text_structure.xml 27.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#RomanGiertych">Otwieram posiedzenie Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Porządek dzienny otrzymali państwo w zawiadomieniu. Czy mają państwo jakieś uwagi dotyczące porządku dziennego? Nie ma uwag. Nasze dzisiejsze posiedzenie rozpoczniemy od pkt I porządku dziennego - informacji Ministra Spraw Zagranicznych w sprawie wiz dla obywateli Rosji, Białorusi i Ukrainy - o przedstawienie której poproszę pana Sławomira Dąbrowę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#SławomirDąbrowa">18 września na życzenie Komisji Łączności z Polakami za Granicą zaprezentowałem stan przygotowań związany z wprowadzeniem od 1 października obowiązku wizowego dla obywateli Rosji, Białorusi i Ukrainy. Na dzisiejszym posiedzeniu Komisji przedstawię państwu nasze pierwsze spostrzeżenia i doświadczenia płynące z wprowadzenia obowiązku wizowego. W okresie od 1 września do 22 października 2003 r. nasze konsulaty i wydziały konsularne na wschodzie wydały łącznie ponad 100 tys. wiz - co jest 1/4 sumy wszystkich wiz wydanych w 2002 r. przez polskie konsulaty i wydziały konsularne. Liczby te świadczą niewątpliwie nie tylko o bezprecedensowej skali tego przedsięwzięcia, ale także o wielkim wysiłku związanym z jego realizacją. Największą liczbę wiz wydaliśmy obywatelom Ukrainy (46 tys.). W następnej kolejności jest Białoruś (30 tys.) i Rosja (23 tys.). Proces wydawania wiz przebiega poprawnie. Najbardziej obciążone urzędy przyjmują średnio do 100 interesantów dziennie. Rekordową liczbę interesantów - 1000 osób - przyjął kilka dni temu konsulat w Kijowie. W miarę potrzeby niektóre konsulaty pracują do późnych godzin wieczornych oraz w soboty. Największą liczbę wiz wydają konsulaty w Kaliningradzie, Łucku i Kijowie (ponad 700 dziennie), Lwowie (600), Brześciu, Mińsku i Grodnie (500). Zainteresowanie uzyskaniem polskich wiz jest bardzo duże, ale zgodne z naszymi oczekiwaniami. O polską wizę starają się zarówno osoby, którym będzie ona potrzebna w najbliższym czasie, jak i te, które planują wyjazd do Polski w późniejszym terminie. Pomimo dużych kolejek pod naszymi konsulatami uzyskanie polskiej wizy jest relatywnie proste. Na Ukrainie i w Obwodzie Kaliningradzkim na podstawie dwustronnych umów wydajemy wizy bezpłatne. Kolejki przed konsulatami tworzą się przede wszystkim przed okienkami „pierwszego kontaktu”, gdzie następuje weryfikacja dokumentów oraz wydawane są wszystkie niezbędne formularze. Podczas ponownej wizyty w konsulacie petenci oczekują jedynie w kilkuosobowych kolejkach. Ogólnie rzecz biorąc wprowadzony przez nas system wydawania wiz miał na celu zminimalizowanie związanych z tym procesem niedogodności. Duże kolejki tworzą się jedynie we Lwowie, ale przyczyną tego stanu rzeczy nie jest zła organizacja pracy, tylko nieodpowiednie warunki lokalowe tamtejszego konsulatu. Niestety, pomimo wieloletnich starań ze strony polskiej, władze Lwowa nie były dotychczas skłonne zaoferować nam bardziej odpowiedniej siedziby. Dopiero ostatnio pojawiła się perspektywa zakupu terenu pod siedzibę Konsulatu Generalnego RP, która, mam nadzieję, zmieni w niedalekiej przyszłości mało komfortowe warunki oczekiwania na polską wizę we Lwowie oraz wyeliminuje związane z nimi nieprawidłowości w postaci handlu miejscami w kolejce i społecznymi listami osób oczekujących. W pozostałych konsulatach okres oczekiwania na wydanie dokumentu wizowego nie przekracza 6 dni, a w wielu przypadkach wizę można otrzymać już w dniu złożenia wniosku. Należy przy tym pamiętać, że procedura wydawania wiz musi być - z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa - w każdym przypadku przeprowadzana