text_structure.xml
60.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej. Witam serdecznie panów posłów . Szczególnie serdecznie witam po raz pierwszy obecną na posiedzeniu naszej Komisji panią minister Teresę Małecką. Witam pana ministra Olgierda Dziekońskiego, a także pozostałych przedstawicieli instytucji i organizacji.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PoselTadeuszBilinski">W porządku dziennym posiedzenia jest jeden punkt, a mianowicie rozpatrzenie uzupełniającej odpowiedzi na dezyderat nr 10 Komisji dotyczący zapewnienia równych praw w dostępie do rynków budowlanych w trakcie i po zakończeniu negocjacji akcesyjnych z Unią Europejską.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PoselTadeuszBilinski">Czy jest akceptacja takiego porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia Komisji? Jest akceptacja, zatem przystępujemy do rozpatrzenia tego punktu obrad.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PoselTadeuszBilinski">W ramach krótkiego wprowadzenia chciałbym poinformować, że w obecnej kadencji Komisja wielokrotnie zajmowała się zagadnieniem rynku wewnętrznego i zewnętrznego dla usług budowlanych. Byliśmy niezwykle zaniepokojeni informacjami przedstawicieli różnych organizacji, jak również związków zawodowych. W efekcie w maju ub. roku Komisja przyjęła dezyderat dotyczący równych warunków przy podejmowaniu pracy tak przedsiębiorstwom polskim, jak i innych krajów.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#PoselTadeuszBilinski">26 maja ub. roku dezyderat nr 10 Komisji został przekazany panu premierowi.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#PoselTadeuszBilinski">W odpowiedzi, która nadeszła po dłuższym czasie, otrzymaliśmy stanowisko trzech resortów: gospodarki, pracy i polityki społecznej oraz edukacji narodowej. Po rozpatrzeniu tych stanowisk Komisja uznała, że odpowiedź jest niekompletna, a przede wszystkim niejednorodna i niewystarczająca. W związku z tym ponownie zwróciliśmy się do pana premiera, aby do Komisji została skierowana możliwie kompleksowa odpowiedź.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#PoselTadeuszBilinski">Kolejna już odpowiedź była bardzo wyczerpująca, uznaliśmy ją zatem za wystarczającą, choć nie zadowalała nas z racji braku efektów, których w wielu przypadkach nie można było uzyskać.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#PoselTadeuszBilinski">Na podstawie dotychczasowej dyskusji został sformułowany projekt stanowiska Komisji; jest to odpowiedź Komisji dla ministra gospodarki. Dokument ten został paniom i panom posłom przekazany 10 dni temu. Dzisiaj prosiłbym o wypowiedzi na jego temat, bo w ostatecznym stanowisku Komisji powinniśmy zawrzeć aktualne nasze przekonanie.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#PoselTadeuszBilinski">Tyle słów wprowadzenia. Czy są uwagi do przedłożonego stanowiska? Czy pani minister chciałaby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTeresaMalecka">Rozumiem, że pan przewodniczący mówi o projekcie odpowiedzi Komisji dla ministra gospodarki.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTeresaMalecka">Zacznę od rzeczy bardzo eksponowanej w tej odpowiedzi, mianowicie stwierdzenia, że zdaniem Komisji bardzo istotna jest pełna koordynacja działań promocyjnych i ochronnych w dziedzinie usług, swobody świadczenia usług, zwłaszcza budowlanych.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTeresaMalecka">W czasie, kiedy powstawał dezyderat, czyli przed ponad rokiem, rzeczywiście koordynacji tej nie było lub była niewystarczająca. Działo się tak dlatego, że akurat wtedy odchodził z Ministerstwa Gospodarki ówczesny wiceminister pan Marcin Święcicki, który był odpowiedzialny za ten obszar. Przez pewien czas pozostali wiceministrowie pełnili obowiązki w tym zakresie, ale brakowało jednej osoby odpowiedzialnej za stanowisko negocjacyjne dotyczące świadczenia usług.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTeresaMalecka">Dostałam nominację na stanowisko ministra i w zakresie moich obowiązków znajduje się integracja oraz problemy negocjacji z Unią Europejską, między innymi w obszarze swobody świadczenia usług. Jestem w resorcie od października ub. roku, a więc równe 9 miesięcy. Nie od razu mogłam wejść w problematykę, która najbardziej interesowała państwa posłów, dlatego że było wiele innych pilnych spraw w zakresie różnych stanowisk negocjacyjnych.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTeresaMalecka">W końcu listopada, gdy Komitet Integracji Europejskiej zajął się bardziej szczegółowo rozwiązywaniem kłopotów związanych z działalnością naszych firm budowlanych, zwłaszcza na rynku niemieckim, decyzją Komitetu został powołany zespół międzyresortowy. Zostałam wyznaczona przewodniczącą tego zespołu.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTeresaMalecka">Podjęliśmy szybko pewne działania i w styczniu odbyło się pierwsze spotkanie zespołu, zaraz potem spotkanie z przedstawicielami firm działających na rynku niemieckim. Rozpatrywaliśmy nie tylko trudności w realizacji umowy polsko-niemieckiej, ale również możliwości rozwiązania tego problemu w inny sposób, a mianowicie, by wynegocjować z Komisją Europejską decyzję Rady Stowarzyszenia odnośnie art. 55. Przepis tego artykułu przewiduje wzajemną liberalizację usług. Sprawę tę poruszaliście państwo w swoim dezyderacie postulując przekazanie Komisji projektu decyzji Rady Stowarzyszenia. Nie zrobiliśmy tego do tej pory, bo nie mogliśmy, ale o tym powiem za chwilę.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTeresaMalecka">Czuję się odpowiedzialna za te problemy i próbuję w miarę możliwości koordynować działania międzyresortowe. Dotyczy to również stanowiska w sprawie zapewnienia równych praw w dostępie do rynków budowlanych w trakcie prowadzonych negocjacji. Jestem bowiem równocześnie członkiem zespołu negocjacyjnego. Wykonuję określoną pracę, między innymi brałam udział w pewnych ustaleniach, które trwały do listopada ub. roku w zakresie negocjacji w tym obszarze.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTeresaMalecka">14 listopada 2000 r. obszar pn. Swoboda świadczenia usług został czasowo zamknięty przez Komisję Europejską. Komisja zaakceptowała nasze stanowisko, by nie było żadnych okresów przejściowych w zakresie usług budowlanych. Natomiast otrzymaliśmy trzy okresy przejściowe jeśli chodzi o usługi finansowe. Jest to jednak już inny problem.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTeresaMalecka">Jeśli chodzi o sprawy interesujące państwa, to w naszym stanowisku negocjacyjnym, zaakceptowanym przez Komisję Europejską, jest zapewniona swoboda świadczenia usług w momencie naszej akcesji do Unii Europejskiej. Niestety, negocjacje w obszarze swoboda przepływu osób, które bardzo łączą się z obszarem swobody świadczenia usług, nie doprowadziły do pozytywnych ustaleń. Dopiero 1 czerwca br. zespół negocjacyjny otrzymał stanowisko Komisji Europejskiej. W dokumencie tym znajdują się zapisy ograniczające swobodę świadczenie niektórych usług wymienionych w załączniku i dotyczą dwóch krajów: Austrii i Niemiec. Ze zrozumiałych względów dokumentem tym zainteresowane są polskie firmy zaangażowane na rynku niemieckim.