text_structure.xml 40.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JerzyJaskiernia">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Łączności z Polakami za Granicą oraz Komisji Spraw Zagranicznych. Porządek dzienny przewiduje rozpatrzenie poprawek zgłoszonych w trakcie drugiego czytania na posiedzeniu Sejmu w dniu 28 lipca 2005 r. do projektu uchwały w sprawie praw mniejszości narodowej na Białorusi. Otrzymaliśmy stosowny druk, ale najpierw wysłuchamy wniosku w sprawie formalnej. Proszę o zabranie głosu posła Marka Jurka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MarekJurek">Chciałbym nie tyle przedstawić wniosek, ile skierować pytanie do pana przewodniczącego w kwestii formalnej. Rozumiem, że wracamy do pytań dodatkowych i dyskusji na temat informacji MSZ po zakończeniu wspólnego posiedzenia z Komisją Łączności z Polakami za Granicą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JerzyJaskiernia">Tak. Z powodu wspólnego posiedzenia z Komisją Łączności z Polakami za Granicą nastąpiła przerwa w obradach samodzielnego posiedzenia Komisji Spraw Zagranicznych. Musimy formalnie odnieść się do poprawek, a po zakończeniu wspólnego posiedzenia niezwłocznie kontynuujemy posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych, ponieważ będą pytania do pana ministra oraz dyskusja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#RomanGiertych">Panie przewodniczący, pozwoli pan na jedną uwagę. Otóż my nie rozpatrujemy poprawek, lecz je opiniujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JerzyJaskiernia">Rozpatrujemy w celu zaopiniowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#TadeuszIwiński">Sytuacja jest nawet z punktu widzenia proceduralnego absolutnie nietypowa, ponieważ obie Komisje spotkały się wczoraj po południu, a trzeba odnieść się do wydarzeń, do których doszło po godz. 21.00. Uważam, że trzeba zastosować rozwiązanie nietypowe. Zgodnie z Regulaminem Sejmu poseł Bronisław Komorowski zgłosił w trakcie debaty całościową poprawkę, której nie można - moim zdaniem - zaopiniować, bez możliwości wprowadzenia do niej korekty. W dalszej części debaty zgłoszę poprawkę i chciałbym, żeby mogła ona być poddana pod dyskusję. Po pierwsze, należy zawrzeć w projekcie uchwały jednozdaniowe odniesienie do tego, co się wydarzyło wczoraj wieczorem. Nie mogliśmy ustosunkować się do tego wczoraj po południu. Po drugie, postuluję, aby z propozycji poprawki zgłoszonej przez Platformę Obywatelską, która jest całościowym nowym projektem uchwały, wybrać skrótowo 2–3 elementy, które mogłyby zostać inkorporowane w tekst, który wypracowaliśmy w dniu wczorajszym. Sytuacja „albo - albo” doprowadzi nas do bardzo złego rozwiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JerzyJaskiernia">W sprawie formalnej, w odpowiedzi na pytanie posła Tadeusza Iwińskiego pragnę zaznaczyć, że w trakcie drugiego czytania była możliwość zgłaszania wszelkich poprawek, które teraz byśmy rozpatrywali. Sytuacja od strony formalnej przedstawia się tak, że marszałek prosi Komisje o zaopiniowanie poprawek, które zostały zgłoszone w trakcie drugiego czytania. Poproszę Biuro Legislacyjne o ocenę sytuacji. Wiem, że sytuacja jest wyjątkowa, ale regulamin obowiązuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#RomanGiertych">Właśnie dlatego, że zdarzyło się to, co się zdarzyło, Liga Polskich Rodzin zaproponowała poprawkę do projektu uchwały, wychodzącą poza temat dyskusji prowadzonej w dniu wczorajszym. Ma to związek z zatrzymaniem pani Andżeliki Borys i innymi działaniami administracji białoruskiej. Zgodnie z regulaminem Sejmu - i myślę, że takie stanowisko potwierdzi Biuro Legislacyjne - możliwość zgłaszania poprawek kończy się z chwilą zamknięcia debaty w drugim czytaniu. Ta debata została zakończona 10 minut temu. Aby uruchomić inną procedurę, istnieje tylko i wyłącznie możliwość wniesienia nowej propozycji uchwały, która przysługuje posłowi Tadeuszowi Iwińskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JerzyJaskiernia">Poprosimy Biuro Legislacyjne o ocenę, jakie możliwości mają obecnie Komisje, biorąc pod uwagę pewne szczególne uwarunkowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#HenrykDąbrowski">Podzielamy pogląd wyrażony przez przewodniczącego Jerzego Jaskiernię i przewodniczącego Romana Giertycha. Rzeczywiście etap zgłaszania poprawek skończył się na posiedzeniu plenarnym Sejmu, gdy zostały zgłoszone do laski marszałkowskiej poprawki przez zainteresowanych posłów. W chwili obecnej Komisje mogą rozpatrywać tylko te poprawki, które państwo posłowie otrzymali w zestawieniu. Oczywiście korekta redakcyjna, legislacyjna jest dopuszczalna. Biuro Legislacyjne już poczyniło takie korekty w zestawieniu poprawek i będzie prosiło