text_structure.xml
575 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
1192
1193
1194
1195
1196
1197
1198
1199
1200
1201
1202
1203
1204
1205
1206
1207
1208
1209
1210
1211
1212
1213
1214
1215
1216
1217
1218
1219
1220
1221
1222
1223
1224
1225
1226
1227
1228
1229
1230
1231
1232
1233
1234
1235
1236
1237
1238
1239
1240
1241
1242
1243
1244
1245
1246
1247
1248
1249
1250
1251
1252
1253
1254
1255
1256
1257
1258
1259
1260
1261
1262
1263
1264
1265
1266
1267
1268
1269
1270
1271
1272
1273
1274
1275
1276
1277
1278
1279
1280
1281
1282
1283
1284
1285
1286
1287
1288
1289
1290
1291
1292
1293
1294
1295
1296
1297
1298
1299
1300
1301
1302
1303
1304
1305
1306
1307
1308
1309
1310
1311
1312
1313
1314
1315
1316
1317
1318
1319
1320
1321
1322
1323
1324
1325
1326
1327
1328
1329
1330
1331
1332
1333
1334
1335
1336
1337
1338
1339
1340
1341
1342
1343
1344
1345
1346
1347
1348
1349
1350
1351
1352
1353
1354
1355
1356
1357
1358
1359
1360
1361
1362
1363
1364
1365
1366
1367
1368
1369
1370
1371
1372
1373
1374
1375
1376
1377
1378
1379
1380
1381
1382
1383
1384
1385
1386
1387
1388
1389
1390
1391
1392
1393
1394
1395
1396
1397
1398
1399
1400
1401
1402
1403
1404
1405
1406
1407
1408
1409
1410
1411
1412
1413
1414
1415
1416
1417
1418
1419
1420
1421
1422
1423
1424
1425
1426
1427
1428
1429
1430
1431
1432
1433
1434
1435
1436
1437
1438
1439
1440
1441
1442
1443
1444
1445
1446
1447
1448
1449
1450
1451
1452
1453
1454
1455
1456
1457
1458
1459
1460
1461
1462
1463
1464
1465
1466
1467
1468
1469
1470
1471
1472
1473
1474
1475
1476
1477
1478
1479
1480
1481
1482
1483
1484
1485
1486
1487
1488
1489
1490
1491
1492
1493
1494
1495
1496
1497
1498
1499
1500
1501
1502
1503
1504
1505
1506
1507
1508
1509
1510
1511
1512
1513
1514
1515
1516
1517
1518
1519
1520
1521
1522
1523
1524
1525
1526
1527
1528
1529
1530
1531
1532
1533
1534
1535
1536
1537
1538
1539
1540
1541
1542
1543
1544
1545
1546
1547
1548
1549
1550
1551
1552
1553
1554
1555
1556
1557
1558
1559
1560
1561
1562
1563
1564
1565
1566
1567
1568
1569
1570
1571
1572
1573
1574
1575
1576
1577
1578
1579
1580
1581
1582
1583
1584
1585
1586
1587
1588
1589
1590
1591
1592
1593
1594
1595
1596
1597
1598
1599
1600
1601
1602
1603
1604
1605
1606
1607
1608
1609
1610
1611
1612
1613
1614
1615
1616
1617
1618
1619
1620
1621
1622
1623
1624
1625
1626
1627
1628
1629
1630
1631
1632
1633
1634
1635
1636
1637
1638
1639
1640
1641
1642
1643
1644
1645
1646
1647
1648
1649
1650
1651
1652
1653
1654
1655
1656
1657
1658
1659
1660
1661
1662
1663
1664
1665
1666
1667
1668
1669
1670
1671
1672
1673
1674
1675
1676
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 9 min 04)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Marek Borowski oraz wicemarszałkowie Tomasz Nałęcz i Janusz Wojciechowski)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MarekBorowski">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MarekBorowski">Na sekretarzy dzisiejszych obrad powołuję panią poseł Joannę Sosnowską i panów posłów: Andrzeja Grzesika, Mieczysława Jedonia i Jana Orkisza.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MarekBorowski">W pierwszej części obrad sekretarzami będą panowie posłowie Andrzej Grzesik i Mieczysław Jedoń.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#MarekBorowski">Protokół i listę mówców prowadzić będą panowie posłowie Andrzej Grzesik i Jan Orkisz.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#MarekBorowski">Protokół 17. posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#MarekBorowski">Komisja Europejska przedłożyła sprawozdanie o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o europejskich radach zakładowych oraz sposobach informowania pracowników i konsultacji z pracownikami w przedsiębiorstwach i grupach przedsiębiorstw o zasięgu wspólnotowym.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#MarekBorowski">Sprawozdanie to zostało paniom i panom posłom doręczone w druku nr 345.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#MarekBorowski">W związku z tym, na podstawie art. 56zf regulaminu Sejmu, podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkt obejmujący rozpatrzenie tego sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#MarekBorowski">Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych przedłożyła sprawozdanie o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o paszportach.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#MarekBorowski">Sprawozdanie to zostało paniom i panom posłom doręczone w druku nr 342.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#MarekBorowski">W związku z tym, po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów, podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkt obejmujący rozpatrzenie tego sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#MarekBorowski">Proponuję, aby w tym przypadku Sejm wyraził zgodę na zastosowanie klauzuli z art. 50 ust. 5 regulaminu Sejmu.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#MarekBorowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#MarekBorowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#MarekBorowski">Komisja Europejska przedłożyła sprawozdanie o rządowym projekcie ustawy o zasadach uznawania nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej kwalifikacji do podejmowania i wykonywania niektórych działalności.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#MarekBorowski">Sprawozdanie to zostało paniom i panom posłom doręczone w druku nr 346.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#MarekBorowski">W związku z tym, na podstawie art. 56ze ust. 1 regulaminu Sejmu, podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkt obejmujący rozpatrzenie tego sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#MarekBorowski">Rada Ministrów przedłożyła projekt ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji oraz o zmianie innych ustaw.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#MarekBorowski">Projekt ten został paniom i panom posłom doręczony w druku nr 341.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#MarekBorowski">Zamierzając uzupełnić porządek dzienny posiedzenia Sejmu o pierwsze czytanie tego projektu, przedstawiłem swoją propozycję na posiedzeniu Konwentu Seniorów.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#MarekBorowski">Propozycja ta nie uzyskała jednolitej opinii Konwentu Seniorów. Jest to zatem, w myśl art. 99 ust. 4 regulaminu Sejmu, punkt sporny porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#MarekBorowski">W związku z tym propozycję uzupełnienia porządku dziennego poddam pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#MarekBorowski">Przyjęcie tej propozycji oznaczać będzie, że w tym przypadku Sejm wyraził zgodę na zastosowanie art. 47 pkt 1 regulaminu Sejmu.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#komentarz">(Poseł Kazimierz Marcinkiewicz: Proszę o głos.)</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#MarekBorowski">A w jakiej sprawie, panie pośle?</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#komentarz">(Poseł Kazimierz Marcinkiewicz: W tej sprawie.)</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#MarekBorowski">W tej sprawie nie ma tu dyskusji, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#komentarz">(Poseł Kazimierz Marcinkiewicz: Ale są nowe fakty.)</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#MarekBorowski">To już może w debacie.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#komentarz">(Poseł Kazimierz Marcinkiewicz: Nie o debatę chodzi.)</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#MarekBorowski">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W związku z tym, że głosujemy w tej chwili nad sprawą dotyczącą procedowania lub nie na tym posiedzeniu Sejmu nad ustawą o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji, chciałbym zadać panu marszałkowi pytanie. Otrzymaliśmy bowiem w tej chwili coś, co widzimy po raz pierwszy. Jest to sprostowanie do druku sejmowego, czyli tak naprawdę zmiana w tekście projektu ustawy dokonywana w trybie, jakiego nie znamy, to znaczy w trybie sprostowania. Chodzi o dopisanie słów „lub czasopisma” w odpowiednim miejscu w tekście ustawy o radiofonii i telewizji. Nie ma ani w regulaminie Sejmu, ani w konstytucji przepisu, który przewidywałby dokonywanie zmiany tekstu projektu ustawy w ten sposób. Nasze pytanie jest w związku z tym, że właśnie w tej chwili będziemy głosowali w kwestii, czy mamy obradować nad tym, czy nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MarekBorowski">Rozumiem.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#MarekBorowski">Rada Ministrów poinformowała Prezydium Sejmu, że do ustawy przesłanej do Sejmu wkradł się po prostu błąd i ten błąd został sprostowany. Zostało to doręczone wczoraj, nie przed chwilą. To wszystko, co mogę powiedzieć w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#MarekBorowski">Proszę państwa, przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#MarekBorowski">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem propozycji uzupełnienia porządku dziennego o punkt w brzmieniu: Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji oraz o zmianie innych ustaw, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#MarekBorowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#MarekBorowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#MarekBorowski">Głosowało 422 posłów. Za opowiedziało się 272, przeciw - 141, wstrzymało się 9 posłów.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#MarekBorowski">Stwierdzam, że Sejm propozycję uzupełnienia porządku dziennego przyjął.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#MarekBorowski">Wysoka Izbo! Prezydium Sejmu, zamierzając przedłożyć projekt uchwały w sprawie powołania i wyboru składu osobowego Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw związanych z programem rządowym „Przedsiębiorczość - Rozwój - Praca”, zaproponowało, aby była to komisja średnia. Propozycja ta nie uzyskała jednolitej opinii Konwentu Seniorów. Zgłoszono propozycję powołania komisji według parytetu komisji dużej. W związku z tym Prezydium Sejmu postanowiło przedłożyć tę sprawę do rozstrzygnięcia Wysokiej Izbie już teraz, tak aby po rozstrzygnięciu ostatecznie można było zgłosić kandydatów do tej komisji i przegłosować jej skład w dniu jutrzejszym.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#MarekBorowski">Pod głosowanie poddam propozycję Prezydium Sejmu.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#MarekBorowski">Jej odrzucenie będzie oznaczać, że Sejm postanowił o powołaniu Komisji Nadzwyczajnej według parytetu komisji dużej.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#MarekBorowski">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem propozycji Prezydium Sejmu, aby Komisja Nadzwyczajna była komisją średnią, proszę o naciśnięcie przycisku i podniesienie ręki.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#MarekBorowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#MarekBorowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#MarekBorowski">Głosowało 425 posłów. Za opowiedziało się 240, przeciw - 179, wstrzymało się 6 posłów.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#MarekBorowski">Stwierdzam, że Sejm propozycję Prezydium przyjął.</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#MarekBorowski">Prezydium Sejmu po wysłuchaniu opinii Konwentu Seniorów proponuje, aby Sejm przeprowadził debaty krótkie w pierwszych czytaniach projektów ustaw o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji.</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#MarekBorowski">Prezydium Sejmu proponuje także, aby Sejm wysłuchał 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i 5-minutowego oświadczenia w imieniu koła w dyskusji nad sprawozdaniem komisji o projekcie ustawy o zasadach uznawania nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej kwalifikacji do podejmowania lub wykonywania niektórych działalności oraz w pierwszym czytaniu obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustaw dotyczących zaopatrzenia emerytalnego tzw. służb mundurowych.</u>
<u xml:id="u-4.19" who="#MarekBorowski">Przepraszam, 5-minutowych oświadczeń nie w imieniu koła, lecz w imieniu kół, mamy bowiem już dwa koła.</u>
<u xml:id="u-4.20" who="#MarekBorowski">Prezydium Sejmu proponuje jednocześnie, aby Sejm wysłuchał 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół w dyskusjach nad pozostałymi punktami porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-4.21" who="#MarekBorowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycje przyjął.</u>
<u xml:id="u-4.22" who="#MarekBorowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-4.23" who="#MarekBorowski">Za chwilę przeprowadzimy pierwsze czytania projektów nowelizacji ustawy Kodeks pracy.</u>
<u xml:id="u-4.24" who="#MarekBorowski">Następnie przeprowadzimy pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustaw o zaopatrzeniu emerytalnym tzw. służb mundurowych.</u>
<u xml:id="u-4.25" who="#MarekBorowski">W dalszej kolejności rozpatrzymy sprawozdania komisji o projektach ustaw o ratyfikacjach konwencji między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Meksykańskich Stanów Zjednoczonych w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu oraz o zabezpieczeniu społecznym między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Hiszpanii.</u>
<u xml:id="u-4.26" who="#MarekBorowski">W godzinach wieczornych rozpatrzymy sprawozdania komisji o stanowiskach Senatu w sprawie ustaw o europejskich radach zakładowych oraz o paszportach.</u>
<u xml:id="u-4.27" who="#MarekBorowski">Ostatnim punktem porządku dziennego rozpatrywanym w dniu dzisiejszym będzie sprawozdanie komisji o projekcie ustawy o zasadach uznawania nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej kwalifikacji do podejmowania lub wykonywania niektórych działalności.</u>
<u xml:id="u-4.28" who="#MarekBorowski">Przerwa w dniu dzisiejszym zostanie zarządzona od godz. 16 do godz. 17.</u>
<u xml:id="u-4.29" who="#MarekBorowski">Pierwszym punktem porządku dziennego rozpatrywanym w dniu jutrzejszym będzie pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji.</u>
<u xml:id="u-4.30" who="#MarekBorowski">Po zakończeniu dyskusji nad tym punktem porządku dziennego, jednak nie wcześniej niż o godz. 13, przeprowadzimy głosowania nad punktami rozpatrzonymi wcześniej, czyli w dniu dzisiejszym i w dniu jutrzejszym.</u>
<u xml:id="u-4.31" who="#MarekBorowski">W bloku głosowań planowane jest przeprowadzenie pierwszego czytania projektu uchwały w sprawie powołania i wyboru składu osobowego Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw związanych z programem rządowym „Przedsiębiorczość - Rozwój - Praca”, a także dokonanie zmian w składach osobowych komisji sejmowych.</u>
<u xml:id="u-4.32" who="#MarekBorowski">Do rozpatrywania pytań w sprawach bieżących przystąpimy po głosowaniach, ok. godz. 13.30.</u>
<u xml:id="u-4.33" who="#MarekBorowski">Informuję, że Senat przyjął bez poprawek ustawy: o zmianie ustawy o ustanowieniu programu wieloletniego „Wyposażenie sił zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w samoloty wielozadaniowe” i zapewnieniu warunków jego realizacji; o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu wprowadzaniu do obrotu finansowego wartości majątkowych pochodzących z nielegalnych lub nieujawnionych źródeł; o ratyfikacji cywilnoprawnej konwencji o korupcji; o ratyfikacji umowy między rządem Rzeczypospolitej Polskiej, rządem Republiki Czeskiej i rządem Republiki Słowackiej w sprawie utworzenia Brygady Wielonarodowej; o zmianie ustawy o systemie oświaty; o ustanowieniu 2 maja Dniem Polonii i Polaków za Granicą oraz o zmianie ustawy Przepisy wprowadzające ustawę Prawo farmaceutyczne, ustawę o wyrobach medycznych oraz ustawę o Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.</u>
<u xml:id="u-4.34" who="#MarekBorowski">Proszę posła sekretarza o odczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejGrzesik">Informuję, że ze względu na wagę rozpatrywanych spraw i ich pilność za zgodą marszałka Sejmu w dniu dzisiejszym odbędą się posiedzenia następujących Komisji:</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#AndrzejGrzesik">- Nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu oraz zmianie niektórych ustaw - o godz. 15,</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#AndrzejGrzesik">- Europejskiej - o godz. 16.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#AndrzejGrzesik">W dniu dzisiejszym podczas przerwy w obradach odbędą się zebrania konstytuujące następujące grupy międzyparlamentarne:</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#AndrzejGrzesik">- Polsko-Czeska Grupa Parlamentarna - godz. 16, sala klubowa nr 1 w nowym Domu Poselskim,</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#AndrzejGrzesik">- Grupa Współpracy z Azją Środkowozachodnią - godz. 16.20, sala klubowa nr 1 w nowym Domu Poselskim,</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#AndrzejGrzesik">- Grupa Polsko-Wschodnioarabska - godz. 16.40, sala klubowa nr 1 w nowym Domu Poselskim. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktów 1. i 2. porządku dziennego: 1. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych innych ustaw (druk nr 335). 2. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych innych ustaw (druk nr 334).</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#MarekBorowski">Kolejno głos zabiorą pan Jerzy Hausner, minister pracy i polityki społecznej, który będzie uzasadniał rządowy projekt ustawy, a potem pan poseł Tomasz Szczypiński, który będzie uzasadniał poselski projekt ustawy.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#MarekBorowski">Proszę o zabranie głosu ministra pracy i polityki społecznej pana Jerzego Hausnera.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JerzyHausner">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W swoim wystąpieniu chciałbym zaprezentować 3 kwestie. Po pierwsze, przedstawić projekt rządowy, ale przede wszystkim wyjaśnić, dlaczego właśnie teraz zostały zaproponowane parlamentowi tego rodzaju rozwiązania. Po drugie, chcę mówić o tym, jakie znaczenie dla realizacji rządowego programu gospodarczego „Przedsiębiorczość - Rozwój - Praca” mają proponowane zmiany prawa pracy. Po trzecie, chciałbym przedstawić Wysokiej Izbie, jak przebiegała dyskusja na temat zmian prawa pracy między partnerami społecznymi i co z tej dyskusji wynika.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MarekBorowski">Jeszcze chwilę, panie ministrze.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#MarekBorowski">Proszę państwa, proszę nie przekrzykiwać pana ministra.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#MarekBorowski">Proszę posłów o zajęcie miejsc.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JerzyHausner">Rządowe i poselskie inicjatywy zmiany przepisów prawa pracy datowane są od 1998 r. W tym czasie w Polsce bezrobotne były 2 mln osób. Dzisiaj mamy bezrobocie rzędu 3,3 mln osób. Zmiany proponowane od 1998 r. wynikały z następujących tez, zawartych m.in. w stanowisku Komisji Reformy Prawa Pracy, skupiającej grupę najwybitniejszych polskich prawników specjalizujących się w tej dziedzinie. Ta komisja m.in. stwierdziła, że Kodeks pracy nie jest wystarczająco dostosowany do założeń nowego ustroju, albowiem powstał w innej formacji politycznej i społeczno-gospodarczej, wymaga więc pełnego dostosowania do konstytucji i do zasad społecznej gospodarki rynkowej. Komisja ta stwierdziła także, że kodeks został nastawiony na regulowanie indywidualnych stosunków pracy głównie w dużych zakładach sektora państwowego, a nie w małych zakładach pracy. Stwierdziła ona również, że Kodeks pracy jest aktem mało elastycznym, nadmiernie ograniczającym swobodę zawierania umów w stosunkach pracy, co w szczególności utrudnia przeciwdziałanie zjawisku bezrobocia. W związku z tym rząd w projekcie skierowanym do parlamentu zaproponował szereg rozwiązań. Chcę te rozwiązania pogrupować według pewnych kategorii.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JerzyHausner">Liczebnie największą grupę rozwiązań stanowią te, które dotyczą ograniczenia kosztów administracyjnych pracodawców. Są to następujące rozwiązania:</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#JerzyHausner">- podwyższenie - z 5 do 20 - liczby pracowników obligującej pracodawcę do wprowadzenia regulaminu wynagradzania i regulaminu pracy...</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MarekBorowski">Chwileczkę, panie ministrze.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#MarekBorowski">Proszę państwa o zajęcie miejsc i zaprzestanie rozmów.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JerzyHausner">W grupie rozwiązań dotyczących ograniczenia kosztów administracyjnych pracodawców znajdują się także następujące rozwiązania:</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JerzyHausner">- uwolnienie pracodawcy od obowiązku wydania świadectwa pracy pracownikowi (za jego zgodą) zatrudnianemu na podstawie kolejnej umowy o pracę,</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JerzyHausner">- ograniczenie zakresu prowadzenia ewidencji czasu pracy (będzie to dotyczyło pracowników objętych zadaniowym czasem pracy oraz pracowników stale pracujących poza zakładem pracy i otrzymujących w związku z tym ryczałt za godziny nadliczbowe i za pracę w nocy),</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#JerzyHausner">- możliwość zastąpienia indywidualnego rozliczania godzin pracy nocnej wynagrodzeniem zryczałtowanym,</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#JerzyHausner">- uwolnienie pracodawcy od obowiązku sporządzania zakładowego planu urlopów,</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#JerzyHausner">- ograniczenie obowiązków pracodawcy rozpoczynającego działalność wobec Państwowej Inspekcji Pracy i Inspekcji Sanitarnej (taki obowiązek będzie istniał tylko w przypadku rejestracji w Krajowym Rejestrze Sądowym),</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#JerzyHausner">- podwyższenie - z 10 do 50 - liczby pracowników obligującej pracodawcę do utworzenia służby bhp,</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#JerzyHausner">- podwyższenie - z 50 do 100 - liczby pracowników obligującej do powołania komisji bhp.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#JerzyHausner">Druga grupa projektowanych rozwiązań dotyczy organizacji i rozliczania czasu pracy. Są to następujące rozwiązania:</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#JerzyHausner">- wydłużenie - z 3 do 4 miesięcy - podstawowego okresu rozliczeniowego czasu pracy,</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#JerzyHausner">- wprowadzenie możliwości stosowania dłuższego niż podstawowy okresu rozliczeniowego czasu pracy (do 6 miesięcy, a w szczególnych przypadkach do 12 miesięcy),</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#JerzyHausner">- powszechna dostępność przerywanego czasu pracy (obecnie dotyczy to tylko kierowców),</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#JerzyHausner">- rozszerzenie możliwości stosowania zadaniowego czasu pracy,</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#JerzyHausner">- możliwość wprowadzenia niepłatnej przerwy (do 60 minut),</u>
<u xml:id="u-11.14" who="#JerzyHausner">- dostosowanie zasad udzielania urlopu wypoczynkowego do systemów czasu pracy (chodzi o udzielanie urlopu nie tylko w dni powszednie, ale także w robocze dla pracownika niedziele i święta).</u>
<u xml:id="u-11.15" who="#JerzyHausner">Trzecia grupa rozwiązań dotyczy ograniczania świadczeń pozapłacowych. W tej grupie chciałbym wymienić:</u>
<u xml:id="u-11.16" who="#JerzyHausner">- ograniczenie prawa do zwolnienia na poszukiwanie pracy do przypadku, gdy umowę wypowiada pracodawca,</u>
<u xml:id="u-11.17" who="#JerzyHausner">- wyłączenie pracodawców sfery pozabudżetowej z obowiązku pokrywania należności z tytułu podróży służbowej na poziomie określonym przepisami ministra pracy,</u>
<u xml:id="u-11.18" who="#JerzyHausner">- ograniczenie zobowiązań urlopowych pracodawcy poprzez rozszerzenie stosowania urlopu proporcjonalnego,</u>
<u xml:id="u-11.19" who="#JerzyHausner">- uwolnienie pracodawcy (za zgodą pracownika) od obowiązku wypłacenia ekwiwalentu pieniężnego za urlop wypoczynkowy w razie jego zatrudnienia na podstawie kolejnej umowy o pracę,</u>
<u xml:id="u-11.20" who="#JerzyHausner">- wyłączenie z obowiązku poddania się wstępnym badaniom lekarskim pracowników przyjmowanych ponownie do pracy u tego samego pracodawcy na porównywalne stanowiska,</u>
<u xml:id="u-11.21" who="#JerzyHausner">- uwolnienie pracodawcy od obowiązku poddania pracownika wstępnemu szkoleniu bhp w razie jego ponownego zatrudnienia na tym samym stanowisku,</u>
<u xml:id="u-11.22" who="#JerzyHausner">- związanie wysokości odprawy pieniężnej z tytułu grupowych zwolnień z zakładowym stażem pracy,</u>
<u xml:id="u-11.23" who="#JerzyHausner">- możliwość uwolnienia się pracodawcy od obowiązków wynikających z ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (nie tylko w drodze układu zbiorowego pracy, ale także w drodze regulaminu wynagradzania, a w zakładach pracy, w których nie ma organizacji związkowej, po uzgodnieniu z przedstawicielem załogi).</u>
<u xml:id="u-11.24" who="#JerzyHausner">Następnie chciałbym wspomnieć o rozwiązaniach, które dotyczą ograniczeń świadczeń płacowych. W tym przypadku zostały zaproponowane dwa rozwiązania:</u>
<u xml:id="u-11.25" who="#JerzyHausner">- możliwość opłacania 4 pierwszych godzin nadliczbowych dodatkiem 50-procentowym (obecnie tylko 2 pierwsze godziny nadliczbowe są objęte takim dodatkiem, a pozostałe godziny dodatkiem 100-procentowym),</u>
<u xml:id="u-11.26" who="#JerzyHausner">- ograniczenie - do 6 miesięcy - okresu stosowania rozwiązanego układu zbiorowego pracy, jeśli strony nie ustalą innego okresu stosowania tego układu.</u>
<u xml:id="u-11.27" who="#JerzyHausner">W projekcie zawarte są także rozwiązania, które mają ułatwić zatrudnianie pracowników - chcę to mocno podkreślić: rozwiązania ułatwiające zatrudnianie pracowników - a więc:</u>
<u xml:id="u-11.28" who="#JerzyHausner">- zawieranie umów na czas zastępstwa nieobecnego pracownika,</u>
<u xml:id="u-11.29" who="#JerzyHausner">- modyfikacja przepisu, który dotyczy zawierania umów na czas nieokreślony,</u>
<u xml:id="u-11.30" who="#JerzyHausner">- przyznanie pracodawcy prawa do jednostronnego udzielenia pracownikowi urlopu w okresie wypowiedzenia umowy o pracę.</u>
<u xml:id="u-11.31" who="#JerzyHausner">W projekcie znalazły się także rozwiązania, które mają ułatwić zwalnianie pracowników. Są to następujące rozwiązania:</u>
<u xml:id="u-11.32" who="#JerzyHausner">- wyłączenie stosowania ustawy o grupowych zwolnieniach u pracodawców zatrudniających poniżej 20 pracowników (to rozwiązanie dotyczy najmniejszych pracodawców; dzisiaj jako zwolnienie grupowe traktowane jest zwolnienie jednego pracownika u pracodawcy, który zatrudnia 10 osób),</u>
<u xml:id="u-11.33" who="#JerzyHausner">- wyłączenie stosowania ustawy do tzw. indywidualnych zwolnień z przyczyn dotyczących pracodawcy,</u>
<u xml:id="u-11.34" who="#JerzyHausner">- uzależnienie odprawy pieniężnej z tytułu zwolnienia grupowego od zakładowego stażu pracy.</u>
<u xml:id="u-11.35" who="#JerzyHausner">Podsumowując, chcę powiedzieć, że zdecydowana większość zaproponowanych w projekcie rządowym rozwiązań nie dotyczy ułatwiania zwalniania pracowników. Dotyczy przede wszystkim obniżania kosztów pracodawcy, kosztów administracyjnych, kosztów związanych ze świadczeniami pozapłacowymi, i to nie najistotniejszymi świadczeniami, a przede wszystkim z organizacją i rozliczaniem czasu pracy. To właśnie oznacza elastyczność przepisów.</u>
<u xml:id="u-11.36" who="#JerzyHausner">Kończąc pierwszą część swojego wystąpienia, chciałbym podkreślić, że projekt rządowy opiniowała rada legislacyjna, a więc bardzo kompetentne gremium prawnicze, które stwierdziło, że ogólny kierunek zmian Kodeksu pracy, widoczny w projektowanej ustawie, nie budzi zastrzeżeń, jest zgodny ze stanowiskiem doktryny prawa pracy.</u>
<u xml:id="u-11.37" who="#JerzyHausner">Druga kwestia, którą chciałbym przedstawić, dotyczy związku projektowanej ustawy z realizacją programu gospodarczego rządu. Chciałbym Wysokiej Izbie przypomnieć, że 29 stycznia rząd przyjął program gospodarczy „Przedsiębiorczość - Rozwój - Praca”. Program ten był przedmiotem debaty sejmowej w dniu 27 lutego. Zasadnicze cele programu gospodarczego rządu są następujące:</u>
<u xml:id="u-11.38" who="#JerzyHausner">- przezwyciężenie tendencji recesyjnej w gospodarce i ożywienie gospodarki,</u>
<u xml:id="u-11.39" who="#JerzyHausner">- przywrócenie polskiej gospodarce wysokiego tempa wzrostu gospodarczego w okresie 2–3 lat,</u>
<u xml:id="u-11.40" who="#JerzyHausner">- możliwie szybkie zahamowanie wzrostu bezrobocia,</u>
<u xml:id="u-11.41" who="#JerzyHausner">- promocja zatrudnienia i znaczne ograniczenie skali bezrobocia w okresie 3–4 lat,</u>
<u xml:id="u-11.42" who="#JerzyHausner">- przyspieszenie zmian strukturalnych w gospodarce, pobudzających konkurencyjność przedsiębiorstw krajowych,</u>
<u xml:id="u-11.43" who="#JerzyHausner">- korzystna integracja europejska i efektywne wykorzystanie europejskich funduszy strukturalnych.</u>
<u xml:id="u-11.44" who="#JerzyHausner">Zasadniczą osią programu gospodarczego rządu - programu, który zyskał poparcie większości parlamentarnej, uznanie ekspertów i akceptację społeczną - jest pobudzenie krajowej przedsiębiorczości, dlatego też centralne miejsce w rządowym programie zajmuje pakiet „Przede wszystkim przedsiębiorczość”, tak mocno wyeksponowany w exposé premiera, przedstawiony i konkretyzowany przez ministra gospodarki od początku funkcjonowania obecnego rządu. To właśnie czyni zmiany w prawie pracy integralnym elementem tego programu. Jest to integralny element pakietu „Przede wszystkim przedsiębiorczość”. Przypomnę, co zawiera pakiet „Przede wszystkim przedsiębiorczość”:</u>
<u xml:id="u-11.45" who="#JerzyHausner">- uproszczenie systemu podatkowego,</u>
<u xml:id="u-11.46" who="#JerzyHausner">- uproszczenie systemu ubezpieczeń społecznych, szczególnie zmniejszenie związanych z tym kosztów pracodawcy,</u>
<u xml:id="u-11.47" who="#JerzyHausner">- usunięcie szeregu biurokratycznych przepisów krępujących przedsiębiorczość,</u>
<u xml:id="u-11.48" who="#JerzyHausner">- wprowadzenie nowych rozwiązań warunkujących sprawną rejestrację i obsługę przedsiębiorstw,</u>
<u xml:id="u-11.49" who="#JerzyHausner">- wsparcie kapitałowe krajowej przedsiębiorczości, m.in. poprzez gwarancje i poręczenia skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-11.50" who="#JerzyHausner">Wkrótce - w najbliższych tygodniach - rząd rozpatrzy projekty kilkudziesięciu ustaw i skieruje je do Sejmu. Będą to m.in. projekty nowelizacji następujących ustaw: Prawo działalności gospodarczej, o ochronie przed przywozem na polski obszar celny towarów subsydiowanych, o wymianie informacji gospodarczej, o podatku dochodowym od osób prawnych, o podatku od czynności cywilnoprawnych, Ordynacja podatkowa, o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne, Kodeks celny, o kontroli skarbowej, o zagospodarowaniu przestrzennym, Prawo budowlane, o świadczeniu usług teleinformacyjnych i handlu elektronicznym, o systemie ubezpieczeń społecznych, o Krajowym Rejestrze Sądowym. Dopiero łączne wprowadzenie zapowiedzianych i projektowanych rozwiązań da oczekiwany efekt, jakim będzie wyzwolenie przedsiębiorczości, pobudzenie inwestycji, ożywienie gospodarki i tworzenie nowych miejsc pracy. Przedstawiane dzisiaj Wysokiej Izbie propozycje zmian w prawie pracy nie są ani jedynym, ani najważniejszym komponentem programu gospodarczego rządu. Jest to element znaczący i konieczny, dobrze wkomponowany w całą gamę podejmowanych działań i w tym kontekście trzeba widzieć rozwiązania przewidziane w projekcie oraz w tych ramach trzeba je realizować. Bo tylko taka szeroka gama działań przyniesie efekty prorozwojowe, przyniesie oczekiwane rezultaty w obszarze przedsiębiorczości i rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-11.51" who="#JerzyHausner">Wysoka Izbo! Chciałbym przejść do trzeciej kwestii, jaką jest przebieg dialogu społecznego, debaty społecznej i rozmów pomiędzy partnerami społecznymi na temat tej sprawy. Chcę zrelacjonować tę debatę oraz przedstawić jej rezultaty. Od lutego 2001 r. pomiędzy OPZZ a Polską Konfederacją Pracodawców Prywatnych toczyły się rozmowy dotyczące zmian prawa pracy. Do rozmów tych nie przystąpiła „Solidarność”, pod koniec 2001 r. przystąpił do nich Związek Rzemiosła Polskiego. Porozumienie było blisko, ale nie udało się go osiągnąć. Uzgodniono szereg kwestii, pozostało jednak wiele rozbieżności. Kierownictwo OPZZ ostatecznie nie uzyskało mandatu do podpisania porozumienia w uzgodnionych już kwestiach. Rada OPZZ wypowiedziała się w tej kwestii 7 lutego, nie dając kierownictwu OPZZ mandatu. Dopiero wówczas, po zajęciu stanowiska przez radę OPZZ, gdy stało się jasne, że porozumienie pomiędzy pracodawcami i związkami zawodowymi nie jest możliwe, 8 lutego rząd przedłożył partnerom społecznym własny rządowy projekt. Projekt ten był zgodny z zapisami pakietu „Przede wszystkim przedsiębiorczość”. Nad tym pakietem dyskutowano od listopada, a został on przyjęty przez rząd pod koniec stycznia. Podstawą projektu rządowego były zapisy pakietu „Przede wszystkim przedsiębiorczość”, nad którym debatowano w Sejmie i który przyjęła większość parlamentarna. Równocześnie trwały prace w zespole roboczym Komisji Trójstronnej - zespole do spraw prawa pracy i układów zbiorowych. Od grudnia do lutego odbyło się 6 protokołowanych posiedzeń tego zespołu, w tym jedno z udziałem przewodniczących organizacji pracodawców i szefów związków zawodowych. Dwa z tych posiedzeń - w dniach 18 i 25 lutego - dotyczyły dyskusji nad rządowym projektem, ale partnerzy nie doszli do żadnych konkluzji w tej rozmowie.</u>
<u xml:id="u-11.52" who="#JerzyHausner">W ostatnich dniach, tuż przed rozpatrzeniem przez rząd projektu zmian prawa pracy, zajmowało się tym projektem Prezydium Komisji Trójstronnej, w którym są szefowie organizacji pracodawców i przewodniczących związków zawodowych. Ponownie były analizowane stanowiska stron. Z inicjatywy organizacji pracodawców odbyły się kolejne robocze spotkania ze związkami zawodowymi bez udziału przedstawicieli rządu. Rozmowy trwały do ostatniej chwili. Ostatnie spotkanie Komisji Trójstronnej odbyło się w przeddzień posiedzenia rządu, w dniu 18 marca. Na posiedzeniu Komisji Trójstronnej swoje stanowiska przedstawili przewodniczący trzech organizacji pracodawców i dwóch central związkowych. Każdy z osobna przedstawił swój punkt widzenia, konkluzja jednak była wspólna i jako przewodniczący Komisji Trójstronnej zostałem upoważniony do jej publicznego przedstawienia. Wówczas, 18 marca, ta konkluzja brzmiała tak: Partnerzy społeczni zgodnie uznają, że mając wolę kontynuowania rozmów i dostrzegając możliwość porozumienia w niektórych sprawach, stwierdzają, iż aktualnie nie ma możliwości porozumienia się w sprawie zmian prawa pracy. Takie porozumienie nie jest możliwe ani teraz, ani wkrótce.</u>
<u xml:id="u-11.53" who="#JerzyHausner">Rząd Leszka Millera od samego początku swej misji podkreślał, że konieczne i pilne zmiany w prawie pracy powinny zostać uzgodnione i zaproponowane wspólnie przez organizacje pracodawców i związków zawodowych. Zmiany te powinny więc być rezultatem autonomicznego dialogu społecznego między partnerami społecznymi, a rząd nie powinien być stroną tych rozmów, lecz ich moderatorem, stroną wspomagającą. Premier rządu, także ja jako minister pracy oraz przewodniczący Komisji Trójstronnej, wielokrotnie deklarowaliśmy, że jeżeli dojdzie do porozumienia w tej sprawie między partnerami społecznymi, to rząd uzna to porozumienie i nie posunie się ani o krok dalej w proponowanych zmianach legislacyjnych.</u>
<u xml:id="u-11.54" who="#JerzyHausner">W imieniu rządu chciałbym dzisiaj potwierdzić, że rząd wolałby, aby zmiany w prawie pracy były wynikiem społecznego porozumienia. Rząd ma nadzieję, że mimo iż to porozumienie okazuje się niemożliwe, nie ustanie wola kontynuowania dialogu i poszukiwania kompromisu. Jeżeli jednak porozumienie nie jest możliwe, jeżeli nie można uzyskać w tej ważnej sprawie kompromisu, rząd musi działać, bo inaczej byłby słusznie oskarżony o zaniechanie, o niereagowanie na dramatyczną sytuację na rynku pracy, o wycofywanie się ze swego programu gospodarczego. Taki rząd zostałby wówczas uznany za nieodpowiedzialny i niewiarygodny. Celem rządu nie było i nie jest narzucenie zmian jednostronnych, niekorzystnych dla jednej strony stosunków pracy. Zamiarem rządu jest pobudzanie przedsiębiorczości, usunięcie barier, obniżenie kosztów pracodawców, a tym samym ogólna poprawa sytuacji na rynku pracy, korzystna tak dla pracodawców, jak i pracowników potrzebujących i poszukujących pracy.</u>
<u xml:id="u-11.55" who="#JerzyHausner">Rząd brał i bierze pod uwagę obawy związków zawodowych i ich argumenty. To te obawy i argumenty wyrażone w konsultacji społecznej spowodowały, że projekt ostatecznie skierowany do parlamentu wyraźnie różni się od tego skierowanego do konsultacji. Poważnie bowiem potraktowaliśmy i nadal chcemy poważnie traktować argumenty tak związków zawodowych, jak i organizacji pracodawców. Protesty i zasadnicze zastrzeżenia związków zawodowych wywołuje zwłaszcza kwestia możliwości wypowiedzenia przez pracodawcę układu zbiorowego pracy. Chcę potwierdzić, że w tej kwestii są znaczące argumenty za, ale są także argumenty przeciw rozwiązaniu zaproponowanemu przez rząd. Rząd ważył te argumenty i sformułował swoją propozycję po wzięciu ich pod uwagę. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby w tej sprawie ponownie wysłuchać tych argumentów i wszechstronnie je rozważyć w toku prac parlamentarnych. Rząd na pewno nie będzie temu oponował.</u>
<u xml:id="u-11.56" who="#JerzyHausner">Rząd, uczestnicząc w pracach komisji parlamentarnych, będzie zabiegał nie o to, aby projekt rządowy został przyjęty co do litery, lecz o to, aby rzetelnie rozpatrując poszczególne rozwiązania, uchwalić możliwie szybko takie zmiany, które usuną archaiczne i nieprzystające do realiów rozwiązania i stworzą pracodawcom możliwość efektywnego prowadzenia przedsiębiorstw. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-11.57" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#MarekBorowski">Proszę teraz o zabranie głosu pana posła Tomasza Szczypińskiego w celu przedstawienia uzasadnienia poselskiego projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#TomaszSzczypiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Praca to dziś słowo-troska, zdobycie pracy i jej utrzymanie to najważniejsze zadania stojące przed osobami w wieku produkcyjnym, przed polskimi rodzinami. I w tej sytuacji, kiedy słabość naszej gospodarki ukazuje się właśnie poprzez lawinowo rosnące bezrobocie, grupa posłów i Platforma Obywatelska przedkładają zmiany w Kodeksie pracy wedle druku nr 334, który mam zaszczyt państwu zaprezentować. Chcę rozpocząć to uzasadnienie od jasnego stwierdzenia, że Platforma Obywatelska, przedstawiając zmiany w Kodeksie pracy, nie ma złudzeń, że jest to wystarczające dla zahamowania rosnącego bezrobocia. Platforma Obywatelska jest świadoma koniecznego wzrostu gospodarczego, wyzwolenia energii wszystkich Polaków w ich przedsiębiorczości, potrzeby obniżenia i uproszczenia opodatkowania, w tym wprowadzenia liniowego opodatkowania w przypadku podatku dochodowego. Musimy zrównoważyć finanse publiczne i podjąć inne konieczne działania w celu zapewnienia wzrostu gospodarczego, bez którego walka z bezrobociem jest złudna. Zmiany w Kodeksie pracy są konieczne i niezmiernie potrzebne w obecnej sytuacji na rynku pracy. Są to zmiany konieczne, aczkolwiek na pewno niewystarczające. Chciałbym podkreślić, że przedstawiane przeze mnie zmiany, zawarte w druku, który uzasadniam, nie mają na celu ułatwień w zwalnianiu obecnych pracowników. Głównym celem, intencją wnioskodawców jest ułatwienie tworzenia nowych miejsc pracy, przyjmowania nowych pracowników, ograniczanie ryzyka finansowego, wzrost zatrudnienia w sytuacji gospodarczej, jaką mamy. Chciałbym przedstawić państwu główne propozycje zawarte w projekcie (druk nr 334) przygotowanym przez Platformę Obywatelską. Po pierwsze, proponujemy rozwiązania, które mogą powodować specjalne działania w momencie, kiedy firmie grozi upadłość lub likwidacja. Dlatego proponujemy odpowiedni zapis art. 18 w ustawie Kodeks pracy. Artykuł w brzmieniu przez nas proponowanym dopuszcza - w przypadkach zagrożeń firmy, zagrożeń upadłością lub likwidacją - możliwość zawieszenia, na okres nie dłuższy niż 6 miesięcy, niektórych przepisów prawa pracy. Możliwość zawieszenia, jeśli chodzi o uzyskanie akceptacji organizacji związkowych lub większości pracowników, bo taki zapis tego artykuły przedstawiamy Wysokiej Izbie. Uważamy, że jest to dobry przykład w sytuacji, kiedy na szalach mamy dwa możliwe rozwiązania. Jedno, które może doprowadzić do likwidacji pewnej liczby miejsc pracy wskutek upadku lub likwidacji firmy. Drugie to możliwość zastosowania ograniczeń przez określony czas w celu ratowania miejsc pracy. Jest to tylko jeden z przykładów, który pokazuje intencje Platformy Obywatelskiej jako inicjatora zmian w Kodeksie pracy; intencje mające na celu przetrzymanie skomplikowanych uwarunkowań gospodarczych, trudności gospodarczych i rozłożenie ryzyka prowadzenia działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#TomaszSzczypiński">Druga grupa zmian proponowanych w tym projekcie to zmiany dotyczące uproszczeń biurokratycznych, kosztów funkcjonowania firm, szczególnie firm małych i średnich. W odpowiednich artykułach - art. 29, 77, 104 i innych - proponujemy, aby w przypadku firm małych, a więc w firmach zatrudniających do 50 pracowników, czyli jest to zgodne z nomenklaturą przyjętą dla klasyfikacji firm zarówno europejską, jak i w Wysokiej Izbie, można było wprowadzać mniej restrykcyjne, mniej obciążające pracodawcę wymaganie biurokratyczne, takie jak np. odstąpienie w tych przypadkach od regulaminów wynagrodzeń, wprowadzanie składników wynagrodzeń do umów o pracą, odstąpienie od obowiązku tworzenia regulaminów pracy i tym podobne działania, które w szczegółach opisane są w przedłożonym Wysokiej Izbie projekcie. Jednocześnie w tej grupie zagadnień chcielibyśmy spróbować zrównoważyć niektóre unormowania, które w ostatnich latach, szczególnie po aktualizacji Kodeksu pracy w 1996 r., działają jakby jednostronnie na niekorzyść pracodawców; tak więc pewne zmiany w obecnej sytuacji wydają się istotne dla tego impulsu ułatwiającego kreowanie nowych miejsc pracy. Mam tu na myśli np. zmianę art. 37, kiedy to płatny dzień na poszukiwanie pracy przysługiwałby tylko w przypadku wypowiedzenia umowy przez pracodawcę, a nie, jak to jest obecnie, w każdej sytuacji, czyli również pracownik, który wypowiada umowę, ma prawo do płatnego dnia. Jeśli chodzi o kwestię opiniowania przez związki zawodowe wypowiedzeń umów na czas określony, to proponujemy, aby było to ograniczone do organizacji zakładowych, związków zawodowych w danym zakładzie pracy. Proponujemy ograniczenie zakazu wypowiadania umowy przez pracodawcą w przypadku długotrwałej nieobecności pracownika, zmiana w art. 41, a także przyjęcie zasady liczenia biegu wypowiedzenia od momentu doręczenia odwołania, to jest zmiana w art. 72 w § 1. Są to wszystko zmiany obszernie dyskutowane w środowiskach pracowników, pracodawców i w mediach, które pokazują, że żyjemy często w tym przypadku w sferze całkowicie rozmijającej się z intencjami zapisu; myślę tu o różnego rodzaju ucieczkach w wielomiesięczne choroby czy o unikaniu odbioru odpowiednich decyzji, np. wypowiadających umowę o pracę.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#TomaszSzczypiński">W przypadku trzeciej grupie zagadnień, o których tu mówimy, te ułatwienia dotyczyć mogą nawet spraw niezwykle błahych, aczkolwiek uciążliwych. Stąd m.in. propozycja zmiany art. 86, która umożliwia przekazywanie wynagrodzeń na konta pracowników bez konieczności uzyskania indywidualnych pisemnych zgód, które dzisiaj, zgodnie z zapisem tego artykułu Kodeksu pracy, są konieczne, czy też możliwość potrącania z wynagrodzenia pieniędzy, które pracodawca wcześniej pożyczył pracownikowi. Są to zmiany, które jakby wprowadzają w tej grupie równoprawność partnerów, jednakowe prawa.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#TomaszSzczypiński">Czwarta grupa zmian, które proponujemy w projekcie, to sprawy związane z zasadami wynagrodzeń i okresami chorobowymi. Jak Wysoka Izba wie, od kilku lat, od 1996 r. pracodawcy są obciążeni kosztami choroby pracownika - do 35 dni nieobecności z powodu choroby w roku. Jest to zasada wprowadzona w roku 1996; wcześniej dotyczyła ona tylko niektórych przedsiębiorstw, później wprowadzono to rozwiązanie niekorzystne dla wszystkich. Nie muszę dodawać, jak wielkim obciążeniem dla pracodawców, szczególnie mniejszych, ale nie tylko, jest ten wymóg 35 dni, za które należy płacić w przypadku nieobecności pracownika z powodu choroby. Uważamy, że w obecnej sytuacji, kiedy zależy nam na obniżaniu kosztów pracy, zatrudnianiu większej liczby osób, tego typu obciążenia powinny być ograniczane. Ograniczeń nie można na dwa sposoby... Po pierwsze, chodziłoby o przerzucenie tego świadczenia na ZUS, bo płacimy odpowiednie składki chorobowe, lub też przejściowo, co proponujemy w art. 92, chodziłoby o ograniczenie tych obciążeń ponoszonych przez pracodawców. Propozycja, którą przedkładamy, jest taka, aby ograniczyć to świadczenie pracodawców do chorób faktycznych, krótkich - do 7 dni w kwartale. W ten sposób pracodawca pokrywałby koszty, chociaż płacona jest składka chorobowa, w sytuacji kiedy pracownik jest nieobecny do 7 dni w kwartale, natomiast w przypadku chorób trwających dłużej byłoby to płacone z zasiłków chorobowych. Uważamy, że nie jest normalne to, iż pracodawca w tej chwili ponosi świadczenie w przypadku 35 dni, czyli w sytuacji, kiedy można w tym czasie poddać się operacji w szpitalu i powrócić do pracy. Tak więc jest to propozycja rozsądna, wyważona, nie mająca od razu na celu przerzucenia całości świadczenia na ZUS, aczkolwiek uważamy, że docelowo tak to powinno wyglądać. Podkreślam zatem ton istotnych zmian, które proponujemy w art. 92.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#TomaszSzczypiński">Kolejne propozycje zmian w naszym projekcie dotyczą organizacji czasu pracy. Szczególnie chodzi tu o art. 104.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#TomaszSzczypiński">Jednocześnie proponujemy możliwość wprowadzenia przerwy, niewliczonej do czasu pracy, na spożycie posiłku lub załatwienie spraw osobistych. W art. 129 pkt 10 przewidujemy uprawnienie dla pracownika - ten zapis zobowiązuje pracodawcę do zapewnienia pracownikowi nieprzerwanego czasu wolnego, w wymiarze co najmniej 11 godzin, przeznaczonego na wypoczynek pomiędzy kolejnymi dniami pracy. W tej sferze organizacji czasu pracy wprowadzamy również zwiększenie dopuszczalnej ilości nadgodzin (art. 133) - dzisiaj ich liczba wynosi 150, propozycja nasza jest taka, aby można było mieć 240 nadgodzin w roku. Oczywiście pozostaje, jak mówiłem, limitowany dopuszczalny dobowy okres pracy nieprzekraczający 12 godzin.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#TomaszSzczypiński">W propozycji naszej dodatki za pracę w godzinach nadliczbowych wynosiłyby 50% wynagrodzenia. Stąd odpowiednia zmiana w art. 134 § 1. Wprowadzamy również zasadę, że w firmach zatrudniających do 50 pracowników, w firmach małych, można zamiast płacenia za nadgodziny udzielić czasu wolnego w wymiarze odpowiadającym przepracowanym nadgodzinom.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#TomaszSzczypiński">Kończąc omawianie tej ustawy, chcę powiedzieć, że jest jeszcze tutaj kilkanaście zmian, które doprecyzowują szereg zagadnień dotyczących m.in. problemu urlopów, proporcjonalności obciążenia urlopami poszczególnych pracodawców przy zmianach miejsc pracy, uproszczenia procedur biurokratycznych powodujących utrudnienia dla pracodawców m.in. poprzez wydłużenie terminu zgłoszenia działalności właściwemu inspektorowi pracy, państwowemu inspektorowi sanitarnemu, a także innych spraw, które wiążą się z tymi utrudnieniami biurokratycznymi lub wymagają doprecyzowania, bo pewne nieścisłości wyszły na jaw podczas funkcjonowania Kodeksu pracy w bieżącym jego kształcie.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#TomaszSzczypiński">Chcę powiedzieć, że Platforma Obywatelska, wychodząc z propozycją zmian Kodeksu pracy, jest za Kodeksem pracy, za rozwiązaniami kodeksowymi chroniącymi pracowników. Jesteśmy jednak przeciwko tym zapisom dzisiaj obowiązującego Kodeksu pracy, które wynikają zarówno z historii - kodeks powstał w roku 1964 - jak i ze zmian wprowadzonych w Sejmie w roku 1996. Staliśmy tu przed dylematem: chodzi o przygotowanie nowego projektu Kodeksu pracy, który pasowałby do początku wieku XXI, ale jest to procedura długotrwała, a potrzeba chwili wymaga zmian szybkich. Stąd ta propozycja zmian obecnie obowiązujących przepisów Kodeksu pracy w wymiarze, który uelastyczniałby rynek pracy, umożliwiał łatwiejsze przyjmowanie pracowników, a na pewno nie służył - jak próbują to niektórzy przedstawiać - ułatwieniu zwalniania pracowników dzisiaj zatrudnianych.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#TomaszSzczypiński">Wysoka Izbo! Chciałbym, po przedstawieniu tych głównych zmian, które proponujemy w druku nr 334, odnieść się też do drugiego projektu - bo mamy łączną debatę - i przedstawić pewne zasadnicze różnice pomiędzy przedstawionym przez posłów Platformy Obywatelskiej projektem z druku nr 334 a projektem rządowym. Wydaje mi się, że taka krótka informacja co do różnic między tymi dwoma projektami jest istotna dla Wysokiej Izby i chciałbym ją w tej chwili przedstawić. Tych różnic jest kilkanaście, przy czym mają one różną wagę.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#TomaszSzczypiński">Po pierwsze, o istotnej różnicy pomiędzy propozycją Platformy Obywatelskiej a projektem rządowym stanowi zapis art. 18, który w naszym projekcie dopuszcza - w sytuacjach, które grożą upadłością lub likwidacją pracodawcy - możliwość odstępstw od niektórych przepisów prawa pracy na czas nie dłuższy niż 6 miesięcy za zgodą związków zawodowych lub co najmniej 50% pracowników. Propozycja ta wydaje się istotna w dzisiejszej trudnej sytuacji i zagrożeń dla istnienia wielu firm. Takiej propozycji nie ma w projekcie rządowym.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#TomaszSzczypiński">Druga istotna różnica pomiędzy propozycją rządową a projektem Platformy Obywatelskiej to różnica dotycząca kwestii wielkości firmy małej. To niby może wyglądać na trochę drugoplanowe rozróżnienie, ale ono jest niezwykle ważne. W naszym projekcie szereg zmian, o których mówiłem, dotyczy firm małych rozumianych jako firmy zatrudniające do 50 pracowników, czyli zgodnie zarówno z klasyfikacjami unijnymi, jak i przyjętymi przez Wysoką Izbę w innych aktach prawnych. W projekcie rządowym niektórych zmian w ogóle nie ma - mówię o uproszczeniach - a jeżeli są, dotyczą firm zatrudniających do 20 pracowników. Wprowadzona jest w projekcie rządowym nowa kategoria małego przedsiębiorstwa - do 20 pracowników. Proponujemy, aby ta wielkość wynosiła 50. To jest istotna różnica, bo te uproszczenia procedur biurokratycznych dotyczące regulaminów wynagrodzeń, regulaminów czasu pracy, szeregu innych rzeczy obejmowałyby zdecydowanie większą grupę przedsiębiorstw. Tak że to jest druga istotna różnica i przekonywałbym do tego Wysoką Izbę.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#TomaszSzczypiński">Następne różnice, które występują, dotyczą ograniczeń w tzw. samozatrudnieniu - art. 22. W propozycjach Platformy Obywatelskiej nie ma tego ograniczenia, jest możliwość zmiany stosunku pracy na stosunek cywilnoprawny. Projekt rządowy takie ograniczenia istotnie wprowadza. Rozumiemy, że wynika to z pewnych oczekiwań, wymagań czy żądań związków zawodowych i lęku przed tzw. elementem samozatrudnienia, ale jednocześnie wydaje się sprawą jasną, że trend świadczenia pracy w różnych postaciach, nie tylko w formie umów o pracę, jest trendem globalnym występującym w wielu krajach i wynikającym również ze specyfiki prowadzonej działalności i świadczonej pracy w wielu dziedzinach. Inne drobniejsze różnice już podkreślałem.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#TomaszSzczypiński">Sprawą trzecią, o wadze zasadniczej, jest sprawa obniżenia kosztów pracy, kosztów pracodawców związanych z okresami chorobowymi, które jest przez nas proponowane, natomiast nie porusza się tego w projekcie rządowym. Zwiększamy również ilość możliwych nadgodzin do 240. To są zmiany, które są niezwykle istotne.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#TomaszSzczypiński">Jak mówię, trzy z tych zmian, dotyczące możliwości ograniczenia prawa pracy, niektórych jego przepisów, w okresie upadłości, likwidacji i zagrożenia tego typu sprawami, chorobowego i odciążenia pracodawców w kwestii tego świadczenia, które dzisiaj obciąża pracodawcę, oraz traktowania firm małych (do 50 zatrudnionych), stanowią o zasadniczych różnicach pomiędzy dwoma projektami. Są one zasadnicze również dlatego, że bez wprowadzenia tych korekt w przekonaniu Platformy Obywatelskiej zmiany te nie będą istotnym impulsem, jakiego oczekujemy na rynku pracy, wprowadzając i przedstawiając to przedłożenie.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#TomaszSzczypiński">Wysoka Izbo! To tyle, jeśli chodzi o omówienie zawartości ustawy. Chcę jednak, kończąc to uzasadnienie, podzielić się pewnymi refleksjami, które dotyczą i dalszego procedowania, i sytuacji, w której ten projekt został przez Platformę zgłoszony. Za miesiąc, w maju, minie rok od odrzucenia przez Wysoką Izbę w pierwszym czytaniu zmian zmierzających właśnie do uelastycznienia przepisów Kodeksu pracy. 11 maja zeszłego roku na wniosek SLD, pod presją związków zawodowych, OPZZ i „Solidarności”, przy współdziałaniu AWS odrzucono proponowane wówczas zmiany idące w podobnym kierunku, nie dopuszczając do drugiego czytania, do dyskusji na ten temat. Minął rok, a w tym czasie doszło do tego, że mamy ponad 3 mln bezrobotnych, i wracamy do tej propozycji.</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#TomaszSzczypiński">Chcę powiedzieć, że również rok temu Platforma Obywatelska, pisząc i ujawniając swój program, przedstawiła konkretny wykaz zmian w Kodeksie pracy, których wprowadzenie jest konieczne na rynku pracy. I właśnie te zapisane w programie Platformy Obywatelskiej zmiany są zawarte w przedstawionym druku nr 334. I przypominam o tych dwóch faktach nie dlatego, aby przypomnieć, że zmarnowaliśmy wiele czasu; nie wspominam o tym również dlatego, żeby podkreślać konsekwencje programu, który Platforma przedstawiała rok temu i teraz. Nie przypominam o tym również dlatego, aby pokazać zmianę sytuacji i stanowiska innych w tej sprawie. Przypominam o tym dlatego, bo w sprawach, o których teraz mówię, punktem podstawowym była sprawa związków zawodowych, presji związków zawodowych przeciwko uelastycznieniu rynku pracy. Szanując dialog społeczny, wydaje się jednak, że konieczna jest merytoryczna rozmowa o tych zmianach, dyskusja na temat tego, że te zmiany faktycznie nie dotyczą ułatwień zwolnień, a nie pobudzanie emocji społecznych li tylko. Mam nadzieję, że Wysoka Izba i poszczególne organizacje i pracodawców, i pracowników będą podczas debaty nad tymi zmianami w Kodeksie pracy kierowały się merytoryczną argumentacją, doświadczeniami innych państw, a nie emocjami, nie wyzwalaniem pewnych emocji niebezpiecznych dla dobrych rozwiązań, niebezpiecznych dla spokoju społecznego, a jakimś memento do tego mogą być również wydarzenia w innych krajach, gdzie też te sprawy są ostro i mocno odbierane, jak chociażby we Włoszech, gdzie doradca ministra pracy pan Marco Biaggi został uznany za wroga proletariatu i zamordowany.</u>
<u xml:id="u-13.17" who="#TomaszSzczypiński">Wydaje mi się, że rozmowy na temat zmian w Kodeksie pracy muszą dotyczyć merytorycznych argumentów i dialogu społecznego, a nie pobudzania atmosfery i ulegania presjom jednej strony nie do końca obiektywnie przedstawiającej sprawy. Apelujemy więc o to, aby pochylić się nad tymi projektami i aby uznać, że służą one uelastycznieniu rynku pracy, ułatwieniu przyjmowania pracowników do pracy, a nie jest ich intencją ułatwienie zwolnień pracowników, którzy dzisiaj pracują. Ważne jest to, aby te ponad 3 mln ludzi, którzy pracy nie mają, i ci, którzy skończą studia, skończą kształcenie i będą szukali pracy, mieli szansę znalezienia tej pracy. Te zmiany w Kodeksie pracy, aczkolwiek, mówię, niewystarczające, są jednak konieczne, aby oni tę szansę zatrudnienia mieli. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-13.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję panu posłowi Szczypińskiemu.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#MarekBorowski">Sejm ustalił w łącznej dyskusji nad tymi punktami porządku dziennego podział czasu pomiędzy kluby i koła, w zależności od ich wielkości, w granicach od 4 do 44 minut, to jest debatę krótką.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#MarekBorowski">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#MarekBorowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Marka Dyducha w imieniu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MarekDyduch">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Problemem nr 1 w Polsce dzisiaj i w najbliższych latach jest i będzie poziom bezrobocia. Ponad 3 mln bezrobotnych Polaków, z których tylko 20–25% pobiera zasiłek socjalny dla bezrobotnych, niesie za sobą znaczne poszerzenie biedy polskich rodzin, frustracje, stresy, niepokój o przyszłość własną i najbliższych, brak możliwości rozwoju i startu życiowego młodych ludzi, którzy pozostają bez pracy. Taki stan rzeczy wymusza refleksję nad dotychczasowymi efektami przemian gospodarczych i społecznych zachodzących w Polsce w ostatnich kilkunastu latach, refleksję o sposobie przygotowania i wprowadzenia reform społecznych w służbie zdrowia i w ubezpieczeniach społecznych i reform, które miały służyć bardziej sprawnemu i efektywniejszemu zarządzaniu krajem, a które - jak dotychczas - przyniosły bałagan, nadmierne koszty wprowadzania tych reform, a w rezultacie gigantyczną dziurę budżetową i stagnację gospodarczą. Znaczna część Polaków, którzy na własnej skórze doświadczają trudów tych przemian, zaczyna wykazywać zniecierpliwienie i determinację w żądaniach polepszenia ich bytu i poprawy sytuacji gospodarczej w Polsce, a przez to zmniejszenie skali bezrobocia. Już dzisiaj wiemy, że „niewidzialna ręka rynku” sama w sobie nie załatwi polskich problemów. Istnieje potrzeba wkomponowania aktywności państwa w pobudzenie polskiej gospodarki chociażby poprzez wspieranie inwestycji infrastrukturalnych, preferencji inwestycyjnych i podatkowych dla podmiotów tworzących nowe miejsca pracy, czy wreszcie preferencji i gwarancji kredytowych dla małych i średnich firm, które w swojej masie są w stanie stworzyć najwięcej nowych miejsc pracy.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#MarekDyduch">Wysoka Izbo! Koalicja SLD-Unia Pracy-PSL ma świadomość skali problemów społecznych i gospodarczych, które zostały po koalicji AWS-Unia Wolności. Koalicja i rząd muszą w stosunkowo krótkim czasie naprawić źle wprowadzone reformy, które nas, Polaków, za drogo kosztują, pobudzić koniunkturę w polskiej gospodarce, uporać się z dokończeniem restrukturyzacji polskiego górnictwa, hutnictwa, kolejnictwa, przemysłu zbrojeniowego, przemysłu stoczniowego i dokonać restrukturyzacji polskiego rolnictwa. Każdy z tych obszarów może dostarczyć następne rzesze bezrobotnych żyjących z zasiłków socjalnych. Mamy też świadomość, że w najbliższych latach na rynek pracy trafi 1,5 mln absolwentów szkół średnich i wyższych.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#MarekDyduch">Wysoki Sejmie! Zaprezentowana przed kilkoma tygodniami Strategia rządu SLD-Unii Pracy - PSL „Przedsiębiorczość-Rozwój-Praca” ma za zadanie przede wszystkim uaktywnić polską gospodarkę i doprowadzić do wzrostu gospodarczego, który umożliwi zmniejszenie bezrobocia w Polsce. Jednym z elementów tej strategii jest program „Przede wszystkim przedsiębiorczość”, który zmierza do uaktywnienia rynku pracy, do zmniejszenia kosztów pracy, odbiurokratyzowania obciążeń administracyjnych dla pracodawców. Istotnym przedsięwzięciem w tym programie jest nowelizacja Kodeksu pracy, która ma doprowadzić do uelastycznienia stosunków pracy. Klub Parlamentarny SLD popiera propozycje rządowe dotyczące zaproponowanych przez rząd zmian, uznając, że należy spełnić wszystkie warunki, które umożliwiają pobudzenie przedsiębiorczości i zapewniają warunki sprzyjające tworzeniu nowych miejsc pracy.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#MarekDyduch">Wysoka Izbo! Oczywiście wiemy, że zmiana Kodeksu pracy sama w sobie nie przysporzy Polsce nowych miejsc pracy, a jest jedynie jednym z warunków na dotychczasowe uaktywnienie rynku pracy. Tu się trochę różnimy od Platformy Obywatelskiej, która twierdzi, że jest to podstawowy warunek. To nie jest podstawowy warunek. Warunek podstawowy to jest wzrost gospodarczy.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#komentarz">(Głosy z sali: No właśnie.)</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#MarekDyduch">Natomiast jednym z warunków jest uelastycznienie Kodeksu pracy. Po drugie, zmiana ta nie może w sposób nadmierny ograniczyć praw pracowniczych i socjalnych osób pracujących. Mamy świadomość, że obecne przepisy Kodeksu pracy w jakiejś części jeszcze sięgają poprzedniego systemu. Ale mamy też świadomość, że Kodeks pracy zawiera takie zapisy, które są wypracowane przez ludzi pracy przez ostatnie sto lat i warto o tym pamiętać, uwzględniając wszystkie postulaty związane z rynkiem pracy, które w tej chwili składamy. Warto też rozważyć to, że jeżeli te zmiany wprowadzamy, to być może trzeba je rozłożyć w czasie. Ja wiem, że czas nagli, bo dzisiaj jest stagnacja gospodarcza, trzeba poszukiwać nadzwyczajnych rozwiązań, ale niektóre z nich trzeba dobrze przygotować, żebyśmy nie popełnili błędów przy ich wprowadzaniu.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#MarekDyduch">Zmiana ta powinna doprowadzić do obniżenia kosztów pracy dla pracodawców i to jest główny motyw tego przedsięwzięcia. Przypomnę, że ostatnio pracodawcy zostali obarczeni kosztami odpraw zwolnień grupowych, badań okresowych pracowników. Firmy zatrudniające powyżej 25 pracowników płacą składkę na PFRON, czyli na osoby niepełnosprawne, jest składka na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych płacona przez pracodawców. Pracodawcy muszą ponieść koszty szkolenia pracowników, tworzenia zakładowego funduszu świadczeń socjalnych i tworzenia regulaminu, czyli koszty administracyjne, i częściowe koszty zasiłków chorobowych. Jest cała gama w ostatnich latach nałożonych na pracodawców świadczeń, które pogłębiają...</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#komentarz">(Głos z sali: Koszty pracy.)</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#MarekDyduch">...koszty pracy, utrudniają ich funkcjonowanie. I to jest faktycznie problem, który musi w jakiś sposób być uregulowany zarówno w relacji właśnie do świadczeń pracowniczych, do prawa pracy, ale i do możliwości tworzenia miejsc pracy. Pracodawcy muszą mieć takie możliwości, bo inaczej po prostu będzie wzrastać bezrobocie bez względu na nasze wysiłki. Toteż chcę podkreślić, że to wyważenie jest nam bardzo potrzebne - z jednej strony zabezpieczenie socjalne dla pracowników, ale z drugiej strony świadomość, że pracodawcy muszą mieć warunki na rozwój.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#MarekDyduch">Należy uszanować także dotychczasowy dorobek prac Komisji Trójstronnej, w której w wielu miejscach jest możliwy do osiągnięcia kompromis między pracodawcami i związkami zawodowymi przy odpowiednim wsparciu rządu. Zatem klub SLD w dalszych pracach nad zmianami przepisów Kodeksu pracy uwzględni dorobek wspomnianej wyżej Komisji Trójstronnej. Będziemy także zachęcać rząd, związki zawodowe i pracodawców do dalszego dialogu i współpracy przy tworzeniu przepisów kodeksu w komisjach sejmowych i mamy nadzieję, że w wielu przypadkach kompromis jest możliwy do osiągnięcia. Ze strony ministra pracy padła tu konkretna deklaracja. Jednym z ważniejszych punktów, które budzą kontrowersje związków zawodowych, zarówno Solidarności, jak i OPZZ, jest zmiana w przepisach dotyczących układów zbiorowych pracy. Minister dzisiaj powie, że to jest ważna deklaracja, że tu jest możliwy kompromis, że są możliwe do osiągnięcia pewne ustępstwa ze strony rządu. My, Klub Parlamentarny SLD, popieramy takie myślenie. Jeżeli chodzi o układy zbiorowe pracy dotyczące dużych zakładów pracy, branż, sektorów gospodarczych, które są ważne w procesie przemian, w restrukturyzacji górnictwa, hutnictwa, to one muszą być w jakiś sposób zachowane, bo to jest warunek tych przemian. Jeżeli rząd widzi tu możliwość kompromisu, to uważam, że związki zawodowe mają pole do dalszej współpracy nad kodeksem, nad zmianami i poszukiwaniami wspólnych rozwiązań w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#MarekDyduch">Wysoka Izbo! Na tym etapie pierwszego czytania projektów nowelizacji Kodeksu pracy - rządowego i poselskiego - nie chcę w imieniu Klubu Parlamentarnego SLD deklarować, które konkretnie rozwiązania zaproponowane w obu projektach poprzemy, a które będą wymagały odpowiednich korekt. Popieramy propozycje rządowe co do idei i mam nadzieję, że również deklaracja ministra pracy, że jeśli chodzi o poszczególne zapisy, to będziemy powracać do tych propozycji, jest adekwatna do tego postulatu, który przed chwilą złożyłem, że w pracach podkomisji i komisji będziemy każdy punkt rozpatrywać, rozważać i dopiero podejmiemy decyzję w tej czy w innej sprawie. Jestem przekonany, że uda się osiągnąć kompromis jeszcze nie w jednej sprawie, dotyczący poparcia zarówno pracodawców, jak i związków zawodowych, przy odpowiedniej woli z obu stron i przy odpowiedniej woli rządu, która już tutaj na tej sali była deklarowana.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#MarekDyduch">Wnoszę zatem w imieniu Klubu Parlamentarnego SLD, żeby oba projekty skierować do Komisji Nadzwyczajnej. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję panu posłowi Dyduchowi z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#MarekBorowski">Teraz zabierze głos pan poseł Adam Szejnfeld z Platformy Obywatelskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AdamStanisławSzejnfeld">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Omawiamy dzisiaj dwa projekty zmian Kodeksu pracy: jeden Platformy Obywatelskiej, z druku nr 334, z dnia 12 lutego br. i drugi złożony półtora miesiąca później, z druku nr 335, z 20 marca br. - projekt rządowy.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#AdamStanisławSzejnfeld">Wysoka Izbo! Oba projekty omawiamy w jednym i tym samym kontekście - w sytuacji wysokiego bezrobocia. Chcielibyśmy doprowadzić do tego, aby zwiększyć wzrost gospodarczy w Polsce, zmniejszyć skalę bezrobocia, poprawić poziom życia Polaków. Niestety, w ostatnich miesiącach niewiele czyniono, by tak się stało, ale także uczciwie trzeba powiedzieć, że i w ostatnich latach również. Jest stare przysłowie: mądry Polak po szkodzie. Obecnie w Polsce jest już ponad 18-procentowe bezrobocie, a to przekłada się na ponad 3 mln ludzi. Można by zdecydowanie postawić tezę, iż bezrobocie byłoby o wiele mniejsze, gdyby nowelizację Kodeksu pracy przeprowadzono wcześniej, np. w 1998 r. albo w 2001 r. Gdyby tak się stało, to pewnie setki tysięcy ludzi nie mogłoby dzisiaj oglądać tej debaty w telewizji, ponieważ byliby w pracy, a nie w domu przed telewizorami. Niestety, stało się inaczej. Wcześniej kluby SLD i PSL - i cztery lata temu, i rok temu - odrzuciły wespół ze związkową częścią AWS projekty nowelizacji złożone przez Komisję Małych i Średnich Przedsiębiorstw, SKL czy Unię Wolności. Dzisiaj SLD i PSL wnoszą propozycje zgoła identyczne. Można by się zastanowić, czy mamy do czynienia z zasadą: mądry Polak po szkodzie, czy też raczej z grą polityczną, w której obywatele są jedynie pionkami na szachownicy.