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTeresaMalecka">W tej sprawie nie przyjęliśmy jeszcze żadnego oficjalnego stanowiska negocjacyjnego, a także nie ustosunkowaliśmy się do propozycji unijnych. Zgłosiliśmy natomiast w czerwcu Komisji Europejskiej wiele pytań zmierzających do poznania szczegółów negocjacji w obszarze swobodnego przepływu osób. Komisja przewidziała 7-letni okres przejściowy ograniczający swobodny przepływ Polaków. W ciągu pierwszych 2 lat ma obowiązywać ustawodawstwo krajów unijnych, potem kraje akcesyjne mają notyfikować Komisji Europejskiej, że będą kontynuowały ograniczenia w takim samym stopniu albo w mniejszym. To oczywiście zależy od każdego kraju unijnego.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTeresaMalecka">Ustawodawstwo unijne nie przewiduje ograniczeń w swobodnym przepływie osób. Ale jeśli kraje unijne uznają, że z punktu widzenia ich potrzeb wewnętrznych konieczne są ograniczenia, to mogą takie ograniczenia wprowadzić na trzy lata. Pod koniec 5-letniego okresu ma być dokonana ponowna analiza sytuacji w krajach unijnych i jeśli uznają to za konieczne, będą mogły przedłużyć o dalsze dwa lata ograniczenia w swobodzie przepływu osób. Dla Polski oznacza to siedmioletni okres przejściowy na swobodę przepływu osób.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTeresaMalecka">W tym samym czasie Austria i Niemcy stosujące ograniczenia w przepływie osób, będą mogły stosować również ograniczenia w swobodzie świadczenia usług. Tak więc jeśli kraje te będą ograniczały swobodny transfer Polaków w celach zarobkowych do Unii, to ograniczenia te będą również dotyczyły usług budowlanych i związanych z budownictwem. Mam na myśli takie usługi, jak np. obróbka kamienia, prace porządkowe itd.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTeresaMalecka">Jeśli to państwa interesuje, to mogę sprawdzić w załączniku, o jakie dokładnie rodzaje usług chodzi.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTeresaMalecka">Tak obecnie wygląda stan naszych negocjacji akcesyjnych z Unią Europejską w obszarze interesującym Komisję. Naszym celem jest wynegocjowanie swobody zarówno przepływu osób, jak i swobody świadczenia usług. Trudno jest obecnie powiedzieć czy nam to się uda, jako że negocjacje nadal trwają. Mogę w każdym razie zadeklarować w imieniu rządu i moim własnym, że będziemy starali się tak określić nasze stanowisko, aby było ono jak najkorzystniejsze z punktu widzenia swobody świadczenia usług. Czy nam się to uda - trudno dzisiaj powiedzieć, są to już bowiem decyzje polityczne związane z innymi obszarami negocjacyjnymi.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTeresaMalecka">To jest aspekt koordynacji działań, monitorowania i nadzorowania, o którym państwo piszecie w dezyderacie. Znalazło się w nim stwierdzenie, że "Jeśli minister gospodarki podejmie się tak rozumianej koordynacji w ramach międzyresortowej współpracy z resortem pracy i resortem edukacji, będzie to spełnienie postulatów Komisji".</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTeresaMalecka">To właśnie staram się robić intensywnie od stycznia tego roku. Między innymi negocjujemy z Komisją Europejską art. 55 decyzji Rady Stowarzyszenia. Prowadzimy także na szczeblu roboczym i politycznym odpowiednie działania i monitorujemy realizację umowy polsko-niemieckiej.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTeresaMalecka">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to o szczegółach powie państwu pan dyrektor Jarosław Mąka. Pan dyrektor bezpośrednio uczestniczy w pracach grupy roboczej polsko-niemieckiej powołanej w tym roku. Zespół ten zajmuje się analizą i przeciwdziałaniem nieprawidłowościom w realizacji umowy polsko-niemieckiej.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTeresaMalecka">Nie wiem, czy zapoznać również państwa z naszymi działaniami w zakresie promocji eksportu, o czym napisaliśmy w materiałach dostarczonych Komisji. Jeśli jednak chcielibyście państwo dowiedzieć się czegoś więcej, to jestem gotowa udzielić pełnej odpowiedzi na wszelkie pytania. Na tym chwilowo zakończę swoją wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Dziękuję pani minister za uzupełnienie stanowiska, które zostało zaprezentowane już przez Ministerstwo Gospodarki, jak również uaktualnienie tego stanowiska.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Proszę pana dyrektora Jarosława Mąkę o poinformowanie nas o pracach polsko-niemieckiej grupy roboczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PrzedstawicielMinisterstwaGospodarkidyrektorJaroslawMaka">Ostatnia tura rozmów z Niemcami zaczęła się w grudnia ub. roku, kiedy ze stroną niemiecką osiągnęliśmy już taki stopień rozbieżności, że obydwie strony doszły do wniosku, że niezbędne jest spotkanie na wyższym szczeblu niż tylko ekspertów. Obydwie strony zgodziły się, że powinno odbyć się spotkania na szczeblu minimum podsekretarzy stanu.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PrzedstawicielMinisterstwaGospodarkidyrektorJaroslawMaka">W efekcie w dniu 14 marca br. w Warszawie doszło do spotkania sekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki, pana Bernarda Błaszczyka z sekretarzem stanu w federalnym Ministerstwie Pracy i Polityki Socjalnej Republiki Federalnej Niemiec pana Wernera Tetmayera. Na spotkaniu strona polska przedstawiła wiele zastrzeżeń, pretensji i zarzutów dotyczących sprzeczności przepisów niemieckich z umową polsko-niemiecką oraz utrudnień stwarzanych przez stronę niemiecką dla swobodnego działania firm polskich na rynku niemieckim. Są to działania zgodne z umową z roku 1990.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PrzedstawicielMinisterstwaGospodarkidyrektorJaroslawMaka">Strona niemiecka nie negowała naszych zastrzeżeń i przyjęła je do wiadomości i wyjaśnienia. Na spotkaniu uzgodniono, że tematy drażliwe powinny być omówione nie później, jak do końca maja br. na posiedzeniu grupy roboczej z udziałem dyrektorów obydwu ministerstw.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#PrzedstawicielMinisterstwaGospodarkidyrektorJaroslawMaka">Spotkania grupy roboczej odbyły się w dniach od 30 maja do 1 czerwca, a więc trwały trzy dni. Omówiliśmy problemy, które występowały i zostały poruszone na spotkaniu sekretarzy stanu. Trzy najważniejsze z nich zostały przyjęte przez stronę niemiecką, która dokonała niezbędnych zmian.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#PrzedstawicielMinisterstwaGospodarkidyrektorJaroslawMaka">Do takich problemów można zaliczyć wprowadzanie przez stronę niemiecką zasady narzucania firmom polskim realizacji własnych świadczeń tzw. rozłąkowych. Świadczenia te w zależności od landu, kształtują się na poziomie między 64 a ponad 70 DM dziennie na jednego pracownika.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#PrzedstawicielMinisterstwaGospodarkidyrektorJaroslawMaka">W roku 1992 na posiedzeniu grupy roboczej uzgodniliśmy, że nie jest ważna wartość świadczeń, ale ich zakres rzeczowy. Podstawą naszej dyskusji na ten temat był fakt, że pracownik wyjeżdżający do pracy w Niemczech, powinien mieć zagwarantowane wszystkie podstawowe świadczenia, takie jak zakwaterowanie, jeden posiłek dziennie i ubranie robocze. Natomiast potem pracownik powinien sam starać się o inne świadczenia. Takie przynajmniej były uzgodnienia w roku 1992.