indywidualnie i skrupulatnie z racji dużej odpowiedzialności i związanych z ostateczną decyzją konsekwencji, tym bardziej że większość wydawanych wiz uprawnia do wielokrotnego przekraczania granicy RP. Po wprowadzeniu obowiązku wizowego liczba osób przekraczających granicę wschodnią stale rośnie i przekroczyła w chwili obecnej 40% poprzedniego stanu, a w obwodzie Kaliningradzkim zrównała się już z poziomem sprzed 1 października 2003 r. Ministerstwo Spraw Zagranicznych na bieżąco monitoruje pracę konsulatów i podejmuje niezbędne kroki w celu jej usprawnienia, o czym świadczy chociażby skierowanie do Kaliningradu dodatkowego personelu i sprzętu komputerowego.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#SławomirDąbrowa">MSZ utrzymuje ponadto stały kontakt ze służbami konsularnymi Białorusi, Ukrainy oraz Federacji Rosyjskiej, starając się wspólnie rozwiązywać pojawiające się w tym zakresie problemy. Jednym z nich były m. in. duże zatory powstające na granicy rosyjskiej, które udało się już prawie całkowicie wyeliminować dzięki rozmowom prowadzonym ze stroną rosyjską. Nieco komplikacji pojawiło się także w związku z rejsami statków żeglugi gdańskiej do Kaliningradu, ponieważ początkowo strona rosyjska wymagała, aby wizy posiadali również ci obywatele, którzy nie wyrażali chęci zejścia ze statku na teren Federacji Rosyjskiej. Ostatecznie udało się nam osiągnąć kompromis i w tej spornej kwestii. Otwartą sprawą pozostaje jednak ciągle pewna dysproporcja w wysokości opłat wizowych stosowanych przez stronę polską i Federacją Rosyjską. Zgodnie z naszą propozycją ceny wiz powinny być jednakowe i wynosić 10 euro za wizę jednokrotną, 16 euro za dwukrotną i 50 euro za wizę wielokrotną. W związku z tym, że strona rosyjska przyjęła nieco wyższe stawki, odpowiednio 15 $, 25$ i 60$, przedstawiliśmy propozycję zastosowania zasady wzajemności - a więc zrównania cen wiz rosyjskich i polskich. W ocenie MSZ wprowadzone stawki wizowe nie mają znaczącego wpływu na zmniejszenie intensywności ruchu granicznego z Białorusią, Ukrainą i Rosją. Naszym zdaniem fakt, że najwięcej osób stara się o uzyskanie wiz wielokrotnych jest dowodem, że przyjęte przez nas stawki są stawkami przystępnymi. Podsumowując swoją wypowiedź mogę stwierdzić, iż doświadczenia płynące z pierwszych tygodni funkcjonowania obowiązku wizowego w omawianym przez nas zakresie potwierdzają dobre przygotowanie polskich konsulatów i służb konsularnych do nowej sytuacji na wschodniej granicy RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AntoniKobielusz">Zdaję sobie oczywiście sprawę z ogromnego wysiłku i skali przygotowań, jakie poczyniono w związku z wprowadzeniem wiz na wschodniej granicy naszego kraju. Z drugiej jednak strony mam również świadomość istnienia pewnych niedogodności wiążących się z uzyskaniem polskiej wizy, a przede wszystkim problemów związanych z rozmieszczeniem naszych placówek konsularnych na terenie Ukrainy - 5 placówek, Rosji - 4 placówki i Białorusi - 3 placówki. Chociaż wydaje się, że jest to liczba w pełni wystarczająca, to zważywszy jednak na duże odległości i obszar podlegający poszczególnym konsulatom, istniejące zaplecze techniczne może okazać się jednak zapleczem zbyt ubogim, nie pozwalającym na opanowanie zjawiska ogromnego ruchu osobowego na granicy wschodniej. Zastanawiam się również, w jaki sposób z wypełnianiem obowiązku wizowego poradzili sobie zamieszkujący na terenie tych krajów członkowie Polonii? Czy składają oni w konsulatach wnioski grupowe, czy indywidualne? Czy w środowisku polonijnym przeprowadzona została akcja informacyjna na temat ulg przewidzianych w poszczególnych umowach? Interesuje mnie także, czy Polonia uczestniczy we