text_structure.xml 84.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Ze znacznym opóźnieniem, za co wszystkich serdecznie przepraszam, rozpoczynamy posiedzenie Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej. Witam wszystkich przybyłych na posiedzenie. W porządku dzisiejszego posiedzenia jest rozpatrzenie projektu ustawy budżetowej w części dotyczącej ministerstwa budownictwa oraz planów finansowych wojewódzkich i centralnego funduszy gospodarki zasobem geodezyjnym i kartograficznym. Rozpatrzymy także zbiorczy budżet wojewodów w części dotyczącej budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselTadeuszBilinski">W pierwszej części posiedzenia w imieniu minister Barbary Blidy zabierze głos wiceminister Irena Herbst, która przedstawi podstawowe propozycje budżetu resortu na rok 1995. W części drugiej przedstawię swego rodzaju koreferat do ministerialnej prezentacji. Przed rozpoczęciem części merytorycznej chciałbym serdecznie powitać nowego członka naszej komisji, którym jest poseł Andrzej Rokicki. Serdecznie witamy w naszym gronie życząc dużo satysfakcji z pracy i oczywiście równie dużo efektów.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselTadeuszBilinski">Proszę o poprowadzenie dzisiejszego posiedzenia posła Kazimierza Szczygielskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Zgodnie z porządkiem obrad zaproponowanym przez przewodniczącego Komisji posła Tadeusza Bilińskiego, proszę panią minister Irenę Herbst o syntetyczne przedstawienie budżetu resortu na rok przyszły.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Wiceminister gospodarki przestrzennej i budownictwa Irena Herbst: W imieniu pani minister chciałabym przeprosić państwa za to, że nie mogła ona osobiście uczestniczyć w dzisiejszym posiedzeniu i referować budżetu ministerstwa. Akurat o tej samej godzinie rozpoczęło się posiedzenie Rady Ministrów, które jest dla nas ważne, ponieważ mamy nadzieję, że zostanie  przesądzony kształt naszego budżetu w zakresie będącym w możliwościach rządu.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Wszystkim jest wiadomo i publicznie zostało to stwierdzone, że w drodze autopoprawki rządu część środków, która się uwolniła z tytułu niewniesienia prawa do ulg remontowych przy podatku, ma być przeznaczona na dofinansowanie naszego budżetu. Ze zrozumiałych względów jest to dla nas rzecz niesłychanie ważna, stąd niezbędna była obecność na posiedzeniu Rady Ministrów minister Barbary Blidy. Kwota o której mówiłam stanowi naprawdę minimum-minimorum środków dla Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa, by w ogóle możliwe było mówić o możliwościach działania w roku 1995. Oczywiście, nie chodzi o sam resort, ale o cele, które nasze ministerstwo musi i chce realizować.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Bardzo krótko przedstawię państwu propozycje dotychczasowe budżetu naszego resortu. Kwota, jaka została zwolniona w wyniku ustalenia niższego poziomu ulg remontowych, wynosi około 3 biliony 350 miliardów zł.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Nie potrafię podać dokładnej struktury podziału tych środków. Z pewnością 2,3 bln zł zostanie przeznaczone na dodatki mieszkaniowe. Pozycja ta nie znajduje się w części 18 budżetu, ale proszę przewodniczącego obrad o wyrażenie zgody na to, abym mogła omawiać również inne pozycje budżetu, a nie dotyczące bezpośrednio budżetu Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa na rok 1995. Chodzi jednak o cele związane z reformą gospodarki mieszkaniowej oraz w sferze budownictwa mieszkaniowego. Właśnie te pozycje budżetu stanowią o tej aktywnej jego części w odniesieniu do budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Przyznanie nam dodatkowo kwoty 2,3 bln zł oznacza, że powrócimy do zapisu proponowanego przez resort budownictwa, to znaczy do kwoty 4,8 bln zł na dodatki mieszkaniowe w roku przyszłym. Są to środki stanowiące pomoc budżetu państwa dla gmin na dodatki mieszkaniowe, będące konsekwencją uchwalenia ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Gdybyście państwo mieli życzenie, to później wyjaśnię, jak ta kwota 4,8 bln zł została obliczona.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Wracając do części 18 projektu ustawy budżetowej: dochody rosną w stosunku do roku 1994 o 206%, a więc wzrost jest pokaźny. Wynika on przede wszystkim ze zmiany metodologii wyliczania spłaty zadłużenia wobec budżetu z tytułu spłaty przejściowego wykupienia odsetek od kredytów zaciąganych przez spółdzielnie mieszkaniowe. Struktura dochodów właściwie nie ulega zmianie, ale gdyby były jakieś szczegółowe kwestie, to jesteśmy gotowi odpowiedzieć na wszystkie pytania.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Jeśli chodzi o wydatki, to bez autopoprawki rządu, o której mówiłam, budżet nasz wygląda raczej smutno. Bez kwoty przyznanej w wyniku autopoprawki budżet nie zapewnia realizacji celów, do których wykonania jesteśmy zobowiązani zgodnie z prawem. Dotyczy to w szczególności osiągnięcia celów skierowanych na uruchamianie i wdrażanie reformy w gospodarce mieszkaniowej i pobudzania aktywnych form budownictwa, w tym także budownictwa czynszowego.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Jeśli chodzi o poszczególne wydatki w części 18 projektu ustawy budżetowej, to zacznę od najmniejszej pozycji. Są to wydatki resortu. Mamy tu pewien wzrost wydatków na funkcjonowanie ministerstwa, jako urzędu, na prace geodezyjno-kartograficzne, odszkodowania na wywłaszczanie oraz na podległe nam jednostki budżetowe. Dokładnie wzrost wydatków z wyżej wymienionych tytułów sięga około 49%. Generalnie wiąże się to z dwoma faktami.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Pierwszy fakt jest taki, że przez ostatnich kilka lat wydatki budżetu na funkcjonowanie urzędu ministra były bardzo zaniżane i wzrost wydatków był znacznie niżej stopy inflacji. Nastąpił proces de- kapitalizacji budynku zagrażający już nawet bezpieczeństwu. Konieczne jest wymiana instalacji ciepłej wody, wykonanie rezerwowego zasilania energię elektryczną, założenie instalacji sygnalizacji alarmowej. Musimy dokonać także częściowej wymiany dachu nad budynkiem. Trochę to nie wypada, aby Ministerstwo Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa funkcjonowało w tak złych warunkach i dawało innym zły przykład.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Jeśli chodzi o wydatki na odszkodowania za mienie wywłaszczone z naruszeniem prawa oraz prace geodezyjno-kartograficzne, to można mówić w tym przypadku o procesach przebiegających obiektywnie. Ze względu na opóźnianie się prac nad ustawą reprywatyzacyjną następuje wiele procesów sądowych i dochodzenia w tej drodze do odszkodowań za wywłaszczone mienie. W roku  1994 na ten cel przeznaczyliśmy w budżecie, po korekcie dokonanej przez ministra finansów, blisko 36 mld zł, natomiast na rok przyszły planujemy kwotę prawie 75 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Mówiąc o wydatkach związanych z pracami kartograficznymi i geodezyjnymi warto przypomnieć, że głównie w oparciu o środki zagraniczne, ale również budżetowe, uruchomiliśmy ogromny program. Cały ten ważny dział gospodarki jest restrukturyzowany dla potrzeb zarządzania państwem, prywatyzacji i uwłaszczania przedsiębiorstw, ochrony środowiska, a nade wszystko integracji z Europą Zachodnią. Wiąże się to z ogromnymi wydatkami, choć nie jest to tak widoczne w projekcie budżetu. Wzrost wydatków w tym dziale wynosi tylko około 32%. Główne wydatki wiążeą się z gruntami zagranicznymi, czyli z pomocą finansową instytucji zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Najbardziej nas boli obsługa finansowa kredytów, mowa o dziale 94. Poszczególne pozycje wydatków kształtują się następująco:</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Na premie gwarancyjne w roku 1995 mamy przeznaczone 6 bln zł, na wykup odsetek 8,3 bln zł, na zasilanie Funduszu Hipotecznego 1,239 bln. W tym ostatnim przypadku nie chodzi wyłącznie o środki budżetowe. Stanowią one tylko jedną trzecią wydatków. Składają się na nie środki z linii kredytowej Banku Światowego oraz Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Technika finansowania Funduszu Hipotecznego jest taka, że zasilanie środkami zagranicznymi musi być uzupełniane z budżetu i nie traktuje się ich, jako środków budżetowych. Nie mają one wpływu na deficyt budżetowy, bowiem zasilanie Funduszu Hipotecznego odbywa się w trzech czwartych ze źródeł zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Dodatkową pozycją w wydatkach są środki związane z powołaniem i utrzymaniem Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego. Jego powołanie przewiduje nowe Prawo budowlane. Zaplanowaliśmy na Urząd kwotę ponad 22 mld zł, z czego główną pozycją są wydatki na wynagrodzenie osobowe 86 pracowników.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Po podliczeniu wszystkich wydatków w części 18, czyli wydatków na Ministerstwo Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa, uzyskujemy kwotę 15,9 bln zł. W porównaniu do roku 1994 jest to suma nominalnie mniejsza i wynosi 88,5%.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Kilka słów chciałbym powiedzieć o pozostałych wydatkach związanych z gospodarką mieszkaniową i budownictwem, a nie znajdujących się w części 18 budżetu na rok 1995. W rezerwach celowych przewiduje się 900 mld zł na dotacje dla gmin na wykup i uzbrojenie terenów pod budownictwo mieszkaniowe. Wydatki zaplanowane zostały na poziomie roku 1994 i wiążą się z realizacją ustawy z roku 1991 o zmianie niektórych warunków przygotowania inwestycji budownictwa mieszkaniowego w latach 1991-1995. Tak więc rok najbliższy będzie ostatnim rokiem funkcjonowania tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Środki te wykorzystujemy na zasadzie montażu finansowego w ścisłej współpracy z Funduszem Pracy i z gminami, które przeznaczają z własnych budżetów środki na infrastrukturę związaną z budownictwem mieszkaniowym. Dzięki takim działaniom uzyskujemy pomnożone efekty w postaci inwestycji infrastrukturalnych w miastach, jak również oddziaływujemy na rynek pracy. Jedna złotówka zainwestowana ze środków budżetu państwa daje trzykrotny efekt inwestycyjny.