o ich zaakceptowanie. Pozostałe poprawki, o których mówił poseł Tadeusz Iwiński, musiałyby zostać zgłoszone w postaci nowego projektu uchwały wniesionego do laski marszałkowskiej. Sprawa jest zakończona na tym etapie postępowania uchwałodawczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JerzyJaskiernia">Wiedzieliśmy o tej sytuacji prawnej. Można tylko żałować, że osoby, które miały jakąś inicjatywę, nie wykorzystały możliwości zgłoszenia poprawek. Gdyby poprawki zostały wniesione do marszałka, nawet bez dodatkowej dyskusji, byłyby rozpatrzone. Taka jest procedura zgłaszania poprawek. Obecnie pozostaje jedynie możliwość zgłaszania korekty, autopoprawki, która nawiązywałaby do rozwoju sytuacji. Czy w sprawach formalnych ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Skoro nie, przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 1. W imieniu Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej poprawkę zgłosił poseł Jan Maria Rokita. Rozumiem, że do reprezentowania wnioskodawców upoważniony został poseł Bronisław Komorowski. Czy pan poseł zechciałby przedstawić uzasadnienie tej poprawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#BronisławKomorowski">Głównym uzasadnieniem jest to, że w dniu wczorajszym nastąpiło zasadnicze zaostrzenie kursu w stosunku do polskiej mniejszości narodowej na Białorusi. Przyjęte wczoraj przez obie Komisje stanowisko w naszym przekonaniu jest absolutnie nieadekwatne do zaistniałej sytuacji, bo nie proponuje konkretnych działań zmierzających do sankcji w stosunku do reżimu Łukaszenki. Żadnego katalogu sankcji nie ma w stanowisku obu Komisji. Nie ma także sprawy niesłychanie istotnej. Uchwała oznacza, że godzimy się na to, aby kwestia mniejszości polskiej na Białorusi i represji, które ją spotykają, była problemem wyłącznie polsko-białoruskim, a nie problemem europejsko-białoruskim, nie problemem wolnego świata w relacjach z Białorusią. Wydaje się to świadomym albo nieświadomym rezygnowaniem z atutów, które możemy wykorzystać na rzecz obrony naszych rodaków na Białorusi. To są dwa główne powody, dla których zgłaszamy poprawkę. Uważamy, że pozostawia ona daleko idącą swobodę działania rządowi. Parlament zawsze może wypowiadać się ostrzej niż dyplomacja. Już dziś widać, że jest reakcja w postaci symbolicznego działania - odwołania na konsultacje polskiego ambasadora. Nam przystoi więcej. Jeśli chcemy, żeby nie skończyło się na tym, iż będziemy szeptem mówili, że nam się to nie podoba, to zgódźmy się co do tego, że w parlamencie trzeba wypowiedzieć się bardzo mocnym głosem, nie apelować do Łukaszenki, jak to jest w projekcie przyjętym przez Komisje, nie apelować do awanturnika, tylko „dać mu po łapach” i próbować zrobić to wspólnie z całą społecznością międzynarodową - z ONZ, Unią Europejską, Radą Europy i OBWE, czyli na wszystkich poziomach, które są nam dostępne. Jestem przekonany, że to jest moment, w którym ze względu na fiasko dotychczasowej linii w stosunku do Łukaszenki, która musi ulec zmianie, jest możliwość zbudowania pewnego konsensu ponad podziałami partyjnymi, aby po wyborach mogła być realizowana polityka polska w stosunku do reżimu Łukaszenki. Dyplomacja będzie działała w stosunku do dyplomacji, partie polityczne mogą działać na rzecz opozycji białoruskiej. Polskie organizacje pozarządowe mogą wspierać organizacje pozarządowe na Białorusi. Do tego jest potrzebny polski plan, polski pomysł, odpowiedź na represje, które spotykają polską mniejszość narodową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#LeszekBugaj">Chciałbym przypomnieć, że w czasie debaty większość głosów i stanowisk klubów była przeciwna takiemu postawieniu sprawy. Można powiedzieć to samo, ale w inny sposób. Poprawka Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin, która brzmi: „Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wzywa Radę Ministrów do postawienia na forum Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych sprawy prześladowania mniejszości polskiej w Republice Białoruś”, mówi prawie o tym samym. Katalog działań, które powinny zostać podjęte, jest znany. Wszystkie kluby podkreślały, że działania zaproponowane przez Platformę Obywatelską mogą doprowadzić do wojny polsko-białoruskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#TadeuszIwiński">Jesteśmy w wyjątkowej sytuacji ze względu na bieg wydarzeń. Chciałbym zaapelować do posła Bronisława Komorowskiego, który reprezentuje Klub Parlamentarny Platformy Obywatelskiej, żeby wyraził zgodę na pewną autokorektę poprawki, mianowicie, żeby do projektu uchwały, który został przyjęty wczoraj, dodać na zakończenie następujący fragment: „Równocześnie Sejm RP, między innymi w świetle brutalnego zajęcia siedziby Związku Polaków na