text_structure.xml 62.2 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Jak państwo widzą, porządek dzisiejszego spotkania poświęcony jest tylko jednej sprawie ale jakże ważnej - informacji ministra Skarbu Państwa o stanie procesów prywatyzacyjnych jeszcze w roku 2004. Dzieje się to w trakcie najważniejszego tegorocznego przedsięwzięcia prywatyzacyjnego - sprzedaży 30% pakietu akcji banku PKO BP oraz prywatyzacji Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych SA w Warszawie. Otrzymaliśmy listę 48 spółek, które w bardziej lub mniej zaawansowanym stopniu uczestniczą w prywatyzacji. Proponuję zatem, aby pan minister opowiedział nam o toczących się prywatyzacjach ze szczególnym uwzględnieniem tych przedsiębiorstw, które w jakiejś mierze podlegają uchwale Sejmu z dnia 10 września 2004 roku. Mam na myśli Przedsiębiorstwo Energetyczne Systemy Ciepłownicze SA w Częstochowie oraz Zespół Elektrociepłowni w Łodzi SA, chyba że pan minister Dariusz Witkowski uzna, iż są jeszcze inne kwestie z treścią których należałoby zaznajomić członków Komisji, a które wiążą się z poruszaną tematyką. Czy są jakieś uwagi odnośnie do porządku dnia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełGrzegorzGruszka">Pan przewodniczący trochę bez przekonania mówi o firmach, które podlegają oddziaływaniu podjętej przez Sejm uchwały prywatyzacyjnej, a przecież dokument ten w sposób niepozostawiający wątpliwości określa branże gospodarki, które obejmuje uchwała. Jak pan zapewne pamięta, przed przyjęciem uchwały Komisja zwracała się z pytaniem do resortu Skarbu Państwa o wyszczególnienie przedsiębiorstw, które ze względu na rodzaj prowadzonej działalności podlegają jej wytycznym. Chodzi więc o to, aby nie zgadywać nazw firm i mieć przy tym pewność, że chodzi o właściwe. Pytam więc: co dzieje się z analizą i rejestrem podmiotów gospodarczych o które prosiliśmy resort Skarbu Państwa w związku z uchwaleniem tzw. uchwały prywatyzacyjnej z 9 września 2004 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Byłoby znakomicie, gdyby rzeczywiście taka analiza firm była dostępna, jednak, jak pan poseł wie, podjęliśmy uchwałę, która nie wymieniała szczegółowo wszystkich przedsiębiorstw mających odniesienie do zawartych w niej wytycznych. W związku z tym, pozostawiliśmy ministrowi skarbu decyzję w sprawie przyporządkowania podmiotów do wspomnianych wytycznych. Wymieniłem dwa przedsiębiorstwa z nazwy, ponieważ, moim zdaniem, spełniają one przedmiotowy zakres określony ustawą. Natomiast o szczegółowe wymienienie innych spółek i krótkie wprowadzenie do zagadnienia poprosiłem pana ministra Dariusza Witkowskiego - podsekretarza stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPaństwaDariuszWitkowski">Liczba przedsiębiorstw, które mamy zamiar sprywatyzować jeszcze do końca roku, jest znacząca, trzeba jednak pamiętać, iż różna jest wielkość pakietów akcji przeznaczona do sprywatyzowania. Wielkości te wahają się od kilkunastu do kilkudziesięciu procent całości akcji prywatyzowanego podmiotu i chciałbym skoncentrować się na tych projektach, które są reprezentatywne i najbardziej istotne dla procesów prywatyzacji w Polsce. Jeśli miałbym odnieść się do samej istoty uchwały, a więc do analizy przedsiębiorstw mogących stanowić jej przedmiot działania, to jesteśmy gotowi taką analizę przygotować. Wydaje się jednak, iż byłaby to ingerencja w sferę zastrzeżoną dla autorów ustawy, chociaż jesteśmy oczywiście gotowi do sporządzenia odpowiedniej analizy. Naszym zdaniem, byłaby to jednak pewnego rodzaju niezręczność dla ministra skarbu, gdyby miał on dokonywać wspomnianej analizy. W przypadkach niebudzących jakichkolwiek wątpliwości, iż dany podmiot podlega zakresowi działania ustawy będziemy przedstawiać pełną informację o prowadzonych działaniach prywatyzacyjnych dla potrzeb sejmowej Komisji Skarbu i Wysokiej Izby. Będziemy to czynić również w takich przypadkach, gdy to posłowie uznają dane przedsiębiorstwo za spełniające kryteria uchwały prywatyzacyjnej. Stąd też, gdy otrzymałem od Komisji Skarbu Państwa zaproszenie do przedstawienia na posiedzeniu Komisji informacji o stanie zaawansowania procesów prywatyzacyjnych, uczynię to w odniesieniu do wszystkich prowadzonych projektów, które mają zostać ukończone do 31 grudnia 2004 roku. Zgodnie z naszym innym ustaleniem, do końca listopada przedstawimy pełną listę podmiotów przeznaczonych do sprywatyzowania do końca 2005 roku. Jeśli państwo pozwolą, prezentację spółek zacznę od trzech projektów, które wiążą się ze zbywaniem pakietów akcji firm notowanych na rynku papierów wartościowych, a więc tzw. pakietów płynnych. Są nimi: Izolacja w Jarocinie, Impexmetal w Warszawie oraz Ponar w Wadowicach, których pakiety akcji sprzedawane będą w trybie nieograniczonego przetargu publicznego. Mówiąc o Impexmetalu trzeba pamiętać, iż zostały złożone oferty wiążące, natomiast minister skarbu nie podjął jeszcze decyzji o rozpoczęciu rokowań równoległych z dwoma podmiotami, które pozostały na placu boju. Ta oczekiwana decyzja, zostanie być może, podjęta w ciągu kilkunastu następnych dni. W przypadku przedsiębiorstwa Ponar w Wadowicach pragnę poinformować, iż 12 października 2004 r. ukazało się ogłoszenie w sprawie nieograniczonego, publicznego przetargu w sprawie sprzedaży akcji, natomiast termin składania ofert minął 2 listopada 2004 r. Prace komisji przetargowej są w toku. Podobnie mają się sprawy w przypadku spółki Izolacja z Jarocina, której ogłoszenie o przetargu ukazało się 12 października, a termin składania ofert minął również 2 listopada bieżącego roku. Pozwolą państwo na kilka słów w sprawie, o której wspomniał pan przewodniczący Kazimierz Marcinkiewicz. Chodzi o Przedsiębiorstwo Energetyczne Systemy Ciepłownicze w Częstochowie, którego to przedsiębiorstwa sprzedawany jest 85% pakiet akcji. Warto jednak wiedzieć, iż sytuacja tego przedsiębiorstwa jest dramatyczna i nie jest to już kwestia udanych lub nieudanych działań prywatyzacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPaństwaDariuszWitkowski">Tu chodzi o być albo nie być dla ogrzewania miasta przed zbliżającą się zimą. Jesteśmy w o tyle dobrej sytuacji, iż nasz projekt prywatyzacyjny jest daleko zaawansowany i udzielona została wyłączność negocjacyjna spółce Fortum z Finlandii. Spółka ta działa na polskim rynku w sposób zaangażowany od kilku już lat, choć jej działalność nie jest tak dynamiczna jak konkurentów z branży. Spółka fińska ma świadomość sytuacji przedsiębiorstwa ciepłowniczego z Częstochowy i jest gotowa kontynuować rokowania, które chcielibyśmy zakończyć do końca listopada lub najdalej do połowy grudnia 2004 r. Do działania zmusza nas sytuacja, albowiem Przedsiębiorstwo Energetyczne Systemy Ciepłownicze miało już zablokowane konta przez komornika ze względu na niewywiązywanie się z obowiązku płacenia zobowiązań. W chwili obecnej zawarty został układ, a spółka reguluje swoje zobowiązania na bieżąco, jednak jej sytuacja finansowa jest bardzo trudna, co ma swój wyraz m.in. w minimalnym, jednotygodniowym tylko zapasie węgla. Dlatego też przeprowadzenie tej prywatyzacji wydaje się niezwykle ważne i niezwykle pilne. Przechodząc do omówienia następnego przedsiębiorstwa z branży energetycznej, a mianowicie Zespołu Elektrociepłowni w Łodzi, pragnę poinformować, iż są prowadzone negocjacje na zasadzie wyłączności z Dalkia Polska, a przewidywany okres zakończenia negocjacji