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#PrzedstawicielMinisterstwaGospodarkidyrektorJaroslawMaka">W obecnie prowadzonych rozmowach ze stroną niemiecką wróciliśmy do tej sprawy zwracając uwagę, że strona niemiecka odchodzi od tamtych ustaleń. Okazało się, że była mylna interpretacja naszych przepisów, szczególnie zmiany Kodeksu pracy z roku 1996. Chodziło o uchylony art. 79, który był podstawą wydania uchwały Rady Ministrów o świadczeniach dla pracowników wysyłanych za granicę. Niemcy uznali, że skoro te zasady w Polsce już nie obowiązują, to oni powinni wprowadzić w to miejsce swoje, nowe warunki dotyczące świadczeń.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#PrzedstawicielMinisterstwaGospodarkidyrektorJaroslawMaka">Sprawa ostatecznie została wyjaśniona i w protokóle z posiedzenia grupy roboczej znalazł się zapis, że świadczenia z tytułu rozłąki są realizowane na poprzednich zasadach uzgodnionych w roku 1992.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#PrzedstawicielMinisterstwaGospodarkidyrektorJaroslawMaka">Kolejnym punktem uzgodnień było wprowadzanie przez stronę niemiecką co roku podwyżek płac minimalnych. Od 1 maja br. strona niemiecka, zgodnie ze swoimi układami taryfowymi, stosuje podwyżki płac minimalnych w granicach między 2 o 2%. W br. w pięciu czy sześciu przypadkach podwyżki te osiągnęły nawet 12,9 %.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#PrzedstawicielMinisterstwaGospodarkidyrektorJaroslawMaka">Po przeanalizowaniu wszystkich dokumentów przy wydatnej współpracy organizacji i stowarzyszeń działających na rynku niemieckim, udało nam się dokładnie rozpracować te zasady. Przedstawiliśmy stronie niemieckiej elementy, w których z ich strony zostały popełnione błędy i 22 maja Federalny Urząd Pracy w Norymberdze wydał okólnik, w którym z mocą wsteczną od 1 maja skorygował minimalne stawki płac.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#PrzedstawicielMinisterstwaGospodarkidyrektorJaroslawMaka">Trzecią sprawą pozytywnie rozstrzygniętą przez zespół roboczy było wyłączenie z obowiązku oświadczania przez pracodawców, że umowa o pracę zawarta z pracownikiem oddelegowanym do pracy, do świadczenia usługi na terenie Republiki Federalnej Niemiec w zakresie wynagrodzenia, jest zgodna z postanowieniami art. 4b umowy polsko-niemieckiej.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#PrzedstawicielMinisterstwaGospodarkidyrektorJaroslawMaka">Przypomnę, że wspomniany artykuł mówi o porównywalności płac pracowników zatrudnionych na porównywalnych stanowiskach pracy i porównywalności z niemieckimi taryfikatorami.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#PrzedstawicielMinisterstwaGospodarkidyrektorJaroslawMaka">Tego typu obowiązek został wprowadzony po dwóch głośnych procesach sądowych wygranych przez pracowników polskich. Strona niemiecka natychmiast to podchwyciła spodziewając się, że w tym momencie ten element umowy będzie podlegał jurysdykcji polskich sądów pracy. Po odwołaniu się firmy Montex od wyroków sądowych i zgłoszeniu apelacji, sąd kasacyjny unieważnił obydwa wyroki. W sentencji orzeczenia stwierdzono, że umowa polsko-niemiecka nie stanowi źródła prawa pracy w rozumieniu art. 18 Kodeksu pracy i wobec tego nie może być brana pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#PrzedstawicielMinisterstwaGospodarkidyrektorJaroslawMaka">Przedstawienie przez nas mocnych argumentów spowodowało, że strona niemiecka wyłączyła to zdanie z druku oświadczenia, które przedstawiają polskie firmy do kontraktu do zarejestrowania. W tym momencie przestał obowiązywać wpis do umowy o pracę, jako umowy cywilnoprawnej.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#PrzedstawicielMinisterstwaGospodarkidyrektorJaroslawMaka">Tyle spraw udało nam się załatwić w ramach pracy zespołu roboczego. Niestety, nie udało się nam pozytywnie uregulować spraw związanych z wprowadzonymi przez stronę niemiecką zaostrzeniami przy wydawaniu zezwoleń na pracę. Mimo wykazywania stronie niemieckiej, że wewnętrzne regulacje niemieckie są sprzeczne z umową polsko-niemiecką, osoby biorące udział w pracach grupy roboczej w ogóle nie podejmowały dyskusji na ten temat.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#PrzedstawicielMinisterstwaGospodarkidyrektorJaroslawMaka">Dlatego bezpośrednio po zakończeniu prac grupy roboczej przekazaliśmy te sprawy premierowi Januszowi Steinhoffowi . Zostały one omówione na spotkaniu szefów rządów we Frankfurcie nad Odrą i na spotkaniu z federalnym ministrem pracy. Efektem tych rozmów są propozycje niemieckie przedyskutowania tych problemów w ramach zespołu roboczego.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#PrzedstawicielMinisterstwaGospodarkidyrektorJaroslawMaka">Tyle z mojej strony krótkiej relacji co działo się w ostatnim czasie w sprawach dotyczący polsko-niemieckiej umowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Dziękuję panu dyrektorowi za przedstawienie sukcesów i porażek. Mówię w ten sposób, bowiem rzeczywiście część spraw udało się załatwić.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Kto z państwa chciałby wypowiedzieć się na temat przedstawionych informacji przez przedstawicieli Ministerstwa Gospodarki? Czy wszystkie kwestie są zrozumiałe? Może państwo posłowie mają uwagi do projektu odpowiedzi Komisji przygotowanej przez prezydium dla ministra gospodarki?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselAndrzejSkorulski">Chciałbym potwierdzić, iż projekt odpowiedzi w pełni nas satysfakcjonuje. Będziemy niecierpliwie oczekiwać przedstawienia nam przygotowanego przez stronę polską projektu decyzji Rady Stowarzyszenia RP/UE w sprawie liberalizacji usług z udziałem firm polskich na rynkach krajów członkowskich Unii. Tu zacytuję fragment naszej odpowiedzi: "Ponieważ autorzy odpowiedzi na dezyderat nr 10 Komisji powołują się dwukrotnie na ten dokument byłoby wskazane, by Komisja miała możliwość zapoznania się z jego treścią."</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PoselAndrzejSkorulski">Do dnia dzisiejszego Komisja nie dysponuje tym dokumentem i trzeba to uznać za jeden z poważnych mankamentów. Brakuje nam bowiem pełnej informacji o przebiegu negocjacji, a nade wszystko o naszym stanowisku w sprawach będących przedmiotem naszego zainteresowania, a mianowicie zapewnienia polskim podmiotom równych praw w dostępie do rynków budowlanych.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PoselAndrzejSkorulski">Być może pełna wiedza na ten temat zmieniłaby nasz punkt widzenia i być może inaczej przebiegałyby nasze posiedzenia Komisji.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#PoselAndrzejSkorulski">Na jeszcze jeden moment pragnę zwrócić uwagę; chodzi o realizację umowy polsko-niemieckiej. W pełni podzielam stanowisko wyrażone w projekcie odpowiedzi. Posłużę się także cytatem, który najlepiej chyba oddaje stanowisko Komisji w tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#PoselAndrzejSkorulski">"Komisja podziela opinię resortu pracy o konieczności dokonania przeglądu funkcjonowania i renegocjacji dwustronnej polsko-niemieckiej umowy międzyrządowej. Dotychczas, wobec widocznej obstrukcji ze strony niemieckiej, działania polskiego rządu charakteryzują się małą intensywnością i jeszcze mniejszą skutecznością."