text_structure.xml 30.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AntoniKobielusz">Otwieram posiedzenie Komisji Łączności z Polakami za Granicą. W dniu dzisiejszym mamy dwa punkty porządku dziennego, który jest państwu znany. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę, a więc uznaję, że porządek dzienny został przyjęty. Przechodzimy do pierwszego punktu dziennego, w którym omówimy polonijną działalność kulturalną. Proszę przedstawiciela Ministerstwa Spraw Zagranicznych o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JarosławŁasiński">Niezwykle trudnym zadaniem jest przedstawienie stanu kultury polonijnej ze względu na wielość podmiotów współtworzących oraz na zróżnicowanie poziomu i zainteresowań uczestniczących w współtworzeniu przedstawicieli Polonii, a także ze względu na zróżnicowanie zaplecza materialnego dla działań kulturalnych za granicą. Jako materiał na dzisiejsze posiedzenie Departament Konsularny i Polonii utworzył notatkę wskazującą na te czynniki. W omawianym materiale została podjęta dyskusja na temat miejsca kultury ludowej, czyli tak zwanej „kultury wysokiej” wśród potrzeb społeczności polonijnych. Sformułowano także propozycje kierunków niezbędnych działań, które należałoby podjąć w przyszłości. Przedstawiono także obszerną tabelę z wykazem ważniejszych instytucji kulturalnych Polonii i Polaków za granicą. Przygotowano ją na podstawie danych przekazanych przez nasze placówki dyplomatyczno-konsularne. Tabela ta nie jest kompletna, gdyż jest tylko ilustracją bogactwa i różnorodności podmiotów tworzących kulturę polonijną oraz olbrzymiego zróżnicowania poziomu inicjatyw kulturalnych Polonii. Nie chcę powtarzać wszystkich informacji, które zostały zawarte w naszym materiale, a tylko zaprezentuję najważniejsze aspekty tej problematyki. Pierwszy aspekt to dwutorowość kulturalnych inicjatyw w środowiskach polonijnych. Działalność ta w olbrzymiej części została przeznaczona na zaspokajanie własnych potrzeb kulturalnych społeczności polonijnej w miejscu zamieszkania. Jednocześnie wiele inicjatyw jest adresowanych do odbiorców spoza polskiego kręgu. Temu drugiemu kierunkowi wyraźnie sprzyja wzrost znaczenia Polski w skali międzynarodowej, a zwłaszcza po naszym przystąpieniu do Unii Europejskiej. Drugi aspekt to współudział polskich placówek dyplomatyczno-konsularnych w życiu kulturalnym Polonii. Przejawia się on inicjowaniem, współfinansowaniem czy współorganizowaniem, a także poprzez udostępnianie twórcom lokalnym własnej bazy lokalowej. Szczególną uwagę należy zwrócić na zróżnicowanie infrastruktury materialnej polonijnych ośrodków kulturalnych. Tutaj można spotkać różne ośrodki; od dużych wyspecjalizowanych ośrodków z rozbudowanym zapleczem poprzez domy i świetlice polskie, aż po kluby, kawiarnie i salony towarzyskie, szkoły polskie lub klasy z poszerzoną nauką języka polskiego oraz parafie polskie. Należy także zauważyć, że nie istnieje prosta zależność pomiędzy poziomem oferty kulturalnej danego ośrodka i warunkami stwarzanymi przez jego zaplecze materialne. Na całym świecie jest wiele przykładów wysokiej aktywności kulturalnej odznaczającej się wysokimi walorami artystycznymi powiązanej z ośrodkami o ograniczonym zapleczu. Można też dodać, że wielu twórców kultury polonijnej nie korzysta w ogóle ze stałego zaplecza lokalowego, co poważnie ogranicza możliwości ich działania i zasługuje na nasze uznanie. Kluczowym czynnikiem zwiększenia intensywności i podwyższenia kulturalnej działalności Polonii jest zwiększenie jej finansowania. Wyraźna mniejszość twórców polonijnych swoją działalność artystyczną traktuje jako źródło utrzymania. Jednak pozostała znakomita większość działa społecznie poświęcając kulturze swój czas oraz własne środki finansowe.