text_structure.xml 88.5 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#EwaMariaJanik">Przedmiotem dzisiejszych obrad Komisji będzie rozpatrzenie sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji publicznych zakładów opieki zdrowotnej oraz o zmianie niektórych ustaw. Mają państwo zapewne przed sobą sprawozdanie podkomisji. Zanim rozpoczniemy procedowanie, kilka słów na temat prac podkomisji zapewne zechce powiedzieć jej przewodniczący, pan poseł Władysław Szkop.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WładysławSzkop">Podkomisja w składzie reprezentatywnym dla obydwu Komisji Sejmu Rzeczypospolitej, tj. dla Komisji Zdrowia i Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw związanych z programem rządowym „Przedsiębiorczość - Rozwój - Praca”, na 15 posiedzeniach, przy jednej zmianie przewodniczącego podkomisji, przyjęła w dniu 20 kwietnia br. sprawozdanie z prac nad ustawą o pomocy publicznej i restrukturyzacji publicznych zakładów opieki zdrowotnej oraz o zmianie innych ustaw, zawartych w drukach 2278 i 2278-A. W imieniu podkomisji przedkładam państwu jej sprawozdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#BolesławPiecha">Chciałbym tylko poprosić panią przewodniczącą o sprawdzenie kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#EwaMariaJanik">Proszę, aby sekretariaty dokonały sprawdzenia. Komisja Zdrowia - jak widzę, kworum jest. Komisja Nadzwyczajna - też jest kworum. W takim razie przechodzimy do procedowania. Czy są uwagi dotyczące tytułu ustawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#BolesławPiecha">Mam uwagę do tytułu tej ustawy. Tytuł ustawy zaproponowany przez podkomisję brzmi: „o pomocy publicznej i restrukturyzacji publicznych zakładów opieki zdrowotnej”. Gdyby zadać sobie trud, to wydaje mi się, że powinniśmy dodać do tego tytułu także sformułowanie: „zmianę ustawy o zakładach opieki zdrowotnej”, ponieważ gros artykułów, niestety, dotyczy ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. O ile pomoc publiczna i restrukturyzacja ma charakter, powiedzmy, incydentalny, ale ograniczony czasowo, o tyle ustawa o zakładach opieki zdrowotnej pozostaje na stałe. W związku z tym proponuję poszerzenie tytułu i po słowach „restrukturyzacji publicznych zakładów opieki zdrowotnej” dodanie: „o zmianie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej oraz niektórych innych ustaw”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#EwaKralkowska">Chciałabym zwrócić uwagę, że pierwotnie w przedłożeniu rządowym było rozszerzenie tytułu, natomiast to obecne jego zawężenie powstało na wniosek Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WładysławSzkop">Według opinii Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu, w myśl nowej procedury tworzenia prawa nie ma potrzeby powoływania się na wprowadzanie zmian do innych ustaw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#UrszulaSęk">Mamy do wyboru dwie zasady. Z jednej bowiem strony rzeczywiście, ażeby tytuł był adekwatny do zawartości ustawy, można przyjąć propozycję pana posła, ale z drugiej strony proszę zauważyć, że jest to nowa ustawa i w momencie, gdy kiedykolwiek będą ją państwo nowelizowali, powstanie problem ze sformułowaniem tytułu ustawy nowelizującej. Tytuł zawierający odwołanie do ustawy o zakładach opieki zdrowotnej i o zmianie niektórych ustaw, spowoduje, że nie będzie za bardzo wiadomo, jakie ustawy zmienia się nowelizacją. Mamy ewentualnie propozycję taką, żeby zostawić tytuł tak, jak jest, tylko dodać przypis, odnośnik do tytułu. Jako pierwszy przypis pod kreską dać w odnośniku informację, że „niniejszą ustawą zmienia się następujące ustawy” - i wymienić wszystkie: zarówno ustawę o zakładach opieki zdrowotnej, jak i te inne, które do art. 37 są zmieniane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#EwaMariaJanik">Czy po tym wyjaśnieniu pan poseł podtrzymuje swoją propozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#BolesławPiecha">Ta informacja nieco wyjaśnia problem, aczkolwiek to tylko część mojej propozycji. Czy w ogóle ten tytuł ustawy zachować w takim kształcie - to już inna sprawa. Jest to ustawa, poprzez którą, tak na dobrą sprawę, dokonuje się prywatyzacji albo komercjalizacji i prywatyzacji zakładów opieki zdrowotnej. Natomiast drugą jej częścią jest pomoc publiczna i związana z nią restrukturyzacja. I czy w związku z tym, skoro wyjaśnienie Biura Legislacyjnego jest przekonujące, nie zmienić tytułu ustawy na: „o komercjalizacji, prywatyzacji oraz pomocy publicznej i restrukturyzacji publicznych zakładów opieki zdrowotnej, a także o zmianie niektórych ustaw”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#EwaMariaJanik">Rozumiem, że w tej chwili „na gorąco” pan poseł sformułował tę myśl. Szkoda tylko, że dopiero tu, na wspólnym posiedzeniu Komisji, a nie w trakcie prac podkomisji tak podstawowa sprawa, jak tytuł ustawy, wzbudza jeszcze tyle emocji. Czy propozycja Biura Legislacyjnego także pana posła nie satysfakcjonuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#BolesławPiecha">Nie satysfakcjonuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WładysławSzkop">Namawiałbym kolegów parlamentarzystów do przyjęcia tej propozycji Biura Legislacyjnego. Tym, którzy mają mniej doświadczenia legislacyjnego, wyjaśniam, że taki przypis pokaże możliwości i wskaże sposób szukania ewentualnych zmian. On po prostu miałby charakter wyjaśniający.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#EwaMariaJanik">Rozumiem, że mamy w tej chwili dwa wnioski: pana posła Bolesława Piechy i pana posła Władysława Szkopa. W tej sytuacji powinniśmy ów problem rozstrzygnąć. Poddam jako pierwszy pod głosowanie wniosek pana posła Bolesława Piechy. Proszę, aby zechciał pan jeszcze raz powtórzyć swój wniosek, jednoznacznie redagując tytuł ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#BolesławPiecha">Tytuł ustawy brzmiałby: „o komercjalizacji, prywatyzacji oraz pomocy publicznej i restrukturyzacji publicznych zakładów opieki zdrowotnej a także o zmianie niektórych ustaw”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#EwaMariaJanik">Słyszeliśmy wniosek pana posła Bolesława Piechy. Kto z państwa chciałby poprzeć tak brzmiący tytuł ustawy? Stwierdzam, że, przy 5 głosach za, 11 przeciwnych i braku wstrzymujących się, wniosek pana posła nie uzyskał poparcia. Czy wniosek Biura Legislacyjnego, powtórzony przez pana posła Władysława Szkopa, wzbudza wątpliwości? Kto z państwa jest za ewentualnym poszerzeniem o przypis tytułu ustawy, zgodnie z propozycją Biura Legislacyjnego? Stwierdzam, że 12 głosami za, przy 5 przeciwnych i braku głosów wstrzymujących się, wniosek został przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#BolesławPiecha">W takim razie zgłaszam wniosek mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#EwaMariaJanik">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 1. Proszę o ewentualne uwagi związane z treścią tego artykułu. Nie widzę zgłoszeń. Rozumiem, że Komisje zaakceptowały treść art. 1. Art. 2 kto z państwa ma do niego uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#BolesławPiecha">Prosiłbym, żeby jednak tak nie pędzić z rozpatrywaniem sprawozdania. Powtarza się słynna już procedura, którą przerabialiśmy półtora roku temu, a do czego doprowadziła - wiemy. Zainteresowanie posłów tą ustawą mnie przeraża. Jest ono minimalne. Ja nie chcę zgłaszać na razie wniosku formalnego o ponowne przeliczenie kworum. Nie chcę tego robić. Ale, proszę państwa, albo pędzimy, albo spokojnie się zastanawiamy. Nie wszyscy pracowali w podkomisji. Podkomisja przyjęła ustawę przy jednym głosie przeciwnym. Nie powiem, ilu było posłów w czasie prac podkomisji. W związku z tym proszę jednak tak nie pędzić. Mamy pewne uwagi, np. pani posłanka Małgorzata Stryjska chce zgłosić jedną z nich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MałgorzataStryjska">Mam uwagę do art. 1, który mówi o tym, co określa ustawa. Chciałabym dodać dwa ustępy. Ustęp 4 w brzmieniu: „ustawa określa warunki komercjalizacji publicznych zakładów opieki zdrowotnej”, oraz ust. 5: „zasady i warunki prywatyzacji publicznych zakładów opieki zdrowotnej, w szczególności uzgodnienia pracowniczych pakietów prywatyzacyjnych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WładysławSzkop">Mam pytanie do pani posłanki: jeżeli ustawa przyjęłaby tytuł, który proponował pan poseł Bolesław Piecha, to wówczas tego rodzaju poprawka miałaby uzasadnienie, bowiem spełniałaby ona wymogi związane z treścią tego tytułu. Natomiast tu, po pierwsze, nie ma ustępu, a są tylko punkty - więc może pani tylko zgłosić pkt 4 i pkt 5, po drugie, one nie mieszczą się w treści tytułu ustawy przyjętej przez obie Komisje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MałgorzataStryjska">Ponieważ został zgłoszony wniosek mniejszości o zmianę tytułu, nie możemy wiedzieć, czy ten wniosek mniejszości przejdzie, czy nie. Dlatego proponuję pkt 4 i 5.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#EwaKralkowska">Punkt 4, zgłoszony przez panią posłankę, jest tylko innym ujęciem zasad restrukturyzacji, natomiast pkt 5, o którym pani posłanka powiedziała, że dotyczy zasad prywatyzacji, nie znajduje odpowiedników w treści ustawy. Nie odnosi się chyba do tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#EwaMariaJanik">Poddaję wniosek pani posłanki Małgorzaty Stryjskiej pod głosowanie. Czy państwo prawnicy z Biura Legislacyjnego dysponują poprawkami zgłoszonymi przez panią posłankę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#UrszulaSęk">Nie dysponujemy, pani przewodnicząca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#EwaMariaJanik">Bardzo proszę o dostarczenie poprawek na piśmie. Gdy ta formalność zostanie spełniona - odbędziemy głosowanie. Proponuję w takim razie przejść do art. 2. Zgodnie z prośbą pana posła Bolesława Piechy spróbuję „nie pędzić”, choć nie bardzo wiem, co to oznacza. Mam także do państwa prośbę, abyście państwo zechcieli bardziej zdecydowanie zgłaszać ochotę wypowiadania się na temat treści poszczególnych artykułów. Pan jeszcze ma pytanie dotyczące art. 1, panie pośle?