wszystkich negatywnych aspektach procesu wydawania dokumentów wizowych? Czy podjęte zostały jakieś działania, których celem było uproszczenie procedury uzyskiwania wiz przez członków Polonii? Ponadto chciałbym uzyskać informację dotyczącą przypuszczalnego terminu zrównania skali ruchu granicznego z Białorusią i Ukrainą do poziomu sprzed 1 września 2003 r. Nie możemy bowiem zapominać o dużym znaczeniu społecznym, jakie w obydwu przypadkach miał ruch przygraniczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanByra">Pan Sławomir Dąbrowa wspomniał, że w okresie niespełna dwóch miesięcy polskie placówki konsularne wydały około 100 tys. wiz. Można zatem przyjąć, że w skali całego roku może to być liczba przekraczająca 1 mln. Czy w związku z tym planuje się zaopatrzenie naszych urzędów konsularnych - zwłaszcza tych, w których napotykamy na pewne problemy - w dodatkowy sprzęt oraz personel? Chcę również powrócić do pytania, które zadał pan poseł Antoni Kobielusz, albowiem ciekaw jestem, jak na nową sytuację zareagowały organizacje polonijne funkcjonujące na Wschodzie. Czy pojawiły się próby nawiązania współpracy z biurami podróży - która zapewniłaby możliwość uproszczenia proces uzyskiwania wiz? W związku z tym, że intryguje mnie również kwestia skutków ekonomicznych, które odczują w szczególności regiony przygraniczne, dlatego chciałbym dowiedzieć się, czy prowadzone były jakieś badania, które pozwoliły na uzyskanie odpowiedzi w tym zakresie? Czy strona polska będzie podejmowała jakiekolwiek starania dotyczące wprowadzenia ulg lub precedensów w przypadku osobowego ruchu przygranicznego - chociażby poprzez realizację koncepcji „małego ruchu bezwizowego”? I jeszcze jedna sprawa. Podczas ostatniego Ukraińsko - Polskiego Zgromadzenia Parlamentarnego gospodarze zwrócili nam uwagę na istotny fakt dotyczący ruchu osobowego na granicy Polski i Ukrainy - a mianowicie, że głównym jego problemem są przede wszystkim obywatele Rosji i Zakaukazia, którzy przedostają się przez nieszczelną północną i wschodnią granicę Ukrainy. Dlatego gospodarze spotkania poprosili nas, abyśmy wsparli ich starania dotyczące uszczelnienia wspomnianych granic przy pomocy funduszy wyasygnowanych na ten cel z budżetu UE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#TadeuszUrban">Ponieważ otrzymałem sygnały, o dużych trudnościach związanych z otrzymaniem wiz handlowych, chciałbym uzyskać nieco więcej informacji na ten temat. Ponadto pragnę państwa poinformować, że strona ukraińska zwracała uwagę na potrzebę stworzenia handlowych wiz długoterminowych dla małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#RomanGiertych">Moje pytanie kieruję do pana Sławomira Dąbrowy. Czy dokonano szacunku dotyczącego wysokości strat, jakie poniosła Polska w związku z wprowadzeniem obowiązku wizowego dla obywateli Ukrainy, Rosji i Białorusi? Jeżeli nie, to zwracam się z prośbą o wyliczenie wysokości tych strat. Pragnę dodać, że przede wszystkim interesują mnie nieujawniane dochody wizowe, kwota podatków, które z terenów wschodnich wpłynęły do budżetu państwa oraz wszystkie elementy związane z handlem prowadzonym niezgodnie z przepisami prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#SławomirDąbrowa">Muszę powiedzieć, że organizacje polonijne oraz biura turystyczne - które częściowo są również własnością członków Polonii - aktywnie włączyły się w organizowane procesu zbierania wniosków, a w większości naszych konsulatów wydzielone zostały specjalne okienka do obsługi zgłoszeń grupowych - co często niestety wywoływało i nadal wywołuje niezadowolenie innych osób oczekujących na wizę. Wprowadzenie możliwości sprzedaży wiz zorganizowanym grupom stanowi nie tylko duże