text_structure.xml 41.8 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Jedynym punktem porządku obrad będzie przyjęcie planu pracy na I półrocze 2002 r. Na wcześniejszym spotkaniu rozmawialiśmy o indywidualnych pomysłach posłów, które mogłyby stać się tematami posiedzeń Komisji Kultury i Środków Przekazu. Uwzględniając wnioski i uwagi z poprzedniego spotkania, pozwoliłem sobie dokonać połączenia niektórych tematów. Dotychczas odbyliśmy już wiele posiedzeń. Wydaje mi się, że jest to 14. posiedzenie. Rzecz nie w ściganiu się, lecz w efektach pracy. Dlatego sądzę, że gdyby tę miarę zastosować, wówczas jest to swego rodzaju miarą naszej efektywnej, jak dotąd pracy. Sądzę, że w miarę upływu czasu taką efektywność uda nam się utrzymać. Nie chcąc przedłużać inwokacji na temat efektywności, poddaję pod krótką dyskusję projekt planu pracy naszej Komisji na I półrocze 2002 r. Ograniczenie czasowe, o którym wspominam, nie wynika z mojej woli, ale jest spowodowane faktem, że o godz. 9.00 rozpoczniemy posiedzenie Sejmu. Projekt został przekazany posłom wcześniej. W zanadrzu mamy jeszcze wiele tematów, które powinniśmy wprowadzić do porządków obrad Komisji. Już dzisiaj wiadomo, że w stosunku do projektu przekazanego posłom, musimy wprowadzić dwa nowe tematy. Otóż, jak posłom wiadomo, tuż po głosowaniach odbędzie się pierwsze czytanie rządowego i komisyjnego projektów ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. Konsekwencją I czytania będzie przekazanie projektów do Komisji. Z kolei przejdę do pewnej kwestii organizacyjnej. Kiedy ustalaliśmy termin posiedzenia Komisji na dzień 22 stycznia br., posiedzenie plenarne miało odbyć się w dniach 23 i 24 stycznia br. Później marszałek Sejmu zmienił termin posiedzenia Sejmu na 24 i 25 stycznia br. Ze względu na szczególnie wielki wymiar formalny planowanego na dzień 22 stycznia br. posiedzenia Komisji, nie miałem już odwagi i czasu, aby dokonać zmiany. Dlatego termin posiedzenia w dniu 22 stycznia br. pozostaje aktualny. Ponadto dochodzi nam konieczność odbycia pilnej debaty nad planem dyskusji, która będzie prowadzona podczas obecnego posiedzenia Sejmu. Mam na myśli dyskusje nad ustawą o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. Dlatego poddaję pod rozwagę posłów zamiar, aby posiedzenie Komisji planowane na 23 stycznia br. przenieść również na dzień 22 stycznia br. Ten ostatni termin trudno byłoby zmienić. W tej sytuacji dzień 23 stycznia byłby wolny od zajęć w Sejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosłankaBarbaraCiruk">Czy tematyka posiedzenia drugiego posiedzenia w dniu 22 stycznia będzie poświęcona sprawom, którymi dzisiaj zajmie się Sejm?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Tak. Tematem drugiego posiedzenia w dniu 22 stycznia br. byłoby rozpatrzenie rządowego i komisyjnego projektów ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności gospodarczej. W tej sprawie telefony dzwonią niemal bez przerwy. Wysuwane są także pretensje, że rozpatrzenie tej ustawy zbytnio się przeciąga. Nie jest to stwierdzenie prawdziwe, ale owe głosy za przyspieszeniem prac nad ustawą są wyrazem pewnych oczekiwań. W tej sytuacji chcę zapytać posłów o opinię w sprawie przeniesienia na jeden dzień, tzn. na 22 stycznia br., posiedzenia, które planowaliśmy odbyć dzień później. To drugie posiedzenie moglibyśmy zwołać po krótkiej, np. godzinnej przerwie, po zakończeniu posiedzenia, którego nie mogliśmy odwołać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosłankaBarbaraCiruk">Czy to pierwsze posiedzenie odbędzie się o godz. 11.00? Na jak długo zostało ono zaplanowane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Trudno powiedzieć. Zwyczajowo przedstawię propozycję w tej sprawie. O ile w kręgu sportowym jest to łatwiej wyegzekwować, o tyle trudniej będzie to uczynić w gronie godnych rektorów. Sądzę, że należy brać pod uwagę 2–2,5 godziny. Dlatego kolejne posiedzenie rozpoczniemy o godz. 15.00. W związku z tym dzień 23 stycznia można będzie wykorzystać np. na powrót do okręgu albo na inne ważne zajęcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosłankaElżbietaJankowska">Niedawno poruszono wątek tańca podczas posiedzenia Komisji oraz w czasie wolnym. Takie życzenie jest realne. Chcę poinformować Komisję, że zespół artystyczny „Anilana” z Łodzi wyraził chęć zatańczenia przed Komisją Kultury i Środków Przekazu w Sali Kolumnowej Sejmu. Zespół oczekuje na przyjęcie propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Czy była również mowa o terminie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosłankaElżbietaJankowska">Jesteśmy otwarci na termin zaproponowany przez