text_structure.xml 69.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AnnaBańkowska">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. W dniu dzisiejszym mamy do rozpatrzenia trzy punkty porządku dziennego, które są państwu znane. Proponuję, abyśmy najpierw rozpatrzyli jako pierwszy punkt trzeci porządku, w którym zaplanowano rozpatrzenie dezyderatu. Po tym punkcie ogłoszę przerwę do godz. 17.00, ponieważ nie ma przedstawicieli Klubu Parlamentarnego SLD, gdyż mają bardzo ważne posiedzenie, a nie chciałabym, abyśmy bez kworum uchwalali ustawy systemowe. Czy są uwagi do porządku dziennego oraz moich propozycji? Nie słyszę, a więc uznaję, że porządek dzienny został przyjęty. Przechodzimy do pierwszego punktu porządku dziennego, w którym uchwalimy dezyderat nr 4, a wprowadzenia dokona pan poseł Władysław Kasprzak. Jeszcze podam informację ogólną - proszę wszystkich posłów o zgłaszanie się do sekretariatu Komisji celem odebrania materiałów dotyczących sprawozdania z wykonania budżetu za 2004 r. Jednocześnie informuję, że przed chwilą odbyło się posiedzenie prezydium, na którym pozwoliliśmy sobie zaproponować posłów koreferentów. Tutaj są takie propozycje jak: poseł Jarosław Duda, poseł Władysław Kasprzak, poseł Jacek Kasprzyk, posłanka Elżbieta Szparaga, poseł Eugeniusz Wycisło i poseł Włodzimierz Czechowski. Równocześnie informuję, że jeżeli Sejm zaakceptuje propozycję Komisji Finansów, to będziemy rozpatrywać budżet w przyszłym tygodniu. Jeżeli nie będzie takiej możliwości, to o dalszych decyzjach zostaną państwo poinformowani. Teraz powrócę do porządku dziennego i naszego dezyderatu. Ostatnio zaniepokoiliśmy się sytuacją opisywaną w mediach, dotyczącą przekształceń ośrodków szkolno-wychowawczych dla dzieci i młodzieży zagrożonych niedostosowaniem społecznym i uzależnieniem oraz zaburzeniami zachowania. W prasie ukazała się niepokojąca informacja, że Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu chce dokonywać przeobrażeń, które będą charakteryzowały się likwidacją ośrodków szkolno-wychowawczych. W to miejsce mają powstać inne placówki, które będą spełniały podobne funkcje. Jednak z tym nie zgadzali się oponenci tych rozwiązań. Zaproponowałam naszej stałej podkomisji, aby zapoznała się z wszystkim materiałami oraz zaproponowała treść dezyderatu. Teraz przeczytam treść dezyderatu, a potem poproszę przedstawiciela rządu o zabranie głosu. „Dezyderat nr 4 Komisji Polityki Społecznej i Rodziny do Ministra Edukacji Narodowej i Sportu uchwalony w dniu 2 czerwca 2005 r.: Komisja Polityki Społecznej i Rodziny zwraca się do Pana Ministra o zweryfikowanie decyzji nakazującej likwidację ośrodków szkolno-wychowawczych. Zdaniem Komisji w czasie wzrastającej agresji młodych ludzi, zwiększonej brutalizacji ich zachowań, niejednokrotnie bezradności nauczycieli, wychowawców i rodziców, konieczne jest szukanie rozwiązań, które skutecznie będą przeciwdziałać patologiom młodzieży i pomagać dzieciom z rodzin dysfunkcyjnych. Zadanie to powinno być traktowane priorytetowo, zarówno przez wychowawców, pedagogów, psychologów, jak i przede wszystkim przez resort Edukacji Narodowej i Sportu. W tych okolicznościach decyzja Pana Ministra (rozporządzenie ministra edukacji o warunkach pobytu dzieci i młodzieży w placówkach publicznych), nakazująca likwidację ośrodków szkolno-wychowawczych jest nie tylko niezrozumiała, lecz wręcz bulwersująca. Ośrodki szkolno-wychowawcze, w których dotychczas przebywa kilkuset wychowanków, obejmują opieką przede wszystkim tych młodych ludzi, dla których dom rodzinny i szkoła nie znalazły bądź nie umiały znaleźć odpowiednich form wychowania, zabezpieczających przed całkowitą demoralizacją. Wychowankowie tych placówek to najczęściej dzieci notorycznie wagarujące, pijące alkohol lub narkotyzujące się; niejednokrotnie ocierające się o kolizję z prawem. Likwidacja ich zastępczego domu, jakim jest ośrodek, spowoduje, iż ci młodzi ludzie znajdą się na ulicy, stanowiąc poważne zagrożenie dla nich samych i dla nas wszystkich. Rezygnacja z opieki, edukacji i resocjalizacji tej grupy młodzieży, tłumaczona potrzebą przekształceń placówki w ośrodki socjoterapeutyczne (a więc te, które mają zajmować się tzw. ciężkimi przypadkami) spowoduje, iż droga do głębokiej demoralizacji dla dotychczasowych wychowanków ośrodków będzie w pełni otwarta. Większość z nich, kiedy znajdzie się na ulicy, niewątpliwie posunie się do popełnienia ciężkich przestępstw lub zacznie współdziałać z grupami przestępczymi. Komisja Polityki Społecznej i Rodziny, dla której sprawy związane z edukacją i wychowaniem młodego pokolenia są nadrzędnym zadaniem, stanowczo protestuje przeciw wprowadzaniu rozwiązań, których skutkiem będzie spisywanie na straty kilkuset młodych ludzi. W związku z powyższym Komisja wnosi o zweryfikowanie tej decyzji i szukanie rozwiązania, które będzie rozszerzało sieć placówek pomagających trudnej młodzieży, a także doskonaliło formy ich pracy i zwiększało ich skuteczność”. Proszę, aby głos zabrała w tej sprawie pani minister Anna Radziwiłł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AnnaRadziwiłł">Oczywiście, że narastają trudności wychowawcze, oraz jasne jest to, że spora grupa młodzieży potrzebuje dodatkowej opieki. W pełni zgadzam się z tym, co napisaliście o wadze problemu. Jednak cała sprawa jest oparta na głębokim nieporozumieniu, które polega na tym, że jeszcze w ubiegłym roku system placówek polegał na tym, że były ośrodki szkolno-wychowawcze dla dzieci niepełnosprawnych oraz istniały także ośrodki dla zagrożonych niedostosowaniem społecznym. Rzecznik praw obywatelskich zwracał się do nas ze wskazaniem, że nie wolno w ten sposób różnicować pewnych trudności. Jednocześnie na skutek różnych komplikacji w Ministerstwie Polityki Społecznej istniały dwa rodzaje placówek: młodzieżowe ośrodki socjoterapii oraz młodzieżowe ośrodki wychowawcze. Parlament pół roku temu uchwalił, że te młodzieżowe ośrodki socjoterapii i wychowawcze przechodzą do resortu edukacji. O to - zresztą - cały czas były kłótnie. Wobec tego faktu w resorcie edukacji zaistniały specjalne ośrodki szkolno-wychowawcze do których były odsyłanie dzieci niepełnosprawne oraz zagrożone niedostosowaniem społecznym. Istniało 400 ośrodków specjalnych szkolno-wychowawczych dla osób niepełnosprawnych, a tylko 35 ośrodków dla dzieci zagrożonych niedostosowaniem społecznym. Młodzieżowe ośrodki socjoterapii miały identyczny program, ponieważ także były przeznaczone dla zagrożonych niedostosowaniem społecznym. W momencie kiedy przekazano to do resortu edukacji, to trzeba było zrobić uporządkowanie. Obecnie jest tak, że istnieje około 500 ośrodków szkolno-wychowawczych dla niepełnosprawnych. Nikt nie mówi tutaj o ich likwidacji czy przekształceniach. Chcemy, aby ośrodki szkolno-wychowawcze dla młodzieży i dzieci z zaburzeniami zachowania - mające identyczne zasady funkcjonowania - przyjęły nazwę „młodzieżowych ośrodków socjoterapii”. Powtórzę, że chodzi nam o to, aby istniał dwa typy ośrodków, czyli: specjalne ośrodki szkolno-wychowawcze dla dzieci z różnymi formami niepełnosprawności oraz młodzieżowe ośrodki socjoterapii dla dzieci i młodzieży z zaburzeniami zachowania. Czymś zupełnie odrębnym jest trzeci rodzaj placówek, czyli młodzieżowe ośrodki wychowawcze, do których trafiają dzieci oraz młodzież bardziej zdemoralizowane i kierowane przez sąd. Takie ośrodki nadal będą istniały i jest ich 46. Jednocześnie podczas porządkowania wysłaliśmy pismo do 35 starostw, w których istnieją ośrodki szkolno-wychowawcze dla dzieci i młodzieży z zaburzeniami, celem przekształcenia tych ośrodków w młodzieżowe ośrodki socjoterapii. Subwencja jest taka sama dla tych nowych ośrodków, a dla szkół - nawet wyższa. Powtarzam, że strasznie ważne jest istnienie tych placówek. Na pewno jest ich zbyt mało. Jednak na skutek tego rozporządzenia na pewno nie dojdzie do zmniejszenia ich liczby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AnnaBańkowska">Co to oznacza? Dlaczego szefowie tych pozostałych ośrodków nie zgadzają się z tym przekształceniem? Dlaczego oni się tego boją? Czytałam ich wypowiedzi. Kiedy ma nastąpić to przekształcenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#AnnaRadziwiłł">Do przekształcenia dojdzie za półtora roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AnnaBańkowska">Czyli te jednostki jeszcze o tym nie wiedzą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AnnaRadziwiłł">Oczywiście, że wiedzą. Przekażę państwu dokładne informacje na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AnnaBańkowska">Proszę je rozdać. Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszCymański">Moja wypowiedź jest nawiązaniem do pytań posłanki Anny Bańkowskiej. Rozumiem, że z chwilą przejęcia resort miał dwa rodzaje tych jednostek o jednakowej misji, zakresie, programie i przedmiocie działania oraz o analogicznym sposobie finansowania. Chciałbym jednak dowiedzieć się, na czym polegały te różnice. Jeżeli jest ten sam przedmiot oraz miejsce, a także te same sposoby finansowania, to na czym polega istota tej zmiany? Wydaje mi się, że tutaj nie mamy do czynienia z ograniczeniem skali działalności ani ze zmianą geografii miejsc. Może za chwilę dojdziemy do wniosku, że nie ma w ogóle problemu. Z czego jednak wynikały obawy? Coś musiałoby być. Jeżeli nie, to znaczy, że sprowadzamy do ujednolicenia nazewnictwo i terminologię. Tutaj po czasie możemy dojść do wniosku, że w obu resortach istniały dwie podobne jednostki, a to nie wystawia im dobrego świadectwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MirosławaKątna">Z mojej wiedzy wynika, że te placówki różniły się tylko sposobem naboru. Odrębną kategorią były dzieci, które trafiały tam w momencie dokonania drobnych przestępstw. To byli bardzo często młodzi przestępcy, którzy nie trafiali do zakładu poprawczego, tylko do ośrodka socjoterapii. Natomiast do ośrodka szkolno-wychowawczego trafiały dzieci, które były u progu demoralizacji. Kolejna różnica polegała na tym, że wiadomo było, iż jeżeli młody człowiek trafiał do ośrodka socjoterapeutycznego, to kierowano go tam za karę. Natomiast do ośrodka szkolno-wychowawczego trafiał wagarowicz, który nie miał się gdzie podziać. Istnieje jednak pewna obawa. Jeżeli nie będzie miejsca w domu dziecka dla osoby 15–16-letniej, to czy będzie można umieścić taką osobę w ośrodku? Może dojść do tego, że taka osoba znajdzie się na ulicy, gdyż tych placówek było zbyt mało. Jeżeli teraz powstaną ośrodki dla trudnej młodzieży, a sądy właśnie to będą traktować priorytetowo, to co będzie z tymi mniej zdemoralizowanymi dziećmi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AnnaBańkowska">Ja jeszcze szczegółowiej myślę o tej sprawie. Wiemy, że jest zbyt mało placówek tego typu. Jednak dotychczas było tak, że były dwie kategorie tych dzieci. Pierwsza to ośrodki socjoterapii dla dzieci z ciężkimi przestępstwami. Inne ośrodki, czyli młodzieżowe ośrodki szkolno-wychowawcze, były przeznaczone dla dzieci z problemami wychowawczymi. Z tego powodu obawiam się, że jeżeli przestaną istnieć ośrodki szkolno-wychowawcze, to nie będzie miejsca dla lżejszych przypadków, gdyż ich miejsce zajmą trudne przypadki. Czy taka jest prawda?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Z dnia na dzień na skutek rosnącej biedy przybywa dzieci ulicy. Czy to, co opisała pani minister Anna Radziwiłł, spowoduje wzrost liczby miejsc dla tych dzieci?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AnnaBańkowska">O tym już mówiliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Przepraszam, trochę się spóźniłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AnnaBańkowska">Proponuję, abyśmy przechodzili do meritum problemu, ponieważ dzisiaj mamy zaproponować dezyderat dotyczący przekształceń ośrodków. Pozostałe problemy to inna kwestia. Proszę wypowiadać się zgodnie z porządkiem dziennym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AdamOłdakowski">Mam pewną obawę. Są ośrodki, w których umieszczane są dzieci za popełnione przestępstwa oraz istnieją ośrodki, w których przebywają dzieci za notoryczne wagarowanie lub coś takiego. Jeżeli ujednolicimy te ośrodki, to te dzieci będą pomieszane. Musimy się dokładnie dowiedzieć, w których ośrodkach będą trzymane dzieci za przestępstwa, a w których będą tak zwane lekkie przypadki. Proszę, aby pani minister Anna Radziwiłł nam to wyjaśniła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AnnaRadziwiłł">Według naszej propozycji mają istnieć dwa rodzaje ośrodków. Pierwszy rodzaj ośrodków socjoterapii przeznaczyliśmy dla dzieci umysłowo sprawnych, ale mających trudności i zagrożonych niedostosowaniem społecznym lub uzależnieniem. Tutaj będą dzieci z zaburzeniami rozwojowymi, trudnościami w uczeniu się oraz zaburzeniami społecznymi. Natomiast młodzieżowe ośrodki wychowawcze będą przeznaczone dla dzieci niedostosowanych społecznie, wymagających specjalnej organizacji itd. Tutaj będą dzieci bardziej zdemoralizowane. Dodam, że czym innym są ośrodki szkolno-wychowawcze, których jest 500 i ich nie zmieniamy. W nich znajduje się 80 tys. młodzieży.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AnnaBańkowska">Dodam, że dzieci niepełnosprawne będą w odrębnych ośrodkach, a dla trudnych przypadków będą młodzieżowe ośrodki wychowawcze i młodzieżowe ośrodki socjoterapii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#TadeuszCymański">To jest bardzo ważne podsumowanie, gdyż porządkuje naszą wiedzę. Kwestia niepełnosprawnych jest poza dyskusją. Rozumiem, że jest to duży segment, który pozostał nietknięty. Jeżeli chodzi o problemy wychowawcze oraz przestępczość młodocianych, to mamy dwie wersje: lekką i mocną. Mocna wersja to młodzieżowe ośrodki wychowawcze, a słaba wersja to młodzieżowe ośrodki socjoterapii. Taka wypowiedź porządkuje nasz problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AnnaBańkowska">Będziemy mieli 46 młodzieżowych ośrodków wychowawczych i 43 młodzieżowe ośrodki socjoterapii. Obecnie jest 9 ośrodków socjoterapii, 46 młodzieżowych ośrodków wychowawczych oraz 45 ośrodków dla zagrożonych niedostosowaniem społecznym. Tak więc pozostaje nam kwestia, co dalej robimy z dezyderatem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AnnaBoruckaCieślewicz">Sądzę, że tutaj powstało pewne nieporozumienie i po wyjaśnieniach pani minister Anny Radziwiłł nie ma potrzeby sporządzania dezyderatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MirosławaKątna">Ja także jestem usatysfakcjonowana tymi wyjaśnieniami. Nie jestem pewna, czy sami zainteresowani też tak myślą. Może warto byłoby do nich dotrzeć. Nie wiem, czy powinien zrobić to resort, czy nasza Komisja. Jest to potrzebne, ponieważ te obawy będą się pojawiały, a to doprowadzi do różnych komplikacji. Boję się takich sytuacji. Wiem, że starostowie zostali o tym poinformowani, ale w samych placówkach panuje niewiedza wśród pracowników oraz samej młodzieży, gdyż oni sądzą, że będą likwidowani. Nasza wiedza nie przełoży się na ich wiedzę, a więc zastanówmy się, w jaki sposób uspokoić to środowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AdamOłdakowski">Mam pytanie do pani minister Anny Radziwiłł. Czy dojdzie tutaj do zmian w finansowaniu? Samorządy mogą być zaniepokojone, ponieważ często jest tak, że przy każdej zmianie obciąża się samorząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AnnaBańkowska">Mówiliśmy, że subwencja jest taka sama. Jest ona wyższa tylko dla szkół.