text_structure.xml
70.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Otwieram posiedzenie Komisji. Proponuję, żebyśmy rozszerzyli porządek dzienny o punkt, w ramach którego przyjęlibyśmy sprawozdanie z działalności Departamentu Nauki, Oświaty i Dziedzictwa Narodowego w Najwyższej Izbie Kontroli. Proponuję również wykreślenie drugiego punktu porządku obrad, w ramach którego mieliśmy uzupełnić skład prezydium Komisji. W tej chwili trwają, w ramach Konwentu Seniorów, uzgodnienia międzyklubowe dotyczące nowego parytetu w składach władz poszczególnych komisji sejmowych. Stąd prośba, żeby ten punkt został odłożony do momentu zakończenia prac. Czy ktoś z państwa ma jakieś inne uwagi lub propozycje w tej sprawie? Nie stwierdzam. Chciałbym zatem formalnie przegłosować proponowaną zmianę porządku obrad. Kto z państwa jest za wykreśleniem dotychczasowego punktu drugiego i uzupełnieniem porządku dziennego o rozpatrzenie sprawozdania z działalności wspomnianego departamentu NIK? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie opowiedziała się za przyjęciem zaproponowanej modyfikacji porządku dziennego. Porządek dzienny uważam za przyjęty. Przechodzimy do realizacji pierwszego punktu porządku obrad, w ramach którego rozpatrzymy sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2003 r., wraz z analizą Najwyższej Izby Kontroli, w zakresie: część budżetowa 25 - Kultura Fizyczna i Sport, część budżetowa 83 - Rezerwy celowe, w zakresie pozycji 73 oraz część budżetowa 85 - Budżety wojewodów, dział 926 - Kultura fizyczna i sport, dochody i wydatki. Proponuję, żeby najpierw przedstawiciele rządu przekazali nam informacje w sprawie wykonania budżetu państwa w tych częściach. Następnie NIK przedstawiłaby nam informację o wynikach kontroli w tym zakresie. Witam na posiedzeniu w naszym gronie pana posła Marka Zagórskiego, który będzie reprezentował na naszym posiedzeniu Komisję Finansów Publicznych. Uprzejmie proszę pana ministra Adama Giersza o przedstawienie informacji o wykonaniu budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejiSportuAdamGiersz">Pisemna informacja na temat wykonania budżetu w 2003 r. została przesłana członkom Komisji. Dzisiaj chciałbym przedstawić tylko najważniejsze informacje wynikające z tego opracowania. Rok 2003 był o tyle nietypowy, że był on rokiem zmian strukturalnych w polskim sporcie. Zlikwidowano Urząd Kultury Fizycznej i Sportu i powołano Polską Konfederację Sportu. Dokonano również podziału zadań UKFiS pomiędzy Konfederację i Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu. Niemniej jednak pewne dane staraliśmy się sprowadzić do porównywalności. Ustawa budżetowa przewidywała w części 25 wydatki ogółem w kwocie 126 mln 987 tys. zł. Później, po uruchomieniu rezerwy na przygotowania olimpijskie, w kwocie 15 mln zł, plan wydatków budżetowych po zmianach wynosił 142 mln 73 tys. zł. W porównaniu do roku 2002 wykonanie wydatków budżetowych w części 25 wzrosło o 17,8 proc. Budżet został wykonany w 100 proc., z tego 140 mln 884 tys. zł przeznaczono na wydatki bieżące, a 1 mln 151 tys. zł na wydatki majątkowe. W tym na administrację publiczną wydatkowano kwotę 6 mln 242 tys. zł, a na zadania w zakresie kultury fizycznej i sportu wydatkowano 135 mln 805 tys. zł. O ile w części 25 wzrost wydatków budżetowych - ich wykonania - w stosunku do roku 2002 wyniósł 17,8 proc., o tyle w dziale 926 - Kultura fizyczna i sport ten wzrost wyniósł 21,3 proc. Z kwoty 135 mln 789 tys. zł, które wydatkowaliśmy na kulturę fizyczną i sport, kwota 11 mln 469 tys. zł to były wydatki na Centralny Ośrodek Sportu, natomiast 89 mln 406 tys. zł wyniosła dotacja dla Polskiej Konfederacji Sportu. W tym na programy olimpijskie wydatkowano 52 mln 220 tys. zł, z tego na program „Ateny 2004” - 46 mln 781 tys. zł, a na program „Turyn 2006” - 5 mln 439 tys. zł. Dotacja na zadania sportu powszechnego wyniosła 19 mln 113 tys. zł, czyli o 28,7 proc. więcej niż w roku 2002, kiedy to wydatkowaliśmy 14 mln 852 tys. zł. Wydatki na świadczenia dla osób fizycznych wyniosły 10 mln 177 tys. zł. Na świadczenia olimpijskie wydatkowano 5 mln 932 tys. zł. W roku 2003 świadczenia te średnio w miesiącu otrzymywało 237 byłych olimpijczyków. Tyle, jeżeli chodzi o budżet. Przejdę teraz do omówienia środków specjalnych, które są podstawowym źródłem finansowania zadań sportowych, w tym zwłaszcza środek specjalny tworzony z dopłat do stawek w grach Totalizatora Sportowego. W planie finansowym na rok 2003 zakładaliśmy, że wpływy z Totalizatora Sportowego będą wynosiły 460 mln zł. Faktyczne wpływy z dopłat wyniosły 457 mln zł, a więc o 3 mln zł mniej. Natomiast ubytek ten zrekompensowano z wpływów z odsetek oraz rozliczeń z lat ubiegłych, czyli niewykonanych wydatków. Planując budżet środka specjalnego, proponowaliśmy powrót do proporcji, które kiedyś ustaliliśmy, to znaczy 70 proc. na inwestycje, 25 proc. na rozwój sportu dzieci i młodzieży oraz 5 proc. na rozwój sportu osób niepełnosprawnych. Nie udało się utrzymać tej struktury w wykonaniu planu, bowiem oznaczałoby to znaczące zmniejszenie wydatków na rozwój sportu dzieci i młodzieży. Przy podziale w proporcjach 70 proc., 25 proc. i 5 proc. na sport dzieci i młodzieży przypadałaby kwota 116 mln zł, czyli prawie o 16 mln zł mniej niż w roku 2002. Nie można było tak znacznie ograniczyć wydatków na ten cel. Plan po zmianach oraz faktyczne wykonanie wyglądały tak, że na inwestycje zamiast planowanych wstępnie 70 proc. wydatkowano 66,1 proc. kwoty ogólnej, czyli 297 mln 890 tys. zł. Na rozwój sportu dzieci i młodzieży wydatkowano 29,2 proc. kwoty ogólnej, a więc 131 mln 731 tys. zł, a na rozwój sportu osób niepełnosprawnych wydatkowano, zgodnie z założeniami, 4,7 proc. kwoty ogólnej. Zmniejszenie wykonania w stosunku do planu - zwłaszcza w zakresie inwestycji - było tylko w małej części związane z mniejszymi przychodami, ale przede wszystkim z opóźnieniami w procedurach składania wniosków. Owe opóźnienia nie wystąpiły tylko z winy banku obsługującego ani ze względu na zmianę tego banku, ale także z winy inwestorów. Ostatnia transza - grudniowa - wniosków inwestycyjnych w kwocie około 10–11 mln zł przeszła na rok 2004. Dlatego środki obrotowe na koniec roku wynosiły 11 mln 626 tys. zł. Oznacza to, że nie wykorzystano środków planowanych na inwestycje. Natomiast w planie po zmianach zrealizowano zwiększone wydatki na rozwój sportu dzieci i młodzieży. W roku 2003 realizowano łącznie 748 zadań inwestycyjnych na kwotę 297 mln 890 tys. zł, z tego 697 inwestycji terenowych na kwotę 213 mln 661 tys. zł oraz 51 inwestycji strategicznych na kwotę 84 mln 229 tys. zł. Wśród inwestycji realizowanych w roku 2003 były 374 inwestycje nowo rozpoczynane oraz 374 inwestycje kontynuowane. Pośród inwestycji nowo rozpoczynanych 350 to były inwestycje terenowe, a 24 to inwestycje strategiczne. W roku 2003 zostało rozliczone 360 umów na dofinansowanie inwestycji. Oznacza to, że mniej więcej połowa zrealizowanych zadań jest zakończona w jednym roku kalendarzowym. Jeżeli chodzi o rozwój sportu dzieci i młodzieży, to w roku 2003, mimo zwiększenia proporcjonalnego udziału tych zadań w wydatkach środka specjalnego, kwota na nie przeznaczona była niższa o 0,7 proc. w stosunku do roku 2002. Wydatki te wyniosły 131 mln 731 tys. zł. Istotnym i bardzo często dyskutowanym na forum Komisji elementem były proporcje podziału środków, w ramach programu rozwoju sportu dzieci i młodzieży, pomiędzy sport młodzieży uzdolnionej sportowo i sport wszystkich dzieci. W roku 2003 proporcje te przesunęły się nieznacznie - 1,7 proc. - na korzyść szkolenia i współzawodnictwa młodzieży uzdolnionej sportowo. Oczywiście odbyło się to kosztem sportu wszystkich dzieci. Na marginesie dodam, że w roku 2004 wróciliśmy do poprzednich proporcji. W ramach wydatków na szkolenie młodzieży uzdolnionej sportowo główną pozycję stanowi dofinansowanie szkolenia wojewódzkiego. Jest to kwota 44 mln 664 tys. zł. Drugą pozycją jest szkolenie zawodników kadry „C” realizowane przez Polską Konfederację Sportu. Na ten cel wydatkowano 31 mln 400 tys. zł. Jeżeli chodzi o sport wszystkich dzieci, to główną pozycję w wydatkach stanowi dofinansowanie programu „Sportowe wakacje”. W roku 2003 przeznaczyliśmy na ten cel kwotę 6 mln 732 tys. zł. Druga pozycja to wydatki na program „Animator sportu dzieci i młodzieży”. Jest to