Białorusi w Grodnie 27 lipca br., apeluje do Rady Ministrów, by: 1) przedstawiła propozycje zwiększenia pomocy dla mniejszości polskiej na Białorusi, 2) problem represjonowania tej mniejszości postawiła na forum Unii Europejskiej, Rady Europy, OBWE i innych organizacji międzynarodowych, 3) wraz z innymi państwami członkowskimi Unii Europejskiej wypracowała wspólną strategię działania na rzecz respektowania praw człowieka i zasad demokracji na Białorusi”. Myślę, że wówczas będzie możliwość uzyskania konsensu wszystkich sił politycznych reprezentowanych w Komisjach, ponieważ zapis ten uwzględnia wydarzenia, do których doszło w dniu wczorajszym, pomija środki bardzo kontrowersyjne, takie jak zakaz udziału sportowców w międzynarodowych imprezach sportowych. Równocześnie odpowiada na to wyzwanie, co do którego się zgadzamy, mianowicie, że to nie jest sprawa wyłącznie stosunków dwustronnych. Gdyby poseł Bronisław Komorowski zechciał zaaprobować tę propozycję i przedstawić jako swoją autopoprawkę, to myślę, że moglibyśmy rozstać się w pełnej zgodzie i projekt mógłby zostać przyjęty nawet jednomyślnie przez obie Komisje. Podkreślam, że wczorajsze wydarzenia na Białorusi stworzyły szczególną sytuację. Na pewno trzeba zwielokrotnić i zaktualizować nasze działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#RomanGiertych">Chciałbym, żeby Biuro Legislacyjne odniosło się do tej propozycji. W moim przekonaniu to jest niemożliwe. Chodzi o to, żebyśmy nie debatowali nad czymś, co do czego nie ma stanowiska prawnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JerzyJaskiernia">Najpierw zbadajmy stanowisko posła Bronisława Komorowskiego. Czy pan poseł widzi hipotetycznie możliwość zaakceptowania propozycji posła Tadeusza Iwińskiego? Później zbadamy, czy to jest możliwe od strony formalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#BronisławKomorowski">Panie przewodniczący, jestem człowiekiem, który ceni kompromisy w polityce, tam gdzie wchodzą w grę interesy ogólnonarodowe. Moim zdaniem przyjęcie propozycji posła Tadeusza Iwińskiego jest z punktu widzenia regulaminu Sejmu niemożliwe. Możliwe jest natomiast napisanie uzasadnienia do uchwały i taką sugestię kieruję do posła Tadeusza Iwińskiego. Uzasadnienie podkreślałoby elementy ważne dla niektórych środowisk politycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JerzyJaskiernia">Nie ma formuły uzasadnienia. Dla formalności zapytuję Biuro Legislacyjne, czy formalnie byłaby dopuszczalna modyfikacja poprawki Platformy Obywatelskiej w kierunku proponowanym przez posła Tadeusza Iwińskiego? Czy to jest formalnie dopuszczalne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#HenrykDąbrowski">Nie jest to możliwe. Prawo nie zezwala na tego rodzaju procedurę. Jest to nieznane regulaminowi Sejmu. Biuro Legislacyjne musiałoby poinformować, zgodnie z regulaminem, marszałka Sejmu o zaistniałej sytuacji. Zapewne ta uchwała nie ujrzałaby światła dziennego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JerzyJaskiernia">Sytuacja od strony formalnej jest klarowna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#TadeuszIwiński">Czy gdyby teraz przedstawić nowy projekt uchwały, wymagałby on drugiego czytania w Sejmie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JerzyJaskiernia">Oczywiście. Konieczne byłoby przeprowadzenie całej procedury. Proponuję, żebyśmy wysłuchali posłów zapisanych na liście mówców. Następnie poprosimy przedstawiciela rządu o zabranie głosu i będziemy podejmowali decyzję w sprawie pierwszej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanŁopuszański">Chciałbym skierować swoją wypowiedź przede wszystkim do przedstawicieli Platformy Obywatelskiej. Pragnę powtórzyć argumenty, które wypowiadałem z trybuny sejmowej, gdyż poseł Bronisław Komorowski nie zaszczycił mnie swoją obecnością, kiedy przytaczałem te argumenty. I wtedy, i obecnie pan, jako przedstawiciel wnioskodawców, zechciał przypisać projektowi, który Komisje przedstawiły dziś do drugiego czytania, intencję apelu do niegodziwca Łukaszenki. Proszę o uczciwe przeczytanie tego tekstu. Tam w ogóle słowo „Łukaszenko” nie jest użyte. Nie ma tam również słowa „apel”. Projekt uchwały prezentuje stanowisko Sejmu i zawiera sformułowanie, iż Sejm RP oczekuje, że Białoruś wypełni swoje zobowiązania. To jest najtwardsza formuła, jakiej można użyć. Zwróciłem uwagę w czasie debaty na forum Sejmu, że nie ma pomiędzy nami różnicy co do kwestii, iż są łamane prawa człowieka, że jest za to odpowiedzialny reżim Łukaszenki, że system polityczny, który tam panuje, ułatwia łamanie praw człowieka. Nie ma różnicy co do tego, że trzeba zareagować. Istnieje problem, jak zareagować. W dyskusji przejawiały się dwa nurty. Pierwszy, który