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#AdamStanisławSzejnfeld">Mam tu przed sobą m. in. zmiany do Kodeksu pracy opracowane przez zespół do spraw odbiurokratyzowania gospodarki. Noszą one datę 10 września 1999 r. Są identyczne z tymi, które są zawarte w projekcie rządowym. Niestety, wtedy były złe, dzisiaj mają być dobre. Szkoda.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Czego?)</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#AdamStanisławSzejnfeld">Szkoda tylu lat, tylu ludzi, dla których zabrakło w tym czasie pracy.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#AdamStanisławSzejnfeld">Wysoka Izbo! Projekt nowelizacji Kodeksu pracy Platformy Obywatelskiej zawiera normy, które można zebrać w trzy podstawowe grupy: pierwsza - to przepisy zmniejszające biurokrację i upraszczające działalność zwłaszcza małych i średnich przedsiębiorstw, druga - przepisy zwiększające elastyczność stosunku pracy, trzecia - przepisy zmniejszające koszty pracy. Wspominam o tym tylko dlatego, by podkreślić, iż przyjęcie wszystkich tych zmian jest konieczne i to w pełni oraz łącznie. Zmniejszenie biurokracji bowiem, i owszem, ułatwi życie, ale tylko tyle. Zwiększenie elastyczności stosunku pracy już bardziej zadziała prorozwojowo, ale dopiero zmniejszenie kosztów pracy jest tym właściwym czynnikiem, który może stymulować tworzenie nowych miejsc pracy, a to chodzi. O tym trzeba pamiętać dzisiaj, ale przede wszystkim także podczas prac w komisji.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#AdamStanisławSzejnfeld">Gdybyśmy okaleczyli nowelizację proponowaną przez Platformę Obywatelską, stworzylibyśmy tylko protezę, namiastkę zmian, przy udziale której gospodarka będzie nadal kulejącym inwalidą. Z tych też powodów trzeba podkreślić, iż projekt Platformy Obywatelskiej jest lepszy od rządowego, gdyż ten drugi jest tylko ostrożną i zbyt płytką próbą wejścia w zakres koniecznych zmian.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#AdamStanisławSzejnfeld">Obawiam się, że gdyby przyjąć propozycje tylko rządowe, to za rok czy dwa będziemy mieli do czynienia jedynie z powszechnym rozczarowaniem. Wąski zakres zmian kodeksowych i niewielkie zmniejszenie kosztów bowiem nie przyniesie oczekiwanego ożywienia i nowych miejsc pracy. Ale czy w związku z tym należałoby powiedzieć, iż jest to zły projekt? Sądzę, że nie. Kierunkowo i celowościowo on jest poprawny, ale zdecydowanie trzeba powiedzieć, że niestety jest zbyt mało odważny. Jeśli chcemy - a chciałbym powiedzieć, że musimy - radykalnie oraz szybko poprawiać sytuację na rynku, musimy być dzisiaj zdecydowani, pewni i konsekwentni. Nie ma bowiem już czasu na zastanawianie się. Mamy czas na odpowiedź: albo - albo. Półśrodki nie doprowadzą nas do celu. Projekt Platformy Obywatelskiej, moim zdaniem, jest środkiem, który prowadzi do tego celu. Projekt rządowy jest tylko półśrodkiem.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#AdamStanisławSzejnfeld">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Platforma Obywatelska uważa, że oba projekty powinny być skierowane do prac w komisji. I z tychże komisji powinien wyjść projekt przepisów przedstawiony do drugiego i trzeciego czytania przez Wysoką Izbę, które będą podstawą do faktycznego stwarzania nowych miejsc pracy, a nie tylko pozorowania działania na tę rzecz. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję panu posłowi Szejnfeldowi.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#MarekBorowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Włodzimierza Czechowskiego z Samoobrony.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Zmiana formuły politycznej państwa: z „wszystko jest nasze” na „wszystko jest moje”, czyli prywatyzacja, a inaczej zmarnowanie majątku narodowego, tym razem pod dyktando Brukseli, dokonała się jak dotąd bezboleśnie. W wyniku różnych machlojek, przekrętów i szemranych, ciemnych interesów przez 10 lat 5% ludności uwłaszczyło się na majątku narodowym. Reszta społeczeństwa posiada tylko chęć do życia. Ci pierwsi zarabiają dzisiaj nawet po 200–300 tys. zł miesięcznie - są to kwoty niewyobrażalne dla przeciętnego człowieka - dla tych drugich, z 3-milionowa armią bezrobotnych na czele, brakuje pieniędzy nawet na zapomogi. W imię osłaniania armii ubogich planuje się wyciągnąć im ostatni grosz z kieszeni, nie ruszając tych, którzy faktycznie powinni ponieść ciężar wychodzenia z kryzysu - a są to nasze osławione elity polityczne i gospodarcze.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#WłodzimierzCzechowski">Rada Ministrów, która objęła rządy teraz - muszę to podkreślić - w trudnym okresie kryzysu finansów publicznych, po dogłębnej analizie przedłożyła nam jednak plan 4-letniej odnowy i w nim przedstawia wniosek, że nieuchronnej katastrofie gospodarczej w Polsce mogą zaradzić jedynie zabawki, młode matki, studenci, niepełnosprawni i kombatanci - co już się dokonało głosami większości sejmowej. Gdy okazało się, że i tego jest za mało, aby pokryć dziury w budżecie państwa, ustami pana ministra Hausnera zaproponowano dwa lekarstwa w celu likwidacji bezrobocia w Polsce. Jedno to drastyczne ograniczanie pracy dla rencistów i emerytów. Tu zamiast pełnej aprobaty społecznej uzyskano jednak skutek odwrotny: zgodnym głosem zarówno emeryci, renciści, pracujący jeszcze, jak i liczni bezrobotni odrzekli, że najpierw trzeba zlikwidować przyczyny, dla których emeryt czy rencista jest dzisiaj zmuszony dorabiać. Chodzi tu przede wszystkim o to, żeby zlikwidować stary portfel przez podniesienie i wyrównanie ograniczonej kwoty bazowej emerytury z 93% do 100% (bo dzisiaj jedni mają tak, a drudzy mają już 100-procentową kwotę), przywrócić waloryzację płacową, dopuścić przedstawicieli seniorów do udziału w Komisji Trójstronnej, a co najważniejsze - wprowadzić ustawowo minimum socjalne, które gwarantowałoby, że rodziny bez pracy przeżyją ten kryzys. Drugim lekarstwem ma być kolejna manipulacja w Kodeksie pracy. Propozycji jest bardzo dużo. Wydaje się, że są one znacznie dalej idące niż dotychczasowe regulacje.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#WłodzimierzCzechowski">Zgodnie z założeniami projekty nowelizacji Kodeksu pracy, przyjęte przez Radę Ministrów i przedłożone nam dzisiaj pod obrady jako projekt poselski Platformy Obywatelskiej, są kolejnymi próbami zmian częściowych.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#WłodzimierzCzechowski">Planowane zmiany Kodeksu pracy dotyczyć mają również ubezpieczeń społecznych. Nowelizacja Kodeksu pracy w tych punktach, gdzie wydaje się pożyteczna i rokuje nadzieję na zmniejszenie bezrobocia, pobudzenie gospodarki i zmniejszenie rozmiaru biedy, jest inicjatywą niewątpliwie słuszną.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#WłodzimierzCzechowski">Oprócz przeróżnych problemów społeczno-ekonomicznych, jakie niesie ze sobą bezrobocie, chciałbym zwrócić uwagę na jeden fakt i konsekwencje z niego wynikające, a mianowicie że wysokie bezrobocie - wszak jest ok. 3,5 mln osób bez pracy, a co miesiąc przybywa kilkadziesiąt tysięcy nowych bezrobotnych - to nie tylko problem aktualnej biedy, ale i dziedziczenia ubóstwa w przyszłości. Proszę sobie bowiem wyobrazić emeryturę przeciętnego Polaka na przeciętnym stanowisku pracy, który przez całe swoje dorosłe życie, przez 5, 10, a czasami 20 lat, pozostaje bez pracy. Co będzie się działo, gdy tej pracy po prostu nie będzie? Otóż więcej bezrobotnych, więcej okresów przerw w pracy i mniej składek odkładanych na koncie osobistym na emeryturę oznacza dla znacznej rzeszy Polaków jedno: głodowe emerytury w przyszłości, które mogą nie osiągnąć nawet minimum socjalnego. Dlatego jest tu duże pole do działania dla rządu. Ktoś musi ludziom powiedzieć i uświadomić im, że to, iż teraz nie pracują, jest niczym wobec możliwej sytuacji, która wystąpi po ich przejściu na emeryturę: mało składek, mało lat płacy - głodowa jałmużna. A do jałmużny przyszli emeryci nie będą mogli dorobić, ponieważ będzie to przez państwo utrudniane, zgodnie z zamierzeniami podejmowanymi w tej sprawie przez rząd.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#WłodzimierzCzechowski">W imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej stwierdzam, że propozycje zmian prezentowane przez rząd i projekt poselski w zakresie obniżania stawek wynagrodzenia za godziny nadliczbowe, ułatwienia rozwiązywania stosunków pracy, wydłużania okresów rozliczeniowych czasu pracy, tworzenia możliwości łatwego wycofywania się pracodawców z zawartych układów zbiorowych i ograniczania czasu ich obowiązywania po wypowiedzeniu, dopuszczania do bardzo szerokiego stosowania umów o pracę na czas określony, likwidacji prawa do odprawy w przypadku zwolnienia pracownika z przyczyn dotyczących zakładu, jeśli nie są spełnione warunki zwolnień grupowych, oraz ograniczenia zakresu działania służb bhp w małych i średnich zakładach pracy, jako wyrwane z całości kontekstu Kodeksu pracy, pogorszą w sposób zasadniczy sytuację osób wykonujących pracę najemną w czasie nasilającego się głodu pracy i stanowią odejście od dotychczasowych standardów w sferze pracowniczej. Zaproponowane zmiany w naszej ocenie nie wpłyną na zmniejszenie poziomu bezrobocia, a wprost przeciwnie - doprowadzą do jego istotnego wzrostu. Ponadto konsekwencją proponowanych zmian będzie spadek dochodów osób zatrudnionych, a co za tym idzie - zmniejszenie siły nabywczej ludności, co spowoduje dalsze dławienie popytu i wygaszanie produkcji.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#WłodzimierzCzechowski">Proponowane przez rząd zmiany są więc tylko kolejną próbą dostosowywania Kodeksu pracy opracowanego w latach ubiegłych do nowych warunków społeczno-ekonomicznych z korzyścią dla pracodawców. Naszym zdaniem nie będzie to rozwiązanie docelowe, a tylko doraźna przeróbka. Istnieje konieczność opracowania nowego Kodeksu pracy, dostosowanego do dzisiejszych i przyszłych warunków na rynku pracy. Musimy uwzględniać z jednej strony słabą pozycję pracowników najemnych w okresie głodu pracy, a z drugiej strony - nadmierne i nieuzasadnione obciążenie finansowe pracodawców, które w dobie kryzysu stanowi jeden z powodów - nadmierne koszty pracy - ich upadłości.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#WłodzimierzCzechowski">Dzisiaj próbą wyjścia z tej sytuacji jest samozatrudnienie byłych pracowników. W systemie tym obecnie pracuje już ok. 1,5 mln ludzi, jak określają to niektórzy specjaliści. Jest to jednak naszym zdaniem rozwiązanie doraźne, które nie tworzy nowych miejsc pracy, a pogarsza warunki socjalno-prawne tej grupy pracowników. Płacą oni bowiem najniższe składki do ZUS, od średniej krajowej, co spowoduje zaniżenie przyszłej emerytury, zasiłku rentowego czy nawet zasiłku chorobowego. Umowy cywilne z byłym pracodawcą zawierane w miejsce umów o pracę mogą być również źródłem nadużyć ze strony pracodawców. Czynione są także próby wprowadzenia praktyki podejmowania pracy tymczasowej za pośrednictwem Agencji Pracy Tymczasowej. Te próby działania w proponowanym dzisiaj wydaniu mają raczej charakter działania agencji towarzyskiej niż instytucji pośrednictwa pracy, narzucają bowiem prawie niewolnicze warunki pracy.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#WłodzimierzCzechowski">Wyciągając wnioski z tego, że ponad 3 mln ludzi nie ma prawa do zasiłku dla bezrobotnych, że koszty pracy w kraju rosną, że duża część społeczeństwa nie dysponuje wystarczającymi zasobami pieniężnymi na zakupy, które doprowadziłyby do pobudzenia popytu i gospodarki, wydaje się konieczne i celowe opracowanie nowego Kodeksu pracy odpowiadającego dzisiejszym wymogom.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#WłodzimierzCzechowski">Naszym zdaniem jednym z elementów nowelizacji Kodeksu pracy powinna być propozycja innego podejścia do struktury zatrudnienia w przedsiębiorstwie. Każde przedsiębiorstwo powinno mieć prawo do zatrudniania pracowników etatowych chronionych Kodeksem pracy w pełnym zakresie oraz pracowników kontraktowych, w stosunku do których wymogi kodeksu były w pewnym zakresie ograniczone.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#WłodzimierzCzechowski">Pracownik kontraktowy, bo o nim będę mówił, podpisywałby umowę zarówno z pracodawcą, jak i z rejonowym urzędem pracy. Byłaby więc to umowa trójstronna. W myśl tej umowy pracownik miałby zagwarantowane pierwszeństwo w zatrudnieniu w zakładzie, w którym podpisał umowę kontraktową, a który potrzebowałby szybkiego zwiększenia zatrudnienia z uwagi na zamówienia lub otwieranie się rynków zbytu, oraz zagwarantowany w okresie przerw w pracy zasiłek dla bezrobotnych wypłacany przez urząd pracy. Przyjęcie takiej zasady zapewnia bezpieczeństwo pracownikom najemnym i pracodawcom. Zasada ta byłaby chyba również do zaakceptowania przez Komisję Trójstronną. Umowy kontraktowe można by dostosować również do potrzeb absolwentów szkół, którzy staż pracy mogliby odbyć na warunkach ulgowych proponowanych przez rząd i mieć zapewnione pierwszeństwo w zatrudnieniu etatowym.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#WłodzimierzCzechowski">Klub Samoobrony Rzeczypospolitej Polskiej, występując w imieniu milionów ludzi pracy, widząc, że dotychczasowe nowelizacje Kodeksu pracy nie przyniosły zmniejszenia bezrobocia, a odwrotnie - doprowadziły do jego prawie maksymalnego zwiększenia, że przedstawione przez rząd propozycje zmian nie tylko nie przysporzą nowych miejsc pracy, a jeszcze osłabią pozycję pracowników najemnych, stawia wniosek o powołanie nadzwyczajnej komisji sejmowej do opracowania nowego Kodeksu pracy. Tylko kompleksowe załatwienie tego problemu jest w stanie przywrócić nadzieję na lepsze jutro i uśmiech polskim rodzinom, a pracodawcom dać nowe narzędzie rozwoju i konkurencji na rynku. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję panu posłowi Czechowskiemu.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#MarekBorowski">Proszę teraz o zabranie głosu w imieniu Prawa i Sprawiedliwości pana posła Lecha Kaczyńskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#LechKaczyński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zostały przedstawione dwa projekty zmian w ustawie o kluczowym znaczeniu dla około 30% ludności naszego kraju, około 30% polskich rodzin. Zmiany te idą, generalnie rzecz biorąc, w jednym kierunku i odpowiadają pewnemu stereotypowi, który dzięki usilnej propagandzie w ostatnim roku, a szczególnie w ostatnich miesiącach utrwalił się w sposobie myślenia znacznej części polskich elit, a szerzej - w sposobie myślenia dużej części polskiej inteligencji. Oto zgodnie z tym sposobem myślenia jednym z istotnych powodów czy nawet głównym powodem obecnych kłopotów na rynku pracy i w ogóle kłopotów gospodarczych według szerszego ujęcia tego problemu jest niedostosowanie prawa pracy do obecnych warunków gospodarczych. Tu od razu nasuwa się jedna uwaga. W ramach tego stereotypu twierdzi się, że nasze prawo pracy pochodzi z okresu realnego socjalizmu. Owszem ustawa ta nosi nazwę: ustawa z 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy, ale została ona tak radykalnie w roku 1996 zmieniona, że trudno mówić, że pochodzi z okresu realnego socjalizmu. To jest ustawa, która pochodzi z okresu już w pełni rozwijającej się gospodarki rynkowej. I ta właśnie ustawa ma być w myśl założeń, o których mówię, zgodnie z tym utrwalonym już dość mocno stereotypem jedną z głównych przyczyn zła.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#LechKaczyński">Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości z tym sposobem myślenia utożsamia się jedynie w bardzo ograniczonym zakresie. Istotnie w roku 1996 wprowadzono rozwiązania, które nadmiernie - można to tak określić - instytucjonalizują stosunki pracy. Chodzi o różnego rodzaju obowiązki pracodawców związane z powoływaniem różnych służb, komisji, zgłaszaniem do inspektorów pracy rozpoczęcia działalności gospodarczej, bardzo obszernymi wyjaśnieniami dotyczącymi tego, w jaki sposób pracodawcy owi będą dbali o warunki pracy itd. Ponieważ jeden i drugi projekt, i rządowy, i poselski, przekreślają tę nadmierną instytucjonalizację, to w tym zakresie obydwa projekty można poprzeć.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#LechKaczyński">Mamy też rozwiązania związane z pewnymi mało celnymi regulacjami z roku 1996. Rzeczywiście przepisy, w szczególności dotyczące urlopów, w ustawie lutowej były bardzo niejasne i mogły dawać podstawę do niesłusznej skądinąd w moim przekonaniu interpretacji nadmiernie korzystnej dla pracownika. Podam przykład: przy pewnym sposobie rozumienia tych przepisów pracownik zatrudniony na pół etatu, a co oznacza 3 dni pracy w tygodniu w uproszczeniu, mógłby korzystać z 10-tygodniowego urlopu, a nie 5-tygodniowego - mówię o dniach kalendarzowych - jaki się w tej chwili w praktyce pracownikowi należy. Oczywiście tego rodzaju rozumowanie jest absurdalne i jeżeli były próby tego rodzaju interpretacji, to należało je przekreślić. I projekt Platformy Obywatelskiej, i projekt rządowy przewidują tutaj odpowiednie przepisy i jest rzeczą pożyteczną, że tego rodzaju przepisy, które takie sposoby myślenia przekreślą, będą w ramach nowelizacji Kodeksu pracy do tejże ustawy, czyli Kodeksu pracy, wprowadzone.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#LechKaczyński">Natomiast ta sama ustawa, Kodeks pracy, przewiduje też rozwiązania o charakterze nieporównanie bardziej fundamentalnym. Można powiedzieć, że są to rozwiązania, które wprowadzają pewne zrównoważenie w interesach pracowników i pracodawców. A są to interesy, których siła w stosunkach pracy nie jest taka sama. Jest rzeczą oczywistą, że zarówno z powodów ekonomicznych, jak i z powodów podporządkowania w procesie pracy pracownik jest w praktyce słabszą stroną kontraktu, jakim jest umowa o pracę. Zadaniem prawa pracy jest równoważenie interesów. Wydaje się jednak, że obydwa projekty ustawy, w tym rządowy w stopniu niewielkim, a Platformy w nieporównanie większym, w tą zasadę równoważenia interesów uderzy. Temu Prawo i Sprawiedliwość chciałoby się w sposób zdecydowany przeciwstawić.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#LechKaczyński">O co konkretnie chodzi? Jeżeli chodzi o projekt rządowy, to uderzenie w fundamenty jest w istocie jedno. Jest to sprawa obowiązywania układu zbiorowego pracy po jego wypowiedzeniu przez jedną ze stron. W praktyce chodzi o wypowiedzenie przez pracodawcę. Układ zbiorowy pracy według obecnych przepisów, o ile obydwie strony nie postanowią zgodnie inaczej, czyli nie stwierdzą, że nie będą zawierały nowego układu zbiorowego, obowiązuje aż do zawarcia nowego układu, jest więc w praktyce nierozwiązywalny. Według pod tym względem wspólnego projektu obydwu stron ten stan rzeczy się ma zmienić. Układ zbiorowy będzie obowiązywał przez okres maksymalnie sześciu miesięcy.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#LechKaczyński">Otóż to jest rozwiązanie, które w polskiej praktyce, przy już ponad 18-procentowym dzisiaj bezrobociu, przy 3 mln 300 tys. ludzi bez pracy, w trudnej sytuacji wielu przedsiębiorców, może doprowadzić do tego, że stan bezukładowy, dzisiaj mamy w Polsce kilkanaście tysięcy układów zbiorowych, bardzo gwałtownie się poszerzy. Co to w praktyce oznacza? Otóż układ zbiorowy pracy, z pewnymi wyjątkami, może obejmować całą treść stosunku pracy, a więc także materie uregulowane w kodeksie i innych ustawach, pod warunkiem że nie mniej korzystnie dla pracownika niż te przepisy. W rzeczywistości nasze układy zbiorowe przede wszystkim, nie wyłącznie, są tzw. układami taryfowymi, czyli dotyczą w największym stopniu płac. Jeżeli odpowiednie postanowienia układów zbiorowych zostaną uchylone, to oznacza to, że swoboda pracodawcy, bo on jest stroną silniejszą w kształtowaniu wynagrodzeń, będzie bardzo gwałtownie poszerzona, to się nazywa zwiększeniem elastyczności prawa pracy, ale jest to określenie wysoce enigmatyczne. W rzeczywistości doprowadzi to do tego, że pracodawcy tam, gdzie są układy zbiorowe, w tej chwili, po ich wypowiedzeniu, będą związani tylko i wyłącznie jednym, mianowicie płacą minimalną. Jest to oczywiście bardzo gwałtowne osłabienie pozycji pracowników.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#LechKaczyński">Jeżeli chodzi - powtarzam - o projekt rządowy, to jest to w zasadzie jedyne uderzenie o charakterze zasadniczym, uderzenie w fundamenty prawa pracy. Natomiast jeżeli chodzi o projekt Platformy Obywatelskiej, to, panie marszałku, Wysoki Sejmie, tych uderzeń jest niestety więcej, nie chodzi nawet o skreślenie trzech podstawowych zasad pracy, proponowane w projekcie Platformy.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#LechKaczyński">Projekt poselski przewiduje skreślenie art. 16, 18.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#LechKaczyński">Natomiast jeżeli chodzi o zasadę współudziału pracowników w zarządzaniu zakładem pracy, to jest to dzisiaj zasada, poza szczególnymi przypadkami, rzadkimi, jeżeli chodzi o przedsiębiorstwa państwowe, w odniesieniu do pewnych grup, takich jak np. pracownicy wyższych szkół, kompletnie pusta. Życzyłbym sobie, żeby w dzisiejszych stosunkach pracy pracownik miał zapewnioną możliwość kolektywnej, rozsądnej oczywiście, ochrony swoich interesów, żeby system układów zbiorowych się upowszechniał, i to wszystko, czego dzisiaj można żądać, więc skreślenie tej zasady również nie jest niczym, czego nie można akceptować.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#LechKaczyński">Natomiast zupełnie zasadnicze znaczenie ma skreślenie § 2 w art. 18. Jest to przepis, który stwierdza, że w przypadku gdy postanowienia umowy lub innego aktu, na podstawie którego powstaje stosunek pracy, są mniej korzystne dla pracownika niż szeroko rozumiane przepisy prawa pracy, to one są nieważne i na ich miejsce stosuje się przepisy prawa pracy.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#LechKaczyński">Projekt poselski zakłada zachowanie § 1 tego samego artykułu, czyli zasady, że postanowienia umów nie mogą być mniej korzystne od przepisów, o których przed chwilą mówiłem. Natomiast § 2 stanowi charakterystyczną sankcję dla prawa pracy od mniej więcej stu lat, prawie stu lat, nie mówię w tej chwili o polskim, bo takowe przez stu laty nie istniało, ale w ogóle o europejskim prawie pracy. Otóż jeżeli ten przepis zostanie uchylony, to przy zastosowaniu odpowiednich przepisów Kodeksu cywilnego, pomocniczym, nieważna będzie umowa o pracę zawierająca postanowienia mniej korzystne dla pracownika. Oczywiście pracownik nie jest zainteresowany tym, żeby jego umowa została uznana za nieważną, czyli jego skłonność do wysuwania roszczeń, można powiedzieć, spadnie do zera. Jest to pomysł zręczny, ale taki, którego absolutnie nie można zaakceptować.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#LechKaczyński">Jeszcze dwie sprawy w projekcie Platformy. Mianowicie zniesienie art. 22 § 1.</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#LechKaczyński">W końcu inna, wydawałoby się, niewielka zmiana. W 1996 r. wprowadzono zasadę, że można, generalnie rzecz biorąc, zawrzeć tylko dwie po kolei umowy terminowe, trzecia jest już z mocy prawa umową na czas nieokreślony. Otóż zniesienie tej zasady, a tak przewiduje projekt poselski, spowoduje, że pracodawcy będą mogli całkowicie swobodnie omijać przepisy o powszechnej ochronie przed wypowiedzeniem. Jest sprawą charakterystyczną, że te przepisy, które istotnie bardzo ułatwiałyby zwalnianie pracowników, nie zostały naruszone ani przez rząd, ani przez projekt poselski. Jeżeli chodzi o projekt poselski, to wprowadzono możliwość ich dowolnego omijania przez zawieranie kolejnych umów na czas określony. To też jest zmiana, której nie możemy zaakceptować.</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#LechKaczyński">Poza tym w obydwu projektach, chociaż w większym stopniu w projekcie Platformy, a w mniejszym w projekcie rządowym, bardzo daleko posunięto zwiększenie swobody pracodawcy, jeżeli chodzi o kształtowanie rzeczy tak istotnej dla pracownika, jak rozkład czasu pracy. Otóż, proszę państwa, po pierwsze, to jest bardzo znaczne poszerzenie władzy pracodawcy. Po drugie, jeżeli to poszerzenie ma przyczynić się do zwiększenia ilości miejsc pracy, to oznacza, że ja jestem np. bardzo wysokim blondynem. Jest sprawą oczywistą, że jeżeli pracodawca będzie miał nieporównanie większą swobodę dysponowania pracownikiem w czasie, to możliwość zaspokojenia potrzeb pracodawcy przez jednego pracownika będzie znacznie większa niż dotychczas, a więc zapotrzebowanie na pracę dzięki temu się zmniejszy, a nie zwiększy. To nie jest sprawa na najbliższych kilka miesięcy, tylko na cały czas ewentualnego obowiązywania odpowiednich przepisów. Dlatego też budzą one dość zasadnicze wątpliwości, chociaż niektóre rozwiązania szczegółowe można zaakceptować.</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#LechKaczyński">Chciałem też na koniec zwrócić uwagę na pewne rozwiązania, szczególnie w projekcie Platformy, które wydają się uzasadnione. Ponieważ mój czas minął, zwrócę uwagę przede wszystkim na jedno rozwiązanie. Otóż to jest istotnie rozwiązanie pochodzące, obowiązujące w tej chwili, jeszcze z czasów realnego socjalizmu, dotyczące zasad odpowiedzialności materialnej pracowników, tak to się w kodeksie nazywa.</u>
<u xml:id="u-21.16" who="#LechKaczyński">W zasadzie w przypadku winy nieumyślnej pracownik może zapłacić tylko odszkodowanie nie wyższe niż wynagrodzenie za 3 miesiące. Projekt poselski wprowadza pewien wyjątek od tej reguły i jest to słuszne, ponieważ w tej chwili w szczególności pracownicy na stanowiskach kierowniczych, niejednokrotnie zarabiający rzeczywiście bardzo dużo, mogą - w drodze działań zawinionych nieumyślnie, a często zawinionych umyślnie, tyle tylko że ta wina umyślna jest nie do udowodnienia - spowodować olbrzymie straty zakładu pracy, zapewnić olbrzymie zyski sobie, oczywiście nieformalne czy wręcz przestępcze, i następnie odpowiadać w granicach tylko 3-miesięcznego wynagrodzenia. Z tym należy skończyć i w tym zakresie mogę powiedzieć, że projekt Platformy zasługuje na poparcie.</u>
<u xml:id="u-21.17" who="#LechKaczyński">Mimo tych słów krytyki ze względu na te właśnie racjonalne elementy obydwu projektów one się oba nadają do dalszego rozważania w komisji, przy czym klub Prawo i Sprawiedliwość wnosi o to, żeby projekty te były rozpatrywane w Komisji Nadzwyczajnej do spraw kodyfikacji, co wydaje się rzeczą zupełnie oczywistą - jest właśnie komisja do spraw zmian w kodyfikacjach - po uzyskaniu opinii Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Komisji Gospodarki. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-21.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#MarekBorowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Józefa Zycha z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JózefZych">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Na wstępie pragnę podkreślić, że w czasie debaty sejmowej w poprzedniej kadencji, 11 maja, na co powoływał się pan poseł Szejnfeld, Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego stał na stanowisku, iż w Polsce potrzebna jest pełna nowelizacja Kodeksu pracy. Chciałbym równocześnie, nawiązując do stwierdzenia pana posła, że Polskie Stronnictwo Ludowe było współautorem rządowego projektu, który jest prawie identyczny, powiedzieć, że pan poseł za chwilę będzie miał możliwość przekonania się, że w wielu przypadkach, tak jak było wówczas, tak i obecnie, Polskie Stronnictwo Ludowe jest przeciwko pewnym uregulowaniom. Jednocześnie chciałbym podkreślić, że w dalszej części swojej wypowiedzi będę używał regulaminowych określeń: rządowy projekt i poselski projekt, ponieważ art. 29 ust. 2 regulaminu Sejmu wyraźnie określa, do kogo w Sejmie należy inicjatywa ustawodawcza.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! Uzasadniając rządowy projekt ustawy, pan minister powiedział, że obecnie obowiązujący Kodeks pracy jest aktem mało elastycznym, nadmiernie ograniczającym swobodę stron w stosunkach pracy, a także iż proponowane zmiany w prawie pracy zmierzają do uwzględnienia uwarunkowań i specyfiki działania małych i średnich firm. Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego zgadza się szczególnie z tym drugim stwierdzeniem. Natomiast ani w wypowiedzi pana ministra, ani w uzasadnieniu poselskiego projektu przedstawionym przez pana posła Szczypińskiego nie znaleźliśmy stwierdzeń, jakoby zmiany w Kodeksie pracy były dzisiaj jedynym sposobem walki z bezrobociem. Stąd też bardzo trafnie zauważył poseł z klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej - i to potwierdzamy - iż rząd musi podjąć wielorakie działania, aby przeciwdziałać bezrobociu. Zmiany w Kodeksie pracy, które są proponowane, mogą pomóc w rozwiązywaniu tego zagadnienia, ale to nie jest jedyne lekarstwo.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! W uzasadnieniu do projektu poselskiego czytamy m.in.: „Kodeks pracy w dzisiejszej formie, zwłaszcza po dużej nowelizacji wprowadzonej w roku 1996, a w szczególności po ostatnich zmianach dokonanych w latach 2000 i 2001, spowodował zupełne zachwianie równowagi pomiędzy pracownikami a pracodawcami, przyznając tym pierwszym znacznie uprzywilejowaną pozycję. Tym samym Kodeks pracy stał się dla pracodawców aktem wrogim...”. Wysoki Sejmie, stwierdzenie, że obowiązujący przepis, a szczególnie Kodeks pracy - który przed chwilą był szeroko uzasadniony przez pana posła Kaczyńskiego, i z większością jego tez się zgadzam - jest aktem wrogim, to nieporozumienie. Jeżeli dzisiaj proponujemy, przepraszam, posłowie proponują szereg rozwiązań, to chciałbym zapytać, co na takie zmiany mogą powiedzieć pracodawcy. Myślę, że gdzie jak gdzie, ale w Sejmie należałoby jednak pewne stwierdzenia ważyć i absolutnie z takim stwierdzeniem zgodzić się nie możemy.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#JózefZych">Pan poseł Szczypiński próbował przekonać nas o tym, że, po pierwsze, projekt poselski nie zmierza wcale do pogorszenia sytuacji w zakresie rozwiązywania stosunku pracy przez pracodawców. Wobec tego zwróćmy uwagę na propozycję zawartą w art. 41. Przytoczę ją: „Pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę w czasie usprawiedliwionej nieobecności pracownika w pracy, która trwa nie dłużej niż 1 miesiąc, wskazując tę nieobecność za przyczynę uzasadniającą wypowiedzenie”. Jak to się ma do obecnej zasady, że w okresie usprawiedliwionej nieobecności z tego powodu nie można wypowiedzieć umowy o pracę? Ograniczenie tego, wprowadzenie zasady, że to dotyczy tylko okresu jednomiesięcznego, wyraźnie wskazuje, że chodzi tutaj o pogorszenie sytuacji pracowników.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#JózefZych">Mamy w projekcie poselskim - bo ten, jak trafnie tu już zauważono, idzie o wiele dalej - takie stwierdzenia, które albo są próbą, powiedzmy, złagodzenia pewnych przepisów, albo wręcz nie są do końca dopracowane. Np. jeżeli chodzi o problem pogorszenia sytuacji, to zwróćmy uwagę na art. 72 § 1, który dotyczy odwołania, gdzie proponuje się zwrot „bieg wypowiedzenia rozpoczyna się po upływie tego okresu” - tak było dotychczas - zastąpić zwrotem „bieg okresu wypowiedzenia rozpoczyna się od daty doręczenia odwołania”. Wysoki Sejmie, jest to wyraźne zaprzeczenie zasady, bo albo usprawiedliwienie, np. zwolnienie lekarskie, jest prawnym usprawiedliwieniem dotyczącym całego tego okresu, albo wprowadzamy zasadę, że odwołuje się pracownika, co jest dopuszczalne w świetle kodeksu, i od razu wręcza się mu wypowiedzenie. To już jest wyraźne pogorszenie.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#JózefZych">Wreszcie popatrzmy na inne przepisy, np. propozycję dotyczącą wykorzystania urlopu wypoczynkowego w przypadku wypowiedzenia umowy o pracę i stwierdzenie, że w takiej sytuacji decyzję o wykorzystaniu tego urlopu podejmuje pracownik lub pracodawca. Pytam: A jeżeli nie będzie zgody jednej ze stron, to kto podejmie decyzję? A zatem wprowadzając pewne przepisy, trzeba liczyć się do końca z tym, żeby one były jasne.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#JózefZych">Nasze zastrzeżenia budzi także propozycja zawarta w art. 93, dotycząca odpraw pośmiertnych. Wydaje się, że jeśli chodzi o obecny zapis, który stanowi o tym, że jeżeli zakład pracy zawarł umowę na życie, z tytułu której przysługuje odprawa pośmiertna, to jest rzeczą oczywistą, że jeżeli to świadczenie będzie niższe aniżeli odprawa przysługująca na podstawie Kodeksu pracy, to zakład pracy wtedy jest obowiązany dopłacić pracownikowi do wysokości odprawy, sprawa jest oczywista.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego chciałby zwrócić uwagę także na niekonsekwencje w projekcie rządowym. Zwróćmy mianowicie uwagę na problem podróży służbowych, kwestię uregulowania zwrotu kosztów. Z jednej strony wprowadza się zasadę i twierdzi się cały czas, że powinniśmy doprowadzić w kodeksie do zrównania uprawnień pracowników, którzy są zatrudnieni jeszcze w sferze, nazwijmy to, państwowej i samorządowej, z uprawnieniami pracowników zatrudnionych u prywatnych pracodawców, a z drugiej strony w sposób przedziwny stawia się sprawę, bo reguluje się tylko jedną kwestię i upoważnia się ministra pracy do uregulowania zasad zwrotu kosztów podróży jednej grupie pracowników, pozostawiając resztę do uregulowania w układach zbiorowych pracy itd. Na dzisiejszym etapie rozwoju gospodarki jest to wręcz, naszym zdaniem, niedopuszczalne i albo stosujemy jednakową zasadę w odniesieniu do wszystkich pracowników, albo też nie. Dostrzegamy, rzecz jasna, rozróżnienie, jeśli chodzi o sytuację dużych zakładów pracy, o czym mówił pan poseł Kaczyński, małych i średnich przedsiębiorstw i tym w szczególności należy pomagać, ale nie za wszelką cenę, a przede wszystkim nie kosztem pracownika. Przepisy prawa pracy mają ułatwiać sytuację, ale jednocześnie nie mogą szkodzić. Pozytywnym elementem jest oczywiście problem możliwości dopuszczania zawierania umów na okres zastępstwa. I to jest przepis, który może przeciwdziałać bezrobociu. Natomiast w wielu innych przypadkach trudno zgodzić się z jednoznaczną tezą, że właściwie niedokonanie zmian w Kodeksie pracy to jest całe nieszczęście, jeżeli chodzi o obecny stan bezrobocia. Myślę, że podstawową sprawą, jeśli chodzi o bezrobocie, jest niedostrzeżenie i nieznajomość problemów, jakie istniały w naszym kraju w okresie przejściowym i 10 lat temu, i 5 lat temu, i oczywiście obecnie. A w ogóle odnosi się wrażenie, zarówno jeśli chodzi o projekt rządowy, a tutaj pan minister szeroko powoływał się na konsultacje z Radą Legislacyjną, z gremiami naukowymi, jak i projekt poselski, że bardzo często nadużywamy opinii o charakterze ogólnym i wykazujemy równocześnie kompletną nieznajomość realiów, jeżeli chodzi o poszczególnych pracowników.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! Wprowadzenie zasady, że za pracę w godzinach nadliczbowych można pracownikowi udzielić, nawet bez jego zgody, urlopu, jest w naszym przekonaniu przepisem, na który nie powinniśmy się zgodzić. Bardzo poważne wątpliwości budzi także propozycja obniżenia dodatku za wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, a także ponad 4 godziny, jak również pozbawienia prawa do odprawy emerytalno-rentowej pracowników o stażu pracy u ostatniego pracodawcy krótszym niż 3 lata. Mamy także zastrzeżenia, jeżeli chodzi o problem zniesienia obowiązku sporządzania planów urlopowych. Twierdzi się, że to jest tak ogromny wysiłek, jeżeli chodzi o sporządzanie tego planu. I wyobraźmy sobie teraz sytuację, w której właściwie pracodawca może swobodnie decydować o tym, kiedy pracownika odesłać na urlop, w jaki sposób uregulować itd. A więc wydaje się, że uwzględniając słuszny interes pracodawców, upraszczając sytuację, nie można jednocześnie dokonywać takich zmian, które akurat odwrotnie w trudniejszej sytuacji stawiają pracowników.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! W ostatnim okresie na tle zmian proponowanych w tych projektach odbywała się szeroka dyskusja na temat roli związków zawodowych, wysuwano nawet tezę, że upierając się przy pewnych rozwiązaniach w tym przypadku szkodzą. Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego zawsze, od kiedy jego przedstawiciele zasiadają w parlamencie, był za tym, aby prowadzić negocjacje, dochodzić do słusznych rozwiązań. Natomiast dzisiaj musimy przyznać jedną rzecz, że w tak skomplikowanej sytuacji nie tylko, jeśli chodzi o bezrobocie, ale mam na myśli również sytuację, w jakiej są pracownicy, związki zawodowe wykonują przede wszystkim swój obowiązek ustawowy, a poza tym mają oczywiście obowiązki względem pracowników. I myślę, że w tym zakresie tutaj nie dochodzi do jakiegokolwiek złamania prawa.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! Jeśli chodzi o zmiany w Kodeksie pracy, to za wieloma z nich się opowiemy i dlatego jesteśmy za skierowaniem obydwu projektów do odpowiedniej komisji. Będziemy brać udział w pracach nad tymi kodeksami. Natomiast jednoznaczne dzisiaj stwierdzenie, że te zmiany powinny być wprowadzone zdaniem naszego klubu nie znajduje uzasadnienia. Chcielibyśmy także, aby w przyszłości, jeżeli chodzi o uzasadnienie projektów ustaw o zasadniczym znaczeniu, przyjąć zasadę, aby zgłaszane tezy o tym, iż przynoszą odpowiednie korzyści czy też szkodzą były ewidentnie wykazywane, wtedy łatwiej będzie do nich się odnieść.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego zawsze będzie popierać te rozwiązania, które mają na celu przede wszystkim dostosowanie przepisów do aktualnej sytuacji, ale też zawsze będzie pamiętać o tym, że jednak pracownik w każdym ustroju jest jednostką słabszą ekonomicznie od pracodawcy, i z tego należy zdawać sobie sprawę. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz)</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu marszałkowi.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu panią posłankę Annę Sobecką występującą w imieniu Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AnnaSobecka">Dziękuję, panie marszałku.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#AnnaSobecka">Wysoka Izbo! Dyskutujemy dziś nad sprawą szalenie istotną z punktu widzenia przeważającej części naszego społeczeństwa, gdyż zdecydowana większość naszych rodaków to pracownicy, a nie pracodawcy. Jednak ta dyskusja nie jest taka istotna z tego powodu, jak nam się stara wmówić rząd, że zależy od niej los tysięcy bezrobotnych w naszym kraju, ale dlatego, że decydujemy, czy ta zdecydowana większość naszych rodaków ma być w pracy podmiotem czy też przedmiotem, który praktycznie nie ma żadnych praw poza prawem do wynagrodzenia, a w praktyce notabene często iluzorycznym, które trudno odróżnić od jałmużny.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#AnnaSobecka">Propozycje zawarte w projekcie nowelizacji szeregu ustaw z zakresu prawa pracy, nad którymi dziś dyskutujemy, w przypadku ich akceptacji wywołałyby wręcz rewolucyjne zmiany w polskim prawie pracy. Biorąc pod uwagę, że nowelizacje tego aktu, jakim jest Kodeks pracy, mają miejsce w naszym kraju ostatnio co pół roku, nie wiem, czy nasze prawo wytrzyma tę kolejną rewolucję w tak krótkim odstępie czasu. Bardzo często z tej mównicy podkreśla się, że społeczne efekty procesu stanowienia prawa dostrzega się w dłuższej perspektywie czasu i pochopność w podejmowaniu decyzji przez ustawodawcę rodzi zazwyczaj tylko złe skutki. Dlaczego więc nie czekamy na efekty zmian wprowadzonych w ubiegłym roku i przeprowadzamy tak szerokie zmiany, bardzo powierzchownie analizując ich konsekwencje? Takie praktyki nie sprzyjają, w moim przekonaniu, tworzeniu dobrego i sprawiedliwego prawa.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#AnnaSobecka">Twórcy projektu jak ognia unikają stwierdzenia, iż jest on korzystny tylko i wyłącznie dla pracodawców, którzy to korzyść tę osiągają dodatkowo kosztem umniejszenia praw pracowniczych. Dlatego bez przerwy słyszymy, iż projekt ten prawnie sankcjonuje tylko i wyłącznie praktyki powszechnie stosowane w obrocie prawnym, takie jak na przykład notoryczne aneksowanie umów na czas określony i omijanie w ten sposób obowiązku zawarcia umowy na czas nieokreślony. Przy tak postulowanej tezie należy zadać pytanie, po co więc właściwie jest ten projekt, skoro wszystkie rozwiązania, które się w nim znalazły, funkcjonują w praktyce? Na czym więc będzie polegała ta rzekoma poprawa sytuacji pracodawców? Niestety, nie bardzo rozumiem tę argumentację. To ciągłe przekonywanie, że w istocie nic wielkiego się nie dzieje, że te zmiany nic nie zmienią w sytuacji zwykłego pracownika, zupełnie mnie nie przekonuje. Dlatego więc śmiem twierdzić, iż idea wprowadzenia zmian jest zupełnie inna, a rząd tylko stara się, stosując taką propagandę, wyhamować ewentualną falę społecznego niezadowolenia osób, które nie dość, że straciły godność i zdrowie w pracy, to jeszcze z dnia na dzień będą mogły być pozbawione jakichkolwiek rekompensat.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#AnnaSobecka">Szczególnie irytuje mnie argumentacja twórców projektu zmian w prawie pracy, iż oprócz zmian korzystnych dla pracodawców wprowadza on także rozwiązania, które mają poprawić sytuację pracowników, a konkretnie zwalczać coraz powszechniejszą ostatnimi czasy praktykę zastępowania umowy o pracę umową cywilnoprawną. Rozwiązania proponowane przez rząd jednak tylko w szczątkowej formie mogą przeciwdziałać temu nagannemu postępowaniu.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#AnnaSobecka">Uzupełnienie ustawowej definicji stosunku pracy poprawia, owszem, sytuację osoby domagającej się uznania swojej pracy za pracę świadczoną w ramach umowy o pracę, ale nadal tę osobę słabszą ekonomicznie w stosunku do pracodawcy, pozbawioną fachowej pomocy prawnej, obciąża ciężar udowodnienia, iż była zatrudniona w warunkach, w których powinna być zawarta umowa o pracę. Tymczasem najprostszym sposobem ograniczenia świadczenia pracy na podstawie fikcyjnych umów cywilnoprawnych jest stworzenie domniemania, iż każda praca świadczona przez osobę fizyczną wykonywana jest na podstawie umowy o pracę. W tym wypadku ciężar przeciwdowodu temu domniemaniu obciążałby pracodawcę, w znacznym stopniu poprawiłby sytuację procesową strony słabszej, jaką jest pracownik. Uważam, iż dopiero zastosowanie tego instrumentu pozwoliłoby przywrócić umowie o pracę należne jej miejsce w obrocie prawnym - jako podstawowej umowy, na podstawie której jest świadczona praca przez osobę fizyczną, a nie, jak jest niestety w chwili obecnej, uznawać, że jest to równoważna podstawa świadczenia pracy, mająca taką samą rolę jak umowy cywilnoprawne.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#AnnaSobecka">Sprawą szalenie niebezpieczną w mojej ocenie jest sprowadzenie umowy na czas określony do rangi normy, zwyczaju, a umowie na czas nieokreślony nadanie charakteru wyjątku - a do tego wydaje się zmierzać propozycja rządu dotycząca nieograniczonego zawierania umów na czas określony, do czasu naszego przystąpienia do Unii Europejskiej. Ta regulacja jest kolejnym przykładem odejścia od reguł sprawiedliwości. Znów różnicujemy prawa pracowników w zależności od tak niesprawiedliwych kryteriów. Zasada powinna być taka, że jednakowa praca rodzi jednakowe prawa i obowiązki.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#AnnaSobecka">Niepokojący jest dla mnie fakt różnicowania uprawnień pracowniczych w zależności od sektora, w którym jest zatrudniony konkretny pracownik. W tym projekcie przykładem takiej regulacji jest nadanie przepisom o delegacjach służbowych charakteru powszechnie obowiązującego tylko w odniesieniu do pracowników sfery budżetowej. W odniesieniu do pracowników działających w sferze pozabudżetowej sprawę tę pozostawiono swobodnej woli stron, którą w obecnej sytuacji na rynku pracy należy interpretować jako wolę strony silniejszej ekonomicznie, czyli pracodawcy, który i tak przeforsuje tę swoją wolę. Uważam, iż tego typu regulacja może zacząć funkcjonować tylko w przypadku dobrej sytuacji na rynku pracy, a nie w sytuacji kryzysu, jaki obserwujemy. Dlatego uważam, iż propozycja rządowa w tej kwestii stanie się podstawą wielu nadużyć, na których stracą tylko pracownicy. Dodatkowo regulacja zawarta w projekcie zawiera tę wadę, iż nie reguluje kwestii, jakie świadczenia będą przysługiwały pracownikowi jednostki pozabudżetowej, który zostanie delegowany; a akty wewnątrzzakładowe ani umowa o pracę nie będą przewidywały dla niego żadnych świadczeń z tego tytułu. Czy mam rozumieć, że w takiej sytuacji pracownicy ci nie będą mieli prawa do jakichkolwiek świadczeń z tytułu podróży służbowej? Czy nie byłoby raczej zasadne pozostawienie pewnego minimum w przepisach powszechnie obowiązujących, którego istnienie musiałby respektować każdy pracodawca?</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#AnnaSobecka">Uważam, że liberalizując prawo pracy, czyli w istocie ograniczając prawa pracowników i obowiązki pracodawców, powinniśmy zadbać o najskuteczniejszą egzekucję pozostałych praw pracowników. Tymczasem wśród licznych propozycji zmian w Kodeksie pracy znajduje się także propozycja o charakterze z pozoru czysto formalnym, a jednak w moim przekonaniu szalenie istotna właśnie z punktu widzenia skutecznej ochrony zdrowia i życia pracowników. Rząd planuje mianowicie zastąpić obowiązek zgłoszenia pewnych danych, istotnych z punktu widzenia bezpieczeństwa i higieny pracy, Państwowej Inspekcji Pracy oraz Inspekcji Sanitarnej poprzez nic niewnoszący wyciąg z Krajowego Rejestru Sądowego, który ma się nijak do bezpieczeństwa i higieny pracy. Czy wypełnienie formularza wielkości strony formatu A-4, zawierającego wszystkie podstawowe informacje charakteryzujące działalność prowadzoną przez pracodawcę, jest dla pracodawców aż tak wielkim obciążeniem?</u>
<u xml:id="u-26.9" who="#AnnaSobecka">W moim przekonaniu powinniśmy pamiętać o szczupłości środków osobowych organów państwa, takich jak Państwowa Inspekcja Pracy, i starać się stworzyć jak najdoskonalszy system egzekwowania przepisów prawa pracy w praktyce. Tymczasem biorąc pod uwagę ustawę budżetową, która w sposób chyba najdalej idący spośród różnych organów państwa ograniczyła wydatki na Państwową Inspekcję Pracy, widać wyraźnie, iż zamiarem zwolenników nowelizacji prawa pracy jest nie tylko znaczne ograniczenie praw pracowników, ale i zachwianie systemem egzekwowania od pracodawców realizacji ich obowiązków względem pracowników.</u>
<u xml:id="u-26.10" who="#AnnaSobecka">Bardzo bulwersuje mnie propozycja ograniczenia prawa do odprawy tylko do zakładów zatrudniających powyżej 20 pracowników. Takie arbitralne różnicowanie praw pracowników, którzy tracą miejsca pracy, w które włożyli tak wiele wysiłku i na których stracili tyle zdrowia, w zależności od tego, czy firma liczy 19 czy 21 pracowników, jest w moim przekonaniu dalekie od tzw. sprawiedliwości społecznej. A jest to podstawowym warunkiem społecznej akceptacji przepisów prawa i ich respektowania w praktyce. Nie można, w mojej ocenie, dopuścić do sytuacji, w której pozycja prawna pracowników małych firm jest bez porównania gorsza od pozycji pracowników firm zatrudniających ponad 20 osób. Ponadto przyjęcie takiej regulacji...</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#TomaszNałęcz">Przepraszam, pani poseł, nie reaguje pani na sygnał świetlny. Znacznie wydłużyłem już czas pani wypowiedzi. Proszę o konkluzję.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AnnaSobecka">Panie Marszałku! Pozwolę sobie zauważyć, że pan jest marszałkiem całego Sejmu, nie tylko swojego ugrupowania, z którego pan się wywodzi. Poza tym pozwolę sobie zauważyć, że moi przedmówcy korzystali z czasu 20-minutowego. W związku z tym uprzejmie proszę o wydłużenie mi czasu. Kończę już, panie marszałku.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#TomaszNałęcz">Pani poseł, dziękuję za te wstępne uwagi.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#TomaszNałęcz">Wydłużyłem już pani czas wystąpienia o 5 minut. Jest to największe wydłużenie w tej debacie. Inne kluby miały po prostu inny czas klubowy. Będę wdzięczny za konkluzję pani wystąpienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#AnnaSobecka">Tak, bardzo proszę.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#AnnaSobecka">W sposób negatywny należy także ocenić projekt nowelizacji przedstawiony przez Platformę Obywatelską. Projekt ten jeszcze bardziej radykalnie niż rządowy preferuje zasadę dyskryminacji pracowników w zakładach zatrudniających poniżej 50 osób. Autorzy projektu na przykład proponują, aby w zakładach zatrudniających do 50 pracowników pracodawca mógł udzielić za pracę wykonaną w godzinach nadliczbowych czasu wolnego w tym samym wymiarze, ile wynosił czas przepracowany w godzinach nadliczbowych. Mam pytanie retoryczne: dlaczego? Dlaczego uprawnienia pracownicze są uzależnione od stanu zatrudnienia w firmie? W moim przekonaniu argumentacja zaprezentowana w uzasadnieniu projektu jest pokrętna i nieprawdziwa. Autorzy piszą bowiem między innymi, że Kodeks pracy spowodował zupełne zachwianie równowagi między pracownikami a pracodawcami, przyznając tym pierwszym znacznie uprzywilejowane pozycje. Na czym te przywileje mają polegać? Na zachowaniu ludzkiej godności i uniemożliwieniu traktowania pracownika jak białego Murzyna?</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#AnnaSobecka">Reasumując, pragnę podkreślić, iż w moim przekonaniu choćby minimalne ograniczenie kosztów pracy (w postaci przede wszystkim monstrualnych składek na ubezpieczenie społeczne) przyniosłoby więcej pożytku dla walki z bezrobociem niż tak radykalne zmiany w prawie pracy. Propozycja rządowa jest w mojej ocenie przykładem złego doboru środków dla osiągnięcia określonego celu, przy czym błąd legł u samych podstaw, gdyż to nie prawo pracy spowodowało bezrobocie, lecz zupełnie inne czynniki. Jakie? O tym chyba powinien wiedzieć każdy członek tego rządu. Tymczasem rząd wybrał zmiany w prawie pracy jako antidotum na bezrobocie. Liczę, że panie i panowie posłowie nie pozwolą członkom rządu trwać dłużej w tym błędnym przekonaniu i skutecznie powstrzymają próbę uczynienia z Polski kraju, w którym sprawiedliwość i prawo leżą bardzo daleko od siebie.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#AnnaSobecka">Klub Ligi Polskich Rodzin wnosi o odrzucenie obu projektów w pierwszym czytaniu. Dziękuję bardzo. Dziękuję, panie marszałku.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Janusza Lisaka występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JanuszLisak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Gdy kilka tygodni temu zabierałem tu głos w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy w trakcie debaty nad strategią gospodarczą rządu, powiedziałem wówczas jednoznacznie: Unia Pracy tylko wówczas będzie mogła poprzeć zmiany w Kodeksie pracy, gdy zmiany te uzyskają szeroką aprobatę społeczną, gdy będą mogły być wprowadzone w atmosferze spokoju, gdy będą mogły być wprowadzone w sytuacji przynajmniej porozumienia, jeżeli nie zgodności.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#JanuszLisak">Wychodząc z tego założenia - Unia Pracy absolutnie nie zmienia swojego stanowiska i traktuje tę zgodę społeczną na zmiany w Kodeksie pracy jako warunek podstawowy - przejdę do oceny dwóch projektów nowelizacji Kodeksu pracy.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#JanuszLisak">Mamy do czynienia z przedłożeniem rządowym i z przedłożeniem poselskim, zgłoszonym przez klub Platformy Obywatelskiej. Ci, którzy przysłuchiwali się dotychczas tej debacie, usłyszeli szereg informacji szczegółowych, odnoszących się zarówno do jednego, jak i drugiego projektu. Niemniej konkluzja najbardziej generalna może być tylko jedna: Projekt Platformy Obywatelskiej jest projektem idącym dużo, dużo dalej niż przedłożenie rządowe. Dużo, dużo dalej, niestety, głównie w kierunku ograniczenia praw pracowniczych.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#JanuszLisak">W związku z tym, gdy patrzymy na zaproponowane tutaj rozwiązania, musimy postawić fundamentalne pytanie: Czy w obecnej sytuacji istnieje możliwość uzyskania akceptacji związków zawodowych, szeroko rozumianej reprezentacji pracowniczej, dla proponowanych rozwiązań? W ocenie Unii Pracy odpowiedź na to pytanie musi być negatywna, bo, jak już powiedziałem, klub Platformy Obywatelskiej, składając swoje propozycje, chce przysporzyć komfortu tylko jednej stronie. Niestety, zupełnie nie liczy się z tym, co jest dla Unii Pracy najważniejsze, czyli z pozycją i prawami pracowniczymi.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#JanuszLisak">W związku z tym w imieniu Unii Pracy stwierdzam jednoznacznie, że będziemy wnosić o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu, jako projektu niedającego żadnej szansy na wypracowanie społecznego kompromisu.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#JanuszLisak">Gdy oceniamy przedłożenie rządowe, oczywiście pytanie pozostaje to samo. Aby znaleźć na nie odpowiedź, Klub Parlamentarny Unii Pracy zorganizował szereg spotkań, w tym w dniu wczorajszym spotkanie z przedstawicielami zarządu Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych. W trakcie tych spotkań usłyszeliśmy wiadomość dobrą dla Polski. Strona związkowa jest gotowa do kompromisu, ale do kompromisu w granicach, które Unia Pracy określa jako granice rozsądku. Strona związkowa szereg propozycji rządu przyjmuje i akceptuje wprost, w wypadku innych, takich, jak na przykład kwestia rozliczania kosztów podróży służbowych czy prawo pracowników do odpraw z tytułu zwolnień z przyczyn leżących po stronie zakładu pracy, zróżnicowane w zależności od wielkości zakładu pracy, strona związkowa widzi możliwość negocjacji. Jest w tym pakiecie również punkt, w wypadku którego Unia Pracy widzi, że nie da się znaleźć kompromisu. Mamy na myśli kwestię czasu obowiązywania wypowiedzianego układu zbiorowego.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#JanuszLisak">Unia Pracy przypomina, że rozwiązanie, które aktualnie znajdujemy w obowiązujących przepisach, funkcjonuje bardzo krótko. Weszło ono w życie 1 stycznia 2001 r. W związku z tym nie mamy wystarczającej perspektywy czasowej, aby móc jednoznacznie ocenić jego skutki. Dlatego sądzimy, że stanowisko strony związkowej jest w tej materii racjonalne. W związku z tym z dużym uznaniem wysłuchałem deklaracji pana ministra Hausnera, który w imieniu rządu stwierdził, że istnieje tu pole do porozumienia i że rząd nie upiera się przy tym, aby przedłożenie, które przesłał Sejmowi, utrzymać w tym kształcie bez żadnych istotnych zmian. To bardzo dobrze. Ta wola kompromisu, wola rozmów ze światem pracy, deklarowana przez przedstawiciela lewicowego rządu, to właśnie wyznacznik tego, co jest podstawową wartością socjaldemokracji. Socjaldemokracja bowiem szanuje swojego partnera. Liberalizm, jak to widać w przedłożeniu Platformy Obywatelskiej, zakłada przymuszenie na drodze użycia siły. My jako Unia Pracy zdecydowanie opowiadamy się za pierwszym wariantem i dlatego wyrażam głęboką wdzięczność i uznanie dla rządu, dla pana ministra Hausnera za gotowość do negocjacji.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#JanuszLisak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie chcę iść śladem mojej poprzedniczki i przedłużać czasu wystąpienia ponad miarę, w związku z tym będę konkludował. Sądzę, że kwestie generalne przedstawiane z tej trybuny mają największe znaczenie, jeżeli natomiast chodzi o rozwiązania szczegółowe, będzie wystarczająco dużo czasu, aby rozważać je w trakcie prac w komisji. Jako Unia Pracy uważamy, że prace w komisji sejmowej powinny być prowadzone w takim tempie, aby umożliwiły równocześnie przeprowadzenie dialogu, czy w Komisji Trójstronnej, czy w porozumieniach między rządem a centralami związków zawodowych, tak aby w momencie, kiedy Komisja Nadzwyczajna będzie podejmowała ostateczne decyzje, było wiadomo, czy ten kompromis udało się wypracować. A sądzę i dzięki deklaracjom, które na tej sali się pojawiły, mam nadzieję, że będzie to możliwe. Dlatego w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy wnioskuję o skierowanie przedłożenia rządowego do pracy w Komisji Nadzwyczajnej, natomiast odrzucenie propozycji poselskiej w pierwszym czytaniu. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Ireneusza Niewiarowskiego występującego w imieniu Koła Parlamentarnego Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#IreneuszNiewiarowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Trochę historii dla przypomnienia. W maju ubiegłego roku podczas III kadencji Sejmu RP odbyła się dyskusja nad dwoma projektami zmian Kodeksu pracy. Projekty zgłosiły Stronnictwo Konserwatywno-Ludowe i Unia Wolności. Przypomnę, że przedstawiciele ówczesnej opozycji, SLD i PSL, a dziś rządzący, wraz z posłami związkowcami z prawa i lewa odrzucili projekty już po pierwszym czytaniu. Nie chciano dyskutować i pracować nad nowelizacją Kodeksu pracy. Czyżby uważano, że nie ma problemu bezrobocia? Myślę, że wszyscy doskonale wiedzieli o tym problemie, ale zbliżały się wybory, wyznawano filozofię: im gorzej, tym lepiej. Dziś przychodzi płacić za tę postawę bezrobotnym.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#IreneuszNiewiarowski">Wróćmy do dyskusji sprzed roku. Jeden z posłów SLD grzmiał...</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#komentarz">(Poseł Marek Dyduch: Mieliście przecież większość.)</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#IreneuszNiewiarowski">...że mamy do czynienia z próbą jednostronnych ograniczeń praw pracowniczych i związkowych. Dalej mówił, że jeśli chodzi o prawa pracownicze, mamy się cofnąć do czasów z granicy XIX wieku. Na zakończenie, powołując się na art. 20 konstytucji, który mówi, że sprawy o znaczeniu decydującym dla ładu gospodarczego powinny rozstrzygać się w dialogu partnerów społecznych, poinformował, że obie centrale związkowe nie udzieliły poparcia tym projektom.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#IreneuszNiewiarowski">Panie Posłanki i Panowie Posłowie! Co się zmieniło przez ten rok? Czy dziś centrale popierają projekty? Nie, nie popierają. Bezrobocie jest jeszcze bardziej dokuczliwe. Natomiast jedno zmieniło się na pewno, zmienił się rząd, dziś rządzi SLD i PSL i nie ma wyborów parlamentarnych. Chyba żaden przypadek przedłożenia rządowego nie wskazuje tak wyraźnie na „moralność Kalego”, jaką prezentuje koalicja rządząca. Najpierw rok temu jako opozycja odrzuciła projekty zmian Kodeksu pracy, a dzisiaj jako rząd projekt ten przedkłada. Kali ukraść krowę - dobrze, Kalemu ukraść krowę - źle. Tyle komentarza historycznego.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#IreneuszNiewiarowski">Wysoka Izbo! Źle się stało, że mamy takie opóźnienia w rozwiązywaniu tego problemu. Problem bezrobocia nabrzmiewa. Dobrze zatem, że Wysoka Izba dyskutuje dziś nad tymi dwoma projektami - rządowym i Platformy Obywatelskiej. W drukach, które otrzymaliśmy, Komisja Europejska stwierdza, że projekty są sprzeczne z prawem wspólnotowym. Jednakże trzeba zauważyć, że wbrew pozorom obecnie obowiązujące prawo pracy jest szczególnym rodzajem prawa, wobec którego strony są nierówne. Przykład „dzikiego strajku” w Stoczni Gdyńskiej wskazuje, że przy nieokreślonej liczbie działających związków zawodowych w jednym zakładzie pracy jeden związek wbrew woli wszystkich pozostałych może sparaliżować działania przedsiębiorstwa. To nie jest równe prawo, gdy można bezkarnie zniszczyć przedsiębiorcę, zniszczyć miejsce pracy swoje i innych. Co ma robić pracodawca, którego pracownik przebywa na długotrwałym zwolnieniu? Aby przetrwać, musi produkować, musi znaleźć innego pracownika i albo zatrudni nowego pracownika na zastępstwo, albo nie dostarczy wymaganej liczby produktów i zlikwiduje zakład, a tym samym powiększy i tak już bardzo liczną rzeszę bezrobotnych. Kodeks pracy musi dać mu prawo takiego wyboru. Zmiany proponowane w druku nr 334 dają tę możliwość.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#IreneuszNiewiarowski">Panie Posłanki i Panowie Posłowie! Oczywiście rolą związków zawodowych jest obrona praw pracowników, ale należy zasadnie zapytać, kto ma bronić bezrobotnych. Jest szczególnym przypadkiem, że ostoją związków zawodowych bez względu na ich pochodzenie są wielkie byłe posocjalistyczne zakłady pracy, nawet jeśli teraz występują pod szyldem prywatnej spółki SA lub z o.o. Związki te, broniąc starego kodeksu, występują przeciwko prywatnym przedsiębiorstwom, które nigdy nie były państwowe, które musiały i nadal muszą walczyć z odziedziczoną zmonopolizowaną strukturą posocjalistycznych zakładów pracy. Jest oczywiste, że bronią one swoich partykularnych interesów, ale opór związków przeciwko zmianom prawa pracy to opór przeciwko łamaniu ich swoistego monopolu na rynku pracy. Tak należy rozumieć brak zgody związków na proponowane zmiany w Kodeksie pracy.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#IreneuszNiewiarowski">Wysoka Izbo! Nie jest tak, że mamy coś za nic, albo jest ochrona socjalna już pracujących i wysokie bezrobocie, albo mniejsze prawa pracownicze, a większa liczba zatrudnionych pracowników w gospodarce. Należy przyjrzeć się zmianom w polityce zatrudnienia w Hiszpanii, Irlandii i w tych krajach, które postawiły na wzrost zatrudnienia, na zmniejszenie bezrobocia, na szybszy rozwój gospodarczy. Ani monopole wielkich przedsiębiorstw, ani monopole wielkich central związkowych nie zapewnią nam rozwoju gospodarczego, nie zapewnią nam nowych miejsc pracy, dlatego przepisy Kodeksu pracy muszą ulec zmianie, muszą być bardziej przyjazne dla tych wszystkich, którzy chcą tworzyć nowe miejsca pracy, chcą je utrzymywać. To jest oczywiście dopiero początek drogi. Trzeba w trybie pilnym dać o wiele więcej swobody w tworzeniu nowych przedsięwzięć gospodarczych, likwidować biurokratyczne bariery rozwoju małej i średniej przedsiębiorczości i tym samym obniżać koszty pracy oraz tworzyć nowe miejsca pracy.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#IreneuszNiewiarowski">Wysoka Izbo! Koło Parlamentarne SKL wnosi o przekazanie obu projektów do właściwych komisji. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-34.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Józefa Głowę występującego w imieniu Koła Poselskiego Partii Ludowo-Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JózefGłowa">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu koła Partii Ludowo-Demokratycznej chciałbym przedstawić stanowisko w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych innych ustaw.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#JózefGłowa">Po zapoznaniu się z projektami ustaw pragnę zaznaczyć, że na wyżej wspomniane zmiany pracodawcy, a także część przedsiębiorców, czekali od dawna. Wbrew ogólnej opinii, że zmiana Kodeksu pracy przyczyni się do pogorszenia warunków bytowych pracowników, pragnę zaznaczyć, że nie do końca opinia ta jest prawdziwa. W dobie tak trudnej sytuacji na rynku pracy, jak również trudności gospodarczych, pracobiorca ma świadomość, że współtworzy firmę, a także ponosi za nią odpowiedzialność i w wielu przypadkach jest gotów do okresowych wyrzeczeń, widząc w perspektywie jej istnienie. Kodeks pracy przed proponowanymi zmianami dzielił ludzi związanych z firmą na pracowników i właścicieli, których interesy były przeciwstawne.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#JózefGłowa">Proponowany projekt ustawy uelastyczni przepisy Kodeksu pracy, które odbiegają od rzeczywistości. Wśród wielu poprawek najbardziej czytelna jest zmiana w sposobie wypłacania świadczenia za czas niezdolności do pracy z 35 dni płatnych przez pracodawcę przed zmianą na 7 dni w kwartale po zmianie ustawy. Inny przykład to wykreślenie przepisu, który gwarantował pracownikowi w okresie wypowiedzenia dni wolne od pracy na poszukiwanie nowej pracy; mimo że pracownik złożył wypowiedzenie. Jak w proponowanej zmianie słusznie zauważono, pracodawca tracił pracownika i płacił mu za dni wolne. Po zmianie przepis ten przestanie obowiązywać. Zmiana przepisów nakładająca na pracodawcę obowiązek wypłacania odpraw pieniężnych rozwiąże, a co najmniej złagodzi problemy zatrudnienia pracowników w wieku przedemerytalnym, bo przecież nieludzki był przepis, który mówił, że ostatni pracodawca wypłaca całą odprawę osobie odchodzącej na emeryturę. Ze wszech miar słusznym jest zniesienie tego obowiązku dla małych przedsiębiorstw, których na takie odprawy nie stać. Dla osoby poszukującej pracy lepiej jest ją znaleźć w firmie na kilka lat i odejść na emeryturę niż bezskutecznie poszukiwać pracy.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#JózefGłowa">Można przytaczać tutaj jeszcze wiele przykładów, mówiących o słusznej i koniecznej zmianie prawa pracy, które doprowadzą do tego, że praca stanie się tańsza, co umożliwi istnienie małych firm, a z drugiej strony stworzy miejsca pracy.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#JózefGłowa">Jak już wspomniałem, pracodawca i pracobiorca, mimo że są na przeciwległych biegunach, ich w wielu przypadkach mają zbieżne i zależne interesy, bo nie może istnieć firma bez pracowników najemnych, bez firmy pracownicy nie znajdą zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#JózefGłowa">Mam świadomość, że zmiana istniejących przepisów prawa pracy nie rozwiąże do końca wszystkich problemów, które przez lata nawarstwiały się, ale jest to właściwy krok, który w znacznym stopniu przyczyni się do poprawy bytu małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#JózefGłowa">W imieniu Koła Partii Ludowo-Demokratycznej proponuję skierować projekty do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny w celu dopracowania, tak aby osiągnąć najlepsze rozwiązania w interesie pracodawcy i pracobiorcy. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu panią posłankę Annę Filek z Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AnnaFilek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zmiany Kodeksu pracy budzą zawsze emocje, tym większe, im trudniejsza jest sytuacja gospodarcza, a co za tym idzie sytuacja na rynku pracy. Ludzie boją się zwyczajnie niespodziewanego zwolnienia i braku środków do życia. W tej sytuacji, z jednej strony związki zawodowe czują się zobligowane do obrony swoich członków przed utratą pracy, z drugiej strony pracodawcy, których rentowność drastycznie spadła, a trudności ze zbytem towarów oraz płynnością finansową się nawarstwiły, wskazują na konieczność obniżenia kosztów, w tym również kosztów pracy.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#AnnaFilek">Jest obiektywną prawdą, że wbrew temu, co obiegowo słyszymy, koszty pracy w Polsce nie są wysokie w stosunku do kosztów pracy w innych krajach europejskich, nawet uwzględniając wysokie w powszechnym odbiorze składki na ZUS oraz tworzenie funduszu socjalnego w zakładach, nie są wysokie, ponieważ wynagrodzenia są bardzo niskie. Ale jest również prawdą, że szukając możliwości nakierowania gospodarki na ścieżkę rozwoju stało się koniecznością również odciążenie pracodawców od niektórych kosztów pracy i pozwolenie im na uelastycznienie zawierania umów.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#AnnaFilek">Z dwóch złożonych projektów ze względów oczywistych bliższy mi jest projekt rządowy, który moim zdaniem ma szansę w pracach komisji uzyskać konsensus ze związkami zawodowymi, konsensus, jakiego zabrakło w Komisji Trójstronnej.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#AnnaFilek">Jeśli chodzi o projekt poselski, na uwagę zasługuje sugestia przyjęcia większych udogodnień dla pracodawców małych i średnich przedsiębiorstw, to jest zatrudniających do 50 osób. Natomiast mnie osobiście wydaje się niemożliwa do zaakceptowania propozycja skrócenia czasu choroby, po jakim można pracownikowi wypowiedzieć pracę. Moim zdaniem jest to nieludzkie. Jest prawdą, że niektórzy uciekają w chorobę przed zwolnieniem, ale nie można na nieprawidłowościach kroić prawa.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#AnnaFilek">Wydaje mi się również nie do przyjęcia propozycja udziału ZUS w pokrywaniu części kosztów pierwszych 35 dni chorobowego. Propozycja ta wprawdzie z punktu widzenia czystości prawa ubezpieczeniowego jest zasadna, ale jestem niestety głęboko przekonana, że w tzw. chorobowym pracowników szukano by rozwiązania okresowych trudności gospodarczych. A jak już obecnie wiemy, liczba dni chorobowych w Polsce jest nieporównywalnie wysoka w stosunku do chorobowego w innych krajach. I gdyby jeszcze ułatwić to, to myślę, że to chorobowe by dalej wzrastało.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#AnnaFilek">Propozycja ta jest również trudna do przyjęcia ze względu na finanse ZUS, do których to budżet państwa głównie ze względu na wprowadzoną reformę emerytalną musi dopłacać poważne kwoty, dopłaca i w najbliższym czasie będzie dopłacał, mimo iż wypłacane renty, emerytury, jak wiemy, są bardzo skromne.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#AnnaFilek">Kończąc, pragnę podkreślić, że większość zaprezentowanych, szczególnie w projekcie rządowym, zmian, zmierza nie do ułatwienia zwolnień pracowników. Osobiście jestem przekonana, że nie do tego się zmierza, ale w pierwszym rzędzie, moim zdaniem, propozycje te zmierzają do utrzymania jak największej liczby stanowisk pracy w tej trudnej sytuacji gospodarczej, a w perspektywie do zwiększenia liczby miejsc pracy. I na tym przekonaniu opieram nadzieję na to, że w pracach komisji uzyskamy porozumienie, zarówno ze związkami zawodowymi, jak z organizacjami pracodawców. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Tomasza Tomczykiewicza z Klubu Poselskiego Platforma Obywatelska.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#TomaszTomczykiewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pan poseł Dyduch powiedział, że już wiadomo, że niewidzialna ręka rynku sama sobie nie poradzi. Ja dodam, że sobie nie poradzi, gdyż Kodeks pracy w obecnym kształcie to nałożone na tę rękę kajdany. Już kilkakrotnie podejmowano próby zrzucenia tych kajdan. Przypomnę za moimi kolegami, ale również za tym, o co prosił pan premier, żeby przypominać, kto psuł państwo i przyczynił się do bezrobocia, że rok temu obecnie rządząca koalicja, z wyjątkiem dwóch wstrzymujących się od głosu posłów SLD, głosowała za odrzuceniem tego projektu już w pierwszym czytaniu. Tym sposobem, razem z posłami AWS uniemożliwiliście nawet dyskusję na ten temat, nie mówiąc już o zablokowaniu samej ustawy. To jeden z wielu przykładów na wasze współuczestnictwo w zwiększaniu bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#TomaszTomczykiewicz">Panie i Panowie Posłowie SLD! Czy nie działaliście wówczas w myśl zasady, że im gorzej dla państwa, tym lepiej dla SLD?</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie.)</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#TomaszTomczykiewicz">Tym lepiej dla wyniku wyborczego SLD? Bo przecież ten stracony rok to kolejne 380 tys. bezrobotnych. Cóż, gdybym był złośliwy, przytoczyłbym popularne powiedzenie, iż punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ponieważ jednak złośliwy nie jestem, przytoczę inny: lepiej późno niż wcale. Mam nadzieję, iż jest to trwała zmiana w waszej świadomości. Oczywiście nie bylibyście partią lewicy, gdybyście do projektu ustawy nie wprowadzili kolejnego utrudnienia dla przedsiębiorców, czyli ograniczenia samozatrudnienia, rozwiązania przecież coraz bardziej powszechnego we współczesnym świecie.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#TomaszTomczykiewicz">Sześć miesięcy temu premier i pozostali członkowie rządu z tej trybuny wieścili katastrofę naszego kraju. Czy w takiej sytuacji stać nas na tak długie dyskusje pozaparlamentarne, przygotowujące projekty ustaw? Miały one przecież leżeć gotowe w biurku pana przewodniczącego SLD. A może zgubiło się biurko i szafy w trakcie przeprowadzki z ulicy Rozbrat na aleje Ujazdowskie?</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#TomaszTomczykiewicz">Chciałbym również skierować kilka słów do tych pań posłanek i panów posłów, którzy, broniąc obecnych uregulowań dotyczących stosunku pracodawca-pracobiorca, uparcie sprzeciwiają się wszelkim próbom zwiększenia swobody w tym zakresie. Drogie panie i panowie posłowie, o ile jeszcze musi zwiększyć się liczba bezrobotnych, o ile jeszcze musi powiększyć się zakres biedy, abyście wreszcie zmienili zdanie? Dlaczego nie chcecie pozwolić, by pracodawca i pracownik mieli więcej możliwości porozumiewania się co do warunków pracy i płacy? Dlaczego zapominacie o tych, którzy pracy nie mają, m.in. z powodu wymuszanych przez was socjalistycznych i biurokratycznych przepisów? Dlaczego nie mówicie obecnie zatrudnionym, iż w związku z wysokim poziomem bezrobocia muszą ze swych podatków utrzymywać osoby pozostające bez pracy? Czy naprawdę myślicie, że utrudniając ludziom z inicjatywą rozwój firm, bogacenie się w granicach prawa, działacie na rzecz pracowników? To są, oczywiście, pytania retoryczne, doskonale wiecie bowiem, że to nie Kodeks pracy, choćby najbardziej rygorystyczny, ale rozwój firm jest rzeczywistym sprzymierzeńcem pracowników.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#TomaszTomczykiewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Platforma Obywatelska złożyła również swój własny, odważniejszy od rządowego, projekt zwiększenia swobody umów pomiędzy pracodawcą a pracownikiem. W tym miejscu należy jednak podkreślić, iż uwolnienie relacji pomiędzy pracodawcą a pracownikiem to tylko jeden z niezbędnych elementów programu naprawy naszej gospodarki. Sama nowelizacja Kodeksu pracy nie umożliwi rozwoju polskiej gospodarki. Jeżeli na niej poprzestaniemy, to za rok triumfować będą ci, którzy dziś twierdzą, że liberalizacja prawa pracy niczego nie załatwi. Dopóki będziemy mieli tak uciążliwy i skomplikowany system podatkowy, nie osiągniemy sukcesu.</u>