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#BolesławPiecha">Tak. Jeszcze mam pytanie do UKIE. Dotyczy ono pomocy publicznej udzielanej zakładom opieki zdrowotnej. Skądinąd wiemy, że przed 1 maja br. pomoc publiczna była regulowana w inny sposób niż od 1 maja br. Powołam się na pewien przykład. Otóż przed 1 maja br. Minister Skarbu obiecał, czy inaczej mówiąc, odniósł się pozytywnie do wniosku Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie o udzielenie pomocy publicznej. Ten, już sformalizowany wniosek, przeleżał z powodu zamętu, zamieszania politycznego na biurku pana ministra i nie został podpisany. Z dniem 1 maja br. ten wniosek się zdezaktualizował z powodu zastrzeżeń wynikających z naszej umowy akcesyjnej i wejścia do UE. Czy ta ustawa, i tak wyrażona pomoc publiczna, jest zgodna z prawem unijnym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#EwaKralkowska">Do projektu ustawy, który przedstawiliśmy Wysokiej Izbie, mamy załączoną opinię UKIE, mówiącą, że projekt jest zgodny z prawem unijnym. Poza tym, żeby uspokoić pana posła, chciałam powiedzieć, że przekazaliśmy projekt ustawy do zaopiniowania przez Komisję Europejską. Nie mamy jeszcze odpowiedzi, czekamy na nią. I trzecia rzecz, o której chciałam powiedzieć - nawet gdyby okazało się, że jeśli chodzi o część zakładów opieki zdrowotnej, wychodzimy poza pułap pomocy możliwej do udzielenia bez specjalnych regulacji, to do kwoty 100 tys. euro skumulowanej pomocy w ciągu 3 lat nie jest potrzebna zgoda Komisji Europejskiej, nie wchodzi to w zakres regulacji europejskich. Więc i tak część zakładów opieki zdrowotnej, ok. 30 do 40%, nie wchodzi w ten pułap. Tak więc i tak ustawa ma głęboki sens.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#BolesławPiecha">Kiedy możemy się spodziewać stanowiska UKIE w sprawie dokładnego określenia dopuszczalnej pomocy publicznej? Podejrzewam, że część zakładów opieki zdrowotnej przekroczy pułap 100 tys. euro, ponieważ jest to kwota blisko pół mln zł. Dla dużych jednostek i dużych szpitali, przy ich zadłużeniu, jest ona raczej symboliczna. Chcielibyśmy otrzymać ten dokument, czy też ekspertyzę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#EwaKralkowska">Opinię UKIE mamy i została ona dołączona do projektu w momencie przedkładania Wysokiej Izbie. Natomiast Komisja Europejska może wyrazić swoją opinię dopiero po uchwaleniu ustawy. Jednakże, aby podjąć wyprzedzające działanie, projekt ustawy przekazaliśmy do Komisji Europejskiej i po prostu czekamy na wstępną ocenę. Ale, jak powiedziałam, oficjalnej oceny Komisja Europejska może dokonać dopiero po uchwalanie ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#EwaMariaJanik">Panie pośle, ja ze swej strony chcę pana posła zapewnić, że w związku z pana apelem o niepośpieszanie prac i sądząc po biegu zdarzeń, myślę, że czeka nas chyba dość długie procedowanie. Zapewne tę opinię w trakcie procedowania dostaniemy i pański niepokój zostanie, mam nadzieję, rozwiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Ja bym bardzo prosiła, aby zabrał głos przedstawiciel UKIE, bo chyba pani minister się przejęzyczyła, mówiąc o skumulowanej opiece zdrowotnej. Więc bardzo proszę o wyjaśnienie tej kwestii przez przedstawiciela UKIE, ponieważ wątpliwości są natury zasadniczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#EwaMariaJanik">Chciałabym pani poseł wyjaśnić, że na etapie prac podkomisji UKIE nie musi opiniować sprawozdania podkomisji. Zgodnie z informacją przekazaną przez panią minister dysponujemy opinią do projektu rządowego. Po zakończeniu prac Komisji UKIE wypowie się na temat zgodności projektu, który ma trafić pod obrady Sejmu, z prawem europejskim. Zawsze, przy każdej ustawie tak się to dzieje. Proszę nie oczekiwać, że na tym etapie będziemy mieli stanowisko UKIE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Mnie nie o to chodzi, żeby się ustosunkować do konkretnego zapisu w tej chwili, a o pewną zasadę generalną. I wcale nie uważam, żebyśmy jako członkowie Komisji Zdrowia i Komisji Nadzwyczajnej musieli oczekiwać na uchwalenie ustawy w całości. Musimy obradować, dysponując pewną i pełną wiedzą na ten temat. Wydaje mi się, że na miejscu byłaby jednak wypowiedź przedstawiciela UKIE na temat sprawy zasadniczej dla tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#EwaMariaJanik">Nie ma z nami przedstawicieli UKIE. Jeszcze raz chcę podkreślić, że zgodnie z obowiązującą w Sejmie procedurą taką opinią będziemy dysponować po zakończeniu prac obu Komisji. Zapewne wtedy to zostanie wyjaśnione i rozwiane zostaną państwa wątpliwości. Dzisiaj dysponujemy opinią o zgodności z prawem europejskim projektu przedkładanego przez rząd. Bardzo proszę, panie pośle, po raz ostatni w sprawie art. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#BolesławPiecha">Widzę, że pani przewodnicząca stosuje kwantyfikatory wielkie - ostatni raz mam się wypowiadać. Zaręczam pani, że nie ostatni raz i takie jest moje prawo. Procedujemy jednak nad bardzo ważnym dokumentem. Sądzę, że to, iż nie ma przedstawiciela UKIE, jest naganne, aczkolwiek stało się to tradycją akurat przy pracach Komisji Zdrowia. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy mieli spędzić wiele godzin nad dokumentem i żeby później ten projekt był w jakiejś ważnej części kwestionowany przez UKIE. Sądzę, że najlepiej by było - przecież pani przewodnicząca jest w stanie sprowadzić na salę przedstawiciela UKIE - by wypowiadał się on na bieżąco w tak ważnej sprawie, jak pomoc publiczna w aspekcie prawodawstwa europejskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#EwaMariaJanik">Panie pośle, w tej chwili w rzeczywistości wraca pan cały czas do tytułu ustawy, który już Komisje przegłosowały. Wątpliwości związane z treścią całości projektu, jeszcze raz chcę to powtórzyć, zostaną rozwiane opinią UKIE. Zadbam o to, panie pośle, na wyraźne pańskie życzenie, aby na następnym posiedzeniu przedstawiciel UKIE był obecny na sali, choć jeszcze raz, z pełną mocą podkreślam, że na tym etapie nie ma takiego obowiązku. I proponuję, abyśmy zgodnie z moją wcześniejszą propozycją przeszli do uwag związanych z art. 2. W tym czasie sekretariaty przedstawią w formie pisemnej poprawki związane z poszerzeniem zapisów w art. 1. Art. 2 zawiera cztery ustępy. Czy ktoś z państwa posłów ma uwagi związane z treścią ust. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MałgorzataStryjska">Proponuję w ust. 1 skreślenie zapisu od wyrazów „zatrudnienia”. Czyli ten cały fragment: „zatrudnienia na dzień 31 marca 2003 r. powyżej 50 osób, zwanych dalej zakładami”. Uważam, że taki zapis dyskryminuje pracowników zakładów mniejszych, czyli zatrudniających poniżej 50 osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#EwaMariaJanik">Czy ta poprawka została zgłoszona do Biura Legislacyjnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#MałgorzataStryjska">Za chwilę ją zgłoszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#BolesławPiecha">Myślę, że poprawki będą zgłoszone, tylko musimy rozstrzygnąć sprawę zasadniczą. Czy w ogóle skreślić zdanie końcowe ust. 1, bo jeżeli nie, to ja mam do zdania pierwszego swoje uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#EwaMariaJanik">Szanowny panie pośle, zacznę podejrzewać, że pan specjalnie wprowadza destrukcję na posiedzenie obu Komisji. Jesteśmy, jak pan był uprzejmy zauważyć, po wielu spotkaniach podkomisji, gdzie wszystkie te problemy były bardzo dokładnie omawiane, a pan poseł brał udział w posiedzeniach podkomisji bardzo aktywnie. Chcę jeszcze raz odwołać się do regulaminu. Poprawki związane z treścią ustawy rozpatruje się tylko wtedy, gdy są złożone na piśmie, kiedy mają autora. Nie sposób procedować, panie pośle, w ten sposób, aby ewentualne poprawki były zgłaszane w trakcie decydowania o następnych przepisach. Jeżeli mają państwo uwagi związane z zapisami poszczególnych artykułów, to bardzo proszę o sformułowanie ich na piśmie, nawet alternatywnie, co jest stosowanym zwyczajem na posiedzeniach Komisji. Wówczas będziemy je dopuszczać do procedowania. Zapewniam państwa, że - pomimo apelu o nieprzyśpieszanie prac - będziemy mogli jednak posuwać się naprzód. Pracując tak jak obecnie, obawiam się, że nie będziemy w stanie procedować tej ustawy zgodnie ze zwyczajami przyjętymi w Komisji. Jeżeli mają państwo poprawki związane z jakimkolwiek artykułem, jakimkolwiek ustępem, proszę o składanie ich na piśmie do sekretariatów Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#MariaGajeckaBożek">Nawiązując do poprawki pani posłanki Małgorzaty Stryjskiej, chcę zwrócić uwagę, że tzw. ustawa 203 dotyczyła zakładów opieki zdrowotnej zatrudniających powyżej 50 osób. I powiedzmy sobie prawdę - to ta ustawa „rozłożyła” zakłady opieki zdrowotnej. A teraz z restrukturyzacji mają skorzystać również zakłady, które tą ustawą nie były objęte? Stawiam wniosek przeciwny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#EwaMariaJanik">Jeszcze raz pytam, czy mają państwo inne uwagi poza w tej chwili formułowaną poprawką związaną z zapisem ust. 1. Jeżeli nie, to przyjmę, że innych uwag, związanych z ust. 1, nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#BolesławPiecha">Jestem zmuszony przedstawić swoją propozycję. Koniec zdania brzmi: „zatrudniające na dzień 31.03.2003 r.”. Niestety, ustawa ma swój czas, w którym jest aktualna. Minęło wiele miesięcy. Dlatego proponuję zapis „powyżej 30 osób, zwane dalej zakładami”. Tę poprawkę złożyłem na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#EwaMariaJanik">Będziemy zatem rozstrzygać alternatywnie. Rozumiem, że innych uwag związanych z treścią ust. 1 nie ma?