text_structure.xml 61.7 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Otwieram posiedzenie Komisji. Porządek dzienny został członkom Komisji doręczony w formie pisemnej. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie stwierdzam, zatem porządek dzienny uważam za przyjęty. Przechodzimy do realizacji pierwszego punktu porządku obrad, w ramach którego rozpatrzymy informację Olimpiad Specjalnych - Polska o stanie przygotowań reprezentacji Polski do udziału w XI Światowych Letnich Igrzyskach Olimpiad Specjalnych. Panie ministrze, kto przedstawi tę informację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejiSportuAdamGiersz">Prosiłbym o udzielenie głosu panu przewodniczącemu Bogusławowi Gałązce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#SekretarzgeneralnyOlimpiadSpecjalnychPolskaBogusławGałązka">Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami przygotowaliśmy dla państwa prezentację multimedialną. Mieliśmy ją przedstawiać 3 czerwca. Na ten termin zaplanowane było posiedzenie Komisji, w związku z powitaniem ognia olimpijskiego w Warszawie, które odbywało się w ostatnią sobotę. To posiedzenie nie odbyło się w pierwotnie zaplanowanym terminie. Dlatego poinformuję dzisiaj państwa o przebiegu sobotnich uroczystości oraz przedstawię informację na temat tego co odbędzie się za kilka dni w Irlandii. Po raz pierwszy igrzyska światowe Special Olimpics odbywają się w Europie, a nie w USA. W związku z tym zorganizowana została kampania promocyjna dotycząca działań podejmowanych przez Olimpiady Specjalne. W ramach tej kampanii w dniach 22–29 kwietnia został zrealizowany Europejski Tydzień Piłki Nożnej Olimpiad Specjalnych. W dniu 28 czerwca zorganizowane zostanie również otwarcie giełd światowych przez zawodników Olimpiad Specjalnych. W ostatnią sobotę, czyli 7 czerwca witaliśmy w Warszawie „Święty Ogień Olimpijski”, który jest niesiony i strzeżony aż do Dublina przez sztafetę strzegących prawo. W dniach 21–29 czerwca zostaną rozegrane w Irlandii XI Światowe Letnie Igrzyska Olimpiad Specjalnych. Ceremonia otwarcia dobędzie się 21 czerwca na stadionie Croke Park w Dublinie. Światowa kampania promocyjna Olimpiad Specjalnych polegała również na wspomnianym otwarciu giełd światowych. Uroczystość ta odbywała na 11 giełdach. Również w Warszawie zawodnik Olimpiad Specjalnych dokonał takiego otwarcia. Uczynił to dzwonkiem, czyli w taki sposób jak to się zazwyczaj odbywa. W uroczystości uczestniczył prezes Wiesław Rozłucki. Kolejną imprezą, która była organizowana w ramach promocji przed XI Światowymi Igrzyskami, był Europejski Tydzień Piłki Nożnej Olimpiad Specjalnych. Była to trzecia edycja tej imprezy. W ramach tegoż Europejskiego Tygodnia w dniach 22–29 kwietnia w Polsce pod patronatem prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej pana Michała Listkiewicza, wszystkie kluby I i II ligi rozegrały kolejkę ligową z logo Olimpiad Specjalnych na rękawach. W dniu 29 kwietnia na Torwarze odbyła się Gala Piłkarska, w ramach której mecz towarzyski rozegrały reprezentacje polskiej Policji oraz polskich księży. Księża wygrali 5:4. Policja oczekuje rewanżu w przyszłym roku. W dniu 30 kwietnia odbywał się towarzyski mecz międzypaństwowy Belgia - Polska i nasza reprezentacja wystąpiła z logo Olimpiad Specjalnych. Przejdę teraz do omówienia XI Światowych Letnich Igrzysk Olimpiad Specjalnych. Jak już wspomniałem, w dniu 21 czerwca odbędzie się ceremonia otwarcia Igrzysk na stadionie Croke Park. W imprezie tej uczestniczy 7 tys. zawodników reprezentujących 160 krajów. Jest to największa po igrzyskach olimpijskich impreza sportowa na świecie. Uczestniczy w niej również 3 tys. trenerów i oficjalnych delegatów, 28 tys. członków rodzin i przyjaciół oraz 30 tys. wolontariuszy. Przewiduje się, że zawody obejrzy łącznie około pół miliona widzów. Zawody będą rozgrywane w 19 dyscyplinach sportu. Nasi reprezentanci startują w 14 z nich. Dyscyplinami pokazowymi są: judo i kajakarstwo. W dniach 17–20 czerwca w wielu miastach irlandzkich będzie realizowany tzw. Host Town Program, czyli program aklimatyzacji, w ramach którego wszystkie reprezentacje przygotowują się przez 5 dni do uczestnictwa w igrzyskach. Nasza reprezentacja będzie goszczona przez społeczność miasta Wexford. Podczas ceremonii otwarcia na stadionie Croke Park będzie obecnych 75 tys. widzów. Igrzyska otworzy laureat pokojowej nagrody Nobla Nelson Mandela. Impreza będzie trwała do 29 czerwca. W rozdanych teczkach otrzymaliście państwo informacje na temat obiektów sportowych, na których będą rozgrywane igrzyska. Ceremonia zamknięcia igrzysk odbędzie się 29 czerwca.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#SekretarzgeneralnyOlimpiadSpecjalnychPolskaBogusławGałązka">Czekamy na decyzję kierownictwa TVP, czy po raz pierwszy zechce pokazać imprezę sportu osób niepełnosprawnych. Na dzień dzisiejszy nie ma jeszcze oficjalnej decyzji w tym zakresie. Poza członkami naszej reprezentacji na Światowe Letnie Igrzyska zakwalifikowano również naszych delegatów technicznych. Są to osoby pracujące w związkach sportowych. Przedstawione materiały zawierają informację na ten temat. Naszymi delegatami są: pan Janusz Rozum w lekkiej atletyce, pani Jagoda Maciaszek-Maźnicka w jeździe konnej, w kajakarstwie nasza była zawodniczka i reprezentantka kraju pani Róża Banasik-Zarańska i w tenisie stołowym pani Elżbieta Madejska. W dniu 2 października w Klubie Olimpijskim odbył się wybór reprezentacji Olimpiad Specjalnych. Brali w tym udział nasi olimpijczycy, którzy pomagali w organizacji, przygotowaniach oraz w selekcji zawodników, którzy są typowani do wyjazdu do Irlandii. Na igrzyska wyjeżdża 76 zawodników, 21 trenerów, 2 lekarzy i 2 oficjalnych delegatów. Nasi zawodnicy startują w 14 dyscyplinach sportu. Wyjazd naszej reprezentacji jest finansowany ze środków specjalnych uzyskiwanych z dopłat do stawek w grach liczbowych Totalizatora Sportowego, którymi dysponuje Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu. Dla polskiej reprezentacji zorganizowano trzy obozy przygotowawcze. Odbyły się one w dniach 18–25 marca, 25 marca - 1 kwietnia i 2–7 czerwca. Po tych obozach cała grupa jest już przygotowana do wyjazdu i w najbliższą sobotę, czyli 14 czerwca wyjeżdża ona trzema autokarami do Irlandii. Okazało się, że LOT nie był w tym roku zainteresowany czarterem do Irlandii, tak więc grupa 101 osób jedzie autokarami z noclegiem we Francji. Ta sytuacja jest dla nas dużym zaskoczeniem. Niestety po raz pierwszy w naszym kraju zdarzyła się sytuacja, że linie lotnicze nie były zainteresowane czarterowaniem samolotów. Zostały wytyczone trzy trasy sztafety niosącej Ogień Olimpijski. Przy okazji jeszcze raz zwracam uwagę na fakt, że Olimpiady Specjalne są jedyną organizacją, która ma prawo do Ognia Olimpijskiego. W dniu 4 czerwca, czyli w ostatnią środę na Akropolu został zapalony Ogień Olimpijski. Zapalono go od promieni słonecznych przy pomocy tarczy przywiezionej z Lozanny. W materiałach zawarta jest informacja, kto uczestniczył w zapaleniu Ognia Olimpijskiego. Owa lista zawiera takie nazwiska, że ona sama potwierdza rangę tej imprezy. Od 5 czerwca ogień jest niesiony przez sztafety trzema trasami. Nasza trasa wiedzie z Helsinek przez Rygę, Warszawę, Hamburg i Hagę. Trzy trasy łączą się w Brukseli. W sztafetach uczestniczą osoby strzegące prawa. Ogólnie nazywa się to „Bieg z Pochodnią Strzegących Prawa na Rzecz Olimpiad Specjalnych”. Z Brukseli biegnie 101 osób strzegących prawa - to są policjanci, sędziowie, prokuratorzy, adwokaci, strażacy i strażnicy miejscy - które zdążają do Belfastu, skąd rozbiegają się do wszystkich miast, w których odbywają się igrzyska. Dopiero 21 czerwca sztafeta dobiega do Dublina, by na stadionie Croke Park zapalić Ogień Olimpijski. Dodam, iż w Warszawie 7 czerwca odbywał się Piknik Sportowo-Rekreacyjny - podobny do Pikniku Olimpijskiego - w ramach którego zorganizowano wiele konkursów i zabaw sportowych.