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#EugeniuszWycisło">Nawet finansowanie jest to samo. Nie zmienia się również status wychowawcy-nauczyciela, czyli nie jest to zmiana resortowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MirosławaKątna">Nie otrzymałam jeszcze odpowiedzi na moje pytanie. Czy wychowankowie będą trafiali do tych ośrodków na tych samych zasadach? Rozumiem, że jest to decyzja sądu ze wskazaniem konkretnej placówki. Czy tak to się będzie odbywało w jednym i drugim przypadku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#KrystynaOzga">Uważam, iż ten dezyderat jest sygnałem, który wynika z niepokoju zainteresowanych. W dezyderacie zapisano, iż Komisja zwraca się z prośbą o „zweryfikowanie decyzji nakazującej likwidację ośrodków szkolno-wychowawczych”. Może powinniśmy użyć innego wyrazu, zamiast „likwidację”, użyć „przekształcenia”? Pani minister proponowała łagodniejsze formy w niektórych propozycjach. Mam tutaj na myśli zapisy: „...nakazująca likwidację ośrodków szkolno-wychowawczych jest nie tylko niezrozumiała, lecz wręcz bulwersująca”. Z wypowiedzi pani Anny Radziwiłł zrozumiałam, że nie dojdzie do likwidacji, ale jest tutaj mowa o przekształceniu. Opowiadam się za dezyderatem, ale w formie dostosowanej do wyjaśnień pani minister Anny Radziwiłł. W materiale zawarto dosyć ostrą formę, ale nie dojdzie jednak do żadnej likwidacji. Sam dezyderat jest potrzebny, ponieważ wskazuje na naszą troskę w wychowaniu młodych ludzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MariaNowak">Jestem także członkiem Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Ten sam temat był również bardzo wnikliwie rozpatrywany przez tę Komisję, gdzie wniesiono uwagi dotyczące funkcjonowania tych placówek. Uważam, iż w obecnej sytuacji ten dezyderat nie ma racji bytu. Szkoda, że członkowie naszej Komisji, którzy są również członkami Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży byli nieobecni na tym posiedzeniu, ponieważ bardzo szczegółowo omawiamy ten problem. Dzisiaj tracimy tylko czas na powielanie tych samych działań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AnnaBańkowska">Kto traci ten traci, ale ja poświęcam się temu z przyjemnością i czynię to pierwszy raz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#TadeuszCymański">Moment jest krytyczny, ponieważ nasza Komisja przechodzi z fazy pozornej w radosną twórczość. Rezygnacja z dezyderatu wcale nie oznacza, że nie mamy zbyt wielu uwag krytycznych do sytuacji tych ośrodków. Uważam jednak, że w obecnej sytuacji „umarła” idea naszego dezyderatu i trzeba elegancko przegłosować rezygnację z niego. Należy zamknąć także nasz niepokój przy tych wszystkich uwagach, które są, gdyż pewne sprawy zostały wyjaśnione i nie ma potrzeby na siłę „z tego piasku bicza kręcić”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AnnaBańkowska">Zgłaszam wniosek. Oczywiście w obecnej sytuacji deaktualizuje się pomysł składania dezyderatu, ponieważ jest to robienie sensacji wobec problemu, którego nie ma. Tak wynika z zapewnień Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu. Proponuję, abyśmy nie przyjmowali tego dezyderatu. Możemy pozwolić sobie jeszcze w tej kadencji na dezyderat, który będzie poświęcony konieczności rozszerzenia bazy, a nie jest to związane z tym rozporządzeniem. Tutaj miałabym prośbę do posłanki Mirosławy Kątnej o przygotowanie takiego pisma przez podkomisję, a my je rozpatrzymy w innym terminie. Czytając materiał rządowy doszłam do wniosku, że brakuje w nim zapisu o wnioskach do których doszliśmy na posiedzeniu Komisji. Należałoby wyszczególnić obecną liczbę placówek oraz wskazać ich rodzaj. Potem można byłoby określić, które placówki pozostają bez zmian, a które ulegną przekształceniu. Tego tutaj brakuje. Chciałabym, aby pani minister dokonała uzupełnienia i nam ją przesłała. Proszę także o wskazanie sposobu finansowania. Proszę wyraźnie wskazać, jak jest i jak będzie. Takie coś będzie jasne i czytelne. Popieram także propozycję rozesłania takiego syntetycznego materiału do wszystkich ośrodków i placówek oraz zainteresowanych. Powinni go także otrzymać wójtowie, burmistrzowie oraz starostwie. Jeszcze raz stawiam wniosek o nieprzyjmowanie dezyderatu, ponieważ nie widzimy sytuacji niepokojącej w związku z przekształceniem ośrodków. Kto jest za przyjęciem mojego wniosku? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie postanowiła nie uchwalać dezyderatu, tym samym przyjęła mój wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AnnaRadziwiłł">Jestem zobowiązana do odpowiedzi na pytania posłanki Mirosławy Kątnej. Do młodzieżowych ośrodków socjoterapii dzieci kierowane są przez rodziców, ale zdarza się, iż robi to sąd rodzinny, ponieważ ocenia dane dziecko jako mniej zdemoralizowane. Natomiast do młodzieżowych ośrodków wychowawczych dzieci są kierowane wyłącznie przez sądy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#AnnaBańkowska">Takie informacje może nam również pani przedstawić w swoim kolejnym materiale na ten temat. Proszę przedstawić nam ten problem edukacyjnie. Zamykam ten punkt porządku dziennego i ogłaszam przerwę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#Poprzerwie">Otwieram posiedzenie Komisji po przerwie. Teraz przejdziemy do rozpatrywania drugiego punktu porządku dziennego, w którym rozpatrzymy sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz o zmianie innych ustaw (druk nr 3684). Powołaliśmy podkomisję, która rozpatrzyła dany projekt. Uważam, że jej praca była satysfakcjonująca. Jestem posłem sprawozdawcą, a więc chciałabym złożyć sprawozdanie z jej pracy. Sprawozdanie podkomisji dotyczy trzech problemów. Po pierwsze, w ustawie systemowej zmieniamy kwestie dotyczące podstawy wymiaru składek dla osób rozpoczynających działalność gospodarczą. Ta kwestia była zawarta w propozycji rządowej, a podkomisja uznała, iż jest ona dobra. W art. 1 przyjmujemy propozycję rządu i mówimy, że podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, w pierwszych 24 miesiącach kalendarzowych w okresie od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności gospodarczej, stanowi zadeklarowana kwota nie niższa niż 30% kwoty minimalnego wynagrodzenia. Chcę powiedzieć, iż obecne przepisy mówią o tym, że minimalna podstawa wynosi 60% przeciętnego wynagrodzenia. Dla osób rozpoczynających działalność gospodarczą nie ma wyjątku. Zaznaczam, że tutaj jest mowa o zadeklarowanej składce. Wskazujemy tutaj także, kim jest osoba rozpoczynająca działalność gospodarczą. Tak więc tutaj nie wlicza się osób, które prowadzą działalność lub w okresie ostatnich 60 miesięcy kalendarzowych przed rozpoczęciem wykonywania działalności prowadziły pozarolniczą działalność gospodarczą. Jest tu także mowa o osobach, które wykonują działalność gospodarczą na rzecz byłego pracodawcy, u którego w bieżącym lub poprzednim roku kalendarzowym wykonywały w ramach stosunku pracy lub spółdzielczego stosunku pracy czynności wchodzące w zakres wykonywanej działalności. Takie osoby są wykluczone, natomiast pozostali będą mogli płacić składkę w wysokości 30% minimalnego wynagrodzenia. Drugi problem jest bardzo ważny ponieważ dotyczy ubezpieczeń w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Wiemy, że poprzednio nowelizowaną ustawą wyeliminowaliśmy z ubezpieczenia w KRUS szereg rolników, którzy prowadzili pozarolniczą działalność gospodarczą nawet jeżeli kwota należnego podatku od dochodów nie przekraczała kwoty 2528 zł. Tutaj nie było równości, ponieważ niektóre osoby, które łączyły działalność rolniczą z pozarolniczą i płaciły odpowiedni podatek, mogły pozostać w KRUS a inne - nie. Działo się tak, ponieważ różnicowała ich forma opodatkowania. W chwili obecnej przywracamy tym osobom prawo do ubezpieczenia w KRUS. Tutaj przytoczę skróty zapisów: „Rolnik bądź domownik, który podlegając ubezpieczeniu w pełnym zakresie z mocy ustawy nieprzerwanie przez co najmniej trzy lata rozpocznie prowadzenie pozarolniczej działalności lub rozpocznie współpracę przy prowadzeniu tej działalności podlega nadal temu ubezpieczeniu w okresie prowadzenia pozarolniczej działalności i jeśli spełnia następujące warunki: 1) złoży w KRUS oświadczenie o kontynuowaniu tego ubezpieczenia w terminie 14 dni od dnia rozpoczęcia wykonywania pozarolniczej działalności lub współpracy przy tej działalności, 2) jednocześnie nadal prowadzi działalność rolniczą lub stale pracuje w gospodarstwie rolnym obejmujący obszar użytków rolnych powyżej 1ha przeliczeniowego, 3) nie jest pracownikiem i nie pozostaje w stosunku służbowym, 4) nie ma ustalonego prawa do emerytury lub renty albo do świadczeń z ubezpieczeń społecznych, 5) kwota należnego podatku dochodowego za poprzedni rok podatkowy od przychodów z pozarolniczej działalności gospodarczej nie przekracza kwoty 2528 zł.