przewodniczącego Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Drugim tematem, który musimy włączyć do planu pracy, będzie dyskusja nad ustawą o przeciwdziałaniu przemocy w mediach. Dyskusja w tej sprawie odbyła się na posiedzeniu Sejmu, w czasie kiedy Komisja również odbywała posiedzenie. Stało się tak, po części, z mojej winy. Bojąc się kolizji, do której jednak doszło, wcześniej poprosiłem marszałka Sejmu o przesunięcie w czasie dyskusji w Sejmie. Tymczasem debata nad poprzednimi punktami porządku obrad Sejmu opóźniła się, wbrew moim oczekiwaniom. Może teraz nie czas płakać nad rozlanym mlekiem, a warto zastanowić się, co dalej. Podjęliśmy decyzję, że projekt ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w mediach będzie przedmiotem obrad trzech komisji. Prace będą toczyć się z udziałem naszej Komisji, Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. W tej sprawie zwróciłem się z prośbą, aby termin wspólnego posiedzenia został ustalony na szczeblu sekretariatów komisji. Jedynie tyle chciałem dodać, jeżeli chodzi o tematy posiedzeń Komisji, które nie zostały wpisane do przedstawionego posłom projektu planu pracy. Potrzebę rozpatrzenia zaproponowanych obecnie tematów starałem się Komisji wyjaśnić. Uprzejmie proszę o opinie i uwagi, dotyczące projektu planu pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosłankaElżbietaJankowska">Wyrażam zadowolenie z projektu zaproponowanego przez przewodniczącego Komisji, ponieważ zostały uwzględnione tematy, które zgłosiłam przed Komisją. Chcę jednak zwrócić uwagę, że na marzec został zaproponowany temat: „Zabytki kultury przemysłowej - burzyć, czy rewitalizować?” Posiedzenie wyjazdowe ma się odbyć w Łodzi. Do przedstawionej propozycji mam tylko jedno zastrzeżenie. Głównym zabytkiem w Łodzi, o który zabiegamy, jest zespół architektury przemysłowej. Chcemy pokazać posłom ten zabytek, ponieważ jest to obiekt unikatowy w Europie, zabytek klasy „0”. Uważam, że marzec nie byłby fortunnym terminem. Chodzi o to, że na październik br. zaplanowano w Brukseli konferencję na temat zabytków architektury przemysłowej. Wszyscy zainteresowani planowaną konferencją, łącznie z prof. Pawłowskim z Łodzi, przygotowują materiały, które będą gotowe dopiero gdzieś we wrześniu lub w październiku. Dlatego termin uwzględniający wspomniany aspekt sprawy byłby bardziej fortunny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosłankaIwonaŚledzińskaKatarasińska">Bywa czasem, że kiedy rozmawia się z tymi samymi osobami, to słyszy się coś innego. Problem zabytków przemysłowych w Łodzi, zespołu Księżego Młyna oraz innych rozproszonych zabytków nie jest nowy. Prof. Pawłowski, nawet obudzony w środku nocy, może omówić wszystkie aspekty związane z architektura przemysłową, bez jakichkolwiek trudności. Ponadto chcę poinformować Komisję, że przy Urzędzie Miasta Łodzi działa od dwóch lat pełnomocnik prezydenta ds. wpisania wspomnianego kompleksu budynków przemysłowych na listę UNESCO. Co prawda pełnomocnik działa bez powodzenia, ale to zupełnie inny problem. Na ten temat posłowie będą mogli porozmawiać w Łodzi. Można będzie zapytać, jak można dopuścić do sytuacji, że tak unikatowy kompleks nie może być wpisany na tę listę?Jednym słowem, nie wiążę konferencji brukselskiej z wyjazdowym posiedzeniem Komisji na temat zabytków przemysłowych. Nie widzę żadnej zależności. W Łodzi, ale też w Polsce żyjemy z tym problemem już kilkadziesiąt lat, a chyba wszyscy zainteresowani są przygotowani do dyskusji z udziałem naszej Komisji. Zarówno władze miejskie, jak również ja, prowadziliśmy rozmowy z fachowcami z tej dziedziny oraz z działaczami na rzecz ochrony zabytków. Ci, z którymi rozmawiałam, są przygotowani na spotkanie z posłami. Do terminu marcowego mogę tylko zgłosić zastrzeżenie, że pogoda może nie być tak ładna, jakbyśmy chcieli. Jednak odwlekanie terminu posiedzenia Komisji do jesieni niczego nie zmieni. Zatem nie ma żadnego powodu, aby wyjazdowe posiedzenie Komisji nie odbyło się już w marcu. Bieżący rok nie należy do najszczęśliwszych, jeżeli chodzi o traktowanie zabytków. Zatem starajmy się pokazać na przykładzie Łodzi, że zabytki nie są traktowane najlepiej. Mam na myśli wszystkie zabytki, a nie tylko dość nietypowe dla tej sfery kultury, zabytki poprzemysłowe. Ponadto uważam, że posiedzenie Komisji na temat zabytków może wnieść nowe treści, które mogą być eksponowane podczas wspomnianej konferencji w Brukseli. Tak mi się przynajmniej wydaje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosłankaElżbietaJankowska">Sądzę, że szczegóły związane z poruszaną tematyką mogę uzgodnić z posłanką Iwoną Śledzińską-Katarasińską w innym miejscu i czasie. Sama również dostrzegam, że