<u xml:id="u-40.7" who="#TomaszTomczykiewicz">Dlatego pozwolę sobie jeszcze raz przypomnieć panu posłowi Dyduchowi prezentowaną przez Platformę Obywatelską w czasie kampanii wyborczej koncepcję wprowadzenia proporcjonalnego do zarobków podatku dochodowego, zwanego potocznie liniowym. Podatku znacznie mniej uciążliwego niż dzisiaj obowiązujący podatek progresywny. Z uporem będziemy przypominać, iż nie ma lepszych sposobów na rozwój gospodarczy i zmniejszenie bezrobocia niż mniejszy fiskalizm i proste, bardzo czytelne, ale bezwzględnie obowiązujące prawo. Tego niezmiennie będziemy domagać się w Sejmie. A co zrobił rząd przez te 5 miesięcy? Podwyższył podatek dochodowy od osób fizycznych, wprowadził akcyzę na energię elektryczną, podwyższył podatek VAT i wprowadził podatek od oszczędności. Czy to ma być recepta na rozwój kraju?</u>
<u xml:id="u-40.8" who="#TomaszTomczykiewicz">Pani posłance Sobeckiej chciałbym powiedzieć, że w XXI wieku pracodawca, który nie dba o pracownika, szybko zniknie z rynku. Pracownik niezadowolony, to pracownik mało wydajny, po prostu zły. Czy firma ze złymi pracownikami przetrwa na rynku?</u>
<u xml:id="u-40.9" who="#TomaszTomczykiewicz">Panie pośle Lisak, powiedział pan, że związki są gotowe do negocjacji. Czy kilka miesięcy dotychczas straconych na bezowocne negocjacje to mało? Jak długo będziemy jeszcze negocjować? Czy mamy czas? Czy Polska jest w tak dobrej sytuacji, że możemy sobie w nieskończoność negocjować? Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-40.10" who="#komentarz">(Oklaski, poruszenie na sali)</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Klimka z Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JanKlimek">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Z dużą satysfakcją zabieram głos w dzisiejszej debacie o zmianach w Kodeksie pracy, zawartych szczególnie w rządowym przedłożeniu. Po raz pierwszy bowiem Wysoka Izba dyskutować będzie rzeczywiście o Kodeksie pracy, o prawie pracy, a nie o zmianach przepisów korzystnych wyłącznie dla jednej tylko strony swoistego paktu, jaki zawierają ze sobą pracodawca i pracobiorca. Tą stroną uprzywilejowaną nie byli w sensie zapisów prawnych pracodawcy, natomiast w sensie konsekwencji dla rynku pracy poszkodowani byli sami pracobiorcy. Okazało się, że nieprzychylne w istocie dla pracodawców zapisy w Kodeksie pracy spowodowały - jako jeden z ważniejszych czynników, choć oczywiście nie jedyny - lawinowy wzrost bezrobocia wynikający z osłabienia kondycji polskich firm, a w wielu przypadkach ich upadku. Jakby zapomniano też, że bankrutujący przedsiębiorca, szczególnie ten najmniejszy, też stawał się często bezrobotnym.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#JanKlimek">Prawo pracy powinno być jednym z regulatorów gospodarki, i to jest jego nadrzędna funkcja. Było dotąd traktowane jako pancerz dla pracobiorców, pancerz rdzewiejący i zupełnie nieprzydatny, gdy pracownik stawał się bezrobotnym. Trzeba dokładnie przeczytać konkretne zapisy w propozycji zmian, aby zrozumieć daleko idącą ich logikę, przyjazną pracobiorcy, któremu łatwiej będzie zmienić pracę, znaleźć nowe zajęcie, bo pracodawca nie będzie już musiał bać się zmieniać kadrę w swej firmie i poszukiwać pracowników, którzy teraz mu są potrzebni. Pracodawcy muszą się kierować potrzebami zmiennego rynku, a rynek odbiera sens wielu nieżyciowym przepisom.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#JanKlimek">Dotychczasowe regulacje w zakresie prawa pracy wprowadzane były pod hasłem ochrony miejsc pracy, ochrony praw pracowników. Tym razem postulowane zmiany mają w swej głębokiej intencji, po pierwsze, większą ochronę firm, czyli tych elementów gospodarki rynkowej, które są rzeczywistymi generatorami miejsc pracy, po drugie, zrównanie praw i pozycji obydwu stron układu pracodawca-pracobiorca. Umowa o pracę jest aktem wolnej woli dwóch stron i obydwie strony powinny być traktowane w wymiarze prawa jako strony równoprawne. W przeciwnym razie taka umowa staje się albo dla pracodawcy, albo dla pracobiorcy paktem ułomnym w swej konstrukcji, nieoptymalnym z punktu widzenia korzyści, jakie powinna przynieść obu stronom. Miejmy nadzieję, że proponowane przedłożenie rządowe stan ów zmieni zgodnie z wyzwaniami, jakie przed nami stoją, zgodnie z priorytetami rozwoju społeczno-gospodarczego, jakimi są zwiększenie dynamiki gospodarczej i skuteczne zwalczanie bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#JanKlimek">Wysoka Izbo! Środowisko, które mam zaszczyt reprezentować w Sejmie, środowisko małej i średniej przedsiębiorczości, w tym polskiego rzemiosła, w wyniku restrykcyjnych zapisów w dotychczasowym Kodeksie pracy, w wyniku nieprzychylnego przedsiębiorczości otoczenia prawnego poniosły wiele strat. Truizmem byłoby mówić o tysiącach firm, które upadły - o tym dzisiaj na tej sali wiemy wszyscy. Chciałbym zwrócić uwagę na inny element. Otóż od lat spada liczba uczniów pobierających praktyczną naukę zawodu w zakładach rzemieślniczych. Parę lat temu było ich jeszcze 220 tys., w tym roku jest ich 157 tys. To oznacza, że gdzieś stracono szansę zdobycia praktycznych umiejętności zawodowych przez blisko 50 tys. młodych ludzi, bo doświadczeni mistrzowie nie chcą szkolić następców, nie chcą ich potem zatrudniać, bo to stanowi nadmierne obciążenie dla ich małych, rodzinnych firm.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#JanKlimek">Tymczasem według tradycyjnych reguł kształcenia i przede wszystkim wychowywania rzemieślnika uczeń stawał się z czasem czeladnikiem, czeladnik, wyzwoliwszy się, stawał się mistrzem i dalej sam uczył fachu i wprowadzał w zawodowe życie nową generację. W tym środowisku przejście od czeladnika do mistrza oznaczało przejście od najemnej pracy, od pozycji pracobiorcy do pozycji pracodawcy. Kto nigdy nie przeżył takiej symbolicznej zgoła przemiany, ten nigdy nie zrozumie, jak ważne jest, aby prawo pracy było prawem, a nie doraźną regulacją legislacyjną, raz „robioną” pod związkowe lobby, innym razem „krojoną” pod oczekiwania lobby przedsiębiorców. Każdy, kto choć raz w życiu zawodowym był przez kogoś innego zatrudniany, a potem sam dawał pracę innym, przyjmie Kodeks pracy w proponowanym obecnie kształcie jako akt mądrej, przemyślanej, widzącej daleko perspektywę czasową i wielkie korzyści społeczno-gospodarcze, legislacyjną robotę. Parlament był dotąd czeladnikiem, momentami nieporadnym, majstrującym przy materii prawa pracy. Pora, by parlament wyzwolił się na mistrza legislacji.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#JanKlimek">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Stronnictwa Demokratycznego oraz Związku Rzemiosła Polskiego składam deklarację poparcia dla rządowego przedłożenia zawartego w druku sejmowym. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Dariusza Bachalskiego z Klubu Poselskiego Platforma Obywatelska.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#TomaszNałęcz">Czy jest pan poseł?</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie ma.)</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#TomaszNałęcz">W takim razie proszę o zabranie głosu pana posła Jacka Kasprzyka z Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JacekKasprzyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dyskusji przysłuchują się górnicy, miło panów powitać.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#JacekKasprzyk"> Fajnie, że jesteście, bo również i was to dotyczy, chociaż tylko w pewnym rodzaju, po części.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#JacekKasprzyk">Od kilku lat trwa debata nad Kodeksem pracy, nad warunkami pracy w Polsce, którą jednak trudno nazwać debatą. Z reguły ogranicza się ona do wystąpienia przedstawiciela Państwowej Inspekcji Pracy i oceny przez kluby parlamentarne tej pracy. Od kilku lat z tego miejsca domagałem się, aby w Polsce chociaż raz przeprowadzić poważną debatę na temat pracy, podziału tej pracy, na temat wyzwań stojących przed pracą w relacjach pracodawca-pracobiorca. Nikt do tej pory nie chciał tego dokonać. A przecież art. 24 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej mówi bardzo wyraźnie: „Praca znajduje się pod ochroną Rzeczypospolitej Polskiej. Państwo sprawuje nadzór nad warunkami wykonywania pracy”. Zadaję więc Wysokiej Izbie pytanie: Co się stało, że przez tyle lat Wysoka Izba nie chciała podjąć tego tematu? To jest pierwsza uwaga, która ułatwiłaby całą dyskusję.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#JacekKasprzyk">Pan poseł Niewiarowski był uprzejmy powołać się na moją wypowiedź, którą zacytowała również „Gazeta Wyborcza”. Akurat dwóch posłów było cytowanych. Ja powiem panu więcej - dla mnie Kodeks pracy jest pewnego rodzaju konstytucją społeczną. Jakiekolwiek manipulowanie przy Kodeksie pracy musi się skończyć tym, że naruszy się pewną równowagę w życiu społecznym. Bo praca ma, niestety, inny wymiar. I skoro panowie, łącznie z panem Tomczykiewiczem z Platformy Obywatelskiej, domagają się pewnej oceny, to ja pamiętam rok 1989, kiedy tutaj siedzieli ci, którzy są niechciani po lewej stronie, a od tej mniej więcej strony była cała rzesza przedstawicieli polskich robotników, którzy w ich imieniu zmieniali polską rzeczywistość. Dzisiaj mają pretensje do tych polskich robotników, że coś im się nie należy. Wobec tego uważam, że pod pomnikami pod kopalnią „Wujek” to nie ci przedstawiciele powinni składać kwiaty, ale ci, którzy na tych zmianach w dużej części skorzystali. Jeżeli zaczniemy przyjmować taką logikę, łatwiej nam będzie rozmawiać o relacji praca-kapitał.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#JacekKasprzyk">Zmiany w Kodeksie pracy są dużym problemem dlatego, że mamy trzy rodzaje pracodawców: duży pracodawca, który jest również partnerem związków zawodowych, pracodawca publiczny i pracodawca prywatny, który częstokroć wcześniej był również pracobiorcą. Tutaj relacje są często bardzo powykrzywiane.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#JacekKasprzyk">Jeżeli tak naprawdę chcielibyśmy się zastanowić, co to jest Kodeks pracy dzisiaj, to dzisiaj Kodeks pracy jest zbiorem aktów prawnych, które nikomu nie służą. Nikomu, a szczególnie pracownikowi zatrudnionemu w małym zakładzie pracy. Jest to problem i bez oceny trudno tu w ogóle cokolwiek zmieniać. Natomiast Kodeks pracy niewątpliwie jest utrudnieniem dla pracodawców, szczególnie wtedy, kiedy przyjdzie Państwowa Inspekcja Pracy i zaczyna domagać się jego realizacji. Ale z drugiej strony, jeżeli popatrzymy na wyniki, o których mówi Państwowa Inspekcja Pracy, to okaże się, że Kodeks pracy jest nagminnie łamany. Tutaj rodzi się pierwsze podstawowe pytanie: Jak to się dzieje, że prawa pracownicze, prawa w relacji pracodawca-pracobiorca nie znajdują odzwierciedlenia w działalności całego wymiaru sprawiedliwości? Jeżeli, jak powiedziałem wcześniej, chcemy zmieniać Kodeks pracy, to najpierw zastanówmy się nad jego realizacją, nad tym, co przeszkadza w jego realizowaniu i co jest dzisiaj nieżyciowe.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#JacekKasprzyk">Potwornej krytyce był poddawany minister Jerzy Hausner. Ja uważam, że mieliśmy do tej pory dwóch ciekawych ministrów pracy. Jeden na polską rzeczywistość proponował zupy, a drugi, czyli minister Hausner, proponuje, aby nie pchać się w zasiłki i nie mówić o tym, żeby ludzie żyli tylko z zasiłków, ale aby poszukiwać relacji wykonywania pracy. Wiem, że to jest trudne myślenie, że pobudza nas wszystkich do szukania innych rozwiązań, ale po prostu nie unikniemy podziału pracy. I Kodeks pracy, który, jak część z państwa zarzucała, odrzuciliśmy w poprzedniej kadencji, był tylko bardzo prostym rozwiązaniem, polegającym na szukaniu oszczędności po stronie pracowników.</u>
<u xml:id="u-44.8" who="#JacekKasprzyk">Niech państwo zechcą sobie przypomnieć, że nie tak dawno dyskutowaliśmy o szerszym programie gospodarczym tego rządu. Jednym z jego elementów jest właśnie Kodeks pracy. Myślę, że właśnie w tych kategoriach należy rozmawiać. Nie zgadzam się z wieloma rozwiązaniami proponowanymi przez Platformę Obywatelską, nie dlatego, że proponuje je Platforma Obywatelska, tylko dlatego, że przekraczają one granicę bezpieczeństwa i warunków współistnienia pracy i kapitału. Myślę, że panowie zgodzą się co do jednego - że tak naprawdę Kodeks pracy nie przeszkadza dzisiaj pracodawcy w jego funkcjonowaniu. Większym problemem jest dla niego osiąganie zysku, możliwość zachowania się na rynku, aniżeli relacje pomiędzy pracownikami.</u>
<u xml:id="u-44.9" who="#JacekKasprzyk">Chciałbym przejść do kilku zapisów proponowanych w Kodeksie pracy. Myślę, panie ministrze, że będziemy musieli wrócić do tych 35 dni, w których pracodawca płaci za chorobowe. To jest pewien problem również i przy samozatrudnieniu. Proszę sobie wyobrazić w praktyce jednoosobowe zatrudnienie, jednoosobową firmę, pracownika, który dzisiaj wykonuje te czynności i idzie na chorobowe. Pracodawca za ten okres niedyspozycyjności nie zapłaci mu jako firmie, a on będzie to musiał w jakiś sposób pokryć. Jest to pewnego rodzaju problem chociażby w tej relacji samozatrudnienia i myślę, że w dalszych pracach nad tą ustawą będziemy musieli bardzo poważnie nad tym podyskutować. Myślę również, że z samozatrudnienia wynika jeszcze kilka innych problemów polegających na tym, że część ludzi nie jest przygotowana do prowadzenia samodzielnej działalności i obsługi tej działalności. Jeżeli dzisiaj mamy przypadki - bardzo dobrze, że kodeks już ich dalej nie rozszerza - że nieprzygotowany pracownik musi prowadzić całą swoją rachunkowość, to proszę sobie wyobrazić, że trafia on do urzędu skarbowego. Jeżeli są tam pomyłki, niedociągnięcia, jest karany sankcją obligatoryjną. Ta sankcja wynosi dzisiaj około 400 zł, więc z czego ten pracownik, ta jednoosobowa firma ma to zrealizować? To jest dosyć istotny problem.</u>
<u xml:id="u-44.10" who="#JacekKasprzyk">Proszę Państwa! Oprócz zmian w Kodeksie pracy, które nie zostały odpowiednio dokonane, trzeba jeszcze poruszyć kilka spraw związanych z innymi artykułami, które nie były nowelizowane, jak również z innymi ustawami. Chodzi m.in. o uregulowanie zasad określenia nominalnego czasu pracy w okresie rozliczeniowym, ustalenia sposobu obliczania przekroczenia przeciętnej tygodniowej normy czasu pracy, określenia wysokości dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych przekraczających przeciętną tygodniową normę czasu pracy, ustalenia maksymalnego dobowego czasu pracy pracowników zatrudnionych przy pracach związanych z dozorem urządzeń lub przy pracach związanych z częściowym pozostawaniem w pogotowiu przy pracy. Ponadto po wejściu w życie przepisów o 5-dniowym tygodniu pracy konieczne jest ustawowe uregulowanie zasad rekompensowania pracy wykonywanej przez pracownika w dniu, który miał być dla niego dniem wolnym od pracy właśnie z tytułu 5-dniowego tygodnia pracy.</u>
<u xml:id="u-44.11" who="#JacekKasprzyk">Również bardzo istotne wydaje się zdefiniowanie w przepisach Kodeksu pracy pojęcia wypadku przy pracy, obejmującego nie tylko warunki urazowe, lecz także te bezurazowe, powodujące szkodę, lub utratę majątku, również pracodawcy, w wyposażeniu zakładu pracy, materiałach lub środowisku. Definicja wypadku przy pracy przewidziana w projekcie dotyczącym ubezpieczenia z tytułu wypadków i chorób zawodowych obejmuje tylko wypadki urazowe i została ona sformułowana jedynie dla celów ubezpieczeniowych i statystycznych.</u>
<u xml:id="u-44.12" who="#JacekKasprzyk">Istotnych jest również kilka zmian w zakresie ochrony pracy młodocianych, m.in. dostosowanie przepisów prawa do urlopu wypoczynkowego młodocianych do uwarunkowań wynikających z organizacji roku szkolnego. Pracodawca w większości przypadków nie ma możliwości udzielenia urlopu bez naruszenia obowiązującego Kodeksu pracy, ponieważ prawo nadaje młodocianemu uprawnienie do 12 dni roboczych urlopu z upływem 6 miesięcy od rozpoczęcia pierwszej pracy, natomiast § 3 zobowiązuje do udzielenia urlopu w okresie ferii szkolnych, a ferie szkolne na przykład rozpoczynają się po 5 miesiącach pracy.</u>
<u xml:id="u-44.13" who="#JacekKasprzyk">Istotnych jest także kilka zmian dotyczących powoływania tzw. agencji pracy tymczasowej. Kodeks pracy wprowadza pojęcie agencji pracy tymczasowej - jest to art. 298 - i jest konieczne uszczegółowienie regulacji dotyczących tego podmiotu, a w szczególności precyzyjne określenie reguł ponoszenia odpowiedzialności za nieprzestrzeganie przepisów prawa pracy np. w zakresie zmian, rodzaju pracy wykonywanej przez pracownika zatrudnionego przez tę agencję, czasu jego pracy, wynagrodzenia za pracę itp. Te uwagi już były zgłaszane przy ostatniej nowelizacji Kodeksu pracy.</u>
<u xml:id="u-44.14" who="#JacekKasprzyk">Z tego wynikałoby również kilka zmian w zakresie nowelizacji ustawy o zakładach opieki zdrowotnej w części dotyczącej czasu pracy i wynagrodzenia pracowników. Brak nowelizacji tej ustawy po wprowadzeniu 5-dniowego tygodnia pracy spowodował, że powstała luka prawna w zakresie określenia czasu pracy obowiązującego poszczególne grupy tych pracowników. Interpretacja przepisu dokonana przez resort nie w pełni odzwierciedla te zadania. Konieczne jest w szczególności precyzyjne ustawowe określenie dobowej przeciętnej tygodniowej normy czasu pracy, obowiązującej poszczególnych pracowników ochrony zdrowia, w 5-dniowym tygodniu pracy oraz określenie uprawnień płacowych pracowników wykonujących pracę w dniu wolnym z tego również tytułu, w tym także wysokości wynagrodzenia za dyżur medyczny.</u>
<u xml:id="u-44.15" who="#JacekKasprzyk">Wysoka Izbo! Myślę, że dyskutując dzisiaj, nie jesteśmy w stanie omówić wszystkich problemów, nie jesteśmy w stanie spokojnie przeanalizować tej burzy emocji, jaka jest pomiędzy pracownikami i pracodawcami. Służyć temu powinna bardzo wnikliwa praca w komisji nadzwyczajnej; i bardzo dobrze, że do tej komisji te projekty trafią. Warto skorzystać z doświadczeń Państwowej Inspekcji Pracy, która analizuje rynek pracy, a także zwrócić uwagę na głosy pochodzące z tego środowiska. Mam nadzieję, że po tym falstarcie związków zawodowych, jeśli chodzi o podejście do Kodeksu pracy, w dialogu społecznym ten problem nie zniknie. Nie unikniemy w Polsce podziału pracy i związanych z tym bardzo trudnych decyzji ani nie unikniemy kwestii rotacyjnego zatrudnienia. Musimy jednak odpowiedzieć na dosyć istotne pytanie: Z czego będziemy płacili świadczenia tym, którzy w danym okresie pozostaną bez pracy? Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
<u xml:id="u-44.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Olszewskiego, posła niezrzeszonego.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JanOlszewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie miałem zamiaru zabierać głosu w tej dyskusji. Nie jestem specjalistą od prawa pracy. Wypowiadał się z tej trybuny dzisiaj pan prof. Lech Kaczyński. W pełni zgadzam się z jego wywodami. Jeśli jednak postanowiłem zabrać głos, to dlatego że mam poczucie, iż skądinąd bardzo wysoko zakreślony w tej kadencji Sejmu pułap dopuszczalnej demagogii został dzisiaj daleko przekroczony. Kiedy słuchamy tutaj przedstawicieli Platformy Obywatelskiej, kiedy słuchamy wystąpień większości posłów z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, to możemy odnieść wrażenie, że jeżeli nie wyłączną przyczyną, to przynajmniej jedną z głównych przyczyn obecnej sytuacji społecznej i ekonomicznej kraju są przepisy Kodeksu pracy. Uważam, że w tej sytuacji milczeć nie można. Trzeba przy tej okazji przypomnieć co najmniej o dwóch sprawach. Po pierwsze: należy przypomnieć, jaki charakter mają przepisy prawa pracy, że to są przepisy, które mają zawsze charakter ochronny i gwarancyjny dla jednej strony w stosunkach pracy. Z istoty rzeczy wynika, że pracodawca jest zawsze stroną silniejszą. Gdyby postanowienia wprost wynikające z umowy między pracodawcą a pracobiorcą nie wymagały interwencji państwa, to znaczy, gdyby mogła obowiązywać w tym zakresie w pełni zasada swobody umów, to całe ustawodawstwo pracy nie miałoby sensu. I o tym trzeba pamiętać. Jeżeli zatem zajmujemy się zmianami w Kodeksie pracy, to - powiedzmy to sobie otwarcie - w tej chwili jest to problem, czy i w jakim zakresie można zachować gwarancje praw pracowniczych w obecnej sytuacji społeczno-gospodarczej kraju.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#JanOlszewski">Trzeba też przypomnieć o innej, ogólniejszej kwestii, że to nie ustawodawstwo pracy (rzeczywiście częściowo przestarzałe) spowodowało tę sytuację, w jakiej znajduje się polska gospodarka, że generalną, podstawową przyczyną jej obecnej zapaści jest prowadzona konsekwentnie od 1990 r. polityka nadwartościowej złotówki proklamowana przez Leszka Balcerowicza. Nadwartościowej złotówki, za której nadwartość płaci cała polska gospodarka, która uruchomiła mechanizm pompowania z tej gospodarki pieniędzy za granicę. Wystarczy przejść po sklepach, po domach towarowych, aby się zorientować, ile znika ostatnio z półek w tych sklepach i domach towarowych produktów produkowanych w Polsce, a w to miejsce wchodzą towary z importu, często dużo gorszej jakości, ale tańsze. To jest wynik zaplanowanego mechanizmu promowania importu kosztem produkcji krajowej. I dopóki się tego mechanizmu nie zmieni, dopóty nic się nie zmieni w polskiej gospodarce i nie pomogą tu żadne zmiany Kodeksu pracy.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#JanOlszewski">A skoro jesteśmy przy tych zmianach... Nie chcę się tutaj wdawać w ogóle w ocenę projektu zgłoszonego przez Platformę Obywatelską. Ta partia jest formacją z entuzjazmem odnoszącą się do integracji naszego kraju z Unią Europejską. Nikogo za to nie potępiam; mówię to, żeby była jasność. Ale jeżeli już tak jest, to, drodzy państwo, może zastanowilibyście się nad tym, w jakim wasze projekty są stosunku do dyrektyw i zasad obowiązujących w tym zakresie w Unii Europejskiej. One po prostu są odstępstwem od podstawowych założeń przyjętych w tej Unii. One nas od tej Europy, do której dążycie, oddalają, a nie przybliżają. Na tym skończyłbym tę polemikę.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#JanOlszewski">Jeśli zaś chodzi o projekt rządowy, to miałbym jedno pytanie do pana ministra Hausnera. Jest w tej Izbie pełen konsens, jest konsens tej Izby i całego polskiego parlamentu z rządem i jest pełny konsens w opinii publicznej, że podstawowym, generalnym problemem społecznym Polski jest dzisiaj bezrobocie. Jest konsens co do tego, że w tej sprawie trzeba robić wszystko, aby zakres tego zjawiska ograniczyć, żeby nie sprzyjać jego narastaniu. Otóż chciałbym zapytać, jak w świetle tych założeń przedstawia się logika propozycji rządowych dotyczących uregulowania pracy w godzinach nadliczbowych. Przecież jeżeli propozycje, które zostały tu przedstawione, zostaną przyjęte, to jest to oczywista zachęta dla pracodawców, aby rezygnowali - wtedy kiedy mają możliwość poszerzenia produkcji - z przyjmowania nowych pracowników, ponieważ bardziej będzie się im opłacało wykonać tę pracę poprzez dodatkowe obciążenie pracowników już zatrudnionych. Jest to oczywista przesłanka sprzyjająca temu, aby zjawisko bezrobocia raczej pogłębić niż ograniczyć. To wydaje się oczywiste. Dlatego chciałbym tu poznać rozumowanie pana ministra i autorów tych przepisów. Chciałbym poznać logikę tego rozumowania.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#JanOlszewski">I jeszcze jedna sprawa. W ciągu minionych 12 lat środowiska pracobiorców, a zwłaszcza polscy robotnicy zetknęli się ze zjawiskiem - w poprzednich latach nieznanym: ze zjawiskiem zwykłego, co tu dużo mówić, oszustwa polegającego na tym, że już wyświadczona praca, za którą się należy wynagrodzenie, nie jest opłacana, że to wynagrodzenie jest opóźniane często o wiele miesięcy, że zmusza się pracowników niejako do kredytowania pracodawcy i nie ma na to żadnego skutecznego środka ochrony prawnej. Otóż chciałbym państwu przypomnieć - a może uświadomić, bo to są dawne czasy - że w Polsce międzywojennej, w tej Polsce, którą państwo, którą wasza formacja odwołująca się do tradycji rzekomej lewicy krytykowała, atakowała jako kraj kapitalistycznego wyzysku, obowiązywały przepisy, które w wypadku próby zatrzymania, opóźnienia wynagrodzenia należnego, już wypracowanego wynagrodzenia, wprowadzały karne odsetki, takie odsetki, które groziły pracodawcy, jeżeliby uciekał się do tego rodzaju środków, niemal natychmiastowym bankructwem. Takiego środka prawnego w obecnym prawie pracy nie ma, a jest bardzo potrzebny, ponieważ ogromna część pracobiorców w Polsce, ogromna część polskich pracowników w ciągu tych 12 lat tej plagi na sobie doświadczyła.</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#JanOlszewski">Myślę, panie posłanki i panowie posłowie, że zmiany w Kodeksie pracy są niewątpliwie potrzebne. Ten kodeks wymaga zmian nie dlatego, że nadmierne gwarancje dla pracowników powodują zaburzenia w gospodarce, że uniemożliwiają normalną działalność przedsiębiorcom. Te zmiany są potrzebne dlatego, że rzeczywiście w całym szeregu przepisów, pozostałych jeszcze z minionej formacji, ten kodeks jest niedostosowany. I tutaj trzeba by było myśleć zarówno o interesie pracodawców, jak i interesach świata pracy. Ale myślę, że te rozstrzygnięcia powinny nastąpić w trakcie bezpośrednich uzgodnień między zainteresowanymi, z udziałem rządu, że nie powinniśmy zastępować w tym stron, że nie wolno poprzez arbitralne decyzje Sejmu, większości sejmowej, prowokować społecznych niepokojów. I dlatego uważam, że wniosek o odrzucenie obydwu projektów w pierwszym czytaniu jest zasadny. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Józefa Nowickiego z Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JózefNowicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Pracując nad zmianami w Kodeksie pracy, powinniśmy, jak sądzę, pamiętać o tym, że pracownik, nie tylko w swoich indywidualnych kontaktach z pracodawcą, jest stroną słabszą w ramach stosunku pracy i wymaga w związku z tym ochrony. To po pierwsze. Po drugie, zmiany, których chcemy dokonać w Kodeksie pracy, nie powinny otwierać nowych pól ewentualnych konfliktów między pracownikami a pracodawcami. I trzecia uwaga. Szukanie oszczędności, jeśli chodzi o zatrudnianie pracowników, nie powinno dotyczyć tak ważnych sfer, jak sfera bezpieczeństwa i higieny pracy, sfera szeroko rozumianych warunków pracy, bo życie wielokrotnie już dowiodło, że oszczędzanie na bezpieczeństwie i higienie pracy może przynieść więcej szkód niż pożytków, i to nie tylko jeśli chodzi o pracowników, ale także pracodawców. I wreszcie myślę, że w świetle wielu wypowiedzianych opinii w tej dyskusji zasadne jest pytanie: Czy powinien rozpoczynać działalność gospodarczą, czy powinien zatrudniać ludzi pracodawca, którego nie stać jest na to, by zapewnić pracownikom elementarne warunki bezpieczeństwa i higieny pracy? I to pytanie jest otwarte.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#JózefNowicki">Chciałbym, panie ministrze, odnieść się do dwóch propozycji zmian w kodeksie. Pierwsza dotyczy art. 209. Zgodnie z tą propozycją pracodawca ma być zwolniony z obowiązku informowania o środkach i procedurach, które ma przyjąć dla spełnienia wymagań wynikających z przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy. Ta regulacja, która dzisiaj obowiązuje w kodeksie, ma jeden bardzo ważny walor, a mianowicie wymusza konieczność określenia stref największego zagrożenia oraz sprecyzowania przez pracodawcę środków, które będą służyły poprawie bezpieczeństwa i higieny pracy w środowisku pracy. W uzasadnieniu do tej zmiany została przywołana dyrektywa Unii Europejskiej, a rząd twierdzi, że ta zmiana jest zgodna z wymogami dyrektywy. Być może tak jest, ale chciałbym, panie ministrze, zapytać: Czy ta zmiana w art. 209 spełnia nakładany na pracodawcę dyrektywą obowiązek ciągłego planowania i uaktualniania polityki zapobiegawczej, która obejmuje m.in. technikę, organizację pracy i warunki pracy? Chciałbym jednocześnie powiedzieć, że ten wymóg funkcjonuje 6 lat i, jak pokazuje praktyka potwierdzona badaniami kontrolnymi przez inspekcję pracy, nie jest to żadna uciążliwość dla pracodawców. Myślę więc, że rezygnacja z tego wymogu jest tutaj niepotrzebna.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#JózefNowicki">I druga sprawa, drugi problem. Chodzi o propozycję wprowadzenia 12-miesięcznego okresu rozliczeniowego w przypadkach m.in. uzasadnionych rodzajem pracy. Czy nie sądzi pan minister, że ta propozycja jest zbyt daleko idąca? Pozostawia ona bardzo szerokie możliwości, daje dużą swobodę pracodawcom, jeśli chodzi o uznanie, jaki rodzaj pracy wymaga ewentualnego 12-miesięcznego okresu rozliczeniowego. Mam wątpliwości, czy to rozwiązanie nie będzie powodować nadmiernej i nieuzasadnionej kumulacji okresów pracy. W praktyce mogłoby to spowodować, że pracodawcy będą rozliczali czas pracy dopiero po upływie roku. I proszę wyobrazić sobie, jakie będą kłopoty, jakie trudności, gdyby pracownik zechciał dochodzić swoich roszczeń na drodze sądowej. Czy nie uważa pan minister, że ten zapis będzie uniemożliwiał skuteczną kontrolę przestrzegania przepisów o czasie pracy, zwłaszcza jeśli chodzi o prawidłowe rozliczanie pracy świadczonej w godzinach nadliczbowych?</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#JózefNowicki">Chciałbym na zakończenie skierować do pana ministra pytanie: Jeśli wziąć pod uwagę główną przesłankę nowelizacji Kodeksu pracy, w jaki sposób zapis o zatrudnianiu i innym sposobie wynagradzania za pracę w godzinach nadliczbowych będzie, w tej postaci, służył zwiększeniu zatrudnienia?</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#JózefNowicki">Panie marszałku, uważam, że oba przedstawione projekty, mimo wielu zgłaszanych również tutaj zastrzeżeń, zasługują na to, by skierować je do Komisji Nadzwyczajnej. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu ministra pracy i polityki społecznej pana Jerzego Hausnera.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JerzyHausner">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym przede wszystkim odnieść się do polemicznych wątków tej ważnej debaty, a więc wypowiedzieć się w imieniu rządu w sprawach, które były podniesione jako argumenty za sugestią odrzucenia projektów bądź ich znacznej modyfikacji.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#JerzyHausner">W pierwszej kolejności chciałbym odnieść się do wystąpienia pana posła Włodzimierza Czechowskiego w imieniu klubu Samoobrony. Trzy czwarte wystąpienia pana posła już wielokrotnie, uczestnicząc w debatach sejmowych, słyszałem i od pana posła, i od pana kolegów. To jest to samo wystąpienie, które państwo powtarzacie przy każdej niemal okazji i które polega na potępieniu wszystkich elit i za wszystko, pod ogólnym hasłem: oni rozkradali Polskę, a nas przy tym nigdy nie było. To nie jest w istocie rzeczy merytoryczna debata na temat zmian w prawie pracy tylko polityczna agitacja, do której ta trybuna systematycznie państwu służy. Przy okazji tej agitacji jednak pojawiają się półprawdy i przeinaczenia. Dyskutowanie z tymi półprawdami i przeinaczeniami w istocie rzeczy napędza ten mechanizm politycznej agitacji, więc ja nie chcę z każdym z tych przeinaczeń i z każdą z tych półprawd polemizować. Dam tylko jeden przykład. Pan poseł Czechowski dramatycznie mówi, że rząd proponuje drastyczne ograniczenie możliwości zatrudniania emerytów i rencistów. Chcę więc przypomnieć, że rząd skierował do konsultacji społecznej ze związkami zawodowymi i pracodawcami propozycję nałożenia wyższej składki na Fundusz Pracy w przypadku zatrudnienia emerytów i rencistów, ale nie dotyczy to w ogóle wynagrodzenia do poziomu minimalnego wynagrodzenia, czyli do kwoty w chwili obecnej w Polsce rzędu 759 zł. Każdy emeryt, każdy rencista będzie mógł dorobić do 759 zł bez żadnej dodatkowej składki na Fundusz Pracy, którą zresztą płaci pracodawca a nie pracownik. Jeżeli dodać te 759 zł do minimalnej renty w Polsce, która aktualnie jest bardzo niska, to prawda, wynosi 408 zł, i do minimalnej emerytury, która jest bardzo niska, to prawda, i wynosi 530 zł, to łącznie uzyskujemy w przypadku rencisty możliwość uzyskania łącznego dochodu rzędu 1170 zł, możliwość, bo nie ma oczywiście pewności, że każdy rencista znajdzie zatrudnienie, a w przypadku emeryta możliwość uzyskania dochodu łącznego do 1290 zł. Tak się ma propozycja rządowa do tego, co tutaj usłyszeliśmy o drastycznym ograniczeniu możliwości uzyskiwania dochodów oraz zatrudniania emerytów i rencistów.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#JerzyHausner">Z politycznej deklaracji, którą pan poseł Czechowski systematycznie wypowiada, ma wynikać, że jest tragicznie i będzie jeszcze gorzej, no, chyba że będzie rządzić Samoobrona. Czyli z jednej strony jest wezwanie do tego, by działać, bo jest źle - trzeba działać, jest bardzo źle. Przejmijmy się tym wystąpieniem i zastanówmy się, jak mamy działać, bowiem 1/4 wystąpienia pana posła rzeczywiście dotyczy problematyki prawa pracy. Co zostało w tym wystąpieniu zaproponowane? Generalne odrzucenie wszystkiego, co w projekcie rządowym i w projekcie poselskim zostało zaproponowane. Czyli wiemy już, że mamy działać i wiemy, że nie mamy tak działać, jak rząd i jeden z klubów poselskich proponuje. Przy okazji pan poseł Czechowski twierdzi: dotychczasowe nowelizacje, zmiany prawa pracy dowodzą, że one nic nie dadzą. Ja sobie nie przypominam po 1996 r. żadnej znaczącej nowelizacji, która dotyczyłaby kwestii, o których dzisiaj mówimy. Owszem, były nowelizacje dotyczące równości statusu kobiet i mężczyzn, a więc kwestii, które nie są dzisiaj przedmiotem regulacji. Żadnej regulacji, która szłaby w kierunku obniżania kosztów pracodawcy, szłaby w kierunku pobudzania przedsiębiorczości, szłaby w kierunku elastycznych rozwiązań nie było, więc o jakich to dowodach, że to rozwiązanie nie będzie działało, można mówić? No, ale jaka jest pozytywna propozycja pana posła i klubu? Rekodyfikacja, zasadnicza zmiana prawa pracy. Otóż chcę powiedzieć, że od wielu lat z inicjatywy mojego poprzednika, ministra pracy i polityki społecznej w rządzie AWS i UW, działa bardzo poważna Komisja Reformy Prawa Pracy, której przewodniczy pan prof. Tadeusz Zieliński, były zresztą minister pracy i polityki społecznej, były rzecznik praw obywatelskich. Ta Komisja Reformy Prawa Pracy opracowała właśnie dokument, który zakłada tę wielką rekodyfikację, to dostosowanie modelu polskiego prawa pracy do realiów gospodarki XXI w. 17 kwietnia odbędzie się debata w ministerstwie nad tymi założeniami rekodyfikacji. Pana posła Czechowskiego i w ogóle wszystkich zainteresowanych posłów serdecznie zapraszam. Będzie to bardzo poważna rozmowa. Ale rekodyfikacja potrwa parę lat...</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Tak długo?)</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#JerzyHausner">...parę lat, bo nie da się zrobić zmiany modelu prawa pracy pochopnie, pospiesznie. Jaki jest więc tok rozumowania? Mamy działać, macie działać, to co proponujecie jest złe, macie działać inaczej, ale to co jest zaproponowane przez klub oznacza, że będziemy działać za 4 lata. To bardzo przedziwna logika i merytorycznie tej logiki nie da się oczywiście w żaden sposób pogodzić z realiami, no, ale jest to raczej logika tzw. polityczna niż merytoryczna, a w tę wolałbym się już dalej nie wdawać.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#komentarz">(Głos z sali: I słusznie.)</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#JerzyHausner">W kolejności chciałbym odnieść się do bardzo interesującego, merytorycznego i kompetentnego, w wielu punktach bardzo rzeczowego wystąpienia pana posła Lecha Kaczyńskiego z klubu Prawo i Sprawiedliwość. To nic dziwnego, że mamy tutaj do czynienia z wystąpieniem niezwykle kompetentnym i merytorycznym, mówi w końcu wybitny prawnik, specjalista z zakresu prawa pracy. Jedynie co dziwi mnie w tym wystąpieniu, to takie kategoryczne stwierdzenie, że nie mają racji ci, którzy uważają, że Kodeks pracy nie jest dostosowany do realiów polskiej gospodarki i że generalnie nie jest to Kodeks pracy z obecnej epoki. Dziwi mnie tym bardziej, że wspominałem o tej Komisji Reformy Prawa Pracy, której przewodniczy pan prof. Tadeusz Zieliński. Otóż członkiem tej komisji jest właśnie pan prof. Lech Kaczyński, a komisja ta zechciała stwierdzić, co Wysokiej Izbie cytowałem, m.in.: „Kodeks nie jest wystarczająco dostosowany do założeń nowego ustroju, albowiem powstał w innej formacji politycznej i społeczno-gospodarczej, wymaga więc pełnego dostosowania do konstytucji i do zasad społecznej gospodarki rynkowej”. Cytowałem też inne stwierdzenia. Pytałem pana posła Lecha Kaczyńskiego, czy jako profesor chce być w tej komisji, powiedział: tak, chciałbym dalej uczestniczyć w pracach tej komisji. A jednocześnie nie przypominam sobie, by pan profesor złożył wotum separatum od tego stwierdzenia i tego dokumentu tej komisji. Pozostaje mi więc zapytać, czy pan prof. Kaczyński jako poseł nie podziela tego, co podziela jako profesor? Po co więc dystansować się tak naprawdę od intencji rządu, skoro w istocie rzeczy pan poseł Kaczyński mówi, że jedno rozwiązanie jest niemożliwe do zaakceptowania.</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#komentarz">(Poseł Tadeusz Cymański: Jest niewystarczające.)</u>
<u xml:id="u-50.8" who="#JerzyHausner">Jedno jest niewystarczające.</u>
<u xml:id="u-50.9" who="#komentarz">(Głos z sali: Wystarczające.)</u>
<u xml:id="u-50.10" who="#JerzyHausner">Nie, jedno rozwiązanie jest nie do przyjęcia, bo to usłyszałem w stosunku do projektu rządowego. Jeżeli więc chodzi o ten jeden punkt, o którym zresztą powiedziałem z tej trybuny, że są poważne argumenty za i są argumenty, które związki zawodowe zgłaszają, i że będziemy wracali do spokojnego wyważenia tych argumentów za i przeciw, to już nie bardzo widzę, jakie jest pole do zgłaszania odmiennych intencji, choć może... Wydaje mi się, że w jednym punkcie warto byłoby jeszcze tę rozmowę pomiędzy nieobecnym tutaj panem posłem a mną kontynuować, mianowicie chodzi o to, jak rozumiemy w istocie rzeczy skutki projektowanych zmian. Mam wrażenie, że część z państwa - będę o tym jeszcze mówił przy okazji odniesienia się do ważnego dla mnie wystąpienia pana posła Olszewskiego - rozumie bardzo statycznie problem ruchu na rynku pracy, rozumie to poprzez ochronę zatrudnienia a nie ochronę pracy. To są dwie różne rzeczy - ochrona zatrudnienia i konkretnego stosunku pracy a ochrona pracy w sensie ochrony miejsc pracy w gospodarce. To, na co zwracają uwagę współcześni ekonomiści, kierując się doświadczeniami konkretnych krajów, pokazuje, że trzeba na problem patrzeć dynamicznie, na łączne skutki nie w jednym przedsiębiorstwie, u jednego pracodawcy, ale na skutki w całej gospodarce. Trzeba patrzeć nie tylko na efekty bezpośrednie zmian, następcze, ale i na te pośrednie, które będą przychodziły w pewnych momentach, i że dzisiaj doświadczenie praktyczne uczy, że elastyczne rozwiązania w zakresie prawa pracy prowadzą - to prawda - do zwalniania, ale prowadzą także, i to w większym stopniu, do tworzenia miejsc pracy. Bilans z punktu widzenia sytuacji na rynku pracy w takich krajach, które zdecydowały się na elastyczniejsze rozwiązania, podkreślam, nie na zupełne odejście od rozwiązań kodeksowych, ale elastyczniejsze, jest korzystniejszy. Chcę więc powiedzieć, że my z pewną ostrożnością musimy korzystać z doświadczeń zachodnich, z doświadczeń krajów o rozwiniętej gospodarce rynkowej; musimy mieć świadomość, że być może niektóre rozwiązania, które tam się potwierdziły, w krótkim czasie dawałyby nam negatywny rezultat, natomiast pozytywny efekt dawałyby w nieco dłuższym czasie, stąd m.in. projekt rządowy nie idzie tak daleko, ponieważ tego szybkiego efektu, który mógłby pogarszać doraźnie sytuację na rynku pracy, ja - szczerze powiedziawszy - obawiam się. Wydaje mi się, że chciałem w tym projekcie, który rząd zaakceptował, wyważyć te racje, jeżeli chodzi o efekty natychmiastowe i efekty w dłuższym okresie. Ale chcę powiedzieć, że nie można bagatelizować tego dynamicznego efektu zmian w prawie pracy i tego, że elastyczność rozwiązań w prawie pracy w istocie rzeczy powoduje większą także zatrudnialność, a nie tylko większą zwalnialność, mówiąc wprost: ruch na rynku pracy jest większy, ale w rezultacie jest mniej bezrobotnych. To jest dosyć powszechne doświadczenie krajów o gospodarce rynkowej.</u>
<u xml:id="u-50.11" who="#JerzyHausner">Chciałbym teraz z kolei odnieść się do wystąpienia pana posła Józefa Zycha, który przemawiał w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego. Cieszy mnie w szczególności, że pan poseł Zych potwierdził to, co powiedziałem z tej trybuny i co jest oczywistym stanowiskiem rządu. Potwierdził, że zmiany w prawie pracy zaproponowane przez rząd nie są ani jedynym, ani najważniejszym elementem programu gospodarczego rządu zorientowanego na poprawę sytuacji na rynku pracy, że jest to element znaczący i konieczny. To dobrze, że w wystąpieniu tak prominentnego przedstawiciela jednego z koalicyjnych klubów jest potwierdzenie tego, co rząd systematycznie mówi, tym bardziej że bardzo często, mimo słów czy mimo deklaracji, które są przez przedstawicieli rządu przedstawiane, pojawia się zarzut, jakby nie słyszano tego stwierdzenia, że: państwo się zajmujecie tylko prawem pracy. Jeszcze do tego powrócę, bo występująca tutaj przedstawicielka klubu Ligi Polskich Rodzin ponownie przedstawiła dowód na to, że rząd zajmuje się wyłącznie zmianami prawa pracy, a nie zajmuje się bezrobociem. Chcę więc podkreślić, tym razem i za panem posłem Józefem Zychem: nie jest to jedyny, nie jest to najważniejszy element programu gospodarczego rządu zorientowanego na poprawę sytuacji na rynku pracy, ale jest to element znaczący i jest to element konieczny.</u>
<u xml:id="u-50.12" who="#JerzyHausner">Co do niekonsekwencji, które pan poseł dostrzegł w projekcie rządowym, to nie chciałbym dzisiaj zajmować stanowiska kategorycznego i ostatecznego w tej sprawie. Raczej postaram się wyjaśnić, że w kwestii należności pracowniczych z tytułu podróży służbowych rzeczywiście jest tak, że inne są zaproponowane rozwiązania dotyczące sfery budżetowej i podmiotów gospodarczych. Chcę tylko powiedzieć, że są to rozwiązania co do sposobu ustalania tych należności, a nie co do tego, czy one są czy też ich nie ma. W jednym przypadku jest to rozstrzygane przez rozporządzenie ministra pracy i polityki społecznej, w innym przypadku ma być to przedmiot układu zbiorowego pracy. Jest tu więc inny sposób ustalania tych należności, ale nie chodzi o fakt, czy należności te pracownikom w podmiotach gospodarczych się należą. Chcę przy tym powiedzieć...</u>
<u xml:id="u-50.13" who="#komentarz">(Głos z sali: Jak wysokie one będą?)</u>
<u xml:id="u-50.14" who="#JerzyHausner">To jest przedmiot negocjacji dwustronnych, strony to ustalą. Natomiast chcę jednocześnie powiedzieć, że wzorujemy się w tym przypadku na innych precedensach, gdzie, jeśli chodzi o to rozróżnienie między sferą budżetową i podmiotami gospodarczymi, jest to w ten sam sposób uregulowane, że niektóre kwestie związane ze świadczeniami na rzecz pracowników reguluje minister pracy w stosunku do sfery budżetowej, a układy zbiorowe pracy w stosunku do sektora prywatnego. I godzę się na to, by kontynuować później jeszcze w pracach komisji sejmowych tę rozmowę, godzę się ze stwierdzeniem, że być może to rozróżnienie dwóch sektorów dzisiaj nie przystaje do tego, co się w naszej gospodarce stało i że jest tu przestrzeń do zastanowienia się.</u>
<u xml:id="u-50.15" who="#JerzyHausner">Pan poseł Zych także wspominał o kwestii godzin nadliczbowych, o czym zresztą paru występujących posłów wspominało, więc zacznę przy tej okazji od przedstawienia stanowiska rządowego, ale później jeszcze będę ten wątek kontynuował. Otóż chcę podkreślić, że w owym niepodpisanym, a uzgodnionym wstępnie porozumieniu pomiędzy OPZZ a Polską Konfederacją Pracodawców Prywatnych przyjęto propozycję zmiany, iż wszystkie godziny nadliczbowe będą opłacane dodatkiem 50-procentowym. Powtarzam - wszystkie. Solidarność w stanowisku do projektu rządowego zaproponowała, by tylko trzecia i czwarta godzina miała ten dodatek 50-procentowy, reszta bez zmian, czyli dodatek 100-procentowy.</u>
<u xml:id="u-50.16" who="#JerzyHausner">Dlaczego proponując rządowi rozwiązanie, zdecydowałem się na propozycję właśnie tę, którą zasugerowała Solidarność? Ponieważ mnie osobiście przekonał argument, który został użyty w stanowisku tego związku zawodowego, że jeżeli intencją tych zmian jest w sumie ograniczanie bezrobocia i tworzenie miejsc pracy, to nie powinniśmy zachęcać pracodawcy do tego, aby on zwiększał zaangażowanie i zatrudnienie istniejących pracowników, czyli w związku z tym, nawet jeżeli pomagałoby to pracodawcy, to niekoniecznie to jest zgodne z nadrzędną intencją, że chodzi o to, żeby było po prostu mniejsze bezrobocie. Ale zarazem chcę podkreślić, na razie nie kończąc rozmowy na ten temat, ale odnosząc się do wystąpienia pana posła Józefa Zycha, że to jest w istocie rzeczy kompromisowe rozwiązanie. Jest to kompromisowe rozwiązanie, o którym trudno powiedzieć, że związki zawodowe totalnie je odrzucają. Podkreślam - przyjęliśmy rozwiązanie zaproponowane przez jeden związek zawodowy, jako element pakietu porozumienia, którego nie ma formalnie, drugi związek zawodowy był gotów w pewnym momencie zgodzić się nawet na dalej idące rozwiązanie. Sądzę w związku z tym, że ta sprawa jest dzisiaj zaproponowana jako rozwiązanie kompromisowe, choć niewątpliwie będziemy jeszcze o tym dyskutować, bo argumenty, które m.in. pan poseł Olszewski podniósł, a do których powrócę, są istotne.</u>
<u xml:id="u-50.17" who="#JerzyHausner">Kolejną część swojego odniesienia się do wypowiedzi posłów chciałbym poświęcić wystąpieniu pani poseł Anny Sobeckiej z Ligi Polskich Rodzin. Słuchałem bardzo uważnie pani wystąpienia. Zresztą wszystkich wystąpień staram się słuchać uważnie i słucham uważnie. I muszę powiedzieć, że ani razu nie miałem wrażenia, że to, o czym pani w imieniu swojego klubu mówi, pasuje mi do kontekstu - do kontekstu wysokiego bezrobocia, do kontekstu owych 3,3 mln bezrobotnych. Słuchając pani, miałem wrażenie, jakby tych osób nie było, jakby cała sprawa została sprowadzona do kwestii pracodawca-pracownik, jakby tych, którzy są poza tym układem pracodawca-pracownik, tych, którzy nie mają pracy i mają bardzo nikłe szanse na pracę, w ogóle w tym rozumowaniu i w tym układzie nie było.</u>
<u xml:id="u-50.18" who="#JerzyHausner">Mówi pani: nie przyniosą te rozwiązania żadnych efektów, bo są korzystne dla pracodawców. To jest argument - one są korzystne dla pracodawców. Jeszcze raz chcę podkreślić, że z tego, że coś jest korzystne dla pracodawców, nie wynika i nie może wynikać, że jest to niekorzystne dla pracowników, w szczególności, jeżeli się to rozumie niestatycznie, nie w sposób uproszczony, by nie powiedzieć prymitywny, czyli w odniesieniu do jednego przedsiębiorstwa, jeżeli się to widzi szerzej, w sensie sytuacji na rynku pracy, a nie u konkretnego pracodawcy i w konkretnym przedsiębiorstwie.</u>
<u xml:id="u-50.19" who="#JerzyHausner">Nie tak dawno miałem okazję rozmawiać z wybitnym działaczem związkowym z Niemiec panem Schulte, szefem DGB, który - zapytałem, czy mogę go cytować w rozmowie ze związkowcami, a przecież te rozmowy odbywam, jeszcze dzisiaj będzie prezydium Komisji Trójstronnej - powiedział, że bardzo często musi swoim kolegom związkowcom uzmysławiać następującą rzecz - to nie jest łatwe do zrozumienia, ale uzmysławia - że związkom zawodowym i pracownikom nie jest potrzebny pracodawca, który nie ma zysku. Pracodawca, który nie ma zysku, zwija interes. A jak zwija interes, to nie ma miejsc pracy. Związkom zawodowym jest potrzebny pracodawca, który ma zysk, bo wtedy można dyskutować z nim, jak podzielić ten zysk, ile przeznaczyć na rozwój firmy, a ile na wynagrodzenie dla pracowników. Jeżeli tak jest, to chcę powiedzieć, że myślenie kategoriami korzyść-strata, myślenie kategoriami pracownik-pracodawca, jako nieprzezwyciężalny konflikt, jest powrotem do myślenia marksistowskiego. To nie jest ta gospodarka.</u>
<u xml:id="u-50.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-50.21" who="#JerzyHausner">Gospodarka współczesna to inna gospodarka i inny rynek niż dziewiętnastowieczny kapitalizm opisany u Dickensa. To, co jest korzystne dla pracodawców, nie musi oznaczać automatycznie, że jest niekorzystne dla pracownika. Rzecz w tym, że w tym układzie nie ma rozwiązania typu albo-albo, korzyść-strata, wygrał-przegrał, że część rozwiązań może być korzystna dla firmy, a więc dla pracowników, którzy obecnie nie pracują i może być korzystna także dla tych, którzy są poza tą firmą, dla całego rynku pracy. I tylko takie rozumienie zmian w Kodeksie pracy posuwa nas do przodu. Inne rozumienie trzyma nas w miejscu, z którego nie wyjdziemy. Tak więc dla pracownika jest to korzystne, co jest korzystne dla utrzymania firmy i jej rozwoju. Jeżeli rozwiązania nie pozwalają firmy utrzymać i nie pozwalają jej się rozwijać, nie da się udowodnić, że jest to korzystne dla pracownika. Nie da się, bo prędzej czy później pracownik będzie musiał albo zrezygnować ze znaczącej części wynagrodzenia, nawet gdyby go prawo pracy chroniło, albo straci pracę.</u>
<u xml:id="u-50.22" who="#JerzyHausner">Podniosła pani poseł także kwestię samozatrudnienia. Otóż chcę powiedzieć, że to, co zostało umieszczone w projekcie rządowym, jest w istocie rzeczy formułą zapisu uzgodnionego przez OPZZ, Polską Konfederację Pracodawców Prywatnych i Związek Rzemiosła Polskiego, aczkolwiek mówię o porozumieniu wstępnym, które nie zostało podpisane. Wtedy uzgodniono, że rzeczywiście tego rodzaju dodefiniowanie, czym jest umowa o pracę, zważywszy na duże, często występujące zjawisko odchodzenia od rozwiązania kodeksowego w kierunku rozwiązania przyjętego w Kodeksie cywilnym, jest potrzebne. To rozwiązanie nie wyeliminuje praktyki samozatrudnienia i też powiedzmy sobie, po pierwsze, że w ogóle wyeliminowanie praktyki samozatrudnienia w nowoczesnej gospodarce byłoby niezasadne. Chodzi tylko o to, by mechanicznie nie przekształcać istniejącego stosunku pracy, ze stosunku Kodeksu pracy na stosunek cywilnoprawny, żeby nie czynić tego, gdy firma działa tak samo, tylko dla obniżenia składek, dla obniżenia kosztów pracy. Tego nie powinno się robić. Ale chcę od razu powiedzieć, że z istoty Kodeksu pracy wynika, że nie powinno się tego robić. My tylko dodefiniujemy tę sytuację, aby uniemożliwić omijanie prawa. I tutaj chcę powiedzieć o przestrzeganiu prawa pracy, o którym pani poseł także dużo mówiła. Przestrzeganie prawa pracy jest także obowiązkiem pracodawców i rząd zwraca na to uwagę. Zanim jednak zaczniemy mówić w sposób skuteczny o przestrzeganiu prawa pracy, zastanówmy się, czy można przestrzegać nieżyciowych przepisów, archaicznych przepisów, czy można doprowadzać do sytuacji, kiedy coś, co nakazuje prawo, jest niewykonalne, a jeżeli jest wykonalne, to jest to kosztem firmy w tym sensie, że firma znika. Gdyby bowiem chciała z tych wszystkich zobowiązań się wywiązywać, nie byłaby w stanie się utrzymać, i to w konkretnej, a nie hipotetycznej sytuacji. Chcę więc powiedzieć, że jeżeli chcemy skutecznie walczyć o przestrzeganie prawa pracy, to musimy mieć życiowe przepisy. Nieżyciowe przepisy zachęcają, a w konsekwencji zmuszają, patologia staje się normą. Dlatego szukajmy rozsądnych życiowych przepisów, które respektują to, że firma, aby tworzyła miejsca pracy, musi trwać, musi się rozwijać.</u>
<u xml:id="u-50.23" who="#JerzyHausner">To, co powiedziałem, w istocie rzeczy... Przepraszam panią poseł na moment, bo chciałbym uczynić małe odstępstwo od toku pani wywodu i odnieść się bardzo krótko do wystąpienia pana posła Tomasza Tomczykiewicza, który występował w imieniu klubu Platformy Obywatelskiej. To także jest odpowiedź na pana wątpliwość, dlaczego myśmy to wprowadzili. Właśnie z tych powodów zostało to wprowadzone do projektu rządowego. Pozwoli pan, że dłużej tego nie będę rozwijał. Muszę powiedzieć, że jak na liberała ma pan wyjątkowo rewolucyjną gorliwość i chcę powiedzieć, że ta wyjątkowo rewolucyjna gorliwość, która być może czasami przystoi pracownikom i związkom zawodowym, w ogóle nie przystoi liberałom, a gdy się pojawia się w takiej dawce, to zniechęca w ogóle do poszukiwania jakiegokolwiek kompromisu. Takich sojuszników, którzy mieliby mi w ten sposób pomagać w tworzeniu prawa pracy, wolałbym się wystrzegać.</u>
<u xml:id="u-50.24" who="#JerzyHausner">Wracając do wypowiedzi pani poseł - bo o tym mówiliśmy - chcę powiedzieć wyraźnie: pani ma rację, musimy walczyć o przestrzeganie prawa pracy w Polsce, jak i w ogóle o przestrzeganie prawa, bo to jest problem szerszy. Tylko nie będziemy mogli przestrzegać prawa pracy w ten sposób, że będziemy mnożyć policję w pracy czy tworzyć kolejne urzędy, które będą to respektowały. Nieżyciowe przepisy nie będą mogły być zrównoważone w żaden sposób administracyjną ochroną prawa pracy. Najpierw musimy mieć realistyczne przepisy, a później będziemy mogli skutecznie egzekwować ich obowiązywanie. Jestem przekonany, że sami pracodawcy nam wówczas pomogą, bo nie będą zainteresowani nieuczciwą konkurencją ze strony swoich kolegów.</u>
<u xml:id="u-50.25" who="#JerzyHausner">Co do umów na czas określony chcę powiedzieć, że to rozwiązanie, które zostało zaproponowane w projekcie rządowym, jest rozwiązaniem tymczasowym, na czas wejścia do Unii Europejskiej, czyli jeżeli to ma być rok 2004, to już bardzo niedługo. Nie chcę być nadmiernie złośliwy, ale może chociaż ten argument, skoro jest pani przeciwna temu rozwiązaniu, będzie może nie jedynym, ale jednym z argumentów pani klubu i pani za prowadzeniem jednak negocjacji z Unią Europejską i przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-50.26" who="#JerzyHausner">Natomiast zupełnie nie mogę zrozumieć pani stanowiska w sprawie małych firm. Otóż w ogóle cechą współczesnej gospodarki rynkowej jest nowoczesna polityka strukturalna i regionalna adresowana do małych i średnich firm. Jest to już prawna kategoria małych i średnich firm. Wobec nich są dopuszczalne pewne formy pomocy publicznej, które są niedopuszczalne w przypadku firm dużych. Dlaczego szczególnie dzisiaj rządy, ciała legislacyjne, ustawodawca zwracają uwagę na małe i średnie firmy? Bo chcą pobudzać własną przedsiębiorczość krajową, bo chcą, żeby tworzone były miejsca pracy, a to są najbardziej dynamiczne struktury. W polskiej gospodarce albo małe i średnie firmy będą tworzyły miejsca pracy, albo ich nie będzie. Nie będzie tworzyło ich państwo i nie będą w istocie tworzyły ich wielkie firmy. A jednocześnie w tych małych i średnich firmach tym, co narzucamy na większego pracodawcę, jest znacznie wyższy stały koszt. Tego, co może pokryć duży pracodawca, mający znacznie większe zyski, nie jest w stanie sfinansować mały czy średni przedsiębiorca, dlatego że po prostu go na to nie stać. W jego przypadku są to znacznie większe koszty stałe, które mają wpływ na sytuację pracownika i zmuszają pracodawcę do obniżania wynagrodzenia, do tego, żeby brać gorszego pracownika na rynku pracy. A właśnie chodzi o to, żeby jak najlepsi pracownicy trafiali do krajowych małych i średnich firm, żeby krajowa przedsiębiorczość się dzięki temu rozwijała. To już jest kanon myślenia dzisiaj o gospodarce rynkowej, kanon myślenia o polityce strukturalnej, kanon myślenia o rozwoju gospodarczym i własnej gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-50.27" who="#JerzyHausner">Wracając jednak do mojego ogólniejszego odczucia, powiadam jeszcze raz: mam wrażenie, że to, co pani mówi, rozmija się z realną sytuacją i rozmija się z realnym doświadczeniem współczesnych gospodarek rynkowych. Zastanawiam się, co pani proponuje, odrzucając to, co jest w projekcie rządowym. Mówi pani: „monstrualne składki na ubezpieczenie społeczne”. To co, miałbym teraz zaproponować obniżenie składek na ubezpieczenie społeczne w sytuacji, gdy jest deficyt w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych? Miałbym przyjąć ten postulat, który oznaczałby zagrożenie dla milionów emerytów i rencistów? Przecież nie jest to rozsądny postulat doraźny. Owszem, generalnie trzeba zmierzać do tego, żeby składki na ubezpieczenie społeczne były znacznie niższe, ale nie można tego uzyskać w krótkim okresie. To wymaga rzeczywiście dopełnienia tej reformy, którą zaczęliśmy, która nie jest reformą łatwą - to widać - i to jest jedyna droga do obniżenia. W związku z tym nie twórzmy wrażenia, że istnieje jakieś proste rozwiązanie, którego ten rząd nie chce dostrzec, bo jest ślepy albo po prostu ma złe interesy. Nie wiem, czy list społeczny Konferencji Episkopatu Polski z października 2001 r. będzie dla pani poseł argumentem czy nie, ale chcę powiedzieć, że ja przeczytałem ten list i sądzę, że są w nim stwierdzenia bardzo ważne dla naszej debaty. Przytoczę jedno: „Jednoznacznie nazywamy bezrobocie złem, nieszczęściem, a nawet plagą społeczną. Nie zatracamy jednak świadomości, jak złożony i trudny do rozwiązania jest to problem. Nie ma łatwych, jedynie słusznych i cudownych sposobów jego zlikwidowania”. Pani poseł, nie jest sposobem owo obniżenie, pani zdaniem, monstrualnej składki na ubezpieczenie społeczne. Po prostu to nie jest możliwe, a nawet gdybyśmy to zrobili, to i tak by to nie zadziałało.</u>
<u xml:id="u-50.28" who="#JerzyHausner">I na koniec chcę powiedzieć, że prawo pracy nie jest źródłem bezrobocia w Polsce. Nigdy tego nie twierdziłem i nikt w imieniu rządu tego nie twierdził. To, że mamy wysokie bezrobocie, wynika z polityki gospodarczej poprzedniego okresu, wynika z tego, że spada aktywność gospodarcza, że mamy recesję gospodarczą, wyżu demograficznego, który zbiega się z tym zjawiskiem, wynika w dużym stopniu z polityki pieniężnej, jaką w naszym kraju przez wiele lat prowadzono.</u>
<u xml:id="u-50.29" who="#komentarz">(Głos z sali: To była polityka Unii Wolności...)</u>
<u xml:id="u-50.30" who="#JerzyHausner">Natomiast prawo pracy dzisiaj, w konkretnych warunkach, gdy myślimy o tych 3300 tys. bezrobotnych, jest przeszkodą. To nie jest jedyny i najważniejszy element programu gospodarczego, ale jest to element konieczny, jest to element ważny.</u>
<u xml:id="u-50.31" who="#JerzyHausner">To pozwala mi przejść do pytania i wystąpienia pana posła Olszewskiego. Pan, występując z tej trybuny, mówił - i chcę powiedzieć, że dla mnie w sposób bardzo przekonywający - że powinniśmy się zastanowić, bo Kodeksu pracy nie wolno odrzucić, gdzie należy zachować ochronę pracownika, ja jednak sądzę - myślę, że pan poseł się ze mną zgodzi - że raczej nasze myślenie dzisiaj w tej doraźnej sytuacji byłoby takie: żeby gdzie można, bez znaczącego uszczerbku dla pracownika, nie kosztem pracownika, aby pomóc pracodawcy, raczej zrezygnować z czegoś. Ja bym nie bronił więc tego Kodeksu pracy, zastanawiając się, co można w nim zostawić, ja się zastanawiam, co z niego można spokojnie usunąć, bo jest archaiczne, bo jest nieprzystające. Zatem mój postulat jest jeszcze bardziej minimalistyczny niż pana posła. Chcę więc powiedzieć, że w żadnym przypadku nie będę proponował rezygnowania z Kodeksu pracy, w żadnym przypadku projekt rządowy nie może być interpretowany w ten sposób, że chcemy odejść od umowy o pracę i kodeksowego regulowania stosunków pracy w Polsce. Umowa o pracę to jest podstawa stosunku pracy, elastyczna umowa o pracę, ale umowa o pracę. Niech więc ta umowa o pracę przystaje do rzeczywistości, niech daje szansę na utrzymanie i rozwój firmy i niech pozwala w sposób chroniony zatrudniać pracownika. Nie sądzę, byśmy się w tej sprawie nie zgodzili.</u>
<u xml:id="u-50.32" who="#JerzyHausner">Co do uwagi pana posła w odniesieniu do dyrektyw i zasad Unii Europejskiej, to podzielam tę opinię częściowo. Część dyrektyw i prawa unijnego w zakresie prawa pracy jest znacznie bardziej elastyczna niż to, co my zaproponowaliśmy, szczególnie w zakresie organizacji i rozliczania czasu pracy, a jednocześnie - to prawda - część jest znacznie bardziej usztywniona, dlatego sądzę, że rozsądne rozwiązanie jest takie, byśmy zrobili to, co dzisiaj uważamy dla naszej gospodarki w tej sytuacji, w jakiej jesteśmy, za korzystne, a dostosowanie prawa pracy do rozwiązań unijnych zostawili na potem, bo to nie jest dzisiaj dla nas najważniejsza sprawa, pamiętając, że musimy to zrobić w założonym czasie.</u>
<u xml:id="u-50.33" who="#JerzyHausner">Chcę przedstawić najpierw rządowi, a potem Wysokiej Izbie projekt dostosowania polskiego prawa pracy do dyrektyw unijnych w grudniu tego roku - taki jest plan - z zamiarem, by wszystkie te rozwiązania weszły dopiero w życie po dacie wejścia Polski do Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-50.34" who="#JerzyHausner">Już częściowo wyjaśniałem swój sposób rozumowania w sprawie godzin nadliczbowych, ale powtórzę te wyjaśniania. Z jednej strony, jestem przekonany, że nie można pójść dalej niż uwzględnienie w tym 3. czy 4. godziny, bo nie o to chodzi, by zwiększać zatrudnienie obecnych pracowników. Z drugiej strony zastanawiałem się i zastanawiam się, czy rozwiązanie, że za 3. i 4. godzinę przysługuje 50-procentowy dodatek, a nie jak dotychczas 100-procentowy, rzeczywiście będzie skuteczne w tym punkcie, będzie dawało odrębny efekt. Powiem, że tutaj się wybiera pomiędzy dwoma sygnałami. Jeden sygnał jest taki, że chodzi o to, aby ułatwić pracodawcy dostosowanie się do szczególnego zlecenia. Pracodawca ma sytuację, w której potrzebuje szybko wykonać zlecenie, bo może być korzystniejsza oferta. Co ma zrobić, jeżeli to jest zlecenie szybkiej pracy? Prawdopodobnie zmniejszenie kosztów realizacji takiego zlecenia, czyli zmniejszenie kosztów tej 3. i 4. godziny nadliczbowej pracy, da mu dodatkowy zysk. I to jest argument za tym rozwiązaniem, który zdecydowałem się poprzeć po zestawieniu go z argumentem, że być może będzie to skłaniało pracodawcę raczej do utrzymania obecnego pracownika niż do doraźnego zatrudnienia. Chcę przy tym powiedzieć, że tego nie da się ostatecznie obliczyć, bo są różni pracodawcy i różnie się oni zachowują. Ale jednocześnie proszę pozwolić mi na przedstawienie, jaki jest ogólny sposób myślenia. W moim sposobie myślenia najważniejsze jest to - zastanawiam się nad tym cały czas - co zrobić, żeby ułatwić sytuację pracodawcom, ale nie kosztem pracowników, co zrobić, żeby zmniejszyć koszty pracodawcy po to, by dać mu szansę utrzymania i rozwijania swojej firmy, bo to uważam za najważniejsze. Ale są tu granice, nie chcę się posunąć tak daleko, by zrezygnować z ochrony pracownika, nie chcę posuwać się tak daleko, by spowodować, że bezrobotni będą w gorszej sytuacji, mimo że przedsiębiorca czy pracodawca będą w lepszej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-50.35" who="#JerzyHausner">Czy kompromis, który został w tej sprawie zaproponowany - chcę wyraźnie powiedzieć, że zaproponował go jeden ze związków zawodowych - to jest właściwy kompromis?</u>
