text_structure.xml 52.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselCzeslawBielecki">Otwieram posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych. Chciałbym, żeby dzisiejsze obrady przebiegły możliwie sprawnie, ponieważ prezydium Komisji ma dziś spotkanie z delegacją parlamentarzystów niemieckich.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselCzeslawBielecki">Porządek dzienny jest państwu znany. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie widzę, zatem stwierdzam, że porządek został przyjęty.  Przystępujemy do rozpatrzenia pierwszego punktu porządku obrad, który obejmuje informację ministra spraw zagranicznych o wybranych problemach sesji milenijnej Narodów Zjednoczonych. Proszę o zabranie głosu podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Jerzego Kranza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKranz">Przedstawię państwu wybrane problemy, ponieważ omówienie całości zagadnień zajęłoby zbyt wiele czasu. Sesja milenijna przybrała formę różnych spotkań wspólnot religijnych, przywódców parlamentów, głów państw, ministrów spraw zagranicznych. Był to przede wszystkim sukces sekretarza generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych. Sesja była bardzo dobrze zorganizowana. Pozytywnie należy ocenić raport sekretarza generalnego, który przedstawiał najważniejsze problemy. Można więc sądzić, że sesja milenijna ONZ jest sukcesem. Z drugiej strony trzeba podkreślić, że nie zapadły żadne rewolucyjne decyzje. Są pewne impulsy do dalszych działań.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKranz">Udział delegacji polskiej był udany. Prezydent Aleksander Kwaśniewski wygłosił dobre przemówienie. Odbył też spotkania, które należy ocenić pozytywnie. Ponadto prezydent Aleksander Kwaśniewski przewodniczył obradom jednego z czterech stolików, które zajmowały się problematyką raportu sekretarza generalnego ONZ. Te stoliki stanowią pewną nowość wprowadzoną przez sekretarza generalnego. Dyskusja, jaka się odbywa, ma charakter mniej formalny.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKranz">Zdaniem prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego prace powinny mieć charakter jeszcze mniej formalny. Dostrzeżono, że wadą tego nowego sposobu dyskusji było to, że znaczna część delegacji miała przygotowane stanowiska, które odczytywała. 1/3 wypowiadających się w dyskusji ustosunkowała się do problemów, które były poruszone w toku dyskusji, nie ograniczając się do prezentacji wcześniej przygotowanych stanowisk.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKranz">Przewodnictwo prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego dało dobry obraz Polski jako kraju wyróżniającego się. Podkreślano sprawne przewodniczenie obradom prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKranz">Wizyta ministra Władysława Bartoszewskiego również przebiegła dobrze. Pan minister wygłosił przemówienie, które zostało pozytywnie przyjęte. Pan minister spotykał się z ministrami spraw zagranicznych innych krajów i ze środowiskami polonijnymi.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKranz">Ubiegłoroczna sesja Narodów Zjednoczonych zdominowana była przez wydarzenia w Jugosławii. W tym roku kwestie takie, jak użycie siły czy interwencja humanitarna nie były pierwszoplanowe. Niektóre kraje czyniły odniesienia do tych problemów, podkreślając znaczenie suwerenności poszczególnych krajów, ale nie były to główne sprawy poruszane w toku dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKranz">Coraz większego znaczenia nabiera problem operacji pokojowych. Przez operacje pokojowe rozumie się klasyczne operacje nadzorowane przez ONZ. Niejako w tle pojawia się kwestia operacji zgodnych z decyzjami Rady Bezpieczeństwa. Specjalny raport na ten temat przygotował przedstawiciel Algierii.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKranz">Wprawdzie kwestie użycia siły w kontekście Jugosławii i Timoru Wschodniego zeszły z porządku dnia, niemniej jednak w raporcie sekretarza generalnego ONZ poruszony był problem dylematu interwencji humanitarnej. To nie oznacza wezwania, aby w każdym przypadku podejmować decyzję o interwencji wojskowej. Można jednak zinterpretować słowa sekretarza generalnego jako dostrzeżenie konieczności zmiany w funkcjonowaniu ONZ w tym obszarze.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKranz">Z raportu przedstawiciela Algierii wynika, że operacje pokojowe mają być jednym z zasadniczych działań Organizacji Narodów Zjednoczonych. Wiąże się z tym konieczność zreformowania Departamentu Operacji Pokojowych w Sekretariacie ONZ. Jest na to powszechna zgoda.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKranz">Niezbędne jest lepsze identyfikowanie problemów i mechanizmów konfliktu, położenie większego nacisku na cywilny aspekt operacji pokojowych. Chodzi o zapewnienie sił policyjnych czy administracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKranz">Tak sformułowane wnioski są na pewno wynikiem doświadczeń jugosłowiańskich i wydarzeń w Timorze Wschodnim. Zarówno w Jugosławii, jak i w Timorze Wschodnim mamy do czynienia z problemem administracji cywilnej. W Timorze Wschodnim tworzy się nowe państwo i konieczna jest pomoc dla niego m.in. w zakresie struktur administracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKranz">Kwestia porządku w sferze cywilnej zaczyna odgrywać coraz większą rolę. Oczywiście może być to niekiedy problematyczne.  Należy także poruszyć sprawę finansów. Znacznie zwiększyła się liczba podejmowanych operacji pokojowych, z czym wiąże się zwiększenie kosztów ponoszonych przez Organizację Narodów Zjednoczonych. My także będziemy ponosić tego skutki. Polska od wielu lat jest zaangażowana w organizacje pokojowe. Pewnymi przeszkodami są trudności w wysłaniu dobrze przeszkolonych oddziałów, a także problemy w finansowaniu.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKranz">Polska obecność najsilnie zaznacza się na Wzgórzach Golan i w Libanie oraz na obszarze byłej Jugosławii - w Bośni i Hercegowinie oraz w Kosowie.