sposób ustawowy.</u>
<u xml:id="u-34.13" who="#PosełMagdalenaKochan">Moim zdaniem należy tak konstruować prawo, żeby przewidywać, iż prawo będzie realizowane przez osoby lub gremia nieprzychylne.</u>
<u xml:id="u-34.14" who="#PosełMagdalenaKochan">Panie przewodniczący, proponuję wystąpienie do odpowiedniego ministerstwa o ocenę obecnego stanu prawnego w kwestii „uczestnictwa” obywateli w pracach organów w samorządzie gminnym i powiatowym. Ponadto proponuję wystąpić do korporacji samorządowych o opinię w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-34.15" who="#PosełMagdalenaKochan">Po uzyskaniu opinii przedstawię dalsze rekomendacje. Dzisiaj skłonna jestem do mówienia o tym, że warto ustawowo rozstrzygnąć żywe uczestnictwo obywateli w kształtowaniu miejscowego prawa. Być może to uczestnictwo należy ograniczyć tylko do prac komisji, a nie prac sesji rad gmin i rad powiatowych.</u>
<u xml:id="u-34.16" who="#PosełMagdalenaKochan">Jestem także przekonana, że uczestnictwo jest realizowane w wielu miejscach bez zapisów ustawowych, ponieważ radni i przewodniczący komisji uznają za słuszne wysłuchanie głosu obywateli.</u>
<u xml:id="u-34.17" who="#PosełMagdalenaKochan">Powtórzę jeszcze raz, prace komisji sejmowych uwzględniają możliwość nie tylko udziału i dostępu do dokumentów, ale także do żywego uczestnictwa w pracach. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Dziękuję. Nasuwa się pytanie, czy ten problem jest rzeczywisty. Na ile blokowany jest dostęp mieszkańców do udziału w posiedzeniach komisji? Pozostawałoby to w rażącej dysproporcji do tego, co mamy w Sejmie, gdzie występuje dość swobodny dostęp obywateli i organizacji społecznych do posiedzeń komisji i wyrażania swoich stanowisk. Dziwne byłoby, gdyby w samorządach taki mechanizm nie działał.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Pan poseł Jerzy Paul. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PosełJerzyPaul">Jako były burmistrz mam własne doświadczenia. Wydaje mi się, że w tej chwili mieszkańcy nie mają żadnego problemu z „udziałem” lub „uczestnictwem” w obradach rady gminy lub komisji.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#PosełJerzyPaul">Należy popatrzeć na problem z drugiej strony. Przy stanowieniu prawa przez rady gminy głos mieszkańców zawsze jest brany pod uwagę. W małych gminach (wiejskie, miejsko-wiejskie) odbywają się zebrania wiejskie lub osiedlowe. Potem wójt lub burmistrz przenoszą to, o co proszą mieszkańcy, na forum komisji, a następnie na sesję rady.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#PosełJerzyPaul">Po drugie, nikt nie zabrania przychodzenia na obrady komisji. Obrady komisji są otwarte. Na siedem dni przed posiedzeniem ukazują się ogłoszenia i informacje (w internecie) o planowanym terminie posiedzenia. Nie było takiej sytuacji, żeby mieszkańcy nie zostali dopuszczeni.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#PosełJerzyPaul">Poza tym w porządku posiedzenia jest zawsze punkt „sprawy różne”, w którym mieszkańcy mogą odnieść się do tego, co rozpatrywane jest podczas prac danej komisji.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#PosełJerzyPaul">Nie chciałbym, aby zostało to źle odebrane, ale zastanawiam się nad tym, czy dopuszczać mieszkańców do otwartej dyskusji w czasie sesji rady. Najczęściej jest tak, a przynajmniej w naszej gminie, że obrady sesji są retransmitowane w naszej telewizji kablowej.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#PosełJerzyPaul">Szanowni państwo, jeżeli ktoś przychodzi na sesje rady, to nie po to, żeby dyskutować, tylko żeby coś wymusić. Przychodzi 10–20 osób i ma miejsce (brzydko powiem) naparzanka na burmistrza i chodzi tylko o to, żeby wymusić zrobienie czegoś pod groźbą, bo „jeżeli nie, to nie będziemy na pana głosować” itd. Jeżeli dyskusja ma być merytoryczna, powinna odbywać się w komisji.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#PosełJerzyPaul">Podobnie jest na sesjach. Jest punkt „sprawy różne”. Jeżeli ktoś chce zabrać głos, może to zrobić. Chodzi o to, żeby nie było tak jak pani powiedziała – politykierstwa, a niestety tak to wygląda. Na sesjach, jeżeli są osoby z zewnątrz, nie ma dyskusji, tylko jest wymuszanie.