</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#PoselAndrzejSkorulski">Co prawda pan dyrektor Jarosław Mąka próbował nam to przedstawić w nieco lepszym świetle, ale dotychczas działania te były stanowczo za skromne i co najważniejsze - mało skuteczne.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#PoselAndrzejSkorulski">Cytuję dalej: "Komisja uważa, że tolerowanie coraz bardziej restrykcyjnej dla polskich przedsiębiorstw polityki władz niemieckich, wypaczającej ducha umowy, w imię "nie zadrażniania" i utrzymania kontaktów gospodarczych za wszelką cenę, jest błędem." Dodam od siebie - i byłoby błędem, jeśli w przyszłości miałoby tak być nadal.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">W naszej odpowiedzi pisemnej na dezyderat kilka miesięcy temu złożyliśmy deklarację przekazania Komisji projektu decyzji Rady Stowarzyszenia w sprawie art. 55, który mówi o liberalizacji usług na rynkach krajów członkowskich Unii. Z przykrością muszę stwierdzić, że pierwotnie wydawało się, że projekt będzie niebawem gotowy. Odbywały się bowiem intensywne spotkania, po których zdawało się, że wkrótce zostanie uzgodniona wersja robocza projektu decyzji Rady Stowarzyszenia.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Niestety, rozbieżność stanowisk między nami a Unią była tak duża, że żaden projekt nie powstał. Istnieje dokument pod nazwa no-piper, ale trudno go nawet nazwać jakimś uzgodnieniem.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Myśmy przesłali swoje uwagi do projektu Komisji Europejskiej, która miała nam w odpowiedzi przekazać wersję ostateczną. Niestety, do tej pory jej nie otrzymaliśmy. Projekt, który posiadamy, nie nadaje się do przekazania komisji sejmowej. Za to mogę jedynie przeprosić członków Komisji. Można więc powiedzieć, że nie ma projektu decyzji Rady Stowarzyszenia w sprawie liberalizacji usług na rynkach krajów członkowskich Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Na początku lipca br. odbyło się spotkanie zespołu międzyresortowego, na którym zastanawialiśmy się co dalej robić. Postanowiliśmy kontynuować rozmowy i wysłaliśmy w tej sprawie pismo do Brukseli z propozycją przyspieszenia naszych wspólnych działań. Czekamy na deklarację ze strony Brukseli, bo my swoje propozycje już przedłożyliśmy.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Proponowaliśmy początkowo objąć działaniem artykułu 55, czyli liberalizacją usług, tylko usługi budowlane. Tymczasem Komisja Europejska przesłała nam listę wielu usług, co do których my nie chcemy się liberalizować. Chodzi na przykład o usługi turystyczne, prawne i finansowe. Nie leży w naszym interesie, by całkowicie otwierać się na te usługi.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">W związku z tym nie ma chwilowo płaszczyzny porozumienia. Dlatego jak już powiedziałam, zdecydowaliśmy się podjąć kolejną próbę pewnego nacisku na Komisję Europejską, aby uzyskać jakiś postęp we wzajemnych kontaktach.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Ale perspektywa uzgodnienia decyzji Rady Stowarzyszenia w sprawie liberalizacji usług wydaje się jednak bardzo odległa.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Sprawa ta wydawała się być bardzo ważna w momencie, kiedy wydawało się, że grozi wypowiedzenie dwustronnej umowy polsko-niemieckiej. Na razie to niebezpieczeństwo odsunęło się i Komisja Europejska uznała, że nic złego się nie dzieje i wobec tego komisja nie widzi potrzeby, by przyspieszać prace nad decyzją Rady Stowarzyszenia.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Dla naszych przedsiębiorców bardzo ważna jest umowa polsko-niemiecka, mimo że jest ona łamana. W ciągu 9 miesięcy mojego działania w resorcie zaobserwowałam, że przedsiębiorcy też zmienili swoje nastawienie. Póki była perspektywa, że mogą powstać korzystniejsze dla nich warunki, to naciskali, aby zastąpić umowę polsko-niemiecką decyzją Rady Stowarzyszenia. Gdy ta decyzja się odsunęła, a sytuacja przybrała inne wymiary, mniej korzystne dla Polski, to przedsiębiorcy działający w Niemczech uznali, że jednak umowa nie jest taka zła.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Nie zgodziłabym się z opinią pana posła Andrzeja Skorulskiego, a właściwie z opinią zawartą w projekcie odpowiedzi Komisji, że "działania rządu polskiego charakteryzują się małą intensywnością i jeszcze mniejszą skutecznością". Może kiedyś tak było, ale przynajmniej w ostatnich miesiącach, a właściwie od listopada ub. roku, bardzo mocno naciskamy stronę niemiecką. Działa grupa robocza powołana w marcu tego roku. To wszystko ma swoje znaczenie.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Przecież powołanie grupy roboczej też było tego przykładem.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Kiedyś był specjalny przedstawiciel rządu niemieckiego, który łagodził konflikty, ale odszedł półtora roku temu i długo nie było następcy. Oczywiście, nie są to sprawy proste, bo zależą od dwóch stron. Potrzebna jest nie tylko dobra wola naszego rządu, ale także strony niemieckiej.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Powiem jedynie, że oceniając umowę z perspektywy ponad 10 lat jej działania i funkcjonowania polskich firm na rynku niemieckim na podstawie umowy, trzeba widzieć jej pozytywne strony. Jest nadal jedyną umową międzyrządową i tak naprawdę jest wyrazem dobrej woli Niemców.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Początkowo w latach 90. przekraczaliśmy limity ustalone w umowie i Niemcy przeciw temu nie protestowali. Wynikało to z sytuacji społeczno-gospodarczej, która jednak uległa zmianie. Koniunktura pogarsza się nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach europejskich. Ma to oczywiście wpływ na nastawienie Niemców.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Poza tym im bliżej naszej akcesji do Unii Europejskiej, tym bardziej Niemcy obawiają się skutków nadużyć ze strony niektórych polskich firm. Bo musimy sobie szczerze powiedzieć, że takie nadużycia były popełniane.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Podjęliśmy kilka miesięcy temu działania, aby podobne umowy zawrzeć także z innymi krajami. Dysponuję pełną informacją na ten temat i jeśli państwo sobie życzą, to mogę podać szczegóły. Praktyczna realizacja umów o zatrudnieniu w innych krajach możliwa jest w przypadku posiadania umowy z danym krajem o zabezpieczeniu społecznym i socjalnym oraz umów o zatrudnieniu. Najpierw więc negocjuje minister pracy i polityki społecznej.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Takie negocjacje prowadzone są z Hiszpanią. Również we Włoszech takie rozmowy prowadzi minister gospodarki oraz z Portugalią i Holandią. Są to rozmowy o zabezpieczeniu społecznym i socjalnym oraz o zatrudnieniu. Negocjacje trwają, nawet z pewnymi efektami, ale ciągle nie możemy zbliżyć się do finału.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Mogę dla przykład powiedzieć, że między rządem polskim a Królestwa Hiszpanii negocjowana jest umowa w sprawie zasad i warunków wzajemnego przepływu pracowników. Głównym negocjatorem z naszej strony jest Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Umowa zawiera również regulacje dotyczące świadczenia usług. W rozmowach uczestniczą także przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki. Umowa znajduje się w ostatniej fazie negocjacji. Proponowane jest zakończenie tych negocjacji jeszcze w lipcu br. czyli lada dzień, bo mamy już 18 dzień tego miesiąca.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Natomiast w marcu br. podpisana została konwencja o zabezpieczeniu społecznym i socjalnym, jest więc pewien efekt negocjacji.</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Z rządem włoskim w ostatniej fazie znajdują się uzgodnienia w sprawie konwencji o zabezpieczeniu społecznym i socjalnym. Wstępnie uzgodniono także projekt umowy o pracy sezonowej w tym kraju. Istnieje deklaracja intencji strony włoskiej o chęci podpisania umowy o stażystach.</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Natomiast Ministerstwo Gospodarki negocjuje z Włochami umowę o wzajemnym świadczeniu usług. Ze względu na zmianę rządu we Włoszech nastąpiła przerwa w tych rozmowach. Ostatnio wystosowaliśmy do rządu włoskiego deklaracje, że jesteśmy zainteresowani wznowieniem rozmów w tej sprawie. Czekamy na odpowiedź strony włoskiej.</u>