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKranz">Zaakcentowanie nieco innych niż dotychczasowe sposobów działania, wzmocnienie operacji pokojowych powoduje, że Polska będzie obciążona dodatkowymi kosztami. W tej chwili toczy się dyskusja na ten temat. W grudniu br. można spodziewać się koncepcji, zgodnie z którą będziemy przeniesieni do grupy państw członkowskich płacących wyższe składki.  Dla nas ważne jest jak rozwiązać ten problem, aby nasz kraj odczuł dodatkowe obciążenia jak najmniej dotkliwie. Myślimy o zmianach, które dokonywałyby się w kilku etapach. Chodzi o to, żeby w ciągu roku nie nastąpiło np. 5-krotne zwiększenie stawki, lecz żeby rozłożyć to na trzy lata.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKranz">Kwestia dodatkowych kosztów pojawi się również w związku z protokołem dodatkowym do konwencji klimatycznej. Chodzi o redukcję emisji gazów. Państwa zobowiązały się w konwencji do zmniejszenia emisji gazów w określonym czasie. Teraz powinniśmy ratyfikować protokół dodatkowy. Jeżeli Polska nie wypełni norm zawartych w protokole, mogą nas spotkać kary finansowe.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKranz">Jeśli chodzi o kwestię silniejszego oddziaływania ONZ w dziedzinie bezpieczeństwa, pod obrady parlamentu zostanie przekazany statut Międzynarodowego Trybunału Karnego. Chodzi o ściganie osób, którym przysługuje immunitet. ONZ intensywnie zajmuje się również tymi kwestiami.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKranz">W dyskusjach na forum ONZ cały czas trwa dyskusja na temat eliminacji ubóstwa. Jest to jeden z najtrudniejszych problemów do rozwiązania. Myślę, że problemem łatwiejszym do rozwiązania jest kwestia usprawnienia operacji pokojowych ONZ.  Jeśli będą mieli państwo jakie pytania, jestem do dyspozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselCzeslawBielecki">Otwieram dyskusję. Kto z posłów chciałby zadać pytanie? Nie ma zgłoszeń do dyskusji, zatem przystępujemy do rozpatrzenia drugiego punktu porządku obrad, który obejmuje omówienie projektu uchwały w sprawie wolnych wyborów parlamentarnych na Białorusi.  Proszę posła Adama Bielana o przedstawienie projektu uchwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselAdamBielan">Projekt uchwały wraz z opinią Ministerstwa Spraw Zagranicznych został doręczony posłom. Chciałbym przypomnieć, że 15 października br. odbędą się na Białorusi wybory parlamentarne. Cała opozycja białoruska bojkotuje wybory, co może doprowadzić do pogłębienia kryzysu konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PoselAdamBielan">Projekt uchwały jest bardzo zwięzły i przypomina 4 warunki postawione przez OBWE. Tylko po spełnieniu tych warunków będzie można uznać wybory na Białorusi za w pełni demokratyczne.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PoselAdamBielan">Jeżeli będą jakieś pytania, chętnie na nie odpowiem. Chciałbym również poinformować, że w obradach bierze udział dyrektor Marek Ziółkowski z Departamentu Europa Wschód w MSZ.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselCzeslawBielecki">Czy pan dyrektor chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#DyrektorDepartamentuEuropaWschodwMinisterstwieSprawZagranicznychMarekZiolkowski">Należy zastanowić się nad skutecznością tego typu działań. Sądzę, że nie da się zastosować w przypadku Białorusi takiego sposobu działania jak w Jugosławii. Jeśli chodzi o opinię MSZ w tej sprawie, nie mam w tej chwili nic do dodania. Oczywiście mogę odpowiadać na państwa pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselCzeslawBielecki">Kto z posłów chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselAntoniKobielusz">Dostrzegam pewną niejasność. Pan poseł Adam Bielan stwierdził, że uchwała wyszczególnia 4 warunki określone przez OBWE, które muszą być spełnione, aby wybory można było uznać za w pełni wolne i demokratyczne. Czy my musimy powtarzać warunki, które zostały określone przez międzynarodową organizację? Czy ma to być nasze własne stanowisko w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PoselAntoniKobielusz">Jeśli ma to być stanowisko Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu RP, należy w inny sposób zredagować tekst uchwały. Albo mówimy w swoim imieniu, albo w imieniu wszystkich krajów demokratycznych.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PoselAntoniKobielusz">Zgadzam się z postulatami zawartymi w uchwale. W tekście znajduje się stwierdzenie: "nowe władze będą mogły być uznawane przez wszystkie kraje demokratyczne". Musielibyśmy mieć potwierdzenie ze strony wszystkich krajów demokratycznych, ponieważ występujemy w ich imieniu. Jeżeli zrezygnowalibyśmy z występowania w imieniu innych państw, można by użyć sformułowania "uważamy, że".</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PoselAntoniKobielusz">Wypowiadanie się w imieniu wszystkich narodów demokratycznych jest nieuprawnione, jeżeli nie uzyskaliśmy ich jednoznacznego stanowiska w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Mam wątpliwości dotyczące zarówno tekstu uchwały, jak i oceny obecnej sytuacji na Białorusi. Z jednej strony podzielam krytyczną ocenę sytuacji na Białorusi i działalności prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Z drugiej strony uważam, że opozycja, decydując się na bojkot wyborów, popełnia błąd. Mówiłem o tym wprost przedstawicielom białoruskiej opozycji.  Trudno jest jednoznacznie zarzucić dziś władzom Białorusi, że nie podjęły próby demokratyzacji ordynacji wyborczej. Nowa ordynacja wyborcza została uchwalona. Można mieć do niej rozmaite zastrzeżenia, ale na poziomie formalnym spełnia ona przeciętne standardy w tym zakresie. Czym innym jest oczywiście praktyka polityczna w tym państwie. Czym innym jest dostęp do środków masowego przekazu.  Osobiście uważam, że opozycja białoruska bojkotuje wybory nie dlatego, że one z założenia nie są wolne i demokratyczne, lecz dlatego, że ma poczucie swojej słabości i chce uniknąć sprawdzianu wyborczego. Tym samym wyrzeka się jakiejkolwiek szansy na przedstawienie swoich argumentów i swojego programu społeczeństwu białoruskiemu.