i podpisania umowy to grudzień 2004 - luty 2005 roku. W tych rozmowach mieliśmy jeszcze niedawno dwóch kontrahentów, w tej chwili, jak już wspomniałem, pozostał jeden kontrahent na zasadzie wyłączności. Negocjacje z Dalkia Polska dotyczą warunków cenowych i jesteśmy przekonani, iż inwestor ten przyjmie korzystne dla nas warunki finansowe. Daje to realne nadzieje na istotne wpływy do budżetu państwa w roku przyszłym. Równolegle prowadzone są rozmowy z zarządem miasta Łódź w sprawie wydzielenia z prywatyzowanego przedsiębiorstwa systemu przesyłu i nieodpłatnego przekazania miastu sieci ciepłowniczej. Resort skarbu stoi na stanowisku, iż oczekiwania te są niezasadne i miałyby niekorzystny wpływ na sam proces prywatyzacji oraz na sytuację mieszkańców. Jak nietrudno sobie wyobrazić, koszty funkcjonowania podzielonego przedsiębiorstwa ciepłowniczego byłyby znacznie wyższe, nie mówiąc o tym, iż działanie takie byłoby wbrew interesowi Skarbu Państwa, tym bardziej że sama ustawa nie przewiduje nieodpłatnego przekazywania składników majątku narodowego. Wyższe koszty funkcjonowania energetyki oznaczałyby wyższe ceny dla odbiorców ciepła, a więc dla mieszkańców Łodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Jeżeli dobrze rozumiem, to obie zaprezentowane firmy leżą w zakresie działania uchwały prywatyzacyjnej jako firmy energetyczne, które zresztą widnieją w dostarczonym przez ministerstwo wykazie, uzupełnionym i kompletnym. Możemy oczywiście rozmawiać o każdej prywatyzacji, natomiast proponuję, abyśmy skupili się na problematyce dwóch zaprezentowanych przedsiębiorstwach energetycznych, bo goni nas czas. Nie chciałbym, aby powtórzyła się sytuacja z prywatyzacją Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych, a zwłaszcza PKO BP, przy której to prywatyzacji debata sejmowa była spóźniona, a decyzje zostały wcześniej podjęte. Wygląda na to, że okoliczności prywatyzacji dwóch przedstawionych wcześniej spółek ciepłowniczych są bardzo podobne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełZdzisławJankowski">Czasem wstyd słuchać o argumentach skłaniających do wyprzedaży polskiego majątku narodowego komuś tam. W tym konkretnym przypadku chodzi o spółkę fińską. A co my Polacy? Nie potrafimy sami tego majątku zagospodarować? Przez 45 lat różnie się rządziliśmy, ale jakoś się rządziliśmy. I jeszcze słyszę o negocjacjach dotyczących warunków cenowych. Przecież pieniądz można wydrukować za pomocą jednego uruchomienia odpowiedniego klawisza przez 5 minut, ale majątek narodowy trzeba budować całymi latami. Panie ministrze, czy nam, Polakom nie wstyd jest za te dwa prywatyzowane podmioty? To nie jest prywatyzacja, to jest kolonizacja, a majątek narodowy jest własnością narodu polskiego i nikt nie ma prawa go sprzedawać ani prywatyzować. Nikt nie ma prawa robić tego bez uprzedniego zapytania prawowitych właścicieli o zgodę. My, posłowie nie możemy lansować procesów prywatyzacyjnych wobec opinii publicznej, o czym zresztą przed chwilą mówiłem na innym posiedzeniu. To samo dotyczy szeroko lansowanej koncepcji euroregionów, która jest niczym innym jak tworem masońskim. I gwałt masonów na narodzie polskim dokonywany w latach 1990–2004 jest takim samym gwałtem, jaki masoni - zaborcy dopuszczali w XVIII wieku na tym narodzie. Tego samego dopuszczali się później bolszewicy i hitlerowcy. Tym akcentem chciałbym zakończyć, panie przewodniczący. Komisja Skarbu Państwa zamiast gromadzić majątek narodowy, wyzbywa się go. Wstyd! Pan, panie przewodniczący jest narzędziem w tej grze i pan minister również. Apeluję więc do panów raz jeszcze! Wiem, że już to mówiłem, panie pośle Dankowski, ale jestem Polakiem i patriotą, więc to powtarzam. Mój ojciec walczył w armii „Poznań” pod Bzurą i stracił zdrowie, ale walczył o Polskę. Pana ojciec, panie pośle Dankowski, też o nią walczył, ale pan tę Polskę sprzedaje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Zgadzam się z panem posłem, że o Polskę trzeba walczyć i robimy to, choć w innej formie. Zwracając się natomiast wprost do pana posła Zdzisława Jankowskiego - nie wiem, jaka jest moja wina w obecnej sytuacji, ale chętnie bym się tego dowiedział od pana po zakończeniu posiedzenia Komisji. Powiem tylko to, iż próbujemy jako prezydium Komisji tak organizować jej pracę, aby wiedzieć, co się dzieje w Skarbie Państwa oraz po to, aby opiniodawczo wpływać na podejmowane decyzje. Jak pan z pewnością wie, my nie podejmujemy decyzji, a ja jestem takim samym posłem jak pan. Powtórzę więc - nie wiem, jaka jest moja wina w całym tym dziele prywatyzacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełZdzisławJankowski">Panie przewodniczący, podejmujemy decyzję czy tylko ją opiniujemy? To jest zasadnicza kwestia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Komisja żadnej decyzji nie podjęła, natomiast zażądała informacji na temat zaawansowania prac prywatyzacyjnych i stąd dzisiejsza debata nad listą przedstawioną przez Ministerstwo Skarbu Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełZdzisławJankowski">Jeżeli Komisja nie jest zdolna do robienia czegokolwiek, niech się lepiej rozwiąże.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Ale to jest już inna sprawa. Wracając do naszej dyskusji - chciałbym zabrać głos. Chodzi mi mianowicie o widniejące na liście projektów prywatyzacyjnych różne dziwne firmy, w których udział Skarbu Państwa jest niewielki, bo sięgający 1% całego pakietu akcji. W moim przekonaniu, pozostawianie tego rodzaju „resztówek” służy wyłącznie obsadzaniu miejsc w radach nadzorczych pracownikami resortu skarbu tudzież innymi osobami. Inne sensowne wytłumaczenie tego zjawiska nie przychodzi mi do głowy. Jak bowiem wytłumaczyć zasadność pozostawiania udziałów państwa w przedsiębiorstwach na poziomie niższym aniżeli 25%? Ponieważ jednak materiał informacyjny którym dysponujemy pochodzi sprzed około miesiąca, dane mogą być już zdeaktualizowane. Pytam wobec tego pana ministra Witkowskiego, czy coś już zostało sprzedane, o czym nie mówi materiał informacyjny? Prosiłbym więc o ewentualne uzupełnienie posiadanych danych. Kolejne moje pytanie dotyczy prywatyzacji firmy Zespół Elektrociepłowni w Łodzi. Widzę po raz kolejny w charakterze oferenta firmę zagraniczną Dalkia Polska, która posiada wyłączność negocjacyjną w tej prywatyzacji. Czy pan minister mógłby poinformować, w ilu prywatyzacjach sektora energetycznego uczestniczy już Dalkia Polska z pozytywnym skutkiem? Czy firma ta posiada udziały w innych elektrociepłowniach, a jeśli tak, to w jakich? I pytanie kolejne, jak kształtują się wyniki finansowe firm w których uczestniczy Dalkia? Czy zatem tych przejęć nie jest zbyt dużo, a firma Dalkia nie staje się jednym z głównych operatorów na rynku energetyki cieplnej? Kolejnym wątkiem, jaki chciałbym poruszyć, jest spór z miastem Łódź, który ma już swój wymiar medialny, albowiem od wielu miesięcy środki przekazu informują o konflikcie wokół sieci cieplnej tego miasta. Chciałbym zapytać więc, jak wygląda to w innych miastach. Czy przesył energii cieplnej nie jest czasem własnością komunalną czyli miejską? Wiadomo natomiast, iż sama elektrociepłownia jest własnością odrębną i nie należy do miasta. Czy zatem Łódź jest tu wyjątkiem, a jeśli tak, czy nie warto się zastanowić i dokonać zmian? Znalezienie satysfakcjonującego wyjścia z sytuacji pozwoliłoby na uniknięcie konfliktu z dużym miastem i mogłoby zapobiec dyktatowi cenowemu ze strony dostawcy energii cieplnej. Jak wiadomo, wolny rynek służy dobrze obywatelom, jeśli istnieje konkurencja, jeśli jej natomiast nie ma, tworzy się monopol, który dyktuje ceny. A to nie jest już dobrze dla odbiorców, czyli obywateli. Chciałbym jeszcze zapytać o sytuację finansową przedsiębiorstwa spedycyjnego C. Hartwig Warszawa, które kiedyś było bardzo dobrą firmą transportowo-spedycyjną. Nie wiem, jak jest w chwili obecnej i dlatego proszę o informację, z kim prowadzone są rokowania prywatyzacyjne dotyczące tej właśnie firmy. Panie ministrze, apeluję o jak najszybsze zakończenie negocjacji w sprawie wspomnianych „resztówek”, czyli niewielkich udziałów Skarbu Państwa w różnych spółkach. Zdajemy sobie wszyscy sprawę, iż nikt nie będzie tego należycie pilnował i nikt nie będzie mógł w nich prowadzić właściwego nadzoru właścicielskiego. Są to wobec tego spółki bez właściciela, w których pozostawianie niewielkich udziałów państwa mija się całkowicie z celem.