text_structure.xml
125 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Otwieram posiedzenie Komisji Zdrowia. Witam przybyłych posłów, a także zaproszonych gości. Porządek dzisiejszego posiedzenia obejmuje dwa punkty. W punkcie pierwszym mamy do rozpatrzenia projekt ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym i ustawy o zmianie ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym oraz niektórych innych ustaw, zgodnie z drukiem nr 84. Punkt drugi obejmuje rozpatrzenie projektu ustawy o zmianie ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej, ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych, ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, ustawy o zmianie ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym oraz niektórych innych ustaw, ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym oraz ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo farmaceutyczne, ustawę o wyrobach medycznych oraz ustawę o Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, zgodnie z drukiem nr 111. Czy ktoś z członków Komisji ma uwagi do tak zaproponowanego porządku dziennego? Skoro nie ma uwag, stwierdzam, że porządek został przyjęty. Posiedzenie dzisiejsze, w części legislacyjnej, poprowadzi poseł Władysław Szkop, któremu oddaję obecnie głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WładysławSzkop">Chciałbym na początku ustalić zasady postępowania w całym procesie legislacyjnym dla obydwu punktów porządku dziennego. Gdybyście państwo zechcieli przyjąć moje propozycje, byłbym bardzo zobowiązany. Proponuję, aby projekty obu ustaw przedstawił przedstawiciel rządu w osobie podsekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia. Obecność ministra pracy i polityki społecznej Jerzego Hausnera jest na dzisiejszym posiedzeniu wyjątkowa, bowiem sporo jest zawiłości dotyczących osób wyłączanych czy też obejmowanych omawianym projektem. W różnym stopniu zmienia się zasady funkcjonowania dotychczasowych zapisów i mimo że pan minister Jerzy Hausner jest konstytucyjnym przedstawicielem rządu, to projekt pierwszej ustawy będzie nam referował podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia, którego proszę o zabranie głosu. Po wystąpieniu przedstawiciela Ministerstwa Zdrowia proponuję dyskusję, którą chciałbym ograniczyć do głosów przeciwnych propozycjom rządowym, bowiem podczas pierwszego czytania, na posiedzeniu Sejmu, zgłoszony został wniosek o odrzucenie tej ustawy. Po dyskusji przejdziemy do normalnej procedury legislacyjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanKopczyk">Postaram się w miarę krótko scharakteryzować istotę zmian zawartych w projekcie ustawy o zmianie ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym i ustawy o zmianie ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym oraz niektórych innych ustaw, zawartym w druku nr 84. Projekt ten zawiera kilka zmian. Pierwsza, zapisana w art. 1 pkt 1 i pkt 3 lit. a) doprecyzowuje, że składkę na ubezpieczenie zdrowotne za bezrobotnych bez prawa do zasiłku oraz osoby pobierające rentę socjalną, zasiłek stały, zasiłek stały wyrównawczy lub gwarantowany zasiłek okresowy z pomocy społecznej finansuje się z budżetu państwa tylko w przypadku, gdy osoby te nie podlegają obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego z innego tytułu. Jest to zatem zmiana doprecyzowująca. Następna zmiana zapisana w art. 1 pkt 2 lit. a) sprowadza się do propozycji, aby wysokość podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne za bezrobotnych, nie posiadających prawa do zasiłku lub stypendium, stanowiła kwota odpowiadająca 40 proc. kwoty zasiłku stałego z pomocy społecznej, tj. obecnie 162,40 zł. Kolejna zmiana, zapisana w art. 1 pkt 2 lit. b) zawiera propozycję, aby podstawą wymiaru składki dla osób uprawnionych do świadczeń alimentacyjnych na podstawie ugody sądowej lub prawomocnego orzeczenia sądu, jeżeli nie są objęte obowiązkiem ubezpieczenia zdrowotnego z innego tytułu, była kwota odpowiadająca kwocie alimentów. Zmiany zawarte w art. 1 pkt 3 lit. b) podyktowane są faktem, że w projekcie ustawy budżetowej na rok 2002 nie zaplanowano środków na opłacenie przez ośrodki pomocy społecznej składek na ubezpieczenie zdrowotne za osoby uprawnione do świadczeń alimentacyjnych na podstawie ugody sądowej lub prawomocnego orzeczenia sądu, jeżeli nie są objęte obowiązkiem ubezpieczenia zdrowotnego z innego tytułu. Zmiana w tym samym art. 1, ale w pkt 4, jest natomiast związana z nałożeniem nowych zadań na kasy chorych ustawą z dnia 20 lipca 2001 r. o zmianie ustawy, o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym oraz niektórych innych ustaw. Zaniża się tu odpis za pewne zadania wykonywane w systemie ubezpieczeń przez ZUS i KRUS. Jest to zmniejszenie od 0,5 proc. składki do 0,25 proc., w odniesieniu do ZUS i od 0,25 proc. do 0,2 proc., w odniesieniu do KRUS. Jest to spowodowane tym, że część zadań, które dotychczas wykonywały te instytucje, obecnie, w myśl znowelizowanej ustawy przejęły kasy chorych. Jest jeszcze zmiana zapisana w art. 2, który dostosowuje postanowienia ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, w części dotyczącej wysokości podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne, do projektu ustawy budżetowej na rok 2001, w którym przyjęto, że składka ta w roku 2002 wynosić będzie 7,75 proc. podstawy wymiaru składki. Art. 3 projektu ustawy zakłada, że wchodzi ona w życie z dniem 31 grudnia 2001 r. Jest to zapis oczywisty i nie wymaga żadnego komentarza. Dodam, że tak zaproponowana ustawa nie powoduje skutków finansowych dla budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WładysławSzkop">Czy ktoś z posłów chciałby skierować do pana ministra jakieś pytania? Skoro nie ma chętnych, proszę o wyrażenie opinii na temat tego projektu przedstawicieli związków i stowarzyszeń zawodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AlicjaMilewska">W imieniu prezydium Rady Krajowej Federacji chciałabym przedstawić nasze stanowisko, które jest częściowo pozytywne, ale częściowo, zdecydowanie negatywne. Jesteśmy jednoznacznie za tymi zapisami, które dotyczą kwestii doprecyzowania warunków dopłacania przez państwo składek za bezrobotnych bez prawa do zasiłków lub stypendium, a także w części dotyczącej alimentacji. Jest to zapis dobry, bo nareszcie jest tu jednoznaczne sprecyzowanie. Jeśli zaś chodzi o kwestię wymiaru składki od faktycznej wysokości otrzymywanych alimentów, to wydaje się, iż trudno tu dopatrzyć się skutków negatywnych. Myślę, że będzie wręcz odwrotnie. Negatywnie oceniamy natomiast te zmiany, które mówią o zamrożeniu składki na poziomie 7,75 proc. Jak niektórzy liczą, będzie to oszczędność dla budżetu państwa, w wysokości ponad 800 mln zł. Druga kwestia to zmniejszenie podstawy wymiaru składki za osoby posiadające prawo do zasiłku lub stypendium. Ta zmiana daje oszczędności budżetu w wysokości 620 mln zł. Dla budżetu i stanu finansów publicznych to może jest dobre, ale jednocześnie będzie na pewno skutkować negatywnie na samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej. Jak się szacuje ich zadłużenie wynosi obecnie ponad 4 mld zł i na koniec roku może być jeszcze większe. Trzeba zaś pamiętać, że wszystkie plany kas chorych, jak i plany finansowe w samych zakładach opieki zdrowotnej przygotowywane były w oparciu o większy wymiar składki. Jest to więc kolejne negatywne zaskoczenie jeśli chodzi o pracodawców i organizatorów ochrony zdrowia, a także samych pracowników. Nie chcę tu już wracać do sprawy tzw. „ustawy 203” i wszystkich manipulacji przy innych ustawach zmierzających do zamrożenia wynagrodzeń w samodzielnych publicznych zakładach opieki zdrowotnej, bo jest to wielkie nieporozumienie. Nie wiem np. dlaczego raptem traktowani jesteśmy jak sfera budżetowa? Nie to jest jednak tematem dzisiejszego spotkania, choć chcę powiedzieć, że jeżeli nawet pracodawcy pod koniec roku zechcą się wywiązać z obowiązku wynikającego z ustawy o negocjacyjnym systemie wynagrodzeń u przedsiębiorców i w zakładach opieki zdrowotnej, to w tej sytuacji, skoro wiadomo, że w roku przyszłym będą zdecydowanie niższe kontrakty z kasami chorych, żadnych regulacji płac nie będzie. Przypomnę tu, że wypłaty z tytułu „ustawy 203” wypłacone zostały zaledwie w 48 proc. zakładów. Są to środki pochodzące jedynie z kontraktów z kasami chorych i świadczeń zdrowotnych, bo nie ma innych możliwości prawnych wygospodarowania tego typu środków w zakładach pracy. Jeżeli więc podejmujecie się państwo zaakceptować propozycje rządowe zawarte w omawianym projekcie, to dla nas pracowników i związkowców reprezentujących służbę zdrowia będzie ogromną negatywną niespodzianką. Ponadto chcę powiedzieć, że jeśli ktokolwiek myśli, że w zakładach opieki zdrowotnej są jeszcze jakieś możliwości uzyskania prostych oszczędności, to jest w błędzie. Zwracam się więc do państwa, abyście odrzucili ten projekt, w części dotyczącej różnego rodzaju oszczędności, które by miały negatywnie skutkować na środowisko pracowników ochrony zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#RenataGórna">Chciałabym przedstawić państwu stanowisko prezydium OPZZ, które zostało zatwierdzone wczoraj. W stosunku do większości zaproponowanych w projekcie zmian nie wnosimy uwag rozumiejąc, że wobec istniejącej sytuacji budżetowej trzeba poszukiwać oszczędności wszędzie gdzie się tylko da. Mamy natomiast zastrzeżenia do dwóch zmian. Pierwsza dotyczy naliczania składki dla bezrobotnych nie posiadających prawa do zasiłku. Poddajemy w wątpliwość samą zasadę na jakiej została wyliczona kwota właśnie 40 proc. zasiłku stałego z pomocy społecznej. Zgadzamy się co do intencji, że należy wyeliminować sytuacje, w których za takiego bezrobotnego opłacana byłaby składka większa niż za bezrobotnego otrzymującego jakieś świadczenia. Nie wiemy jednak na jakiej podstawie wyliczony został wskaźnik 40 proc. od zasiłku stałego z pomocy społecznej. Dlatego też proponujemy, aby w roku 2002 była to kwota 80 proc. od podstawy jaką stanowi ten zasiłek, natomiast w roku 2003 - 60 proc., zaś dopiero w roku 2004 - 40 proc. Przyjęcie 40 proc. już w roku 2003 będzie miało ten skutek, że uderzy bezpośrednio w kasy chorych powodując utratę ok. 1 mld zł. Mając natomiast na względzie samą intencję ustawodawcy, proponujemy, aby rozważyć możliwość zastosowania innej podstawy naliczania owej składki. Drugie nasze zastrzeżenie dotyczy obniżonej do wysokości 7,75 proc. składki na ubezpieczenia zdrowotne. Uważamy, że nie jest to dobre rozwiązanie ponieważ wpływy do kas chorych zmniejszą się w ten sposób o ok. 800 mln zł. Proponujemy w tym miejscu, aby rząd zastanowił się nad uzyskaniem innych źródeł dochodów dla kas chorych, które by zrekompensowały im ubytek powstały na skutek tak obniżonej składki. Do pozostałych części projektu nie mamy uwag i możemy je zaakceptować w takiej formie jak zaproponował rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#TadeuszKaczmarek">Odniosę się do kwestii już poruszonej przez panią Alicję Milewską. Chodzi mianowicie o obniżenie składki na ubezpieczenie zdrowotne. Od wczoraj obraduje Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych gdzie będzie również wypracowane nasze stanowisko wobec tego projektu. My opowiadamy się za utrzymaniem pierwotnego zapisu, czyli 8 proc. w roku 2002. Jest to kwota szacowana na ok. 850 mln zł. Gdy ją obniżymy i dodamy do tego jeszcze obniżkę do 40 proc. podstawy naliczania składki od osób bezrobotnych, to wówczas się okaże, że w systemie ubezpieczeń zdrowotnych będzie ponad 1,5 mld zł mniej. Jesteśmy więc za pozostawieniem dotychczasowych zapisów, tym bardziej że w naszym środowisku ciągle gorąca jest sprawa „ustawy 203” i związanych z nią kwestii. Jeśli dodamy do tego, że od stycznia 2002 roku środków zasilających kasy chorych będzie mniej, to nie trzeba mieć złudzeń co do nastrojów, a także sytuacji w jakiej znajdą się dyrektorzy kas. A przecież podwyżkę z tytułu „ustawy 203” otrzymało dotychczas zaledwie 27 proc. pielęgniarek, przy czym nie wynosiła ona wcale 203 zł, bowiem były to różne formy i wersje jakiejś tam podwyżki. Trzeba też wziąć pod uwagę, że nie były to pieniądze zapisane jako zasadniczy składnik wynagrodzenia tylko dodatki, premie lub inne doraźne wypłaty, które wkrótce znikną całkowicie z pola widzenia. Mówi się powszechnie, że był to „dodatek sejmowy”, który stanie się niebawem totalną fikcją. Jeśli dołożymy do tego zamrożenie płac w publicznych zakładach opieki zdrowotnej, zaliczonych w ustawie budżetowej do tzw. sfery budżetowej, można się spodziewać, że wnioski jakie zapadną na obradującej Radzie Naczelnej mogą być bardzo radykalne. Jesteśmy więc za tym, aby składka nadal wynosiła 8 proc., tak jak to było zapisane dotychczas i żeby podstawa naliczania składek od osób bezrobotnych nie została obniżona, bo znakomicie zmniejszy to wpływy do kas chorych. Udział pielęgniarek i położnych w systemie opieki zdrowotnej jest bardzo duży. Są województwa, w których wiele pielęgniarek i położnych zainwestowało w swoje niepubliczne zakłady. Jeśli będą się one teraz borykały z jeszcze mniejszą stawką podczas negocjacji z kasami chorych, które właśnie trwają, to trzeba patrzeć na cały ten proces z wielkim zatrwożeniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WładysławSzkop">Czy ktoś z gości chciałby jeszcze zabrać głos? A posłowie? Zwracam uwagę, że jest także okazja, aby zadać pytania przedstawicielom Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, bo ta ustawa jest w głównej mierze materią należącą do tego resortu, choć przedstawicielem rządu jest przy niej minister zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#BolesławPiecha">Mój klub wnosił o odrzucenie tego projektu w całości. Skorzystam jednak z okazji i zadam kilka pytań, tym bardziej że na zadane wczoraj, przy pierwszym czytaniu, nie do końca otrzymałem odpowiedź. Dziś już wiem, że w systemie będzie o 1,5 mld zł mniej, i to są fakty. Obniżenie podstawy wymiaru składki w dość dużej grupie społecznej szacowane jest na 620 mln zł. Nie jestem pewien, czy jest to tylko taka kwota, bowiem we wskaźnikach do budżetu zapisane jest, iż bezrobocie osiągnie 18,6 proc. Obawiam się więc, że grupa bezrobotnych, którzy stracą prawo do zasiłku również wzrośnie. Drugi składnik to zamrożenie składki. Jako dyrektor dużego szpitala osobiście wykonałem „ustawę 203” i pracownicy otrzymali podwyżkę wpisaną do płacy zasadniczej. Wynikało to zarówno z realnych możliwości samego szpitala, ale również ogólnych założeń tej ustawy jak również