text_structure.xml
24.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosłankaBarbaraBłońskaFajfrowska">Otwieram posiedzenie Komisji Zdrowia. Witam wszystkich zebranych i chciałabym państwa poinformować, że jest to jubileuszowe, już 100 nasze posiedzenie. Zgodnie z porządkiem obrad, będziemy dzisiaj zajmowali się przygotowaniem opinii dla Komisji do Spraw Kontroli Państwowej, dotyczącej materiału Najwyższej Izby Kontroli nt. zwalczania korupcji. Aby przygotować taką opinię, najpierw chcielibyśmy wysłuchać przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli, a później przedyskutujemy kilka kwestii. Proponowałabym, żebyśmy na początku wybrali 3-osobowy zespół, który przygotuje odpowiednią opinię. Może ktoś z państwa sam się zgłosi do tego zespołu redagującego? Skoro nie ma zgłoszeń, to, żeby nie przedłużać oczekiwania, proponuję aby w skład zespołu wszedł pan poseł Jakub Derech-Krzycki i pan poseł Tomasz Tomczykiewicz. Rozumiem, że posłowie wyrażają zgodę. Czy ktoś jeszcze jest chętny, aby wstąpić do zespołu? Może pani posłanka Urszula Krupa? Jeżeli pani poseł uważa, że ma już dodatkowe obowiązki, to wszyscy je mamy, bo każdy pracuje nad jakąś ustawą. Wydawało mi się, że pan poseł Andrzej Wojtyła chciałby być w tym zespole, ale skoro pan poseł nie chce wesprzeć kolegów, to brakuje nam jeszcze jednej osoby. Rozumiem, że pan poseł Andrzej Wojtyła ostatecznie zgodził się. Czy pan poseł Tadeusz Cymański chce również być w tym zespole?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PosełTadeuszCymański">Chęć tu nie wystarcza, bo każdy ma jeszcze jakieś zadania, jest uzależniony od różnorodności obowiązków i ich mnogości. Ja uczestniczę już w kilku podkomisjach i boję się czy będę mógł sprostać jeszcze nowym zadaniom. Jeżeli pani przewodnicząca twierdzi, że to jest zadanie na jedną noc i prace będą się odbywały w godzinach wieczornych po zakończeniu innych prac - to wyrażam zgodę.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosłankaBarbaraBłońskaFajfrowska">Rozumiem, że pan poseł przyjął wyzwanie. Natomiast pan poseł Andrzej Wojtyła wycofuje swój udział. Jeżeli panowie dobierzecie do zespołu jeszcze jedną panią, to my nie będziemy mieli nic przeciwko temu i dobrze będzie, jeżeli np. pani poseł Małgorzata Stryjska zechce też wziąć udział. Wobec tego rozpoczynamy już dyskusję i na początek proszę pana dyrektora o przedstawienie informacji z wyników kontroli Najwyższej Izby Kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuPracySprawSocjalnychiZdrowiaNajwyższejIzbyKontroliLechRejnus">Chciałbym powiedzieć, że żałuję, iż to posiedzenie Komisji już teraz się odbywa, ponieważ Najwyższa Izba Kontroli jest właśnie w trakcie przygotowywania wspólnie z Bankiem Światowym raportu dotyczącego korupcji w służbie zdrowia. Niezależnie od tego w ciągu 5–6 tygodni pojawi się obszerna informacja, obejmująca wszystkie zjawiska korupcyjne, jakie stwierdziła NIK w ostatnich kilku latach. Przechodząc do omawiania materiału, który państwo otrzymaliście, skupię się na najważniejszych punktach, bo nie wszystkie są aktualne, jako że minęło kilka miesięcy od przygotowania opracowania i pewne sprawy w rozporządzeniach zostały już rozwiązane. W wyniku kontroli zakładów opieki zdrowotnej i ich budżetów wielokrotnie wnosiliśmy o ustalenie przez ministra zdrowia, w drodze rozporządzenia, planu rozmieszczenia szpitali publicznych. To dotyczy realizacji postanowienia ustawowego, zawartego w art. 37 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Zwracaliśmy uwagę raz przy sprawach budżetu, drugi raz po kontroli restrukturyzacji w służbie zdrowia, że środki mogą trafić, zresztą już trafiały, do szpitali, które uległy likwidacji i które w najbliższym czasie mogą ulec prywatyzacji. Poza tym zwracaliśmy jeszcze uwagę, że sama treść delegacji