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#SekretarzgeneralnyOlimpiadSpecjalnychPolskaBogusławGałązka">Impreza odbywała się na Podzamczu. Patronat honorowy sprawował prezydent miasta pan Lech Kaczyński. Szefem Komitetu Honorowego była pani Jolanta Kwaśniewska. Przygotowaliśmy tę imprezę zgodnie z planem organizując dużo atrakcyjnych wydarzeń i przekazując wiele istotnych informacji, ale biorąc pod uwagę udział około 4 tys. osób na pewno nie jesteśmy zadowoleni z frekwencji i doszliśmy do wniosku, że tego typu imprezy trzeba organizować jednak nie w Warszawie tylko w jakimś innym mieście. Po prostu miasto stołeczne chyba nadal nie jest przygotowane do tego, żeby współpracować przy tego typu imprezach w takim zakresie promocyjnym, aby jednak społeczność lokalna uczestniczyła w święcie osób niepełnosprawnych. W czasie tej imprezy odbyło się również wręczenie nominacji. Pani prezydentowa, pan prezes Stanisław Paszczyk, pan wiceprezydent Andrzej Urbański oraz pani prezes Katarzyna Frank Niemczycka - wręczali nominacje 101-osobowej reprezentacji. Następnie zapalono znicz olimpijski. Ogień olimpijski został w Warszawie, pomimo różnych problemów związanych z kwestią, gdzie ten ogień ma zostać. Ostatecznie ogień olimpijski znalazł się w restauracji sportowej „Champions Sport Bar Restaurant”, gdzie w formie znicza będzie się palił do zakończenia igrzysk. Nie udało nam się do tej pory znaleźć miejsca, gdzie ten ogień mógłby pozostać na jakiś dłuższy czas. Były plany, by umieścić go na terenie Placu Bankowego. Tak się jednak nie stało. W dniu 14 czerwca reprezentacja wyjeżdża autokarami z Warszawy, o godzinie 23.00. reprezentacja dotrze do Dublina 20 czerwca. W Dublinie nastąpi jeden dzień oczekiwania na ceremonię otwarcia igrzysk. Goście honorowi reprezentujący Polskę to pani Jolanta Kwaśniewska, wicemarszałek Sejmu pan Janusz Wojciechowski, panowie posłowie Tadeusz Tomaszewski i Michał Kaczmarek, prezes Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych pan Roman Sroczyński, Prezes Polskiego Radia SA pan Andrzej Siezieniewski, I zastępca komendanta głównego Policji pan Władysław Padło, państwo Niemczyccy i pan Roman Kosecki. W czasie tej imprezy będzie się również odbywała gala UEFA, jako że UEFA patronuje Olimpiadom Specjalnym. Podczas tej gali będą obecni m.in. Gianni Riviera były reprezentant Włoch oraz Jean-Luc Ettori były reprezentant Francji. To już wszystkie informacje, które chciałem państwu przekazać. Mam nadzieję, że są one interesujące. Mam również nadzieję, że państwo zobaczycie w telewizji ceremonię otwarcia igrzysk, ponieważ TVP otrzymała ofertę dotyczącą możliwości przeprowadzenia bezpośredniej transmisji za kwotę 3 tys. euro. Mam nadzieję, że TVP znajdzie tę kwotę na przeprowadzenie transmisji z pięcio i pół godzinnej ceremonii, której największą atrakcją z punktu widzenia przekazu telewizyjnego będzie koncert zespołu U2. Za transmisję z normalnego koncertu tej grupy TVP musiałaby zapłacić ogromne pieniądze. Mam nadzieję, że dzięki takiej okazji nastąpi decyzja transmitowaniu tej ceremonii. Jeżeli do końca tygodnia nie uzyskamy porozumienia w tej kwestii, to złożymy ofertę Polsatowi. Jeżeli są jakieś pytania, to jestem do dyspozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Czy ktoś z państwa ma jakieś pytania lub uwagi? Nie stwierdzam. W związku z tym dziękuję za przedstawienie Komisji tej informacji. Przechodzimy do realizacji drugiego punktu porządku obrad, w ramach którego rozpatrzymy informację ministra edukacji narodowej i sportu oraz ministra finansów o stanie prac nad aktami wykonawczymi stosownie do delegacji zawartej w ustawie z dnia 28 marca 2003 r. nowelizującej ustawę o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Uprzejmie proszę przedstawiciela rządu, by najpierw została omówiona delegacja dotycząca ministra finansów. Słyszę, że pan minister Adam Giersz omówi te dwie delegacje łącznie. Bardzo proszę panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PodsekretarzstanuwMENiSAdamGiersz">Przedstawiliśmy Komisji pisemną informację o stanie prac nad wydaniem aktów wykonawczych stosownie do delegacji zawartej w ustawie z dnia 28 marca 2003 r. o zmianie ustawy w wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Pierwsza delegacja dotyczy wydania rozporządzenia przez ministra edukacji narodowej i sportu w porozumieniu z ministrem finansów w sprawie wzoru deklaracji dotyczącej opłaty wnoszonej przez podmioty świadczące usługi, których przedmiotem jest reklama napoju alkoholowego. Aktualny stan prac nad tym rozporządzeniem jest taki, że wzór tej deklaracji jest już przygotowany. Uzyskała ona już zwolnienie z Komisji Prawniczej. Obecnie trwają ostatnie uzgodnienia redakcyjne z ministrem finansów. Myślę, że wkrótce, w ciągu tygodnia, to rozporządzenie zostanie wspólnie podpisane przez ministra edukacji narodowej i sportu oraz ministra finansów. Druga kwestia dotyczy rozporządzenia ministra edukacji narodowej i sportu w sprawie szczegółowych zasad realizacji dofinansowania sportowych zajęć pozalekcyjnych dla dzieci i młodzieży, trybu składania wniosków o dofinansowanie oraz przekazywania środków na realizację tych zadań. Rozporządzenie to dotyczy sposobu i trybu rozdziału oraz wykorzystania środków uzyskanych z wpłat podmiotów świadczących usługi w zakresie reklamy napojów alkoholowych. Przygotowany został już projekt takiego rozporządzenia. Jego istota sprowadza się do tego, że środki uzyskane z mocy tej ustawy przeznacza się na dofinansowanie sportowych zajęć pozalekcyjnych dla dzieci i młodzieży. Zakładamy, iż chodzi o organizację zajęć sportowych i rekreacyjnych dla dzieci i młodzieży w szkole. Chodzi o to, żeby to były cykliczne i systematyczne zajęcia pozalekcyjne - sportowe i rekreacyjne. One powinny być związane z realizowanym już programem „Animator”. Rozważaliśmy również możliwość dofinansowywania organizacji masowych imprez sportowych i rekreacyjnych dla dzieci i młodzieży szkolnej. Oczekujemy jeszcze stanowiska Komisji, ale naszym zdaniem masowe imprezy sportowe i rekreacyjne dla dzieci i młodzieży są już finansowane z innych programów, w tym z programu „Sport wszystkich dzieci”. W związku z tym uważamy, że celowe byłoby skierowanie tych środków przede wszystkim na systematyczne i cykliczne pozalekcyjne zajęcia sportowe dzieci i młodzieży, realizowane w ciągu roku szkolnego. Rzecz w tym, by nie finansować tych zajęć w okresie wakacji. Zgodnie z delegacją ustawową powinny to być zajęcia pozalekcyjne, czyli realizowane w ciągu roku szkolnego. Oczywiście ta realizacja przebiegałaby nie tylko w szkole, ale również poza nią. Zamierzamy uruchamiać te środki od 1 stycznia 2004 r. One będą spływały na rachunek utworzony przez ministra