text_structure.xml 33.3 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełCzesławBielecki">Witam wszystkich. Otwieram posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych. Witam Ministra Spraw Zagranicznych pana Bronisława Geremka. Witam pana Andrzeja Chodakowskiego kandydata na ambasadora RP, którego przesłuchanie jest jedynym punktem naszego porządku dziennego. Czy są jakieś uwagi na temat porządku obrad? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PosełCzesławBielecki">Przystępujemy do rozpatrywania pierwszego punktu porządku dziennego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MinisterSprawZagranicznychBronisławGeremek">Przedstawiam dziś kandydata o niebanalnym charakterze. Jest to niebanalna decyzja zarówno Ministra Spraw Zagranicznych, jak i niebanalna decyzja życiowa samego kandydata. Jak mogą państwo przeczytać ma on ciekawą biografię i wiele różnych zainteresowań.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MinisterSprawZagranicznychBronisławGeremek">Pan Andrzej Chodakowski ukończył w 1965 roku Wydział Mechaniczno-Technologiczny Politechniki Warszawskiej. Następnie pracował na tej uczelni, jako pracownik naukowo-dydaktyczny. Miał osiągnięcia w tej dziedzinie, otrzymał w 1974 roku nagrodę Ministra Techniki, a w 1975 Nagrodę Państwową I stopnia. Na przełomie lat 1974/75 przebywał w Detroit, gdzie uczestniczył w zastosowaniach polskich technologii. Od połowy lat siedemdziesiątych zajmował się także realizacją filmów dokumentalnych o tematyce społecznej, w tym bardzo głośnego filmu, a w moim przekonaniu, bardzo ważnego filmu „Robotnicy 80”. Od roku 1981 do 1989 przebywał we Włoszech, gdzie był przedstawicielem NSZZ „Solidarność” przy centrali włoskich związków zawodowych. W tym miejscu chcę podkreślić istotne zasługi pana Andrzeja Chodakowskiego w wywieraniu wpływu na włoską opinię publiczną, ale także jego udział w konkretnych, daleko idących działaniach, jakie włoskie związki zawodowe podejmowały na rzecz Polski. W kolejnych latach pracował w sektorze prywatnym i bankowym, gdzie zajmował się różnymi działaniami w zakresie konsultingu. Był doradcą w różnych przedsiębiorstwach. Był również bardzo zaangażowany w inicjatywy badawcze i gospodarcze dotyczące procesu transformacji.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#MinisterSprawZagranicznychBronisławGeremek">Moja propozycja dotyczy również kraju o bardzo szczególnym znaczeniu, w którym Polska w tej chwili nie ma ambasadora, chodzi mi o Albanię.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#MinisterSprawZagranicznychBronisławGeremek">Panie przewodniczący, w tym miejscu mam prośbę i rozumiem, że prośba Ministerstwa Spraw Zagranicznych skierowana do przewodniczącego sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych będzie przyjęta z sympatią. Proszę, aby w wiadomościach prasowych publicznie podawana była tylko wersja, że chodzi o kandydata wysyłanego do jednego z krajów europejskich. Proszę o to ze względów proceduralnych, gdy już będziemy mieli kandydata, to czeka nas jeszcze procedura agrément, kiedy to występuje się do zainteresowanego rządu z prośbą o zgodę, nie jest przyjęte, aby ta sprawa była uprzedzana w sposób publiczny. Bardzo proszę pana przewodniczącego o przyjęcie naszej prośby jako bardzo istotnej.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#MinisterSprawZagranicznychBronisławGeremek">Albania jest krajem, którego dramatyczna historia wraca, co pewien czas, spazmatycznie na scenę publiczną. Jest to kraj, który ze stosunkami z Polską wiąże duże nadzieje, nadzieje na pomoc konsultacyjną w procesie transformacji. Dawali temu nieraz wyraz: prezydent, premier i Minister Spraw Zagranicznych tego kraju. Jest rzeczą istotną, aby podnieść rangę naszej reprezentacji dyplomatycznej w Tiranie i mieć tam ambasadora.