mam zaszczyt reprezentować, stwierdza, że bronimy praw naszych rodaków, które są zagrożone. Drugi stwierdza, że broniąc praw naszych rodaków, uczestniczymy w międzynarodowej krucjacie na rzecz zmiany „brzydkiego” systemu politycznego na Białorusi. Sądzę, że wielu Polaków nie ma intencji uczestniczyć w tego typu krucjatach. Trzymając się wyłącznie kryterium zagrożenia dla naszych rodaków, proszę wnioskodawców, żeby nie używać sformułowań, za które nie Sejm zapłaci, tylko pani Andżelika Borys. Nie mówcie państwo, że będziecie walczyli do ostatniej Andżeliki Borys. Intencją uchwały jest pomoc dla naszych rodaków, a nie dolewanie benzyny do palącego się ognia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MarekPol">Rozpocznę od apelu, żebyśmy hamowali emocje, bo te z pewnością nam nie pomogą. Rzeczywiście Sejm i obie Komisje zostały postawione w dosyć niezręcznej sytuacji. Po pierwsze, to, co wydarzyło się wczoraj wieczorem, wymagałoby szerszej uchwały, aniżeli ta, która została przyjęta przez Komisje. Z drugiej strony propozycja Platformy Obywatelskiej jest zbyt daleko idąca, a tym samym nie do przyjęcia w całości. Pozostaje pytanie, czy przy pomocy sprawy białoruskiej dokonamy pewnej rozgrywki politycznej między sobą, czy też będziemy zmierzali do tego, co stało się pewną wartością w polityce zagranicznej i działalności parlamentu w tym zakresie, mianowicie w sprawach ważnych dla Polski i dla Polonii Sejm nie jest podzielony i głosuje nieomal jednomyślnie. Wtedy siła naszej uchwały jest znacząca. Jeżeli uchwała zostanie wypracowana w wyniku odrzucania i przepychania poprawek, efekt będzie znikomy. W związku z tym apelowałbym, aby zastanowić się nad propozycją, którą złożył poseł Tadeusz Iwiński. Zdaję sobie sprawę z tego, iż do takiego postępowania trzeba pewnej dozy dobrej woli. Dobra wola musi pojawić się z obu stron - z Prezydium Sejmu oraz od autorów. Autorzy są w stanie - jak sądzę - złożyć autopoprawkę i nie będzie to pierwszy przypadek złożenia autopoprawki po drugim czytaniu. Autopoprawka będzie wspólnym tekstem możliwym do przyjęcia przez obie Komisje. To jest rozwiązanie do zrealizowania, nawet gdyby wymagało drugiego czytania, na zasadzie odbycia drugiego i trzeciego czytania w czasie tego samego posiedzenia. W przeciwnym przypadku dochodzimy do sytuacji, w której będziemy odrzucali ważne poprawki, z których część jest słuszna, a część niesłuszna. Zgadzam się z posłem Bronisławem Komorowskim, że uchwała w kształcie zaproponowanym przez Komisje, nie odpowiada sytuacji, jaka zaistniała po wydarzeniach, do których doszło wczoraj wieczorem. Jestem jednak przeciwny wymachiwaniu szabelką. Jeśli proponuje się całą gamę retorsji w stosunku do Białorusi, z których co najmniej części Unia Europejska nie wprowadzi, to nie wyglądamy na groźne brytany, tylko na podszczekujące pinczerki, a więc żałośnie. W związku z tym proponowałbym, aby zrezygnować z wielu zapisów, które wprost rozstrzygają, jakiego rodzaju reakcje ze strony Unii Europejskiej byłyby przez nas oczekiwane. To jest rzecz, którą najpierw się uzgadnia, a potem się wprowadza, a nie, o której najpierw się mówi, zakładając, że i tak cześć postulatów nie zostanie wprowadzona. Wówczas jawimy się jako państwo słabe. Nie sądzę, żeby taka była intencja autorów tekstu. Kwestia sankcji w stosunku do polityków i innych obywateli Białorusi jest zawarta w punkcie pierwszym propozycji poprawki. Wiem, że projekt Platformy Obywatelskiej powstał w maju i być może przywiązanie posłów z Platformy Obywatelskiej do tego tekstu jest tak duże, iż nie będą gotowi na żadne ustępstwa. Wówczas będziemy rozstrzygali sprawę w głosowaniu. Siła działania uchwały Sejmu, która będzie przepychana w głosowaniu licznych poprawek, jest dużo mniejsza. Apeluję o ponowne rozważenie propozycji posła Tadeusza Iwińskiego, dotyczącej skonstruowania uchwały, która będzie zawierała elementy przedstawione przez posła Jana Łopuszańskiego, wzmocnione elementami projektu Platformy Obywatelskiej.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#MarekPol">Jeśli okaże się to niemożliwe, skutek naszej uchwały będzie żałosny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MarekJurek">Mamy praktycznie dwa różne projekty uchwał, ponieważ poprawka Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej też jest projektem uchwały. Jest wznowieniem projektu, nad którym wczoraj dyskutowaliśmy. Brak jest możliwości jakichkolwiek korekt, nawet w trybie autopoprawki. Sytuacja zmusza nas do reakcji. Gdyby Sejm nie zdecydował się na żadne działanie w tej sytuacji, to zaniechanie byłoby aktem politycznym. Musimy podjąć działanie i dokonać wyboru pomiędzy tymi dwiema propozycjami. W moim przekonaniu propozycja posła Jana