text_structure.xml
48.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Otwieram posiedzenie Komisji Gospodarki. Porządek obrad składa się z dwóch punktów. Obrady rozpoczniemy od pierwszego czytania rządowego projektu ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych. Projekt uzasadni, w imieniu ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej, pan minister Jacek Piechota. Zgodnie z drugim punktem porządku obrad, zaopiniujemy dla Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji. W imieniu ministra sprawiedliwości wystąpi pan minister Marek Sadowski, który przedstawi nam założenia projektu tej ustawy. Czy są uwagi do lub wnioski do porządku obrad Nikt się nie zgłosił. Uznaję, że Komisja przyjęła porządek obrad. Przystępujemy do jego realizacji. Za chwilę oddam głos panu ministrowi Jackowi Piechocie, gdyż już teraz chcę powiedzieć, że po zakończeniu dyskusji nad projektem ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych zaproponuję, w imieniu prezydium Komisji, powołanie podkomisji i skierowanie do niej tego projektu ustawy. Uważam, że takie postępowanie uzasadnia znaczenie tej ustawy dla gospodarki oraz ochrony środowiska. Poza tym jest to projekt obszerny zważywszy na liczbę załączników. Oddaję głos panu ministrowi Jackowi Piechocie.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">Projekt ustawy, który jest przedmiotem pierwszego czytania, nowelizujący ustawę z dnia z 10 stycznia 2003 r. o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych, dotyczy zagadnień, które były podnoszone w wielu wystąpieniach, m. in. poselskich. Prace nad systemem monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych mają już bogatą historię. Inicjatywa ustawodawcza ministra właściwego do spraw gospodarki, z którą wystąpił w 2002 r., zmierzała do wprowadzenia w życie nowych zasad monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych już z dniem 1 stycznia 2003 r. Jednak termin ten został przesunięty ze względu na skutki finansowe ustawy dla budżetu państwa. Skutkiem tego ustawa o monitorowaniu i kontrolowaniu jakości paliw, która została uchwalona 10 stycznia 2003 r., ma termin wejścia w życie z dniem 1 stycznia 2004 r. Ta ustawa wprowadza do polskiego systemu prawnego postanowienia Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 98/70/WE z 13 października 1998 r. w sprawie jakości paliw ciekłych, wprowadzanych do obrotu na stacjach paliwowych i stosowanych w pojazdach wyposażonych w silniki z zapłonem iskrowym oraz zapłonem samoczynnym. Ustawa określa zasady monitorowania jakości benzyn i olejów napędowych stosowanych w tych pojazdach. Wyjaśnię, dlaczego rząd wystąpił z propozycją nowelizacji tej ustawy. Otóż 3 marca 2003 r. weszła w życie nowa Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2003/17/WE, zmieniająca poprzednią dyrektywę w sprawie jakości benzyny i paliw stosowanych w pojazdach z silnikiem Diesla. Jednak najważniejszym powodem są nasilające się w Polsce doniesienia o negatywnych wynikach kontroli jakości paliw ciekłych, oferowanych w stacjach paliwowych. Zatem prezes Rady Ministrów wydał polecenie przygotowania w trybie pilnym stosownego projektu ustawy, natomiast w toku uzgodnień międzyresortowych ustalono, iż zamiast projektu nowelizacji ustawy z 10 stycznia 2003 r., powstanie projekt ustawy, w którym znajdą się wszystkie zagadnienia składające się na system monitorowania i kontrolowania paliw ciekłych. Projekt ustawy został przygotowany w Ministerstwie Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej. Dostosowuje on polskie prawo do postanowień nowej dyrektywy oraz wprowadza zmiany w systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych, którego zasady organizacji i działania określiła ustawa z 10 stycznia 2003 r.; w szczególności rozszerza: - zakres kontrolowanych paliw ciekłych o paliwa stosowane w ciągnikach rolniczych oraz w maszynach nieporuszających się po drogach, - zakres kontrolowanych podmiotów na wszystkich przedsiębiorców zajmujących się obrotem paliwami ciekłymi, w tym obrotem hurtowym; jest to istotna zmiana w stosunku do ustawy z 10 stycznia 2003 r., zgodnie z którą kontroli podlegały wyłącznie stacje paliwowe. W projekcie ustawy uściślone zostały zasady organizacyjne systemu monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych. Polega to m. in. na: - zwiększeniu poufność kontroli poprzez wprowadzenie stałych pisemnych upoważnień dla kontrolerów, - dokonywaniu kontroli u przedsiębiorcy wskazanego przez głównego inspektora Inspekcji Handlowej, - wprowadzeniu systemu nadzorowania przez pracowników Głównego Inspektoratu Inspekcji Handlowej przebiegu kontroli jakości paliw, przeprowadzanych na terenie kraju, - zredukowaniu liczby pobieranych próbek z trzech do dwóch, co spowoduje uproszczenie kontroli oraz zmniejszenie jej kosztów, - pobieraniu opłat od kontrolowanych przedsiębiorców za badanie próbek w przypadku niekorzystnego dla nich wyniku badań, - podwyższeniu kar za wprowadzanie do obrotu paliw niespełniających wymagań jakościowych, kary grzywny do 1 mln zł oraz kary pozbawienia wolności z 3 do 5 lat.