zapewnień ministerialnych, że w roku 2002 odpis na ubezpieczenie zdrowotne będzie wynosił 8 proc., w następnym - 8,25 proc. itd. Szpital mógł się zatem na takich założeniach opierać, podczas gdy zamrożenie obecnie składki to kolejne 850 mln zł mniej w systemie. Z projektu ustawy wynikają też i pozytywy. Jednym z nich jest obniżenie prowizji czerpanych przez ZUS i KRUS z poboru tej składki. Były wprawdzie propozycje, aby zmienić „poborcę” tych składek wpisując je do obowiązków kas chorych, ale nie wiem czy kasy były na to przygotowane. Drugim pozytywem jest to, że wreszcie ustaliło się jakąś podstawę naliczania składki od osób bezrobotnych pozbawionych zasiłku i prawa do stypendium. Ustalenie jej na 40 proc. wynika z potrzeby oszczędzania. Wyliczono już, że będzie to oszczędność rzędu 620 mln zł, a ja myślę, że nawet więcej. We wczorajszej dyskusji na temat tej ustawy minister zdrowia Mariusz Łapiński zapewniał, że znajdą się środki pozabudżetowe na ten cel, wskazując m.in. na ubezpieczenia komunikacyjne z tytułu OC. Rzeczywiście, na świecie są stosowane takie rozwiązania, że częścią kosztów wypadków komunikacyjnych obciąża się ich sprawców. My jednak, na dziś, nie mamy żadnych harmonogramów przyjęcia tego typu rozwiązań ustawowych ani też opinii przedstawicieli ubezpieczycieli komunikacyjnych. Czy oni są w ogóle przygotowani na pobór tego rodzaju składek? Wiemy też, że gdyby coś takiego wprowadzić, to przerzuci się zaraz na wysokość składek ubezpieczeniowych. To jest oczywiste. Wnioskujemy jednoznacznie, bo wiemy jaka jest sytuacja w zakładach opieki zdrowotnej. Nie przez przypadek podaliście państwo wysokość ich zadłużenia, choć jest to tylko wysokość szacunkowa. Nie wiem ile to jest naprawdę, bo poprzedni minister mówił o kwocie sięgającej 1,5 mld zł. Ja sądzę, że absolutnie nie miał racji, choć nie wiem czy to jest 3 mld, 4 mld, czy 5 mld zł. To są obciążenia realne, które spadną na samorządy, które już dziś są organami założycielskimi wszystkich zakładów opieki zdrowotnej. Pewnie będą one dążyć do jakichś przekształceń, bo już mieliśmy przykłady prywatyzacji szpitali poprzez ich likwidację, co jak wiadomo pociąga za sobą likwidację wielu miejsc pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WładysławSzkop">Bardzo przepraszam, ja nie chciałbym w żadnym stopniu ingerować w pańską wypowiedź. Proszę jednak, abyśmy się skupiali na temacie dotyczącym omawianej regulacji prawnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#BolesławPiecha">Zadam tylko pytanie, czy Ministerstwo Zdrowia jest w stanie dokładnie oszacować, ile środków finansowych mniej wpłynie do systemu w roku 2002 i czy są jakieś możliwości, czy instrumenty wpływu na kasy chorych, o których wiadomo, że są rozrzutne, aby zrekompensować przynajmniej częściowo proponowane cięcia?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WładysławSzkop">Czy są jeszcze pytania do przedstawicieli rządu?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AlfredBudner">Jeśli chodzi o zmianę w art. 1 pkt 1 i pkt 3 lit a) to nasz klub nie będzie wnosił zastrzeżeń. Jeśli chodzi natomiast o art. 1 pkt 2 lit. a), to...</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WładysławSzkop">Panie pośle, do rozpatrywania poszczególnych zmian przystąpimy w odpowiednim momencie. Teraz proszę o pytania do strony rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AlfredBudner">Mam pytanie do ministra Jerzego Hausnera. Chodzi o art. 2. Czy pan nie uważa, że przy obniżeniu składki do 7,75 proc. szpitale, które są już zadłużone, po prostu padną? Zostanie rzesza bezrobotnych, zaś o chorych nie wspominam, bo oni zawsze są na szarym końcu.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Chciałabym zapytać ministra Jana Kopczyka, czy rzeczywiście zadłużenie w samodzielnych publicznych zakładach opieki zdrowotnej wynosi 4 mld zł? Czy znana jest struktura tego zadłużenia? Z czego ona wynika? Czy są to zaległości wobec ZUS, czy może niezapłacone rachunki za leki?Chciałabym też, aby pan minister powiedział nam dokładnie o jakich pieniądzach pozabudżetowych, które mają doprowadzić do tego, że w systemie kas chorych środków w roku 2002 będzie więcej, mówił minister zdrowia? Minister powiedział, że prace z tym związane są bardzo zaawansowane. Mam więc nadzieję, że będziemy dziś mogli poznać te szczegóły, których nie udało się uzyskać wczoraj, w czasie debaty na posiedzeniu plenarnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejWojtyła">Ja również chciałem wrócić do kwestii zadłużenia. Padają tu różne kwoty i dlatego chciałbym, aby strona rządowa poinformowała nas, czy są one zbliżone do 3,5–4 mld zł, bo wiem, że precyzyjnie nie da się tego określić. Jeśli zaś chodzi o obniżenie składki, według moich szacunków, niedobór środków w stosunku do planowanych, będzie wynosił w następnym roku 1,7–2 mld zł. Jeżeli przeanalizujemy druki nr 84 i 111, można to tak właśnie oszacować. Chciałbym zapytać stronę rządową, czy proponowane rozwiązania nie są zbyt późne, bo kasy chorych kończą już przygotowywanie swoich planów finansowych na rok przyszły. Są one z pewnością robione w oparciu o składkę jaka obowiązuje według obecnych przepisów, a więc jest wyższa. W projekcie mówi się też o obniżeniu prowizji dla ZUS i KRUS. Ile faktycznie te operacje kosztują na dziś? Czy dotychczasowe prowizje były za duże i środki finansowe pochodzące z tych odpisów pozostawały nie wykorzystane? Czy mając obniżone prowizje, zarówno ZUS jak i KRUS, będą nadal mogły wykonywać te same co obecnie operacje, które wykonują dziś?A odnośnie dodatkowych środków pozabudżetowych, chciałbym zapytać, jak technicznie można je pozyskać? Od kogo? Przecież jest już koniec roku, nie wydaje mi się zatem możliwe, aby można było nakłonić firmy ubezpieczeniowe do zwiększenia składek z tytułu OC. Jeśli firmy ubezpieczeniowe miałyby partycypować w leczeniu ofiar wypadków, to musi być uregulowanie ustawowe. Mnie się wydaje, że technicznie jest to niemożliwe do wykonania od zaraz.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">W związku z art. 2 projektu ustawy chciałabym zadać następujące pytanie. Rząd proponuje utrzymanie w roku 2002 składki na wysokości 7,75 proc., podczas gdy w ustawie macierzystej zapisany jest jej wzrost, który będzie również postępował w roku następnym. W ten sposób na rok 2003 należy się spodziewać wzrostu składki aż o 0,5 proc. Co zatem rząd planuje na lata następne? Czy będzie to, tak jak dotąd stopniowy wzrost o 0,25 proc. czy też nagłe skoki, o 0,5 proc. lub więcej?Chciałabym też wiedzieć o ile mniej będzie osób otrzymujących zasiłki przedemerytalne lub świadczenia przedemerytalne i jednocześnie nie podlegających ubezpieczeniu z innego tytułu? Ile osób będzie zatem wpłacało składkę, a ile umknie nam, z różnych powodów, od tego obowiązku?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#BolesławPiecha">Chciałbym zapytać ministra pracy, na ile wzrost składki na ubezpieczenie zdrowotne będzie miał również wpływ na wzrost kosztów pracy? Na ile jest to groźne dla przedsiębiorców i dla rynku pracy?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WładysławSzkop">Panie pośle z projektu wynika, że nie będzie wzrostu składki. Ona będzie utrzymana na obecnym poziomie 7,75 proc. Natomiast w dotychczasowej regulacji, gdy planowano wzrost składki na rok 2002 do 8 proc., on nie powodował wzrostu kosztu pracy, bo to był koszt podatku płaconego przez ubezpieczonego.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#WładysławSzkop">Minister pracy i polityki społecznej Jerzy Hausner : Spróbuję wyjaśnić państwu to, co potrafię wyjaśnić od zaraz. Są też ze mną panie: dyr. Krystyna Wyrwicka kierująca departamentem pomocy społecznej i dyr. Irena Wolińska kierująca departamentem polityki rynku pracy oraz pan dyr. Zygmunt Sibilski z departamentu wynagrodzeń, którzy są do państwa dyspozycji w wyjaśnianiu licznych kwestii szczegółowych. Wracając do sprawy składki, która ma wynosić w roku 2002, według naszej propozycji, 7,75 proc. chciałbym pokazać państwu, jak funkcjonuje w tym zakresie Rada Ministrów. Nie chodzi tu bowiem o to, że mnie nie interesuje stanowisko rządu, ale ministrem, który przedstawia tę ustawę jest minister zdrowia. Ministrem, który oblicza jej skutki finansowe i bierze odpowiedzialność za jej skutki finansowe, bo jest ustawa okołobudżetowa, jest minister finansów. Ja nie mam żadnego tytułu do tego, aby się w tej sprawie wypowiedzieć. Jako członek Rady Ministrów mogę jedynie powiedzieć jakie stanowisko w tej sprawie zająłem. Otóż zająłem stanowisko takie jakie zajęła Rada Ministrów i nie mam prawa wypowiadać się dalej w sprawie interpretacji tego projektu. Na pytanie o skutki nowelizacji tej ustawy dla rynku pracy mogę natomiast powiedzieć, że żadnych skutków tu nie ma, bo ta zmiana nie dotyczy rynku pracy. Druga sprawa, w której chcę się wypowiedzieć to kwestia, dlaczego minister pracy poparł projekt ministra finansów, włączony następnie do projektu ministra zdrowia, w kwestii obniżenia składki przekazywanej do kas chorych z tytułu osób, którymi zajmuje się minister pracy. Powód jest oczywisty. Od lipca już powiatowe urzędy pracy nie przekazują tej składki co powoduje, że ZUS zamyka konta tych urzędów. Ja, jako minister pracy nie jestem w stanie wykonywać swoich obowiązków poprzez służby rynku pracy hierarchicznie mi podległe. W związku z tym zwróciłem uwagę, że w systemie jest rozwiązanie paradoksalne, a mianowicie, składka ponoszona za osobę bezrobotną nie pobierającą zasiłku dla bezrobotnych jest wyższa niż w przypadku składki osoby bezrobotnej pobierającej taki zasiłek. Jest to rozwiązanie nielogiczne, które jednocześnie powoduje tak poważne perturbacje instytucjonalne, że musiałem ten problem zasygnalizować. Reakcją na ten sygnał jest ta właśnie inicjatywa ustawodawcza. Można pytać dlaczego 40 proc.? Postaramy się wykazać państwu, że nie jest to żadne dokładne wyliczenie. Zostało ono tak skalkulowane, aby było odpowiednio niższe od czegoś i odpowiednio bliskie czemuś. I tyle tylko mogę powiedzieć. Oczywiście, może być równie dobrze 41 proc. czy 42 proc., z tym że każde przesunięcie powoduje skutki fiskalne, co także jest brane pod uwagę. Tak naprawdę chodzi jednak o to, że skoro mówimy, że trzeba płacić składkę do kas chorych, to powinna ona pasować do tej części systemu, za który odpowiada minister pracy. Ona musi być w miarę logiczna. Trzecia rzecz, o której chcę powiedzieć to kwestia obniżenia opłaty, nazwanej tu prowizją dla ZUS i KRUS. Otóż, chcę podkreślić, że nie ma w tym zakresie analogii pomiędzy funkcjonowaniem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i Kasą Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. KRUS pobiera tę składkę w zupełnie inny sposób niż ZUS, który ma do czynienia z płatnikami, stąd jego system jest droższy i bardziej skomplikowany. Obniżenie z 0,5 do 0,25 proc. oznacza, że ZUS otrzyma z tego tytułu ok. 60 mln zł mniej. Pana posła, który o to pytał mogę zapewnić, że ZUS bardzo chętnie pozbędzie się „przywileju” pobierania tej składki.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#WładysławSzkop">Jeśli jednak występowalibyście państwo kiedyś z takim wnioskiem, to zastanówcie się nad tym, że ZUS jest bardzo efektywnym poborcą tej składki działając w tym zakresie jak urząd skarbowy, a więc wychodząc niejako poza swoją rolę. Pobiera ją na tyle skutecznie, że w rezultacie do systemu wpłacane jest więcej niż planowały kasy chorych. Oczywiście, zupełnie inna jest przyczyna, dlaczego tak właśnie jest? To wynika m.in. z braków systemu informatycznego. My, tak naprawdę, i po stronie kasy chorych i po stronie ZUS, bardzo mało wiemy o wszystkich ubezpieczonych. Faktem natomiast jest, że na dziś jest to system bardzo wydajny i ja się zgodziłem na prośbę ministra Mariusza Łapińskiego, aby nie upierać się przy tym. Mimo więc, że ZUS, jako jednostka podlegająca mnie, przysyła listy protestacyjne, ja tłumaczę, że skoro jako minister wyraziłem zgodę na obniżenie tej „prowizji” to biorę za to odpowiedzialność. Wiem też, że ZUS będzie się chciał umówić z kasami chorych, w jaki sposób, za mniejsze pieniądze robić to równie dobrze, a przy tym może obniżyć koszty ZUS. Argumentacja zawarta w uzasadnieniu do projektu ustawy, że jakoby ZUS miał mniej czynności do wykonania, nie jest do końca prawdziwa. W istocie, dublujemy te czynności nie poprawiając całego systemu. Jest to jednak inna sprawa i niech obydwie instytucje dogadają się na ten temat. Pomysł, aby to kasy chorych pobierały składkę jest dość wątpliwy w sytuacji, gdy ze strony ministra zdrowia jest zamiar dokonania zmian instytucjonalnych w tym systemie. Zgodziłem się na obniżenie i po stronie ZUS będą wprowadzone odpowiednie dostosowania. Będzie też on pobierał składki najlepiej jak potrafi po to, aby wpływały one do systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Dalsze jednak obniżanie będzie oznaczało zmniejszenie skuteczności działania ZUS i obróci się przeciwko państwa wnioskowi. Odniosę się jeszcze krótko do tzw. „ustawy 203”, bo ten temat już tu się pojawił. Otóż rząd przyjął taką linię postępowania, aby zamrozić wynagrodzenia w sferze publicznej wszystkim. To oznacza, że nie ma realizacji trzeciego etapu Karty Nauczyciela, nie ma też drugiego etapu realizacji ustawy o szkolnictwie wyższym. Ja bym nie chciał dyskutować o konstrukcji prawnej tego rozwiązania ani wnikać w to jakie konsekwencje pociągnie to dla określonych środowisk. To nie ta ustawa i nie ta komisja. Chcę tylko powiedzieć jakie założenia przyjął rząd, że mianowicie, jeśli zamrażamy wynagrodzenia, to wszystkim, bez wyjątku. W przypadku osób na najwyższych stanowiskach rządowych jest to zamrożenie na dwa lata, zaś w przypadkach pozostałych, a więc w odniesieniu do wszystkich pracowników administracji, wszystkich urzędów, na rok. Uznaliśmy, że jeśli nie uczynimy tu żadnego wyjątku, to będzie to posunięcie rozsądne i sprawiedliwe. Jeśli bowiem uczyni się jeden wyjątek, to natychmiast pojawi się pytanie: dlaczego ten, a nie inny?To jest sprawa ministra finansów i ja właściwie nic więcej nie mogę powiedzieć. Chciałbym jedynie, abyście państwo znali podstawową zasadę działania. Można, oczywiście nie zgadzać się z nią, a ja nie proszę też o jej akceptację.