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Jeśli chodzi o dodatki mieszkaniowe, to obecny zapis projektu budżetu mówi o 2,5 bln zł. Jest to suma daleko niewystarczająca i mam nadzieję, że autopoprawka rządu zostanie akceptowana na posiedzeniu Rady Ministrów, co oznaczałoby powiększenie wydatków na dodatki mieszkaniowe do 4,8 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#PoselKazimierzSzczygielski">W rezerwach celowych znalazła się również kwota 300 mld zł na budownictwo czynszowe. Chodzi o utworzenie Krajowego Funduszu Mieszkaniowego, który będzie gromadzić i zarządzać środkami finansowymi na cele budownictwa mieszkaniowego, w tym również czynszowego. Powołanie takiego funduszu przewiduje ustawa o popieraniu budownictwa mieszkaniowego, której projekt w przyszły poniedziałek wchodzi pod obrady Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Dokument ten jest już po wszystkich uzgodnieniach międzyresortowych, głównie z Ministerstwem Finansów.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Autopoprawka rządowa do projektu ustawy budżetowej przewiduje zwiększenie środków również na budownictwo czynszowe. Ponieważ sprawa nie jest jeszcze przesądzona, nie będę podawała dokładnej kwoty, o którą ma się zwiększyć wspomniany już fundusz mieszkaniowy. W przypadku środków na dodatki mieszkaniowe rzecz ma się inaczej. Wydatki na ten cel zostały obliczone przy pomocy skomplikowanych analiz i działań symulacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#PoselKazimierzSzczygielski">W dziale 85 znalazła się bardzo istotna pozycja z punktu widzenia realizacji celów polityki mieszkaniowej. Chodzi o dotacje dla spółdzielni mieszkaniowych. Zaplanowana na rok 1995 kwota 5.121 mld zł jest niższa niż w roku 1994. Obniżenie dotacji dotyczy głównie wydatków na centralne ogrzewanie i dostawy ciepłej wody. Natomiast dotacje do remontów powinny być wyższe niż w roku bieżącym i to o ponad 40%.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Obniżenie dotacji na centralne ogrzewanie i ciepłą wodę wynika z równoważenia się cen i kosztów tych usług, a co za tym idzie z systemowego zmniejszania dotacji. Jest to proces naturalny i obiektywny.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Niezależnie od omówionych wydatków, ujętych w poszczególnych częściach budżetu państwa, w projekcie ustawy budżetowej na rok przyszły  przewidziano upoważnienie ministra finansów do spłaty kredytów infrastrukturalnych zaciągniętych do końca 1990 roku przez spółdzielnie mieszkaniowe. Wielokrotnie na ten temat była mowa w komisjach sejmowych, są to bowiem środki inwestowane w przyszłość. Przeznaczono na nie kwotę 2.150 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Jeśli podliczymy wszystkie wydatki w dziale 18 oraz w niesłychanie dla nas ważnych działach 83 i 85, to łącznie będzie to kwota 26,949 bln zł. W porównaniu z rokiem 1994 jest to więcej o 5,2%. W całości wydatków budżetu państwa wydatki na resort budownictwa stanowią 33%, a w produkcie krajowym brutto 26%; tu wzrost jest mniejszy.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Tyle w syntetycznym skrócie na temat budżetu w części dotyczącej naszego resortu. Bardzo proszę o pytania, na które będziemy odpowiadać możliwie wyczerpująco, na ile nas będzie stać.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Mam następującą propozycję: zanim przejdziemy do części merytorycznej chciałbym powitać wiceministra Ryszarda Pazurę i podziękować za uczestniczenie w posiedzeniu naszej Komisji. A teraz propozycja - sądzę, że dyskusję rozpoczniemy po koreferacie prof. T. Bilińskiego. Nie widzę sprzeciwu, wobec tego proszę o zabranie głosu przez prof. T. Bilińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Budżet jest napięty, wszyscy są niezadowoleni, każdy chciałby mieć na swój dział znacznie większe środki do dyspozycji, by skutecznie rozwiązywać problemy. Ogólnie biorąc projekt budżetu jest wyrazem zrównoważonego wzrostu gospodarczego, a z drugiej strony polityki prospołecznej. Następuje wzrost konsumpcji indywidualnej o 3,5%, a z drugiej strony mamy realny wzrost o 7% nakładów inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Te pozytywy nie są jednak widoczne w budownictwie, wręcz przeciwnie, widać daleko idący regres. Wynika to w sposób jednoznaczny z analizy, którą przeprowadziłem. W efekcie planowane nakłady wynoszą 28,8 bln zł, wobec planowanej realizacji w roku 1994 na poziomie 30,7 bln zł. Poza tym nominalna wartość tych nakładów spada o 6%. Jaki jest realny spadek - trudno w chwili obecnej dokładnie powiedzieć. Udział wydatków na sferę mieszkaniową w wydatkach ogólnych budżetu oraz w produkcie krajowym brutto wyraźnie spada od wielu lat.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PoselTadeuszBilinski">Rok 1995 będzie kolejnym rokiem daleko idącego regresu, choć wszyscy jesteśmy przekonani, iż problem gospodarki mieszkaniowej i budownictwa mieszkaniowego zasługuje na szczególną uwagę. Państwo nie może się zrzec odpowiedzialności za rozwiązywanie dramatycznej sytuacji mieszkaniowej wielu polskich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PoselTadeuszBilinski">I tak wydatki na cele mieszkaniowe stanowią już w produkcie krajowym brutto tylko 3,2%, wobec 4,4% w roku 1994. Te proporcje właściwie mówią wszystko i wystarczą, aby poważnie zastanowić się nad regresem, o którym mówiłem. Przyszłoroczny budżet nie jest promieszkaniowy, nie jest także budżetem proinwestycyjnym i budowlanym. W zasadzie w projekcie budżetu trudno się dopatrzyć jakiś zmian na korzyść tytułu dla budownictwa mieszkaniowego. Może oczekiwane zmiany będą korzystne dla gospodarki mieszkaniowej, jeśli nie w roku 1995 to w roku następnym.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PoselTadeuszBilinski">W dalszym ciągu ponad 30% wszystkich środków budżetowych kierowanych jest na wykup odsetek od kredytów mieszkaniowych i spłatę kredytów infrastrukturalnych, zaciągniętych przez spółdzielnie mieszkaniowe. Jest to kwota przekraczająca 10 bln zł. Tylko 30% środków przeznacza się na budownictwo mieszkaniowe, dokładnie jest to kwota 9,5 bln zł. Resztę stanowią środki na gospodarkę mieszkaniową, na dotacje do spółdzielni mieszkaniowych na dopłaty do centralnego ogrzewania i ciepłej wody i wreszcie na dodatki mieszkaniowe.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#PoselTadeuszBilinski">Przedstawienie wszystkich problemów związanych z projektem przyszłorocznego budżetu w części dotyczącej gospodarki mieszkaniowej i budownictwa przekracza możliwości, nie tylko zresztą czasowe. Dlatego skoncentruję uwagę na kilku istotniejszych problemach, poruszonych zresztą również przez panią minister I. Herbst, które moim zdaniem będą wymagały głębszej analizy. Być może Komisja zajmie stanowisko w tych kilku węzłowych sprawach. Do jego przygotowania powołamy osobną podkomisję.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#PoselTadeuszBilinski">Sprawa pierwsza - rozliczeni z bankami z tytułu budownictwa mieszkaniowego. Jest to część 18 budżetu, dział 94. Na refundację premii gwarancyjnych przeznaczono w budżecie 6 bln zł, na wykup odsetek od kredytów 8,3 bln zł. W zasadzie trudno zająć jednoznaczne stanowisko w sprawie wysokości tych środków, bowiem trudno przewidzieć, czy nastąpi rozwój budownictwa mieszkaniowego czy nie. Sejm nie rozpatrzył jeszcze przedłożonych przez rząd założeń polityki mieszkaniowej państwa i nie podjął stosownych uchwał dotyczących polityki mieszkaniowej państwa do 2005 roku.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#PoselTadeuszBilinski">Nie są jeszcze znane instrumenty stymulujące rozwój budownictwa mieszkaniowego. Nowe uwarunkowania kredytu hipotecznego wg informacji, jakie do mnie doszły, będą raczej mniej korzystne dla kredytobiorców. Na pozytywne efekty wprowadzenia kredytu kontraktowego trzeba będzie jeszcze długo poczekać. Wreszcie zmiany zasad ustalania premii gwarancyjnych mogą spowodować zwiększone zapotrzebowanie na środki, choć może nie tak znaczne, jak to prezentują przedstawiciele Ministerstwa Finansów.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#PoselTadeuszBilinski">Z tych wszystkich powodów można oczekiwać, iż środki na wykup odsetek od kredytów mieszkaniowych będą wystarczające, a nawet za duże. Natomiast środki na refundację premii gwarancyjnych dla posiadaczy mieszkaniowych książeczek oszczędnościowych wydają się za szczupłe. Na tym tle rodzą się pytania. Jakie będą skutki wprowadzenia nowej zasady wcześniejszego uzyskiwania premii gwarancyjnych? Jakie środki wchodzą w grę, przynajmniej orientacyjnie.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#PoselTadeuszBilinski">W świetle pobieżnych analiz można odnieść wrażenie, że wzrost wypłat z tytułu refundacji premii gwarancyjnych nie jest wynikiem zmiany zasad ich wypłacania, ale cesji uprawnień do premii. Czy można określić, jakie środki wypłacane z tytułu premii będą kierowane na nowe budownictwo mieszkaniowe? Ostatnie pytanie; jaki przewiduje się skutek wprowadzenia zachęt i bodźców do szybszej spłaty zadłużenia.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#PoselTadeuszBilinski">Kilka uwag dotyczących wpłaty środków z budżetu na Fundusz Hipoteczny. Na podstawie dotychczasowych informacji można stwierdzić, że środki przeznaczone na ten fundusz dla celów budownictwa mieszkaniowego i remontów, były wykorzystane tylko w niewielkim stopniu. Informacje na ten temat są często sprzeczne, stąd trudność zaprezentowania jednoznacznego stanowiska. Na rok 1995 na wpłaty na Fundusz Hipoteczny przewidziana została kwota 780 mld zł. Z dokumentów wynika, że do tej pory wykorzystano tylko 100 mld zł i na dobrą sprawę nie bardzo wiadomo, jak część tych środków została rzeczywiście przeznaczona na realizację nowego budżetu mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#PoselTadeuszBilinski">W najbliższym czasie przewiduje się zmianę warunków udzielania kredytu hipotecznego, choć ciągle brakuje ostatecznego stanowiska Ministerstwa Finansów w tej sprawie. Jeśli prawdą jest, że nie będzie wykupu odsetek od zaciągniętych kredytów hipotecznych, to będzie jeszcze mniej chętnych do skorzystania z tej formy kredytowania, co skomplikuje dalszy rozwój budownictwa mieszkaniowego. Stąd rodzi się zasadne pytanie - komu właściwie będzie służyć Fundusz Hipoteczny? Czy zasadne jest zwiększenie środków tego funduszu do 1 bln 239 mld zł? A może środki te należałoby przeznaczyć na wspomaganie np. kredytu kontraktowego? A może zwiększyć pulę środków na budownictwo czynszowe?