zarazem jedyna pozycja w ramach sportu wszystkich dzieci, w której zanotowano wzrost wydatków o 6,7 proc. Na rozwój sportu osób niepełnosprawnych wydatkowano 21 mln 245 tys. zł. W porównaniu do roku 2002 jest to wzrost o 0,3 proc., a więc wydatki praktycznie pozostały na tym samym poziomie. Charakterystycznym elementem jest zmniejszenie środków na uczestnictwo sportowców niepełnosprawnych w szkoleniu centralnym, w zgrupowaniach oraz konsultacjach. Owo zmniejszenie wyniosło 1 mln zł. Środki te zostały przesunięte na sport powszechny osób niepełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejiSportuAdamGiersz">W dyspozycji ministra edukacji narodowej i sportu jest jeszcze drugi środek specjalny. Chodzi o pulę tworzoną z opłat z tytułu świadczenia usług polegających na reklamowaniu napojów alkoholowych. Pieniądze z tych dopłat wpływają na rachunek ministra. Dokonana niedawno nowelizacja ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi spowodowała, że już w ostatniej fazie znajdują się prace nad rozporządzeniem, które umożliwi wydatkowanie tych środków. W związku z nowelizacją ustawy konieczna była również zmiana tego rozporządzenia. W tej chwili, na dzień 29 czerwca, stan środków na rachunku ministra wynosi 10 mln 328 tys. 636 zł. W momencie, wydania rozporządzenia środki te będą mogły być uruchamiane. Na podstawie aktualnych wpływów można szacować, że całoroczne wpływy z opłat wyniosą około 16 mln zł. Chyba, że teraz w okresie letnim wpływy będą wyższe nić dotychczas. Na koniec 2003 r. wyniosły 5 mln 840 tys. zł, a po prawie 6 miesiącach tego roku wynoszą łącznie - za okres 1 roku - 10 mln 328 tys. zł. Obecnie te wpływy się zwiększają. Jeżeli chodzi o część 85 - Budżety wojewodów w dziale - Kultura fizyczna i sport, to w ustawie budżetowej na rok 2003 wydatki w tej części i dziale nie były planowane. W roku 2003 wróciliśmy do finansowania kultury fizycznej i sportu w tej części ze środków pochodzących z rezerw celowych. Z tego źródła przyznana została kwota 16 mln 765 tys. zł. Dodatkowo z rezerwy wojewody warmińsko-mazurskiego przyznano kwotę 10 tys. zł. Z rezerw celowych realizowano głównie wydatki majątkowe, w kwocie 16 mln 308 tys. zł. Pieniądze te wydatkowano przede wszystkim na dofinansowanie zadań własnych inwestycyjnych realizowanych przez samorządy województw. Podstawową pozycją było dofinansowanie w kwocie 14 mln 400 tys. zł modernizacji Stadionu Śląskiego w Chorzowie. Obiekt ten jest nadal modernizowany, i zadanie to jest finansowane właśnie z tego źródła przychodów. W woj. Wielkopolskim wydatkowano 900 tys. zł na dofinansowanie ośrodka dla kajakarzy i wioślarzy w Łężeczkach. Jest to jak gdyby powrót do finansowania działu - Kultura fizyczna i sport, również w ramach części 85 - Budżety wojewodów. Tyle tytułem skróconej informacji na temat wykonania budżetu w roku 2003.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Czy ktoś z przedstawicieli Polskiej Konfederacji Sportu lub Centralnego Ośrodka Sportu chciałby uzupełnić tę informację na obecnym etapie? Nikt się nie zgłasza. W takim razie wrócimy do tych kwestii w przypadku, gdy będą jakieś pytania. Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#DyrektorDepartamentuNaukiOświatyiDziedzictwaNarodowegowNajwyższejIzbieKontroliGrzegorzBuczyński">Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła w obszernym raporcie ocenę wykonania budżetu całego resortu w trzech częściach, w tym w części 25 - Kultura fizyczna i sport. Pan minister podawał już szczegóły na temat kwot, zatem ograniczę się do przekazania państwu ocen. Wykonanie budżetu resortu we wszystkich trzech częściach wypadło pomyślnie. Część 25 charakteryzowała się najmniejszą liczbą uchybień. W związku z tym nasza końcowa ocena realizacji budżetu brzmi „pozytywna z uchybieniami”. Są to drobne uchybienia. Najważniejsze z nich dotyczą realizacji wniosków z poprzedniej kontroli wykonania budżetu, czyli za rok 2002. Nie wszystkie z tych wniosków udało się zrealizować, zwłaszcza w aspekcie ściągnięcia kwot ze zleceń, które to kwoty zostały wykorzystane niezgodnie z ustawą o finansach publicznych. Kolejne uchybienie to drobne opóźnienia w odprowadzaniu dochodów. Opóźnienie zaznaczyło się również w zakresie wydania rozporządzenia, o którym mówił pan minister. Zdaje się jednak, że owo opóźnienie wynikło z przyczyn obiektywnych. Występowały również drobne wady w rozliczeniach kwot. W ramach oceny wykonania budżetu w części 25 NIK nie sformułowała skonkretyzowanych wniosków pokontrolnych poza ogólnym wnioskiem dotyczącym wszystkich części budżetu. Wniosek ten dotyczy wzmocnienia nadzoru i kontroli wewnętrznej. W tym zakresie stan rzeczy wciąż jeszcze nie jest taki, jak wszyscy byśmy sobie życzyli. Pragnę dodać, że prezentowaliśmy Komisji już wcześniej dwie obszerne informacje, które są bardzo ściśle związane z realizacją budżetu za rok 2003. Chodzi o informację dotycząca inwestycji realizowanych w akademiach wychowania fizycznego oraz informację na temat realizacji programów „Animator sportu dzieci i młodzieży” oraz „Animator sportu osób niepełnosprawnych”. Te informacje również zawierały pozytywną ocenę działalności resortu w tym zakresie. Tyle z mojej strony tytułem krótkiej informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Oczywiście materiały NIK są dostępne dla członków Komisji. Chciałbym poinformować, że zwróciliśmy się dzisiaj z pismem do NIK o objęcie w 2004 r. kontrolą kolejnego elementu programów rządowych finansowanych ze środków z dopłat do stawek w grach liczbowych. Chodzi o program szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo na szczeblu wojewódzkim z uwzględnieniem programu „Trener”. Czy ktoś z przedstawicieli instytucji rządowych chciałby jeszcze zabrać głos na obecnym etapie? Nie stwierdzam. Otwieram dyskusję. Proszę o pytania lub uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PosełZygmuntRatman">Oceniamy już w pewnym sensie historię. Myślę, że można stwierdzić z pewną doza optymizmu, że w 2003 r. wydatki na kulturę fizyczną i sport minimalnie drgnęły w górę. Jest w naszym gronie pan poseł z Komisji Finansów Publicznych. Pragnę stwierdzić, że byłoby lepiej gdyby Komisja Finansów Publicznych trochę się przejęła naszą krytyką poziomu nakładów budżetowych na tę dziedzinę. Myślę, że w momencie, gdy będziemy pod koniec tego roku omawiali nakłady budżetowe na rok przyszły, to wrócimy do tego tematu. Faktem jest, że gdy porównujemy poziom nakładów na kulturę fizyczną i sport w Polsce z poziomem nakładów ponoszonych w innych państwach europejskich, to nie napawa to zbytnim optymizmem. Choć jako członkowie tej Komisji możemy odczuwać niewielką satysfakcję, ponieważ wydatki w roku 2003 były minimalnie wyższe niż w roku 2002. To już jest historia, natomiast powinniśmy podjąć próbę dowiedzenia się, co można ewentualnie zrobić lepiej i w jaki sposób. Moje pierwsze pytanie kieruję do Polskiej Konfederacji Sportu. Przedstawiciele PKS jeszcze nic dzisiaj nie mówili, więc chcę ich zmobilizować do zabrania głosu. Wiemy o tym, że przez cały czas występował problem dotyczący siedziby Konfederacji. Co dziwne, toczyły się spory między dwoma instytucjami państwowymi, czyli Ministerstwem Finansów, jako właścicielem obiektu, a Konfederacją, jako lokatorem i to chyba niechcianym. Chciałbym się zatem dowiedzieć, jak rozwiązaliście sprawę zaległości finansowych. O ile mi wiadomo, to PKS już się przeniosła w nowe miejsce. Mogę tylko powiedzieć, że czekamy na zaproszenie, żeby móc obejrzeć waszą nową siedzibę, ale mówię to tak na marginesie. Drugie pytanie. Chciałbym uzyskać informacje na temat sytuacji finansowej Centralnego Ośrodka Sportu. Słyszymy o pewnych problemach w tym zakresie. W ramach transformacji systemu zarządzania polskim sportem proponowane były zmiany dotyczące usytuowania COS. Ostatecznie pozostał on w strukturze resortu. Istotna jest jednak kwestia dochodów i wydatków w związku z korelacją wykorzystania oddziałów COS itd. Zdaję sobie sprawę, że kwestia ta nie jest do rozwiązania z dnia na dzień, ale chciałbym wiedzieć, jakie widzicie państwo możliwe do zastosowania rozwiązania, które stworzyłyby korzystniejszy model pełnego wykorzystania bazy COS. Chodzi o możliwość uzyskiwania dochodów. Na wydatki jak zwykle brakuje środków. Trzecie pytanie. Pan minister mówił o dochodach z opłat za reklamę piwa. Temat ten bardzo leży mi na sercu. Jak państwo wiecie, kierowałem pracami nad tym rozwiązaniem ustawowym. Rzeczywiście po zmianach, których dokonaliśmy, wreszcie możemy liczyć na współpracę ze strony urzędów skarbowych w zakresie ścigania tych, co nie płacą. Chciałbym się dowiedzieć od pana ministra, czy w ogóle pojawiły się już wnioski dotyczące korzystania z tych pieniędzy. Minął już rok obowiązywania przepisów. W poprzednim roku wpłynęło już kilka milionów złotych z tych opłat. W tym roku sytuacja się poprawia i można przewidywać, że do końca roku te kwoty będą wzrastać. Nadal jednak mam poważne wątpliwości, bo przecież wszyscy widzimy w telewizji - niezależnie od stacji - bardzo dużo emitowanych reklam piwa.