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#WładysławSzkop">Zdaję sobie sprawę, że w przypadku pracowników służby zdrowia sytuacja jest nieco inna niż w szkolnictwie, gdzie po roku ludzie dostaną pieniądze przewidziane na tegoroczne podwyżki. Nie wypowiadam się w tej chwili jako minister odpowiedzialny za to, ani też po to, by wskazać, że to kolega. Proszę jedynie, abyście państwo pamiętali, że w tej sprawie rząd przyjął taką właśnie zasadę. Czy ona jest słuszna, czy nie, to już temat do innej dyskusji. Myślę, że odpowiedziałem na wszystkie pytania pod moim adresem. Do wyjaśnień szczegółowych pozostają nadal moi współpracownicy.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#WładysławSzkop">Żałuję, że to pan odpowiadał na pytania wynikające ze sprawy rozpatrywanej dziś przez Komisję Finansów Publicznych, bowiem na tym etapie pracy, nasza Komisja nie ma z tym nic wspólnego. Istotnie, jest to temat bardzo drażliwy, bowiem okazuje się, że w przetargu budżetowym służba zdrowia staje się jednym z większych „ofiarodawców”. Nie licytując się, kto więcej, niezależnie od ścieżek i sposobów przepływu środków, powodują one ubytek właśnie w służbie zdrowia. Te oszczędności nie są sprawą, którą możemy przyjmować spokojnie. One muszą budzić nasze emocje, dlatego też będziemy próbować, rozpatrując szczegółowo projekt ustawy, jakoś wyjść z tego i zaradzić, tam gdzie to będzie możliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanKopczyk">Moją odpowiedź zacznę od kwestii strat jakie ponosi system w wyniku proponowanych w nowej ustawie zmian. Macie państwo rację, że obniżenie do 40 proc. należności naliczania składek od osób bezrobotnych bez prawa do zasiłku będzie stanowić kwotę 620 mln zł. Czy będzie to mniej, nie wiemy. Martwi to nie tylko państwa, ale również ministra zdrowia. Na plus jednak zapisać można kwoty jakie wpłyną z tytułu obniżenia tzw. „prowizji” dla ZUS i KRUS, choć tak naprawdę nie jest to prowizja. Wiemy też, że pewnym zasileniem funduszu, z którego finansowane są świadczenia zdrowotne, będą skorygowane wydatki na zarządy i administracje kas chorych. Nie ma wprawdzie jeszcze decyzji w tej sprawie, ale wyraźne oszczędności będą tu egzekwowane. Jeśli chodzi natomiast o środki pozabudżetowe, to historia składki OC i jej wykorzystania na rzecz świadczeń zdrowotnych, jest wszystkim znana. Taki system jest przyjęty w wielu krajach na świecie. Wiadomo, że wypadek komunikacyjny niesie za sobą wysokie koszty, nie tylko związane z naprawą pojazdów. Koszt leczenia bywa czasem bardzo wysoki, stąd istnieje uzasadniona logika, aby sięgnąć w tych przypadkach po środki z ubezpieczenia komunikacyjnego. Jest kwestią umowną jaka to ma być wysokość i tryb jej pobierania. Mówimy o pewnej idei, mając nadzieję, że w jak najszybszym czasie przybierze ona kształt realny. Nie zależy to jednak, jak państwo wiecie, od Ministerstwa Zdrowia. Kolejną kwestią jaka powtarzała się w pytaniach jest sprawa kondycji służby zdrowia, zadłużenia, zwłaszcza szpitali. Muszę z przykrością powiedzieć, że nie ma w kraju instytucji, która by się zajmowała zbieraniem informacji na temat zadłużeń i zobowiązań rozproszonych przecież instytucji, a także ich organów założycielskich. Wszystkie dane, z jakimi się spotykamy mają więc charakter szacunkowy, a Ministerstwo Zdrowia nie czyniło dotąd wysiłków, aby uzyskać pełniejsze dane. My będziemy się o to starali i już wkrótce będziemy chcieli przedstawić państwu realne dane uzyskane z województw i powiatów. Na dziś mogę powiedzieć, że na koniec roku szacuje się zadłużenie służby zdrowia na ok. 5 mld zł, przy czym są to zobowiązania zarówno wymagalne jak i niewymagalne. Według Ministerstwa Finansów, na koniec czerwca br. zobowiązania wymagalne wynosiły 2.119 mln zł. Według danych GUS wynik finansowy za rok 2000 zamykał się stratą 1.125 mln zł przy czym wystąpiła tu dość znaczna dynamika w stosunku do roku 1999, kiedy ta strata wynosiła tylko 171 mln zł. Obawy ministra zdrowia są więc podobne do obaw państwa, że mianowicie kolejny rok będzie bardzo trudny. Staramy się robić wszystko, aby tę sytuację poprawić wykorzystując tkwiące jeszcze w systemie możliwości czy rezerwy. Niestety, kasy chorych są na tyle autonomiczne, że minister zdrowia nie ma na nie wpływu, ale z naszej wiedzy wynika, a potwierdził to również UNUZ, że były kasy, które gromadziły nadwyżki na lokatach, nie wpuszczając ich do systemu. W tym samym czasie spirala zadłużenia rosła. W tej chwili jest wyraźne zalecenie UNUZ, aby tam gdzie w planach finansowych kas chorych występują nadwyżki, uruchamiać je natychmiast, korygując plany na bieżąco. W ten sposób dochodzę do pytania, co będzie z już zatwierdzonymi planami finansowymi kas chorych wobec proponowanych na rok przyszły zmian? Otóż prawo dopuszcza korygowanie tych planów, nawet dosyć częste, stąd problemu nie będzie. Na pytanie pani przewodniczącej o ewentualny wzrost składki ubezpieczeniowej w roku 2003 o 0,5 proc. odpowiem, że ja bym się bardzo z tego cieszył. Nawet gdyby był to wzrost o cały jeden procent. Nie ma więc powodu, aby ten wątek podnosić w dyskusji. Posłance Elżbiecie Radziszewskiej muszę odpowiedzieć, że ponieważ nie mamy pełnych danych dotyczących zadłużenia szpitali, trudno jest też mówić o strukturze tego zadłużenia. Orientacyjnie mogę tylko powiedzieć, że najczęstszą pozycją są tam wydatki na zakup leków. Stanowi to ok. 20 proc. całego zadłużenia. Mówię to na podstawie jednego czy dwóch regionów, które znam dobrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WładysławSzkop">Czy ktoś jeszcze chciałby zadać przedstawicielom rządu pytania uzupełniające?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#StanisławPiosik">Ja umiem liczyć panie ministrze i zdaję sobie sprawę, że ani składka 7,75 proc., ani 8 proc., na służbę zdrowia nie wystarczy. Nie ma też środków na restrukturyzację, a szpitale są zadłużone. Jednocześnie jednostki samorządowe znacznie podniosły podatki od nieruchomości i gruntów na rok 2002, a także opłaty za wodę czy ścieki. Żadnych ulg w stosunku do zakładów opieki zdrowotnej robić z pewnością nie będą. Pan minister Mariusz Łapiński w dzisiejszej audycji telewizyjnej powiedział natomiast, że w roku 2002 środków na służbę zdrowia nie będzie mniej niż w roku bieżącym. Bardzo by mnie to ucieszyło, gdyby naprawdę tak było. Chciałbym jednak wiedzieć, jaka część całego budżetu służby zdrowia przeznaczona jest na leki? O ile wzrosną ceny leków w roku 2002, i czy w ogóle taki wzrost jest planowany? Czy zatem nie okaże się, że starczy nam środków jedynie na pierwsze trzy kwartały roku przyszłego?Ja sobie zdaję sprawę, że budżet jest w tym roku wyjątkowo trudny, ale przecież na zdrowiu nie można oszczędzać. Co zatem zrobić, gdzie ciąć i gdzie znaleźć środki na opiekę zdrowotną? Myślę, że na dzisiejszym posiedzeniu powinniśmy sobie na te właśnie pytania odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WładysławSzkop">Mam prośbę, aby nie wracać do dyskusji jaka już miała miejsce przy pierwszym czytaniu projektu tej ustawy, którą dziś mamy rozpatrzyć. Na obecnym etapie proszę tylko o zadawanie pytań panom ministrom, bo za chwilę przejdziemy do działań legislacyjnych. Panu posłowi mogę powiedzieć, że tak naprawdę, nie ma odpowiedzi na postawione przez niego pytania. Nie chcę jednak ubiegać pana ministra. Zadłużenie jest bowiem znane, ale nie jest znany sposób, jak się go pozbyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanKopczyk">Stanowisko ministra zdrowia nie może być inne od stanowiska rządu i dlatego nie oczekujcie państwo, że będziemy tu snuć jakieś inne rozważania. Faktem jest, że sytuacja jest trudna, a poseł Stanisław Piosik ma wiele racji. Trzeba jednak pamiętać, że projekt ustawy, którą rozpatrujemy dziś, jest fragmentem większej całości stanowiącej pakiet aktów prawnych składających się na budżet przedstawiany w wersji zbilansowanej. Taki zresztą on być musi i dlatego, ja już tutaj chyba nic nie dodam.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Chciałabym zapytać pana ministra o jeden jeszcze szczegół wynikający z przedstawionej nam propozycji. Otóż wykreślamy tu zapis dotyczący kwot alimentacyjnych. Jakie zatem korzyści dla budżetu państwa będą z tej jednej pozycji skoro wysokość składki zależna jest tu wyłącznie od wysokości pobieranych alimentów?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WładysławSzkop">Chciałbym zaproponować, aby odpowiedź na to pytanie odłożyć do czasu, gdy będziemy rozpatrywać ten właśnie punkt projektu. Sprawa jest ważna i dlatego słuszniej będzie, gdy omówimy to sobie przy właściwym przepisie.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Oczywiście, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WładysławSzkop">Dziękuję. Przechodzimy teraz do pracy nad projektem ustawy przedłożonym przez rząd Rzeczypospolitej Polskiej w druku nr 84 w dniu 23 listopada 2001 r. Tytuł: „Ustawa o zmianie ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym i ustawy o zmianie ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym oraz niektórych innych ustaw”. Czy są uwagi do tak sformułowanego tytułu? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła tytuł proponowanej ustawy. Art. 1. „W ustawie z dnia 6 lutego 1997 r. o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym (Dz. U. Nr 28, poz. 153 i nr 75, poz. 468, z 1998 r. Nr 117, poz. 756, Nr 137, poz. 887, Nr 144, poz. 929, Nr 162, poz. 1116, z 1999 r. Nr 45, poz. 439, Nr 49, poz. 483, Nr 63, poz. 700, Nr 70, poz. 777, Nr 72, poz. 802, Nr 109, poz. 1236 i Nr 110, poz. 1255 i 1256, z 2000 r. Nr 12, poz. 136, Nr 18, poz. 230, Nr 95, poz. 1041 i Nr 122, poz. 1311 i 1324 z 2001 r., oraz Nr 8, poz. 64, Nr 52, poz. 539, Nr 88, poz. 961, Nr 97, poz. 1050 i Nr 126, poz. 1382 i 1384) wprowadza się następujące zmiany:1) w art. 8 w pkt 15, 16 i 17 na końcu dodaje się w odpowiednim przypadku wyrazy „nie podlegające ubezpieczeniu z innego tytułu”.Proszę Biuro Legislacyjne o sprawdzenie tych wszystkich wymienionych przywołań, aby nie było pomyłek i wątpliwości. Proszę też o odczytanie nam, jak będzie brzmiał art. 8 po dokonaniu proponowanej zmiany pierwszej.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Art. 8. „Obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego podlegają: pkt 15 - bezrobotni nie podlegający ubezpieczeniu z innego tytułu, pkt 16 - osoby pobierające zasiłek przedemerytalny lub świadczenie przedemerytalne oraz osoby nie pobierające zasiłku przedemerytalnego lub świadczenia przedemerytalnego z przyczyn określonych w art. 27 ust. 1 pkt 3–5 ustawy z dnia 14 grudnia 1994 r. o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu, nie podlegający ubezpieczeniu z innego tytułu, pkt 17 - osoby pobierające rentę socjalną, zasiłek stały, zasiłek stały wyrównawczy lub gwarantowany zasiłek okresowy z pomocy społecznej, nie podlegające ubezpieczeniu z innego tytułu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#WładysławSzkop">Czy ktoś z państwa ma uwagi lub pytania związane z tymi przepisami? Jeśli nie ma pytań, pozwolę sobie sam zwrócić się do pana ministra. Proszę nam wyjaśnić, jakie osoby, ujęte w pkt 15, po dodaniu proponowanej zmiany, zostaną wyłączone z naliczenia składki? Jaka to będzie grupa osób?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#IrenaWolińska">W pierwszej kolejności mogą to być członkowie rodziny bezrobotnego i w zasadzie chodzi o tę właśnie grupę osób.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WładysławSzkop">Jeśli to jest pełna odpowiedź to pozwolę sobie skonkretyzować pytanie. Proszę mi wyjaśnić, czy będą to osoby, które mają prawo do zasiłku dla bezrobotnych, a są członkami rodziny osoby pracującej? Czy będą to tylko osoby nie posiadające prawa do zasiłku, a są jednocześnie członkami rodziny osoby pracującej?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#IrenaWolińska">Przy tym zapisie będą to zarówno osoby bezrobotne mające prawo do zasiłku jak i te, które takiego prawa nie mają.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WładysławSzkop">W takim razie, ile jest osób, żon czy mężów w rodzinach posiadających uprawnienie do zasiłku dla bezrobotnych i jaka kwota odliczonej składki będzie wyłączona z wpływu do kasy chorych? O ile rozumiem, intencją nowelizacji jest zmniejszenie kwoty będącej czystym zobowiązaniem budżetu państwa. Co do tego nie mam wątpliwości. O tym, czy to ma być 40, 50 czy 60 proc. będziemy rozmawiać za chwilę. Czy jednak, zgodnie z generalną zasadą ustawy, iż każdy, kto uzyskuje dochody, płaci składkę, ma być z tego wyłączone 800 tys. osób biorących zasiłek dla bezrobotnych? Czy będzie to dotyczyć tylko części spośród tych osób, czyli tych, co mają w rodzinie drugą osobę pracującą?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#IrenaWolińska">Niestety, takimi danymi nikt nie dysponuje ponieważ sprawozdawczość urzędów pracy nie obejmuje tego typu sytuacji. Nie jest też możliwe podanie liczby osób, wobec których następuje zbieg kilku świadczeń. Intencją zmiany było natomiast faktycznie wyłączenie osób, które mają składkę na ubezpieczenie zdrowotne opłacaną z budżetu państwa, nie zaś tych, które mogą ją opłacać samodzielnie z tytułu pobieranego zasiłku.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WładysławSzkop">Powinna się tu znaleźć jakaś poprawka wyłączająca wszystkie osoby pobierające zasiłek dla bezrobotnych. Czy przedstawiciele ministerstwa pracy chcieliby się chwilę zastanowić nad skonstruowaniem takiej poprawki? Chodzi o to, aby grupa osób pobierających zasiłek dla bezrobotnych mogła zostać wyłączona z tego odliczenia. Bo to do końca nie jest jasne, zarówno jeśli chodzi o zapis pkt 16 jak i 17. My natomiast przejdziemy do zmiany 2 w art. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#IrenaWolińska">To rzeczywiście nie jest do końca jasne, ale ja mam też wątpliwość idącą jakby w drugą stronę. Ten artykuł mówi mianowicie o tytułach ubezpieczenia. Nie ma w nim ubezpieczenia rodzinnego. Gdyby takowe było, wówczas proponowane wyłączenie sugerowałoby taki zapis. Wyłączenia dotyczą więc określonych tytułów, czyli zbiegu dwóch rzeczy. Rozumiem, że kiedy mówimy o pkt 17 możemy mieć do czynienia z osobą pobierającą rentę rodzinną z systemu ubezpieczeń społecznych i rentę socjalną z tytułu pomocy społecznej. Nie ma powodu, aby przy świadczeniu z budżetu była jeszcze opłacana składka zdrowotna.