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#MinisterSprawZagranicznychBronisławGeremek">Zwracam się do wysokiej Komisji z prośbą o udzielenie poparcia kandydatowi, którego chcę, normalnym trybem przedstawić na stanowisko ambasadora RP w Tiranie. Jestem przekonany, że jest to bardzo dobry kandydat na to stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełCzesławBielecki">Rozumiem, że sugestia pana ministra, abym sprawnie cenzurował obecnych tu przedstawicieli mediów, została właściwie odebrana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MinisterBronisławGeremek">Mówię w tej chwili jako poseł, a nie minister. Przez 8 lat byłem przewodniczącym sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych i nigdy nie miałem powodu do skarżenia się na dziennikarzy. Nigdy nikogo nie cenzurowałem, bo zawsze dziennikarze rozumieli i spełniali moje prośby. Jestem przekonany, że prośbę pana przewodniczącego wypełnią z taka samą sympatią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełCzesławBielecki">Rozumiem zatem, że wypełnicie państwo naszą prośbę o autocenzurę.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PosełCzesławBielecki">Proszę teraz kandydata o przedstawienie się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KandydatnaambasadoraRPAndrzejChodakowski">Panie ministrze, bardzo dziękuję za przedstawienie mojej sylwetki.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#KandydatnaambasadoraRPAndrzejChodakowski">Panie i panowie posłowie, chcę dwa słowa powiedzieć, dlaczego pozwalam sobie aspirować na to stanowisko. Otóż w latach osiemdziesiątych reprezentowałem Polskę we Włoszech i muszę powiedzieć, że reprezentowałem bardziej niż tylko jako przedstawiciel związku zawodowego. W momencie wprowadzenia stanu wojennego, nikt nie chciał w ogóle rozmawiać z przedstawicielami rządu polskiego, nasza ambasada była w ogóle jakby poza obiegiem. Wtedy to ja musiałem spełniać tę rolę i w związku z tym nabrałem pewnej ogłady we włoskim środowisku politycznym. Mając bezpośredni kontakt z ówczesnymi statystami, tak się nazywa we Włoszech mężów stanu, zdobyłem pewną praktykę.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#KandydatnaambasadoraRPAndrzejChodakowski">Druga sprawa, to już konkretnie Albania. Jest to kraj bardzo bliski Włochom i to nie tylko w sensie geograficznie, bo rzeczywiście tylko maleńka cieśnina dzieli Albanię od końcówki włoskiego buta, ale także historycznie i politycznie. Przypominam, że kiedy jedziemy po Puli, to w górach widać albańskie osiedla, które istnieją tam od 400 lat. Ludzie tam mówią po albańsku i są albańskie szyldy. Już w okresie najazdów tureckich Albańczycy uciekali do Włoch. Proszę pamiętać, że jednym z moich podstawowych zadań, jako przedstawiciela NSZZ „Solidarność” przy włoskich związkach zawodowych, była pomoc dla uciekinierów politycznych. W obozie w Latinie, oprócz Polaków, było bardzo wielu uciekinierów albańskich. Tam poznałem bardzo wielu Albańczyków, poznałem ich reprezentantów we Włoszech i poznałem ich problemy. Muszę powiedzieć, że nie aspiruję w tej chwili do pełnej znajomości wszystkich spraw albańskich, ale mogę powiedzieć, że rozumiem ten naród, który bardzo przypomina naród naszych górali, dumnych, niezależnych i pełnych swoistego honoru. Ja dużo o Albanii wiem i czuję ten kraj i wydaje mi się, że moja misja, akurat tam, nie będzie w żaden sposób przypadkowa.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#KandydatnaambasadoraRPAndrzejChodakowski">Niezależnie od angielskiego, świetnie znam język włoski, a to jest w Albanii bardzo ważne, bo tam wszędzie można się w tym języku porozumieć.