text_structure.xml
90.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Otwieram posiedzenie Komisji, na którym będziemy omawiali informację na temat zamierzeń rządu dotyczących strategii działania wobec spółek telekomunikacyjnych, w których udziały ma Skarb Państwa. Witam serdecznie przedstawicieli rządu – panią minister Annę Streżyńską i pana ministra Piotra Rozwadowskiego, który będzie główną postacią naszego posiedzenia. Witam także panie i panów posłów z obu komisji, a także licznie przybyłych przedstawicieli środowiska telekomunikacyjnego. Szczególnie serdecznie witam przedstawicieli mediów, którzy licznie przybyli na posiedzenie, jako że ta sfera cieszy się dużym zainteresowaniem społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PoselAntoniMezydlo">Proponuję następujący porządek obrad. Najpierw pan minister Piotr Rozwadowski przedstawi informację dotyczącą spółek Skarbu Państwa związanych z telekomunikacją, następnie odbędzie się dyskusja, a w jej ramach padną pytania. Poprosimy także o wypowiedź panią minister Annę Streżyńską. Bardzo liczę na aktywność środowiska telekomunikacyjnego, które jest zainteresowane rozwojem branży, o czym świadczy chociażby frekwencja na dzisiejszym wspólnym posiedzeniu Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PoselAntoniMezydlo">Czy są uwagi do proponowanego porządku obrad? Nie widzę. Oddaję głos panu ministrowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwaSkarbuPanstwaPiotrRozwadowski">W bezpośrednim władaniu Skarbu Państwa jest bardzo mało podmiotów z branży teleinformatycznej. W zasadzie są to tylko trzy podmioty, z których dwa są bardzo małe. Skarb Państwa jest właścicielem spółki Telefony Podlaskie (mamy w tej spółce 34,16% kapitału) oraz lokalnej spółki Telefony Opalenickie. W tej ostatniej spółce Skarb Państwa ma 61,8% kapitału. Obydwie spółki powstały z inicjatyw lokalnych i mają zasięg wyłącznie lokalny.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwaSkarbuPanstwaPiotrRozwadowski">W odniesieniu do tych spółek nasza strategia polega na wyjściu z udziału kapitałowego. Jedyny rysujący się problem z tym związany to fakt, że w obydwu spółkach akcjonariuszem jest spółka TP Incest, zależna od Telekomunikacji Polskiej SA. Ta spółka byłaby też naturalnym nabywcą pakietu akcji Skarbu Państwa. Stoi to jednak w sprzeczności z oczekiwaniami społeczności lokalnej i gmin, z których inicjatywy powstały spółki Telefony Podlaskie i Telefony Opalenickie. Z jedną z tych spółek rozpoczęliśmy rozmowy na temat ewentualnych opcji. Być może pokażą się jacyś inwestorzy prywatni, którzy chcieliby nabyć pakiet akcji tych spółek. Jedno jest pewne – Skarb Państwa chce wyjść z obu tych spółek. I taka jest też nasza strategia.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwaSkarbuPanstwaPiotrRozwadowski">Trzecią spółką, w której Skarb Państwa ma niewielki bezpośredni udział kapitałowy, jest Telekomunikacja Polska SA. Udział Skarbu Państwa sięga zaledwie 3,97% kapitału, ale wartość tego pakietu jest niebagatelna, bo sięga około jednego miliarda zł. Z tego pakietu również chcielibyśmy wyjść. Jednak sprzedaż pakietu na rzecz głównego akcjonariusza, którym jest France Telecom posiadający 47,5% kapitału, nie jest łatwa. Akcjonariusz ten jest naturalnym podmiotem zainteresowanym kupnem akcji. Zakup akcji Skarbu Państwa dawałby mu ponad 50-procentową przewagę w kapitale zakładowym.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwaSkarbuPanstwaPiotrRozwadowski">I na tym zasadza się chęć otrzymania przez nas wyższej ceny, czyli dodatkowej premii za to, że przy sprzedaży zaledwie 3,97% kapitału, główny udziałowiec uzyska kontrolę nad spółką, dysponując ponad połową akcji, a tym samym ponad 50-procentowy udział w kapitale zakładowym.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwaSkarbuPanstwaPiotrRozwadowski">Raz podjęte już były próby negocjacji ze spółką France Telecom, niestety, zakończyły się fiaskiem. Nie doszliśmy do porozumienia co do ostatecznej ceny sprzedaży akcji Skarbu Państwa. Myślę, że w niedługim czasie spróbujemy powrócić do tych rozmów i być może nasze stanowiska ulegną zbliżeniu. Nadal jednak oczekujemy dobrej ceny, a więc premii związanej ze specjalnym znaczeniem dla France Telecom naszego małego pakietu akcji.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwaSkarbuPanstwaPiotrRozwadowski">I to byłoby w zasadzie wszystko na temat spółek Skarbu Państwa związanych z telekomunikacją, a więc w których Skarb Państwa ma bezpośrednio udziały. Znacznie bardziej interesujące z punktu widzenia całego sektora telekomunikacyjnego, są spółki będące pośrednio we władaniu Skarbu Państwa lub zarządzane przez inne ministerstwa. Chodzi o spółki wykonujące różnego rodzaju usługi telekomunikacyjne.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwaSkarbuPanstwaPiotrRozwadowski">Pierwszą taką spółką jest Telekomunikacja Kolejowa; 100% kapitału zakładowego tej spółki należy do PKP SA. Ministerstwo Transportu i Budownictwa oraz PKP SA są bezpośrednio odpowiedzialne za nadzór nad tą spółką. Kolejną spółką jest Exatel, w której zdecydowanie większościowy pakiet, sięgający prawie 95% kapitału jest we władaniu Polskich Sieci Elektroenergetycznych. Ta z kolei spółka jest 100-procentową własnością Skarbu Państwa. Spółka Dialog SA jest w całości własnością spółki Kombinatu Górniczo-Hutniczego Miedzi. Podobny jest status własnościowy jednostki naukowo-badawczej NASK, która jest wiodącym polskim operatorem sieci transmisji danych. Jednostka ta specjalizuje się w projektowaniu, budowie i utrzymaniu zintegrowanych systemów teletransmisyjnych. Pełny nadzór sprawuje nad nią Ministerstwo Edukacji i Nauki.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwaSkarbuPanstwaPiotrRozwadowski">Skarb Państwa posiada także pośrednio aktywa teleinformatyczne w spółce TELE-PERN. 100% kapitału tej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością należy do PERB Przyjaźń SA. Jedną z najciekawszych spółek jest Polkomtel, w której przeważający pakiet akcji należy do czterech spółek polskich. Są to: KGHM SA, PSE SA, Orlen SA oraz Węglokoks SA. W sumie krajowi akcjonariusze posiadają w Polkomtelu ponad 60% kapitału zakładowego. Aktualnie trwają prace zmierzające do zbycia przez spółki Skarbu Państwa posiadanych aktywów w Polkomtelu.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwaSkarbuPanstwaPiotrRozwadowski">Są jeszcze inne spółki, takie jak Petrotel, a także sieci teleinformatyczne należące do poszczególnych resortów, szczególnie związanych z bezpieczeństwa i obronnością kraju, które można by zaliczyć do naszych aktywów teleinformatycznych. Są to aktywa będące we władaniu lub w zasięgu wpływów Skarbu Państwa; takich spółek jest wiele. Przyznam się, że nie na wszystkie spółki, nawet te, które wymieniłem, Skarb Państwa ma jakikolwiek wpływ nawet poprzez spółki należące do państwa. Niektóre z tych aktywów ulokowane są pod zarządem innych zupełnie ministerstw.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwaSkarbuPanstwaPiotrRozwadowski">Jeżeli mówić o naszej strategii wobec tych aktywów, to trzeba pamiętać, że nie można pomijać głosu spółek, które kiedyś te aktywa nabyły albo je stworzyły. Aktywa te zostały nabyte lub stworzone w ściśle określonym celu. Celów tych, z racji interesów spółek władających pakietami akcji, absolutnie nie można pomijać. W obecnej chwili wydaje się konieczne zinwentaryzowanie całego zasobu aktywów telekomunikacyjnych. Tego trudnego zadania, z tego co wiem, podjęło się Ministerstwo Transportu i Budownictwa, o czym zapewne powie dzisiaj pani minister Anna Streżyńska.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwaSkarbuPanstwaPiotrRozwadowski">Z pewnością jednak czynności inwentaryzacyjne potrwają jeszcze przez jakiś czas. Dopiero na podstawie ich wyniku można będzie ocenić, czy zasadne byłoby stworzenie podmiotów, które skorzystałyby z majątku będącym we władaniu Skarbu Państwa, albo na który mamy pośrednio wpływ. Pomysły na rozwiązanie tej kwestii są bardzo różne i obecnie znajdujemy się na etapie przymiarek. Nie mamy natomiast wypracowanej strategii postępowania.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwaSkarbuPanstwaPiotrRozwadowski">Wydaje się jednak, że Ministerstwo Skarbu nie jest tym podmiotem, który powinien mieć wiodącą rolę w wypracowywaniu strategii dla całego sektora telekomunikacyjnego. W naszych kompetencjach nie leży budowanie strategii dla sektora telekomunikacyjnego. Ministerstwo Skarbu posiada jedynie kompetencje w zakresie nadzoru właścicielskiego, a także dotyczące przeprowadzenia przekształceń własnościowych czy prowadzenia procesów prywatyzacji. Nie jesteśmy specjalistą branżowym, który byłby w stanie wypracować strategię dla sektora telekomunikacyjnego.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwaSkarbuPanstwaPiotrRozwadowski">Przez analogię z sektorem elektroenergetycznym mogę tylko powiedzieć, że strategię rozwoju tego sektora przygotowuje Ministerstwo Gospodarki. Jedynie politykę właścicielską wpisującą się w tę strategię wypracowuje i prowadzi Ministerstwo Skarbu Państwa. Możemy się jedynie podzielić swoimi pomysłami, które do nas docierają, ale one także muszą być poddane wstępnej analizie. Chodzi o pomysły dotyczące zasobów i aktywów, które są w naszym dalszym zasięgu. W żadnym razie nie są to gotowe propozycje rozwiązań, które byłyby zaakceptowane i przyjęte do realizacji na szczeblu rządowym.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwaSkarbuPanstwaPiotrRozwadowski">Tyle informacji na początek, bo z pewnością będzie wiele pytań, na które spróbuję odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Czy uprzedzając pytania, mógłby pan minister powiedzieć o tych różnych pomysłach, które nie są jeszcze gotowymi koncepcjami, a tym bardziej nie tworzą strategii działania wobec spółek telekomunikacyjnych, w których Skarb Państwa ma choćby częściowe udziały? Może dzięki temu unikniemy pytań. Jeśli jednak pan minister woli zabrać głos w dyskusji, to decyzję pozostawiam panu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPPiotrRozwadowski">Pomysły idą w takim kierunku, aby stworzyć na zasadzie komercyjnej lub innej podmioty, które byłyby operatorami telekomunikacyjnymi o zasięgu ogólnokrajowym dla ściśle określonych celów. Przewijają się różne cele, głównie specjalne, a także związane z oddzielnym operatorem sieci informatycznej. W dotychczasowym zasobie Skarbu Państwa znajdują się dwa podmioty, które mają w sobie tak zwaną sieć szkieletową. Ponieważ nie jestem informatykiem, lecz prawnikiem, mam nadzieję, że pani minister mnie poprawi, jeśli używam niezbyt fachowych sformułowań.