text_structure.xml 522 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220 1221 1222 1223 1224 1225 1226 1227 1228 1229 1230 1231 1232 1233 1234 1235 1236 1237 1238 1239 1240 1241 1242 1243 1244 1245 1246 1247 1248 1249 1250 1251 1252 1253 1254 1255 1256 1257 1258 1259 1260 1261 1262 1263 1264 1265 1266 1267 1268 1269 1270 1271 1272 1273 1274 1275 1276 1277 1278 1279 1280 1281 1282 1283 1284 1285 1286 1287 1288 1289 1290 1291 1292 1293 1294 1295 1296 1297 1298 1299 1300 1301 1302 1303 1304 1305 1306 1307 1308 1309 1310 1311 1312 1313 1314 1315 1316 1317 1318 1319 1320 1321 1322 1323 1324 1325 1326 1327 1328 1329 1330 1331 1332 1333 1334 1335 1336 1337 1338 1339 1340 1341 1342 1343 1344 1345 1346 1347 1348 1349 1350 1351 1352 1353 1354 1355 1356 1357 1358 1359 1360 1361 1362 1363 1364 1365 1366 1367 1368 1369 1370 1371 1372 1373 1374 1375 1376 1377 1378 1379 1380 1381 1382 1383 1384 1385 1386 1387 1388 1389 1390 1391 1392 1393 1394 1395 1396 1397 1398 1399 1400 1401 1402 1403 1404 1405 1406 1407 1408 1409 1410 1411 1412 1413 1414 1415 1416 1417 1418 1419 1420 1421 1422 1423 1424 1425 1426 1427 1428 1429 1430 1431 1432 1433 1434 1435 1436 1437 1438 1439 1440 1441 1442 1443 1444 1445 1446 1447 1448 1449 1450 1451 1452 1453 1454 1455 1456 1457 1458 1459 1460 1461 1462 1463 1464 1465 1466 1467 1468 1469 1470 1471 1472 1473 1474 1475 1476 1477 1478 1479 1480 1481 1482 1483 1484 1485 1486 1487 1488 1489 1490 1491 1492 1493 1494 1495 1496 1497 1498 1499 1500 1501 1502 1503 1504 1505 1506 1507 1508 1509 1510 1511 1512 1513 1514 1515 1516 1517 1518 1519 1520 1521 1522 1523 1524 1525 1526 1527 1528 1529 1530 1531 1532 1533 1534 1535 1536 1537 1538 1539 1540 1541 1542 1543 1544 1545 1546 1547 1548 1549 1550 1551 1552 1553 1554 1555 1556 1557 1558 1559 1560 1561 1562 1563 1564 1565 1566 1567 1568 1569 1570 1571 1572 1573 1574 1575 1576 1577 1578 1579 1580 1581 1582 1583 1584 1585 1586 1587 1588 1589 1590 1591 1592 1593 1594 1595 1596 1597 1598 1599 1600 1601 1602 1603 1604 1605 1606 1607 1608 1609 1610 1611 1612 1613 1614 1615 1616 1617 1618 1619 1620 1621 1622 1623 1624 1625 1626 1627 1628 1629 1630 1631 1632 1633 1634 1635 1636 1637 1638 1639 1640 1641
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Józef Oleksy oraz wicemarszałkowie Józef Zych, Kazimierz Michał Ujazdowski, Donald Tusk i Tomasz Nałęcz)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JózefOleksy">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JózefOleksy">Na sekretarzy dzisiejszych obrad powołuję panią poseł Bożenę Kozłowską i panów posłów: Jakuba Derech-Krzyckiego oraz Arkadiusza Kasznię i Andrzeja Mańkę.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JózefOleksy">W pierwszej części obrad sekretarzami będą pani poseł Bożena Kozłowska i pan poseł Andrzej Mańka.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JózefOleksy">Protokół i listę mówców prowadzić będą panowie posłowie Andrzej Mańka i Arkadiusz Kasznia.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JózefOleksy">Protokół 89. posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JózefOleksy">Przypominam, że na poprzednim posiedzeniu Sejm nie przeprowadził głosowania nad wnioskiem o odrzucenie informacji rządu w sprawie prywatyzacji Giełdy Papierów Wartościowych. W związku z tym podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o to głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#JózefOleksy">Właściwe komisje przedłożyły sprawozdania o projektach ustaw: o zmianie ustawy o środkach żywienia zwierząt, o zmianie ustawy o zakazie stosowania wyrobów zawierających azbest oraz o zmianie ustawy o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#JózefOleksy">Sprawozdania te zostały paniom i panom posłom doręczone odpowiednio w drukach nr 3445, 3465 i 3389.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#JózefOleksy">W związku z tym, po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu, podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkty obejmujące rozpatrzenie tych sprawozdań.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#JózefOleksy">Proponuję, aby w tym przypadku Sejm wyraził zgodę na zastosowanie art. 51 pkt 3 regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#JózefOleksy">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#JózefOleksy">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#JózefOleksy">Grupy posłów przedłożyły projekty uchwał w sprawie odwołania marszałka Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#JózefOleksy">Projekty te zostały państwu doręczone odpowiednio w drukach nr 3472 i 3473.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#JózefOleksy">Propozycja uzupełnienia porządku dziennego o te punkty nie uzyskała jednolitej opinii Konwentu Seniorów. Wnioski o uzupełnienie porządku dziennego poddam zatem kolejno pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem grupy posłów Klubu Parlamentarnego Liga Polskich Rodzin.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#JózefOleksy">Kto z pań i panów posłów jest za uzupełnieniem porządku dziennego o punkt: Projekt uchwały w sprawie odwołania Józefa Oleksego z funkcji Marszałka Sejmu RP, zgłoszony przez grupę posłów z Klubu Parlamentarnego Liga Polskich Rodzin, zawarty w druku nr 3472, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#JózefOleksy">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#JózefOleksy">Głosowało 372 posłów. Za wnioskiem oddano 116 głosów, przeciw - 220, 36 osób wstrzymało się.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm wniosek odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem grupy posłów z Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#JózefOleksy">Kto z państwa jest za uzupełnieniem porządku dziennego o punkt: Projekt uchwały w sprawie odwołania Józefa Oleksego z funkcji Marszałka Sejmu RP, zgłoszony przez grupę posłów z Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość, zawarty w druku nr 3473, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#JózefOleksy">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#JózefOleksy">Głosowało 373 posłów. Za wnioskiem oddano 116 głosów, przeciw - 224, wstrzymały się 33 osoby.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm propozycję uzupełnienia porządku odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#JózefOleksy">Wysoka Izbo! Informuję, że po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów podjąłem decyzję o skreśleniu z porządku dziennego dotychczasowego punktu 2. obejmującego sprawozdanie komisji w sprawie wniosku o wyrażenie zgody na pociągnięcie do cywilnej odpowiedzialności sądowej posła Andrzeja Leppera.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu po wysłuchaniu opinii Konwentu proponuje, aby Sejm przeprowadził debatę średnią nad sprawozdaniem komisji o projekcie ustawy budżetowej na rok 2005.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu proponuje także, aby Sejm wysłuchał 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i 5-minutowych oświadczeń w imieniu kół w pierwszych czytaniach projektów ustaw: o wspieraniu działalności innowacyjnej oraz o zmianie ustawy Ordynacja podatkowa, a także w dyskusji nad sprawozdaniem z realizacji Krajowego Programu Przeciwdziałania Narkomanii za rok 2003.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu proponuje jednocześnie, aby Sejm wysłuchał 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół w dyskusjach nad pozostałymi punktami porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#JózefOleksy">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#JózefOleksy">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#JózefOleksy">Za chwilę rozpoczniemy rozpatrywanie sprawozdania komisji o projekcie ustawy budżetowej na rok 2005.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#JózefOleksy">Następnie rozpatrzymy kolejno sprawozdania komisji o projektach ustaw: o prawie pomocy w postępowaniu w sprawach cywilnych, prowadzonym w państwach członkowskich Unii Europejskiej oraz o zmianie ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych i ich prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#JózefOleksy">Jutro rano rozpatrzymy kolejno sprawozdania komisji o projektach ustaw: o zmianie ustawy o środkach żywienia zwierząt oraz o zmianie ustawy o zakazie stosowania wyrobów zawierających azbest.</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#JózefOleksy">Następnie planowane jest rozpatrzenie sprawozdań komisji o projektach ustaw: o zmianie ustawy o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Agencji Wywiadu i o zmianie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-2.38" who="#JózefOleksy">Po południu przeprowadzimy pierwsze czytanie projektu ustawy o wspieraniu działalności innowacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-2.39" who="#JózefOleksy">W dalszej kolejności rozpatrzymy sprawozdanie komisji o projekcie ustawy o zmianie ustawy o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.40" who="#JózefOleksy">Planowane jest także rozpatrzenie sprawozdań komisji o stanowiskach Senatu w sprawie ustaw: o zmianie ustawy o finansach publicznych, o zmianie ustawy o Policji oraz ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej oraz o zawodzie tłumacza przysięgłego.</u>
          <u xml:id="u-2.41" who="#JózefOleksy">W czwartek przeprowadzimy głosowania nad projektem uchwały w sprawie wezwania Rady Ministrów do dofinansowania Krajowej Spółki Cukrowej oraz nad wnioskiem zgłoszonym podczas poprzedniego posiedzenia Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-2.42" who="#JózefOleksy">Planowane jest także przeprowadzenie głosowań w trzecich czytaniach projektów ustaw: o zmianie ustawy o Policji oraz ustawy Kodeks postępowania karnego, o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji, o zmianie ustawy o samorządowych kolegiach odwoławczych, ustawy o działach administracji rządowej oraz ustawy o administracji rządowej w województwie i o zmianie ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe.</u>
          <u xml:id="u-2.43" who="#JózefOleksy">Po głosowaniach rozpatrzymy pytania w sprawach bieżących oraz informację bieżącą.</u>
          <u xml:id="u-2.44" who="#JózefOleksy">Informuję, że Prezydium Sejmu po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu ustaliło, że na bieżącym posiedzeniu Sejm rozpatrzy informację w sprawie przebiegu ustaleń i wyników spotkania premiera Marka Belki z kanclerzem Gerhardem Schroederem, które odbyło się 4 listopada br. w Krakowie podczas VII polsko-niemieckich konsultacji międzyrządowych, o przedstawienie której wnosiły Koła Poselskie: Ruchu Katolicko-Narodowego, „Dom Ojczysty”, Porozumienia Polskiego i Ruchu Odbudowy Polski.</u>
          <u xml:id="u-2.45" who="#JózefOleksy">Po zakończeniu rozpatrywania informacji bieżącej przeprowadzimy pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy Ordynacja podatkowa.</u>
          <u xml:id="u-2.46" who="#JózefOleksy">Wieczorem rozpatrzymy sprawozdanie z realizacji Krajowego Programu Przeciwdziałania Narkomanii za rok 2003.</u>
          <u xml:id="u-2.47" who="#JózefOleksy">Informuję, że Senat przyjął bez poprawek następujące ustawy: o ratyfikacji Konwencji o ochronie interesów finansowych Wspólnot Europejskich i związanych z nią protokołów, o ratyfikacji Europejskiego porozumienia w sprawie zniesienia wiz dla uchodźców oraz o ratyfikacji Protokołu przeciwko nielegalnemu wytwarzaniu i obrotowi bronią palną, jej częściami i komponentami oraz amunicją.</u>
          <u xml:id="u-2.48" who="#JózefOleksy">Wysoka Izbo! Informuję także, iż przedmiotem uwagi oraz wniosków skierowanych do Prezydium były liczne prasowe doniesienia pojawiające się od soboty o działaniach Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Kancelarii Sejmu w trybie kontroli obiegu i tajności dokumentów. W tej sprawie Prezydium postanowiło, iż do czwartku pod przewodnictwem pana marszałka Zycha dokonane zostaną ostateczne uściślenia i wyjaśnienia, a Prezydium oraz Konwent otrzymają pełną pisemną informację o sprawach, które wzbudziły emocje. Mogę tylko dodać, że działania były oparte na podstawach obowiązującego prawa. Inne okoliczności będą natomiast przedmiotem wyjaśnień.</u>
          <u xml:id="u-2.49" who="#JózefOleksy">Chcę także... Obecność pana posła Rokity mnie rozproszyła.</u>
          <u xml:id="u-2.50" who="#JózefOleksy">Chciałbym przedstawić państwu jeszcze jedną informację.</u>
          <u xml:id="u-2.51" who="#JózefOleksy">Proszę bardzo, pan poseł Marek Jurek jako...</u>
          <u xml:id="u-2.52" who="#JózefOleksy">Przepraszam, jeśli chodzi o sytuację na Ukrainie i nasz stosunek do wszystkiego, co wiąże się z tą sytuacją i przebiegiem wyborów, to chcę powiedzieć, że w tej sprawie są propozycje Prawa i Sprawiedliwości oraz apel do Rady Najwyższej Ukrainy, sformułowany przez Socjaldemokrację Rzeczypospolitej Polskiej. Po mojej rozmowie z ministrem spraw zagranicznych oraz po dzisiejszej dyskusji na posiedzeniu Prezydium uznaliśmy, że lepiej będzie, jeżeli tę sprawę rozpatrzymy jutro lub najpóźniej w czwartek rano w postaci projektu uchwały wydyskutowanego z klubami tak, by nie było to przedmiotem dyskusji, i z Komisją Spraw Zagranicznych, której posiedzenie zaleciliśmy zwołać dzisiaj, żeby tak ważna sprawa jak stanowisko Sejmu w odniesieniu do wielkiego kraju sąsiedzkiego w ważnych sprawach demokracji była wynikiem bardzo dokładnego przemyślenia i wspólnego poglądu bez politycznego sporu o różne elementy takiej uchwały.</u>
          <u xml:id="u-2.53" who="#JózefOleksy">Pan poseł Marek Jurek, pan poseł Rokita i pan poseł Dobrosz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MarekJurek">Panie Marszałku! Pan marszałek referował sprawę reakcji opinii publicznej na podjęcie przez funkcjonariuszy ABW działań na terenie Sejmu, ale wymaga to, panie marszałku, dwóch dodatkowych uwag. Przede wszystkim jest w tej sprawie zgłoszony przez Prawo i Sprawiedliwość projekt uchwały zawierający zdecydowaną dezaprobatę dla tego, co się stało, ale sytuacja budzi nasz jeszcze większy niepokój niż w momencie składania tej uchwały, dlatego że pan marszałek przed chwilą potwierdził stanowisko, które usłyszeliśmy od ministra, szefa Kancelarii Sejmu, według którego działania podjęte przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Sejmie były legalne. Te działania były podjęte za milczącą zgodą pana marszałka, to znaczy być może bez wiedzy pana marszałka, ale również bez zainteresowania. To jest sytuacja bezprecedensowa. W całej tradycji...</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JózefOleksy">Panie pośle, przepraszam pana bardzo, pan już wygłasza oskarżycielskie przemówienie. Wrócimy do tej sprawy w tym tygodniu zgodnie z tym, co postanowiliśmy na posiedzeniu Prezydium Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MarekJurek">Panie marszałku, ja chcę wyjaśnić, ja nie oskarżam...</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#komentarz">(Poseł Grzegorz Tuderek: Dziękuję panu, panie pośle.)</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#MarekJurek">Ja chcę wyjaśnić, że ta sprawa...</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Co to za oskarżenia?)</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#MarekJurek">Panie pośle Tuderek... Może głośniej, proszę bardzo, ja poczekam. Panie pośle Tuderek, jeżeli pan marszałek nie chce pana uciszać, to ja poproszę, żeby pan mi pozwolił mówić. Pana posła Zbrzyznego też proszę.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#komentarz">(Poseł Krzysztof Janik: Panie marszałku, trzeba zrobić porządek.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JózefOleksy">Proszę o ciszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MarekJurek">Proszę mnie dopuścić do głosu.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#MarekJurek">Panie marszałku, czy pan pozwoli...</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JózefOleksy">Proszę o ciszę na sali. Zwracam się do wszystkich, którzy teraz...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MarekJurek">Panie marszałku, chcę wyjaśnić intencję tego głosu. Ta sprawa, sprawa działań funkcjonariuszy ABW na terenie Sejmu, nie może być i nie będzie przedmiotem jedynie wyjaśnień uspokajających emocje.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Prawda.)</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#MarekJurek">Ta sprawa musi być przedmiotem bardzo wyraźnego potępienia,...</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#MarekJurek">... dlatego że tworzy skandaliczny precedens ustrojowy, a raczej stanowi fakt, który nie może stać się precedensem, i obowiązkiem wszystkich posłów, biorąc pod uwagę to, że niedługo państwo będziecie w opozycji, to znaczy zakładając, że będziecie tutaj...</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#komentarz">(Poruszenie na sali, oklaski)</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#komentarz">(Głos z sali: Wy nie będziecie.)</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie martw się.)</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#MarekJurek">...obowiązkiem wszystkich posłów, a w przypadku państwa...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JózefOleksy">Panie pośle, to jest oświadczenie. Proszę zakończyć...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MarekJurek">...jest zagwarantować Izbie bezpieczeństwo pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JózefOleksy">Proszę kończyć wygłoszenie tego oświadczenia, ponieważ...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MarekJurek">Dlatego, panie marszałku, ta sprawa musi być w sposób najzupełniej regularny rozpatrzona przez parlament i klub Prawa i Sprawiedliwości dostarczył podstawę do takiego rozpatrzenia w formie naszej uchwały. Ja odbieram pana głos jako poddanie w wątpliwość tego, czy ta uchwała będzie rozpatrywana, i jeszcze raz formalnie składam wniosek, żeby ta uchwała została rozpatrzona na tym posiedzeniu Sejmu. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JózefOleksy">Chcę panu, panie pośle, tylko zwrócić uwagę, że jeżeli chce się coś, jak pan powiedział, stanowczo potępiać, to na pewno w pierwszej kolejności trzeba wiedzieć, co się chce potępić.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JózefOleksy">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanRokita">Panie marszałku...</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#komentarz">(Głosy z sali: Uuu...)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że popularność pana posła Rokity wywołuje zachwyt nawet po lewej stronie sali.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanRokita">Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JózefOleksy">Proszę o ciszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanRokita">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! U naszego bardzo bliskiego wschodniego sąsiada sfałszowano wybory.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#JanRokita"> Pan marszałek był łaskaw o tym wspomnieć. Mam w związku z tym do pana marszałka dwie prośby natury formalnej i stąd uzasadnienie mojej obecności na trybunie w tej chwili. Pierwsza prośba. Dziś o godz. 19 odbywa się spotkanie mieszkańców Warszawy pod ambasadą Ukrainy w Warszawie. Chciałbym pana marszałka prosić o to, ażeby zechciał umożliwić posłom wzięcie udziału w tym zgromadzeniu poprzez ogłoszenie godzinnej przerwy w obradach pomiędzy godz. 18.30 a 19.30. Przy okazji zapraszam wszystkich na tę godz. 19 pod ambasadę republiki ukraińskiej. I to jest pierwszy wniosek formalny.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#JanRokita">Drugi nosi charakter, panie marszałku, nieco poważniejszy i precedensowy. Chciałbym pana marszałka prosić, ażeby w godzinach, które są dla pana marszałka i dla Izby najwygodniejsze, zechciał zwołać dzisiaj posiedzenie Konwentu Seniorów dla przedyskutowania inicjatywy klubu Platforma Obywatelska dotyczącej umożliwienia w trakcie tego posiedzenia Sejmu wystąpienia z tej trybuny przedstawiciela parlamentu republiki ukraińskiej w celu przedstawienia biegu zdarzeń na Ukrainie w tej sprawie. Jest prośba o to, ażeby o tej sprawie nie decydowano w tej chwili, bo jest to sprawa, która wymaga debaty. Dlatego drugi wniosek formalny, który mam do pana marszałka, to uprzejma prośba o wyznaczenie posiedzenia Konwentu Seniorów dla przedyskutowania tej sprawy. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#JanRokita">Jeśli pan marszałek zechciałby się przychylić do tych dwóch próśb formalnych, byłbym panu marszałkowi bardzo zobowiązany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JózefOleksy">Posiedzenie Konwentu oczywiście zwołam...</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#JózefOleksy">‍... i chcę powiedzieć, że zaproszenie pana posła dla wszystkich posłów Izby do udziału w demonstracji zabrzmiało publicznie, każdy sam podejmie decyzję w tej sprawie, a jeśli chodzi o specjalne przerwy w obradach, to przecież wiemy, że w omawianiu punktów uczestniczą tylko ci, którzy te punkty prowadzą, więc kto będzie chętny wziąć udział... Myślę, że jest to wystarczająco elastyczna formuła, a apel został skierowany do wszystkich członków Izby. Jeśli chodzi o drugą sprawę, oczywiście zwołam posiedzenie Konwentu, bo rzeczywiście trzeba to z różnych stron przedyskutować.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#JózefOleksy">Zgłaszał się pan poseł Dobrosz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanuszDobrosz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jest wiele spraw w Wysokiej Izbie, które nas głęboko dzielą, ale są też sprawy, które powinny nas łączyć, a taką kwestią jest na pewno waga suwerenności Wysokiej Izby. Ja chciałbym w imieniu Klubu Parlamentarnego Liga Polskich Rodzin proponować zmodyfikowanie wniosku, który pan marszałek sformułował, jeśli chodzi o informację na temat działań Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i jeśli chodzi o przesłuchiwanie pracowników sekretariatu Komisji Śledczej, bo poza informacją pisemną, panie marszałku, skoro jednak dochodzi do takiego precedensu, Wysoka Izba powinna nad tym i dyskutować, i wyrazić swoje stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#JanuszDobrosz">Tak więc to nie jest kwestia takiego czynnego stosunku politycznego do danej sprawy, tylko stosunku całego Sejmu wobec precedensu, który jeżeli będzie powtarzany, obojętnie jak my się będziemy w Wysokiej Izbie przesiadać, jeśli chodzi o ławy, grozi po prostu konstytucyjnym zahamowaniem tego, co jest podstawową kwestią konstytucyjną, czyli że Sejm jest w pełni suwerenny i w takich kwestiach powinien się na te tematy wypowiadać oraz bardzo głęboko znać szczegóły i metody działania Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Wszystkie doniesienia prasowe na ten temat są bowiem bardzo niejasne, a sama odpowiedź pisemna, nawet jeżeli osoba tak zaszczytna i kompetentna jak marszałek Zych będzie się zajmowała sprawą, wymaga jednak głębokiej analizy i dyskusji podczas obrad Wysokiej Izby. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JózefOleksy">Powtórzę tylko, że Prezydium Sejmu, dwukrotnie na ten temat obradując, przyjęło określony tryb, który zakończy się szczegółowo państwu przedstawioną informacją.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JózefOleksy">Marszałek Zych, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JózefZych">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Nawiązując do słów moich dwóch przedmówców, pana posła Jurka i pana posła Dobrosza, chciałbym oświadczyć, że Prezydium Sejmu łącznie z marszałkiem Sejmu Oleksym jest jednomyślnie zainteresowane wyjaśnieniem sytuacji prawnej i wszystkich innych okoliczności związanych z kontrolą dotyczącą obiegu dokumentów w Sejmie. Chciałbym też oświadczyć, że pierwsze spotkanie z szefem ABW nastąpi dziś o godz. 15. Nie będzie żadnej próby kamuflażu, wszystkie okoliczności wyjaśnimy w sposób obiektywny.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JózefOleksy">Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JózefOleksy">Nie mam wątpliwości, jeśli chodzi o rzetelność prowadzenia sprawy przez pana marszałka Zycha, nie mieliśmy rozbieżności w tej sprawie w Prezydium.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#JózefOleksy">Zgodzicie się zaś państwo, że odbiór medialny i publiczny przekaz są pełne grozy nieopartej na faktach, przepisach, kolejnych czynnościach i niezależnie od tego, iż powody do poruszenia i żądania wyjaśnień są oczywiste, zawsze trzeba jednak w publicznych sprawach trzymać miarę proporcjonalnie do wagi sprawy i charakteru jej przebiegu. I tym Prezydium się kieruje, chcąc dokonać dokładnego zbadania sprawy i potwierdzenia wszystkiego, co się z nią wiąże, a nie rozpętywać debaty w Sejmie, w której każdy będzie się przerzucał szczegółami nieuzgodnionymi z przepisami czy z rzeczywistym stanem rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#JózefOleksy">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MarianJanicki">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Ja mam wątpliwości prawne, czy pan poseł Rokita nie próbował rażąco naruszyć prawa, bo jeżeli jest mi chociaż trochę znana ustawa o zgromadzeniach, to wniosek musi być złożony na parę dni wcześniej i nie dopuszcza się wyjątków. Wobec tego nie wiem, czy to nie był apel o nieformalne i nielegalne zgromadzenie. W związku z tym chciałbym się upewnić...</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#MarianJanicki">...czy na to jest pozwolenie ministra spraw wewnętrznych, czy pana prezydenta Warszawy, bo to ma istotne.... Pan poseł Rokita ciągle apeluje o to, żebyśmy byli państwem prawa. W związku z moimi wątpliwościami prawnymi, gdyby pan poseł Rokita mógł mnie poinformować, czy faktycznie jest wydane pozwolenie, to będę zadowolony. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JózefOleksy">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanRokita">Panie pośle, dobra i szczera rada: Najpierw myśleć, potem gadać, nie odwrotnie.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#JanRokita"> Gdyby więc pan poseł pomyślał, toby pan poseł przyszedł i zapytał, czy taki wniosek jest złożony. Jest taki wniosek złożony i demonstracja jest legalna; uspokajam pana posła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JózefOleksy">Myślę, że rada, którą sformułował pan poseł Rokita, jest tak doniosła filozoficznie, że wszyscy powinni ją wziąć do siebie.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#JózefOleksy">Nie ma innych głosów.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#JózefOleksy">Proszę o komunikaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#BożenaKozłowska">Informuję, że w dniu dzisiejszym odbędą się posiedzenia komisji:</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#BożenaKozłowska">- Sprawiedliwości i Praw Człowieka wspólnie z Komisją do Spraw Służb Specjalnych - godz. 12.30;</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#BożenaKozłowska">- Administracji i Spraw Wewnętrznych wspólnie z Komisją Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej - godz. 13;</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#BożenaKozłowska">- Edukacji, Nauki i Młodzieży - godz. 13;</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#BożenaKozłowska">- Sprawiedliwości i Praw Człowieka, po zakończeniu wspólnego posiedzenia z Komisją do Spraw Służb Specjalnych - ok. godz. 14.15;</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#BożenaKozłowska">- Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa - godz. 15;</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#BożenaKozłowska">- Skarbu Państwa wspólnie z Komisją Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz Komisją Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej - godz. 15;</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#BożenaKozłowska">- Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw związanych z programem rządowym „Przedsiębiorczość - Rozwój - Praca” wspólnie z Komisją Zdrowia - godz. 15;</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#BożenaKozłowska">- Edukacji, Nauki i Młodzieży wspólnie z Komisją Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej - godz. 17.30.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 1. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy budżetowej na rok 2005 (druki nr 3293 i 3423).</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#JózefOleksy">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Wiesława Ciesielskiego.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#JózefOleksy">Może jednak najpierw 3 minuty przerwy na przelokowanie się posłów, którzy chcą opuścić salę.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#komentarz">(Chwila przerwy)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JózefOleksy">Rozpoczynamy debatę.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JózefOleksy">Proszę pana posła sprawozdawcę o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WiesławCiesielski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie i Panowie Posłowie! Mam dzisiaj zaszczyt przedstawić państwu sprawozdanie z prac Komisji Finansów Publicznych nad rządowym projektem budżetu państwa na rok 2005. Zanim jednak przejdę do omawiania szczegółów dotyczących poszczególnych decyzji komisji i wniosków z nich wynikających, na wstępie tego wystąpienia pragnę zwrócić uwagę Wysokiej Izby na kilka istotnych uwarunkowań makroekonomicznych i cech charakteryzujących przedłożony przez Radę Ministrów projekt budżetu na rok 2005.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#WiesławCiesielski">Po pierwsze, jest to, proszę Wysokiej Izby, budżet oparty na dynamicznym i trwałym wzroście gospodarczym. Tempo wzrostu polskiej gospodarki, które po okresie spowolnienia kształtuje się obecnie na poziomie 5,7%, to przede wszystkim zasługa dynamicznie rosnącego eksportu, zwłaszcza do krajów Unii Europejskiej, choć coraz wyraźniej zaznaczają się także przesłanki rychłego wzrostu poziomu nakładów na inwestycje. Tempo wzrostu popytu krajowego w latach 2004 i 2005 szacowane jest odpowiednio na 4,7 i 5%, co oznacza wzrost w porównaniu z rokiem 2003 o ponad 2 punkty procentowe. Wraz ze zwiększaniem się tempa wzrostu popytu krajowego w kolejnych latach rosnąć będzie również import. Szacuje się, że tempo wzrostu importu osiągnie w przyszłym roku poziom 12%. Jeden z podstawowych oprócz wzrostu gospodarczego wskaźników, a mianowicie inflacja, osiągnie według prognoz Ministerstwa Finansów średnio w roku 3,4%.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#WiesławCiesielski">Obserwowane przez nas wszystkich przyspieszenie dynamiki inflacji w stosunku do lat ubiegłych wynika z kilku czynników: między innymi z celowości skutków przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, sytuacji na rynku rolnym, a także wysokich cen ropy naftowej. W przyszłym roku dynamika inflacji powinna być wyraźnie mniejsza. W ujęciu średniorocznym prognozowany jest wzrost o 3%. Na poziom cen będzie miał wpływ, z jednej strony, dalszy wzrost popytu krajowego, a z drugiej strony, nadal wysoka stopa bezrobocia i aprecjacja złotego. Optymizm związany z oczekiwaną mniejszą inflacją nie jest bezpodstawny. Nie wystąpią ponownie tegoroczne efekty wejścia Polski do Unii Europejskiej. Ponadto mamy do czynienia z restrykcyjną polityką pieniężną banku centralnego, co powinno skuteczniej wpłynąć na stopniowe obniżanie poziomu inflacji w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#WiesławCiesielski">Rok 2005 będzie następnym, w którym na rynek pracy wejdzie kolejna grupa osób urodzonych w okresie wyżu demograficznego. Mimo postępu w zmniejszaniu bezrobocia w 2005 r. utrzyma się ono jednak na stosunkowo wysokim poziomie, około 18,2%. Spadek stopy bezrobocia w przyszłym roku będzie efektem zmniejszenia się składnika cyklicznego w bezrobociu ogółem. Dopiero w latach następnych możliwy będzie spadek bezrobocia, również w jego składniku strukturalnym, pod warunkiem wszakże wysokiego wzrostu gospodarczego i aktywnej polityki państwa w zakresie przeciwdziałania bezrobociu i zwiększania zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#WiesławCiesielski">Dzięki wspomnianemu wysokiemu wzrostowi gospodarczemu oraz wspólnej pracy nad uchwalaniem kolejnych ustaw wchodzących w skład programu uporządkowania i racjonalizacji finansów publicznych możliwe jest, z jednej strony, kontynuowanie reformy finansów publicznych, wyrażającej się między innymi w zmniejszeniu dynamiki wydatków, a z drugiej strony, zmniejszenie deficytu sektora finansów publicznych i budżetu centralnego. Zmiany strukturalne w wydatkach publicznych, których celem jest poprawa jakości funkcjonowania wydatków państwa w stosunku do realizowanych celów i utrzymanie w 2005 r. tempa rozwoju na poziomie około 5%, mają zasadnicze znaczenie w ograniczaniu niekontrolowanej inercji wydatków państwa.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#WiesławCiesielski">Po drugie, jest to budżet pierwszego roku pełnego członkostwa Polski w Unii Europejskiej i dlatego jego konstrukcja musiała przebiegać w nieco odmienny sposób niż miało to miejsce w latach poprzednich. Zgodnie z dostępnymi danymi Polska w 2005 r. powinna pozostać znaczącym beneficjentem netto w rozliczeniach z Unią Europejską, otrzymując transfery z budżetu ogólnego Unii w maksymalnej wysokości 24 927 mln zł. Zakładając, że na rzecz Unii Polska dokona wpłat składki członkowskiej w wysokości 10 220 mln zł, do Polski w 2005 r. może napłynąć 14 707 mln zł netto środków z Unii. Wielkość tej kwoty siłą rzeczy musiała być uwzględniona w całym programie budżetowym i stanowić będzie istotny składnik finansowania nowych projektów inwestycyjnych zarówno na szczeblu centralnym, np. finansowanie budowy dróg i autostrad, jak i na szczeblu samorządowym. Jednocześnie transfery unijne mogą stanowić jeden z czynników pobudzających popyt krajowy i aktywność gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#WiesławCiesielski">Po trzecie, z przedłożonego komisji projektu budżetu wynika, że jest to budżet przewidujący 11,3-procentowy wzrost dochodów w porównaniu do poziomu z roku 2004. Dynamika wydatków ma wynieść 4,4%. Należy tu podkreślić, że przy szacowaniu poziomu dochodów i wydatków uwzględniono zamierzoną likwidację środków specjalnych i utworzenie w ich miejsce 13 nowych funduszy celowych, których dochody i wydatki zawierać będzie ustawa budżetowa i których przepływy finansowe kontrolowane będą przez Ministerstwo Finansów. Pomimo większej dynamiki dochodów budżetowych zarówno potrzeby finansowe netto, jak i wzrost długu publicznego w 2005 r. będą nadal duże. Chociaż potrzeby finansowe netto nominalnie zmaleją, to nadal stanowić będą około 5% produktu krajowego brutto.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#WiesławCiesielski">Panie i Panowie Posłowie! Chciałbym w tym miejscu z całą stanowczością podkreślić, że pomimo wzrostu poziomu długu publicznego nie ma uzasadnionych przyczyn, aby jego poziom zbliżył się niebezpiecznie blisko do konstytucyjnego pułapu 60% PKB lub go przekroczył. Wysoka Izbo, jest to więc przede wszystkim budżet większej jawności i przejrzystości finansów publicznych. Chciałbym tu przypomnieć, że obok wspomnianej wcześniej zamierzonej likwidacji środków specjalnych Wysoka Izba uchwaliła niedawno przedłożony przez rząd projekt ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, którego rozwiązania miały doprowadzić do: 1) dalszej decentralizacji zadań i środków publicznych, 2) zwiększenia ekonomicznej odpowiedzialności jednostek sektora finansów publicznych, 3) mocniejszego związania sytuacji finansowej jednostek samorządu terytorialnego z koniunkturą w gospodarce, 4) rozbudowania możliwości absorpcji środków unijnych, 5) stworzenia instrumentów umożliwiających wspieranie przedsiębiorczości. Obserwując dwa pierwsze kwartały bieżącego roku, mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że wspomniana reforma przynosi zamierzone efekty. W wyniku zwiększenia udziału dochodów własnych w strukturze dochodów jednostki samorządu terytorialnego uzyskały większą samodzielność w dysponowaniu środkami finansowymi.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#WiesławCiesielski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie i Panowie Posłowie! Przystępując do przedstawienia zasadniczej części sprawozdania, pragnę powiedzieć, że na temat tego projektu budżetu wypowiedziano wiele opinii zarówno krytycznych, jak i pozytywnych. Wydano wiele sądów, również kontrowersyjnych, zadawano w tej sprawie wiele pytań. Dzisiaj jednak mam wielki zaszczyt i przyjemność przedstawić Wysokiej Izbie sprawozdanie z prac Komisji Finansów Publicznych nad budżetem, który zakłada znaczące zmniejszenie skali nierównowagi finansów państwa, co znacznie ograniczy tempo narastania długu publicznego, którego poziom może stanowić zagrożenie dla stabilności makroekonomicznej kraju. Spadek deficytu, a co za tym idzie ograniczenie potrzeb pożyczkowych państwa oznacza poprawę stabilności makroekonomicznej. Mimo znacznych ograniczeń w wydatkach państwa nie ma niebezpieczeństwa zapaści instytucjonalnej państwa. Budżet na rok 2005 zapewnia sprawne wykonywanie podstawowych zadań, jakie przed państwem stoją. To w tym projekcie budżetu, jak już wspomniałem, likwidacji uległy środki specjalne, a ich zadania częściowo zostały włączone do jednostek budżetowych i finansowane będą z budżetu państwa, co zapewni większą kontrolę i przejrzystość finansów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#WiesławCiesielski">Wysoka Izbo! Zmiany strukturalne, jakie w dużym stopniu uwidocznione są w budżecie na rok 2005, pozwalają kreślić pozytywne scenariusze dla polskiej gospodarki. Konsekwentnie prowadzone reformy umożliwią poprawę funkcjonowania państwa przy jednoczesnym ograniczeniu skali nierównowagi finansów publicznych, co pozwala realnie myśleć o ubieganiu się o członkostwo w unii monetarnej.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#WiesławCiesielski">Projekt ustawy budżetowej został przekazany przez rząd do Sejmu w konstytucyjnym terminie, to jest do 30 września br. Po pierwszym czytaniu na posiedzeniu plenarnym Sejmu, które odbyło się 14 października, projekt ustawy budżetowej został przekazany do prac we właściwych komisjach sejmowych. Prace w Komisji Finansów Publicznych trwały od 26 października do 5 listopada br. W dniach 9 i 10 listopada przyjęto sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o projekcie ustawy budżetowej na rok 2005.</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#WiesławCiesielski">Prace nad projektem ustawy były jak zwykle bardzo trudne. Komisja Finansów Publicznych musiała stanąć przed problemem, jak ograniczoną ilość środków rozdzielić między nieograniczoną ilość zadań, jakie stoją przed państwem. W wyniku prac komisji dokonano nieznacznych korekt w rządowym projekcie ustawy budżetowej. Zmiany dotyczą zarówno ogólnej kwoty dochodów i wydatków, jak i przeniesień wydatków między częściami lub pozycjami w rezerwach celowych.</u>
          <u xml:id="u-32.12" who="#WiesławCiesielski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie i Panowie Posłowie! W stosunku do projektu ustawy budżetowej przedłożonej przez Radę Ministrów Komisja Finansów Publicznych dokonała zmian w planowanej ogólnej kwocie dochodów. Dochody są większe o 134,6 mln zł. O dokładnie taką samą kwotę wrósł limit całości wydatków budżetowych w 2005 r. Zwiększone dochody to przede wszystkim skutek decyzji Wysokiej Izby o wprowadzeniu dodatkowej 50% stawki w systemie podatku dochodowego od osób fizycznych. Dodatkowe wpływy z tego tytułu szacowane są na 126,1 mln zł. Większe wpływy planowane są także dzięki zwiększeniu dochodów z tytułu opłat za wydawane patenty - to jest kwota 0,5 mln zł - i z tytułu legalizacji przyrządów pomiarowych oraz badań i cechowania wyrobów z metali szlachetnych - to jest kwota 8 mln zł. Dzięki wyższym dochodom można było zaplanować zwiększenie nakładów na dziedziny, które wymagają szczególnej troski ze strony państwa. Dodatkowe środki, w sumie 134,6 mln, skierowano na: po pierwsze, utworzenie rezerwy na pomoc stypendialną dla uczniów i studentów - to jest kwota 103,1 mln zł; po drugie, zwiększenie rezerwy w pozycji 16: Tworzenie i funkcjonowanie wyższych szkół zawodowych - to jest kwota 4 mln zł; po trzecie, zwiększenie wydatków na szpitale kliniczne - to jest kwota 4 mln zł; i wreszcie zwiększenie zatrudnienia i podwyższenie mnożników funkcjonariuszy w więziennictwie - to jest kwota 15 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-32.13" who="#WiesławCiesielski">W ramach przeniesienia wydatków między częściami lub pozycjami w rezerwach celowych dokonano kilku operacji. Najbardziej znaczącą korektą w stosunku do propozycji rządowej było ograniczenie wydatków przeznaczonych na koszty obsługi długu publicznego. Komisja Finansów Publicznych uznała, że założenia rządowe co do rozwoju sytuacji na rynkach finansowych są zbyt konserwatywne, a tym samym koszty obsługi długu publicznego będą mogły być niższe. Założono, że koszty obsługi długu krajowego i zagranicznego będą niższe od planowanych przez rząd o odpowiednio 1300 mln zł. Cała uzyskana z tego tytułu kwota -1300 mln zł - została przeznaczona na utworzenie nowej rezerwy celowej o nazwie: Wypłata dodatków pieniężnych dla niektórych emerytów, rencistów i osób pobierających świadczenia lub zasiłki przedemerytalne.</u>
          <u xml:id="u-32.14" who="#WiesławCiesielski">Kolejne zmiany dużej wagi to korekty w rezerwie celowej, takie jak: wydatki na integrację z Unią Europejską, w tym współfinansowanie Wspólnej Polityki Rolnej, funduszy pochodzących z budżetu Unii, realizacja programów z instrumentu finansowego Schengen oraz pokrycie potrzeb wynikających z różnic kursowych przy realizacji programów finansowanych z Unii, których kwota została zmniejszona o 360,7 mln zł. Środki te przesunięto do pozycji: Kontrakty wojewódzkie oraz części: Gospodarka i Gospodarka wodna. Odpowiadające tym działaniom kwoty to: na kontrakty wojewódzkie - zwiększenie nakładów o 350 mln zł, z 670 planowanych w projekcie rządowym, na Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości - zwiększenie nakładów o 7,7 mln zł, na modernizację i bieżące utrzymania Kanału Ostródzko-Elbląskiego - zwiększenie nakładów o 3 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-32.15" who="#WiesławCiesielski">W trakcie prac w Komisji Finansów Publicznych uznano także, że możliwe jest zmniejszenie rezerwy celowej: Wspieranie działań rozwojowych i restrukturyzacyjnych oraz działań na rzecz wzrostu konkurencyjności, w tym kredyt na restrukturyzację węgla kamiennego - o kwotę 40 mln zł. Uznaliśmy, że takie działanie jest uprawnione wobec poprawiającej się sytuacji finansowej sektora górnictwa węgla kamiennego. Inne pozycje i odpowiadające im kwoty, w których komisja zdecydowała zmniejszenie nakładów, to: sądy powszechne, zarówno wydatki bieżące jak i majątkowe - kwota 13,9 mln, zł; transport, a dokładnie zakup środków transportu - 4 mln zł; Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji - kwota 1,4 mln zł; Zakład Ubezpieczeń Społecznych - 2 mln zł; rynki rolne, chodzi o dotację do Agencji Rynku Rolnego - to 0,5 mln zł. Dzięki obniżeniu wydatków w wyżej wymienionych przypadkach możliwe było zwiększenie nakładów w następujących pozycjach ustawy budżetowej. Po pierwsze, zwiększenie zatrudnienia i podwyższenie mnożnika dla funkcjonariuszy więziennictwa - kwota 13,9 mln zł; zwiększenie wydatków przeznaczonych na przeszczepy narządów i szpiku - kwota 4 mln zł; realizacja badań przesiewowych w kierunku wykrywania raka piersi i raka szyjki macicy w ramach Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych - kwota 40,7 mln zł; zwiększenie w budżetach wojewodów wydatków na ochronę i konserwację zabytków - kwota 1,4 mln zł; zwiększenie dotacji dla Państwowego Funduszu Kombatantów - kwota 2 mln zł; zwiększenie rezerwy na utrzymanie urządzeń melioracji wodnych podstawowych - 0,5 mln zł; dofinansowanie przygotowań do udziału w igrzyskach olimpijskich - kwota 50 mln zł, to przeniesiono z rezerw celowych do części 25: Kultura fizyczna i sport.</u>
          <u xml:id="u-32.16" who="#WiesławCiesielski">Zwiększono zobowiązania wymagalne Skarbu Państwa o 21 mln zł, z tego na rozbudowę Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Jest to inwestycja realizowana w ramach programu wieloletniego, przeznaczono na nią 20 mln zł. Zwiększono wydatki majątkowe Wyższej Szkoły Pożarnictwa o 1 mln zł, a także nakłady związane z wdrożeniem ustawy o systemie monitorowania paliw ciekłych, jest to przeniesienie środków do części 53: Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz do wojewodów - kwota 5 mln zł, przeniesienie z rezerw celowych. Dokonano także przeniesień w ramach następujących części: Najwyższa Izba Kontroli, Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego, Rynki rolne, Sprawiedliwość, Zdrowie, Subwencje ogólne dla jednostek samorządu terytorialnego. Zdecydowano również o włączeniu do wykazu programów wieloletnich w 2005 r. programu: Dziedzictwo Fryderyka Chopina 2010.</u>
          <u xml:id="u-32.17" who="#WiesławCiesielski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie i Panowie Posłowie! W ramach podsumowania prac Komisji Finansów Publicznych pragnę podkreślić, że projekt budżetu na 2005 r. pozwala optymistycznie patrzeć na przyszłość polskich finansów publicznych. Struktura dochodów i wydatków budżetu państwa w roku przyszłym jest tak skonstruowana, żeby wspierać pozytywne tendencje w polskiej gospodarce, w tym w pełni wykorzystać korzyści wynikające z naszego członkostwa w Unii Europejskiej. Jednocześnie rok 2005 będzie dla finansów publicznych kolejnym rokiem dostosowywania ich struktury, organizacji oraz priorytetów do wymagań unijnych. Rozpoczęty zostanie proces przechodzenia finansów publicznych na system powszechnie stosowany w Unii Europejskiej. Chodzi o przejście z ujęcia kasowego na ujęcie memoriałowe. Kontynuowane będzie także stopniowe wdrażanie rozwiązań organizacyjnych stosowanych powszechnie w krajach unijnych. Wraz z programem uporządkowania i racjonalizacji wydatków publicznych pozwoli to na zwiększenie efektywności funkcjonowania sektora publicznego i pośrednio na dalszą poprawę konkurencyjności polskiej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-32.18" who="#WiesławCiesielski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na zakończenie chcę jeszcze raz odnieść się z szacunkiem do pracy wszystkich posłów z Komisji Finansów Publicznych, serdecznie im podziękować za trudną, wyczerpującą, merytoryczną i - co tu dużo mówić - szybką i napiętą pracę. Mogę dziś powiedzieć z satysfakcją, że sprawozdanie, które otrzymali panie i panowie posłowie, jest w znacznej mierze dorobkiem całej komisji, nie kwestionując absolutnie zdań odrębnych, odmiennych opinii i innych ocen. Chciałbym w tym miejscu również podziękować pracownikom sekretariatu komisji, Biuru Studiów i Ekspertyz oraz pracownikom Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-32.19" who="#WiesławCiesielski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie i Panowie Posłowie! Z upoważnienia Komisji Finansów Publicznych wnoszę o uchwalenie budżetu państwa na rok 2005 w przedłożeniu Komisji Finansów Publicznych, zawartym w sprawozdaniu, które zostało doręczone paniom i panom posłom. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-32.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Józef Zych)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#JózefZych">Informuję, iż Sejm ustalił w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego podział czasu pomiędzy kluby i koła, w zależności od ich wielkości, w granicach od 5 do 69 minut, to jest debatę średnią.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#JózefZych">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#JózefZych">O zabranie głosu proszę pana posła Marka Wagnera, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MarekWagner">Panie Marszałku! Szanowni Państwo! Z uwagą wysłuchałem sprawozdania Komisji Finansów Publicznych z pracy komisji nad projektem ustawy budżetowej. Chcę powiedzieć, że wiernie ono odzwierciedla wszystkie zmiany i to wszystko, co w komisji zostało dokonane w stosunku do projektu przedłożonego przez rząd. Prace nad projektem ustawy budżetowej przebiegały, tak jak wskazał pan przewodniczący, bardzo sprawnie i należy podkreślić, że cechowała je bardzo duża odpowiedzialność ze strony posłów, członków Komisji Finansów Publicznych. Znacznie mniej niż w poprzednich latach było - użyję brzydkiego słowa, ale ono najbardziej tu odpowiada - takiego wyszarpywania środków z budżetu państwa na niewątpliwie ważne, ale lokalne przedsięwzięcia, a dużo więcej było myślenia o państwie, bo to jest bardzo ważne, gdyż to jest właśnie budżet państwa. Ponieważ komisja trzymała się ściśle regulaminu i procedur, a nie rozbijała wniosków posłów co do przeznaczenia środków i źródeł pokrycia, nie wygospodarowano środków, tak jak w poprzednich latach, do wtórnego rozdzielenia. Komisja w gruncie rzeczy dokonywała przesunięć, natomiast tylko te środki, które zostały zwiększone w dochodach w wyniku przyjęcia przez Sejm nowego rozwiązania w ustawie o podatkach, zostały rozdysponowane. Wierzę, że dzisiaj, w trakcie tej debaty posłowie na pewno jeszcze wykorzystają regulaminową możliwość złożenia określonych poprawek, ale te poprawki będą miały na względzie przede wszystkim to, żeby ten budżet, dobry budżet przedłożony przez rząd, w wyniku prac komisji można było poprawić. Zostały dostrzeżone w nim jeszcze pewne luki, pewne sprawy, i został poprawiony. W wyniku tych poprawek, które w gruncie rzeczy dotyczą bardzo ważnych spraw, ale spraw o znaczeniu lokalnym, budżet ten nie zostanie zepsuty.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#MarekWagner">Sojusz Lewicy Demokratycznej był za wszystkimi zmianami, które przedstawił pan przewodniczący Ciesielski, omawiając sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych. Podzielaliśmy te propozycje, nie wszystkie one były zgłaszane przez posłów Sojuszu Lewicy Demokratycznej, wiele z nich płynęło ze strony opozycji. Wiele z nich uznaliśmy za słuszne, popieraliśmy je i stąd znalazły się w sprawozdaniu komisji, zostały przez komisję przyjęte. Były zmiany na dziesiątki milionów złotych, ale zasadniczą zmianą, na której też się skoncentrowała duża uwaga komisji, był wniosek zgłoszony przez Sojusz Lewicy Demokratycznej dotyczący zmniejszenia kosztów obsługi długu zagranicznego i długu krajowego łącznie o kwotę 1 mld 300 mln zł i przeznaczenie tej kwoty na coroczne, jednorazowe świadczenie dla rencistów i emerytów oraz osoby pobierające zasiłki przedemerytalne.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#MarekWagner">Komisja zdecydowaną większością głosów poparła ten wniosek, w tym również wielu posłów opozycji. Ponieważ, jak powiedziałem, wniosek ten dotyczy niebagatelnej kwoty, bo 1 mld 300 mln zł, chciałbym na chwilę się przy nim zatrzymać. Mamy tutaj, szanowni państwo, dwa aspekty, po pierwsze, źródło pokrycia i cel. Jeśli chodzi o źródło pokrycia, wskazano zmniejszenie kosztów obsługi długu zagranicznego i krajowego. Sojusz Lewicy Demokratycznej absolutnie uważa, że spośród tych sztywnych wydatków, ten wydatek jest najsztywniejszy. Środki zaplanowane w budżecie, zobowiązania państwa w stosunku do instytucji i osób, które nabyły papiery wartościowe Skarbu Państwa są najbardziej sztywnym wydatkiem. I nie dziwi nas również to, że kwoty te są prognozowane przy pełnej eliminacji ryzyka, żeby w budżecie nie mogło zabraknąć pieniędzy na ten cel. Doświadczenia jednak wskazują, że planowanie w tym zakresie przekracza in plus kryteria ostrożności. To są doświadczenia ze środków, jakie pozostały w pozycji: Obsługa długu zagranicznego i krajowego w bieżącym roku. Komisja Finansów Publicznych opiniowała wniosek ministra finansów dotyczący przesunięcia tych środków. Ja nie mówię, że te środki, które są planowane w budżecie, to są środki zmarnotrawione. Nic się nie stanie, jeżeli pomniejszą one deficyt budżetowy czy w końcówce roku zostaną przeznaczone na jakiś wydatek, który komisja, opiniując, i minister finansów uznają za ważny. Uważamy jednak, że w okresie, kiedy gospodarka ma tak wiele potrzeb i wiele braków odczuwa społeczeństwo, nie możemy sobie pozwolić na tej skali zaskórniaki w budżecie państwa. Biorąc pod uwagę te wszystkie kryteria oszczędnościowe, musimy planować bardziej precyzyjnie.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#MarekWagner">Chcę powiedzieć, że zasięgając opinii wielu ekspertów, analizowaliśmy wszystkie prognozy, na których opiera się zaplanowany w tej wysokości koszt obsługi długu krajowego i zagranicznego, przyjęty średnioroczny kurs złotego do dolara - 3,72 zł, do euro - 4,55. Tak jak powiedział - podzielam to - przewodniczący Komisji Finansów Publicznych, składając sprawozdanie, jest to troszkę - mnie się wydaje - podejście zbyt konserwatywne. Dlatego widzieliśmy możliwość ograniczenia wysokości środków zapisanych w budżecie przeznaczonych na ten cel. Przedyskutowaliśmy tę sprawę w międzyczasie - nie zdradzę tutaj tajemnicy - z Ministerstwem Finansów. Minister finansów i przedstawiciele kierownictwa tego resortu, również wiceprezes Rady Ministrów pan Jerzy Hausner odpowiadający za gospodarkę, publicznie wyrażali pewną obawę co do wysokości, jaką osiągnęliśmy, zmniejszając tę pozycję w budżecie państwa. Jeśli minister finansów widzi inną możliwość w tym budżecie, który jest zawarty w sprawozdaniu Komisji Finansów Publicznych, znalezienia środków na pokrycie tego pomysłu, a chodzi tu o pomoc dla ludzi mających najniższe świadczenia, najuboższych, jak powiedziałem: emerytów, rencistów i tych, którzy otrzymują zasiłki przedemerytalne, to jesteśmy gotowi również dzisiaj złożyć określoną poprawkę. Chcę jednak jasno i dobitnie powiedzieć, że z tego celu, który przedstawiliśmy na posiedzeniu komisji, który również już wcześniej prezentowaliśmy w Wysokiej Izbie, który szeroko prezentowaliśmy opinii publicznej, społeczeństwu, Sojusz Lewicy Demokratycznej nie zrezygnuje. Uważamy, że to najwyższa pora, żeby ten rząd i Wysoka Izba dostrzegli, że dzisiaj przy tej skali, przy tym wzroście gospodarczym, który mamy - bo można mówić: dlaczego tak późno, pierwszy okres to ratowanie finansów, drugi - to umacnianie gospodarki, umacnianie finansów - nie możemy powiedzieć, że budżetu państwa, gospodarki nie stać na to, żeby wyjść naprzeciw potrzebom ludzi otrzymujących najniższe świadczenia.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#MarekWagner">Szanowni Państwo! Panie Marszałku! Jeśli już powiedziałem, skąd chcemy wziąć te pieniądze, to chcę przedstawić również dokładniej cel, na który chcemy wziąć te pieniądze, kogo miałby dotyczyć projekt ustawy, który wniesiemy do Wysokiej Izby w najbliższym czasie. Mogą tu być uwagi, że mówimy o pomyśle, a nie przedstawiamy projektu. Uważam, że właśnie w ten sposób trzeba to robić. Najpierw przekonać Wysoką Izbę i zapewnić w budżecie państwa środki na taką inicjatywę, a dopiero później wychodzić z projektem ustawy. A nie robić odwrotnie, a mianowicie wychodzić z projektem ustawy, ogłaszać go, zachwalać, a potem stawiać rząd w sytuacji szukania środków i braku możliwości pokrycia propozycji takiego projektu, czego typowym przykładem jest ta słynna kwota 203. To jest najbardziej typowy przykład stawiania po prostu wozu przed kozłem, i powinno być, Wysoka Izbo, właśnie w ten sposób, najpierw środki, w dialogu tu, w Wysokiej Izbie, w porozumieniu z Ministerstwem Finansów, a potem realizacja oczywiście tego przedsięwzięcia w formie legislacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#MarekWagner">Wydatek na te świadczenia dla najuboższych, które byłyby świadczeniami jednorazowymi, płaconymi raz w roku, ale corocznie - odpada tu, proszę państwa, już to, że to jest kiełbasa wyborcza itd. Jeżeli nawet ktoś chce używać takiego określenia, że to jest kiełbasa wyborcza, to proponuję, by mówić, że to jest szynka wyborcza. Dlatego że w stosunku do osób, które otrzymują świadczenia, np. 120 zł i raz w roku do 800 zł brutto, dostaną dopełnienie 680 zł, to naprawdę jest zastrzyk finansowy, jaki bardzo trudno im w normalnym systemie otrzymać.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#MarekWagner">Jeśli chodzi o emerytów i rencistów oraz tych, którzy otrzymują zasiłki przedemerytalne, to mamy 9210 tys. osób. Ponad 4800 tys. osób otrzymuje dochody nie większe niż 800 zł, więc dotyczy to tylko 4800 tys. osób i aż 4800 tys. osób.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#MarekWagner">Wiele razy na spotkaniach, w dyskusjach państwo też to konfrontujecie i jesteście z tym konfrontowani nawet jak przeprowadzamy waloryzację. Była ona różna, raz zasobniejsza, raz wartości znaczka, ale nawet te zasobne waloryzacje były odbierane jako nie w pełni sprawiedliwe, a mianowicie zawsze jest procentowa waloryzacja, która jest liczona od wysokości świadczenia - więcej otrzyma ten, który ma większe świadczenie, a ten, który ma mniejsze świadczenie otrzyma mniej. Przez długie lata w tej Izbie mówiliśmy o tym problemie i nigdy nie mogliśmy znaleźć takiego rozwiązania, żeby ten, który ma mniej otrzymał więcej i żeby to było zgodne z prawem, żeby nie było zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego. W tym przypadku założenia projektu eliminują tę możliwość, że będzie to zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego, a jednocześnie uprzywilejowują, jeżeli tak można powiedzieć, osoby o najniższych świadczeniach.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#MarekWagner">Jest również bardzo ważne, że gdybyśmy się starali wyjść naprzeciw tym osobom poprzez system podatkowy, już nie mówię o pewnym zaburzeniu tego systemu, to byłby problem - a co zrobić z emerytami i rencistami, którzy otrzymują te świadczenia z KRUS. To rozwiązanie eliminuje to, bo również to świadczenie jednorazowe co roku będą otrzymywali rolnicy, którzy otrzymują świadczenia z KRUS. Jest to, moim zdaniem, pomysł godny poparcia również przez stronę opozycyjną. Nieważne jest dzisiaj, z której strony ten pomysł wyszedł, ważne jest to, w czyim on jest interesie, a jest on w interesie ludzi, którzy już nawet nie bardzo się mogą upomnieć o swoje, bo nie są to pracownicy dużych zakładów pracy, którzy od czasu do czasu przyjdą i tupną nogą przed tym czy innym gmachem publicznym. To są ludzie, którzy swoje żale i bóle mogą wyrażać tylko w rozmowach chociażby na spotkaniach poselskich i jeżeli my tych problemów nie dostrzeżemy i nie rozwiążemy, nie pomożemy im, to oni tych pieniędzy sobie nie wywalczą. Jeśli my będziemy dostrzegać ten ich niedostatek, to możemy sprawić poprzez określoną ustawę, że te pieniądze będą oni otrzymywać.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#MarekWagner">Szanowni Państwo! W najbliższym czasie, myślę, że jeszcze w tym miesiącu albo zaraz w grudniu, jeżeli tylko projekt ustawy przejdzie - sądzę, że ta propozycja będzie poparta również przez opozycję - zostanie przedstawiony projekt ustawy i to rozwiązanie wejdzie w życie. Chcę zwrócić uwagę, że zdecydowana większość osób będzie otrzymywała te świadczenia już w pierwszym kwartale, w marcu, a tylko niektórzy, którzy rozliczają się poprzez zeznanie podatkowe, mają jeszcze inne źródła dochodów, będą otrzymywać te dopłaty do 30 czerwca.</u>
          <u xml:id="u-35.10" who="#MarekWagner">Jeśli chodzi, proszę państwa, o inne sprawy, mógłbym oczywiście pokazać zasadność tego projektu. Przygotowano mi tutaj takie rubryki wskazujące, ile kto ma świadczenia i ile otrzyma. Tak jak powiedziałem, otrzyma nie więcej niż do 800 zł, a my bardzo często nie wiemy po prostu, że są ludzie, którzy miesięcznie otrzymują do 120 zł i takich ludzi jest 1 056 705 osób - według statystyk FUS i KRUS.</u>