<u xml:id="u-50.36" who="#komentarz">(Głos z sali: Chyba nie.)</u>
<u xml:id="u-50.37" who="#JerzyHausner">Nie jestem w 100%, panie pośle, o tym przekonany, ale jesteśmy gotowi do rozmawiania na ten temat. Natomiast chciałbym, żeby dostrzeżone były intencje i argumenty, które przemawiają za tym i za każdym innym rozwiązaniem.</u>
<u xml:id="u-50.38" who="#JerzyHausner">Na końcu, jeżeli pan pyta o niekonsekwencje w tym sposobie rozumowania, to proszę odwrócić to pytanie. Wysłuchałem pana uważnie i chcę powiedzieć, że prawie ze wszystkim, o czym pan poseł mówił, się zgadzam. To dlaczego jest tak, że ja uważam, że te dwa projekty powinny pójść do komisji parlamentarnej i tam być dyskutowane, żeby również rozważyć pana argumenty, a pan mówi: nie dyskutujmy na ich temat w ogóle, pan mówi: czekajmy, aż zawarty będzie kompromis między pracodawcami i związkami zawodowymi? Mówiłem bardzo wyraźnie, że wielomiesięczne starania o uzyskanie porozumienia doprowadziły do tego, że nie ja, tylko partnerzy społeczni powiedzieli: Nie jesteśmy w stanie dzisiaj się porozumieć. Potrzebowalibyśmy na to znacznie więcej czasu. A więc co? Mamy czekać na to porozumienie, które się może nie ziścić, i rezygnować z działania tu i teraz, skoro pan uważa, że ogólnie rzecz biorąc jest ono słuszne. Panie pośle, namawiam do konsekwencji i zmiany spojrzenia na ten temat.</u>
<u xml:id="u-50.39" who="#JerzyHausner">Chciałbym odnieść się także w imieniu rządu do projektu Platformy Obywatelskiej, bo to jest po części mój formalny obowiązek. Chcę powiedzieć, że rząd stwierdza zbieżność założeń przyjętych w rządowym i poselskim projektach, aczkolwiek dostrzegamy znaczące różnice co do sposobu rozwiązywania niektórych kwestii. Rząd optuje za tym, aby obydwa projekty trafiły do tej samej nadzwyczajnej komisji i zostały poddane pracy, która da możliwie najlepsze rozwiązania. Jednak chcę zasygnalizować, że przynajmniej dwa rozwiązania wzbudzają bardzo poważne zastrzeżenia rządu, mówiąc wprost, są negatywnie opiniowane. Pierwsza sprawa, jesteśmy z powodów zasadniczych, z tych powodów, które przedstawiałem, dyskutując z panem posłem Olszewskim, przeciwko takim rozwiązaniom, które dzisiaj odchodzą od logiki Kodeksu pracy. Logika Kodeksu pracy i zbiorowych układów pracy jest taka w Polsce: Kodeks pracy to jest minimalny standard, w zbiorowym układzie pracy może iść ten standard tylko w górę. To, co państwo proponujecie w części rozwiązań, tłumacząc to doraźną sytuacją, nie oznacza nowelizacji, to głęboka fundamentalna zmiana Kodeksu pracy, bo oznacza to, że standardy w zbiorowym układzie pracy mogą iść w dół, i to w sytuacji, gdy strony ogólnie mają nierówny status, w szczególności przy tak wysokim bezrobociu. Otóż to rozwiązanie możemy dyskutować z punktu widzenia rządu tylko i wyłącznie jako element zasadniczej rekodyfikacji zmiany modelu pracy. Dzisiaj trzeba je uznać za rozwiązanie niekonstytucyjne. I nie ma znaczenia, czy ono lepiej czy gorzej służyłoby w praktyce. Jest ono niekonstytucyjne, jest niezgodne z przyjętym modelem, wymagałoby znacznie większych zmian niż tylko te, które są w prawie pracy. To są zasadnicze uwagi negatywne.</u>
<u xml:id="u-50.40" who="#JerzyHausner">Druga sprawa to jest kwestia, o której dyskutowaliśmy nieraz, mianowicie chodzi o to, kto ma wypłacać świadczenie chorobowe, zasiłek chorobowy. Otóż to, co państwo zaproponowaliście - by Fundusz Ubezpieczeń Społecznych płacił za pierwsze 35 dni przebywania pracownika na chorobie - oznacza ni mniej, ni więcej, że Fundusz Ubezpieczeń Społecznych musiałby wypłacić 2,7 mld zł. Takie mam wyliczenia podane przez ZUS. Nie jest możliwe wprowadzenie rozwiązania polegającego na tym, że odciążymy pracodawcę, a obciążymy podatników. Bo kogo obciążymy tak naprawdę? Odciążymy pracodawcę, a obciążymy podatników tym rozwiązaniem. Nie jest to dobre rozwiązanie również ze względu na rynek pracy, chcę to wyraźnie powiedzieć. Dlatego proponuję coś innego. Proponuję, byśmy w tej sprawie w komisji sejmowej, ale także w Komisji Trójstronnej poszukali kompromisowego rozwiązania. Jestem głęboko przekonany, że możemy znaleźć rozsądne kompromisowe rozwiązanie, respektując punkt widzenia związków, czyli pracowników, punkt widzenia pracodawców i punkt widzenia rządu. W tym przypadku rząd chroni podatników; nie sam budżet, tylko podatników. Rząd jest gotów do poszukiwania kompromisowego rozwiązania w tej bardzo ważnej kwestii. Niewątpliwie jest możliwe znalezienie takiego rozwiązania, choćby częściowe odciążenie pracodawców od wypłaty zasiłku chorobowego, ale nie w taki sposób, by pozbawić pracownika wypłaty tego zasiłku, a w każdym razie pozbawić go w takiej skali, która byłaby odczuwalna. Zachęcam do rozmów.</u>
<u xml:id="u-50.41" who="#JerzyHausner">Na końcu chcę powiedzieć, że w tej debacie zostały także sformułowane liczne konkretne pytania i ważne sugestie do przemyślenia, w szczególności takie sugestie znajduję w wystąpieniu pana posła Lecha Kaczyńskiego, pana posła Kasprzyka, pana posła Nowickiego. Rozumiem, że chodzi nie tylko o to, żeby na te sugestie zareagować od razu, ale także o to, żeby je wykorzystać i przemyśleć. Do tego się zobowiązuję.</u>
<u xml:id="u-50.42" who="#JerzyHausner">Jednocześnie wiem od pana marszałka, że 18 osób będzie zadawało pytania. Przypuszczam, że będą to szczegółowe pytania. Chciałbym więc zapowiedzieć, że jako przedstawiciele rządu odniesiemy się do tych pytań, także do niektórych szczegółowych kwestii podniesionych w debacie. Będę chciał prosić, by Wysoka Izba zezwoliła na udzielenie odpowiedzi na te pytania przez panią minister Tokarską-Biernacik, podsekretarza stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej, która zajmuje się tą problematyką i jest znacznie lepiej ode mnie przygotowana, jeśli chodzi o kwestie szczegółowe, co nie oznacza, że ja chciałbym wyjść - nie, ja będę uczestniczył w debacie. Chodzi mi po prostu o to, żeby odpowiedź była udzielona przez osobę znacznie bardziej kompetentną niż ja. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Janusz Wojciechowski)</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu ministrowi za wystąpienie.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#JanuszWojciechowski">Informuję Wysoką Izbę, że zgłosili się liczni posłowie do zadania pytań. W tej chwili mam na liście 23 posłów. Może odczytam, tak dla przypomnienia, kto się zgłosił do tej pory. Panie i panowie posłowie: Krzysztof Jurgiel, Marian Piłka, Grzegorz Dolniak, Zbigniew Janowski, Robert Strąk, Józef Skowyra, Marek Kuchciński, Andrzej Grzyb, Dariusz Bachalski, Tomasz Markowski, Bartłomiej Szrajber, Wiesław Woda, Krzysztof Baszczyński, Anna Sobecka, Wiesław Okoński, Anna Filek, Andrzej Fedorowicz, Halina Murias, Zdzisław Jankowski, Jerzy Budnik, Tadeusz Cymański, Stanisław Rydzoń i Ryszard Zbrzyzny.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#JanuszWojciechowski">Czy są dalsze zgłoszenia? Z uwagi na obszerność zamierzam zamknąć listę zadających pytania i już nie będzie możliwości dopisania się po zamknięciu listy. Bardzo proszę, czy ktoś z pań posłanek i panów posłów chciałby jeszcze się zgłosić do zadania pytania? Pan poseł Zygmunt Wrzodak się zgłasza. Dopisujemy pana posła Wrzodaka jako 24. Nie ma dalszych zgłoszeń?</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#JanuszWojciechowski">W takim razie zamykam listę posłów zadających pytania na 24 nazwiskach.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#JanuszWojciechowski">Pan poseł Cymański prosił mnie o to, żeby umożliwić mu zadanie pytania w pierwszej kolejności z uwagi na inne obowiązki, więc jeśli nie ma sprzeciwu, to pozwolimy panu posłowi zabrać głos.</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Zbrzyzny: Jest sprzeciw.)</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#JanuszWojciechowski">Proszę państwa, proszę poważnie. Jest sprzeciw? Nie.</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#komentarz">(Poseł Krzysztof Baszczyński: Tylko krótko.)</u>
<u xml:id="u-52.8" who="#JanuszWojciechowski">Pan poseł Cymański, bardzo proszę o zadanie pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#TadeuszCymański">Mam tylko dwa pytania.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#TadeuszCymański">Panie Ministrze! Moje pytania odnoszą się do dwóch konkretnych kwestii. Pierwsza dotyczy art. 1 czyli Kodeksu pracy, konkretnie zmiany 5. Chodzi o szczegółowe warunki wypłacania należności z tytułu podróży służbowych. Tutaj były te kwestie podnoszone i pan częściowo się otworzył na... Chciałbym się odnieść i postawić pytanie w kontekście wypowiedzi marszałka Zycha, który powiedział, że bardzo ważne, żebyśmy mieli świadomość realiów, tego, jak jest naprawdę. Otóż wiara w to, że prywatni pracodawcy będą swobodnie, w podobnej wysokości bądź w większej, wypłacali te bardzo ważne dla wielu ludzi świadczenia, chodzi o dietę zwykłą, dojazd, ryczałt czy ryczałt na nocleg... Powiedzmy sobie wprost, to w rzeczywistości oznacza uszczuplenie potężnych... Mam wielkie przekonanie co do tego, znając to życie z bliska, wchodząc w to życie, to jest zresztą naszym obowiązkiem, żebyśmy śledzili... Mam tu poważne obawy, pomijając kwestię konstytucyjną, a więc równego traktowania dwóch sfer.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#TadeuszCymański">Drugie pytanie jest troszeczkę podobne, a dotyczy zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Chodzi mianowicie o podniesienie i o pewną dowolność w kształtowaniu tego funduszu. Tutaj staranna lektura dokumentu rządowego... Chciałbym tu przytoczyć dwa fragmenty i prosić pana ministra, żeby się odniósł, powiedział, czy to nie jest pomyłka, bo jeśliby miało to być prawdziwe, a przynajmniej wykładnia, która się narzuca, byłoby to bardzo dziwne. W pierwszej części uzasadnienia na str. 31 wnioskodawcy stwierdzają, że celem wymienionych zmian jest rozszerzenie możliwości decydowania na poziomie zakładu pracy o zakresie stosowania ustawy, a więc wysokości tych świadczeń - i tu bardzo ważne podkreślenie - przy uwzględnieniu konkretnej sytuacji ekonomicznej przedsiębiorcy. To jest zrozumiałe, logiczne, bo tak rzeczywiście jest w niektórych firmach. Ten fundusz niejako dokłada, zwłaszcza kiedy rentowność jest na zero. Ludzie dobrowolnie rezygnują z tego funduszu i to jest logiczne.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#TadeuszCymański">Jednak na str. 32 w opisie skutków ekonomicznych, ku mojemu zdziwieniu, a nawet byłem zaszokowany, jest napisane tak: Projektowane zmiany w ustawie o funduszu świadczeń socjalnych nie spowodują dodatkowych skutków finansowych dla budżetu. Dalej jest to, o co chciałem spytać: Mogą one natomiast wpłynąć na zwiększenie przychodów budżetu państwa z tytułu podatków dochodowych płaconych przez pracodawcę. Chyba coś tutaj nie gra. Mówię o niekonsekwencji, a być może to jest nawet sprzeczność, bo jeżeli przyczyną tych zmian miało być zwiększenie dochodów pracodawców i podatków z tego tytułu, to myślę, że raczej chodzi o ochronę bytu czy sytuacji zakładów, stąd cytowany przeze mnie pierwszy fragment. Chciałbym, żeby pan minister to troszeczkę wygładził albo refleksyjnie po prostu zmienił front. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#JanuszWojciechowski">Proszę o zadanie pytania pana posła Krzysztofa Jurgiela.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Art. 4 projektu ustawy dotyczy zmiany ustawy z dnia 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych. Propozycja dotyczy ograniczenia obowiązku tworzenia zakładowego funduszu świadczeń socjalnych dla pracodawców zatrudniających powyżej 50 pracowników, obecnie jest to 20 pracowników. Czy zdaniem rządu rozwiązanie to nie ogranicza uprawnień osób korzystających z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych niebędących pracownikami, dotyczy to np. emerytów i rencistów?</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#KrzysztofJurgiel">Zmiana 5., do której też były pytania, ale moje pytanie jest trochę inne, dotyczy art. 77.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#KrzysztofJurgiel">Zmiana 13. dotycząca Kodeksu pracy wyłącza z obowiązku prowadzenia ewidencji czasu pracy ewidencji pracy w godzinach nadliczbowych, dotyczy to m.in. ryczałtu za godziny nadliczbowe, a także ryczałtu za pracę w porze nocnej. Czy zdaniem rządu wprowadzenie tego zapisu nie utrudni kontroli przestrzegania przez pracodawców przepisów o czasie pracy w godzinach nadliczbowych? Drugie pytanie do tej zmiany. Czy nie przyczyni się to do powstania patologii w postaci zlecania pracownikom pracy z naruszeniem przepisów określających maksymalną liczbę godzin nadliczbowych na dobę oraz w roku kalendarzowym?</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#KrzysztofJurgiel">Zmiana 14., która dotyczy zmiany przepisów regulujących zasady wykonywania pracy w godzinach nadliczbowych, tutaj mam pytanie ogólne. Czy zdaniem rządu praca w godzinach nadliczbowych nie powinna być traktowana jako wyjątek, a nie jako zasada? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#JanuszWojciechowski">Kolejne pytanie zada pan poseł Marian Piłka, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#MarianPiłka">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Mam pytanie do pana ministra. Wielokrotnie powoływano się na przykład Hiszpanii, w której wprowadzono liberalizację prawa pracy i bezrobocie spadło z 22% do poziomu mniej więcej 12–13%. W jakim zakresie spadek bezrobocia w Hiszpanii miał miejsce dzięki liberalizacji prawa pracy, a w jakim dzięki ożywieniu gospodarczemu, jakie miało miejsce w zachodniej Europie, w tym również w Hiszpanii? Jaką pozycję miały związki zawodowe w Hiszpanii w porównaniu z pozycją związków zawodowych w Polsce? To jest pierwsze pytanie.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#MarianPiłka">Drugie pytanie dotyczy kwestii przestrzegania praw pracowniczych w supermarketach. Państwowa Inspekcja Pracy wielokrotnie zwracała uwagę na nieprzestrzeganie najbardziej elementarnych praw pracowniczych w supermarketach. Czy rząd zamierza podjąć jakieś działania, aby tutaj nie było rażącego naruszania prawa pracy?</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#MarianPiłka">Kwestia następna. Dlaczego w gruncie rzeczy projekt rządowy nie przewiduje zagwarantowania odpoczynku niedzielnego w takich zakładach pracy, w których praca niedzielna nie jest konieczna, mówię tutaj przede wszystkim o handlu? Myślę, że na pracy w niedzielę nie zbudujemy nowych miejsc pracy. Już w starożytności znano ten wynalazek, wiedziano, że odpoczynek jest potrzebny dla sprawnej pracy. Brak niedzielnego wypoczynku uderza przede wszystkim w trwałość rodzin, w wychowanie.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#MarianPiłka">Ostatnie pytanie dotyczy kwestii nowo zatrudnianych. Czy rząd rozważa możliwość wprowadzenia ulg w składce zusowskiej dla osób młodych, pierwszy raz zatrudnianych, w wieku do 25 lat? Myślę, że wprowadzenie takiej ulgi, jeżeli chodzi o składkę zusowską, niewątpliwie przyczyniłoby się do wzrostu zatrudnienia ludzi młodych i nie konfliktowałoby ludzi młodych z emerytami, co, niestety, ma miejsce w wyniku ostatnich działań rządowych. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#JanuszWojciechowski">Otrzymałem wiadomość, że nastąpiło porozumienie między panem posłem Dolniakiem i panem posłem Bachalskim w sprawie zmiany kolejności zadania pytań.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#JanuszWojciechowski">Bardzo proszę, pan poseł Dariusz Bachalski.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#DariuszJacekBachalski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym się ustosunkować nie tylko do autorów ustawy, głównie rządowej, ale również do wypowiedzi pani z Ligi Rodzin Polskich oraz posła z PiS...</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#komentarz">(Poseł Zygmunt Wrzodak: Liga Polskich Rodzin.)</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#DariuszJacekBachalski">Tak, Liga Polskich Rodzin.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JanuszWojciechowski">Panie pośle, uprzejmie przypominam, że jesteśmy w fazie zadawania pytań, a nie ustosunkowywania się do wypowiedzi.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#JanuszWojciechowski">Bardzo proszę o pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#DariuszJacekBachalski">To będzie pytanie, zgadza się. Chciałbym dodać, że Platforma nie wykorzystała swego czasu, tam jest chyba jeszcze 1,5 minuty.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#DariuszJacekBachalski">Zadaję pytanie. W każdym razie chciałem powiedzieć, że organizowanie pracy ludzi to jest to, czym powinni się zajmować pracodawcy, a nie zatrudniani. Wiem, że to jest inny sposób myślenia, ale jest tak, że w nowoczesnych krajach większość osób w nowoczesnych firmach pracuje na własny rachunek i koncentruje swoją pracę wokół zadań, podpisuje umowy na wykonanie konkretnych projektów. W to się wpisuje świetnie telepraca, telemarketing, tłumaczenia czy praca kobiet np. z komputerami w domu. W związku z tym mam parę pytań.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#DariuszJacekBachalski">Jak można mówić o walce z bezrobociem - w tej chwili jakby apeluję do rządu - jak można walczyć z bezrobociem, ograniczając samozatrudnienie? Mam pytanie: Dlaczego rząd się boi? Pewnie boi się związków zawodowych. Przecież ich nie ma w małych i średnich firmach. Czy może boi się tego, iż z tych osób, które pracują w oparciu o samozatrudnienie czy współpracują z dotychczasowymi swoimi pracodawcami, zrodzi się prawdziwy przedsiębiorca? Ale jeśli tak, to gdzie jest państwa wiarygodność, jeśli chodzi o sprawę przedsiębiorczości, znaną chociażby z kampanii wyborczej czy z pakietu „Przede wszystkim przedsiębiorczość”? Widzę w tym ogromny brak spójności w państwa polityce gospodarczej. Chciałbym dodać, że samozatrudnienie to przyszłość gospodarki, to najlepsza racjonalizacja wykorzystania czasu pracy i ludzi w skali całej gospodarki, to odpowiedzialność, to lepsza wydajność, to większa konkurencyjność, czyli tak naprawdę wyższy poziom życia. To nie jest XIX wiek, że pracodawca stoi z batem i funkcjonuje jak ekonom. Dzisiaj mamy naprawdę sporo pracy wykonywanej czy możliwej do wykonania w domu i ten zapis z art. 1 po prostu jest krokiem wstecz. Poza tym on podważa tak naprawdę państwa wiarygodność, jeśli chodzi o to, co do tej pory mówiliście. Jako przedsiębiorca interpretuję to tak, że jest to w pewnym sensie oszukiwanie - oszukiwanie nas, przedsiębiorców, i wyborców. Chciałbym na to dostać od państwa odpowiedź. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#JanuszWojciechowski">Kolejne pytanie zada pan poseł Zbigniew Janowski.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#JanuszWojciechowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#ZbigniewJanowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ja również mam pytania. Chciałbym powiedzieć, że w opinii Związku Zawodowego „Budowlani”, a także budowlanych środowisk pracowniczych zmiany w prawie pracy mają charakter systemowy i sygnalizują odejście państwa od modelu socjalnego w kierunku modelu liberalnego z bardzo ograniczoną funkcją socjalną. Ostatnie badania opinii publicznej, m.in. Pentoru, wskazują, że 60% społeczeństwa popiera protesty związków zawodowych przeciwko liberalizacji Kodeksu pracy. Rząd uzasadnia liberalizację trudną sytuacją na rynku pracy, ale niewiele mówi o tym, czy i ewentualnie które zmiany mają charakter tymczasowy, a które trwały.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#ZbigniewJanowski">Mam pytanie do pani minister. Przedstawione przez rząd zmiany w Kodeksie pracy ograniczają w istotny sposób prawa pracowników i związków. Rząd jednocześnie zapowiada gruntowną przebudowę Kodeksu pracy w najbliższym czasie. Chciałbym zapytać: W jakim kierunku będzie zmierzać ta przebudowa? Czy zakładane zmiany idą w kierunku dalszej liberalizacji? Pytanie jest o tyle zasadne, że czeka nas proces dostosowawczy do przepisów Unii Europejskiej w zakresie prawa pracy. Chciałbym zapytać: Kiedy rząd zamierza doprowadzić do pełnego wdrożenia w prawodawstwie polskim przepisów unijnych? A trzeba tutaj jednoznacznie podkreślić, że przepisy unijne są korzystniejsze dla pracowników i związków zawodowych niż te, które obowiązują i proponowane są w kraju.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#ZbigniewJanowski">Chciałbym zapytać: Czy rząd nie obawia się, że efektem wprowadzenia zapisu o sześciomiesięcznym okresie obowiązywania układu po jego rozwiązaniu nie będzie masowe i bezpowrotne wypowiadanie układów zbiorowych przez pracodawców? Co dalej, jakie po tym terminie będą obowiązywały przepisy?</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#ZbigniewJanowski">Kolejne pytanie. Trudno się oczywiście nie zgodzić z opinią, że jednym z najpilniejszych problemów rynku pracy jest zatrudnienie absolwentów z wyżu demograficznego. Rząd planuje obniżyć płacę minimalną dla absolwentów i ograniczyć zatrudnienie emerytów. Chciałbym zapytać: Czy nie istnieje obawa, że przedsiębiorstwa, zwalniając dotychczasowych pracowników, co w znacznym stopniu ułatwi im proponowana nowelizacja Kodeksu pracy, zatrudnią na tych stanowiskach niżej płatnych absolwentów? Rezultatem takiej operacji będzie wtedy jedynie zmiana struktury wiekowej. Czy to w ogóle będzie miało wtedy sens? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#JanuszWojciechowski">Kolejne pytanie zada pan poseł Robert Strąk.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#RobertStrąk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Pani Minister! Moje pytania będą dotyczyły bardzo konkretnie planowanych tutaj zmian nowelizacyjnych.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#RobertStrąk">Zacząłbym może od nadgodzin. Otóż pan minister, rząd i cały klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej twierdzicie państwo, że te zmiany mają doprowadzić do zwiększenia zatrudnienia. Jeżeli tak ma być, to czemu ma służyć obniżenie dodatków z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych z setek na pięćdziesiątki - mam tu oczywiście na myśli trzecią i czwartą godzinę - i wydłużenie podstawowego okresu rozliczeniowego z 3 miesięcy do 4, a nawet w pewnych przypadkach do 12 miesięcy? Przecież związki zawodowe mówią wprost, tak jak wielu fachowców z zakresu prawa pracy, że to spowoduje jedynie wydłużenie czasu pracy już zatrudnionych pracowników. Przecież jeżeli zmniejsza się koszt pracy w godzinach nadliczbowych, to się stosuje właśnie pracę w godzinach nadliczbowych, a nie zmierza do zatrudnienia nowych pracowników.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#RobertStrąk">Kwestia druga. Czy rząd rozważa - bo w projekcie tego nie ma, ale może to się pojawić oczywiście w komisjach - zwiększenie limitu rocznego nadgodzin? Bo dopiero jeśli się uwzględni ten roczny limit, wyraźnie wiadomo, do czego te propozycje rządu zmierzają. Podejrzewam, że w komisjach pewnie to się pojawi. Ale chciałbym wiedzieć: Czy pan minister uważa, że powinien się pojawić zwiększony limit roczny nadgodzin, czy nie?</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#RobertStrąk">Kwestia urlopów wypoczynkowych. Wykreślacie państwo art. 168 Kodeksu pracy, który zapewniał pracownikowi uzyskanie prawa do urlopu wypoczynkowego w roku, w którym nabył do niego prawo, bądź też w pierwszym kwartale następnego roku. Obecnie sytuacja prawna będzie wyglądać tak - jeżeli oczywiście ta nowelizacja przejdzie - że to pracodawca będzie ustalał, kiedy pracownik będzie miał urlop wypoczynkowy, bo już nie będzie też planu urlopów. I czy nie obawiacie się państwo, że zlikwidowanie tej klauzuli, dotyczącej roku lub pierwszego kwartału następnego roku, spowoduje, że zaległe urlopy będą sięgały 2, 3 i 4 lat? Już dzisiaj - Państwowa Inspekcja Pracy to kontroluje - mimo tego rygorystycznego zapisu, który mówi o urlopie w tym roku, w którym nabyto prawo, lub w pierwszym kwartale roku przyszłego, są w zakładach pracy 2–3-letnie zaległości, jeśli chodzi o urlopy wypoczynkowe. Jeżeli tego ogranicznika nie będzie, to możemy przecież dojść do 5 i 6 lat, ponieważ w wielu zakładach pracy jest zatrudniona zbyt mała liczba pracowników i to powoduje, że pracodawca de facto nie ma kiedy wysłać ich na urlop.</u>
<u xml:id="u-65.4" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Zbrzyzny: Pyta i sam sobie odpowiada.)</u>
<u xml:id="u-65.5" who="#RobertStrąk">Prosiłbym, aby pan nie komentował. Ja panu nie przeszkadzałem.</u>
<u xml:id="u-65.6" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Zbrzyzny: Pytania mają być.)</u>
<u xml:id="u-65.7" who="#RobertStrąk">Jeżeli chodzi o zasadę konstytucyjnej równości pracowników wobec prawa, panie ministrze, jak to się ma do faktu, że zostaną zlikwidowane odprawy z tytułu zwolnień grupowych z przyczyn dotyczących zakładu pracy dla pracowników zatrudnionych w zakładach pracy zatrudniających do 20 osób ogółem? Czyli jeżeli, powiedzmy, będę pracował w zakładzie pracy, w którym jest zatrudnionych 19 osób, nie dostanę takiej odprawy, a jeżeli będę pracował w zakładzie pracy, w którym jest zatrudnionych 21 osób, to taką odprawę dostanę, w analogicznej sytuacji. Czy to nie jest łamanie konstytucji? I czy można łamać konstytucję nawet w trudnej sytuacji ekonomicznej kraju?</u>
<u xml:id="u-65.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-65.9" who="#RobertStrąk">Następne pytanie. Jeżeli chcecie państwo ograniczyć bezrobocie, to dlaczego nie stosujecie systemu francuskiego? Tam, walcząc z bezrobociem, nie obniżano akurat dodatków z tytułu godzin nadliczbowych, które stanowią coś innego, tylko zastosowano skrócenie tygodniowego czasu pracy. Proszę zobaczyć, to są sprawy powszechnie znane. Tam już nie ma 40-godzinnego tygodnia pracy. W ten sposób we Francji walczono z bezrobociem, w ten sposób znalazły się miejsca pracy dla młodzieży.</u>
<u xml:id="u-65.10" who="#komentarz">(Głos z sali: To w socjalizmie...)</u>
<u xml:id="u-65.11" who="#RobertStrąk">Nie tylko, proszę pana, bo wtedy akurat rządził prezydent prawicowy. Trzeba znać troszeczkę historii, to się przydaje. Dzisiaj to jest stara reforma, ja nie mówię o dzisiejszym rządzie. To po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-65.12" who="#RobertStrąk">Kwestia układów zbiorowych pracy. W całym świecie zachodnim układy zbiorowe pracy są normą. U nas pozwala się je wypowiadać i to w taki sposób, że po 6 miesiącach ten układ już nie będzie obowiązywał. Czy pan się nie obawia, że przy takiej regulacji układy zbiorowe pracy, szczególnie w zakładach sprywatyzowanych, znikną w Polsce?</u>
<u xml:id="u-65.13" who="#RobertStrąk">Kwestia umów na czas określony. Panie ministrze, pan jest pomysłodawcą - bądź pana eksperci - nowej umowy na czas określony w celu zastępstwa. Umowa ta nie jest limitowana żadnym okresem, ponieważ art. 25.</u>
<u xml:id="u-65.14" who="#RobertStrąk">Kwestia służby bhp. Dla mnie przynajmniej, jako inspektora pracy, jest sprawą oczywistą, że w naszych zakładach pracy, szczególnie tych drobnych, stan bhp jest bardzo trudny. Jest bieda, mamy często stare maszyny, których rozwiązania techniczne są często z lat 70. I jeżeli teraz to podniesiemy, obowiązek służby bhp przeniesiemy z zakładu pracy zatrudniającego do 10 osób na zakład pracy zatrudniający do 50 osób, może to spowodować, jeśli chodzi o zakłady pracy zajmujące się przetwórstwem drewna, gdzie jest bardzo duże niebezpieczeństwo pracy, że liczba wypadków wzrośnie, ponieważ pracodawca rzadko zna się na tyle, iż wie który klin rozszczepiający z jakiego powinien być metalu, jak powinien być ustawiony itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#JanuszWojciechowski">Panie pośle, przepraszam bardzo, ale jesteśmy w fazie pytań. To co pan mówi z całą pewnością nie jest pytaniem. Pan stawia pewne tezy.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Zbrzyzny: Dwa w jednym - pytanie z odpowiedzią.)</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#JanuszWojciechowski">Bardzo proszę o pytanie i zakończenie wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#RobertStrąk">Dobrze.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#RobertStrąk">Następne moje pytanie. Otóż, panie ministrze, wycofuje pan regulaminy pracy z zakładów pracy zatrudniających mniej niż 20 pracowników, dotychczas chodziło tutaj o zakłady pracy zatrudniające 5 pracowników, i ma to być zastąpione zarządzeniem pracodawcy, które de facto ma zawierać wszystkie te elementy regulaminu pracy. A więc na czym ta zmiana ma polegać, bo, powiem szczerze, niezbyt to rozumiem? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#JanuszWojciechowski">Proszę o zadanie pytania pana posła Józefa Skowyrę.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JózefSkowyra">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam pytanie do pana ministra Hausnera, ponieważ w Internecie pojawiła się informacja, że Główny Urząd Statystyczny do bezrobotnych nie zaliczył tych, którzy pobierają zasiłki i świadczenia przedemerytalne; jest ich 500 tys., zgodnie ze standardami europejskimi powinni oni być zaliczeni do bezrobotnych. W styczniu było 3253 tys. bezrobotnych, co stanowiło 18%, jeśli doliczymy te 500 tys., to w styczniu było ich już 20,76%, a w lutym 20,9%. Jeżeli informacje w Internecie są prawidłowe, to zachodzi pytanie, czy rząd celowo zaniża liczbę bezrobotnych przed opinią publiczną?</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#JózefSkowyra">I drugie pytanie: Kiedy rząd zacznie likwidować przyczyny bezrobocia a nie jego skutki? Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#JanuszWojciechowski">Kolejne pytanie zada pan poseł Marek Kuchciński, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#MarekKuchciński">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#MarekKuchciński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam pytania dotyczące rządowego projektu, a więc do pana ministra. Pierwsze dotyczy art. 129, w którym chodzi o przedłużenie okresu rozliczeniowego. Mowa w nim, że pracodawca wprowadza przedłużony okres rozliczeniowy po uprzednim zawiadomieniu właściwego inspektora pracy. Czy nie powinna być wprowadzona następująca zasada: owszem, zawiadamia właściwego inspektora pracy, ale wprowadza okres rozliczeniowy jednocześnie po otrzymaniu zgody od inspektora pracy na jego wprowadzenie pod warunkiem, że tenże inspektor ma obowiązek odpowiedzieć tak lub nie, z uzasadnieniem, w terminie do 14 dni po otrzymaniu informacji od pracodawcy. Sądzę, że w przeciwnym wypadku może dojść do sytuacji, iż większość pracodawców branż wymienionych w projekcie ustawy, m. in. budownictwo, rolnictwo, hodowla, ochrona mienia itd., może przedłużać czas pracy w odniesieniu do okresu rozliczeniowego, wychodząc z założenia, że samo zawiadomienie inspektora pracy nie ma skutków prawnych.</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#MarekKuchciński">Drugie pytanie dotyczy nowego artykułu, jest to art. 129.</u>
<u xml:id="u-71.3" who="#MarekKuchciński">I jeszcze jedno pytanie do tego artykułu, bo dotyczy to pewnej grupy pracowników w przypadku miast od 50 tys. do 200 tys., to jest mniej więcej 20–30% osób, które dojeżdżają z okolicznych miejscowości do pracy do tych miast. Czy w przypadku tych pracowników przerywany czas pracy nie doprowadzi do sytuacji, że albo będą wyjeżdżali z domu o 5 rano i wracali do domu o godz. 23, a więc bez możliwości prowadzenia normalnego życia rodzinnego oraz z coraz słabszą zdolnością do wykonywania pracy, albo będą musieli zrezygnować z takiej pracy, zwiększając bezrobocie, biedę, rozgoryczenie wśród mieszkańców wsi i małych miasteczek, co może spowodować nie tylko strajki w zakładach, ale to, że będzie rosło napięcie społeczne. Zresztą, jak zapewne pan minister wie, taka opinia społeczna przeważa.</u>
<u xml:id="u-71.4" who="#MarekKuchciński">I jeszcze jedno pytanie dotyczące tego artykułu. Czy jest uzasadnione, by odnosić ten przepis do wszystkich pracowników bez określenia, ile takich przerw może być w ciągu tygodnia pracy? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#JanuszWojciechowski">Pan poseł Andrzej Grzyb, proszę bardzo o zadanie kolejnego pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#AndrzejGrzyb">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Proszę Państwa! W tej dyskusji przejawiał się wątek mówiący o tym, iż proponowane zmiany Kodeksu pracy nie są ani jedyną, ani wyłączną receptą na pokonanie trudności na rynku pracy, na rozwój gospodarczy, ale mogą temu pomóc. W związku z tym chciałem zapytać, czy resort pracy dokonał szacunku, jakie będzie prognozowane obniżenie kosztów pracy w wyniku wprowadzenia rozwiązań proponowanych w tym projekcie ustawy, w szczególności zaś w stosunku do podnoszonej tutaj grupy małych i średnich przedsiębiorstw, które są najbardziej istotnym czynnikiem, jeśli chodzi o zmobilizowanie tego rynku pracy i przysporzenie miejsc pracy na polskim rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#AndrzejGrzyb">Sprawa druga. Czy w trakcie tych rozmów w ramach Komisji Trójstronnej z partnerami społecznymi, jak również w pracach ministerstwa zostały dokonane szacunki co do ewentualnych, że tak powiem, projektowanych, możliwych do uzyskania nowych miejsc pracy z tytułu tejże liberalizacji? Czy takie badania w tym długim w końcu okresie, w którym dyskutowano sprawę noweli Kodeksu pracy, były również przedmiotem szacunków?</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#AndrzejGrzyb">W ostatnim czasie również zapowiadane są daleko idące redukcje zatrudnienia w ramach tzw. restrukturyzacji zatrudnienia w dużych przedsiębiorstwach w Polsce. Przykładem takiej zapowiedzi jest chociażby to, że Telekomunikacja Polska chce w ciągu najbliższych miesięcy zwolnić ok. 12 tys. pracowników. I w tym kontekście rodzi się pytanie. Czy przedłożona nowela Kodeksu pracy w sposób niezamierzony, jak sądzę, ze strony rządu nie stanie się takim, powiedziałbym, momentem, że oto przygotowywana restrukturyzacja zatrudnienia będzie niejako wykorzystywała to, co miałoby się stać w ramach tejże noweli Kodeksu pracy, że to sprawiłoby w gruncie rzeczy, iż restrukturyzacja zatrudnienia w tych dużych firmach będzie takim dobrym momentem do wykorzystania nowych warunków, które pojawiłyby się w Kodeksie pracy. Zresztą dotyczy to nie tylko Telekomunikacji, również są informacje dotyczące sektora bankowego, a więc w gruncie rzeczy pracodawców, którzy mają całkiem nieźle wykwalifikowaną kadrę do funkcjonowania na rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-73.3" who="#AndrzejGrzyb">I ostatnie pytanie, związane z poprzednim. Chodzi mi o rachunek czy symulację, którą prowadzi resort pracy. Ile sprywatyzowanych firm obecnie wchodzi w okres kończących się pakietów socjalnych i czy te konsekwencje także nie uwidocznią się u zbiegu wprowadzenia tych zmian ustawowych z projektowanymi pakietami socjalnymi? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#JanuszWojciechowski">Proszę bardzo o zadanie pytania pana posła Grzegorza Dolniaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#GrzegorzDolniak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister! Czy potwierdza pani, że większość zmian w Kodeksie pracy, które państwo proponujecie, to częściowe przywrócenie uregulowań obowiązujących przed nowelizacją kodeksu w roku 1996? To właśnie ówczesny rząd SLD-PSL wprowadził narzuconą przedsiębiorcom nowelą Kodeksu pracy fatalne w skutkach regulacje, które funkcjonowały przez ostatnich 6 lat, a nawet to narastało, i z których w tej chwili państwo się wycofujecie.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#GrzegorzDolniak">Drugie pytanie. Dlaczego państwo szukacie rozwiązań mających wspierać przedsiębiorczość, sprowadzając działania do modyfikacji Kodeksu pracy, narażając się na krytykę pracobiorców i ich reprezentacji w postaci organizacji związkowych, a całkowicie pomijacie, wręcz odrzucacie jakąkolwiek formę zmiany zobowiązań dotyczących obciążeń pracodawców wynagrodzeniem chorobowym? Przecież proponowane przez Platformę Obywatelską zmiany w tej mierze nie dotkną w sposób zasadniczy zatrudnionych, natomiast znakomicie poprawiłyby sytuację finansową przedsiębiorstw, zwłaszcza małych i średnich. I tu nie zgadzam się z argumentacją ministra Hausnera, gdyż propozycje Platformy nie dotyczą pełnych 35 dni płatnych przez ZUS.</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#GrzegorzDolniak">Ostatnie pytanie. Pani minister, czy znane jest pani stanowisko organizacji i stowarzyszeń młodzieżowych w kraju, i to bez względu na ich sympatie polityczne, odnośnie do państwa propozycji dotyczących ograniczenia bezrobocia wśród młodych osób w drodze utrudnień czy wręcz zakazu pracy dla emerytów i rencistów? W oświadczeniu wydanym na tę okoliczność zdecydowanie wyrażono sprzeciw wobec takich dróg poszukiwania rozwiązań problemu. Czy pani rząd wyczerpał już arsenał podobnych pomysłów, czy należy oczekiwać zbliżonych propozycji odnośnie do innych grup społecznych czy wręcz zawodowych? Jak takie decyzje podnoszące koszty działalności gospodarczej wpisują się w program wspierania przedsiębiorczości?</u>
<u xml:id="u-75.3" who="#GrzegorzDolniak">W tym miejscu proszę o jeszcze jedną odpowiedź. Czy zaproponowane przez państwo wynagrodzenie emeryta i rencisty w kwocie 759 zł, niepowodujące dodatkowych obciążeń dla pracodawcy, jest kwotą netto czy brutto? Jeśli brutto, to na jakich zasadach miałaby zostać zatrudniona taka osoba przy aktualnie obowiązującym najniższym wynagrodzeniu? - chyba że nie obowiązywałaby zasada proporcjonalności. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#JanuszWojciechowski">Kolejne pytanie zada pan poseł Tomasz Markowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#TomaszMarkowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Czy wobec fiaska rozmów ze związkami zawodowymi, i z OPZZ, i z „Solidarnością” - wiemy, że oba związki planują nawet wspólne akcje protestacyjne - a także wobec nieprzedstawienia wspólnych propozycji z Polską Konfederacją Pracodawców Polskich, rząd nie obawia się, że przygotowany projekt, który zakłada jednak pewną liberalizację stosunku pracy, spowoduje protesty społeczne? Przecież wiemy, w jak trudnej sytuacji ekonomicznej dzisiaj żyją Polacy. I czy takim punktem zapalnym nie jest właśnie możliwość wypowiedzenia układu zbiorowego pracy przez jedną ze stron, czyli właściwie głównie przez pracodawcę, ze skutkiem za 6 miesięcy; bo de facto zaprzecza to tej instytucji i jej znaczeniu w ogóle?</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#TomaszMarkowski">I drugie pytanie: Czy zostaną wprowadzone przepisy zakazujące przy zatrudnianiu zadawania pytań dotyczących prywatności? Wiem, że na Zachodzie obowiązują takie przepisy. Szczególnie chodzi mi o kwestię pytania kobiet o ich plany życiowe. Czy rząd lewicowy w tym względzie będzie chronił prawa kobiet? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#JanuszWojciechowski">Pan poseł Bartłomiej Szrajber, kolejny zadający pytanie. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#BartłomiejSzrajber">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister! Mówimy o potrzebie zmian w Kodeksie pracy. Była również mowa o pewnego rodzaju zagrożeniach, jakie dostrzegamy w związku z nowymi rozwiązaniami Kodeksu pracy; chodzi o zachwianie równowagi czy quasi-równowagi, czy też takiej subtelnej równowagi w relacjach między pracobiorcą a pracodawcą. Te zmiany powodują, iż wzmacnia się pozycja pracodawcy, a zdecydowanie obniżona jest pozycja pracobiorcy. Wydaje się, że te rozwiązania, które są proponowane, już w tej chwili mają swoje zastosowanie w praktyce. Są stosowane przez pracodawców, poprzez zręczne manipulacje, np. organizacyjne. Chciałbym posłużyć się pewnym przykładem. Jest to rozwiązanie zastosowane przez właściciela w przypadku zakładu Tele-Fonika Kable SA wobec oddziału w Ożarowie. Nowy właściciel nabył ten zakład mimo przepisów chroniących przed pozycją monopolistyczną na rynku. Zakład był w dobrej kondycji, jego kapitał akcyjny wynosił dokładnie 190 mln nowych złotych, a jego produkty cieszyły się bardzo dobrą opinią klientów. Mimo to pracownikom zapowiedziano najpierw zwolnienia grupowe, podyktowane koniecznością przeprowadzenia restrukturyzacji, następnie zaś okazało się, że zakład w Ożarowie zostanie zlikwidowany, a niemal cała załoga, czyli ok. 900 osób, zostanie zwolniona z przyczyn dotyczących pracodawcy. Oczywiście pracownicy otrzymają odprawy, ale zasilą armię bezrobotnych.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#BartłomiejSzrajber">W związku z tym pytanie do rządu i do pani minister: Czy nie obawia się pani, iż nowe rozwiązania kodeksowe nie będą w ogólnym rachunku dobrze służyć gospodarce, gdyż ułatwiając procedurę zwolnień, przyczynią się do zwiększenia bezrobocia?</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#BartłomiejSzrajber">I powtórzę pytanie, które zadawał również jeden z moich przedmówców: Czy rząd zastosował jakieś analizy, symulacje, jak wprowadzenie nowego Kodeksu pracy odbije się na stanie bezrobocia w Polsce? Czy będzie ono nadal rosło, czy też zostanie zatrzymane? A jeżeli będzie, co odpukuję, rosło, to do jakiej granicy rząd będzie to akceptował? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#JanuszWojciechowski">O zadanie pytania proszony jest pan poseł Wiesław Woda.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#WiesławWoda">Panie Marszałku! Pani Minister! Chciałbym zapytać panią minister w następujących sprawach. Mianowicie minister Hausner w swoim wprowadzeniu wspomniał, iż przy realizacji programu „Przedsiębiorczość-Rozwój-Praca” będą zmieniane ustawy, wiele ustaw. Jedną z nich jest Kodeks pracy. Chcę więc zapytać, czy przewiduje się zmianę ustawy o związkach zawodowych. Znam bowiem sytuację, że pracownicy, chroniąc się przed zwolnieniami, tworzą coraz to nowe związki zawodowe. I znany mi jest przykład, że w zakładzie pracy jest dwadzieścia kilka związków zawodowych, a przez to właściwie wszyscy pracownicy są niemalże funkcyjnymi pracownikami związków; to oczywiście przykład patologiczny. A wobec tego nasuwa się pytanie, czy jest zamiar zmiany tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#WiesławWoda">I drugie pytanie. Pan minister wyraźnie rozróżnił, i dobrze, debatę o Kodeksie pracy i o ochronie pracy. Chciałbym wobec tego zapytać o sprawy ochrony pracy, szczególnie o ochronę rynku przed przywozem towarów sprzedawanych po cenach dumpingowych. Które ustawy rząd zamierza przedłożyć do nowelizacji i czy to będzie oznaczać wprowadzenie podatku granicznego, który miałby chronić przed nieuczciwą konkurencją?</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#WiesławWoda">I wreszcie trzecie pytanie do pani minister: co pani minister rozumie, mówiąc, że rząd nie będzie się upierał przy konkretnych drobnych rozwiązaniach zaproponowanych w projekcie ustawy o zmianie ustawy Kodeks pracy?</u>
<u xml:id="u-81.3" who="#WiesławWoda">I wreszcie jedno pytanie do pana posła Szczypińskiego, reprezentującego wnioskodawców. Mianowicie czym uzasadniona jest propozycja art. 41? Przypomnę może, iż nowy projekt przewiduje, iż pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę w czasie usprawiedliwionej nieobecności pracownika w pracy, która trwa dłużej niż miesiąc, wskazując nieobecność za przyczynę uzasadniającą wypowiedzenie. Czy jeśli pracownik będzie przebywał na zwolnieniu lekarskim w wyniku wypadku przy pracy, a choroba będzie trwała dłużej niż miesiąc, dotknie go również możliwość zwolnienia z pracy z powodu choroby trwającej dłużej niż miesiąc? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#JanuszWojciechowski">Proszę bardzo o zadanie pytania pana posła Krzysztofa Baszczyńskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#KrzysztofBaszczyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#KrzysztofBaszczyński">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Mam kilka pytań do przedstawicieli rządu. Rozwiązania zaproponowane w Kodeksie pracy nie uzyskały poparcia związków zawodowych, spotkały się zresztą z ostrą krytyką. Czy rząd zamierza jeszcze szukać porozumienia ze związkami zawodowymi, czy całą sprawę chce scedować na parlament? I przy okazji w tej samej sprawie pytanie do posła wnioskodawcy. Ja rozumiem, że projekt poselski nie wymaga opinii związków zawodowych, ale czy państwo o taką opinię zabiegali, czy po prostu jest to w ogóle poza czynnikiem społecznym? Kolejne pytanie do przedstawicieli rządu. Projekt zakłada m.in. podwyższenie progu zatrudnienia decydującego o obowiązku wprowadzenia przez pracodawcę zakładowego regulaminu wynagradzania, regulaminu pracy, ten próg 20 osób zresztą dotyczy również stosowania ustawy o zwolnieniach grupowych. Chciałem spytać panią minister, czy pani nie uważa, że wprowadzenie tego progu otwiera pewien konflikt między pracodawcą a związkami zawodowymi? Zastosowanie tego, co państwo proponujecie, widzę m.in. w placówkach oświatowych i tam rola związków zawodowych przy stosowaniu regulaminów wynagradzania czy regulaminów pracy zostanie po prostu w tym przypadku wyeliminowana. I czy państwo nie uważacie, że to rzeczywiście odbierze uprawnienia związków zawodowych w tej materii? Ostatnie pytanie dotyczy zbiorowych układów pracy. To jest jedno z większych osiągnięć związków zawodowych i pracodawców w ostatnim dziesięcioleciu czy, powiedzmy inaczej, w okresie transformacji. Chciałem spytać: dlaczego rząd w ogóle wkracza w materię układów zbiorowych? Czy pracodawcy, bo przecież jest to układ między pracodawcami a związkami zawodowymi, wywołali ten temat? Czy to, co proponuje się w Kodeksie pracy, wynika z inspiracji rządu, czy jest inspiracją pracodawców? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#JanuszWojciechowski">Następne pytanie zada pani poseł Anna Sobecka.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#AnnaSobecka">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#AnnaSobecka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Co prawda, na marksizmie tak bardzo dobrze się nie znam jak wypowiadający się przed chwilą prof. Hausner, ale znam się na potrzebach ludzi pracy i stąd moje trzy pytania. Czy nie uważa pani minister, że prawna pozycja pracowników małych firm jest bez porównania gorsza od tej, którą mają pracownicy firm zatrudniających ponad 20 pracowników? Ponadto przyjęcie proponowanej regulacji zezwala na powolne wyciszenie działalności firm, zwalnianie pracowników bez żadnej rekompensaty dla pracowników oczywiście tracących miejsca pracy. Następne pytanie. Co w ocenie pani minister ma większy wpływ na tworzenie nowych miejsc pracy: treść norm prawa pracy czy też obciążenia finansowe pracodawców o charakterze ubezpieczeniowym, fiskalnym czy też parafiskalnym? Trzecie pytanie: Czy uzależnienie praw pracowników w zależności od sektora prywatnego czy też publicznego, wielkości pracodawcy czy też wreszcie rodzaju umowy o pracę uważa pani za sprawiedliwe, kryteria różnicowania praw pracowników wykonujących tę samą pracę? Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#JanuszWojciechowski">Pan poseł Wiesław Okoński, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#WiesławOkoński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Ubiegłoroczna nowelizacja ustawy Kodeks pracy wprowadziła zapis, zgodnie z którym: „wprowadzenie norm czasu pracy przewidzianych w ustawie nie powoduje obniżenia wysokości wynagrodzenia wypłacanego pracownikowi w stałej miesięcznej wysokości. Składniki wynagrodzenia określone w inny sposób ulegają podwyższeniu w stopniu zapewniającym zachowanie przez pracownika wynagrodzenia nie niższego niż dotychczas otrzymywane”. Komentatorzy nie mają jednak wątpliwości, że takie brzmienie wyżej wymienionego przepisu powoduje, iż pomimo obniżenia norm czasu pracy pracodawca nie może obniżyć pracownikowi wynagrodzenia miesięcznego, zryczałtowanego, a wynagrodzenia, które wprost zależą od długości czasu pracy, muszą ulec odpowiednio podwyższeniu. Obliczenia wskazują, iż w samym 2002 r. wejście w życie ww. przepisu powoduje zwiększenie wynagrodzeń godzinnych, a tym samym zwiększenie kosztów pracy od 2,5 do 3%, a po 31 grudnia 2002 r. będą to jeszcze większe koszty. Jest oczywiste, iż tym samym wszelkie koszty reformy, której celem było obniżenie norm czasu pracy, zostały przerzucone przez prawodawcę na przedsiębiorców. Nie ulega także wątpliwości, że skorzystali na tym tylko biurokraci i tylko w tej sferze spowodowało to wzrost zatrudnienia, a co za tym idzie, wzrosły koszty społeczne.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#WiesławOkoński">Dodatkowo należy przypomnieć, że Polska ma kilka najdłuższych weekendów w Europie a także ok. 136 dni wolnych od pracy. Należy także przypomnieć o funkcjonującej ustawie o zamówieniach publicznych, gdzie decydującym argumentem jest najniższa cena. W sytuacji, gdy jednym z najważniejszych celów państwa - zgodnie z deklaracjami rządu - jest walka z bezrobociem, wydaje się, iż przepis ten powinien zostać niezwłocznie znowelizowany.</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#WiesławOkoński">Mam dwa pytania. Pierwsze: Czy nie należałoby wprowadzić zapisu dotyczącego rozliczania czasu pracy w wysokości 41, a docelowo 40 godzin tygodniowo, i tym samym 164–160 godzin miesięcznego rozliczenia czasu pracy? I drugie pytanie: Jak rząd wyobraża sobie korelację nowelizacji Kodeksu pracy z ustawą o zamówieniach publicznych, gdzie - tak jak powiedziałem - decydującym elementem pozwalającym na wygranie przetargu czy zamówienia publicznego jest cena, która jest przeważnie najniższa. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#JanuszWojciechowski">Proszę bardzo panią poseł Annę Filek.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#AnnaFilek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister! W art. 77 w proponowanej przez rząd zmianie jest napisane, że pracodawcy, tzn. inni pracodawcy niż budżet, podróże służbowe będą mogli rozliczać zgodnie z umową o pracę, regulaminem lub układem zbiorowym. Mam pytanie: Jeżeli te koszty delegacji będą wyższe niż w budżetówce, to czy fiskus uzna to za koszty uzyskania?</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję, pani poseł.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#JanuszWojciechowski">Kolejne pytania zada pan poseł Andrzej Fedorowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#JanuszWojciechowski">Proszę bardzo panią poseł Halinę Murias.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#HalinaMurias">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister! Mam dwa pytania dotyczące projektu rządowego.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#HalinaMurias">Art. 97 § 1 zmienia dotychczasowy zapis nakazujący pracodawcy kategorycznie wydanie świadectwa pracy, wprowadzając dziwny zapis, że świadectwo wydaje się tylko na żądanie pracownika. Jakie były motywy tych zmian? Czy zmiana ta nie rodzi niebezpieczeństwa, że realizację takiego żądania pracodawca może obwarować stawianymi dowolnie warunkami?</u>
<u xml:id="u-92.2" who="#HalinaMurias">Drugie pytanie. Zostało ono już nieco zarysowane przez moich poprzedników, ale również je zadam. W art. 77 zwalnia się pracodawcę zatrudniającego mniej niż 20 pracowników od obowiązku opracowania regulaminu wynagrodzeń. Czy taki zapis nie stwarza sytuacji, w której pracodawca w sposób absolutnie dowolny reguluje wysokość zarobków i sposób wynagradzania pracowników? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#JanuszWojciechowski">Proszę o zadanie pytania pana posła Zdzisława Jankowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#ZdzisławJankowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zmiany proponowane przez rząd nie będą służyć likwidacji bezrobocia, a jedynie spowodują samowolę pracodawcy. Prawo pracy to domena inicjatyw związków zawodowych, których rolę obecny rząd chce osłabić.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#ZdzisławJankowski">Pani Minister! Pytanie: Dlaczego rząd powołuje się w proponowanej nowelizacji na zasadę zgodności z prawem Unii Europejskiej, podczas gdy nikt nie bada, czy propozycje legislacyjne są zgodne z konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej? Wystarczy popatrzeć na orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego. Stwierdził on wielokrotnie niezgodność stanowionego prawa z konstytucją.</u>
<u xml:id="u-94.2" who="#ZdzisławJankowski">Rodzi się pytanie: Czy polski rząd reprezentuje polską rację stanu, czy też Unię Europejską? Czy polski rząd został wybrany głosami Unii Europejskiej, czy też głosami polskiego społeczeństwa?</u>
<u xml:id="u-94.3" who="#ZdzisławJankowski">Panie Ministrze! Czy zamiar obniżenia dodatków za pracę w godzinach nadliczbowych stanowi wyraz realizacji programu wyborczego SLD?</u>
<u xml:id="u-94.4" who="#ZdzisławJankowski">Pytam także: Czy jednostronne dostosowanie planów urlopowych wyłącznie do potrzeb pracodawców ma stanowić potwierdzenie ich wszechwładzy?</u>
<u xml:id="u-94.5" who="#ZdzisławJankowski">Takie pytania można mnożyć. Stanowią one potwierdzenie antypracowniczego charakteru projektu nowelizacji Kodeksu pracy. Zamiast zwiększenia produkcji, wzmocnienia gospodarki, poszukuje się metod obniżenia płac. Dlaczego proponuje się zmiany kodeksu prowadzące do ograniczenia kosztów pracy, a więc płacenia za nią mniej, czyli: mniejsza płaca, mniejsza siła nabywcza, a więc konieczność zmniejszania produkcji, czyli zwolnienia pracowników i zamykanie zakładu? Dlaczego zapomniano reguły Henryka Forda, zgodnie z którą robotnik musi tak zarabiać, aby kupił produkty swojej pracy. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-94.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#JanuszWojciechowski">Kolejne pytanie zada pan poseł Jerzy Budnik.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#JerzyFeliksBudnik">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister! Mam trzy pytania do pani minister.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#JerzyFeliksBudnik">Pierwsze. Propozycję, która znalazła się w poselskim projekcie, a dotyczy upoważnienia Rady Ministrów do wyłączenia stosowania niektórych przepisów Kodeksu pracy lub uregulowania w sposób szczególny niektórych praw i obowiązków pracowników zatrudnionych w gospodarstwach domowych lub gospodarstwach rolnych, rząd w swym stanowisku uznał za niekonstytucyjną, bo ten rodzaj praw i obowiązków, zdaniem rządu, powinien mieć rangę ustawową. Czy to znaczy, pani minister, że podczas dalszego procedowania nad tymi projektami rząd jest skłonny poprzeć wprowadzenie do Kodeksu pracy tego rodzaju wyłączeń, szczególnych uregulowań?</u>
<u xml:id="u-96.2" who="#JerzyFeliksBudnik">Drugie pytanie. W roku 2000, jak wynika ze stanowiska rządu - pan minister Hausner to w swej wypowiedzi przed chwilą potwierdził - wypłaty z tytuły absencji chorobowej finansowane przez pracodawców wyniosły blisko 2,7 mld zł. Są to dane za 2000 r. Zapewne wydatki z tego tytułu w 2001 r. były także monitorowane przez resort pracy, a już na pewno przez organizacje przedsiębiorców.</u>
<u xml:id="u-96.3" who="#JerzyFeliksBudnik">Pani Minister! Czy potwierdzi pani, że od kilku lat utrzymuje się tendencja do zwiększania się kwoty wypłat z tytułu absencji (są to koszty ponoszone przez pracodawców)? Z moich informacji wynika, że z roku na rok pracodawcy z tego tytułu ponoszą coraz większe koszty. Dlatego zresztą w projekcie poselskim znalazła się propozycja, która zmierza do zahamowania tej bardzo niekorzystnej, niebezpiecznej z punktu widzenia przedsiębiorców, tendencji. Trzeba znaleźć mądry kompromis, w sytuacji gdy pan minister Hausner uznał przed chwilą propozycje Platformy Obywatelskiej za zbyt daleko idące.</u>
<u xml:id="u-96.4" who="#JerzyFeliksBudnik">Trzecie pytanie. Kilka propozycji z projektu poselskiego rząd zaopiniował negatywnie z powodu ich niezgodności z prawodawstwem Unii Europejskiej. Czy jest to definitywne zamknięcie możliwości wprowadzenia tych zmian, czy też jest margines na negocjacje z Unią Europejską? Tym bardziej że zdaje się, iż niektóre z tych propozycji rząd uznał za bardzo racjonalne, a jeśli tak, to może zasługują one na wprowadzenie do Kodeksu pracy przy okazji tej nowelizacji. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#JanuszWojciechowski">Kolejne pytanie zada pan poseł Stanisław Rydzoń.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#StanisławRydzoń">Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoki Sejmie! Mam dwa pytania. Dotyczą one zmian art. 3 ust. 1–4 ustawy z dnia 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych. Otóż w ust. 3 proponowanej zmiany jest zapis, iż pracodawcy niewymienieni w ust. 1–2, czyli zatrudniający do 50 pracowników, mogą tworzyć fundusz lub mogą wypłacać świadczenie urlopowe. W tej sytuacji, ponieważ dotychczas było to świadczenie obligatoryjne, a jako prowadzący firmę mam doświadczenie, jeśli chodzi o stosowanie tych świadczeń urlopowych, chciałbym zadać dwa pytania.</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#StanisławRydzoń">Pierwsze pytanie: Czy wnioskodawca, czyli rząd, bo chodzi o projekt rządowy, ma świadomość, że zapis ust. 3 art. 3 nie będzie w ogóle realizowany, gdyż w sytuacji, kiedy pracodawcy poszukują sposobów obniżenia kosztów, nie będą wypłacać świadczeń mających charakter fakultatywny. Wydaje się, że zapis powinien być ostry, czyli albo coś jest obligatoryjne, albo czegoś po prostu nie ma. I drugie pytanie. Czy fakultatywna wypłata pracownikom świadczeń urlopowych będzie się odbywała kosztem uzyskania przychodów u pracodawcy? Chciałbym zwrócić uwagę na art. 23 ust. 7 ustawy o podatku dochodowym m.in. od osób fizycznych, akurat nie zaglądałem do podatku od osób prawnych, gdzie mówi się o obowiązkowych funduszach i o kosztach w związku z obowiązkowymi funduszami i wypłatami. To jest niejako wtórna sprawa. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#JanuszWojciechowski">Proszę o pytania pana posła Ryszarda Zbrzyznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#RyszardZbrzyzny">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ja nie będę zadawał pytań twórcom projektu ustawy z Platformy Obywatelskiej, bowiem jest to skandalicznie liberalny projekt. Mało tego, projekt ten, moim zdaniem, winien mieć zupełnie inną nazwę, a mianowicie ustawa o likwidacji Kodeksu pracy, ona byłaby adekwatna do projektu.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#RyszardZbrzyzny">Chciałbym zadać pytania pani minister w sprawie pewnych demagogicznych stwierdzeń, które padały na tej sali i myślę, że również wcześniej, przed dzisiejszą dyskusją. Czy nie jest demagogią twierdzenie, że nowelizacja Kodeksu pracy jest nowelizacją kodeksu z roku 1974, a więc kodeksu, który odstaje od polskiej rzeczywistości gospodarczej, społecznej i politycznej? Czy prawdą jest, że w roku 1996 w sposób systemowy znowelizowano Kodeks pracy, przystosowując go do tej rzeczywistości, z którą mamy do czynienia od przełomu lat 80. i 90.? Czy nie jest demagogiczne twierdzenie, że pod rządami aktualnie obowiązującego w Polsce Kodeksu pracy rośnie w sposób, można powiedzieć, niekontrolowany bezrobocie i główną przyczyną tego stanu rzeczy jest właśnie ów kodeks? Czy prawdą jest, pani minister, że właśnie pod rządami tego kodeksu w latach 1996–1998 w Polsce zmalało bezrobocie i to o ponad milion osób, które uzyskały zatrudnienie? Czy prawdą jest, pani minister, że nowelizacja działu XI dotyczącego układów zbiorowych pracy jest de facto jego likwidacją, jest likwidacją dorobku rządowego, państwowego, parlamentarnego i związkowego dotyczącego tego typu regulacji? Czy rząd będzie się sztywno upierał, jeśli chodzi o nowelizację działu XI, a więc inne układy w układach zbiorowych pracy? Na koniec chciałbym zapytać, czy rząd przewiduje w najbliższym okresie przedłożenie Wysokiej Izbie ustawy o zbiorowych stosunkach pracy. Dziś mówimy o indywidualnych stosunkach pracy, ale pytam o ustawę o zbiorowych stosunkach pracy, która byłaby kompendium wiedzy czy zbiorem regulacji dotyczących ustawy o związkach zawodowych, ustawy o organizacjach pracodawców, bowiem choćby te dwie ustawy w różny sposób sytuują organizacje pracodawców i organizacje związkowe, które są organizacjami pracobiorców. Myślę, że jest czas ku temu, jest potrzeba, żeby taka regulacja pojawiła się jak najszybciej. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#JanuszWojciechowski">Pan poseł Zygmunt Wrzodak jako ostatni z listy zadających pytania. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#ZygmuntWrzodak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#ZygmuntWrzodak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Pani Minister! Szanowni państwo, zapewne każdy z nas wie, że tak wysokie bezrobocie nie wynika z Kodeksu pracy, z tego, że ten kodeks jest niesprzyjający pracodawcy. Jest to myślenie raczej nie z tej ziemi wzięte, ponieważ próba zmiany Kodeksu pracy to jest nic innego jak szukanie przyczyn zupełnie gdzie indziej, a należałoby przede wszystkim przyspieszyć sprawy związane z naprawą polskiej gospodarki, polskich finansów, polityki monetarnej itd. W związku z tym mam pytanie do pani minister. Niech pani powie, czy może pani zagwarantować, że dzięki owej zmianie Kodeksu pracy za pół roku nastąpi zmniejszenie bezrobocia o 50 tys., może 30 tys., a może chociaż o 1 osobę zmniejszy się bezrobocie w Polsce. Czy zagwarantujecie to w tych zmianach? Czy wpiszecie następny artykuł, że rząd gwarantuje, iż po pół roku będzie zmniejszone bezrobocie o 10, 50 tys.? Czy możecie bezrobotnym dać taką gwarancję?</u>
<u xml:id="u-102.2" who="#ZygmuntWrzodak">Chciałbym również spytać, czy pani minister jest w stanie wymienić choćby 5 podstawowych punktów dotyczących polskiej gospodarki. Co chcecie zrobić w najbliższych miesiącach, żeby poprawić sytuację ekonomiczną polskich przedsiębiorców i polskich zakładów? Jak pani doskonale wie, w wielu firmach w tej chwili są przestoje, trwają 3 miesiące, pół roku, nie są wypłacane pensje, a przyczyną tego jest fakt, że zakłady energetyczne odcinają prąd od wielu zakładów pracy i wówczas ludzie wysyłani są na bezpłatne postoje. Również z tego powodu zamykane są zakłady pracy. Na przełomie roku podnieśliście państwo podatki, w tym szczególnie drastyczny podatek związany z energią, czyli akcyzę - to jest już powód następnych zwolnień, lawiny zwolnień grupowych. Trzeba mieć tę świadomość. Chciałbym prosić, żeby pani wymieniła kilka takich punktów, aby słuchający nas pracodawcy byli zadowoleni, że będą mieli obniżkę podatków takich i takich, taki będzie kredyt inwestycyjny, taki kredyt obrotowy, taka będzie ochrona rynku, że stworzy to dodatkowo tyle i tyle miejsc pracy.</u>
<u xml:id="u-102.3" who="#ZygmuntWrzodak">Czy rząd nadal będzie stosował politykę otwartych drzwi w stosunku do całej Unii Europejskiej? Także Polska tworzy miejsca pracy w Unii Europejskiej. W czasie ostatnich 4 lat Polacy stworzyli w Unii Europejskiej prawie 1,5 mln miejsc pracy. Jakie mechanizmy zastosuje rząd, aby sytuację odwrócić? Czy biedny budżet polski, czy biedny polski naród ma tworzyć miejsca pracy w Niemczech, Wielkiej Brytanii, we Francji?</u>
<u xml:id="u-102.4" who="#ZygmuntWrzodak">Chciałbym spytać, czy rząd zwrócił się o opinię w sprawie zmian w Kodeksie pracy do głównego inspektora pracy, do Centralnego Instytutu Ochrony Pracy i do Instytutu Medycyny Pracy. Pytanie to kieruję również do wnioskodawców Platformy, czy zwróciliście się państwo o taką opinię.</u>
<u xml:id="u-102.5" who="#ZygmuntWrzodak">Chciałbym też spytać, jak rząd chce negocjować ze związkiem „Solidarność”, bodajże od wczoraj ogłosił on akcję protestacyjną. W jaki sposób rząd chce negocjować z tym związkiem, tak aby usiąść do stołu i próbować zmienić swoje stanowisko w podejściu do zmian w Kodeksie pracy i żeby nie dochodziło do konfliktów społecznych na tle zmian, czyli liberalizacji Kodeksu pracy. Czy rząd ma w tej sprawie jakąś politykę i kiedy ewentualnie takie negocjacje miałyby się odbyć?</u>
<u xml:id="u-102.6" who="#ZygmuntWrzodak">Chciałbym również poinformować panią, czy minister pracy wie o takiej sytuacji, że rybacy statków dalekomorskich pracujących w Przedsiębiorstwie Połowów Dalekomorskich i Usług Rybackich „Odra”, „Gryf”, „Transocean”, PLO Gdynia już od 6 miesięcy nie dostają wypłaty. Rodziny nie mają za co żyć, rybacy nie mają za co wrócić do swoich domów. Czy rząd w tej sprawie chce coś zrobić?</u>
<u xml:id="u-102.7" who="#ZygmuntWrzodak">Również kamyczek do lewej strony sali. Związki zawodowe, które wchodzą w skład organizacji OPZZ, także protestują przeciwko tym zmianom Kodeksu pracy. Czy we wszystkich sprawach związanych z liberalizacją Kodeksu pracy związek OPZZ, czy centrala OPZZ zgadza się na takie rozwiązania?</u>
<u xml:id="u-102.8" who="#ZygmuntWrzodak">Kolejne krótkie już pytania. Czy związek pracodawców, który reprezentuje pani Henryka Bochniarz, to jest dla państwa wiarygodny partner, czy raczej taki, który jest wynajmowany za pieniądze budżetu państwa po to, aby wypuszczać na przedbiegi tę panią, która krytykuje wszystko to, co jest związane z pracownikiem? Chcę przypomnieć państwu i Wysokiej Izbie, że firma, którą reprezentuje pani Henryka Bochniarz, zarobiła na budżecie państwa w ostatnich kilku latach z Ministerstwa Skarbu Państwa 14 mln zł, podkreślam, 14 mln zł w ciągu kilku ostatnich lat. Czy to jest nagroda za to, żeby ta pani właśnie oczerniała pracowników, jak również za nieudolną, kompromitującą opracowanie prywatyzacyjne TP SA, gdzie ta pani, jej firma, zarobiła 27 mln zł. Czy takie związki pracodawców to są partnerzy rządowi? Czy są one raczej wynajęte za pieniądze państwowe w celu załatwiania spraw zamiast rządu czy konfliktowania pracowników z rządem?</u>
<u xml:id="u-102.9" who="#ZygmuntWrzodak">Mam również pytanie do wnioskodawców ustawy liberalizującej Kodeks pracy, do posłów Platformy Obywatelskiej. Państwo posłowie kiedyś wywodziliście się z KLD. Szliście do wyborów z hasłem: Milion miejsc pracy. Wywodzicie się z Unii Wolności, z PZPR, z części AWS.</u>
<u xml:id="u-102.10" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie wszyscy.)</u>
<u xml:id="u-102.11" who="#ZygmuntWrzodak">To wy odpowiadacie za gospodarkę, którą w tej chwili mamy, po części wy.</u>
<u xml:id="u-102.12" who="#komentarz">(Głos z sali: Proszę nie personifikować.)</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#JanuszWojciechowski">Bardzo proszę o zadawanie pytań.</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#JanuszWojciechowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#ZygmuntWrzodak">Już kończę, panie marszałku.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#ZygmuntWrzodak">W jaki sposób chcecie się wytłumaczyć przed narodem polskim, że podnosiliście kilkanaście razy w ciągu roku podatki pośrednie, otwieraliście rynek? Ludzie stale byli zwalniani z pracy. Tysiące ludzi, miliony Polaków pozostało bezrobotnymi. Kiedy się wytłumaczycie przed narodem? Traktujecie Polaków, proponując zmiany Kodeksu pracy, jak białych murzynów, jak niewolników. W Afryce się tak ludzi nie traktuje. Nie ma co z wami polemizować na argumenty, bo argumenty do was nie docierają. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-104.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#JanuszWojciechowski">Panie pośle, bardzo proszę o zadawanie pytań na temat dyskutowanej dziś ustawy.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi Wrzodakowi.</u>
<u xml:id="u-105.2" who="#JanuszWojciechowski">Nie ma więcej zgłoszeń na liście w celu zadania pytań.</u>
<u xml:id="u-105.3" who="#JanuszWojciechowski">Pan minister Hausner jest już nieobecny, jest natomiast pani Krystyna Tokarska-Biernacik, podsekretarz stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej, upoważniona przez pana ministra do wystąpienia przed Wysoką Izbą i udzielenia odpowiedzi na zadane pytania.</u>