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WładysławSzkop">Na ten temat nie ma dyskusji. To jest zrozumiałe. Chodzi natomiast o grupę osób, które objęte są obowiązkiem ubezpieczenia z tytułu tego, że są bezrobotne, ale otrzymują zasiłek dla bezrobotnych. Odsyłam tu do art. 2 ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, który mówi, kto podlega obowiązkowi ubezpieczenia. W ust. 2 tego artykułu jest mowa, że podlegają mu również członkowie rodziny osób, o których mowa w ust. 1, a tam z kolei napisane jest, że ubezpieczeniu podlega: „obywatel mieszkający w Rzeczypospolitej i osoba będąca na jego wyłącznym utrzymaniu”. W ten sposób koło się zamyka. Mamy ubezpieczonych uprawnionych i obowiązek ubezpieczenia członków ich rodzin. Te osoby trzeba wyłączyć. W odniesieniu do osób biorących zasiłek sprawa jest jasna, bo jest już jedno świadczenie udzielane przez państwo. Myślę, że trzeba też wyjaśnić wątpliwości w pkt 16. Chodzi o osoby pobierające zasiłek przedemerytalny. Czy to jest świadczenie z budżetu, takie jak zasiłek stały z pomocy społecznej?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#IrenaWolińska">Zasiłek i świadczenie przedemerytalne tak właśnie powinno być traktowane ponieważ, zgodnie z ustawą o zatrudnieniu, powinno być wypłacane z dotacji budżetu państwa do Funduszu Pracy. Jest to fundusz składkowy, ale z dotacji budżetu państwa płaconych do Funduszu Pracy. Jest to dość pokrętne.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AleksandraŁuszczyńska">Przyszłam właśnie z posiedzenia Komisji Polityki Społecznej, gdzie rozpatrując inną ustawę zlikwidowaliśmy w ogóle pojęcie zasiłku przedemerytalnego. Nie wiem zatem jak nasze rozważania tu, będą się miały do zatwierdzonej tam ustawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#IrenaWolińska">Pozostaną jednak osoby, które już mają przyznane uprawnienia do zasiłku przedemerytalnego i będą go pobierały do czasu, na jaki został on przyznany.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WładysławSzkop">A więc pozostała nam jedynie sprawa bezrobotnych. Jeśli państwo znajdziecie odpowiednią formułę, spróbujemy ją tak zapisać, aby nie było problemu. Przechodzimy do zmiany 2, która mówi, że w art. 21 ust. 3 proponuje się następujące zapisy: a) w pkt 5 i 6 wyrazy „zasiłku stałego z pomocy społecznej” zastępuje się wyrazami „40 proc. zasiłku stałego z pomocy społecznej”. Obniżamy tu również podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne. Czy ktoś chce zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejWojtyła">Nie chcę tu pytać o detale bowiem pan minister powiedział, że dokładnych szacunków nie ma i dopasowywano propozycje do kwoty, którą zamierzano oszczędzić. W związku z tym chciałbym zaproponować, aby 40 proc. zamienić na 80 proc. zasiłku stałego z pomocy społecznej. Trzeba tu brać pod uwagę fakt, że sytuacja budżetu jest wyjątkowo trudna i należy po prostu oszczędzać.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#BolesławPiecha">Czy zasiłek stały z pomocy społecznej ma stałą wartość i czy jest ona wymieniona kwotowo?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#IrenaWolińska">Zasiłek z pomocy społecznej określony jest w ustawie o pomocy społecznej kwotowo, aczkolwiek jest waloryzowany wskaźnikiem inflacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#BolesławPiecha">Chciałbym jeszcze zapytać, skąd taka konsternacja, że bezrobotny pobierający zasiłek jest traktowany jakoby gorzej niż bezrobotny bez prawa do takiego zasiłku? Okazuje się, że podstawa wymiaru składki może być tu różna. Czy to znaczy, że bezrobotny z prawem do zasiłku może mieć ten zasiłek niższy od stałego zasiłku z pomocy społecznej?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#IrenaWolińska">Mamy trzy wysokości zasiłków. Zasiłek tzw. podstawowy jest wyższy, natomiast osoby o stażu niższym niż 5 lat pracy, przed przejściem na zasiłek dla bezrobotnych, otrzymują 80 proc. zasiłku podstawowego. Jest on na poziomie mniejszym niż zasiłek stały z pomocy społecznej. Jest to ok. 380 zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#MariaGajeckaBożek">Proszę nam powiedzieć jaka to jest kwota i czy jest ona jednakowa w całym kraju?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#KrystynaWyrwicka">Aktualnie jest to kwota 406 zł i jest to świadczenie jednakowe w całym kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#BolesławPiecha">Gdyby zatem przyjąć wniosek posła Andrzeja Wojtyły mówiący o 80 proc. zasiłku stałego z pomocy społecznej wówczas ta kwota byłaby równa najniższemu zasiłkowi dla bezrobotnych. Jak by tu była różnica w budżecie w stosunku do kwoty wynikającej z naliczania proponowanych przez rząd 40 proc. zasiłku stałego?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#IrenaWolińska">Trzeba by zapisaną kwotę pomnożyć przez dwa. Zamiast 360 mln zł byłoby to 720 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#ZbigniewPodraza">Gdyby zapisać taką propozycję, mówiącą o 80 proc. stawki zasiłku stałego, to nie byłoby to obniżenie budżetu służby zdrowia, ale byłoby zbliżone do stanowiska mówiącego o zamrożeniu środków finansowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#AlfredBudner">Jeśli przyjmiemy, że będzie to jednak 40 proc. zasiłku, to czy pani może powiedzieć dziś, jak wysoka będzie emerytura tej osoby pobierającej taki właśnie zasiłek przedemerytalny?</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#WładysławSzkop">Panie pośle, proszę wskazać na związek między tą regulacją prawną a emeryturą, bo nie wszyscy rozumieją taką zależność.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#AlfredBudner">Ja rozumiem, że te 40 proc. to będzie kwota przeznaczona tylko na leczenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#WładysławSzkop">Nie, to nie tak. Dotychczas od osób bezrobotnych naliczano składkę na ubezpieczenie zdrowotne od kwoty 406 zł, zaś propozycja rządowa mówi, aby ją naliczać od 160 zł lub, tak jak proponuje poseł Andrzej Wojtyła, od 320 zł. Nie ma to nic wspólnego z emeryturą lub rentą. Ma natomiast wpływ na ilość środków napływających do systemu ubezpieczeń zdrowotnych w postaci składki. 7,75 proc. od 160 zł, czy od 320 zł oznacza, że pieniędzy będzie dwa razy więcej lub mniej. To są kwoty ok. 12 zł i 24 zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Chciałabym wiedzieć, gdzie zostają te zaoszczędzone pieniądze: w Ministerstwie Finansów, w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej, czy jeszcze gdzie indziej. Jasne jest dla nas, że nie wpływają one do resortu zdrowia. Jest to więc ubytek dla ochrony zdrowia, w którym i tak środki są bardzo szczupłe.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#IrenaWolińska">Te pieniądze płacone są bezpośrednio z budżetu państwa, zapisane są bowiem w osobnej pozycji ustawy budżetowej. Tyle tylko, że przechodzą one bardzo dziwną drogę poprzez wojewodów do starostów, przez urzędy pracy do ZUS, a z ZUS do kas chorych. Mają one dość skomplikowaną ścieżkę, ale są to pieniądze z budżetu państwa. Jeśli więc ogólna kwota będzie mniejsza to pozostałe pieniądze zostaną w budżecie. Przypomnę tylko to, co już mówił pan minister, że w tej chwili te pieniądze już nie płyną. Urzędy pracy zalegają kwotą 500 mln zł w opłacaniu składki zdrowotnej ponieważ budżet państwa nie był w stanie wyasygnować w tym roku takiej kwoty, jaka była potrzebna do opłacenia składki, przy obecnej podstawie jej naliczania.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#WładysławSzkop">Chciałbym zapytać przedstawiciela Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych o ile mniej środków napłynęło do systemu w związku z zaległościami urzędów pracy? Jak to się ma w stosunku do planu przyjętego na rok 2001?</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#MaciejTokarczyk">Określenie tej kwoty jest bardzo trudne, co wynika zarówno z samej specyfiki funkcjonowania ZUS jak i z faktu zawiłej ścieżki, jaką te pieniądze są przesyłane. Trudno też określić, jaka zaległość pochodzi z jakiego województwa, bo różny jest stopień bezrobocia na poszczególnych terenach. Nie bardzo też można odpowiedzieć, kiedy ta składka spłynie w całości i w jakiej kwocie. Prawdopodobnie będzie to w pierwszym kwartale przyszłego roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#WładysławSzkop">Mam pocieszającą wiadomość, że zaległe 500 mln zł wpłynie jeszcze w grudniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#MaciejTokarczyk">Dodam, że w ZUS była kontrola Urzędu Nadzoru, która wykazała, że są tam również zaległości dotyczące lat ubiegłych. Była też decyzja administracyjna prezesa w stosunku do ZUS. Obecnie, podobna kontrola prowadzona jest w KRUS. Wnioski będą państwu przedstawione.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#StanisławJarmoliński">Przedstawicielka Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej powiedziała jak skomplikowana jest droga pieniędzy z budżetu państwa do kasy chorych. Ile ze 100 zł, które są na początku tej drogi, wpływa faktycznie do kasy chorych?</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#IrenaWolińska">Nie potrafię tego podać ponieważ nie jesteśmy obserwatorem tej drogi i nie analizujemy jej odpływów. Rozumiem, że w podtekście pytania było przekonanie, iż jest ich na końcu drogi mniej. I tu odpowiedź jest twierdząca.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#StanisławJarmoliński">Mam propozycję, aby to jednak ustalić, choć ja sam nie jestem sympatykiem kas chorych. Może by się też zastanowić nad tym, aby w ramach oszczędności uprościć cały ten proces na tyle, aby z owych 100 zł do kasy mogło dotrzeć np. 99 zł, a nie 54 zł czy może tylko 20 zł. Nie umiem powiedzieć ile to jest, a skoro pani dyrektor nie umie na to pytanie odpowiedzieć, to pewnie nikt tego nie umie. Faktem jest, że przy tak skomplikowanej drodze z jednej złotówki karmimy nie wiadomo kogo i nie wiadomo po co, aby w końcu na faktyczne i konieczne wydatki wpłynęło z niej może 20 groszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#WładysławSzkop">Ponieważ jednak są to pieniądze budżetowe i rozliczenia wewnątrz budżetu, wydaje mi się, że jest tak, iż wypływa 100 zł i wpływa też 100 zł. ZUS np. pobiera opłatę od składki na ubezpieczenie zdrowotne, a nie od środków przekazywanych z budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#BolesławPiecha">Chciałbym wiedzieć jeszcze o ile wzrośnie obciążenie budżetu państwa w związku z planowanym przyrostem wskaźnika bezrobocia, a tym samym powiększenia się liczby bezrobotnych nie posiadających prawa do zasiłku? Czy takie szacunki istnieją?</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#WładysławSzkop">Uzupełnię jeszcze to pytanie. Chciałbym mianowicie wiedzieć, o ile zmaleje składka na ubezpieczenie zdrowotne, właśnie z tytułu przyrostu osób bezrobotnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#IrenaWolińska">Mogę odpowiedzieć jedynie za tę część, którą oblicza Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. My kalkulujemy potrzeby na składkę z tytułu osób bezrobotnych nie posiadających prawa do zasiłku na bazie realnych danych jakie posiadamy. Ruch bezrobotnych powoduje, że w planie zapisana jest lekka nadwyżka przewidziana na wzrost liczby tych osób, które nie będą miały prawa do zasiłku. Nie prowadzimy jednak takich obliczeń, z których by wynikało o ile zmaleje składka w związku ze wzrostem bezrobocia.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#WładysławSzkop">Rozumiem, że wszystkie te pytania miały jedno na celu, a mianowicie, odpowiedzieć na pytanie, czy propozycja, która pada jako alternatywna do rozwiązania zawartego w przedłożeniu rządowym, ma jakiekolwiek uzasadnienie, czy też, podobnie jak ta pierwsza, wzięta jest z powietrza. Proszę rozważyć, którą propozycję chcecie państwo wybrać. Przechodzimy bowiem do rozstrzygnięcia propozycji zawartej w zmianie 2 lit. a). W pierwszej kolejności poddaję pod głosowanie przedłożenie rządowe. Kto z posłów jest za przyjęciem rozwiązania proponowanego w zmianie 2 lit. a)?</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#BolesławPiecha">Ja w kwestii formalnej. Czy zechciałby pan sprecyzować dokładnie wniosek alternatywny do przedłożenia rządowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#WładysławSzkop">Za chwilę przejdziemy do tego. Teraz pytam, kto z państwa jest za przyjęciem zmiany zawartej w przedłożeniu rządowym i zapisanej w zmianie 2 pod literą a), która zakłada 40 proc. podstawę zasiłku z pomocy społecznej do naliczania składki ubezpieczenia zdrowotnego? Stwierdzam, że Komisja przy braku głosów za, 13 przeciwnych i 3 wstrzymujących się odrzuciła zmianę 2 lit. a) zaproponowaną w przedłożeniu rządowym. Oznacza to, że automatycznie przyjęte zostaje rozwiązanie alternatywne, zgłoszone przez posła Andrzeja Wojtyłę, aby podstawę do naliczania składki ubezpieczenia zdrowotnego stanowiło 80 proc. zasiłku stałego z pomocy społecznej. Przechodzimy do omówienia zmiany 2 lit. b), która mówi, że: „w art. 21 w ust. 3 pkt 10 otrzymuje brzmienie: „osób wymienionych w art. 8 pkt 19a - jest kwota odpowiadająca kwocie alimentów”.Tego zapisu dotyczyło pytanie posłanki Elżbiety Radziszewskiej. Proszę o odpowiedź przedstawicieli Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Chodzi o to, czy istnieje jakakolwiek symulacja, która mówi, że odstąpienie od rozwiązania dotychczasowego czyli kwoty równej zasiłkowi, a przejście na alimentację uzgodnioną, stanowi stratę czy zysk systemu ubezpieczeń zdrowotnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#KrystynaWyrwicka">Jest to bardzo trudne do oszacowania. Chcę przypomnieć, że obowiązujące rozwiązanie wprowadzone zostało dopiero niedawno, przy ostatniej nowelizacji ustawy, stąd też ta grupa pojawiła się dopiero w systemie. Nie ma na jej temat jeszcze żadnych danych. Proponowana obecnie zmiana, tak naprawdę, uwalnia tylko jedną wielkość, a mianowicie maksymalną wysokość składki. Mówimy bowiem, że składka będzie opłacana teraz od wysokości alimentów. Ponieważ alimenty mogą być dobrowolne, jak i wynikające z postanowień sądów, są w bardzo różnych wysokościach. Teraz nie będzie już ograniczenia składki do poziomu zasiłku stałego z pomocy społecznej. Będzie ona płacona od realnej wartości świadczenia alimentacyjnego, co ma znaczenie np. przy wysokich alimentach płaconych z zagranicy. Żadnych szacunków jednak nie mamy w tym zakresie, o jaki państwo pytali, bo nie zbieraliśmy jeszcze takich danych.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#WładysławSzkop">Można więc przypuszczać, że będą tu pewne zyski dla systemu, choć pewności co do tego, jak widać, nie mamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#ElżbietaRadziszewska">W kontekście tego, co powiedziała pani dyrektor zajrzałam do art. 8 pkt 19a ustawy, który mówi: „osoby uprawnione do świadczeń alimentacyjnych na podstawie ugody sądowej lub prawomocnego orzeczenia sądu”. A więc wgląd w wysokość tych alimentów jest. To nie są wpłaty dobrowolne, ale ugoda zawarta przed sądem, czyli są dane.