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#PosełJerzyPaul">Należałoby się zastanowić, czy nie pozostawić dotychczasowego rozwiązania, tj. „sprawy różne” i prawo każdego mieszkańca do zabrania głosu. Natomiast włączenie mieszkańców w możliwości zmiany uchwał lub wnoszenia nowych proponowałbym ograniczyć do poziomu komisji. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Dziękuję. Myślę, że trzeba odróżnić dwie sytuacje, tj. udział w posiedzeniach komisji z możliwością przedstawienia swojego stanowiska od udziału w sesjach rad. To są dwie różne sytuacje.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Nie odnoszę wrażenia, żeby wnoszący petycję miał wiedzę o licznych przypadkach odmowy udziału mieszkańcom. Jak sugeruje pani poseł Magdalena Kochan, zanim zaczniemy proponować zmiany, warto zapytać ministra spraw wewnętrznych, bo ewentualne skargi na funkcjonowanie samorządów kierowane są do wojewodów, czyli: komuś uniemożliwiono udział w posiedzeniu komisji, wglądu w materiały itd.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Po drugie, należy zapytać organizacje samorządowe, które zrzeszają przedstawicieli samorządów gminnych i powiatowych. W ten sposób będziemy wiedzieli, na ile jest to problem, a na ile obawa, że w pewnych sytuacjach przepis może być różnie interpretowany. Z petycji to nie wynika. Proszę, pani poseł Magdalena Kochan.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PosełMagdalenaKochan">Jako samorządowiec podzielam pana obawy. Rzeczywiście w porządku sesji zwykle na koniec sesji znajduje się punkt „sprawy różne” i jest możliwość wystąpienia.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PosełMagdalenaKochan">Autor petycji nie mówi o sesjach. Mówi głównie o uczestnictwie. To jest pewien kłopot. Uznajemy „udział” za obecność i możliwość wypowiedzenia się. Natomiast jeśli chodzi o interpretację prawną, są to dwa różne pojęcia. „Udział” jest możliwością obserwacji, dostępu do informacji publicznej i tego wszystkiego, co wynika z biernego oglądania procesu tworzenia prawa. Natomiast „uczestnictwo” jest możliwością zabrania głosu, przedstawienia wniosku i co do tego autor ma wątpliwości, tj. czy we wszystkich samorządach prawo „uczestnictwa” jest realizowane.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#PosełMagdalenaKochan">Przeczytam państwu krótki fragment, który przekonuje mnie do tego, żeby zająć się problemem. Oto fragment z uzasadnienia petycji: „Niestety brak obecności wnioskowanego przepisu przy odrobinie złej woli może doprowadzić do sytuacji, w której osobom niebędącym radnymi zabroni się udziału (nawet w roli publiczności) w posiedzeniach komisji rad powiatu, co oczywiście będzie złamaniem Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i innych ustaw”. Ponownie wracamy do kwestii rozróżnienia znaczenia pojęć „udział” i „uczestnictwo”. Zablokowanie „udziału” jest niezgodne z konstytucją, podczas gdy zablokowanie „uczestnictwa” już nie.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#PosełMagdalenaKochan">Warto zapytać i warto doprecyzować „uczestnictwo” w pracach komisji zarówno rad gmin, jak i rad powiatów, choć muszę także powiedzieć, że jako radna nie wyobrażam sobie sytuacji, w której w pracach komisji jej przewodniczący nie dopuszcza do głosu osób, które przyszły, przysłuchują się obradom i mają swoją sprawę. Jeśli to trzeba zapisać, zapytajmy. Zanim przedstawię ostateczne rekomendacje, zapytajmy korporacje samorządowe o liczbę skarg i konieczność aż tak precyzyjnego zapisania prawa.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#PosełMagdalenaKochan">Ponawiam wniosek o wystąpienie z dezyderatem do ministra i zapytaniem do korporacji samorządowych. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Zatem jest wniosek o wystąpienie z dezyderatem dotyczącym obu petycji do ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie liczby skarg na uniemożliwianie uczestnictwa w posiedzeniach komisji. Ponadto czy w związku z tym rozważane są zmiany w przepisach? Czy organizacje samorządowe zgłaszały ministerstwu potrzebę zmian w przepisach? Poza tym wystąpmy do sejmowej komisji rozwoju regionalnego. Niestety nie pamiętam dokładnej nazwy komisji zajmującej się sprawami samorządowymi. Oprócz dezyderatu wystąpmy do komisji z prośbą o opinię w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Proszę bardzo, pan poseł Jacek Świat.