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Tekst uchwały zaczyna się od sformułowania: "Oczekujemy, że po najbliższych wyborach parlamentarnych na Białorusi kryzys konstytucyjny zostanie zakończony". Trudno uznać tę deklarację za wiarygodną. Obawiamy się przecież, że ten kryzys nie zostanie zakończony. Zdajemy sobie sprawę, że tak przygotowane wybory nie zakończą kryzysu. Formułowanie warunków, jakie muszą być spełnione, aby wybory mogły być uznane za wolne i demokratyczne, na kilka dni przed wyborami, jest zabiegiem dosyć wątpliwym. Gdyby nawet stał się cud i prezydent Białorusi zdecydowałby się całkowicie zmienić swoje postępowanie, to w tak krótkim czasie nie jest w stanie spełnić tych warunków.  Pojawia się pytanie o sens i rzeczywisty cel naszej uchwały. Chciałbym zaproponować pewne rozwiązanie, ale wcześniej chcę zapytać wprost posła projektodawcę i przedstawiciela MSZ, czy warunki, które są sformułowane, są powtórzeniem stanowiska OBWE. Jeśli tak, pragnę zaproponować następujący tekst:</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">"Władze Rzeczypospolitej Polskiej i polska opinia publiczna z zainteresowaniem odnoszą się do zbliżających się wyborów parlamentarnych w Republice Białoruś. Wynika ono ze zrozumiałego oczekiwania, że trwający od dawna w tym bliskim nam sąsiednim kraju kryzys konstytucyjny zostanie zakończony. Aby tak się stało, wybory musiałaby być w pełni wolne i demokratyczne.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Komisja wyraża zaniepokojenie faktem niespełnienia warunków sformułowanych w tym zakresie przez OBWE oraz faktem zbojkotowania wyborów przez opozycję. Stanowi to złą prognozę dla prawnych i politycznych skutków tych wyborów.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Szanując suwerenność sąsiedniego narodu, nie chcemy ingerować w wewnętrzne sprawy Białorusi.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Wzywamy władze Republiki Białoruś z prezydentem Aleksandrem Łukaszenko na czele do podjęcia rozmów z działaczami demokratycznej opozycji w jego kraju na temat warunków zorganizowania rzeczywiście wolnych i demokratycznych wyborów".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselMarianKrzaklewski">Odnosząc się do propozycji posła Włodzimierza Cimoszewicza, proponowałbym, aby przeformułować zdanie stwierdzające, iż Komisja wyraża zaniepokojenie niespełnieniem warunków sformułowanych przez ONZ i bojkotowaniem wyborów przez opozycję demokratyczną. Należy podkreślić, że opozycja nie uczestniczy w wyborach ze względu na niespełnienie warunków określonych przez OBWE.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselMarianKrzaklewski">Z tekstu zaproponowanego przez pana posła wynika, że te dwie okoliczności są niezależne od siebie. Opozycja demokratyczna bojkotuje wybory, ponieważ nie zostały spełnione warunki sformułowane przez OBWE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Jestem gotów przyjąć tę uwagę. Wówczas zdanie brzmiałoby następująco: "Komisja wyraża zaniepokojenie faktem niespełnienia warunków sformułowanych w tym zakresie przez OBWE oraz związanym z tym faktem zbojkotowania wyborów przez opozycję demokratyczną".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselMarianKrzaklewski">Proponowałbym określenie "oraz wynikającym z tego faktu zbojkotowaniem wyborów przez opozycję demokratyczną".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Opowiadałbym się jednak za pozostawieniem określenia "związanym", a nie "wynikającym". Uważam, że bojkotowanie wyborów przez opozycję jest związane z niespełnieniem warunków określonych przez OBWE, ale znając sytuację na Białorusi, ośmielam się twierdzić, że nie jest to wyłączny powód takiego zachowania opozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselCzeslawBielecki">Skłaniam się do punktu widzenia posła Włodzimierza Cimoszewicza. Jeżeli dobrze rozumiem, potencjał opozycji na Białorusi nie jest wystarczająco silny i w związku z tym opozycja unika zmierzenia się w wyborach ze zwolennikami prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Rozumiem, że jest konsens w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselLonginPastusiak">Chciałbym przedstawić kilka uwag dotyczących pierwotnego projektu uchwały. Po pierwsze - jest to uchwała spóźniona. Jeżeli na tydzień przed wyborami postulujemy opracowanie nowej, demokratycznej ordynacji wyborczej, wiadomo, że jest to postulat nierealny.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PoselLonginPastusiak">Uważam, że bardziej sensowne byłoby przyjęcie uchwały przez naszą Komisję po wyborach na Białorusi, oceniającej przebieg wyborów. Pojawi się kwestia uznania nowego parlamentu. Dobra wydaje się również propozycja sformułowana przez posła Włodzimierza Cimoszewicza.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PoselLonginPastusiak">Sądzę, że w tekście jest za dużo imperatywów. Kilkakrotnie użyty jest wyraz "muszą". Nie sądzę, żeby w uchwałach Komisji Spraw Zagranicznych musiały znajdować się tego typu określenia.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PoselLonginPastusiak">Nie możemy proponować, jako nasze warunki, warunków sformułowanych przez OBWE. Nie powinniśmy występować w imieniu OBWE. Z tekstu, który otrzymaliśmy, można by odnieść wrażenie, że jesteśmy upoważnieni do występowania w imieniu OBWE.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PoselLonginPastusiak">Ostatnia uwaga dotyczy opinii Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jest to stanowisko anonimowe. Chciałbym dowiedzieć się, kto je przygotował.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselCzeslawBielecki">Na drugiej stronie jest informacja o autorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselLonginPastusiak">Przepraszam bardzo. Wycofuję swoją uwagę krytyczną. Uważam, że powinniśmy zająć stanowisko w sprawie sytuacji na Białorusi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Nawiązując do wypowiedzi posła Longina Pastusiaka, chciałbym powiedzieć, że być może jest za późno, ale byłoby gorzej, gdybyśmy tę uchwałę podjęli po wyborach na Białorusi.