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#KrystynaWyrwicka">Jest to jednak ugoda dwóch stron, tyle tylko, że złożona przed sądem. Nie ma zatem obowiązku upubliczniania danych co do wysokości alimentów, na jakie strony się zgodziły.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#WładysławSzkop">A jak się ma o tym dowiedzieć system ubezpieczeń zdrowotnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#KrystynaWyrwicka">Osoba otrzymująca alimenty poinformuje o tym, w jakiej wysokości je otrzymuje, bo ona jest zainteresowana tym, bowiem od tej wysokości naliczana będzie składka ubezpieczenia zdrowotnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#BolesławPiecha">O ile dobrze rozumiem ta propozycja ma charakter porządkujący i skutki jej mogą być raczej korzystne dla systemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#WładysławSzkop">Przedstawiciele Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej potwierdzają, że raczej będzie to korzystne, ale nie mogą tego oszacować.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#KrystynaWyrwicka">Nie mogę odpowiedzialnie powiedzieć, jakie to będą kwoty, bo nie ma takich badań. My nie wiemy też, jakie są kwoty alimentów, wiemy natomiast, że w przypadku alimentów wyższych zniknie górna granica poboru składki wynikająca z wysokości zasiłku z pomocy społecznej i będzie można pobierać składkę wyższą.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#WładysławSzkop">Proponuję zakończyć dyskusję nad tą zmianą i przejść do rozstrzygnięcia. Kto jest przeciwny przyjęciu rozwiązania zaproponowanego w zmianie 2 pkt b)? Nie widzę, a zatem stwierdzam, że ta zmiana została przyjęta. Przechodzimy do zmiany 3, która dotyczy art. 25 ust. 1 pkt b). Proszę Biuro Legislacyjne o przypomnienie jego dotychczasowego brzmienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Art. 25 ust. 1 mówi: „Składki na ubezpieczenie zdrowotne pobiera się od:- zasiłku przedemerytalnego lub świadczenia przedemerytalnego z przyczyn, o których mowa w art. 8 pkt 16 opłaca pkt 2. „bezrobotnych nie posiadających prawa do zasiłku oraz osób nie pobierających właściwy urząd pracy”.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#WładysławSzkop">Po tych słowach dodaje się teraz: „jeżeli nie podlegają obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego z innego tytułu”. Jest to przepis wyraźnie porządkujący i jest on konsekwencją zmiany 1. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu uznam go za przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Przechodzimy do zmiany 3 pkt b), która mówi, że w art. 25 ust. 1 skreśla się pkt 5b.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#BolesławPiecha">Panie przewodniczący, ja przypominam, że myśmy nie przyjęli jeszcze zmiany 1 z uwagi na konieczność innej redakcji. Nie możemy więc przyjmować zmiany 3a jako konsekwencji zmiany 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#WładysławSzkop">Tam chodzi jednak tylko o wyłączenie tej grupy osób, które otrzymują zasiłek i takie sformułowanie, aby to właśnie było jasne i jednoznaczne. Intencja generalna zmiany 1 nie budzi wątpliwości i jest zrozumiała. Wracamy zatem do zmiany 3b. Chodzi tu o skreślenie w art. 25 ust. 1 pkt 5b, który mówił, że składkę za osoby, o których mowa w art. 8 pkt 19a opłaca Ośrodek Pomocy Społecznej. Osoby wymienione w art. 8 pkt 19a są to osoby uprawnione do świadczeń alimentacyjnych na podstawie ugody sądowej. Mamy tu zatem konsekwencję tego, co przed chwilą przyjęliśmy w sprawie alimentów. Czy ktoś jest przeciwny tej zmianie? Nie słyszę. Stwierdzam, że zmiana 3b została przyjęta. Przechodzimy do omówienia zmiany 4. Mówi ona, że: „w art. 26a wyraz „0,5 proc” zastępuje się wyrazem „0,25 proc.”, a wyraz „0,25 proc.” zastępuje się wyrazem „0,2 proc.” Jest to zmniejszenie opłat manipulacyjnych dla ZUS i KRUS. Była tu propozycja posła Andrzeja Wojtyły, aby jeszcze trochę te opłaty obniżyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#AndrzejWojtyła">Ja się z tego jednak wycofuję. Myślę, że po wyjaśnieniach pana ministra należy przyjąć te propozycje jako gest dobrej woli ze strony Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej oraz ZUS.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#WładysławSzkop">Czy mam zatem rozumieć, że wobec tego rozwiązania nie ma żadnych sprzeciwów? Skoro tak, stwierdzam, że zmiana 4 została przyjęta. Przystępujemy do rozpatrzenia art. 2 projektu omawianej ustawy. Mówi on, że „w ustawie z dnia 20 lipca 2001 r. o zmianie ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym oraz niektórych innych ustaw ) Dz. U. Nr 88, poz. 961) w art. 10 w pkt 1 wyraz „8 proc.” zastępuje się wyrazem „7,75 proc.”. Czy są pytania w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#BolesławPiecha">Składam wniosek o odrzucenie tej propozycji i przyjęcie poprawki, w której podtrzymuje się wyraz „8 proc.”.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#WładysławSzkop">Jeśli Biuro Legislacyjne potwierdzi takie możliwości, możemy wykreślić tę propozycję w całości i wówczas utrzymany zostanie przepis stary.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Chciałbym zwrócić uwagę, że w przypadku przyjęcia wniosku polegającego na skreśleniu art. 2, czyli przywróceniu składki na ubezpieczenie zdrowotne w wysokości 8 proc. w okresie od 1 stycznia do 31 grudnia 2002 r. trzeba mieć na względzie wcześniejszą regulację przyjętą w ustawie o podatku od osób fizycznych. Jest tam mianowicie takie ustalenie, że odliczenie z tytułu tej składki na rok 2002 wynosi właśnie 7,75 proc. Ustawa z dnia 14 listopada 2001 r. o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne, stanowi w art. 11, że: „w zakresie odliczania składek na powszechne ubezpieczenie zdrowotne od podatku dochodowego ustalonego zgodnie z przepisami ustaw wymienionych w art. 1 i 2, nie ma zastosowania art. 10 ustawy z dnia 20 lipca 2001 r.” To oznacza, że gdybyście państwo przyjęli wniosek złożony dziś przez posła, to składka by wynosiła wprawdzie 8 proc., ale odliczenie od podatku dochodowego wynosiłoby jednak 7,75 proc.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#WładysławSzkop">Nie powiedział pan, że to by jednocześnie oznaczało wzrost podatku od osób fizycznych o 0,25 proc. Skoro już zatrzymaliśmy się przy sprawie podatków, to powstaje jeszcze jeden problem, który chciałbym, aby Komisja wzięła pod uwagę. Otóż składka 8,25 proc. przewidziana na rok 2003 oznacza wzrost podatku, przy tych przepisach, które obowiązują dziś, o 0,25 proc. Nie chodzi mi o rozpatrywanie teraz powstałej sytuacji, ale o to by pamiętać o tym, że taka sytuacja się pojawi.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#StanisławJarmoliński">Wydaje mi się, że składka 7,75 proc. jest konsekwencją stanu gospodarki, który jest w tej chwili i dlatego dalsze dywagacje na ten temat nie mają już sensu.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#AleksandraŁuszczyńska">Proszę pana ministra o wyjaśnienie, które nam posłom jest szczególnie potrzebne podczas pracy w terenie. Otóż w ustawie budżetowej napisane jest, że na służbę zdrowia mamy w 2002 r. 70 proc. tych środków, które były w roku 2001. Pan minister Mariusz Łapiński mówi jednak, że nie będzie gorzej niż było w tym roku. Gdzie są zatem te pieniądze pozabudżetowe, które nam zrekompensują m.in. proponowane zamrożenie składki na poziomie tegorocznym czyli 7,75 proc.? Mnie ciągle brakuje pieniędzy na potrzeby zdrowotne i nie wiem czy w tej sytuacji zgodzić się na to zamrożenie składki czy też nie?</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#WładysławSzkop">To jest dylemat wszystkich na tej sali, ale proszę, aby pan minister spróbował nam wyjaśnić tę sytuację.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#JanKopczyk">Liczby nie kłamią. Znacie już państwo projekt ustawy budżetowej. Będziemy się wkrótce spotykać na szczegółowym rozpatrywaniu wszystkich pozycji i kwot. Rzeczywiście, w części ministra zdrowia projekt przewiduje spadek nakładów do 70 proc. nakładów tegorocznych. Kompensuje go jednak pewien wzrost środków w kasach chorych, bo mimo tego samego poziomu składki zakładany jest tam jednak pewien wzrost. Według moich danych, środków będzie w granicach 99,5 proc. tego co było w roku bieżącym. Tak jest nominalnie, ale realnie wygląda to inaczej. Będziemy o tym mówić konkretnie przy omawianiu projektu budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Nie będę mówić na temat budżetu, ale chciałabym zapytać o następującą sprawę związaną ze zmianą proponowaną w art. 2. Otóż tu się bierze pod uwagę tylko jeden z punktów art. 10 zmienianej ustawy z dnia 20 lipca 2001 r. Ale tam jest zapisany wzrost składki na lata następne czyli 8,25 proc. w roku 2003 i 8,5 proc. w roku 2004. Ponieważ w tej chwili składka oddzielona jest od podatku, to wzrost jej o pół procenta oznacza podniesienie podatku. Czy zatem jest jakiś plan polityczny rządu odnoszący się do kolejnych lat i składki przewidzianej w tych latach? My mówimy dziś o bardzo krótkiej przestrzeni czasowej, bo tylko o jednym roku. Nie wiem czy ktoś się odważy wyrazić zgodę na podniesienie podatku w następnych latach, więc może warto byłoby zastanowić się dziś czy nie wprowadzić zmiany również do dalszych punktów art. 10? Może ustalić jednolitą składkę na wysokości 7,75 proc. i włączyć ją z powrotem do podatku. Jak będziemy bogatsi, to w liczbach bezwzględnych ta składka okaże się w sumie także wyższa. Chciałabym zatem zapytać pana ministra, jak ma wyglądać polityka składkowa w czterech kolejnych latach?</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#JanKopczyk">Nie wyciągajmy zbyt daleko idących wniosków z tych zmian, które dziś są wymuszone ogromnie trudną sytuacją finansów publicznych, o czym wszyscy wiemy. Nie ma podstaw do formułowania wniosku, że taka wysokość składki ma pozostać na stałe, i że taka jest intencja rządu. Jest obecnie potrzeba chwili zbilansowania tego budżetu, który jest przed nami. Mamy pełną świadomość zagrożeń i konsekwencji wynikającej z tej szczególnie trudnej sytuacji. Zdaniem ministerstwa, składka zdrowotna powinna rosnąć i to przynajmniej w takim stopniu, jak to zakłada ustawa, którą chcemy dziś znowelizować w jednej tylko części dotyczącej roku przyszłego. Na marginesie rozważań co jest podatkiem, a co nim nie jest, istnieje wykładnia mówiąca, że składka zdrowotna stanowi ulgę podatkową i tak też jest ona traktowana. Jest natomiast sprawą otwartą, czy w stosownym momencie parlament zechce zmienić ten zapis w odpowiedniej ustawie podatkowej. Nigdzie bowiem nie jest powiedziane, że obecna sytuacja musi obowiązywać przez ileś tam lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#WładysławSzkop">Z odpowiedzi pana ministra wnioskuję, że jest to doraźna decyzja podejmowana pod przymusem, w sytuacji nagłej w jakiej się znajdują finanse publiczne. Czy są jeszcze jakieś uwagi lub pytania do omawianej zmiany? Jeśli nie ma, przystępujemy do głosowania. Kto z członków Komisji Zdrowia jest za przyjęciem treści art. 2 w przedłożeniu rządowym? Stwierdzam, że Komisja 11 głosami, przy 6 przeciwnych i 3 wstrzymujących się przyjęła art. 2 nowelizacji ustawy zgodnie z przedłożeniem rządowym. Czy mamy już jakieś propozycje przedstawicieli Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej dotyczące treści zmiany 1? Skoro nie, ogłaszam 10 minut przerwy.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#WładysławSzkop">Wznawiam posiedzenie i proszę przedstawiciela Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej o przedstawienie propozycji do zmiany 1 w art. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#IrenaWolińska">Zadanie tylko pozornie było proste, natomiast językowo wyszło to bardzo skomplikowanie. A oto nowa propozycja pkt 1 w art. 1: „W art. 8:a) pkt 15 otrzymuje brzmienie: „bezrobotni posiadający prawo do zasiłku lub stypendium, oraz bezrobotni nie posiadający prawa do zasiłku lub stypendium i nie podlegający ubezpieczeniu z innego tytułu”, b) w pkt 16 i 17 na końcu dodaje się w odpowiednim przypadku wyrazy „nie podlegające ubezpieczeniu z innego tytułu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#WładysławSzkop">W ten sposób otrzymujemy przepis, że osoby, które posiadają prawo do zasiłku opłacają normalnie składkę. Jest ona pobierana z podatku od ich zasiłku. Dotyczy to 19 proc. bezrobotnych czyli ponad 300 tys. osób. W nowym zapisie pojawiły nam się dwa podpunkty w pkt 1: a) dotyczący pkt 15 w art. 8 i b) dotyczący pkt 16 i 17 w tym samym art. 8. Przystępujemy zatem do głosowania. Kto z członków Komisji Zdrowia jest za przyjęciem zmiany 1a w nowym proponowanym przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej oraz Biuro Legislacyjne KS, zapisie? Stwierdzam, że Komisja 16 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 2 wstrzymujących się, przyjęła zmianę 1a w nowym zapisie. Kto z członków Komisji Zdrowia jest za przyjęciem zmiany 1b, która dotyczy pkt 16 i 17 w art. 8 i pozostaje w dotychczasowym brzmieniu zaproponowanym w przedłożeniu rządowym? Stwierdzam, że Komisja 16 głosami, przy braku przeciwnych i 2 wstrzymujących się, przyjęła zmianę 1b.W ten sposób przyjęliśmy już wszystkie zmiany w art. 1. A teraz przegłosujemy ten artykuł w całości. Kto z członków Komisji Zdrowia jest za przyjęciem art. 1 ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym i ustawy o zmianie ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym oraz niektórych innych ustaw? Stwierdzam, że Komisja 16 głosami, przy braku przeciwnych i 2 wstrzymujących się przyjęła art. 1 tej ustawy. Art. 2 został już przyjęty, a zatem przechodzimy do rozpatrzenia art. 3, który mówi, że „ustawa wchodzi w życie z dniem 31 grudnia 2001 r.” Czy są uwagi do tej propozycji?</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">My byśmy chcieli zaproponować, aby ta ustawa wchodziła w życie z dniem 1 stycznia 2002 r., z wyjątkiem art. 2, który wchodziłby w życie z dniem 31 grudnia 2001 r. Chodzi o to, że w art. 1 pkt 2 lit.a) zmieniliście państwo podstawę wymiaru składki na 80 proc. wysokości zasiłku stałego z pomocy społecznej. Gdyby teraz ustawa weszła w życie 31 grudnia 2001 r. to technicznie oznaczałoby to, że za jeden dzień, czyli właśnie 31 grudnia należałoby inaczej naliczać ten procent niż to było w całym roku 2001.