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PosełJacekŚwiat">Dopytam, bo nie wiem, czy mieści się to w naszych możliwościach i kompetencjach, ale myślę, że czasem możemy trochę naciągać regulamin. Może wystąpić z zapytaniem bezpośrednio np. do Związku Miast Polskich lub Związku Gmin? Nie angażując komisji sejmowej, która zajmie się tym mniej lub bardziej poważnie, skróci nam to drogę i będziemy mieli głos z pierwszej ręki.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Myślę, że to nie będzie nadregulaminowe, jeżeli poinformujemy organizacje samorządowe, że wpłynęły takie petycje, analizujemy problem i prosimy o informację oraz opinię w sprawie.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Bardzo proszę, pani się zgłasza.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#EkspertZwiązkuPowiatówPolskichMonikaMałowiecka">Dzień dobry. Chciałabym poruszyć dwie kwestie.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#EkspertZwiązkuPowiatówPolskichMonikaMałowiecka">Po pierwsze, nie wpływają do nas masowo sprawy związane z problemem uczestnictwa w pracach komisji i sesjach rad powiatu. Jeżeli taka będzie państwa wola, zbadamy ten problem.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#EkspertZwiązkuPowiatówPolskichMonikaMałowiecka">Po drugie, jeżeli chodzi o merytoryczną dyskusję na temat petycji, trzeba zgodzić się z tym, że ramy prawne dla „udziału” są przewidziane. Mam wrażenie, że intencją autora jest poruszenie kwestii egzekwowania przepisów, a nie ich formułowanie.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#EkspertZwiązkuPowiatówPolskichMonikaMałowiecka">Muszą państwo odpowiedzieć sobie na pytanie, czy doprecyzowanie ustaw o samorządzie gminnym i powiatowym pozwoli na osiągnięcie zamierzonego celu. Obecny stan prawny pozwala na udział i gwarantuje zabieranie głosu na sesjach za zgodą. Zatem trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, gdzie leży problem. My również przeanalizujemy ten problem, jeżeli otrzymamy pismo od państwa. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Z drugiej strony należy wystrzegać się nadregulacji. Być może obecna praktyka nie wymaga kolejnej zmiany przepisów, zwłaszcza że autor petycji nie powołuje się na przykłady ograniczania lub łamania prawa w zakresie udziału w posiedzeniach komisji lub sesjach rad.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Zatem działamy w trzech kierunkach: dezyderat do ministra, wystąpienie do komisji o opinię oraz do organizacji samorządowych o opinię i informację w sprawie występowania problemu i konieczności ewentualnych zmian w prawie. Czy dla takiej rekomendacji jest akceptacja? Nie słyszę sprzeciwu i uwag. Zatem uznaję, że podjęliśmy taką decyzję odnośnie do obu petycji.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Ostatnia petycja dotyczy zmiany ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy w zakresie umieszczania na listach wyborczych obowiązkowej liczby kandydatów-osób niepełnosprawnych. Petycję przedstawi pan poseł Marcin Duszek. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PosełMarcinDuszek">Panie przewodniczący, szanowna Komisjo, przedmiotem jest żądanie podjęcia inicjatywy ustawodawczej mającej na celu nowelizację ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy polegającej na ustanowieniu zasady, iż na listach kandydatów podczas wyborów do kolegialnych organów przedstawicielskich osoby z różnymi rodzajami niepełnosprawności będą mieć zagwarantowany taki sam udział, jak ma to miejsce w przypadku płci.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#PosełMarcinDuszek">Cel petycji jest wyraźnie określony i uzasadniony. Jest nim zwiększenie reprezentacji osób z różnymi rodzajami niepełnosprawności na listach kandydatów zgłaszanych w związku z wyborami pochodzących z powszechnych wyborów organów przedstawicielskich.