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PosełZygmuntRatman">Gdy weźmie się to pod uwagę, to wydaje się, że kwota 10 mln zł wpływów z tych opłat to nie jest powód do zbytniego optymizmu. Można powiedzieć, że lepszy rydz niż nic, ale wydaje mi się, że relacja między liczbą reklam, a wpływami pozostawia wiele do życzenia, zwłaszcza, że wiemy, jakie są ceny reklam nadawanych w godzinach dużej oglądalności, czyli w godzinach 21.00 czy 22.00. To wtedy tych reklam emituje się najwięcej. Szczególnie interesuje mnie, ilu jest chętnych do korzystania z tych środków. Przypominam, że w ramach poprawki do ustawy rozszerzyliśmy grupę podmiotów, które mają prawo do korzystania z tych środków. Kolejne moje pytanie dotyczy kwestii nakładów inwestycyjnych ponoszonych ze środków specjalnych. Pomijam fakt, iż zaczęliśmy rok od trochę zaniżonej kwoty, ale niepokoi również to, że wykonanie wydatków w roku 2003 było prawie o 10 mln zł niższe niż były w tym zakresie możliwości. Moim zdaniem, oczywiste jest, że zmiana banku obsługującego rachunek środka specjalnego spowodowała wady w obsłudze środka specjalnego, zwłaszcza w zakresie inwestycji terenowych. W tej sytuacji chciałbym prosić prezydium Komisji, żebyśmy rozpatrzyli w jakimś rozsądnym terminie, może po wakacjach, informację na temat realizacji przez Bank Gospodarstwa Krajowego kontroli inwestycji sportowych. Powinniśmy się dowiedzieć, jak to jest zorganizowane i jak funkcjonuje. W ramach starego modelu realizowanego przez BIG Bank, a następnie przez Bank Millenium, to wszystko było jakoś poukładane, natomiast w wyniku wspomnianej transformacji i reorganizacji wystąpiły pewne usterki. Mówiłem o tym kilkakrotnie podczas posiedzeń Komisji. Dlatego chciałbym się dowiedzieć, czy te kwestie są już uregulowane. Po danych na temat niepełnego wykorzystania środków, o które tak walczymy, można sądzić, że coś funkcjonuje nie najlepiej. Nie przyjmuję do wiadomości, że powodem wad i usterek były niewłaściwe działania ministra. Pojawiały się argumenty, że za późno wpłynęły wnioski, za późno były rozpatrzone itd., ale te okoliczności wynikają z jakości całej ścieżki dochodzenia do inwestycji, czyli obróbki wniosków. Tym przecież zajmuje się bank. Rozumiem, że otrzymam jakąś odpowiedź w tym zakresie. Choć specjalnie jej w tej chwili nie oczekuję. Natomiast zwracam się do prezydium Komisji z prośbą, żebyśmy zapoznali się z informacją na temat, jak nowy bank zajmujący się obsługą środka specjalnego uporał się z tymi zadaniami, zwłaszcza z kontrolami w terenie i podobnymi elementami. Kolejna kwestia. Otóż z przedstawionych materiałów wynika, że jednak sytuacja sportu w samorządach nie jest najlepsza. Działania podejmowane w sejmikach są raczej mizerne, a o działaniach na szczeblu powiatów lepiej nie wspominać. W związku z tym chciałbym się dowiedzieć, jakie resort podejmował działania w celu mobilizowania władz wojewódzkich i powiatowych do większego zaangażowania środków własnych w tej dziedzinie. Czy stosowano w tym zakresie jakieś rozwiązania, na przykład takie jakie stosuje się w przypadku środków specjalnych, polegające na tym, że część finansowania odbywa się ze środków własnych, a druga jego część pochodzi ze środka specjalnego? Czy myśli się o poszerzeniu współpracy z samorządami? Wiem, że czyni się jakieś ruchy w tym kierunku.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PosełZygmuntRatman">Moje pytanie jest może zbyt przekrojowe i nie oczekuję w tej chwili szerszej odpowiedzi, ale chciałbym się dowiedzieć, jak wygląda ta współpraca. W przedstawionych materiałach czytamy, że w niektórych województwach sytuacja jest taka, ze po prostu rozpacz bierze. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że sejmiki i samorządy powiatowe mają problemy przede wszystkim z takimi zagadnieniami jak służba zdrowia, oświata, infrastruktura komunikacyjna etc. Ale mimo wszystko wiemy, że sprawa sportu, zwłaszcza sportu dzieci i młodzieży, rozwijanie tężyzny fizycznej itp. to są bardzo ważne kwestie. Przypominam, że czwarta godzina wychowania fizycznego, a w przyszłości piąta godzina, to jest również istotny dorobek naszej Komisji i musimy dbać o to, żeby z czasem dochodzić do rozwiązań, które mają pozytywne przełożenie na formę fizyczną i stan zdrowia społeczeństwa. Chodzi przecież o to, żeby młodzież nie spędzała czasu wyłącznie przed telewizorem czy monitorem komputera, ale żeby rozwijała również swoją sprawność fizyczną. Tego typu czynniki przekładają się następnie na stan zdrowotności społeczeństwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Prosiłbym sekretariat Komisji o odnotowanie wniosku pana posła, żeby w planie pracy Komisji na drugie półrocze znalazł się temat obsługi bankowej inwestycji sportowych przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Chciałbym nawiązać do kwestii środka specjalnego tworzonego z opłat od reklam napojów alkoholowych. Tak zwany projekt posła Ratmana został później znowelizowany kolejnym projektem. W międzyczasie, jako Komisja zwróciliśmy się na piśmie do resortu i osobiście do pani minister, żeby nie kończyć prac nad wydaniem rozporządzenia związanego z pierwszą wersją sposobu wydatkowania środków. Uzasadniliśmy tę prośbę faktem, że trwają prace w Sejmie nad zmianą zapisu dotyczącego przeznaczenia tych pieniędzy. Zmiana polega na zapisaniu „zajęć sportowo-rekreacyjnych” w miejsce „zajęć pozalekcyjnych”. Pamiętacie państwo, że w związku z interpretacją Ministerstwa Finansów, w pierwszym wariancie byłoby to zadanie własne samorządu, w odróżnieniu od intencji Komisji w tym zakresie. Dlatego prace nad rozporządzeniem ruszyły dopiero teraz po wejściu w życie tej nowelizacji, a po wydaniu tego rozporządzenia mogą się pojawić stosowne wnioski. Chciałbym teraz w ramach dyskusji przedstawić kilka uwag na temat wykonania budżetu. Pierwsza moja uwaga będzie dotyczyła generalnych tendencji związanych z kształtem ustawy budżetowej w obszarze kultury fizycznej oraz ze środkiem specjalnym. Jak spojrzymy na wykresy zamieszczone w opinii Biura Studiów i Ekspertyz, to okaże się, że we wszystkich, poza jednym obrazującym relację wydatków w przeliczeniu na 1 mieszkańca podaną w euro - tutaj zaznacza się tendencja spadkowa, co wynika ze spadku kursu złotego - zaznacza się drgnięcie w górę. Dotyczy to nakładów w złotówkach w przeliczeniu na jednego mieszkańca, relacji do PKB oraz do całości budżetu. Odczytałbym to bardziej jako zahamowanie tendencji spadkowej. Rok 2003 jest pierwszym, w którym zaznaczyły się pozytywne tendencje. Podczas prac nad projektem budżetu przedstawiano nam dane dotyczące wydatków planowanych na rok 2004. Widać gołym okiem, że powoli wychodzimy z owej tendencji spadkowej. To oczywiście jeszcze nas w pełni nie satysfakcjonuje, ale istotne jest, że podczas prac nad zeszłorocznym i tegorocznym budżetem Komisja Finansów Publicznych uwzględniła wnioski naszej Komisji i zwiększyła kwotę środków budżetowych na kulturę fizyczną i sport. To między innymi pozwoliło na wspomniane drgnięcie w górę. Na kolejny element zwracał uwagę również pan poseł Zygmunt Ratman. Otóż my, jako Komisja, mamy bardzo ograniczone możliwości inspirowania samorządów lokalnych. One są samodzielne w swoich decyzjach, jeżeli chodzi o wydatki na kulturę fizyczna i sport w województwach i powiatach. Nas szczególnie interesują wydatki województw, ponieważ część pieniędzy ze środka specjalnego kierowana jest na programy realizowane przy współfinansowaniu ze środków województw. W 2004 r. tendencja w zakresie wydatków województw jest spadkowa. Może w przypadku tych programów nie jest ona aż tak spadkowa jak generalnie w nakładach, ale sądzę, że sytuacja w niektórych województwach wymaga przejrzenia.