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#RadosławRadosławski">Mam drobną uwagę o charakterze redakcyjnym do ust. 1. W punkcie 1, po wyrazach: „w brzmieniu obowiązującym przed dniem wejścia w życie” proponujemy dodać wyraz „niniejszej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#EwaMariaJanik">Czy są uwagi związane z tą propozycją Biura Legislacyjnego? Nie widzę zgłoszeń, rozumiem, że przez aklamację przyjmujemy tę sugestię. Czekamy na sformułowanie jej na piśmie. Proszę o uwagi związane z treścią ust. 2. Nie widzę zgłoszeń. Rozumiem, że ust. 2 art. 2 został zaakceptowany przez połączone Komisje. Czy są uwagi do ust. 3? Także nie widzę uwag. Rozumiem, że akceptujemy treść ust. 3 w art. 2. Ust. 4 bardzo proszę o uwagi. Nie widzę zgłoszeń. Rozumiem, że ust. 4 także Komisje zaakceptowały. Do ust. 1 jeszcze powrócimy, podobnie jak do art. 1. Proszę bardzo o uwagi związane z brzmieniem art. 3. Czy milczenie państwa posłów mam rozumieć jako akceptację treści art. 3? Jeszcze raz pytam, czy mają państwo uwagi związane z treścią art. 3? Nie widzę zgłoszeń. Rozumiem, że Komisje przyjęły art. 3. Rozdział II - Restrukturyzacja finansowa. Czy są uwagi do tytułu rozdziału? Nie widzę zgłoszeń. Rozumiem, że Komisje zaakceptowały tytuł. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#AleksandraŁuszczyńska">Mam pytanie do pani minister. Restrukturyzacją obejmuje się zobowiązania znane na dzień 31.03.2003 r, a nie chociażby na moment wszczęcia postępowania restrukturyzacyjnego. Projekt ustawy nie przewiduje restrukturyzacji zadłużenia powstałego po dniu 31.03.2003 r. A minął już ponad rok. Wiemy, że tutaj zadłużenia przybyło. Ta kwestia - umorzenie zobowiązań publicznoprawnych, jest ważna dla publicznych ZOZ-ów. Nawet w art. 6 wymaga się, żeby publiczne ZOZ-y nie posiadały zobowiązań publicznoprawnych powstałych po dniu 31.03.2003 r. Jak to zrobić bez dodatkowego finansowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#EwaKralkowska">W czasie opracowywania projektu ustawy trzeba było wyznaczyć datę graniczną. I to datę graniczną, która powinna być wyprzedzająca w stosunku do procedowania tej ustawy. Ze względów czysto praktycznych trzeba było w którymś momencie powiedzieć, że to jest ta data graniczna. I została ona wyznaczona jako data, która również jest datą rozpoczęcia funkcjonowania funduszu, czyli innego sposobu kontraktowania, innego sposobu gospodarowania środkami. Taka data została założona w przedłożeniu rządowym i tę datę podtrzymuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#MałgorzataStryjska">Nie przegłosowaliśmy poprawki pana posła Bolesława Piechy, który mówił o 31.03.2004 r. Może ta data przejdzie w głosowaniu i dlatego nie wiem, czy warto omawiać artykuł z datą 31.03.2003 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#EwaMariaJanik">Czy już jesteśmy gotowi, mamy złożone na piśmie poprawki państwa, żeby rozstrzygnąć art. 1 i 2? Bardzo proszę, aby pani mecenas zechciała je przedstawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#UrszulaSęk">W art. 1 pani posłanka Małgorzata Stryjska proponuje dodać punkty 4 i 5 w brzmieniu: „4. Warunki komercjalizacji publicznych zakładów opieki zdrowotnej. 5. Zasady i warunki prywatyzacji publicznych zakładów opieki zdrowotnej, w szczególności uzgodnienia pracowniczych pakietów prywatyzacyjnych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WładysławSzkop">Rozumiem, że Biuro Legislacyjne posiada poprawki kompleksowe do wszystkich artykułów, które wymagają zmiany w związku z wprowadzeniem tej zasady do wszystkich przepisów? Bo jeżeli nie ma tych poprawek, to oznaczać to będzie, że w 30 miejscach ustawy brakuje stosownego przepisu dotyczącego kwestii prywatyzacji, negocjacji i reprywatyzacji. Inaczej ten przepis będzie niepełny. Mówię tutaj z pozycji przewodniczącego podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#MałgorzataStryjska">Przecież dopiero tworzymy ustawę i poprawki będą zgłaszane na bieżąco. Czy mam je niejako „z góry” wszystkie zgłosić i podać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#EwaMariaJanik">Bardzo panią posłankę przepraszam, ale my, po pierwsze, nie tworzymy ustawy, bo projekt wypłynął z rządu, pracowała nad nim przez wiele posiedzeń podkomisja. Sprawozdanie podkomisji zostało przedłożone Komisjom do akceptacji lub do ewentualnych poprawek. Stąd też pytanie pana posła Władysława Szkopa jest w pełni zasadne. Jeżeli zmiana zapisu któregokolwiek artykułu powoduje konieczność wprowadzenia zmian w dalszej treści ustawy, to należy to zgłosić kompleksowo. Ewentualne przyjęcie tej poprawki, a brak poprawek w następnych artykułach spowoduje niespójność tej ustawy w ogóle w sensie prawnym. W tej sytuacji...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#BogdanCichy">Ponieważ jesteście państwo przy art. 1, który określa zakres ustawy, to w naszym przekonaniu są dwa rozwiązania. Można oczywiście przyjąć to uzupełnienie łącznie - i jest to - o czym pan poseł Szkop powiedział - związane z pewnymi konsekwencjami, bo jeżeli w art. 1 ustawa określa, definiuje zakres spraw, to są to podstawowe ustalane kwestie. Jeżeli chce się wprowadzać nowe obszary spraw regulowanych tą ustawą, to należałoby konsekwentnie przyjąć te regulacje i dopiero uzupełnić art. 1. Natomiast jest jeszcze rozwiązanie drugie, które chcielibyśmy ewentualnie państwu zaproponować. Proponujemy, by odłożyć przyjęcie art. 1 do momentu, kiedy państwo ostatecznie ustalą faktyczny kształt całości ustawy. Wtedy będzie wiadomo, co jest przedmiotem tej ustawy. Czyli jeżeli pojawią się inne kwestie, które będą przedmiotem tej ustawy, to wtedy państwo zadecydują o treści art. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#EwaMariaJanik">Propozycja Biura Legislacyjnego jest ze wszech miar logiczna. Tylko w tej sytuacji stanęliśmy przy art. 4 przed problemem związanym z datami w związku z brakiem rozstrzygnięcia w art. 1. Stąd moja propozycja rozstrzygnięcia tej sprawy, ponieważ boję się, że możemy być przez wnioskodawców „szachowani” brakiem rozstrzygnięć w zapisie art. 1. To powoduje określony bieg zdarzeń, jeśli chodzi o dalsze rozstrzygnięcia w treści ustawy. Proponuję więc, abyśmy jednak rozstrzygnęli poprawki do art. 1; jednocześnie zwracam się z apelem do wnioskodawców, żeby przy ewentualnym przyjęciu tych poprawek czuli się zobowiązani do kompleksowego zgłoszenia poprawek w następnych artykułach w związku z poszerzeniem zakresu art. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#BolesławPiecha">Myślę, że rozstrzygnięcie art. 2, w którym występuje data, która mówi o restrukturyzacji finansowej, spowoduje konsekwencje. Jednakże Biuro Legislacyjne jest w stanie poprawić datę, nie mówmy więc o tym, że tony papieru będziemy zużywać, żeby rok 2003 zmienić na 2004, bo to jest jedyna poprawka, która tutaj wystąpi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#EwaMariaJanik">Mamy chyba różny pogląd na kwestie związane z konsekwencjami tych poprawek. Bo to nie jest tylko problem zmiany daty. W wielu artykułach rozszerzenie zakresu tej ustawy powinno spowodować zmiany ich treści, bardzo konkretne zmiany. I trudno obarczać takim obowiązkiem Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#WładysławSzkop">Rozmawialiśmy o art. 1 i proszę nie łączyć go z art. 2. Proszę daty zawartej w art. 2 nie łączyć z datą w art. 4, ponieważ może się okazać, że są to dwa absolutnie różne cele. Data jest wprawdzie ta sama, ale cele - różne. W pierwszym przypadku w art. 2 w ust. 1 mówi się, że „objęte są restrukturyzacją zakłady” i wskazuje się tylko zakłady opieki zdrowotnej z cezurą czasową 31.03.2003 r., zaś w art. 4 mówi się o „restrukturyzacji finansowej”, czyli o czynnościach związanych z regulacjami finansowymi. Podzielam pogląd tych kolegów, którzy mówią, że ustawa tworzona w październiku ubiegłego roku przez rząd określała cezurę czasową na 31.03.2003 r. Teraz mamy 11 maja 2004 r. i cezura czasowa 2003 r. jest cezurą trudną do przyjęcia, trudno wytłumaczalną. Wydaje się, że tu powinien być rok 2004. Natomiast czym innym jest sprawa typowania zakładów zatrudniających do 50 osób, bo to dotyczy tylko restrukturyzacji i roku 2003.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#EwaMariaJanik">Proponuję jednak, abyśmy rozstrzygnęli kwestę dotyczącą treści poprawek, a więc poszerzenia ustępu 1 o punkty 4 i 5 według propozycji pani posłanki Małgorzaty Stryjskiej. Za moment przejdziemy do ewentualnej poprawki pana posła Bolesława Piechy. Pamiętają państwo, że alternatywnie i taka poprawka została zgłoszona. Czy trzeba przypomnieć treść poprawek? Rozumiem, że mamy je w pamięci. Kto z państwa jest za przyjęciem zgłoszonej przez panią posłankę Małgorzatę Stryjską poprawki dotyczącej poszerzenia art. 1 o punkty 4 i 5? Stwierdzam, że, przy 5 głosach za, 13 przeciwnych i przy braku wstrzymujących się, poprawka została odrzucona. Bardzo proszę, żeby Biuro Legislacyjne przypomniało nam treść poprawki pana posła Bolesława Piechy, związanej z art. 1. Przepraszam, powracamy do zapisu ust. 1 w art. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#UrszulaSęk">Dalej idący jest wniosek pani posłanki Małgorzaty Stryjskiej, która proponuje skreślić w ust. 1 zdanie końcowe w brzmieniu: „zatrudniające na dzień 31.03.2003 r. powyżej 50 osób, zwane dalej zakładami”. W momencie, kiedy to by już było przyjęte, bezprzedmiotowa stałaby się poprawka pana posła Bolesława Piechy. Natomiast jeśli wniosek pani posłanki Małgorzaty Stryjskiej zostanie przez państwa odrzucony, proponujemy przegłosować wniosek pana posła Bolesława Piechy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#EwaKralkowska">Jeszcze jedno słowo zarówno na temat tej poprawki, jak i następnej, którą zgłosił pan poseł Bolesław Piecha. Te poprawki niosą za sobą skutki finansowe, które nie są sprecyzowane i w związku z tym obawiam się, że nie będzie możliwości wywiązania się z takich zobowiązań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#WładysławSzkop">Chciałbym zwrócić uwagę, że w art. 4 są wariantowe rozwiązania. Jeżeli zostałby przyjęty wariant uznania wszelkich roszczeń pracowniczych, to rozwiązanie, które proponuje pani posłanka Małgorzata Stryjska, jest zasadne. Jeżeli rozwiązanie będzie dotyczyło tylko wariantu zapisanego jako 4a, dotyczącego tzw. ustawy 203, to rozwiązanie pani posłanki Małgorzaty Stryjskiej stanie się bezzasadne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#EwaMariaJanik">Podejmiemy w głosowaniu decyzję o przyjęciu bądź odrzuceniu wniosku pani posłanki Małgorzaty Stryjskiej. Kto jest za skreśleniem w art. 2 w ust. 1 pkt 2 ze sformułowaniem „zatrudniające na dzień 31.03 (...)” itd.? Stwierdzam, że Komisja, przy 5 głosach za, 15 przeciwnych i przy braku głosów wstrzymujących się, odrzuciła proponowaną poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#MałgorzataStryjska">W takim razie chciałam ją zgłosić jako mój trzeci wniosek mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#EwaMariaJanik">Bardzo proszę, aby wnioski mniejszości były zgłaszane na końcu posiedzenia. Proszę Biuro Legislacyjne o przypomnienie wniosku zgłoszonego przez pana posła Bolesława Piechę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#UrszulaSęk">W art. 2 w ust. 1 zdanie końcowe brzmiałoby następująco: „zatrudniające na dzień 31.03.2004 r. powyżej 30 osób, zwane dalej zakładami”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#EwaMariaJanik">Bardzo proszę, aby państwo wypowiedzieli się w głosowaniu. Kto jest za poparciem wniosku pana posła Bolesława Piechy? Stwierdzam, że, przy 1 głosie za, 16 przeciwnych i braku głosów wstrzymujących się, poprawka nie uzyskała poparcia Komisji. Wracamy do kwestii związanych z art. 4. Chcę zwrócić uwagę, że mamy dwa warianty pkt 3 w art. 4. Czy są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Zanim dojdziemy do rozstrzygnięć wariantowych, chciałabym zaproponować w formie poprawki zmianę w zdaniu wstępnym tego artykułu, mianowicie datę: „31.03.2003” zamienić na sformułowanie: „dzień wejścia w życie ustawy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#EwaMariaJanik">Czy ta poprawka jest w dyspozycji sekretariatu Komisji czy Biura Legislacyjnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#UrszulaSęk">Tak, jest w posiadaniu Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#EwaKralkowska">Pozwalam sobie nieśmiało zwrócić uwagę, że podanie daty wyprzedzającej spowoduje, że zostaną „sprowokowane” zobowiązania w sposób niekontrolowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#WładysławSzkop">Chciałbym prosić o rozważenie możliwości zmiany daty tylko w części dotyczącej roku, aby był wpisany rok 2004.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#EwaKralkowska">Podkreślam, że zwiększone skutki finansowe nie są przewidziane do zagwarantowania realizacji tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#ElżbietaRadziszewska">W kontekście tego, co powiedziała pani minister, proszę o wyjaśnienie, jaka jest intencja rządu towarzysząca wprowadzeniu tej ustawy. Bo jeżeli ona ma nie nieść skutków finansowych, lub ma się ograniczać do tego, co było półtora roku temu, kiedy państwo przyjmowali w rządzie te ustawy, to tylko marnotrawimy czas. Czemu ma służyć ta ustawa? Czy ma rzeczywiście pomóc zakładom opieki zdrowotnej, czy też ma być tylko przysłowiowym listkiem figowym, który będzie sprawiał wrażenie, że coś chcecie zrobić? Mnie zaś to, co pani powiedziała, po raz kolejny udzielając odpowiedzi na temat o skutków finansowych, po prostu obraża.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#EwaMariaJanik">Myślę, że zbyt ostrych słów pani poseł używa, bo nie jest niczyją intencją obrażanie kogokolwiek. Mamy swój udział jako komisje sejmowe w takim, a nie innym procedowaniu tej ustawy. Chciałabym zwrócić państwa uwagę na to, że dalsze przeciąganie procedur spowoduje osłabienie efektów ewentualnej pomocy publicznej dla ZOZ-ów, o które tak wszyscy się martwimy. Więc i na ten aspekt sprawy także warto by zwrócić uwagę. I w tę, i w tę stronę powodujemy zakłócenia związane z ewentualnym przyjęciem tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#WiesławJędrusik">Chciałbym przypomnieć paniom i panom posłom, że Sejm już kiedyś, a był to Sejm poprzedniej kadencji, podjął ustawę nie licząc się ze skutkami finansowymi. To była tzw. ustawa 203. Dlatego bym nie chciał, żebyśmy znów przyjmowali ustawę, abstrahując od skutków finansowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#EwaMariaJanik">Chciałabym zaproponować pewien tryb postępowania. Została zgłoszona formalna poprawka pani posłanki Elżbiety Radziszewskiej. Została też zgłoszona - bo rozumiem tak zgłoszenie pana posła Władysława Szkopa do Biura Legislacyjnego - modyfikacja zapisu, autorstwa pana posła Szkopa. Proponuję, abyśmy nie prowadzili tutaj dyskusji związanej z kwestią procedowania tej ustawy. Chcę państwu przypomnieć, że obowiązek rozpatrzenia sprawozdania podkomisji na obie Komisje nałożyła Wysoka Izba. To nie jest wymysł nikogo z nas, że nad tą ustawą pracujemy. Została skierowana do obu Komisji i taki jest - powtarzam - nasz obowiązek. Powinniśmy się z niego możliwie jak najlepiej wywiązać. Czy mamy takie, czy też inne indywidualne odczucia, po prostu musimy tę pracę wykonać i przedłożyć sprawozdanie Wysokiej Izbie. Sformalizujmy w takim razie nasze postępowanie. Są konkretne poprawki. Za moment poproszę o ich przegłosowanie. Czy pan poseł Bolesław Piecha ma poprawki związane z treścią art. 4?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#BolesławPiecha">Chciałbym poprzeć poprawkę pana posła Władysława Szkopa z uzupełnieniem, że oczywiście będą konsekwentnie zmienione daty we wszystkich artykułach, gdzie to konieczne. Ja tych miejsc naliczyłem 15–20. Chodzi mi o to, żebyśmy do tego potem nie wracali. A więc jeżeli przesądzimy wpisanie roku 2004, to tak już zostanie. Natomiast jeszcze chciałem skomentować wypowiedź mego przedmówcy na temat słabych stron tzw. ustawy 203. Jesteśmy przed tworzeniem budżetu; w tym roku na restrukturyzację rząd przeznaczył 80 mln zł. A cała restrukturyzacja ma trwać 2 lata. Więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zapewnić środki w przyszłej ustawie budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#AleksandraŁuszczyńska">Chciałam zapytać panią minister o pewną kwestię, ponieważ w tym tygodniu będziemy dyskutować na temat tzw. ustawy 203. Wystąpiliśmy z apelem do rządu, wskazując, że tę sprawę trzeba załatwić. Czy jeżeli będzie pozytywna opinia Komisji, jeżeli rząd znajdzie rozwiązanie dla zrealizowania tzw. ustawy 203, to czy wtedy obniży to ogólną wysokość kwot przeznaczonych na wdrożenie tej ustawy? Czy jednak wtedy nie można będzie się pokusić o ten zapis: marzec 2004?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#EwaKralkowska">Moja odpowiedź nie może być na zasadzie wróżenia z fusów z kawy. Mogę jedynie powiedzieć w ten sposób, że jeżeli Wysoka Izba przyjmie postulat zgłoszony przez państwa posłów, to naturalnie rząd będzie pracował nad tym, jak ten problem rozwiązać. Natomiast w tej chwili rząd zaproponował tę ustawę jako sposób na rozwiązanie problemu tzw. ustawy 203. Jest to propozycja, być może mało doskonała, być może ktoś miałby lepszy pomysł. W każdym razie jest to koncepcja przemyślana. Nie potrafię w tej chwili odpowiedzieć na pytanie, jakie konkretnie skutki finansowe przyniesie zmiana daty. Te skutki były wyliczone, bardzo dokładnie przekalkulowane i zagwarantowane w odniesieniu do rozwiązania zawartego w projekcie tej ustawy. Natomiast po dokonaniu zmian pojawią się nowe skutki finansowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#BogdanDerwich">Mam pewną wątpliwość. Ustawa w swoim zamyśle miała uporządkować sprawy finansowe służby zdrowia. Dlatego w czasie, kiedy była uruchamiana, wystąpiła data 31.03.2003 r. Od tego czasu pojawiły się pewne zobowiązania finansowe w służbie zdrowia. Jeżeli pozostawimy datę z rokiem 2003, to przecież nie uporządkujemy tego, o co w tej ustawie chodziło. Więc wydaje mi się, że należałoby, mimo wszystko, zrobić jakieś przybliżone chociażby rachunki, by odpowiedzieć sobie na pytanie, czy zmiana daty na 31.03.2004 r. nie byłaby po prostu racjonalnym rozwiązaniem. Chodzi mi o to, by nie stało się tak, że będziemy mieli ustawę, a nie będziemy mieli załatwionego problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#EwaMariaJanik">Pozwólcie państwo, że teraz sobie udzielę głosu. W tym, co państwo mówią, jest sporo racji, ale także pewien zamęt. Przed momentem martwili się państwo w ogóle o kwestię możliwości udzielania pomocy publicznej i problemy związane z prawem europejskim, uniemożliwiającym tę pomoc. Teraz zgłoszonymi poprawkami tę pomoc państwo powiększają. Więc, po pierwsze, chciałam zwrócić uwagę na szaloną niekonsekwencję w obawach wyrażonych przez panie i panów posłów i jednak podtrzymać propozycje zawarte w sprawozdaniu. Na 2004 rok budżet już jest przyjęty. Kwestia gwarancji to także kwestia budżetu państwa, bowiem przewidziane na gwarancje kwoty podlegają zobowiązaniom tak jak kwoty wydatków. Tu się nie da, bez zmiany ustawy budżetowej na 2004 rok, dokonać zmian związanych z ewentualnymi przeznaczeniami kwot na pomoc publiczną w postaci gwarancji. I z tym, czy nam się to podoba, czy nie, musimy się także liczyć. Nie wiem, co państwo za moment zadecydują, rozumiem, że rząd musi stać na stanowisku związanym z takim, a nie innym zapisem. Mimo, że rzeczywiście zakładom pewnie by się przydała ta pomoc, obejmująca być może jeszcze nawet dłuższy okres na wypadek, gdyby jakieś zobowiązania z przyczyn obiektywnych powstawały w zakładach opieki zdrowotnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#WładysławSzkop">Chciałbym doprecyzować pewną rzecz, żeby nie było żadnych nieporozumień. Rzeczywisty wydatek i koszt państwa zostanie poniesiony po upływie 2 lat od dnia rozpoczęcia restrukturyzacji. Czyli wtedy, kiedy będą umarzane składki ZUS, podatki itp. Pierwszy wydatek, najwcześniejszy, może się pojawić w roku 2005. Ta ustawa wejdzie w życie mniej więcej w lipcu. Jeśli dodamy 3 miesiące na wdrożenie całej procedury, będziemy mieli wrzesień, może październik. Więc najwcześniejszy wydatek pomocowy może się pojawić w grudniu, w listopadzie i dlatego rząd na ten rok zaplanował tylko kwotę 80 mln zł. Teraz ta kwota nie będzie zmieniana. Wprowadzono takie zmiany, które będą skutkować dopiero w 2006 roku. To jest jedyny wydatek w postaci umorzenia. Natomiast tych 500 mln zł, które zostały zabezpieczone w budżecie państwa na gwarancje pod obligacje i inne rzeczy, może nie być w ogóle nigdy użyte i oby tak się stało. W tym roku nikt tych pieniędzy „nie dotknie” i zmiana budżetu w roku bieżącym nie wydaje się potrzebna akurat w związku z tą ustawą. Natomiast chcę zwrócić uwagę, że rozmawiamy o wejściu ustawy w życie prawie rok po przewidywanym terminie. Wydaje się, że niebezpieczne byłoby pozostawienie przez rok zakładów opieki zdrowotnej w niepewności. Już nasi koledzy dyrektorzy kilkakrotnie zapowiedziane regulacje wykorzystywali do powiększenia zadłużenia. I tak by się stało. Ale minął już 31 marca. Nic się stać już nie może, niczego w dokumentach zrobić nie można.