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Możemy domyślać się, jak będą przebiegać wybory na Białorusi. Nie zgadzam się z tezą posła Włodzimierza Cimoszewicza, że opozycja demokratyczna na Białorusi obawia się konfrontacji. Można tę sytuację porównać z sytuacją w Polsce z połowy lat 80.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Uważam, że Komisja Spraw Zagranicznych powinna zająć stanowisko w tej sprawie. Popieram projekt zaproponowany przez posła Włodzimierza Cimoszewicza.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Jeśli chodzi o kwestię zwrotów imperatywnych, wydaje mi się, że czasem warto zająć zdecydowane stanowisko w danej sprawie. Władze Republiki Białoruś muszą spełnić pewne warunki, ponieważ jest to standard światowy, a nie ich dobra wola. Nie wahałbym się przed użyciem formy imperatywnej.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Polska jest członkiem OBWE. Polacy zasiadają we wszystkich gremiach tej organizacji. Uczestniczą w misjach obserwacyjnych OBWE. Jest naturalne, że polscy posłowie, którzy są członkami potencjalnej misji OBWE, mają za sobą uchwałę Komisji Spraw Zagranicznych. To jest dodatkowy mandat, który uzasadnia i wyjaśnia stanowisko polskich posłów działających w OBWE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PodsekretarzstanuJerzyKranz">W projekcie uchwały jest następujące zdanie: "Szanując suwerenność sąsiedniego narodu, nie chcemy ingerować w wewnętrzne sprawy Białorusi". Proponowałbym, żeby nie powtarzać prawd oczywistych. Ponadto użycie sformułowania "nie chcemy ingerować w wewnętrzne sprawy Białorusi" niejako sugeruje ingerencję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselCzeslawBielecki">Proponuję dodanie następującego zdania: "Uważamy, że doświadczenie polskie i ostatnie doświadczenie jugosłowiańskie pokazuje, że pokojowa rewolucja demokratyczna im jest szybsza, tym mniejsze są jej koszty społeczne i międzynarodowe". Sądzę, że ostateczną wersję powinni przygotować posłowie Adam Bielan i Włodzimierz Cimoszewicz i za chwilę jej wysłuchamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselAdamBielan">Zgadzam się z tą propozycją. W nawiązaniu do wypowiedzi posła Longina Pastusiaka chciałbym powiedzieć, że projekt uchwały zgłosiłem jeszcze przed przerwą wakacyjną. Zdaję sobie sprawę, że dzisiaj jest on mniej aktualny. Uważam, że kompromis zaproponowany przez posła Włodzimierza Cimoszewicza jest rozsądny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselMarianPilka">Sądzę, że powoływanie się na doświadczenia polskie i jugosłowiańskie nie jest uzasadnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Skoro poseł Adam Bielan wyraża zgodę na moją wersję, pozwolą państwo, że ją odczytam wraz z uwzględnionymi poprawkami, zgłoszonymi w czasie dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">"Władze Rzeczypospolitej Polskiej i polska opinia publiczna z zainteresowaniem odnoszą się do zbliżających się wyborów parlamentarnych w Republice Białoruś. Wynika ono ze zrozumiałego oczekiwania, że trwający od dawna w tym bliskim nam, sąsiednim kraju kryzys konstytucyjny zostanie zakończony. Aby tak się stało, wybory musiałyby być w pełni wolne i demokratyczne.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Komisja wyraża zaniepokojenie faktem niespełnienia warunków sformułowanych w tym zakresie przez OBWE oraz związanym z tym faktem zbojkotowania wyborów przez opozycję demokratyczną. Stanowi to złą prognozę dla prawnych i politycznych skutków tych wyborów. Polacy chcą żyć w sąsiedztwie wolnych, demokratycznych i dostatnich narodów. Chcemy, by takim narodem był Naród Białoruski.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Wzywamy władze Republiki Białoruś z prezydentem Aleksandrem Łukaszenką na czele do podjęcia rozmów z działaczami demokratycznej opozycji w jego kraju na temat warunków zorganizowania rzeczywiście wolnych i demokratycznych wyborów".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselCzeslawBielecki">Czy skoro odwołujemy się do warunków sformułowanych przez OBWE, nie należałoby ich w tekście wymienić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">One składają się na pojęcie wolnych i demokratycznych wyborów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselCzeslawBielecki">Warunki określone przez OBWE nadają praktyczny sens porządkowi demokratycznemu. Wydaje mi się, że należałoby je przytoczyć w tekście. Jeżeli pan poseł nie wyraża zgody na wprowadzenie tego fragmentu, potraktujemy to jako poprawkę zgłoszoną przeze mnie, którą poddam pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Wydaje mi się, że warto wymienić 4 warunki sformułowane przez OBWE. Są one określone precyzyjnie, dzięki temu będą czytelne dla opinii publicznej.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Proponuję również, żeby w pierwszym zdaniu wyrazy "z zainteresowaniem" zastąpić wyrazami "z uwagą".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Propozycja pana posła dotycząca pierwszego zdania wydaje mi się słuszna. Jeśli chodzi o zamieszczenie 4 warunków sformułowanych przez OBWE, nie mam nic przeciwko temu z merytorycznego punktu widzenia. Wydaje mi się natomiast, że wpłynie to niekorzystnie na redakcję tekstu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselCzeslawBielecki">Czy jest w tej sprawie konsens, czy mam poddać pod głosowanie tę propozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselLonginPastusiak">Wydaje mi się, że zamieszczenie warunków sformułowanych przez OBWE czyni tekst bardziej konkretnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselCzeslawBielecki">Proszę posła Włodzimierza Cimoszewicza o przeczytanie ostatecznej wersji tekstu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">"Władze Rzeczypospolitej Polskiej i polska opinia publiczna z uwagą odnoszą się do zbliżających się wyborów parlamentarnych w Republice Białoruś. Wynika ono ze zrozumiałego oczekiwania, że trwające od dawna w tym bliskim nam, sąsiednim kraju, kryzys konstytucyjny zostanie zakończony.  Aby tak się stało, wybory musiałyby być w pełni wolne i demokratyczne.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Komisja wyraża zaniepokojenie faktem niespełnienia warunków sformułowanych w tym zakresie przez OBWE oraz związanym z tym faktem zbojkotowania wyborów przez opozycję demokratyczną...".