będąc posłankami z Łodzi, dysponujemy różnymi informacjami na ten sam temat. Przyznam, że moje informacje pochodzą także od władz miejskich oraz od prof. Pawłowskiego, ale może między naszymi rozmowami coś się zmieniło. Dlatego właśnie pozwolimy sobie wyjaśnić te różnice w ciągu tygodnia, a wtedy wrócimy do sprawy. Czy możemy tak uczynić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Komisja jest paniom posłankom wielce zobowiązana. Przychodziło nam bowiem rozstrzygać sprawy krakowskim targiem, a słyszę, że łódzkie sprawy zostaną załatwione w Łodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraKomisjiSejmowych">Komisja ma obowiązek przedstawienia marszałkowi planu pracy do 18 stycznia br. Dlatego sugeruję pozostawić plan w dotychczasowym brzmieniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Sądzę, że termin, który zostanie uzgodniony w Łodzi nie wyjdzie poza czerwiec br. Dlatego uważam, że można pozostawić omawiany punkt w planie pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Korzystając niejako z okazji, chcę zwrócić uwagę na problem zabytków przemysłowych na Śląsku. Może zabytki śląskie nie są tak stare jak inne zabytki, ale obiekty przemysłowe, które mam na myśli, liczą około 150 lat. Są to piękne, wkomponowane w krajobraz budynki przemysłowe, które już niedługo mogą zniknąć. Zostały wybudowane bardzo solidnie i mogą być wykorzystane na cele kultury masowej, w przemyślany sposób. Uważam, że z pożytkiem dla kultury, można zachować wiele z tych budynków dla potomności. Chciałbym, aby także ten problem znalazł się w kręgu zainteresowań Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Wyjazdowe posiedzenie Komisji w Łodzi zostanie poświęcone zbytkom kultury przemysłowej. Tej samej sprawy dotyczy wypowiedź pana posła. Organizując posiedzenie Komisji w Łodzi, nie chcemy zastępować szlachetnych radnych m. Łodzi w ich funkcjach. W Łodzi znajdują się zaś obiekty, na podstawie których można formułować uniwersalne uwagi lub wnioski, dotyczące losów tego rodzaju budownictwa w całym kraju. Głęboko wierzę, że podczas posiedzenia Komisji w Łodzi, poseł Włodzimierz Czechowski zaprezentuje szerzej problemy, o których zaczął mówić obecnie. Chodzi o to, że temat posiedzenia traktujemy uniwersalnie, natomiast Łódź będzie konkretnym przykładem zjawiska, które występuje niemal w całej Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosłankaBarbaraCiruk">Sądzę, że w kolejnej sprawie znajdę poparcie ze strony posła Eugeniusza Czykwina. Mam na myśli kulturę mniejszości narodowych w Polsce. Nasz region północno-wschodni tworzy wyjątkowy konglomerat mniejszości narodowych. Oprócz mniejszości białoruskiej, znajdują się tutaj m.in. skupiska mniejszości litewskiej, ukraińskiej czy romskiej. Sprawa, o której mówię, ma poważne znaczenie. Dlatego warto zastanowić się, czy nie zorganizować wyjazdowego posiedzenia na ten temat lub zająć się tematem w inny sposób. W regionie organizuje się wiele imprez, takich jak „spotkania na pograniczach” w Sejnach, czy wspaniałe przedsięwzięcia, jak festiwal muzyki cerkiewnej w Hajnówce. Warto byłoby dać sygnał, że działalność w tym zakresie jest dostrzegana także przez Komisję Kultury i Środków Przekazu. Dla przykładu na imprezie w Sejnach był obecny minister kultury. Chodzi o to, aby doceniać nie tylko uznane już imprezy i ośrodki, ale dostrzec także mniej spektakularne przedsięwzięcia, mające na celu ukazanie kultury mniejszości narodowych w Polsce. Zdaję sobie przy tym sprawę, że przedstawiony przeze mnie na gorąco pomysł wymaga dopracowania. Chodzi jednak o to, aby temat został uwzględniony w jakiś sposób w planach pracy naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Rzeczywiście, należy przyznać, że podniesiony temat ma duże znaczenie dla Komisji. Chcę zapytać, czy posłanka Barbara Ciruk oraz poseł Eugeniusz Czykwin wyrażają zgodę, aby ewentualne posiedzenie wyjazdowe odbyło się tuż po wakacjach letnich? Do tego czasu postaralibyśmy się dobrze przygotować posiedzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosłankaBarbaraCiruk">Wyjazdowe posiedzenie można zrealizować np. w Wigrach, gdzie znajduje się ośrodek Ministerstwa Kultury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Proszę sekretariat Komisji o odnotowanie w protokole, że został zgłoszony wniosek o zorganizowanie wyjazdowego posiedzenia na temat kultury mniejszości narodowych. Czy ktoś chce zgłosić sprzeciw wobec wniosku posłanki Barbary Ciruk oraz - jak rozumiem - posła Eugeniusza Czykwina?