          <u xml:id="u-35.11" who="#MarekWagner">Te wszystkie pozostałe zmiany w budżecie, tak jak powiedziałem, popierali posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej i w zasadzie większość komisji je popierała. Czy są tam jeszcze rezerwy, które można byłoby poprzez poprawki poselskie w trakcie drugiego czytania jeszcze wydobyć i ten budżet poprawić? Myślę, że są, tylko podstawowym problemem jest to, żeby szukać takich rozwiązań, które w gruncie rzeczy poprawiają coś, co jest bardzo ważne dla całej gospodarki, dla dużych grup osób. Natomiast jeśli skoncentrujemy się na takich sprawach, mogę tu apelować w gruncie rzeczy, ale to i tak niewiele pomoże, jak mostek, chodnik, droga, kino, teatr lokalny, to są bardzo ważne sprawy, oczywiście tak te drobne kwoty nie rzutują na całokształt tego budżetu, ale myślę, że powinniśmy szukać sposobów poprawiania tego budżetu, mówię, w tych sprawach, które dotyczą w ogóle rozwiązań, które mogą przynieść poprawę i lepsze wykorzystanie środków dla gospodarki czy dla rozwiązywania niektórych spraw społecznych. I pracując dalej w Komisji Finansów Publicznych, Sojusz Lewicy Demokratycznej zdecydowanie będzie popierał, tak jak powiedziałem, ponadlokalne rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-35.12" who="#MarekWagner">Kiedyś pisałem nawet takie krótkie felietony i muszę powiedzieć, że są posłowie z tych czy innych województw, okręgów, którzy nawzajem się dogadują i akurat mają takie przebicie, że jeśli chodzi o żyrafy w śląskim ogrodzie zoologicznym, to akurat były pieniądze, choć na co innego nie było, na metro pewnie też będą pieniądze. To jest tak jak tutaj posłowie z określonych okręgów się porozumiewają. Proponuję jednak rozmawiać na trochę wyższym pułapie, bo my mówimy i dyskutujemy o budżecie państwa. I w przypadku wszystkich zmian mających na celu polepszenie tego budżetu państwa posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej będą zawsze trzymali rękę na zielonym przycisku. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-35.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#JózefZych">O zabranie głosu proszę panią poseł Zytę Gilowską, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#ZytaGilowska">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Panie i Panowie Posłowie! Nie mamy dzisiaj żadnych dobrych wiadomości zarówno jeśli chodzi o projekt budżetu, jak i w wielu pozostałych przypadkach. Właściwie to jest jedna mała jaskółeczka, może dla niektórych będzie krzepiąca. Otóż mam wniosek, podpisany przez posłów z wielu klubów, który niniejszym zgłaszam, panie marszałku, dotyczący przesunięć w projekcie ustawy budżetowej - wniosek o podwyższenie wielkości rezerwy celowej na pomoc techniczną dla państw w drodze transformacji, w tym dofinansowanie specjalistycznych studiów wschodnich Uniwersytetu Warszawskiego oraz podwyższenie wielkości rezerwy celowej w pozycji: środki na finansowanie składek do organizacji międzynarodowych i na pomoc zagraniczną rozwojową i humanitarną. Ten wniosek jest istotny, ponieważ bardzo silnie koreluje z tymi wydarzeniami, których jesteśmy świadkami na Ukrainie. Nie chcemy być gołosłowni, nie powinniśmy ograniczać się tylko do deklaracji, lecz udzielić wsparcia wszystkim siłom demokratycznym na Ukrainie. Takie wsparcie otrzymywaliśmy na wielką skalę, jesteśmy to winni sami sobie, a także osobom, które nam pomagały w poprzednich latach i obywatelom Ukrainy. Chodzi o to, żeby nasze wsparcie nie miało charakteru wyłącznie słownego, żeby się przeniosło na niewielkie, ale jednak znaczące z punktu widzenia możliwości działania kwoty finansowe, niewielkie, ponieważ niebędące w żadnej mierze zagrożeniem dla podstawowych wielkości ujętych w projekcie ustawy budżetowej na rok 2005.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#ZytaGilowska">Panie marszałku, składam ten wniosek na pana ręce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#ZytaGilowska">Natomiast przechodząc do właściwej części mojego wystąpienia, pozwolę sobie zauważyć, iż tempo prac nad projektem ustawy budżetowej było rekordowe. Dzisiaj dyskutujemy po niespełna sześciu tygodniach prac w Komisji Finansów Publicznych. Równocześnie Komisja Finansów Publicznych była zmuszona zająć się innymi projektami ustaw, m.in. podatkowych, na przykład nową organizacją sektora finansów publicznych, zdaniem Platformy Obywatelskiej, złą, niedającą powodów do chwalenia się, że poprawiamy jawność sektora finansów publicznych, przejrzystość finansów. Zdecydowanie nie zgadzamy się ze stanowiskiem wyrażonym m.in. przez posła sprawozdawcę pana Ciesielskiego, że po zmianach w systemie finansów publicznych ich układ jest bardziej jawny i przejrzysty. Nie, nie jest. Podwajamy liczbę funduszy celowych, przekształcamy środki specjalne w najrozmaitsze fundusze motywacyjne, po prostu je parcelujemy - to nie jest zmiana na lepsze. Cóż tu mówić. Komisja pracowała w wielkim pośpiechu, a efekt tego jest niedobry. Po pracach Komisji Finansów Publicznych - zdaniem Platformy Obywatelskiej - projekt ustawy jest gorszy niż był.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#ZytaGilowska">Pozwolę sobie podkreślić elementy, które ilustrują naszą tezę, iż projekt ustawy budżetowej obecnie jest gorszy. Po pierwsze, Wysoka Izba zechciała uchwalić dodatkową stawkę podatku dochodowego od osób fizycznych, ogarnięta szlachetnym zapałem ogolenia bogatszych, w związku z tym Komisja Finansów Publicznych rozdzieliła wpływy z tego tytułu na ważne cele. Jednak tych wpływów, naszym zdaniem, nie będzie, a na pewno nie będzie to taka kwota, lecz nieporównanie niższa, tymczasem raz umieszczone w projekcie budżetu wydatki zostaną zrealizowane. W ten sposób pogarszamy proporcje projektu budżetu. Po drugie, na wniosek posłów lewicy Komisja Finansów Publicznych postanowiła zmniejszyć koszty obsługi długu publicznego o 1300 mln zł. To jest istotne novum w pracach Komisji Finansów Publicznych w tej kadencji. W latach poprzednich członkowie komisji, pomimo różnych, niekiedy skrajnie nierealistycznych pomysłów, nie sięgali do kosztów obsługi długu publicznego. Wychodziliśmy z założenia, iż rząd dysponuje informacjami pozwalającymi oszacować te nieszczęsne koszty; one są bardzo wysokie, dlatego że Polska jest zadłużona. Martwimy się tym. Platforma mówi corocznie, przy każdej ustawie budżetowej, że koszty obsługi długu będą jeszcze wyższe, ponieważ cały czas się zadłużamy. Nie można udawać, że tych długów nie ma; nie możemy udawać, także w Komisji Finansów Publicznych, że jesteśmy w stanie lepiej niż rząd oszacować koszty obsługi rosnącego długu publicznego. Dlaczego posłowie lewicy forsowali tę koncepcję? Po to, by rozdać potencjalnym członkom swojego potencjalnego elektoratu. Jak widzimy, elektoratu topniejącego - i oby dalej topniał.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#ZytaGilowska">Pan poseł Wagner twierdzi, że to nie jest kiełbasa wyborcza, lecz szynka. Panie pośle, to jest salceson. Do tego nieświeży. Proszę się zastanowić, do czego państwo namawiacie Wysoką Izbę i co usiłujecie wmówić Polakom. Najpierw przez kilkanaście miesięcy tłumaczycie opinii publicznej, że konieczna jest racjonalizacja finansów publicznych. Następnie twierdzicie, że dokonujecie tej racjonalizacji. Forsujecie zmianę zasad waloryzacji rent i emerytur i popieracie ją; zmiana ta została odebrana przez specjalistów jako racjonalna. Następnie stwierdzacie: zmiana zasad waloryzacji rent i emerytur to jedno, może się pomyliliśmy, to jest dla nas niewygodne, nie zostało to dobrze przyjęte przez naszych potencjalnych wyborców, wobec tego rozdajmy im po parę groszy. Na dodatek czynicie z tego cnotę. Przecież to nonsens: najpierw próbujecie wznieść jakiś gmach, a później piłujecie jego fundamenty.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#ZytaGilowska">Uważamy, że tego rodzaju postępowanie nie ma sensu. Po co korowody związane z racjonalizacją finansów publicznych? Po co dyskusje o planie zmian premiera Kołodki, premiera Hausnera? Po co o tym mówić i mamić opinię publiczną? Po co oszukiwać ludzi, skoro żadnych racjonalnych zmian nie będzie? Będą zmiany na gorsze. Zresztą, panie ministrze, rząd przecież nie chciał tych wynalazków, to nie ulega wątpliwości, jest to jednak, jak widzimy, rząd skuteczny i sprawny.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#ZytaGilowska">Przy okazji zauważamy, iż rząd prawdziwie odpartyjnia struktury państwowe, a także administrację rządową. Pan minister być może nie jest tego świadom, ale jednym ze składników ceny za takie poparcie jest fakt, że w woj. lubelskim powołano trzeciego wojewodę i drugą wicewojewodzinę, bardzo młodą panią, z interesującym doświadczeniem, albowiem dotychczas pracowała ona jako asystentka w zakładzie pielęgniarstwa. Ta pani będzie wojewodą lubelskim w ramach odpartyjniania administracji, a także poszukiwania oszczędności w wydatkach na administrację publiczną. Będzie ze względu na fakt, iż została zarekomendowana przez Partię Ludowo-Demokratyczną, a chodziło o poparcie w Sejmie dla ustawy budżetowej. Zatem jeśli ktoś jest skuteczny dzisiaj, przy obecnym układzie Wysokiej Izby, to wygląda na to, że przede wszystkim jest to pan poseł Jagieliński, bo to on tę posadę załatwił.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#ZytaGilowska">Panie i Panowie Posłowie! W ramach racjonalizowania wydatków publicznych, o której mówimy czwarty rok - zauważamy to na marginesie - wydatki administracyjne w części: Zabezpieczenie społeczne za czasów rządów lewicy wzrastają z niespełna 15 mln w 2001 r. do 34 mln w 2005 r. To jest iście faraoński sposób racjonalizowania wydatków publicznych, wspomagania biednych, ubogich i potrzebujących. To jest wzrost wydatków administracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#ZytaGilowska">Najistotniejszą w dzisiejszej debacie sprawę pan poseł sprawozdawca pominął i zastanawiam się, dlaczego. W projekcie ustawy budżetowej przez niespełna 6 tygodni, które upłynęły od pierwszego czytania, pojawiła się istotna luka między planowanymi przez rząd dochodami a wpływami, które będą możliwe do uzyskania w realiach 2005 r., m.in. pośrednio w taki sposób, iż na pewno nie uda się nam zmniejszyć dotacji do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Rząd liczył na wzrost wpływów z tytułu składek, a tego wzrostu nie będzie, ponieważ w piątek Wysoka Izba odrzuciła projekt ustawy zakładający wzrost składek ZUS od przedsiębiorców, co przyniesie lukę w budżecie w wysokości od 1,8 do 2 mld zł. Również w piątek Wysoka Izba odrzuciła projekt ustawy zmieniającej zasady wypłaty zasiłków chorobowych, co spowoduje powstanie luki w wysokości 0,5 mld zł. W projekcie ustawy budżetowej założono też wzrost składek rolniczych w związku ze zmianami w ustawie o KRUS, ale nie było jeszcze pierwszego czytania tej ustawy. Sumując te kwoty, widzimy, że zabraknie kwoty 3,5 mld, która nie pojawi się w planach finansowych FUS i KRUS. Ponieważ nie będzie większych wpływów, powinny one być uzupełnione przez wyższe dotacje. Naszym zdaniem, zdaniem Platformy Obywatelskiej sprawa ta jest tak poważna, że nie wolno udawać, iż jej nie ma. Dlatego sądzimy, że niezbędne jest przedstawienie przez rząd autopoprawki do projektu ustawy budżetowej. Nie możemy sobie żartować, a w kategorii żartów odbieramy stanowisko pana ministra Patera, który stwierdził: jeśli opozycja odrzuciła projekty ustaw, niech opozycja znajdzie pieniądze. To nie jest zajęcie dla opozycji, panie ministrze. To jest robota rządu. Zadaniem rządu jest przedstawienie projektu ustawy budżetowej realistycznie, tak żeby planowane wydatki i planowane dochody były zgodne ze stanem prawnym w chwili, kiedy ustawa ma być uchwalana. Tych wpływów nie będzie. A zważcie państwo, że jeśli uda wam się przeciągnąć trwanie w tej Izbie, z tak wielkim uporem, przy wsparciu posłów, np. pana posła Jagielińskiego, to jeszcze wy będziecie układać projekt budżetu na 2006 r. Jest się czego obawiać. My się obawiamy. Czekamy na autopoprawkę. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JózefZych">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#JózefZych">Momencik, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#JózefZych">O zabranie głosu proszę pana Mirosława Gronickiego, ministra finansów. Pan minister wyraził wolę zabranie głosu.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#JózefZych">Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MirosławGronicki">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Chciałbym się ustosunkować do dwóch wystąpień, których miałem przyjemność wysłuchać, i skoncentrować się na kwestiach, które są istotne, czyli na tzw. dużych liczbach.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#MirosławGronicki">Pierwsza sprawa to propozycja przedstawiona przez pana posła Wagnera, a mianowicie 1300 mln zł przeznaczone na zwiększenie świadczeń społecznych. Jak powiedział pan poseł Wagner, komisja uchwaliła, że można to sfinansować poprzez obniżenie kosztów obsługi długu publicznego. Żeby nie było wątpliwości, chcę zauważyć, że rząd od początku był przeciwny tej propozycji. Natomiast ponieważ zostało to przegłosowane przez Komisję Finansów Publicznych, wobec tego musimy się do tego ustosunkować. Pozwolą więc państwo, że powiem na ten temat parę słów.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#MirosławGronicki">Koszty obsługi zadłużenia w przyszłym roku były w stosunku do pierwotnej propozycji rządowej dość zasadniczo obcięte. Proszę państwa, jestem człowiekiem, który pracował w systemie bankowym, znam się trochę na finansach, wobec tego starałem się tak skroić koszty finansowe, aby odpowiadały, po pierwsze, kryteriom ostrożnościowym, po drugie, aby były rozsądne. Teraz musimy obciąć je o 1300 mln i trzeba się zastanowić, czy są takie możliwości. Oczywiście poprzez aktywne zarządzanie długiem jeszcze w tym roku może uda nam się w roku przyszłym obciąć paręset milionów złotych; mówię o długu krajowym. To jeden element.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#MirosławGronicki">Drugi element to kwestia mocnego złotego, na co zwrócili uwagę i pan poseł Ciesielski, i pan poseł Wagner. Podkreślam, złoty jest tak mocny, jak jest postrzegana polska gospodarka, jak są postrzegane polskie finanse publiczne. Jeżeli będziemy dokonywać dość nieciekawych ruchów, to rynek nas będzie karał, po prostu przez fakt osłabienia złotego. To, co zawarte jest w projekcie ustawy budżetowej, jest być może w chwili obecnej dość konserwatywne. Ale rynek cechuje się tym, że jeszcze pół roku temu, przypomnę, kurs złotego był ponad 10% słabszy, jeżeli chodzi o koszyk. Taka sama sytuacja może się zdarzyć, jeżeli rynek będzie nas postrzegał gorzej. To jeden element. Dla państwa informacji mogę tylko podać, że jeżelibyśmy w przyszłym roku mieli średnioroczny kurs złotego na poziomie 3,30 za dolara i 4,10 za euro, to koszty obsługi zadłużenia zagranicznego mogłyby być mniejsze o 600 mln zł. Ale jest to, proszę państwa, mrzonka. Dlatego więc powtarzam, że jest to element, o którym, wydaje mi się, należy zapomnieć, albo szukać innych źródeł finansowania.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#MirosławGronicki">Kolejna sprawa - o czym mówiła pani poseł Gilowska - kwestia odrzucenia dwóch ustaw w piątek. Czyli kosztów, o których z jednej strony słyszymy, że jest to utrata rzędu 2 mld zł; wydaje nam się, że ta utrata może być mniejsza. Natomiast chcę zauważyć, że rząd postanowił, iż jeszcze raz przekaże Sejmowi zmodyfikowane projekty ustaw i będziemy szukać poparcia Sejmu w tym zakresie. Chcę podkreślić, że jest to o tyle istotne, zarówno dla tego rządu, jak i dla przyszłych rządów, że mamy do czynienia z głębokim deficytem nie tylko w finansach publicznych, ale i w świadczeniach społecznych. Składki na świadczenia społeczne różnią się od wydatków na świadczenia społeczne o 7% polskiego produktu krajowego brutto. Jest to, można tak określić, rekord świata. I tu nie chodzi o to, że możemy li tylko obniżać składki poprzez lepsze zagospodarowanie wydatków, ale nie da się ukryć, że musimy tak samo równomiernie obciążać tych, którzy te składki płacą w zakresie znacznie mniejszym. Dotyczy to grup, o których mowa w dwóch ustawach, a mianowicie zarówno małych i średnich przedsiębiorców, jak i rolników.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#MirosławGronicki">Wreszcie kolejna sprawa. Nie chciałbym się odnosić do kwestii politycznych, jeśli chodzi o szukanie politycznego poparcia dla budżetu. Jestem w tym momencie człowiekiem, jak pani profesor dobrze wie, raczej apolitycznym, zajmuję się polityką gospodarczą, a nie polityką przez duże P, więc nie będę się wypowiadał na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#JózefZych">Głos zabierze pan poseł Wojciech Jasiński, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WojciechJasiński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#WojciechJasiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić opinię dotyczącą sprawozdania komisji o rządowym planie budżetu. Jak już mówiono, ten budżet był procedowany w tempie superekspresowym. Na ile to wpłynęło na ostateczny kształt budżetu, w zasadzie trudno przesądzać. Już w pierwszym czytaniu mniej więcej można było przewidzieć, jaki ten budżet będzie. Wiadomo, że budżet od propozycji rządowych nie może się specjalnie różnić, siłą rzeczy zmiany tutaj mogą być niewielkie. Opozycja, jak mówiła pani posłanka Gilowska, nie dysponuje odpowiednimi wyliczeniami, które by pomogły zasadniczo budżet zmienić. Jeśli chodzi o ten budżet, zaproponowane zmiany były w istocie niewielkie; z wyjątkiem 1300 mln na potrzeby ubezpieczeń, na potrzeby emerytów i rencistów. Druga kwestia to zmniejszenie dochodów FUS w związku z odrzuceniem przez Wysoką Izbę dwóch ustaw z planu Hausnera.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#WojciechJasiński">Należy przy tym zauważyć, że w dzisiejszej debacie jesteśmy jednak o tyle w lepszej sytuacji, że dysponujemy trochę szerszymi, lepszymi, bardziej aktualnymi danymi statystycznymi. Bo o ile w pierwszym czytaniu można było dysponować danymi za pierwsze półrocze, czyli było opóźnienie o ok. 2 miesiące, biorąc pod uwagę okres, w którym debatowaliśmy, o tyle dzisiaj dysponujemy danymi statystycznymi za trzy kwartały i opóźnienie to, jeśli chodzi o czas naszej debaty, wynosi ok. miesiąca w stosunku do opracowania przez ZUS.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#WojciechJasiński">Dane te budzą troskę. Jakkolwiek nie można powiedzieć, że optymizm jest wykluczony, trzeba powiedzieć jedno. Występuje wzrost gospodarczy i to wszystkich cieszy, ale w trzecim kwartale wyraźnie jest on niższy niż był w pierwszym półroczu. Szczególnie niepokoi to, że słabnie eksport, główny motor naszego rozwoju, naszego wzrostu. Przyczyn jest zapewne kilka: silna złotówka, wolniejszy, niż przewidywano, rozwój gospodarczy w strefie euro, jeszcze wolniejszy, graniczący właściwie ze stagnacją, jeśli chodzi o sytuację w Niemczech. Na dodatek w Niemczech sytuacja przewidywana na 2005 r. jest podobna. Planowany tam wzrost o niespełna 1% może źle wróżyć naszemu eksportowi. Pomimo dobrej rentowności obrotu, sięgającej 6%, inwestycje w gospodarce nie rosną i przedsiębiorcy nie są skłonni do inwestycji. Można to wiązać z tym, że klimat koniunktury gospodarczej, jakkolwiek według ostatniej informacji za trzy kwartały jest dodatni, to jednak w październiku jest on niższy, niż był we wrześniu i we wrześniu też nieco spadł w porównaniu z poprzednimi miesiącami.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#WojciechJasiński">Mniej optymistyczne są prognozy dotyczące portfela zamówień, w tym także zagranicznych, zdolności przedsiębiorstw do bieżącego regulowania zobowiązań finansowych. Do barier ograniczających działalność bieżącą przedsiębiorstwa zaliczają niedostateczny popyt krajowy i niepewność sytuacji gospodarczej. To wszystko na pewno nie sprzyja podejmowaniu decyzji o inwestowaniu, a dopóki ten wzrost się nie zarysuje, nie ma co się łudzić, nie ma co mówić społeczeństwu, że nasz rozwój ma trwałe i dobre perspektywy. Wszyscy wiemy, że tak nie jest. Trzeba jeszcze dodać, że duża część tych inwestycji - to jest specyficzną, negatywną cechą Polski, nie wiadomo, dlaczego tolerowaną przez ten rząd, ale trzeba powiedzieć, że tolerowaną także przez inne rządy - to rzekome inwestycje w gospodarkę, a faktycznie inwestycje konsumpcyjne, czyli samochody z kratką, inwestycje w luksusową konsumpcję.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#WojciechJasiński">Zupełnie źle, jak wynika z informacji GUS, jest w budownictwie mieszkaniowym. W kraju, gdzie jest olbrzymi głód mieszkań, gdzie brak mieszkania, choćby niewielkiego, jest barierą w rozwoju zarówno jednostki, jak i rodziny, gdzie wreszcie brak mieszkań jest powszechnie uznawany za główny powód niskiej mobilności społeczeństwa, związanej z poszukiwaniem pracy, bez wzrostu budownictwa mieszkaniowego nie da się stworzyć tej mobilności. To jest bardzo ważna bariera naszego rozwoju i polityka rządu musi sprzyjać wzrostowi budownictwa mieszkaniowego. Oczywiście chodzi o mieszkania stosunkowo niewielkie, stosunkowo tanie - takie, na których wynajęcie, z perspektywą kupna przy odpowiednim kredycie, byłoby stać rodziny o średnich dochodach. Rząd, trzeba powiedzieć, w ciągu trzech lat nie przedstawił żadnego programu rozwoju tego budownictwa, a pomimo trudnej sytuacji to jest możliwe. Prawo i Sprawiedliwość dysponuje wyliczeniami, z których wynika, że można i należy promować wzrost, bo nie ma co liczyć, że bez promocji budownictwa mieszkaniowego siła robocza będzie się mogła przemieszczać tam, gdzie jest praca, a do tego wszyscy dążymy. Wszyscy mamy pretensje, że społeczeństwo nie chce się przemieszczać. Ludzie po prostu nie mogą, bo nie mają gdzie mieszkać, a inaczej nie dojdzie do wzrostu gospodarczego. Czy ci ludzie mają budować slumsy? W Afryce to można robić, bo jest ciepło, tutaj bez ogrzewania tego się nie zrobi, nie bardzo widać, żeby to było możliwe. Poza tym jest jeszcze następująca sprawa. Powierzchnia użytkowa mieszkania oddawanego w Polsce to 110 m2. Co to znaczy, proszę państwa? To znaczy, że albo są to domy indywidualnie budowane, albo że ilość mieszkań budowanych na wynajem jest tak mała, że statystykę robią wyłącznie ci wielcy, albo że te mieszkania, które są budowane, są luksusowe, dla bardzo bogatych ludzi.</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#WojciechJasiński">Mówiąc o tym wielkim spadku statystycznym w stosunku do roku 2003, zdaję sobie sprawę z tego, że część tej statystyki może być naciągana w związku z tym, że od 1 lipca 2003 r. była zapowiadana zmiana Prawa budowlanego, w związku z tym inwestorzy byli zainteresowani formalnym przyspieszeniem oddawania mieszkań do użytku i było tutaj pewne naciąganie statystyki. Ale, po pierwsze, źle to świadczy o państwie, w którym nadzór budowlany nie jest w stanie zapobiec tego typu nadużyciom, po drugie, na koniec września 2004 r. w stosunku do zeszłego roku też było mniej mieszkań w budowie. To świadczy o tym, że jednak jest ten spadek.</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#WojciechJasiński">Kolejna wielka plaga naszego życia, która nie została rozwiązana, to bezrobocie. Przykro to mówić, ale rząd także nie ma nic pozytywnego do powiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-43.8" who="#komentarz">(Głos z sali: Za waszych czasów.)</u>
          <u xml:id="u-43.9" who="#WojciechJasiński">Za waszych czasów, proszę pani, jest gorzej. Mało tego, ciągle mówicie, że bezrobocie spada, a powiedzcie o tym, że zatrudnienie spada.</u>
          <u xml:id="u-43.10" who="#komentarz">(Głos z sali: A kto do tego doprowadził?)</u>
          <u xml:id="u-43.11" who="#komentarz">(Głos z sali: Trzeba popatrzeć na kadencyjność, jak to spada.)</u>
          <u xml:id="u-43.12" who="#WojciechJasiński">Tak jest, wszyscy doprowadzili, a wy, biedni, ponosicie skutki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JózefZych">Proszę państwa, proszę nie przeszkadzać.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#JózefZych">Panie pośle, proszę kontynuować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WojciechJasiński">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#WojciechJasiński">Poza tym obiecaliście tak duży spadek bezrobocia, że to mogło się przerobić.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Jest spadek).</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#WojciechJasiński">Zróbcie tak, żeby był wzrost zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#komentarz">(Głos z sali: Jest.)</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#WojciechJasiński">Chyba u pana. Jestem gotów uwierzyć w to, że pana rodzina pracuje cała.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#WojciechJasiński">Spadek zatrudnienia w bieżącym roku wyniósł 1,1% w stosunku do 2003 r. Tak mówi ostatnia informacja GUS. To także wymaga pewnej promocji wzrostu zatrudnienia, bo przecież przy zakładanym wzroście gospodarczym na przyszły rok wynoszącym 5%, przy zwiększeniu wydajności pracy o 10% także liczba zatrudnionych się zmniejszy. Nie można oczekiwać, proszę państwa, żadnego wzrostu zatrudnienia w bieżącej kadencji rządu.</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#WojciechJasiński">Podobnie można powiedzieć, i państwo mówicie, o zmniejszaniu liczby bezrobotnych. Macie w tym praktykę. Już tak robiono za waszych rządów, że ludzie, którzy co miesiąc nie byli w stanie pojechać się zarejestrować do urzędu zatrudnienia, byli skreślani. W tej statystyce, wiem, państwo jesteście świetni, możecie mówić, co chcecie. Niemniej świadczy to też o tym, trzeba powiedzieć jeszcze jedno, że wzrost bezrobocia jest też przejściem do pracy subsydiowanej. Niepokoi to, że pracę subsydiowaną w roku bieżącym podjęło tylko 160 tys. ludzi, a w roku poprzednim - 202 tys. ludzi. Może to świadczyć o tym, że środków na te subsydia jest mniej. Te subsydia, pomimo że nie jest to praca pełnowartościowa w tym sensie, że człowiek nie daje sobie rady zupełnie sam, bo państwo musi mu pomagać, są potrzebne, w dalszym ciągu trzeba to robić.</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#WojciechJasiński">Jeśli chodzi o problematykę finansów publicznych w ścisłym tego słowa znaczeniu, to obiecywano, że na niezwaloryzowaniu w przyszłym roku rent i emerytur zaoszczędzi się około 4,5 mld zł. Byliśmy i jesteśmy przeciwko planowi Hausnera jako planowi polegającemu na zabieraniu najbiedniejszym i dlatego poprzemy ewentualne poprawki,...</u>
          <u xml:id="u-45.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-45.10" who="#WojciechJasiński">... które zmierzałyby do przywrócenia czy zrekompensowania, przynajmniej części ludzi, tego, co stracili. Od dłuższego czasu środki na obsługę zadłużenia zagranicznego są pewnym rezerwuarem zaskórniaków rządu, dlatego też wniesiemy tutaj pewne poprawki.</u>
          <u xml:id="u-45.11" who="#WojciechJasiński">Pan poseł Wagner mówił, skądinąd słusznie, żeby nie przesadzać z poprawkami lokalnymi, ale są lokalne problemy, ważne z punktu widzenia państwa, których lokalne samorządy nie udźwigną. Wniesiemy poprawkę, sięgniemy do środków na obsługę, na warszawskie metro. Są też pewne sprawy lokalne. Wiadomo, panie pośle Wagner, szanowni państwo, że samorządy nie udźwigną choćby budowy mostów przez Wisłę, nie udźwigną, przez małą rzekę można udźwignąć, przynajmniej mniejsze samorządy. Tu nie wszystkie problemy, nie wszystkie poprawki lokalne są poprawkami, że tak powiem, samolubnymi z punktu widzenia ogólnospołecznego.</u>
          <u xml:id="u-45.12" who="#WojciechJasiński">Sprzeciwiamy się stanowczo dalszemu zwiększaniu państwowych funduszy celowych. Zwiększenie ich o 13 nie jest, jak to powiedział pan poseł sprawozdawca, zwiększeniem przejrzystości budżetu. Przeciwnie, to budżet zaciemnia. Powszechnie wiadomo, że budżet taki jest trudny do kontrolowania. Jest to zastąpienie jednej złej formy gospodarowania środkami publicznymi inną formą, również złą, mało przejrzystą i równie trudną do skontrolowania.</u>
          <u xml:id="u-45.13" who="#WojciechJasiński">Proponowany w sprawozdaniu komisji budżet zakłada zwiększenie obciążeń podatkowych. Relacja dochodów podatkowych do PKB wzrośnie według uzasadnienia do budżetu z 15,5% w 2004 r. do 16,2% w roku przyszłym. Oznacza to, ni mniej, ni więcej, tylko zwiększenie obciążeń podatkowych. Najmniej mają wzrosnąć dochody podatkowe od osób prawnych - o 3%, najbardziej VAT - o 12%. Te ubiegłoroczne obniżki były, jak wiadomo, najbardziej korzystne dla najbogatszych przedsiębiorców, dla tych, którzy ze swoimi dochodami mieścili się w trzeciej grupie podatkowej. Rząd przez zmniejszenie podatków w istocie im dołożył, natomiast biedniejszym przedsiębiorcom, którzy ledwie wychodzili z pierwszej lub drugiej grupy, rząd zabrał ulgi, przez co im zdecydowanie zabrał.</u>
          <u xml:id="u-45.14" who="#komentarz">(Poseł Tadeusz Cymański: Chciał dołożyć.)</u>
          <u xml:id="u-45.15" who="#WojciechJasiński">Ci, którzy najgłośniej krzyczą, że jeśli zmniejszy się podatki, to wówczas będą więcej inwestować, jakoś tego nie robią. Gdzie są, panie ministrze, te inwestycje, o których tak długo była mowa? Jak oni się odwdzięczyli za to zmniejszenie? W żaden sposób się nie odwdzięczyli, bo inwestycje zależą nie tylko od tego, czy będzie zmniejszenie podatków, czy nie. Póki co, wzrostu nie ma, jest tylko zwiększona konsumpcja. Oczywiście trudno zabronić ludziom, którzy dużo zarabiają, luksusowej konsumpcji, zatrudniania służby. A chyba tylko o takim zwiększeniu zatrudnienia ci, którzy najgłośniej krzyczeli o zmniejszaniu podatków, myślą. Tylko źle, że rząd lewicowy promuje takie rozwiązania, które zmierzają do zwiększenia ilości służby czy luksusowej konsumpcji.</u>
          <u xml:id="u-45.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-45.17" who="#WojciechJasiński">Czy osiągnięcie zapisanych w projekcie budżetu dochodów jest realne? Była już mowa o dochodach Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Jest to problematyczne. Poza tym jest druga sprawa. W uzasadnieniu projektu ustawy budżetowej na str. 40 zapisano, że w planie dochodów podatkowych uwzględniono oczekiwanie dotyczące poprawy działalności służb skarbowych, czyli, najkrócej mówiąc, ściągalności. Przewidziano nawet w budżecie ministra finansów środki na wzrost wydatków na koszty poboru. Tego akurat bym nie kwestionował. Tylko że skoro napisano, że rząd liczy na poprawę ściągalności, to powinny być realne podstawy do tego, żeby takiej poprawy oczekiwać, a naszym zdaniem rząd takich podstaw nie miał, bo nie osiągnięto poprawy ściągalności w roku 2004. Trzeba się więc tutaj powoływać na to, co jest możliwe. Ponadto w żaden sposób przy żadnym z tych podatków rząd nie podał, w jakich dyscyplinach podatkowych liczy na poprawę ściągalności. Rozumiem, że to może być trudne, ale naszym zdaniem jest to problematyczne. Dochody Funduszu Ubezpieczeń Społecznych były tu zbyt szeroko omawiane, żebym musiał o tym mówić. Niewykluczone, że fundusz weźmie kredyt w bankach komercyjnych, co będzie skutkowało przyszłym wzrostem kosztów.</u>
          <u xml:id="u-45.18" who="#WojciechJasiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Reasumując, z tych względów wynika, że ten budżet jest mało realny, trudny. Poza tym Prawo i Sprawiedliwość uważa, że za te duże pieniądze Polacy nie dostaną sprawnie, dobrze działającego państwa. Państwo nasze jest skorumpowane, nie dba należycie o najbiedniejszych. W związku z tym wnoszę o odrzucenie projektu budżetu. Złożymy także stosowne poprawki. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-45.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#JózefZych">Przepraszam, panie pośle - mówię do pana posła Pawlaka - ponieważ o udzielenie mu głosu poprosił pan minister finansów, pan Mirosław Gronicki.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#JózefZych">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MirosławGronicki">Panie Marszałku! Szanowni Państwo! Przepraszam, że tak często będę zabierał głos, ale czasami po prostu pewne rzeczy trzeba sobie wyjaśnić.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#MirosławGronicki">Pierwsza rzecz to jest kwestia, o której powiedział pan poseł Jasiński, czyli kolejny skok na dług. Bardzo chciałbym szanownych państwa prosić o to, żeby jeżeli państwo chcą wydawać pieniądze podatników polskich na jedyne słuszne cele, to aby udokumentować dochody. Jeżeli to będą oszczędności z długu, to już tłumaczyłem, że wielkiego pola manewru raczej tutaj nie mamy. Natomiast mam pomysł i prośbę do szanownego posła Jasińskiego, aby jeszcze raz wrócić do tego, co jest w szanownej Izbie, a mianowicie projektu ustawy o partnerstwie publicznoprawnym. To jest lepszy sposób...</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Publiczno-prywatnym.)</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#MirosławGronicki">Tak, publiczno-prywatnym. Ta ustawa mogłaby pomóc w finansowaniu projektów infrastrukturalnych lokalnych bardziej niż, powiedzmy, szukanie pieniędzy tam, gdzie właściwie ich nie ma.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#MirosławGronicki">Kolejna rzecz. Chciałbym państwa poinformować o sprawie, która na pewno była już nagłośniona. Wczoraj mieliśmy przyjemność gościć w Polsce pana Rodrigo de Rato, szefa funduszu walutowego, z którym również mieliśmy przyjemność dyskutować na temat polskiej gospodarki. I też padły, po pierwsze, pytania: Czy rzeczywiście w Polsce inwestycje rosną, czy nie? Czy rzeczywiście w Polsce polskie przedsiębiorstwa mają środki na to, żeby finansować inwestycje, czy nie? Na oba pytania odpowiedzieliśmy: Tak, inwestycje rosną, może jeszcze nie w sposób wystarczający, ale rosną. Przedsiębiorstwa mają wystarczające środki finansowe poprzez to, że rentowność firm w tym roku jest wyjątkowo wysoka, jest rekordowo wysoka w historii naszej transformacji gospodarczej. Po drugie, należy też pamiętać o tym, że w skali Europy sytuacja jest podobna. Firmy gromadzą środki. To jest bowiem taka faza cyklu koniunkturalnego - najpierw gromadzą środki, a potem zaczynają realizować projekty inwestycyjne. I taka sytuacja ma duże szanse zaistnienia również w polskiej gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#MirosławGronicki">Wreszcie kolejna sprawa, ale to już na zasadzie takiego wtrętu, powiedziałbym, makroekonomicznego. Jeżeli w Polsce rośnie eksport, to niestety gorzej jest dla finansów publicznych, ponieważ z eksportu nie ma podatków. Natomiast jeżeli eksport maleje, to jest szansa, że to, co zostanie skonsumowane w kraju, przyniesie trochę więcej dochodów do budżetu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#JózefZych">O zabranie głosu proszę pana posła Waldemara Pawlaka, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WaldemarPawlak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Myślę, że ta wypowiedź pana ministra finansów jest zaskakująca, bo chyba żaden minister finansów nie martwi się tym, że rośnie eksport. Jeżeli rośnie eksport, to znaczy, że maleje bezrobocie, że w kraju ludzie wytwarzają i sprzedają to za granicę, a więc sprzedają swoją pracę i zostawiają tutaj dochody i podatki od dochodów osobistych, a także rozwiązuje to ten problem, o którym pan minister wspomniał, to znaczy problem składek na ubezpieczenie społeczne. Problemem bowiem nie jest wysokość składek, bo one są stanowczo za wysokie w stosunku do kosztów pracy, ale problemem jest to, że mamy 20-procentowe bezrobocie - to jest źródło i praprzyczyna wszelkich kłopotów w segmencie społecznym.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#WaldemarPawlak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Pozwolą państwo, że przechodząc do generalnych uwag dotyczących budżetu, rozpocznę od tej części, która dotyczy dochodów budżetu. Można tak najogólniej powiedzieć, że po stronie dochodowej budżet na 2005 r., według planu na 2005 r., jest budżetem akcyzowo-vatowskim, natomiast po stronie wydatkowej jest budżetem administracyjno-wojskowym.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#WaldemarPawlak">Otóż jeśli mówimy o dochodach, to na przyszły rok planuje się wzrost podatku od towarów i usług, czyli podatku VAT, o ponad 10 mld zł w stosunku do planu, przewidywanego wykonania za rok 2004 oraz wzrost o 5 mld zł akcyzy, też w stosunku do przewidywanego wykonania za 2004 r. Dodatkowo jeszcze dochodzi 1,5 mld przyrostu podatku od osób prawnych i ok. 1300 mln - od osób fizycznych. To jest po stronie tego, co do budżetu będziemy musieli więcej zapłacić. Przy czym zwraca uwagę bardzo niepokojąca tendencja. Otóż podatek VAT w bieżącym roku zostanie zrealizowany znacznie poniżej planu, a więc to oznacza, że te elementy ożywienia nie są wcale takie trwałe i są oparte o raczej kruche podstawy, bo nie ma sprzedaży towarów. Natomiast wzrośnie bardzo wyraźnie, o ponad 3 mld zł, akcyza, przychody z akcyzy, co wynika w głównej mierze, jak sądzę, z przychodów związanych ze wzrostem cen paliw i przykładającego się do tego budżetu, który nie odpuszcza akcyzy. W zasadzie jeśli chodzi o budżet państwa, to jeżeli były zaplanowane dochody na określonym poziomie, to przy wzroście cen surowca powinno się obniżać akcyzę. Minister finansów zrobił to tylko w wypadku benzyny i to w związku z wejściem do Unii Europejskiej, jak sądzę. Akcyza została obniżona o 5 groszy. Wydaje nam się, że minister finansów powinien w szerszym zakresie korzystać z możliwości obniżania akcyzy. Jeżeli mówimy o obniżce kosztów obsługi zadłużenia, to wydaje się, że bardzo ważnym elementem byłoby obniżenie kosztów obsługi zadłużenia krajowego. Jeżeli inflacja spadłaby o 1%, to mniej więcej o 2 mld zł będą mniejsze koszty obsługi zadłużenia krajowego. A to jest związane także z kosztami, cenami paliw i w tym zakresie warto wyważyć, czy obniżenie akcyzy nie przyczyniłoby się do poprawy sytuacji budżetu. Widzieliśmy to na przykładzie akcyzy na wyroby alkoholowe, której obniżka sprawiła, że mniej idzie przez szarą strefę, więcej jest w obrocie legalnym i przychody są z tego tytułu większe.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#WaldemarPawlak">Przechodząc do drugiej strony budżetu, do strony wydatków, chciałbym państwu zwrócić uwagę, że możemy porównywać rok do roku, ale pozwolę sobie na porównanie z nieco szerszej perspektywy. Otóż porównajmy plan na 2005 r. do wykonania budżetu za 2001 r. Proszę państwa, tutaj są bardzo ciekawe skojarzenia, potwierdzające tezę, że ten budżet po stronie wydatków jest bardziej wojskowy i administracyjny niż gospodarczy i społeczny. Otóż jeśli chodzi o poszczególne działy, to pozwolę sobie tylko na takie proste skojarzenia - nie mówię o skumulowanych wydatkach, tylko porównuję rok 2001 do roku 2005: rolnictwo - mniej o 670 mln zł, górnictwo, kopalnictwo - mniej o 570 mln, handel - mniej o 290 mln, gospodarka mieszkaniowa - mniej o 2330 mln, nauka - mniej o 200 mln. Jeżeli spojrzymy na ochronę zdrowia, to mamy mniej o 1580 mln. W ubezpieczeniach, w sferze społecznej, we wszystkich obszarach jest wzrost o mniej więcej 1130 mln i na szkolnictwo wyższe - wzrost o 3200 mln. To pokazuje skalę zaangażowania budżetu w obszar społeczny i gospodarczy. W obszarze gospodarczym widać regres, w obszarze społecznym w niektórych dziedzinach, takich jak ochrona zdrowia czy nauka mamy regres, w innych pewien postęp. Przy czym chcę tu zwrócić uwagę, że od roku 2001 do 2005 - chodzi o plan na 2005 r. - wydatki zwiększają się o 35 mld zł, a w gospodarce i w obszarze społecznym mamy praktycznie zmniejszenie wydatków. A gdzie mamy wzrost? Administracja publiczna - 2120 mln, obrona narodowa - 3200 mln, wymiar sprawiedliwości - 2600 mln - myślę, że nikt tego nie będzie kwestionował - obsługa długu poprzez zadłużanie budżetu - 6400 mln więcej, różne rozliczenia - tu jest wzrost o 24 mld. To jest taka pozycja, w której schowane są m.in. takie wydatki, jak składka na Unię Europejską w wysokości 10 mld i wydatki z tytułu programów europejskich w wysokości 4 mld. Tak że to w pewnym sensie kompensuje tamto. Ale na tym tle widać, jak niepoważna jest propozycja klubu SLD. Weźmy pod uwagę, że w okresie od 2001 r. do 2005 r. - chodzi o plan na 2005 r. - wydatki rosną o prawie 36 mld zł, a tutaj jest propozycja, żeby się z najuboższymi podzielić 1 mld, czyli praktycznie 1/40. Z punktu widzenia politycznego jest to szlachetne i pewnie będziemy tę propozycję popierali, bo oczywiście tym, którzy mają najniższe dochody, trzeba pomóc, ale jeżeli chodzi o mechanizmy polityczne i mechanizmy rządzenia krajem, to pokazuje to, w jaki sposób dzieli się w tej chwili dobrobyt, który został w ostatnich latach pomnożony.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#WaldemarPawlak">Proszę państwa, jeżeli mówimy o problemach dotyczących ZUS czy KRUS, gdzie były pomysły na podwyżkę składki, to trzeba powiedzieć, że w przypadku KRUS kwota porównywalna, ok. 1 mld zł, czyli 1/5 dopłat z Unii Europejskiej, które zostały dla rolników wywalczone w Kopenhadze przez premiera Kalinowskiego, poszłaby na podwyżkę składek na KRUS, czyli z każdych 500 zł praktycznie 100 zł należałoby przeznaczyć na podwyżkę składek na KRUS, a w gospodarstwach średnich ta podwyżka byłaby znacznie wyższa.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#WaldemarPawlak">I kolejna sprawa to spojrzenie na bezrobocie. Trzeba widzieć rozwiązanie problemów składek na ubezpieczenie społeczne w rozwiązaniu problemu bezrobocia. Jeżeli 3 mln ludzi w Polsce nie znajduje pracy, to choćbyśmy nie wiem jak podnosili składki na ubezpieczenie społeczne, trudno będzie ten system zbilansować. A będziemy w ten sposób dodatkowo wpędzali kolejne rzesze przedsiębiorców i rolników do szarej strefy, tak jak stało się to przez...</u>
          <u xml:id="u-49.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-49.8" who="#WaldemarPawlak">‍... ten błąd, który utrudniał rolnikom działalność gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-49.9" who="#WaldemarPawlak">I teraz jeszcze chciałbym zwrócić uwagę na problem akcyzy, w wypadku której powinniśmy zastosować o wiele bardziej gospodarcze rozwiązania. To nie może być tak, że akcyza dołącza się do tendencji w gospodarce światowej. Jak rosną ceny paliw, to budżet, niejako przy okazji, zarabia dodatkowo, to w szczególny sposób, bo akcyza nie rośnie oczywiście, poza akcyzą na gaz do napędu samochodów, która wzrosła od 1 maja o 40% i od stycznia o 10% ma wzrosnąć - na podatku VAT, który rośnie w związku ze zwiększonymi w tej chwili cenami paliw.</u>
          <u xml:id="u-49.10" who="#WaldemarPawlak">Ze spraw szczegółowych chciałbym zasygnalizować tylko, bo koledzy będą w tej sprawie zgłaszali odpowiednie poprawki, kwestię poziomu wydatków na kontrakty wojewódzkie. Widzimy, że nastąpiło zmniejszenie tych kwot. Będziemy zgłaszali także propozycje poprawki rozwiązującej w roku 2005 i w 2006 problem tej słynnej ustawy „203”, tak aby te rozliczenia zamknąć. Widzimy potrzebę wyjaśnienia tego, jak duże są w tej chwili zaległości w rozliczeniach VAT, bo to może być też poważny problem. Terminy w rozliczeniach dotyczących zwrotu podatku VAT przesunięte zostały o ponad 60 dni i tu mogą być problemy.</u>
          <u xml:id="u-49.11" who="#WaldemarPawlak">Na zakończenie, nawiązując niejako do wstępu, gdzie usłyszeliśmy, że eksport może być z punktu widzenia budżetowego pewnym kłopotem, chciałbym przypomnieć taką starą przypowieść. Młodszy brat przychodzi do starszego, przynosi skarbonkę i mówi: Popatrz, ile ja tu zaoszczędziłem. Na to ten starszy go poklepał i mówi: Słuchaj, ty się nie ucz oszczędzać, ty się ucz zarabiać. I to dedykuję panu ministrowi Gronickiemu.</u>
          <u xml:id="u-49.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Kazimierz Michał Ujazdowski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Pan minister Mirosław Gronicki chce zabrać głos.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#MirosławGronicki">Panie Marszałku! Szanowni Państwo! Oczywiście zgadzam się z tym, co pan premier powiedział, pan poseł Pawlak, o tym, że eksport może być motorem wzrostu gospodarczego, natomiast chodziło mi o tzw. ujęcie statyczne, żeby nie było wątpliwości. Natomiast co do reszty, to oczywiście się zgadzamy. Tutaj nie ma problemu.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#MirosławGronicki">Chciałbym jednak parę słów powiedzieć na temat ubytków czy większych wpływów podatkowych w tym roku. Pierwsza sprawa - nie jest prawdą, że wpływy z VAT są niższe, dlatego że jest niższa aktywność gospodarcza w kraju, czyli niższy popyt krajowy. Po prostu w tym roku VAT zbierany jest de facto przez 11 miesięcy zamiast 12 miesięcy. Po wejściu do Unii 1 maja nastąpiło przesunięcie terminu zbierania podatku vatowskiego i ubytek z tego tytułu to jest ok. 4 mld zł. Gdyby tego nie było, gdybyśmy popatrzyli w ujęciu memoriałowym na finanse publiczne, to inaczej to by wyglądało w układzie finansowym. To powoduje, że podstawa jest niższa. W przyszłym roku mamy przez 12 miesięcy vatowskie wpływy podatkowe, a więc relatywnie rzecz biorąc - wzrost wpływów z VAT będzie wyższy.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#MirosławGronicki">Druga sprawa, jeżeli chodzi o akcyzę, wpływy z akcyzy nie dlatego są wyższe, ponieważ ceny paliwa są wyższe - ponieważ akcyza jest kwotowa, nie zależy od ceny, tylko po prostu jest ustalona kwotowo i, jak sam pan poseł powiedział, jeżeli zmniejszyliśmy akcyzę o 5 gr, a dalej wpływy z akcyzy rosną, to są inne przyczyny tego, że ta akcyza jest wyższa. Jedną z przyczyn jest chociażby to, że mieliśmy do czynienia po 1 maja z bardzo dużym napływem do Polski samochodów używanych, ok. miliona, a to też zwiększyło w pewnym stopniu wpływy z akcyzy, plus to, że pomimo wysokich cen paliw zużycie paliw w Polsce - przynajmniej oficjalnie rejestrowane - wzrosło i jednocześnie z tego tytułu wpływy do budżetu są również wyższe. Tak że to jest tyle, jeżeli chodzi o sprostowanie.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#MirosławGronicki">Natomiast jeżeli chodzi o historyczną analizę porównawczą budżetu, bardzo mi się ona podobała i dziękuję za nią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Proszę bardzo o zabranie głosu pana posła Marka Olewińskiego, Socjaldemokracja Polska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MarekOlewiński">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#MarekOlewiński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Po 40 dniach, jakie upłynęły od pierwszego czytania, przystąpiliśmy dzisiaj do drugiego czytania projektu ustawy budżetowej na przyszły rok. W tym jakże krótkim czasie poszczególne części projektu budżetu zostały rozpatrzone przez właściwe komisje sejmowe, które przedstawiły Komisji Finansów Publicznych swoje stanowiska zawierające wnioski, opinie i propozycje poprawek, a Komisja Finansów Publicznych na 11 swoich posiedzeniach rozpatrzyła te wszystkie stanowiska, jak też rozpatrzyła szczegółowo swoje części budżetowe. Mówię o tym dlatego, aby podkreślić, w jakim ekspresowym tempie pracowaliśmy nad budżetem 2005 roku, w tempie, w jakim chyba żaden parlament nie pracuje nad najważniejszą coroczną ustawą.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#MarekOlewiński">Jak już mówiłem, podczas pierwszego czytania wyrażaliśmy zadowolenie z tego, że zgodnie z postulatami Socjaldemokracji Polskiej w budżecie roku przyszłego więcej środków rząd przeznaczył na niezwykle pilne programy społeczne, że w zdecydowanie większym niż dotychczas stopniu uwzględnione zostały potrzeby rodzin żyjących poniżej tzw. minimum egzystencji, że rząd przystąpił do zwalczania zjawiska głodu występującego w tych rodzinach (jest program „Posiłek dla potrzebujących” i 250 mln zł).</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#MarekOlewiński">Wyraziliśmy zadowolenie z faktu uwzględnienia naszego wniosku dotyczącego uruchomienia funduszu stypendialnego dla uczniów szkół gimnazjalnych i średnich pochodzących z rodzin ubogich (jest 258 mln) oraz faktu przeznaczenia 2,2 mld zł na likwidację skutków tzw. ustawy 203 w służbie zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#MarekOlewiński">Ale pomimo tego wszystkiego i tak w opinii Komisji Polityki Społecznej jednoznacznie zawarto, na jakie cele nie ma środków w budżecie 2005 r. Szczegóły omówi pani poseł Bańkowska.</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#MarekOlewiński">Komisja ta zwróciła również uwagę na bardzo napięty plan finansowy Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, zakładający m.in. dochody z tytułu przewidywanej zmiany ustawy o systemie ubezpieczeń. Wątpliwość Komisji Polityki Społecznej dotycząca niepewności tego źródła zwiększenia dochodów Funduszu Ubezpieczeń Społecznych okazała się uzasadniona. Ustawa została odrzucona, a problem dochodów FUS-u pozostał. W tej sytuacji uważamy, że wszelkie dodatkowe dochody podatkowe, jakie będą w przyszłym roku, powinny być w pierwszej kolejności przeznaczone na uzupełnienie dotacji dla FUS i taką poprawkę składamy.</u>
          <u xml:id="u-54.6" who="#MarekOlewiński">Komisja Zdrowia wnosiła o zwiększenie wydatków na programy polityki zdrowotnej o 35 mln oraz na świadczenia zdrowotne również o 35 mln. Te i inne słuszne wnioski powstałe w komisjach branżowych, np. Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, dotyczące zwiększenia wydatków dla Policji, nie mogły zostać uwzględnione w pracach Komisji Finansów Publicznych, gdyż albo nie wykazywały źródeł ich finansowania, albo wskazywały źródła nierealne.</u>
          <u xml:id="u-54.7" who="#MarekOlewiński">W sumie Komisja Finansów Publicznych wygospodarowała tylko 700 tys. zł oszczędności - jest to mój wniosek dotyczący zmniejszenia wydatków Rzecznika Praw Dziecka - przeznaczając te oszczędności wraz z 40 mln zł z tytułu zmniejszenia rezerwy przeznaczonej na restrukturyzację górnictwa węgla kamiennego na program wykrywania i zwalczania raka piersi i szyjki macicy.</u>
          <u xml:id="u-54.8" who="#MarekOlewiński">Na mój wniosek i pana przewodniczącego Czerniawskiego przeznaczyliśmy dodatkowe dochody z tytułu wprowadzenia 50-procentowej stawki podatku dochodowego od osób fizycznych na pomoc materialną dla uczniów i studentów w kwocie 103 mln, na wyższe szkoły zawodowe - w kwocie 4 mln, na szpitale kliniczne - też 4 mln i na więziennictwo - również 4 mln zł. W sumie z tytułu innych przesunięć wydatków więziennictwo zyskało łącznie ponad 44 mln zł, co powinno satysfakcjonować zarówno kierownictwo, jak i pracowników Służby Więziennej.</u>
          <u xml:id="u-54.9" who="#MarekOlewiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Z ponad 230 wniosków zgłoszonych przez komisje branżowe oraz posłów w Komisji Finansów Publicznych przegłosowano pozytywnie tylko niektóre, i to głównie te, które dotyczyły przesunięć między częściami budżetowymi lub działami. Szczegółowo omówił je pan poseł sprawozdawca, jednak na szczególną uwagę - naszym zdaniem - zasługuje wniosek posłów SLD dotyczący zmniejszenia wydatków na obsługę zadłużenia zagranicznego i krajowego łącznie o 1300 mln - przy ostrym i zdecydowanym sprzeciwie rządu podczas prac komisji finansów, jak i w dniu dzisiejszym, wniosek ten został przegłosowany głosami SLD, PSL, PLD i 3 posłów niezależnych - z przeznaczeniem zaoszczędzonych środków na utworzenie nowej rezerwy celowej na wypłatę dodatków pieniężnych dla niektórych emerytów, rencistów i osób pobierających świadczenia bądź zasiłki przedemerytalne. Jesteśmy zdecydowanie przeciwni takim populistycznym, wyborczym wnioskom. Jednak w sytuacji, kiedy już ta rezerwa znalazła się w projekcie budżetu, bo tylko jednego głosu zabrakło na posiedzeniu komisji do przegłosowania wniosku, aby nie ruszać środków przeznaczonych na obsługę długu, uważamy, że konieczna jest zmiana jej kwoty i zmniejszenie o 300 mln z przeznaczeniem tych środków na cele, o których jest mowa w opinii Komisji Polityki Społecznej, a więc na zasiłki z pomocy społecznej, na świadczenia rodzinne, na wsparcie systemu opieki nad dzieckiem i rodziną oraz na działalność placówek opiekuńczo-wychowawczych, a więc dla tych, którzy dochodów praktycznie nie mają. I taką poprawkę zgłaszamy.</u>
          <u xml:id="u-54.10" who="#MarekOlewiński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Jak już mówiłem, podczas pierwszego czytania projektu ustawy budżetowej bardzo wnikliwie należało przyjrzeć się budżetom instytucji opracowujących je samodzielnie, czyli, jak popularnie mówimy, budżetom świętych krów. Jest tych instytucji 14: Kancelaria Sejmu, Kancelaria Senatu, Kancelaria Prezydenta, Sąd Najwyższy, Naczelny Sąd Administracyjny, Trybunał Konstytucyjny i inne. Zrobiły to i komisje branżowe, i Komisja Finansów Publicznych, jednak prawie żadne wnioski dotyczące zmniejszenia wydatków w tych częściach nie przeszły. Zgłaszamy więc stosowną poprawkę, gdyż w tych ciężkich czasach, kiedy inni dysponenci poszczególnych części budżetowych musieli ograniczyć swoje wydatki o kilkanaście procent, budżety tych tzw. świętych krów nie mogą być rozdmuchane. Łącznie proponujemy zmniejszenie wydatków w tych częściach o 49,5 mln zł, proponując przeznaczyć te zaoszczędzone środki na zwiększenie wydatków części 31: Praca, w rozdziale dotyczącym Ochotniczych Hufców Pracy, zwiększając ich wydatki o 10 mln zł, oraz na utworzenie nowej rezerwy celowej: Świadczenia rodzinne - w kwocie 39,5 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-54.11" who="#MarekOlewiński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Dysponenci poszczególnych części budżetowych otrzymali limity i wskaźniki z Ministerstwa Finansów i na ich podstawie skonstruowali plany wydatków w swoich częściach budżetowych. Dotyczyło to wszystkich, z wyjątkiem jednego - ministra obrony narodowej. Otóż on na podstawie ustawy o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej i ustawy o ustanowieniu programu wieloletniego „Wyposażenie Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej w samoloty wielozadaniowe” ma limit wydatków wynoszący 2% PKB z roku poprzedniego, czyli z roku bieżącego. Limit ten dla tej części budżetu wynosi w przyszłym roku 17 680 mln zł. Taki przepis doprowadził do sytuacji, kiedy na skutek dużego wzrostu gospodarczego wypracowywanego przez wszystkich pracujących Polaków tak dynamicznie rośnie PKB, a owoce tego wzrostu praktycznie spija tylko jeden dysponent budżetu - obrona narodowa. Pozostali dysponenci, jak już wspomniałem, musieli zredukować swoje wydatki do poziomu przyznanych limitów i wskaźników. Jest to sytuacja naszym zdaniem wysoce niewłaściwa, kłócąca się z zasadą szeroko rozumianej sprawiedliwości społecznej. Oznacza to bowiem przyrost wydatków w części 29: Obrona Narodowa o ponad 11%. Zastanawialiśmy się, czy nie zgłosić poprawki zmniejszającej wydatki w tej części, a zdajemy sobie sprawę z jej ewentualnej niekonstytucyjności.</u>
          <u xml:id="u-54.12" who="#MarekOlewiński">Wzrost gospodarczy w roku przyszłym i w latach kolejnych ma następować w tempie podobnym do dotychczasowego, a więc w tempie wysokim. Dlatego też zapowiadamy nowelizację wymienionych przed chwilą ustaw w ten sposób, aby wydatki na obronę narodową rosły w tempie podobnym jak inne wydatki budżetowe, a na pewno aby ich nie wyprzedzały. Tak samo ważne jest bezpieczeństwo zewnętrzne, jak i bezpieczeństwo wewnętrzne, na które ciągle brakuje pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-54.13" who="#MarekOlewiński">Podsumowując, ponownie mogę stwierdzić, że projekt budżetu na przyszły rok nie jest budżetem przełomu, ale nie jest też budżetem krachu. Wiele wskazuje na to, że zaczynamy wychodzić z zapaści finansów publicznych, że nie grozi nam przekroczenie progów ostrożnościowych zapisanych w ustawie o finansach publicznych. W przewidywalnej przyszłości, czyli gdzieś do 2010 r., nie ma niebezpieczeństwa krachu finansów publicznych, o ile będzie kontynuowana ta ścieżka, na której ma się znaleźć budżet roku przyszłego. Ale nie jest to dobry moment na rozdawanie publicznych pieniędzy, a takie głosy i takie pomysły się pojawiają.</u>
          <u xml:id="u-54.14" who="#MarekOlewiński">Wnosimy o skierowanie projektu ustawy do dalszych prac w Komisji Finansów Publicznych w celu rozpatrzenia poprawek zgłoszonych podczas dzisiejszego czytania. Zapowiadamy również dwie poprawki dotyczące dodatkowych pieniędzy dla policji z tytułu lepszej ściągalności mandatów karnych oraz również dla policji, w sytuacji gdy wystąpią oszczędności w kosztach obsługi zadłużenia zagranicznego i krajowego. Dziękuję serdecznie za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Zanim poproszę o zabranie głosu pana posła reprezentującego Klub Parlamentarny Samoobrony, proszę o wysłuchanie komunikatu.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych poświęcone pierwszemu czytaniu poselskich projektów uchwał w sprawie wyborów na Ukrainie odbędzie się w dniu dzisiejszym o godz. 17.30, sala nr 12 budynek G.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Przypomnę, że Prezydium Sejmu postanowiło nadać szybki bieg projektom uchwał dotyczącym wydarzeń na Ukrainie.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Proszę bardzo, pan poseł Józef Cepil, Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JózefCepil">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej przedstawić stanowisko dotyczące sprawozdania Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy budżetowej na 2005 r.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#JózefCepil">Już po raz trzeci w kolejnych latach rząd wyłoniony przez koalicję SLD-UP przedstawia Wysokiej Izbie, a przede wszystkim społeczeństwu plan finansowy państwa. Za każdym razem autorzy tego planu z trybuny sejmowej i we wszystkich mediach opowiadają, jak to dobrze będzie się żyć społeczeństwu, jeśli budżet państwa na kolejny rok zostanie uchwalony. Kiedy na trybunę sejmową wychodzą przedstawiciele rządu i klubu parlamentarnego z tzw. zaplecza politycznego, opowiadają, jaki to dobrobyt czeka społeczeństwo, jeśli kolejny raz Sejm przyjmie budżet. I co roku, niestety, jest coraz gorzej. Bieda nie odpuszcza, bezrobocie nie maleje. A zamiast perspektyw dla młodych ludzi kończących naukę, najważniejszą nadzieją stają się kolejne wątpliwe deklaracje rządów innych krajów europejskich o możliwości wyrażenia zgody na zatrudnianie Polaków.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#JózefCepil">W 2001 r. SLD i Unia Pracy przejęły w naszym kraju władzę, głosząc hasło: Przywróćmy normalność - wygrajmy Polskę. Trzeci już rok z kolei koalicja SLD-Unia Pracy przywraca normalność, ale efekty tego przywracania są raczej odwrotne. Zamiast normalności - z roku na rok coraz bardziej tej normalności brakuje. Z roku na rok biedni stają się coraz biedniejsi, oligarchowie sprzedają coraz atrakcyjniejsze kąski polskiego majątku.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#JózefCepil">Kiedy koalicja SLD-UP głosiła hasło: przywróćmy normalność, nikt pewnie nie spodziewał się, że ta normalność przyjmie kształt planu Hausnera - planu, jak wiadomo, polegającego na zabieraniu kolejnych pieniędzy emerytom, rencistom, studentom, matkom samotnie wychowującym dzieci i wielu innym grupom społecznym, które bez pomocy państwa popadają w coraz większą biedę.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#JózefCepil">Nikt też pewnie się nie spodziewał, że ta normalność ma polegać na tym, że każdy kolejny budżet jest konstruowany w taki sposób, aby mógł się podobać rynkom finansowym, nie licząc się z potrzebami społeczeństwa. To gracze na rynkach finansowych mają z kolejnych budżetów wyciągać profity. Obywatele dla tej ekipy rządzącej w ogóle się nie liczą. Ale hasło SLD składało się jeszcze z drugiej części: wygrajmy Polskę. Tak, tę część hasła obecna ekipa przez trzy lata realizuje konsekwentnie. Oni wygrali Polskę dla siebie. Oni odbierają biednym, oni nie przejmują się bezrobotnymi. Dla nich studenci to zwykli oszuści wyłudzający dopłaty do posiłków i do akademików. Dla nich renciści to spekulanci wyłudzający renty. Ale oligarchowie robiący fortuny na sprzedaży majątku wypracowanego przez pokolenia Polaków to dla nich biznesmeni, którzy mogą kupować rancza w Argentynie i latać własnymi samolotami. Oni, oszukując społeczeństwo, dla siebie Polskę wygrali. Oni wygrali Polskę dla siebie fałszem i podstępem, a teraz urządzają sobie zwykłe drwiny ze społeczeństwa. W tej wielkiej biedzie potrafią zakładać stowarzyszenia miłośników cygar i drogiej whisky. Tam, ci, co wygrali dla siebie Polskę, spotykają się i przy cygarze i drogiej whisky dyskutują, co i komu by tu jeszcze sprzedać z majątku Rzeczypospolitej. Pewnie w tym stowarzyszeniu miłośników drogiej whisky i cygar zastanawiają się, kto za hutę, zakład, energetyczny czy rynek paliw da bardziej wypasionego mercedesa.</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#JózefCepil">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Komisja Finansów Publicznych po rozpatrzeniu ustawy budżetowej na 2005 r. przedstawiła w sprawozdaniu 14 wniosków mniejszości. Klub Parlamentarny Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej popiera wnioski nr: 1, 4, 5, 7, 10 i 11–14. Natomiast nie popieramy pozostałych wniosków, a są to wnioski Platformy Obywatelskiej, gdyż cechuje je tylko jeden cel - zmniejszenie deficytu budżetowego kosztem wydatków przeznaczonych na rozwój wsi. Bezkrytycznie też zmniejsza się wydatki na prawidłowy rozwój gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-56.6" who="#JózefCepil">Platforma Obywatelska w swoich propozycjach zmniejszenia wydatków zadbała o to, aby one dotyczyły wydatków na administrację centralną, wychodząc zapewne z założenia, że po co dyskutować i ustalać w Sejmie cele i zadania gospodarcze i społeczne, przecież łatwiej jest przedstawić budżet jedynie od strony kasowej.</u>
          <u xml:id="u-56.7" who="#JózefCepil">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pragnę w imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej przedstawić i przekazać wnioski dotyczące zmniejszenia o 20 mln zł i jednocześnie zwiększenia o tę kwotę wydatków budżetowych w innych pozycjach. Wnioski te dotyczą zmniejszenia wydatków bieżących i wydatków majątkowych Kancelarii Prezydenta RP. Natomiast zwiększenie dotyczyć będzie wydatków dla budżetów wojewodów w dziale: Rolnictwo i łowiectwo na następując cele: melioracja - tylko 62,5% w stosunku do 2004 r., oraz zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt i badania polegające na monitoringu pozostałości chemicznych i biologicznych w tkankach zwierząt i produktów pochodzenia zwierzęcego. Na te cele wydatki założone w projekcie budżetu na 2005 r. są niższe niż w roku 2004.</u>
          <u xml:id="u-56.8" who="#JózefCepil">Poza tym Klub Parlamentarny Samoobrona RP proponuje, żeby ze środków zmniejszających wydatki Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej przeznaczyć kwotę 10 mln zł na pomoc społeczną, konkretnie na ośrodki pomocy społecznej. Przy rosnącym bezrobociu i rozszerzającej się w naszym kraju biedzie i nędzy zwiększenie środków na pomoc społeczną jest niezbędne i celowe.</u>
          <u xml:id="u-56.9" who="#JózefCepil">Należy stwierdzić, że budżet na rok 2005 nie jest budżetem przełomowym. To jest budżet przetrwania. To jest budżet pasywny. A każda poprawka aktualnie wniesiona jest tylko doraźnym działaniem.</u>
          <u xml:id="u-56.10" who="#JózefCepil">Konstrukcja budżetu państwa na 2005 r. nasuwa wiele uwag dotyczących realizacji konstytucyjnych powinności państwa. Dlatego też problemy polityki ekonomicznej powinny być rozwiązywane w ramach strategii służącej aktualnym i przyszłym interesom polskiego społeczeństwa. Trudna sytuacja ekonomiczna wielu rodzin staje się barierą uniemożliwiającą dostęp do szeroko pojętej edukacji coraz większej grupie dzieci i młodzieży. Stawki VAT na tym etapie życia gospodarczego w kraju są szkodliwe ekonomicznie i społecznie. Wysokość tych stawek spotyka się ze znacznym sprzeciwem społeczeństwa, gdyż dotyczą w dużej mierze ludzi biednych. Biorąc pod uwagę nieefektywną, przynajmniej jak dotychczas, ściągalność tych podatków, skutki dla budżetu mogą być niekorzystne i przynieść wiele zamieszania w różnych dziedzinach życia.</u>