<u xml:id="u-105.4" who="#JanuszWojciechowski">Proszę bardzo, pani minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Panie Marszałku! Szanowna Izbo! Będę się starała odpowiedzieć na postawione pytania - przypominam, że pytania postawiło 24 posłów - w takiej kolejności, w jakiej pytania były zadawane. Jeśli pominę jakieś pytanie, za co bardzo przepraszam z góry, to nie będzie to znaczyło, że chcę się uchylić od odpowiedzi, ale że nie zdążyłam zanotować pytania.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Bardzo często poruszany był problem dotyczący podróży służbowych i zróżnicowania zapisów Kodeksu pracy dotyczących regulacji należności z tym związanych w odniesieniu do pracowników sfery, w której są zaangażowane finanse publiczne, oraz pozostałych pracowników. Szanowni państwo, wydaje mi się, że dopiero teraz Kodeks pracy jest konsekwentny, jeśli chodzi o propozycje, albowiem, jak państwo wiecie, wynagrodzenia pracowników sfery budżetowej są regulowane najczęściej w drodze rozporządzeń, czyli w sposób centralny, natomiast wynagrodzenia pracowników pozostałych zakładów pracy, pozostałych przedsiębiorstw, są regulowane albo w drodze układów zbiorowych pracy, albo w drodze regulaminów wynagradzania. Nie jest tak, jak państwo usiłowali tu sugerować. Być może wynika to z niezbyt dokładnego przeczytania zapisów, dlatego że Kodeks pracy w swoich propozycjach gwarantuje każdemu pracownikowi, bez względu na miejsce zatrudnienia, zwrot kosztów podróży. Natomiast daje delegację do ustalenia tych kosztów jedynie tam, gdzie rzeczywiście członek rządu może się wypowiadać, czyli w odniesieniu do sfery pieniędzy publicznych. Powstał bardzo istotny problem dotyczący wysokości zaliczania do kosztów zakładu pracy należności za podróże służbowe w odniesieniu do tych zakładów, które będą regulowały te sprawy w sposób zindywidualizowany. Jest to bardzo cenna uwaga i wydaje mi się, że będziemy sugerować Ministerstwu Finansów, albowiem ono jest kompetentne w tej sprawie, ażeby w celu uniknięcia manipulowania kosztami ustanowić górną granicę odpowiadającą temu, co minister ustali w odniesieniu do pracowników sfery publicznej.</u>
<u xml:id="u-106.2" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Następne pytanie, postawione przez pana posła Cymańskiego, dotyczyło zakładowego funduszu świadczeń i tworzenia tego funduszu. Zaproponowane rozwiązania uwzględniają wysokość przyjętą w zakładach pracy i zezwalają na tworzenie funduszu w sposób dobrowolny, również w mniejszych zakładach pracy. Jeżeli w danym zakładzie pracy nie będzie warunków czy to finansowych, czy wynikających z porozumienia społecznego dla utworzenia dobrowolnego funduszu świadczeń socjalnych, to świadczenie to może być wypłacane bez odrębnego regulaminu. Oczywistą konsekwencją braku ustanowienia funduszu świadczeń socjalnych będzie niemożność korzystania ze świadczeń tego funduszu w sposób zinstytucjonalizowany - tak jak to się dzieje w dużych zakładach czy do tej pory w mniejszych - przez rencistów i emerytów. Przypominam bowiem, że to zakładowy regulamin podziału funduszu socjalnego dopuszcza korzystanie z tego funduszu również przez te kategorie pracowników.</u>
<u xml:id="u-106.3" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Częściowo była to również odpowiedź na pytania postawione przez pana posła Jurgiela, który poruszył kwestie dotyczące podróży służbowych. W tym zakresie postarałam się uprzednio odpowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-106.4" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Jeśli chodzi o kwestię ewidencji czasu pracy, to, wydaje mi się, jest dosyć powszechne niezrozumienie propozycji rządowych. Być może wynika to z braku objaśnień, a być może trzeba będzie popracować nad bardziej czytelnym zapisem legislacyjnym. Intencją zrezygnowania z ewidencjonowania czasu pracy nie była w ogóle rezygnacja z jakiegokolwiek prowadzenia ewidencji, lecz zrezygnowanie z prowadzenia ewidencji czasu pracy w odniesieniu do tych osób, które otrzymują ryczałt za godziny nadliczbowe lub za pracę w nocy. Ponieważ ustalany jest pewien ryczałt w drodze dobrowolnej umowy pomiędzy pracodawcą a pracownikiem zgodnie z obowiązującymi w zakładzie pracy zasadami, wprowadzanie dodatkowej buchalterii w odniesieniu do tej kategorii pracowników wydaje się zwykłą biurokracją, niesłużącą niczemu, nawet pracy inspekcji pracy, która i tak nie sprawdza ewidencji w tym zakresie, dlatego że ryczałtowe wynagrodzenie ma to do siebie, że pokrywa całość kosztów. Jest zrozumiałe, i chyba nie budzi to wątpliwości prawników, że ryczałt za godziny nadliczbowe nie może być ustalony w takiej wysokości, by przekraczał dopuszczalny przepisami ustawowymi limit tych godzin.</u>
<u xml:id="u-106.5" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Przy okazji chciałabym powiedzieć, że projekt rządowy w żadnym zapisie - wbrew enuncjacjom prasowym, jak również przedstawicieli niektórych związków zawodowych - nie sugeruje i nie przewiduje podniesienia rocznego limitu godzin nadliczbowych. Oczywiście mogą się zdarzyć sytuacje, kiedy zapisy o ryczałcie i braku ewidencji czasu pracy doprowadzą do pewnych nadużyć. Wszyscy wiemy, że przy stosowaniu prawa nie da się uniknąć pewnych wykroczeń, nie tylko w zakresie prawa pracy, ale każdego prawa. Po to są sądy, po to jest inspekcja pracy, by te sprawy sprawdzać w sposób systematyczny i bardziej szczegółowy, nie zawsze koncentrując się wyłącznie na spektakularnych kontrolach, na przykład w hipermarketach czy w zakładach służby zdrowia. Przypominam, że są również inne zakłady, które powinny być w tym zakresie kontrolowane.</u>
<u xml:id="u-106.6" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie postawione przez pana posła Piłkę, czy hiszpański sukces w walce z bezrobociem był wynikiem liberalizacji prawa, czy też był spowodowany ożywieniem gospodarczym. Wydaje mi się, że jest to pytanie do przedstawicieli nauki, którzy niewątpliwie powinni się tym problemem zająć. Przypominam, że mamy Instytut Pracy i Spraw Socjalnych, który na pewno chętnie będzie się zajmował takimi zagadnieniami.</u>
<u xml:id="u-106.7" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Wracając do sprawy supermarketów i do problemów poruszonych przez pana posła Piłkę, chcę przypomnieć, że rząd nie odpowiada za wykonywanie przepisów prawa pracy w zakładach pracy. Rząd tworzy pewne warunki, tworzy systemy, które pozwalają na egzekwowanie wykonywania przepisów prawa pracy w zakładach pracy. W tym zakresie, to znaczy w zakresie kontrolnym, uprawnienia ma Państwowa Inspekcja Pracy, która, jak przypominam, podporządkowana jest Sejmowi. Zatem pytania na temat kontroli dotyczących supermarketów i innych zakładów pracy należałoby przekazać właśnie do tej bardzo kompetentnej instytucji.</u>
<u xml:id="u-106.8" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Jeśli chodzi o ulgi w składce ZUS dla osób zatrudnianych po raz pierwszy, chciałabym przypomnieć, że 29 stycznia rząd przyjął pakiet rezolucji, uchwał i programów, w tym również program pt. „Pierwsza praca”, który przewiduje różnego rodzaju działania, dosyć kompleksowe, zmierzające do zwiększenia zatrudnienia absolwentów, tych którzy po raz pierwszy wchodzą na rynek pracy. Przewiduje się m.in. zmniejszenie obciążeń zatrudniających ich pracodawców w zakresie składki na ZUS, z tym, że od razu wskazuje się źródła ewentualnego pokrycia tego zmniejszenia. Jest to jedna z propozycji.</u>
<u xml:id="u-106.9" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Jeśli chodzi o zatrudnienie - ten problem poruszał pan poseł Bachalski - jest to zagadnienie bardzo złożone i w zdecydowany sposób wychodzące poza ramy Kodeksu pracy. Jest tak dlatego, że samozatrudnienie nie doczekało się u nas jeszcze prawnej definicji i w zasadzie każdy rozmówca, każde gremium rozumie je w inny sposób. Są osoby, które przez samozatrudnienie rozumieją prowadzenie jednoosobowej działalności gospodarczej i wykonywanie przez siebie pracy. Są osoby, również wywodzące się z kręgów związkowych, które przez samozatrudnienie rozumieją np. zatrudnienie w ramach umowy o dzieło czy umowy zlecenia. Otóż chcę powiedzieć, że podejmujemy pewną próbę wprowadzenia porządku w tych zagadnieniach poprzez sformułowania art. 22 Kodeksu pracy, który to artykuł nie tylko jeszcze dokładniej powtarza te charakterystyczne cechy związane ze stosunkiem pracy, ale również stwierdza w sposób jednoznaczny, że nie jest dopuszczalne zastąpienie umowy o pracę jakąkolwiek umową cywilnoprawną przy zachowaniu niezmienionych warunków wykonywania pracy. Oczywiście nie stawia to żadnej tamy przedsiębiorczości, osobom, które chcą założyć własną firmę i w ramach działalności gospodarczej czy Kodeksu spółek handlowych dokonają rejestracji własnej firmy, nawet jeżeli przez okres przejściowy lub nawet bardzo długi będą wyłącznie same wykonywały pracę w ramach tej zarejestrowanej firmy. Natomiast staramy się wyeliminować patologię wynikającą nie z czego innego, jak ze stosunkowo mniejszego obciążenia m.in. składkami na Zakład Ubezpieczeń Społecznych pracowników, którzy wykonują pracę na własny rachunek. Doprowadziło to do takich sytuacji, które na pewno nie są sytuacjami zdrowymi, że ludzi, którzy do tej pory pracowali na pewnych stanowiskach - jest to bardzo popularne i bardzo powszechne np. w przypadku osób prowadzących księgowość - prosi się bądź o założenie własnej firmy, bądź zatrudnia się ich na umowę zlecenie na tym samym stanowisku. Nasz projekt mówi w sposób wyraźny, że taka patologiczna sytuacja nie będzie tolerowana, na pewno będzie stanowiła wykroczenie przeciwko prawom pracowniczym. I tu Inspekcja Pracy ma z dawna nadane jej uprawnienia.</u>
<u xml:id="u-106.10" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Sprawa związków zawodowych i konsensusu w kierunku zmian dotyczących związków zawodowych. Pan poseł Janowski podniósł sprawę, że ten kierunek zmian w Kodeksie pracy ogranicza prawa związków zawodowych. Chciałabym przypomnieć Wysokiej Izbie bardzo proste dane, liczby, które są powszechnie dostępne. Mianowicie na rynku pracy w Polsce jest w tej chwili zatrudnionych ponad 15 mln osób. Jeśli chodzi o przynależność do związków zawodowych - podaję liczby, które wynikają z samooceny związków, albowiem dane te od kilku lat nie są publikowane i nie są zbierane przez Główny Urząd Statystyczny - związek „Solidarność” deklaruje przynależność do tego związku ok. 800 tys. pracowników, natomiast OPZZ deklaruje, iż zrzesza 3,5 mln osób. Celowo używam słowa „osób”, albowiem w tej liczbie są zarówno pracownicy, jak i bezrobotni oraz osoby, które już nie pozostają w stosunku pracy, np. emeryci czy renciści. Wydaje się, że w stosunku do 15 mln jest to bardzo znaczna liczba. Są to reprezentacje pracowników, do których odnosimy się w całej naszej działalności z dużym szacunkiem, i wiele rozwiązań zostało zaproponowanych właśnie w wyniku dyskusji, która się toczy nie tylko w łonie Komisji Trójstronnej, ale również w publikatorach. Musimy jednak również pamiętać, że pozostaje ogromna rzesza pracowników, którzy są pozbawieni ochrony związkowej. I tam musimy uczytelnić Kodeks pracy, żeby pozostał nie tylko na papierze, ale żeby był tak sformułowany, by mógł być praktykowany również w tych małych przedsiębiorstwach zatrudniających nie więcej niż np. 5 osób. Takie przedsiębiorstwa zatrudniają na naszym rynku prawie 2 mln osób, a należą do nich również różnego rodzaju szczęki, budki warzywne i inne tego rodzaju godne szacunku małe zakłady pracy.</u>
<u xml:id="u-106.11" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Jeśli chodzi o układ zbiorowy pracy, to najwięcej wypowiedzi krytycznych budziła nasza propozycja dotycząca ograniczenia obowiązywania wypowiedzianego już układu zbiorowego do okresu nie dłuższego niż 6 miesięcy. Istotnie sprawa jest bardzo kontrowersyjna, ale kontrowersyjna z każdego punktu widzenia. Przede wszystkim, jeżeli układ zbiorowy - sama nazwa wskazuje na układ, czyli na sytuację, w której umawiają się dwie strony - nie chce być respektowany przez jedną ze stron, która wypowiada go w trybie, jaki ten układ przewiduje, to nie można dopuszczać do sytuacji, w której mimo braku woli jednej ze stron układu obowiązuje on w zasadzie w sposób nieograniczony. W związku z tym zaproponowaliśmy, żeby ograniczyć taki okres do 6 miesięcy, chcąc tym samym zdopingować strony układu zbiorowego do dyskusji na ten temat i do wypracowania innych rozwiązań, które byłyby akceptowalne dla obu stron autonomicznego dialogu w miejscu pracy. Zgadzam się, że w wielu wypadkach pracownicy mogą być stroną słabszą, ale nie mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nie będzie takich sytuacji, gdzie pracodawca po prostu nie będzie w stanie udźwignąć tych obciążeń, które wynikają z układu zbiorowego pracy. Być może w toku dalszych prac nad tym przepisem należałoby się zastanowić nad zbudowaniem jakiegoś systemu mediacji albo arbitrażu, który pomoże przezwyciężyć tę patową sytuację. Wydaje mi się jednak, że jest to problem raczej do dyskusji, do negocjacji, do wypracowania godnych warunków negocjacji, niż zwykłego odrzucania propozycji rządowych w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-106.12" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Wielokrotnie podnoszono kwestię godzin nadliczbowych. Pan minister Hausner w swojej wypowiedzi naświetlił genezę zaproponowanych właśnie rozwiązań, które sprowadzają się do tego, że w przypadku obowiązującego co prawda - dziwię się, że jeszcze nie wspomniano o tym na tej sali, bo było to wielokrotnie podnoszone - od roku 1919 systemu opłacania godzin nadliczbowych, to znaczy 50% za dwie pierwsze w ciągu tygodnia, przy czym zapomina się, że wtedy obowiązywał w zasadzie 48-godzinny czas pracy, potem skrócony do 46-godzinnego czasu pracy, rzeczywiście obniżono wynagrodzenie za dwie dalsze godziny nadliczbowe. Chciałabym tylko zwrócić państwa uwagę na fakt, iż w tej chwili ten nominalny czas pracy wynosi 40 godzin, a często jest niższy, w wielu mniejszych zakładach pracy z reguły nie pracuje się w soboty. Chcąc zwrócić uwagę państwa na skalę problemu, nadmienię, że z danych opublikowanych też w rocznikach statystycznych GUS wynika, iż średnia liczba godzin nadliczbowych stanowi 2% w tygodniu. Jeżeli więc przyjmiemy ten 40-godzinny czas pracy, to wypada, o ile dobrze liczę, około 0,8 godziny nadliczbowej przeciętnie w skali kraju na jednego pracownika.</u>
<u xml:id="u-106.13" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Proszę Państwa! O czym to świadczy? Według mnie świadczy to o tym, że się w ogóle nie płaci za godziny nadliczbowe albo się płaci wtedy, kiedy się musi. Widocznie obciążenia związane z godzinami nadliczbowymi - proszę bowiem nie zapominać o tym, że są to również godziny obciążone składkami i narzutami wszelkiego rodzaju - są tego rodzaju, że pracodawcy albo nie płacą wtedy, kiedy nie muszą, albo po prostu stosują inne formy rekompensaty niekoniecznie w formie godzin nadliczbowych. Wydaje nam się, że zaproponowanie jednoznacznego rozwiązania może wpłynąć na fakt, że pracodawcy chętniej będą wynagradzali w sposób przewidziany przez przepisy prawa pracy właśnie za godziny nadliczbowe, natomiast nie będą szukali różnych sposobów ominięcia sprawy.</u>
<u xml:id="u-106.14" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Proszę Państwa! Jeśli chodzi o art. 68, czyli artykuł dotyczący urlopów i zaległych urlopów. Sprawa nie jest taka ewidentna, jakby wynikało z wypowiedzi niektórych posłów, m.in. pana posła Strąka. Rzeczywiście inspekcja pracy stwierdza zaległości dwu- i trzyletnie. Pan poseł Strąk jako inspektor pracy - rozumiem, że były inspektor - wie bardzo dobrze, że przepis dotyczący planu urlopów, a nawet konieczności wykorzystania zaległych urlopów do końca pierwszego kwartału w wielu zakładach pracy - zaryzykowałabym tezę - jest w większości przypadków przepisem martwym. Na ogół pracownik z pracodawcą dochodzą do jakiegoś porozumienia, bardzo często pracownik chce odłożyć ten urlop, bardzo często chce go wykorzystać nie w pierwszym kwartale, ale w okresie wakacyjnym. Często również rodzice odkładają urlopy na dłuższe pobyty z dziećmi. Wydaje mi się, że najważniejsze jest to, ażeby ten urlop był udzielany wtedy, kiedy przepis mówi o tym, że powinien być udzielany, czyli corocznie. Natomiast zaległości powinny być egzekwowane i są egzekwowane nie tylko poprzez działalność inspekcji pracy - to jest raczej dosyć rzadko spotykane, bo dysponuję liczbą zakładów pracy kontrolowanych przez inspekcję pracy - ale bardzo często jest tak, że kiedy kończy się stosunek pracy, to pracownik idzie do sądu i egzekwuje. Myślę, że ten sposób egzekwowania nie ulegnie w najbliższym czasie zmianie. Chciałabym tylko zwrócić uwagę państwa na to, że do tej pory w sądach - mówię o danych za rok 2000 - było prawie ćwierć miliona spraw ze stosunku pracy. Jeśli chodzi, proszę państwa, o umowy na czas określony i zastępstwo na jakiś okres, to myślę, że pan poseł Strąk powinien o tym wiedzieć, że pewne zdarzenia w prawie określa się nie tylko długością terminów czy datami, ale również pewnymi zdarzeniami, tak jak się zawiera np. umowę na czas określony, która kończy się na skutek jakiegoś tam zdarzenia, na przykład wybudowania domu. Podobnie jest z umowami na zastępstwo. Jest tu ewidentna przyczyna i umowa jest zawierana w związku z zastępowaniem kogoś na danym stanowisku; to powinno determinować długość jej trwania. Jeśli zaś chodzi o regulaminy pracy, podobnie zresztą jak regulaminy wynagradzania, to istotnie projekt rządowy postuluje podniesienie bariery, która była określona w obu wypadkach w zasadzie na granicy pięciu zatrudnionych.</u>
<u xml:id="u-106.15" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Proszę Państwa! Zacznę może od regulaminów wynagradzania. W momencie, kiedy pojawiły się przepisy dotyczące konieczności tworzenia zakładowych regulaminów wynagradzania, sami państwo byliście świadkami tego, że w prasie, w kioskach Ruchu pojawiły się tzw. szymle na regulaminy, które z reguły były kupowane i wypełniane bez większej troski o ich treść. Sama praktykując przez wiele lat jako radca prawny, mogę powiedzieć, że miałam - ku mojemu zdumieniu, ale nie ku zdumieniu np. odpowiednich inspektoratów - regulaminy pracy, których część wynagrodzeniowa polegała na wymianie stanowisk, wymianie najniższego wynagrodzenia, a już górne widełki były do decyzji zarządu albo do decyzji np. dyrekcji. Różnie to było zapisane. Nigdy takie regulaminy nie były kwestionowane, ale też nigdy nie uwierzę, że one w jakikolwiek sposób chroniły prawa pracownicze. Podobnie jest z regulaminami pracy. Istotnie, duże zakłady pracy - takie, które miały pomoc fachową albo korzystały z niej odpłatnie - starały się dostosować regulaminy pracy do konkretnych warunków. Mniejsze zakłady pracy raczej posługiwały się tymi wzorcami ogólnie dostępnymi i, szczerze mówiąc, zawarte w nich zapisy rzadko były skonkretyzowane - poza oczywiście wpisaniem miejsca, adresu itd., tych danych podstawowych - czy cokolwiek miały wspólnego z obowiązującymi warunkami w danym miejscu pracy.</u>
<u xml:id="u-106.16" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Jeśli chodzi o pytanie pana posła Skowyry dotyczące bezrobotnych, to wyjaśnię, że klasyfikacja GUS zawsze była dokonywana na takiej zasadzie, jaka obowiązuje w tym roku, nie zmieniono zasad statystyki, w związku z tym nie potrafię... to znaczy, nie tyle nie potrafię, ile po prostu wydaje mi się, że... nawet nie wydaje mi się, bo jestem pewna, że w ten sam sposób liczono to bezrobocie rok temu i dwa lata temu. Jeśli chodzi o pytanie pana posła Kuchcińskiego o przedłużenie okresu rozliczeniowego i zawiadamianie inspekcji pracy, a postulowana była przez pana posła zgoda inspekcji pracy. Ponieważ chodzi o okres rozliczeniowy, który może być stosowany w wielu tysiącach, a nawet setkach tysięcy zakładów pracy, wydaje mi się, że np. uzależnienie długości okresu pracy w danym zakładzie zgodnie z przepisami nie od zawiadomienia, co traktujemy jako pewną formę dyscyplinującą pracodawcę, żeby wiedział, że gdzieś te dane są, lecz właśnie zobligowanie go do zasięgnięcia zgody, czyli do wydawania decyzji przez inspekcję pracy, naprawdę wydaje mi się, że to jest zadanie, które wymagałoby zdublowania sił, którymi inspekcja pracy w tej chwili dysponuje. W odniesieniu do przerwy i tego, czy ta praca z przerwą nie będzie zbyt uciążliwa, jeżeli może być wydłużona teraz do 5 godzin, chciałam tylko powiedzieć, że, po pierwsze, nie jest to przerwa bezpłatna, bo taka przerwa pracodawcę kosztuje. Po drugie, mówi się jednak, że taka przerwa musi wynikać z organizacji bądź z pewnych warunków pracy, natomiast nie pokusiłabym się o wyliczenie - i wydaje mi się, że trudno byłoby w sposób enumeratywny to wyliczyć - wszystkich możliwości, w przypadku których taka praca dzielona może występować. Zabezpieczenie właśnie poprzez tę płatność w wypadku nadużycia tego przepisu przez pracodawcę wydaje się wystarczające. Oczywiście jest to praca dzielona przerwą, która może występować każdego dnia pracy, tzn. nie ma tu ograniczenia tygodniowego. Po prostu jest taki a nie inny rodzaj organizacji czasu pracy.</u>
<u xml:id="u-106.17" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Trudno mi odpowiedzieć w sposób jednoznaczny i konkretny na pytania pana posła Grzyba dotyczące studiów nad kosztami i skutkami zmian w Kodeksie pracy w okresach długofalowych. Wydaje się, że trudno by było nawet ustalić metodologię takich obliczeń. Być może pewne modele ekonomiczne są tu konstruowane, ale i tak, jakkolwiek byśmy to liczyli, byłaby to tylko jakaś ekstrapolacja danych i na pewno te dane byłyby weryfikowane - czy to w górę, czy w dół - przez życie. A więc chcę powiedzieć, że takich studiów na ten temat rząd nie prowadził, tym bardziej że - tak jak powiedział pan minister Hausner, zresztą mówił to niejednokrotnie i nie tylko w tym wystąpieniu, ale i w różnych innych wypowiedziach - uważamy, iż zmiany w Kodeksie pracy są elementem ciągu zmian, które mogą spowodować zmiany na rynku pracy. Natomiast nie wiązałabym - nie miałabym takiej odwagi, ażeby powiązać - jakiejkolwiek ze zmian, na przykład umowy za zastępstwo, z wyliczeniem wymiernych skutków finansowych w krótkich czy długich okresach. Wszelkie szermowanie różnymi cyframi w odpowiedzi na tak postawione pytania byłoby po prostu z mojej strony nieuczciwością.</u>
<u xml:id="u-106.18" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Również, proszę państwa, nie wydaje mi się, ażeby te zmiany, które rząd proponuje w swoim projekcie, w jakikolwiek sposób wpłynęły - przyspieszająco albo negatywnie - na przykład na skutki związane z restrukturyzacją telekomunikacji. Jest to duża firma, muszą być podjęte negocjacje związane ze zwolnieniami grupowymi, i w tym zakresie kodeks nic nie zmienia. Również nie dotyczy on w żaden sposób istniejących już pakietów socjalnych. Jest to taki lejtmotyw OPZZ. Myślę, że OPZZ dysponuje dokładnymi danymi w tym zakresie. My jako ministerstwo nie prowadzimy rejestracji pakietów socjalnych - co do układów ponadzakładowych, tak, ale co do pakietów socjalnych, nie.</u>
<u xml:id="u-106.19" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Pan poseł Dolniak zadał pytanie, czy mogę potwierdzić, że proponowane zmiany są powrotem do rozwiązań sprzed 1996 r. Otóż nie mogę potwierdzić, nic - ani w prawie, ani w przyrodzie - nigdy nie wraca do stanu poprzedniego. Jest to rozwiązanie, które naprawdę nie jest jakąś kalką stanu prawnego, który obowiązywał przed 1996 r., i w związku z tym z całą pewnością mogę na to pytanie odpowiedzieć negatywnie.</u>
<u xml:id="u-106.20" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Natomiast podniósł pan poseł kwestię 35 dni, za które pracodawcy płacą wynagrodzenie w przypadku choroby pracownika. Jest to zagadnienie, które powraca w różnych konfiguracjach - także, o ile zdołałam zapisać, bardziej z pozycji pracowniczych, również w pytaniach ze strony Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin - w taki sposób, że jak gdyby coś co się pracownikowi, ze strony rządu, jak rozumiem, należy. Otóż chciałabym powiedzieć, że istotnie było tak, jak już mówiono na tej sali, że do 1996 r. tylko zakłady, które stanowiły własność skarbu państwa, ponosiły koszty tych pracowniczych zwolnień, natomiast zakłady, które były zakładami prywatnymi, mówiąc popularnie, tych kosztów nie ponosiły. Koszty z tytułu tych 35 dni ZUS oblicza właśnie na około 3 mld zł. Jest sprawą ewidentną, że w obecnej sytuacji prawnej odnośnie do świadczeń z ZUS skądś te 3 mld trzeba wziąć. Czy to będzie właśnie wypłacane wprost przez pracodawców, czy parlament podniesie składkę na świadczenia socjalne płaconą przez pracodawcę czy pracownika, czy będzie to rozwiązanie, zgodnie z którym zwolnienia, do pewnej wysokości, będą niepłatne, tylko pracownik sam będzie podejmował w pewnym sensie decyzję, czy idzie chorować, czy nie, jest to kwestia do dyskusji. Każde rozwiązanie na pewno przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej będzie dyskutowane, a koszty wnikliwie obliczane, dlatego że to jest taka materia, która się poddaje obliczeniu.</u>
<u xml:id="u-106.21" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Nie jest mi znane stanowisko organizacji młodzieżowych odnośnie do emerytów. Chciałabym tylko powiedzieć - może nie było to jasne w wypowiedzi pana ministra Hausnera - że jeśli emeryci czy renciści przekroczą ten próg zarobków, o którym mówił pan minister Hausner, to będą mogli być zatrudniani przez pracodawców, a pracodawcy będą płacić tylko zwiększone świadczenia na Fundusz Pracy. Na Fundusz Pracy, bo tam będziemy sięgali po te środki, żeby stworzyć miejsca pracy, w pierwszym rzędzie w tym roku dla ludzi młodych wchodzących w swoje życie zawodowe.</u>
<u xml:id="u-106.22" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Pan poseł Szrajber użył takiego zwrotu, że tu właśnie projekt kodeksu ułatwia proceder zwolnień i czy to wpłynie negatywnie na stan gospodarki. Rozumiem, że pan poseł Szrajber miał na myśli tę część zmian, która dotyczy spraw związanych ze zwolnieniami grupowymi. Nie potrafię powiedzieć, ale raczej wydaje mi się, że te przepisy nie mogą wpłynąć w sposób negatywny na stan gospodarki. Natomiast mogę tu odpowiedzieć w sposób niestety twierdzący, co mnie głęboko martwi, na pytanie, czy będzie rosło bezrobocie. Tak, w tym roku bezrobocie będzie rosło, dlatego że, jak było to już kilkakrotnie mówione, a i rząd podawał różne informacje na ten temat, w tym roku rynek pracy zostanie wzbogacony, tak to określę, o przynajmniej 600 tys. młodych ludzi - absolwentów różnego typu szkół. Jest to czynnik, na który ani poprzedni rząd nie miał, ani obecny nie ma wpływu, mianowicie jest to skutek wyżu demograficznego.</u>
<u xml:id="u-106.23" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Jeśli chodzi o zmianę ustawy o związkach zawodowych, nie są mi znane żadne prace studialne w tej chwili mające na celu przygotowanie jakichkolwiek zmian w ustawie o związkach zawodowych.</u>
<u xml:id="u-106.24" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Wydaje mi się również, że pan poseł Woda jako poseł PSL jest lepiej zorientowany, jeśli chodzi o sprawę podatku granicznego, bo, zdaje się, to był przedwyborczy postulat PSL.</u>
<u xml:id="u-106.25" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Czy rząd zamierza szukać porozumienia ze związkami zawodowymi. Panie pośle, rząd cały czas w ramach Komisji Trójstronnej, i nie tylko, stara się osiągnąć ze związkami zawodowymi porozumienie w tak szerokim zakresie, jak jest to tylko możliwe. Nigdzie ani nie ogłaszamy, ani nie stwarzamy takiego wrażenia, że jesteśmy zamknięci na jakiekolwiek postulaty związków zawodowych. Wręcz przeciwnie, jeśli bym mogła porównać tu, a ze względu na czas nie mogę tego uczynić, projekt, który 8 marca został zgłoszony do szerokich konsultacji, w tym i z partnerami społecznymi, to chcę powiedzieć, że bardzo dużo postulatów, również związków zawodowych, zostało uwzględnionych i znalazło swój wyraz w projekcie rządowym.</u>
<u xml:id="u-106.26" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Pani poseł Sobecka zadała pytanie, czy prawna pozycja pracowników małych przedsiębiorstw jest gorsza. Pani poseł, ona jest zróżnicowana, nie gorsza, nie lepsza, ale jest zróżnicowana. Pracownicy małych zakładów pracy nieraz mają pewne udogodnienia, których nie mają pracownicy dużych zakładów pracy, ale na pewno pozycja pracowników małych zakładów pracy nie ulega pogorszeniu przez to, że nie nakłada się obowiązku właśnie opracowania w tych małych przedsiębiorstwach regulaminów pracy czy regulaminów wynagradzania. Wydaje mi się, że prawna pozycja i ochrona prawna pozycji pracowników małych zakładów pracy w tym projekcie jest zagwarantowana. Rozumiem, że w tym pytaniu była zawarta pewna retoryka - co ma większy wpływ na tworzenie nowych miejsc pracy: zmiany legislacyjne czy obciążenia fiskalne. Zdaję sobie sprawę z tego, że obciążenia fiskalne również polegają, że tak powiem, na odpowiednich projektach czy też pracach legislacyjnych. Nie potrafię wyważyć, co ma większy wpływ, ale jeśli intencją było przeciwstawienie tych zmian i zmian dotyczących obciążeń fiskalnych, ja bym jednak powiedziała, że po prostu dopiero cały kompleks różnych rozwiązań instytucjonalnych ma duży wpływ na tworzenie nowych miejsc pracy, natomiast nie ośmieliłabym się na wartościowanie w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-106.27" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Jeśli chodzi o wynagrodzenie za równą pracę a zróżnicowanie miejsc pracy, wydaje się, że kwestia tej równej pracy jest sprawą ocenną i za każdym razem możemy oceniać to w konkretnym miejscu, w konkretnej sprawie i w odniesieniu do konkretnego pracownika. Natomiast jeśli chodzi o wynagrodzenia za równą pracę, to kodeks w swojej części ogólnej przesądza, że za równą pracę należy się równe wynagrodzenie.</u>
<u xml:id="u-106.28" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Było pytanie ze strony pani poseł Murias dotyczące 97 art., a mianowicie kwestii wydawania świadectw. Pani poseł, projekt nie postuluje rezygnacji z wydawania świadectwa w ogóle tylko z wydawania świadectwa tam, gdzie pracownik w tym samym miejscu jest zatrudniony bez żadnej przerwy. Do tej pory było tak, że jeżeli pracownik był zatrudniony na czas określony, na przykład na pół roku, i potem zatrudniano go na następne pół roku, to musiał być rozliczony ze wszystkich świadczeń pracowniczych za te pół roku. Powodowało to konieczność wydania świadectwa pracy, udzielenia urlopu albo wypłaty ekwiwalentu i nie było możliwe w zasadzie przenoszenie tych uprawnień na koniec pracy w danym zakładzie pracy. I stąd tylko na wniosek pracownika, jeżeli jest to potrzebne mu dla jakichś innych celów, być może szukania innej pracy, pracodawca ma obowiązek wydania takiego świadectwa.</u>
<u xml:id="u-106.29" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Jeśli chodzi o zgodność projektów z ustawodawstwem Unii Europejskiej i zgodność z konstytucją, to chcę powiedzieć, że nie tylko minister pracy i polityki społecznej, ale również cały aparat rządu, łącznie z Rządowym Centrum Legislacji przy opracowaniu każdego projektu, który jest przedkładany Wysokiej Izbie, czuwa nad zgodnością tego aktu z konstytucją. W związku z tym jeżeli nieraz Trybunał Konstytucyjny ma odmienny pogląd, to wynika to po prostu z pewnych subtelności i niuansów, które być może nawet przy wnikliwym oglądzie nie są tak ewidentne, albowiem gdyby były ewidentne, to Wysoka Izba by na pewno takiej ustawy nie uchwaliła. Natomiast zgodność z dyrektywami Unii Europejskiej jest stwierdzana po prostu na zasadzie screeningowej, dlatego że my znamy stan ustawodawstwa Unii Europejskiej w tym zakresie, który nas obliguje na dzień zamknięcia danego rozdziału czy na dzień danego projektu. Może się okazać, że ustawodawstwo unijne ulegnie zmianie w najbliższym okresie i też będzie konieczność dostosowania pewnych przepisów do dyrektyw unijnych, oczywiście jeżeli do Unii będziemy wstępowali.</u>
<u xml:id="u-106.30" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Jeśli chodzi o pytanie posła Budnika dotyczące opinii rządowej, a w szczególności pracowników zatrudnionych w gospodarstwach domowych, to na pewno jest pewien problem, który wydaje nam się, że w zgodzie z prawem i z konstytucją nie może być tak rozwiązany, jak proponuje to projekt poselski, natomiast niewątpliwie należałoby rozważyć pewne zróżnicowanie nie tyle obowiązków i praw pracowników zatrudnionych w gospodarstwach domowych, co po prostu pewne odmienne sposoby nawet rozliczania czasu pracy, co ewidentnie występuje w tych sytuacjach, zamieszkanie w miejscu pracy, świadczenia rzeczowe itd. Tak że jest to na pewno pewien problem, który należałoby rozważyć.</u>
<u xml:id="u-106.31" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Pan poseł Zbrzyzny podniósł problem nowelizacji Kodeksu pracy i tego właśnie, czy to jest ten Kodeks pracy z roku 1974. Istotnie po zmianie stosunków społeczno-ekonomicznych Kodeks pracy był nowelizowany w 1989 r., w 1994 r. i w 1996 r. I w dalszym ciągu, jak państwo widzicie, nie bardzo odpowiada stosunkom, które w tej chwili panują właśnie w obrębie tych zagadnień. Wydaje mi się, że mogę tu użyć pewnego porównania krawieckiego, że jeżeli coś było uszyte na inną osobę, to ilekroć będziemy to poprawiali, zawsze nie będzie to ten doskonały model. W związku z tym traktuję te wszystkie poprawki, dosyć gruntowne, właśnie jako poprawianie kodeksu, który był skrojony na zupełnie inne czasy i rzeczywiście powinien być opracowany inny model stosunków pracy, który by w równym stopniu chronił oba podmioty stosunku pracy, a państwo powinno być w tym zakresie właśnie stróżem i jednak arbitrem w jakichś szczególnie drastycznych sytuacjach.</u>
<u xml:id="u-106.32" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Pozostaje mi jedynie sprawa podniesiona przez pana posła Wrzodaka, czy mogę zagwarantować, że zmniejszy się bezrobocie - i tu pan poseł rzucił do wyboru kilka cyfr od 1 do 30 tys. Przyznam szczerze, że jestem prawnikiem z wykształcenia i wydaje mi się, że nawet gdybym była ekonomistą, może nawet wybitnym, to nie potrafiłabym dać tak jednoznacznej odpowiedzi, a także byłabym ciekawa, jakimi metodami pan poseł będzie liczył skutki.</u>
<u xml:id="u-106.33" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Jeśli chodzi o to, z kim kodeks był konsultowany, to projekt kodeksu był konsultowany ze wszystkimi resortami, w tym również z różnymi organizacjami współpracującymi, nie tylko rządowymi, m.in. z Główną Inspekcją Pracy był konsultowany i jej uwagi były bardzo wnikliwie rozważane, natomiast nie był konsultowany z Instytutem Medycyny Pracy, podobnie jak z kilkuset innymi instytutami, które w Polsce funkcjonują, co nie znaczy, że jeżeli Instytut Medycyny Pracy ma jakieś ciekawe rozwiązania, to nie będziemy ich rozważali.</u>
<u xml:id="u-106.34" who="#KrystynaTokarskaBiernacik">Wydaje mi się, panie marszałku, że wyczerpałam wszystkie pytania, które zostały zadane na tej sali. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję pani minister za odpowiedzi na pytania.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Sprostowanie.)</u>
<u xml:id="u-107.2" who="#JanuszWojciechowski">Pan poseł w trybie sprostowania, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#GrzegorzDolniak">Panie Marszałku! Pani Minister! Moje pytania były inaczej sformułowane, niż pani minister zrozumiała. W związku z powyższym nie otrzymałem odpowiedzi na zadane pytania. Czy mogę oczekiwać tych odpowiedzi na piśmie?</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej Krystyna Tokarska-Biernacik: Tak.)</u>
<u xml:id="u-108.2" who="#GrzegorzDolniak">Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-109.1" who="#JanuszWojciechowski">Pan poseł Dolniak, jak rozumiem, otrzyma uzupełniającą odpowiedź na piśmie od pani minister.</u>
<u xml:id="u-109.2" who="#JanuszWojciechowski">Proszę teraz pana posła Tomasza Szczypińskiego o udzielenie odpowiedzi na pytania skierowane do przedstawiciela wnioskodawców.</u>
<u xml:id="u-109.3" who="#JanuszWojciechowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#TomaszSzczypiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ponieważ jestem w lepszej sytuacji niż pani minister, gdyż zdecydowana większość pytań była skierowana do pani minister, chociaż dotyczyła spraw, które akurat są normowane w obu projektach, to w związku z tym mogę powiedzieć, że jeśli chodzi o te wszystkie 32 zmiany, które są zawarte w projekcie rządowym, a które również zawiera projekt poselski, to zostało to w tej materii wyjaśnione.</u>
<u xml:id="u-110.1" who="#TomaszSzczypiński">Były natomiast pewne konkretne pytania, które zapisałem i na które chcę odpowiedzieć. Mianowicie dotyczą one trzech kwestii. Po pierwsze, pan poseł Woda pytał o art. 41 dotyczący spraw związanych z ochroną pracownika i trybem wypowiedzenia podczas długiej nieobecności pracownika. To jest zmiana odnosząca się do art. 41. Odpowiadam: tak, taka jest intencja projektodawców projektu poselskiego, żeby w związku z tym, co dzisiaj jest nagminnie podnoszone i przez media, i przez różne inne środowiska, tzw. ucieczki w chorobę, trudne kontrole, ze strony chociażby ZUS, werdyktów lekarskich czy inne działania, które są nieskuteczne - wydaje się, że pracodawca szczególnie w firmach małych i średnich nie może udźwignąć skutków finansowych tego typu - wprowadzić zmianę, która miałaby na celu zlikwidowanie właśnie takiej sytuacji. Okres ochronny byłby 30-dniowy, byłby to okres jednego miesiąca.</u>
<u xml:id="u-110.2" who="#TomaszSzczypiński">Jeśli chodzi o inne sprawy, które dotyczyły konsultacji czy opiniowania zarówno przez związki zawodowe, jak i przez inne podmioty, inspekcję pracy - to były pytania zarówno do mnie, jak i do pani minister - to odpowiem, że oczywiście tryb konsultacji był inny w przypadku projektu rządowego i inny w przypadku projektu poselskiego. My przekazaliśmy nasz projekt ustawy różnym organizacjom związkowym i pracodawcom, otrzymaliśmy szereg opinii, natomiast trudno mi powiedzieć, czy to jest wyczerpująca lista. Takiego obligu nie mieliśmy. Natomiast trzeba powiedzieć również jasno, że te opinie, które otrzymaliśmy, są zbliżone do opinii lub są identyczne z opiniami, które dostarczone zostały stronie rządowej do projektu rządowego. Trudno się dziwić, jak państwo wiecie, a mówiłem o tym na wstępie i w uzasadnieniu projektu, projekt nasz zawiera w sobie elementy, które są zawarte również w projekcie rządowym, w związku z czym, jeżeli dla części mniejszej uzyskuje się negatywną opinię, to trudno, żeby część większa, zdecydowanie obszerniejsza, miała inną. Tak że mówię szczerze, jaka jest sytuacja, aczkolwiek otrzymaliśmy te opinie w dużej ilości i w miarę możliwości prowadziliśmy konsultacje.</u>
<u xml:id="u-110.3" who="#TomaszSzczypiński">Proszę Państwa!Wysoka Izbo! Chciałbym odnieść się w tej chwili do spraw, które zostały podniesione przed serią pytań w wypowiedziach klubowych oraz w wypowiedzi pana ministra Hausnera. Jest kilka spraw, na które chciałbym zwrócić uwagę w kontekście tego, co zostało tutaj powiedziane.</u>
<u xml:id="u-110.4" who="#TomaszSzczypiński">Po pierwsze, chciałbym się odnieść do informacji zawartej w wypowiedzi pana posła Olszewskiego dotyczącej zgodności z prawem Unii Europejskiej tego, co proponujemy w naszym projekcie. To też ma związek z wypowiedzią pana posła Fedorowicza z Ligi Polskich Rodzin, aczkolwiek w różny sposób ja osobiście traktuję te pytania.</u>
<u xml:id="u-110.5" who="#TomaszSzczypiński">Chcę powiedzieć, że problem jest taki, zarówno jeśli chodzi o projekt rządowy, jak i projekt poselski, że jest stwierdzone, iż są one sprzeczne z prawem europejskim. Taka sprzeczność może wystąpić w jednym artykule, a dotyczy całego projektu. Zwracam uwagę na to, że oba projekty, i rządowy, i poselski, zawierają taką sprzeczność według opinii, które są dołączone Wysokiej Izbie, wszystkim posłom, co nie znaczy, że to nie może być zniwelowane podczas prac w komisji lub też... To nie dotyczy całych projektów, tylko pewnych konkretnych rozwiązań, w przypadku projektu Platformy bodajże ośmiu zmian na sześćdziesiąt kilka, w przypadku projektu rządowego - nie chcę się teraz wypowiadać - kilku, w tej chwili mniej, bo była pewna zmiana, jeśli chodzi o opiniowanie. To nie wyklucza drogi procedowania, to są konkretne zapisy, natomiast jeden sprzeczny zapis powoduje taką a nie inną opinię.</u>
<u xml:id="u-110.6" who="#TomaszSzczypiński">Pan minister Hausner też się do tego zresztą odnosił, mówiąc o tym, że problem dostosowania do prawa Unii jest problemem, który jeszcze stoi przed nami i rząd przygotuje odpowiednie zmiany w grudniu br. Tak że nie jest możliwe, żeby wszystko, co jest proponowane w obu projektach, obowiązywało w momencie wejścia do Unii i chyba nie stanowią te sprawy przeszkody w dalszej dyskusji i w analizie obu projektów ustawy.</u>
<u xml:id="u-110.7" who="#TomaszSzczypiński">Pan minister Hausner powiedział również, i to jest sprawa, która szczególnie utkwiła mi w pamięci, żeby spojrzeć na problem obu projektów jak na problem ochrony pracy, a nie ochrony zatrudnienia. Mówił o dynamicznym spojrzeniu na cały system, o tym, że to, co czasami jest zmianą w jednym zakładzie pracy, w całym systemie może przynosić miejsca pracy, że ten proces jest dynamiczny. Takie samo przesłanie mieliśmy my, posłowie przygotowujący projekt, który państwu przedłożyliśmy, w jaki sposób on będzie wpływał na cały dynamiczny proces rynku pracy. Natomiast pan minister Hausner powiedział, że są efekty natychmiastowe i są efekty dłuższego czasu. Powiedział również, iż obawia się, że niektóre radykalne rozwiązania mogłyby być groźne z punktu widzenia efektów natychmiastowych, że przestrzegałby przed nimi. I stąd moje pytanie, i sugestia odnośnie dalszej pracy, na co mam nadzieję, nad obydwoma projektami: które z zapisów w projekcie poselskim takie zagrożenie mogą przynosić? Czy są takie zapisy, czy nie? To jest sprawa, którą chciałem przedłożyć Wysokiej Izbie pod rozwagę w szczególności dlatego, że były dwie wypowiedzi dwóch posłów, pana posła Lisaka i pana posła Zbrzyznego, do których chciałbym się odnieść specjalnie, ponieważ, powiem szczerze, bardzo mnie one zaniepokoiły. Mianowicie one miały taką strukturę: są dwa projekty, jeden to jest projekt rządowy, on jest nieakceptowany przez związki, ale można by ewentualnie go przyjąć, no i jest drugi, bardzo groźny, bardzo liberalny, jak by powiedział pan Zbrzyzny, skandalicznie liberalny, który prowadzi do likwidacji Kodeksu pracy, my się na niego nie godzimy, ale przez to łatwiej będzie przyjąć ten mniej liberalny, rządowy. To jest zła filozofia. To jest zła filozofia i przestrzegałbym przed nią, bo ona jest nieprawdziwa. Ona przede wszystkim jest sprzeczna z przedstawioną przez pana ministra Hausnera podczas tej debaty opinią rządu o projekcie poselskim. Ta opinia rządu mówi, że są cztery punkty trudne lub niemożliwe do przyjęcia przez rząd, czyli przez autora drugiego omawianego dzisiaj projektu, przy czym dwa z tych czterech punktów są nie do zaakceptowania, chociaż, cytuję: przemawiają za nią, za pierwszą zmianą, istotne racje dotyczące ochrony istniejących miejsc pracy, a w drugim przypadku, nie kwestionując celowości projektowanej regulacji, rząd staje na stanowisku, że nie może ze względu na to i na to, i na tamto... w związku z czym z czterech dwa słuszne w opinii rządu postulaty niemożliwe do wprowadzenia z różnych formalnych względów, uwarunkowań systemu prawnego polskiego lub europejskiego, i dwa zaledwie, które są elementem ewentualnie niezgody na rozwiązania merytoryczne. Tylko dwa. Mówił o nich pan minister Hausner i wspomniała też o nich pani minister. I ja chciałbym się do nich na koniec odnieść. Po pierwsze, dotyczyło to tego, że zbiorowe układy nie mogą jakby iść w dół z uprawnieniami, a nasza propozycja, do której przywiązujemy wielką wagę - zapis dający możliwość ograniczenia na pewien okres, za zgodą załogi i związków zawodowych, pewnych uregulowań prawa pracy w momencie, gdy firmie grozi upadłość lub likwidacja - w odczuciu rządu godzi w samą jakby strukturę Kodeksu pracy i założenie, iż nie można obniżać uprawnień przydzielonych przez kodeks. To jest temat do dyskusji. My rozumiemy, że może być on trudny z prawnego punktu widzenia, ale z kolei trudno nasz postulat uznać za skandalicznie liberalny i likwidujący Kodeks pracy. Jest to rozsądny, co nawet rząd przyznaje, argument za poszukiwaniem możliwości nielikwidowania miejsc pracy w ogóle, tylko ratowania miejsc pracy tam, gdzie takie zagrożenie istnieje.</u>
<u xml:id="u-110.8" who="#TomaszSzczypiński">Druga sprawa, która została podniesiona przez pana ministra Hausnera i przedstawiona w opinii rządu, ostatnia już, dotyczy kwestii związanych z ZUS. I znowu to nie jest żaden problem liberalnego podejścia w projekcie poselskim, tylko stwierdzenie, że część składek na ZUS, to znaczy, część zasiłku chorobowego powinna być płacona nie przez pracodawcę, tylko w innym systemie. To jest liberalizm, skrajny liberalizm? To jest po prostu szukanie rozwiązań, które są ważne dla ochrony rynku pracy. Pani minister powiedziała o 3 mld zł, które są płacone przez pracodawców z tytułu tych 35 dni choroby, za które pracodawca płaci. Pan minister Hausner powiedział: 2,7 mld. Obojętne, o którą kwotę chodzi, to jest kwota, którą pracodawca zamiast na inwestycje, zamiast na rozwój płaci do ZUS, chociaż i tak, i tak składki są opłacone wcześniej. Spójrzmy na to i z tego punktu widzenia, niezwykle ważnego. Ani pan minister Hausner, ani opinia rządowa przez niego przedstawiona, ani pani minister nie powiedzieli, że w naszej propozycji nie chodzi o to, by to przenieść w całości na ZUS. Nikt się nie odniósł do tego, co proponowaliśmy, aby, znając sytuację, nie od razu przenosić całe 2,7 mld na ZUS, tylko szukać rozwiązań, które pozwolą to jakoś ruszyć. Nasza propozycja, jak się wydaje, jest do przekalkulowania - to jest 7 dni w kwartale, to jest 28 dni w roku, ale na innego rodzaju choroby, to jest 75, a nie 80% stawki tego zasiłku w tym czasie, to jest płatność od drugiego dnia. Jaka jest kalkulacja finansowa, tego my nie wiemy, ale na pewno mniejsza i to zdecydowanie mniejsza. W związku z czym nasza propozycja wychodzi naprzeciw temu, aby pracodawca mógł łożyć pieniądze na utrzymywanie miejsc pracy, a nie na ZUS, i na pewno nie chodzi o tak dużą kwotę, która byłaby nie do zaakceptowania z punktu widzenia finansów publicznych, a ważna dla rozwoju.</u>
<u xml:id="u-110.9" who="#TomaszSzczypiński">Kończąc, chcę powiedzieć, że z głębokim przekonaniem twierdzę, iż te 11 różnic - które próbowałem przedstawić Wysokiej Izbie we wprowadzeniu do projektu ustawy, który przygotowała Platforma Obywatelska - między tym projektem a programem rządowym to nie są istotne różnice, które by świadczyły o tzw. liberalizmie autorów tego projektu. Są to raczej rozwiązania, o których można rozmawiać i które w niektórych przypadkach, co najmniej dwóch lub trzech, są konieczne do tego, aby wpływ tej ustawy na rynek pracy był istotny, a nie tylko symboliczny, i dlatego myślę, że podczas prac w komisjach będzie można uznać, co jest racjonalne, a co nie jest racjonalne. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-110.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi za odpowiedzi na pytania.</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#JanuszWojciechowski">Wysoka Izbo! Na tym kończymy dyskusję w tym punkcie.</u>
<u xml:id="u-111.2" who="#JanuszWojciechowski">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-111.3" who="#JanuszWojciechowski">W dyskusji zgłoszono wnioski o odrzucenie obu projektów w pierwszym czytaniu oraz o skierowanie tych projektów do Komisji Nadzwyczajnej do zmian w kodyfikacjach, po zasięgnięciu opinii Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Komisji Gospodarki.</u>
<u xml:id="u-111.4" who="#JanuszWojciechowski">Do głosowania nad nimi przystąpimy w dniu jutrzejszym.</u>
<u xml:id="u-111.5" who="#JanuszWojciechowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 3. porządku dziennego: Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustaw o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin i ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Urzędu Ochrony Państwa, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (druk nr 30).</u>
<u xml:id="u-111.6" who="#JanuszWojciechowski">Bardzo proszę o zabranie głosu przedstawiciela Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej pana Jerzego Żyżelewicza w celu przedstawienia uzasadnienia projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#JerzyŻyżelewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam honor i ogromny zaszczyt w imieniu środowiska emerytów i rencistów wszystkich służb mundurowych przedstawić Wysokiej Izbie projekt Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej ustawy o zmianie ustaw o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin i ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Urzędu Ochrony Państwa, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin, zawarty w druku sejmowym nr 30.</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#JerzyŻyżelewicz">Przed przystąpieniem do meritum sprawy pragnę Wysokiej Izbie wskazać, iż przedstawiany dziś projekt w zasadzie sprowadza się do art. 1 pkt 1, art. 2 pkt 1 i art. 3, gdyż pozostała część projektu w następstwie inicjatywy poselskiej została uchwalona przez Sejm poprzedniej kadencji ustawą z 8 grudnia 2000 r. o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin oraz ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Urzędu Ochrony Państwa, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (DzU nr 122, poz. 1313).</u>
<u xml:id="u-112.2" who="#JerzyŻyżelewicz">Ujmując generalnie, wnoszony projekt obejmuje przywrócenie podejmującym po 2 stycznia 1999 r. służbę żołnierzom zawodowym i funkcjonariuszom wysługi emerytalnej zgodnie z pragmatyką obowiązującą przed wprowadzeniem ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (DzU nr 162, poz. 1118) i przywrócenie tzw. waloryzacji płacowej emerytur i rent uchylonej tą samą ustawą.</u>
<u xml:id="u-112.3" who="#JerzyŻyżelewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rozwiązania przyjęte w ustawie z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (DzU nr 162, poz. 1118), obejmujące wszystkie służby mundurowe, wywołały olbrzymi negatywny rezonans i ożywienie w całym środowisku. Stan ten zauważył również rzecznik praw obywatelskich i zasygnalizował potrzebę dostrzeżenia wadliwości części nowych regulacji, występując dnia 14 maja 1999 r. pismem nr RPO/298876/99/III/LN do prof. dr hab. Jerzego Buzka, prezesa Rady Ministrów. Odnotowała to także grupa 113 posłów Wysokiej Izby poprzedniej kadencji, składając wniosek do Trybunału Konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-112.4" who="#JerzyŻyżelewicz">Aktywność środowiska emerytów i rencistów wszystkich służb mundurowych po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego z dnia 20 grudnia 1999 r. (DzU nr 106, poz. 1215) zaowocowała przygotowaniem projektu oraz powołaniem Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej. Godzi się zauważyć, że zebraliśmy ponad 300 tys. podpisów osób popierających ten projekt. Ożywienie to jest związane także z rzeczywistą troską o stan bezpieczeństwa państwa.</u>
<u xml:id="u-112.5" who="#JerzyŻyżelewicz">Przedkładany projekt zawiera również propozycję zmiany sytuacji młodych żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy, którzy podjęli służbę po 2 stycznia 1999 r., w obszarze zaopatrzenia emerytalnego, gdyż przepisy ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych powodują, że przyjdzie im służyć do 60. roku życia kobietom, do 65 roku mężczyznom. Uregulowanie to nie uwzględniło specyfiki służby, jej trudnych warunków, wymogów psychofizycznych, dyspozycyjności, ustawowego realizowania zadań z narażeniem zdrowia i życia, a także kosztem rodziny, przy jednoczesnym sceptycyzmie społecznym kształtowanym poprzez postrzeganie tych służb przez pryzmat używania środków przymusu i egzekucji prawa.</u>
<u xml:id="u-112.6" who="#JerzyŻyżelewicz">Rozsądna więc jest propozycja powrotu do jednolitego i odrębnego systemu emerytalnego obowiązującego wszystkich żołnierzy oraz funkcjonariuszy służb mundurowych niezależnie od daty wstąpienia do służby. Nikt, jak sądzić należy, na tej sali nie może stwierdzić, iż służba żołnierzy zawodowych czy też w Policji, w Urzędzie Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Straży Granicznej, Biurze Ochrony Rządu oraz Służbie Więziennej jest przywilejem czy też odbywa się na preferencyjnych zasadach. Godzi się zauważyć, iż służby mundurowe chronią najwyższe wartości i dobra państwa bez względu na warunki, w jakich przychodzi im wykonywać zadania ustawowe, i ofiary, jakie trzeba ponieść. Ta specyficzna grupa zawodowa, jaką są służby mundurowe, powinna więc znajdować się w obszarze szczególnej troski państwa. Niestety, służba narodowi i państwu nie przekłada się ani na uposażenia, ani też na zaopatrzenie emerytalne, które są stale na podstawie różnych pomysłów ograniczane, opieka państwa kończy się zaś po uroczystościach pogrzebowych poległego żołnierza czy funkcjonariusza. Smutne doświadczenia w tej mierze widoczne są szczególnie w Policji, w której funkcjonariusze powołali do życia Fundację Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych w Służbie Policjantach, bo państwo o nich zapomniało.</u>
<u xml:id="u-112.7" who="#JerzyŻyżelewicz">Przyjmując więc, iż służba narodowi i państwu nie jest przywilejem i nie odbywa się na preferencyjnych zasadach, nie można uznać proponowanego w projekcie obywatelskim powrotu do rozwiązań obowiązujących przed wprowadzeniem w życie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z 17 grudnia 1998 r. za działanie zmierzające do przywrócenia przywilejów. Wszakże trudno dziś sobie wyobrazić 60-letniego pilota, płetwonurka, skoczka spadochronowego, członka jednostki antyterrorystycznej czy choćby dzielnicowego.</u>
<u xml:id="u-112.8" who="#JerzyŻyżelewicz">W tym miejscu warto przypomnieć, że jedną z zasad obecnych systemów zaopatrzenia wojskowego i policyjnego jest wypłata świadczeń emerytalnych i rentowych przez budżet państwa. Nie obciążają więc one Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Stan ten powoduje, iż przypisywanie proponowanym zmianom obciążenia Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wypłatą świadczeń dla żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy służb mundurowych przyznawanych na podstawie odrębnych przepisów zaopatrzenia emerytalnego tych osób, nie jest trafne.</u>
<u xml:id="u-112.9" who="#JerzyŻyżelewicz">Zmiany, jakie proponuje się w przedkładanym Wysokiej Izbie projekcie, mają na celu przywrócenie rozwiązań zniesionych uregulowaniami ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych naruszającymi zasady niedziałania prawa wstecz i niepozbawiania nabytych praw. Niezależnie od tego uregulowania te nie były spójne i zgodne z konstytucją, czego wyrazem był wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 20 grudnia 1999 r. Nowelizacja ma również spełnić oczekiwania szerokiej rzeszy emerytów, którym każda kolejna zmiana przepisów w obszarze zabezpieczenia emerytalnego obniża w znacznym stopniu jakość życia na emeryturze.</u>
<u xml:id="u-112.10" who="#JerzyŻyżelewicz">Całe środowisko emerytów i rencistów ma świadomość stanu finansów publicznych państwa oraz skutków, jakie z niego wynikają, lecz uchwalenie waloryzacji płacowej przyniesie wbrew pozorom budżetowi państwa oszczędności na czas zamrożenia płac w sferze budżetowej, gdyż świadczenia emerytalne służb mundurowych nie będą waloryzowane przez ten okres, co środowisko akceptuje.</u>
<u xml:id="u-112.11" who="#JerzyŻyżelewicz">Ustawy z dnia 10 grudnia 1972 r. o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i ich rodzin (DzU z 1983 r. nr 29, poz. 139, z późn. zm.) i z dnia 31 stycznia 1959 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i ich rodzin (DzU z 1983 r. nr 46, poz. 210) w art. 11 gwarantowały 100% emerytury po 35 latach wysługi. Ustawy z dnia 10 grudnia 1993 r. o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i ich rodzin (DzU nr 10, poz. 362) i z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Urzędu Ochrony Państwa, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (DzU nr 53, poz. 214, z późn. zm.) odebrały to uprawnienie, ustalając wymiar emerytury na poziomie 75% podstawy wymiaru. Swoistą rekompensatą miał być tryb waloryzacji płacowej.</u>
<u xml:id="u-112.12" who="#JerzyŻyżelewicz">Środowisko emerytów służb mundurowych, w tym emeryci wojskowi, rozumiejąc potrzebę państwa, które w tym czasie znajdowało się w okresie transformacji, przyjęło tę zmianę bez protestu. Nakazywały to nie tylko owa potrzeba, ale także dobrze pojęty patriotyzm. Okazało się po kilku zaledwie latach, że coś, co miało stanowić swoistą rekompensatę uchylonego w 1993 i 1994 r. uprawnienia, zostaje w drodze stanowienia prawa przekształcone w waloryzację cenową. Takie rozwiązanie powoduje zdecydowane pogorszenie sytuacji finansowej emerytów i rencistów służb mundurowych, tym bardziej że waloryzacja proponowana obecnym uregulowaniem prawnym nie jest rzetelna, gdyż nie odpowiada poziomowi inflacji. Wprowadzenie waloryzacji płacowej w 1993 r. dla emerytów i rencistów wojskowych i w 1994 r. dla emerytów i rencistów pozostałych służb mundurowych resortu spraw wewnętrznych i sprawiedliwości pozwalało wierzyć, iż poświęcenie najlepszych lat życia w służbie wojskowej czy w służbie w organach zapewniających porządek i bezpieczeństwo publiczne obywateli jest doceniane. Po utracie aktywności zawodowej taki tryb waloryzacji zapewniał stabilizację i godne życie po zwolnieniu ze służby.</u>
<u xml:id="u-112.13" who="#JerzyŻyżelewicz">To swoiste zobowiązanie zostaje ustawą z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wycofane. Uznano je za przywilej, który wyróżnia służby mundurowe, szafując przy tym zasadą równości wobec prawa, która znajduje swe umocowanie w art. 32 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Ustawa z 17 grudnia 1998 r. nie dostrzega jednak uregulowań dotyczących sędziów i prokuratorów, którym w ustawach Prawo o ustroju sądów powszechnych z 20 czerwca 1985 r. (tekst jednolity DzU z 1994 r. nr 7, poz. 25) oraz z 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze (tekst jednolity DzU z 1994 r. nr 19, poz. 70) nadano rzeczywiste przywileje w postaci nieokreślonego ustawowo „stanu spoczynku”, który emeryturą nie jest, nie jest też emeryturą pomostową, co oznacza, że jest terminem wyłącznie na użytek tych grup zawodowych. Waloryzacja w tym obszarze ma charakter płacowy. Jest to rozwiązanie nie tylko niesprawiedliwe w świetle art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, ale także, co jest niepokojące, ma podtekst polityczny.</u>
<u xml:id="u-112.14" who="#JerzyŻyżelewicz">Godzi się podkreślić, że prokuratura i sądy nie ponoszą ustawowej odpowiedzialności za porządek i bezpieczeństwo publiczne, działając w zasadzie na zapleczu walki z przestępczością.</u>
<u xml:id="u-112.15" who="#JerzyŻyżelewicz">Uwzględniając wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 20 grudnia 1999 r., który w pkt. 1 uznał, iż art. 159 pkt 1 i art. 160 pkt 1 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o rentach i emeryturach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych są zgodne z art. 2 konstytucji, można przyjąć, że odmienne regulacje nie są zgodne z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-112.16" who="#JerzyŻyżelewicz">Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu swojej decyzji wskazał m.in. trzy istotne dla środowiska służb mundurowych stwierdzenia.</u>
<u xml:id="u-112.17" who="#JerzyŻyżelewicz">Po pierwsze, Trybunał stwierdził, że w Polsce ma pełne prawo bytu odrębny system emerytalny dla służb mundurowych.</u>
<u xml:id="u-112.18" who="#JerzyŻyżelewicz">Po drugie, Trybunał zinterpretował w swym uzasadnieniu, że odstępstwo od powszechnych norm dla żołnierzy i funkcjonariuszy jest zasadą sprawiedliwą.</u>
<u xml:id="u-112.19" who="#JerzyŻyżelewicz">Po trzecie, wprawdzie Trybunał uznał, iż nie jest władny rozstrzygnąć charakteru waloryzacji, wskazał jednak, że jeśli parlament dla określonych grup przyjmie inne zasady waloryzacji rent i emerytur, to będzie to zgodne z konstytucją. Problem waloryzacji płacowej staje się więc bardziej wyrazisty w świetle propozycji rządu dotyczących zatrudniania emerytów i rencistów. Szczególnie dotknie on emerytów i rencistów służb mundurowych, zwłaszcza tych, których warunki służby zmuszą do przejścia na emeryturę lub rentę po nabyciu praw emerytalnych, ale przed osiągnięciem pełnej emerytury.</u>
<u xml:id="u-112.20" who="#JerzyŻyżelewicz">Przepisy nowych uregulowań nie tylko nie uwzględniły specyfiki wykonywanej służby, ale także, co jest paradoksem, nie zmieniły norm prawnych zawartych w przepisach szczególnych ustaw: o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych, o Policji, o Urzędzie Ochrony Państwa, o Straży Granicznej, o Państwowej Straży Pożarnej oraz o Służbie Więziennej.</u>
<u xml:id="u-112.21" who="#JerzyŻyżelewicz">W treści art. 32 ust. 3 pkt 6 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych za pracowników zatrudnionych w szczególnym charakterze uznaje się: żołnierzy zawodowych, funkcjonariuszy Policji, Urzędu Ochrony Państwa, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej. W artykule tym nie ma mowy o sędziach i prokuratorach, mimo to uregulowania prawne zapewniają im warunki, których nie posiadają grupy wymienione w tym artykule, co nie jest zgodne z art. 2 konstytucji. Zatem w świetle wymogów służby żołnierzy zawodowych oraz funkcjonariuszy pozostałych służb mundurowych proponowane obywatelskim projektem rozwiązanie przywracające waloryzację płacową jest trafne i nie narusza zasad sprawiedliwości społecznej.</u>
<u xml:id="u-112.22" who="#JerzyŻyżelewicz">Istotne znaczenie ma także fakt uznania całkowitej odrębności systemu zaopatrzenia emerytalnego służb mundurowych, ponieważ trudno jest sobie wyobrazić uregulowania systemowe uwzględniające w pełni specyfikę służby pełnionej przez żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy tych służb. Ponowne włączenie do systemu zaopatrzenia emerytalnego służb mundurowych, żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy, którzy obecnie są objęci systemem ubezpieczenia społecznego, w najbliższym czasie nie rodzi skutków finansowych.</u>
<u xml:id="u-112.23" who="#JerzyŻyżelewicz">Zgodnie z obowiązującymi zasadami systemu zaopatrzeniowego żołnierz zawodowy i funkcjonariusz służb mundurowych nabywa prawa emerytalne po 15 latach służby. Propozycje zawarte w przedkładanym projekcie rodzić będą skutki finansowe dla budżetu państwa dopiero około roku 2014, kiedy to osoby wstępujące do służby po wejściu w życie reformy systemu zabezpieczenia społecznego osiągną wymaganą przez przepisy wysługę emerytalną. Biorąc jednak pod uwagę przeciętny okres pozostawania w służbie, obecnie 27 lat, istotne wydatki dla budżetu państwa nastąpią około roku 2026. Problem ten, dotychczas niedostrzegany przez ustawodawcę, powoduje zupełnie niepotrzebną, negatywną atmosferę wobec przedkładanego projektu obywatelskiego. Po uwzględnieniu trybu legislacyjnego, obywatelska inicjatywa legislacyjna uznaje, że projektowane zmiany mogłyby wejść najwcześniej w III kwartale 2002 r.</u>
<u xml:id="u-112.24" who="#JerzyŻyżelewicz">Warto także wskazać, iż obowiązujące rozwiązania prawne poważnie zakłócają politykę kadrową, znacznie komplikują prawidłowe i racjonalne jej funkcjonowanie nie tylko w siłach zbrojnych, które stanęły przed problemem prawnego uregulowania sytuacji żołnierzy zawodowych podlegających redukcji, a nieposiadających uprawnień emerytalnych mimo długoletniej służby. Środowisko emerytów i rencistów służb mundurowych i związków zawodowych tych służb, w których mogą działać, dostrzega i ocenia wskazane w uzasadnieniu do wnoszonego projektu argumenty jako niepozostające w sprzeczności z zasadami zdrowego rozsądku i Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-112.25" who="#JerzyŻyżelewicz">Proszę Wysoką Izbę o skierowanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustaw o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin i ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Urzędu Ochrony Państwa, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin do właściwych komisji sejmowych.</u>
<u xml:id="u-112.26" who="#JerzyŻyżelewicz">Na koniec odrobina refleksji osobistej. Przeszedłem na emeryturę w 1991 r. Gdybym dziś odchodził z tego samego stanowiska, moja emerytura byłaby wyższa o 23%. Ten kierunek to tak naprawdę zdążanie do tworzenia starego portfela. Moja sytuacja nie jest trudna, natomiast 15%, bo tyle w wyniku waloryzacji cenowej straciliśmy przez ostatnie 3 lata, to dla kolegów z korpusów, sierżantów, aspirantów, chorążych i młodszych oficerów poważna strata. Dziękuję za cierpliwość i uwagę.</u>
<u xml:id="u-112.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu, chciałem powiedzieć, panu posłowi, ale uświadomiłem sobie, że mamy do czynienia z dość rzadką sytuacją, mianowicie rozpatrujemy projekt obywatelski, co wynika z zebrania odpowiedniej liczby podpisów. Jest to rzadka sytuacja na tej sali, o czym warto powiedzieć, biorąc pod uwagę i transmisję z obrad, i obecność publiczności.</u>
<u xml:id="u-113.1" who="#JanuszWojciechowski">Wysoka Izbo! Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i 5-minutowych oświadczeń w imieniu kół.</u>
<u xml:id="u-113.2" who="#JanuszWojciechowski">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-113.3" who="#JanuszWojciechowski">Jeszcze przed przerwą zdążymy wysłuchać jednego wystąpienia.</u>
<u xml:id="u-113.4" who="#JanuszWojciechowski">Jako pierwszy zabierze głos pan poseł Kazimierz Chrzanowski w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-113.5" who="#JanuszWojciechowski">Po wystąpieniu pana posła będzie już przerwa, tak że następni mówcy wystąpią po przerwie.</u>
<u xml:id="u-113.6" who="#JanuszWojciechowski">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#KazimierzChrzanowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przypadł mi w udziale zaszczyt przedstawienia stanowiska klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej wobec obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustaw o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin i ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Urzędu Ochrony Państwa, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin.</u>
<u xml:id="u-114.1" who="#KazimierzChrzanowski">Pan Jerzy Żyżelewicz, pełnomocnik Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej, szczegółowo przedstawił zakres projektowanych zmian zawartych w druku nr 30. Przypomnę, że istota tych zmian polega na tym, aby żołnierzom i funkcjonariuszom, którzy zostali objęci ubezpieczeniami społecznymi, emerytury i renty ustalane były nie na zasadach ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, lecz na zasadach ustaw o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy służb mundurowych. Zniosłoby to m.in. zasadę - o czym była szczegółowo mowa - wydłużenia służby do 65 i 60 lat. Natomiast waloryzacja świadczeń byłym żołnierzom zawodowym i funkcjonariuszom następowałaby w takim samym stopniu i terminie, w jakim następuje wzrost uposażenia zasadniczego czynnych zawodowo. Oznacza to jednak również, że ciężar wydatków z tego tytułu przeniesiony byłby bezpośrednio na osoby ubezpieczone w tzw. sferze cywilnej.</u>
<u xml:id="u-114.2" who="#KazimierzChrzanowski">Wysoka Izbo! Problemy środowisk wojskowych i funkcjonariuszy służb mundurowych powinny być rozpatrywane z najwyższą starannością, ze świadomością roli i znaczenia tych służb w państwie i społeczeństwie, ze świadomością, że system zaopatrzenia emerytalnego przeznaczony jest dla ludzi, którzy w interesie państwa i społeczeństwa podejmują służbę - podkreślam: służbę - łączącą się często z zagrożeniem życia i zdrowia. Przykłady tego mamy chociażby z ostatnich dni. Musimy dostrzegać nie tylko specyfikę, charakter i trudy służby, ale także to, że służby te zapewniają bezpieczeństwo państwa, bezpieczeństwo obywateli, a jest to jedno z podstawowych zadań każdego rządu, każdego Sejmu.</u>