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#EwaMariaJanik">Dlatego proponuję jednak, abyśmy zgłoszone poprawki rozstrzygali w głosowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#BolesławPiecha">Chciałbym zaprotestować przeciwko wprowadzaniu Komisji w błąd. W tym roku ta ustawa nie ma żadnego znaczenia dla budżetu. Budżet zabezpieczył 80 mln zł i tyle. Nie słyszałem, żeby była przyjęta przez Sejm ustawa budżetowa na rok 2005. To jest pierwsza rzecz. Druga rzecz - proszę nie epatować Komisją Europejską, bośmy mówili, że ten postulat na początku należy wyjaśnić. Skoro rząd nas uspokoił, to ja jestem spokojny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#EwaMariaJanik">Cieszę się z tych słów pana posła. Proszę Biuro Legislacyjne o przypomnienie poprawki pani posłanki Elżbiety Radziszewskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#UrszulaSęk">Poprawka pani posłanki Elżbiety Radziszewskiej powodowałaby, iż zdanie wstępne w art. 4 brzmiałoby: „Restrukturyzacja finansowa zakładów obejmuje znane na dzień wejścia w życie ustawy” i dalej wymienia się, jakie to są zobowiązania. Ta poprawka jest najdalej idąca. Później są dwie tożsame poprawki, dotyczące tylko zmiany roku. W tych poprawkach chodzi o roszczenia znane na dzień wejścia w życie ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#EwaMariaJanik">Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki pani posłanki Elżbiety Radziszewskiej? Stwierdzam, że Komisje, przy 4 głosach za, 16 przeciwnych i przy braku głosów wstrzymujących się, poprawkę odrzuciły. Proszę Biuro Legislacyjne o przypomnienie, na czym polegają następne poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#UrszulaSęk">To są dwie poprawki tożsame: pana posła Władysława Szkopa i pana posła Bolesława Piechy. Chodzi w nich o to, że restrukturyzacją objęte byłyby zobowiązania „znane na dzień 31.03.2004 r.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#ElżbietaPielaMielczarek">Przed głosowaniem chciałabym uzyskać, choćby w przybliżeniu, odpowiedź na pytanie: ile kosztować będzie ta poprawka? Jeżeli odpowiedź na to pytanie jest niemożliwa, to ja chcę być odpowiedzialnym posłem i nie podnosić ręki tak jak przy tzw. ustawie 203, gdy ręce podnosił cały Sejm. Chcę po prostu wiedzieć, o jaką kwotę zwiększają się zobowiązania Skarbu Państwa wynikające z tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#EwaKralkowska">W tej chwili nie jesteśmy w stanie określić, jaki to jest wzrost kosztów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#WładysławSzkop">Myślę, że pani posłance Elżbiecie Pieli-Mielczarek można odpowiedzieć tak: około 10% zakładów nie ureguluje swoich należności podatkowych i wobec ZUS w części, w której będą ulegały umorzeniu, zaś 60% środków finansowych przeznaczonych na utrzymanie zakładów opieki zdrowotnej to środki na uposażenie osobiste. A więc z tego 1/6 może być nieuregulowana w odniesieniu do ZUS, podatków oraz świadczeń tego typu co opłaty środowiskowe, ochronne. To mniej więcej jest 1/6 wydatku przeznaczonego na te cele. Jeżeli składka na ubezpieczenie społeczne wynosi 40%, podatki wynoszą 20%, a składki pozostałe - około 7%, to można powiedzieć, że to będzie mniej więcej 3% całej puli 60%. W skali roku to wynosi około 700 mln. zł. A więc jest to kwota do umorzenia w roku 2007, gdy się skończy restrukturyzacja. To jest maksymalna kwota, którą można założyć jako kwotę umarzaną. A jeżeli zobowiązania wynikłe z tzw. ustawy 203 zostałyby wyrównane, to wtedy zakłady nie musiałyby zaciągać zobowiązań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#EwaMariaJanik">W związku z w pełni uzasadnionymi wątpliwościami posłanki Elżbiety Pieli-Mielczarek mam pytanie do rządu: czy na jutrzejsze posiedzenie jesteśmy w stanie mieć od państwa symulacje dotyczącą pytania, co by było, gdyby ten wniosek państwa posłów został przyjęty? Bo być może poseł Władysław Szkop się nie myli? Wtedy byśmy ewentualnie rozstrzygnęli tę kwestię już na podstawie informacji otrzymanej z ministerstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#EwaKralkowska">Nie jest możliwe przedstawienie takiej kalkulacji w dniu jutrzejszym. Zbieramy dane na bieżąco, staramy się zbierać dane od wojewodów i od zakładów o narastających bądź nienarastających zadłużeniach, natomiast nie jesteśmy w tak krótkim czasie zrobić takiej symulacji. Nie odważyłabym się w tej sytuacji recenzować kalkulacji pana posła Władysława Szkopa. Być może ma on rację, ale nie wiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#WładysławSzkop">Oczekiwanie pani przewodniczącej mogłoby być spełnione, gdyby się zwrócić do ZUS jako jedynego, jak przypuszczam, informatora, który mógłby przekazać dane, na ile od marca 2003 r. narosły zobowiązania na jego rzecz. Mielibyśmy w ten sposób informację, ile jeszcze zakładów nie płaci zobowiązań wobec ZUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#EwaMariaJanik">Gdybyśmy zwrócili uwagę na zapis art. 4, to skonstatowalibyśmy, że sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana, niż to wynika z tej dyskusji. To jest kwestia zobowiązań dwojakiego rodzaju. Nie bardzo wiem, co w takiej sytuacji możemy zrobić, skoro już wiadomo, że tej informacji jutro z ministerstwa nie otrzymamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#KrystynaHerman">Przypominam sobie dyskusję na samym początku prac w podkomisji, kiedy to kwestia daty wzbudzała wiele dyskusji. Już wtedy zastanawialiśmy się nad tym, czy to jest właściwa data, czy powinna obejmować okres do 31.03.2003 r. Wtedy zostawiliśmy tę datę do decyzji podkomisji. Ja to doskonale pamiętam, chociaż nie byłam stałym członkiem podkomisji. I nie jest problem w tym, czy będziemy mieli informację, czy nie, bo pani minister powiedziała, że rząd na bieżąco monitoruje stan zadłużenia publicznych zakładów opieki zdrowotnej. To kwestia, jak ten dług narasta i dlaczego narasta. A narasta on po prostu dlatego, że zakłady nie mają pieniędzy, żeby sfinansować wszystkie długi, które mają dzisiaj. To nieprawda, że dyrektorzy robią nowe długi, ponieważ w perspektywie jest ustawa o pomocy publicznej i o restrukturyzacji zadłużenia. Restrukturyzację dyrektorzy zakładów przeprowadzają cały czas, dostosowując funkcjonowanie zakładów do środków finansowych, jakie przekazywane im są za świadczenia zdrowotne. Decyzje miały zapaść na posiedzeniu Komisji. Nie sądziłam, że tak długo będą trwały te prace. Myślę, że są nam potrzebne informacje dotyczące tego, jaka data zostanie wpisana, na jaki dzień będą uznawane zobowiązania lub długi ZOZ ów, bo od tego zależy sens tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#EwaMariaJanik">W tej sytuacji, w związku z oświadczeniem strony rządowej, że nie możemy oczekiwać symulacji w najbliższym czasie; sprawa daty, jaka zostanie wpisana, chyba wymaga rozstrzygnięcia tu i teraz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#EwaKralkowska">My naturalnie monitorujemy zadłużenie, natomiast przygotowanie tego rodzaju kalkulacji, o jakich tu była mowa, wymaga kilku dni. Jest prawdą, że przyrasta zadłużenie. Przyczyny tego przyrostu zadłużenia są inne i nie chcę o nich w tej chwili mówić, ale np. w okresie od kwietnia 2003 r. do lutego 2004 r. największy wzrost zobowiązań wystąpił w następujących województwach: łódzkim - ok. 27%, śląskim - ok. 27%, wielkopolskim - ok. 26%, lubuskim - ok. 24%, zachodniopomorskim - ok. 18%. Mamy dane o tym przyroście, to jest monitorowane. Zadłużenie rośnie. Jego przyczyny są bardzo różne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#WiesławJędrusik">Mam pytanie do przewodniczącego podkomisji, pana posła Władysława Szkopa. Stawiają nas państwo w takiej sytuacji, że bez tych kalkulacji mamy głosować. Podkomisja pracowała 3 czy 4 miesiące. Przecież można było wykonać odpowiednie kalkulacje na koniec 2003 r. lub na luty 2004 r. Dzisiaj stajemy przed koniecznością głosowania i nagle stawia pan wniosek, a jeszcze przewodniczący podkomisji go popiera, żeby ustalić datę na 31.03.2004 r. Czemu podkomisja nie przygotowała wariantowego rozwiązania: na dzień 31.03.2003 r. i na 31.03.2004 r., z wyliczeniem, ile to będzie kosztowało?