</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#PoselTadeuszBilinski">Powtarzam zasadnicze pytanie - jaka jest zasadność tak znacznego zwiększenia środków na Funduszu Hipotecznym w świetle realizacji tegorocznego budżetu?</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#PoselTadeuszBilinski">Pani minister Irena Herbst zwróciła uwagę na problem dodatków mieszkaniowych. Mimo że wszystko niemal w tej sprawie zostało już powiedziane, pozwolę sobie jeszcze raz wyrazić swoją opinię. Ranga problemu dodatków jest niezwykła.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#PoselTadeuszBilinski">Dodatki mieszkaniowe stanowią strukturalny element przeobrażeń gospodarki mieszkaniowej, bez nich nie ma możliwości zasadniczej zmiany w systemie gospodarowania zasobami mieszkaniowymi. Bez dodatków nie będzie możliwe doprowadzenie do czynszów ekonomicznych, a zatem do racjonalnego gospodarowania lokalami mieszkaniowymi. Zgodnie z postanowieniami ustawy z dnia 2 lipca 1994 r. o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych wypłaty dodatków stanowią zadanie własne gmin. Zgodnie jednak z założeniem ustawy, gminy będą wspomagane z budżetu państwa. Bez takiej pomocy zdecydowana większość gmin nie jest w stanie zrealizować tego zadania.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#PoselTadeuszBilinski">Wielokrotnie mówiliśmy o tym w trakcie przygotowania ustawy a następnie już w debacie sejmowej. Ustalenie wysokości pomocy państwa było bardzo trudne, a każda podawana wielkość rodzi wątpliwości i kontrowersje. W grę wchodzi bowiem wiele okoliczności i czynników utrudniających jednoznaczne zajęcie stanowiska. Niemniej jednak Instytut Gospodarki Mieszkaniowej na podstawie badań ankietowych w ponad 450 miastach, oszacował potrzeby gmin w zakresie dodatków mieszkaniowych na kwotę 8 bln zł, z zastrzeżeniem, że granice błędu mogą sięgać nawet 20%. Mniej więcej 40% tej kwoty pokryją same gminy ze swoich budżetów, a budżet państwa 4,8 bln.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#PoselTadeuszBilinski">W ocenie samorządów terytorialnych wielkość ta jest stanowczo zaniżona. Podawane są różne wielkości, np. Związek Miast Polskich uważa, że zapotrzebowanie gmin będzie sięgało 22 bln zł. Przypomnieć w tym miejscu wypada, iż w uzasadnieniu projektu rządowego ustawy o najmie lokali mieszkaniowych i dodatkach mieszkaniowych zapotrzebowanie gmin na środki oceniono na 4,8 bln zł. Wysoka Izba uchwalając ustawę podjęła względem samorządów terytorialnych zobowiązanie o przeznaczeniu właśnie takiej kwoty na dodatki mieszkaniowe, a raczej na ich dofinansowanie.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#PoselTadeuszBilinski">Tymczasem ze smutkiem i wielkim zakłopotaniem muszę powiedzieć, że w projekcie budżetu przedłożonym Wysokiej Izbie rząd przewidział na dodatki jedynie kwotę 2,5 bln zł. To jest zupełnie niezrozumiałe stanowisko rządu. Przyjęcie przez Sejm takiej kwoty byłoby niedopuszczalnym błędem. Trzeba bezwzględnie znaleźć brakującą kwotę 2,3 bln zł. Kwestia ta została podjęta dopiero w ostatnim zdaniu wystąpienia wicepremiera Grzegorza Kołodki w Sejmie. Usłyszeliśmy, że w związku z przyjęciem przez Wysoką Izbę dolnego poziomu odpisu na remonty mieszkań, będzie można uzyskaną kwotę przeznaczyć na dodatki mieszkaniowe. A gdyby Sejm przyjął wyższy poziom ulgi remontowej, to czy wówczas nie znalazłyby się środki na dodatki mieszkaniowe? Jaki wówczas byłby los ustawy o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych?</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#PoselTadeuszBilinski">Nasuwa się więc zasadniczy wniosek, niezależnie od faktu, czy Rada Ministrów akceptuje autopoprawkę rządu i znajdą się dodatkowe środki budżetowe na dodatki mieszkaniowe: w budżecie państwa na rok 1995 konieczne jest zagwarantowanie kwoty 4,8 bln zł na dodatki mieszkaniowe. Gdyby to nie nastąpiło, to chyba należałoby anulować ustawę o najmie lokali, albo ją zawiesić. A to oznaczałoby wstrzymanie procesu przeobrażeń całej gospodarki mieszkaniowej. Mam jednak nadzieję, że problem dodatków mieszkaniowych zostanie w ustawie budżetowej na rok 1995 rozwiązany pomyślnie i że nastąpi to już dzisiaj na posiedzeniu rządu.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#PoselTadeuszBilinski">Kolejne pytania rodzą się przy innej pozycji wydatków budżetowych, a mianowicie dotacjach dla spółdzielni mieszkaniowych. Kwestia ta zawsze była kontrowersyjna. Środki te nie są przeznaczone na dofinansowanie spółdzielni ale na wsparcie ich działań w zakresie kompleksowej termorenowacji i usuwania wad technologicznych budynków spółdzielczych. Dotacje są także kierowane na dofinansowanie opłat za centralne ogrzewanie i ciepłą wodę.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#PoselTadeuszBilinski">W projekcie budżetu przewidziano kwotę 5,121 bln zł i jest to mniej niż w roku 1994. Kolejne urzędowe podwyżki cen energii cieplnej, zmniejszenie zużycia energii cieplnej w obiektach opomiarowanych wpływają na zmniejszenie dotacji państwa. Przewidzianą w budżecie kwotę można uznać za wystarczającą. Kolejny raz w ustawie budżetowej nie dokonano jedynie rozdziału tych środków na dotacje do centralnego ogrzewania i ciepłej wody oraz osobno na usuwanie wad technologicznych budynków i kompleksową termorenowację i indywidualne opomiarowanie zużycia energii. Co prawda w zeszłym roku zniesiono pierwszeństwo pokrywania zobowiązań wobec zakładów ciepłowniczych, to jednak brak wydzielenia środków w budżecie na konkretne cele będzie sprzyjać dalszej nieracjonalnej gospodarce energią cieplną.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#PoselTadeuszBilinski">Wojewodowie nie będą w dalszym ciągu zainteresowani działaniami związanymi ze zmniejszeniem kosztów wytwarzania energii cieplnej i jej zużyciem. Tymczasem raport Najwyższej Izby Kontroli wykazał, że nieracjonalność wykorzystania wręcz rozrzutność wydatkowania dotacji jest niemal powszechna. Nie można również uznać za zasadne niewykorzystanie przez niektórych wojewodów całości dotacji przyznanych im na wymienione cele.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#PoselTadeuszBilinski">Pragnę przypomnieć, że podczas prac nad tegorocznym budżetem, a było to już w styczniu br. nasza Komisja a później Sejm uznał za zasadny podział dotacji na wymienione wyżej dwie grupy wydatków. Miało to przede wszystkim służyć intensyfikacji prac związanych z termorenowacją i usuwaniem wad technologicznych. Tak się nie stało. W efekcie część środków została wykorzystana nieracjonalnie. Jeśli to się powtórzy również w ustawie budżetowej na rok 1995, to nie będzie to dobrze służyć racjonalizacji zużycie energii w sektorze komunalnym i bytowym i zmniejszeniu kosztów dostarczania energii cieplnej.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#PoselTadeuszBilinski">A koszty te są już obecnie bardzo wysokie, nawet do tego stopnia, że w niektórych miejscowościach opłaca się instalować w mieszkaniach ogrzewanie gazowe zamiast centralnego ogrzewania gorącą wodę. Na tle tej sytuacji, o której wspomniałem, rodzą się pytania. Jak się przedstawia wykorzystanie dotacji dla spółdzielni mieszkaniowych w roku 1994?  Ile środków zostało wykorzystanych na dotacje do opłat za centralne ogrzewanie i gorącą wodę, a ile na prace termorenowacyjne i związane z racjonalizacją zużycie energii cieplnej?</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#PoselTadeuszBilinski">Inne pytanie - co zrobili wojewodowie, aby zmniejszyć zobowiązania wobec elektrociepłowni, zmniejszyć dotacje dla tych zakładów, przedsiębiorstw energetyki cieplnej? Zadajmy wreszcie pytanie, jaki będzie podział dotacji dla spółdzielni mieszkaniowych w roku 1995, bo z dokumentów tego nie można wyczytać? Z całą pewnością przydział dotacji powinien być bardzo czytelny, jasny a jednocześnie mobilizujący do zmniejszenia dotacji do centralnego ogrzewania i ciepłej wody, przy równoczesnym zwiększeniu zadań inwestycyjnych związanych z usuwaniem wad technologicznych w budynkach spółdzielczych. Chodzi, ogólnie mówiąc, o racjonalizację zużycia energii cieplnej.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#PoselTadeuszBilinski">Spróbuję wyrazić generalny wniosek z analizy przedstawionej sytuacji. Należy wyodrębnić z ogólnej kwoty dotacji 5.121 mld zł środki na usuwanie wad technologicznych z dokładnym wskazaniem, na jakie cele środki te zostaną skierowane. Byłoby pożądane, aby określona w ustawie budżetowej pula dotacji została przeznaczona na kompleksową termorenowację wybranych obiektów spółdzielczych.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#PoselTadeuszBilinski">Kwotę przeznaczoną w budżecie na usuwanie wad technologicznych należałoby przenieść do części 18 budżetu Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa. Taka zmiana pozwoliłaby na bardziej racjonalne wykorzystanie środków budżetowych. Dyspozycyjność byłaby wówczas powiązana z odpowiedzialnością ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa. Natomiast środki na dopłaty do centralnego ogrzewania i ciepłej wody powinny pozostać w części 85, a więc w zbiorczym budżecie wojewodów z podziałem na poszczególne województwa. Jednocześnie wojewodowie powinni zostać zobowiązani do ograniczania tych wydatków. Kolejny bowiem rok nie przynosi racjonalizacji wydatkowania środków budżetowych na energię cieplną. Przypomnę, że z tego rodzaju dotacji mieliśmy już zrezygnować w roku 1992. Tymczasem na rok przyszły utrzymane zostały dotacje na dopłaty do centralnego ogrzewania i ciepłej wody mimo rosnących wydatków lokatorów na energię cieplną. Sięgają one obecnie prawie 75% ogółu wydatków mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#PoselTadeuszBilinski">Kolejną pozycję wydatków budżetowych w części 83, czyli w rezerwach celowych, stanowią wydatki na dotacje dla gmin na wykup i uzbrojenie terenów pod budownictwo mieszkaniowe. Zgodnie z art. 10 ustawy z 1991 roku o zmianie niektórych warunków przygotowania inwestycji budownictwa mieszkaniowego w latach 1991-1995 oraz o zmianie niektórych ustaw, przewidziano w ustawie budżetowej na rok 1995 środki w wysokości 900 mld zł. Odpowiada to poziomowi roku 1994.