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JarosławŁasiński">Można powiedzieć, że jeżeli zwiększymy krajowe środki na działania kulturalne Polonii i Polaków za granicą, to tym samym zwiększymy inicjatywę w środowiskach polonijnych, skutkująca poszerzaniem odbioru kultury polskiej i podnoszeniem poziomu oferty kulturalnej. Działalność kulturalna ośrodków polonijnych koncentruje się - w znacznej części - na kultywowanie tradycji ludowych. Kultywowanie polskiej kultury przez Polonię za granicą należy traktować jako naturalny wkład wzbogacającego kulturę kraju zamieszkania, a także integrującego środowiska polskie. Powinno to stanowić przedmiot stałego zainteresowania ze strony polskich placówek dyplomatycznych i konsularnych oraz podmiotów krajowych współpracujących z rodakami za granicą. Należy także dbać o to, aby równolegle do kultury ludowej istniała, w danym środowisku, polska oferta „kultury wysokiej”. Jest to istotne w odniesieniu do młodzieży, ponieważ jeżeli obcuje ona głównie z ludowymi warstwami polskiej tradycji, to traci ze swojej perspektywy największych polskich twórców i ich dzieła, które schodzą w cień na rzecz ich odpowiedników powstałych w kraju zamieszkania. Młodzież polska nie zna żadnych innych twórców poza Sienkiewiczem czy Mickiewiczem oraz nic nie wie o polskich twórcach XX wieku, czyli o Szymborskiej, Gombrowiczu czy Pendereckim. Na szczególną uwagę zasługuje wspieranie inicjatyw edytorskich Polonii. Każdego roku z inicjatywy Polonii i Polaków za granicą ukazuje się wiele książek i albumów prezentujących twórczość Polaków w kraju i za granicą. Szczególnie dokumentowanie polskiej twórczości powstałej za granicą, a także publikowanie wspomnień wybitnych Polaków przebywających poza granicami kraju, zasługuje na nasze uznanie oraz wsparcie, ponieważ od tego zależy, jaką część wartościowego dorobku artystycznego i biografistycznego uda nam się zachować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AntoniKobielusz">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MariaPotępa">Pan dyrektor Jarosław Łasiński powiedział, że kultywowanie polskiej kultury powinno być bardzo ważne dla polskich placówek dyplomatycznych i konsularnych. Jak wygląda to zainteresowanie na dzień dzisiejszy? Czy nie jest tak, iż jest to tylko jakiś cel dla jakiegoś tam konsula lub placówki dyplomatycznej? A może jednak chodzi tutaj o podnoszenie poziomu kultury, integrowania środowiska polonijnego oraz propagowanie naszego kraju za granicą? Czy taka placówka ma przeznaczone na ten cel środki finansowe? Jak to wszystko wygląda obecnie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejPiłat">Kiedy dyskutowaliśmy nad planem naszej Komisji, to zgodziliśmy się na rozpatrzenie na jednym z posiedzeń spraw związanych z krzewieniem polskiej kultury wśród Polonii. Wszystkie osoby, które funkcjonują w polityce lub życiu społecznym wiedzą, jakie są kłopoty Polonii. Prasa wielokrotnie opisywała, że wydarzenia kulturalne są organizowane przez kilkoro osób i to dla celów komercyjnych. Nie rozważałbym jednak tego problemu, ponieważ interesuje mnie to, czy Polonia zajmuje się krzewieniem kultury. Pan dyrektor Jarosław Łasiński powiedział, że Polonia nie zna wielkich twórców, takich jak Penderecki. Jestem ciekawy, czy Polacy znają twórców polonijnych? Takie coś można zorganizować, ponieważ mamy potrzebną do tego infrastrukturę. To pytanie kieruję do Ministerstwa Kultury. Pan