ułatwienie dla naszych konsulatów, ale jest także udogodnieniem dla interesantów, ponieważ skraca czas oczekiwania na wizę. Chociaż w zasadzie wymagamy przynajmniej jednokrotnej osobistej wizyty w konsulacie - podczas rozmowy wstępnej lub przy odbiorze wniosku, to w uzasadnionych przypadkach będziemy jednak chętnie od tego wymogu odstępowali, tym bardziej że polskie ustawodawstwo daje konsulom w tym zakresie dość duże uprawnienia. Nie potrafię - niestety - powiedzieć kiedy konkretnie nastąpi zrównanie natężenia ruchu granicznego ze stanem z okresu poprzedzającego wprowadzenie wiz. Uważam, że tendencja wzrostowa jest prawidłowa, ale w tej chwili trudno mi podać konkretną datę - nawet przybliżoną. Odpowiadając na pytanie pana posła Antoniego Kobielusza chciałbym powiedzieć, że środowiska polonijne zostały poinformowane o przysługujących im ulgach za pośrednictwem organizacji polonijnych oraz prowadzonej przez nas akcji informacyjnej w postaci 1 600 tys. ulotek. Pragnę uspokoić pana posła Jana Byrę stwierdzając, że zgodnie z naszymi założeniami jesteśmy przygotowani na obsługę ruchu wizowego na poziomie 1 mln - 1100 tys. petentów rocznie. Oczywiście, przychylam się do postulatu pana przewodniczącego, aby przeprowadzić wspomniane przez pana badania i zobowiązuję zwrócić się w tej sprawie do kompetentnych ministrów. O ile wiem, aspekt ekonomiczny tego przedsięwzięcia był tematem gorącej dyskusji podczas debaty rządowej. Mówiąc o ustępstwach ze strony UE trzeba stwierdzić, że pozytywne doświadczenia pierwszych miesięcy będą naszym atutem w procesie pozytywnego załatwienia sprawy „małego ruchu przygranicznego” - do którego przychylnie nastawiona jest zresztą Komisja Europejska. Przy okazji chciałbym powiedzieć, że dziwi mnie zbytni optymizm strony rosyjskiej, która zakłada w okresie 2 lat zniesienie przez państwa UE obowiązku wizowego dla obywateli Rosji. Wydaje mi się to mało prawdopodobne z powodu braku stabilności politycznej za południową granicą Federacji Rosyjskiej. W odpowiedzi na pytanie pana posła Tadeusza Urbana powiem jedynie, iż nie mogę zgodzić się z twierdzeniem, że przedsiębiorcy mają trudności z otrzymaniem polskiej wizy, ponieważ nie dotarły do mnie żadne sygnały na ten temat. Nie sądzę także, aby kwota 50 euro mogła stanowić jakąś barierę finansową dla tej grupy petentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MaciejSzymański">Chciałbym uzupełnić odpowiedź pana ministra przedstawiając informację na temat konsulatu we Lwowie. Otóż władze miejskie Lwowa zaproponowały nam teren, który spełnia nasze oczekiwania lokalizacyjne i w związku z tym sprawa kupna działki budowlanej, na której stanie nowy budynek ambasady, zostanie niebawem definitywnie załatwiona. Miejscowe władze zdają sobie oczywiście sprawę z przydatności tej instytucji publicznej dla obywateli Ukrainy i w pełni popierają nasze działania. Mówiąc o Polonii podkreślić należy, że wnioski składane przez tę grupę petentów traktowane są w sposób priorytetowy. Specjalny charakter ma również sposób traktowania obywateli polskiego pochodzenia w procesie uzyskiwania dokumentu wizowego (np. oddzielne okienka w konsulatach). W tej chwili organizacje polonijne sprawnie współdziałają z naszymi konsulatami i brak jest jakichkolwiek oznak niezadowolenia i ich strony. Podczas prowadzonej przez nas akcji informacyjnej nie zapomnieliśmy o dużych możliwościach Internetu, o czym świadczy fakt, że 1/3 wniosków we Lwowie została złożona za pomocą łączy internetowych. Jak wynika z ustaleń Komisji Europejskiej, kwestia małego ruchu przygranicznego zostanie najprawdopodobniej włączona do kompetencji władz poszczególnych państw oraz zawartych przez te państwa umów. Organizacja