ustawowej zobowiązała ministra do wydania rozporządzenia w porozumieniu z samorządami zawodowymi. Tymczasem zadania z zakresu ochrony zdrowia zostały przypisane organom samorządu terytorialnego, czyli województwom, powiatom i gminom. Postulowanie zmiany powinny uwzględniać ustawowe zadania organów samorządowych, które są organami założycielskimi samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej. Drugi wniosek wymieniony w materiałach jest już nieaktualny, dotyczy restrukturyzacji i przyznawania środków. Jak wiadomo, w tym roku nie została utworzona rezerwa i nie ma środków na restrukturyzację z rezerwy celowej. Następna sprawa dotyczy kwestii zasadniczej, którą muszę scharakteryzować. Na dzień dzisiejszy samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej nie mają prawa do naliczania amortyzacji od nieruchomości, czyli od majątku przekazanego im w nieodpłatne użytkowanie. Kasy chorych zabraniają wydatkowania środków na remonty i koszty inwestycyjne, jedyna możliwość, jaka istniała, to wydatki na amortyzację. W tej chwili pieniądze mogą przekazywać organy założycielskie na podstawie art. 55 ust. 1 pkt 3 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, ale organy założycielskie nie bardzo dysponują środkami. My proponowaliśmy dwa rozwiązania: zmianę w ustawie o rachunkowości albo wyposażenie w środki, które by pozwalały na utrzymanie w należytej kondycji obiektów, którymi teraz dysponuje służba zdrowia. Kolejny wniosek jest stary, bo jeszcze z 1996 r. po przeprowadzonej kontroli przestrzegania ustawy psychiatrycznej. Jak państwu wiadomo, w ustawie o ZOZ jest zapis art. 23 ust 2 następującej treści: „Pacjent, którego stan zdrowia nie wymaga dalszego leczenia szpitalnego, ponosi koszty pobytu w szpitalu, począwszy od terminu określonego przez kierownika szpitala, niezależnie od uprawnień do bezpłatnych świadczeń określonych w przepisach odrębnych”. W szpitalach psychiatrycznych często zdarzają się takie sytuacje, że pacjent nie wymaga leczenia, ale nie ma go kto odebrać, bo nie ma opiekunów, ponieważ przebywał w domu opieki społecznej.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuPracySprawSocjalnychiZdrowiaNajwyższejIzbyKontroliLechRejnus">Wobec tego pacjent przebywa w szpitalu i nikt za to nie płaci. Z racji ubezpieczenia w ramach PUZ kasa chorych nie jest zobowiązana za niego płacić i pobyt takiego pacjenta w szpitalu powiększa dług szpitala. W związku z tym nasz wniosek był taki, aby zakres art. 23 ust. 2 rozszerzyć i wprowadzić sankcję w stosunku do osób i instytucji zobowiązanych do opieki nad osobami niewymagającymi leczenia szpitalnego i przebywającymi w szpitalu psychiatrycznym. Następna sprawa dotyczy niewydania od kilku lat przez ministra zdrowia dwóch rozporządzeń w sprawie nadzoru państwowego nad higieną produkcji oraz obrotem mięsem i jego przetworami. Nie będę dodatkowo omawiał tej kwestii, ponieważ szczegółowo została ona określona w materiale. Kolejny punkt to realizacja przez samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej umów o wykonywanie świadczeń zdrowotnych w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego. W Komisji Zdrowia dotychczas dużo dyskutowano nt. różnych stawek w kasach chorych, różnego poziomu kosztów, często nieuzasadnionego, w obrębie tej samej kasy chorych za te same świadczenia. Wobec tego wnosiliśmy o stosowne zmiany w przepisach, ale teraz, ponieważ zaraz wejdzie w życie nowa ustawa o ubezpieczeniu funduszu zdrowia, to myślę, że tego nie trzeba już dalej omawiać, bo ten problem zostanie rozwiązany. Natomiast w tym samym czasie dokonaliśmy kontroli wynagradzania pracowników kas chorych, wówczas, kiedy odbywało się na ten temat tak dużo protestów. W wyniku kontroli okazało się, że pensje pracowników kas chorych są ustalane dowolnie. Jak