dyrektor mówił, że przydałoby się więcej pieniędzy. Chciałbym jednak dowiedzieć się, co należy zrobić, aby nastąpiły zmiany w instytucjach zajmujących się Polakami za granicą. Czy możemy powiedzieć, że w ciągu kilku lat nastąpiła jakakolwiek zmiana? Czy Polonia jest bardziej aktywna? Od czego to zależy? Czy jest to zależne od środków finansowych, a może od infrastruktury? Interesują mnie odpowiedzi właśnie na takie pytania, ponieważ nie jestem zainteresowany określaniem, jakie i gdzie będą imprezy. Jeżeli ktoś chce coś wiedzieć na ten temat, to zawsze może to sprawdzić, a Polonia na pewno będzie szczęśliwa, gdy zainteresuje się tym jakiś poseł. A już pełnią szczęścia byłoby zorganizowanie środków oraz pomoc dla Polonii. Tak więc nie powinniśmy biadolić, tylko zobaczyć, co jesteśmy w stanie zrobić. Jeszcze raz powtarzam, że ważną kwestią jest określenie zmian, które nastąpiły w tym zakresie. Czy w ogóle coś się zmieniło? Ponadto powinniście dokonać analizy i określić, w których krajach najlepsza jest organizacja wśród Polonii, a gdzie jest najgorzej w zakresie krzewienia kultury polskiej. Czy posiadacie takie dane? Moim zdaniem takie wykazy oceniają pracę ośrodków współpracujących z Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Jeżeli mówimy, że w danym kraju jest silny konsulat, a kuleje działalność kulturalna, to trzeba zobaczyć, co robią tam jego pracownicy, ponieważ jest to jedno z jego najważniejszych zadań. Przypominam, że w przyszłym tygodniu mamy rozmawiać o kandydatach na konsulów generalnych. Z góry zapowiadam, że będę ich przepytywał o ich zamiary - czy chcą tylko jechać do pracy i brać pieniądze, czy chcą być naszymi przedstawicielami i krzewić kulturę polską w tych środowiskach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JarosławŁasiński">Odpowiadając na pytanie pani poseł Marii Potępy, to nasz problem sprowadza się do braku środków finansowych. W 2004 r. wszystkie jednostki konsularne miały do dyspozycji 3685 tys. zł. Te środki zostały wydzielone w budżecie państwa w funduszu - kultura i sztuka. W tym roku przyznano nam na ten cel tylko 3101 tys. zł. Jest to mała suma. Powiem teraz, w jaki sposób dzielimy te środki. Tutaj także częściowo odpowiem na pytanie pana posła Andrzeja Piłata. Na wstępie należy się zastanowić, jaka jest rola urzędu konsularnego. Czy ma być on animatorem kultury polonijnej, czyli działalności kulturalnej samych środowisk polonijnych? Jego rola jest dwojaka. Z jednej strony występuje on w roli animatora i współorganizatora wspierając ją środkami własnymi, a z drugiej strony jego zadaniem jest prezentowanie kultury polskiej wobec miejscowych środowisk, a to już nie jest czysta działalność polonijna i kulturalna. Środki, którymi dysponuje konsulat, są skromne i muszą wystarczyć na oba cele, a więc dzielimy je według zapotrzebowań placówek, czyli najwięcej środków przekazuje się tam, gdzie aktywne jest środowisko polonijne i zgłasza projekty oraz proponuje imprezy. Oczywiście nikt nie dostaje 100% finansowania wobec zgłoszonych projektów, ale proste rozeznanie pozwala nam na ustawienie mapy aktywności środowisk. Tutaj mogę podać przykład, że dużą liczbę środków otrzymują organizacje na wschodzie, czyli: Grodno, Irkuck, Lwów, Sankt Peterburg i Wilno. Czasami pewne zniekształcenie powodują imprezy cykliczne i epizodyczne. Jeżeli na Ukrainie mamy rok polski, to automatycznie tych środków musi być więcej. Wiadomym jest, że nie wszystkie te środki pójdą na wsparcie polonijnej działalności kulturalnej. Zapytano o aktywność środowisk. Wszystko zależy od aktywności poszczególnych