edukacji narodowej i sportu przez drugie półrocze bieżącego roku. Natomiast będzie można je wykorzystać od 1 stycznia 2004 r. Zakładamy, że w roku 2004 kwota dofinansowania z tego funduszu nie będzie mogła przekroczyć 70% kosztów realizacji zadania. Ta kwota byłaby corocznie zmniejszana o 10% aż do 50% w roku 2006. Chodzi o to, żeby w pierwszym roku zachęcić inne podmioty, zwłaszcza samorządy, do partycypowania w tym programie. Następnie co roku będzie się stopniowo obniżało kwotę dofinansowania, aż do 50% w roku 2006. Proponujemy, żeby system rozdziału tych środków opierał się na samorządach wojewódzkich. Zakładamy więc, że podmioty zamierzające realizować zadania składałyby wnioski o dofinansowanie do właściwego marszałka województwa. Natomiast marszałek na podstawie zgłoszonych wniosków opracowuje program i plan jego realizacji. Środki na realizację programów byłyby przekazywane, na podstawie porozumienia zawartego przez ministra właściwego do spraw kultury fizycznej i sportu z marszałkiem województwa, jednostce wskazanej przez marszałka. Partnerem ministerstwa byłby samorząd, czyli marszałek województwa, ale realizatorem programu byłaby jednostka wskazana przez marszałka. Przyjęto taki tryb ze względów technicznych, bowiem MENiS nie jest w stanie zawierać umów ze wszystkimi jednostkami.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PodsekretarzstanuwMENiSAdamGiersz">Taką jednostką może oczywiście być Szkolny Związek Sportowy, Zrzeszenie Ludowe Zespoły Sportowe czy Towarzystwo Krzewienia Kultury Fizycznej. Mogą to być różne jednostki, tyle że muszą one być wskazane przez marszałka województwa. W przedstawionych materiałach znajdują się szczegółowe informacje. Piszemy, że można naliczać do 10% kosztów pośrednich na realizację tego zadania, ale istota tego rozwiązania sprowadza się do elementów, które przedstawiłem. Kolejna kwestia przedstawiona w informacji pisemnej dotyczy sprawy utworzenia wyodrębnionego rachunku bankowego środków specjalnych. Kilka banków przedłożyło swoje oferty. Sądzę, że trwające obecnie postępowanie ofertowe zostanie zakończone w ciągu tygodnia. W ten sposób zostanie dokonany wybór banku, który będzie prowadził rachunek, na który będą spływać środki uzyskane stosownie do delegacji ustawowych wynikających z ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Tak w skrócie wygląda informacja dotycząca prac nad rozporządzeniem w sprawie wykorzystania środków uzyskiwanych z opłat wnoszonych przez podmioty świadczące usługi, których przedmiotem jest reklama napoju alkoholowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">To jest nasz monitoring dotyczący aktów wykonawczych, które mają być wydane do znowelizowanej ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Jak zapewne członkowie Komisji pamiętają, to rozwiązanie zaproponowała właśnie nasza Komisja i teraz musimy zrobić wszystko, by zostało ono wdrożone, a następnie broniło się poprzez system, który będzie funkcjonował, a mianowicie poprzez merytoryczne funkcjonowanie programów, które mają być finansowane przy pomocy tych środków. Jeżeli chodzi o te dwa akty wykonawcze dotyczące gromadzenia środków finansowych, to zapewne na ten temat wypowiedzą się specjaliści od finansów. Natomiast ja chciałbym powiedzieć kilka zdań na temat aktu wykonawczego, który dotyczy merytorycznej strony wykorzystania tych środków finansowych. Rzeczywiście ustawa mówi, że to są zajęcia pozalekcyjne, natomiast tak w informacji resortu, jak i według wcześniejszych rozważań, zaznaczona jest możliwość wykorzystania tych środków na organizacje wypoczynku w miejscu zamieszkania w czasie ferii zimowych i letnich wakacji. Rzecz w tym, że te formy i programy są dofinansowywane w inny sposób - wspominał o tym pan minister - i nie ma potrzeby rozszerzania przeznaczenia tych środków. Wiadomo, że chodziłoby o formy wypoczynku w miejscu zamieszkania, co oznacza, że zazwyczaj jest to adresowane do dzieci, których rodziców nie stać na to, żeby mogły one uczestniczyć w wyjazdowych formach wypoczynku. Ponadto w znacznej mierze mogłaby to być kontynuacja tych zajęć, które są prowadzone w sekcji sportowej w danym środowisku. To jest pierwsza sprawa. Druga kwestia. Otóż Komisja nie otrzymała jeszcze tego typu dokumentu, ale na moją prośbę pan dyrektor Bogusław Wolwowicz dostarczył mi wstępny projekt rozporządzenia. Według tego projektu marszałek województwa buduje program, a minister go akceptuje, natomiast fizyczne wykonanie danego zadania zleca się wskazanemu stowarzyszeniu. Krótko mówiąc, operacje finansowo-księgowe ma zrealizować jakieś stowarzyszenie. Partnerem dla tego stowarzyszenia ma być placówka oświatowo-wychowawcza, czyli na przykład szkoła. Szkoła nie ma osobowości prawnej i dlatego ta kwestia wymaga wyjaśnienia. Poza tym w tym projekcie rozporządzenia pisze się, że niezbędne jest oświadczenie o nie zaleganiu z płatnościami na rzecz podmiotów publiczno-prawnych oraz że nie jest dłużnikiem innych podmiotów. Oznacza to, że dyrektorzy znacznej części placówek publiczno-prawnych nie podpiszą takiego oświadczenia. Byłoby to niezgodne z prawdą, jako że te placówki zalegają z opłatami za energię oraz z innymi opłatami. Przemyślenia wymaga kwestia sytuacji tych podmiotów, bowiem chodziłoby o to, żeby umacniać wszystko to, co jest trwałym elementem, a więc system organizacji pozarządowych, który powinien realizować to zadanie, oczywiście na bazie placówek szkolnych, bazie gminnej i kulturalnej itd. Podmiotem, który gromadziłby środki finansowe do 30, 40 i 50% powinna jednak być osoba prawna. W związku z tym należałoby się zastanowić, jak wkomponować te placówki oświatowe, które mają składać wnioski o te pieniądze i gromadzić środki z zewnątrz, a następnie je rozliczać, posiadać wyodrębniony rachunek bankowy. Nie za bardzo umiem sobie to wszystko umiejscowić. W związku z powyższym należałoby skorzystać z doświadczeń związanych z tymi dwoma programami, które już funkcjonują. Partnerami, tak w przypadku programu „Animator sportu szkolnego”, jak i drugiego z tych programów, generalnie są stowarzyszenia. Przecież istnieje cała sieć uczniowskich klubów sportowych, a teraz stworzyliśmy jeszcze możliwość tworzenia klubów sportowych nie prowadzących działalności gospodarczej. Sam fakt, że to mają być zajęcia pozalekcyjne nie oznacza, że to ma się odbywać tylko i wyłącznie w palcówkach oświatowych. To może się odbywać przy wykorzystaniu ogólnodostępnej bazy sportowej, która należy do gminy. Te zajęcia mogą prowadzić różne podmioty. Sądzę jednak, że w tym rozporządzeniu lub w jakimś załączniku powinny być nałożone pewne wymagania, które prowadzą te zajęcia.