ruchu przygranicznego będzie więc w dużej mierze zależała od naszych własnych ustaleń, co z pewnością ułatwi przekraczanie granicy osobom, które mieszkają w jej pobliżu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#RomanGiertych">Zamykam dyskusję nad punktem I porządku dziennego. Przystępujemy do rozpatrzenia punktu II, który przewiduje omówienie przygotowanej dla Komisji Europejskiej opinii dotyczącej art. 7 ust. 1 rządowego projektu ustawy o wyborze członków Parlamentu Europejskiego. Wniosek w tej sprawie złożyłem na posiedzeniu podkomisji zajmującej się ordynacją wyborczą do Parlamentu Europejskiego, zwracając przy tym uwagę na konieczność udostępnienia tego prawa również obywatelom polskim mieszkających na stałe za granicą. Proponuję abyśmy przyjęli opinię, w której Komisja Łączności z Polakami za Granicą wskazuje na potrzebę rozważenia możliwości wprowadzenia do ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego przepisów umożliwiających uczestniczenie w wyborach do PE obywateli polskich zamieszkujących na stałe poza granicami kraju. Otwieram dyskusję nad tym punktem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AntoniKobielusz">Sądzę, że z tą słuszną - z założenia - ideą wiążą się jednak pewne wątpliwości. Otóż powinniśmy pamiętać, że Polacy mieszkający w krajach należących do UE często posiadają podwójne obywatelstwo i w związku zastanawiam się nad tym, czy tego rodzaju przypadki nie będą kolidowały z ordynacją wyborczą UE? Dlatego zbyt ogólne rozszerzenie tego uprawnienia nie wydaje mi się w pełni uzasadnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#RomanGiertych">Według obowiązujących ustaleń każdy z krajów reguluje tą sprawę samodzielnie. Z pewnością nie ma jednak państwa, które ograniczałoby jakiejś grupie obywateli dostęp do głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego i w związku z tym bez naszej interwencji mamy szansę stać się jedynym takim państwem w strukturach UE. To, gdzie mieszka dany obywatel, nie ma specjalnego znaczenia, ponieważ z racji swojego obywatelstwa może w dalszym ciągu korzystać z przysługujących mu konstytucjonalnie praw - jakim jest m. in. prawo do udziału w wyborach. Proszę zauważyć, że jeżeli zaakceptujemy obowiązującą treść art. 7 ust. 1, to pozbawimy tym samym praw konstytucyjnych wszystkich obywateli polskich zamieszkałych na stałe za granicą - w tym pracowników polskiej służby dyplomatycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#KazimierzUjazdowski">Skoro obywatelstwo gwarantuje pełnię praw politycznych, to nie znajduję żadnej wartości, która uzasadniałaby redukcję praw obywateli polskich ze względu na miejsce zamieszkania. Obowiązujące ustalenia traktatu dotyczącego wyborów do Parlamentu Europejskiego stwierdzają przecież, że składać się on będzie z reprezentantów wybranych z „mandatu demokratycznego” w państwach członkowskich. W takim wypadku sprawa obywatelstwa jest bardzo istotna. Nie widzę powodu, dla którego mamy tych ludzi pozbawiać praw politycznych. Dziwna wydaje mi się sytuacja, gdy polski naukowiec lub przedsiębiorca nie będzie mógł brać udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego ze względu na fakt zamieszkiwania poza geograficznie rozumianą Europą - chyba, że przyjmiemy założenie, że Europa jest nowym państwem, gdzie państwa narodowe znoszą swoją autonomiczność. Tak daleko w definiowaniu przyszłego kształtu UE nie posunął się jednak nawet projekt Konwentu Europejskiego. Dla mnie sprawa jest oczywista i dlatego namawiam wszystkich członków komisji do przyjęcia właściwego stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PiotrGadzinowski">Nie ulega wątpliwości, że obywatele polscy powinni mieć prawo