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">W projekcie ustawy jest przepis nowelizujący ustawę - Prawo energetyczne w celu wprowadzenia obowiązku uzyskania koncesji przez wszystkie podmioty prowadzące obrót paliwami ciekłymi. Dotychczas koncesja była wymagana przy obrocie przekraczającym rocznie 500 tys. euro. Projektowana ustawa zawiera delegację dla ministra właściwego do spraw gospodarki do określenia, w drodze rozporządzenia, wymagań jakościowych dla paliw ciekłych, przeznaczonych do pojazdów, ciągników rolniczych i maszyn nieporuszających się po drogach, wyposażonych w silniki z zapłonem samoczynnym oraz w silniki z zapłonem iskrowym. Obecnie wymagania jakościowe dla tych paliw reguluje rozporządzenie Ministra Gospodarki z 17 grudnia 2002 r., wydane na podstawie ustawy - Prawo ochrony środowiska z 27 kwietnia 2001 r. W przepisach wykonawczych do ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych zostaną określone: - wymagania jakościowe dla paliw ciekłych w przypadku wystąpienia nadzwyczajnych wydarzeń skutkujących nagłą zmianą w zaopatrywaniu w ropę lub produkty naftowe, po autoryzacji wydanej przez Komisję Europejską, - sposób pobierania próbek i metody badań jakości paliw ciekłych, - sposób podziału kraju dla celów monitorowania jakości paliw ciekłych, - sposób monitorowania jakości paliw ciekłych, a w szczególności sposób doboru stacji paliwowych, w których będzie dokonywana kontrola oraz ich minimalna liczba, - wzory rocznych i zbiorczych raportów, które będą przedstawiane Radzie Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej i Komisji Europejskiej. System monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych będzie finansowany z budżetu państwa, a całkowity koszt funkcjonowania systemu w 2004 r. oszacowano na kwotę ponad 11,5 mln zł. W kwocie tej mieści się koszt analizy próbek (6 mln zł), zakup oraz eksploatację samochodów do przewozu próbek (360 tys. zł) oraz koszty wynikające ze zwiększenia zatrudnienia w wojewódzkich inspektoratach Inspekcji Handlowej i w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów (ponad 5 mln zł). Ze względu na to, że ustawa z 10 stycznia 2003 r. o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2004 r., zwracam się do Komisji o taki terminarz prac nad projektem ustawy o tym samym tytule, aby mogła ona wejść w życie nie później niż ustawa uchwalona. W projekcie ustawy, będącym przedmiotem obrad Komisji, zakłada się, że wejdzie ona w życie w terminie 14 dni od jej opublikowania. Ustawa w proponowanym kształcie zapewni sprawniejsze funkcjonowanie systemu monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych, lepiej uszczelni system kontroli i skuteczniej ograniczy nadużycia polegające na wprowadzaniu do obrotu paliw złej jakości. Prezes Rady Ministrów, przekazując projekt ustawy do Sejmu, prosił o nadanie priorytetu pracom nad tym projektem także ze względu na społeczne oczekiwania.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Otwieram dyskusję nad projektem ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych. Można w ramach tej dyskusji zadawać panu ministrowi pytania dotyczące uzasadnienia dołączonego do projektu ustawy oraz projektowanych regulacji. Jeżeli Komisja powoła podkomisję, to praca merytoryczna nad tymi regulacjami będzie toczyć się na jej forum, natomiast Komisja zajmie się efektami tej pracy w postaci sprawozdania podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PrezesPolskiejIzbyPaliwPłynnychMaciejPowroźnik">Bardzo cieszymy się, że rząd wystąpił z inicjatywą zmiany ustawy z 10 stycznia 2003 r. Proponowane regulacje oceniamy jako znaczny krok do przodu w stosunku do regulacji oczekujących na wejście w życie. Nikogo nie trzeba przekonywać o tym, że do rozwiązania jest problem o istotnym znaczeniu dla gospodarki, społeczeństwa i ochrony środowiska. Na fałszowaniu paliw tracą wszyscy: producenci, polskie i zagraniczne firmy dystrybucji paliw, Skarb Państwa z powodu ubytku w dochodach budżetowych oraz klienci, gdyż złej jakości paliwa niszczą silniki samochodowe. Polska Izba Paliw Płynnych zdecydowanie popiera przedłożenie rządowe, niemniej jednak chcemy zasygnalizować, że zaproponujemy poprawki, z których część dotyczy założeń systemu, sposobu przeprowadzania kontroli jakości paliw ciekłych i deponowania próbek, zaś pozostałe poprawki mają na celu doprecyzowanie projektowanych przepisów. Informuję, że poprawki zostały przygotowane przez Polską Izbę Paliw Płynnych, Konfederację Konsumentów, Centralne Laboratorium Naftowe oraz Stowarzyszenie Promarka, zajmujące się ochroną marek firm.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJacekPiechota">Nie powiedziałem poprzednio, że w toku prac nad projektem ustawy prowadzone były konsultacje. Staraliśmy się aby na temat projektowanych regulacji wypowiedziało się szerokie grono organizacji i instytucji, które są nimi zainteresowane. Dzisiaj chcę zadeklarować, że podczas prac nad projektem ustawy będziemy otwarci na merytoryczne argumenty uzasadniające poprawki zapowiedziane przez prezesa Polskiej Izby Paliw Płynnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Czy ktoś jeszcze chce się wypowiedzieć na temat przedmiotowego projektu ustawy? Nikt się nie zgłosił. Zgłaszam wniosek o powołanie podkomisji nadzwyczajnej i skierowanie do niej projektu ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła ten wniosek. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła wniosek o powołanie podkomisji do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych. Gotowość uczestniczenia w pracach podkomisji zadeklarowali posłowie: Jan Antochowski, Adam Sosnowski, Zygmunt Ratman, Alicja Olechowska, Marek Sawicki i Piotr Kozłowski. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja wyraziła zgodę na to, aby w skład podkomisji nadzwyczajnej weszli posłowie, których nazwiska podałem przed chwilą. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja powołała sześcioosobową podkomisję nadzwyczajną, której członkami są posłowie: Jan Antochowski, Adam Sosnowski, Zygmunt Ratman, Alicja Olechowska, Marek Sawicki i Piotr Kozłowski. Przechodzimy do drugiego punktu porządku obrad: zaopiniowanie dla Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji. Informuję, że wystąpiłem do marszałka Sejmu o skierowanie tego projektu ustawy do Komisji Gospodarki, gdyż uważam, że zawiera on regulacje ważne dla rozwoju przedsiębiorczości w Polsce. Takie skierowanie nie nastąpiło, bowiem nowelizacją ustawy o komornikach sądowych i egzekucji zajmować się będzie Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka - wczoraj na jej forum odbyło się pierwsze czytanie projektu - natomiast marszałek skierował ten projekt do Komisji Gospodarki w celu jego zaopiniowania. Otrzymaliśmy opinie na temat przedłożenia rządowego, m. in. Krajowej Rady Sądownictwa, Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych, Naczelnej Rady Zrzeszeń Handlu i Usług oraz Krajowej Izby Gospodarczej. Powiem szczerze, wszystkie opinie są negatywne. Oddaję głos panu ministrowi Markowi Sadowskiemu z prośbą o krótkie przedstawienie założeń i celów nowelizacji ustawy o komornikach sądowych i egzekucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawiedliwościMarekSadowski">Rozpocznę od poinformowania Komisji, że przygotowywana jest autopoprawka do projektu rządowego, zmierzająca do zmiany regulacji budzącej największe kontrowersje. Chodzi o zamieszczoną w projekcie ustawy propozycję, aby komornik przy wszczęciu egzekucji pobierał część opłaty od wierzyciela. Po analizie argumentów przeciwko temu rozwiązaniu, podnoszonych coraz powszechniej, minister sprawiedliwości podjął decyzję o skierowaniu do uzgodnień międzyresortowych projektu autopoprawki, w której proponujemy zrezygnować z pobierania od wierzyciela jakiejkolwiek części opłaty egzekucyjnej i przerzucić całkowitą odpowiedzialność za egzekucję na dłużnika. Celem nowelizacji ustawy o komornikach sądowych i egzekucji jest skorygowanie przepisów stwarzających przeszkody dla sprawnego i skutecznego prowadzenia egzekucji. Zwracam uwagę na zmiany dotyczące trybu tworzenia korpusu komorniczego, gdyż usuną one przeszkody, które obecnie utrudniają tworzenie rewirów komorniczych. Te zmiany wychodzą naprzeciw postulatom o usprawnienie postępowania egzekucyjnego przez zwiększenie liczby rewirów, podział istniejących rewirów bądź zmianę ich granic. Te czynności spowodują zwiększenie liczby komorników, co przy prawie wyboru komornika w obszarze apelacji umożliwi selekcję, jeśli są różnice w sprawności funkcjonowania komorników i wybór komornika sprawnie działającego. Zatem można się spodziewać, iż proponowane rozwiązania spotkają się z przychylnością środowisk zainteresowanych skróceniem czasu postępowań egzekucyjnych i większą ich efektywnością. Należało jeszcze rozwiązać problem wywołany skargami do Trybunału Konstytucyjnego, iż postanowienia zawarte w art. 45 ust. 5 i 7 obowiązującej ustawy są niezgodne z konstytucją. Trybunał Konstytucyjny rozstrzygając skargi stwierdził sprzeczność tych przepisów z konstytucją. Uznał on za niedopuszczalne, z przyczyn konstytucyjnych, różnicowanie sytuacji wierzycieli przy wszczynaniu egzekucji na skutek tego, że komornik może swobodnie decydować czy pobiera, czy nie pobiera opłaty wstępnej. Trybunał rozważał także czy zgodna z konstytucją jest sama zasada obciążania wierzyciela opłatą stanowiącą wstęp do egzekucji, ale nie wypowiedział się w tej kwestii w sposób negatywny. Miał on pewien problem, ponieważ nie ma wzorca konstytucyjnego w tej sprawie. Interesujące jest to, że samorząd komorniczy wywołał debatę na temat przepisu, który dawał prawo poboru od wierzycieli relatywnie niewielkiej opłaty wstępnej. Z obserwacji kancelarii komorniczych, zwłaszcza tych, które nie działają w regionach kraju, gdzie nie rozwinęła się działalność gospodarcza, w znacznym stopniu spatologizowana, gdyż upowszechnił się model gospodarowania bez płacenia wzajemnie zobowiązań, ergo w sądach dynamicznie wzrasta liczba spraw o zapłatę, niespornych co do zasady - z obserwacji tych kancelarii wynika, że przeważnie egzekwują one świadczenia powtarzające się, czyli popularnie nazywane alimentami oraz egzekwują należności przedsiębiorców wobec konsumentów. W biedniejszych regionach kraju konsumenci często zawierają umowy o dostarczeniu różnych towarów, a potem rezygnują z płacenia należności. W tych regionach, gdzie nie ma do egzekucji dużej liczby spraw gospodarczych, komornicy odnotowują wyraźny deficyt finansowy, gdyż jest tam niska ściągalność należności, często niższa od kosztów działalności komornika. Wszystkie instytucje, które są zobowiązane na mocy stosownych ustaw do udzielania komornikowi informacji o majątku dłużnika, pobierają z tego tytułu coraz wyższe opłaty.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawiedliwościMarekSadowski">Podwyższa to koszt działalności komorników, a nie zawsze egzekwowana kwota wierzytelności jest wysoka. Taka sytuacja spowodowała, że minister sprawiedliwości zaproponował, aby w projekcie ustawy o zmianie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji została zachowana zasada poboru od wierzyciela opłaty wstępnej, z tym że tego rodzaju opłaty powinny być zwracane przy skutecznej egzekucji. Ponowna analiza stabilności finansowej kancelarii komorniczych, a przede wszystkim przedstawione przez przedsiębiorców obliczenia dotyczące kosztu dochodzenia i egzekwowania roszczeń na legalnej drodze, doprowadziły do zmiany stanowiska i w autopoprawce minister sprawiedliwości proponuje rezygnację z poboru opłaty wstępnej od wierzycieli. Chcę zwrócić uwagę Komisji na jeszcze jedną istotną zmianę w stosunku do obecnego stanu prawnego. Chodzi o propozycję usunięcia przepisu, który obliguje komornika, aby w ciągu 3 dni podjął czynność egzekucyjną w danej sprawie. Przepis ten jest wynikiem pewnego nieporozumienia. Jego autorzy nie zauważyli, że czynności komornika dzielą się na czynności zwykłe i czynności egzekucyjne. Innymi słowy, nie wszystko to, co robi komornik jest czynnością egzekucyjną. Specyfika wielu