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#PosełMarcinDuszek">Petycja niewątpliwie mieści się w zakresie zadań i kompetencji Sejmu. Petycja spełnia wymogi formalne.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#PosełMarcinDuszek">Ekspert Biura Analiz Sejmowych zauważa, że udział w życiu publicznym osób z różnymi rodzajami niepełnosprawności jest znikomy. Nie uważa jednak, aby sposobem na zmianę tej sytuacji była prawna ingerencja w przebieg procesu wyborczego, w tym zwłaszcza w mechanizm rekrutacji i selekcji kandydatów podczas wyborów.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#PosełMarcinDuszek">W uzasadnieniu petycji jej autor odwołuje się do art. 32 konstytucji, z którego wyprowadza wniosek, iż naruszeniem tej zasady jest brak zagwarantowania na listach kandydatów podczas wyborów miejsc dla osób z różnymi rodzajami niepełnosprawności. Ekspert BAS nie jest przekonany o słuszności tego twierdzenia.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#PosełMarcinDuszek">Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie podnosił w swoim orzecznictwie, iż istota zasady równości polega na tym, że wszystkie podmioty prawa charakteryzujące się daną cechą istotną w równym stopniu mają być traktowane równo, według równej miary i bez zróżnicowań dyskryminujących, jak i faworyzujących. Zasada ta była tak rozumiana już w przeszłości.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#PosełMarcinDuszek">Proponowane w petycji rozwiązanie ma niewątpliwie charakter tzw. uprzywilejowania wyrównawczego działającego na rzecz słabszej grupy społecznej, a przez to zmierzającego do zrównania rzeczywistej pozycji osób z różnego rodzaju niepełnosprawnościami z osobami pełnosprawnymi.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#PosełMarcinDuszek">W przypadku propozycji zgłoszonej w opiniowanej petycji ekspert BAS jest zdania, iż postulowane jest wprowadzenie dla osób z różnymi niepełnosprawnościami przywileju, który prowadzi do nieuzasadnionej nierówności osób pełnosprawnych. Jego przyjęcie oznaczać bowiem będzie, iż lepszy kandydat na posła czy radnego nie będzie mógł być umieszczony na liście kandydatów wyłącznie ze względu na ustanowienie tego parytetu.</u>
<u xml:id="u-44.8" who="#PosełMarcinDuszek">Art. 11 konstytucji, zapewniając pluralizm polityczny, gwarantuje partiom politycznym wolność ich działalności, w tym autonomię w decydowaniu o tym, kto i w jakiej kolejności ma być podczas wyborów umieszczany na listach kandydatów.</u>
<u xml:id="u-44.9" who="#PosełMarcinDuszek">Zasada wolności wyborów oznacza również swobodę w kształtowaniu list kandydatów. Bardzo trafnie wskazywał na to również Andrzej Szmyt, który podkreślał, że parlament, co odnosi się również do innych wybieranych kolegialnych organów przedstawicielskich, nie jest reprezentacją wszystkich segmentów społeczeństwa, lecz jego reprezentacją polityczną. Ustanowienie parytetu będzie tym samym sprawiać, że zamiast poszukiwania kandydatów najlepszych będzie ich dopasowywanie do wymogu parytetu.</u>
<u xml:id="u-44.10" who="#PosełMarcinDuszek">W związku z tym wnioskuję o nieuwzględnienie żądania będącego przedmiotem petycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Dziękuję. Kto z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Proszę bardzo, pani poseł Magdalena Kochan.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PosełMagdalenaKochan">Parytet przy stanowieniu list wyborczych jest nie tylko kwestią zapewnienia mniejszościom większego dostępu i zachęty do udziału w życiu publicznych.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#PosełMagdalenaKochan">Pan poseł sprawozdawca mówił o sprawach, które przypominają mi walkę o parytety na listach dla kobiet, których reprezentacja, pomimo tego, że stanowią ponad 50% społeczeństwa, była i jest niewystarczająca.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#PosełMagdalenaKochan">Pamiętam żywe debaty i podnoszone te same argumenty, które pan poseł przed chwilą wymienił, a mianowicie: reprezentacja, poszukiwanie najlepszych kandydatów, płeć nie ma znaczenia, ważne, aby kandydat był osobą dobrze reprezentującą swoich wyborców i potrafiącą rozwiązywać problemy itd.