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#Poprzerwie">Za rozpoczęcie prowadzenia działalności gospodarczej uznaje się także wznowienie wykonywania pozarolniczej działalności gospodarczej, której prowadzenie okresowo zawieszono lub zmianę rodzaju lub przedmiotu wykonywanej działalności według polskiej klasyfikacji działalności”. Dalej wskazujemy, w jaki sposób należy udokumentować kwotę należnego podatku. Potem mówimy, jakie dokumenty należy złożyć w urzędzie skarbowym oraz określamy termin, że do 31 maja każdego roku podatkowego. Opisujemy także, co się stanie, jeżeli ktoś niedochodowa terminu złożenia oświadczenia. Te terminy mogą być przywrócone na wniosek zainteresowanego jeżeli udowodni on, że przyczyną zwłoki były zdarzenia losowe. Mówimy także iż kwota podatku podlega corocznej waloryzacji wskaźnikiem inflacji. Jeżeli takby nie było, to co roku ten rolnik musiałby mieć niższe dochody, a to nie byłoby rozsądne. Dalej opisujemy, co robi minister z dziennikiem ustaw. To jest art. 2 Trzecia kwestia to art. 3. Jest on podobny do art. 2, gdyż mówi o tej samej kwestii i przywracaniu uprawnień. Jest tylko jedna różnica, że art. 2 dotyczył rozpoczynających działalność, a art. 3 mówi o przywracaniu uprawnienia dla osób, którzy ze względu na formę opodatkowania byli zmuszeni do wyjścia z Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Reasumując - mamy tutaj trzy kwestie. Pierwsza to niższa składka dla nowo otwierających działalność. Druga - możliwość ubezpieczenia się w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego dla osób prowadzących działalność pozarolniczą. Trzecia to prawo do ubezpieczenia się w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego dla osób, którzy zawiesili działalność pozarolniczą, ponieważ nie spełniali kryteriów albo prowadzili działalność, a musieli się ubezpieczyć w Zskładzie Ubezpieczeń Społecznych. To jest merytoryczna zawartość naszego sprawozdania. Ominęliśmy jedną istotną kwestię. Ustawa zaproponowana w druku nr 3684 przedstawiała propozycję podwyższania składki na ubezpieczenia społeczne od osób prowadzących działalność gospodarczą. Wysokość składki była zróżnicowana w zależności od dochodu bądź przychodu. Między innymi stało się tak, ponieważ wskaźnik dochodowy był kompilacją sumy podatków i dochodów. Pojawiały się różne mity, że strona rządowa nie wiadomo, jak wysoko chce podnieść składki dla osób prowadzących działalność gospodarczą. Nie jest to prawdą. Obecnie jest tak, że zdecydowana większość osób prowadzących działalność gospodarczą wykorzystuje przepis ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, który mówi, iż można deklarować podstawę naliczania składek, lecz nie może być to mniej niż 60% przeciętnego wynagrodzenia. Zdecydowana większość, czyli 96% deklaruje właśnie tę podstawę. Na dzisiaj jest to kwota 1449 zł. Składkę, którą płacą łącznie z chorobowym, to jest to około 530 zł. Możemy porównać to z osobą, która płaci składki z tytułu pracy. Na pewno korzysta na tym osoba prowadząca działalność, gdyż zyskuje te 1449 zł, ponieważ od tego płaci składkę. Jest to niesprawiedliwe oraz mija się z prawdą, gdyż zupełnie inne są przychody z tytułu działalności gospodarczej. Zróżnicowanie składki przydałoby się jak najbardziej, ponieważ do jednego worka wrzucamy tych którzy mają niskie, i tych, którzy mają wysokie przychody z tytułu tej działalności. Rząd zaproponował, że w dotychczasowym wymiarze będą płaciły składkę te osoby, których roczny dochód nie przekracza 30 tys. zł. Osoby, które przekroczyły 30 tys. zł, a nie przekroczyły 39 tys. zł, miały płacić składkę od podstawy, czyli od 70% przeciętnego wynagrodzenia, a nie od 60% przeciętnego wynagrodzenia. Minimalna podstawa osób, które uzyskiwały średni dochód w przedziale powyżej 39 tys. zł do 48 tys. zł, to ich wynosiłaby 80% przeciętnego wynagrodzenia. Kolejna grupa to dochody do 57 tys. zł i 90% przeciętnego średniego wynagrodzenia. Osoby o dochodach do 66 tys. zł miały płacić składkę od 100% przeciętnego średniego wynagrodzenia. Do 75 tys. zł w wysokości 110% przeciętnego wynagrodzenia, a do 84 tys. zł - 120%. Tak więc ostatnia grupa zamiast 530 zł płaciłaby ponad 1 tys. zł. Kolejna granica do 90 tys. zł to 130%, a wszyscy powyżej mieli mieć prawo deklarować podstawę wymiaru składki 135% przeciętnego wynagrodzenia. Ta najwyższa podstawa, od której odprowadzałoby się składkę, wynosiłaby 3 tys. zł. To tak jakby osoby prowadzące działalność uzyskiwałyby korzyści z działalności w wysokości 3 tys. zł. Teraz należy się zastanowić, czy nie są to wygórowane propozycje. Otóż nie. Niemożliwe jest, aby dalej tkwić w tym, aby wszystkich prowadzących działalność traktować tak, jakby zarabiali 1449 zł. Bardzo chętnie - jako przewodnicząca podkomisji - doprowadziłabym do zróżnicowania składek, gdyby nie eksperci finansiści, którzy zwrócili nam uwagę na przyjęcie błędnej kategorii, której celem jest różnicowanie składki. Otóź zostały skrytykowane dwa pojęcia: „dochód” i „przychód”, jako zwroty, w których mieści się kwota przychodu na cele konsumpcyjne osoby prowadzącej działalność, jak i środków, które są przeznaczane na działalność inwestycyjną. Również została skrytykowana - nawet przez profesora Modzelewskiego - możliwość wyciągnięcia z dochodu lub przychodu tylko tej części, którą osoba prowadząca działalność przeznacza na cele konsumpcyjne, czyli to, co można porównać z wynagrodzeniem pracownika z tytułu pracy. Przyjmując koncepcję rządową mielibyśmy permanentne utyskiwania, że jedni nie uzyskują w ogóle dochodu lub przychodu, ponieważ mają możliwość ich wpisywania w ciężar szybszej amortyzacji. To wcale jednak nie oznacza, że on nie ma zysku z tej działalności. Są tego typu rozwiązania. Tak więc niesprawiedliwa staje się ta kategoria przychodu lub dochodu. Tak więc istnieje możliwość wliczania w koszty uzyskania przychodów różnych tytułów wydatków w zależności od formy opodatkowania. Inaczej rozliczamy koszty, jeżeli ktoś jest opodatkowany na podstawie karty podatkowej lub ryczałtu. Tak więc jest to konglomerat dobrych intencji w złym zestawieniu. Będąc zwolenniczką zróżnicowania w przyszłości składek, teraz mówię: nie. Sama zaproponowałam podkomisji, abyśmy wykreślili cały fragment ustawy mówiący o wyeliminowaniu składek. Jednocześnie chcę powiedzieć, że trzeba czekać na lepsze rozwiązania. Póki co, nikt nie wymyślił bardziej czytelnych rozwiązań finansowych. Nie czułam się również zobowiązana do tego, aby siedzieć z finansistami i szukać rozwiązań, ponieważ jeżeli oni przez długi okres czasu nie byli w stanie zrobić przymiarek do tych ustaw, to co może zrobić pięcioosobowy zespół podkomisji ograniczony czasem. Gdybyśmy tę ustawę robili dwa lata temu, to można byłoby sobie pozwolić na takie ekspertyzy. Z moją propozycją zgodzili się wszyscy członkowie podkomisji. Tak więc nie ma tych zapisów w ustawie. Równocześnie posłanka Jolanta Banach - w imieniu Klubu Parlamentarnego SDPL - złożyła propozycję równoległą do propozycji rządowej, która mówiła o podwyższaniu.