egzekucji uniemożliwia komornikowi podjęcie czynności egzekucyjnych w ciągu 3 dni. Dlatego proponujemy usunięcie tego przepisu, przy czym nie rezygnujemy z nałożenia na komornika obowiązku niezwłocznego działania w postępowaniu egzekucyjnym. Chodzi o działanie, a nie o wykonanie czynności egzekucyjnych. Była to pomyłka ustawodawcy, który chciał wymusić na komornikach, aby szybko podejmowali czynności, ale popełnił błąd nazywając je czynnościami egzekucyjnymi, które w prawie mają określone znaczenie. W projekcie ustawy proponuje się zwiększenie nadzoru administracyjnego nad komornikami. Od razu wyjaśnię, że nadzór sądowy nie jest uregulowany w ustawie ustrojowej, lecz w ustawie - Kodeks postępowania cywilnego, obejmującego egzekucje i postępowania zabezpieczające. Sąd wydaje orzeczenia w stosunku do toku egzekucji. Jedna z komisji sejmowych kończy prace nad zmianami w tej ustawie, m. in. usuwając wady postępowania egzekucyjnego. Na zakończenie chcę powiedzieć, że ministrowi sprawiedliwości przy nowelizacji ustawy o komornikach sądowych i egzekucji przyświecały następujące cele: usprawnienie korpusu komorniczego, m. in. przez umożliwienie tworzenia odpowiedniej liczby rewirów komorniczych, zwiększenie nadzoru nad komornikami, a raczej inne rozłożenie akcentów, aby tej funkcji nie sprawował głównie samorząd komorników oraz uregulowanie konstytucyjnego problemu opłaty wstępnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PrzedstawicielPolskiejKonfederacjiPracodawcówPrywatnychMarekWoźniak">Poinformuję Komisję, jak przedsiębiorcy radzą sobie w dochodzeniu swoich należności. Ze względu na to, że dochodzenie należności na drodze sądowej oraz w wyniku egzekucji komorniczych jest bardzo pracochłonne i kosztowne, duża grupa przedsiębiorców rezygnuje z tego sposobu zaś poniesione straty rekompensuje sobie podnosząc ceny towarów lub usług kupowanych przez solidnych klientów. Z tego samego powodu wierzyciele korzystają z usług agencji windykacyjnych. Ten rynek usług rozwinął się bardzo dynamicznie w ciągu kilku ostatnich lat. Jest to biznes przynoszący profity jego właścicielom. Zapewne taką oceną kierował się amerykański fundusz inwestycyjny, który kupił za 12 mln USD 80 proc. udziałów największej na polskim rynku agencji windykacyjnej „Kruk”. Dzieje się tak dlatego, że dochodzenie należności na drodze sądowej jest bardzo czasochłonne. W sądach gospodarczych trwa ono kilka lat. Uzyskanie w sądach powszechnych wyroku z klauzulą wykonalności trwa średnio około 6 miesięcy. Egzekucja komornicza jest wykonywana średnio przez jeden rok. Wobec tego wierzyciel musi czekać na odzyskanie należności około 1,5 roku, podczas gdy agencje windykacyjne ściągają należności w ciągu 4 miesięcy. Drugim walorem są niższe koszty. Agencje windykacyjne nie każą płacić sobie jakichkolwiek opłat wstępnych. Pobierają one prowizję wynoszącą na ogół 10 proc. wartości wierzytelności. Wykonałem rachunek symulacyjny oparty na następujących danych: jest 10 spraw i każda z nich dotyczy wierzytelności w wysokości 600 zł, przy czym wskaźnik ściągalności wynosi 30 proc. Otóż w przypadku skorzystania z usług agencji windykacyjnej można spodziewać się poniesienia kosztów w wysokości 180 zł. W postępowaniu przed sądem cywilnym minimalny koszt wyniesie 270 zł, lecz jeżeli wierzyciel skorzysta z porad kancelarii prawniczej oraz postępowanie skomplikuje się, to koszt może wzrosnąć nawet do 2200 zł. Ponadto wierzyciel poniesie koszty egzekucji, które liczone według projektowanych regulacji wyniosą w granicach 500–560 zł. Podsumowując, w przypadku dochodzenia należności na drodze sądowej trzeba się liczyć z ponad czterokrotnie dłuższym okresem ich ściągalności, niż gdyby sprawą zajęła się agencja windykacyjna oraz z poniesieniem znacznie wyższych kosztów. Ostatnio na rynku pojawił się nowy produkt, a mianowicie obrót wierzytelnościami. Firmy handlujące wierzytelnościami bazują na takiej korzyści, jakiej przedsiębiorca - wierzyciel nie uzyska od firmy windykacyjnej, a jest nią uprawdopodobnienie nieściągalności wierzytelności, czego konsekwencją jest obniżenie kwoty podatku dochodowego. Można w bardzo prosty sposób, czyli poprzez sprzedaż wierzytelności, osiągnąć to samo, czym skutkuje pod względem podatkowym orzeczenie komornika o bezskutecznej egzekucji. Zobrazuje to na tym samym przykładzie: 10 spraw po 600 zł. Jeżeli przedsiębiorca sprzeda tę wierzytelność za 10 proc. jej wartości i uzyska 600 zł, to na podatku dochodowym zaoszczędzi ponad 1 tys., a ponadto nie poniesie kosztów windykacji. Od nowego roku zmienią się przepisy ustawy - Prawo bankowe, które obecnie ograniczają współpracę banków z agencjami windykacyjnymi i sprzedaż wierzytelności.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PrzedstawicielPolskiejKonfederacjiPracodawcówPrywatnychMarekWoźniak">Można więc spodziewać się zdynamizowania handlu wierzytelnościami, a konsekwencją tego będzie marginalizacja wymiaru sprawiedliwości. Uważam, że w interesie wszystkich stron jest doprowadzenie do takiej sytuacji, iż sądy będą szybciej i taniej orzekały w sprawach dotyczących ściągalności wierzytelności, bowiem na obrocie wierzytelnościami traci Skarb Państwa, komornicy, sądy, a także wierzyciele, gdyż uzyskują oni znacznie mniejszą część należności od tej, którą mogliby uzyskać w drodze wyroku sądowego i egzekucji komorniczej, natomiast zyskują firmy handlujące wierzytelnościami. W związku z tym wydaje się niezbędne obniżenie kosztów dochodzenia wierzytelności na drodze sądowej oraz kosztów egzekucji komorniczej, a także nie powinno się przerzucać kosztów egzekucji na wierzyciela. Niezbędne jest także usprawnienie pracy sądów, oraz informatyzacja czynności administracyjnych. Z kolei komorników