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#PoselTadeuszBilinski">Nieznane jest wykorzystanie środków na ten cel w roku 1994, brakuje informacji, których zebranie prawdopodobnie jest bardzo trudne, tym niemniej byłoby wskazane, aby posłowie je znali. Rok przyszły jest ostatnim rokiem funkcjonowania wspomnianej tak zwanej specustawy. Dlatego środki dla gmin z tego tytułu powinny być jak największe, aby można było przygotować warunki do zwiększonego w przyszłych latach budownictwa mieszkaniowego w gminach. Przypomnę, że środki, o których mowa, mogą być wykorzystywane niezależnie od statusu własności gruntów, a więc nie ma różnicy, czy są to grunty gminne czy spółdzielcze, albo należące do osób prywatnych bądź do skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#PoselTadeuszBilinski">Gminy ubiegając się o przyznanie dotacji celowych muszą się tylko zobowiązać do przekazania w całości dochodów uzyskanych np. ze sprzedaży, użytkowania wieczystego czy dzierżawy gruntów, na dalsze pozyskiwanie i uzbrajanie terenów pod zabudowę mieszkaniową.</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#PoselTadeuszBilinski">Jak sądzę w przyszłości funkcje te przejmie Krajowy Fundusz Mieszkaniowy. Do czasu jego utworzenia należy wesprzeć z budżetu działania gmin. Sądzę, że wspomniany fundusz powstanie dopiero za rok.</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#PoselTadeuszBilinski">Niewielką, choć liczącą się pozycją w wydatkach budżetowych stanowią rekompensaty dla kandydatów do spółdzielni mieszkaniowych. Zgodnie z zapotrzebowaniami zgłoszonymi przez wojewodów przewidziano na ten cel w budżecie na rok 1995 kwotę ponad 316 mld zł, tj. o 26% więcej niż w roku bieżącym. Środki te przeznaczane są dla osób, które jakby występują z kolejki spółdzielczej i podejmują samodzielne działania inwestycyjne, po prostu budują dom mieszkalny. Słyszy się jednak często utyskiwania ze strony osób uprawnionych do otrzymania rekompensat, które nie mogą się ich doczekać, a ich wnioski pozostają bez echa. Mówi się również, iż środków budżetowych jest stanowczo za mało. Czy jest to prawdziwa informacja - trudno mi powiedzieć, bowiem brakuje rzetelnych analiz tego zjawiska.</u>
          <u xml:id="u-3.32" who="#PoselTadeuszBilinski">Budownictwo czynszowe, środki na rozwój tego budownictwa, to kolejna pozycja w przyszłorocznym budżecie. W rządowym przedłożeniu założeń polityki mieszkaniowej państwa, jak również w projekcie ustawy o popieraniu rozwoju budownictwa mieszkaniowego, przewiduje się uruchomienie tej formy budownictwa. Przewidziane jest także utworzenie Krajowego Funduszu Mieszkaniowego, który będzie gromadzić i zarządzać środkami finansowymi na cele budownictwa mieszkaniowego. Jednym z nich, realizowanych na zasadach preferencyjnych, jest właśnie budownictwo czynszowe. Jest to budownictwo na wynajem o umiarkowanych czynszach. Jego realizacją powinny zająć się towarzystwa budownictwa społecznego, ale również spółdzielnie lokatorskie.</u>
          <u xml:id="u-3.33" who="#PoselTadeuszBilinski">Zamiar taki jest oczywiście godny poparcia. Jednak środki przewidziane w projekcie ustawy budżetowej na rok 1995 na wsparcie budownictwa czynszowego są śmiesznie małe - tylko 300 mld zł. Przy założeniu, że w 50% budownictwo czynszowe będzie finansowane przez gminy, środków budżetowych wystarczy jedynie na półtora tysiąca mieszkań w ciągu roku. Oznacza to, że w województwie będzie można średnio wybudować około 30 mieszkań.</u>
          <u xml:id="u-3.34" who="#PoselTadeuszBilinski">Ponieważ w ciągu przyszłego roku nie wszystkie budynki czynszowe będą przekazywane do użytku i wiele będzie budowanych jeszcze w roku następnym, efekty tego budownictwa za dwa lata będą zapewne większe, ale w dalszym ciągu mizerne. Wydaje się, że kwota 300 mld zł powinna być co najmniej podwojona, m.in. przez wykorzystanie części środków pozyskanych z ulg remontowych.</u>
          <u xml:id="u-3.35" who="#PoselTadeuszBilinski">Wniosek końcowy: dla uruchomienia na większą skalę budownictwa czynszowego należy przewidzieć w budżecie na rok 1995 kwotę co najmniej jednego biliona zł. Pozwoliłoby to podjąć budowę około 5 tys. mieszkań czynszowych, co miałoby już pewne znaczenie społeczne. W innym wypadku, przy mniejszych środkach budownictwo czynszowe pozostanie właściwie niezauważone przez społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-3.36" who="#PoselTadeuszBilinski">Zasadny wydaje się wniosek, o przeznaczenie na Krajowy Fundusz Mieszkaniowy kwoty 60 mld zł uzyskanych ze spłaty pożyczek z nie istniejącego już Funduszu Rozwoju Budownictwa Mieszkaniowego. Do tej pory środki te były odprowadzane do budżetu jako dochody państwa. Przypomnieć należy, że niska jest dotychczas skuteczność odzyskiwania pożyczek przyznanych różnym przedsiębiorstwom z tego funduszu.</u>
          <u xml:id="u-3.37" who="#PoselTadeuszBilinski">Mój koreferat będzie się już zbliżał do końca. Może mówię już zbyt długo, ale zebrało się wiele spraw wymagających poruszenia.</u>
          <u xml:id="u-3.38" who="#PoselTadeuszBilinski">Osobnego potraktowania wymaga spłata kredytów infrastrukturalnych zaciągniętych do końca roku 1990 przez spółdzielnie mieszkaniowe. Chodzi o kwotę 2.150 mld zł przewidzianą na ten cel w projekcie budżetu, jako upoważnienie ministra finansów. Sprawa jest niezwykle kłopotliwa. Mija kolejny rok, a sprawa nie znajduje zakończenia. Przypomnę, że najpierw mieliśmy do czynienia ze zjawiskiem nie uznawania tych zobowiązań wobec spółdzielni przez terenowe organy administracji państwowej, później deklaracje były wyłącznie słowne. bez pokrycia finansowego. Należy tylko żywić nadzieję, że środki planowane na spłatę tych kredytów w projekcie budżetu okażą się wystarczające do ostatecznego rozwiązania całej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-3.39" who="#PoselTadeuszBilinski">Przy okazji chciałbym poinformować Wysoką Komisję, że zdarzają się przypadki, iż całe budynki wybudowane ze środków spółdzielców, wobec trudności w zasiedleniu domów, stoją puste. Spółdzielnie nie spłaciły kredytów, firmy budowlane nie otrzymały zapłaty za wykonane prace. Minister finansów deklaruje po raz kolejny, iż podejmie próby rozwiązania problemu. Sądzę, że warto się dzisiaj nad tym zastanowić. Mam konkretne pytanie do ministra finansów - jakie widzi możliwości rozwiązania drażliwej sprawy tak zwanych pustostanów?</u>
          <u xml:id="u-3.40" who="#PoselTadeuszBilinski">Na koniec kilka słów na temat wydatków związanych z powołaniem Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego. Jest to nowa instytucja, przewidziana w ustawie Prawo budowlane. Niewątpliwie środki przeznaczone na funkcjonowania nowego urzędu zostały dokładnie wyliczone. Chciałbym jednak uzyskać odpowiedź na pytanie, czy wszystkie kwestie organizacyjne związane z powołaniem urzędu zostały już załatwione? Czy jest już statut urzędu i czy został skompletowany personel, co umożliwi rozpoczęcie działalności zaraz na początku przyszłego roku.</u>
          <u xml:id="u-3.41" who="#PoselTadeuszBilinski">Ze względu na ograniczony czas nie przedstawiłem wszystkich kwestii związanych z projektem budżetu resortu gospodarki przestrzennej i budownictwa na rok 1995, nie wyraziłem wszystkich wątpliwości, które rodzą się przy lekturze projektu. Zapewne posłowie podniosą te sprawy w dyskusji. Wyrażam przekonanie, że w ciągu najbliższego tygodnia specjalnie powołanemu zespołowi roboczemu wyłonionemu ze składu komisji uda się dokonać gruntownej analizy wszystkich pozycji budżetu. Sądzę, że zespół przedłoży nam dojrzały dokument, będący projektem stanowiska Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej w sprawie projektu budżetu na rok 1995.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Mamy za sobą dwa wystąpienia i możemy obecnie przystąpić do dyskusji, odnoszącej się nie tylko do referatu i koreferatu, ale również kwestii związanych z projektem budżetu w części dotyczącej ministerstwa budownictwa. Przypomnę tylko, że 29 listopada odbędzie się kolejne posiedzenie Komisji, podczas którego zapoznamy się z opinią tn. projektu ustawy budżetowej na rok 1995 w części 18 dotyczącej Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa, jak również budżetu wojewodów oraz pozycji dotyczących dotacji celowych.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Mając to na uwadze proszę panie i panów posłów o formułowanie w swych wystąpieniach wniosków pod adresem podkomisji i czy zespołu, który będzie pracował nad projektem opinii. Rozpoczynamy dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Jeszcze jedna prośba o przedstawienie się przed wypowiedzią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselSiergiejPlewa">Mam kilka pytań do pani minister, która nie powiedziała ani słowa na temat generalny. Czy projekt budżetu na rok 1995 satysfakcjonuje kierownictwo resortu budownictwa?</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselSiergiejPlewa">Chciałbym również dowiedzieć się, jaką satysfakcję ma przewodniczący Komisji poseł Tadeusz Biliński z przewodniczenia przez cały rok pracom naszej Komisji? Co zmieniło się na korzyść w budownictwie w ciągu roku 1994? Co Komisji udało się uzyskać, jakie efekty?</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PoselSiergiejPlewa">W związku z obradami KERM nad rządową autopoprawką do projektu budżetu, chciałbym się zapytać pana przewodniczącego, czy nasza obecna dyskusja nie jest bezprzedmiotowa, niepotrzebna? Czy istnieje jeszcze szansa uwzględnienia naszych ewentualnych uwag do projektu budżetu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Sądzę, że poczekamy jeszcze na inne pytania dyskutantów i dopiero później poprosimy panią minister i pana przewodniczącego o udzielenie odpowiedzi. Chciałbym tylko zauważyć, że na początku swego wystąpienia pani minister I. Herbst wyraźnie powiedziała, że budżet na rok 1995 jest dla budownictwa smutny, co można interpretować, że jest niesatysfakcjonujący kierownictwo resortu budownictwa. Ale odpowiedź na pytanie posła S. Plewy pozostawiam pani minister.