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#Poprzerwie">A ta propozycja dodatkowo wskazywała, że należy także obniżyć składkę dla osób o niskich dochodach. Byłoby to możliwe pod jednym warunkiem, że ta propozycja nie odnosiłaby się do szwankujących terminologii: „dochód” i „przychód”. A zatem nie przyjęliśmy żadnej propozycji z tych samych powodów. Dodam, że rząd liczył, iż ta ustawa przyniesie wzrost wpływów do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w wysokości 500 mln zł w skali rocznej. Oczywiście, tego nie będzie. Jeżeli chodzi o skutki obniżenia składek dla osób rozpoczynających działalność gospodarczą, to proszę powiedzieć, jakie one będą w przyszłym roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Uznaliśmy, że w takim przypadku osoby będą zakładać działalność gospodarczą, tak więc nie ma tutaj żadnych skutków negatywnych dla ubezpieczeń społecznych i nie policzyliśmy tych skutków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#AnnaBańkowska">Przypominam także, iż mimo że nie przyjęliśmy propozycji podwyższenia składek, a nawet wprowadzamy propozycję obniżenia składek dla osób rozpoczynających działalność, to i tak rząd nie zgłosił żadnego sprzeciwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Rząd jest przeciwny takiemu zróżnicowaniu składek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#AnnaBańkowska">My także odpowiadamy za kształt prawa. Zdaniem podkomisji prawo byłoby „kulawe”, dlatego proponujemy nierozpatrywanie tych zapisów. To jest nietypowa ustawa. Nie chodziło nam o to, aby tylko przyjąć artykuły, ale wiedzieliśmy o co w tym wszystkim chodzi. Zanim przystąpimy do rozpatrywania, chcę powiedzieć, że na podkomisji umówiliśmy się, że rząd przygotuje nam jeszcze inne rozwiązania propozycji, które były zawarte w innych ustawach. Mam tutaj na myśli ustawę dotyczącą emerytur i rent, która zakładała zmianę rent rodzinnych i z tytułu niezdolności do pracy. Sa tam również przepisy, które należałoby wprowadzić dzisiaj w życie, a nie zdążymy już w tej kadencji rozpatrzyć tych projektów. Najpierw przyjmiemy części sprawozdania podkomisji, a potem przejdziemy do dalszych propozycji. Tak więc przechodzimy do rozpatrywania sprawozdania podkomisji. Art. 1 szczegółowo omówiłam przed chwilą i dotyczy on sytuacji osób rozpoczynających działalność gospodarczą. Kto jest za przyjęciem art. 1? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie postanowiła przyjąć art. 1 Przechodzimy do art. 2 i 3, które należy głosować łącznie, gdyż jest to jeden temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MieczysławKasprzak">Moje uwagi kieruję do prezes a Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Przy ubezpieczeniu w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego do nabycia praw emerytalnych potrzebna jest odpowiednia liczba kwartałów. Teraz mówimy, że przywracamy to prawo, ale należy zauważyć, że te osoby były już przez trzy kwartały ubezpieczone w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Jak w takim przypadku będą wyglądały ich prawa emerytalne? Czy te osoby nie stracą na tym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#IrenaFrąszczak">Osoby, które zostały wyłączone z dniem 1 października na pewno nie stracą, ponieważ uwzględnimy ich wpłaty do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Tak jest i teraz, ponieważ obecnie jest tak, że rolnicy podejmują różnego rodzaju działania i są ubezpieczani w Zakładzie Ubezpieczeń Spolecznych, a następnie przechodzą do ubezpieczenia w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i to się sumuje. Jeżeli chodzi otrzymanie świadczenie emerytalno-rentowe w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, to rolnikowi potrzeba 50 kwartałów, czyli 12,5 roku. Także podczas całego czasu pracy te kwartały będą doliczone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AnnaBańkowska">Jeżeli chodzi o dokładne określenie, od kiedy obejmujemy ubezpieczeniem dane osoby, to mamy to zawarte w art. 3 w zapisach dotyczących art. 5 ust. 4. Jeżeli ktoś nie był ubezpieczony, to nic mu się nie wlicza za ten okres. Często jednak było tak, że te osoby przechodziły do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ponieważ kontynuowały działalność. Jeżeli jednak ktoś zamykał działalność i pozostawał tylko rolnikiem, to nadal był w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Kto jest za przyjęciem art. 2 i 3? Stwierdzam, że Komisja 18 głosami, przy braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się, postanowiła przyjąć art. 2 i 3. Przechodzimy do art. 4, który mówi kogo dotyczy art. 1. Kto jest za przyjęciem art. 4? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie postanowiła przyjąć art. 4. Przechodzimy do art. 5, w którym określamy, że ustawa wchodzi w życie 14 dni od dnia ogłoszenia. Kto jest za przyjęciem art. 5? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie postanowiła przyjąć art. 5. Teraz proszę zaprezentować propozycje rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Nasza propozycja polega na przeniesieniu do sprawozdania podkomisji części przepisów z druku nr 3772, czyli z rządowego projektu zmiany ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz o systemie ubezpieczeń społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#AnnaBańkowska">Czy możecie przekazać nam to na piśmie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Tak, już przekazujemy. W ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych proponowalibyśmy wprowadzenie następujących zmian: „W art. 9 wprowadzić ust. 1a, w którym osoby prowadzące działalność gospodarczą i będące równocześnie pracownikami będą objęte ubezpieczeniem z obu tytułów, jeżeli wynagrodzenie za pracę jest niższe od kwoty, od której jest naliczana składka ubezpieczeniowa z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej. Chodzi nam o to, że aby nie dochodziło do sytuacji, w której umowa o pracę jest bardzo niska po to, by uniknąć płacenia wyższej składki z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej. Jeżeli będziemy brali pod uwagę oba tytuły, to składka będzie naliczana z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej, czyli deklarowana kwota nie będzie niższa niż 60% przeciętnego wynagrodzenia oraz z tytułu umowy o pracę. Oczywiście, to nie będzie dotyczyło osób, które otwierają działalność gospodarczą, tylko tych, które już prowadzą taką działalność i są objęte ubezpieczeniem z tytułu umowy o pracę. Dodam, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne z tytułu umowy o pracę jest niższa niż 60% przeciętnego wynagrodzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#AnnaBańkowska">Coś mi tutaj nie pasuje. Czy pani minister przeanalizowała tę propozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Jeżeli podstawa wymiaru z tytułu umowy o pracę jest niższa niż minimalna podstawa wymiaru z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej, to wówczas taka osoba płaci składkę z tytułu umowy o pracę i nie płaci składki z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej. My proponujemy, aby w takim przypadku płaciła składkę z obu tytułów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#TadeuszCymański">Tu nie ma się co wstydzić i trzeba mówić o tym wprost, czyli na „chłopski rozum”. Przed chwilą dyskutowaliśmy o eleganckim zamknięciu tematu składek ZUS. Historia pokaże, czy mieliśmy do czynienia z mistyfikacją. Sprawdzimy też wiarygodność i autorytet poważnych reprezentacji pracodawców, które wypowiadały się, że podwyżka o 80 zł ZUS spowoduje masowe przechodzenie do szarej strefy oraz „śmierć” tysięcy polskich firm. Nie mówię o prawdzie i nie chcę się o to spierać, natomiast to były poważne argumenty, którym nie mamy powodu, aby nie wierzyć. Powrócę do obecnego problemu. Obecna podstawa wynosi nie mniej niż 60%, czyli osoby, które prowadzą działalność gospodarczą i mają wysokie rzeczywiste dochody, to płacą składkę tylko od tego wskaźnika. Natomiast osoba, która prowadzi działalność gospodarczą i jej dochód oscyluje w granicach tych 60%, czyli 1800 zł miesięcznie i nagle wpadnie na pomysł, aby podjąć pracę, to zapłaci składkę tylko od tego minimalnego wynagrodzenia. Propozycja rządowa zmierza do tego, aby taka osoba płaciła jako przedsiębiorca, a także odciągała składkę z pracy. To jest słuszne, ponieważ wykorzystywano stosunek pracy jako pretekst do ucieczki od wyższych składek, a praca była tylko rozwiązaniem zmierzającym do zapłacenia niższej składki. Jaki to ma cel? Czy jest to uderzenie przeciwko manipulacjom? Czy jest to może zwiększenie dochodów do budżetu? A może chodzi o jedno i drugie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Chodziło nam o to, aby uniknąć sytuacji, w której ktoś