powinno się wyposażyć w dodatkowe narzędzia, np. w możliwość zgłaszania dłużnika, który nie poddaje się egzekucji komorniczej, do rejestru dłużników niewypłacalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełZygmuntRatman">Wielokrotnie w tej i poprzedniej kadencji Sejmu próbowaliśmy znaleźć sposób na rozwiązanie problemu zatorów płatniczych. Wszyscy wiemy, że zatory w przepływie środków finansowych pomiędzy przedsiębiorcami, z których każdy jest równocześnie wierzycielem i dłużnikiem, są groźnym zjawiskiem dla gospodarki, gdyż prowadzi ono do utraty przez firmy zdolności płatniczych, a w konsekwencji do ich bankructwa. Dobrze się stało, że Komisja Gospodarki ma możliwość wyrażenia opinii, czy rządowy projekt nowelizacji ustawy o komornikach sądowych i egzekucji ułatwi przedsiębiorcom dochodzenie wierzytelności. Skoro coraz więcej przedsiębiorców rezygnuje z drogi sądowej na rzecz usług firm windykacyjnych i firm handlujących wierzytelnościami, to taka sytuacja świadczy o tym, że regulacje zawarte w tej ustawie wymagają zmiany. Dlatego z zadowoleniem przyjąłem zapowiedź, iż rząd złoży autopoprawkę, w której zrezygnuje z pobierania przez komorników od wierzycieli opłaty wstępnej. Wiele można zarzucić środowisku komorników. Przypominam sobie, że w tych czasach, kiedy studiowałem prawo, bardzo trudno było namówić absolwenta tego kierunku do pracy w charakterze komornika. Dzisiaj jest zgoła inaczej - bardzo trudno jest dostać się do korpusu komorników. Mamy do czynienia z kolejnym klanem, obok klanu adwokatów, architektów, lekarzy itd. Ta sytuacja powinna ulec zmianie wskutek zwiększenia liczby rewirów komorniczych, aby na tym rynku powstała konkurencja. Właściwym kierunkiem jest także zwiększenie nadzoru nad komornikami, ale powiedzmy sobie szczerze, że trudno będzie go wdrożyć w życie w sytuacji, gdy wciąż za mała jest wydolność sądów w stosunku do liczby wnoszonych spraw. Sądy są nimi przeciążone i trudno mi sobie wyobrazić, że prezes sądu lub szef wydziału cywilnego będzie w stanie sprawować skuteczny nadzór nad kilkunastoma czy nawet kilkudziesięcioma komornikami. Szansę na dotarcie do prezesa sądu ze skargą na komornika będą miały tylko duże firmy, natomiast małe firmy będą zmuszone korzystać z usług adwokatów. Nie chcę przez to powiedzieć, że nic nie da się zrobić i wobec tego nadzór nad komornikami powinien sprawować głównie ich samorząd. Obserwujemy, że wszystkie korporacje mają tendencję do pilnowania interesów swoich członków, czego znamiennym przykładem była dyskusja lekarzy nad ich kodeksem etyki. Reasumując, przynajmniej na tym etapie konieczne jest zwiększenie liczby rewirów komorniczych i zwiększenie nadzoru sądów nad komornikami. Są to te instrumenty, które pozwolą na poprawę sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrzedstawicielPolskiejKonfederacjiPracodawcówPrywatnychMirosławGrudzień">Konfederacja uczestniczyła w pracach rządu nad nowelizacją ustawy o komornikach sądowych i egzekucji. W naszej opinii projekt ustawy zmierza przede wszystkim do zmiany zasad podejmowania i finansowania czynności egzekucyjnych. De facto chodzi o zwiększenie kosztów egzekucji, a najbardziej niepokoi nas to, że ciężar kosztów zamierza się przenieść na wierzyciela. Są to zmiany niekorzystne w porównaniu z obecnym stanem prawnym. Obowiązujące regulacje są bardziej efektywne, a wobec tego ich zmiana niekorzystnie wpłynie na sytuację wierzycieli. Nasze zastrzeżenia do przedłożenia rządowego dotyczą przede wszystkim podniesienia kosztów egzekucji i przeniesienia ich ciężaru na wierzyciela. Przewiduje się uzależnienie wszczęcia egzekucji od uiszczenia przez wierzyciela opłaty w wysokości 3 proc. wartości egzekwowanego roszczenia. Pan minister Marek Sadowski zapowiedział, że rząd wniesie autopoprawkę, w której uchyli ten projektowany przepis. Mamy nadzieję, że w ten sposób zostanie rozwiązany największy problem, który zrodził projekt nowelizacji przedmiotowej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Omawiamy wyłącznie przedłożenie rządowe, bo ono jest przedmiotem opinii Komisji Gospodarki. Wobec tego nie możemy się odnosić do deklaracji, zapowiedzi itp.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PrzedstawicielPKPPMirosławGrudzień">Jeśli wejdzie w życie projekt ustawy w obecnym kształcie, to nastąpi ograniczenie możliwości dochodzenia przez wierzycieli roszczeń, a firmy niezamożne zostaną pozbawione takiej możliwości. Opłata wstępna w proponowanej wysokości stanowić będzie barierę w dostępie do wymiaru sprawiedliwości. Pamiętajmy o tym, że Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu z 24 lutego br. potwierdził, że komornik prowadzi egzekucje na własny koszt i w taki sposób, aby osiągnąć dochód z przeprowadzonej skutecznie egzekucji, zaś koszty powinny obciążać dłużnika, z którego winy wszczęto egzekucję. Jeżeli wierzyciel będzie zobowiązany do uiszczenia opłaty wstępnej, czegoś w rodzaju zaliczki, to sprzyjać to będzie bierności komorników. Zjawisko to wystąpi szczególnie wtedy, gdy roszczenia wierzycieli opiewać będą na relatywnie niewielkie kwoty, bo już teraz w tych przypadkach efektywność egzekucji komorniczych jest najmniejsza i wynosi około 20 proc. Oznacza to, że komornicy pobiorą przeważnie od niewielkich przedsiębiorców zaliczki w odniesieniu do 80 proc. spraw, przy czym będą to zaliczki bezzwrotne, bo taki procent egzekucji nie jest przeprowadzony skutecznie. Na koniec 2002 r. było 1600 tys. zaległych spraw. Załóżmy, że wierzyciele zapłacą opłatę wstępną o najniższej wysokości 50 zł. Zatem kancelarie komornicze bez podejmowania działań egzekucyjnych uzyskają przychód w wysokości ponad 130 tys. zł. Sprzeciw budzi także propozycja, aby wszczęcie postępowania o