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Jeśli chodzi o sens naszej dzisiejszej dyskusji w świetle obrad KERM nad autopoprawką rządu do budżetu, to chciałbym jedynie zauważyć, że to Sejm uchwala budżet państwa. W związku z tym propozycja, jaką nam przedstawi rząd, może być zmieniona przez posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzedstawicielkaUrzedumiastaKatowiceBarbaraRolaLudwiczek">Mam uwagę dotyczącą miejsca gminy w projekcie ustawy budżetowej na rok 1995. Chciałabym podpisać się pod słowami posła T. Bilińskiego o dofinansowaniu wydatków związanych z infrastrukturą techniczną pod budownictwo mieszkaniowe. Rok 1995 będzie ostatnim rokiem funkcjonowania tak zwanej specustawy. Wiele inwestycji prowadzonych jest w ciągu kolejnych kilku lat budżetowych, a tymczasem ustawa wymaga rozliczania corocznego. Koszty przygotowania technicznego terenów pod budownictwo mieszkaniowe są ogromne, zdarza się, że jeden teren pod budowę zespołu mieszkaniowego przygotowuje się dwa lata albo i więcej.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PrzedstawicielkaUrzedumiastaKatowiceBarbaraRolaLudwiczek">Nie chcę wracać do dyskusji na temat dodatków mieszkaniowych. Uważam, że kwota 2,5 biliona zł, która znalazła się w projekcie budżetu, jest dziwną i śmieszną, podobnie jak rozporządzenie Rady Ministrów mówiące o tym, kiedy gmina może starać się o dotację.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PrzedstawicielkaUrzedumiastaKatowiceBarbaraRolaLudwiczek">Jeśli chodzi o kredyty na dawną infrastrukturę techniczną, to pieniądze te są bardzo trudne do refundacji, nie wiadomo, jak je uzyskać.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PrzedstawicielkaUrzedumiastaKatowiceBarbaraRolaLudwiczek">Na jedną sprawę chciałabym zwrócić uwagę państwa. Mamy początek reformy mieszkaniowej. Dokonaliśmy zrównania tytułów własności w budownictwie mieszkaniowym. W budżecie znajduje się pozycja dotacji na usuwanie wad technologicznych w budownictwie spółdzielczym.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PrzedstawicielkaUrzedumiastaKatowiceBarbaraRolaLudwiczek">Czy tego zapisu nie można by zmienić w taki sposób, aby wszystkie budynki, bez względu na to, jaki jest ich status własnościowy, mogły skorzystać z dotacji na usuwanie wad technologicznych, jeśli takie wady występują? Błędy technologiczne popełnione zostały bowiem przy budowie zarówno domów spółdzielczych, jak zakładowych i komunalnych. Przyjęcie takiej zasady byłoby zgodne z założeniem reformy w mieszkalnictwie, którą żeśmy zapoczątkowali w tym roku.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PrzedstawicielkaUrzedumiastaKatowiceBarbaraRolaLudwiczek">Mam pytanie: w dziale 74 znajduje się pozycja dosyć tajemnicza. Mowa jest o realizacji międzynarodowej umowy dotyczącej wdrażania projektu polityki mieszkaniowej w zasobach komunalnych i spółdzielczych. O co chodzi? Czy to jest coś nowego? Dlaczego projekt nie dotyczy również zasobów innych, a nie tylko komunalnych i spółdzielczych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselStanislawKowalczyk">Tyle razy dyskutowaliśmy na temat kredytów hipotecznych. Czy w dalszym ciągu środki przeznaczone na Fundusz Hipoteczny są nie wykorzystywane? Jeśli tak, to dlaczego znowu przeznacza się na ten fundusz poważne kwoty? Jeśli nadal wykorzystanie środków z tego funduszu będzie tak nikłe, to może należałoby je przerzucić na inne cele?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselBeataSwierczynska">Po lekturze projektu budżetu oraz prezentacji jego niektórych pozycji dokonanej przez panią minister I. Herbst i prof. T. Bilińskiego dochodzę do wniosku, że rząd tak zaprojektował wydatki na budownictwo mieszkaniowe, iż zmniejszają się one w części rzeczywiście stymulującej rozwój budownictwa. Myślę o dotacji na premie gwarancyjne, o wydatkach na uzbrojenie terenów pod budownictwo oraz środkach przeznaczonych na budownictwo mieszkań na wynajem, co łączy się z utworzeniem Krajowego Funduszu Mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselBeataSwierczynska">Mam propozycję, zbieżną zresztą z wnioskiem prof. T. Bilińskiego, żebyśmy próbowali przynajmniej zadbać o przeznaczenie większych środków budżetowych na te działy, które warunkują rozwój budownictwa w przyszłości. Jeśli np. uda się nam podwyższyć pulę środków przeznaczonych na Krajowy Fundusz Mieszkaniowy do jednego biliona zł, to spowoduje to zwiększone zapotrzebowanie na wypłatę premii gwarancyjnych na książeczkach mieszkaniowych PKO.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PoselBeataSwierczynska">Jeśli nie nastąpią takie przesunięcia środków, to budżet ministerstwa budownictwa będzie budżetem stagnacji, a nawet regresu budownictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselKazimierzSzczygielski">W moim przekonaniu każdy budżet powinien zawierać jakąś koncepcję rozwoju budownictwa. W związku z tym mam pytanie do przedstawicieli Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa: czy środki zapisane w projekcie budżetu na rok 1995 zgodne są z założeniami polityki mieszkaniowej państwa? Czy wywołają ruch na rynku mieszkaniowym? Czy jest to tylko budżet przetrwania i rozliczania się z przeszłością?</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Za półtora tygodnia mamy dyskutować założenia polityki mieszkaniowej państwa, to trudno sobie wyobrażać ich realizację bez środków finansowych. Mówiła o tym m.in. poseł B. Świerczyńska.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Drugie pytanie dotyczy dodatków mieszkaniowych. Według danych resortu potrzeba na nie z budżetu 4,8 bln zł z tolerancją błędu plus-minus 20%. Dzięki autopoprawce rządu w budżecie ma znaleźć się taka kwota. Ale co będzie, jeżeli się okaże, że dane szacunkowe dokonane przez Instytut Gospodarki Mieszkaniowej zostały zaniżone i że trzeba będzie o 20% więcej środków z budżetu, a więc około 6 bln zł. Czy wobec tego nie należałoby wszystkich środków uzyskanych dzięki zaoszczędzeniu na ulgach remontowych od podatków przeznaczyć na dodatki mieszkaniowe? Może się bowiem zdażyć, co powiedziałem, że wydatki na dodatki okażą się niedoszacowane i wówczas spadnie to na barki gmin, nastąpi uderzenie w ich finanse. Może to spowodować załamanie się całej ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych i będzie jednocześnie poważnym uderzeniem w gospodarkę finansową gmin. Możemy ponieść porażkę na dwóch obszarach.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Za półtora tygodnia ma być podjęta debata nad ustawą o reprywatyzacji i prywatyzacji. Trudno jest przesądzać, jaki będzie kształt tej ustawy i czy byli właściciele otrzymają zapłatę w bonach rekompensacyjnych, czy też nastąpi zwrot majątku w naturze, zgodnie z projektem poselskim. Załóżmy, iż przyjęty zostanie wariant pośredni i że budżet zostanie obciążony poważnymi kwotami z tego tytułu. Jak w tej sytuacji kształtować się będzie budżet resortu gospodarki przestrzennej i budownictwa?</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Na koniec pragnę wyrazić pewną wątpliwość. Otóż resort budownictwa był również zaangażowany w realizację ustawy o mieniu poradzieckim, chodziło o kwotę ponad 300 mld zł, która znalazła się w dotacjach celowych. Czy nie należałoby tych środków bezpośrednio przekazać do budżetu resortu budownictwa, choćby po to, aby pieniądze te mogły wspomagać np. politykę regionalną na obszarach, na których znajduje się mienie po wojskach rosyjskich i radzieckich.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#PoselKazimierzSzczygielski">To nie jest sugestia, ale raczej wątpliwość, którą chciałbym rozwiać. Dlatego proszę o wyjaśnienie ze strony resortu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselSiergiejPlewa">Przepraszam, że jeszcze raz zabieram głos w dyskusji, ale...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Ja też pana przepraszam, ale wcześniej zgłosiła się do dyskusji pani poseł B. Świerczyńska i myślę, że ustąpi pan jej miejsca i zabierze głos po niej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselBeataSwierczynska">Mam kolejne pytanie do przedstawicieli ministerstwa budownictwa oraz do Ministerstwa Finansów. W projekcie budżetu mamy nadwyżkę pierwotną, to znaczy więcej wpływów niż planowanych wydatków. Rezerwa wynosi ponad 60 bln zł i jest przeznaczona na obsługę długu publicznego, który jest znaczny. Chciałbym się dowiedzieć z ust przedstawiciela Ministerstwa Finansów, czy choćby części tej nadwyżki nie można by przeznaczyć na rozwój budownictwa mieszkaniowego. Budownictwo jest tą dziedziną gospodarki, która najszybciej owocuje pozytywnymi efektami, przynosi wyraźne dochody i powoduje obniżenie bezrobocia, wysokość świadczeń socjalnych itd.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselBeataSwierczynska">Dlaczego wobec tego budżet Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa na rok 1995 jest budżetem stagnacji? Czym motywuje ten fakt Ministerstwo Finansów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselSiergiejPlewa">Proponowałbym, żeby do protokołu dzisiejszej dyskusji nad budżetem przyjąć w całości stanowisko sformułowane i przedłożone na piśmie przez Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych RP. Dokument jest krótki i w punktach oddaje rzeczywisty obraz wad projektu budżetu na rok 1995 w części dotyczącej budownictwa i gospodarki mieszkaniowej.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselSiergiejPlewa">Praca naszej Komisji w ciągu roku miała przynieść w miarę liczące się efekty, bo na wielkie sukcesy nie liczyliśmy. Chodziło nam o zwiększenie rozmiarów budownictwa mieszkaniowego i poprawę sytuacji w mieszkalnictwie. Za wyjątkiem uchwalenia kilku ustaw, w tym jednej bardzo kontrowersyjnej o najmie lokali mieszkaniowych i dodatkach mieszkaniowych, w zasadzie nie uzyskaliśmy żadnego efektu. W tym stanie rzeczy jak wytłumaczyć spadek nakładów na mieszkalnictwo i budownictwo o 2 biliony zł w porównaniu do roku 1994? Jak i czym można tłumaczyć obniżenie kwoty dotacji na wypłaty premii gwarancyjnych na oszczędnościowych książeczkach PKO z ponad 9 bln zł do 6 bln w roku 1995.