          <u xml:id="u-56.11" who="#JózefCepil">Należy podkreślić, że wydatki budżetu państwa zostały znacząco obniżone. Brak jest jednak informacji o szczegółach rozliczeń samorządów i całego sektora finansów publicznych. Rząd, konstruując budżet państwa, porusza się w niejasnym stanie prawnym. Pojawiły się nowe fundusze, o których nic nie wiadomo - i nie wiadomo, dlaczego powstały. Można się domyślać, że zastąpiły tzw. środki specjalne. Należy również rozważyć, czy budżet rzeczywiście określa poprawę w zakresie zrównoważenia finansów publicznych, bo koncentrowanie się tylko na wielkości samego deficytu nie ma większego sensu.</u>
          <u xml:id="u-56.12" who="#JózefCepil">Realną miarą zróżnicowania finansów publicznych są przyrosty długu, bez względnie przewidywanych opłat z tytułu potrąceń i gwarancji. Czas najwyższy, aby poprawić wzrost dochodów budżetu państwa i osądzić głośne afery i przekręty prywatyzacyjne.</u>
          <u xml:id="u-56.13" who="#JózefCepil">W projekcie budżetu państwa na rok 2005 nie ma rozwiązań systemowych, które mogłyby poprawić strukturę wydatków budżetowych. Prognoza sytuacji makroekonomicznej na 2005 r. została opracowana na podstawie niespójnych zadań. Konstrukcja budżetu na 2005 r. deformuje faktyczny obraz tych wydatków. Deficyt wykazany w projekcie budżetu na 2005 r. jest zaniżony. Jeśli wziąć pod uwagę ujemne saldo prywatyzacji, przewidywane pożyczki, odprowadzane składki do otwartych funduszy emerytalnych oraz ujemne saldo prefinansowania - chodzi tu o środki z Unii Europejskiej - to okaże się, że faktyczny deficyt budżetu państwa może wynieść w 2005 r. około 50 mld zł. Nie ulega również poprawie struktura wydatków w ujęciu zadaniowym.</u>
          <u xml:id="u-56.14" who="#JózefCepil">Jednocześnie w projekcie na 2005 r. nie ma postanowień dotyczących zwiększenia skuteczności poboru należności podatkowych przez urzędy skarbowe, nadal nieściągnięte należności podatkowe są wysokie. Nie ma szczegółowej analizy zasadności działania państwowych funduszy celowych i rezerw.</u>
          <u xml:id="u-56.15" who="#JózefCepil">Istotnym problemem dla rządu staje się przywrócenie spójności budżetu przez radykalne zmniejszenie funduszy celowych i agencji. Jest kilka przesłanek przemawiających za takim rozwiązaniem, m.in. dążenie do eliminacji patologii, jakie aż nazbyt często zdarzają się w funduszach i agencjach. Chodzi nie tylko o obsadę, ale przede wszystkim o wydawanie publicznych środków po uważaniu.</u>
          <u xml:id="u-56.16" who="#JózefCepil">Rząd zakłada, że w następnych latach tempo rozwoju będzie szybsze niż w 2005 r., ale przecież tego nie można zagwarantować. Wiadomo, że opóźnia się od dawna oczekiwany wzrost inwestycji, eksporterzy mogą zetknąć się z barierą popytu, która utrudni dalszą ekspansję. Nie spada bezrobocie. Rząd powinien o tym pamiętać i podjąć stosowne działania, bo planowane ograniczenie deficytu budżetowego nie stabilizuje relacji państwowego długu do PKB - wprost przeciwnie, został przekroczony już próg ostrożnościowy.</u>
          <u xml:id="u-56.17" who="#JózefCepil">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zdaniem Klubu Parlamentarnego Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej dochody budżetu państwa z tytułu rozwiązania części rezerwy rewaluacyjnej i w konsekwencji wypłaty zysku powinny wynieść 16 mld zł. Proponujemy, aby z tej kwoty 11,5 mld zostało przekazane na sfinansowanie objęcia przez Skarb Państwa akcji w podwyższonym kapitale zakładowym Banku Gospodarstwa Krajowego z przeznaczeniem na zabezpieczenie akcji kredytowej dla jednostek samorządu terytorialnego oraz dla małych i średnich przedsiębiorstw. Cel tej operacji jest oczywisty. Samorządy terytorialne w Polsce są zadłużone, nie mają bieżących środków na przygotowanie dokumentacji i przygotowanie wniosków dotyczących inwestycji infrastrukturalnych. Polska nie przygotuje planów budowy wodociągów, kanalizacji, oczyszczalni ścieków, sal sportowych, basenów itd., bo samorządy nie mają pieniędzy. Bez przygotowania inwestycji samorządowych nie skorzystamy wystarczająco z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej. W efekcie Polska stanie się płatnikiem netto w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-56.18" who="#JózefCepil">Drugi cel, na który proponujemy przekazanie 4,5 mld zł z przekazywanego zysku Narodowego Banku Polskiego do budżetu, to zabezpieczenie sfinansowania wydatków na planowane utworzenie Narodowego Funduszu Stypendialnego. Intencja wniosku Samoobrony Rzeczypospolitej Polskiej jest oczywista. Przygotowaliśmy i złożyliśmy do laski marszałkowskiej projekt ustawy o Narodowym Funduszu Stypendialnym. Konieczność wsparcia nauki młodzieży i studentów jest oczywista. Młodzież z rodzin o dochodach poniżej minimum socjalnego, z rodzin osób bezrobotnych nie ma środków na kontynuację nauki. Dotyczy to zarówno kontynuowania nauki w szkołach średnich, jak i szkołach wyższych. Dzisiaj już odsetek studiującej młodzieży robotniczej i chłopskiej jest mniejszy niż przed II wojną światową. Rewolucja, którą przeprowadzili w Polsce liberałowie, cofnęła nas pod tym względem o ponad 70 lat. Młodzież wam tego nigdy nie wybaczy, a my będziemy konsekwentnie tę zbrodnię wytykać i proponować rozwiązania. W naszym projekcie ustawy przewidujemy również 1% odpisu z naliczonego podatku dochodowego od osób fizycznych. Ponieważ nasza ustawa oczekuje na uchwalenie i jest to odkładane, proponujemy utworzenie rezerwy w budżecie na stypendia dla młodzieży szkolnej i studentów, a ustawa będzie mogła wejść w życie od 1 stycznia 2005 r.</u>
          <u xml:id="u-56.19" who="#JózefCepil">Trzecia nasza poprawka dotyczy przesunięć wewnętrznych w wydatkach budżetowych: zmniejszenia wydatków Kancelarii Prezydenta o 20 mln zł i zwiększenia wydatków w dziale: Rolnictwo, w tym na melioracje wodne o 5 mln zł i zwalczanie chorób zakaźnych o 5 mln zł oraz na pomoc społeczną o 10 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-56.20" who="#JózefCepil">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Uwzględniając wagę zgłoszonych trzech poprawek Samoobrony Rzeczypospolitej Polskiej, wnosimy o ponowne skierowanie projektu ustawy budżetowej do Komisji Finansów Publicznych. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-56.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Przyjmuję poprawki.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Proszę o zabranie głosu panią poseł Gabrielę Masłowską, Liga Polskich Rodzin.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#GabrielaMasłowska">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#GabrielaMasłowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Budżet państwa na 2005 r. to papierowa układanka, której jedyną zaletą ma być rzekome zmniejszenie deficytu budżetowego o 10 mld zł. Układanka ta nie jest ani realistyczna, ani prorozwojowa, ani prorodzinna. To jest nasza opinia wypowiedziana w czasie pierwszego czytania projektu ustawy budżetowej i od tego momentu nic, Wysoka Izbo, w tej sprawie się nie zmieniło.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#GabrielaMasłowska">Budżet na 2005 r. bazuje na założeniu, że w przyszłym roku wpłynie do nas ok. 14 mld zł netto środków akcesyjnych z Unii Europejskiej, spadnie bezrobocie, wzrosną płace, spadnie inflacja. A przecież rzeczywistość ekonomiczna jesieni 2004 r. w Polsce zapowiada zupełnie co innego. Rośnie gwałtownie inflacja - obecnie jest na poziomie 4,5%, a miało być 2,5% - spadła liczba miejsc pracy w stosunku do października 2003 r., obniżyły się płace realne, przy uwzględnieniu oczywiście obecnej inflacji, dalej systematycznie rosną ceny żywności. Wzrosną ceny paliw, ogrzewania, prądu, czyli koszty utrzymania ludności, zwłaszcza rodzin najbiedniejszych - dla nich będzie to szczególnie uciążliwe. Premier Marek Belka, wicepremier Hausner, minister finansów w ogóle nie panują nad wzrostem inflacji. Prezes Narodowego Banku Polskiego Leszek Balcerowicz do niebotycznych rozmiarów nadmuchał balon pod nazwą „mocna złotówka”, czym szybko obrzydzi życie polskim eksporterom w 2005 r. Narodowy Bank Polski, sprzedając kilkaset milionów euro (środki przyznane w ramach pomocy akcesyjnej), zamieniając euro na złote, sztucznie pompuje kurs złotego, a zamiary nadal idą w tym samym kierunku - macie, panowie, sprzedać kolejną pulę tych środków. Jest to działanie, które nie motywuje do zwiększania eksportu, a raczej pobudza import, wobec tego utrudni Polsce zdobywanie dewiz w celu zmniejszenia deficytu budżetowego i długu publicznego.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#GabrielaMasłowska">Z planu budżetu nie wynika, że Narodowy Bank Polski zamierza zmienić swoje podejście do zarządzania walutami, rezerwami walutowymi tak, aby zwiększyć zyski NBP i przysporzyć wpływów do budżetu. Rentowność tych środków jest w tej chwili bardzo niska, 2,3% - to jest niewielka zyskowność. Są one głównie gromadzone w postaci obligacji państw obcych oraz jako środki umieszczane za granicą, w bankach obcych. My proponujemy zupełnie inne podejście do dysponowania rezerwami Narodowego Banku Polskiego, w tym rezerwami walutowymi. Jedyną receptą, którą tutaj panowie proponujecie, jeżeli chodzi o zmniejszenie wahań kursów walutowych, zmniejszenie długu publicznego, ma być likwidacja polskiej waluty, waluty narodowej. Rząd nie zadaje sobie trudu poszukania innych możliwości gospodarowania środkami Narodowego Banku Polskiego, takich jak możliwość nabycia akcji czy papierów dłużnych polskich spółek, możliwość nabycia kwitów depozytowych, tzw. GDR-ów, co nie tylko poprawiłoby rentowność gospodarowania rezerwami walutowymi, a więc zwiększyłoby wpływy z zysku Narodowego Banku Polskiego do budżetu państwa, ale także ułatwiłoby utrwalanie polskiego stanu własności w gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#GabrielaMasłowska">Wyraźnie widać z wykonania budżetu za rok 2004, że rząd pomimo wielkich oszczędności dokonanych kosztem najuboższych dalej nie wykorzystuje środków pozostających po stronie wydatków roku 2004. Nie będzie, panowie ministrowie, powtórki z zakupów przedakcesyjnych. Spadek popytu na auta, materiały budowlane, maszyny sięga nawet 30–40%. Wpływy z VAT nigdy już nie będą tak wysokie, jak do tej pory. Ten budżet nie rozwiązuje żadnego polskiego problemu gospodarczego. Poprawki koalicyjne idą wyłącznie w kierunku ograniczania deficytu, czyli doktrynalnej i obłędnej tezy prezesa Narodowego Banku Polskiego pana Leszka Balcerowicza, która ma na celu osiągnięcie wymagań paktu stabilizacyjnego, mimo że nawet Komisja Europejska, a zwłaszcza ministerstwa finansów Francji, Niemiec, Włoch przestały przejmować się paktem stabilizacyjnym - on już praktycznie nie funkcjonuje.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#GabrielaMasłowska">Panie i Panowie Posłowie! Nie warto umierać za sprawę szybkiego wprowadzania euro w Polsce, a wyraźnie temu ma posłużyć ten budżet. Powiedzcie, panowie z koalicji rządowej, że emeryci będą mieli emerytury po 200 euro, a renciści po 150 euro przy cenach i kosztach utrzymania zbliżonych do tych, które są w Niemczech. Dalej brniecie, panowie, panie ministrze finansów, w kolejne cięcia, oszczędności robione na najuboższych, rencistach, ludziach chorych, niepełnosprawnych, samotnie wychowujących dzieci. Zadziwiająca jest troska tych rządowych, koalicyjnych faryzeuszy, którzy tak troszczą się o najbiedniejszych.</u>
          <u xml:id="u-58.6" who="#GabrielaMasłowska">A co zrobiliście z opodatkowaniem najuboższych? Odrzuciliście przy ustawie o podatkach dochodowych wszystkie nasze poprawki premiujące najuboższych, rodziny wielodzietne, jeśli chodzi o ulgi podatkowe w zakresie edukacji, zdrowia, wychowania dzieci, ale zagranicznym bankom komercyjnym działającym w Polsce daliście w ostatnich dwóch latach takie ulgi i zwolnienia podatkowe, że na koniec 2004 r. będą miały gigantyczne zyski rzędu 7–8 mld zł netto. Co takiego uczyniły te banki dla polskiej gospodarki? Prawie w połowie sprzedaliście polski bank PKO BP.</u>
          <u xml:id="u-58.7" who="#GabrielaMasłowska">Kolejny problem to gospodarowanie środkami otwartych funduszy emerytalnych. Prawie 60 mld zł aktywów OFE - naszych polskich pieniędzy - to są pieniądze ciągle martwe, niewykorzystywane do rozwoju polskiej gospodarki. W zamian dowiadujemy się o tym, że istnieją wyraźne skłonności i pokusy, aby zwiększyć limit inwestycji zagranicznych z tych środków z 5 do 20%. O zgrozo, ostatnio dowiadujemy się nawet - proszę zwrócić uwagę na ostatni numer „Gazety Bankowej” - jeden z czołowych ekonomistów pracujący w banku zagranicznym, pan Petru z banku BPH zaleca, aby rząd dołożył starań, żeby ten limit zwiększyć do 30%.</u>
          <u xml:id="u-58.8" who="#GabrielaMasłowska">Panie Ministrze! Trzeba dołożyć wszelkich starań, aby ten limit 5-procentowy utrzymać, bo inaczej nadal będziemy z budżetu dopłacać do OFE, a sytuacja budżetów w kolejnych latach pogorszy się zdecydowanie. Nie można dopuścić do tego, ażeby polskie oszczędności służyły inwestycjom zagranicznym. Mamy dość swoich potrzeb w tym zakresie. Skala biedy w Polsce rośnie, pomimo że wam ciągle rosną wskaźniki makroekonomiczne. Rośnie zadłużenie Polski, dług publiczny zwiększa się do blisko 411 mld zł, a minister finansów pan Gronicki szantażuje opinię publiczną, mówiąc, że odrzucenie ustaw okołobudżetowych spowoduje podwyżkę podatków. Wy i tak systematycznie podnosicie podatki, akcyzę na gaz, paliwo, nie zwaloryzowaliście progów podatkowych, kwoty wolnej od podatku.</u>
          <u xml:id="u-58.9" who="#GabrielaMasłowska">Liga Polskich Rodzin składa wniosek o odrzucenie sprawozdania komisji dotyczącego projektu budżetu na 2005 r. Jednocześnie składamy 9 poprawek budżetowych, dotyczących generalnie poprawy sytuacji rodzin najuboższych, wielodzietnych, poprawy sytuacji w służbie zdrowia oraz w szkolnictwie. Chodzi więc o to, aby tenże budżet pomógł zawrócić polityce rządu z tej źle obranej drogi. Ten budżet w takiej wersji, w jakiej jest przedstawiony, także po sprawozdaniu komisji, nie rozwiąże żadnych polskich problemów, tj. problemu bezrobocia, ubożenia większości rodzin, a także narastającego długu publicznego. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-58.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję bardzo pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Poprawki tak? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Głos ma pan poseł Marek Pol - Unia Pracy. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#MarekPol">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Oczywiście zgadzam się z moją przedmówczynią, że nie tylko ten, ale żaden budżet nie rozwiąże wszystkich polskich problemów, ale w odróżnieniu od niej uważam akurat, że ten budżet rozwiąże co najmniej kilka z nich.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#MarekPol">Wysoka Izbo! W imieniu Unii Pracy pozwolę sobie zaprezentować stanowisko naszego klubu odnośnie do projektu ustawy budżetowej, do tego sprawozdania, które przedłożyła dzisiaj Komisja Finansów Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#MarekPol">Budżet to jest niewątpliwie najważniejsza ustawa, nad którą debatuje Sejm. To ustawa, która z jednej strony oddaje stan gospodarki, a z drugiej jest to taki termometr odpowiedzialności rządzących. Po zapoznaniu się ze sprawozdaniem komisji nie ma chyba wątpliwości, że budżet daje wyraźny sygnał, iż rozwijająca, rozpędzająca się polska gospodarka zapewnia coraz stabilniejszą sytuację w kasie państwa - finansach publicznych, choć oczywiście daleko jej jeszcze do ideału. Jednocześnie - i to jest bardzo ważne - ten budżet i sprawozdanie komisji pokazują, że pomimo wyborów, które przypadają na przyszły rok, rząd i większość parlamentarna nie zamierzają kupować poparcia kosztem destabilizacji państwa. To jest pewna cecha parlamentów na całym świecie. W tym wypadku zarówno większość parlamentarna, jak i opozycja - myślę - potrafiły się powstrzymać od tej pokusy.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#MarekPol">Jeszcze jeden ważny fakt, który wynika z tego, że dzisiaj debatujemy. Słyszałem z ust opozycji, że pracowaliśmy w ekspresowym tempie nad tym budżetem. Tak naprawdę pracowaliśmy szybko, ale nie był to żaden superszczególny tryb. Fakt, że dzisiaj prowadzimy debatę nad sprawozdaniem komisji w sprawie ustawy budżetowej, jest dobrym sygnałem. Po pierwsze, dowodzi, że posłowie zarówno rządzącej koalicji, jak i opozycji ograniczyli ilość wniosków, które normalnie składali do projektu budżetu państwa. Po drugie, jest też dobrym sygnałem dla wszystkich, którzy z budżetu korzystają. Wiele wskazuje na to, że już przed końcem tego roku ustawa budżetowa będzie ostatecznie uchwalona, być może nawet podpisana, a więc nowy rok rozpocznie się ze znanym wszystkim budżetem.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#MarekPol">Zdaję sobie sprawę z tego, że każdy budżet można krytykować na 100 różnych sposobów po to, żeby nabrać pewnego dystansu do tego, nad czym dzisiaj debatujemy. Dobrze jest popatrzeć na ten budżet i porównać go z tym, który był pod koniec poprzedniej kadencji parlamentu to był okres rządów premiera Jerzego Buzka. Porównując te dwa budżety, zagrożenia, które wtedy występowały i występują teraz, problem grożącego wówczas deficytu i tego, który obecnie jest zapisany w ustawie budżetowej, chyba wszyscy widzimy rzecz pozytywną, to, jak daleką drogę udało nam się przejść przez ostatnie 36 miesięcy, jak niebezpieczny zakręt mamy już za sobą i ile możliwości zostało otwartych dla polskiej gospodarki w ciągu tych mijających 3 lat.</u>
          <u xml:id="u-60.5" who="#MarekPol">Pani poseł Zyta Gilowska powiedziała, że nie dostrzega absolutnie niczego dobrego. Myślę, że w ustawie budżetowej, bo o tej ustawie mówiła, można tego nie dostrzegać również dlatego, że ma się stale szczelnie zamknięte oczy, ale jak człowiek porusza się z takimi oczami, to może zrobić krzywdę sobie i wszystkim w koło. W Unii Pracy, w odróżnieniu od Platformy Obywatelskiej, dostrzegamy pewne pozytywy i dobre wiadomości, które wynikają z tej ustawy budżetowej zarówno w kształcie z przedłożenia rządowego, jak i w tym, który opracowała komisja. Nie ma wątpliwości: ta ustawa pokazuje i potwierdza efekty starań licznych polityków i kręgów gospodarczych Polski, żeby Polska wyszła z załamania gospodarczego z lat 1998–2001. To, co kiedyś było ośmieszane, że wzrost gospodarczy będzie stopniowo narastał: 1%, 3%, 5% - dziś już nikogo nie śmieszy i nie ma nawet wśród opozycji nikogo, kto by podważał możliwość osiągnięcia w przyszłym roku wzrostu produktu krajowego brutto o 5%. Tego nikt nie podważa, w związku z tym powiedzmy: to jest sukces, oczywiście sukces rządu, ale przede wszystkim Polski i tych wszystkich, którzy na to ciężko pracowali. Nie ma żadnej wątpliwości, iż krok po kroku Polska ogranicza deficyt budżetu państwa. Zwracam uwagę, że robi się to w czasie, gdy jeszcze nasze płatności na rzecz Unii Europejskiej są coraz większe - to będzie pierwszy rok pełnych płatności - kiedy decentralizując finanse publiczne przesuwa się część środków dotychczas lokowanych w budżecie centralnym do budżetów lokalnych, co zawsze powoduje dodatkowe obciążenie. Obniża deficyt również w tym czasie, kiedy dopiero drugi rok będą funkcjonowały radykalnie niższe stawki podatku dochodowego od osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą, w ogóle od prowadzenia działalności gospodarczej od osób fizycznych i prawnych prowadzących działalności gospodarcze, co nie jest bez znaczenia, a mimo to deficyt budżetowy jest ograniczany. Nie ma żadnej wątpliwości, że to, czym straszono nie tylko na tej sali, iż Polska jest zagrożona przekroczeniem 60-procentowej bariery długu publicznego w stosunku do PKB, dziś już nie straszy. Oczywiście nie wolno lekceważyć zagrożenia, ale - tak jak powiedział poseł sprawozdawca - daleko nam w przyszłym roku do tego zagrożenia i nie sądzę, abyśmy tego typu obawy mogli dalej snuć. To też jest wynik pewnych procesów, które następują w finansach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-60.6" who="#MarekPol">Z całą pewnością został w jakimś stopniu przełamany regres w inwestycjach, chociaż również zgadzam się z posłami opozycji, że tempo przyrostu inwestycji jest zdecydowanie za wolne. Nie daje nam to spokojnie myśleć o przyszłości. Inwestycje rosnące, choć na tyle wolno, na ile rosną, ale rosną, nareszcie zaczęły rosnąć i planowany jest ich wzrost w przyszłym roku, są najlepszą podstawą do ustabilizowania wzrostu gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-60.7" who="#MarekPol">Wreszcie mamy do czynienia ze wzrostem eksportu oraz zysku przedsiębiorstw i będziemy mieli z tym do czynienia w roku przyszłym, choć oczywiście nie będą to tak dynamiczne wzrosty jak w tym roku, ale sądzę, że będziemy mimo wszystko mówili o znacznie większych wolumenach, większych kwotach, ponieważ ten rok dość ostro podwyższył podstawę.</u>
          <u xml:id="u-60.8" who="#MarekPol">Komisje sejmowe nie dokonały, jak już mówiono, wielkich, rewolucyjnych przesunięć w dochodach i wydatkach. Podwyższyły o około 135 mln zł dochody i wydatki. To bardzo ostrożne podniesienie bierze się z decyzji Wysokiej Izby o wprowadzeniu 50-procentowego podatku od dochodów, które przekraczają 50 tys. zł miesięcznie. Podkreślam to, bo ostatnio jest taka moda, żeby mówić, iż ci, którzy zarabiają ponad 50 tys. zł miesięcznie, będą płacili od całości połowę podatku. Nieprawda, tylko od dochodów przekraczających 50 tys. zł miesięcznie. Te 135 mln zł zostało bardzo sensownie, jak sądzę, rozdzielone przez komisje sejmowe. Ponad 100 mln zł poszło na stypendia dla dzieci i młodzieży z rodzin najuboższych. Oczywiście cały czas słyszymy, jak to w ogóle znikome środki budżet państwa uzyska z tytułu wprowadzenia 50-procentowej stawki od najwyższych dochodów. 100 mln zł to jest około 30 tys. młodych ludzi, którzy przez cały rok szkolny będą dostawać po 400 zł stypendium. 30 tys. młodych ludzi ma dzięki temu szanse uzyskać pomoc materialną od państwa. Bez tej decyzji o podatku, bolesnej, bo one zawsze są bolesne, tych pieniędzy by nie było.</u>
          <u xml:id="u-60.9" who="#MarekPol">Przesunięcia, które następowały w budżecie w czasie prac komisji sejmowych, dotyczyły też rzeczy, jak sądzę, ważnych i cennych. Pozwoliły dodatkowo sfinansować wyższe szkoły zawodowe. Jak ważne są to placówki, wystarczy zapytać ludzi żyjących w miastach, którym kiedyś odebrano status województwa, bądź w innych miastach średniej wielkości, które dzięki wyższym szkołom zawodowym zapewniają szanse edukacji młodym ludziom, których nie byłoby stać na dojeżdżanie do wielkich aglomeracji. Przeznaczono te środki na dodatkowe finansowanie szpitali klinicznych, na dodatkowe finansowanie walki z rakiem, na lepsze finansowanie Służby Więziennej. Sytuacje, które tam się pojawiają, są też niebezpieczne.</u>
          <u xml:id="u-60.10" who="#MarekPol">Co ważne i bardzo zdecydowanie popierane przez Unię Pracy: w wyniku przesunięć wewnątrz i w wyniku wyszukania dodatkowych możliwości z finansowania, ze skali finansowania długu publicznego udało się stworzyć rezerwę 1300 mln zł, która będzie przeznaczona na jednorazową, ale powtarzalną co roku, wypłatę dodatkowej zapomogi dla emerytów, rencistów i osób pozyskujących świadczenia przedemerytalne, których dochody są najniższe. To 5 mln ludzi, a więc rozwiązanie adresowane do 5 mln ludzi też jest wynikiem pracy Sejmu nad tym budżetem. Jestem przekonany, że jest to dobry sygnał. To plus rosnące stypendia dla młodych ludzi z rodzin niezamożnych to rzeczywiste sygnały, że wzrost gospodarczy zaczyna przekładać się na nieco lepszą sytuację dla osób najuboższych, choć oczywiście przekłada się jeszcze w stopniu niedoskonałym.</u>
          <u xml:id="u-60.11" who="#MarekPol">Był spór między posłami SLD i posłami Platformy Obywatelskiej o to, czy 1300 mln, a więc te jednorazowe wypłaty dla najuboższych rencistów i emerytów, to kiełbasa, szynka czy salceson wyborczy. Przepraszam, proszę państwa, bądźmy poważni. Ludzie o bardzo niskich dochodach, o dochodach rzędu 100 zł, 200 zł czy 300 zł, to najczęściej nie są ludzie, którzy chodzą do wyborów, a więc to nie jest ani kiełbasa, ani szynka, ani nawet salceson wyborczy. Jest to po prostu element przyzwoitości w stosunku do tych ludzi, który jesteśmy im winni, będąc w tej Izbie i niejednokrotnie uchwalając ustawy dla nich bardzo, bardzo bolesne.</u>
          <u xml:id="u-60.12" who="#MarekPol">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! To, że wszyscy pracowaliśmy nad ustawą budżetową w sposób dosyć szybki, nie oznacza, że pracowaliśmy niedokładnie, ale pojawiły się jeszcze, jak to zwykle bywa, pod koniec pracy komisji parlamentarnej pewne uwagi czy pewne propozycje mające naprawić błędy, które się pojawiły. Zapewne będą one zgłaszane jeszcze w toku dzisiejszej debaty.</u>
          <u xml:id="u-60.13" who="#MarekPol">Ja chciałbym w imieniu klubu Unii Pracy zgłosić jedną poprawkę. Polega ona na przesunięciu z części 35: Rynki rolne, a dokładnie z rozdziału 50002: Agencja Rynku Rolnego kwoty 2 mln zł i przeznaczeniu jej na Inspekcję Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Rzecz związana jest z ustawą o ochronie roślin i jest doskonale znana komisji rolnictwa. Sądzę, że głos w tej sprawie będą zabierali również inni posłowie.</u>
          <u xml:id="u-60.14" who="#MarekPol">Na zakończenie chcę powiedzieć, iż to jest ostatni budżet tej kadencji Sejmu, który będziemy uchwalali, panie i panowie posłowie, i cokolwiek opozycja mówi dziś na jego temat, a debata budżetowa to pewien rytuał, w którym opozycja najczęściej nie zostawia na budżecie suchej nitki, cokolwiek by opozycja nie powiedziała na temat tego budżetu, jest to budżet najlepszy, na jaki Polskę dzisiaj stać, i można powiedzieć z całą otwartością, że następny rząd dostanie państwo i finanse publiczne w dużo lepszym stanie, niż dostała je koalicja przejmująca władzę w roku 2001. Co do tego nie ma żadnej wątpliwości. Dla tego właśnie powodu i dla wielu innych powodów Unia Pracy poprze projekt ustawy budżetowej i będzie głosowała za jego przyjęciem. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-60.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Głos ma pan poseł Janusz Lisak, Partia Ludowo-Demokratyczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JanuszLisak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Niespełna 1,5 miesiąca temu debatowaliśmy na tej sali w ramach pierwszego czytania projektu ustawy budżetowej na rok 2005. W tamtej debacie wykazałem, że projekt, który rząd przedłożył, jest odpowiedzialny, racjonalny, znajdujący pełne uzasadnienie zarówno po stronie zaplanowanych wpływów, jak i po stronie wydatków. Jest to budżet stabilnego, wysokiego wzrostu gospodarczego, bo w krajach europejskich 5-procentowy wzrost, a taki na 2005 r. jest planowany, należy do najwyższych. Jest to po prostu budżet dobry i nieprawdą jest to, co z tej trybuny głosili przedstawiciele opozycji, mówiąc, że nadaje się on wyłącznie do odrzucenia. Nieprawdą jest to, ale nie ma się co dziwić takiemu stanowisku.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#JanuszLisak">Nieustannie od trzech lat opozycja ustami Platformy Obywatelskiej, PiS i innych partii mówi, gdy składane jest przedłożenie projektu budżetu, że to jest nierealne, to są wirtualne wpływy, to jest wirtualny wzrost gospodarczy, a później, kiedy na końcu roku okazuje się, że wszystko zostało wykonane, nie stać ich nawet na to, żeby powiedzieć: przepraszam. Niestety taką mamy opozycję i pozostawię to bez komentarza.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#JanuszLisak">Od pierwszego czytania w trakcie tych kilku tygodni szybkiej i bardzo intensywnej pracy, w ciągu wielu dziesiątek godzin w komisjach branżowych i Komisji Finansów Publicznych złożony przez rząd projekt budżetu został skorygowany. W ocenie koła Partii Ludowo-Demokratycznej ta korekta jest poprawieniem przedłożenia rządowego. Ta korekta jest korzystna dla polskiej gospodarki i dla naszych obywateli.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#JanuszLisak">Najbardziej istotną zmianą, która pojawiła się w trakcie prac w Komisji Finansów Publicznych, jest wygospodarowanie rezerwy w wysokości 1300 mln zł na dodatki pieniężne dla emerytów, rencistów i osób pobierających świadczenia przedemerytalne. Ten fakt był tu kontestowany, zarówno przez opozycję, jak i przez pana ministra finansów. Jako rozwiązanie niedobre podawano źródło wygospodarowania tych pieniędzy, a więc obsługę długu krajowego i zagranicznego. Ta argumentacja nie znajduje racjonalnego uzasadnienia, jeżeli zważymy, że w projekcie ustawy budżetowej na rok 2005 średnioroczny kurs euro zapisano na poziomie 4,54 zł, zaś średnioroczny kurs dolara na poziomie 3,71 zł. W dniu dzisiejszym średni kurs złotego to jest 4,22 zł, a średni kurs dolara to 3,24 zł, a więc odpowiednio o 47 gr mniej od założenia w projekcie budżetu i 32 gr mniej dla waluty euro. Co to oznacza? Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że każde 4 gr, a więc 1% zmiany kursu polskiej waluty, oznacza zmianę kosztów obsługi zadłużenia zagranicznego o 60 mln zł, to obecnie, przy dzisiejszym kursie, zapisane w projekcie ustawy budżetowej wartości są dla dolara za wysokie o 715 mln, a dla euro są za wysokie o 485 mln.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#JanuszLisak">Jeśli nawet wziąć pod uwagę to, co w dniu dzisiejszym wydaje się mało prawdopodobne - a mianowicie, że złotówka istotnie osłabi się w ciągu roku 2005, co wydaje się mało prawdopodobne, bo wszyscy bez mała analitycy rynków finansowych twierdzą, że 2005 r. będzie rokiem dalszego umacniania się waluty i że trzeba będzie podejmować akcje, żeby temu przeciwdziałać, by wysoki kurs polskiej waluty nie zaszkodził polskiemu eksportowi - to sięgnięcie po te środki jako środki rezerwowe i przeznaczenie ich na wypłatę dodatków dla osób, które są w bardzo trudnej sytuacji materialnej (chyba nikt na tej sali nie ma wątpliwości, że emeryci i renciści to osoby, które są w bardzo trudnej sytuacji materialnej), jest pociągnięciem jak najbardziej właściwym i jak najbardziej pożądanym. Dlatego my w Kole Partii Ludowo-Demokratycznej popieramy to rozwiązanie i będziemy go bronić w dalszych pracach nad tym projektem ustawy budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-62.5" who="#JanuszLisak">Inny istotny element, który jest efektem prac Komisji Finansów Publicznych, to wygospodarowanie kwoty ponad 103 mln zł na stypendia dla studentów i uczniów. Bardzo dobrze, że są te dodatkowe pieniądze, wiemy przecież, że potrzeby w tej materii są ogromne. Wiemy o tym, że szczególnie młodzież z małych miasteczek, chcąc iść do lepszych szkół czy chcąc iść na uniwersytet, potrzebuje wsparcia materialnego. I te 100 mln zł to świetna inwestycja. Dlatego my to popieramy i będziemy tego w dalszym ciągu bronić.</u>
          <u xml:id="u-62.6" who="#JanuszLisak">Inne cele, które zostały zauważone w trakcie prac Komisji Finansów Publicznych, wsparte określonymi kwotami, co znajduje poparcie Koła Partii Ludowo-Demokratycznej, to takie (nie będę już ich wymieniać szczegółowo), jak badania profilaktyczne, tzw. badania przesiewowe, mające na celu wykrywanie raka piersi i raka szyjki macicy. Wiemy, jak ogromny to jest problem dla wielu polskich kobiet. Tu mamy dobrą wiadomość: będą większe, niż dotychczas planowano, środki, po to, aby ta profilaktyka uchroniła polskie kobiety przed nieszczęściem, jakim jest niekontrolowany rozwój choroby, i aby umożliwiła im możliwie najwcześniejsze rozpoczęcie leczenia. Wiemy przecież, że wczesne rozpoczęcie leczenia z reguły oznacza 100-procentowy powrót do zdrowia, a więc jest to coś, czego należy tylko życzyć każdemu, kogo by nieszczęście takiej choroby dotknęło.</u>
          <u xml:id="u-62.7" who="#JanuszLisak">Inną sprawą, która znalazła uznanie w Komisji Finansów Publicznych, jest pozycja określana skrótowo: Więziennictwo. Mamy świadomość, że sytuacja polskiego więziennictwa jest trudna. Z informacji, którymi dysponujemy, wynika, że w roku 2003 pracownicy więziennictwa wypracowali ponad 2 mln nadgodzin. To nie jest sytuacja normalna, kiedy w ten sposób trzeba angażować dodatkowo pracowników, aby wykonać zadania, które wykonane być muszą. Dlatego te dodatkowe 44 mln zł, jakie znalazła Komisja Finansów Publicznych i przeznaczyła na poprawę sytuacji polskiego więziennictwa, to rozwiązanie, które Koło Partii Ludowo-Demokratycznej również popiera.</u>
          <u xml:id="u-62.8" who="#JanuszLisak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ten budżet na rok 2005 ma wszakże jedną najważniejszą z wszystkich zalet: Mimo że rok 2005 jest rokiem wyborczym, ten budżet nie jest budżetem wyborczym. Nie jest on budżetem łatwego rozdawnictwa.</u>
          <u xml:id="u-62.9" who="#JanuszLisak">W tym budżecie nie mamy takich karygodnych przypadków, jak ten, który zdarzył się w ostatnim roku budżetowym poprzedniej koalicji, AWS z innymi partiami prawicowymi, czyli z dzisiejszą opozycją. Przypomnę, że w tamtym budżecie zostało zapisane coś, co potocznie nazywa się „ustawą 203”, a właściwie w budżecie to nie zostało zapisane, natomiast została przyjęta ustawa, która gwarantowała każdej pielęgniarce podwyżkę wynagrodzeń o 203 zł, chociaż w budżecie tych pieniędzy nie było. Do dziś ogromne zadłużenie polskich szpitali jest efektem tej nieodpowiedzialnej wyborczej akcji poprzedniej koalicji, akcji, która dała przywilej, natomiast nie znalazła na sfinansowanie tego przywileju pieniędzy. Obecnie wiele środowisk pielęgniarskich, które jeszcze tych pieniędzy nie zobaczyły, słusznie domaga się zwrotu tych pieniędzy. W naszej ustawie budżetowej, w projekcie na rok 2005 pieniądze na spełnienie zobowiązania, które w sposób skrajnie nieodpowiedzialny przyjęli nasi poprzednicy, również się znajdują. To niebagatelna kwota, dziś 2,2 mld zł. W tym budżecie nie ma innych tego rodzaju spraw, nie ma zobowiązań, na które nie ma środków, nie ma łatwego rozdawnictwa. Jest to budżet odpowiedzialny, wyważony i zrównoważony. Dlatego ten budżet zasługuje na poparcie.</u>
          <u xml:id="u-62.10" who="#JanuszLisak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Koło Partii Ludowo-Demokratycznej będzie głosować za przyjęciem tego budżetu w kształcie zaproponowanym w sprawozdaniu Komisji Finansów Publicznych, a ewentualne poprawki, które w trakcie drugiego czytania zgłaszają poszczególne grupy posłów i kluby parlamentarne, będziemy rozważać bardzo starannie, mając na uwadze to, czy są one odpowiednio zbilansowane, czy chęć przypodobania się jakiejś grupie wyborców nie jest w tych poprawkach okupiona destabilizacją, uszczerbkiem w budżecie państwa. Nie zgłaszamy żadnych poprawek w drugim czytaniu projektu, uważając, że ten kształt, który wypracowała Komisja Finansów Publicznych między pierwszym a drugim czytaniem, jest kształtem optymalnym. Dlatego będziemy głosować za jego przyjęciem. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-62.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Głos ma pan poseł Marek Zagórski, Stronnictwo Konserwatywno-Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#MarekZagórski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Poruszony głęboko wypowiedzią mojego przedmówcy jako humanista, skromna osoba, która nie posiada wykształcenia ekonomicznego, chcę zauważyć nieśmiało, tak mi się przynajmniej wydaje, że im droższa złotówka, tym mniejsza opłacalność eksportu, a tym samym też być może, niestety, niższa dynamika tempa wzrostu gospodarczego. A więc nie wznosiłbym tak modłów o tę bardzo mocną złotówkę. To tak na marginesie.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#MarekZagórski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dzisiaj oceniamy sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o projekcie ustawy budżetowej. Warto przypomnieć, że to jest sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych, bo ono odnosi się do projektu budżetu, który przedłożył rząd. Pierwsze czytanie - jak ktoś dobrze wyliczył - odbyło się 40 dni temu. I w przypadku tego budżetu na pytanie: Kiedy ten budżet będzie dobry? - należy odpowiedzieć, że już niestety był, dlatego że pięknie ten budżet popsuliśmy. W Komisji Finansów Publicznych, przyłożył się także do tego Sejm, projekt budżetu bardzo pięknie popsuliśmy. Przy czym wina się tutaj rozkłada po połowie. Pan minister Gronicki w odniesieniu przede wszystkim do ustawy ZUS-owskiej, FUS powiedział, że rząd ponownie skieruje ten projekt do Sejmu. To znaczy, że rząd nie ma żadnego pomysłu na to, jak wypełnić powstały w związku z tym ubytek w FUS. Tym samym mamy dwa wyjścia: albo przyjmiemy ewentualnie tę ustawę i znajdziemy jakieś źródła pokrycia tego ubytku, albo zadłużymy FUS, który już dzisiaj jest bardzo zadłużony.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#MarekZagórski">Pani poseł Gilowska mówiła o tym, że te wszystkie elementy razem to jest około 3 mld zł. Jeżeli do tego dołożymy jeszcze inne środki, których brakuje, może zabraknąć, a także to, że wielu ekspertów wskazywało na to, że dochody są tak na pograniczu, ale prawdopodobnie określone ze zbyt dużym optymizmem, to grozi nam to, że o tym budżecie będzie można mówić, iż był rzeczywiście dobry na etapie projektu, który przedłożył rząd. Ale ten projekt był zdeterminowany ustawami okołobudżetowymi, po części ustawami okołobudżetowymi, które niestety albo nie zostały przyjęte, albo - wszystko na to wskazuje - nie zostaną przyjęte, bo ustawa KRUS-owska też prawdopodobnie nie będzie przyjęta. Zatem mamy deficyt, a w Komisji Finansów Publicznych jeszcze prawdopodobnie zafundowaliśmy sobie deficyt inny, bo ten 1300 mln zł. Niezależnie od tego, jak to nazwalibyśmy - czy nazwiemy to kiełbasą... ja użyłem sformułowania, że to jest golonka wyborcza - nie o to chodzi, nieważne, to, po pierwsze, jest to bardzo ryzykowny krok, a po drugie, jest on obliczony na taką krótką grę wyborczą. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że projekt ustawy, który ma pójść w ślad za tym pomysłem, przewiduje funkcjonowanie tego rozwiązania przez najbliższe 3 lata. A więc nie jest to tylko ubytek w budżecie na rok 2005. To jest - pan poseł Lisak mówił o tym, że była tzw. ustawa 203 itd. - takie porównanie: Czym się różni nasze słuszne rozdawnictwo od rozdawnictwa w ogóle? Nasze jest słuszne. Należy przyjąć takie założenie. Jeżeli już ruszamy problem obsługi długu publicznego, to najlepiej byłoby przyjąć takie absurdalne rozwiązanie, że w ogóle go nie spłacamy; przyjmujemy takie założenie, że w roku wyborczym nie spłacamy długów. Przynajmniej będzie wiadomo, czy musimy znaleźć na to jakieś pieniądze. W przeciwnym razie będziemy mieli sytuację... prawdopodobnie w przyszłym roku może się tak zdarzyć - bo ta debata na to wskazuje, sądząc po wnioskach, gdyż z tej obsługi chce się jeszcze wyciągnąć trochę pieniędzy - że trzeba będzie zaciągać długi na spłatę długów, bo zamierzamy na obsłudze długu zaoszczędzić. To prowadzi nas co najmniej do lekkiej paranoi. Zatem pracowaliśmy w komisji bardzo szybko - uważam, że za szybko - i przygotowaliśmy projekt, w przypadku którego - przez ten 1300 mln zł - już w komisji naruszyliśmy stabilność tego budżetu, a nieprzyjęcie ustaw w ubiegłym tygodniu skutkuje tym, że tak naprawdę nie wiemy, jak zbilansować finanse publiczne w przyszłym roku, nie wiemy, bo rząd tego nie powiedział. Wydaje się, że to, co powinniśmy zrobić dzisiaj, to wstrzymać pracę nad projektem budżetu, nam się nigdzie nie spieszy. Tempo, które założyło Prezydium Sejmu, jest tempem niedającym się wytłumaczyć niczym poza statystyką. Chcemy zdążyć z projektem budżetu na koniec roku. Tyle tylko, że zdążymy z wadliwym projektem. Z projektem, który spowoduje zadłużenie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych o co najmniej 2 mld zł, bo to, co wyliczyła Komisja Polityki Społecznej i Rodziny, to jest jeszcze dodatkowo co najmniej 0,5 mld zł. Jeżeli tego chcemy, to mówmy o tym, że damy emerytom dzisiaj, w przyszłym roku po kilkaset złotych, po to, by za dwa lata - i to jest ten skutek na przyszłość - nie wypłacić prawie w ogóle emerytur.</u>
          <u xml:id="u-64.4" who="#komentarz">(Głos z sali: Czy to możliwe?)</u>
          <u xml:id="u-64.5" who="#MarekZagórski">Może się tak zdarzyć, pani poseł. Już kończę, panie marszałku. Wiele kwestii szczegółowych rzeczywiście przeszło, natomiast generalnie dobre poprawki... Sam zgłaszałem tę poprawkę, o której mówił pan poseł Lisak, jeśli chodzi o badanie raka piersi. Tak naprawdę szczegółowe poprawki w tym budżecie mogą się okazać niepotrzebne, jeżeli nie będziemy znali odpowiedzi na pytanie: Jak ten budżet ma się zbilansować? W jaki sposób znajdziemy te pieniądze, których nie ma? Dzisiaj tych pieniędzy nie ma, dlatego oczekujemy na wyraźną odpowiedź rządu.</u>
          <u xml:id="u-64.6" who="#MarekZagórski">Na zakończenie, panie marszałku, chciałbym zgłosić jedną poprawkę, która nie rodzi żadnych skutków budżetowych. Jej celem jest wyodrębnienie w klasyfikacji budżetowej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad jako rozdziału po to, żebyśmy mieli, być może w przyszłości, większą jasność co do tego, na co i jak Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wydaje pieniądze na własne utrzymanie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-64.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Głos zabierze pani poseł Ewa Kantor w imieniu dwóch kół: Domu Ojczystego i Ruchu Katolicko-Narodowego. Bardzo proszę, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#EwaKantor">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#EwaKantor">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Koła Poselskiego Ruchu Katolicko-Narodowego i Koła Poselskiego „Dom Ojczysty” pragnę przedstawić uwagi do sprawozdania Komisji Finansów Publicznych o ustawie budżetowej. Pragnę również odnieść się do tego, co powiedzieli moi przedmówcy na temat tego, jak optymalny jest ten budżet, na ile nie jest on budżetem politycznym i w jakiej mierze służy społeczeństwu.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#EwaKantor">Otóż, proszę państwa, budżet, sprawozdanie komisji trzeba również rozpatrywać w kontekście tych ustaw, a także ustawy o finansach publicznych, które pokazywały sposób wydatkowania środków budżetowych. Staliśmy na stanowisku, że fundusze celowe, którymi zostały zastąpione środki specjalne, są taką strukturą, która spowoduje niewłaściwe, nierzetelne wydatkowanie środków państwowych, wzrost biurokracji, która nie będzie służyła, lecz będzie poszerzała aparat państwowy i rozwarstwiała społeczeństwo, dokonywała wyraźnych podziałów w społeczeństwie. Otóż żadna z naszych poprawek, z naszych propozycji nie została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#EwaKantor">Zgłaszaliśmy również w trakcie prac podkomisji propozycję dotyczącą tego, aby wszystkie instytucje, które zaproponowały powiększenie swojego budżetu -mówiłam już o tym poprzednio, w przypadku każdej z nich wzrost budżetu i wzrost administracji wynosi ok. 20% - odstąpiły od tego i aby przekazać to wszystko na sferę socjalną, na ten obszar, który pozwoli wykonywać i realizować podstawowe zadania państwa.</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#EwaKantor">Oczywiście wszystkie nasze poprawki upadły. Można powiedzieć, że rząd w sposób bezwzględny - bezwzględny - realizuje propozycje dotyczące przygotowania aparatu państwowego do struktury obsługi funduszów z Unii Europejskiej i wykonywania zadań Unii Europejskiej, czyli odstępuje od wzmacniania struktury państwa, doprowadza poprzez realizację budżetu właściwie do niszczenia państwa.</u>
          <u xml:id="u-66.5" who="#EwaKantor">Dalej, chcę zwrócić uwagę na to, czego w budżecie tym poprzez wydatki mimo wszystko nie zapewnia się, oraz na propagandę wyborczą, bo to jest bezwzględna propaganda wyborcza, jeśli mówi się, że zwiększyliśmy środki na badania i profilaktykę przeciwrakową, na inne rzeczy, na różne programy profilaktyczne, na gorące mleko czy na żywienie dzieci, a tak naprawdę to jest kłamstwo, ponieważ większość spraw jest zachowana, jest skierowana na samorządy. Zadania podstawowe, takie jak opieka zdrowotna, edukacja i oświata, zabezpieczenie socjalne emerytów i rencistów, nie będą realizowane, a środki, które są przeznaczone na to w budżecie, nie pozwalają na realizację tego zgodnie z obowiązującym prawem.</u>
          <u xml:id="u-66.6" who="#EwaKantor">Chcę również zwrócić uwagę państwa na to, że środki skierowane na wspieranie na przykład inwestycji, na naukę i na inne sprawy są środkami, które będą wspomagały przedsiębiorstwa zachodnie, inwestorów zachodnich, ponieważ warunki ich wykorzystania są takie, że Polska, polskie przedsiębiorstwa z tych propozycji tak naprawdę skorzystać nie będą mogły.</u>
          <u xml:id="u-66.7" who="#EwaKantor">Nie przyjęto również naszych uwag dotyczących sposobu obsługi deficytu. Nadal idzie się w tym samym kierunku. Rząd, zauważając problem, pozostaje przy tej formie, że poprzez obligacje, poprzez wysokie oprocentowanie inwestuje w banki zachodnie, natomiast całkowicie nie daje narzędzi bankom polskim, nie pozwala, by tak inwestować środki, żebyśmy mogli skierować pieniądze na inwestycje materialne, abyśmy mogli doprowadzić do odtworzenia majątku narodowego. Rząd nie odstępuje od sprzedaży najbogatszych, najlepszych dóbr, które zostały. Przypuszczam, że może dojść do sytuacji, w której w sposób bezwzględny sprzeda wszystko po to - zresztą na wniosek tzw. pseudoopozycji, Platformy - żeby zatkać dziurę budżetową.</u>
          <u xml:id="u-66.8" who="#EwaKantor">Chcę także zwrócić uwagę w imieniu Koła Poselskiego „Dom Ojczysty” i Koła Poselskiego Ruchu Katolicko-Narodowego na tempo pracy nad budżetem i niepodejmowanie wniosków, które wydawały się rozsądne i które pozwalałyby rzeczywiście realizować te zadania państwa, które są konieczne i obowiązkowe, oraz działać w mniejszym stopniu na szkodę państwa i skierować środki dla przedsiębiorstw państwowych. Te wnioski w ogóle nie zostały przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-66.9" who="#EwaKantor">Rząd tkwi z uporem w błędnej polityce finansowej, w zakresie której pracuje. Wszystkie siły wytęża na to, aby wzbogacić zachodnie fundusze inwestycyjne, całkowicie zubożyć społeczeństwo, utrzymując inflację na tym samym poziomie i wyciągając w maksymalny sposób pieniądze z kieszeni społeczeństwa, ponieważ społeczeństwo coraz bardzie ubożeje. Arogancja polega na tym, że w sposób bezpardonowy okłamuje się społeczeństwo, że się zaspokaja sprawy socjalne, że się idzie w kierunku opieki, w kierunku zdrowia, a tak naprawdę rozbudowuje się armię urzędników przeciwko społeczeństwu i niszczy się strukturę państwa.</u>
          <u xml:id="u-66.10" who="#EwaKantor">Koło Poselskie „Dom Ojczysty” i Koło Poselskie Ruchu Katolicko-Narodowego będą popierać wniosek Ligi Polskich Rodzin o odrzucenie sprawozdania, a jeżeli on nie przejdzie, to te poprawki, które są skierowane na realizację podstawowych zadań państwa: oświatowych, w zakresie zabezpieczenia socjalnego, zdrowotnego, które mają służyć ludziom, a nie wzrostowi biurokracji. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-66.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Głos ma pani poseł Halina Nowina Konopka, Porozumienie Polskie.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Bardzo proszę panią poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Szkoda - nie ma miłego ministra. Chciałam panu ministrowi powiedzieć, że z przykrością nie zajmę się dywagacjami na temat tej ustawy budżetowej w jej szczegółach. Mnie interesuje rozmowa o polskiej gospodarce nie w perspektywie roku. W tym znaczeniu ustawa budżetowa jest ustawą incydentalną, a ta ustawa sprawia wrażenie, że skupia się na ograniczeniu deficytu budżetowego, długu państwowego, nie rozwiązuje spraw zasadniczych; ona je tylko muska, bo musi, tylko w tym znaczeniu.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#HalinaNowinaKonopka">Proszę państwa, wzrost PKB - 107,8%, ale wzrost potrzeb pożyczkowych - 202,4%. To mówi bardzo dużo o jakości tej ustawy. To znaczy, że przy ograniczonym nieco deficycie - bo ustawa rzeczywiście nieco ogranicza deficyt - jednak zadłużamy się w stopniu lawinowym. Na dokładkę wzrost PKB nie przekłada się na zamożność społeczeństwa. Zauważyliście państwo, żeby społeczeństwo nagle się bogaciło? Na dokładkę wzrost PKB, jak pan minister Hausner mówił, jest to wzrost bezzatrudnieniowy. A więc dwa jakby najważniejsze elementy, na które trzeba zwrócić uwagę, wtedy kiedy się rozważa pomyślność gospodarczą państwa, musimy ocenić negatywnie.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#HalinaNowinaKonopka">Wpływy budżetowe z prywatyzacji w dalszym ciągu pochłaniane są przez zreformowany FUS. Już i tak wiadomo w tej chwili, że szybciej skończą się wpływy z prywatyzacji, niż FUS zacznie być samodzielny.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#HalinaNowinaKonopka">I teraz, proszę państwa, ponieważ mnie zajmuje przede wszystkim perspektywa gospodarcza Polski, najnowsza informacja, dzisiejsza - właściciele 106 kutrów podpisali umowy. O co? O złomowanie statków. Myślę, że nie umiałby liczyć ten, kto by takiej umowy nie podpisał. Dlaczego? A dlatego, że - znowu cytat - za 32-letni kuter o wyporności 420 ton, a więc nie jest to jakaś specjalna potęga, właściciel może dostać przeszło milion euro, za 23-tonową łódź - ile? - Bruksela płaci 177 tys. euro. Głupi byłby ten, kto by z tego nie skorzystał. Ale, proszę państwa, 106 podpisanych umów i przynajmniej 1000 osób bez pracy, czyli, tak na dobrą sprawę, co Bruksela kupuje za tak ciężkie pieniądze? Kupuje to, żebyśmy w ciągu dwóch lat pozbyli się połowy floty rybackiej. Byłoby jeszcze pół biedy, gdyby to dotyczyło tylko rybaków, ale, proszę państwa, czym są renty strukturalne? Przecież nie niczym innym tylko zapłatą za oddaną ziemię, za rezygnację z zajmowania się rolnictwem. Ja państwu trzy lata temu mówiłam, jakie perspektywy są dla polskiego rolnictwa i w tej chwili zaczyna się to realizować. Jeszcze tego w Polsce nie widać, ale już widać w perspektywie zawieranych i realizowanych umów międzynarodowych. Ja państwu za rok, dokładnie za rok powiem, co mówiłam, co przewidywałam i co się już dzieje. A czym były pieniądze dla górników, jak nie zapłatą za likwidację polskiego górnictwa?</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#HalinaNowinaKonopka">Panie ministrze, są inne sposoby ograniczania potencjału gospodarczego Polski, chociażby kształcenie fachowców za polskie pieniądze dla zagranicy. Popatrzmy, kto będzie wyjeżdżał, kto już wyjeżdża - to są ludzie wykształceni w Polsce, ludzie, którzy są rzeczywistym polskim majątkiem, rzeczywistą szansą Polski. To oni są naszą przyszłością, a my ich kształcimy i pozwalamy im wyjeżdżać, bo w Polsce nie ma perspektyw.</u>
          <u xml:id="u-68.5" who="#HalinaNowinaKonopka">Panie ministrze, żadna ustawa budżetowa w tym kształcie i taka polityka, jaką prowadzi państwo polskie i rząd polski, nie jest w stanie nic dobrego w Polsce uczynić. I pan minister, mimo że pan mówi, że pan nie jest politykiem, musi o tym wiedzieć, że tak jest, bo ślepy by tego nie widział.</u>
          <u xml:id="u-68.6" who="#HalinaNowinaKonopka">Do tego katalogu sposobów należy także prywatyzacja w aktualnym polskim wydaniu. Panie ministrze, ja się chciałam jeszcze zapytać, czemu służą zmiany metodologii przedstawiania budżetu? Weźmy cokolwiek, na przykład transport. Czy w ten sposób przeprowadza się niejawność działań? Przecież tam gubią się, najrozmaitsze elementy gubią się, wchodzą nowe, nie wiadomo, co z czego wynika, likwidowany jest środek specjalny, wchodzą fundusze, część z tych funduszy w ogóle jest niepokazywana. Parlament jeszcze bardziej traci możliwość kontroli nad pieniędzmi ze środków publicznych w stosunku do tego, co było. A tego rodzaju zmiany metodologiczne prowadzą do czego? Do tego, że nie da się porównać i nie da się przeprowadzić analizy, jak wygląda budżet zeszłoroczny do przyszłorocznego, jak wygląda planowanie do spodziewanej realizacji. To wszystko jest w sposób bardzo skuteczny zagmatwane. Ja może mylę się, może to należy do zadań ministerstwa w tej chwili i może to jest wyrazem maestrii, że po prostu to, co jest przedstawiane parlamentowi, jest nieczytelne i w wielu wypadkach nie do uchwycenia. Nie zdziwiłabym się, gdyby tak było.</u>
          <u xml:id="u-68.7" who="#HalinaNowinaKonopka">Koło Porozumienia Polskiego będzie głosowało za odrzuceniem budżetu. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-68.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Pan minister chciał zabrać głos, proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Za chwilę przejdziemy do wystąpień indywidualnych.</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#MirosławGronicki">Panie Marszałku! Szanowni Państwo! Parę słów do wystąpienia pani Nowiny Konopki w kwestiach, powiedziałbym, nie tyle dyskusyjnych, co raczej dopowiedzenia na temat pewnych spraw.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#MirosławGronicki">Pierwsza, zasadnicza sprawa to jest, jak pani poseł dobrze wie, budżet i Prawo budżetowe dotyczą, praktycznie rzecz biorąc, jednego roku. Nie mamy takiej możliwości, jak to jest na przykład w Słowenii, gdzie prawo budżetowe dotyczy dwuletniego okresu i w tym momencie wiadomo, że budżet robi się na dwa lata i deficyt, i dochody, i wydatki są w tym momencie objęte prawem o finansach publicznych. U nas tego nie ma. Natomiast jest jedna rzecz, którą musimy robić i którą robimy, a więc umiejscawiamy nasz budżet w pewnej długookresowej perspektywie, to jest kwestia programu konwergencji, jako że jesteśmy krajem, który podpisał kontrakt z Unią Europejską z tak zwaną derogacją, więc mamy przymus niejako robienia trzyletniego programu konwergencji. I ten program konwergencji musi być programem spójnym, akceptowalnym i rozsądnym. A więc jeżeli jest ten program odrzucany przez Unię Europejską, to musi być odrzucany z pobudek oczywiście rozsądnych, a nie z pobudek takich, że coś tam, powiedzmy, jest takiego, co nam subiektywnie może się nie podobać. To jest pierwsza sprawa.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#MirosławGronicki">Druga rzecz, to wydaje mi się, że pani poseł pomyliła się co do wzrostu potrzeb pożyczkowych. One w tym projekcie budżetu nie rosną o 202,4%. Raczej z tego, co podajemy w projekcie ustawy, one są nieznacznie mniejsze, nominalnie rzecz biorąc, niż przewidywane w roku bieżącym. Tak że to jest jeden element. Drugi element to jest, jeżeli chodzi o przejrzystość finansów publicznych. Wydaje mi się, że mimo wszystko te finanse publiczne i sposób pokazywania podstawowych agregatów jest trochę inny niż to było jeszcze parę lat temu. Przede wszystkim staramy się powoli doprowadzać nasze finanse publiczne do tego, co jest normą europejską. Nie chcemy powtarzać błędów, które niektóre z krajów popełniły. To jest ten casus Grecji, gdzie wyraźnie były ukrywane i wydatki, i - powiedzmy - przeszacowywane dochody. Tego nie robimy. Jeżeli są błędy czy niedoszacowania, to nie są w żadnym wypadku niedoszacowania zamierzone, lecz raczej wynikające po prostu z niepewności, z jaką mamy do czynienia w finansach publicznych, jeżeli chodzi o prognozy i o przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-70.3" who="#MirosławGronicki">I kolejna sprawa, która była podnoszona zarówno przez panią prof. Gilowską, jak i panią i kilku posłów, to są kwestie funduszy celowych. Niestety, nie byliśmy w stanie w krótkim czasie przedstawić innej formy naprawy finansów publicznych niż to, co zostało zrobione. Jeżeli nawet mamy obiekcje co do struktury funduszy celowych, uważam, że innej formy, przynajmniej w najbliższym czasie, mieć nie możemy, dopóki nie dokonana zostanie gruntowna reforma finansów publicznych, a z tym, jak wiadomo, możemy chyba jeszcze troszeczkę poczekać. To jest kwestia chyba bardziej poparcia politycznego, poparcia Sejmu w tym momencie niż braku pomysłów na to, jak należałoby to zrobić. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Jeszcze chwilę, panie pośle, bo jako pierwsza zabierze głos pani poseł Joanna Senyszyn z Sojuszu Lewicy Demokratycznej - prawo największego klubu. W następnej kolejności poseł Zbigniew Chlebowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#JoannaSenyszyn">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jak co roku przy okazji debaty budżetowej wraca temat tych instytucji, które same układają swój budżet. Rząd nie ma w tej kwestii nic do powiedzenia. Są to: Kancelaria Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Kancelaria Sejmu, Kancelaria Senatu, Sąd Najwyższy, Naczelny Sąd Administracyjny, Trybunał Konstytucyjny, Najwyższa Izba Kontroli, Rzecznik Praw Obywatelskich, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, Krajowe Biuro Wyborcze, Państwowa Inspekcja Pracy, Instytut Pamięci Narodowej, Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, również sądy powszechne w ramach wymiaru sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#JoannaSenyszyn">Chodzi mi przede wszystkim o tych pierwszych 13 instytucji. Wiele z nich oczywiście wykonuje pracę, która jest niezbędna, ale też wiele wykonuje pracę, co do której celowości można mieć bardzo poważne zastrzeżenia. Jednakże większość tych instytucji chce z roku na rok coraz więcej pieniędzy. Takie są oczywiście prawa działania wszelkich instytucji. Nawet te, które powinny być likwidowane, to na ogół jeszcze przed tą swoją agonią usiłują z budżetu wyciągnąć jak najwięcej pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#JoannaSenyszyn">Niejednokrotnie słyszałam z ust posłów, zwłaszcza Platformy Obywatelskiej, że jest cała klasa próżniacza, do której Platforma siebie zalicza - ja akurat siebie do tej klasy nie zaliczam - niemniej myślę, że część tych instytucji do takiej klasy próżniaczej z powodzeniem można by było zaliczyć. Na pierwszym miejscu postawiłabym - tutaj miałabym właściwie wątpliwości, czy Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, czy Instytut Pamięci Narodowej -osobiście jednak stawiam na Instytut Pamięci Narodowej. Uważam, że jest to instytucja, która dała już tyle popisów nierzetelności, niewłaściwego działania, zacietrzewienia, instytucja, która bardziej Polsce szkodzi, niż pomaga. Jest takie powiedzenie amerykańskiego filozofa i socjologa Georga Santayany: „Naród, który nie umie pogodzić się ze swoją przeszłością, musi ją przeżyć jeszcze raz”. My właśnie, wygląda na to, zwłaszcza prawica chce nam taki spektakl urządzić, abyśmy jeszcze raz przeżywali naszą przeszłość. No, gdyby chodziło tylko o dobre jej aspekty, to może byłoby to nawet miłe, ale niestety nie tylko. Musimy się przed tym uchronić. Instytut Pamięci Narodowej jest instytucją, która nam szkodzi, która zupełnie niepotrzebnie rozdrapuje te rany, które już na szczęście się zabliźniły, a rozdrapuje je oczywiście w prywatnym interesie, niestety. Tutaj złą rolę odgrywają poszczególne osoby, które działają w Instytucie Pamięci Narodowej. Dlatego też uważam, że powinniśmy znacznie zmniejszyć kwoty przeznaczone na funkcjonowanie Instytutu Pamięci Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#JoannaSenyszyn">Jeżeli chodzi o Krajową Radę Radiofonii i Telewizji to, jak widać niestety, też nie do końca dobrze wydaje te pieniądze, które na nią przeznaczamy. Telewizja publiczna powinna być obiektywna, nie powinna reprezentować interesów żadnej opcji politycznej. Tak niestety nie jest i Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie potrafi tego dopilnować. Oto, co ostatnio dzieje się w telewizji polskiej w programie np. I. Program pana Pospieszalskiego „Warto rozmawiać” jest typowym, już skrajnym przykładem tej skrajności, która przekroczyła wszelkie możliwe granice. Tam reprezentuje się już wyłącznie interesy, trudno nawet powiedzieć, że jakiejś opcji politycznej, jakiegoś odłamu. Program Pospieszalskiego to jest takie Radio Maryja w programie I Telewizji Polskiej. Na to oczywiście pozwalają władze telewizji, przede wszystkim prezes Dworak, ale dowodzi to tego, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie radzi sobie. Nie radzi sobie również z Radiem Maryja, które szerzy treści ksenofobiczne, antysemickie, które szkaluje ludzi, szkaluje instytucje, a Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie jest w stanie na to zareagować w sposób skuteczny. W związku z tym należy się zastanowić, czy warto Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji dawać tak dużo pieniędzy, ponieważ nie przynosi to Polsce żadnego pozytywnego efektu.</u>
          <u xml:id="u-72.4" who="#JoannaSenyszyn">Rzecznik Praw Obywatelskich. Zawsze uważałam, że instytucja Rzecznika Praw Obywatelskich jest absolutnie niezbędna, że ten rzecznik powinien stać na straży praw obywatelskich. Niestety, nie do końca tak jest. Podobnie jest z Rzecznikiem Praw Dziecka. Bardzo często ci rzecznicy w przypadku piastowanych przez siebie funkcji reprezentują jedynie swoje prywatne poglądy i przenoszą je na urząd. To jest oczywiście działanie niedopuszczalne. Dlatego chciałabym, aby Wysoka Izba rozważyła jeszcze jako całość budżety tych instytucji. Z tego, co mi wiadomo, w Komisji Finansów Publicznych, i tu przy okazji jest pytanie do posła sprawozdawcy, w przypadku tych instytucji cięcia budżetowe były nieznaczne, a przecież mamy 1300 mln zł deficytu. Może właśnie, aby nie reprezentować takich jedynie interesów, czy regionalnych, czy konkretnych opcji, obciąć część pieniędzy i nie wskazywać, na co się je przeznaczy. Może warto je właśnie przeznaczyć na zmniejszenie po prostu deficytu budżetowego. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-72.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Pan poseł Zbigniew Chlebowski, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#ZbigniewChlebowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zacznę od skomentowania wypowiedzi pani poseł Senyszyn. Ta wypowiedź jest dla mnie absolutnym skandalem, przejawem skrajnej nieodpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#ZbigniewChlebowski"> Otóż chciałbym pani poseł Senyszyn odpowiedzieć, że my między innymi poprzez działalność Instytutu Pamięci Narodowej chcemy poznać zamazaną, a jakże okrutną historię, którą tworzyli...</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#komentarz">(Poseł Joanna Senyszyn: To jest wasza wersja istnienia Instytutu.)</u>