działaczy polonijnych. W środowiskach, w których występuje marazm nawet najlepszy konsul generalny nie pomoże ani jego pracownicy, ponieważ w takim przypadku mogą oni tylko prezentować zainteresowanym kulturę polską w ramach posiadanych środków. Jeżeli są zainteresowani oraz chęć współdziałania, to zawsze są środki na to, aby im pomóc. Dodam, że podstawowym zadaniem konsulatów jest wspomaganie miejscowych środowisk polonijnych zwłaszcza tam gdzie nie można liczyć na wsparcie władz miejscowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejPiłat">Mówił pan, że nastąpił spadek środków, które wyasygnował resort spraw zagranicznych. To jest zastanawiające. Czy konsultujecie te problemy z Senatem? Czy jest tak, że Sejm postepuje odrębnie od Senatu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JarosławŁasiński">Wypowiadam się tylko na temat środków pozostających w dyspozycji naszego Ministerstwa. Oczywiście jest zespół, który działa przy Senacie, gdzie jesteśmy w stanie opiniować projekty, na które idą środki będące w dyspozycji Senatu. Jednak to nie są pieniądze, na których temat moglibyśmy się wypowiedzieć, gdyż nasza rola w tym zakresie jest bardziej opiniotwórcza i doradcza. Jeszcze chciałbym uzupełnić moją wcześniejszą wypowiedź i omówić zmiany, które nastąpiły w ostatnich kilku latach. Muszę powiedzieć, że w ostatnich latach nastąpiło pewne uporządkowanie tych działalności poprzez wypracowanie rządowego programu współpracy z Polonią i zagranicą. Ten program długo powstawał, ale oceniamy go pozytywnie, ponieważ w sposób jasny i precyzyjny stawia pewne cele, które mogłyby realizować wszystkie instytucje rządowe. Jednym z punktów oceny naszych placówek jest porównywanie naszej działalności z zapisami programu. To pozwala nam sprawdzić czy ten program jest realizowany. Jest to stałe zadanie, ponieważ co roku dokonujemy oceny naszych placówek, a realizacja programu jest najważniejszym z kryteriów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MariaPotępa">Kultura narodowa jest kluczowym celem. Jakim wspólnym elementem jak nie kulturą można się posłużyć, aby zintegrować ludzi oraz zadbać o nich? Z tego powodu wyniknęło moje pytanie. Jeżeli pan dyrektor powiedział, że to powinno stać się stałym elementem zainteresowania, to taka wypowiedź brzmi jakby nie było tego problemu w ogóle. Co jest powodem takiej sytuacji? Co spowodowało, że brakuje środków?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JarosławŁasiński">Co roku staramy się o jak największe środki, a jednak otrzymujemy coraz mniej. Sądzę, że problem generalnie polega na słabej kondycji budżetu państwa. Z tego, co wiem, to w tym roku zmniejszono budżet dla wszystkich ministerstw. Nie tylko my mamy trudności. To nie jest tak, że wszystkie placówki jednakowo dobrze pracują. Nie we wszystkich placówkach pracują odpowiedni konsule. Tam gdzie możemy doprowadzamy do zmian albo upominamy. Nie chciałem mówić, że wszystko jest dobrze i wszyscy świetnie pracują. Są placówki świetne i są placówki średnie. Cały czas sprawdzamy gdzie wyjeżdżają konsulowie i w jakim celu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AntoniKobielusz">Chciałbym zabrać głos w kilku kwestiach. Należy szerzej spojrzeć na ten problem, ponieważ środki, którymi dysponuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych są maleńką częścią środków kierowanych na działalność kulturalną w środowisku polonijnym. Przypomnę, że trzy lata temu powstał pierwszy solidny program rządowy i zawierał on stwierdzenie, że to wszystko zostanie zrealizowane po warunkiem, iż będą na to środki. Po