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Chodzi o sprawdzenie, czy to przypadkiem nie jest tak, że właściwie zadania dotyczące województwa w większym stopniu finansuje resort edukacji narodowej ze swoich środków niż samo województwo rzeczywiście w tym uczestniczy. Zapamiętałem, że owe tendencje spadkowe zaznaczają się przede wszystkim w woj. kujawsko-pomorskim. W związku z powyższym chcielibyśmy, żeby jednak te umowy, które są zawierane były pretekstem do twardej rozmowy. Skoro resort dysponuje środkami finansowymi i przekazuje je na realizację programów - oczywiście dla stowarzyszeń, które realizują te programy - to po stronie samorządów wojewódzkich musi istnieć gotowość do współuczestniczenia przynajmniej w takim samym stopniu jak do tej pory. Najlepiej byłoby, gdyby samorządy wojewódzkie dopasowywały się do tych tendencji zwyżkowych, które zaznaczają się choćby w zakresie szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo. Przy okazji twardych rozmów istotny jest również drugi segment. Porozumienie z województwami samorządowymi obejmuje tylko segment dotyczący szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo, ale segment związany z upowszechnianiem kultury fizycznej nie był przedmiotem porozumienia z samorządami wojewódzkimi. Nie możemy tej sprawy pominąć, bo jednak są środki, które trafiają bezpośrednio do województw i wprost do klubów i osób realizujących takie programy jak: program rozwoju sportu w środowisku akademickim, program rozwoju kultury fizycznej w środowisku wiejskim, „Animator sportu dzieci i młodzieży”, „Animator sportu osób niepełnosprawnych”, „Trener” etc. Resort edukacji narodowej i sportu przekazuje środki finansowe na realizację tych programów i należałoby oczekiwać odpowiedniej partycypacji także ze strony samorządów lokalnych. Trzeci problem, który chciałbym zaznaczyć był już poruszany przez pana ministra. Chodzi o relacje w zakresie wydatkowania środka specjalnego. Rok 2003 był drugim z kolei, w którym nie dochowano parytetu 70 proc. na inwestycje sportowe. Rozumiem, że wszyscy zgadzamy się z tym, że musi być kontynuowana polityka inwestowania w młodych zdolnych sportowców. Niedobór środków finansowych na ten cel mógłby spowodować niedobre efekty w postaci zahamowania części cyklu szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo. Musimy jednak pamiętać, że skoro chcemy w sposób znaczący zwiększać wydatki w tym obszarze, to nie może się to odbywać kosztem inwestycji. Jeżeli ta tendencja będzie dłużej utrzymywana, to niedługo zejdziemy w wydatkach inwestycyjnych do poziomu 60 proc. ogólnej kwoty wydatków środka specjalnego. Można powiedzieć, że obszar inwestycji sportowych ma szansę być zasilany środkami z funduszy strukturalnych UE. Gminy do 20 tysięcy mieszkańców mogą otrzymywać z tego źródła do 70 czy do 75 proc. na inwestycje. Można więc poszukiwać dodatkowych źródeł wsparcia, a więc w tym obszarze raczej nie będzie mniej środków. Skoro jednak umówiliśmy się kiedyś na owe 70 proc. ze środka specjalnego na inwestycje, to trzeba się tej umowy trzymać. Chyba, że pojawia się zupełnie nowa filozofia działania, która wymaga całkowicie nowego podejścia. Mam jeszcze uwagę dotyczącą sportu osób niepełnosprawnych. Ustalone relacje w finansowaniu ze środka specjalnego są zachowane, ale z informacji, które pojawiały się na posiedzeniu Komisji i były przedstawiane przez część stowarzyszeń osób niepełnosprawnych zajmujących się kulturą fizyczną i sportem, wynika, że te zagadnienia wymagają naszego nowego spojrzenia.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Mówię o tym w kontekście propozycji, żeby resort powołał specjalną komisję, która wypracowałaby pewne standardy dofinansowania określonych zadań. Chodzi o określenie, które zadanie będzie powierzane - w myśl nowej ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie - czyli finansowane w całości, a które zadanie ma być wspierane, czyli dofinansowane. Określenie tej kwestii powinno przybrać formę stałej zasady. Sądzę, że rozmowa na ten temat i określenie zadań, które będą dotyczyć również segmentu upowszechniania kultury fizycznej w ramach działalności tych pozostałych organizacji, są jednak konieczne. Nie powinno dochodzić do sytuacji, w których postrzegano by, że są organizacje, które mają w całości finansowane wszystkie zadania, podczas gdy inne organizacje mogą liczyć jedynie na wspieranie realizacji swoich zadań. Dlatego trzeba jasno określić, jakie zadania państwowe są powierzane, czyli finansowane zgodnie z ustawą o działalności pożytku publicznego i wolontariacie, a jakie zadania są wspierane. Wysokość tego wsparcia to jest kwestia bezpośrednich negocjacji związanych z daną umową. Chciałbym jeszcze podziękować Najwyższej Izbie Kontroli za przedsięwzięcia, które podjęła w zakresie kontroli programów „Animator sportu dzieci i młodzieży” oraz „Animator sportu osób niepełnosprawnych”, a także programu przekazywania sprzętu sportowego dla UKS. Te kontrole są nam bardzo potrzebne. Pozytywne ich wyniki umacniają nas w przekonaniu, że właściwe były decyzje, które Komisja wcześniej sugerowała. Chodziło nam o to, żeby te programy w ogóle zaistniały, a także o to, żeby zwiększać nakłady finansowe na ich realizację. Istotne jest również to, że te programy powodują wydatkowanie środków samorządowych oraz środków pozapublicznych. Programy te dają określone efekty i rozwijają się. To potwierdza prawidłowość wspólnego działania Komisji oraz strony rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#SpołecznyekspertKomisjiWiesławWilczyński">Rok 2003 jest pierwszym rokiem - w sensie kalendarzowym - funkcjonowania nowych struktur polskiego sportu. Mam tu na myśli sportowe departamenty MENiS oraz Polską Konfederację Sportu. W związku z tym chciałbym zadać następujące pytanie. Otóż z przedstawionych sprawozdań wynika, iż nastąpił znaczny wzrost zatrudnienia w stosunku do poprzedniej instytucji zarządzającej polskim sportem. Jest to wzrost o 24 etaty. Chciałbym się dowiedzieć, jakie wydatki były poniesione na utrzymanie administracji PKS. Znamy dane dotyczące tych wydatków w departamentach sportowych MENiS, ale dane dotyczące PKS nie są znane. Czy zatem łącznie są to struktury tańsze czy może znacznie droższe? Taki wniosek można by ewentualnie wysnuć, znając te wydatki. Moje drugie pytanie dotyczy funkcjonowania COS. Niepokojące jest, że spada wysokość dotacji budżetowych dla COS. Wiemy, że COS to jest skarb dla polskiego sportu, jako że to co polski sport posiada najlepszego w zakresie infrastruktury, znajduje się w oddziałach COS. Spadek dofinansowania COS jest bardzo niepokojący, zwłaszcza że spadają również własne przychody, i sądzę, że należałoby się zastanowić, jak temu zapobiec, żeby COS mógł jak najlepiej służyć polskiemu sportowi i stanowił - tak jak kiedyś mówiono - kuźnię kadr polskiego sportu. Chciałbym jeszcze zaznaczyć bardzo istotną kwestię, mianowicie że NIK pozytywnie oceniła rzetelność i prawidłowość sprawozdań, co świadczy o właściwym nadzorze ze strony urzędników oraz kierownictwa Polskiej Konfederacji Sportu. Świadczy to również bardzo dobrze o służbach finansowo-księgowych, które na co dzień taką sprawozdawczość realizują. Ten aspekt jest bardzo istotny, ponieważ mamy do czynienia z groszem publicznym. Rzetelność i staranność prowadzenia sprawozdawczości jest zatem niezwykle ważna, co chciałbym podkreślić.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełBogusławWontor">Mam klika pytań związanych z treścią przedstawionej informacji. Otóż na str. 33 jest napisane, że w publicznych szkołach mistrzostwa sportowego wydatkowano ponad 8 mln zł. Dodam, że tyle wydano na grupę 1379 uczniów. Z kolei w niepublicznych szkołach wydano prawie 8 mln zł na grupę 279 uczniów. Zastanawia mnie ta dysproporcja. Może coś źle przeczytałem, czy może właśnie tak wyglądają te relacje. Jeżeli to drugie, to chciałbym zapytać, dlaczego tak jest. Drugie pytanie. Otóż na str. 38 jest napisane, że PKS kontynuowała realizację programu szkolenia uzdolnionej młodzieży uprawiającej sport wyczynowo oraz cykl szkolenia młodzieżowego od młodzika. Nie wiem, czy to również jest przejęzyczenie, czy może po prostu o czymś nie wiedziałem. Mam jeszcze jedno pytanie do pana ministra. Być może nie dotyczy ono bezpośrednio kwestii, które omawiamy, ale sądzę, że dla polskiego sportu jest istotne. W części 30 - Oświata i wychowanie jeszcze dwa lata temu znajdowały się kwoty związane ze sportem i kulturą fizyczną. Czy w związku z tym, że doszło do połączenia sportu z resortem edukacji, wydatki na sport zostały w ramach tej części budżetowej zlikwidowane? Czy może nie potrafię tych środków tam znaleźć?