text_structure.xml 10.3 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełJacekKuroń">Otwieram nasze posiedzenie będzie ono bardzo krótkie i czysto robocze. Chciałbym postawić tylko jeden punkt porządku dziennego. Jest to moja prośba do państwa o przyjęcie mojej dymisji z funkcji przewodniczącego i następstwa tego faktu. Motywy mojej dymisji są następujące. Zacząłem się zajmować prezydencką kampanią wyborczą i wymaga to ode mnie gigantycznej pracy, ciągłych wyjazdów i w związku z tym nie jestem w stanie wypełniać sensownie obowiązków przewodniczącego Komisji. Co prawda uważam, że z tą kampanią nieco falstartujemy, zaczynamy ją trochę za wcześnie, że naprzód należałoby ustalić w jakich to punktach programowych będziemy się ze sobą spierać ale niemniej falstart nastąpił. Obecnie zajmuje się energicznie tym aby porozumieć się ze wszystkimi kandydatami w sprawie tych podstawowych, wspólnych pytań. Ta sytuacja powoduje zaniedbywanie obowiązków przewodniczącego Komisji. W związku z tym byłoby nieprzyzwoitością z mojej strony pobieranie ryczałtu posła zawodowego w okolicznościach kiedy posłem zawodowym być nie mogę. Z tego powodu zwróciłem się do Prezydium Sejmu z prośbą o zwolnienie mnie z funkcji przewodniczącego Komisji i zadeklarowałem, że nie będę pobierał ryczałtu.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PosełJacekKuroń">Wynika z tego konieczność kolejnych wyborów przewodniczącego. Jednak nie wprowadziliśmy ich do dzisiejszego porządku, gdyż jak wiadomo w Sejmie wybory przewodniczącego komisji wiążą się z układem międzyklubowym i wynikają z pewnego rachunku. Mam następującą propozycję. Dziś będą państwo łaskawi przyjąć do wiadomości tylko fakt mojej rezygnacji bez dokonywania wyboru nowego przewodniczącego. Przyjmiemy tak jak to dziś rano przyjęło prezydium, że w ciągu najbliższych miesięcy, przewodniczący klubów ustalą pomiędzy sobą do której partii ma należeć ta Komisja. W Sejmie istnieje taki obyczaj, że komisje są jakby podzielone między partie.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PosełJacekKuroń">Proponuje, że ponieważ istnieje prezydium w składzie: pan poseł Henryk Bogdan, pan poseł Henryk Kroll i pan poseł Jerzy Szteliga i ponieważ zwykle pod moją nieobecność zastępował mnie pan poseł Jerzy Szteliga, to żeby również on zastępował mnie w czasie najbliższych dwóch miesięcy. Pan poseł Szteliga zawsze robił to sprawnie i skutecznie. Jest to zarówno moja jak i kolegów opinia. Natomiast wyboru dokonamy w stosownym momencie kiedy już kluby dokonają wspólnego ustalenia kogo by chciały na tym stanowisku. Przy tym rozumiemy oczywiście, że nie raz już się w Sejmie zdarzało, że Komisja wybierała nie tak jak kluby ustaliły. Nie chciałbym tutaj nikogo zachęcać do nieposłuszeństwa ale uprzedzam, że nie traktuję tego co ustalą kluby jako nominacji ale jako ogólną dyrektywę, wskazówkę obowiązującą członków klubu.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PosełJacekKuroń">Ponawiam prośbę o przyjęcie mojej rezygnacji i proszę serdecznie o powierzenie tymczasowego zastępowania mnie wiceprzewodniczącemu panu posłowi Jerzemu Sztelidze, który nie zostaje w ten sposób przewodniczącym Komisji. Wybory przewodniczącego zrobimy wtedy, kiedy przewodniczący klubów to między sobą uzgodnią. Tak postanowiliśmy dzisiaj na posiedzeniu Prezydium.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PosełJacekKuroń">Chciałbym powiedzieć, że sprawy mniejszości leżą mi na sercu jak leżały i ilekroć będę mógł to będę uczestniczył w pracach Komisji. Ilekroć będę mógł się do czegoś przydać, gdzieś zainterweniować czy coś załatwić to oczywiście chętnie to zrobię. Czuję, że na mnie spoczywa obowiązek kontynuowania realizacji wspólnego ustalenia rządu i naszej Komisji o wyznaczeniu wicepremiera odpowiedzialnego za sprawy mniejszości. Jest to sprawa do dziś nie załatwiona. Nie zrealizowana dlatego, że sam problem potrzeby wyznaczenia takiego wicepremiera nie budził wątpliwości, natomiast budzi wątpliwości z której to koalicyjnej partii ma on być. Są to tak poważne wątpliwości, że niedługo będzie pół roku jak oczekujemy tej decyzji. W stosownym czasie pójdę do pana premiera i spytam jak długo jeszcze będziemy zadowoleni z tego tylko, że wszyscy uznali, że taka funkcja jest potrzebna Jak długo jeszcze dwa koalicyjne stronnictwa będą to między sobą ustalać. Czuję, że akurat ta sprawa jest obowiązkiem, który w dalszym ciągu ciąży na mnie.