Łopuszańskiego została przyjęta w dniu wczorajszym w wyniku dwóch czynników - po pierwsze, obiektywnie spowodowanego pośpiechu, przekonania, że musimy zakończyć prace do godz. 17.00. Chodziło o to, żebyśmy w dniu dzisiejszym mogli być już po drugim czytaniu projektu uchwały na forum Sejmu i żebyśmy mogli przygotować jego ostateczne przyjęcie. Po drugie, część posłów była przekonana, że przyjęcie poprawki, która całościowo zamyka dyskusję, pozwala zmierzać do zamknięcia tej sprawy. Rzeczywiście w sensie technicznym zrobiliśmy krok do przodu. Teraz jest pora na spokojne porównanie merytoryczne, na które wczoraj nie było czasu. W moim przekonaniu te dwa projekty prezentują dwie różne filozofie, wobec których przedstawię stanowisko Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. W naszym przekonaniu zdecydowanie należy - i do tego zachęcam Komisje - mimo elementów dyskusyjnych, do których wczoraj zgłosiliśmy poprawki, poprzeć projekt zgłoszony przez posła Bronisława Komorowskiego. Te dwa projekty opierają się na dwóch zasadniczych różnicach. Bardzo trafnie poseł Jan Łopuszański przed chwilą powiedział, że w tekście, który zaproponował, ani razu nie pada nazwisko Aleksandra Łukaszenki. Musimy zdecydować się na odpowiedź, czy tak naprawdę źródłem napięcia między naszymi państwami jest Aleksander Łukaszenko i jego reżim, czy Republika Białoruś - państwo istniejące suwerennie od 15 lat. Walorem tego tekstu jest to, że poseł Jan Łopuszański przypomina układy międzynarodowe, które obowiązują. Obowiązują również reżim pana Łukaszenki. Przypomina jednak układy, które zostały zawarte w momencie przebudzenia narodowego Białorusi i w momencie budowy tego państwa. Od wielu lat mamy na Białorusi do czynienia z procesem wręcz odwrotnym. Dlatego wczoraj niektórzy posłowie zwracali uwagę na to, że używanie określenia „reżim Łukaszenki” to nie jest wprowadzanie kolokwializmu do tekstu uchwały sejmowej. To jest szukanie adekwatnego opisu sytuacji. Przypominam, że na Białorusi, mimo że tam nie było żadnego przewrotu zbrojnego, doszło w sensie prawnym do przewrotu, do zamachu stanu. Polska nie uznaje legalności tych zmian konstytucyjnych, które stały się podstawą przedłużania władzy pana Łukaszenki. Określenie „reżim Łukaszenki” w stosunku do władzy, która wprowadziła system monopartyjny, bo wykluczający obecność opozycji w parlamencie, jest trafne. Jest jeszcze drugi element. Nie zgadzam się z motywowanym dobrymi intencjami głosem posła Marka Pola. Myślę, że będziemy o tym mówić więcej, kiedy Komisja Spraw Zagranicznych na swoim samodzielnym posiedzeniu będzie prowadzić dyskusję z przedstawicielami Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Nie jest tak, że opinia międzynarodowa patrzy z uwagą, czy Polska nie reaguje zbyt zdecydowanie na sytuację na Białorusi. Przecież w ostatnich latach mieliśmy do czynienia z sytuacjami, że to instytucje czy państwa Unii reagowały w sposób bardziej zdecydowany niż nasze władze na niektóre wydarzenia dziejące się na Białorusi.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#MarekJurek">Przypomnę kwestię dyskutowaną na forum europejskim, dotyczącą sankcji związanych z nieprzestrzeganiem praw związków zawodowych na Białorusi. W tej sprawie stanowisko polskich władz było o wiele mniej zdecydowane niż innych państw Unii. Stoimy przed koniecznością zdefiniowania tej sytuacji. Czy to jest konflikt między postkomunistyczną, dyktatorską władzą, nieuznającą elementarnych swobód a społeczeństwem, którego częścią jest społeczność polska? Ofiarą tego konfliktu pada również opozycja polityczna na Białorusi, język białoruski, niezależne szkolnictwo i prasa. Czy zgodnie z intencjami pana Łukaszenki będziemy robić z tego konflikt narodowy, którym on nie jest? Dlatego przy wszystkich dobrych intencjach i przy trafnym podniesieniu pewnych elementów jurydycznych w tekście posła Jana Łopuszańskiego, stwierdzam, że to jest błędna droga. To jest konflikt między społeczeństwem białoruskim w ogóle i społecznością polską, która żyje na Białorusi, a reżimem pan Łukaszenki, a nie konflikt między Polską a Białorusią, między Polakami i Białorusinami. Dlatego, przy wszystkich elementach dyskusyjnych, koncepcja tekstu przedstawionego przez posła Bronisława Komorowskiego, która rysuje sytuację, z jaką mamy do czynienia w perspektywie postkomunistycznej władzy, która nie chce się zgodzić ani ze swobodami narodowymi Polaków, ani z możliwością niezależnej działalności politycznej, ani z niezależnymi mediami, jest o wiele bardziej trafna. Wczoraj do tego tekstu zgłosiłem kilka poprawek, które w sensie prawnym są zupełnie nieaktualne i co więcej, nie mogą być uwzględnione przez autorów tekstu jako autopoprawka. Oczywiście pozostaję przy swoim