<u xml:id="u-7.22" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Z Portugalią pierwsze rozmowy na temat konwencji o zabezpieczeniu społecznym i socjalnym odbyły się w maju br. Strona portugalska zadeklarowała przygotowanie projektu takiej konwencji. Z Holandią negocjacje trwają już od dwóch lat, ale ciągle znajdują się we wstępnej fazie.</u>
<u xml:id="u-7.23" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Nie są to proste sprawy ani łatwe rozmowy. Nasi przedsiębiorcy, mimo że narzekają, to jednak cenią sobie warunki działania na rynku niemieckim i są dalecy od podejmowania przez nas jakichkolwiek działań drastycznych, które by mogły zagrozić trwałości umowy polsko-niemieckiej. Prowadzimy różnego rodzaju działania, ale nie mogę zadeklarować podjęcia drastycznych kroków.</u>
<u xml:id="u-7.24" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Trzeba pamiętać ponadto, że nie jesteśmy w tej umowie równorzędnymi partnerami i powinniśmy mieć tego świadomość. Tupanie nogą przez nasz rząd do niczego dobrego może nie doprowadzić. Musimy na różnych szczeblach próbować, i to robimy w ostatnich miesiącach, próbować tak działać, aby Niemcy przynajmniej nam nie pogarszali warunków funkcjonowania na ich rynku i żeby nie wycofali się z umowy międzyrządowej.</u>
<u xml:id="u-7.25" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Po różnych wypowiedziach przedstawicieli strony niemieckiej zrozumieliśmy, że Niemcy są zainteresowani w kontynuowaniu tej współpracy. Tyle na razie z mojej strony.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Aby uniknąć nieporozumień co do oceny efektów pracy rządu, chciałbym powiedzieć kilka zdań.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Na samym początku kadencji podjęliśmy ten trudny temat, wielokrotnie inicjowaliśmy posiedzenia Komisji. Nie uzyskaliśmy jednak jakiegoś wiążącego stanowiska rządu. Ponownie wróciliśmy do sprawy na początku ubiegłego roku. Efektem dwukrotnego posiedzenia Komisji było przyjęcie dezyderatu nr 10 do prezesa Rady Ministrów, w którym krytycznie oceniliśmy działania rządu. Było to w maju ub. roku, odpowiedzi nadeszły dopiero we wrześniu i październiku. Oceniliśmy je jako nie satysfakcjonujące Komisję. Dlatego w listopadzie wystąpiliśmy ponownie do prezesa Rady Ministrów o uzyskanie dodatkowej odpowiedzi uzupełniającej.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PoselTadeuszBilinski">Po uzyskaniu takiej odpowiedzi prezydium Komisji przygotowało projekt dokumentu, w którym prezentujemy dość pozytywną ocenę działań rządu. Wypowiedź pana posła Andrzeja Skorulskiego nie dotyczyła tego ostatniego okresu, bowiem nasz dezyderat jest z maja ubiegłego roku.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PoselTadeuszBilinski">Czy ktoś z państwa chciałby wypowiedzieć się w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#DyrektorPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">Może nie wypada w tym towarzystwie, ale odczytam treść dezyderatu i jego tytuł. Obawiam się bowiem, że trochę odeszliśmy od tematu. Tytuł dezyderatu Komisji do prezesa Rady Ministrów z 26 lipca 2000 roku brzmi: w sprawie zapewnienia równych praw w dostępie do rynków budowlanych w trakcie i po zakończeniu negocjacji akcesyjnych z Unią Europejską. Chodziło wyłącznie o rynki budowlane.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#DyrektorPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">Nie patrzmy na rynek niemiecki, dlatego że jest on rynkiem fałszywym do tego typu dyskusji. Ten rynek ma swoje prawa. Jak powiedział przed chwilą pan przewodniczący, nasz rząd ma na tym polu i sukcesy i porażki. Ja bym powiedział, że raczej ma porażki.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#DyrektorPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">Przeglądamy dokładnie stenogramy rozmów prowadzonych z przedstawicielami strony niemieckiej. Na przykład podczas wszystkich rozmów premiera polskiego rządu z Kanclerzem Republiki Federalnej Niemiec, mimo sygnalizowania na piśmie problemu przez nas oraz inne organizacje, nigdy nie stawał temat funkcjonowania polskich firm w Niemczech. Jeśli był poruszany, to być może tylko w rozmowach kuluarowych.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#DyrektorPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">Chcę przez to powiedzieć, że nie ma dowodów na to, że jest wola polityczna polskiego rządu reprezentowanego przez premiera i ministra gospodarki, aby załagodzić sprawy sporne i trudne. Musimy doprowadzić do jednej, bardzo prostej rzeczy; do symetrii. Więcej nie będę się na ten temat rozwodził.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#DyrektorPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">Nie mówmy w relacji Rzeczpospolita Polska i rynek niemiecki, ale mówmy: my w Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#DyrektorPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">Na rynek niemiecki patrzmy jednak jak na rynek, na którym odnosimy porażki. Naszym bowiem zdaniem nie ma symetrii.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#DyrektorPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">Korzystając z okazji chciałem powiedzieć o pewnym działaniach budzących optymizm. Dzięki inicjatywie ministra Olgierda Dziekońskiego powstał w resorcie rozwoju regionalnego i budownictwa zespół, który zajmuje się bardzo szczegółowo polskim rynkiem budowlanym, odbywa regularne spotkania. Przygotowujemy się do sytuacji, która powinna powstać w myśl postanowień aktów akcesyjnych Unii Europejskiej. Zajmujemy się między innymi wyrobami budowlanymi. Do tej pory nie mieliśmy żadnej pomocy rządu.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#DyrektorPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">Dla nas pod pojęciem dostępu do rynku niemieckiego nie kryje się wyłącznie fizyczna praca polskiego robotnika. Często patrzymy na problem pod kątem wysłania iluś tam robotników do jakiegoś kraju, którzy tam będą wykonywali określone prace budowlane. Co z tego, kiedy ten robotnik nie może ze sobą zabrać wiertarki, glazury czy innych urządzeń. Dotyczy to także firm świadczących usługi budowlane.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#DyrektorPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">Restrykcyjność przepisów na rynkach europejskich jest ogromna. Trudno znaleźć na rynku niemieckim firmę, która poza rękawicami ochronnymi zakupi jakieś wyroby jako podwykonawca i będzie je wmontowywała w obiekt budowlany we własnym zakresie. Nie ma prawie takich możliwości.