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#KandydatnaambasadoraRPAndrzejChodakowski">Nie chcę przedłużać mojej prezentacji, ale pragnę podkreślić, że doskonale orientuję się, jakie są tam nasze zadania. W Albanii jesteśmy postrzegani bardzo dobrze, jako kraj, któremu się pod wieloma względami przemiany już udały. Uważani jesteśmy za lidera krajów postsocjalistycznych. Naszym zadaniem jest w dalszym ciągu pomagać Albanii, a jednocześnie pamiętać o naszych interesach, które w tym kraju mamy. W związku z tym bardzo sobie cenię, że prawdopodobnie będę miał możliwość współpracy z panem profesorem Markiem Belką, który jeden tydzień w każdym miesiącu poświęca na doradzanie Albańczykom. Bardzo sobie cenię, że będę miał możliwość współpracy z polskimi policjantami, którzy tam działają. Bardzo sobie cenię, że będę miał możliwość współpracy z przedstawicielami innych polskich organizacji i firm.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#KandydatnaambasadoraRPAndrzejChodakowski">Bardzo dużo wiem o Albanii, zarówno o jej historii, pochodzeniu narodu, jak i o języku, ale oczywiście nie ma czasu na rozmawianie o tym w tej chwili. Natomiast chętnie odpowiem na wszystkie pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełCzesławBielecki">Czy ktoś ma pytania do kandydata lub do pana ministra?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Panie ministrze, czy jest prawdą, że kandydatura pana Andrzeja Chodakowskiego najbardziej była kontestowana właśnie przez pana ministra, i że dopiero pod dużym naciskiem „Solidarności” zdecydował się pan udzielić poparcia tej kandydaturze? Drugie pytanie, co miały znaczyć sformułowania, którymi rozpoczął pan prezentację postaci pana Andrzeja Chodakowskiego, niebanalny charakter, niebanalna decyzja, itd? Pan minister nigdy i nikogo w ten sposób nie prezentował, czyżby to miało być usprawiedliwienie dla braku kwalifikacji, do pełnienia misji dyplomatycznej, który wynika z życiorysu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MinisterBronisławGeremek">W pierwszej sprawie pan poseł ma niedobre informacje. Kandydatura pana Andrzeja Chodakowskiego jest moją kandydaturą, z którą przychodzę do Komisji Spraw Zagranicznych. To jest fakt, że to nie tylko minister zgłasza kandydata, ale także człowiek, który bardzo wiele wie o latach osiemdziesiątych i o zasługach pana Andrzeja Chodakowskiego w polityce zagranicznej w tym okresie.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#MinisterBronisławGeremek">Staram się, aby kandydatury osób zgłaszanych na ambasadorów świadczyły o profesjonalizacji polskiej dyplomacji, ale nie zawsze się to udaje i w przypadku pana Andrzeja Chodakowskiego oczywiście nie mamy do czynienia z czystą karierą dyplomatyczną. Ale proszę spojrzeć na nasze dotychczasowe doświadczenia, większość wysyłanych na placówki ludzi z ograniczonymi doświadczeniami dyplomatycznymi, zyskuje je w pracy i sprawdza się w sposób znakomity. Mówiąc o niebanalnej propozycji miałem na myśli to, że nie proponuję dziś Komisji zawodowego dyplomaty, że wystawiam kandydatowi swoisty weksel. W moim przekonaniu pan Andrzej Chodakowski stanie się bardzo dobrym dyplomatą. Jest to akt zaufania z mojej strony i jestem przekonany, że nie doznam zawodu. Proszę również wysoką Komisję, aby wzięła pod uwagę to, że staram się przedstawiać kandydatury, jak najbardziej profesjonalne. Wiemy jaka jest sytuacja w innych krajach, nominacje ambasadorskie dzieli się między profesjonalnych dyplomatów i polityków. W pracy dyplomaty jest rzeczą bardzo ważną, zwłaszcza na stanowisku szefa placówki, dobra znajomość polityki swojego kraju, polityki międzynarodowej i polityki kraju, do którego się jedzie. Te fakty sprawiają, że bez wahania przedstawiam Komisji kandydaturę pana Andrzeja Chodakowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełAntoniKobielusz">Chcę zapytać o wykształcenie kandydata, ponieważ ta różnorodność zajęć może być atutem i może świadczyć o sporym doświadczeniu, ale może też świadczyć o zmienności zainteresowań kandydata. Chcę zapytać, czy podana w notce biograficznej znajomość języków, jest potwierdzona odpowiednimi egzaminami. Czy oprócz ukończenia Politechniki Warszawskiej posiada pan również jakieś inne, udokumentowane kwalifikacje. Proszę o rozwinięcie tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KandydatAndrzejChodakowski">Jestem absolwentem