text_structure.xml
66.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosełZbigniewKaniewski">Otwieram posiedzenie Komisji Gospodarki, którego tematem jest pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych oraz o zmianie niektórych ustaw. Proszę pana ministra Tadeusza Donocika o uzasadnienie nowelizacji tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTadeuszDonocik">Ustawa o specjalnych strefach ekonomicznych, już w momencie uchwalenia jej przez Sejm w 1994 r., naruszyła zobowiązanie Polski, które zostało podjęte poprzez podpisanie układu o przystąpieniu do Unii Europejskiej, co także miało miejsce w 1994 r., ale przed uchwaleniem tej ustawy. W układzie stowarzyszeniowym zobowiązaliśmy się, że nie będziemy tworzyć nowego prawa, które byłoby niezgodne z prawem Unii Europejskiej. Wobec tego powstaje pytanie w czym ustawa o specjalnych strefach ekonomicznych narusza zasady stosowane w Unii Europejskiej. Chodzi o całą gamę problemów wynikających z zasad pomocy publicznej.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTadeuszDonocik">W Sejmie trwają prace nad projektem ustawy o warunkach dopuszczalności i nadzorowania pomocy publicznej dla przedsiębiorstw, natomiast w 1994 r. nie były w Polsce dobrze znane zasady stosowane w tym zakresie w krajach Unii Europejskiej. Dlatego nie mieliśmy świadomości tego, że w tamtych krajach pomoc publiczna jest udzielana na podstawie art. 92 Traktatu Rzymskiego. Przepis ten stanowi m.in., że pomoc publiczną dla przedsiębiorstw można udzielać na obszarach, na których PKB na 1 mieszkańca nie przekracza 75 proc. średniego dla Unii Europejskiej PKB na jednego mieszkańca i poziom bezrobocia jest o 10 proc. wyższy niż średni poziom bezrobocia w krajach Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTadeuszDonocik">W tym samym traktacie jest także mowa o tym, że pomoc publiczna dla przedsiębiorstw jest dopuszczalna na obszarach, gdzie poziom życia jest szczególnie niski, lub gdy udzielanie jej sprzyja rozwojowi pewnych rodzajów działalności a także pewnych obszarów gospodarczych, o ile nie wpływa to na warunki wymiany w stopniu sprzecznym ze wspólnym interesem, czyli jeśli pomoc ta nie narusza w znacznym stopniu zasad konkurencji między firmami itd.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTadeuszDonocik">W programach wieloletnich są określone przypadki, w których pomoc publiczna jest dozwolona, np. dla małych i średnich przedsiębiorstw, dla obszarów o stałych strukturach przemysłowych lub w związku z budową układów komunikacyjnych między krajami członkowskimi Unii Europejskiej. Pomoc publiczna dla przedsiębiorstw w postaci pomocy inwestycyjnej nie może przekraczać 50 proc. kosztorysowej wartości inwestycji, łącznie z kosztami przygotowania tej inwestycji, m.in kosztami uzbrojenia terenu.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTadeuszDonocik">Praktyka stosowana w Polsce naruszyła te zasady unijne, choć byliśmy zobowiązani do ich przestrzegania. Powtarzam, że nie powinniśmy ustanawiać już po podpisaniu układu stowarzyszeniowego z Unią Europejską takich reguł pomocy publicznej, jakie wynikały z ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych. Podstawowa rozbieżność, w stosunku do reguł przyjętych w krajach Unii Europejskiej, polega na tym, że pomoc publiczna jest skoncentrowana w określonych miejscach, bez względu na przypadającą na 1 mieszkańca wielkość PKB oraz stopę bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTadeuszDonocik">W tym czasie, kiedy Sejm uchwalił ustawę o specjalnych strefach ekonomicznych, trudno było obliczyć, jaki jest finansowy rozmiar pomocy, ponieważ nie polegała ona na daniu inwestorowi określonej kwoty pieniędzy, aby zachęcić go do zainwestowania w takiej strefie, ale na zaniechaniu poboru podatku dochodowego. Eksperci obliczyli, że na skutek całkowitego zwolnienia z podatku dochodowego przez 10 lat i stosowania 50 proc. ulgi w jego poborze do końca istnienia strefy, niektóre inwestycje zostaną w ten sposób dofinansowane z budżetu państwa na poziomie 300 i 400 proc. Jest to sprzeczne z logiką pomocy publicznej, bo wsparcie finansowe powyżej 100 proc. kosztów inwestycji jest już wsparciem działalności inwestora, a nie samego procesu inwestycyjnego.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTadeuszDonocik">Ustawa o specjalnych strefach ekonomicznych posiada jeszcze inne ułomności, które ujawniły się w czasie jej stosowania. Jeden z jej przepisów stanowi, że w specjalnej strefie ekonomicznej nie może działać firma, której właściciel utracił prawo korzystania z zezwolenia na prowadzenie działalności gospodarczej, ponieważ nie wywiązał się z któregoś z warunków określonych w tym zezwoleniu, np. zatrudnił mniejszą liczbę pracowników. W praktyce przepis ten wywołuje skutki absurdalne pod względem ekonomicznym, bo taką firmę należałoby rozebrać i umiejscowić poza strefą. Drugie rozwiązanie - nie mniej absurdalne - polega na tworzeniu enklaw w obrębie specjalnej strefy ekonomicznej, bowiem obszar, na którym znajduje się firma, powinien zostać wydzielony z terenu strefy.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTadeuszDonocik">W stanowisku negocjacyjnym w zakresie polityki konkurencji, przekazanym w lutym br. do Komisji Europejskiej, zobowiązaliśmy się znowelizować ustawę o specjalnych strefach ekonomicznych, aby zharmonizować zasady udzielania pomocy publicznej z prawem obowiązującym w Unii Europejskiej, ale także w Polsce. Zakładamy bowiem, że ustawa o warunkach dopuszczalności i nadzorowaniu pomocy publicznej dla przedsiębiorstw wejdzie w życie 1 stycznia 2001 r., jeśli Sejm zechce ją uchwalić, aczkolwiek wszystko na to wskazuje, bo odbyło się już drugie czytanie projektu tej ustawy. Zatem projekt nowelizacji ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych zmierza w kierunki prawa unijnego i przewidziane są w niej rozwiązania, które zawiera projekt ustawy dotyczącej pomocy publicznej dla przedsiębiorstw. Dobrze się więc stało, że oba te projekty są w tym samym czasie rozpatrywane w Sejmie, bo można będzie zsynchronizować zawarte w nich regulacje, aby nie okazało się, że ustawa, która później weszła w życie, jest niezgodna z wcześniej obowiązującą ustawą. Drugim celem nowelizacji jest usunięcie lub zmiana przepisów, które nie sprawdziły się w dotychczasowej praktyce, lub okazały się trudne w interpretacji.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTadeuszDonocik">Jakie w związku z tym proponujemy zmiany w ustawie o specjalnych strefach ekonomicznych? Zaproponowane zostało wprowadzenie zasady stanowiącej, że przedsiębiorcy działającemu w strefie na podstawie zezwolenia przysługuje pomoc publiczna w formie zwolnienia od podatku dochodowego - w dalszym ciągu nie wprowadzamy grantów inwestycyjnych - jednak skumulowana wielkość tej pomocy nie może przekroczyć maksymalnej wielkości, dopuszczalnej dla obszarów kwalifikujących się do uzyskania pomocy na podstawie ustawy o warunkach dopuszczalności i nadzorowaniu pomocy publicznej dla przedsiębiorstw. Respektowane będą zasady kumulacji pomocy publicznej oraz udzielania pomocy w sektorach wrażliwych, którymi są sektory: motoryzacyjny, tworzyw sztucznych, okrętowy i wiele innych, ale nie czas i nie miejsce, aby wgłębiać się w ten temat.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTadeuszDonocik">Generalne zasady zwolnień podatkowych, obowiązujących w specjalnych strefach ekonomicznych, zostaną wprowadzone do ustaw o podatku dochodowym od osób prawnych i od osób fizycznych, natomiast w rozporządzeniu Rady Ministrów ustalona zostanie dopuszczalna wielkość pomocy publicznej w odniesieniu do poszczególnych stref. Przy okazji informuję, że konsekwencją tego będzie nowelizacja 15 rozporządzeń dotyczących 15 z 17 ustanowionych w latach 1995–1997 specjalnych stref ekonomicznych, ponieważ w dwóch strefach nie podjęto żadnych inwestycji. W czerwcu 1999 r. Rada Ministrów zdecydowała, że nie będą wydawane zezwolenia na prowadzenia działalności w tych strefach, przynajmniej do czasu nowelizacji ustawy.