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Chcę zgłosić pewną sugestię, dotyczącą wniosku. Otóż tą problematyką zajmuje się Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Chciałbym uzyskać wstępnie zgodę, abym na posiedzeniu tamtej Komisji zgłosił wniosek o rozważenie wspólnego posiedzenia obydwu komisji. Ponadto uważam, że w temacie wspólnego posiedzenia powinniśmy uwzględnić określenie „perspektywa”. Chodzi o to, aby obydwie komisje spróbowały zdefiniować perspektywę - bo nie chcę używać określenia „rozwój” - kultury mniejszości narodowych w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosłankaElżbietaWięcławska">Wiem, że przewodniczący Komisji wyjaśniał tę sprawę, ale chce zapytać, czy posiedzenie w dniu 22 stycznia br. musi się odbyć? Proszę mi uwierzyć, że nie mamy czasu na pracę w okręgach wyborczych. W związku z przeniesieniem o dzień terminu posiedzenia Sejmu okazuje się, że w Warszawie musimy być obecni w dniach 22 oraz 24–25 stycznia. Jest to trochę nielogiczne rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Podczas rozmowy z marszałkiem Sejmu, zwróciłem uwagę na tę sprawę. Marszałek wyjaśnił, że ze względu na brak materiałów, nie udało się utrzymać wcześniej zaplanowanego terminu posiedzenia Sejmu. Decyzja w sprawie przeniesienia posiedzenia Sejmu na dni 24–25 stycznia br. zapadła całkiem niedawno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosłankaElżbietaWięcławska">Czy nie można przesunąć posiedzenia Komisji na dzień 23 stycznia br.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Nie można. Wspomniałem już o powodach. Nie można przenieść terminu, ponieważ w zwołanym wcześniej posiedzeniu będzie zaangażowanych bardzo wiele osób. Będą w nim uczestniczyć m.in. rektorzy wszystkich szkół artystycznych. Od strony formalnej, planowane posiedzenie jest zupełnie odmienne. Niejako dla złagodzenia dolegliwości, aby nie marnować czasu w dniu 22 stycznia, organizujemy kolejne tego dnia posiedzenie Komisji. W ten sposób niektórzy z nas mogą wrócić do okręgu, aby wykorzystać, wolny od zajęć sejmowych dzień 23 stycznia br. Wiem, że powstała sytuacja jest niezręczna. Także dla mnie taka zmiana stwarza różnego rodzaju niedogodności. Sam również mam problem niedostatku czasu na załatwianie spraw w okręgu wyborczym. Mam nadzieje, że kiedyś później będziemy mieli więcej czasu. Ze swojej strony chcę zapewnić, iż będę starał się robić wszystko, aby było jak najmniej zmian, które burzą plany prac posłów, a jednocześnie nie pozwalają dobrze programować prac Komisji. W rozmowie z marszałkiem Sejmu poproszę raz jeszcze, abyśmy nie byli zaskakiwani podobnymi zmianami terminów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosłankaElżbietaWięcławska">Przecież we wtorek, 22 stycznia br., mamy zaplanowane posiedzenie Komisji. Prawda?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Posiedzenia naszej Komisji w dniu 22 stycznia br. planujemy rozpocząć o godz. 11.00 oraz o godz. 15.00. Nie wiem, w którym momencie pani posłanka weszła na salę obrad. Dlatego wyjaśnię, że w związku ze zmianą, dotyczącą terminu zwołania posiedzenia Sejmu, nie chcąc też zmarnować drugiego dnia uzgodniliśmy, że posiedzenie przewidziane wcześniej na dzień 23 stycznia br. przenosimy na godz. 15.00 w dniu 22 stycznia br., kiedy i tak musimy spotkać się na posiedzeniu rozpoczynającym się o godz. 11.00.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosłankaElżbietaWięcławska">Przepraszam, że mówię o tej sprawie, ale niektórzy z nas mają różne kłopoty rodzinne i wcześniej zaplanowane zajęcia. Dlatego każdy dzień jest bardzo ważny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełJerzyWenderlich">To prawda. Mamy różne kłopoty: rodzinne i zawodowe. Często brakuje czasu, aby załatwić ważne sprawy osobiste w swoim miejscu zamieszkania. Dlatego bardzo przepraszam za zmiany. Na ten temat rozmawiałem z marszałkiem Sejmu i sądzę, że rozmowa odniesie pozytywny skutek dla nas wszystkich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosłankaRenataBasta">Niestety, ale muszę także nawiązać do tematu poruszonego przez posłankę Elżbietę Więcławską. Już dzisiaj chcę usprawiedliwić swoją nieobecność na posiedzeniu Komisji w dniu 22 stycznia br. Ten termin uzgodniłam znacznie wcześniej na spotkanie z dyrektorem Kasy Chorych i wszystkich szefów gminnych ośrodków zdrowia. Obecnie nie mogę odwołać tego spotkania w okręgu, ponieważ jego uczestnicy zostali zawiadomieni o tym terminie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Może sprawę ujmę w ten sposób: zdecydowana niedogodność istnieje w tym, o czym mówiła posłanka Elżbieta Więcławska. Zgadzam się z posłanką Elżbietą Więcławską co do istoty sprawy. Natomiast trochę ciężko mi się zgodzić z przedstawioną obecnie argumentacją. Przede wszystkim dlatego, że zapowiadanym terminem posiedzenia Sejmu były