do uczestniczenia w życiu publicznym i politycznym, bez względu na miejsce ich stałego pobytu. Problemem jest jednak strona techniczna takiego założenia. Jeżeli przyjmiemy, że cały obszar naszego kraju to jeden okręg wyborczy, operacja taka jest technicznie możliwa. Gdy jednak założymy, że okręgów wyborczych będzie więcej, mogą powstać pewne problemy wynikające z obowiązujących przepisów prawa UE - myślę tu o zasadzie proporcjonalnej wielkości okręgów wyborczych, co w przypadku rozproszonej po całym świecie Polonii może być trudne do zrealizowania. Dlatego uważam, że nasze stanowisko w tej sprawie powinno przyjąć formę zalecenia sugerującego, aby nasze spostrzeżenia zostały uwzględnione podczas przygotowywania projektu. W chwili obecnej nie chciałbym dążyć do jakiejś konkretyzacji, ponieważ nie dysponuję jeszcze wystarczającą wiedzą na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyMüller">Mnie również niepokoi aspekt techniczny takiego zapisu. Wymóg dotarcia do wszystkich polskich obywateli, chociaż jest ze wszech miar słuszny, może jednak wywołać problemy. Myślę, że nie powinno to ujść naszej uwagi. Sądzę, że w przypadku obywateli polskich zamieszkałych w krajach UE mogłoby dojść do przypadków podwójnego głosowania” - a tym samym pogwałcenia przepisów prawa UE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#RomanGiertych">We wszystkich krajach członkowskich wprowadzony zostanie specjalny system informacyjny, który uniemożliwi podwójne głosowanie. Sprawa, o której mówimy, dotyczy wyłącznie obywateli polskiego pochodzenia, którzy zamieszkują na stałe poza granicami Europy, ponieważ osobom, które mieszkają na terytorium UE, poświęcony został osobny rozdział ordynacji wyborczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#KazimierzUjazdowski">Chciałbym zapytać przedstawicieli MSZ, czy w przypadku wprowadzenia proponowanych przez nas zapisów do ordynacji wyborczej nasze państwo będziemy w stanie wypełnić związane z tym zobowiązania? Myślę przede wszystkim o skromnych - z powodu łatwych do przewidzenia trudności technicznych - możliwościach dotarcia do naszych rodaków na dalekim wschodzie. Pragnę jednocześnie zwrócić uwagę, że każdy obywatel Polski jest również obywatelem UE, bez względu na to, czy pracuje w Stanach Zjednoczonych, w Australii czy w Genewie. Fakt ten przemawia za przyjęciem opcji pełnych praw obywatelskich w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanByra">Zastanawiam się nad tym, jaka jest liczba osób, które mogą skorzystać z prawa głosowania za granicą? Niestety, żadnych konkretnych informacji na ten temat nie dostarczają nam również wyniki dotyczące frekwencji w lokalach wyborczych podczas referendum akcesyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#SławomirDąbrowa">Sądzę, iż powinniśmy mieć świadomość, że MSZ nie ma wpływu na kształt zapisów obowiązującej ordynacji wyborczej. Naszym zdaniem rezultat ilościowy osiągany podczas wyborów poza granicami kraju jest nieproporcjonalny do wysiłku organizacyjnego, który muszą wykonać poszczególne placówki dyplomatyczne. Jeżeli jednak treść ordynacji wyborczej będzie przewidywała taką możliwość, to głosowanie zostanie przeprowadzone bez względu na frekwencję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#RomanGiertych">Muszę przyznać, że jestem nieco zdumiony torem, jakim potoczyła się nasza dyskusja. Nie wyobrażałem sobie sytuacji, kiedy na posiedzeniu Komisji Łączności z Polakami za Granicą usłyszę głosy wątpliwości co do przyznania obywatelom polskim mieszkającym za granicą prawa do czynnego uczestniczenia w akcie głosowania. Chociaż zdaje sobie sprawę, że stworzenie takiej możliwości nie ma pozornie wpływu na wynik wyborów