<u xml:id="u-114.3" who="#KazimierzChrzanowski">Zmiany przyjęte przez poprzednią koalicję ustawą z 17 grudnia 1998 r., polegające na włączeniu do systemu powszechnego zaopatrzenia emerytalnego żołnierzy i funkcjonariuszy, spowodowały bałagan, poczucie krzywdy w środowiskach żołnierzy i funkcjonariuszy, zarówno tych czynnych zawodowo, jak i pobierających świadczenia emerytalno-rentowe. Mówiąc dziś o poprawie sytuacji materialnej tej grupy społecznej - a musimy myśleć też o innych emerytach i rencistach, bo oni także mają do tego pełne prawo - trzeba jasno powiedzieć, jaka jest sytuacja finansów państwa, czy sytuacja budżetu umożliwia przyjęcie tej ustawy w takim kształcie. Przecież jak na dłoni widać efekty reformatorskich działań poprzedniej koalicji rządzącej AWS - Unia Wolności, które doprowadziły do kryzysu gospodarczego, do kryzysu finansów publicznych, do zobowiązań wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, do miliardowych kosztów źle przeprowadzonych reform, do wysokiego bezrobocia, a to też ma wpływ na sposób waloryzowania rent i emerytur.</u>
<u xml:id="u-114.4" who="#KazimierzChrzanowski">Wysoka Izbo! Jednym z podstawowych zadań koalicji SLD - Unia Pracy - PSL jest zrobić wszystko, aby pobudzić wzrost gospodarczy, wydobyć Polskę z dołka gospodarczego, uporządkować finanse publiczne, uporządkować system emerytalny, także służb mundurowych. Są nim zainteresowani również żołnierze i funkcjonariusze czynni zawodowo. Każdy rozpoczynający służbę chce wiedzieć, kiedy osiągnie częściowe, a kiedy ostateczne prawo do emerytury. Bez wzrostu gospodarczego, bez uporządkowania finansów publicznych, bez wzmocnienia budżetu nie rozwiążemy z dnia na dzień żadnego problemu społecznego, w tym problemu, o którym dziś dyskutujemy.</u>
<u xml:id="u-114.5" who="#KazimierzChrzanowski">Waloryzacja wyliczona przez projektodawców na kwotę 500 mln zł naszym zdaniem jest wyraźnie niedoszacowana. A jest to kwota, która obciąży przecież budżet. Odnosząc się jednak z całą powagą do problemów zawartych w obywatelskiej inicjatywie ustawodawczej, ale i uwzględniając konsekwencje, jakie stwarza ona dla powszechnego systemu ubezpieczeń społecznych, z uznaniem przyjmujemy zapowiedź rządu dotyczącą przedłożenia Wysokiej Izbie we wrześniu 2002 r. projektu ustawy obejmującej zaopatrzeniowym systemem emerytalnym wszystkich żołnierzy i funkcjonariuszy służb mundurowych, także tych, którzy wstąpili do służby po 1 stycznia 1999 r., o których była mowa. Zapowiedź rządu dotycząca przedłożenia kompleksowych, stabilnych rozwiązań w zakresie świadczeń emerytalnych, będących jednym z czynników zapewniających stabilność i efektywność funkcjonowania tych służb, jest zgodna z oczekiwaniem klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-114.6" who="#KazimierzChrzanowski">Dlatego też Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej opowiada się za przekazaniem obywatelskiego projektu ustawy do dalszych prac w Komisji Polityki Społecznej, Komisji Obrony Narodowej oraz Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję bardzo panu posłowi za wystąpienie w imieniu Klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-115.1" who="#JanuszWojciechowski">Po tym wystąpieniu zarządzam przerwę w obradach do godz. 17.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 15 min 53 do godz. 17 min 03)</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#JanuszWojciechowski">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#JanuszWojciechowski">Kontynuujemy rozpatrywanie punktu 3. porządku dziennego: Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustaw o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin i ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Urzędu Ochrony Państwa, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin.</u>
<u xml:id="u-117.2" who="#JanuszWojciechowski">Przed przerwą Sejm wysłuchał uzasadnienia projektu obywatelskiego przedstawionego przez przedstawiciela Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej pana Jerzego Żyżelewicza oraz rozpoczął dyskusję. Mieliśmy już wystąpienie w imieniu klubu SLD.</u>
<u xml:id="u-117.3" who="#JanuszWojciechowski">Kontynuujemy dyskusję.</u>
<u xml:id="u-117.4" who="#JanuszWojciechowski">Proszę o zabranie głosu panią poseł Ewę Kopacz w imieniu Klubu Poselskiego Platformy Obywatelskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#EwaKopacz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Omawiany projekt ustawy o zmianie ustaw o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin, jak również ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Urzędu Ochrony Państwa, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin odnosi się do dwóch zasadniczych wątków: sposobu waloryzacji rent i emerytur służb mundurowych oraz uregulowań kwestii osiągania przychodów z tytułu działalności podlegającej obowiązkowi ubezpieczenia społecznego i związanego z tym trybu i sposobu nabywania uprawnień do świadczeń przez służby mundurowe. Przypomnę, że art. 159 pkt 1 ustawy z grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych nadał nowe brzmienie art. 6 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i ich rodzin, zaś art. 160 pkt 1 art. 6 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy oraz ich rodzin. Wskazana nowelizacja poddaje waloryzację emerytur i rent mundurowych zasadom przewidzianym w przepisach ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a więc tzw. waloryzacji cenowej. Wnioskodawcy natomiast uważają, że świadczenia emerytalno-rentowe służb mundurowych powinny ściśle wiązać się z uposażeniem zasadniczym żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy pozostających w służbie i zajmujących analogiczne stanowiska. Świadczenia w propozycji wnioskodawców winny być waloryzowane proporcjonalnie do wzrostu uposażeń ze względu na to, że nie były one objęte systemem składkowym z tytułu ubezpieczenia społecznego, a więc nie ma odniesienia do uregulowań ogólnych.</u>
<u xml:id="u-118.1" who="#EwaKopacz">Klub Poselski Platformy Obywatelskiej opowiada się za utrzymaniem dotychczasowych uregulowań prawnych w tym zakresie. Za pozostawieniem unormowań na zasadach dotychczas obowiązujących przemawia argument ujednolicenia sposobu waloryzacji świadczeń emerytalnych i rentowych bez względu na przynależność zawodową osób uprawnionych do ich pobierania. Natomiast właściwym wyróżnikiem funkcjonariuszy służb mundurowych winno być ich wynagrodzenie, które stanowi podstawę do naliczania świadczeń emerytalno-rentowych. Dodać należy, że istotna podmiotowa różnica ma tu miejsce do czasu pozostawania w służbie, co wyraża się m.in. systemem płacenia składek i odrębnymi warunkami nabywania praw do tych świadczeń, natomiast później osoby te stają przede wszystkim emerytami czy rencistami i podlegać winny ogólnym regulacjom. Pamiętajmy bowiem, że prawidłowe funkcjonowanie nowego systemu ubezpieczenia emerytalnego wymaga konsekwentnego realizowania założenia, że za jednakową składkę przysługują jednakowe uprawnienia. Dlatego też nie ma możliwości, aby wybrane kategorie ubezpieczonych korzystały z uprawnień do wcześniejszej emerytury kosztem pozostałych osób uczestniczących w tworzeniu Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
<u xml:id="u-118.2" who="#EwaKopacz">Wysoka Izbo! W kontekście toczącej się dyskusji o ograniczeniach prawa do pracy emerytów Platforma Obywatelska opowiada się za jednoznacznym określeniem zasad. Każda osoba, która przeszła na emeryturę w wyniku osiągnięcia określonego ustawą dla danej grupy zawodowej wieku emerytalnego, ma ciągle prawo do pracy zarobkowej. Natomiast osoby pobierające świadczenia w sposób inny niż po osiągnięciu ustawowego wieku emerytalnego winny podlegać ograniczeniom wynikającym z art. 103–106 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
<u xml:id="u-118.3" who="#EwaKopacz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Omawiane ustawy wymagają bezwzględnie uaktualnienia. Wskazują na to m.in. wnioskodawcy. Liczne skargi na poszczególne zapisy ustaw do Trybunału Konstytucyjnego, jak i trudności interpretacyjne świadczą o niedoskonałości omawianych ustaw. W związku z powyższym Klub Poselski Platformy Obywatelskiej opowiada się za skierowaniem projektu do dalszych prac w komisjach sejmowych. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-118.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję pani poseł za wystąpienie.</u>
<u xml:id="u-119.1" who="#JanuszWojciechowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Zbigniewa Dziewulskiego w imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrony Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#ZbigniewDziewulski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej, po rozpatrzeniu obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustaw o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin i ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Urzędu Ochrony Państwa, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin stwierdza, co następuje.</u>
<u xml:id="u-120.1" who="#ZbigniewDziewulski">Po pierwsze, obywatelski projekt ustawy przygotowany został w latach 1999–2000. W międzyczasie w wyniku dostrzeganych przez różne gremia, w tym sądy, sprzeczności i nieprawidłowości konstytucyjnych przepisy ustawy uległy zmianie w kierunkach postulowanych w niniejszym projekcie obywatelskim. I tak, zrealizowano postulaty określone w art. 1 ust. 2, wprowadzono możliwość przeliczania wszystkich emerytur za okres pracy przed 1999 r. i okres ubezpieczeń po 1 stycznia 1999 r. do wysługi emerytalnej. Zrealizowano również postulaty określone w art. 1 ust. 3. I tak:</u>
<u xml:id="u-120.2" who="#ZbigniewDziewulski">Prawo do emerytury ustaje, poprzednio było zawieszane, gdy świadczeniobiorca jest powołany lub ponownie wstępuje do służby wojskowej lub innej służby wcześniej przeze mnie wymienionej.</u>
<u xml:id="u-120.3" who="#ZbigniewDziewulski">Znowelizowano regulacje dotyczące zarobkowania emerytów i rencistów mundurowych, pozwalając pobierać im świadczenia ograniczone o maksymalnie 25% w przypadku osiągania przychodów powyżej 130% kwoty bazowej w kwartale poprzedzającym waloryzację.</u>
<u xml:id="u-120.4" who="#ZbigniewDziewulski">Emerytom posiadającym pełną, w rozumieniu mundurowych ustaw emerytalnych, emeryturę, tj. 75% podstawy jej wymiaru, oraz rencistom tzw. wypadkowym w związku ze służbą pozwolono tak jak emerytom z powszechnego systemu emerytalnego zarobkować bez ograniczeń. Jednak możemy zaobserwować w tym wypadku inną, karygodną sytuację. Chodzi mi o ludzi mających na utrzymaniu liczne rodziny i nierzadko uczące się dzieci, którzy odeszli z wojska bądź też z innych służb mundurowych nie z własnej woli, ale dlatego, że stale ogranicza się stany etatowe i odsyła się ich na wcześniejsze emerytury. Niejednokrotnie ludzie ci zmuszeni są podjąć pracę i dorobić do skromnej emerytury, aby w miarę godnie żyć wraz ze swoimi rodzinami. Co wówczas się dzieje? Zawiesza się im i tak skromne, szczątkowe świadczenia emerytalne. Dodatkowym dramatem dla wymienionych przeze mnie ludzi jest to, iż ich żony również bardzo często pozostają bez pracy, gdyż mieszkają w zielonych garnizonach, a tam po prostu nie ma dla nich miejsc pracy.</u>
<u xml:id="u-120.5" who="#ZbigniewDziewulski">W tej sytuacji, po wprowadzonych już zmianach w systemie emerytur mundurowych, z projektu obywatelskiego pozostaje do rozpatrzenia przez Wysoki Sejm art. 1 ust. 1, który dotyczy zmiany zasad waloryzacji. W miejsce powszechnej waloryzacji cenowej postuluje się zmianę uposażenia w takim samym stopniu i terminie, w jakich następuje wzrost uposażenia zasadniczego żołnierzy zawodowych, i analogicznie w art. 2 ust. 1 mówi się o waloryzacji rent i emerytur pozostałych służb mundurowych.</u>
<u xml:id="u-120.6" who="#ZbigniewDziewulski">Należy również podkreślić, iż w poczet służb mundurowych zaliczono także funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu, których powyższe przepisy dotyczą w identycznym stopniu jak innych funkcjonariuszy mundurowych wcześniej przeze mnie wymienionych.</u>
<u xml:id="u-120.7" who="#ZbigniewDziewulski">Natomiast zgodnie z art. 3 w dziale II obywatelskiego projektu ustawy żołnierze i funkcjonariusze mundurowi przyjęci do służby po 1 stycznia 1999 r. mają zostać zaliczeni w obręb przepisów emerytalnych dotyczących służb mundurowych. Dzisiaj są oni objęci powszechnymi regułami dotyczącymi emerytur i rent, podlegają właśnie im.</u>
<u xml:id="u-120.8" who="#ZbigniewDziewulski">Klub Parlamentarny Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej stwierdza, że w żadnym wypadku nie może być kontynuowana sytuacja, w wyniku której świadczenia emerytalne funkcjonariuszy mundurowych naliczane są zgodnie z powszechnym systemem emerytalnym. Natomiast nasuwa się pytanie: Czy państwo polskie dostrzega różnicę w pełnieniu służby i wykonywaniu pracy cywilnej?</u>
<u xml:id="u-120.9" who="#ZbigniewDziewulski">Jeśli chodzi o powyższe pytanie, należy zdecydowanie zaznaczyć, iż służbę pełnić mogą ludzie tylko o odpowiednich predyspozycjach psychofizycznych. Predyspozycje te mają kluczowe znaczenie. Widzimy to na ostatnich przykładach, w zakresie pełnienia służby w obszarach wojny, takich jak kraje bałkańskie czy Afganistan. A funkcjonariusze innych służb mundurowych nieustannie narażeni są na destrukcyjne oddziaływanie ze strony świata przestępczego. Każda z powyższych grup podlega rozkazom przełożonych, które są wydawane w imieniu państwa polskiego. Na nich to ciąży szczególna odpowiedzialność polegająca na tym, iż wykonując swoje obowiązki i rozkazy, w każdej chwili narażają swoje życie i zdrowie. Czy możemy więc wyobrazić sobie 65-letnich żołnierzy i funkcjonariuszy, stających w obronie nas wszystkich oko w oko z uzbrojonym, bardzo często lepiej od nich, terrorystą czy bandytą? Raczej nie. Ludzie pełniący w tym wieku służbę w powyższych resortach mogą jedynie sprawować funkcje kierownicze i organizatorskie, a takich stanowisk jest stosunkowo niewiele. W żadnym wypadku w tym wieku nie powinni oni wypełniać obowiązków wchodzących w zakres służby czynnej.</u>
<u xml:id="u-120.10" who="#ZbigniewDziewulski">Po drugie, dyskusję nad zasadnością różnicowania systemu emerytalnego służb mundurowych z powszechnym systemem emerytalnym powinniśmy sprowadzić do udzielenia odpowiedzi na kilka zasadniczych pytań: Czy widzimy potrzebę występowania różnic w prawach emerytalnych dotyczących służb mundurowych i innych pracowników? Czy państwo polskie wywiązuje się z obowiązków, które przyjęło na siebie, powołując wybranych ludzi do służby poprzez zawarcie z nimi swoistych kontraktów? Czy państwo chce w przyszłości różnicować służbę i pracę w kwestiach emerytalnych?</u>
<u xml:id="u-120.11" who="#ZbigniewDziewulski">Wydaje mi się, iż na pierwsze pytanie udzieliłem już wyczerpującej odpowiedzi nieco wcześniej. I podkreślam raz jeszcze, że nie da się postawić znaku równości między służbą i pracą cywilną.</u>
<u xml:id="u-120.12" who="#ZbigniewDziewulski">Jeśli natomiast chodzi o pytanie drugie, muszę zaznaczyć, że z większością dzisiejszych emerytów państwo zawierało kontrakty wiele lat temu. Gwarantowało im wówczas prawo do emerytur w wysokości 100% podstawy wymiaru. Na skutek waloryzacji cenowej w latach 90. powstał tzw. stary portfel emerytalny. Często emerytowani oficerowie dowódcy mieli dużo wyższe emerytury niż ich podwładni z niższymi grupami uposażenia. W latach 1993–1994 zlikwidowano rewaloryzację emerytur i rent wojskowych w zamian za rezygnację ze 100% i wprowadzono maksymalną emeryturę w wysokości 75% pobieranego uposażenia na ostatnio zajmowanym stanowisku. Waloryzację uposażeniową wprowadzono na 5 lat. Następnie przywrócono poprzednią waloryzację cenową w roku 1999, ale nie zmieniono możliwości osiągania emerytur w wysokości 100% podstawy wymiaru.</u>
<u xml:id="u-120.13" who="#ZbigniewDziewulski">Zastanówmy się także nad innymi sytuacjami, które bardzo często zdarzają się w służbach mundurowych. Wielokrotnie są przypadki, że ze służby odejść trzeba nie z własnej woli, lecz z nakazu państwa lub wówczas, gdy na dalszą służbę nie pozwala zdrowie, likwidacja garnizonu czy też wiek przewidziany dla danego korpusu. I tak np. zgodnie z art. 75 ust. 1 ustawy o służbie wojskowej - i analogicznie dotyczy to innych służb - żołnierza zawodowego zwalnia się obligatoryjnie z powodu wieku: podoficerów, chorążych, oficerów młodszych - 55 lat, oficerów starszych - 58 lat, generałów - 60 lat, kobiety zaś, bez względu na stopień - 50 lat. Natomiast organ wojskowy, czyli państwo, może tych ludzi zwolnić jeszcze wcześniej wskutek nabycia szczątkowych uprawnień emerytalnych: podoficera, chorążego - w wieku 50 lat, oficera młodszego - w wieku 52 lat, oficera starszego - w wieku 55 lat, generała zaś w wieku 57 lat.</u>
<u xml:id="u-120.14" who="#ZbigniewDziewulski">Przypatrzmy się bliżej np. ludziom w wieku 50–55 lat. Wszyscy emeryci mundurowi mają już jakieś prawo do emerytury, załóżmy, że jest to 75%. Średni wiek życia emeryta mundurowego, szanowna Izbo, moi drodzy, trzeba to też powiedzieć, wynosi podobno, zostało to sprawdzone, 58 lat. Załóżmy natomiast, że przed nimi jest 20 lat statystycznego okresu pobierania świadczeń, jeśliby nawet żyli do 70. roku życia. Statystycznie w naszym kraju mężczyźni żyją 70 lat - ale nie ci, którzy byli w służbach mundurowych. Przy waloryzacji cenowej ich świadczenia będą traciły na realnej wartości. Szybko powstanie stary portfel emerytalny, a rewaloryzacja z połowy lat 90. da w łeb. Młodsi wiekiem emeryci często już w wieku 35–40 lat muszą odejść ze służby. Przed nimi drugie tyle życia na łaskawym chlebie. Co będzie, gdy państwo wprowadzi im zakaz dorabiania do emerytury? Czy mamy ich skazać na świadczenia w wysokości 40–60% podstawy wymiaru przez następne prawie 30 lat życia? A przecież właśnie dzisiaj Wysoki Sejm nad tym debatował, rozpatrując projekty zmian Kodeksu pracy.</u>
<u xml:id="u-120.15" who="#ZbigniewDziewulski">Ostatnie zadane przez mnie pytanie dotyczyło następującej sprawy: Czy nasze państwo chce różnicować służbę i pracę w kwestiach emerytalnych? Odpowiedź wydaje się oczywista. Państwo będzie różnicowało służbę i pracę w kwestiach emerytalnych, gdy świadczenia emerytalne funkcjonariuszy służb mundurowych będą naliczane według odrębnych, odpowiednich dla nich zasad. Jeśli zaś zmiany te nie zostaną wprowadzone, wówczas państwo oczywiście odstąpi od różnicowania pełnienia służby i wykonywania pracy - tylko do czego to doprowadzi?</u>
<u xml:id="u-120.16" who="#ZbigniewDziewulski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Samoobrona RP popiera przedstawiony obywatelski projekt ustawy o zmianie ustaw o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin i ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Urzędu Ochrony Państwa, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin. W związku z tym, iż niektóre ze zmian proponowanych w powyższym projekcie stały się bezprzedmiotowe, Klub Parlamentarny Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej wnosi o skierowanie obywatelskiego projektu ustawy do właściwych komisji, a przede wszystkim do Komisji Obrony Narodowej oraz Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-120.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-121.1" who="#JanuszWojciechowski">Pan poseł Wojciech Szarama proszony jest o przedstawienie oświadczenia Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.</u>
<u xml:id="u-121.2" who="#JanuszWojciechowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#WojciechSzarama">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Obywatelski projekt ustawy o zmianie ustaw o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin i ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Urzędu Ochrony Państwa, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin ma na celu polepszenie sytuacji funkcjonariuszy służb mundurowych w zakresie świadczeń emerytalnych poprzez zastąpienie waloryzacji cenowej waloryzacją opartą na wskaźniku inflacji.</u>
<u xml:id="u-122.1" who="#WojciechSzarama">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość ze zrozumieniem podchodzi do obywatelskiego projektu przedstawionego Wysokiej Izbie. Jednym z podstawowych punktów naszego programu jest zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom państwa polskiego, zarówno bezpieczeństwa zewnętrznego, jak i wewnętrznego. Ostatnie wydarzenia, rozwój sytuacji w Polsce wskazuje właśnie, że ten cel jest jednym z podstawowych celów, nad którym musi pracować rząd Rzeczypospolitej Polskiej. Musimy położyć kres narastającej fali bandytyzmu, rosnącej przestępczości. Aby tak się działo, funkcjonariusze Policji, Urzędu Ochrony Państwa, Straży Granicznej muszą być dobrze wynagradzani, ale również muszą mieć świadomość i pewność tego, że po przejściu na emeryturę lub po przejściu na rentę na skutek jakichś nieszczęśliwych wypadków otrzymają godziwe świadczenie, które będzie waloryzowane w taki sposób, że „stary portfel” nie powstanie i że nie będzie takich sytuacji, jak mówił tutaj przedstawiciel wnioskodawców, że wcześniejsze przejście na emeryturę ileś, kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt, lat temu powoduje, że ci emeryci, ci renciści systematycznie ubożeją. A więc Wysoki Sejmie, do takiej sytuacji dopuścić nie możemy, dlatego nad tym projektem należy pracować w komisjach.</u>
<u xml:id="u-122.2" who="#WojciechSzarama">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym zwrócić uwagę, że część propozycji zawartych w projekcie została już uregulowana, pokrywa się ona z postanowieniami ustawy zmieniającej z dnia 8 grudnia 2000 r., która weszła w życie z dniem 1 stycznia 2001 r. Uwaga ta odnosi się na przykład do proponowanych zasad uwzględnienia w wymiarze mundurowej emerytury okresów opłacania składek na ubezpieczenie społeczne lub emerytalne po zwolnieniu ze służby oraz zasad zmniejszania wypłaty świadczeń z powodu osiągania przychodów z pracy zarobkowej, które to propozycje w zasadzie niczym nie różnią się od przepisów obecnie obowiązujących w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-122.3" who="#WojciechSzarama">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt obywatelski, tak jak powiedziałem, zmierza do polepszenia sytuacji funkcjonariuszy służb mundurowych. Musimy jednocześnie mieć na uwadze to, że w przypadku realizacji tego projektu może dojść do takiej sytuacji, że część opinii publicznej nie podejdzie do niego z należytym zrozumieniem, gdyż dojdzie ona do wniosku, że wprowadzenie pewnych korzyści dla emerytów ze służb mundurowych dzieje się kosztem odebrania pewnych części możliwych do uzyskania świadczeń przez osoby, które z tymi służbami nie miały nic wspólnego. A więc w czasie pracy w komisji musimy doprowadzić do takiej sytuacji, żeby realizacja tego projektu, który być może zostanie zmodyfikowany, bo nad nim trzeba jeszcze popracować - myślę, że panowie rozumieją, że nad tym projektem trzeba popracować - żeby nie stało się to kosztem pozostałych ubezpieczonych, a więc żeby Fundusz Ubezpieczeń Społecznych nie został w nadmierny sposób obciążony zapisami tego projektu.</u>
<u xml:id="u-122.4" who="#WojciechSzarama">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Sądzę, że prace nad tym projektem powinny się rozpocząć niezwłocznie. Nie możemy czekać na nowy projekt rządowy, który być może pojawi się we wrześniu. Oczekiwałbym od rządu jednoznacznego stanowiska w jednej zasadniczej sprawie: jaki jest koszt, jaki byłby koszt realizacji tego projektu, gdyż w stanowisku rządu, które otrzymaliśmy dzisiaj, nie ma odpowiedzi na to pytanie. Jest pewne sceptyczne, a nawet nie sceptyczne, ale negatywne stanowisko wobec tego projektu i jest zapowiedź, że pojawi się we wrześniu projekt nowy. Jednak to jest za mało. Jeśli mamy przystąpić w komisjach do pracy nad tym projektem, musimy już uzyskać od rządu podstawową informację: jakie będą koszty finansowe wprowadzenia tego projektu lub projektu podobnego w życie?</u>
<u xml:id="u-122.5" who="#WojciechSzarama">Reasumując, Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość wnosi o przesłanie tego projektu do komisji sejmowych, a w szczególności do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, w celu pracy nad nim. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-122.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-123.1" who="#JanuszWojciechowski">W imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego proszę o zabranie głosu pana posła Józefa Mioduszewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#JózefMioduszewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego przedstawić stanowisko wobec obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustaw o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin i ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Urzędu Ochrony Państwa, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin.</u>
<u xml:id="u-124.1" who="#JózefMioduszewski">Projekt ten ma już swoją historię parlamentarną, to znaczy dłuższy okres leżakowania. Projekt jest datowany: 8 marca 2001 r., ale z jego zapisów wynika, że miał wejść w życie w 2000 r. Szereg zapisów tego projektu zdezaktualizowało się, jak to przedstawił przedstawiciel wnioskodawców, w związku z wejściem w życie ustawy z 8 grudnia 2000 r. To, że w poprzedniej kadencji ten projekt nie był rozpatrywany, jest zrozumiałe, dlatego że 17 grudnia 1998 r. weszła w życie reforma emerytalna, o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym, która włączyła właśnie funkcjonariuszy służb mundurowych do ogólnego systemu emerytalnego. W związku z tym gdyby poprzedni parlament zajął się tą sprawą, to zmieniłby swoje postanowienia. Chcę przypomnieć, że klub Polskiego Stronnictwa Ludowego wówczas oponował przeciwko takiemu rozwiązaniu. W tej chwili zarówno przedstawiciel wnioskodawców Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, jak i moi przedmówcy, gorąco motywowali zmianę systemu emerytalnego funkcjonariuszy z systemu ubezpieczeniowego, jaki jest w tej chwili, na system zaopatrzeniowy. Nie będę już dodawał argumentów, ale z tego wynika, że ustawodawca, który tak postanowił, jest w pewnym sensie anonimowy i w tej chwili go nie ma. Istotą tej ustawy było właśnie włączenie funkcjonariuszy służb mundurowych do powszechnego systemu emerytalnego. W tej chwili rząd w swojej opinii z 29 marca, bo poprzedni rząd stanowiska w stosunku do projektu tej ustawy nie przedstawił, a miał na to chyba około półtora roku, przyznaje, że decyzja, która była wprowadzona ustawą z 17 grudnia 1998 r., była błędna i że należy przywrócić system emerytalny funkcjonariuszy służb mundurowych do systemu zaopatrzeniowego. W tej chwili nikt przeciwko temu nie oponuje, a więc większej argumentacji, żeby to się stało, nie potrzeba.</u>
<u xml:id="u-124.2" who="#JózefMioduszewski">Natomiast sądzę, że w projekcie ustawy zapisy nie są do końca precyzyjne, bo tego systemu nie można włączyć do obecnie funkcjonującego systemu ubezpieczeń społecznych. Jak pan Żyżelewicz przedstawiciel Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej słusznie zauważył, te świadczenia muszą być wypłacane z budżetu, a wobec tego muszą znaleźć się w ustawie inne zapisy, po to, żeby tę sprawę regulowały prawnie.</u>
<u xml:id="u-124.3" who="#JózefMioduszewski">Druga sprawa wiąże się z waloryzacją. Z jednej strony kwestia jest bardzo skomplikowana, a z drugiej strony - dyskusyjna. Trzeba z uwagą wysłuchać uzasadnienia wnioskodawców, ale z drugiej strony należy też wziąć pod uwagę to, czy tzw. świadczenia cywilne są waloryzowane, a jeśli są waloryzowane w inny sposób niż świadczenia mundurowe, to czy nie rodzi to pewnego rodzaju konfliktów społecznych. Ten problem obecnie, jak powiedział przedstawiciel wnioskodawców, jest nawet mniej istotny, gdyż na przykład w tym roku, ze względu na zamrożenie płac budżetowych, gdyby wprowadzić ten system z powszechnego systemu ubezpieczeniowego, byłby w zasadzie korzystniejszy niż przy waloryzacji płacowej. Jednak temu problemowi należy się dokładnie przyjrzeć i dokonać pewnego rodzaju oceny. Nie przesądzam, w jaki sposób jeszcze to może być załatwione.</u>
<u xml:id="u-124.4" who="#JózefMioduszewski">Chcę zwrócić uwagę na fakt, że rząd akcentuje konieczność uregulowania innego ważkiego problemu, a mianowicie, przy równoczesnym funkcjonowaniu systemu ubezpieczeniowego i systemu zaopatrzeniowego, należy przewidzieć przepisy, jakie stosowałoby się w sytuacji, gdy funkcjonariusz służb mundurowych niemający 15-letniego stażu, czyli przed nabyciem praw emerytalnych, przechodzi do innej pracy, a więc do systemu ubezpieczeniowego. Tu jest po prostu luka prawna. Przy opracowywaniu tej ustawy należy to wziąć pod uwagę i tę sprawę koniecznie uregulować, bo w niektórych przypadkach trudno rozstrzygnąć, w jaki sposób mają być naliczane świadczenia emerytalne tym obywatelom, którzy przez pewien czas byli w systemie zaopatrzeniowym, a następnie przechodzą do powszechnego systemu emerytalnego.</u>
<u xml:id="u-124.5" who="#JózefMioduszewski">Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego opowiada się za przekazaniem tego projektu ustawy do komisji i dalszą pracą nad nim.</u>
<u xml:id="u-124.6" who="#JózefMioduszewski">Jednocześnie zwracamy się do rządu, aby odniósł się do kwestii koniecznych uregulowań prawnych, które nie są przewidziane w tym projekcie, i by wniósł ewentualne propozycje. Dziękuję serdecznie.</u>
<u xml:id="u-124.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi za wystąpienie w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-125.1" who="#JanuszWojciechowski">Pan poseł Stanisław Gudzowski proszony jest o przedstawienie oświadczenia Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#StanisławGudzowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zanim odniosę się do treści przedstawionego projektu ustawy, chcę powiedzieć kilka słów ogólniejszych, dotyczących sposobu obchodzenia się z projektami ustaw zgłaszanymi przez obywateli. Moim zdaniem takie projekty winny mieć zielone światło na drodze legislacyjnej w Sejmie. Są to bowiem z reguły dla obywateli, którzy taki projekt wspierają swoimi podpisami, sprawy ważkie i nie może być tak, że czy to Prezydium Sejmu, czy też koalicja rządząca według swoich racji politycznych będą ustalać, czy dany projekt ustawy wprowadzić pod obrady Sejmu zaraz po jego zgłoszeniu, czy za dwa miesiące, za pół roku, a może i później.</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#StanisławGudzowski">Obecnie mamy klasyczny przykład takiej sytuacji, kiedy to opieszałość czy może też wola polityczna, a raczej jej brak, zarówno po stronie AWS, jak i po stronie SLD, sprawiły, że tak naprawdę projekt ustawy obywatelskiej (abstrahuję na razie od jego zawartości merytorycznej) został potraktowany jako kilka stron nic nieznaczącego zapisu słownego. Jeżeli będzie się czynić tak, że głos obywatelski będzie traktowany jak głos wołającego na pustyni, to autorytet władzy, w tym szczególnie parlamentu, będzie coraz mizerniejszy. Każdy obywatelski projekt ustawy wsparty podpisami kilkuset tysięcy, a czasami i milionów osób, bez względu na jego treść, winien znaleźć się niezwłocznie w pierwszym czytaniu na forum Sejmu i, doprawdy, nie ma żadnych usprawiedliwień, gdy tak się nie dzieje.</u>
<u xml:id="u-126.2" who="#StanisławGudzowski">Wysoka Izbo! Przyszło nam dzisiaj rozpatrywać obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym służb mundurowych i ich rodzin. I cóż się okazuje? Mianowicie jego zawartość w 80% - tak to oceniam - nie nadaje się do dyskusji, bo czas, jaki minął od jego złożenia, zdezaktualizował postulaty w nim zawarte, a myślę, że i pozostałe 20% zawartości tego projektu nie mogłoby w tej formie być obecnie przedmiotem dyskusji sejmowej, bo świadomość społeczna, jaką niewątpliwie mają składający ten projekt, nakazywałaby rozsądne przemyślenie zgłaszanych postulatów. Żądanie bowiem tego, co jest zapisane w uzasadnieniu, czyli pół miliarda złotych dla określonej grupy emerytów mundurowych i ich rodzin, przez zmianę waloryzacji rent i emerytur na waloryzację płacową, w dobie mizerii budżetu państwa, kiedy miliony ludzi pozostają bez środków do życia, gdy ogromna rzesza rencistów i emerytów tzw. cywilnych otrzymuje po 300 czy 400 zł miesięcznie - żądanie uzasadnione głównie tym, że ktoś nosił mundur i, jak napisano w uzasadnieniu, „poświęcił swoje najlepsze lata” - jest oparte na argumentach li tylko, jak dla mnie, sentymentalnych.</u>
<u xml:id="u-126.3" who="#StanisławGudzowski">Takie zmiany, wprowadzające jeszcze głębsze podziały wśród osób pobierających emerytury i renty, nie uzyskają poparcia Ligi Polskich Rodzin. Nie możemy się godzić na takie nie tylko zróżnicowanie, ale, co więcej, w obecnym stanie prawnym, czerpanie korzyści w postaci wyższych rent i emerytur z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, pomimo wnoszenia takich samych składek. Jest dokładnie odwrotnie, niż uzasadniają wnioskodawcy. Akceptacja części ich projektu to stworzenie podziału na lepszych mundurowych i gorszych cywilnych.</u>
<u xml:id="u-126.4" who="#StanisławGudzowski">Nasz klub, klub Ligi Polskich Rodzin, zawsze z troską o osoby, którym należy się godne życie, będzie popierał takie propozycje, które rzeczywiście uwzględniają emerytów i rencistów potrzebujących wsparcia materialnego.</u>
<u xml:id="u-126.5" who="#StanisławGudzowski">Przeciwni natomiast jesteśmy dalszemu podwyższaniu emerytur osobom, które negatywnie zapisały się w naszej historii, które poprzez swoje działanie, często niestety też nosząc mundur, przyczyniły się do ofiar i męczeństwa narodu polskiego. Takim emerytom należałoby raczej urealnić emerytury, ale in minus.</u>
<u xml:id="u-126.6" who="#StanisławGudzowski">Mamy świadomość tego, że również wśród emerytów i rencistów mundurowych są duże rzesze osób, którym brakuje środków do życia. Problem jednak winien być rozwiązany generalnie, bo każde działanie cząstkowe spowoduje lawinę żądań, oczywiście słusznych, ze strony kolejnych grup emerytów i rencistów.</u>
<u xml:id="u-126.7" who="#StanisławGudzowski">Należałoby się może zastanowić przy waloryzacji będącej następstwem inflacji, czy nie zmienić zasady podwyższania świadczeń z procentowej na kwotową. Takie rozwiązanie, neutralne dla budżetu państwa, pozwoliłoby na zmniejszenie dysproporcji i chociaż częściowe ulżenie w trudach życia części emerytów i rencistów.</u>
<u xml:id="u-126.8" who="#StanisławGudzowski">Przedstawiony projekt ustawy w takim stanie nie zyskuje aprobaty Ligi Polskich Rodzin. Będziemy głosować za odesłaniem go do dalszych prac do komisji.</u>
<u xml:id="u-126.9" who="#StanisławGudzowski">Na zakończenie ciekawostka ze stanowiska rządowego. Rząd zapewnia emerytów i rencistów, że, troszcząc się o ich byt i funkcjonowanie służb mundurowych, niebawem, bo już dokładnie za - tak jest napisane - 18 tys. lat, przedstawi stosowny projekt ustawy. Czasami jednak taki chochlik drukarski, bo to jest chochlik, nomen omen rzeczywiście uwidacznia tzw. głęboką troskę koalicji, odwołującej się do ideałów ruchu lewicowego, o dobro ludzi, w tym również o dobro emerytów. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-126.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-127.1" who="#JanuszWojciechowski">Proszę pana posła Mariana Janickiego o przedstawienie oświadczenia Klubu Parlamentarnego Unii Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#MarianJanicki">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Pośle z Ligi Polskich Rodzin! Mówimy tu o emeryturach i świadczeniach tzw. mundurowych. Nie jest tak, jak pan stwierdził, że wielu ludziom powinny być odebrane. Na pewno są tacy ludzie, jak w każdym środowisku, którzy wzorowo wypełniali swoje obowiązki, i tacy, którzy właściwie na pewno tych obowiązków nie wypełniali tak, jak należy. Na pewno wśród tych wszystkich są także tacy, którzy tych świadczeń nawet nie powinni brać. Chciałbym powiedzieć koledze tylko jedno, że dzisiaj w służbie mamy 100 tys. policjantów, samych policjantów, a tu mówimy o policjantach, o wojskowych itd.; jest to ogromna skala. Mówienie, że wielu ludzi, którzy dzisiaj słusznie są na emeryturach, na nie nie zasłużyło czy trzeba by im je obniżyć, jest niejako niestosowne.</u>
<u xml:id="u-128.1" who="#MarianJanicki">Chciałbym w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy wypowiedzieć się w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin, ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Urzędu Ochrony Państwa, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin. Tu mamy podkreślone, ilu kategorii ludzi to dotyczy, ilu to dotyczy osób. Musimy sobie powiedzieć, że jest to jedna z nielicznych inicjatyw obywatelskich, która na pewno decyduje o tym, że powinniśmy podjąć poważną dyskusję na ten temat. Wszyscy koledzy przecież, którzy wypowiadali się dzisiaj w imieniu poszczególnych klubów, proponują - jak Klub Parlamentarny Unii Pracy - przekazanie tego projektu do poszczególnych komisji resortowych, Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych czy Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.</u>
<u xml:id="u-128.2" who="#MarianJanicki">Trzeba powiedzieć otwarcie, że cały projekt ma na celu polepszenie sytuacji materialnej funkcjonariuszy służb mundurowych w zakresie świadczeń emerytalnych, ale w większości - trzeba to powiedzieć - chodzi o przywrócenie pewnych rozwiązań, które już właściwie w naszym prawodawstwie istnieją. I czego ja bym sobie najbardziej życzył? Abyśmy zwiększali świadczenia emerytalno-rentowe mundurowym, ale także niemundurowym obywatelom i chyba w tym kierunku powinniśmy zmierzać, aby także - to, o czym niektórzy z nas mówili - emeryci i renciści, którzy dzisiaj mają bardzo niskie świadczenia, w perspektywie uzyskiwali świadczenia większe.</u>
<u xml:id="u-128.3" who="#MarianJanicki">Dzisiaj każdy ma wątpliwości co do pewnych rozwiązań, ale trzeba powiedzieć, że praca w służbach mundurowych jest pracą specyficzną, odpowiedzialną. Obecnie - każdy z nas, kto się trochę orientuje, o tym wie - nie jest tak, iż pracownicy służb mundurowych są dzisiaj superinaczej wynagradzani. Powiem otwarcie, gdybyśmy porównywali wynagrodzenia pracowników służb mundurowych w okresie międzywojennym w stosunku do średniej krajowej zatrudnionych w gospodarce w tym czasie, zauważylibyśmy, jakie to są ogromne różnice. Dzisiaj, przepraszam, w wielu przypadkach funkcjonariusze ci zarabiają poniżej średniej krajowej. O kim my mówimy? O człowieku, który ma się narażać dla bezpieczeństwa obywateli, dla bezpieczeństwa naszego kraju ojczystego. W związku z tym chciałbym w imieniu klubu parlamentarnego zgłosić, iż jesteśmy za przekazaniem obywatelskiego projektu ustawy do komisji resortowych. Liczymy tu także na stanowisko rządu i deklarację rządu, który wskazywał, że w okresie wrzesień-październik przedstawi także swoje propozycje. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi za wystąpienie w imieniu klubu Unii Pracy.</u>
<u xml:id="u-129.1" who="#JanuszWojciechowski">Nie ma zgłoszeń do oświadczeń w imieniu kół poselskich, są natomiast 3 zgłoszenia do zadania pytań do wnioskodawców.</u>
<u xml:id="u-129.2" who="#JanuszWojciechowski">Jako pierwsza zgłosiła się pani poseł Anna Sobecka.</u>
<u xml:id="u-129.3" who="#JanuszWojciechowski">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#AnnaSobecka">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-130.1" who="#AnnaSobecka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam kilka pytań. Ile będą kosztować podwyżki rent i emerytur mundurowych w roku 2002 i w latach późniejszych, gdy według projektodawców koszt wdrożenia ustawy tylko w 2001 r. miał wynosić ok. 500 mln zł.</u>
<u xml:id="u-130.2" who="#AnnaSobecka">Drugie pytanie. Skąd parlament i rząd mają wziąć środki na podwyżki?</u>
<u xml:id="u-130.3" who="#AnnaSobecka">Trzecie. W jaki sposób zamierza się w związku z art. 3 ww. nowelizacji - chodzi wyłącznie o włączenie obecnych żołnierzy i funkcjonariuszy przyjętych do służby po 1 stycznia 1999 r., od których są odprowadzane składki na ubezpieczenie społeczne do starego systemu zaopatrzeniowego dla służb mundurowych - wyprowadzić składki z powszechnych towarzystw emerytalnych oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych? Składki te odprowadzane są już ok. 3 lata i 3 miesiące.</u>
<u xml:id="u-130.4" who="#AnnaSobecka">Czwarte pytanie. W art. 1 ust. 3 nowelizacji następuje zmiana art. 40 ust. 5 i w art. 2 ust. 3 następuje zmiana art. 41 ust. 5, które to zmiany stanowią, że w przypadku podjęcia pracy przez emerytów mundurowych nie będzie mogła być im potrącona jakakolwiek część emerytury, będą mogli zarobkować bez ograniczeń. Jak to się będzie miało do obecnego ograniczenia poziomu zarobkowania emerytów cywilnych?</u>
<u xml:id="u-130.5" who="#AnnaSobecka">Następne pytanie. Dlaczego tą nowelizacją nie objęto funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu?</u>
<u xml:id="u-130.6" who="#AnnaSobecka">Następne. Dlaczego wobec odchodzących ze służby przed osiągnięciem 15 lat wysługi emerytalnej nie przewidziano uzupełnienia składek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na cały okres służby? Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-131.1" who="#JanuszWojciechowski">Kolejnym posłem, który chce zadać pytanie, jest pan poseł Ryszard Zbrzyzny.</u>
<u xml:id="u-131.2" who="#JanuszWojciechowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#RyszardZbrzyzny">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-132.1" who="#RyszardZbrzyzny">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym zadać pytanie, nie wiem któremu, ale przedstawicielowi rządu upoważnionemu do reprezentowania rządu w tej sprawie. Czy rozpatrywanie tej ustawy nie jest otwarciem swoistej puszki Pandory, bowiem temat służb mundurowych można podciągnąć pod dawną definicję systemu emerytalnego - zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Przypomnę, że w tej kategorii mieści się jeszcze wieleset tysięcy, a może milionów osób, które były bądź są zatrudnione w górnictwie, hutnictwie, są tu nauczyciele, kolejarze itd. Chciałbym więc wiedzieć, jakie jest stanowisko rządu w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-132.2" who="#RyszardZbrzyzny">Kolejna sprawa. Nowy system, nowe regulacje emerytalne weszły w czwarty rok swojego funkcjonowania. Okres przejściowy ma być zamknięty do końca roku 2005. Od 1 stycznia 2006 r. będzie tylko i wyłącznie jeden system wynikający z ustawy o powszechnym ubezpieczeniu emerytalnym. Chciałbym zapytać, czy rząd w tym okresie, do tego czasu będzie w stanie przygotować ustawę, tzw. ustawę pomostową. Jesteśmy bowiem w czwartym roku funkcjonowania reformy emerytalnej i ci, którzy byli zatrudnieni w szczególnych warunkach i w szczególnym charakterze, do dnia dzisiejszego nie wiedzą, co będzie im w zamian za utratę dotychczasowych praw zaproponowane przez polski parlament, przez polski rząd. Kolejne pytanie z tym związane. Kto zapłaci za 4 już lata braku ustawy pomostowej, z jakich środków będą finansowane emerytury pomostowe? Czy nie należałoby zweryfikować dotychczasowych rozstrzygnięć ustawy emerytalnej i doprowadzić do jednolitości, by wszyscy ci - dotyczy to także służb mundurowych - którzy pracowali w warunkach szczególnych bądź w szczególnym charakterze w dniu 31 grudnia 1998 r., mieli utrzymane dotychczasowe zasady, bowiem jest to swoiste zabranie praw nabytych, a wszyscy ci, którzy weszli w nowy system i zatrudnili się po 1 stycznia 1999 r., oczywiście mieli świadomość tego, jakie są konsekwencje tego zatrudnienia. Myślę, że należałoby tę kwestię ujednolicić. Czy rząd, czy odpowiedni resort pracują nad takimi regulacjami? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-133.1" who="#JanuszWojciechowski">Jeszcze jedno pytanie, które chce zadać pan poseł Tadeusz Cymański.</u>
<u xml:id="u-133.2" who="#JanuszWojciechowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#TadeuszCymański">Dziękuję, panie marszałku.</u>
<u xml:id="u-134.1" who="#TadeuszCymański">Mam jedno pytanie do wnioskodawców, dotyczące fragmentu stanowiska Rady Ministrów zawierającego stwierdzenie, iż wbrew treści uzasadnienia przepisy ustawy przewidują finansowanie emerytur dla żołnierzy ze środków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. To się trochę kłóci. Mianowicie rząd stwierdza, iż wnioskodawcy proponują, aby te emerytury były finansowane z FUS. Czy państwo mogą wyjaśnić tę kwestię: kto mija się z prawdą? Nie może być dwóch prawd: albo przewidziane jest finansowanie z FUS, albo nie. To pytanie kieruję do wnioskodawców.</u>
<u xml:id="u-134.2" who="#TadeuszCymański">Mam dwa pytania do rządu. Jedno jest bardzo krótkie. Czy rzeczywiście z informacji posiadanych przez rząd wynika, że średnia wieku mundurowych wynosi 58 lat? To jest dramatyczne. Tutaj pan Mioduszewski podał, iż rzeczywiście według badań tak jest - 58 lat przy średniej wieku 70 lat. To nie tylko robi wrażenie, ale musi też prowadzić do wyciągnięcia wniosków.</u>
<u xml:id="u-134.3" who="#TadeuszCymański">Trzecie pytanie - w moim przekonaniu najważniejsze - kieruję do rządu, ale pośrednio również do koalicji, albowiem rząd jest emanacją SLD. Pytanie ma w pewnym sensie charakter historyczny, ale jest bardzo ważne. W stanowisku rządu - bardzo elegancko napisanym i wypowiadanym - zawarte jest twarde „nie”. Trzy razy napisane jest: „nie może poprzeć”, „nie może zyskać”, również w konkluzji napisane jest „reasumując, nie może”, po czym rząd stwierdza, że przedstawi nowy projekt. Chciałbym zapytać o to, co jest napisane w końcowej części tego stanowiska, a więc w czasie przyszłym dokonanym. Rząd w mocnym trybie w proponowanych rozwiązaniach napisał „zostanie zawarta powszechna”, a więc stosowana w systemie ubezpieczeń społecznych, zasada waloryzacji emerytur i rent dla służb mundurowych, analogiczna jak w poprzednim systemie ubezpieczeń, zasada zawieszania rent i emerytur. Pytam o to dlatego, że byłem świadkiem - i przeżywałem to bardzo mocno - że tu, na tej sali w grudniu w 1997 r. zderzyły się dwie racje konstytucyjne: zasada ochrony praw nabytych, na którą powoływali się wojskowi, oraz zasada sprawiedliwości społecznej. Różnice świadczeń powinny wynikać z pracy i z zarobków. Jeżeli wojskowy mundurowy idzie na rentę czy na emeryturę i ma o 30% wyższe to świadczenie, to taka proporcja powinna pozostać. Natomiast zasada różnego waloryzowania emerytur, szybszego i wyższego waloryzowania emerytur, budziła, budzi i zawsze będzie budzić dyskusję. To jest oczywisty fakt. Tak odczytuję stanowisko rządu. Kończąc, pytam, panie ministrze: Czy to jest koniunkturalne stanowisko? Wiadomo, czasy nie są lekkie, rząd potrzebuje sukcesów, inne stanowisko byłoby samobójcze w obecnym klimacie społecznym. Czy rząd i SLD już zawsze będą tak uważać? Mam nadzieję, że tak, pytam retorycznie. Chciałbym to jasno - publicznie - tu usłyszeć. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-134.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-135.1" who="#JanuszWojciechowski">Nie ma dalszych zgłoszeń do zadania pytań.</u>
<u xml:id="u-135.2" who="#JanuszWojciechowski">Były pytania dotyczące również rządu.</u>
<u xml:id="u-135.3" who="#JanuszWojciechowski">Jest obecny podsekretarz stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej pan Krzysztof Pater, którego proszę o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#KrzysztofPater">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym odnieść się do pytań skierowanych bezpośrednio do rządu. Pierwsze pytanie zadał pan poseł Wojciech Szarama odnośnie do kosztu projektu. Rząd, zajmując stanowisko, nie dokonywał analizy kosztów przedsięwzięcia projektowanego przez wnioskodawców. Natomiast wraz z przedstawieniem projektu, który został zapowiedziany w stanowisku rządu, zgodnie z powszechnie stosowanymi zasadami, zostanie przedstawiona informacja o kosztach przedsięwzięcia. Chciałbym zwrócić uwagę na to, iż w związku z tym, że w tego typu przedsięwzięciach, które są w dniu dzisiejszym dyskutowane, najistotniejszą pozycją kosztową jest kwestia waloryzacji, można oczekiwać, iż propozycje przedkładane przez rząd - tak jak zapowiedzieliśmy we wrześniu - będą propozycjami możliwymi do zrealizowania w warunkach aktualnego stanu finansów państwa.</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#KrzysztofPater">Jeśli chodzi o pytania pana posła Ryszarda Zbrzyznego, to oczywiście rząd, przedstawiając to stanowisko, dostrzega różnice pomiędzy kwestią żołnierzy i funkcjonariuszy służb mundurowych a kwestią osób zatrudnionych w warunkach szczególnych czy wykonujących prace o szczególnych charakterze. Prace nad projektem ustawy o emeryturach pomostowych zostały podjęte. Tak jak już kilkakrotnie publicznie twierdziliśmy, uważamy, że w tym zakresie nie zrobiono wiele. Właściwie zaczynamy prace od początku. Pierwszym etapem jest podjęcie bardzo rzetelnych analiz zmierzających do oszacowania liczby osób, których dotyczy problem, struktury tego zagadnienia. Bez tych szacunków nie możemy mówić o jakichkolwiek propozycjach rozwiązania problemu. Wszystkie propozycje muszą być osadzone w realiach ekonomicznych. Zamiarem rządu jest rozwiązanie tego problemu wcześniej niż w terminie ograniczonym datą 31 grudnia 2005 r.</u>
<u xml:id="u-136.2" who="#KrzysztofPater">W tym kontekście nie mogę również odnieść się do pytania, kto zapłaci za 4 lata, ponieważ będzie to pochodną przedstawionej koncepcji, a ta z kolei będzie pochodną dokonanych szacunków liczby osób poszczególnych formacji zawodowych, których ten problem dotyczy.</u>
<u xml:id="u-136.3" who="#KrzysztofPater">Odpowiadając na pytania pana posła Cymańskiego, chcę powiedzieć, że w tej chwili nie mam informacji dotyczących średniej długości życia żołnierzy i funkcjonariuszy służb mundurowych. Jest to kwestia do sprawdzenia. Natomiast deklaracja rządu co do koncepcji, która ma zostać przedstawiona po wakacjach, jest oparta na trzech fundamentalnych założeniach: 1) powrót do zaopatrzeniowego systemu i zaopatrzeniowego systemu finansowania emerytur i świadczeń dla żołnierzy i funkcjonariuszy służb mundurowych; 2) powszechna zasada waloryzacji bez względu na to, jaka by ona była, stosowanie jednakowej zasady waloryzacji świadczeń, mających charakter pewnego typu zabezpieczenia społecznego, czyli zabezpieczenia na wypadek starości, zabezpieczenia na wypadek utraty zdolności do pracy; 3) zasada zawieszania świadczeń emerytalno-rentowych - analogicznie jak w powszechnym systemie ubezpieczeniowym, jako że jest tu kwestia pewnych korelacji. To są trzy fundamentalne założenia przyjęte przez Radę Ministrów, przedstawione na piśmie i potwierdzone przeze mnie w dniu dzisiejszym. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-136.4" who="#komentarz">(Poseł Tadeusz Cymański: Nie dał się pan minister pociągnąć za język.)</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-137.1" who="#JanuszWojciechowski">Proszę teraz o zabranie głosu przedstawiciela Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej pana Jerzego Żyżelewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#JerzyŻyżelewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jestem w pewnym sensie zaniepokojony jedną istotną kwestią. Tak jak przedstawiałem w uzasadnieniu, znaczna część naszego projektu - który, jak słusznie zauważył pan poseł z PSL, ma już swoją historię w tym parlamencie - została już uchwalona. Pozostały tam jedynie trzy ważniejsze elementy, które, jak powiedziałem w swoim wystąpieniu, dotyczą przywrócenia wysługi emerytalnej według pragmatyki obowiązującej przed wprowadzeniem w życie ustawy z 17 grudnia o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i kwestii waloryzacji. To nie jest staranie się o nową waloryzację, to jest powrót do odebranej nam zasady waloryzacji poprzez stanowienie prawa działającego wstecz. To jest pierwsza kwestia. Druga rzecz. Pani poseł Sobecka pytała, co ze zmianami art. 40 i art. 41 w art. 1 i 2 naszego projektu. Pani poseł, ta sprawa już została rozwiązana ustawą z dnia 8 grudnia 2000 r., ponieważ te zapisy w wyniku inicjatywy poselskiej zostały już uchwalone przez Sejm poprzedniej kadencji. To tak, jakby ich nie było w projekcie. Projekt ten, jak powiedziałem, ma 3 lata i szacunek jest tu nie taki, jaki być powinien, i znaczna część tego projektu jest już sformalizowana.</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#JerzyŻyżelewicz">Następna kwestia, która jest dość istotna. Nie wiem, dlaczego służby mundurowe zawsze stają przed odpowiedzialnością zbiorową. Jeżeli mamy do kogoś o coś pretensje, to zgodnie z dobrymi tradycjami prawa od zasady domniemania niewinności po zasadę in dubio pro reo najpierw trzeba to udowodnić, a potem wyciągać konsekwencje. Nie może być tak, że w sprawach zasadniczych dla człowieka... Bo to naprawdę nie moja wina, że urodziłem się kilkadziesiąt lat wcześniej, wybrałem zawód policjanta i pracowałem w policji kryminalnej, a dzisiaj mówi się, że służyłem aparatowi przymusu. Ale jest też prawdą, że bez względu na to, jaka formacja polityczna jest przy władzy, służby mundurowe muszą być lojalne i nie ma innego rozwiązania. To są chyba najbardziej lojalni obywatele, zgodnie z rotą przysięgi, że położą, jeśli potrzeba, życie i zdrowie w walce o wartości i dobra chronione i oczekiwane przez państwo.</u>
<u xml:id="u-138.2" who="#JerzyŻyżelewicz">Wreszcie ostatnia sprawa, która też jest niejasna. Pytał o to pan poseł Cymański. Otóż, panie pośle, dotychczasowe świadczenia emerytalne funkcjonariuszy i żołnierzy zawodowych są wypłacane ze skarbu państwa, nie ma to nic wspólnego z Funduszem Ubezpieczeń Społecznych. W budżetach Ministerstwa Obrony Narodowej, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministerstwa Sprawiedliwości - ponieważ funkcjonariusze Służby Więziennej wchodzą w obszar tej ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym - są przeznaczane specjalne środki na emerytury i posiadamy własne zakłady emerytalno-rentowe, które te sprawy regulują.</u>
<u xml:id="u-138.3" who="#komentarz">(Poseł Tadeusz Cymański: To kto ma rację?)</u>
<u xml:id="u-138.4" who="#JerzyŻyżelewicz">Za chwilę dojdę i do tego. Jednakże po wprowadzeniu w życie ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i zakwalifikowaniu do tej części ustawy funkcjonariuszy i żołnierzy zawodowych, którzy podejmują pracę po 2 stycznia 1992 r., ci funkcjonariusze i żołnierze stali się częścią Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Oni będą czekać na emerytury do 2014 r. Ale gdyby uchwalono tryb waloryzacji płacowej, ten element dotknąłby Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Taka jest prawda. Mam nadzieję, że to wystarczająco wyjaśniłem.</u>
<u xml:id="u-138.5" who="#komentarz">(Poseł Tadeusz Cymański: To jest racja państwa i rządu.)</u>
<u xml:id="u-138.6" who="#JerzyŻyżelewicz">Rozumiem, racja jest jednak po naszej stronie.</u>
<u xml:id="u-138.7" who="#komentarz">(Poseł Tadeusz Cymański: O to chodziło, tak powiedziałem...)</u>
<u xml:id="u-138.8" who="#JerzyŻyżelewicz">Jeszcze na koniec dla ilustracji charakteru i warunków pracy przytoczę kilka liczb. W 1989 r. pracowało 122 tys. funkcjonariuszy, a stwierdzonych przestępstw było 548 tys. Dzisiaj, na koniec 2001 r. etat budżetowy funkcjonariuszy wynosi niecałe 103 tysiące, realnie w pracy było 99 tys. ludzi, a stwierdzonych przestępstw było 1 266 tys. Cyfry nie wymagają komentarza. To jest naprawdę ciężka praca. Chyba wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że mniej więcej od połowy 1991 r., kiedy to - nie wiem, jakąś dziwną decyzją - zlikwidowano wydziały PG, a chwilę później dzielnicowych, strasznie zbrutalizowała się nasza przestępczość. Giną ludzie - giną policjanci, ale także przypadkowi przechodnie. Dlatego też nie można systemu zaopatrzenia emerytalnego żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy służb mundurowych odłączać od systemu bezpieczeństwa państwa, i to przynajmniej z trzech powodów. Powód pierwszy to jest bardzo istotny czynnik motywacyjny do podjęcia służby. Po wtóre, w ustawach o Policji, o Urzędzie Ochrony Państwa jest cały fragment zapisów dotyczących rozwiązań emerytalnych, które przekładają się potem na przepisy szczególne, jakimi są ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym. I po trzecie, co jest bardzo ważne, to, żeby człowiek, który skończył swoje aktywne życie zawodowe, wypalił się, naprawdę już do niczego się nie nadaje, a ma zaledwie 55 czy 56 lat, miał godziwe życie.</u>
<u xml:id="u-138.9" who="#JerzyŻyżelewicz">Trzeba wiedzieć, że według badań Instytutu Medycyny Pracy praca w służbach mundurowych, a właściwie służba w służbach mundurowych należy do najbardziej stresujących zawodów, a jak wiemy, stres prowadzi w prostej linii do ułomności psychicznych i fizycznych. Stąd ten krótki okres życia - 58 lat, bez względu na płeć. Można nawet powiedzieć, że w takim figlarnym ujęciu te rozwiązania ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych proponują funkcjonariuszce czy żołnierzowi zawodowemu emeryturę: dla kobiety - 2 lata, a dla mężczyzny - 7 lat po śmierci. Nie wiem, może to jest jakieś rozwiązanie. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu przedstawicielowi Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-139.1" who="#JanuszWojciechowski">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-139.2" who="#JanuszWojciechowski">Marszałek Sejmu po zasięgnięciu opinii Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm skierował obywatelski projekt ustawy o zmianie ustaw o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin i ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Urzędu Ochrony Państwa, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin, zawarty w druku nr 30, do Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, Komisji Obrony Narodowej oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny w celu rozpatrzenia, po zasięgnięciu opinii Komisji Finansów Publicznych oraz Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.</u>
<u xml:id="u-139.3" who="#JanuszWojciechowski">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-139.4" who="#JanuszWojciechowski">Nie słyszę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-139.5" who="#JanuszWojciechowski">A zatem nastąpiło skierowanie obywatelskiego projektu do wymienionych przeze mnie komisji.</u>
<u xml:id="u-139.6" who="#JanuszWojciechowski">Chciałbym podziękować przedstawicielom Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej, wyrazić uznanie dla podjętego wysiłku na rzecz przygotowania projektu, zebrania podpisów, niezależnie od tego, jaki będzie dalszy los tego projektu w pracach legislacyjnych. Jest to godny szacunku wkład pracy, który państwo wnieśliście. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-139.7" who="#JanuszWojciechowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 4. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych oraz Komisji Spraw Zagranicznych o rządowym projekcie ustawy o ratyfikacji Konwencji między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Meksykańskich Stanów Zjednoczonych w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu, podpisanej w Mexico City dnia 30 listopada 1998 roku (druki nr 252 i 329).</u>
<u xml:id="u-139.8" who="#JanuszWojciechowski">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji panią poseł Anitę Błochowiak.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#AnitaBłochowiak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu Komisji Finansów Publicznych oraz Komisji Spraw Zagranicznych przedstawić Wysokiej Izbie rządowy projekt ustawy o ratyfikacji konwencji między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Meksykańskich Stanów Zjednoczonych w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu, podpisanej w Mexico City dnia 30 listopada 1998 roku (druk nr 252). Komisja Finansów Publicznych oraz Komisja Spraw Zagranicznych po przeprowadzeniu pierwszego czytania oraz po rozpatrzeniu tego projektu na posiedzeniu w dniu 19 marca 2002 r. wnoszą o uchwalenie projektu ustawy zawartego w sprawozdaniu komisji (druk nr 329).</u>
<u xml:id="u-140.1" who="#AnitaBłochowiak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Konwencja będąca przedmiotem proponowanej ustawy jest zgodna z obowiązującym w Polsce prawem, a regulacje w niej zawarte odpowiadają postanowieniom standardowej polskiej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania. Jest to typowa umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania, której postanowienia są zbliżone do szeregu innych tego typu umów, których Polska jest stroną. Dokładnie mówiąc, na dzień 13 marca 2002 r. w wykazie umów było ich 87. Nie wszystkie z nich weszły w życie, niektóre czekają na ratyfikację. Tego typu umowy funkcjonowały już w latach 70., lecz po 1989 r., kiedy to Polska włączyła się do obrotu gospodarczego, stały się one korzystne głównie dla naszych partnerów, zatem Polska przystąpiła do renegocjacji umów i istnieje szansa, iż do końca bieżącego roku wszystkie podpisane już umowy będą ratyfikowane. Należy zaznaczyć, iż treść konwencji jest zgodna z modelową konwencją w sprawie podatku od dochodów i majątku OECD. Meksyk oprócz Nowej Zelandii był jedynym członkiem OECD, z którym Polska nie zawarła dotychczas umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania. Natomiast zgodnie z zaleceniami Rady OECD wszystkie państwa członkowskie powinny między sobą zawrzeć umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania w celu ujednolicenia praktyki podatkowej. Co najważniejsze wreszcie, konwencja pozwoli w dwustronnych stosunkach zapobiegać szkodliwemu zjawisku międzynarodowego podwójnego opodatkowania i stworzy tym samym możliwość rozwoju wzajemnej współpracy gospodarczej pomiędzy Polską i Meksykiem. Biorąc pod uwagę wymianę i współpracę gospodarczą w ostatnich latach, wydaje się to szczególnie ważne, istotne. Jak wynika bowiem z informacji Departamentu Stosunków Gospodarczych z Zagranicą, w okresie styczeń-wrzesień 2001 r. wzajemne obroty znacznie wzrosły, ich dynamika wynosiła 165%, a dynamika eksportu - 285%. Jest to pierwszy rok, w którym Polska odnotowała nadwyżkę w eksporcie do Meksyku. Oczywista zatem wydaje się konieczność ratyfikacji konwencji. Konwencja ta stworzy bowiem w dwustronnych stosunkach gospodarczych między Polską a Meksykiem sytuację prawną, dzięki której dochód osoby mającej miejsce zamieszkania lub siedzibę (w przypadku spółki) na obszarze jednego państwa i osiągany w drugim państwie będzie w wielu przypadkach opodatkowany tylko w jednym państwie, a nie w obydwu, jak to miało miejsce w sytuacji bezumownej. Konwencja adresowana jest do organów państwa oraz do podmiotów prywatnych. Do jej wykonania nie są potrzebne specjalne środki prawa krajowego. Konwencja nie pociąga też za sobą żadnych zobowiązań finansowych ani nie powoduje konieczności zmian w obowiązującym ustawodawstwie. Tekst konwencji został oczywiście uzgodniony z zainteresowanymi resortami, a przedmiot proponowanej regulacji nie jest objęty zakresem prawa Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-140.2" who="#AnitaBłochowiak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ratyfikacja umowy międzynarodowej zgodnie z art. 89 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej wymaga uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie. Jako sprawozdawca komisji pragnę podkreślić, że podczas pierwszego czytania członkowie komisji jednomyślnie przyjęli zapisy projektu ustawy będącej przedmiotem dzisiejszego sprawozdania. W imieniu Komisji Finansów Publicznych i Komisji Spraw Zagranicznych zwracam się zatem do Wysokiej Izby o zgodę na ratyfikowanie omawianej umowy. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-140.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję pani poseł sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-141.1" who="#JanuszWojciechowski">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
<u xml:id="u-141.2" who="#JanuszWojciechowski">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-141.3" who="#JanuszWojciechowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Mieczysława Jedonia w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#MieczysławJedoń">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, popiera rządowy projekt ustawy, zawarty w druku nr 252. Konwencja między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Meksykańskich Stanów Zjednoczonych w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu jest pierwszą konwencją przedkładaną zgodnie z art. 89 ust. 1 pkt 5 w związku z art. 217 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej do ratyfikacji za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie. Konwencja ta, jak wynika z materiałów ratyfikacyjnych przedłożonych przez rząd, jest oparta na standardach podatkowych wypracowanych w ramach OECD, do której należą zarówno Polska, jak i Meksyk. Meksyk oprócz Chile będzie pierwszym krajem w Ameryce Łacińskiej, z którym Polska będzie związana umową podatkową. Wkrótce rząd przedłoży również wniosek o ratyfikację analogicznej konwencji z Chile. Konwencja pozwoli w dwustronnych stosunkach polsko-meksykańskich zapobiegać szkodliwemu zjawisku międzynarodowego podwójnego opodatkowania i stworzy tym samym możliwość rozwoju wzajemnej współpracy gospodarczej pomiędzy obydwoma krajami. Konwencja ta stworzy bowiem w dwustronnych stosunkach gospodarczych między Polską a Meksykiem sytuację prawną, dzięki której dochód osoby mającej miejsce zamieszkania lub siedzibę na obszarze jednego państwa i osiągany w drugim państwie będzie w wielu przypadkach opodatkowany tylko w jednym państwie, a nie w obydwu, jak to ma miejsce w sytuacji bezumownej. Szczegółowe postanowienia konwencji określają, które podmioty, w jakim zakresie i na jakich zasadach będą opodatkowane tylko w jednym państwie. I tak np.: po pierwsze, dochód osiągany przez osobę mającą miejsce zamieszkania lub siedzibę w jednym państwie z majątku nieruchomego położonego w drugim państwie może być opodatkowany tylko w tym drugim państwie; po drugie, zyski osiągane przez przedsiębiorstwo jednego państwa z eksploatacji w transporcie międzynarodowym statków morskich i powietrznych podlegają opodatkowaniu tylko w państwie siedziby przedsiębiorstwa; po trzecie, zyski z przeniesienia własności statków morskich i powietrznych eksploatowanych w transporcie międzynarodowym oraz majątku ruchomego związanego z eksploatacją takich statków podlegają opodatkowaniu tylko w państwie siedziby przedsiębiorstwa. Konwencja przewiduje opodatkowanie niektórych dochodów w obydwu państwach, z tym tylko że w państwie, w którym znajduje się źródło dochodu, wymierzony podatek zostanie obniżony w stosunku do ogólnie obowiązujących stawek w danym państwie. I tak np.: po pierwsze, dywidendy wypłacane przez spółkę w jednym państwie osobie mającej miejsce zamieszkania lub siedzibę w drugim państwie będą opodatkowane w pierwszym państwie w wysokości 5%, jeżeli właścicielem dywidendy jest spółka, której udział bezpośredni w kapitale spółki wypłacającej dywidendy wynosi co najmniej 25%, 15% kwoty dywidend brutto w pozostałych przypadkach; po drugie, odsetki powstające w jednym państwie i wypłacane osobie mającej miejsce zamieszkania w drugim państwie będą opodatkowane u źródła w wysokości 5% kwoty brutto; po trzecie, należności licencyjne powstające w jednym państwie i wypłacane osobie mającej miejsce zamieszkania w drugim państwie będą opodatkowane u źródła w wysokości 10% kwoty brutto.</u>
<u xml:id="u-142.1" who="#MieczysławJedoń">Konwencja zawiera również artykuł o wymianie informacji podatkowych oraz o sposobie regulowania ewentualnych sporów na tle podatkowym. Konwencja zawiera także klauzulę narodową, tzn. klauzulę równego traktowania, stanowiącą, że obywatele jednego państwa nie będą poddani w drugim państwie opodatkowaniu, jak i związanym z nim obowiązkom, które są inne lub bardziej uciążliwe niż opodatkowanie, któremu są lub mogą być poddani w tych samych okolicznościach obywatele tego drugiego państwa.</u>