dokonanie zabezpieczenia roszczenia było uzależnione od uiszczenia przez wierzyciela opłaty stosunkowej w wysokości 3 proc. wartości roszczenia. Obecnie wierzyciel uiszcza opłatę za dokonanie zabezpieczenia roszczenia, a gdy egzekucja okaże się nieskuteczna, to połowa opłaty podlegała zwrotowi. Ten przepis nie został utrzymany, a także przepis stanowiący, iż kwota całkowitej opłaty za egzekucję jest pomniejszona o uiszczoną kwotę opłaty za podjęcie czynności zabezpieczających roszczenie. Nie chcę przedłużać swojej wypowiedzi, wiec tylko wspomnę, iż proponuje się rozszerzenie katalogu wydatków gotówkowych, bez wskazania jaką metodą ma się odbywać pozyskiwanie informacji niezbędnych do prowadzenia egzekucji przez komorników. Uważamy, że koszty pozyskiwania informacji powinny być udokumentowane, aby nie budziły wątpliwości wierzyciela. Wątpliwa jest propozycja wykreślenia z ustawy nowelizowanej art. 45a, który wyznaczył termin podjęcia przez komornika czynności egzekucyjnych. Naszym zdaniem, bez tego dyscyplinującego komorników przepisu wydłuży się czas postępowań egzekucyjnych i może powstać sytuacja, którą dłużnicy wykorzystają do rozdysponowania majątku podlegającego egzekucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełTomaszSzczypiński">Uzupełnię wypowiedź pana posła Zygmunta Ratmana wnioskiem, który zgłoszę za chwilę. Przez ostatnie pół godziny przedstawiane nam były znane argumenty. Wiemy o tym, że przedsiębiorcy odstępują od dochodzenia wierzytelności na drodze sądowej i egzekucyjnej na rzecz usług świadczonych przez firmy windykacyjne. Wiemy, z jakiego powodu utrudniony jest dostęp do zawodu komornika. Znany jest nam także problem obciążeń wierzycieli kosztami egzekucji komorniczej itd. Dlatego proszę, abyśmy przerwali powtarzanie tych samych kwestii i zrobili krok do przodu w kierunku oceny przedłożenia rządowego. Zinterpretowałem wystąpienie pana ministra Marka Sadowskiego, jako przyznanie racji tym, którzy uważają, iż projekt nowelizacji ustawy o komornikach sądowych i egzekucji zawiera złe rozwiązania. Taką ocenę zawierają wszystkie przysłane do Komisji opinie organizacji i instytucji zainteresowanych tym projektem. Pan minister zapowiedział, że rząd złoży autopoprawkę, gdyż zamierza odstąpić od obciążania wierzycieli opłatą wstępną, ale nie wiemy czy autopoprawka obejmie także inne krytykowane rozwiązania. Gdyby projekt nowelizacji ustawy o komornikach sądowych i egzekucji został skierowany do Komisji Gospodarki w celu jego rozpatrzenia, to zgłosiłbym wniosek o zawieszenie prac do czasu otrzymania autopoprawki, ale naszym zadaniem jest zaopiniowanie konkretnego przedłożenia rządowego, którego wady już zostały wytknięte. Wobec tego zgłaszam wniosek o ograniczenie dyskusji. Wnoszę także o negatywne zaopiniowanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Miałem zamiar zgłosić taki wniosek po zakończeniu dyskusji, bo nie chciałem, aby na jej przebiegu nie ważyła taka sugestia z mojej strony. Rzeczywiście, wszystkie opinie o projekcie ustawy, które otrzymała Komisja Gospodarki, są negatywne. Nawet nie można powiedzieć, że któraś z nich pozostawia cień wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełWiesławOkoński">Uważam, że oceniając działalność komorników nie można abstrahować od oceny działalności sądów gospodarczych. Musimy zdać sobie sprawę z tego, że niewydolność sądów gospodarczych jest powodem tego, że wierzyciele coraz chętniej powierzają windykację należności prywatnym firmom. Chcę zwrócić uwagę na to, że dopóki nie będzie umocowania prawnego sądów polubownych i w związku z tym windykacji należności przez komorników, dopóty idea usprawniania egzekucji komorniczych będzie pozbawiona sensu. Podczas dzisiejszej dyskusji wymieniane były dwie przyczyny, dla których wierzyciele rezygnują z egzekwowania swoich roszczeń w inny sposób, niż na drodze sądowej. Tymi przyczynami są wysokie koszty egzekucji komorniczej, ponoszone przez wierzycieli oraz przewlekłość w prowadzeniu postępowań egzekucyjnych. Są jeszcze inne przyczyny. Komornicy zajmują się najłatwiejszymi egzekucjami. Najczęściej ich inicjatywa sprowadza się do zajęcia kont bankowych dłużników, za co pobierają horrendalne opłaty. Konkluzja jest następująca. Jeżeli nie będzie konkurencji poprzez zwiększenie liczby komorników, to ocena ich działalności w odbiorze społecznym nie ulegnie zmianie.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PrzedstawicielKrajowejRadyKomornikówAndrzejKulągowski">Zdaję sobie sprawę z tego, że mówię do grona osób zajmujących się gospodarką, a ponieważ funkcjonuje ona na podstawie i w granicach prawa, więc każdy ma na tyle szeroką wiedzę o prawie, na ile jest mu ona potrzebna. Dlatego pozwolę sobie ograniczyć wypowiedź tylko do wyjaśnień natury gospodarczej. Niektóre zarzuty świadczą o tym, że zostały pomylone pojęcia. Chodzi nam o to, żeby nie były mylone pojęcia. Ustawa o komornikach sądowych i egzekucji reguluje kwestie dotyczące egzekucji sądowej prowadzonej przez komornika, czyli ten etap, który następuje po postępowaniu sądowym. Dodawanie kosztów, które ponosi wierzyciel na etapie postępowania sądowego, do kosztów postępowania egzekucyjnego, wprowadza zamęt, bo są to dwa różne tytuły kosztów, aczkolwiek obciążają one wierzyciela. Jeżeli skoncentrujemy się tylko na działalności komornika, to musimy zdać sobie sprawę z tego, że zaproponowane w przedłożeniu rządowym regulacje dotyczą nie tylko przedsiębiorców-wierzycieli, gdyż my zajmujemy się także egzekwowaniem zaległych alimentów, należności Skarbu Państwa z tytułu grzywien i kosztów sądowych. Rozumiem, że Komisja Gospodarki ma na względzie przede wszystkim dobro przedsiębiorców, ale proszę zauważyć, że w projekcie ustawy są