manipuluje, podpisując umowę o pracę na niższe wynagrodzenie po to, aby uniknąć płacenia wyższych składek z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#AnnaBańkowska">Chodzi mi o coś innego. Rozumiałabym to, gdyby ta propozycja zmierzała do czegoś innego. Dana osoba prowadzi działalność i zatrudnia się fikcyjnie, aby nie płacić składki ubezpieczeniowej w wysokości 60% przeciętnego wynagrodzenia. Gdybyście państwo zaproponowali, że w takiej sytuacji dana osoba zapłaci tylko od działalności gospodarczej, to bym zrozumiała, ale nie rozumiem, dlaczego ta osoba ma płacić składkę od obu źródeł. To oznacza, że zwolniliśmy od podwyższonej składki tych, którzy mają dochody przekraczające 30 tys. zł. Kto kombinuje w ten sposób? Najwięcej kombinują małe firmy, ponieważ jeżeli ktoś ma duże dochody, to płaci składkę od tych 60%, gdyż jest to suma 500 zł. Kombinacje robią ci, którzy mają małe dochody. Powtórzę, że jeżeli wprowadzimy zapis, że dana osoba ma płacić składkę z obu stosunków pracy, to wprowadzamy nierówność i mniejszych traktujemy gorzej. To nie jest dobra propozycja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Ta propozycja wynika z tego, ze zawsze w ubezpieczeniach społecznych umowa o pracę jest tytułem wiodącym, a więc ją musimy oskładkować. W przypadku osób prowadzących działalność gospodarczą musielibyśmy wprowadzić zasadę płacenia od części dochodu uzupełniającego do 60% przeciętnego wynagrodzenia. To jest skomplikowane ze względu na system informatyczny Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Byłaby to również nowa regulacja i z tego tytułu to rozwiązanie nie zostało zaproponowane. Oczywiście te propozycje są do rozważenia przez Komisję. Jeżeli uważacie, że jest to propozycja budząca wątpliwości, to nie będziemy na nią nalegać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#AnnaBańkowska">Dlaczego to zaproponowaliście? Czy takie działania są nagminne? Dlaczego w ogóle wpadliście na ten pomysł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Przychodziły do nas takie sygnały, że mniejszy dochód o pracę wyłącza ten większy dochód. Tak więc zareagowaliśmy na to w ten sposób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#TadeuszCymański">To był modny temat, o którym się mówiło, gdyż to był stary numer - w sytuacji gdy są dwa źródełka, to płaci się składkę od umowy o pracę. Jednak podam pewien przykład. Jeżeli dana osoba prowadzi działalność i podejmuje pracę, to można byłoby przyjąć zasadę, że wysokość składki obowiązuje jak w przypadku działalności gospodarczej. Czy ministerstwo analizowało tego typu kompromis? Uważam, iż to by było antymotywacją do zmniejszania opłacanych składek, ponieważ i tak trzeba byłoby zapłacić ją w danej wysokości. Jeżeli ktoś chce dodatkowo pracować, to może to robić, ale i tak zapłaci składkę od 60% przeciętnego wynagrodzenia. Zamiast zlikwidować proceder, to uderzamy w uczciwych. Tak jak w przypadku paliw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JerzyKasprzyk">Propozycja jest kontrowersyjna. Zastanawiam się, o jaką tutaj chodzi formę zatrudnienia oraz prowadzenia działalności. Jeżeli chodzi o to, że ktoś pracuje na etacie i w innej dziedzinie dorabia sobie poprzez działalność gospodarczą, to wasza propozycja jest uzasadniona. Jednak istnieją takie pośrednie formy, które są wymysłem lobby pracodawców, w których chodzi o to, aby prowadzić działalność gospodarczą i jeszcze się w niej zatrudnić. Nie ma żadnego zakazu. Takie działania są pewnym pomysłem na obniżenie swoich kosztów. Komuś ten zapis musi się opłacać. Niech nam państwo powiedzą, kto go wymyślił, to łatwiej dojdziemy do tego, komu się on opłaca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#KrzysztofPater">Zwracam uwagę, że proponowany przepis jest rozszerzeniem obecnie obowiązującego przepisu określonego w art. 9 ust. 1a, a odnoszącego się do kwestii stosunku pracy i jest próbą przeniesienia pewnych reguł na osoby, które prowadzą działalność gospodarczą, reguł, które już obowiązują w stosunku do pozostałych ubezpieczonych, którzy są objęci stosunkiem pracy. Ten próg dochodowy, który obecnie obowiązuje, został ustawiony na poziomie minimalnego wynagrodzenia. Jeżeli ktoś zarabia mniej, to jest już objęty szczególnymi regulacjami z innych tytułów. To jest uzupełnienie luki, która nie obejmuje osób prowadzących działalność gospodarczą. To nie jest jedyny przepis, który próbuje wprowadzić równe warunki konkurencji pomiędzy osobami prowadzącymi działalność gospodarczą. Jest to uszczelnienie, a więc wątek zwykłej przyzwoitości w stosunkach gospodarczych. Tak więc nadal są równi i równiejsi wśród osób prowadzących działalność gospodarczą, ponieważ jest grupa prowadzących działalność gospodarczą, która płaci składki, i jest podobna grupa, która nie płaci tych składek, a oczywiste jest to, że jeżeli ktoś nie płaci składek, to jest tańszy, a więc jest bardziej konkurencyjny. To jest to, co powiedział pan poseł Tadeusz Cymański, że można się zatrudnić na zasadzie krzyżówki u kolegi prowadzącego działalność gospodarczą i już nie trzeba płacić składek. To nie dotyczy uczciwie prowadzących działalność gospodarczą. Jeżeli ktoś jest zatrudniony w kilku miejscach pracy, to płaci składki od wszystkich etatów. Tak więc nie ma tutaj krzywdy. Dodam, że za czasów mojej pracy w Ministerstwie Polityki Społecznej nie protestowały wobec tych reguł organizacje pracodawców, gdyż uznały, iż jest to równanie pewnych standardów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#AnnaBańkowska">Tak tylko nam cały czas chodzi o to, że te osoby będą płaciły składkę od 60% przeciętnego wynagrodzenia i jeszcze od czegoś.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#KrzysztofPater">Jeżeli ktoś jest na dwóch etatach, to płaci składkę od tych 60% i jeszcze od „czegoś” i traktuje to jako normalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#AnnaBańkowska">Tak właśnie jest. Zapomniałam o tym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#WojciechMalczyk">Oczywiście, że chcemy równych warunków. Jednak mamy dwie sytuacje. Pierwsza - ktoś jest na etacie i zaczyna prowadzić działalność gospodarczą. Ten zapis doprowadza do tego, że jeżeli ktoś zarabia 1300 zł, to jeszcze będzie musiał zapłacić składkę od 60% przeciętnego wynagrodzenia. Jest także ktoś, kto zarabiał 2500 zł i otworzył działalność gospodarczą, a nie będzie musiał nic płacić. W takiej sytuacji ten zapis mi się nie podoba. Są osoby, które klepią biedę, otwierają małą działalność gospodarczą i jeszcze będą musiały zapłacić; to nie jest dobre. Druga sytuacja - ktoś prowadzi działalność gospodarczą i poprzez stosunek pracy próbuje uniknąć płacenia składki. Jesteśmy przeciwni tego typu patologiom. Należy zamknąć im drogę. Najlepsze rozwiązanie jest takie, aby w każdej sytuacji płacić składkę od 60% przeciętnego wynagrodzenia. Jeżeli przechodzi się w stosunek pracy nadal prowadząc działalność gospodarczą, to trzeba płacić składkę od tego wskaźnika, ale nie można tutaj wprowadzać dodatkowych opłat, ponieważ wtedy powraca ten mój pierwszy przykład.