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PodsekretarzstanuwMSPPiotrRozwadowski">Takim podmiotem jest spółka Telekomunikacja Kolejowa, posiadająca sieć szkieletową kolejową, a także spółka Exatel, która operuje na energetycznej sieci szkieletowej. Bazując na aktywach tych spółek i uzupełniających aktywach innych spółek, które mogą wiązać z dostępem do grupy klientów lub technologii, można by pomyśleć o utworzeniu jednego podmiotu.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PodsekretarzstanuwMSPPiotrRozwadowski">Zdaję sobie sprawę z ogólnikowości mojej informacji, ale nie jest to obecnie etap podejmowania decyzji. Gdyby tak było, to można by mówić o konkretnych, może wariantowych, rozwiązaniach już uzgodnionych czy o jednym wypracowanym przez resort Skarbu Państwa, który chcemy rekomendować.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Witam przybyłą na posiedzenie przewodniczącą Komisji Skarbu Państwa, panią Hannę Gronkiewicz-Waltz. Czy pani minister chciałaby zabrać głos w tej fazie debaty i powiedzieć o inwentaryzacji aktywów Skarbu Państwa, o której tylko wspomniał pan minister Piotr Rozwadowski, i o pomysłach?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiBudownictwaAnnaStrezynska">Wczoraj na konferencji zorganizowanej w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji pod nazwą „Informatyzacja dla obywateli” zapoznaliśmy dziennikarzy z inicjatywą Ministerstwa Transportu i Budownictwa. Polega ona na stworzeniu zespołu zainteresowanych resortów posiadających najwięcej infrastruktury teleinformatycznej. Zespół ten zająłby się zinwentaryzowaniem wszystkich sieci teleinformatycznych posiadanych przez administrację. Tych sieci jest bardzo dużo i nawet większość urzędów centralnych dokładnie nie wie, co posiada i co mają podlegle im służby. Z tego powodu bardzo często sieci te dublują się albo nie są efektywnie wykorzystane. Wynika z tego, że administracja publiczna wydaje pieniądze na te same urządzenia, a są to znaczne kwoty. Dostrzegliśmy ten problem i chcemy doprowadzić do oszczędności. Najpierw jednak trzeba zinwentaryzować wszystkie sieci, a potem dopiero spróbować je lepiej wykorzystać.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiBudownictwaAnnaStrezynska">Zespół, o którym mówiłam, będzie powołany zarządzeniem Prezesa Rady Ministrów, a jego główni animatorzy to Ministerstwo Transportu i Budownictwa, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministerstwo Finansów. Po zakończeniu prac zespołu będziemy mogli pomyśleć o tym, jaka jest rola zasobów Skarbu Państwa w systemie ogólnokrajowym, który ma być wykorzystywany w administracji rządowej do celów bezpieczeństwa narodowego, ochrony porządku publicznego i ratownictwa medycznego i zarządzania kryzysowego. O takiej roli aktywów Skarbu Państwa trzeba mówić. Najpierw jednak trzeba sprawdzić, jaka jest ich rola obecnie. Bo przecież część tych sieci funkcjonuje na infrastrukturze operatorów, o których mówił pan minister Piotr Rozwadowski.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiBudownictwaAnnaStrezynska">Jak już zostanie to wszystko podliczone i zinwentaryzowane, uporządkowane, to wówczas będzie można sprawdzić, czy zasoby znajdujące się w gestii administracji państwowej, wymagają uzupełnienia o aktywa Skarbu Państwa i w jakich formach mogłoby nastąpić to uzupełnienie. Osobiście preferuję zawsze wykorzystanie takich zasobów teleinformatycznych na zasadach kontraktowych. Podmioty gospodarcze po to przecież istnieją, żeby sprzedawać swoje usługi, w tym również udostępniać swoje sieci.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiBudownictwaAnnaStrezynska">Chcę również zwrócić państwu uwagę na bardzo częsty postulat powołania konkurencyjnego operatora wobec operatora dominującego, którym jest Telekomunikacja Polska SA. W moim przekonaniu, postulat ten jest o tyle nietrafiony, że konkurencję powinniśmy wprowadzać na rynek przy pomocy mechanizmów regulacyjnych i mechanizmami rynkowymi, umożliwiając działanie konkurencyjnych operatorów. Tymczasem działania regulacyjne były przez ostatnie lata bardzo zaniedbane.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiBudownictwaAnnaStrezynska">Dzisiaj nie możemy odpowiedzialnie odpowiedzieć, że dla dobra konsumentów i dla dobra polskiego rynku niezbędne jest powołanie państwowego podmiotu, który by stanowił alternatywę dla Telekomunikacji Polskiej. Nie możemy tego powiedzieć, ponieważ nie daliśmy niezależnym, komercyjnym operatorom szansy, aby oni sami mogli tę konkurencję wprowadzić na rynek telekomunikacyjny.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiBudownictwaAnnaStrezynska">Podobnie wygląda realizacja celów społecznych, takich jak na przykład dostęp do Internetu, szczególnie na terenach zaniedbanych. Obecnie nie można również odpowiedzialnie powiedzieć, że stworzyliśmy szansę funkcjonowania konkurencji w zakresie dostępu do Internetu. Nie zlikwidowaliśmy barier wyjścia na rynek operatorów konkurencyjnych. W toku znajdują się obecnie przetargi, które umożliwią świadczenie usług internetowych na tych najbardziej zaniedbanych obszarach, z wykorzystaniem technologii radiowych.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiBudownictwaAnnaStrezynska">Dopóki zatem nie sprawdzimy, że te wszystkie narzędzia rynkowe nie są wystarczająco skuteczne, uprzedzanie tego wyniku i powoływanie sztucznej konkurencji dla Telekomunikacji Polskiej SA wydaje mi się przedwczesne.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiBudownictwaAnnaStrezynska">Natomiast wydaje się bardzo sensowne, o tym mówił pan minister Piotr Rozwadowski, zracjonalizowanie zasobów znajdujących się w gestii Skarbu Państwa, dobre nimi gospodarowanie. Dzięki temu można będzie poprawić ich wartość rynkową, a jednocześnie uniknąć podwójnych wydatków i nadmiernych obciążeń Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiBudownictwaAnnaStrezynska">Na razie tyle z mojej strony.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Rozpoczynamy poselską debatę. Proszę posłów o zadawanie pytań. W drugiej kolejności dopuszczę do głosu przedstawicieli środowiska telekomunikacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoslankaHannaGronkiewiczWaltz">Zacznę od tego, że nie znam się na tej tematyce, ale jako klient w pełni podzielam zdanie pani minister, że nie chodzi o tworzenie nowych podmiotów na rynku telekomunikacyjnym, bo jest ich już bardzo dużo, ale stworzenie warunków dla konkurencji na rynku telekomunikacyjnym. Wiem, że poprzednia ekipa miała chęć stworzyć taką konkurencję. Kiedy jednak Telekomunikacja Polska została sprywatyzowana, to wtedy okazało się, że jest to przysłowiowa żyła złota, mogąca przynosić znaczne dochody.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PoslankaHannaGronkiewiczWaltz">Problem polega na tym, że jeśli są dobre regulacje i na rynku stworzona jest konkurencja, to ta żyła złota już nie jest taką żyłą, jak się wszystkim wydaje. Jako posłowie powinniśmy być zainteresowani tym, aby klienci mieli najtańszy dostęp do telekomunikacji. Podczas swego czteroletniego pobytu zagranicznego w Anglii mogłam się sama przekonać, jak skuteczna może być konkurencja na tym rynku. Najpierw więc moi znajomi telefonowali do mnie, a potem ja do nich oddzwaniałam, bo płaciłam dokładnie jednego pensa za minutę rozmowy. Proszę sobie przeliczyć na złotówki. Potem jednak British Telecom podniósł cenę jednej minuty rozmowy do 36 pensów i z usług tego operatora już nie korzystałam, bo można było za łącze zapłacić 25 funtów szterlingów przez trzy miesiące. Chcę przez to powiedzieć, że chętnych do świadczenia usług telekomunikacyjnych jest bardzo dużo.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PoslankaHannaGronkiewiczWaltz">W Polsce, niestety, karygodnie długo funkcjonowała ochrona monopolistycznej pozycji Telekomunikacji Polskiej – i teraz wszyscy za to płaciliśmy w postaci swoich wysokich rachunków za telefon i inne usługi. I to był dodatkowy haracz podatników będący efektem niedopuszczenia konkurencji na rynek telekomunikacyjny. Powinniśmy, podobnie jak się to robi w innych krajach, tworzyć takie warunki dla konkurencji, aby klient miał możliwość wyboru. Taki wybór miałam będąc w Anglii płacąc za minutę rozmowy 1 pensa, czyli 3 grosze, natomiast od nas można dopiero telefonować za granicę za 35 groszy brutto.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PoslankaHannaGronkiewiczWaltz">Usługi telekomunikacyjne w Polsce są jednak również coraz tańsze. Powinny funkcjonować na naszym rynku takie regulacje i taka konkurencja, żeby klienci mogli płacić jak najmniej i żeby to był system regulowany.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#PoslankaHannaGronkiewiczWaltz">Rozumiem, że takie działania mniej interesują obecnych na posiedzeniu przedstawicieli środowiska telekomunikacyjnego, bo każdy operator chce zarabiać jak najwięcej. Niestety, ciągle jesteśmy krajem biedniejszym od wielu krajów europejskich, mamy niższą siłę nabywczą, niższe dochody. Tymczasem zdecydowanie więcej płacimy za usługi telekomunikacyjne niż w krajach dużo od nas bogatszych. Tą refleksją osobistą chciałam się z państwem podzielić.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Pani przewodnicząca podała piękny przykład konkurencji na rynku brytyjskim, którym zresztą także się posługujemy podczas dyskusji o naszym rynku telekomunikacyjnym. Czy pani minister mogłaby poinformować posłów obu komisji, jakie podejmowane są działania resortu zmierzające w tym kierunku, o którym mówiła pani poseł Hanna Gronkiewicz-Waltz?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PodsekretarzstanuwMTiBAnnaStrezynska">Znana już niektórym z państwa posłów strategia regulacyjna przedstawiona przez Ministerstwo Transportu i Budownictwa jest obecnie wdrażana przez Urząd Komunikacji Elektronicznej. To jest nowy organ regulacyjny, który powstał na gruncie ogólnej refleksji o bezwładności jego poprzednika, a był nim Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Nie da się ukryć, że Urząd ten, z różnych zresztą przyczyn, nie wykonywał zadań regulacyjnych w sposób, który by był odczuwalny przez obywateli.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PodsekretarzstanuwMTiBAnnaStrezynska">Obecnie funkcjonujący Urząd Komunikacji Elektronicznej opublikował swoją strategię regulacyjną na najbliższe dwa miesiące. Ten plan działań mikro pokazuje, w jaki sposób chcemy otworzyć bariery rynkowe tak, żeby to było odczuwalne przez konsumenta w tych najbardziej do tej pory uciążliwych usługach telekomunikacyjnych. Dotyczy to między innymi abonamentu telefonicznego. Ciągle ten abonament jest usługą drogą dla przeciętnego Kowalskiego.