korzystne dla nich regulacje. Postulowane jest zwiększenie konkurencyjności poprzez zwiększenie liczby komorników, a przecież w takim celu zmieniony został przepis art. 7 i art. 11 ustawy nowelizowanej. Przepis art. 7 w nowym brzmieniu będzie regulował sposób tworzenia, znoszenia i zmiany granic rewirów komorniczych oraz wyznaczanie siedzib kancelarii komorniczych, natomiast znowelizowany art. 11 i nowy art. 11a określą sposób powoływania komorników. Te poprawki nie wzięły się stąd, że ktoś je wymyślił, lecz wynikają z dotychczasowej praktyki. Jeżeli nie będzie sprawnej, jednoznacznej i ograniczonej w czasie procedury powoływania komorników, to nie zostanie spełniony podstawowy warunek konkurencyjności, jakim jest zwiększenie ich liczby. Nie będę zajmować czasu państwa szczegółami postępowań administracyjnych w tym przedmiocie. Zainteresowanych odsyłam do informacji, które posiada Ministerstwo Sprawiedliwości. Dowiecie się państwo, jakie dzieją się horrory przy powoływaniu komorników. Projektowane regulacje są pierwszym krokiem, który porządkuje tę kwestię. Wobec tego potępienie w czambuł całego projektu ustawy uważam za nieporozumienie. Zarzuca się autorom projektu ustawy, że zaproponowali kolejne obciążenie wierzyciela kosztami w postępowaniu egzekucyjnym. Prawda jest taka, że gdy ktoś, kto nic nie płacił, zostanie obciążony np. kwotą 10 gr, to oczywiście można powiedzieć, że zapłaci więcej niż dotychczas. Zwracam uwagę Komisji na to, że obecnie w postępowaniu egzekucyjnym wierzyciel nie ponosi żadnych kosztów. Kolejny zarzut dotyczył tego, że w projekcie ustawy nie ma przepisu określającego, jak komornik ma udokumentować koszty pozyskiwania informacji, aby wierzyciel nie miał wątpliwości co do ich zasadności. Otóż każdy wierzyciel ma możliwość zapoznania się z aktami egzekucyjnymi i tam znajdzie dowód na to, że dana instytucja udzieliła informacji w odpowiedzi na pytanie komornika oraz dowód na uiszczenie opłaty za tę informację. Czy potrzeba czegoś więcej dla udokumentowania: o co pytaliśmy, jaką otrzymaliśmy odpowiedź i ile za to zapłaciliśmy? Użyte w projekcie ustawy sformułowanie „zwrot wydatków” oznacza poniesione przez kancelarię komornika wydatki w sprawie wierzyciela, w jego imieniu, na ryzyko komornika. Czy chodzi o to, aby komornik płacił za wierzyciela? Usłyszałem, że niedługo komornik przestanie być potrzebny wierzycielowi do tego, aby mógł on na podstawie jego postanowienia o bezskutecznej egzekucji wliczyć nieściągalną wierzytelność do kosztów uzyskania dochodów i odpowiednio zmniejszyć należność podatkową. Jest to prawdopodobne, ale pytam, co stanie się z wierzytelnościami, które jakaś firma nabyła za 10 proc. ich wartości? Aby odpowiedzieć na to pytanie poinformuję państwa, jaką drogą trafiają do nas trudne sprawy.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PrzedstawicielKrajowejRadyKomornikówAndrzejKulągowski">Najpierw wierzyciel udaje się do firmy windykacyjnej, która ocenia, jaka jest szansa na odzyskanie wierzytelności. Gdy ocena wypadnie pomyślnie, to przyjmuje zlecenie i próbuje odzyskać pieniądze bez postępowania sądowego. Jeśli to się nie uda, to sprawa trafia do sądu, gdzie firma windykacyjna uzyskuje dla wierzyciela tytuł egzekucyjny, a następnie składa ten tytuł do komornika. Zatem do nas nie trafiają najłatwiejsze sprawy, lecz takie, z którymi nie poradziły sobie firmy windykacyjne. Chcę stanowczo zdementować podaną informację, że skuteczność egzekucji sądowej wynosi 30 proc. Z dokonanych ostatnio obliczeń wynika, że wynosi ona 57 proc. Jest to wskaźnik obrazujący wartość (w złotych) wierzytelności będących przedmiotem postępowania egzekucyjnego w relacji do kwoty należności ściągniętych od dłużników. W tych obliczeniach nie uwzględniliśmy kwot, które przepłynęły od dłużnika do wierzyciela bez pośrednictwa kancelarii komorniczej, ale na skutek działań komornika, który tak „osaczył” dłużnika, że ten w końcu uregulował swoje zobowiązania wobec wierzyciela. My tych kwot nie możemy zaliczyć w poczet skutecznej egzekucji, ale o nich wiemy od wierzycieli. Firmy handlują wierzytelnościami o wartości liczonej w miliardach złotych. To jest praprzyczyna tego, co zostało wyrażone w opiniach przysłanych do Komisji Gospodarki. Zwracam uwagę na pismo Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych, ponieważ jego treść została powielona w pozostałych pismach.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Analizowanie opinii proszę pozostawić Komisji. Nie dostrzegłem w nich podobieństw, ale gdyby nawet one występowały, to nie ma to najmniejszego znaczenia, gdyż liczy się siła argumentów merytorycznych, a nie liczba opinii. Proszę zmierzać do puenty.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PrzedstawicielKRKAndrzejKulągowski">Puenta jest następująca. Sąd Najwyższy przypomniał w uchwale z 25 lipca 2002 r., jaka jest generalna zasada odnosząca się do wszystkich postępowań cywilnych. Zgodnie z tą zasadą wszczęcie postępowania wiąże się z obowiązkiem uiszczenia opłaty przez stronę, która wnosi o wszczęcie postępowania, chyba że została z tego obowiązku zwolniona przez sąd lub ustawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PosełArturZawisza">Komisja Gospodarki jest w specyficznej sytuacji, gdyż nie uczestnicząc w procedurze rozpatrywania projektu nowelizacji ustawy o komornikach sądowych i egzekucji nie może w trakcie tej procedury zgłaszać poprawek modyfikujących projekt rządowy. Został na nas nałożony inny obowiązek, a mianowicie zostaliśmy zobligowani do przedłożenia Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka opinii o tym projekcie. Stawia to nas w trudnej i na swój sposób niezręcznej sytuacji, ponieważ opinia może być albo pozytywna, albo