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTadeuszDonocik">Kolejna zmiana polega na wyeliminowaniu możliwości uzależnienia zwolnień podatkowych od osiągnięcia określonej wielkości przychodów ze sprzedaży lub eksportu wyrobów wytwarzanych w specjalnej strefie ekonomicznej oraz możliwości korzystania z preferencji podatkowych, na skutek przyspieszonej amortyzacji i zaliczania do kosztów uzyskania przychodów wydatków inwestycyjnych nie będących wydatkami na zakup środków trwałych.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTadeuszDonocik">W nowym art. 5a określone zostały zasady likwidacji, zmniejszania lub wymiany obszarów stref. Polska zobowiązała się podczas negocjacji z Unią Europejską, że nie będzie tworzyła nowych specjalnych stref ekonomicznych. Unia Europejska traktuje wymianę obszarów w istniejącej strefie, jako likwidację strefy w jej dotychczasowych granicach i powstanie nowej strefy, jeśli na skutek tej wymiany zwiększył się jej obszar. Oczywiście, możemy wywołać kolejną „wojnę” z Unią Europejską, ale musimy to czynić świadomie, wiedząc, że przy takiej wymianie obszarów naruszamy prawo europejskie.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTadeuszDonocik">Kolejna zmiana wynika z ustawy o działach administracji rządowej. Zatem kompetencje w zakresie tworzenia, łączenia, zmiany granic i przygotowania planów rozwoju specjalnych stref ekonomicznych, zostały przypisane ministrowi właściwemu ds. rozwoju regionalnego, zaś kompetencje związane z wydawaniem i zmianą zezwoleń oraz kontrolą spełniania przez inwestora warunków określonych w zezwoleniu, będzie realizował minister właściwy ds. gospodarki.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTadeuszDonocik">Zezwolenie przestanie być warunkiem prowadzenia działalności gospodarczej na terenie specjalnej strefy ekonomicznej, a jest jedynie podstawą do korzystania z pomocy publicznej. Chodzi o przedstawioną przeze mnie sytuację, w której przedsiębiorca utracił zezwolenie i na skutek tego powinien zlikwidować firmę, a także jej istnienie na terenie strefy. Teraz stwarzamy mu możliwość dalszego prowadzenia działalności, z tym że nie będzie on korzystał z pomocy publicznej.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTadeuszDonocik">W projekcie nowelizacji ustawy jest zagwarantowane zachowanie praw nabytych inwestorów, którzy uzyskali zezwolenie na prowadzenie działalności w strefach przed wejściem w życie znowelizowanej ustawy. Zakładając, że wejdzie ona w życie od 1 stycznia 2001 r., to wszyscy przedsiębiorcy, którzy uzyskali zezwolenia lub uzyskają je do końca br., będą korzystali ze zwolnień podatkowych do końca istnienia strefy.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTadeuszDonocik">Tytułem komentarza do tych zmian, chcę zwrócić uwagę na wynikające z nich przyszłe zdarzenia. Dzięki temu, że w specjalnych strefach ekonomicznych stosowane będą zasady udzielania pomocy publicznej, zgodne z wymogami Unii Europejskiej, nie będziemy musieli zrealizować formułowane pod naszym adresem oczekiwanie, że w krótkim czasie zlikwidujemy te strefy i przed wejściem do Unii Europejskiej nie będziemy wydawali zezwoleń na prowadzenie działalności w strefach.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTadeuszDonocik">Specjalne strefy ekonomiczne, które powstały w latach 1995–1997, zostały ustanowione na 20 lat. Nowelizacja ustawy powoduje, że także po 2017 r. może być prowadzona działalność w niektórych strefach, gdyż dopuszczalne będzie wydawanie zezwoleń zgodnych z zasadami pomocy publicznej, np. w 2010 r. na okres odpowiadający skumulowanej wartości ulgi podatkowej, który może być dłuższy niż 7 lat.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTadeuszDonocik">Kolejne przyszłe zdarzenie to ewolucyjne przejście od stosowania bardzo ułomnego narzędzia, jakim jest specjalna strefa ekonomiczna, do stosowania instrumentów polityki regionalnej i udzielania pomocy publicznej według zasad obowiązujących w Unii Europejskiej w odniesieniu do regionów. Wyznacznikiem udzielania pomocy publicznej, poprzez specjalne strefy ekonomiczne będzie sytuacja w regionie.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTadeuszDonocik">Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, to na tym zakończę prezentację projektu ustawy. Wraz ze mną na posiedzenie przybył zespół pracowników i jesteśmy gotowi odpowiedzieć na pytania dotyczące m.in. tego, co się wydarzyło w specjalnych strefach ekonomicznych w ciągu ostatniego roku i jakie przyniosły korzyści, oraz ile funkcjonuje w nich firm, z jakim kapitałem itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełZbigniewKaniewski">Ustalamy następujące zasady procedowania. Ponieważ niedługo rozpocznie się posiedzenie połączonych Komisji Gospodarki oraz Małych i Średnich Przedsiębiorstw, zatem po zakończeniu pierwszego czytania projektu ustawy nie przystąpimy do rozpatrzenia zawartych w tym projekcie przepisów. Po zakończeniu dyskusji powołamy podkomisję, której skład będzie nam łatwo ustalić, bo już się zgłosili kandydaci na jej członków.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PosełZbigniewKaniewski">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PosełMarekWójcik">Podzielę się z członkami Komisji informacjami podanymi podczas posiedzenia, które miało miejsce w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, a w którym uczestniczył także pan minister Tadeusz Donocik. Unia Europejska dąży do tego, abyśmy zlikwidowali specjalne strefy ekonomiczne, podczas gdy takie strefy funkcjonują na jej terytorium. Międzynarodowe Centrum Biznesu na portugalskiej Maderze jest uznawane za jedną z wiodących stref ekonomicznych w Unii Europejskiej. Oferuje ono dla przedsiębiorców korzystne warunki prowadzenia działalności. Do czerwca 1998 r. w tej strefie funkcjonowało 3 tys. firm, które korzystały z całkowitych zwolnień z podatków od dochodów i zysków z kapitału i takie preferencje podatkowe będą stosowane do 2011 r.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PosełMarekWójcik">W 1996 r. za zgodą Komisji Europejskiej została utworzona strefa ekonomiczna na Korsyce. Na jej terenie stosuje się ulgi w podatku dochodowym od osób prawnych i zwolnienia z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne. We Francji wydaje się około 117 mld franków na różne formy pomocy dla przedsiębiorców, takie jak: tworzenie nowych miejsc pracy, restrukturyzacja przemysłu i wspieranie eksportu. Na terenie Wielkiej Brytanii funkcjonują tzw. strefy przedsiębiorczości, które mają zaktywizować rozwój przemysłu i handlu. Firmy prowadzące działalność gospodarczą w tych strefach uzyskują preferencje podatkowe w postaci ulg inwestycyjnych, zwolnienia z lokalnych opłat administracyjnych i podatku od nieruchomości. Korzystają one z uproszczonych procedur związanych z rozpoczęciem działalności gospodarczej i ułatwień w procedurze celnej.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PosełMarekWójcik">W świetle tych przykładów pytam, dlaczego w Polsce nie mogą funkcjonować specjalne strefy ekonomiczne, a jeśli chodzi o jeden z warunków udzielania pomocy publicznej, to ustanówmy, że przysługuje ona wówczas, gdy w regionie, w którym usytuowana jest strefa, PKB na 1 mieszkańca stanowi 75 proc. PKB na 1 mieszkańca krajów Unii Europejskiej i wówczas rzeczywiście przystosujemy się do prawa unijnego.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#PosełMarekWójcik">Wracam do problemów stref ekonomicznych w woj. śląskim. Obecnie w tym województwie jest zlokalizowane ponad 90 proc. przemysłu wydobywczego węgla kamiennego i około 60 proc. hutnictwa. W obydwu tych przemysłach trwają procesy restrukturyzacji, które mają się zakończyć w 2006 r., czyli przynajmniej do tego czasu powinna funkcjonować Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna. Dodam jeszcze jeden argument. Otóż z dniem 1 stycznia 2000 r. 26 powiatów ziemskich i grodzkich woj. śląskiego zostało wciągniętych na listę miejsc zagrożonych strukturalnym bezrobociem. Pan minister często uczestniczy w posiedzeniach zarządu tej strefy i wie doskonale, jakie przynosi ona korzyści.