Wydziału Mechaniczno-Technologicznego Politechniki Warszawskiej. Wiele lat pracowałem jako pracownik dydaktyczno-naukowy, o czym już mówił pan minister. Jeżeli chodzi o moją znajomość języków, to na co dzień posługuję się angielskim, jako że jestem w tej chwili głównym specjalistą do spraw integracji europejskiej w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Ta praca wymaga aktywnego posługiwania się językiem angielskim. Jeżeli chodzi o język włoski, to zdałem stosowny egzamin w Ministerstwie Spraw Zagranicznych z wynikiem dobrym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełJózefOleksy">Pozwolę sobie nie podzielić opinii pana ministra o tym, że dziś mamy do czynienia z dowodem na profesjonalizację kadry dyplomatycznej. W tej kwestii się różnimy, ale widocznie pan minister ma podstawy, aby tak twierdzić, widocznie zgłębił całkowicie tę kandydaturę.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PosełJózefOleksy">Wyrażam zdziwienie i mam żal do kandydata, że nie podzielił się z nami swoimi poglądami na temat sytuacji w Albanii, na temat tego wszystkiego, co się tam dzieje. Przecież ma pan jechać do kraju, w którym o mało co nie było wojny i interwencji NATO, a pan tu przed Komisją Spraw Zagranicznych mówi o ludzie albańskim żyjącym na stokach gór w 400-letnich wsiach. Nie mówi pan nic Komisji o tym, jak pan widzi ten konflikt, jak go pan lokuje w polskiej polityce zagranicznej, jak pan widzi swoją misję i zadanie, aby przyczyniać się do określonych rozwiązań, itd. Być może wynika to z tego, że nie uprzedzono pana, że warto przedstawić Komisji także swoje poglądy na sytuację w kraju, do którego pan jedzie. Uważam to za duży mankament pańskiego wystąpienia.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PosełJózefOleksy">Nie uważam też, że jest doświadczeniem dyplomatycznym pełnienie przez siedem lat funkcji przedstawiciela NSZZ „Solidarność” przy włoskich związkach zawodowych. To nawet może być groźne, bo mógł pan tam nasiąknąć lewicowością tych związków. W moim pojęciu to niekoniecznie można nazwać przygotowaniem profesjonalnym.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PosełJózefOleksy">Moje kolejne pytanie dotyczy pana pracy zawodowej. Był pan prezesem firmy „Interlink Consulting”, jestem ciekaw, co to była za firma i czym się zajmowała? Potem utracił pan stanowisko prezesa i zszedł do bardziej podrzędnej roli. Proszę wybaczyć, ale taki jest mój osobisty pogląd. Tu mam pytanie, które przyznam zadaję z ciekawości, czy kiedy przesunięto pana do pracy w hurtowym obrocie rolnym, co stało się w czasach rządów koalicji SLD-PSL, to czy przypadkiem nie czuje pan, że ten obóz odegrał w tym jakąś rolę? Potem pracował pan w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a teraz od bardzo niedawna jest pan w Biurze Komisji Spraw Zagranicznych jako doradca. Na temat tej pańskiej funkcji mam trzecie pytanie. Co to jest za biuro, w którym jest pan doradcą. Do tej pory nie używaliśmy pojęcia Biuro Komisji Spraw Zagranicznych? Jakiej Komisji i jak to biuro wygląda?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełCzesławBielecki">Zanim oddam głos kandydatowi chcę wyrazić pogląd, że pan poseł Józef Oleksy z równym poczuciem humoru, które tu zaprezentował, przyjmie moją uwagę, że nastąpiło pewne niezrozumienie wystąpienia pana ministra przez pana posła. Pan minister Bronisław Geremek wyraźnie powiedział, że tym razem mamy do czynienia z kandydatem, który nie ma za sobą kariery dyplomatycznej. Nie przymierzajmy kandydata do tezy nie postawionej przez pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#KandydatAndrzejChodakowski">Chcę zacząć o sprawy, która moim zdaniem jest najbardziej interesująca. Panie pośle, przesiąknąłem lewicowością, bo prawdziwy działacz związkowy nie może nie być lewicowy, nawet jeżeli pracuje w NSZZ „Solidarność”, tym bardziej, że wiodącą rolę we włoskich związkach zawodowych mają związki socjalistyczno-komunistyczne. Przesiąknąłem lewicowością, ale się tego nie wstydzę.