przyjęciu tego planu podjęto decyzję, iż tymi środkami nie będzie dysponowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych, tylko nadal pozostaną one w Senacie, a posiada on 60 mln zł, które są przeznaczone na tę działalność. Dodam, że na sali są obecni przedstawiciele Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”. Fundacja ta stara się wspierać placówki kulturalne oraz wyposaża w sprzęt i organizuje różne przedsięwzięcia. Sądzę, że więcej jest takich partnerów społecznych. Istnieją także polskie instytuty, które z założenia mają promować Polskę za granicą oraz wspierać działalność polonijną. Wiadomo mi, że Polonia czeska chce, aby spektakle polskie na najwyższym poziomie trafiały do teatru w Cieszynie czeskim, ponieważ są oni dumni z nich, a nawet twierdzą, że Czesi w tym regionie nie mają sztuk na tym poziomie. To jest także ważny element. Tak więc instytuty polskie powinny się zająć takimi sprawami. Działalność kulturalna organizowana przez Polonię jest związana w dużym stopniu z wychowaniem patriotycznym. Powstają różne zespoły artystyczne, których występy są związane z wydarzeniami historycznymi. Ich działalność jest przygotowywana pod różnego rodzaju rocznice. To jest piękne i szlachetne oraz jest związane z całością działań edukacyjnych. Czasami jest - niestety - tak, że tego typu działalność sprowadza się tylko do tego typu przedstawień. Tutaj należałoby zainspirować działalność kulturalną w zmierzającą w innych kierunkach i nie przeciwstawiać się temu się, a wręcz doprowadzać do zwiększania poziomu. Tutaj zwracam uwagę na ważny element. Niektóre z tych polonijnych zespołów są na światowym poziomie. Nie jest ich aż tak dużo, ale one nie zawsze mają okazję pokazania się szerszej publiczności. Kilka lat temu sprowadziłem zespół z Litwy na tydzień kultury beskidzkiej. Oni nadal pamiętają o tym i chcą tam jeszcze raz powrócić. Również Polacy w kraju zobaczyli oraz usłyszeli oraz przekonali się, w jaki sposób można wykonywać pieśni patriotyczne. Mówię o tym, ponieważ te zespoły muszą mieć motywację do działania oraz do żmudnej pracy. Często nie mają one łatwych warunków. Tak więc apeluję do Ministerstwa Kultury oraz Ministerstwa Edukacji Narodowej, aby pomóc tym zespołom w wyjazdach do innych krajów po to, by mogły zaprezentować swój dorobek i poziom. Jest to szansa na przetrwanie dla tych zespołów wtedy, gdy będzie trudniejszy okres, gdyż nie będzie sponsorów. Apeluję także do przedstawicieli różnych fundacji - którzy i tak dużo robią w tej dziedzinie - aby wspierali te zespoły, które osiągnęły już jakiś poziom. W tym przypadku to nie jest działalność środowiskowa i przyparafialna, ale jest to działalność na wysokim poziomie artystycznym. Te zespoły budują prestiż grup polonijnych w środowisku oraz w miejscu ich życia. Takie podejście może spowodować, że ta działalność będzie się rozwijać i nie będzie się zmniejszała liczba tych zespołów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WładysławBilut">Moja wypowiedź będzie szersza, ponieważ jestem praktykiem w tym zakresie. Zgadzam się z tezą, że bez kultury nie ma tożsamości. To jest podstawowe credo i bez tego nie można przeprowadzać żadnych dywagacji. W naszej działalności na Wschodzie głównym celem jest odbudowa tożsamości narodowej, a szczególnie w obszarze Białorusi, Ukrainy i Rosji. Tutaj nasza działalność odbywa się od podstaw. Teraz podam przykład. Jest kwestia zakupu jednego stroju w Cepelii. Fundacja kupuje materiał, a zespół na własny koszt szyje potrzebną liczbę strojów. Takie jest nasze zadanie. Nie mamy dużo środków, a zakup stroju jest