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PosełJacekKuroń">Jednocześnie prosiłbym żeby koordynację naszej dalszej pracy przejął pan poseł Jerzy Szteliga. Jest urzędującym wiceprzewodniczącym więc nie będzie to żadna nowa nominacja, żaden nowy wybór, po prostu jeden z wiceprzewodniczących zastępuje przewodniczącego. Do tej pory zawsze robił to pan poseł Jerzy Szteliga i, jeżeli nie ma żadnych zastrzeżeń, proponuję aby przy tym pozostać. Proszę serdecznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełAndrzejMicewski">Niestety ze smutkiem musimy się zgodzić. Ciężko będzie sobie dać radę, ale z drugiej strony zdajemy sobie sprawę, że nie bardzo ma Pan inne wyjście. Życząc powodzenia na nowej drodze życia chciałbym, a mam nadzieję, że i koledzy się z tym zgodzą, zaapelować żeby Pan dalej w tej Komisji pozostał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełJacekKuroń">Oczywiście zostaję w Komisji, będę pracował i będę do dyspozycji. Jeśli koledzy będą uważać, że coś mogę lepiej załatwić to oczywiście pójdę to załatwić. Natomiast jeżeli idzie o wicepremiera to już ja dopilnuje, bo było to już dawno przyjęte przez rząd. Trwa to za długo a ja czuję się za to osobiście odpowiedzialny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełJerzySzteliga">Jestem winien Komisji informację, że w trakcie dzisiejszego Prezydium wszystkimi możliwymi metodami, szukając także innych rozwiązań, odwodzono pana przewodniczącego od tego pomysłu. Ale w końcu, po dyskusji uszanowaliśmy tę autonomiczną decyzję, którą podjął pan przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełJacekKuroń">Powiem uczciwie moja rezygnacja nie jest tylko daniem prztyczka innym aby oni też zrezygnowali ale wynika z podstawowego problemu, że nie jestem już w stanie objąć i spamiętać tego wszystkiego. Ja rzeczywiście nie czuje się na siłach łączyć jedno z drugim. Czym innym będzie jak mi poseł Szteliga powie idź tam i załatw a czym innym jak ja sam mam o tym pamiętać. To jest ta zasadnicza różnica. Ja nie mówię, że nie mam czasu gdzieś pójść i coś załatwić, ale nie jestem w stanie o wszystkim pamiętać.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PosełJacekKuroń">Biorąc to wszystko pod uwagę serdecznie proszę o przyjęcie takiego tymczasowego rozwiązania. W chwili obecnej nie mamy innego wyjścia. Ani mnie nie przekonacie żebym został ani nie bardzo możemy teraz dokonywać wyborów, bo jest ten parlamentarny obyczaj, że wcześniej przewodniczący klubów coś ustalają. Ja po prostu zrezygnuje z funkcji przewodniczącego i z ryczałtu posła zawodowego. Zobowiązuje się energicznie pracować w Komisji i być do dyspozycji państwa. Pan poseł Jerzy Szteliga będzie mnie zastępował aż do momentu kiedy przewodniczący klubów się dogadają i poinformują nas żeby wybrać z takiego a takiego klubu. Na marginesie dodałem, że już parokrotnie się zdarzało, że komisje wybierały inaczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełJanByra">Panie przewodniczący ja również chciałem wyrazić uszanowanie dla pańskiej decyzji, natomiast proszę pozwolić, że wyrażę dezaprobatę dla tego co Pan mówił o ewentualnym przyszłym wyborze przewodniczącego Komisji. Chcę powiedzieć, że głosowałem na Pana nie dlatego, że tak wynikało z umowy koalicyjnej, nie wiem czy w ogóle była taka umowa, tylko po prostu głosowałem na Pana osobę. Chciałbym pana zapewnić, że jeśli dojdzie do głosowania to będę głosował na podobnej zasadzie a nie dlatego, że ktoś, z kimś, coś ustali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełJacekKuroń">Jeżeli chodzi o mój wybór to była taka historia. Kluby ustaliły, że ja zostanę przewodniczącym, na wniosek pana posła Henryka Krolla, któremu to, poza kluczem partyjnym, proponowano wcześniej. Z tego klucza Unii Wolności wypadała Komisja Prywatyzacji a tam akurat odrzucono przewodniczącego z UW i w rezultacie, dzięki naszej Komisji te międzyklubowe wyliczenia się zgodziły. Cała sprawa jest zawiła ale dajmy przewodniczącym klubów szansę porozmawiania, Natomiast wybierać będziemy, i tu zgadzam się z panem posłem, każdy zgodnie ze swoim sumieniem. Mocno to podkreśliłem. Gdybyśmy natomiast teraz wybrali nowego przewodniczącego to by się zrobiła afera, że nie było ustaleń. To by naruszyło jakiś ustalony porządek i to jest jedna sprawa. Inna sprawa, że po ustaleniach i tak komisja może wybrać jak chce. Tak było, przypominam w Komisji Prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PosełJacekKuroń">Dziękuje serdecznie, miło mi było i chcę podziękować wszystkim za owocną współpracę. Chcę podkreślić, że jest to Komisja, być może jedyna w Parlamencie, w której decyzje zapadają według tego co uważamy za słuszne a nie według tego jak dzielimy się na kluby. Gdy mnie pytano jak kto głosował to ja mówiłem: zabijcie mnie nie wiem. Ktoś się zgadzał, ktoś nie zgadzał ale liczył się tylko efekt sprawy. Chciałbym aby tak było dalej, żebyśmy służyli sprawie a nie dzielili się tutaj na grupy. Bo to jest chyba ostatnia sprawa przy której trzeba by dzielić się na grupy.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PosełJacekKuroń">Dziękuje bardzo, zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>