dni 23 i 24 stycznia br. Zatem było rzeczą oczywistą, że dzień wcześniej odbędzie się posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosłankaRenataBasta">Chodzi o to, że właśnie skorzystałam z przesunięcia terminu posiedzenia Sejmu. Zawiadomienia dla uczestników spotkania w okręgu dokonałam po przesunięciu terminu posiedzenia Sejmu. Zresztą przyznam, że ucieszyłam się z takiego przesunięcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Posiedzenie Komisji nie było przesunięte. Mam olbrzymie zaufanie do posłów i wystarczy, że pani posłanka napisze usprawiedliwienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosłankaRenataBasta">Chcę zgłosić uwagę, dotyczącą projektu planu pracy. W 9. punkcie projektu przedstawiono dwa tematy do wyboru. Pierwszym z nich jest „Upowszechnianie kultury w Polsce po reformie samorządowej”. Drugi nosi tytuł: „Konsekwencje decentralizacji państwa dla upowszechniania kultury”. Obydwa tematy są bardzo ważne i ciekawe. Skoro musimy jednak dokonywać wyboru, proponuję, aby wybrać temat drugi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Został złożony konkretny wniosek. Czy ktoś chce zgłosić uwagi lub opinie w tej kwestii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PosełJanByra">Zgłaszam sprzeciw. Przede wszystkim dlatego, że temat pierwszy jest szerszy. Ponadto przyjęcie pierwszego tematu wcale nie wyklucza rozpatrzenia drugiego. W rzeczywistości dyskusja będzie dotyczyć tego samego problemu. Jeżeli będziemy mówili o kłopotach w upowszechnianiu kultury, wówczas - siłą rzeczy - będziemy musieli stwierdzić, że występujące kłopoty są związane z decentralizacją państwa. Przypomnę przy tym, że około 90% instytucji kulturalnych znajduje się w gestii samorządów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosłankaRenataBasta">Obydwa tematy są ściśle związane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Zastanawiam się nad pewnym połączeniem obydwu tematów. W sensie redakcyjnym ów pomysł można później opracować bardziej precyzyjnie. Chodzi o to, aby temat uzyskał następujące lub zbliżone brzmienie: „Upowszechnianie kultury w Polsce po reformie samorządowej - konsekwencje decentralizacji”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosłankaRenataBasta">Uważam, że tak jest najlepiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Zatem uzgodniliśmy temat pkt 9. w projekcie planu pracy. Dodam, że nie stało się tak ani dzięki krakowskiemu targowi, ani łódzkiej zgodzie, lecz na skutek konsensu komisyjnego. Mówię o konsensie, a nie o konsensusie, ponieważ - podobno - nie powinno się używać w mowie tego drugiego określenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełMarekJurek">Pojęcie consensusu jest używane. Przechodząc zaś do głównego tematu, chcę zwrócić uwagę, że w przedstawionym projekcie planu pracy brakuje tematu, który będziemy musieli rozpatrzyć. Mam na myśli doroczne sprawozdanie z działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz raport KRRiT o stanie mediów w Polsce. Uprzedzając tę tematykę proponuję, abyśmy wcześniej zajęli się misją telewizji publicznej w odniesieniu do spraw lokalnych. Chodziłoby głównie o prezentację spraw lokalnych lub funkcjonowanie ośrodków lokalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PosłankaIwonaŚledzińskaKatarasińska">Ten temat został w części uwzględniony m.in. w pkt. 15 - granice komercji w mediach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PosełJerzyWenderlich">W pkt 6 zaproponowano temat: „Ocena działalności publicznej w zakresie realizacji misji publicznej wobec środowisk lokalnych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PosełMarekJurek">Takie ujęcie uważam za zawężające. Proponowany przeze mnie temat jest bardzo ważny. Dlatego proponuję m.in. rozszerzenie problematyki o inne media, a głównie o radio publiczne. Ponadto uważam, że ów precyzyjniej niż obecnie sformułowany temat, powinniśmy poddawać analizie co roku. Chyba byłoby dobrze, gdybyśmy ten temat poddali w Komisji pod dyskusję, zanim przystąpimy do rozpatrzenia sprawozdania i raportu KRRiT. Chodzi o to, że rozpatrując materiały KRRiT będziemy mieli mało czasu, poddając pospiesznej analizie całą problematykę mediów w Polsce. Różnorodność poruszanych wówczas kwestii nie pozwoli skupić uwagi na większości omawianych tematów. Przecież będzie wtedy mowa m.in. o rynku prywatnym, telewizji kablowej, mistrzostwach świata w piłce nożnej, a nawet o programach w rodzaju Big Brother. Dlatego proponuję, abyśmy odrębnie zajęli się mediami publicznymi już w lutym, a najpóźniej w marcu br.