          <u xml:id="u-74.4" who="#ZbigniewChlebowski">...którą tworzyli pani koledzy z Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej,...</u>
          <u xml:id="u-74.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-74.6" who="#ZbigniewChlebowski">... którą tworzył aparat ucisku i Urząd Bezpieczeństwa, ludzie odpowiedzialni za morderstwa polityczne, za więzienia tysięcy Polaków i ucisk narodu polskiego. Tę instytucję, tak ważną dla polskiego narodu, dla naszej historii i przeszłości, nazywa pani klasą próżniaczą, to jest skandal, to wymaga potępienia przez pana marszałka i przez Wysoką Izbę.</u>
          <u xml:id="u-74.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-74.8" who="#ZbigniewChlebowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wracając do debaty budżetowej, tak naprawdę od kilku godzin debatujemy nad sprawozdaniem Komisji Finansów Publicznych o projekcie budżetu państwa na 2005 rok, które, śmiem twierdzić, nie spełnia podstawowych wymogów zapisanych w regulaminie Sejmu. Otóż przypomnę tylko, że w rządowym projekcie ustawy budżetowej zapisano dochody dla budżetu państwa jakże ważne, jakże duże. Cztery projekty ustaw, które miały dać budżetowi prawie 3,5 mld zł, wszystko na to wskazuje, nie wejdą w życie przed trzecim głosowaniem nad budżetem. Przypomnę, że dwa z nich, projekt ustawy o FUS i o ZUS dla przedsiębiorców, parlament odrzucił w miniony piątek. Natomiast projektami ustaw o KRUS i PFRON Sejm w ogóle się nie zajął. To nie jest tylko, panie ministrze, kwestia uzasadnienia do budżetu i pokazania, że budżet miał na tych reformach zarobić 3,5 mld zł, ale poprzez odrzucenie tych projektów walą się tak naprawdę budżety tych instytucji zapisane w projekcie budżetu państwa. Gdybyśmy chcieli zrealizować rządowe przedłożenia, należałoby zwiększyć deficyt budżetu państwa, a ta inicjatywa leży tylko i wyłącznie po stronie rządowej.</u>
          <u xml:id="u-74.9" who="#ZbigniewChlebowski">Panie Marszałku! Moje pytania i żądania mają wręcz fundamentalny charakter. Po pierwsze, twierdzę i uważam, że nie można prowadzić debaty budżetowej na temat niezbilansowanego budżetu, a to sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych pokazuje niezbilansowanie przynajmniej w kwocie ok. 3,5 mld zł. Po drugie, zwracamy się do pana marszałka w imieniu mojego klubu, klubu Platformy Obywatelskiej, o odesłanie tego materiału ponownie do Komisji Finansów Publicznych celem jego poprawienia. Po trzecie, żądamy od rządu autopoprawki do tego projektu, tak by Komisja Finansów mogła ponownie przygotować i przesłać do drugiego czytania poprawione sprawozdanie dotyczące projektu na 2005 r.</u>
          <u xml:id="u-74.10" who="#ZbigniewChlebowski">Panie Ministrze! Grzecznie i spokojnie mówił pan z tej mównicy o pomysłach zmniejszenia kosztów obsługi długu publicznego na kwotę prawie 1,3 mld zł. W takiej sytuacji, kiedy pojawiają się tak nieodpowiedzialne pomysły, pan tu powinien stać i grzmieć, że takich rzeczy nie można robić, że takie pomysły, które uzyskały akceptację Komisji Finansów Publicznych, wymuszają tak naprawdę na stronie rządowej zwiększanie deficytu budżetowego. Jeżeli pan twierdzi, że braknie na obsługę tego długu publicznego, to tak jakby się pan godził na wzrost deficytu o 1,3 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-74.11" who="#ZbigniewChlebowski">Panie Marszałku! Raz jeszcze zwracam się do pana. Jeżeli nie podzieli pan naszych wniosków, w których żądamy rządowej autopoprawki i odesłania tego projektu ponownie do Komisji Finansów Publicznych, która przygotowałaby poprawione sprawozdanie, to nie wyobrażam sobie w ogóle piątkowych głosowań, skoro wiemy o tym wszyscy doskonale, panie marszałku, że poprawki można zgłaszać tylko w drugim czytaniu. A więc dzisiaj jest ostateczny termin zgłaszania poprawek, nad którymi mamy głosować w najbliższy piątek. Jeżeli strona rządowa do dnia dzisiejszego, czy do końca dzisiejszej debaty nie przygotuje autopoprawki, która będzie uwzględniała te utracone dochody, których, wiemy, że już nie ma i nie będzie, to uważamy, że nad sprawozdaniem w takiej wersji i nad zgłaszanymi poprawkami głosować nie można.</u>
          <u xml:id="u-74.12" who="#ZbigniewChlebowski">Zgłaszam więc w tej sprawie konkretny wniosek do pana marszałka, taki sam wniosek kieruję również do Prezydium Sejmu: Zgodnie z art. 47 ust. 1 regulaminu Sejmu wnosimy o ponowne skierowanie projektu ustawy budżetowej do Komisji Finansów Publicznych w celu sporządzenia poprawionego sprawozdania komisji po uprzednim zgłoszeniu rządowej autopoprawki. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-74.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Rozumiem, panie pośle, że Platforma Obywatelska stawia kwestię proceduralną. Jest to jedna z propozycji konkluzji po drugim czytaniu, tak?</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#komentarz">(Poseł Zbigniew Chlebowski: Absolutnie.)</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Czy także Konwent Seniorów ma się wypowiedzieć w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#komentarz">(Poseł Zbigniew Chlebowski: Nie, Prezydium Sejmu na mocy tego artykułu.)</u>
          <u xml:id="u-75.4" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-75.5" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Szanowni Państwo! Rola marszałka związana jest z pewnym dystansem wobec poglądów wypowiadanych w debacie publicznej. Nie chcę polemizować z panią poseł Senyszyn, natomiast chcę upomnieć się o autorytet Instytutu Pamięci Narodowej, który w moim najgłębszym przekonaniu jest instytucją powołaną w związku z odzyskaniem przez Polskę bytu niepodległego i demokratycznego, bo nawet Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w swojej preambule nie pozostawia najmniejszych wątpliwości, że Polska Rzeczpospolita Ludowa, której złą historią zajmuje się Instytut Pamięci Narodowej, była formą państwową pozbawioną suwerenności i przymiotu demokratyczności. I rzeczywiście należy się szacunek dla jednej z tych instytucji, która jest ściśle związana z odzyskaniem przez Polskę bytu niepodległego i demokratycznego. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-75.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-75.7" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Pan poseł Wojciech Jasiński, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-75.8" who="#komentarz">(Poseł Joanna Senyszyn: Ad vocem...)</u>
          <u xml:id="u-75.9" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Ale nie udzielam pani głosu.</u>
          <u xml:id="u-75.10" who="#komentarz">(Poseł Joanna Senyszyn: Proszę?)</u>
          <u xml:id="u-75.11" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Nie udzielam pani głosu.</u>
          <u xml:id="u-75.12" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Pan poseł Wojciech Jasiński.</u>
          <u xml:id="u-75.13" who="#komentarz">(Poseł Joanna Senyszyn: Ale ja w związku ze źle zrozumianą moją wypowiedzią.)</u>
          <u xml:id="u-75.14" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Ale ja z panią poseł nie polemizowałem.</u>
          <u xml:id="u-75.15" who="#komentarz">(Poseł Joanna Senyszyn: Ale ja nie do pana marszałka, tylko chcę sprostować stwierdzenie pana posła Chlebowskiego.)</u>
          <u xml:id="u-75.16" who="#KazimierzMichałUjazdowski">To nie dotyczy materii budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-75.17" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-75.18" who="#komentarz">(Poseł Joanna Senyszyn: Ale dotyczy tego, co mówił.)</u>
          <u xml:id="u-75.19" who="#komentarz">(Głos z sali: To dlaczego jednym się pozwala zabierać głos...)</u>
          <u xml:id="u-75.20" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Ale obydwoje państwo wypowiadaliście poglądy.</u>
          <u xml:id="u-75.21" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Proszę o kontynuowanie dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-75.22" who="#komentarz">(Poseł Joanna Senyszyn: Ale ja chcę sprostować źle zrozumianą moją wypowiedź, panie marszałku, i mam do tego prawo.)</u>
          <u xml:id="u-75.23" who="#komentarz">(Głos z sali: Panie marszałku, pani poseł ma prawo do sprostowania.)</u>
          <u xml:id="u-75.24" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Proszę pozwolić panu posłowi Jasińskiemu na kontynuowanie wystąpienia. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#WojciechJasiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym w nawiązaniu do niektórych głosów na temat realności budżetu, na temat stanu finansów pozostawionych tak, jak mówił mi pan poseł Marek Pol i pan poseł Lisak, zabrać jeszcze dodatkowo głos, tym bardziej że klub mój ma jeszcze niewykorzystany limit czasu.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#WojciechJasiński">Po pierwsze, realność planowania budżetowego. Zawsze jest ona pod znakiem zapytania, szczególnie w takim budżecie, jak polski, gdy gospodarka jest wyjątkowo wrażliwa na wahania cyklu koniunkturalnego, a bank centralny, jak wszyscy wiemy, nic nie chce robić, nie korzysta z żadnych instrumentów łagodzących czy zwalczających cykl koniunkturalny, takich jak kurs walutowy, polityka kursu walutowego czy w mniejszym stopniu polityka stopy procentowej. To jest nasz dramat, polski, że bank tego robić nie chce, nigdy tego robić nie chciał i mało tego domaga się szybko wejścia do strefy euro, niech to inni za nas zrobią. Oczywiście inni za nas tego nie zrobią, bo polityka związana ze stopą procentową prowadzona przez bank europejski musi spowodować tak zwane szoki asymetryczne, które na pewno nie będą korzystne dla Polski - można się tego spodziewać. Dlatego realność planowania budżetowego budzi pewne wątpliwości, kontrowersje, ale jeśli jest to robione tak, jak u nas w tej chwili, to jest już zupełnie źle.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#WojciechJasiński">W związku z tym, co powiedział pan poseł Chlebowski, dodam, że jest to poważna nieprawidłowość, z tym, że w pierwszym czytaniu było już wiadomo, że zakładane jest zmiatanie śmieci pod dywan, bo niewątpliwie przewidywane w projekcie ustawy budżetowej prawo Zakładu Ubezpieczeń Społecznych do zaciągania kredytów w bankach komercyjnych implikuje możliwość tworzenia długów, za które w ostatecznym rozrachunku musi odpowiadać budżet. To jest oczywiste.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#WojciechJasiński">Tym, którzy mówią o tym, w jak świetnym stanie zostaną pozostawione finanse publiczne, chcę powiedzieć to, co pisze rząd w uzasadnieniu do ustawy budżetowej: dług publiczny w 2001 r. wynosił 302 mld, w 2005 r. zostanie 535 mld. Jeśli to jest lepszy stan, to gratuluję. Będziemy słuchać, będziemy ciekawi, co ci, którzy chwalą ten stan, którzy mówią, że będzie świetny, będą mówić, gdy trzeba będzie spłacać ten dług. A trzeba będzie spłacać, nie mówiąc o tym, że tych różnych śmieci pod dywanem, których, panie pośle, naprodukowaliście, będzie dużo.</u>
          <u xml:id="u-76.4" who="#komentarz">(Poseł Romuald Ajchler: A ile zostawiliście?)</u>
          <u xml:id="u-76.5" who="#WojciechJasiński">Zrobicie dwa razy tyle, pomnożycie to. Raz, dwa, świetnie, wspaniale - w wydawaniu cudzych pieniędzy jesteście dobrzy.</u>
          <u xml:id="u-76.6" who="#komentarz">(Poseł Grzegorz Woźny: Do tematu.)</u>
          <u xml:id="u-76.7" who="#WojciechJasiński">To jest temat, panie pośle. To jest temat.</u>
          <u xml:id="u-76.8" who="#WojciechJasiński">Następna sprawa, ściągalność składki ZUS. Podobnie jak w przypadku podatków, była w ustawie budżetowej założona poprawa ściągalności składek. Jakie są podstawy do tego? Nie wiadomo, nie da się tego w żaden sposób racjonalnie wytłumaczyć. Powtarzam jeszcze raz, że jesteśmy gotowi poprzeć rekompensatę z tytułu braku waloryzacji rent i emerytur, z tym, że pojawi się pewien problem w dyskusji, czy ta rekompensata ma mieć miejsce także w latach, w których będzie waloryzacja. Jest problem, bo wtedy będzie i rekompensata, i waloryzacja. Ale myślę, że tego typu wątpliwości będą wyjaśniane w czasie prac komisji.</u>
          <u xml:id="u-76.9" who="#WojciechJasiński">Reasumując i uzasadniając nasz wniosek o odrzucenie sprawozdania, chcę powiedzieć, że uważamy, iż szczególnie to, co powiedział pan poseł Lisak... On wszystko mówi, że... Jeśli pan poseł Lisak, który jako przewodniczący swojego klubu parlamentarnego zmienił partię, do której należy, mówi, że wymaga się odpowiedzialnych polityków; jeśli przysługuje mu przymiot odpowiedzialności, jak było to ładnie powiedziane, to gratuluję. To wszystko to jest wielka akcja wyborcza i wszyscy musimy sobie zdawać z tego sprawę. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-76.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Donald Tusk)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#DonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Stefan Nowak, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#StefanNowak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zabierając głos w dyskusji nad projektem ustawy budżetowej na rok 2005, pragnę zwrócić uwagę, że w projekcie nie przewidziano całości funduszy na prefinansowanie środków pochodzących z Unii Europejskiej na dofinansowanie części gospodarki komunalnej, z uwzględnieniem budowy dróg oraz całej infrastruktury gminnej, powiatowej i wojewódzkiej.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#StefanNowak">Szczególną uwagę należy poświęcić sprawom finansowania samorządów gmin, które na przestrzeni ostatnich lat otrzymują coraz mniej środków finansowych. Dowodem na to niech będą zmniejszone środki na subwencję ogólną i oświatową. Co do realizacji subwencji ogólnej, należy wspomnieć, że zadania, które są finansowane po części ze środków własnych, nie zawsze są wystarczające jeśli chodzi o zadania niezbędne, pozostające w gestii samorządów.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#StefanNowak">Poważny problem stanowi wielkość subwencji na oświatę, chodzi przede wszystkim o oświatę na wsi. Jest to nie tylko kwestia dowozu dzieci, ale też liczby dzieci w poszczególnych oddziałach. Samorządy stoją przed poważnym dylematem zamykania szkół, co jest dla nich niezwykle trudne. Niezrozumiały dla samorządów jest wzrost obciążeń podatkiem VAT licznych usług, których są inwestorem.</u>
          <u xml:id="u-79.3" who="#StefanNowak">Od dłuższego czasu rząd zapowiada zmianę Karty nauczyciela, która to zmiana ma istotny wpływ na zwiększające się koszty wynagrodzeń i pochodnych, które z kolei bezpośrednio oddziałują na wydatki. Generalnie należy stwierdzić, że rząd po głębokiej analizie winien zwiększyć środki finansowe na ten cel.</u>
          <u xml:id="u-79.4" who="#StefanNowak">Planowana na 2005 r. kwota na zadania w zakresie kultury fizycznej i sportu oznacza zmniejszenie środków w stosunku do roku bieżącego o 13%. Zmniejszone wydatki będą miały wpływ na wykonywanie zadań w zakresie kultury fizycznej, na ograniczenie programów rozwoju kultury fizycznej w środowisku wiejskim, a w szczególności upowszechniania kultury w gronie rodzin lub różnych grup zawodowych. Należy pamiętać, że w znaczny sposób ograniczono wydatkowanie środków na dofinansowanie zajęć sportowo-rekreacyjnych dla uczniów szkół podstawowych i średnich.</u>
          <u xml:id="u-79.5" who="#StefanNowak">Bardzo niepokojące jest poważne zmniejszenie funduszy na prowadzenie warsztatów terapii zajęciowej i aktywizacji zawodowej. Dotyka to dużej grupy osób niepełnosprawnych, które tracą w ten sposób możliwość tak potrzebnej im rehabilitacji i nauki zawodu.</u>
          <u xml:id="u-79.6" who="#StefanNowak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jestem przekonany, że ugrupowania polityczne związane pośrednio z wsią, a szczególnie walczące o jej interes, poprą wnioski Polskiego Stronnictwa Ludowego. Nadszedł czas, aby słowa wprowadzić w życie i aby deklaracje składane polskiej wsi nie były tylko politycznymi gestami, lecz przekładały się na wymierną pomoc finansową. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-79.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#DonaldTusk">Głos zabierze pani poseł Anna Bańkowska, Socjaldemokracja Polska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#AnnaBańkowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! 14 października, podczas pierwszego czytania projektu ustawy na 2005 r., w imieniu Socjaldemokracji Polskiej wskazałam na kilka istotnych problemów, które są w budżecie. Zwróciłam uwagę po pierwsze, na realny spadek planowanych wydatków na pomoc społeczną, szczególnie na zasiłki z pomocy społecznej, na brak gwarancji finansowych co do pełnej realizacji ustawy o świadczeniach na rzecz rodziny, na niepewne wpływy do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w kwocie 1,6 mld zł z tytułu planowanego podwyższenia niektórym grupom przedsiębiorców podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne i na brak 500 mln zł na likwidację starego portfela emerytalnego. Wyraziłam w imieniu Socjaldemokracji Polskiej nadzieję, że Komisji Finansów Publicznych uda się te mankamenty zlikwidować w taki sposób, aby nie stracić z pola widzenia interesu osób najuboższych.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#AnnaBańkowska">Komisja Polityki Społecznej i Rodziny po głębokiej merytorycznej analizie budżetu w części socjalnej złożyła wniosek do Komisji Finansów Publicznych o po pierwsze, zwiększenie o 150 mln zł środków na zasiłki z pomocy społecznej, o 300 mln zł środków na realizację ustawy o świadczeniach na rzecz rodziny, o 40 mln zł na wsparcie opieki nad dzieckiem i na działalność placówek opiekuńczo-wychowawczych, także zwiększenie o 2 mln zł środków do dyspozycji urzędu do spraw kombatantów na okresowe wspomaganie kombatantów oraz na inne cele, w tym Ochotnicze Hufce Pracy. Nic z tych propozycji nie zostało przez Komisję Finansów Publicznych przyjęte. Podkreślam: nic. Jest to pierwszy przypadek w dziejach parlamentu po okresie transformacji, kiedy żaden wniosek, którego realizacja jest niezbędna dla funkcjonowania pomocy społecznej, nie został uwzględniony. Zadaję zatem Wysokiej Izbie w imieniu Socjaldemokracji pytanie, jakie zadają sobie i nam miliony obywateli: Z czego mają żyć osoby, które nie mają żadnych źródeł dochodu?</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#komentarz">(Poseł Zygmunt Wrzodak: To nie odbierać.)</u>
          <u xml:id="u-81.3" who="#AnnaBańkowska">W Polsce kilka milionów ludzi nie pracuje; nie mają żadnych źródeł dochodu, nie mają prawa do renty, do zasiłku dla bezrobotnych, nie mają po prostu nic. Jeśli taka osoba nie dostanie wsparcia od rodziny, nie wyżebrze, nie poprosi lub nie dorobi na czarno, to musi głodować, nie ma środków do życia. Dla tych osób jedynym realnym źródłem wsparcia jest ustawa o pomocy społecznej, w części, w której wreszcie gwarantuje niski zasiłek, który stanowi źródło dochodu. Ale co z tego, pytam pana ministra finansów, że mamy ustawę o pomocy społecznej, która w tej chwili finansuje, w pewnym stopniu gwarantuje źródło dochodów w postaci zasiłku, kiedy nie ma na ten cel pieniędzy? Co z tego, że mamy ustawę o świadczeniach na rzecz rodziny, jak na nią brakuje 300 mln zł?</u>
          <u xml:id="u-81.4" who="#komentarz">(Poseł Zygmunt Wrzodak: Zabraliście.)</u>
          <u xml:id="u-81.5" who="#AnnaBańkowska">Panie pośle Wrzodak, proszę mi nie przeszkadzać.</u>
          <u xml:id="u-81.6" who="#AnnaBańkowska">Klub SLD chce wprowadzić jednorazowe świadczenia dla osób, które mają niskie dochody. Dobrze, niech się tak stanie. Ale chcę powiedzieć, że obiektem zainteresowania tej inicjatywy są ludzie, którzy mają prawo do zasiłku, prawo do renty, czyli mają jakiś dochód. A ja w imieniu Socjaldemokracji walczę o środki dla tych, którzy nie mają nic, a muszą jeść, żyć i wychowywać dzieci. W pierwszej kolejności trzeba przeznaczyć środki na przepisy, które są. Bo tymi przepisami nikt się nie nakarmi.</u>
          <u xml:id="u-81.7" who="#AnnaBańkowska">Dlatego proszę Wysoką Izbę o poparcie naszych wniosków, które w imieniu mojej partii i mojego klubu złożył pan poseł Marek Olewiński, a które zmierzają do zwiększenia wydatków, do zwiększenia środków na cele zawarte w ustawie o pomocy społecznej, w ustawie o świadczeniach na rzecz rodziny i są zbieżne z wnioskami Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Inaczej Polska będzie krajem ludzi, którzy nie wiedzą, co z pieniędzmi zrobić, bo mają ich w nadmiarze, i krajem ludzi, którzy nie mają ani grosza na życie. Panie i panowie posłowie, weźcie to sobie do serca i o tyle, o ile trzeba, jeśli chodzi o minimum, zwiększcie środki na te cele.</u>
          <u xml:id="u-81.8" who="#AnnaBańkowska">Jednocześnie Socjaldemokracja wyraża zaniepokojenie luką finansową, która powstała po odrzuceniu projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Szkoda, ponieważ zmiana ta, wbrew opiniom, nie była biczem na przedsiębiorców, bo dotyczyła tylko tych, którzy mają duże dochody, natomiast w tej chwili trzeba będzie tych środków szukać. Nie będzie na to zgody, żeby szukać ich wśród najuboższych.</u>
          <u xml:id="u-81.9" who="#AnnaBańkowska">Na zakończenie chcę wyrazić w imieniu Socjaldemokracji dezaprobatę wobec niedostatecznych środków na walkę z największym polskim problemem, biedą. I proszę państwa posłów, w tym posła Wrzodaka, żeby głosując, uwzględnić te wnioski i wziąć to sobie do serca.</u>
          <u xml:id="u-81.10" who="#AnnaBańkowska">Jednocześnie składam w imieniu kilku posłów wniosek o przeznaczenie części środków na wsparcie lotniska w Bydgoszczy; ale to już poza wystąpieniem klubowym. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-81.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#DonaldTusk">Głos zabierze poseł Lech Kuropatwiński, Samoobrona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#LechKuropatwiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Omawiamy bardzo ważną ustawę, budżet państwa na 2005 r. Założenia obniżenia deficytu do kwoty 35 mld zł są założeniami na miarę rządu lewicy, przy wzroście 5-procentowym powinny być one niższe.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#LechKuropatwiński">Panie Ministrze! Jeśli chodzi o założenia rządu dotyczące poprawy w służbie zdrowia, mam takie pytanie: Dlaczego, jeśli chodzi o poprawkę mniejszości, jest 2200 mln, czy kwota ta jest wystarczająca do zapewnienia możliwości funkcjonowania SP ZOZ? Proszę powiedzieć, czy jeśli szpital powiatowy, który ma dziś zadłużenie 30 mln zł, otrzyma kredyt w granicach 10–12 mln, zgodnie z ustawą, to da sobie radę i będzie funkcjonował. A takich szpitali w Polsce jest wiele. Jeden przykład: szpital w Lipnie, woj. kujawsko-pomorskie. Mam pytanie, czy pan minister wie, że jest łamana Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, ponieważ od 4 miesięcy niewypłacone są wypłaty w tymże szpitalu, a zmiana dyrektora nie rozwiązała sytuacji finansowej. I teraz tak: racja żywnościowa w tym szpitalu to 4–5 zł.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#LechKuropatwiński">Rząd mówi o obniżeniu bezrobocia i podaje liczby, lecz nie podaje wzrostu zatrudnienia. Po prostu zmieniono zapisy o zatrudnieniu, a to daje obniżkę bezrobocia na papierze, a nie faktyczną. W związku z ustawą, jaką przyjęła Wysoka Izba, przy poparciu Platformy Obywatelskiej, rolnicy, którzy prowadzą działalność pozarolniczą na wsi, musieli zrezygnować z działalności, ponieważ musieliby przejść z KRUS na ZUS. Dotyczy to ok. 70 tys. rolników, którzy już zrezygnowali, dodając tu domowników i zatrudnionych, zapewne pracę straci 150–200 tys. osób. I gdzie tu wzrost zatrudnienia, a gdzie obniżka bezrobocia?</u>
          <u xml:id="u-83.3" who="#LechKuropatwiński">Panie Ministrze! Sprawy rolnictwa są bardzo ważne dla naszych rolników. Wielokrotnie z tej trybuny minister rolnictwa mówił o dobrodziejstwach naszego członkostwa w Unii Europejskiej. Ale te rozliczenia będą zbilansowane w drugim kwartale 2005 r., gdy rolnicy rozliczą zyski i straty. Wynik na pewno będzie ujemny, a w budżecie zapisano o 600 mln zł mniej na rolnictwo. Naszą domeną miało być rolnictwo ekologiczne, ale w budżecie zapisano o 1 mln mniej dotacji.</u>
          <u xml:id="u-83.4" who="#LechKuropatwiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dzisiaj na początku debaty poseł Rokita, zatroskany o Ukraińców, prosił marszałka o przerwę w obradach, aby można było przeprowadzić demonstrację w obronie demokracji na Ukrainie. Zostawmy Ukrainę i jej konstytucję Ukraińcom, niech sobie radzą. Ratujmy polskie społeczeństwo, tych, których setki tysięcy żyje w ubóstwie...</u>
          <u xml:id="u-83.5" who="#komentarz">(Poseł Anna Bańkowska: Tak jest.)</u>
          <u xml:id="u-83.6" who="#LechKuropatwiński">Panie marszałku, już będę kończył.</u>
          <u xml:id="u-83.7" who="#LechKuropatwiński">...którzy szukają pożywienia w śmietnikach. Emeryci, renciści nie mają na leki, nie mówiąc o innych opłatach, na które im brakuje. Powołuje się różne fundacje dla ubogich i biednych dzieci. Czy to polska demokracja? To rządy lewicy i prawicy, razem z Unią Wolności, wyprodukowały miliony bezrobotnych, miliony ludzi żyjących w ubóstwie, zarówno w miastach, jak i na wsi. Dziś zajmijmy się poważnie budżetem państwa, aby wypracować ustawę, która da nadzieję Kowalskiemu, że może być lepiej, zdrowiej, że starczy mu na chleb dla niego i rodziny. Taką demokracją zapewnimy naszej młodzieży przyszłość w kraju. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-83.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#DonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Zygmunt Wrzodak, Liga Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#ZygmuntWrzodak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawicielka naszego klubu mówiła dość dużo na temat tego projektu budżetu. Jeśli chodzi o założenia, o wydatki, które są przewidziane na rok 2005, odniosę się tylko do pewnych zapisów, które naszym zdaniem są niezadowalające w stosunku do potrzeb i oczekiwań społeczeństwa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#ZygmuntWrzodak">Pierwszy problem to przede wszystkim wynagrodzenia w sferze przedsiębiorstw, jak również w sferze budżetowej: nie są one oparte na stopie inflacji, a powinny jeszcze na pełnej inflacji, jak również na połowie wzrostu PKB, czyli nie wszyscy są konsumentami wzrostu przychodu krajowego brutto. Nie są doszacowane wpływy podatkowe VAT, PIT, podatku od gier oraz zbyt optymistyczne są założenia poprawy ściągalności podatków, a jeśli chodzi o wykonanie budżetu za 2004 r., widzieliśmy, było to ewidentne, że te wpływy były mniejsze od założonych w budżecie na rok 2004. Tak samo może być w roku 2005.</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#ZygmuntWrzodak">W sprawie rynku pracy. Budżet oczywiście nie stwarza warunków, jeśli chodzi o popyt wewnętrzny, czyli nie nakręca popytu wewnętrznego, który stwarza możliwości sprzedaży większej ilości towarów, a za tym idzie stworzenie nowych miejsc pracy, ponieważ ludzie nie mają pieniędzy; wysoki fiskalizm, brak niskoprocentowych kredytów na inwestycje i obrót. W kraju oczywiście brakuje kompleksowej informacji o całościowym wysiłku państwa na rynku pracy i stosowanych środkach oraz formach aktywizacji bezrobotnych i poszukujących pracy. Brakuje krajowego planu działania na rzecz zatrudnienia, nie wdrożono systemów informatycznych Eurest, w tym Plus i Simic, błędnie podaje się informacje o polskim bezrobociu; tutaj GUS jednak źle to podaje, sytuacji tej nie poprawią też nakłady na statystykę, badania i rozwój itd. Zapowiadany 5-procentowy wzrost PKB nie będzie wzrostem prozatrudnieniowym, brak wielkich programów inwestycyjnych, słaby rozwój rynku i usług nie spowoduje wchłonięcia bezrobotnych w naszym kraju, czyli brak w budżecie nacisku na to, aby tworzyły się nowe miejsca pracy.</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#ZygmuntWrzodak">W sprawie osób niepełnosprawnych w budżecie państwa na 2005 r. zakłada się dalsze ograniczenie dotacji związanych z zatrudnieniem osób niepełnosprawnych. Zmniejszono kwotę rekompensującą gminom dochody utracone z tytułu zwolnień podatkowych prowadzących zakład pracy chronionej lub zakład aktywności zawodowej - od podatku od nieruchomości, rolnego, leśnego i od czynności cywilnoprawnych - ze 187 mln zł w 2004 r. do 170 na rok 2005.</u>
          <u xml:id="u-85.4" who="#ZygmuntWrzodak">W ochronie zdrowia nakłady są oczywiście niewystarczające w stosunku do zadań i potrzeb opieki zdrowotnej. Projektowany budżet w części: Ochrona zdrowia, nie daje podstaw do uzyskania rzeczywistej poprawy sytuacji finansowej w sektorze zdrowotnym.</u>
          <u xml:id="u-85.5" who="#ZygmuntWrzodak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Można podawać wiele przykładów spraw socjalnych, które są bardzo ważne dla naszego społeczeństwa, ale budżet w tym kierunku nie idzie, nie doszacowuje wydatków. Pomoc społeczna - środki na realizację działań pomocy społecznej na 2005 r. zaplanowano w części 83: Rezerwy celowe. Trudno jest porównać całkowitą wysokość środków na pomoc społeczną w roku 2005 do środków na ten cel przeznaczonych w budżecie 2004 r., ponieważ zaplanowane na 2005 r. wydatki w dziale: Pomoc społeczna, uwzględniają zmiany w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego oraz ustawie o świadczeniach rodzinnych.</u>
          <u xml:id="u-85.6" who="#ZygmuntWrzodak">Panie Marszałku! Na koniec jeszcze uwaga do budownictwa. Prawie 2 mln Polaków, małżeństw, nie ma mieszkań, a nakłady nadal są ograniczane, to jest drastyczne ograniczenie, bo na 2005 r. przewiduje się tylko 1 mld zł, a w latach minionych, na przykład w 1997 r. było to ok. 3,4 mld zł, a w 2001 r. było to 3,9 mld zł. Widać, że pomoc w sprawie budownictwa socjalnego jest zaniedbana przez rząd i nakłady są zbyt niskie w porównaniu z potrzebami, jakie Polacy mają w tej dziedzinie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-85.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#DonaldTusk">Pan poseł Jan Antochowski, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#JanAntochowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wydatki na rolnictwo w budżecie na rok 2005, realizowane w poszczególnych częściach budżetu, łącznie z wydatkami przewidzianymi w rezerwach celowych, zaplanowano w kwocie 7999 mln zł, co stanowi 3,83% wydatków ogółem w budżecie państwa. Będą one wyższe o 39,35% od wydatków przewidzianych w ustawie budżetowej na 2004 r. Ponadto w projekcie ustawy budżetowej na 2005 r. przewidziano dotacje dla Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w kwocie 14 535 mln zł, to jest o 1072 mln zł mniej w porównaniu z rokiem 2004. Wyżej wymienione wydatki zostaną znacznie powiększone o środki Unii Europejskiej, między innymi na realizację programu Phare, SAPARD, planu rozwoju obszarów wiejskich, programu operacyjnego restrukturyzacji i modernizacji sektora żywnościowego oraz rozwoju obszarów wiejskich, programu operacyjnego rybołówstwo i przetwórstwo ryb oraz Wspólnej Polityki Rolnej i Wspólnej Polityki Rybackiej, które trafią do rolnictwa w łącznej kwocie 8528 mln zł. Łącznie w 2005 r. wydatki na rolnictwo z budżetu krajowego plus środki z Unii Europejskiej oraz wydatki na KRUS wyniosą 31 063 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#JanAntochowski">Pomimo tej korzystnej dla rolnictwa sytuacji w budżecie w planach budżetowych na 2005 r. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi wnioskowała o zwiększenie, niewielkie, ale o zwiększenie w dziedzinach, w których obniżono o kilkanaście procent wydatkowanie w porównaniu z rokiem bieżącym. Nie przewidziano na przykład środków na wapnowanie gleb, pomniejszono środki na postęp biologiczny w produkcji roślinnej, pomniejszono środki na postęp biologiczny w produkcji zwierzęcej, na wychowanie i oświatę, a konkretnie rzecz biorąc - na uruchomienie, martwej na dzień dzisiejszy, ustawy o szkołach rolniczych, o wspieraniu finansowym szkół rolniczych. Udało się tylko przez Komisję Finansów Publicznych zaplanować kwotę 1750 tys. zł, a to jest dużo za mało w porównaniu z potrzebami, jakie obecnie występują w szkołach rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#JanAntochowski">Zaniżone - moim zdaniem i komisji - są środki na dofinansowanie zwalczania chorób zwierzęcych i realizację zadań Inspekcji Weterynaryjnej. Jeśli weźmiemy pod uwagę wzrost eksportu, zagrożenie chorobami zakaźnymi, to ta kwota jest za niska w porównaniu z potrzebami. Komisja zwróciła również uwagę, że nie ma pełnego dofinansowania Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Udało się o 500 tys. zwiększyć środki na utrzymanie urządzeń melioracyjnych, brak zadowalających kwot na funkcjonowanie spółek wodnych. Komisja rolnictwa wystąpiła również o finansowe wsparcie izb rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-87.3" who="#JanAntochowski">Ostatnia pozycja, która była przedmiotem zainteresowania komisji rolnictwa, to jest finansowe wsparcie funkcjonowania urządzeń melioracyjnych na Żuławach, w woj. pomorskim i warmińsko-mazurskim. Jestem przekonany, że w trakcie dalszej dyskusji, podczas zadawania pytań, koleżanki i koledzy posłowie będą zgłaszać wnioski. Prosiłbym z jednej strony o wstrzemięźliwość, a z drugiej strony - o przychylność Wysokiej Izby i Komisji Finansów Publicznych, żeby niektóre z tych wniosków, te najważniejsze, znalazły uznanie w oczach Wysokiej Izby i znalazły się w budżecie roku 2005.</u>
          <u xml:id="u-87.4" who="#JanAntochowski">Jednocześnie na ręce pana marszałka przekazuję wniosek grupy posłów dotyczący zwiększenia środków finansowych na zadania Inspekcji Weterynaryjnej i dofinansowanie kosztów zwalczania chorób zakaźnych. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#DonaldTusk">Pan poseł Tadeusz Parchański, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#TadeuszParchański">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! Pan poseł sprawozdawca w swoim wystąpieniu powiedział m.in.: Spadek deficytu i potrzeb pożyczkowych powoduje poprawę stabilności makroekonomicznej. Chciałbym się odnieść do tego stwierdzenia i porównać kilka liczb, które są związane z takimi pojęciami, jak deficyt, potrzeby pożyczkowe i dług publiczny. Otóż jeżeli przeanalizujemy pewne wielkości na przestrzeni ostatnich lat, to okazuje się, że ten optymizm już nie jest taki bardzo uzasadniony. Chciałbym na wstępie przypomnieć, że 3 lata temu wielokrotnie z tej trybuny słyszeliśmy oskarżenia pod adresem poprzedniego rządu, rządu Jerzego Buzka, i poprzedniej koalicji, że zostawiły państwo i jego finanse w stanie katastrofy. Teraz państwo w ostatnim roku swojej kadencji chcecie pokazać, że ten budżet jest sukcesem i powoduje - tak jak powiedziałem, jak właściwie powiedział pan poseł sprawozdawca - poprawę stabilności makroekonomicznej. Często eksponuje się obecnie w wystąpieniach rządu, jak również przedstawicieli koalicji rządzącej SLD-Unii Pracy pojęcie deficytu budżetu państwa i wokół tego się cała propaganda koncentruje. On rzeczywiście jest mniejszy niż w ubiegłych latach. Ale porównajmy inne wielkości, przede wszystkim takie jak dług publiczny. Przy czym tu może być trochę niejasności, ponieważ jest kilka kategorii: państwowy dług publiczny ogółem, dług Skarbu Państwa z uwzględnieniem udzielonych gwarancji i poręczeń i bez.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#TadeuszParchański">Porównajmy dług Skarbu Państwa bez poręczeń i gwarancji, ponieważ to jest ta część, za którą odpowiada rząd, i nie może tej odpowiedzialności przenieść na inne podmioty, takie jak np. samorządy. Otóż w poprzedniej kadencji w latach 1998–2001 dług Skarbu Państwa kształtował się następująco: 1998 r. - 237 mld, 1999 r. - 263 mld, 2000 r. - 265 mld, 2001 r. - 282 mld zł. Rok 2002, czyli pierwszy rok obecnej koalicji - 326 mld, 2003 r. - 378 mld, 2004 r. - 425 mld i 2005 r. - 483 mld zł. Wszystko w zaokrągleniu do pełnych miliardów. Otóż jak popatrzeć na te liczby, to z tego wynika, że dług publiczny w ciągu 4 lat rządów obecnej koalicji wzrósł o ponad 200 mld. Za 4 lata przyrost długu wynosi 200 mld. W poszczególnych latach to wyglądało tak: Za czasów poprzedniej koalicji w pierwszym roku przyrost długu - 15,7 mld, w drugim roku - 26, w trzecim - 2,4, w czwartym, czyli 2001 r. - 16,7 mld zł. Za rządów obecnej koalicji w pierwszym roku, 2002 r., przyrost długu - 44 mld zł, w 2003 r. - 51 mld zł, w 2004 r. - 49 mld zł i na 2005 r. planowany przyrost długu Skarbu Państwa to 56,4 mld zł. Jeżeli więc na te liczby popatrzymy, to trudno mówić o optymizmie i o wielkim sukcesie.</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#TadeuszParchański">Jeżeli chodzi o koszty obsługi długu publicznego, one również wzrastają w bardzo znacznym stopniu. Za czasów poprzedniej koalicji to było w granicach 18–20,9 mld zł. Za czasów obecnej koalicji w pierwszym roku - 24,2 i doszło, na 2005 r. mamy planowany koszty obsługi długu publicznego w wysokości 27,4 mld zł. To są kwoty...</u>
          <u xml:id="u-89.3" who="#komentarz">(Poseł Krystyna Skowrońska: Przy niższym oprocentowaniu.)</u>
          <u xml:id="u-89.4" who="#TadeuszParchański">Tak, przy stopie oprocentowania obecnie niższej niż 4 lata temu.</u>
          <u xml:id="u-89.5" who="#TadeuszParchański">A zatem te liczby pokazują prawdziwy bilans dokonań w ciągu 4 lat rządów obecnej koalicji SLD-Unii Pracy.</u>
          <u xml:id="u-89.6" who="#TadeuszParchański">Kolejna sprawa, o której chciałbym powiedzieć, to jest kwestia ściągalności niektórych dochodów budżetowych. Już mówiłem o tym w czasie prac w komisji finansów i tutaj chcę ponownie ten temat poruszyć. Pan minister Gronicki nie uczestniczył osobiście w posiedzeniach komisji. Chciałbym pana ministra zainteresować tym tematem, bo wydaje mi się, że tu jest spora kwota do wyegzekwowania. Otóż chodzi o część 15 budżetu: Sądy powszechne, paragraf 057, pozycję: Grzywny, mandaty i inne kary pieniężne od ludności. Z protokołu NIK za 2003 r., który mam przed sobą, wynika, że z należnych kwot w wysokości 477 mln wyegzekwowano zaledwie 164, to jest ok. 34% kwot należnych. Przy czym problem polega na tym, że budżet państwa planuje się w tej części, zakładając z góry, że ściągalność będzie na poziomie trzydziestu paru procent. Z góry zakłada się, że sądy nie ściągną nałożonych kar i grzywien w kwocie ok. 300 mln zł. Przyznam się, że nie potrafię zrozumieć dlaczego. W czasie prac komisji pani minister Suchocka powiedziała tylko, że rząd jest przeciwny poprawce, którą zgłosiłem, a poprawka dotyczyła zwiększenia, nieznacznego chociażby zwiększenia dochodów z tego tytułu. Przy czym niestety nie usłyszeliśmy żadnego sensownego uzasadnienia ani od Ministerstwa Finansów, ani od Ministerstwa Sprawiedliwości. Po prostu wygląda na to, że tak jest komuś wygodnie. Taki stan jest o tyle wygodny, że planuje się budżet na poziomie bardzo niskiej ściągalności i nikt niczego od nikogo nie wymaga. Sprawa ma jeszcze drugi aspekt, nie tylko finansowy, bo to oznacza nie tylko nieuzasadniony spadek dochodów do budżetu państwa, ale to oznacza też problem skuteczności karania. Jakież to sądy, które nakładają kary, i jaki wymiar sprawiedliwości, który nakłada kary grzywny, a potem ściąga zaledwie 1/3 z tych kar? Tyle się mówi o skuteczności ścigania przestępstw itd. Nie będę tego tematu rozwijać, bo nie dotyczy to budżetu. Podobna sytuacja jest, jeżeli chodzi o wpływy z różnych opłat, również sądowych. To jest paragraf 69. Tu jest procentowo trochę lepszy wskaźnik, bo egzekwuje się ok. 87%, 88%, ale również pozostają ogromne kwoty, rzędu 200–300 mln zł, do wyegzekwowania przy lepszej ściągalności. Dlatego nasz klub złoży za moment stosowną poprawkę. Po raz kolejny. Mam nadzieję, że być może uda się w końcu przekonać ministra finansów - jeżeli nie ministra sprawiedliwości, to być może ministra finansów - że jednak te dochody należy ściągać.</u>
          <u xml:id="u-89.7" who="#TadeuszParchański">Następna sprawa, którą chciałbym poruszyć, to jest problem inwestycji wieloletnich. Otóż załącznik nr 6 do ustawy budżetowej, w którym są ujęte inwestycje wieloletnie, jest w tym roku znacznie, ale to znacznie krótszy, zawiera o wiele mniej pozycji niż w latach ubiegłych. Stało się tak dlatego, że - już kończę, panie marszałku - większość inwestycji drogowych finansowanych będzie w tej chwili z Krajowego Funduszu Drogowego, który po prostu jest funduszem gromadzącym środki publiczne z opłaty paliwowej i dysponującym nimi. Te środki nie są ujęte w budżecie państwa i są wydawane całkowicie poza budżetem, a więc poza kontrolą parlamentu. Taką ustawę głosami większości rządzącej przyjęliśmy, że wyłączyliśmy ogromne pieniądze. To są miliardy złotych wyłączone spod kontroli parlamentu. One są środkami publicznymi, ale ponieważ nie są środkami budżetu państwa, w związku z tym inwestycje finansowane z tych pieniędzy nie są umieszczane w załączniku do budżetu państwa. Chodzi więc o to, co było przez wiele lat bardzo mocno krytykowane, piętnowane przez Najwyższą Izbę Kontroli, ponieważ tam było wiele nieprawidłowości i niegospodarności. Można powiedzieć, że teraz generalna dyrekcja zapewniła sobie tzw. święty spokój, bo parlament już nie będzie miał prawa się do tego wtrącać. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-89.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#DonaldTusk">O głos poprosił minister finansów pan Mirosław Gronicki.</u>
          <u xml:id="u-90.2" who="#DonaldTusk">Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#MirosławGronicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Parę uwag do wypowiedzi szanownych panów posłów.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#MirosławGronicki">Przede wszystkim uwaga, która została wywołana przez pana posła Chlebowskiego, dotycząca niezbilansowania budżetu. Chciałbym podkreślić, że cały czas trwa proces legislacyjny i dopóki ostatecznie nie zamkniemy budżetu, nie powinniśmy mówić, że budżet jest niezbilansowany. Możemy najwyżej powiedzieć to, co okazało się w piątek, że dwie ustawy zostały przez Sejm nieprzyjęte, odrzucone. Natomiast chciałbym państwa poinformować, że zgodnie z dzisiejszą decyzją rządu poprawione dwie ustawy będą ponownie przedłożeniem rządowym i będziemy starali się dalej procedować.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#MirosławGronicki">Kolejna sprawa, która jest istotna dla mnie, to mówienie o tym, że mamy problemy ze stabilnością makroekonomiczną, że dług rośnie i są z tego tytułu problemy. Tak, my się zgadzamy z tym, że potrzeby pożyczkowe rządu czy właściwie finansów publicznych są wyjątkowo duże. Ale z drugiej strony nie możemy powiedzieć, że finanse publiczne i nasza makroekonomia są pozbawione solidnych podstaw. Chciałbym wspomnieć parę rzeczy. Inflacja jest, praktycznie rzecz biorąc, pod kontrolą. Jeżeli ona jest wysoka, stosunkowo wysoka po wejściu do Unii, to spodziewamy się, że właśnie i polityka budżetowa, i polityka pieniężna spokojnie doprowadzą inflację do poziomu, który jest celem inflacyjnym NBP. Po drugie, mamy mocnego złotego. To nie jest w tym momencie zawinione przez spekulantów czy przez krasnoludki. To jest wyraz solidnych fundamentów makroekonomicznych Polski.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#MirosławGronicki">Następnie chciałbym wyraźnie powiedzieć w kwestii tego, o ile rośnie dług w sensie nominalnym, że powinniśmy przyrost długu odnosić do nominalnego produktu krajowego brutto, bo to pokazuje nam, czy ta relacja się pogarsza czy się poprawia. Wydaje się, że nie ma wątpliwości co do tego, że w przyszłym roku będzie to porównywalne z tym, co było w roku 2003. I to daje też możliwość dalszej poprawy w latach następnych.</u>
          <u xml:id="u-91.4" who="#MirosławGronicki">Nie można też mówić, że jeżeli w ciągu 5 lat dług zwiększył się o 200 mld zł, to mogę panu posłowi powiedzieć, że w ciągu najbliższych 5 lat również wzrośnie o około 200 mld zł, jako że to jest wzrost nominalny. Natomiast relacja długu do produktu krajowego brutto może być zupełnie inna w związku z tym, że nominalny produkt krajowy brutto rośnie.</u>
          <u xml:id="u-91.5" who="#MirosławGronicki">Kolejna rzecz, jeżeli chodzi o fundamenty makroekonomiczne: Gdyby rynek finansowy postrzegał fundamenty makroekonomiczne jako mało solidne, to mielibyśmy do czynienia z zupełnie inną sytuacją na rynku polskich obligacji -byłyby one znacznie tańsze, a ich rentowność byłaby znacznie wyższa niż w tej chwili. Jeżeli chodzi akurat o ten aspekt rynku, to mam wrażenie, że przynajmniej przez najbliższy rok nie będzie w tym zakresie większych zawirowań, co z kolei może bardzo pomóc w obsłudze zadłużenia, zmniejszyć koszty obsługi zadłużenia w roku 2006. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#DonaldTusk">Pan poseł Leszek Świętochowski, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
          <u xml:id="u-92.2" who="#komentarz">(Poseł Leszek Świętochowski: Pan poseł Ajchler jeszcze...)</u>
          <u xml:id="u-92.3" who="#DonaldTusk">Posługuję się zapisem, który mam na kartce. Proszę potraktować wyświetlenie na ekranie jako błąd.</u>
          <u xml:id="u-92.4" who="#komentarz">(Poseł Romuald Ajchler: No bo ja jestem na tablicy, panie marszałku...)</u>
          <u xml:id="u-92.5" who="#DonaldTusk">Tak, tak.</u>
          <u xml:id="u-92.6" who="#komentarz">(Poseł Romuald Ajchler: To ja mam głos?)</u>
          <u xml:id="u-92.7" who="#DonaldTusk">Nie, pan poseł Świętochowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#LeszekŚwiętochowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Również myślałem, że będę występował po pośle Ajchlerze, w związku z tym szedłem z końca sali, inaczej już bym był wcześniej bliżej, żeby czasu nie tracić.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#LeszekŚwiętochowski">Jeśli można, to chcę tylko zgłosić kilka uzupełnień w ramach odniesienia się do moich przedmówców w sprawie projektu budżetu na rok 2005 w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego. Przede wszystkim chciałbym zaznaczyć, że nie kwestionuję prognozy wzrostu gospodarczego w Polsce na rok 2005 w wysokości 5%, ale bym przestrzegał przed samozachwytem, gdyż są to nie tylko efekty działania obecnej koalicji rządzącej, ale i zdecydowanego wpływu światowej koniunktury, i trudno rozgraniczyć, co ma większe oddziaływanie. Zaznaczę, że kraje nadbałtyckie, które również są z nami w Unii Europejskiej, mają znacznie wyższy wskaźnik wzrostu produktu krajowego brutto niż my. Nie wspominam o krajach spoza Unii Europejskiej, jakimi są Rosja czy nawet Ukraina, gdzie wzrost produktu krajowego brutto się zbliża do 10%.</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#LeszekŚwiętochowski">Bez wątpienia projekt budżetu na rok 2005 ma przede wszystkim charakter fiskalny, z jednej strony, gdyż wzrost dochodów budżetu państwa wynosi ponad 11%, i to jest głównie wzrost wpływów podatkowych, a z drugiej strony, to jest budżet antypopytowy, gdyż wydatki rosną o 4%. Co to znaczy? To znaczy, że po prostu budżet państwa mniej wyda pieniędzy na sferę popytową, na sferę socjalną, dla samorządów, które by stwarzały popyt i powodowały większy rozwój kraju i byłyby z tego tytułu większe wpływy podatkowe.</u>
          <u xml:id="u-93.3" who="#LeszekŚwiętochowski">Wszyscy mówcy z wielu opcji politycznych - od lewa, poprzez całą scenę polityczną naszego parlamentu - mają pełne usta frazesów, zachwycając się efektami reformy samorządu terytorialnego, jej sukcesem. Wszyscy się zgadzają co do tego, że była to jedyna reforma na przestrzeni ostatnich 14 lat, która naprawdę się udała. W każdym okresie następuje jeszcze usprawnienie funkcjonowania samorządu czy wzrost możliwości w zakresie realizacji jego zadań na rzecz społeczności lokalnych. Chcę zwrócić uwagę, że środki na subwencję generalną dla samorządów w tym roku wzrastają o 4%, czyli w granicach wzrostu inflacji, który jest prognozowany na 3%. Jeżelibyśmy od tej kwoty odjęli kwotę wzrostu obciążeń samorządów z tytułu tylko jednego wydatku, jaki wynika z obciążenia VAT-em towarzyszącym wszystkim wydatkom inwestycyjnym, okazałoby się, że bez wątpienia gminy otrzymają mniej pieniędzy netto niż w roku 2004. Wspomnę też o subwencji oświatowej, która również wzrasta tylko o mniej więcej 3%, a samorządy będą musiały wypłacić środki na wzrost o 3% wynagrodzeń dla nauczycieli. Oczywiście jest to tylko wyrównanie z tytułu inflacji. Ta podwyżka powinna być znacznie większa, przynajmniej o 1%. Do tego dochodzą wydatki na 4. godzinę kultury fizycznej w 5 i 6 klasie wprowadzaną od września - wpływa to na finanse w roku 2005 również - 4. godzinę kultury fizycznej w klasach gimnazjalnych w następnym roku, jak również wydatki na awanse zawodowe. Myślę, że to jest problem generalny.</u>
          <u xml:id="u-93.4" who="#LeszekŚwiętochowski">Ale chcę również zwrócić uwagę na kwestię rozdzielenia środków według nowego algorytmu. I tu mam pytanie do ministra finansów czy przedstawicieli rządu: Czy ten algorytm jest już zmieniony, tak jak zapewniał minister edukacji, czy jeszcze nie jest? Chodzi o to, że gminy wiejskie dostały w tym roku mniejszą subwencję oświatową o 5–10%. Jest to dla gminy, którą zamieszkuje około 10 tys. mieszkańców, 500 tys. zł mniej. A w ustawach samorządowych jest gwarancja, że nominalna subwencja oświatowa nie może być mniejsza w roku następnym niż w roku poprzednim, jeśli niezmieniona jest liczba uczniów w danej szkole.</u>
          <u xml:id="u-93.5" who="#LeszekŚwiętochowski">I jeszcze chcę zwrócić uwagę, że rezerwa oświatowa została zmniejszona z 1% do 0,6%. Jest to zmniejszenie o 100 mln zł. Weszło to do subwencji oświatowej, a w zasadzie te pieniądze i tak były przeznaczone na oświatę, czyli te 100 mln zł, o które została zwiększona subwencja oświatowa dla samorządów, zostało w rzeczywistości tylko przesunięte. Jest to po prostu inna forma księgowania.</u>
          <u xml:id="u-93.6" who="#LeszekŚwiętochowski">Następny element: Wszyscy się zachwycaliśmy efektami wprowadzenia kontraktów wojewódzkich, tylko tak się dziwnie składa, że od roku 2001 praktycznie kwota na kontrakty wojewódzkie ciągle jest zmniejszana. Chcę powiedzieć, że kontrakty wojewódzkie to współfinansowanie inwestycji przy udziale samorządów, czyli jest mobilizacja, stymulowanie inwestycji i realizowanie polityki państwa w tym zakresie, gdyż państwo może w swoich decyzjach określić, na co przede wszystkim pieniądze będą kierowane.</u>
          <u xml:id="u-93.7" who="#LeszekŚwiętochowski">Chcę powiedzieć, że są nieprawdziwe głosy, że...</u>
          <u xml:id="u-93.8" who="#LeszekŚwiętochowski">Już kończę.</u>
          <u xml:id="u-93.9" who="#LeszekŚwiętochowski">...wykonanie kontraktów wojewódzkich jest niewielkie. W roku 2003 wykonanie wynosiło średnio ponad 94% we wszystkich województwach. Ja tutaj mam poprawkę w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego zwiększającą kwotę środków na kontrakty wojewódzkie do poziomu z najlepszych okresów. Chcę powiedzieć, że wiele gmin, powiatów, również w tym roku nie skorzystało z kontraktów wojewódzkich, mimo że posiadały one własne środki. Chyba że ministerstwo z góry założyło, że ze względu na dodatkowe obciążenia samorządów po prostu nie będą one mogły partycypować środkami własnymi w kontraktach wojewódzkich, to wtedy jest ta kwota właściwa. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-93.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#DonaldTusk">Pan poseł Romuald Ajchler, Socjaldemokracja Polska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#RomualdAjchler">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#RomualdAjchler">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kontynuując wystąpienia Socjaldemokracji Polskiej, odniosę się do budżetu ministra rolnictwa i rozwoju wsi i tego, co w ramach budżetu proponuje Komisja Finansów Publicznych Wysokiej Izbie w swym sprawozdaniu.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#RomualdAjchler">Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi opracowała opinię o projekcie ustawy budżetowej na rok 2005 i opinia ta przedstawiona została na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych. Wysoka Izbo, nie sposób jest odnieść się do wszystkich propozycji zmian, o jakie wnosiła Komisja Rolnictwa, ale muszę odnieść się do dwóch propozycji, i nie dlatego, że były to propozycje mojej partii, Socjaldemokracji Polskiej, ale dlatego, że znaczenie problemów, które zawierają te zmiany, wymaga osobnego zwrócenia uwagi rządowi, a przede wszystkim Komisji Finansów Publicznych na problem, gdyż chcę mieć pewność, że sprawy, których dotyczą, są rządowi znane i rząd, widząc potrzebę ich rozwiązania, ma być może inne źródła finansowania niż ustawa budżetowa.</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#RomualdAjchler">Otóż, Wysoka Izbo, Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi zaproponowała zwiększenie środków w części 83: Rezerwy w dziale 758 w poz. 31: Zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt oraz dofinansowanie kosztów realizacji zadań Inspekcji Weterynaryjnej z kwoty 67,5 do 85 mln zł, podając oczywiście źródła finansowania. Jest to wzrost o ok. 17,5 mln zł. Dlaczego, Wysoka Izbo, takie zmiany zaproponowałem?</u>
          <u xml:id="u-95.4" who="#RomualdAjchler">Otóż, po pierwsze, po to, aby kontynuować w większym stopniu, jak to miało miejsce w roku ubiegłym i w latach przeszłych, walkę z chorobą taką, jaką jest białaczka i gruźlica u bydła; po to, Wysoka Izbo, aby wprowadzić w roku przyszłym program walki z tzw chorobą. Aujeszky'ego - to jest choroba trzody chlewnej.</u>
          <u xml:id="u-95.5" who="#RomualdAjchler">Wysoki Sejmie! Od 1 maja br. jesteśmy w Unii Europejskiej i od 1 maja 2004 r. również obserwujemy ogromny wzrost sprzedaży produktów pochodzenia rolniczego - myślę tu o produktach mięsnych. Ale od 1 maja, Wysoka Izbo, polscy rolnicy nie mogą eksportować trzody chlewnej do krajów Unii Europejskiej, natomiast import następuje. Głównym powodem tego, iż nie możemy eksportować, są występujące choroby, w tym przypadku choroba Aujeszky'ego, jeśli chodzi o trzodę chlewną.</u>
          <u xml:id="u-95.6" who="#RomualdAjchler">Wysoki Sejmie, dlaczego zwracam na to uwagę? Dzisiaj mamy możliwość eksportu naszych produktów mięsnych do Unii Europejskiej, bo mięso możemy eksportować, przetwory mięsne również, ale nie ma takiej pewności, że w latach przyszłych ten eksport będzie mógł być kontynuowany, skoro dzisiaj już jest zakaz eksportu zwierząt żywych. Jest to bardzo ważny problem dla rolnictwa i rząd musi sobie zdać sprawę z tego, żeby środki na wprowadzenie programu walki z chorobą Aujeszky'ego się znalazły i aby program mógł być w Polsce wprowadzony.</u>
          <u xml:id="u-95.7" who="#RomualdAjchler">Wysoka Izbo! 65% produkcji trzody chlewnej przypada na województwo wielkopolskie - ok. 60%, nie chcę się sprzeczać o niewielkie różnice i jeżeli wprowadzimy program, jeżeli rząd będzie miał pomysł na sfinansowanie tego programu, to gdyby w perspektywie czasu był zakaz eksportu mięsa wieprzowego lub produktów z tego mięsa, istnieje prawdopodobieństwo wyłączenia w kraju tzw. regionu wolnego od tejże choroby. Ale tą chorobą objęte są wszystkie rejony naszego kraju i rząd musi sobie z tego sprawę zdawać.</u>
          <u xml:id="u-95.8" who="#RomualdAjchler">Wysoka Izbo! Ogromnym wysiłkiem przystosowaliśmy nasz przemysł rolno-spożywczy - myślę o przygotowaniu, spełniliśmy warunki fitosanitarne, które na nas nakładała Unia Europejska - i dzisiaj nie możemy tego zmarnować poprzez zaniechanie walki z chorobami zwierzęcymi, które w Polsce jednak występują. Ja nie składam poprawki, nie składam poprawki dlatego, że zrobiła to sejmowa Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi, zwracając uwagę na problem, być może nie uzasadniając go, tak jak ja w tej chwili o tym mówię, o wadze tego problemu, ale prosiłbym, aby odpowiadając, minister raczył odnieść się do tego tematu i odpowiedział na pytanie, czy rząd może wprowadzić program walki z chorobą Aujeszky'ego, która jest głównym powodem braku możliwości naszego eksportu dzisiaj żywca trzody chlewnej, a w perspektywie czasu być może i mięsa wieprzowego albo i produktów pochodzenia zwierzęcego. Unia Europejska przygląda się bowiem naszemu eksportowi, przygląda się naszej ekspansji na rynek artykułów rolno-spożywczych. Nie możemy tego zmarnować. Dlatego zwracam na to uwagę i żałuję bardzo, że Komisja Finansów Publicznych nie pochyliła się nad tym problemem nisko.</u>
          <u xml:id="u-95.9" who="#RomualdAjchler">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W związku z tym, że przekroczyłem czas, przepraszam pana marszałka za to. Miałem zamiar poruszyć jeszcze temat postępu biologicznego, ale skorzystam w tym przypadku z możliwości zadawania pytań i aby być w zgodzie z regulaminem Sejmu, na tym wystąpienie zakończę. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-95.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#DonaldTusk">Pan poseł Grzegorz Woźny, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#GrzegorzWoźny">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kiedy projekt budżetu państwa na rok 2005 był już przez rząd przyjęty i skierowany do Wysokiego Sejmu, Urzędowi Patentowemu przydzielono do realizacji nowe zadania wynikające z uczestnictwa we wspólnotowym systemie ochrony znaków towarowych i wzorów przemysłowych oraz europejskim systemie patentowym. Dlatego też chciałbym złożyć poprawkę zapewniającą właściwą pracę tego urzędu. Składam poprawkę dotyczącą części 61 działu 750 rozdziału 75001. Proponuję zwiększenie o 2300 tys. zł budżetu Urzędu Patentowego na 2005 r. w zakresie wydatków, z następującym podziałem: w § 4020 - zwiększenie wydatków osobowych o kwotę 700 tys. zł, w § 4300 - zwiększenie wydatków związanych z opłatami za łącza internetowe, serwisy pogwarancyjne wdrożonych systemów informatycznych oraz opłatami licencyjnymi za dostęp do bazy Epoque Net o kwotę 600 tys. zł oraz w § 6060 - zwiększenie wydatków majątkowych na modernizację i rozwój systemu informatycznego Urzędu Patentowego o kwotę miliona złotych.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#GrzegorzWoźny">Kwota 700 tys. zł zostanie przeznaczona na podniesienie wynagrodzeń pracowników służby cywilnej. Jest to konieczne dla zapewnienia zatrudnienia wysoko wyspecjalizowanej kadry, zwłaszcza w zakresie prawa europejskiego i informatyki, z bardzo dobrą znajomością języków obcych. Dotychczasowy poziom wynagrodzeń - a wynosi on aktualnie 2405 zł - uniemożliwia pozyskanie tej kadry oraz powoduje odpływ specjalistów z Urzędu Patentowego. Urząd musi zapewnić ekspertom dostęp do bazy Epoque Net, niezbędny w badaniach patentowych stanu techniki i wynalazków, 200 tys. zł, a także zwiększoną przepustowość łącz internetowych do 10 megabajtów, 90 tys. zł, co umożliwi realizację nałożonych na Urząd Patentowy Rzeczypospolitej Polskiej badań znaków towarowych dla Urzędu Harmonizacji Rynku Wewnętrznego i nieodpłatne korzystanie z patentowych i znakowych baz danych szczególnie małym i średnim przedsiębiorstwom. Kwota w wysokości 290 tys. zł zostanie przeznaczona na pokrycie kosztów serwisów pogwarancyjnych wdrożonych systemów internetowych.</u>
          <u xml:id="u-97.2" who="#GrzegorzWoźny">Środki w kwocie miliona złotych zostaną przeznaczone na wydatki związane z konieczną modernizacją i rozwojem systemu informatycznego Urzędu Patentowego, który odbiega znacznie od standardów przyjętych w Europejskiej Organizacji Patentowej. Niezbędne są też inwestycje w zakresie podniesienia bezpieczeństwa systemu informatycznego. Modernizacja jest warunkiem otrzymania przez Urząd Patentowy nowoczesnego sprzętu oraz narzędzi informatycznych z Europejskiego Urzędu Patentowego, niezbędnych do realizacji zadań eksperckich w zakresie udzielania praw wyłącznych.</u>
          <u xml:id="u-97.3" who="#GrzegorzWoźny">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jednocześnie chciałbym przedstawić wniosek, aby zwiększyć w budżecie Urzędu Patentowego wpływy do budżetu państwa w roku 2005 w kwocie 2,5 mln zł. Poprawka ta jest nie tylko neutralna dla budżetu, ale zwiększy dochody budżetu państwa w 2005 r. o 200 tys. zł. Stąd proszę Wysoką Izbę o jej przyjęcie, a na ręce pana marszałka tę poprawkę w imieniu posłów podpisanych składam. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#DonaldTusk">Głos zabierze pani poseł Joanna Senyszyn, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#JoannaSenyszyn">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Z przykrością stwierdzam, że stała się rzecz do tej pory niespotykana. Prowadzący obrady Sejmu marszałek Ujazdowski, prowadzący przed panem marszałkiem, uniemożliwił mi sprostowanie mylnie zrozumianej przez posła Chlebowskiego mojej wypowiedzi. Do tej pory nigdy taka rzecz nie miała miejsca. Bardzo się dziwię, że marszałek Ujazdowski swoje prywatne poglądy i sympatie przekłada na urząd, który sprawuje, i z powodów politycznych uniemożliwia zabranie głosu posłowi Sojuszu Lewicy Demokratycznej w trybie, który zawsze był w Sejmie dopuszczany. Zgłoszę zresztą w tej sprawie oficjalny protest. Korzystam z tego, że Sojusz Lewicy Demokratycznej ma jeszcze dużo czasu. I zamierzam ten czas wykorzystać.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#JoannaSenyszyn">Zdaję sobie sprawę, że jest to debata budżetowa. Ponieważ jednak ta debata została przez posła Chlebowskiego, a także przez marszałka Ujazdowskiego upolityczniona, w związku z tym czuję się zwolniona z obowiązku trzymania się ściśle wniosków dotyczących budżetu, a pozwolę sobie szerzej uzasadnić moją tezę, mój wniosek, że Instytutowi Pamięci Narodowej należy odebrać znaczną część pieniędzy, gdyby zależało to tylko ode mnie - to całość, bo w ten sposób można każdą instytucję na szczęście zlikwidować. Jako profesor ekonomii mogę to powiedzieć z całą stanowczością.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#komentarz">(Poseł Krystyna Skowrońska: Błędne założenie.)</u>