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#PosełMarekWójcik">Z faktu, że nie będą udzielane zezwolenia na prowadzenie działalności w dwu specjalnych strefach ekonomicznych, a mianowicie w mazowieckiej i częstochowskiej, można wyciągnąć wniosek, że zostały one przeznaczone do likwidacji. Strefa częstochowska może być zlikwidowana, ale pod warunkiem, że zostanie włączona do rozproszonej strefy śląskiej, ponieważ część powiatów zagrożonych strukturalnym bezrobociem jest położona na terenie byłego woj. częstochowskiego. Nie zapominajmy także, że trwa restrukturyzacja huty w Częstochowie, która jest największym pracodawcą dla mieszkańców tego miasta i jego okolic.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#PosełMarekWójcik">Na jednym z posiedzeń Komisji, poświęconych specjalnym strefom ekonomicznym, mówiłem, że częstochowska strefa została źle zlokalizowana. Ktoś podjął taką decyzję dla prywatnych celów, bo strefa powstała w miejscu bez jakiejkolwiek infrastruktury technicznej, w pobliżu planowanego węzła obwodnicy autostrady A1, zamiast np. na terenie Huty Częstochowa.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#PosełMarekWójcik">Uważam, że przyłączenie strefy częstochowskiej do śląskiej jest jedyną szansą na tworzenie nowych miejsc pracy i nie powinniśmy ulegać presji Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełAndrzejOsnowski">Nie jestem członkiem tej Komisji, ale uczestniczę w posiedzeniu, ponieważ jestem posłem z Mielca, gdzie utworzona została specjalna strefa ekonomiczna i chcę zwrócić uwagę na to, że proponowane w projekcie ustawy rozwiązania są oparte na nie istniejącym jeszcze prawie. Wprawdzie w Sejmie trwają prace nad projektem ustawy o warunkach dopuszczalności i nadzorowaniu pomocy publicznej, ale dopóki nie zostanie ona uchwalona, to nie będzie możliwe dokonanie oceny skutków nowelizacji ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych. Taką opinię sformułował zarząd Mieleckiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PosełAndrzejOsnowski">Uważam, że tę ustawę należy przyjąć w drugiej kolejności, a ponieważ pan minister jest zdania, że równoczesne rozpatrywanie tych dwóch projektów umożliwi zsynchronizowanie zawartych w nich rozwiązań, więc proszę, aby pan rozwinął tę myśl.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PosełWaldemarWiązowski">Na podstawie własnych doświadczeń mogę założyć, że w każdym regionie, gdzie ludzie tracą miejsca pracy i jest to zjawisko lawinowe, rozlegną się wołania o stworzenie potencjalnym inwestorom pod każdym względem korzystnych warunków, niemal dopłacając do inwestycji po to, aby chcieli tworzyć nowe miejsca pracy, ale jest to droga prowadząca do nikąd. Poza tym niektóre regiony kraju nie są przedmiotem zainteresowania inwestorów.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PosełWaldemarWiązowski">Są w Polsce miejsca, gdzie dopiero wystąpi strukturalne bezrobocie, bo trzeba będzie zlikwidować stare zakłady i należy pomyśleć jak rozwiązać ten problem, aby równocześnie nie pozbawiać gmin i budżetu państwa dochodów podatkowych. Dlatego z zadowoleniem przyjmuję propozycję rządu, aby ograniczyć preferencje podatkowe dla inwestorów, które - moim zdaniem - są niezasadne. Z własnego doświadczenia wiem, że na ogół inwestorzy, którzy decydują się na prowadzenie działalności w specjalnych strefach ekonomicznych, budują taki potencjał techniczny, który łatwo będą mogli zlikwidować po 10 latach i znowu powróci problem bezrobocia. Dla każdego poważnego inwestora preferencje podatkowe nie są główną przesłanką dla dokonania wyboru gdzie i w co zainwestuje on swój kapitał, nawet gdy przez 10 lat nie będzie płacił podatku dochodowego, a przez następne 10 lat skorzysta z 50 procentowej ulgi podatkowej. Większe znaczenie mają odbiurokratyzowane procedury, pozwalające na szybkie uzyskanie wszystkich niezbędnych zezwoleń i zawarcie umów, brak utrudnień w nabyciu gruntów, co nie jest łatwe do osiągnięcia ze względu na skomplikowane stosunki własnościowe, a także występuje problem skażenia ekologicznego gruntów, który odstrasza inwestorów.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PosełWaldemarWiązowski">Podzielam opinię, że należy szybko uchwalić ustawę o warunkach dopuszczalności i nadzorowaniu pomocy publicznej dla przedsiębiorstw oraz nowelizację ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych, aby ci poważni inwestorzy, którzy chcą zainwestować w Polsce nie ze względu na zwolnienia podatkowe, ale dlatego, że chcąc realizować swoją strategię ekspansji poszukują nowych rynków mieli jasną sytuację.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#PosełWaldemarWiązowski">Uważam, że projekt nowelizacji ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych jest wart poparcia, aczkolwiek nie wykluczam modyfikacji niektórych rozwiązań.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełCzesławSobierajski">Projekt ustawy o warunkach dopuszczalności i nadzorowaniu pomocy publicznej jest już po drugim czytaniu i w tej sytuacji harmonizowanie regulacji może polegać już tylko na dostosowaniu do tego projektu ustawy przepisów ustawy nowelizowanej o specjalnych strefach ekonomicznych, ale uważam, że jest to fortunny zbieg okoliczności.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PosełCzesławSobierajski">Potwierdzeniem dla tezy postawionej przez pana posła Waldemara Wiązowskiego, że preferencje podatkowe nie odgrywają znaczącej roli przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych, jest tego rodzaju sytuacja, iż w Polsce tylko 3 proc. podmiotów zagranicznych zainwestowało swoje kapitały w specjalnych strefach ekonomicznych. Biorąc pod uwagę zwolnienia i ulgi podatkowe można by sądzić, że w pierwszej kolejności inwestorzy ulokują się w strefach i zostaną one w pełni zagospodarowane. Tak się nie stało, m.in. dlatego, że dla niektórych stref wybrano niewłaściwą lokalizację. Jeden przykład podał pan poseł Marek Wójcik, mówiąc o strefie częstochowskiej, która została usytuowana w szczerym polu, ale równie nietrafnym pomysłem jest lokalizowanie stref na hałdach i terenach, na których występują szkody górnicze.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PosełCzesławSobierajski">Dlatego wiele nadziei pokładam w przepisie art. 5a, który stanowi, że Rada Ministrów, na wniosek ministra właściwego do spraw rozwoju regionalnego, może w drodze rozporządzenia zmienić obszar strefy lub połączyć strefy, z tym że łączny obszar wszystkich stref nie może przekroczyć dotychczas ustalonego łącznego obszaru stref. Uważam, że jest to najważniejszy przepis w całym projekcie nowelizacji ustawy, gdyż umożliwi on zwiększenie obszaru niektórych stref o powierzchnię równą strefom, które dotychczas nie zostały zagospodarowane. Teraz władze lokalne powinny doprowadzić do takich zmian w układzie terytorialnym stref, aby miały one szansę na pozyskanie inwestorów.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PosełCzesławSobierajski">Pan minister powiedział, że zabieg polegający na zlikwidowaniu jakiegoś obszaru strefy i powiększenie o taki sam obszar innej strefy, będzie interpretowane przeze Unię Europejską, jako utworzenie nowej strefy, czyli wykonanie takiego zabiegu będzie niemożliwe, a przecież art. 5a daje taką możliwość i jej wykorzystanie wcale nie będzie oznaczało rozpoczęcia „wojny” z Unią, Europejską ponieważ utrzymany zostanie dotychczasowy łączny obszar stref.