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PodsekretarzstanuwMTiBAnnaStrezynska">Urząd pracuje bardzo pilnie nad nowymi narzędziami regulacyjnymi, które zamierza wdrożyć możliwie najszybciej. Narzędzia te powodują, że nawet w abonamencie, czyli w opłacie za dostęp do sieci, będzie konkurencja i wysokość tej opłaty będzie ulegała obniżeniu. Jak to zapowiadaliśmy, spodziewamy się znacznych zysków dla abonenta z tytułu wprowadzenia konkurencji na pozostałe, zmonopolizowane segmenty rynku telekomunikacyjnego. Chodzi o abonament telefoniczny i usługi lokalne i strefowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Kto z państwa posłów chciałby się wypowiedzieć?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoslankaMalgorzataOstrowska">Bardzo się ucieszyłam słysząc, że dopiero teraz, po tym, jak Ministerstwo Transportu i Budownictwa zainteresowało się wykorzystaniem sieci teleinformatycznych przez centralne instytucje administracji państwowej, podjęta będzie decyzja, jak wykorzystać zasoby Skarbu Państwa. To jest logiczne i dobrze, że została ustalona taka kolejność działań, o których mówiła pani minister. Życzę pani minister sukcesów. Sugeruję jedynie, aby zwrócić uwagę na to, aby premier dał trochę więcej władztwa i pozwolił na to, aby poszczególni dysponenci sieci informatycznej zechcieli się podzielić swoimi zasobami, które do tej pory traktują jako swoją własność, poczynając od systemów identyfikacyjnych. Mamy ich w Polsce bardzo dużo. Ich mozaika utrudnia zarówno życie obywatelom, jak i obrót gospodarczy.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PoslankaMalgorzataOstrowska">Z całą pewnością ten znaczny majątek wymaga uporządkowania. Nie jest jednak tak, iż do tej pory nie było świadomości, że taki porządek z sieciami teleinformatycznymi centralnych urzędów trzeba zrobić. Ale sieci te były budowane w różnych latach. Ledwo skończyło się wdrożenie jednego systemu informatycznego, a już zabierano się do tworzenia nowego. Taka mozaika sieci występuje nawet w poszczególnych resortach i na różnych poziomach zarządzania. Podobnie jest z systemem zabezpieczeń danych informatycznych. Ten system także wymaga uporządkowania, o czym pani minister nie wspomniała. Z pewnością trzeba sprawić, aby jednakowe standardy obowiązywały przynajmniej na tych samych poziomach zarządzania. Wydaje się, że jest to dzisiaj wymóg cywilizacyjny, a nie tylko związany wyłącznie z bezpieczeństwem.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#PoslankaMalgorzataOstrowska">Wiem, że takie porządki nie są łatwe, dlatego życzę pani minister powodzenia. Ponieważ spotkaliśmy się w gronie posłów dwóch komisji, może byłoby warto, aby przewodniczący zastanowili się, w jaki sposób pomóc w tym ambitnym i niełatwym zadaniu. Może uda się spowodować, aby pani minister miała większe możliwości ingerowania we władztwo poszczególnych resortów.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Czy pani minister chce się odnieść do tych uwag pani poseł?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PodsekretarzstanuwMTiBAnnaStrezynska">Dziękuję za wsparcie moich działań. My także dostrzegamy chaos w ewidencjach i licznych rejestrach, które funkcjonują w systemach teleinformatycznych. Bardziej istotną rolę mają w tym przypadku do spełnienia Ministerstwo Finansów oraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, bo one głównie są dysponentami licznych systemów. Nie ma się co oszukiwać – tak wielka ich mozaika utrudnia życie obywatelom, choćby kiedy chcą się przemeldować, a może w jeszcze większym stopniu przedsiębiorcom. Oni muszą funkcjonować w obrębie kilku systemów, a potem „spowiadają” się ze swojej działalności.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PodsekretarzstanuwMTiBAnnaStrezynska">Jeśli chodzi o same systemy teleinformatyczne, to znaczy to, co leży najbardziej w mojej kompetencji, to jest to obecnie prawdziwa „stajnia Augiasza”. Przewidywałam, że na tym „podwórku” może być niedobrze, ale rzeczywistość przeszła moje wyobrażenia, niestety, in minus. Podczas wczorajszej konferencji dowiedziałam się na przykład, że tylko Ministerstwo Finansów korzysta z 240 systemów teleinformatycznych o różnym przygotowaniu i poziomie technicznym. Systemy te posiadają zupełnie odmienne sposoby zabezpieczeń i różne standardy. W efekcie systemy te są zupełnie ze sobą niekompatybilne. Jakoś co prawda ze sobą współpracują, ale nie jest to w żadnym wypadku spójny system teleinformatyczny państwa. Z tego wynika, że czeka nas bardzo żmudna i trudna praca.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Czy rzeczywiście nie ma już chętnych do zadania pytań? Skądinąd wiadomo, że temat ten wywołuje duże emocje w środowisku telekomunikacyjnym. Możemy dzisiaj rozmawiać także o konkretnych rozwiązaniach. Może przedstawiciele środowiska mają pytania w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoslankaMalgorzataOstrowska">Mam pytanie do przedstawicieli rządu. W Komisji Gospodarki oraz w Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych trwają prace nad nowelizacją ustawy o zamówieniach publicznych. Wczoraj poświęciliśmy wiele czasu temu projektowi, w którym znalazła się propozycja centralnego zamówienia. Czy państwo biorą pod uwagę, że w przypadku, kiedy znowelizowana ustawa wejdzie w życie, a taka jest wola rządu, należałoby wstrzymać wszelkie decyzje, które miałyby skutkować wydaniem kolejnych, znacznych pieniędzy publicznych? Chodzi o wydatki na cele informatyczne. Czy nie warto by poczekać do czasu, kiedy zaistnieje możliwość całościowego rozwiązania tego problemu?</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PoslankaMalgorzataOstrowska">Drugie pytanie; czy państwo brali pod uwagę możliwość budowania systemu informatycznego dla administracji państwowej po kawałku, ale w taki sposób, aby poszczególne systemy były ze sobą kompatybilne? Przepraszam za ten skrót myślowy, ale chodzi na przykład o informację gospodarczą o rejestrach dotyczących klientów niewywiązujących się z zobowiązań wobec banków. Można poszczególne sieci informatyczne grupować, a potem dopiero, w miarę możliwości i środków, tworzyć z tego system informatyczny państwa.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#PoslankaMalgorzataOstrowska">Może pani minister powiedziałaby nam, w jakim kierunku idą prace koncepcyjne nad takim systemem, jak państwo patrzą na ten problem w sposób kierunkowy? Bo że trzeba to zrobić możliwie najszybciej, to już wiemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Proszę panią minister o odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PodsekretarzstanuwMTiBAnnaStrezynska">Cieszę się, że padło pytanie o centralne zamówienie. Mogę państwa poinformować, że już od kilku tygodni trwają prace mające na celu sprawdzenie, jakiego rodzaju usługi telekomunikacyjne oraz zasoby sieciowe kupuje administracja państwowa od podmiotów zewnętrznych. Zaczęliśmy od małego zadania, żeby w ogóle jakoś je ustawić i sprawdzić, czy jesteśmy w stanie je wykonać, a więc posprawdzać i ściągnąć niezbędne dane. Zaczęliśmy, co zrozumiałe, od sprawdzenia naszego ministerstwa pod tym kątem.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PodsekretarzstanuwMTiBAnnaStrezynska">Byłam sama zdumiona, gdyż okazało się, że w ministerstwie zatrudniającym około 800 pracowników, działa ponad 120 telefonów komórkowych jednego operatora, około 30 drugiego i 9 trzeciego operatora komórkowego. Czym się kierowano podejmując decyzje o zróżnicowaniu tych zakupów, trudno zrozumieć. Ale ten jeden przykład pokazuje, że nie umiemy korzystać z efektów skali, a więc kupować tego rodzaju urządzenia w jednej firmie. Podobnie jest z innymi usługami stacjonarnymi i transmisji danych czy też zakupu infrastruktury telekomunikacyjnej. Te nasze doświadczenia przeniesiemy na całą administrację państwową.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PodsekretarzstanuwMTiBAnnaStrezynska">Rozpoczęliśmy drugi etap działań. Dziesięć dni temu została rozesłana ankieta do innych organów administracji państwowej, która ma na celu zebranie podobnych danych. Chcemy zobaczyć, co jest kupowane, aby ocenić efekt skali i w jakich dziedzinach możemy go osiągnąć. Jak wszyscy wiedzą, administracja państwowa jest w Polsce tak liczna, że pod względem skali zakupów przebije wszystkie możliwe korporacje prywatne, które korzystają przy zakupach z dużych upustów. Liczymy właśnie na to, że dzięki sile wspólnego zakupu uda się znacznie obniżyć wydatki na kupno infrastruktury telekomunikacyjnej, a z pewnością znacznie je zracjonalizować. Oczywiście, zakup ten będzie co jakiś czas ponawiany, aby dać szansę firmom konkurencyjnym na zaoferowanie nam dobrej oferty od strony cenowej i od strony jakościowej. Ten ostatni czynnik jest bardzo ważny dla administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#PodsekretarzstanuwMTiBAnnaStrezynska">W grę wchodzą także, oprócz zakupów, usługi dodatkowe, jak utrzymanie sieci, różne usługi przesyłowe, takie na przykład jak wewnętrzna telewizja sejmowa. Jest bardzo wiele rodzajów usług kupowanych przez administrację państwową. Wszystkie te prace, jak powiedziałam, już są w toku i przez luty będą trwały inwentaryzacje w organach administracji. Poprosiliśmy Prezesa Rady Ministrów, aby z pozycji Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zostało skierowane do wszystkich organów administracji państwowej pismo o wstrzymanie się z nowymi zakupami. Chodzi nam w szczególności o zawieranie umów wiążących instytucje państwowe na długie okresy z dostawcami urządzeń i operatorami sieci. Chcemy, aby nie było „mijanki” w tych kontraktach i aby można było się w jakimś momencie spotkać, ustalić wspólne zakupy, aby miały one jak największą skalę i jak najlepszą cenę.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#PodsekretarzstanuwMTiBAnnaStrezynska">Pani poseł pytała, czy nie można by działać krok po kroku, ale w sposób ze sobą skojarzony przy budowaniu systemu informatycznego państwa, aby poszczególne systemy mogły ze sobą „rozmawiać”. Nam właśnie o to chodzi. Obecnie jesteśmy na etapie przedwstępnym. Jest to etap inwentaryzacji samej infrastruktury, czyli stan posiadania; jakie są sieci teleinformatyczne i telekomunikacyjne, których używa administracja państwowa. Jak już będziemy mieli zinwentaryzowany cały system czy całe systemy, to dopiero wtedy można będzie na istniejący stan posiadania nałożyć działania skojarzone ze sobą we wszystkich resortach. Będą to już prace mające na celu zidentyfikowanie systemów informacyjnych, które mają działać na systemach teleinformatycznych. Powstaną swego rodzaju logiczne podsystemy na systemie telekomunikacyjnym, które będą funkcjonowały dla „zszycia” zadań administracji państwowej w różnych grupach i dziedzinach życia, czy to w gospodarce, w podatkach i cłach, czy też w wymianie danych statystycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Czy są jeszcze inne pytania do przedstawicieli rządu? Nie widzę. Wobec tego udzielę głosu sobie.