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#KandydatAndrzejChodakowski">Jeżeli chodzi o sprawę mojej roli w Albanii, to nie chcę tutaj streszczać tego wszystkiego, co wiemy o Albanii, ale uważam, że będę miał rolę wyjątkowo trudną, bo jest to wyjątkowo trudny kraj. Nie jest to placówka wdzięczna, bo w tej chwili w Albanii brak jest stabilizacji politycznej. To się zaczęło w zeszłym roku od spektakularnego załamania się piramid oszczędnościowych, nastąpiły zamieszki i rabunki. Na szczęście ocalał wkład Remontowej Stoczni Gdańskiej, która ma 51% udziałów w największym porcie w Durres. Ale nie będę powtarzał spraw, o których państwo doskonale wiecie. Natomiast chcę coś powiedzieć na temat zadań, które przede mną stoją. Bardzo pilnie śledziłem i śledzę to, co pan minister Bronisław Geremek robił i robi, jako przewodniczący OBWE. Uważam, że moją rolą będzie, oczywiście w miarę moich możliwości, kontynuowanie tych działań na odcinku albańskim. Trzeba się starać wszystko, co tam osiągnięto, zachować. Jeszcze raz zwracam uwagę na to, że Polska jest tam traktowana z pewną nadzieją, której nam nie wolno zawieść. Albania też chce iść w kierunku integracji ze strukturami europejskimi i oczekuje w tej kwestii naszej pomocy. Jesteśmy tam uważani za państwo wzorcowe, które bardzo sprawnie idzie w tym kierunku, w związku z czym trzeba zrobić wszystko, aby tę pomoc zorganizować. Oczywiście pomoc merytoryczną, a nie finansową, bo na to nas nie stać. Tutaj pozytywnym przykładem jest obecność w Albanii pana profesora Marka Belki. Ale jest jeszcze wiele innych możliwości, np. niektóre polskie przedsiębiorstwa są zainteresowane współpracą z Albanią. Była tam niedawno robocza delegacja „Elekrtimu”, jest przedsiębiorstwo, które robi opylacze dla rolnictwa i montuje je w Albanii. Ale trzeba powiedzieć ze wstydem, że w tej chwili nasza wymiana jest bardzo ograniczona i sięga sumy 0,5 mln dolarów. Polska importuje trochę ziół, a Albania importuje troszkę naszych opon. Wydaje mi się, że można by tę współpracę pobudzić, dobrym przykładem jest rozwijająca się współpraca w porcie i stoczni w Durres.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#KandydatAndrzejChodakowski">Można też starać się wzmocnić więzi kulturalne. Jest zainteresowanie taką współpracą, np. nie wiem, czy państwo wiecie, że Albańczycy przetłumaczyli ostatnio „Pana Tadeusza”. Podobno zrobili to dobrze i twierdzą, że się to świetnie czyta. Tego tłumaczenia dokonał absolwent AGH, a potem poeta albański nadał mu kształt poetycki, jest to dowód na to, jak ważna jest np. wymiana młodzieży.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełLonginPastusiak">Mam dwa pytania. Pierwsze do pana Andrzeja Chodakowskiego. Sytuacja w Albanii jest rzeczywiście złożona i bardzo napięta, jest to placówka bardzo trudna. Jedną z największych operacji międzynarodowych w tym kraju jest operacja „ALBA”, czy mógłby pan dokonać oceny jej skuteczności. Jak pan widzi dalsze perspektywy tej akcji?</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PosełLonginPastusiak">Drugie pytanie mam do pana ministra i dotyczy ono sprawy profesjonalizacji kadry dyplomatycznej Chodzi mi o zarządzenie nr 12 Ministra Spraw Zagranicznych, które precyzuje kryteria, którym powinni odpowiadać kandydaci na ambasadorów i konsulów generalnych. Przypominam, według tego zarządzenia każda z osób, która ubiega się o takie stanowisko, powinna odpowiadać trzem kryteriom: po pierwsze, kandydat powinien mieć wyższe wykształcenie, a dla osób, które nie pracowały w służbie dyplomatyczno-konsularnej, wymagane jest dodatkowe przeszkolenie specjalistyczne. Po drugie, powinna znać dwa języki obce, potwierdzone złożeniem egzaminów kwalifikacyjnych. Po trzecie, powinna odbyć staż zawodowy złożony z dwóch elementów: 8 lat pracy w służbie zagranicznej lub zbliżonej działalności państwowej lub politycznej, w tym, co najmniej 4 lata na stanowisku samodzielnym lub kierowniczym. Czy to zarządzenie jeszcze obowiązuje? Jeżeli tak, to czy pańskim zdaniem kandydat odpowiada tym trzem kryteriom?