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Chcę poruszyć dwie grupy spraw. Pierwsza dotyczy styczności tego projektu ustawy z problematyką integracji Polski z Unią Europejską. Muszę powiedzieć, że mamy do czynienia z dość paradoksalną sytuacją, bowiem Ministerstwo Gospodarki starało się dostosować przepisy ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych do ustawodawstwa Unii Europejskiej, ale w efekcie tego powstał projekt ustawy, według opinii Komitetu Integracji Europejskiej, niezgodny z prawem Unii Europejskiej, a równocześnie nowe regulacje pogorszą warunki inwestowania w strefach.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Rozumiem, że rząd proponując zmiany w ustawie o specjalnych strefach ekonomicznych, kierował się założeniem, że Polska stanie się członkiem Unii Europejskiej w 2003 r. Przypominam, że w układzie stowarzyszeniowym jest mowa o 2004 r. zaś obecnie prominentni politycy Unii uważają rok 2006 za realną datę przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Powiedziałam o tym dlatego, że decydując się na przyjęcie proponowanych zmian w ustawie, na własne życzenie wiążemy sobie „pętlę na szyi”.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Uważam, że wymaga wyjaśnienia ostrzeżenie pana ministra przed wykonaniem przepisu art. 5a niezgodnego z interpretacją Unii Europejskiej - powtarzam - interpretacją, gdyż sądzę, że w prawodawstwie unijnym nie ma przepisu zakazującego powiększenia obszaru jednej strefy ekonomicznej, o obszar równy temu, o który została pomniejszona inna strefa. Nie rozumiem dlaczego interpretacja strony unijnej miałaby nas powstrzymywać przed dokonaniem takiej wymiany. Pytam więc wprost, czy w prawie Unii Europejskiej jest przepis stanowiący, że tego rodzaju wymiana pomiędzy dwoma strefami jest równoznaczna z likwidacją jednej strefy i powstaniem nowej strefy, czy tylko tak to interpretuje Komisja Europejska?</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Odniosę się teraz do projektu stawy. Uważam, że clou nowelizacji ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych jest art. 12 oraz powiązane z nim przepisy. Dotychczas przepis ten stwarzał stabilne zasady przyznawania pomocy publicznej dla przedsiębiorców w specjalnych strefach ekonomicznych. Powszechnie uważa się stabilność zasad ekonomicznych za tę cechę gospodarki, która powinna mieć priorytet w stanowieniu prawa. Zaprzeczeniem tej cechy gospodarki jest sytuacja, która powstanie na skutek tego, że Rada Ministrów będzie mogła określać w rozporządzeniach dopuszczalną wielkość pomocy publicznej w poszczególnych strefach. W miejsce stabilnych zasad zwolnień i ulg podatkowych wprowadza się zasadę dowolnego, by nie powiedzieć woluntarystycznego kształtowania przez Radę Ministrów wielkości udzielanej przedsiębiorcom pomocy publicznej.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Czy nie jest tak, że zmiana art. 12 oraz art. 4 ust. 5 oznacza zanegowanie ekonomicznego sensu ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych? W tym pytaniu wyraziłam swoją obawę, że tak może się stać i proszę pana ministra, aby zajął w tej sprawie stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełZbigniewKaniewski">Z danych statystycznych, opublikowanych ostatnio przez Główny Urząd Statystyczny, wynika że 14 z 24 działów gospodarki, według nomenklatury, którą posługuje się GUS, od dłuższego czasu wykazuje ujemną rentowność, co oznacza, że ich przyszłość stoi pod znakiem zapytania. Ujemna rentowność w długim przedziale czasowym uniemożliwia akumulację środków na inwestycje, ale też w 1999 r. w całej gospodarce miało miejsce zahamowanie dynamiki wzrostu nakładów inwestycyjnych. Nie sprzyja to wzrostowi konkurencyjności choćby tylko niektórych gałęzi naszego przemysłu.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PosełZbigniewKaniewski">Czy zdaniem pana ministra, specjalne strefy ekonomiczne są narzędziem, przy pomocy którego można zmienić makroproporcje w gospodarce, czy jest to tylko narzędzie pomocne do rozwiązywania problemów o charakterze lokalnym?</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PosełZbigniewKaniewski">Czy skala korzystnych warunków prowadzenia działalności gospodarczej w strefach jest na tyle istotna, że można ją wykorzystać do sterowania napływu kapitału inwestycyjnego i know how, które służą specjalizacji Polski w określonych dziedzinach, czy raczej strefy są „wylęgarnią” silnej konkurencji dla przedsiębiorców działających poza nimi, powodującej eliminowanie tego, co w Polsce jeszcze w miarę przyzwoicie funkcjonuje? Czy decydujemy się na inwestycje, które uzupełniają polski potencjał ekonomiczny, produkcyjny i technologiczny, a zatem są spójne z kierunkami polityki gospodarczej czy są one przypadkowe i uzależnione tylko od tego, jakiego uda się pozyskać inwestora?</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PosełZbigniewKaniewski">Odpowiedzi na te pytania pozwolą nam ocenić czy specjalne strefy ekonomiczne oddziaływują na układ struktury przemysłu czyniąc go bardziej efektywnym, czy nie. Wyjaśni się także, czym jest podyktowana presja Unii Europejskiej na likwidację tych stref w Polsce. Interesujące jest bowiem dlaczego Unii Europejskiej tak bardzo na tym zależy, skoro do zintegrowania się z nią prowadzi jeszcze daleka droga. Czasami odnoszę wrażenie, że gdy nam jest coś potrzebne i chcemy uzyskać zgodę Unii Europejskiej, to napotykamy na „ścianę”, albo jesteśmy zbywani obietnicą, że decyzja zostanie podjęta w późniejszym terminie, ale gdy coś jest niewygodne dla Unii Europejskiej, to natychmiast podnosi ona alarm, któremu wtórują polskie media, że nie potrafimy się dostosować do jej wymogów. Przypominam, że w początkowych negocjacjach została ustalona asymetria w obrotach handlowych z Unią Europejską, czyli wolumen eksportu, w przeliczeniu na złote, do krajów Unii miał być większy od wolumenu importu z tych krajów, aby w ten sposób mogły być wspomagane procesy restrukturyzacyjne, które mieliśmy przeprowadzić w naszym kraju. Tymczasem proporcje między eksportem i importem są odwrotne od założonych, o czym dobitnie świadczy ujemne saldo na rachunku obrotów bieżących. Importując więcej towarów niż eksportując, jednocześnie transferujemy do Polski bezrobocie z innych państw, dzięki czemu umacniają one swoją pozycję ekonomiczną.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#PosełZbigniewKaniewski">Proszę, aby pan minister odpowiedział na pytanie, czy dlatego musimy nowelizować ustawę o specjalnych strefach ekonomicznych, że są one „solą w oku” Unii Europejskiej?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PodsekretarzstanuTadeuszDonocik">Problem specjalnych stref ekonomicznych rozpatrujemy w kontekście zaleceń Unii Europejskiej, podczas gdy na spotkaniach z przedsiębiorcami atakowany jestem za to, że strefy te powodują nierówną konkurencję dla firm polskich. Nie zawsze jesteśmy w stanie przeciwstawić się takim firmom jak Merloni czy Unifay, które chciały prowadzić działalność w strefie łódzkiej. Gdyby tak się stało, to firma Unifay doprowadziłaby do upadku zakład produkujący elanę w Toruniu i 5 tys. ludzi zostałoby bez pracy, a firma Merloni zagroziłaby dalszemu funkcjonowaniu firmom Amika i Wrozamet, czyli około 7,5 tys. osób mogłoby stracić pracę, przy czym są to już nowoczesne zakłady pod względem organizacyjnym i technologicznym. Zostały one zrestrukturyzowane kosztem dużego zadłużenia w bankach i nie byłoby je stać na nadrobienie różnicy pomiędzy ceną, gdy przysługuje zwolnienie z podatku dochodowego, a ceną, gdy ten podatek trzeba płacić.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PodsekretarzstanuTadeuszDonocik">Zawsze propozycje zmian uregulowań odnoszących się do specjalnych stref ekonomicznych budzą emocje, zwłaszcza społeczności lokalnych, ale nie mogą one przesłaniać racji ekonomicznych. W ciągu ostatniego dziesięciolecia inwestycje podmiotów zagranicznych w Polsce, które przekroczyły 1 mln USD, wyniosły w sumie około 40 mld USD, ale tylko 2 mld USD zostało zainwestowane w strefach. Uprzedzając pytanie, dlaczego przyjęliśmy próg 1 mln USD, posłużę się następującym przykładem W Polsce działa około 870 firm z kapitałem francuskim, ale firm, które do końca grudnia ubiegłego roku zainwestowały powyżej 1 mln USD jest tylko 67.