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Oczywiście to wynika z innych przepisów, ale pewne założenie, mimo wszystko należałoby określić. Ponadto należy określić założenie, co do kwestii: co znaczy te 70% w przypadku, gdy ktoś prowadzi jedną sekcję. Powiedzmy, że będzie to 5 sekcji czy jeszcze inna ich liczba. W tej chwili trudno mi powiedzieć, ile będzie tych środków finansowych. Takie symulacje są trudne do przeprowadzenia. Chodzi jednak o to, żeby w tym zakresie dokonać pewnego rozpoznania. Podział tych środków finansowych na województwa też musiałby być jakoś przeprowadzony. Można powiedzieć, że pierwszy rok będzie okresem prób. Przekonamy się, jak te programy spłyną i kto będzie aktywny. Może się jednak okazać, że część województw wchłonie zdecydowanie więcej tych środków, bowiem są one silniejsze i zasobniejsze, a inne województwa wchłoną mniej tych środków. Mamy zatem jakieś doświadczenia związane z inwestycjami sportowymi. Obowiązuje stosowny algorytm. Jest w nim brana pod uwagę liczba mieszkańców, natomiast w omawianym przypadku można brać pod uwagę liczbę dzieci i młodzieży. Tak jak to jest stosowane w przypadku programu „Animator”. Sądzę zatem, że należałoby dopracować nieco więcej szczegółów. Uważam, że jest właściwym rozwiązaniem, iż samorząd wojewódzki przyjmuje program. To nie może być tylko dofinansowanie polegające na tym na czym opiera się program „Animator”, czyli że dofinansowuje się konkretną osobę realizującą ten program w danym miejscu i na tym sprawa się zamyka. W omawianym wypadku niezbędny jest szerszy kontekst. Uważam, że samorządy wojewódzkie powinny mobilizować wnioskodawców z terenu poszczególnych samorządów do tego, żeby te pozalekcyjne zajęcia sportowe były w danej gminie prowadzone w ramach jakiejś całości. Nie powinno to być wyrwane z szerszego kontekstu, tylko gmina powinna posiadać jakąś koncepcję czy po prostu strategię rozwoju gminy, która funkcjonuje w ramach strategii rozwoju powiatu. Wówczas wszystko to jest jakoś poukładane. W ramach tej strategii są prowadzone zajęcia pozalekcyjne, które są finansowane z tego źródła, a także ze źródła związanego z programem „Animator sportu szkolnego”. Możliwe jest również uzupełnianie wydatków na te zajęcia środkami z „kapslowego”. Tak to określę umownie. Taką możliwość również stworzyliśmy w tej ustawie. Te środki pozostają w dyspozycji gminy. Dobrze, że to o czym mówimy jest nazywane programem. Tego należałoby oczekiwać również jeżeli chodzi o te programy, które będą się znajdowały na poziomie województwa. Tam można popularyzować nie tylko elementy związane z zachowaniami prozdrowotnymi - to jest niezwykle istotne - ale również ideę fair play oraz właściwego i bezpiecznego udziału w imprezach sportowych itd. Oprócz - mówiąc trywialnie - zabawy w sport - trzeba by postawić jeszcze kilka innych celów, tak żeby rzeczywiście było to programem, a nie wyłącznie kolejnym SKS-em. Sądzę, że powinniśmy wyznaczyć ambitniejsze zadanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełZygmuntRatman">Jeżeli chodzi o przedstawioną informację, to może nasza dyskusja byłaby nieco pełniejsza i dokładniejsza, gdybyśmy wszyscy mieli przed sobą ten projekt rozporządzenia. Kieruję tę uwagę do pana przewodniczącego, bowiem pan dysponuje tym projektem, a my niestety go nie otrzymaliśmy. W związku z tym sugerowałbym, że jeżeli projekt rozporządzenia jest gotowy, to powinni go otrzymać wszyscy członkowie Komisji, tak by mogli oni wnieść swoje uwagi. W świetle przedstawionego materiału mogę przedstawić uwagi niepełne. Nie mam bowiem dokładnego rozeznania. Miałbym je po zapoznaniu się z tym projektem. Jeżeli chodzi o rozporządzenie wspomniane w pkt 2), to niewątpliwie jest jeszcze czas na to, żeby je dopracować. Najpierw muszą wpłynąć pieniądze i dopiero wtedy można realnie rozważać różne koncepcje dotyczące owych zasad. Z drugiej strony można przyjąć, że rozpoczęcie nowego roku szkolnego byłoby jakimś początkiem realizacji tego programu. Wrócę jednak do samego początku, kiedy to tworzyliśmy projekt ustawy. Należy rozważyć, kto powinien otrzymywać te pieniądze. Przecież ta kwestia była wówczas poważnie dyskutowana. Przypominam, że na samym początku prac podkomisji były brane pod uwagę różne wersje i zwyciężyła koncepcja, według której miałby to być jeden środek specjalny, a rozdział tych pieniędzy byłby w miarę równomierny, tak by szansę ich pozyskania miały, tak te gminy i jednostki terenowe, które są prężniejsze i mogą zaabsorbować więcej tych środków, jak i te gminy i jednostki, które są słabe pod tym względem. Chodziło o to, żeby wyrównać te szanse. Taka koncepcja zwyciężyła na tamtym etapie. Wydaje mi się zatem, że do rozważenia pozostaje kwestia, jak teraz rozdzielić te środki. Z tego, co przedstawił pan przewodniczący, na podstawie znanego sobie projektu rozporządzenia, wynika, że ów rozdział odbywałby się poprzez marszałków województw. Jest to niewątpliwie wygodne z punktu widzenia zarządzania, bo jest to konkretnych 16 adresatów. Natomiast budzi to moją wątpliwość z uwagi na dotychczasową praktykę. Mam dowody na to, że marszałkowie często dzielili środki finansowe - mówiąc dosadnie - „po uważaniu”. Były takie przypadki. Na przykład w ubiegłej kadencji Sejmu musiałem interweniować u ówczesnego prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu w sprawie hali sportowej w Zawierciu. Marszałek województwa nie chciał wspierać realizacji tego zadania, mimo że było ono już na ukończeniu, ewidentnie z przyczyn politycznych. Szczęśliwie udało się tę sprawę załatwić. Nie twierdzę, że takie przypadki są regułą, ale jednak się zdarzają. Gdybyśmy wszyscy mieli przed sobą ten projekt rozporządzenia, to może moglibyśmy szerzej podyskutować. Dlatego składam wniosek, żeby członkowie Komisji mogli ten projekt otrzymać. Jest jeszcze czas na przeprowadzenie takiej dyskusji. Chciałbym jeszcze wyrazić swój niepokój, panie ministrze, w związku z rozporządzeniem wspomnianym w pkt 1), które dotyczy wzoru deklaracji, czyli tego skąd w ogóle te pieniądze mają się wziąć. Przecież po to w ogóle zabieraliśmy się do rzeczy, żeby pozyskać pieniądze, a o ile mnie pamięć nie myli, to ustawa weszła w życie już trzy tygodnie temu.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PosełZygmuntRatman">Był również okres vacatio legis od jej uchwalenia do momentu wejścia w życie, ale resort jest nadal „w lesie”, jako że nie wydano wciąż rozporządzenia, a przecież zgodnie z zapisem ustawy, do 20 każdego miesiąca powinny wpływać pieniądze. Oznacza to, że jeden miesiąc wpływów mamy już za sobą. W związku z powyższym apeluję do pana ministra, aby jednak przyspieszyć te prace. Wydaje mi się, że czas był dostatecznie długi na to, żeby to rozporządzenie przygotować i żeby ono weszło w życie. Zresztą chcę przypomnieć, że Trybunał Konstytucyjny niejednokrotnie zwracał parlamentowi uwagę na to, że rozporządzenia wykonawcze powinny być przygotowane na moment wejścia w życie przepisów ustawowych. Wiadomo, że nie był to projekt rządowy, natomiast nie da się ukryć, że niektórzy mają jednoznaczny interes w tym, żeby przepisy ustawy były stosowane jak najpóźniej. Wydaje mi się, że moja uwaga krytyczna w zakresie opóźnienia wydania tego rozporządzenia chyba ma jakieś uzasadnienie. Chcę zmobilizować resort do większego pośpiechu, bowiem te pieniądze trafią do ministra edukacji narodowej i sportu, a następnie do tych, którzy ich oczekują w celu realizacji tych zadań. Dlatego zwracam się z prośbą, by to rozporządzenie jak najszybciej weszło w życie, ponieważ pozwoli to na tworzenie puli środków. Jeżeli chodzi o tę drugą kwestię, to powiadam, że jeszcze jest czas na rozważenie metod i sposobów. Gdybyśmy mieli jednakowy dostęp do dokumentów jak pan przewodniczący, to nasza dyskusja mogłaby być bardziej konstruktywna i szersza. Mogę mieć pretensję do prezydium Komisji, że posłowie nie otrzymują we właściwym czasie odpowiednich materiałów, tak by również dysponować szerszą wiedzą w zakresie meritum dyskusji. Myślę, że ewentualnie możemy wrócić