<u xml:id="u-142.2" who="#MieczysławJedoń">Konwencja ta będzie miała bardzo istotne znaczenie dla rozwoju polsko-meksykańskich stosunków gospodarczych. Należy mieć na uwadze fakt, że w ostatnich latach Meksyk stał się jednym z głównych partnerów gospodarczych Polski w Ameryce Łacińskiej. W 2001 r. wymiana handlowa między Polską a Meksykiem wyniosła prawie 200 mln dolarów i wykazuje tendencje wzrostowe. W roku 2001 nastąpił znaczący, o 62%, wzrost eksportu polskiego, który przekroczył wartość 100 mln dolarów, wysuwając w ten sposób Meksyk na pierwszą pozycję wśród krajów Ameryki Łacińskiej. W ubiegłym roku kraj ten odwiedziło ok. 40 tys. turystów. Polska i Meksyk odgrywają coraz większą rolę w świecie oraz na arenie takich międzynarodowych organizacji gospodarczych, jak np. Międzynarodowy Fundusz Monetarny i OECD. Milowym krokiem w kierunku poszerzania polsko-meksykańskich stosunków gospodarczych będzie przewidziana na maj wizyta w Polsce prezydenta Meksykańskich Stanów Zjednoczonych pana Vicente Foxa.</u>
<u xml:id="u-142.3" who="#MieczysławJedoń">Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej wnoszę o uchwalenie przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ustawy o ratyfikacji konwencji między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Meksykańskich Stanów Zjednoczonych w sprawie unikania podwójnego opodatkowania w zakresie podatków od dochodu, podpisanej w Mexico City dnia 30 listopada 1998 r. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-143.1" who="#JanuszWojciechowski">Proszę panią poseł Elżbietę Łukacijewską o przedstawienie oświadczenia Klubu Poselskiego Platforma Obywatelska.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#ElżbietaŁukacijewska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko klubu Platformy Obywatelskiej dotyczące sprawozdania Komisji Finansów Publicznych oraz Komisji Spraw Zagranicznych w sprawie rządowego projektu ustawy o ratyfikacji Konwencji między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Meksykańskich Stanów Zjednoczonych w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu, podpisanej w Mexico City dnia 30 listopada 1998 r. (druki nr 252 i 329).</u>
<u xml:id="u-144.1" who="#ElżbietaŁukacijewska">Wysoka Izbo! Dynamiczny rozwój gospodarczy i cywilizacyjny, który dokonał się w ostatnim stuleciu dzięki działaniom wielu państw świata, oraz coraz większa ich współzależność doprowadziły do umiędzynarodowienia działalności gospodarczej. Rosnąca liczba zawieranych transakcji międzynarodowych oraz dokonywanych inwestycji zagranicznych unaoczniła problem dotyczący właściwego opodatkowania dochodów. Są one bowiem zawsze związane co najmniej z dwoma państwami, a tym samym podlegają co najmniej dwóm różnym jurysdykcjom podatkowym. Powszechnie uznaje się, że międzynarodowe podwójne opodatkowanie rodzi szkodliwe skutki zarówno dla podatników, jak i dla państwa, gdyż prowadzi do nadmiernego obciążenia fiskalnego w działalności gospodarczej oraz stanowi poważną przeszkodę dla rozwoju gospodarczego poszczególnych państw. Zjawisku temu zapobiegają stosowane, najczęściej dwustronne, umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, opierające się na modelowej konwencji OECD w sprawie podatku i majątku.</u>
<u xml:id="u-144.2" who="#ElżbietaŁukacijewska">Meksyk obok Nowej Zelandii jest jedynym członkiem OECD, z którym Polska nie zawarła umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, pomimo że rozmowy na ten temat rozpoczęły się już w 1996 r. Platforma Obywatelska pragnie podkreślić, że długi proces podejmowania tego typu decyzji powoduje zerwanie więzi gospodarczych, których nie daje się szybko odbudować. Dla przykładu - i mam tutaj troszeczkę inne informacje niż mój przedmówca - w ciągu ostatnich 20 lat obroty gospodarcze Polski z Meksykiem znacznie się zmniejszyły. Z pewnością na taki stan miało wpływ zbyt powolne reagowanie Polski na zmieniającą się rzeczywistość, a pragnę dodać, że przecież nasze kontakty z Meksykiem były bardzo dobre, czego przykładem może być współpraca z obszarem Monterey czy stanem Jalisca. Należy również pamiętać, że w latach 70. właśnie do Meksyku wyemigrowała duża liczba Polaków, polskiej inteligencji określanej mianem emigracji naukowej i kulturalnej, uznając Meksyk za kraj nie tylko modny, ale i szybko rozwijający się. Pamiętać więc należy, że właśnie w Meksyku mamy naturalnych ambasadorów. Nie bez znaczenia jest również fakt, że odległość, jaka dzieli Polskę i Meksyk, podnosi koszty wszystkich kontaktów gospodarczych, czyniąc je często nieopłacalnymi. Dlatego trudno liczyć, że bez szybkiej reakcji w postaci podpisania odpowiednich umów zaczną się one ożywiać.</u>
<u xml:id="u-144.3" who="#ElżbietaŁukacijewska">Platforma Obywatelska pragnie podkreślić także, że o ile nadrzędnym celem umów jest wyeliminowanie zjawiska podwójnego opodatkowania, to również mają one za zadanie zapobieganie zjawisku uchylania się od opodatkowania, które polega na takim układaniu swoich interesów przez podatników, aby unikać opodatkowania w ogóle, w jakimkolwiek państwie. Uważamy jednak, że w takich przypadkach o wiele groźniejsze jest podwójne opodatkowanie niż jego brak.</u>
<u xml:id="u-144.4" who="#ElżbietaŁukacijewska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Platforma Obywatelska pozytywnie ocenia rządowy projekt ustawy o ratyfikacji konwencji o unikaniu podwójnego opodatkowania i zapobieganiu uchylaniu się od opodatkowania i będzie go popierała, wierząc, że jego przyjęcie wpłynie na odbudowę wzajemnej współpracy gospodarczej między Rzecząpospolitą Polską a Meksykańskimi Stanami Zjednoczonymi. Ufamy również, że w przyszłości proces podejmowania takich decyzji będzie o wiele szybszy i sprawniejszy. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-144.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-145.1" who="#JanuszWojciechowski">O przedstawienie oświadczenia Klubu Parlamentarnego Somoobrona Rzeczypospolitej Polskiej proszę pana posła Jerzego Michalskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#JerzyMichalski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Somoobrony Rzeczypospolitej Polskiej mam zaszczyt przedstawić stanowisko w sprawie projektu ustawy o ratyfikacji Konwencji między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Meksykańskich Stanów Zjednoczonych w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu, podpisanej w Mexico City dnia 30 listopada 1998 r. W przedstawionym projekcie ustawy przyjęto rozwiązania, które mają ułatwić funkcjonowanie spółkom oraz osobom fizycznym. Przedstawione rozwiązania mimo swojej jasności i czytelności zawierają w sformułowaniach przepisów domyślność w postaci słów „może być opodatkowany w drugim państwie”. Istnieje moim zdaniem realna obawa, że to sformułowanie: „może być” może właśnie stać się furtką, która spowoduje dowolność interpretacji danego przepisu, a tym samym może spowodować straty dla budżetu państwa poprzez niewpływanie należnego podatku (np. sytuacja supermarketów). W uzasadnieniu niniejszego wniosku o ratyfikację, w pkt. 1 uzasadnienia, jasno został sformułowany cel umowy. Czytamy tam m.in., że dochód osoby mającej miejsce zamieszkania - lub siedzibę w przypadku spółek - na obszarze jednego państwa i osiągany w drugim państwie będzie w wielu przypadkach opodatkowany w jednym państwie, a nie w obydwu. Sądzę, że niniejsza umowa jest potrzebna dla funkcjonowania zdrowej współpracy gospodarczej, ale należy dopilnować z naszej strony, aby należne nam podatki wpływały do naszego budżetu, aby nie następował, jak dotąd, wypływ środków poza granice państwa.</u>
<u xml:id="u-146.1" who="#JerzyMichalski">Niniejsza umowa reguluje praktyki podatkowe pomiędzy Polską a rządem Meksykańskich Stanów Zjednoczonych w sposób równoprawny, ale tylko od instytucji, które będą stały na ich straży, zależy wykonanie postanowień, a tym samym wpływy środków do budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-146.2" who="#JerzyMichalski">Klub Parlamentarny Samoobrona uważa, że należy poprzeć tę ustawę w takiej formie, w jakiej została przedstawiona, choćby ze względu na partnerski charakter naszych państw uwzględniony w tej ustawie. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-147.1" who="#JanuszWojciechowski">Proszę teraz panią poseł Barbarę Marianowską o przedstawienie oświadczenia Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#BarbaraMarianowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić oświadczenie klubu Prawo i Sprawiedliwość do sprawozdania Komisji Finansów Publicznych oraz Komisji Spraw Zagranicznych o rządowym projekcie ustawy o ratyfikacji Konwencji między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Meksykańskich Stanów Zjednoczonych w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu (druki nr 252 i 239).</u>
<u xml:id="u-148.1" who="#BarbaraMarianowska">Klub Prawo i Sprawiedliwość pozytywnie ocenia rządowy projekt ustawy o ratyfikacji Konwencji między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Meksykańskich Stanów Zjednoczonych. Zgodnie z art. 91 konstytucji ratyfikowana umowa międzynarodowa będzie częścią krajowego porządku prawnego do bezpośredniego stosowania, co niewątpliwie ułatwi stosunki gospodarcze pomiędzy osobami mającymi miejsce zamieszkania lub siedzibę w umawiających się państwach.</u>
<u xml:id="u-148.2" who="#BarbaraMarianowska">Klub Prawo i Sprawiedliwość będzie głosować za przyjęciem projektu ustawy. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-148.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-149.1" who="#JanuszWojciechowski">Proszę pana posła Janusza Dobrosza o przedstawienie oświadczenia Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#JanuszDobrosz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rozwijające się kontakty pomiędzy narodami i państwami osiągają taki stopień, w którym odległość i granice stają się coraz mniejszą przeszkodą i barierą. Choć współpraca pomiędzy Polską a Meksykiem ostatnio dynamizuje się, to jednak wielkość meksykańskiego partnera, jego znacząca pozycja na arenie międzynarodowej nie powinna nas tu wszystkich zadowalać, bo to jest dopiero pierwsza jaskółka, jak tutaj wcześniej pani poseł z Platformy mówiła, jednakowoż kiedyś te kontakty gospodarcze były jeszcze bardziej dynamiczne. Dodatkowym argumentem za współpracą jest to, że oba nasze narody darzą się wzajemną sympatią i nigdy w historii nie mieliśmy jakichś większych zadrażnień, a wręcz odwrotnie. Jest to poważny zadatek na przyszłość. Sam fakt, że Meksykańskie Stany Zjednoczone są najbliższym sąsiadem Stanów Zjednoczonych Ameryki powinien nas jeszcze bardziej mobilizować do dynamicznych kontaktów. Żeby te kontakty były szersze, dobrym kierunkiem jest to, że samorządy terytorialne podejmują taką współpracę i choć ma ona jeszcze elitarny charakter, to na przykład Wrocław taką współpracę już podjął. Jednym z instrumentów, w przekonaniu naszego klubu, realizacji tej współpracy na pewno będzie dzisiaj omawiana konwencja, bo poza wszelkimi innymi argumentami to faktycznie nie sprzyja rozwojowi gospodarczemu, nie sprzyja gospodarczym kontaktom sytuacja, w której w tych kontaktach dochodzi do takich sytuacji, kiedy przedsiębiorcy są podwójnie opodatkowani, a niestety przy obecnym stanie prawnym ma to miejsce, a konwencja przy jej - mam nadzieję - pełnej ratyfikacji tutaj w parlamencie powinna, że tak powiem, zapobiec jakimkolwiek złym tendencjom, i to daje szansę.</u>
<u xml:id="u-150.1" who="#JanuszDobrosz">Konwencja jest bardzo precyzyjnie sformułowana, ma szereg zapisów bardzo konkretnych - od kwestii dotyczących samej definicji do kwestii miejsca zamieszkania lub siedziby zakładu czy dochodów z nieruchomości - to wszystko jest w konwencji dość precyzyjnie ujęte. Kwestie zysków są bardzo dobrze tutaj określone, na pewno też kwestie związane ze sprawami emerytalnymi. Pewną nowością może być w naszych stosunkach to, co jest zawarte w art. 17 dotyczącym kwestii związanych z pracą sportowców czy artystów. Nie sądzę, że nagle będzie wysyp piłkarzy polskich w Meksyku i vice versa meksykańskich w Polsce, choć nie należy tego, przy miłości do futbolu naszych dwóch narodów, wykluczyć, ale to na pewno pewne kwestie ułatwi.</u>
<u xml:id="u-150.2" who="#JanuszDobrosz">Widzimy tutaj też tę całą sferę związaną z procedurą wzajemnego porozumienia się umawiających się państw, zawartą w art. 25 i 26, będących takim zabezpieczeniem przed tym, co mogłoby się zdarzyć, gdyby wzajemnie państwa się nie informowały i niektórzy mogliby z tego dobrego rozwiązania korzystać, ale nie zawsze godnie i nie zawsze w dobrym kierunku, tak że oba państwa byłyby w ogóle niezadowolone, bo wtedy właśnie można by było tego opodatkowania unikać, a nieraz tak to się dzieje, niestety.</u>
<u xml:id="u-150.3" who="#JanuszDobrosz">Natomiast pewne nasze wątpliwości budzi część protokołu dodatkowego, integralnej części konwencji, a zwłaszcza brzmienie odnoszące się do art. 10, cytuję: „z powodu reguł ograniczających cienką kapitalizację lub ze względu na fakt, że odnośny tytuł wierzytelności obejmuje odsetki od kapitału, to umawiające się państwo może traktować taką płatność zgodnie z takim prawem”. Konia z rzędem temu, kto by precyzyjnie tu, poza żargonowym określeniem, odpowiedział mi, co to znaczy: cienka kapitalizacja. Nie wiem, z jakiego języka jest to tłumaczenie, ale ja takich określeń ekonomicznych ani prawnych nie znam. Może można byłoby to w perspektywie wyjaśnić, ale zastanawiam się nad tym, czy konieczne było przyjmowanie takiej formuły, w której język angielski jest tym językiem, który decyduje o interpretowaniu obu konwencji, bo jak mnie w szkole uczyli jeszcze kiedyś z prawa międzynarodowego publicznego, to raczej powinien to być język francuski, tym bardziej że język hiszpański jest bliższy językowi francuskiemu, a w tych różnych przecinkach i sformułowaniach możemy się tutaj pewnych rzeczy, nieraz niestety złych, doszukać. Ale to są drobne sprawy, które nie powinny decydować o ogólnie bardzo dobrej opinii o wynegocjowanej konwencji.</u>
<u xml:id="u-150.4" who="#JanuszDobrosz">Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie popierał ratyfikację Konwencji między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Meksykańskich Stanów Zjednoczonych w sprawie unikania podwójnego opodatkowania, podpisaną w Mexico City. Myślę, że będzie to również uwertura do podpisania tego rodzaju konwencji z potężnym krajem Ameryki Łacińskiej, którym jest Brazylia, bo z tego co wiemy, Chile również będzie się tutaj znajdowało na tej liście. Serdecznie dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-151.1" who="#JanuszWojciechowski">Ligę Polskich Rodzin reprezentuje pani poseł Halina Nowina Konopka, którą proszę o przedstawienie oświadczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Konwencja między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Meksykańskich Stanów Zjednoczonych jest umową międzynarodową mającą unormować wzajemne relacje w zakresie podatków pomiędzy wyżej wymienionymi państwami. Wzrastająca gotowość współpracy gospodarczej polsko-meksykańskiej wymaga sformalizowania prawnego również w zakresie podatków. Wejście w życie tej konwencji nie spowoduje zmian w prawie polskim, ponieważ nasze ustawodawstwo przewiduje odrębne uregulowania podatkowe na podstawie właśnie umów międzynarodowych, a czytelność prawa podatkowego - tak mniemam - będzie służyła dobrze przedsiębiorczym przedstawicielom obu narodów.</u>
<u xml:id="u-152.1" who="#HalinaNowinaKonopka">Z kolei ubolewam, że brak jest dbałości o korzystne rozwiązania w zakresie podatków w innych dziedzinach. Mówię o złych posunięciach rządu Rzeczypospolitej Polskiej w kwestii postanowień negocjacyjnych o podatku VAT na przykład na materiały budowlane. Bardzo bym sobie i wszystkim nam, i wszystkim Polakom życzyła, żeby te błędy, które zostały popełnione, zostały jak najszybciej naprawione. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-153.1" who="#JanuszWojciechowski">Pan poseł Aleksander Małachowski przedstawi oświadczenie Klubu Parlamentarnego Unii Pracy.</u>
<u xml:id="u-153.2" who="#JanuszWojciechowski">Proszę bardzo, panie marszałku.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję bardzo, panie marszałku. Dwie uwagi pod adresem moich przedmówców. To jest konwencja, która nie określa wstępowania Polski do Stanów Zjednoczonych Meksyku. Ta konwencja określa wstąpienie w stosunki pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi Meksyku i traktuje o wstąpieniu tam, więc ten podatek VAT do tego tutaj nic nie ma. Sprawa była wielokrotnie wyjaśniana. Poprzedni rząd tę sprawę ukształtował w ten sposób, że zgodził się na ten 22% podatek. I to premier Pol dokładnie tłumaczył, że istnieje w tej chwili kwestia właściwego zakwalifikowania przyszłego budownictwa, aby uwolnić się od tego podatku, ale na razie nie było innego wyjścia niż to przyjąć.</u>
<u xml:id="u-154.1" who="#AleksanderMałachowski">Pod adresem pana posła Dobrosza chcę powiedzieć, że myślałem, że pan jest młodszy, bo i pan, i ja należymy do tej samej generacji. Myślałem, że pan jest dużo młodszy, że pan jest w wieku moich dzieci, dla których językiem międzynarodowym jest język francuski. A tu jest wyraźnie napisane, tutaj dostaliśmy dowód, że w razie wątpliwości... Bo w tym końcowym artykule jest powiedziane, że tekst jest sporządzony w języku polskim, hiszpańskim i angielskim, a razie wątpliwości rozstrzyga tekst w języku angielskim. Dawniej, pan poseł o tym mówił, rozstrzygał język francuski, zmieniło się.</u>
<u xml:id="u-154.2" who="#AleksanderMałachowski">Wysoka Izbo! Ta konwencja określa tylko niektóre podatki, ponieważ ona mówi wyraźnie, że: Do aktualnie istniejących podatków, których dotyczy konwencja, należą w szczególności, w Polsce: podatek dochodowy od osób fizycznych, podatek dochodowy od osób prawnych, a w Meksyku: podatek dochodowy, zwany dalej podatkiem meksykańskim. Oprócz tych podatków jest tu jeszcze wyliczony szereg innych dochodów, które są określone bardzo wyraźnie w konwencji, każdemu jest poświęcony osobny rozdział. To są: zyski z przedsiębiorstw, dochody z nieruchomości, dochody z transportu morskiego i lotniczego przedsiębiorstw mieszanych, tutaj też są pewne błędy, tu się mówi: przedsiębiorstwa powiązane, my chyba poprawnie powiedzielibyśmy - przedsiębiorstwa mieszane, dochody z dywidend, dochody z odsetek, dochody z należności licencyjnych, zyski z przeniesienia własności majątku, zyski osiągane przez wolne zawody, wreszcie praca najemna. Wszystko to ujęte jest w tej konwencji. Jeszcze do tego dochodzą wynagrodzenia dyrektorów, osobny rozdział, to też bardzo charakterystyczne dla współczesnych czasów, że się w osobnym art. 16 określa sferę wynagrodzenia dyrektorów, także dochody artystów i sportowców, dochody z tytułu emerytur, dochody z tytułu pracy na posadach państwowych, dochody studentów, dochody profesorów i pracowników naukowych, także charakterystyczne, i wreszcie inne dochody. Określona jest także możliwość unikania podwójnego opodatkowania, które jest tutaj traktowane jako swoiste zło.</u>
<u xml:id="u-154.3" who="#AleksanderMałachowski">Myślę, że to jest dobrze, że Polska wchodzi do tego systemu, zresztą za chwilę przedstawimy państwu jeszcze jedną taką konwencję dotyczącą równie ważnej sprawy, a może nawet ważniejszej, bo więcej jest tych kontaktów z Hiszpanią - zabezpieczenia społecznego między Polską a Hiszpanią. Na razie potwierdzam to, co już tu było powiedziane, że komisja nasza, Komisja Spraw Zagranicznych przyjęła jednogłośnie, chyba jednogłośnie, o ile dobrze pamiętam, wniosek, ażeby udzielić zgody prezydentowi Rzeczypospolitej na ratyfikację tej konwencji. Dziękuję uprzejmie.</u>
<u xml:id="u-154.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu marszałkowi.</u>
<u xml:id="u-155.1" who="#JanuszWojciechowski">Na tym została wyczerpana lista posłów zapisanych do głosu.</u>
<u xml:id="u-155.2" who="#JanuszWojciechowski">Nie ma dalszych zgłoszeń. Nie ma zapotrzebowania na wystąpienia ani przedstawiciela rządu, ani pani poseł wnioskodawcy.</u>
<u xml:id="u-155.3" who="#JanuszWojciechowski">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-155.4" who="#JanuszWojciechowski">Do trzeciego czytania projektu ustawy przystąpimy jutro.</u>
<u xml:id="u-155.5" who="#JanuszWojciechowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 5. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Komisji Spraw Zagranicznych o rządowym projekcie ustawy o ratyfikacji Konwencji o zabezpieczeniu społecznym między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Hiszpanii (druki nr 265 i 328).</u>
<u xml:id="u-155.6" who="#JanuszWojciechowski">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji panią poseł Annę Filek.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#AnnaFilek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przypadł mi w udziale obowiązek i zaszczyt przedstawienia sprawozdania połączonych Komisji: Spraw Zagranicznych oraz Polityki Społecznej i Rodziny o rządowym projekcie ustawy dotyczącej wyrażenia zgody na dokonanie przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ratyfikacji Konwencji o zabezpieczeniu społecznym między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Hiszpanii, podpisanej w Madrycie 22 lutego 2001 r. (druki nr 265 i 328).</u>
<u xml:id="u-156.1" who="#AnnaFilek">Strategicznym celem Polski jest członkostwo w Unii Europejskiej. Wspólna Europa da naszym obywatelom możność swobodnego osiedlania się i podejmowania pracy. Trwające negocjacje stawiają przed nami zadanie stopniowego przystosowania naszego prawa do dorobku prawnego Unii Europejskiej. Jednym z kroków na tej drodze jest Konwencja o zabezpieczeniu społecznym między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Hiszpanii, co do ratyfikacji której Sejm Rzeczypospolitej ma wyrazić zgodę. Obecnie obywatele polscy zamieszkujący czy pracujący legalnie na terenie Hiszpanii, jak i obywatele Królestwa Hiszpanii mieszkający i pracujący w Polsce nie mają prawnie uregulowanego zabezpieczenia socjalnego, uznawanego przez oba państwa. Rozpatrywana konwencje reguluje uprawnienia z tytułu zabezpieczenia społecznego pracowników lub osób pracujących na własny rachunek i ich rodzin będących obywatelami jednej umawiającej się strony na terytorium drugiej umawiającej się strony. Umową objęte są świadczenia zdrowotne, pieniężne z tytułu choroby i macierzyństwa, niezdolności do pracy, starości, śmierci, śmierci żywiciela rodziny, bezrobocia, wypadków przy pracy i chorób zawodowych, zasiłków rodzinnych i zasiłków pogrzebowych.</u>
<u xml:id="u-156.2" who="#AnnaFilek">Konwencja dotyczy wyłącznie świadczeń ubezpieczeniowych. Dlatego wyłączono z niej świadczenia dla grup nieobjętych ubezpieczeniem społecznym w obu umawiających się stronach, takich jak policja, żołnierze zawodowi czy sędziowie. Konwencja zawiera wyjątki i ograniczenia od ogólnej zasady podlegania wyłącznie i w pełni ustawodawstwu dotyczącemu zabezpieczenia społecznego umawiającej się strony, na terenie której osoby wykonują pracę. Wyłączenia te dotyczą m.in. pracowników delegowanych do pracy na teren drugiej umawiającej się strony, którzy przez okres trzech lat z możliwością przedłużenia do lat pięciu podlegaliby prawodawstwu strony, na terenie której znajduje się siedziba przedsiębiorstwa. Tu muszę wtrącić, że w Unii Europejskiej dopuszczalny jest termin dwunastu miesięcy, czyli troszeczkę odbiegamy w tej umowie od norm Unii Europejskiej. Wyłączenia dotyczą również pracowników statków, członków personelu misji dyplomatycznych oraz urzędów konsularnych, pracowników transportu lotniczego i drogowego i paru innych przypadków szczegółowych.</u>
<u xml:id="u-156.3" who="#AnnaFilek">Korzystne rozwiązania dotyczą świadczeń emerytalno-rentowych. Do nabycia uprawnień i wymiaru tych świadczeń liczyć się będzie proporcjonalnie praca na terenie każdej z umawiających się stron według prawa tych stron, a wspólne świadczenia wypłacane będą w walucie kraju zamieszkiwania osoby. Jeśli ta waluta byłaby niewymienialna, to w walucie wymienialnej. Zaznaczyć należy, że konwencja między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Hiszpanii jest kolejną konwencją o zabezpieczeniu społecznym, jaką Polska będzie ratyfikować. Spośród krajów Unii Europejskiej mamy już ratyfikowane konwencje dotyczące zabezpieczenia społecznego z Francją, Belgią, Luksemburgiem, Niemcami, Austrią, a według mojego rozeznania, prowadzone są w tym zakresie rozmowy z Republiką Finlandii i Królestwem Holandii.</u>
<u xml:id="u-156.4" who="#AnnaFilek">Wysoka Izbo! Postanowienia przedstawionej do ratyfikacji konwencji są:</u>
<u xml:id="u-156.5" who="#AnnaFilek">– po pierwsze, zgodne z prawem polskim oraz z ratyfikowanymi przez Polskę dokumentami międzynarodowymi;</u>
<u xml:id="u-156.6" who="#AnnaFilek">– po drugie, odpowiadają międzynarodowym standardom w dziedzinie zabezpieczenia społecznego, w szczególności zasadzie równego traktowania obu umawiających się stron, zasadzie jedności stosowanego ustawodawstwa, zasadzie zachowania praw nabytych oraz zasadzie swobodnego eksportu świadczeń;</u>
<u xml:id="u-156.7" who="#AnnaFilek">– po trzecie, są zgodne z interesem obywateli polskich przemieszczających się do Królestwa Hiszpanii, ponieważ będą oni mieli zapewnioną ciągłość świadczeń;</u>
<u xml:id="u-156.8" who="#AnnaFilek">– po czwarte, ratyfikacja konwencji wpłynie pozytywnie na bilateralne stosunki, w tym na współpracę gospodarczą między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Hiszpanii;</u>
<u xml:id="u-156.9" who="#AnnaFilek">– po piąte, ratyfikacja konwencji będzie następnym krokiem zbliżającym Polskę do rozwiązań wspólnotowego systemu koordynacji zabezpieczenia społecznego, w szczególności do prawa wspólnotowego, zawartego w rozporządzeniach Rady nr 1408/71 z 14 czerwca 1971 r. i nr 574/72 z 21 marca 1972 r., które to dokumenty obowiązywać będą Polskę po wejściu do Unii Europejskiej;</u>
<u xml:id="u-156.10" who="#AnnaFilek">– po szóste wreszcie, realizacja tej konwencji pozwoli na wcześniejsze stworzenie struktur i metod współpracy, które znajdą zastosowanie również po wejściu Polski do Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-156.11" who="#AnnaFilek">Uwzględniając powyższe, Komisje: Spraw Zagranicznych oraz Polityki Społecznej i Rodziny wnoszą o przyjęcie przez Wysoką Izbę projektu ustawy z druków nr 265 i 328 o ratyfikacji Konwencji o zabezpieczeniu społecznym między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Hiszpanii, a tym samym o wyrażenie przez Wysoki Sejm zgody na dokonanie przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ratyfikacji tego dokumentu. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję pani poseł sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-157.1" who="#JanuszWojciechowski">Wysoka Izbo, Sejm ustalił, że również w dyskusji nad tym punktem będą 5-minutowe oświadczenia w imieniu klubów i kół.</u>
<u xml:id="u-157.2" who="#JanuszWojciechowski">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-157.3" who="#JanuszWojciechowski">Proszę o zabranie głosu panią poseł Bogusławę Towalewską i przedstawienie oświadczenia w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#BogusławaTowalewska">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej mam zaszczyt przedstawić opinię w sprawie projektu ustawy o ratyfikacji Konwencji o zabezpieczeniu społecznym między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Hiszpanii (druki nr 265 i 328).</u>
<u xml:id="u-158.1" who="#BogusławaTowalewska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przez długi czas Hiszpania nie zajmowała szczególnie ważnego miejsca w polskiej polityce zagranicznej. Stosunki dyplomatyczne między Polską a Hiszpanią zostały nawiązane w styczniu 1977 r., a rok później podpisano układ o współpracy kulturalnej i naukowej. Nawiązanie stosunków gospodarczych nastąpiło dopiero w roku 1985, kiedy to podpisano układ o współpracy gospodarczej i przemysłowej.</u>
<u xml:id="u-158.2" who="#BogusławaTowalewska">Kolejnym etapem w rozwoju przyjaznych kontaktów Polski z Królestwem Hiszpanii był traktat o przyjaźni i współpracy z roku 1992. W 1994 r. zostały zniesione wizy dla obywateli obu krajów, a 4 lata później premierzy Polski i Hiszpanii podpisali wspólną deklarację określającą zasady współpracy. Dziś stosunki Polski z Hiszpanią można zaliczyć do harmonijnych i otwierających możliwości szerszej współpracy na wszystkich płaszczyznach.</u>
<u xml:id="u-158.3" who="#BogusławaTowalewska">Przyjęcie ustawy o ratyfikacji Konwencji o zabezpieczeniu społecznym między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Hiszpanii jest praktycznym przekształceniem tych wielu obiecujących deklaracji w konkretne działania, które będą sprzyjać współpracy gospodarczej, a przede wszystkim zapewnią zabezpieczenie społeczne dla naszych obywateli podejmujących coraz częściej pracę, jak i działalność gospodarczą na terenie Hiszpanii. Konwencja będzie miała szczególne znaczenie dla osób fizycznych i ureguluje tak ważne kwestie, jak: świadczenia emerytalne, zdrowotne, pieniężne z tytułu choroby i macierzyństwa, niezdolności do pracy, śmierci żywiciela rodziny, starości, bezrobocia, wypadków przy pracy i chorób zawodowych, zasiłków rodzinnych i pogrzebowych. I choć konwencja nie dotyczy osób prawnych bezpośrednio, to zastosowane rozwiązania prawne znajdą przełożenie na poprawę sytuacji polskich osób prawnych, prowadzących działalność na terytorium Hiszpanii, szczególnie przez wyeliminowanie podwójnego opłacania składek na ubezpieczenie społeczne, co niewątpliwie wpłynie na polepszenie współpracy gospodarczej i ułatwi swobodny przepływ ludności.</u>
<u xml:id="u-158.4" who="#BogusławaTowalewska">Przyjęcie projektu ustawy o ratyfikowaniu omawianej konwencji przybliży również realizację zobowiązań wynikających z układu stowarzyszeniowego ze wspólnotami europejskimi w zakresie skoordynowania polskiego systemu zabezpieczenia społecznego z systemami krajów członkowskich Unii Europejskiej. Wcześniejsza w ramach umów dwustronnych koordynacja systemów zabezpieczenia społecznego daje przesłanki techniczne i organizacyjne do bezkolizyjnego stosowania w przyszłości rozporządzeń unijnych.</u>
<u xml:id="u-158.5" who="#BogusławaTowalewska">Z tych przyczyn klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej wyraża zgodę na dokonanie przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ratyfikacji Konwencji o zabezpieczeniu społecznym między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Hiszpanii, podpisanej w Madrycie 22 lutego 2001 r., i będzie głosował za przyjęciem ustawy oraz zwraca się do pań i panów posłów o poparcie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję pani poseł za wystąpienie.</u>
<u xml:id="u-159.1" who="#JanuszWojciechowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Eugeniusza Wycisło i przedstawienie oświadczenia Klubu Poselskiego Platformy Obywatelskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#EugeniuszWycisło">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu klubu Platformy Obywatelskiej mam zaszczyt przedłożyć opinię o projekcie ustawy o ratyfikacji Konwencji o zabezpieczeniu społecznym między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Hiszpanii.</u>
<u xml:id="u-160.1" who="#EugeniuszWycisło">Przedstawiony przez pana premiera projekt ustawy jest spełnieniem wymogu art. 89 ust. 1 pkt 5 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, który określa, że konwencja podlega ratyfikacji po uprzedniej zgodzie wyrażonej ustawą.</u>
<u xml:id="u-160.2" who="#EugeniuszWycisło">Celem przedkładanego projektu jest zapewnienie koordynacji systemów zabezpieczeń społecznych w Polsce i Hiszpanii, co zapewni ochronę osób przemieszczających się z Polski do Hiszpanii i odwrotnie przed utratą praw do zabezpieczenia społecznego nabytych w części lub w całości w jednym z państw. Zapisy konwencji będą miały zastosowanie do pracowników i osób pracujących na własny rachunek, obywateli każdej ze stron, oraz do członków ich rodzin w zakresie uzyskiwania prawa do świadczeń zdrowotnych, pieniężnych z tytułu choroby i macierzyństwa, z tytułu niezdolności do pracy, starości, śmierci żywiciela rodziny, bezrobocia, wypadków przy pracy i chorób zawodowych, zasiłków rodzinnych i zasiłków pogrzebowych.</u>
<u xml:id="u-160.3" who="#EugeniuszWycisło">Konwencja odpowiada międzynarodowym standardom w dziedzinie zabezpieczeń społecznych i opiera się na 4 podstawowych zasadach: zasadzie równego traktowania, zasadzie jedności stosowanego ustawodawstwa, zasadzie zachowania praw nabytych i zasadzie swobodnego eksportu świadczeń.</u>
<u xml:id="u-160.4" who="#EugeniuszWycisło">Skutki finansowe wdrożenia konwencji są niewielkie i nie powinny być traktowane jako zobowiązania państwa, lecz powinny znaleźć pokrycie w środkach Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Są one po stronie Polski określane na poziomie 1,3–1,7 mln zł rocznie.</u>
<u xml:id="u-160.5" who="#EugeniuszWycisło">Dopracowania wymaga zapis art. 36 ust. 1., nakładający na umawiające się strony zawarcie porozumienia wykonawczego, zwanego w konwencji porozumieniem administracyjnym.</u>
<u xml:id="u-160.6" who="#EugeniuszWycisło">Na zakończenie należy podkreślić, że omawiany dokument ma charakter czasowy. Uzyskanie przez Polskę członkostwa w Unii Europejskiej będzie początkiem stosowania zasad i reguł obowiązujących i określonych w ustawodawstwie unijnym.</u>
<u xml:id="u-160.7" who="#EugeniuszWycisło">Klub Platformy Obywatelskiej pozytywnie opiniuje projekt ustawy, nie wnosi uwag i będzie głosował za przyjęciem ustawy. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-161.1" who="#JanuszWojciechowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Lecha Zielonkę w imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#LechZielonka">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Ustawa o ratyfikacji Konwencji o zabezpieczeniu społecznym pomiędzy Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Hiszpanii rozwiązuje wiele problemów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej i podjęciem pracy przez osoby fizyczne, obywateli polskich i hiszpańskich. Konwencja w całej rozciągłości przedstawia szereg świadczeń obu państw z myślą o swoich pracownikach, dających poczucie bezpieczeństwa w różnych sytuacjach życiowych (chodzi tu o choroby zawodowe, trwałe kalectwo). Polepszą się również stosunki Polski i Hiszpanii we współpracy gospodarczej oraz poprawi się wizerunek Polski na arenie międzynarodowej.</u>
<u xml:id="u-162.1" who="#LechZielonka">Istotną sprawą jest to, że wprowadzenie konwencji nie pociągnie za sobą zbyt wielkich kosztów z uwagi na przepływ w przyszłości pracowników z Polski i Hiszpanii.</u>
<u xml:id="u-162.2" who="#LechZielonka">Konwencja reguluje wiele zmian prawnych, co odpowiada standardom międzynarodowym w dziedzinie zabezpieczeń społecznych. Dlatego Klub Parlamentarny Samoobrony Rzeczypospolitej Polskiej popiera rządowy projekt ustawy o ratyfikacji konwencji pomiędzy Polską i Hiszpanią. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-163.1" who="#JanuszWojciechowski">Proszę panią poseł Marię Nowak o przedstawienie oświadczenia Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#MariaNowak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jako posłanka Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość mam zaszczyt przedstawić stanowisko klubu w sprawie rządowego projektu ustawy o ratyfikacji Konwencji o zabezpieczeniu społecznym między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Hiszpanii zawartego w druku nr 265. Zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej (art. 67 i 68) każdy obywatel ma prawo do zabezpieczenia społecznego oraz ochrony zdrowia. Ważne jest, aby obywatele polscy mieli zagwarantowane te prawa nie tylko na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, ale także poza jej granicami. Także perspektywa wejścia Polski do Unii Europejskiej stanowi argument na rzecz szybkiego uregulowania spraw związanych z zabezpieczeniem społecznym obywateli polskich przebywających poza granicami naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-164.1" who="#MariaNowak">Dotychczas brak było prawnych regulacji spraw zabezpieczenia społecznego w stosunkach między Polską a Hiszpanią. Konwencja, o której mowa, odpowiada standardom międzynarodowym. Gwarantuje ona Polakom i Hiszpanom przestrzeganie 4 podstawowych zasad: równego traktowania, jedności stosowanego ustawodawstwa, zachowania praw nabytych oraz swobodnego eksportu świadczeń. Konwencja reguluje między innymi kwestie świadczeń z tytułu choroby i macierzyństwa, świadczeń z tytułu wypadku przy pracy i choroby zawodowej, a także świadczeń emerytalno-rentowych. A są to sprawy bardzo ważne dla każdego człowieka. Po wejściu w życie konwencja ułatwi uzyskanie świadczeń osobom, które w ciągu swego życia miały okresy ubezpieczenia w Polsce oraz w Hiszpanii, zagwarantowane zostanie uwzględnienie okresów ubezpieczenia w Hiszpanii według prawa i w wysokości polskich świadczeń i odwrotnie. Zapewni to ochronę prawną obywatelom przemieszczającym się z Polski do Hiszpanii lub z Hiszpanii do Polski przed utratą praw przysługujących im z tytułu ubezpieczenia społecznego nabytych na terytorium drugiego państwa. Należy się także spodziewać, że wejście w życie konwencji doprowadzi do poprawy współpracy gospodarczej między Polską a Hiszpanią. Konwencja ta stanowi kolejny krok w normalizacji stosunków międzynarodowych, co wpływa dodatnio na wizerunek Rzeczypospolitej Polskiej na arenie międzynarodowej.</u>
<u xml:id="u-164.2" who="#MariaNowak">Jak wynika z danych przedstawionych przez projektodawców, koszty wprowadzenia konwencji nie powinny obecnie zbytnio obciążyć polskiego budżetu. Wiąże się to z faktem, że transfer pracowników między Polską a Hiszpanią w latach minionych był niewielki i nie należy spodziewać się zbyt gwałtownego jego zwiększenia w najbliższym okresie. Wejście w życie konwencji nie spowoduje także konieczności zmieniania polskich przepisów wewnętrznych ani wprowadzenia dodatkowych środków prawnych w celu jej realizacji.</u>
<u xml:id="u-164.3" who="#MariaNowak">Z uwagi na powyższe Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość uznaje, że wprowadzenie w życie konwencji leży w interesie obywateli oraz państwa polskiego. Dlatego też posłowie Prawa i Sprawiedliwości popierają przyjęcie ustawy o ratyfikacji Konwencji o zabezpieczeniu społecznym między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Hiszpanii. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#JanuszWojciechowski">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-165.1" who="#JanuszWojciechowski">Proszę pana posła Tadeusza Samborskiego o przedstawienie oświadczenia Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#TadeuszSamborski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zdaniem Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, Konwencja o zabezpieczeniu społecznym między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Hiszpanii jest dokumentem nader potrzebnym, służyć ona będzie bowiem dobrze sprawie realizacji podstawowych praw człowieka w określonych warunkach i w różnych sytuacjach życiowych. Podpisanie omawianej dziś konwencji jest elementem koordynacji polskiego systemu zabezpieczenia społecznego z systemami krajów członkowskich Unii Europejskiej. Aprobata tej konwencji będzie oznaczać stopniową realizację przez państwo polskie prawa człowieka do zabezpieczenia społecznego niezależnie od jego miejsca zamieszkania. Wśród zasad, na których opiera się funkcjonowanie konwencji, godnymi podkreślenia, zdaniem klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego, są zasady równego traktowania, zachowania praw nabytych, a także swobodnego eksportu świadczeń. Przewiduje się, że w ramach realizacji pierwszej z tych zasad przy stosowaniu przepisów prawnych jednej strony obywatele drugiej umawiającej się strony będą traktowani na równi z jej obywatelami.</u>
<u xml:id="u-166.1" who="#TadeuszSamborski">Niezwykle trafnym rozwiązaniem zawartym w konwencji jest wprowadzenie obowiązku sumowania przez obydwie strony wszelkich okresów, które w danym ustawodawstwie są wymagane do nabycia lub zachowania prawa do świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Warto też podkreślić, że w świetle przepisów konwencji obowiązywać będzie wzajemny transfer świadczeń do miejsca zamieszkania uprawnionego w Polsce lub w Hiszpanii. Ważne jest także to, iż fakt zamieszkania w drugim państwie nie będzie miał żadnego wpływu na prawo i wysokość wypłacanych świadczeń.</u>
<u xml:id="u-166.2" who="#TadeuszSamborski">Zdaniem znawców zagadnienia omawiany dziś projekt konwencji oparty jest na standardowych rozwiązaniach stosowanych w dziedzinie koordynacji systemów zabezpieczenia w krajach Unii Europejskiej. To kolejny walor tego dokumentu.</u>
<u xml:id="u-166.3" who="#TadeuszSamborski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Omawiana dziś konwencja w wymiarze indywidualnym ułatwi uzyskanie prawa do świadczeń osobom posiadającym okresy ubezpieczenia w obydwu państwach, a także zapewni ochronę prawną osobom przemieszczającym się z Polski do Hiszpanii i odwrotnie przed utratą praw im przysługujących. W wymiarze międzynarodowym konwencja sprzyjać będzie rozwojowi współpracy gospodarczej między Polską i Hiszpanią.</u>
<u xml:id="u-166.4" who="#TadeuszSamborski">Mając powyższe na uwadze, a także fakt, że Polska i Hiszpania nie miały dotychczas wspólnych regulacji w dziedzinie zabezpieczenia społecznego, Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego popiera projekt ustawy o ratyfikacji Konwencji o zabezpieczeniu społecznym między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Hiszpanii. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz)</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#TomaszNałęcz">Bardzo dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-168.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu panią posłankę Annę Sobecką z Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#AnnaSobecka">Dziękuję, panie marszałku.</u>
<u xml:id="u-169.1" who="#AnnaSobecka">Wysoka Izbo! Konwencja o zabezpieczeniu społecznym między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Hiszpanii jest oczywiście potrzebna. Warunki ten konwencji są, jak to bywa w stosunkach międzynarodowych, owocem długotrwałych negocjacji. Nie twierdzimy, że z polskiego punktu widzenia nie można by tych warunków nieco poprawić, ale doceniamy, po pierwsze, zasadę wzajemnego równego traktowania pracowników polskich i hiszpańskich, po drugie, ustanowienie jedności stosowanego ustawodawstwa i, po trzecie, uznanie zasady zachowania praw nabytych oraz zasady swobodnego eksportu świadczeń w zakresie zabezpieczenia społecznego. Nieodmiennie twierdzimy, że Polska o wiele więcej jest w stanie osiągnąć w obszarze stosunków międzynarodowych na drodze umów dwustronnych niż wielostronnych, zwłaszcza gdyby miały to być umowy przenoszące poza Polskę decyzje w sprawach dla nas istotnych, tak jak to się dzieje między innymi w toku tzw. przystosowań do Unii Europejskiej. Koszty strony polskiej związane z realizacją konwencji wynoszące 1,3–1,7 mln zł rocznie uznajemy za niewielkie i odpowiednie do uzyskiwanych przez Polskę korzyści.</u>
<u xml:id="u-169.2" who="#AnnaSobecka">Klub Ligi Polskich Rodzin w zasadzie popiera ustawę o ratyfikacji konwencji, jednakże nasuwają się trzy pytania, które uprzejmie kieruję do rządu.</u>
<u xml:id="u-169.3" who="#AnnaSobecka">Po pierwsze, jaka jest według szacunków liczba osób, które, pobierając świadczenia społeczne, będą podlegać tej konwencji?</u>
<u xml:id="u-169.4" who="#AnnaSobecka">Po drugie, ze strony hiszpańskiej konwencji podlegają wszyscy ubezpieczeni, bez żadnych wyjątków, natomiast ze strony polskiej wyłączono bardzo liczną grupę obywateli, mówi o tym art. 2 pkt 1b po pkt. h, to jest prokuratorów, sędziów, żołnierzy i funkcjonariuszy Policji, Straży Granicznej, Urzędu Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej. Jaki jest powód i skutki dla tych osób wyłączenia ich spod działania konwencji?</u>
<u xml:id="u-169.5" who="#AnnaSobecka">Po trzecie, obecnie świadczenia mundurowe przysługują także funkcjonariuszom Biura Ochrony Rządu. Z jakich względów nie zostali oni wyłączeni razem z grupami zawodowymi wymienionymi w pkt. 2, pomimo to, że obejmuje ich ta sama ustawa emerytalna, co policjantów i innych funkcjonariuszy? Czy w wyniku podpisania konwencji będą mieli inne prawa niż pozostali funkcjonariusze? Czy nieusunięcie tego problemu nie spowoduje istotnej luki prawnej w podpisanej konwencji?</u>
<u xml:id="u-169.6" who="#AnnaSobecka">Mimo to klub Ligi Polskich Rodzin uważa, iż Sejm powinien wyrazić zgodę na ratyfikację Konwencji o zabezpieczeniu społecznym między Polską a Hiszpanią. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję, pani poseł.</u>
<u xml:id="u-170.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Aleksandra Małachowskiego występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Unia Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-171.1" who="#AleksanderMałachowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Tak się zaczyna dziać, że przy debatach ratyfikacyjnych są na sali tylko mówcy i między sobą wymieniamy spostrzeżenia dotyczące konwencji, które wszyscy przeczytaliśmy.</u>
<u xml:id="u-171.2" who="#AleksanderMałachowski">Chciałbym tutaj podkreślić dwie sprawy, bo już zostały omówione prawie wszystkie ważne kwestie. Warto przypomnieć i powiedzieć, że prawo do zabezpieczenia społecznego, zresztą nie ja to wymyśliłem, to jest w uzasadnieniu, ale zawsze zasługuje na przypomnienie, należy do jednego z podstawowych praw człowieka, a wynika ono z licznych dokumentów międzynarodowych, w szczególności z Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, z międzynarodowego Paktu Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych, a także z Europejskiej Karty Społecznej. To jest odpowiedź także na wątpliwości dotyczące Unii Europejskiej, tego, czy warto się jednoczyć, czy warto wchodzić w te wszystkie układy. Gdybyśmy nie mieli tych wszystkich układów, gdybyśmy się nie jednoczyli od kilkudziesięciu lat w ramach różnych europejskich porozumień, to być może nie dałoby się takich konwencji uchwalać. Wiele wynika z faktu starań Polski dotyczących wejścia do Unii, bo podejmowane przez Polskę negocjacje z krajami Unii Europejskiej oznaczają stopniową realizację przez nasz kraj prawa człowieka do zabezpieczenia społecznego niezależnie od jego miejsca zamieszkania. To warto zadedykować eurosceptykom, właściwie dedykuję to eurosceptykom, żeby się tego nauczyli.</u>
<u xml:id="u-171.3" who="#AleksanderMałachowski">Należy podkreślić, powiada się dalej, że uzyskanie przez Polskę członkostwa w Unii Europejskiej spowoduje obligatoryjne stosowanie reguł określonych w ustawodawstwie unijnym i że te rozporządzenia wywołują bezpośrednie skutki prawne, bez potrzeby transpozycji ze strony ustawodawcy krajowego, czyli podpisanie tej konwencji nie będzie wymagało przenoszenia przepisów tutaj zawartych do prawa polskiego.</u>
<u xml:id="u-171.4" who="#AleksanderMałachowski">Wymienione są różne ważne zasady: zasada równego traktowania, zasada jedności ustawodawstwa, pani posłanka Filek już o tym mówiła, ja chciałbym zwrócić uwagę na świadczenia z tytułu choroby i macierzyństwa, bo jest bardzo ważne, że mamy to zapewnione.</u>
<u xml:id="u-171.5" who="#AleksanderMałachowski">Jeszcze jedna sprawa, którą chciałbym polecić uwadze eurosceptyków. Wejście w życie konwencji nie powoduje konieczności dokonywania zmian w polskim ustawodawstwie wewnętrznym, nie wymaga też podejmowania środków prawnych w celu jej realizacji, ponieważ konwencja po jej ratyfikacji w trybie art. 89 ust. 1 w związku z art. 91 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej będzie bezpośrednio stosowana. Warunkiem jest, co określono w konwencji w art. 36, konieczne jest zawarcie porozumienia wykonawczego w sprawie realizacji konwencji, co już należy do administracji rządowej i czym się w parlamencie martwić nie musimy.</u>
<u xml:id="u-171.6" who="#AleksanderMałachowski">Na zakończenie chcę poświadczyć to, co już wielokrotnie tu powiedziano, że komisja, której jestem członkiem, Komisja Spraw Zagranicznych chyba jednomyślnie wyraziła zgodę na ratyfikowanie przez pana prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej tejże konwencji. Dziękuję, panie marszałku.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu marszałkowi.</u>
<u xml:id="u-172.1" who="#TomaszNałęcz">Wyczerpaliśmy listę posłów zapisanych do głosu.</u>
<u xml:id="u-172.2" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu podsekretarza stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej pana ministra Krzysztofa Patera.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#KrzysztofPater">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym krótko odpowiedzieć na pytania postawione przez panią posłankę Annę Sobecką. Według szacunków liczba osób przebywających na terenie Hiszpanii, którym po wejściu w życie konwencji strona polska będzie wypłacała świadczenie, w tej chwili można szacować na ok. 130 do 200 osób. Brakuje danych na temat obywateli polskich posiadających za sobą okresy składkowe na terenie Hiszpanii, stąd szacujemy, że ta liczba kształtuje się na podobnym poziomie.</u>
<u xml:id="u-173.1" who="#KrzysztofPater">Dlaczego wyłączono pewną grupę obywateli? Generalnie konwencja odnosi się do systemów zabezpieczenia społecznego, do systemów ubezpieczeniowych, gdzie występuje element składki. Wyłączono grupy osób, które są objęte systemami zabezpieczenia bytu na starość nieopartymi na składce, co praktycznie oznacza, że Polska nie bierze na siebie zobowiązania dotyczącego transferu świadczeń dla osób, którym, gdyby przebywały na terenie Polski, przysługiwałyby świadczenia z tytułu systemów zaopatrzeniowych dla służb mundurowych czy też uposażenie dla sędziów w stanie spoczynku. To, że nie przyjmujemy na siebie zobowiązań w wyniku tej konwencji, oczywiście oznacza, iż kwestie te będą regulowane wyłącznie ustawodawstwem wewnętrznym.</u>
<u xml:id="u-173.2" who="#KrzysztofPater">Wreszcie kwestia funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu - są oni objęci ustawą policyjną i nie zostali wyłączeni czy w szczególny sposób potraktowani w tej konwencji. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-174.1" who="#TomaszNałęcz">Wystąpienie pana ministra Patera było ostatnim wystąpieniem w dyskusji.</u>
<u xml:id="u-174.2" who="#TomaszNałęcz">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-174.3" who="#TomaszNałęcz">Do trzeciego czytania projektu ustawy przystąpimy w dniu jutrzejszym.</u>
<u xml:id="u-174.4" who="#TomaszNałęcz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 6. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Europejskiej o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o europejskich radach zakładowych oraz sposobach informowania pracowników i konsultacji z pracownikami w przedsiębiorstwach i grupach przedsiębiorstw o zasięgu wspólnotowym (druki nr 336 i 345).</u>
<u xml:id="u-174.5" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Andrzeja Grzyba.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#AndrzejGrzyb">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Senat na 12. posiedzeniu w dniu 21 marca 2002 r. podjął uchwałę w sprawie ustawy o europejskich radach zakładowych oraz sposobach informowania pracowników i konsultacji z pracownikami w przedsiębiorstwach i grupach przedsiębiorstw o zasięgu wspólnotowym. W trakcie prac senackich, w szczególności komisji senackich, zgłaszano wiele uwag odnoszących się do ustawy, w tym wynikających z ocen eksperckich, choć należy przyznać, że uwagi te dotyczyły głównie sposobu harmonizacji - zwłaszcza strony redakcyjnej - a nie merytorycznych rozstrzygnięć implementujących dyrektywę Rady Unii Europejskiej 94/45/WE. Senat podkreślał, że ustawa wprowadza mechanizmy sprzyjające dialogowi społecznemu, w szczególności dotyczące prawa pracowników do informacji i konsultacji. Podnoszono również w trakcie prac senackich, że ustawa jest prostym przeniesieniem do systemu prawa polskiego dyrektywy, co ma swój wyraz w terminologii ustawy. Dotyczyło to m.in. zastosowania w ustawie takich pojęć jak chociażby „zakład pracy”, „przedsiębiorstwo”, ograniczenia stosowania np. pojęcia „przedsiębiorca”, na co panie i panowie senatorowie zwracali uwagę w trakcie prac komisji. Odnosiło się to do przypadków, gdy określenie „przedsiębiorstwo” czy „zakład pracy” oznacza w tekście ustawy w gruncie rzeczy przedsiębiorcę. Podniesiono także sprawę definicji pojęcia „przedsiębiorca” - art. 2 pkt 1 - jako rozbieżnej z ustawą z dnia 19 listopada 1999 r. Prawo działalności gospodarczej. Podnoszono też kwestię zasadności stosowania takich terminów jak „powołanie”; chodzi np. o art. 25 ust. 2 i art. 30 ust. 1 i 2 dotyczące powołania przez europejską radę zakładową ze swojego grona prezydium rady, które, jak podnoszono w dyskusji, w gruncie rzeczy jest wyborem.</u>
<u xml:id="u-175.1" who="#AndrzejGrzyb">Senat przyjął w swojej uchwale 28 poprawek. Chciałbym niektóre z tych poprawek skomentować.</u>
<u xml:id="u-175.2" who="#AndrzejGrzyb">Poprawka 1. dotyczy tytułu ustawy. Senat zaproponował znaczne skrócenie tego tytułu, uznając, że tytuł lapidarny, skrócony w gruncie rzeczy lepiej odnosi się do tej ustawy, jest łatwiejszy do zapamiętania czy do operowania w trakcie korzystania z niniejszej ustawy.</u>
<u xml:id="u-175.3" who="#AndrzejGrzyb">Poprawka 5. dotyczy wspomnianej już sprawy zmiany redakcji art. 2 pkt 1, definicji pojęcia „przedsiębiorca”, przez podanie pełnej definicji, która jest zgodna z ustawą z dnia 19 listopada 1999 r. Prawo działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-175.4" who="#AndrzejGrzyb">W poprawce 6. do art. 2 ust. 8 Senat zaproponował zastąpienie wyrazu „powołaną” wyrazem „utworzoną”, co w wypadku tego ustępu spowodowałoby, że brzmiałby on następująco: europejska rada zakładowa - należy przez to rozumieć radę ustanowioną zgodnie z rozdziałem 3 bądź powołaną (a nie, jak to było w tekście uchwalonym przez Sejm, utworzoną) zgodnie z rozdziałem 4.</u>
<u xml:id="u-175.5" who="#AndrzejGrzyb">W poprawce 9. zaproponowano inne brzmienie art. 5 ust. 1. Brzmi on następująco: Zarząd centralny zapewni warunki i środki niezbędne (i tu dodaje Senat dodatkowe uzupełnienie) do utworzenia lub ustanowienia (to jest to dodatkowe uzupełnienie brzmienia art. 5 ust. 1) europejskiej rady zakładowej albo ustalenia innego sposobu informowania pracowników i konsultacji z pracownikami.</u>
<u xml:id="u-175.6" who="#AndrzejGrzyb">Poprawka 11. dotyczy art. 7 ust. 2. Ustęp ten również uzupełniono, dodając do jego treści część, która sprawia, że w całości brzmiałby on następująco: Z każdego państwa członkowskiego (i tu jest część, którą dodaje Senat) na terenie którego działa przedsiębiorstwo lub grupa przedsiębiorstw o zasięgu wspólnotowym, wyznacza się lub wybiera po jednym członku specjalnego zespołu negocjacyjnego.</u>
<u xml:id="u-175.7" who="#AndrzejGrzyb">Poprawka 15. dotyczy art. 16 ust. 1, w którym Senat proponuje dokonanie zmiany brzmienia zdania drugiego. Zgodnie z propozycją Senatu brzmiałoby ono następująco: W przypadku równej liczby głosów decyduje głos członków z państwa o największej liczbie zatrudnionych pracowników. Komisja Europejska podzieliła pogląd, iż taka redakcja byłaby zręczniejsza i właściwie oddawałaby intencję ustawodawcy.</u>
<u xml:id="u-175.8" who="#AndrzejGrzyb">Poprawka 16. dotyczy dodania art. 16a, gdzie Senat proponuje dookreślenie, co dzieje się ze specjalnym zespołem negocjacyjnym po ustanowieniu europejskiej rady zakładowej lub innego sposobu informowania pracowników bądź też w przypadku podjęcia uchwały, o której mowa w art. 16 ust. 2, tj. niepodejmowania negocjacji lub ich zakończenia bez zawarcia porozumienia. Jeśli chodzi o tę akurat poprawkę, Komisja Europejska stanęła na stanowisku, że jest to przejaw pewnej nadregulacji, bowiem w istocie nie ma istotnego znaczenia, czy ten specjalny zespół negocjacyjny po zakończeniu swojej misji zostanie rozwiązany, czy też podtrzymana zostanie jego funkcja, jego misja.</u>
<u xml:id="u-175.9" who="#AndrzejGrzyb">Ważną poprawką jest zaproponowana przez Senat poprawka 27., w której proponuje się dodanie w art. 40 drugiego zdania, mówiącego, że w sprawach z art. 39 ustawy oskarżycielem publicznym jest inspektor pracy. Jest to ważna merytoryczna poprawka Senatu i jest to rozwiązanie, które już jest zastosowane - chodzi o niektóre rozwiązania zawarte w Kodeksie pracy, gdzie taką kompetencję przyznano inspektorowi pracy.</u>
<u xml:id="u-175.10" who="#AndrzejGrzyb">Poprawka 28. jest to propozycja Senatu dodania po rozdz. 8 zmian w obowiązujących przepisach. W szczególności dotyczy to ustawy z 28 grudnia 1989 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn dotyczących zakładu pracy oraz zmianie niektórych ustaw, w odniesieniu do której Senat proponuje, iżby w treści art. 6 ust. 1 po słowach „zarządu zakładowej organizacji związkowej” dodać również „specjalnego zespołu negocjacyjnego lub europejskiej rady zakładowej”. Również i ta propozycja zyskała poparcie Komisji Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-175.11" who="#AndrzejGrzyb">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Komisja Europejska, rozpatrując 28 poprawek wniesionych przez Senat, postanowiła w trakcie swoich prac wnieść do Wysokiej Izby o przyjęcie 16 poprawek oraz o odrzucenie 12 poprawek. Poprawki, które Komisja Europejska proponuje odrzucić, to poprawka 2. łącznie z poprawką 7. - jako że treść poprawki 2. merytorycznie się łączy z treścią poprawki 7. - poprawka 3. łącznie z poprawkami 4., 8. i 26., poprawka 13., poprawka 14., poprawka 16., poprawka 22. łącznie z poprawką 24. oraz poprawka 25. Jednocześnie Komisja Europejska wnosi o przyjęcie pozostałych 16 poprawek, przy czym według oceny komisji należy przeprowadzić łączne głosowanie: nad poprawką 6. łącznie z poprawkami 10. i 18. oraz nad poprawką 11. łącznie z poprawką 19. Wszystkie poprawki, które zostały zaproponowane do przyjęcia w sprawozdaniu Komisji Europejskiej, uzyskały pozytywną opinię Komitetu Integracji Europejskiej, jeśli chodzi o ich zgodność z prawem europejskim.</u>
<u xml:id="u-175.12" who="#AndrzejGrzyb">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wnoszę do Wysokiej Izby o przyjęcie poprawek zaproponowanych w sprawozdaniu przedłożonym przez Komisję Europejską. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-176.1" who="#TomaszNałęcz">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
<u xml:id="u-176.2" who="#TomaszNałęcz">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-176.3" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Gawłowskiego występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#AndrzejGawłowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej przedstawiam stanowisko dotyczące sprawozdania Komisji Europejskiej o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o europejskich radach zakładowych oraz sposobach informowania pracowników i konsultacji z pracownikami w przedsiębiorstwach i grupach przedsiębiorstw o zasięgu wspólnotowym.</u>
<u xml:id="u-177.1" who="#AndrzejGawłowski">Senat zaproponował łącznie 28 poprawek mających w części charakter językowy i redakcyjny. 16 spośród tych poprawek w dniu wczorajszym Komisja Europejska zaakceptowała. Przyjęte zmiany są zgodne z wyrażonym w toku dyskusji stanowiskiem strony rządowej.</u>
<u xml:id="u-177.2" who="#AndrzejGawłowski">W związku z powyższym klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie głosował zgodnie z treścią sprawozdania Komisji Europejskiej zawartego w druku nr 345. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-178.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Markowiaka występującego w imieniu Klubu Poselskiego Platforma Obywatelska.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#AndrzejMarkowiak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt ustawy o europejskich radach zakładowych oraz sposobach informowania pracowników sprawił pewne kłopoty już w drugim czytaniu, ponieważ odnieśliśmy wrażenie, że jest on jakby prostym przepisaniem dyrektywy Rady Unii Europejskiej. Niemniej jednak projekt w wersji zaproponowanej przez Sejm jest dzisiaj w zasadzie do przyjęcia dzięki temu, że został poddany obróbce Senatu. To że Senat wniósł aż 28 poprawek potwierdza nasze obawy, że język tej ustawy był dość ubogi i powodował pewne problemy w rozumieniu treści, podobnie było zresztą z konstrukcją. Poprawki Senatu, a szczególnie 16 rekomendowanych przez komisję, poprawiają w pewnym stopniu tekst projektu, natomiast oczywiście samej konstrukcji nie zmieniają i obawiamy się, że na etapie stosowania ta ustawa będzie sprawiała pewne kłopoty stronom, które będą z niej korzystały. Niemniej jednak chciałem powiedzieć, że klub Platformy Obywatelskiej generalnie przychyla się do rekomendowanych przez Komisję Europejską 16 poprawek, z dwoma wszakże wyjątkami.</u>
<u xml:id="u-179.1" who="#AndrzejMarkowiak">Pierwszy wyjątek dotyczy poprawki nr 16, która wprowadza dodatkowy art. 16a. Uważamy, że tutaj nie byłoby nadinterpretacją wprowadzenie tego art. 16a, który określa, kiedy rozwiązuje się specjalny zespół negocjacyjny, bo o ile z wyjaśnień pana ministra pracy wynika, że wyłącznym celem działania specjalnego zespołu jest doprowadzenie do ustanowienia europejskiej rady zakładowej, o tyle musimy mieć świadomość, że zespół wykonując swoje czynności niekoniecznie musi do tego doprowadzić. O ile w przypadku, kiedy ta rada zostanie ustanowiona nie ma problemu, bo w zasadzie jest pewne i nie ma dyskusji, że ten zespół nie ma nic więcej do pracy, o tyle w przypadku, kiedy zespół podejmie uchwałę o tym, że nie ustanawia europejskiej rady zakładowej lub że nie podejmie negocjacji, powstaje pytanie, co się z tym zespołem dzieje? I może się okazać, ponieważ działanie zespołu, jak zresztą wyjaśnia minister Hausner, jest w pewnym sensie kosztowne, że członkowie tego zespołu mogą czuć się jeszcze zobligowani do doprowadzenia jednak do osiągnięcia tego wyłącznego celu, tj. ustanowienia rady zakładowej, i mogą podejmować pewne czynności, których w zasadzie nie powinni podejmować. I w rozumieniu autora projektu, sądzę, że nas, posłów, też, nie ma tu wątpliwości. Natomiast z doświadczenia wiemy, że na etapie korzystania z aktu prawnego dochodzi często do wątpliwości, i jeżeli nawet się wprowadzi, jak tu pan poseł sprawozdawca powiedział, pewną nadinterpretację, to wydaje nam się, że warto ją wprowadzić, żeby w przyszłości uniknąć nieporozumień. Nie zniekształci czy nie popsuje ona jakości samej ustawy, a jest ważna. Dlatego będziemy nakłaniać szanowne panie i panów posłów do tego, żeby jednak tę propozycję Senatu, tę poprawkę nr 16 przyjąć. Ona w rzeczywistości będzie rozstrzygała o tym w sytuacjach, kiedy specjalny zespół nie podejmie decyzji czy podejmie uchwałę o nierozpoczynaniu negocjacji bądź nieustanowieniu europejskiej rady zakładowej.</u>
<u xml:id="u-179.2" who="#AndrzejMarkowiak">I poprawka nr 27 dotyczy art. 40, chodzi o rozstrzyganie kwestii spornych w sytuacji, kiedy są naruszane prawa członków, ograniczone prawa związkowe; jest propozycja Senatu, aby oskarżycielem publicznym przed sądem w sprawach o wykroczenia był inspektor pracy. Nam się wydaje, że ta regulacja jest niepotrzebna, że nie ma obawy, by bez udziału inspektora pracy rozstrzygnięcia były niewłaściwe. Dlatego proponujemy tę poprawkę odrzucić. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-180.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Józefa Cepila występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#JózefCepil">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt w imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej przedstawić stanowisko odnośnie do projektu ustawy o europejskich radach zakładowych oraz sposobach informowania pracowników i konsultacji z pracownikami w przedsiębiorstwach i grupach przedsiębiorstw o zasięgu wspólnotowym. Poprawki do ustawy zmierzają tylko do zapewnienia spójności z polskim prawodawstwem i mają jedynie charakter porządkujący i doprecyzowujący, nie zmieniają merytorycznych uregulowań ustawy.</u>
<u xml:id="u-181.1" who="#JózefCepil">W związku z powyższym Klub Parlamentarny Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej wstrzyma się od głosu podczas głosowania nad przyjęciem poprawek Senatu do wyżej wymienionej ustawy. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-182.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Aleksandra Szczygłę z Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#AleksanderSzczygło">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość pragnę odnieść się do zaproponowanych przez Senat poprawek do projektu ustawy o europejskich radach zakładowych oraz sposobach informowania pracowników i konsultacji z pracownikami w przedsiębiorstwach i w grupach przedsiębiorstw o zasięgu wspólnotowym.</u>
<u xml:id="u-183.1" who="#AleksanderSzczygło">W pierwszej kolejności należy stwierdzić, że zaproponowane poprawki mają dwojaki charakter, to znaczy, są takie, które sprowadzają się wyłącznie do redakcyjnych uściśleń, ale są również takie, które merytorycznie ingerują w tekst przyjęty przez Sejm kilka tygodni temu.</u>
<u xml:id="u-183.2" who="#AleksanderSzczygło">Postaram się omówić tylko niektóre z zaproponowanych przez Senat RP poprawek.</u>
<u xml:id="u-183.3" who="#AleksanderSzczygło">Jako przykład pierwszego rodzaju poprawek, czyli takich, które mają charakter redakcyjny, uściślający, można podać zaproponowaną przez Senat zmianę tytułu projektu ustawy. Jest to poprawka nr 1 polegająca na ograniczeniu tytułu ustawy do pierwszych trzech wyrazów pierwotnego tytułu. Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości jest to dobra propozycja dająca łatwość w rozszyfrowywaniu ustaw uchwalanych przez parlament.</u>
<u xml:id="u-183.4" who="#AleksanderSzczygło">Kolejnym przykładem doprecyzowania jest pojęcie przedsiębiorcy, które w wersji zaproponowanej przez Senat w poprawce nr 5 daje pełną i uściślającą definicję, a co za tym idzie ułatwia w praktyce stosowanie całej ustawy po wejściu jej w życie. W procesie legislacyjnym właściwie dwa elementy decydują o tym, czy projekt ustawy jest dobry i na wysokim poziomie, tj. po pierwsze, określenie dosyć ścisłe zakresu podmiotowego i przedmiotowego, a po drugie definicje ustawowe, które znajdują się w projektach ustaw. I w tym przypadku ta doprecyzowana definicja przedsiębiorcy jest dobrą poprawką, którą wniósł Senat RP.</u>
<u xml:id="u-183.5" who="#AleksanderSzczygło">Pozytywnie należy również ocenić poprawkę nr 25, która nakłada w bardziej stanowczej formie sposób realizacji obowiązku członków europejskiej rady zakładowej i wiążącego się z tym uprawnienia pracowniczego do informacji. Ta poprawka nie uzyskała rekomendacji Komisji Europejskiej, ale zachowano dotychczasowy zapis, który znajduje się w tekście pierwotnym przyjętym przez Sejm. Jednak moim zdaniem, zdaniem Prawa i Sprawiedliwości, treść tej poprawki zaproponowanej przez Senat RP bardziej odpowiada zarówno potrzebom i obowiązkom przedstawicieli europejskich rad zakładowych, jak i uprawnieniom pracowników do otrzymywania informacji np. o stanie przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-183.6" who="#AleksanderSzczygło">Ale są też poprawki, które pogarszają jakość tekstu legislacyjnego, np. poprawka nr 15 czy też szereg poprawek odnoszących się do definicji zarządu centralnego. Zaproponowana przez Senat, nieprzyjęta przez Komisję Europejską, zmiana tego pojęcia na centralne kierownictwo jest równie mało szczęśliwa jak pojęcie zarządu centralnego, które zostało ujęte w tekście sejmowym. Mówiłem o tym również w trakcie drugiego czytania nad tym projektem ustawy kilka tygodni temu.</u>