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Jak najlepiej można ująć proponowany temat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PosełMarekJurek">Mogą to być nawet dwa tematy. Można je ująć następująco: „Realizacja przez polską telewizję (polskie radio) ustawowych zadań medium publicznego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Czy pan poseł nie uważa, ze proponowane tematy mieszczą się w pojęciu misji publicznej? Dlatego w pkt. 6 można tylko wykreślić ostatnią część tematu, dotyczącą środowisk lokalnych. Również dlatego, że obecne ujęcie zawęża temat, o czym była mowa. Wcale to nie oznacza, że nie rozmawialibyśmy o problemach środowisk lokalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PosełMarekJurek">Odwrotnie. Punkt 6 projektu mieści się w temacie, który proponuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PosełRyszardUlicki">Proponuję, aby temat uzyskał następujące brzmienie: „Ocena działalności polskiego radia i telewizji publicznej w zakresie realizacji misji publicznej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Takie ujęcie zaproponowałem niemal przed chwilą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PosełMarekJurek">Pozwolę sobie złożyć drugą propozycję, która jest całkowicie różna od tej pierwszej. W projekcie znajduje się bardzo ważny i interesujący temat, dotyczący zabytków kultury przemysłowej. Proponuję, aby Komisja podjęła temat, który wydaje się szerszy. Mam na myśli szeroko pojęty temat ochrony zabytków w Polsce. W dyskusji moglibyśmy porozmawiać o tych zabytkach, które podlegają ochronie, o zakresie ochrony, o postulowanych działaniach itd. Pamiętamy, że kilka lat temu podjęto ogromne zadanie ochrony zabytków Krakowa. Środki na ten cel przewidziano również w tegorocznym budżecie. Mam wielki szacunek dla dawnej stolicy naszego państwa, ale Polska nie kończy się w tym pięknym mieście. Dlatego proponuję, abyśmy podjęli ogólną dyskusje nad ochroną zabytków w całym kraju. Jednocześnie doceniajmy temat zabytków kultury przemysłowej, ponieważ jest on bardzo ważny, a trochę zostawiony na poboczu zainteresowań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PosłankaIwonaŚledzińskaKatarasińska">Zawsze lepsze jest wrogiem dobrego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PosełMarekJurek">Nie ograniczajmy ochrony zabytków w Polsce do ochrony hal fabrycznych. Jest to ważny postulat, ale zupełnie umykający od tego, o czym chcemy mówić przede wszystkim. Mam na myśli ochronę zespołów pałacowych, zabytków sakralnych itd. Wśród zaproponowanych tematów nie znajduję bardzo ważnego problemu, jakim są zadania konserwatorskie. Dlatego proponuję, aby Komisja zajęła się podstawowymi problemami ochrony zabytków w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Przepraszam, ale musimy wziąć pod uwagę, że niedługo rozpocznie się posiedzenie Sejmu. Dlatego sam również ograniczę się tylko do stwierdzenia, że wszystkiego nie da się zrobić do wakacji. Kadencja - oby trwała wiecznie, ale wiecznie trwać nie może - będzie trwała prawie 4 lata. Chcę zapewnić posłów, że tematy, o których mówił poseł Marek Jurek, zostaną włączone do przyszłych planów prac Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PosełRyszardUlicki">Zaproponowany obecnie plan jest bardzo ambitny. Rozległość tematów jest odwrotnie proporcjonalna do ilości pieniędzy na kulturę w budżecie państwa. Może jesteśmy więc najbardziej aktywną grupą w obszarze kultury. Nawet z konsumenckiego punktu widzenia, jeżeli wziąć pod uwagę, chociażby niedawne zapowiedzi występów zespołów artystycznych przy okazji posiedzeń Komisji. Chcę jednak zauważyć, że naszą główną funkcją jest tworzenie prawa. Jednocześnie jesteśmy grupą osób, która została powołana przez wyborców do weryfikacji skuteczności prawa, zakresu jego oddziaływania itd. Sądzę, że niektóre tematy posiedzeń Komisji zostały sformułowane „seminaryjnie”, jakbym to nazwał. Dlatego, że debata na temat granic komercji w mediach wymagałaby obecności bardzo wielu specjalistów i zbyt dużo czasu, jak na możliwości Komisji. Ponadto łatwo sobie wyobrazić, że modą seminaryjną podczas posiedzenia mogą zarysować się przynajmniej trzy szkoły: krakowska, warszawska, lwowska, a może także wrocławska. W takiej sytuacji zaczniemy się spierać i przytaczać stosowne argumenty. Dlatego należy zapytać: co wyniknie z takiej dyskusji? Odpowiem, że literalnie nic. Dlatego, że debata na ten temat toczy się od wielu lat. Natomiast należy wziąć pod uwagę, czy istnieją podstawy prawne, aby nasi obywatele angażowali w kulturę własne pieniądze? Czy to się opłaca? Dlatego właściwym zapytaniem pod adresem Komisji jest zapytanie, jak wygląda oprzyrządowanie prawne sponsoringu oraz wspieranie działalności kulturalnej? Niektóre