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#PosełMagdalenaKochan">Prawda jest również taka, że w Sejmie osób z niepełnosprawnością jest niewiele. Prawdą jest również to, że w Polsce mamy kłopot z zatrudnianiem osób z niepełnosprawnościami. Pomijam przedsiębiorstwa – mówię tylko o urzędach centralnych.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#PosełMagdalenaKochan">Dostęp osób z niepełnosprawnością do wysokich stanowisk jest w jakimś sensie ograniczony i w wielu miejscach udowadniamy, że ma to związek z niepełnosprawnością, czyli mamy do czynienia z dyskryminacją. Kto zatem o tej grupie społecznej powinien mówić głośno i odważnie przy władzy – będąc członkiem władz ustawodawczych, gminnych, powiatowych, sejmików, Sejmu itd.?</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#PosełMagdalenaKochan">Rzecz nie jest prosta. W przypadku list wyborczych nie mamy wątpliwości, że parytety płci mogą być zachowane. Czy w sposób sztuczny powinniśmy wprowadzać parytet dla osób ze sprawnościami i niepełnosprawnościami? Jak to zrobić, żeby chęć zrobienia dobrego nie obróciła się przeciw temu środowisku lub de facto nie dyskryminowało innych? Tego nie wiem. Wiem jednak, że problem poruszony w petycji jest problemem bardzo istotnym dla uświadomienia sobie, jak wiele mamy jeszcze do zrobienia w dziedzinie włączania osób z niepełnosprawnością do życia społecznego. Kto lepiej mógłby przekładać właściwe stosowanie prawa i tworzenie prawa dla tego środowiska niż przedstawiciele tego środowiska?</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#PosełMagdalenaKochan">Mam wątpliwość co do zakończenia pracy nad tą petycją. Mam również wątpliwości, co zaproponować w zamian. Dzielę się z państwem moimi uwagami, bo wiem, że istnieje problem społeczny w tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-46.7" who="#PosełMagdalenaKochan">Powinniśmy zacząć myśleć o ułatwianiu tej grupie dostępu do trudnych miejsc i umożliwiać im włączanie się w życie. Nie powinniśmy mówić, że to biedni ludzie, tylko powinniśmy im stwarzać takie możliwości rozwoju i szanse życia, jakie my mamy. Należy usuwać niedobory, które im przeszkadzają w pełni realizować aspiracje, marzenia i umiejętności, ale także rozwiązywać problemy i pokazywać je nam – korzystającym z pełni zdrowia.</u>
<u xml:id="u-46.8" who="#PosełMagdalenaKochan">Panie przewodniczący, nie wiem, co z tym zrobić, ale mam wewnętrzne przekonanie, że odrzucenie tej petycji nie byłoby właściwą drogą.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Dziękuję. Pan przewodniczący Andrzej Smirnow, a następnie pan poseł Jacek Świat.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PosełAndrzejSmirnow">Jestem przeciwnikiem wszelkich parytetów na listach wyborczych, bo to jest obchodzenie pewnych zasad demokracji. Trzeba to sobie jasno powiedzieć.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#PosełAndrzejSmirnow">Natomiast w tym konkretnym przypadku uważam, że przede wszystkim trzeba likwidować wszelkie bariery, ułatwiać możliwość podejmowania pracy itd. To wszystko trzeba robić w dużo większym stopniu, niż robi się obecnie. Sądzę, że co do tego jesteśmy zgodni. Jest to jednak zupełnie coś innego niż umieszczanie na listach wyborczych. Jeżeli w tym zakresie występują pewne ograniczenia, to wynikają raczej z pewnych barier. To po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#PosełAndrzejSmirnow">Po drugie, mówiąc o niepełnosprawnościach, należy zauważyć, że są bardzo różne – ruchowe, słaby słuch, wzrok.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#PosełAndrzejSmirnow">W moim przekonaniu pomoc osobom z niepełnosprawnościami jest przede wszystkim kwestią usuwania wszelkich barier.