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">To wszystkie moje pytania w tej części posiedzenia. Zatem, otwieram dyskusję i zapraszam wszystkich chętnych do udziału.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełRyszardZbrzyzny">Kontynuując wątek, którym pan przewodniczący Kazimierz Marcinkiewicz zakończył swoje wystąpienie, pragnę zapytać, jak rozumieć informację zawartą w dokumencie przygotowanym przez Ministerstwo Skarbu Państwa o procesach prywatyzacyjnych, jeśli te procesy dotyczą pakietu akcji wynoszącego ułamki procentu. Pytam zatem, czy są to te tzw. resztówki czy też są to wielkości akcji pozwalające nabywcy zdobyć dominującą pozycję w spółce? Inaczej formułując, czy jest to resztówka, której sprzedaż oznacza koniec udziału państwa w danej firmie, czy też jest to proces prywatyzacyjny, którego jednym z elementów jest sprzedaż bardzo małego pakietu akcji jako kolejnej transzy? Kontynuując ten wątek jeszcze, chciałbym się zapytać o zapowiedzi pana ministra Jacka Sochy z których wynikało, iż resort Skarbu Państwa przygotowuje ustawowe rozwiązanie dotyczące właśnie owych resztówek. Jak nam wiadomo, nie istnieje przymus wykupu resztówek od Skarbu Państwa ze strony innych udziałowców, a samo zbycie stwarza pewien problem. Czy rzeczywiście są prowadzone prace ustawodawcze, bo jeżeli tak, to uprawnione są przypuszczenia, iż projekt ustawy pojawi się w parlamencie. Moje kolejne pytanie wynika również z enuncjacji pana ministra Jacka Sochy o zamiarach podjęcia nowelizacji kodeksu spółek handlowych, polegającej na powołaniu instytucji złotego weta. Czy podjęto zatem stosowną inicjatywę ustawodawczą ze strony Rady Ministrów? Jak sadzę, taka właśnie inicjatywa, gdyby została podjęta i uchwalona, rozwiązałaby wiele problemów prywatyzacyjnych związanych z konsekwencjami prywatyzacji niektórych składników mienia Skarbu Państwa. Inną kwestią, o którą zamierzam zapytać pana ministra Dariusza Witkowskiego, jest prywatyzacja odbywająca się w moim okręgu wyborczym, a dotycząca Kopalni Surowców Skalnych w Złotoryi oraz prywatyzacja Zakładów Ceramicznych Bolesławiec w Bolesławcu, w których to procesach zapowiada się powstanie konfliktu społecznego pomimo istnienia procesu przygotowawczego i końcowej fazy rozstrzygnięcia w stosunku do zbycia akcji. Nie ma jednak zgody społecznej w sensie stosownych porozumień związków zawodowych prywatyzowanych zakładów z zainteresowanymi inwestorami. Moje pytanie brzmi zatem: na jakim etapie są wymienione przeze mnie prywatyzacje oraz czy będziemy świadkami konfliktu społecznego w tamtym rejonie i kolejnego przykładu na to, iż realizuje się prywatyzacje bez zgody społecznej? Kolejne zagadnienie, które chciałbym poruszyć, dotyczy wizyty naszej Komisji przed dwoma laty w zakładzie Gambit w Lubawce, w czasie której poinformowano nas o sprywatyzowaniu zakładu. Prywatyzacja ta polegała na utworzeniu spółki pracowniczej, która przejęła majątek przedsiębiorstwa w odpłatne korzystanie. Według otrzymanej informacji w dniu 8 października 2004 roku podpisano umowę zbycia w transzy wynoszącej 27,7% akcji Skarbu Państwa w spółce Lubawka. Przy tego rodzaju prywatyzacji pracownicy zakładu posiadają prawo do nabycia bezpłatnie 15% akcji. Z przedstawionej informacji wynika, że w rękach państwa pozostało jeszcze 36,52% akcji. Moje pytanie brzmi więc następująco: kiedy zakończy się proces prywatyzacyjny Gambitu w Lubawce i kto jest stroną przy podpisywaniu umowy prywatyzacyjnej ze Skarbem Państwa? Pragnę przypomnieć, iż Komisja miała pozytywne wrażenia z wizyty w Lubawce, kiedy to wizytowała zakład.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PosełRyszardZbrzyzny">Mało tego, wiem, że w moim biurze poselskim pojawiali się przedstawiciele tego zakładu, jednak na skutek mojej nieobecności nie miałem szansy porozmawiania z nimi. Sądzę jednak, iż powodem tych kilku wizyt musiały być problemy wynikłe w czasie prywatyzacji, związane z funkcjonowaniem przedsiębiorstwa. Być może, nie wszystko funkcjonuje zgodnie z wyobrażeniem załogi o przebiegu procesów prywatyzacyjnych i nie wszystko funkcjonuje tak, jak sobie życzymy. Powtórzę jeszcze, iż wrażenia członków Komisji po wizycie w firmie i spotkaniach z załogą przed dwoma laty były pozytywne, zarówno po przeprowadzeniu wielu rozmów z ludźmi tam pracującymi, jak również po wymianie opinii z kierownictwem zakładu. Tym bardziej więc nie chcielibyśmy popsuć sobie dobrego wrażenia o ludziach i firmie z Lubawki po decyzjach, które mogą nastąpić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Chciałbym jeszcze zapytać o przebieg prywatyzacji firmy z mojego regionu, z Żar w województwie lubuskim firmy, która nazywa się Lusatia. Według ostatnich informacji, jakie posiadam, prywatyzacja w tej firmie miała zakończyć się w listopadzie tego roku. Pytam o to dlatego, iż będą mnie pytać wyborcy i nie chciałbym ich rozczarować, gdybym musiał się przyznać do braku aktualnej wiedzy o firmach ze swojego własnego okręgu poselskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełGrzegorzGruszka">Zdaję sobie sprawę, iż nadszedł czas, aby porządkować sprawy prywatyzacyjne i jedną z nich są tzw. resztówki, z których część stanowi pokłosie Narodowych Funduszy Inwestycyjnych. Pozostałości udziałów Skarbu Państwa sięgają w nich 20% i zwykle jest tak, że główny udziałowiec wykupuje możliwie wszystko, aby mieć wolną rękę w działaniu. Często działanie to objawia się w przeprowadzaniu zwolnień z pracy. Przykładem niech będzie przedsiębiorstwo Żegluga Bydgoska SA w Bydgoszczy, twórców prywatyzacji której historia do tej pory nie oceniła, ale może jeszcze oceni. Jeśli chodzi o aktualną sytuację procesów prywatyzacyjnych, to udanie przeprowadzono dwie prywatyzacje, a jedna z nich - spółka Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, jest pierwszą od 5 lat spółką Skarbu Państwa, która pojawiła się na Giełdzie Papierów Wartościowych. Ale jednak pojawia się tu i ówdzie wątpliwość, czy ceny akcji nie były zbyt nisko wycenione. Jeśli były zbyt nisko wycenione, czy decydenci w ministerstwie nie mają dyskomfortu psychicznego, iż można było osiągnąć więcej w przypadku zastosowania większych widełek. Z drugiej jednak strony, zachęta dla następnych prywatyzacji w przypadku wyższej ceny byłaby mniejsza. W związku z tym, prosiłbym Ministerstwo Skarbu Państwa o wyjaśnienie wątpliwości, które zasygnalizowałem na