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PoselAntoniMezydlo">Informacja, którą przedstawił pan minister, dotycząca udziału spółek Skarbu Państwa związanych z telekomunikacją, była mało kontrowersyjna. Może też dlatego nie spowodowała lawiny pytań. Przedstawione dane dotyczące zasobów Skarbu Państwa w trzech spółkach są akurat w tym środowisku dobrze znane. Dlatego była to dla nas informacja mało emocjonująca. Największe emocje, jak zawsze, budzą różne pomysły dotyczące Krajowego Operatora Telekomunikacyjnego czy też Narodowego Operatora Telekomunikacyjnego. Było już ze strony rządu kilka „podejść” do utworzenia Krajowego Operatora Telekomunikacyjnego, popularnie zwanego KOT-em. Były pomysły na małe i duże KOT-y, na łączenie telekomunikacyjnej sieci strukturalnej. Nigdy jednak do tego nie doszło, chociaż padały poważne propozycje, w które angażowały się bardzo poważne osoby, łącznie z ministrem skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PoselAntoniMezydlo">Czy pan minister sądzi, że ze względu na dość skomplikowaną sytuację własnościową takie pomysły są trudne do realizacji? Wiadomo bowiem, że w niektórych spółkach Skarb Państwa ma bezpośredni udział w aktywach, natomiast w większości poprzez inne spółki. Stąd bierze się trudność zrealizowania pomysłów z KOT-em czy NOT-em. Ale w dalszym ciągu Ministerstwo Skarbu Państwa odgrywa w tych kwestiach rolę strategiczną, podstawową. Tu przecież zapadają decyzje w sprawach prywatyzacji lub dotyczących strategii łączenia zasobów Skarbu Państwa. Niektóre z tych zasobów są bardzo atrakcyjne, jak na przykład Polkomtel, będący spółką przynoszącą ogromne zyski. Pozostałe spółki są praktycznie rzecz biorąc deficytowe i źle zarządzane. Czy nie trzeba w nich przeprowadzić restrukturyzacji? Czy w Ministerstwie Skarbu Państwa istnieją w ogóle takie pomysły, a jeśli tak, to jak się zamierza przeprowadzić restrukturyzację tych spółek? Może restrukturyzacją, a potem prywatyzacją tych spółek powinna zająć się jakaś wyspecjalizowana firma, która wzięłaby jednocześnie odpowiedzialność za całość tych procesów, a więc także dawałaby pewne gwarancje na pomyślny wynik restrukturyzacji?</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#PoselAntoniMezydlo">Słyszy się o różnych pomysłach, tymczasem z wypowiedzi pana ministra to nie wynika. Koncepcje przedstawione przez pana ministra nie dotykają rzeczywistości i kwestii, którą kiedyś próbowano zmienić, i to w sposób bardzo konkretny. Tymczasem pan minister powiedział nam dzisiaj o bardzo ogólnych założeniach i o braku jakiejkolwiek jednolitej koncepcji dotyczącej spółek Skarbu Państwa związanych z telekomunikacją.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#PoselAntoniMezydlo">Po strasznym błędzie popełnionym przez resort Skarbu Państwa przy prywatyzacji Telekomunikacji Polskiej, czy nie warto by było, panie ministrze, zastanowić się nad dobrą, sensowną prywatyzacją tych zasobów, które jeszcze pozostały własnością Skarbu Państwa? Chociażby dlatego, aby pokazać, że taka prywatyzacja w tej branży jest możliwa i że rząd pana premiera Kazimierza Marcinkiewicza potrafi dobrze prywatyzować zasoby telekomunikacyjne. Może byłaby to przykładowa prywatyzacja. Bo wszyscy wiedzą, że prywatyzacja Telekomunikacji Polskiej była źle przeprowadzona. Można było o tym dowiedzieć się w mediach i ciągle jest to negatywny przykład prywatyzacji. Można by pokazać społeczeństwu, że prywatyzację można zrobić inaczej, a przede wszystkim dobrze, skutecznie. Czy pan minister, jako człowiek młody, nie ma takich ambicji, by pokazać, że można coś zrobić dobrze?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPPiotrRozwadowski">Z pewnością mam ambicję, aby coś zrobić dobrze, chodzi jednak o to, aby najpierw wytyczyć sobie odpowiedni cel, który jest ponadto akceptowany przez ogół, a nadto, by to był cel realny do osiągnięcia.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PodsekretarzstanuwMSPPiotrRozwadowski">Jeżeli chodzi o złe i dobre prywatyzacje, to pozostawiłbym jednak na boku ocenę. Skarb Państwa może dzisiaj sprywatyzować jedynie trzy wymienione przeze mnie podmioty. Dwie z nich to małe lokalne i mało liczące się spółki operatorskie o wartości kilku czy kilkunastu milionów złotych. Jedyna cenna pod względem wartości, a mała pod względem udziałów Skarbu Państwa w kapitale zakładowym to Telekomunikacja Polska SA. I to są całe zasoby, które możemy sprywatyzować. Nie ulega wątpliwości, że chcemy to zrobić dobrze, tylko nie bardzo wiadomo jeszcze jak.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PodsekretarzstanuwMSPPiotrRozwadowski">Trzeba jednak pamiętać, że tak naprawdę dominująca rola, a więc możliwość podejmowania decyzji, leży w gestii właścicieli. To wszystko nie są firmy państwowe, ale prywatne. Można powiedzieć jedynie, że w drugim czy trzecim pokoleniu ich właścicielem jest Skarb Państwa albo Skarb Państwa ma pewien udział w tym zasobie i dzięki temu może w jakiś sposób wpływać na te podmioty.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#PodsekretarzstanuwMSPPiotrRozwadowski">Trudność polega właśnie na tym. Musimy się mieszać w działalność spółek, które są właścicielami i które dla pewnych określonych celów stały się kiedyś właścicielami aktywów telekomunikacyjnych. Należałoby uznać, że teraz kierując się jakimiś wyższymi celami, obecnie te cele spółek modyfikujemy, zmieniamy i staramy się uprawiać własną politykę z drugiego czy z trzeciego piętra. Uważam, że w ogóle nie jest to najlepszy pomysł, aczkolwiek bywają cele, które warto w ten sposób realizować.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#PodsekretarzstanuwMSPPiotrRozwadowski">Mogę posłużyć się przykładem, zapewne znanym w tym środowisku. Mam na myśli operatora komórkowego Polkomtel SA. Ponieważ duński współwłaściciel Polkomtela zdecydował się wyjść ze spółki, zaoferował pozostałym akcjonariuszom sprzedaż każdemu według jego udziału, zakup akcji. W związku z tym podjęliśmy rozmowy z tymi akcjonariuszami, że być może warto, by wszyscy zakupili akcje przypadające im w tej ofercie. Jeżeli to by nastąpiło, to polscy akcjonariusze działając solidarnie mogliby przejąć pozytywną kontrolę nad spółką Polkomtel. Mam na myśli akcjonariuszy, na których mamy jakiś wpływ, czasami bezpośredni, a czasami pośredni jako częściowy udziałowiec w tych spółkach. Chodzi jednak o to, abyśmy przejęli te kontrole nie po to, że chcemy nagle znacjonalizować spółkę, o czym głośno krzyczą przeciwnicy tej koncepcji. Cel jest stricte finansowy. Udziałowcom chodzi o to, aby wejść do spółki, zarobić na tym, i potem z niej wyjść, a więc drożej sprzedać swoje akcje.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#PodsekretarzstanuwMSPPiotrRozwadowski">W momencie sprzedaży kontroli pozytywnej, jest rzeczą oczywistą, że spółki otrzymają z tego premie na rynku. Po prostu zarobią więcej. Tego rodzaju działania, w tym wypadku o charakterze czysto finansowym, mają jakiś sens i koordynują działania podmiotów będących właścicielami tych aktywów.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#PodsekretarzstanuwMSPPiotrRozwadowski">Natomiast próba inwentaryzowania tych aktywów, na co mamy wpływ, i szukania jakiś rozwiązań odgórnych, jest dalej idąca, dlatego z pewnością wymagająca znacznej ostrożności. Przede wszystkim, jest to próba bardzo trudna, jako że zasoby są bardzo różne, jeśli chodzi o ich sytuację właścicielską. Jedne są własnością spółek prawa handlowego, inne stanowią ośrodki badawczo-rozwojowe, mam na myśli NASK, lub należą do innych ministerstw. Takie zróżnicowanie podmiotów powoduje, że jakakolwiek próba oddziaływania na ich aktywa jest bardzo trudna. To jest z pewnością przyczyną fiaska tak wielu różnych pomysłów, o których mówił między innymi pan przewodniczący Antoni Mężydło. Po prostu pomysły te nie były realistyczne albo były niebywale trudne do wykonania.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#PodsekretarzstanuwMSPPiotrRozwadowski">Myślę, że dopiero po zinwentaryzowaniu wszystkich zasobów teleinformatycznych będzie czas na podjęcie decyzji, co robimy z tym zasobem, albo wobec jakiego zasobu podejmujemy strategiczne działania. Na razie poruszamy się trochę na grząskim gruncie i nie bardzo wiemy, co posiadamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Myślę, że przedstawiciele mediów słyszeli, że utworzenie Krajowego Operatora Telekomunikacyjnego jest nierealne albo bardzo trudne. Wobec tego nie będę miał od państwa już pytań w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PoselAntoniMezydlo">Kto z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PrzedstawicielspolkiExatelEdwardJedrzejowicz">Chciałbym się dowiedzieć, czy są jakieś plany wobec Tetry i C-2, a jeśli tak, to jakie. Wspomniała o tym pani minister, mówiąc o systemie ratownictwa i Pogotowia Ratunkowego, dla którego Tetra ma kluczowe znaczenie. Z nieznanych bliżej powodów tworzenie tego systemu zostało zahamowane. Chciałbym się dowiedzieć, czy pani minister podejmie inicjatywę w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PrzedstawicielspolkiExatelEdwardJedrzejowicz">Drugie pytanie dotyczy inwestowania na terenach mniej zaludnionych, głównie chodzi o obszary wiejskie. W innych krajach Unii Europejskiej korzysta się przy inwestowaniu w infrastrukturę na takich terenach ze środków unijnych. Dotyczy to zwłaszcza budowy sieci dostępu do Internetu na terenach, na których nie ma infrastruktury kablowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Zanim pani minister odpowie na te pytania, proszę o zabranie głosu przedstawiciela Centrum im. Adama Smitha, pana Andrzeja Piotrowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AdamaSmithaAndrzejPiotrowski">Chciałbym przyjść z odsieczą przedstawicielom Ministerstwa Skarbu Państwa. Po to jest dzisiejsze wspólne posiedzenie Komisji, abyśmy dyskutowali, a Ministerstwo od tego, aby z tej dyskusji wyciągnęło wnioski. Zmuszanie pana ministra do deklarowania jakichś działań może być poczytane za przedwczesne.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#AdamaSmithaAndrzejPiotrowski">Na kilka spraw chciałbym zwrócić uwagę. Jeżeli mowa jest o przedsiębiorstwach państwowych, to na ogół już w drugim zdaniu mówimy – tak, ale one są źle zarządzane. Jeśli tak jest w rzeczywistości, to może należałoby się zastanowić, czy te przedsiębiorstwa nie powinny być zarządzane według pewnych wzorców sprawdzonych na świecie.