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PodsekretarzstanuTadeuszDonocik">Skala zainwestowanego w strefach kapitału siłą rzeczy studzi emocjonalne podejście polskich firm do stref, jako do nieuczciwej konkurencji, ale też nie możemy zapominać o tym, że funkcjonuje w nich około 200 raczej dużych firm.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#PodsekretarzstanuTadeuszDonocik">Pan poseł Marek Wójcik podał przykłady na to, że kraje Unii Europejskiej stosują preferencje podatkowe i innego rodzaju dla przedsiębiorców funkcjonujących na wydzielonych obszarach, a zatem tam też są strefy ekonomiczne. Jak je zwał, tak je zwał, bowiem nie chodzi o to, jak nazwie się taki obszar, lecz o rodzaj pomocy publicznej udzielanej na tym obszarze. Nowelizacja ustawy ma służyć temu, aby w Polsce mogły istnieć specjalne strefy ekonomiczne, ale funkcjonujący tam przedsiębiorcy uzyskają pomoc na takich zasadach, jakie są stosowane w krajach Unii Europejskiej. Dodam, że każde odstępstwo od tych zasad wymaga zgody Komisji Europejskiej, aczkolwiek można podać przykłady państw, które tego nie przestrzegają. Dwa tygodnie temu premier Włoch podjął decyzję o wprowadzeniu przywileju podatkowego, z którego korzystać będą przez 10 lat ci przedsiębiorcy, którzy zainwestują na terenie północnych Włoch. Jakie zagrożenie stwarza podjęcie takiej decyzji? Czy jest nim usunięcie z Unii Europejskiej? W każdym razie trudniej jest przyjąć jakieś państwo do Unii Europejskiej, niż usunąć z niej dotychczasowego członka i dlatego musimy być „bardziej papiescy niż sam papież”.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosełZbigniewKaniewski">Powinniśmy, podobnie jak Włosi, twardo stąpać po ziemi.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PodsekretarzstanuTadeuszDonocik">Muszę zapewnić pana przewodniczącego, że minister gospodarki nie zajmuje doktrynalnego stanowiska w sprawie terminów spełnienia warunków określanych przez Unię Europejską, ale przedłożony projekt ustawy jest dokumentem rządowym, a nie ministra gospodarki, więc pozwólcie państwo, że będę prezentował stanowisko rządu. Nie ma czasu na to, abym omówił, jak ewoluowały poszczególne regulacje, aż przybrały one taką treść, jaka została zaprezentowana w przedłożeniu rządowym, choć - jak słusznie zauważyła pani posłanka Janina Kraus - także ostateczna wersja nowelizacji ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych też nie uzyskała akceptacji Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PodsekretarzstanuTadeuszDonocik">Akurat w tym przypadku nie staliśmy się „bardziej papiescy”, gdyż przedłożenie rządowe nie spełnia wszystkich oczekiwań Unii Europejskiej. Przede wszystkim nie została dochowana zasada, że pomoc publiczna nie może być adresowana w to samo miejsce przez kilka czy kilkanaście lat, ponieważ nie jesteśmy w stanie przewidzieć, czy stopa bezrobocia i wielkość PKB na jednego mieszkańca będą upoważniały do jej udzielenia. W krajach Unii Europejskiej stosowane są granty inwestycyjne, a nie ulgi podatkowe.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#PodsekretarzstanuTadeuszDonocik">Pan poseł Marek Wójcik posłużył się przykładem wspierania ze środków publicznych przedsiębiorców funkcjonujących na portugalskiej wyspie Madera, ale można jeszcze wymienić wyspy greckie i francuskie departamenty zamorskie. Jednak do tych obszarów, które skrajnie odbiegają od poziomu gospodarczego na kontynencie, ma zastosowanie przepis dotyczący wyrównywania poziomów i dlatego powoływanie się na te przykłady nie jest trafne.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełMarekWójcik">Czy przykład Wielkiej Brytanii też nie jest trafny?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PodsekretarzstanuTadeuszDonocik">W Wielkiej Brytanii pomoc publiczna jest udzielana zgodnie z zasadami Unii Europejskiej, aczkolwiek można znaleźć przykład podjęcia próby zastosowania innej zasady. Kiedy BMW kupiła firmę samochodową Rover, Wielka Brytania chciała udzielić tej firmie pomocy publicznej w formie grantu wyższego od dopuszczalnego, ale na to nie zgodziła się Komisja Europejska i w związku z tym BMW sprzedało Rovera, która to firma w praktyce przestała istnieć.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PodsekretarzstanuTadeuszDonocik">Z kolej sprawę Volsfagena, który zainwestował w byłym NRD korzystając z pomocy publicznej udzielonej niezgodnie z przepisami, rozpatruje od pięciu lat Trybunał Unii Europejskiej i przez to jakiekolwiek sankcje stały się póki co fikcją. My mamy podobną sytuację, gdyż wprowadziliśmy w życie ustawę niezgodną z zasadami Unii Europejskiej, ale z tego powodu nikt nam nie kazał zapłacić kary, nikt nie powiedział, że nas nie przyjmie do Unii Europejskiej i tylko na screeningach spotykam się z narzekaniami.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#PodsekretarzstanuTadeuszDonocik">Rozumiem, że powiaty śląskie zagrożone strukturalnym bezrobociem liczą na to, że specjalna strefa ekonomiczna jest tym narzędziem, które posłuży przynajmniej w znacznym stopniu do rozwiązania tego problemu.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#PodsekretarzstanuTadeuszDonocik">Przedstawię państwu strukturę inwestycji podmiotów zagranicznych poza specjalnymi strefami ekonomicznymi, aby lepiej można było zrozumieć, co kryje się za proporcją 40 mld USD do 2 mld USD. Inwestorzy najwięcej środków finansowych wydali na zakup akcji prywatyzowanych banków, a w drugiej kolejności na zakup akcji prywatyzowanych przedsiębiorstw i niestety, znaczną część inwestycji stanowią sieci handlowe. Natomiast w strefach dominują inwestycje produkcyjne o najwyższych technologiach. Faktem jest, że funkcjonują w nich zakłady, które eksportują przynajmniej połowę wyprodukowanych towarów i jest to pozytywne zjawisko. Niedługo dzięki tego typu inwestycjom będziemy eksportowali rocznie około 1 mln samochodów, stając się potęgą w ich produkcji i eksporcie.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#PodsekretarzstanuTadeuszDonocik">W tym znaczeniu specjalne strefy ekonomiczne odegrały pozytywną rolę, niemniej jednak ich potencjał produkcyjny jest niewielki ze względu na to, że nie są one przedmiotem szczególnego zainteresowania inwestorów. Powstało tam około 200 firm, a w Polsce jest ich 2800 tys., w tym 2746 tys. małych firm.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Dlaczego więc Unia Europejska robi z polskich stref ekonomicznych tak duży problem?</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Ponieważ do stref dopuściliśmy przemysł motoryzacyjny, który jest tzw. przemysłem wrażliwym. W krajach Unii Europejskiej, udzielenie temu przemysłowi pomocy publicznej, w formie grantu inwestycyjnego, wymaga zgody Komisji Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Pan poseł Andrzej Osnowski wyraził pogląd, że w pierwszej kolejności powinna być uchwalona ustawa o warunkach dopuszczalności i nadzorowaniu pomocy publicznej. Broń Boże, abym się odważył powiedzieć coś złego o trybie prac Sejmu, ale projekt tej ustawy został złożony do laski marszałkowskiej 19 lutego 1999 r. i przygotowując projekt nowelizacji ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych sądziliśmy, że ta pierwsza ustawa zostanie już uchwalona. Stało się inaczej, ale zdaję sobie sprawę z tego, że ustawa regulująca kwestię udzielania i monitorowania pomocy publicznej jest trudną ustawą.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Mówimy, że ustawa o działalności gospodarczej konstytuuje funkcjonowanie gospodarki, natomiast ustawa stanowiąca zasady udzielania pomocy publicznej podmiotom sektora prywatnego, publicznego, przedsiębiorstwom z mieszanym kapitałem itd., jest z całą pewnością „kręgosłupem” gospodarki. Uregulowanie kwestii pomocy publicznej dla przedsiębiorstw przysparza także trudności krajom, które mają pod tym względem pewne doświadczenie, a my robimy to po raz pierwszy, ale bardzo dobrze się stało, że prace nad projektem ustawy dobiegają końca, bo świeżo zdobytą wiedzę będzie można wykorzystać przy rozpatrywaniu projektu nowelizacji ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych, które są narzędziem udzielania pomocy publicznej i to jest poza dyskusją.