negatywna. W związku z tym można ważyć poszczególne racje i argumenty podnoszone przez reprezentanta rządu w osobie podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, którego kompetencje są nam wszystkim znane. Z drugiej strony mamy liczne opinie organizacji gospodarczych, które zajmują ważną pozycję w polskim krajobrazie zorganizowanego życia gospodarczego. Ich opinie o projekcie rządowym są bardzo krytyczne, a to że treść opinii jest zbieżna niczego nie zmienia, gdyż każdy z autorów wziął na siebie odpowiedzialność za to, że podpisał się pod tak wyłożonymi racjami. Wracam do pierwszego wątku. Gdybyśmy mogli poprawić projekt ustawy, to na pewno byśmy to zrobili, natomiast my musimy przyjrzeć się temu aspektowi projektu, który jest w kręgu zainteresowania Komisji Gospodarki - ochronie interesu gospodarczego podmiotów zajmujących się działalnością gospodarczą. Jeśli weźmie się pod uwagę ten aspekt oraz dotyczące go racje przedstawione przez organizacje gospodarcze, to nie sposób wyrazić pozytywnej opinii. Konkludując, przychylam się do wniosku zgłoszonego przez pana posła Tomasza Szczypińskiego, aby na tym etapie prac nad projektem nowelizacji ustawy o komornikach sądowych i egzekucji negatywnie zaopiniować ten projekt, dopowiadając, że oczekujemy na przedstawienie przez rząd lepszych propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Przypominam, że opinie nadesłały nie tylko organizacje gospodarcze. Negatywną opinię o projekcie ustawy wyraziła także Krajowa Rada Sądownictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PosełZygmuntRatman">Pan poseł Tomasz Szczypiński błędnie zinterpretował moją wypowiedź. To, że krytycznie odniosłem się do stanu obecnego i kilku proponowanych rozwiązań, nie znaczy, że przyłączyłem się do grona osób, które opowiadają się za sformułowaniem negatywnej opinii o rządowym projekcie ustawy. Wprost przeciwnie, uważam, iż powinniśmy dać temu projektowi szansę na naprawienie sytuacji, jaka występuje w egzekucjach sądowych wykonywanych przez komorników. Część projektowanych regulacji służy temu celowi, a jeśli chodzi o krytykowane rozwiązania dotyczące obciążenia wierzycieli kosztami egzekucji, to można oczekiwać, że rząd zmieni zdanie w tej sprawie. Wobec tego rozważmy czy negatywną opinią - nie, bo nie - dobrze przysłużymy się naprawie sytuacji. Jestem zdania, że powinniśmy dać możliwość dalszego procedowania nad nowelizacją ustawy o komornikach sądowych i egzekucji. Jest to proces, w którym powinniśmy uczestniczyć. Liczę na to, że ten projekt zostanie poprawiony podczas procedowania w Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, a gdyby te oczekiwania zostały zrealizowane tylko częściowo, to członkowie Komisji Gospodarki będą mogli zgłosić poprawki w trakcie jego drugiego czytania. Mając to wszystko na uwadze, zgłaszam wniosek o pozytywne zaopiniowanie tego projektu, jednakże pod warunkiem, iż rząd przedłoży autopoprawkę. W opinii możemy jeszcze wyszczególnić wszystkie te zastrzeżenia, które zostały zgłoszone podczas dyskusji. Nie jest powiedziane, że opinia powinna się sprowadzać do jednego zdania, w którym Komisja wyraża swoje stanowisko negatywne lub pozytywne.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PosełTomaszSzczypiński">Pan poseł Zygmunt Ratman zauważył w mojej i pana posła Artura Zawiszy wypowiedzi wątek, którego nie było, gdyż my nie potępiliśmy w czambuł projektu ustawy. Chodziło mi to, aby Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka otrzymała od tej Komisji sygnał, że rozwiązania zaproponowane w projekcie ustawy są złe i trzeba je zmienić. Odniosłem wrażenie, że tak samo ocenił je pan poseł Zygmunt Ratman. Ten sygnał nie hamuje procesu legislacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Być może ta wymiana zdań wynika z nieporozumienia. Wyjaśniam raz jeszcze, że projekt ustawy o zmianie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji będzie procedowany w Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Marszałek Sejmu skierował do nas prośbę o jego zaopiniowanie. My tej opinii możemy wyrazić jedno z dwóch stanowisk - pozytywne lub negatywne. Nie jest praktykowane uzasadnianie pozytywnej opinii o danym projekcie ustawy, bo jeżeli coś oceniamy dobrze, to nie ma w tym krytyki. Natomiast jeśli ocena jest negatywna, to w opinii uzasadnia się, na jakiej podstawie została ona sformułowana. Nie inaczej postąpimy, jeśli Komisja przyjmie wniosek zgłoszony przez pana posła Tomasza Szczypińskiego. Chcę przypomnieć, że oprócz przedstawiciela Krajowej Rady Komorników, wszyscy pozostali dyskutanci krytycznie odnieśli się do projektowanych regulacji. Czy pan poseł Zygmunt Ratman podtrzymuje swój wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PosełZygmuntRatman">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">W pierwszej kolejności poddam pod głosowanie wniosek o wyrażenie negatywnej opinii o projekcie ustawy o zmianie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji. Jeszcze raz informuje, że w razie przyjęcia tego wniosku, w piśmie skierowanym do Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, uzasadnimy opinię zarzutami wobec projektowanych regulacji. Tym głosem dajemy sygnał, że te regulacje należy zmienić lub poprawić. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku o negatywne zaopiniowanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji? Stwierdzam, że Komisja 8 głosami za, przy 4 głosach przeciwnych i 1 wstrzymującym się, przyjęła wniosek o przekazanie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka negatywnej opinii o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji. Na tym wyczerpaliśmy porządek obrad. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>