kosztowniejszy od zakupu wzorca. Zaznaczam, że szkółki niedzielne są zalążkiem takiej działalności. Czasami pojawi się osoba, która ma wewnętrzną energię i staje się duchem-organizatorem takich programów. Dodam, że w bieżącym roku na ten cel przewidzieliśmy kwotę 700 tys. zł. Jednak nasza działalność jest szersza i nie polega tylko na zakupie strojów lub promowaniu zespołów tańca, ale zajmujemy się także wyposażaniem bibliotek w książki i taśmy video. Słyszałem z opowiadań, że miejscowe dzieci przyklejają nosy do szyby, ponieważ polskie dzieci oglądają przed telewizorem z DVD - kupionym przez fundację - i mogą oglądać polski film. Tamci im tego zazdroszczą. Takie coś doprowadza do współdziałania. Kolejnym obszarem, który prowadzimy, jest dofinansowanie imprez miejscowych. To jest szansa dla tych zespołów na zaprezentowanie się. Jednak to trzeba dofinansować, ponieważ są tu koszty przejazdów itd. To jest ważne, ponieważ takie osoby wiedzą, że robią rzeczy użyteczne i ważne środowiskowo. Wyższym etapem jest sfinansowanie przejazdu zespołu z pewnym dorobkiem artystycznym na różnego rodzaju festiwale. To także jest w pewnym zakresie finansowane przez fundację. Czasami jest to przejazd, a czasami pokrywamy zakwaterowanie. Różnie to wygląda i jest uzależnione od wsparcia ze strony środowiska miejscowego. Nie mamy dużo środków, ale zgadzam się z wypowiedzią pana posła Antoniego Kobielusza, że nie chodzi tylko o to, aby w dane miejsce pojechali Polacy, którzy mogą zaśpiewać, ale obecnie jest potrzeba na podniesienie prestiżu środowiska polskiego oraz imprez z udziałem polskich artystów. Czasami wystarczy znaczący dyrygent czy artysta, ponieważ przyciąga to lokalnych notabli oraz miejscową Polonię. W takim przypadku środowisku to dodaje prestiżu i to jest ważne. W naszym budżecie na ten cel mamy małą sumę, ale chcemy ją spożytkować w racjonalny sposób. Nie chcemy wysyłać drobnych zespołów, które nie odpowiadają prezentowanemu na festiwalu poziomowi, ale chcemy zrobić dwie lub trzy imprezy w znaczących ośrodkach typu Grodno i Lwów w salach operowych z udziałem znanego polskiego artysty. Będziemy współpracować w tym zakresie z ministrem kultury i w porozumieniu ze środowiskami polonijnymi. Globalna suma wynosi 700 tys. zł. Na Litwę skierujemy 220 tys. zł. Litwa jest państwem unijnym i musi przestrzegać pewnych standardów w szkolnictwie, ale nie możemy oczekiwać, że będą oni finansować tożsamość kulturową.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#WładysławBilut">Tak więc tutaj trzeba będzie udzielać tego wsparcia. Kolejnym ważnym obszarem działania jest Ukraina, gdzie kierujemy 256 tys. zł. Na Białoruś skierowaliśmy 93 tys. zł, ale sądzę, iż jest to zbyt mało. Naszymi adresatami nie są żadne wielkie organizacje. My kierujemy te pieniądze bezpośrednio do podmiotów, czyli do konkretnego zespołu, osoby czy biblioteki. W obszarze działania mamy 60 takich podmiotów. W związku z tym sumy, które do nich kierujemy, wynoszą 3–8 tys. zł. Podam przykłady. Chór katedralny we Lwowie - 8 tys. zł. To nie są gigantyczne sumy. Wymieniam największe sumy, gdyż czasem nasze dotacje wynoszą tylko 600 zł, jak dla zespołu „Tykające serduszko”, ale jest to jednak wyraz wsparcia dla ich chęci oraz zachęta do dalszej pracy w tym obszarze. Oczywiście, mamy w tym programie bardzo skromne fundusze, gdyż wynoszą one 25 tys. zł po to, aby raz do roku dać nagrodę instruktorowi czy organizatorowi danego zespołu. Takie nagrody wynoszą 500 - 1 tys. zł. To jest także zachęta do dalszej pracy społecznej w tym zakresie. Bardzo ważne jest to, aby w naszym kraju