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Chciałbym się odnieść tylko do jednej kwestii. Impulsem do tego, że zabieram głos w tej sprawie był sygnał, który otrzymałem z Wałcza. Otóż nasi olimpijczycy zasygnalizowali mi, że niestety komercja wypiera sport wyczynowy z oddziałów Centralnego Ośrodka Sportu. W dodatku dzieje się to w ostatnim okresie przygotowań olimpijskich. Otóż w Wałczu zdarzyło się tak, że przyjechała grupa turystów z Niemiec - być może mieli oni wcześniej zamówione miejsca - i kilku naszych olimpijczyków przygotowujących się do igrzysk w Atenach zostało wykwaterowanych do innych pokoi. To jest to, o czym rozmawialiśmy w COS we Władysławowie. Takie przypadki są po prostu nie do przyjęcia. Nie chcę aż wierzyć w to, że coś takiego zdarzyło się w ostatnim czasie w Wałczu. Ale po to podnoszę tę kwestię publicznie, żeby władze polskiego sportu sprawdziły, czy rzeczywiście w ostatnim okresie miały miejsce takie przypadki, że wykwaterowuje się naszych olimpijczyków przygotowujących się do igrzysk w Atenach, bo odziały COS muszą zarabiać na zagranicznych gościach. Zdaje sobie sprawę, że oddziały COS muszą trochę wchodzić w komercję, żeby się utrzymać. Przy tak mizernych dotacjach z budżetu państwa one nie są w stanie się utrzymać. Nie możemy jednak zachwiać pewnych relacji. Jeszcze raz proszę o sprawdzenie, czy te sygnały są prawdziwe czy fałszywe. Rozmawiałem na ten temat w cztery oczy z jednym z najwybitniejszych polskich sportowców, medalistą mistrzostw świata, igrzysk olimpijskich etc. Mniejsza z tym. Nie chcę dalej mówić, żeby ten ktoś nagle nie stał się „czarną owcą”. Rozmawialiśmy ze sobą dość długo. Proszę o sprawdzenie tych informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosełMichałKaczmarek">Otrzymaliśmy sprawozdanie za rok 2003 z realizacji programu inwestycji o szczególnym znaczeniu dla polskiego sportu. Zaskakuje mnie skala niewykorzystanych środków. Ich łączna kwota wynosi 12 mln 626 tys. zł. Nawet jeśli uznamy fakt, że decyzją ministra edukacji narodowej i sportu zaawansowano ponad 7 mln zł na rok 2003 z transz zaplanowanych na rok 2004, to w dalszym ciągu mam pytanie: dlaczego w sytuacji, gdy w wielu miejscach w Polsce zabiega się o te środki i tak nie wykorzystujemy kwoty ponad 5 mln zł? To są zadania centralne i dlatego odpowiedzialność jest szczególna. Rzecz bowiem w tym, że skala potrzeb w wielu miejscach w Polsce jest taka, że niektórzy muszą bardzo długo czekać na podjęcie pewnych decyzji inwestycyjnych. Nie możemy sobie pozwalać na niewykorzystanie kwoty 12 mln zł z puli środka specjalnego przeznaczonej na inwestycje strategiczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos na tym etapie? Nie stwierdzam. Prosiłbym zatem pana dyrektora Jerzego Dachowskiego o ustosunkowanie się do poruszonych problemów związanych z funkcjonowaniem Centralnego Ośrodka Sportu.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#DyrektorCentralnegoOśrodkaSportuJerzyDachowski">Co do Wałcza, to nie jestem w stanie dzisiaj ustosunkować się do tych informacji. Rozmawiałem nawet dzisiaj z panią dyrektor i taki problem nie był sygnalizowany. Oczywiście sprawdzimy, co tam się wydarzyło. Wiemy, że odbywa się teraz jakieś przesuwanie zgrupowań, ale o wszystkich tych ruchach wie Sztab Przygotowań Olimpijskich. Na przykład odbywające się tuż przed igrzyskami zgrupowanie kajakarzy jest przeniesione do Bułgarii. Chodzi o względy klimatyczne. Nasi reprezentanci chcą się lepiej przygotować. Wiemy przecież, jaka jest w tej chwili pogoda w Polsce, w tym również w Wałczu. Jeżeli chodzi o całą strukturę COS, to rzeczywiście narasta problem utrzymania obiektów sportowych. Dotacja, którą otrzymuje COS jest niewystarczająca, mimo, że staramy się wiele robić w kierunku zarabiania na utrzymanie naszych obiektów. Dotacja wynosiła nieco ponad 11 mln zł. Koszt utrzymania obiektów kształtuje się na poziomie około 30 mln zł, mimo ze staramy się te koszty obniżać. W przypadku, gdy w ośrodkach odbywają się zgrupowania sportowe, blokujemy resztę miejsc. Nie działamy wtedy komercyjnie, żeby stworzyć jak najlepsze warunki dla przygotowań olimpijskich. Zdarza się więc, że w Cetniewie, Wałczu i innych ośrodkach w momencie realizacji zgrupowań pozostałe miejsca są wolne. Nie chcemy wpuszczać turystów, żeby nie zakłócać przygotowań olimpijskich. Powoduje to jednak, że pod względem ekonomicznym ponosimy straty. Trzeba będzie te straty nadrobić. Już dwukrotnie zwracaliśmy się do resortu o właściwe wycenienie funkcjonowania obiektów sportowych. Przecież te obiekty są różnorodne i muszą pracować przez cały rok. Nie wystarczy wyceniać kosztów funkcjonowania obiektów tylko w okresie, gdy korzystają z nich uczestnicy zgrupowań kadry. Koszty utrzymania obiektów ponosimy również wtedy, kiedy zgrupowania się nie odbywają. Te obiekty to są baseny, skocznie narciarskie, a także wielkie hale, które trzeba ogrzewać. Koszty ich utrzymania wciąż wzrastają. Poza tym w ostatnich dwóch latach w COS przybyło wiele obiektów, ale dotacja dla nas nie wzrosła. Jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji. Po raz pierwszy zakończyliśmy rok z kwotą 50 tys. zł na koncie środków obrotowych. To jest dla nas nie do przyjęcia, ponieważ COS od 1 stycznia każdego roku musi normalnie funkcjonować, tak jak 30 grudnia czy 30 lipca. Poszczególne ośrodki muszą dysponować artykułami spożywczymi. Muszą być dobrze ogrzewane. Dotyczy to również hal sportowych. Specjalistyczny sprzęt sportowy również musi być przygotowany. Gdyby rzeczywiście wzięto pod uwagę nasze potrzeby, to sytuacja byłaby dużo łatwiejsza. Faktyczne koszty utrzymania obiektów wynoszą prawie 30 mln zł. Te koszty są przecież znane. Oznacza to, że prawie 50 proc. ogólnych kosztów funkcjonowania COS stanowią koszty utrzymania dużych obiektów sportowych. Do tego dochodzą jeszcze dwa obiekty, które znajdują się w stadium budowy. Te inwestycje to rozbudowa bazy hotelowej w Spale i w Wałczu. Jak te dwa obiekty zostaną wykonane, to bardzo trudno będzie zbilansować działalność Centralnego Ośrodka Sportu.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#DyrektorCentralnegoOśrodkaSportuJerzyDachowski">Dlatego COS jest zmuszony podejmować działalność komercyjną. Nie wszystkim się to podoba. Niestety tam, gdzie trenują olimpijczycy, a na zgrupowaniach ma być dyscyplina, tam również przebywają turyści, przyjeżdżają wycieczki, organizowane są różne konferencje etc. Gdyby jednak nie te formy działalności komercyjnej, to COS dawno ogłosiłby upadłość. W tym momencie trzeba powiedzieć, iż rzeczywiście ten problem występuje. Będziemy się zwracać do resortu w trakcie prac nad kolejnym budżetem o wyjątkowe potraktowanie sprawy utrzymania bazy COS. Pod względem sportowym i technicznym jest ona na bardzo wysokim poziomie, nie niższym niż w każdym innym kraju europejskim. Koszt pobytu jednego zawodnika jest znacznie niższy niż w przypadku wyjazdów do ośrodków zagranicznych i wynosi około 20–25 euro. Nie ma takich ośrodków w Europie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Teraz proszę o zabranie głosu przedstawicieli Polskiej Konfederacji Sportu. Z tym że chciałbym jeszcze podziękować Konfederacji za przesłanie Komisji albumu pt. „Polski Sport 2003”. Członkowie Komisji mogą już odbierać egzemplarze tego albumu z sekretariatu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PrezesPolskiejKonfederacjiSportuAndrzejKraśnicki">Tak się składa, że jutro miną dwa lata od powstania Konfederacji. Jutro raczej trudno będzie nam się spotkać na jakiejś rocznicowej uroczystości, ale zapraszam wszystkich członków Komisji do odwiedzenia naszej nowej siedziby, którą posiadamy od 3 maja br. Przypomnę tylko, że na początku marca otrzymaliśmy nagłe wypowiedzenie warunków umowy zawartej z Ministerstwem Finansów. 