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#AdamaSmithaAndrzejPiotrowski">Jednym z kanonów restrukturyzacji jest koncentracja na tak zwanym corn-biznesie. W telekomunikacji mamy obecnie taką sytuację, w której większość podmiotów parających się działalnością telekomunikacyjną, w jakiś sposób związanych ze Skarbem Państwa, należy do instytucji, których podstawowym obszarem działalności nie jest telekomunikacja. I to jest pierwszy element, nad którym warto by się zastanowić. Może właśnie tutaj tkwi pierwsze źródło patologii.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#AdamaSmithaAndrzejPiotrowski">Proszę zważyć również, iż nie ma w Sejmie komisji, która by się zajmowała piekarnictwem, mimo że problem chleba i piekarni był w czasach PRL na pierwszych stronach gazet i w głównych wydaniach Dziennika TVP. Dlaczego tak się działo? Bo w Polsce jest bardzo wiele piekarni, a chleb jedzą na ogół wszyscy.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#AdamaSmithaAndrzejPiotrowski">Gdybyśmy sobie wyobrazili sytuację, że w Polsce działa tylko jedna piekarnia, która należy do rządu francuskiego i produkuje 90% chleba, to musielibyśmy się zastanowić, czy w jakimś momencie rząd francuski nie zostawi nas na lodzie i sprzeda te piekarnię jakiemuś królowi Ubu czy komukolwiek. Wtedy mogłoby się okazać w pewnym momencie, że nowy właściciel zaprzestałby produkcji chleba, bo ma taką zachciankę albo inny biznes do zrobienia.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#AdamaSmithaAndrzejPiotrowski">Wyobraźcie sobie państwo, co by było, gdyby pewnego dnia w wyniku sporu między dwoma rządami przestał działać jeden z operatorów telefonii komórkowej. Co by było, gdyby to był ten wybrany przez nas operator komórkowy świadczący usługi instytucjom rządowym wyłoniony w przetargu. Nie znajduję odpowiedzi na te pytania.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#AdamaSmithaAndrzejPiotrowski">Wydaje się jednak, że w dzisiejszej dyskusji brakuje wszechstronnego spojrzenia na temat aktywów teleinformatycznych, których właścicielem jest bezpośrednio Skarb Państwa. W Anglii spółka British Telecom należy do kapitału brytyjskiego, we Francji spółka France Telecom należy do rządu francuskiego, a w Danii Danish Telecom należy do kapitału duńskiego. Można by tę listę jeszcze długo ciągnąć. Dlaczego tak się dzieje? Nawet w Wielkiej Brytanii…</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoslankaHannaGronkiewiczWaltz">Chyba jednak tak nie jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#SmithaAndrzejPiotrowski">Mówię o kapitale brytyjskiego pochodzenia, co z pewnością nie jest zbyt klarownym określeniem. Chodzi mi o to, że dla niektórych jakieś przedsięwzięcie jest strategiczne, albo nim nie jest. Dla France Telecom z pewnością Polska nie jest obszarem strategicznym. Gdyby spółka ta miała się w wyniku kłopotów finansowych wycofywać z jakiegoś obszaru, to znacznie wcześniej wycofa się z Polski niż z Francji. Taka jest prawda. Może też sprzedać swoje akcje, pytanie tylko, komu i czy ten ktoś będzie z obszaru gospodarki rynkowej. Może tak, a może nie. Byłbym bardzo ostrożny w ocenie, kto jest udziałowcem spółki British Telecom. Jest to informacja zastrzeżona przez spółkę i można jedynie posługiwać się plotkami.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#SmithaAndrzejPiotrowski">Mój niepokój powinien stać się elementem naszej dyskusji. Zastanówmy się nad tym, czy tak prowadzona dyskusja zmierza we właściwym kierunku.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Poproszę panią minister i ewentualnie także pana ministra o udzielenie odpowiedzi. Traktujemy je jako jedynie wypowiedź w dyskusji. Chyba jednak większość uwag kierowana była pod adresem pana ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPPiotrRozwadowski">Pierwszy wątek wypowiedzi pana Andrzeja Piotrowskiego dotyczył koncentracji kapitału na corn-biznesie. Każdy z dużych podmiotów posiada aktywa finansowe i inwestycje w różnych dziedzinach. Akurat branża telekomunikacyjna jest postrzegana jako dająca dużo większą stopę zwrotu niż na przykład lokowanie pieniędzy w banku. Dlatego z punktu widzenia dużej korporacji bardziej opłaca się zainwestować w spółkę branży telekomunikacyjnej niż w inny sektor gospodarki i jest to na świecie dość powszechne zjawisko.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#PodsekretarzstanuwMSPPiotrRozwadowski">W gospodarce rynkowej jest rzeczą naturalną, że duża firma czy duży koncern posiada jakieś inne aktywa, które nie są związane z jego podstawowym biznesem. Wszystko zależy od strategii działania tej firmy czy koncernu. Taka sytuacja nie stoi w sprzeczności ani z tradycyjnymi, ani też nowoczesnymi zasadami zarządzania.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#PodsekretarzstanuwMSPPiotrRozwadowski">Jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa, to jak zwykle trzeba się kierować zdrowym rozsądkiem. Wydaje się, że jeżeliby obawy przed tym, że ktoś w przyszłości może przejąć nasza telekomunikację, miały nas doprowadzić do absurdu, to nie jesteśmy w stanie niczego zrobić i niczego prywatyzować. Pozostałoby stać w miejscu i nie robić żadnego kroku naprzód. Można jednak rozumieć obawy, że sprzedaż kiepskim i niepewnym właścicielom np. większości akcji Telekomunikacji Polskiej SA stworzy dla nas sytuację mało komfortową. Obawy są o tyle zasadne, że przecież telefonia stanowi nerw gospodarki.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#PodsekretarzstanuwMSPPiotrRozwadowski">Konkludując: nie można spodziewać się jednoznacznych rozwiązań. Trzeba raczej kierować się zasadami konkurencji, aby nie doprowadzić do dominacji jednego czy kilku operatorów, którzy będą wykorzystywać swoją monopolistyczną pozycję na rynku – patrz sytuacja na rynku gazu. Tylko konkurencja może być gwarantem, że rzeczywiście usługi telekomunikacyjne będą dostępne po odpowiedniej cenie.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#PodsekretarzstanuwMSPPiotrRozwadowski">Chciałem jeszcze odnieść się do stwierdzenia, które padło w dyskusji, w którym przebijała nuta nadmiernej wiary w regulatora i w działania regulacyjne. Takie działania z pewnością są niezbędne i potrzebne. Ale także niezbędna i konieczna jest rzeczywista konkurencja. Samymi regulacjami nie ma szans zmuszenia monopolisty do tego, aby zachowywał się racjonalnie i jego oferta była na poziomie takim jak na innych obszarach, w których funkcjonuje konkurencja.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Oddam teraz głos pani minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PodsekretarzstanuwMTiBAnnaStrezynska">Odpowiem najpierw na pytanie, co dalej z Tetrą. Rząd wrócił obecnie do tego projektu, nie mogę jednak podać żadnych szczegółów, bo ich sama nie znam, a nie są one ujawniane. Jeśli natomiast chodzi o pieniądze unijne wydawane na poprawę infrastruktury na terenach wiejskich, na nowe technologie itd., to śledzę to bardzo blisko, zarówno jako pracownik Ministerstwa Transportu i Budownictwa, jak również Urzędu Komunikacji Elektronicznej. W rezerwie budżetowej znajdują się środki na cele informatyzacji i inwestycji teleinformatycznych na terenach zaniedbanych; chodzi o szerokopasmowy dostęp do Internetu. W roku 2005 była to kwota 10 mln zł, z czego, niestety, wydano zaledwie około 10%. Oznacza to brak większego zainteresowania tymi inwestycjami ze strony samorządów.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#PodsekretarzstanuwMTiBAnnaStrezynska">Podobnie jak środki państwowe, także środki unijne są skierowane na jednostki samorządu terytorialnego lub terenowe jednostki administracji państwowej. Niestety, administracja nie wykazuje wielkiego zainteresowania budową sieci teleinformatycznych dla społeczeństwa, natomiast wykazuje zainteresowanie informatyzacją swoich urzędów. Ten sam wniosek mam z przetargu na częstotliwości 3,6–3,8 GH, czyli na te, które umożliwiają szerokopasmowy dostęp do Internetu. Tu również nie odnotowano wielkiego zainteresowania lokalnej administracji samorządowej. Pokazuje to, że tematy te powinny i są realizowane przez przedsiębiorców telekomunikacyjnych. Ostatnio można jednak zaobserwować pewne zainteresowanie ze strony jednostek samorządu terytorialnego w miastach. Chodzi o przejęcie części częstotliwości i samodzielną budowę sieci szerokopasmowego dostępu do Internetu na swoich terenach. Przedstawiciele kilku samorządów dotarli do mnie i mam zaplanowane z nimi spotkanie. Ale przetarg, który dysponuje tymi częstotliwościami, jest już w toku. Szkoda, że samorządy wcześniej się tym nie zainteresowały.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#PodsekretarzstanuwMTiBAnnaStrezynska">W dyskusji padła uwaga o dublowaniu infrastruktury i usług telekomunikacyjnych dla administracji państwowej i o ewentualnych skutkach upadku tego jednego operatora zajmującego dominującą pozycję na rynku. Wyrażano obawy, co będzie, jak ten operator się obrazi lub wycofa swój kapitał z kraju. Niektóre służby administracji państwowej w sposób oczywisty potrzebują tego dublowania, bo od ich sprawności zależy nasze bezpieczeństwo i porządek publiczny. Ale z pewnością nie dotyczy to całej administracji państwowej. Nie byłabym zwolennikiem dublowania usług telekomunikacyjnych dla całej administracji państwowej i zawierania podwójnych kontraktów.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Mam nadzieję, że nie będzie poczytane za nadużycie, że zabiorę ponownie głos w dyskusji. Skłania mnie do tego końcówka wypowiedzi pana ministra Piotra Rozwadowskiego, który powiedział, że potrzebna i konieczna jest regulacja, ale równie potrzebna i konieczna jest konkurencja na rynku. Uważam to za bardzo ważne stwierdzenie. Ale regulacje bardzo mocno wpływają na to, czy konkurencja jest, czy nie. Chodzi szczególnie o sytuacje, kiedy przeprowadzamy przetargi na częstotliwości.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PoselAntoniMezydlo">Taką właśnie sytuację mieliśmy w roku ubiegłym, kiedy organizowany był przetarg. Była to szansa na lepiej określony rynek. Chcieliśmy przy pomocy zmian regulacyjnych zmienić procedury na szybsze i doprowadzić do uruchomienia krajowego roamingu wewnętrznego. Sądzę, że zwiększyłoby to zainteresowanie inwestorów naszym rynkiem, a w konsekwencji wzrosłaby na naszym rynku konkurencja. Tak więc regulacja i konkurencja są ściśle ze sobą związane.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#PoselAntoniMezydlo">Proces zmian na rynku telekomunikacyjnym został jednak zahamowany w poprzedniej kadencji parlamentu. Niestety, nie został wyhamowany przetarg, choć zwracaliśmy się z taką propozycją. Dlatego mamy dzisiaj do czynienia z problemem konkurencji na rynku telefonii komórkowej, która rozwija się najbardziej dynamicznie i ciągle jest telefonią rozwojową. Chcielibyśmy wprowadzić na ten rynek kolejnego silnego operatora. Dla realizacji takiego pomysłu mogłyby posłużyć zasoby spółki Polkomtel znajdujące się w posiadaniu Skarbu Państwa. Pytanie tylko, czy Skarb Państwa jest w ogóle zainteresowany takimi działaniami, żeby zwiększyć konkurencję przy pomocy tego operatora na rynku telefonii mobilnej.