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#WładysławSzkop">Dziękuję za tę uwagę. Mam nadzieję, że koledzy zrozumieli na czym polega ta drobna, ale istotna różnica. Sądzę, że nie wymaga to dyskusji i możemy przystąpić do głosowania. Kto z członków Komisji Zdrowia jest za przyjęciem art. 3 w treści przedłożonej przez Biuro Legislacyjne? Stwierdzam, że Komisja 15 głosami, przy braku przeciwnych i 2 wstrzymujących się przyjęła art. 3. Pozostaje nam jeszcze przegłosować całą ustawę. Kto z członków Komisji Zdrowia jest za przyjęciem projektu ustawy o zmianie ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym i ustawy o zmianie ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym oraz niektórych innych ustaw? Stwierdzam, że Komisja 13 głosami, przy braku przeciwnych i 5 wstrzymujących się przyjęła projekt omawianej ustawy. Kogo proponujecie państwo na posła sprawozdawcę do drugiego czytania? Ja proponuję posłankę Aleksandrę Łuszczyńską. Czy są inne propozycje? Nie słyszę. Czy jest sprzeciw wobec tej kandydatury? Nie słyszę. Stwierdzam, że posłanka Aleksandra Łuszczyńska została sprawozdawcą przyjętego projektu ustawy. Dziękuję i życzę przyjemnej pracy. Przypominam też, że na poniedziałek, czyli na 10 grudnia, powinniśmy mieć opinię Komitetu Integracji Europejskiej. Proszę o wystąpienie do KIE w tej sprawie. Przechodzimy do drugiego punktu naszego posiedzenia czyli rozpatrzenia druku sejmowego nr 111. Proszę pana ministra o przedstawienie intencji tego przedłożenia oraz jego głównych założeń. Chcę przypomnieć, że problem Ratownictwa Medycznego poruszany był wczoraj w czasie dyskusji poselskiej, a także przy okazji prezentowania ustaw okołobudżetowych. Proszę zatem o uwzględnienie tego, również w wystąpieniu pana ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#JanKopczyk">Postaram się przedstawić państwu całe przedłożenie krótko i syntetycznie, a jeśli będą pytania to pomoże mi również pani minister Ewa Kralkowska. W druku nr 111 mamy projekt ustawy zmieniającej cały szereg ustaw, które dotyczą następujących spraw: pierwsze cztery artykuły przesuwają o rok wejście w życie przepisów odnoszących się do wyłączenia z systemu ubezpieczenia zdrowotnego żołnierzy zawodowych oraz żołnierzy odbywających nadterminową zasadniczą służbę wojskową i służbę okresową. Wprowadzenie tych regulacji podyktowane jest zbyt krótkim czasem jaki został przewidziany dla wprowadzenia nowego sposobu udzielania świadczeń zdrowotnych dla wspomnianych wcześniej żołnierzy, przy jednoczesnym pozostawieniu w systemie ubezpieczenia zdrowotnego członków ich rodzi (w tym także pozostających na ich utrzymaniu), jak również emerytów i rencistów wojskowych. Powoduje to koszty budżetowe w wysokości 216 mln zł, a tak naprawdę odłożenie tych zmian o rok nie skutkuje w żaden istotny sposób na system, bowiem wszystko pozostaje tak jak było dotychczas. Następne przepisy nowelizują ustawę z dnia 25 lipca 2001 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym w ten sposób, że przesuwają termin jej wejścia w życie na 1 stycznia 2003 r., aczkolwiek nie w całości. Jest to podyktowane przede wszystkim brakiem przygotowania odpowiednich aktów prawnych i rozporządzeń, których potrzeba aż 22, aby nowy system ratownictwa zadziałał. Jest też zbyt krótki czas na zakontraktowanie świadczeń ratowniczych w założonym systemie kontraktowania przez wojewodów. W przedłożeniu pozostawiamy propozycje wejścia w życie pewnych przepisów zgodnie z pierwotnym planem, czyli w roku 2002. Chodzi o te unormowania, które pozwalają na odpowiednio wcześniejsze rozpoczęcie procesu rejestracji jednostek systemu i kontraktowanie świadczeń zdrowotnych udzielanych w ramach medycznych działań ratowniczych przez szpitalne oddziały ratunkowe i zespoły ratownictwa medycznego. Jest tam także, dodany art. 44a, który pozwoli na nieprzerwane funkcjonowanie Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz stworzy prawne podstawy finansowania świadczeń zdrowotnych udzielanych w ramach medycznych działań ratowniczych przez jednostki lotniczych służb ratowniczych. Wymaga to przeznaczenia w budżecie ministra zdrowia kwoty ok. 20 mln zł. Oczywiście przesunięcie w czasie tej ustawy nie pozostawia pustki. Służbę ratowniczą będą pełniły, tak jak dotychczas, wszystkie jednostki kontraktowane przez kasy chorych. Nie będzie natomiast w roku przyszłym skutków finansowych jakie musi pociągnąć wprowadzenie nowych przepisów. Będzie tylko pewne przesuniecie środków w ten sposób, że kasy chorych sfinansują pomoc doraźną, a budżet sfinansuje procedury wysokospecjalistyczne, które wcześniej planowano przenieść do kas chorych. W związku z tym bezpieczeństwo pacjentów i ciągłość świadczeń są zapewnione, natomiast będzie jeszcze czas na przygotowanie wszystkich działań zarówno na szczeblu centralnym jak i w terenie, zwłaszcza działań samorządów oraz wszystkich tych podmiotów, które tworzą system ratownictwa medycznego poprzez tworzenie szpitalnych oddziałów ratownictwa medycznego i przygotowywanie lokali, sprzętu, wyposażenia czy zakup ambulansów. Muszę tu jednak zaznaczyć, że środków na rozwijanie tego systemu będzie w roku 2002 mniej niż byśmy tego chcieli, ponieważ zarówno rezerwa celowa przeznaczona na restrukturyzację jak i środki na programy zdrowotne są mniejsze. Następna grupa przepisów dotyczy ustawy wprowadzającej Prawo farmaceutyczne, ustawę o wyrobach medycznych, ustawę o Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. Jest to pakiet ustaw, który państwo znacie, nam zaś chodzi o przesunięcie w czasie jego wprowadzenia.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#JanKopczyk">Proponujemy, aby było to przesunięcie o kwartał, czyli od 1 kwietnia 2002 r.Jest to również spowodowane koniecznością dokładnego przygotowania się zarówno w sferze legislacyjnej jak i w sferze organizacyjnej. Przedłożenie rozpisane jest w sposób może nieco skomplikowany, zwłaszcza w pierwszej części, gdzie chodzi o zmianę kilku ustaw, ale istota jest taka właśnie, jak ją tu państwu przedstawiłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#WładysławSzkop">Proszę o pytania dotyczące całego pakietu zmian zawartego w druku 111.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#AleksandraŁuszczyńska">Kto będzie płacił za lekarza-koordynatora w systemie ratownictwa medycznego? Ja jestem z Płocka i nie muszę tłumaczyć, że Petrochemia stanowi tam poważne zagrożenie. My zrobiliśmy już bardzo dużo, bo mamy Centrum Powiadamiania Ratowniczego, a także otwarty oddział ratownictwa. Rozumiem też, że kasa chorych podpisze kontrakt z oddziałem na rok przyszły. Problemem nie do pokonania jest jednak to, kto zapłaci ok. 220 tys. zł w skali roku za lekarza-koordynatora, który według ustawy, powinien być. Wychodzimy z założenia, że jeśli już coś funkcjonuje, to nie powinniśmy się cofać, czy też wstrzymywać działań, aby nie zniszczyć tego, co już jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#WładysławSzkop">Rozumiem, że jest to przykład, na podstawie którego chce pani pokazać kłopot z regulacjami prawnymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#AleksandraŁuszczyńska">Oczywiście, bo może państwo nie wszyscy wiedzą, że jeżeli na 140 strażaków przeszkolono na kursach w ciągu dwóch lat, prawie 100, i oni już potrafią ratować życie i obsługiwać ambulans, to nie można tego zmarnować. Brakuje mi natomiast możliwości sfinansowania lekarza-koordynatora, bo kasa chorych nie bardzo chce to zrobić, choć pomaga pogotowiu, czy też w oddziale szpitalnym. Koordynator jest ponoć niezbędny, tyle tylko, że nie ma kto finansować jego pracę. Podobno z budżetu będą na ten cel jakieś środki, dlatego o to pytam.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#WładysławSzkop">Mam jednak prośbę, aby na takie, jednostkowe sprawy, nie wykorzystywać Komisji Zdrowia. W Polsce jest 700 miast mniejszych, 1000 miast większych i 2000 jeszcze mniejszych i w każdym są jakieś problemy organizacyjne. Gdybyśmy je próbowali rozwikływać na forum Komisji to byśmy się całkowicie „zapętlili”. Chciałbym natomiast, aby pan minister potraktował ten przykład jako sygnał, że zmiana rozwiązań prawnych i przesunięcie terminu ich wejścia w życie mogą stwarzać różnego rodzaju potknięcia i dylematy. W takich kategoriach też proszę je traktować.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#BolesławPiecha">Mam kilka pytań do pierwszej części przedłożenia dotyczącej żołnierzy. Pierwsze to chciałbym wiedzieć, czy te propozycje rodzą jakieś skutki finansowe obciążające system ochrony zdrowia? Żołnierze zawodowi, podobnie jak żołnierze nadterminowi i żołnierze służby zasadniczej mają prawo do bezpłatnych świadczeń zdrowotnych w publicznej służbie zdrowia. Mają też tam pewne możliwości korzystania z bezpłatnych recept na środki i materiały medyczne, jeżeli z tego skorzystają z publicznej ochrony zdrowia, niekoniecznie związanej z MON.W ustawie o zawodowej służbie wojskowej zapisany jest obowiązek ustalenia przez ministra obrony narodowej i ministra zdrowia pewnego algorytmu, który ma działania publicznej służby zdrowia na korzyść służb mundurowych, wyrównywać. Dla mnie to nie jest jasne, bo mam na uwadze przykład z receptami dla inwalidów wojennych. Czy podobna sytuacja nie powtórzy się i tym razem i czy koszty jakie tu powstaną nie obarczą, i tak już mocno obarczonego, systemu publicznej opieki zdrowotnej?</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#WładysławSzkop">Jeśli pan pozwoli, panie ministrze, odpowiem na te pytania ponieważ panowie nie braliście udziału w pracach Komisji Zdrowia w poprzedniej kadencji, gdy były rozpatrywane te właśnie problemy. Sprawa dotyczy tylko 70 tys. osób, bowiem nie dotyczy tych, którzy mają prawo do ubezpieczenia z innego tytułu. Jeżeli zatem żona wojskowego opłaca składkę, bo jest gdzieś zatrudniona, to ona pozostaje w „zewnętrznym” systemie opieki zdrowotnej. Natomiast niepracujący współmałżonek osoby wojskowej będzie miał składkę opłacaną przez ministra obrony narodowej i wchodzi do powszechnego systemu zdrowotnego, natomiast nie wchodzi do systemu kilku zakładów opieki zdrowotnej, które są jeszcze w gestii ministra obrony narodowej. Koszty tej całej operacji wynoszą 170 mln zł, łącznie z opłaconymi składkami. Pochodzą one w całości z wysokich składek żołnierzy pełniących służbę. Budżet państwa nie dokłada do tego ani złotówki. Mamy w ten sposób poprawę finansowania wojskowej służby ochrony zdrowia i nieco lepsze finansowanie zakładów opieki zdrowotnej, mimo iż system ten opłaca jeszcze składkę za niepracującego współmałżonka. Tak wygląda zaprojektowany system, ale po uchwaleniu ustawy w lipcu 2001 r. ówczesny minister zdrowia, który był przeciwny takiemu rozwiązaniu, nie przygotował żadnych rozporządzeń pozwalających na wprowadzenie tego systemu, a także pozostawienie w gestii MON 4 lub 6 szpitali wojskowych, które miały wejść do systemu NATO. Pozostałe szpitale miały przejść do cywilnej służby zdrowia. Ani minister zdrowia, ani minister obrony narodowej nie przygotowali odpowiednich aktów prawnych pozwalających na dokonanie niezbędnych zmian. W tej sytuacji obecny minister zdrowia zwrócił się z propozycją rozważenia możliwości przesunięcia tej całej „operacji” o jeden rok. Nie da się bowiem w ciągu roku uregulować spraw finansowych wynikających z przemieszczenia składek, z ich opłacenia, a także likwidacji i przemieszczenia szpitali. W rozwiązaniu przyjętym w lipcu jeden z parlamentarzystów zaproponował to, o co obawia się teraz poseł Bolesław Piecha, a mianowicie wprowadzenie tzw. zielonych recept dla wojska, ponieważ w jednej z ustaw o obowiązku wykonywania służby wojskowej jest przepis, że wszyscy związani z wojskiem mają prawo do bezpłatnych leków. Przepis ten chciano umieścić w ustawie o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym. Niestety, zapomniano o konieczności wprowadzenia niezbędnych restrykcji, które są właśnie proponowane tu, w nowym pakiecie nowelizacyjnym, a dotyczą zabezpieczeń, które jeden i drugi minister powinni opracować w formie rozporządzeń. Powinny one dotyczyć zasad dostępu do świadczeń medycznych w innych, niż prowadzone przez wojsko, zakładach opieki zdrowotnej oraz zasad wystawiania recept. Do państwa, parlamentarzystów, kieruję pytanie, czy takie rozwiązanie jest wystarczająco szczelne, czy nie i czy należy je przyjąć?</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#EwaKralkowska">To prawda, że w ciągu roku nie tylko by się nie udało uregulować spraw prawnych i finansowych, ale również organizacyjnych związanych z wyjściem żołnierzy z systemu ubezpieczeniowego. Przesunięcie o rok, jakie proponujemy, nie rodzi żadnych skutków dla budżetu dlatego, że nadal pozostaje ta sama regulacja jaka była dotąd, co nie obciąży systemu. Mamy natomiast czas na właściwe przygotowanie wszystkich zapowiadanych zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#WładysławSzkop">Pozostanie tylko to, że nadal będziemy mieć te same kłopoty, które były dotąd.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#BolesławPiecha">Ja się obawiam, że to jednak obciąży system. Przyjmuję te wyjaśnienia, choć nie rozwialiście państwo moich wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#AndrzejWojtyła">Ponieważ poprzedni rząd był przeciwny rozwiązaniom dotyczącym ubezpieczenia zdrowotnego wojska, chciałbym zapytać, jak się do tego odnosi rząd obecny?Mam też wątpliwość takiej natury, że kasy chorych, które jeszcze przez rok będą musiały kontraktować usługi z zakresu pomocy doraźnej, otrzymają znacznie mniej środków na tego rodzaju świadczenia. Jak wiemy jednak, w latach 1999–2000 powstały już szpitalne oddziały ratownicze, powstały Centra Powiadamiania Ratunkowego, zaś na rok 2002 rząd projektuje również 60 mln zł na inwestycje i organizowanie nowych jeszcze centrów. Czy nie istnieje więc ryzyko, że gdzieś ten łańcuch zostanie przerwany, bo wprawdzie będą oddziały szpitalne, ale nie będzie zespołów wyjazdowych, czy centrów powiadamiania? Czy słuszne jest zatem inwestowanie w coś, co nie będzie skutecznie funkcjonowało? Wyłożenie takich środków, o jakich wspomniałem spowoduje też podrożenie całego systemu, bo nowy system jest jednak droższy niż pomoc doraźna, jaka funkcjonuje dotychczas. Czy też kasy chorych będą kontraktowały tyle usług z zakresu pomocy doraźnej, aby mogła ona właściwie działać? Byłoby bezsensem, aby zaprzepaścić to co już istnieje w zakresie ratownictwa medycznego. Przypomnę, że ustawa o ratownictwie medycznym jest wynikiem pracy kolejnych ekip rządowych od roku 1992. Jest też ogromnym sukcesem, że została ona jednak przyjęta. Mimo iż mam wątpliwości, chciałbym podziękować rządowi, że tylko rok przesuwa wejście tej ustawy w życie, a nie likwiduje jej całkowicie. Pan minister Mariusz Łapiński zapowiadał bowiem, że trzeba ją zlikwidować, bo jest do niczego. Sądzę, że jest sukcesem obecnego rządu to, że jednak do likwidacji nie doszło.