wstępie. Moje drugie pytanie odnosi się do Impexmetalu, a właściwie do zawirowania wokół głównego atutu tego przedsiębiorstwa, jakim jest huta aluminium w Koninie. Jak wiadomo, rozgrywki wokół huty wyrażają się między innymi donosami do prokuratury, jednak to Skarb Państwa odgrywa w tej prywatyzacji decydującą rolę wraz z kilkoma Narodowymi Funduszami Inwestycyjnymi. Czy wobec tego musi się to tak odbywać i czy nie lepiej poczekać na rozwój sytuacji? Można zrozumieć nerwowe zachowania niektórych mniejszościowych akcjonariuszy lub potencjalnych inwestorów zainteresowanych kupnem huty aluminium w Koninie, jednak nie można akceptować sytuacji, która dla opinii publicznej jest nieprzejrzysta i niejasna. Proszę więc pana ministra o kilka słów komentarza do tej sytuacji. Chciałbym także zapytać o to, kto jest potencjalnym inwestorem w Toruniu, albowiem nie znalazłem tej informacji w przedłożonym materiale ministerstwa. Mówiło się zawsze, że Polmos Toruń i Polmos Białystok są ze sobą nierozłączne, ponieważ Toruń dostarcza spirytus do Białegostoku. Jednak z materiału informacyjnego wynika, że prywatyzacja dotyczy tylko Polmosu Toruń, a negocjacje ograniczają się już tylko do pakietu socjalnego dla załogi. Proszę zatem o potwierdzenie tej informacji. Moje ostatnie pytanie dotyczy wiadomości o unieważnieniu przetargu elektrociepłowni w Bydgoszczy z uwagi na zbyt niską cenę sprzedaży. Według mojego jednak rozeznania, taka sytuacja będzie występowała coraz częściej, albowiem to gminy są już właścicielami przedsiębiorstw komunalnych dystrybuujących ciepło. Słyszeliśmy, iż w wielu dużych miastach Polski, różnie kształtują się struktury własności obiektów energetycznych i sieci ciepłowniczych, powstałe w wyniku prywatyzacji przeprowadzanych przez gminy. Różny jest też stopień zaawansowania kapitałowego inwestorów.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PosełGrzegorzGruszka">Wydaje mi się jednak, iż niektóre obiekty energetyczne łatwo nie znajdą nabywcy, właśnie ze względu na swą niewielką atrakcyjność i brak powiązania z systemem dystrybucji ciepła. W dużym mieście można wybudować elektrociepłownię, ale nowej sieci ciepłowniczej wybudować raczej się nie da. Przykładem niech będzie elektrociepłownia w Bydgoszczy, której prywatyzacja zachęciła tylko dwóch potencjalnych inwestorów, z których jeden wcześniej zakupił przedsiębiorstwo dystrybucji ciepła w tym mieście. Czy zatem mechanizm wcześniejszego prywatyzowania przez gminy przedsiębiorstw komunalnych dystrybuujących ciepło nie wpływa negatywnie na jakość oferty prywatyzacyjnej dotyczącej zakładów energetycznych? O ile wiem, podobna sytuacja jest w Gdańsku i w kilku innych większych miastach, w których sieć ciepłownicza została sprywatyzowana, zanim Skarb Państwa wystąpił z ofertą prywatyzacyjną dotyczącą zakładu energetycznego współpracującego z daną siecią. Gminy zresztą, zachowały sobie część akcji prywatyzowanych przedsiębiorstw komunalnych dystrybuujących ciepło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełAleksanderGrad">Chciałbym prosić pana ministra Dariusza Witkowskiego o informację dotyczącą stanu prywatyzacji Drukarni Narodowej w Krakowie. Czy ten proces ma szansę zakończyć się jeszcze w tym roku? Drugie pytanie odnosi się do prywatyzacji Mazowieckiej Wytwórni Wódek i Drożdży w Józefowie, gdzie rokowania odbywają się równolegle z dwoma podmiotami. Proszę zatem pana ministra o więcej informacji na ten temat. Chociaż w dniu dzisiejszym mówimy tylko o prywatyzacji przeprowadzanych w 2004 roku, chciałbym nawiązać do istotnych zagadnień niebędących jednak w ścisłym związku z dzisiejszą tematyką, a mianowicie z zakładami Wielkiej Syntezy Chemicznej. Przy okazji składam wniosek do Komisji o zgodę na rychłe zajęcie się tymi zagadnieniami na jednym z posiedzeń. Chodzi o decyzje prywatyzacyjne dotyczące Kędzierzyna, Tarnowa, Polic i Puław. Czy można prosić o kilka słów w tej kwestii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Od razu informuję, iż posiedzenie poświęcone tej tematyce odbędzie się pod koniec listopada, ponieważ proces akceptacji nowej koncepcji prywatyzacyjnej zakładów Wielkiej Syntezy Chemicznej zbliża się do finału.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełAleksanderGrad">Czy wobec tego Rada Ministrów zdoła zatwierdzić ten projekt prywatyzacyjny do terminu posiedzenia naszej Komisji, tak abyśmy mogli mówić konkretnie o tych sprawach? Moje drugie pytanie dotyczy przychodów z prywatyzacji w bieżącym roku. Mamy już listopad, można więc wstępnie pokusić się o szacunkowe wielkości. Jakich wpływów z tytułu przeprowadzonych prywatyzacji oczekuje resort skarbu w 2004 roku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Pozwolę sobie zadać pytanie dotyczące Instalu Rzeszów, o którym wczoraj była mowa w programie telewizyjnym. Według relacji i wypowiedzi pracowników zakładu, główny właściciel doprowadził po części przedsiębiorstwo do stanu upadłości. Czy zatem nadzór właścicielski Skarbu Państwa w tym przedsiębiorstwie był wystarczający, chociaż jego udział był zdecydowanie mniejszościowy? Czy można prosić o kilka słów komentarza do wydarzeń w rzeszowskim Instalu? Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu w dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełLeszekSamborski">Czy mógłbym prosić o kilka słów na temat prywatyzacji Zakładów Tworzyw Sztucznych „ERG” w Pustkowie? Z przedłożonej informacji wynika, iż umowa prywatyzacyjna podpisana w dniu 7 października 2004 roku, zakładała wpłatę do 18 października 2004 r. Czy zatem dokonano tej wpłaty? Jakie są inne szczegóły tej transakcji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełWiesławWoda">Chciałbym również zapytać o konkretne przedsiębiorstwo, a mianowicie o Chemobudowę Kraków. Czy są plany prywatyzacyjne odnośnie do firmy, która kiedyś była znaczącym eksporterem usług budowlanych a obecnie znajduje się w letargu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPDariuszWitkowski">Najpierw chciałbym odnieść się do sytuacji, w jakiej znajduje się Przedsiębiorstwo Energetyczne Systemy Ciepłownicze w Częstochowie, która to sytuacja nie napawa optymizmem. Może się bowiem zdarzyć tak, że za kilka tygodni mieszkańcy miasta mogą być pozbawieni dostaw ciepła w obliczu nadchodzącej zimy. Nikt nie dostarczy opału firmie, która znajduje się w bardzo trudnej sytuacji finansowej, a konta zostaną zajęte przez komornika. Kiedy jednak ciepło nie zostanie dostarczone do częstochowskich mieszkań, całe odium i złość spadnie na ministra skarbu o to, że dopuścił do takiej sytuacji. Sądzę, iż nawet u pracowników przedsiębiorstwa istnieje zrozumienie dla konieczności przeprowadzenia prywatyzacji, chociaż istnieje także obawa co do intencji przyszłego inwestora. Wiem to, ponieważ spotkałem się z przedstawicielami związków zawodowych i co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Wiadomo jest, iż w połowie października 2004 roku konta przedsiębiorstwa zostały zablokowane, a spółka zaprzestała przygotowań do zimy. Stan zapasów węgla wystarczy na ogrzanie miasta przez tydzień, a płatności reguluje się na bieżąco. W tej sytuacji mamy nadzieję na znalezienie odpowiedniego kontrahenta dla zakładu, w przeciwnym bowiem razie spółce grozi upadłość, a miastu zimno. Co więc jest lepsze, upadłość czy prywatyzacja? Jeśli chodzi o prywatyzowanie zakładów, w których Skarb Państwa ma niewielki udział, to