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselCzeslawBielecki">W tym momencie możemy przypomnieć 4 warunki sformułowane przez OBWE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Nie sprzeciwiam się zawarciu w tekście tych czterech warunków. Proszę prezydium Komisji o ostateczne zredagowanie tekstu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselCzeslawBielecki">Poddaję pod głosowanie uchwałę Komisji Spraw Zagranicznych w sprawie wolnych wyborów parlamentarnych w Republice Białoruś z poprawkami wniesionymi w trakcie obrad Komisji. Kto z posłów jest za przyjęciem uchwały?</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PoselCzeslawBielecki">Komisja jednogłośnie przyjęła uchwałę w sprawie wolnych wyborów parlamentarnych w Republice Białoruś.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PoselCzeslawBielecki">Przystępujemy do rozpatrzenia trzeciego punktu porządku dziennego, który obejmuje wysłuchanie informacji posła Krzysztofa Kamińskiego na temat Międzynarodowej Konferencji Akcjonariatu Pracowniczego organizowanej w Sejmie RP w listopadzie br. Proszę pana posła o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselKrzysztofKaminski">Marszałek Sejmu Maciej Płażyński objął honorowy patronat nad Międzynarodową Konferencją Akcjonariatu Pracowniczego, która ma odbyć się w listopadzie br. w gmachu parlamentu RP.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PoselKrzysztofKaminski">Do udziału w Konferencji zaproszeni zostali przedstawiciele Unii Europejskiej, Komisji Europejskiej oraz Europejskiej Federacji Akcjonariatu Pracowniczego, a także przedstawiciele komisji parlamentarnych z krajów ościennych.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#PoselKrzysztofKaminski">Celem Konferencji jest utworzenie europejskiej federacji pracowników akcjonariuszy oraz analiza prawa obowiązującego w krajach Europy Środkowo-Wschodniej w tej materii. W wielu krajach znajdujących się w procesie transformacji istnieje potrzeba wypracowania modelu prawa dla spółek pracowniczych.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#PoselKrzysztofKaminski">Jest to problematyka społeczna, gospodarcza, ale także międzynarodowa. W Unii Europejskiej brakuje bowiem jednolitego ustawodawstwa w tym zakresie. Doświadczenia Polski i krajów sąsiedzkich mogłyby okazać się przydatne. W procesie prywatyzacji przewidziana jest pula akcji, które należą do akcjonariuszy pracowników.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#PoselKrzysztofKaminski">Sensowne zagospodarowanie tych akcji, obracanie akcjami, ich wykorzystanie gospodarcze, jest niezwykle ważnym problemem, który powinien być w centrum uwagi polskiego parlamentu. Coraz więcej obywateli w ramach uwłaszczenia pracowniczego otrzymuje akcje.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#PoselKrzysztofKaminski">Nie jesteśmy w polskim parlamencie przygotowani do opracowania ustawy - prawo dla spółek pracowniczych. Jest to wyzwanie, które stoi przed związkami zawodowymi i przed środowiskami pracowniczymi.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#PoselKrzysztofKaminski">Celem Konferencji jest zapoznanie się z doświadczeniami europejskimi i amerykańskimi, a także zaproponowanie polskiemu parlamentowi odpowiedniego aktu prawnego.  Pojawia się pytanie, czy Komisja Spraw Zagranicznych włączy się w prace nad zorganizowaniem tej Konferencji. Serdecznie o to proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselCzeslawBielecki">Czy są jakieś pytania lub uwagi? Nie ma. Rozumiem, że jest zgoda członków Komisji, aby przyłączyć się do prac nad zorganizowaniem Konferencji.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PoselCzeslawBielecki">Przystępujemy do rozpatrzenia czwartego punktu porządku dziennego, który obejmuje relację z wizyty delegacji Komisji Spraw Zagranicznych w Chinach. Wydaje się, że polska opinia publiczna, a także posłowie Sejmu RP mają niewielką wiedzę na temat tego, co działo się w Chinach od 1978 r. Mam na myśli rewolucję na wsi, a także rewolucję cywilizacyjną i gospodarczą w miastach, która została zainicjowana w 1992 r. Proszę posła Krzysztofa Kamińskiego o krótką relację z wizyty w Chinach. O ewentualne uzupełnienie proszę posłów Longina Pastusiaka i Janusza Dobrosza, którzy również uczestniczyli w tej wizycie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselKrzysztofKaminski">Przedstawię krótką relację z wizyty w Chinach. Prezydium Komisji odbyło tygodniową wizytę w Chinach - w Pekinie, w Szanghaju i w prowincjonalnym, wiejskim regionie. Byliśmy tam na zaproszenie parlamentu chińskiego. Politycznym celem wizyty było nawiązanie nowego dialogu ze stroną chińską.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PoselKrzysztofKaminski">W Chinach gościło wielu polskich polityków. Były to wizyty na najwyższym szczeblu. Nigdy nie doczekaliśmy się rewizyty naszych chińskich partnerów.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PoselKrzysztofKaminski">Stosunki gospodarcze polsko-chińskie cechuje to, że 10% deficytu w handlu zagranicznym Rzeczypospolitej, to deficyt w obrotach z Chinami. Jest to kwota 1,2 mld dolarów. Polski eksport do Chin jest śladowy. O kwestiach związanych z handlem w Chinach nie decyduje wolny rynek, lecz urzędnicy.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#PoselKrzysztofKaminski">Istnieje obawa, że tego typu dysproporcja w handlu pomiędzy Polską a Chinami wynika z decyzji Chińczyków o takim kształcie stosunków gospodarczych z naszym krajem.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#PoselKrzysztofKaminski">Zasadniczy cel naszej wizyty został osiągnięty. W ub. tygodniu gościliśmy w Polsce ministra finansów Chin. Minister podpisał odpowiednią umowę, która odblokowała kredyty wartości ok. 85 mln dolarów na rzecz polskiej gospodarki. Jest szansa, że w najbliższych miesiącach przybędzie do Polski premier Chin.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#PoselKrzysztofKaminski">Chiny są zainteresowane zmianą nastawienia polskiej opinii publicznej i części sił politycznych wobec trzech problemów chińskich: problemu Tybetu, Tajwanu i praw człowieka. Nasz parlament jako jeden z nielicznych, został zaproszony do odbycia swobodnej wizyty w Tybecie.</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#PoselKrzysztofKaminski">To zaproszenie jest aktualne. Sprawa jest pilna. Przekazujemy więc tę informację członkom Komisji Spraw Zagranicznych. Kwestia dotyczy także parlamentarnej grupy polsko-tybetańskiej. Zostaliśmy zaproszeni do złożenia wizyty w regionie, w którym mieszka 2 mln Tybetańczyków i ok. 300 tys. Chińczyków.  Chiny będą współpracowały w ramach Unii Międzyparlamentarnej i będą uznawały Tajwan jako podmiot uczestniczący w negocjacjach. Chiny przestały prezentować stanowisko, że jest to zbuntowana prowincja, którą trzeba zdobyć militarnie. Tajwan inwestuje w Chinach rocznie 25-30 mld dolarów. Jest to fundamentalny partner gospodarczy Chin.</u>