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Moje pytanie kieruję do całej Komisji Zdrowia, choć myślę, że i pan minister powinien się do niego ustosunkować. Chcielibyśmy, aby cały system ratownictwa medycznego zaczął skutecznie funkcjonować po wejściu w życie ustawy. Obawiam się, że będzie to jednak niemożliwe z tego powodu, że ustawa nie od razu będzie mogła wejść w całości. Dlatego też chciałabym zaproponować rozwiązanie, które nie powinno pociągnąć kosztów. Chodzi mi o to, aby niektóre artykuły ustawy wprowadzić w życie jednak już w roku 2002, np. od lipca, albo jeszcze wcześniej. Mam tu na myśli np. art. 33, który określa potrzebę wydania niezbędnych rozporządzeń i regulacji do sprawnego funkcjonowania ustawy. Czy nie należałoby zatem przygotować ich wcześniej, właśnie w ciągu roku 2002, tym bardziej że to nie pociąga za sobą kosztów. Podobnie ma się rzecz z art. 21, gdzie trzy resorty: spraw wewnętrznych i administracji, zdrowia oraz łączności, mają przygotować rozporządzenia określające różnego typu standardy. Jest to praca wymagająca czasu i dlatego powinna się odbywać przed wejściem w życie samej ustawy. W art. 19 jest np. odwołanie do ustawy o gotowości cywilnej i cywilnym zarządzaniu kryzysowym w czasie pokoju. Jest ona niepodpisana więc trzeba się jej jeszcze raz przyjrzeć, bo może wymaga już jakichś poprawek. Powinno się ich także dokonać właśnie w ciągu najbliższego roku, nie czekając aż cała ustawa o ratownictwie wejdzie w życie. Podobnie w art. 16 ust. 1 pkt 1 jest mowa o zadaniach wojewody, a konkretnie o zaplanowaniu liczby i rozmieszczenia szpitalnych oddziałów ratunkowych oraz zespołów ratownictwa medycznego. Zrobienie tego także nie wymaga nakładów, a jest konkretnym przygotowaniem się do całego systemu. Podobnie zresztą jest w pkt 7 i 8 tego ustępu, gdzie mówi się o uzgodnieniach, przygotowaniach i aktualizacji. Uważam, że są to prace czysto logistyczne, które powinny być wykonane przed wejściem w życie całej ustawy, siłami ludzi, którzy będą za to odpowiadać.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#BolesławPiecha">W sprawie ratownictwa medycznego zgadzamy się. Ministrowie coś powinni jednak robić, po to przecież są, aby wydawać rozporządzenia. Wracam jednak jeszcze do sprawy pierwszej, a mianowicie ustawa budżetowa ustala kwotę wydatków przeznaczonych na finansowanie świadczeń zdrowotnych dla żołnierzy służby zasadniczej oraz służby nadterminowej i okresowej. Czy mógłbym wiedzieć, jaka to kwota? Czy to jest milion zł wpisane w dziale „obrona narodowa”, w pozycji „zdrowie”? Ja słyszałem o 150 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#WładysławSzkop">Panie pośle, nie 150 mln zł, ale 170 mln zł. I to jest wartość składki, która będzie zbierana od żołnierzy. Rozumiem, że pan pyta o zabezpieczenie potrzeb zdrowotnych żołnierzy odbywających czynną służbę wojskową. Służby: nadterminowa i okresowa są już w powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym. O jaką tu chodzi kwotę, nie wiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#EwaKralkowska">Nie odpowiem dziś na to pytanie bowiem drukuje się dopiero materiał dotyczący budżetu resortu zdrowia. Jutro go państwu przekażemy. Dziś nie mam ze sobą tych materiałów, a pan zaskoczył mnie swym pytaniem. Przepraszam. Chciałabym natomiast odnieść się do wniosku posłanki Barbary Błońskiej-Fajfrowskiej. Naturalnie, przygotowanie odpowiednich rozporządzeń należy do obowiązków ministra i wywiąże się on z nich, zgodnie z terminem przewidzianym ustawą. Ja bym proponowała, aby jednak nie wprowadzać terminów wcześniejszych niż cała ustawa. Nie oznacza to, że nie chcielibyśmy pracować nad nimi wcześniej, ale jest to praca wymagająca bardzo wielu uzgodnień, a także odpowiedniej kolejności. Rozporządzenia i tak nie wejdą w życie wcześniej niż cała ustawa. My się zobowiązujemy, że w dniu wejścia ustawy w życie wszystkie rozporządzenia będą gotowe. Brak rozporządzeń wykonawczych jest zresztą powodem, dla którego przesuwamy termin wejścia w życie całej ustawy. Muszę tu państwu powiedzieć, że zastaliśmy tak wielką ilość zaległości dotyczących różnych ustaw, że wszystkich na raz nie uzupełnimy. Musimy to robić w pewnej kolejności.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#JanKopczyk">Dodam, że mamy do przygotowania ok. 300 rozporządzeń, z czego kilkanaście już zostało przesłane do uzgodnień międzyresortowych. Odnosząc się do obaw, iż wstrzymanie wprowadzenia w życie tej ustawy pociągnie za sobą skutki finansowe, powiem, że pewnie tak będzie. Tyle, że skutki jej wprowadzenia, na obecnym poziomie przygotowania, byłyby jeszcze większe. A jeśli chodzi o sprawy konkretne, to skoro jest obecnie lekarz - koordynator i ktoś mu płaci, to nadal tak będzie. Kiedyś były takie funkcje jak lekarz dyżurny kraju o uprawnieniach koordynujących. Dziś go już nie ma, podobnie jak lekarza wojewódzkiego. Generalnie, wiele spraw dotyczących tzw. zabezpieczenia sytuacji awaryjnych zostało w obecnym systemie stracone. Ale to już przeszłość. Jeśli zaś chodzi o deklarację woli ze strony resortu, my jesteśmy zdecydowani i widzimy potrzebę wprowadzenia tej regulacji. Widzimy i doceniamy wysiłki wielu ludzi i wielu samorządów w budowaniu systemu ratownictwa i jesteśmy przekonani, że będzie się to rozwijać. Zresztą ten system działa. Ja nie słyszałem o tym, aby jakieś ambulanse czy szpitalne oddziały ratownictwa nie funkcjonowały, mimo że jest system finansowania przez kasy chorych, a nie w ramach ustawy. Problemem w ratownictwie, ale i w innych dziedzinach medycyny jest natomiast to, o czym zapomniano przy reformie służby zdrowia. Zapomniano mianowicie o tym, że istnieją tzw. koszty gotowości. W tej ustawie próbuje się to w jakiś sposób naprawić, aczkolwiek nie wszystko jest możliwe. Mamy bowiem problem oddziałów zakaźnych, o których niektórzy mówią, że nie przynoszą przychodów, bo nie ma tam żadnych świadczeń. Wystarczy jednak, że gdzieś wystąpi zbiorowe zatrucie i już mamy ich pełne obłożenie. Mamy więc pełną świadomość i determinację, natomiast przesuwamy wprowadzenie ustawy w czasie, aczkolwiek nie w całości, o czym już mówiłem. Zdajemy też sobie sprawę, że wszystkie akty wykonawcze musimy przygotować odpowiednio starannie, ale przede wszystkim, w odpowiednim czasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Mam prośbę, aby np. w terminie najbliższych dwóch tygodni zechciał nam pan minister przekazać wykaz rozporządzeń do tej ustawy, które zostały przygotowane i podpisane przez poprzedniego ministra. Wiemy już, choćby z dyskusji sejmowej, że parę rozporządzeń, mimo że były podpisane przez poprzedniego ministra, zostały w szufladzie nowego kierownictwa resortu. Nie dotyczy to zresztą ustaw, które mają dopiero wejść w życie od 1 stycznia 2002 r., ale ustaw, które już obowiązują, a rozporządzenia nie zostały wydrukowane. Proszę zatem o wykaz rozporządzeń podpisanych jeszcze przez ministra Grzegorza Opalę.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Ja bym jednak chciała wrócić do wymienionych przeze mnie artykułów ustawy. Jak wykazuje pragmatyka dopóki nie ma ustawy, nie ma też powodu tworzenia rozporządzeń. Wierzę, że w odpowiednim momencie poszczególni ministrowie spotkają się, aby właściwy akt wykonawczy przygotować, ale jaka jest podstawa prawna działania wojewodów, aby i oni mogli przygotować stosowne plany? Są już propozycje, o czym mówił pan minister, aby niektóre artykuły ustawy weszły w życie od 1 lipca 2002 r. Zakładam więc, że pół roku może wystarczyć na zrobienie tych wszystkich planów i projektów i rozporządzeń. Ponieważ nie pociąga to za sobą kosztów, wydaje mi się, że jest możliwość opracowania wszystkich aktów wykonawczych przed terminem wejścia w życie ustawy, która jest już przygotowana i tylko na te akty czeka. Jeśli nie doprowadzimy do tego, że wspomniane artykuły ustawy nie wejdą wcześniej, to 1 stycznia 2003 r. będziemy nadal w tym samym miejscu, w jakim jesteśmy dziś, nawet jeśli będziemy już dysponować pieniędzmi na uruchomienie ustawy. Dopiero wtedy zacznie się przygotowywanie planów i propozycji, o których wcześniej nie myślano usprawiedliwiając się tym, że nie tylko brak środków, ale również umocowania prawnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#BolesławPiecha">Myślę, że ministerstwo jest w posiadaniu pewnych planów, bowiem z tego co wiem wynika, że przy wojewodach powołani byli pełnomocnicy do spraw ratownictwa medycznego. W województwach takie plany były więc już opracowane. Chciałbym też zapytać, jaki jest obecnie stan przygotowania poszczególnych województw?</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#WładysławSzkop">Proszę państwa, my nie będziemy dziś dyskutować o meritum ustawy ratowniczej. Tematem posiedzenia jest inna sprawa i w związku z tym mam pytanie do Biura Legislacyjnego. W związku z wnioskiem pani przewodniczącej, chciałbym prosić o wyjaśnienie, jak to jest naprawdę z punktu widzenia legislacyjnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Zgodnie z art. 92 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej rozporządzenia wydaje się na podstawie szczegółowego upoważnienia ustawy i w celu jej wykonania. Przyjmując wniosek pani przewodniczącej stworzylibyśmy dziwną sytuację prawną, w której obowiązywałby akt wykonawczy bez przepisów ustawy. Byłoby to działanie contra lege, przeciwko intencji ustawodawcy. Takie rozporządzenie i tak by nie mogło być wykonywane, skoro nie działają przepisy ustawy, czyli aktu wyższej rangi. Zdaniem Biura Legislacyjnego, przyjęcie takiej propozycji jest niemożliwe, z tych właśnie powodów.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#EwaKralkowska">Zawarte w przedłożeniu propozycje, aby niektóre artykuły ustawy weszły w życie 1 lipca 2002 r. umożliwiają właśnie wojewodom rozpoczęcie pracy na rzecz nowego systemu ratownictwa medycznego. Po to je zaproponowaliśmy z terminem wyprzedzającym wejście w życie całej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#WładysławSzkop">Czy Biuro Legislacyjne zwróciło na to uwagę?</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Myśmy się odnieśli do propozycji pani przewodniczącej rozumiejąc, że chodzi o szybsze wejście w życie przepisów upoważniających do wydania aktów wykonawczych. Tak zrozumieliśmy sugestie pani posłanki.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#WładysławSzkop">Wrócimy do tej sprawy w chwili gdy będziemy omawiać tę część przedłożenia, która mówi o ratownictwie medycznym. Przechodzimy do pracy nad poszczególnymi zapisami przedłożenia rządowego zawartymi w druku nr 111. Tytuł tego projektu ustawy brzmi: „Ustawa o zmianie ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej, ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych, ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, ustawy o zmianie ustaw o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym oraz niektórych innych ustaw, ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym oraz ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo farmaceutyczne, ustawę o wyrobach medycznych oraz ustawę o Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych”. Czy ktoś wnosi jakieś uwagi do tego tytułu? Nie słyszę. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu takiego tytułu? Nie słyszę. Stwierdzam zatem, że tytuł ustawy został przez Komisję przyjęty. Ponieważ każdy artykuł tego projektu dotyczy innych przepisów, farmaceuci zwrócili się z prośbą, abyśmy zaczęli pracę od rozpatrzenia art. 6. A oto jego brzmienie: „W ustawie z dnia 6 września 2001 r. - Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo farmaceutyczne, ustawę o wyrobach medycznych oraz ustawę o Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych (Dz. U. Nr 126, poz. 1382) wprowadza się następujące zmiany:1/w art. 1 w ust. 1–3 wyrazy „z dniem 1 stycznia 2002 r.” zastępuje się wyrazami „z dniem 1 kwietnia 2002 r.” Pragnę zwrócić w tym miejscu uwagę, że wszystkie zapisy wprowadzające zmiany dat wymagają bardzo wnikliwego rozpatrzenia i przejrzenia także innych aktów prawnych w celu dokonania koordynacji. Najbardziej właściwe do wydania opinii w tym względzie jest Biuro Legislacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Chcemy właśnie wskazać na pewną wątpliwość jaka powstaje w związku z tą propozycją. Otóż tu zmieniamy tylko datę wejścia w życie przepisów zawartych w art. 1, ale nie zmieniamy konsekwentnie tej daty w innych ustawach skorelowanych z tymi przepisami. Dotyczy to całego pakietu ustaw wymienionych w tytule, zaś zmiana 1 obejmuje jedynie przepisy ustawy wprowadzającej. Naszym zdaniem obok propozycji zmiany daty w art. 1 ust. 1–3 należy także dokonać zmiany w art. 28 dotyczącym wejścia w życie tej ustawy. Powinien to być ten sam dzień 1 kwietnia 2002 r. W ten sposób usuniemy ewentualne wątpliwości i wyprostujemy niejako sytuację daty wejścia w życie przepisów ustawy z dnia 6 września 2001 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#WładysławSzkop">To jest jeden z najtrudniejszych problemów legislacyjnych. Ułożenie dat, w przypadku ustaw nakładających się i zazębiających ze sobą, jest niesłychanie skomplikowane. Myślę, że to co usłyszeliśmy przed chwilą nie dla wszystkich jest jasne i zrozumiałe. Możemy, albo poprosić Biuro Legislacyjne, żeby nam przygotowało na piśmie propozycję wszystkich uzgodnień w datach, albo przymknąć oczy i uznać, że Biuro i tak ma rację. Tu jednak rodzi się pytanie, które kieruję do ministra. Skąd mianowicie mógł się pojawić ten dylemat?</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Uzupełniając wypowiedź kolegi chciałbym wskazać na te przepisy, które są zmieniane przepisami wprowadzającymi. Np. w art. 8 dokonuje się zmiany w ustawie o zakładach opieki zdrowotnej. W tej ustawie jest odesłanie do brzemienia i wymogów ustawy, która ma wejść w życie w dniu 1 kwietnia 2002 r. Przy założeniu, że przepisy wprowadzające, bez zmiany art. 28, wejdą w życie 31 grudnia 2001 r. powstanie sytuacja, że w systemie zaistnieje kilka ustaw, w tym również ustawa o zawodzie lekarza, odsyłających do ustaw, które wejdą w życie dopiero 1 kwietnia 2002 r. W ustawie o zawodzie lekarza pojawia się np. prezes Urzędu Rejestracji, jako pewna instancja, ale w tym momencie odsyłamy do organu, który zaistnieje dopiero 1 kwietnia 2002 r. Podobnie jest w art. 11 gdzie w definicji mamy „lek uzupełniający” odesłany do Prawa farmaceutycznego w brzmieniu, które zaistnieje dopiero 1 kwietnia 2002 r. W ten sposób przez kwartał mamy cały szereg przepisów zawieszonych, które nie mogą funkcjonować.