stanowisko ministra Skarbu Państwa jest jednoznaczne od pierwszego dnia urzędowania - pozbyć się problemu resztówek. W tym kierunku ministerstwo poczyniło pewne przygotowania i zwróciło się do większościowych akcjonariuszy z propozycją odsprzedaży niewielkich pakietów akcji Skarbu Państwa. Podjęto również prace analityczne dotyczące regulacji zawartych w kodeksie spółek handlowych, a odnoszących się do przeprowadzenia takich zmian przepisów, aby akcjonariusze mniejszościowi (poniżej 5% kapitału zakładowego) mieli zagwarantowaną możliwość odsprzedaży swoich akcji. Takich możliwości mali akcjonariusze dzisiaj nie mają. Mają je natomiast duzi udziałowcy, którzy mogą małych zmusić do pozbycia się swojego udziału, jeżeli nie przekracza on 5% wartości kapitału zakładowego danej spółki. Tak więc, analizujemy przepisy kodeksu handlowego pod tym kątem po to, aby stworzona została pewna równowaga pomiędzy dużym i mniejszym akcjonariatem. Chodzi też o to, aby móc pozbyć się akcji, które de facto do niczego nie uprawniają, a są jedynie obciążeniem dla ich posiadacza, niezależnie od tego - czy jest nim Skarb Państwa, czy każdy inny podmiot. Zdajemy sobie oczywiście sprawę, że taka regulacja budzi sprzeciwy tych akcjonariuszy, którzy mają większościowe pakiety akcji w przedsiębiorstwach. Z punktu widzenia tych akcjonariuszy wygodnie jest mieć mniejszościowego udziałowca w postaci Skarbu Państwa, bo w obliczu trudności lub innych niepowodzeń można zawsze odwołać się do takiego akcjonariusza. W ramach kompleksowej sprzedaży tzw. resztówek, które pochodzą z wcześniejszych prywatyzacji, prowadzona jest przez jednostki przeprowadzające procesy prywatyzacyjne akcja informująca, iż sprzedaży podlegają absolutnie wszystkie niewielkie pakiety akcji Skarbu Państwa, aby przekonać do ich zakupu potencjalnych inwestorów. Pragnę państwu przypomnieć, iż wspomniane niewielkie pakiety akcji pochodzą z okresu prywatyzacji przez spółki pracownicze, które odpłatnie dzierżawiły prywatyzowane przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PodsekretarzstanuwMSPDariuszWitkowski">Są wśród nich również niewykupione części akcji pracowniczych należące do Skarbu Państwa, a także w pewnej części - akcje pochodzące z rezerwy reprywatyzacyjnej lub z prywatyzacji podejmowanych przez wojewodów. Pragnę państwa zapewnić, iż dokładamy wszelkich starań, aby pozbyć się wszystkich resztówek, których posiadanie nie daje żadnych uprawnień ministrowi Skarbu Państwa. Nie ma więc żadnego racjonalnego uzasadnienia, aby pakietów tych akcji nie sprzedawać, co zresztą odnosi się także do instytucji złotego weta. Wszędzie tam, gdzie istnieje potrzeba ochrony interesów pewnych sektorów gospodarki jako całości, zostaną one określone w przepisach odpowiedniej ustawy. Miejmy więc nadzieję, iż Sejm uwzględni ten punkt widzenia narodowych interesów Polski, a przyszłe regulacje prawne sprawią, iż pewne określone podmioty będą miały wpływ na funkcjonowanie gospodarki. Gospodarkę, którą widzimy jako spójny organizm stanowiący podstawę egzystencji społeczeństwa i gwarantujący bezpieczeństwo państwa. Tak narodził się pomysł złotego weta, będący w zgodzie z ustawodawstwem unijnym i przygotowywany przez uznane autorytety prawnicze w Polsce. Mamy więc głębokie przekonanie, iż instytucja złotego weta przyczyni się do rozwiązania kwestii niewielkich pakietów akcji. Skarb Państwa posiada jeszcze gdzieniegdzie niewielkie udziały, które stanowią tzw. złotą akcję, jednakże istnieje obawa, iż tego rodzaju rozwiązania zostaną zakwestionowane przez Unię Europejską. Przygotowano nawet szczegółową dokumentację odnośnie do istnienia złotych akcji i przekazano Komisji Europejskiej, wskazując na przyczyny uzasadniające stworzenie takiego rozwiązania. Te niewielkie pakiety będą zbywane w pewnym określonym harmonogramie działań prywatyzacyjnych zainteresowanym inwestorom, aby mogli dalej realizować swoje zamierzenia. Pytano o firmę Dalkia, która według mojego rozeznania jest inwestorem w elektrociepłowni Zielona Góra i w elektrociepłowni Poznań, jednakże zasięgnę jeszcze bardziej szczegółowych informacji i odpowiem państwu pisemnie. Proszę pamiętać, iż każdą kolejną transakcję firma Dalkia może zawierać wyłącznie za zgodą Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, posiadamy więc pełną kontrolę nad poczynaniami Dalkii i innych tego typu przedsięwzięć. Firma ta zainteresowana jest zakupem Zespołu Elektrociepłowni w Łodzi, który to zespół energetyczny jest konstrukcją odmienną w porównaniu z innymi podobnymi ciepłowniami miejskimi. Innym przykładem rozdzielenia sieci ciepłowniczej od samej ciepłowni jest Bydgoszcz, które to rozdzielenie skutkuje dramatyczną obniżką wartości owej ciepłowni i samej sieci cieplnej. Proszę pamiętać, iż zarówno zakłady energetyczne, jak i sieci przesyłu energii są własnością państwa i jakiekolwiek przekazywanie bądź nieodpłatne odstępowanie tych obiektów komukolwiek jest działaniem na szkodę skarbu państwa. Chciałbym przypomnieć, iż w każdym przypadku resort skarbu, zanim podejmie działania prywatyzacyjne, dokonuje wszechstronnych analiz i ekspertyz danej sytuacji, a także oceny poszczególnych koncepcji prywatyzacyjnych. Wobec powyższego, podobnych ekspertyz dokonano również w przypadku elektrociepłowni oraz sieci przesyłowych i okazało się, że nie ma najmniejszych racjonalnych podstaw do przekazywania pod dozór miasta jednego z tych obiektów. Zarówno Urząd Regulacji Energetyki, jak i Polska Akademia Nauk przekazały nam swoje opinie w tym względzie.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PodsekretarzstanuwMSPDariuszWitkowski">Z opinii tych wynika jednoznacznie, że podział na część przesyłową energii i część wytwórczą tej energii wpłynąłby negatywnie zarówno na wartość danej transakcji, jak też i na wysokość kosztów działalności wytwórczej, co oczywiście przekłada się automatycznie na cenę oferowanej energii. Podwyższenie ceny oferowanej energii jest niczym innym jak czynnikiem powodującym wzrost kosztów utrzymania przeciętnego obywatela, a więc nas wszystkich. Ministerstwo Skarbu Państwa prowadzi cały czas ożywione kontakty z prezydentem miasta Jerzym Kropiwnickim i oczekuje na materiały, z których by wynikało, że koncepcje rozdzielenia systemu przesyłu energii od źródeł jej wytwarzania mają podstawy ekonomiczne. Oczekujemy także na jakiekolwiek materiały analityczne, które by potwierdzały trafność koncepcji proponowanych przez prezydenta Łodzi. Kilka miesięcy temu zwrócono się do nas jedynie o pewne dane finansowe dotyczące Zespołu Elektrociepłowni w Łodzi i zgodnie z życzeniem dane te przesłaliśmy. Jednakże od tamtej pory nie napłynęły z Łodzi żadne inne opinie i wyliczenia, o które prosiliśmy, ale zarzuty pod naszym adresem formułowane są nieustannie. Jesteśmy więc gotowi do rozmów, chcemy wszakże znać argumenty strony przeciwnej, aby móc dyskutować na argumenty, a nie na hasła. Pomimo naszych próśb i upływu czasu żadne materiały z Łodzi nie napłynęły. Odnosząc się do kwestii przedsiębiorstwa spedycyjnego Hartwig Warszawa, pragnę państwa poinformować, że od sierpnia 2004 r. prowadzone są rokowania równoległe, a ważność ofert zachowana jest do końca roku. Tak więc, przygotujemy szczegółową informację pisemną na temat stanu prywatyzacji w Hartwigu i przekażemy prezydium Komisji. Następne pytanie państwa posłów dotyczyło Kopalni Surowców Skalnych w Złotoryi oraz Zakładów