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#DyrektorPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">Nas interesuje łączenie dwóch spraw. Z jednej strony praca inżyniera czy majstra polskiego w powiązaniu z materiałami do wykonania dzieła. Dlatego słusznie Komisja sejmowa odwołuje się do działania Państwowej Inspekcji Pracy, Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego. Żałuję tylko, że nie dostrzega się inspekcji handlowej znajdującej się w strukturach Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#DyrektorPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">Dzisiaj wysyłamy na Zachód robotników, a w zamian za to rynek polski zalewają wyroby budowlane niedopuszczone żadnym świadectwem dopuszczania do obrotu i stosowania.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#DyrektorPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">Wracam bezpośrednio ze spotkania z producentami wyrobów hydroizolacyjnych. Stwierdzają oni, że na 42 gatunki sprzedawanej papy, jedynie 3 odpowiadają wymaganym parametrom technicznym i są zgodne z aprobatami technicznymi lub certyfikatami zgodności na znak bezpieczeństwa "B".</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#DyrektorPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">Niedawno sprawdzono w Kolonii u jednego z wytwórców jakość papy. Okazało się, że importer zażądał obniżenia parametrów technicznych wyrobów, dlatego że nikt tego w Polsce nie sprawdza. Jeden z producentów, który ma adres "Produkcja i handel" w Sukiennicach w Krakowie, zamawia czeską papę, która trafia na polski rynek. Sprawdzamy jej parametry techniczne i okazuje się, że zamiast włókniny poliestrowej jest zastosowana włóknina papierowa.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#DyrektorPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">Izba nie jest w stanie zlecić badań materiałów budowlanych jednostkom krajowym czy zagranicznym, bo to kosztuje znaczne pieniądze.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#DyrektorPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">Proszę zatem patrzeć na postulaty zawarte w dezyderacie Komisji nr 10 pod szerszym kątem i dostrzegać również zjawiska towarzyszące.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#DyrektorPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">Jak można mówić o kontroli materiałów budowlanych, kiedy wystarczy jedna wizyta w dużym supermarkecie, aby się przekonać, że jest to fikcja. Na ogół w sprzedaży znajdują się płytki podłogowe dwóch polskich producentów, które muszą mieć znak bezpieczeństwa "B", a obok oferuje się wyroby 15 firm zagranicznych, które nie stosują żadnego oznakowania wymaganego polskim prawem. Te wyroby kupowane są do szkół i przedszkoli, a więc jest to ewidentne łamanie prawa. Bo Prawo budowlane jednoznacznie mówi, jakie warunki powinien spełniać wyrób przeznaczony do stosowania w budownictwie.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#DyrektorPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">Jest to zadanie dla inspekcji handlowej i nadzoru budowlanego. Trudno za ten stan winić służby celne, bo one nie są od sprawdzania parametrów technicznych przywożonych do kraju wyrobów i materiałów budowlanych.</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#DyrektorPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">Chciałbym apelować, aby zadawać sobie różne pytania. Prosiłbym pana przewodniczącego Komisji, profesora Tadeusza Bilińskiego, aby zechciał włączyć do dokumentów z dzisiejszego posiedzenia treść pytań, jakie Izba zadała panu ministrowi Jackowi Saryusz-Wolskiemu i jakie otrzymaliśmy odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#DyrektorPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">Znamienne jest to, że atakujemy i pytamy stronę rządową, ale dostajemy tylko nieliczne odpowiedzi. Ale tak długo, jak w poszczególnych krajach nie znana będzie definicja usług budowlanych, to wiele nie wskóramy. Na przykład Niemcy pytają wręcz o jakie usługi budowlane nam chodzi. Ich zdaniem to jest przepływ siły roboczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselKazimierzSzczygielski">To była bardzo dobra wypowiedź pana dyrektora Zbigniewa Bachmana. Podobne zjawisko mamy z rynkiem cementu. Do Polski sprowadzane są znaczne ilości cementu z krajów Europy Wschodniej bez wymaganej certyfikacji. Można na to zjawisko patrzeć z punktu widzenia nieuczciwej konkurencji, ale sprawa jest poważniejsza.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Wystąpiłem z pytaniem do ministra gospodarki i Głównego Urzędu Ceł, co należy zrobić, aby zahamować to zjawisko, jaka jest możliwość kontroli.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Z wypowiedzi pana dyrektora Zbigniewa Bachmana wynika, że takiej kontroli po prostu nie ma. Tymczasem sprawa ma szerszy wymiar, chodzi przecież o bezpieczeństwo ludzi i budowli. Brak kontroli wyrobów i materiałów masowo stosowanych na naszych budowach powoduje także zjawisko nieuczciwej konkurencji. Można na to spojrzeć także pod kątem braku symetrii, o której mówił pan dyrektor Zbigniew Bachman.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Korzystając z okazji proszę pana dyrektora o przedstawienie mi dokumentów ilustrujących zjawiska, o których pan mówił na posiedzeniu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WiceprezesKrajowejIzbyBudownictwaEdwardSzwarc">Z wypowiedzi na dzisiejszym posiedzeniu, a szczególnie wypowiedzi pani minister, odnoszę wrażenie, jakby nasi partnerzy negocjacyjni z Unii Europejskiej próbowali świadomie lub nieświadomie mieszać dwa pojęcia. Są one szczególnie w budownictwie istotne dla prowadzenia negocjacji.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#WiceprezesKrajowejIzbyBudownictwaEdwardSzwarc">W budownictwie inną kategorią jest przepływ usługi, a inną swobodny przepływ siły roboczej. Nie można ich łączyć. Usługa budowlana w odróżnieniu od innych usług typu np. usługa fryzjerska, jest objęta możliwością kontraktacji. Jeżeli walczymy o swobodny dostęp do rynków, to musimy się koncentrować na negocjacjach na temat swobody dostępu do kontraktacji na każdym szczeblu. Chodzi np. o kontrakty objęte zamówieniami publicznymi, a także inną formą zamówień.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#WiceprezesKrajowejIzbyBudownictwaEdwardSzwarc">Wiąże się to z wypowiedzią pana dyrektora Zbigniewa Bachmana. Jeżeli kontraktujemy coś i zwyciężamy w tej kontraktacji, to mamy prawo zatrudnić własną załogę, choć wcale niekoniecznie polską, własny sprzęt i własne materiały. Mogą to być także materiały polskie, jeśli trafią na obcy rynek w sposób zgodny z obowiązującymi w danym kraju przepisami.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#WiceprezesKrajowejIzbyBudownictwaEdwardSzwarc">Usługa w naszym rozumieniu, jest to negocjacja na temat swobodnego dostępu do procesu kontraktacji tej usługi na każdym szczeblu. Nie martwy się o to, co będzie dalej, bo każdy rynek europejski ma tak zwane generalne warunki wykonywania robót budowlanych i będziemy musieli się do tych warunków dostosować. Ale to jest już zupełnie oddzielna sprawa.