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#EwaMariaJanik">Proponuję jednak, abyśmy to rozstrzygnęli w głosowaniu i sprawa daty będzie przesądzona. Myślę, że kwestia takiego, a nie innego zapisu wynikła z podobnej dyskusji na podkomisji. Bardzo proszę, aby pani mecenas z Biura Legislacyjnego zechciała nam przypomnieć treść zgłoszonej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#UrszulaSęk">Zdanie wstępne art. 4 wedle propozycji brzmi: „restrukturyzacja finansowa zakładów obejmuje znane na dzień 31.03.2004 r.” itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#EwaMariaJanik">Kto z państwa posłów jest za tak sformułowaną poprawką? Stwierdzam, że 14 głosami, przy 2 głosach przeciwnych i 3 wstrzymujących się, poprawka została przyjęta. Pkt 3 w art. 4 mamy zapisany wariantowo. Pan poseł Władysław Szkop zechce wyjaśnić różnice między wariantami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#WładysławSzkop">Wariant I zakłada restrukturyzację zobowiązań wobec pracowników, wynikających z tzw. ustawy 203. Wariant II zakłada restrukturyzację i zwrot, w ramach restrukturyzacji, wszelkich zobowiązań pracowniczych. Wszelkich, czyli i wypłaconych dyżurów, i niewypłaconych dyżurów, z zobowiązań, które powstały wobec pracownika - z wypłaconych należności i niewypłaconych należności. Chodzi o zwrot wszystkich należności, wszystkich zobowiązań wobec pracowników powstałych do 31 marca - ale roku 2004 r., bo to jest konsekwencja przyjętego ustalenia. Tu, przy okazji, wskażę panu posłowi Wiesławowi Jędrusikowi pewne aspekty odpowiedzi na jego pytanie. Zobowiązania pracownicze wynikające z tzw. ustawy 203 wynosiły 31 marca 2003 r. około 850 mln zł, zobowiązania inne, niż pracownicze, wynosiły około 600 mln zł. Te wielkości nie uległy zmianie w całym tym okresie. Natomiast zobowiązania powstałe od marca do marca dwóch wskazanych lat nie są możliwe w ogóle do oceny bez podsumowania ich w danym okresie rozliczeniowym. Dlatego nie można było przygotować na ten okres żadnych symulacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#EwaKralkowska">Prosiłabym, aby pani przewodnicząca pozwoliła zabrać głos pani dyrektor Elżbiecie Paradowskiej z Ministerstwa Gospodarki i Pracy, bo są jeszcze dodatkowe argumenty, o których posłowie powinni wiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#ElżbietaParadowska">Przedłożenie rządowe dotyczy tylko i wyłącznie zobowiązań wynikających z tzw. ustawy 203. Nie obejmowaliśmy restrukturyzacją tych zobowiązań, które mogą być zamienione na akcje, dlatego że zgodnie z przepisami wynagrodzenia, składniki wynagrodzeń, chociażby dyżurów lekarskich, muszą być wypłacane w gotówce. Dlatego też ograniczyliśmy się tylko do tego, co wynika z tzw. ustawy 203.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#MariaOchman">W imieniu strony społecznej zwracamy się do państwa posłów o przyjęcie wariantu II. Bardzo krótko, nie zabierając czasu, chcę tylko przypomnieć, że pracownicy opieki zdrowotnej kredytowali swoje zakłady pracy. Praktyczne rzecz biorąc, do dzisiaj kredytują. W związku z tym zwracamy się o zwrot tego, co pracownikom się należy. A tutaj chodzi nie tylko o dyżury lekarskie, ale również o wypłaty wynagrodzeń. Przypomnę chociażby sytuację na Dolnym Śląsku, gdzie z tego tytułu są dosyć spore zaległości. Tu wchodzi w grę sprawa „trzynastek”, a także niektórych innych zobowiązań. W imię sprawiedliwości społecznej i tego docenienia poświęcenia pracowników opieki zdrowotnej, którzy kredytowali swoje zakłady pracy, wnosimy do państwa posłów o to, abyście m. in. z uwagi na ten fakt, zechcieli przyjąć wariant II.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#KrzysztofMakuch">My również prosimy Komisję o przyjęcie wariantu II. Chciałbym dodać tylko do argumentów przedstawionych przez moją poprzedniczkę, że rozkład roszczeń, który wynikł z ustawy z dnia 16.12.1994 r., jest bardzo różny w różnych zakładach pracy. Część pracodawców, którzy rozstrzygnęli problemy tzw. ustawy 203 i wypłaciła pieniądze należne pracownikom, doprowadziła do zadłużenia jednostek. Szukając pomocy dla wszystkich tych zakładów, należałoby przyjąć wariant II. Chciałbym również dodać, że Komisja w swojej rezolucji do parlamentu podkreśliła, by naprawą skutków realizowania ustawy z 16.12.1994 r. objąć wszystkie zakłady. Myślę, że na to trzeba zwrócić uwagę. To rozwiązanie byłoby społecznie słuszne i trafne. Jednakowo też traktowałoby wszystkie podmioty, a chyba o to chodzi w tej ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#EwaMariaJanik">Pragnę sprostować. Po pierwsze, uchwała Sejmu dotyczyła tylko zobowiązań związanych z tzw. ustawą 203. Mówiąc „wszystkie podmioty”, ma pan zapewne na myśli podmioty związane ze służbą zdrowia. Chciałabym szanownym paniom posłankom i panom posłom zwrócić uwagę na następujący aspekt sprawy. Otóż tzw. ustawa 203 była ustawą kierowaną do służby zdrowia i jakie przyniosła efekty, co spowodowała - wszyscy wiemy. Mamy właśnie do czynienia z poprawianiem tamtych zapisów. Ale chciałabym państwa uwagę zwrócić także i na to, że w innych branżach dziesiątki pracowników mają niewyegzekwowane od swoich pracodawców, zarówno w zakładach państwowych, jak i w prywatnych, indywidualne roszczenia pracownicze. I tego typu zapis w sposób jednoznaczny uprzywilejowywałby tylko i wyłącznie tę grupę zawodową. Nie ma w polskim prawodawstwie innej ustawy, która gwarantuje takie rozwiązanie pracownikom innych branż, a przecież wystarczy otworzyć jakąkolwiek gazetę czy posłuchać jakichkolwiek informacyjnych programów, by się przekonać, że występują podobne problemy. Państwo posłowie w swoich biurach też się z takimi sprawami stykają. Kwestia zaspokojenia innych rodzajów roszczeń pracowniczych, globalnie, we wszystkich dziedzinach życia, stanowi problem zupełnie innego rodzaju. I z takiego punktu widzenia przedłożenie rządowe jest po prostu racjonalne i nie uprzywilejowuje żadnej z grup społecznych, żadnego zawodu. Bardzo proszę, żebyście państwo rozstrzygając za moment w głosowaniu, czy przyjąć wariant I, czy II, zechcieli i na to także zwrócić uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#MariaOchman">Muszę powiedzieć, że jestem zdruzgotana tą argumentacją, bo pani przewodnicząca powiedziała w tej chwili do nas, jako do strony społecznej, że myśmy się nieskutecznie upominali. Bo ja chcę przypomnieć, że nie tak dawno był proces wrocławskiej jedynki o niewypłacone wynagrodzenia, gdzie pracownicy po prostu rozwiązaniami siłowymi i strajkiem doprowadzili do wyegzekwowania tych należności. Chcę przypomnieć, że my jesteśmy pewną branżą, która ze względów etycznych i moralnych nie wchodziła w strajki i nie przerywała pracy. W związku z tym wydaje się, że upominanie się w tej chwili w rozwiązaniu prawnym o prawnie należące nam się wynagrodzenia nie jest łamaniem prawa, tylko domaganiem się egzekwowania tego prawa tutaj, w parlamencie, gdzie to prawo jest tworzone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#EwaMariaJanik">Jednak nie miała pani żadnych nowych argumentów związanych z poruszanym problemem. Nie jesteśmy tutaj po, to by dokonywać rozstrzygnięć etycznych czy moralnych, ponieważ równie nieetyczne jest niewypłacanie pensji górnikowi, hutnikowi, jak i we wszystkich innych zawodach. Problem rozstrzygnięć siłowych występuje w całej Polsce: grupy zawodowe z powodu różnego rodzaju roszczeń strajkują, głodują, organizują manifestacje. Chcę zwrócić państwa uwagę, że skoro wystąpił błąd dotyczący roszczeń pracowniczych na skutek nietrafnego rozwiązania ustawowego, próbujemy to naprawić tą ustawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#AleksandraŁuszczyńska">W projekcie ustawy brakuje dodatkowych preferencji dla pracowników służby zdrowia, zupełnie odmiennie, niż było to w innych przedsiębiorstwach państwowych, gdzie realizowano zmiany na podstawie ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw. Wszyscy odbierają to w ten sposób, że ta ustawa jest wstępem do prywatyzacji. Proszę mnie przekonać, że są w tej ustawie preferencje dla pracowników służby zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#EwaMariaJanik">To nie jest ustawa o preferencjach dla pracowników służby zdrowia, tylko o pomocy publicznej. Do tak postawionego pytania pani posłanki mogliby się przyłączyć przedstawiciele innych zawodów, pytając, gdzie są preferencje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#WładysławSzkop">Pani posłance Aleksandrze Łuszczyńskiej chciałbym powiedzieć, że tego pytania nie powinna pani kierować ani do przewodniczącej Komisji, ani do przewodniczącego podkomisji, tylko do strony rządowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Chciałam zwrócić uwagę na jedną rzecz, bo mówimy o innych grupach upominających się o pewne niewypłacone im zobowiązania. Chciałabym zwrócić państwa uwagę na to, że jeżeli ta ustawa ma być skuteczna, to powinna być poszerzona. Dlatego uważam, że powinniśmy głosować za wariantem II, bo jednak zdrowie publiczne jest rzeczą ważniejszą niż np. przewozy regionalne czy huty lub pojedyncze zakłady, które zatrudniają po 10 tys. osób. A to na te zakłady przeznacza się ogromne kwoty pieniędzy. W związku z tym takie mówienie, że ustawa odniesie skutek, a wariat I jest jedyny do przyjęcia, stanowi nadużycie. Po prostu to będzie w ogóle nieskuteczne i w rzeczywistości nic zakładom pracy nie pomoże. Mamy bowiem do czynienia z innymi pracowniczymi roszczeniami niż tylko z tymi wynikającymi z tzw. ustawy 203.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#MałgorzataStryjska">Jeżeli pracodawca wypłacił kwoty należne w myśl tzw. ustawy 203, a nie wypłacił „trzynastki” lub innych pracowniczych świadczeń, to będzie poszkodowany, jeśli przyjmiemy wariant I. Uważam, że słuszne byłoby przyjęcie wariantu II.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#BolesławPiecha">Pewnie rząd ma informację, ile zakładów publicznej opieki zdrowotnej skonsumowało, czyli wypłaciło odpowiednie należności zgodnie z konstytucyjną ustawą, jaką była tzw. ustawa 203. Natomiast w tej sytuacji bardzo dużo tych zakładów nie wypłaciło innych świadczeń typu trzynasta pensja, dyżury lekarskie itd. Sądzę, że nie możemy zawężać problemu i mówić tylko o tych, którzy nie otrzymali należnego wynagrodzenia z tytułu tzw. ustawy 203, bo to już na pewno nie jest rozwiązanie sprawiedliwe. Więc jeżeli jakiś pracodawca wypłacił świadczenie z tytułu tzw. ustawy 203 kosztem realizacji innego zobowiązania, np. „trzynastki” czy wypłaty środków za dyżury lekarskie, to tym samym jest traktowany gorzej. Jest to po prostu nierówność w traktowaniu podmiotów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#KrystynaHerman">Pozwolę sobie absolutnie nie zgodzić się z tym, mimo że głosowałam przeciwko tzw. ustawie 203. Bo jeśli przyjmiemy wariant II, to będziemy premiowali niegospodarność, nieumiejętność zarządzania dyrektorów ZOZ-ów, którzy doprowadzili do zadłużenia tych zakładów. Panie pośle Piecha i szanowni państwo, którzy powołujecie się na prawo do trzynastej pensji, proszę pamiętać, że z dniem 1.01.1999 r. pracownicy ZOZ-ów przestali być pracownikami jednostek budżetowych. W związku z tym żadna trzynasta pensja im się nie należała. I jeżeli któryś dyrektor wypłacił po tym dniu „trzynastkę” swoim pracownikom, oznacza, że złamał prawo i powinien ponieść tego konsekwencje on, a nie pracownicy. Zadłużenie placówek służby zdrowia jest skutkiem realizowania tzw. ustawy 203. I tylko o tym możemy mówić. Natomiast nie możemy mówić o żadnych innych zobowiązaniach pracowniczych wynikających ze złego zarządzania zakładem opieki zdrowotnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#EwaMariaJanik">Wysłuchaliśmy głosów za I wariantem, i za wariantem II. Kto z państwa jest za przyjęciem zapisu w wariancie I? Stwierdzam, że Komisja 15 głosami, przy 6 przeciwnych i przy braku wstrzymujących się, przyjęła wariant I.