Ceramicznych Bolesławiec w Bolesławcu. Dobrze się stało, iż problematykę tę mogę poruszyć w tak zacnym gronie jak Komisja Skarbu Państwa. Rzeczywiście mamy do czynienia z możliwością zaistnienia konfliktu społecznego, a pytanie, jakie można sobie zadać, brzmi: z jakiego powodu konflikt społeczny może się ujawnić? Otóż, ilekroć Ministerstwo Skarbu Państwa otrzymuje sygnały o narastającym konflikcie inwestora z załogą lub też o utrzymujących się wśród pracowników nastrojach zagrożenia z których wynika, iż po nabyciu akcji od Skarbu Państwa inwestor nie zapewni prawidłowego rozwoju przedsiębiorstwa, podejmuje ono starania o wyjaśnienie sytuacji. Rozmawiamy z przedstawicielami załogi, ze związkami zawodowymi oraz z samym inwestorem próbując dociec, jakie są przyczyny uniemożliwiające realizację przyjętych wcześniej planów i ustaleń dotyczących pakietu socjalnego dla załogi. Powstaje pytanie, gdzie leży granica, której nie mogą przekroczyć roszczenia odnoszące się do pakietów socjalnych. W moim przekonaniu zakres pakietu socjalnego musi odzwierciedlać dążenia do stabilizacji aktualnego stanu posiadania prywatyzowanego zakładu. I tę opinię wyrażam zawsze wobec załogi oraz wobec inwestora, starając się posadzić obie strony przy jednym stole rokowań na temat realizacji założeń prywatyzacji. A pod pojęciem aktualnego stanu posiadania rozumiem wysokość wynagrodzenia pracowników, liczbę zatrudnionych, jakość miejsc pracy oraz strukturę zatrudnienia. Uważam, iż wyjaśnianie tych kwestii i zapewnienie stabilizacji załodze należy bezspornie do obowiązków przedstawicieli resortu Skarbu Państwa. Z drugiej jednak strony, postulaty dotyczące gwarancji zatrudnienia na okres 10 lub 15 lat lub też żądania odkupienia pakietu akcji pracowniczych po cenie dziesięciokrotnie wyższej od ceny sprzedaży takich samych akcji sprzedawanych inwestorowi przez Skarb Państwa, wykraczają poza zakres pakietu socjalnego. Do tego trzeba dodać żądania wypłacenia każdemu pracownikowi prywatyzowanej spółki, ekwiwalentu finansowego w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych w formie premii prywatyzacyjnej, oprócz 15% pakietu bezpłatnych akcji pracowniczych. Innym warunkiem stawianym w rokowaniach prywatyzacyjnych ze strony załogi jest zapewnienie bezpłatnej opieki zdrowotnej wszystkim pracownikom prywatyzowanego zakładu.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#PodsekretarzstanuwMSPDariuszWitkowski">Jednak musimy zadać sobie pytanie, którego pracodawcę stać jest na tego rodzaju świadczenie, bo w moim przekonaniu nawet najbogatsza firma nie jest w stanie podołać podobnym zobowiązaniom. Trudno się więc dziwić, iż podobne roszczenia stają się od razu elementem kontrowersji pomiędzy inwestorem a załogą w trakcie rokowań umowy prywatyzacyjnej. Zdarzają się także przypadki, że poszczególne związki zawodowe występujące na terenie przedsiębiorstwa są w stanie wzajemnego konfliktu i jedne nie uznają drugich. Taka sytuacja jest w Zakładach Ceramicznych Bolesławiec, w których jeden ze związków jest dyskryminowany przez dwa pozostałe. Istnienie podobnej sytuacji jest dla mnie nie do pomyślenia, niemniej jest ona faktem, mało tego, wszystko zmierza do przekształcenia się w konflikt społeczny. W związku z tym zadaję pytanie - czy opisywane konflikty mają swoje podłoże w braku zapewnienia stabilizacji pracownikom prywatyzowanego zakładu, czy też są one wynikiem nadmiernych roszczeń załogi, adresowanych przy okazji procesu prywatyzacji? Zadziwiające są także preferencje załogi dla wyboru innego inwestora, który chce mniej zapłacić za akcje Skarbu Państwa, aniżeli inwestor wybrany przez ministerstwo. Wielokrotnie zadaję sobie pytanie, dlaczego tak się dzieje. Być może dlatego, że załoga upatruje w innym inwestorze lepszego pracodawcę tylko dlatego, iż obiecuje on jej lepsze warunki, które de facto nie są najlepsze. Jednakże takie pojmowanie interesu społecznego, którym w istocie jest proces prywatyzacji, nie przyczynia się do jego realizacji, a wręcz go utrudnia lub uniemożliwia. Przejdę teraz do omówienia pozostałych kwestii podnoszonych przez państwa posłów. Jeśli chodzi o Gambit w Lubawce nie mam aktualnych informacji, które mógłbym przekazać, dlatego uczynię to w formie pisemnej w późniejszym terminie. Podobnie rzecz się ma z firmą Lusatia Noble Mode w Żarach, o której wiem, iż umowa prywatyzacyjna podpisana w lipcu, przewiduje płatność za pakiet akcji Skarbu Państwa do końca listopada bieżącego roku. Potwierdzę państwu pisemnie aktualny stan działań prywatyzacyjnych w tej firmie. Przechodząc do prywatyzacji Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych, stwierdzam co następuje. Zapewne wszyscy państwo czytaliście szeroko publikowane rekomendacje przedstawiane przez domy maklerskie, niezależnych analityków rynku finansowego, a nawet gazety codzienne. Nie znalazło to jednak kompletnie odzwierciedlenia w konkretnych ofertach zakupu składanych przez Otwarte Fundusze Emerytalne, Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych lub inwestorów finansowych w szerokim tego słowa znaczeniu. W związku z tym, cena sprzedaży akcji oferowana w trybie oferty publicznej jest najlepszą ceną, jaką można było uzyskać przy istniejących realiach finansowych. Jeśli ktoś uważa inaczej, zapraszam do złożenia wizyty i zapoznania się z wszelkimi dostępnymi dokumentami, jakie są do wglądu dla parlamentarzystów. Można samemu zapoznać się z dokumentami i zająć odpowiednie stanowisko. Moim zdaniem, wszelkie opowieści o intratnych propozycjach cenowych za akcje Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych trzeba włożyć między bajki i traktować z ogromnym dystansem. Cena, jaką uzyskał minister skarbu państwa, jest najlepszą możliwą ceną w aktualnych realiach gospodarczych, lepszą aniżeli cena wynegocjowana z inwestorem strategicznym za 85% pakiet akcji z pełną premią za kontrolę. Ten stan rzeczy potwierdza kurs odnośnych akcji na Giełdzie Papierów Wartościowych. Można oczywiście powiedzieć, iż cena sprzedaży akcji mogła wynieść 12 złotych i zrealizować stratę poprzez indywidualnych inwestorów. Piętnastoprocentowa różnica pomiędzy ceną sprzedaży a wysokością pierwszego notowania na GPW jest jednak wzorcowym przykładem przeprowadzenia sprzedaży akcji w trybie oferty publicznej i każdy inwestor indywidualny byłby szczęśliwy mając taką sytuację. Kolejne pytanie dotyczy prywatyzacji Impexmetalu SA, która to prywatyzacja jest kontynuacją prywatyzacji zapoczątkowanej przez poprzedników. Taki był plan, takie były założenia prywatyzacyjne i tak realizujemy ten projekt. Oczywiście huta aluminium w Koninie budzi ogromne kontrowersje, dlatego że jest znaczącym aktywem wpływającym istotnie na wartość prywatyzowanego Impexmetalu. Jeżeli znaczący akcjonariusz, jakim jest Skarb Państwa, prowadzi sprzedaż swoich akcji, musi niewątpliwie sceptycznie podchodzić do możliwości sprzedaży podmiotu, którego wartość zaważy w sposób bezpośredni na wycenie akcji. Proszę pamiętać, iż tenże Skarb Państwa jest tylko jednym z akcjonariuszy Impexmetalu i nie ma w związku z tym, żadnych szczególnych uprawnień. Posiada prawo głosu i reprezentację w radzie nadzorczej, lecz są to normalne uprawnienia wynikające z prawa korporacyjnego, zwłaszcza, że mamy do czynienia z publiczną spółką giełdową.