do tego tematu. Czasu jest jeszcze sporo. Powinniśmy jednak otrzymać projekt tego rozporządzenia do skrytek poselskich. Następnie będziemy mogli wnieść ewentualne uwagi do przedstawionego tekstu tego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Wyjaśniam, że pan minister przedłożył nam dzisiaj informację o jaką prosiliśmy, natomiast ja w ramach indywidualnych kontaktów uzyskałem tekst projektu rozporządzenia. To nie był materiał, który został przesłany do Komisji i nie było tak, że prezydium nie przekazało czegoś członkom Komisji, tylko po prostu poprosiłem o przesłanie pocztą elektroniczną jakiejś pierwszej choćby szczątkowej wersji tego rozporządzenia. Podkreślam, że nie jest to jeszcze nawet dokument wewnętrzny przyjęty przez kierownictwo resortu. Posługiwałem się tylko takim szczątkowym i nieoficjalnym materiałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełBogusławWontor">Ja również nie pofatygowałem się, by uzyskać informacje dotyczące projektu rozporządzenia ministra. W związku z tym mam jedno pytanie. Kwestia ta nie jest wyjaśniona w materiale przedstawionym przez resort. Otóż podczas poprzednich posiedzeń Komisji dotyczących tego tematu dyskutowaliśmy o kwestii asygnowania pieniędzy z tej puli na zakup sprzętu sportowego niezbędnego do realizacji tego zadania i ewentualnie na drobne remonty przyszkolnych boisk, które maja służyć do realizacji tychże zajęć pozalekcyjnych. Chciałbym się dowiedzieć, czy te kwestie znajdą się w tym rozporządzeniu, czy też tak się nie stanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Czy ktoś z państwa ma jeszcze jakieś pytania lub uwagi? Nie stwierdzam, zatem proszę pana ministra o ustosunkowanie się do postawionych dotychczas kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PodsekretarzstanuwMENiSAdamGiersz">W istocie nie przedstawiliśmy jeszcze Komisji projektu rozporządzenia, gdyż mamy jeszcze wiele wątpliwości, co do jego treści. Mają one wręcz podstawowy charakter, poczynając od kwestii definicji zajęć pozalekcyjnych. W aktach ustawowych nie ma takiej definicji, natomiast nasze departamenty specjalistyczne sugerują nam, że przez pojęcie „zajęcia pozalekcyjne” należy rozumieć zajęcia nie objęte szkolnym programem nauczania organizowane przez szkołę dla dzieci z danej szkoły. Gdyby przyjąć taką wąską definicję, to rodzą się pewne problemy, ponieważ szkoła nie może bezpośrednio być beneficjentem, jako że jest jednostką publiczną i nie można jej przekazywać tych środków. To są problemy, które mamy do rozwiązania i to jest powód dla którego dzisiaj nie przedstawiliśmy projektu tego rozporządzenia, natomiast przedstawiamy tylko jego założenia i nasze wątpliwości związane z tym projektem. Przejdę teraz do odpowiedzi na szczegółowe pytania. Jeżeli chodzi o sposób rozdzielania środków, to przyjęliśmy założenie najprostsze, mianowicie, że ów podział będzie się odbywał według liczby uczniów, czyli na podobnej zasadzie, jak w przypadku programu „Animator sportu szkolnego”. Tak naliczana subwencja oświatowa, a te środki są przeznaczone dla uczniów na zajęcia pozalekcyjne, zatem będą naliczane w zależności od liczby uczniów w danym województwie. Oczywiście niezbędna jest gwarancja samorządu co do dofinansowania kosztów zadania w wysokości ich 30, 40 a w końcu 50%. Jeżeli nie będzie pełnej gwarancji, to wtedy ta kwota będzie musiała być pomniejszona. W istocie chcemy stworzyć pewien system, w ramach którego będzie się odbywało dofinansowywanie poprzez program „Animator”, „kapslowe” oraz środki uzyskiwane w związku z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Dzięki temu będzie można realizować pewne cykliczne programy. To nie powinno być doraźne rozdawanie pieniędzy na różne luźno związane ze sobą albo wcale ze sobą nie związane programy zajęć pozalekcyjnych. Kwota dofinansowania będzie określana według preliminarzy zadania na jakiś określony okres. Jeżeli to będzie dofinansowanie w wysokości 70%, to zostanie ono zrealizowane zgodnie z przyjętym programem oraz jego preliminarzem, chyba że pojawią się nowe propozycje w tym zakresie. Odpowiadając na pytanie pana posła Zygmunta Ratmana, pragnę stwierdzić, że dysponentem tych środków, po rozdzieleniu ich na województwa, będzie wskazana przez marszałka organizacja pozarządowa. To rodzi pewne problemy - wspominał o nich pan poseł - ale jednak dysponentem będzie nie marszałek tylko organizacja pozarządowa. Zresztą również ze względów technicznych trudno sobie wyobrazić inny sposób rozdziału tych środków pomiędzy poszczególnych realizatorów tego programu. Jeżeli chodzi o tę deklarację, to w istocie wystąpiło pewne opóźnienie. To jest deklaracja podatkowa, więc ona wymaga szczegółowych analiz oraz uzgodnień z Ministerstwem Finansów. To oczywiście nie jest usprawiedliwienie. Przyjmujemy tę krytykę. Finalizujemy już prace nad tą deklaracją. Pan poseł Bogusław Wontor pytał o możliwość finansowania z tej puli zakupów sprzętu sportowego. W naszym odczuciu takie przeznaczenie tych środków przekracza delegację ustawową. Według tej delegacji mają one być przeznaczone na organizację aktywności sportowej dzieci i młodzieży w ramach zajęć pozalekcyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełZygmuntRatman">Panie ministrze nie chciałbym uchodzić za najbardziej zgryźliwego posła w tej Komisji, niemniej jednak uważam, że snucie dzisiaj dywagacji wokół kwestii: co należy rozumieć pod pojęciem „pozalekcyjne zajęcia sportowe”, jest trochę nie na miejscu. Jeżeli dzisiaj wchodzimy w takie biurokratyczne rozkładanie tej kwestii na czynniki pierwsze, to mi się nasuwa następująca uwaga. Przecież w każdym etapie budowania tej ustawy uczestniczył przedstawiciel resortu i mogliście państwo nam powiedzieć: „Panowie, jeżeli zapisujecie taki punkt, to sprecyzujcie to wszystko bardziej dokładnie”. Nic nie stało na przeszkodzie, by tak uczynić, bo na razie, jak mnie pamięć nie myli - przypominam, że byłem przewodniczącym podkomisji, która od podstaw aż do finalnego efektu, pracowała nad tą ustawą, a także pełniłem funkcję posła sprawozdawcy - to w kwestii tego punktu akurat nie były zgłaszane żadne wątpliwości. Ja przynajmniej rozumiem tę ustawę w taki sposób, że po to zapisaliśmy, iż te środki są przeznaczone na zajęcia pozalekcyjne, żeby minister nie użył tych pieniędzy na cele związane z edukacją, tylko przeznaczył je na sport dzieci i młodzieży, ale nie w ramach normalnego programu nauczania. Jeżeli się mylę, to proszę mnie skorygować, ale pamiętam, że taka była nasza wspólna teza. Notabene twórcą takiego zapisu był pan poseł Tadeusz Tomaszewski. Dobrze to pamiętam, bowiem spieraliśmy się w tej sprawie jeszcze na etapie prac w podkomisji. Możemy zgłaszać tego typu uwagi, bowiem jesteśmy kucharzami, którzy tę zupę ugotowali i oto dzisiaj okazuje się, że resort zaczyna rozkrawać te kwestie na plasterki. Skoro tak, to trzeba było na etapie tworzenia tego zapisu powiedzieć nam: „Sprecyzujcie to dokładnie”. Przypominam, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego stanowi, że w delegacjach powinno być dokładnie określone, co powinno być zawarte w rozporządzeniu. Jak widać trochę się w tej kwestii omsknęliśmy, bo gdybyśmy dokładnie to zapisali, to może dałoby się spowodować, że część tych środków mogłaby być przeznaczona na ów sprzęt sportowy - mówił o tym pan poseł Bogusław Wontor - co byłoby przydatne w sytuacji, iż na przykład jakieś stowarzyszenie lokalne organizowałoby zajęcia pozalekcyjne poza terenem szkoły. Przecież w MOSiR-ach prowadzi się zajęcia dla dzieci i młodzieży. Są one jednostkami organizacyjnymi gminy, ale nie są one jednostkami szkolnymi. Ośrodki te organizują zajęcia sportowe w różnych dyscyplinach i może byłoby potrzebne umożliwienie wykorzystania tych środków na różne cele z tym związane. Załóżmy, że w którymś z MOSiR-ów jest kort tenisowy, który zarasta pokrzywami. Jeżeli gmina nie ma środków finansowych na przywrócenie go do stanu używalności, to może należy przekazać na ten cel środki z tej puli wyraźnie wskazując ich przeznaczenie. Rzeczywiście jest tak, że gdyby literalnie traktować obecny zapis, to tutaj jest wyraźnie zapisane: „pozalekcyjne zajęcia szkolne”. Wydaje mi się zatem, iż ewidentnie brakuje nam tekstu rozporządzenia, które zawierałoby zapisy dokładnie określające te kwestie. Mając ten projekt przed sobą chciałbym panu ministrowi zwrócić uwagę na przydatność ewentualnych poprawek. Sądzę, że dogadanie się w tej kwestii tylko poprawiłoby jakość ostatecznego rozwiązania w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełBogusławWontor">Zgadzam się z opiniami pana posła Zygmunta Ratmana, z tym że mówiąc o sprzęcie miałem na myśli również przywrócenie do stanu używalności owych wyeksploatowanych boisk przyszkolnych czy wspomnianych zdewastowanych kortów tenisowych. Samorządom brakuje środków finansowych na ten cel i te obiekty ulegają coraz większej degradacji. Nie ma już prawie miasta, gdzie nie byłoby takich przyszkolnych obiektów, które praktycznie nie nadają się do prowadzenia zajęć. My bardzo dużo mówimy o zajęciach pozalekcyjnych oraz o trzeciej, czwartej i piątej godzinie wychowania fizycznego. Adwersarze zarzucają nam, że tak naprawdę nie ma gdzie realizować tych zajęć. W tej sytuacji trudno mówić jeszcze o zajęciach pozalekcyjnych. Po jakimś czasie tym, którzy są nieprzychylni tej koncepcji, może się nasunąć pytanie, gdzie te zajęcia będą realizowane, skoro brakuje obiektów sportowych do takiej zabawy w sport. W rozporządzeniu znajduje się ogólny zapis, więc można je doprecyzować w taki sposób, by zagwarantować jakieś środki finansowe na realizację tego zadania. Być może rozporządzenie, które doprecyzowałoby te zagadnienia, byłoby prawnie możliwe. W ustawie jest zapisane „do organizacji zajęć pozalekcyjnych”, ale to może być szeroko rozumiane. Sądzę, że to rozporządzenie mogłoby te kwestie doprecyzować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Nie wymieniono jeszcze dzisiaj żadnej kwoty, która ma być przedmiotem naszych rozważań. Przecież w pierwszej kolejności musimy pamiętać o wymazaniu z mapy Polski wielu białych plam w postaci gmin, gdzie nie odbywają się żadne zajęcia pozalekcyjne, choćby te prowadzone przez placówki oświatowe. Jeżeli już na wstępie rozszerzymy przeznaczenie tych środków także na urządzanie boisk oraz zakup sprzętu, to praca z dziećmi zejdzie na dalszy plan. Dlaczego my, jako państwo, mamy zastępować gminę, która jest właścicielem danego obiektu. My dajemy pewien instrument oraz inspirację. Te środki są na to, żeby ta baza, która istnieje obecnie, była jak najlepiej wykorzystywana. Uważam, że na zajęcia pozalekcyjne mamy wystarczającą bazę sportową. W każdej gminie potrzeba tylko pewnego namysłu, jak to wszystko poukładać. Bardzo duża część bazy nie jest dostatecznie wykorzystywana. Sądzę, że jeżeli na to konto będzie wpływać 200 mln zł rocznie, to możemy rozszerzyć katalog celów, które mogą być za te pieniądze realizowane, ale jeżeli tam znajdzie się tylko 30 mln zł, to ten katalog nie powinien być rozszerzany, bo nie osiągniemy zakładanego celu. Nie będzie widać tego ożywienia i uaktywnienia sportowego. Musimy zrobić wszystko, żeby zagospodarować czas wolny po lekcjach w sposób systemowy, właśnie poprzez organizację tych zajęć sportowych. Chodzi o to, żeby jak największa grupa dzieci i młodzieży była objęta tą opieką z elementami wychowania prozdrowotnego, elementami fair play oraz jeszcze kilkoma innymi elementami, które należy umieścić w założeniach. Musi to być pewnego rodzaju program, który na szczeblu gminy mają przygotować samorządy we współpracy z partnerami społecznymi jakimi są organizacje pozarządowe. Te organizacje to nie muszą być tylko stowarzyszenia kultury fizycznej. Może to być na przykład Towarzystwo Przyjaciół Dzieci oraz inne organizacje, które będą chciały współpracować z samorządem gminnym. Taki przygotowany wspólnie program trafia następnie do marszałka województwa, który rozdziela te zadania na zasadzie pewnego konkursu. Przypomnijmy sobie ustawę o wolontariacie i organizacjach pożytku publicznego. Tam się wyraźnie stanowi, że zadania publiczne mogą być zlecane na zasadzie konkursu ofert. W związku z tym marszałek wybierając najlepsze programy wskaże te organizacje. Następnie minister zatwierdzi wybór dokonany przez marszałka i poleci ją do podpisania tej umowy. Sądzę, że należałoby jeszcze rozważyć, czy na szczeblu województwa zadanie to ma realizować tylko jedna wskazana organizacja, czy może - biorąc pod uwagę uwarunkowania środowiskowe itd. - więcej niż jedna organizacja mogłaby organizować realizację tych programów. W takiej sytuacji marszałek mógłby zdecydować, że część programów obsługuje jedna organizacja, natomiast niektóre inne programy obsługuje inna organizacja. Ten podział byłby przeprowadzony w zależności od specyfiki tych programów. Nad takim rozwiązaniem również warto by się zastanowić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełZbigniewWitaszek">Solidaryzuję się z panem posłem Zygmuntem Ratmanem i panem posłem Bogusławem Wontorem, bo o ile sobie przypominam, to na etapie tworzenia projektu ustawy mówiliśmy o tej kwestii i najwyraźniej zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że nie za wiele mamy boisk i sal gimnastycznych, a zatem część tych pieniędzy - właśnie drobne kwoty - należałoby zainwestować w różne remonty i naprawy celem poprawy stanu lokalnej bazy sportowej. Nie wiem, czy nie będziemy wracać do tej koncepcji. Jeszcze przed samym głosowaniem nad projektem ustawy mówiłem z trybuny sejmowej, że jestem rozgoryczony, że te cele zostały z usunięte. Tymczasem dzisiaj nawet nie wiemy, co to są zajęcia pozalekcyjne. Myślę, że już któryś raz z rzędu Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu „wpuszcza nas w maliny” i nie bardzo wie co mówi. Niestety te konkretne drobne inwestycje, związane z naprawami bazy sportowej, po prostu się usuwa. Pan prezes Mieczysław Borowy podpowiadał, że powinniśmy zająć się tymi kwestiami. Mówił to na podstawie swoich wieloletnich doświadczeń z działalności w TKKF. Niestety był to głos wołającego na puszczy. Nie wiem, czy nie trzeba by wrócić do tej szerszej koncepcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Chciałbym jeszcze raz zaznaczyć, że my na razie poruszamy się w obszarze wirtualnym. Po prostu nie znamy ilości środków finansowych, które się pojawią w ramach tego rozwiązania ustawowego. Jeżeli ta ilość środków przekroczy określoną kwotę, to sądzę, że znajdziemy rozwiązanie tych problemów. Jedno z możliwych rozwiązań polegałoby na tym, że zlecano by zadanie, związane z zakupem sprzętu czy rozwojem lub naprawą drobnej bazy sportowej, fundacji, której właścicielem