wiadomo, pieniądze publiczne można wydatkować tylko na podstawie obowiązujących ustaw. W związku z tym NIK postawiła wniosek, w którym proponowała, aby minister zdrowia w porozumieniu z ministrem pracy i polityki społecznej wprowadził rozwiązanie ustawowe, w drodze rozporządzenia, określające zasady wynagradzania oraz ustanowił stosowne taryfikatory dla pracowników kas chorych. Chciałem przypomnieć, że na ten temat mówiłem również w trakcie debaty sejmowej o funduszu zdrowia i zapisy takie, niestety, nie znalazły się w nowej ustawie. Według nowej ustawy wszystkie pieniądze, które się zmieszczą w planie finansowym, będą zgodne z prawem i prezes funduszu zdrowia będzie te stawki określał. Tutaj chciałem również zaznaczyć, że punkt dotyczący wydania rozporządzenia przez ministra zdrowia w sprawie szczegółowych zasad i trybu kierowania ubezpieczonych na leczenie lub badania diagnostyczne - został zrealizowany 4 grudnia 2002 r. Następny wniosek, który nie został sformułowany wprost jako de lege ferenda, natomiast po dwóch kontrolach wykonania budżetu państwa - nasz wniosek zmierzał do tego, aby zdefiniować pojęcie „programu polityki zdrowotnej państwa”, trybu jego realizacji oraz zasad finansowania i rozliczania. Na dzień dzisiejszy minister może określać w sposób dowolny program polityki zdrowotnej. Program ten pojawia się tylko w ustawie o zakładach opieki zdrowotnej, gdzie w art. 54 powiedziane jest, komu mogą być przekazywane środki. Natomiast my zwracaliśmy uwagę, że na programy polityki zdrowotnej są wydatkowane dość duże środki i powinien być ustalony doprecyzowany sposób, w jaki minister zdrowia może zgłaszać program polityki zdrowotnej. Jak pamiętacie państwo, w ramach programu była udzielana pomoc jakiemuś szpitalowi w formie np. zakupu ultrasonografii dla szpitala i tego typu rozwiązania też się zdarzały w ostatnich 3 latach.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuPracySprawSocjalnychiZdrowiaNajwyższejIzbyKontroliLechRejnus">Kolejna sprawa to bieżący nadzór sanitarny sprawowany przez Inspekcję Sanitarną w warunkach reformy administracji publicznej. Ta sprawa była dość często poruszana i w tym materiale podajemy na ten temat kilka rozporządzeń. Między innymi chodzi tu o rozporządzenie uwzględniające wyposażenie pracowników stacji sanitarno-epidemiologicznych w legitymacje służbowe. Do tej pory posługiwano się papierami, które stanowiły upoważnienie, ale to już zostało zlikwidowane. Natomiast najistotniejszy, Najwyższa Izba Kontroli zgłosiła jeszcze wniosek, aby pracownicy Inspekcji Sanitarnej nie mogli pełnić funkcji rzeczoznawcy do spraw sanitarno-epidemiologicznych. Znalazło to wyraz w nowej ustawie i od 1 stycznia 2000 r. rzeczoznawcą ds. sanitarno-epidemiologicznych nie mogła być osoba będąca pracownikiem stacji. Natomiast 3 miesiące później kolejną nowelizacją ustawy te uprawnienia zostały przywrócone. Posłużę się tu pewnym przykładem, bardzo wymownym. W trakcie kontroli, wojewódzki lubelski inspektor sanitarny ustosunkowując się do tej sprawy stwierdził, iż w tym samym gremium inżynierów sanitarnych powstają projekty, które później ci sami ludzie opiniują. Natomiast w dokumentach figurują nazwiska ich kolegów, którzy grzecznościowo firmują ich projekty. Projekty wykonane przez konkurencyjnych projektantów są zawsze bardziej surowo oceniane, tak aby inwestorzy nie dawali im zleceń. Teraz samo środowisko Inspekcji Sanitarnej zainteresowane jest tym, aby ten przepis uległ zmianie. Natomiast NIK wnosiła jeszcze, aby pracownicy Inspekcji Sanitarnej nie mogli prowadzić działalności gospodarczej w tym samym zakresie, w jakim wykonują swoje obowiązki. Nie wiem, czy przygotowywana nowa ustawa będzie takie regulacje zawierała. Po kontroli w kilku jednostkach badawczo-rozwojowych okazało się, że dyrektorzy tych jednostek