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#PosełAndrzejSmirnow">Mamy olbrzymi problem z niepełnosprawnością intelektualną. Blisko współpracuję ze stowarzyszeniem, które zajmuje się tymi problemami. Z mojej współpracy wynika, że chodzi o zupełnie inne sprawy. Jest takie Stowarzyszenie Dobra Wola. Pan Jacek Zalewski, który to prowadzi, ma syna z niepełnosprawnością i poświęcił się działalności na rzecz osób niepełnosprawnych – upośledzonych umysłowo lub fizycznie. Robi bardzo dobrą robotę. Wszędzie powtarza, że jeżeli tych ludzi nie można wyleczyć, to trzeba zrobić wszystko, aby byli szczęśliwi. I to jest sprawa, którą powinniśmy się zajmować.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#PosełAndrzejSmirnow">Szczerze mówiąc, propozycje zawarte w petycji nie służą poprawie losu osób dotkniętych niepełnosprawnością. Nie służą znoszeniu barier.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#PosełAndrzejSmirnow">Oczywiście uważam, że udział osób z pewną kategorią niepełnosprawności w życiu politycznym i społecznym powinien być zdecydowanie większy, tym bardziej że są to osoby, które często mogą wnieść znacznie więcej niż osoby w pełni sprawne. Sądzę jednak, że nie tą drogą i nie tymi metodami. Dlatego osobiście uważam, że petycja nie ma szans na realizację. Oczywiście zdania mogą być różne. Zamiast rozwiązywać ich problemy parytety stałyby się środkiem zastępczym. Zamiast rozwiązywać problemy osób niepełnosprawnych uchwalimy parytety na listach wyborczych? Nie tędy droga – to niewiele wniesie do poprawy ich losu. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Dziękuję. Proszę, pan poseł Jacek Świat.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PosełJacekŚwiat">Myślę, że mam podstawę do zabrania głosu, bo na co dzień pracuję z osobami niepełnosprawnymi. Wspomagam ich również w działalności publicznej.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#PosełJacekŚwiat">Myślę, że nie powinniśmy mylić podstawowych pojęć. Czym innym jest wspomaganie osób z niepełnosprawnościami w zdobywaniu wiedzy, nauce czy też osiąganiu różnych stanowisk. Z tego ostatniego wynika narzucony wymóg zatrudnienia odpowiedniego procenta osób niepełnosprawnych w urzędach państwowych. Czymś zupełnie innym jest ingerowanie w wybory organów przedstawicielskich na różnym poziomie.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#PosełJacekŚwiat">Nie powinniśmy ingerować w żadne wybory, ponieważ każdy parytet jest zaprzeczeniem demokracji. Jest drogą bardzo niebezpieczną, która prowadzi do tego, że gorsi ludzie zastępują lepszych tylko dlatego, że mają jakieś wybrane cechy. To może powodować różne społeczne napięcia. Idąc dalej, możemy sobie wyobrazić, że będziemy wybierać odpowiedni procent kobiet, odpowiedni procent osób niepełnosprawnych z podziałem na niepełnosprawnych ruchowo i np. niedowidzących lub niedosłyszących. Do tego dołożymy parytet między młodymi a starymi z barierą 35 lat, bo inne są problemy młodych rodzin, a inne seniorów. A może jeszcze zrobimy parytety zależnie od wykształcenia, żeby wszędzie byli reprezentowani prawnicy, nauczyciele, pracownicy wielkoprzemysłowi, lekarze itd.? Tak było w Sejmie PRL, gdy przedstawiano, że oto tkaczki mają swoja przedstawicielkę, spawacze, nauczyciele itd. Doszlibyśmy do kompletnego absurdu.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#PosełJacekŚwiat">Oczywiście o prawa osób niepełnosprawnych trzeba walczyć. Na szczęście mamy pewne narzędzia. Mamy komisję polityki społecznej i podkomisję stałą ds. osób niepełnosprawnych. Całe oprzyrządowanie jest choćby w rządzie, gdzie jest pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych. I dobrze. Starajmy się, aby te wszystkie instytucje i organy działały, a prawo do zatrudnienia odpowiedniego procenta osób niepełnosprawnych było realizowane. Natomiast na miły Bóg, nie majstrujmy przy ordynacjach wyborczych, bo to nas zaprowadzi na manowce. Dlatego wnioskuję, żeby oddalić tę petycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Dziękuję. W dyskusji poruszono wiele różnych kwestii. Dziękuję za głosy mocno wspierające w wymiarze humanistycznym. To bardzo ważne.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Pewnie mógłbym z wieloma poglądami polemizować. Na przykład jestem zwolennikiem parytetu kobiet. Wydaje mi się, że to jest pewien naturalny proces. Przypomnę, że Polska jako jeden z pierwszych krajów wprowadziła prawa wyborcze dla kobiet. Było to równo sto lat temu i wcale nie było to takie oczywiste. Do dziś są kraje, które uważają, że kobiety nie powinny uczestniczyć w wyborach, bo inna jest ich rola. I to kraje europejskie, które bardzo późno przyznawały prawa wyborcze kobietom.