przekonaniu. Mogę jedynie skonstatować z satysfakcją, że np. propozycja sankcji sportowych, to jest propozycja poddania pod dyskusję pewnej sprawy na forum Unii Europejskiej. Dyskusja może trwać nadal, również z udziałem polskich deputowanych i Polaków pracujących w instytucjach Unii. Moim zdaniem można było pójść o wiele dalej w deklaracjach poparcia dla niezależnych mediów na Białorusi i współpracy z państwami regionu w tej sprawie. Odpowiadam na pytanie posła Tadeusza Samborskiego, na które wczoraj nie odpowiedziałem - skąd pojawiła się kwestia niezależnej telewizji. Otóż z taką inicjatywą i z prośbą o pomoc w tej sprawie zwrócili się przedstawiciele opozycji białoruskiej, którzy byli oficjalnymi gośćmi Prezydium Komisji Spraw Zagranicznych. To jest zapotrzebowanie zgłaszane przez opozycję białoruską. Musimy przyjąć uchwałę i z dwóch propozycji, które mamy do rozważenia, propozycją idącą we właściwym kierunku jest ta przedłożona przez posła Bronisława Komorowskiego. Do jej przyjęcia zachęcam Komisje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MarianCuryło">Oto młode państwo, jakim jest Białoruś, staje się zakładnikiem wielkiej polityki światowej. Pewne sprawy próbuje się rozgrywać rękami Polaków. Fakt, że wielu polskich polityków tego nie dostrzega, świadczy o ich bezmyślności. Do tych celów wykorzystuje się Związek Polaków na Białorusi, bo bardzo łatwo jest skłócić społeczeństwo. Takie skłócone społeczeństwo łatwo poddaje się manipulacji. W wywodzie posła Bronisława Komorowskiego usłyszałem, że Polska buduje swoją wielkomocarstwową pozycję w Europie i ma możliwość „dać panu Łukaszence po łapach”. Chciałbym zaapelować do państwa posłów, aby z większym rozsądkiem i zrozumieniem politycznym podejść do tej sprawy. Białoruś jest naszym sąsiadem, a za Białorusią stoi ogromna potęga militarna i gospodarcza. O tym należy pamiętać. Skoro obserwujemy, że Unia Europejska odżegnuje się od konfliktu europejsko-białoruskiego, należy wyciągnąć z tego wnioski. Stąd mój apel o więcej rozsądku. To jest wielka polityka, do której najprawdopodobniej nie dorastamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanuszDobrosz">Chciałbym nawiązać do wątku poruszonego przez posła Jana Łopuszańskiego. Musimy odpowiedzieć na pytanie, na czym nam naprawdę zależy. Czy zależy nam na tym, żeby Polacy na Białorusi otrzymali od nas konkretną pomoc w postaci uchwały, czy też walczymy o demokrację na Białorusi? To jest fundamentalne pytanie i taka jest różnica pomiędzy tymi dwoma projektami. Wielokrotnie zdarzało się, że Polska podejmowała działania pod hasłem „Za wolność Waszą i Naszą”. Z reguły kończyło się tym, że obcy uzyskiwali wolność, a Polacy popadali w jeszcze większą niewolę. Uważam, że projekt, który został zaproponowany przez Komisje w dniu wczorajszym, mimo że zaszły nowe ważne okoliczności, ma ostrą wymowę. Odwołuje się jednoznacznie do prawa międzynarodowego. Stwierdza, że prawa międzynarodowe, w tym prawa polskiej mniejszości narodowej na Białorusi, zostały w sposób zdecydowany naruszone. Projekt uchwały odnosi się do traktatu dwustronnego. Zawiera także passus, który zaproponował poseł Roman Giertych, dotyczący aktywności na forum organizacji międzynarodowych. Co w tym projekcie jest niedobrego, co sprawia, że nie można go przyjąć? Jaką armatę wytoczymy następnym razem, kiedy nastąpi eskalacja konfliktu? Może Komisje wyznaczą jednego z posłów, który dokona określonego aktu kończącego dyktaturę pana Łukaszenki? Wydaje mi się, że przechodzimy do takiego właśnie etapu dyskusji. Pierwotny projekt może nie jest doskonały, ale punkt ciężkości jest skierowany na sytuację Polaków na Białorusi. Chcemy pomóc mniejszości polskiej, natomiast nie prezentujemy stanowiska, że najpierw demokracja na Białorusi, a w dalszej kolejności Polacy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JerzyJaskiernia">Proszę o stanowisko rządu w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JakubWolski">Godzinę temu w trakcie debaty plenarnej na temat projektu uchwały powiedziałem, że minister spraw zagranicznych w pełni podziela stanowisko zawarte w projekcie uchwały przedłożonej przez Komisje: Łączności z Polakami za Granicą oraz Spraw Zagranicznych. Jeśli chodzi o wcześniejszą wersję uchwały, to oczywiście nie kwestionujemy jej treści, ponieważ wiele tych elementów jest już realizowanych. O tym mówił wczoraj minister Jan Truszczyński. Ja również wspominałem o tym na forum plenarnym. Jeśli chodzi o aktywność na forum ONZ, tydzień temu spotkałem się w Genewie z Wysokim Komisarzem ds. Praw Człowieka ONZ i podjąłem ten temat. Te sprawy są w toku. W tym kontekście w odniesieniu do poprawki zgłoszonej przez posła Romana Giertycha proponowałbym rozważenie usunięcia Rady Bezpieczeństwa. Wystarczy wspomnieć o działaniach na forum ONZ, które już są podejmowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy pan minister odnosi się do pierwszej, czy do drugiej poprawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JakubWolski">W tym momencie mówię o poprawce zgłoszonej przez posła Romana Giertycha.