jednocześnie pełnią funkcję w zarządach fundacji i w ten sposób pieniądze często przepływają ze szpitala do fundacji. Tutaj chodziło nam przede wszystkim o Instytut Onkologii. W związku z tym wnosiliśmy, aby podjąć działania legislacyjne zmierzające do tego, żeby dyrektorzy szpitali i instytutów nie mogli jednocześnie pełnić funkcji w zarządach fundacji. Niedawno przedstawialiśmy państwu realizację ustawy o publicznej służbie krwi i wiemy, że w tej chwili trwają prace w Komisji Zdrowia nad nową ustawą o publicznej służbie krwi. Chciałem jednak zwrócić uwagę, że projekt nie uwzględnia wszystkich wniosków NIK. Między innymi Instytut Hematologii nie został włączony do systemu i jest to sytuacja paradoksalna, bo jest to wiodący ośrodek. Natomiast na bazie Instytutu Hematologii funkcjonuje Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. To jest forma kadłubowa, gdzie nie ma żadnego majątku ani żadnej bazy i uważamy, że powinno się utrzymywać tego stanu. Instytut Hematologii powinien być włączony do systemu publicznej służby krwi. Na zakończenie sprawa najważniejsza, w której sytuacja musi ulec poprawie. W obecnym stanie prawnym został wykreślony art. 18 ust. 3 ustawy o publicznej służbie krwi. W wyniku tego, w zasadzie każdy w tej chwili może produkować i przetwarzać krew w dowolny sposób, nie ma żadnych przeszkód prawnych.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuPracySprawSocjalnychiZdrowiaNajwyższejIzbyKontroliLechRejnus">Nowa ustawa też nie zmienia tego w taki sposób, jakiego byśmy oczekiwali. To byłyby wszystkie najważniejsze sprawy, które przedstawiliśmy państwu w materiałach.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosłankaBarbaraBłońskaFajfrowska">Dziękuję za omówienie materiałów Najwyższej Izbie Kontroli. Czy pan dyrektor reprezentujący Ministerstwo Zdrowia chciałby teraz zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#DyrektorDepartamentuNadzoruiKontroliMinisterstwaZdrowiaAndrzejGajowniczak">W Ministerstwie Zdrowia jest opracowany harmonogram prac legislacyjnych. Z tego zestawienia, które mam przed sobą, wynika, że kilka projektów aktów prawnych zostało już skierowanych do Sejmu. Między innymi projekt ustawy o publicznej służbie krwi został skierowany do Sejmu 13 grudnia ub.r. Następnie po uzgodnieniach międzyresortowych jest ustawa o zmianie ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. To jest wszystko, co wynika z naszego harmonogramu. Poza tym zarządzeniem ministra zdrowia został powołany zespół, który pracuje nad zmianą ustawy o zakładach opieki zdrowotnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosłankaBarbaraBłońskaFajfrowska">Otwieram dyskusję. Kto z państwa posłów czy gości chciałby zadać jakieś pytanie lub skomentować przedstawiony tu dokument? Proszę o zgłoszenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosełWładysławSzkop">Mam kilka pytań do przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli i Ministerstwa Zdrowia. Proszę pana dyrektora z NIK o wyjaśnienie, na czym polega korupcjogenność przepisu skreślonego z art. 18 ust. 3. Na czym polega korupcjogenność współistnienia Centrum Krwiodawstwa w Instytucie Hematologii? Chciałbym zrozumieć, gdzie tu jest zagrożenie korupcją. Poza tym proszę mi powiedzieć, czy Najwyższa Izba Kontroli przedkładała Ministerstwu Zdrowia w jakimkolwiek czasie stanowisko w tej sprawie, czy przekazywała swoje sugestie na ten temat i jaka była odpowiedź Ministerstwa Zdrowia? Kiedy usłyszę odpowiedzi, będę mógł zadać następne pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#ZcadyrektoradepartamentuwNIKLechRejnus">Odpowiadam na pierwsze pytanie dotyczące art. 18 ust. 3 ustawy o publicznej służbie krwi. W trakcie kontroli okazało się, że działające, właściwie nielegalnie, stacje krwiodawstwa, - mówię o stacjach