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Dziękuję panu posłowi Waldemarowi Wiązowskiemu za wypowiedź, że nowelizacja ustawy zmierza w dobrym kierunku. Podzielam pogląd pana posła, że po to, aby przyciągnąć inwestorów zagranicznych trzeba odbiurokratyzować procedury udzielania zezwoleń i innych, które muszą spełnić przedsiębiorcy, ale to już ma miejsce. Ustawa o działalności gospodarczej wykluczyła konieczność ubiegania się o koncesje w 20 rodzajach działalności gospodarczej. Określa ona warunki, które musi spełnić ubiegający się o zezwolenie na prowadzenie działalności gospodarczej i skutkiem tego udzielający zezwolenia nie będzie mógł podejmować decyzji w sposób woluntarystyczny. Jest to krok w „kosmos” i gdy ustawa wejdzie w życie z dniem 1 stycznia 2001 r., to w znacznym stopniu zostaną odbiurokratyzowane procedury administracji rządowej i skończy się czas uznaniowości przy podejmowaniu decyzji dotyczących przedsiębiorców.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Pan poseł Czesław Sobierajski przedstawił interpretację art. 5a, według której - jego zdaniem - ten przepis powinien być wykonywany. Mogę przedstawić inną interpretację, a mianowicie zmiana terenów stref polega na tym, że tworzy się jedną strefę z dwóch stref, bo w każdej z nich funkcjonuje np. 1 zakład. Po wejściu w życie ustawy będziemy chcieli realizować dyspozycje zawarte w art. 5a według tej interpretacji, którą przedstawił pan poseł, ale proszę pamiętać, że Komitet Integracji Europejskiej powiedział „nie”, gdyż taka interpretacja narusza przepisy Unii Europejskiej, natomiast dopuszczalna jest moja interpretacja art. 5a. W związku z tym poddaję pod rozwagę państwa, czy nie należałoby zachować ten przepis w obecnym brzmieniu, a jego interpretację zostawić na później.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Sedno wypowiedzi pani posłanki Janiny Kraus zawiera się w pytaniu, dlaczego już nowelizujemy ustawę, skoro nie wiemy kiedy przystąpimy do Unii Europejskiej. Prawdą jest, że Unia Europejska o dwa lata wcześniej likwidowała cła na polskie towary, niż my to robiliśmy w odniesieniu do towarów sprowadzanych z krajów Unii Europejskiej. Dzisiaj na ten rynek możemy wwieźć bez cła każdy produkt pozarolniczy, natomiast w Polsce jeszcze w tym roku będą obowiązywały cła na paliwa i samochody, a w przyszłym roku już tylko na samochody.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Likwidując bariery celne otworzyliśmy rynek wewnętrzny na niczym nie ograniczoną konkurencję i tylko wtenczas możemy uruchomić mechanizmy ochronne, gdy mamy do czynienia z importem towarów po cenach dumpingowych i towarów subwencjonowanych. Dlatego musimy walczyć o to, abyśmy w 2003 r. stali się członkiem Unii Europejskiej. Nie mniej istotna jest kwestia wielkości środków pomocowych. Dotychczas skorzystaliśmy ze środków pomocowych w wysokości 200 mln euro średniorocznie. W planie siedmioletnim, na okres przedakcesyjny jest przewidziana kwota 920 mln euro, a po wejściu Polski do Unii Europejskiej - 5,5 mld euro. Zatem zrobimy więcej w zakresie pobudzania gospodarki korzystając z przyrostu środków pomocowych i stosując np. granty inwestycyjne, niż utrzymując ułomne narzędzie, jakim są specjalne strefy ekonomiczne w obecnej postaci i tocząc o to spory z Unia Europejską. Jeszcze raz podkreślam, że w Polsce nadal będą funkcjonowały strefy, nawet pod tą sama nazwą, natomiast zmieni się formuła udzielania pomocy publicznej.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Nie ma na świecie takiego kraju, który nie wspiera inwestorów swoich i zagranicznych i tylko my, obniżając stawki podatku dochodowego, likwidujemy ulgi inwestycyjne zamiast zmniejszać obciążenia podatkowe i zwiększać ulgi inwestycyjne. Na Węgrzech stawka podatku dochodowego od osób prawnych wynosi 18 proc., a w Irlandii - 14 proc. Kiedy wprowadzany był podatek pośredni VAT i kasy fiskalne, to mówiliśmy, że robimy to po to, aby likwidować podatek dochodowy, albo potraktować go jako karę za nieinwestowanie. Co się stało z tą koncepcją? Zapomnieliśmy o niej.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Przepisy art. 12 i art. 4 ust. 5 są potrzebne po to, aby można było określić wielkość pomocy publicznej, gdyż nie zawsze stanowić ona będzie równowartość 50 proc. nakładów inwestycyjnych i w niektórych przypadkach będzie to np. 10 proc. lub 15 proc., w zależności od skali problemów jakie występują w danym regionie oraz od tego, na co będzie stać budżet państwa. Musimy się jednak nauczyć liczyć skutki budżetowe nie pobieranych przez dłuższy okres podatków w całości lub w części, rozłożenia na raty lub odroczenia płatności należności podatkowych, bo to też jest forma pomocy publicznej.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Teraz istotne jest to, jakie wydatki ponosi budżet na pomoc dla przedsiębiorstw, natomiast nie wykonuje się rachunków symulacyjnych, jakie w przyszłości powstaną skutki finansowe nie pobranych należności podatkowych. Tymczasem ważne jest nie tylko to, co budżet daje, ale również to, czego nie otrzymuje i takie obliczenia prowadzone są w gospodarkach rynkowych. Chcąc nadać sens ekonomiczny pomocy publicznej, musimy zacząć liczyć tak samo i udzielać jej tam, gdzie ona jest dopuszczalna i gdy wolą państwa jest wyrównanie różnicy poziomów gospodarczych między regionami, a w regionach zagrożonych strukturalnym bezrobociem jest danie ludziom szans na znalezienie pracy.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Specjalne strefy ekonomiczne stracą na znaczeniu, nawet pod rządami znowelizowanej ustawy, gdy wprowadzone zostaną aktywne metody udzielania pomocy publicznej. Zwolnienia i ulgi podatkowe są bierną formą pomocy publicznej, która nie oddziaływuje na motywację przedsiębiorcy w takim stopniu jak grant inwestycyjny. Jeżeli przedsiębiorca dostanie np. 50 mln zł, stanowiących 50 proc. nakładów inwestycyjnych, to będzie musiał się wykazać w ustalonym czasie konkretnymi efektami, bo w przeciwnym razie, udzielający grantu stanie się właścicielem jego firmy. Jeżeli zaczniemy stosować pomoc publiczną w tej formie, to polska gospodarka osiągnie sukces.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Pośrednio odpowiedziałem na pytania pana przewodniczącego. Specjalne strefy ekonomiczne są ważnym narzędziem, ale nie jedynym i na pewno nie najważniejszym. Z punktu widzenia konkurencyjności polskiej gospodarki oraz wielkości eksportu, koniecznie musimy położyć zdecydowanie większy nacisk na innowacyjność. Jest to wyzwanie dla polskiej gospodarki u progu XXI wieku. Został już przygotowany program innowacyjności, nad którym dyskutowały komisje sejmowe, a który jest doskonalony w konsultacji z sejmikami samorządowymi, marszałkami województw itd.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Przedsięwzięcia podejmowane przez firmy, zwłaszcza małe i średnie, w zakresie innowacyjności, wprowadzania nowoczesnych technologii, know how, metod zarządzania jakością itp. powinny być wspierane ze środków publicznych. W Polsce już na 2800 tys. firm, 1700 posiada certyfikaty jakości ISO. Pomoc publiczna, na miarę budżetowych możliwości, powinna być także ukierunkowana na ws-pieranie eksportu. W tym roku na promocję eksportu przeznaczyliśmy o 30 proc. więcej środków budżetowych niż w ubiegłym roku, ale jest to 5 razy mniej niż na ten sam cel wydają Węgry, które są krajem 4 razy mniejszym niż Polska, czyli nasze nakłady na wsparcie eksportu są 20 razy mniejsze. Czesi przeznaczają na promocje eksportu dwa razy więcej środków budżetowych niż Węgrzy, Słowacy - 14 razy, Grecy - 79 razy, a Niemcy -325 razy. Jeżeli nie przebudujemy konstrukcji budżetu w zakresie wspierania innowacyjności, konkurencyjności, jakości, małej i średniej przedsiębiorczości, oraz promocji eksportu, to żadne strefy, ani żadne inne mity nie zmienią sytuacji w naszej gospodarce.