pojawiały się takie inicjatywy. Trzeba zapraszać lokalne władze gminne i powiatowe do organizowania koncertów polonijnych. Tutaj powinni się znaleźć pod dwóch stronach ludzie, którzy się skontaktują i wykonają bez dużych wydatków finansowych. Mam tutaj stosowne przykłady, kiedy zespoły macedońskie lądowały w Polsce na różnych festiwalach. Organizatorem była bardzo energiczna kobieta, która zawsze po tej stronie potrafiła znaleźć partnerów, gdyż dochodziło do wymiany. W jednym roku jedni jechali do Polski, a potem odwrotnie. Dodam, że wszystko odbywało się przy udziale rodzin dzieci, które występują w tych zespołach. To także jest bardzo ważny czynnik, ponieważ dowodzi on, że nie tylko pieniądze budżetu państwa muszą być angażowane w tą ważną dziedzinę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MariaPotępa">W moim odczuciu to jest ważniejsze od pieniędzy. Środki, o których mówił pan Władysław Bilut są przekazywane na to, aby nie „gasić ducha” narodowego. Natomiast inicjatywy są organizowane po to, aby kogoś docenić od czasu do czasu i nie „zgasić świecznika”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JolantaMicelThor">Nie mam dobrych informacji, ponieważ Ministerstwo Kultury nie posiada środków wydzielonych na działalność polonijną, a więc staramy się pośrednio dofinansowywać działalność Polaków za granicą. Mamy dwóch stałych odbiorców, którzy otrzymują dosyć duże dofinansowanie, a są to: wydawnictwo oraz konkurs polskiej piosenki dziecięcej. Pozostałe imprezy możemy dofinansowywać za pośrednictwem innych podmiotów. Staramy się jak najczęściej wysyłać dobre polskie teatry i zespoły do ośrodków, w których jest Polonia. W ten sposób promujemy naszą polską kulturę. Tak więc nie ma tutaj jakiegoś specjalnego sposobu dofinansowania kultury polonijnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejPiłat">Po wysłuchaniu takich wypowiedzi - jako poseł RP - nie mogę mieć pozytywnej opinii o naszym wkładzie na rzecz rozwoju i pomocy dla Polonii. Obecnie koncentrujemy się na krajach wschodnich, a jak wiemy nasza Polonia jest na całym świecie. Rozumiem, że nasz kraj ma ogromne potrzeby i nie stać go na specjalne wydatki w tym zakresie. Jeżeli chodzi o środki w tym względzie, to także powinniśmy zobaczyć, jak Senat wydatkuje swoje środki na ten cel. W Sejmie niejednokrotnie dyskutowaliśmy nad tym, czy słuszne jest, abyśmy tak duże środki z budżetu przekazywali na rzecz Senatu, który przekazuje je dalej. Według mnie to w tym zakresie nic się nie zmieniło. Wiele osób, które tkwią w tym środowisku twierdzi, że niewiele robimy w kraju, aby pomóc Polonii. Pani poseł Maria Potępa powiedziała, że „palimy świeczkę”. Świeczkę można palić, a najlepiej przed ołtarzykami, a to się dzieje i bez nas. Natomiast jeżeli chodzi o interesy państwa, to najwięcej na rzecz Polonii zrobił Jan Paweł II. Oczywiście bez pieniędzy i innymi drogami. Polonia na całym świecie poczuła się dumna, że ma papieża Polaka i robiła ogromne pielgrzymki ze wszystkich miejsc na świecie. Tak to już jest, że nasz papież zmarł, a jego pamięć przetrwa długo, ale my reprezentujemy Sejm i rząd i powinniśmy coś robić w tym zakresie. Proszę mi wyjaśnić spadek kwoty o 500 tys. zł. Pan prezes Władysław Bilut powiedział, że jego budżet wynosi 700 tys. zł, czyli prawie tyle samo, o ile zmniejszono dotację do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Nikogo tutaj nie obwiniam, ale chciałbym wiedzieć, dlaczego tak się stało, ponieważ może nasza Komisja Finansów zawiniła i może trzeba będzie wystosować do nich odpowiednie pismo. Przymierzam się do dezyderatu naszej