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MinisterBronisławGeremek">Myślę, że pan poseł Longin Pastusiak dobrze pamięta, jakie bywały nominacje ambasadorskie. Np. pojechał i został ambasadorem człowiek z doświadczeniem dziennikarskim, który nigdy, nic wspólnego nie miał z resortem spraw zagranicznych. Nasz kandydat łączy jednak dwa ważne doświadczenia, z jednej strony dość szeroko pojmowanej przedsiębiorczości, a z drugiej strony udziału w zagranicznej działalności związków zawodowych. Myślę, że w tym przypadku argumenty są silniejsze.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#MinisterBronisławGeremek">Chcę także powiedzieć, że istotnie wysyłamy człowieka, który nie ma za sobą doświadczenia pracy w służbie dyplomatycznej, czy to w PRL, czy już po 1989 roku. Zwiększa to, przede wszystkim odpowiedzialność Ministerstwa Spraw Zagranicznych i dlatego prowadzimy intensywne prace nad przygotowaniem kandydata, i technicznym, i dyplomatycznym. Pan Andrzej Chodakowski takie przygotowanie ma, a myślę, że podobnie, jak we wszystkich korpusach dyplomatycznych innych krajów, resztę uzupełni praktyka. Chcę jednoznacznie powiedzieć, że za niezbędne przygotowanie profesjonalne zgłoszonego dziś kandydata MSZ bierze pełną odpowiedzialność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KandydatAndrzejChodakowski">Chcę panu posłowi Longinowi Pastusiakowi odpowiedzieć na temat akcji „ALBA”. Po tych ogromnych zamieszkach, które miały miejsce w marcu ub. r., albański rząd socjalisty B. Fino zwrócił się o pomoc wojskową. W tym momencie powstał kłopot, dlatego że nie ma zwyczaju wysyłania do jakiegoś kraju sił wojskowych, aby przywrócić porządek konstytucyjny. Przynajmniej w Europie nie mamy takich tradycji, może i dobrze. Wtedy wymyślono akcję „ALBA”, to były wielonarodowe siły stabilizacyjne, które miały formalnie zabezpieczać pomoc humanitarną, która tam szła w dużych ilościach, zwłaszcza z Włoch i Grecji. Te wielonarodowe siły stabilizacyjne, liczące około 4 tys ludzi, składały się z wojsk: greckich, francuskich, hiszpańskich, tureckich, duńskich, rumuńskich i austriackich. Samą swoją obecnością spowodowały one uspokojenie sytuacji i zapobiegły tragedii, która zbliżała się w zastraszającym tempie. Wystarczy powiedzieć, że w Albanii, która ma niecałe 4 mln mieszkańców, zrabowano z koszar około miliona sztuk broni. Praktycznie każda rodzina posiada w tej chwili jedną lub dwie sztuki broni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełWłodzimierzKonarski">Zrozumiałem z oględnej wypowiedzi pana ministra, że nie zaprzecza on, że zarządzenie nr 12 wydane przez Ministra Spraw Zagranicznych w dalszym ciągu obowiązuje. Podane są w nim bardzo wyraźnie i dokładnie kryteria, którym kandydat na ambasadora powinien odpowiadać. Moim skromnym zdaniem nie da się udowodnić w sposób przekonujący, że prezentowany kandydat im odpowiada. Myślę, że w okresie przemian w Polsce powinniśmy wykazywać umiar i tolerancję, co też opozycja wielokrotnie dotychczas robiła. Zdarzało się, że przedstawiana osoba niekoniecznie pracowała w administracji państwowej przez 8 lat lub nie miała czteroletniego stażu na stanowiskach kierowniczych. W takich przypadkach zachowywaliśmy elastyczność. Natomiast w tym przypadku, o tolerancję i elastyczność naprawdę trudno, dlatego że mamy do czynienia z kandydatem, który w ogóle nie pracował w administracji państwowej. Oczywiście można z trudem przyjąć argument, że reprezentowanie związku zawodowego jest jakąś szkołą obycia międzynarodowego, ale przecież to nie dotyczy administracji państwowej. Administracja państwowa ma swoje sposoby działania i reguły postępowania. W dyplomacji i służbie zagranicznej jest określona rutyna i dlatego w zarządzeniu nr 12 podano takie, a nie inne wymogi. Myślę, że