tematy, jak np. „Stan i plany na skomputeryzowanie instytucji kultury”, mogłyby zostać przedstawione do wiadomości Komisji w formie informacji, złożonej przez ministra kultury. Tymczasem, co sobie powiemy sami na ten temat? Powiemy sobie np., że różne instytucje nie mają komputerów. Co z tego wyniknie? Czy przyjmiemy dezyderat, w którym stwierdzimy, że to źle, a te instytucje powinny jednak mieć komputery? Zatem nie jest to dobry temat posiedzenia Komisji. Charakter informacji dla Komisji powinien też mieć temat: „Kierunki działalności Biblioteki Narodowej”. Taką informację możemy rozpatrzyć w kontekście sytuacji książki i bibliotek w Polsce. Gdyby natomiast z informacji o BN wynikało, że nie działa ona zgodnie z ustawą, wówczas moglibyśmy przyspieszyć kontrolę NIK w tej instytucji. Nie wspominam o tych sprawach z wrodzonego mi lenistwa ani dlatego, że chcę uniknąć uczestnictwa w kilkunastu kolejnych posiedzeniach Komisji. Uważam jednak, że niektóre tematy zamieszczone w projekcie można potraktować tak, jak to sugerowałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PosłankaIwonaŚledzińskaKatarasińska">Omawiany projekt dotyczy półrocza. Jest złożony z propozycji zgłoszonych na posiedzeniu Komisji, połączonych z propozycjami prezydium Komisji. Podczas posiedzeń możemy rozmawiać niemal codziennie o stanie kultury polskiej. Zwracam się przy tym do posła Marka Jurka. Dodam, że dyskusje na tak sformułowany temat byłyby właściwe. Nie jest jednak tak, że temat zabytków kultury przemysłowej jest nowy i zbyt szczegółowy. Właśnie dlatego, że latami nikt nie mówił o tego rodzaju zabytkach. Obecnie chcemy zaakcentować ich znaczenie i aktualność problemu. Takie stwierdzenie w żadnym stopniu nie zmienia mojej krytycznej oceny sytuacji w dziedzinie ochrony zabytków, przynajmniej w bieżącym roku. Kieruję też wezwanie do posłów, abyśmy nieco zeszli z wyżyn ministerialnego rozpatrywania tego problemu. Nasze zadanie jest bowiem inne i dlatego uważam, że powinniśmy zajmować się również podobnymi tematami. Moja opinia w sprawie proponowanej oceny działalności telewizji publicznej w zakresie realizacji misji publicznej wobec środowisk lokalnych, przedstawia się podobnie, jak w poprzednim przykładzie. Porozmawiajmy raz o owej misji publicznej wobec środowisk lokalnych. To także sprawa, której z Warszawy nie widać. Dodam, że Zarząd TVP w ogóle nie widzi takiego problemu i widzieć nie chce. Zgadzam się natomiast z propozycją posła Marka Jurka, aby przeprowadzić odrębną dyskusję na temat nadawców publicznych jeszcze przez rozpatrzeniem sprawozdania KRRiT oraz raportu o stanie mediów w Polsce. Można przy tym śmiało zrezygnować z rozpatrzenia mało dla mnie klarownego tematu, dotyczącego granic komercji w telewizji. Moim zdaniem ten ostatni temat można też rozpatrzyć w innym terminie. Poza omawianym okresem mamy chyba trzy lata do dyspozycji. Zatem, jeżeli uznamy konieczność rozpatrzenia tego tematu, wówczas zdążymy to chyba uczynić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Czy poseł Marek Jurek uzna rację, że skoro dotychczas nie było okazji, to Komisja powinna zająć tematem telewizji lokalnej? W ten sposób możemy lepiej naświetlić tę problematykę. Wiadomo zaś, że telewizja lokalna pozostaje w dość cherlawej kondycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PosełMarekJurek">Może mam specyficzną perspektywę, ale dlatego odnoszę wrażenie, że od lat, niemal bez przerwy dyskutuje się o telewizji regionalnej. Przy czym opowiadam się za tym, aby pozostawić ten temat w planie prac Komisji. Jeżeli zaś chodzi o ochronę zabytków, to uważam, że jest to jeden ze stałych tematów naszej pracy. Ważne więc jest, aby Komisja dowiadywała się o planach w tej dziedzinie na bieżąco. Stale musimy dyskutować, czy w danym momencie ważniejszy jest Gniew, Łęczyca czy Jarosław itd. Stałym tematem jest też misja telewizji publicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PosełJanByra">Zgłaszałem się już kilka razy, a nie mam możliwości wypowiedzi. Przecież każdy się śpieszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PosłankaElżbietaWięcławska">Czy mogę zrezygnować z udziału w dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Następnie głos zabiorą posłowie: Jan Byra, Zdzisław Podkański oraz Elżbieta Więcławska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PosełMarekJurek">Jeszcze nie skończyłem wypowiedzi. Bez przerwy przerywa mi się wypowiedź. To nie jest dobre. Przecież możemy różnić się poglądami, ale nie powinniśmy różnić się w sposobie procedowania. Przecież każdy może się wypowiedzieć, przedstawiając odmienny punkt widzenia. W tej sytuacji chcę podkreślić, że sprawa realizacji