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JerzyJaskiernia">Do tej poprawki przejdziemy za chwilę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JakubWolski">Nie mam więcej uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JerzyJaskiernia">Oddaję głos posłowi Bronisławowi Komorowskiemu. Czy pan poseł byłby gotów wycofać poprawkę, ponieważ były zgłaszane pewne wątpliwości. Pytam z powodów formalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#BronisławKomorowski">Oczywiście nie. Projekt uchwały został zgłoszony przeze mnie w imieniu Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej w maju br. Od maja do dnia wczorajszego był w lasce marszałkowskiej. Byliśmy otwarci na szukanie kompromisu i wypracowanie jednolitego stanowiska Sejmu. Takiej szansy jednak nie było, bo wczoraj wspólne posiedzenie Komisji zostało zwołane w trybie alarmowym. Nie doszło do powołania podkomisji. Większość uzyskał wniosek posła Jana Łopuszańskiego, który uniemożliwił dyskusję i przyjmowanie albo odrzucanie poprawek, dotyczących naszego tekstu. Chciałbym powiedzieć posłowi Markowi Polowi, że z całym moim zaangażowaniem w każde szukanie kompromisu w sprawach istotnych dla celów narodowych, takiej możliwości nie było i to nie z mojej winy oraz nie z winy Platformy Obywatelskiej. Ten projekt został schowany pod sukno. To, co się wczoraj wydarzyło, w moim przekonaniu obnaża fiasko miękkiej polityki w stosunku do Łukaszenki. Kto chce się wpisywać w miękką politykę oczekiwania, aż Białoruś zrealizuje zobowiązania przyjęte dobrowolnie w układzie międzynarodowym czy bilateralnym, niech nadal oczekuje. My proponujemy aktywne działanie i sankcje w stosunku do Łukaszenki. Sankcje mają być wymierzone w reżim Łukaszenki, a nie w społeczeństwo białoruskie. Druga kwestia dotyczy użycia albo nieużycia zasadniczego narzędzia, jakim jest nasze członkostwo w Unii Europejskiej i w innych organizacjach międzynarodowych, dla obrony interesów polskiej mniejszości narodowej na Białorusi. Jeśli ktoś nie chce używać narzędzia w postaci Unii Europejskiej, jego prawo. Ja dla moich rodaków na Białorusi będę skłonny zrobić dużo więcej i szukać porozumienia jeszcze gdzie indziej, byle być skutecznym. Jeśli ktoś chce czekać i rezygnować z używania narzędzi, które mamy w ręku, niech szuka innych sposobów w postaci np. apeli do Łukaszenki. W moim przekonaniu jest bezpośredni związek między walką o demokrację na Białorusi a szansami polskiej mniejszości w tym kraju. To jest zasadnicza kwestia. Szansą polskiej mniejszości na Białorusi jest to, że na Białorusi zapoczątkowany zostanie proces demokratyzacji. Oczywiście Polaków trzeba bronić niezależnie od tego, czy jest tam Łukaszenko, czy ktokolwiek inny. Trzeba im pomagać i czynić to skutecznie, nie na zasadzie formułowania oczekiwań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JerzyJaskiernia">Zakończyliśmy debatę nad tą poprawką i przejdziemy do podjęcia decyzji. Większość uczestników debaty odniosła się krytycznie do tej poprawki; z różnych motywacji, niemniej jednak musimy przeprowadzić formalne głosowanie. Zapytam, kto z państwa jest za pozytywnym zaopiniowaniem poprawki. Jeśli większość posłów opowie się za poprawką, uzyska ona pozytywną opinię Komisji. Jeśli większość wypowie się przeciw, poprawka zostanie zaopiniowana negatywnie. Czy do trybu prac zgłaszacie państwo uwagi? Nie ma uwag. Zapytuję, kto z państwa posłów jest za pozytywnym zaopiniowaniem poprawki? Stwierdzam, że Komisje 10 głosami za, przy 16 przeciwnych i braku wstrzymujących się, postanowiły negatywnie zaopiniować poprawkę nr 1. Przechodzimy do rozpatrzenia poprawki nr 2. Proszę posła Romana Giertycha o jej zaprezentowanie w imieniu Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#RomanGiertych">Poprawka została zgłoszona „na gorąco”, w efekcie zajść, do których doszło na Grodzieńszczyźnie. Mam pytanie do przedstawiciela Biura Legislacyjnego, czy Biuro Legislacyjne zaakceptowałoby następującą formę autopoprawki redakcyjnej: „Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, między innymi w świetle brutalnego zajęcia siedziby Związku Polaków na Białorusi w Grodnie 27 lipca br., wzywa Radę Ministrów do postawienia na forum Organizacji Narodów Zjednoczonych sprawy prześladowania mniejszości polskiej w Republice Białoruś”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JerzyJaskiernia">Wysłuchajmy