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#PoselAntoniMezydlo">Można także wprowadzić na ten rynek tak zwanych wirtualnych operatorów, którzy bez własnej sieci będą świadczyli usługi telekomunikacyjne. Czy pan minister w ogóle przewiduje tego rodzaju działania? Wiemy już, że mamy nowego prezesa zarządu spółki Polkomtel, ale czy nie należałoby zastanowić się nad kupnem akcji duńskiego operatora, ale nie tylko po to, aby potem je sprzedać, ale także po to, by poprawić konkurencyjność na rynku. Zyski dla spółki, ale przede wszystkim dla całej gospodarki, byłyby większe, gdyby wzrosła konkurencja. Czy istnieje taka możliwość? Czy Ministerstwo Skarbu Państwa może mieć wpływ na tego typu działania?</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#PoselAntoniMezydlo">Od razu zadam panu ministrowi pytanie dotyczące obsady w spółkach telekomunikacyjnych, o których mówił pan minister. Nie wiem, czy pan minister wie, ale zmiany w zarządzie spółki Telekomunikacja Kolejowa wywołały burzę w mediach. Czy Ministerstwo Skarbu Państwa i rząd mają wpływ na obsadę tych stanowisk i kto w ogóle ma na to wpływ? Bo i tak odium zła za tego rodzaju decyzje spada na rząd i Prawo i Sprawiedliwość. Od razu mówi się – niczego nie potraficie. Może pan minister mógłby to wyjaśnić publicznie wobec przedstawicieli mediów? Czy może pan minister powiedzieć, czy to jest wina rządu, czy wina leży po stronie innych czynników?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPPiotrRozwadowski">Polkomtel jest dużą spółką biznesową, wobec tego jeśli jakakolwiek strategia jest uzasadniona biznesowo, to można ją realizować. Nie jest to jednak spółka będąca bezpośrednio w naszym zasobie, przez którą mielibyśmy realizować jakieś misje społeczne. Takie myślenie jest obce Ministerstwu Skarbu Państwa, chyba że zostanie nam przez prawo narzucone. My jesteśmy od przekształceń własnościowych i realizujemy jedyną misję, którą jest prywatyzacja gospodarki, a więc zwiększania konkurencyjności na rynku i przekazywania przedsiębiorstw w ręce, które zazwyczaj lepiej zarządzają. Istnieją jedynie obszary strategiczne, które być może pozostaną w zasobach Skarbu Państwa, ale pewności nie ma; na ten temat toczy się ciągle spór.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#PodsekretarzstanuwMSPPiotrRozwadowski">Nawet gdybyśmy chcieli realizować dzisiaj jakąś misję, nazwijmy ją społeczną, czy też budowania większej konkurencji na rynku, to powstaje pytanie: kto ma to sfinansować? Spółki posiadające aktywa finansowe nie są tym absolutnie zainteresowane. Mają one zupełnie inne cele, zresztą są one zbieżne z celami stawianymi przez Skarb Państwa. Na przykład spółka Polskie Sieci Elektroenergetyczne, która zajmuje się elektroenergetyką, ma w celach strategicznych budowanie w przyszłości elektrowni atomowych czy odtwarzanie mocy wytwórczych. To są wydatki idące w miliardy złotych. Dlatego spółka ta rezerwuje swoje aktywa finansowe do momentu, kiedy zacznie realizować wielkie przedsięwzięcia inwestycyjne.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#PodsekretarzstanuwMSPPiotrRozwadowski">Dlatego takim spółkom nie można mówić, aby teraz nie realizowały swoich celów strategicznych i corn-biznesu, tylko realizowały misję społeczną w Polkomtelu. Nie w ten sposób trzeba myśleć.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#PodsekretarzstanuwMSPPiotrRozwadowski">Jeśli natomiast chodzi o spółkę Telekomunikacja Kolejowa, to jestem w zupełnie komfortowej sytuacji, ponieważ to nie Skarb Państwa sprawuje nadzór nad tą spółką, tylko Ministerstwo Transportu i Budownictwa. Dlatego oddaję pałeczkę pani minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoselAntoniMezydlo">W ten sposób pani minister została wywołana do wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PodsekretarzstanuwMTiBAnnaStrezynska">Bezpiecznie będzie, jeśli także zacznę wypowiedź od misji Polkomtela. O tym, czy Polkomtel odegra tak znaczącą rolę w uwalnianiu rynku czy wprowadzania konkurencji na rynek, mogą zadecydować dwa czynniki. Pierwszy wariant: będzie to dla tej spółki uzasadnione biznesowo, będzie postrzegała w swojej strategii biznesowej udostępnianie swojej sieci na potrzeby innych graczy rynkowych i będzie na tym zarabiać. Drugi wariant: spółka zostanie do tego zmuszona przez przepisy prawa, czyli jeśli stwierdzimy, że ma pozycję rynkową na rynku i w związku z tym jest zobowiązana do udostępnienia konkurencji swoich zasobów. To są jedyne dwa przypadki, w których Polkomtel może odegrać taką rolę. Wszelkie inne próby zmuszenia tej spółki do podjęcia działalności misyjnej byłyby ograniczeniem jej praw jako przedsiębiorcy.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#PodsekretarzstanuwMTiBAnnaStrezynska">Jeżeli chodzi o obsadę zarządu w spółce Telekomunikacja Kolejowa, to nie znam wszystkich osób w zarządzie. Wiem jednak, że stanowiska te były obsadzane przez Ministerstwo Transportu i Budownictwa, przy czym Telekomunikacja Kolejowa znajduje się w pionie kolejowym, a nie telekomunikacyjnym. 100% kapitału tej spółki należy do PKP SA. Dlatego nie ja nadzoruję tę spółkę.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#PodsekretarzstanuwMTiBAnnaStrezynska">Natomiast te osoby z zarządu spółki, które znam, oceniam wysoko jako zdolne do wprowadzenia Telekomunikacji Kolejowej w nowoczesny biznes. Jest to spółka, która ma bardzo duży potencjał dotychczas nie w pełni wykorzystany. Spółka ma możliwość świadczenia nowych i ważnych bardzo usług, na przykład dla zapewnienia bezpieczeństwa ruchu kolejowego. Telekomunikacja Kolejowa może też wziąć czynny udział w budowie systemu ratownictwa poprzez system GSMT. Spółka zarządza także siecią światłowodową o długości ponad 6 tys. km, którą też trzeba racjonalnie zagospodarować, bo to jest znaczna wartość do wykorzystania.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#PodsekretarzstanuwMTiBAnnaStrezynska">Ale Telekomunikacja Kolejowa ma również 3,5 tys. pracowników, co stanowi znaczne obciążenie dla spółki, nieproporcjonalne do uzyskiwanych przychodów z działalności biznesowej. Mało jest operatorów telekomunikacyjnych posiadających tak duży poziom zatrudnienia w stosunku do świadczonych usług i przychodów. Nowy zarząd spółki ma zatem do spełnienia taką misję, aby Telekomunikację Kolejową wyprowadzić na szerokie wody, dać jej okazję do zarabiania i do robienia nowych biznesów. Ministerstwo w każdym razie daje zarządowi taką szansę. Po jakimś czasie ocenimy wyniki spółki.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Z przykładu podanego przez panią minister widać, że jednak można realizować inne misje, na przykład walczyć z bezrobociem poprzez spółki telekomunikacyjne. Czy są jeszcze pytania do przedstawicieli rządu?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PrzedstawicielNSZZSolidarnoscwTPSAWaldemarStawski">Ponieważ jestem pracownikiem Telekomunikacji Polskiej, na omawiane dziś kwestie patrzę bardziej z punktu widzenia pracowniczego. Ciągle słyszymy, że spółka nasza została źle sprywatyzowana i musiało z niej odejść 40 tysięcy pracowników. Obecne regulacje proponowane w „Strategii regulacyjnej telekomunikacji na lata 2006–2007” doprowadzą do kolejnych zwolnień z firmy. Strategia zakłada korzyści dla klientów w granicach 3 mld zł. Nie wiem, czy będą również korzystne dla nas, bo przecież pracownicy TP SA także są klientami. Na pewno nie będzie ich stać na zakup nawet tańszego abonamentu, na pewno nie będą dzwonili za jednego pensa, bo wtedy firma by zbankrutowała. Bo za jednego pensa rozmowy za minutę zbankrutują wszystkie firmy, które będą miały taką cenę usługi.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#PrzedstawicielNSZZSolidarnoscwTPSAWaldemarStawski">Największe dla nas zagrożenie jest ze strony regulatora, który robi swoje, a jedynie przypuszcza, że operatorzy będą mieli wysokie zyski i że wszystko to, co przewiduje „Strategia”, się uda. A czy na pewno się uda, tego nie wiadomo. Na pewno, to kolejni pracownicy naszej firmy stracą pracę.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Czy pani minister może się odnieść do ostatniej wypowiedzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PodsekretarzstanuwMTiBAnnaStrezynska">Nie widzę bezpośredniego przełożenia pomiędzy realizacją „Strategii regulacyjnej”, a zwolnieniami pracowników w Telekomunikacji Polskiej SA, ponieważ jest optymalny poziom zatrudnienia do nowych wyzwań, które firma będzie musiała podejmować, by konkurować na rynku. Ponadto nawet jeżeli dojdzie do zmian w stanie zatrudnienia w TP SA, to rynek telekomunikacyjny wrośnie i specjaliści z tej firmy będą poszukiwani w innych spółkach i sądzę, że w nich znajdą zatrudnienie.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PodsekretarzstanuwMTiBAnnaStrezynska">Uwzględniając jak najbardziej interes pracowniczy w TP SA i szukając rozwiązań dla pracowników, by mogli znaleźć zatrudnienie przy nowych usługach i przy budowie nowych sieci, trzeba brać także pod uwagę, że temu interesowi nie może być podporządkowany interes wszystkich abonentów w Polsce, a także przedsiębiorców, którzy korzystają z usług telekomunikacyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Do wypowiedzi zgłaszają się przedstawiciele izby gospodarczej skupiającej małych, alternatywnych operatorów, której członkowie są zainteresowani wprowadzaniem zmian regulacyjnych. Zapewne w tej kwestii wypowie się prezes Izby, pan Wacław Iszkowski. Jego Izba skupia operatorów, którzy, może nie wszyscy, nie są zainteresowani zmianami regulacyjnymi.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#PoselAntoniMezydlo">Czy pan reprezentujący związek zawodowy chciałby uzupełnić swoją wypowiedź?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PrzedstawicielNSZZSolidarnoscwTPSAWaldemarStawski">Odniosę się krótko do wypowiedzi pani minister, że zatrudnienie w branży telekomunikacyjnej wzrośnie i będzie praca dla zwalnianych przez TP SA pracowników. Otóż zatrudnienie nie wrośnie, bo na rynek wejdzie dużo operatorów wirtualnych. Na przykład w Tele-2 zatrudnionych jest tylko kilkadziesiąt osób. Dlatego trudno mówić o wzroście zatrudnienia. A budowanie nowych sieci telekomunikacyjnych jest bez sensu. Gdybym to ja był inwestorem, to bym poważnie się zastanowił, po co inwestować w nową sieć, kiedy będę mógł skorzystać z sieci konkurencji. Przynajmniej tak odebrałem zapisy „Strategii regulacyjnej”.