          <u xml:id="u-99.3" who="#JoannaSenyszyn">Bardzo żałuję, że osoby, które tak bronią Instytutu Pamięci Narodowej, nie znają wielu faktów, nie znają całej prawdy o Instytucie Pamięci Narodowej, i jak z tego wynika, nie czytają. Kiedyś była taka rozmowa z jakimś pisarzem, zresztą bardzo marnym, i pytano go: czy pan dużo czyta, a on mówi: nie, skądże, ja piszę. No właśnie, jak się tylko pisze lub tylko mówi, a nie czyta, to trudno, żeby te wypowiedzi miały jakiś głębszy sens.</u>
          <u xml:id="u-99.4" who="#JoannaSenyszyn">W każdym razie kiedy mówimy o Instytucie Pamięci Narodowej, to musimy sobie zdawać sprawę, że ustawa o Instytucie Pamięci Narodowej, uchwalona przez Sejm 18 grudnia 1998 r., a znowelizowana 9 kwietnia 1999 r., jest zła. To jest nie tylko moje zdanie, ale opinie bardzo wielu ludzi, którzy się na tym znają, bardzo wielu historyków. Bardzo polecam wszystkim, którzy są tak zacietrzewieni w dyskusji, artykuł profesora Andrzeja Romanowskiego, który ukazał się w „Gazecie Wyborczej” nr 226, w wydaniu z dnia 25 i 26 września 2004 r., bo to była „Gazeta Świąteczna”, wydanie dwudniowe.</u>
          <u xml:id="u-99.5" who="#JoannaSenyszyn">Pozwolę sobie zacytować pewne istotne fragmenty, które, mam nadzieję, uświadomią fakt, że nie należy instytucji działającej na tak złych podstawach prawnych dawać pieniędzy. Art. 32 ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej mówi, że: „Jeżeli w istniejących i dostępnych dokumentach, w które pokrzywdzony miał wgląd lub otrzymał ich kopie, znajdują się nazwiska funkcjonariuszy, pracowników lub kryptonimów współpracowników organów bezpieczeństwa państwa, którzy zbierali lub oceniali dane o nim, lub tych, którzy prowadzili tych współpracowników, to - na żądanie pokrzywdzonego - należy mu podać nazwisko oraz dalsze dane osobowe tych funkcjonariuszy, pracowników i współpracowników”. Ustawa ta czy ten artykuł ustawy jest w rażący sposób sprzeczny z ustawą z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych oraz z ustawą z 22 stycznia 1999 r. o ochronie informacji niejawnych. Ten niewinny z pozoru zapis oznacza bowiem, że nic nie jest tajne, że wszystko może być ujawnione.</u>
          <u xml:id="u-99.6" who="#JoannaSenyszyn">Jeżeli chodzi o przypadki bezprawia, jakie uprawia IPN, to takim przypadkiem jest pojęcie zbrodni komunistycznej. Są nią, jak wyjaśnia art. 2 ustawy, czyny popełnione przez funkcjonariuszy państwa komunistycznego w okresie od dnia 17 września 1939 r. do dnia 31 grudnia 1989 r., polegające na stosowaniu represji lub innych form naruszania praw człowieka wobec jednostek lub grup ludności. Data końcowa, 31 grudnia 1989 r., oznacza już okres rządów Tadeusza Mazowieckiego. Jak napisano, zaraz zacytuję, gdzie...</u>
          <u xml:id="u-99.7" who="#komentarz">(Poseł Przemysław Gosiewski: Przepraszam, ile czasu zostało...)</u>
          <u xml:id="u-99.8" who="#JoannaSenyszyn">Dużo.</u>
          <u xml:id="u-99.9" who="#komentarz">(Poseł Romuald Ajchler: 26 minut.)</u>
          <u xml:id="u-99.10" who="#JoannaSenyszyn">Jest. No, za chwilę może do tego się odniosę szerzej.</u>
          <u xml:id="u-99.11" who="#komentarz">(Poseł Zbigniew Chlebowski: Trzeba się nauczyć czytać.)</u>
          <u xml:id="u-99.12" who="#JoannaSenyszyn">Tak, ja umiem czytać, tylko mam bardzo dużo materiałów. Natomiast trzeba czytać z rozwagą, nie tak bezmyślnie. Tak że tutaj myślenie też jest potrzebne, panie pośle Chlebowski.</u>
          <u xml:id="u-99.13" who="#komentarz">(Poseł Maria Nowak: Trzeba czytać wcześniej, a nie dopiero na mównicy.)</u>
          <u xml:id="u-99.14" who="#komentarz">(Poseł Krystyna Skowrońska: Kabaret!)</u>
          <u xml:id="u-99.15" who="#JoannaSenyszyn">Jeżeli właśnie chodzi o tę definicję zbrodni komunistycznej, to wykroczenie lub występek może być zbrodnią, o ile popełnił ją komunista. Tak więc Instytut Pamięci Narodowej wprowadza ustawową nierówność obywateli wobec prawa. Tego nie było nawet w okresie PRL. Ale co na to mówią orędownicy Instytutu Pamięci Narodowej? Mówią oni, że taką cenę trzeba było zapłacić, aby osądzić szybciej PRL-owskie przestępstwa. A więc aby zwiększyć jak gdyby efektywność działania IPN, trzeba było nie stosować zasad demokracji, łamać prawo - a więc uruchomić, jak pisze właśnie prof. Romanowski, logikę quasi-rewolucyjną.</u>
          <u xml:id="u-99.16" who="#JoannaSenyszyn">W jaki sposób można określić postępowanie Instytutu Pamięci Narodowej na każdym polu? No, jako kompletny chaos - to zdanie historyka. Najbardziej to widać na styku prawa karnego i historii. Na przykład Instytut Pamięci Narodowej chciał wszczynać odrębne polskie śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej. Trzeba wiedzieć, że byłoby to działanie czysto symboliczne, bo bez współpracy z prokuraturą rosyjską, bez dostępu do rosyjskich archiwów działania te oczywiście musiałyby zakończyć się niepowodzeniem. Ale to oczywiście nic szkodzi, dlatego że Instytut Pamięci Narodowej chce podejmować działania, które będą rozpisane na 10, 15 czy 20 lat, bo wtedy będzie miał rację istnienia. Ostatnio właśnie katowicki oddział Instytutu Pamięci Narodowej wszczął śledztwo w sprawie wprowadzenia 13 grudnia 1981 r. w Polsce stanu wojennego. Warto tutaj powiedzieć, że IPN przychylił się tym samym do wniosku związanego z Radiem Maryja egzotycznego porozumienia organizacji kombatanckich i niepodległościowych, które m.in. napisały apel do prezesa telewizji publicznej, aby nie emitował w niej „Czterech pancernych i psa”, gdyż serial ten wypacza historię.</u>
          <u xml:id="u-99.17" who="#komentarz">(Poseł Gabriela Masłowska: Obraz nienawiści.)</u>
          <u xml:id="u-99.18" who="#JoannaSenyszyn">Prezes Dworak - to jedyne słowa pochwały, które mogę pod jego adresem skierować - nie przejął się tym i pokazuje „Stawkę większą niż życie”, natomiast IPN potraktował zupełnie poważnie te różne bzdurne apele i otworzył sprawę, którą, pragnę przypomnieć, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zamknął ostatecznie uchwałą z 20 października 1996 r., kiedy to ustalił, że wprowadzenie stanu wojennego było podyktowane wyższą koniecznością.</u>
          <u xml:id="u-99.19" who="#JoannaSenyszyn">Jeżeli chodzi o IPN, to właśnie ta IPN-owska chęć sprawiedliwości przeradza się w gruncie rzeczy w niesprawiedliwość. Były wiceminister spraw wewnętrznych prof. Jan Widacki, opiniując przed laty projekt ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, napisał, że jest to ustawa, która z Hilarego Minca czyni pokrzywdzonego przez komunizm, a z Tadeusza Mazowieckiego czyni funkcjonariusza komunistycznego państwa, i powiedział, że nie jest to chyba dobra ustawa wobec tego. No, słowo „chyba” jest tu zbędne - oczywiście, że jest to zła ustawa.</u>
          <u xml:id="u-99.20" who="#JoannaSenyszyn">W Instytucie Pamięci Narodowej jest i prokuratura, i placówka historyczna. To są dwie instytucje całkowicie odmienne, które właściwie nie mogą się ze sobą zgodzić. Prokurator chce osądzać, a historyk chce rozumieć mechanizmy. Prokurator nie szuka okoliczności łagodzących, gdyż tym zajmuje się adwokat, a w Instytucie Pamięci Narodowej adwokatów nie ma. Historyk nie powinien być zainteresowany, i nie jest, ani kwestią winy, ani kary, tylko chce analizować dziejowe procesy.</u>
          <u xml:id="u-99.21" who="#JoannaSenyszyn">W związku z tym, że Instytut Pamięci Narodowej łączy w sobie sprzeczne jak gdyby działania, nie może działać dobrze - to jest po prostu niemożliwe. Dlaczego zatem nie możemy prowadzić uczciwej dyskusji na temat Instytutu Pamięci Narodowej? Dlaczego wszyscy, którzy krytykują Instytut Pamięci Narodowej, są odsądzani od czci i wiary, a wszyscy ci, którzy Instytut Pamięci Narodowej popierają, stroją się w piórka obrońców demokracji, chociaż w rzeczywistości jest akurat odwrotnie? Ano dlatego, że taka się wytworzyła ostatnio w Polsce sytuacja, że ciągle chce się coś rozdrapywać, ciągle chce się kogoś krytykować. To przecież po ostatniej akcji posła, a właściwie przewodniczącego partii Jarosława Kaczyńskiego, który chce już delegalizować Sojusz Lewicy Demokratycznej, w Internecie przeczytałam tak przepięknie przekształconą myśl Goi: „Gdy rozum śpi, budzą się kaczory”. No, coś w tym jest, jednak społeczeństwo to właśnie tak ocenia...</u>
          <u xml:id="u-99.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-99.23" who="#komentarz">(Poseł Wojciech Jasiński: Ale klasę pani pokazuje.)</u>
          <u xml:id="u-99.24" who="#JoannaSenyszyn">Dziękuję za oklaski.</u>
          <u xml:id="u-99.25" who="#JoannaSenyszyn">Społeczeństwo właśnie tak ocenia te działania i społeczeństwo naprawdę tak ocenia działania Instytutu Pamięci Narodowej. Ale...</u>
          <u xml:id="u-99.26" who="#komentarz">(Poseł Wojciech Jasiński: I całą ustawę, tak, zgadzam się.)</u>
          <u xml:id="u-99.27" who="#JoannaSenyszyn">No, cieszę się, że się prawa strona jakoś powoli uspokaja, bo będę mogła mówić dalej.</u>
          <u xml:id="u-99.28" who="#JoannaSenyszyn">W ustawie o Instytucie Pamięci Narodowej została także złamana fundamentalna, obowiązująca zawsze zasada archiwistyki, że zbiorów się nie dzieli pod kątem ideowym czy politycznym, że nie przenosi się ich w nowe miejsce, nie rujnuje się istniejących zasobów, nie niszczy tego, co już jest. W IPN dzieje się zupełnie inaczej. Instytut stworzył zjawisko, które jest groźne, a mianowicie upolitycznił archiwa i oczywiście na to potrzebuje wiele pieniędzy. Archiwa mogłyby oczywiście znajdować się nie w Instytucie Pamięci Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-99.29" who="#JoannaSenyszyn">Warto przypomnieć, że 8 października 1998 r. Rada Legislacyjna przy premierze wydała miażdżącą opinię prawną na temat ustawy o IPN, jednakże opinii tej w czasie nowelizacji nie uwzględniono i jego istota nie została zmieniona. Przeciwnie, została raczej zaostrzona, a z roty ślubowania prezesa IPN wykreślono słowa, że ma on strzec praworządności. A więc teraz prezes IPN już strzec praworządności nie musi - wielka oczywiście szkoda.</u>
          <u xml:id="u-99.30" who="#JoannaSenyszyn">Instytut Pamięci Narodowej w ocenie historyków, o czym właśnie pisze wyraźnie cytowany już przeze mnie prof. Andrzej Romanowski, wkracza również w kompetencje innych organów państwa i w ten sposób niszczy trójpodział władzy. Częściowo zastępuje władzę sądowniczą, częściowo chce zastępować władzę wykonawczą, gdyż prezes IPN może w szczególnie uzasadnionych wypadkach zezwolić na ujawnienie wiadomości stanowiącej tajemnicę państwową. Dalej już cytować nie będę, zresztą może najlepiej sytuację Instytutu Pamięci Narodowej ilustruje wypowiedź jego prezesa prof. Leona Kieresa, który powiedział: „Nie mogę nie zgodzić się z poglądem, że IPN może doprowadzić do sytuacji dramatycznych z punktu widzenia interesów Polski”. Gdyby takie zdanie wypowiedział przeciwnik IPN, byłoby to oczywiście w pełni uzasadnione, jednakże zdanie takie wypowiedziane przez jego prezesa powinno zastanowić nawet pana posła Chlebowskiego i pana marszałka Ujazdowskiego.</u>
          <u xml:id="u-99.31" who="#JoannaSenyszyn">Na zakończenie powiem, że to wszystko sprawia, iż nie wolno finansować i dawać coraz więcej pieniędzy instytucji, która łącząc rozmaite porządki, kreuje w gruncie rzeczy przedziwny twór sprzeczny z demokracją i łamiący prawo. Tego nie można finansować. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-99.32" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#DonaldTusk">Aldona Michalak, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#AldonaMichalak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! W związku z tym, iż wszyscy posłowie zainteresowani są nie tylko podziałem środków budżetowych, ale i wpływem tych środków do budżetu, chciałbym zadać jedno niedyskretne pytanie.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#AldonaMichalak">Otóż, podczas prac nad poselskimi projektami ustaw antylichwiarskich uzyskałam informacje od pana ministra i od generalnego inspektora informacji finansowej, iż cały sektor instytucji pozabankowych, świadczących usługi finansowe i pożyczkowe nie jest objęty żadnym nadzorem. Skala usług finansowych świadczonych przez te instytucje to według szacunków Narodowego Banku Polskiego 12,5 mld zł rocznie. Jednocześnie pan, panie ministrze, udzielając mi odpowiedzi w sprawie stanowiska dotyczącego wprowadzenia ustaw antylichmiarskich, wyjaśnił, że minister finansów nie wie, jakie podatki płacą instytucje pozabankowe i czy w ogóle je płacą do polskiego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-101.2" who="#AldonaMichalak">W związku z tym, że szacowana przez Narodowy Bank Polski kwota obrotów 12,5 mld zł rocznie - w praktyce jest to na pewno o wiele więcej - pozostaje wielką niewiadomą pod względem kosztów i podatków, zwracam się o podjęcie stosownych działań w tym zakresie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#DonaldTusk">Pytania. Zapisało się 21 posłów do zadawania pytań. Ograniczam czas do 2 minut dla każdego z posłów.</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#DonaldTusk">Pan poseł Stanisław Kopeć, SLD.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#StanisławKopeć">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wnioski o dopłaty bezpośrednie wykazały, iż poziom wykształcenia w naszym rolnictwie wygląda tak: 4% rolników z wyższym wykształceniem, 51% z średnim oraz zasadniczym i aż 45% z podstawowym, mniej niż podstawowym, a nawet bez wykształcenia. Ustawa o ustroju rolnym określa konieczność wykształcenia rolniczego jako podstawę do prowadzenia gospodarstwa. Zgodnie z zapisem ustawy o systemie oświaty minister rolnictwa może wspierać kształcenie na rzecz naszego polskiego rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#StanisławKopeć">Mam pytanie do pana ministra rolnictwa: czy pana zdaniem środki zapisane w części 32, 33 i 35 budżetu mogą mieć istotny wpływ na poprawę jakości kształcenia w polskich szkołach rolniczych w przeddzień egzaminów zewnętrznych, które odbędą się w połowie 2005 r. W związku z tym, jeżeli można, panie marszałku, składam dwie poprawki. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#DonaldTusk">Pan poseł Przemysław Gosiewski. Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#DonaldTusk">Pani poseł Joanna Senyszyn. Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-104.3" who="#DonaldTusk">Pan poseł Franciszek Stefaniuk.</u>
          <u xml:id="u-104.4" who="#DonaldTusk">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zgodnie z art. 44 ust. 2 regulaminu Sejmu z 2002 r. chciałem zgłosić poprawkę, a w odniesieniu do zgłaszania poprawek regulamin nie określa czasu, ale postaram zmieścić się w 2 minutach.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Sejm Rzeczypospolitej Polskiej III kadencji 22 grudnia 2000 r. dał ustawową obietnicę podwyżek płacowych pielęgniarkom i położnym, potocznie określaną ustawą 203. Sejm jednak nie wskazał źródła pokrycia kosztów tej poprawki. Z tego tytułu do dziś zadłużenie w samodzielnych publicznych zakładach opieki zdrowotnej urosło do kwoty 2220 mln zł. Taka suma została zarejestrowana w Narodowym Funduszu Zdrowia. Jest to kwota przytłaczająco obciążająca zadłużenie polskich szpitali. Należałoby zadać pytanie retoryczne: dlaczego w rządowej wersji budżetu państwa nie została określona wielkość środków potrzebnych na pokrycie zadłużenia wynikającego z ustawy 203? Upoważnienie dla ministra finansów do udzielenia pożyczek ze środków budżetu państwa samodzielnym publicznym zakładom opieki zdrowotnej nie rozwiązuje problemu, ponieważ pożyczki to sposób doraźnej pomocy, która zadłużenie jeszcze pogłębia poprzez odsetki i obsługę długu. Pożyczkę trzeba spłacać. Uchylenie sławetnej ustawy 203 jest niemożliwe, ponieważ służba zdrowia jest, po bezrobotnych, grupą najmniej zarabiającą. Pozostawienie tej sprawy samej sobie też jest niemożliwe, bo Sejm jest instytucją konstytucyjną i nie może pogłębiać bałaganu powstałego na skutek wcześniej popełnionego błędu.</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Wobec tego w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego i posłów PSL pozwolę sobie wnieść stosowną poprawkę. Zadłużenie wynosi 2220 mln zł. Zdajemy sobie sprawę ze szczupłości środków budżetowych, więc wnosimy poprawkę realną, nie propagandową, którą składam zgodnie z regulaminem Sejmu, dotyczącą pokrycia w tegorocznym budżecie 50% tych środków, to jest sumy 1110 mln, z zamierzeniem pokrycia drugiej części w następnym roku budżetowym.</u>
          <u xml:id="u-105.3" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Panie Marszałku! Czy mam przeczytać tekst poprawki, czy ją złożyć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#DonaldTusk">Proszę złożyć, bo czas pańskiego wystąpienia już dawno minął, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Składam panu marszałkowi tekst poprawki z podpisem 17 posłów.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#DonaldTusk">Pan poseł Przemysław Gosiewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PrzemysławGosiewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nowoczesne metody leczenia chorób nowotworowych wymagają zastosowania w diagnostyce badań wykonywanych na pozytonowych tomografach emisyjnych, które przez zastosowanie w nich technik nuklearnych umożliwiają szybkie wykrycie choroby nowotworowej. Dzięki tym urządzeniom i szybkiej diagnostyce możliwe jest uratowanie wielu tysięcy istnień ludzkich. Zgodnie z normami Unii Europejskiej takich urządzeń w Polsce powinno być kilkanaście, obecnie natomiast działa tylko jedno, w Bydgoszczy.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#PrzemysławGosiewski">W związku z tym mam następujące pytania do pana ministra zdrowia:</u>
          <u xml:id="u-109.2" who="#PrzemysławGosiewski">Po pierwsze: Czy resort zdrowia, mając na uwadze poprawę jakości leczenia osób chorych na choroby nowotworowe i ratowanie życia wielu z nich, widzi potrzebę uruchomienia w Polsce programu PET w ramach środków przeznaczonych na realizację Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych?</u>
          <u xml:id="u-109.3" who="#PrzemysławGosiewski">Po drugie: Ile takich urządzeń powinno zacząć funkcjonować w Polsce w ciągu najbliższych 3 lat, aby stworzyć sieć umożliwiającą racjonalny dostęp do tych badań dla chorych na choroby nowotworowe?</u>
          <u xml:id="u-109.4" who="#PrzemysławGosiewski">Po trzecie: Czy w ocenie resortu zdrowia Świętokrzyskie Centrum Onkologii w Kielcach, mające przygotowaną kadrę lekarzy, fizyków medycznych i farmaceutów, jest ośrodkiem, który spełnia warunki niezbędne do tego, aby było w nim umiejscowione urządzenie PET?</u>
          <u xml:id="u-109.5" who="#PrzemysławGosiewski">I po czwarte: Czy resort zdrowia poprze poprawkę zwiększającą środki w budżecie państwa na rok 2005 na realizację Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych? Czy zgodzi się na rozpoczęcie realizacji inwestycji na zakup pozytonowego tomografu emisyjnego dla Świętokrzyskiego Centrum Onkologii w Kielcach, polegającej na wykonaniu w 2005 r. prac projektowych i modernizacyjnych?</u>
          <u xml:id="u-109.6" who="#PrzemysławGosiewski">Panie Marszałku! Chciałbym w tym zakresie zgłosić odpowiednią poprawkę w imieniu klubu Prawo i Sprawiedliwość. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#DonaldTusk">Pan poseł Lech Kuropatwiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#LechKuropatwiński">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#LechKuropatwiński">Panie Ministrze, mam kilka pytań, odnoszą się do pozycji: bezpieczeństwo publiczne. W zapisie budżetowym jest wzrost o 103%, ale w pozycji: jednostki terenowe Policji kwotę zmniejszono o 30 mln - to daje 94,2%. W pozycji: Ochotnicze Straże Pożarne jest mniej o 8,5 mln, czyli - 71,3%. Policjanci są nisko uposażeni i słabo uzbrojeni, mają przestarzały sprzęt. Dlaczego rząd nie wywiązuje się z obietnic wyborczych i nie podwyższa w budżecie tych środków o 4%, jak to było wcześniej mówione?</u>
          <u xml:id="u-111.2" who="#LechKuropatwiński">Platforma Obywatelska stawia wnioski mniejszości. Wniosek nr 6 dotyczy zabrania dotacji dla Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa o 100 mln zł. Czy rząd poprze ten wniosek? Wniosek mniejszości nr 8: poseł Chlebowski z PO chce zabrać 200 mln zł Państwowemu Funduszowi Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Jak można tym setkom tysięcy dzieci i młodzieży niepełnosprawnej zabrać to, czego brakuje im już na dzień dzisiejszy? Czy to wrażliwość, czy po prostu doprowadzenie do upadku tychże placówek?</u>
          <u xml:id="u-111.3" who="#LechKuropatwiński">W ustawie budżetowej dalej nie zaplanowano dotacji dla organizacji grup producenckich. Czy rządowi i ministerstwu rolnictwa nie zależy na tworzeniu grup producentów, które to bardzo skutecznie działają w Unii Europejskiej? Proszę o odpowiedź, dlaczego brak tego zapisu.</u>
          <u xml:id="u-111.4" who="#LechKuropatwiński">Czym rząd pokryje i komu zabierze, w jakich działach przeprowadzone zostaną cięcia, czy zostanie podwyższony deficyt budżetu państwa? Odnoszę się w tym miejscu do nieprzegłosowanej podwyżki dotyczącej opłat ZUS i KRUS, a jest to kwota ok. 3 mld zł. Jaka będzie decyzja rządu w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-111.5" who="#LechKuropatwiński">Panie ministrze, czy rząd będzie głosował za wnioskiem mniejszości nr 3, autorstwa posła PO, o obniżenie o 200 mln zł dotacji na restrukturyzację górnictwa?</u>
          <u xml:id="u-111.6" who="#LechKuropatwiński">Kończę już, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-111.7" who="#LechKuropatwiński">Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej już na początku IV kadencji proponowała, aby górnictwo dać w zarządy górnikom, a nie pośrednikom i spółkom zarabiającym od ceny wydobycia 150 zł trzykrotnie, bo do kwoty 450–500 zł za tonę. To czysty zysk, który państwo oddaje. Co przeszkadza rządowi, jakich potrzebuje argumentów, aby po różnych aferach typu Rywingate czy afera Orlenu zająć się tym, zanim jeszcze zacznie działać komisja śledcza, i zlikwidować krwiożercze i wysokocenowe mafie węglowe? Jest to konieczne. Nie sądzę, żeby rząd miał w tym interes. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-111.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#DonaldTusk">Pan poseł Bartłomiej Szrajber.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#BartłomiejSzrajber">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#BartłomiejSzrajber">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam pytanie do pana ministra finansów. Panie ministrze, pytanie dotyczy Metra Warszawskiego, inwestycji niezwykle ważnej dla Warszawy. Jak wiadomo, ta inwestycja trwa od 1983 r. i rokrocznie była finansowana, jest finansowana w pewnej części z budżetu centralnego.</u>
          <u xml:id="u-113.2" who="#BartłomiejSzrajber">W tym roku w czasie wakacji Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość złożył stosowny projekt ustawy, tak żeby były gwarancje rządowe na budowę inwestycji, jaką jest Metro Warszawskie, by załatwić sprawę do samego końca, a więc do zakończenia budowy kolejki podziemnej w Warszawie, tym bardziej że od 1 maja, jak wiadomo, jesteśmy członkiem Unii Europejskiej i zgodnie z tym, co mówił pan premier Belka w swym exposé 15 października, kiedy zachęcał samorządy, ale nie tylko, by zgłaszać wnioski do Unii Europejskiej, trzeba mieć gotowe projekty na inwestycje infrastrukturalne. Ponieważ niestety w naszym przekonaniu ten projekt ustawy został zablokowany, złożyliśmy w tej chwili, na dzisiejszym posiedzeniu wniosek, a właściwie poprawkę do budżetu, aby te pieniądze w tym roku rząd również przeznaczył.</u>
          <u xml:id="u-113.3" who="#BartłomiejSzrajber">Moje pytanie jest takie: Jak pan, panie ministrze, widzi sprawę finansowania Metra Warszawskiego? Czy podtrzymuje pan minister stanowisko pana premiera, na które niestety nie otrzymałem jeszcze do tej pory odpowiedzi, w sprawie warunków i gwarancji przekazania środków krajowych po to, by przyspieszyć rozwiązanie problemu komunikacyjnego w Warszawie? Chodzi o przyjęcie odpowiednich zapisów w polskim prawie, a więc ustawy. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-113.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#DonaldTusk">Pan minister sygnalizuje mi, że przedstawiciel rządu chciałby w tej chwili zabrać głos, tak? Nie? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-114.2" who="#DonaldTusk">Pan poseł Stanisław Kalemba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#StanisławKalemba">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Ja też nawiążę do wniosków sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, jednomyślnie zaproponowanych Komisji Finansów Publicznych, i pozwolę sobie zwrócić uwagę na to, że w wielu pozycjach wydatki na rolnictwo na 2005 r. są niższe aniżeli wykonanie w 2004 r. w poszczególnych częściach, m.in. w części 32, w której jest nawet o kilkanaście procent środków mniej.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#StanisławKalemba">Mam pytanie do pana posła sprawozdawcy, ale też do ministra rolnictwa, dlaczego nie ma otwarcia się i kontynuacji, jeżeli chodzi o dotacje do nawozów wapniowych. Ja nie będę mówił o znaczeniu, ale wspomnę o czynniku plonotwórczym, ochronie środowiska, zdrowiu, miejscu pracy, miejscowych kopalniach. To nie może być tak, jak się tłumaczy, że nie jest to uzgodnione z Unią. To jest 20 mln zł. W wielu mechanizmach państw Europy Zachodniej są miliardy euro na dodatkowe programy i nie stanowi to problemu. Bardzo bym prosił, żeby do tego się odnieść.</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#StanisławKalemba">Druga sprawa - moi koledzy już do niej się odnosili - to zwiększenie środków na dofinansowanie kosztów realizacji zadań Inspekcji Weterynaryjnej. Dotyczy to może kilkunastu tysięcy sztuk bydła białaczkowego. Co to oznacza, jeśli się z tym nie uporamy na rynku jednolitym, to można sobie zdawać sprawę. I jeszcze kwestia choroby Aujeszky'ego u trzody. Państwa Unii Europejskiej poradziły sobie z tym, mają programy, środki, dofinansowanie, walczą z tym. My tego tematu nie podejmujemy i zwracają uwagę lekarze weterynarii, zwracają już uwagę rolnicy, że może to spowodować, iż zostaniemy wypchnięci z jednolitego rynku, a straty mogą być rzędu setek milionów złotych. Ja bym prosił ministra rolnictwa, żeby się do tego ustosunkował. Nie możemy być bierni.</u>
          <u xml:id="u-115.3" who="#StanisławKalemba">Sprawa następna. Czy uprawa wikliny na plecenie koszyków... Rząd, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi już się w tym temacie wypowiadali. Chodzi o około 2,5 tys. ha. Czy jest przesądzone, że w roku 2005 te hektary będą objęte płatnościami bezpośrednimi?</u>
          <u xml:id="u-115.4" who="#StanisławKalemba">I gdyby jeszcze można było zadać ostatnie pytanie, jeśli pan marszałek pozwoli: paliwo rolnicze. Polscy rolnicy płacą za 1 litr oleju napędowego do produkcji rolnej od 1 zł do 1,5 zł więcej, to jest 2–3 mld zł więcej. Komisja Europejska zwraca uwagę na to, żeby rozwiązać w Polsce sprawę paliwa rolniczego. Pozwolę sobie złożyć stosowne poprawki. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-115.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#DonaldTusk">Głos zabierze pani poseł Krystyna Skowrońska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#KrystynaSkowrońska">Szanowny Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Panowie Ministrowie i Pani Minister! Pytanie do pana ministra finansów. Gdyby w zdrowiu było zdrowo, pytania tego bym nie zadawała. Co prawda z ustawy zdrowotnej wynika, iż to tam są umieszczone: plan Narodowego Funduszu Zdrowia, termin jego zatwierdzenia i określone procedury dotyczące akceptacji przez ministra zdrowia, ale problem jest duży i polega na zobowiązaniu konstytucyjnym wobec obywateli, czyli w tej trudnej sytuacji służby zdrowia również pan premier, minister finansów i minister zdrowia mogą mieć duże problemy.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#KrystynaSkowrońska">W związku z tym kieruję do pana premiera i do ministra finansów moje pytanie w zakresie propozycji przedyskutowania nowelizacji ustawy o Narodowym Funduszu Zdrowia, o zabezpieczeniu. Chodzi mi o konstrukcję planu Narodowego Funduszu Zdrowia. Zdaję sobie sprawę, że potrzebne są terminy do przygotowania się do kontraktowania usług zdrowotnych, niemniej jednak z procedurą opiniowania takiego planu Narodowego Funduszu Zdrowia należałoby uporać się w terminie wcześniejszym i byłby to integralny załącznik do budżetu.</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#KrystynaSkowrońska">Wydaje mi się, że można taką procedurę przygotować, ale nie w takiej sytuacji, że zakończyliśmy procedowanie nad budżetem i w wolnej chwili opiniujemy plan Narodowego Funduszu Zdrowia. To jest sprawa ważna, poważna, z tego rodzą się określone konsekwencje. Mówimy o tzw. ustawie 203, o uregulowaniu przez państwo takich zobowiązań, o pozwach i sądzie. Czy można by prosić rząd o deklarację co do nowelizacji w tym zakresie, aby te dwie sprawy i te pieniądze publiczne, a przede wszystkim te bardzo duże zobowiązania... i przy tym: jak przygotowujemy się do tego, aby mieć deficyt budżetowy mały i zadłużenie niewielkie?</u>
          <u xml:id="u-117.3" who="#KrystynaSkowrońska">Ostatnie, bardzo precyzyjne i jasne pytanie. Chciałabym usłyszeć od pana ministra: Na jakież to ważne cele i z jakich powodów hojnie są obdarzane Ochotnicze Hufce Pracy? Jakie to ważne zadania realizują i dlaczego tak dużo pieniędzy mają, podczas gdy oświata, nauka ma tych pieniędzy znacznie mniej? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#DonaldTusk">Pan poseł Benedykt Suchecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#BenedyktSuchecki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ja w niedzielę przejrzałem sobie dyskusję z pierwszego i z drugiego czytania sprzed roku, dwóch i trzech i zauważyłem, że niektórzy, i to te same osoby, ci sami posłowie mówią w ten sposób: Nie ma żadnych szans na realizację budżetu danego roku; nie ma żadnych szans na osiągnięcie takich, a takich dochodów z prywatyzacji. Radziłbym, żeby niektórzy posłowie przejrzeli to, co mówili w latach poprzednich i co mówią obecnie. To jest pierwsza sprawa.</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#BenedyktSuchecki">Druga sprawa. Zwracam się do ministra finansów. Panie ministrze, chciałbym wrócić do kwestii kontraktów regionalnych i do przewozów regionalnych, mimo że są zapisane określone środki, i sprawdzić to, albowiem w tych rozkładach jazdy, zwłaszcza PKP, które są obecnie zapowiadane, olbrzymia liczba pociągów, mówiąc krótko, zostanie odwołana. Chodzi o to, żeby po prostu zajrzeć do tej tematyki, przyjrzeć się bliżej temu, jak to jest realizowane.</u>
          <u xml:id="u-119.2" who="#BenedyktSuchecki">Trzecia sprawa to kwestie rolne. Już tu było mówione, kolega poseł Ajchler mówił o nakładach na weterynarię, kolega Kalemba o nakładach na postęp. Chciałbym powiedzieć, że środki przewidziane na ten cel, zwłaszcza na postęp biologiczny, jeżeli chodzi o produkcję roślinną, są naprawdę bardzo skromne. Dlatego składam stosowną poprawkę w imieniu posłów, pokazując środki, z których powinniśmy skorzystać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#DonaldTusk">Pan poseł Andrzej Liss.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#AndrzejLiss">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Pytanie kieruję do prezesa Rady Ministrów. W budżecie państwa na 2005 r. w części 32, w dziale 050: Rybołówstwo i rybactwo zagwarantowano 12 294 tys. zł, co stanowi 71,7% w stosunku do roku 2004. Czym jest spowodowany ten spadek środków na rybołówstwo? W Narodowym Planie Rozwoju na lata 2004–2006, załącznik nr 17, środki zaplanowane w budżecie państwa na rybołówstwo i przetwórstwo ryb w roku 2005 wynoszą 118 208 tys. zł, a środki z Unii Europejskiej na 2005 r. wynoszą 297 801 tys. zł, co ogółem daje 416 009 tys. zł. Panie premierze, co spowodowało tak ogromną różnicę w planowaniu środków między budżetem państwa na 2005 r. w dziale: Rybołówstwo a Narodowym Planem Rozwoju na lata 2004–2006 w dziale: Rybołówstwo na 2005 r.? Czy środki z Unii Europejskiej w wysokości 297 801 tys. zł mają być skierowane na kasację kutrów rybackich, a nie na rozwój polskiego rybołówstwa? Proszę pana premiera o pisemną odpowiedź. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#DonaldTusk">Pani poseł Jolanta Szczypińska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#JolantaSzczypińska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Mam pytanie w kwestii deklaracji rządu na temat działań podjętych w kontekście opieki nad niepełnosprawnymi. Pytam: Dlaczego ten projekt budżetu zakłada dalsze ograniczenie dotacji związanych z zatrudnieniem osób niepełnosprawnych, poprzez zmniejszenie kwoty rekompensującej gminom dochody utracone z tytułu zwolnień przysługujących prowadzącemu zakład pracy chronionej lub zakład aktywności zawodowej oraz zmniejszenie kwoty na dofinansowanie wynagrodzeń dla pracowników niepełnosprawnych? Przecież już wiadomo, że praca dla osób niepełnosprawnych pozostaje głównie w sferze marzeń, a przede wszystkim złudzeń. Państwo jednak nie ma prawa wykluczyć tej grupy ze społeczeństwa, skazując ją na egzystencję i życie na łasce czy garnuszku opieki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#JolantaSzczypińska">Drugie pytanie. Czy rząd pamięta, że zgodnie z obowiązującą ustawą o pomocy społecznej oraz porozumieniami zawartymi w Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno-Gospodarczych jest zobowiązany zwiększyć minimalną gwarancję wysokości zasiłku okresowego? Jeżeli tak, to dlaczego w projekcie ustawy budżetowej nie przewidziano środków finansowych, czyli ok. 200 mln zł, na ten cel?</u>
          <u xml:id="u-123.2" who="#JolantaSzczypińska">Trzecie pytanie. Ponieważ rząd w sierpniu tego roku dostrzegł problem Polaków głodujących, głodnych i ogłosił szczytny program pod tytułem „Posiłek dla potrzebujących”, przeznaczając na ten cel wówczas 300 mln zł, to dlaczego projekt tej ustawy przewiduje jedynie 250 mln zł? Jakie były przyczyny tego, że zabrakło tych 50 mln zł, podczas gdy co piąte dziecko w Polsce jest niedożywione lub głoduje? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-123.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#DonaldTusk">Pan poseł Leszek Świętochowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#LeszekŚwiętochowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam pytanie do ministra finansów. Ostatnio słyszałem wypowiedź posła Sojuszu Lewicy Demokratycznej, że rząd wycofuje się z ustawy o wspieraniu zatrudnienia i rehabilitacji zawodowej i społecznej osób niepełnosprawnych. Czy jest to prawda? Chcę tylko powiedzieć, że ta ustawa przewiduje w roku 2005 oszczędności budżetowe w wysokości ponad 500 mln zł. Wiemy już, że została odrzucona przez Sejm ustawa o FUS, Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Pozwolę sobie również wyrazić nadzieję, że nie przejdzie nowelizacja ustawy o KRUS. Jak w tej sytuacji minister finansów chce zbilansować budżet roku 2005?</u>
          <u xml:id="u-125.1" who="#LeszekŚwiętochowski">Mam również przy tym pytaniu przestrogę dla rządzących w przyszłości, aby nie opierali projektu budżetu na projektach ustaw okołobudżetowych. Już przynajmniej czwarty rok to praktykujemy, a niestety nigdy nie uda się wprowadzić tych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-125.2" who="#LeszekŚwiętochowski">Następne pytanie: Czy w związku z dużym deficytem finansów publicznych, szukaniem oszczędności, racjonalizacją wydatków rząd przewiduje nowelizację ustawy o wsparciu finansowym partii politycznych, która w budżecie na rok 2005 zakłada dotację w wysokości 114 mln zł? Myślę, że jest to kwota bardzo znacząca, którą również należałoby wziąć pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-125.3" who="#LeszekŚwiętochowski">Słyszałem raz wypowiedź przedstawiciela Ministerstwa Finansów, że rząd nie ma pieniędzy na kontrolę jakości paliw. Wobec tego mam pytanie. Czy w związku z ostatnimi efektami rozbicia na szczęście kilku mafii paliwowych - na pewno nie wszystkich - rząd przewiduje zwiększenie kontroli obrotu paliwami? Na pewno efekty byłyby większe niż milion złotych, który tam jest na te kontrole.</u>
          <u xml:id="u-125.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-125.5" who="#LeszekŚwiętochowski">Ostatnie pytanie. Dlaczego - jestem zdecydowanie za odnawianiem zabytków, każda kwota na pewno w Polsce byłaby na ten cel potrzebna z uwagi na zniszczenia jeszcze z okresu II wojny światowej - w budżecie Kancelarii Prezydenta RP jest kwota na odbudowę zabytków Krakowa? Czy nie ma resortu, który odpowiada za odbudowę, rewaloryzację zabytków? Czy to służy polepszeniu image'u prezydenta? I tak ma wysokie notowania, jak myślę, a im więcej wydaje, tym więcej jest później również jakichś niedomówień. Myślę, że to nikomu z nas niepotrzebne. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-125.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#DonaldTusk">Pan poseł Romuald Ajchler.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#RomualdAjchler">Dziękuję bardzo, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#RomualdAjchler">W swoim wystąpieniu, panie ministrze - zwracam się do pana ministra rolnictwa - podniosłem jeden problem i zapowiedziałem, że wrócę w tej części do drugiego. Otóż interesuje mnie temat, panie ministrze, środków na postęp biologiczny. Obserwujemy od wielu, wielu lat; jest to nie tylko obecnie obserwowane, ale także jeszcze za czasów poprzedniego rządu, myślę także o rządzie Unii Wolności i AWS - o zmniejszających się środkach na postęp biologiczny. Zastanawiam się nad tym, panie ministrze, dlaczego jest takie podejście przy konstrukcji budżetowej, że w przypadku tego, co właściwie ma być nośnikiem postępu i co powinien w jak największym stopniu wspomagać budżet, rokrocznie obserwujemy zmniejszanie środków. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi wystąpiła z propozycją zwiększenia prawie o 9 mln zł środków na ten cel, wiedząc o tym, że padają na przykład stada ogierów, które należałoby, powiedzmy, wspomóc, widząc również potrzebę zachowania stad zarodowych wielu gatunków zwierząt. Przecież to jest to, czego się dorobiliśmy i co należy pielęgnować. Przecież nie możemy dopuścić do tego, aby nastąpił tutaj diametralny spadek wsparcia ze strony rządu.</u>
          <u xml:id="u-127.2" who="#RomualdAjchler">I ostatnia sprawa, którą chciałem poruszyć. Nie poruszano tego podczas zadawania innych pytań. Otóż chciałem nawiązać do paliwa rolniczego. Mieliśmy niedawno w Sejmie delegację Irlandii, chyba w ubiegłym tygodniu. Na pytanie posłów dotyczące podejścia tamtego rządu do spraw związanych z paliwem rolniczym i tego, jak to się u nich przedstawia, otrzymaliśmy informację, iż paliwo stosowane w rolnictwie jest o 50% tańsze niż w Polsce. Patrząc zaś na zapisy w ustawie budżetowej, widzimy, że nie ma środków na to, by wprowadzić bony paliwowe, ani na dopłaty z tego tytułu. Ale, panie ministrze, w Polsce - co każdy zresztą wie - w 90% paliwo, którym rolnicy napędzają swoje ciągniki, to tak zwany olej opałowy. Innymi słowy, chcę powiedzieć, że to paliwo rolnicze w Polsce funkcjonuje. Jeżeli prawnie usankcjonowalibyśmy ten proceder, to nie byłoby to ze skutkiem ujemnym dla budżetu państwa. Widać wyraźnie, panie ministrze - a rozumiem, iż taką wiedzę pan ma - że to funkcjonuje w rolnictwie. Czy widzi pan możliwość prawnego uregulowania spraw związanych z paliwem rolniczym w Polsce w 2005 r., mając na względzie przykład rolników, którzy używają do napędzania silników wysokoprężnych oleju opałowego, w przypadku którego jest bardzo duża różnica, jeśli chodzi o akcyzę? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#DonaldTusk">Pan poseł Tadeusz Szukała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#TadeuszSzukała">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-129.1" who="#TadeuszSzukała">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Hasła przedwyborcze SLD głosiły: przywróćmy normalność, wyjście z zapaści finansowej, naprawa finansów publicznych. I po trzech latach mamy rosnące bezrobocie i większą biedę. Dopłaty bezpośrednie do rolnictwa z Unii Europejskiej miały unowocześnić rolnictwo w Polsce. Tak naprawdę jednak podwyższone składki KRUS zabiorą z rolnictwa 1/5 dopłat bezpośrednich, do tego podwyżka VAT, paliwo jest droższe od tego, za które płaci rolnik w Unii Europejskiej, 1–1,50 zł za litr, środki ochrony roślin zdrożały, usługi weterynaryjne też, a jeszcze rolnik musi opłacić utrzymanie konta w banku. Tak naprawdę rolnikowi brakuje tej dopłaty.</u>
          <u xml:id="u-129.2" who="#TadeuszSzukała">I pytanie: Jak ma się dostosować ten polski rolnik do tych wymogów Unii Europejskiej i w jaki sposób nasza polska żywność ma być konkurencyjna wobec żywności unijnej?</u>
          <u xml:id="u-129.3" who="#TadeuszSzukała">Brak opodatkowania i preferencje dla super- i hipermarketów rozkładają mocno opodatkowany polski drobny handel, co oczywiście zwiększa bezrobocie, bo drobne sklepiki są likwidowane.</u>
          <u xml:id="u-129.4" who="#TadeuszSzukała">Panie ministrze, zadaję pytanie: Czy są w Polsce rezerwy dewizowe, rezerwy rewaluacyjne, rezerwy Narodowego Banku Polskiego? Jak duże to są rezerwy i dlaczego rząd nie skorzysta z tych rezerw, mając na względzie rozwój drobnej i średniej przedsiębiorczości, dopłaty dla zadłużonych szpitali itd.? Dziękuję uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#DonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#DonaldTusk">Pani poseł Gabriela Masłowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#GabrielaMasłowska">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-131.1" who="#GabrielaMasłowska">Panie Ministrze! Jako przedstawiciel najwyższej władzy finansowej w Polsce popiera pan koncepcję likwidacji naszej waluty narodowej. Obserwujemy po prostu pana publiczne wystąpienia. Aprobuje pan szkodliwą działalność między innymi Międzyresortowej Grupy Roboczej ds. Integracji Polski z Unią Gospodarczą i Walutową, gdyż wciąż pracuje tam delegowany przez pana podsekretarz stanu w ministerstwie, pan Wiesław Szczuka. W związku z tym mam kilka pytań.</u>
          <u xml:id="u-131.2" who="#GabrielaMasłowska">Który z instrumentów polityki budżetowej będzie w ograniczonym stopniu wykorzystywany w polityce gospodarczej Polski po ewentualnej likwidacji naszej waluty? Czy zatem wejście do strefy euro, które sensu stricto dotyczy polityki pieniężnej, spowoduje także, że do decyzji Europejskiego Banku Centralnego będą należeć problemy związane z polityką fiskalną Europejskiego Banku Centralnego, instytucji, nad którą nie ma kontroli i która nie ponosi żadnej odpowiedzialności? Czy można prowadzić skuteczną politykę gospodarczą wobec własnej gospodarki, nie mając własnej waluty? Co oznacza złowieszcze stwierdzenie, że wyjście ewentualne ze strefy euro wiąże się z tak zwanym wyzerowaniem rynków finansowych? Jaka część aktywów denominowanych w walucie euro - w przypadku gdyby Polska chciała wyjść, po wejściu do strefy euro - jaka część tych aktywów w postaci obligacji, akcji, kredytów, banknotów, bilonu będzie przeliczana na polskie złote i kto będzie o tym decydował? Czy po przystąpieniu do strefy euro możliwe będzie pobudzanie popytu globalnego w Polsce przez kanał stopy procentowej i kanał kursu walutowego? Czy to, że był pan związany z bankiem zagranicznym oraz był pan członkiem Polskiego Stowarzyszenia Ekonomistów Biznesu, pomogło panu w nominacji na stanowisko ministra finansów i czy nadal bierze pan udział w spotkaniach tego stowarzyszenia? Co pan sądzi - już kończę - o złożonej przez nas propozycji dotyczącej tego, by nie tylko bezwzględnie utrzymać 5-procentowy limit inwestycji zagranicznych dla OFE, ale także doliczać w ramach tych 5% do inwestycji zagranicznych zakupy akcji firm zagranicznych na polskim rynku kapitałowym, po prostu w Polsce? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Józef Zych)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#JózefZych">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-133.1" who="#JózefZych">Obecnie pytanie zada pan poseł Stanisław Dulias, niezrzeszony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#StanisławDulias">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Na wiele pytań posłowie nie otrzymują odpowiedzi, mimo że zadają je w sposób dość precyzyjny. Mam jedno takie pytanie, które bezskutecznie zadaję od trzech lat różnym osobom, różnym przedstawicielom. Czy jest możliwe, aby likwidować gospodarkę, a równocześnie twierdzić czy tak oceniać, że jest to sposób na zwiększanie produkcji, a nawet podkreślać fakt wzrostu gospodarczego?</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#StanisławDulias">Panie Ministrze! Proces ten w Polsce trwa. Zmniejszamy produkcję w rolnictwie, rybołówstwie, przemyśle, wydobyciu, przetwórstwie i na wielu innych odcinkach. Może dlatego niedostrzegalne są albo nie chce się o tym mówić, tzn. o skansenach biedy czy gettach nędzy. Dlatego też może rząd się broni przed sporządzeniem rzetelnego raportu i przed dokonaniem oceny przebytej drogi transformacji oraz obecnego stanu.</u>
          <u xml:id="u-134.2" who="#StanisławDulias">Zadam kilka konkretnych pytań: Jak należy rozumieć wysoką inflację, a więc i wzrost cen, a równocześnie wzrost wartości złotówki? Zwykle wzrost cen i inflacja powodują osłabienie pieniądza. Tak to należy odczytywać. U nas jest odwrotnie. Gdzie w budżecie można znaleźć środki na dopłaty bezpośrednie dla rolników na rok 2005, skoro do końca nie było ich w budżecie na rok 2004? Nie można się tam doliczyć tych pieniędzy. Rozumiem, że następuje refundacja ze strony Unii Europejskiej, ale mimo wszystko proszę zwrócić na to uwagę.</u>
          <u xml:id="u-134.3" who="#StanisławDulias">Kolejna sprawa to wzrost dopłat z budżetu na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. Wzrost ten przedstawia się następująco: w 1997 r. wynosił 5 mld zł, w tej chwili wynosi około 30. Idzie to w górę, według prostej kreski, i nic nie wskazuje na to, że coś się zmieni. Czy to nie stanowi poważnego zagrożenia dla społeczeństwa polskiego?</u>
          <u xml:id="u-134.4" who="#StanisławDulias">Już kończę, jeszcze jedna kwestia - sprawa bezrobocia. Bezrobocie jest określane w sposób jednoznaczny: jest spadek i jest szansa. Wydaje mi się, że to jest nieprawda, chyba że chodzi o zwiększenie liczby stanowisk pracy i pokrycie tego bezpośrednio z budżetu. Są takie stanowiska, chociażby te, o których wspominałem, związane ze sprzedażą gazet, tworzonych jest wiele stanowisk administracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-134.5" who="#StanisławDulias">I ostatnie, krótkie pytanie. Ile będzie nas kosztować tworzenie dodatkowych 13 funduszy? Czy to będzie bez kosztów? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-135.1" who="#JózefZych">Obecnie pytanie zada pani poseł Halina Nowina Konopka, Porozumienie Polskie.</u>
          <u xml:id="u-135.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie ma.)</u>
          <u xml:id="u-135.3" who="#JózefZych">Nie ma pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-135.4" who="#JózefZych">Wobec tego proszę panią poseł Marię Nowak, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#MariaNowak">Panie Marszałku! Mam dwa konkretne pytania do pana ministra finansów. Pierwsze pytanie dotyczy finansowania Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie. To przedsiębiorstwo Skarbu Państwa, które zostało skomunalizowane w ubiegłym roku w celu innym aniżeli prywatyzacja przez wojewodę śląskiego, miało obiecaną pomoc publiczną, której niestety nie otrzymało. W dniu dzisiejszym ma duży garb w postaci długu. Jeżeli nie będzie miało zapewnionego finansowania, to ten jedyny tego typu obiekt w Polsce przestanie istnieć. Dlatego pytam: Czy w ramach środków przewidzianych dla woj. śląskiego są środki na dofinansowanie Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku? Jeżeli tak, to w której pozycji zostały uwzględnione? Z informacji, które posiadam, wynika, ale na razie są to informacje prasowe, że akcje spółki, która została utworzona, ma przejąć czy już przejął Zarząd Województwa Śląskiego. Znajduje się tam także ogród zoologiczny i wiele obiektów, które na pewno nie utrzymają się tylko i wyłącznie z wpływów. Z tym wiąże się moje konkretne pytanie: W której pozycji są przewidziane środki na częściowe utrzymanie tego obiektu, mianowicie Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku?</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#MariaNowak">Drugie pytanie dotyczy obiektu, który znajduje się na terenie Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku, a mianowicie Planetarium Śląskiego, które w przyszłym roku będzie obchodziło swoje 50-lecie. Niestety nie jest to obiekt należący do Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku. Jest to placówka oświatowa. Organem prowadzącym dla tej placówki jest prezydent miasta czy gmina Chorzów. Placówka ta posiada aparaturę, która ma 50 lat, jest tam od momentu powstania. Jeżeli zdarzy się jeszcze jedna awaria, to aparatury tej nie będzie już można naprawić. Pozostanie piękny obiekt, budynek, ale nie będzie to już planetarium, bo nie będzie w nim najważniejszej aparatury: kineskopu. W związku z tym stawiam pytanie: Z jakich środków będzie można sfinansować dopłatę, która pozwoli na zakup aparatury kosztującej, według wstępnych obliczeń, 13,5 mln zł? Jest szansa na dofinansowanie z Unii Europejskiej, ale trzeba mieć wkład własny. Gmina Chorzów na pewno takiego wkładu nie ma. Przygotowałam poprawkę w tym względzie. Czy pan minister mógłby powiedzieć, z jakich środków można byłoby pozyskać pieniądze na to dofinansowanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-137.1" who="#JózefZych">Pytanie zada obecnie pan poseł Jan Antochowski, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#JanAntochowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rola i zadania Agencji Nieruchomości Rolnych po przyjęciu ustawy o ustroju rolnym zdecydowanie się zmieniły. Obecnie agencja będzie się zajmowała kreowaniem polityki rolnej, polityki agrarnej, wykupem gospodarstw, natomiast rola opiekuńcza czy socjalna pomału odchodzi w niebyt. Moje pytanie zmierza do tego, czy będą zabezpieczone środki finansowe, szczególnie dla biednych rodzin popegeerowskich, na stypendia i pomoc materialną dla dzieci z tych rodzin? Czy te środki są zabezpieczone w budżecie w innych pozycjach? Z pomocy tej do tej pory korzystało średnio 2–2,5 tys. dzieci. Czy jest gwarancja, że te świadczenia będą zabezpieczone?</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#JanAntochowski">I kolejne pytanie, trochę wstydliwe. Stypendia socjalne ze środków Unii Europejskiej miały być wypłacane we wrześniu. Jest już koniec listopada i nie ma jeszcze stypendiów dla dzieci i młodzieży ze szkół ponadgimnazjalnych i studentów. Jaki jest powód, że tak długo trwa wdrażanie tego programu stypendialnego i kiedy ostatecznie nastąpią pierwsze wypłaty dla uczniów i studentów? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-139.1" who="#JózefZych">Pytanie zada pan poseł Wiesław Okoński, także Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#WiesławOkoński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! W swoim expose dwukrotnie pan podkreślał, że najważniejszą sprawą jest wzrost inwestycji, a także wzrost nakładów inwestycyjnych. Tegoroczny budżet absolutnie zaprzecza tym stwierdzeniom i tym postulatom. Przypomnę, że zostają zlikwidowane ulgi budowlane, zwiększone zostały nakłady na materiały budowlane w związku z obciążeniami VAT. Wobec tego mam pytanie: Dlaczego pomimo deklaracji rządu tak drastycznie zmniejszono nakłady na Krajowy Fundusz Mieszkaniowy - do kwoty 156 mln zł, co stanowi 30% tego, co było w ubiegłorocznym budżecie? Zaplanowane w tegorocznym budżecie ponad 400 mln zł to zdecydowanie za mało w stosunku do oczekiwań.</u>
          <u xml:id="u-140.1" who="#WiesławOkoński">Drugie pytanie. Dlaczego rząd negatywnie odniósł się do wniosku Komisji Infrastruktury, która postulowała zwiększenie środków na Krajowy Fundusz Mieszkaniowy kosztem rezerwy celowej?</u>
          <u xml:id="u-140.2" who="#WiesławOkoński">Następne pytanie. W projekcie budżetu nic nie znalazłem na temat zwrotu podatku VAT w związku ze wzrostem obciążeń, jeśli chodzi o materiały budowlane. W związku z tym stawiam pytanie: Czy będzie zwracany podatek VAT na materiały budowlane, czy nie będzie? Chciałbym to jasno usłyszeć, bo deklaracja rządu była inna.</u>
          <u xml:id="u-140.3" who="#komentarz">(Poseł Janusz Piechociński: Będzie - po wyborach.)</u>
          <u xml:id="u-140.4" who="#WiesławOkoński">Kolejne pytanie. W jaki sposób rząd zamierza stymulować rozwój budownictwa mieszkaniowego? Bez pomocy państwa nie będzie rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Przypomnę, że obecnie oczekuje na mieszkania ok. 1,5 mln rodzin. Tyle samo mieszkań, ok. 1,5 mln, wymaga natychmiastowych remontów.</u>
          <u xml:id="u-140.5" who="#WiesławOkoński">I jeszcze jedna sprawa. Kilkakrotnie składaliśmy propozycję dotyczącą uruchomienia tzw. dużej ulgi mieszkaniowej. Propozycja zakładała umożliwienie sprzedaży tym, którzy wybudowali budynki przy wykorzystaniu dużej ulgi mieszkaniowej, i przeznaczenie tych środków na budownictwo mieszkaniowe. Ta propozycja do dnia dzisiejszego nie znalazła odzwierciedlenia w polityce mieszkaniowej rządu. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-140.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-141.1" who="#JózefZych">O zadanie pytania proszę pana posła Janusza Piechocińskiego, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#JanuszPiechociński">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Mam następujące pytanie: Jak rząd ocenia skalę poszerzenia się szarej strefy po odejściu od systemu ulg i wprowadzeniu wysokiego podatku na materiały budowlane? Jaki to jest zakres, zdaniem rządu? Czy rząd w dalszym ciągu zamierza tolerować taki stan? To, co pokazuje praktyka, i sygnały są wyjątkowo niepokojące.</u>
          <u xml:id="u-142.1" who="#JanuszPiechociński">Drugie pytanie dotyczy strony dochodowej. Będę tu bardzo konsekwentny. Co z podatkiem tonażowym? Rząd od trzech lat przesuwa przedłożenie Wysokiej Izbie projektu tej ustawy i wdrożenie tego podatku. Uważamy, iż jest to skandaliczne, bo przy poprzednim budżecie były składane deklaracje.</u>
          <u xml:id="u-142.2" who="#JanuszPiechociński">Kolejne pytanie. Rok temu rząd deklarował, że kolej uzyska najwyższy w ciągu ostatnich lat budżet. Sejm, wbrew rządowi, przegłosował wielkość 550 mln zł. Czy dzisiaj, po roku, można powiedzieć, zdaniem rządu, zdaniem ministra finansów, że to były zmarnowane pieniądze? Co byłoby z Polskimi Kolejami Państwowymi, gdyby nie decyzja Sejmu w tym zakresie?</u>
          <u xml:id="u-142.3" who="#JanuszPiechociński">Kolejne. Dlaczego rząd upiera się przy tym, aby środki na przygotowanie i realizację inwestycji kolejowych nie były zapisane wprost w budżecie Ministerstwa Infrastruktury, ale w rezerwie celowej? Dlaczego rząd upiera się przy takim właśnie rozwiązaniu, skoro to powoduje, że tak jak niektóre pozycje z tegorocznego budżetu będą one zagrożone w realnym wykonaniu.</u>
          <u xml:id="u-142.4" who="#JanuszPiechociński">Kolejne pytanie dotyka inwestycji drogowych. Jak pan jako minister finansów ocenia ostatnie publiczne zapowiedzi zwiększenia efektu rzeczowego wielkiego programu drogowego? Przypomnę, premier Pol zapowiadał, że wybudujemy 1250 km autostrad, obecny sekretarz stanu podniósł tę liczbę już do 2,5 tys., z czego do roku 2010 Polska ma budować i oddawać, uwaga, rocznie, 250 km autostrad. Jak rząd, zdaniem ministra finansów, ocenia tego typu zapowiedzi i jak to się ma do stanu środków w Krajowym Funduszu Drogowym, planowanych w układzie wieloletnim wydatków inwestycyjnych państwa w dziale: Drogownictwo. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-142.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-143.1" who="#JózefZych">Obecnie głos zabierze i pytanie zada pan poseł Stanisław Kurpiewski, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#StanisławKurpiewski">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-144.1" who="#StanisławKurpiewski">Panie ministrze, trzy pytania. Na poprzednim posiedzeniu zostały odrzucone dwie nowelizacje ustaw. Złożył rezygnację minister Pater, ale to nie rozwiązuje żadnej sprawy. Wiadomo, że z tego tytułu brakuje około 2 mld czy więcej środków, w związku z powyższym kto z tego tytułu poniesie największe koszty braku tych środków? Po drugie, czy jest szansa, że rząd w tej sprawie wystąpi z jakąś szybką nową inicjatywą?</u>
          <u xml:id="u-144.2" who="#StanisławKurpiewski">Następne pytanie. Uczelnie mają system stypendialny. Wiadomo, że na uczelniach państwowych w większości na dziennych bezpłatnych studiach studiuje młodzież bardziej zamożnych obywateli. Czy rząd zamierza w dalszym ciągu rozszerzać system stypendialny na uczelnie prywatne i w mniejszych środowiskach, gdzie w większym zakresie młodzież ze środowisk bardziej zacofanych będzie miała możliwość studiowania.</u>
          <u xml:id="u-144.3" who="#StanisławKurpiewski">I ostatnie pytanie. Czy te poprawki, czy te propozycje, które zostały zgłoszone przez komisję rolnictwa, mają szansę mieć poparcie w 100% przez rząd? Chcę tylko nadmienić, że komisja jednogłośnie, jednomyślnie przyjęła te poprawki. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-144.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-145.1" who="#JózefZych">I jako ostatni pytanie zada pan poseł Helmut Paździor, niezrzeszony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#HelmutPaździor">Panie marszałku, mam dwa pytania. Jedno kieruję pod adresem ministra sprawiedliwości, a mianowicie czy to prawda, iż pan minister zamierza dodatkowe środki finansowe przegłosowane przez Komisję Finansów Publicznych dla służb więziennictwa wykorzystać na inne cele i czy pan minister wie, iż aktualnie z tego powodu już protestują służby więzienne.</u>
          <u xml:id="u-146.1" who="#HelmutPaździor">Drugie pytanie kieruję pod adresem ministra środowiska. Czy kwota 67 mln zł przewidziana w projekcie budżetu na rok 2005 na realizację programu Odra 2006 daje gwarancję zakończenia wszystkich niezbędnych robót związanych z zabezpieczeniem przeciwpowodziowym terenów wzdłuż rzeki Odry, w tym miasta Opola.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-147.1" who="#JózefZych">Lista posłów zapisanych do zadania pytań została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-147.2" who="#JózefZych">W związku z tym proszę o zabranie głosu podsekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi pana Stanisława Kowalczyka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#StanisławKowalczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Najpierw jedna uwaga o charakterze bardziej ogólnym. Dotyczy ona części budżetu, która przypada ministrowi rolnictwa, ale odnosi się także do całego budżetu na rok 2005. Ten budżet jest pierwszym budżetem tzw. unijnym, a więc budżetem, kiedy przez 12 miesięcy nasz kraj będzie członkiem Unii Europejskiej, a to musi mieć swoje konsekwencje polegające na tym, że są określone pozycje, które ulegają zwiększeniu, są też pozycje, które ulegają zmniejszeniu, i takie, które pojawiają się po raz ostatni. Tu już przechodzę do budżetu ministra rolnictwa i rozwoju wsi, albowiem w tych częściach, gdzie minister rolnictwa i rozwoju wsi jest dysponentem, takie zmiany również zachodzą. Ale trzeba bardzo wyraźnie sobie odpowiedzieć na pytanie, w jaką, w którą stronę te zmiany następują, zmiany w tych częściach, które dotyczą tzw. budżetu rolnego czy też części budżetu w odniesieniu do rolnictwa i obszarów wiejskich. Nie można dlatego też zgodzić się z taką tezą czy ze stwierdzeniem, które padło na tej sali, zresztą mówiło kilku posłów na ten temat, bardzo wyraźnie mówił o tym pan poseł Kuropatwiński, że na rolnictwo w roku 2005 mamy 600 mln mniej. Mamy o wiele więcej, o ile, to zaraz powiem. Te 600 mln, a w zasadzie nie 600, ale 554, gdybyśmy chcieli dokładnie podać tę kwotę, wynika z faktu, że w jednym z rozdziałów części uzasadnienia do ustawy budżetowej jest porównanie wykonania w części: Rolnictwo za rok 2004, a więc z przesunięciem pewnych kwot z rezerw z projektem ustawy budżetowej na 2005 r. i dlatego też ta kwota o 554 mln zł mniejsza wynika z faktu, że w budżecie na 2004 r. w części 33. dodano 320 mln z programu SAPADRD, które to środki zostały przesunięte z rezerwy celowej, dlatego też te wielkości są po prostu nieporównywalne i tak porównywać ich nie można. W warunkach porównywalnych to zmniejszenie w części 32., 33, 35., a więc w tych częściach, gdzie dysponentem jest minister rolnictwa, to zmniejszenie jest na kwotę 247 mln zł i ono wynika z dwóch podstawowych pozycji, a mianowicie ze zmniejszenia dotacji do Agencji Rynku Rolnego o kwotę 186 mln zł - to zmniejszenie wynika ze zmiany charakteru agencji, z agencji o charakterze interwencyjnym na agencję o charakterze płatniczym, i po drugie wreszcie, ze zmniejszenia o 65 mln zł dopłat do oprocentowania kredytów na cele rolnicze w związku z faktem, że w 2005 r. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa podległa ministrowi rolnictwa będzie realizować wyłącznie zobowiązania zaciągnięte do końca 2004 r. Tylko z tych dwóch tytułów zmniejszenie w tych częściach, o których powiedziałem, jest na kwotę 252 mln zł, a jeżeli mówiłem o 247, to oznacza, że w innych pozycjach nawet w tych 3 częściach są określone zwiększenia, a jakie jest globalne zwiększenie, to mówił o tym między innymi pan poseł Antochowski w swoim wystąpieniu, gdzie te kwoty były przytaczane. Chcę powiedzieć, że to jest, łącznie ze środkami unijnymi, w stosunku do przewidywanego wykonania 2004 r. o około 50% więcej, a w części środków unijnych o około 60% więcej.</u>