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#PodsekretarzstanuwMSPDariuszWitkowski">Jeśli chodzi o kontrowersje narosłe wokół procesu prywatyzacji, to niewątpliwie przeanalizowania wymagają zastrzeżenia zgłoszone przez Komisję Papierów Wartościowych i Giełd. Nie może być podjęta decyzja bez rozważenia powodów, dla których została wydana zgoda na przekroczenie progu przez wspomnianą Komisję. Myślę, iż takie wyjaśnienie otrzymamy, co powinno zakończyć ten rozdział spraw. Inną kwestią jest zgłoszenie zastrzeżeń wobec poprawności spełniania wymogów ustawy odnośnie do nabywania znacznych pakietów akcji. Jest to niewątpliwie bardzo istotny element poprawnej realizacji ustawy, choć komunikat nie precyzował, o jaki podmiot chodzi. Sądzę, iż te zagadnienia będą przedmiotem prac prokuratury, ale nie jestem w stanie przewidzieć rezultatów podjętych czynności. Oczywiście, jeśli nabycie znacznego pakietu akcji dotyczy potencjalnego inwestora, to fakt ten będzie miał znaczenie przy podejmowaniu decyzji prywatyzacyjnych. Jeśli nabycie znacznego pakietu akcji będzie dotyczyło innego podmiotu, niezainteresowanego nabyciem akcji Impexmetalu, to fakt ten oczywiście nie będzie miał wpływu na podejmowaną decyzję prywatyzacyjną. Proszę pamiętać, iż mamy fundusz Bancroft i mamy Boryszew, który jest publiczną spółką giełdową, działającą pod nadzorem Komisji Papierów Wartościowych. Trudno więc sobie wyobrazić bardziej jawnie i klarownie działającego inwestora i nabywającego akcje na publicznym rynku kapitałowym. Decyzji określającej dalszy bieg wydarzeń jeszcze nie podjęto, a jak państwo wiedzą, mamy dwóch inwestorów, z którymi istnieje możliwość podjęcia rokowań równoległych. Jak już wspomniałem, minister skarbu państwa nie podjął jeszcze w tej sprawie stosownych decyzji, ale jest to sprawa najbliższych dni. Kolejne pytanie ze strony państwa posłów dotyczyło Polmosu Toruń, wobec którego najlepszą ofertę zakupu złożyła firma Elana, powiązana w szerokim tego słowa znaczeniu z grupą firm pana Karkosika. Z naszego punktu widzenia Elana złożyła najlepszą ofertę wstępną i wygrała proces wyboru najlepszego inwestora, co skutkuje równoległym prowadzeniem rokowań dotyczących pakietu socjalnego ze związkami zawodowymi. Jak zapewne państwo doskonale wiecie, Polmos Toruń jest bardzo silnie związany z Polmosem Białystok i fakt ten stanowi najważniejszy element procesu jego prywatyzacji. Jeżeli ktoś zna relacje pomiędzy tymi obydwoma przedsiębiorstwami, to wie, że procesy prywatyzacyjne w obydwu przypadkach są ze sobą nierozerwalnie powiązane. Nie może więc być mowy o sprywatyzowaniu jednego tylko z tych zakładów, albowiem drugi nie będzie w stanie samodzielnie dobrze funkcjonować. Nie ma Polmosu Toruń bez Polmosu Białystok i w związku z tym, niezbędne jest prowadzenie rozmów z potencjalnym inwestorem. Takie rozmowy są prowadzone i ma to głębokie uzasadnienie ekonomiczne. Dokonywana jest również analiza odnośnie do efektów rynkowych potencjalnego powiązania omawianych podmiotów pod kątem zwiększenia wartości rynkowej połączonych przedsiębiorstw. Wiadomo jest, że w grę wchodziłby zakup Polmosu Toruń przez Polmos Białystok, choć, jak nam wiadomo, potencjalny nabywca nie zakładał takiej transakcji. Z drugiej jednak strony, minister Skarbu Państwa nie podejmie decyzji, która powinna być suwerenną decyzją zarządu niezależnego podmiotu gospodarczego, jakim jest Polmos w Białymstoku.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#PodsekretarzstanuwMSPDariuszWitkowski">I taka decyzja musi mieć podstawy opłacalności ekonomicznej. Gdyby jednak do wspomnianej transakcji nie doszło, alternatywą dla Polmosu Toruń byłaby sprzedaż prywatnemu inwestorowi. Reasumując, konieczne jest rozstrzygnięcie w tej sprawie, podejmowane nie tylko z inicjatywy ministra skarbu, ale także z inicjatywy zarządu Polmosu Białystok wraz z zarządem Polmosu Toruń. Wspomnę tylko, że nie należy oczekiwać realizacji działań prywatyzacyjnych w oparciu o postawy życzeniowe. Wymagane są jednoznaczne materiały analityczne wskazujące na zasadność i trafność takiego, a nie innego rozwiązania. Przejdę teraz do omówienia w kilku słowach stanu prywatyzacji elektrociepłowni Bydgoszcz. Rzeczywiście, doszło tam do unieważnienia przetargu z powodu zbyt niskiej ceny sprzedaży. Ta niska cena ma swoje źródło w fakcie oddzielenia od elektrociepłowni przynależnej sieci przesyłu ciepła. Fakt ten niezwykle utrudnia proces prywatyzacji, a Skarb Państwa stawia w dramatycznie złej sytuacji. Pozbawienie wytwórcy energii przynależnej sieci ciepłowniczej skazuje Skarb Państwa na sprzedaż za wszelką cenę, aby nie dopuścić do utraty płynności i upadłości elektrociepłowni, a w konsekwencji do pozbawienia ciepła mieszkańców Bydgoszczy. W związku z tym pozostaje sprzedaż elektrociepłowni po zaniżonej cenie. Ale z prywatyzacją przynoszącą straty nie chcemy się godzić i dlatego nie chcemy dopuścić do powstania takiej sytuacji w Łodzi. Wobec powyższego, prywatyzacja łódzkiej elektrociepłowni może być rozpatrywana wyłącznie w kontekście prywatyzacji łącznej tzn. zespołu elektrociepłowni wraz z siecią przesyłu. Kolejnym wątkiem poruszonym przez państwa w dyskusji była sytuacja, w jakiej znajduje się Drukarnia Narodowa w Krakowie. Otóż w przypadku tej prywatyzacji została udzielona wyłączność jednemu podmiotowi i przystąpimy niebawem do rokowań w sprawie pakietu socjalnego dla załogi. Chodzi o to, aby proces prywatyzacyjny tej spółki zakończyć do końca roku, ponieważ traci ona rynek odbiorców. Spotykałem się z prezesem Drukarni Narodowej i wiem, że przedłużanie prywatyzacji w tym przypadku wpłynie jedynie na zmniejszenie atrakcyjności finansowej tego podmiotu w kolejnym roku. Jeśli chodzi o Mazowiecką Wytwórnię Wódek i Drożdży w Józefowie, to prowadzone są rokowania równoległe z dwoma podmiotami, ale jest zbyt wcześnie, aby móc powiedzieć coś wiążącego na temat perspektyw ich zakończenia. Trudno jest również dzisiaj wyrokować, jakie warunki końcowe zostaną wynegocjowane, mogę wszakże uspokoić państwa informacją, iż minister skarbu nie prowadzi prywatyzacji za wszelką cenę. Mazowiecka Wytwórnia Wódek i Drożdży jest na tyle dobrze funkcjonującym podmiotem, że w przypadku niezadowalającej oferty kupna umowa prywatyzacyjna nie zostanie zawarta. Jeśli chodzi o zakłady Wielkiej Syntezy Chemicznej, nie potrafię odpowiedzieć, jaki jest w tej sprawie harmonogram prac Rady Ministrów, ale sprawdzę to i odpowiem państwu przy najbliższej okazji. Jestem głęboko przekonany, iż pod koniec listopada 2004 roku gotowy będzie kompleksowy materiał analityczny zatwierdzony przez Radę Ministrów, który niezwłocznie zostanie zaprezentowany Komisji Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#PodsekretarzstanuwMSPDariuszWitkowski">Jeśli państwo pozwolą, odniosę się teraz do tegorocznych przychodów z prywatyzacji. Wyrażam przekonanie, iż będziemy realizować założenia budżetowe, i to w pełnym wymiarze. Rozpoczęliśmy już wiele prywatyzacji z założeniem wykorzystania rynku publicznego, nawet jeśli nie jest to perspektywa pierwszego półrocza 2004 roku, a perspektywa drugiego półrocza. Nie odnosząc się więc do konkretnej wysokości tych przychodów, mogę stwierdzić, iż założenia budżetowe zostaną w pełni zrealizowane. Jeśli chodzi o przedsiębiorstwo Instal Rzeszów, w którym Skarb Państwa posiada niewiele ponad 12% akcji, to jest to przykład sytuacji, w której akcjonariusz posiadający taki pakiet ma niewielkie uprawnienia, ale jest wygodny dla większościowego akcjonariusza. Jest