1 kwietnia mieliśmy się przeprowadzić do nowych obiektów. Podjęliśmy próby znalezienia lokum w budynkach rządowych. Niestety takiej możliwości nie było. Szukaliśmy obiektu na wolnym rynku i znaleźliśmy jeden na ul. Wilczej. Już mieliśmy się przeprowadzić, ale okazało się, że znalazł się inny partner, który zadeklarował wyższą cenę i zajął cały budynek. My tak dużej powierzchni nie potrzebowaliśmy. Znaleźliśmy się wtedy w bardzo trudnej sytuacji. Ostatecznie od 1 maja mamy siedzibę na ul. Kruczej, w budynku należącym do firmy „Agrocentrum”. Koszty wynajmu są o 20 proc. niższe niż w Ministerstwie Finansów. Przypomnę, że tam stawka wynosiła 80 zł za m2. Teraz dzięki sytuacji lokalowej w Warszawie wynegocjowaliśmy bardzo korzystne warunki. Płacimy 54 zł za m2. Standard tego obiektu jest nieporównywalnie wyższy niż poprzedniej naszej siedziby. Stanęliśmy przed problemem braku środków na przeprowadzkę oraz na niezbędne wyposażenie obiektu. Siedziba nie jest jeszcze do końca urządzona. Wiele pomieszczeń jeszcze nie jest używanych, ale możliwości pracy są i tak dużo lepsze niż wcześniej. Koszty wynajmu są niższe i dzięki tej różnicy sukcesywnie doprowadzamy do poprawy warunków pracy. Polega to na wymianie mebli biurowych i zakupie urządzeń elektronicznych. Wiele naszych komputerów przestało działać po przeprowadzce. Mamy więc trochę problemów. Oficjalnego otwarcia nie urządzaliśmy. Gdy już skończymy urządzać naszą siedzibę, wtedy zwrócimy się w odpowiednim trybie do kierownictwa Komisji z zaproszeniem. Wszyscy państwo będziecie zawsze przez nas serdecznie witani. Zorganizujemy specjalne spotkanie, żeby pokazać Komisji naszą nową siedzibę. Odpowiada ona współczesnym warunkom pracy i jest dużo tańsza. Kolejna kwestia, do której chciałbym się odnieść to sprawa zatrudnienia. Mieliśmy zaplanowanych 51 etatów. Wykorzystujemy 49,5 etatu. Trudno jest porównać zatrudnienie z roku 2003 z poziomem zatrudnienia z roku 2002. To były inne struktury. Urząd Kultury Fizycznej i Sportu w 2002 r. funkcjonował tylko w układzie półrocznym, a więc niepełnym. Porównanie roku 2004 do roku 2003 będzie zatem bardziej miarodajne. Nie przekroczyliśmy przyznanych nam limitów wydatków przeznaczonych na zatrudnienie. Chciałbym tylko skorygować podane wcześniej dane dotyczące średnich miesięcznych zarobków w Konfederacji. Otóż zarobki te wynoszą 3552 zł, a nie ponad 4100 zł. Gdybyśmy policzyli wynagrodzenie razem z trzynastą pensję, to tak liczone wynagrodzenie średnie wyniosłoby 3743 zł. Ze względu na fakt, że wielu naszych pracowników to osoby o długim stażu zawodowym oraz o wysokich kwalifikacjach, niektóre stawki wynagrodzeń są dość wysokie. Trudno powiedzieć, czy nasze średnie płace są wysokie, czy nie.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PrezesPolskiejKonfederacjiSportuAndrzejKraśnicki">Z pewnością nasi prawnicy i specjaliści od marketingu zarabiają za mało w stosunku do płac w wielu innych instytucjach i firmach. Są jednak stanowiska, w przypadku których płace są satysfakcjonujące. Tyle w tej kwestii. Jeżeli chodzi o sport młodzików, to nie zajmujemy się sportem w tej grupie wiekowej. Najmłodsza kategoria jaką się zajmujemy to zawodnicy kadry „C” czyli osoby w wieku od 18 do 23 lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Proszę o zabranie głosu pana ministra Adama Giersza.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PodsekretarzstanuwMENiSAdamGiersz">Na wstępie chciałbym poprosić o udzielenie głosu moim współpracownikom. Może najpierw pan dyrektor Bogusław Wolwowicz odpowie na pytania panów posłów Tadeusza Tomaszewskiego i Bogusława Wontora dotyczące szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#DyrektorDepartamentuStrategiiRozwojuSportuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejiSportuBogusławWolwowicz">Szkolenie młodzieży uzdolnionej sportowo to szeroki program obejmujący szkolenie wojewódzkie, szkoły mistrzostwa sportowego oraz system olimpiad młodzieży. Z początkiem roku 2003 minister edukacji narodowej i sportu podpisał porozumienia z 16 marszałkami województw. Została w nich zawarta deklaracja wspólnych działań na rzecz tego programu oraz zapis stanowiący, iż co roku będziemy dokonywać podsumowań efektów wzajemnych wysiłków. W pierwszym kwartale 2004 r. odbyliśmy takie spotkania. W tym roku finansowanie zadań ze strony marszałków województw nieznacznie wzrosło w przypadku 14 województw. Na dane statystyczne przedstawione przez sejmowe Biuro Studiów i Ekspertyz rzutuje zapis dotyczący Stadionu Śląskiego. Pamiętam, że kwota 14 mln zł przeznaczona w 2003 r. na tę inwestycję była wpisana w dziale - Kultura fizyczna i ów wskaźnik może się wydawać zdecydowanie mniejszy. W praktyce jest tak, że w 14 województwach kwota nakładów na kulturę fizyczną i sport wzrosła per saldo o około 1 mln zł. Zapisaliśmy w strategii, że naszym celem jest finansowanie sportu ze strony samorządu na poziomie 3–5 proc. W roku ubiegłym pojawiły się w tym zakresie tendencje zwyżkowe. Nakłady wszystkich jednostek samorządu na kulturę fizyczną i sport w roku 2003 wynosiły 1,46 proc. ich budżetów, natomiast w roku 2004 nakłady te wynoszą 1,51 proc. Jeżeli chodzi o nakłady na publiczne i niepubliczne szkoły mistrzostwa sportowego, to w pięciu dyscyplinach sportu - grach zespołowych - prowadzimy 8 niepublicznych szkół mistrzostwa sportowego. W ubiegłym roku wydaliśmy na ten cel kwotę 7 mln 750 tys. zł. Na publiczne szkoły mistrzostwa sportowego w sportach indywidualnych wydaliśmy kwotę ponad 8 mln zł. Obie te kwoty należy rozpatrywać wspólnie z nakładami na szkolenie wojewódzkie. W ramach programu szkolimy co roku w grach zespołowych jeden rocznik. Nakłady te wynoszą 35 dni szkolenia pomnożone przez kwotę 63 zł. Zatem relatywnie mniej wydajemy w tym paśmie szkolenia wojewódzkiego. Natomiast szkolenie wojewódzkie w sportach indywidualnych prowadzimy w kategorii wiekowej juniora młodszego z możliwością rozszerzenia na kategorię juniora, a więc obejmujemy tym szkoleniem 3 lata. Rocznie jest to 48 dni szkolenia pomnożone przez 63 zł. Sumując te dwie ścieżki szkolenia, otrzymujemy bardzo zbliżone dane na temat nakładów na jednego uczestnika szkolenia w grach zespołowych i w sportach indywidualnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PodsekretarzstanuwMENiSAdamGiersz">Uprzejmie proszę panią dyrektor Barbarę Wybraniec-Lewicką o omówienie kwestii dotyczących sportu osób niepełnosprawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#DyrektorDepartamentuSportuPowszechnegowMinisterstwieEdukacjiNarodowejiSportuBarbaraWybraniecLewicka">Najpierw podam państwu krótką informację na temat środków finansowych na kulturę fizyczną i sport w części 30 - Oświata i wychowanie. Jeżeli chodzi o program „Wypoczywam czynnie”, który był realizowany w MENiS, to w 2002 r. dysponowaliśmy na to zadanie kwotą 1 mln 200 tys. zł, natomiast w roku ubiegłym kwotą 100 tys. zł. W tym roku nie dysponujemy żadną kwotą na ten cel, natomiast otrzymujemy środki finansowe na międzyresortowy program rozwoju turystyki i wypoczynku dzieci i młodzieży. Co roku poziom finansowania jest w tym zakresie mniej więcej taki sam, czyli w granicach 100 tys. zł. Środki te są przeznaczane na obozy turystyczne i w ogóle na zadania zlecone z zakresu turystyki szkolnej realizowane przez stowarzyszenia kultury fizycznej. Pod koniec ubiegłego roku dysponowaliśmy również kwotą 342 tys. zł na wypoczynek zimowy w miejscu zamieszkania. Były to środki finansowe, które pozostały po całorocznej analizie niewykorzystanych środków z budżetu resortu. W ten sposób udało się zorganizować ferie zimowe. W realizacji tego zadania brały udział 62 lokalne stowarzyszenia. Tak wygląda sytuacja, jeżeli chodzi o dofinansowania tych zadań.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">W części 30 nie ma tych środków finansowych, które tam wcześniej się znajdowały. Pytał o nie pan poseł Bogusław Wontor. Będę bardziej dociekliwy. Rozumiem, że jest to świadoma decyzja resortu, bo przecież to MENiS przygotowywało projekt budżetu. Prosiłbym pana ministra o odpowiedź w tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PodsekretarzstanuwMENiSAdamGiersz">Budżet MENiS w części 30 - Oświata i wychowanie w części przeznaczonej na tzw. zadania zlecone, systematycznie maleje.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PosełBogusławWontor">W ogóle budżet MENiS w części 30 wzrasta. Wzrost dotyczy jednak tylko zadań oświatowych i dzieje się to kosztem innych zadań.