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#PrzedstawicielNSZZSolidarnoscwTPSAWaldemarStawski">Pani minister powiedziała, że nie wszystko w tym dokumencie zostało zapisane i dlatego nie o wszystkich posunięciach regulacyjnych mogę wiedzieć. Ale gdzie jest powiedziane o korzyści inwestora, który za chwilę się dowie, że na rynek wchodzi operator wirtualny? Naprawdę nie widzę możliwości wzrostu zatrudnienia w branży telekomunikacyjnej.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#PrzedstawicielNSZZSolidarnoscwTPSAWaldemarStawski">Jeśli chodzi o obszary wiejskie czy inne obszary mało zaludnione, to jak powiedziała pani minister, dostęp szerokopasmowy do Internetu i innych usług będzie mieszkańcom tych terenów udostępniany drogą radiową. Nie będzie zatem potrzeby budowania sieci na tych terenach. A więc znowu nie będzie pracy dla ludzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Czy pani minister może się krótko odnieść do uwag przedstawiciela związkowców?</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PodsekretarzstanuwMTiBAnnaStrezynska">Budowa sieci nie jest jedyną możliwością aktywności pracowników spółek telekomunikacyjnych. Pojawią się przede wszystkim nowe usługi, ponadto na udostępnionej sieci będą działali zarówno nowi, jak i dotychczasowi operatorzy. Udostępnienie sieci nie ma doprowadzić wyłącznie do zmiany właściciela, ale do konkurowania o abonenta. Jeżeli spółka przestawi się ze strategii antykonkurencyjnej na strategię konkurowania z nowymi operatorami, to wrośnie zatrudnienie. Będą przecież świadczone nowe usługi, bardziej nowoczesne i łączone w różne pakiety.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#PodsekretarzstanuwMTiBAnnaStrezynska">Dlatego nie przypuszczam, aby deregulacja czy liberalizacja rynku oznaczała automatycznie utratę pracy przez wielu pracowników Telekomunikacji Polskiej SA. Gdzie dostrzegam korzyści dla operatora inwestującego w budowę infrastruktury telekomunikacyjnej, który następnie ją traci na rzecz konkurencyjnych operatorów? Przecież inwestor nie traci infrastruktury za darmo, przeciwnie, odzyskuje poniesione koszty wraz z marżą. Dzięki temu będzie w stanie podejmować nowe biznesy. To jest tylko kwestia posiadania planu biznesowego, a nie obrony dotychczasowych pozycji.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#PodsekretarzstanuwMTiBAnnaStrezynska">Sądzę, że spółka Telekomunikacja Polska znajdzie sposób na to, i tego od niej oczekujemy, aby wykorzystać posiadane zasoby kadrowe. Są to bowiem pracownicy doświadczeni, zdolni z pewnością do wygenerowania nowego biznesu i prowadzenia go.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Czy pan prezes chce się wypowiedzieć w tej kwestii?</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PrezesKrajowejIzbyGospodarczejElektronikiiTelekomunikacjiStefanKaminski">Mam pytanie do pana ministra. Na wewnętrznych spotkaniach przedstawicieli naszego środowiska zadajemy sobie pytanie dotyczące poziomu strategicznego, a więc tego wyższego. Skarb Państwa mający pośredni lub bezpośrednie udziały w spółkach, które zarządzają zasobami telekomunikacyjnymi, korzystając z przepisów prawa handlowego, ma prawo określić swój stosunek do tej własności. Może ją sprzedać, rozdać, zatrzymać dla siebie itd.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#PrezesKrajowejIzbyGospodarczejElektronikiiTelekomunikacjiStefanKaminski">Inwentaryzacja zasobu telekomunikacyjnego, do której przystąpiło Ministerstwo Transportu i Budownictwa, jest konieczna, aby pan minister, jako przedstawiciel Skarbu Państwa, dobrze wiedział, czym dysponuje. Załóżmy, że jest już po inwentaryzacji i pan minister wie, co posiada Skarb Państwa, jakim dysponuje majątkiem. Przedtem powinien pan jednak wiedzieć, co pan zamierza zrobić z tą własnością. Chcielibyśmy pana ministra zapytać, co ma być na końcu tej drogi? Czy na końcu będzie prywatyzacja, czy też będzie zatrzymanie zasobów będących w dyspozycji Skarbu Państwa?</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#PrezesKrajowejIzbyGospodarczejElektronikiiTelekomunikacjiStefanKaminski">Dla nas i dla rynku telekomunikacyjnego jest to pytanie o kluczowym znaczeniu. W naszym biznesie bardzo byłoby pomocne, gdyby dzisiaj pan minister publicznie mógł złożyć taką deklarację.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Proszę pana ministra o odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPPiotrRozwadowski">Jesteśmy tym podmiotem państwowym, który w imieniu rządu i państwa polskiego sprawuje nadzór właścicielski. Możemy być jedynie współuczestniczącym w budowaniu strategii wobec sektora telekomunikacyjnego. Nie my wytyczamy kierunki działań gospodarczych w sektorach gospodarki, a obszar telekomunikacji jest jednym z ważniejszych. W momencie, kiedy zasoby telekomunikacyjne zostaną zinwentaryzowane, a nie jest to chyba zbyt odległe, jest to kwestia kilku tygodni, podejmiemy jeszcze raz dyskusję, czy uzasadnione jest tworzenie podmiotu, w którym państwo byłoby stymulatorem pewnych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#PodsekretarzstanuwMSPPiotrRozwadowski">Proszę jednak pamiętać, że z zasady Ministerstwo Skarbu Państwa nie jest stymulatorem działalności gospodarczej. To nie jest nasz obszar działania. Możemy się jedynie włączyć w tego rodzaju działania, przeprowadzać operacje na majątku państwowym. Działania te nazywane są przekształceniami własnościowymi. Natomiast strategia powinna być wypracowana może w Ministerstwie Gospodarki, a może w Ministerstwie Transportu i Budownictwa. Nie czuję się w żaden sposób za to odpowiedzialny, ani też nie posiadam jakichkolwiek kompetencji w tym względzie, aby wytyczać strategię rozwoju sektora telekomunikacyjnego. A zmiany własnościowe są następstwem tej strategii.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Czy są jeszcze jakieś pytania lub uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PrezesPolskiejIzbyInformatykiiTelekomunikacjiWaclawIszkowski">W dzisiejszej dyskusji kilka spraw się na siebie nałożyło. Chciałbym przede wszystkim powiedzieć pani poseł Hannie Gronkiewicz-Waltz, że sektor telekomunikacji jest podobny trochę do sektora bankowego, a ten pani poseł zna doskonale i pani wiedza jest większa niż wiedza wszystkich osób na sali. W sektorze bankowym istnieją również bardzo duże banki, choć jest ich więcej niż operatorów telekomunikacyjnych. Działa konkurencja między nimi, choć też można mówić o pewnym oligopolu z punktu widzenia opłat, jakie banki pobierają od klientów. Byłoby dobrze, żeby państwo zmuszało banki do niższych opłat i to robi od czasu do czasu. Dobrze byłoby, żeby regulacje szły na przykład w kierunku zmniejszenia transferu pieniędzy za granicę. Zgodnie z dyrektywą unijną, powinno to kosztować tyle samo co w kraju, a nie kosztuje. Inaczej mówiąc, całą procedurę regulacyjną sektora bankowego można przełożyć na sektor telekomunikacyjny.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#PrezesPolskiejIzbyInformatykiiTelekomunikacjiWaclawIszkowski">Jestem święcie przekonany, że zarówno pani przewodnicząca, jak wszyscy zajmujący się bankami, którzy pracują w nich lub są właścicielami lub współwłaścicielami banków, powiedzą jedno – banki muszą zarabiać i przynosić dochód. W przeciwnym razie bank trzeba zamknąć. Z pewnością nadzór bankowy uważnie by się takiemu bankowi przyjrzał, czy przypadkiem nie zmierza do bankructwa. A to mogłoby się źle skończyć dla klientów, którzy mają w nich swoje pieniądze.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PoslankaHannaGronkiewiczWaltz">To jest normalne zjawisko. Razem ze spółdzielczymi padło w ostatnich latach 150 banków.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PrezesPIIiTWaclawIszkowski">To znaczy jednak, że te banki nie najlepiej funkcjonowały, źle były zarządzane i w efekcie zbankrutowały. Należało je zamknąć w trosce o interes klienta. Twierdzę, że na tej samej zasadzie należy zamknąć wszystkie przedsiębiorstwa telekomunikacyjne, które przynoszą straty. Nie ma powodu, żeby ktoś miał te straty finansować, poczynając od KGHM, Orlenu i innych firm, które bardzo szybko by zobaczyły, że w dłuższym okresie nie można strat tolerować.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#PrezesPIIiTWaclawIszkowski">Nawiasem mówiąc, firmy telekomunikacyjne swego czasu znalazły się w opałach i rząd oraz parlament częściowo im pomógł, uchwalając ustawę o konwersji zobowiązań finansowych, czyli po porostu długów z tytułu opłat licencyjnych. Firmy te pomału zaczęły wychodzić na prostą, z pożytkiem dla klientów. Ale nas mniej interesuje, że inny sektor liczy na niższe opłaty telekomunikacyjne. Nas interesuje globalny rozwój całej branży telekomunikacyjnej. Interesuje nas rozwój, a nie kurczenie się tego sektora.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#PrezesPIIiTWaclawIszkowski">Jeżeli przyjmujemy, że sektor teleinformatyczny czy telekomunikacyjny jest sektorem rozwojowym w gospodarce światowej, to podobnie powinno być w Polsce. Nawiasem mówiąc, patrząc na udział w podatkach odprowadzanych do budżetu państwa, to udział sektora bankowego wynosił 18%, a sektora telekomunikacyjnego 13%. Nasz sektor był zatem drugim dobrym dla budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#PrezesPIIiTWaclawIszkowski">Chcielibyśmy usłyszeć, bo to jest chyba celem funkcjonowania rządu i parlamentu, w jaki sposób ma się rozwijać sektor telekomunikacyjny i w jaki sposób należy mu pomóc. To nie chodzi o pomoc jednej konkretnej firmie czy grupie firm, ale dla całego sektora. A rozwój oznacza, że będzie rosła wartość tego sektora, że będzie się zwiększała liczba pracowników. Chodzi znowu o cały sektor, a nie o poszczególne firmy. Nie jest prawdą, że jeśli Telekomunikacja Polska SA zwolni z pracy 1000 pracowników, to wszyscy oni znajdą zatrudnienie u innych operatorów telekomunikacyjnych. Generalnie chcielibyśmy znać strategię rozwoju sektora w dłuższej perspektywie.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#PrezesPIIiTWaclawIszkowski">Istnienie takiej strategii pomogłoby także Ministerstwu Skarbu Państwa w prowadzeniu procesów restrukturyzacyjnych i prywatyzacyjnych. Podobała mi się wypowiedź pana ministra Piotra Rozwadowskiego, który zaprezentował chłodne podejście do tego problemu. Istotne jest pytanie, czy warto dalej trzymać w portfelu Skarbu Państwa spółki telekomunikacyjne, czy też fragmenty tych spółek, czy może sprzedać je teraz. Albo za rok, dwa, może trzy, kiedy pakiet będzie więcej wart i pieniądze uzyskane ze sprzedaży będą na przykład potrzebne na budowę elektrowni atomowych. Takie podejście może w jakiś sposób determinować działania rządu.