opinii Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#HenrykDąbrowski">Biuro Legislacyjne akceptuje tę autopoprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#RomanGiertych">Przedstawiam tego typu autopoprawkę, prosząc Komisje o pozytywne jej zaopiniowanie. Pozwolą państwo na uwagę redakcyjną dotyczącą treści uchwały. W zdaniu rozpoczynającym się od słów: „Unieważnienie VI Zjazdu Związku Polaków na Białorusi przez władze Republiki Białoruś…” wyraz „świadczy” należy zastąpić wyrazem „świadczą”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JerzyJaskiernia">Rozumiem, że przyjmujemy tę legislacyjną poprawkę. Czy w sprawie poprawki nr 2, zmodyfikowanej przez autora za aprobatą Biura Legislacyjnego są jakieś wypowiedzi, czy też moglibyśmy znaleźć porozumienie dla tej poprawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#TadeuszIwiński">Chciałbym udzielić poparcia dwóm autopoprawkom. Pierwszy element uwzględnia to, co się wydarzyło po wczorajszym wspólnym posiedzeniu obu Komisji, a drugi doprecyzowuje, że chodzi o podnoszenie sprawy na forum ONZ. Rada Bezpieczeństwa nie zajmuje się takimi sprawami. Są one w centrum zainteresowania Komitetu Praw Człowieka w Genewie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JerzyJaskiernia">Przypominam, że debatujemy nad poprawką nr 2 w kształcie zmodyfikowanym w drodze autopoprawki. Była to modyfikacja redakcyjna i aktualizacja za aprobatą Biura Legislacyjnego. Czy są głosy przeciwne tej poprawce, bo wydaje się, że rysuje się pewne porozumienie dla przyjęcia tej poprawki. Może ktoś jest przeciwny? Czy jest potrzeba głosowania, czy możemy przyjąć poprawkę nr 2 metodą konsensu? Stwierdzam, że Komisje pozytywnie zaopiniowały poprawkę nr 2 w kształcie odczytanym przez posła Romana Giertycha.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#GrzegorzDolniak">W imieniu Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej złożoną przez nas poprawkę, odrzuconą w drodze głosowania, zgłaszamy jako wniosek mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JerzyJaskiernia">Panie pośle, w tej fazie proceduralnej nie ma pojęcia wniosku mniejszości. Zebraliśmy się wyłącznie dla zaopiniowania poprawek. Będzie głosowanie w Sejmie i izba wypowie się w tej sprawie. Poprawka Platformy Obywatelskiej, skoro nie jest wycofana, będzie przedmiotem decyzji Sejmu. Nasze Komisje miały obowiązek zaopiniowania poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#GrzegorzDolniak">Proszę o opinię Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#HenrykDąbrowski">Wniosek jest zgłoszony za późno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JerzyJaskiernia">Przepraszam, o jaki wniosek może chodzić? Przecież jest to poprawka zgłoszona w sposób formalny i podlega rozpatrzeniu przez Sejm. Naszą rolą było jej zaopiniowanie, ale Sejm będzie podejmował decyzję w tej sprawie. Nie ma więc potrzeby zgłaszania wniosku mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#HenrykDąbrowski">Panie przewodniczący, proszę mi pozwolić dokończyć zdanie. Regulamin Sejmu mówi, że poprawki odrzucone przez komisję mogą być zgłoszone przez wnioskodawców jako wnioski mniejszości, ale bezpośrednio po negatywnym przegłosowaniu poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JerzyJaskiernia">Przepraszam, ale zaszło jakieś nieporozumienie. To, o czym pan mówi, odnosi się do innej fazy prac. Dotyczy sytuacji między pierwszym i drugim czytaniem, kiedy jest zgłoszona poprawka, która zostaje odrzucona przez komisję. Wówczas posłowie mają prawo zgłosić ją jako wniosek mniejszości. My jesteśmy w innej fazie. W jakim trybie chce pan mówić o poprawce mniejszości, skoro poprawka Platformy Obywatelskiej będzie rozstrzygana na forum Sejmu? Członkowie izby otrzymają ten tekst z negatywną opinią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#HenrykDąbrowski">Proszę pozwolić mi dokończyć. Przedstawicielowi wnioskodawców poprawki pomyliły się procedury. Ja mówię o postępowaniu ustawodawczym w przypadku projektów ustaw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#MarianPiłka">Ale my mówimy o uchwale.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#HenrykDąbrowski">My mówimy o uchwale i w związku z tym wniosek pana posła jest bezprzedmiotowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JerzyJaskiernia">Szkoda, że pan nie rozpoczął od tego wyjaśnienia, bo wtedy sytuacja byłaby bardziej klarowna. Proponuję, żebyśmy utrzymali kompetencje posła Jana Łopuszańskiego do sprawozdawania projektu uchwały w imieniu obu Komisji. Czy są uwagi? Nie ma zastrzeżeń, zatem mandat posła Jana Łopuszańskiego zostaje utrzymany. Dziękuję za udział w obradach. Zamykam wspólne posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>