zadań telewizji publicznej oraz sprawa ochrony zabytków należą do stałych zadań Komisji. Stale musimy obserwować sytuację w tych dziedzinach. Dlatego w każdym rocznym planie prac, obydwa tematy powinny być zawarte. Ponadto wydaje mi się, że powinniśmy je rozpatrywać raczej w pierwszym półroczu. Przede wszystkim dlatego, że kierunki polityki państwa w tych dziedzinach kształtujemy raczej w pierwszej połowie roku. Nie wiem, czy z moim poglądem zgodzi się poseł Ryszard Ulicki, ale sądzę, że właśnie II półrocze może być bardziej seminaryjne. Mam zaufanie do prezydium, ale podkreślam, że wspomniane sprawy powinny stale znajdować się w zakresie działań naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PosełZdzisławPodkański">Chcę krótko przedstawić pewną kwestię dotyczącą pkt. 11. W terminologii stosowanej przez Ministerstwo Kultury i Generalnego Konserwatora Zabytków było używane dotychczas pojęcie: zabytki kultury technicznej. Dodam, że istnieje specjalny program ratowania zabytków kultury technicznej. Dlatego proponuję zmienić w pkt. 11 owo nazewnictwo oraz wykreślić sformułowanie w dalszej części tytułu: „burzyć czy rewitalizować?” Wykreślenie proponuję z tego względu, że takie określenie kojarzy się z budynkami. Natomiast pojęcie „zabytki kultury technicznej” jest znaczeniowo szersze, ponieważ chodzi także o różnego rodzaju urządzenia i narzędzia. Te zaś nikną bezpowrotnie w trakcie rewolucji przemysłowej, którą obserwujemy od dawna. Jeżeli niektóre z tych urządzeń przetrwały, często są to egzemplarze unikatowe. Nie włączam się w dyskusje z poprzednikami, ale uważam, że ochrona zabytków kultury technicznej jest obecnie najważniejszym zadaniem kultury. Mam na myśli także realizację wspomnianego programu. Chodzi o to, że sytuacja dotycząca innych rodzajów zabytków jest dokładniej rozeznana, a obiekty w zdecydowanej większości zostały zewidencjonowane. W przypadku zabytków kultury technicznej obserwujemy zamykanie fabryk, z których urządzenia lub narzędzia liczące często ponad 100 lat, a nawet ponad 200 lat przeznacza się na złom. Dlatego temat ten ma tak ogromne znaczenie. Podczas posiedzenia Komisji powinniśmy poprosić ministra kultury lub generalnego konserwatora zabytków o informację na temat realizacji programów ochrony zabytków oraz przyjętej w tej materii hierarchii. Kiedy odchodziłem z funkcji ministra kultury, realizowano 9 programów w tej dziedzinie. Obecnie może być inaczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#WicedyrektordepartamentuwNajwyższejIzbieKontroliDanutaGajdus">Czuję się w obowiązku poinformować posłów, że NIK zakończyła kontrolę realizacji zadań ustawowych przez Telewizję Polską. W związku z pojawiającymi się w dyskusji propozycjami chcę poinformować Komisję, że wstępnie oceniamy, iż w końcówce maja br. powinna być gotowa informacja NIK o wynikach kontroli, już jako dokument oficjalny. Bierzemy przy tym pod uwagę zastosowanie procedury odwoławczej, którą to możliwość TVP - jak podejrzewamy - skutecznie i do końca wykorzysta. Po drugie, w maju podejmiemy ogólnopolską kontrolę dotyczącą ochrony zabytków. Biorąc pod uwagę przebieg tej kontroli oraz czas na opracowanie informacji sądzę, że w końcówce roku może już być gotowy dokument końcowy z tej kontroli. Obecnie jesteśmy już na etapie przesłania do ministra kultury i ministra skarbu państwa naszej ostatniej informacji o wynikach kontroli sprawdzającej wnioski po poprzedniej kontroli i ich realizację w Przedsiębiorstwie Państwowym - Pracownie Konserwacji Zabytków. Przypomnę, że kontrola w PKZ została zlecona przez Komisję Kultury i Środków Przekazu. Informacja została przekazana obydwu ministrom, natomiast obecnie chcę zawiadomić Komisję o tym fakcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Przyjmuję, że Komisja otrzyma niedługo wspomniane materiały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PosłankaElżbietaWięcławska">Chcę, żebyśmy w planach pracy Komisji wzięli także pod uwagę temat rynku niezależnych producentów telewizyjnych w Polsce. Jakiś czas temu powstała Krajowa Izba Producentów Audiowizualnych. Moglibyśmy podyskutować o ich współpracy z telewizją publiczną. Ci producenci mają naprawdę dużo do powiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Proszę sekretariat Komisji o zapisanie zgłoszonego tematu w protokole. Chociaż obawiam się, że będąc zaskakiwani koniecznością wprowadzania do planu pracy tematów bieżących, zagęścimy nasz plan pracy jeszcze bardziej. Niemniej jednak wszystkie zgłoszenia weźmiemy pod uwagę i jak nie szybciej, to później staną się one przedmiotem prac Komisji Kultury i Środków Przekazu. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>