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PoselSiergiejPlewa">Przecież wszyscy sobie przypominamy, jak pan minister R. Pazura obiecywał i słowa nie dotrzymał, że nastąpi poszerzenie grona uprawnionych do premii gwarancyjnych. Po wejściu w życie ustawy o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych pan minister R. Pazura zapewnił nas na posiedzeniu Komisji, że nastąpi zmiana zarządzenia Rady Ministrów z czerwca 1993 r. w sprawie zasad wypłacania premii gwarancyjnych. Do tej pory to nie nastąpiło i nadal dyskryminowani są właściciele książeczek oszczędnościowych, którzy angażują swoje środki w budowę mieszkań przez spółdzielnie mieszkaniowe.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PoselSiergiejPlewa">Najwyższy czas rozstrzygnąć sprawę wypłat rekompensat dla spółdzielców, którzy rezygnują ze spółdzielczej kolejki i podejmują się inwestowania w budowę domu jednorodzinnego czy mieszkania. Chyba wszyscy jesteśmy przekonani, że tak zwana specustawa była chybiona. Przecież członek spółdzielni powinien mieć większe prawa, niż kandydat do spółdzielni mieszkaniowej. Tymczasem rekompensaty należą się jedynie kandydatom. Straciły tylko te spółdzielnie, które przyjęły kandydatów w poczet członków spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PoselSiergiejPlewa">Kolejna sprawa - czas najwyższy zmienić rozporządzenie dotyczące spłaty kredytów i odsetek, przejść na spłatę kredytu w zależności od powierzchni zajmowanego mieszkania, a nie od dochodu kredytobiorcy. W projekcie budżetu nie znalazłem żadnego wyliczenia, które dotyczyłoby tej właśnie kwestii.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PoselSiergiejPlewa">W ciągu niemal całego roku kadencji dyskutowaliśmy w Komisji na temat oddłużenia spółdzielni mieszkaniowych. Bardzo trafnie podaje pani prof. J. Supińska w opinii Biura Studiów i Ekspertyz, że były to jedynie środki na wspomaganie kondycji banków. Jeżeli nie podejmie się szybko negocjacji na temat sposobów oddłużenia spółdzielni, to mieszkania na których ciążą długi, nie będą mogły nigdy zostać spłacone przez użytkowników. Myślę o mieszkaniach budowanych czy oddanych do użytku po 1 stycznia roku 1990.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#PoselSiergiejPlewa">Dodatki mieszkaniowe: jeżeli już Sejm podjął ustawę, to musi ona zacząć funkcjonować zgodnie z intencją autorów ustawy. Tymczasem już dzisiaj istnieje wiele nieporozumień i niejasności. Wiadomo z pewnością jedno, że środki budżetowe przeznaczone na dodatki mieszkaniowe w roku 1994, nie zostaną wykorzystane. Jednym z powodów jest nieudolność wielu gmin. Dała o sobie znać zwyczajna biurokracja. Ale kwota dotacji proponowana w projekcie budżetu na dopłaty do dodatków mieszkaniowych jest za mała.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#PoselSiergiejPlewa">Jeśli chcemy obniżać kwoty na dopłaty do centralnego ogrzewania i ciepłej wody, musimy wydatkować środki przeznaczone na racjonalizację zużycia energii cieplnej. Chciałem zauważyć, że w związku z wysokim wzrostem cen energii cieplnej w roku 1994, w niektórych miastach koszty produkcji energii są równe cenom urzędowym, tak że dopłat już po prostu nie ma. Należy natomiast przeznaczyć większe środki na zabiegi termorenowacyjne, na docieplanie ścian zewnętrznych w budynkach. W ten sposób można zaoszczędzić znaczne ilości energii cieplnej, co jest korzystne i dla lokatorów i dla państwa.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#PoselSiergiejPlewa">Z przedłożonych wyżej powodów wnioskuję o negatywne zaopiniowanie projektu budżetu na rok 1995 przez naszą Komisję w części dotyczącej gospodarki mieszkaniowej i budownictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Zanim udzielę głosu następnym dyskutantom chciałbym stwierdzić, że stanowisko Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych RP zostanie dołączone do protokołu z posiedzenia Komisji. Natomiast co do opinii Komisji, to jak sądzę najlepszym rozwiązaniem będzie powołanie podkomisji, która przygotuje projekt opinii w oparciu o głosy w dzisiejszej dyskusji. Opinię, a raczej jej projekt, rozpatrzymy na posiedzeniu Komisji w dniu 29 listopada br.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Poseł - koreferent przedstawił mnóstwo wątpliwości i pytań, które również zostaną bacznie przeanalizowane przez podkomisję, łącznie z wnioskiem posła S. Plewy, aby projekt ustawy budżetowej zaopiniować negatywnie.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Byłoby dobrze, gdyby pani minister I. Herbst jeszcze raz wypowiedziała się na temat projektu budżetu na rok 1995 w części dotyczącej resortu. Również poseł T. Biliński nie odpowiedział na pytanie posła S. Plewy, jakie jest jego samopoczucie po roku kadencji i działania Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Czy są jeszcze inne pytania do wyżej wymienionych osób? A może do materiałów przygotowanych przez resort na dzisiejsze posiedzenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Mam pytanie do ministra Ryszarda Pazury. W czasie debaty sejmowej posłowie opozycji podkreślali celowość wykorzystania dochodu inflacyjnego. Chciałbym prosić o wyjaśnienie realnego dochodu, jak i jego wielkości. Sprawa jest mocno kontrowersyjna.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Wiceminister gospodarki przestrzennej i budownictwa Irena Herbst:  Zapisałam dziewięć pytań skierowanych pod naszym adresem, na które postaram się bardzo krótko odpowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PoselTadeuszBilinski">Pytanie pierwsze - czy jesteśmy usatysfakcjonowani projektem budżetu? Myślę, że żaden resort gospodarczy nie może być usatysfakcjonowany budżetem, a nasz w szczególności, co powiedziałam na wstępie swojego wystąpienia. O minimalnej choćby satysfakcji będziemy mogli dopiero powiedzieć po uwzględnieniu rządowej autopoprawki. W warunkach transformacji ustrojowej, przy tak dużym deficycie budżetowym i przy próbie ograniczania deficytu i walce z inflacją, napór resortów na budżet jest bardzo duży.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PoselTadeuszBilinski">Mamy przekonanie, być może nieuzasadnione, że ministerstwo budownictwa przygotowało, a Sejm uchwalił cały pakiet bardzo istotnych aktów prawnych dotyczących reformy mieszkaniowej. To wszystko wydarzyło się właśnie w roku 1994. Pozostała jeszcze ostatnia ustawa o popieraniu budownictwa mieszkaniowego, która niebawem powinna trafić do Sejmu, a która wprowadza nowy system finansowania i kredytowania budownictwa i mieszkalnictwa.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PoselTadeuszBilinski">Mamy przekonanie, że mamy prawo nie tylko moralne i polityczne, ale racjonalnie uzasadnione ekonomicznie, żądania większych środków budżetowych na rok 1995. Zaprojektowana reforma, wprowadzająca nowe instytucje i nowe mechanizmy ekonomiczne, pozwala na efektywne użycie środków, tworzy impuls pobudzenia budownictwa mieszkaniowego. Daje jednocześnie odpowiedź na społeczne zapotrzebowanie na mieszkanie.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PoselTadeuszBilinski">Poseł S. Plewa zapytał przewodniczącego Komisji, co udało się osiągnąć w ciągu roku, który mija? Poczuwam się do obowiązku odpowiedzenia na to pytanie. Moim zdaniem w ciągu tego roku zrobiło się bardzo dużo. Wprowadziło się ustawę będącą konstytucją mieszkaniową. Nastąpiła prawdziwa strukturalna reforma mieszkalnictwa. Pozwala ona na to, że pieniądze, które się przeznaczy dodatkowo na mieszkalnictwo i budownictwo, nie zostały zmarnowane. Odwrotnie - zostaną zużytkowane znacznie lepiej, niż do tej pory.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#PoselTadeuszBilinski">Chciałabym podkreślić, że wspólnie z Ministerstwem Finansów zaprojektowaliśmy ogromną reformę spłaty kredytów, przejście na metodę normatywu powierzchniowego zamiast formuły dochodowej kredytobiorców. Łączy się to z możliwością dokonywania częściowych umożeń kredytów, które mogą stymulować spłatę zadłużeń. Jedną z nowości jest wprowadzenie ulg podatkowych dla spłacających kredyty przedmiotowe  co jest jednym z elementów metody spłaty kredytu. Takich rozwiązań zostało wiele dokonanych i wiele także przygotowanych do zrealizowania.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#PoselTadeuszBilinski">Mieliśmy nadzieję, że uda nam się znacznie wcześniej przygotować projekt ustawy o popieraniu budownictwa mieszkaniowego i skierować go do Sejmu. Sądziliśmy, że skutki ustawy będą mogły się ujawnić jeszcze w roku 1994. Jeżeli ustawa ta wejdzie w życie w połowie przyszłego roku i znajdą się środki na Krajowym Funduszu Mieszkaniowym, to zacznie funkcjonować mechanizm wprowadzony do ustawy budżetowej, pozwalający wykorzystać spływ środków ze starych pożyczek. Mam nadzieję, że Krajowy Fundusz Mieszkaniowy będzie działał od połowy roku 1995 i że wygeneruje kredyty na cele rozwojowe.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#PoselTadeuszBilinski">Padło pytanie o Fundusz Hipoteczny. Piszemy o tym na stronie 23 resortowego omówienia projektu budżetu. Wymieniona tam pozycja nie stanowi dochodów budżetowych. To są pieniądze uzyskane z linii kredytowej, o której utworzenie zabiegaliśmy od dłuższego czasu. Proszę zwrócić uwagę, że z kwoty 1.239 mld zł tylko 303 miliardy zł stanowią środki budżetowe. Tak się składa, że środki na Fundusz Hipoteczny zostały wpisane do budżetu w dziale 94, a więc w dziale dotyczącym rozliczeń z bankami. Gdyby się okazało, że środki z tego funduszu nie będą tak szybko uruchamiane, jak nam się wydaje, to będziemy mogli dokonać ich przesunięcia, ale tylko w ramach środków budżetowych, a nie z zagranicznych linii kredytowych. To wymagałoby prowadzenia negocjacji lub nawet zerwania umów zawartych przez rząd z Bankiem Światowym czy z Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju. Możliwe natomiast będzie przesunięcie owej kwoty 303 mld zł na inne cele - ale w ramach budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#PoselTadeuszBilinski">Padło pytanie, czy założenia polityki mieszkaniowej państwa są zgodne z projektem budżetu na rok 1995? Zapewne uchwała w tej sprawie będzie funkcjonować dopiero za pół roku. Ale przyjmując nawet, iż autopoprawka rządu zostanie przyjęta, nie będzie to budżet dostatku. Według mnie dopiero oczyściliśmy przedpole. Reforma gospodarki mieszkaniowej jest gotowa. Teraz od strategów gospodarczych będzie zależało, jak środki z budżetu będą kierowane do odpowiednich działów.