funkcjonujących w szpitalach resortowych, będących poza systemem - miały prawa do przetwarzania krwi. Okazało się, że nie tylko przetwarzały, ale również sprzedawały krew. Stwierdziliśmy, że ta krew odsprzedawana innym zakładom opieki zdrowotnej, przeważnie była tańsza, mimo że te szpitale nie otrzymywały żadnego dofinansowania z budżetu. Wydaje mi się, że trzeba również zwrócić uwagę na fakt, że dzisiaj każdy może prowadzić każdą produkcję. Nie mogę powiedzieć, ile dzisiaj kosztuje produkcja krwi, i na ile gospodarka finansowa w stacjach krwiodawstwa jest właściwie prowadzona, ponieważ dofinansowanie ze strony ministra dotychczas było realizowane dość dziwnie. Jedne stacje otrzymywały dofinansowanie w wysokości 30% poniesionych kosztów, a inne 70%, natomiast różnice między stacjami krwiodawstwa w cenach krwi wynosiły ok. 60%. Jako przykład mogę podać, iż były takie sytuacje, że stacje krwiodawstwa sprowadzały krew z innego regionu, często płacąc za nią 20–30% taniej, a następnie odsprzedawały krew szpitalom po cenie tak skalkulowanej jak cena własna. A zatem wydaje się, że jest to może luźny związek, ale ma to jednak związek z korupcją. Drugie pytanie, w jaki sposób występowaliśmy do ministra zdrowia. Po każdej kontroli sporządzamy wystąpienie pokontrolne, które zawiera nasze wnioski. Poza tym każda informacja, zanim zostanie upubliczniona, jest przekazywana z wnioskami do ministra zdrowia z prośbą o wyrażenie stanowiska i minister nie zgłaszał zastrzeżeń do tych wniosków, które składaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełWładysławSzkop">Dalej będę występował w roli komisji śledczej. Proszę powiedzieć, w jakim czasie stwierdziliście państwo nielegalne działanie stacji krwiodawstwa w różnych szpitalach, w jakim okresie była przeprowadzana taka kontrola? Czy nie rozważano w czasie prac NIK decyzji skierowania sprawy do prokuratury w celu podjęcia postępowania prokuratorskiego? Według mnie, skreślenie ust. 3 z art. 18 nie jest żadną korupcją, jest natomiast pozbawieniem merytorycznej kontroli nad produkcją preparatów krwi. Z tego punktu widzenia ta sprawa powinna się znaleźć już jutro u prokuratora. Natomiast, jeśli chodzi o handel krwią, co państwo stwierdziliście, to za chwilę o to zapytam przedstawiciela Ministerstwa Zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#ZcadyrektoradepartamentuwNIKLechRejnus">Informacja na ten temat została upubliczniona w sierpniu 2002 r., natomiast nie rozważaliśmy skierowania sprawy do prokuratury. Były takie skierowania, ale w innych sytuacjach, kiedy w szpitalach resortowych nie funkcjonował punkt krwiodawstwa, a szpital wykazywał, że taki punkt funkcjonuje i nawet wysyłał zestawienia pacjentów, od których została pobrana krew. Postępowanie prokuratorskie w tej sprawie zostało umorzone, ale na skutek zaskarżenia przez NIK zostało teraz wznowione. Natomiast w tych pozostałych przypadkach NIK nie rozważała skierowania spraw do prokuratury, dlatego że minister zdrowia wyłączył z ustawy te resortowe jednostki, które podlegały Ministerstwu Obrony Narodowej i właściwie to minister zdrowia sam nie wykonał postanowień ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełWładysławSzkop">Proszę, aby państwo reprezentujący Ministerstwo Zdrowia podali nam swoje funkcje i zagadnienia, którymi się zajmują, bo po raz pierwszy z państwem się spotykamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#DyrektordepartamentuwMZAndrzejGajowniczak">Pełnię obowiązki dyrektora Departamentu Nadzoru i Kontroli, a pani Małgorzata Krowiak, która jest ze mną, pełni obowiązki głównego specjalisty w Biurze Akredytacji Ministerstwa Zdrowia i zajmuje się sprawami jakości.