          <u xml:id="u-148.1" who="#StanisławKowalczyk">Teraz chciałbym odnieść się już bezpośrednio do pytań, jakie panie, panowie posłowie zadali bądź też w części w debacie, bądź też bezpośrednio ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi.</u>
          <u xml:id="u-148.2" who="#StanisławKowalczyk">Pani poseł Nowina Konopka mówiła m.in. o fakcie, że jest takie działanie, jak złomowanie kutrów, i w ramach tego działania rybacy mogą otrzymać całkiem znaczące wsparcie, ale poprzez to tracą pracę, tracą miejsca pracy. Mówiła o tym, że mogą z tego tytułu otrzymać wsparcie nawet powyżej 1 mln euro. Można trochę sarkastycznie powiedzieć, że pewnie spora część by się zgodziła być bezrobotnym, gdyby otrzymała milion euro, ale polscy rybacy tak dużych kwot nie otrzymają chociażby z tego powodu, że do złomowania przeznaczane są mniejsze jednostki, mniejsze kutry. Do chwili obecnej złożono 173 wnioski, z czego 54 są już po kontroli. Przeciętna dotacja z tytułu złomowania w warunkach polskich będzie wynosiła 1150 tys. zł. Tak jak powiedziałem, wynika to z tonażu złomowanych kutrów, a także z ich wieku.</u>
          <u xml:id="u-148.3" who="#StanisławKowalczyk">Jednocześnie chciałbym odpowiedzieć na jedno z pytań pana posła Lissa, który pytał, czy kwota około 290 mln zł ze środków Unii Europejskiej w 2005 r. przeznaczona jest w całości na złomowanie statków. Nie, w całości nie jest przeznaczona. Około 64 mln zł przeznaczone jest na złomowanie statków. Pozostałe środki przeznaczone są na inne działania w ramach funduszu finansowego, funduszu wspierania rybołówstwa.</u>
          <u xml:id="u-148.4" who="#StanisławKowalczyk">Wracam do pytań pani posłanki Nowinki Konopki. Drugie pytanie dotyczyło rent strukturalnych, tego, że jest to renta za cenę rezygnacji z rolnictwa. To jest renta za cenę rezygnacji z rolnictwa, możemy oczywiście w ten sposób to przedstawić, ale tak naprawdę jest to renta za fakt przekazania gospodarstwa młodszemu rolnikowi, następnemu pokoleniu. Celem tego instrumentu jest odmłodzenie rolnictwa, dlatego też Unia Europejska wspiera przyspieszone przekazywanie gospodarstw następcom. Zresztą przy okazji chcę powiedzieć, bo czasami ta informacja nie jest powszechna, że przeciętny wiek rolnika w Polsce jest niższy aniżeli przeciętny wiek rolnika w Unii Europejskiej, ale pomimo to jest to wiek zaawansowany i dlatego ten instrument w warunkach polskich również cieszy się określonym zainteresowaniem, aczkolwiek nie tak znacząco, powiedzmy to sobie od razu. Nawet przy okazji spotkań w komisjach sejmowych padały pytania o to, dlaczego tak mało środków w planie rozwoju obszarów wiejskich przeznaczonych jest na renty strukturalne w warunkach polskich. W planie na lata 2004–2006 dysponujemy środkami na około 70–75 tys. rent strukturalnych. Do dnia dzisiejszego do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wpłynęło około 20 tys. takich wniosków i obecnie tych wniosków wpływa bardzo mało, tj. kilkanaście, kilkadziesiąt dziennie w skali całego kraju.</u>
          <u xml:id="u-148.5" who="#StanisławKowalczyk">Pan poseł Kuropatwiński pytał o to, dlaczego jest mniej środków na rolnictwo ekologiczne. Rozumiem, że pytanie dotyczyło części 32., gdzie środki na rolnictwo ekologiczne zostały rzeczywiście zmniejszone o 975 tys. zł. Wynika to z faktu, że gospodarstwa ekologiczne, te, które mają certyfikaty, bądź też te, które zdecydowały się na przestawienie produkcji na zgodną z wymaganiami rolnictwa ekologicznego, będą finansowane ze środków planu rozwoju obszarów wiejskich, a więc ze środków Unii Europejskiej w 80% i ze środków krajowych w 20%. Dlatego środki, które są przewidziane w budżecie ministra rolnictwa w części 32. są przewidziane przede wszystkim na certyfikację gospodarstw ekologicznych, certyfikację tych gospodarstw, które będą chciały przestawić się na tory produkcji ekologicznej. Chcę tu poinformować Wysoką Izbę, że zainteresowanie rolnictwem ekologicznym systematycznie wzrasta. Monitorowaliśmy około 1500, 2000, potem 2500 gospodarstw, które zdecydowały się przestawić na tory produkcji ekologicznej. Po uruchomieniu w tym roku pakietu rolno-środowiskowego w zakresie rolnictwa ekologicznego Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa już w ramach pierwszego naboru otrzymała około 4 tys. wniosków ze strony tych gospodarstw, które już taki certyfikat posiadają, bądź też ze strony tych gospodarstw, które taki certyfikat chcą uzyskać i podjęły wysiłek przestawienia gospodarstwa na tory rolnictwa ekologicznego. A więc tych środków nie jest mniej, tych środków jest o wiele więcej. Chcę powiedzieć, że na 2004 r. w ramach programu rozwoju obszarów wiejskich na programy rolno-środowiskowe, w tym na rolnictwo ekologiczne, bo tam nie ma rozróżnienia, jest 75 mln euro, w roku 2005 - 116 mln euro, a więc wielokrotnie, kilkadziesiąt razy więcej, aniżeli kwota, którą dysponowaliśmy do tej pory w budżecie ministra rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-148.6" who="#StanisławKowalczyk">Pan poseł Antochowski w swoim wystąpieniu poruszał sprawę niedostatecznych środków. Ten problem przewijał się także w wypowiedziach innych pań i panów posłów; także pan poseł Ajchler mówił, że na niektóre cele w budżecie ministra rolnictwa jest zbyt mało środków. Tu będzie również odpowiedź bardziej ogólna. My sobie zdajemy z tego sprawę, że niektóre pozycje zostały zmniejszone. One zostały zmniejszone z tych powodów, o których już miałem okazję Wysokiej Izbie mówić w czasie pierwszego czytania, m.in. z uwagi na pewne wskazówki ministra finansów na etapie budowie budżetu na 2005 r., nie tylko budżetu ministra rolnictwa, ale budżetu we wszystkich częściach na 2005 r. Poza tym musimy mieć świadomość, że są pewne ogólne założenia i budżet państwa nie składa się z budżetów resortowych, stanowi pewną zamkniętą całość. Dlatego...</u>
          <u xml:id="u-148.7" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#JózefZych">Proszę państwa, nie róbcie drugiej konferencji, bo przemawia minister i chcemy, żeby jednak wszyscy słuchali.</u>
          <u xml:id="u-149.1" who="#JózefZych">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#StanisławKowalczyk">Dziękuję bardzo, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-150.1" who="#StanisławKowalczyk">Dlatego mamy świadomość, że są tu pewne instrumenty.</u>
          <u xml:id="u-150.2" who="#StanisławKowalczyk">Pan poseł Ajchler mówił o paliwie ekologicznym. Mamy świadomość, że takie formy występują zarówno w formie bonów paliwowych, w formie tańszego paliwa, kolorowanego paliwa, w formie zmniejszonego podatku. W ramach tzw. paliwa ekologicznego taki instrument zgłaszaliśmy ministrowi finansów. Nie chcę z tego miejsca, z trybuny mówić, że jest tak, iż minister rolnictwa był dobry, a minister finansów był zły, bo tak naprawdę to wspólnie podjęliśmy decyzję, na co te ograniczone środki, a one są ograniczone, możemy przeznaczyć w 2005 r. Nie oznacza to, że nie podejmiemy takiego wysiłku, aby przygotować odpowiedni program wprowadzenia bonów paliwowych i następnie notyfikowania takiego instrumentu pomocy w Komisji Europejskiej, albowiem ta forma pomocy powinna być notyfikowana i w sytuacji, kiedy znajdą się takie środki, będzie można taki instrument wprowadzić. Czy to się stanie w roku 2005, tego nie wiem. Biorąc pod uwagę budżet na 2005 r. i założenia tego budżetu, można wnosić, że w 2005 r. nie będzie to możliwe, ale spróbujemy przynajmniej przygotować podstawę prawną dla takiego instrumentu.</u>
          <u xml:id="u-150.3" who="#StanisławKowalczyk">Następnie pytanie czy wypowiedź pana posła Antochowskiego, ale także innych posłów, dotyczyła środków na Inspekcję Weterynaryjną i na choroby zakaźne. Chcę powiedzieć, że jeżeli chodzi o wydatki na weterynarię, to one w projekcie ustawy budżetowej na rok 2005 globalnie, jeżeli weźmiemy pod uwagę zwalczanie chorób zakaźnych, jeżeli weźmiemy pod uwagę środki dla wojewódzkich inspektoratów weterynarii, dla inspektoratów powiatowych, są o niecałe 4% niższe aniżeli wykonanie w roku 2004. De facto należy jednak powiedzieć, że fizyczne wypłaty w 2005 r. mają szanse być wyższe, albowiem część środków z Phare, z uwagi na sposób kontraktowania, na procedury i podpisywanie umów, nie będzie zrealizowana w roku 2004, tylko będą realizowane w roku 2005. Środki, które są przewidziane do zakontraktowania i wydania w roku 2005 z programów Phare, gdzie prace zostały podjęte w roku 2004, zgłoszono to jako wydatki niewygasające, stanowią łącznie z wydatkami, o których powiedziałem wcześniej, 340,5 mln zł. To jest dokładnie o 9% więcej aniżeli w roku 2004. Mamy świadomość, że może to być zbyt mało, ale wysiłek, jak wynika z tych liczb, jest podejmowany, aby te środki zwiększyć. Przede wszystkim zwiększyć je tam, gdzie one są najbardziej potrzebne, a więc w powiatowych inspektoratach weterynarii i właśnie tam to zwiększenie jest największe.</u>
          <u xml:id="u-150.4" who="#StanisławKowalczyk">Wreszcie, jeżeli chodzi o pytanie pana posła Ajchlera i ono jeszcze pojawiało się w wypowiedzi chyba pana posła Kalemby, jeżeli dobrze pamiętam, jeżeli chodzi o chorobę Aujeszky'ego trzody chlewnej, to taki program jest w tej chwili opracowywany w Głównym Inspektoracie Weterynarii. Nawet z informacji, które otrzymałem przed chwilą, wynika, że jutro odbywa się spotkanie wojewódzkich lekarzy weterynarii, a także Państwowego Instytutu Weterynarii w Puławach, z głównym inspektorem weterynarii w Warszawie na temat tego programu. Ten program jest praktycznie zakończony i jeżeli konsultacje zakończyłyby się w tym tygodniu, to do końca listopada program będzie gotowy i może być skierowany pod obrady Rady Ministrów. Mamy świadomość, że jest to program, który będzie kosztowny, albowiem nawet w ramach samego monitoringu według wstępnych szacunków wynika, że monitoring całego stada trzody chlewnej, a monitorować trzeba całe stado trzody chlewnej, kosztowałby około 27 mln zł w stosunku rocznym. Jednocześnie chcę powiedzieć, że choroba Aujeszky'ego nie jest zwalczana z mocy przepisów prawnych czy z mocy ustawy, w związku z tym poszczególne kraje realizują te programy w oparciu o budżety krajowe. My podejmiemy próbę pozyskania dofinansowania na ten program z Komisji Europejskiej, natomiast musimy mieć świadomość, że może to nie zakończyć się powodzeniem.</u>
          <u xml:id="u-150.5" who="#StanisławKowalczyk">Jeśli chodzi o pytanie pana posła Kopcia, czy są szanse, że środki zapisane w częściach 32, 33 i 35 na oświatę rolniczą będą miały wpływ na maturę, która odbędzie się w połowie przyszłego roku, to nie wiem, czy dobrze je odczytuję, bo przyznam, że jest to pytanie dosyć trudne do zinterpretowania. Jeżeli jednak dobrze odczytuję i pan poseł pyta, czy może to mieć określony wpływ na jakość tych matur, to mamy świadomość, że takiego bezpośredniego wpływu mieć nie może, albowiem te środki, które zostaną skierowane do szkół w pierwszej połowie przyszłego roku, nie mogą już wpłynąć ani na stan wykształcenia, ani na wiedzę młodzieży w roku 2005. Natomiast warto powiedzieć, że po raz pierwszy od 5 lat minister rolnictwa wyasygnował z własnego budżetu 3 mln zł i dzięki przychylności posłów z Komisji Finansów Publicznych dodatkowo 1750 tys. zł zostałoby przeznaczone na ten cel, czyli po raz pierwszy od 5 lat na oświatę rolniczą dla szkół rolniczych można było przeznaczyć około 5 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-150.6" who="#StanisławKowalczyk">Pan poseł Kuropatwiński pytał o środki dla grup producentów, dlaczego nie ma tych środków w budżecie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Takie środki są, ale wyłącznie na realizację zobowiązań dla tych grup producentów rolnych, które powstały przed 1 maja 2004 r. w oparciu o regulacje polskie, o ustawę polską i w oparciu o te umowy, które agencja restrukturyzacji podpisała z tymi grupami. Są to środki stosunkowo nieduże, albowiem, tak jak powiedziałem, są one przeznaczone wyłącznie na zobowiązania z tytułu podpisanych wcześniej umów. Natomiast te środki są zapewnione w Planie Rozwoju Obszarów Wiejskich i na rok 2004 wynoszą one ponad 6 mln euro, na rok 2005 - prawie 9 mln euro. Łącznie w latach 2004–2006 na wsparcie grup producentów rolnych będziemy dysponować środkami w wysokości 25,4 mln euro. I to są środki znaczące, które pozwolą wesprzeć ponad 170 grup producentów, jakie powstają w oparciu już o regulacje unijne.</u>
          <u xml:id="u-150.7" who="#StanisławKowalczyk">Pan poseł Kalemba pytał o chorobę Aujeszky'ego, jak już powiedziałem ten program jest opracowywany.</u>
          <u xml:id="u-150.8" who="#StanisławKowalczyk">Kolejne pytanie dotyczyło kwestii, dlaczego nie ma dotacji do nawozów wapniowych. Rozmawialiśmy już z panem posłem wielokrotnie na ten temat chociażby w komisji rolnictwa, ten instrument wsparcia nie jest stosowany w krajach Unii Europejskiej. I taką argumentację, jak rozumiem, podzielili także panie i panowie posłowie z Komisji Finansów Publicznych, dlatego też w budżecie na rok 2005 tych środków nie ma. Na temat wydatków na Inspekcję Weterynaryjną już mówiłem. Natomiast jeśli chodzi o pytanie, co z wikliną dalej, generalnie rozumiem, co z roślinami energetycznymi, również jest to temat, który omawiamy z panem posłem już od kilku miesięcy. I mówiliśmy o tym, że podejmiemy taką próbę w roku 2005, aby te plantacje wikliny mogły być objęte dopłatami bezpośrednimi przynajmniej w zakresie dopłaty podstawowej w ramach tzw. sapsu. Wymaga to jednak określonego przekwalifikowania terenów, które mają przeznaczenie leśne. Takie rozmowy z GUS-em już są podjęte i są pewne propozycje, o których nie chciałbym jeszcze mówić, bo być może jest to zbyt wcześnie, albowiem sama zmiana przekwalifikowania z gruntu leśnego na rolny jest procedurą niezmiernie długotrwałą i wymaga tutaj decyzji Eurostatu. Natomiast są pewne inne propozycje, które mogę powiedzieć w tej chwili prawdopodobnie pozwolą nam na włączenie tych terenów do dopłat bezpośrednich w roku 2005.</u>
          <u xml:id="u-150.9" who="#StanisławKowalczyk">Pan poseł Liss pytał także o różnicę w wydatkach na rybołówstwo pomiędzy Narodowym planem rozwoju i budżetem na 2005 r. Niestety, w tej chwili nie mam przy sobie Narodowego planu rozwoju na lata 2004–2006, dlatego trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Mogę tylko domniemywać, że wynika to z przesunięcia czasowego, kiedy przygotowywano Narodowy plan rozwoju na lata 2004–2006 oraz budżet na rok 2005 i w związku z tym inaczej może były ocenione możliwości wydatkowania środków na rybołówstwo w tych okresach. Ponieważ pan poseł życzy sobie odpowiedź pisemną, to oczywiście taką odpowiedź przekażemy.</u>
          <u xml:id="u-150.10" who="#StanisławKowalczyk">Pan poseł Szukała mówił o tym, że zdrożało wiele środków produkcji, w tym środki ochrony roślin. Otóż środki ochrony roślin akurat zdrożały w najmniejszym stopniu. Zdrożały pasze, maszyny rolnicze, natomiast jeżeli chodzi o środki ochrony roślin, w pierwszych miesiącach po akcesji nie zdrożały w ogóle.</u>
          <u xml:id="u-150.11" who="#StanisławKowalczyk">I wreszcie ostatnie pytanie. Pan poseł Dulias pytał o to, gdzie są środki w projekcie budżetu na rok 2005 na dopłaty bezpośrednie. A więc chcę powiedzieć, panie pośle, szanowni państwo, że te środki są przewidziane w trzech częściach budżetowych. Po pierwsze, są przewidziane w prefinansowaniu, czyli, jak to się mówi, pod kreską, w rozchodach budżetu państwa na kwotę 1791 tys. Są także przewidziane w prefinansowaniu zaliczki jako dopłaty uzupełniające z Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich. W budżecie jest kwota 1 750 900 tys. i w ramach tej kwoty jest 866,5 mln zł jako dofinansowanie dopłat bezpośrednich z Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich, albowiem przypomnę wynegocjowaliśmy w Kopenhadze możliwość dofinansowania przez 3 lata z Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich, czyli z drugiego filara Wspólnej Polityki Rolnej. I jest wreszcie cały blok tzw. rolny, to jest już w wydatkach, nie w prefinansowaniu, nie w rozchodach, ale w wydatkach budżetowych, w części 83 w poz. 10 na kwotę 4679 mln zł. Tam są przewidziane współfinansowanie programów przedakcesyjnych, w tym programu SAPARD, a więc tych płatności, które będą realizowane w przyszłym roku, a także współfinansowanie wszystkich programów unijnych, jakimi zarządza minister rolnictwa i rozwoju wsi. I w tej pozycji są również przewidziane wydatki na współfinansowanie dopłat bezpośrednich z budżetu krajowego. I to jest kwota 2912 mln zł i współfinansowanie Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich w części przeznaczonej na płatności bezpośrednie w kwocie 216 mln zł. Łącznie to jest około 5,8 mld zł na rok przyszły. To wszystko, panie marszałku, Wysoka Izbo. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#JózefZych">O głos w ramach sprostowań prosi pani poseł Halina Nowina Konopka.</u>
          <u xml:id="u-151.2" who="#JózefZych">Proszę, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panowie Ministrowie! Chciałam zwrócić uwagę podsekretarzowi stanu panu Kowalczykowi, że nie pytałam o renty strukturalne tak samo, jak nie pytałam o to, czy i ile dostają rybacy. Jeśli chodzi o renty strukturalne, proszę pana, jeżeli pan nie wie, jaki jest ich cel, to informuję: konferencja w Stresa - tam był początek tych rent i one były po to wymyślone, żeby zmniejszyć ilość rolników. Dokładnie wiem, co mówię, a panu przydałoby się prześledzić historię Wspólnej Polityki Rolnej, żeby nie było tego rodzaju wypowiedzi, jak w tej chwili. Tak samo sumy, które rybacy dostają, nie są wyssane z palca, sprawdziłam jak to jest, bo mnie się wydawały niewiarygodne. Przedstawiłam te sprawy panu ministrowi Gronickiemu, położyłam mu materiały na pulpicie - są to przykładowe metody prowadzące do uszczuplenia potencjału produkcyjnego Polski. Jak mówiłam, chodzi mi o długofalowy proces rozwoju gospodarczego, a nie incydentalną, jednoroczną ustawę budżetową.</u>
          <u xml:id="u-152.1" who="#HalinaNowinaKonopka">Byłoby bardzo dobrze, gdyby państwo, chcąc odpowiadać na pytania, słuchali ich. Nie po raz pierwszy się zdarza, że albo jest odpowiedź obok pytania, albo wręcz w poprzek. Nie wiem, czy to jest wynik złego słuchania, czy jest to celowe udzielanie odpowiedzi tak, żeby to wybrzmiało z tej mównicy, bo na ogół nie mamy możliwości sprostowania. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#JózefZych">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-153.1" who="#JózefZych">O zabranie głosu proszę podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury pana Witolda Górskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#WitoldGórski">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Postaram się w miarę krótko odpowiedzieć na parę pytań, które dotyczyły głównie problemów związanych z infrastrukturą.</u>
          <u xml:id="u-154.1" who="#WitoldGórski">Pan poseł Piechociński pytał o wprowadzenie podatku tonażowego. Faktycznie, ten podatek rodzi się w bólach, ale mam nadzieję, że w miarę szybko zostanie wprowadzony. Jesteśmy na etapie uzgodnień międzyresortowych, w tej chwili współpracujemy z Ministerstwem Finansów, rozmowy są w toku i mam nadzieję, że w miarę szybko podatek zostanie wprowadzony i przyczyni się do powrotu polskich statków pływających pod obcą banderą. Mam nadzieję, że wprowadzenie tego podatku przyczyni się do przeflagowania tych statków, przeniesienia ich pod banderę polską.</u>
          <u xml:id="u-154.2" who="#WitoldGórski">Było pytanie pana posła Janusza Piechocińskiego odnośnie do wykorzystania 550 mln zł z rezerwy celowej na PKP. Bardzo dobrze, że te pieniądze zostały przyznane przez Sejm; zostały one, mam nadzieję, dobrze wykorzystane. Dla przypomnienia: 200 mln zł przeznaczono dla samorządów na zakup taboru, wypadło to mniej więcej po 12,5 mln na województwo. W tej chwili różny jest stopień wykorzystania tych środków, ale samorządy je otrzymały. Dodatkowo, przypominam, 50 mln otrzymał samorząd mazowiecki. 300 mln zł zostało przyznane na przewozy pasażerskie spółce Przewozy Regionalne, w tym 150 mln na modernizację taboru oraz kupno nowego taboru; 150 mln zostało przeznaczone na współfinansowanie ze środków Sektorowego Programu Operacyjnego „Transport”. Środki przyznane przez Sejm były tu jak najbardziej potrzebne.</u>
          <u xml:id="u-154.3" who="#WitoldGórski">Odpowiadając na pytanie posła Janusza Piechocińskiego dotyczące zabezpieczenia środków na budowę dróg i autostrad, chcę powiedzieć, że faktycznie zwiększył się program rzeczowy budowy tych dróg. Dobrze się stało, że został on zwiększony, a nie zmniejszony, i wyrażam nadzieję - sądzę, że tak będzie - że środków na budowę dróg i autostrad nie zabraknie. Liczymy tu również na środki z kapitału prywatnego. Jak panie posłanki i panowie posłowie wiedzą, Krajowy Fundusz Drogowy ma środki; zostaje on doposażony ze środków Banku Gospodarstwa Krajowego, który zaciąga pożyczki w Europejskim Banku Inwestycyjnym na dofinansowanie funduszu. Uruchamiane są również środki pomocowe z Funduszu Spójności, funduszy strukturalnych i Sektorowego Programu Operacyjnego „Transport”.</u>
          <u xml:id="u-154.4" who="#WitoldGórski">Jeśli chodzi o budownictwo mieszkaniowe i Krajowy Fundusz Mieszkaniowy - pytał o to poseł Okoński - faktycznie na rok 2004 przyznano 1/3 środków budżetowych, ale to nie oznacza, że ten fundusz będzie mniejszy. Będzie on dofinansowany ze środków Europejskiego Banku Inwestycyjnego, będzie zwiększany pod gwarancje skarbu państwa. Fundusz zwiększają też spłaty udzielanych przez niego pożyczek - każda spłata pożyczki zwiększa Krajowy Fundusz Mieszkaniowy. Zaznaczam, że zostały tylko pomniejszone środki budżetowe, a nie inne.</u>
          <u xml:id="u-154.5" who="#WitoldGórski">Jeśli chodzi o budownictwo socjalne, proszę nie mylić tego z TBS-ami, czyli z towarzystwami budownictwa socjalnego. Na budownictwo socjalne przeznaczamy 70 mln zł, czyli środki też są zabezpieczone. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-155.1" who="#JózefZych">Głos zabierze podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia pani Wacława Wojtala.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#WacławaWojtala">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Odpowiem na trzy pytania dotyczące ochrony zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-156.1" who="#WacławaWojtala">Pierwsze pytanie zadał pan poseł Stefaniuk; dotyczyło ono tego, dlaczego w budżecie nie ma środków na pokrycie zobowiązań z tytułu tzw. ustawy 203. Jak wszyscy wiemy, ustawa budżetowa na 2005 r. przewiduje możliwość udzielania pożyczek w wysokości 2,2 mld. zł, są one przeznaczone dla samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, w pierwszej kolejności na spłatę zobowiązań wobec pracowników z tytułu tzw. ustawy 203.</u>
          <u xml:id="u-156.2" who="#WacławaWojtala">Kwota 2,2 mld zł została oszacowana w ten sposób, że uznano, iż stanowi ona równowartość należności pracowników samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej z tytułu podwyżek w 2001 r. - o 203 zł i w 2002 r. - 110 zł. Została ona określona na podstawie danych GUS o przeciętnym zatrudnieniu w publicznych zakładach opieki zdrowotnej - przeciętnie zatrudniają one powyżej 49 osób; zatem dotyczy ona kwoty głównej bez odsetek.</u>
          <u xml:id="u-156.3" who="#WacławaWojtala">Pożyczka jest spójnym elementem rozwiązania ogromnego problemu zadłużenia zakładów opieki zdrowotnej poprzez restrukturyzację zobowiązań; propozycja ta została kompleksowo przedstawiona w projekcie ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji publicznych zakładów opieki zdrowotnej. W celu ograniczenia kosztów tej pożyczki rząd zaproponował dosyć dobre warunki jej udzielania, mianowicie jest ona oprocentowana w wysokości 3% rocznie, jest udzielana na okres 10 lat przez Bank Gospodarstwa Krajowego, a więc nie na komercyjnych zasadach. Ważne jeśli chodzi o rozwiązanie problemu zadłużenia zakładów i wypłatę tych zobowiązań jest to, że istnieje możliwość umorzenia tej pożyczki w wysokości 50%, jeżeli publiczny zakład opieki zdrowotnej przekształci się w spółkę użyteczności publicznej w ciągu dwóch lat od daty wydania decyzji o warunkach restrukturyzacji. Zakłady, które w ciągu dwóch lat nie podejmą takiej decyzji, w ciągu kolejnych trzech lat, a więc przed upływem 5 lat od daty wydania decyzji o restrukturyzacji mają szansę na umorzenie tej pożyczki w wysokości 25% pozostałej do spłaty należności głównej.</u>
          <u xml:id="u-156.4" who="#WacławaWojtala">W przypadku wypłaty przedterminowej nie będą pobierane żadne dodatkowe opłaty. Oznacza to, że przygotowane rozwiązanie jest korzystne dla zakładów opieki zdrowotnej i w ocenie Ministerstwa Zdrowia umożliwi rozpoczęcie procesu rozwiązywania problemu zadłużenia zakładów opieki zdrowotnej. Mamy świadomość, że nie jest to proste oddłużanie, wymaga ono działania ze strony zakładów opieki zdrowotnej związanych z tym, by przygotować program naprawczy, który zapewni funkcjonowanie zakładu w takich warunkach, aby nie popadał on już w zadłużenie, a pozostałe narzędzia przyjęte we wspomnianej przez mnie ustawie mają za zadanie zdjąć garb zadłużenia, żeby zakłady mogły mieć płynność finansową.</u>
          <u xml:id="u-156.5" who="#WacławaWojtala">Pani poseł Skowrońska pytała o kwestię podnoszoną już w debacie budżetowej kilkakrotnie, a mianowicie o włączenie planu Narodowego Funduszu Zdrowia jako załącznika do ustawy budżetowej. W ustawie z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych w art. 121 zawarto przepis, który stanowi, że plan Narodowego Funduszu Zdrowia podlega zaopiniowaniu przez sejmowe komisje właściwe do spraw finansów publicznych i zdrowia, a prezes Narodowego Funduszu Zdrowia ma obowiązek rozpatrzyć otrzymane opinie. Ponadto zgodnie z art. 130 ust. 3 tej ustawy obie komisje będą opiniowały sprawozdanie z wykonania planu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia, przed zatwierdzeniem tego sprawozdania przez ministra właściwego do spraw finansów publicznych. Rozwiązania te mają na celu konsultowanie przez parlament kształtu Narodowego Funduszu Zdrowia, tak by parlament miał wpływ na decyzje dotyczące wydatkowania bardzo wysokiej kwoty na świadczenia zdrowotne, sięgającej obecnie ponad 32 mld zł. Chcę powiedzieć, że plan na 2005 r. był konsultowany przed jego podpisaniem w dniu 15 września przez senacką Komisję Polityki Społecznej i Zdrowia, a w dniu 22 września przez Komisję Zdrowia. Ponadto w ubiegłym tygodniu, 18 listopada, sejmowa Komisja Finansów Publicznych szczegółowo analizowała plan finansowy Narodowego Funduszu Zdrowia na 2005 r. To rozwiązanie dotyczące niewłączania planu jako załącznika do ustawy budżetowej jest podyktowane koniecznością zawarcia kontraktów, podpisania umów przed zakończeniem roku, czyli przed następnym rokiem budżetowym, tak by zakłady opieki zdrowotnej znały warunki udzielania świadczeń. Gdyby plan finansowy Narodowego Funduszu Zdrowia był elementem ustawy budżetowej, o przystąpieniu do kontraktowania można by było mówić po uchwaleniu ustawy, a więc niejednokrotnie już po 1 stycznia. Te względy stanowiły o takim rozwiązaniu, jakie zostało przyjęte w ustawie z 27 sierpnia br.</u>
          <u xml:id="u-156.6" who="#WacławaWojtala">I na zakończenie. Trzecie pytanie zadał pan poseł Gosiewski. Dotyczyło ono utworzenia ośrodka pozytonowej tomografii emisyjnej w Świętokrzyskim Centrum Onkologii w Kielcach. Pozytonowa tomografia emisyjna określana jest popularnie skrótem PET. Obecnie istnieje jeden ośrodek, w Bydgoszczy, który funkcjonuje od 2003 r. Na 2006 r. zaplanowane jest uruchomienie drugiego ośrodka w Warszawie. Będzie to wspólna inwestycja ministra zdrowia, KBN i Międzynarodowej Agencji Atomistyki. Minister zdrowia będzie finansował zakup skanera, natomiast cyklotron zostanie sfinansowany przez część naukową, czyli KBN i Międzynarodową Agencję Atomistyki. Minister zdrowia rozważa utworzenie sieci ośrodków PET. Na ten temat wypowiadali się eksperci. Obecnie zapotrzebowanie oceniane jest na 7700 badań w skali roku. Taką liczbę badań jest w stanie wykonać jeden ośrodek, jeżeli będzie działał na dwie zmiany. A więc zastanawiając się nad utworzeniem kolejnych ośrodków, należy przede wszystkim przeanalizować zapotrzebowanie na diagnostykę przeprowadzaną w technice pozytonowej tomografii emisyjnej, a także możliwości sfinansowania tych badań ze środków Narodowego Funduszu Zdrowia, bo jest to jedyne źródło, które będzie finansowało diagnostykę. Chcę powiedzieć, że jedno badanie w tej chwili kosztuje 5–6 tys. zł, w zależności od tego, jaka część, jaka płaszczyzna ludzkiego ciała podlega temu badaniu. Natomiast przy podejmowaniu decyzji ważna jest możliwość wykorzystania potencjału danego ośrodka. Jeżeli ośrodek będzie działał na dwie zmiany lub przez całą dobę, wówczas koszt tego badania diametralnie się zmniejsza, nawet do 2 tys. na badaniu, a więc może być trzykrotnie mniejszy niż w sytuacji, kiedy mamy kilka ośrodków, które nie są wykorzystane. Dlatego też przed podjęciem decyzji o utworzeniu kolejnych ośrodków właśnie te aspekty, o których mówiłam, muszą być bardzo dokładnie przeanalizowane. Czyli naszym priorytetem aktualnie jest dążenie do pełnego wykorzystania aparatury już funkcjonującej. Nie oznacza to, że plan w tym zakresie jest pełny. W miarę możliwości będą uruchamiane kolejne możliwości diagnostyczne. Natomiast chcę powiedzieć, że posiadając dwa ośrodki, będziemy prawie na poziomie Niemiec, które są krajem znacznie bogatszym w tym zakresie. Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#JózefZych">Dziękuję, pani minister.</u>
          <u xml:id="u-157.1" who="#JózefZych">Obecnie głos zabierze podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości pan Tadeusz Wołek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#TadeuszWołek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Do ministra sprawiedliwości zostało skierowane jedno pytanie, wiążące się z wynagrodzeniami funkcjonariuszy Służby Więziennej. Można określić, że jest to próba uzyskania zapewnienia, że środki, które zostały wygospodarowane w trakcie prac w Sejmie nad projektem budżetu na rok 2005, zostaną przeznaczone w całości na podwyżkę wynagrodzeń funkcjonariuszy więziennictwa. Chcę zapewnić z tego miejsca, że tak się na pewno stanie. Jednak wydaje się, że ta odpowiedź powinna być nieco pełniejsza, wiąże się to bowiem z projektem budżetu, który powstawał na etapie rządowym.</u>
          <u xml:id="u-158.1" who="#TadeuszWołek">Chcę przypomnieć, że wydatki dla więziennictwa wzrastają bardzo znacznie, bo aż o 147 mln zł w stosunku do roku ubiegłego. Jest to najwyższy wzrost we wszystkich jednostkach wymiaru sprawiedliwości. Ten wzrost wydatków był działaniem zamierzonym ministra sprawiedliwości, ponieważ więziennictwo, wzrost wydatków na więziennictwo było i jest priorytetem w działaniu pana ministra Andrzeja Kalwasa. Chcę przypomnieć, że jeszcze na etapie prac Rady Ministrów została podjęta decyzja o zwiększeniu wynagrodzeń dla funkcjonariuszy Służby Więziennej o 25 mln zł. Już w trakcie prac Komisji Finansów Publicznych minister sprawiedliwości zaproponował zmniejszenie wydatków na sądownictwo o 13,9 mln zł, z przeznaczeniem na wzrost wynagrodzeń funkcjonariuszy Służby Więziennej oraz utworzenie 200 nowych etatów funkcjonariuszy od 1 maja 2005 r. Komisja Finansów Publicznych propozycję ministra przyjęła. W trakcie dalszych prac Komisji Finansów Publicznych zgłoszony został kolejny wniosek - zwiększenie o 15 mln wydatków na wynagrodzenia, w tym utworzenie 300 nowych etatów funkcjonariuszy Służby Więziennej. Ten wniosek komisja również przyjęła. Powstały jeszcze na etapie prac komisji sprawiedliwości wniosek o zwiększenie wydatków, także na wynagrodzenia funkcjonariuszy, o 1,6 mln zł, został przez Komisję Finansów Publicznych przyjęty. Łącznie budżet więziennictwa w związku z działaniami ministra sprawiedliwości wzrósł o 105 mln zł, w tym na wynagrodzenie funkcjonariuszy o 55,5 mln zł. Wszystkie te pieniądze na wynagrodzenia funkcjonariuszy Służby Więziennej zostaną przekazane. Wzrost ten umożliwi, jak już przed chwilą mówiłem, utworzenie 500 etatów funkcjonariuszy od 1 maja przyszłego roku oraz wzrost wskaźnika wynagrodzeń z poziomu 1,84 do 1,95. Daje to wzrost średniego wynagrodzenia na jednego funkcjonariusza o 234,41 zł w porównaniu z wynagrodzeniem w roku 2004. Wydaje się, iż z tego miejsca powinienem również zaznaczyć, wprawdzie to jest w dokumentach, że skokowo wzrastają w więziennictwie wydatki na inwestycje, albowiem wydatki te wyniosą 135 mln zł i wzrosły w porównaniu z rokiem 2004 aż o 83,4%. Wiąże się to oczywiście z liczbą osób oczekujących z prawomocnymi wyrokami skazującymi na bezwzględną karę pozbawienia wolności.</u>
          <u xml:id="u-158.2" who="#TadeuszWołek">W trakcie pierwszej części dzisiejszego posiedzenia Sejmu pan poseł Parchański był uprzejmy złożyć kolejny wniosek, ponieważ ten wniosek już padał w trakcie prac Komisji Finansów Publicznych, o zwiększenie ściągalności w zakresie dochodów budżetowych w części 15 resortu sprawiedliwości. Próbowałem na etapie prac komisyjnych tłumaczyć panu posłowi, że kwestia zwiększenia tych przychodów dla sądownictwa właściwie nie ma znaczenia, ponieważ każda złotówka, podkreślam: każda złotówka ściągnięta przez sądy w § 69 czy 57 i 58, są różne opłaty w zakresie należności sądowych, a także grzywny, jest odprowadzana do Ministerstwa Finansów, a więc skarb państwa dysponuje każdą kwotą, która ponad plan przyjęty w projekcie budżetu roku zostaje wypracowana. Oczywiście, kwestia skuteczności ściągalności zależy od wielu rzeczy. Te kwoty, które zostały wpisane do projektu budżetu, w zakresie wpływu z różnych opłat, należności sądowych, większych zresztą o 12% od poziomu roku ubiegłego, a w zakresie grzywien i kar pieniężnych o 8,5%, to jest pewien kompromis, a raczej wzrost ten przyjęto w oparciu o diagnozę realizacji dochodów w zakresie tych paragrafów w latach 2002–2003 i przewidywanego wykonania w roku 2004. W związku z tym jest to po prostu realny wzrost przychodów. Myślę, że wpisanie jakiejkolwiek wyższej kwoty byłoby tworzeniem zapisu pustego, który być może nie będzie zrealizowany, ponieważ zależy to od wielu spraw, takich na przykład, jak: zwolnienie z kosztów sądowych, zwolnienie z należności z rozłożeniem na raty, co jest praktykowane, niestety, leży to w gestii niezawisłego sądu i w tym zakresie jakiekolwiek planowanie nie może mieć miejsca. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-159.1" who="#JózefZych">Głos zabierze podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji pan Tadeusz Matusiak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#TadeuszMatusiak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jedno pytanie zostało zadane przez pana posła Lecha Kuropatwińskiego. Pytanie to dotyczyło malejących nakładów na służby mundurowe, które są nadzorowane przez ministra spraw wewnętrznych i administracji. Może krótko spróbuję przybliżyć pewne dane, pokazać, że nie do końca jest tak, jak pan poseł tu sugerował. Może posłużę się przykładem Policji. Łączne nakłady planowane na 2005 r. wynoszą, oczywiście to jest projekt, 5 891 120 tys. zł. W porównaniu z tegoroczną ustawą budżetową wzrost nominalny to 4,5%, realnie będzie to wzrost o 1,5%. Jeżelibyśmy tutaj porównywali to - jak mówiłem - w warunkach porównywalnych, te wydatki będą również wyższe o 209 590 tys. zł, a więc nominalnie o prawie 4%, o 3,7%, a realnie prawie o 1%.</u>
          <u xml:id="u-160.1" who="#TadeuszMatusiak">Sądzę, że pana posła głównie interesował wzrost wynagrodzeń czy to, jak kształtują się wynagrodzenia w służbach mundurowych. A więc od 1 października 2004 r. nastąpiło zwiększenie uposażeń praktycznie we wszystkich naszych służbach mundurowych, a więc w Policji, Państwowej Straży Pożarnej i Straży Granicznej. W Policji ten wzrost od 1 października wynosi 98 zł i w związku z tym średnie uposażenie w Policji będzie sięgało 2793 zł. W Państwowej Straży Pożarnej ten wzrost wynosi 112 zł, tutaj średnie uposażenie wzrośnie do 2555 zł. Natomiast w Straży Granicznej wzrost uposażeń wyniesie 84 zł - tu jest najwyższe wynagrodzenie, to jest 2821 zł. Jak państwo pamiętają, w ustawie budżetowej na 2004 r. była zaplanowana kwota warunkowa wynosząca 50 mln zł. O ile budżet będzie pozwalał, to ta kwota miała być rozdysponowana na służby mundurowe, tu jeszcze włączona jest Służba Więzienna. Jak panie i panowie posłowie widzą, takowe warunki zostały spełnione i w związku z tym są te wzrosty wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-160.2" who="#TadeuszMatusiak">Tu muszę podziękować ministrowi finansów, który bardzo racjonalnie podszedł do podziału tej kwoty, z dużym zrozumieniem dla służb mundurowych, bo pierwotnie zakładano, że ta kwota 50 mln będzie miała charakter jednorazowego dodatku, jednorazowej premii, a więc przeniesienie w ramach wzrostu uposażeń ma ten skutek, że to przechodzi na rok następny.</u>
          <u xml:id="u-160.3" who="#TadeuszMatusiak">Muszę również zauważyć, że od stycznia 2005 r. wynagrodzenia wzrosną o 3%. W Policji będzie to wzrost wynagrodzeń o 84 zł - wtedy średnia wyniesie 2877 zł. W Państwowej Straży Pożarnej będzie kolejny wzrost wynagrodzeń o 77 zł, do średniej kwoty 2632 zł, natomiast w Straży Granicznej o 85 zł - średnie uposażenie będzie wtedy wynosiło 2905 zł.</u>
          <u xml:id="u-160.4" who="#TadeuszMatusiak">Jeżelibyśmy porównywali wynagrodzenia w styczniu 2004 r. i w styczniu 2005 r., to w Policji wynagrodzenia wzrosną o 182 zł, w Państwowej Straży Pożarnej - o 188 zł, natomiast w Straży Granicznej - o 168 zł. Można powiedzieć, że wzrosty wynagrodzeń mogłyby być wyższe, ale musimy również pamiętać, że sfera budżetowa obsługuje tak duże zespoły ludzkie, jak chociażby służba zdrowia, nauczyciele, cała administracja. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-161.1" who="#JózefZych">Głos zabierze podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej i Sportu pani Hanna Kuzińska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#HannaKuzińska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiadam na pytania pana posła Antochowskiego - dlaczego środki na tzw. stypendia ZPORR-owskie, nazywane w Ministerstwie Edukacji Narodowej i Sportu stypendiami regionalnymi, do tej pory nie zostały wypłacone i kiedy mogą już być wypłacane.</u>
          <u xml:id="u-162.1" who="#HannaKuzińska">Chciałam powiedzieć, że przyczyną opóźnienia była potrzeba ustanowienia zupełnie nowych procedur przepływu środków finansowych oraz procedur przyznawania tych stypendiów. Trzeba było ustanowić stypendia według jednolitych reguł, przejrzystych i w miarę możliwości czytelnych. Pierwsze stypendia zostaną wypłacone z końcem listopada, a potem będą wypłacane następne. W ramach ZPORR w latach 2004–2006 przewidziano do wypłaty łącznie 151 mln euro. W tym roku środki zarezerwowane w rezerwie celowej na ten cel zostaną w całości zagospodarowane na stypendia. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#JózefZych">Dziękuję, pani minister.</u>
          <u xml:id="u-163.1" who="#JózefZych">Głos zabierze podsekretarz stanu w Ministerstwie Polityki Społecznej pan Cezary Miżejewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#CezaryMiżejewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W zakresie działania ministra polityki społecznej, oprócz już wielokrotnie omawianej kwestii dwóch ustaw ubezpieczeniowych, zadano następujące pytania.</u>
          <u xml:id="u-164.1" who="#CezaryMiżejewski">Otóż pierwsze właściwie było pewnym sporem ideologicznym, czy dotacja budżetowa do PFRON jest za duża, czy za mała. Poseł Chlebowski twierdził, że jest za duża, nawet złożył wniosek mniejszości o zdjęcie 200 mln, poseł Kuropatwiński wręcz przeciwnie - że należy ją zwiększyć. Nam się wydaje, że ta dotacja jest obliczona w sposób właściwy. Przypomnę, że wynosi ona 980 mln. Ok. 80 mln są to środki dla gmin rekompensujące ulgi w podatkach lokalnych, a ok. 900 mln to środki na dofinansowanie do wynagrodzeń pracowników niepełnosprawnych. Dodatkowo zwracam uwagę, że przedsiębiorcy jeszcze otrzymają środki, które są wliczone już w ZUS na dofinansowanie składek. Te środki obejmują zapotrzebowanie na 6 rat, nie 5 rat, jak w tym roku. Przypomnę, że w roku bieżącym to dofinansowanie wynosiło 905 mln, w tym mamy 980 mln. Przewidujemy również wzrost kosztów zatrudnienia dla osób ze szczególnymi schorzeniami zatrudnionych w zakładach pracy chronionej, które przewiduje nowa ustawa o rehabilitacji zawodowej i zatrudnieniu osób niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-164.2" who="#CezaryMiżejewski">Druga kwestia, która była omawiana, dotyczyła pomocy społecznej. W wielu wypowiedziach pojawiał się wątek, że nie zagwarantowano środków czy że tych środków jest za mało. Otóż chciałbym powiedzieć, że o tym oczywiście pamiętamy i doskonale wiemy, że ustawa o pomocy społecznej gwarantuje, iż w roku 2005 zasiłki okresowe z pomocy społecznej są gwarantowane w 30% luki dochodowej dla osób samotnych i 20 dla rodzin. Te środki są zagwarantowane w budżecie. Przypomnę kalkulację: środki na zasiłki skalkulowaliśmy dla 172 tys. osób, zasiłki okresowe dla 942 tys. osób, czyli według tych wydatków, które mamy z roku na rok. Oczywiście można dyskutować, czy tych środków jest za mało. Zawsze tych środków będzie za mało. Kłamałbym jednak, gdybym mówił, że minister polityki społecznej jest w pełni zadowolony. Ale ta część gwarantowana na zasiłki okresowe jest w budżecie.</u>
          <u xml:id="u-164.3" who="#CezaryMiżejewski">Natomiast chciałbym też, żebyśmy spojrzeli szerzej na kwestie pomocy najuboższym. Otóż gdybyśmy opierali całą pomoc państwa tylko na zasiłkach okresowych z pomocy społecznej, to nie byłoby jednak dobrze. Chciałbym zwrócić uwagę, że w ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy wprowadziliśmy nowy instrument dla ośrodków pomocy społecznej, czy może inaczej, nie nowy instrument, ale przeznaczone dla ośrodków pomocy społecznej roboty publiczne. To właśnie roboty publiczne będą elementem kontraktu socjalnego. Czyli nie tylko zasiłek albo nie przede wszystkim zasiłek, ale próba aktywizacji, nawet czasowej, dla osób zagrożonych wykluczeniem społecznym. Trzeba by jakby spojrzeć na to szerzej.</u>
          <u xml:id="u-164.4" who="#CezaryMiżejewski">Kwestia, o którą pytała pani poseł Szczypińska, dotycząca programu „Posiłek dla każdego”, który odnosi się nie tylko do dzieci, ale również osób starszych, chorych, czyli tych które z różnych powodów powinny być objęte akcją dożywiania. Otóż początkowo rząd rzeczywiście proponował tu 300 mln. Zwracam uwagę, że w roku bieżącym na dożywianie dzieci w szkołach jest to 60 mln. A zatem jest tutaj olbrzymi skok finansowy czy wzrost finansowy. Dwa lata temu było to 160 mln. Zgodnie z tym programem dożywiania, przypomnę, w roku 2003 dożywialiśmy ok. miliona osób, w 2004 r. - 840 tys., to jest przy tych zmniejszonych środkach. 250 mln zł to jest oczywiście nasz wkład budżetowy w realizację zadania własnego gmin, ponieważ jest to zadanie gmin. O ile w innych kwestiach minister polityki społecznej mógłby stwierdzić, że środków jest za mało czy są one niewystarczające, to kwota 250 mln zł jest w pełni wystarczająca na dożywianie, jak według naszych szacunków wynika, ok. 1,5 mln osób. To w pełni zaspokaja potrzeby w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-164.5" who="#CezaryMiżejewski">I to wszystkie pytania, które były zadane. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-165.1" who="#JózefZych">Głos zabierze podsekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa pan Kazimierz Jaszczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#KazimierzJaszczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Odpowiadam na jedno pytanie pana posła Jana Antochowskiego. Dotyczy ono stypendiów dla dzieci z rodzin czy pracowników popegeerowskich. Wysoka Izba w marcu tego roku, dokonując zmian legislacyjnych, uwolniła, jeśli mogę tak powiedzieć, Agencję Nieruchomości Rolnych z obowiązku świadczenia takich stypendiów, przenosząc te zobowiązania do resortu edukacji. Problem polegał tylko na tym, iż decyzja Wysokiej Izby określała termin zakończenia realizacji obowiązku świadczenia tych stypendiów przez Agencję Nieruchomości Rolnych na 31 grudnia tego roku. Biorąc pod uwagę perturbacje, jakie z tym byłyby związane w ciągu roku - zmiana instytucji płacącej te świadczenia stypendialne, cała operacja obejmująca sporo osób i sporo środków - rząd zdecydował ostatecznie, żeby stypendia te były płacone przez Agencję Nieruchomości Rolnych do końca roku szkolnego, do 30 czerwca następnego roku. W ramach wykonania tego jest przygotowana poprawka legislacyjna mówiąca przedłużeniu tego terminu do 30 czerwca. Agencja Nieruchomości Rolnych w preliminarzu budżetowym na następny rok zabezpieczyła stosowne kwoty. Pozwolę sobie powiedzieć, że one wynoszą ok. 60 mln zł. Natomiast wyręczę bratni resort edukacji i powiem, że są przygotowane, z tego, co mi wiadomo, zmiany ustawowe dotyczące przejęcia tego zobowiązania przez ministerstwo edukacji narodowej od nowego roku akademickiego, od nowego roku szkolnego. Nie ma tu żadnego zagrożenia. Wszystko, jak sądzę, wskazuje na to, że nie powinno być z tym żadnych kłopotów, również związanych z tym, że, jak mówię, w trakcie roku akademickiego dokonywano by zmian związanych z instytucją płacącą te stypendia.</u>
          <u xml:id="u-166.1" who="#KazimierzJaszczyk">Myślę, że w sposób wyczerpujący odpowiedziałem na pytanie pana posła. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-167.1" who="#JózefZych">Głos zabierze podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska pan Andrzej Mizgajski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#AndrzejMizgajski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiadając na pytanie pana posła Paździora, czy kwota 67 mln na program dla Odry daje gwarancje ochrony przed powodzią, w tym miasta Opola, chcę powiedzieć, że ustawa przewiduje, iż program dla Odry jest rozłożony na lata 2002–2016, a więc jest to 15-letni plan. Dotychczas koncentrowano się na działaniach związanych z likwidacją szkód będących skutkiem powodzi z roku 1997. W tych ramach wykonano w zasadzie wszystkie prace, a więc naprawiono wały przeciwpowodziowe, zbiorniki wodne oraz przepompownie. W odniesieniu do Opola, co było przedmiotem szczególnego zainteresowania pana posła, chcę powiedzieć, że wybudowano już kanał Ulgi a także - tutaj wiadomość lokalna - odcięto dopływ wód z Odry do rzeki Młynówki, która też była powodem wezbrań powodziowych. Dalsze prace będą się koncentrowały na przygotowaniu do budowy zbiornika Racibórz oraz regulacji stosunków wodnych na terenie Wrocławskiego Węzła Wodnego.</u>
          <u xml:id="u-168.1" who="#AndrzejMizgajski">Oczywiście pewności, że nie będzie zagrożenia powodziowego, mieć nie można, ale dotychczasowe działania takie prawdopodobieństwo bardzo poważnie zredukowały. Działania przyszłoroczne i następne będą służyły dalszemu porządkowaniu zagadnień stosunków wodnych w dorzeczu Odry. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-169.1" who="#JózefZych">O zabranie głosu proszę sekretarza stanu w Ministerstwie Finansów pana Stanisława Steca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#StanisławStec">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Chciałbym podziękować pani poseł Aldonie Michalak za zainteresowanie sprawą opodatkowania instytucji pozabankowych, które świadczą usługi finansowe i usługi pożyczkowe. Jeśli chodzi o te instytucje, które nie są zwolnione z podatku, np. z działalności niezarobkowej, jak spółdzielcza kasa oszczędnościowa, to pozostałe dochody podlegają opodatkowaniu i tymi instytucjami urzędy kontroli skarbowej się zainteresują, czy należne podatki są płacone, szczególnie przez instytucje parabankowe, które stosują oprocentowanie pożyczek w skali 78 czy 228% w stosunku rocznym.</u>
          <u xml:id="u-170.1" who="#StanisławStec">Pan poseł Świętochowski był uprzejmy powiedzieć, że nie ma kontroli obrotu paliwami. Jest stała kontrola obrotu paliwami - zapewniam. Urzędy kontroli skarbowej współpracują ściśle z Policją, Centralnym Biurem Śledczym, i jeżeli są efekty w tym zakresie - wyniki, ustalenia i ograniczenie wolności - to jest też udział w tym aparatu skarbowego, szczególnie wywiadu. Zdajemy sobie sprawę z tego, że to wymaga dalszych udoskonaleń i dalszego monitorowania, gdyż szara strefa jest tu w dalszym ciągu dosyć duża.</u>
          <u xml:id="u-170.2" who="#StanisławStec">Pan poseł Szukała był uprzejmy powiedzieć, że brakuje opodatkowania hipermarketów lub jest preferencyjne opodatkowanie. Może być w tym zakresie tylko zwolnienie z podatku od nieruchomości, ale o tym decyduje rada gminy czy rada miasta tam, gdzie znajdują się hipermarkety. Nie ma zwolnień ustawowych w tym zakresie, w związku z tym te instytucje płacą podatki, jeżeli wykazują dochód. A jednostkami, które cyklicznie nie wykazują dochodu, a rozwijają działalność, kontrola skarbowa się zainteresowała.</u>
          <u xml:id="u-170.3" who="#StanisławStec">Pan Piechociński był uprzejmy zapytać, że czy wie minister finansów o szarej strefie powstałej w związku z 22-procentową stawką VAT na materiały budowlane. Stawka 22-procentowa obowiązuje od 1 maja 2004 r. i wtedy wzmogła się kontrola w zakresie dochodów nierejestrowanych. Naprawdę podatnikom, producentom nie opłaci się sprzedawać bez dokumentów, gdyż szczególnie w wypadku materiałów budowlanych łatwo stwierdzić, czy obrót był udokumentowany czy nieudokumentowany, bo widać rozwój w budownictwie. Natomiast przy remontach nadal obowiązuje jeszcze ulga remontowa warunkowana fakturą VAT, w związku z tym rozwoju szarej strefy w tym zakresie nie może być.</u>
          <u xml:id="u-170.4" who="#StanisławStec">Jeszcze jedna rzecz. Pan poseł Szukała był uprzejmy powiedzieć, że dopłaty bezpośrednie, które rolnicy otrzymują, są konsumowane przez podwyżkę VAT. VAT u rolnika nie może być kosztem, ponieważ jest odzyskiwany w formie ryczałtu otrzymywanego przez rolnika przy sprzedaży produktów rolnych. A gdy dany rolnik stwierdzi, że opłaci mu się przejść na zasady ogólne, gdyż ryczałt już nie wystarcza na pokrycie VAT, to ma taką możliwość, i wówczas otrzymuje zwrot za pośrednictwem urzędu skarbowego, w przypadku gdy VAT naliczony jest wyższy od VAT-u należnego. A rolnicy umieją naprawdę liczyć. Bo to, że w naszym kraju sporządzono ponad 1,4 mln wniosków o dopłaty bezpośrednie, świadczy o tym, że wbrew różnym opiniom rolnicy umieją liczyć naprawdę dobrze. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-170.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-171.1" who="#JózefZych">Głos zabierze sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów pani Elżbieta Suchocka-Roguska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałabym odpowiedzieć na pytanie pana posła Szrajbera dotyczące finansowania metra w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-172.1" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">W aktualnym stanie prawnym, czyli bez nowej ustawy, którą proponuje klub, finansowanie to jest możliwe w następujących formach: Przede wszystkim jest to możliwe z pozycji 11. rezerw celowych: Kontrakty wojewódzkie. Na mocy ustawy o zasadach wspierania rozwoju regionalnego, a obecnie ustawy o NPR, metro warszawskie jako inwestycja wieloletnia ujmowana w załączniku nr 7 w 2000 r. może być finansowane w ramach kontraktów wojewódzkich i co roku takie finansowanie z budżetu państwa jest przewidziane w kontrakcie wojewódzkim województwa mazowieckiego. Po drugie, metro warszawskie może być współfinansowane z programów rozwoju regionalnego. Jeżeli będzie chciało skorzystać ze środków unijnych, to w pozycji 11. jest drugi człon rezerwy: współfinansowanie programów rozwoju regionalnego, i na to również metro warszawskie może otrzymać dotacje z budżetu państwa. I trzecie źródło to jest prefinansowanie wydatków, które następnie Unia nam zrefunduje. Jeżeli metro będzie korzystało ze środków unijnych, to może otrzymać pożyczkę z budżetu państwa, która zostanie przeznaczona zamiast środków unijnych na sfinansowanie tych wydatków, a zostanie zwrócona wtedy, kiedy metro warszawskie otrzyma refundację poniesionych wydatków z budżetu Unii Europejskiej. Tak że kwestia dotacji do metra warszawskiego to kwestia negocjacji pomiędzy marszałkiem województwa mazowieckiego a ministrem właściwym do spraw rozwoju regionalnego, który ze strony rządu prowadzi rozmowy w sprawie kontraktów.</u>
          <u xml:id="u-172.2" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Pani poseł Skowrońska pytała o zadania Ochotniczych Hufców Pracy. Poza stałymi zadaniami, które wykonują, a chciałabym powiedzieć, że są to zadania w zakresie kształcenia, dokształcania, zatrudniania i wychowania młodzieży, w 2005 r. Ochotnicze Hufce Pracy będą wykonywały jeszcze zadania dodatkowe. Po pierwsze, będą to zadania wynikające z przejęcia od urzędów pracy refundacji kosztów wynagrodzeń młodocianych pracowników; po drugie, będą to zadania związane z działalnością mobilnych centrów informacji zawodowej stanowiących jeden z elementów programu „Pierwsza praca”; po trzecie, będzie to budowa systemu poradnictwa, doradztwa i planowania kariery dla młodzieży; następnie będzie to przeciwdziałanie marginalizacji i wykluczeniu społecznemu w grupie młodzieży w wieku 15–25 lat oraz będą to programy dla grup ryzyka społecznego, tzn. dla trwale bezrobotnych, bez wykształcenia ogólnego i zawodowego.</u>
          <u xml:id="u-172.3" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Pod opieką OHP pozostaje na stałe 32 tys. młodzieży szkolonej zawodowo i mającej zajęcia wychowawcze, w tym 4 tys. młodzieży kierowanej przez sądy i ośrodki pomocy społecznej. Centra kształcenia, młodzieżowe biura pracy obejmują swoją działalnością 500 tys. osób w wieku od 16 do 25 lat. W 2005 r. OHP planuje zatrudnienie około 160 tys. młodych ludzi. W ramach refundacji wynagrodzeń, czyli w ramach nowego zadania, które będzie realizowane przez OHP od 1 stycznia, będą oni obsługiwali około 40 tys. podmiotów gospodarczych, w których będą refundowane wynagrodzenia pracowników.</u>
          <u xml:id="u-172.4" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Chciałabym również powiedzieć, że Ochotnicze Hufce Pracy są realizatorami jednego z programów operacyjnych funduszy strukturalnych, a mianowicie programu „Rozwój zasobów ludzkich”.</u>
          <u xml:id="u-172.5" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Pan poseł Dulias pytał, ile będzie kosztowało utworzenie nowych funduszy celowych wynikających z likwidacji środków specjalnych. Chciałabym powiedzieć, że nie będzie to nic kosztowało, dlatego że w ramach nowych funduszy celowych nie przewiduje się żadnego funduszu, który miałby oddzielne struktury organizacyjne - zarządy, rady nadzorcze. Nowo utworzone fundusze to rachunki bankowe, którymi będą dysponowali właściwi ministrowie. Nie powinno i nie może to spowodować żadnego zwiększenia zatrudnienia w tych jednostkach.</u>
          <u xml:id="u-172.6" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Pani poseł Nowak zadała dwa pytania, jedno dotyczące finansowania Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie. Z przykrością muszę powiedzieć, że niestety w budżecie na rok 2005 nie ma na to środków. Jest to spółka, a bez szczególnej podstawy prawnej z budżetu państwa dotacji do spółek nie przekazujemy. Jeżeli chodzi o Planetarium w Chorzowie - o to również pytała pani poseł Nowak - to tu są dwie możliwości: po pierwsze, ponieważ jest to jednostka samorządowa, w związku z tym wydatki inwestycyjne mogą być finansowane w ramach kontraktu wojewódzkiego w województwie śląskim; po drugie, jeżeli jest możliwość otrzymania środków unijnych, to może być dokładnie tama sama procedura jak przy metrze warszawskim, to znaczy dotacja na współfinansowanie programów rozwoju regionalnego, a także pożyczka na prefinansowanie tych wydatków, do czasu uzyskania refundacji z budżetu Unii Europejskiej. Dziękuję bardzo, panie marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#JózefZych">Dziękuję pani minister.</u>
          <u xml:id="u-173.1" who="#JózefZych">Głos zabierze pan minister finansów Mirosław Gronicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#MirosławGronicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na zakończenie tak, powiedziałbym, długiej debaty i długiego drugiego czytania budżetu chciałbym odpowiedzieć jedynie na kilka pytań i jednocześnie chciałbym serdecznie państwu podziękować za bardzo pomocne uwagi do naszego projektu budżetu.</u>
          <u xml:id="u-174.1" who="#MirosławGronicki">Jeżeli chodzi o pytania, to przede wszystkim chciałbym odpowiedzieć na pytania pani poseł Masłowskiej, która pytała się o otwarte fundusze emerytalne i sposoby regulacji. Przede wszystkim niepokoiło panią poseł to, że fundusze emerytalne chcą czy chciałyby podwyższenia 5-procentowego ograniczenia na inwestycje zagraniczne. Ja chciałbym najpierw przekazać taką ogólną uwagę, a mianowicie że zasadą działania funduszy emerytalnych jest to, aby zwrot aktywów, którymi fundusze dysponują, był jak największy. Jeżeli okazałoby się, że lepiej inwestować w ramach, powiedzmy, limitu - nawet 5 czy 15, czy 20% - za granicą, to jest lepiej dla polskiego emeryta. To jest pierwsza uwaga. Podobna sytuacja jest, jeżeli chodzi o zakup na giełdzie warszawskiej akcji firm, które, jak pani poseł nazwała, są firmami zagranicznymi. Ja chciałbym podkreślić, że tutaj w tej chwili trudno powiedzieć, która firma jest w 100% posiadana przez kapitał zagraniczny czy kapitał polski, ponieważ to jest rzecz, powiedziałbym, w tym momencie raczej drugorzędna, natomiast istotne jest to, jak powiedziałem, czy zwrot z kapitału czy zwrot z zakupu tych akcji na giełdzie daje potencjalnym przyszłym emerytom określone korzyści.</u>
          <u xml:id="u-174.2" who="#MirosławGronicki">Kolejna sprawa to jest sprawa banku centralnego i możliwości skorzystania z rezerw walutowych, które znajdują się w banku centralnym. Stanowisko rządu jest w tym przypadku jednoznaczne. Zgodnie z polskim prawem i jednocześnie z prawem unijnym Narodowy Bank Polski jest bankiem niezależnym. Rząd ani Sejm nie ma w takiej sytuacji możliwości dyktowania, co należy zrobić z rezerwami, w jaki sposób te rezerwy wykorzystać i w jaki sposób te rezerwy inwestować. Wydaje mi się więc, że w takiej sytuacji prawnej, jaką mamy obecnie, nie powinniśmy nawet o takich sprawach dyskutować.</u>
          <u xml:id="u-174.3" who="#MirosławGronicki">Kolejna rzecz to jest pytanie też bardzo ogólne dotyczące inwestycji w Polsce i tego, że inwestycje są według pytającego się posła Duliasa, jak dobrze pamiętam, wyjątkowo słabe i możemy mieć z tego tytułu problemy. Ja bym chciał powiedzieć w ten sposób: mamy szanse w przyszłym roku zwiększyć wyjątkowo mocno popyt inwestycyjny. Z jednej strony będzie to spowodowane bardzo dużymi napływami transferów z Unii Europejskiej, a większość z tych pieniędzy będzie przeznaczana na inwestycje w infrastrukturę, inwestycje strukturalne. To oczywiście bezpośrednio podwyższy popyt inwestycyjny i również pośrednio poprzez zwiększenie aktywności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-174.4" who="#MirosławGronicki">Na koniec jeszcze jedno pytanie - to było pytanie zadane przez panią Nowinę Konopkę - dotyczące rent strukturalnych i, w domyśle, spraw dotyczących zmniejszenia liczby gospodarstw rolnych w Polsce i w polskiej gospodarce. Pan minister Stec już powiedział, że mamy zarejestrowanych chętnych do pobierania dotacji z Unii Europejskiej, ponad 1400 tys. gospodarstw rolnych. Taka liczba gospodarstw rolnych w dłuższym okresie czasu będzie nie do utrzymania, wymogi gospodarki rynkowej są w tym przypadku jednoznaczne. To będzie proces naturalny, nikt tego nie będzie przyspieszał. Natomiast należy się liczyć z tym, że pod koniec tej dekady, a na pewno jak się skończy realizacja Narodowego Planu Rozwoju, będziemy mieli do czynienia z mniejszą liczbą, ale większych gospodarstw rolnych i to na pewno pomoże w utrzymaniu konkurencyjności polskiego rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-174.5" who="#MirosławGronicki">Jeszcze raz chciałbym serdecznie podziękować Wysokiej Izbie, panu marszałkowi, nowemu panu marszałkowi i mam nadzieję, że w ten sposób możemy zakończyć dzisiejsze obrady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję bardzo panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-176.1" who="#TomaszNałęcz">Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła sprawozdawcę pana posła Wiesława Ciesielskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#WiesławCiesielski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Do sprawozdania oraz do trybu procedowania nad projektem ustawy budżetowej na rok 2005 zgłoszono dwie uwagi, do których chciałbym się odnieść.</u>
          <u xml:id="u-177.1" who="#WiesławCiesielski">Pierwsza z nich dotyczy kwestii przejrzystości budżetu, a ściślej, w opozycji do tezy, którą pozwoliłem sobie sformułować w sprawozdaniu o tym, iż jest to budżet bardziej przejrzysty od dotychczasowych, zgłoszono zdanie przeciwne, twierdząc, że wręcz jest gorzej z przejrzystością, i jako argument przytoczono to, że przecież powołaliśmy 13 nowych funduszy celowych. Otóż argument jest według mnie chybiony, jako że to właśnie Wysoka Izba zdecydowała - zresztą po kilkunastumiesięcznych dyskusjach - iż środki specjalne, które do tej pory były poważną częścią budżetu, one właśnie powodowały nieprzejrzystość tego budżetu, jako że nie było nad nimi ani kontroli Ministerstwa Finansów, ani tym bardziej kontroli parlamentarnej. I przecież w czasie tych dyskusji doszliśmy do wniosku, który Wysoka Izba zdecydowaną większością przegłosowała, iż trzeba przejść na formułę funduszy celowych wszędzie tam, gdzie i dochody, i wydatki w ramach środków specjalnych pełniły swoje ważne funkcje budżetowe. Związane były z zadaniami ustawowymi poszczególnych resortów czy urzędów. Tak więc nie można zgodzić się z tą tezą dotyczącą wprowadzenia 13 funduszy celowych, które przecież nie są urzędami - są instytucją prawa finansowego, ale nie są instytucją w sensie funkcjonowania urzędów i biurokracji, są rachunkami bankowymi. Fakt, że zamieszczamy ich plany finansowe w ustawie budżetowej, to jest właśnie dowód na poparcie tezy, że tym samym powodujemy zwiększenie przejrzystości budżetu w odniesieniu do sporej części środków publicznych.</u>