wygodny, ponieważ taka spółka uzyskuje statut przedsiębiorstwa z udziałem Skarbu Państwa i jest inaczej traktowana przez wierzycieli, uzyskując korzystniejsze warunki z tego tytułu. Proszę państwa, taka struktura własnościowa, z jaką mamy do czynienia w rzeszowskim Instalu, jest najlepszym dowodem na to, że proces zbywania pakietów resztówkowych powinien być jak najszybciej w pełni wdrożony i zakończony. Mam nadzieję, że autorzy zmian w kodeksie spółek handlowych uwzględnią i poprą propozycje złożone przez Skarb Państwa. Odnosząc się do pytania pana posła Wiesława Wody o Chemobudowę Kraków, nie mam żadnej wiedzy na ten temat. Przygotuję wszelkie dane w tej kwestii i przekażę panu posłowi. Następne pytanie dotyczyło Zakładów Tworzyw Sztucznych „Ząbkowice-Erg” w Dąbrowie Górniczej. Wiadome mi jest, iż we wrześniu 2003 roku podpisana została umowa prywatyzacyjna, a realizacja przedpłat ma się zakończyć do grudnia 2004 roku. O fakcie zrealizowania tego projektu prywatyzacyjnego, poinformuję państwa niezwłocznie po otrzymaniu informacji na ten temat. Ostatnią kwestią jest pytanie o prywatyzację zespołu elektrowni Pątnów-Adamów Konin. Ponieważ jednak nie jest to moja kompetencja, poproszę pana ministra Dariusza Marca, nadzorującego te zagadnienia w resorcie o przedstawienie informacji w tej materii. Z moich informacji wynika, iż spółka Elektrim jest w trakcie organizowania finansowania swoich zobowiązań ale ta wiedza nie wynika z pełnionych przeze mnie obowiązków w Ministerstwie Skarbu Państwa. Poproszę więc, aby właściwy w tej sprawie podsekretarz stanu udzielił Komisji stosownej odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełKazimierzPietrzyk">Moje pytanie zdecydowałem się zadać dopiero po wysłuchaniu informacji pana ministra. Otóż, dużo się ostatnio dyskutuje w Sejmie i nie tylko tu, o bezpieczeństwie energetycznym kraju, a więc o ropie, gazie, liniach przesyłowych, elektrowniach, kopalniach i węglu, natomiast elektrociepłownie stanowią również jeden z elementów łańcucha energetycznego. Odnoszę wrażenie, iż prywatyzacja dużych obiektów o istotnym znaczeniu wzbudza wielkie emocje i dyskusje, natomiast prywatyzowanie elektrociepłowni posuwa się dosyć łatwo do przodu. Jadąc dzisiaj pociągiem na posiedzenie Komisji dużo dyskutowałem ze współpasażerami na temat możliwości wykorzystania złóż geotermalnych znajdujących się na terenie Polski w szerokim pasie geograficznym od Szczecina po Radom. W pasie tym wykonano już 3000 odwiertów i zaczopowano je. Woda w tych odwiertach osiąga temperaturę 75 do 100°C. Są to powszechnie znane fakty, opisywane w gazetach i publikatorach, znane też zapewne nabywcom elektrociepłowni, które dzisiaj wytwarzają ciepło, spalając węgiel kamienny. Być może jednak, będzie można wykorzystać owe gorące źródła do wytwarzania ciepła i robić w ten sposób dobre interesy. Czy wiedza na temat źródeł geotermalnych może mieć znaczenie w rozmowach prywatyzacyjnych z potencjalnymi inwestorami w przedsiębiorstwach energetycznych? Czy resort skarbu opiniuje w tej sprawie Ministerstwo Ochrony Środowiska i Ministerstwo Gospodarki, tworząc w tej materii wspólny program? Wiadomo także, że właśnie Łódź leży blisko takich źródeł geotermalnych i może to decyduje o atrakcyjności zespołu elektrociepłowni miejskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">To pytanie nie leży w obszarze tematyki dzisiejszego posiedzenia, chociaż zasoby termalne z pewnością stanowią majątek Skarbu Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPDariuszWitkowski">Nie mogę się odnieść do miast wymienionych przez pana posła, jednak mogę się odnieść do Łodzi, która zapewne stanowiła inspirację do tego pytania. Otóż, istotnie blisko Łodzi znajdują się zasoby wód termalnych, jednak dla ich odkrycia i wydobycia potrzeba kilkudziesięciu milionów złotych. W tej kwestii indagowałem specjalistów i ekspertów z Zespołu Elektrociepłowni w Łodzi i wiem, iż temperatura tej wody wynosi około 70°C. Wobec tego, aby wykorzystać tę wodę, trzeba by wymienić całą instalację cieplną w mieście. Być może, ktoś w przyszłości będzie chciał to zrobić lub też poczekać na technologie przyszłości, które pozwolą skorzystać w inny sposób z tych źródeł. Póki co jednak, trudno mówić o wartości tych zasobów, jeśli są one jeszcze nie wydobyte, a ich zastosowanie wymaga ogromnych nakładów finansowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">O ile dobrze usłyszałem, Ministerstwo Skarbu Państwa przekazało Komisji Europejskiej listę spółek, w których Skarb Państwa ma uprzywilejowaną pozycję pomimo nieposiadania pakietu większościowego. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPDariuszWitkowski">Wszędzie tam, gdzie uprawnienia Skarbu Państwa nie wynikają w wielkości pakietu posiadanych akcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Chciałbym jeszcze zaproponować państwu rzecz następującą. Wczoraj prezydium naszej Komisji spotkało się z marszałkiem Sejmu, aby ustalić, co następuje. W styczniu 2005 roku odbyłaby się jedna duża debata poświęcona prywatyzacjom przewidzianym na pierwsze półrocze przyszłego roku. Najpierw na posiedzeniu naszej Komisji przygotowalibyśmy projekt jednej uchwały, nad którą odbyłaby się później debata plenarna. Wydaje się, iż ze względu na istnienie dwóch elektrociepłowni w Łodzi i w Częstochowie warto byłoby wydzielić tę tematykę z pakietu prywatyzacji pierwszego półrocza 2005 roku i poświęcić im czas jednego z grudniowych posiedzeń. Co prawda, zarówno Łódź, jak i Częstochowa są już objęte procesem prywatyzacji, ale ze względu na uchwałę Sejmu nie możemy przejść obok nich obojętnie. Aby „zimne” grudniowe posiedzenie nieco „podgrzać”, proponuję dołączyć do wspomnianych elektrowni jeszcze inne zespoły energetyczne, przewidziane do prywatyzacji w nadchodzącym roku. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, iż ta propozycja została zaakceptowana przez Komisję. Jest sprzeciw pana posła Zdzisława Jankowskiego. Co pan zatem proponuje? Jeśli proponuje pan wstrzymanie prywatyzacji, można to zrobić jedynie za pomocą uchwały. W takim razie poddam pod głosowanie wcześniej zgłoszoną propozycję, ponieważ jest sprzeciw pana posła Zdzisława Jankowskiego, choć przyznaję, iż nie rozumiem intencji tego sprzeciwu. Czy jest zgoda Komisji, aby sprawami prywatyzacji wszystkich elektrociepłowni przewidzianych na rok 2004 i 2005 zająć się razem w jednym bloku tematycznym? Kto jest za tym wnioskiem? Stwierdzam, że 10 głosami, przy 1 głosie sprzeciwu i 1 wstrzymującym się, Komisja przyjęła wniosek. Zatem proszę pana ministra Dariusza Witkowskiego, aby wszelkie informacje dotyczące elektrociepłowni przewidzianych do prywatyzacji w roku 2005 oraz informacje dotyczące omawianych dzisiaj elektrociepłowni w Łodzi i Częstochowie zebrać i przygotować na jedno z grudniowych posiedzeń naszej Komisji. W ten sposób zostaną one wyłączone z pakietu spraw innych prywatyzacji, planowanych na przyszły rok. Oczekujemy także na kilka odpowiedzi pisemnych na zadane dzisiaj pytania, jak również do końca listopada na listę prywatyzacji przewidzianych na przyszły rok. Na zakończenie pragnę przypomnieć o materiale informacyjnym o historii zmian w Naftoporcie, który obiecał przygotować pan minister Dariusz Marzec. Chodzi o zmiany zawartości statutu Naftoportu oraz zmiany właścicielskie w tej firmie. Na tym zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>