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#WładysławSzkop">Mam prośbę do Biura Legislacyjnego. W związku z przyjęciem wariantu I proszę uprzejmie o skreślenie we wszystkich miejscach, gdzie występują roszczenia pracownicze z wariantu II. Mam też pytanie do Biura Legislacyjnego: czy data zawarta w zdaniu wstępnym: 31 marca 2004 r., obowiązuje w pkt 3?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#UrszulaSęk">To, o co pan poseł pyta, dotyczy zdania końcowego. To nie jest punkt 3 i to nie jest automatyczne, że data z „główki” będzie wstawiona do zdania końcowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#WładysławSzkop">W związku z tym proszę o uzupełnienie tego wariantu o datę do dnia 31.03.2004 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#EwaMariaJanik">Czy są uwagi w związku z tą propozycją? Ona jest przy rozstrzygnięciu, jakie zapadło w zdaniu 1 art. 4 w sensie logicznym oczywista. Ale sensie prawnym oczywista nie jest. Czy są uwagi związane z propozycją pana posła Władysława Szkopa? Nie widzę zgłoszeń. Jak rozumiem, chodzi o to, aby przyjęto treść wariantu I, po czym w końcowym zdaniu: „powstałych w okresie od 1 stycznia 1999 do dnia 31.03. 2003 r.” dokonać zmiany na „powstałych w okresie od 1 stycznia 1999 r. do dnia 31 marca 2004 r.”. Chodzi o zmianę roku z 2003 na 2004.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#KrystynaHerman">Przepraszam bardzo, ale ustawa o negocjacyjnym systemie kształtowania wynagrodzeń, tzw. ustawa 203, została przyjęta w grudniu 2000 r., jeśli dobrze pamiętam, a nie 1 stycznia 1999 r., dlatego wniosek pana posła Władysława Szkopa jest nieuzasadniony. Jeśli przyjęliśmy wariant I, to w moim przekonaniu powinien on brzmieć tak jak w przedłożeniu, w projekcie. Bez dopisywania sformułowania „powstałego w okresie od 1 stycznia”, bo to się może odnosić tylko do roszczeń pracowniczych wynikających ze stosunku pracy, to znaczy tylko do wariantu II. Jeśli nie mam racji, proszę Biuro Legislacyjne, aby to wyjaśniło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#WładysławSzkop">Zobowiązania wynikające z tzw. ustawy 203 są zobowiązaniami istniejącymi i się nawarstwiają. W związku z tym są naliczane odsetki karne i inne. Dlatego ona musi funkcjonować do 31.03.2004 r. I tylko o taką zmianę wystąpiłem. Chodzi o to, żeby zobowiązanie wynikające z tzw. ustawy 203 było uregulowane ze wszystkimi jego następstwami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#UrszulaSęk">Zdanie: „powstałe w okresie od dnia 1 stycznia 1999 do dnia 31 marca 2003” nie dotyczy jedynie punktu 3, ale wszystkich trzech punktów. To są wszystkie zobowiązania publicznoprawne i cywilnoprawne oraz roszczenie wynikające z tzw. ustawy 203, powstałe w takim okresie. Dlatego może być taka data, jaka jest zaproponowana, i dlatego nie ma ona bezpośredniego związku z „główką” art. 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#EwaMariaJanik">Czy po wyjaśnieniach Biura Legislacyjnego mamy jasność, jeśli chodzi o propozycję pana posła Władysława Szkopa? Rok 1999 dotyczy zobowiązań publicznoprawnych i cywilnoprawnych, wynikających z punktu 1 i punktu 2 art. 4. Czy wszystko jasne, proszę państwa? Czy ktoś ma uwagi związane z propozycją pana posła Władysława Szkopa wpisania daty 31.03.2004 r. na zakończenie ostatniego zdania w art. 4?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#EwaKralkowska">To jest propozycja logiczna, bo czym innym są zobowiązania znane, a czym innym zobowiązania powstałe „po”. Więc można je znać, a powstały kiedy indziej. Są konsekwencją pewnych działań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#KrystynaHerman">Czy mogą być jakieś zobowiązania sprzed 1 stycznia 1999 r.? ZOZ-y w momencie przekształcania się w samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej zostały oddłużone. To był warunek przekształceń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#EwaKralkowska">Data graniczna to była data ostatniego oddłużenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#EwaMariaJanik">Rozumiem, że mamy wątpliwości związane z poprawką pana posła Władysława Szkopa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#WładysławSzkop">Pani posłanka Krystyna Herman podnosi wątpliwości dotyczące daty 1.01.1999 r. Wszystkie szpitale kliniczne, wszystkie instytuty naukowo-badawcze 1.01.1999 r. nie były samodzielnymi publicznymi zakładami. Podkreślam - nie były. W związku z tym nie zostały oddłużone. Takie oddłużenie dotyczyło tylko powiatowych i wojewódzkich szpitali, a pozostałych - nie. Poza tym myślę, że ta data 1.01.1999 r. stanowi też pewien mechanizm zabezpieczający ze strony Ministerstwa Zdrowia, aby wszystko, co powstało przed tą datą, było ciężarem dla kogo innego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#EwaMariaJanik">Czy po tych wszystkich wyjaśnieniach są jeszcze wątpliwości związane z propozycją pan posła Władysława Szkopa, aby zmienić rok 2003 na 2004 w ostatnim zdaniu art. 4?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#ElżbietaRadziszewska">W ostatnim zdaniu chciałabym zgłosić poprawkę dalej idącą i datę 31.03.2003 r. zamienić na datę wejścia w życie ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#EwaMariaJanik">Po pierwsze, jest kwestia zgłoszenia poprawki na piśmie, a po drugie - pani poseł, proszę jednak to rozważyć - jest to rodzaj niekonsekwencji wobec wcześniejszych rozstrzygnięć. Przecież rozstrzygnęliśmy to w poprzednich artykułach, państwo zgłaszali jako wniosek mniejszości funkcjonowanie zapisu, jaki pani proponuje. Jeżeli pani się uprze, to oczywiście będziemy to rozstrzygać w głosowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Ta poprawka jest zgłoszona na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#UrszulaSęk">Ponieważ to jest napisane na jednej kartce... tak, rzeczywiście, to należało rozpatrywać łącznie. Jeśli już w „główce” odrzucili państwo taką propozycję zmiany, to tu ewentualnie może to być wniosek mniejszości. Jeśli powstawałyby zobowiązania aż do dnia wejścia w życie ustawy, to one nie mogłyby być wcześniej znane, wcześniej ujawnione na dzień 31.03.2004 r. Czyli odrzucając tę zmianę „w główce”, odrzucili państwo także i tę propozycję. To może być do łącznego głosowania jako wniosek mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#ElżbietaRadziszewska">W takim razie zgadzam się z uwagą Biura Legislacyjnego i proszę o włączenie tych dwóch poprawek do łącznego głosowania jako wniosek mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#BolesławPiecha">Chcę zgłosić poprawkę może dalej idącą - skreślić zdanie końcowe. Uzasadnienie: niestety, część zakładów opieki zdrowotnej usamodzielniła się przed datą 1.01.1999 r. i przeszła w samodzielność z balastem zadłużenia. Takich szpitali jest sporo i nie tylko chodzi o instytuty naukowo-badawcze i akademie medyczne, ale także o niektóre szpitale wojewódzkie i powiatowe. Przykład: szpital w Kołobrzegu. Usamodzielnił się prawie rok wcześniej i wszedł z dniem 1 stycznia 1999 z balastem długów, który do dzisiaj jest kumulowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#EwaMariaJanik">Czy ta poprawka jest zgłoszona na piśmie? Jest to wniosek dalej idący niż propozycja pana posła Władysława Szkopa i w związku z tym powinniśmy tę poprawkę rozstrzygnąć jako pierwszą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#KrystynaHerman">Prosiłabym o stanowisko rządu do propozycji pana posła Władysława Szkopa, bo nie wiem, czy już pani minister wyraziła stanowisko w tej sprawie, może ja go nie usłyszałam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#EwaKralkowska">W tej sprawie jeszcze nie zabierałam głosu. Jesteśmy przeciwni tej poprawce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#EwaMariaJanik">Mamy jasność co do stanowiska rządu i zgłoszonych poprawek. Proponuję, abyśmy w pierwszej kolejności rozstrzygnęli poprawkę pana posła Bolesława Piechy, związaną z wykreśleniem w ogóle tego akapitu z treści art. 4. Kto z państwa jest za poparciem tego wniosku? Stwierdzam, że, przy 6 głosach za, 10 przeciwnych i przy braku głosów wstrzymujących się, wniosek został odrzucony. Przystępujemy do następnego rozstrzygnięcia. Propozycja pana posła Władysława Szkopa polega na tym, aby zakończyć ten akapit nie rokiem 2003, jak jest w projekcie, tylko rokiem 2004. Kto z państwa jest za poparciem tego wniosku? Stwierdzam, że 8 głosami, przy 6 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, wniosek pana posła Władysława Szkopa został przyjęty. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 5. Tu jest pytanie do Biura Legislacyjnego: rozumiem, że nie rozpatrujemy już wariantów, ponieważ jest to konsekwencja rozstrzygnięcia w art. 4 i w tej sytuacji wariant I jest wariantem obowiązującym. Bardzo proszę o uwagi związane z treścią punktów art. 5. W ust. 1 mamy 4 punkty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#RadosławRadosławski">Biuro ma propozycję, aby w ust. 1 punkcie 1 skreślić słowa: „po spełnieniu warunków określonych w art. 6 ust. 2”, wychodząc z założenia, iż jest to jednoznacznie określone właśnie w tym artykule i powtórzenie jest niepotrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#EwaMariaJanik">Czy rząd ma uwagi związane z tą propozycją?