          <u xml:id="u-38.7" who="#PoselKrzysztofKaminski">Jeśli chodzi o prawa człowieka, strona chińska pozytywnie ustosunkowała się do propozycji posła Czesława Bieleckiego, aby zorganizować seminarium międzyparlamentarne, poświęcone problematyce praw człowieka. Chodzi o to, aby spotkali się adwokaci, sędziowie, pracownicy wymiaru sprawiedliwości, ludzie zajmujący się tą problematyką. Seminarium musi być otwarte, szczere i nie może zawierać żadnych warunków wstępnych. Należy również podkreślić odejście Komunistycznej Partii Chin od ideologii w kierunku pragmatyzmu. W żadnym miejscu nie spotkaliśmy się z frazeologią z poprzedniej epoki. Partia komunistyczna przedstawia siebie jako partię propaństwową, partię prowadzącą reformy wolnorynkowe.</u>
          <u xml:id="u-38.8" who="#PoselKrzysztofKaminski">Poinformowano nas, że istnieje w Chinach plan wprowadzenia systemu wielopartyjnego i że zaczął być realizowany. Wkrótce różne partie będą mogły swobodnie działać. Zależało nam na ścisłym kontakcie z naszą placówką dyplomatyczną, która przedstawiła nam zasadnicze problemy gospodarcze:</u>
          <u xml:id="u-38.9" who="#PoselKrzysztofKaminski">- zablokowany kontrakt na dostawy podwozi do autobusów,</u>
          <u xml:id="u-38.10" who="#PoselKrzysztofKaminski">- kontrakty ekologiczne,</u>
          <u xml:id="u-38.11" who="#PoselKrzysztofKaminski">- problemy związane z zamknięciem linii lotniczej do Pekinu,</u>
          <u xml:id="u-38.12" who="#PoselKrzysztofKaminski">- kwestie związane z niską aktywnością polskich podmiotów gospodarczych na rynku chińskim.</u>
          <u xml:id="u-38.13" who="#PoselKrzysztofKaminski">Są to problemy, które przedstawimy ministrowi gospodarki w naszym sprawozdaniu. Jest wiele możliwości do wykorzystania, zwłaszcza w dziedzinie współpracy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-38.14" who="#PoselKrzysztofKaminski">Jest już sporządzona szczegółowa informacja, która powinna zaowocować szerszą dyskusją na forum Komisji Spraw Zagranicznych. Być może powinniśmy zaprosić delegację chińskiego parlamentu do złożenia wizyty w Sejmie jeszcze w tej kadencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselJanuszDobrosz">Chciałbym zwrócić uwagę na pragmatyczny charakter naszej wizyty i potwierdzić to, o czym mówił poseł Krzysztof Kamiński. Być może decyzja chińskiego ministra finansów w sprawie kredytów jest także efektem naszej wizyty. Rynek chiński to rynek ogromnych możliwości. Należy podkreślić szanse funkcjonowania polskich przedsiębiorstw w dziedzinie ochrony środowiska. Chiński rynek potrzebuje również produktów rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PoselJanuszDobrosz">Jednym z podstawowych celów naszej wizyty było doprowadzenie do zmniejszenia rażącej dysproporcji w obrotach handlowych między Polską a Chinami. Należy podjąć szersze działania parlamentarne w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselKrzysztofKaminski">W polskim parlamencie jest projekt uchwały potępiającej Chiny za politykę wobec Tybetu, Tajwanu i w kwestii praw człowieka. Pierwszym sygnałem, że Chińczycy o tym wiedzą, była rozmowa urzędników Ministerstwa Spraw Zagranicznych Chin z polską delegacją. Był to jeden z podstawowych tematów rozmowy. Chiński minister oświadczył, że jeśli parlament przyjmie tego typu antychińską uchwałę, nie będzie szansy na poprawę bilansu handlowego między Polską a Chinami. Oczywiście jesteśmy suwerennym parlamentem i podejmujemy uchwały, które uznajemy za stosowne. Proponujemy Komisji Spraw Zagranicznych następującą procedurę. Do Tybetu powinna pojechać delegacja polskiego parlamentu. Musimy także zorganizować seminarium poświęcone prawom człowieka. Wówczas będziemy mogli podjąć spokojną decyzję na temat naszego stosunku wobec Chin.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PoselKrzysztofKaminski">Tego typu uchwał nie podejmują parlamenty Unii Europejskiej. Uznają one potęgę gospodarczą i polityczną Chin. Sądzę, że musimy działać rozważnie, uwzględniając polską rację stanu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselCzeslawBielecki">Proponuję, aby prezydium Komisji odbyło spotkanie z sygnatariuszami deklaracji solidarności Sejmu RP z narodem tybetańskim. Z naszej Komisji byli to posłowie: Adam Bielan, Tadeusz Mazowiecki, Stefan Niesiołowski, Jan Olszewski, Marian Piłka, Andrzej Potocki, Mirosław Styczeń, Edward Wende.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PoselCzeslawBielecki">Nie jest to wyłącznie problem zasad moralnych konfrontowanych z interesem gospodarczym Polski. Chiny w ciągu 8 ostatnich lat dokonały niewiarygodnego postępu. Jest to kraj, który 4 czerwca 1989 r., podjął pewne decyzje natury państwowej. Wydaje mi się, że w Polsce nastąpiła projekcja etosu solidarnościowego na politykę państwową. Skoro dawna opozycja stanowi część aparatu władzy, przenosi się nasze doświadczenia w sposób niejako automatyczny na doświadczenia Chin.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PoselCzeslawBielecki">Jest to kraj, który stał wobec pewnego wyboru. Był bardzo wyczerpany rewoltami. Chińczycy podjęli decyzję o rozwoju swojego kraju. Postawili sobie cele, które mają szansę osiągnąć. Zamierzają "dogonić" Amerykę i stać się równorzędnym mocarstwem światowym. Chiny są już mocarstwem regionalnym i mają szansę stać się mocarstwem światowym, przy pomocy bardzo drastycznych środków.