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#AnnaBańkowska">Tutaj można także mówić o osobach, które najpierw się zatrudnią za 500 zł, a potem otworzą działalność gospodarczą. Według obecnych przepisów ta działalność jest - z punktu widzenia FUS - prowadzona za darmo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#WojciechMalczyk">Zgadzam się z panią, lecz powinni państwo wykreślić z tej propozycji zapis dotyczący osób opłacających od podstawy mniejszej niż 60% przeciętnego wynagrodzenia. Dopiero w takim przypadku będzie dobrze, ponieważ nie będzie zróżnicowania. Przy obecnym zapisie byłoby tak, że jeżeli ktoś zarabia mniej niż 1499 zł, to musi dopłacić do tych 60%. Jeżeli ktoś zarabiałby powyżej 2 tys. zł, to nie musiałby niczego dopłacać. Tak to zrozumiałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#AnnaBańkowska">Jeżeli ktoś zarabia poniżej minimalnego wynagrodzenia, to musi dopłacić. W żadnym innym wypadku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Osoby, które zarabiają pomiędzy minimalnym wynagrodzeniem a 60% przeciętnego wynagrodzenia, płacą niższe składki niż z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej. Ten zapis został skierowany do tej grupy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#AnnaBańkowska">Tak, ale w waszej propozycji zapisano, że chodzi o osobę, która zarabia poniżej minimalnego wynagrodzenia. Odkładamy to na moment. Za chwilę zgłoszę wnioski. Teraz chciałabym usłyszeć charakterystykę zmiany nr 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#EugeniuszWycisło">Jeżeli to ma tak wyglądać, to proponuję, abyśmy zwrócili projekt do podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#AnnaBańkowska">Po przeanalizowaniu tych poprawek zgłoszę je ewentualnie w drugim czytaniu. Podkomisja zakończyła swoją pracę i przedstawiła nam sprawozdanie. Nie mogę skierować tej propozycji rządowej z powrotem do podkomisji. Wysłuchajmy wszystkich zmian, a potem zaproponuję rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#TadeuszCymański">Tutaj jest także problem innej natury. Otóż nie kiwnięto palcem w stosunku do osób o ogromnych dochodach. Natomiast cały czas pastwimy się nad małymi i średnimi. Dziwię się temu. Prawdą jest to, że ten zapis jest adresowany do tych, którzy uciekają przed płaceniem składki ZUS. Przypomnę, że rząd podniósł pewne stawki. Nie wiem, czy jest to dobre, abyśmy kombinowali nad tym w takich okolicznościach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#AnnaBańkowska">Uczepiliśmy się tego wyrazu „maluczki”. Tu może być inna sytuacja, ponieważ ktoś, kto ma duże dochody, może także kombinować w ten sposób. Różnie to bywa. Proszę, abyśmy wysłuchali charakterystyki poszczególnych zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Powiem kierunkowo, na czym te zmiany polegają. Zmiana nr 2 dotyczy sytuacji, w której mamy dowolność wyboru tytułu ubezpieczenia w przypadku umowy zlecenia i prowadzonej działalności gospodarczej. Tutaj także mamy patologiczne sytuacje, w których ktoś podpisuje umowy zlecenia na 50 zł. Wybiera ten tytuł jako tytuł właściwy i wówczas nie płaci składek z tytułu działalności gospodarczej. Tutaj nawet można przeczytać artykuły prasowe w tytule: „Sztuczki z ZUS, w jaki sposób unikać płacenia składek”. Ten zapis ma na celu zlikwidowanie takiej sytuacji, ponieważ wprowadzamy tutaj zobowiązanie do płacenia składek z wyższego tytułu, czyli prowadzonej działalności gospodarczej. Chcielibyśmy, aby rozważyli państwo także możliwość ustalenia składki z tytułu ubezpieczenia społecznego dla osób posiadających renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy i prowadzących działalność gospodarczą. To prowadzi do pozycji konkurencyjnej wśród prowadzących działalność gospodarczą. Kolejna zmiana do art. 47 jest techniczna. Chodzi o to, aby osoby płacące składki za siebie i za osoby współpracujące nie składały co miesiąc dokumentów, jeżeli nic nie uległo zmianie i podstawa wymiaru w poprzednim miesiącu była taka sama. To ograniczy pracę papierkową dla nich i dla ZUS. Dodam, że pozwala już na to obecny system informatyczny ZUS. Kolejna zmiana w art. 69 umożliwia objęcie rehabilitacją leczniczą w ramach prewencji rentowej także osoby uprawnione do zasiłku rehabilitacyjnego lub świadczenia rehabilitacyjnego po ustaniu tytułu do ubezpieczenia chorobowego i wypadkowego. W obecnym stanie prawnym te osoby nie mogą być kierowane na rehabilitację leczniczą, ponieważ nie mają statusu ubezpieczonego. Znaczny odsetek tych osób, po przeprowadzeniu rehabilitacji, może odzyskać zdolność do pracy. Kolejna zmiana dotyczy wyraźnego określenia tego, że w sytuacji kiedy zdarzają się orzeczenia sądu, w których w przypadku odwołań od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych kierują sprawę do ministra właściwego do spraw zabezpieczenia społecznego. Naszym zdaniem Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest organem administracyjnym i w takiej sytuacji odwołanie powinno być kierowane w trybie Kodeksu postępowania administracyjnego do sądu administracyjnego. Tutaj chcielibyśmy doprecyzować przepisy i w sposób ewidentny wskazać to odwołanie. Kolejne zmiany to zmiany techniczne i mówią one o vacatio legis. Dotyczy to regulacji, w których proponowaliśmy nie wysyłać co miesiąc dokumentów dotyczących płatników. Te zapisy muszą wejść po dziewięciu miesiącach ze względu na konieczność dostosowania systemu informatycznego ZUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#AnnaBańkowska">Czy nie mogłaby pani zgłosić w drugim czytaniu poprawek nr 1 i 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Myślę, że mogę to zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#AnnaBańkowska">Myślę, że byłoby najlepiej, aby zgłosił je rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Te propozycje zostały zawarte w druku sejmowym nr 3772 i zostały z niego przeniesione. Dodam, że jest on obecnie w podkomisji i nie wiem, jak postąpić w takiej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#AnnaBańkowska">Rozumiem, że zmiana nr 1 i 2 jest w druku dotyczącym ustawy o emeryturach i rentach, a tym samym ma pani tytuł, aby zgłosić te poprawki w drugim czytaniu jako poprawki rządowe do naszej ustawy systemowej. Nie musi pani przechodzić przez uzgodnienia rządowe, ponieważ już je wykonano. Rozumiem, że pani wyciąga te zapisy z tego projektu i wkłada do tego projektu. To jest prosta sprawa, ponieważ nie muszę zbierać 15 podpisów, aby zgłosić te zmiany, gdyż jest to poprawka rządowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Wspomniała pani o ustawie o emeryturach i rentach z FUS. Mam pytanie. Czy także w stosunku do tych przepisów możemy zastosować tę samą procedurę? Zależy mi na tym, aby wprowadzić zapis o tym, iż niezdolność do pracy orzeka się na okres nie dłuższy niż 5 lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#AnnaBańkowska">Zgadzam się z tym, ale jestem tylko przewodniczącą Komisji i muszę uzgodnić cały problem. Tak więc rozumiem, że sprawa jest jasna. Zmiany nr 1 i 2 zostaną zgłoszone podczas drugiego czytania przez panią minister Agnieszkę Chłoń-Domińczak. Teraz chciałabym, abyśmy przyjęli zmianę nr 3, która mówi o objęciu rehabilitacją leczniczą osób, które są po zasiłku chorobowym. Zmiana nr 3 ma następujące brzmienie: „Rehabilitacją leczniczą ubezpieczonych, zagrożonych całkowitą lub częściową niezdolnością do pracy osób uprawnionych do zasiłku chorobowego lub świadczenia rehabilitacyjnego po ustaniu tytułu do ubezpieczenia chorobowego lub wypadkowego, a także osób pobierających rentę okresową z tytułu niezdolności do pracy”. Ten zapis oznacza, że obejmiemy rehabilitacją leczniczą te przypadki. Czy tak będzie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#WandaPretkiel">Tak jest. Do tej pory osoby, które otrzymały świadczenie rehabilitacyjne nie mogły podlegać rehabilitacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#AnnaBańkowska">To jest dziwne. Brały pieniądze z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych poprzez świadczenie rehabilitacyjne, a nie rehabilitowały się. Przejmuję tę propozycję i zaraz ją podpiszę. Przechodzimy do głosowania. Kto jest za przyjęciem zmiany nr 3? Stwierdzam, że Komisja 15 głosami, przy braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się, postanowiła przyjąć zmianę nr 3. Następna propozycja jest została także przejęta przeze mnie i została oznaczona jako zmiana nr 4. „Art. 83 ust. 4 otrzymuje brzmienie: „Od decyzji przyznającej świadczenie w drodze wyjątku oraz od decyzji odmawiającej przyznanie takiego świadczenia oraz od decyzji w sprawie o umorzenie należności z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne odwołanie, o którym mowa w ust. 2 nie przysługuje. Stronie niezadowolonej z decyzji przysługuje wniosek do prezesa Zakładu o ponowne rozpatrzenie sprawy na zasadach dotyczących decyzji wydanych w pierwszej instancji przez ministra. Do wniosku