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PodsekretarzstanuwMENiSAdamGiersz">Według danych na rok 2004 na zadania zlecane organizacjom pozarządowym przewidziano kwotę 500 tys. zł. Tymczasem wpłynęło do nas 1200 wniosków. To jest realny problem dla ministra edukacji narodowej i sportu. Oczywiście są jeszcze przewidziane pieniądze na zagraniczną wymianę młodzieży, ale to już jest inny paragraf. Widzę, że pan poseł Bogusław Wontor chce mnie sprostować.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PosełBogusławWontor">Panie ministrze, nie śmiałbym pana prostować. Pan ma tak dużą wiedzę, że mogę się tylko od pana uczyć. Pan minister się nie pomylił, bo faktycznie kwoty na zadania zlecone maleją. Problem polega na tym, że jako parlamentarzyści nie mamy na to wpływu, a jest tak dlatego, że wszystko zawiera się w rozdziale - pozostała działalność. Nakłady w tym rozdziale z roku na rok rosną, tylko niestety rosną w pozycjach - to się okazuje potem w układzie wykonawczym budżetu - związanych z oświatą, na przykład ze szkoleniem nauczycieli. Niestety na zadania dotyczące młodzieży oraz sportu z roku na rok jest coraz mniej środków finansowych. Na tym polega tragedia związana z tym rozdziałem. Oczywiście pan minister nie ma wpływu na tę sytuację. Nie jest to pana wina ani departamentów, które zajmują się zlecaniem tych zadań. Sądzę, panie przewodniczący, że należałoby się zastanowić, co my jesteśmy w stanie jeszcze zrobić, żeby układ wykonawczy budżetu MENiS był dla nas, czyli dla środowiska sportowego, korzystniejszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PodsekretarzstanuwMENiSAdamGiersz">Rzeczywiście jest to problem złożony i ogólniejszej natury. Zestawienie środków, którymi dysponujemy w części 25 - chodzi mi o pieniądze ze środka specjalnego - w kwocie około 130 mln zł, ze środkami jakimi oświata dysponuje na wypoczynek letni, sprawia, że coraz trudniej jest, wobec malejących środków, wygospodarowywać je dodatkowo na sport. Taka jest w tej chwili sytuacja. Wracając do problemów poruszonych w trakcie dyskusji, chciałbym się teraz skupić na sprawie sytuacji finansowej COS. Pragnę stwierdzić, że w roku 2003 przychody COS wyniosły 72 mln 791 tys. zł, w tym dotacja celowa na utrzymanie obiektów wyniosła 11 mln 469 tys. zł. W istocie dotacja ta była mniejsza o około 800 tys. zł niż dotacja z roku 2002. Ogólnie COS zakończył rok finansowy stratą w wysokości około 1 mln zł. Taka jest aktualna sytuacja. Problem zwiększenia dofinansowania dla COS należy rozpatrywać w szerszym kontekście. Mamy określone środki w części 25 i oczywiście decydujemy o ich rozdziale. Możemy więcej przeznaczyć na przykład na COS, ale wówczas uczynimy to kosztem na przykład dotacji dla Polskiej Konfederacji Sportu albo dotacji na rozwój sportu powszechnego. To jest jedna pula i wybór jest trudny. W tej sytuacji raczej staramy się nakłaniać COS do lepszego gospodarowania posiadanym majątkiem. Zakładamy, że majątek ten jest modernizowany - inwestujemy w majątek COS - co może sprzyjać lepszej efektywności jego wykorzystania. Na przyszły rok została podpisana nowa korzystniejsza umowa na wynajem Stadionu Dziesięciolecia. Spowoduje to, że strata finansowa, którą ma COS zostanie z tego źródła wyrównana. Pamiętajmy jednak, że obiekty sportowe, które finansujemy, nie tylko generują koszty, ale również przynoszą dochody. Dzieje się tak w przypadku ich wynajmowania, także na okoliczność organizowania różnych imprez. Raczej skłaniamy COS do poprawy efektywności wykorzystania tych obiektów. Natomiast środki budżetowe z części 25 staramy się w większym stopniu przeznaczać na finansowanie działalności w zakresie sportu wyczynowego i powszechnego. Jeżeli chodzi o uwagę pana posła Eugeniusza Kłopotka dotyczącą informacji z Wałcza, to pragnę stwierdzić, że traktuję taki przypadek jako incydent. Oczywiście spotkaliśmy się z dyrekcją COS i przygotowaliśmy specjalny program związany z przygotowaniami olimpijskimi. Kierownictwo COS dysponuje takim programem i zapewnia właściwe przygotowania do igrzysk olimpijskich. Zatem nawet jeżeli coś takiego się wydarzyło, to traktuję to jaki incydent. Oczywiście sprawdzimy, co wydarzyło się w Wałczu. Kolejna sprawa to kwestia rozporządzenia dotyczącego wydatkowania środków z opłat od reklamy piwa. Pan poseł Tadeusz Tomaszewski zechciał mnie wyręczyć i wyjaśnił kwestię opóźnienia w wydaniu tego rozporządzenia. Mamy nadzieję, że we wrześniu ogłosimy konkurs w ramach części środków finansowych - części proporcjonalnej do okresu, który pozostał do końca roku kalendarzowego - i wtedy uzyskamy rozeznanie, jak duże jest zainteresowanie samorządów oraz organizacji pozarządowych, w zakresie sięgania po te środki.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#PodsekretarzstanuwMENiSAdamGiersz">Pojawiło się dzisiaj pytanie, w jaki sposób mobilizować samorządy do zwiększonych wydatków na kulturę fizyczną i sport. Otóż dysponujemy pewnym mechanizmem związanym z rozdziałem środków inwestycyjnych. Jednym z parametrów jest udział wydatków samorządu na kulturę fizyczną i sport. Problem jest jednak ogólniejszy, ponieważ jednym z naszych istotnych działań jest wyrównywanie szans w dostępie do sportu. W tym zakresie występuje problem biedniejszych regionów i gmin, które nie są w stanie generować na kulturę fizyczną i sport takich kwot jak bogatsze regiony czy gminy. Proste zastosowanie mechanizmu „im więcej wydajecie na tę dziedzinę, tym więcej otrzymujecie od nas środków inwestycyjnych” powoduje, że bogatsi mają jeszcze więcej, a biedniejsi mają coraz mniej. Szukamy więc mechanizmu wyrównawczego, który pozwoliłby na aktywizowanie środków finansowych, a jednocześnie łagodziłby dysproporcje w stopniu nasycenia obiektami sportowymi oraz w skali dofinansowania zadań sportowych. Pan poseł Tadeusz Tomaszewski poruszył zagadnienie standardów dofinansowania. Istotnie ustawa o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie stanowi obecnie konstytucję w tym zakresie. Musimy jednoznacznie określić podział na zadania, które będziemy powierzali i finansowali oraz na zadania, które będziemy zlecali i dofinansowywali. Obecnie ten podział nie został jeszcze jednoznacznie określony. Rodzi to frustrację, ponieważ niektórzy mogą liczyć na 100-procentowe finansowanie swoich zadań, a inni otrzymują jedynie dofinansowanie. Musi być jednoznacznie określone w naszej ofercie, które zadania powierzamy, a które zadania tylko wspieramy i w jakim zakresie. Sądzę, że w nowym roku kalendarzowym z pewnością tak właśnie sformułujemy nasze oferty. Na temat wydatków administracyjnych mówił już pan prezes Andrzej Kraśnicki. Ze swojej strony pragnę stwierdzić, że wydatki na administrację w MENiS w dziale - Administracja publiczna wynosiły 5 mln 956 tys. zł, co stanowiło 4,2 proc. wydatków budżetowych w ramach części 25 dysponowanej przez Ministerstwo. Natomiast w Polskiej Konfederacji Sportu wydatki te wyniosły 4 mln 860 tys. zł, co stanowi 3,4 proc. wydatków budżetowych Konfederacji. Zgodnie z tym, co stwierdził pan prezes Andrzej Kraśnicki, średnia płaca bez pochodnych wynosi w PKS 3743 zł. Natomiast w MENiS średnia płaca wynosi 3784 zł. Myślę, że jak dla naszych wykwalifikowanych pracowników nie są to wygórowane pensje. Jeżeli chodzi o temat inwestycji, to pragnę stwierdzić, że owo niewykorzystanie środków inwestycyjnych wynika przede wszystkim z problemów, z którymi borykają się inwestorzy. W materiale przedstawionym przez Konfederację zostało wyraźnie napisane, że powodem niewykorzystania środków było to, że inwestorzy nie złożyli wniosków w terminie. Jeszcze częściej wiązało się to z opóźnieniami w podpisywaniu umów powstałymi ze względu na opóźniające się procedury przetargowe dotyczące wyboru wykonawcy robót oraz z brakiem zabezpieczenia środków własnych. Zaprezentowano listę 30 inwestorów, którzy z tego ostatniego powodu nie wykorzystali środków inwestycyjnych. Powodem pośrednim jest pewna niewydolność banku.