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#PrezesPIIiTWaclawIszkowski">Dodajmy do tego wymogi stawiane przez Unię Europejską ujęte w regulacje działające na rynku telekomunikacyjnym. Regulacje te mają uporządkować dotychczasowe zasoby telekomunikacyjne, które powstały w poszczególnych krajach Unii. Powstały one jeszcze w czasach, kiedy zasoby te były zupełnie inaczej finansowane i państwo było jedynym właścicielem. Od tego czasu trzeba było stopniowo regulować rynek telekomunikacyjny. Przypomnę, że regulacje w krajach starej Unii dotyczyły wyłącznie telefonii stacjonarnej.</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#PrezesPIIiTWaclawIszkowski">Jednocześnie następowały ogromne i szybkie zmiany technologiczne. To wszystko, co dzisiaj jest ciągle dopisywane do dyrektyw unijnych, a więc potrzeba analizowania aż 18 rynków regulacyjnych, sektor telefonii mobilnej i dostęp do Internetu, stanowi dodatek do poprzednich regulacji. Podstawowe regulacje miały wyłącznie dotyczyć sektora telefonii stacjonarnej, kiedy wyłącznym właścicielem sieci w każdym z krajów europejskich było państwo. W związku z tym trzeba było wymyślić sposób na to, żeby molochy państwowe stały się dobrze zarządzanymi firmami i aby infrastrukturę, którą dostały w spadku od państwa, można było udostępnić innym na określonych zasadach. Temu wszystkiemu przyświecało hasło obniżenia cen usług telekomunikacyjnych.</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#PrezesPIIiTWaclawIszkowski">Przypominam, że obniżka cen w sektorze telekomunikacyjnym odbywa się z dwóch powodów. Pierwszy powód, podstawowy, to jeśli się wprowadza nową usługę, na początku z natury rzeczy jest ona bardzo droga, bo trzeba sobie „odbić” nakłady poniesione na inwestycje. Ponadto jest ona dostępna tylko nielicznym, bo fizycznie niemożliwe jest świadczenie usług wszystkim abonentom. W efekcie na początku krąg osób, które stać na kupno nowej usługi, jest ograniczony. W miarę rozwoju usługi każda firma oferuje coraz niższą cenę, aby pozyskać następnych klientów. Co więcej, od razu niemal pojawia się inny operator oferujący podobną usługę, rozpoczyna się konkurencja prowadząca do stopniowego schodzenia z ceną usługi.</u>
<u xml:id="u-50.8" who="#PrezesPIIiTWaclawIszkowski">Powiem coś, co może się państwu nie spodobać. W sektorze telekomunikacyjnym żadnemu operatorowi wcale nie zależy na tym, aby ceny usług były niskie. Jedynym problemem, jest zakup części infrastruktury, którą ma jeden z operatorów, a potrzebują inni, odbywało się po jak najniższej cenie. Bo wówczas ten operator może świadczyć usługę taniej i odebrać klientów drugiemu.</u>
<u xml:id="u-50.9" who="#PrezesPIIiTWaclawIszkowski">Kiedy pan Paweł Rzepka był jeszcze prezesem Telekomunikacji Polskiej, krążyło w środowisku powiedzenie: panie Pawle, proszę nie obniżać cen za rozmowy lokalne, bo zbankrutujemy. Ale dotyczyło to wyłącznie telefonii stacjonarnej. I nadal obowiązuje ta zasada, jest to normalne działanie biznesowe. Każdy z państwa, kto ma jakikolwiek związek z biznesem, nie będzie na siłę obniżał cen, aby doprowadzić własną firmę do bankructwa. Gdyby tak postępować, to zbankrutowałaby cała gospodarka, a tego chyba nikt z obecnych na sali nie chce.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PoslankaHannaGronkiewiczWaltz">W globalnym świecie znajdzie się inny inwestor, inny konkurent.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PrezesPIIiTWaclawIszkowski">Bez telefonu nikt nie będzie dzisiaj w stanie normalnie funkcjonować. Żaden inny segment gospodarki nie może dzisiaj działać bez sektora telekomunikacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PoslankaHannaGronkiewiczWaltz">Ale inny sektor też przyjdzie na ten rynek.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PrezesPIIiTWaclawIszkowski">Pewno tak, na zasadach, na których dzisiaj funkcjonuje sektor telekomunikacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Ponieważ pan prezes polemizował z panią poseł, oddam głos pani przewodniczącej, a potem wypowie się pani minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PoslankaHannaGronkiewiczWaltz">Szczerość za szczerość. Niestety, to co powiedział pan prezes, było bardzo osadzone w gospodarce planowanej centralnie. Jak widać, mamy różne podejście do spraw rynku. Pan prezes oczekuje od państwa pomocy w rozwoju sektora, który wszędzie na świecie, w Europie i w Ameryce, rozwija się bez istotnego udziału państwa. To tak, jakby pan prezes oczekiwał, że zamiast filmu niemego, będzie film dźwiękowy, a państwo będzie finansowało pianistów, którzy przygrywali do niemych filmów.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#PoslankaHannaGronkiewiczWaltz">Rozwój technologiczny następuje w branży telekomunikacyjnych tak szybko, że być może za 15 lat niczego już nie będzie potrzeba na Ziemi, aby można było uzyskać łączność z kimś na drugiej półkuli. Ale pan prezes wie to lepiej ode mnie, gdyż nie jestem specjalistą w tej branży. Dlatego musi być taka otwartość na nowe technologie, aby nie angażować niepotrzebnie środków finansowych w przedsięwzięcia, które za chwilę będą bezużyteczne. Jak wszyscy wiemy, deficyt budżetowy jest i tak duży. A przecież w bliskiej już perspektywie chcemy wejść do strefy euro. Dlatego państwo musi oszczędzać środki na te przedsięwzięcia, które są konieczne tak z punktu widzenia biznesowego, jak i społecznego. Nie jest to jednak rola państwa.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#PoslankaHannaGronkiewiczWaltz">Jest rzeczą normalną, że pan prezes reprezentujący określone środowisko chce mieć jak najwyższe ceny. Ale rola państwa, a w szczególności Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który na szczęście ukarał kilku operatorów telekomunikacyjnych, żeby nie dopuścić do zwyżki cen. Rola państwa polega właśnie na ochronie interesów klientów i obywateli, a nie by przedsiębiorstwa uzyskiwały duży zysk, zwłaszcza firmy monopolistyczne.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#PoslankaHannaGronkiewiczWaltz">Nie mogę się zgodzić z tym, że spółka Telekomunikacja Polska była źle sprywatyzowana. Można z pewnością powiedzieć, że lepiej gdyby głównym właścicielem tej spółki był podmiot państwowy, a nie France Telecom. Ale przede wszystkim źle się stało, że z Telekomunikacją Polska postępowano niczym ze świętą krową. Zbyt długo spółka ta zajmuje monopolistyczną pozycję, podczas gdy w sąsiednich krajach, na Słowacji, w Czechach i w państwach nadbałtyckich już o takim podmiocie zapomniano. Państwa nadbałtyckie najwcześniej dopuściły na swój rynek konkurencyjne firmy skandynawskie, co spowodowało obniżkę cen usług telekomunikacyjnych.</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#PoslankaHannaGronkiewiczWaltz">Rolą państwa zawsze będzie dbanie o klienta i stwarzanie takich warunków, aby z jednej strony nie dążyć do przyspieszonego bankructwa firm, a z drugiej działać w taki sposób, aby na rynku utrzymały się dobre, konkurencyjne podmioty. Chyba nie ma w Europie Środkowej przedsiębiorstwa telekomunikacyjnego, które by, jak Telekomunikacja Polska, przez tyle lat korzystało z uprzywilejowanej pozycji. To także nie było dobre dla samego przedsiębiorstwa, bo ono czuło się tym „pogłaskaniem” trochę znieczulone i uśpione. Z punktu widzenia pracowników TP SA byłoby lepiej, żeby tych przywilejów nie było. Wiadomo, że kto nie ma przywilejów, musi sam walczyć z konkurencją, co tylko go wzmacnia.</u>
<u xml:id="u-56.5" who="#PoslankaHannaGronkiewiczWaltz">Mam nadzieję, że rynek telekomunikacyjny będzie się nadal dynamicznie w Polsce rozwijać i będzie chłonny na innowacje, dzięki czemu firmy operatorskie będą konkurencyjne. Mam także nadzieję, że szybko będą się na naszym rynku adaptowały nowoczesne technologie. Prawem zbójeckim biznesmena, jak niegdyś mówił pan premier Jan Bielecki, jest dbanie o dochód i zyski, natomiast obowiązkiem państwa jest stworzenie takich warunków do funkcjonowania konkurencji, aby klienci płacili jak najmniej za każdą usługę. Na tym polega właśnie rola regulatora, aby stwarzać takie szanse. Dlatego telekomunikacja nasza miała pewne problemy przy wejściu Polski do Unii, natomiast system bankowy ich nie miał. System bankowy był bowiem dużo wcześniej poddany konkurencji niż inne dziedziny, w których znajdowały się podmioty o monopolistycznej pozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Mogę tylko żałować, że pani przewodnicząca nie reprezentuje Platformy Obywatelskiej w Komisji Infrastruktury. Chętnie bym panią poseł wymienił za pana posła Tadeusza Jarmuziewicza. Gdyby się to udało, byłby to mój ogromny sukces i zjawiska, o których pani mówiła, mielibyśmy już za sobą. A tak, to mamy je ciągle przed sobą.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#PoselAntoniMezydlo">Oddaję głos pani minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PodsekretarzstanuwMTiBAnnaStrezynska">Zacznę od końca. Wielokrotnie mówiłam i chciałam to jeszcze raz podkreślić, że nowe inwestycje Telekomunikacji Polskiej, zgodnie z zasadami zdrowej regulacji, jak nowe inwestycje każdego zasiedziałego operatora, podlegają ochronie przed regulacją. Oznacza to, że nie reguluje się nowych inwestycji. Podejrzewam jednak, że pod pojęciem nowych inwestycji mamy na myśli z panem prezesem Wacławem Iszkowskim zupełnie różne rzeczy. I to jest pole do dyskusji, której jednak dzisiaj na posiedzeniu Komisji nie będę prowadzić.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#PodsekretarzstanuwMTiBAnnaStrezynska">Jeżeli chodzi o inne wątki wypowiedzi pana prezesa, to mogę powiedzieć tylko tyle, że na całym świecie konkurencja wchodzi na rynek telekomunikacyjny, firmy działają i rosną w siłę, ale także abonenci mają się dobrze. Jakoś nie ma widma globalnego w skali kraju bankructwa i obawy, że nie będą świadczone usługi telekomunikacyjne i że sektor teleinformatyczny zaginie w jakimś kraju.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#PodsekretarzstanuwMTiBAnnaStrezynska">Nie robimy w Polsce niczego, czego by już gdzie indziej nie zrobiono i nie przetestowano. Wszystkie rozwiązania, które chcemy wprowadzić, już wcześniej były wypróbowane i wykazano, że realizują cele stawiane przez rząd. A celem naszego rządu nie jest dobro jednego sektora, tylko dobro całej gospodarki i dobro obywateli, czyli abonentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Zabrzmiało to jak podsumowanie. Czy pan minister chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPPiotrRozwadowski">Nie widzę potrzeby komentowania tego wszystkiego z pozycji Ministra Skarbu Państwa. Mogę tylko dodać słowo „amen” – i to wszystko.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Sądząc z przebiegu dyskusji możemy uznać, że informacja przedstawiona przez przedstawicieli rządu została przez komisje przyjęta. Czy są jakieś głosy sprzeciwu? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#PoselAntoniMezydlo">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>