Komisji w tym zakresie z przesłaniem nie tylko na ten rok, ale na kolejne lata. Nie wolno zmniejszać środków na krzewienie kultury polskiej. Jeżeli nie możemy zwiększać tych środków, to chociaż ich nie zmniejszajmy. Jednak nadal twierdzę, że co roku te środki powinny być zwiększane o kilka procent. Jako Komisja powinniśmy przedyskutować kwestię środków, które Polska ma do dyspozycji na rzecz Polonii. Powinniśmy także zobaczyć, jak te środki są rozdzielane w Senacie. Nie może być tak, że środki są przesyłane tam, gdzie coś się zaczyna rozpadać lub tam gdzie przyjeżdżają polscy notable, to robi się wielką imprezę jednoroczną i mówi się, iż jest to wielka działalność polonijna. Sądzę, że nadchodzi kres dla działalności tego Sejmu, ale możemy pozostawić przesłanie dla naszych następców w tym względzie. Dzisiaj nie ma na sali zbyt dużo posłów, ale rezerwuję sobie czas w tym względzie i jeszcze raz podejmę ten temat. Teraz przejdę do spraw różnych. Nie rozumiem wypowiedzi poselskich typu: „idę z tej Komisji, bo mam inną Komisję”. To jest taka sama Komisja jak inne. Jeżeli ktoś nie chce być naszym członkiem, to niech się wypisze. Niestosowne jest wartościowanie danych Komisji. To także powinniśmy omówić na kolejnych posiedzeniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JarosławŁasiński">Jeżeli chodzi o przyczyny, dla których zmniejszono te środki, to nie jestem przygotowany, by podać, o jakie środki wystąpiliśmy w projekcie budżetu, który został zmniejszony przez Radę Ministrów i parlament. Zobowiązuję się do dostarczenia stosownych informacji w terminie późniejszym. Jednak muszę powiedzieć, że nie narzekamy na zmniejszenie środków, ponieważ trzy lata temu przyjęto program rządowy, w którym zwiększono środki trzykrotnie na polonijną działalność kulturalną. Teraz i tak jest lepiej aniżeli kilka lat temu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AntoniKobielusz">Słuszne jest twierdzenie mówiące, że w dniu dzisiejszym Ministerstwo Spraw Zagranicznych pokazało nam wycinek tej działalności, akcentując to, za co odpowiada bezpośrednio oraz jakimi środkami dysponuje. Dodam, że ta działalność jest szersza, ponieważ wspierają ją różne instytucje, które współpracują z partnerami polonijnymi. Zdecydowanie największa liczba środków jest przekazywana przez Senat. Po posiedzeniu tej Komisji pozostaje niedosyt, ponieważ najważniejszy obszar znajduje się poza naszym zasięgiem. Wystąpimy o przygotowanie odpowiednich materiałów w tym zakresie, które omówimy na następnym posiedzeniu poświęconym w tej sprawie. Powinniśmy posiadać tutaj pełne informacje, ponieważ tutaj są duże środki i wyniki powinny być proporcjonalne do nich. Moje kolejne opinie kieruję do przedstawicielki Ministerstwa Kultury. Dobrze, że nawet pośrednio wspieracie tę działalność, ponieważ wymaga ona dobrego klimatu czy słowa, a pieniądze też są mile widziane i nieważne jest, jaką drogą trafiają one do odbiorcy. W dyskusji padł wątek, że w tym zakresie koncentrujemy się na Wschodzie, a Polonia jest rozrzucona po całym świecie. Jest tak dlatego, że to jest nasz dług. Polonia na Zachodzie także wspiera działania Polaków na Wschodzie. To jest bardzo cenne i należy inspirować te działalność poprzez bezpośrednie kierowanie środków lub zapraszanie zespołów. Zamykam ten punkt porządku dziennego i przechodzę do drugiego punktu porządku dziennego - sprawy różne. Chcę poinformować, że następne posiedzenie Komisji odbędzie się 20 kwietnia 2004 r. o godz. 11.00. Zamykam posiedzenie Komisji Łączności z Polakami za Granicą.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>