          <u xml:id="u-177.2" who="#WiesławCiesielski">I kwestia druga - postawiono tu zarzut, iż pracowaliśmy w tempie sprinterskim, padały tu określenia o stachanowskim tempie, o wręcz stachanowskim podejściu do sprawy. Pozwolę sobie zwrócić uwagę, iż ten pogląd raptem w czasie posiedzeń komisji finansów podzieliło 16 osób, 17 osób było przeciwnego zdania. Dzisiejsza debata zdawałaby się wskazywać, że ten pierwszy pogląd uzyskał prawo większości. Nic podobnego. Pragnę zwrócić uwagę, że art. 222 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej mówi o tym, iż projekt budżetu powinien być dostarczony parlamentowi nie później niż na 3 miesiące przed rozpoczęciem roku budżetowego. To jest precyzyjnie określony termin, w którym powinniśmy pracować nad budżetem - przed końcem nowego roku budżetowego. W czasie sporów w komisji padł argument, że przecież mamy 4 miesiące na zakończenie prac nad budżetem. No nie do końca to jest argument zasadny. Ów termin 4 miesięcy wymieniony jest w art. 225 Konstytucji Rzeczypospolitej, ale to jest czas dla prezydenta, a dokładniej to jest czas, w którym parlament powinien zakończyć prace nad budżetem. Bo jeśli tego nie zrobi, to prezydent może zarządzić skrócenie kadencji Sejmu. A więc to jest czas dla prezydenta, nie dla nas.</u>
          <u xml:id="u-177.3" who="#WiesławCiesielski">Tym samym argument, iż 3 miesiące debatowania nad budżetem to jest tempo stachanowskie, sprinterskie, a 4 miesiące - właściwe, nie wytrzymuje krytyki. Poza tym jaka racja jest w tym argumencie? Przecież jasne jest i chyba nie podlega dowodzeniu, że budżet państwa powinien być przyjmowany w okresie przedbudżetowym. Zmorą polskich budżetów w historii Rzeczypospolitej było to, że z wyjątkiem jednego przypadku potrafiliśmy nad budżetem pracować jeszcze w lutym, a jeśli dobrze pamiętam, był taki przypadek, że i w marcu. Jak potem utrzymać płynność takiego budżetu? Jak zapewnić normalne finansowanie, jak normalnie zapewniać funkcjonowanie ustawy o zamówieniach publicznych? Każdy, kto jest biorcą budżetu, wie, ile kosztuje w złotówkach opóźnianie prac nad budżetem i kontynuowanie prac nad budżetem w roku, którego te prace dotyczą. Nie ulega żadnej wątpliwości, że praktyką kraju zdrowego pod tym względem jest zakończenie prac i przyjęcie budżetu w roku przedbudżetowym. Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-177.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#TomaszNałęcz">Bardzo dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-178.1" who="#TomaszNałęcz">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-178.2" who="#TomaszNałęcz">Wysoki Sejmie! W związku z tym, że w czasie drugiego czytania zgłoszono poprawki do przedłożonego projektu ustawy, proponuję, aby Sejm ponownie skierował ten projekt ustawy do Komisji Finansów Publicznych w celu przedstawienia dodatkowego sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-178.3" who="#TomaszNałęcz">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-178.4" who="#TomaszNałęcz">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-178.5" who="#TomaszNałęcz">Zamykamy ten punkt porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-178.6" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu ministrowi i całemu zespołowi z Ministerstwa Finansów.</u>
          <u xml:id="u-178.7" who="#TomaszNałęcz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 2. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka o rządowym projekcie ustawy o prawie pomocy w postępowaniu w sprawach cywilnych prowadzonym w państwach członkowskich Unii Europejskiej (druki nr 3261 i 3444).</u>
          <u xml:id="u-178.8" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Stanisława Rydzonia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#StanisławRydzoń">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt przedstawić sprawozdanie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka o rządowym projekcie ustawy o prawie pomocy w postępowaniu w sprawach cywilnych prowadzonym w państwach członkowskich Unii Europejskiej (druki nr 3261 i 3444).</u>
          <u xml:id="u-179.1" who="#StanisławRydzoń">Komisja odbyła pierwsze czytanie 14 października 2004 r., po czym powołała podkomisję, do której przesłała projekt ustawy. W dniu 17 listopada 2004 r. podkomisja przedstawiła komisji sprawozdanie ze swoich prac. Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka po jego rozpatrzeniu oraz wysłuchaniu oświadczenia przedstawiciela Komitetu Integracji Europejskiej, że projekt ustawy zawarty w sprawozdaniu komisji jest zgodny z prawem Unii Europejskiej, wnosi o uchwalenie tego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-179.2" who="#StanisławRydzoń">Omawiając uregulowania zawarte w przedmiotowym projekcie, należy zwrócić uwagę Wysokiego Sejmu na następujące zagadnienia. W trakcie tworzenia projektu ustawy Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego musiała odpowiedzieć najpierw na pytanie, czy omawiana regulacja powinna być uwzględniona w nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego, czy w odrębnej ustawie. Zwyciężyła opcja druga, gdyż pozwalała na szybsze przyjęcie ustawy, co nie było bez znaczenia w sytuacji gdy, zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej nr 2003/8/WE z dnia 27 stycznia 2003 r., ustawa powinna wejść w życie do 30 listopada 2004 r. Nadto autorzy stwierdzili, iż odrębna, krótka ustawa będzie dostępniejsza dla zainteresowanych niż obszerny Kodeks postępowania cywilnego.</u>
          <u xml:id="u-179.3" who="#StanisławRydzoń">Potrzeba wdrożenia wymienionej dyrektywy do polskiego porządku prawnego wynika z konieczności usprawnienia osobom fizycznym dostępu do wymiaru sprawiedliwości w cywilnych sprawach transgranicznych poprzez ustanowienie minimalnych wspólnych zasad odnoszących się do pomocy prawnej w sporach o tym charakterze. Ze sporem transgranicznym mamy do czynienia wtedy, gdy osoba ubiegająca się o pomoc prawną stale zamieszkuje lub przebywa w innym państwie Unii Europejskiej niż to, w którym ma być prowadzone postępowanie. Pomoc prawna ma polegać m.in. na możliwości ustanowienia pełnomocnika oraz na zwolnieniu z kosztów sądowych w sprawach cywilnych i handlowych. Ubieganie się o przyznanie prawa pomocy według uzasadnienia projektu może przebiegać w dwojaki sposób.</u>
          <u xml:id="u-179.4" who="#StanisławRydzoń">Po pierwsze, strona może złożyć wniosek o przyznanie prawa pomocy bezpośrednio w państwie członkowskim, w którym toczy się postępowanie, z pominięciem pośrednictwa organów przekazujących wniosek do innego państwa członkowskiego, a także z pominięciem starań o przyznanie jej prawa pomocy w państwie członkowskim, w którym ma miejsce zamieszkania lub zwykłego pobytu, dla celów przygotowania wniosku o przyznanie prawa pomocy w innym państwie członkowskim.</u>
          <u xml:id="u-179.5" who="#StanisławRydzoń">Po drugie, strona może złożyć wniosek o przyznanie prawa pomocy w państwie członkowskim, w którym toczy się postępowanie, za pośrednictwem właściwych organów przekazujących wniosek do innego państwa, a także podjąć starania o przyznanie jej wstępnej pomocy prawnej w państwie członkowskim, w którym ma miejsce zamieszkania lub zwykłego pobytu.</u>
          <u xml:id="u-179.6" who="#StanisławRydzoń">Zasadniczą częścią projektu jest rozdział 2 zatytułowany „Prawo pomocy w postępowaniu prowadzonym w Rzeczypospolitej Polskiej”. Prawo pomocy w Polsce może być przyznane osobie fizycznej mającej miejsce zamieszkania lub zwykłego pobytu w innym państwie członkowskim, na jej pisemny wniosek sporządzony w języku polskim lub angielskim. Wniosek taki jest wolny od opłat sądowych, tak jak wolny od opłat jest wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych i ustanowienie adwokata lub radcy prawnego.</u>
          <u xml:id="u-179.7" who="#StanisławRydzoń">Nowością w stosunku do dotychczasowych przepisów jest uregulowanie przez skarb państwa odpłatności kosztów tłumaczenia rozmów wnioskodawcy z ustanowionym dla niego pełnomocnikiem po to, by pomoc adwokata czy radcy prawnego była realna.</u>
          <u xml:id="u-179.8" who="#StanisławRydzoń">Także koszty podróży wnioskodawcy do sądu w Polsce regulowane są inaczej niż w Kodeksie postępowania cywilnego, gdyż traktowane są jako wydatki. W obecnie obowiązującym stanie prawnym koszty te nie mieszczą się w pojęciu „wydatki” w rozumieniu ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Projekt ustawy dotyczy także pomocy prawnej w postępowaniu egzekucyjnym. Prawo pomocy może być pełne albo częściowe w zależności od sytuacji majątkowej wnioskodawcy.</u>
          <u xml:id="u-179.9" who="#StanisławRydzoń">Drugą istotną częścią ustawy jest rozdział 3 zatytułowany „Prawo pomocy w postępowaniu prowadzonym w innym państwie członkowskim”. W rozdziale tym uregulowane są kwestie przekazywania przez sąd polski do właściwego organu innego państwa wniosków o przyznanie pomocy. Wniosek taki powinien być sporządzony w języku polskim oraz w języku wymaganym przez tamto państwo. Nadto zamieszczono w tym rozdziale przepisy dotyczące wstępnej pomocy prawnej w Polsce na potrzeby postępowania, które ma być wszczęte lub już toczy się w innym państwie. Pomoc ta ma polegać: po pierwsze, na zwolnieniu od wydatków obejmujących koszty tłumaczenia wniosku o przyznanie prawa pomocy w innym państwie członkowskim oraz innych dokumentów uzasadniających ten wniosek oraz, po drugie, na ustanowieniu adwokata lub radcy prawnego w celu udzielenia przez niego wnioskodawcy pomocy prawnej w Polsce na potrzeby postępowania, które ma być wszczęte lub jest prowadzone w innym państwie członkowskim.</u>
          <u xml:id="u-179.10" who="#StanisławRydzoń">Należy dodać, że do projektu ustawy załączono także projekt stosownego rozporządzenia ministra sprawiedliwości realizującego dyspozycję art. 32 projektu.</u>
          <u xml:id="u-179.11" who="#StanisławRydzoń">Na zakończenie pragnę zwrócić uwagę na dwa uregulowania. Otóż członkowie komisji, w szczególności poseł Adam Markiewicz, wnieśli poprawki do przedłożenia podkomisji jedynie w dwóch przypadkach. W art. 2 zmieniono zapis zdania pierwszego, wprowadzając w miejsce sformułowania, cytuję: „o możliwości ubiegania się o prawo pomocy decyduje data złożenia wniosku o przyznanie tego prawa” nowe o treści: „o możliwości ubiegania się o prawo pomocy decyduje miejsce zamieszkania lub zwykłego pobytu w dacie złożenia wniosku o przyznanie tego prawa”. Dzięki temu uniknięto ewidentnego braku związku przyczynowo-skutkowego między pierwszym a drugim zdaniem tego artykułu.</u>
          <u xml:id="u-179.12" who="#StanisławRydzoń">W związku z oczywistą niemożliwością wejścia w życie ustawy z dniem 30 listopada 2004 r. wprowadzono także stosowną zmianę w art. 33 projektu ustawy, określając, że wejdzie ona w życie po 14 dniach od dnia ogłoszenia.</u>
          <u xml:id="u-179.13" who="#StanisławRydzoń">Chciałbym jeszcze dodać tutaj, że zarówno podkomisja, której byłem przewodniczącym, jak i komisja niezwykle sprężyły się, żeby omawiana ustawa weszła w życie w możliwie krótkim terminie po 30 listopada br. I w związku z tym chciałbym za to serdecznie podziękować i kolegom w podkomisji, i kolegom w komisji. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-179.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#TomaszNałęcz">Bardzo dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-180.1" who="#TomaszNałęcz">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
          <u xml:id="u-180.2" who="#TomaszNałęcz">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-180.3" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Michała Tobera występującego w imieniu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#MichałTober">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego SLD mam zaszczyt zaprezentować stanowisko w przedmiotowej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-181.1" who="#MichałTober">Uważamy, że przedłożony Wysokiej Izbie rządowy projekt o prawie pomocy w postępowaniu w sprawach cywilnych prowadzonym w państwach członkowskich Unii Europejskiej w sposób właściwy implementuje dyrektywę, a przede wszystkim jej cel polegający na usprawnieniu dostępu do wymiaru sprawiedliwości w sporach transgranicznych poprzez ustanowienie minimalnych wspólnych zasad odnoszących się do pomocy prawnej. Podzielamy także prezentowane przez rząd stanowisko, iż wdrożenie dyrektywy poprzez uchwalenie odrębnej ustawy jest rozwiązaniem praktycznym i funkcjonalnym. Nie bez znaczenia jest tutaj także czynnik czasu, a bez wątpienia taka właśnie droga postępowania skróceniu czasu potrzebnego do przyjęcia tego projektu służy.</u>
          <u xml:id="u-181.2" who="#MichałTober">Ponieważ sprawozdawca komisji pan poseł Rydzoń łaskaw był pochwalić podkomisję i komisję, dziękując posłom, ja pozwolę sobie nieco pochwalić rząd, bo sądzę, że na taką pochwałę w tej sprawie bez wątpienia zasługuje. Projekt został poddany szerokim konsultacjom i został przygotowany w sposób niezwykle solidny i rzetelny, o czym może świadczyć chociażby to, że ani komisja, ani podkomisja szczególnie dużo pracy nie miały. Były raptem dwie zmiany wprowadzone przez posłów, co najdobitniej może świadczyć o jakości tego projektu. I za to na ręce pana ministra Grzelaka składam serdeczne wyrazy uznania.</u>
          <u xml:id="u-181.3" who="#MichałTober">Klub SLD będzie popierał projekt ustawy w dalszych pracach. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-181.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-182.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Sławomira Rybickiego występującego w imieniu Platformy Obywatelskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#SławomirRybicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Debatujemy dzisiaj nad sprawozdaniem Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka o rządowym projekcie ustawy o prawie pomocy w postępowaniu w sprawach cywilnych prowadzonym w państwach Unii Europejskiej, którego uchwalenie będzie wdrożeniem do polskiego systemu prawnego dyrektywy Rady z dnia 27 stycznia 2003 r. ułatwiającej dostęp do wymiaru sprawiedliwości w sporach transgranicznych poprzez ustanowienie wspólnych zasad odnoszących się do pomocy o tym charakterze. Uchwalenie projektowanej ustawy i jej przepisów będzie rozwiązaniem bardziej praktycznym i funkcjonalnym niż proste wdrożenie dyrektywy, ułatwi ona bowiem osobom zainteresowanym odnalezienie odpowiednich przepisów dotyczących przyznawania pomocy prawnej i, zgodnie z celem dyrektywy, ułatwi i usprawni dostęp do wymiaru sprawiedliwości w sporach transgranicznych.</u>
          <u xml:id="u-183.1" who="#SławomirRybicki">Przechodząc do omówienia najistotniejszych rozwiązań w projektowanej ustawie, należy podkreślić, że one są dość wierną transpozycją przepisów zawartych we wspomnianej dyrektywie. W rozdziale 2 ustawy „Prawo pomocy w postępowaniu prowadzonym w Polsce” zapisano szczegółowe normatywne określenie, czym jest prawo pomocy, jakie są zasady, przesłanki i tryb jego przyznawania. I tak prawo pomocy w Polsce w związku z toczącym się postępowaniem cywilnym może być przyznane wnioskodawcy - osobie fizycznej mającej miejsce zamieszkania lub zwykłego pobytu w innym państwie członkowskim - na jego pisemny wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych, ustanowienie adwokata lub radcy prawnego. Prawo pomocy może być pełne lub częściowe, w zależności od tego, w jakim stopniu wnioskodawca jest zdolny do poniesienia kosztów postępowania cywilnego w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-183.2" who="#SławomirRybicki">Wysoki Sejmie! Rozdział 3 projektowanej ustawy reguluje zagadnienia związane z prawem pomocy w postępowaniu prowadzonym w innym niż Polska państwie członkowskim, mianowicie przekazywanie wniosków o przyznanie prawa pomocy przez sąd okręgowy do właściwego organu innego państwa członkowskiego oraz przyznawanie wstępnej pomocy prawnej w Polsce na potrzeby postępowania, które ma być wszczęte lub już się toczy w innym państwie członkowskim, tak aby można było przygotować wszystkie niezbędne dokumenty, które powinny być przekazane do innego państwa, a także udzielenie wnioskodawcy pomocy prawnej przez adwokata lub radcę prawnego. Istotne jest to, że wnioski o przyznanie prawa pomocy mogą być składane albo do właściwego organu państwa członkowskiego, w którym wnioskodawca mieszka na stałe lub przebywa, albo do właściwego organu państwa członkowskiego, w którym ma siedzibę sąd lub w którym wykonywane jest orzeczenie.</u>
          <u xml:id="u-183.3" who="#SławomirRybicki">Wysoka Izbo! Ustawa przyznająca pomoc prawną spowoduje bez wątpienia wzrost wydatków z budżetu państwa. Zwolnienie od opłat sądowych, ustanowienie adwokata czy radcy prawnego, pokrycie kosztów podróży i tłumaczeń muszą pociągnąć za sobą zwiększenie wydatków. Ale jest to ustawa potrzebna w polskim porządku prawnym, implementująca jednocześnie dyrektywę Rady 2003/8. Klub Parlamentarny Platformy Obywatelskiej zagłosuje za przyjęciem proponowanej ustawy. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-183.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-184.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Piotra Krzywickiego występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#PiotrKrzywicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedmiotem obrad jest projekt ustawy o prawie pomocy w postępowaniu w sprawach cywilnych prowadzonym w państwach członkowskich Unii Europejskiej. Chciałbym niniejszym zaprezentować stanowisko klubu Prawo i Sprawiedliwość odnośnie do tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-185.1" who="#PiotrKrzywicki">Konieczność wprowadzenia do polskiego systemu prawa uregulowań objętych tym projektem jest konsekwencją członkostwa Polski w Unii. Zgodnie z wymogami określonymi przez dyrektywę nr 2003/8/WE jako kraj członkowski mamy obowiązek do dnia 30 listopada br. wprowadzić przepisy ustawowe regulujące omawianą materię. Projektodawcy zdecydowali się na zamieszczenie stosownych rozwiązań prawnych w odrębnej ustawie. Jest to uzasadnione chociażby ze względu na przeniesienie do odrębnej ustawy analogicznych zagadnień odnoszących się do krajowego postępowania cywilnego. Stworzenie odrębnej czytelnej ustawy odpowiada również postulatowi przejrzystości prawa i jego dostępności dla obywateli.</u>
          <u xml:id="u-185.2" who="#PiotrKrzywicki">Zgodnie z treścią projektu pomoc prawna w praktyce oznaczać ma możliwość skorzystania przez stronę ze zwolnienia z ponoszenia kosztów postępowania w całości lub części, z prawa do ustanowienia pełnomocnika w osobie adwokata lub radcy prawnego, a także do zwrotu kosztów dojazdu w zakresie określonym w ustawie. Prawo pomocy w Polsce w związku z postępowaniem cywilnym może być przyznane wnioskodawcy mającemu miejsce zamieszkania lub zwykłego pobytu w innym państwie członkowskim. Uregulowania w tym zakresie pozostają w zgodzie z wytycznymi określonymi przez dyrektywę Unii Europejskiej oraz przepisami już funkcjonującymi w prawie polskim. Wnioski o taką pomoc rozpatrywać mają sądy powszechne, kierując się kryterium stanu majątkowego i finansowego wnioskodawcy oraz możliwością poniesienia przez niego osobiście tych kosztów. Pozytywnie należy ocenić również przepisy regulujące możliwość wystąpienia z wnioskiem o pomoc sądową przez obywatela polskiego w przypadku, gdy postępowanie toczy się w innym kraju członkowskim. W takim przypadku wniosek o pomoc składany jest w sądzie polskim stosownie do miejsca zamieszkania wnioskodawcy. Ponadto możliwe jest również udzielenie pomocy polegającej na zwolnieniu z ponoszenia kosztów, jakie należałoby ponieść na tłumacza, i postępowania w sprawie przekazania tego wniosku. W sumie przepisy w tym zakresie dają obywatelom polskim realną możliwość uzyskania pomocy odnośnie do kosztów postępowania przed sądami zagranicznymi, a tym samym stwarzają szanse realnego uczestnictwa w procesach i obrony swych praw.</u>
          <u xml:id="u-185.3" who="#PiotrKrzywicki">W związku z powyższym klub Prawo i Sprawiedliwość popiera projekt ustawy o prawie pomocy w postępowaniu w sprawach cywilnych prowadzonym w państwach członkowskich Unii Europejskiej. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-185.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-186.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Zbigniewa Sosnowskiego występującego w imieniu Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#ZbigniewSosnowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przypadł mi zaszczyt zaprezentowania Wysokiej Izbie stanowiska Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego w przedmiocie projektu ustawy o prawie pomocy w postępowaniu w sprawach cywilnych prowadzonym w państwach członkowskich Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-187.1" who="#ZbigniewSosnowski">Konieczność wdrożenia do polskiego porządku prawnego uregulowań wynikających z dyrektywy Rady 2003/8/WE z dnia 27 stycznia 2003 r. w celu usprawnienia dostępu do wymiaru sprawiedliwości w sporach transgranicznych wymagała wielu uregulowań, w tym i decyzji nowelizujących obowiązujące akty prawne regulujące materię szeroko zawartą w już obowiązujących aktach prawnych, na przykład zwolnienie od kosztów sądowych czy ustanowienie pełnomocnika z urzędu.</u>
          <u xml:id="u-187.2" who="#ZbigniewSosnowski">Wysoka Izbo! Godzi się na wstępie podnieść fakt, iż tytuł projektu ustawy nie odpowiada w sposób dosłowny tytułowi dyrektywy, podkreśla bowiem, że chodzi o przyznanie pomocy prawnej w związku z prowadzeniem postępowania cywilnego na terytorium Unii Europejskiej. Termin: pomoc prawna już funkcjonuje w polskim systemie prawnym, jednakże w innym znaczeniu. Obie ustawy korporacyjne, tj. Prawo o adwokaturze i o radcach prawnych, jednoznacznie odnoszą pojęcie: pomocy prawnej do udzielania tej pomocy przez adwokatów lub radców prawnych, przy czym pomoc ta polega na udzielaniu porad prawnych oraz występowaniu przed sądami i urzędami.</u>
          <u xml:id="u-187.3" who="#ZbigniewSosnowski">Należy podnieść fakt braku spójności terminologicznej oraz trudności z jednoznacznym zidentyfikowaniem pojęć: pomoc prawna i pomoc sądowa. W tym miejscu zaznaczyć należy, że w ustawie Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi użyto sformułowania: prawo pomocy, które obejmuje zwolnienie od kosztów sądowych oraz ustanowienie adwokata lub radcy prawnego. W pewnych sytuacjach ratyfikowana umowa międzynarodowa ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się pogodzić z umową. Mówimy wówczas o zagadnieniu kolizyjnym. W tej sytuacji pierwszeństwo przed regulacją ustawową mają także akty prawne wtórnego prawa wspólnotowego.</u>
          <u xml:id="u-187.4" who="#ZbigniewSosnowski">Dyrektywy mają zastosowanie do sporów transgranicznych w sprawach cywilnych i handlowych. Wniosek o przyznanie prawa pomocy powinien być wolny od kosztów sądowych, tak jak wolny od opłat jest wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych i ustanowienie adwokata albo radcy prawnego. Projekt ustawy określa formy pomocy prawnej, rodzaj sądu i kraj jego pochodzenia, właściwość organu państwa członkowskiego, właściwość organu państwa członka, w którym siedzibę ma sąd, przed którym toczy się postępowanie.</u>
          <u xml:id="u-187.5" who="#ZbigniewSosnowski">Dyrektywa reguluje rozciągnięcie skutków przyznania pomocy prawnej w postępowaniu rozpoznawczym na postępowanie egzekucyjne. Dlatego też prawo pomocy może być pełne lub częściowe. Dyrektywa traktuje także o sytuacji, w której może zostać odmówiona pomoc prawna, jeżeli wnioskodawca ma na celu podjęcie działań, które są oczywiście bezzasadne. Sąd może cofnąć przyznanie pomocy prawnej, gdy sytuacja majątkowa wnioskodawcy znacznie się polepszyła albo gdy decyzja o przyznaniu prawa pomocy została podjęta na podstawie niejasnych bądź nieprawdziwych informacji przedstawionych przez wnioskodawcę.</u>
          <u xml:id="u-187.6" who="#ZbigniewSosnowski">Panie i Panowie Posłowie! Wierząc, że dobremu i szlachetnemu celowi służyć będzie przedstawiony w sprawozdaniu Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka rządowy projekt ustawy, Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego opowie się za przyjęciem rozwiązania z druku nr 3444.</u>
          <u xml:id="u-187.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-188.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu panią poseł Agnieszkę Pasternak występującą w imieniu Socjaldemokracji Polskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#AgnieszkaPasternak">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-189.1" who="#AgnieszkaPasternak">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Klubu Parlamentarnego Socjaldemokracji Polskiej w sprawie ustawy o prawie pomocy w postępowaniu w sprawach cywilnych, prowadzonym w państwach członkowskich Unii Europejskiej, druk nr 3261 oraz 3444.</u>
          <u xml:id="u-189.2" who="#AgnieszkaPasternak">Wysoka Izbo! Dzisiejsza dyskusja wynika z konieczności wdrożenia do polskiego porządku prawnego unijnej dyrektywy z 27 stycznia 2003 r. w sprawie usprawnienia dostępu do wymiaru sprawiedliwości w sporach transgranicznych. Dyrektywa ma zastosowanie do sporów transgranicznych w sprawach cywilnych, a także handlowych. Prawo pomocy przyznaje się w tym państwie członkowskim, w którym jest lub ma być wszczęte i prowadzone postępowanie cywilne. Poziom pomocy gwarantowany w dyrektywie - i co za tym idzie w proponowanej dziś ustawie - jest wyższy niż w polskim Kodeksie postępowania cywilnego. Wydaje się to być uzasadnione, ponieważ osoba zainteresowana ubiega się o pomoc prawną w innym państwie, w związku z postępowaniem przed obcym sądem, w obcym języku i według nieznanej mu obcej procedury.</u>
          <u xml:id="u-189.3" who="#AgnieszkaPasternak">Ustawa podzielona jest na dwie wyraźne części. Rozdział drugi dotyczy pomocy w postępowaniu w Polsce, jest to zasadnicza część ustawy. Pomoc może być przyznana osobie fizycznej, mieszkającej lub przebywającej w innym państwie Unii Europejskiej, na jej pisemny wniosek, który powinien być sporządzony w języku polskim lub angielskim. Moi przedmówcy te zasady omówili dosyć szczegółowo.</u>
          <u xml:id="u-189.4" who="#AgnieszkaPasternak">Rozdział trzeci natomiast mówi o prawie pomocy w postępowaniu prowadzonym w innym państwie członkowskim. Wyróżniono tu dwie kwestie: przekazywanie przez sąd polski do właściwego organu innego państwa wniosku o przyznanie pomocy, a ponadto przyznanie wstępnej pomocy w Polsce na potrzeby postępowania, które ma być wszczęte lub już toczy się w innym państwie, w szczególności w celu przygotowania niezbędnych dokumentów oraz udzielenia wnioskodawcy adwokata lub radcy prawnego.</u>
          <u xml:id="u-189.5" who="#AgnieszkaPasternak">Podsumowując, Klub Parlamentarny Socjaldemokracji Polskiej, mając na uwadze dostosowawczy charakter ustawy oraz to, iż dyrektywa wyznaczyła termin wprowadzenia w życie niezbędnych przepisów na dzień 30 listopada tego roku - termin ten, jak mówił pan poseł sprawozdawca, nie zostanie niestety dotrzymany - wnoszę o jak najszybsze zakończenie prac i oczywiście będziemy tę ustawę popierać. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-189.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-190.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Łącznego występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#JanŁączny">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej przedstawiam stanowisko o projekcie ustawy o prawie pomocy w postępowaniu w sprawach cywilnych.</u>
          <u xml:id="u-191.1" who="#JanŁączny">Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej poprze projekt ustawy zgłoszonej przez prezesa Rady Ministrów w dniu 17 września 2004 r. Sejmowi Rzeczypospolitej Polskiej o prawie pomocy w postępowaniu w sprawach cywilnych prowadzonym w państwach członkowskich Unii Europejskiej, oczywiście z poprawką wniesioną przez Komisję Sprawiedliwości i Praw Człowieka w art. 33, która mówi, że ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia, a nie - jak chciał rząd w tym samym art. 33 - z dniem 30 listopada 2004 r. Termin ten wydaje się niemożliwy do zrealizowania, a przecież potrzeba co najmniej 14 dni, ażeby instytucje, które będą stosowały powyższą ustawę, mogły się do tego zadania przygotować. Chodzi tutaj, zgodnie z art. 8, o sądy i Ministerstwo Sprawiedliwości oraz adwokatów i radców prawnych, za których na podstawie art. 16 ust. 2 Skarb Państwa będzie ponosił koszty ich ustanowienia. Rząd w swoim projekcie cytuje dosłownie art. 21 Dyrektywy Rady 2003/8 o tym, że państwa członkowskie wprowadzą w życie przepisy ustawowe, wykonawcze i administracyjne niezbędne do wykonania dyrektywy nie później niż do dnia 30 listopada 2004 r. Wnioskodawca nie przewidział jednak, że termin ten w czasie prac legislacyjnych może zostać przekroczony.</u>
          <u xml:id="u-191.2" who="#JanŁączny">W dniu 27 stycznia 2003 r. w Brukseli Rada Unii Europejskiej przyjęła dyrektywę nr 2003/8 w celu usprawnienia dostępu do wymiaru sprawiedliwości w sporach transgranicznych poprzez ustanowienie minimalnych wspólnych zasad odnoszących się do pomocy prawnej w sporach o tym charakterze. Powodem, dla którego została wydana dyrektywa, jest potrzeba utrzymania i rozwoju obszaru wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości, w którym zapewniony jest swobodny przepływ osób. W celu stopniowego tworzenia tego obszaru konieczne jest, aby Unia Europejska zagwarantowała równy poziom pomocy prawnej w sporach transgranicznych w sprawach cywilnych i handlowych. Polska jako członek Unii Europejskiej jest zobowiązana do wprowadzenia do prawa krajowego dyrektyw Unii Europejskiej i można uznać, że projekt ustawy o prawie pomocy w postępowaniu w sprawach cywilnych prowadzonym w państwach członkowskich Unii Europejskiej jest odpowiednią transpozycją ww. dyrektywy do prawa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-191.3" who="#JanŁączny">Zachodzi jednak potrzeba, żeby w przyszłych pracach legislacyjnych rząd postarał się o całkowite rozwiązanie problemów terminologicznych, występujących w prawie Unii Europejskiej i prawie polskim, ażeby zwykły człowiek, który stosuje zarówno prawo krajowe, jak i europejskie nie miał z tym problemów. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-191.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-192.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Janusza Dobrosza występującego w imieniu Ligi Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#JanuszDobrosz">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoki Sejmie! Omawiany dziś projekt ustawy o prawie pomocy w postępowaniu w sprawach cywilnych, prowadzonym w państwach członkowskich Unii Europejskiej budzi w posłach Klubu Parlamentarnego Liga Polskich Rodzin mieszane uczucia. Z jednej strony rozwiązania zaproponowane w projektowanej ustawie mogą ułatwić i wzmocnić pozycję polskich obywateli w ich sporach prowadzonych właśnie w krajach Unii Europejskiej, mają praktyczny wymiar i oczywiście nie bez znaczenia jest kwestia finansowa wsparcia w tych sporach. Z drugiej strony wpisują się wyraźnie w proces realizowany przez dużą część Wysokiej Izby uzależnienia polskiego systemu prawnego od różnych ponadnarodowych instytucji. Ustawa o prawie pomocy w postępowaniu w sprawach cywilnych prowadzonym w państwach członkowskich Unii Europejskiej, jest wprost realizacją dyrektywy Rady 2003/8 Wspólnot Europejskich z 27 stycznia 2003 r. Wiadomo, że w Sejmie toczą się równolegle prace dotyczące ustawy o kosztach sądowych, czyli jakby troszeczkę wzajemnie się wyprzedzamy. Z drugiej strony można powiedzieć, że termin 30 listopada tych, którzy zawsze tak gorliwie chcą realizować to, co nakazują dyrektywy Unii Europejskiej, zmusza do takiego pośpiesznego działania.</u>
          <u xml:id="u-193.1" who="#JanuszDobrosz">Wchodzimy w tym zakresie też w taką sytuację, w której jest na rzeczy zapytanie, na ile właśnie obce prawodawstwo może ingerować w nasze wewnętrzne prawodawstwo, a jak widać, tych przeróżnych wątpliwości jest sporo. Nawet sam rząd w uzasadnieniu do ustawy przyznaje wprost, iż w związku z materią projektowanej ustawy może powstać kolizja pomiędzy tą ustawą a Porozumieniem europejskim z 27 stycznia 1977 r. w sprawie przekazywania wniosków dotyczących pomocy sądowej oraz konwencją haską z 25 października 1980 r. To naprawdę może wywołać w praktyce trudno dzisiaj przewidywalne skutki, a przecież jednak wcześniejszych zobowiązań nie możemy sobie tak ad hoc wyrzucić do kosza.</u>
          <u xml:id="u-193.2" who="#JanuszDobrosz">Dość precyzyjnie - słusznie przedmówcy o tym mówili - są wyłuszczone wszystkie te kwestie, które dotyczą pomocy prawnej. Można też przychylić się do tych opinii, w których stwierdza się, że są one skonstruowane dość pozytywnie, łącznie nawet z taką szczegółową sprawą jak zabezpieczenie tłumacza, jeśli chodzi na przykład o porozumienie pomiędzy pełnomocnikiem i wnioskodawcą, a to jest ważna kwestia.</u>
          <u xml:id="u-193.3" who="#JanuszDobrosz">Podobnie jest, jeśli chodzi o wsparcie właśnie naszych obywateli w Unii Europejskiej, ale nawet jeżelibyśmy przeprowadzili bardzo pobieżną analizę, jaki jest udział obcego kapitału w polskiej gospodarce, a jak symboliczny jest z kolei udział polskiego kapitału gdzieś w krajach Unii Europejskiej, nietrudno się domyślić, że jeżeli chodzi o koszty wprowadzenia tej ustawy, to - o, paradoksie - mogą one w znacznie większym stopniu dotyczyć naszego niezbyt bogatego budżetu, o którym przecież dzisiaj tak długo dyskutowaliśmy, a znacznie niższe koszty będą ponosić ci wielcy: Niemcy, Francja, Wielka Brytania czy Włochy. Zatem w tym zakresie rząd, projektodawcy nie przedstawili nam symulacji, jaka będzie wiązała się z kosztami wprowadzenia tej ustawy, a - powtarzam - może to być niebagatelna kwota. Tak więc i to powoduje nasze bardzo poważne wątpliwości, czy tenże projekt poprzeć.</u>
          <u xml:id="u-193.4" who="#JanuszDobrosz">Mówimy nieraz o dziwolągach, które właśnie przez literalne przepisywanie i tłumaczenie dyrektywy mamy często w naszym wewnętrznym ustawodawstwie. Pozwoli więc Wysoka Izba, że przytoczę treść art. 14, i konia z rzędem temu, kto wyłuszczyłby naszemu przeciętnemu rodakowi, zresztą nie tylko przeciętnemu rodakowi, ale i prawnikowi, cóż to w tym artykule zostało zapisane. Przeczytam: „Jeżeli wnioskodawca ubiega się o prawo pomocy w postępowaniu o uznanie orzeczenia wydanego w innym państwie członkowskim albo o stwierdzenie wykonalności takiego orzeczenia lub ugody zawartej przed sądem innego państwa członkowskiego lub dokumentu urzędowego sporządzonego w innym państwie członkowskim, albo w postępowaniu egzekucyjnym lub wykonawczym, które jest lub ma być prowadzone na podstawie takiego orzeczenia, ugody lub dokumentu, i korzystał z prawa pomocy w innym państwie członkowskim, w którym prowadzone było postępowanie zakończone wydaniem orzeczenia lub zawarciem ugody albo w którym został sporządzony dokument, sąd może odmówić przyznania prawa pomocy lub przyznać je w mniejszym zakresie tylko w razie istotnej zmiany w sytuacji majątkowej lub rodzinnej wnioskodawcy”. Oczywiście ta końcówka jest w miarę zrozumiała, ale jeśli chodzi o resztę, to naprawdę trzeba byłoby się zastanowić, czy w tym szaleńczym pościgu za prawodawstwem Unii Europejskiej i gorliwości czasem nie narażamy się wszyscy na groteskę i na śmieszność.</u>
          <u xml:id="u-193.5" who="#JanuszDobrosz">Z powyższych względów, a zwłaszcza, jak mówię, z tych doktrynalnych, bo Liga Polskich Rodzin stale uważa, że najważniejszą kwestią jest wewnętrzne suwerenne prawo, które my wzajemnie tutaj uchwalamy, trudno będzie Lidze Polskich Rodzin tenże projekt poprzeć. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-193.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-194.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Józefa Kubicę występującego w imieniu Unii Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#JózefKubica">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Mój klub parlamentarny zabiera głos w sprawie rządowego projektu ustawy o prawie pomocy w postępowaniu w sprawach cywilnych prowadzonym w państwach członkowskich Unii Europejskiej, druki sejmowe nr 3261 oraz 3444.</u>
          <u xml:id="u-195.1" who="#JózefKubica">Omawiany projekt reguluje zasady przyznawania pomocy prawnej osobom fizycznym w postępowaniu cywilnym i handlowym prowadzonym w Polsce oraz w postępowaniu prowadzonym w innym państwie członkowskim Unii Europejskiej, z wyłączeniem Królestwa Danii. Głównym założeniem projektu uchwalenia nowej ustawy, a nie wprowadzania zmian do ustaw już obowiązujących, jest to, iż odrębna ustawa ułatwi osobom zainteresowanym odnalezienie odpowiednich przepisów dotyczących zasad przyznawania pomocy prawnej w Polsce. Zgodnie z projektem pomoc ta może być przyznana zarówno stronie, która mieszka lub przebywa w jednym państwie członkowskim Unii Europejskiej i prowadzi postępowanie cywilne w innym państwie członkowskim, a także jej pełnomocnikowi, jak i właściwym organom państw członkowskich zaangażowanym w podejmowanie i przekazywanie wniosków o przyznanie pomocy prawnej.</u>
          <u xml:id="u-195.2" who="#JózefKubica">Projekt zakłada, iż strona może złożyć wniosek o przyznanie pomocy bezpośrednio w państwie członkowskim, w którym się toczy postępowanie, z pominięciem pośrednictwa organów przekazujących wniosek do innego państwa członkowskiego, a także z pominięciem starań o przyznanie jej prawa do pomocy w państwie członkowskim, w którym ma miejsce zamieszkania lub zwykłego pobytu, dla celów przygotowania wniosku o przyznanie prawa pomocy w innym państwie członkowskim.</u>
          <u xml:id="u-195.3" who="#JózefKubica">Strona może także złożyć wniosek o przyznanie prawa pomocy w państwie członkowskim, w którym się toczy postępowanie, za pośrednictwem właściwych organów przekazujących wniosek do innego państwa, jak również podjąć starania o przekazanie jej tzw. wstępnej pomocy prawnej w państwie członkowskim, w którym ma miejsce zamieszkania lub zwykłego pobytu. Należy podkreślić, iż projekt reguluje wyłącznie zasady, warunki i tryb przyznawania pomocy prawnej w Polsce przez sąd polski.</u>
          <u xml:id="u-195.4" who="#JózefKubica">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Zasadnicza część projektu ustawy z punktu widzenia jej celów to rozdział 2 zawierający przepisy o prawie pomocy w postępowaniu prowadzonym w Polsce. W tym rozdziale zawarte jest bowiem szczegółowe normatywne określenie, czym jest w istocie prawo pomocy, co składa się na jego treść, jakie są zasady, przesłanki i tryb jego przyznawania.</u>
          <u xml:id="u-195.5" who="#JózefKubica">Zgodnie z założeniem projektu prawo pomocy w Polsce w związku z toczącym się postępowaniem cywilnym może być przyznane wnioskodawcy mającemu miejsce zamieszkania lub zwykłego pobytu w innym państwie członkowskim, na jego pisemny wniosek, sporządzony w języku polskim lub angielskim. Wniosek ów będzie wolny od opłat sądowych. Może być złożony w sądzie polskim właściwym dla rozpoznania danej sprawy bądź właściwemu organowi państwa członkowskiego, w którym wnioskodawca mieszka lub przebywa, bądź też właściwemu organowi państwa członkowskiego, w którym ma siedzibę sąd, przed którym ma toczyć się postępowanie cywilne z udziałem wnioskodawcy.</u>
          <u xml:id="u-195.6" who="#JózefKubica">W Polsce organem przyjmującym taki wniosek będzie Ministerstwo Sprawiedliwości. Należy podkreślić, iż założeniem projektu jest rozciągnięcie skutków przyznania prawa pomocy w postępowaniu rozpoznawczym na postępowanie egzekucyjne. Projekt zobowiązuje więc państwo członkowskie, które udzieliło pełnej lub częściowej pomocy prawnej wnioskodawcy w sporze transgranicznym, do jej kontynuowania w postępowaniu wykonawczym albo egzekucyjnym oraz wymaga, aby prawo pomocy przyznane wnioskodawcy w jednym państwie członkowskim, w którym się toczyło postępowanie sądowe i w którym zostało wydane orzeczenie, rozciągało się na postępowanie w przedmiocie uznania lub stwierdzenie wykonalności i wykonania tego orzeczenia w innym państwie członkowskim.</u>
          <u xml:id="u-195.7" who="#JózefKubica">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jak zasygnalizowałem już wcześniej, prawo pomocy może być pełne lub częściowe. Uzależnione to będzie od tego, czy wnioskodawca ze względu na swoją sytuację majątkową jest całkowicie czy tylko częściowo niezdolny do poniesienia kosztów postępowania cywilnego, które ma być wszczęte lub jest prowadzone w Polsce. Oceniając zasadność wniosku o przyznanie prawa pomocy, sąd powinien dysponować zatem wszelkimi niezbędnymi danymi dotyczącymi sytuacji majątkowej wnioskodawcy. W przypadku braku tych danych sąd odmawia przyznania pomocy. Projekt przewiduje też odmowę przyznania prawa pomocy, jeżeli wnioskodawca ma na celu podjęcie działań, które są oczywiście bezzasadne. Sąd może też cofnąć przyznanie prawa pomocy, gdy sytuacja majątkowa wnioskodawcy znacznie się polepszyła albo gdy decyzja o przyznaniu prawa pomocy została podjęta na podstawie niepełnych lub nieprawdziwych informacji przedstawionych przez wnioskodawcę. Odmowa przyznania prawa pomocy i cofnięcie przyznanego prawa pomocy mogą zostać zaskarżone.</u>
          <u xml:id="u-195.8" who="#JózefKubica">Projekt przewiduje sytuację, gdy wnioskodawca, który ma miejsce zamieszkania lub zwykłego pobytu w Polsce, a ubiega się o przyznanie mu prawa pomocy w innymi państwie członkowskim, jest uprawniony do uzyskania w Polsce tzw. wstępnego prawa pomocy. Wstępne prawo pomocy obejmuje między innymi pomoc prawną adwokata lub radcy prawnego, w szczególności udzielenie porady prawnej, oraz pomoc w wypełnieniu wniosku o przyznanie prawa pomocy w innym państwie członkowskim, a także ewentualne dokonanie innych czynności procesowych. Ustanowiony dla wnioskodawcy przez polski sąd pełnomocnik powinien działać w interesie wnioskodawcy, aż do czasu przyjęcia wniosku o przyznanie prawa pomocy przez właściwy organ innego państwa członkowskiego. O tym fakcie sąd ma obowiązek powiadomić pełnomocnika.</u>
          <u xml:id="u-195.9" who="#JózefKubica">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mając na uwadze przedstawione powyżej okoliczności, klub, który reprezentuję, będzie głosował za przyjęciem omawianego obecnie projektu. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-195.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-196.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Musiała w imieniu Partii Ludowo-Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#ZbigniewMusiał">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Koła Poselskiego Partii Ludowo-Demokratycznej mam zaszczyt przedstawić stanowisko naszego koła wobec sprawozdania Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka o rządowym projekcie ustawy o prawie pomocy w postępowaniu w sprawach cywilnych prowadzonym w państwach członkowskich Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-197.1" who="#ZbigniewMusiał">Koło Poselskie Partii Ludowo-Demokratycznej pragnie zauważyć, że przedstawione sprawozdanie dotyczy kwestii przedmiotowo związanej z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej. Generalnie celem wprowadzenia projektowanej ustawy jest implementacja dyrektywy Rady 2003/8/WE z dnia 27 stycznia 2003 r. odnoszącej się do usprawnienia dostępu do wymiaru sprawiedliwości w sporach transgranicznych poprzez ustanowienie minimalnych wspólnych zasad odnoszących się do pomocy prawnej w sporach o tym charakterze. Analizowany projekt w szczegółowy sposób reguluje kwestie związane z pomocą prawną w innym państwie członkowskim. Główny zrąb przepisów odnosi się oczywiście do prawa do pomocy w związku z toczącym się postępowaniem cywilnym w naszym kraju. Szeroki zakres przedmiotowy, między innymi objęcie zakresem ustawy również postępowania egzekucyjnego, oraz podmiotowy czy też zwolnienie wniosku o przyznanie pomocy prawnej wydają się być rozwiązaniami korzystnymi. Należy bowiem pamiętać, że kwestie związane z pomocą prawną dotyczą przede wszystkim osób będących w trudnej sytuacji majątkowej. Dlatego też postanowienia odnoszące się do możliwości cofnięcia przez sąd decyzji o przyznaniu pomocy prawnej wydają się jak najbardziej uzasadnione. Przepisy regulujące pomoc prawną dla obywateli RP w innych państwach członkowskich, a także rolę i właściwość polskich sądów oraz innych organów wydają się być również właściwe.</u>
          <u xml:id="u-197.2" who="#ZbigniewMusiał">Kwestią dość kontrowersyjną wydaje się być natomiast sam termin „pomoc prawna”, przyjęty przez wnioskodawców, który zakresowo w ujęciu innych aktów prawnych nie odpowiada pojęciu zawartemu w oryginalnym tekście dyrektywy. Jednakże z uwagi na brak terminologicznego odpowiednika w języku polskim pojęcia „legal aid” wydaje się, iż użycie terminu „pomoc prawna” w rozumieniu właściwym dla analizowanego aktu prawnego jest uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-197.3" who="#ZbigniewMusiał">Wobec powyższego Koło Poselskie Partii Ludowo-Demokratycznej uważa, że rozwiązania zaproponowane w sprawozdaniu Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka o rządowym projekcie ustawy o prawie pomocy w postępowaniu w sprawach cywilnych prowadzonym w państwach członkowskich Unii Europejskiej stanowią odpowiednią propozycję dotyczącą implementacji wspomnianej dyrektywy rady do polskiego porządku prawnego. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-197.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-198.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu panią poseł Krystynę Grabicką w imieniu Ruchu Katolicko-Narodowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#KrystynaGrabicka">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-199.1" who="#KrystynaGrabicka">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Projekt ustawy, nad którym dziś debatujemy, ma na celu implementację dyrektywy Rady 2003/8/WE z 27 stycznia 2003 r. Dyrektywa ma zastosowanie do sporów transgranicznych w sprawach cywilnych i handlowych. Spór transgraniczny ma miejsce wtedy, gdy osoba ubiegająca się o pomoc prawną stale zamieszkuje lub stale przebywa w innym państwie członkowskim od tego, w którym ma być wszczęte i prowadzone postępowanie cywilne. Projekt ten reguluje zasady pomocy prawnej osobom fizycznym w postępowaniu prowadzonym w Polsce oraz w innym państwie Unii Europejskiej, z wyłączeniem Królestwa Danii. Prawo pomocy polega na:</u>
          <u xml:id="u-199.2" who="#KrystynaGrabicka">- zwolnieniu od kosztów sądowych,</u>
          <u xml:id="u-199.3" who="#KrystynaGrabicka">- ustanowieniu adwokata lub radcy prawnego,</u>
          <u xml:id="u-199.4" who="#KrystynaGrabicka">- ponoszeniu przez Skarb Państwa niezbędnych kosztów podróży.</u>
          <u xml:id="u-199.5" who="#KrystynaGrabicka">Prawo pomocy może być pełne lub częściowe.</u>
          <u xml:id="u-199.6" who="#KrystynaGrabicka">Całość projektu została szczegółowo omówiona przez moich przedmówców, ograniczę się zatem do omówienia tylko skutków wejścia w życie tej ustawy. Jest oczywiste, że przyznanie pomocy prawnej będzie powodować wzrost obciążeń budżetu państwa. Rząd nie umie odpowiedzieć na pytanie, ile Polskę będzie kosztować stosowanie przepisów tej ustawy, ale zakłada, że, cytuję, hipotetycznie będzie to około 125 mln zł rocznie. Na kwotę tę składać się będą: zwolnienia od kosztów sądowych, wynagrodzenia adwokatów i radców, pokrycie wydatków na utworzenie nowych etatów sędziowskich i urzędniczych w sądach.</u>
          <u xml:id="u-199.7" who="#KrystynaGrabicka">Czy polski budżet jest tak wydolny, że jest w stanie wyłożyć te pieniądze bez uszczerbku? Jeśli tak, to dlaczego rząd oszczędza na dzieciach, emerytach, rencistach, pomocy społecznej i zdrowiu? Rząd nie chce oszczędzać i chce wyłożyć pieniądze na tzw. pomoc prawną obywatelom innych państw, bo to głównie ich ta pomoc będzie dotyczyć, a przecież te pieniądze mogłyby być wykorzystane na przykład na ochronę zabytków czy dofinansowanie szkolnictwa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-199.8" who="#KrystynaGrabicka">Ruch Katolicko-Narodowy nie wyrażał zgody na przystąpienie Polski do Unii Europejskiej i nie czuje się związany żadnymi dyrektywami Rady Europy. Dla nas celem nadrzędnym jest tylko i wyłącznie dobro Polaków. Dlatego nie poprzemy tego projektu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-200.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana ministra Andrzeja Grzelaka.</u>
          <u xml:id="u-200.2" who="#komentarz">(Poseł Stanisław Rydzoń: Panie marszałku, tylko jedno zdanie.)</u>
          <u xml:id="u-200.3" who="#TomaszNałęcz">Panie pośle, po panu ministrze.</u>
          <u xml:id="u-200.4" who="#komentarz">(Poseł Stanisław Rydzoń: Dobrze.)</u>
          <u xml:id="u-200.5" who="#TomaszNałęcz">Taki jest porządek w Sejmie: najpierw minister, a potem poseł sprawozdawca.</u>
          <u xml:id="u-200.6" who="#komentarz">(Poseł Stanisław Rydzoń: Tak jest, panie marszałku.)</u>
          <u xml:id="u-200.7" who="#TomaszNałęcz">Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#AndrzejGrzelak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym ustosunkować się do wątpliwości, które zostały zgłoszone przez pana posła Janusza Dobrosza oraz przez panią poseł Krystynę Grabicką.</u>
          <u xml:id="u-201.1" who="#AndrzejGrzelak">Pierwsza kwestia. Czy przedstawiona tu regulacja nie uzależni polskich obywateli od obcych systemów prawnych? Odpowiedź jest prosta: wprost przeciwnie. Przecież nie ma żadnego przenikania się tych systemów prawnych. Mocą tego projektu w obcym systemie prawnym polski obywatel uzyskuje pomoc, a obywatel państwa członkowskiego w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-201.2" who="#AndrzejGrzelak">Krótko mówiąc, pojawia się zasada wzajemności polegająca na tym, że obywatel niepolski w Polsce uzyskuje możliwość korzystania z pomocy prawnej, ale także obywatel polski, tocząc spory na terenie innych krajów Unii, uzyskuje pomoc, która zapewnia mu możliwość swobodnego poruszania się - co tu dużo mówić - w obcym systemie prawnym.</u>
          <u xml:id="u-201.3" who="#AndrzejGrzelak">W związku z tym można nawet postawić tezę, że nie tyle mamy tu do czynienia z zagrożeniem uzależnienia, ale wprost przeciwnie, mamy do czynienia ze wzrostem swobody poruszania się w obszarze prawnym poszerzonym po 1 maja, można powiedzieć: od Portugalii do Lublina. W każdym razie takiego zagrożenia w tym przypadku realnie nie ma.</u>
          <u xml:id="u-201.4" who="#AndrzejGrzelak">Kwestia owych kosztów. Oczywiście, że one są hipotetyczne, ponieważ nie można wyliczyć, jakie spory w przyszłości będą toczyły się w Polsce z udziałem obywateli innych krajów czy państw członkowskich Unii i jaka to mniej więcej może być wielkość oraz także nie można sobie wyobrazić, ile polscy obywatele będą toczyć sporów w innych krajach Unii, również korzystając, na zasadzie wzajemności, z tej pomocy prawnej. Można tylko powiedzieć jedno, że instytucje ochrony prawnej, jeżeli by ta ustawa została uchwalona, stają do dyspozycji polskich obywateli za granicą i zagranicznych obywateli w Polsce i w tym trudno dopatrywać się jakiegoś złego rozwiązania. Podano, że szacuje się, iż wydatki te będą wynosiły około 125 mln zł, że można liczyć na około 50 tys. spraw, ale to, jak już powiedziałem, jest rzeczywiście wielkość hipotetyczna, z tym że trzeba by powiedzieć, koniecznie tutaj trzeba dodać, że te wydatki na pomoc prawną będą dotyczyły najsłabszych uczestników sporów, to znaczy tych, którzy będą mogli wykazać, że nie mogą sami ponieść kosztów postępowania przed sądami. To oczywiście też oznacza, że inne państwa członkowskie muszą zagwarantować odpowiednie kwoty na finansowanie sporów polskich obywateli w tych krajach po prostu na zasadzie wzajemności. W związku z tym także tutaj nie można chyba w rozwiązaniach przyjętych w projekcie ustawy upatrywać jakichś niekorzystnych skutków dla polskich obywateli, jeżeli z tej perspektywy na kwestię patrzymy. Nie można też dopatrzyć się kolizji pomiędzy konwencją haską oraz porozumieniem o przekazywaniu wniosków, ponieważ, mówiąc w skrócie, określają one jedynie tryb przekazywania tych wniosków za granicę. Jest też oczywiste, że państwa członkowskie Unii Europejskiej będą musiały respektować polskie prawo powstałe na podstawie implementacji tej dyrektywy. Oczywiście tu można byłoby tylko mówić o innych państwach spoza Unii, ale wobec tych innych państw będzie obowiązywała ta konwencja i będzie obowiązywało porozumienie.</u>
          <u xml:id="u-201.5" who="#AndrzejGrzelak">Wreszcie jest kwestia art. 14, ale, jak rozumiem, szerzej na ten temat powie pan poseł. Gdyby jeszcze pojawiła się tutaj jakaś kwestia, to oczywiście jestem do dyspozycji.</u>
          <u xml:id="u-201.6" who="#AndrzejGrzelak">Jeżeli chodzi o panią poseł Krystynę Grabicką, to chciałbym tylko powtórzyć to, co powiedziałem poprzednio, że przecież tutaj powstaje narzędzie pomocy również dla polskich obywateli przed sądami obcymi, że dzięki przepisom tej ustawy, gdyby została uchwalona, będzie raźniej polskim obywatelom i być może łatwiej w sensie finansowym toczyć spory przed obcymi sądami.</u>
          <u xml:id="u-201.7" who="#AndrzejGrzelak">Korzystając też z okazji, chciałbym powiedzieć, że rząd bardzo dziękuje za wyjątkowo sprawne procedowanie tej, naszym zdaniem, niezbędnej regulacji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-202.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Stanisława Rydzonia, posła sprawozdawcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#StanisławRydzoń">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Nie planowałem wystąpienia, jednakże osobiście mnie dotyczy uwaga pana posła Dobrosza. Otóż w trakcie posiedzenia komisji zadałem pytanie, czy ten przepis jest prawidłowo zapisany i uzyskałem odpowiedź Biura Legislacyjnego, iż ten przepis stanowi pewną wyliczankę i że należy go czytać w sposób następujący, skrótowo: Jeżeli wnioskodawca ubiega się o prawo pomocy w postępowaniu o uznanie orzeczenia, o stwierdzenie wykonalności takiego orzeczenia w postępowaniu egzekucyjnym lub wykonawczym, sąd może odmówić przyznania prawa pomocy. W przeciwnym wypadku należałoby ten przepis rozpisać na trzy artykuły, co byłoby niezgodne z zasadami legislacji. W związku z tym to pytanie jest jak gdyby powtórzone, ale w komisji ta sprawa została wyjaśniona. Dziękuję uprzejmie.</u>
          <u xml:id="u-203.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#TomaszNałęcz">Bardzo dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-204.1" who="#TomaszNałęcz">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-204.2" who="#TomaszNałęcz">Wysoki Sejmie! Do trzeciego czytania projektu ustawy przystąpimy w bloku głosowań w czwartek.</u>
          <u xml:id="u-204.3" who="#TomaszNałęcz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 3. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Skarbu Państwa o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych i ich prywatyzacji (druki nr 3331 i 3450).</u>
          <u xml:id="u-204.4" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Ryszarda Zbrzyznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#RyszardZbrzyzny">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam przyjemność w imieniu Komisji Skarbu Państwa przedłożyć Wysokiej Izbie sprawozdanie z pierwszego czytania rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych i ich prywatyzacji. Bowiem zgodnie ze stosownymi przepisami regulaminu Sejmu, marszałek Sejmu w dniu 8 października powyższy projekt ustawy skierował do Komisji Skarbu Państwa celem odbycia pierwszego czytania w tej komisji. Nim powiem o konkluzji końcowej pierwszego czytania, które odbyło się w dniu 17 listopada br. przed Komisją Skarbu Państwa, kilka słów na temat celów tejże regulacji.</u>
          <u xml:id="u-205.1" who="#RyszardZbrzyzny">Celem tejże regulacji - nie jest to obszerny w swojej treści projekt ustawy, bowiem posiada tylko trzy artykuły, w tym jeden mówiący o tym, że ustawa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia roku 2005 - jest realizacja programu uporządkowania i ograniczania wydatków publicznych. W programie tym zakłada się zmniejszanie kosztów związanych z funkcjonowaniem i racjonalizacją struktur administracji rządowej. Między innymi w tym programie jest zapis dotyczący likwidacji funduszu prywatyzacji. Dla przypomnienia powiem, że jeśli chodzi o fundusz, żeby ta procedura mogła być skuteczną, należałoby dokonać zmiany w stosownym artykule ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych i ich prywatyzacji. Jest to ustawa z 30 kwietnia 1993 r., a chodzi tu o art. 38 ust. 7, któremu trzeba nadać nowe brzmienie. W konsekwencji powoduje to, zresztą nie tylko ten artykuł, że fundusz prywatyzacji przestanie funkcjonować z dniem 1 stycznia roku 2005. Zmiana art. 38 ust. 7, jak powiedziałem, ma na celu właśnie uporządkowanie finansów publicznych poprzez umożliwienie przekazania przez ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa przychodów zgromadzonych na tymże funduszu w związku z posiadanymi akcjami narodowych funduszy inwestycyjnych, a więc tych funduszy, które powstały na bazie ustawy z 30 kwietnia 1993 r., oraz rozliczenie wydatków określonych w tejże ustawie. Ten bilans netto byłby dochodem czy przychodem budżetu państwa. Na podstawie tejże zmiany minister właściwy do spraw Skarbu Państwa byłby właśnie zobowiązany do dokonania najpóźniej do 10 stycznia br. pełnej likwidacji, fizycznej likwidacji rachunku bankowego funduszu prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-205.2" who="#RyszardZbrzyzny">Aby móc kompleksowo zrealizować cel tejże ustawy, potrzebne są także zmiany w innych artykułach, między innymi w art. 39 ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych, który określał cel powołania funduszu prywatyzacji. Celem powołania funduszu prywatyzacji było finansowanie programu narodowych funduszy inwestycyjnych oraz - i to jest dodatkowe uzupełnienie wprowadzone w kolejnym roku - na podstawie ustawy z 6 marca 1997 r. o zrekompensowaniu okresowego niepodwyższania płac w sferze budżetowej oraz utraty niektórych wzrostów lub dodatków do emerytur i rent, a więc na podstawie tejże ustawy z funduszu prywatyzacji były wypłacane czy są nadal wypłacane rekompensaty dla tej sfery budżetowej, która w określonym czasie we wcześniejszych latach nie otrzymała stosownych waloryzacji czy też podwyżek zgodnie z obowiązującym wówczas prawem. I żeby mógł być realizowany cel, który do tej pory był realizowany przez fundusz prywatyzacji, potrzebna jest zmiana art. 39, która powoduje taką oto regulację, że te obowiązki przejmuje budżet państwa. W związku z likwidacją funduszu prywatyzacji od 1 stycznia 2005 r. wszelkie koszty ponoszone dotąd właśnie z tego funduszu na rzecz realizacji programu NFI i programu rekompensat, który wynika z cytowanej przed chwilą ustawy, przejmie budżet państwa. Z szacunków, które zostały dokonane przez Ministerstwo Skarbu Państwa, wynika, że na realizację programu rekompensat w latach 2005–2009 niezbędna będzie kwota ok. 4,1 mln zł. Natomiast koszty prywatyzacji spółek na podstawie ustawy o NFI wyniosą rocznie ok. 750 tys. zł i będą musiały być ponoszone aż do momentu ostatecznego zakończenia prywatyzacji tych podmiotów, a mianowicie miałoby to miejsce w latach 2005–2007. Łączna kwota wydatków na ten cel wyniesie ok. 6,35 mln zł. I tak w telegraficznym skrócie można byłoby scharakteryzować cel tejże regulacji.</u>
          <u xml:id="u-205.3" who="#RyszardZbrzyzny">A teraz z obowiązku posła sprawozdawcy chciałem przekazać Wysokiej Izbie, że podczas debaty, która miała miejsce w dniu 17 listopada br., do tekstu ustawy wprowadzono tylko jedną zmianę o charakterze legislacyjnym, tak właściwie sprokurowaną przez Biuro Legislacyjne, mianowicie w zmianie 4. zamieszczono cały art. 40 ust. 2 w pełnym, już zmienionym brzmieniu, uznając, że to będzie bardziej poprawne legislacyjnie, nie zmieniając oczywiście istoty regulacji z przedłożenia rządowego. Podczas dyskusji przewijały się zapytania i wynikła potrzeba doinformowania Wysokiej Izby i członków komisji na temat funkcjonowania funduszu prywatyzacji. Taką informację na posiedzeniu Komisji Skarbu Państwa przedstawił minister skarbu państwa, ale także taką informację otrzymali wszyscy członkowie Komisji Skarbu Państwa na piśmie, o co oczywiście podczas obrad komisji postulowano. Z informacji tej należy odczytać następujące wielkości. A więc ze środków zgromadzonych na rachunku bankowym funduszu prywatyzacji do budżetu państwa zostały przekazane następujące kwoty: 1 kwietnia 1997 r. kwota 350 mln zł; w 2003 roku na podstawie ustawy z dnia 5 grudnia 2002 r. o zmianie ustawy o zasadach wykonywania uprawnień przysługujących skarbowi państwa, ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych oraz niektórych innych ustaw - kwota nieco powyżej 36 mln zł. Ponadto, zgodnie z zapisem ustawy z sierpnia 2001 r. o szczególnych rozwiązaniach prawnych związanych z usuwaniem skutków powodzi z lipca i sierpnia 2001 r. oraz zmianie niektórych innych ustaw minister skarbu został zobowiązany do przeznaczenia z funduszu prywatyzacji na cele związane z usuwaniem skutków powodzi środków finansowych do wysokości 50 mln zł do dnia 31 grudnia 2001 r. i praktycznie prawie cała kwota została na ten cel przeznaczona i skonsumowana. Tak że w początkowym okresie działania funduszu prywatyzacji źródłem wpływów były opłaty za wydawanie powszechnego świadectwa udziałowego. Myślę, że jako obywatele Rzeczypospolitej w większości braliśmy udział w tym przedsięwzięciu, ponad 25 czy 27 mln obywateli brało udział w tym programie, i fundusz prywatyzacji obsługiwał ten program udostępniania powszechnych świadectw udziałowych. A na dzień dzisiejszy jedynymi wpływami są odsetki bankowe od środków finansowych zgromadzonych na rachunku i stan środków na 30 września 2004 r. wynosił 44,8 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-205.4" who="#RyszardZbrzyzny">Wysoka Izbo! W wyniku dyskusji i głosowania, które zakończyło procedowanie, a więc pierwsze czytanie w Komisji Skarbu Państwa, stosunkiem głosów: jeden wstrzymujący się, pozostałe za, przeciw nikt nie głosował, Komisja Skarbu Państwa rekomenduje Wysokiej Izbie przyjęcie załączonego projektu ustawy. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-205.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-206.1" who="#TomaszNałęcz">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