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#EwaKralkowska">Nie mam uwag, pani przewodnicząca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#BogdanCichy">Jeszcze byłaby jedna kwestia, dotycząca punktu 4. Chcieliśmy zwrócić państwa uwagę na problem, który w naszym przekonaniu wynika z tego przepisu, mianowicie proponuje się zawarcie przez zakład ugód z pracownikami w zakresie roszczeń wynikających z art. 4. W naszym przekonaniu taki przepis może powodować pewien dualizm, pewną niepełność tzw. normy prawnej. W sytuacji, gdy takie ugody nie zostaną zawarte, te środki nie będą mogły uczestniczyć w procesie restrukturyzacji. Przepis ten, w naszym przekonaniu, powoduje jak gdyby dualizm u pracodawców i może powodować podział pracowników na dwie grupy. Jedna grupa to ci, z którymi ugody będą zawarte i wtedy te osoby oczywiście będą uczestniczyć w procesie restrukturyzacyjnym, i druga grupa, z którą te ugody nie zostaną zawarte i te osoby nie będą uczestnikami procesu restrukturyzacyjnego. W naszym przekonaniu norma prawna jest niepełna i może to doprowadzić do braku realizacji celu, który wynikał z tego przepisu. Można by rozważyć takie rozwiązanie, aby móc odstąpić od ugód, aby ustawowo określić jedną z form, która jest wymieniona w art. 15, a dopuścić ugody jako ewentualną fakultatywną możliwość. Przy takim rozwiązaniu norma prawna byłaby zamknięta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#EwaMariaJanik">Bardzo proszę rząd o odniesienie się do tej uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#WaldemarPuzoń">Panie mecenasie, mam jedno pytanie uzupełniające. Tutaj mamy pewną swobodę. To znaczy, nie zmuszamy nikogo do poddania się procesowi restrukturyzacyjnemu. Czy przepis, który pan by proponował, oznaczałby, że bez względu na okoliczności pracodawca jest zobowiązany rozłożyć zadłużenie na raty i spłacić w określonym terminie? Pytam, bo postępowanie restrukturyzacyjne może się nie udać z powodu innych jeszcze okoliczności. Czy to zobowiązanie pracodawcy byłoby aktualne bez względu na powodzenie, czy niepowodzenie postępowania restrukturyzacyjnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#BogdanCichy">Nam chodzi o to, że norma prawna powinna być normą prawną zamkniętą. Jeżeli kreujemy przepis, który mówi o zawieraniu ugód, to uruchamiamy restrukturyzację od strony finansów, bo tam gdzie będzie zawarta ugoda - środki te będą uczestniczyły w procesie restrukturyzacji finansowej. Nasze pytanie jest takie: a co będzie w sytuacji, kiedy ugoda nie zostanie zawarta? Oczywiście środki te nie będą uczestniczyły. Czy w związku z tym nie powinno się uregulować w ustawie również drugiej ewentualności? Zwracamy państwa uwagę tylko na to, że w naszym przekonaniu z przepisów powinny wynikać normy prawne, które mają charakter przepisów pełnych. A w tej chwili jest propozycja zawarcia ugód i nie ma żadnych rozstrzygnięć, co się ma dziać dalej, przy braku takich ugód. Rozumiemy oczywiście, że poprzez wykładnię prawną można do tego dojść, ale zwracamy państwu uwagę, że tego typu rozwiązanie nie funkcjonuje w systemie prawnym w zakresie relacji między pracodawcą a pracownikiem. Cel, który zawarty jest w tym przepisie, nie będzie mógł być zrealizowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#EwaMariaJanik">To jest rzeczywiście poważny problem, myślę, że nie jest intencją rządu sytuacja, w której zakład jest restrukturyzowany, a część pracowników, która nie podpisze ugody, nie ma dostępu do roszczeń związanych z tzw. ustawą 203. Bo to byłby absurd. Problem jest na tyle poważny, że trzeba wziąć pod uwagę te zastrzeżenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#JadwigaRomaszko">Projekt ustawy zakłada, że jeśli pracownik zawrze ugodę z pracodawcą, to wtedy się ją realizuje, a jeśli nie zawrze, czy też część pracowników lub żaden z nich nie zechce zawrzeć ugody, to przepisy projektu ustawy przewidują, że to nie zablokuje procesu restrukturyzacji. Natomiast pracodawca, by zakończyć proces restrukturyzacji, ma obowiązek spłaty roszczeń wobec pracowników z tytułu tzw. ustawy 203. To jest warunek wydania decyzji o zakończeniu restrukturyzacji. Z przepisów dotyczących emisji obligacji wynika, że środki uzyskane z emisji obligacji mogą być przeznaczone na spłatę roszczeń. Nie chodzi tylko o te roszczenia, które wynikają z zawartych ugód, ale generalnie o spłatę roszczeń wynikających z tzw. ustawy 203. W naszym przekonaniu ten projekt się „zamyka”. Natomiast wprowadzenie obligatoryjności, jeśli chodzi o spłatę roszczeń czy zawieranie umów, chyba byłoby niewłaściwe. Zresztą, co do zasady, z wnioskiem o restrukturyzację występuje pracodawca. To nie jest obligatoryjne dla zakładu. On może złożyć ten wniosek lub też nie przystąpić do restrukturyzacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#EwaMariaJanik">Mnie się wydaje, że wszyscy mówimy o tym samym. A chodzi tylko o jasny zapis prawny z tą intencją, o której wszyscy mówimy. Bo jeżeli rozumiem dobrze, to i panu mecenasowi chodziło o to, aby wszyscy pracownicy, niezależnie od tego, czy podpiszą ugody, czy nie, w zakładzie poddanym restrukturyzacji mieli prawo do dochodzenia roszczeń z tytułu tzw. ustawy 203. I strona rządowa ma tego typu intencje zawarte w treści art. 5. Jeżeli są wątpliwości co do jasności zapisu tego punktu, co do tego, że te intencje nie są dobrze zapisane, to proponuję, aby prawnicy zechcieli się spotkać, podyskutować na temat treści punktu 4 w art. 5. Do ewentualnej dyskusji przejdziemy wówczas, gdy dostaniemy nową propozycję. Bo z tej wymiany poglądów wynika, że o tym samym mówimy, a in gremio na pewno nie rozstrzygniemy problemu, jak prawnie zapisać pkt 4 w art. 5. Czy państwo zgadzają się w związku z tym, aby odłożyć na razie rozpatrywanie art. 5? Sprzeciwu nie widzę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#BolesławPiecha">Mam jedno pytanie do ministerstwa. Na bieżąco szukałem pewnych rozwiązań, ale czy niezawarcie ugody choćby z jednym tylko pracownikiem nie wstrzyma restrukturyzacji? Bo jeśli dobrze pamiętam, warunkiem przystąpienia do restrukturyzacji jest posiadanie takich ugód z wszystkimi pracownikami. Nie mogę teraz znaleźć tego przepisu. Potrzebuję trochę czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#EwaMariaJanik">Jeżeli pan poseł pozwoli, to ja wyjaśnię tę wątpliwość. Mowa jest o 50% wierzytelności. Chodzi o wartość. I nie jest określone, czy mają to być wierzytelności wobec pracowników, to znaczy, czy pracownicy także są wierzycielami. Czy jest warunek, że pracownicy muszą uczestniczyć poprzez zawarcie ugody? Nie ma. Ale tak stawia problem pan poseł Bolesław Piecha.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#ElżbietaParadowska">Art. 6 ust. 2 pkt 5 dotyczy wydania decyzji o zakończeniu restrukturyzacji. Przepis mówi że: „zobowiązania publicznoprawne podlegają umorzeniu, jeżeli zakład w dniu wydania decyzji o zakończeniu restrukturyzacji zaspokoił roszczenia pracowników wynikające z art. 4a lub wykonał ugody, o których mowa w art. 15”. Więc jest już tutaj wariant, że takie ugody nie muszą zostać zawarte ze wszystkimi pracownikami. Jest też art. 15 ust. 4, który właśnie mówi o odstąpieniu od ugód cywilnoprawnych. Ust. 4 mówi, iż „przepisów art. 12, 13 i 14 ust. 2 i 4 nie stosuje się do ugód zawartych przez zakład z pracownikami”. A to są te artykuły, które mówią o obowiązku podpisania ugód ze wszystkimi i podpisania wobec wszystkich zobowiązań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#EwaMariaJanik">Myślę, że wątpliwości pana posła Bolesława Piechy zostały rozwiane, że ugody z pracownikami nie są obligatoryjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#BogdanCichy">W związku z tym jeszcze raz chcieliśmy zwrócić państwa uwagę, że to jest sytuacja, która może powstać, ale nie musi. Jednakże zwracamy uwagę, że przy takiej sekwencji, jaka jest w tej chwili tutaj, są dwa tylko rozwiązania. Albo jest zaspokojenie roszczeń pracowniczych, albo zawarcie ugód. Nie ma innej drogi. Jeżeli te dwie okoliczności nie wystąpią, to nie będzie można uruchomić umorzeń, o których tutaj mowa. Na to państwu chcemy zwrócić uwagę. Jeżeli pracownicy nie wyrażą zgody na zawieranie ugód, a podmioty objęte restrukturyzacją nie będą w stanie zaspokoić roszczeń pracowniczych, to cel ustawy ulegnie po prostu likwidacji. Ustawa nie będzie zrealizowana. Na to chcemy państwu usilnie zwrócić uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#EwaMariaJanik">Szkoda tylko, panie mecenasie, że tak późno o tym wszystkim jest mowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#WładysławSzkop">Panie mecenasie, ja rzadko mam uczucie niedosytu w rozmowie z panem, ale tym razem mam żal do pana i do Biura Legislacyjnego. Problem pozycji wierzycieli pracowników w czasie prac podkomisji był poruszany, Mówiliśmy o gwarancjach dla pracowników. Stąd m. in. pojawił się wariant II, ponieważ nie było pewności w tej sprawie. A Biuro Legislacyjne w tym miejscu nie zwracało uwagi na niebezpieczeństwa. Strona rządowa też nie widziała niebezpieczeństw w przedkładanym rozwiązaniu. W tej sytuacji oczekuję, panie mecenasie, pomocy prawnej, żeby tę rzecz sprecyzować. Pracownik musi być traktowany jak każdy wierzyciel, na równych prawach, i ze strony Biura Legislacyjnego w czasie prac podkomisji padło wyjaśnienie, że tak jest. A jednak tak nie jest, bo to, co pan podnosił w tej chwili, świadczy o tym, że tak nie jest. Więcej, że brak równości traktowania podmiotów spowoduje załamanie procesu restrukturyzacyjnego. Bardzo proszę Biuro Legislacyjne i stronę rządową o głębokie zastanowienie się nad sprawą i przygotowanie właściwej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#EwaMariaJanik">Rozumiem, że nasze emocje i wątpliwości wzbudza nie tylko zapis art. 5. Obawiam się, że jeżeli byśmy przeszli do art. 6 i dalej, to napotkamy na tego samego typu wątpliwości. Ponawiam moją propozycję, aby prawnicy zechcieli uzgodnić stanowiska i zaproponować jasny dla nas wszystkich zapis, zawierający oczywistą dla nas wszystkich intencję. Zamykam wspólne posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>