w Polsce, to jednak uważam, że odebranie wspomnianego prawa spotka się z całą pewnością z negatywną oceną całej Polonii, tak jak to było podczas II tury wyborów prezydenckich. Dlatego, pamiętając o tym, że zachowanie tego prawa nałoży na państwo ciężar związany z koniecznością poniesienia pewnych kosztów, uważam, że dużo bardziej istotnym czynnikiem jest w tym przypadku związany z tym prawem aspekt polityczny i dlatego apeluję do członków Komisji o jednomyślne przyjęcie wniosku sygnalizującego potrzebę rozważenia potrzeby wprowadzenia do tekstu ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego przepisów umożliwiających wzięcie udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego także tym obywatelom polskim, którzy mieszkają na stałe poza granicami RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AntoniKobielusz">Chociaż w pełni podzielam argumenty przedstawione przez pana posła Romana Giertycha, nie mogę jednak pozbyć się pewnych wątpliwości natury technicznej. Pomijając jednak te kwestie muszę stwierdzić, że również opowiadam się za tym, abyśmy - bez nadawania kategorycznego tonu naszym oczekiwaniom - zwrócili się do Komisji, która zajmuje się uzgodnieniem stanowisk, z propozycją rozważenia takiej możliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#RomanGiertych">Czy możemy zatem jednogłośnie przyjąć proponowaną treść wniosku w tej sprawie? W związku z tym, że nie usłyszałem sprzeciwu, uważam, że jest to jednoznaczne z przyjęciem treści tego wniosku przez Komisję Łączności z Polakami za Granicą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanByra">Czy mógłbym jednak otrzymać odpowiedź na moje pytanie? Jeżeli pan minister nie dysponuje w tej chwili odpowiednimi danymi, to proszę pana ministra o przygotowanie na ten temat informacji pisemnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#SławomirDąbrowa">Ze względu na ograniczenia, które nakłada na mnie obowiązujące prawo, nie mogę panu udzielić informacji w interesującym pana zakresie. Jedyną bazą, na której podstawie możemy formułować nasze szacunki dotyczące liczby osób uprawnionych do głosowania, jest liczba osób głosujących w poprzednich wyborach. Pragnę przy okazji wyjaśnić, że polskie konsulaty nie prowadzą spisów potencjalnych wyborców, ponieważ nie zezwalają im na to obowiązujące w naszym kraju przepisy prawne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#RomanGiertych">Na tym zamykam dyskusję na temat pkt II porządku obrad. Przechodzimy do rozpatrzenia punktu III, który dotyczy odpowiedzi Ministra Spraw Zagranicznych na dezyderat nr 8 Komisji Łączności z Polakami za Granicą w sprawie wprowadzenia wiz dla obywateli amerykańskich. Proponuję, aby Komisja przyjęła odpowiedź, którą otrzymaliśmy na piśmie z MSZ. Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi dotyczące tej sprawy? Nie ma uwag. Stwierdzam, że Komisja jednomyślnie przyjęła odpowiedź na dezyderat nr 8 w sprawie wprowadzenia wiz dla obywateli amerykańskich. Pozostały nam do omówienia sprawy bieżące, a dokładniej mówiąc sporządzenie list osób zainteresowanych udziałem w delegacjach, które w dniach 17–22 listopada br. wyjadą do Monachium, Berlina i Drezna, a w dniach 17–22 listopada br. do Kaliningradu. Chęć ustalenia składu I delegacji zgłasza pan poseł Antoni Kobielusz. Proponuję, aby ustaleniem składu drugiej delegacji udającej się do Kaliningradu zajął się pan poseł Jan Byra, który niejednokrotnie wyrażał zainteresowanie utrzymaniem kontaktów z Polonią na wschodzie. Swoje zgłoszenia proszę kierować do Sekretariatu Komisji. Dziękuję za przybycie. Zamykam posiedzenie Komisji Łączności z Polakami za Granicą.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>