byłoby rzeczą właściwą, jeżeli pan minister jest tak dobrego zdania o umiejętnościach kandydata, zatrudnić go wcześniej w MSZ, a po jakimś określonym stażu, nie musi to być zaraz całe 8 lat, wysłać go na placówkę zagraniczną. Myślę, że wtedy łatwiej byłoby przekonać członków Komisji Spraw Zagranicznych, że z uwagi na doświadczenie życiowe i staż w MSZ jest to właściwy kandydat na zaproponowane stanowisko. W dzisiejszej sytuacji o to przekonanie będzie chyba trudno. Jest poważny kłopot, bo mamy to zarządzenie nr 12 wydane przez ministra i członka rządu, ono obowiązuje, tzn. jest częścią porządku administracyjno-prawnego w państwie i my jako posłowie nie powinniśmy go lekceważyć. Od tego jesteśmy, aby pilnować przestrzegania rygorów prawa. Myślę, że proponowanie kandydatur, które tak bardzo odbiegają od obowiązujących kryteriów, sprawia członkom Komisji Spraw Zagranicznych poważne kłopoty decyzyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MinisterBronisławGeremek">Panie pośle, chcę powiedzieć, że wszystkie rozporządzenia Ministra Spraw Zagranicznych postanowiłem uchylić i uchylę. Do Komisji Spraw Zagranicznych w najbliższym czasie zgłoszony zostanie projekt ustawy o służbie zagranicznej. Natomiast chcę również powiedzieć, że Sejm powołując mnie na to stanowisko, nie uprzedził mnie, że jestem zobowiązany do organizowania wizyt delegacji partyjno-rządowych, a tak brzmi obowiązujący jeszcze przepis prawa, które mówi o tym, czym się ma Minister Spraw Zagranicznych zajmować. Proszę więc, żeby wysoka Komisja zechciała uwzględnić, że pracujemy w okresie transformacji, i że czasami ramy prawne, w których trzeba się obracać pozostają w zasadniczej i pełnej sprzeczności z tym, co ma robić rząd i także Minister Spraw Zagranicznych, który chce realizować, przyjęty przez Sejm dokument o kierunkach polityki zagranicznej. Chcę także zwrócić uwagę na to, że nadal, jako szef tego resortu jestem w sytuacji, że w służbie zagranicznej są ludzie, którzy mają dłuższy staż pracy w służbach specjalnych PRL, niż w służbie zagranicznej. Dlatego w tej chwili staram się, aby pierwszym kryterium, które jest stosowane, było kryterium pożytku dla państwa polskiego, z tego chciałbym być rozliczany. Natomiast proszę wysoką Komisję, aby tak rygorystycznie nie rozliczała mnie z wypełniania niektórych obecnie obowiązujących przepisów, przynajmniej do czasu uchwalenia ustawy o służbie zagranicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełMirosławStyczeń">Stawiam wniosek o zakończenie dyskusji, ponieważ szeroka i rozległa tematyka pytań, jak i zakres odpowiedzi, a zwłaszcza oświadczenia pana ministra, pozwalają sobie skutecznie wyrobić samodzielne zdanie, jak zagłosować.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PosełMirosławStyczeń">Odnosząc się natomiast do ostatniej wypowiedzi pana ministra, chcę zgłosić pewną sugestię. Mamy do czynienia z ekstraordynaryjnym przypadkiem, i to nie ze względu na zachodzący w Polsce proces transformacji, a przede wszystkim ze względu na kraj docelowy, do którego pan minister zamierza wysłać pana Andrzeja Chodakowskiego. Albania jest państwem w stanie atrofii, mamy z nim śladową wymianę na poziomie 500 tys. dolarów rocznie, tam wszystko trzeba zorganizować od początku. Dlatego argumenty pana ministra mnie przekonały i poprę kandydata w głosowaniu.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PosełMirosławStyczeń">Druga sprawa, panie ministrze wydaje mi się, że choć czekamy na ustawę o służbie zagranicznej, to dobrze by było zmienić to zarządzenie nr 12. Chociażby po to, aby nie dochodziło do sytuacji takich, jak dzisiejsza. Wszyscy mamy przeświadczenie o konieczności wyjazdu pana Andrzeja Chodakowskiego na stanowisko ambasadora w Albanii, o jego przydatności na to stanowisko, ale rodzą się wątpliwości, dlatego że obowiązuje to nieszczęsne zarządzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełGrzegorzPiechowiak">Panie ministrze, ja