jest Skarb Państwa. Fundacja Rozwoju Kultury Fizycznej otrzymywałaby takie zadanie wraz ze środkami na jego wykonanie realizowałaby to zadanie wraz z podmiotami, które bezpośrednio składają wnioski. Jest to jednak oddzielone od tego co wprost należy do zakresu organizacji zajęć pozalekcyjnych. Chodzi o to, żeby nie doszło do sytuacji, że ktoś stwierdza, iż warunkiem uruchomienia zajęć jest przydzielenie środków na wspomniany kort czy inny tego rodzaju wydatek. To nie o to chodzi w tej koncepcji. My nie mamy zastępować gmin Jeżeli na początku stawiamy takie warunki, że dofinansowanie z zewnątrz wynosi aż 75%, to proszę mi pokazać inne dziedziny życia społecznego, w których środki publiczne w takich proporcjach partycypują w realizacji jakichkolwiek zadań. Czy mam rozumieć, że my mamy zastępować gminy? Sądzę, że tak nie jest, bowiem my mamy je inspirować, a te środki to jest instrument inspiracji do tego, żeby po stronie samorządów pojawiało się coraz więcej środków i to nie na jednorazowe akcje, ale na stabilne programy. Te programy mają już być przygotowywane i będą się odbywały konkursy ofert. Zazwyczaj tych programów będzie w województwie więcej niż można ich zrealizować i dlatego będą wybierane te najciekawsze z nich. Przede wszystkim takie, które mają usytuowanie formalno-prawne polegające na tym, że ta gmina czy ten powiat mają przyjęte określone strategie i w budżecie gminy jest zabezpieczone finansowanie. W ramach dwóch dotychczas realizowanych programów to ci działacze lokalni byli zdani na siebie, jeżeli chodzi o poszukiwanie tych środków. Gminy jakby stoją z boku. Część z samorządów gminnych mówi, że przeznaczy jakieś środki, podpisze itd., ale generalnie to ci animatorzy muszą szukać tej drugiej części finansowania. Można też powiedzieć, że czynią to podmioty pozarządowe, pod których auspicjami animatorzy realizują te działania. Natomiast gminy jakby stoją nieco z boku. Musimy zrobić wszystko, żeby samorząd stał się rzeczywiście partnerem resortu edukacji narodowej i sportu w uruchamianiu szerszego programu aktywizacji sportowej dzieci i młodzieży w systemie zajęć pozalekcyjnych. Na pewno nie będziemy się spierali o tę definicję, bo jeżeli ktoś będzie ją precyzował tak bardzo wąsko, to oczywiście my mamy następny instrument, z którego szybko skorzystamy. Tu nie ma problemu. Tutaj przecież nie o to chodziło, natomiast chodziło nam o to, żeby rzeczywiście przygotować możliwość zagospodarowania czasu wolnego dzieci i młodzieży właśnie poprzez organizację sportowych zajęć pozalekcyjnych. One będą organizowane głównie w oparciu o szkolną bazę sportową, ale nie tylko, bo również w oparciu o bazę gminy oraz bazę stowarzyszeń kultury fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Ona również może być do tego celu wykorzystana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrezesTowarzystwaKrzewieniaKulturyFizycznejMieczysławBorowy">O tym jak ważne jest precyzyjne sformułowanie rozporządzeń przekonujemy się w związku z rozporządzeniem, które zostało poparte przez Komisję, dotyczącym sposobu wykorzystania pieniędzy ze środka specjalnego w ich części przeznaczonej na inwestycje sportowe. Zaopiniowaliście państwo takie rozporządzenie, a w najbliższym czasie Komisja ma zaopiniować inne rozporządzenie, które przez następne lata ma określać systemowe rozwiązanie w omawianym zakresie. To rozporządzenie musi być na tyle otwarte i na tyle nowoczesne, by było aktualne za 3, 5 czy nawet 8 lat. Wobec tego popieram wszystkie wnioski mówiące o tym, iż nie należy się spieszyć i trzeba poddać konsultacji projekt rozporządzenia przygotowany przez dwa resorty. Jeszcze nie usłyszeliśmy opinii Ministerstwa Finansów. Chodzi również o to, żebyśmy my, jako stowarzyszenia kultury fizycznej, mogli przedstawić Komisji nasze propozycje i uwagi. Jestem absolutnie za tym, żeby w tym rozporządzeniu znalazło się określenie, dotyczące owego merytorycznego zadania, że do 20% środków na to zadanie może być przeznaczone na zakupy drobnego sprzętu sportowego lub jakiś remont. Wiele gmin i szkół nie ma środków na dokonanie najprostszych napraw na obiektach sportowych. Pan minister mówił o systematycznych zajęciach sportowych i wyłączył okres wakacji. W tym kontekście popieram opinię pana przewodniczącego, że jeżeli nawet dziecku uda się wyjechać na dwa tygodnie na obóz sportowy, to i tak pozostałe 6 czy 7 tygodni przebywa w miejscu zamieszkania. Nie od rzeczy byłoby zorganizowanie systematycznych zajęć sportowych właśnie w tym okresie. Dzieci mogłyby uprawiać sport i tak w lecie jak i w zimie podnosić poziom swojej sprawności fizycznej, a nie tylko pomagać rodzicom w pracach polowych lub w sprzedawaniu truskawek. Jestem za tym, żeby gotowy tekst tego rozporządzenia poddać przed jego wydaniem szerszym konsultacjom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Skierujemy taki wniosek do pana ministra, zwłaszcza jeżeli chodzi o ten merytoryczny akt wykonawczy, bowiem ten drugi akt ma charakter specjalistyczny i dlatego na jego temat będą się wypowiadać inne instytucje. Ten cały cykl prac nad rozporządzeniami dopiero się rozpoczyna i przebiega on jeszcze w ramach struktur rządowych. W związku z tym źródła wielu naszych obaw zostaną wyeliminowane. Przecież treść rozporządzeń musi być zgodna z aktualnie obowiązującymi przepisami prawnymi. Ponadto sugestia pana prezesa Mieczysława Borowego, żeby np. 20% środków na zadanie mogło być przeznaczane na zakup sprzętu niezbędnego do realizacji zadania, jest już realizowana w przypadku wszystkich przedsięwzięć dofinansowywanych ze środka specjalnego. Sądzę, że to jest dobre rozwiązanie, natomiast odszedłbym na wstępie od tego, żeby uruchamiać osobne transze na modernizacje, remonty etc. Jeżeli będziemy to czynić, to zużyjemy na ten cel znaczną część tych środków finansowych. Przez to zorganizuje się mniej systematycznych zajęć pozalekcyjnych. Niech to będzie oddzielone. Kwestie związane z inwestycjami, remontami czy z zakupem sprzętu są zawsze związane z pieniędzmi, przetargami oraz innymi tego typu elementami. Zostawmy to jakby w innym kanale, na przykład w ramach takiej formuły, że znowu wyodrębni się specjalistyczną instytucję. Na przykład wspomniana przedtem fundacja mogłaby otrzymać to zadanie i dalej bezpośrednio zajmować się jego realizacją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PodsekretarzstanuwMENiSAdamGiersz">W istocie dzisiejsza dyskusja była bardzo potrzebna. Istotą tej delegacji było to - mówił o tym pan przewodniczący Tadeusz Tomaszewski - żebyśmy ożywili te obiekty sportowe, które już istnieją. Mówiliśmy wielokrotnie o tym, że budujemy sale gimnastyczne, które są popołudniami zamykane, bo nie ma środków na prowadzenie zajęć w tych obiektach. Zaczyna więc powstawać błędne koło. Budujemy coraz więcej obiektów, które nie są dostatecznie wykorzystywane. Te środki na zajęcia pozalekcyjne mają służyć przeciwdziałaniu tej sytuacji. Panowała zgodna opinia, że z tych środków powinien być możliwy zakup drobnego sprzętu sportowego - na przykład piłek czy koszy - do realizacji tych zajęć, o ile potrzebne jest takie uzupełnienie. Natomiast czym innym są drobne inwestycje. W niektórych województwach podjęto specjalne działania w tym zakresie. Na przykład w woj. pomorskim marszałek uruchomił program dofinansowania drobnych inwestycji. Pula