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Jak zatem powstał zapis, że te konkretne postanowienia wchodzą w życie 1 stycznia 2002 r.? Skoro teraz jest mowa o przesunięciu o trzy miesiące, to należy rozumieć, że również w zupełnie innych ustawach, niż wymienione w tytule omawianego dziś projektu, mamy zmienić też różne daty?Proszę jaśniej wytłumaczyć, w czym tu jest problem?</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Naszym zdaniem logiczną konsekwencją jest potrzeba zsynchronizowania wszystkich dat wejścia w życie ustaw, które wprowadzane są w życie przepisami wprowadzającymi. Jeżeli ustawą Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo farmaceutyczne, ustawę o wyrobach medycznych oraz ustawę o Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, wprowadzamy jednocześnie w życie te trzy ustawy, to naturalną konsekwencją jest, że kiedy przesuwamy termin wejścia w życie jednej ustawy, trzeba też to samo zrobić w stosunku do innych. Tylko wtedy system będzie działał spójnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#WładysławSzkop">Spróbuję to wyjaśnić jeszcze inaczej. Pierwsza zmiana w art. 6 dotyczy art. 1 ust. 1–3 ustawy z dnia 6 września 2001 r. i zawiera propozycję, aby wejście w życie trzech wymienionych tam ustaw, a mianowicie: ustawy - Prawo farmaceutyczne, ustawy o wyrobach medycznych oraz ustawy o Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, przesunąć o kwartał czyli na dzień 1 kwietnia 2002 r. Art. 28 tej ustawy, o którym pan wspomniał, mówi, że wchodzi ona w życie w 60 dni od dnia ogłoszenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Jeśli spojrzymy na datę ogłoszenia tej ustawy w Dzienniku Ustaw to się okaże, że 60 dni upływa 31 grudnia 2001 r. Dlatego też wspomnieliśmy o konieczności zmiany tego artykułu, aby go skorelować z proponowanym przesunięciem w art. 1 ust. 1–3, gdzie mówi się o 1 kwietnia 2002 r. Jest to konsekwencja omawianego przez nas obecnie przedłożenia rządowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#WładysławSzkop">Już zaczynam rozumieć. Chodzi o to, że 1 stycznia 2002 r. w ustawie o zawodzie lekarza, ustawie Prawo farmaceutyczne i innych jeszcze ustawach pojawią się przepisy regulujące z ustawy, która tak naprawdę wejdzie w życie dopiero 1 kwietnia tego roku. Czy strona rządowa też tak to rozumie?</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#EwaKralkowska">Ja też to teraz tak rozumiem i zobowiązuję się, że jeszcze raz sprawdzimy czy wszystkie terminy są skorelowane. Według naszego Biura Prawnego, wszystko jest w porządku, ale sprawdzimy to jeszcze raz.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#WładysławSzkop">Mam taką propozycję, że my wprowadzimy zmianę także do art. 28, a jeśli trzeba to będzie usunąć, to zrobimy już w czasie drugiego czytania. Chodzi o to, aby teraz nie wstrzymywać pracy. Biuro Legislacyjne proszę teraz o jasne sformułowanie zmiany 1 w art. 6.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Proponujemy, aby w art. 6 zmiana 2 otrzymała następujące brzmienie: „Art.1 otrzymuje brzmienie: Ust. 1 -ustawa Prawo farmaceutyczne, zwana dalej prawem farmaceutycznym, wchodzi w życie z dniem 1 kwietnia 2002 r. ust. 2 - ustawa o wyrobach medycznych wchodzi w życie z dniem 1 kwietnia 2002 r. ust. 3 - ustawa o Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych wchodzi w życie z dniem 1 kwietnia 2002 r.”. Do art. 6 proponujemy także dodanie jeszcze jednej zmiany dotyczącej art. 28. Pojawił się jeszcze problem z wprowadzeniem w różnym czasie dwóch przepisów o tym samym brzmieniu. Stało się tak na mocy przepisów wprowadzających ustawę Prawo farmaceutyczne oraz ustawę o zmianie ustawy o zawodzie lekarza, z dnia 6 września 2001 r. Tych zmian nie ma w przedłożeniu rządowym, które rozpatrujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#WładysławSzkop">Do tych spraw jeszcze wrócimy. Teraz rozpatrzymy zmianę 1 w nowej wersji proponowanej przez Biuro Legislacyjne. Mamy tu przesunięcie do 1 kwietnia 2002 r. daty wejścia w życie trzech, wyszczególnionych ustaw. Czy państwo macie uwagi do tak zaproponowanego zapisu tej zmiany? Nie słyszę. Czy jest sprzeciw? Nie słyszę. Stwierdzam, że zmiana 1 została przyjęta i składa się ona teraz z trzech ustępów, z których każdy wymienia jedną z ustaw: ustawę - Prawo farmaceutyczne, ustawę o wyrobach medycznych i ustawę o Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. Wszystkie one wchodzą w życie z dniem 1 kwietnia 2002 r.Przechodzimy do zmiany 2. Czy przed nią musi się pojawić uwaga synchronizująca, o której pan mówił? Jeśli nie, rozpatrujemy ja w takiej wersji, jak w przedłożeniu rządowym. Zmiana 2 dotyczy art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. i tu również wprowadza się przesunięcie daty zastępując wyrazy „przed dniem 1 stycznia 2002 r.” wyrazami „przed dniem 1 kwietnia 2002 r.”. Chodzi tu o świadectwa rejestracji i świadectwa dopuszczenia do obrotu wydane przed 1 stycznia 2001 r. Czy są uwagi do tego przepisu? Nie słyszę. Czy jest sprzeciw wobec jego przyjęcia? Również nie słyszę. Stwierdzam, że zmiana 2 została przyjęta. Czy do zmiany 3 Biuro Legislacyjne ma jakieś uwagi? Nie słyszę. Ta zmiana polega na tym, że po art. 23 dodaje się art. 23a w brzmieniu: Art. 23a. Pierwsze zestawienia, o których mowa w art. 4 ust. 6 Prawa farmaceutycznego, hurtownie farmaceutyczne przekazują za okres pierwszego kwartału 2002 r. Myślę, że ten przepis jest jasny. Czy jest sprzeciw wobec jego przyjęcia? Nie słyszę. Stwierdzam, że zmiana 3 została przyjęta. Proszę teraz, aby Biuro Legislacyjne wyjaśniło nam o co chodzi z dostosowaniem dwóch przepisów w ustawie o zawodzie lekarza i w ustawie Prawo farmaceutyczne?</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Może ja się nie bardzo precyzyjnie wypowiedziałem, ale nam chodzi o to, aby rozbudować zmiany zawarte w art. 6 o zmianę w art. 28 przepisów wprowadzających. Proponujemy dodanie tu zmiany 4 w brzmieniu: „w art. 28 wyrazy „po upływie 60 dni” zastępuje się wyrazami „z dniem 1 kwietnia 2002 r.”.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#WładysławSzkop">To jest jasne. Jeśli wprowadzamy zmianę daty w tamtych ustawach, to również w innych ustawach muszą być zmiany daty, tak aby były one ze sobą skorelowane. Czy w stosunku do tej propozycji są jakieś uwagi? Nie słyszę. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu zmiany 4 zaproponowanej przez Biuro Legislacyjne? Nie słyszę. Stwierdzam, że zmiana 4 została przyjęta. Rozumiem, że strona rządowa, po sprawdzeniu jeszcze raz synchronizacji wszystkich dat, zgłosi ewentualne zastrzeżenia w czasie drugiego czytania. Jeszcze raz wracam do tego, o czym pan mówił, a mianowicie o dostosowaniu jakiś dwóch przepisów. Co to są za przepisy?</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Należy zsynchronizować przepisy wprowadzające Prawo farmaceutyczne z ustawą o zmianie ustawy o zawodzie lekarza w związku z tym, że zawarte są tam dwa takie same przepisy, ale inny był termin ich wejścia w życie. Naszym zdaniem z ustawy o zawodzie lekarza należy ten przepis wykreślić, bo jest on już w przepisach wprowadzających. Chodzi tu o art. 45a dodany do ustawy o zawodzie lekarza. Brzmi on następująco: Ust. 1 - Lekarz zobowiązany jest zgłosić podmiotowi odpowiedzialnemu za wprowadzenie produktu leczniczego na rynek, a w przypadku trudności z ustaleniem, przedmiotu odpowiedzialnego, prezesowi Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych...</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#WładysławSzkop">Przepraszam, ale tym którzy nie znają sprawy wyjaśnię, że nikt nie wiedział, czy Prawo farmaceutyczne wejdzie w życie, i czy zostanie podpisane. Dlatego też ówczesny minister zdrowia zapisywał te same przepisy w różnych aktach prawnych. I taki jest teraz efekt, że mamy dwa takie same przepisy w dwóch różnych aktach, a do tego data wejścia ich w życie jest różna. Który z przepisów Biuro Legislacyjne proponuje skreślić?</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Proponujemy wykreślić z ustawy o zmianie ustawy o zawodzie lekarza, zaś w projekcie ustawy, nad którym obecnie pracujemy, dodać art. 6a w brzmieniu: Art. 6a. „W ustawie z dnia 6 września 2001 r. (Dz. U. Nr 126 poz. 1383) o zmianie ustawy o zawodzie lekarza oraz zmianie niektórych innych ustaw, w art. 1 skreśla się pkt 12”.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#WładysławSzkop">Czy państwo rozumiecie cały ten problem? Była tu po prostu gra dwoma takimi samymi przepisami. Jeśli zatem przyjmiemy w omawianej dziś ustawie nowy artykuł, który zapiszemy jako art. 7 uzyskamy jasność w dotychczasowych przepisach. Czy jest sprzeciw wobec takiej propozycji? Nie słyszę. Rozumiem, że art. 7 został przyjęty. Trzeba jeszcze pamiętać, że pociąga to za sobą zmianę w tytule ustawy, do którego trzeba jeszcze dopisać ustawę o zmianie ustawy o zawodzie lekarza.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#ElżbietaRadziszewska">W tej kwestii mają pytanie nasi goście, dlatego proszę o udzielenie im głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#IrenaRej">Chciałabym zapytać, jak będzie rozwiązany problem z importem docelowym? W ustawie zapisane jest, że prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych wyraża zgodę na dopuszczenie leków, w ramach importu docelowego. Obawiamy się, aby nie powtórzyła się sytuacja, która miała już raz miejsce i przy której wszyscy traciliśmy nerwy.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#MariaGajeckaBożek">Chcę zgłosić, że mam przygotowane poprawki do ustawy Prawo farmaceutyczne, i że w związku z tym trzeba wprowadzić zmianę do tytułu ustawy, dopisując, że chodzi nie tylko o zmianę w ustawie wprowadzającej, ale także w samym Prawie farmaceutycznym. Moje poprawki dotyczą art. 6 pkt 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#WładysławSzkop">Czy w Ministerstwie Zdrowia nie rozpatrywano tej kwestii?</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#EwaKralkowska">Rozpatrywaliśmy ją, ale nie starczyło nam czasu na przekazanie państwu materiałów.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#WładysławSzkop">Rozumiem. Proszę zatem panią posłankę o przeczytanie swoich propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#MariaGajeckaBożek">Otóż proponuję, aby w omawianej przez nas dziś ustawie, w art. 6, po pkt 1 dodać pkt 1a w brzmieniu: „1a) art. 3 otrzymuje brzmienie: Art. 3. „Do dnia uzyskania przez Rzeczpospolitą Polską członkostwa w Unii Europejskiej podmiot odpowiedzialny nie jest zobowiązany do przedstawienia wyników badań toksykologicznych, farmakologicznych i klinicznych jeżeli wykaże, że produkt leczniczy jest odpowiednikiem gotowego oryginalnego produktu leczniczego dopuszczonego do obrotu w Polsce, a od daty wprowadzenia do obrotu gotowego oryginalnego produktu leczniczego upłynął okres nie krótszy niż 3 lata”. Po pkt 2 dodaje się pkt 2a w brzmieniu: „2a) po art. 19 dodaje się art. 19a - c w brzmieniu:Art. 19a. „Do czasu wydania wykazu, o którym mowa w art. 4 ust. 7 pkt 1 ustawy Prawo farmaceutyczne, nie dłużej jednak niż do dnia 31 maja 2002 r. dopuszcza się okresowo do obrotu, bez konieczności uzyskania pozwolenia, produkty lecznicze, określone w art. 4 ust. 1 ustawy, o której mowa w art. 1 ust. 1, których wykaz określi w drodze rozporządzenia minister właściwy do spraw zdrowia, uwzględniając w szczególności konieczność zapewnienia ochrony zdrowia społeczeństwa, dostępność leków oraz bezpieczeństwo ich stosowania, a także dostępność w kraju produktów leczniczych o podobnym działaniu. Art. 19b. Do czasu powołania...”</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#WładysławSzkop">Pani posłanko, przepraszam bardzo, ale nie jesteśmy w stanie zapamiętać tych wszystkich zapisów. Proszę przygotować nam to na piśmie. Dodam jeszcze, że nie może to być umieszczone w art. 6, bo ten artykuł dotyczy całkiem innej regulacji prawnej. To musi być odrębny artykuł 6a lub 8.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#MariaGajeckaBożek">Tu są dwie poprawki. Jedna dotyczy art. 6 tzn. okresu wprowadzenia do obrotu gotowego oryginalnego produktu leczniczego, a druga jest nowelizacją art. 19.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#WładysławSzkop">Nie toczmy teraz sporu. Proszę nam przygotować kserokopie.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#MariaGajeckaBożek">A czy dziś jeszcze gdzieś na terenie Sejmu działa ksero? Jeśli tak, to gdzie?</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#WładysławSzkop">Tekst jest zbyt rozległy więc nie da się nad nim dyskutować słysząc go tylko. W tej sytuacji myślę, że nie będziemy dziś kontynuowali posiedzenia, bowiem nie jesteśmy w stanie przyjąć tak dużego i specjalistycznego tekstu w warunkach, gdy nie możemy go przeczytać. Zwracam uwagę, że sprawa importu docelowego i jego uregulowania jest bardzo delikatną sferą. Jedno słowo za dużo lub jedno za mało skutkuje albo brakiem takiego importu albo kompletną swobodą na rynku leków. W związku z tym proszę o ponowne spotkanie całej Komisji jutro o godz. 9.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#MariaGajeckaBożek">Chcę powiedzieć, że sprawa importu docelowego odbiła się głośnym echem w poprzedniej kadencji, kiedy zabrakło kilku dni.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#WładysławSzkop">Czy pani chciałaby, abyśmy przyjęli rozwiązanie, które się odbije również szerokim echem?</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#MariaGajeckaBożek">Ja bym chciała, żebyśmy uniknęli takiego kłopotu.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#WładysławSzkop">Dlatego też trzeba tę propozycję spokojnie przeczytać, co zrobimy jutro.</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#IrenaRej">Mam jeszcze jedno pytanie. Jeżeli w ustawie o zawodzie lekarza wykreślimy zapis o prowadzeniu badań i rejestrowaniu działań niepożądanych, to w jaki sposób potem go wprowadzimy?</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#WładysławSzkop">On już jest w innym miejscu.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Zamykam posiedzenie Komisji Zdrowia. Spotykamy się jutro o godz. 9 rano.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>