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełWładysławSzkop">Rozumiem, że pan dyrektor został afiliowany na dzisiejsze posiedzenie przez panią minister Ewę Kralkowską i nie będę domagał się odpowiedniego dokumentu, który upoważnia do występowania w Sejmie w Komisji Zdrowia. Natomiast chciałbym zapytać, w związku z informacją NIK, iż w 2002 r. otrzymał pan dokument na temat nieprawidłowości występujących w działaniach systemu publicznej służby zdrowia - jakie w tej sprawie pan dyrektor podjął działania i jakie ze strony resortu zdrowia zostały wdrożone działania? Te obowiązki pana dotyczyły, ponieważ pan jest dyrektorem Departamentu Nadzoru i Kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#DyrektordepartamentuwMZAndrzejGajowniczak">Pani minister Ewa Kralkowska rzeczywiście poprosiła mnie o uczestnictwo w dzisiejszym spotkaniu. Niemniej muszę przyznać, że na tak szczegółowe pytania nie jestem w stanie odpowiedzieć. Niezwłocznie przedstawimy na piśmie odpowiedź i stanowisko Ministerstwa Zdrowia na ręce pani przewodniczącej Komisji Zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełWładysławSzkop">Przyznaję, że niezręcznie czuję się w roli edukatora, a zwłaszcza źle w roli nauczyciela. Niemniej życzenia Komisji powinny być spełnione według oczekiwań parlamentarzystów, a państwa przedstawiona propozycja jest dla mnie nieinteresująca. Pani przewodnicząca, proszę o skierowanie do ministra zdrowia odpowiedniego wniosku, że osoby uczestniczące w posiedzeniach Komisji Zdrowia, powinny być merytorycznie i fachowo przygotowane do udzielenia odpowiedzi na wszystkie pytania parlamentarzystów w czasie posiedzenia, zwłaszcza w tak ważnej sprawie, jaką jest korupcja. Pan dyrektor z Najwyższej Izby Kontroli poinformował nas, że właśnie dobiegają końca prace nad badaniem korupcji, prowadzone razem z Bankiem Światowym. Wydaje się nagannym i niewłaściwym zachowaniem, żeby przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia nie potrafił odpowiedzieć na podstawowe pytania, które stanowią przedmiot zainteresowania Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosłankaBarbaraBłońskaFajfrowska">Szkoda, że tak się stało, iż pani minister Ewa Kralkowska, która była jeszcze przed chwilą, musiała pójść na inne posiedzenie, ponieważ grypa dotknęła pracowników Ministerstwa Zdrowia i dlatego też powstała taka sytuacja. Może to brzmi niepoważnie, ale to jest poważna sprawa. Niemniej, zgodnie z życzeniem pana przewodniczącego Władysława Szkopa, zwrócę się w tej sprawie z odpowiednią uwagą do ministra zdrowia. Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze ustosunkować się do sprawy? Nie słyszę zgłoszeń, wobec tego proszę pana przewodniczącego o złożenie wniosku formalnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PosełWładysławSzkop">W tej sprawie mam następującą propozycję, ponieważ Komisja Zdrowia musi wystosować stanowisko wobec przedstawionej uchwały NIK, na podstawie debaty nad przepisami korupcjogennymi w istniejącym porządku prawnym. Proponowałbym, aby w tym stanowisku zawrzeć klauzulę, która wynika z informacji NIK, że Komisja Zdrowia stwierdza, iż taka debata jest konieczna, ale jest ograniczona jakimś terminem zakończenia prac przez NIK. Jeśli ma się odbyć taka debata, to w terminie, który zbiegałby się z zakończeniem postępowania przez NIK, tj. w okresie 6–8 tygodni. A zatem, gdybyśmy ustalili termin 3 miesięcy, to byłby w miarę rozsądny.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosłankaBarbaraBłońskaFajfrowska">Rozumiem, że przyjmujemy ten wniosek, ze względu na jego tzw. walor użytkowy. Wobec tego bardzo proszę doraźnie powołany zespół o opracowanie stosownej opinii do jutra. Jutro spotkamy się o godz. 8 rano w sali nr 24, aby rozpatrzyć przygotowaną opinię i przyjąć ją jako opinię Komisji Zdrowia. Zamykam posiedzenie Komisji i dziękuję wszystkim zebranym za udział.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>