          <u xml:id="u-206.2" who="#TomaszNałęcz">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-206.3" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Zająca występującego w imieniu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#AndrzejZając">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej mam zaszczyt przedstawić stanowisko wobec rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych i ich prywatyzacji (druki nr 3331 i 3450).</u>
          <u xml:id="u-207.1" who="#AndrzejZając">Projekt zakłada likwidację funduszu prywatyzacji oraz dokonanie ostatecznych rozliczeń z firmami zarządzającymi narodowymi funduszami inwestycyjnymi. Celem projektowanej ustawy jest likwidacja istniejących dotychczas dwóch odrębnych rachunków bankowych, funkcjonujących na podstawie art. 38 ust. 7 i art. 39 ustawy z dnia 30 kwietnia 1993 r. o narodowych funduszach inwestycyjnych i ich prywatyzacji. Zrealizowanie tych zamierzeń spowoduje cząstkowe uporządkowanie finansów publicznych, polegające na ograniczeniu liczby pozabudżetowych form finansowania zadań publicznych.</u>
          <u xml:id="u-207.2" who="#AndrzejZając">Pozabudżetowym formom finansowania zadań publicznych zawsze towarzyszą ujemne skutki w postaci komplikowania systemu finansów publicznych, marnotrawienia środków publicznych, braku dostatecznej kontroli parlamentarnej nad wykorzystaniem tych środków itd. Tak więc ten kierunek zmian jest jak najbardziej słuszny.</u>
          <u xml:id="u-207.3" who="#AndrzejZając">Biorąc pod uwagę finanse publiczne, można powiedzieć, że likwidacja odrębnego rachunku, na którym były dotychczas gromadzone kwoty otrzymywane w związku z posiadanymi akcjami łącznie z dywidendami i wpływami z likwidacji oraz odsetkami naliczonymi od tych kwot, a także kwotami uzyskanymi ze sprzedaży akcji funduszy, które to kwoty przeznaczono na wypłaty na rzecz posiadaczy świadectw udziałowych w zamian za te świadectwa oraz na wypłaty firmom zarządzającym wynagrodzeń i dywidend oraz przekazanie pozostałych środków na rachunek dochodów budżetu państwa, jest w pełni uzasadniona. Poza tym likwidacja funduszu prywatyzacji od 1 stycznia 2005 r. oraz przekazanie środków pozostałych po tym do budżetu państwa z równoczesnym obciążeniem budżetu państwa kosztami przeprowadzenia prywatyzacji narodowych funduszy inwestycyjnych i kosztami realizacji ustawy z dnia 6 marca 1997 r. o zrekompensowaniu okresowego niepodwyższania płac w sferze budżetowej oraz utraty niektórych wzrostów lub dodatków do emerytur i rent w kwocie nie wyższej niż różnica pomiędzy kwotą 64,2 mln zł a kwotą faktycznie poniesionych wydatków w latach 2003 i 2004 również wydaje się uzasadniona, choć można rozważyć alternatywną propozycję przejęcia przychodów i wydatków tego funduszu na przykład przez projektowany nowy fundusz skarbu państwa. W przypadku takiego rozwiązania dotychczasowe przychody funduszu prywatyzacji służyłyby pokryciu wydatków związanych z prywatyzacją narodowych funduszy inwestycyjnych i wydatków programu rekompensat do końca okresu ich ponoszenia. Uniknięto by w ten sposób uciążliwości polegającej na tym, że dochody budżetu państwa zostałyby powiększone w jednym roku, zaś środki potrzebne na wypłaty pomniejszałyby ogólną pulę dochodów kilku kolejnych lat.</u>
          <u xml:id="u-207.4" who="#AndrzejZając">Regulacje przedmiotowej ustawy nie będą miały wpływu na rynek pracy i konkurencyjność wewnętrzną i zewnętrzną gospodarki oraz sytuację i rozwój regionalny. Materia objęta tymi przepisami nie jest regulowana prawem Unii Europejskiej, w związku z czym państwa członkowskie zachowują swobodę stanowienia prawa w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-207.5" who="#AndrzejZając">Tak więc, reasumując, powiem, że proponowana nowelizacja jest celowa i konieczna. Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie głosował za przedłożeniem Komisji Skarbu Państwa, czyli za przyjęciem tej ustawy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-208.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Rafała Zagórnego występującego w imieniu Platformy Obywatelskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#RafałZagórny">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Trudno głosować przeciwko tej propozycji rządowej. Jest ona oczywista, zmierza do tego, żeby pieniądze z dwóch wydzielonych rachunków bankowych włączyć do budżetu i zacząć zmierzać w kierunku normalizacji systemu finansów publicznych. Tak więc Platforma Obywatelska w oczywisty sposób będzie głosowała za projektem tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-209.1" who="#RafałZagórny">Przy okazji tej nowelizacji myślę jednak, że należy zastanowić się, może inaczej: rozpocząć dyskusję nad całym programem NFI. Zbliżamy się do końca tego programu. Rozpoczął się on blisko 9,5 roku temu i za pół roku zgodnie z jego założeniami przestanie egzystować. Uważam, że warto w tym miejscu rozpocząć dyskusję, rozpocząć taką fazę oceny tego programu. Nie sądzę, żeby dzisiaj było właściwe miejsce i czas, żeby dyskutować na temat szczegółów tego programu. W Komisji Skarbu Państwa zdecydowaliśmy, że w styczniu odbędzie się posiedzenie komisji poświęcone tylko i wyłącznie programowi NFI. I myślę, że będzie to dobry czas, żeby zastanowić się, co ten program przyniósł Polsce.</u>
          <u xml:id="u-209.2" who="#RafałZagórny">Prawda jest taka, że pierwsze wrażenie nie jest najlepsze. Myślę, że autorzy, którzy pracowali nad tym programem, oczekiwali czegoś zupełnie innego, a niestety program ten podążył zupełnie innym torem niż powinien. To dość oczywiste, jeśli przypomnimy sobie te dyskusje sprzed ponad 10 lat, bo przecież program był uchwalany przez blisko 2 lata, że celem tego programu miała być przede wszystkim restrukturyzacja polskich przedsiębiorstw, miało być to, że firmy, które wejdą do narodowych funduszy inwestycyjnych, będą stopniowo poprawiać swoją kondycję finansową. Jeśli popatrzymy na efekty tego, co się stało, trudno mówić tutaj o sukcesie.</u>
          <u xml:id="u-209.3" who="#RafałZagórny">Ale jest też druga płaszczyzna, dotycząca firm zarządzających. Wiem, o czym mówię, bo byłem w tym programie przez półtora roku, pracowałem nie nad jego konstrukcją, ale już w narodowym funduszu inwestycyjnym i w firmie zarządzającej. Myślę, że były to różne firmy. Były takie, które podeszły poważnie do założeń, do celów programu, rzeczywiście zatrudniły ludzi i starały się coś w tych polskich przedsiębiorstwach zrobić. I były również firmy inne, które po prostu wykorzystały ten program do zarobienia pieniędzy. I to jest druga płaszczyzna oceny, przez pryzmat tego, w jaki sposób firmy zarządzające podeszły do celu, którym miała być restrukturyzacja polskich przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-209.4" who="#RafałZagórny">I jest w końcu trzecia płaszczyzna, o której też trzeba uczciwie powiedzieć. Jest to płaszczyzna, która może - nie mówię, że tak jest - zahaczać o pewne działania niezgodne z prawem. Ta trzecia płaszczyzna, której trzeba będzie się przyjrzeć, to ewentualne działania, które polegałyby na tzw. tunelowaniu, czyli wyprowadzaniu pieniędzy z funduszy. Nie twierdzę, że takie działania miały miejsce, bo żeby coś takiego stwierdzić, trzeba mieć dowody. Ale powiedzmy sobie to wprost, że wobec dość powszechnej opinii, iż takie działania mogły być podejmowane, sądzę, że właściwe służby w państwie powinny przeanalizować ten program i transakcje, które w tym programie miały miejsce, jak również powinny przeanalizować wypływy pieniędzy z NFI. I to nie tylko przepływy pomiędzy NFI a firmami zarządzającymi, ale również, a może przede wszystkim, pomiędzy NFI a innymi instytucjami - instytucjami finansowymi czy jakimikolwiek innymi. To się da zrobić, dlatego że w funduszach wciąż są dokumenty, które można przeanalizować, można skontrolować. I to są tematy, którymi najpierw powinni się zająć posłowie, a być może później - jestem o tym przekonany - wyspecjalizowane służby. Sądzę, że o tym warto powiedzieć przy okazji tej krótkiej, prostej i oczywistej nowelizacji, którą rząd zaproponował. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-210.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Marka Suskiego występującego w imieniu Prawa i Sprawiedliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#MarekSuski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt występować w imieniu klubu Prawo i Sprawiedliwość w sprawie tak naprawdę zmiany ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych, ale w gruncie rzeczy chodzi o likwidację funduszu prywatyzacji. Od początku istnienia Prawa i Sprawiedliwości mówiliśmy o tym, że należy konsolidować budżet i likwidować fundusze, które tak naprawdę nie są potrzebne, a ten fundusz już od dłuższego czasu stracił rację bytu i jego likwidacja jest w zasadzie konsekwencją tego, co od jakiegoś czasu w tym funduszu ma miejsce. Otóż i tak z tego funduszu, jak wynika ze sprawozdania z działalności finansowej, przeznaczano spore środki na inne cele. Dwukrotnie dokonano dużej wpłaty na rzecz budżetu państwa, a raz przeznaczono kwotę prawie 50 mln zł na usuwanie skutków powodzi, co świadczy o tym, że ten fundusz tak naprawdę, gdy patrzymy nawet na wydatki funduszu, stracił rację bytu i nie jest w zasadzie potrzebny, stąd likwidację tego funduszu można poprzeć. Ale jeśli mielibyśmy przy tej okazji możność zapoznania się z sytuacją dotyczącą programu narodowych funduszy inwestycyjnych, to należałoby przeanalizować to, a nie tylko pierwsze wrażenie, jeśli chodzi o fundusze inwestycyjne, jest fatalne, ale i drugie. Tak naprawdę z wielkiego szumu i krzyku, że jest to wspaniały, narodowy program, pozostały wspomnienia spekulacji świadectwami. Otóż jesteśmy za likwidacją, ale będziemy też popierać słuszny wniosek zgłoszony w czasie obrad komisji przez PSL, jak sądzę, zostanie on także zgłoszony w trakcie dzisiejszego posiedzenia, o raporcie zamknięcia. Takim raporcie, o którym można powiedzieć, pan poseł Zagórny to mówił, że będzie czymś w rodzaju podsumowania i stwierdzeniem, czy były jakieś nieprawidłowości, a także jakie, co w dużym stopniu może rzucić światło na funkcjonowanie w ogóle funduszy w naszym kraju. Te fundusze, jak wynika z różnych informacji, nie działają najlepiej i przy tej okazji możemy zapoznać się z pewnymi patologicznymi mechanizmami w naszej gospodarce podczas przekształceń własnościowych. Jeśli chodzi o sam projekt ustawy, to jest on o tyle niezręczny, że likwiduje się fundusz, a pozostawia się Agencję Prywatyzacji, która nie funkcjonowała i tak naprawdę strona rządowa nie potrafiła, poza jakimiś historycznymi względami, uzasadnić, dlaczego ma to zostać w ustawie; skoro coś nie funkcjonuje, to wydaje się, że jest niepotrzebne. Tego typu uwagi mamy do projektu rządowego. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-212.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Burego występującego w imieniu Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#JanBury">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie popierał ustawę o zmianie ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych i ich prywatyzacji (druk nr 3331).</u>
          <u xml:id="u-213.1" who="#JanBury">Mamy świadomość, iż pewne rozwiązania zawarte w tej ustawie są niejako niezbędne, porządkujące, w tym likwidacja funduszu prywatyzacji. Są to zadania, które w ramach porządkowania finansów publicznych są niezbędne do przeprowadzenia. Chcemy natomiast w tym czytaniu zgłosić do tego projektu ustawy jedną istotną poprawkę, mianowicie chcemy po art. 2 dodać nowy art. w brzmieniu: Rada Ministrów przedstawi Sejmowi sprawozdanie z realizacji ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych do 31 marca 2005 r. Tę poprawkę stosownie marszałkowi przedłożyłem. Natomiast rzeczywiście w dyskusji nad tym punktem - myślę, że to nie jest ostatnia dyskusja nad programem narodowych funduszy inwestycyjnych - jak już moi przedmówcy, pan poseł Suski, pan poseł Rafał Zagórny mówili, to jest problem, który na pewno wymaga naszej głębokiej refleksji, nas wszystkich. Pamiętamy, że ustawa powstała w roku 1993 za rządów pani Suchockiej. Bodajże twórcą tej ustawy był jeszcze minister przekształceń własnościowych pan Lewandowski. Wprowadzane były te fundusze już w następnych latach, przez następnych ministrów i następny rząd. W trakcie wprowadzania i ustalania listy przedsiębiorstw udało się kilkadziesiąt przedsiębiorstw z tej listy skreślić, m.in. takie zakłady jak Huta Aluminium Konin, Kęty - zakłady aluminiowe, Siarkopol, kilkadziesiąt innych firm także wyłączono z programu NFI. Myślę, że na szczęście dla nich, bo, te firmy, nawiasem mówiąc, nieźle się mają w tej chwili. Natomiast czterysta kilka firm zostało przekazanych w ramach programu NFI w zarząd ok. 15 firm zarządzających, z tego tylko 1 była firmą polską, 14 to były firmy zagraniczne, które zarządzały tymi przedsiębiorstwami.</u>
          <u xml:id="u-213.2" who="#JanBury">Muszę powiedzieć, że to jest przykład na, myślę, największą przewałkę, jaka miała miejsce w ciągu ostatnich 10 lat w Polsce. Mam takie wrażenie na przykładzie chociażby firm na Podkarpaciu, takich z pierwszej półki. To są firmy budowlane, jak Instal, znana firma eksportowa, Resbud, nie gorsza, firmy mięsne Resmięs, Resdrób w Nisku, słynna afera z zakładami mięsnymi sprzedanymi człowiekowi, który chyba dzisiaj jeszcze siedzi w więzieniu. To m.in. także miało miejsce. Takich przykładów w Polsce jest mnóstwo. Jak były firmy drążone, jak były poprzez narodowe fundusze inwestycyjne wspierane. A pamiętamy chyba dobrze, ja sobie nawet wziąłem ustawę o narodowych funduszach, w rozdz. 1 w art. 4 mówi się: „Celem funduszy jest pomnażanie ich majątku, w szczególności poprzez powiększanie wartości akcji spółek, w których fundusze są akcjonariuszami”.</u>
          <u xml:id="u-213.3" who="#JanBury">Stało się wręcz odwrotnie. Akcje przedsiębiorstw w większości taniały, często firmy upadały lub były sprzedawane poniżej swojej wartości. Tak naprawdę zarządy NFI drążyły spółki parterowe, jak tylko mogły. Przy okazji wykształcono nową kadrę menedżerów, młodych, dwudziestokilkuletnich ludzi, których zarządy NFI rozpieszczały wysokimi wynagrodzeniami, od 20 do 100 tys. zł. To były wynagrodzenia członków zarządów NFI, którzy przy okazji jeszcze w układach korupcyjnych mieli po kilka, kilkanaście rad nadzorczych w ramach spółek parterowych. To było to, co się działo także w funduszach inwestycyjnych. Co po tym pozostało? Pozostały najczęściej spektakularne upadki, pozostały najczęściej rzesze bezrobotnych ludzi z bardzo specyficznych branż, kiedyś niezłych branż w Polsce, nawiasem mówiąc. Myślę, że dzisiaj należy pomyśleć nie o tym, jak wynagradzać zarządy NFI za zarządzanie, tylko o tym, jak to zarządy NFI powinny albo dopłacić do tego, co robiły, albo zapłacić odszkodowanie państwu za to, jak zarządzały tymi przedsiębiorstwami w ramach swoich programów.</u>
          <u xml:id="u-213.4" who="#JanBury">Uważam, że rzeczywiście dopuszczono się najgorszej z form prywatyzacji w Polsce. Tak naprawdę to poza bezpośrednią kontrolą Skarbu Państwa każda prywatyzacja bezpośrednia ministra skarbu państwa była lepsza, bardziej transparentna niż to, co robiły narodowe fundusze inwestycyjne. To się działo wszystko przez ostatnie 10 lat. Dlatego też sądzę, że ta nasza propozycja poprawki do ustawy absolutnie należy się Wysokiej Izbie, należy się społeczeństwu, należy się tym ludziom, którzy potracili miejsca pracy. Należy się szczegółowe, pełne wyjaśnienie, w jaki sposób i kto odpowiada za takie duże nadużycia, które miały w funduszach inwestycyjnych poprzez niewłaściwe zarządzanie, poprzez bardzo wysokie koszty, poprzez stworzenie się układów korupcyjnych, poprzez takie wielkie, spektakularne upadłości, jakie właśnie były udziałem narodowych funduszy inwestycyjnych. Praktycznie cel ustawy o narodowych funduszach nie został nigdy osiągnięty. I o tym warto będzie w najbliższych miesiącach także podyskutować. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-213.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-214.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Grzegorza Gruszkę występującego w imieniu Socjaldemokracji Polskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#GrzegorzGruszka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Socjaldemokracji Polskiej poprze sprawozdanie Komisji Skarbu Państwa o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych i ich prywatyzacji. Nowelizacja ta to pewna zmiana techniczna w związku z powolnym, to jest do końca 2005 r., zamknięciem programu narodowych funduszy inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-215.1" who="#GrzegorzGruszka">Narodowe fundusze inwestycyjne od początku, gdy pomysłodawcy przedstawili ich założenia, budziły duże kontrowersje i sprzeciwy. Dziś można powiedzieć, że program narodowych funduszy inwestycyjnych i ich prywatyzacja okazały się całkowitą klapą, a założenia, które miały być zrealizowane poprzez ten program, nigdy się nie ziściły. Twórcy tego programu, jego zwolennicy, którzy publicznie zachwycali się tym pomysłem, dziś żadnych konsekwencji nie ponieśli. Funkcjonują dalej w polityce, a ta część ekonomistów - gorących zwolenników jakby zapomniała już, jak źle oceniła szanse tego przedsięwzięcia.</u>
          <u xml:id="u-215.2" who="#GrzegorzGruszka">Potrafimy publicznie dywagować czasami wiele tygodni nad sprawami i tematami drugo- lub trzeciorzędnymi, a nigdy nie pokusimy się jako klasa polityczna o analizę, jak można było taki mało przemyślany pomysł realizować na tak sporym majątku państwowym. Narodowe fundusze inwestycyjne, sposób zarządzania nimi, wynagradzania i kontroli ktoś kiedyś przyjął i uchwalił w Wysokiej Izbie, ktoś temu patronował. Czy brakło wyobraźni, wiedzy i kompetencji? Chyba wszystkiego, sądząc po efektach.</u>
          <u xml:id="u-215.3" who="#GrzegorzGruszka">Myślę, że potrzebna jest poważna debata ekonomiczna - wspominali o tym moi przedmówcy - dotycząca skutków dla gospodarki, dla finansów państwa właśnie w sytuacji, gdy ten program kończy swoje istnienie. Nie wszystkim, przypuszczam, ta debata będzie się podobała, nie wszyscy będą jej zapewne chcieli. Ale jak mamy poważnie rozmawiać o polskiej gospodarce, o polskim przemyśle, o planach ich rozwoju, o nowych pomysłach? Trzeba właśnie wyciągnąć wnioski z przeszłości, z tych błędów i porażek, a do takich trzeba zaliczyć narodowe fundusze inwestycyjne. Przecież to nie tak odległe czasy, kiedy wymyślono ten program. Większość autorów dzisiaj dalej czynnie uczestniczy w życiu politycznym i gospodarczym. Nie chodzi mi o to, ażeby rozliczać, osądzać, tylko poważnie podsumować skutki działalności narodowych funduszy inwestycyjnych i porównać je z ich założeniami. A ci, którzy dzisiaj pytają, wątpią w niejedną sprawę, w niejeden pomysł gospodarczy, ekipy przygotowujące się do rządzenia, żeby nie byli traktowani tylko jako polityczni przeciwnicy. Klęska programu narodowych funduszy inwestycyjnych niech będzie przestrogą dla wszystkich rządzących, jakie straty mogą przynieść nieprzygotowane i nieprzemyślane decyzje.</u>
          <u xml:id="u-215.4" who="#GrzegorzGruszka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jak już mówiłem, rządowy projekt tej ustawy to zaledwie dwa artykuły odnoszące się do kilku zapisów w ustawie o narodowych funduszach inwestycyjnych i ich prywatyzacji. Jedna z tych zmian przewiduje z dniem 1 stycznia 2005 r. likwidację funduszu prywatyzacji, o którym mowa w art. 39 wyżej wymienionej ustawy. Likwidacja ta będzie połączona z przejęciem przez ministra właściwego do spraw skarbu państwa finansowania zadań realizowanych dotąd przez ten fundusz. Regulacje te uporządkują i zmniejszą koszty budżetowe, stąd Klub Parlamentarny Socjaldemokracji Polskiej będzie głosował za ich przyjęciem. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-215.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-216.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Łącznego występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#JanŁączny">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona mam przyjemność przedstawić stanowisko naszego klubu wobec projektu ustawy o zmianie ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych i ich prywatyzacji (druk nr 3331) oraz sprawozdania Komisji Skarbu Państwa do projektu tej ustawy (druk nr 3450).</u>
          <u xml:id="u-217.1" who="#JanŁączny">Klub Samoobrona RP od początku kadencji Sejmu opowiada się zdecydowanie za uporządkowaniem wydatków publicznych, racjonalizacją struktur administracji rządowej oraz radykalnym zmniejszeniem kosztów jej funkcjonowania. Dajemy temu wyraz, w sposób konsekwentny przedstawiając nasze stanowisko wobec szeregu inicjatyw legislacyjnych dotyczących tej sfery, rozpatrywanych przez Wysoką Izbę. Uważamy, że nadmierny, nieuzasadniony rzeczywistymi potrzebami rozrost administracji rządowej jest jedną z podstawowych barier rozwoju społeczno-gospodarczego naszego kraju. Rozrost w administracji rządowej sprzyja nieuzasadnionej administracyjnej ingerencji w obszary gospodarki, prowadząc do rozrostu patologii społecznych, np. korupcji i zawłaszczania struktur państwowych przez układy o charakterze mafijnym. Patrząc z tego punktu widzenia, Klub Parlamentarny Samoobrona RP co do zasady popiera działania zmierzające do porządkowania struktur administracji państwa w kierunku racjonalizacji przedmiotu jej działania zgodnie z zasadami swobody działalności gospodarczej oraz radykalnego ograniczenia kosztów funkcjonowania ogniw administracji rządowej.</u>
          <u xml:id="u-217.2" who="#JanŁączny">Rozwiązania przedstawione w przedłożonym projekcie ustawy powinny zostać poddane wnikliwej analizie przez Wysoką Izbę, zważywszy na fakt, iż według informacji wnioskodawców nie były one poprzedzone konsultacjami gospodarczymi i społecznymi.</u>
          <u xml:id="u-217.3" who="#JanŁączny">Zdaniem Klubu Parlamentarnego Samoobrona zachodzi pilna konieczność dokładnej analizy przez Wysoką Izbę całokształtu przepisów ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych w szerszym kontekście - prywatyzacji gospodarki narodowej, zważywszy na to, że program tzw. powszechnej prywatyzacji realizowany poprzez NFI ma zostać zamknięty z końcem 2005 r. Zamknięcie tego programu, jak czytamy w uzasadnieniu do rozpatrywanego projektu ustawy, ma być związane z dodatkowymi wydatkami środków finansowych z budżetu państwa. Zdaniem Klubu Parlamentarnego Samoobrona Wysoka Izba jest obowiązana zatem sprawdzić, czy wydatki te są zasadne w kontekście oceny społecznej realizacji założeń programu tzw. powszechnej prywatyzacji. Należy przypomnieć, że rząd, minister skarbu państwa w szeregu wystąpień na forum Wysokiej Izby w sposób niezwykle lakoniczny odnoszą się do obszarów gospodarowania mieniem skarbu państwa, gdzie mamy obfitość błędnych decyzji gospodarczych, również o charakterze kryminogennym. Wiadomo powszechnie o wielu decyzjach, w związku z którymi budziła się i będzie budzić nadal potrzeba prawidłowego rozliczenia winnych uczestniczących w procesie ich podejmowania.</u>
          <u xml:id="u-217.4" who="#JanŁączny">Samoobrona od początku kadencji Sejmu wskazuje na potrzebę przeglądu całokształtu procesu prywatyzacji w Polsce, począwszy od 1989 r. Samoobrona będzie konsekwentnie dążyła do pełnego rozliczenia winnych rozporządzania majątkiem państwowym na szkodę społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-217.5" who="#JanŁączny">Do takich obszarów należy przede wszystkim tzw. program powszechnej prywatyzacji, który wywłaszczył społeczeństwo z majątku produkcyjnego gromadzonego przez wiele lat w ponad kilkuset najlepszych w Polsce przedsiębiorstwach państwowych. Zdaniem Samoobrony był to jeden z największych tzw. przekrętów finansowych w najnowszej historii gospodarczej świata, zrealizowany pod auspicjami i z udziałem państwa oraz jego skorumpowanych ekip rządowych. Historia gospodarcza świata nie znała dotychczas podobnej sytuacji, jaka ma miejsce w Polsce, że ekipy rządzące państwem naciągnęły ponad 20 mln obywateli polskich na masowy udział kapitałowy, w wielu przypadkach kosztem wielu wyrzeczeń w rodzinach, w tzw. programie powszechnej prywatyzacji, który okazał się dla nich całkowitym fiaskiem finansowym.</u>
          <u xml:id="u-217.6" who="#JanŁączny">Na zakończenie chciałbym zwrócić uwagę Wysokiej Izby na niekonsekwencje zawarte w rozpatrywanym projekcie ustawy. W art. 1 pkt 4 projektu ustawy zmieniającej ustawę utrzymuje się zapisy dotyczące Agencji do Spraw Prywatyzacji. Powstaje pytanie o zasadność utrzymania tych zapisów w znowelizowanej ustawie, skoro Agencja do Spraw Prywatyzacji została zlikwidowana w ramach działań racjonalizujących struktury administracji rządowej. Zdaniem Samoobrony nie ma uzasadnienia przywracanie struktury administracyjnej, która nie sprawdziła się w realizacji postawionych przed nią zadań - chyba że chodzi o stworzenie możliwości ulokowania przedstawicieli odchodzących ekip rządowych w reaktywowanej dla ich potrzeb strukturze organizacyjnej. Klub Samoobrona RP stanowczo się sprzeciwia reaktywowaniu takiej struktury w obecnych warunkach przed kompleksowym rozliczeniem dotychczasowego stanu prywatyzacji w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-217.7" who="#JanŁączny">Z tych między innymi względów zdaniem Klubu Parlamentarnego Samoobrona RP przedłożony projekt ustawy o zmianie ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych bardziej nadaje się do skierowania do Najwyższej Izby Kontroli i Prokuratury Krajowej aniżeli pod obrady Wysokiej Izby, co zdecydowanie postuluje Klub Parlamentarny Samoobrona.</u>
          <u xml:id="u-217.8" who="#JanŁączny">Pomimo tych krytycznych uwag omawiany projekt poprzemy. Wniesiona poprawka o rozliczeniu narodowych funduszy inwestycyjnych do 31 marca 2005 r. zasługuje na poparcie. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-217.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-218.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu panią poseł Halinę Murias, występującą w imieniu Ligi Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#HalinaMurias">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Mam zaszczyt w imieniu Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin przedstawić stanowisko wobec rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych i ich prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-219.1" who="#HalinaMurias">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Już wiele razy w tej Izbie mówiliśmy o narodowych funduszach inwestycyjnych, ale tak naprawdę nie przypominam sobie, aby odbyła się debata oceniająca ten program i osoby odpowiedzialne za NFI. Przypominam sobie, jak przed kilkoma laty obecny poseł Parlamentu Europejskiego z ramienia Platformy Obywatelskiej, a ówczesny minister rządu Janusz Lewandowski i inni namawiali społeczeństwo do poparcia tego programu. Ile wówczas mieli pseudoargumentów na to, aby przyjąć program NFI, a nie program powszechnego uwłaszczenia obywateli, który przedstawiali ludzie rzeczywiście troszczący się o naród i polską gospodarkę. Używając potocznego określenia, można powiedzieć, że tak ludziom namieszali w głowach, że kiedy odbywało się referendum 18 lutego 1996 r., to frekwencja wyniosła mniej niż 50%, bo wiele osób zdezorientowanych nie poszło do głosowania. Przy wymaganym progu frekwencji aż 50% wynik referendum stał się nieobowiązujący dla rządu. I mimo że ponad 90% głosujących nie opowiedziało się za NFI, a opowiedziało się za programem powszechnego uwłaszczenia, który dawał gwarancję utrzymania majątku narodowego w polskich rękach i możliwość rozwoju polskich przedsiębiorstw, to i tak po tak wyspekulowanym referendum rząd miał już wolną rękę i wprowadził program narodowych funduszy inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-219.2" who="#HalinaMurias">Ustawa o NFI została uchwalona przez Sejm w 1993 r. i określała, że fundusze mają działać przez okres 10 lat. Celem NFI, według projektodawców, jak podawali, było osiągnięcie znacznych korzyści przez gospodarkę, obywateli, a przede wszystkim firmy, które weszły do programu NFI. Niestety, stało się inaczej. Sprawdziły się prognozy tych osób, które przestrzegały przed wprowadzeniem programu NFI. Do programu wprowadzono 512 podmiotów, spółek skarbu państwa, w większości były to spółki dobrze czy bardzo dobrze funkcjonujące. W moim województwie podkarpackim do tych funduszy weszły 34 przedsiębiorstwa, z których już kilka nie funkcjonuje, a wiele z nich jest już w stanie upadłości. Podobnie jest w innych województwach. Niepotrzebny jest raport Najwyższej Izby Kontroli, aby dostrzec te negatywne skutki programu NFI. Jednak dobrze się stało, że jest taki raport, który potwierdza to, że program NFI jest chybiony, że jest to tragiczna prywatyzacja. Raport potwierdza, że majątek spółek, który został wniesiony do narodowych funduszy inwestycyjnych na ok. 7 mld zł, „upłynnił się” i pozostało go tylko na ok. 2 mld zł. Ilość miejsc pracy, która na początku realizacji programu w tych spółkach wynosiła ok. 500 tys., zredukowana została do ok. 80% i obecnie zatrudnionych jest tam niewiele ponad 100 tys. osób.</u>
          <u xml:id="u-219.3" who="#HalinaMurias">Raport Najwyższej Izby Kontroli pokazuje nam, jak niekorzystnie dla budżetu państwa i polskiej gospodarki skonstruowano umowy z firmami zagranicznymi na zarządzanie funduszem. Jednym z istotnych zarzutów stawianych twórcom umów jest to, że nie uzależnili zapłaty za zarządzanie od wyników ekonomiczno-finansowych zarządzanych funduszy. To też nie jest zaskoczeniem, że wśród wielu wniosków pokontrolnych Najwyższej Izby Kontroli był właśnie taki, aby zmienić umowy na zarządzanie, które pochłonęło ogromne środki finansowe, co w znacznej mierze przyczyniło się do złej sytuacji finansowej tych spółek.</u>
          <u xml:id="u-219.4" who="#HalinaMurias">Inny wniosek Najwyższej Izby Kontroli był taki, aby środki zebrane na rachunku funduszu prywatyzacji zostały odprowadzone do budżetu państwa. Projekt ustawy o zmianie ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych i ich prywatyzacji, który został przedstawiony przez rząd w druku nr 3331, zakłada likwidację funduszu prywatyzacji utworzonego na podstawie art. 39 ustawy z dnia 30 kwietnia 1993 r. o narodowych funduszach inwestycyjnych i ich prywatyzacji. Ustawa zobowiązuje ministra skarbu państwa do przekazania przychodów zgromadzonych w związku z posiadanymi akcjami narodowych funduszy inwestycyjnych do budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-219.5" who="#HalinaMurias">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Konkludując, chcę powiedzieć, że Klub Parlamentarny Ligi Polskich Rodzin nie wnosi uwag do przedstawionego projektu ustawy, natomiast domagamy się, aby rząd w najbliższym czasie przedstawił na piśmie rzetelne rozliczenie narodowego funduszu inwestycyjnego, czyli bilans z rozbiciem na poszczególne lata funkcjonowania funduszu, oraz zaplanował debatę w sprawie oceny programu funduszu. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-220.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Aumillera występującego w imieniu Unii Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#AndrzejAumiller">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy przedstawić stanowisko w sprawie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych i ich prywatyzacji zawartego w sprawozdaniu Komisji Skarbu Państwa, druk nr 3331.</u>
          <u xml:id="u-221.1" who="#AndrzejAumiller">Zanim przejdę do wystąpienia, chciałbym się odnieść do tej dyskusji, która była prowadzona, o narodowych funduszach inwestycyjnych. Bo właściwie to dotyczyło nowelizacji, funduszu, który mieliśmy omówić, ale warto, aby padła tu ocena narodowych funduszy inwestycyjnych. Warto przypomnieć, że ojcem chrzestnym narodowych funduszy inwestycyjnych był pan minister Lewandowski. Następnie pan minister Kaczmarek chciał objąć tym programem aż ponad 2 tys. przedsiębiorstw. Trzeba tu oddać premierowi Pawlakowi sprawiedliwość, że to on spowodował, że tylko 500 czy 512 przedsiębiorstw znalazło się w tym w funduszu. A chciałbym przypomnieć również, że w Sejmie II kadencji Unia Pracy optowała za tym, żeby do NFI weszło 100 przedsiębiorstw z różnych branż i żeby przetestować na nich, jak ten fundusz działa. I dzisiaj możemy powiedzieć, że mieliśmy rację, bo działalność narodowych funduszy inwestycyjnych nie tylko spotkała się z krytyką, ale tutaj wielu się domaga, żeby to rozliczyć. I myślę, że Sejm następnej kadencji będzie powoływał na pewno komisję śledczą dla wyjaśnienia działania funduszy inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-221.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Czemu następny?)</u>
          <u xml:id="u-221.3" who="#AndrzejAumiller">Nie wiadomo, czy ten jeszcze zdąży.</u>
          <u xml:id="u-221.4" who="#AndrzejAumiller">Wysoka Izbo! Zgodnie z rządowym programem uporządkowania i ograniczenia wydatków publicznych zaproponowano zmianę art. 38 ust. 7 omawianej ustawy mającą na celu uporządkowanie finansów publicznych przez umożliwienie Ministrowi Skarbu Państwa przekazania do budżetu państwa przychodów zgromadzonych w związku z posiadanymi akcjami narodowych funduszy inwestycyjnych po rozliczeniu wydatków określonych w ustawie o narodowych funduszach inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-221.5" who="#AndrzejAumiller">Wysoka Izbo! Projekt ustawy proponuje również likwidację funduszu prywatyzacji z dniem 1 stycznia 2005 r. Fundusz prywatyzacji - dla przypomnienia - został utworzony zgodnie z art. 39 w celu pokrywania kosztów przeprowadzenia prywatyzacji na zasadach omawianych w ustawie oraz na pokrycie kosztów realizacji ustawy - warto to przypomnieć - z 6 marca 1997 r. o rekompensowaniu okresowego niepodwyższania płac w sferze budżetowej oraz utraty niektórych wzrostów do emerytur i rent. Chciałbym również przypomnieć - tutaj niektórzy mówili, że ten fundusz zasilał jeszcze różne inne przedsięwzięcia - słynną powódź z 2001 r. Z funduszu tego, zgodnie z art. 27 ustawy z dnia 11 sierpnia 2001 r. o szczególnych rozwiązaniach prawnych związanych z usuwaniem skutków powodzi z lipca-sierpnia 2001, Minister Skarbu Państwa dofinansował jednostki samorządu terytorialnego na kwotę 50 mln zł - ponad 49 mln; można powiedzieć, że 50 mln zł wyniosły te wydatki na usuwanie skutków powodzi. I to tyle, co można powiedzieć o działalności tego funduszu - co jeszcze robił oprócz tego, do czego był powołany.</u>
          <u xml:id="u-221.6" who="#AndrzejAumiller">Wysoka Izbo! Ostateczne rozliczenie środków finansowych likwidowanego z dniem 1 stycznia 2005 r. funduszu nastąpi do dnia 30 czerwca 2006 r. - po dokonaniu wypłaty firmom zarządzającym, wypłaty wynagrodzeń za wyniki finansowe i dywidend przypadających na akcje pozostałe środki finansowe będą stanowiły przychód. Te środki, które pozostaną po odjęciu tych wszystkich kosztów, będą stanowiły przychód budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-221.7" who="#AndrzejAumiller">Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Unii Pracy popiera projekt ustawy przedstawiony w sprawozdaniu Komisji Skarbu Państwa i będzie głosował za przyjęciem tego projektu. Jesteśmy również za tą poprawką, którą poseł Łączny zgłosił, bo jest sensowna i rozsądna. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-222.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Zbigniewa Musiała występującego w imieniu Partii Ludowo-Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#ZbigniewMusiał">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Koła Poselskiego Partii Ludowo-Demokratycznej mam zaszczyt przedstawić opinię dotyczącą sprawozdania Komisji Skarbu Państwa o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych i ich prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-223.1" who="#ZbigniewMusiał">Projektowana ustawa wprowadza możliwość przekazywania przez ministra skarbu przychodów związanych z posiadanymi akcjami narodowych funduszy inwestycyjnych, po odliczeniu wydatków, do budżetu państwa. Projekt ustawy wprowadza także przepisy prawne likwidujące fundusz prywatyzacji. W zamyśle projektodawców proponowane zmiany mają na celu dalsze uporządkowanie i ograniczenie wydatków publicznych, między innymi poprzez likwidację funduszy prywatyzacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-223.2" who="#ZbigniewMusiał">Fundusz prywatyzacji został utworzony na podstawie art. 39 ustawy z 30 kwietnia 1993 r. o narodowych funduszach inwestycyjnych i ich prywatyzacji. Zmiany wymagały również zapisy art. 38 ust. 7 mające na celu umożliwienie przekazywania przez Ministra Skarbu Państwa przychodów zgromadzonych w związku z posiadanymi akcjami narodowych funduszy inwestycyjnych po rozliczeniu wydatków określonych w ustawie o narodowych funduszach inwestycyjnych do budżetu państwa. Należy podkreślić, że na mocy ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych minister skarbu zobowiązany jest do odrębnego gromadzenia środków pochodzących z powyższych funduszy.</u>
          <u xml:id="u-223.3" who="#ZbigniewMusiał">Zmiany w art. 39 ustawy, który określał cel powołania funduszu, źródła finansowania i koszty obsługi, polegają na likwidacji funduszu prywatyzacji. Ma to na celu zapewnienie jasności i przejrzystości systemu finansów publicznych oraz pozyskanie wpływów do budżetu państwa. Powyższa likwidacja funduszu prywatyzacji spowoduje przejęcie przez ministra skarbu zadań funduszu.</u>
          <u xml:id="u-223.4" who="#ZbigniewMusiał">Zdaniem koła zaproponowany projekt ustawy o zmianie ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych i ich prywatyzacji ma charakter przede wszystkim porządkujący i ujednolicający. Należy zaznaczyć, że zgromadzone środki finansowe na podstawie art. 39 ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych na dzień 31 grudnia 2003 r. stanowiły prawie 51 mln zł, a środki finansowe gromadzone na podstawie art. 38 ust. 4 - prawie 15 mln zł. Do dnia 31 lipca br. kwota zgromadzonych środków z tytułu art. 39 ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych wynosiła prawie 46 mln zł, z czego 9 mln zł zostało wykorzystane do końca roku, a reszta, czyli ok. 37 mln zł, powinna wpłynąć do budżetu państwa. Zakładana likwidacja funduszu prywatyzacji spowoduje przejęcie ponoszonych przez niego kosztów przez budżet państwa. W opinii koła należy także podkreślić fakt, iż proponowane zmiany nie wpłyną na rynek pracy, jak również na konkurencyjność wewnętrzną i zewnętrzną.</u>
          <u xml:id="u-223.5" who="#ZbigniewMusiał">Wobec powyższego Koło Poselskie Partii Ludowo-Demokratycznej przychyla się do sprawozdania Komisji Skarbu Państwa o przyjęcie projektu ustawy o zmianie ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-224.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana ministra Przemysława Morysiaka.</u>
          <u xml:id="u-224.2" who="#komentarz">(Poseł Halina Murias: Mam jeszcze pytanie do pana ministra.)</u>
          <u xml:id="u-224.3" who="#TomaszNałęcz">Przepraszam, panie ministrze, pani poseł wcześniej sygnalizowała pytanie.</u>
          <u xml:id="u-224.4" who="#TomaszNałęcz">Bardzo proszę, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#HalinaMurias">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Rząd wypowiedział się w dokumencie „Przyszłość programu narodowych funduszy inwestycyjnych”, że - cytuję - „Końcowym efektem realizacji programu NFI miała być całkowita prywatyzacja podmiotów w nim uczestniczących, co oznacza sprzedaż wszystkich należących do Skarbu Państwa akcji, do czego Skarb Państwa będzie sukcesywnie dążyć”. Chciałabym zapytać, na czym ma polegać dążenie do upłynnienia tych akcji i co rząd zamierza zrobić z tzw. resztówkami akcji Skarbu Państwa w NFI. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-226.1" who="#TomaszNałęcz">I raz jeszcze proszę o zabranie głosu pana ministra Morysiaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#PrzemysławMorysiak">Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Przede wszystkim chciałbym odnieść się do jednej sprawy, do wypowiedzi pana posła Suskiego i pana posła Łącznego, i zapewnić, że rząd w żadnej mierze nie zamierza przywrócić agencji prywatyzacyjnej. Z kolei w trakcie pierwszego czytania wyraźnie w imieniu rządu przedstawiłem powody, dla jakich następuje zmiana tytułu rozdziału na tytuł mówiący o agencji prywatyzacji - poprzez wykreślenie słów „fundusz prywatyzacyjny”. Zostało to również potwierdzone przez Biuro Legislacyjne, bo taka jest technika legislacyjna. W związku z tym myślę, że nie ma żadnych wątpliwości co do tego, dlaczego akurat zapisy dotyczące agencji prywatyzacyjnej niestety muszą zostać. Jeżeli trzeba będzie, to myślę, że Biuro Legislacyjne Kancelarii Sejmu jeszcze raz jest w stanie przedstawić taką ekspertyzę, bo sprawy z czysto parlamentarnego punktu widzenia i legislacyjnego są jasne i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Pozostawienie tych przepisów wcale nie oznacza, że zamierzamy reaktywować w jakikolwiek sposób Agencję Prywatyzacyjną, po prostu nie ma po temu żadnych powodów.</u>
          <u xml:id="u-227.1" who="#PrzemysławMorysiak">Jeżeli chodzi o to, o czym mówiła pani poseł Murias, to celem programu było całkowite sprywatyzowanie - bo to nic innego, tylko program prywatyzacyjny - wszystkich tych przedsiębiorstw, które się znalazły w programie. Pamiętajmy, że w tym programie Skarb Państwa od początku, po wniesieniu akcji spółek do narodowych funduszy inwestycyjnych, miał bezpośrednio pakiet mniejszościowy i z tego pakietu sukcesywnie wychodził i dalej będzie wychodził.</u>
          <u xml:id="u-227.2" who="#PrzemysławMorysiak">Chciałbym jedną rzecz zdementować: Nie ma mowy o tym, że program się kończy z punktu widzenia ustawowego. W ustawie jest po prostu zapisane, że przez 10 lat Skarb Państwa będzie wypłacał wynagrodzenie firmom zarządzającym, a te 10 lat właśnie z dniem 31 grudnia 2004 r. mija. Nadal są natomiast tzw. resztówki, których wielkość waha się w przypadku spółek parterowych od 0,18% do 27%, a w przypadku tych firm czy spółek, które są w upadłości, nawet do 40%. One nadal są „wyprzedawane”, to znaczy, że Skarb Państwa stara się znaleźć inwestora dla tych resztówek. Cały czas to jest proces ciągły i będzie on kontynuowany również w roku 2005, bo nie ma możliwości, żeby przy tej formule programu wyjść z niego poprzez sprzedaż tych resztówek w 2004 r. Taki był cel, taka była filozofia programu narodowych funduszy inwestycyjnych i taka jest realizacja. Dziękuję, panie marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-228.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Ryszarda Zbrzyznego.</u>
          <u xml:id="u-228.2" who="#komentarz">(Poseł Halina Murias: Przepraszam, mogę?)</u>
          <u xml:id="u-228.3" who="#TomaszNałęcz">Nie, nie, pani poseł. Jest mi bardzo przykro.</u>
          <u xml:id="u-228.4" who="#komentarz">(Poseł Halina Murias: Czy mogę zadać dodatkowe pytanie?)</u>
          <u xml:id="u-228.5" who="#TomaszNałęcz">Wystąpienie pana ministra i wystąpienie pana posła kończą debatę.</u>
          <u xml:id="u-228.6" who="#komentarz">(Poseł Halina Murias: Ale nie jestem usatysfakcjonowana odpowiedzią.)</u>
          <u xml:id="u-228.7" who="#TomaszNałęcz">Już i tak dopuściłem panią poseł, mimo braku zgłoszenia wcześniej, do zadania pytania. Bardzo mi przykro, ale pan poseł Zbrzyzny będzie miał ostatni głos w tej debacie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#RyszardZbrzyzny">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-229.1" who="#RyszardZbrzyzny">Panie Marszałku! Chciałbym się odnieść do dwóch spraw. Po pierwsze, do pewnego stwierdzenia o rzekomym właściwie wygaśnięciu sensu funkcjonowania Funduszu Prywatyzacji. Oczywiście, jeżeli mamy na myśli sens polegający na tym, że chcemy uporządkować sferę finansów publicznych, to rzeczywiście taki sens poprzez wygaszanie Funduszu Prywatyzacji jest zasadniczym celem tej nowelizacji, jednak, dla przypomnienia, chciałbym przedstawić Wysokiej Izbie realizację wypłat z Funduszu Prywatyzacji, szczególnie wypłat na podstawie ustawy z roku 1997, dotyczących zrekompensowania okresowego niepodwyższania płac w sferze budżetowej oraz utraty niektórych wzrostów emerytur i rent. Przypomnę, że w okresie od 1999 r., kiedy pierwsza wypłata miała miejsce, do dnia dzisiejszego, a więc do roku 2004, z funduszu wypłacono na ten cel, realizując tę ustawę, ok. 85 mln zł. Zobowiązania z tej ustawy wygasają w roku 2009, a więc do roku 2009 jeszcze kilka milionów zobowiązań w stosunku do sfery budżetowej, emerytów, rencistów, należy realizować. Oczywiście przy likwidacji Funduszu Prywatyzacji te zobowiązania weźmie na siebie budżet państwa i bezpośrednio z budżetu państwa te wypłaty będą realizowane.</u>
          <u xml:id="u-229.2" who="#RyszardZbrzyzny">Oczywiście wygasają koszty związane z realizacją ustawy o NFI i ich prywatyzacji, one bowiem mają dzisiaj już charakter gasnący, a kiedy minie ten okres 10-letni, na dobrą sprawę przestaną te koszty tutaj się pojawiać, a więc Fundusz Prywatyzacji rzeczywiście nie będzie tu miał do spełnienia jakiejkolwiek roli. Jednocześnie chciałbym powiedzieć, że ten fakt jest odnotowany w samym zapisie art. 2 nowelizowanej ustawy, w którym czytamy, że ostateczne rozliczenie środków finansowych gromadzonych na podstawie właśnie tej ustawy o NFI i ich prywatyzacji nastąpi do dnia 30 czerwca 2006 r. Co to oznacza? To oznacza, że ostatnim rokiem bilansowym jest rok 2005, a do czerwca 2006 r. będą rozliczenia związane z podziałem zysków, dywidend itd. A więc te wszystkie elementy projekt ustawy przewiduje i myślę, że jest on przygotowany właściwie.</u>
          <u xml:id="u-229.3" who="#RyszardZbrzyzny">Na koniec sprawa, panie marszałku, dotycząca poprawki zgłoszonej tutaj w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego. Chciałem poinformować Wysoką Izbę, że ta kwestia była omawiana na posiedzeniu Komisji Skarbu Państwa i nie było w związku z tym żadnych sprzeciwów bądź protestów. A więc w momencie, kiedy ta propozycja poprawki się pojawiła, to mogę, przekazując to, co miało miejsce na posiedzeniu Komisji Skarbu Państwa, powiedzieć, że jest to poprawka, która powinna zdobyć akceptację Komisji Skarbu Państwa. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-230.1" who="#TomaszNałęcz">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-230.2" who="#TomaszNałęcz">Wysoki Sejmie! W związku z tym, że w czasie drugiego czytania zgłoszono do przedłożonego projektu ustawy poprawkę, proponuję, aby Sejm ponownie skierował ten projekt do Komisji Skarbu Państwa w celu przedstawienia sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-230.3" who="#TomaszNałęcz">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-230.4" who="#TomaszNałęcz">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-230.5" who="#TomaszNałęcz">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie punktów porządku dziennego zaplanowanych na dzień 23 listopada.</u>
          <u xml:id="u-230.6" who="#TomaszNałęcz">Informuję, że zgłosili się posłowie w celu wygłoszenia oświadczeń poselskich. Są to państwo posłowie: Witold Hatka, Zofia Krasicka-Domka i Tadeusz Wojtkowiak.</u>
          <u xml:id="u-230.7" who="#TomaszNałęcz">Czy ktoś z państwa posłów chciałby jeszcze zapisać się do wygłoszenia oświadczenia?</u>
          <u xml:id="u-230.8" who="#TomaszNałęcz">Nie widzę dalszych zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-230.9" who="#TomaszNałęcz">Zamykam więc listę posłów zapisanych do wygłoszenia oświadczeń.</u>
          <u xml:id="u-230.10" who="#TomaszNałęcz">Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Witolda Hatkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#WitoldHatka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jest to dalszy ciąg oświadczeń wygłoszonych wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-231.1" who="#WitoldHatka">Stanisław Bańczyk, dzisiaj osoba zapomniana przez historyków, trwał mocno w przekonaniu, że: na prawdzie, tylko na prawdzie wolny obywatel ma obowiązek opierać swe sądy i czyny. Wierny takim zasadom pozostał do końca. Umarł na moich rękach w Waszyngtonie w 1987 r.</u>
          <u xml:id="u-231.2" who="#WitoldHatka">Główny konstruktor rządu semicko-rosyjskiego Jakub Berman wyznaczył specjalne zadanie Władysławowi Kowalskiemu i Antoniemu Korzyckiemu - powołania partii ludowej podporządkowanej Polskiej Partii Robotniczej. W trybie nagłym w dniach 21–25 lutego 1944 r. w Warszawie w mieszkaniu Kazimierza Mijaka przeprowadzono tzw. zjazd krajowy Woli Ludu. Ugrupowanie to zakładało wielu ludowców - patriotów, którym leżało na sercu jak najszybsze wyzwolenie Polski spod niemieckiego okupanta. Wybór władz stronnictwa nie poszedł po myśli Bermana. Prezesem został Stanisław Bańczyk. Dał się poznać jako rasowy polityk, realista, dostrzegający nawet konieczność zbliżenia się ludowców do komunistów w najwyższych kwestiach polskiej polityki, polskiej racji stanu. Grupa ludowców pod kierownictwem Bańczyka okazała się tak silna, że delegowano do Moskwy na rozmowy ze Stalinem właśnie Bańczyka. W Moskwie spotkał się z przybyłym z Londynu Stanisławem Mikołajczykiem, który już dwa dni, prowadząc rozmowy ze Stalinem, musiał użerać się ze stalinowcami z Lublina - Władysławem Gomułką i Bolesławem Bierutem. Tylko silne przeświadczenie Mikołajczyka, że prowadzone rozmowy są konieczne, by uchronić tysiące członków Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich przed wymordowaniem lub deportacją na Sybir, powstrzymywało Mikołajczyka przed zerwaniem z polityczną maskaradą w Moskwie. Gdyby nie troska o miliony polskich istnień Stanisław Mikołajczyk nie przemilczałby poddaństwa Bieruta i Gomułki wobec Sowietów. Gomułka prowokował Mikołajczyka buńczucznie krzycząc: władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy. Stanisław Bańczyk, znający najlepiej sytuację w kraju, wyciągnął informacje odnośnie do planów i zamiarów komunistów od Szwalbego z PPS, z którym przyszło mu zamieszkać w jednym pokoju hotelowym niedaleko Kremla. Natychmiast Bańczyk poprosił o rozmowę w cztery oczy z Mikołajczykiem, który zdegustowany służalczą głupotą Bieruta i Gomułki uważał, że konferencja zakończy się fiaskiem. Bańczyk prosił Mikołajczyka, aby wytrzymać i nie zrywać rozmów, a nawet pójść na ustępstwa, by przenieść rozmowy z Moskwy do kraju, bo tam komuniści nie będą czuć się tak mocni jak tu, przy bezpośrednim protektoracie Stalina. Bańczyk wyraził oczekiwanie całego społeczeństwa, które widzi w Mikołajczyku następcę Witosa i przyszłego premiera rządu. Przypomniał o śmiertelnym zagrożeniu dla żołnierzy Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich. Komuniści z Lublina natychmiast zauważyli współdziałanie Bańczyka z Mikołajczykiem i donieśli Jakubowi Bermanowi. Z tą chwilą Berman wypowiedział wojnę Bańczykowi i własnoręcznie zaplanował wykonanie morderstwa.</u>
          <u xml:id="u-231.3" who="#WitoldHatka">Po latach w Waszyngtonie Stanisław Bańczyk opowiadał mi wiele szczegółów z tamtych wydarzeń. Głupota ludzi z Lublina była tak wielka, a mściwość była tak zajadła, że wykonano naciski na Sowietów, aby nie wpuścić Bańczyka na uświęcony sowiecką tradycją bankiet na Kremlu. Przyczyna była błaha - brak odpowiedniego ubrania. Bańczyk, który pomagał tysiącom Żydów w ramach organizacji pomocy Żydom „Żegota” i różnej pomocy udzielał, nie dbał o siebie, a zwłaszcza o ubiór, i przybył na Kreml w wysokich butach, w spodniach pumpach, w podniszczonej marynarce. W końcu został na bankiet wpuszczony, gdzie stoły uginały się od jedzenia, a wódka płynęła jak woda.</u>
          <u xml:id="u-231.4" who="#WitoldHatka">Stalin, rozgrzany atmosferą, czarował otoczenie, pochlebnie wyrażał się o państwach zachodnich, a nawet chwalił Mikołajczyka, co było kompletnym fałszem. Jego zausznik Władysław Gomułka ukradł dokument wstępnego porozumienia zawartego w Moskwie między delegacją Mikołajczyka z komunistami z Lublina. Stanisław Bańczyk tuż po powrocie z Moskwy wypowiedział się za połączeniem całego ruchu ludowego i określił, że powrót Witosa i Mikołajczyka do czynnej działalności politycznej jest gwarantem naszej niepodległości. Razem z sekretarzem generalnym PSL Bolesławem Ścibiorkiem doprowadzili do zjednoczenia ludowców w dniu 6 listopada 1945 r. przy trumnie Witosa. Wzburzony Jakub Berman wydał rozkaz zabójstwa Bolesława Ścibiorka, którego zastrzelono w dniu 5 grudnia 1945 r. w jego mieszkaniu w Łodzi. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-232.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu panią poseł Zofię Krasicką-Domkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#ZofiaKrasickaDomka">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! 12 listopada 2004 r. zmarł generał Stanisław Skalski, wielki rodak, chluba narodu polskiego. Urodził się w 1915 r. koło Odessy, a wychowywał na Podolu w rodzinie zasłużonej dla Polski i Kościoła. Skalski był zawsze dumny ze swego stryjecznego krewnego, księdza Teofila Skalskiego, który wiele wycierpiał od bolszewików.</u>
          <u xml:id="u-233.1" who="#ZofiaKrasickaDomka">Lata międzywojenne to dla młodego Skalskiego czas wojskowego i lotniczego szkolenia. Pierwszą po wybuchu II wojny światowej bitwę powietrzną stoczył pilot porucznik Skalski już 1 września 1939 r., strącając samolot niemiecki z dwoma lotnikami. Potem wylądował w polu, by opatrzyć rannych niemieckich lotników.</u>
          <u xml:id="u-233.2" who="#ZofiaKrasickaDomka">W latach 90. podczas europejskiego zlotu asów lotnictwa II wojny światowej spotkał Skalski jednego ze strąconego samolotu, drugi już nie żył, ale wdowa po nim oświadczyła, że miał w następstwie wspomnianego wydarzenia usztywnioną rękę, dzięki temu nie musiał jej już podnosić przy niemieckim zawołaniu „Heil Hitler”.</u>
          <u xml:id="u-233.3" who="#ZofiaKrasickaDomka">Dzięki takiej etycznej postawie i gestowi humanitarnemu wobec rannych wrogów tak się złożyło, że opóźnił swój powrót na zbombardowane w międzyczasie przez Niemców lotnisko w Toruniu wraz ze znajdującymi się tam samolotami wojskowymi. Skalskiemu Pan Bóg pozwolił uratować i samolot, i życie.</u>
          <u xml:id="u-233.4" who="#ZofiaKrasickaDomka">Po klęsce wrześniowej Skalski przedostał się na Zachód. Tam bronił Londynu i wysp brytyjskich przed inwazją niemiecką w dywizjonie 302. Na samolotach myśliwskich dokonywał cudów wojskowego pilotażu i dowodzenia. Zyskał u Anglików przydomek „Polisch Hawk-Eye” (Jastrzębie Oko). Dowodził eskadrami lotniczymi, między innymi w zespole zwanym z racji nieprawdopodobnych wyczynów lotniczych „Cyrkiem Skalskiego”.</u>
          <u xml:id="u-233.5" who="#ZofiaKrasickaDomka">W roku 1945, już jako pułkownik, dowodził 11 grupą myśliwską brytyjskiego RAF i zestrzelił Skalski 24 samoloty nieprzyjacielskie, co było wówczas ewenementem. W 1947 r. płk Skalski powrócił do Polski. Liczył złudnie, jak sam po latach stwierdził, że alianci zachodni wymuszą na Stalinie przynajmniej docenienie polskiego wojska. Zawiódł się. Co gorsza, za swe złudzenia zapłacił Skalski wysoką cenę. Po przybyciu do kraju w latach 1947–1948 był inspektorem pilotażu, aresztowany w czerwcu 1948 r., jak to w tamtych czasach władze bezpieki praktykowały, za sfingowane i wmówione szpiegostwo na rzecz imperializmu anglo-amerykańskiego. Sąd w 1950 r. skazał Skalskiego na karę śmierci. Przez około rok był przetrzymywany w celi śmierci. Przerażające jest to postępowanie peerelowskiej władzy. Tak niezwykły Polak jak Skalski, o zgrozo, był torturowany w więzieniu m.in. przez czołowego kata bezpieki płk. Józefa Różańskiego, któremu plunął w twarz, za co został zbity do nieprzytomności. W 1951 r. karę śmierci zamieniono mu na dożywocie. Na wolność wyszedł w 1956 r. w okresie tzw. polskiego października. Po rehabilitacji aż do emerytury był znów czynny w lotnictwie. Wspomnienia publikował w artykułach prasowych i w książce „Czarne krzyże nad Polską”.</u>
          <u xml:id="u-233.6" who="#ZofiaKrasickaDomka">Gen. Stanisław Skalski posiadał najwyższe polskie odznaczenia, m.in. srebrny i złoty Krzyż Virtuti Militari, czterokrotnie otrzymał Krzyż Walecznych, przyznane miał także liczne odznaczenia francuskie i brytyjskie. Pożegnaliśmy asa polskiego lotnictwa, prawego człowieka, wielkiego rodaka, ofiarnie walczącego za wolność naszej ojczyzny, który doznał wielkiej i niezasłużonej krzywdy. Cześć jego pamięci!</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-234.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Tadeusza Wojtkowiaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#TadeuszWojtkowiak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W dzisiejszym oświadczeniu chcę poruszyć sprawę protestu Związku Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa. W dniu 13 listopada 2003 r. Związek Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa, a minister sprawiedliwości przy udziale dyrektora generalnego Służby Więziennej zawarli porozumienie, które obie strony, uznające wzajemne relacje dotychczasowych realiów budżetowych państwa oraz potrzeb finansowych i etatowych Służby Więziennej, uwzględniły, iż zgłoszą wariant możliwy do zaakceptowania i przyjęcia pewnych terminów i sposobów realizacji zgłoszonych postulatów.</u>
          <u xml:id="u-235.1" who="#TadeuszWojtkowiak">Pierwszy z postulatów, który nie został zrealizowany, to problem nadgodzin. Funkcjonariusze więziennictwa nie mają płacone za nadgodziny, a zatem funkcjonariusz musi za ten czas pracy dostać wolny dzień, a na jego miejsce musi przyjść inny pracownik, który znów powinien otrzymać wolny dzień. Ilość nadgodzin rośnie i koło się zamyka. Związkowcy postulowali i nadal postulują o co najmniej 500 nowych etatów, co na dzień dzisiejszy można zaobserwować w szeregach Policji, bo do końca roku w Wielkopolsce kadra powiększy się o 500 funkcjonariuszy. Strona związkowa oczekiwała na realizację tego postulatu, w perspektywie dwóch lat miał być zminimalizowany ten problem, jak dotąd w tej sprawie minister sprawiedliwości nic nie zrobił.</u>
          <u xml:id="u-235.2" who="#TadeuszWojtkowiak">Drugim postulatem było i nadal jest zrównanie wskaźnika uposażeń funkcjonariuszy Służby Więziennej ze wskaźnikiem przewidzianym dla Policji. W porozumieniu strony uzgodniły, iż wspólnym celem jest zrównoważenie powyższych wskaźników. O tym zadecydują możliwości finansowe państwa oraz wielkość środków finansowych wygospodarowanych przez Służbę Więziennictwa. Strona związkowa oczekiwała, że nastąpi to najpóźniej z dniem 1 stycznia 2005 r., a jednak tak się nie stanie, bo wiadomo, że Policja ma wskaźnik 2,00, a Służba Więziennictwa miała mieć 1,96, a minister sprawiedliwości sam obciął na 1,95. No i mamy protest, na razie w trybie oflagowań i złożenia petycji do ministra i interwencji u parlamentarzystów. W co to może się przerodzić, trudno powiedzieć. Ale jedno z tego wynika, że porozumienia są uwzględniane, podpisywane, ale potem tych porozumień nikt nie dotrzymuje, chociaż wszyscy widzą problem, który narasta i będzie narastał. Więzienia w Polsce są przepełnione, na przykład w Zakładzie Karnym w Rawiczu w celi czteroosobowej przebywa 6 osadzonych. Na 800 miejsc w Zakładzie Karnym w Rawiczu jest osadzonych 1200 osób, nie mówiąc o tych, którzy oczekują na wykonanie kary, a funkcjonariuszy nie przybywa. Na przykład na jednego terapeutę psychologa przypada 100 osadzonych, których zakład karny ma przywrócić do funkcjonowania w społeczeństwie. Zakład Karny w Rawiczu jest zakładem starym i, że tak powiem, zabytkowym, który wymaga bez przerwy modernizacji, elewacji pomieszczeń i terenu wokół. Dyrekcja doskonale sobie z tym problemem radzi, wykorzystując siłę fachową i roboczą osadzonych, prowadząc równocześnie zakład pomocniczy produkujący meble - i to na bardzo wysokim poziomie, jak mnie zapewniał dyr. ppłk. Marek Jop.</u>
          <u xml:id="u-235.3" who="#TadeuszWojtkowiak">Sam się zastanawiam, jak ogromny wysiłek ponosi służba więzienna, aby przyuczyć, nauczyć taką kadrę pracowników, która w ciągu roku wielokrotnie się zmienia i ciągle następuje pewna rotacja.</u>
          <u xml:id="u-235.4" who="#TadeuszWojtkowiak">Następna sprawa to wydolność czy może niewydolność aparatu sprawiedliwości. Społeczeństwo bulwersują wielkie afery, grabież majątku narodowego, a winni tych nadużyć wciąż są na wolności.</u>
          <u xml:id="u-235.5" who="#TadeuszWojtkowiak">Zadaję sobie pytanie, jakie państwo musi ponieść koszty, przyjmując skazanego na trzydniowy pobyt w więzieniu, mając obowiązek zapewnić mu ubiór, żywność, przebadanie, a jeśli jest chory, również leczenie.</u>
          <u xml:id="u-235.6" who="#TadeuszWojtkowiak">Konkludując, służbie więziennej trzeba pomóc, a zwłaszcza powinno być dotrzymane dane przez ministra sprawiedliwości słowo. Minister powinien jeszcze raz przyjrzeć się stanowi więziennictwa, a na postulaty, które zgłaszają związkowcy, odpowiedzieć. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-236.1" who="#TomaszNałęcz">Na tym zakończyliśmy oświadczenia poselskie.</u>
          <u xml:id="u-236.2" who="#TomaszNałęcz">Zarządzam przerwę w posiedzeniu do jutra, to jest do 24 listopada 2004 r. do godz. 9.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>