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#PoselTadeuszBilinski">W roku 1995 zaczynają funkcjonować ustawy z pakietu mieszkaniowego. Myślę, że rokiem przełomowym w budownictwie mieszkaniowym powinien być dopiero rok 1996. Wówczas budżet musi wyglądać naprawdę inaczej.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#PoselTadeuszBilinski">Reprywatyzacja: nasz resort nie zajmuje się tą ustawą i naprawdę nie potrafię powiedzieć, jak wyglądają przygotowania. Może przedstawiciele Ministerstwa Finansów będą mogli udzielić odpowiedzi?</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#PoselTadeuszBilinski">Co do ustawy o mieniu poradzieckim - to też nie jest "nasza" ustawa, choć mamy kontakt z gminami, które mają z tego powodu spore trudności. Staramy się im pomóc w ramach istniejących rozwiązań prawnych i możliwości finansowych. Podobnie nie potrafię odpowiedzieć na pytanie dotyczące obsługi długu publicznego i na co powinna być przeznaczona nadwyżka pierwotna. To jest raczej pytanie do Ministerstwa Finansów.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#PoselTadeuszBilinski">Dodatki mieszkaniowe: z pewnością możemy urządzić konkurs czyje obliczenia była lepsze, jeśli chodzi o wielkość środków na dodatki. I która kwota jest bliższa rzeczywistości; czy operowana przez nasz resort kwota 4,8 bln zł, czy 22 bln zł podawane przez Związek Miast Polskich. Sądzę, że w tym przypadku musiała zostać popełniona jakaś metodologiczna pomyłka, jakiś błąd. Już obecnie gminy przedstawiają propozycję dużo mniejszych dopłat przedmiotowych. Gdzieś został popełniony błąd w obliczeniach. Kwota 22 bln zł jest po prostu niemożliwa.</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#PoselTadeuszBilinski">Co się jednak stanie, jeśli środków budżetowych nie wystarczy na dotacje dla gmin na dodatki mieszkaniowe? Jest to raczej pytanie do konstruktorów budżetu. Nam się wydaje, że kwota do 5 bln zł na dodatki jest wystarczająca. Wyliczenia symulacyjne czynione były już z takim zapasem, że nie powinno być większego błędu. Nie były to zresztą symulacje robione wyłącznie na budżetach gmin ze zbioru Ministerstwa Finansów. Badania oparte zostały o ankiety skierowane do ponad 500 gmin w Polsce, które uwzględniały nie tylko wielkość środków, ale również strukturę budżetów gmin. Dlatego twierdzę, że kwota 4,8 bln zł przeznaczona w projekcie budżetu na dodatki mieszkaniowe, po uwzględnieniu rzecz jasna autopoprawki rządu, powinna wystarczyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Może pan profesor odpowie na pytanie posła S. Plewy, jak ocenia pan własną satysfakcję z roku przewodniczenia Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Padły właściwe dwa pytania. Jeśli mam dobre informacje, to autopoprawka rządu będzie dotyczyła tylko kwestii dodatków mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Co do mojej satysfakcji: przeżywałem pewne rozterki. Z pewnością udało się w ciągu roku 1994 stworzyć podstawy prawne, konstytucje procesu inwestycyjnego, mam na myśli Prawo budowlane i ustawę o zagospodarowaniu przestrzennym. Ponadto dwukrotnie dokonaliśmy nowelizacji ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości. Wszystkie te akty prawne stwarzają lepszą szansę dla efektywniejszego prowadzenia procesów inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PoselTadeuszBilinski">Drugą grupę aktów prawnych o charakterze konstytucyjnym tworzą ustawy będące podstawą przeobrażeń gospodarki mieszkaniowej. Mam na myśli ustawę o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych oraz ustawę o własności lokali.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PoselTadeuszBilinski">Uchwalenie tych ustaw stanowi niewątpliwie efekt pracy posłów, całego Sejmu oraz rządu, były to bowiem przedłożenia rządowe.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PoselTadeuszBilinski">Ale nie udało się nam przełamać impasu w budownictwie mieszkaniowym, impasu w rozwiązywaniu problemu mieszkaniowego w Polsce. W dalszym ciągu nie ma woli politycznej i determinacji wszystkich ugrupowań politycznych do rozwiązania tej pilnej kwestii społecznej. Niezbędna jest ofensywa inwestycyjna, ofensywa remontowa. Nie zmienią istniejącego stanu rzeczy drobne modyfikacje. A taka ofensywa nie została podjęta. Z tego też powodu nie mam zadowolenia z projektu budżetu na rok 1995. Wręcz przeciwnie - czuję się zawiedziony. Sądziłem, że po roku dyskusji problematyka budownictwa i mieszkalnictwa znajdzie bardziej zdecydowany wyraz finansowy w budżecie i że nie będzie to wynikało z nacisku naszej Komisji, ale z głębokiego przekonania rządu, że jest to niezbędne dla wyjścia z mieszkaniowego impasu.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PoselTadeuszBilinski">A zatem trudno mówić w tej sytuacji o satysfakcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WiceministerfinansowRyszardPazura">Najpierw kilka uwag o charakterze generalnym. Dla oceny wysiłku finansowego państwa na rzecz budownictwa trzeba uwzględnić minimum trzy elementy. Pierwszy jest następujący: po przyjęciu przez parlament zmian w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych, do zagospodarowania została kwota około 3,4 bln zł z czego 500 mld zł uzyskają gminy, jako udział w podatku dochodowym. Pozostaje więc już tylko 2,9 bln, z czego w projekcie autopoprawki rządu, dyskutowanej w tej chwili na posiedzeniu rządu 2,6 bln zł ma być przeznaczone na mieszkalnictwo, w tym na dofinansowanie zadań własnych gmin w zakresie wypłat dodatków mieszkaniowych znajduje się kwota 2,3 bln zł. Pozostaje kwota 200 mld zł na budownictwo czynszowe oraz dodatkowe 100 mld zł dla spółdzielni mieszkaniowych na roboty termorenowacyjne.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#WiceministerfinansowRyszardPazura">Zwiększa to ogólne wydatki na sferę budowlano-mieszkaniową w budżecie państwa na rok 1995 o 2,6 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#WiceministerfinansowRyszardPazura">Ale to nie wszystko. Sejm na wniosek rządu zmniejszył dochody od podatku od osób fizycznych z tytułu spłat kredytów mieszkaniowych w roku 1995 o 3 bln zł. W tym rachunku nie ma kosztów, jakie obciążają budżet z tytułu pożyczki Banku Światowego. Jest to kwota 67 mln dolarów i są to koszty obsługi pożyczki.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#WiceministerfinansowRyszardPazura">Pani poseł B. Świerczyńska zapytała o obsługę długu publicznego w roku 1994, dotyczy to długu krajowego jak i zagranicznego. W grę wchodzą dziesiątki bilionów zł. Padło pytanie czy gdyby się zdarzyło, że koszty obsługi tego długu publicznego w roku 1994 okazałyby się niższe od planowanych, czy możliwe byłoby skierowanie tych środków na budownictwo mieszkaniowe. Czy o to chodziło pani poseł B. Świerczyńskiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselBeataSwierczynska">Moje pytanie brzmiało co prawda inaczej, ale mogę go postawić w tej chwili. Co do możliwości skierowania środków dodatkowych na inne cele - to jest chyba oczywiste.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WiceministerRyszardPazura">To wcale nie jest takie oczywiste. Prawda wygląda bowiem tak, jak to przedstawił poseł T. Biliński, że istnieje ogromna konkurencja, jeśli chodzi o podział środków budżetowych po stronie wydatków. I zawsze będzie istniał problem wyboru, ustalenia priorytetów. Nie jest to kwestia techniczna i ekonomiczna, ale polityczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselBeataSwierczynska">Moje pytanie dotyczyło jednak innej kwestii. Z przebiegu debaty budżetowej wyniosłam przekonania, że mamy w budżecie nadwyżkę pierwotną, to znaczy mamy nadwyżkę dochodów nad wydatkami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WiceministerRyszardPazura">Istnieje niewielka nadwyżka dochodów budżetowych, częściowo zresztą już rozdysponowana. Jak państwu wiadomo ponad 4 bln zł przeznaczono już na częściowe oddłużenie służby zdrowia. Natomiast jedyną pozycją w wydatkach, w której możemy się doszukiwać pewnych oszczędności, są wydatki na obsługę zadłużenia publicznego. Gdyby takie luzy powstały, to będziemy chcieli sfinansować premie gwarancyjne za 3 miesiące roku bieżącego.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#WiceministerRyszardPazura">Planowanie premii gwarancyjnych odbywa się na trzy miesiące, ze środków budżetowych przyjętych na nowy rok pokrywa się wydatki ostatniego kwartału roku poprzedniego. Jeśli koszty obsługi długów okazałyby się niższe od planowanych, można by zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na wypłatę premii gwarancyjnych na oszczędnościowych książeczkach mieszkaniowych PKO. Stworzyłoby to możliwość finansowania premii w roku 1995 w szerszym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#WiceministerRyszardPazura">Parę słów o samym budżecie: jest on bardzo napięty po stronie dochodów, napięty, jak nigdy dotąd. Realnie biorąc dochody budżetu rosną szybciej, zdecydowanie szybciej, niż realnie zakładany wzrost produktu narodowego brutto. Wzrost ten wynosi 5%, natomiast na przyszły rok mamy planowany wzrost dochodów budżetowych państwa na poziomie 6,7%.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#WiceministerRyszardPazura">Przejdę do pytania, które postawił pan profesor T. Biliński chyba w imieniu posłów z KPN: czy nie ma szans na współfinansowanie budownictwa mieszkaniowego przez realizację tak zwanych dochodów inflacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#WiceministerRyszardPazura">Na miłość Bożą: takie myślenie prowadzi do wywołania hydry inflacyjnej. Wiemy już dokładnie, że inflacja w poważnym stopniu zależy nie tylko od czynników realnych, kosztowych, popytowych itd. ale także od czynników psychologicznych. W gospodarce naszej, którą nadal cechuje wysoka inflacja, naturalna skłonność społeczeństwa jest taka, że wszystko to co wyśpiewamy, może się spełnić. W dużej części jest to samospełniająca się prognoza.