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#PoselCzeslawBielecki">Zanim Sejm podejmie uchwałę w sprawie Chin, polska delegacja powinna udać się z wizytą do Tybetu. W jej skład powinni wejść członkowie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, wicemarszałek Stanisław Zając i kilku członków naszej Komisji. Oczywiście musimy mieć świadomość, że każda delegacja ogląda nie tylko to, co chce, ale także to, co chce się jej pokazać. Nie jesteśmy ludźmi niedoświadczonymi.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#PoselCzeslawBielecki">Powinniśmy odbyć merytoryczną dyskusję z inicjatorami uchwały w sprawie Chin. Podkreślam, że nie jest to problem zasad moralnych w polityce skonfrontowanych z interesem gospodarczym kraju. Konieczne jest dostrzeżenie szerszego aspektu dylematów globalnych, na które Chiny próbują w ten, a nie inny sposób odpowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#PoselCzeslawBielecki">Mamy za mało informacji na temat natury procesów, które zachodzą w Chinach. System wielopartyjny, który Chińczycy wprowadzają, przypomina układ wielopartyjności w Sejmie kontraktowym. Profesorowie chińscy, którzy czują się poniżeni przez komunizm, nie chcą wstępować do partii komunistycznej. Stworzono więc partię profesorów, która liczy 15 tys. osób.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#PoselCzeslawBielecki">Jeżeli zestawi się kilka liczb dotyczących Chin, okazuje się, że jesteśmy co najmniej słabo poinformowani. Wydaje mi się, że rzutowanie naszych schematów dotyczących rolnictwa na dylematy polityki rolnej wyżywienia Chin jest co najmniej płonne. 1000 metrów kwadratowych pola musi wyżywić 1 Chińczyka. To jest kraj, który ma zupełnie inne problemy.</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#PoselCzeslawBielecki">Musimy na jednej szali widzieć być może niedoskonałą demokrację hinduską ze wszystkimi konsekwencjami gospodarczymi, które wynikają z prowadzonej przez rząd polityki gospodarczej, a na drugiej szali - niesłychanie dla nas brutalną politykę chińską, np. związaną z kontrolą urodzeń. Powinniśmy być świadomi, że jest to kraj, którego eksplozja na zewnątrz w porządku globalnym byłaby niesłychanie niebezpieczna.</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#PoselCzeslawBielecki">Implozja w Chinach oznaczałaby eksplozję na zewnątrz 50-100 mln ludzi. Tolerowana w tej chwili przez Chińską Republikę Ludową nielegalna emigracja jest emigracją na wielką skalę. W Stanach Zjednoczonych studiuje w tej chwili kilkaset tysięcy studentów chińskich, którzy wracają do Chin. Z 300 mld dolarów inwestycji bezpośrednich w ciągu ostatnich 8 lat, 200 mld dolarów to inwestycje diaspory chińskiej, Hongkongu i Tajwanu.</u>
          <u xml:id="u-41.9" who="#PoselCzeslawBielecki">W Chinach inwestują ci, którzy czują się dziećmi państwa środka. Chińczycy zachowują łączność z krajem macierzystym, nawet nie akceptując jego ustroju. Trzeba wnikliwie przeanalizować problematykę historyczną, kulturową, polityczną, gospodarczą, jeżeli chce się poważnie dyskutować o stosunkach polsko-chińskich.</u>
          <u xml:id="u-41.10" who="#PoselCzeslawBielecki">Chińczycy wyrazili zgodę na zorganizowanie seminarium poświęconego prawom człowieka m.in. dlatego, że oni w ogóle nie znają prawa i nigdy nie mieli prawa w znaczeniu, w jakim obowiązywało ono w Europie. Problem ich reżimu komunistycznego jest przez nas rozumiany opacznie, bo nie jest to reżim inwazyjny, lecz niepodległy. W związku z tym trzeba patrzeć na Chiny nie jako na kraj, na który odbył się najazd komunizmu, lecz który podlegał pewnej ewolucji i kryzysom, w wyniku których wygrali komuniści.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselLonginPastusiak">W naszych rozmowach z władzami centralnymi i lokalnymi bardzo mocno podkreślaliśmy asymetrie w stosunkach bilateralnych, to znaczy w wymianie handlowej i w sferze wizyt politycznych.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PoselLonginPastusiak">Zapoznałem się ostatnio z prognozą Banku Światowego dotyczącą Chin. Wynika z niej, że w 2010 r. Chiny będą pierwszym krajem na świecie pod względem dochodu narodowego, a w 2020 r. będą miały dochód narodowy dwukrotnie wyższy niż Stany Zjednoczone, jeżeli utrzymają 7-procentowe tempo rozwoju gospodarczego. Chciałbym wprowadzić korektę do wypowiedzi posła Krzysztofa Kamińskiego. Wartość inwestycji tajwańskich w Chinach nie jest na poziomie 30 mld dolarów rocznie, 36 mld dolarów to wartość wszystkich inwestycji Tajwanu.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#PoselLonginPastusiak">Druga kwestia - spodziewana jest w Polsce wizyta nie premiera Chin, lecz ministra spraw zagranicznych. Odbędzie się ona w grudniu br.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Chciałbym podkreślić, że niezwykle interesujące są informacje członków prezydium Komisji na temat wizyty w Chinach. Notatka z pewnością nie odzwierciedla w pełni wszystkiego, czego się państwo dowiedzieliście i co zobaczyliście.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Z notatki wynika, że 5-osobowa delegacja prezydium Komisji spotkała się z wiceprzewodniczącą komisji, będącej gospodarzem tej wizyty. Dysproporcja jest ewidentna. Chciałbym dowiedzieć się, jak do tego doszło. Czy przed państwa wyjazdem było wiadomo, że główne spotkanie będzie na takim szczeblu, czy też strona chińska zmieniła wcześniejsze uzgodnienia?</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Jeśli o tym wiedzieliście przed wyjazdem, powstaje pytanie, dlaczego skład polskiej delegacji był tak liczny i na takim szczeblu. Kwestia protokołu ma też swoje znaczenie. Jeśli strona chińska zmieniła wcześniej deklarowane plany spotkań, wymaga to komentarza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselCzeslawBielecki">Spotkaliśmy się również z wiceprzewodniczącym Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych. Jest ogromna trudność, na którą napotkał sekretarz Komisji Spraw Zagranicznych, związana z kwestiami organizacyjnymi. Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka, która wyjechała do Chin, nie wie, kto będzie jej partnerem w rozmowach.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PoselCzeslawBielecki">Możliwe są dwie interpretacje. Po pierwsze - Chińczycy mogli dać nam do zrozumienia, że jako średni kraj środkowoeuropejski nie wymagamy partnerów na wysokim szczeblu. Druga możliwość jest taka, że rytuał wizyt w Chinach radykalnie odbiega od naszych zwyczajów.  Chciałbym poinformować, że pierwsza wypowiedź wiceprzewodniczącej Komisji Spraw Zagranicznych Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych pani Li Shuzheng trwała 45 minut. Moja odpowiedź zajęła 12 minut. Polemika trwała kolejne 45 minut.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoselLonginPastusiak">Myślę, że odpowiedź na pytanie posła Włodzimierza Cimoszewicza jest nieco inna. Kiedy przyjechaliśmy z wizytą do Chin, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych był w Waszyngtonie.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PoselLonginPastusiak">Po drugie - może jest to dla nas zaskakujące, ale wiceprzewodnicząca Komisji Spraw Zagranicznych jest ważniejszą osobą niż przewodniczący Komisji, bo jest ona członkiem Stałego Komitetu Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych. Pani Li Shuzheng jest byłym ministrem do spraw stosunków zagranicznych Komunistycznej Partii Chin, ma więc wyższą rangę niż przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselTadeuszIwinski">Dostrzegam pozytywną ewolucję podejścia części członków delegacji do kwestii Chin. Kolejny raz w ciągu 5 tys. lat istnienia tego państwa potwierdza się stare powiedzenie chińskie, że lepiej jest raz zobaczyć, niż 100 razy usłyszeć.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PoselTadeuszIwinski">W notatce przeczytałem, że polscy parlamentarzyści zostali zaproszeni do Tybetu. Uważam, że jest to bardzo cenna inicjatywa i że powinno dojść do tej wizyty. Nie ukrywam, że skład delegacji budzi moje wątpliwości. Komisja Spraw Zagranicznych ustalała skład delegacji, ale nigdy członkami delegacji nie byli wyłącznie członkowie prezydium Komisji. Nie wiem, czy jest to dobra formuła. Sprzeciwiam się takiej praktyce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PoselCzeslawBielecki">Dziękuję za tę uwagę. Jako przewodniczący Komisji chciałbym powiedzieć, że akceptuję każdy skład delegacji poza jednym wyjątkiem - gdy nikt nie chce wyjechać, a Komisję reprezentuję wyłącznie ja i sekretarz Komisji. Członkowie prezydium Komisji ustalają, kto może ich zastąpić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselKrzysztofKaminski">Odrzucam sugestię, że członkowie prezydium nie uczestniczą wraz z przewodniczącym Komisji w wizytach w krajach sąsiedzkich, a udają się w dalekie podróże. Zdarza się, że wiceprzewodniczący udają się z wizytą, gdy przewodniczący Komisji jest zajęty w Polsce. Zwyczajem Komisji Spraw Zagranicznych jest, że jest ona reprezentowana za granicą przez prezydium Komisji. Do tej pory nie budziło to wątpliwości. Sugestia, że prezydium Komisji udaje się z wizytą tam, gdzie jest to atrakcyjne, jest dla mnie obraźliwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoselJozefOleksy">Poseł Krzysztof Kamiński nie ma racji. Nigdy nie było tak, że z wizytą zagraniczną udaje się całe prezydium Komisji. Były to delegacje Komisji Spraw Zagranicznych, których skład przyjmowała i zatwierdzała Komisja. Znam opinie krytyczne członków Komisji w odniesieniu do praktyki wyjazdów zagranicznych wyłącznie prezydium Komisji.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#PoselJozefOleksy">Plan wyjazdów powinien być ustalany przez Komisję. W skład delegacji powinni wchodzić członkowie Komisji Spraw Zagranicznych. Kiedy przyjmujemy delegacje z innych krajów, nigdy nie jest tak, że gościmy wyłącznie kierownictwo komisji.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#PoselJozefOleksy">Mam pytanie dotyczące przyjęcia polskiej delegacji przez urzędników bardzo niskiego szczebla w chińskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Polska delegacja odbyła spotkanie z dyrektorem generalnym chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Czy nie należało się starać o przyjęcie przez wiceministra?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselCzeslawBielecki">Prezydium Komisji zaproponuje rozwiązanie problemów, które zostały poruszone na dzisiejszym posiedzeniu. Chciałbym również poinformować, że do Tybetu pojedzie tylko jeden członek naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoselLonginPastusiak">W świetle zgłoszonych uwag, dotyczących wyjazdów prezydium Komisji, proponuję, aby zobowiązać sekretariat Komisji do przedstawienia członkom Komisji składu delegacji zagranicznych, które dotychczas reprezentowały Komisję. Nieprawdą jest, że wizyty zagraniczne odbywają wyłącznie członkowie prezydium Komisji.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#PoselLonginPastusiak">Jeśli chodzi o posłów z mojego klubu parlamentarnego, wszyscy byli w różnych okresach w składzie delegacji zagranicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoselCzeslawBielecki">Wydaje mi się, że nie ma sensu kontynuowanie tego sporu. Kwestia ta musi być rozstrzygnięta przez kluby parlamentarne.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PoselCzeslawBielecki">Czy w sprawach różnych ktoś z posłów chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PoselKrzysztofKaminski">Moim zdaniem, Komisja Spraw Zagranicznych powinna zastanowić się nad formą ożywienia stosunków z Jugosławią, po ostatnich wydarzeniach w tym kraju. Jeśli w ciągu najbliższych miesięcy będą wolne wybory, w przyszłym roku w Warszawie będziemy gościć parlamentarzystów jugosłowiańskich.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#PoselKrzysztofKaminski">Uważam, że Komisja Spraw Zagranicznych mogłaby odwołać się do demokratycznych sił w Jugosławii i dać wyraz naszej solidarności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PoselCzeslawBielecki">Prezydium Komisji uwzględni tę sugestię. Dziękuję za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>