tego stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące odwołania od decyzji określone w kodeksie postępowania administracyjnego”. O co tutaj chodzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#WandaPretkiel">Kodeks postępowania administracyjnego tak naprawdę do końca nie rozstrzygnął sytuacji, w jakiej znajduje się ZUS. Niemniej praktyka sądów od stycznia 1999 r. wskazywała, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, ponieważ świadczenia przyznawane w drodze wyjątku nie mogą podlegać kontroli merytorycznej zasadności podjęcia decyzji przez sądy pracy i ubezpieczeń społecznych. Jednak można było odwołać się do sądu administracyjnego. Niemniej jednak jako Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyjęliśmy praktykę, że gdy w pierwszej instancji jest odmowa, to w drugiej jest także prezes ZUS, a to oznacza, że może on jeszcze raz zbadać tę samą sprawę i spojrzeć, czy nie ma nowych okoliczności uzasadniających zmianę decyzji. Dopiero po tym okresie pojawiają się rozstrzygnięcia sądów administracyjnych związane z umorzeniem świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego. Często jest też tak, że sądy zwracają nam te dokumenty, ponieważ prezes nie rozpatrywał tego drugi raz, a tak powinno być. Są również sytuacje, w których minister ma zwierzchni nadzór nad Zakładem Ubezpieczeń Społecznych i on rozpatruje te wszystkie sprawy. Jeżeli minister ma rozpatrywać wszystkie te sprawy, to oznacza to zbudowanie olbrzymiego aparatu w ministerstwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#AnnaBańkowska">Jest to tworzenie nowej filii sądu na rzecz odwołań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#AlicjaMurynowicz">Chciałabym dobrze zrozumieć. Jeżeli przyjmiemy tę propozycję, to znaczy, że nie będzie już drogi sądowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#WandaPretkiel">Będzie. W mojej wypowiedzi przeskoczyłam te wszystkie drogi odwoławcze. Nie ma takiej możliwości, aby ktoś nie mógł odwołać się do sądu, ponieważ zabrania tego Konstytucja RP, która wskazuje, że każdy ma do tego prawo. Tak więc sąd nadal pozostaje, ale zamiast odwołania do ministra sprawa zostanie ponownie skierowana do prezesa ZUS, aby jeszcze raz ją rozpatrzył przed skierowaniem do sądu. Tak więc prezes ZUS będzie drugą instancją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#AnnaBańkowska">Tak będzie najlepiej, ponieważ w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych będą najlepiej wiedzieli, co z tym zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#AlicjaMurynowicz">Tak, ale to oznacza, że prezes ZUS będzie sędzią we własnej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#AnnaBańkowska">Tak jest i w innych ustawach. Tak samo zrobiliśmy z drugą instancją odwoławczą w sprawie rent.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#BogdanCichy">Mamy propozycję redakcyjną. Chodzi nam o drugie zdanie, które brzmi: „Stronie niezadowolonej z decyzji przysługuje...”. Proponujemy wykreślić „niezadowolonej z decyzji” i po wyrazie „przysługuje” dodać „prawo do wniesienia wniosku do prezesa Zakładu”. Proponujemy także wykreślić w następnym zdaniu wyraz „tego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#AnnaBańkowska">Te poprawki są dobre. Przechodzimy do głosowania z poprawkami Biura Legislacyjnego. Kto jest za przyjęciem zmiany nr 4? Stwierdzam, że Komisja 15 głosami, przy braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się, przyjęła zmianę nr 4 z poprawkami Biura Legislacyjnego. Chciałam zapytać, czy zmiana zapisana jako art. 4 o treści „dodać ust. 2” ma związek ze zmianą nr 1. Słyszę, że tak, a więc mamy całość. Dodam, że upoważniamy Biuro Legislacyjne do dokonania zmian numeracji. Przechodzimy do głosowania nad całością ustawy. Kto jest za przyjęciem ustawy w całości? Stwierdzam, że Komisja 16 głosami, przy braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się, postanowiła przyjąć ustawę w całości. Zgłoszono moją kandydaturę na posła sprawozdawcę. Przechodzimy do głosowania. Kto jest za przyjęciem mojej kandydatury na posła sprawozdawcę? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie wybrała mnie na posła sprawozdawcę. Zamykam drugi punkt porządku dziennego i przechodzimy do trzeciego punktu, w którym odbędziemy pierwsze czytanie poselskiego projektu zmiany ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników oraz niektórych innych ustaw z druku nr 3556. Wnioskodawcą jest pan poseł Mieczysław Kasprzak. Chcę powiedzieć, że ten problem rozwiązaliśmy przed chwilą w sprawozdaniu podkomisji. Proponuję, abyśmy odrzucili ten druk po to, aby nie pozostawały nam na koncie ustawy, które już przyjęliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#MieczysławKasprzak">Sądzę, że uzasadnienie jest zbędne, ponieważ problem ten jest zrozumiały dla wszystkich obecnych na sali. Powiedzmy sobie szczerze, że to, co przed chwilą uchwaliliśmy, to była „wrzutka” do wcześniejszego projektu. Ja z grupą posłów miałem od samego początku pełną świadomość, że ustawa o ubezpieczeniu w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego nie ma szans przyjęcia w żadnej formie. Nasz projekt został zgłoszony bardzo szybko. Teraz należałoby zadać pytanie: kto i dlaczego blokował tak oczywisty projekt ustawy? Zaznaczam, że nasz projekt nie budził kontrowersji. Aż trzy kwartały czekaliśmy, aż zostanie rozpatrzony, a część górników zaprzestało prowadzenia działalności gospodarczej. Powinniśmy sobie teraz odpowiedzieć na to pytanie. Nawet rząd przyznał, że w kwietniu 2004 r. popełniono błąd, gdyż uderzono w najsłabszą grupę. Jestem przedstawicielem wnioskodawców i to pytanie chciałbym zadać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#AnnaBańkowska">Oczywiste jest, że wkład państwa posłów, jako autorów tego projektu, jest bardzo istotny. Wyprzedziliście państwo intencje innych posłów, którzy nie składali konkurencyjnego projektu. Tak więc wyprzedziliście bieg historyczny tych zapisów. Jednak jak złożyliście projekt, to nie podejmowaliście już tego trudu. Jednak macie tutaj swój wkład. Nam wszystkim leżał na „sercu” ten problem i z tego powodu dokonaliśmy przy pierwszej okazji zmiany ustawy systemowej. Jest to niezaprzeczalna zasługa wszystkich posłów. To podkreślam. Jednak proponuję, aby pan poseł wycofał swój projekt. Natomiast w sprawozdaniu podkreślę, że był taki projekt zawarty w danym druku sejmowym i złożyli go tacy posłowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#MieczysławKasprzak">Nie chodzi tutaj o zasługi tych czy innych posłów, tylko o problem, który powstał wśród ubezpieczonych i ma swoje konsekwencje, ponieważ część rolników zaprzestało prowadzenia działalności gospodarczej. Tutaj nie chodzi o mnie czy moich kolegów, ale o dobro tych osób. Jestem tylko przedstawicielem wnioskodawców i tę propozycję powinienem skonsultować z resztą posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#AnnaBańkowska">I tak to pójdzie z naszym sprawozdaniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#AlicjaMurynowicz">W związku z zaistniałą sytuacją wnoszę o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#AnnaBańkowska">Kto jest za odrzuceniem tego projektu z racji jego zdezaktualizowania? Stwierdzam, że Komisja 13 głosami, przy 1 przeciwnym i 3 wstrzymujących się, postanowiła odrzucić ten projekt w pierwszym czytaniu. Pozostał nam wybór posła sprawozdawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#AlicjaMurynowicz">To wszystko powinno być omówione razem i zgłaszam kandydaturę posłanki Anny Bańkowskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#AnnaBańkowska">Nie ma innych propozycji, a więc przechodzimy do głosowania. Kto jest za przyjęciem mojej kandydatury na posła sprawozdawcę? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie wybrała mnie na posła sprawozdawcę. Termin opinii dla Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej wyznaczam na 7 czerwca 2005 r. Zamykam posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>