środków wynosi kilkaset tysięcy złotych i dofinansowuje się z niej inwestycje do 10 czy do 20 tys. zł. Chodzi na przykład o zakup bramek, oznakowanie, urządzenie bieżni etc. Dzięki drobnym sumom można załatwiać poważne kwestie, ale to jest zadanie samorządu. Nie możemy go wyręczać. Realizujemy program terenowych inwestycji sportowych. Przeznaczamy na ten cel ponad 200 mln zł rocznie. To jest nasz wkład w inwestycje terenowe. Nie możemy wyręczać samorządów we wszystkich najdrobniejszych sprawach, na terenie każdej gminy czy każdej dzielnicy. Taka jest moja opinia. Kolejna kwestia. Otóż zgadzamy się z tym, żeby kilka jednostek realizowało na terenie województwa to zadanie, a nie tylko jedna wskazana jednostka. To może mieć praktyczne znaczenie szczególnie w tych dużych województwach, bowiem ułatwi to dostęp do dysponenta środkami. W związku z tym przychylamy się do sugestii Komisji i w najbliższym czasie przedstawimy projekt tego rozporządzenia, tak żebyśmy jeszcze raz wspólnie go przestudiowali pamiętając o tym, że wprowadzenie tych zajęć to jest osiągnięcie tej Komisji. My tworzymy do tego rozporządzenie, a więc spełniamy służebną rolę i chcemy wszystko do końca z Komisją uzgodnić, żeby ten zapis ustawowy spełnił swój cel, zgodnie z zamierzeniami Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Rzeczywiście to jest jeden z głównych instrumentów realizacji celu strategicznego nr 1 strategii rozwoju sportu. Do tej pory takiego instrumentu nie było, poza środkami z dopłat do stawek w grach liczbowych. Czy ktoś z przedstawicieli Ministerstwa Finansów chciałby coś dopowiedzieć w tej kwestii? Na przykład: czy będzie możliwe wdrożenie tych przepisów wykonawczych dotyczących gromadzenia środków itd.? Czy może przedstawicie państwo te informacje dopiero na etapie prac rządowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#DyrektordepartamentuwMinisterstwieFinansówDariuszAtłas">Zręby deklaracji są już przygotowane, z tym że chcemy je zunifikować z wzorami deklaracji, które dotyczą innych rodzajów podatków. Chcemy wprowadzić zbieranie takich informacji od osób fizycznych oraz od jednostek nie posiadających osobowości prawnej. W przypadku osób fizycznych niezbędna będzie informacja o dacie urodzenia. Ponadto chcemy jakoś umownie nazwać te deklaracje. Proponujemy skrót DRA - Deklaracja od Reklamy Alkoholu. To jest tylko tyle, co z naszej strony jest jakby do dopowiedzenia do załącznika ministra edukacji narodowej i sportu. Można powiedzieć, że w tym momencie wszystko jest już gotowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Ustalamy zatem w ten sposób, że w momencie gdy to rozporządzenie będzie już gotowe do podpisania przez panią minister, czyli przejdzie uprzednio całą wewnętrzną drogę uzgodnień międzyresortowych itd., wówczas ten projekt zostanie przesłany Komisji, żebyśmy mogli odbyć ostateczną debatę na ten temat. Pan minister wspomniał o tym, że jest to nasza wspólna inicjatywa. Chodzi o to, żeby to rozwiązanie obroniło się w praktyce i można było uniknąć wszelkich nieporozumień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PodsekretarzstanuwMENiSAdamGiersz">Rozumiem, że pan przewodniczący mówi o tym rozporządzeniu dotyczącym kwestii merytorycznych, a nie tym które dotyczy wzoru deklaracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Tak oczywiście. Czy jest zgoda na taki tok postępowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PodsekretarzstanuwMENiSAdamGiersz">Może będzie lepiej, jeżeli prześlemy tekst projektu rozporządzenia jeszcze przed uzgodnieniami międzyresortowymi. Jeżeli prześlemy to przed uzgodnieniami, to potem trzeba będzie na nowo wracać do tego tekstu i ewentualnie go korygować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Może faktycznie tak będzie lepiej. Bylibyśmy wdzięczni za zebranie opinii ogólnopolskich stowarzyszeń kultury fizycznej. Bardzo ciekawe koncepcje pojawiły się podczas Sejmiku Szkolnej Kultury Fizycznej. Zapewne będzie je można wykorzystać. Sądzę, że poza aktem wykonawczym niezbędne będzie sformułowanie wytycznych, które będą mówiły na przykład, że jedna godzina takich zajęć nie może kosztować więcej niż jakaś kwota. Takie wytyczne obowiązują w sporcie dzieci i młodzieży. Są one potrzebne, bowiem, gdy pojawią się środki finansowe, to każdy ma inne pomysły, a tymczasem chodzi o to, żeby nie tworzyć programów, które skonsumują tylko nieliczne gminy czy inne podmioty, ale żeby jak najszerzej to wszystko mogło zafunkcjonować. Nasuwa się obecnie wniosek, że ze względu na rozpoczęcie roku szkolnego i jednocześnie rozpoczęcie prac budżetowych w gminach, pani minister mogłaby wystąpić ze stosownym listem do samorządów, w którym byłaby mowa o trzech wspominanych dzisiaj programach i jeszcze o programie szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo. W tym liście powinny się znaleźć informacje: na jakich warunkach można je realizować, gdzie się można zwrócić, co należy zrobić itd. Byłoby dobrze, gdyby we wrześniu taki list trafił przynajmniej do samorządów gminnych. Szczegółowe informacje będzie można uzyskać u marszałka województwa, ale chodziłoby o to, żeby to nie były tylko informacje kierowane do tych, którzy się tym interesują, ale również do tych, do których te programy są adresowane, czyli żeby placówki oświatowe zastanawiały się, w jaki sposób wpisać się w te programy. Dotyczy to również gmin. Z moich doświadczeń wynika, że obecnie bardzo wiele gmin nic nie wie o programie „Animator sportu szkolnego” czy o programie „Animator Sportu Osób Niepełnosprawnych”. Gdy mówię, przedstawicielom gminy, że nie wszystkie wydatki muszą być pokrywane ze środków własnych, tylko są programy, w które należy się wpisać, to oni szeroko otwierają oczy ze zdumienia. Dzieje się dlatego, że na biurko wójta czy burmistrza takie informacje bezpośredni nie trafiały. Jeżeli taka informacja zostanie przesłana przez panią minister, to tym bardziej wójt czy burmistrz potraktują ją poważnie i skierują do odpowiednich adresatów. Dlatego jeszcze raz proszę o przesłanie takiego listu do samorządów. Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w tym punkcie porządku obrad? Nie stwierdzam. Przechodzimy do spraw bieżących. Uprzejmie proszę członków Komisji o przygotowanie swoich propozycji do planu pracy Komisji na II półrocze i składanie ich do sekretariatu Komisji. Gdyby resort edukacji narodowej i sportu lub inne instytucje współpracujące z Komisją miały swoje sugestie w tym zakresie, to uprzejmie prosimy o składanie tych propozycji wraz z ewentualnym terminem rozpatrywania tych punktów. Mam jeszcze jeden komunikat. Otóż w dniach 17 i 18 czerwca odbędzie się w COS w Wałczu wyjazdowe posiedzenie prezydium Komisji z udziałem zainteresowanych posłów. W pierwszym dniu zaplanowane jest spotkanie z kierownictwem ośrodka oraz wizytacja obiektów sportowych, natomiast w drugim dniu zaplanowane jest rozpatrzenie informacji na temat zadań statutowych COS oraz inwestycji realizowanych ze środka specjalnego.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Mam prośbę, żeby ci posłowie, którzy są zainteresowani udziałem w tym wyjazdowym posiedzeniu prezydium, skontaktowali się z sekretariatem Komisji. Wobec wyczerpania porządku dziennego zamykam posiedzenie Komisji Kultury Fizycznej i Sportu.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>