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#WiceministerRyszardPazura">Dlatego twardo stoimy na gruncie, iż inflacja ma być tylko na planowanym poziomie i nic poza tym. Różne są natomiast przyczyny odchodzenia od tych planowanych wielkości, jak powiedziałem - wychodzące poza sferę ekonomii. Ale tych czynników psychologicznych nie możemy i nie powinniśmy prognozować. Nie powinniśmy dawać jakichkolwiek sygnałów, że będziemy mieli jakieś dochody inflacyjne ponad to, co zakładamy w budżecie na rok 1995.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#WiceministerRyszardPazura">Ponadto nie mamy żadnych podatków typu inflacyjnego. Gdybyśmy je mieli, to mógłbym odpowiedzieć na postawione pytanie w ten sposób: trzeba by zmienić system podatkowy i wprowadzić do niego progresywne podatki typu dochodowego, aby ściągać nawias inflacyjny do budżetu państwa. Wtedy istniałaby jakaś szansa finansowania wybranych celów przez efekt inflacyjny. Doświadczyliśmy już w naszej historii, że podatki inflacyjne zabijają przedsiębiorczość. Sami mówimy, że podatki od dochodów osobistych tępią motywację do indywidualnego wysiłku i dodatkowego zarobku.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#WiceministerRyszardPazura">Jeśli nie daj Bóg zdażyło się, że inflacja będzie wyższa od zakładnej w roku 1995 i dochody będą wyższe, to musiałoby to mieć negatywny wpływ na wydatki budżetowe. Pamiętajmy jednak, że ocena budżetu na rok 1995 nie może jedynie dotyczyć wydatków, to znaczy kosztów, jakie społeczeństwo ponosić będzie dla budownictwa mieszkaniowego i sfery mieszkaniowej, ale także rezygnacji z 3 bln zł dochodów, o czym mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#WiceministerRyszardPazura">Zgadzam się jednak z panem przewodniczącym T. Bilińskim, że budżet na rok 1995 nie czyni jeszcze wiosny w budownictwie mieszkaniowym. Ale tak się dzieje wówczas, kiedy mamy nadmiar celów społecznych niezbędnych do uzyskania. Jednym z nich jest sfera budżetowa, która po raz pierwszy zanotuje realny wzrost środków, po wielu latach zmniejszania się wydatków na cele tej sfery na zdrowie, oświatę i inne segmenty sfery budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-23.9" who="#WiceministerRyszardPazura">I druga kwestia wymagająca komentarza. Nasz pogląd, mam na myśli opinię resortu finansów, którą podziela również rząd, jest następujący: dalsze zwiększanie wydatków z budżetu państwa na spłatę kredytów mieszkaniowych, bez zmian systemowych i poprawy realizacji budynków wznoszonych za te kredyty, więc bez tych zmian zwiększanie wydatków mija się z sensem. Będzie bowiem zwiększać pulę niespłacalnych kredytów oraz komfort funkcjonowania banków i spółdzielni mieszkaniowych i zwolnienie ich od odpowiedzialności za spłatę kredytów. Uważamy, iż zasadniczym warunkiem przyspieszenia budownictwa mieszkaniowego jest wprowadzenie jednolitych warunków spłaty historycznych już kredytów mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-23.10" who="#WiceministerRyszardPazura">Powinny one spełniać kilka warunków. Przede wszystkim spłata kredytów powinna opierać się o kryteria nie dochodowe, ale normatywne powierzchniowe. Kryteria te powinny być podbudowane dwoma działaniami motywacyjnymi, jedna to motywacja do przyspieszenia spłaty kredytu przez zainteresowanych przy udziale pośrednim i bezpośrednim budżetu państwa. Pośredni udział to, wszelkie ulgi w podatku od dochodu osobistego, natomiast bezpośredni to częściowe umażanie odsetek od kredytów. Te dwa instrumenty motywacyjne, odpowiednio współdziałające, mogą się przyczynić do zasadniczego zmniejszenia kosztów obsługi starych, historycznych kredytów mieszkaniowych a zatem zwiększenia puli środków przeznaczonych na nowe budownictwo mieszkaniowe.</u>
          <u xml:id="u-23.11" who="#WiceministerRyszardPazura">Chciałbym wyraźnie powiedzieć, że nie została przyjęta przez rząd koncepcja, a raczej przez ministra finansów, bo rząd jeszcze tej kwestii nie rozpatrywał, że instytucja Krajowego Funduszu Mieszkaniowego nie będzie subwencjonowana dotacjami z budżetu państwa. W tej kwestii porozumieliśmy się z ministerstwem budownictwa. Będzie to natomiast instytucja o charakterze kapitałowym. Mamy już w Polsce tego rodzaju instytucje.</u>
          <u xml:id="u-23.12" who="#WiceministerRyszardPazura">W praktyce oznacza to, że włożone 560 mld zł w roku 1995 wpłynie na konto funduszu mieszkaniowego do Banku Gospodarstwa Krajowego. Bank ten będzie miał zadanie, by na rynku kapitałowym kwotę tę co najmniej podwoić inwestując w pewne papiery wartościowe. Jak dotychczas takimi pewnymi papierami były papiery rządowe. Najpierw więc trzeba ten kapitał pomnożyć, a później przeznaczyć go na pożyczki i subwencje. Inne rozwiązanie nie wchodzi w rachubę.</u>
          <u xml:id="u-23.13" who="#WiceministerRyszardPazura">Uważamy ponadto, że w kolejnych latach Krajowy Fundusz Mieszkaniowy powinien być kapitałowo jeszcze zasilony z myślą o dalszej grze na rynku kapitałowym. Temu służy rynek kapitałowy - pomnażaniu pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-23.14" who="#WiceministerRyszardPazura">Na dowód tego o czym mówię podam przykład Agencji Restrukturyzacji Przemysłu, która raz zasilona kwotą 300 mld zł, robi teraz niebywałe obroty. Oczywiście, po jakimś czasie tego rodzaju instytucja musi być znowu zasilona kapitałowo. Ale nie jest to formuła bezpośrednich dotacji, ale formuła kapitałowa, swego rodzaju bank udzielający z pożyczek i subwencji pomnożonych przez siebie środków.</u>
          <u xml:id="u-23.15" who="#WiceministerRyszardPazura">Chciałbym się odnieść jeszcze do jednej rzeczy. Doskonale rozumiem uwagi krytyczne dotyczące remontów. Co. w tym jest, że spółdzielnie mieszkaniowe otrzymują dotacje na usuwanie wad technologicznych, inni właściciele czy zarządcy nie otrzymują. Ale najwyższa pora spojrzeć prawdzie w oczy. Gdyby środki z powyższego tytułu udzielane były w formie pożyczek, nawet z ujemną ich ceną, to efekty byłyby znacznie większe, niż obecnie. Jak dowodzi doświadczenie najbardziej rozrzutną formą gospodarowania środkami publicznymi jest administracyjny przydział dotacji. Powinny to być pożyczki przydzielane według klarownych i znanych wszystkim prawideł. Ale pożyczki, a nie dotacje bezpośrednie.</u>
          <u xml:id="u-23.16" who="#WiceministerRyszardPazura">Budżet państwa powinien kreować się na pośredniego uczestnika procesu kredytowania, natomiast nie powinniśmy brnąć w bezpośrednie dotacje. Tylko wówczas wyjdziemy z zaklętego kręgu ubóstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselAndrzejMachowski">Tylko jedną uwagę chciałbym zgłosić do fragmentu wypowiedzi ministra R. Pazury dotyczącego podatku inflacyjnego. Co prawda bardzo się tego boję, bo według pana ministra samo już myślenie może spowodować wywołanie zwiększonej inflacji, nie mówiąc już o mówieniu na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PoselAndrzejMachowski">Nie wiem, co na ten temat myśli KPN, jestem członkiem klubu Unii Wolności. My natomiast uważamy, że inflacja na rok 1995 jest niedoszacowana. Jeśli tak ma być, to zasadne jest nie pytanie, jaka część tej kwoty, którą można uznać za podatek inflacyjny, może zasilić budżet resortu budownictwa, tylko o ile kwoty, o których dzisiaj debatujemy, będą realnie niższe na skutek większej inflacji?</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PoselAndrzejMachowski">Uważamy, że budżet wydaje się być nie do zrealizowania bez owego dodatkowego zasilenia inflacją, niż ta, o której mówi dzisiaj rząd. Nie opowiadamy się za zwiększeniem inflacji, ale inaczej oceniamy realność budżetu państwa na rok 1995.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos na temat budżetu, projektu budżetu na rok 1995? Jeśli nie ma chętnych to proponuję, abyśmy wybrali skład podkomisji dla przygotowania projektu opinii naszej Komisji na temat projektu budżetu resortu budownictwa na rok 1995. Opinia taka będzie przedmiotem naszej dyskusji na następnym posiedzeniu Komisji w dniu 29 listopada br. Musimy debatę odbyć do końca listopada, gdyż zgodnie z harmonogramem prac Sejmu jesteśmy zobowiązani przedłożyć swą opinię Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Czy ktoś z posłów na ochotnika chciałby uczestniczyć w pracach podkomisji? Nie widzę chętnych, wobec tego w imieniu prezydium proponuję następujące trzy osoby: posłów Beatę Świerczyńską, Siergieja Plewę i Andrzeja Machowskiego. Nie wymieniłem nazwiska posła T. Bilińskiego, który jako koreferent niejako automatycznie staje się członkiem czy przewodniczącym podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Czy wymienione osoby wyrażają zgodę? Nie słyszę sprzeciwu. Nie ma na sali posła Jerzego Jankowskiego. Czy nie uważacie państwo, że on również powinien brać udział w pracach podkomisji zajmującej się budżetem na rok 1995?</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Może umówimy się, że wymienione osoby pozostaną na sali po zakończeniu posiedzenia i jeśli byłyby jakieś trudności, to prezydium dokooptuje brakujących członków podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Mam gorącą prośbą do uczestników dzisiejszej dyskusji spoza składu posłów; jeśli zgłoszone uwagi uważacie państwo za zasadne do umieszczenia w projekcie opinii Komisji, to proszę o przedłożenie ich na piśmie do sekretariatu Komisji lub na ręce posła T. Bilińskiego.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Czy państwo macie jeszcze uwagi na temat dzisiejszego posiedzenia, to znaczy o projekcie budżetu resortu budownictwa na rok 1995? Nie widzę, wobec czego posiedzenie Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej ogłaszam za zamknięte.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Przypominam, że o godz. 15 w tej samej sali rozpoczyna się następne posiedzenie Komisji poświęcone rozpatrzeniu projektów aktów wykonawczych do ustaw Prawo budowlane oraz o zagospodarowaniu przestrzennym. Dziękuję wszystkim za udział w posiedzeniu.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>