<u xml:id="u-183.7" who="#AleksanderSzczygło">Na zakończenie pragnę odnieść się do poprawki Senatu nr 27, która włącza inspektorów Państwowej Inspekcji Pracy do postępowań w sprawach o ochronę praw pracowniczych, wynikających z niniejszego projektu ustawy. Niewątpliwie poprawka ta wzmacnia pozycję pracownika w sporze z pracodawcą. Jest tak, że pracownik składający skargę np. do okręgowego inspektora pracy ma szansę uzyskać od inspektorów pracy wszelkiego rodzaju pomoc w postępowaniu wynikającym z tego projektu ustawy, co przy nierówności w stosunku pracy pomiędzy pracodawcą a pracownikiem i - co tu dużo mówić - również braku pewnego obycia z przepisami prawa, nie tylko prawa pracy, ale prawa w ogóle, stanowi dosyć istotne wzmocnienie pozycji pracowniczej w sporach z pracodawcą.</u>
<u xml:id="u-183.8" who="#AleksanderSzczygło">Chciałbym powiedzieć, że Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość opowiada się za przyjęciem tych poprawek Senatu, które podnoszą jakość legislacyjna projektu ustawy o europejskich radach zakładowych. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-183.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-184.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Grzyba występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#AndrzejGrzyb">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Czasami tak wypada, że się występuje w podwójnej roli, jako sprawozdawca i jako poseł przemawiający w imieniu klubu parlamentarnego.</u>
<u xml:id="u-185.1" who="#AndrzejGrzyb">Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego zapoznał się ze złożonym przez Komisję Europejską sprawozdaniem o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o europejskich radach zakładowych oraz sposobach informowania pracowników i konsultacji z pracownikami w przedsiębiorstwach i grupach przedsiębiorstw o zasięgu wspólnotowym.</u>
<u xml:id="u-185.2" who="#AndrzejGrzyb">W przedstawionym sprawozdaniu Komisja Europejska rekomenduje przyjęcie 16 i odrzucenie 12 poprawek przedłożonych przez Senat. Jako Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego uznajemy, jeśli chodzi o istotne poprawki, że podnoszą one jakość i jednocześnie sprawiają, że prawa pracowników, które wynikają z treści tejże ustawy, mogą być w sposób znaczący poprawione. Mam tu na myśli m.in. przyjęcie poprawki 27. polegającej na nadaniu uprawnień dotyczących występowania w roli oskarżyciela inspektora pracy.</u>
<u xml:id="u-185.3" who="#AndrzejGrzyb">Jest szereg poprawek, które w sposób znaczący poprawiają brzmienie tej ustawy; ale są też i takie, które nie poprawiają tej redakcji, a wręcz mogłyby powodować komplikacje. Stąd też, podobnie jak Komisja Europejska, stoimy na stanowisku, że tych 12 poprawek Wysoka Izba powinna odrzucić.</u>
<u xml:id="u-185.4" who="#AndrzejGrzyb">Konkludując, chciałbym w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego poprzeć przedłożone sprawozdanie Komisji Europejskiej w części dotyczącej przyjęcia 16 poprawek oraz odrzucenia 12 poprawek spośród 28 poprawek zgłoszonych przez Senat. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-185.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-186.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Sztwiertnię występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#JanSztwiertnia">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy mam zaszczyt przedstawić stanowisko wobec przedstawionych przez Senat poprawek do uchwalonej przez Sejm w dniu 28 lutego br. ustawy o europejskich radach zakładowych oraz sposobach informowania pracowników i konsultacji z pracownikami w przedsiębiorstwach i grupach przedsiębiorstw o zasięgu wspólnotowym.</u>
<u xml:id="u-187.1" who="#JanSztwiertnia">Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Do niniejszej ustawy Senat wniósł 28 poprawek, z czego większość stanowią poprawki zmieniające język ustawy lub też doprecyzowujące określenia zawarte w ustawie. Niektóre z tych poprawek, m.in. poprawki nr 1, 6, 10, 11, 12, 17, 18, 19, 20 i 21, są zasadne i poprawiają przejrzystość ustawy. Również poprawka nr 5 dotycząca art. 2 pkt 1 doprecyzowuje rozumienie działalności przedsiębiorcy, wyliczając w całości rodzaje działalności gospodarczej, bardziej czytelnie precyzuje definicję przedsiębiorcy. Także poprawka nr 15 dotycząca równej liczby głosów członków rady, zmieniająca art. 16 ust. 1, stwierdzająca, że decyduje głos członka z państwa członkowskiego o największej liczbie zatrudnionych pracowników, w zamian za dodatkowy głos, wydaje się trafna, bo takie rozwiązanie jest stosowane w naszym ustawodawstwie. Poprawka nr 23 dotycząca art. 29 ust. 4 określa, z jakim wyprzedzeniem czasowym zarządy przedsiębiorstwa oraz członkowie europejskiej rady zakładowej powinni być zawiadomieni o terminie posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-187.2" who="#JanSztwiertnia">Nie wszystkie poprawki wniesione przez Senat są zasadne, jeśli chodzi o przyjęcie, gdyż powodują ograniczenie w działalności rady; zmiana języka także nie poprawia ustawy, a wręcz ją pogarsza.</u>
<u xml:id="u-187.3" who="#JanSztwiertnia">Szanując czas Wysokiej Izby, nie będę omawiał wszystkich poprawek. Chcę jedynie poinformować, że po szczegółowej analizie poprawek Senatu do omawianej ustawy oraz stanowiska Komisji Europejskiej Klub Parlamentarny Unii Pracy będzie głosował zgodnie z propozycjami przedstawionymi w sprawozdaniu Komisji Europejskiej. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-188.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu panią posłankę Małgorzatę Rohde z Koła Parlamentarnego Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#MałgorzataRohde">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Chciałabym przedstawić stanowisko Koła Parlamentarnego Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego dotyczące uchwały Senatu w sprawie ustawy o europejskich radach zakładowych oraz sposobach informowania pracowników i konsultacji z pracownikami w przedsiębiorstwach i grupach przedsiębiorstw o zasięgu wspólnotowym. Trzeba przyznać, że Senat napracował się nad tą ustawą, właściwie nie tak obszerną, bo zawierającą tylko 41 artykułów, i zapewne tych 28 poprawek świadczy o tym, iż ustawa ta jednak jest dosyć nieprecyzyjna i powoduje wiele niedointerpretowanych wątpliwości, które Senat próbował w tych poprawkach w pewien sposób zlikwidować. Popierając niektóre z zaproponowanych poprawek, mam nadzieję, że ustawa ta w przyszłości, kiedy zostanie zastosowana w praktyce, będzie bardziej czytelna i jasna dla tych, którzy będą z niej korzystać.</u>
<u xml:id="u-189.1" who="#MałgorzataRohde">Moi poprzednicy omówili dosyć szczegółowo kolejne poprawki. Myślę, że nie ma sensu nawiązywanie po raz kolejny do ich treści. Jednak muszę się w pewien sposób odnieść do niektórych szczegółów i oczywiście będą musiała wymieniać niektóre teksty.</u>
<u xml:id="u-189.2" who="#MałgorzataRohde">Bardzo słuszna wydaje się poprawka skracająca tytuł ustawy. Otrzyma on brzmienie: o europejskich radach zakładowych; jest to oczywiście godne poparcia.</u>
<u xml:id="u-189.3" who="#MałgorzataRohde">Poprawki 3., 4., 8. i 26. dotyczą zmian terminologii, nie zmieniają merytorycznej treści ustawy. Proponujemy je odrzucić. Niech pozostanie termin „centralny zarząd”, zmiana na „centralne kierownictwo” niczego właściwie nie wnosi, a sugeruje tylko chęć jakiejś zamiany.</u>
<u xml:id="u-189.4" who="#MałgorzataRohde">Natomiast poprawki 6., 10., 17., 18. i 20. porządkują terminologię ustawy. Należy je przyjąć. Za przyjęciem tych poprawek przemawia także sam tryb ustalania składu powoływanej rady - poprzez wybieranie lub wyznaczanie do jej składu przez uprawnione podmioty.</u>
<u xml:id="u-189.5" who="#MałgorzataRohde">Poprawki 14., 22. i 24. proponujemy odrzucić. Zamiana procedury z powoływania na wybieranie sugeruje, że wybieranie uruchamia całą procedurę wyborczą.</u>
<u xml:id="u-189.6" who="#MałgorzataRohde">Poprawkę 9. proponujemy przyjąć. Precyzuje ona obowiązek zarządu centralnego co do zapewnienia warunków i środków niezbędnych do działania wszystkich trzech ustawowych trybów podejmowania i konsultacji z pracownikami.</u>
<u xml:id="u-189.7" who="#MałgorzataRohde">Bardzo zasadna jest poprawka nr 5, przedstawiana już przez moich przedmówców. Ważna jest ze względu na respektowanie ustaleń dyrektywy 94/45, zgodnie z którą powinniśmy osiągnąć nieograniczony zakres działalności; czyli chodzi tu o poszerzenie działalności o działalność wytwórczą w rolnictwie, poszerzenie definicji przedsiębiorcy.</u>
<u xml:id="u-189.8" who="#MałgorzataRohde">Pozostałe poprawki mają charakter uściślający i porządkujący. Proponujemy przyjąć poprawki 11., 12., 13., 15., 20., 21., 23. i 28.</u>
<u xml:id="u-189.9" who="#MałgorzataRohde">Poprawki 2., 7. i 25. proponujemy odrzucić. Proponujemy także odrzucić poprawkę 27. Senat przedstawia tu propozycję upełnomocnienia inspektora pracy w roli oskarżyciela publicznego, uważamy jednak, że pozostawienie klasycznego układu kompetencji sądu, pozostawienie prokuratora w roli oskarżyciela jest bardziej zasadne.</u>
<u xml:id="u-189.10" who="#MałgorzataRohde">Na koniec poprawka 16. Senatu, którą proponujemy poprzeć, ponieważ jednak określenie warunków i czasu funkcjonowania specjalnego zespołu negocjacyjnego wydaje się zupełnie słuszne. Zespół ten rozwiązuje się w dniu zawarcia porozumienia o ustanowieniu europejskiej rady zakładowej lub w dniu ustalenia innego sposobu informowania pracowników i konsultacji z pracownikami. Oczywiście tę poprawkę proponujemy poprzeć.</u>
<u xml:id="u-189.11" who="#MałgorzataRohde">Poprzemy 14 poprawek, 14 odrzucimy. Tak będziemy głosować. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#TomaszNałęcz">Bardzo dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-190.1" who="#TomaszNałęcz">To był ostatni głos w dyskusji.</u>
<u xml:id="u-190.2" who="#TomaszNałęcz">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-190.3" who="#TomaszNałęcz">Do głosowania nad uchwałą Senatu przystąpimy jutro.</u>
<u xml:id="u-190.4" who="#TomaszNałęcz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 7. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o paszportach (druki nr 337 i 342).</u>
<u xml:id="u-190.5" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Stanisława Gudzowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#StanisławGudzowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych otrzymała 7 poprawek Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o paszportach. W dniu 3 kwietnia odbyła posiedzenie i dokonała oceny tych poprawek.</u>
<u xml:id="u-191.1" who="#StanisławGudzowski">Przed przedstawieniem Wysokiej Izbie przedłożenia komisji jestem zobowiązany odnieść się do kolejnego precedensu, o którym przewodniczący komisji miał powiadomić pana marszałka, i mniemam, że to uczynił, a o którym z tej trybuny informuję Wysoką Izbę. Otóż Senat poprzez wniesienie poprawki 1. przekroczył swoje kompetencje, gdyż odniósł się do spraw, które nie były przedmiotem projektu ustawy przesłanego przez Sejm do Senatu. Komisja, nie mając kompetencji do nierozpatrywania tejże poprawki Senatu, pomimo zastrzeżeń ustrojowych, rekomenduje jej przyjęcie, z oczywistym zastrzeżeniem, że jest to raczej inicjatywa ustawodawcza Senatu, a nie sensu stricto poprawka do ustawy sejmowej.</u>
<u xml:id="u-191.2" who="#StanisławGudzowski">Poprawka nr 2 była również szczegółowo rozpatrywana, także pod kątem zasadności jej wniesienia przez Senat i konieczności jej wprowadzenia, gdyż art. 5 pkt 2 wyraziście odnosi się do delegacji aktów wykonawczych. Większością głosów poprawka nr 2 uzyskała aprobatę i komisja wnosi o jej przyjęcie.</u>
<u xml:id="u-191.3" who="#StanisławGudzowski">Poprawka nr 3, jedyna praktycznie odnosząca się do projektu ustawy przekazanego do Senatu, nie uzyskała aprobaty komisji. Komisja proponuje tę poprawkę odrzucić.</u>
<u xml:id="u-191.4" who="#StanisławGudzowski">Kolejne poprawki, nr 4 i 5, powiedziałbym, kosmetyczne, jak też poprawki nr 6 i nr 7, wprowadzające zapisy przejściowe, zostały przez komisję zaaprobowane. Komisja wnosi o ich przyjęcie. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#TomaszNałęcz">Bardzo dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-192.1" who="#TomaszNałęcz">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
<u xml:id="u-192.2" who="#TomaszNałęcz">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-192.3" who="#TomaszNałęcz">Pierwszą proszę o zabranie głosu panią posłankę Małgorzatę Winiarczyk-Kossakowską, występującą w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Klubu Parlamentarnego SLD dotyczące sprawozdania Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o paszportach - druki nr 337 i 342.</u>
<u xml:id="u-193.1" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Przypomnę, że przy założeniu centralnego personalizowania pojawia się konieczność wydawania obywatelom polskim, których pobyt za granicą ma charakter pobytu dłuższego lub stałego, paszportu na czas oczekiwania na doręczenie dokumentu wykonanego w kraju. Dotychczasowy paszport blankietowy nie spełnia tego zadania, gdyż służy wyłącznie umożliwieniu powrotu do kraju obywatelowi polskiemu czasowo przebywającemu za granicą i nieposiadającemu paszportu wydanego w kraju, paszport tymczasowy ma zaś służyć umożliwieniu powrotu do kraju zarówno obywatelom polskim przebywającym za granicą czasowo, jak i obywatelom polskim przebywającym za granicą na stałe, którzy oczekują na doręczenie paszportu wykonanego w kraju. Paszport tymczasowy będzie posiadał cechy paszportu wydawanego centralnie w kraju oraz klauzulę ważności do 12 miesięcy. Strona zawierająca dane osobowe będzie mogła być wypełniana ręcznie. Jest także różnica w nazwie. Paszport tymczasowy będzie miał mniej stron wizowych oraz nie będzie miał drogiej poliwęglanowej strony personalnej, gdyż w konsulatach nie ma warunków technicznych, aby drukować dane na takim materiale.</u>
<u xml:id="u-193.2" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Senat do ustawy uchwalonej 28 lutego 2002 r. wniósł 7 poprawek.</u>
<u xml:id="u-193.3" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Poprawki nr 1, 2, 4 i 5 mają na celu uszczegółowienie upoważnień do wydania aktów wykonawczych przewidzianych w ustawie. Senat dokładnie określił w tych poprawkach zakres spraw, jakie powinny być regulowane rozporządzeniami Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-193.4" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Dopełnieniem tych poprawek jest również poprawka nr 7 stanowiąca, że akty wykonawcze wydane na podstawie upoważnień ustawowych zmienianych ustawą nowelizującą zachowują moc do czasu ich zastąpienia przez akty wykonawcze wydane na podstawie upoważnień ustawowych w brzmieniu nadanym w ustawie nowelizującej.</u>
<u xml:id="u-193.5" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Aby uniknąć wątpliwości w sprawach ważności paszportów blankietowych oraz wniosków o ich wydanie złożonych przed dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej, Senat zaproponował poprawkę nr 6, która, tak jak pozostałe, została zaakceptowana przez Komisję Administracji i Spraw Wewnętrznych.</u>
<u xml:id="u-193.6" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Najbardziej kontrowersyjna jest z pewnością poprawka nr 3, dotycząca ważności paszportu tymczasowego. Można powiedzieć, że spór ma charakter logiczno-językowy. Wydaje się, że zapis, iż paszport tymczasowy może być ważny nie dłużej niż 12 miesięcy, lepiej oddaje intencję ustawodawcy niż zaproponowany przez Senat zapis stanowiący, że paszport tymczasowy ważny jest nie dłużej niż 12 miesięcy. Chodzi przecież o to, że w zależności od sytuacji paszporty wydawane są obywatelom na różne okresy, ale maksymalnie na 12 miesięcy. Przyjęcie zapisu senackiego mogłoby sugerować, że wszystkie paszporty tymczasowe ważne są przez 12 miesięcy.</u>
<u xml:id="u-193.7" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub SLD będzie głosował nad poprawkami Senatu zgodnie ze stanowiskiem Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-193.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-194.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Gałażewskiego, występującego w imieniu Klubu Poselskiego Platforma Obywatelska.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#AndrzejGałażewski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! W imieniu Platformy Obywatelskiej mam zaszczyt przedstawić krótkie stanowisko dotyczące ostatniego już aktu tworzenia ustawy o zmianie ustawy o paszportach.</u>
<u xml:id="u-195.1" who="#AndrzejGałażewski">Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o paszportach miał na celu dostosowanie przepisów prawnych do zmiany spowodowanej wprowadzeniem nowego typu paszportu w miejsce dotychczasowego paszportu blankietowego. Mimo kosmetycznego charakteru nowelizacji w projekcie można było znaleźć błędy, które zostały usunięte podczas pracy Sejmu. W toku prac okazało się, że ustawa o paszportach wymaga głębszej przebudowy. Z taką opinią zgodzili się przedstawiciele rządu i obiecali przygotowanie kompleksowej nowelizacji.</u>
<u xml:id="u-195.2" who="#AndrzejGałażewski">Niestety Senat wyprzedził prace rządu i zamiast ustosunkować się do ustawy uchwalonej przez Sejm zaproponował dodatkowe zmiany w ustawie, wychodzące poza zakres nowelizacji, a i tak nie są to wszystkie konieczne zmiany. Senat wprowadził na przykład korektę zapisów dotyczących paszportów dyplomatycznych. Kolejny raz Senat postępuje w sposób niezgodny z konstytucją. Przypomnę, że Senat ma konstytucyjne prawo do inicjatywy ustawodawczej, i niech z tego prawa korzysta.</u>
<u xml:id="u-195.3" who="#AndrzejGałażewski">Platforma Obywatelska stanowczo protestuje przeciw powtarzającej się praktyce Senatu korygowania ustaw w częściach nienowelizowanych przez Sejm i wprowadzania bocznymi drzwiami nowych regulacji. Senat ma być głównym korektorem Sejmu i strażnikiem prawa, a zamiast tego próbuje omijać podstawowe prawo, jakim jest konstytucja, nawet w tak drobnych sprawach, jak przedstawiana dzisiaj.</u>
<u xml:id="u-195.4" who="#AndrzejGałażewski">Platforma Obywatelska nie będzie popierać tych poprawek Senatu, które wychodzą poza obszar uchwalonej przez Sejm ustawy. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-196.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Józefa Tomalę występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona.</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#JózefTomala">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Stosownie do przedłożonych poprawek senackich do ustawy o zmianie ustawy o paszportach z dnia 28 lutego 2002 r. dotyczących uchwały Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 21 marca 2002 r. w sprawie ustawy o zmianie ustawy o paszportach pragnę w imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrony przedstawić stanowisko w tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-197.1" who="#JózefTomala">Samoobrona przyjmuje cytowaną wyżej uchwałę Senatu w całości i będzie głosować za przyjęciem 7 poprawek, które w istotny sposób poprawiają istniejący akt prawny. Poprawki: 1., 2., 4. i 5. są zasadne, gdyż zmierzają do uzupełnienia upoważnień do wydania aktów wykonawczych przewidzianych w ustawie o paszportach o wytyczne dotyczące ich treści. Pozostałe poprawki również mają swoje uzasadnienie. Paszport tymczasowy nie może być dłużej ważny niż przez okres 12 miesięcy.</u>
<u xml:id="u-197.2" who="#JózefTomala">Biorąc pod uwagę rolę, jaką ma odgrywać paszport dla obywateli polskich rozsianych po całym świecie, konieczne uregulowania prawne w tym zakresie są obowiązkiem państwa polskiego, którego nie można bagatelizować. Porządkowi w tym zakresie będzie niewątpliwie służyła ustawa o zmianie ustawy o paszportach przyjęta przez Wysoką Izbę 28 lutego 2002 r., jednak jej właściwe funkcjonowanie zależne będzie od przyjęcia zgłoszonych poprawek, za przyjęciem których Klub Parlamentarny Samoobrony opowiada się w całości. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-197.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-198.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Wojciecha Szaramę występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.</u>
<u xml:id="u-198.2" who="#TomaszNałęcz">Nie widzę pana posła.</u>
<u xml:id="u-198.3" who="#TomaszNałęcz">Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Wiesława Wodę występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#WiesławWoda">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Dobiegają końca prace parlamentu nad nowelizacją ustawy o paszportach z 1990 r. Ustawa ta była już nowelizowana w 1997 r. Aktualna nowelizacja ma charakter w zasadzie techniczny, wynikający z faktu wprowadzenia nowego wzoru paszportu realizowanego w systemie centralnej personalizacji.</u>
<u xml:id="u-199.1" who="#WiesławWoda">Występując w czasie debaty, zwracałem uwagę na potrzebę przedstawienia kompleksowej koncepcji regulacji problemu. Odnosząc się zaś do 7 poprawek Senatu, chcę stwierdzić, że posłowie klubu PSL poprą 6 z nich. 4 poprawki zmierzają do uzupełnienia upoważnień do wydawania aktów wykonawczych o wytyczne dotyczące ich treści. Wymóg ten wynika z Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Poprawka 7. zmierza do ustanowienia przepisu przejściowego, w myśl którego akty wykonawcze wydane na podstawie upoważnień zmienianych ustawą nowelizującą zachowują moc do czasu wydania nowych. Posłowie mojego klubu będą głosować za odrzuceniem poprawki 3., podobnie jak zaproponowała to Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-200.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Stanisława Zadorę występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Liga Polskich Rodzin.</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#StanisławZadora">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin przedstawiam nasze stanowisko odnośnie do poprawek Senatu do projektu ustawy o zmianie ustawy o paszportach uchwalonej przez Sejm na 15. posiedzeniu w dniu 28 lutego 2002 r.</u>
<u xml:id="u-201.1" who="#StanisławZadora">Senat, zgadzając się co do istoty uchwalonej ustawy wprowadzającej podwójną rolę paszportu tymczasowego, wniósł po dyskusji 7 poprawek. Klub Parlamentarny Liga Polskich Rodzin wyraża swe stanowisko, odnosząc się kolejno do zgłoszonych poprawek.</u>
<u xml:id="u-201.2" who="#StanisławZadora">W poprawce 1. Senat odnosi się do art. 4 pkt 6 ustawy matki z dnia 29 listopada 1990 r. Wyżej wymieniony artykuł nie stanowił przedmiotu uchwalanej przez Sejm nowelizacji i w związku z tym nie może stanowić przedmiotu poprawki Senatu. Stanowisko klubu Ligi Polskich Rodzin będzie tu negatywne.</u>
<u xml:id="u-201.3" who="#StanisławZadora">W poprawce 2. Izba Wyższa rozwija zapis art. 5 pkt 2, wprowadzając ust. b, który w swej treści nie wnosi nic ponad to, co wynika z logiki pkt. 1 art. 5. Z tego wynika nasze negatywne stanowisko także w odniesieniu do 2. poprawki.</u>
<u xml:id="u-201.4" who="#StanisławZadora">W odniesieniu do poprawki 3. dotyczącej zapisu o czasie ważności paszportu tymczasowego, art. 1 pkt 4 ust. 1a, podzielamy stanowisko Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, odrzucając wniesioną przez Senat poprawkę nr 3.</u>
<u xml:id="u-201.5" who="#StanisławZadora">W przypadku pozostałych poprawek: 4., 5., 6. i 7. przychylamy się do stanowiska Senatu, który zwraca uwagę na konieczność uzupełnień przez wprowadzenie przepisów przejściowych dotyczących ważności paszportów blankietowych przed dniem wejścia w życie przedmiotowej ustawy z dnia 28 lutego 2002 r. o zmianie ustawy o paszportach.</u>
<u xml:id="u-201.6" who="#StanisławZadora">Posłowie Klubu Parlamentarnego Liga Polskich Rodzin będą głosować nad poszczególnymi poprawkami zgodnie z wyżej przedstawionym stanowiskiem. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-202.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Mariana Janickiego występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#MarianJanicki">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy chciałbym oświadczyć, że jesteśmy za przyjęciem ustawy o zmianie ustawy o paszportach. Jednocześnie członkowie klubu będą głosować za przyjęciem poprawek Senatu, które uzyskały pozytywną opinię Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#TomaszNałęcz">Bardzo dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-204.1" who="#TomaszNałęcz">To był ostatni głos w dyskusji.</u>
<u xml:id="u-204.2" who="#TomaszNałęcz">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-204.3" who="#TomaszNałęcz">Do głosowania nad uchwałą Senatu przystąpimy jutro.</u>
<u xml:id="u-204.4" who="#TomaszNałęcz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 8. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Europejskiej o rządowym projekcie ustawy o zasadach uznawania nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej kwalifikacji do podejmowania lub wykonywania niektórych działalności (druki nr 268 i 346).</u>
<u xml:id="u-204.5" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu sprawozdawczynię komisji panią posłankę Sylwię Pusz.</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#SylwiaPusz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Komisji Europejskiej pragnę przedstawić projekt ustawy o zasadach uznawania nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej kwalifikacji do podejmowania lub wykonywania niektórych działalności, druk nr 268.</u>
<u xml:id="u-205.1" who="#SylwiaPusz">Uznawanie kwalifikacji nabytych w innych państwach członkowskich jest warunkiem wprowadzenia swobody przepływu pracowników przewidzianej w art. 39 traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską. Proponowana ustawa ma również na celu wprowadzenie do naszego porządku prawnego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej z dnia 7 czerwca 1999 r., ustanawiającej procedurę uznawania kwalifikacji w zakresie działalności objętych dyrektywami o liberalizacji i środkach przejściowych, będącej uzupełnieniem dwóch dyrektyw: dyrektywy dotyczącej ogólnego systemu uznawania dyplomów szkół wyższych przyznanych na zakończenie przynajmniej trzyletniego kształcenia i doskonalenia zawodowego, a także dyrektywy w sprawie drugiego ogólnego systemu uznania kształcenia i doskonalenia zawodowego. Dyrektywy te zawierają normy ustalające nie tylko podstawowe zasady uznawania kwalifikacji nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej, ale także dotyczą samego postępowania w sprawie uznania tych kwalifikacji. Tekst ustawy zawiera przepisy konieczne do wprowadzenia powołanej dyrektywy i jednocześnie przepisy ściśle wiążące się i odnoszące do ustawy z 26 kwietnia 2001 r. o zasadach uznawania nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej kwalifikacji do wykonywania zawodów regulowanych.</u>
<u xml:id="u-205.2" who="#SylwiaPusz">Projekt ustawy, odmiennie niż przywołana ustawa, nie odnosi się do zawodów regulowanych, lecz do działalności, które zostały enumeratywnie wymienione w załączniku do projektu.</u>
<u xml:id="u-205.3" who="#SylwiaPusz">Proponowane przepisy obejmują obywateli państw członkowskich zamierzających wykonywać w Polsce działalność wymienioną w załączniku do ustawy i wyraźnie formułują zasadę, iż jej normy nie dotyczą działalności, których podejmowanie i wykonywanie jest określone odrębnymi dyrektywami, na przykład jeśli chodzi o zawody lekarza weterynarii lub architekta.</u>
<u xml:id="u-205.4" who="#SylwiaPusz">W przywołanych przepisach ustawy zawarta jest zasada równości dostępu i prawa wykonywania działalności przez obywateli państw członkowskich.</u>
<u xml:id="u-205.5" who="#SylwiaPusz">Proponowane przepisy ustawy określają w art. 3, iż do postępowania w sprawach uznawania kwalifikacji stosuje się przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego, natomiast w art. 5, iż postępowanie wszczyna się na wniosek zainteresowanego i powinno być zakończone - nie później niż w terminie 4 miesięcy - wydaniem decyzji.</u>
<u xml:id="u-205.6" who="#SylwiaPusz">Art. 6 przewiduje, że ilekroć przepisy odrębne wymagają dla podjęcia lub wykonywania działalności decyzji lub opinii organów organizacji zawodowych, uczestniczą one w tym postępowaniu na prawach strony, a podjęte decyzje są wiążące dla tych organizacji.</u>
<u xml:id="u-205.7" who="#SylwiaPusz">Ustawa przewiduje również składanie wniosków na odpowiednich formularzach, które określają wspólnie minister właściwy do spraw gospodarki, minister właściwy do spraw oświaty i wychowania oraz minister właściwy do spraw szkolnictwa wyższego.</u>
<u xml:id="u-205.8" who="#SylwiaPusz">W art. 9 została dokonana dość istotna zmiana redakcyjna tak, by ułatwić interpretację tego najdłuższego w całej ustawie przepisu. Wyrazy „nieprzerwanie przez” zostały zastąpione wyrazami „w nieprzerwanym okresie”, co powoduje, iż przytaczane w kolejnych ustępach i punktach okresy pracy należy liczyć łącznie.</u>
<u xml:id="u-205.9" who="#SylwiaPusz">Ustawa formułuje również upoważnienie do wydania przepisów wykonawczych, szczegółowo regulujących odbywanie stażu adaptacyjnego i przeprowadzanie testu umiejętności, a także prawo wyboru tego stażu lub testu przez wnioskodawcę.</u>
<u xml:id="u-205.10" who="#SylwiaPusz">Art. 12 cytowanej ustawy przewiduje możliwość wyznaczenia pracownika ministerstwa lub powołania innej osoby w celu pełnienia funkcji krajowego koordynatora, który ma zapewnić jednolite stosowanie ustawy przez właściwe organy oraz ma gromadzić informacje o postępowaniach w sprawie uznawania kwalifikacji.</u>
<u xml:id="u-205.11" who="#SylwiaPusz">W drodze rozporządzenia minister właściwy do spraw gospodarki w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw oświaty i wychowania oraz szkolnictwa wyższego wskazują lub też tworzą ośrodek informacji właściwy do informowania o zasadach uznawania kwalifikacji. Do czasu wydania tego rozporządzenia, nie dłużej jednak niż przez okres 3 lat od dnia wejścia w życie ustawy, jego zadania wykonywać będzie Biuro Uznawalności Wykształcenia i Wymiany Międzynarodowej.</u>
<u xml:id="u-205.12" who="#SylwiaPusz">Art. 15 wprowadza niezbędne zmiany w ustawie z dnia 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej, uznając ministrów kierujących działami administracji rządowej za właściwych w sprawach uznawania kwalifikacji, oraz przydziela zadania koordynacyjne w tym zakresie ministrowi właściwemu do spraw gospodarki w powiązaniu z koordynacyjną rolą ministra właściwego do spraw oświaty i wychowania oraz ministra właściwego do spraw szkolnictwa wyższego.</u>
<u xml:id="u-205.13" who="#SylwiaPusz">W celu sprawnego przejęcia kompetencji, a także przygotowania się do wykonywania nowych zadań ustawa przewiduje wejście w życie art. 15 już po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia ustawy.</u>
<u xml:id="u-205.14" who="#SylwiaPusz">Proponuje się także zmianę w ustawie o opłacie skarbowej poprzez wprowadzenie opłaty w wysokości 500 zł za wydanie decyzji o uznaniu kwalifikacji do podjęcia lub wykonywania działalności. Opłata ta została skalkulowana na poziomie odpowiadającym opłatom za podobne czynności urzędowe. Jednakże ta zmiana nie ma charakteru merytorycznego, jest przeniesieniem istniejącego już przepisu do innej pozycji w tabeli.</u>
<u xml:id="u-205.15" who="#SylwiaPusz">W załączniku do ustawy w odniesieniu do Listy nr I w poz. 383 i 384 zastąpiono wyraz „silnikowych” wyrazem „mechanicznych”, co poszerza znacznie zakres pojęciowy pojazdów, natomiast w odniesieniu do Listy nr VI w pkt. 3 w poz. 713 zastąpiono wyraz „silnikowymi” wyrazem „samochodowymi”, co odpowiada obowiązującym w Polsce przepisom Prawa o ruchu drogowym i o transporcie drogowym.</u>
<u xml:id="u-205.16" who="#SylwiaPusz">Ustawa wchodzi w życie z dniem uzyskania przez Polskę członkostwa w Unii Europejskiej. Przyjęcie tego projektu będzie elementem wypełnienia priorytetu 2.4 „Narodowego programu przygotowania do członkostwa”.</u>
<u xml:id="u-205.17" who="#SylwiaPusz">W imieniu Komisji Europejskiej wnoszę o przyjęcie projektu ustawy o zasadach uznawania nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej kwalifikacji do podejmowania lub wykonywania niektórych działalności (druk nr 268). Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-206.1" who="#TomaszNałęcz">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i 5-minutowych w imieniu kół.</u>
<u xml:id="u-206.2" who="#TomaszNałęcz">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-206.3" who="#TomaszNałęcz">Pierwszą proszę o zabranie głosu panią posłankę Joannę Nowiak w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#JoannaNowiak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu posłów Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej przedstawić stanowisko wobec ustawy o zasadach uznawania nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej kwalifikacji do podejmowania i wykonywania niektórych działalności (druk nr 268).</u>
<u xml:id="u-207.1" who="#JoannaNowiak">Wysoka Izbo! Przedkładany projekt ustawy jest projektem dostosowawczym i wszystkie omawiane przepisy stanowią transpozycję odpowiednich regulacji wspólnotowych. Proponowana ustawa ma na celu wprowadzenie do prawa polskiego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej. Treść dyrektywy powinna wejść do polskiego porządku prawnego z dniem przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, co jest zgodne z art. 19 projektu ustawy. Tekst ustawy zawiera przepisy konieczne do wprowadzenia wspomnianej dyrektywy i jednocześnie przepisy ściśle odnoszące się do ustawy z dnia 26 kwietnia 2001 r. o zasadach uznawania nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej kwalifikacji do wykonywania zawodów regulowanych. Przepisy projektu ustawy określają także: po pierwsze, podstawę do powołania krajowego koordynatora w zakresie działalności objętych ustawą oraz obowiązek składania temu koordynatorowi przez organy właściwe w sprawach uznawania kwalifikacji stosownych informacji; po drugie, zastosowanie przy uznawaniu kwalifikacji przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego, składanie wniosków na odpowiednich formularzach, wszczynanie postępowania na wniosek zainteresowanego, a także dopuszczenie odpowiednich polskich organizacji (z reguły samorządów zawodowych) do udziału w postępowaniu na prawach strony, ale już po wszczęciu postępowania; po trzecie, wymóg składania wniosku na formularzach według jednolitego wzoru, który określą wspólnie ministrowie właściwi do spraw gospodarki, oświaty i wychowania oraz do spraw szkolnictwa wyższego; po czwarte, upoważnienia do wydawania przepisów wykonawczych szczegółowo regulujących odbywanie stażu adaptacyjnego i przeprowadzanie testu umiejętności; po piąte, prawo wyboru przez wnioskodawcę stażu adaptacyjnego lub testu umiejętności w postępowaniu o uznanie kwalifikacji; po szóste, podstawy do prawidłowej informacji o systemie uznawania kwalifikacji. Przytaczany projekt jest zgodny z prawem Unii Europejskiej i posłowie Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej będą głosowali za jego przyjęciem. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-207.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-208.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Jacka Protasiewicza w imieniu Klubu Poselskiego Platforma Obywatelska.</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#JacekProtasiewicz">Panie Marszałku! Przedstawiciele Ministerstwa! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Projekt ustawy o zasadach uznawania nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej kwalifikacji do podejmowania lub wykonywania niektórych działalności to klasyczny przykład dostosowywania prawa polskiego do uregulowań obowiązujących w Unii Europejskiej, w tym szczególnym przypadku dotyczących praktycznej realizacji art. 39 i 43 traktatu o ustanowieniu Wspólnoty Europejskiej. Oba stanowią bowiem o fundamentalnych zasadach Unii, czyli swobodzie przepływu pracowników między państwami członkowskimi oraz swobodzie przedsiębiorczości w ramach Unii Europejskiej. Konsekwencją prawa do swobodnego wyboru miejsca prowadzenia działalności gospodarczej oraz prawa do swobodnego przemieszczania się jest prawo do podejmowania pracy zgodnej ze swoim wykształceniem lub wykonywanym zawodem w miejscu, które zostało wybrane do pracy i życia. Jednak Unia Europejska to - wbrew temu, co głoszą jej zapiekli przeciwnicy - wcale nie Stany Zjednoczone Europy, lecz wspólnota różnych państw, w których obowiązują odmienne porządki prawne, odmienne systemy edukacji, nabywania kwalifikacji zawodowych, i dlatego niezbędne są przepisy prawne regulujące tryb uznawania wykształcenia i kwalifikacji zawodowych zdobytych w jednym kraju w celu wykonywania pracy w innym kraju członkowskim. Szczegółowo określa to dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej z 7 czerwca 1999 r., która stanowi podstawę do projektu ustawy o zasadach uznawania nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej kwalifikacji do podejmowania lub wykonywania niektórych działalności.</u>
<u xml:id="u-209.1" who="#JacekProtasiewicz">Bazując na wspomnianej już dyrektywie, omawiany projekt całkiem dobrze definiuje kryteria uznawania kwalifikacji obcokrajowców w Rzeczypospolitej Polskiej, uzależniając to bądź od formalnego wykształcenia, bądź długiego stażu pracy, oraz stara się zabezpieczyć przed napływem na polski rynek osób niewiarygodnych, które w kraju poprzednim sprzeniewierzyły się etyce zawodowej, zasadom tzw. uczciwości i rzetelności kupieckiej lub doprowadziły kierowane przez siebie przedsiębiorstwa do stanu upadłości.</u>
<u xml:id="u-209.2" who="#JacekProtasiewicz">Projekt ten, jak to już zostało powiedziane wcześniej, nie jest pierwszym aktem prawnym dotyczącym podobnej materii i rozpatrywanym przez Wysoką Izbę. W poprzedniej kadencji, 26 kwietnia 2001 r., Sejm przyjął już niejako bliźniaczą ustawę o zasadach uznawania nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej kwalifikacji do wykonywania zawodów kwalifikowanych, z tym że tamto prawo dotyczyło całych zawodów, a omawiany dzisiaj projekt dotyczy konkretnej liczby działalności, które są wymienione bardzo szczegółowo, enumeratywnie, jak zostało to powiedziane, w załączniku do projektu ustawy. Jest to więc projekt będący kolejnym krokiem na drodze przygotowania Polski do integracji z Unią Europejską. Platforma Obywatelska popiera ten kierunek i dlatego, jest to oczywiste, opowiadamy się za przyjęciem przez Sejm niniejszego projektu ustawy. Oczekujemy jednocześnie, że koszty wprowadzenia niniejszej ustawy w życie utrzymane zostaną przez rząd na najniższym, wskazanym w uzasadnieniu poziomie, czyli wyniosą około 40 tys. zł rocznie. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-209.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-210">
<u xml:id="u-210.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-210.1" who="#TomaszNałęcz">Nie widzę pana posła Bielana, który został zapisany jako trzeci do zabrania głosu.</u>
<u xml:id="u-210.2" who="#TomaszNałęcz">Proszę więc o zabranie głosu pana posła Andrzeja Grzyba występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-211">
<u xml:id="u-211.0" who="#AndrzejGrzyb">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Komisja Europejska przedłożyła Wysokiej Izbie sprawozdanie o rządowym projekcie ustawy o zasadach uznawania nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej kwalifikacji do podejmowania lub wykonywania niektórych działalności. Jak już wcześniej pani poseł sprawozdawca i moi przedmówcy stwierdzili, jest to jedna z szeregu ustaw harmonizujących polski system prawny z prawem Unii Europejskiej, tym razem z dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej nr 99/42 Wspólnot Europejskich, która jest uzupełnieniem powiązanych z nią dyrektyw Rady nr 89 oraz 92.</u>
<u xml:id="u-211.1" who="#AndrzejGrzyb">Warto zauważyć, że projekt nie odnosi się do zawodów regulowanych, lecz do działalności, które są wymienione w załączniku do niniejszej ustawy. Zgodnie z ustawą o działach administracji wskazani są ministrowie jako właściwi w sprawach uznawania kwalifikacji. Chodzi tu o ministra właściwego do spraw gospodarki w powiązaniu z ministrem właściwym do spraw szkolnictwa wyższego i ministrem właściwym do spraw oświaty i wychowania. Wobec działalności objętych działami administracji rządowej, które są nadzorowane przez prezesa Rady Ministrów, zadania z zakresu tejże ustawy wykona minister wskazany przez prezesa Rady Ministrów jako właściwy do uznawania tych kwalifikacji. Również rozstrzygnięto w ustawie, że postępowanie wszczyna się na wniosek zainteresowanego w trybie przewidzianym dla wydania decyzji administracyjnej, a jeżeli odrębne przepisy tego wymagają, z udziałem stron, przede wszystkim zaś samorządów zawodowych, które są właściwe do wydania decyzji względnie opinii.</u>
<u xml:id="u-211.2" who="#AndrzejGrzyb">W art. 7 ustawy określono, jakim warunkom musi odpowiadać wniosek w sprawie uznania kwalifikacji oraz jakiego rodzaju dokumenty potwierdzające okresy wykonywania działalności w państwach Unii Europejskiej powinien czy musi przedłożyć wnioskodawca. W trakcie prac komisji stwierdzono, że zgodnie ze sprawozdaniem podkomisji najwięcej kontrowersji wywołała oczywiście redakcja art. 9, który dotyczy warunków uznawania kwalifikacji przez właściwy organ.</u>
<u xml:id="u-211.3" who="#AndrzejGrzyb">W ustawie rozstrzygnięto również prawo wyboru wnioskodawcy stażu adaptacyjnego lub testu umiejętności w postępowaniu o uznanie kwalifikacji, gdyby dokumentacja przedłożona była niewystarczająca. Ustawa również zobowiązują ministra właściwego ds. gospodarki koordynującego uznawanie kwalifikacji do podejmowania lub wykonywania działalności do powołania pracownika względnie krajowego koordynatora w zakresie działalności objętych niniejszą ustawą. Jest to forma, która zabezpieczy jednolite wykonywanie przepisów ustawy, a dodatkowo również pozwoli na gromadzenie informacji o postępowaniach oraz pozwoli na współpracę z odpowiednikami koordynatorami w podobnych sprawach w państwach członkowskich Unii Europejskiej, bowiem prawodawstwo, jak już mówiono wcześniej, w każdym z państw członkowskich ma różnorodny charakter w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-211.4" who="#AndrzejGrzyb">Zgodnie z dyspozycją art. 14 minister właściwy ds. gospodarki w porozumieniu z ministrem właściwym ds. oświaty oraz ministrem właściwym ds. szkolnictwa wyższego ma w drodze rozporządzenia wskazać lub stworzyć ośrodek informacji do informowania o zasadach uznawania kwalifikacji do podejmowania i prowadzenia działalności. W tymże rozporządzeniu powinni właściwi ministrowie ustalić również zakres zadań tego ośrodka, który obok informowania obywateli Unii Europejskiej o obowiązkach wynikających z tejże ustawy ma również obowiązek współpracy z krajowym koordynatorem w zakresie działalności objętych omawianą ustawą.</u>
<u xml:id="u-211.5" who="#AndrzejGrzyb">W ustawie również dokonano zmian w ustawie z 9 września 2000 r. o opłacie skarbowej w zakresie wysokości opłat za wydanie decyzji o uznaniu kwalifikacji oraz w ustawie z 26 kwietnia 2001 r. o zasadach uznawania nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej kwalifikacji do wykonywania zawodów regulowanych.</u>
<u xml:id="u-211.6" who="#AndrzejGrzyb">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jak już stwierdzono, jest to ustawa harmonizująca polski system prawny z prawem Unii Europejskiej i Klub Polskiego Stronnictwa Ludowego po zapoznaniu się ze sprawozdaniem komisji z prac nad tą ustawą wnosi do Wysokiej Izby o przyjęcie ustawy w całości. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-212">
<u xml:id="u-212.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-212.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Marka Kotlinowskiego występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin.</u>
</div>
<div xml:id="div-213">
<u xml:id="u-213.0" who="#MarekKotlinowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin będę wnosił o odrzucenie w całości projektu ustawy o zasadach uznawania nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej kwalifikacji do podejmowania lub wykonywania niektórych działalności, zawartego w sprawozdaniu Komisji Europejskiej (druk nr 346), i stosowny wniosek pozwolę sobie na ręce pana marszałka złożyć.</u>
<u xml:id="u-213.1" who="#MarekKotlinowski">Wysoki Sejmie! Miałem przyjemność pracować w podkomisji, swoje stanowisko prezentowałem, mianowicie państwo nie powinno wkraczać w te dziedziny, gdzie wkraczać nie musi. Lista zawodów wymienionych w załącznikach do tej ustawy dotyczy takich zawodów, jak: pośrednictwo, załatwianie formalności związanych z transportem. Jest tu wiele stanowisk, gdzie działalność związana z wykonywaniem tej profesji nie zagraża bezpieczeństwu mienia, osób lub bezpieczeństwu państwa. W zawodach, które są obarczone społecznym zaufaniem, wiodącą rolę mają korporacje: korporacje adwokatów, radców prawnych, lekarzy, pielęgniarek. Korporacje te regulują dostępność do wykonywania tychże zawodów. W każdej innej działalności przesłanką naczelną powinna być swoboda podejmowania działalności. Jeżeli Polska znajdzie się w Unii Europejskiej i obywatel Unii Europejskiej, obywatel któregoś z krajów członkowskich wybierze Polskę jako swój kraj, gdzie pragnie pracować, nie powinien żadnych tutaj czynności formalnych wykonywać, jeżeli pragnie podejmować pracę w zawodach, które nie zagrażają interesowi klientów, takich jak: zawód adwokata, radcy prawnego, architekta, inżyniera itd.</u>
<u xml:id="u-213.2" who="#MarekKotlinowski">Natomiast ta ustawa wprowadza zasadę nadregulacji. Państwo wkracza w dziedziny, gdzie jedynie swobodny rynek powinien regulować to, czy osoba, która produkuje dywany, znajdzie nabywcę na swój produkt. Takie rozumowanie służy rozwojowi gospodarczemu, pozwala uniknąć zbędnych kosztów i biurokracji, zbędnych kosztów związanych z badaniem kwalifikacji, czy ktoś ten dywan potrafi zrobić czy nie. Jeżeli go nie potrafi zrobić, nie znajdzie nabywcy na swoje usługi. I to jest naczelna myśl gospodarki wolnej, gospodarki, która się rozwija, gdzie formalności z podejmowaniem działalności gospodarczej są maksymalnie uproszczone.</u>
<u xml:id="u-213.3" who="#MarekKotlinowski">Wysoki Sejmie! Często mówimy w tej Izbie o powadze Sejmu, o tym, jak nasza praca powinna wyglądać. Ja może przytoczę tutaj przykład z projektu ustawy. W liście nr VI w poz. 859 są wymienione usługi astrologów i wróżek.</u>
<u xml:id="u-213.4" who="#MarekKotlinowski">Wysoki Sejmie! Państwo polskie będzie badało, czy osoba, która pragnie wróżyć z kart na ulicy, spełnia kwalifikacje czy też nie. Jeżeli osoba ta nie przedłoży stosownych dokumentów, to krajowy koordynator stosownie do art. 10 ustawy będzie badał warunki, sposób i tryb przeprowadzenia testu umiejętności oraz ocenę wykazanych przez wnioskodawcę moich umiejętności.</u>
<u xml:id="u-213.5" who="#MarekKotlinowski">Wysoki Sejmie! No, dochodzimy do pewnego paradoksu nadregulacji przepisów. Powołujemy urząd za pieniądze podatnika i skazujemy go, aby badał, czy osoba fizyczna potrafi być astrologiem lub wróżką. Wydaje się, że jest to folklor legislacyjny, który powinniśmy eliminować z porządku prawnego. Ja zadałem sobie trud policzenia kart projektu ustawy, opinii, aktów wykonawczych, z dziedziny, która nie powinna być w ogóle regulowana. Robi się nam kilkadziesiąt stron, które wejdą do porządku prawnego Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, w sprawie, która jest prozaiczna i nie wymaga żadnej regulacji.</u>
<u xml:id="u-213.6" who="#MarekKotlinowski">Jeszcze jedna, Wysoki Sejmie, uwaga techniczna. Art. 27 konstytucji, który pozwolę sobie przytoczyć, brzmi tak: „W Rzeczypospolitej Polskiej językiem urzędowym jest język polski. Przepis ten nie narusza praw mniejszości narodowych wynikających z ratyfikowanych umów międzynarodowych”. Natomiast w projekcie ustawy, który w tej chwili analizujemy, w wielu miejscach używa się terminologii związanej z językiem niemieckim i z językiem angielskim. Moim zdaniem jest to sprzeczne z art. 27 konstytucji. Jednak zgodność z konstytucją jest naczelną zasadą w szczególności projektu aktu normatywnego, który jest kierowany do Wysokiej Izby. Jest to również element formalny, który powinien wskazywać na odrzucenie tego projektu.</u>
<u xml:id="u-213.7" who="#MarekKotlinowski">Reasumując, uważamy, że jest to przepis nikomu niepotrzebny, przepis, który jeszcze pogłębia tę inflację porządku prawnego w Polsce, przepis, który, jeżeli będzie potrzeba... Jeżeli Polska znajdzie się w Unii Europejskiej, będą przepisy bezwzględnie obowiązujące, które są porządkiem prawnym Unii Europejskiej, i ten porządek prawny zostanie jak gdyby przez sam fakt akcesji Polski do Unii Europejskiej wprowadzony do polskiego porządku prawnego.</u>
<u xml:id="u-213.8" who="#MarekKotlinowski">Natomiast ten projekt, z tych względów, o których wspomniałem, zasługuje na odrzucenie. Dziękuję uprzejmie za uwagę.</u>
<u xml:id="u-213.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-214">
<u xml:id="u-214.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-214.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu panią posłankę Danutę Polak występującą w imieniu Klubu Parlamentarnego Unia Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-215">
<u xml:id="u-215.0" who="#DanutaPolak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt ustawy o zasadach uznawania nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej kwalifikacji do podejmowania lub wykonywania niektórych działalności jest projektem dostosowawczym i warunkiem wprowadzenia swobody przepływu pracowników.</u>
<u xml:id="u-215.1" who="#DanutaPolak">Zgodnie z traktatem Wspólnoty Europejskiej wszelkie firmy utworzone na podstawie prawa jednego państwa członkowskiego muszą być traktowane przez inne państwo członkowskie tak, jakby były utworzone na podstawie jego własnego prawa, niezależnie od tego, czy podmiot posiada osobowość prawną czy nie. Zgodnie z przepisami traktatu wszelka dyskryminacja z powodu przynależności narodowej jest zabroniona. Parlament Europejski i Rada Europy wydały dyrektywy dotyczące:</u>
<u xml:id="u-215.2" who="#DanutaPolak">1) procedury uznawania kwalifikacji w zakresie działalności zawodowej,</u>
<u xml:id="u-215.3" who="#DanutaPolak">2) swobodnego świadczenia usług,</u>
<u xml:id="u-215.4" who="#DanutaPolak">3) prawa do zakładania przedsiębiorstw,</u>
<u xml:id="u-215.5" who="#DanutaPolak">4) swobody podejmowania pracy przez obywateli państw członkowskich w innych państwach członkowskich.</u>
<u xml:id="u-215.6" who="#DanutaPolak">Projekt omawianej dziś ustawy wprowadza zasadę uznawania w Polsce kwalifikacji wymaganych do wykonywania zawodów w państwach członkowskich Unii Europejskiej nabytych przez obywateli państw członkowskich.</u>
<u xml:id="u-215.7" who="#DanutaPolak">Omawiana ustawa określa również warunki, jakie ma spełnić osoba ubiegająca się o uznanie kwalifikacji w zawodzie, oraz termin wydania decyzji. Kwalifikacje zawodowe będą uznawane na podstawie wykształcenia, różnych form doskonalenia, zajmowanego stanowiska i doświadczenia zawodowego. W szczególnych przypadkach kwalifikacje będą uznawane również na podstawie stażu adaptacyjnego, testu umiejętności, postawy etycznej, niepozostawania w stanie upadłości czy opinii banku. Dobrze, że nad procedurą uznawania kwalifikacji będzie czuwał krajowy koordynator, a ośrodek informacji będzie pomocny w wypełnianiu wniosku i w zebraniu dokumentów.</u>
<u xml:id="u-215.8" who="#DanutaPolak">Przepisy dotyczące projektu ustawy wejdą w życie z dniem przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, mamy więc sporo czasu, by poinformować społeczeństwo o wymaganiach i uprawnieniach określonych w dyrektywach Unii Europejskiej i przygotować je do spełniania ich i korzystania z nich.</u>
<u xml:id="u-215.9" who="#DanutaPolak">Dla posłów Unii Pracy nie bez znaczenia jest fakt, że projekt omawianej ustawy w imieniu rządu prezentuje minister edukacji narodowej i sportu, bo przede wszystkim na tym urzędzie spoczywa odpowiedzialność za edukowanie społeczeństwa. Efekty tej edukacji będą przecież miały wpływ na wyniki referendum w sprawie wejścia Polski do Unii Europejskiej. Ponadto przyjęcie omawianej ustawy jest częścią „Narodowego programu przygotowania Polski do członkostwa w Unii Europejskiej”, dlatego też Klub Unii Pracy będzie głosował za jej uchwaleniem. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-216">
<u xml:id="u-216.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję pani posłance.</u>
<u xml:id="u-216.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Wacława Klukowskiego, występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona.</u>
</div>
<div xml:id="div-217">
<u xml:id="u-217.0" who="#WacławKlukowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Klubu Parlamentarnego Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej na temat sprawozdania Komisji Europejskiej o rządowym projekcie ustawy o zasadach uznawania nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej kwalifikacji do podejmowania lub wykonywania niektórych działalności (druk nr 268).</u>
<u xml:id="u-217.1" who="#WacławKlukowski">Projekt powyższej ustawy jest wraz z załącznikami dostosowany do wielu dyrektyw Unii Europejskiej, przy czym niejednokrotnie jest tłumaczeniem bezpośrednim dyrektyw wpisanym w projekt ustawy. Chodzi tu głównie o dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady nr 99/42/WE z dnia 7 czerwca 1999 r. ustanawiającą procedurę uznawania kwalifikacji w zakresie działalności zawodowych objętych dyrektywami po liberalizacji i środkach przejściowych oraz uzupełniającą ogólne zasady kwalifikacji dyrektywę Komisji 2000/5/WE z dnia 25 lutego 2000 r. zmieniającą załączniki C i D do dyrektywy Rady 92/51/EWG w sprawie drugiego ogólnego systemu uznawania kształcenia zawodowego i szkolenia, uzupełniającą dyrektywę 89/48/EWG.</u>
<u xml:id="u-217.2" who="#WacławKlukowski">Moje wątpliwości budzi ust. 3 art. 1 mówiący o innej działalności i zawodach określonych w odrębnych przepisach. Myślę, iż te odrębne przepisy powinny być przywołane w uzasadnieniu do projektu ustawy w formie załącznika.</u>
<u xml:id="u-217.3" who="#WacławKlukowski">Podobna sytuacja jest z art. 6 pkt 1. Projekt ustawy powinien bardzo precyzyjnie określić wszystkie prawa nabyte, które mają być uznawane w Rzeczypospolitej Polskiej na mocy tej ustawy. W przeciwnym wypadku możemy stworzyć wyłom, w wyniku czego któryś z zawodów nieregulowanych mógłby być zdominowany w Polsce przez obcokrajowców, a należy stwierdzić, iż do Unii Europejskiej aspiruje jeszcze 9 krajów oprócz Rzeczypospolitej Polskiej. Projekt ustawy jest projektem ogólnie niebudzącym poważnych zastrzeżeń poza pewnymi mankamentami, które powinny być usunięte lub zweryfikowane podczas pracy komisji sejmowej. Bardzo dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-217.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-218">
<u xml:id="u-218.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-218.1" who="#TomaszNałęcz">Jest już pan poseł Adam Bielan. Proszę go uprzejmie o zabranie głosu. Występuje oczywiście w imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.</u>
</div>
<div xml:id="div-219">
<u xml:id="u-219.0" who="#AdamBielan">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Bardzo przepraszam za spóźnienie. Mam przyjemność, tak jak pan marszałek powiedział, przedstawić stanowisko Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość w sprawie projektu zmiany ustawy o zasadach uznawania nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej kwalifikacji do podejmowania lub wykonywania niektórych działalności wraz z projektami aktów wykonawczych, zawartego w druku nr 268. Przedłożony projekt ustawy jest kolejnym krokiem na drodze do dostosowania polskiego ustawodawstwa do prawa europejskiego i trudno kwestionować jego zasadność. Konsekwencją jego przyjęcia będzie przyznanie tych samych praw obywatelom polskim w ramach swobodnego przepływu pracowników bez jakichkolwiek okresów dostosowawczych.</u>
<u xml:id="u-219.1" who="#AdamBielan">Na uwagę zasługuje zapis art. 6 projektu ustawy, który mówi o uczestnictwie organizacji zawodowych w postępowaniu w sprawie uznania kwalifikacji w charakterze strony. Zazwyczaj uczestnikiem postępowania będą samorządy zawodowe, które dzięki takiemu ich usytuowaniu będą miały pełny dostęp do informacji o dopuszczaniu na rynek usług w Polsce obywateli innych państw członkowskich Unii Europejskiej. Jednocześnie organizacje te będą mogły sprawować nadzór w formie przedstawiania opinii, czy dana osoba spełnia warunki dotyczące wymaganej wiedzy ogólnej czy zawodowej i umiejętności niezbędnych do wykonywania danego rodzaju usług.</u>
<u xml:id="u-219.2" who="#AdamBielan">Zawarte w uzasadnieniu zapisy co do skutków finansowych wskazują, że projektodawca niniejszej ustawy nie ma pełnego wyobrażenia o konsekwencjach wprowadzenia nowych regulacji prawnych. Koszty bowiem funkcjonowania krajowego koordynatora w zakresie działalności objętych niniejszą ustawą zostały przedstawione z uwzględnieniem 5-krotnej ich rozpiętości. Takie przedstawienie konsekwencji finansowych wskazuje na brak liczenia się z publicznym groszem albo na brak wiedzy na temat tego, jakie zadania stoją przed koordynatorem i jakiej wielkości zespół powinien obsługiwać proces uznawania kwalifikacji.</u>
<u xml:id="u-219.3" who="#AdamBielan">Projekt ustawy jest zgodny z art. 47 i 48 traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską, którego konsekwencją jest konieczność równego traktowania na całym rynku europejskim firm obywateli polskich w zakresie kwalifikacji wymienionych w załączniku do niniejszej ustawy. Oznacza to, że Polacy pracujący na zasadzie samozatrudnienia w firmach nawet bez podmiotowości prawnej będą mieli swobodę świadczenia usług, prawo do zakładania przedsiębiorstw i swobodę podejmowania pracy na rynku usług w tych zawodach, które są ujęte w dyrektywie nr 99/42 Wspólnoty Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-219.4" who="#AdamBielan">Projekt tej ustawy ma przede wszystkim charakter dostosowawczy i zawiera szczegółowy opis procedur pozwalających uznać kwalifikacje nabyte w innych krajach członkowskich przez Polskę. Ta sama zasada będzie obowiązywać inne kraje członkowskie wobec obywateli polskich, co w szczególności skłania Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości do opowiedzenia się za przyjęciem przedłożonego przez sejmową Komisję Europejską projektu ustawy o zasadach uznawania nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej kwalifikacji do podejmowania lub wykonywania niektórych działalności. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-220">
<u xml:id="u-220.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-220.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji panią posłankę Sylwię Pusz.</u>
</div>
<div xml:id="div-221">
<u xml:id="u-221.0" who="#SylwiaPusz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałabym się odnieść do wątpliwości pana posła Kotlinowskiego. Szkoda, że nie ma go na sali, ale może jutro będzie mógł zapoznać się ze stenogramem i stwierdzi, że ustawa jest warta poparcia.</u>
<u xml:id="u-221.1" who="#SylwiaPusz">Chciałabym przytoczyć art. 1 ustawy: „Obywatelom państw członkowskich Unii Europejskiej, którzy nabyli w tych państwach, poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej, kwalifikacje do podejmowania lub wykonywania działalności wymienionych w załączniku do ustawy - a więc chodzi o przytaczany przykład wróżki - uznaje się te kwalifikacje na zasadach określonych w ustawie, o ile w Rzeczypospolitej Polskiej przepisy odrębne uzależniają podejmowanie lub wykonywanie tych działalności od spełnienia wymagań określonych w tych przepisach”. To oznacza, że jeżeli w naszych przepisach, w naszym ustawodawstwie nie znajdą się regulacje dotyczące przywoływanej już wcześniej wróżki, to będzie można wykonywać działalność wróżbiarską bez testów, bez podejmowania wcześniejszych starań o uznanie kwalifikacji.</u>
<u xml:id="u-221.2" who="#SylwiaPusz">Jeszcze jedna kwestia. Pan poseł pomylił wykonywanie działalności i podejmowanie działalności z wykonywaniem zawodów regulowanych, o których mówił w swoim wystąpieniu. Jeśli chodzi o koszty, tutaj odpowiadam na pytanie pana posła Adama Bielana - też wyszedł - to na dzień dzisiejszy nie jest możliwe precyzyjne skalkulowanie kosztów. Jest taka rozpiętość, gdyż koordynator może działać sam bądź może zdecydować, iż chciałby działać w zespole, może się bowiem zgłosić tak duża liczba chętnych, którzy będą chcieli w przyszłości podejmować lub wykonywać działalność, że trzeba będzie zbudować zespół, który będzie mógł sprostać wymaganiom prowadzenia takiego ośrodka informacyjnego i kierowania nim. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-222">
<u xml:id="u-222.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję, pani poseł.</u>
<u xml:id="u-222.1" who="#TomaszNałęcz">Wierzę w siłę perswazji pani poseł, niemniej jednak leży przede mną wniosek pana posła Kotlinowskiego o odrzucenie projektu w całości.</u>
<u xml:id="u-222.2" who="#TomaszNałęcz">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-222.3" who="#TomaszNałęcz">Wysoki Sejmie! Proponuję, żeby Sejm przystąpił do rozpatrzenia tego wniosku jutro, bez odsyłania go do komisji.</u>
<u xml:id="u-222.4" who="#TomaszNałęcz">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, przyjmę, że Sejm propozycję tę zaakceptował.</u>
<u xml:id="u-222.5" who="#TomaszNałęcz">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-222.6" who="#TomaszNałęcz">Do trzeciego czytania projektu ustawy przystąpimy jutro.</u>
<u xml:id="u-222.7" who="#TomaszNałęcz">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie punktów porządku dziennego w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-222.8" who="#TomaszNałęcz">Nie ma komunikatów.</u>
<u xml:id="u-222.9" who="#TomaszNałęcz">Informuję, że zgłosił się pan poseł Wojciech Szarama w celu wygłoszenia oświadczenia poselskiego.</u>
<u xml:id="u-222.10" who="#TomaszNałęcz">Zapytuję, czy ktoś z pań posłanek i panów posłów pragnie jeszcze zgłosić się do wygłoszenia oświadczenia?</u>
<u xml:id="u-222.11" who="#TomaszNałęcz">Pan poseł Laskowski, tak?</u>
<u xml:id="u-222.12" who="#TomaszNałęcz">Już dopisujemy do listy.</u>
<u xml:id="u-222.13" who="#TomaszNałęcz">Zamykam listę posłów zgłoszonych do wygłoszenia oświadczenia.</u>
<u xml:id="u-222.14" who="#TomaszNałęcz">Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Wojciecha Szaramę.</u>
</div>
<div xml:id="div-223">
<u xml:id="u-223.0" who="#WojciechSzarama">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość chciałbym oświadczyć, że nasz klub w sprawie ustawy o zmianie ustawy o paszportach poprze poprawki Senatu wniesione w pkt. 4., 5., 6. i 7. Klub Prawo i Sprawiedliwość będzie głosował przeciwko poprawkom, które zostały zapisane w pkt. 1., 2. i 3.</u>
<u xml:id="u-223.1" who="#WojciechSzarama">Chciałbym powiedzieć dwa słowa na temat poprawek umieszczonych w pkt. 1. Otóż Senat w pkt. 1 postanowił zastosować nową regulację i w ust. 6 w art. 1 pkt. 2 po lit. c dodać lit. d, zapisać zupełnie nowe rozwiązanie prawne. Tym samym nie po raz pierwszy Senat wykracza poza swoje ustawowe kompetencje. Abstrahując od merytorycznej poprawności tego zapisu, gdyż nie chcielibyśmy o to kruszyć kopii, gdyż merytorycznie ten zapis jest poprawny, jest on do przyjęcia, do przedyskutowania, jest wysoce niepokojące, że Senat stara się poprawiać prawo w sposób niezgodny z konstytucją. Są inne możliwości zwrócenia uwagi Sejmowi i komisjom, chociażby poprzez kluby parlamentarne, na potrzebę dodatkowych zmian w opracowywanych przepisach prawnych. Apeluję w imieniu swojego klubu do marszałka Sejmu o przeprowadzenie rozmowy z marszałkiem Senatu na temat tego, w jaki sposób Senat pracuje nad projektami ustaw, które skierowane są pod jego obrady. Tego typu sytuacje nie mogą się w przyszłości powtarzać. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-224">
<u xml:id="u-224.0" who="#TomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-224.1" who="#TomaszNałęcz">Proszę o wygłoszenie oświadczenia pana posła Józefa Laskowskiego z Klubu Parlamentarnego Samoobrona.</u>
</div>
<div xml:id="div-225">
<u xml:id="u-225.0" who="#JózefLaskowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Oświadczenie. Stanowisko dotyczące bezpieczeństwa wsi i małych miasteczek. Wójtowie i burmistrzowie woj. podlaskiego zebrani na III Zgromadzeniu Ogólnym Związku Gmin Wiejskich Województwa Podlaskiego apelują o:</u>
<u xml:id="u-225.1" who="#JózefLaskowski">- Przywrócenie w małych miasteczkach i miejscowościach gminnych posterunków Policji z niezbędną obsadą policjantów. Nie możemy pozwolić na odebranie mieszkańcom naszych gmin tak ważnego w tych czasach poczucia bezpieczeństwa. Likwidacja małych posterunków spowodowała utratę tej świadomości. Reformatorzy struktur Policji nie wzięli pod uwagę oczywistego przekonania, że bezpieczeństwo dla mieszkańców małych miasteczek i wsi to przede wszystkim prawidłowo, skutecznie i blisko działający posterunek Policji. Przy wyposażeniu technicznym takich posterunków mogłyby partycypować samorządy wszystkich szczebli.</u>
<u xml:id="u-225.2" who="#JózefLaskowski">- Ustalenie stałych, czytelnych zasad finansowania jednostek OSP funkcjonujących w ramach krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego. Obecnie jest to „system krajowy” tylko z nazwy, a utrzymanie tych jednostek prawie całkowicie spoczywa na samorządach gminnych.</u>
<u xml:id="u-225.3" who="#JózefLaskowski">Następne oświadczenie związku gmin wiejskich to stanowisko dotyczące oświaty na wsi i w małych miasteczkach:</u>
<u xml:id="u-225.4" who="#JózefLaskowski">Wójtowie i burmistrzowie woj. podlaskiego, zebrani na III Zgromadzeniu Ogólnym Związku Gmin Wiejskich Województwa Podlaskiego, apelują o: zapewnienie środków finansowych w budżecie państwa na wsparcie realizacji zadań inwestycyjnych na terenach wiejskich - budowy, rozbudowy i modernizacji obiektów oświatowych; oparcie naliczania subwencji oświatowej gminom o liczbę oddziałów i etatów nauczycieli zgodnie z propozycją Związku Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej Polskiej oraz pozostawienie rezerw celowych w budżecie; przyspieszenie i doprowadzenie do końca programu przekazywania gminom wiejskim autobusów szkolnych; uzależnienie wprowadzenia podwyżek wynagrodzeń dla nauczycieli od przekazania przez budżet państwa środków na ten cel w pełnej wysokości; przywrócenie opieki medycznej w placówkach oświatowych finansowanej z budżetu kasy chorych. Ponadto wyrażamy zdecydowany protest przeciwko sprowadzeniu samorządów, jako organów prowadzących przy zatwierdzaniu arkuszy organizacyjnych placówek oświatowych z ich terenu, do roli opiniującej. Stoi to w absolutnej sprzeczności z podstawową zasadą samorządności.</u>
<u xml:id="u-225.5" who="#JózefLaskowski">I stanowisko trzecie Związku Gmin Wiejskich Województwa Podlaskiego, dotyczące finansów samorządów wiejskich:</u>
<u xml:id="u-225.6" who="#JózefLaskowski">Wójtowie i burmistrzowie woj. podlaskiego, zebrani na III Zgromadzeniu Ogólnym Związku Gmin Wiejskich Województwa Podlaskiego, zdecydowanie popierają stanowiska przyjęte podczas III Kongresu Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej w Warszawie dnia 13 marca 2002 r. Protestujemy przeciwko kolejnemu obniżeniu środków w budżecie wojewodów (ok. 28%) na dodatki mieszkaniowe, co naruszy konstrukcję budżetów gminnych. Wyrażamy niepokój niedotrzymaniem zobowiązań państwa w zapewnieniu swojej części środków finansowych na realizację kontraktów regionalnych w roku 2002. Po raz pierwszy budżet państwa nie przewiduje wsparcia budowy wiejskiej infrastruktury (oświata, wodociągi, kanalizacja). Postulujemy o zwiększenie środków na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu, które uwzględniałyby potrzeby lokalnego rynku pracy. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-225.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-226">
<u xml:id="u-226.0" who="#TomaszNałęcz">Bardzo dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-226.1" who="#TomaszNałęcz">Na tym zakończyliśmy oświadczenia poselskie.</u>
<u xml:id="u-226.2" who="#TomaszNałęcz">Zarządzam przerwę w posiedzeniu do jutra, tj. 5 kwietnia 2002 r., do godz. 9.</u>
<u xml:id="u-226.3" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godz. 20 min 54)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>