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#WiceprezesKrajowejIzbyBudownictwaEdwardSzwarc">Jeżeli chodzi o nadmierne szermowanie umową polsko-niemiecką, to trzeba stwierdzić, że umowa ta w ogóle nie jest obecnie realizowana, a realizowane są peryferie tej umowy, którymi ona obrosła i z którymi pan dyrektor Jarosław Mąką skutecznie i dzielnie walczy. Ale on nie walczy z istotą umowy, ale z jej peryferiami, które mu bez przerwy narzucają.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#WiceprezesKrajowejIzbyBudownictwaEdwardSzwarc">Myślę, że za chwilę Niemcy wymyślą coś innego, bo zbliża się wrzesień, w którym mają oddać stronie polskiej znaczne pieniądze za nadwyżkę opłat za pozwolenia o prace. Znając negocjatorów niemieckich mogę z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa powiedzieć, że natychmiast wymyślą jakieś utrudnienia, które będą sporo kosztowały firmy polskie. Najlepszym dowodem tego, jak strona niemiecka stosuje prawo europejskiego, jest wprowadzenie wewnętrznych praw niemieckich, które kolidują w wielu aspektach z prawem europejskim. Prawa te są nam narzucane.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#WiceprezesKrajowejIzbyBudownictwaEdwardSzwarc">Dlatego używanie umowy polsko-niemieckiej jako wzorcowej jest raczej ryzykowne. Tym bardziej że umowa ta zawierana między ministrami pracy obu rządów, była traktowana przez strony jako umowa pomocowa. A mu już nie chcemy umów pomocowych, ale chcemy normalne umowy gospodarcze. Musimy dążyć do zawierania takich umów w rozmowach negocjacyjnych. Sądzę, że umowy zawierane obecnie z innymi krajami, są już umowami czysto gospodarczymi.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#WiceprezesKrajowejIzbyBudownictwaEdwardSzwarc">Umowa polsko-niemiecka jest mieszanką przypływu gestarbeiterów z innymi tego rodzaju umowami.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#WiceprezesKrajowejIzbyBudownictwaEdwardSzwarc">Dlatego bardzo bym apelował do pani minister i do zespołu międzyresortowego, który prowadzi, aby wyraźnie starano się w negocjacjach rozróżnić kategorie usługi budowlanej i przepływu siły roboczej. Raczej należy się koncentrować na usłudze, która otwiera pole i dla materiałów, i dla urządzeń, i dla organizacji. A na to w normalnej międzynarodowej kontraktacji daje się gwarancje. Są one potem wykorzystywane bardzo skrupulatnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRozwojuRegionalnegoiBudownictwaOlgierdDziekonski">Pragnę odnieść się krótko do kwestii związanych z jakością i standardem materiałów budowlanych. Jeżeli mówimy o sytuacji pewnej równowagi dwustronnej, to oczywiste jest, że w przypadku dostępu materiałów pochodzenia zagranicznego na polski rynek budowlany, istotne jest, w jaki sposób te materiały powinny być przez nas traktowane. A powinny być traktowane zgodnie z przepisami Prawa budowlanego, które określa standardy i warunki dla tych materiałów.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRozwojuRegionalnegoiBudownictwaOlgierdDziekonski">Na wniosek ministerstwa były w tym roku przeprowadzone kontrole w dużych magazynach handlujących materiałami budowlanymi. Stwierdzono, że około 30% będących w obrocie materiałów, zarówno polskich, jak i importowanych, ma uchybienia w zakresie oznakowania znakiem bezpieczeństwa "B".</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRozwojuRegionalnegoiBudownictwaOlgierdDziekonski">Popatrzmy na to także z drugiej strony. Jedyna sankcja, jaką możemy zastosować zgodnie z Prawem budowlanym, to mandat w wysokości maksymalnej 5 tys. zł, który musi zapłacić ten, kto takim materiałem handluje. Jest to sankcja raczej śmieszna z punktu widzenia dolegliwości w stosunku do zysków, jakie uzyskuje handlujący tym materiałem lub jego producent.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRozwojuRegionalnegoiBudownictwaOlgierdDziekonski">Podobnie zresztą jest z cementem. Przeprowadzone kontrole wykazały niezgodność sprzedawanego wyrobu z marką i właściwym oznakowaniem. Sankcja w postaci mandatu 5 tys. zł jest co najmniej śmieszna.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRozwojuRegionalnegoiBudownictwaOlgierdDziekonski">Chciałem podziękować pani minister Teresie Małeckiej, która w resorcie gospodarki prowadzi zespół, zajmujący się systemem kontroli wyrobów w związku z tak zwanymi dyrektywami nowego podejścia. Jest to niesłychanie ważna kwestia. Liczymy na szybkie zakończenie prac tego zespołu i przygotowane przez niego materiały pozwolą na przeprowadzenie właściwych uregulowań ustawowych.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRozwojuRegionalnegoiBudownictwaOlgierdDziekonski">Możliwe są także rozwiązania doraźne związane z nowelizacją ustawy Prawo budowlane. Jednym z takich rozwiązań jest propozycja pana posła Ryszarda Brejzy. Pan poseł zaproponował zmianę kwalifikacji karnej dostarczania do obrotu złych lub niezgodnych z przepisami materiałów budowlanych i przeniesienie jej z art. 93 do art. 92 lub 90. W artykułach tych dostarczanie złego wyrobu na rynek jest zagrożone karą pozbawiania wolności lub grzywny wymierzanej przez sąd. Z pewnością spowodowałoby to znakomite zaostrzenie systemu karnego.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRozwojuRegionalnegoiBudownictwaOlgierdDziekonski">Trzeba sobie jednak jasno i otwarcie powiedzieć, że ilość osób zatrudnionych w państwowym nadzorze budowlanym i zdolność tych osób do prowadzenie kontroli, jest taka jaki jest budżet tego urzędu, czyli bardzo ograniczona. Państwo posłowie doskonale znają budżet Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego i wiedzą, że jest on niedostateczny w stosunku do wykonywanych zadań. Oprócz nadzoru jakości materiałów budowlanych, służby państwowego nadzoru budowlanego muszą się przede wszystkim zajmować jakością samych obiektów budowlanych.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRozwojuRegionalnegoiBudownictwaOlgierdDziekonski">Pan dyrektor Zbigniew Bachman mówiąc o podejmowanych przez rząd przedsięwzięciach, również podejmowanych przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego i Budownictwa, powinien także wziąć pod uwagę różne działania. Nie mogę się zgodzić z tezą, że rząd ponosi na tym polu jedynie porażki. Rząd coś jednak w tych sprawach robi i buduje zaplecze i strukturę organizacyjną dla wyjścia z tej sytuacji. Nie chcę teraz oceniać, czym została ona spowodowana i jak doszło do obecnego stanu rzeczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Nie będą się ustosunkowywała do wszystkich uwag, bo jest to niemożliwe. Dopóki nie stworzymy spójnego systemu, który funkcjonuje już na rynku unijnym, to będziemy mieli trudności na rynku niemieckim. Przykłady podawane w dyskusji świadczą z jednej strony o pomysłowości Polaków, ale z drugiej także o nieprzestrzeganiu przez nas przepisów. Bo to nie cudzoziemcy są importerami materiałów budowlanych o niskiej jakości, którzy oszukują polskich klientów, tylko to są polscy przedsiębiorcy. Korzystają oni z braku przepisów albo istniejących luk w prawie. I to trzeba zmienić.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Rząd pracuje nad stworzeniem nowego, bardziej szczelnego, systemu kontroli i nadzoru rynku podobnego do systemu funkcjonującego w odniesieniu do towarów konsumpcyjnych. Wiele w tej sprawie zrobił i robi nadal Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Natomiast przykłady podane przez pana posła i innych mówców kwalifikują się po prostu do zgłoszenia do wspomnianego urzędu, który dokona odpowiednich kontroli i wyciągnie konsekwencje wobec nieuczciwych przedsiębiorców i firm, jakie są możliwe w ramach istniejących przepisów.