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełZbigniewKaniewski">Muszę stanąć w obronie posłów, gdyż nie z powodu ich lenistwa przeciągnęły się prace legislacyjne nad projektem ustawy o warunkach dopuszczalności i nadzorowaniu pomocy publicznej dla przedsiębiorstw. Problem polega na tym, że rządowy projekt tej ustawy został przedstawiony w takiej wersji, która - mówiąc szczerze - o ból głowy przyprawiła posłów i Biuro Legislacyjne Kancelarii Sejmu i musiał być tworzony od podstaw. Nie można nam zarzucić opieszałości, bo posłowie mieli świadomość znaczenia uregulowania zasad udzielania pomocy publicznej dla przedsiębiorstw w aspekcie harmonizowania polskiego prawa z prawem unijnym oraz znaczenia ustawy dla dalszych procesów gospodarczych w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PosełZbigniewKaniewski">Sądzę, że jeśli nie wszyscy, to zdecydowana większość członków Komisji Gospodarki podziela pogląd pana ministra w sprawie większego udziału w strukturze wydatków budżetu państwa, wydatków na wspieranie innowacyjności, promocji eksportu, rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw, a także pogląd na sprawę ulg inwestycyjnych. Taka powinna być myśl przewodnia przy konstruowaniu budżetu, jeśli chcemy wspierać inwestorów i funkcjonujących już przedsiębiorców, którzy mają szansę utrzymać się na rynku obniżając koszty produkcji, unowocześniając technologię i modernizując park maszynowy, a także jeśli chcemy zachęcić ich do eksportowania swoich wyrobów na trudne rynki.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#PosełZbigniewKaniewski">Możemy tylko życzyć panu ministrowi, aby pana argumenty znalazły zrozumienie u ministra finansów i w przyszłorocznym budżecie ministra gospodarki znalazło wyraz przynajmniej część postulatów.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#PosełZbigniewKaniewski">Od dawna prezentujemy pogląd, że nie powinno się rekompensować ubytku w dochodach budżetu państwa, na skutek obniżenia stawki podatku dochodowego od osób prawnych, likwidując ulgi inwestycyjnych, bo to jest instrument służący angażowaniu kapitału krajowego i zagranicznego w rozwój gospodarki, pod warunkiem, że będzie to instrument stabilny, gdy tymczasem przedsiębiorcy otrzymują od przedstawicieli rządu sprzeczne ze sobą sygnały.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Pan minister starał się uzasadnić tezę, że im szybciej przystąpimy do Unii Europejskiej, tym bardziej będzie to korzystne polskiej go-spodarki, gdyż wówczas będzie nam łatwiej rozwiązać jej problemy. Muszę powiedzieć, że moja myśl coraz częściej kieruje się ku temu rozwiązaniu, które przewiduje układ stowarzyszeniowy, tzn. ku możliwości jego renegocjowania.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Jeśli chodzi o projekt ustawy o warunkach dopuszczalności i nadzorowaniu pomocy publicznej dla przedsiębiorstw, to informuję, że rząd odważył się przyjść do Sejmu z projektem, w którym kryterium udzielania pomocy publicznej zostało osadzone na PKB przypadającym na 1 mieszkańca w Polsce. Dopiero po trudnych dyskusjach na forum Komisji udało się przyjąć zasadę, że pomoc publiczna będzie udzielana wówczas gdy na danym obszarze PKB na 1 mieszkańca będzie stanowił 75 proc. PKB przypadającego na 1 mieszkańca w krajach Unii Europejskiej. Muszę z satysfakcją powiedzieć, że to posłowie dopilnowali interesu polskiego w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Moje zastrzeżenia do art. 12 w nowej wersji biorą się stąd, że obecnie przepis ten stwarza dla Rady Ministrów ustawowe ramy, których nie mogła przekroczyć, ustalając, w drodze rozporządzenia, wysokość pomocy publicznej. Teraz rząd zaproponował przesunięcie punktu ciężkości z ustawy na rozporządzenie, a tym samym Rada Ministrów będzie mogła dowolnie kształtować wysokość pomocy publicznej, co jest równoznaczne ze złamaniem zasady stabilnych warunków funkcjonowania przedsiębiorców w specjalnych strefach ekonomicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PrezesPaństwowejAgencjiInwestycjiZagranicznychAdamPawłowicz">Podczas tej dyskusji zadanych zostało kilka ważnych pytań o to, jak ma być kształtowana polityka gospodarcza. Podpisuję się pod stwierdzeniem pana ministra, że należy obniżać podatek dochodowy od osób prawnych, zachowując wybrane ulgi inwestycyjne i równocześnie udzielać pomocy publicznej w postaci grantów. Takie rozwiązanie jest w krajach, które odnotowują najwyższy rozwój gospodarczy i odnoszą największe sukcesy gospodarcze. Za przykład może posłużyć Irlandia, która stopniowo obniżała stawkę podatku dochodowego od osób prawnych z ponad 30 proc. do 14 proc., ale w strefach ekonomicznych przez cały czas były stosowane relatywnie niższe stawki.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PrezesPaństwowejAgencjiInwestycjiZagranicznychAdamPawłowicz">Proszę, aby państwo zwrócili uwagę na to, jak zasadniczo różnią się od siebie zadania stawiane specjalnym strefom ekonomicznym w Polsce i Irlandii. U nas specjalne strefy ekonomiczne nie zostały utworzone po to, aby unowocześniać gospodarkę, tzn. nie dokonuje się selekcji potencjalnych inwestorów pod względem transferu nowoczesnych technologii oraz przemysłów, które są nam potrzebne. Strefy te były tworzone po to, aby można było rozwiązywać problemy bezrobocia na określonym rynku pracy. Irlandia postawiła sobie za zadanie posłużenie się strefą ekonomiczną do przyciągnięcia tych rodzajów przemysłu, które mogą zapewnić krajowi długoterminowy rozwój gospodarczy.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PrezesPaństwowejAgencjiInwestycjiZagranicznychAdamPawłowicz">Polska dzisiaj potrzebuje takich instrumentów, które zapewnią długoterminowy rozwój gospodarczy, a więc stymulujących rozwój przemysłów tworzących relatywnie większą wartość dodaną. Odpowiedzi na pytania, jak dzisiaj funkcjonują strefy i jakie mają one znaczenie dla polskiej gospodarki, uzyskamy zestawiając dane o firmach stosujących nowoczesne technologie i produkujących wyroby wypełniające luki w strukturze krajowej produkcji, z danymi o firmach, które działając strefach uzyskały przewagę konkurencyjną nad firmami krajowymi.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#PrezesPaństwowejAgencjiInwestycjiZagranicznychAdamPawłowicz">Podpisuję się pod drugim stwierdzeniem pana ministra, że specjalne strefy ekonomiczne są narzędziem ułomnym. Badając strukturę inwestycji w tych strefach można znaleźć przykłady na to, że odegrały one pozytywna rolę, ale tylko w dziedzinie szeroko pojętego przemysłu motoryzacyjnego i jest to niewątpliwie nasza succes story, natomiast znacznie więcej jest przykładów świadczących o tym, że strefy generują niezdrową konkurencję dla firm krajowych. Ulokowanie w strefie mieleckiej firmy, produkującej płyty wiórowe, doprowadziło do tego, że przedsiębiorstwa, które produkują na Podkarpaciu takie same płyty znalazły się na krawędzi bankructwa. Polscy producenci wyrobów wędliniarskich protestują przeciwko dopuszczeniu do stref przetwórstwa mięsnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosłankaEwaFreyberg">Nie jest to wina stref, tylko tych którzy wydali zezwolenia na prowadzenie w nich takiego rodzaju działalności gospodarczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PrezesAdamPawłowicz">Nie oceniam polityki rządu wobec stref, natomiast mówię o tym, jakie przynoszą one skutki dla gospodarki.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PrezesAdamPawłowicz">Postaram się odpowiedzieć na pytanie, czy strefy są ważnym instrumentem pozyskiwania inwestycji zagranicznych. Częściowo odpowiedział na nie pan minister, podając jaka zachodzi dysproporcja pomiędzy kapitałem zainwestowanym w strefach i poza nimi, ale tę dysproporcję w pewnej mierze tłumaczy fakt, że znaczna część inwestycji musi być zróżnicowana geograficznie ze względu na ich charakter i np. poza strefami jest lokalizowana sieć handlowa, dystrybucyjna i stacje benzynowe. Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko przemysł wytwórczy, to okaże się, że udział inwestycji w strefach, w stosunku do całości inwestycji, jest niewielki. Według posiadanych przez nas danych, w strefach zainwestowano 1,5 mld USD, natomiast poza strefami - 17 mld USD.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PrezesAdamPawłowicz">Wracam do głównego zagadnienia. Polska musi mieć instrumenty do prowadzenia aktywnej polityki gospodarczej. W ubiegłym tygodniu Philips zdecydował się na uruchomienie firmy w Czechach, a nie w Polsce, inwestując 600 mln euro i według naszych informacji, w tej firmie powstanie 3.600 miejsc pracy. Czechy zaoferowały Philipsowi zwolnienie od podatku dochodowego przez 10 lat, dopłatę do szkolenia pracowników i sprzedaż gruntu za symboliczną koronę, a ponadto państwo zobowiązało się do wybudowania infrastruktury drogowej i utworzenia parku technologicznego. Philips rozważał możliwość zainwestowania w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, ale takich warunków nie byliśmy mu w stanie zaoferować.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#PrezesAdamPawłowicz">Jest wielu inwestorów zagranicznych, dla których zwolnienia i ulgi podatkowe mają marginalne znaczenie. Z rozmów, które przeprowadziłem z wieloma przedsiębiorcami wynika, że zainwestowali oni w specjalnych strefach ekonomicznych przede wszystkim dlatego, iż są one wyposażone w infrastrukturę techniczną i pracuje tam kompetentny aparat administracyjny. Wszystko to jest za mało, aby przyciągnąć do stref przemysł elektroniczny, komputerowy itp., które w przyszłości będą stanowić o konkurencyjności naszej gospodarki. Pan przewodniczący mówił o tym, że kilkanaście działów gospodarki wykazało ujemną rentowność, ale z pewnością w wiele z nich już nie warto inwestować i trzeba postawić na inne dziedziny, które mogą stać się polską specjalnością, m.in. pozyskując inwestorów przy pomocy różnorodnych instrumentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WicedyrektordepartamentuwMinisterstwieGospodarkiTeresaKorycińska">Z pewnością szczegółowa dyskusja nad art. 12 zostanie przeprowadzona, gdy Komisja przystąpi do rozpatrywania poszczególnych przepisów projektu ustawy, natomiast teraz chcę po-wiedzieć, że ten przepis nie powoduje zmiany zasad, gdyż dotychczas i po nowelizacji ustawy postanowienia zawarte w rozporządzeniach nie mogą wykraczać poza określone ramy pomocy publicznej. Tak się stało, że 15 strefom przyznano pomoc publiczną w maksymalnej wysokości, ale tak być nie musiało. Nie wiemy czy uda nam się wynegocjować z Unią Europejską, aby ta sytuacja została utrzymana na warunkach określonych w znowelizowanej ustawie i jest to główny powód, dla którego Rada Ministrów w rozporządzeniach określi dopuszczalną wielkość pomocy publicznej w poszczególnych strefach. Drugi powód, dla którego tej kwestii nie można było uregulować w ustawie to ten, że jeszcze nie została uchwalona ustawa o warunkach dopuszczalności i nadzorowaniu pomocy publicznej dla przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#WicedyrektordepartamentuwMinisterstwieGospodarkiTeresaKorycińska">Konkretna wielkość pomocy publicznej dla każdej strefy, czyli tzw. mapa regionów będzie negocjowana z Unią Europejską. Wiem, że Wielka Brytania przedstawiła Unii piątą lub szóstą wersję aktualnej mapy regionów, bo wszystkie poprzednie nie uzyskały akceptacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PosełZbigniewKaniewski">Okazuje się, że projekt tej ustawy powinien być rozpatrywany po uchwaleniu ustawy o warunkach dopuszczalności i nadzorowaniu pomocy publicznej dla przedsiębiorstw. Być może należałoby podjąć decyzję, że podkomisja rozpocznie pracę wówczas, gdy tamta ustawa zostanie skierowana do Prezydenta RP. Chcę zapytać pana ministra, czy takie rozwiązanie jest dopuszczalne, czy raczej powinniśmy pracować nad projektem nowelizacji ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych pomimo tego, że jest on konsekwencją nie uchwalonej jeszcze ustawy, ale rząd polski podjął wobec Unii zobowiązanie, że ta ustawa zostanie szybko znowelizowana?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PodsekretarzstanuTadeuszDonocik">Artykuł 47 ust. 1 projektu ustawy o warunkach dopuszczalności i nadzorowaniu pomocy publicznej dla przedsiębiorstw stanowi, że w terminie dwóch lat, od wejścia w życie tej ustawy, należy do niej dostosować inne ustawy. Można byłoby sądzić, że jest jeszcze dużo czasu na znowelizowanie ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych, gdyby nie ust. 2 tego artykułu, w którym zawarte jest po-stanowienie, że nie wolno udzielać pomocy publicznej na podstawie danej ustawy do czasu, aż zostanie ona zharmonizowana z ustawą o warunkach dopuszczalności i nadzorowaniu pomocy publicznej dla przedsiębiorstw. Zatem jeżeli ta ustawa wejdzie w życie w pierwszej kolejności, to będziemy zmuszeni do zawieszenia udzielania pomocy publicznej w strefach ekonomicznych do czasu wejścia w życie ustawy nowelizującej ustawę o specjalnych strefach ekonomicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Pani posłanka Ewa Freyberg wniosła poprawkę, która kasuje przepis art. 47 ust. 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PosłankaEwaFreyberg">Wycofałam tę poprawkę, ponieważ pan minister Katner przedstawił zupełnie inną interpretację tego przepisu. Powiedział on, że ja się mylę uważając, że przepis ten spowoduje wstrzymanie udzielania pomocy publicznej świadczonej na podstawie ustaw, które dopiero będą dostosowane do ustawy regulującej kwestię pomocy publicznej, a zatem poprawka jest bezprzedmiotowa. Ponieważ pan minister potwierdził, iż ta poprawka jest potrzebna, to postaramy się, aby wniósł ją Senat. Nie chodzi tylko o specjalne strefy ekonomiczne, bowiem jest wiele innych ustaw ustanawiających pomoc publiczną, np. dla zakładów pracy chronionej oraz w celu przeprowadzenia restrukturyzacji górnictwa, w tym redukcji zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PosłankaEwaFreyberg">Bulwersuje mnie fakt, iż dwaj wysocy urzędnicy tego samego ministerstwa udzielają sprzecznych ze sobą wyjaśnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PodsekretarzstanuTadeuszDonocik">Nie chciałbym, aby ta polemika zaważyła na opinii o panu ministrze Katnerze. Nieporozumienie może wynikać stąd, że każdy z nas specjalizuje się w innej dziedzinie. Pan minister Katner jest profesorem prawa, cywilistą, specjalistą od prawa handlowego i dlatego przypadła mu praca nad ustawą regulującą zasady udzielania pomocy publicznej, natomiast ja jestem praktykiem. Nie znałem opinii, na którą powołała się pani posłanka. Nie mamy czasu na to, aby wzajemnie informować się o wszystkich stanowiskach, które wyrażamy w różnych miejscach. Możliwe, że jest to nasze niedopatrzenie, za co bardzo przepraszam. Zapewniam, że zapoznam się z opinią pana ministra Katnera i spróbujemy wspólnie zinterpretować przepis art. 47 ust. 2 oraz poinformuję państwa o zajętym w tej sprawie stanowisku.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PosełZbigniewKaniewski">Przystępujemy do powołania podkomisji. Chęć uczestniczenia w jej pracach wyrazili posłowie: Czesław Sobierajski, Waldemar Wiązowski, Marek Wójcik, Ewa Freyberg, Władysław Stępień, Zbigniew Janas, Jerzy Zając i Jan Klimek. Czy są inne propozycje? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#PosełZbigniewKaniewski">Kto jest za powołaniem podkomisji w wymienionym przeze mnie składzie?</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#PosełZbigniewKaniewski">Wniosek został przyjęty jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#PosełZbigniewKaniewski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>