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#PodsekretarzstanuwMENiSAdamGiersz">Jest ona jednak w pełni usprawiedliwiona, ponieważ w końcu roku dochodzi do spiętrzenia fali napływających wniosków - tak było pod koniec roku 2003 - i nie ma możliwości, żeby je wszystkie zweryfikować. Dlatego kwota około 11 mln zł została przesunięta na rok 2004. Mam nadzieję, że odpowiedziałem na wszystkie pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Nie mogę tak łatwo odpuścić tematu COS. Rozumiem, że jest ta część 25, ale umówmy się chociaż co do jednego. Niech pieniądze, które idą na sport wyczynowy - przede wszystkim wyczynowy - poprzez Konfederację do polskich związków sportowych, są inwestowane przede wszystkim w COS. Niech kierownictwo danego polskiego związku sportowego, łącznie z działaczami i trenerami, udowodni, że w COS nie ma warunków do trenowania danej dyscypliny, czyli że oni muszą lokować pieniądze w innym ośrodku, często położonym poza granicami kraju. Jeżeli nie będą potrafili tego udowodnić, to musimy być rygorystyczni. Nie może być tak, żeby polskie związki sportowe dyktowały za państwowe pieniądze, gdzie mają być lokowane zgrupowania treningowe, a zarządzający polskim sportem nie mieli decydującego słowa w tym zakresie. W drugim półroczu, gdy będziemy oceniać wykorzystanie oddziałów COS nie może się okazać, że komercja wygrywa z wyczynem. Przecież tyle pieniędzy władowaliśmy w oddziały COS. Chociaż co do tego się umówmy i bądźmy w tym zakresie nieugięci.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Sądzę, że trzeba będzie do tej oceny dołączyć szerszą analizę w kwestii: czy polski sport w ogóle jest w stanie zagospodarować racjonalną ekonomicznie liczbę osobodni w oddziałach COS. Może się okazać, że stopień możliwego wykorzystania jest na tyle niewielki, że trzeba przyjąć założenie, iż konieczne jest oddanie kilku procent wykorzystania COS na cele komercyjne. W tej chwili występuje swoisty konflikt interesów. Uczestniczyłem w spotkaniu z trenerami dyscyplin olimpijskich i szef Sztabu Przygotowań Olimpijskich pan Zbigniew Pacelt informował, że w przypadkach, gdy pojawiały się przerosty komercji, były podejmowane odpowiednie działania - wspólnie z dyrektorami COS - i te przypadki eliminowano. Wszystko podporządkowywano przygotowaniom olimpijskim. Tak było na przykład we Władysławowie. Sygnał zgłoszony przez pana posła Eugeniusza Kłopotka mówi o tym, że jednak dochodzi do takich przypadków. Wrócimy do tej kwestii - zgodnie z sugestią pana posła - w drugim półroczu. Zapiszemy ją w planie pracy. Sądzę, że w drugim półroczu poprosimy MENiS oraz PKS o to, żeby przygotowano katalog obszarów - z zakresu kultury fizycznej i sportu - w których zadania będą powierzane i obszarów, w których zadania będą wspierane. To jest istotne, ponieważ później trzeba ogłaszać konkursy związane z powierzaniem zadań itd. Zapewne Komisja chce mieć wpływ na to, jak resort będzie postrzegał pewne kwestie. Będziemy korzystali z doświadczeń z naszej pracy, tak w Sejmie, jak i w poszczególnych okręgach wyborczych na styku z organizacjami pozarządowymi oraz polskimi związkami sportowymi. Chciałbym teraz zaproponować, żebyśmy rozważyli przyjęcie opinii, która w ogólnym zarysie brzmiałaby następująco: Na posiedzeniu w dniu 29 czerwca 2004 r. Komisja Kultury Fizycznej i Sportu rozpatrzyła sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za okres.... itd. w zakresie...itd. Komisja zapoznała się także z opinią Biura Studiów i Ekspertyz. Po analizie otrzymanych dokumentów i dyskusji poselskiej Komisja pozytywnie opiniuje powyższe sprawozdanie wraz z uwagami i wnioskami Najwyższej Izby Kontroli. Do przedstawienia powyższej opinii Komisja upoważnia posłów Mirosława Drzewieckiego i Tadeusza Tomaszewskiego. Czy są uwagi w sprawie proponowanej treści opinii?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Sądzę, że treść opinii jest bardzo ogólnikowa i lakoniczna. W trakcie naszej dyskusji zwracaliśmy uwagę na kilka istotnych kwestii. W zdecydowanej większości przedstawiciele kierownictwa resortu i PKS zgadzali się z naszymi uwagami. Może byśmy w tej sytuacji uzupełnili treść opinii chociaż jednym zdaniem streszczającym wnioski, które wyniknęły z naszej dyskusji. Wtedy ta opinia będzie bardziej pełna, a tak wydaje mi się ona zbyt lakoniczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Chciałbym zwrócić uwagę, że zdecydowana większość wniosków miała charakter rad, co należy zrobić, żeby poprawić sytuację w zakresie ilości środków finansowych. Istotne jest jednak pytanie, czy mamy uwagi do wykonania budżetu za rok 2003. Chodzi więc o wnioski związane wprost z wykonaniem budżetu. My mamy sformułować opinię na temat wykonania budżetu, a nasze wnioski mówiły raczej, że weźmiemy pod uwagę określone kwestie przy formułowaniu planu pracy na drugie półrocze, tudzież przy konstruowaniu projektu kolejnego budżetu etc. Czy pan poseł ma wniosek związany wprost z wykonaniem budżetu?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Nie jest mi łatwo w tym momencie sformułować takie wnioski, ale...</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Członkowie Komisji podpowiadają, że można takie wnioski złożyć na piśmie. Sądzę, że przejdziemy zaraz do przegłosowania projektu opinii. Natomiast prezydium Komisji podczas swojego czwartkowego posiedzenia będzie przygotowywać projekt planu pracy Komisji na drugie półrocze. Wtedy te wszystkie wnioski zostaną wzięte pod uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Spróbuję jednak obronić moją tezę. Otóż w każdym momencie można dopisać, że ponownie - to jest przecież po raz kolejny - zwracamy uwagę na określone kwestie. Nie można powiedzieć, że to są tylko wnioski na przyszłość. Powtarzają się jednak pewne zaszłości, które ciągną się latami. Przykładem takiego problemu jest kwestia wykorzystania oddziałów COS. Wydaje mi się zatem, że nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy o jedno czy dwa zdania uzupełnili treść tej opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Proponuję więc, żebyśmy w związku z debatą nad wykonaniem budżetu opracowali osobną opinię do Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu na temat realizacji zadań programowych. To wszystko były wnioski kierowane do resortu. Słyszę, że pan poseł zgadza się na takie rozwiązanie. Przechodzimy zatem do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem opinii o zaproponowanej treści? Stwierdzam, że Komisja przyjęła opinię dla Komisji Finansów Publicznych na temat wykonania budżetu państwa. Przechodzimy do realizacji drugiego punktu porządku obrad, mianowicie do rozpatrzenia sprawozdania z działalności Departamentu Nauki, Oświaty i Dziedzictwa Narodowego w Najwyższej Izbie Kontroli w 2003 r. Ten materiał również panowie posłowie otrzymali. Chciałbym zaproponować pozytywną opinię w kwestii przyjęcia tego sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#DyrektordepartamentuNIKGrzegorzBuczyński">Proszę państwa, współpracujemy ze sobą już parę lat. Ta współpraca z naszej strony polega na uczestnictwie we wszystkich posiedzeniach Komisji oraz na służeniu informacjami wynikającymi z naszych ustaleń i analiz. Chcę poinformować państwa, że zrealizowaliśmy wszystkie sugestie i życzenia Komisji, jeżeli chodzi o konkretne kontrole. Dodam, iż jeżeli chodzi o przyszły rok, to poza tymi propozycjami, które dzisiaj usłyszeliśmy, zastanawiamy się nad ewentualnością zrealizowania badań i analiz dotyczących finansowania ze środków publicznych zadań zlecanych polskim związkom sportowym. Chodzi oczywiście o wybrane najważniejsze zadania. Temat ten wydaje się nam istotny. NIK przedstawi Komisji stosowny plan pracy na przyszły rok. Jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy z Komisją. Dziękujemy za nią w roku ubiegłym oraz w pierwszym półroczu roku bieżącego.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Proponuję sformułowanie opinii, która w przybliżeniu brzmiałaby w sposób następujący: W dniu 29 czerwca 2004 r. Komisja Kultury Fizycznej i Sportu rozpatrzyła sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w części dotyczącej Departamentu Nauki Oświaty i Dziedzictwa Narodowego za 2003 r. Po analizie otrzymanych dokumentów Komisja pozytywnie ocenia działalność Departamentu, Nauki, Oświaty i Dziedzictwa Narodowego NIK za 2003 r. Czy jest jakiś sprzeciw wobec zaproponowanej treści opinii? Nie stwierdzam. W związku z tym rozumiem, że Komisja opinię przyjęła. Przechodzimy do spraw bieżących. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie stwierdzam. Wobec wyczerpania porządku dziennego zamykam posiedzenie Komisji Kultury Fizycznej i Sportu.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>