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Pan minister Olgierd Dziekoński przypomniał, iż przewodniczę pracom zespołu, który przygotował zarys koncepcji kontroli rynku. System ten powinien być spójny z systemem, który z powodzeniem funkcjonuje od wielu lat w krajach Unii Europejskiej. Prace nad taką koncepcją są jednak dopiero na etapie wstępnych analiz rozwiązań instytucjonalnych. Intensywnie nad tym pracujemy, ale nie chcielibyśmy jednak narazić się na uwagi państwa posłów o tworzeniu nowych struktur biurokratycznych.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Chciałam także zapewnić pana prezesa Edwarda Szwarca, że rozróżniamy swobodę świadczenia usług od przepływu siły roboczej. Dotychczasowe stanowisko Unii Europejskiej daje nam gwarancję w zakresie swobody świadczenia usług, że jak staniemy się pełnoprawnym członkiem Unii, to na pewno w 13 krajach mamy taką swobodę zapewnioną z wzajemnością. Z chwilą akcesji do Unii nasze przedsiębiorstwa usługowe, także budowlane, nie powinny mieć żadnych trudności w krajach unijnych, z wyjątkiem Niemiec i Austrii. Kraje te, jak wiadomo, zgłosiły zastrzeżenia, które jeszcze nie są ostatecznym stanowiskiem. Według nas jest to pozycja wyjściowa do negocjacji, chociaż pole manewru jest, niestety, ograniczone.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Unia łączy problematykę swobody przepływu osób z problematyką świadczenia usług. My próbujemy przeciwdziałać takiemu stanowisku, ale jakie będą tego efekty, trudno przewidzieć. Zależy to od dalszego przebiegu negocjacji akcesyjnych.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Podzielam zdanie pana prezesa, że nie jest to łatwe. Sama się tym zajmuję i wiem, jak ciężko jest się porozumieć w niektórych kwestiach. W każdym razie dokładamy wszelkich starań, przeprowadzamy różne ekspertyzy i dokonujemy analizy, aby uzyskać możliwie najlepsze rozwiązania. Pracujemy jednak po 14 godzin na dobę.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#PodsekretarzstanuTeresaMalecka">Bardzo mi przykro, ale nie dostaliśmy zakończenia odpowiedzi Komisji, czyli tekstu na stronie 4. Po zapoznaniu się z całym projektem przygotujemy nasze uwagi na piśmie, jeśli oczywiście państwo podtrzymacie swoją opinię. Postaramy się jasno i treściwie przedstawić wszelkie kwestie budzące niepokój państwa czy tylko wątpliwości. Mam nadzieję, że nasza odpowiedź tym razem państwa usatysfakcjonuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#DyrektorZbigniewBachman">Jedno zdanie wyjaśnienia w kwestii wyrobów budowlanych, dopuszczenia ich do obrotu i ewentualnych kar dla niesolidnych handlowców i producentów.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#DyrektorZbigniewBachman">Chciałbym panom posłom przypomnieć, że w Polsce istnieje akt prawny mówiący o tym, jakie wyroby muszą być oznaczone znakiem bezpieczeństwa "B". Dotyczy to wszystkich wyrobów i materiałów budowlanych wprowadzanych na rynek do obrotu. Jeśli wyrób nie posiada certyfikatu, a w konsekwencji znaku bezpieczeństwa, to aparat skarbowy może przypisać 100% produkcji do zwrotu Skarbowi Państwa.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#DyrektorZbigniewBachman">Można łatwo wyliczyć o jakie chodzi pieniądze w przypadku nielegalnie wprowadzonych na nasz rynek 30 mln metrów pap w cenie 15 zł za jeden metr. A tyle, według szacunków, znalazło się tylko w roku 2001 na naszym rynku. Gdyby to przenieść na inne materiały i wyroby budowlane wprowadzone do obrotu niezgodnie z prawem, to Skarb Państwa uzyskałby bardzo poważny zastrzyk gotówki. Według moich obliczeń zapełniłoby to 8% tzw. dziury budżetowej.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#DyrektorZbigniewBachman">Czy można jednak skutecznie przeciwdziałać temu zjawisku? Można, ale żaden aparat nie wyposażony w niezbędne urządzenia do kontroli jakość materiałów, niewiele zdziała. Trudno jest np. zbadać jakość szyby użytej w oknach sejmowych, a konkretnie jej współczynnik przenikalności ciepła oznaczony symbolem "K". Wskaźnik ten powinien wynosić 2,4, ale dla obiektów realizowanych zgodnie z zamówieniami publicznymi wynosi 3. Ale każdy producent będzie miał kłopoty z sprzedażą szyby o wskaźniku 1,1, a więc znacznie lepszej.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#DyrektorZbigniewBachman">Nieuczciwy wykonawca budowlany przychodzi do producenta i mówi: po co mi okno za 100 zł, daj mi takie za 60 zł o przenikalności ciepła 3. By jednak to sprawdzić, trzeba dysponować świetnie wyposażonym i przygotowanym zawodowo aparatem kontroli.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#DyrektorZbigniewBachman">Bo jak na przykład sprawdzić jakość styropianu powszechnie stosowanego do ocieplenia budynków, jak udowodnić, że styropian nie ma gęstości 20 kg/m, ale tylko 12. A jeden kilogram surowca kosztuje 18 DM. To mówi o kolosalnych zyskach, które można łatwo osiągnąć oszukując klientów. Tylko to oszustwo trzeba udowodnić.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#DyrektorZbigniewBachman">Obiecałem panu przewodniczącemu Komisji, że do 15 sierpnia sukcesywnie będę przekazywał Komisji informacje o poszczególnych grupach wyrobów budowlanych i ich obrocie na polskim rynku. Mamy bowiem do czynienia z wieloma anomaliami. Dzisiaj przekażę informację o wodomierzach.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#DyrektorZbigniewBachman">Parlament tworzy prawo, które jest nierespektowane. Warto, abyście państwo wiedzieli, dlaczego tak się dzieje.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselTadeuszBilinski">W Prawie budowlanym art. 10 mówi wyraźnie o materiałach, które muszą posiadać atest na znak bezpieczeństwa "B" i nie można od tego odstąpić. Prawo trzeba przestrzegać.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Zdaje się, że wszystkie sprawy zostały już wyjaśnione. Proszę pana dyrektora Zbigniewa Bachmana o pilne przesłanie nam materiałów, a także pytań o których mówił pan dyrektor w pierwszej części swojej wypowiedzi. Nie wiem, czy częściowo się z nimi nie zaznajomiliśmy. Swego czasu korzystaliśmy z materiałów przygotowanych przez Polską Izbę Przemysłowo-Handlową Budownictwa i nadal chętnie będziemy z nich korzystać.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PoselTadeuszBilinski">Kończąc zwracam się do pani minister z prośbą o możliwie najszybsze przekazanie nam projektu decyzji Rady Stowarzyszenia, o ile ona w ogóle będzie.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#PoselTadeuszBilinski">Serdecznie dziękuję wszystkim uczestnikom dyskusji. Ponieważ nie było stanowiska krytycznego do projektu odpowiedzi Komisji dla ministra gospodarki, rozumiem, że posłowie akceptowali przedłożenie prezydium Komisji.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#PoselTadeuszBilinski">Serdecznie dziękuję wszystkim za udział w dyskusji.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#PoselTadeuszBilinski">Posiedzenie Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej uważam za zakończone.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>