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Wydaje mi się, iż oczywiste jest, że nasze społeczeństwo składa się z kobiet i mężczyzn i to jest najbardziej naturalny podział. I rzecz, która mnie przekonuje i do której się odwołuję, a mianowicie, że wiele innych krajów, które uważamy za cywilizowane demokracje, wprowadziło rozwiązanie w postaci parytetu. I to często jest dla mnie argument. Natomiast nie znam kraju, w którym byłoby rozwiązanie wprowadzające parytet dla osób niepełnosprawnych. Nie znam takiego kraju i choćby z tego powodu byłbym bardzo sceptyczny wobec takiego rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Oczywiście idąc w szczegóły, które państwo wywołaliście, można byłoby zacząć od kwestii, kto to jest osoba niepełnosprawna, która miałaby korzystać z parytetu. Dzisiaj mamy definicję osoby niepełnosprawnej dla celów zatrudnieniowych i celów rentowych, a przecież wydaje się, że nie o to by chodziło w kontekście wyborczym.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Amerykanie mają skomplikowane definicje, bo są jakby trzy różne spojrzenia na osobę niepełnosprawną. Po pierwsze, jest to osoba, które jest uważana za osobę niepełnosprawną, chociaż sama nie uważa się za osobę niepełnosprawną. Po drugie, osoba niepełnosprawna, która posiada dokument potwierdzający, że jest osobą niepełnosprawną, i po trzecie, osoba, która uważa się za osobę niepełnosprawną, chociaż inni wcale tak nie uważają. Zatem definicja niepełnosprawności jest bardzo szeroka.</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Przy różnych okazjach często powtarzam, że każdy jest niepełnosprawny, tylko jest to kwestia wieku. Każdy z nas dochodzi (choćby w sposób naturalny) do pewnego wieku, w którym następuje nasilenie objawów niepełnosprawności, i to nie przypadek, że odsetek osób definiowanych jako niepełnosprawne bardzo rośnie wraz z podziałami wiekowymi. Dużo więcej osób jest niepełnosprawnych w wieku 50, 60, 70 lat itd.</u>
<u xml:id="u-51.6" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Wydaje mi się, że idea zawarta petycji ma pewien szczytny zamysł, ale jest bardzo karkołomna i choćby dlatego nikt na świecie nie próbował wprowadzać takiego rozwiązania. To powinno przesądzić, żeby nie wprowadzać czegoś, czego jeszcze nikt inny na świecie nie uznał, że byłoby to rozsądne i racjonalne.</u>
<u xml:id="u-51.7" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Proszę bardzo, pan przewodniczący Smirnow.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PosełAndrzejSmirnow">Przepraszam, że na marginesie wypowiedzi pana przewodniczącego, ale chciałem dodać, że swego czasu współpracowałem z nieżyjącym już panem profesorem Szczerbą. Pan profesor był rektorem Akademii Podlaskiej (obecnie to Uniwersytet Podlaski) i przystosowywał tę uczelnię do przyjmowania i do pracy osób niepełnosprawnych. Zrobił bardzo dużo w tym zakresie. W Sejmie współpracowaliśmy i pomogliśmy mu w wielu sprawach. Pan profesor miał taką dewizę, którą powtarzał, a mianowicie, że wszyscy jesteśmy niepełnosprawni, tylko jest problem stopnia tej niepełnosprawności. W jakimś sensie to koreluje z tym, o czym pan przewodniczący mówił.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Dlatego także podzielam rekomendację, żeby nie uwzględniać żądania będącego przedmiotem petycji. Czy jest sprzeciw wobec takiej rekomendacji? Nie słyszę. Zatem podejmujemy taką decyzję.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">Szanowni państwo, bardzo dziękuję za pracę podczas ostatnich czterech posiedzeń Komisji. Zamykam posiedzenie Komisji i życzę dobrego popołudnia.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#PrzewodniczącyposełSławomirJanPiechota">W związku z tym, że jest to nasze ostatnie posiedzenie przed świętami, życzę wszystkim dobrych, spokojnych świąt. Dziękuję.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>