tylko żałuję, że pan Andrzej Chodakowski nie jedzie na ambasadora do Rzymu, bo myślę, że jako nieformalny dyplomata w latach osiemdziesiątych, posiadający doskonałe kontakty z politykami włoskimi, byłby na tej placówce jeszcze bardziej wartościowy. Natomiast chcę zapytać o jedną sprawę, pan minister był przewodniczącym Komisji Spraw Zagranicznych w poprzedniej kadencji, czy przy przesłuchaniach kandydatów, np. na ambasadora RP w Rzymie, również obowiązywało to rozporządzenie nr 12? Czy tamten kandydat, a obecny ambasador, wszystkie te kryteria, o których pan poseł Longin Pastusiak mówił, spełniał?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MinisterBronisławGeremek">Rozporządzenie obowiązywało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełGrzegorzPiechowiak">Czy tamten kandydat spełniał wszystkie te kryteria?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełCzesławBielecki">Rozumiem, że pan minister chce powiedzieć, że nie był wtedy ministrem, że ministrem był ktoś inny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełJózefOleksy">W kwestii formalnej, czy staje na porządku obrad ocena ambasadora urzędującego w Rzymie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełCzesławBielecki">Głosujemy wniosek formalny pana posła Mirosława Stycznia o zamknięcie dyskusji. Kto jest za tym wnioskiem? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał od głosu? Podaję wyniki głosowania: 18 posłów głosowało za, nikt nie był przeciw, 4 osoby wstrzymały się od głosu. Stwierdzam, że Komisja postanowiła zakończyć dyskusję. Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PosełCzesławBielecki">Proszę kandydata i przedstawicieli mediów o chwilowe opuszczenie sali.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PosełCzesławBielecki">Po przerwie.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#PosełCzesławBielecki">Mam przyjemność poinformować pana, że większością głosów członków Komisji został pan zaopiniowany pozytywnie, jako kandydat Ministra Spraw Zagranicznych na stanowisko ambasadora RP w Albanii. Bardzo serdecznie gratuluję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#KandydatAndrzejChodakowski">Bardzo dziękuję, mam nadzieję, że nie zawiodę państwa zaufania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełCzesławBielecki">Dziękuję panu ministrowi, dziękuję panu.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PosełCzesławBielecki">Mamy jeszcze sprawy różne, czy są jakieś wnioski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełAleksanderŁuczak">Panie ministrze, chcę zapytać i zwrócić uwagę na taką sytuację: kilka tygodni temu gościła w naszym kraju bardzo poważna delegacja parlamentarzystów z różnych państw związana z Unią Parlamentarną Skautingu. Ze znacznym wyprzedzeniem zostało uzgodnione spotkanie przedstawiciela MSZ z tymi posłami. Wszystko było uzgodnione, ze strony pana ministra Radka Sikorskiego była aprobata i zapewnienie, że będzie obecny. Kiedy doszło do tego spotkania, to minister się nie pojawił, nie przesłał też żadnego zawiadomienia lub usprawiedliwienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MinisterBronisławGeremek">Zgodnie z zasadami mogę odpowiedzieć albo natychmiast, tu na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych, albo też prosić o to, żebym mógł odpowiedzieć na następnym posiedzeniu Komisji. Chcę zapewnić pana posła, że poleciłem w ministerstwie, aby ta delegacja została przyjęta, bo przywiązuje znaczenie do tej sprawy. Wiem, że Polska odgrywa aktywną rolę w parlamentarnym wymiarze skautingu i uważam, że jest to działanie zgodne z polskim interesem państwowym. Musiało nastąpić coś o czym do tej pory nie wiedziałem. Wyjaśnię tę sprawę, i zarówno pan poseł, jak i cała Komisja otrzymacie pełne wyjaśnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełCzesławBielecki">Wobec braku innych pytań i wniosków zamykam posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>